Szacowny, młody jubilat

Transkrypt

Szacowny, młody jubilat
Plus Camerimage 2012
Dodatek specjalny
Piątek 23 listopada 2012
BARBARA HOLLENDER
N
a świecie odbywa się tysiące
festiwali, szukali więc formuły, która
ich wydarzenie uczyniłaby
oryginalnym i wyjątkowym.
Postanowili poświęcić je pracy tych,
którzy zwykle stoją w cieniu reżyserów i
aktorów, a bez których kina nie ma – autorom
zdjęć.
Pierwszy „Camerimage” odbył się w Toruniu
w 1993 roku. Dziś Festiwal Sztuki Autorów Zdjęć
Filmowych jest ważną imprezą, nie tylko zresztą
na mapie Polski. Ściąga czołówkę operatorów
świata, laureatów Oscarów. Wracają tu legendy
kina: Vittorio Storaro, Vilmos Zsigmond, Haskell
Wexler, Dante Spinotti. Przyjeżdżają rodzimi
artyści ze Sławomirem Idziakiem i Witoldem
Sobocińskim na czele, a także ci, którzy robią
karierę w Ameryce, jak Adam Holender, Janusz
Kamiński, Dariusz Wolski czy Andrzej
Bartkowiak. Odwiedzają też Camerimage
reżyserzy. W ciągu tych lat pojawili się na
festiwalu m.in. Oliver Stone, Manoel De Oliveira,
Terry Gilliam, Roman Polański, Andrzej Wajda,
Darren Aronofsky, Ang Lee, Ken Loach, Mike
Leigh. Niektórzy, jak Alan Parker, Joel
Schumacher, Mike Figgis, Volker Schloendorff, są
tu częstymi gośćmi. David Lynch czy Peter Weir
zżyli się z organizatorami tak, że ich przyjaźń
zaowocowała współpracą przy filmach. Były też
na Camerimage wielkie gwiazdy aktorskie: Ralph
Fiennes, Charlize Theron, Viggo Mortensen,
Isabelle Huppert, Keanu Reeves, Rutger Hauer,
Bill Murray, Val Kilmer, Sophie Marceau, Laura
Dern, Julia Ormond, Ed Harris. Wszystkich
nazwisk nie sposób wymienić.
Problemem okazała się niewystarczająca
infrastruktura. Aula Uniwersytecka w Toruniu
stała się dla wielkiej imprezy za mała. Podobnie
Teatr Wielki w Łodzi. I tak festiwal trafił do
Bydgoszczy, gdzie odbywa się w budynku Opery
Nova. Ale dyrektor Żydowicz wciąż marzy o
nowoczesnym centrum, które mogłoby stać się
wizytówką polskiej kultury. Merytorycznie
festiwal przez 20 lat rozwinął się i okrzepł.
Pojawiły się nowe konkursy – polski, studencki,
debiutów, dokumentów, wideoklipów.
24 listopada zaczyna się jubileuszowy
Camerimage. A właściwie Plus Camerimage, bo
od 2007 r. sieć telekomunikacyjna Plus GSM jest
tytularnym sponsorem festiwalu. Jego 20. edycja
to 314 filmów, 400 autorów zdjęć, 1000
studentów, 500 ludzi z branży. To retrospekcje,
warsztaty, seminaria. To także publiczność. I
rozmowy: między profesjonalistami filmowymi
różnych branż i generacji, między adeptami
sztuki filmowej i mistrzami.
Ci, którzy przyjeżdżali kiedyś do Torunia jako
studenci, są już dzisiaj statecznymi
czterdziestolatkami, ale na festiwal ciągną
kolejne pokolenia młodych entuzjastów kina. I
to oni też tworzą nienapuszoną, fantastyczną
atmosferę, która sprawia, że stale czuje się tu
powiew świeżości, a hołd składany autorom
zdjęć zamienia się w święto całej sztuki filmowej.
≥David Lynch
≥Keanu Reeves
MATERIAŁY PRASOWE
Na początku lat 90.
grupa zapaleńców z fundacji
Tumult, której liderem
był Marek Żydowicz,
postanowiła zorganizować
w Toruniu
międzynarodową imprezę
filmową.
MATERIAŁY PRASOWE
Szacowny,
młody
jubilat
2
Piątek
Plus Camerimage 2012
23 listopada 2012
rp.pl ◊
Festiwal z oryginalną formułą
ROZMOWA | Marek Żydowicz, dyrektor festiwalu Plus Camerimage
Jak przekonał pan do tej idei
twórców, którzy licznie zjawili się w
Toruniu?
Zwróciłem się do wielkich
artystów, takich jak Sven
Nykvist czy Vittorio Storaro, a
Festiwal okrzepł i okazał się
wielkim sukcesem. Operatorzy,
którzy zwykle pozostają w cieniu,
poczuli się na nim gwiazdami.
– To prawda, jednak szybko
zdałem sobie sprawę, że jeśli
będziemy zapraszać
wyłącznie autorów zdjęć, to
stworzymy coś w rodzaju
getta zawodowego, w którym
pokrzywdzeni kompensują
swoje kompleksy. Moi goście
też to rozumieli. Opowiedzieli
się za tym, żeby na
Camerimage przyznawać
nagrody także reżyserom,
scenografom, nawet aktorom
– tym wszystkim, którzy mają
artystyczny wpływ na stronę
wizualną filmu.
MATERIAŁY PRASOWE
Dwudziesta, jubileuszowa edycja
Plus Camerimage skłania do
spojrzenia wstecz. Jak to się stało,
że grupa zapaleńców, w trudnym
okresie transformacji, w Toruniu,
zorganizowała wielki
międzynarodowy festiwal?
Marek Żydowicz: Zaczęło się
od Fundacji Tumult i wystaw
artystycznych. Na „Tumulcie
Toruńskim ’89”
zgromadziliśmy 1500 prac 250
artystów mieszkających lub
wywodzących się z Torunia. W
1991 roku przygotowaliśmy
„Konfrontacje artystyczne ’91”.
Udało nam się ściągnąć
niepokazywane wcześniej w
Polsce dzieła Ludwiga,
niezależnych artystów z
Czech, Rosji, Słowacji, Węgier.
Wystawie towarzyszył
przegląd filmowy „Droga ku
nowej Europie”. Z „Homo
Faber” przyjechał wówczas do
Torunia Volker Schloendorff i
to on właśnie podszepnął
nam, żebyśmy zorganizowali
festiwal z oryginalną formułą.
Spytałem, o jakiej formule
myśli. Odpowiedział:
„Gdybym wiedział, sam bym
taką imprezę stworzył”.
Zastanawiałem się nad jego
słowami i uświadomiłem
sobie, że jako historyka sztuki
interesuje mnie w kinie obraz
i warto byłoby wywołać
dyskusję na temat języka
filmu. Tak narodziła się idea
festiwalu poświęconego
sztuce ruchomych obrazów.
w Polsce – Witold Sobociński,
Sławomir Idziak. Nawiązałem
kontakt z organizacjami
zrzeszającymi operatorów na
zachodzie Europy i w
Ameryce. Na pierwszym
festiwalu odbyło się też
założycielskie spotkanie
IMAGO – Europejskiej
Federacji Autorów Zdjęć
Filmowych. Wielu twórców
odniosło się do naszego
pomysłu z entuzjazmem i
wspierało nas.
Ale miał pan też sporo oponentów.
Oczywiście, że tak. W kraju
wysłuchiwaliśmy początkowo
krytycznych uwag w stylu:
„Niedługo będziemy robić
festiwale wózkarzy i
oświetlaczy”, a złe recenzje
krytyka poważnej gazety po
pierwszej edycji sprawiły, że
zaczęli wycofywać się z
trudem zdobyci sponsorzy. To
była dziwna sytuacja. Ale
może już nie warto jej
przypominać.
organizacji festiwalu
spowodowała, że doszło do
niej tak późno. Dopiero od
kilku lat znajdujemy czas na
rozwijanie działań
produkcyjnych.
Współpracowaliśmy z
Davidem Lynchem, Peterem
Weirem, ostatnio z Keanu
Reevesem. Pomysłów jest
więcej. Będziemy coraz
częściej angażować się w
produkcję, a nawet
dystrybucję filmów.
Pierwszym tytułem, jaki
wprowadzimy na ekrany,
będzie „Side by Side”, który
otwiera XX edycję festiwalu.
Kto wraca na festiwal
najchętniej?
David Lynch, Volker
Scholendorff, Peter Weir, Alan
Parker, Joel Schumacher, a
teraz Keanu Reeves. Wielu
operatorów, zaczynając od
Vittorio Storaro. Polacy
pracujący w USA, jak Adam
Holender, Andrzej
Bartkowiak, Dariusz Wolski,
Janusz Kamiński, a także ci z
bazą w kraju: Sławek Idziak,
Witold Sobociński, Arthur
Reinhart, Piotr Wojtowicz. I
wiele innych osób. Wśród nich
grupa młodych twórców,
którzy na festiwalu
debiutowali.
Mówił pan zawsze, że
najważniejsza jest niezależność
Camerimage.
Steven Spielberg przyznał,
że ceni ideę naszego festiwalu
– czystą, odległą od świata
komercji. Powiedział mi: „Jeśli
zachowasz niewinność i
czystość twojego festiwalu, to
masz szansę stworzyć
naprawdę ważną imprezę. A ja
na pewno na nią przyjadę”.
Bronię wolności Camerimage,
zwłaszcza że są na nią zakusy
różnych środowisk. Bywałem
już szantażowany, że nie
dostanę funduszy, jeśli nie
poprę określonej opcji
politycznej. Bywałem też
przekupywany. Pozostaję
niezłomny.
Ostatnio zaczynacie
współpracować przy powstaniu
ich filmów.
Wiele z naszych kontaktów
już dawno mogło zaowocować
taką współpracą. Tylko ciągła
walka o stworzenie
godziwych warunków do
Zyskał pan opinię człowieka
trudnego i impulsywnego.
Odmawiając komuś, zawsze
jest się krytykowanym. Ale w
różnych interesach liczą się
przede wszystkim uczciwość i
odpowiedzialność za słowo, a
bez tego festiwal nie mógłby
się tak rozwinąć i zyskać
uznania w Polsce i na świecie.
Dwukrotnie zmieniał pan siedzibę
Camerimage, ale wciąż
bezowocnie walczy pan o budowę
centrum festiwalowego.
Aula Uniwersytetu im.
Mikołaja Kopernika w
Toruniu, budynek Teatru
Wielkiego w Łodzi czy nawet
teraz Opery Nova w
Bydgoszczy to nie są obiekty,
które pozwalałyby
organizować wielką filmową
imprezę. Żadna z tych sal nie
jest w stanie zapewnić
dobrych warunków projekcji i
nagłośnienia. Od 20 lat, co rok,
od nowa instalujemy
projektory, nagłośnienie,
ekrany, sieć telewizyjną,
stoiska wystawowe etc. Tak by
Centrum Festiwalowe było w
pełni profesjonalne.
W Łodzi był pan już blisko celu,
miał pan nawet projekt
przygotowany przez Franka
Gehry’ego
I bardzo żałuję, że Łódź tej
wielkiej szansy nie
wykorzystała. Budynek
projektu Gehry’ego
przyciągałby tam miliony
turystów jak Muzeum
Guggenheima w Bilbao czy
Gehry Tower w Hanowerze.
Przez 20 lat nie powstał w
Polsce obiekt, który mógłby
służyć za siedzibę imprez
filmowych o randze
światowej. Wybudowaliśmy w
tym czasie stadiony na Euro, a
nie udało się znaleźć środków,
by rozwiązać jeden z
fundamentalnych problemów
polskiej kultury. Nie chce mi
się wierzyć, że rząd nie ma
dostatecznie dużo siły i
determinacji, aby wesprzeć
powstanie takiego centrum.
Wróćmy do programu Plus
Camerimage. Będą w tym roku
jakieś nowości?
Trzy lata temu dołączyliśmy
konkursy debiutów
reżyserskich i operatorskich,
bo wytworzyła się przepaść
między konkursem głównym i
studenckim. Wielu młodych
twórców nie mogło pokazać
się na naszym festiwalu. Stąd
ta szansa dla debiutantów.
Dodaliśmy też konkurs
spotów reklamowych,
ponieważ na żenująco niskim
poziomie były filmy
promujące Unię Europejską i
chcieliśmy udowodnić, że
może być inaczej. W tym roku
wzbogaciliśmy program tylko
o przegląd poświęcony
mistrzom, którzy odeszli.
Jak widzi pan siebie i swój festiwal
za następnych 20 lat?
W tej chwili nie umiem
odpowiedzieć na to pytanie.
W ciągu tych 20 lat udało mi
się zrealizować wszystko, co
zależało tylko ode mnie i
zespołu Fundacji Tumult. W
Polsce postępuje degradacja
znaczenia kultury filmowej w
społecznej świadomości,
funkcjonuje przekonanie, że
sztuka jest kwiatkiem przy
kożuchu. W tej sytuacji trudno
pałać optymizmem. Mam
jednak nadzieję, że to się
zmieni. Że znów zaczniemy
budować tożsamość i
integralności Polaków nie
tylko przez sport, ale także
przez kulturę, m.in. filmową.
—rozmawiała Barbara Hollender
Kto pocałuje Złotą Żabę
KONKURS GŁÓWNY I Wielkie nazwiska, olbrzymia reklama, a jednocześnie posmak niezależnego kina artystycznego
– tak można najogólniej scharakteryzować przeboje Plus Camerimage
dują tam prawdy o życiu i mechanizmach rządzących społeczeństwami. Czuje się to rówodczas Plus Cameri- nież w programie imprezy bydmage jury ocenia goskiej. Słynny „Mistrz” Paula
wartość zdjęć, o lau- Thomasa Andersona (zdjęcia:
ry walczą więc nie Mihai Malaimare Jr) jest opofilmy, reżyserzy czy wieścią o początkach scjentoloaktorzy, lecz operatorzy. Rzad- gii, Ameryce lat 50. i relacjach
ko się jednak zdarza, by dobre człowieka, który kreuje się na
zdjęcia można było oglądać w proroka, z prostym żołnierzem,
złych filmach. Dlatego w Kon- przeżywającym traumę po II
kursie Głównym znalazły się wojnie światowej.
O dwie dekady cofa się Bryświetne tytuły. Niektóre z nich
odniosły już sukcesy na festi- tyjczyk Roger Michell w „Hyde
walach w Cannes, Berlinie, Park on Hudson” (zdjęcia: Lol
Crawley). W czerwcu 1939 r.
Wenecji.
Franklin Delano Roosevelt goWśród nich „Atlas chmur” ści w swoim domu w Hyde
Andy'ego i Lany Wachowskich Park, w stanie Nowy Jork, króla
oraz Toma Tykwera (zdjęcia: i królową Anglii. Wielka BrytaFrank Griebe, John Howard nia stoi w obliczu nieuchronnej
Toll). Akcja tego filmu toczy się wojny z Niemcami, rodzina
w różnych miejscach świata i w królewska zabiega więc rozróżnym czasie – od wieku XIX paczliwie o wsparcie prezyaż do postapokaliptycznej denta USA. Ale głowę Rooseprzyszłości 100 lat po wojnie velta zaprzątają nie tylko spranuklearnej. Wielkie hollywo- wy państwowe.
Do czasu wojny wraca Marodzkie widowisko łączy się tu z
refleksją na temat życia, losu cin Krzyształowicz w „Obławie”
człowieka, przemijania. Nieła- (zdjęcia: Arkadiusz Tomiak), w
twy obraz z filozoficznymi ko- niekonwencjonalny, daleki od
notacjami „Holy Motors” (zdję- schematów sposób pokazując
cia: Yves Cape, Caroline Cham- postawy ludzi w nieludzkim
petier) pokazuje też Leos Ca- czasie.
Do autentycznych wydarzeń
rax.
W dzisiejszym kinie znów z listopada 1979 r. cofa się też
modne stało się szukanie tema- Ben Affleck w „Operacji Argo”
tów w przeszłości. Artyści znaj- (zdjęcia: Rodrigo Prieto). W
BARBARA HOLLENDER
P
okresie rewolucji w Iranie islamscy bojownicy przypuszczają atak na ambasadę USA w
Teheranie, biorąc do niewoli 52
Amerykanów. Szóstce przetrzymywanych udaje się uciec i
schronić w domu kanadyjskiego ambasadora. Specjalista z
CIA Tony Mendez podejmuje
próbę przetransportowania ich
poza granice Iranu.
Do rewolucji irańskiej nawiązuje też Reza Dormishian w
„Hatred” (zdjęcia: Touraj Aslani)
– opowieści o dwójce emigrantach z Iranu, którzy próbując
zbudować sobie w Turcji lepsze
życie, dopuszczają się napadu
na bank. Z kolei Bahman Gobadi opiera swój film „Pora
nosorożca” (zdjęcia: Touraj
Aslani ) na dziennikach kurdyjsko-irańskiego poety Sadegha
Kamangara, który po 30 latach
spędzonych w więzieniu odzyskał wolność i pojechał do Turcji, by tam odnaleźć swoją żonę,
zawiadomioną przed laty, że jej
mąż nie żyje.
Tajemnice przeszłości kryje
bohaterka filmu „Jesus Hospital” Sang-cheola Lee i Ahga
Shin (zdjęcia: Sun-young Lee).
Jej sekret znają tylko dwudziestoletnia córka oraz sędziwa
matka, która leży w śpiączce w
szpitalu.
Dzieci
niespokojnego świata
Wiele filmów, których akcja
toczy się współcześnie, opowiada o dzieciach zmuszonych
do tego, by stawić czoła potwornie trudnym problemom.
Żyjąca w Luizjanie, w delcie
Mississippi 6-letnia bohaterka
„Bestii z południowych krain”
Behna Zeitlina (zdjęcia: Ben
Richardson) walczy o dom, który zabiera jej powódź, i o życie
ojca – jedynego bliskiego jej
człowieka.
Komona z „Wiedźmy wojny”
Kima Nguyena (zdjęcia: Nicolas
Bolduc) podczas wojny domowej w afrykańskim państwie zostaje porwana przez partyzantów do ich oddziału. W wieku 14
lat nosi dziecko z gwałtu i próbuje na nowo odzyskać swoje
życie.
Jedenastoletnia
Brytyjka
Skunk z „Broken” Rufusa Norrisa (zdjęcia: Rob Hardy) żyje w
teoretycznie spokojnym świecie. Ale i ona musi zmierzyć się
ze zbyt trudnymi jak na jej wiek
dylematami, gdy zaprzyjaźnia
się z mężczyzną, który zostaje
przez jej koleżankę oskarżony o
gwałt.
Z kolei bohaterowie argentyńskich „Dzikusów” Alejandra
Fadela (zdjęcia: Julian Apezteguia, Manuel Rebella) to nastolatki, które uciekają z poprawczaka.
Jak zawsze zaprzątają też
twórców relacje w rodzinie.
„Na zawsze Laurence” Xaviera
Dolana (zdjęcia: Yves Balanger)
to niełatwa opowieść o mężczyźnie, który zmienia płeć. Z
kolei Piotr Trzaskalski opowiada w „Moim rowerze” (zdjęcia:
Piotr Śliskowski) o trzech pokoleniach mężczyzn – dziadku,
synu i wnuku, którzy próbują
odbudować naderwane więzi i
odpowiedzieć sobie na trudne
pytania o własną tożsamość i
życiowe priorytety.
Poza „Moim rowerem” i „Obławą”, które trafiły do konkursu
głównego, na Plus Camerimage
o nagrody będą walczyć inne
rodzime filmy. W Konkursie
Filmów Polskich jury oceni
zdjęcia w „80 milionach" (Piotra Śliskowskiego), „Imagine"
(Adama Bajerskiego), „Sekrecie" (Jakuba Kijowskiego), „Supermarkecie" (Jana Holoubka),
„Zabić bobra" (Michała Pakulskiego), „Jesteś Bogiem" (Radosława Radczuka) oraz „Yumie"
(Tomasza Dobrowolskiego).
Plus Camerimage 2012
◊ rp.pl
Piątek
23 listopada 2012
3
LAUREACI, GWIAZDY, GOŚCIE
JOEL SCHUMACHER
reżyser
David Lynch
Keanu Reeves
operator, scenarzysta
reżyser, scenarzysta, malarz,
muzyk
aktor, reżyser
ROGER
SPOTTISWOODE
Urodził się 2 września 1964 r. w
Bejrucie, w Libanie, w rodzinie
Amerykanina azjatyckiego pochodzenia i Brytyjki. Po rozwodzie
rodziców mieszkał z matką i siostrą w Nowym Jorku, potem w
Toronto. Tam też zaczął występować w telewizji i przed kamerą.
Zwrócił uwagę krytyków jako bohater „Mojego własnego Idaho”, ale
szybko upomniał się o niego Hollywood. Zagrał m.in. w „Speed –
niebezpieczna prędkość”, „Spacerze w chmurach”, a przede
wszystkim w trzech częściach
„Matriksa”. Dwa lata temu podczas
pobytu na Plus Camerimage przeprowadzał wywiady z autorami
zdjęć, w tym roku na festiwalu
można obejrzeć gotowy już dokument „Side by Side”.
—bh
Gość specjalny.
reżyser
PIERS HANDLING
NOWY CYKL | Przypomnienie Nestora Almendrosa
M
Wybitny artysta kamery, wieloletni
współpracownik Gusa Van Santa, autor zdjęć do jego sześciu filmów:
„Szukając siebie”, „Gerry”, „Słoń”,
„Ostatnie dni”, „Obywatel Milk”, „Restless”. Wspaniale rozwijającą się
karierę artysty przerwał rak mózgu.
Zmarł 9 października 2012 r., wkrótce
po zakończeniu pracy nad filmem Sofii Coppoli „The Bling Ring”
(wcześniej pracował z nią przy „Somewhere. Między miejscami”).
Współpracował też m.in. z Woodym
Allenem („Co nas kręci, co nas podnieca”) i Davidem Fincherem („Gra”,
„Zodiak”). Sławę i liczne nagrody
przyniosły mu realizacje muzycznych
teledysków, m.in. dla The Rolling Stones, Madonny, Chrisa Isaaka, R.E.M.,
Toma Waitsa. Nagroda dla Duetu
Autor Zdjęć – Reżyser. —m.sa
istrzowie, którzy odeszli” to
na Plus Camerimage nowość. Edycja jubileuszowa
skłania do wspomnień i podsumowań, ale nie jest to jedyny powód, dla
którego organizatorzy festiwalu postanowili stworzyć nowy cykl.
– W czasach ogromnego upadku
autorytetów młodzi ludzie nie mają
do kogo się odwołać – mówi dyrektor Marek Żydowicz. – A mistrzowie
są im niezwykle potrzebni. Dlatego
dwa przeglądy poświęcamy dwóm
wspaniałym operatorom.
Bohaterami tych retrospektyw
będą Nestor Almendros i Zygmunt
Samosiuk – artyści o diametralnie
innych wizjach kina, których jednak
coś łączyło. Obaj nie bali się podejmować wyzwań, wypróbowywali
różne stylistyki. Otwierali się na nowe środki wyrazu, w tym formę dokumentalną. A jednocześnie potrafili zachować własny, niepowtarzalny styl, dzięki któremu ich prace
rozpoznaje się po kilku minutach
oglądania.
– Almendros jest jednym z najwybitniejszych operatorów w historii
kina – mówi Żydowicz. – To człowiek
absolutnie świadomy warsztatu. Po
wyjeździe z Kuby pracował w Stanach i we Francji, m.in. z Erikiem
Rohmerem czy Francois Truffautem.
Nigdy nie narzucał swojej woli reżyserom, starał się dostosować do ich
potrzeb i stylu. W filmach Rohmera
stosował pełne plany, uciekając od
zbliżeń. W obrazach historycznych
stosował kolory stonowane, podczas
gdy we współczesnych – żywe.
Uważnie wykorzystywał zoomy i travellingi. Stworzył niebywałe dzieła,
w których zostawił swój ślad.
Almendros urodził się w 1930 roku w Barcelonie. Jako osiemnastolatek wyjechał na Kubę, jednak w 1962
r. opuścił ten kraj i osiadł we Francji.
Do końca życia był zaangażowany w
MATERIAŁY PRASOWE
MATERIAŁY PRASOWE
i Zygmunta Samosiuka
MATERIAŁY PRASOWE
MATERIAŁY PRASOWE
MATERIAŁY PRASOWE
autor zdjęć
Ci wspaniali
profesjonaliści
Legenda polskiego kina (ur. 27 lutego 1945 r.). Ulubiony aktor Andrzeja
Wajdy, u którego stworzył niezapomniane kreacje, m.in. w „Popiołach”,
„Wszystko na sprzedaż”, „Krajobrazie po bitwie”, „Brzezinie”, „Ziemi
obiecanej”, „Pannach z Wilka”, „Panie Tadeuszu” i „Zemście”. Ogromną
popularność przyniosła mu rola Andrzeja Kmicica w „Potopie” Jerzego
Hoffmana. Od lat grywa za granicą,
m.in. u tak wybitnych reżyserów jak
Miklós Jancsó, Volker Schlöndorff,
Claude Lelouch, Joseph Losey, Margarethe von Trotta, Philip Kaufman,
Nikita Michałkow czy Phillip Noyce.
Zagrał również znaczące role w nagrodzonych Oscarami: „Blaszanym
bębenku” i „Przekątnej gońca”.
Nagroda dla Aktora
za Szczególny Wkład
—m.sa
w Sztukę Filmową.
Urodził się 24 lipca 1952. Zadebiutował w 1985 r. fabułą „Mala noche”.
Jego dwa kolejne filmy „Drugstore
Cowboy” i „Moje własne Idaho” opowiadające o społecznych
outsiderach zostały entuzjastycznie
przyjęte przez krytykę, a przez publiczność uznane za tytuły kultowe.
Dziś na jego filmografię składają się
zarówno obrazy niezależne: „I kowbojki mogą marzyć”, „Za wszelką
cenę”, „Ostatnie dni”, „Gerry”, „Słoń”
(Złota Palma w Cannes 2003) czy
„Paranoid Park” oraz te realizowane
w wielkich studiach: „Buntownik z
wyboru”, „Psychol” i „Szukając siebie”. W 2008 roku zrobił film
„Obywatel Milk” o działaczu walczącym o prawa homoseksualistów.
Nagroda dla Duetu
–bh
Autor Zdjęć – Reżyser.
VILMOS ZSIGMOND
dyrektor Międzynarodowego Festiwalu
Filmowego w Toronto
Prezydent Amerykańskiego Stowarzyszenia Montażystów (ur. 21 maja 1936
r.). Laureat Oscara za „Cały ten zgiełk”
Boba Fosse’a (1980), nominowany
równieź za „Sieć” Sidneya Lumeta
(1977). W świat kina wprowadził go
właśnie Lumet – w 1968 r. rozpoczęli
współpracę „Mewą”. Obdarzony niezwykłą wrażliwością wizualną,
świadomy możliwości manipulacyjnych
kina, od tamtej pory pracował przy ponad 40 tytułach, m.in. z Fossem także
przy „Lennym” i „Star ’80”, z Milosem
Formanem („Hair”, „Valmont”), Nickiem
Cassavetesem („Pamiętnik”, „Alpha
Dog”, „Bez mojej zgody”), Jonem
Amielem („Psychopata”), Robertem
Bentonem („Billy Bathgate”) czy ostatnio z Markiem Turtletaubem („Gods
Behaving Badly”). Nagroda
dla Montażysty z Niezwykłą
Wrażliwością Wizualną. —m.sa
Przyszedł na świat 5 maja 1940 r.
Karierę rozpoczął w 1960 r. jako autor programów telewizyjnych, ale
prawdziwą sławę i zasłużone miano
prekursora zdobył dzięki realizacji
filmowych wersji utworów najsławniejszych zespołów w historii pop
kultury. Jest autorem wideoklipów do
7 piosenek The Beatles (niektórych
w kilku wersjach), 23 – The Rolling
Stones, 4 – Paula McCartneya &
Wings. Pracował także dla The Who,
Whitney Houston i Eltona Johna. Realizował również filmy fabularne,
m.in. „Brzydkie zwyczaje”, „Piękny
obiekt pożądania”, „Pod nieboskłonem” i „Czekając na Godota”.
Nagroda Plus Camerimage
dla Pioniera w Dziedzinie
—m.sa
Wideoklipów.
autor zdjęć
autor zdjęć
aktor
operator
ANTHONY DOD MANTLE
CHRIS DOYLE
montażysta
reżyser, scenarzysta
autor zdjęć
producent
reżyser, scenarzysta,
producent i operator
reżyser, prekursor
muzycznych teledysków
VITTORIO STORARO
IAIN SMITH
Daniel Olbrychski
Harris Savides
reżyser
autor zdjęć
Alan Heim
Michael Lindsay-Hogg Gus Van Sant
PAWEŁ ŁOZIŃSKI
MICHAEL SERESIN
Steven Okazaki
Amerykanin o japońskich korzeniach,
urodził się 12 marca 1952 r. Laureat
Oscara za „Days of Waiting” (1991)
oraz trzech nominacji („Unifinished Business” – 1986, „The Mushroom Club”
– 2006, „The Conscience of Nhem En”
– 2009). W swych filmach preferuje
metodę cinéma vérité jako najmniej
podatną na manipulacje odczuciami
widzów. Najbardziej interesuje go, zapewne z racji pochodzenia, tematyka
amerykańsko- japońska: historie tragicznych wybuchów nuklearnych
pokazane nie tylko z perspektywy ocalałych, czy internowania ludności
pochodzenia japońskiego podczas II
wojny światowej. Innym ważnym motywem jego twórczości jest narkomania.
Nagroda Plus Camerimage
za Wybitne Osiągnięcia
w Kinie Dokumentalnym. —m.sa
reżyser
autor zdjęć
reżyser
MATERIAŁY PRASOWE
MATERIAŁY PRASOWE
MATERIAŁY PRASOWE
Urodził się 20 stycznia 1946 roku w
Missoula, w USA. Studiował malarstwo,
a następnie reżyserię w American Film
Insitute w Los Angeles. Najważniejsze
jego prace to serial telewizyjny „Miasteczko Twin Peaks”, „Głowa do
wycierania”, „Człowiek słoń”, „Diuna”,
„Blue Velvet”, „Dzikość serca” (Złota Palma w Cannes 1990), „Twin Peaks:
ogniu, krocz za mną”, „Zagubiona autostrada”. „Prosta historia”, „Mullholand
Drive”, „Inland Empire”. Lynch tworzy
często filmy niejednoznaczne i przesiąknięte niepokojem. Rzuca tropy,
działa na podświadomość i wierzy, że
każdy znajdzie w jego dziełach coś dla
siebie. Chciał razem z Markiem Żydowiczem stworzyć w Polsce studio filmowe.
Na razie planów tych nie udało się zrealizować. Nagroda za Całokształt
—bh
Twórczości dla Reżysera
ALBERT HUGHES
KARL WALTER LINDENLAUB
ALAN PARKER
Wadim Jusow
Rosjanin urodzony 20 kwietnia
1929 r. Mistrz operowania czernią i
bielą, z których wydobywa wszelkie
możliwe niuanse. Znakomicie odnajduje się zarówno w filmach
kameralnych, jak i w wielkich epickich freskach. Po ukończeniu
moskiewskiego WGIK w 1954 r. samodzielnie debiutował w 1960 r.
Współpracował m.in. z Andriejem
Tarkowskim („Mały marzyciel”,
„Dziecko wojny”, „Andriej Rublow”,
„Solaris”), Gieorgijem Danielią
(„Chodząc po Moskwie”, „Nie smuć
się!”, Przygody Hucka Finna”). Siergiejem Bondarczukiem („Oni
walczyli za ojczyznę”, „Borys Godunow”). Nadal aktywny zawodowo.
W 2010 roku był autorem zdjęć do
„Soku pomarańczowego” Andrieja
Proszkina. Nagroda za Cało—m.sa.
kształt Twórczości.
CLAUDIO MIRANDA
autor zdjęć
MATERIAŁY PRASOWE
MATERIAŁY PRASOWE
MATERIAŁY PRASOWE
W Bydgoszczy
będą też obecni:
kampanie obrony praw człowieka
na Kubie. Zmarł na AIDS, w Nowym
Jorku, w 1992 roku.
W Bydgoszczy będzie można zobaczyć pięć tytułów ze zdjęciami Almendrosa: „Dzikie dziecko” (1970),
„Zielony pokój” (1978) i „Ostatnie
metro” (1980) Francois Truffaut,
„Niebiańskie dni” (1978) Terrence’a
Malicka oraz „Sprawę Kramerów”
(1979) Roberta Bentona.
– Zygmunt Samosiuk pracował w
kraju techniki ORWO, wśród walki o
kamery i każdy metr taśmy – wspomina Marek Żydowicz bohatera
drugiego przeglądu. – Operował estetyką, która może budzić wątpliwości u ludzi oceniających obraz przez
pryzmat kolorowych pocztówek. A
jednak umiał dostosować się do tych
możliwości, tworząc własny styl.
Samosiuk urodził się w 1939 roku
w Kaliszu. Był wychowankiem „łódzkiej Filmówki”, skończył tam wydział
operatorski w 1965 roku. Pracował z
Andrzejem Wajdą, Januszem Morgensternem, Andrzejem Trzosem-Rastawieckim, Piotrem Szulkinem,
Krzysztofem Gradowskim. Zmarł 24
listopada 1983 roku w Warszawie,
miał zaledwie 44 lata.
Na Plus Camerimage pokazane
zostaną: „Krajobraz po bitwie”
(1970) Andrzeja Wajdy, „Dzieje grzechu” (1975) Waleriana Borowczyka,
„Sprawa Gorgonowej” (1977) i „Lekcja martwego języka” (1979) Janusza
Majewskiego, „Golem” Piotra Szulkina oraz „Austeria” (1982) Jerzego
Kawalerowicza.
Organizatorzy festiwalu mają nadzieję, że cykl „Mistrzowie, którzy
odeszli” nie tylko przypomni wspaniałych profesjonalistów, ale w dobie rewolucji cyfrowej wywoła również dyskusję nad możliwościami
kina i pokaże obrazy, które przez lata wyznaczały najwyższe standardy
jakości.
—Barbara Hollender
4
Piątek
Plus Camerimage 2012
23 listopada 2012
rp.pl ◊
Bliskie spotkania mistrzów
WARSZTATY | Plus Camerimage to nie tylko seanse filmowe. Sławy kina, które zjeżdżają na festiwal, chętnie spotykają się
z uczestnikami festiwalu by podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem
Rozmowy o teorii
Film to sztuka obrazu. Ale jego klimat zależy nie tylko od
autora zdjęć, lecz również od
człowieka, który ujęcia układa
w całość, tworząc z nich opowiadanie i nadając im dynamikę. I właśnie sztuce montażu
poświęcony będzie warsztat,
który poprowadzą Wojtek
Mrówczyński i Adam Kwiatek.
Laureaci ostatniego festiwalu w
Gdyni przeanalizują, jak ich
praca wpłynęła na finalną wersję „Obławy” Marcina Krzyształowicza i zaprezentują kluczowe sceny filmu w różnych wersjach montażowych.
Większość spotkań będzie
się jednak koncentrowała wokół problemów, z jakimi stykają
się w swojej pracy autorzy
zdjęć. Część z nich będzie miała
charakter teoretyczny, inne
praktyczny.
Pierwsza z dyskusji będzie
dotyczyła kreatywnej współpracy autorów zdjęć i producentów od dewelopmentu aż do
postprodukcji przy realizacji filmów fabularnych, dokumentów,
seriali
i
reklam
(26.listopada, godz. 18.30). Z
kolei Jerzy Ziela, Larra Andersson i Filip Bajon będą się zasta-
nawiać, jak nauczać sztuki operatorskiej w czasach, gdy błyskawicznie zmienia się technologia i w kinie następuje rewolucja cyfrowa (29.11, godz. 18.15).
Ciekawą inicjatywą jest seminarium dla krytyków filmowych, które ma zwrócić uwagę
recenzentów na obraz w filmie i
przybliżyć im środki analizy i
oceny pracy operatorów (27.11,
godz. 13.30).
Specjalną propozycję mają
dla uczestników festiwalu psychologowie. W każdym rodzaju
twórczości niebagatelną rolę
odgrywają komfort psychiczny
i motywacja. W restauracji Maestra w Operze Nova Małgorzata Marczewska i Judy Turan będą prowadziły sesje Art Coachingu dla filmowców (26–28
listopada w godzinach 12–18).
Art Coaching to autorski program mający na celu wesprzeć
kreatywność twórców, określić
ich cele zawodowe i pomóc im
zaprojektować działania. Aleksandra Zienowicz, Ewa
Serwotka i Kamil Radomski
przedstawią projekt „Psychologia osiągnięć dla świata filmu”
(27 listopada, godz. 11). Łączy
on idee psychologii pozytywnej, od wielu lat funkcjonującej
w sporcie, z doświadczeniem w
pracy w „dziedzinach osiągnięć”, czyli profesjach charakteryzujących się dużą odpowiedzialnością indywidualną. Prelegenci spróbują odpowiedzieć
na pytanie, jak radzić sobie z
presją i jak w stresie rozwiązywać problemy na planie i poza
nim.
Osobom zainteresowanym
aspektami prawnymi organizatorzy proponują panele z prawnikami (26 listopada, godz. 10–
15.30). Ich tematy to: „X Muza a
Temida”, „Inspiracja, czy plagiat
– jak korzystać z cudzej twórczości w filmie?”, „Postać filmowa – o dobrach osobistych
pierwowzoru bohatera filmu.
Studium przypadku”, „Czyj jest
film? Prawnoautorska ochrona
dzieł audiowizualnych”, „Czy
pobieranie filmów z sieci to
przestępstwo?”.
graphy.com) otwartym w ubiegłym roku w Los Angeles.
Wśród spotkań dla profesjonalistów są: seminarium na temat systemu stereo Zepar 3D,
Spotkania
prezentacje najnowszych techdla profesjonalistów
nologicznych rozwiązań firmy
Jak zwykle odbędą się na KODAK (28 listopada, godz.
Plus Camerimage spotkania 15.30), Cineposproduction to
dla profesjonalistów. Podczas seminarium o pracach w techwarsztatów Arri Danny Cohen, nice stereoskopicznej 3D na
autor zdjęć do „Jak zostać kró- przykładzie filmu „Measuring
lem”, będzie mówił o operowa- the World” z udziałem operaSławomira
Idziaka
niu światłem i kamerą w róż- tora
nych formatach (29 listopada, (25 listopada, godz. 11). W czagodz. 11:30). Uczestnicy warsz- sie paneli dyskusyjnych PANAtatów będą mogli stanąć za ka- VISION znakomici autorzy
merami: ARRIFLEX 416, ARRI- zdjęć opowiedzą o swoich meCAM Lite i ARRI ALEXA, a dzię- todach oraz narzędziach, które
ki wykorzystaniu akcesoriów wykorzystali w najnowszych
bezprzewodowych obrazy, ja- projektach (27 listopada, godz.
kie zarejestrują, będą na bieżą- 11.45), a także – na przykładzie
co udostępniane publiczności. wielkich scen z historii kina – o
Operator Gernot Roll („The ruchach kamery i kadrowaniu
Man with the Bassoon”) popro- (27 listopada, godz. 14.45).
wadzi warsztaty poświęcone
tworzeniu czarno-białych zdjęć
za pomocą kamery ARRI ALEW świecie
XA (29 listopada, godz. 13.30).
wideoklipów
Inna sława operatorska, Oliver
Organizatorzy Plus CameriStapleton, opowie o technikach
oświetlenia wewnątrz pomiesz- mage przygotowali też prawczeń (30 listopada, godz. 11–15). dziwą ucztę dla osób zaintereRyan Fletcher, kierownik sekcji sowanych wideoklipami. W cyproduktów oświetleniowych klu „Mistrzowie prezentują”
ARRI, objaśni tajniki cyfrowych odbędzie się spotkanie z Mizdjęć z wykorzystaniem tech- chaelem Lindsayem-Hoggiem
nologii LED (29 listopada, godz. (28 listopada, godz. 17.45), któ10.30).
ry stworzył m.in. pierwsze teleWszystkie te spotkania spon- dyski dla The Beatles czy The
sorują ARRI i OSRAM, dwie Rolling Stones i wyreżyserował
monachijskie firmy, które mają kultowy film dokumentalny o
ponad 100 lat doświadczenia w czwórce z Liverpoolu „Let it Be”.
tworzeniu lamp i systemów Christopher Doyle, autor zdjęć
do „Chungking Express”, „Spraoświetleniowych.
Operatorzy Vilmos Zsig- gnionych miłości” czy „Paramond i Yuri Neyman przedsta- noid Park” zaprasza na spotkawią program studiów obejmują- nie pod intrygującym tytułem:
cych zaawansowaną edukację „Spazm lędźwi: Muzyka i film
filmową o nazwie „Expanded na wspólnej drodze ku rozkoCinematography” (27 listopa- szy” (28 lisopada, godz. 21).
da, godz. 20.00). Studia te adre- Christopher Soos („Welcome to
sowane są do absolwentów stu- the Rileys”, „Zamieć”) opowie o
diów wyższych, a także aktyw- swojej pracy przy wideoklipach
nych zawodowo operatorów i oraz o stojących przed operatofilmowców. Zajęcia odbywają rami wyzwaniach wynikająsię w Global Cinematography cych z przejścia z pracy na filInstitute (www.globalcinemato- mie do metod cyfrowych (30 li-
MATERIAŁY PRASOWE
W
latach ubiegłych warsztaty i seminaria
prowadzili
między innymi: Laszlo Kovacs, Michael Ballhaus, Billy Williams, Roger
Deakins, Chris Doyle, Michael
Tronick, Manoel de Oliveira,
Andrzej Żuławski, Oliver Stapleton, Krzysztof Zanussi, Dick
Pope, Phedon Papamichael,
Sławomir Idziak, Margarethe
von Trotta czy Franz Rath.
Także w tym roku w Bydgoszczy będą ze sobą rozmawiać
profesjonaliści, a studenci
i uczniowie wysłuchają wykładów i porad mistrzów.
≥Warsztaty ARRI, prowadzenie Michael Seresin
stopada, godz. 17.45). Piotr Glaca Mohamed, muzyk, kompozytor, założyciel zespołów Sweet Noise oraz My Riot, opowie o
muzyce w teledyskach (30 listopada, godz. 13.30).
Spotkania i konsultacje
z gwiazdami
A wreszcie to, co ucieszy zapewne szczególnie studentów
szkół filmowych i artystycznych:
w „TALENT DEMO” będą oni
mieli szansę zaprezentowania
swojej pracy lub pomysłów wybitnym ekspertom: autorom
zdjęć Oliverowi Stapletonowi i
Adamowi Holendrowi, reżyserowi Albertowi Hughesowi, montażyście Alanowi Heimowi, producentowi Iainowi Smithowi, programerowi festiwali Davidowi
Kwokowi i agentce z William
Morris Endeavor Entertainment,
Holly Jeter.
Nie lada atrakcją będzie
otwarte spotkanie z reżyserem
Joelem Schumacherem i aktorem Keanu Reevesem.
Wykład mistrzowski poprowadzi w tym roku Vittorio Storaro, opowiadając o swojej pracy
nad „Konformistą” (30 listopada,
godz. 15.30). Oliver Stapleton
opowie o swoim 7-tygodniowym
rejsie 120-letnim statkiem transportowym Vega do wybrzeży Timoru Wschodniego i Indonezji
(29 listopada, 16.00). Rejestrował
tę podróż sam, bez żadnej ekipy
filmowej ani budżetu. Uczestnicy
festiwalu będą też mogli porozmawiać z Mitją Okornem, reżyserem serialu „39 i pół” oraz wielkiego przeboju kasowego ubiegłego roku „Listów do M.”, które
zebrały w kinach ponad 2,5-milionową widownię (29 listopada,
godz. 14.00).
W czasie festiwalu zostaną
zaprezentowane nowe książki:
praca holenderska „Shooting
Time. Cinematographers on
Cinematography”,
„Digital
Filmmaking” Mike'a Figgisa
oraz wywiad rzeka Piotra Kletowskiego i Piotra Mareckiego
„Piotr Szulkin. Życiopis”. W
spotkaniu poświęconym tej
ostatniej pozycji weźmie udział
Piotr Szulkin, uczestnicy będą
też mogli obejrzeć jego film „Femina”.
Wszystkie seminaria będą
odbywały się w Centrum Festiwalowym, a warsztaty w Wyższej Szkole Gospodarki.
—bh

Podobne dokumenty