Tutaj - PMDK Otwock
Transkrypt
Tutaj - PMDK Otwock
Artykuł ukazał się w tygodniku „Linia Otwocka”: Szybujący sukces! Młodzi i starzy, dzieci i rodzice, brodaci wiarusi i nastoletni mistrzowie oraz zupełne żółtodzioby – ich wszystkich, w sobotę 11 czerwca, połączyła pasja do latania i wspaniała zabawa. Kogo nie było – niech żałuje! – Następny gotów! – publiczność wstrzymała oddech, bo ten zawodnik od początku był groźny. – Poszedł! – z każdym metrem przelecianym przez sprawnie wypuszczony z ręki szybowiec na sali podnosił się coraz większy pomruk. W tej chwili decydowały się losy rozgrywki. „Mały samolocik” przeleciał pięknie i z gracją wylądował na końcu sali gimnastycznej. Chwila oczekiwania. Sędziowie z miarką podbiegają do miejsca zatrzymania szybowca... jest! Padł rekord Pierwszych Powiatowych Otwartych Zawodów Modeli Szybowców „Smyki na start”. Marta Tuchołka zaliczyła 19,16 metra w klasie Standard w kategorii wiekowej od 11 do 16 lat. Młodsze dzieci wcale nie „oddały pola”, zwycięzca kategorii do 11 lat Michał Skwara poleciał na odległość 15,91 metra. Zawody odbyły się na terenie otwockiego Zespołu Szkół Ekonomiczno-Gastronomicznych a oficjalnego otwarcia dokonali dyrektor Powiatowego Młodzieżowego Domu Kultury w Otwocku Czesław Woszczyk wraz z Leszkiem Korczakiem przewodniczącym Komisji Kultury Rady Miasta Otwocka. – Na początku obleciał mnie strach, bo na kilka chwil przed oficjalnym otwarciem pojawiło się ledwie kilka osób – rozpoczyna rozmowę ze mną Robert Naumiuk, jeden z organizatorów imprezy. – Z minuty na minutę było jednak co raz lepiej. Piękna pogoda i oryginalność imprezy ściągnęła do nas całe rodziny. W sumie wystartowało 62 zawodników w trzech kategoriach z czego 47 dzieci w kategorii Standard do 11 roku życia, do których głównie jest adresowana impreza. Przy wejściu do sali gimnastycznej ustawione były stoliki. Tutaj każdy, kto chciał wziąć udział w zawodach musiał najpierw stworzyć swój model szybowca PW-5 „Smyk”. Okazało się to dziecinnie prostym zadaniem. Organizatorzy zapewnili wszystkie niezbędne materiały: płyty z pianki, kleje i kształtki do wycinania elementów a dzięki niesamowitej cierpliwości instruktorów nie było takiego, który nie podołał zadaniu. Pięknie było patrzeć, jak dzieci w różnym wieku, które widzą się po raz pierwszy, zbijają się w grupki, pomagają sobie, kombinują, testują coraz to nowe konstrukcje – w końcu liczy się każdy metr. Gdy zawodnik pewien był już swojej konstrukcji przechodził do sali gimnastycznej. Tam w bezwietrznych warunkach odbywały się treningi. – Ważna jest technika, nie siła. Szybowiec to delikatna konstrukcja. Musisz wypuścić go na możliwie maksymalnym pułapie z dużą prędkością ale pod odpowiednim kątem. To niełatwe zadanie. Trochę tak, jak w baseballu – ruch nadgarstka to podstawa – wytłumaczył mi zaobserwowane przez siebie zależności Bartek. Nadszedł czas punktowanych konkurencji. Każdy mógł wykonać 5 lotów. Ich łączna długość była sumowana – ten, którego konstrukcja przeleciała najdalej – zostawał zwycięzcą. Ale nie tylko to wzbudzało emocje. W przerwie zawodów na salę wyszedł mistrz Polski w konkurencji zdalnie sterowanych modeli halowych – Krzysztof Bogdański. Pokaz zaparł dech w piersiach wszystkim oglądającym. Dla mieszkającego w Warszawie młodego mistrza nie było rzeczy niemożliwych. Pod jego kontrolą samolocik wykonywał akrobacje niemożliwe dla pełno wymiarowych egzemplarzy. Brawom nie było końca. Zawody zakończyły się po godzinie czternastej. W trakcie podliczania wyników organizatorzy zaprosili wszystkich uczestników do wspólnego pamiątkowego… lotu. Wszystkie dzieci puściły swoje modele razem w jednym momencie z antresoli sali gimnastycznej. Na tak emocjonującej, inspirującej i ciekawej imprezie nie byłem już dawno. Tu każdy próbował swoich sił. Wszyscy wspierali się w duchu sportowej atmosfery. Młodzi się wyszaleli a dorośli przypomnieli sobie smak dzieciństwa. Brawa dla organizatorów. Chcemy więcej! Organizatorzy dziękują pracownikom wydziału MEiL Politechniki Warszawskiej na którym 20 lat temu powstał szybowiec klasy światowej PW-5 „Smyk”, firmom „SAWPJK – Wykrojniki introligatorskie” z Józefowa, ABCRC.pl, RIKU.pl, UHU, OLFA dzięki którym powstały warsztaty i modele. Nagrody główne ufundował sklep internetowy ABC-RC.pl. Organizacja zawodów była możliwa dzięki wsparciu lokalnych firm: Intervito, FBI, Shelter, Księgarnia „Zaczytanie”, M&M Zarządzanie Nieruchomościami, A2, Inwestprojekt-DRUK, Studio ID, ViVi Sound, PPHU Kubik. Czystość i porządek zapewniły firmy Remondis i Bermar. Andrzej Gąsowski