G-4-2008.p65 2008-04-03, 15:18 1
Transkrypt
G-4-2008.p65 2008-04-03, 15:18 1
G-4-2008.p65 1 2008-04-03, 15:18 DAM PRACÊ! ZATRUDNIÊ PRACOWNIKA DO MYJNI RÊCZNEJ W MIÊDZYLESIU TEL. 600-888-878 Je¿eli chcesz zrealizowac swoje ¿yciowe plany zacznij zarabiaæ z ORIFLAME. Telefon: 0-692-85-77-22. Medyczna Szko³a Policealna w Otwocku kszta³ci pracowników poszukiwanych w Unii Europejskiej: * Masa¿ystów * Kosmetyczki * Terapeutów zajêciowych * Opiekunki dzieciêce * Opiekunów medycznych * Opiekunów œrodowiskowych * Opiekunów w Domach Pomocy Spo³ecznej * Asystentów osoby niepe³nosprawnej Nasz adres: 05-400 Otwockul. Andriollego 90 Tel/Fax: 22 779 50 89 e-mail: studium-otwock.pl www.studium-otwock.pl G-4-2008.p65 2 2008-04-03, 15:18 Czerpiemy unijne fundusze Ranking opracowany przez redakcjê „Gazety Prawnej” na podstawie danych zebranych przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego premiuje instytucje rz¹dowe, samorz¹dy i podmioty prywatne, wyró¿niaj¹ce siê w pozyskiwaniu œrodków unijnych. Tegoroczna edycja objê³a projekty podpisane do koñca 2007 roku. Dyplom przyznany Otwockowi za zajêcie pi¹tego miejsca wœród samorz¹dów mazowieckich w imieniu w³adz miasta odebra³ podczas uroczystej gali, która odby³a 12 marca w Lublinie, wiceprezydent Edward Zdzieborski. Dofinansowanie uzyskane z funduszów UE, któremu Otwock zawdziêcza swoje miejsce w tym rankingu, osi¹gnê³o poziom 77 403 000 z³*. To prawie 1800 z³ „na g³owê” ka¿dego mieszkañca miasta. mg *Ÿród³o: „Gazeta Prawna” W numerze: 3. rocznica œmierci Papie¿a Jana Paw³a 2 – mg..................... 4 5 Dusza z drewna – M. G¹ga³a............. Zanim przy³o¿ysz pi³ê lub siekierê! – E. Banaszkiewicz......... 6 Wizyta ambasadora – Sekretariat Prezydenta Miasta............ 7 Przedszkolne przymiarki – M. Gaga³a...................................... 8 Zdrowo na sportowo - mg....................................................... 9 Wiosna na dwóch kó³kach – T. Zaj¹c..................................... 10 Dzieñ Francuski - E. Banaszkiewicz....................................... 12 “Nie bój siê Krzy¿a” – A.S..................................................... 13 Jesteœmy œwiat³o- i ciep³olubni – B. Suchecka........................ 14 W koronie z cierni – M. G¹ga³a.............................................. 15 Co zrobiliœmy? - Cz. Ziemiñski................................................ 16 Kierunek: WyobraŸnia – mg.................................................... 17 Pomó¿my budowaæ nowy Nazaret! – M. Szczygielska......... 18 “XVII Konkurs Wielkanocny” – A. Sêdek............................... 20 Codziennoœæ zamkniêta... – Maciej G¹ga³a............................. 22 Potêga mi³oœci - mg................................................................. 23 Zgnilizna wokó³ Pekinu! – R. Gulczyñski.................................. 24 Idzie wiosna, bêdzie ha³as... – L. Wojda.................................. 25 Otwock – Monachium – Karl Benz............................................ 26 Leon B³a¿ejewicz – J. I³owiecki................................................. 27 Rodzina Koz³owskich – B. Dudkiewicz................................... 28 fot. A. Sêdek Otwock wyró¿niony w drugiej edycji plebiscytu „Europejska Gmina – Europejskie Miasto”! 20 marca br. prezydent Miasta Otwocka Zbigniew Szczepaniak przekaza³ Publicznemu Zak³adowi Opieki Zdrowotnej przy ul. Batorego 44 w Otwocku, reprezentowanemu przez dyrektora Wojciecha Mariciniaka, dotacjê w wysokoœci 425 tys. z³. Œrodki te przeznaczone bêd¹ na zakup aparatury i sprzêtu medycznego dla ZP ZOZ. A.S. Domy otwockie jak gwiazdy filmowe – B. Matysiak.................30 Poczucie odpowiedzialnoœci, cz. II – I. Fija³kowska..................32 Kapliczki Wólki Ml¹dzkiej i Œwidra – W. Kielan....................... 34 Sport – F. Stokowski.....................................................................36 Cudowny jubileusz... - M. G¹ga³a................................................39 Jêdrusiñski pierwszy na mecie – A. Kubajek..............................40 Lektury Janusza Kacperka..........................................................42 Galeria Otwocka. Alicja Sêkowska – G. Muczke......................44 Wydawca: Urz¹d Miasta Otwocka Redakcja: 05-400 Otwock, ul. Armii Krajowej 5, bud. C, I p., pok. 10-12, tel. 779-24-21; 779-20-01 do 06 w. 132, 155 i 188, fax.:779-42-25; „Gazeta Otwocka” w internecie: http://www.otwock.pl/ e-mail: ga z e t a o t w o c k a @ o t w o c k . p l Materia³ów nie zamówionych redakcja nie zwraca, zastrzega sobie prawo do skrótów, adiustacji i zmian tytu³ów. Redakcja nie odpowiada za treœæ materia³ów literackich, listów i og³oszeñ. Listy czytelników drukowane s¹ w wersji oryginalnej. Nie drukujemy listów anonimowych. TEATRZYK JERZEGO F. MICHALAKA ` G-4-2008.p65 3 Druk: 2008-04-03, 15:18 Redaktor Naczelna: Ewa Banaszkiewicz Redaguj¹: Maciej G¹ga³a, Anna Sêdek Sta³a wspó³praca: BarbaraDudkiewicz, Irena Fija³kowska, Ryszard Gulczyñski, Janusz Kacperek, Barbara Matysiak, Grzegorz Muczke, Franciszek Stokowski, Tomasz Zaj¹c Drogi Ojcze ! Patrzê, w ekranie widzê twoj¹ twarz, Drogi Papie¿u, tyle ciep³a masz. £udzimy siê w nadziei, ¿e zdrowie pozwoli, jeszcze d³ugo po¿yjesz, wed³ug Boskiej woli. Bez Ciebie byœmy byli wszyscy sierotami, któ¿ o nas siê upomni, zostaniemy sami. Zrobi³eœ wszystko wed³ug w³asnej mocy, tyle narodu odczu³o Twej, Ojcze pomocy. Ju¿ teraz rozpaczamy, jak bêdzie w przysz³oœci, nikt nie zast¹pi Twej wielkodusznoœci. W modlitwie b³agamy, byœ ¿y³ bez boleœci, Co ucierpia³eœ, w g³owie siê nie mieœci. Schylamy skroñ, pe³ni nadziei i wiary, ¿e staniemy w potrzebie jak mocne filary. Tylko dlatego, jak przyjdzie potrzeba, gdy Bóg Ciê powo³a w wêdrówkê do nieba. Halina Gulczyñska Spotkanie seniorów Uroczyste spotkanie „Per³owych” seniorów odby³o siê zaraz po Œwiêtach Wielkiej Nocy, jak zwykle w klubie „Per³a”. Oklaskami przywitano zaproszonych goœci: prezydenta Otwocka Zbigniewa Szczepaniaka oraz prezesów OSM: Kazimierza Trzpila i Józefa Smor¹ga. Z okazji Œwi¹t i Wiosny goœcie z³o¿yli wszystkim seniorom i pracownikom klubu serdeczne ¿yczenia. Artystyczna grupa seniorów przygotowa³a na tê okazjê program w pierwszej czêœci wielkanocny, w drugiej - rozrywkowohumorystyczny. Po s³owach: „A gdy œwi¹teczny stó³ przystroimy bia³ym obrusem – to postawimy baby wysokie, polukrowane i rodzynkami ponadziewane” (fragment wiersza „Wielkanoc” Ireny Jêdrzejowskiej), wszyscy przyst¹pili do konsumpcji œwi¹tecznych smako³yków. Humorystyczn¹ inscenizacjê czyli „Historiê pewnej mi³oœci 2” opracowan¹ przez seniorkê Halinê Cy- 4 G-4-2008.p65 gan brawurowo wyœpiewali: Kazimiera Mazurek, Wies³aw Wyszomirski, Jan i Krystyna Górzyñscy, Krystyna Ko³nierzak, Katarzyna Tomaszewska, Lodzia Grzywacz i Gienek Dawidziuk. Huragan braw od wszystkich to nagroda dla „aktorów” seniorów. Mi³¹ niespodziank¹ by³a barwna opowieœæ p. Dawidziuka o Wyspie Wielkanocnej, która sta³a siê pretekstem do konkursowej zabawy – zgadywanki na ten temat. A¿ 10 seniorów otrzyma³o nagrody z otwockiego Carrefour«a, które zorganizowa³, dziêki ¿yczliwoœci dyrektora Paw³a Olczaka, autor opowieœci. W mi³ej i serdecznej atmosferze seniorzy dziêkowali pracownikom klubu za piêkny wieczór, pracownicy klubu seniorom za liczne przybycie, wystêpy i uœmiech. Eugeniusz Dawidziuk senior z „Per³y” GAZETA 4 2008-04-03, 15:18 fot. M. G¹ga³a Otwock, park miejski, godzina 20.00 Msza Œwiêta w trzeci¹ rocznicê œmierci Papie¿a Jana Paw³a II Otwockie „œwidermajery” poœród klasycystycznych budowli? Podmiejskie dacze w pa³acowych wnêtrzach? Wystawa w warszawskim Ermita¿u pokazuje, ¿e taki awans jest mo¿liwy. W salach XVII-wiecznego dworku w królewskich £azienkach na cztery tygodnie marca zawis³a wystawa „Œwidermajer – zabytkowe domy z dusz¹”. Mury warszawskiego Ermita¿u, za spraw¹ gospodarza obiektu – Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, wielokrotnie goœci³y wystawy ukazuj¹ce architektoniczny dorobek wielu rejonów Polski. Wreszcie, 3 marca, pod „strzechê” dawnej samotni marsza³ka Stanis³awa Herakliusza Lubomirskiego trafi³y symbolicznie otwockie wille. Utrwalone przez pasjonatów na fotograficznej kliszy, w rysunkach i na cyfrowych noœnikach wizerunki odchodz¹cych powoli w przesz³oœæ budowli podziwiaæ mog¹ teraz nie tylko mieszkañcy linii otwockiej, dla których charakterystyczne drewniaki stanowi¹ sta³y element krajobrazu. Za spraw¹ kilkudziesiêciu fotografii Gra¿yny ZieliñskiejZenkner, Micha³a Zenknera i Marii Wiœnickiej oraz grafik Leszka Korczaka i Macieja Sierpiñskiego znanych z okolicznoœciowych wystaw organizowanych w Otwocku, „andriollówki” wyp³ynê³y na szerokie wody warszawskich salonów (Niestety w Ermita¿u zabrak³o miejsca dla prac innych twór- ców, którzy swoje talenty równie¿ poœwiêcili utrwaleniu urody „œwidermajerów”). Prezentowane w Ermita¿u prace skupiaj¹ siê przede wszystkim na gin¹cym piêknie, zaklêtym w drewnianych detalach, tworzonych pod wp³ywem wzorów Andriollego, promuj¹c walory i urodê eklektycznego stylu stworzonego pod koniec XIX wieku. Obraz dawnej, nadw¹tlonej nie tylko zêbem czasu œwietnoœci miasta – letniska paradoksalnie zwróciæ mo¿e uwagê na los znajduj¹cych siê w z³ej kondycji pozosta³ych jeszcze „przy ¿yciu” otwockich zabytków. Dla wiêkszoœci mieszkañców Otwocka dumne niegdyœ „œwidermajery” to dziœ chyl¹ce siê ku upadkowi rudery zamieszkane przez margines spo³eczny, powoli ale systematycznie znikaj¹ce za spraw¹ wandali, przyrodzonej „³atwopalnoœci”, czy po prostu bezlitosnego up³ywu czasu. Wystawa zorganizowana przez Stowarzyszenie Artystów i Przyjació³ Kultury Otwocka we wspó³pracy z Urzêdem Miasta Otwocka oraz firm¹ AW Film Studio jest kolejn¹ prób¹ zmiany wizerunku „drewniaków” i zainteresowania opinii publicznej ich losem. Jak podkreœli³ podczas wernisa¿u prezydent Otwocka Zbigniew Szczepaniak, który obj¹³ ekspozycjê swoim patronatem, celem mieszkañców miasta powinno byæ zachowanie przynajmniej czêœci „œwidermajerów” dla przysz³ych pokoleñ i uczynienie z nich atrakcji turystycznej. Nie da siê jednak tego osi¹gn¹æ fot. M. G¹ga³a Dusza z drewna bez pomocy z zewn¹trz, w czym pomóc mog¹ podobne dzia³ania. Ciekawoœæ goœci, wœród których znaleŸli siê tak¿e dawni mieszkañcy Otwocka, oraz mediów, które towarzyszy³y otwarciu wystawy, ma zatem szansê prze³o¿yæ siê na zainteresowanie tym problemem instytucji, zajmuj¹cych siê ochron¹ dziedzictwa, takich jak wspó³organizator imprezy TOnZ, maj¹cy bogate, wieloletnie doœwiadczenie w restaurowaniu zabytków. Zanim to jednak nast¹pi miejmy nadziejê, ¿e korzystaj¹cy z pierwszych wiosennych spacerów w £azienkach warszawiacy, zachêceni wystaw¹, wzorem swoich pradziadów odkryj¹ na nowo uroki dawnego podsto³ecznego kurortu. Maciej G¹ga³a GAZETA G-4-2008.p65 5 2008-04-03, 15:18 5 Co s³ychaæ na sesji? Zanim przy³o¿ysz pi³ê lub siekierê! XX – jubileuszowa sesja Rady Miasta Otwocka odby³a siê jak zwykle we wtorek 11 marca br. Na wstêpie dokonano przesuniêæ w bud¿ecie Miasta, a konkretnie œrodków przeznaczonych na zadania z zakresu kultury, sportu i turystyki. Zabezpieczono fundusze na organizacjê Koncertu Europejskiego oraz ca³orocznych zajêæ sportowych dla dzieci i m³odzie¿y. Prezydent Otwocka Zbigniew Szczepaniak z³o¿y³ wniosek o przekazanie 1 mln 416 tys. z³ na podwy¿szenie kapita³u spó³ki OPWiK. Kwota ta ma wp³yn¹æ do kasy miejskiej z tytu³u zajêcia pasa drogowego przez firmê realizuj¹c¹ projekt K2 w ramach inwestycji wodno-kanalizacyjnej w Otwocku. Dokonano wyboru cz³onków do komisji wyborczych Rad Osiedla Ml¹dz i Teklin. W komisji Ml¹dza zasi¹d¹ radni: A. Szaci³³o, D. Szufnarowska, W. Wachnicki oraz El¿bieta Lesiak z Biura Rady Miasta. Wybory w Teklinie odbêd¹ siê pod nadzorem S. Muchy, T. Makosa, W. Dziewanowskiego i El¿biety Wojdy (Biuro Rady). Nast¹pi³ skrót w nazwie ulicy po³o¿onej w otwockim Soplicowie. Wymogi informatyczne systemu ewidencji ludnoœci sprawi³y, ¿e dotychczasowa ulica „Ksiêdza Stanis³awa ¯ebrowskiego” bêdzie nazywa³a siê „Ks. Stanis³awa ¯ebrowskiego”. Najwiêksz¹ dyskusjê wywo³a³ punkt obrad sesji poœwiecony przyjêciu protoko³u kontroli przeprowadzonej przez Komisjê Rewizyjn¹ Rady Miasta. Na wniosek Rady Miasta Komisja zbada³a prawid³owoœæ i zasadnoœæ pozwoleñ wydawanych na wycinkê drzew w latach 2000-2007, a tak¿e sprawowanie nadzoru nad sposobem wydawanych decyzji. Kontrola zosta³a przeprowadzona na podstawie dokumentów dostêpnych w Urzêdzie Miasta Otwocka oraz ustnych oœwiadczeñ z³o¿onych przez Naczelnik Wydzia³u Gospodarki Gruntami UM Marzenê Po³osak oraz inspektor El¿bietê Mazek z WGGR. Jak wyjaœniono w protokole pokontrolnym „Analizê wydanych zezwoleñ na wycinkê drzew przeprowadzono na podstawie zgodnoœci z Ustaw¹ o ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004 r.”. Zgoda na wyciêcie drzew mo¿e nast¹piæ po uzyskaniu zezwolenia wydanego przez prezydenta miasta na wniosek w³aœciciela danej nieruchomoœci. Szczegó³owemu badaniu poddano 52 decyzje doty- 6 G-4-2008.p65 cz¹ce wycinki zg³oszonej przez osoby fizyczne oraz firmy prowadz¹ce dzia³alnoœæ gospodarcz¹. Na sesjê Rady Komisja Rewizyjna przygotowa³a prezentacjê multimedialn¹ z wykorzystaniem zdjêæ satelitarnych terenów, na których dokonano du¿ej wycinki drzew. Fotografie pokaza³y skalê, na jak¹ w badanym czasie znika³y obszary zalesione. Podsumowania wniosków dokona³ przewodnicz¹cy Komisji Tadeusz Makos. Stwierdzi³, ¿e zgody na wycinkê pod budownictwo jednorodzinne wydano prawid³owo. Zakwestionowano natomiast zasadnoœæ trzech decyzji wydanych dla deweloperów oraz jednej dla Oœrodka Doskonalenia Kadr Celnych z ul. Kolorowej. We wszystkich tych przypadkach wyra¿ono zgodê na wyciêcie drzew oraz decyzje zwalniaj¹ce z op³aty bez nasadzeñ m³odych drzew. Oprócz Oœrodka „Celników” problematyczne zgody otrzyma³o Przedsiêbiorstwo Instalacyjno-Budowlane „Gwarant”, natomiast w³aœcicielem nieruchomoœci, na których dokonano usuniêcia drzewostanu, s¹ pañstwo Eugeniusz i El¿bieta Zieliñscy. Z dwóch dzia³ek budowlanych przy ul. Kraszewskiego w Otwocku, gdzie firma „Gwarant” budowa³a osiedla mieszkaniowe, usuniêto znaczn¹ liczbê zdrowych sosen. W¹tpliwoœci Komisji budzi³y decyzje zwalniaj¹ce z op³at za nasadzenie nowych drzew, by³ te¿ zarzut znacznego opóŸnienia wydania decyzji przez prezydenta Miasta – z korzyœci¹ dla inwestora. Zabrak³o tez wymaganej dokumentacji fotograficznej drzew z wymienionych dzia³ek. T. Makos mówi³, ¿e op³aty z tytu³u odszkodowañ za wycinkê drzew powinny przekroczyæ grubo ponad milion z³otych. W toku dalszej dyskusji stwierdzono, ¿e inwestora zwolniono z op³at na kwotê ok. 1 mln 400 tys. z³. Ostatecznie T. Makos zwróci³ siê do prezydenta Miasta o uchylenie zgody i wszczêcie postêpowania wyjaœniaj¹cego w sprawie wycinki na wymienionych dzia³kach. Odpowiedzialny jako prezydent za wydawanie takich decyzji w latach 2002-2006 Andrzej Szaci³³o stwierdzi³, ¿e nie mia³ czasu na zdobycie dokumentów dotycz¹cych tej sprawy, bo materia³y na sesjê otrzyma³ w pi¹tek, a sesja odbywa siê we wtorek. A. Szaci³³o przypomnia³, ¿e wczeœniej na jednej z tych dzia³ek gospodarowa³a ksiê¿na Tarkowska [prowadzi³a tam oœrodek dla bezdomnych – przyp. autorki], która nie liczy³a siê z obowi¹zuj¹cymi przepisami (w domyœle: prowadzi³a samowoln¹ wycinkê drzew), a ponadto w tym czasie by³y dwa po¿ary i silne wichury (co równie¿ mog³o ograniczyæ liczbê drzew). By³a te¿ koncepcja, ¿e niektóre egzemplarze obumar³y obgryzione przez muflony hodowane wówczas na terenie oœrodka. W przypadku po¿aru protestowali niektórzy radni pamiêtaj¹cy znikome zniszczenia wœród drzewostanu. Równie¿ koncepcja z muflonami wyda³a siê niektórym absurdalna. Stwierdzono tak¿e, ¿e ca³a dzia³ka przy ul. Kraszewskiego pozostawa³a w kompetencji Urzêdu Miasta, a nie Lasów Pañstwowych. - Organ nie skorzysta³ z przys³uguj¹cych mu uprawnieñ – podsumowa³ sprawê Mateusz Kudlicki z Komisji Rewizyjnej. Ju¿ mniej zrobiæ siê nie da³o – kontynuowa³. – Postêpowanie administracyjne by³o prowadzone w sposób minimalny, a decyzja umarzaj¹ca by³a jakby przyzwoleniem na dalsz¹ wycinkê drzew. M. Kudlicki mówi³ te¿ o walorze ostrzegawczym przeprowadzonej kontroli: „Jeœli kiedyœ w przysz³oœci ktoœ bêdzie przyk³ada³ pi³ê lub siekierê do drzewa, powinien wiedzieæ, ¿e jego rêce s¹ obserwowane”. Podejrzane decyzje to zgoda na wycinkê kilkuset drzew, za które nie wp³ynê³y do kasy Miasta ¿adne op³aty, odszkodowania. We wnioskach Komisji Rewizyjnej zalecono, by w przysz³oœci wydanie pozwolenia na budowê by³o poprzedzone szczegó³ow¹ inwentaryzacj¹ drzewostanu na koszt inwestora. Pojedyncze wartoœciowe drzewa, szczególnie sosny powy¿ej 60 lat, nale¿y chroniæ poprzez zakaz utwardzenia i innego ograniczenia przepuszczalnoœci gleb w promieniu 1 metra od pnia oraz zakaz prowadzenia robót ziemnych w odleg³oœci mniejszej ni¿ 1,5 metra. Kolejny punkt zawiera³ imperatyw, by ka¿dorazowo usuniêcie pe³nowartoœciowego drzewostanu rekompensowano m.in. nowymi nasadzeniami. W szczególnych przypadkach Komisja zaleci³a, by przed wydaniem zezwolenia na usuniêcie drzewa zasiêgn¹æ opinii dendrologicznej. Pozosta³e punkty obrad przebieg³y bez wiêkszych dyskusji. Ewa Banaszkiewicz GAZETA 6 2008-04-03, 15:18 Polemika Przek³amanie, niedopowiedzenie i tendencyjny komentarz to atrybuty gazet, które nastawione s¹ nie na dziennikarsk¹ rzetelnoœæ i wiarygodnoœæ, a wywo³ywanie spo³ecznego fermentu i s³u¿enie dziwnym interesom. Na tak¹ ocenê mo¿e zapracowaæ równie¿ „Linia Otwocka”, która zamieœci³a artyku³ Jacka Ka³uszki pt.: „Ambasador? Niech wejdzie!” (4 kwietnia 20084.) Autor cytuje w nim fragmenty z artyku³u Juliusza Æwielucha pt.: „Ekscelencja na ekskursji” zamieszczonego w 12 (2646) numerze tygodnika „Polityka” z 22 marca 2008 r. Dziennikarz wielkonak³adowego tygodnika ogólnopolskiego swobodnie poddaje w nim ocenie spotkania ambasadora USA Victora Asha z przedstawicielami w³adz kilku miasteczek na trasie Warszawa – Lublin, pope³niaj¹c przy tym kilka zasadniczych b³êdów. J. Ka³uszko skrzêtnie odnotowuje „wpadki” prezydenta Otwocka opatruj¹c je w³aœciwymi dla swego stylu „dowcipnymi” uwagami z zarzutem niegoœcinnoœci jako tematem przewodnim. I taka ocena spotkania, w którym J. Ka³uszko nie uczestniczy³, oparta jedynie na wybranych fragmentach cudzego artyku³u jest ze wszech miar krzywdz¹ca zarówno dla w³adz Otwocka, jak i samych otwocczan. Wydaje siê przy tym, ¿e J. Ka³uszko niew³aœciwie odczyta³ wszystkie intencje J. Æwielucha. Ten ostatni w swej relacji chêtnie poucza w³odarzy ma³ych polskich miasteczek - nie unikaj¹c drwiny czy lekkiej kpiny - jak powinno siê przyjmowaæ przedstawiciela œwiatowego mocarstwa. Kpi nieco z przesadnej czo³obitnoœci wobec wielkiego goœcia, który „przyjmowany jest tam niemal jak król”. Ambasador przygotowuje siê do spotkañ z samorz¹dowcami, ale, póki co, nie dysponuje ¿yciorysami wszystkich wójtów, burmistrzów, czy prezydentów miast polskich. Przynajmniej informacje o prezydencie Otwocka przygotowa³ sekretariat prezydenta Otwocka, a nie ambasada USA, jak podaje J. Æwieluch. Dziennikarz drobiazgowo wylicza wszystkie prezenty ofiarowane V. Ashowi – równie¿ zepsute zapalniczki czy breloczki. Trudno przypuœciæ, by autor zaleca³ czy pochwala³ tak¹ formê zapisywania siê w ³askawej pamiêci ambasadora. J. Æwieluch podkreœli³ brak takowego upominku ze strony w³adz Otwocka, ale nie wiedzia³, ¿e elegancki album o Otwocku zosta³ wys³any bezpoœrednio do ambasady USA w Warszawie. Dodaæ warto, ¿e obaj panowie mieli ju¿ wczeœniej okazjê spotkaæ siê. Na zaproszenie Victora Asha prezydent Otwocka Zbigniew Szczepaniak goœci³ z wizyt¹ w rezydencji ambasadora. Wizyta ambasadora Sekretariat prezydenta Otwocka drobiazgowo ustali³ harmonogram wizyty V. Asha z sekretariatem ambasady; wiadomo by³o, ¿e wizyta ma charakter kurtuazyjny i potrwa zaledwie 20-30 minut. Nie by³o wiêc mowy o poczêstunku, a jedynie wspólnym wypiciu kawy lub herbaty. J. Æwieluch odnotowa³, ¿e ambasadora w niektórych miastach wita³ przed wejœciem sekretarz, ale w Otwocku takiej funkcji nikt nie sprawuje. Mimo to Wielki Goœæ bez trudu trafi³ do prezydenta miasta (a nie burmistrza, o czym ekspert od Polski A,B, C itd. – Autor artyku³u, móg³by wiedzieæ), bardzo serdecznie witany przez niego przed gabinetem. Nie zatrzyma³y go ¿adne przeszkody, czego chyba mo¿na siê by³o spodziewaæ po innych urzêdach, o których J. Æwieluch pisa³, i¿ by³y przed wejœciem posprz¹tane (!). Nie wiadomo, jakimi informacjami na temat dotychczasowych porz¹dków w tamtejszych urzêdach autor dysponuje i dlaczego uzna³, ¿e ten fakt godny jest odnotowania... Co do przebiegu rozmów dziennikarz „Polityki” zauwa¿y³ kilkukrotne faux pas ze strony polskiej - czyli poruszenie problemu wiz do USA, czego nie pope³ni³ prezydent Otwocka. Nie pad³a równie¿ „typowo polska” propozycja spo¿ycia przed po³udniem alkoholu, co wprawi³o ambasadora w os³upienie w jednym z „goœcinnych” miasteczek. Przyznaæ trzeba, ¿e Urz¹d Miasta Otwocka nie dysponuje flag¹ amerykañsk¹ ani nawet japoñsk¹ czy rosyjsk¹, bo takiej koniecznoœci jak dot¹d nie by³o. Przed kolejn¹ wizyt¹ przedstawiciela USA (nieco wczeœniej zapowiedzian¹) z pewnoœci¹ siê o ni¹ postara. Wszyscy uczymy siê wype³niaæ jak najlepiej swoje funkcje, równie¿ na w³asnych b³êdach. Nie unikn¹³ ich przecie¿ tak¿e J. Æwieluch. Nazywa ambasadora „doœwiadczonym dyplomat¹”, a wczeœniej pisze, ¿e to pierwsze dyplomatyczne stanowisko V. Asha i ¿e przeszed³ on dwutygodniowy kurs dyplomacji. Mo¿na jednak odnieœæ wra¿enie, ¿e autor darzy ambasadora sympati¹ i szacunkiem, w czym ca³kowicie z nim siê solidaryzujemy. Przes³ane przez ambasadora podziêkowanie za przyjêcie w Otwocku ma z pewnoœci¹ charakter kurtuazyjny, ale jest ciep³e i serdeczne. Takie te¿ by³y bezpoœrednie odczucia strony otwockiej po zakoñczonym spotkaniu. Czy jednak mieszkañcy naszego miasta maj¹ szansê z takiej perspektywy odebraæ ca³e wydarzenie na podstawie artyku³u w „Linii Otwockiej”? Mo¿na w¹tpiæ. Dziennikarzy tej¿e gazety warto zachêciæ do lektury innych artyku³ów we wspomnianym numerze „Polityki”, zw³aszcza Mariusza Janickiego: „Sztuki nieobra¿ania”. Sekretariat Prezydenta Miasta Konferencja w „M¹dralinie” 27 – 28 marca w oœrodku konferencyjnym PAN w „M¹dralinie” oby³o siê spotkanie Grupy Wymiany Doœwiadczeñ, powo³anej przy Zwi¹zku Miast Polskich. Grupa ta sk³ada siê z przedstawicieli 8 gmin. „Celem spotkania by³o sformu³owanie wniosków dotycz¹cych kierowania oœwiat¹ na podstawie danych pochodz¹cych z oœmiu wchodz¹cych w sk³ad grupy gmin” – relacjonuje reprezentuj¹cy Otwock wiceprezydent Edward Zdzieborski. Konferencja zwo³ywana przez Zwi¹zek Miast Polskich odbywa siê za ka¿dym razem w innym miejscu. Spotkania GWD dotycz¹ce oœwiaty odbywa³y siê ju¿ trzykrotnie. Przed Otwockiem gospodarzami konferencji by³ Koszalin i Jarocin. Kolejne spotkanie odbêdzie siê w Olsztynie. mg GAZETA G-4-2008.p65 7 2008-04-03, 15:18 7 Przedszkolne przymiarki Wszyscy wiemy, jakim skarbem s¹ babcie, które w razie potrzeby zajm¹ siê potomstwem, zapewniaj¹c odpowiedni¹ opiekê i wychowanie. Problemy zaczynaj¹ siê jednak, gdy babci gotowej zaj¹æ siê wnukami brak i gdy przychodzi koniecznoœæ socjalizacji ma³ego cz³owieka, przygotowuj¹cej go do ¿ycia w spo³eczeñstwie. Wtedy jedynym wyjœciem jest przedszkole. W po³owie marca ruszy³y zapisy do otwockich przedszkoli, obejmuj¹ce dzieci w wieku 3 – 6 lat. O zasadach rekrutacji i warunkach panuj¹cych w placówkach rozmawiam z wicedyrektorem Oœwiaty Miejskiej Krzysztofem Szczegielniakiem. Maciej G¹ga³a: Rekrutacja ruszy³a 15 marca i potrwa do po³owy kwietnia. Czy ju¿ teraz mo¿na powiedzieæ, które z otwockich przedszkoli ciesz¹ siê najwiêkszym zainteresowaniem rodziców? K. Szczegielniak: Trudno to w tym momencie oceniæ, poniewa¿ czêœæ rodziców bierze karty zg³oszeniowe do kilku przedszkoli jednoczeœnie. Doœwiadczenia poprzednich lat wskazuj¹, ¿e wiêkszym powodzeniem ciesz¹ siê placówki znajduj¹ce siê bli¿ej centrum, np. „16” przy ul. Karczewskiej, ni¿ te po³o¿one na peryferiach. Ale na decyzjê rodziców wp³yw ma nie tylko po³o¿enie, ale tak¿e warunki – st¹d spore zainteresowanie nowym Przedszkolem nr 3 na ul. Jod³owej. Gdzie mo¿na znaleŸæ informacje dotycz¹ce rekrutacji? Regulamin rekrutacji jest na stronie internetowej Oœwiaty Miejskiej www.oswiataotwock.pl, gdzie mo¿na znaleŸæ informacje dotycz¹ce kryteriów naboru i œci¹gn¹æ formularze wniosków. Regulamin i wnioski dostêpne s¹ równie¿ we wszystkich przedszkolach. Co decyduje o przyjêciu dziecka do konkretnego, wymarzonego przedszkola? Szczegó³owe informacje znaleŸæ mo¿na w regulaminie rekrutacji. Nale¿y jednak pamiêtaæ, ¿e przedszkola nie s¹ z gumy. Czêœæ dzieci musi „odpaœæ” z list najbardziej obleganych placówek. Jeœli lista takiego przedszkola zawiera 140 nazwisk, a miejsc jest jedynie 100, to nie ma mo¿liwoœci przyjêcia wszystkich chêtnych. O tym, kto zostanie zakwalifikowany, a kto nie, zdecyduj¹ po zakoñczeniu 8 G-4-2008.p65 naboru komisje rekrutacyjne powo³ywane w przedszkolach. W sk³ad takiej komisji wchodzi dyrektor placówki, przedstawiciel Rady Pedagogicznej, przedstawiciel Rady Rodziców oraz na wniosek dyrektora przedstawiciel organu prowadz¹cego. Tym, dla których nie wystarczy miejsc w danym przedszkolu, zaproponowane zostan¹ miejsca w innych przedszkolach. W tym wypadku utrudnieniem dla rodzica mo¿e byæ dojazd, ale zapewniam, ¿e wszystkie otwockie placówki zapewniaj¹ opiekê na bardzo wysokim poziomie. Przy zapisie do przedszkola nie obowi¹zuje rejonizacja. Przykr¹ koniecznoœci¹ dla rodziców jest natomiast op³ata terytorialna. Zasady p³atnoœci za pobyt dziecka w przedszkolu ustala Rada Miasta Otwocka. Obecnie wysokoœæ op³aty wynosi 150 z³ miesiêcznie. Kwota ta, w przeciwieñstwie do op³at za wy¿ywienie, nie podlega zwrotowi, nawet jeœli dziecko np. z powodu choroby nie chodzi do przedszkola. Do statutowych zadañ gminy nale¿y zapewnienie dostêpu do nauki i opieki. W ramach op³aty terytorialnej dziecko ma zapewnion¹ opiekê przez 9 godzin dziennie, realizacjê podstawy programowej, opiekê logopedyczn¹ oraz w niektórych przedszkolach psychologiczn¹. Dziecko, na podstawie deklaracji rodziców mo¿e równie¿ odp³atnie uczêszczaæ na zajêcia dodatkowe, np. jêz. angielski, rytmikê, taniec, gimnastykê korekcyjn¹. Szczegó³y dotycz¹ce op³aty terytorialnej, m.in. informacje dotycz¹ce ulg i sposobów ich uzyskania, znajduj¹ siê równie¿ na stronie internetowej oœwiaty. W ostatnich latach swoje rodziny zaczê³o zak³adaæ pokolenie wy¿u demograficznego prze³omu lat 70. i 80. Ostatnio zamkniêto dwa przedszkola. Czy pozosta³e placówki s¹ w stanie zapewniæ odpowiedni¹ liczbê miejsc dla wszystkich chêtnych? Do tej pory iloœæ zapewnionych miejsc zabezpiecza³a zapotrzebowanie i wszyscy chêtni dostawali siê do przedszkoli. Obecnie w Otwocku dzia³a 10 placówek tego typu. To oko³o 1100 miejsc. Dodatkowo przedszkoln¹ ofertê wzbogacaj¹ dwie placówki prowadzone Powiat Otwoc- ki, a tak¿e przez zgromadzenia zakonne – to kolejnych kilkadziesi¹t miejsc. Powstaj¹ równie¿ w naszym mieœcie przedszkola prywatne. Gmina zapewnia kolejnych 120 – 150 miejsc w szkolnych “zerówkach”. Oferuj¹ one piêciogodzinn¹ opiekê i dzia³aj¹ w ka¿dej z otwockich szkó³ podstawowych. Jeœli rodzicom szeœciolatków odpowiadaæ bêdzie taka forma opieki, odci¹¿ymy w ten sposób inne przedszkola. Jednak wyniki rekrutacji og³oszone zostan¹ do koñca kwietnia i dopiero wtedy liczyæ siê nale¿y z ujawnieniem ewentualnych problemów polegaj¹cych na niezakwalifikowaniu siê dziecka do wybranego przedszkola. Tradycyjnie ju¿ spodziewaæ siê mo¿na wiêkszego ob³o¿enia przedszkoli w centrum miasta. Pamiêtaæ jednak trzeba, ¿e podstawowym obowi¹zkiem gminy jest przede wszystkim zapewnienie opieki dla wszystkich szeœciolatków. Skoro ju¿ jesteœmy przy temacie „zerówek”, proszê powiedzieæ, jak wygl¹da obecnie sytuacja klasy zerowej w szkole nr 9? Na razie nie zapad³y w tej sprawie ¿adne ostateczne decyzje, a wiêc „zerówka” w Szkole Podstawowej Nr 9 bêdzie funkcjonowa³a od wrzeœnia. Do Otwocka sprowadzi³o siê du¿o m³odych ma³¿eñstw. Co w takim razie z ich dzieæmi? Te dzieci równie¿ brane s¹ pod uwagê. Nawet jeœli rodzice nadal s¹ zameldowani w innej miejscowoœci, ich dzieci przyjmowane bêd¹ do otwockich przedszkoli na podstawie przedk³adanych zaœwiadczeñ o przysz³ym zamieszkaniu na terenie gminy. Wystarczaj¹cym dokumentem bêdzie np. umowa najmu lub kupna mieszkania w Otwocku. Ostatnio œrodki masowego przekazu obieg³y informacje o trudnoœciach ze znalezieniem miejsc dla swoich pociech, jakie maj¹ rodzice m.in. w Toruniu. Czy istniej¹ca w Otwocku sieæ przedszkoli zaspokoi na najbli¿sze lata potrzeby rozwijaj¹cego siê miasta? Trudno w tej chwili okreœliæ iloœæ chêtnych do korzystania z opieki przedszkolnej na najbli¿sze lata. Do tej pory potrzeby te by³y zaspakajane. Z pomoc¹ w roz³adowaniu sytuacji przyjœæ mog¹ zmiany w systemie edukacji. Od pewnego czasu MEN nosi siê GAZETA 8 2008-04-03, 15:18 z zamiarem rozszerzenia obowi¹zku szkolnego o szeœciolatków i przeniesieniem ich do szkó³. Wtedy przedszkola si³¹ rzeczy zostan¹ odci¹¿one. Co z tymi, którzy nie zd¹¿¹ z zapisem dziecka w wyznaczonym przez Pañstwa terminie? O przyjêciu dziecka decyduj¹ szczegó³owe kryteria. Terminarz naboru podany jest w przedszkolach. Niestety, rodzice musz¹ pilnowaæ, by zd¹¿yæ na czas z³o¿yæ wniosek. Listy przyjêtych do wszystkich przedszkoli zostan¹ og³oszone w jednym dniu. S¹dzê, ¿e dla „spóŸnialskich” z wa¿nych powodów losowych bêdziemy jednak dysponowaæ miejscami rezerwowymi w przedszkolach peryferyjnych, które nie s¹ tak obci¹¿one jak te po³o¿one bli¿ej centrum. A jak powiedzia³em wczeœniej, wszystkie zapewniaj¹ bogat¹ ofertê i we wszystkich dzieci znajd¹ odpowiedni¹ opiekê i wychowanie. Dziêkujê za rozmowê. Maciej G¹ga³a Ktokolwiek widzia³... Zwracamy siê z proœb¹ do wszystkich czytelników „Gazety Otwockiej” oraz mi³oœników sztuki o wszelkie informacje zwi¹zane z prezentowan¹ prac¹. Z wystawy „ Nowe oblicza ceramiki” w M³odzie¿owym Domu Kultury w Otwocku zginê³a praca pani Katarzyny Martynkien. Pani Katarzyna jest absolwentk¹ Akademii Sztuk Piêknych we Wroc³awiu wydzia³u ceramiki i szk³a. Jej prace wydobywaj¹ fragmenty natury, analizuj¹ je i przetwarzaj¹ w obiekty ceramiczne. Jeden z tych obiektów prezentowanych na naszej wystawie zagin¹³ bez wieœci. Prosimy o wszelkie wiadomoœci, które pozwol¹ nam ustaliæ miejsce pobytu poszukiwanej pracy. M³odzie¿owy Dom Kultury w Otwocku Ul. Poniatowskiego 10 22- 779 33 57 Zdrowo na sportowo Przyszkolne boiska têtniæ bêd¹ gwarem poza godzinami lekcyjnymi. Od wrzeœnia rusza otwocka ma³a liga pi³karskich szóstek. - Ten pomys³ chodzi mi po g³owie od paru lat. Wreszcie doros³em do tego, by go realizowaæ – mówi Jacek Hajdacki. Przewodnicz¹cy Komisji Oœwiaty od dawna nosi siê z zamiarem stworzenia w Otwocku ma³ej ligi pi³karskiej wzorowanej na amerykañskich dzieciêcych ligach baseballowych. Do dzia³ania sk³oni³y go rozmowy z rodzicami dzieci, dla których brakuje w mieœcie atrakcyjnych opcji spêdzania wolnego czasu. Dodatkowym argumentem ma byæ zainteresowanie, jakim ciesz¹ siê lokalne dzieciêce zawody pi³karskie organizowane przez OKS i fundacjê “Nieœmy Radoœæ”. Atrakcyjna, rodzinna forma spêdzania wolnego czasu, integracja lokalnej spo³ecznoœci (na mecze mog³yby przychodziæ ca³e rodziny), alternatywa dla u¿ywek, komputera i telewizora, mo¿liwoœæ propagowania dobrych wzorów w duchu sportowej rywalizacji – to chyba wystarczaj¹ca rekomendacja dla tego projektu. M³odociana liga zorganizowana bêdzie na kszta³t doros³ej ligi szóstek, która w tym roku obchodzi swoje dwudziestolecie. - Na pocz¹tku gra³o w niej jedynie osiem zespo- ³ów. Teraz, po 20 latach w rozgrywkach uczestniczy ponad 50 dru¿yn – wspomina J. Hajdacki. Myœlê, ¿e ten sukces mo¿e powtórzyæ równie¿ dzieciêca liga. Mecze odbywa³yby siê poza zajêciami lekcyjnymi, na przyszkolnych boiskach. Na razie w grê wchodz¹ jedynie dwa, znajduj¹ce siê przy Szkole Podstawowej nr 5 i Gimnazjum nr 3. Jednak od pocz¹tku nowego roku szkolnego sportowe zaplecze powiêkszy siê o dwa kolejne boiska ze sztuczn¹ nawierzchni¹, wybudowane w ci¹gu lata przy Szko³ach nr 6 i 12. Spotkania rozgrywane bêd¹ w dwóch grupach wiekowych zrzeszaj¹cych uczniów podstawówek i gimnazjów. Liga bêdzie otwarta dla dru¿yn szkolnych i osiedlowych (na razie wed³ug przewidywañ organizatorów do rozgrywek dopuszczonych zostanie po 12 zespo³ów z ka¿dej z grup wiekowych). Pierwsze mecze nowej ligi rozegrane bêd¹ ju¿ w po³owie wrzeœnia, jednak do tej pory pozostanie rozwi¹zanie jeszcze kilku wa¿nych kwestii organizacyjnych zwi¹zanych z regulaminem ligi oraz sfinansowaniem nagród, opieki sêdziowskiej czy strojów dla zawodników. - Nie ukrywam, ¿e w tym wzglêdzie liczê na pomoc rodziców - mówi J. Hajdacki. mg Oœwiecaæ i olœniewaæ „Teatr jak ogieñ: olœniewa i oœwieca” – to has³o przyœwieca³o tegorocznemu Miêdzynarodowemu Dniu Teatru, obchodzonemu jak zwykle pod koniec marca tak¿e w Otwocku. Œwiêto ludzi Melpomeny, obecne w kalendarzu od prawie pó³wiecza, uczczone zosta³o przez aktorów teatru im. Jaracza na deskach sali koncertowej M³odzie¿owego Domu Kultury 29.03. Zgodnie z has³em tegorocznych obchodów, otwoccy aktorzy olœnili i oœwiecili publicznoœæ dwoma przedstawieniami. Grupa Edwarda Garwoliñskiego przygotowa³a, przeznaczon¹ dla najm³odszych bajkê Zbigniewa Niemczynowskiego „¯o³nierz i królewna” opart¹ na motywach baœni H. Ch. Andersena „Zaczarowane krzesiwo”. Sztukê dla bardziej dojrza³ych widzów zaproponowali podopieczni Krzysztofa Czekajewskiego. „Ma³e zbrodnie ma³¿eñskie” to s³odko – gorzka historia ma³¿eñstwa przechodz¹cego kryzys po latach wspólnego ¿ycia, oparta na utworze Erika Emmanuela Schmitta. Autorowi – filozofowi i nauczycielowi akademickiemu – uda³a siê trudny zabieg zmiany filozofii na lekk¹, dowcipn¹ i nie pozbawion¹ refleksji sztukê teatraln¹, która mimo niesionego przes³ania nie nu¿y jednak widza. W otwockiej inscenizacji opowieœci o balansowaniu pomiêdzy mi³oœci¹ i nienawiœci¹ wyst¹pi³o prawdziwe ma³¿eñstwo – Aldona Marton i Przemek Skoczek. Kolejna okazja do przekonania siê jak otwoccy aktorzy poradzili sobie z adaptacj¹ utworu Schmitta ju¿ 12 kwietnia w józefowskim MOKu. mg GAZETA G-4-2008.p65 9 2008-04-03, 15:18 9 Wiosna na dwóch kó³kach Dzisiaj rano, niespodzianie, zapuka³a do mych drzwi (...) Zapachnia³o, zajaœnia³o, Wiosna, ach to ty. Tak jedno ze swoich spotkañ z wiosn¹ opisa³ piosenkarz i poeta Marek Grechuta. Wielu z nas niecierpliwie czeka na przyjœcie tej pory roku. Odradzaj¹ca siê przyroda po zimowym œnie czêsto dodaje nadziei i nowych si³ witalnych. Jedn¹ z oznak nastania klimatycznej wiosny jest zwiêkszona liczba rowerzystów na ulicach naszego miasta. Dla wielu mieszkañców Otwocka jazda rowerem jest jedynym i tanim sposobem na pokonanie znacznych odleg³oœci miêdzy centrum a obrze¿ami miasta. Brak dobrze rozwiniêtej komunikacji miejskiej sprawia, i¿ dla wielu osób jednoœlad stanowi podstawowy œrodek lokomocji. Dodatkowo komunikacyjn¹ rzeczywistoœæ skomplikowa³o zlikwidowanie po³¹czeñ realizowanych przez PKS. Jednoœladem napêdzanym ludzkimi miêœniami podró¿ujemy do pracy lub szko³y, na zakupy do centrum miasta, na bazar przy ul. Batorego, a tak¿e do urzêdów. W niedzielne i œwi¹teczne dni wielu rowerzystów mo¿na spotkaæ przy otwockich koœcio³ach. Œcie¿kowe przerywniki Na pocz¹tku zesz³orocznego sezonu otwoccy rowerzyœci mogli poruszaæ siê tylko po jednej œcie¿ce rowerowej. Znajdowa³a siê ona przy ul. ¯eromskiego w Wólce Ml¹dzkiej. D³ugoœæ tej drogi dla rowerów wynosi oko³o 1,5 km. Œcie¿ka rozpoczyna siê przy posesji pod numerem 131, a koñczy przy koœciele pod wezwaniem œw. Józefa. Poruszaj¹c siê t¹ drog¹ nale¿y zachowaæ szczególn¹ ostro¿noœæ, gdy¿ w skrajni rowerowej znajduj¹ siê betonowe s³upy (skrajnia jest to wolna przestrzeñ niezbêdna do bezpiecznego ruchu pojazdów lub pieszych). Od strony drogi krajowej nr 17 rowerzystów ostrzega o niebezpieczeñstwie znak nr A 30 „Uwaga inne niebezpieczeñstwo”, pod którym umieszczono tabliczkê z napisem „S³upy”. Niestety, takiego znaku nie ustawiono przy œcie¿ce od strony zachodniej. Innym parametrem, który znacz- Brak przejazdu rowerowego przy ul. Tysi¹clecia 10 G-4-2008.p65 nie ogranicza bezpieczeñstwo cyklistów, jest niewielka szerokoœæ œcie¿ki. Wynosi ona zaledwie 1,65 m. Zgodnie z wymaganiami Rozporz¹dzeniu Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadaæ drogi publiczne i ich usytuowanie, szerokoœæ jednokierunkowej œcie¿ki rowerowej powinna wynosi nie mniej ni¿ 1,5 m, a dwukierunkowej 2,0 m. Tak ma³a szerokoœæ œcie¿ki wymusza koniecznoœæ zwolnienia przy mijaniu rowerzysty jad¹cego z przeciwnej strony. Dla wielu mieszkañców droga dla rowerów pe³ni równie¿ funkcjê chodnika. W ci¹gu ostatniego roku na terenie naszego miasta przyby³y dwa ci¹gi pieszo-rowerowe. Pierwszy prowadzi od siedziby Powiatowej Stra¿y Po¿arnej przy u. Mieszka I niemal do skrzy¿owania ul. Rycerskiej i ul. Okrzei. Jego d³ugoœci wynosi ok. 700 m, a szerokoœæ 3 m. Dotychczas w ¿aden sposób nie wydzielono na nawierzchni ci¹gu pieszo-rowerowego pasów dla pieszych i dla cyklistów. Trasa rowerowa sk³ada siê z dwóch czêœci, które rozdziela ul. Tysi¹clecia. W miejscu skrzy¿owania ci¹gu pieszorowerowego z jezdni¹ nie wykonano przejazdu dla rowerów. Zgodnie z oznakowaniem rowerzyœci, aby kontynuowaæ dalsz¹ jazdê, powinni zatrzymaæ siê przed skrzy¿owaniem i przeprowadziæ rower na drug¹ stronê jezdni. Jednak niewielu tak postêpuje. Miejsca przeciêcia siê dróg ze œcie¿kami rowerowymi s¹ szczególnie niebezpieczne. Zwykle do kolizji dochodzi, gdy samochód poruszaj¹c siê jezdni¹, równoleg³¹ do œcie¿ki rowerowej, skrêca w prawo. Przejazdy rowerowe powinny byæ wyraŸnie oznaczone znakami pionowymi i poziomymi. Natomiast od skrzy¿owania ul. Matejki, Batorego i Karczewskiej do stadionu miejskiego zosta³a zbudowana œcie¿ka z betonowych p³yt chodnikowych o szerokoœci 2,20 m. D³ugoœæ trasy wynosi nieca³e 400 m. Mog¹ po niej poruszaæ siê zarówno piesi, jak i rowerzyœci. Równie¿ w tym przypadku nie wyznaczono pasa ruchu dla jednoœladów. Brakuje tak¿e oznakowania pionowego. W tym roku planowane s¹ kolejne inwestycje rowerowe. W pierwszej kolejnoœci powstanie ci¹g pieszo-rowerowy wzd³u¿ ul. Ko³³¹taja. W projekcie przewidziano, i¿ GAZETA 10 2008-04-03, 15:18 nale¿y kierowaæ siê przy projektowaniu tras rowerowych. W tym dokumencie jako generaln¹ zasadê przyjêto, ¿e drogi rowerowe bêd¹ mia³y nawierzchniê asfaltow¹. Ju¿ teraz w Gdañsku, Wroc³awiu, Szczecinie i Kielcach mo¿na przejechaæ rowerem po œcie¿ce o nawierzchni z MMA. Dlaczego w naszym mieœcie nie zaprojektowano œcie¿ek z tañszej i lepszej nawierzchni? Rowerowy przejazd we Wroc³awiu miêdzy mostem na Œwidrze a skrzy¿owaniem z ul. Mickiewicza bêdzie on bieg³ po zachodniej stronie jezdni. Natomiast dalsza czêœæ trasy w kierunku centrum zostanie zbudowana po wschodniej stronie jezdni. Zaplanowano, i¿ ci¹g pieszo-rowerowy przy ul. Ko³³¹taja bêdzie przed³u¿eniem józefowskiego odcinka drogi dla rowerów. Jednak na moœcie nad Œwidrem nie przewidziano œcie¿ki dla jednoœladów. Szerokoœæ mostowego chodnika wynosi tylko 1,80 m, dlatego nie jest mo¿liwy jednoczesny ruchu pieszych i rowerzystów. W przypadku, gdy szerokoœæ mostu uniemo¿liwia wydzielenie drogi dla cyklistów, czêsto stosowanym rozwi¹zaniem jest budowa k³adki przeznaczonej tylko dla jednoœladów. Warto równie¿ pomyœleæ o podobnym rozwi¹zaniu u nas. W tym roku przewidziano równie¿ wyd³u¿enie istniej¹cej œcie¿ki przy ul. ¯eromskiego do centrum miasta. Zaplanowano, i¿ szerokoœæ nowej trasy rowerowej bêdzie wynosiæ 2,50 m. Dlaczego kostka? Nawierzchnie otwockich tras rowerowych wykonano z betonowej kostki chodnikowej. Nowe œcie¿ki równie¿ bêd¹ mia³y tak¹ nawierzchniê. Organizacje rowerowe opowiadaj¹ siê przeciwko tego typu nawierzchni. Argumentuj¹, i¿ jazda jednoœladem po betonowej kostce przypomina poruszanie siê po wertepach. Ju¿ po kilku latach eksploatacji wiêkszoœæ œcie¿ek jest krzywa i dziurawa. Ponadto nawierzchniê z kostki ³atwo mo¿na zdemontowaæ. W sto- licy zdarza³y siê przypadki kradzie¿y betonowej kostki ze œcie¿ek dla rowerów. Cykliœci opowiadaj¹ siê za nawierzchni¹ asfaltow¹. Najwa¿niejsz¹ zalet¹ tego typu nawierzchni jest cena. Organizacje rowerowe wyliczy³y, i¿ metr kwadratowy œcie¿ki o nawierzchni asfaltowej jest trzy razy tañszy ni¿ metr kwadratowy nawierzchni z kostki betonowej. Obecnie w Hadze ju¿ ponad 25% wszystkich tras rowerowych ma nawierzchniê wykonan¹ z mieszanki mineralno-asfaltowej (MMA). Na pozosta³ych kostka lub p³yta sukcesywnie jest zastêpowana przez nawierzchniê asfaltow¹. Natomiast w Szczecinie opracowano wytyczne, którymi Wys³u¿ony stojak na rowery Gdzie parkowaæ? Po szczêœliwym dotarciu na rowerze do celu trzeba znaleŸæ bezpieczne miejsce postojowe. Jednak w niektórych czêœciach miasta ich brakuje. Cykliœci nie znajd¹ ¿adnego stojaka na rowery miêdzy ulicami: Orl¹, Œwidersk¹, Andriollego i Pod zegarem. Na targowisku miejskim przy ul. Batorego brakuje bezpiecznych miejsc postojowych. Dlatego kupuj¹cy wchodz¹ na teren bazaru z jednoœladem. Czêsto dochodzi do s³ownych utarczek, gdy ktoœ poczuje na swoim bucie nacisk rowerowej opony. Rowerowe stojaki mo¿na znaleŸæ przy otwockich urzêdach, szpitalach i sklepach. Wiêkszoœæ z nich ma tradycyjn¹, typow¹ konstrukcjê. Sk³ada siê ona z prêtowych wiotkich trójk¹tów prostok¹tnych, których naro¿niki s¹ po³¹czone pod³u¿nymi drutami. Tylko nieliczne z nich s¹ na bie¿¹co konserwowane. Wiêkszoœæ stojaków pokryta jest cienk¹ warstw¹ rdzy. Przypinaj¹c rower przy budynku g³ównej poczty warto zachowaæ szczególn¹ uwagê. Niektóre prêty nie s¹ ze sob¹ po³¹czone. Mog¹ one stanowiæ zagro¿enie, ale tak¿e u³atwiæ kradzie¿ jednoœladu. Konstrukcjê otwockich stojaków ³atwo przeci¹æ rêcznymi no¿ycami do drutu. W wielu miastach s¹ montowane nowoczesne stojaki wykonane ze stalowych profili rurowych. Tak¹ konstrukcjê trudno przeci¹æ rêcznymi narzêdziami. Niestety, ¿aden rowerowy stojak w naszym mieœcie nie ma zadaszenia. Zapobiegliwi cykliœci zak³adaj¹ na siode³ka foliowe torby. Rano przy otwockim dworcu mo¿na spotkaæ wielu rowerzystów. Przypinaj¹ oni swoje jednoœlady do kolejowego ogrodzenia, równoleg³ego do postoju taksówek. Dalsz¹ podró¿ kontynuuj¹ poci¹giem. Jednym z cyklistów jest pan Piotr, który ju¿ od kilku przy budynku poczty GAZETA G-4-2008.p65 11 2008-04-03, 15:18 11 LO im. K.I. Ga³czyñskiego Rewelacyjnym kankanem rozpocz¹³ siê wystêp m³odzie¿y w Liceum Ogólnokszta³c¹cym im. Ga³czyñskiego przygotowanym dla ca³ej szkolnej spo³ecznoœci w ramach Dnia Francuskiego. 21 marca uczniowie trzech klas z jêzykiem francuskim od rana prezentowali w oryginalnej formie kulturê, sztukê i kuchniê francusk¹. Na szkolnym korytarzu serwowano sztandarowe dania kuchni francuskiej jak kisz lorraine czy croissanty (równie¿ na gor¹co). Zabytki, ciekawe plenery wype³ni³y szko³ê w formie plakatów oraz fotosów zaprezentowanych na ogromnym ekranie. Wiedzê o kolebce dyplomacji mo¿na by³o sprawdziæ uczestnicz¹c w kwizie obmyœlonym jako trasa dla poszukiwaczy skarbów. Humor dopisywa³ te¿ autorom przy nazywaniu niektórych szkolnych zakamarków. I tak szatnia sta³a siê... Luwrem, a gabinet dyrektora szko³y – Office de Police... Kulminacyjnym punktem programu by³ wystêp uczniów przygotowany przez Joannê Rock i Joannê Osicê pod kierunkiem nauczycielki jêzyka francuskiego Barbary Trzaskowskiej. W¹tki kabaretowe przeplata³y siê ze stylow¹ piosenk¹ francusk¹ (Edith Piaf), a nawet proz¹! Fragmenty „Ma³ego Ksiêcia” us³yszeliœmy w oryginalnej wersji jêzykowej. III e wykona³a modny polski przebój „ChodŸ tu do mnie”, ale przet³umaczony na jêzyk Francuzów, a Muszkieterowie rozbawili publicznoœæ do ³ez nie tylko lat doje¿d¿a³ poci¹giem do Warszawy. Kiedyœ codziennie, nawet w zimê, pokonywa³ rowerem trasê z Karczewa na stacjê w Otwocku. Obecnie doje¿d¿a na dworzec z Wólki Ml¹dzkiej. Natomiast w Œwidrze funkcjê stojaka na rowery pe³ni¹ betonowe elementy ogrodzenia przy budce dró¿nika. Jak informowa³a lokalna prasa, prace projektowe nad nowym parkingiem dla samochodów przy otwockiej stacji s¹ ju¿ mocno zaawansowane. Nied³ugo rozpocznie siê budowa miejsc parkingowych. Czy powstan¹ równie¿ stojaki rowerowe? Jak wiemy du¿¹ popularnoœci¹ dwa kó³ka ciesz¹ siê w Holandii. Od lat holenderskie miasta realizuj¹ politykê rowerow¹. Obejmuje ona oprócz budowy infrastruktury dla cyklistów równie¿ promocjê roweru 12 G-4-2008.p65 fot. Magdalena Osiak Dzieñ Francuski umiejêtnoœci¹ fechtunku. Inauguracyjny kankan równie¿ zakoñczy³ przedstawienie, a zamaszyste spódnice dziewcz¹t i czerwone pompony przyszyte... gdzieœ pod spodem jako ¿ywo przypomina³y styl tancerek z paryskiego Moulin Rouge. Radoœæ, zabawa i edukacja – szko³a nie musi byæ nudna! Ewa Banaszkiewicz jako alternatywnego œrodka transportowego. W naszym mieœcie trzeba jak najszybciej opracowaæ podobn¹ politykê rowerow¹. Nie musimy jednak patrzeæ tylko na zagraniczne wzory. Wiele inspiruj¹cych doœwiadczeñ mo¿emy znaleŸæ równie¿ w naszym kraju. Ciekaw¹ akcjê rowerow¹ przygotowuj¹ cykliœci w ramach Dni Pruszkowa. 31 maja br. planuj¹ oni przeprowadziæ rowerowy wyœcig na orientacjê. Rywalizacja bêdzie odbywa³a siê w trzech kategoriach. Przewidziano mo¿liwoœæ startu w dru¿ynach rodzinnych. Szczegó³y tej akcji mo¿na znaleŸæ pod adresem www.waypointrace.pl. Czy w Otwocku, oprócz tradycyjnych majowych festynów, uda siê zorganizowaæ podobny wyœcig? Tomasz Zaj¹c GAZETA 12 2008-04-03, 15:18 Nowe stojaki na rowery w Warszawie Pod takim tytu³em tu¿ przed Œwiêtami Wielkanocnymi odby³ siê Koncert Pasyjny w koœciele œw. Wincentego a’ Paulo zorganizowany przez Wydzia³ Kultury, Sportu i Turystyki Urzêdu Miasta Otwocka. Czteroosobowy Zespó³ Muzyki Dawnej z Teatru „Atlantis” wprowadzi³ s³uchaczy w nastrój zadumy, sk³oni³ do wyciszenia i refleksji nad ¿yciem i œmier- fot. A. Sêdek „Nie Bój siê Krzy¿a” ci¹. Teksty poezji wspó³czesnej czytane przez Mariê Reif przeplata³y siê ze œpiewem sopranowym Aleksandry Okrasy, muzyk¹ organow¹ w wykonaniu Przemys³awa Cha³acza i graj¹cego na tr¹bce Tomasza Krischlina. Niecodzienn¹ atmosferê podkreœla³y blaski przygaszonych koœcielnych œwiate³. Na koncert nie przyby³o zbyt wielu goœci, dziêki czemu mo¿na go nazwaæ kameralnym i wyj¹tkowym... A.S. GAZETA G-4-2008.p65 13 2008-04-03, 15:19 13 Jesteœmy œwiat³o- i ciep³olubni Wiosna Upragnione dziecko natury promienieje energi¹ swawolnie czerpi¹c z palety barw eksplozja ¿ycia wci¹gaj¹ca wirem radoœci rozpiera skrzydlatym œpiewem odurza powietrzem kreacja w p¹czkach adoracji pewna strojnie przyjmowana genialny afrodyzjak mocy istnienia. B. Suchecka Dlatego z ulg¹ witamy d³u¿szy dzieñ i coraz bardziej dodatnie temperatury. Czujemy lekkoœæ w sercu. Lepsze samopoczucie okazujemy fantazj¹ w stroju i wiêksz¹ witalnoœci¹. Wiosna dobrze nastraja, a wiosenne porz¹dki przynosz¹ satysfakcjonuj¹ce zmêczenie. Wczesne w tym roku Œwiêta Wielkanocne narzuci³y tempo wszystkim zdarzeniom. Wydaje siê, ¿e zupe³nie niedawno dzieliliœmy siê op³atkiem, a ju¿ przyszed³ czas na jajeczko. Te symbole mi³oœci i ¿ycia s¹ dla nas duchowym œwiat³em i ciep³em. Potrzebujemy tych wartoœci. Zatem nie sk¹pmy serdecznoœci, ¿yczliwoœci i zrozumienia. ¯yjmy w partnerstwie, bez okazywania wy¿szoœci s³abszym. Wolontariusze to ludzie z wyobraŸni¹. Dostrzegaj¹ wspó³zale¿noœæ pomiêdzy dobrem danym i otrzymanym. Wolontariat Oœrodka Pomocy Spo³ecznej w Otwocku stara siê, aby ta wymiana przynosi³a jak najlepsze efekty. Oto krótkie sprawozdanie z naszej dzia³alnoœci za ubieg³y rok. W 2007 roku wspó³pracowaliœmy z 17 wolontariuszami w oparciu o porozumienia zawierane na realizacjê zadañ w zakresie: - pomocy dzieciom w nauce (korepetycje z matematyki i jêzyka angielskiego), - wsparcia osób starszych i niepe³nosprawnych, - pomocy w wykonywaniu funkcji opiekuñczo-wychowawczych rodziny, - rehabilitacji dzieci niepe³nosprawnych, - wsparcia w rozwijaniu umiejêtnoœci samodzielnego ¿ycia osób z zaburzeniami psychicznymi, - pomocy edukacyjnej dzieciom nadpobudliwym, - wsparcia treningu umiejêtnoœci spo³ecznych dzieci autystycznych, 14 G-4-2008.p65 - za³o¿enia i administracji strony internetowej, - organizowania spotkañ integruj¹cych (13 spotkañ), - popularyzacji ¿ycia bez na³ogów, - transportu osób i rzeczy. Jednoczeœnie prowadziliœmy dzia³ania polegaj¹ce na: - promocji wolontariatu w prasie lokalnej (17 artyku³ów), - promocji na stronie internetowej Centrum Wolontariatu w Warszawie. Objêliœmy bezpoœredni¹ pomoc¹ wolontarystyczn¹ (sprawowan¹ w miejscu zamieszkania podopiecznych) 17 osób. Wolontariusze wpierali równie¿ opiekê nad dzieæmi uczêszczaj¹cymi do œwietlicy œrodowiskowej, gdzie tak¿e zorganizowaliœmy imprezê choinkow¹. Poza tym prowadziliœmy w szko³ach podstawowych cykl spotkañ z wolontariuszem – maratoñczykiem promuj¹cym aktywne formy spêdzania wolnego czasu bez u¿ywek. W ramach propagowania mody na posiadanie pasji zorganizowaliœmy dla m³odzie¿y gimnazjalnej i szkó³ ponadgimnazjalnych w hali sportowej Liceum Ogólnokszta³c¹cego im. Juliusza S³owackiego spotkanie z zawodnikiem mistrzowskiej klasy miêdzynarodowej w biegach na d³ugich dystansach. Ponadto w roku 2007 w³¹czyliœmy siê w przedsiêwziêcia innych instytucji i organizacji dzia³aj¹cych w sferze po¿ytku publicznego, np. w organizacjê charytatywnego pikniku rodzinnego na rzecz Centrum Interwencji Kryzysowej przy ulicy Tadeusza 12 w Otwocku oraz w uruchomienie i dzia³anie œwietlicy œrodowiskowej dla dzieci przy Kopernika 1 w Otwocku. Pozyskiwaliœmy wsparcie innych, co sprawi³o poszerzenie krêgu osób i instytucji wspó³pracuj¹cych z Oœrodkiem Pomocy Spo³ecznej. Spotkania integruj¹ce spo³ecznoœæ lokaln¹ odbywaj¹ce siê przy Marsza³kowskiej 23 w Œwidrze cieszy³y siê du¿ym powodzeniem, co przejawia³o siê w znacznej frekwencji (od 30 do 50 osób). Tematyka spotkañ mia³a wymowê kulturalno-edukacyjn¹ i obejmowa³a: - wspólne kolêdowanie w po³¹czeniu z wiedz¹ o pochodzeniu kolêd i zwyczajów, - zabawê karnawa³ow¹, - wykonywanie dekoracji œwi¹teczno-wiosennych, - programy poetycko-muzyczne otwockich zespo³ów amatorskich, - program z okazji Dnia Matki i Dnia Dziecka, - wyk³ad geograficzno-podró¿niczy, - pieœni patriotyczne w po³¹czeniu z wiedz¹ historyczn¹, - program z okazji Dnia Babci i Dziadka, - wyk³ad na temat zdrowego stylu ¿ycia. Wolontariat Oœrodka Pomocy Spo³ecznej w Otwocku tak w ubieg³ym roku zmienia³ œwiat na lepszy. W bie¿¹cy rok weszliœmy ze zdobytymi ju¿ doœwiadczeniami oraz nowymi planami. Czekamy na osoby chêtne do dzia³ania w wolontariacie. Jednoczeœnie zapraszamy na muzyczn¹ inscenizacjê grupy artystycznej z Klubu „Per³a” Osiedla Stadion w Otwocku zatytu³owan¹ „Historia pewnej mi³oœci” 12 kwietnia (sobota) o godz. 15.00 przy Marsza³kowskiej 23 w Œwidrze. Koordynator Wolontariatu Beata Suchecka tel. 22 779 36 92 w. 27 www.opsotwock.yoyo.pl GAZETA 14 2008-04-03, 15:19 W koronie z cierni Ml¹dzka Golgota fot. M. G¹ga³a Wielki Post to dla chrzeœcijan czas ¿alu, smutku, pokuty i refleksji. Od wieków przygotowaniom do Wielkanocy towarzysz¹ misteria pasyjne opisuj¹ce mêkê, œmieræ i zmartwychwstanie Jezusa. I choæ tradycja misteriów swymi korzeniami siêga antycznej Grecji, to jako ilustracja wydarzeñ sprzed prawie dwóch tysiêcy lat nadal pozostaje ¿ywa. Widowiska pasyjne nierozerwalnie zwi¹zane s¹ z powstaj¹cymi w ca³ej Europie do XV wieku kalwariami, budowanymi na kszta³t i podobieñstwo Jerozolimy. Pasje do naszych czasów przetrwa³y w niezmienionej od œredniowiecza formie dramatów religijno – dydaktycznych opartych na w¹tkach biblijnych i apokryficznych przekazach, wychodz¹c coraz czêœciej z sanktuariów i koœcio³ów do teatrów i domów kultury. Tak te¿ by³o w przypadku inscenizacji przygotowanej przez m³odzie¿ z klubu Ml¹dz. 16 marca grupa prowadzona przez Ma³gorzatê Malesê przedstawi³a swoj¹ wersjê misterium wielkopostnego. „Zbawienie przysz³o przez krzy¿” to, jak nakazuje wielowiekowa tradycja, widowisko ukazuj¹ce wydarzenia z ostatnich godzin ¿ycia Jezusa – od pojmania w Ogrójcu do œmierci na krzy¿u na wzgórzu Golgoty. Siedem scen rozgrywaj¹cych siê 7 kwietnia 30 roku*, ubarwionych pieczo³owicie przygotowanymi dekoracjami i kostiumami, przekonywuj¹co zagrane przez m³odych aktorów przybli¿y³o epizody, tkwi¹ce g³êboko w œwiadomoœci chrzeœcijan od przesz³o dwudziestu wieków. Ca³oœci wra¿enia dope³ni³ podk³ad muzyczny, pochodz¹cy ze œcie¿ki dŸwiêkowej g³oœnego filmowego pierwowzoru przedstawienia, przeniesionego na du¿y ekran przez Mela Gibsona. Najlepsz¹ rekomendacj¹ dla w³o¿onego przez m³odych ludzi trudu niech bêdzie wzruszenie maluj¹ce siê na twarzach wielu widzów. Na koniec wypada zmierzyæ siê z przytaczan¹ przez wielu opini¹ o izolacji Klubu Ml¹dz, zwi¹zanej z jego oddaleniem od centrum Otwocka. Racja – mo¿e dojazd, zw³aszcza dla osób nie posiadaj¹cych w³asnego œrodka transportu, nie nale¿y do naj³atwiejszych, ale rekompensat¹ jest ciep³a, wrêcz rodzinna atmosfera, sprzyjaj¹ca utrwaleniu wiêzi. Nie ma tu mowy o anonimowoœci, co u³atwia zaanga¿owanie lokalnej spo³ecznoœci i pomaga w podtrzymaniu tradycji – czego najlepszym œwiadectwem mo¿e byæ to przedstawienie. Maciej G¹ga³a * wed³ug najnowszych wyliczeñ historyków. GAZETA G-4-2008.p65 15 2008-04-03, 15:19 17 15 Bilans dokonañ Otwockiego Oddzia³u Powiatowego Towarzystwa Przyjació³ Dzieci w roku 2007 Co zrobiliœmy? Zgodnie ze statutem, celem Towarzystwa Przyjació³ Dzieci jako ogólnopolskiego pozarz¹dowego stowarzyszenia po¿ytku publicznego ju¿ 90. rok jest ochrona dzieci przed patologi¹ spo³eczn¹, przemoc¹, z³ym traktowaniem, bezprawnym wykorzystywaniem oraz pomoc w wychowaniu rodzinnym. Otwocki Oddzia³ Powiatowy jako ogniwo tego stowarzyszenia, dzia³aj¹cy po- przez 33 ko³a, przeprowadzi³ analizê i ocenê dokonañ w roku 2007 i sformu³owa³ wyra¿one w niniejszym tekœcie stwierdzenia: Wiod¹c¹ form¹ dzia³ania w tym okresie by³o tworzenie warunków finansowomaterialnych i prowadzenie ju¿ 17. rok 6 œrodowiskowych ognisk wychowawczych jako placówek wsparcia dziennego. Placówki te zapewni³y swoim podopiecznym m.in. - pomoc w przezwyciê¿aniu kryzysowych sytuacji szkolnych, rodzinnych, œrodowiskowych, rówieœniczych w uzyskaniu promocji do klas programowo wy¿szych, - do¿ywianie ka¿dego dnia, pomoc socjaln¹ w postaci przydzia³ów ¿ywnoœci, odzie¿y, obuwia, œrodków czystoœci, materia³ów szkolnych, obejmuj¹c tymi œwiadczeniami w wiêkszoœci ca³e rodziny, - organizacjê czasu wolnego, rozwój zainteresowañ m.in. poprzez zaanga¿owanie do udzia³u w zajêciach komputerowych, sportowo-rekreacyjnych, manualnych, prowadzenie cykli wychowawczych pod has³ami „Moje ma³e ojczyzny”, „Mój Kraj, moja Ojczyzna – Polska”, a w tym udzia³ w realizacji dotowanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej programu wychowa- 16 G-4-2008.p65 nia patriotycznego: „Rozszerzanie wiedzy na temat dziedzictwa narodowego” umo¿liwiaj¹cego przeprowadzenie 19 wycieczek autokarowych z udzia³em tak¿e wielu uczniów nie bêd¹cych wychowankami Ognisk. Wiele satysfakcji sprawi³y naszym dzieciom i m³odzie¿y fina³y zajêæ w formie „IX Wiosennej Spartakiady Sportowej” i „X jesiennej Spartakiady Sportowej” z pucharami, medalami, dyplomami, nagrodami z udzia³em przedstawicieli w³adz samorz¹dowych. Z myœl¹ o przygotowaniu do ¿ycia w rodzinie prowadzone by³y zajêcia pod has³ami „Grudzieñ – miesi¹cem Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia” zakoñczone wieczerz¹ wigilijn¹ i paczkami od Œwiêtego Miko³aja oraz „Przy wielkanocnym stole”. Problematyce ekologicznej poœwiêcone by³y zajêcia zwi¹zane z porami roku i udzia³ w ogólnopolskim konkursie o tej tematyce. W okresach ferii szkolnych i wakacji Oddzia³ TPD zapewni³ udzia³ ok. 300 dzieci w turnusach pó³kolonijnych, a 435 dzieci i m³odzie¿y na 4 turnusach kolonijnych nad morzem oraz w górach. Z myœl¹ o dzieciach i rodzinach potrzebuj¹cych pomocy i wsparcia kierownictwo Oddzia³u pozyska³o ¿ywnoœæ, odzie¿, obuwie, œrodki czystoœci, materia³y szkolne oraz sprzêt do zajêæ wychowawczych na kwotê 115.250 z³ (po minimalnej wycenie). Dziêki temu udzielono pomocy w ponad 2000 przypadków za poœrednictwem 33 kó³ TPD na terenie powiatu otwockiego. Wykonanie tak szerokiego programu wychowawczo- opiekuñczego i socjalno-pomocowego mo¿liwe by³o dziêki pozyskaniu œrodków finansowych poprzez pomyœlny udzia³ kierownictwa Oddzia³u w 14 konkursach ofert na realizacjê zadañ publicznych og³aszanych w roku 2007 przez Miasto Otwock, Gminê Wi¹zowna, Celestynów, Karczew, Józefów, Urz¹d Marsza³kowski, Ministerstwo Edukacji Narodowej, Mazowieckie Kuratorium Oœwiaty i Wychowania. Œrodki materialne (wiele ton) sprowadzone zosta³y na teren powiatu otwockiego m.in. dziêki udzia³owi Oddzia³u TPD w trwaj¹cym ju¿ 4 rok Unijnym Programie Pomocy ¯ywnoœciowej, a tak¿e pozyskaniu przychylnoœci takich firm i instytucji jak: „Carrefour”, „Wedel”, Bank „SOS”, Bank „II Rêki”, Fundacja „Europa”, Centrum Charytatywne TPD oraz indywidualnych sponsorów. Koñcz¹c niniejszy tekst, pragnê podziêkowaæ wszystkim wymienionym sprzymierzeñcom, a tak¿e Dyrekcji Oœwiaty Miejskiej, zespo³om pedagogicznym Ognisk, pedagogom szkolnym, prezesom kó³ i zarz¹dów gminnych za efektywne wspó³dzia³anie. Prezes Zarz¹du Oddzia³u TPD Czes³aw Ziemiñski GAZETA 16 2008-04-03, 15:19 Kierunek: WyobraŸnia Tegoroczny turniej to kontynuacja trwaj¹cego od kilkunastu lat projektu œwiatowej odysei umys³u, którego zadaniem jest upowszechnienie twórczego rozwi¹zywania problemów, kreatywnego myœlenia i wspó³pracy pomiêdzy cz³onkami dru¿yn bior¹cych udzia³ w turnieju. Tak jak przed rokiem mury LO im. K.I. Ga³czyñskiego wype³ni³y siê na dwa dni gwarem. Do Otwocka po g³ówn¹ nagrodê – wyjazd na œwiatowy fina³ Destination – ImagiNation oraz dobr¹ zabawê przyjecha³o kilkanaœcie dru¿yn ze szkó³, oœrodków i ognisk wychowawczych z ca³ej Polski. Barwy Otwocka reprezentowa³y dru¿yny ze Szko³y Podstawowej Nr 12 i Oœrodka Edukacji Twórczej „Ewtel” ze Œwidra. W ca³ej zabawie chodzi przede wszystkim o to, aby ka¿dy z uczestników przekaza³ grupie swoje talenty i wykorzysta³ je dla wspólnego dobra. Tak jak w poprzednich latach wszystkie startuj¹ce dru¿yny czeka³a prezentacja opracowanych wczeœniej pod czujnym okiem opiekunówtrenerów, szeœciominutowych scenek i tzw. Wyzwañ na ju¿, których temat do koñca utrzymywany jest w tajemnicy. Ocenie jurorów podlegaj¹ nie tylko scenariusze przedstawianych przez zawodników skeczy, ale tak¿e w³asnorêcznie przygotowane kostiumy i rekwizyty, ubarwiaj¹ce pokaz oraz aktorskie umiejêtnoœci cz³onków dru¿yn. Jednym z przyznawanych przez jurorów wyró¿nieñ jest nagroda dla najlepszego aktora turnieju, któr¹ tym razem wrêczy³ wiceprezydent Otwocka Edward Zdzieborski. Dla wielu zawodników tegoroczne fina³y to nie pierwszy udzia³ w olimpiadzie „DI”. Wœród weteranów poprzednich edycji znalaz³a siê miêdzy innymi dru¿yna ze 105 prywatnej szko³y podstawowej w Miêdzylesiu, która podczas ubieg³orocznego turnieju wygra³a uczestnictwo w œwiatowej olimpiadzie zorganizowanej w Knoxville. „Wyjazd na fina³ by³ dla dzieci wielk¹ atrakcj¹” – mówi pani Doro- fot. M. G¹ga³a 8 i 9 marca „Ga³czyn” sta³ siê aren¹ olimpiady kreatywnoœci. Po raz kolejny w Otwocku odby³ siê ogólnopolski fina³ turnieju „Destination – ImagiNation - OczyMa WyobraŸni…a”. ta, trener grupy z Miêdzylesia. „Ca³a dru¿yna ma apetyt na powtórkê zesz³orocznej przygody.” Siedmioosobowa grupa startuj¹ca w najni¿szym poziomie wiekowym przedstawi³a przygotowywan¹ od kilku miesiêcy scenkê, ilustruj¹c¹ wyzwanie pt. „Kura D(I)omowa”. Dodatkow¹ trudnoœci¹ by³o wplecenie w fabu³ê inscenizacji sylwetki wylosowanej tu¿ przed prezentacj¹ znanej postaci – w tym wypadku królowej El¿biety II. Zwyciêzcy otwockich fina³ów reprezentowaæ bêd¹ Polskê podczas majowych fina³ów „DI” organizowanych w Stanach Zjednoczonych. mg Inne spojrzenie na otwockie drewniaki zaproponowa³a grupa fotografów, wspó³pracuj¹ca z serwisem internetowym swidermajer.info. Œwidermajer.portret to 24 fotografie przedstawiaj¹ce nie tylko zabytkowe „andriollówki”, ale przede wszystkim ich mieszkañców. W ramach kolejnego wspólnego projektu, firmowanego przez Tomasza Brzostka, ogl¹daæ mo¿na prace grupy „zakrêconych” na punkcie drewniaków zapaleñców, którzy nie po raz pierwszy uczestnicz¹ w podobnych dzia³aniach. Wœród autorów wystawionych w Muzeum Ziemi Otwockiej fotografii znaleŸli siê znani m.in. z poprzednich akcji serwisu Marek Krakowiak, Adam Diehl, Jacek Wodiczko, Mariusz Boguszewski, Andreas Toufexis, Dominik Tyralski i Micha³ Borychowski. Dodatkowo przy okazji wystawy MZO zafundowa³o wielbicielom drewnianej architektury kolejn¹ mo¿liwoœæ obejrzenia prac wyró¿nionych w ubieg³orocznym konkursie fotograficznym „Œwidermajer”. Wszyst- fot. M. G¹ga³a „Œwidermajer” inaczej kie fotografie ogl¹daæ mo¿na w siedzibie Muzeum do 25 kwietnia, zanim rusz¹ w ogólnopolskie tournee. mg GAZETA G-4-2008.p65 17 2008-04-03, 15:19 17 17 Pomó¿my budowaæ nowy Nazaret! Siostry Orionistki planuj¹, ¿e za trzy lata w Otwocku powstanie nowy dom samotnej matki. Energooszczêdny, nowoczesny, stylowy – Œwidermajer XXI wieku. Wed³ug projektu pracowni architektonicznej Plus48 na dzia³ce przy S³owackiego 17a powstanie dwukondygnacyjny, podpiwniczony budynek. Ze star¹ czêœci¹ domu, która tak¿e przejdzie gruntowny remont, po³¹czy go kaplica. Na piêtrze mieœci³ siê bêdzie hostel dla samotnych matek, a na parterze sala konferencyjna, klubo-kawiarnia, œwietlica lub mini przedszkole ogólnodostêpne dla mieszkañców Otwocka. Nowoczesny i energooszczêdny Z zewn¹trz nowy Nazaret bêdzie przypomina³ klasyczny „œwidermajer”. Zachowane zostan¹ charakterystyczne dla otwockiego stylu cechy: drewniana konstrukcja, spadzisty dach, a¿urowe werandy i zdobienia. Architekci: Kamil Miklaszewski i Karol Szpakowski podkreœlaj¹, ¿e wszelkie odwo³ania do „œwidermajera” pokazane bêd¹ jêzykiem wspó³czesnej architektury. - Dom bêdzie przyjazny œrodowisku, energooszczêdny, spe³niaj¹cy cechy domu pasywnego, z wykorzystaniem odnawialnych Ÿróde³ energii oraz odzyskiem energii z instalacji. Wszystko po to, by umo¿liwiæ jego tanie u¿ytkowanie w przysz³oœci. Od 18 G-4-2008.p65 Projekt: www.Plus48.com.pl . Œwidermajer XXI wieku to nowoczesny dom energooszczêdny pocz¹tku zak³adamy te¿ jak najmniejsz¹ ingerencjê w œrodowisko naturalne, chcemy unikaæ wycinania drzew, które tworz¹ naturaln¹ zas³onê od wiatru – t³umaczy Karol Szpakowski z Plus48, wspó³twórca projektu. Nadzieja w funduszach unijnych O rozbudowie domu Siostry Orionistki marz¹ od kilku lat. - To ogromne wyzwanie i wydatek, którego bez zewnêtrznej pomocy Zgromadzenie nie udŸwignie. Szans¹ s¹ œrodki unijne, ale ich pozyskanie jest trudne – mówi siostra Konsolata, kierownik Nazaretu. Istnieje mo¿liwoœæ, by planowan¹ inwestycjê sfinansowaæ z funduszy UE przeznaczonych na rewitalizacjê. Aby to by³o mo¿liwe, potrzebna jest uchwa³a Rady Miasta o wpisa- niu inwestycji do Lokalnego Planu Rewitalizacji (LPR). – W lutym z³o¿yliœmy u Pe³nomocnika Prezydenta Miasta Otwocka ds. Funduszy Europejskich kartê projektu. Na pocz¹tku marca spotkaliœmy siê w tej sprawie z w³adzami miasta. W kwietniu tematem maj¹ siê zaj¹æ radni – t³umaczy s. Konsolata. W najbli¿szych miesi¹cach Siostry Orionistki czeka bardzo du¿o pracy. - Przed nami przygotowanie wniosku unijnego oraz zgromadzenie pe³nej dokumentacji budowlanej. Mamy ju¿ dokumentacjê geodezyjn¹ i projekt architektoniczny, które wspólnie z prywatnym sponsorem sfinansowa³o Stowarzyszenie Przyjació³ Domu Nazaret. Czekamy na og³oszenie konkursu i liczymy, ¿e fundusze unijne bêd¹ szans¹ na poprawê warunków ¿ycia w Nazarecie – cieszy siê s. Konsolata. Modernizacja jest konieczna Zgromadzenie Sióstr Orionistek i wspó³pracuj¹ce z nim Stowarzyszenie Przyjació³ Domu Nazaret rozbudowê domu traktuj¹ priorytetowo. Wymaga te¿ tego prawo. Rozporz¹dzenie Ministra Polityki Spo³ecznej z 2005 roku okreœla rygorystyczne standardy, które powinny spe³niaæ domy samotnej matki. W zakresie warunków mieszkaniowych - nie do spe³nienia przez stuletni drewniak. Przyk³adowo zgodnie ze statutem z GAZETA 18 2008-04-03, 15:19 1998 r. „Nazaret” mo¿e przyj¹æ do 25 osób; chc¹c przestrzegaæ obowi¹zuj¹cych standardów z 2005 r. nie powinien wiêcej jak 10. Zawsze ¿y³o siê tu skromnie. Kobiety maj¹ do dyspozycji 4 pokoje, dwie ³azienki, kuchniê i pomieszczenia gospodarcze. Matki œpi¹ w ³ó¿ku razem z dzieæmi, a starsze dzieci odrabiaj¹ lekcje w tym samym pokoju, który ma³ym s³u¿y za bawialniê. Mieszkanki jakoœ sobie radz¹, bo nie maj¹ innego wyjœcia. Ale ka¿da z nich marzy o w³asnym k¹cie. Hostel, klubo-kawiarnia i mini przedszkole Po rozbudowie, której zakoñczenie planowane jest w 2011/12 roku, warunki ¿yciowe w Nazarecie poprawi¹ siê nieporównywalnie. W starym domu bêd¹ to maksymalnie trzyosobowe pokoje, w nowym samodzielne mini mieszkania ze wspóln¹ kuchni¹. Zró¿nicowany standard pomieszczeñ pozwoli premiowaæ kobiety podejmuj¹ce wysi³ki na rzecz usamodzielnienia siê oferuj¹c im namiastkê w³asnych mieszkañ, godne warunki i wiêcej prywatnoœci. Dodatkowo otwarcie ogólnodostêpnych: klubo–kawiarni, sali konferencyjnej, œwietlicy czy mini przedszkola stworzy nowe miejsca pracy, tak¿e dla kobiet z Nazaretu. Projekt: www.Plus48.com.pl. Aby maksymalnie wykorzystaæ œwiat³o dzienne, budynek ustawiony jest zgodnie z kierunkami œwiata – czêœæ mieszkalna od po³udnia, biura i kawiarnia od pó³nocy 1% podatku dla Nazaretu I Ty masz szansê pomóc budowaæ dom dla samotnych matek „Nazaret”. Jeszcze do koñca kwietnia mo¿esz przekazaæ Stowarzyszeniu Przyjació³ Domu Nazaret 1% Twojego podatku. Od tego roku wp³ata 1% jest bardzo prosta. Wystarczy w zeznaniu podatkowym wpisaæ nazwê i numer KRS naszej organizacji. Nie musisz iœæ na pocztê ani dokonywaæ przedp³aty, przelewu dokona Urz¹d Skarbowy. Pamiêtaj: Stowarzyszenie Przyjació³ Domu Nazaret; KRS: 0000245903. Monika Szczygielska 8 marca br. ciekaw¹ prelekcjê o Konstantym Ildefonsie Ga³czyñskim (poecie wiecznie aktualnym i chêtnie czytanym) mia³ w Muzeum Ziemi Otwockiej pan Maciej Erdman – przewodnik warszawski, obecnie mieszkaniec Otwocka. Mi³oœnicy poezji Ga³czyñskiego mogli poznaæ wiele interesuj¹cych szczegó³ów z bogatego i bardzo powik³anego ¿ycia poety oraz obejrzeæ na wyœwietlanych fotografiach zdjêcia K. Ga³czyñskiego i jego piêknej ¿ony Natalii. Du¿ym prze¿yciem by³o te¿ wys³uchanie oryginalnego g³osu Ga³czyñskiego, nagranego na p³ycie, recytuj¹cego wiersz „Wycieczka do Œwidra”. B.M. K. I. Ga³czyñski fot. S. Rakowski Ojciec chrzestny „œwidermajerów” Maciej Erdman GAZETA G-4-2008.p65 19 2008-04-03, 15:19 19 „XVII KONKURS WIELKANOCNY” zorganizowany przez Otwockie Centrum Kultury zosta³ rozstrzygniêty. Wrêczenie nagród odby³o siê 30 marca w koœciele pw. œw. Wincentego a’ Paulo, a i wystawê prac mo¿na by³o ogl¹daæ do 7 kwietnia br. Do konkursu zg³osi³o siê 20 placówek szkolnych i szkolno-wychowawczych. Pomys³y na prace, jak równie¿ samo wykonanie jest z roku na rok coraz ciekawsze, a techniki bardziej ró¿norodne. M³odzie¿ i nauczyciele - nadzoruj¹cy prace, wykorzystuj¹ materia³y i przedmioty codziennego u¿ytku, co do których nie spodziewalibyœmy siê, ¿e mog¹ byæ wykorzystane do takiego celu. W kategorii dzieci przedszkolnych I miejsce i nagrodê w wysokoœci 200 z³ otrzyma³o Przedszkole Nr 16 II miejsce i nagrodê w wysokoœci 150 z³ Przedszkole Nr 6 III miejsce i nagrodê w wysokoœci 100 z³ M³odzie¿owy Dom Kultury Wyró¿nienie w wysokoœci 50 z³ Klub Per³a OSM W kategorii dzieci ze szkó³ podstawowych I miejsce i nagrodê w wysokoœci 200 z³ Szko³a Podstawowa Nr 8 II miejsce i nagrodê w wysokoœci 150 z³ Szko³a Podstawowa Nr 1 Wyró¿nienie w wysokoœci 50 z³ Szko³a Podstawowa Nr 12 Wyró¿nienie w wysokoœci 50 z³ M³odzie¿owy Dom Kultury Wyró¿nienie w wysokoœci 50 z³ Szko³a Podstawowa Nr 6 W kategorii m³odzie¿y gimnazjalnej i szkó³ œrednich I miejsce i nagrodê w wysokoœci 200 z³ Ognisko Wychowawcze „Œwider” im. K. Lisieckiego „Dziadka” II miejsce i nagrodê w wysokoœci 150 z³ Dom Dziecka Nr 14 III miejsce i nagrodê w wysokoœci 100 z³ M³odzie¿owy Dom Kultury Wyró¿nienie w wysokoœci 50 z³ Oœrodek Szkolno – Wychowawczy Nr 1 im. Marii Konopnickiej. Anna Sêdek fot. A. Sêdek Przedszkole nr 16 Przedszkole nr 6 20 G-4-2008.p65 Szko³a Podstawowa nr 12 GAZETA 20 2008-04-03, 15:19 Szko³a Podstawowa Nr 8 M³odzie¿owy Dom Kultury Dom Dziecka Nr 14 Ognisko „Œwider” Szko³a Podstawowa Nr 1 M³odzie¿owy Dom Kultury GAZETA G-4-2008.p65 21 2008-04-03, 15:20 21 Codziennoœæ zamkniêta... fot. M. G¹ga³a „S³oñce. Pierwsza kawa dziœ. Powietrze, muzyka. Rozstawiam obrazy. Patrzê, przypominam sobie. Przyklejam... nie, tu nie. Przegl¹dam zdjêcia. Patrzê. To pasuje, przylgnê³o w tym miejscu, jakiœ strzêpek rzeczywistoœci. Farba, woda. Cholera, kawa mi wystyg³a i zmarz³am od siedzenia przy sztalugach – idê zrobiæ gor¹c¹ herbatê.” M.D. ...na p³ótnie i w akrylu. Z pozoru zwyk³e rzeczy, czasem nawet bezu¿yteczne drobiazgi czy najzwyklejsze œmieci – wkomponowane w obrazy Magdy D¹ba³y zyskuj¹ nowe znaczenia, staj¹ siê niecodziennym zapisem codziennoœci. Malarstwo m³odej artystki pokazuje, ¿e inspiracje mo¿na znaleŸæ wszêdzie – a rzeczywistoœæ nie musi byæ szara i nieciekawa. „Zimna kawa, gor¹ca herbata” to kolejna wystawa w dorobku Magdy. Od 29 marca jej najnowsze prace ogl¹daæ mo¿na w M³odzie¿owym Domu Kultury. Maciej G¹ga³a: Od Twojej debiutanckiej wystawy w Muzeum Ziemi Otwockiej minê³y prawie dwa lata... Magdalena D¹ba³a: Wystawa „Dopiero podp³oñce” ukazywa³a moje prace z okresu studiów. W czasie nauki du¿y wp³yw na to, co i jak siê tworzy, maj¹ profesorowie. Mo¿esz siê z nimi nie zgadzaæ, k³óciæ, szukaæ w³asnej drogi – ale i tak pozostajesz pod ich wp³ywem. St¹d tytu³, który tak na prawdê jest „wielk¹ œciem¹”. Nic takiego jak „podp³oñce” w rzeczywistoœci nie istnieje. To s³owo wymyœli³ mój tata, na oznaczenie pocz¹tku artystycznej drogi – jeszcze nie do koñca dojrza³ej i nie do koñca w³asnej. „Zimna kawa...” z kolei to obrazy, które powsta³y po 22 G-4-2008.p65 studiach, w ci¹gu ostatnich dwóch ostatnich lat – od czasu dyplomu, po œwie¿o ukoñczone (jeden z nich zosta³ namalowany na dwa dni przed wystaw¹). To dla mnie okres twórczych poszukiwañ. M.G. Jesteœ wiêc na w³asnej, niezale¿nej drodze. Sk¹d czerpiesz inspiracje do swoich obrazów? M.D. Moj¹ inspiracj¹ jest obserwacja rzeczywistoœci. Czerpiê j¹ z tego, co dzieje siê dooko³a. Zwracam uwagê na drobne elementy, materiê, która stanowi fakturê obrazów i któr¹ gdzieœ podpatrzy³am. Zwyk³e codzienne przedmioty, czêsto nie przedstawiaj¹ce dla innych ¿adnej wartoœci, dla mnie mog¹ byæ inspiruj¹ce. Dziêki temu sta³am siê w³aœcicielk¹ pokaŸnej kolekcji „œmieci” (œmiech). Du¿o takich bezu¿ytecznych przedmiotów przywo¿ê z lasu. Potem le¿¹ i czekaj¹, a¿ stan¹ siê elementem jakiegoœ obrazu – jak np. bilety, czy samochodowe kó³ko przywiezione jeszcze z Kazimierza. Robiê te¿ du¿o zdjêæ, które s¹ dla mnie rodzajem szkicownika do „przerobienia”. Inspiruje mnie równie¿ muzyka, której s³ucham – „Crow Finger”, „Kult”, „Mona”... Nie ograniczam siê do jednego stylu, czy wykonawcy. Wyzwalaj¹ce siê pod wp³ywem muzyki emocje maj¹ wp³yw na moje obrazy. Czasem zdarza siê, ¿e z tekstów s³uchanych piosenek czerpiê dla nich tytu³y. M.G. Co mog³abyœ powiedzieæ na temat w³asnej twórczoœci? M.D. Przez rok pracowa³am w galerii, nie mia³am wtedy problemu, by opowiadaæ o sztuce innych, do której czujê dystans. Trudniej jest mówiæ o w³asnej twórczoœci, ale spróbujê. Nie dorabiam ideologii do sztuki i swojego malarstwa. Nie mam ¿adnego manifestu. Kieruje mn¹ wra¿liwoœæ na œwiat i ró¿ne rzeczy, które siê dziej¹. Malarstwo jest dla mnie odpowiedzi¹ na lêki i obawy. Jest jêzykiem, form¹ wyra¿enia samej siebie. Jest mantr¹, powtarzaj¹c¹ siê modlitw¹ – jak elementy niektórych moich obrazów. Malujê rzeczy, które maj¹ na mnie wp³yw. To mój w³asny, subiektywny odbiór rzeczywistoœci. Staram siê, ¿eby te obrazy by³y skierowane do osób wra¿liwych, ¿eby ka¿dy móg³ znaleŸæ w nich coœ dla siebie, zrozumieæ je na swój w³asny sposób. Malarstwo jest teraz moim ¿yciem, codziennoœci¹. Jest jak inne codziennoœci – chocia¿by tytu³owa kawa i herbata. Nawet jeœli nie malujê, myœlê o tym, poszukujê... I jeszcze jedno, w sumie najwa¿niejsze – malowanie to œwietna zabawa i ogromna przygoda, chocia¿ nie jest to ³atwa droga. To mój œwiadomy wybór. Owoce tej zabawy ogl¹daæ mo¿na w galerii MDK do 23 kwietnia. Maciej G¹ga³a GAZETA 22 2008-04-03, 15:20 Kulturalny biznes fot. M. G¹ga³a O bliskoœci kultury i biznesu debatowali uczestnicy pierwszego z cyklu roboczych spotkañ przedstawicieli mazowieckich placówek kulturalnych. Potêga mi³oœci Wzajemnym zale¿noœciom pomiêdzy kultur¹ i biznesem, wymianie doœwiadczeñ i wspó³pracy poœwiêcona by³a konferencja, która odby³a siê 12 marca z inicjatywy Otwockiego Centrum Kultury w Muzeum Ziemi Otwockiej. Do udzia³u w niej zaproszeni zostali przedstawiciele instytucji decyduj¹cych o nak³adach na kulturê na szczeblu wojewódzkim, powiatowym i miejskim, oraz ci, którzy na co dzieñ tworz¹ ofertê gminnych placówek kulturalnych. Pierwszym, namacalnym efektem konferencji jest wypo¿yczenie jednej z wystaw przygotowanych przez otwockie muzeum. Ju¿ w najbli¿szym czasie ekspozycjê “Ludowe klimaty” bêd¹ mieli okazjê obejrzeæ mieszkañcy Celestynowa i Garwolina. Dodatkowo “eksportow¹” ofertê Otwocka wzbogaciæ maj¹ planowane na ten rok imprezy plenerowe i zapowiadane widowisko stacyjne – ukazuj¹ce dorobek kulturalny miejscowoœci po³o¿onych na linii otwockiej. G³ówn¹ atrakcj¹ inscenizacji bêdzie udzia³ zabytkowej lokomotywy, wypo¿yczonej z muzeum w Poznaniu. mg Ju¿ staro¿ytni Grecy uwa¿ali, ¿e teatr nie jest jedynie zwyk³¹ rozrywk¹, a powinien nieœæ ze sob¹ g³êbsze przes³anie. „Wynalazcy” teatru ukuli w tym celu pojêcie „katharsis” – oznaczaj¹ce duchowe oczyszczenie i refleksjê, które powinny towarzyszyæ ka¿demu przedstawieniu. Czemu po tysi¹cach lat podobnie nie mo¿e byæ równie¿ dzisiaj? Zgodnie z definicj¹ Arystotelesa o wartoœci sztuki powinien decydowaæ nie tylko aktorski kunszt, bogata dekoracja, rekwizyty czy pe³ne przepychu kostiumy. Najwa¿niejsze jest to, by sk³oniæ widza do wzruszenia, a po opadniêciu kurtyny równie¿ zastanowienia nad w³asnym ¿yciem i „oczyszczenia” z negatywnych emocji. Tak by³o w przypadku moralitetu „A z nich najwiêksza jest mi³oœæ” przedstawionego przez m³odzie¿ z Ogniska Wychowawczego „Œwider” im. Kazimierza Lisieckiego, wystawionego 14 marca w M³odzie¿owym Domu Kultury. Sztuka przygotowana w ramach warsztatów teatralnych prowadzonych przez Beatê Barszczewsk¹ i Anetê Wichowsk¹ przedstawia temat stary jak ludzkoœæ – motyw walki dobra ze z³em i rozterki cz³owieka zagubionego pomiêdzy dwiema zwalczaj¹cymi siê stronami jednego œwiata. Ognisko „Œwider” od lat rozszerza swoj¹ ofertê o nowe formy i metody zajêæ wychowawczych m.in. z zakresu profilaktyki uzale¿nieñ „W naszym oœrodku pracujemy z dzieciakami o pokrêconych ¿yciorysach. Uczestnicz¹ one zajêciach grup te- rapeutycznych. Jedn¹ z form terapii s¹ zajêcia teatralne” – podkreœla dyrektor Ogniska Piotr Klemt „M³odzie¿ chêtnie uczestniczy w podobnych przedsiêwziêciach poruszaj¹cych powa¿ne tematy. Organizowaliœmy ju¿ m.in. przedstawienia o tematyce profilaktycznej.” W pierwszym w tym roku przygotowanym przez m³odzie¿ z Ogniska przedstawieniu, dedykowanym rodzicom dzieci i przyjacio³om oœrodka wyst¹pili: Patrycja Luœnia (Wiara), Milena Glenc (Nadzieja), Sylwia Kuchnia (Mi³oœæ), Tomasz Wielgosz (Zazdroœæ), Kamila Lewandowska (Nienawiœæ) oraz Mateusz Ignaciuk (Cz³owiek). mg Ognisko „Œwider” zaprasza Zajêcia teatralne to nie jedyna forma terapii prowadzonej w Ognisku „Œwider”. Ju¿ 28 kwietnia w siedzibie oœrodka, przy ul. Mickiewicza 47, odbêdzie siê kolejny, XXI! Festiwal Muzyczny „Piosenka w Œwidrze”. Obok sta³ych punktów konkursowego programu i innych licznych atrakcji towarzysz¹cych imprezie organizatorzy zapowiadaj¹ tradycyjn¹ ju¿ obecnoœæ s³aw. Zapowiada siê wiêc gratka dla fotoreporterów i ³owców autografów. Start Festiwalu o godzinie 15.00. GAZETA G-4-2008.p65 23 2008-04-03, 15:20 23 Zgnilizna wokó³ Pekinu! Jednym z bardziej elitarnych przysmaków kuchni chiñskiej jest jajko trzymane w palonej glinie przez kilkanaœcie miesiêcy. Po wyjêciu œmierdzi jak... polityka. Nie wiem, co by³o pierwsze, jajko czy polityk, ale moje wra¿enia wêchowe s¹ zbli¿one. Oczywiœcie nie mo¿na wszystkich jajek uk³adaæ do jednej kupy. Je¿eli chodzi o politykê, to szkoda kupy. Mo¿e byæ ona efektem czyjegoœ wyst¹pienia telewizyjnego. Niedawno bym rzek³ syn jednego z najznakomitszych Polaków (przez wzgl¹d na oczywist¹ dla jego ojca moj¹ estymê nie wymieniê nazwiska owego pos³a), ¿e sportowcy powinni zbojkotowaæ Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. No bo przecie¿ nale¿y bojkotowaæ Chiny. Po frapuj¹cym pytaniu dziennikarza, okaza³o siê, ¿e ów pose³ ma w³asn¹ firmê wspó³pracuj¹c¹ z Pekinem, czyli to nie pose³ zarabiaj¹cy na i z Chiñczykami ma protestowaæ w sprawie np. Tybetu, tylko ma to zrobiæ sportowiec. Pose³ przemêczony polityk¹, obradami Sejmu i wywiadami, nie ma czasu na walkê z przemoc¹, ale przecie¿ mo¿e to zrobiæ sportowiec, który na Igrzyska jedzie raz na 4 lata, a nie jak pose³ ma obrady co 2 tygodnie (no chyba, ¿e trafi¹ siê dwumiesiêczne wakacje lub ¿a³oby)! Taki sportowiec przebiegnie, (przep³ynie) sobie dziennie raptem kilkanaœcie kilometrów, dŸwignie kilka ton ciê¿arów i pojedzie jak nie na te, to nastêpne Igrzyska. Niech zachowa siê jak prawdziwy patriota Sejmu. Pose³ nie ma narzêdzi do walki z wyzyskiem. Mo¿e jedynie zapisaæ siê do Sejmowej Komisji Przyjació³ Tybetu i heroicznie namawiaæ sportowców do walki z Chinami. Wprawdzie nie by³em na igrzyskach, ani w Pekinie, ale uprawia³em wiele innych dyscyplin sportowych. Mam puchary i dyplomy. Trochê siê nagania³em na ró¿nych placach sportowych. Jak s³yszê jakiegoœ „pó³mózga” (sorry, mózgu), ¿e sportowiec ma nie jechaæ na wymarzone Zawody Swojego ¯ycia, to ¿a³ujê, ¿e nie trenowa³em rzutu oszczepem lub boksu. A jeszcze taki „Rzut M³otem” polityk, znawca problematyki Igrzysk Olimpijskich, myli Igrzyska z Olimpiad¹. Robi to wiele ludzi, ale Ci siê nie m¹drz¹ przed kamerami i nie chc¹ zabieraæ sportowcom sensu, przyjemnoœci i kwintesencji ich pracy. Zla³y siê 24 G-4-2008.p65 te s³owa w jedno wyra¿enie, a tymczasem Igrzyska to s¹ te w³aœnie Zawody (Chleba i Igrzysk), a Olimpiada to okres czteroletniej przerwy miêdzy owymi Igrzyskami (i tak od 776 lat przed nasz¹ er¹). Poniewa¿ niechc¹cy i wyj¹tkowo poruszy³em temat Wiejskiej Polityki (tej z Wiejskiej, a nie ze wsi) zacz¹³ mi siê otwieraæ nó¿ (kuchenny) i pora na przepis: 250 g op³ukanego ¿ó³tego ³uskanego grochu (po³ówki) zagotujemy w ok. 1 litrze wody, dodajemy pó³ ³y¿eczki imbiru, kurkumy i gotujemy z lekka do otrzymania konsystencji kremu. Po 2 - 3 godzinach dodajemy delikatnie przysma¿one na czubatej ³y¿ce mas³a: posiekane 4 z¹bki czosnku, 5 ma³ych papryczek, chilli, sól. Podajemy z ry¿em dla co setnego pos³a (mo¿e byæ w pomieszczeniu z oknami ozdobionymi kratami, tak jak w Tybecie). Najad³ siê pose³ dania z Tybetu, ma wiêc si³y, aby zg³osiæ resztkami si³ przepracowanego organizmu, nastêpne b³agalne proœby o bojkot Igrzysk w Pekinie. Robert Plant („Led Zeppelin”), aby nie nagra³ ju¿ ¿adnej p³yty. Wszyscy Himalaiœci œwiata ³¹czcie siê i nie wa¿cie siê wchodziæ na Mount Everest! Jedynymi napojami podawanymi w sejmowej restauracji bêd¹ te, które spo¿ywa Dalajlama. Wszystkie inne bêd¹ spo¿ywane pa³eczkami wyprodukowanymi w Tybecie. Celnicy! Zwolnijcie wszystkich pos³ów udaj¹cych siê w celach biznesowych do Chin z op³at celnych i skarbowych... 0,5 kg jagniêciny (w wersji antysportowej jagniê mo¿na zast¹piæ baranem i nie podawaæ ulubionym sportowcom) pokrojonej w kostkê jak na gulasz nale¿y sparzyæ w gor¹cej osolonej wodzie. Przelane na durszlak miêso odcieka, a w tym czasie sma¿ymy 2 cebule pokrojone w pó³plastry wraz z 3 posiekanymi z¹bkami czosnku, które z lekka zbr¹zowione przerzucamy do rondelka, a ten wkrótce uzupe³niamy podsma¿on¹ jagniêcin¹. Wszystko musimy poddusiæ z dodatkiem bulionu oraz odrobin¹ any¿u, cukru, cynamonu, sosu sojowego, sezamu, pieprzu, oleju i przed podaniem - kieliszkiem sherry. Podajemy z ry¿em, kasz¹ b¹dŸ tostami. To chiñskie danie zajadamy z myœl¹ o tybetañskich sportowcach. Trochê nagada³em siê na moich ulubionych pos³ów (oczywiœcie mój stosunek pejoratywny nie tyczy siê wszystkich przedstawicieli Narodu, bo s¹ te¿ Ci w³aœciwi – jak np. na naszym terenie), ale bulwersuj¹ mnie dyskusje polityków o Igrzyskach Olimpijskich, z tak ma³ym udzia³em sportowców. Nie wiem, co robi w Sejmie Kosecki, Lato, Wójcik. To znaczy wiem, co robi ka¿dego dziesi¹tego w kasie sejmowej. W sprawie organizacji sportowego œwiêta w Pekinie mam stosunek ambiwalentny. Z jednej strony mog³y byæ przyznane innemu Krajowi, a z drugiej ca³y œwiat skieruje swój wzrok na Chiny. Dziêki temu tak du¿y szum o komunistycznej, lecz z odcieniami gospodarki kapitalistycznej, olbrzymiej czêœci œwiata. W³aœnie ruszy³y lotnicze po³¹czenia z Warszawy do Pekinu, ka¿dy z nas ma u siebie po³owê sprzêtu, odzie¿y (itp.) z Chin, zginê³o parê osób przy budowie Olimpijskiego Stadionu ,,Pajêczyny” , a my kupuj¹c towary wyprodukowane w Chinach sponsorujemy ten kraj. Ale nie kupuj¹c, nie dajemy miejsc pracy zwyk³ym mieszkañcom Chiñskiej Republiki Ludowej. Nam te¿ by³o kiedyœ ciê¿ko. Pomaga³ nam Zachód. Teraz nasza kolej na... zestaw przypraw. Pieprzyæ wszelkie oznaki komunizmu, ale nie kosztem zwyk³ych ludzi, a tym bardziej POLSKICH SPORTOWCÓW. Pose³, dziennikarz, polityk i pewnie ka¿dy z nas mia³by zaszczyt co najmniej skichaæ siê z wysi³ku po jednodniowym treningu sportowca. Czyli mniej wysi³ku zu¿y³by pose³ na po³o¿eniu czy tam siedzeniu Sejmu, rozpatruj¹c wnioski z laski Marsza³ka, czy tam problemy jakichœ nowo¿eñców, których dostarczy³ samolot z Kanady. Je¿eli chodzi o laskarzy, to zosta³a jedna z niewielu dyscyplin gier zespo³owych (hokej na trawie), która ma szansê zagraæ w Pekinie. Eliminacje wkrótce. Powodzenia ¿yczê naszym laskarzom, jak równie¿ wszystkim naszym SPORTOWCOM startuj¹cym na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. GAZETA 24 2008-04-03, 15:20 Ryszard ,,Rych,, Gulczyñski Tel. 0-602-322-034 [email protected] Poezja MM czyli du¿e problemy w³aœcicieli ma³ych ogródków Gdy robi siê ciep³o, ci¹gnie nas na œwie¿e powietrze. Wychodzimy z domów na podwórko, aby tam spêdzaæ czêœæ dnia. Odg³osy prawie niezauwa¿alne zim¹, teraz staj¹ siê nie do wytrzymania. Mieszkaj¹cym w centrum Otwocka mo¿e wydawaæ siê, ¿e na obrze¿ach miasta panuje sielska i anielska atmosfera. Niestety, nic bardziej mylnego… Oto typowe obrazki z dnia powszedniego i œwi¹tecznego te¿. Najpierw jednak trochê wprowadzenia. Czêsto domy usytuowane s¹ tak, ¿e front jednego z ogrodem, tarasem, le¿akami, jest akurat przy bramie wjazdowej, na zapleczu domu drugiego. W czym problem? Niby w niczym, a jednak… S¹siad zapomnia³ czegoœ, podje¿d¿a „na minutkê”, silnika nie wy³¹cza, nie ma go 20 minut. Mo¿na kontynuowaæ czytanie gazety? Mo¿na, ale i tak myœli siê o czymœ innym – czy ju¿ wsiadaæ do tego samochodu, odjechaæ gdzieœ i wróciæ jakby nigdy nic do swojej gazety. Dalej – dorastaj¹ce dzieci (m³odzie¿) s¹siadów, maj¹ce ca³¹ masê znajomych, zmotoryzowanych oczywiœcie. Rozmowy przy w³¹czonych maszynach tocz¹ siê przy bramie. Jak d³ugo? To zupe³nie niewa¿ne, bo i tak nie zauwa¿ymy, kiedy siê skoñcz¹, a ju¿ s¹ nastêpni „nienagadani”. Nastêpni „ha³aœliwi” to interesanci, zw³aszcza tacy sobotnio-poranni. Sobota, godzina 6:00, cudowny wolny dzieñ, przekrêcamy siê b³ogo na drugi bok i… s³yszymy na ca³y regulator s³owa piosenki pt. „Radoœæ o poranku” : „jak dobrze wstaæ skoro œwit…” Czy w takim momencie mo¿na zapanowaæ nad emocjami, mo¿na spaæ spokojnie dalej? W sumie cisza tzw. nocna, ju¿ siê skoñczy³a. Wieczorem, urz¹dzamy grilla dla przyjació³. Przyjemnie, mi³o, ju¿ roznosi siê lekki zapach miêsa - wszystko do czasu. W³aœnie przyjecha³a szambiarka. W sobotni wieczór – normalne? No tak, on ma szambo z ty³u domu. Mój widocznie Ÿle stoi. Po sobocie jest niedziela, dzieñ œwi¹teczny, s¹siad religijny wiêc... Tracimy na czujnoœci. Ju¿ le¿ymy na le¿akach, ju¿ popijamy colê, ju¿ ws³uchujemy siê w odg³o- sy natury, do momentu… gdy przy naszych uszach zabrzmi kosiarka spalinowa. Koszenie trawy jest ulubion¹ czynnoœci¹ relaksuj¹c¹ naszego mi³ego s¹siada. Musi odreagowaæ stres z ca³ego tygodnia – logiczne! Ci¹g dalszy to pupile s¹siada – pieski. Du¿e, œrednie, trzy, cztery, to siê zmienia w czasie. Jedno jest niezmienne – wszystkie zawsze lubi¹ szczekaæ i to bez powodu. Siebie nie uwa¿am za „powód”, gdy¿ mieszkam tutaj d³u¿ej ni¿ niejeden z nich, a ci¹gle jestem „obszczekiwana”. Ka¿dy szczeka inaczej, z inn¹ czêstotliwoœci¹ i d³ugoœci¹, ale generalnie mo¿na to uj¹æ tak: jak pierwszy zaczyna, to zaraz i drugi. Jak pierwszy koñczy to zaczyna trzeci. Drugi koñczy to znowu zaczyna pierwszy i mo¿e tak byæ ca³¹ noc. Szczekaj¹ zw³aszcza przy bramie, przecie¿ pilnuj¹ wejœcia. I co zrobiæ, je¿eli okna od sypialni s¹ w³aœnie z tej strony? Zatyczki do uszu? A jak us³yszymy budzik, je¿eli ju¿ przyœniemy zmêczeni ha³asem nocnym? Okna pancerne? Jest ciep³o, mi³o œpi siê, gdy dolatuje œwie¿e powietrze. Œrodki nasenne? Zostawmy mo¿e na jeszcze gorsze chwile. Ci¹g dalszy paradoksu – po godz. 7:00 psy cichn¹, my musimy wstawaæ do pracy. Zmêczeni, Ÿli, œpi¹cy. Dobrze bêdziemy pracowaæ? O czym myœlimy? Jak z³apaæ kontakt z w³adzami miasta, gdzie ustanowiono zakaz szczekania psów w nocy. Tak, tak jest takie miejsce w Polsce, a na œwiecie to chyba nie jedno. W dzisiejszych czasach, w œrodkowej Europie, w centrum Polski, psy nie s¹ od pilnowania domostw. Jak wiêc polubiæ s¹siadów? Jak rozwijaæ wiêzi miêdzyludzkie? Jak polubiæ niczemu niewinne zwierzêta? Czy jest mo¿liwoœæ, aby latem, na „prawie” wsi by³a czasami cisza? Czy mieszkaj¹c w domku z ogródkiem, maj¹c koty, kosz¹c trawê w sobotnie przedpo³udnie, wybieraj¹c szambo w godzinach pracy – ktoœ nas kiedyœ doceni? Refleksje bli¿szych i dalszych znajomych zebra³a i w tekst przetworzy³a: Lidia Wojda Informujemy, ¿e w „Gazecie Otwockiej” z lutego br. ukaza³y siê dwa wiersze Marleny Maczugowskiej nagrodzone w IV Konkursie Literackim dla Dzieci i M³odzie¿y, ale podpisane innym nazwiskiem. B³¹d nie powsta³ z winy „Gazety” ani organizatora Konkursu – Miejskiej Biblioteki Publicznej w Otwocku. Dziœ z przeprosinami dla utalentowanej Marleny – druk jej kolejnego wiersza. Dom w Otwocku Na piaszczystej górce ma³y domek stoi Choæ czas biegnie do przodu on wspominaæ woli. Na niewielkiej werandzie wiatr fotel ko³ysze. Nie zapomnia³ dom jeszcze jak kocha³ tê ciszê. Szelest lasów woko³o Blisko Œwider szemrz¹cy. £zê uroni³ niewielk¹ Stary dom marz¹cy... Marlena Maczugowska fot. mg Idzie wiosna, bêdzie ha³as (wiêkszy) Historia w pigu³ce Zainteresowanym histori¹ Otwocka polecamy najnowsz¹ publikacjê Muzeum Ziemi Otwockiej. Nak³adem placówki ukaza³y siê pierwsze dwa numery “Zeszytów Muzealnych” – “Otwock 1877 – 1939” oraz “¯ydzi otwoccy”. Kilkudziesiêciostronicowe broszury zawieraj¹ teksty wystaw przygotowanych przez Muzeum dla uczczenia 90. rocznicy uzyskania przez Otwock praw miejskich. Cena 5 z³. Zeszyty mo¿na nabyæ w siedzibie Muzeum przy ul. Narutowicza 2. mg GAZETA G-4-2008.p65 25 2008-04-03, 15:20 25 Otwock – Monachium 26 G-4-2008.p65 1923 - wyprodukowanie pierwszego motocykla marki BMW, 1928 - otwarcie oddzia³u w Eisenach, w którym rozpo- sze produkowane przez BMW kompakty z napêdem na oœ tylni¹ wprowadzone do sprzeda¿y w 2004 r. Seria 3 to samo- BMW 6 czêto produkcjê pierwszych samochodów o nazwie Dixi, 1944 - bombardowanie przez aliantów fabryki BMW w Monachium, 1948 - wznowienie produkcji motocykli po wojnie, 1952 - rozpoczêcie wytwarzania pierwszych samochodów po drugiej wojnie œwiatowej w fabryce w Monachium, 1978 - prezentacja modelu BMW serii 5 z silnikiem napêdzanym wodorem. BMW produkuje samochody od wielu pokoleñ, mijaj¹ lata, a maszyny bawarskiego producenta nadal wzbudzaj¹ emocje i s¹ doceniane przez kupuj¹cych. Niestety ceny nowych pojazdów wyprodukowanych pod bawarskimi skrzyd³ami s¹ dosyæ wysokie, zaczynaj¹ siê od kilkudziesiêciu tysiêcy, a koñcz¹ na kilkuset tysi¹cach z³otych. Samochody z Bawarii s¹ ponadczasowe, zarówno modele z lat 80. prezentuj¹ siê dziœ na ulicach doœæ interesuj¹co, jak i najnowsze modele prosto z fabryki. BMW oznacza swoje samochody w doœæ specyficzny sposób mianowicie seriami z liczb¹ lub liter¹, np. BMW serii 1, serii 3, serii 5, serii 6, serii 7, serii 8 lub serii X oraz Z. Samochody z serii 1 s¹ to najmniej- chody klasy œredniej. Pierwsza tzw. trójka zosta³a pokazana w roku 1975 r., konkurencjê w jej klasie stanowi Audi A4 oraz Mercedes C klasy. Obecnie dostêpne „trójki” to ju¿ pi¹ta generacja tej klasy pojazdów produkowanych przez koncern BMW. Kolejnym modelem z Monachium s¹ samochody klasy œredniej wy¿szej oznaczone symbolem „5”, konkurencjê dla nich stanowi¹ m.in. Mercedes E klasy i Alfa Romeo 166. Doœæ popularne na naszych drogach „pi¹tki” wesz³y do produkcji w roku 1972, obecnie produkowana jest pi¹ta generacja tych samochodów. Zarówno „pi¹tki” jak i „trójki” wystêpuj¹ w kilku rodzajach nadwozia, w przypadku mniejszych BMW z serii 3 spotykamy czterodrzwiowy sedan, piêciodrzwiowe kombi, coupe oraz kabriolet. BMW serii 5 produkowane s¹ w wersji czterodrzwiowego sedana i piêciodrzwiowego kombi. Do serii 6 nale¿¹ luksusowe samochody klasy wy¿szej. Po raz pierwszy „6” zaprezentowano w roku 1976, w pocz¹tkowych latach produkcji „6” by³y produkowane przez firmê Karmann, jednak z powodu jakoœci produkcja zosta³a przeniesiona do fabryk GAZETA 26 2008-04-03, 15:20 fot. internet Ka¿dego mo¿e zaciekawiæ, co ma wspólnego Otwock - miasto po³o¿one w Polsce w województwie mazowieckim, z Monachium - miastem le¿¹cym w Bawarii w kraju zwi¹zkowym Niemiec. Otó¿ mog¹ mieæ du¿o wspólnego. Pewnego popo³udnia postanowi³em wybraæ siê na spacer po otwockich ulicach, na chwilê zatrzyma³em siê przy skrzy¿owaniu ulic Poniatowskiego i Filipowicza, ¿eby przejœæ na drug¹ stronê ulicy i wówczas zauwa¿y³em pewn¹ rzecz... Otó¿ w ci¹gu niespe³na dwóch, mo¿e trzech minut przejecha³y ko³o mnie cztery samochody marki BMW. Nie by³y to oczywiœcie najnowsze modele, tylko takie, co najmniej 10-letnie, ale zawsze BMW. Po pewnym czasie stwierdzi³em, ¿e w Otwocku sporo jest samochodów tej marki, niektóre z nich delikatnie mówi¹c nie s¹ w najlepszym stanie, ale ich pewna czêœæ prezentuje siê doœæ interesuj¹co. Kiedyœ jeden z moich znajomych stwierdzi³, i¿ powiat otwocki jest jednym z najbogatszych w kraju, poniewa¿ jest w nim zarejestrowanych najwiêcej samochodów marki BMW. Po takich nazwijmy to „doœwiadczeniach” zwi¹zanych z BMW postanowi³em napisaæ kilka s³ów na temat tej starej marki, która to swoje pocz¹tki wziê³a od produkcji samolotów i motocykli. Z pewnoœci¹ wiêkszoœci czytelników marka BMW kojarzy siê tylko i wy³¹cznie z ³ysymi, m³odymi ludŸmi ubranymi w dresy, s³uchaj¹cymi g³oœno muzyki w samochodzie. Jest to doœæ mylne wra¿enie, poniewa¿ pojazdami tej marki poruszaj¹ siê ludzie w ró¿nym wieku i w ró¿nym stroju. Ponadto samochody spod znaczka BMW maj¹ duszê i s¹ ponadczasowe. Historia marki BMW jest doœæ d³uga, a rozpoczê³a siê w bawarskim mieœcie w roku 1916. Powsta³a wówczas fabryka samolotów Bayerische Flugzeug-Werke (Bawarskie Zak³ady Samolotowe). Da³a ona pocz¹tek firmie BMW (Bayerische Motoren Werke); warto wspomnieæ w tym miejscu, i¿ w tym samym roku Otwock uzyska³ prawa miejskie. Historia firmy BMW jest bardzo rozleg³a, dlatego wspomnê tylko o kilku datach istotnych dla tego koncernu. 1916 powstanie zak³adów samolotowych, Matura rocznik ‘53 BMW, a w firmie Karmann wytwarzano tylko karoseriê. W roku 1989 bawarski koncern wprowadzi³ dla oznaczenia sportowych samochodów cyfrê „8”, jednak w roku 2004 powrócono do oznaczenia „6” dla sportowych coupe z Monachium. Luksus, który kojarzy siê z BMW, najlepiej oddaj¹ modele serii „7”. s¹ to limuzyny klasy wy¿szej, po raz pierwszy o tej serii zaczê³o byæ g³oœno w roku 1977, kiedy to wyprodukowano pierwszy model „7”. Obecnie produkowana jest czwarta generacja „7”. Na rynku samochodów w tej klasie „7” konkuruje z Audi A8, Mercedesem klasy S oraz Jaguarem XJ. Ciekawostk¹ jest fakt, i¿ w roku 2007 BMW przedstawi³o wersjê tego¿ samochodu z napêdem wodorowym. Zosta³a wyprodukowana limitowana seria 100 aut z napêdem umo¿liwiaj¹cym poruszanie siê zarówno na paliwie wodorowym, jak równie¿ benzynie, jednak samochody te nie s¹ przeznaczone do sprzeda¿y. Przekazywane s¹ one w leasing osobom zajmuj¹cym siê promocj¹ nowego rodzaju paliwa. Samochody oznaczone symbolem „X” to tzw. SUV-y (Sport Utility Vehicle) czyli samochody sportowo-u¿ytkowe. Nale¿¹ one do doœæ „m³odej” serii pojazdów, poniewa¿ pierwsze BMW z serii „X” zosta³o przedstawione w roku 1999, by³ to model X5. Obecnie istniej¹ trzy wersje z serii „X” X5, X3 i X6. Samochody oznaczone liter¹ „Z” nale¿¹ do dwusiedzeniowych rodsterów i coupe. Jak widaæ BMW to nie tylko dres i rycz¹cy na ulicy silnik, BMW to przede wszystkim samochody z wieloletni¹ tradycj¹, a ich posiadacze ceni¹ sobie styl, trwa³oœæ, klasê i ponadczasowy wygl¹d. W Polsce istnieje wiele fanklubów marki BMW zrzeszaj¹cych liczne grono osób posiadaj¹cych samochody tej marki, na internetowych forach mo¿na dowiedzieæ siê sporo na temat napraw, czêœci zamiennych lub codziennej eksploatacji samochodów. Marka BMW na dobre ju¿ zagoœci³a na polskich drogach i w œwiadomoœci ludzi, w Otwocku faktycznie sporo jest samochodów bawarskiego koncernu, ale czy to Ÿle? Czasem wydaje mi siê, ¿e popularne „trójki” i „pi¹tki” na dobre zagoœci³y w pejza¿u Otwocka i za kilkanaœcie albo mo¿e kilkadziesi¹t lat stan¹ siê symbolem Otwocka tak jak dziœ s¹ sosny. Karl Benz Czêœæ IV Leon B³a¿ejewicz O cz³owieku tym mo¿na by napisaæ ca³e tomy. Jego charakterystyczny zwrot do swoich uczniów: „nasz moi kochani” na zawsze pozosta³ w pamiêci tych wszystkich, którzy chocia¿ przez krótki okres byli jego uczniami. Jego g³os z lekkim akcentem wschodnim z racji urodzenia, gdy t³umaczy³ nam zawi³oœci jak¿e trudnego dla wielu przedmiotu, jakim by³a matematyka, pozosta³ nam w uszach. Profesor B³a¿ejewicz ca³ym sercem i ca³¹ swoj¹ dusz¹ poœwiêci³ siê wyk³adom i nam, uczniom. Jaki mieliœmy do tego wyk³adowcy stosunek, œwiadczy fakt, ¿e gdy z innych lekcji potrafiliœmy iœæ na wagary, to na jego wyk³ady stawialiœmy siê w komplecie. Z najwiêkszych „g³¹bów” matematycznych potrafi³ wykrzesaæ tê iskierkê, która pozwala³a na zg³êbienie wiedzy matematycznej, na zrozumienie zawi³oœci geometrii, algebry i trygonometrii. Zapewne wspó³czeœni uczniowie powiedz¹, co wyœcie mieli za matematykê – to czego was wówczas uczono w klasach maturalnych uczymy siê w klasach pierwszych czy drugich szkó³ œrednich. Có¿, poziom wiedzy od lat piêædziesi¹tych ubieg³ego stulecia bardzo siê podniós³. LEON B£A¯EJEWICZ Ur. 12 marca 1891 r. w Charkowie, zm. 5 grudnia 1961 w Otwocku. Pochowany na cmentarzu w Otwocku. Pochodzi³ z polskiej rodziny maszynisty kolejowego. W latach 1910-1915 studiowa³ na Wydziale Matematyczno-Fizycznym Uniwersytetu Charkowskiego, gdzie zaliczy³ 8 semestrów. W 1916 r. zosta³ powo³any do wojska. Ukoñczy³ Oficersk¹ Szko³ê Artyleryjsk¹ w Odessie w stopniu porucznika i wys³any zosta³ na front. Po zakoñczeniu wojny rosyjsko-niemieckiej w 1918 r. wst¹pi³ do Korpusu gen. DowbórMuœnicki. W czerwcu 1918 r. zosta³ zdemobilizowany. Przez rok pracowa³ jako nauczyciel w prywatnym gimnazjum w Charkowie. Do Polski przyjecha³ w kwietniu 1921 r. Tu podj¹³ pracê nauczycielsk¹ w Szkole Handlowej Wieczorowej Zgromadzenia Kupców m.st. Warszawy. Od 1924 r. do wojny w 1939 r. wyk³ada³ matematykê, fizykê i chemiê w Gimnazjum Samorz¹dowym, w szko³ach œrednich ogólnokszta³c¹cych i seminariach nauczycielskich. Przez ca³y okres okupacji wyk³ada³ na tajnych kompletach gimnazjalnych zorganizowa- Gdy nadszed³ czas matur, „B³a¿ej” - bo tak go czêsto nazywaliœmy, bezinteresownie poœwiêca³ swój wolny czas udzielaj¹c dodatkowych wielogodzinnych lekcji, aby jego uczniowie zakoñczyli naukê matematyki z jak najlepszymi wynikami. Oprócz wpajania nam wiedzy ze swojego przedmiotu by³ on aktywnym uczestnikiem naszego ¿ycia codziennego. Prowadzi³ swój specjalny notatnik kto z kim, jaka dziewczyna z jakim ch³opakiem tworz¹ parê i co z tego mo¿e wynikn¹æ w naszym przysz³ym ¿yciu. Robi³ to w swój cichy niewidoczny sposób mówi¹c nam pod koniec nauki – ta z tym bêd¹ w przysz³oœci ma³¿eñstwem, a inna znów para nie przetrzyma próby czasu – w wiêkszoœci przypadków wszystko siê sprawdza³o. Koñcz¹c ten mój wstêp do kroniki jego ¿ycia trzeba powiedzieæ, aby takich ludzi by³o jak najwiêcej, aby rodzili siê na kamieniu ¿ycz¹c wszystkim obecnym uczniom takich nauczycieli – pamiêtajcie o tym wspania³ym cz³owieku pochowanym na cmentarzu w Otwocku – niedaleko grobów ¿o³nierzy z 1939 r. Jerzy I³owiecki nych przy jawnie dzia³aj¹cej Szkole Handlowej w Otwocku oraz na kursach przygotowawczych do gimnazjum. Od wrzeœnia 1944 r. pracowa³ jako nauczyciel w Szkole Ogólnokszta³c¹cej st. licealnego w Otwocku i dodatkowo wyk³ada³ na Pañstwowym Kursie Przygotowawczym do Zawodu Nauczycielskiego. Przez kilka lat (1950-1955) by³ wicedyrektorem Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Otwocku. Po przebytym zawale serca otrzyma³ roczny p³atny urlop dla podratowania zdrowia, a nastêpnie przeszed³ na emeryturê. By³ nauczycielem niezwykle sumiennym, pracowitym i odpowiedzialnym. Przygotowywa³ uczniów do egzaminów konkursowych na PW. Udziela³ cennych rad i wskazówek m³odszym kolegom nauczycielom. Dziêki swej wiedzy osi¹ga³ bardzo dobre wyniki. Lubiany przez m³odzie¿. Jego byli uczniowie do dziœ wspominaj¹ go z wielkim sentymentem. Do ZNP nale¿a³ do koñca ¿ycia, pe³ni¹c w nim ró¿ne funkcje. Nota ze „S³ownika Biograficznego zas³u¿onych dla oœwiaty i wychowania w Warszawie i Województwie Sto³ecznym Warszawskim od 1919 r. GAZETA G-4-2008.p65 27 2008-04-03, 15:20 27 Sagi rodów Rodzina Koz³owskich Po ukoñczeniu zakopiañskiej szko³y A. Kenara Ryszard Koz³owski rozpocz¹³ studia na ASP w Warszawie w 1954 r. Studiowa³ do 1960 roku pod kierunkiem profesorów: Ludwiki Nitshowej, Mariana Wnuka i Oskara Hansena. Studia ukoñczy³ tak¿e z wyró¿nieniem. Kiedy je koñczy³, by³ ju¿ od dwóch lat ¿onaty. Poœlubi³ córkê profesora Fajkosza z Zakopanego – Zofiê. Z ¿on¹ Zofi¹ doczekali siê trojga artystycznie utalentowanych dzieci. W 1960 roku urodzi³a siê córka Ma³gorzata, która po maturze w Otwocku ukoñczy³a wydzia³ rzeŸby na ASP w Warszawie. Dyplom obroni³a w 1988 r. Jej m¹¿, pochodz¹cy z Nowego Targu, Roman Pietrzak ukoñczy³ zakopiañsk¹ szko³ê A. Kenara, a nastêpnie w 1990 roku obroni³ dyplom na wydziale rzeŸby warszawskiej ASP. Pani Ma³gorzata pracuje w Warsztatach Terapii Zajêciowej w Miêdzylesiu – prowadzi pracowniê terapeutyczn¹ dla ludzi upoœledzonych umys³owo. Prowadzi te¿ zajêcia plastyczne dla dzieci i m³odzie¿y w Klubie „Smok”. Jej m¹¿ Roman Pietrzak pozosta³ pracownikiem dydaktycznym ASP w Warszawie. Poœwiêci³ siê pracy naukowej, dziœ w stopniu doktora habilitowanego. Maj¹ dwie córki: Mariê, urodzon¹ w 1988 roku, i Rozaliê rocznik 1990. t³umaczem przysiêg³ym i pracownikiem firmy szwedzkiej w Warszawie. Jej m¹¿ – Jaros³aw Tatar ukoñczy³ medycynê. S¹ rodzicami trzech córek: Patrycji, urodzonej w G-4-2008.p65 Ryszard Koz³owski ca³e ¿ycie dobiera starannie materia³ do tematu. Mi³oœæ do drewna wyniós³ ze szko³y w Zakopanem, ale tworzy tak¿e w kamieniu, gipsie, cera- Ryszard Koz³owski z ¿on¹ Janin¹ 1991 roku, Karoliny – rocznik 1992 oraz Zuzanny – rok 2000. Syn Erwin po maturze w Otwocku ukoñczy³ historiê sztuki na Uniwersytecie Jagielloñskim w Krakowie, pracowa³ d³ugo jako nauczyciel. Przez rok prowadzi³ Muzeum Ziemi Otwockiej. Teraz pracuje w Biurze Pielgrzymowym Pallotynów i jest przewodnikiem wycieczek po œwiecie. Jest ¿onaty i ma dwoje dzieci. Z okresu jego pracy w Muzeum pochodz¹ jego publikacje zamieszczane w „Gazecie OtwocRodzina Koz³owskich przy budowie w³asnego domu w 1966 r. kiej”, w których przyCórka Gra¿yna po maturze w Otwocku bli¿a³ czytelnikom twórczoœæ swego ojca ukoñczy³a filologiê szwedzk¹ na Uniwer- pod wspólnym tytu³em „Z pracowni rzeŸsytecie Jagielloñskim w Krakowie. Dziœ jest biarskiej Ryszarda Koz³owskiego”. 28 mice, br¹zie, betonie oraz z pomoc¹ sztucznych kamieni. Artysta jest typem samotnika, nie przyj¹³ ¿adnej oferty pracy etatowej, choæ proponowano mu i w Toruniu, i w Lublinie, i w Warszawie. Jak napisano kiedyœ o nim: „on poœlubi³ rzeŸbê”. Od 40 lat ¿yje w œwiecie rzeŸby. Stworzy³ setki dzie³. Du¿e, œrednie, wielkie, ma³e. Wystarczy odwiedziæ jego pracowniê goœcinnie otwart¹ dla wszystkich zwiedzaj¹cych w jego, wspólnie z ojcem wybudowanym domu na Kresach, przy ulicy Katowickiej. 150 wystaw, udzia³ w licznych konkursach w kraju i na œwiecie, licz¹ce siê nagrody, stypendium Ministerstwa Kultury i Sztuki, wystawy indywidualne w Danii, Belgii, Holandii. Jego rzeŸby znajduj¹ siê w USA, w Niemczech, Belgii, Holandii, Danii i w Szwecji. U nas posiada Radom, £ódŸ, Pabianice, Soko³ów Podlaski, Mielec. Najmniej jego talent artystyczny wykorzysta³ Otwock. Wykona³ wiele medali i statuetek. Na jego temat studenci pisz¹ prace dyplomowe, np. obroniona w 2000 roku praca ma- GAZETA 28 czêœæ II 2008-04-03, 15:20 gisterska Agnieszki Lasek na Uniwersyte- wija siê z roku na rok cie Kardyna³a Wyszyñskiego. Autorka wy- impreza „Imieniny Jómieni³a w niej 158 pozycji w spisie rzeŸb, zefowa”, któr¹ utwozastrzegaj¹c siê, ¿e spis nie obejmuje ma- rzy³a i nada³a jej ³ych form o charakterze pami¹tkarskim i kszta³t. Poprzez TPJ sakralnym, mebli oraz innych form u¿ytko- zainicjowa³a w szkowych, jak misy, œwieczniki, szachy czy pod- ³ach podstawowych pórki pod ksi¹¿ki. Kalendarium tej¿e pracy program „Rozœpiezaczyna siê w 1954 roku i obejmuje 39 wy- wajmy nasz¹ szko³ê”. staw. W dziale wyró¿nieñ i nagród – 30 stron Zdoby³a te¿ na ten cel wype³nionych wyliczeniem nagród i wyró¿- niezbêdne œrodki. nieñ. Oboje z mê¿em rzeŸNajm³odszy brat pana Ryszarda – Mie- biarzem mieszkaj¹ w czys³aw, te¿ jest rzeŸbiarzem i równie¿ po Józefowie, gdzie w zakopiañskiej szkole A. Kenara, a nastêp- 2004 roku mia³a miejnie po ASP w Warszawie na wydziale rzeŸ- sce wielka retrospekby. Dziœ jest pracownikiem dydaktycznym tywna wystawa pana ASP, prowadzi Ryszarda, o pracowniê odktórej mia³am lewnictwa w br¹przyjemnoœæ pisaæ w grudniu 2004 zie. Jest ¿onaty, r. na ³amach „Gazety Otwockiej”. ma dwoje dzieci. W swoim rodzinnym mieœcie Dwaj œredni brarzeŸbiarz nie doczeka³ siê, by choæ cia Ryszarda: jedna praca jego autorstwa stanê³a Tadeusz i Staniku ozdobie miasta. Stare przys³os³aw ukoñczyli wie mówi, ¿e najtrudniej byæ proroœrednie szko³y kiem we w³asnym kraju i coœ w tym techniczne. Dziœ jest... Jak na miarê tak dojrza³ego s¹ emerytami i twórcy dwie, trzy p³askorzeŸby w mieszkaj¹ w mieœcie to prawie nic! Id¹c temu Otwocku. Siostra naprzeciw artysta podarowa³ mia– Wies³awa, po stu w 2007 roku okaza³¹ ¿elbetostudiach ekononow¹ rzeŸbê, której nada³ nazwê micznych, by³a „Mój dom”. Dzie³o jest tak¿e symd³ugoletni¹ ksiêbolem 90. rocznicy przybycia jego Wnuczki: Marysia i Rozalka gow¹ w IBJ w rodziny z Nadbrze¿a do Otwocka. Œwierku. ZarówSk³ada siê z szeœciu elementów. no obaj bracia, jak i siostra wszyscy maj¹ Góra to rodzina: ON, ONA, ONO, œrodek po dwoje dzieci. Pierwsza ¿ona Ryszarda Koz³owskiego by³a pianistk¹. Uczy³a gry na pianinie jako jedna z pierwszych nauczycielek otwockiego Ogniska Muzycznego za³o¿onego przez znanego otwockiego organistê pana Jarmu³owicza. Po œmierci pierwszej ¿ony pan Ryszard o¿eni³ siê ponownie w 1997 roku. Poœlubi³ wdowê po swoim przyjacielu, Janinê Witkowsk¹ z domu Lubinieck¹, siostrê malarza marynisty, uhonorowanego ostatnio medalem „Gloria artis”. Tak w naturalny sposób rodzina Koz³owskich powiêkszy³a siê jeszcze o kolejnego artystê. Janina Witkowska zwi¹zana by³a z Otwockiem przez 20 lat. Tutaj mieszka³a i pracowa³a w zak³adach s³u¿by zdrowia. Z wykszta³cenia jest felczerem, nauczycielem szkó³ medycznych, pedagogiem, magistrem resocjalizacji. Jest kuratorem spo³ecznym, przewodnicz¹c¹ Towarzystwa Przyjació³ Józefowa. Z jej inicjatywy roz- Chrzciny Erwina Koz³owskiego, 1966 r. symbolizuje architekturê, dó³ jest baz¹, podstaw¹, fundamentem domu. Jak dot¹d dzie³o stoi ci¹gle przed pracowni¹ Ryszarda Koz³owskiego, poniewa¿ nawet z jej ustawieniem w mieœcie s¹ problemy finansowe i techniczne. Rzadko siê zdarza, by jedna rodzina wyda³a tylu artystów, jak ta, wywodz¹ca siê z Nadbrze¿a rodzina Koz³owskich, której genealogiê, pocz¹wszy od pradziadka Kacpra urodzonego w 1774 r. ustali³ karczewski badacz. Dzisiejsze wnuki pana Ryszarda, a tak¿e jego braci i siostry, Wies³awy, to ju¿ – jak policzy³am, dziesi¹te pokolenie, osiad³e na ziemi otwockiej. To liczy ród, to ¿ywa historia, to korzenie dziejów Otwocka. Barbara Dudkiewicz Na podst.: Wywiadu z R. Koz³owskim, jego spisanych wspomnieñ, genealogii rodziny wg Z. Zakrzewskiego. Zdjêcia – z archiwum rodzinnego. Komputerowa wizualizacja ustawienia rzeŸby „Dom” R. Koz³owskiego GAZETA G-4-2008.p65 29 2008-04-03, 15:20 29 Domy otwockie jak gwiazdy filmowe czêœæ I W paŸdzierniku 2006 r. w cyklu „Œladami ludzi i domów” („Gazeta Otwocka”) pisa³am m.in. „Dobrze, ¿e istniej¹ jeszcze takie domy z dusz¹”. Nawi¹zuj¹c do tytu³u wystawy fotografii otwockich domów w £azienkach w Warszawie mam zupe³nie inne wyobra¿enie o takich domach i ich zewnêtrznych i wewnêtrznych wartoœciach rozumianych du¿o g³êbiej i szerzej. Ró¿nica jest bardzo subtelna i zale¿y od wra¿liwoœci cz³owieka. Dom (podobnie jak cz³owiek) mo¿e byæ stary i brzydki – lecz jednoczeœnie piêkny i stanowiæ wartoœæ ponadczasow¹, historyczn¹, sentymentaln¹ czy architektoniczn¹. Takie domy nie s¹ czêsto uwieczniane na fotografiach, bo wiêkszoœæ ludzi szuka tylko powierzchownych elementów piêknej architektury. Istotne jest równie¿ to, aby przed sfotografowaniem danego obiektu poznaæ bli¿ej jego dzieje i historiê spisan¹. Dziœ niewielu ludzi czyta ksi¹¿ki, publikacje, a zaczyna siê to wszystko (co za paradoks) ju¿ w szkole, gdy¿ uczniowie pos³uguj¹ siê nagminnie streszczeniami lektur. Widaæ to najlepiej w programie TVN „Milionerzy”, gdzie nie- wiedza m³odych osób na temat powszechnie znanych faktów jest czêsto wprost ¿enuj¹ca, co wprawia w zak³opotanie samego Huberta Urbañskiego. To skutki braku szerszego zainteresowania ró¿nymi zjawiskami ¿ycia i kultury ogólnie pojêtymi. Do tego nie trzeba koñczyæ uniwersytetu, lecz mieæ w sobie ciekawoœæ œwiata. Trwanie domu, jego ¿ywot jest wynikiem dba³oœci cz³owieka czy lokatora – ich 30 G-4-2008.p65 Ul. Samorz¹dowa mi³oœci do spuœcizny pokoleniowej. Domy, w których mieszkamy od lat, w których przebywali ludzie znani, s³awni, zas³u¿eni – takie domy zwykle posiadaj¹ to coœ, w przenoœni zwane „dusz¹” lub po prostu magi¹ miejsca. Myœlê, ¿e jednym z takich uroczych budynków drewnianych z dusz¹ jest budowla z 1925 r., pierwotnie w³asnoœæ rodziny Bandurskich. To jest w³aœnie przyk³ad typowego, skromnego w swym wystroju „œwidermajera” bardzo rozpowszechnionego na terenie miasta. Ten styl przejawia siê nie tylko w ganku – werandzie, ale przede wszystkim w okiennicach drewnianych. Okno bez okiennic jest po prostu okaleczone. Na wystawie w £azienkach pokazane by³y niestety okna bez okiennic. To ju¿ bardzo „okrojony” i niepe³ny styl „œwidermajer”. Wspó³czesne aparaty fotograficzne robi¹ zdjêcia automatycznie i czêsto zas³uga robi¹cego zdjêcia bywa niewielka lub przypadkowa. Pokazanie na fotosie kolorowych szyb czy fragmentów ozdób drewnianych nie przes¹dza o tym, ¿e taki dom ma duszê i styl. To jest obiegowe i zbyt uproszczone pojêcie. Co innego grafiki z wystawy. Jednak wszystkie ma³ego formatu w porównaniu do du¿ych fotosów ginê³y niezauwa¿one, zdominowane przez fotografie. Artysta grafik z¿ywa siê ze sw¹ prac¹. Poœwiêca jej du¿o czasu. Wk³ada w tê pracê wiele wysi³ku duchowego, twórczego i fizycznego. Grafiki przemawiaj¹ wiêcej do wyobraŸni i emanuj¹ energi¹ w dwójnasób. Uwa¿am, ¿e nie powinno ³¹czyæ siê razem wystawy grafiki i fotografii, bo to nie daje pozytywnych skojarzeñ. Dlaczego nie by³o na tej wystawie ksiêgi do wpisów dla zwiedzaj¹cych, nie mo¿na wiêc by³o wyraziæ swych spostrze¿eñ i opinii? Jednak dziêki temu nawi¹za³am znajomoœæ z fachowcem, profesorem architektury, który wskaza³, jak wiele by³o tu rzeczy niedopracowanych, ra¿¹cych i niedobrych, jak równie¿ pozytywnych. Ale te uwagi zachowam ju¿ dla siebie. Jednym z domów niekoniecznie drewnianych, który ma w sobie pozytywn¹ energiê i piêkn¹ historiê, jest budynek dawnego sanatorium – szpitala przy ul. Samorz¹dowej 16/20. Ten rozleg³y gmach zbudowano na przestrzeni lat 1926-1929. Jest to zas³ug¹ ówczesnego starosty warszawskiego Stanis³awa Okulicza i lekarza powiatowego K. Orzechowskiego. Dziœ dom stoi pusty i niszczeje i tylko od m¹drych decyzji wielu ludzi zale¿y, czy szansa przywrócenia do ¿ycia wspania³ej budowli nie zostanie zmarnowana. Jak budynek wygl¹da obecnie, to widaæ, ale proszê spojrzeæ na archiwalne zdjêcie sprzed 70 lat, jak prezentowa³ siê wspa- GAZETA 30 2008-04-03, 15:20 niale wraz z ogrodem. Jego walory dostrzegli filmowcy i w lipcu 2005 r. wewn¹trz i na terenie krêcono film m³odego re¿ysera Konrada Niewolskiego pod roboczym tytu³em „Palimpsest”. Nasze dawne sanatorium udawa³o szpital psychiatryczny i zosta³o wybrane wœród wielu konkurentów w okolicach Warszawy. Wœród statystów kilku znanych aktorów, a wiêc M. Cielecka, R. Gonera i A. Chyra. Dalszych losów tego filmu niestety nie znam. Nastêpny budynek, który stanowi³ t³o do filmu fabularnego, to dawna apteka i okoliczne domy przy ul. ¯eromskiego z nr: 8, 10, 14 i 16. Te drewniane domy siêgaj¹ pocz¹tków powstania miasta, chocia¿ nie s¹ mo¿e zbyt piêkne i nie wszystkie posiadaj¹ typowe elementy stylu „œwidermajer”, ale s¹ przyk³adem i ¿yw¹ histori¹ epoki w budownictwie lat 1900-1920. Spostrzeg³ ten styl „retro” re¿yser Andrzej Wajda i w po³owie lat 90. nakrêci³ na ul. ¯eromskiego kilka scen do swojego filmu „Pierœcionek z or³em w koronie” wed³ug ksi¹¿ki A. ŒciborRylskiego. Budynek z aptek¹ ma d³ug¹ historiê. Prywatn¹ aptekê otworzy³a w 1933 r. mgr farmacji Regina Miller, a jej mê¿em by³ równie¿ farmaceuta, wyk³adowca na wydziale Akademii Medycznej i dyr. Uzdrowisk Polskich. Oboje - to wieloletni i zas³u¿eni obywatele Otwocka. W 1951 r. aptekê upañstwowiono i istnia³a do 2000 r. pod szyldem „Cefarm”. Zosta³a przeniesiona na ul. Orl¹. Do marca 2008 r. w lokalu po aptece mieœci³a siê biblioteka pedagogiczna. Ten stary dom i jego okolice to na pewno dla wielu starszych mieszkañców miejsce magiczne. Fotograf, nawet najlepszy, je¿eli nie zna historii danego obiektu, nie potrafi wydobyæ i pokazaæ tego w³aœnie uroku budowli, wejrzeæ niejako w g³êbiê, zajrzeæ do œrodka... Bardzo wiekowy budynek drewniany przy ul. Andriollego 10 (kiedyœ ul. Karczewska) to piêtrowy obiekt doœæ zniszczony i ma³o efektowny, a jednak „zagra³” w filmie. Na przestrzeni niemal stuletniego istnienia móg³by opowiedzieæ wiele. Przed wojn¹ mieœci³a siê tu restauracja p. Klimczaka (równie¿ w czasie okupacji niemieckiej), a po wojnie p. Jarz¹bka. W 1957 r. przyjecha³a ekipa filmowa z Warszawy, aby nakrêciæ w Otwocku kilka scen do filmu „Inspekcja Pana Anatola”. G³ówn¹ rolê gra³ niezapomniany Tadeusz Fijewski, a tak¿e m³oda aktorka Barbara Po³omska. Tak wiêc nie tylko piêkne, zadbane „œwidermajery” zwraca³y uwagê filmowców, którzy potrafili dostrzec w tych brzydszych piêkn¹ duszê i urok minionych lat. Barbara Matysiak G-4-2008.p65 31 ul. Andriollego 10 ul. ¯eromskiego 16 GAZETA 2008-04-03, 15:20 fot. B. Matysiak ul. S³owackiego 31 Felieton T a podstawowa wartoœæ rozwija siê w sposób naturalny wraz z wiekiem, ale zale¿y od wielu czynników. Wrodzone zdolnoœci i codzienne wspólne rodzinne czynnoœci to dobry start w przysz³oœæ. Traktowanie dziecka od urodzenia jako c z ³ o w i e k a mo¿e kszta³towaæ cechy pozytywne w sposób zaskakuj¹co korzystny. Przyk³ad rodziców zachowuj¹cych siê odpowiedzialnie jest przyjmowany jako normalnoœæ. Budzi zaufanie i zachêca do podobnego postêpowania w ró¿nych sytuacjach ¿yciowych. ¯yczliwy, serdeczny kontakt s³owny, komentarz odpowiedni do wieku, pozwala na budowanie porozumienia, którego nie zniszczy nawet okres „buntu m³odzieñczego” wystêpuj¹cy w latach 14-18. Takie przemyœlane postêpowanie wyrasta z „dojrza³oœci do rodzicielstwa”, czyli jest nastêpnym stopieniem rozwoju po „doroœniêciu do ma³¿eñstwa”. Ludzie decyduj¹cy siê na wspólne ¿ycie przez seriê prób i pomy³ek, zak³adaj¹c od pocz¹tku „zabawê” bez poczucia odpowiedzialnoœci za jedn¹ lub kilka osób, bêd¹ mieli trudnoœci dodatkowe w tworzeniu sprawnej, odpowiedzialnej rodziny. parcie piszê o tych sprawach, poniewa¿ zamkniêtym ko³em nieszczêœæ staje siê kolejno: brak odpowiedzialnoœci za w³asne ¿ycie m³odej pary: zbyt m³ody wiek - pochopne ma³¿eñstwo - zaskoczenie obowi¹zkami - rozczarowanie zmiana partnera - nowy zwi¹zek nieformalny - ci¹¿a - trudnoœci -partner odchodzi nowe trudnoœci - chaotyczne kontakty seksualne - uzale¿nienia - zmarnowane szanse... Gdzie tu miejsce na sprawdzone uczucie, poddane œwiadomej ocenie - ma³¿eñstwo - rodzicielstwo i wspólne tworzenie rodziny: docieranie siê charakterów, zdobywanie pozycji w œrodowisku? Rodzina, która d¹¿¹c do uregulowanego bytu nie zaniedbuje ukszta³towania m³odego pokolenia do odpowiedzialnego, daj¹cego satysfakcjê ¿ycia, wype³nia najbardziej twórcze pos³annictwo. Mo¿na przerwaæ swoje od lat narastaj¹ce, egoistycznie prze¿ywanie lat m³odoœci na szukaniu jedynie rozrywki, przyjemnoœci chwilowej, czêsto niszcz¹cej zdrowie i tworz¹cej katastrofalne uzale¿nienia. Mo¿na zacz¹æ od nowa w oparciu o bolesne doœwiadczenia i tworzyæ odpowiedzialnie rodzinê. Dopiero rozumne wychowywanie dzieci, w mo¿liwie wielopokoleniowym zespole, daje dobre wyniki i radoœæ. Najm³odsi - uczeni w domu myœlenia, wypowiadania siê, logicznego, opartego o zdo- U 32 32 G-4-2008.p65 bywan¹ wiedzê, pobudzaj¹cego do dzia³ania i wyci¹gania wniosków z w³asnych b³êdów - staj¹ siê skarbem ka¿dej rodziny, nowym stopniem w rozwoju spo³eczeñstw. Najgorsze, ¿e obserwowane obecnie, rozluŸnienie zachowañ dzieci wynikaj¹ce z niskich wymagañ stawianych jak najwczeœniej przez rodziców powoduj¹ zanik cech spo³ecznie najwa¿niejszych. Wzrastaj¹ca obojêtnoœæ wobec potrzeb osób nawet najbli¿szych, ale starych i lekcewa¿onych za ma³e osi¹gniêcia ekonomiczne, ujawnia siê brakiem mi³oœci, przywi¹zania. To te uczucia rozwijane w rodzinie, buduj¹c ¿yczliwoœæ i chêæ udzielania pomocy tworz¹ wiêzy miêdzypokoleniowe u³atwiaj¹ce istnienie harmonijne w spo³eczeñstwie. Egoizm, sobkostwo, któremu nie przeciwdzia³a siê przyk³adem w³asnej troski o osoby trzecie, bliskie lub obce, jest nie do opanowania po usamodzielnieniu siê dzieci. Nadopiekuñczoœæ - uleganie ¿¹daniom, pod presj¹ agresji, krzyku, dla zaspokojenia zachcianek jest drog¹ na manowce. Porozumienie s³owne i dzia³anie wspólne od momentu powstania rodziny jest kszta³towaniem poczucia odpowiedzialnoœci za los starych i m³odych, za sprawy drobne, codzienne, a¿ po. najwa¿niejsze, ¿yciowe. Wypracowanie tej sta³ej komunikacji w rodzinie, dobry przyk³ad, rozmowy na wszystkie tematy, wys³uchanie wzajemne wra¿eñ i obserwacji, rozs¹dny komentarz w duchu rozumienia i przyjemnoœci poznawania myœli, jest prawdziwym bogactwem rodziny. Sta³e kontakty miêdzypokoleniowe z wymian¹ przekonañ, ocen i wyci¹ganie wniosków ucz¹ prawid³owych zachowañ w domu, w szkole, w pracy. biektywnie trudne warunki bytowania, uzale¿nienia, brak pracy powoduj¹ deformacjê charakterów dzieci przez brak opanowania siê doros³ych. W z³oœci krzywdzeni s¹ najs³absi. Niedbalstwo, bezmyœlnoœæ, brak zastanowienia i wysi³ku wyjœcia z patologii - ³ami¹ m³ode organizmy. Ale nic nie jest przes¹dzone. Tysi¹ce ludzi, sierot wojennych lub spo³ecznych umia³o dorastaæ nie tylko w latach, ale i w poczuciu odpowiedzialnoœci za los swój i najbli¿szych. W ka¿dym wypadku budowanie przysz³oœci wymaga ogromnego wysi³ku intelektualnego i uczuciowego. Wszystkie s³awne rody i rodziny zaczyna³y od planów rodzinnych. Uchroniæ byt, zabezpieczyæ przysz³oœæ prac¹ wed³ug najlepszych wzorców, pomimo najwiêkszych trudnoœci. Konsekwentne dzia³anie od podstaw celem zdobycia pozycji w swoim œrodowisku i na forum szerszym. Zaczynaj¹c od spraw w³asnych, podstawowych, w³¹czaj¹c siê w dzia³ania ogólne. O Ka¿da znacz¹ca rodzina pozostawia swój œlad w historii miasta, œrodowiska. naszej „Gazecie Otwockiej” o tylu cichych i s³awnych rodzinach przypomniano. Jak to dobrze! Zapomniani Bohaterowie czasów wojen i okresów pokoju tworzyli swoje miasto i potrafili wiele dobrego w Otwocku wypracowaæ. Bez wzglêdu na pochodzenie i zawód cz³onkowie Zarz¹dów i Towarzystwa Przyjació³ Otwocka wspó³dzia³ali, a elity powstaj¹ce wœród mieszkañców mia³y na uwadze nie tylko w³asne interesy. wielu pañstwach ambicj¹ obywateli jest odgrywanie pozytywnej roli w kszta³towaniu przysz³oœci Kraju. Do takiej postawy dorasta siê, gdy znajomoœæ historii rodzinnej i pañstwa ka¿e czuwaæ nad jego bezpieczeñstwem. Ludzie, którzy z³o- W W Poczucie ¿yli daninê krwi i cierpieñ w obronie Ojczyzny zawsze s¹ gotowi s³u¿yæ Jej swoj¹ wiedz¹ i poparciem. Gorzej z pokoleniami, które dbaj¹c o w³asn¹ stabilizacjê, potem o bogactwo i swobodn¹ konsumpcjê nie maj¹ czasu ani chêci poznania sytuacji, gdy ta Ojczyzna jest nieoczekiwanie zagro¿ona. iestety nadszed³ taki moment, gdy Unia Europejska, udzielaj¹ca Polsce pomocy materialnej przez parê lat chce podporz¹dkowaæ sobie - w o l n e o d 1989 roku Pañstwo. Pretekst jest prosty. Œciœlejsze zjednoczenie sprytnie u³o¿onymi traktatami mo¿e podporz¹dkowaæ wiele dziedzin ¿ycia. Jeœli Polska podpisze pos³usznie, bez zastanowienia, Traktat Lizboñski straci czêœæ wolnoœci. Weszliœmy do Unii Europejskiej, poniewa¿ zawsze byliœmy narodem powsta³ym na tym kontynencie. Nasze po³o¿enie miêdzy Niemcami i Rosj¹, s¹siadami znanymi z agresji, by³o sta³ym zagro¿eniem niewol¹. Jedynie sojusz wielonarodowy mo¿e stworzyæ bezpieczeñstwo pañstwu o pokojowym charakterze. Dlatego od zarania dziejów zwi¹zaliœmy siê z Litw¹ w Unii Lubelskiej w XVI wieku. Od 1920 r. nale¿eliœmy do Ligi Narodów, od 1942 do powstaj¹cej Organizacji Narodów Zjednoczonych, póŸniej do NATO i UE. Doœwiadczenia II wojny œwiatowej, s³aboœæ N GAZETA 32 2008-04-03, 15:20 istniej¹cych uk³adów powinny nas nauczyæ ostro¿noœci. Mimo ¿e byliœmy Ojczyzn¹ dla obywateli wielu narodów, azylem dla przeœladowanych: ¯ydów, Arian, Ormian – broniliœmy w³asnej przestrzeni ¿yciowej przez wzglêdnie zgodne wspó³¿ycie, najsilniejsi k o a l i c j a n c i potraktowali nas jak pionki na szachownicy. Mimo bohaterskich czynów na frontach wojny w obronie w³asnego istnienia i w imiê sprawiedliwoœci ulegliœmy przemocy. Eksterminowani okrutnie i krwawo z Kresów Wschodnich, zepchniêci na rubie¿e zachodnie, kiedyœ s³owiañskie, ale dotkliwie zgermanizowane, zostaliœmy wydani na ³askê wschodniego agresora. Obcy ustrój, sprzeczny z nasz¹ demokracj¹, religi¹ i wewnêtrzn¹ potrzeb¹ wolnoœci przez kilkadziesi¹t lat usi³owa³ przerobiæ Polaków w bezwolne masy si³y roboczej i p³atników. To wrodzona prê¿noœæ Narodu, patriotyzm, opar- no ich ziemie spychaj¹c w nêdzê i ukradziono dzieci celem wynarodowienia! Z du¿ych pañstw s¹ jeszcze W³ochy tak chêtnie wspó³dzia³aj¹ce w czasie wojny z Niemcami i toleruj¹ce u siebie niewolnicz¹ pracê emigrantów - m. in. z Polski. Tak by³o, a nasza wiedza zmniejsza podstawy do naszego zaufania. Nie po to UE chce podporz¹dkowaæ sobie innych, s³abszych cz³onków, by zapewniæ im mo¿liwoœæ najbardziej korzystnego rozwoju. Chodzi o to, by ich kosztem, w dalszej perspektywie, osi¹gn¹æ swoje cele. Ju¿ obecnie rozbudowana gigantycznie administracja narzuca pañstwom cz³onkowskim niezgodne z ich prawami i obyczajami wyroki Europejskiego Trybuna³u Sprawiedliwoœci. u¿ obecnie Niemcy dochodz¹ do porozumienia z Rosj¹ w sprawie ruroci¹gu ba³tyckiego, zagra¿aj¹c wielu Krajom, cz³onkom UE, groŸnym zatruciem œrodowi- J odpowiedzialnoœci (cz. 2) cie w religii katolickiej, silnej tradycji i inteligencji sprawi³y, ¿e nie daliœmy siê zniewoliæ. A dziêki wielu wybitnym synom naszej ziemi, znanym z nazwiska i tym ukrytym skromnie ze swoj¹ prac¹ uœwiadamiaj¹c¹ przetrwaliœmy „rusoterapiê”. Dziêki Najwiêkszym Polakom, którzy natchnêli odwag¹ i tym, którzy potrafili wspomóc protestuj¹cych i masom ufaj¹cym - wyszliœmy na niepodleg³oœæ. Usuniêcie wszystkich skutków wschodniej „zale¿noœci i demoralizacji „ z umys³ów obywateli to praca dopiero rozpoczêta. becnie musimy zdawaæ sobie sprawê, ¿e Unia Europejska chce przez Traktat Lizboñski uzale¿niæ bardziej wszystkie pañstwa cz³onkowskie od wspólnych rz¹dów kilku najsilniejszych pañstw uk³adu. S¹ to NIEMCY (!) , które rozpêta³y drug¹ wojnê œwiatow¹ i wymordowa³y miliony ludzi, w tym czêœæ w³asnych obywateli. FRANCJA umiej¹ca ci¹gn¹æ zyski z pracy podbitych narodów, morduj¹ca swoich obywateli, inaczej myœl¹cych, w czasie rewolucji francuskiej, nie dotrzymuj¹ca uk³adów, uleg³a Niemcom. Wreszcie, ANGLIA - pañstwo, które w swoich koloniach na kilku kontynentach pozwoli³o wymordowaæ ludnoœæ rodzim¹. Niedobitki Indian zamkniêto w r e z e r w a t a c h, a Maorysom w Nowej Zelandii, utalentowanemu ludowi Polinezji, zabra- O ska przyrodniczego. A przecie¿ ta organizacja powinna chroniæ ka¿de Pañstwo cz³onkowskie przed zagro¿eniem z zewn¹trz. Tymczasem w niezrozumia³y sposób ulega naciskom oszustów z biznesu GMO, którzy usi³uj¹ wprowadziæ do „wolnego handlu” produkty otrzymane z surowców rolniczych genetycznie zmodyfikowanych. Spo¿ywanie tych produktów mo¿e byæ szkodliwe dla ludzi. Tak twierdz¹ niezale¿ni naukowcy na podstawie badañ zwierz¹t doœwiadczalnych. Najpierw prowadzi siê przez wiele lat badania i gdy wyniki s¹ pozytywne, mo¿na sprawdzone produkty lansowaæ. Przezornoœæ ka¿e oznaczaæ wyraŸnie produkty, w tym pasze, jeœli zawieraj¹ dodatki GMO i prowadziæ badania na terenach izolowanych. W przyrodzie naturalnej mog¹ spowodowaæ wielkie straty. Za³o¿eniem UE by³a ochrona naturalnego œrodowiska, naturalnej, zdrowej produkcji rolniczej. Wszystkie sejmiki wojewódzkie w Polsce przyjê³y uchwa³y dotycz¹ce woli pozostawienia swoich regionów jako wolnych od GMO. W ogóle Europa nie cierpi¹ca na brak ¿ywnoœci, a raczej przeciwnie - maj¹c trudnoœci z zagospodarowaniem nadwy¿ek, powinna wstrzymaæ siê na kilka pokoleñ z ewentualnym wprowadzeniem GMO i pozostaæ swego rodzaju „Ark¹ Noego” dla naturalnych organizmów do czasu, kiedy bê- dzie sprawdzona na szeregu pokoleniach innych kontynentów ca³kowita nieszkodliwoœæ tego nowego „wynalazku”. Tego domaga siê zreszt¹ prawid³owo sformu³owana „zasada przezornoœci”, tak podkreœlana od wielu lat we Wspólnocie, ale w sprawach GMO zupe³nie przekrêcana. Tym bardziej zdecydowanie musimy broniæ siê przeciwko GMO. ie bêdê ukrywaæ, ¿e jestem przera¿ona uleg³oœci¹ i poœpiechem zwi¹zanym z ratyfikacj¹ Traktatu Lizboñskiego. Francja wprowadzi³a poprawki w swojej konstytucji takie, które maj¹ chroniæ j¹ przed skutkami podpisania „Traktatu”! A my? Nie zdo³aliœmy zabezpieczyæ siê przed ¿¹daniami zwrotu maj¹tków, na których zwrot - bezprawny moralnie - czyhaj¹ Niemcy. Nie uregulowaliœmy wielu spraw mimo kilkunastu lat. Rz¹dy nie chcia³y, nie umia³y, nie znalaz³y sprawnych prawników, nie zatrudni³y fachowców-dyplomatów? Znów nasuwa siê pytanie, dlaczego? Pierwsza wersja traktatu zosta³a odrzucona. Nowa propozycja nie uwzglêdnia sprzecznoœci z polsk¹ konstytucj¹. Czeka nas obywatelstwo unijne zamiast polskiego! Kontrola na granicy przez wojsko unijne, s¹dy unijne maj¹ decydowaæ o obywatelach polskich! i tak dalej i dalej... W imiê czego? ¯eby rada UE wybiera³a spoœród swoich cz³onków prezydenta, który nie bêdzie odpowiada³ przed parlamentami krajowymi ani parlamentem europejskim. Czy chcemy ¿yæ od 1.l.2009 roku w obcym pañstwie? Kto siê spieszy do podpisywania bez zastrze¿eñ takiego Traktatu!? Obywatele trzymani w niewiedzy przez tyle miesiêcy na temat uzale¿nienia wynikaj¹cego ze zmian w nowej treœci traktatu maj¹ nieœwiadomie straciæ W O L N O Œ Æ! zy zgadzamy siê na pochopne podpisanie Traktatu Lizboñskiego wierz¹c, ¿e jakoœ to bêdzie i poddamy siê bezwolnie w³adzy UE trac¹c wp³yw na przysz³oœæ w³asnego Pañstwa? Irena Fija³kowska N C Najszczersze wyrazy wspó³czucia z powodu utraty najbli¿szej osoby Œp. Doroty G³agowskiej rodzinie i najbli¿szym sk³ada w imieniu w³adz miasta Prezydent Otwocka Niech nasza troska przyniesie Ci pocieszenie, a czu³e wspomnienia ukoj¹ Twe serce. Kogoœ tak szczególnego nigdy siê nie zapomina. GAZETA G-4-2008.p65 33 2008-04-03, 15:20 33 Kapliczki Wólki Ml¹dzkiej i Œwidra Wólkê Ml¹dzk¹ w³¹czono do granic administracyjnych naszego miasta w 1958 r. Dzielnica ta po³o¿ona jest w pó³nocnej czêœci miasta, po obydwu brzegach rzeki Œwider, po lewej i prawej stronie szosy lubelskiej. Wiêkszoœæ domów w starszej czêœci dzielnicy pobudowano w dawnych latach. W m³odszej czêœci, czyli przy ul. ¯eromskiego, po ostatniej wojnie zbudowano szko³ê podstawow¹ i koœció³. Obecnie tê dzielnicê zamieszkuje ponad 1400 mieszkañców, wielu od dawna, ale jest tak¿e grupa nap³ywowych, których œci¹gnê³a tu przed laty perspektywa pracy i mo¿liwoœci zamieszkania. Ludzie tutejsi s¹ pracowici, solidni i bardzo przywi¹zani do rodzinnej ziemi, tradycji i zwyczajów. Jednym z nich jest troska o krzy¿e i kapliczki postawione tu przez przodków. Jak wyliczy³a jedna z „wólczanek”, na tutejszym terenie jest 13 obiektów sakralnych. Krzy¿e, dawniej drewniane, sta³y tu od wielu lat, mo¿e od 100 lub wiêcej. Nawet starsi nie pamiêtaj¹ dat ich postawienia, stwierdzaj¹ tylko np.: „jak by³am ma³a, to ten krzy¿ ju¿ tu by³”. W czasie okupacji (lata 1940-1944) wiele drewnianych krzy¿y niestety spróchnia³o i trzeba je by³o wymieniæ. Ówczesny so³tys p. Ka³owski przekona³ gospodarzy, ¿eby wymienili wszystkie zagro¿one. I tak w 1941 r. wiêkszoœæ starych krzy¿y wymieniono na ¿elazne. fot. A. Sêdek ul. Wspania³a 34 G-4-2008.p65 ul. ¯eromskiego ul. Wypoczynkowa Jeden ze starszych ¿elaznych krzy¿y stoi ju¿ od 1921 r. na kamiennym postumencie, ogrodzony balustrad¹ usytuowany na wzgórku za mostem œw. Antoniego na rzece Œwider. Miejscem opiekuje siê p. Sabina £ysik razem z innymi mieszkankami z pobli¿a. Na posesji p. Barbary Wicik ul. Wypoczynkowa 20 widaæ ¿elazny krzy¿ na murowanym postumencie, wszystko w tonacji b³êkitu. Na placu p. Zofii Szymañskiej, tak¿e przy ul. Wypoczynkowej, na podmurówce pomalowanej na ró¿owo tak¿e widaæ ¿elazny krzy¿. Dawniej tu te¿ by³ krzy¿, ale drewniany (by³y to rozstaje drogi) i przez d³ugie lata ludzie tu siê modlili i palili znicze. W³aœcicielka tej posesji opowiada, ¿e jak krzy¿ siê pochyla³, to wykopywali go, ucinali zmursza³¹ czêœæ i wkopywali ponownie w to samo miejsce. I dopiero niedawno musieli wymurowaæ tu postument, a na nim nowy ¿elazny krzy¿. Przy szkole na ul. ¯eromskiego jest wysoki ¿elazny krzy¿ ogrodzony balustrad¹, widnieje na nim data 1941 r. Przy ul. Nadrzecznej i Wypoczynkowej widaæ ogrodzon¹ kapliczkê pomalowan¹ na niebiesko z figurk¹ Matki Boskiej. Na ul. ¯eromskiego 164 na posesji p. £okietek stoi wysoki ul. Wypoczynkowa GAZETA 34 2008-04-03, 15:20 ¿elazny krzy¿. Tu¿ przy szosie lubelskiej przy ul. ¯eromskiego równie¿ stoi krzy¿ ¿elazny. Wszystkimi tymi miejscami opiekuj¹ siê okoliczni mieszkañcy dbaj¹c o porz¹dek, pal¹c tu œwieczki i ozdabiaj¹c kwiatami, zim¹ sztucznymi, a latem œwie¿ymi. Ostatni¹ dzielnic¹, gdzie poszukiwa³am kapliczek i krzy¿y, jest Œwider. Tu tak¿e znalaz³am kilka ciekawych. Miêdzy innymi na terenie koœcio³a pw. Matki Boskiej Czêstochowskiej przy ul. Sowiñskiego stoi wysoka kapliczka ze œw. Teres¹ (dar rodziny Olszewskich), a przy ul. ¯urawiej jest kapliczka z wizerunkiem Bo¿ej Matki. Niestety nikt z okolicznych mieszkañców nie wiedzia³, kiedy i z jakiej okazji go postawiono. Wies³awa Kielan Wielki sukces tancerzy! Wynik marzeñ - tak w skrócie mo¿na opisaæ wyniki tegorocznych Krajowych Mistrzostw IDO w Karczewie. Nasza reprezentacja zdoby³a 8 pierwszych miejsc! ADA PAT£ASZYÑSKA - SOLO DISCO I SOLO FREESTYLE JUNIORZY DAREK BUJNOWSKI - SOLO DISCO JUNIORZY DAREK BUJNOWSKI/KASIA RYNKIEWICZ - DUET DISCO JUNIORZY MINI FORMACJA RELIESE JUNIOR FORMACJA RELIESE JUNIOR ADA PAT£ASZYÑSKA/KAMIL BYSTRZYCKI - DUET DISCO DOROŒLI FORMACJA RELIESE MDK OTWOCK Do tego dwa srebra: Kamil Bystrzycki - disco solo seniorzy, mini formacja Reliese w kategorii seniorów oraz br¹z Kuby Pursa w kategorii disco solo juniorów i Mateusza Wilczewskiego w disco freestyle. Ponadto premiowane miejscem w Kadrze Narodowej: 4 miejsce Mateusza Brodziñskiego, 4 - Paw³a Parciaka w disco freestyle, 5 miejsce Kasi Rynkiewicz, Mateusza Wilczewskiego, Tomka Pieñczuka. Lawina sukcesów to efekt znakomitego przygotowania tancerzy zarówno od strony technicznej, fizycznej, jak i mentalnej. Przed naszymi podopiecznymi kolejne wyzwania - Mistrzostwa Europy i Œwiata! Piotr Pat³aszyñski Znani - do jajek! fot. E. Banaszkiewicz ul. ¯urawia Ul. Sowiñskiego fot. M. G¹ga³a Kilkanaœcie osobistoœci œwiata kultury i showbiznesu postanowi³o wesprzeæ akcjê charytatywn¹. W przedœwi¹teczny weekend, 16 marca w hotelu Aquila Park w Józefowie nale¿¹cym do sieci Holiday Inn aktorzy i piosenkarze malowali wyj¹tkowe pisanki. Wœród artystów, którzy na w³asnorêcznie pomalowanych strusich (!) wydmuszkach z³o¿yli swoje autografy znaleŸli siê m.in. Katarzyna i Cezary ¯akowie, Roman K³osowski, Jan Machulski, Grzegorz Markowski, Beata Kawka, Patrycja Redo i El¿bieta Jêdrzejewska. Przygotowane przez nich pisanki wziê³y udzia³ w œwi¹tecznej aukcji, która odby³a siê w wielkanocny poniedzia³ek, 24 marca. Wszystkie œwi¹teczne ozdoby sprzedano za ³¹czn¹ kwotê 8750 z³. Najwy¿sz¹ cenê licytacji – 2500 z³ – osi¹gnê³a pisanka ozdobiona przez Katarzynê Figurê. Dochód z aukcji zasili konto Oœrodka Wsparcia Dziecka i Rodziny w Józefowie-Michalinie. mg GAZETA G-4-2008.p65 35 2008-04-03, 15:20 35 Szlagierowe zwyciêstwo w derbach 36 G-4-2008.p65 próbowa³ pod bramk¹ Mazura opanowaæ pi³kê i zosta³ sfaulowany przez obroñcê. Tym razem sêdzia podyktowa³ rzut karny, który bardzo pewnie wykorzysta³ R. Szwed i w 50 min. otwocczanie objêli prowadzenie. Ten sam zawodnik zosta³ bohaterem spotkania w 53 min., kiedy bardzo precyzyjnym strza³em zdoby³ drug¹ bramkê, tym razem z rzutu wolnego z blisko 30–metrowej odleg³oœci. Stracone bramki spowodowa³y o¿ywienie w grze Mazura, który próbowa³ odrobiæ straty. Trwa³o to jednak¿e zaledwie oko³o 10 minut. W koñcówce znów inicjatywê przejêli otwocczanie. W 80 i 85 min. mogli oni podwy¿szyæ wynik, g³ównie za spraw¹ K. KuŸmiñczuka. Dalsze gole jednak¿e nie pad³y i mecz zakoñczy³ siê pewnym i zas³u¿onym, dwubramkowym zwyciêstwem OKS-u. Ca³y zespó³ Otwocka rozegra³ bardzo dobre spotkanie, wykazuj¹c pe³ne zaanga¿owanie. Niew¹tpliwie bohaterem zosta³ zdobywca obu bramek, który jednak¿e na s³owa uznania zas³u¿y³ nie tylko z tego powodu. Razem z J. Oamenem tworzyli oni parê stoperów “nie do przejœcia”. Bardzo pozytywnie nale¿y równie¿ oceniæ grê dwóch innych nowo pozyskanych zawodników: K. KuŸmiñczuka i G. Króla. Ten ostatni nie przypadkiem gra³ w ligowych zespo³ach m.in. Be³chatowa i Lecha Poznañ. Jeœli nadrobi zaleg³oœci treningowe, mo¿e byæ prawdziwym “królem” œrodka pola. Bardzo dobre wra¿enie zrobi³ tak¿e m³ody M. Tokaj, który z powodzeniem mo¿e zast¹piæ K. Tlagê, który wyl¹dowa³ na... ³awce rezerwowych Mazura Karczew. Fr. Stokowski fot. M. G¹ga³a Bardzo mocnym akcentem rozpoczêli wiosenn¹ rundê rozgrywek otwoccy pi³karze. Wygrali pewnie 2 : 0 z s¹siadami z Karczewa, bêd¹c zespo³em wyraŸnie lepszym. Mecz by³ niezwyk³ym widowiskiem z kilku powodów. Po pierwsze otwocko – karczewskie derby maj¹ ju¿ ponad 60-letni¹ historiê i zawsze w obu miastach budzi³y nies³ychane emocje. Po drugie by³ to mecz na szczycie, bowiem Mazur by³ liderem, a otwocczanie plasowali siê po jesieni tu¿ za jego plecami, ustêpuj¹c jedynie gorsz¹ ró¿nic¹ bramek. Po trzecie przez kilkanaœcie ostatnich lat karczewscy pi³karze byli gór¹ i grali wy¿ej od otwocczan. Dopiero ostatnio OKS dogoni³ i próbuje przegoniæ s¹siadów. Po czwarte w koñcu tylko zwyciêzca IV ligi ma szanse walki o grê w reorganizowanej... II lidze pi³karskiej ( z pominiêciem III ligi!). W zwi¹zku z tym wszystkim wiosenna inauguracja rozgrywek pi³karskich w Otwocku mia³a niezwyk³¹ oprawê. Mecz obejrza³o blisko 2 tys. widzów. Nie zabrak³o przedstawicieli w³adz obu miast i powiatu z prezydentem Otwocka Zbigniewem Szczepaniakiem na czele. Dodatkowe zainteresowanie kibiców by³o zwi¹zane z pierwszym wystêpem na otwockim stadionie kilku nowych zawodników z I–ligow¹ przesz³oœci¹ (R. Szwed i G. Król w zespole Otwocka oraz J. D¹browski w dru¿ynie Karczewa). Szkoda ¿e nie w pe³ni dopisa³a pogoda i... grupka niesfornych kibiców, która swym nieodpowiedzialnym zachowaniem doprowadzi³a do 5–minutowego przerwania meczu. Niepotrzebnym zgrzytem by³o równie¿ agresywne zachowanie nigeryjskiego zawodnika graj¹cego w Mazurze, zw³aszcza ¿e pe³ni³ on funkcjê kapitana. Zespó³ OKS-u wyst¹pi³ w tym inauguracyjnym meczu w nowym nastêpuj¹cym sk³adzie: D. Bu³ka – F. Kamiñski, J. Oamen, R. Szwed, M. Skrzyñski – M. Tokaj, A. War- szawski, G. Król, K. KuŸmiñczuk, P. Stañczuk – Ch. Okafor Agu. W koñcówce spotkania na zmiany weszli: T. Karaœ (w 81 min. za G. Króla), D. Wojtulewicz (w 87 min. za Ch. Okafora – Agu), P. Bia³ek (w 90 min. za K. KuŸmiñczuka) i £. Wysocki (w doliczonym czasie , w 95 min. za P. Stañczuka). W zespole Mazura najbardziej znanym zawodnikiem by³ niew¹tpliwie J. D¹browski, który po latach gry w I–ligowych klubach polskich i zagranicznych wróci³ do swego rodzimego zespo³u. Na zmiany w Mazurze wesz³o m.in. dwóch m³odych zawodników znanych kibicom z Otwocka, tj. wychowanek OKS-u K. Kowalczyk i graj¹cy w Otwocku jesieni¹ ubieg³ego roku K. Tlaga. W pierwszej po³owie oba zespo³y zagra³y ostro¿nie, przyk³adaj¹c wiêksz¹ wagê do gry defensywnej i próbuj¹c rozpoznaæ mo¿liwoœci przeciwnika. Jednak ju¿ od pocz¹tku zaczê³a zarysowywaæ siê pewna przewaga i wiêksza “dojrza³oœæ” pi³karska OKS-u. Otwocczanie stworzyli dogodne sytuacje bramkowe w 8, 13 i 20 minucie spotkania, na co Mazur odpowiedzia³ tylko jedn¹ tak¹ sytuacj¹. W 29 min. obroñca Mazura dotkn¹³ pi³kê rêk¹ w polu karnym, co wzbudzi³o du¿e o¿ywienie na trybunach. Sêdzia oceni³ jednak sytuacjê pomyœlnie dla karczewian i nie odgwizda³ rzutu karnego. Warto jeszcze odnotowaæ bardzo dobry strza³ K. KuŸmiñczuka po akcji M. Tokaja w 33 min. i okazjê bramkow¹ tu¿ przed przerw¹ stworzon¹ przez duet G. Król i K. Okafor – Agu. Druga po³owa rozpoczê³a siê od bardziej dynamicznej gry Mazura i… riposty OKS-u. O losach spotkania zadecydowa³y cztery minuty. Najpierw Ch. Okafor – Agu GAZETA 36 2008-04-03, 15:21 Po serii zwyciêstw w grach kontrolnych, o których pisaliœmy w poprzednim numerze „Gazety”, otwoccy pi³karze doznali równie¿ goryczy przykrych pora¿ek w ostatnich spotkaniach. Pewnym usprawiedliwieniem mo¿e byæ fakt, i¿ przeciwnikami by³y zespo³y z “wysokiej pó³ki” z du¿ymi aspiracjami ligowymi. Szeœæ pierwszych wyników podanych wczeœniej uzupe³niamy obecnie pozosta³ymi, zachowuj¹c ich chronologiczn¹ kolejnoœæ: Sparingowe klêski KS Raszyn – OKS 4 : 6 (4 : 4) Hokejowy wynik i cztery stracone bramki wi¹zaæ nale¿y z brakiem odpowiedniego bramkarza. Kontuzja D. Bu³ki, odejœcie D. Piekarskiego i niemo¿noœæ powrotu J. Goleniewskiego sprawi³y, ¿e otwocczanie wyst¹pili z po¿yczonymi na to spotkanie bramkarzami z ni¿szych klas. Bogatym ³upem bramkowym podzielili siê: K. KuŸmiñczuk 2, P. Stañczuk, M. Gaborek, D. Wojtulewicz i J. Kêsek. OKS – RKS Ursus 1 : 2 (1 : 1) Przeciwnikowi uda³ siê rewan¿, bowiem miesi¹c wczeœniej w pierwszym spotkaniu tych zespo³ów lepszy by³ OKS wygrywaj¹c 3 : 1. Prowadzenie dla otwocczan zdoby³ w pierwszej po³owie meczu (ok. 30 min.), piêknym strza³em z rzutu wolnego K. KuŸmiñczuk. Jeszcze przed przerw¹ pi³karze Ursusa zdo³ali wyrównaæ. Silnie wiej¹cy wiatr zmyli³ otwockiego bramkarza i górna pi³ka znalaz³a drogê do bramki. Zwyciêsk¹ bramkê dla Ursusa zdoby³... otwocki obroñca £. Wysocki, który próbuj¹c wybiæ pi³kê niefortunnie uderzy³ do w³asnej bramki. Tu równie¿ Ursusowi pomóg³ silny wiatr, który p³ata³ figle zawodnikom. Pelikan £owicz – OKS 1 : 1 (0 : 1) Ten remis z II-ligowym zespo³em na jego w³asnym boisku by³ niew¹tpliwie sukcesem otwocczan. Pi³karze OKS-u nie ustêpowali poziomem gry silnemu przeciwnikowi, a okresami mieli nad nim przewagê. Prowadzenie dla otwocczan zdoby³ w 31 min. J. Kêsek, który pewnie wykorzysta³ sytuacjê bêd¹c „sam na sam” z bramkarzem gospodarzy. Wydawa³o siê, ¿e pi³karze OKS-u wywioz¹ z £owicza zwyciêstwo, gdy¿ mieli okazje na dalsze bramki, a wynik 1 : 0 utrzymywa³ siê niemal do koñca. Dopiero na dwie minuty przed koñcowym gwizdkiem sêdziego gospodarze zdobyli bramkê i „uratowali” twarz uzyskuj¹c wynik remisowy. OKS – Dolcan Z¹bki 1 : 4 (1 : 2) Ten pierwszy tegoroczny mecz rozgrywany w Otwocku przy bardzo z³ej pogodzie (deszcz i wiatr) nie uda³ siê pi³karzom OKS-u. Zw³aszcza w drugiej po³owie przewaga III–ligowych goœci by³a wyraŸna. Prowadzenie Dolcan obj¹³ ju¿ po trzech minutach gry, a bramka zdobyta „przewrotk¹” by³a godna I–ligowych stadionów. Otwocczanie wyrównali doœæ szybko, bo w 11 min. Z rzutu wolnego silnie uderzy³ R. Szwed, a dobi³ z bliska £. Choiñski. Ponowne prowadzenie goœcie uzyskali w 28 min. Wynik 2 : 1 d³ugo siê utrzymywa³ mimo przewagi Dolcanu. Dopiero w ostatnim kwadransie (w 75 i 81 min.) goœcie „dobili” naszych zdobywaj¹c dwie dalsze bramki. Pewnym usprawiedliwieniem mo¿e byæ fakt, ¿e jak zwykle w drugiej po³owie trener da³ szanse dublerom, którzy – jak siê okaza³o – doœæ wyraŸnie ustêpowali III – ligowcom z Z¹bek. Górnik £êczna – OKS 5 : 1 (1 : 0) Ostatni sparing przed inauguracj¹ rozgrywany w dalekiej £êcznej za Lublinem, z bardzo silnym przeciwnikiem, mia³ podobny przebieg do poprzedniego z Dolcenem. W pierwszej po³owie otwocczanie nawi¹zali równ¹ walkê i nawet objêli prowadzenie. Bramkê dla OKS-u zdoby³ w 15 min. nasz najlepszy strzelec Ch. Okafor – Agu. Gospodarze mogli wyrównaæ przed przerw¹, ale nie wykorzystali rzutu karnego. Po przerwie pi³karze Górnika, maj¹cy aspiracje szybkiego powrotu do I ligi, przejêli inicjatywê i byli zespo³em wyraŸnie lepszym. Nasi pi³karze nie ustrzegli siê b³êdów w defensywie, czego efektem by³y a¿ cztery stracone bramki. Pewien wp³yw na niekorzystny wynik mia³a bardzo ostra gra gospodarzy, efektem której by³a groŸna kontuzja otwockiego pomocnika £. Choiñskiego. Na szczêœcie podejrzenie o z³amaniu rêki nie potwierdzi³o siê, ale zawodnik zosta³ wyeliminowany ze sk³adu na pierwsze mecze mistrzowskie. Fr. Stokowski Nowa kadra pi³karzy Jak sygnalizowaliœmy w poprzednim numerze „Gazety” w otwockiej pi³ce nast¹pi³y po raz kolejny radykalne zmiany kadrowe. Opiekê szkoleniow¹ po C. Moledzie przej¹³ D. DŸwiga³a wspólnie z P. Stañczukiem. Obaj m³odzi trenerzy s¹ jednoczeœnie wci¹¿ gotowi do gry. Zw³aszcza m³odszy z nich P. Stañczuk ma bardzo realne szanse zmieszczenia siê w podstawowej jedenastce. W œlad za zmian¹ trenera nast¹pi³y istotne zmiany w kadrze zespo³u. Z grona 23 zawodników z rundy jesiennej pozosta³o tylko oœmiu. S¹ to: - bramkarz: D. Bu³ka; - obroñcy: F. Kamiñski i J. Oamen; - pomocnicy: P. Bia³ek, P. Stañczuk i £. Wysocki; - napastnicy: M. Hrycajewski i Ch. Okafor – Agu. Listê tê uzupe³nia piêciu zawodników, którzy jesieni¹ grywali jedynie w zespole rezerw: - obroñcy: A. Warszawski i M. Skrzyñski; - pomocnicy: T. Karaœ, J. Kêsek i D. DŸwiga³a. Do powy¿szej trzynastki do³¹czy³o 11 nowo pozyskanych zawodników: - bramkarz: P. Wojtas (z Victorii Sulejówek); - obroñcy: P. Nowotka (powrót z Pelikana £owicz), R. Szwed (z Unii Janikowo) i M. Tokaj (z Victorii Sulejówek); - pomocnicy: £. Choiñski (z Victorii Sulejówek), D. Chwa³ek (wolny zawodnik), J. Endzelm (z Victorii Sulejówek), M. Gaborek (ze Standauer Sport Berlin) i K. KuŸmiñczuk (z Ba³tyku Gdynia); - napastnicy: G. Król (z Kmity Zabierzów) i D. Wojtulewicz (z Dolcanu Z¹bki). Powy¿sz¹ listê 24 zawodników uzupe³nia jeszcze dwóch juniorów (R. Skoneczny i M. Wiêsik), którzy równie¿ jeszcze jesieni¹ byli uprawnieni do wystêpów w zespole IV–ligowym. Z nowo pozyskanych zawodników najbogatsz¹ karierê pi³karsk¹ maj¹ GAZETA G-4-2008.p65 37 2008-04-03, 15:21 37 Mazowiecka Liga Amatorów w Wyciskaniu Sztangi Le¿¹c Liga si³aczy 30 marca br. w sali M³odzie¿owego Domu Kultury odby³y siê zawody w Wyciskaniu Sztangi Le¿¹c. Zawodnicy zmagali siê z podnoszeniem ciê¿arów na ³awce prostej. Przed przyst¹pieniem do konkurencji sportowcy uczcili minut¹ ciszy pamiêæ zmar³ej niedawno d³ugoletniej kierownik Oœrodka „Apollo 13” Doroty G³agowskiej. W zawodach startowali czo³owi zawodnicy mazowieckich klubów. Konkurencja wzbudzi³a wiele emocji poœród sêdziów oraz zgromadzonej na sali MDK publicznoœci. Zdenerwowanie udzieli³o siê tak¿e zawodnikom, którzy ulegaj¹c mu pope³niali niewielkie b³êdy (falstarty) zmuszaj¹ce ich do kolejnych prób. Kilkugodzinna rywalizacja zakoñczy³a siê ostatecznymi wynikami w przeliczniku tzw. Wilks`a: I miejsce klub MKS Wicher Koby³ka, pkt. 595,06 II miejsce klub MKS Power 2005 Nasielsk, pkt. 574,41 III miejsce klub Apollo 13 Otwock, pkt. 562,44 IV miejsce klub UKS Anprel-Armexim Pruszków, pkt. 536,30 V miejsce klub Impuls Warszawa, pkt. 496,02 VI miejsce klub Sokó³ Brwinów, pkt. 169,21 fot. A. Sêdek i organizator Organizatorem zawodów by³ TKKF Ognisko „Apollo” Otwock. Sêdziowali: Jan Œwiêcicki, Artur Stanaszek, Bogus³aw Ulatowski, a rolê konferansjera pe³ni³ Artur Szerepka. Fundatorami nagród byli: Prezydent Miasta Otwocka – Zbigniew Szczepaniak, Przewodnicz¹cy Rady Miasta – Dariusz Ko³odziejczyk, Prezes Mazowieckiego TKKF – Jacek B¹czkowski. Sponsorem by³a Firma „Dach i Okno” – Grzegorza Florczuka. A.S. byli I–ligowcy R. Szwed i G. Król. Pierwszy z nich jest 35-letnim zawodnikiem pochodz¹cym z Soko³owa Podl., który wystêpowa³ m.in. w warszawskiej Polonii i w Górniku Zabrze. Ma równie¿ w swym ¿yciorysie epizod w reprezentacji kraju. Wszed³ bowiem na zmianê w meczu z Now¹ Zelandi¹. Natomiast drugi z wymienionych ma 30 lat. Gra³ równie¿ m.in. w Polonii Warszawa, Amice Wronki i Lechu Poznañ. Ma na swym koncie 187 wystêpów I–ligowych, 38 G-4-2008.p65 w których zdoby³ 41 bramek. Wszyscy nowo pozyskani zawodnicy przeszli do Otwocka na sta³e z wyj¹tkiem G. Króla, który zosta³ wypo¿yczony do koñca czerwca br. Z jesiennej kadry OKS-u odesz³o a¿ 14 zawodników. S¹ to: M. Danielewicz (do Milanu Milanówek), P. Dworski (Okêcie Warszawa), P. Guba (Amur Wilga), S. Groszek (powrót do Drukarza Warszawa ), D. Piekarski (Wis³a Dziecinów), P. Potera (Pogoñ Grodzisk), K. Rawa (Ursus Warszawa), A. Stañczuk (powrót do Wichru Koby³ka), Pawe³ Stañczuk (powrót do Dolcanu Z¹bki – wyjazd do Szwecji), £. Stasiuk (Wicher Koby³ka), P. Sto³owski (powrót do Koszalina), A. Szafranek (Drukarz Warszawa), G. Ura (Pogoñ Grodzisk) i K. Tlaga (Mazur Karczew). Ponadto ze wzglêdu na powa¿n¹ przewlek³¹ kontuzjê z kadry zespo³u na bie¿¹c¹ rundê uby³ P. Sobótka. Fr. Stokowski GAZETA 38 2008-04-03, 15:21 strzewa, gitara basowa: Marcin Ka³uski, perkusja: Kamil Sêdek. mdk kich by³ych zawodników. Za ich spraw¹ i nawi¹zanych przed laty kole¿eñskich wiêzi na zlocie stawi³a siê ponad setka reprezentantów OKS z lat 1963 – 75. Choæ wiele wody w Œwidrze up³ynê³o od tamtych czasów, na parkiecie hali OKS, jak za dotkniêciem magicznej ró¿d¿ki, o¿ywa³y wspomnienia, cofa³ siê czas. Zjazd da³ œwietn¹ okazjê do spotkania z dawno niewidzianymi kolegami z bie¿ni. Nie zabrak³o odnawiania znajomoœci, uœcisków, ³ez wzruszenia i przede wszystkim wspomnieñ, o tych, których zabrak³o i dotycz¹cych z³otej ery otwockiej lekkoatletyki, kiedy wychowankowie OKS-u zapewnili sobie awans do pierwszej ligi PZLA. W tym okresie w ich sportowym dorobku znalaz³y siê 3 medale zdobyte na Mistrzostwach Europy juniorów; 26 medali przywiezionych z Mistrzostw Polski; ustanowili tak¿e siedem rekordów Polski! Wielu ówczesnych zawodników “Startu” znalaz³o siê równie¿ w szeregach polskiej kadry narodowej i olimpijskiej. Czasy te przypomnia³ m.in. inicjator spotkania, ówczesny przewodnicz¹cy PKKFiT i pierwszy kierownik sekcji Gerard Wo³odŸko. W uznaniu sukcesów sprzed lat najbardziej zas³u¿eni w ich osi¹gniêciu odznaczeni zostali Honorowymi Odznakami PZLA, WMOZLA oraz z³otymi i srebrnymi „Sosenkami” wrêczonymi przez prezydenta Otwocka Zbigniewa Szczepaniaka. Odebrali równie¿ dyplomy gratulacyjne z r¹k starosty otwockiego Krzysztofa Boczarskiego. Wieczór wspomnieñ zakoñczy³ bankiet i wieczorek taneczny - prawdziwy bal otwockich Mistrzów Sportu. mg Cudowny jubileusz Cudownej dru¿yny „45 lat minê³o jak jeden dzieñ...”, jednak up³ywaj¹cy czas nie zatar³ wszystkich wspomnieñ by³ych zawodników Otwockiego Klubu Sportowego. Podczas pierwszego Zjazdu otwockiego Wunderteamu dawni reprezentanci, trenerzy i dzia³acze sportowi wspominali z³ote lata otwockiej lekkoatletyki. 29 marca dawni trenerzy i sportowcy uczcili 45. rocznicê utworzenia w OKS sekcji lekkiej atletyki. Organizatorom imprezy uda³a siê rzecz trudna – z archiwów i nadwerê¿onej zêbem czasu ZAPRASZAMY NA STADION A¿ osiem zespo³ów pi³karskich OKS-u bierze udzia³ w rozgrywkach w bie¿¹cym sezonie. Wszystkie one w kwietniu wybiegaj¹ na boiska. Zapraszamy sympatyków pi³ki no¿nej na otwocki stadion. Emocji na pewno nie zabraknie. Wstêp na mecze siedmiu zespo³ów jest wolny. Bilety obowi¹zuj¹ jedynie na mecze IV-ligowe. Niew¹tpliwie najwiêksze emocje, zw³aszcza po zwyciêstwie derbowym z Mazurem Karczew, dotycz¹ meczów IV– ligowych. Zwyciêzca tych rozgrywek ma szanse ju¿ w sierpniu br. wyst¹piæ w II lidze! Tym zespo³em mo¿e byæ OKS, bowiem aktualnie jest liderem tabeli. pamiêci, jak spod ziemi, uda³o siê wydobyæ nazwiska, kontakty i adresy niemal wszystW najbli¿szym czasie IV – ligowcy rozegraj¹ w Otwocku nastêpuj¹ce mecze: - z Mazowszem P³ock w sobotê 12 kwietnia o godz. 12, - z Hutnikiem Warszawa w sobotê 19 kwietnia o godz. 12, - z Piastem Piastów w œrodê 30 kwietnia o godz. 17, - z MKS M³awa w sobotê 3 maja o godz. 12. W meczach wyjazdowych otwocczanie zagraj¹ m.in. w :- Górze Kalwarii w œrodê 16 kwietnia o godz. 16, - Nadarzynie w sobotê 26 kwietnia o godz. 13. Z innych spotkañ najciekawiej zapowiadaj¹ siê derbowe mecze A–klasowych rezerw OKS-u z Józefovi¹ 5 kwietnia i z Mazurem II Karczew 3 maja (oba spotkania o godz. 15). Pe³ny terminarz wszystkich meczów wywieszony jest w gablocie informacyjnej na stadionie. Fr. Stokowski Piekielna muzyka 29 marca w klubie Hefajstos odby³ siê koncert Boruta Band. Zespó³ to najnowszy, muzyczny projekt firmowany przez uznawanego za czo³owego polskiego harmonijkarza Bartka „Borutê” £êczyckiego. Muzyka tria, w którym obok “Boruty” graj¹ Sebastian Iwanowicz (gitara) oraz Micha³ Kapczuk (kontrabas) to po³¹czenie tradycyjnego swingu z muzycznymi nowinkami. Kolejna okazja us³yszenia wirtuozerskich umiejêtnoœci Barta, wykorzystuj¹cego wszelkie mo¿liwoœci harmonijki – od techniki „tongue blocking” po “overbending” i granie akordowe ju¿ wkrótce. 12 kwietnia, tak¿e w klubie Hefajstos, B.”B” £êczycki zagra w charytatywnym „Koncercie PrzyjaŸni”. mg GAZETA G-4-2008.p65 39 2008-04-03, 15:21 39 34 Rajd Warszawski Jêdrusiñski pierwszy na mecie Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrêbowski w Subaru Imprezie N12 wygrali w klasyfikacji „Goœæ” Ma³ym zaskoczeniem dla sympatyków rajdowych zmagañ od kilku lat kibicuj¹cych Rajdowi Mazowieckiemu by³a zmiana jego nazwy i nieznaczna modyfikacja jego formu³y. Tegoroczne zawody kierowców odby³y siê pod szyldem Rajdu Warszawskiego. - W roku ubieg³ym, kiedy w kalendarzu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski zamiast Rajdu Warszawskiego pojawi³ siê Rajd Orlen, tak¿e robiony przez nasz Klub, prezes Automobilklubu Polski Romuald Cha³as zacz¹³ myœleæ o zorganizowaniu Rajdu Warszawskiego - imprezy z ponadtrzydziestoletni¹ tradycj¹. Okolice Otwocka, Maciejowic to przecie¿ dawne trasy Rajdu Warszawskiego. Rajd Mazowiecki pojawi³ siê tam po przeniesieniu Rajdu Warszawskiego na szutry ko³o P³oñska i Ciechanowa. Najprostszym rozwi¹zaniem tej sytuacji by³ powrót do dawnej nazwy Rajdu – wyjaœnia³ przed startem dyrektor Rajdu, Marek Paw³owski. Trasa Warszawskiego przebiega³a niemal takimi samymi odcinakami jak podczas zesz³orocznego Rajdu Mazowieckiego. Nowoœci¹ by³o zakoñczenie rajdu na Autodromie Automobilklubu Polski na warszawskim Bemowie oraz zamiana otwockiego odcinka specjalnego w nocny prolog, którego wyniki nie by³y zaliczane do koñcowej klasyfikacji rajdu. 40 G-4-2008.p65 Nocne œciganie Rajd rozpocz¹³ siê widowiskowym prologiem po ulicach Otwocka. Wzbudzaj¹ca wiele emocji rywalizacja na krêtych ulicach w centrum Otwocka tym razem odby³a siê noc¹. Pierwsi zawodnicy na trasê tego odcinka wyjechali o godz. 20. Niestety byæ mo¿e w³aœnie póŸna pora by³a powodem ni¿szej ni¿ dotychczas frekwencji wœród kibiców corocznie ogl¹daj¹cych zmagania na „otwockiej Karowej”. Trasê próby najszybciej pokonali ex aequo Mariusz Ma³yszczycki i Jaros³aw Baran (Mitsubishi Lancer Evo IX) oraz Filip Nivette i Wojciech Brejlak (Mitsubishi Lancer Evo VIII). Faworyt klasy „Goœæ”, Maciej Oleksowicz zatrzyma³ Imprezê na nawrocie pod wiaduktem, trac¹c 16 sekund do Ma³yszczyckiego. Goœcie w swoim tempie Dla kierowców startuj¹cych w kategorii „Goœæ” rywalizacja w rajdzie sta³a siê doskona³¹ okazj¹ do sprawdzenia siê przed kolejnymi rajdami z tegorocznego cyklu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Od samego pocz¹tku znakomicie spisywa³ siê Filip Nivette i Wojciech Brejlak. Jednak awaria w ich Mitsubishi wyelimino- Zwyciêska za³oga Piotr Jêdrusiñski/Tomasz Maciaszek (Honda Civic Type R) podczas przejazdu odcinka specjalnego w Sobieniach Jeziorach fot. A. Kubajek Piotr Jêdrusiñski i Tomasz Maciuszek w Hondzie Civic Type R wygrali 34. Rajd Warszawski, drug¹ rundê RSP PZM. W klasyfikacji „Goœæ” triumfowali Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrêbowski w Subaru Imprezie. Prawdziwe œciganie W sobotê za³ogi œciga³y siê na odcinakach specjalnych w okolicach Sobieñ Jezior, Wilgi i Maciejowic. Pierwszy oes najszybciej przejechali Pawe³ Danys i Tomasz Markiewicz w Hondzie Civic Type R. Wyprzedzali oni o 2,3 sekundy Piotra Jêdrusiñskiego i Tomasza Maciuszka. Dwa kolejne odcinki specjalne wygrali Jêdrusiñski i Maciuszek i to oni byli liderami rajdu po pierwszej pêtli. Podczas przejazdów drugiej pêtli nadal trwa³a interesuj¹ca rywalizacja, a ró¿nice pomiêdzy za³ogami by³y sekundowe. Trzeci¹ pêtlê rozegrano w ulewnym deszczu. Liderzy jednak przez ca³y czas kontrolowali sytuacjê i nie oddali prowadzenia. Drugie miejsce do mety dowieŸli Danys i Markiewicz (Honda Civic Type R), a trzecie - Pawe³ Hankiewicz i Agnieszka Wierzchowska (Peugeot 206 RC). Ostatni¹, widowiskow¹ próbê na Autodromie Automobilklubu Polski na warszawskim Bemowie wygrali Adam Kozak i Marcin Mielechin w Renault Clio, ale nie mia³o to ju¿ wp³ywu na koñcowe wyniki. Najszybsz¹ w rajdzie kobiet¹ za kierownic¹ by³a Izabela Szwarczyñska, która prowadz¹c Renault Clio zajê³a w klasie A7 dziesi¹t¹ pozycjê. GAZETA 40 2008-04-03, 15:21 Powiedzieli po rajdzie Piotr Jêdrusiñski, zwyciêzca rajdu Tegoroczny Rajd Warszawski okaza³ siê dla nas bardzo szczêœliwy, gdy¿ odnieœliœmy nasze pierwsze zwyciêstwo w Pucharze PZM. Wygrana nie przysz³a nam jednak ³atwo - po dwóch pêtlach prowadziliœmy przed Paw³em Danysem o zaledwie 3 sekundy. Na oesach 7 i 8 mocno siê rozpada³o i warunki na trasie zmieni³y siê diametralnie. Na szczêœcie dobrze dobraliœmy opony, co umo¿liwi³o nam zwiêkszenie tempa tak, aby przed ostatnim odcinkiem Bemowo mieæ stosunkowo bezpieczn¹ przewagê nad rywalami. Plan uda³o nam siê zrealizowaæ w stu procentach, z czego jesteœmy niezmiernie zadowoleni. fot. M. G¹ga³a wa³a duet z rajdowej rywalizacji. Z powodu awarii musia³ równie¿ wycofaæ siê Kamil Butruk, w którego samochodzie rozsypa³ siê dyferencja³. Prowadzenie objêli Mariusz Ma³yszczycki i Jaros³aw Baran, tu¿ za nimi jechali Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrêbowski. Po dwóch pêtlach to oni zostali liderami. Za³oga Castrol Q Service nie odda³a prowadzenia ju¿ do mety tym bardziej, ¿e ich najgroŸniejsi rywale wycofali siê lub wypadli z konkurencji. Tak by³o m.in. z goni¹cym ich Ma³yszczyckim, który niestety rajd zakoñczy³ na 7 odcinku kolizj¹ z samochodem, który wczeœniej wypad³ z trasy i sta³ na poboczu. Szansê na dobry wynik zaprzepaœcili na przedostatnim osie Grzegorz Grono i Ma³gorzata Kun w Ciroenie. Stracili oni miejsce na podium, wyprzedzeni przez S³awomira Sawickiego i Artura Natkañca (Mitsubishi Lancer Evo IX) oraz Piotra Marciniaka i Adama Marciniaka (Peugeot 206 RC). W rajdzie Warszawskim zabrak³o zesz³orocznego zwyciêzcy Piotra Maciejewskiego. Kierowca z Otwocka tym razem wybra³ start w czeskim rajdzie Valašska Rally, traktuj¹c go jako doskona³y test przed kolejnymi startami w krajowych zawodach. - Priorytetem dla nas jest trening przed zbli¿aj¹cym siê Rajdem Krakowskim, w którym zamierzamy wystartowaæ Suzuki Swiftem. W Warszawskim chcielibyœmy wygraæ. Mamy jednak œwiadomoœæ tego, ¿e aby o to powalczyæ, musielibyœmy wystartowaæ Lancerem i to topowym. Niestety samochodem S1600 nie da siê wygraæ na tych specyficznych mazowieckich oesach – t³umaczy³ swoj¹ decyzjê Piotr Maciejewski. Artur Kubajek Na starcie odcinka nocnego 34 Rajd Warszawski – wyniki Maciej Oleksowicz, zwyciêzca rajdu w klasyfikacji „Goœæ” To by³ œwietny trening przed Rajdem Krakowskim. Jesteœmy szczêœliwi z naszego zwyciêstwa - jest to nasza pierwsza w karierze wygrana w generalce. Plan wykonaliœmy w stu procentach. Naszym celem by³o wygranie tego rajdu i przetestowanie samochodu przed Rajdem Krakowskim - i to siê uda³o. Cieszê siê, ¿e trochê popada³o, bo ze wzglêdu na ³atwiejsz¹ trasê ni¿ przed rokiem, rajd by³by zbyt nudny. Jechaliœmy bez wiêkszych przygód, choæ pod koniec drugiej pêtli myœla³em, ¿e jest ona ostatni¹ i ryzykowa³em, ile siê da³o. Niestety ryzyko by³o zbyt kosztowne, bo kilka razy mieliœmy powa¿ne ratowania i zamiast zyskaæ, straciliœmy trochê czasu. Ostatnia pêtla odby³a siê ju¿ w kompletnym deszczu, ale bez goni¹cego nas Mariusza Ma³yszczyckiego. Puchar PZMot 1. Piotr Jêdrusiñski/Tomasz Maciuszek (Honda Civic Type R) 2. Pawe³ Danys/Tomasz Markiewicz (Honda Civic Type R) 3. Pawe³ Hankiewicz/Agnieszka Wierzchowska(Peugeot 206 RC) W kategorii: Goœcie 1. Maciej Oleksowicz/Andrzej Obrêbowski (Subaru Impreza N12) 2. S³awomir Sawicki/Artur Natkaniec (Mitsubishi Lancer Evo IX) 3. Piotr Marciniak/Adam Marciniak (Peugeot 206 RC) Otwocki prolog 1. Mariusz Ma³aszycki/Jaros³aw Baran (Mitsubishi Lancer Evo IX) Filip Nivette/Wojciech Brejlak (Mitsubishi Lancer Evo VIII) 3. Kamil Butruk/Maciej Wilk (Mitsubishi Lancer) Nie tylko szachy M³odzie¿owy Dom Kultury powiêkszy³ swoj¹ ofertê skierowan¹ do m³odych wielbicieli szachów. Od marca w Uczniowskim Klubie Sportowym, powo³anym do ¿ycia pod koniec ubieg³ego roku, szachiœci mog¹ uczestniczyæ w 28-godzinnych zajêciach tygodniowo! Oferta UKS to tak¿e sekcja bryd¿a sportowego, scrabble’a i warcabów. Szczegó³owy harmonogram zajêæ i organizowanych przez sekcjê rozgrywek dostêpny jest na stronie internetowej MDK: www.mdk.otwock.com.pl. GAZETA G-4-2008.p65 41 2008-04-03, 15:21 41 Janusza Kacperka LEKTUR Y POLECAMY Czerwona Gwiazda Nowoczesne Wiatrówki Autor: Maciej Szayer Wydawnictwo: BELLONA WARSZAWA Broñ pneumatyczna staje siê coraz bardziej dostêpna dla szerokiego grona mi³oœników strzelania rekreacyjnego. Autor opisuje jej historiê i techniczny rozwój, podaje ogóln¹ klasyfikacjê, przedstawia budowê i wyposa¿enie najbardziej popularnych wiatrówek oraz ich tuning i wielu innych niuansów, których poznanie wymaga wieloletniego kontaktu z broni¹. Autor: Wasilij B. Jemieljanienko Przek³ad: Marian Baranowski Autor wydanych niedawno na Zachodzie wspomnieñ jest radzieckim pilotem weteranem, który podczas II wojny œwiatowej lata³ na myœliwcu szturmowym I³-2. Ksi¹¿ka przedstawia realia kampanii powietrznej na froncie wschodnim, taktykê radzieckiego lotnictwa szturmowego, ¿ycie codzienne pilotów i obs³ugi technicznej ich samolotów. Obfituje te¿ w relacje z walk, przymusowych l¹dowañ na terenie zajêtym przez nieprzyjaciela oraz misji rekonesansowych, w których uczestniczy³ autor. Czerwony Szturm na Rzeszê Autor: Christopher Duffy Przek³ad: Rafa³ Dymek Wydawnictwo: KSI¥¯KA I WIEDZA Ksi¹¿ka opowiada o wydarzeniach, jakie rozegra³y siê od rozpoczêcia przez Armiê Czerwon¹ ofensywy nad Wis³¹ w po³owie stycznia 1945 roku a¿ do operacji berliñskiej. Jest pierwszym opracowaniem, w którym zestawiono przekazy radzieckie z niemieckimi i przestawiono powi¹zania dzia³añ na ró¿nych frontach œrodkowo-wschodniej Europy. Niezwykle plastyczny opis ostatniej fazy radzieckich operacji na froncie wschodnim. “W swej pe³nej postaci Czerwony Szturm na Rzeszê to ksi¹¿ka wstrz¹saj¹ca w dos³ownym rozumieniu tego s³owa” Autor. Operacja „Cytadela” Najwiêksza bitwa w dziejach Autor: Tadeusz Konecki Wydawnictwo: KSI¥¯KA I WIEDZA Operacja “Cytadela” by³a ostatni¹, nieudan¹ prób¹ przeprowadzenia przez Niemców letniej ofensywy na ich froncie wschodnim. Du¿e fragmenty ksi¹¿ki prezentuj¹ wydarzenia, które sk³oni³y niemieckie naczelne dowództwo do podjêcia decyzji o operacji oraz skutki jej niepowodzenia. Przedstawiono ma³o znane, dramatyczne epizody bitew o Dniepr i prawobrze¿n¹ Ukrainê oraz wiele nieznanych szczegó³ów niemieckiej ofensywy na £uku Kurskim. Zapraszam do ciekawej lektury. 42 G-4-2008.p65 Strzelanie precyzyjne dla snajperów i myœliwych Autor: Marek Czerwiñski Wydawnictwo: BELLONA Warszawa Ksi¹¿ka jest ³atwym w odbiorze poradnikiem przeznaczonym dla szerokiego krêgu osób pasjonuj¹cych siê broni¹ snajpersk¹, równie¿ w aspekcie historycznym, oraz strzelaniem wyborowym. Tak¿e myœliwi znajd¹ coœ dla siebie, wszak miêdzy polowaniem na grubego zwierza a wspó³czesnym snajpingiem jest tylko cienka czerwona linia. Umundurowanie niemieckich wojsk Si³y l¹dowe Autor: Bartosz Wrona Wydawnictwo: BELLONA Warszawa Ilustrowane kompendium poœwiêcone umundurowaniu i osobistemu wyposa¿eniu ¿o³nierzy Wehrmachtu. Pierwsza publikacja na rynku polskim tak szeroko traktuj¹ca ten temat. Umundurowanie ¿o³nierzy niemieckich nawi¹zywa³o do rzymskich i starogermañskich tradycji. Charakteryzowa³a je ró¿norodnoœæ form, krojów, odznak mundurowych, naszywek i wyposa¿enia dodatkowego. Wy¿ej wymienion¹ ksi¹¿kê polecam wszystkim zainteresowanym militariami oraz lokalnym grupom rekonstrukcyjnym. Z ca³ym szacunkiem dla was za to, co zrobiliœcie dotychczas dla lokalnej spo³ecznoœci. Wytrwajcie w swoim postanowieniu. GAZETA 42 2008-04-03, 15:21 II Brygada Legionów Polskich Autor: Stanis³aw Czerep Wydawnictwo: BELLONA Warszawa Publikacja poœwiêcona jest dziejom II Brygady Legionów - jedynej polskiej formacji wojskowej, która w okresie I wojny œwiatowej walczy³a z armiami wszystkich pañstw zaborczych. Jednostka ta istnia³a od wrzeœnia 1914 r. do 6 marca 1918 r., kiedy to po przebiciu siê przez liniê frontu pod Rarañcz¹ po³¹czy³a siê z oddzia³ami II Korpusu Polskiego. Nadrzêdn¹ wartoœci¹ pielêgnowan¹ starannie wœród oficerów i ¿o³nierzy by³a idea walki o niepodleg³¹ Polskê. Wœród legionistów II Brygady by³o has³o wytrwania z broni¹ w rêku wbrew wszelkim przeciwieñstwom. Has³o to sprawi³o, ¿e Brygadê Karpack¹ czêsto nazywano “¿elazn¹”. T¹ ksi¹¿kê polecam m³odemu Czytelnikowi “Gazety Otwockiej”. Broñ Precyzyjna taktyka dzia³ania strzelców wyborowych Techniki Strzelañ Autor: Marek Czerwiñski Ksi¹¿ka stanowi ³atwy w odbiorze poradnik, zawieraj¹cy opis niektórych konstrukcji broni. Zosta³a napisana dla kilku grup czytelników. Pierwsza, coraz liczniejsza, to myœliwi poluj¹cy na drapie¿niki i szkodniki przy u¿yciu sztucerów typu varmint. Kolejn¹ grupê czytelników niew¹tpliwie stanowi¹ strzelcy sportowi pos³uguj¹cy siê broni¹ d³ug¹, zw³aszcza ci stoj¹cy na progu kariery zawodniczej. Teraz proszê o uwagê. Publikacja powinna tak¿e zainteresowaæ ¿o³nierzy zawodowych, strzelców wyborowych z formacji policyjnych i wojskowych oraz coraz liczniejszy kr¹g kolekcjonerów broni. Dywizje pancerne Wehrmachtu 1939-1945 Autorzy: Jorge Rosado, Chris Bishop Przek³ad: Krzysztof Fudalej Wydawnictwo: BELLONA Warszawa Ksi¹¿ka przedstawia dzieje niemieckich jednostek pancernych podczas II wojny œwiatowej. Jest swoistym kompendium informacji dotycz¹cym poszczególnych oddzia³ów, zawieraj¹cych ich szlaki bojowe, dane techniczne czo³gów oraz ich oznaczeñ i kamufla¿u. Ponadto zawiera wykazy dowódców jednostek pancernych, opisuje historie niektórych s³ynnych asów pancernych, a tak¿e najwa¿niejsze zmiany w organizacji i sk³adzie poszczególnych dywizji. Du¿¹ zalet¹ publikacji jest kilkadziesi¹t zdjêæ oraz ponad 300 kolorowych, szczegó³owych ilustracji przedstawiaj¹cych niemieckie czo³gi (wielka radoœæ dla zbieraczy, kolekcjonerów modeli czo³gów), dzia³a szturmowe i samobie¿ne, niszczyciele czo³gów oraz wiele innych pojazdów u¿ywanych przez Wehrmacht w latach 1939-1945. Polecam!!! Córka Grabarza Autor: Joyce Carol Oates Przek³ad: Katarzyna Kar³owska DOM WYDAWNICZY REBIS Najnowsza powieœæ autorki mistrzowskiego “Wodospadu”. Przeœladowana przez mieszkañców rodzina emigrantów prze¿ywa tragediê, w wyniku której Rebecca, córka grabarza, podejmuje zdumiewaj¹c¹ pielgrzymkê do serca Ameryki. Jej odysejê, której przystanki wyznaczaj¹ erotyczne ryzyko i odwa¿na autokreacja, wieñczy “amerykañski” triumf. “Urodzi³aœ siê tutaj, wiêc nic ci nie zrobiê”, wró¿y³ Schwartz córce i mia³ racjê. Wspania³a lektura, zapewniam. œcienia” te i inne “niedokoñczone opowieœci” daj¹ odpowiedŸ na pytania zadawane przez wszystkich zafascynowanych si³¹ i rozmachem wyobraŸni Mistrza Œródziemia. J.R.R. Tolkien Niedokoñczone opowieœci Przek³ad: Rados³aw Kot Wydawnictwo: AMBER Niedokoñczone przez autora “W³adcy Pierœcieni” opowieœci, zebrane i opracowane przez syna, Christophera Tolkiena. Kilkanaœcie historii o œwiecie Numenoru i Œródziemia Pierwszej, Drugiej i Trzeciej Ery – czasów gdy rozgrywaj¹ siê wydarzenia opisane we “W³adcy Pierœcieni”, “Silimarillionie” i “Dzieciach Hurina”. Opowieœæ o Tudorze, historia Galadrieli i Keleborna, “Poszukiwania Pier- PS. Przypomnê Czytelnikowi “Gazety Otwockiej” o ksi¹¿ce “Czo³gi II Wojny Œwiatowej”. Autor: Andrzej Zasieczny. Czytaj “Gazeta Otwocka” nr 7 lipiec - sierpieñ 2007 r. GAZETA G-4-2008.p65 43 2008-04-03, 15:21 43 G-4-2008.p65 44 2008-04-03, 15:21