Literacki Atlas Polski
Transkrypt
Literacki Atlas Polski
KRONIKA Literacki Atlas Polski W listopadzie 2007 r. Publiczne Gimnazjum nr 30 w Łodzi przystąpiło do ogólnopolskiego programu CEO i Instytutu Książki „LITERACKI ATLAS POLSKI”. Celem projektu szkolnego, którego koordynatorkami zostały panie Barbara Langner i Agnieszka Strzelecka było popularyzowanie wśród młodzieży zainteresowań czytelniczych poprzez przybliżanie sylwetek pisarzy związanych z regionem. Efektem pracy uczniów miało być zgromadzenie i opracowanie materiałów o pisarzu, które umieszczone zostaną w ogólnopolskim przewodniku opublikowanym przez CEO. Podobne działania podejmowane były w szkole również w latach poprzednich. Prezentowano wówczas w bibliotece materiały poświęcone pisarzom związanym z Łodzią. Młodzież i bibliotekarka zmierzyli się wówczas z nie lada kłopotem. Okazało się bowiem, jak trudno dotrzeć do informacji o współczesnych pisarzach książek dla młodzieży, nawet tak popularnych jak Zbigniew Nienacki i Hanna Ożogowska. Odkryciem dla uczniów był fakt, że ci znani autorzy mieszkali przez pewien okres swojego życia w Łodzi i co jest ciekawe, byli nauczycielami. Nie przypadkiem więc temat kolejnego szkolnego projektu sformułowano następująco Współcześni pisarze Łodzi – Grażyna Bąkiewicz. „Pisarka” jest związana z Łodzią, z dzielnicą Widzew i Publicznym Gimnazjum nr 30. Jest osobą bardzo bliską sercom uczniów tej szkoły, bowiem przez 20 lat, do roku 2006 uczyła tutaj historii. Cieszyła się dużą sympatią młodzieży. Zawsze w bardzo taktowny sposób rozwiązywała wszystkie uczniowsko-szkolne, czasami bardzo trudne, problemy. Przygoda z literaturą zaczęła się dla pani Bąkiewicz od pisania bajek dla dwu córek. W latach 80-tych kilka z nich spisała, wysłała i otrzymała I nagrodę na Ogólnopolskim Konkursie na Bajkę (1983). Były one publikowane w popularnym w tamtych czasach czasopiśmie dla dzieci. W 2002 r. ukazała się nakładem wydawnictwa „Prószyński i S-ka” powieść dla młodzieży „O melba!”. Stała się ona wydarzeniem – uhonorowana została przez polską sekcję klubu IBbY (International Book Young) tytułem „Książka Roku”. Kolejne powieści: „Stan podgorączkowy” (2003) i „Będę u Klary” (2005) również uzyskały nominacje do corocznej nagrody tego klubu. Był to znaczący sukces. W 2004 r. nakładem Wydawnictwa „Ezop” ukazała się książka adresowana do dzieci „Korniszonek”, której brudnopis przez wiele lat pisarka skrywała w szufladzie. Książka otrzymała wyróżnienie poznańskiego Przeglądu Nowości Wydawniczych „Książka jesieni 2004”. Wydawnictwo „Prószyński i S-ka” opublikowało ponadto opowiadania „I takie rzeczy się zdarzają” w zbiorze „Opowieści wigilijne” (2005), „Tunel” – w „Opowiadaniach letnich, a nawet gorących” (2006), „Dzień jak co dzień” w „Opowiadaniach szkolnych” (2007). Najnow- 24 sze powieści adresowane są do dorosłych – „Opowieść z perłą w tle” (2006) oraz „Coś za coś” (2007). Tyle o pisarce podają strony internetowe i oficjalne notki wydawnicze. W trakcie pracy nad projektem młodzież zdobyła więcej ciekawych i unikalnych informacji. Pani Bąkiewicz chętnie bowiem odpowiadała na pytania uczniów w trakcie spotkań autorskich oraz udzielając wywiadu do szkolnej gazetki „(Si)Emka”. Okazało się jak silne są związki pisarki z Widzewem. Kiedy młodzież poprosiła o wymienienie 3 „magicznych miejsc” w Łodzi, pani Bąkiewicz wskazał te, które związane były z jej dzieciństwem: Park Źródliska (miejsce zabaw), Beczki Grohmana (brama do fabryki, w której pracowała jej mama) oraz Państwowa Szkoła Filmowa w Łodzi, sąsiadująca ze szkołą podstawową przy ul Fabrycznej, do której uczęszczała pisarka. Każde z tych miejsc miało swoją ciepłą historię. Spotkania promujące czytanie książek z udziałem pani Bąkiewicz, organizowane były w szkolnej bibliotece także w latach poprzednich. Były one okazją do przybliżenia uczniom warsztatu pisarza, ukazania drogi książki od pomysłu do czytelnika. Organizatorzy: pani bibliotekarka i koło biblioteczne zawsze starannie i z tremą przygotowywali imprezę, ponieważ gość wielokrotnie udzielał wywiadów w radiu, telewizji, na łamach ogólnopolskich gazet. Imprezy przebiegały więc zgodnie z przygotowanym scenariuszem: prezentowano fragmenty książek, rozmawiano na temat twórczości pani Bąkiewicz, pomysłów, motywów, bohaterów. Okazało się, że tematy te skłaniają do refleksji o codziennych problemach szkolnych i osobistych młodzieży, a także rzeczywistości nas otaczającej. We wszystkich swoich powieściach dla młodzieży pisarka losy bohaterów mocno osadza we współczesności, przedstawianej bez retuszu, dlatego spotykają się one z dużym zainteresowaniem młodych ludzi. W ramach projektu realizowanego przez Koło Biblioteczne oraz wszystkich zainteresowanych uczniów w terminie od grudnia 2007 r. do maja 2008 r., podjęto następujące działania: – zgromadzono w formie elektronicznej i drukowanej informacje na temat pani Grażyny Bąkiewicz, – zorganizowano spotkanie autorskie, – przygotowano inscenizacje na podstawie fragmentów książek pisarki, – powstały plakaty reklamujące książki pani Bąkiewicz, – przeprowadzono wywiad z pisarką do szkolnej gazety, – zorganizowano spacer „literackimi śladami...” – podczas którego młodzież odwiedziła, m.in. Wyższą Szkołę Filmową w Łodzi i Księży Młyn, – zamieszczono zebrane informacje na specjalnej stronie internetowej programu CEO „LITERACKI ATLAS POLSKI”. Uroczyste podsumowanie projektu szkolnego odbyło się 27 maja 2008r. Uczestniczyła w nim pani Grażyna Bąkiewicz. Zaproszono również gości związanych z dzielnicą Widzew: przedstawicieli samorządu lokalnego oraz organizacji pozarządowych działających na rzecz dzieci i młodzieży. Uczniowie zaprezentowali prace plastyczne, zebrane materiały oraz inscenizację opartą na fragmentach książki „O melba!”. Na wystawie przedstawiono, udostępnione przez pisarkę, cenne dokumenty: nagrody i wyróżnienia, także publikacje prasowe (po raz pierwszy i tylko PRZEGLĄD Edukacyjny 4 (66) KRONIKA u nas!). Zebrane materiały zostały opracowane w formie drukowanej i elektronicznej. Różne formy pracy nad projektem zaktywizowały uczniów: zbierali i opracowywali informacje, przygotowywali prace plastyczne i inscenizację, uczestniczyli w różnych formach życia kulturalnego. Można uznać, że wszyst- kie te działania wpisały się w poznanie Małej Ojczyzny, tym razem jej zasobów kulturalnych, co wydaje się bardzo ciekawym ujęciem. Wywiad z panią Grażyną Bąkiewicz, autorką książek dla młodzieży i dorosłych – Zakończenie w Pani powieściach zresztą często nie jest jednoznaczne. Tak jest w powieściach „O melba!” „Stan podgorączkowy”, „Będę u Klary”. Dlaczego? – Aby czytelnika zmusić do refleksji: co bohaterowie mogą w tej sytuacji zrobić, jak się zachować? Jak ja bym się zachował?”. – Skąd tytuł „O melba!”? – Jest to słowo – zamiennik. Słowa takiego można użyć zamiast innego, o wiele brzydszego, kiedy zdarza się coś niesympatycznego, wywołującego wzburzenie, a jednocześnie bezsilność. Podobną sytuację opisałam właśnie w tej powieści. Dlatego taki tytuł. – Czy bohaterowie Pani książek mają swoje pierwowzory w rzeczywistości? – Wszystkie postacie występujące w moich powieściach są autentyczne, w tym sensie, że noszą cechy różnych osób które spotkałam w życiu. Jest tyle ważnych spraw o których chciałabym, żeby ludzie przeczytali... – Pani książki, chociaż traktują o codziennych problemach pełne są tajemnicy. Dlaczego? – Sama lubię tajemnice, niewyjaśnione historie. Przyznaję jednak, że celowo wplatam tajemnicę do swoich powieści, ponieważ są one wówczas ciekawsze. – Większość bohaterek Pani książek to dziewczyny. W „Korniszonku” – powieści dla dzieci, występuje chłopaczek z fantazją. Natomiast bohaterem „Będę u Klary” jest dziewiętnastolatek o niełatwym charakterze, uwikłanym w trudne sytuacja. Dlaczego postanowiła pani przedstawić jego losy? – Książki „O melba”, „Stan podgorączkowy” i „Będę u Klary” stanowią triadę. Wszyscy młodzi bohaterowie spotykają się w powieści „O melba”. W tej właśnie powieści Olek Tarwid jest tak zwanym „czarnym charakterem”, jest agresywny, czuje się bezkarny, ponieważ ma bogatego i bezwzględnego ojca. Podczas spotkań z młodzieżą – chłopcy zwłaszcza – pytali o tę postać i to mnie zainspirowało, aby w trzeciej książce skupić się na jego przypadku. Znaleźć wyjaśnienie, dlaczego postępuje w taki, a nie inny sposób, pokazać jaką przemianę przechodzi. Jego postać i wszystko, co go spotkało, wydawało mi się bardzo ważne, ponieważ mogło czytelnikom uświadomić, jak poradzić sobie w podobnej sytuacji i uświadomić, co jest naprawdę w życiu ważne. Z rozmów z młodzieżą w czasie spotkań wiem, że jest spora grupa młodych ludzi znajdujących się w podobnej sytuacji jak Olek. – Czy trudno jest zaistnieć na rynku wydawniczym? – Zauważenie książki przez czytelników obecnie jest dużym problemem. Zdałam sobie z tego sprawę ostatnio. Zostałam zaproszona przez Wydawnictwo „Magia słów” do udziału w jury konkursu literackiego. Uczestniczy w nim m.in. J.Wiśniewski. Naszym zadaniem jest ocenienie opowiadań nadesłanych na konkurs przez młodych pisarzy. Jestem pod wrażeniem, ilu utalentowanych ludzi pisze. Ja przez wiele lat pierwsze bajki i powieści pi- Pomysłów na książki dostarczało mi życie i świat, który nas otacza... – Kiedy zaczęła się pani przygoda z literaturą? – Początkowo układałam różne historie dla moich córek. W latach 80-tych zgłosiłam jedną z bajek do Ogólnopolskiego Konkursu na Bajki dla Dzieci. Mój utwór zajął I miejsce i opublikowany został w „Świerszczyku”, najpopularniejszym wówczas piśmie dla dzieci. Redakcja zaproponowała mi współpracę. Chcieli, abym publikowała również inne utwory. Ukazywały się tam w latach: 1986-1989. – Skąd pomysły na pierwsze książki? Pomysłów na książki dostarczało mi życie i świat, który mnie otaczał. Zdarzało się, że pojawiały się, kiedy wracałam z pracy tramwajem lub oglądałam film. Obmyślałam pomysł na całą książkę lub rozwiązanie jakiegoś problemu, wątku w powieści. Najtrudniej napisać pierwsze zdanie. Dalszy ciąg przychodzi sam. – Czy kiedy zaczyna Pani pisać, wszystko jest już ustalone: sylwetka bohatera, jego charakter, zachowanie, losy? Czy raczej zmienia się to w trakcie pisania? – Z tym jest różnie. Pierwsze książki powstawały na bazie ogólnego pomysłu, planu, który sama dla siebie opracowywałam, a potem w trakcie pracy nad książką bardzo często wprowadzałam zmiany. Ostatnio zdarza się jednak, że wydawnictwo zawierając ze mną umowę na książkę prosi o przedstawienie ogólnego konspektu utworu. W konstruowaniu powieści lub opowiadania ważne jest dla mnie zakończenie i przesłanie utworu. Chciałabym, aby osoba czytająca zastanowiła się nad treścią książki, tym co opisuję, jakich ludzi, jakie sytuacje. I aby wyciągnęła jakieś wnioski. Wszystkie wątki pojawiające się w książce „zmierzają” właśnie ku takiemu zakończeniu. Barbara Langner, Agnieszka Strzelecka Publiczne Gimnazjum nr 30 im. A. Mickiewicza w Łodzi 25 KRONIKA sałam po prostu do szuflady. Moje córki zachęciły mnie do wysłania powieści „O melba!” do wydawnictwa „Prószyński i S-ka”. Książka została przyjęta, wydana i spotkała się z sukcesem. Był rok 2002. To mnie ośmieliło. Chociaż powieść „Korniszonek” przez kilka lat również leżała w szufladzie. Teraz wydawnictwa same zgłaszają się do mnie. Ostatnio złożyłam w „Naszej Księgarni” adresowaną do dziewcząt, pełną humoru powieść „Muchy w butelce”. Ukaże się na rynku księgarskim prawdopodobnie w czerwcu i mam nadzieję, że spotka się z dobrym przyjęciem. – A jakie plany na przyszłość? – Pora na powieść z Łodzią w tle. Planuję napisanie książki, której akcja rozgrywać się będzie tutaj w okresie międzywojennym. Adresowana będzie do dorosłych czytelników. O realizacji programu „Podajemy pomocną dłoń” Rok szkolny 2007/2008 jest już trzecim rokiem współpracy pomiędzy dwoma ośrodkami: Specjalnym Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym nr 3 im. dr H. Jordana w Łodzi a Młodzieżowym Ośrodkiem Wychowawczym nr 3 im. M. Grzegorzewskiej w Łodzi. Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy nr 3 im. M. Grzegorzewskiej w Łodzi istnieje od 1966 r. Jest placówką resocjalizacyjną dla dziewcząt z terenu całej Polski. W budynku przy ulicy Drewnowskiej 151 mieści się internat oraz Szkoła Podstawowa Nr 211 dla klas V i VI, Gimnazjum nr 53 oraz Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 4 o profilu: krawiec i kucharz małej gastronomii. Wychowankami tej placówki są dziewczęta w wieku 13-18 lat. Kierowane są one do ośrodka wychowawczego na podstawie postanowienia sądu z ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich. Są to dziewczęta: ● często o słabym intelekcie wynikającym z zaniedbań środowiskowych, ● nie uznające autorytetów i zasad, ● charakteryzujące się bardzo często niskim poziomem wiedzy ogólnej, ● ze znacznymi opóźnieniami realizacji obowiązku szkolnego (2-5 lat), ● respektujące realia i zasady, do których doszły same, ● wielokrotnie zawiedzione na intencjach, deklaracjach i odpowiedzialności dorosłych, ● „mistrzynie” destrukcji, sabotowania arbitralnych i autorytatywnych decyzji dorosłych, 26 – Jaką książkę uważa pani za książkę swojego dzieciństwa? Przede wszystkim zawsze czytałam bardzo wiele. Moja ukochana książka dzieciństwa, dzisiaj właściwie nieznana, to „Dzieci i lalki”. Opowiadała o 4 kukiełkach, które uciekły z teatru i miały ogromne marzenie, aby zostać prawdziwymi dziećmi. Spotykały je różne przygody: wesołe i smutne. Była to moja ukochana książka. Potem czytałam ich bardzo wiele i tak jest po dzień dzisiejszy. Należę do ludzi pochłaniających książki, odwiedzających księgarnię i bibliotekę. – Dziękujemy za rozmowę. Wywiad przeprowadziły uczennice kl. Ic Publicznego Gimnazjum nr 30 w Łodzi: Karolina Nadolska, Beata Stanisławska dla szkolnej gazety „(SI)emka” ● zaniedbane, pozbawione oparcia dorosłych, szybko samodzielne i odpowiedzialne za siebie, ● dziewczęta, które można doraźnie kupić lub zastraszyć, ale nie można ich trwale zmienić wbrew ich woli; dziewczęta, które nie mają nic do stracenia oprócz swobody i nie chcą jej oddać, ● będące sprawczyniami przemocy, ale częściej także ofiarami przemocy, ● dziewczęta wchodzące w kolizję z prawem, dokonujące czynów karalnych. Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy nr 3 im. H. Jordana w Łodzi istnieje od 1964 roku i jest przeznaczony dla uczniów upośledzonych umysłowo w stopniu umiarkowanym, znacznym i głębokim. Oferta ośrodka jest skierowana do dzieci i młodzieży w wieku 7-24 lat. W szkole i gimnazjum funkcjonują również klasy dla uczniów ze sprzężonymi niepełnosprawnościami. Uczniowie upośledzeni umysłowo w stopniu głębokim uczestniczą w zajęciach w ramach zespołów rewalidacyjno-wychowawczych. Ośrodek tworzą: Szkoła Podstawowa nr 177, Publiczne Gimnazjum nr 65, Szkoła Przysposabiająca do Pracy Nr 3, internat. Znaczną część uczniów Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego stanowią uczniowie PRZEGLĄD Edukacyjny 4 (66) upośledzeni umysłowo w stopniu umiarkowanym i znacznym. Cechuje ich więc: ● niski poziom funkcjonowania intelektualnego, ● trudność z koncentracją na przedmiocie i czynności, ● trudności w zapamiętywaniu i odtwarzaniu informacji, ● zaburzenia artykulacji, ● często współistnienie różnego rodzaju wad i chorób somatycznych, ● wzmożona lub obniżona pobudliwość, zaburzenia w zachowaniu, stereotypie ruchowym, zachowania dziwaczne, buntownicze, przekorne oraz zaburzenia psychiczne, ● potrzeba bezpieczeństwa, przynależności, miłości, kontaktów społecznych. U podstaw współpracy postawiłyśmy więc pytania: ● Czy możliwa jest współpraca pomiędzy uczniami upośledzonymi umysłowo i niedostosowanymi społecznie? ● Na ile okaże się trwała? ● Co mogą zaoferować sobie obie grupy? ● Kto wyniesie z tej współpracy większe korzyści? ● Czy uczniowie z obu ośrodków mogą wzajemnie czegoś od siebie się nauczyć? Jakie motywy legły u podstaw współpracy? Wychowanki Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego nr 3 chciały pomóc dzieciom z niepełnosprawnością sprzężoną w wychodzeniu na spacer do parku. Dzieci z Jordanówki tej pomocy potrzebowały. Pierwszy rok wzajemnego poznawania się upłynął pod hasłem „Wychowanki MOW nr 3 bliżej środowiska niepełnosprawnych”. Początkowe spotkania uczniów klasy I Szkoły Podstawowej nr 177 i uczennic klasy II Zespołu Szkół Zawodowych nr 4 zaowocowały chęcią bliższego poznania wychowanków obu placówek oraz zaproszenia do współpracy pozostałych uczniów i pracowników obu ośrodków. Wybrani uczniowie MOW nr 3 oraz SOSW nr 3 zapoznali się z funkcjonowaniem obu placówek. Wychowanki MOW nr 3 zapoznały się z zagadnieniem niepełnosprawności intelektualnej, uczestniczyły w integracyjnych, comiesięcznych spotkaniach z klasą I SP nr 177 na ul. Tkackiej, brały udział we wspólnych wycieczkach oraz zaprezentowały się przed szeroką publicznością SOSW Nr 3 w przedstawieniu jasełkowym. Delegacja uczniów SOSW Nr 3 dwukrotnie odwiedziła Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy: zapoznała się z funkcjonowaniem placówki oraz uczestniczyła w obchodach 40-lecia ośrodka. KRONIKA W następnym roku szkolnym do współpracy dołączyli się inni nauczyciele i wychowawcy. Zrealizowano następujące zadania: ● kontynuowano wspólne zajęcia w klasie i na powietrzu uczniów klas młodszych SOSW nr 3 oraz dziewcząt MOW nr 3, odbyła się wspólna wycieczka do ZOO, ● uczniowie SOSW nr 3 wzięli udział w warsztatach profilaktycznych, konkursie na fraszkę, konkursie fotograficznym, konkursie kulinarnym o tematyce prozdrowotnej oraz biegu terenowym w Lesie Łagiewnickim, organizowanych przez MOW nr 3, ● wychowanki SOSW nr 3 uczestniczyły w konkursie muzyczno-plastycznym „Tradycje wielkanocne”, konkursie ekologicznym „Moda ekologiczna – Cztery Pory Roku” organizowanych przez SOSW nr 3. Na koniec roku szkolnego 2006/2007 przeprowadzono ankiety wśród uczniów obu ośrodków, biorących udział w programie. Zarówno uczniowie SOSW nr 3, jak i wychowanki MOW nr 3 uważają, że współpraca pomiędzy tymi dwoma ośrodkami to dobry pomysł. Ze współpracy uczniowie wynieśli szereg wymiernych korzyści. Uczniowie z SOSW wskazywali na: mile spędzony czas, nowe przyjaźnie, możliwość obejrzenia przedstawienia bądź wzięcia udziału w wycieczce i nabycie konkretnych umiejętności, np. przygotowanie określonej potrawy. Uczennice MOW pisały o szacunku i tolerancji dla odmienności drugiego człowieka, umiejętności obcowania z dziećmi z niepełnosprawnością intelektualną, o współczuciu i pracy nad własnym charakterem. Wszyscy ankietowani chcieli, aby współpraca była kontynuowana, by odbywały się zabawy, rozmowy, spotkania, konkursy, wycieczki, zajęcia plastyczne i sportowe, dyskoteki, programy artystyczne, zwiedzanie ośrodków, spacery, ogniska, zabawy ze śpiewem. W roku szkolnym 2007/2008 podjęliśmy dalszą współpracę wynikającą z chęci i potrzeby serca obu stron. Za nami już wspólna wycieczka do Tomaszowa, spotkanie andrzejkowe i mikołajkowe, spacer z młodszymi dziećmi SOSW do parku im. Staszica. Przed nami wiele innych działań, które, mamy nadzieję, pozytywnie wpłyną na naszych uczniów. Krystyna Łomott Kazimiera Sankowska Agnieszka Peła 27