Miniporadnik o ¶winkach morskich
Transkrypt
Miniporadnik o ¶winkach morskich
świński poradnik ś w i ń s k i p o r a d n i k Spis treści Świnkowe mieszkanie Samiec czy samiczka? Świńskie towarzystwo Jak łączyć świnki morskie? Oswajanie Higiena świnek Czesanie i kąpiel Obcinanie pazurków Żywienie Witamina C Siano Czego świnki nie powinny jeść? Akcesoria i zabawki Choroby Polecane przychodnie weterynaryjne Informacje o Stowarzyszeniu Pomocy Świnkom Morskim 1 3 3 4 5 6 6 7 8 9 10 11 12 14 16 17 © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim ś w i ń s k i p o r a d n i k Świnkowe mieszkanie Najlepszym domkiem dla świnki morskiej jest klatka z prętów z plastikową kuwetą. Klatki zamknięte choćby tylko częściowo (np. typu Duna z plastikową kopułą) jak i akwaria nie nadają się do trzymania gryzoni. Oprócz problemów z wentylacją świnki bardzo źle się czują w miejscu, gdzie nie docierają dźwięki a ich ruchy akustycznie się roznoszą po całym lokum – to bardzo utrudnia oswajanie, ponieważ świnka jest wystraszona. Dla jednej świnki wystarczająco dobra jest klatka o długości 80 cm, dla dwóch o dł. 100–120 cm, dla trzech 120–140 cm itd. Jednakże im większa klatka tym lepiej. Nawet człowiek woli mieszkać w apartamentowcu niż w kawalerce mimo, że w domu bywa głównie na posiłki i sen – świnka nie ma możliwości wyjścia na zewnątrz kiedy będzie chciała. Można powiększyć powierzchnię klatki łącząc klatki lub montując półeczkę z drewna/plastiku. Do klatki powinno się dodać domek drewniany/plastikowy (polecamy z płaskim dachem – zrobi się kolejna półeczka), miseczkę ceramiczną na granulat (plastikową mogą przewrócić, chyba, że jest dość płaska), poidełko oraz kulę/paśnik na sianko. Niektóre świnki lubią korzystać z hamaczków, norek czy tunelików. Kuwetę należy wyłożyć ściółką, aby mocz mógł wchłonąć się w podłoże, a nie w futro świnki. Mamy tutaj spory wybór. Od wiórów drewnianych, trocin (nie drobne trociny, które wpadają świnkom do oczu i drażnią nos, polecamy grubsze np. Pinio Classic 60l firmy Certech) po brykiety/żwirki drewniane (np. Super Pinio firmy Certech, Cat’s Dream firmy JRS itd.) lub granulaty słomiane, kukurydziane itp. Dodatkowo istnieją też takie opcje jak drybed (specjalny materiał, który przepuszcza mocz pozostając suchy) czy też mata łazienkowa. Można również łączyć ściółki (na spód żwirek, na wierzch wióry lub na spód żwirek a na wierzch drybed lub mata łazienkowa). UWAGA! Świnki mogą podgryzać matę łazienkową, więc wtedy należy niezwłocznie ją usunąć. Z tego samego powodu nie powinno się dawać gazet, które mogą zatruć po zjedzeniu przez świnkę. przykładowa klatka odpowiednia dla świnek morskich żwirek drewniany © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim poidełko na wodę różne typy domków drewnianych 1 ś w i ń s k i p o r a d n i k Ważne jest też miejsce ustawienia klatki. Wiele osób nie ma wyjścia i stawia ją na podłodze. Wtedy należy zabezpieczyć ją od przeciągów i pod kuwetę położyć polarek/kocyk/karimatę – jakąś warstwę izolującą. Oraz upewnić się, że nie jest zbyt blisko kaloryferów i okien. Najlepiej postawić klatkę na biurku lub stoliku – na wysokości naszych oczu. Świnki mają zakodowane, że obawiają się drapieżnych ptaków z góry, więc bezpieczniej się czują jak widzą nas na swoim poziomie, a nie z dołu. Zamiast klatki można też zaprojektować własną zagrodę/kojec. Na naszym forum można obejrzeć różne konstrukcje. Świnki oprócz klatki powinny codziennie przez kilka godzin mieć do dyspozycji przestrzeń do zabawy, tzw. wybieg. Najszczęśliwsze będą jeśli udostępnimy im do zwiedzania cały pokój. Oczywiście wszelkie rzeczy, które świnka może pogryźć (np. kable!) muszą być zabezpieczone. Jeśli z jakichś powodów nie możemy wypuścić zwierzątka wolno – zapewnijmy mu przed klatką dodatkową, ograniczoną przestrzeń, z której zwierzaczek będzie mógł samodzielnie korzystać według potrzeb. Nie skazujmy go na siedzenie w ciasnej klatce przez cały dzień. Po pierwsze – świnka biegająca jest ciekawsza, łatwiej nawiązuje kontakt z domownikami; po drugie – siedzenie w klatce i brak ruchu może sprzyjać otyłości, a co za tym idzie – powodować choroby. różne przykłady poprawnego urządzenia klatek dla świnek morskich 2 © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim ś w i ń s k i p o r a d n i k Samiec czy samiczka? Wśród ludzi istnieje opinia, że lepsze są samiczki, ponieważ są spokojniejsze i delikatniejsze. A, co najważniejsze, nie znaczą terenu i nie śmierdzą. Jednakże jest to przekonanie fałszywe. Samczyki, jak i samiczki, znaczą swój teren, a każda świnka brzydko pachnie jeśli się nie zadba o jej higienę i czystą klatkę. Zachowanie świnki zależy od jej charakteru i osobowości. Jest tyle samo agresywnych samiczek jak i samczyków. Z reguły okazuje się też, że większymi pieszczochami są samczyki, a nie samiczki. Jeżeli decydujecie się na adopcję, popatrzcie na charakter i zachowanie świnki, a nie na jej płeć. Wybierzcie taką świnkę, jaka wam najbardziej odpowiada. Dzięki adopcji możecie się dowiedzieć, jaka jest naprawdę dana świnka. Chcecie bardziej ciapowatego miziaka, a może inteligentną wredotę? My wam powiemy jacy są nasi podopieczni. Każda płeć ma swoje wady i zalety. Samczyki przy znaczeniu terenu wydzielają swój charakterystyczny zapaszek, który jednak szybko się ulatnia. Poza tym trzeba kontrolować stan ich narządów płciowych – czy do siusiaczka nie weszło źdźbło sianka, paproch z trocinek, czy też futro (szczególnie przy długowłosej śwince). Trzeba też zadbać o ich higienę – co jakiś czas czyścić gruczoł łojowy, ale to i u samiczek może być wymagane. Natomiast samiczki narażone są na cysty i torbiele na jajnikach. Jest to bardzo częsta przypadłość u samiczek spowodowana hormonami, może nawet doprowadzić do śmierci jeśli nie zostanie wcześnie wykryta i leczona. Dodatkowo co 2–2,5 tygodnia samiczki mają trwającą 2–3 dni ruję i wtedy ich zachowanie diametralnie się zmienia – z grzecznego aniołka mogą zmienić się w diabełka i gryźć wszystkich dookoła lub też wpaść w apatię i nic nie robić. Świńskie towarzystwo Świnki morskie to zwierzątka stadne i najlepiej czują się w towarzystwie innych prosiątek. Można opiekować się jedną świnką, ale wtedy należy poświęcić jej dużo czasu, aby nie nudziła się w klatce i nie cierpiała samotności. Jednakże jest to trudne, ponieważ świnka w odróżnieniu od ludzi śpi jedynie 4–5 godzin w ciągu dnia i to w krótkich 10–15 minutowych drzemkach, więc gdy my śpimy, jesteśmy w szkole czy w pracy świnka jest sama. SPŚM wydaje pojedyńczo tylko świnki aspołeczne, czyli takie, które nie tolerują innych świnek, za to do ludzi są nastawione pokojowo. Zalecamy więc posiadanie przynajmniej dwóch świnek – zajmą się sobą gdy nas nie będzie. Różnica w pracy i wydatkach jest niezauważalna w porównaniu z jedną świnką. A samotna świnka z nudów może zacząć nadmiernie jeść i utyje, co doprowadzi do chorób wieńcowych. Niektóre świnki są bardzo towarzyskie i z braku przedstawicieli swojego gatunku mogą stać się apatyczne, chorować, a nawet odejść z powodu depresji. Mieliśmy takie przypadki, więc jeśli macie możliwość © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim 3 ś w i ń s k i p o r a d n i k zaopiekowania się dwoma świnkami i zapewnienia im klatki o długości co najmniej 100 cm, to jak najbardziej polecamy takie rozwiązanie. Oczywiście ZAWSZE (o ile nie prowadzimy zarejestrowanej hodowli) nabywamy zwierzątka tej samej płci, aby niepotrzebnie nie rozmnażać. Warto nadmienić, że im więcej swinek w stadku, tym ciekawsze jest ich życie. Przy trzech (lub więcej) osobnikach da się już zaobserwować bardzo ciekawe świńskie zachowania społeczne, świnki w dużej grupie czują się bezpiecznej, chętniej wychodzą z kryjówek, bawią się ze sobą i są bardziej gadatliwe. Dla właścicieli obserwacja takich szczęśliwych zwierzątek jest prawdziwą frajdą. Ciekawostką jest, iż w sklepach za granicą, w Niemczech czy w Szwajcarii, nawet nie da się kupić jednej świnki – jest nakaz zakupu co najmniej dwóch sztuk! Jak łączyć świnki morskie? Jeśli bierzecie nową świnkę z nieznanego źródła do swoich świnek – zapewnijcie nowej kwarantannę, żeby nie przyniosła jakiejś choroby czy pasożytów. Wbrew pozorom w sklepach zoologicznych świnki często są chore. Mogą mieć pasożyty (świerzb, wszoły) lub grzybicę. Jednakże adoptując z SPŚM macie pewność, że świnka jest zdrowa. Są różne sposoby łączenia świnek. Gdy przynosimy nową świnkę do domu, można na kilka dni zostawić ją w klatce, aby przywykła do nowego miejsca i zapachów, albo wykorzystać stresującą sytuację i od razu spróbować świnki połączyć. Najlepszym miejscem na łączenie świnek jest pomieszczenie, w którym żadna z nich nigdy nie była, aby żadna nie czuła się właścicielką terenu. Zanim włożymy świnki do wyszorowanej klatki, należy zostawić je na wybiegu najdłużej jak się da, aby się do siebie przyzwyczaiły. Nie powinniśmy robić wielu prób. Przy każdym spotkaniu świnki będą kręcić tyłeczkami i „kłócić się” z towarzyszami, więc lepiej połączyć raz a dobrze, bo za każdym razem hierarchia będzie ustalana od nowa i takie próby będą niepotrzebnie stresować zwierzątka. Chociaż są też zwolennicy metody „powoli, a stopniowo”, czyli kilka spotkań, a dopiero potem wspólne życie w klatce. Podgryzienia, turkotania, stawanie słupka, gonitwy, wąchanie pyszczków, czy też kręcenie zadkami są typowymi przejawami ustalania hierarchii w stadzie. Po pewnym czasie powinno się to uspokoić, gdy tylko świnki ustalą, kto będzie wśród nich rządził. Oczywiście nigdy nie będziemy mieć 100% pewności, że akurat świnki się ze sobą zaprzyjaźnią. Każda świnka ma swój własny charakter i osobowość. Przy łączeniu nie jest ważny wiek, płeć, rasa czy umaszczenie, a zgodność charakterów. Istnieje mit, że samiczki są bardzo pokojowe i łatwo je łączyć, natomiast samczyki są agresywne i będą się gryźć. Tak naprawdę wszystko zależy od zgodności charakterów. Jeżeli tego nie będzie, ciężko będzie połączyć świnki. Chociaż i wtedy jest to wykonalne, ale będzie dłużej trwało. Łatwo będzie poznać czy świnki się zgodzą czy nie. Zaczną na siebie szczękać zębami, stroszyć futro i atakować siebie nawzajem. Dopóki nie dojdzie do rozlewu krwi radzimy zostawić świnki samym sobie. Jeśli jednak walka jest na ostro, należy potraktować świnki zraszaczem do kwiatków i zarzucić ręcznik w celu rozdzielenia świnek. UWAGA! W amoku bitewnym świnka może dotkliwie pogryźć! W trakcie bójki lepiej nie staraj się rozdzielić świnek gołymi rękami. 4 © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim ś w i ń s k i p o r a d n i k Oswajanie Gdy świnka do nas trafi, najlepiej zostawić ją na kilka dni w spokoju, żeby zapoznała się z nowym miejscem i zapachami. Aby świnka nam zaufała i stała się naszym małym przyjacielem musimy na to zapracować. Najprostszym sposobem jest przekupywanie świnki smakołykami w postaci np. natki pietruszki czy ogórka. Dobrze jest brać świnkę kilka razy dziennie na kolanka i dawać jej coś dobrego do jedzenia. Pod żadnym pozorem nie należy zabierać spłoszonej śwince domku czy kryjówki – to nie przyspieszy procesu oswajania, a osiągniemy wręcz odwrotny efekt. Świnka, by czuć się bezpiecznie, musi mieć się gdzie schować. Normalne jest, że przez pierwsze kilka dni nowy domownik prawie nie będzie wystawiał nosa ze swojej kryjówki – dajmy mu czas na przyzwyczajenie się do nowego miejsca. Z czasem zwierzątko samo zacznie wychodzić i zwiedzać nowe lokum. Długość procesu oswajania jest sprawą indywidualną, u każdej świnki się różni. Należy być cierpliwym i wyrozumiałym, a świnka na pewno się po pewnym czasie odwdzięczy. Ani się obejrzymy, a świnka zacznie do nas podchodzić i domagać się smakołyków. Z czasem nawet polubi pieszczoty. oswojone świnki pokazują swoje prawdziwe oblicze :) © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim 5 ś w i ń s k i p o r a d n i k Higiena świnek Świnki krótkowłose są łatwiejsze w pielęgnacji niż długowłose. Ale nawet i tym krótkowłosym trzeba podcinać pazurki (najlepiej specjalnymi nożyczkami, cążki dla ludzi miażdżą świnkom pazurki, ponieważ ludzkie paznokcie mają inną strukturę), wyczesywać martwą sierść i od czasu do czasu wykąpać w Nizoralu, aby pozbyć się ewentualnych zarodników grzybicy (kąpiel w Nizoralu ma bardziej zapobiegawczy cel niż higieniczny, świnki są skłonne do łapania grzybicy). Świnkom długowłosym dodatkowo trzeba przycinać futerko, oraz częściej je kąpać, ponieważ zdarza im się zasikać tyłeczki. Samczykom i bardziej podatnym samiczkom trzeba czyścić gruczoł łojowy (tłuszczowy) – najlepiej natłuszczonym patyczkiem do uszu (może być to zwykła oliwa jadalna lub oliwka dla dzieci – innym preparatem ciężko się tego pozbyć). Gruczoł znajduje się nad narządami płciowymi, tam gdzie zaraz kończą się plecki a zaczyna tyłeczek. Można go poznać po tym, że oczyszczony przypomina jasnoróżową kropkę a brudny – ciemny strupek. Czesanie i kąpiel Opiekunowie świnek gładkowłosych, nie powinni mieć problemów z utrzymaniem czystości sierści świnek. Ot, czasem trzeba wyczesać futerko z sianka, wykąpać, jak się zabrudzi, i po sprawie. Inaczej, gdy postanowiliśmy zaopiekować się świnką długowłosą, której futro non stop rośnie. Najwygodniejszym i najbardziej higienicznym rozwiązaniem jest strzyżenie świnki. Jeżeli sami się boimy wykonać ten zabieg, to niektóre lecznice weterynaryjne mają strzyżenie w ofercie (koszt ok. 35 zł ). Dla zachowania futra w czystości należy zaopatrzyć się w zestaw szczotek. Są różne rodzaje zgrzebeł do włosów: szczotki do wyczesywania sianka, drobin i masowania/głaskania świnki, z naturalnego albo nylonowego włosia, oraz grzebienie, służące do wyczesywania pcheł i innych robaczków. Oczywiście nie można zapomnieć o regularnym kąpaniu świnki, jeśli długowłosy tyłeczek zostanie zasikany. Można po prostu przemyć pupę zwykłą letnią wodą z dodatkiem zwykłego mydła np. Białego Jelenia albo mydełka dla bobasów, lub sięgnąć po szampon dla niemowląt czy małych zwierząt (obecnie na rynku jest kilka produktów przeznaczonych dla gryzoni). Pamiętajmy, że świnka to delikatne stworzonko. Kąpiel to dla niej dość duży stres. Woda nie może być ani za zimna, ani za gorąca – po prostu letnia. Świnki nie moczymy w całości, nie wrzucamy jej do miski pełnej wody, tylko delikatnie polewamy te miejsca, które wymagają wyczyszczenia (należy unikać wlewania wody do oczu, uszu i noska!). Po namydleniu trzeba zwierzaczka dokładnie wypłukać. Następnie zawinąć w ręcznik i dokładnie wytrzeć. Można wspomóc się suszarką do włosów, ustawioną na najniższy bieg i letnie powietrze. Bardzo ważne jest dokładne wysuszenie świnki przed odłożeniem do klatki, żeby nie narazić jej na przeziębienie. przykładowe akcesoria do pielęgnacji świnek morskich 6 © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim ś w i ń s k i p o r a d n i k Obcinanie pazurków Świnkom morskim tak jak i ludziom stale rosną pazurki. Niektórzy starają się ścierać świnkom pazurki w naturalny sposób – umieszczając na wybiegu czy w klatce cegłę, dzięki której przy wdrapywaniu się na górę albo do miseczki z jedzeniem świnka będzie sobie je ścierać sama. Niestety prawda jest taka, że co jakiś czas i tak trzeba będzie je obciąć. Gdy tego nie zrobimy mogą się one zacząć wywijać i utrudniać śwince chodzenie. Dlatego jest to bardzo ważne. Poza tym jeżeli mamy płochliwą świnkę, to też nie jest zbyt miło, kiedy się wyrywa i zostawia nam zadrapania na rękach i nogach. Jeżeli boisz się samemu to zrobić, to większość weterynarzy ma taki zabieg w swojej ofercie (koszt ok. 10 zł). Częstotliwość obcinania pazurków zależy od wielu czynników. Średnio robi się to co 2 miesiące. Gdy postanowimy sami obcinać pazurki, musimy pamiętać, że ich budowa znacznie różni się od budowy ludzkiego paznokcia. W gryzoniowym pazurku znajduje się żywa tkanka, która przy zbyt krótkim przycięciu będzie krwawić. Przy jasnych łapkach i pazurkach łatwo to zaobserwować, problem natomiast pojawi się, gdy świnka będzie miała czarne łapki, a co za tym idzie – czarne pazurki. Można wtedy np. wziąć latarkę i prześwietlić je, żeby zobaczyć w którym mniej więcej miejscu kończą się naczynia krwionośne. Rozwiązaniem jest też obcięcie tylko powierzchowne. Wprawdzie trzeba będzie je obcinać częściej, ale przynajmniej ma się świadomość, że nie zrobi się świnkom krzywdy. Pazurki przycinamy świnkom tak, by płaska powierzchnia po ścięciu była możliwie równoległa do podłoża – ułatwi to zwierzęciu poruszanie się i zapobiegnie wykręcaniu paluszków. Na rynku jest kilka dobrych specjalistycznych obcinaczy. Są specjalne tzw. „gilotynki”, które podobno są najlepsze do tej czynności. Są też obcinacze przeznaczone dla zwierząt, budową przypominające nożyczki z krótkim ostrzem i wgłębieniem na pazurek. Dobrze jest je przed każdym zabiegiem dezynfekować (np. spirytusem). Świnki najbardziej nie lubią samego chwytania i ciągnięcia za łapkę. Tylne daje się wygodnie obciąć samodzielnie bez wykręcania łapek, za to gorzej jest z przednimi. Dlatego najlepiej jest poprosić drugą osobę o pomoc. Jedna osoba trzyma świnkę, a druga obcina pazury w pozycji wygodnej dla świnki. Prawidłowo wykonany zabieg obcinania pazurów powinien być dla świnki bezbolesny, jednak niektóre świnki podnoszą straszny krzyk przy próbie zrobienia im „manicure”. Wyszarpują się i piszczą w niebogłosy. Żeby temu zapobiec, można świnkę zawinąć w ręcznik jak naleśnik i wyciągnąć tylko łapkę do pielęgnacji. Z czasem zwierzątko powinno przyzwyczaić się do tego zabiegu. Jeśli jednak macie świnki płochliwe, skłonne do paniki, nie zostaje nic innego, jak skracanie pazurków na raty. Po jednej łapce, a nawet jednym pazurku, żeby nie zestresować zwierzęcia niepotrzebnie. Przydaje się także odwracanie uwagi podczas zabiegu jakimś smakołykiem. Jeśli zdarzy się nam przyciąć pazur zbyt krótko, paluszek będzie mocno krwawił. Na szczęście nietrudno zatamować taki krwotok i nie jest on groźny. Do tamowania krwi nadaje się jałowy gazik, ale także zwykła, czysta szmatka, mąka kukurydziana, a nawet zwykła mąka. © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim 7 ś w i ń s k i p o r a d n i k Żywienie Świnki powinny jeść trzy rodzaje pożywienia – siano (w tym suszone zioła), granulat i soczyste (czyli warzywa, owoce i zielenina – w tym wszelkie świeże rośliny) + świeża, czysta woda. Do sianka świnka powinna mieć ciągły dostęp. Granulat należy podawać około pół łyżki rano i pół wieczorem, czyli mniej więcej jedna łyżka na świnkę – młodej można dawać trochę więcej. Ziaren nie polecamy, ponieważ tuczą i od ostrych krawędzi mogą powodować ropnie w pyszczku (świnka to nie ziarnojad jak chomik, mysz czy szczur, świnki są trawożercami jak krowy czy konie). A granulat jest karmą, która ma w swoim składzie wszystkie potrzebne składniki i zwierzątko nic nie będzie sobie wybierało. W sezonie można podawać świeżą trawę i ziółka (tylko z miejsc niezanieczyszczonych przez koty i psy, odległych od miast, fabryk i dróg). Można też kupić suszone ziółka w sklepach zoologicznych (pokrzywa, krwawnik, babka, mniszek itd. firmy Zuzala, Herbal Pets, Herbal Farm). Świnki uwielbiają soczyste, czyli warzywa, owoce i zieleninę. Każda świnka ma swoje upodobania, ale większość dałaby się pokroić za natkę pietruszki, kawałek ogóreczka czy kilka listków cykorii (cykoria pochodzi z rodziny kapustnych, więc powoduje wzdęcia – ostrożnie z dawkowaniem!). Wszystkie warzywa i owoce należy dokładnie płukać (mogą być pryskane) i osuszać (mokre mogą powodować wzdęcia). Z warzyw najbardziej popularne są: marchewka, pietruszka, seler, buraczek, czerwona papryka, rzodkiewka, cukinia, pomidor, ogórek, biała rzodkiew, brokuł, kalafior, kalarepka itd. Z owoców: jabłko, gruszka, śliwka, banan, melon, brzoskwinia, arbuz, cytrusy (ostrożnie z ilością!) itd. Natomiast z zieleniny natka pietruszki, koperek, botwinka, liście brokułów, liście rzodkiewek, kiełki, świeża bazylia itd. Owoce mają fruktozę, która tuczy, a nadmiar zieleniny powoduje wzdęcia, więc podawanie warzyw jest bezpieczniejsze. Dlatego wszystko należy podawać rozsądnie. Kapustnych i strączkowych nie powinno się podawać – powodują wzdęcia. Winogrona są również wykluczone z powodów dużej ilości cukrów, które tuczą i małych pestek, które mogą spowodować zakrztuszenie. Sałata z własnego ogródka może być podawana, ale ta z supermarketu stanowi zagrożenie. Było kilka śmiertelnych przypadków od zatrucia się sałatą, która kumuluje azotany, w dużej dawce trujące dla świnek. Ząbki świnki rosną bez przerwy (przednie siekacze jak i tylne trzonowce), musi więc je ścierać, gryząc coś twardego, inaczej przerośnięte zęby mogą uniemożliwić jej jedzenie! Trzonowce prosiaczek powinien ścierać na sianie, ale żeby usprawnić ten proces można podawać gałązki z drzew liściastych (np. owocowych: jabłoń, grusza itd. lub np. lipa), korę wierzby czy brzozy. Ewentualnie suche pieczywo, ale ono bardzo tuczy i należy się go w nadmiarze wystrzegać. 8 © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim ś w i ń s k i p o r a d n i k Sklepy zoologiczne polecają kostki wapienne czy sole dla świnek, ale nie są one zdrowe. Od wapna i soli świnka może nabawić się kamicy nerkowej (są na to podatne). Kolby i dropsy też są bardziej dla opiekunów świnek, niż dla samych świnek. Nie są zdrowe i do tego tuczą. Czasem w składzie posiadają takie produkty jak mleko czy jajka, których świnki nie powinny jeść! Od tego mogą dostać biegunki. Wodę świnka musi mieć zmienianą codziennie. Najlepiej źródlaną niegazowaną albo oligoceńską, ewentualnie przegotowaną ostudzoną. Od mineralnej może dostać kamicy nerkowej. Witamina C Świnki morskie nie wytwarzają witaminy C w swoim organizmie – tak jak i ludzie. Dlatego muszą ją pobierać ze środowiska. Witamina C zapobiega: n wypadaniu ząbków (szkorbutowi), zapaleniu dziąseł, krwawieniu dziąseł, łamaniu się siekaczy; n paraliżowi świnkowemu; n przeziębieniom, osłabieniom, awitaminozie; n niektórym chorobom skóry spowodowanym brakiem tej witaminy. Świnki muszą dostawać witaminę z karmą, więc powinny codziennie jeść owoce lub warzywa bogate w witaminę C. Można też dawać im witaminę C w płynie (do kupienia w aptece, polecamy Cebion 30 ml/ok.15-20 zł), po ok. 5 kropli dla dorosłej świnki raz dziennie (zapotrzebowanie: 1 mg witaminy C na 100 gram masy ciała świnki, czyli 1kg świnka powinna dostawać 10 mg). Można podawać bezpośrednio do pyszczka (strzykawką bez igły lub zakraplaczem, plastikowym – nie szklanym! ) lub skropić jakieś warzywo/owoc (nie ogórek!). Maluchy jednomiesięczne powinny dostawać 1 kroplę na początek, co miesiąc zwiększamy dawkę o 1 kroplę. Nie wkraplamy witaminy C do pojemniczka z wodą – to jedynie zakwasi napój i zniechęci świnki do picia, a witamina i tak się po 2 godzinach ulotni. Niektórzy odradzają podawanie sztucznej witaminy C, ponieważ jest ona słąbiej przyswajana – brak synergicznych związków, a i tak jest w składzie większości dobrych granulatów. Zamiast tego polecają dawać codziennie owoce i warzywa bogate w tę witaminę, np. natkę pietruszki, czerwoną paprykę, owoce dzikiej róży, koperek, owoce czarnej porzeczki, liście szpinaku, kiwi. Jeżeli świnka pochodzi z nieznanego źródła, trzeba założyć, że ma braki i należy przez pewien czas podawać witaminę C w płynie, żeby wzmocnić jej odporność. Pamiętaj, aby obserwować świnkę! Jeśli zauważysz jakieś niepokojące zmiany w jej zwykłym zachowaniu, jeśli jest osowiała, często się drapie, ma ranki, strupki, nie je – nie lekceważ sytuacji – koniecznie pójdź ze świnką do weterynarza! © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim 9 ś w i ń s k i p o r a d n i k Siano Świnki morskie potrzebują w swojej diecie stale dużych ilości dobrego jakościowo siana. Siano dostarcza błonnika niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania procesów trawiennych świnki oraz umożliwia ścieranie zębów trzonowych, co zapobiega ich przerostowi. Ponieważ trzonowce świnek morskich stale rosną, zwierzątka te muszą stale skubać trawę i przeżuwać, aby utrzymać prawidłową długość zębów. Siano zawiera stosunkowo niewielką ilość składników odżywczych i białka, dlatego nie przyczynia się do otyłości, nawet jeśli świnka spożywa je przez cały dzień. Natomiast błonnik zawarty w liściach i łodygach suszonej trawy, gwarantuje prawidłowe przesuwanie treści pokarmowej w jelitach tego małego roślinożercy, co zapobiega wzdęciom, zaparciom i innym problemom trawiennym. Siano jest mieszanką suszonych traw różnych gatunków, w tym kostrzewy, tymotki, kupkówki, stokłosy i życicy. Większość rodzajów traw ma podobną wartość odżywczą, aczkolwiek za najsmaczniejsze i najbardziej wartościowe uchodzą tymotka i stokłosa. Miękkie siano jest lepsze dla małych zwierząt, ponieważ ostre, twarde źdźbła mogą spowodować urazy, szczególnie oczu. Z tego samego powodu nie wolno świnkom morskim dawać słomy. Dobre siano ma kolor zielonkawy, co świadczy o dużej zawartości witaminy A, nie pyli i ma charakterystyczny, przyjemny zapach. Nie może zawierać żadnych śmieci, patyków, grudek ziemi ani chwastów, np. ostu). Po włożeniu ręki do środka torby lub kostki, siano nie może być ciepłe, gdyż świadczyłoby to o zachodzących procesach fermentacji. W sprzedaży w sklepach zoologicznych są różne rodzaje mieszanek siana, niektóre z dodatkiem ziół, inne jeszcze z tak zwanymi ekstrudatami, czyli chrupkami ziołowymi. Doskonałe siano proponuje firma Zuzala, godne uwagi jest także siano Herbal Farm i Herbal Pets, prasowane z ziołami w małe kostki. Kupując siano w sklepie zoologicznym lub supermarkecie, zwróćmy uwagę na jego wygląd i zapach, ponieważ często świadczy on o tym, że zawartość nie spełnia podstawowych norm. Jeśli mieszkamy poza dużymi ośrodkami miejskimi, lub bywamy w pobliżu hodowli koni, warto poszukać źródła zaopatrzenia w siano przeznaczone dla tych zwierząt. Ze względów ekonomicznych opłacalny jest zakup większej ilości siana, ponieważ przechowywane we właściwych warunkach może długo leżeć bez utraty wartości. Mała kostka siana wystarczy na pokarm i ściółkę dla kilku świnek morskich na kilka miesięcy, w zależności od tego, ile mamy zwierzątek. UWAGA! Dobre siano nigdy nie może mieć stęchłego, „grzybowego” zapachu pleśni. Siano wilgotne i stęchłe absolutnie się nie nadaje do użytku, nawet jako ściółka! 10 © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim ś w i ń s k i p o r a d n i k Czego świnki nie powinny jeść? Pokarmy bezwzględnie zabronione: n mleko i produkty mleczne, czyli jogurty, serki, dropsy jogurtowe (nawet te, które można dostać w sklepie zoologicznym z przeznaczniem dla gryzoni!), ciastka na mleku itd. – świnki nie są w stanie trawić laktozy (wyjątki – czasem znajdzie się ten składnik w jakiejś karmie, ale jest to bardzo mała ilość, która służy pewnie do konkretnych celów, również probiotyki typu Lakcid czy Trilac mają w swoim składzie kwas mlekowy); n ziemniaki – gotowane, surowe, placki, racuchy – świnka nie trawi skrobi ziemniaczanej; n produkty pochodzenia zwierzęcego, czyli jajka (w tym ciastka i inne), mięso, ryby czy kolby bekonowe; świnki są roślinożercami, ich organizm nie jest przystosowany do trawienia mięsa; n smażone, gotowane pożywienie; n dżemy, galaretki i przetwory owocowe; n marynaty i peklowane warzywa, ogórki konserwowe, kiszone, kapary, kapusta kiszona; n kawa, cola, napoje gazowane; n masło orzechowe, ciasta, ciasteczka, wypieki, czekolada; n rabarbar – jest trujący! Pokarmy niezalecane: n kwiaty (kwiaty ozdobne są nafaszerowane azotanami, nawozami itd., mogą być trujące); n fasola, groch, kapusta – powodują wzdęcia; n ostre warzywa, czyli chrzan (korzeń), cebula, czosnek, por, ostra papryka (chilli); n ostre zioła i przyprawy; n winogrona – tuczące, zawierają za dużo cukrów; n awokado, kokos – tuczące, za dużo tłuszczu; n soki owocowe (bez cukru i niekonserwowane można podawać, ale w małych ilościach); n sałata lodowa – może być naszpikowana chemikaliami i zatruć świnkę; n grzyby; n orzechy – za bardzo tuczące; n nasiona – świnka może się tym zakrztusić. Ogólnie wszystkie warzywa i owoce powinno się świnkom podawać w małych ilościach, ale są takie rzeczy, przy których lepiej zwiększyć uwagę. Są to np. cytrusy (pomarańcze, mandarynki, grapefruity). Kwasy w tych owocach mogą podrażnić kąciki pyszczka świnki, dlatego zaleca się podawanie tych owoców w małych ilościach. przykłady pokarmów niedozwolonych w diecie świnki morskiej © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim 11 ś w i ń s k i p o r a d n i k Akcesoria i zabawki Sklepy zoologiczne proponują cały szereg akcesoriów dla świnek morskich, jednak nie wszystkie są dla świnek odpowiednie. Okazuje się, że najczęściej z tymi przedmiotami jest tak, jak z karmą lub przysmakami. Fakt, że na opakowaniu jest napisane „produkt dla świnki morskiej” nie oznacza, że tak jest w rzeczywistości. Kilka akcesoriów przeznaczonych rzekomo dla świnek morskich jest wręcz groźnych dla ich zdrowia i nie wolno ich dawać naszym podopiecznym. Do takich „zabawek” zalicza się m.in. kule spacerowe rozmiaru dużego lub bardzo dużego. Sprzedawcy sugerują, że są to przedmioty odpowiednie dla fretki, szynszyli i świnki morskiej. Świnka morska jest gryzoniem typowo naziemnym o dość sztywnym i kruchym kręgosłupie. Dla niej wygięcie grzbietu w kierunku przeciwnym do anatomicznego jest nieprzyjemne i może się bardzo źle skończyć. Dodatkowo świnka może sobie skaleczyć lub nawet złamać łapkę na ostrych krawędziach szczelin wentylacyjnych kuli, a zamknięcie w ciasnym i dusznym pomieszczeniu może powodować stres. To samo dotyczy bardzo dużych kołowrotków, które nazywane są ogólnie „akcesoriami dla dużych gryzoni”. Zastrzeżenia te same, co do kuli – świnka nie może wyginać kręgosłupa w taki sposób, jak robią to gryzonie wspinające się, i nigdy nie powinna biegać w młynku. Włożenie świnki do takiego kołowrotka może się skończyć połamaniem łap na prętach, oraz uszkodzeniem kręgosłupa. Kolejnym co najmniej wątpliwym prezentem dla świnki morskiej są szelki ze smyczą. Świnka najprawdopodobniej zareaguje na włożenie jej czegoś takiego na szyję i grzbiet atakiem paniki, podczas którego może zaciągnąć sobie mocno szelki na tułowiu i zaplątać niebezpiecznie w smycz. Nawet nie próbujcie nakładać śwince obroży i wyprowadzać jej na dwór jak psa, jeśli zależy wam na zdrowiu zwierzątka. Świnka na smyczy będzie bardzo nieszczęśliwa. 12 © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim ś w i ń s k i p o r a d n i k Istnieją jednak także akcesoria niegroźne, a nawet przyjemne i lubiane przez świnki morskie. Do takich z pewnością można zaliczyć polarkowe legowiska i hamaczki dla gryzoni. Świnki będą także zadowolone z nieco większych legowisk i miękkich budek przeznaczonych dla małych psów lub kotów. Legowiska i hamaki można także uszyć samodzielnie, jeśli tylko mamy trochę chęci i zapału. Koszty wtedy są zdecydowanie niższe, niż gdybyśmy dokonali zakupu w sklepie. Najprostszym do wykonania, a jednocześnie jednym z najbardziej lubianych przez świnki legowisk jest tzw. „skarpeta” lub norka-śpiworek. Inną zabawką, którą można kupić lub wykonać samodzielnie dla świnek, jest tunel. Szczególnie lubią biegać w takich rurach małe świnki, które zawsze są bardziej skłonne do zabawy. Dorosłe mogą niestety, całkiem wzgardzić zabawką, dlatego lepiej zacząć od podsunięcia świnkom rury zrobionej z kawałka kartonu. Będzie nietrwała, ale tania, a gdyby nasze zwierzątka polubiły bieganie w tunelach, można kupić np. gotowy tunel dla fretki lub wykorzystać kawałek szerokiej rury kanalizacyjnej z PCV lub ceramiki. Najlepsze są do tego celu kolanka i kształtki kanalizacyjne o trzech otworach. Niektóre świnki lubią się bawić wiszącymi zabawkami, które mogą trącać nosem lub podgryzać (np. zabawki dla papug). Czasem w sklepach takie zabawki od razu są przeznaczone dla gryzoni. Ale zabawki dla świnek nie muszą wcale zawsze być drogie i kupowane w sklepie. Nasze prosiaczki ucieszą się tak samo z kociej piłeczki, czy tunelu dla fretek, jak i ze zgniecionego kawałka papieru, papierowej torby wypełnionej sianem, namiotu z ręcznika lub złożonej na pół gazety. Pudełko z wyciętymi dziurami, do którego można się schować lub je sobie przemodelować przez artystyczne podgryzanie też może się okazać ciekawym wyzwaniem. Wszystko, co rozprasza nudę i stymuluje umysł zwierzątka, wpływa korzystnie na jego nastrój, a więc i zdrowie. Samotnym świnkom może dotrzymać towarzystwa pluszowa miękka zabawka lub przytulny kocyk. Nie lekceważmy zdolności umysłowych i emocjonalnych świnek morskich i dajmy im coś do zabawy. Nudząca się świnka to nudna świnka. świnki wypoczywające w polarkowych norkach i na mięciutkich hamaczkach © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim 13 ś w i ń s k i p o r a d n i k Choroby Najczęstsze choroby u świnek to infekcje układu oddechowego, problemy z układem pokarmowym (wzdęcia, zaparcia, biegunki), problemy z zębami oraz grzybica i pasożyty. W większości przypadków nie unikniemy wizyty u specjalisty (co będzie wiązało się z dodatkowymi kosztami – trzeba mieć to na uwadze już na etapie decyzji o przyjęciu zwierzątka pod swój dach!). Pierwszym objawem większości chorób jest niejedzenie. Pamiętajmy: świnka ma inaczej pracujący przewód pokarmowy i musi stale przyjmować pożywienie (zwłaszcza siano!) żeby być zdrowa. Świnka nie może być na całkowitej diecie. Już jedna doba niejedzenia może się skończyć tragicznie, bowiem soki trawienne niszczą pusty przewód pokarmowy. Zawsze więc trzeba zwracać uwagę, czy miseczka jest opróżniona, a siana ubyło. Przy infekcjach widać, że świnka kicha, ma cieknący nos, pokasłuje, stroszy się i jest osowiała. Jeżeli to początkowe stadium, można samemu spróbować zaradzić, podając zwiększoną ilość witaminy C, oraz robiąc inhalacje (na szklankę wrzątku sypiemy trochę soli np. iwonickiej, sodę oczyszczoną i kilka kropli Inhalolu lub innego olejku eterycznego o właściwościach antybakteryjnych). W innym przypadku należy poszukać weterynarza. Nie wszyscy znają się na świnkach i mogą podać zabójczy lek. Upewnij się, że weterynarz wie co robi, sprawdzając jego kompetencje w Internecie lub na naszej stronie. Przy układzie pokarmowym widać po bobkach, że coś jest nie tak. Świnka powinna produkować dziennie kilkadziesiąt czarnych lub ciemnobrązowych, suchych bobków, które prawie nie pachną. Jeśli ten stan się zmienia – bobków jest mało, albo są miękkie czy maziste – oznacza to jakąś dolegliwość pokarmową. Gdy stan nie jest ciężki można na wzdęcia podać Espumisan, na zaparcia siemię lniane (wywar) a na biegunki węgiel i zrobić dietę bez soczystego. Ogólnie na układ trawienny pomoże np. Trilac, który wzbogaci pożyteczną florę bakteryjną lub specjalny probiotyk dla zwierząt Bio-Lapis /Enteroferment. W poważnych przypadkach tylko lekarz jest w stanie pomóc. przykłady ognisk grzybicy na skórze świnek morskich 14 © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim ś w i ń s k i p o r a d n i k Przy problemach stomatologicznych świnka będzie miała kłopoty z chwytaniem jedzenia i przeżuwaniem, będzie się to też objawiać ślinieniem. Tylko weterynarz będzie mógł w takiej sytuacji pomóc i zrobi korektę zbyt długich zębów. Niestety po takich zabiegach świnki często nie chcą jeść. Wystarczy, że przez dwa dni świnka nic nie zje i może odejść. Dlatego wtedy należy „na siłę” dokarmiać świnkę, np. gerberkami warzywnymi zmieszanym z rozmoczonym granulatem, używając strzykawki. Ale najlepiej dokarmiać specjalną karmą RodiCare, Critical Care lub odżywkami Marumoto. Przy grzybicy świnka będzie łysieć, a przy pasożytach drapać się. Tylko weterynarz będzie mógł pomóc zapisując potrzebny lek. Ewentualnie doraźnie można grzybicze miejsca smarować kremem Clotrimazolum (do dostania w aptece bez recepty, 3-5 zł) Jeśli świnka jest osowiała, ma rany czy zachowuje się inaczej niż zwykle – koniecznie trzeba iść do weterynarza! W przypadku świnek morskich decydują godziny, dlatego zwlekanie z wizytą może zakończyć się śmiercią podopiecznego i łzami. Najczęstsze błędy – ogólnie: n Lekceważenie objawów chorobowych jako niezwiązanych z chorobą. n Zwlekanie z udaniem się do weterynarza. n Wizyta u weterynarza nie specjalizującego się w zwierzętach egzotycznych lub gryzoniach. n Akceptowanie diagnozy lub leczenia weterynaryjnego bez zadawania pytań i wcześniejszego zapoznania się z fachową literaturą na dany temat. n Niedopilnowanie wykonania właściwych procedur diagnostycznych. n Mylne uznanie drugorzędnych objawów choroby za podstawowe. n Błędy w podawaniu leków – złe leki, niewystarczająca dawka lub długość podawania. Leki niebezpieczne dla świnek! amoksycylina amoksycylina z klawulanianem (amoxiclav, augumentin) ampicylina bacytracyna cefadroksyl cefaleksyna cefalosporyny cefazolina chlortetracyklina klindamycyna dihydrostreptomycyna erytromycyna linkomycyna oksytetracyklina penicylina streptomycyna Można je stosować jedynie w uzasadnionych przypadkach! © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim 15 ś w i ń s k i p o r a d n i k Polecane przychodnie weterynaryjne n PRZYCHODNIA WETERYNARYJNA OGONEK ul. Klemensiewicza 7, 01-318 Warszawa tel./faks. 22 664 66 88 e-mail: [email protected] http://www.ogonek.waw.pl Poniedziałek-Piątek 10.00–20.00 Soboty i Niedziele 10.30–12.30 Lecznica posiada RTG, USG dla gryzoni i narkozę wziewną! n LECZNICA DLA ZWIERZĄT ANIMA lek.wet. Iwona Wójcik ul. Podleśna 57, 01-673 Warszawa tel. 22 832 27 28; 660 482 660 http://www.anima.waw.pl Poniedziałek-Piątek 9.00–21.00 Soboty 9.00–16.00 Niedziele i Święta 9.00–13.00 Lecznica posiada RTG, USG dla gryzoni i narkozę wziewną! n MEDICAVET – Przychodnia weterynaryjna ul. Bohdanowicza 9, 02-127 Warszawa tel. 022 403 22 55 tel. alarmowy +48 531 22 55 33 [email protected] http://www.medicavet.pl Poniedziałek-Piątek 10.00–22.00 Soboty i Niedziele 10.00–18.00 n Przychodnia weterynaryjna ZWIERZYNIEC ul. Głogowska 2-4, Wrocław tel. 71 790 14 99 http://www.wet.wroclaw.pl n Lubelskie Centrum Małych Zwierząt ul. Stefczyka 11, 20-151 Lublin tel. 81 740 75 75 tel. 81 740 42 77 e-mail: [email protected] http://www.lcmz.pl Otwarte całą dobę! n AMICUS GABINET WETERYNARYJNY ul. Maćka z Bogdańca 1 lok.A (wejście od ul. Zagłoby) 92-434 Łódź tel. 42 670 17 62 [email protected] http://www.amicuswet.com.pl Poniedziałek-Piątek 13.00–19.00 Soboty 10.00–13.00 n Klinika Weterynaryjna Arka ul. Chłopska 2a, 30-806 Kraków tel. 12 658 83 65 e-mail: [email protected] http://www.arka-vet.pl Poniedziałek-Piątek 9.00–19.00 Soboty 9.00–15.00 Niedziele i Święta 9.00–12.00 Dyżur non-stop, w czasie dyżuru usługi droższe o 100%. n Gabinet Weterynaryjny Mirosław Kalicki ul. Diamentowa 15, 80-028 Gdańsk tel. 58 552 17 51 w. 127 e-mail: [email protected] http://www.weterynarz-trojmiasto.pl Poniedziałek-Piątek 15.30–19.00 Poniedziałek-Piątek 10.00–20.00 Soboty 10.00–13.00 16 © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim ś w i ń s k i n Przychodnia Weterynaryjna Agata Faron ul. Chrobrego 9, 40-881, Katowice tel. 32 353 00 32 tel. 602 592 644 tel. 889 092 674 (w nagłych przypadkach) p o r a d n i k n GABINET WETERYNARYJNY NA BUKOWYM ul. Fioletowa 43 na osiedlu Bukowym, Szczecin tel. 91 463 54 94 tel. 501 280 250 Poniedziałek-Piątek 10.00–15.00 Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim nN ie tylko psy i koty potrzebują naszej pomocy. Również i te małe śliczne gryzonie są porzucane, oddawane do schroniska, zaniedbywane. Dlatego zrzeszyliśmy się, by skuteczniej pomagać tym miłym zwierzątkom i w 2009 roku zarejestrowaliśmy Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim (wcześniej działaliśmy jako Klub Pomocy Świnkom Morskim). n Z ajmujemy się ratowaniem, przechowywaniem i znajdowaniem nowych dobrych domków świnkom morskim. Nasza działalność obejmuje także akcje edukacyjne, polegające przede wszystkim na informowaniu społeczeństwa o potrzebach świnek morskich oraz o istnieniu możliwości adopcji zwierzątka jako alternatywy dla zakupu w sklepie. n S taramy się przeciwdziałać pseudohodowlom, w których ludzie są nastawieni na wyzysk tych słodkich zwierzątek, kosztem ich zdrowia, a nawet często i życia. Dbamy również o warunki w jakich przebywają w sklepach zoologicznych, gdzie często nie mają nawet jedzenia, ani wody do picia. Dla wielu sprzedawców liczy się jedynie zysk, nie widzą w świnkach morskich żywych istot, które także czują. Chcemy to zmienić. nN a nasze działania potrzebujemy środków finansowych. Leczenie, pielęgnacja, zakup karmy, ulotki – wszystko kosztuje. Działamy na zasadach charytatywnych, głównie dzięki Waszym datkom i darowiznom. Chorych i potrzebujących świnek wciąż przybywa. Każda pomoc się przyda. Przyjmiemy karmy, klatki, akcesoria dla świnek, a także znaczki pocztowe, koperty i inne materiały biurowe. nN ie bądź obojętny na krzywdę małych zwierzątek, które nie potrafią się bronić same. Jeśli jesteś w stanie pomóc – wesprzyj nas swoim czasem, zaangażowaniem, darami lub drobną kwotą. Będziemy Ci bardzo wdzięczni. S T OWAR Z Y S Z E NI E PO M O C Y ŚWINKO M M ORSKI M w w w . s w i n k i m o r s k i e . e u © Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim 17 Szukasz małego przyjaciela? tel.: 603 039 003 (g. 1000–2000) e-mail: [email protected] Widzisz zwierzęcą krzywdę? tel.: 517 740 196 (g. 1000–2000) e-mail: [email protected] Chcesz nas wspomóc? Bank Ochrony Środowiska, III Oddział w Warszawie 74 1540 1287 2001 6800 1397 0001