XVII Festiwal Silesia Sonans Z muzyką do nieba

Transkrypt

XVII Festiwal Silesia Sonans Z muzyką do nieba
XVII Festiwal Silesia Sonans
Z muzyką do nieba
Póki mego życia, chcę śpiewać Panu i grać mojemu Bogu, póki
mi życia starczy. Niech miła Mu będzie pieśń moja, będę
radować się w Panu. (Psalm 104)
Tych sześć dni od 1 do 6 września było czasem skupienia, refleksji i zachwytu. odczas
trwania Festiwalu Silesia Sonans, zorganizowanego, jak zawsze, z inicjatywy i dzięki
staraniom ks. płk . dr. Andrzeja Bokieja w Kościele Łaski pw. Krzyża Świętego w Jeleniej
Górze. W tej pięknej barokowej świątyni wystąpili znakomici artyści: muzycy, chórzyści i
soliści obdarzeni wspaniałymi glosami. Nie miałam szczęścia wysłuchać wszystkich
koncertów, więc podzielę się wrażeniami z tych zdarzeń, w których uczestniczyłam.
Tym razem wszystkie koncerty słowem powitania rozpoczynał ks. Andrzej Bokiej, a na
zdarzeniu inauguracyjnym towarzyszył mu prezydent miasta Marcin Zawiła jako jeden z
głównych sponsorów festiwalu. Nie byłoby kontynuacji tej wrześniowej muzycznej tradycji,
gdyby nie pomoc władz miasta, starostwa jeleniogórskiego i takich firm, jak TAURON czy
SIMET. Poza jedna imprezą – wszystkie były komentowane przez jednego z wykonawców,
którzy występowali w roli konferansjerów i tylko piątkowy koncert wspaniale, jak zwykle,
prezentowała Elżbieta Terlega. Zebrani usłyszeli tego dnia dzieła Maklakiewicza, Panufnika,
Małeckiego i Karłowicza w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Dolnośląskiej.
Orkiestra wystąpiła pod batutą Tomasza Bugaja. Na wiolonczeli grał Tomasz Strahl ( syn
nieżyjącego już twórcy jeleniogórskiej orkiestry i dyrektora szkoły muzycznej), a na
skrzypcach – Szymon Krzeszowiec. Obaj instrumentaliści zachwycili słuchaczy.
Wracając do chronologii zdarzeń przypomnę, że pierwszego dnia Górecki Chamber Choir
prowadzony przez Włodzimierza Siedlika wykonał 20 pieśni kościelnych (a potem dwukrotnie
bisował) Henryka Mikołaja Góreckiego. Kompozytor żył w latach 1933 – 2010 i zostawił
bogatą spuściznę, a jego ceniony w kraju i za granicą dorobek był wielokrotnie nagradzany.
Pieśni wykonane na jeleniogórskim Festiwalu powstały w maju i czerwcu 1986 roku, a w
niektórych pobrzmiewają nuty już słuchaczom wcześniej znane z nabożeństw, w których
wierni łączą się w śpiewie. Utwory Góreckiego wyrażają uwielbienie dla Boga w Trójcy
Jedynego, a w zestawie 20 pieśni przeważały te, które sławią Bożą Matkę. Właściwie ten
pierwszy koncert był wyśpiewanymi rekolekcjami, które prowadziły myśli do duchowej
rzeczywistości.
Koncert wtorkowy, zawierający dzieła Bacha, wypełnił świątynię pięknem śpiewu Anny
Patrys, jeleniogórzanki z urodzenia. Wokalistka, obdarzona zdumiewającym głosem,
wystąpiła, jakby to powiedzieć, w ostatniej chwili przed odlotem do Australii, gdzie w
Sydney, jako jedyna Europejka, na przełomie pierwszej i drugiej dekady września wystąpi w
finale konkursu śpiewaczego. Niespodzianką dla słuchaczy było to, że po wykonaniu
przewidzianego na ten wieczór repertuaru pani Anna zaśpiewała arię z jednej z oper
Wagnera, którą przygotowuje na występ w Sydney. Brakuje słów, by powiedzieć, jak
znakomicie zabrzmiała ta aria.
3 września plakaty zapowiadały koncert „Od Bacha do Piazzoli”. Wystąpił Septet Wiesława
Prządki (Prządka, Krasewicz, Danowicz, Bugaj, Micker, Misiak, Mały). Wiesłąw Prządka
oceniany jest jako najwybitniejszy w Polsce akordeonista o bandeonista i.
Z kolei 4 września Zespół Wokalny CANTUS ANIMAE , prowadzony przez Martę Kierską
Witczak zachwycił słuchaczy, wykonując dzieła Heinricha Schutza, Bacha, Antonia Lotti
,Andreasa Hakenbergera , Jana Dismasa Zelenki, Gerarda Bunka oraz Henrego Purcela..
Współgrał ze śpiewem zespołu występ Marka Fronca, który zasiadł przy wspaniałym
instrumencie, jakim są organy w Kościele Łaski. Słuchając muzyki i śpiewu, uczestnicy
koncertu dopełniali swoje przeżycia lekturą wersetów z Biblii. Przygotowane karnety ze
wspomnianymi biblijnymi tekstami były osiągalne dla każdego, podobnie jak starannie
wydany program cyklu koncertów z udziałem Chóru Góreckiego. Pisząc o tym koncercie
warto wspomnieć, że nazwa zespołu oznacza Śpiew Duszy”. Można by rzec, że muzyka
baroku i dzieła późniejszych kompozytorów, nawiązujące do tego okresu są właśnie śpiewem
duszy, która wyraża religijne uniesienia, którymi jest inspirowana.
W finałowym koncercie z kompletem widzów został powtórzony program, który w
przeddzień we Wrocławiu inaugurował Festiwal Vratislavia Cant ans. Muzycy i chórzyści z
Włoch, Niemiec i Polski wykonali dzieła Haendla, Bacha i Vivaldiego, a tytuł tego wieczoru
zapowiadał Magnifikaty Mistrzów Baroku. Wykonawcami (Giardano Armanico, Zespół
Muzyki Dawnej i Chór Bayerichen Rundfunks) dyrygował Giovani Antonioni. Entuzjastyczne
brawa na stojąco, wielokrotne bisy wskazywały, jak piękny był to występ instrumentalistów i
śpiewaków.
Maria Suchecka
i
Ka