Show publication content!
Transkrypt
Show publication content!
Przemówienie Jego Magnificencji Rektora Uniwersytetu Medycznego w Łodzi – prof. dr hab. Andrzeja Lewińskiego Pani Minister, Panie i Panowie Senatorowie i Posłowie, Panowie Ministrowie, Panie Wojewodo, Panie Marszałku, Panie Prezydencie, Panie Przewodniczący Wasze Magnificencje, Wysokie Senaty, Drodzy Goście, Szanowni Państwo! „E pluribus unum” – „Z wielości jedność” Myślę, że ten krótki, acz treściwy cytat, pochodzący z poematu „More tum” przypisywanego Wergiliuszowi, oddaje w pełni nastrój podniosłości towarzyszący nam w dniach obchodów „60-lecia Łódzkich Uczelni Akademickich”. Używane od lat określenie „Łódź Akademicka”, dzisiaj dobitniej niż kiedykolwiek, uświadamia nam, że akademickość Łodzi jest szczególną wartością uczelnianej wspólnoty oraz społeczności naszego Miasta. Jest rozpoznawalnym i nobilitującym desygnatem Łodzi i – może to zbyt odległe skojarzenie – ale to, czym dla Aten był gaj oliwny z Akademią Platońską, tak dla Łodzi ważne i przydatne są niezmierzone „pokłady mądrości”, czy w nauczycielskich i studenckich głowach. Szanowni Państwo! Każdy jubileusz zachęca do chociażby krótkiej refleksji nad meandrami historii. Kształcenie medyczne w naszym mieście – naj ogólniej rzecz ujmując – od 1945 do 2002 roku rozwijało się dwoma nurtami: cywilnym i wojskowym. Nie oznacza to jednak, że funkcjonowały one w warunkach pełnej odrębności. Łączyły je mocne i trwałe powią zania dydaktyczne, naukowe oraz personalne. Nie sposób w kilkunastu zd aniach opisać sześćdziesiąt lat nauczania medycyny w naszym Mieście, wymienię zatem tylko najważniejsze daty, a te wiążą się przede wszystkim z okresem lat 1945–1958. W roku 1945, kiedy Łódź po latach okupacji mozolnie odbudo wywała swoją instytucjonalną i społeczną tożsamość, zaczęły realizować się marzenia pasjonatów o utworzeniu w mieście uczelni akademickich. Spełniła się przedwojenna wizja prof. Wincentego Tomaszewicza i ks. bpa dr Kazimierza Tomczaka, którzy poprzez powołanie w naszym mieś cie Wyższej Szkoły Lekarskiej, dążyli do uczynienia Łodzi ważnym ośrod kiem kształcenia medycznego. 27 sierpnia tego roku w struktu rze nowopowstałego Uniwersytetu Łódzkiego rozpoczęły działalność trzy wydziały medyczne: Lekarski, Stomatologiczny i Farmaceutyczny. Nadszedł wreszcie rok 1949, rok w którym nastąpiło – z mocy uchwały, a następnie rozporządzenia Rady Ministrów – wyłączenie wydziałów medycznych z Uniwersytetu Łódzkiego i powołanie z dniem 1 stycznia 1950 roku – Akademii Medycznej w Łodzi. W tym samym roku pojawiła się jakościowa nowa koncepcja kształ cenia oficerskich kadr medycznych na potrzeby Sił Zbrojnych. W związ ku z katastrofalnym deficytem lekarzy wojskowych uznano za konieczne powołanie ośrodka kształcącego wyższą kadrę medyczną na potrzeby wojskowej służby zdrowia. 15 września 1949 roku utworzony został Fakultet Wojskowo-Medyczny, współpracujący z będącą w trakcie organizacji Akademią Medyczną. W pierwszej połowie lat 50tych powstał projekt utworzenia autonomicznej wojskowej uczelni medycznej. W rezultacie, od 1 lipca 1958 roku – na mocy uchwały Rady Ministrów i rozkazu Ministra Obrony Narodowej – rozpoczęła KRONIKARZ 285 działalność Wojskowa Akademia Medyczna. Uczelnia ta, tworząc swoją tożsamość naukową i dydak tyczną, do końca lat sześćdziesią tych w szerokim zakresie korzystała z potencjału kadrowego i material nego Akademii Medycznej. Do połączenia w 2002 roku obie Uczelnie współpracowały i – co naturalne – w pewnym sensie rywalizowały w poszczególnych sferach działal ności akademickiej: naukowej, dydaktycznej i klinicznej. W rezultacie, Łódź stała się jednym z prężniejszych, cieszącym się zasłużonym prestiżem w kraju i świecie, medycznym ośrodkiem naukowo-dydaktycznym. Szanowni Państwo! Minęły 32 miesiące od połącze nia Akademii Medycznej i Wojskowej Akademii Medycznej i powołania – w oparciu o Ustawę Sejmową z 27 lipca 2002 roku – Uniwersytetu Medycznego. W tym czasie udało nam się sprawnie scalić dwa różniące się znacznie organizmy, rozbudowując jednocześnie i modernizując struktu rę naukowo-dydaktyczną Uczelni. W ramach przyjętej koncepcji rozwoju Uniwersytetu: • zwiększyliśmy liczbę wydziałów z sześciu do ośmiu, powołując Wydział Pielęgniarstwa i Położ nictwa oraz Wydział Kształcenia Podyplomowego; • w celu zracjonalizowania struk tury naukowo-dydaktycznej Uniwersytetu – znieśliśmy instytuty i przywróciliśmy strukturę opartą o katedry; • zwiększaliśmy sukcesywnie liczbę zatrudnionych pracowników naukowo-dydaktycznych, redukując zarazem zatrudnienie pracowników nie będących nauczycielami akademickimi. Dzisiaj należymy do Uczelni Medycznych posiadających największe nasycenie kadry osobami o wysokich akademickich kwalifikacjach (prawie 300 samodzielnych pracowników nauki, w tym ponad 150 profesorów tytularnych). Dostojni Goście, Szanowni Państwo! Uniwersytet Medyczny od po 286 KRONIKARZ czątku swej działalności poszerzał swoją ofertę dydaktyczną. Otwie rane były i są nowe kierunki oraz wprowadzony został zróżnicowany tryb studiowania. Na większości kierunków uruchomione zostały studia licencjackie i magisterskie uzupełniające. Nasza ofensywność edukacyjna sprawiła, że od 2002 roku zwiększy liśmy o około 800 osób – do ponad sześciu tysięcy – liczbę studentów. Dostosowując naszą propozycję edukacyjną do preferencji potencjal nych kandydatów oraz do „Dekla racji Bolońskiej”: • wprowadziliśmy nauczanie medy cyny w języku angielskim dla studentów zagranicznych na Wydziałach Lekarskich. Zamierza my tę formę studiów rozszerzyć na Wydział Lekarsko-Dentystycz ny i Wydział Farmacji; • powołaliśmy – wspólnie z Uni wersytetem Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie – Międzyuczelnianą Katedrą Nauk Humanistycznych. W jej ramach od najbliższego roku akademic kiego prowadzone będą studia licencjackie na kierunku filozo ficznym. Planujemy otwarcie kolejnych kierunków humanistycz nych: socjologii, psychologii oraz nauk o rodzinie. Dążymy – tym samym – do tego, by nasza oferta edukacyjna miała charakter stricte uniwersytecki; • na kierunku pielęgniarstwo uruchomiliśmy tzw. studia pomostowe; • w Piotrkowie Trybunalskim utworzyliśmy Zamiejscowy Ośro dek Dydaktyczny; • planujemy powołanie – wspólnie z Politechniką Łódzką – jednostki nauczającej w zakresie bioinżynierii medycznej; • nawiązaliśmy współpracę nauko wo-dydaktyczną z Ben-Gurion University of the Negev w BeerSheva (Izrael), a w dziedzinie medycyny wojskowej z Uniformed Services University of the Health Sciences, F. Edward Hebert University (Bethesda, Maryland, USA); • utworzyliśmy Studium Edukacji Obronnej, które prowadzi szko lenie wojskowe ze słuchaczami wszystkich państwowych uczelni łódzkich oraz kilku uczelni niepublicznych. W tym roku Uniwersytet Medycz ny opuszczą ostatni oficerowielekarze – absolwenci Wydziału Wojskowo-Lekarskiego. Mimo tego, że w ustawie powołującej naszą Uczelnię jest zapis o kształceniu lekarzy dla potrzeb sił zbrojnych RP właśnie w Uniwersytecie Medycz nym – Ministerstwo Obrony Naro dowej nie podjęło jeszcze decyzji o powierzeniu nam zadania kształcenia lekarzy wojskowych na młodszych latach studiów. A przecież jesteśmy do tej roli doskonale przygotowani: mamy koncepcję, profesjonalne programy nauczania, bazę oraz doświadczoną i wykwalifikowana kadrę dydaktyczną. Historia dwukrotnie udowodniła, iż symbioza systemów kształcenia lekarzy cywilnych i wojskowych zapewnia efektywne, a zarazem mniej kosztowne przygotowywanie kadr wojskowej służby zdrowia. W okresie międzywojennym warszawska Szkoła Podchorążych Sanitarnych razem z wydziałami medycznymi Uniwersytetu Warszaw skiego wykształciła blisko sześciuset oficerów-lekarzy, którzy doskonale zdali swój zawodowy egzamin podczas wojny. W latach 1950–1958 Akademia Medyczna wspólnie z Fakultetem Wojskowo-Medycznym oddała Woj sku Polskiemu kilkuset lekarzy wojskowych, którzy swój kunszt wojskowy i lekarski potwierdzają do dnia dzisiejszego. Dajmy szansę historii, niechaj właśnie historii udaje się skuteczniej podpowiadać właściwe działania w teraźniejszości. Szanowni Państwo! Najważniejszym czynnikiem decydującym o pozycji uczelni jest jej kadra naukowo-dydaktyczna. To ona jest największą wartością każdego ośrodka tworzącego naukę i prowadzącego kształcenie przed- i podyplomowe. Ona też stanowi o sile oraz prestiżu uczelni. Nasi pracownicy naukowi wykazują imponującą aktywność badawczą. Posłużę się danymi, które odnoszą się do 2004 roku, w którym to opublikowali oni 1054 prace w czasopismach o międzynarodowym zasięgu, a w tej liczbie 718 prac uwzględnionych w tzw. indeksie filadelfijskim. Ponadto, na każdego samodzielnego pracownika naukowego uczelni przypada w tym okresie średnio dziewięć publikacji krajowych. Był to także rok rozwoju kontaktów instytucjonalnych i personalnych z prestiżowymi zagranicznymi ośrodkami naukowo-dydaktycznymi. Szanowni Państwo! Trzecią ważną sferą naszej aktywności jest działalność w za kresie opieki zdrowotnej. Posiadamy największą bazę kliniczną w kraju. Siedem uniwersyteckich szpitali klinicznych dysponuje łącznie ponad 1700 łóżkami. Dysponujemy także dwudziestopięcioma klinikami (1150 łóżek) i zakładami zlokalizowanymi na bazie szpitali nieakademickich. W szpitalach i klinikach Uczelni corocznie hospitalizowanych jest ponad 50 tys. pacjentów, a w porad niach przyszpitalnych udzielanych jest około 500 tys. porad. W zakresie oferty leczniczej podejmujemy także nowe wyzwania. Dużą szansę na realizację ma nasza inicjatywa powołania na bazie Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego Nr 2 im. WAM – Cen- tralnego Szpitala Weteranów, który zapewniałby kompleksowa opiekę zdrowotną weteranom z całego kraju i ich rodzinom. Powstał również, pozytywnie zaopiniowany przez Senat Uczelni oraz Radę Naukową Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki – projekt włączenia Instytutu w strukturę szpitali klinicznych Uniwersytetu Medycznego. Do tego pozytywnego obrazu stanu oraz perspektyw rozwoju uczelnianej bazy klinicznej nie przystaje niestety sytuacja, jaka powstała – nie z naszej winy – wokół najważniejszej inwestycji Uczelni, jaką jest budowa Centrum Klinicz no-Dydaktycznego. Przez, naszym zdaniem bezzasadne, działania Urzędu Zamówień Publicznych, poważnie zagrożona została szansa zakończenia – zgodnie z koncepcją zatwierdzoną przez Ministra Zdro wia – budowy Centrum w czasie najbliższych dwóch lat. Dostojni Goście, Szanowni Państwo! To, czym dzisiaj dysponuje Uczelnia, to efekt sześćdziesięciu lat pracy kilku pokoleń absolwentów, pracowników i studentów: łódzkich wydziałów medycznych, Fakultetu Wojskowo-Medycznego, Akademii Medycznej i Wojskowej Akademii Medycznej. W imieniu społeczności Uniwer sytetu Medycznego składam hołd światłym twórcom zrębów łódzkiego szkolnictwa medycznego i wojsko wo-medycznego oraz wszystkim kontynuatorom ich dzieła. Wspólnotom akademickim łódz kich Uczelni serdecznie życzę speł nienia zawodowych i osobistych marzeń, a ich Almis Matris gratuluję sukcesów oraz profesjonalnej kadry naukowo-dydaktycznej. A ponieważ – jak pisał Profesor Tadeusz Kotarbiński – „Pewna doza żartobliwości nie kłóci się bynajmniej z rozważaniem spraw nieżartobliwych”, pozwolę sobie na zakończenie zacytować epigram tegoż wybitnego Profesora i Rektora, który – jestem o tym absolutnie przekonany – w żadnym razie nie miał powodu odnosić jego treści akurat do łódzkiego środowiska akademickiego, ale zadedykował go tym wszystkim, którzy kierując się własnymi interesami próbują nas – społeczność akademicką – naginać do swoich niejasnych planów i zamierzeń: „Rutynę opanował tak, że dostał dyplom, Imponuje pewnością, patrz, zmierza ku cyplom, Choć oceny wypacza, choć wierzy w androny... Któż to zacz? Arcyszkodnik: głupiec wykształcony”. KRONIKARZ 287