Wiadomości 02 Styczeń 2009r. Polska Premier: gazu nie zabraknie
Transkrypt
Wiadomości 02 Styczeń 2009r. Polska Premier: gazu nie zabraknie
Wiadomości 02 Styczeń 2009r. Polska Premier: gazu nie zabraknie Polska jest w sytuacji bezpiecznej - o ile w ogóle można mówić o pełnym bezpieczeństwie w relacjach energetycznych z Rosją. Ale jesteśmy w sytuacji takiej jak inne kraje europejskie, jesteśmy rzetelnym płatnikiem, wobec nas nikt nie ma żadnych zastrzeżeń - uspokajał Tusk.O 8. rano czasu polskiego Gazprom przerwał dostawy gazu dla Ukrainy, jednocześnie deklarując, że kontynuuje dostawy dla UE w pełnej objętości. Rosja zapewnia jedną czwartą unijnego zapotrzebowania na gaz, a 80 proc. dostaw idzie przez Ukrainę. Zdaniem premiera w związku z tym "ewentualnie może się pojawić problem logistyczny", ale przerwy w dostawach gazu do domów nie będzie.Mamy spore zapasy. Jeśli - mam nadzieję - nie będzie jakichś szczególnie polarnych warunków, to nawet gdyby pojawiły się jakieś kłopoty, w tym tranzycie przez Ukrainę, na razie mogę uspokoić wszystkich rodaków, że gazu póki co nie zabraknie podkreślił premier.Także rzeczniczka PGNiG Joanna Zakrzewska uspokajała : - monitorujemy sytuacje, mamy kilka wariantów w zależności od tego, jak będą się rozwijały wydarzenia. Jedną z możliwości jest przekierowanie tego gazu, który płynie z kontraktu jamalskiego przez Drozdowicze na przejście w miejscowości Wysokie na Białorusi – wyjaśniła. Jarosław Kaczyński: odrzucenie referendum ws. euro to kpienie z narodu Odrzucenie referendum to jest kpienie sobie z narodu, kpienie ze społeczeństwa, kpienie z każdego polskiego obywatela - mówił Kaczyński.Prezes PiS podkreślił, że nie należy wprowadzać euro w czasie kryzysu i dopóki Polska nie zbliży się poziomem rozwoju gospodarczego, czyli poziomem PKB na głowę mieszkańca, do przeciętnej w Unii Europejskiej. Zdaniem Kaczyńskiego premier Donald Tusk "boi się referendum, boi się społeczeństwa". Chce ponad głowami społeczeństwa podejmować decyzje o ogromnym znaczeniu dla życia społecznego, a także o ogromnym znaczeniu dla tego co wiąże się z perspektywą kryzysu światowego, który już mamy i sięga już Polski - mówił szef PiS.Całkowicie nie da się od tego uciec, ale w zależności od prowadzonej polityki ten kryzys w Polsce może być lekki, ciężki albo bardzo ciężki. Z całą pewnością wprowadzenie euro będzie sprzyjało temu, że będzie to kryzys ciężki albo bardzo ciężki - dodał.Były premier zwrócił uwagę, że w okresie poprzedzającym przyjęcie euro mogłoby dojść do utraty przez Polskę rezerw walutowych, gdyż jest to idealny czas dla działania międzynarodowych spekulantów walutowych. Tusk: Krajem nie rządzi już ekipa jak w TVP. To wielka ulga, iż Polską nie rządzi już ekipa polityczna podobna do tej w telewizji publicznej stwierdził na konferencji prasowej premier Donald Tusk.Zdaniem premiera, kilka lat temu władze TVP zostały powołane na wzór ówczesnej koalicji rządzącej PiS-Samoobrona-LPR. Nikomu to się za bardzo nie podobało. Ja jestem też politykiem, więc nie będę rzucał kamieniem, bo odrzucicie go błyskawicznie i wróci do mnie głazem. Ale na jedną rzecz chcę zwrócić uwagę, że tak naprawdę telewizja publiczna była prawie że symetrycznym odzwierciedleniem układu politycznego, który Polską rządził, a więc układu Kaczyński-LepperGiertych - podkreślił szef rządu. Tusk dodał, że w obecnej sytuacji tym istotniejsza jest nowa ustawa medialna, która w jego opinii powinna być przyjęta w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy. Wstrzymano produkcję 1,5 tysiąca leków Leki wyprodukowane przed początkiem 2009 r. nie zostaną wycofywane z rynku. Pacjenci będą mogli kupować je do momentu wyczerpania zapasów lub wygaśnięcia terminu ważności. Od pierwszego stycznia 2009 r. - zgodnie z unijnym prawem - w aptekach mogą być sprzedawane wyłącznie leki, które przeszły pozytywną weryfikację Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (tzw. harmonizację). Producenci mieli sześć lat na dostarczenie dokumentacji badań.Wiceminister zdrowia Marek Twardowski zapewniał w grudniu, że leki, które nie będą zharmonizowane, nie są produktami, których nieobecność na rynku spowoduje zamieszanie w leczeniu pacjentów, gdyż praktycznie na wszystkie, oprócz jednego, istnieją zamienniki.Zapowiedział, że po Nowym Roku resort przedstawi listę leków zharmonizowanych i niezharomnizowanych. Policja postrzeliła poszukiwanego Policjanci postrzelili w nogę uciekającego przed kontrolą drogową mężczyznę. Jak się okazało, był on poszukiwany listem gończym.Do strzelaniny doszło w środę po południu w parku Cytadela w Poznaniu. Policjanci chcieli skontrolować kierowcę samochodu jadącego ulicami Poznania.Kiedy kierowca nie zatrzymał się na wezwanie, rozpoczął się pościg. Uciekinier porzucił auto w okolicy parku i schronił się między drzewami - tłumaczy rzecznik poznańskiej policji Zbigniew Paszkiewicz.W parku przy próbie zatrzymania mężczyzna rzucił się na funkcjonariusza, który postrzelił go w nogę. Rannego odwieziono do szpitala. Po opatrzeniu trafi na policyjną izbę zatrzymań. Krwawy Sylwester w krakowskim akademiku Krwawo zakończyło się świętowanie Nowego Roku w jednym z akademików w Krakowie. Młody mężczyzna zaatakował butelką i jeszcze innym ostrym narzędziem - relacjonuje wydarzenia z sylwestrowej nocy Katarzyna Padło z krakowskiej policji. Jak dodała, napastnik zaraz po ataku wyskoczył z trzeciego piętra przez okno.Do zdarzenia doszło tuż przed godz. 5 rano w domu studenckim w krakowskim miasteczku studenckim. Student zaatakował trzech mężczyzn i dwie kobiety. Ranni oraz napastnik zostali przewiezieni do szpitala.Zaatakowani mają na ciele rany cięte i kłute, a do szpitala przewieziono również napastnika, który połamał nogi, po tym jak wyskoczył z trzeciego piętra - dodała Padło.Przed południem troje spośród rannych opuściło szpital. W lecznicy pozostała dwójka zranionych i 22-letni napastnik. Pięcioro zabitych na Dolnym Śląsku 5 osób zginęło w nocnym zderzeniu dwóch samochodów na drodze krajowej nr 8 w powiecie kłodzkim, w miejscowości Szczytna na Dolnym Śląsku. Czołowo zderzyły się tam dwa samochody osobowe - opel i fiat. Wśród ofiar jest 10-letnie dziecko.Jak powiedział dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, w Szczytnej zginęło 3 dorosłych mężczyzn i 10-letnia dziewczynka. Natomiast, jak wynika z informacji dolnośląskiej policji, kolejne dwie osoby w stanie ciężkim trafiły do szpitala. Jednej z nich nie udało się uratować.W innym nocnym wypadku samochodowym koło Myśliborza, na jednej z dróg wojewódzkich w powiecie jaworskim, kierujący osobowym fiatem uderzył w drzewo. Dwie osoby jadące samochodem trafiły do szpitala, jedna z nich zmarła. Spory pożar w Częstochowie opanowany 20 zastępów straży pożarnej gasiło pożar, jaki wybuchł w środę wieczorem na terenie zakładów włókienniczych w Częstochowie. Spłonęła część zakładów.Konkretnie składowisko folii na wolnym powietrzu. Od niego zajęła się też wiata, w której składowany był filc. Ona również częściowo spłonęła, ale strażacy zdołali ją ugasić.Strażakom udało się jednak obronić przed ogniem położoną obok halę produkcyjną.Przyczyny pożaru zbada straż i policja. Urwane kończyny i płonące ubrania Urwana ręka i ucho, liczne poparzenia twarzy i rąk - to bilans bezmyślnego obchodzenia się z petardami w sylwestrową noc. W wielu przypadkach ucierpiały też dzieci: 4-letnia dziewczynka została dotkliwie poparzona, kiedy spadały na nią źle wystrzelone fajerwerki.Tragicznie dla 24-letniego mieszkańca Żarnowa k. Augustowa zakończyło się świętowanie Nowego Roku: wybuch petardy urwał mu prawą dłoń oraz zranił lewą. Dodatkowo mężczyzna ma poważne obrażenia twarzy - poinformował Paweł Jakubiak z policji w Augustowie.Do nieszczęśliwego wypadku doszło w środę wieczorem w garażu mężczyzny. W rękach mężczyzny eksplodowała petarda, zrobiona samodzielnie ze środków pirotechnicznych i materiałów wybuchowych odzyskanych z niewybuchu - mówi funkcjonariusz.Ranny natychmiast został przewieziony do szpitala w Białymstoku. Okoliczności tragedii wyjaśnia policja. Rekordowy rok w polskich kinach W roku 2008 sprzedano około 34 milionów biletów, tym samym pobito rekord sprzed 20 lat. W ostatnich latach z frekwencją w polskich kinach bywało różnie. W 2004 roku, który okazał się rekordowy w stosunku do poprzedniego, odnotowano wzrost liczby widzów o około 10 milionów. Potem nadszedł chudy rok 2005, w którym liczba widzów spadła do poziomu sprzed 2 lat.W końcu nadeszły rekordowe lata 2006 i 2007 z frekwencją 30 milionów widzów. Szacuje się, że w roku 2008 do kin trafiło około 34,1 milionów miłośników X Muzy. Do rekordowego wyniku przyczyniły się niewątpliwie polskie produkcje takie jak”Lejdis” czy “Nie kłam, kochanie”. Najważniejsze wydarzenia muzyczne w Polsce w 2008 Festiwale związane z 75. rocznicą urodzin kompozytorów Krzysztofa Pendereckiego i Mikołaja Góreckiego, koncerty Michaela Legranda, Barbary Hendricks, Wayne'a Shortera, występy Berliner Ensemble, londyńskiej Royal Philharmonic Orchestra oraz prawykonania VIII Symfonii "Pieśni Przemijania" Krzysztofa Pendereckiego, "Veni Creator" Wojciecha Kilara oraz suity jazzowej "Tykocin" Włodka Pawlika - to najciekawsze i najważniejsze wydarzenia muzyczne w 2008 roku. Wiadomości lokalne Trójmiasto: Parkingi zamiast targowiska Ważą się losy kupców handlujących warzywami przy hali targowej w Gdańsku. Do połowy stycznia powinni opuścić swoje stoiska. W miejscu, gdzie dziś kwitnie handel, miasto chce rozpocząć budowę podziemnego parkingu.Kupcy z tymczasowych budek przy ul. Podwale Staromiejskie powinni przenieść się na plac Dominikański, między halą targową a kościołem św. Mikołaja. Budowa nowego targowiska opóźnia się, bo podczas badań archeolodzy odkryli w tym miejscu XIII-wieczne piwnice, pozostałość najstarszego klasztoru dominikańskiego. Romańskie pomieszczenia o powierzchni 52 m kw. zachowały się w bardzo dobrym stanie, specjaliści są zdania, że są to najstarsze, w miarę kompletne murowane relikty dawnego Gdańska.Planujemy utworzenie w tym rejonie podziemnego parkingu - tłumaczy Michał Piotrowski z biura prasowego Urzędu Miasta w Gdańsku. To część większej inwestycji, w sumie w tej części Gdańska mają powstać trzy parkingi. Chcemy zdążyć z nią przed Euro 2012 , dlatego zależy nam, żeby jak najszybciej ogłosić przetarg na budowę.Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zaproponował kupcom przedłużenie dzierżawy o kolejne miesiące, pod warunkiem przedstawienia dodatkowych zabezpieczeń, np. gwarancji bankowej. Do tej pory kupcy odrzucali taką możliwość, we wtorek wstępnie się na nią zgodzili. W najbliższych dniach mają się odbyć kolejne negocjacje, które zadecydują o losach targowiska. Nożem w plecy z zazdrości o matkę Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Policjanci z Przymorza dostali informację od personelu szpitala na Zaspie, że na oddział ratunkowy trafił mężczyzna z ranami kłutymi pleców. Funkcjonariusze, którzy pojechali do szpitala ustalili, że 40-letni gdańszczanin kilka godzin wcześniej poszedł do swojej znajomej. Podczas spotkania pili alkohol, w pewnym momencie dołączył do nich syn 39-letniej kobiety. Damian T. przyszedł do mieszkania, w którym mieszkał razem ze swoją matką, Jolantą M.. Chłopak był nietrzeźwy: miał we krwi 1,6 promila alkoholu. Mężczyznę znał już wcześniej, od razu wszczął z nim kłótnie. Miał pretensje, że spotyka się on z jego matką – wyjaśnia Magdalena Michalewska , rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Kiedy mężczyzna postanowił wyjść z mieszkania, 19-latek zadał mu nożem kilka ciosów w plecy. Poszkodowany wydostał się na zewnątrz, zamówił taksówkę, która przewiozła go do szpitala. Tam dwa razy trafił już na stół operacyjny. Wciąż pozostaje pod opieką lekarzy. Tragiczny Sylwester w Trójmieście Dwie poparzone osoby, oberwane ucho, kilka spalonych samochodów i mężczyzna dźgnięty trzy razy nożem - to bilans sylwestrowej nocy w Trójmieście.Niektórzy sylwestrową zabawę postanowili zacząć już przed południem w środę. Około godz.13 funkcjonariusze ze straży miejskiej zatrzymali u zbiegu ulic Worcella i Cienistej w Gdańsku kierowcę volkswagena, który jechał slalomem. Jak się okazało 55-latek miał w wydychanym powietrzu 0,71 promila alkoholu. Mężczyzna zamiast na bal trafił więc na komisariat policji.Niestety na tym incydencie w Gdańsku się nie skończyło. W sylwestrową noc gdańscy strażacy musieli dwukrotnie interweniować. Najpierw, najprawdopodobniej od petardy, zapaliły się wiklinowe krzesła na jednym z balkonów na ul. Kołobrzeskiej. Kilka godzin później strażacy dostali zgłoszenie o płonących samochodach w Oliwie. Nie ustalono jeszcze przyczyny pożaru.Nowy Rok zaczął się nieszczęśliwie także dla dwóch mężczyzn, którzy ucierpieli w wyniku wybuchu petardy. Tuż przed godz. 1.00 na Placu Zdrojowym w Sopocie tuż przed twarzą 28-letniego mieszkańca Opola wybuchła petarda. Mężczyzna z raną lewego oka trafił do szpitala. W tym czasie doszło do drugiego podobnego wypadku. Tym razem obrażenia były poważniejsze mężczyzna doznał poważnego urazu głowy i szyi. W wyniku wybuchu petardy stracił ucho. Natychmiast został przewieziony do szpitala na Zaspie w Gdańsku. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wiadomo, że był pod wpływem alkoholu. To był dobry rok dla kierowców Najbardziej spektakularną inwestycją, zakończoną po ponad 34 latach od wbicia pierwszej łopaty, jest gdyńska Trasa Kwiatkowskiego.Otwarta z wielką pompą w czerwcu, po trzech miesiącach odbiorów technicznych, wpłynęła w znaczny sposób na układ drogowy północnej Gdyni. Dzięki niej z ulicy Morskiej na odcinku od obwodnicy do trasy, zniknęły tiry i setki aut. Dzielnice leżące na północnych krańcach Gdyni zyskały też doskonałe połączenie z trójmiejską obwodnicą. Oczywiście trasa znacznie poprawiła dostępność drogową gdyńskiego portu.W czerwcu otwarto z ponad półrocznym poślizgiem poszerzoną o dwa pasy ulicę Janka Wiśniewskiego. Nowa droga zwiększyła przepustowość istniejącego połączenia centrum z Trasą Kwiatkowskiego. W Sopocie w czerwcu uruchomiono tunel samochodowy pod deptakiem Monte Cassino. Schowanie aut, pozwoliło nie tylko na nieoddzielenie pieszych od ruchu samochodowego, ale także na stworzenie (w przyszłości) atrakcyjnej strefy wypoczynkowej w bezpośrednim sąsiedztwie mola.W ub.r. Gdańsk nie męczył remontami kierowców, którzy już wcześniej cierpieli za sprawą remontów ul. Mickiewicza, Marynarki Polskiej, Podwala Grodzkiego czy Pomorskiej. Nie oznacza to jednak, że w mijających miesiącach nie robiono nic.W Gdyni natomiast największą inwestycją w najbliższym okresie będzie budowa węzła drogowego przy Urzędzie Miejskim i przystanku SKM Gdynia Wzgórze św. Maksymiliana. Uśmiechnięty Targ Drzewny Uśmiech łączy wszystkich niezależnie od pochodzenia i kultury w jakiej wzrastali - to pierwsze i najprostsze spostrzeżenie po obejrzeniu plenerowej wystawy fotogramów wykonanych przez słynną podróżniczkę Elżbietę Dzikowską, prezentowanych na Targu Drzewnym w Gdańsku.Uśmiech - to najpiękniejsza, nie znająca granic mowa świata. Posługiwałam się nią na wszystkich kontynentach i zawsze byłam zrozumiana. Nawet gdy nie znałam słowa w języku rozmówcy udawało mi się nawiązać z nim dobry, przyjazny kontakt. I odpowiadano mi także uśmiechem - przekonuje Elżbieta Dzikowska, autorka zdjęć prezentowanych na Targu Drzewnym.Zdjęcia w ramach wystawy pt.”Uśmiech Świata”-podarunek dla moich rodaków” można oglądać na Targu Drzewnym. Do 31 stycznia 2009r. Szczecin: Korupcja w komendzie policji: 46 oskarżonych Akt oskarżenia przeciwko 46 osobom, w tym 19 policjantom z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie, trafił do tamtejszego sądu rejonowego. Sprawa ma charakter korupcyjny poinformowała w środę prok. Renata Pietrzak z wydziału Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Oskarżeni to funkcjonariusze i osoby wręczające łapówki. Prokurator zarzucił im popełnienie 34 przestępstw dotyczących min. przyjmowania przez funkcjonariuszy drogówki korzyści majątkowych, w tym alkoholu i pieniędzy. Według ustaleń prokuratury policjanci brali od kierowców łapówki w wysokości od 100 do 400 zł za niewystawienie mandatu lub rezygnację z nałożenia punktów karnych.Oskarżono ich także o ujawnianie osobom nieuprawnionym tajemnic służbowych za korzyści majątkowe. Inne zarzuty dotyczą manipulacji przez funkcjonariuszy materiałem dowodowym w prowadzonych postępowaniach w sprawach o wykroczenia drogowe w celu uniknięcia przez ich sprawców odpowiedzialności. Według prokuratury mieli oni także przywłaszczać sobie benzynę z policyjnych zbiorników i pomagać przy wyłudzeniach odszkodowań za fikcyjne kolizje. Policjanci mieli też przekazywać informacje osobie zajmującej się holowaniem uszkodzonych pojazdów.Wszystkich policjantów zawieszono w czynnościach służbowych. Wobec oskarżonych zastosowano poręczenia majątkowe, dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju.14 oskarżonych, w tym głównie osoby wręczające łapówki, przyznało się do winy i złożyło wnioski o skazanie bez przeprowadzenia rozprawy. Ojciec oskarżony o usiłowanie zabójstwa córki Prokuratura Rejonowa w Białogardzie (Zachodniopomorskie) oskarżyła 20-letniego Tomasza P. o usiłowanie zabójstwa dwumiesięcznej córki.Akt oskarżenia został już przesłany do Sądu Okręgowego w Koszalinie - poinformował we wtorek rzecznik koszalińskiej prokuratury okręgowej Ryszard Gąsiorowski.Według śledczych 20-latek usiłował zabić dwumiesięczną Amandę 21 maja br., uderzając i ściskając ręką jej głowę oraz rzucając na piec kaflowy. W wyniku tego dziewczynka doznała m.in. wieloodłamowego złamania kości czaszki. Przeżyła dzięki szybko udzielonej pomocy lekarskiej, o którą zadbała jej matka.Amanda w stanie ciężkim trafiła najpierw do szpitala w Białogardzie, a następnie do szpitala w Koszalinie, gdzie spędziła prawie miesiąc. Dziecko cały czas jest pod opieką lekarzy. Tomaszowi P. w akcie oskarżenia zarzucono również popełnienie trzech innych czynów: znęcania się od października 2007 r do maja 2008 r. nad Agnieszką J. - matką Amandy, grożenia 15 maja br. ojcu, matce oraz bratu swojej partnerki pozbawieniem życia oraz kradzieży programu komputerowego.Oskarżony jest tymczasowo aresztowany. Według prowadzących obserwację psychiatryczną biegłych, mimo zażywania narkotyków podczas maltretowania córki był poczytalny. Biegli orzekli też, że może on przebywać w areszcie i uczestniczyć w procesie. Porywacze ciał w Kołobrzegu w Regionalnym Centrum Kultury w Kołobrzegu gościł Teatr Porywacze Ciał z Poznania. W specjalnie przystosowanej na potrzeby spektaklu sali klubowej RCK, Katarzyna Pawłowska zaprosiła widzów do wspólnego przeżywania procesu tworzenia sztuki, do analizy stanów emocjonalnych, na jakie narażony jest artysta w trakcie "rodzenia" pomysłu, a potem wykonania dzieła. Monodram "OUN" w pewnym momencie stał się seansem terapeutycznym. Aktorka analizowała swoje życie, zmagania z wspomnieniami z dzieciństwa, własnymi traumami i fobiami ( m.in. fobik brudu, czy zupełnie absurdalny, ale widocznie możliwy fobik asfaltu).Tytuł monodramu - OUN - to skrót od wyrażenia: Obwodowy Układ Nerwowy wyjaśnia artystka w trakcie swego wystąpienia zebranej publiczności (ale też Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów!). OUN, jak dowiedzieliśmy się podczas spektaklu, dzieli się na dwie części: somatyczną - odpowiedzialną za kontakty ze środowiskiem zewnętrznym oraz autonomiczną - wewnętrzną, samo stymulującą się. Świat Zachód odrzucił projekt rezolucji potepiającej Izrael Stany Zjednoczone i inne kraje zachodnie odrzuciły zaprezentowany przez Libię na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ projekt rezolucji autorstwa Ligi Arabskiej, który potępia Izrael za ofensywę militarną w Strefie Gazy. W trwających od soboty izraelskich bombardowaniach zginęło prawie 400 Palestyńczyków, a 1900 zostało rannych.Nadzwyczajne posiedzenie Rady zakończyło się bez glosowania.Ambasador USA w ONZ Zalmay Chalizad określił projekt rezolucji, jako "jednostronny" i "nie wyważony" bowiem nie wspomina on o powstrzymaniu przez Hamas ataków rakietowych na Izrael. Według Izraela, właśnie te ataki były powodem obecnej ofensywy.Również ambasador brytyjski John Sawers ocenił arabski projekt jako "jednostronny", ale dodał, że "zrównoważony" projekt miałby duże szanse uchwalenia. O zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczenstwa ONZ w nocy ze środy na czwartek wnioskowały właśnie państwa arabskie. Występujący w ich imieniu egipski ambasador Maged Abdelaziz poprosił o zwołanie Rady w trybie awaryjnym by rozważyć "trwającą agresję wojsk izraelskich na okupowanych terytoriach palestyńskich w Strefie Gazy". Wezwał do wydania wiążącej rezolucji, która "zapewniłaby natychmiastowe zawieszenie broni, zaprzestanie izraelskiej agresji zbrojnej, zniesienie blokady, otwarcie przejść na granicy (ze Strefą Gazy - red.), zakończenie izraelskiej polityki zbiorowego karania, zapewnienia międzynarodowej ochrony Palestyńczykom i zapewnienia spokoju".W niedzielę Rada Bezpieczeństwa wezwała do zaprzestania przemocy, ale USA dysponujące prawem weta zastrzegły, że jakiekolwiek zawieszenie broni musi obowiązywać obie strony, a nie tylko Izrael. Izrael będzie "rozszerzał i pogłębiał" ataki Jesteśmy zdeterminowani rozszerzać i pogłębiać nasze operacje do czasu osiągnięcia założonych celów. Tak zapowiadaliśmy i tak zrobimy - zapowiedział w środę izraelski minister obrony Ehud Barak.Słowa te padły podczas wizyty ministra w mieście Beersheva, odległym o 40 km od granicy ze Strefą Gazy. W środę na miasto spadły cztery rakiety wystrzelone z tej Strefy. Izraelskie media spekulują na temat możliwości rychłej ofensywy lądowej na Strefę Gazy po odrzuceniu przez Izrael propozycji rozejmu.Nasze siły lądowe są rozmieszczone wokół Strefy Gazy i są gotowe do akcji jeśli wydany zostanie taki rozkaz - powiedział izraelski rzecznik wojskowy Avital Leibovitz. Tymczasem szef hamasowskiego rządu w Strefie Gazy Ismail Hanije oświadczył, że wszelkie negocjacje na temat rozejmu muszą być poprzedzone bezwarunkowym wstrzymaniem "syjonistycznej agresji" oraz zniesieniem blokady Strefy i otwarciem przejść granicznych.Tymczasem minister spraw zagranicznych Izraela Cipi Liwni powiedziała w środę w wywiadzie dla włoskiej telewizji Sky Tg24, że trwająca od kilku dni izraelska operacja militarna w Strefie Gazy osłabiła Hamas. Jego zniszczenie wymaga znacznie więcej czasu - oświadczyła jednak. Szefowa izraelskiej dyplomacji wyraziła opinię, że zawieszenie broni po to, by dostarczyć pomoc palestyńskiej ludności nie jest konieczne. Przejścia graniczne są otwarte i władze w Jerozolimie zapewniają dostarczanie pomocy humanitarnej, w koordynacji z międzynarodowymi organizacjami - powiedziała szefowa izraelskiej dyplomacji. Grecy Nowy Rok przywitali zamieszkami W Salonikach wkrótce po wybiciu północy ze środy na czwartek doszło do starć ok. 150 osób z policją.Zajścia rozpoczęły się po tym, jak młodzi ludzie umieścili ładunki zapalające przed budynkami kilku banków. Na miejsce przybyła straż pożarna, która szybko ugasiła płomienie.Na tym nie skończyła się niespokojna noc w Salonikach, bo młodzi ludzi grasowali po centrum miasta - podpalili wiele pojemników ze śmieciami, a interweniujących policjantów obrzucono koktajlami Mołotowa.Odpowiedź policji była natychmiastowa - funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego, dzięki czemu skutecznie odstraszyli napastników.W czwartek nad ranem podpalacze zaatakowali także budynki banków w stolicy Grecji. Zniszczono także dwa salony samochodowe. Podczas uroczystości powitania Nowego Roku na głównym placu stolicy Grecji - Syntagma ok. 200 demonstrantów protestowało, przeciwko operacjom militarnym Izraela w Strefie Gazy. Spalono flagi Izraela, USA i Unii Europejskiej.W grudniu w Atenach doszło do poważnych rozruchów ulicznych po zastrzeleniu przez policję nastoletniego chłopca. Dwadzieścia ofiar w ataku talibów Dwudziestu ochroniarzy eskortujących afgańskiego urzędnika zostało w czwartek zabitych w zasadzce przygotowanej przez talibów w prowincji Helmand na południu kraju - powiedział rzecznik gubernatora prowincji Daud Ahmadi.W środę rano szef okręgu Musa Kala pojechał do (sąsiedniego) okręgu Kajaki. W drodze powrotnej talibowie przygotowali na niego zasadzkę i zabito dwudziestu jego ochroniarzy - powiedział rzecznik.Prowincja Helmand jest jednym z bastionów talibów, którzy zostali odsunięci od władzy w Afganistanie pod koniec 2001 r. przez wojskową koalicję pod amerykańskim dowództwem. Rocznica rewolucji bez Fidela Dokładnie pół wieku temu w Santiago de Cuba Fidel Castro ogłaszał zwycięstwo rewolucji i wygnanie z kraju Flugencio Batisty. Teraz 82-letni, schorowany El Comandante nie weźmie udziału w obchodach rocznicy swojego największego sukcesu. Zastąpi go brat Raul Castro. Zwycięstwo z 1 stycznia nie oznaczało końca walki, ale początek nowego etapu - powiedział Raul Castro przed rocznicowymi obchodami. - Od 50 lat nie było ani chwili wytchnienia dodał. Jeszcze dziś brat El Comandante będzie przemawiał z tego samego balkonu w Santiago de Cuba, z którego Fidel przed 50 laty ogłaszał zwycięstwo rewolucji. Dokładnie 1 stycznia 1959 roku, po ponad sześciu latach walki z dyktaturą, Fidel Castro zwyciężył nad swoim największym wrogiem - generałem Flugencio Batistą. Batista musiał w popłochu opuszczać w popłochu, zaś Fidel miał czas na triumf.Przejęcie władzy przez El Comandante - co niewielu dziś pamięta - bardzo ciepło przyjęły Stany Zjednoczone. USA były pierwszym na świecie krajem, który uznał reżim Castro - nastąpiło to 7 stycznia.Przez większą jednak część ostatniego półwiecza Castro stał Amerykanom ością w gardle. Londyn przyjmie więźniów z Guantanamo Barack Obama - amerykański prezydent elekt zapowiedział, że zlikwiduje niesławne więzienie w Guantanamo. I ruszyła giełda pomysłów - kto przygarnie osadzonych tam więźniów. Teraz na tapecie jest Wielka Brytania. Obama obiecał zamknąć więzienie w bazie Guantanamo, w którym przebywają podejrzani o powiązania z terroryzmem. Amerykanie mają jednak trudności z rozmieszczeniem ok. 60 osób, które wytypowano do zwolnienia, a które z różnych względów nie mogą być odesłane do kraju pochodzenia - zauważa brytyjska gazeta. Nie wiadomo na razie, jaką liczbę więźniów z Guantanamo mogłaby przyjąć Wielka Brytania. Sprawa ta wymaga rozwiązania trudnych kwestii prawnych, odnoszących się do imigracyjnego statusu tych osób, uprawnień do pomocy socjalnej oraz świadczeń. Jest także drażliwa politycznie. 60 ofiar pożaru dyskoteki Tragicznie zakończyło się świętowanie nadejścia Nowego Roku w stolicy Tajlandii - Bangkoku. W jednym z nocnych klubów wybuchł pożar, zabijając co najmniej 60 osób, a ponad 130 raniąc. Wśród śmiertelnych ofiar są cudzoziemcy.Wśród ofiar zidentyfikowano dotychczas Australijczyków, Nepalczyków, Japończyków i Holendrów - informuje tajska policja. W klubie Santika, gdzie chodzą zarówno Tajowie, jak i cudzoziemcy, bawiło się około tysiąca gości. Choć na oficjalne wyniki śledztwa trzeba będzie poczekać, jednak lokalne media podały, że przyczyną było najprawdopodobniej spięcie elektryczne. Mówi się też, że pożar mogły spowodować fajerwerki przyniesione przez gości.Stolica Tajlandii liczy ponad 6,5 miliona ludności. Jest popularnym celem podróży dla setek tysięcy zagranicznych turystów. Jest też jednym z najdynamiczniej rozwijających się miast Azji Południowo-Wschodniej. Były mer zginął pod gradem kul Mer Władykaukazu, stolicy Północnej Osetii został ostrzelany w samochodzie z broni automatycznej. Miesiąc temu w identyczny sposób zginął jego następca na stanowisku mera. Wtedy do zamachu przyznała się grupa rosyjskich islamistów.Były mer Kazbek Pagijew został zastrzelony w pobliżu swojego domu.Rosyjskie agencje przypomniały, że w zeszłym tygodniu ustąpił ze stanowiska wicepremiera Północnej Osetii. Wcześniej był przez pięć lat merem Władykaukazu. Rok temu zastąpił go Witalij Karajew, którego zastrzelono w zeszłym miesiącu. Karajew również został zaatakowany przed swoim domem, w drodze do pracy. Napastnicy oddali do niego serię strzałów, po czym uciekli samochodem.Na stronie kavkazcenter.com. pokazało się wówczas oświadczenie terrorystów, którzy przyznali się do zamachu. Tłumaczono tam między innymi, że mer prześladował mieszkanki miasta chodzące z zasłoniętymi twarzami. W Północnej Osetii podobnie jak w pobliskiej Inguszetii i Czeczenii często dochodzi do aktów terroryzmu.Najkrwawszy zamach do jakiego doszło w Północnej Osetii to oblężenie Biesłanu 1 września 2004 roku. Zginęło wtedy ponad 300 osób. Samochody porzucone na granicy Zatrzymali ich na granicy z Boliwią i kazali czekać. Pogranicznicy nie pozwalają importerom z Chile wwieźć samochodów do Boliwi, ani zawrócić.Wprowadzony na początku grudnia zakaz importu samochodów starszych niż pięć lat.Na granicy utknęło około tysiąca samochodów. Niektóre tkwią tak już trzy tygodnie. Kierowcy i importerzy skarżą się na bezczynność boliwijskich władz. Od 22 dni nie mówią nam nic innego, tylko czekaj i czekaj - opowiadają Większość samochodów do Boliwii importowano dotąd z Chile. Dlatego władze Chile zamierzają wysłać do Boliwii misję, która ma negocjować pomoc dla eksporterów samochodów.Biznes samochodowy przynosił Chile rocznie około 300 milionów dolarów.Boliwa zerwała stosunki dyplomatyczne w Chile w 1978 roku. Przez ostatnie kilka lat oba kraje próbowały nieco ocieplić wzajemne relacje. Rosja zakręciła kurek Ukrainie Unia Europejska zaapelowała w południe o dalsze negocjacje między Rosją i Ukrainą w celu rozwiązania sporu dotyczącego dostaw gazu."Prezydencja UE i Komisja (Europejska) wzywają obie strony i ich rządy do kontynuowania negocjacji i szybkiego osiągnięcia pomyślnych wyników, by nie ucierpiały na tym dostawy gazu do UE" - napisali we wspólnym oświadczeniu przewodnicząca UE Republika Czeska oraz Komisja Europejska."Wszystkie istniejące zobowiązania w sferze dostaw i tranzytu muszą być honorowane" - dodał w oświadczeniu wicepremier Czech Alexandr Vondra. Negocjacje w sprawie dostaw gazu dla Ukrainy zostały zerwane z winy Rosjan - oświadczył natomiast Bohdan Sokołowski, pełnomocnik prezydenta Wiktora Juszczenki ds. bezpieczeństwa energetycznego. - Inicjatorem przerwania rozmów była strona rosyjska - powiedział.W czwartek rano prezydent Juszczenko i premier Julia Tymoszenko opublikowali wspólne oświadczenie, w którym podkreślili, że Ukraina w pełni uregulowała długi wobec Rosji za gaz dostarczony w ubiegłym roku.Ukraińscy przywódcy zaznaczyli, że nie mogą zgodzić się na propozycję Gazpromu, zgodnie z którą w rozpoczynającym się roku ich kraj powinien płacić za gaz 250 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Prezes Gazpromu Aleksiej Miller już w środę zapowiedział przerwanie dostaw gazu na Ukrainę. - Wobec niepodpisania kontraktu z Gazpromem nie ma żadnych podstaw, by dostarczać gaz poza terytorium celne - powiedział. Jak podkreślił, cała odpowiedzialność za taki stan rzeczy spoczywa na stronie ukraińskiej.Nie spłacono zadłużenia. Mimo ustnego zapewnienia Kijowa Gazprom nie stwierdził pieniędzy za dostawy na swoim koncie. Przedstawiona przez stronę rosyjską propozycja obniżonej ceny za dostawy (na 2009 r.) spotkała się z odmową - dodał szef gazowego giganta.Ukraina uznała w środę proponowaną przez Rosję cenę 250 dol. za tysiąc metrów sześc. za zbyt wysoką. Dotychczas wynosiła ona 179,5 dol. Czesi gonią Słowaków z euro Premier przewodniczących od 1 stycznia Unii Europejskiej Czech Mirek Topolanek nie powiedział, kiedy Czesi mają się pożegnać z koroną i przejść na euro. Eksperci uważają, że dołączenie Czech do Eurolandu będzie możliwe najwcześniej w 2012 roku. W sąsiedniej Słowacji od 1 stycznia euro jest już walutą oficjalną. Słowacja jako 16. kraj UE, pierwsze państwo byłego bloku wschodniego, weszła do strefy euro. Jednak, w odróżnieniu od Bratysławy, Praga nie dążyła dotąd do szybkiego wprowadzenia euro. Według danych KE 60 proc. Słowaków miała w portfelach monety euro już przed jego wprowadzeniem do obiegu w ich kraju - zarówno ze sprzedawanych dużo wcześniej "pakietów startowych" wartości 16,60 euro (500 słowackich koron) jak i dzięki zagranicznym podróżom. 49 proc. miało banknoty euro. 58 proc. Słowaków jest pozytywnie nastawionych do nowej waluty, choć 65 proc. obawia się podwyżek cen. W ramach przygotowań do wprowadzenia europejskiej waluty Słowacja zgromadziła już przed końcem 2008 roku ponad 7 miliardów euro w banknotach i 167 milionów euro w monetach.KE ocenia, że Słowacy są dobrze poinformowani o przejściu na euro, bo aż 71 proc. daje poprawną odpowiedź na pytanie o długość pozostawania w obiegu korony - dwa tygodnie. Władze liczą zresztą, że już po tygodniu Słowacy pozbędą się ostatnich koron, całkowicie przestawiając się na wspólną walutę. Świat powitał 2009 rok Jako pierwsi na świecie Nowy Rok witali mieszkańcy wysp Kiribati - niewielkiego wyspiarskiego kraju na Oceanie Spokojnym. Niecałe 1000 kilometrów od Kiribati leżą Wyspy Samoa, ale ze względu na linię zmiany czasu, Samoańczycy świętowali jako ostatni - 12 godzin po Polakach. Na tłumy, muzykę i fajerwerki będzie można było jak zwykle liczyć także w Berlinie, między Bramą Brandenburską a Kolumną Zwycięstwa. Już po raz 20. Nowy Rok wspólnie powitali mieszkańcy ze wschodniej i zachodniej części tego podzielonego kiedyś murem miasta. Wielkie party odbyło się tradycyjnie na "sylwestrowej mili" w centrum Wiednia. W Paryżu wielu ludzi powitało Nowy Rok na Polach Elizejskich, bawiąc się między Łukiem Triumfalnym a Placem Zgody. W tym roku wybrał się tam także syn prezydenta Sarkozy'ego - Jean.W rzymskim Koloseum sylwestrową zabawę uświetnił występ piosenkarki Gianny Nannini. W centrum Wiecznego Miasta rozpoczął się o północy wielki pokaz sztucznych ogni. W Nowym Jorku ponad milion ludzi zebrał się jak zwykle w Sylwestra na Times Square. Po pamiętnym 11 września 2001 roku imprezy te odbywają się pod ścisłym nadzorem policji. Nad placem krążą śmigłowce, na dachach wieżowców zajmują miejsca snajperzy. Szczegółowe kontrole i nieuniknione długie kolejki do Times Square nie zniechęcają jednak nowojorczyków.Jedynie w większości krajów arabskich nie było publicznych obchodów nadejścia Nowego Roku. Odwołano je na znak solidarności z Palestyńczykami ze Strefy Gazy, która jest od kilku dni ostrzeliwana przez wojska Izraelskie. Nie było koncertów i przyjęć sylwestrowych m.in. w Egipcie, Dubaju, Jordanii, Bahrajnie, Maroku i Syrii. Sport Małysz załamany Ammann zdetronizowany Adam Małysz w 1. serii skoczył 116 metrów i pożegnał się z konkursem. Rywalizujący z nim w parze Andreas Wank skoczył o dwa metry dalej i awansował z ostatniego, 30. miejsca. Kompletnie zawiódł Kamil Stoch, który po skoku na odległość 110,5 metra zajął 47. miejsce. Piotr Żyła był 41. (114,5 metra).Po 1. serii prowadził Simon Ammann (140 m) przed Wolfgangiem Loitzlem (134,5 metra) i Martinem Schmittem (135 metrów).W 2. serii fantastyczny skok oddał Loitzl (136,5 m) i ostatecznie wyprzedził Ammanna (134,5 w 2. serii). Na sensacyjnym trzecim miejscu finiszował Fin Harri Olli (131,5 metra). Po udanych kwalifikacjach, również w serii próbnej Polacy skakali nieźle. Najdalej spośród "Białoczerwonych" w serii próbnej skoczył Adam Małysz, który osiągnął wynik 118,5 metra co dało mu 32. wynik serii treningowej, ale 10. wśród skoczków skaczących z obniżonego rozbiegu. Rywal Małysza, Niemiec Andreas Wank, skoczył o 5,5 metra gorzej od Polaka.Z dobrej strony zaprezentował się Piotr Żyła, który skoczył 118 metrów. Japończyk Daiki Ito, z którym będzie rywalizował w parze, serii treningowej skoczył zdecydowanie gorzej, lądując zaledwie na 112,5 metrze.Trzeci z Polaków Kamil Stoch w serii próbnej skoczył 116,5 metra. Jego konkursowy rywal Rosjanin Ilja Rosliakow wylądował na 120 metrze. Kowalczyk upadła i odpadła Justyna Kowalczyk nie będzie miło wspominać Nowego Roku A.D. 2009 - polska biegaczka zaliczyła w ćwierćfinale upadek i odpadła z rywalizacji w sprincie w czeskim Novym Mescie.Justyna Kowalczyk zajęła ostatecznie szóste, ostatnie miejsce w ćwierćfinałowym biegu w sprincie na 1,2 kilometra. Wygrała Słowaczka Alena Prochazkova - 2.27,3. Polka straciła do rywalki ponad minutę.W kwalifikacjach Polka z 15. czasem awansowała do ćwierćfinałów. Najlepszy czas uzyskała Włoszka Magda Genuin.Genuin przebiegła 1200 metrów w czasie 2.22,71 wyprzedzając rodaczkę Ariannę Follis o 3,14 s i Słowenkę Petrę Majdic o 4,54 s. Kowalczyk straciła do Genuin 9,97 sekundy.W klasyfikacji generalnej Tour de Ski prowadzi Finka Kaisa Aino Saarinen przed swoją rodaczką Virpi Kuitunen (strata 13,8 sek.) oraz Marit Bjorgen (Norwegia) - 37,0. Justyna Kowalczyk jest szósta z czasem gorszym o 1.33,8. Piłkarz pobił sędziego Niezbyt miło zapamięta wtorkowe spotkanie między zespołami Olimpii i Hispano z ligi Hondurasu. Levi Lopez z pewnością na długo zapamięta moment, kiedy ukarał zawodnika Olimpii Wilfredo Barahonę żółtą kartką. 25-letni obrońca nie zgodził się z decyzją arbitra i postanowił bić jedynym sprawiedliwym na boisku - sędzia dostał cios w twarz i zakrwawiony musiał zejść do szatni. Zarówno sędzia, jak i zawodnik nie dokończyli spotkania. Barahona opuścił boisko za drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną. Z kolei sędzia musiał zostać zastąpiony przez swojego asystenta, bo cios był na tyle silny, że z jego twarzy polała się krew. Nelson Fortes, trener od przygotowania fizycznego piłkarzy Olimpii, nie może pojąć, że takie wydarzenie miało miejsce w meczu towarzyskim. Zapewnił też, że klub wyciągnie surowe konsekwencje wobec piłkarza.Rozmawialiśmy z piłkarzem na temat zajścia. Na takie rzeczy w meczu o pietruszkę nie możemy pozwalać. To był przecież tylko mecz towarzyski przyznał zaskoczony. Wydaje się, że piłkarz bardziej może obawiać się kary ze strony piłkarskiej federacji Hondurasu, która już zapowiedziała, że nie obędzie się bez dyscyplinarnej kary.Na krewkiego piłkarza Komisja Dyscypliny może nałożyć karę od 6 miesięcy do roku dyskwalifikacji. Sylwestrowe bieganie w Sao Paulo Kenijczyk James Kipsang i Etiopka Ymer Wude wygrali 84. edycję tradycyjnego biegu sylwestrowego w Sao Paulo. Doroczna trasa liczy 15 kilometrów i wiedzie przez centrum miasta.Wśród mężczyzn bieg zdominowali Kenijczycy, a zawodnik z tego kraju już po raz jedenasty triumfował w "Corrida San Silvestre".Kipsang, który uzyskał czas 44.42, wyprzedził rodaków Evansa Cheruyiota, zwycięzcę ostatniego maratonu w Chicago i Chaemwolo Kiprono Mutai.Wśród kobiet Etiopka Yimer Wude Ayalew pokonała dystans w czasie 51.37 a cztery kolejne pozycje zajęły biegaczki z Brazylii.Na starcie tradycyjnego biegu stanęło ponad 20 tysięcy biegaczy. Gortat z hukiem pożegnał stary rok W mocnym stylu wszedł w Nowy Rok polski "rodzynek" w NBA - Marcin Gortat. Środkowy Orlando Magic w niespełna 19 minut zdobył 14 punktów i zebrał z tablicy 7 piłek, a klub z Florydy pokonał Chicago Bulls 113:94.Najskuteczniejszy w ekipie z Orlando był skrzydłowy Rashard Lewis, który zdobył 21 punktów. Pod koszami rządził i dzielił podstawowy środkowy Magic Dwight Howard (15 punktów i 14 zbiórek), więc Gortat przebywał na parkiecie tylko 18 minut i 56 sekund.Marcin Gortat zakończył 2008 rok z następującymi statystykami: 3,3 punktu, 3,3 zbiórek i półtora bloku na mecz. Średnio Polak w meczu przebywał na parkiecie przez niespełna 11 minut. Ostatni mecz sezonu i dopiero czwarte zwycięstwo - Oklahoma City Thunder wygrał z Golden State Warriors 107:100. Znakomity występ zaliczyli: debiutujący w lidze Jeff Green (26 punktów i 8 zbiórek) i Kevin Durant (25 punktów i 10 zbiórek). Hamilton jak Beckham Mistrz kierownicy dostrzeżony przez głowę państwa - Lewis Hamilton znalazł się na noworocznej liście osób, które odznaczy królowa Elżbieta II. Najmłodszy w historii mistrz świata Formuły 1 zostanie Kawalerem Orderu Imperium Brytyjskiego (Member of the Order of the British Empire).Otrzymanie orderu od Jej Królewskiej Wysokości to dla mnie wielki honor i niewiarygodny przywilej – oświadczył Lewis Hamilton. To najbardziej zdumiewające zakończenie tego niesamowitego roku. Wsparcie, które przez cały czas otrzymywałem od Brytyjczyków było fantastyczne i dawało mi ogromną motywację - podkreślił kierowca McLarena. Poza Lewisem Hamiltonem, w gronie wyróżnionych przez Elżbietę II sportowców znaleźli się m.in. dwukrotna złota medalista olimpijska w pływaniu Rebecca Adlington (Oficer Orderu), trzykrotny mistrz olimpijski w kolarstwie Chris Hoy (Rycerz Orderu), a także reprezentant Anglii w piłce nożnej David Beckham (Oficer Orderu) POGODA Miasto Warszawa £odz Kraków Wroclaw Poznañ Gdańsk Szczecin Zachmurzenie Slonecznie, czêœciowe zachmurzenia Slonecznie, bez opadow Pochmurnie, ale bez opadów Slonecznie, czêœciowe zachmurzenia Slonecznie, bez opadow Slonecznie, częściowe zachmurzenia Slonecznie GIE£DA WALUT Waluta Kurs œredni (PLN) EUR 4.1724 USD 2.9618 GBP 4.2913 JPY 2.4387 Chf 2.8014 AUD 2.0495 Zmiana (%) +0,16 +1,88 +1,66 +1,70 +1,43 +1,74 Wiatr km SW11 S18 SE13,5 SW21 SW 10,5 SE18 SW20,4 Temperatura °C -01 -04 -02 -01 00 00 00