pobierz.. - Zespół Szkół w Krężnicy Jarej

Transkrypt

pobierz.. - Zespół Szkół w Krężnicy Jarej
Tobiasz Putowski
REKLAMA PASTYLEK NA POROST WŁOSÓW
nr 2(4) 2004
Kup pastylkę od Tobiasza,
będziesz włosy miał do pasa.
Teraz jesteś jeszcze młody,
nie masz wąsów ani brody.
Kiedy jedną weźmiesz z rana,
zaraz zacznie się przemiana –
włosy rosną jak szalone:
Grot
Nieregularnik Gimnazjum nr 3
w Krężnicy Jarej
Oddajemy do Waszych rąk czwarty numer „Grotu” – mamy
nadzieję, że lepszy i ciekawszy niż poprzednie. Jednocześnie zachęcamy do
współpracy z nieregularnikiem. Piszcie do nas, przynoście teksty.
Zabierajcie głos w sprawach, którymi żyjecie. Podzielcie się sobą z
rude, czarne, pokręcone.
I choć mała i zielona,
siła jest w niej nieskończona.
Kup pastylkę od Tobiasza!
innymi! Zachęcamy gorąco i czekamy.
W najnowszym „Grocie”:
¾
¾
¾
¾
¾
¾
¾
¾
¾
wywiad z historyczką, p. Dorotą Maruchą
recenzja piątej części Harry’ego Pottera
o czat-ujących na miłość w sieci
Wasze poglądy na seriale
bal nad bale, czyli gimbal
Armia Krajowa i walentynki
Jasio i Stasio na tropie potwora Manfreda
piłkarze budzą się ze snu zimowego
Tobiasz poleca pastylki na porost włosów
Redakcja
Redaktor naczelny: Monika Parczyńska. Zastępca redaktora naczelnego: Kamil
Mrzygłód. Dziennikarze: Katarzyna Drążyk, Sebastian Kowal, Adriana Pyc, Monika
Serwin, Sylwia Sobczak.
Opiekun kolegium redakcyjnego: polonista Mariusz Solecki.
Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania tekstów.
12
cena: 60 groszy
CAŁKOWITY DOCHÓD ZE SPRZEDAŻY PRZEZNACZONY JEST
NA ZAKUP LEKTUR DO BIBLIOTEKI SZKOLNEJ
1
oko w oko z...
WYWIAD Z WYCHOWAWCZYNIĄ KLASY IB,
NAUCZYCIELKĄ HISTORII I WOSU,
PANIĄ DOROTĄ MARUCHĄ
Kim i dlaczego chciała Pani zostać, gdy była Pani małą dziewczynką?
Będąc dzieckiem, chciałam być nauczycielą. Autorytetem była dla mnie pani
w przedszkolu, a później nauczyciele.
Dlaczego to zawód nauczyciela Pani wybrała?
Jest to zawód twórczy, wymagający aktywności, i ten rodzaj pracy mi
odpowiada.
Czy była Pani dobrą uczennicą i jakie miała Pani oceny?
Byłam dobrą uczennicą, systematycznie przygotowywałam się do lekcji.
Otrzymywałam oceny bardzo dobre i dobre.
Kto jest dla Pani wzorem godnym naśladowania?
Osoby, które bardzo cenię, to m.in. Jan Paweł II, Marek Kotański i Jan NowakJeziorański.
Czym, według Pani, powinien wyróżniać się uczeń wzorowy?
Uczeń wzorowy powinien swoją postawą dawać przykład kolegom i
koleżankom.
Jaki powinien być nauczyciel, aby uczniowie uznali go za miłego i zaufanego?
Nauczyciel powinien być sprawiedliwy, kulturalny, otwarty na potrzeby
ucznia, wspierający jego rozwój.
Jakiej muzyki lubi Pani słuchać?
Najbardziej odpowiada mi polski rock i poezja śpiewana.
Jakie są Pani ulubione książki i filmy?
Lubię filmy Juliusza Machulskiego i książki Umberto Eco.
Jaka jest Pani ulubiona postać historyczna?
Najbardziej fascynuje mnie postać z czasów starożytnych – Juliusz Cezar.
Co sądzi Pani o ściąganiu na klasówkach?
„Wszystko, co ludzkie, nie jest mi obce”, ale lepiej tego nie praktykujcie.
Jakie jest Pani hobby?
Moje hobby to wycieczki górskie i zwiedzanie zabytków.
Co Panią śmieszy?
Śmieję się z dowcipów. Ostatnio bawi mnie serial pt. „Kasia i Tomek”.
Dziękuję za rozmowę
Ja również.
Co myślimy o
serialach?
Większość osób z naszej szkoły uważa, że seriale to strata
czasu. Są to przeważnie chłopcy, ale wśród takich
negatywnych wypowiedzi znalazły się również głosy
dziewcząt.
Na pytanie: Co sądzisz o serialach?, uczniowie
odpowiadali:
•
Uważam, że można się z nich czegoś nauczyć
•
Nie lubię seriali, bo każdy kończy się tak samo.
Chodzi o to samo, a pozmieniani są tylko aktorzy
•
Często oglądam je, ale tylko dla zabicia czasu
•
Lubię oglądać seriale, ale tylko te komediowe
•
Nienawidzę miłosnych scenek, które są w serialach
•
Bardzo lubię je oglądać
Większość młodzieży nie ogląda systematycznie seriali.
Wolimy filmy jednoodcinkowe. Myślę, że dorośli chętniej
oglądają seriale.
W telewizji jest bardzo dużo seriali polskich i te cieszą się
dużą popularnością. Każdy może wybrać jakiś serial, który mu
się podoba. Ja z chęcią też oglądam seriale, ale raczej
komediowe, takie jak: „Miodowe Lata” czy „Rodzina
zastępcza”. Telewizja oferuje wiele programów, dlatego jedni
mogą oglądać seriale, a drudzy coś innego.
Monika Serwin
Wywiad przeprowadziła Katarzyna Drążyk
2
11
TEATRALNE WALENTYNKI
Harry Potter i Zakon Feniksa
Szczęśliwcy, którzy mieli okazję przeczytać piątą część Harry’ego Pottera,
wydając na książkę 49 zł (cena sugerowana) lub sępiąc ją od kolegów i
koleżanek, są zachwyceni po jej przeczytaniu. Jak dotąd, książka ta uważana jest
przez wielu (ok. 85%) za najlepszą ze wszystkich pięciu części. Autorka książki J.
K. Rowling jest niewątpliwie zachwycona z sukcesu książki, jaki odniosła zarówno
w jej ojczystym kraju – USA, jak i w Polsce.
Premiera książki w Polsce odbyła się 7 lutego o wschodzie słońca, w
sklepach na terenie całego kraju. Można było czekać na zakup książki w
gigantycznych kolejkach, sięgających poza obręby sklepów, lub zamówić książkę
pocztą (przy odrobinie znajomości nie ponosząc żadnych kosztów za przesyłkę).
Lecz na grubo przed premierą, bo aż ok. 3 lub 4 miesiące wcześniej, a tak
ogólnie to zaraz po ukazaniu się książki w języku angielskim (lipiec), można było
ją przeczytać lub w całości ściągnąć w nieoficjalnie tłumaczonej wersji z
Internetu. Porównując tytuły pierwszego rozdziału: wersja oficjalna - „Demencja
Dudleya”, wersja nieoficjalna - „Dudley obłąkany”, nie zauważamy wielkich różnic
w przekładzie (to dla tych, co wiedzą, co to są dementorzy).
Akcja książki jest bardzo rozbudowana, praktycznie nie ma nudnych
momentów - nie tak jak to było w poprzednich częściach. W tej cały czas coś się
dzieje.
Piąty tom opowiada o przygodach znanego nam już nieletniego czarodzieja
Harry’ego Pottera pobierającego nauki na piątym roku Szkoły Magii i
Czarodziejstwa Hogwart. Tytułowy bohater Harry zostaje wtajemniczony w
praktyki Zakonu Feniksa (tajnej organizacji stworzonej przez Dumbledora i
działającej przeciwko Czarnemu Panu). Obalany masą prac domowych Harry
miewa dziwne sny ukazujące myśli Lorda Vol.... Ups! Tego, którego imienia nie
wolno wymawiać! Nauczyciele wyciskają z piątoklasistów siódme poty – przecież
to w tym roku uczniowie piątych klas zdają SUM(Y) (standardowe umiejętności
magiczne). Harry’ego prześladuje Wielki Inkwizytor Hogwartu – prof. Dolores
Umbridge (czyt. ambridż). Oprócz tego Prorok Codzienny – czarodziejskie pismo
oczernia naocznie Harry’ego i prof. Dumbledora, nie wierząc w powrót Lor... eee
Tego, którego imienia nie wolno wymawiać.
Więcej wam nie zdradzę, bo książka jest na to za gruba (950 str.).
Zainteresowani przeczytaniem powieści mogą się do mnie zgłosić – chętnie
wypożyczę (za friko).
Tomasz Sieńko
10
14 lutego to dzień, na który czekają wszyscy zakochani i Ci, którzy
jeszcze nie odnaleźli swojej drugiej połowy. W naszej szkole to święto, tak
jak i inne, było obchodzone bardzo hucznie. Wszystko za sprawą
szkolnego kółka teatralnego prowadzonego przez panią Beatę Tymczak.
Walentynkowa inscenizacja Świtezianki była bardzo pouczająca,
romantyczna, a zarazem wesoła. Wszyscy aktorzy, m.in. Tomasz Sieńko,
Iwona Drewniak i Anna Modzelewska grający główne role, przedstawili
dramat niespełnionej miłości. Cały ich wysiłek został nagrodzony
ogromnymi, zasłużonymi brawami. Według uczniów było to najlepsze
przedstawienie do tej pory.
Równie fajną rozrywką tego dnia była randka w ciemno z udziałem
ROMEA I JULII oraz dwóch, także atrakcyjnych jak Julia kandydatek.
Dawid Pastuszak wybierający spośród numerów 1., 2., 3. (1. Katarzyna
Chrząstowska, 2. Stanisław Skomorowki, 3. p. Regina Stawecka)
zdecydował się na nr 3. Wśród widowni wywołało to poruszenie i
zaskoczenie.
Rozdawanie walentynek było najbardziej oczekiwanym momentem.
Rekordziści zebrali nawet 10 kartek.
♥♥♥♥♥↑→♥↓♥←♥↔♥♥♥♥♥♥↑→♥↓♥←♥↔♥♥♥←♥↔♥♥♥♥↑→♥↓♥←♥↔♥♥♥
♥♥♥♥↑→♥↓♥♥←♥↔♥♥♥♥↑→♥↓♥←♥↔♥♥♥♥♥♥♥↑→♥↓♥←♥↔♥♥↑♥←♥↔♥
♥♥♥♥↑→♥↓♥←♥↔♥♥♥♥♥↑→♥↓♥←♥↔♥♥♥←♥↔♥♥♥♥↑→♥↓♥←♥↔♥♥♥♥♥
CO GIMNAZJALIŚCI SĄDZĄ O DNIU ZAKOCHANYCH ?!?!
♥
Jest okropny
♥
♥
Może być
Nie zastanawiałam / zastanawiałem się nad tym
♥
♥
♥
Jest fajny
Spoko
Lubię dostawać kartki walentynkowe
♥
♥
Uwielbiam to święto!
Walentynki to najlepsze święto!
Katarzyna Drążyk i Adriana Pyc
3
BAL NAD BALE:
Gimbal
14 lutego w DZIEŃ ZAKOCHANYCH w naszym gimnazjum
odbył się bal gimnazjalny klas III. Na początku uroczystości
pani dyrektor i wójt gminy Ryszard Mirosław wygłosili krótkie
przemówienia, po czym jeden z rodziców złożył serdeczne
podziękowania wszystkim nauczycielom, a w szczególności
wychowawczyniom i pani dyrektor. W końcu przyszedł czas na poloneza.
Mimo tego, że jego układ nie był łatwy, nie sprawił
naszym
kolegom
żadnej
trudności.
Następnie
trzecioklasiści zaprosili swoich rodziców do tańca.
Dziewczyny z drugich klas wraz z panią Beatą
Tymczak przygotowały niespodziankę, którą było krótkie
przedstawienie o naszych starszych kolegach.
Huczna zabawa trwała, dopóki nie rozpoczął się
pierwszy konkurs, w którym udział wzięło 7 par. Konkurs
polegał na odtańczeniu rock and rolla. Trwał aż 12 min.
Zwycięzcami zostali Agata Gieroba i jej tata Grzegorz
Gieroba. Poprowadzili oni kolejny konkurs, w którym
udział wzięli: jeden chłopiec z każdej klasy i jego
wychowawczyni. Wszyscy zajęli pierwsze miejsca, a w
nagrodę dostali: mandarynkę, kromkę chleba, pieczarkę, kiszonego ogóreczka i
słodkiego cukiereczka.
Kolejny konkurs poprowadziły wychowawczynie. Spośród chętnych wybrały
fryzurę i krawat wieczoru. Najpiękniejszą fryzurę miała Agata Gieroba, zaś
najśmieszniejszy krawat Tomasz Gieroba i Marcin Wikierski.
Zarówno dorośli, jak i młodzież – wszyscy bawili się świetnie. Na pewno ten
wieczór na długo pozostanie w naszej pamięci.
Sylwia Sobczak i Agata Gieroba
AK 14 LUTY ‘42
Czternastego lutego, kiedy zakochani wymieniali się walentynkami,
garstka pozostałych przy życiu akowców świętowała sześćdziesiątą
drugą
rocznicę
powstania
Armii
Krajowej,
największej
konspiracyjnej armii okupowanej Europy (przypomnijmy: liczyła od
350 do 400 tysięcy żołnierzy). Jak pewnie dobrze wiecie, placówka
AK znajdowała się również w Krężnicy Jarej.
red.
4
stworzonku. Ono wyjęło spod skrzydeł kartkę, na
której było napisane, skąd pochodzi, jak się nazywa i
co musi zrobić, aby powrócić na swoją planetę.
Chłopcy zdecydowali się pomóc Manfredowi i
jego córce Filusi, która była przyrośnięta do jego
grzbietu. Musieli wyssać wodę z jeziora i odnaleźć
leżący na dnie guzik, dzięki któremu gość będzie
mógł powrócić na planetę Mars.
Jasio sprowadził swojego tatę, strażaka z
zawodu. Opowiedział mu historię Manfreda i
poprosił o pomoc. Mężczyzna zgodził się i poleciał
na rakiecie atomowej do domu, aby przyprowadzić
wóz strażacki. Po powrocie wypompował z jeziora
całą wodę, a jego syn odnalazł guzik. Woda została z
powrotem wpuszczona, a Manfred mógł wrócić do
domu. Dlatego powiększył się i podziękował. Gdy
guzik przybrał ogromne rozmiary, odleciał na nim
wraz z córką.
Jasio, Stasio i ich rodzice byli dumni, że pomogli
przybyszowi. Od tamtej pory piszą listy do
Manfreda, a on do nich. Wysyłają je pocztą
kosmiczną, a czasami nawet wpadają do siebie z
wizytą.
Magdalena Bartoszcze
9
MANFRED
We wsi Słonecznikowo mieszkało ponad
osiemset osób. Na jednaj działce stało po pięć lub
więcej domów. Była tam również szkoła i trzy
sklepy spożywcze, oprócz tego las oraz jezioro.
Pewnego dnia dwaj chłopcy, Jasio i Stasio, udali
się nad wodę. Zabrali ze sobą kwas mrówkowy do
picia a także kanapki ze szkłem do jedzenia. Nie
trudno się domyślić, że był to ich przysmak.
Chłopcy chcieli spędzić miło czas, opalając się na
piasku.
Kiedy dotarli na miejsce, ujrzeli dużego stwora.
Przypominał stonkę o sześciu nogach. Na grzbiecie
nosił coś, co miało wiele macek podobnych do rąk.
Chłopcy szybko wyjęli swoje łuki z plecaków i
wymierzyli w potwora. Ten tak się przestraszył, że
zmalał do wielkości ślimaka. Wtedy Jasio i Stasio
ostrożnie podeszli do niego. Złapali go i zamknęli w
pojemniku na groźne robaki. Potem udali się w cień
rzucany przez palmy, bo ich skóra zaczęła mieć
fioletowe bąble od promieni słonecznych.
Tam postanowili dowiedzieć się czegoś więcej o
8
PIŁKARSKA REPREZENTACJA SZKOŁY
Ubiegły
rok
był
bardzo
ekscytujący dla miłośników piłki
nożnej; w rozgrywkach Coca-Cola
Cup
i
zawodach
gminnych
osiągnęliśmy dobre wyniki.
W tym roku wszyscy uczniowie i
nauczyciele kibicujący będą ściskać
kciuki za pana Cezarego Babca. Trenerowi kadry życzymy nie
tylko pewnej ręki podczas powołań, ale też wyczucia w czasie
selekcji i szczęścia, bez którego odniesienie sukcesu w sporcie
nie jest możliwe.
Dobry zespół buduje się od bramki. Pawłowi Sobieckiemu,
który pozostaje numerem jeden w szkole, spychając Ł. Gorajka
na drugie miejsce w bramce, życzymy powrotu między słupki,
zaś Ł. Dębińskiemu, K. Iwaniakowi i Ł. Frydze – powrotu do
wysokiej formy.
Nie zapominając o zawodnikach z I a, myślimy, że ten rok
będzie lepszy od poprzedniego w rozgrywkach piłkarskich.
Maciej Sobiecki
5
do końca zwykła. Podczas tej rozmowy nie patrzymy
drugiej osobie w oczy. Czy to na pewno jest szczere? Jeżeli
potem spotkamy się z tą osobą, czy będziemy mogli
rozmawiać z nią tak jak na czacie? A na czacie rozmawia
I
się praktycznie bez zahamowań. „Wyrzucamy” z siebie
prawie wszystko. Czasem nawet podajemy swój adres i
numer telefonu. Lecz czy to do końca jest bezpieczne?
nternet - co to właściwie jest? Dla jednych to
Niektórzy ludzie mają szczęście, gdy spotkana potem osoba
źródło informacji, inni twierdzą, że Internet to rozrywka i
okaże się miła i szczera, ale tego można dowiedzieć się tylko
możliwość poznania nowych ludzi. I chyba więcej jest tych,
poprzez prawdziwe spotkanie.
dla
których
Internet
to
wspaniały
wynalazek
do
Myślę, że czaty są dobrą rozrywką w Internecie pod
komunikowania się i dla zapewnienia sobie dobrej rozrywki.
warunkiem, że nie czają się na nich niebezpieczne osoby, ale
Jedną z takich atrakcji są czaty.
ludzie są różni i nigdy nie będziemy mieć pewności, że
Najczęściej wchodzimy na „NASTOLATKI”, „MIŁOŚĆ” itp.
Przyciągają nas tytuły. Myślimy, że tam dowiemy się więcej
o tych problemach, które nas dręczą, jak i zaspokoimy swoją
ciekawość.
Lecz
na
czatach
czyha
na
nas
mnóstwo
niebezpieczeństw. Myślicie pewnie, że to zwykłe gadanie, ale
coś w tym jednak jest. Coraz częściej słyszymy o naiwnych
osobach, które spotykają się z nieznajomymi poznanymi na
możemy z kimś porozmawiać szczerze.
Oprócz czatów w sieci jest mnóstwo stron WWW, na
których można znaleźć różne rzeczy, niekoniecznie nam
potrzebne. Lecz ciekawość i chęć poznawania świata to w
nastoletnim wieku raczej normalna rzecz, ale warto pamiętać:
„Ciekawość to pierwszy stopień do piekła”.
czacie. Przynajmniej wydaje im się, że poznanymi, bo tak
naprawdę to całkiem obcy ludzie.
Będąc
na
czacie,
nie
myślimy
o
jakichkolwiek
Ada Pyc
zagrożeniach. Jest to dla nas zwykła rozmowa. Chociaż nie
6
7

Podobne dokumenty