Przeczytaj fragment książki
Transkrypt
Przeczytaj fragment książki
Projekt okładki i stron tytułowych Anna Damasiewicz Redaktor prowadzący Zofia Gawryś Redaktor merytoryczny Jolanta Karaś Redaktor techniczny Beata Jankowska Korekta Bogusława Jędrasik Copyright © by Bellona Spółka Akcyjna, Warszawa 2016 Copyright © by Jarosław Molenda, Warszawa 2016 Zapraszamy na strony www.bellona.pl, www.ksiegarnia.bellona.pl Dołącz do nas na Facebooku www.facebook.com/Wydawnictwo.Bellona Nasz adres: Bellona SA ul. Bema 87, 01-233 Warszawa Księgarnia i Dział Wysyłki: tel. 22 457 03 02, 22 457 03 06, 22 457 03 78 faks 22 652 27 01 e-mail: [email protected] ISBN 978-83-11-14151-3 Nr 11886 Spis treści Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7 Czy Mieszko I był wikingiem? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15 Czy Bolesław III Krzywousty był dobrym królem? . . . . . . . . . . . . . 41 Czy Warneńczyk zginął pod Warną? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 65 Czy nasz rodak odkrył Amerykę? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 89 Czy husarze mieli skrzydła na plecach? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 107 Czy to Jeremi Wiśniowiecki leży w krypcie klasztoru Świętego Krzyża? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 131 Czy w niedzickim zamku ukryto skarb Inków? . . . . . . . . . . . . . . . 151 Czy Napoleon sprzyjał Polakom? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 171 Czy Piłsudski stał za zniknięciem generała Zagórskiego? . . . . . . . 197 Czy Rydz-Śmigły był drugim Pétainem? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 227 Czy Sowieci zabili Bieruta? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 253 Wykaz ilustracji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 275 Bibliografia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 281 Czy Polanie rzeczywiście istnieli? Który gród Piastowie o brali na swe rodowe gniazdo? Czy Mieszko I był wikingiem? Od kilkudziesięciu lat archeolodzy dokopują się do fundamentów naszego kraju. Upadają fakty, dotąd uważane za pewne. Dla wszystkich, którzy bezrefleksyjnie czytali Kronikę polską, dzieło autora nazwanego później Gallem, było oczywiste, że Piast i jego potomkowie: Ziemowit, Lestek, Ziemomysł i Mieszko byli Słowianami. Przewodzili plemieniu, z którego wyszli pierwsi władcy Polan, a później Polski. Współtworzyli zatem dynastię, która była pierwsza i najważniejsza w jej tysiącletniej historii. Ten pogląd obowiązywał w szkolnych i akademickich podręcznikach historii Polski przez prawie cały XX wiek. Dlaczego? Ponieważ idealnie wpisywał się w patriotyczno-nacjonalistyczną wizję historii, pielęgnującą wielkość polskiej państwowości1. Momentem przełomowym w kształtowaniu się państwa polskiego była konsolidacja społeczności na skutek zagro żeń wywołanych wybuchem wielkiego powstania Słowian połabskich w latach 936–940. Z badań dendrochronologicznych wynika ponad wszelką wątpliwość, że państwo polskie A. Ruszczyński, Mieszko I. Skandynawski jarl czy słowiański kneź?, Zielona Góra 2014, s. 33. 1 17 owstało znacznie później, niż przyjmowali dotychczas histop rycy2. Wkrótce po zawarciu traktatu w Verdun w roku 843 jakiś nikomu nieznany z imienia skryba frankoński spisał w Akwizgranie cenny i tajemniczy dokument, dla którego od dawna utarła się zupełnie nieścisła nazwa Geografa Bawarskiego. Mieszczą się w nim rzeczowe wiadomości o istniejących już wtedy organizmach politycznych na ziemiach polskich. O Polanach autor nie wspomina. Zdaniem Andrzeja Zielińskiego Polan wtedy albo jeszcze nie było, albo stanowili tak mało znaczące plemię, że informatorzy Geografa nie zwrócili na nie uwagi. A przecież zauważyli i wymienili nawet plemiona tak małe, że władały tylko pięcioma grodami. W sprawie Polan milczą także najstarsi kronikarze czescy3. Najstarsza wzmianka o państwie polskim, a właściwie o jego władcy Mieszku I, gdyż nazwa państwa polskiego pojawia się dopiero około roku 1000, została zapisana przez kronikarza saskiego (niemieckiego) Widukinda z klasztoru benedyktyńskiego w Nowej Korbei, obecnie w Północnej Nadrenii-Westfalii. Jest to zapisek niedatowany, opisujący dramatyczne dla polskiego władcy wydarzenia z około 963 roku, a więc na moment przed przyjęciem chrztu: „Gero komes… oddal Wichmana barbarzyńcom, od których go przyjął. Ten, przez nich chętnie przyjęty, licznymi atakami niszczył barbarzyńców dalej mieszkających. Księcia Mieszka, którego władzy podlegali Słowianie, T. Jasiński, Początki Polski w nowym świetle, „Nauka”, 2007, nr 4, s. 18. 3 A. Zieliński, Polskie legendy, czyli jak to mogło być naprawdę, Warszawa 2009, s. 43. 2 18 którzy zwą się Licicaviki, pokonał dwa razy, zabił jego brata, wyrwał od niego wielki łup”4. Nie wiadomo, kim byli owi Licicaviki, poza tym właściwie przekaz ten jednak nic bliższego nie wnosi do poznania genezy państwa polskiego. Ciekawą koncepcję przedstawił za to już w 1876 roku krakowski historyk Karol Szajnocha, który wysnuł teorię, że twórcami pierwszego ośrodka politycznego na naszych ziemiach, we wschodniej Wielkopolsce, nad Gopłem i Lednicą, byli normańscy wygnańcy, Skandynawowie skazani w rodzinnym kraju na banicję i szukający nowej ojczyzny. „Nazywał się tedy banita – dowodził krakowski historyk – utlag – inaczej ut-lach, co było dalszym pochodnikiem od słowa lach (lag) w znaczeniu prawo i znaczyło tyle, co ехіех – człowiek wywołany spod prawa, w dzisiejszym języku angielskim: outlaw, a będąc mało co odmiennym powtórzeniem wyrazu lach, spłynął się nieznacznie z tym słowem, w którem przeto zawierał się najprzód lach ogólny, czyli towarzysz, a następnie ut-lach banita”5. Lachowie zaś, czyli normańscy towarzysze-banici, to według Szajnochy znani z kroniki Galla Leszkowie, Lestkowie i w ogóle Lechici panujący w Wielkopolsce przed Piastami. Które bowiem ze znanych plemion słowiańskich byłoby zdolne do zbudowania od podstaw, w ciągu trzydziestu lat, organizacji dysponującej siecią grodów i normańskimi najemnikami z Północy? Nie dokonali tego nawet silni Wieleci. To Skandynawowie – twierdzi biograf Mieszka I Adam Ruszczyński, i nie jest w tym poglądzie odosobniony – wnieśli na Cyt. za: T. Jasiński, op. cit., s. 9. Cyt. za: Z. Skrok, Słowiańska moc, czyli o niezwykłym wkroczeniu naszych przodków na europejską arenę, Warszawa 2006, s. 97–98. 4 5 19 podbijane tereny słowiańskie „know-how” w postaci politycznych i handlowych kontaktów międzynarodowych, ideę mocno scentralizowanej władzy wspartej na sile licznej konnej drużyny i koncepcję państwa wojennego. Taka koncepcja władzy i organizacji stosunków społecznych nie była słowiańska6. Początek panowania Ziemomysła, ojca Mieszka I, pokrywa się z hipotetycznym czasem przybycia Polan na nasze ziemie, a także z okresem pierwszego napływu Normanów. Legendarny „Piastowicz” Ziemomysł mógł być jarlem z najbliższego otoczenia Ruryka, który na nasze ziemie wkroczył ze Wschodu, z Kijowa, przyprowadzając razem z Polanami swoją drużynę7. Bardzo długo polscy historycy starali się nie wyciągać z tego faktu żadnych konkretnych wniosków. Również z tego, że żaden zagraniczny kronikarz nawet przez moment nie zająknął się o tym, jakoby Mieszko miał pochodzić z dynastii od lat sprawującej władzę na naszych ziemiach. Co więcej, nie wspomina się nigdzie poza Polską o istnieniu Piasta, owego legendarnego założyciela dynastii8. Niektórzy twierdzą w związku z tym, że Polanie znad Warty, współtwórcy Polski i fundatorzy jej nazwy, nigdy nie istnieli i że nazwę tę, jak i sam lud, wymyślili zachodni kronikarze, aby wytłumaczyć znaczenie obcej dla nich nazwy Polonia lub Polania, która na początku XI wieku zaczęła pojawiać się na oznaczenie państwa Bolesława Chrobrego. To on bowiem zaczął umieszczać na swych monetach, które wówczas były bardziej narzędziem A. Ruszczyński, op. cit., s. 171–172. A. Zieliński, Miecze wikingów, Warszawa 2014, s. 77. 8 Ibidem, s. 74. 6 7 20 politycznej propagandy niż obiegowym pieniądzem, określenie Polonia. Działo się to w pierwszych latach drugiego tysiąclecia, tuż po imponującym zjeździe w Gnieźnie i oficjalnym określeniu Bolesława „przyjacielem cesarza”. Kronikarze wskazywali, że nazwa Polonia pochodzi od słowiańskiego słowa „pole”, i początkowo, jak Thietmar z Magdeburga, konsekwentnie używali formy Polenia, która jednak szybko przybrała wersję Polonia. Forma Polenia przetrwała jednak w języku niemieckim na określenie Polaków (Polen)9. Zdaniem Przemysława Urbańczyka nazwa ta jest sztuczna i została specjalnie wymyślona, by nazwać kraj Bolesława: „Mimo to – wyjaśnia warszawski archeolog – długie powtarzanie raz przyjętej hipotezy zamazało wszelkie wątpliwości co do samego istnienia Polan, których nazwa miała w prosty sposób objaśniać pochodzenie nazwy Polonia. A przecież etnonim Poloni, Palani, Poliani, Poleni pojawia się jednocześnie z nazwą Polonia, Polania, Polenia dopiero ok. 1000 r. i odnoszenie go do czasów «plemiennych» nie ma podstaw źródłowych”10. Z. Skrok, Czy wikingowie stworzyli Polskę?, Warszawa 2013, s. 115. P. Urbańczyk, Trudne początki Polski, Wrocław 2008, s. 88. 9 10 21 Historia .org.pl