W 40- LECIE POWOŁANIA PBP „BUDOSTAL-4”

Transkrypt

W 40- LECIE POWOŁANIA PBP „BUDOSTAL-4”
mgr inż. Piotr Garus
IV – ty Dyrektor PBP „Budostal-4”
1981 – 85
Dąbrowa Górnicza, 18. 04. 2013 r.
REFERAT
W 40- LECIE POWOŁANIA PBP „BUDOSTAL-4”
Witam Wszystkich obecnych
Nieobecni na sali ze względów losowych i zdrowotnych, przekazujący za moim pośrednictwem pozdrowienia
budowniczym i kolegom ze służb inwestycyjnych, oraz zaproszonym gościom to:
- Władysław Jamrocha – Generalny Dyrektor Śl. Zjedn. Bud. Mieszk. w Katowicach
- Tadeusz Wnuk – Prezydent Śląskiej Izby Budownictwa
- Tadeusz Glucksman – Wiceprezes Śl. I.B., wieloletni przyjaciel z Zarządu SM”Lokator”, absolwent BPiO
- Jan Witkowski – wiceprezes Oddziału PZiTB w Katowicach,
- Janusz Szwabowski – prof. dr hab. inż., absolwent BPiO
- Edward Witek, Dyrektor Inwestycji HK, absolwent BPiO
- Marian Witoński – Gł. Inż. Inwestycji Rej. I i II
- Edward Kowalski, Dział Koordynacji HK - DI
- Grzegorz Zarębski – Gł. Inż. Inwestycji EC i Tlenowni HK
- Mariusz Zawada, najmłodszy Dyrektor Kompleksowego Wykonawstwa – Energoprzem Kraków
- Henryk Łapiński – Dyrektor KW ZBZT i KWŚ „B-4”
- Henryk Ziółkowski – Z-ca Dyr. GZR „B-4”
- Waldemar Pichler – Dyr. ZKSM „B-4”
- Andrzej Ząbek – Z-ca Dyr. ds. Produkcji „B-4” 76-79, uczestnik wbicia „pierwszej łopaty”
- Stanisław Grzęda – Dyrektor Hydrobudowy-1 Nowy Dwór Mazowiecki
- Juergen Szewior – ostatni dyr. z wielkiego kierownictwa Hydrobudowy – 3 Katowice
- Zbigniew Kijania, d-ca II frontu budowy Bud. Gł. Stalowni, dyr. ZBM-1 do 01/81 r.
- Kazimierz Malejki – ostatni Dyrektor „B-4”
- Jerzy Borecki – ostatni Dyr. ZBM-4 „B-4”
- Stefan Tula – Dyr. Oddziału PRI”Budostal-5” Kraków, gł. wyk. układu torowego Stalowni i Walc. Zgniatacz
- Bolesław Kubik – Dyr. PRE 2 i 3 Katowice,
- Janusz Pieszka – Dyr. Mostostalu Zabrze
- Ferdynand Kaczanowski – Dyr. HB-7 Poznań, GW rej. VI
- Nikodem Kubicki – Dyr. KBO „Zagłębie”
- Kazimierz Górski – Prezydent UM Sosnowiec oraz Ryszard Łukawski – wiceprezydent UM S-c
- Marian Hacuś – Dyrektor DTŚ S.A., absolwent BPiO
- Zbigniew Dudzik – Szef Międzyzakładowego Klubu Techniki i Racjonalizacji Budowniczych HK
- Grupa PRI „Budostal-6”D.G.
- Jan Polak – ZBM Most. Będzin
- Grupa PRINN D.G.– kolizja terminów imprez,
- Andrzej Jurczak – Prezes SM „Sami Swoi”
- Roman Szenk – rzecznik prasowy GDBHK
- redaktor Przeglądu Dąbrowskiego
RAZEM
40 osób
Na początku cytaty i odniesienia.
"Zło na świecie płynie niemal zawsze z niewiedzy, zaś dobra wola może wyrządzić tyleż szkód co niegodziwość, jeśli
nie jest oświecona. Ludzie są raczej dobrzy niż źli, i w gruncie rzeczy nie o to chodzi. (...) Jeśli mowa o tym, co
nazywa się cnotą lub występkiem, najbardziej rozpaczliwym występkiem jest niewiedza, która mniema, że wie
wszystko, i czuje się wówczas upoważniona do zabijania. Dusza mordercy jest ślepa i nie ma prawdziwej dobroci
ani miłości bez największej jasności widzenia” Albert Camus - Dżuma - tłumaczenie Joanna Guze.
Tak bez jasności widzenia doprowadzono do podziału „Budostalu-4” najpierw na trzy kulejące części w marcu
1993 r. a potem do stopniowej likwidacji podstawowego rdzenia budowlano-montażowego, rozpoczynając
formalnie w 2000-nym roku, kończąc 7 lat później.
Stowarzyszenie <<BUDOSTAL-4. GENERALNY WYKONAWCA. DĄBROWA GÓRNICZA >> pragnie chwilowo
przywrócić blask tamtemu przedsiębiorstwu, obecnemu na tej sali w duszach i na twarzach byłych Jego
pracowników i przyjaciół oraz dać głos – KRZYK ! o zachowanie w pamięci zbiorowej wszystkich naszych dobrych
uczynków w postaci setek wybudowanych obiektów, setek tysięcy produktów przemysłowych dla górnictwa i
dziesiątków tysięcy godzin prac rozruchowych na obszarze prawie całego kraju. Trawestując słowa Artura
Schopenhauera „nie mamy na to żadnej szansy, ale postaramy się ją wykorzystać”.
Przystępując do napisania obecnego materiału czułem się jak Carl Friedrich Gauss,
kiedy 217 lat temu rozwiązywał zagadnienie skonstruowania 17-to kąta foremnego
przy pomocy cyrkla i linijki. Jak wiadomo od 1825 roku, można to wykonać w 64
krokach. O ile ma się papier; a nam, przygotowującym konferencję brak było dostępu
do oficjalnego archiwum.
Pierwszy z dzisiejszych referatów pokaże początki budowlanych doświadczeń,
widziane moimi oczami świeżego absolwenta Wydziału Budownictwa Przemysłowego
i Ogólnego Politechniki Śląskiej w Gliwicach w roku 1964.
Budowa obiektu DFO, stojącego dotąd przy dworcu kolejowym PKP w centrum
Dąbrowy Górniczej była zaskakująco oryginalna. Należało scalić 24 tonowe
prefabrykowane żelbetowe podciągi, złożone z 4-ch kratownicowych części, sprężyć
kablami ze stali o wysokiej granicy sprężystości, zabezpieczyć strefy zakotwień i
przekazać do jednoczesnego montażu 2-ma dźwigami typu Coles z zabrzańskiego
„Mostostalu”, które miały osadzić kilkanaście tych podciągów na łożyskach w pasie
górnym pomiędzy żelbetowymi dwugałęziowymi słupami z centymetrową wzajemną
tolerancją. Kierownikiem budowy z ramienia GW Sosnowieckiego PBP był inż. Stefan
Dragan ze Strzemieszyc Wielkich .
A jak wyglądało pobliskie centrum miasta? Z huty im. F. Dzierżyńskiego torem
przez skrzyżowanie obok poczty jeździły pociągi wywożące kopcący żużel
wielkopiecowy i stalowniczy trasą przez obecny śródmiejski park w stronę ul.
Batorego, gdzie wcześniej urodziła się moja przyszła żona. Dymy 5-ciu kominów
pieców martenowskich malowniczo ubarwiały całe centrum miasta, nikogo to nie
drażniło, gdyż tak samo albo i gorzej było w Chorzowie, Rudzie Śląskiej, Szopienicach,
Wełnowcu czy Bobrku.
Po 9 –ciu latach ogłoszenie w prasie regionalnej powiadomiło mnie o naborze
pracowników na budowę HK.
Obecni na Sali ,serdecznie witani, to:
- Zdzisław Gaszewski - 2-gi Dyr. „B-4”(BPiO) i pozostali pracownicy Generalnego
Wykonawstwa, w tym:
- Adam Dobrucki, wieloletni Z-ca Dyr. ZBKS, Dyr. ZBKS w momencie uruchamiania
Stalowni Konwertorowej,
- Zbigniew Braś, po. Dyrektora B-4 w 1985 r., Z-ca Dyr. ds. Techniki i Rozwoju
wcześniej
- Jerzy Dmytrak, Marian Doroś, – Gł. Inżynierowie Inwestycji Rejonów i Zygmunt
Klimkiewicz – asystent Dyr. Inwestycji Edwarda Witka ,
- duża grupa 8 –miu projektantów BP „Biprohut”, z Gł. Projektantem Pracowni
Budowlanej mgr inż. Zbigniewem Antoszewskim i Szefem Nadzoru Autorskiego na
GPBHK , mgr inż. Januszem Marcem.
Wyobrażając sobie dziś ówczesny obraz zalesionego 1000 ha obszaru, gdzie grzyby
zbierała moja przyszła rodzina a potok Pogorianka stał się jedną z atrakcji
wypoczynku w dniach wolnych, zaś przez środek biegła prosta droga do Łosienia,
kiedy spod kościoła św. Antoniego grupa wizjonerów-projektantów „Biprohutu”
wpasowywała swój wirtualny plan generalny przyszłego kombinatu metalurgicznego,
nieodparcie kojarzy się nastrój idylli przed mającą nastąpić bitwą.
Znakomicie opisał to muzycznie P.I.Czajkowski w swojej uwerturze „Rok 1812”.
Każdego, kto ma wrażliwość muzyczną ukoi nastrój spokoju wsi i lasów, pobudzą
trąbki zwiadowców i rozrywające ciszę wybuchy szrapneli i ówczesnych dział, a na
końcu wzruszą salwy triumfu zwycięzców z biciem dzwonów cerkiewnych. 160 lat
póżniej identyczny scenariusz bitewny napisali decydenci lokujący w takim miejscu
Hutę Katowice. Skojarzenie z Czajkowskim ma i takie uzasadnienie, że znajdujemy się
na skraju terenów kiedyś pod zaborem rosyjskim i znowu Oni przyszli tu ze swoim
instrumentarium, czyli przestarzałą wschodnią technologią walcowni wstępnych,
kiedy świat budował od dawna a również i Polska - COS-y.
Przeszedłem procedurę selekcji i przyjęcia Centralnego Punktu Przyjęć PBP
„Budostal-4”mieszczącego się na skrzyżowaniu ul. Tworzeń z drogą do Łosienia,
wjazdową arterią na GPB. W pierwszym dniu pracy zapoznałem się z miejscem
budowy, w cywilnych ciuchach, bez kasku, z bujną czupryną. W lewej górnej części
GPB trwały roboty strzelnicze Hb-2 Kraków, kończono karczowanie drzew, w
zwariowanym tańcu poruszały się olbrzymie maszyny do robót ziemnych
makroniwelacji i dziesiątki wywrotek, setki pracowników znikały wręcz w kilku
wykopach, trwało pompowanie wody z odwodnień rejonu EC i początki budowy
kanalizacji magistralnej oraz tymczasowych torów budowy. Kilka obiektów zasilania
placu budowy, tymczasowa kotłownia, tymczasowy węzeł betoniarski, zaplecze Hb-3
Katowice, Transbudu Nowa Huta i wszechogarniający w jesiennej wichurze kurz.
Dyrekcja firmy w świeżo zasiedlanym budynku typu „Lipsk” zmontowany przez
częstochowski PBMKR.
Kilkusetosobowy potencjał budowlany na obiektach CZTP działek I, II i III, z
kończącą się koordynacją GRIP-u, walka o dwustronne doprowadzenie energii
elektrycznej do GPB i rozprowadzenie sieci kablowych 6 kV po całej budowie,
przekładki magistralnej sieci wody miejskiej na obrzeże GPB, budowa na rzecz miast
obiektów łączności, korekta biegów Rakówki i Pogorianki, organizacja placów
składowych materiałów ceramicznych i obiektów magazynowych zamkniętych,
ściąganie dziesiątków i setek jednostek transportowych oraz sprzętowych do
prowizorycznych, niebawem już tymczasowych baz, wielki proces projektowania w 12
biurach projektów obiektów zapleczowych, dla których VI – cio częściowe ZTE III-ciej
wersji skompletowali niezapomniany Józef Papież jako Dyrektor i Eugeniusz Błach
jako kierownik Pracowni Biura Projektów Organizacji Budów z Katowic w
październiku 1972 roku, obaj absolwenci Wydziału BPiO z lat 1960 i 1959 w
Gliwicach; Centralne Zaplecze Techniczno - Produkcyjne było jednym z obiektów
towarzyszących budowie HK, choć obejmowało obszar ponad 100 ha z 37-oma
odrębnymi przeznaczeniami. O budowie zaplecz CZTP można mówić długo, niektóre
elementy były zaprojektowane b. perspektywicznie, nawiązując do bliskiej budowy
osiedla hotelowego w Gołonogu, które otrzymało ciepło na sezon grzewczy 1974/75 z
zapleczowej kotłowni 3xWR-10, powstałej rok wcześniej w ciągu 7 m-cy dla ogrzania
zaplecz stałych z sieci lokalnej. Cykl normatywny takiej kotłowni wynosił 19 m-cy.
Problem ciepła z prowizorycznych źródeł na wszystkich miejscach robót był
priorytetowy.
Źródłem mocy dla wszystkich zaplecz i robót była stacja 110/6 kV „Podlesie” na dz.
II oraz Główna Stacja Placu Budowy na granicy działki administracyjnej HK, w
pobliżu symbolu „pierwszej łopaty”. Sieć kabli 6 kV doprowadzała energię do stacji
rejonowych. Kilkadziesiąt stacji transformatorowych, w szczycie nawet ~100,
eksploatowanych początkowo przez PKM „Budostal” Kraków, od lipca 1974 r. przez
specjalistyczny Zarząd Eksploatacji Terenu i Urządzeń „Budostal-4” z Dyr. inż.
Wiktorem Turczynem, zasilanych było zależnie od warunków terenowych.
Zapraszam teraz na GPB – omówię planszę ORGANIZACJA GW ze WSPARCIEM .
Idea podziału planu generalnego HK na rejony, wypracowana przez DBHK pod
kierunkiem Henryka Zaręby doprowadziła do zdwojenia funkcji nadzorczych
Generalnego Wykonawcy. Kierowanie robotami w rejonie realizacyjnym sprawował
Kompleksowy Wykonawca, wchodząc w stosunki umowne z GW „Budostal-4”.Umowę
z Inwestorem HK miał GW „B-4”. Ponadto całość innych niż dotąd i kiedykolwiek w
Polsce planowanych rozwiązań organizacyjnych objęto tzw. „Konstytucją Budowy”,
zatwierdzoną 30.04.1973 r. przez 2 Zjednoczenia nadzorujące Inwestora i
Generalnego Wykonawcę, zaktualizowane na pół roku przed uruchomieniem
produkcji HK w grudniu 1976 r.
W pierwszych dwóch latach budowano potencjał własny, poprzez kompletowanie
kolejnych, w odpowiednim momencie powoływanych jednostek organizacyjnych.
Zarząd Budowy Kompleksu Stalowni z Dyr. Mieczysławem Sochą i Z-cą ds. Produkcji
inż. Andrzejem Ząbkiem został przejęty z ZBM -4 „Koksownia” PPBHiL-u z dniem
powołania „Budostalu-4”. Drugi Zarząd Budowy Kompleksu Walcowni z Dyr.
Zbigniewem Krawczykiem zaczęto organizować w lipcu 1973 r. Oba Zarządy
uczestniczyły od razu w budowie infrastruktury miast D.G.(stacja paliw) i Czeladzi –
C.A., niemal jako potwierdzenie w praktyce tworzonych jednostek organizacyjnych.
ZBKW miał zrealizować Walcownie wstępne.
Okresowo obradowała Rada Budowy ,kierowana przez podsekretarza Stanu w
MPC J. Bojakowskiego, z udziałem Pełnomocnika MB i PMB H. Vogta i Dyrektorów
Zjednoczeń, p. przykładowe 2 zdjęcia z listopada 1973 r. Na zdjęciach – stoi Dyr.
Henryk Zaręba na tle opracowań organizacyjnych rozwoju Głównego Placu Budowy,
siedzą – patrząc od prawej strony – sekretarz Rady Budowy, mgr inż. Antoni Górecki,
pierwszy mój bezpośredni przełożony w „Budostalu-4”, I Z-ca Dyr. ds.
Programowania Budowy i Przygotowania Produkcji mgr inż. Władysław Przystawa,
Naczelny Dyspozytor Budowy inż. Zygmunt Adler, z przeskokiem o jedną osobę –
Naczelny Dyr. Zjednoczenia Budownictwa Przemysłowego „Budostal” mgr inż.
Edward Barszcz.
Służby specjalne kontrolowały postęp zadań w wyrazie finansowym.
W roku 1973 podstawę panowania nad rozwojem frontów robót na GPB dał zespół
koordynacji sieci międzywydziałowych w składzie:
- mgr inż. Józef Zioło – kierownik (BPiO)
- mgr inż. Adam Czerwik – makroniwelacja GPB (BPiO)
- mgr inż. Czesław Prorok – kolektory magistralne kanalizacji deszczowej i sanitarnej
- mgr inż. Zdzisław Zakrzewski – magistralne sieci wody, odprowadzenie wód z
odwodnień wgłębnych
- mgr inż. Marian Ulanowski – drogi i tory międzywydziałowe
- mgr inż. Waldemar Pichler – zasilanie placu budowy (AGH)
Zespół podlegał I Z-cy, Dyrektorowi ds. Programowania budowy mgr inż.
Władysławowi Przystawie i ściśle współpracował z Naczelnym Dyspozytorem Budowy
inż. Zygmuntem Adlerem. Na bazie zespołu powstał od 1 marca 1974 Zarząd
Kompleksowego Wykonawstwa Sieci Międzywydziałowych z Dyrektorami mgr
Kazimierzem Morawskim i mgr inż. Mieczysławem Rawskim. Największe zadania –
estakady energetyczne i olejowe linie kablowe 110 kV- były przed nim.
Wcześniej w styczniu 1974 r. rozpoczął działalność Zarząd Produkcji Pomocniczej
„Budostal-4” z Dyr. mgr inż. Zdzisławem Zemowskim i Z-cą inż. Władysławem
Doskoczem. Wielka wytwórnia mieszanek betonowych i zapraw zapewniała główny
fundamentowy produkt w ilościach do 7 tys. m3/dobę i 100 tys. m3/m-c. Betonowozy
zapewniał „Transbud” NH, pompy – PKM”Budostal” Kraków.
Na przełomie lat 1973/74 roboty palowe Franki i wielkich średnic stawały się coraz
intensywniejsze, szczególne napięcie powstało w robotach Hb-1 Nowy Dwór Maz.
Uruchamiano oświetlenie wieżowe warunkujące pracę wielozmianową, podejmowano
wszędzie roboty fundamentowe, rozpoczynano montaż konstrukcji stalowej w rejonie
Spiekalni( namiarownia), Stalowni( magazyn gł.), Walcowni ( warsztaty remontowe),
rozwijano fronty budowlane rejonu VI, oddawano do użytku obiekty zaplecz
technicznych i socjalnych.
1 kwietnia powołano Zarząd Budowy Zaplecza Technicznego z Dyr. mgr inż.
Antonim Góreckim i Z-cą ds. Produkcji inż. Zbigniewem Statnikiem z zadaniem
realizacji Inwestycji towarzyszących HK oraz robót budowlanych na rzecz
Kompleksowego Wykonawcy „Hydrobudowa-7” oraz Generalnego Wykonawcy
„Elbud” Katowice na stacji 220/110/6kV”Jamki”. W przyszłości, po wykonaniu
makroniwelacji miał również zbudować Walcownię Średnią. Pilne stały się roboty na
budowie Centrali Automatycznej w Gołonogu.
Największym problemem zachodniego frontu robót było ułożenie magistralnego
kolektora kanalizacji kdzk-15 na głębokości 15 m w warunkach niezwykle deszczowej
zimy i wiosny lat 1973/74. Pomysł ze sprowadzeniem w całości koparki
wieloczerpakowej z Kużnicy Warężyńskiej uratował sytuację.
Z inicjatywy Pełnomocnika Ministra Bud i PMB Henryka Vogta, dla poprawy
warunków żywienia załóg budowlanych podjęto współzawodnictwo w budowie
docelowych 7 stołówek. Wygrał je Kompleksowy Wykonawca EC i Tlenowni –
„Energoprzem” Kraków – stołówka nr 5 wydała na wiosnę 1974 r. pierwsze smaczne
obiady .
Na początku 1975 roku działało kilkadziesiąt przedsiębiorstw podległych czternastu
różnym Zjednoczeniom oraz kilku resortom. Generalny Wykonawca Budowy Huty
Katowice dokonał zmiany Kompleksowego Wykonawcy Wielkich Pieców nr 1 inr 2
na rzecz PBP”Budostal-1”Kraków. Udostępniony w wyniku zakończenia
makroniwelacji teren Walcowni Dużej objął Kompleksowy Wykonawca
PBP”Budostal-3”Kraków. Rejon Walcowni Średniej był nadal w gestii ZBZT i KWŚ.
Pracowało również kilku Generalnych Wykonawców poza obszarem GPB, a to :
Elbud Katowice, PRk-7 Kraków. Opanowania wymagało budownictwo mieszkaniowe
dla załóg budowlanych i przyszłej załogi budującego się kombinatu HK.
Minister Bud. i PMB zarządzeniem 7/Or z 1 lutego 1975 r. utworzył dla tej budowy
GDBHK w celu operatywnego koordynowania
wykonawstwem wszystkich
pracujących zjednoczeń, sprawami zaopatrzenia, transportu i komunikacji oraz
zapewnienia właściwych warunków socjalno-bytowych dla załóg. Na Generalnego
Dyrektora powołano podsekretarza stanu w MBiPMB – Henryka Vogta.
Na budowie pracowało już ponad 20 tys. osób. Dla opanowania potrzeb socjalnobytowych z dniem 1 kwietnia Minister Bud. i PMB powołał Przedsiębiorstwo Usług
Socjalnych Budownictwa Przemyslowego” Budostal-11” w Dąbrowie Górniczej na
bazie Oddziału PUS „Budostal” Kraków. Tą samą decyzją z PRI „Budostal” Kraków
wydzielone zostało Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych „Budostal-6” w Dąbrowie
Górniczej.
W kwietniu tegoż roku Rada Ministrów ustanowiła odznakę Budowniczy HK jako
wyraz uznania dla wyróżniających się przy realizacji tej inwestycji.
Dyrektor H.Zaręba 21 maja 1975 r. został powołany na Z-cę Naczelnego Dyrektora
Zjednoczenia BP „Budostal” ds.koordynacji robót na budowie HK. Rejon Walcowni
Średniej przejął nowy Kompleksowy Wykonawca Sosnowieckie PBP z Dyr. inż.
Karolem Leksem. Z pomocą przyszły firmy Śląskiego Zjednoczenia Budownictwa
Przemysłowego.
Rejon Oczyszczalni ścieków deszczowo-przemysłowych i doprowadzenia wody do
HK przejęło w odrębne Generalne Wykonawstwo PBWI „Hydrobudowa-7”Poznań.
2 lipca tegoż roku kierowanie GDBHK przejął inż. Romuald Kozakiewicz, również
podsekretarz stanu w MBiPMB
Wracając do realizacji zadań w Generalnym Wykonawstwie pragnę przypomnieć
główne zasady stosowane przez cały I etap budowy:
- wydzielenie obiektów wiodących w każdym rejonie realizacyjnym i przypisanie im
priorytetu nadzoru,
- dobre opracowanie terminarzy dostaw dokumentacji technicznej i częsta ich
kontrola,
- dokładne rozpoznanie zadań przed realizacją, ujęcie ich w programy wieloletnie (
min. prod. 2,0 mln ton stali/r),
coroczna aktualizacja harmonogramów rzeczowo-finansowych, planowanie
operatywne miesięczne odnoszone do ustaleń harmonogramowych w powiązaniu z
systemem bodźców materialnego zainteresowania i zadaniami kluczowymi, z
udziałem służb inwestycyjnych HK; system wdrażały: Dział Przygotowania Produkcji i
Dział Produkcji Generalnego Wykonawstwa; w obu działach pracował obecny Zarząd
Stowarzyszenia - kol. Sylwester Sowula po AGH i Ja – po BPiO,
- aktywność nadzoru autorskiego wg zasad „Biprohutu” (referat Janusza Marca z 14
kwietnia 2012 r.),
- kompleksowość i dokładność wykonywania obowiązków inwestorskich oraz
skuteczność sukcesywnych i terminowych dostaw kontr. stal., maszyn i urządzeń
podlegających montażowi, wg metodyki zastosowanej przez pion Inwestycji HK
(referat Edwarda Witka z 14 kwietnia 2012 r.)
- system narad i odpraw koordynacyjnych , na wszystkich szczeblach zarządzania, ze
stopniowym przenoszeniem pierwszeństwa decyzji na Kompleksy Rozruchowe,
- włączanie do prac przed odbiorowych, rozruchu zimnego i uruchomienia służb
użytkownika.
Uwaga organów koordynujących skupiła się na wiodących obiektach wszystkich
kompleksów . Nie jest moim celem omawiać przez wiele godzin całości historii tej
budowy. Pragnę zwrócić uwagę na procesy zachodzące w czasie budowy
skomplikowanych i unikalnych kompleksów i obiektów inwestycyjnych. Nie będę
epatować państwa szokującymi liczbami m3 materiałów masowych, tonami
konstrukcji oraz maszyn i urządzeń czy kilometrami dróg, torów, magistral i sieci
kablowych.
Wszystkie efekty rzeczowe budowy HK podała zbiorczo „Panorama Hutnicza” nr
50(482) z dnia 14 grudnia 2001 w 25 - lecie uruchomienia kombinatu. Można ją
znaleźć w Muzeum Miejskim „Sztygarka”.
Istnieje bogata literatura faktu okresu budowy, z pierwszą pozycją Tadeusza
Strumffa z 1976 r. oraz pięknym albumem „Narodziny Huty”z tekstami m.in. Romana
Szenka, rzecznika prasowego Podsekretarza Stanu w MB i PMB inż. Romualda
Kozakiewicza, a naszego Stowarzyszenia - Członka Honorowego.
Jeszcze trwała budowa I etapu, a w końcu listopada 1977 r. w Rogoźniku, w
przebudowanym przez ZBZT „Budostal-4” Ośrodku Wypoczynkowym Huty Katowice,
odbyło się 2-tygodniowe ćwiczenie – pierwsza wizja Programu Budowy II etapu HK.
Powierzono mi prowadzenie tych prac pod nadzorem Dyr. Władysława Przystawy,
reprezentującego wówczas GDBHK. Praktycznie z marszu Generalny Wykonawca
przystąpił do budowy obiektów II-etapu(makroniwelacja, przebudowa układów
torowych i drogowych, przełożenie kolektora Kdzk-5), korzystając z antycypacyjnego
finansowania. W grudniu 1979 rozpoczęto roboty fundamentowe
kolejnego
Wielkiego Pieca, potem znanego jako 2A.
W połowie 1980 roku budowę WCB-2000 wizytował Premier Jaruzelski,
oprowadzany przez Dyr. Zdzisława Gaszewskiego.
Wymogi poszerzenia terenów zapleczowych , wypracowane m.in. w Rogoźniku
udostępniły obszary po stronie północnej ul. Rozdzieńskiego oraz zbocza wzgórza
Jamki.Na terenach tych i powiększonego dzięki dodatkowej makroniwelacji terenu
HK, po wstrzymaniu inwestycji II-go etapu budowy HK powstała dąbrowska
podstrefa
katowickiej
Specjalnej
Strefy
Ekonomicznej,
silnie
obecnie
uprzemysłowiona.
Powiedziano wiele w ubiegłorocznych obchodach rocznicy „pierwszej łopaty” o
inicjatorach lokalizacji HK i tle, dzięki któremu pracuje w rękach Hinduskiego
właściciela nasza HK. Nie chcemy do tego wracać.
Moim zdaniem trzeba wrócić do wielu zapomnianych, ogromnie zasłużonych
budowniczych, poczynając od MÓZGU i SERCA tej budowy, pierwszego Dyrektora
PBP „Budostal-4” mgr inż. Henryka Zaręby, przyjaciela za życia jednych, chwalonego
przez większość osób mających z nim styczność, a na pewno wielbiących Go za
umiejętność zgrupowania sił w realizacji nieprawdopodobnie trudnych wyzwań.
Takim wyzwaniem był Kompleks Stalowni Konwertorowej, za który nasz Dyrektor był
osobiście odpowiedzialny przed najwyższymi władzami Państwa i Resortu. Sądzę, że
nie było lepszego kandydata do tej roli. Miałem zaszczyt pomagać przy uruchomieniu
układu torowego, kluczowego elementu w pracy Stalowni, ale wszystko najtrudniejsze
zostało wykonane wcześniej. Wspomnienie o Henryku Zarębie napisane w oparciu o
dokumenty archiwalne będzie można znaleźć na stronie internetowej Stowarzyszenia.
Kilkadziesiąt egzemplarzy rozdamy między uczestników konferencji.
Przy okazji sprostuję błedne mniemanie Prezydenta miasta Dąbrowy G. w dwóch
kadencjach lat siedemdziesiątych, że Dyr. Zaręba nie chciał trwałej siedziby
„Budostalu-4” w miejscu powołania. Będąc Jego Z-cą ds. Techniki i Rozwoju od
listopada 1977 r. razem z Działem Inwestycji( inż.Jerzy Walczak, inż. Stefan Cybulski)
opracowaliśmy plan budowy zaplecz stałych w 4-ch lokalizacjach, proces
projektowania był zaawansowany, o czym świadczy konstrukcja stalowa z
zatrzymanej inwestycji, o czym za chwilę.
Kontrowersja z Prezydentem Kulejem powstała w momencie, kiedy nakazał
załodze Generalnego Wykonawcy tuczyć świnie w proporcji 4 pracowników/1 świnię.
„Budostal-4” na zlecenie HK podjął budowę Tuczarni w Okradzionowie i HK naliczyła
kary umowne za niedotrzymanie terminu. Całe szczęście, zmieniona sytuacja
polityczna końca lat 70-tych umożliwiła wykorzystanie konstrukcji dwu hal tuczarni
na zaplecze techniczne budowy Szpitala w Chrzanowie. Tuczarnia nigdy nie została
ukończona.
Osoba Dyr. Henryka Zaręby została wyeliminowana ze wspomnień ubiegłorocznej
„pierwszej łopaty”, realizowanych 14 kwietnia 2012 r., tak przez dąbrowskich
organizatorów jak i krakowskich referentów programowych . Żaden z obecnych
wtedy dwóch byłych Dyrektorów „Budostalu-4” nie został dopuszczony do
wypowiedzi w ramach programu konferencji. Brak też na obszarze miasta Dąbrowa G.
a nawet Kombinatu b. Huty Katowice elementu upamiętniającego tą nadzwyczajną
osobistość. Element troski o upamiętnienie znalazł się również w moim liście do
Sanjay Samaddara, o czym za chwilę. „Pierwsza łopata”ma swój pomnik, dla ludzi
ciężkiej pracy serca nie starczyło. Tablica pamiątkowa z roku 1972 wyglądała zresztą
zupełnie inaczej, niż obecny pomnik.
Budynek Główny Stalowni można poznać po przeanalizowaniu kilkudziesięciu
rysunków zestawczych, spośród których część przedstawiamy na stelażach
ustawionych w holu przed salą konferencyjną. Przedzjazdowym zamiarem
Stowarzyszenia było umożliwienie przysłuchania się naszej konferencji przez jakże
liczne grono studentów WSB, w ogłoszeniach na plakatach w tej uczelni, w
zaproszeniu do samorządu studenckiego czy w publikacji na stronie internetowej tej
uczelni daliśmy wyraz przeczuciu, że młode a również i dorosłe pokolenie Polaków
może skorzystać na zapoznaniu się z doświadczeniami okresu projektowania, budowy
i eksploatacji wyjątkowych w skali kraju rozwiązań technologicznych i obiektów.
Żywiąc taką nadzieję zaprosiliśmy przedstawicieli obecnego właściciela kombinatu
byłej HK, tj. Arcelor Mittal Poland, kadrę naukową Wydziału Budownictwa
Politechniki Śląskiej, kierownictwo Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej,
Dyrekcję Zespołu Szkół Zawodowych im. St. Staszica „Sztygarka”, redakcje Dziennika
Zachodniego, Wiadomości Zagłębia, Przeglądu Dąbrowskiego i TV Zagłębie. Nasze
spotkanie jest rejestrowane przez dwóch niezależnych operatorów multimediów, w
celu sporządzenia końcowego wspólnego dokumentu.
Najliczniejszy odzew na spełnienie tych nadziei wyrazili cudotwórcy-projektanci
BP „Biprohut” sprywatyzowanej w międzyczasie Spółki w liczbie 8 osób – UKŁONY
dla Was , dla repów Pionu Inwestycji HK i co naturalne, faktycznych uczestników
historycznej budowy z kilku byłych przedsiębiorstw bud.-mont.
Proszę o zapoznanie zgromadzonych z Waszymi obliczami. Spiekalnia- Józef
Ćieślak i Tadeusz Miłek, oraz budowniczy kominów żelbetowych Adolf Staniszewski,
Wielkie Piece są znane całej Polsce, EC – koledzy z Chłodni Kominowych Gliwice–
Jerzy Znamirowski, Marek Zieliński i Jerzy Motta, wykonawcy najzgrabniejszej
budowli żelbetowej na obszarze Kombinatu, Stalownia – filary ZBKS „B-4” Andrzej
Ząbek i Adam Dobrucki, obecny Mostostal Będzin nie miał czasu, ale jest ówczesny
Ich Naczelny Inżynier Zdzisław Gaszewski, witam powtórnie, PRE – 2 i3 Katowice
dyr. Bolesław Kubik, Koledzy z Hb-1 Nowy Dwór Maz. – Dyr. Stanisław Grzęda i
Piotr Jacoszek, rok temu nie zaproszeni , Dyr. Stefan Tula, wspierający układ torowy
Stalowni, drogowcy PRI „Budostal-6” D.G. i PUS „Budostal” D.G., d-ca jedn. WP w
Strzemieszycach Sulnie płk Janusz Stępień, i budowniczy największej grupy torówstacji walcownia z PRK- 5 Katowice mgr inż. Janusz Kozula. W sumie w Generalnym
Wykonawstwie pracowało ~100 firm, lista odtworzona z pamięci jest w naszym
archiwum. Znamienny jest również poziom zatrudnienia w szczycie budowy HK,
przekroczył on 47 tys. na inwestycjach przemysłowych i doszedł do 30 tys. na
obiektach budownictwa mieszkaniowego.
A cóż może zaciekawić młode pokolenie? To studiujące na kierunkach
politechnicznych – WSZYSTKO, poczynając od metamorfizmu procesów
geologicznych w przeszłości, po aktualne właściwości geotechniczne w następstwie
ogromu makroniwelacji, sposoby fundamentowania obiektów ekstremalnie
obciążonych o różnych wielkościach płaszczyzn stopowych, projektowanie konstrukcji
stalowych, maszyn hutniczych, urządzeń dźwignicowych, elementów ochrony
środowiska, sieci przesyłowych materiałów stałych, płynów i gazów, bogactwo
instalacji siłowych hydraulicznych, elektrycznych, automatyki i sterowania, czy
informatycznych; oczywiście dla każdego rozwiązania określającego- CO?, trzeba
dodać -JAK! Kilka CAŁYCH politechnik i wiele instytutów znalazłoby tu tematy prac
badawczych czy dyplomowych na wiele lat. Problem sfinansowania tych prac można
zainicjować na wiele sposobów, najlepiej od dobrego pomysłu na konkretne
rozwiązanie. Potrzeby takie z pewnością powstają w procesie eksploatacji, a remonty
bądź modernizacje być muszą. Jest więc początek drogi do współpracy.
Ostatnim znanym mi naukowcem kierującym procesem badawczym rozpoznania
podłoża w obszarze zamierzanej w końcu XX w. budowy linii Zintegrowanego
Odlewania i Walcowania Blach był prof. dr hab. inż. Maciej Gryczmański; wymaganie
zamawiającego , by wyniki były zgodne z wdrażanymi wtedy euro kodami zostało
spełnione, nie wiem niestety czy wynagrodzenie umowne miało miejsce. Zamówienie
HK realizowała Spółka „Inwesthut”. Wyniki na DVD otrzymał Dyr. Andrzej Szydło.
Zwracam się do kolegów z Wydziału Budownictwa Pol. Śl. w Gliwicach, czy nie
uważacie że 70-lecie naszej wspólnej uczelni można by upiększyć analizą budowy
Budynku Gł. Stalowni w HK? Wspólnie z innymi wydziałami: Inżynierii Środowiska i
Energetyki, Elektrycznym, Automatyki, Elektroniki i Informatyki, Mechaniczno –
Technologicznym, nie mówiąc o Instytucie Spawalnictwa czy Materiałów
Ogniotrwałych? Podpowiadam też, że Gł. Inż. Inwestycji był tu Inż. Marian Doroś,
BPiO ’67.
Kombinat metalurgiczny jawi mi się jako naturalny warsztat naukowy, gdzie w
rzeczywistej skali da się poznać tajniki trudno wyobrażalnych procesów, zamiast
szukać zrozumienia po ślęczeniu nad papierami czy dokumentacją. Przecież zawsze
milej wykonywać coś użytecznego, niż opracowywać temat „ad segregator wiklinowy”.
Apeluję o skorzystanie z ostatniej szansy dostępu do wybitnych projektantów
rozwiązań technicznych oraz do odchodzących naturalnie doświadczonych
organizatorów budownictwa. Obecność osób na tej Sali, które weszły już w okres
bardzo dojrzałych lat świadczy o Ich gotowości do podzielenia się swoją mądrością.
Wielkie procesy ludnościowe i miastotwórcze zaszłe w okresie ostatnich lat 40-tu
też są godne zainteresowania już innych uczelni, łącznie z tą, która nas gościnnie
przyjmuje.
Na koniec tej części mojej wypowiedzi przytoczę niezwykły zbieg rozwiązań
technicznych. Zacznę od tego, że na dwa dni przed wspominaniem „pierwszej łopaty”
złożyłem w kancelarii dąbrowskiego Oddziału AMP list osobisty do Sanjaya
Samaddara, znany Pani Rzecznik Sylwii Winiarek, w którym porównałem cud
architektury Wielkich Mogołów XVII wieku – Taj Mahal, do wybitnego osiągnięcia
polskiej myśli inżynierskiej – Budynku Głównego Stalowni. Jak wiadomo, najgorsze z
wyobrażalnych warunki posadowienia tego budynku zmusiły nas do wdrożenia po raz
pierwszy na taką skalę palowania wielkośrednicowego, z uzupełnieniem dużymi
grupami pali Franki. Kiedyś płynęła tam rzeka. Świątynia miłości – Taj Mahal,
posadowiona została w identycznych warunkach, gdyż płynąca tam Jamuna
wymagała przełożenia koryta, dla elegancji krajobrazu i przewidywanego w
przyszłości lustrzanego odbicia – miejsca pochówku Szachjahana. Taj Mahal cieszy
się światową sławą do dziś. Budowało ją 18 tys. pracowników przez 20 lat z całej Azji,
nawet specjaliści z Europy; HK budowało w szczycie prawie 50 tysięcy, tyle że krócej.
Oba obiekty nie wykazują uszkodzeń. 15 marca br. kanał National Geografic nadał
program- Taj Mahal posadowiono na palach, kamiennych, oplecionych siatkami
roślinnymi. Płynąca zakolem obok setki lat rzeka nie wymyła piaszczystego gruntu
podłoża.
O budowie Stalowni można długo . Wspomnieć chcę jeszcze o dwóch zdarzeniach –
kunszcie scalania i montażu konstrukcji stalowych słupów, i połaci dachowych, belek
podsuwnicowych i suwnic ważących do 400 ton przy pomocy 2 dźwigów Sky Horse,
jak i scaleniu pancerzy konwertorów grubości kilkunastu cm, oraz niezwykłym
sposobie przemieszczenia w miejsce montażu 1000 tonowego ciężaru. Drugie, to
prawdziwa wersja powstania hasła „Polak potrafi”, podkreślająca rolę wspaniałego
inż. Jerzego Strzeleckiego z Katowic, w redakcji ostatniego Dyrektora ZBKS mgr inż.
Adama Dobruckiego, przesłana mi 23 grudnia 2011 r. Zapraszam do osobistego
odczytania – ADAMIE, wyłożyliśmy kilkadziesiąt egzemplarzy pod transparentem
„Budostalu-4”. Skrót innych eventów budowy HK leży na 3-cim stosie.
W historii „Budostalu-4” miało miejsce wiele ciekawych wydarzeń. Omówię je na
tle KARTY ZDARZEŃ opartej na fragmencie danych o załodze z foldera wydanego w
1979 r. autorstwa mgr Zdzisława Kubita i mgr Alfonsa Ruczyńskiego (całość już na
stronie internetowej Stowarzyszenia) i innych materiałów, poruszając następującą
tematykę:
- zmiany struktury organizacyjnej do końca 1983 r.,
- działania specjalne – LIKWIDACJA BUDOPOLU Katowice; wpływ STANU
WOJENNEGO
- zespół dyrektorów „Budostalu-4”
- kwestie zatrudnienia w GW i siłach własnych,
- upowszechnianie techniki i kultury osobistej,
- podnoszenie kwalifikacji zawodowych przy udziale Szkoły „Budostalu-4” i nadal ,
- wkład Wydziału Budownictwa Pol. Śl. w rozwój PBP „Budostal-4”.
Założyłem, by w ogóle nie omawiać działalności eksportowej „Budostalu-4” .
1. DYREKTORZY – 8 osób o różnych stażach pracy w „Budostalu-4”
L.p.
Imię i nazwisko
Okres działania
mgr inż. Henryk Zaręba
O1.07.1972 –31. 03.1973
1.
mgr inż. Henryk Zaręba
01.O4.1973 – 30.04.1978
2 mgr inż. Zdzisław Gaszewski
15.04.1978 – 31.07. 198o
3.
mgr inż. Zygmunt Ślusarek
08.198o – 02.1981
4.
mgr inż. Piotr Garus
17.03.1981 – 20.01.1985
5.
mgr inż. Zbigniew Braś
22.01.1985 – 30.06.1985
6.
mgr inż. Zbigniew Pikiewicz
07.1985 – 06.1991
7.
mgr Janusz Górski
07.1991 – 05.1993
8.
mgr inż. Kazimierz Malejki
09.1993 – 03.1998
Nazwa
Dyrekcja Budowy Huty „Katowice”
PBP „Budostal-4”
PBP „Budostal-4”
PBP „Budostal-4”
PBP „Budostal-4”
PBP „Budostal-4”
PBP „Budostal-4”
PBP „Budostal-4”
PBP „Budostal-4”
2. UROCZYSTE WYRÓŻNIENIA
- 15 lutego 1974 r. wyszedł nr 1 Głosu HK
- 14 grudnia 1977 r. PBP „Budostal-4” decyzją Ministra B i PMB otrzymał odznakę
Budowniczy HK. Powiększenie odznaki obejrzeć można w wystroju Sali –POKAZ.
- 22 stycznia 1978 r, Prezydium WRN nadało PBP „Budostal-4” Złotą odznakę
„Zasłużonego w Rozwoju Woj. Katowickiego”
- W I kwartale 1978 r. z okazji pięciolecia firmy Załoga otrzymała Sztandar. Przez
dziesięciolecia widniał on w gablocie głównej Sali narad 110. W materiał sztandaru
były wpięte ww dwa odznaczenia. Rok temu odnaleziony sztandar złożyliśmy na
przechowanie do Muzeum Miejskiego „Sztygarka” z prawem używania na
uroczystościach Stowarzyszenia.
- 10 marca 1983 r. PBP „Budostal-4” obchodził 10-lecie istnienia, z akademią w
PKZ D.G., odznaczeniami państwowymi i resortowymi, z pamiętnym występem
Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. Całość obchodów rocznicowych, w tym szereg imprez
plenerowych w Beskidach oraz spotkań w klubie „Tip- Top” zorganizował zespół
kierowany przez Z-cę Dyr. ds. Ekonomicznych mgr Lucynę Wawiórko.
3.ZAŁOGA
Przed powołaniem „Budostalu-4” oddelegowana na budowę nowa jednostka
PPBHiL-u ZBM-4 liczyła na koniec 1972 roku 300 pracowników. Rok później było nas
874 osób, w końcu 1974 r. – 2862, i znów rok później- 4746 osób, szczytowe
zatrudnienie osiągnęło 5695 osób.
Kadra kierownicza przyszła z Krakowa, doświadczenie w budowie hutnictwa i
zarządzaniu wielkimi organizacjami wykonawczymi było najważniejsze.
Stowarzyszenie nasze podjęło trud odtworzenia składów osobowych kierownictw
wszystkich jednostek organizacyjnych „Budostalu-4”, skompletowanie wszystkich
danych jest niezwykle uciążliwe, szczególnie w sytuacji obstrukcji niektórych składnic
akt archiwalnych i obowiązujących przepisów o ochronie danych osobowych. Na
dzisiejsze spotkanie zaprosiłem kierownika realizacji kontraktów w firmie Archidoc z
Katowic. Ciekawe, że wcześniejsze kontakty z CSA Kutno przyniosły konkrety w
postaci kopii dokumentów śp. Henryka Zaręby.
Wg danych na koniec 1978 roku było na stanie:
- inżynierów
211 o średnim wieku 36.3 lat
- techników
350
32,5 lat
- mistrzów
165
32,4 lat
Kiedy obejmowałem, przy akceptacji Samorządu Pracowniczego, funkcję
Dyrektora „Budostalu-4” od 17 marca 1981 roku, załoga liczyła jeszcze ponad 4000
osób, wywodząc się z 22 ówczesnych województw, co musiało mieć znaczenie dla Jej
integracji. Był to okres po decyzjach Rządu o wstrzymaniu kapitałochłonnych
inwestycji w kraju, wstrzymano przy okazji budowę Fabryki Domów o zdolności 12
tys. izb/rok i Zespół Szkół Zawodowych HK w Dąbrowie G.
Dwa momenty stały się decydujące dla dalszej pracy „Budostalu-4”:
- nasz portfel robót bud.-mont. był wypełniony zamówieniami na 3 lata na obiektach
planu terenowego całego województwa, nie dawno przejęliśmy budowę dużego, na
400 miejsc w turnusie, ośrodka wypoczynkowego dla HN z Ostrowca Św. w
Jastrzębiej Górze,
- Biuro Eksportu Zjednoczenia „Budostal” organizowało roboty na budowach
eksportowych i wkrótce prawie 1000 osób znalazło się na budowach w Bagdadzie,
Dernie w Libii i NRD-owskim Rostocku.
Na placach budów inwestycji wstrzymanych prowadzono również roboty
zabezpieczające. Doszło też do wyjątkowego spotkania interwencyjnego na poziomie
Rządu PRL, 3-osobowy zespół ze wspólnej inicjatywy ZRK kol. Florka, KZ PZPR
Andrzeja Jurczaka i mojej odbył rozmowy z Wicepremierem A. Jedynakiem w
Warszawie, po stronie rządowej znalazł się Z-ca Dyr. Zjednoczenia „Budostal” inż.
R.Ściborowski. Zbliżał się czas decyzji o likwidacji Zjednoczeń.
Zmiany polityczne spowodowały exodus krakowskiej kadry wszystkich szczebli, z
wyjątkiem osób, które zakorzeniły się na tej ziemi. A już od pięciu lat trwały prace nad
budową mieszkań dla załogi, udanie współpracując ze
Spółdzielniami
Mieszkaniowymi ”Lokator” z Dąbrowy G.oraz SM „Wspólnota” z Będzina ; do roku
1986 powstało ich ponad tysiąc, w tym 154 mieszkania dzięki wykorzystaniu
konstrukcji stalowej wstrzymanej inwestycji Centrum Administracyjnego „Budostalu4” i GDBHK. W grudniu 1983 roku zarejestrowano SM” Sami Swoi” z Dyr. Inż. Janem
Cabicarem, zarządzająca dziś 14 budynkami w trzech miastach.
Dalsza dyskusja nad zatrudnieniem wymaga dostępności do analiz z rocznej
działalności „Budostalu-4”, które skrupulatnie kiedyś opracowywano.
4.UPOWSZECHNIENIE TECHNIKI i KULTURY OSOBISTEJ
Zadanie to spoczywało na barkach Działu Techniki oraz koła zakładowego
Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa Koło zakładowe było
największym w Oddziale Katowickim, Jego członkowie zdobyli szereg wyróżnień
PZiTB, brali udział w Zjazdach krajowych i wchodzili w skład Zarządu Oddziału(kol.
Zbigniew Braś), będąc wzorcem dla Komisji Młodej Kadry.
Już we wrześniu 1974 r. między Biurem Projektów Przemysłu Hutniczego
„Biprohut”, hutą „Katowice” i generalnym wykonawcą huty „Katowice” PBP „Budostal
– 4” podpisano porozumienie o wprowadzeniu rozwiązań zamiennych przy realizacji
obiektów inwestycyjnych huty. Porozumienie miało na celu uwzględnienie w
projektowaniu i realizacji najnowocześniejszych rozwiązań technicznych aż do
zakończenia budowy huty.
W listopadzie 1974 r. w „Budostalu – 4” odbyła się druga otwarta giełda projektów
wynalazczych, na której zakupiono 13 pomysłów, a 14 przekazano do opinii
specjalistom.
31 stycznia 1976 r. miała miejsce uroczystość podpisania porozumienia pomiędzy
Hutą "Katowice" a Politechniką Śląską w Gliwicach w sprawie prowadzenia prac
badawczych objętych planem postępu technicznego w latach 1976 - 1980 i w oparciu o
powołane zespoły naukowo-konsultacyjne.
W siedzibie ZETiU wiosną 1979 odbyła się dyskusja panelowa w sprawie
upowszechniania nowych technologii.
Konkursy racjonalizatorskie organizowane pod szyldem Międzyzakładowego Klubu
Techniki i Racjonalizacji Budowniczych Huty Katowice kierowanym przez inż.
Zbigniewa Dudzika, z siedzibą w Gabinecie Ochrony Pracy, cieszyły się dużym
powodzeniem.
Jednym z efektów była zmiana konstrukcji przejścia podziemnego Zagórzu w
pobliżu ronda do ul. Pekin , przejście przez każde z pasm drogi realizowano w ciągu 4
dni, stosując elementy Centralnej Magistrali Kolejowej, pozostałe po zaniechanej
inwestycji lini tramwajowej do Koksowni HK. Podobne przejście powstało później w
Olkuszu przy Osiedlu „Smurfów”.
Ciekawie zapowiadająca się tematyka techniczna na kanwie obiektów II-go etapu
budowy, z zaawansowanymi już pomysłami na temat organizacji budowy WCB-2ooo(
Dyr. Z.Braś) i wydziałowych budynków administracyjno- socjalnych o konstrukcji
stropów nadających się do podnoszenia wg gliwickiej technologii, została zawieszona
w związku z zaniechaniem realizacji w końcu 1980 roku.
Pod patronatem Dyrektora Zdzisława Gaszewskiego miały miejsce spotkania z
naukowcami Wydziału Budownictwa Politechniki Śląskiej, obecnymi profesorami
Sulimowskim, Ajdukiewiczem i Szwabowskim.
Spotkania z młodą kadrą w GOP-ie służyły wymianie informacji i budowie
koleżeńskiej atmosfery.
GOP był również miejscem odbywania doraźnych szkoleń zawodowych i z
dziedziny BHP, a także mieścił wystawę amatorskich prac malarskich z dwóch
plenerów na GPB w latach 1975 i 76.
5. PODNOSZENIE KWALIFIKACJI ZAWODOWYCH
Stałym problemem rozwijającego się przedsiębiorstwa był dopływ kwalifikowanych
kadr pracowniczych. Już 1 września 1974 r. utworzono Zasadniczą Szkołę Budowlaną
dla Pracujących PBP”Budostal-4”. Dyrektorem Szkoły został mgr Ryszard Twarowski.
Z początkowych 13 oddziałów w roku szkolnym 1975/76 było już 25 oddziałów z 698
uczniami. W szkole pobierali naukę junacy OHP 13-9 z Klemensem Baranowskim.
Rozwój szkoły popierał bardzo Dyrektor „Budostalu-4”, nakładając na Zarząd BZT
obowiązek pokierowania wnioskowaną przez kadrę dydaktyczną budową nowego
budynku Szkoły. W okresie maj- listopad 1975 r. powstał obiekt o 13 salach
dydaktycznych. Po kolejnym roku Wojewoda Katowicki zarządzeniem z 10 lipca 1977
zdecydował o poszerzeniu możliwości szkolenia na:
- Zasadniczą Szkołę Budowlaną dla Pracujących,
- Technikum Budowlane dla Pracujących,
- Średnie Studium Zawodowe dla Pracujących,
- Szkołę Mistrzów dla Pracujących.
Przez okres 10-ciu lat szkoła wykształciła 3384 absolwentów w zawodach
budowlano – montażowych.
Od roku 1982 funkcję Dyrektora objął inż. Sławomir Smoleń, pełniąc ją przez 9 lat.
W roku 1989 utworzono Technikum Budowlane 5- letnie oraz Szkoła Przysposobienia
Zawodowego.
Od stycznia 1993 r. szkoła przeszła pod władztwo Ministerstwa Edukacji. W okresie
do wakacji 2002 r. obowiązki Dyrktora szkoły pełniła wicedyrektor mgr Joanna
Cybuchowska – Bujak.
Od września 2002 Dyrektorem została mgr inż. Lidia Makuła. W okresie obchodów
30-lecia szkoły w czerwcu 2005 roku w szkole uczyło się 582 uczniów w 24
oddziałach.
W okresie 30-lecia istnienia Szkoła wykształciła 6984 uczniów, z tego w 3-ch
Technikach 1075 absolwentów, Szkole Mistrzów i Średnim Studium Zawodowym dla
Pracujących- 233, zaś Zasadniczej Szkole Zawodowej 5617 absolwentów.
W ostatnich latach klasy szkoły przeszły pod pieczę Zespołu Szkół Zawodowych
„Sztygarka”
Stowarzyszenie << Budostal-4. Generalny Wykonawca…>> jest gotowe
współpracować z Dyrekcją Szkoły w popularyzacji zawodów budowlanych.
6.WKŁAD WYDZIAŁU BUDOWNICTWA POLITECHNIKI ŚLASKIEJ W ROZWÓJ PBP „BUDOSTALU-4”.
B-4/PG/08/2013
Pan Dziekan Wydziału Budownictwa
Prof. dr hab.inż. Jan Ślusarek
ul. Akademicka 5
GLIWICE
Dąbrowa Górnicza, 18.03.2013 r.
Dotyczy: obchodów 40-lecia powołania Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego „BUDOSTAL-4” w
Dąbrowie Górniczej
Stowarzyszenie nasze organizuje 18 kwietnia br. Zjazd w rocznicę powołania PBP „Budostal-4”przez Ministra
budownictwa i pmb. Jako absolwent Wydziału BPiO w roku 1964 oraz wieloletni pracownik ww. Przedsiębiorstwa
doceniam olbrzymie zasługi Mojego Wydziału w ukształtowaniu naszej wyższej kadry technicznej.
Analizując Księgę Absolwentów WB w latach 1945 – 2005 stwierdziłem, że w „Budostalu-4” pracowało ponad
30 osób po studiach inżynierskich, z tego większość z tytułem mgr inżyniera z dyplomami do roku 1983. Dwóch z
nich pełniło funkcję Dyrektora Naczelnego, a wszyscy zajmowali czołowe stanowiska kierownicze w bezpośrednim
wykonawstwie, projektowaniu organizacji budów i technologii robót oraz na szczeblach zarządczych.
W otoczeniu inwestorskim, projektowym i administracji samorządowej znalazłem prawie 20 absolwentów WB,
wśród nich Dyrektora Inwestycji Huta „Katowice” i Kierownika pracowni budowlanej BP „Biprohut”. W kadrze
zarządzającej współwykonawców pracowało co najmniej 15 absolwentów WB. Ponadto prawie 30 pracowników
naukowych poznałem w procesie własnej edukacji albo później w gronie kolegów wnoszących duży wkład w
rozwiązywanie problemów organizacyjnych lub technicznych naszych budów i robót. Sześciu z nich zostanie
poproszonych o zaszczycenie Naszego Zjazdu swoją obecnością. Było by nam bardzo miło móc gościć również
Pana Dziekana we własnej osobie, ewentualnie w upoważnionym członku władz Wydziału Budownictwa.
Z
poważaniem
Prezes Stowarzyszenia mgr inż. Piotr Garus
FINAŁ.
Godzi się również wspomnieć o zakończeniu bytu PBP „Budostal-4” w budowlanej
rzeczywistości. Otóż komplikująca się coraz bardziej sytuacja gospodarcza końca lat
dziewięćdziesiątych przy braku własnej, przekonującej
wizji przekształcenia
własnościowego przedsiębiorstwa i oporu związkowego doprowadziła do
wprowadzenia zarządu komisarycznego decyzją Wojewody Śląskiego, a następnie
dwuetapowej likwidacji, przy kilkakrotnej zmianie osób kierujących tym procesem.
Postanowieniem Sądu z 14 grudnia 2006 r. PBP „Budostal-4” zostało wykreślone z
Krajowego Rejestru Sądowego – prawomocnie z dniem 11 stycznia 2007 roku.
Z kalendarium HK 2013 r. [opracowanie AMP ]:
Od momentu zatwierdzenia projektu budowy huty im. „Lenina” do
otrzymania stali, tzn. okres budowy wraz z rozruchem trwał 216
miesięcy,
Okres budowy huty „Katowice”, od chwili zatwierdzenia projektu
do czasu otrzymania stali, wyniósł 57 miesięcy.
Opracował: mgr inż. Piotr Garus

Podobne dokumenty