G-4-2008.p65 2008-04-03, 15:18 1

Transkrypt

G-4-2008.p65 2008-04-03, 15:18 1
G-4-2008.p65
1
2008-04-03, 15:18
DAM PRACÊ!
ZATRUDNIÊ PRACOWNIKA DO MYJNI RÊCZNEJ W
MIÊDZYLESIU
TEL. 600-888-878
Je¿eli chcesz zrealizowac swoje ¿yciowe plany
zacznij zarabiaæ z ORIFLAME.
Telefon: 0-692-85-77-22.
Medyczna Szko³a Policealna w Otwocku
kszta³ci pracowników poszukiwanych w Unii Europejskiej:
* Masa¿ystów
* Kosmetyczki
* Terapeutów zajêciowych
* Opiekunki dzieciêce
* Opiekunów medycznych
* Opiekunów œrodowiskowych
* Opiekunów w Domach Pomocy Spo³ecznej
* Asystentów osoby niepe³nosprawnej
Nasz adres: 05-400 Otwockul. Andriollego 90 Tel/Fax: 22 779 50 89
e-mail: studium-otwock.pl www.studium-otwock.pl
G-4-2008.p65
2
2008-04-03, 15:18
Czerpiemy unijne fundusze
Ranking opracowany przez redakcjê „Gazety Prawnej” na
podstawie danych zebranych przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego premiuje instytucje rz¹dowe, samorz¹dy i podmioty
prywatne, wyró¿niaj¹ce siê w pozyskiwaniu œrodków unijnych.
Tegoroczna edycja objê³a projekty podpisane do koñca 2007
roku. Dyplom przyznany Otwockowi za zajêcie pi¹tego miejsca wœród samorz¹dów mazowieckich w imieniu w³adz miasta
odebra³ podczas uroczystej gali, która odby³a 12 marca w Lublinie, wiceprezydent Edward Zdzieborski. Dofinansowanie uzyskane z funduszów UE, któremu Otwock zawdziêcza swoje
miejsce w tym rankingu, osi¹gnê³o poziom 77 403 000 z³*. To
prawie 1800 z³ „na g³owê” ka¿dego mieszkañca miasta.
mg
*Ÿród³o: „Gazeta Prawna”
W numerze:
3. rocznica œmierci Papie¿a Jana Paw³a 2 – mg..................... 4
5
Dusza z drewna – M. G¹ga³a.............
Zanim przy³o¿ysz pi³ê lub siekierê! – E. Banaszkiewicz......... 6
Wizyta ambasadora – Sekretariat Prezydenta Miasta............ 7
Przedszkolne przymiarki – M. Gaga³a...................................... 8
Zdrowo na sportowo - mg....................................................... 9
Wiosna na dwóch kó³kach – T. Zaj¹c..................................... 10
Dzieñ Francuski - E. Banaszkiewicz....................................... 12
“Nie bój siê Krzy¿a” – A.S..................................................... 13
Jesteœmy œwiat³o- i ciep³olubni – B. Suchecka........................ 14
W koronie z cierni – M. G¹ga³a.............................................. 15
Co zrobiliœmy? - Cz. Ziemiñski................................................ 16
Kierunek: WyobraŸnia – mg.................................................... 17
Pomó¿my budowaæ nowy Nazaret! – M. Szczygielska......... 18
“XVII Konkurs Wielkanocny” – A. Sêdek............................... 20
Codziennoœæ zamkniêta... – Maciej G¹ga³a............................. 22
Potêga mi³oœci - mg................................................................. 23
Zgnilizna wokó³ Pekinu! – R. Gulczyñski.................................. 24
Idzie wiosna, bêdzie ha³as... – L. Wojda.................................. 25
Otwock – Monachium – Karl Benz............................................ 26
Leon B³a¿ejewicz – J. I³owiecki................................................. 27
Rodzina Koz³owskich – B. Dudkiewicz................................... 28
fot. A. Sêdek
Otwock wyró¿niony w drugiej edycji plebiscytu
„Europejska Gmina – Europejskie Miasto”!
20 marca br. prezydent Miasta Otwocka Zbigniew Szczepaniak przekaza³ Publicznemu Zak³adowi Opieki Zdrowotnej
przy ul. Batorego 44 w Otwocku, reprezentowanemu przez dyrektora Wojciecha Mariciniaka, dotacjê w wysokoœci 425 tys.
z³. Œrodki te przeznaczone bêd¹ na zakup aparatury i sprzêtu
medycznego dla ZP ZOZ.
A.S.
Domy otwockie jak gwiazdy filmowe – B. Matysiak.................30
Poczucie odpowiedzialnoœci, cz. II – I. Fija³kowska..................32
Kapliczki Wólki Ml¹dzkiej i Œwidra – W. Kielan....................... 34
Sport – F. Stokowski.....................................................................36
Cudowny jubileusz... - M. G¹ga³a................................................39
Jêdrusiñski pierwszy na mecie – A. Kubajek..............................40
Lektury Janusza Kacperka..........................................................42
Galeria Otwocka. Alicja Sêkowska – G. Muczke......................44
Wydawca:
Urz¹d Miasta Otwocka
Redakcja:
05-400 Otwock, ul. Armii Krajowej 5,
bud. C, I p., pok. 10-12,
tel. 779-24-21; 779-20-01 do 06
w. 132, 155 i 188, fax.:779-42-25;
„Gazeta Otwocka” w internecie: http://www.otwock.pl/
e-mail: ga z e t a o t w o c k a @ o t w o c k . p l
Materia³ów nie zamówionych redakcja nie zwraca, zastrzega sobie prawo do skrótów,
adiustacji i zmian tytu³ów. Redakcja nie odpowiada za treœæ materia³ów literackich,
listów i og³oszeñ. Listy czytelników drukowane s¹ w wersji oryginalnej. Nie
drukujemy listów anonimowych.
TEATRZYK JERZEGO F. MICHALAKA
`
G-4-2008.p65
3
Druk:
2008-04-03, 15:18
Redaktor Naczelna:
Ewa Banaszkiewicz
Redaguj¹:
Maciej G¹ga³a,
Anna Sêdek
Sta³a wspó³praca:
BarbaraDudkiewicz,
Irena Fija³kowska,
Ryszard Gulczyñski,
Janusz Kacperek,
Barbara Matysiak,
Grzegorz Muczke,
Franciszek Stokowski,
Tomasz Zaj¹c
Drogi Ojcze !
Patrzê, w ekranie widzê twoj¹ twarz,
Drogi Papie¿u, tyle ciep³a masz.
£udzimy siê w nadziei,
¿e zdrowie pozwoli,
jeszcze d³ugo po¿yjesz,
wed³ug Boskiej woli.
Bez Ciebie byœmy byli
wszyscy sierotami,
któ¿ o nas siê upomni, zostaniemy sami.
Zrobi³eœ wszystko wed³ug w³asnej mocy,
tyle narodu odczu³o Twej, Ojcze pomocy.
Ju¿ teraz rozpaczamy,
jak bêdzie w przysz³oœci,
nikt nie zast¹pi Twej wielkodusznoœci.
W modlitwie b³agamy,
byœ ¿y³ bez boleœci,
Co ucierpia³eœ, w g³owie siê nie mieœci.
Schylamy skroñ, pe³ni nadziei i wiary,
¿e staniemy w potrzebie jak mocne filary.
Tylko dlatego, jak przyjdzie potrzeba,
gdy Bóg Ciê powo³a w wêdrówkê
do nieba.
Halina Gulczyñska
Spotkanie seniorów
Uroczyste spotkanie „Per³owych” seniorów odby³o siê zaraz po Œwiêtach Wielkiej Nocy, jak zwykle w klubie „Per³a”.
Oklaskami przywitano zaproszonych goœci:
prezydenta Otwocka Zbigniewa Szczepaniaka oraz prezesów OSM: Kazimierza
Trzpila i Józefa Smor¹ga. Z okazji Œwi¹t i
Wiosny goœcie z³o¿yli wszystkim seniorom
i pracownikom klubu serdeczne ¿yczenia.
Artystyczna grupa seniorów przygotowa³a na tê okazjê program w pierwszej czêœci wielkanocny, w drugiej - rozrywkowohumorystyczny. Po s³owach: „A gdy œwi¹teczny stó³ przystroimy bia³ym obrusem –
to postawimy baby wysokie, polukrowane i
rodzynkami ponadziewane” (fragment wiersza „Wielkanoc” Ireny Jêdrzejowskiej),
wszyscy przyst¹pili do konsumpcji œwi¹tecznych smako³yków. Humorystyczn¹ inscenizacjê czyli „Historiê pewnej mi³oœci
2” opracowan¹ przez seniorkê Halinê Cy-
4
G-4-2008.p65
gan brawurowo wyœpiewali: Kazimiera Mazurek, Wies³aw Wyszomirski, Jan i Krystyna Górzyñscy, Krystyna Ko³nierzak, Katarzyna Tomaszewska, Lodzia Grzywacz i
Gienek Dawidziuk. Huragan braw od
wszystkich to nagroda dla „aktorów” seniorów.
Mi³¹ niespodziank¹ by³a barwna opowieœæ p. Dawidziuka o Wyspie Wielkanocnej, która sta³a siê pretekstem do konkursowej zabawy – zgadywanki na ten temat. A¿
10 seniorów otrzyma³o nagrody z otwockiego Carrefour«a, które zorganizowa³, dziêki
¿yczliwoœci dyrektora Paw³a Olczaka, autor opowieœci.
W mi³ej i serdecznej atmosferze seniorzy dziêkowali pracownikom klubu za piêkny wieczór, pracownicy klubu seniorom za
liczne przybycie, wystêpy i uœmiech.
Eugeniusz Dawidziuk
senior z „Per³y”
GAZETA
4
2008-04-03, 15:18
fot. M. G¹ga³a
Otwock, park miejski, godzina 20.00
Msza Œwiêta w trzeci¹ rocznicê
œmierci Papie¿a Jana Paw³a II
Otwockie „œwidermajery”
poœród klasycystycznych budowli? Podmiejskie dacze w
pa³acowych wnêtrzach? Wystawa w warszawskim Ermita¿u
pokazuje, ¿e taki awans jest
mo¿liwy. W salach XVII-wiecznego dworku w królewskich
£azienkach na cztery tygodnie
marca zawis³a wystawa „Œwidermajer – zabytkowe domy z
dusz¹”.
Mury warszawskiego Ermita¿u, za
spraw¹ gospodarza obiektu – Towarzystwa
Opieki nad Zabytkami, wielokrotnie goœci³y wystawy ukazuj¹ce architektoniczny dorobek wielu rejonów Polski. Wreszcie, 3
marca, pod „strzechê” dawnej samotni marsza³ka Stanis³awa Herakliusza Lubomirskiego trafi³y symbolicznie otwockie wille.
Utrwalone przez pasjonatów na fotograficznej kliszy, w rysunkach i na cyfrowych noœnikach wizerunki odchodz¹cych powoli w
przesz³oœæ budowli podziwiaæ mog¹ teraz
nie tylko mieszkañcy linii otwockiej, dla których charakterystyczne drewniaki stanowi¹
sta³y element krajobrazu. Za spraw¹ kilkudziesiêciu fotografii Gra¿yny ZieliñskiejZenkner, Micha³a Zenknera i Marii Wiœnickiej oraz grafik Leszka Korczaka i Macieja
Sierpiñskiego znanych z okolicznoœciowych
wystaw organizowanych w Otwocku, „andriollówki” wyp³ynê³y na szerokie wody
warszawskich salonów (Niestety w Ermita¿u zabrak³o miejsca dla prac innych twór-
ców, którzy swoje talenty równie¿ poœwiêcili utrwaleniu urody „œwidermajerów”).
Prezentowane w Ermita¿u prace skupiaj¹
siê przede wszystkim na gin¹cym piêknie,
zaklêtym w drewnianych detalach, tworzonych pod wp³ywem wzorów Andriollego,
promuj¹c walory i urodê eklektycznego stylu
stworzonego pod koniec XIX wieku. Obraz
dawnej, nadw¹tlonej nie tylko zêbem czasu
œwietnoœci miasta – letniska paradoksalnie
zwróciæ mo¿e uwagê na los znajduj¹cych
siê w z³ej kondycji pozosta³ych jeszcze
„przy ¿yciu” otwockich zabytków. Dla wiêkszoœci mieszkañców Otwocka dumne niegdyœ „œwidermajery” to dziœ chyl¹ce siê ku upadkowi rudery zamieszkane przez
margines spo³eczny, powoli
ale systematycznie znikaj¹ce za
spraw¹ wandali,
przyrodzonej
„³atwopalnoœci”,
czy po prostu
bezlitosnego
up³ywu czasu.
Wystawa zorganizowana przez
Stowarzyszenie
Artystów i Przyjació³ Kultury Otwocka we
wspó³pracy z Urzêdem Miasta Otwocka
oraz firm¹ AW Film Studio jest kolejn¹ prób¹
zmiany wizerunku „drewniaków” i zainteresowania opinii
publicznej ich losem. Jak podkreœli³
podczas wernisa¿u
prezydent Otwocka
Zbigniew Szczepaniak, który obj¹³ ekspozycjê swoim patronatem, celem
mieszkañców miasta powinno byæ zachowanie przynajmniej czêœci „œwidermajerów” dla
przysz³ych pokoleñ
i uczynienie z nich
atrakcji turystycznej. Nie da siê jednak tego osi¹gn¹æ
fot. M. G¹ga³a
Dusza z drewna
bez pomocy z zewn¹trz, w czym pomóc
mog¹ podobne dzia³ania. Ciekawoœæ goœci,
wœród których znaleŸli siê tak¿e dawni
mieszkañcy Otwocka, oraz mediów, które
towarzyszy³y otwarciu wystawy, ma zatem
szansê prze³o¿yæ siê na zainteresowanie
tym problemem instytucji, zajmuj¹cych siê
ochron¹ dziedzictwa, takich jak wspó³organizator imprezy TOnZ, maj¹cy bogate, wieloletnie doœwiadczenie w restaurowaniu zabytków.
Zanim to jednak nast¹pi miejmy nadziejê, ¿e korzystaj¹cy z pierwszych wiosennych spacerów w £azienkach warszawiacy, zachêceni wystaw¹, wzorem swoich
pradziadów odkryj¹ na nowo uroki dawnego podsto³ecznego kurortu.
Maciej G¹ga³a
GAZETA
G-4-2008.p65
5
2008-04-03, 15:18
5
Co s³ychaæ na sesji?
Zanim przy³o¿ysz pi³ê lub siekierê!
XX – jubileuszowa sesja Rady Miasta
Otwocka odby³a siê jak zwykle we wtorek
11 marca br. Na wstêpie dokonano przesuniêæ w bud¿ecie Miasta, a konkretnie œrodków przeznaczonych na zadania z zakresu
kultury, sportu i turystyki. Zabezpieczono
fundusze na organizacjê Koncertu Europejskiego oraz ca³orocznych zajêæ sportowych
dla dzieci i m³odzie¿y. Prezydent Otwocka
Zbigniew Szczepaniak z³o¿y³ wniosek o
przekazanie 1 mln 416 tys. z³ na podwy¿szenie kapita³u spó³ki OPWiK. Kwota ta ma
wp³yn¹æ do kasy miejskiej z tytu³u zajêcia
pasa drogowego przez firmê realizuj¹c¹
projekt K2 w ramach inwestycji wodno-kanalizacyjnej w Otwocku.
Dokonano wyboru cz³onków do komisji
wyborczych Rad Osiedla Ml¹dz i Teklin.
W komisji Ml¹dza zasi¹d¹ radni: A. Szaci³³o, D. Szufnarowska, W. Wachnicki oraz
El¿bieta Lesiak z Biura Rady Miasta. Wybory w Teklinie odbêd¹ siê pod nadzorem
S. Muchy, T. Makosa, W. Dziewanowskiego i El¿biety Wojdy (Biuro Rady).
Nast¹pi³ skrót w nazwie ulicy po³o¿onej
w otwockim Soplicowie. Wymogi informatyczne systemu ewidencji ludnoœci sprawi³y, ¿e dotychczasowa ulica „Ksiêdza Stanis³awa ¯ebrowskiego” bêdzie nazywa³a siê
„Ks. Stanis³awa ¯ebrowskiego”.
Najwiêksz¹ dyskusjê wywo³a³ punkt
obrad sesji poœwiecony przyjêciu protoko³u
kontroli przeprowadzonej przez Komisjê
Rewizyjn¹ Rady Miasta. Na wniosek Rady
Miasta Komisja zbada³a prawid³owoœæ i
zasadnoœæ pozwoleñ wydawanych na wycinkê drzew w latach 2000-2007, a tak¿e
sprawowanie nadzoru nad sposobem wydawanych decyzji. Kontrola zosta³a przeprowadzona na podstawie dokumentów dostêpnych w Urzêdzie Miasta Otwocka oraz
ustnych oœwiadczeñ z³o¿onych przez Naczelnik Wydzia³u Gospodarki Gruntami UM
Marzenê Po³osak oraz inspektor El¿bietê
Mazek z WGGR. Jak wyjaœniono w protokole pokontrolnym „Analizê wydanych zezwoleñ na wycinkê drzew przeprowadzono na podstawie zgodnoœci z Ustaw¹ o
ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004
r.”. Zgoda na wyciêcie drzew mo¿e nast¹piæ po uzyskaniu zezwolenia wydanego
przez prezydenta miasta na wniosek w³aœciciela danej nieruchomoœci. Szczegó³owemu badaniu poddano 52 decyzje doty-
6
G-4-2008.p65
cz¹ce wycinki zg³oszonej przez osoby fizyczne oraz firmy prowadz¹ce dzia³alnoœæ
gospodarcz¹. Na sesjê Rady Komisja Rewizyjna przygotowa³a prezentacjê multimedialn¹ z wykorzystaniem zdjêæ satelitarnych
terenów, na których dokonano du¿ej wycinki drzew. Fotografie pokaza³y skalê, na jak¹
w badanym czasie znika³y obszary zalesione. Podsumowania wniosków dokona³
przewodnicz¹cy Komisji Tadeusz Makos.
Stwierdzi³, ¿e zgody na wycinkê pod budownictwo jednorodzinne wydano prawid³owo. Zakwestionowano natomiast zasadnoœæ trzech decyzji wydanych dla deweloperów oraz jednej dla Oœrodka Doskonalenia Kadr Celnych z ul. Kolorowej. We
wszystkich tych przypadkach wyra¿ono
zgodê na wyciêcie drzew oraz decyzje
zwalniaj¹ce z op³aty bez nasadzeñ m³odych
drzew. Oprócz Oœrodka „Celników” problematyczne zgody otrzyma³o Przedsiêbiorstwo Instalacyjno-Budowlane „Gwarant”,
natomiast w³aœcicielem nieruchomoœci, na
których dokonano usuniêcia drzewostanu,
s¹ pañstwo Eugeniusz i El¿bieta Zieliñscy.
Z dwóch dzia³ek budowlanych przy ul. Kraszewskiego w Otwocku, gdzie firma „Gwarant” budowa³a osiedla mieszkaniowe, usuniêto znaczn¹ liczbê zdrowych sosen. W¹tpliwoœci Komisji budzi³y decyzje zwalniaj¹ce z op³at za nasadzenie nowych drzew,
by³ te¿ zarzut znacznego opóŸnienia wydania decyzji przez prezydenta Miasta – z
korzyœci¹ dla inwestora. Zabrak³o tez wymaganej dokumentacji fotograficznej drzew
z wymienionych dzia³ek. T. Makos mówi³,
¿e op³aty z tytu³u odszkodowañ za wycinkê
drzew powinny przekroczyæ grubo ponad
milion z³otych. W toku dalszej dyskusji
stwierdzono, ¿e inwestora zwolniono z op³at
na kwotê ok. 1 mln 400 tys. z³. Ostatecznie
T. Makos zwróci³ siê do prezydenta Miasta
o uchylenie zgody i wszczêcie postêpowania wyjaœniaj¹cego w sprawie wycinki na
wymienionych dzia³kach. Odpowiedzialny
jako prezydent za wydawanie takich decyzji w latach 2002-2006 Andrzej Szaci³³o
stwierdzi³, ¿e nie mia³ czasu na zdobycie
dokumentów dotycz¹cych tej sprawy, bo
materia³y na sesjê otrzyma³ w pi¹tek, a sesja odbywa siê we wtorek. A. Szaci³³o przypomnia³, ¿e wczeœniej na jednej z tych dzia³ek gospodarowa³a ksiê¿na Tarkowska [prowadzi³a tam oœrodek dla bezdomnych –
przyp. autorki], która nie liczy³a siê z obowi¹zuj¹cymi przepisami (w domyœle: prowadzi³a samowoln¹ wycinkê drzew), a ponadto w tym czasie by³y dwa po¿ary i silne
wichury (co równie¿ mog³o ograniczyæ liczbê drzew). By³a te¿ koncepcja, ¿e niektóre
egzemplarze obumar³y obgryzione przez
muflony hodowane wówczas na terenie
oœrodka. W przypadku po¿aru protestowali
niektórzy radni pamiêtaj¹cy znikome zniszczenia wœród drzewostanu. Równie¿ koncepcja z muflonami wyda³a siê niektórym
absurdalna. Stwierdzono tak¿e, ¿e ca³a
dzia³ka przy ul. Kraszewskiego pozostawa³a
w kompetencji Urzêdu Miasta, a nie Lasów
Pañstwowych.
- Organ nie skorzysta³ z przys³uguj¹cych mu uprawnieñ – podsumowa³ sprawê
Mateusz Kudlicki z Komisji Rewizyjnej. Ju¿ mniej zrobiæ siê nie da³o – kontynuowa³.
– Postêpowanie administracyjne by³o prowadzone w sposób minimalny, a decyzja
umarzaj¹ca by³a jakby przyzwoleniem na
dalsz¹ wycinkê drzew.
M. Kudlicki mówi³ te¿ o walorze ostrzegawczym przeprowadzonej kontroli: „Jeœli
kiedyœ w przysz³oœci ktoœ bêdzie przyk³ada³ pi³ê lub siekierê do drzewa, powinien
wiedzieæ, ¿e jego rêce s¹ obserwowane”.
Podejrzane decyzje to zgoda na wycinkê kilkuset drzew, za które nie wp³ynê³y do
kasy Miasta ¿adne op³aty, odszkodowania.
We wnioskach Komisji Rewizyjnej zalecono, by w przysz³oœci wydanie pozwolenia
na budowê by³o poprzedzone szczegó³ow¹
inwentaryzacj¹ drzewostanu na koszt inwestora. Pojedyncze wartoœciowe drzewa,
szczególnie sosny powy¿ej 60 lat, nale¿y
chroniæ poprzez zakaz utwardzenia i innego ograniczenia przepuszczalnoœci gleb w
promieniu 1 metra od pnia oraz zakaz prowadzenia robót ziemnych w odleg³oœci
mniejszej ni¿ 1,5 metra. Kolejny punkt zawiera³ imperatyw, by ka¿dorazowo usuniêcie pe³nowartoœciowego drzewostanu rekompensowano m.in. nowymi nasadzeniami. W szczególnych przypadkach Komisja
zaleci³a, by przed wydaniem zezwolenia na
usuniêcie drzewa zasiêgn¹æ opinii dendrologicznej.
Pozosta³e punkty obrad przebieg³y bez
wiêkszych dyskusji.
Ewa Banaszkiewicz
GAZETA
6
2008-04-03, 15:18
Polemika
Przek³amanie, niedopowiedzenie i tendencyjny komentarz to atrybuty gazet, które nastawione s¹ nie na dziennikarsk¹ rzetelnoœæ i wiarygodnoœæ, a wywo³ywanie spo³ecznego fermentu i s³u¿enie dziwnym interesom. Na tak¹ ocenê mo¿e zapracowaæ
równie¿ „Linia Otwocka”, która zamieœci³a artyku³ Jacka Ka³uszki pt.: „Ambasador?
Niech wejdzie!” (4 kwietnia 20084.)
Autor cytuje w nim fragmenty z artyku³u Juliusza Æwielucha pt.: „Ekscelencja na
ekskursji” zamieszczonego w 12 (2646) numerze tygodnika „Polityka” z 22 marca 2008
r. Dziennikarz wielkonak³adowego tygodnika ogólnopolskiego swobodnie poddaje w
nim ocenie spotkania ambasadora USA Victora Asha z przedstawicielami w³adz kilku
miasteczek na trasie Warszawa – Lublin,
pope³niaj¹c przy tym kilka zasadniczych
b³êdów. J. Ka³uszko skrzêtnie odnotowuje
„wpadki” prezydenta Otwocka opatruj¹c je
w³aœciwymi dla swego stylu „dowcipnymi”
uwagami z zarzutem niegoœcinnoœci jako
tematem przewodnim. I taka ocena spotkania, w którym J. Ka³uszko nie uczestniczy³,
oparta jedynie na wybranych fragmentach
cudzego artyku³u jest ze wszech miar
krzywdz¹ca zarówno dla w³adz Otwocka,
jak i samych otwocczan. Wydaje siê przy
tym, ¿e J. Ka³uszko niew³aœciwie odczyta³
wszystkie intencje J. Æwielucha.
Ten ostatni w swej relacji chêtnie poucza w³odarzy ma³ych polskich miasteczek
- nie unikaj¹c drwiny czy lekkiej kpiny - jak
powinno siê przyjmowaæ przedstawiciela
œwiatowego mocarstwa. Kpi nieco z przesadnej czo³obitnoœci wobec wielkiego goœcia, który „przyjmowany jest tam niemal
jak król”. Ambasador przygotowuje siê do
spotkañ z samorz¹dowcami, ale, póki co,
nie dysponuje ¿yciorysami wszystkich wójtów, burmistrzów, czy prezydentów miast
polskich. Przynajmniej informacje o prezydencie Otwocka przygotowa³ sekretariat
prezydenta Otwocka, a nie ambasada USA,
jak podaje J. Æwieluch. Dziennikarz drobiazgowo wylicza wszystkie prezenty ofiarowane V. Ashowi – równie¿ zepsute zapalniczki czy breloczki. Trudno przypuœciæ,
by autor zaleca³ czy pochwala³ tak¹ formê
zapisywania siê w ³askawej pamiêci ambasadora. J. Æwieluch podkreœli³ brak takowego upominku ze strony w³adz Otwocka, ale
nie wiedzia³, ¿e elegancki album o Otwocku zosta³ wys³any bezpoœrednio do ambasady USA w Warszawie. Dodaæ warto, ¿e
obaj panowie mieli ju¿ wczeœniej okazjê
spotkaæ siê. Na zaproszenie Victora Asha
prezydent Otwocka Zbigniew Szczepaniak
goœci³ z wizyt¹ w rezydencji ambasadora.
Wizyta ambasadora
Sekretariat prezydenta Otwocka drobiazgowo ustali³ harmonogram wizyty V. Asha
z sekretariatem ambasady; wiadomo by³o,
¿e wizyta ma charakter kurtuazyjny i potrwa zaledwie 20-30 minut. Nie by³o wiêc
mowy o poczêstunku, a jedynie wspólnym
wypiciu kawy lub herbaty. J. Æwieluch odnotowa³, ¿e ambasadora w niektórych miastach wita³ przed wejœciem sekretarz, ale w
Otwocku takiej funkcji nikt nie sprawuje.
Mimo to Wielki Goœæ bez trudu trafi³ do prezydenta miasta (a nie burmistrza, o czym
ekspert od Polski A,B, C itd. – Autor artyku³u, móg³by wiedzieæ), bardzo serdecznie
witany przez niego przed gabinetem. Nie
zatrzyma³y go ¿adne przeszkody, czego
chyba mo¿na siê by³o spodziewaæ po innych urzêdach, o których J. Æwieluch pisa³,
i¿ by³y przed wejœciem posprz¹tane (!). Nie
wiadomo, jakimi informacjami na temat dotychczasowych porz¹dków w tamtejszych
urzêdach autor dysponuje i dlaczego uzna³,
¿e ten fakt godny jest odnotowania...
Co do przebiegu rozmów dziennikarz
„Polityki” zauwa¿y³ kilkukrotne faux pas ze
strony polskiej - czyli poruszenie problemu
wiz do USA, czego nie pope³ni³ prezydent
Otwocka. Nie pad³a równie¿ „typowo polska” propozycja spo¿ycia przed po³udniem
alkoholu, co wprawi³o ambasadora w os³upienie w jednym z „goœcinnych” miasteczek. Przyznaæ trzeba, ¿e Urz¹d Miasta
Otwocka nie dysponuje flag¹ amerykañsk¹
ani nawet japoñsk¹ czy rosyjsk¹, bo takiej
koniecznoœci jak dot¹d nie by³o. Przed kolejn¹ wizyt¹ przedstawiciela USA (nieco
wczeœniej zapowiedzian¹) z pewnoœci¹ siê
o ni¹ postara.
Wszyscy uczymy siê wype³niaæ jak
najlepiej swoje funkcje, równie¿ na w³asnych b³êdach. Nie unikn¹³ ich przecie¿ tak¿e J. Æwieluch. Nazywa ambasadora „doœwiadczonym dyplomat¹”, a wczeœniej pisze, ¿e to pierwsze dyplomatyczne stanowisko V. Asha i ¿e przeszed³ on dwutygodniowy kurs dyplomacji. Mo¿na jednak
odnieœæ wra¿enie, ¿e autor darzy ambasadora sympati¹ i szacunkiem, w czym ca³kowicie z nim siê solidaryzujemy. Przes³ane przez ambasadora podziêkowanie
za przyjêcie w Otwocku ma z pewnoœci¹
charakter kurtuazyjny, ale jest ciep³e i serdeczne. Takie te¿ by³y bezpoœrednie odczucia strony otwockiej po zakoñczonym
spotkaniu.
Czy jednak mieszkañcy naszego miasta maj¹ szansê z takiej perspektywy odebraæ ca³e wydarzenie na podstawie artyku³u w „Linii Otwockiej”? Mo¿na w¹tpiæ.
Dziennikarzy tej¿e gazety warto zachêciæ
do lektury innych artyku³ów we wspomnianym numerze „Polityki”, zw³aszcza Mariusza Janickiego: „Sztuki nieobra¿ania”.
Sekretariat Prezydenta Miasta
Konferencja w
„M¹dralinie”
27 – 28 marca w oœrodku konferencyjnym PAN w „M¹dralinie” oby³o siê spotkanie Grupy Wymiany Doœwiadczeñ, powo³anej przy Zwi¹zku
Miast Polskich. Grupa ta sk³ada siê z
przedstawicieli 8 gmin. „Celem spotkania by³o sformu³owanie wniosków dotycz¹cych kierowania oœwiat¹ na podstawie danych pochodz¹cych z oœmiu wchodz¹cych w sk³ad grupy gmin” – relacjonuje reprezentuj¹cy Otwock wiceprezydent Edward Zdzieborski.
Konferencja zwo³ywana przez Zwi¹zek Miast Polskich odbywa siê za ka¿dym razem w innym miejscu. Spotkania
GWD dotycz¹ce oœwiaty odbywa³y siê
ju¿ trzykrotnie. Przed Otwockiem gospodarzami konferencji by³ Koszalin i Jarocin. Kolejne spotkanie odbêdzie siê w
Olsztynie.
mg
GAZETA
G-4-2008.p65
7
2008-04-03, 15:18
7
Przedszkolne przymiarki
Wszyscy wiemy, jakim skarbem s¹
babcie, które w razie potrzeby zajm¹
siê potomstwem, zapewniaj¹c odpowiedni¹ opiekê i wychowanie. Problemy zaczynaj¹ siê jednak, gdy babci
gotowej zaj¹æ siê wnukami brak i gdy
przychodzi koniecznoϾ socjalizacji
ma³ego cz³owieka, przygotowuj¹cej go
do ¿ycia w spo³eczeñstwie. Wtedy
jedynym wyjœciem jest przedszkole. W
po³owie marca ruszy³y zapisy do
otwockich przedszkoli, obejmuj¹ce
dzieci w wieku 3 – 6 lat. O zasadach
rekrutacji i warunkach panuj¹cych w
placówkach rozmawiam z wicedyrektorem Oœwiaty Miejskiej Krzysztofem
Szczegielniakiem.
Maciej G¹ga³a: Rekrutacja ruszy³a 15 marca i potrwa do po³owy kwietnia. Czy ju¿
teraz mo¿na powiedzieæ, które z otwockich
przedszkoli ciesz¹ siê najwiêkszym zainteresowaniem rodziców?
K. Szczegielniak: Trudno to w tym momencie oceniæ, poniewa¿ czêœæ rodziców bierze
karty zg³oszeniowe do kilku przedszkoli jednoczeœnie. Doœwiadczenia poprzednich lat
wskazuj¹, ¿e wiêkszym powodzeniem ciesz¹
siê placówki znajduj¹ce siê bli¿ej centrum,
np. „16” przy ul. Karczewskiej, ni¿ te po³o¿one na peryferiach. Ale na decyzjê rodziców
wp³yw ma nie tylko po³o¿enie, ale tak¿e warunki – st¹d spore zainteresowanie nowym
Przedszkolem nr 3 na ul. Jod³owej.
Gdzie mo¿na znaleŸæ informacje dotycz¹ce rekrutacji?
Regulamin rekrutacji jest na stronie internetowej Oœwiaty Miejskiej www.oswiataotwock.pl, gdzie mo¿na znaleŸæ informacje
dotycz¹ce kryteriów naboru i œci¹gn¹æ formularze wniosków. Regulamin i wnioski dostêpne s¹ równie¿ we wszystkich przedszkolach.
Co decyduje o przyjêciu dziecka do konkretnego, wymarzonego przedszkola?
Szczegó³owe informacje znaleŸæ mo¿na w
regulaminie rekrutacji. Nale¿y jednak pamiêtaæ, ¿e przedszkola nie s¹ z gumy. Czêœæ dzieci musi „odpaœæ” z list najbardziej obleganych placówek. Jeœli lista takiego przedszkola zawiera 140 nazwisk, a miejsc jest jedynie
100, to nie ma mo¿liwoœci przyjêcia wszystkich chêtnych. O tym, kto zostanie zakwalifikowany, a kto nie, zdecyduj¹ po zakoñczeniu
8
G-4-2008.p65
naboru komisje rekrutacyjne powo³ywane w przedszkolach. W sk³ad takiej komisji wchodzi dyrektor placówki, przedstawiciel Rady Pedagogicznej, przedstawiciel Rady Rodziców oraz na wniosek
dyrektora przedstawiciel organu prowadz¹cego. Tym, dla których nie wystarczy
miejsc w danym przedszkolu, zaproponowane zostan¹ miejsca w innych przedszkolach. W tym wypadku utrudnieniem
dla rodzica mo¿e byæ dojazd, ale zapewniam, ¿e wszystkie otwockie placówki zapewniaj¹ opiekê na bardzo wysokim poziomie.
Przy zapisie do przedszkola nie obowi¹zuje rejonizacja. Przykr¹ koniecznoœci¹ dla rodziców jest natomiast op³ata terytorialna.
Zasady p³atnoœci za pobyt dziecka w
przedszkolu ustala Rada Miasta Otwocka. Obecnie wysokoœæ op³aty wynosi 150
z³ miesiêcznie. Kwota ta, w przeciwieñstwie do op³at za wy¿ywienie, nie podlega zwrotowi, nawet jeœli dziecko np. z
powodu choroby nie chodzi do przedszkola. Do statutowych zadañ gminy nale¿y
zapewnienie dostêpu do nauki i opieki. W
ramach op³aty terytorialnej dziecko ma
zapewnion¹ opiekê przez 9 godzin dziennie, realizacjê podstawy programowej,
opiekê logopedyczn¹ oraz w niektórych
przedszkolach psychologiczn¹. Dziecko,
na podstawie deklaracji rodziców mo¿e
równie¿ odp³atnie uczêszczaæ na zajêcia
dodatkowe, np. jêz. angielski, rytmikê,
taniec, gimnastykê korekcyjn¹. Szczegó³y dotycz¹ce op³aty terytorialnej, m.in. informacje dotycz¹ce ulg i sposobów ich
uzyskania, znajduj¹ siê równie¿ na stronie internetowej oœwiaty.
W ostatnich latach swoje rodziny zaczê³o zak³adaæ pokolenie wy¿u demograficznego prze³omu lat 70. i 80. Ostatnio zamkniêto dwa przedszkola. Czy
pozosta³e placówki s¹ w stanie zapewniæ odpowiedni¹ liczbê miejsc dla
wszystkich chêtnych?
Do tej pory iloϾ zapewnionych miejsc
zabezpiecza³a zapotrzebowanie i wszyscy chêtni dostawali siê do przedszkoli.
Obecnie w Otwocku dzia³a 10 placówek
tego typu. To oko³o 1100 miejsc. Dodatkowo przedszkoln¹ ofertê wzbogacaj¹
dwie placówki prowadzone Powiat Otwoc-
ki, a tak¿e przez zgromadzenia zakonne –
to kolejnych kilkadziesi¹t miejsc. Powstaj¹
równie¿ w naszym mieœcie przedszkola
prywatne. Gmina zapewnia kolejnych 120
– 150 miejsc w szkolnych “zerówkach”.
Oferuj¹ one piêciogodzinn¹ opiekê i dzia³aj¹ w ka¿dej z otwockich szkó³ podstawowych. Jeœli rodzicom szeœciolatków odpowiadaæ bêdzie taka forma opieki, odci¹¿ymy w ten sposób inne przedszkola. Jednak
wyniki rekrutacji og³oszone zostan¹ do koñca kwietnia i dopiero wtedy liczyæ siê nale¿y z ujawnieniem ewentualnych problemów
polegaj¹cych na niezakwalifikowaniu siê
dziecka do wybranego przedszkola. Tradycyjnie ju¿ spodziewaæ siê mo¿na wiêkszego ob³o¿enia przedszkoli w centrum miasta. Pamiêtaæ jednak trzeba, ¿e podstawowym obowi¹zkiem gminy jest przede
wszystkim zapewnienie opieki dla wszystkich szeœciolatków.
Skoro ju¿ jesteœmy przy temacie „zerówek”, proszê powiedzieæ, jak wygl¹da
obecnie sytuacja klasy zerowej w szkole
nr 9?
Na razie nie zapad³y w tej sprawie ¿adne
ostateczne decyzje, a wiêc „zerówka” w
Szkole Podstawowej Nr 9 bêdzie funkcjonowa³a od wrzeœnia.
Do Otwocka sprowadzi³o siê du¿o m³odych ma³¿eñstw. Co w takim razie z ich
dzieæmi?
Te dzieci równie¿ brane s¹ pod uwagê.
Nawet jeœli rodzice nadal s¹ zameldowani
w innej miejscowoœci, ich dzieci przyjmowane bêd¹ do otwockich przedszkoli na
podstawie przedk³adanych zaœwiadczeñ o
przysz³ym zamieszkaniu na terenie gminy.
Wystarczaj¹cym dokumentem bêdzie np.
umowa najmu lub kupna mieszkania w
Otwocku.
Ostatnio œrodki masowego przekazu obieg³y informacje o trudnoœciach ze znalezieniem miejsc dla swoich pociech, jakie
maj¹ rodzice m.in. w Toruniu. Czy istniej¹ca w Otwocku sieæ przedszkoli zaspokoi na najbli¿sze lata potrzeby rozwijaj¹cego siê miasta?
Trudno w tej chwili okreœliæ iloœæ chêtnych
do korzystania z opieki przedszkolnej na
najbli¿sze lata. Do tej pory potrzeby te by³y
zaspakajane. Z pomoc¹ w roz³adowaniu
sytuacji przyjœæ mog¹ zmiany w systemie
edukacji. Od pewnego czasu MEN nosi siê
GAZETA
8
2008-04-03, 15:18
z zamiarem rozszerzenia obowi¹zku szkolnego o szeœciolatków i przeniesieniem ich
do szkó³. Wtedy przedszkola si³¹ rzeczy
zostan¹ odci¹¿one.
Co z tymi, którzy nie zd¹¿¹ z zapisem
dziecka w wyznaczonym przez Pañstwa
terminie?
O przyjêciu dziecka decyduj¹ szczegó³owe kryteria. Terminarz naboru podany jest
w przedszkolach. Niestety, rodzice musz¹
pilnowaæ, by zd¹¿yæ na czas z³o¿yæ wniosek. Listy przyjêtych do wszystkich przedszkoli zostan¹ og³oszone w jednym dniu.
S¹dzê, ¿e dla „spóŸnialskich” z wa¿nych
powodów losowych bêdziemy jednak dysponowaæ miejscami rezerwowymi w
przedszkolach peryferyjnych, które nie s¹
tak obci¹¿one jak te po³o¿one bli¿ej centrum. A jak powiedzia³em wczeœniej,
wszystkie zapewniaj¹ bogat¹ ofertê i we
wszystkich dzieci znajd¹ odpowiedni¹
opiekê i wychowanie.
Dziêkujê za rozmowê.
Maciej G¹ga³a
Ktokolwiek widzia³...
Zwracamy siê z proœb¹ do wszystkich czytelników „Gazety Otwockiej”
oraz mi³oœników sztuki o wszelkie informacje zwi¹zane z prezentowan¹ prac¹.
Z wystawy „ Nowe oblicza ceramiki” w M³odzie¿owym Domu Kultury w
Otwocku zginê³a praca pani Katarzyny
Martynkien.
Pani Katarzyna jest absolwentk¹
Akademii Sztuk Piêknych we Wroc³awiu wydzia³u ceramiki i szk³a. Jej prace
wydobywaj¹ fragmenty natury, analizuj¹
je i przetwarzaj¹ w obiekty ceramiczne.
Jeden z tych obiektów prezentowanych
na naszej wystawie zagin¹³ bez wieœci.
Prosimy o wszelkie wiadomoœci, które
pozwol¹ nam ustaliæ miejsce pobytu poszukiwanej pracy.
M³odzie¿owy Dom Kultury w Otwocku
Ul. Poniatowskiego 10
22- 779 33 57
Zdrowo na sportowo
Przyszkolne boiska têtniæ bêd¹ gwarem
poza godzinami lekcyjnymi. Od wrzeœnia
rusza otwocka ma³a liga pi³karskich szóstek.
- Ten pomys³ chodzi mi po g³owie od
paru lat. Wreszcie doros³em do tego, by go
realizowaæ – mówi Jacek Hajdacki. Przewodnicz¹cy Komisji Oœwiaty od dawna nosi
siê z zamiarem stworzenia w Otwocku
ma³ej ligi pi³karskiej wzorowanej na amerykañskich dzieciêcych ligach baseballowych. Do dzia³ania sk³oni³y go rozmowy z
rodzicami dzieci, dla których brakuje w
mieœcie atrakcyjnych opcji spêdzania wolnego czasu. Dodatkowym argumentem ma
byæ zainteresowanie, jakim ciesz¹ siê lokalne dzieciêce zawody pi³karskie organizowane przez OKS i fundacjê “Nieœmy
Radoœæ”. Atrakcyjna, rodzinna forma spêdzania wolnego czasu, integracja lokalnej
spo³ecznoœci (na mecze mog³yby przychodziæ ca³e rodziny), alternatywa dla u¿ywek,
komputera i telewizora, mo¿liwoœæ propagowania dobrych wzorów w duchu sportowej rywalizacji – to chyba wystarczaj¹ca
rekomendacja dla tego projektu.
M³odociana liga zorganizowana bêdzie
na kszta³t doros³ej ligi szóstek, która w tym
roku obchodzi swoje dwudziestolecie. - Na
pocz¹tku gra³o w niej jedynie osiem zespo-
³ów. Teraz, po 20 latach w rozgrywkach
uczestniczy ponad 50 dru¿yn – wspomina
J. Hajdacki. Myœlê, ¿e ten sukces mo¿e
powtórzyæ równie¿ dzieciêca liga.
Mecze odbywa³yby siê poza zajêciami
lekcyjnymi, na przyszkolnych boiskach. Na
razie w grê wchodz¹ jedynie dwa, znajduj¹ce siê przy Szkole Podstawowej nr 5 i
Gimnazjum nr 3. Jednak od pocz¹tku nowego roku szkolnego sportowe zaplecze
powiêkszy siê o dwa kolejne boiska ze
sztuczn¹ nawierzchni¹, wybudowane w
ci¹gu lata przy Szko³ach nr 6 i 12. Spotkania rozgrywane bêd¹ w dwóch grupach wiekowych zrzeszaj¹cych uczniów podstawówek i gimnazjów. Liga bêdzie otwarta dla
dru¿yn szkolnych i osiedlowych (na razie
wed³ug przewidywañ organizatorów do rozgrywek dopuszczonych zostanie po 12 zespo³ów z ka¿dej z grup wiekowych).
Pierwsze mecze nowej ligi rozegrane bêd¹ ju¿ w po³owie wrzeœnia, jednak do
tej pory pozostanie rozwi¹zanie jeszcze kilku wa¿nych kwestii organizacyjnych zwi¹zanych z regulaminem ligi oraz sfinansowaniem nagród, opieki sêdziowskiej czy
strojów dla zawodników. - Nie ukrywam,
¿e w tym wzglêdzie liczê na pomoc rodziców - mówi J. Hajdacki.
mg
Oœwiecaæ i olœniewaæ
„Teatr jak ogieñ: olœniewa i oœwieca” –
to has³o przyœwieca³o tegorocznemu Miêdzynarodowemu Dniu Teatru, obchodzonemu jak zwykle pod koniec marca tak¿e w
Otwocku. Œwiêto ludzi Melpomeny, obecne w kalendarzu od prawie pó³wiecza,
uczczone zosta³o przez aktorów teatru im.
Jaracza na deskach sali koncertowej M³odzie¿owego Domu Kultury 29.03. Zgodnie
z has³em tegorocznych obchodów, otwoccy aktorzy olœnili i oœwiecili publicznoœæ
dwoma przedstawieniami. Grupa Edwarda
Garwoliñskiego przygotowa³a, przeznaczon¹ dla najm³odszych bajkê Zbigniewa
Niemczynowskiego „¯o³nierz i królewna”
opart¹ na motywach baœni H. Ch. Andersena „Zaczarowane krzesiwo”. Sztukê dla
bardziej dojrza³ych widzów zaproponowali
podopieczni Krzysztofa Czekajewskiego.
„Ma³e zbrodnie ma³¿eñskie” to s³odko –
gorzka historia ma³¿eñstwa przechodz¹cego kryzys po latach wspólnego ¿ycia, oparta na utworze Erika Emmanuela Schmitta.
Autorowi – filozofowi i nauczycielowi akademickiemu – uda³a siê trudny zabieg zmiany filozofii na lekk¹, dowcipn¹ i nie pozbawion¹ refleksji sztukê teatraln¹, która mimo
niesionego przes³ania nie nu¿y jednak widza. W otwockiej inscenizacji opowieœci o
balansowaniu pomiêdzy mi³oœci¹ i nienawiœci¹ wyst¹pi³o prawdziwe ma³¿eñstwo –
Aldona Marton i Przemek Skoczek.
Kolejna okazja do przekonania siê jak
otwoccy aktorzy poradzili sobie z adaptacj¹
utworu Schmitta ju¿ 12 kwietnia w józefowskim MOKu.
mg
GAZETA
G-4-2008.p65
9
2008-04-03, 15:18
9
Wiosna na dwóch kó³kach
Dzisiaj rano, niespodzianie,
zapuka³a do mych drzwi (...)
Zapachnia³o, zajaœnia³o,
Wiosna, ach to ty.
Tak jedno ze swoich spotkañ z wiosn¹
opisa³ piosenkarz i poeta Marek Grechuta.
Wielu z nas niecierpliwie czeka na przyjœcie tej pory roku. Odradzaj¹ca siê przyroda po zimowym œnie czêsto dodaje nadziei
i nowych si³ witalnych. Jedn¹ z oznak nastania klimatycznej wiosny jest zwiêkszona liczba rowerzystów na ulicach naszego
miasta.
Dla wielu mieszkañców Otwocka jazda rowerem jest jedynym i tanim sposobem na pokonanie znacznych odleg³oœci
miêdzy centrum a obrze¿ami miasta. Brak
dobrze rozwiniêtej komunikacji miejskiej
sprawia, i¿ dla wielu osób jednoœlad stanowi podstawowy œrodek lokomocji. Dodatkowo komunikacyjn¹ rzeczywistoœæ skomplikowa³o zlikwidowanie po³¹czeñ realizowanych przez PKS. Jednoœladem napêdzanym ludzkimi miêœniami podró¿ujemy do
pracy lub szko³y, na zakupy do centrum
miasta, na bazar przy ul. Batorego, a tak¿e
do urzêdów. W niedzielne i œwi¹teczne dni
wielu rowerzystów mo¿na spotkaæ przy
otwockich koœcio³ach.
Œcie¿kowe przerywniki
Na pocz¹tku zesz³orocznego sezonu
otwoccy rowerzyœci mogli poruszaæ siê tylko po jednej œcie¿ce rowerowej. Znajdowa³a siê ona przy ul. ¯eromskiego w Wólce
Ml¹dzkiej. D³ugoœæ tej drogi dla rowerów
wynosi oko³o 1,5 km. Œcie¿ka rozpoczyna
siê przy posesji pod numerem 131, a koñczy przy koœciele pod wezwaniem œw. Józefa. Poruszaj¹c siê t¹ drog¹ nale¿y zachowaæ szczególn¹ ostro¿noœæ, gdy¿ w skrajni
rowerowej znajduj¹ siê betonowe s³upy
(skrajnia jest to wolna przestrzeñ niezbêdna do bezpiecznego ruchu pojazdów lub pieszych). Od strony drogi krajowej nr 17 rowerzystów ostrzega o niebezpieczeñstwie
znak nr A 30 „Uwaga inne niebezpieczeñstwo”, pod którym umieszczono tabliczkê
z napisem „S³upy”. Niestety, takiego znaku
nie ustawiono przy œcie¿ce od strony zachodniej. Innym parametrem, który znacz-
Brak przejazdu rowerowego przy ul. Tysi¹clecia
10
G-4-2008.p65
nie ogranicza bezpieczeñstwo cyklistów,
jest niewielka szerokoœæ œcie¿ki. Wynosi ona
zaledwie 1,65 m. Zgodnie z wymaganiami
Rozporz¹dzeniu Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w
sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadaæ drogi publiczne i ich usytuowanie, szerokoœæ jednokierunkowej
œcie¿ki rowerowej powinna wynosi nie
mniej ni¿ 1,5 m, a dwukierunkowej 2,0 m.
Tak ma³a szerokoœæ œcie¿ki wymusza koniecznoœæ zwolnienia przy mijaniu rowerzysty jad¹cego z przeciwnej strony. Dla
wielu mieszkañców droga dla rowerów pe³ni
równie¿ funkcjê chodnika.
W ci¹gu ostatniego roku na terenie naszego miasta przyby³y dwa ci¹gi pieszo-rowerowe. Pierwszy prowadzi od siedziby Powiatowej Stra¿y Po¿arnej przy u. Mieszka I
niemal do skrzy¿owania ul. Rycerskiej i ul.
Okrzei. Jego d³ugoœci wynosi ok. 700 m, a
szerokoœæ 3 m. Dotychczas w ¿aden sposób nie wydzielono na nawierzchni ci¹gu
pieszo-rowerowego pasów dla pieszych i
dla cyklistów. Trasa rowerowa sk³ada siê z
dwóch czêœci, które rozdziela ul. Tysi¹clecia. W miejscu skrzy¿owania ci¹gu pieszorowerowego z jezdni¹ nie wykonano przejazdu dla rowerów. Zgodnie z oznakowaniem rowerzyœci, aby kontynuowaæ dalsz¹
jazdê, powinni zatrzymaæ siê przed skrzy¿owaniem i przeprowadziæ rower na drug¹
stronê jezdni. Jednak niewielu tak postêpuje. Miejsca przeciêcia siê dróg ze œcie¿kami rowerowymi s¹ szczególnie niebezpieczne. Zwykle do kolizji dochodzi, gdy
samochód poruszaj¹c siê jezdni¹, równoleg³¹ do œcie¿ki rowerowej, skrêca w prawo. Przejazdy rowerowe powinny byæ wyraŸnie oznaczone znakami pionowymi i
poziomymi. Natomiast od skrzy¿owania ul.
Matejki, Batorego i Karczewskiej do stadionu miejskiego zosta³a zbudowana œcie¿ka z betonowych p³yt chodnikowych o szerokoœci 2,20 m. D³ugoœæ trasy wynosi nieca³e 400 m. Mog¹ po niej poruszaæ siê zarówno piesi, jak i rowerzyœci. Równie¿ w
tym przypadku nie wyznaczono pasa ruchu
dla jednoœladów. Brakuje tak¿e oznakowania pionowego.
W tym roku planowane s¹ kolejne inwestycje rowerowe. W pierwszej kolejnoœci powstanie ci¹g pieszo-rowerowy wzd³u¿
ul. Ko³³¹taja. W projekcie przewidziano, i¿
GAZETA
10
2008-04-03, 15:18
nale¿y kierowaæ siê przy projektowaniu tras
rowerowych. W tym dokumencie jako generaln¹ zasadê przyjêto, ¿e drogi rowerowe bêd¹ mia³y nawierzchniê asfaltow¹. Ju¿
teraz w Gdañsku, Wroc³awiu, Szczecinie i
Kielcach mo¿na przejechaæ rowerem po
œcie¿ce o nawierzchni z MMA. Dlaczego
w naszym mieœcie nie zaprojektowano œcie¿ek z tañszej i lepszej nawierzchni?
Rowerowy przejazd we Wroc³awiu
miêdzy mostem na Œwidrze a skrzy¿owaniem z ul. Mickiewicza bêdzie on bieg³ po
zachodniej stronie jezdni. Natomiast dalsza
czêœæ trasy w kierunku centrum zostanie
zbudowana po wschodniej stronie jezdni.
Zaplanowano, i¿ ci¹g pieszo-rowerowy
przy ul. Ko³³¹taja bêdzie przed³u¿eniem józefowskiego odcinka drogi dla rowerów.
Jednak na moœcie nad Œwidrem nie przewidziano œcie¿ki dla jednoœladów. Szerokoœæ
mostowego chodnika wynosi tylko 1,80 m,
dlatego nie jest mo¿liwy jednoczesny ruchu
pieszych i rowerzystów. W przypadku, gdy
szerokoœæ mostu uniemo¿liwia wydzielenie
drogi dla cyklistów, czêsto stosowanym rozwi¹zaniem jest budowa k³adki przeznaczonej tylko dla jednoœladów. Warto równie¿
pomyœleæ o podobnym rozwi¹zaniu u nas.
W tym roku przewidziano równie¿ wyd³u¿enie istniej¹cej œcie¿ki przy ul. ¯eromskiego do centrum miasta. Zaplanowano, i¿ szerokoœæ nowej trasy rowerowej bêdzie wynosiæ 2,50 m.
Dlaczego kostka?
Nawierzchnie otwockich tras rowerowych wykonano z betonowej kostki chodnikowej. Nowe œcie¿ki równie¿ bêd¹ mia³y
tak¹ nawierzchniê. Organizacje rowerowe
opowiadaj¹ siê przeciwko tego typu nawierzchni. Argumentuj¹, i¿ jazda jednoœladem po betonowej kostce przypomina poruszanie siê po wertepach. Ju¿ po kilku latach eksploatacji wiêkszoœæ œcie¿ek jest
krzywa i dziurawa. Ponadto nawierzchniê
z kostki ³atwo mo¿na zdemontowaæ. W sto-
licy zdarza³y siê przypadki kradzie¿y betonowej kostki ze œcie¿ek dla rowerów. Cykliœci opowiadaj¹ siê za nawierzchni¹ asfaltow¹. Najwa¿niejsz¹ zalet¹ tego typu nawierzchni jest cena. Organizacje rowerowe wyliczy³y, i¿ metr kwadratowy œcie¿ki o
nawierzchni asfaltowej jest trzy razy tañszy ni¿ metr kwadratowy nawierzchni z
kostki betonowej.
Obecnie w Hadze ju¿ ponad 25%
wszystkich tras rowerowych ma nawierzchniê wykonan¹ z mieszanki mineralno-asfaltowej (MMA). Na pozosta³ych kostka lub
p³yta sukcesywnie jest zastêpowana przez
nawierzchniê asfaltow¹. Natomiast w
Szczecinie opracowano wytyczne, którymi
Wys³u¿ony stojak na rowery
Gdzie parkowaæ?
Po szczêœliwym dotarciu na rowerze do
celu trzeba znaleŸæ bezpieczne miejsce postojowe. Jednak w niektórych czêœciach
miasta ich brakuje. Cykliœci nie znajd¹ ¿adnego stojaka na rowery miêdzy ulicami:
Orl¹, Œwidersk¹, Andriollego i Pod zegarem. Na targowisku miejskim przy ul. Batorego brakuje bezpiecznych miejsc postojowych. Dlatego kupuj¹cy wchodz¹ na teren
bazaru z jednoœladem. Czêsto dochodzi do
s³ownych utarczek, gdy ktoœ poczuje na
swoim bucie nacisk rowerowej opony.
Rowerowe stojaki mo¿na znaleŸæ przy
otwockich urzêdach, szpitalach i sklepach.
Wiêkszoœæ z nich ma tradycyjn¹, typow¹
konstrukcjê. Sk³ada siê ona z prêtowych
wiotkich trójk¹tów prostok¹tnych, których
naro¿niki s¹ po³¹czone pod³u¿nymi drutami. Tylko nieliczne z nich s¹ na bie¿¹co
konserwowane. Wiêkszoœæ stojaków pokryta jest cienk¹ warstw¹ rdzy. Przypinaj¹c rower przy budynku g³ównej poczty warto zachowaæ szczególn¹ uwagê. Niektóre prêty
nie s¹ ze sob¹ po³¹czone. Mog¹ one stanowiæ zagro¿enie, ale tak¿e u³atwiæ kradzie¿
jednoœladu. Konstrukcjê otwockich stojaków ³atwo przeci¹æ rêcznymi no¿ycami do
drutu. W wielu miastach s¹ montowane nowoczesne stojaki wykonane ze stalowych
profili rurowych. Tak¹ konstrukcjê trudno
przeci¹æ rêcznymi narzêdziami. Niestety,
¿aden rowerowy stojak
w naszym mieœcie nie
ma zadaszenia. Zapobiegliwi cykliœci zak³adaj¹ na siode³ka foliowe
torby.
Rano przy otwockim dworcu mo¿na spotkaæ wielu rowerzystów.
Przypinaj¹ oni swoje
jednoœlady do kolejowego ogrodzenia, równoleg³ego do postoju taksówek. Dalsz¹ podró¿ kontynuuj¹ poci¹giem. Jednym z cyklistów jest pan
Piotr, który ju¿ od kilku
przy budynku poczty
GAZETA
G-4-2008.p65
11
2008-04-03, 15:18
11
LO im. K.I. Ga³czyñskiego
Rewelacyjnym kankanem rozpocz¹³ siê wystêp
m³odzie¿y w Liceum Ogólnokszta³c¹cym im. Ga³czyñskiego przygotowanym dla ca³ej szkolnej spo³ecznoœci w ramach Dnia Francuskiego. 21 marca uczniowie trzech klas z jêzykiem francuskim od rana
prezentowali w oryginalnej formie kulturê, sztukê i
kuchniê francusk¹.
Na szkolnym korytarzu serwowano sztandarowe dania kuchni francuskiej jak kisz lorraine czy croissanty (równie¿ na gor¹co). Zabytki, ciekawe plenery wype³ni³y szko³ê w formie plakatów oraz fotosów zaprezentowanych na ogromnym ekranie.
Wiedzê o kolebce dyplomacji mo¿na by³o sprawdziæ uczestnicz¹c
w kwizie obmyœlonym jako trasa dla poszukiwaczy skarbów. Humor dopisywa³ te¿ autorom przy nazywaniu niektórych szkolnych
zakamarków. I tak szatnia sta³a siê... Luwrem, a gabinet dyrektora
szko³y – Office de Police...
Kulminacyjnym punktem programu by³ wystêp uczniów przygotowany przez Joannê Rock i Joannê Osicê
pod kierunkiem nauczycielki jêzyka
francuskiego Barbary Trzaskowskiej.
W¹tki kabaretowe przeplata³y siê ze
stylow¹ piosenk¹ francusk¹ (Edith
Piaf), a nawet proz¹! Fragmenty „Ma³ego Ksiêcia” us³yszeliœmy w oryginalnej wersji jêzykowej. III e wykona³a modny polski przebój „ChodŸ tu
do mnie”, ale przet³umaczony na jêzyk Francuzów, a Muszkieterowie
rozbawili publicznoœæ do ³ez nie tylko
lat doje¿d¿a³ poci¹giem do Warszawy. Kiedyœ codziennie, nawet w zimê, pokonywa³
rowerem trasê z Karczewa na stacjê w
Otwocku. Obecnie doje¿d¿a na dworzec z
Wólki Ml¹dzkiej. Natomiast w Œwidrze
funkcjê stojaka na rowery pe³ni¹ betonowe
elementy ogrodzenia przy budce dró¿nika.
Jak informowa³a lokalna prasa, prace projektowe nad nowym parkingiem dla samochodów przy otwockiej stacji s¹ ju¿ mocno
zaawansowane. Nied³ugo rozpocznie siê
budowa miejsc parkingowych. Czy powstan¹ równie¿ stojaki rowerowe?
Jak wiemy du¿¹ popularnoœci¹ dwa
kó³ka ciesz¹ siê w Holandii. Od lat holenderskie miasta realizuj¹ politykê rowerow¹.
Obejmuje ona oprócz budowy infrastruktury dla cyklistów równie¿ promocjê roweru
12
G-4-2008.p65
fot. Magdalena Osiak
Dzieñ
Francuski
umiejêtnoœci¹
fechtunku. Inauguracyjny kankan
równie¿ zakoñczy³ przedstawienie, a zamaszyste
spódnice dziewcz¹t i czerwone
pompony przyszyte... gdzieœ pod
spodem
jako
¿ywo przypomina³y styl tancerek z
paryskiego Moulin
Rouge.
Radoœæ, zabawa i edukacja – szko³a nie musi byæ nudna!
Ewa Banaszkiewicz
jako alternatywnego œrodka transportowego. W naszym mieœcie trzeba jak najszybciej opracowaæ podobn¹ politykê rowerow¹.
Nie musimy jednak patrzeæ tylko na zagraniczne wzory. Wiele inspiruj¹cych doœwiadczeñ mo¿emy znaleŸæ równie¿ w naszym
kraju. Ciekaw¹ akcjê rowerow¹ przygotowuj¹ cykliœci w ramach Dni Pruszkowa. 31
maja br. planuj¹ oni przeprowadziæ rowerowy wyœcig na orientacjê. Rywalizacja bêdzie odbywa³a siê w trzech kategoriach.
Przewidziano mo¿liwoœæ startu w dru¿ynach rodzinnych. Szczegó³y tej akcji mo¿na znaleŸæ pod adresem www.waypointrace.pl. Czy w Otwocku, oprócz tradycyjnych
majowych festynów, uda siê zorganizowaæ
podobny wyœcig?
Tomasz Zaj¹c
GAZETA
12
2008-04-03, 15:18
Nowe stojaki na rowery w Warszawie
Pod takim tytu³em tu¿ przed
Œwiêtami Wielkanocnymi odby³ siê
Koncert Pasyjny w koœciele œw.
Wincentego a’ Paulo zorganizowany przez Wydzia³ Kultury, Sportu i
Turystyki Urzêdu Miasta Otwocka.
Czteroosobowy Zespó³ Muzyki Dawnej z Teatru „Atlantis” wprowadzi³ s³uchaczy w nastrój zadumy, sk³oni³ do wyciszenia i refleksji nad ¿yciem i œmier-
fot. A. Sêdek
„Nie Bój siê Krzy¿a”
ci¹. Teksty poezji wspó³czesnej czytane
przez Mariê Reif przeplata³y siê ze œpiewem sopranowym Aleksandry Okrasy,
muzyk¹ organow¹ w wykonaniu Przemys³awa Cha³acza i graj¹cego na tr¹bce Tomasza Krischlina. Niecodzienn¹ atmosferê podkreœla³y blaski przygaszonych koœcielnych œwiate³.
Na koncert nie przyby³o zbyt wielu goœci, dziêki czemu mo¿na go nazwaæ kameralnym i wyj¹tkowym...
A.S.
GAZETA
G-4-2008.p65
13
2008-04-03, 15:19
13
Jesteœmy œwiat³o- i ciep³olubni
Wiosna
Upragnione dziecko natury
promienieje energi¹
swawolnie czerpi¹c z palety barw
eksplozja ¿ycia
wci¹gaj¹ca wirem radoœci
rozpiera skrzydlatym œpiewem
odurza powietrzem
kreacja w p¹czkach
adoracji pewna
strojnie przyjmowana
genialny afrodyzjak
mocy istnienia.
B. Suchecka
Dlatego z ulg¹ witamy d³u¿szy dzieñ i
coraz bardziej dodatnie temperatury. Czujemy lekkoœæ w sercu. Lepsze samopoczucie okazujemy fantazj¹ w stroju i wiêksz¹
witalnoœci¹. Wiosna dobrze nastraja, a wiosenne porz¹dki przynosz¹ satysfakcjonuj¹ce zmêczenie.
Wczesne w tym roku Œwiêta Wielkanocne narzuci³y tempo wszystkim zdarzeniom. Wydaje siê, ¿e zupe³nie niedawno
dzieliliœmy siê op³atkiem, a ju¿ przyszed³
czas na jajeczko. Te symbole mi³oœci i ¿ycia
s¹ dla nas duchowym œwiat³em i ciep³em.
Potrzebujemy tych wartoœci. Zatem nie sk¹pmy serdecznoœci, ¿yczliwoœci i zrozumienia. ¯yjmy w partnerstwie, bez okazywania wy¿szoœci s³abszym. Wolontariusze to
ludzie z wyobraŸni¹. Dostrzegaj¹ wspó³zale¿noœæ pomiêdzy dobrem danym i otrzymanym. Wolontariat Oœrodka Pomocy Spo³ecznej w Otwocku stara siê, aby ta wymiana przynosi³a jak najlepsze efekty. Oto krótkie sprawozdanie z naszej dzia³alnoœci za
ubieg³y rok.
W 2007 roku wspó³pracowaliœmy z 17
wolontariuszami w oparciu o porozumienia
zawierane na realizacjê zadañ w zakresie:
- pomocy dzieciom w nauce (korepetycje z
matematyki i jêzyka angielskiego),
- wsparcia osób starszych i niepe³nosprawnych,
- pomocy w wykonywaniu funkcji
opiekuñczo-wychowawczych rodziny,
- rehabilitacji dzieci niepe³nosprawnych,
- wsparcia w rozwijaniu umiejêtnoœci
samodzielnego ¿ycia osób z zaburzeniami
psychicznymi,
- pomocy edukacyjnej dzieciom nadpobudliwym,
- wsparcia treningu umiejêtnoœci spo³ecznych dzieci autystycznych,
14
G-4-2008.p65
- za³o¿enia i administracji strony internetowej,
- organizowania spotkañ integruj¹cych (13 spotkañ),
- popularyzacji ¿ycia bez na³ogów,
- transportu osób i rzeczy.
Jednoczeœnie prowadziliœmy
dzia³ania polegaj¹ce na:
- promocji wolontariatu w prasie lokalnej (17 artyku³ów),
- promocji na stronie internetowej
Centrum Wolontariatu w Warszawie.
Objêliœmy bezpoœredni¹ pomoc¹ wolontarystyczn¹ (sprawowan¹ w miejscu zamieszkania podopiecznych) 17 osób. Wolontariusze
wpierali równie¿ opiekê nad dzieæmi uczêszczaj¹cymi do œwietlicy
œrodowiskowej, gdzie tak¿e zorganizowaliœmy imprezê choinkow¹.
Poza tym prowadziliœmy w szko³ach podstawowych cykl spotkañ z
wolontariuszem – maratoñczykiem
promuj¹cym aktywne formy spêdzania wolnego czasu bez u¿ywek.
W ramach propagowania mody na posiadanie pasji zorganizowaliœmy dla m³odzie¿y gimnazjalnej i szkó³ ponadgimnazjalnych w hali sportowej Liceum Ogólnokszta³c¹cego im. Juliusza S³owackiego
spotkanie z zawodnikiem mistrzowskiej
klasy miêdzynarodowej w biegach na d³ugich dystansach.
Ponadto w roku 2007 w³¹czyliœmy siê
w przedsiêwziêcia innych instytucji i organizacji dzia³aj¹cych w sferze po¿ytku
publicznego, np. w organizacjê charytatywnego pikniku rodzinnego na rzecz Centrum
Interwencji Kryzysowej przy ulicy Tadeusza 12 w Otwocku oraz w uruchomienie
i dzia³anie œwietlicy œrodowiskowej dla
dzieci przy Kopernika 1 w Otwocku. Pozyskiwaliœmy wsparcie innych, co sprawi³o poszerzenie krêgu osób i instytucji
wspó³pracuj¹cych z Oœrodkiem Pomocy
Spo³ecznej.
Spotkania integruj¹ce spo³ecznoœæ lokaln¹ odbywaj¹ce siê przy Marsza³kowskiej 23 w Œwidrze cieszy³y siê du¿ym powodzeniem, co przejawia³o siê w znacznej frekwencji (od 30 do 50 osób). Tematyka spotkañ mia³a wymowê kulturalno-edukacyjn¹ i obejmowa³a:
- wspólne kolêdowanie w po³¹czeniu z
wiedz¹ o pochodzeniu kolêd i zwyczajów,
- zabawê karnawa³ow¹,
- wykonywanie dekoracji œwi¹teczno-wiosennych,
- programy poetycko-muzyczne otwockich
zespo³ów amatorskich,
- program z okazji Dnia Matki i Dnia Dziecka,
- wyk³ad geograficzno-podró¿niczy,
- pieœni patriotyczne w po³¹czeniu z wiedz¹
historyczn¹,
- program z okazji Dnia Babci i Dziadka,
- wyk³ad na temat zdrowego stylu ¿ycia.
Wolontariat Oœrodka Pomocy Spo³ecznej w Otwocku tak w ubieg³ym roku zmienia³ œwiat na lepszy. W bie¿¹cy rok weszliœmy ze zdobytymi ju¿ doœwiadczeniami
oraz nowymi planami. Czekamy na osoby
chêtne do dzia³ania w wolontariacie. Jednoczeœnie zapraszamy na muzyczn¹ inscenizacjê grupy artystycznej z Klubu „Per³a”
Osiedla Stadion w Otwocku zatytu³owan¹
„Historia pewnej mi³oœci” 12 kwietnia (sobota) o godz. 15.00 przy Marsza³kowskiej
23 w Œwidrze.
Koordynator Wolontariatu
Beata Suchecka
tel. 22 779 36 92 w. 27
www.opsotwock.yoyo.pl
GAZETA
14
2008-04-03, 15:19
W koronie z cierni
Ml¹dzka Golgota
fot. M. G¹ga³a
Wielki Post to dla chrzeœcijan czas
¿alu, smutku, pokuty i refleksji. Od
wieków przygotowaniom do Wielkanocy towarzysz¹ misteria pasyjne
opisuj¹ce mêkê, œmieræ i zmartwychwstanie Jezusa. I choæ tradycja
misteriów swymi korzeniami siêga
antycznej Grecji, to jako ilustracja
wydarzeñ sprzed prawie dwóch
tysiêcy lat nadal pozostaje ¿ywa.
Widowiska pasyjne nierozerwalnie zwi¹zane s¹ z powstaj¹cymi w ca³ej Europie do
XV wieku kalwariami, budowanymi na
kszta³t i podobieñstwo Jerozolimy. Pasje do
naszych czasów przetrwa³y w niezmienionej od œredniowiecza formie dramatów religijno – dydaktycznych opartych na w¹tkach
biblijnych i apokryficznych przekazach, wychodz¹c coraz czêœciej z sanktuariów i koœcio³ów do teatrów i domów kultury. Tak te¿
by³o w przypadku inscenizacji przygotowanej przez m³odzie¿ z klubu Ml¹dz.
16 marca grupa prowadzona przez Ma³gorzatê Malesê przedstawi³a swoj¹ wersjê
misterium wielkopostnego. „Zbawienie przysz³o przez krzy¿” to, jak nakazuje wielowiekowa tradycja, widowisko ukazuj¹ce wydarzenia z ostatnich godzin ¿ycia Jezusa – od
pojmania w Ogrójcu do œmierci na krzy¿u na
wzgórzu Golgoty. Siedem scen rozgrywaj¹cych siê 7 kwietnia 30 roku*, ubarwionych
pieczo³owicie przygotowanymi dekoracjami
i kostiumami, przekonywuj¹co zagrane
przez m³odych aktorów przybli¿y³o epizody,
tkwi¹ce g³êboko w œwiadomoœci chrzeœcijan od przesz³o dwudziestu wieków. Ca³oœci wra¿enia dope³ni³ podk³ad muzyczny,
pochodz¹cy ze œcie¿ki dŸwiêkowej g³oœnego filmowego pierwowzoru przedstawienia,
przeniesionego na du¿y ekran przez Mela
Gibsona. Najlepsz¹ rekomendacj¹ dla w³o¿onego przez m³odych ludzi trudu niech
bêdzie wzruszenie maluj¹ce siê na twarzach
wielu widzów.
Na koniec wypada zmierzyæ siê z przytaczan¹ przez wielu opini¹ o izolacji Klubu
Ml¹dz, zwi¹zanej z jego oddaleniem od centrum Otwocka. Racja – mo¿e dojazd, zw³aszcza dla osób nie posiadaj¹cych w³asnego
œrodka transportu, nie nale¿y do naj³atwiejszych, ale rekompensat¹ jest ciep³a, wrêcz
rodzinna atmosfera, sprzyjaj¹ca utrwaleniu
wiêzi. Nie ma tu mowy o anonimowoœci, co
u³atwia zaanga¿owanie lokalnej spo³ecznoœci i pomaga w podtrzymaniu tradycji – czego najlepszym œwiadectwem mo¿e byæ to
przedstawienie.
Maciej G¹ga³a
* wed³ug najnowszych wyliczeñ historyków.
GAZETA
G-4-2008.p65
15
2008-04-03, 15:19
17
15
Bilans dokonañ Otwockiego Oddzia³u Powiatowego Towarzystwa Przyjació³ Dzieci w roku 2007
Co zrobiliœmy?
Zgodnie ze statutem, celem Towarzystwa Przyjació³ Dzieci jako ogólnopolskiego pozarz¹dowego stowarzyszenia po¿ytku publicznego ju¿ 90. rok jest ochrona dzieci przed patologi¹ spo³eczn¹, przemoc¹,
z³ym traktowaniem, bezprawnym wykorzystywaniem oraz pomoc w wychowaniu rodzinnym. Otwocki Oddzia³ Powiatowy jako
ogniwo tego stowarzyszenia, dzia³aj¹cy po-
przez 33 ko³a, przeprowadzi³ analizê i ocenê dokonañ w roku 2007 i sformu³owa³ wyra¿one w niniejszym tekœcie stwierdzenia:
Wiod¹c¹ form¹ dzia³ania w tym okresie by³o tworzenie warunków finansowomaterialnych i prowadzenie ju¿ 17. rok 6
œrodowiskowych ognisk wychowawczych
jako placówek wsparcia dziennego. Placówki te zapewni³y swoim podopiecznym m.in.
- pomoc w przezwyciê¿aniu kryzysowych sytuacji szkolnych, rodzinnych, œrodowiskowych, rówieœniczych w uzyskaniu
promocji do klas programowo wy¿szych,
- do¿ywianie ka¿dego dnia, pomoc socjaln¹ w postaci przydzia³ów ¿ywnoœci,
odzie¿y, obuwia, œrodków czystoœci, materia³ów szkolnych, obejmuj¹c tymi œwiadczeniami w wiêkszoœci ca³e rodziny,
- organizacjê czasu wolnego, rozwój
zainteresowañ m.in. poprzez zaanga¿owanie do udzia³u w zajêciach komputerowych,
sportowo-rekreacyjnych, manualnych, prowadzenie cykli wychowawczych pod has³ami „Moje ma³e ojczyzny”, „Mój Kraj,
moja Ojczyzna – Polska”, a w tym udzia³ w
realizacji dotowanego przez Ministerstwo
Edukacji Narodowej programu wychowa-
16
G-4-2008.p65
nia patriotycznego: „Rozszerzanie wiedzy
na temat dziedzictwa narodowego” umo¿liwiaj¹cego przeprowadzenie 19 wycieczek
autokarowych z udzia³em tak¿e wielu
uczniów nie bêd¹cych wychowankami
Ognisk. Wiele satysfakcji sprawi³y naszym
dzieciom i m³odzie¿y fina³y zajêæ w formie
„IX Wiosennej Spartakiady Sportowej” i „X
jesiennej Spartakiady Sportowej” z pucharami, medalami, dyplomami, nagrodami z
udzia³em przedstawicieli w³adz samorz¹dowych.
Z myœl¹ o przygotowaniu do ¿ycia w rodzinie prowadzone by³y zajêcia pod has³ami „Grudzieñ – miesi¹cem Œwi¹t
Bo¿ego Narodzenia” zakoñczone wieczerz¹ wigilijn¹ i paczkami od
Œwiêtego Miko³aja oraz
„Przy wielkanocnym
stole”. Problematyce
ekologicznej poœwiêcone by³y zajêcia zwi¹zane z porami roku i udzia³ w ogólnopolskim
konkursie o tej tematyce.
W okresach ferii szkolnych i wakacji
Oddzia³ TPD zapewni³ udzia³ ok. 300 dzieci w turnusach pó³kolonijnych, a 435 dzieci
i m³odzie¿y na 4 turnusach kolonijnych nad
morzem oraz w górach. Z myœl¹ o dzieciach i rodzinach potrzebuj¹cych pomocy i
wsparcia kierownictwo Oddzia³u pozyska³o ¿ywnoœæ, odzie¿,
obuwie, œrodki czystoœci, materia³y
szkolne oraz sprzêt
do zajêæ wychowawczych na kwotê 115.250 z³ (po minimalnej wycenie).
Dziêki temu udzielono pomocy w ponad 2000 przypadków za poœrednictwem 33 kó³ TPD na
terenie powiatu
otwockiego.
Wykonanie tak
szerokiego programu wychowawczo-
opiekuñczego i socjalno-pomocowego mo¿liwe by³o dziêki pozyskaniu œrodków finansowych poprzez pomyœlny udzia³ kierownictwa Oddzia³u w 14 konkursach ofert na
realizacjê zadañ publicznych og³aszanych
w roku 2007 przez Miasto Otwock, Gminê
Wi¹zowna, Celestynów, Karczew, Józefów,
Urz¹d Marsza³kowski, Ministerstwo Edukacji Narodowej, Mazowieckie Kuratorium
Oœwiaty i Wychowania. Œrodki materialne
(wiele ton) sprowadzone zosta³y na teren
powiatu otwockiego m.in. dziêki udzia³owi
Oddzia³u TPD w trwaj¹cym ju¿ 4 rok Unijnym Programie Pomocy ¯ywnoœciowej, a
tak¿e pozyskaniu przychylnoœci takich firm
i instytucji jak: „Carrefour”, „Wedel”, Bank
„SOS”, Bank „II Rêki”, Fundacja „Europa”, Centrum Charytatywne TPD oraz indywidualnych sponsorów.
Koñcz¹c niniejszy tekst, pragnê podziêkowaæ wszystkim wymienionym sprzymierzeñcom, a tak¿e Dyrekcji Oœwiaty Miejskiej, zespo³om pedagogicznym Ognisk, pedagogom szkolnym, prezesom kó³ i zarz¹dów gminnych za efektywne wspó³dzia³anie.
Prezes Zarz¹du Oddzia³u TPD
Czes³aw Ziemiñski
GAZETA
16
2008-04-03, 15:19
Kierunek: WyobraŸnia
Tegoroczny turniej to kontynuacja trwaj¹cego od kilkunastu lat projektu œwiatowej
odysei umys³u, którego zadaniem jest upowszechnienie twórczego rozwi¹zywania
problemów, kreatywnego myœlenia i wspó³pracy pomiêdzy cz³onkami dru¿yn bior¹cych udzia³ w turnieju. Tak jak przed rokiem mury LO im. K.I. Ga³czyñskiego wype³ni³y siê na dwa dni gwarem. Do Otwocka po g³ówn¹ nagrodê – wyjazd na œwiatowy fina³ Destination – ImagiNation oraz
dobr¹ zabawê przyjecha³o kilkanaœcie dru¿yn ze szkó³, oœrodków i ognisk wychowawczych z ca³ej Polski. Barwy Otwocka reprezentowa³y dru¿yny ze Szko³y Podstawowej Nr 12 i Oœrodka Edukacji Twórczej
„Ewtel” ze Œwidra.
W ca³ej zabawie chodzi
przede wszystkim o to, aby
ka¿dy z uczestników przekaza³ grupie swoje talenty i wykorzysta³ je dla wspólnego
dobra. Tak jak w poprzednich
latach wszystkie startuj¹ce
dru¿yny czeka³a prezentacja
opracowanych wczeœniej pod
czujnym okiem opiekunówtrenerów, szeœciominutowych
scenek i tzw. Wyzwañ na ju¿,
których temat do koñca utrzymywany jest w tajemnicy.
Ocenie jurorów podlegaj¹ nie
tylko scenariusze przedstawianych przez
zawodników skeczy, ale tak¿e w³asnorêcznie przygotowane kostiumy i rekwizyty, ubarwiaj¹ce pokaz oraz aktorskie
umiejêtnoœci cz³onków
dru¿yn. Jednym z przyznawanych przez jurorów
wyró¿nieñ jest nagroda dla
najlepszego aktora turnieju, któr¹ tym razem wrêczy³
wiceprezydent
Otwocka Edward Zdzieborski.
Dla wielu zawodników tegoroczne fina³y to
nie pierwszy udzia³ w
olimpiadzie „DI”. Wœród weteranów poprzednich edycji znalaz³a siê miêdzy innymi dru¿yna ze 105 prywatnej szko³y podstawowej w Miêdzylesiu, która podczas
ubieg³orocznego turnieju wygra³a uczestnictwo w œwiatowej olimpiadzie zorganizowanej w Knoxville. „Wyjazd na fina³ by³ dla
dzieci wielk¹ atrakcj¹” – mówi pani Doro-
fot. M. G¹ga³a
8 i 9 marca „Ga³czyn” sta³ siê aren¹ olimpiady kreatywnoœci. Po raz kolejny
w Otwocku odby³ siê ogólnopolski fina³ turnieju „Destination – ImagiNation
- OczyMa WyobraŸni…a”.
ta, trener grupy z Miêdzylesia. „Ca³a dru¿yna ma apetyt na powtórkê zesz³orocznej
przygody.” Siedmioosobowa grupa startuj¹ca w najni¿szym poziomie wiekowym
przedstawi³a przygotowywan¹ od kilku miesiêcy scenkê, ilustruj¹c¹ wyzwanie pt.
„Kura D(I)omowa”. Dodatkow¹ trudnoœci¹
by³o wplecenie w fabu³ê inscenizacji sylwetki wylosowanej tu¿ przed prezentacj¹
znanej postaci – w tym wypadku królowej
El¿biety II.
Zwyciêzcy otwockich fina³ów reprezentowaæ bêd¹ Polskê podczas majowych
fina³ów „DI” organizowanych w Stanach
Zjednoczonych.
mg
Inne spojrzenie na otwockie drewniaki
zaproponowa³a grupa fotografów, wspó³pracuj¹ca z serwisem internetowym swidermajer.info. Œwidermajer.portret to 24 fotografie przedstawiaj¹ce nie tylko zabytkowe „andriollówki”, ale przede wszystkim ich mieszkañców. W ramach kolejnego wspólnego projektu, firmowanego przez
Tomasza Brzostka, ogl¹daæ mo¿na prace
grupy „zakrêconych” na punkcie drewniaków zapaleñców, którzy nie po raz pierwszy uczestnicz¹ w podobnych dzia³aniach.
Wœród autorów wystawionych w Muzeum
Ziemi Otwockiej fotografii znaleŸli siê znani m.in. z poprzednich akcji serwisu Marek Krakowiak, Adam Diehl, Jacek
Wodiczko, Mariusz Boguszewski, Andreas Toufexis,
Dominik Tyralski i Micha³ Borychowski. Dodatkowo przy
okazji wystawy MZO zafundowa³o wielbicielom drewnianej architektury kolejn¹ mo¿liwoœæ obejrzenia prac wyró¿nionych w ubieg³orocznym konkursie
fotograficznym „Œwidermajer”. Wszyst-
fot. M. G¹ga³a
„Œwidermajer” inaczej
kie fotografie ogl¹daæ mo¿na w siedzibie
Muzeum do 25 kwietnia, zanim rusz¹ w
ogólnopolskie tournee.
mg
GAZETA
G-4-2008.p65
17
2008-04-03, 15:19
17
17
Pomó¿my budowaæ nowy Nazaret!
Siostry Orionistki planuj¹, ¿e za trzy
lata w Otwocku powstanie nowy
dom samotnej matki. Energooszczêdny, nowoczesny, stylowy –
Œwidermajer XXI wieku.
Wed³ug projektu pracowni architektonicznej Plus48 na dzia³ce przy S³owackiego 17a powstanie dwukondygnacyjny, podpiwniczony budynek. Ze star¹ czêœci¹
domu, która tak¿e przejdzie gruntowny remont, po³¹czy go kaplica. Na piêtrze mieœci³ siê bêdzie hostel dla samotnych matek,
a na parterze sala konferencyjna, klubo-kawiarnia, œwietlica lub mini przedszkole ogólnodostêpne dla mieszkañców Otwocka.
Nowoczesny i energooszczêdny
Z zewn¹trz nowy Nazaret bêdzie przypomina³ klasyczny „œwidermajer”. Zachowane zostan¹ charakterystyczne dla otwockiego stylu cechy: drewniana konstrukcja,
spadzisty dach, a¿urowe werandy i zdobienia. Architekci: Kamil Miklaszewski i Karol Szpakowski podkreœlaj¹, ¿e wszelkie
odwo³ania do „œwidermajera” pokazane
bêd¹ jêzykiem wspó³czesnej architektury.
- Dom bêdzie przyjazny œrodowisku,
energooszczêdny, spe³niaj¹cy cechy domu
pasywnego, z wykorzystaniem odnawialnych Ÿróde³ energii oraz odzyskiem energii
z instalacji. Wszystko po to, by umo¿liwiæ
jego tanie u¿ytkowanie w przysz³oœci. Od
18
G-4-2008.p65
Projekt: www.Plus48.com.pl . Œwidermajer XXI wieku to nowoczesny dom energooszczêdny
pocz¹tku zak³adamy te¿ jak najmniejsz¹
ingerencjê w œrodowisko naturalne, chcemy unikaæ wycinania drzew, które tworz¹
naturaln¹ zas³onê od wiatru – t³umaczy
Karol Szpakowski z Plus48, wspó³twórca
projektu.
Nadzieja w funduszach unijnych
O rozbudowie domu Siostry Orionistki
marz¹ od kilku lat. - To ogromne wyzwanie
i wydatek, którego bez zewnêtrznej pomocy Zgromadzenie nie udŸwignie. Szans¹ s¹
œrodki unijne, ale
ich pozyskanie
jest trudne –
mówi siostra
Konsolata, kierownik Nazaretu. Istnieje mo¿liwoœæ, by planowan¹ inwestycjê
sfinansowaæ z
funduszy UE
przeznaczonych
na rewitalizacjê.
Aby to by³o
mo¿liwe, potrzebna jest
uchwa³a Rady
Miasta o wpisa-
niu inwestycji do Lokalnego Planu Rewitalizacji (LPR). – W lutym z³o¿yliœmy u Pe³nomocnika Prezydenta Miasta Otwocka ds.
Funduszy Europejskich kartê projektu. Na
pocz¹tku marca spotkaliœmy siê w tej sprawie z w³adzami miasta. W kwietniu tematem maj¹ siê zaj¹æ radni – t³umaczy s. Konsolata.
W najbli¿szych miesi¹cach Siostry Orionistki czeka bardzo du¿o pracy. - Przed nami
przygotowanie wniosku unijnego oraz zgromadzenie pe³nej dokumentacji budowlanej.
Mamy ju¿ dokumentacjê geodezyjn¹ i projekt architektoniczny, które wspólnie z prywatnym sponsorem sfinansowa³o Stowarzyszenie Przyjació³ Domu Nazaret. Czekamy na og³oszenie konkursu i liczymy, ¿e
fundusze unijne bêd¹ szans¹ na poprawê
warunków ¿ycia w Nazarecie – cieszy siê
s. Konsolata.
Modernizacja jest konieczna
Zgromadzenie Sióstr Orionistek i wspó³pracuj¹ce z nim Stowarzyszenie Przyjació³
Domu Nazaret rozbudowê domu traktuj¹
priorytetowo. Wymaga te¿ tego prawo. Rozporz¹dzenie Ministra Polityki Spo³ecznej z
2005 roku okreœla rygorystyczne standardy,
które powinny spe³niaæ domy samotnej
matki. W zakresie warunków mieszkaniowych - nie do spe³nienia przez stuletni drewniak. Przyk³adowo zgodnie ze statutem z
GAZETA
18
2008-04-03, 15:19
1998 r. „Nazaret” mo¿e przyj¹æ do 25 osób;
chc¹c przestrzegaæ obowi¹zuj¹cych standardów z 2005 r. nie powinien wiêcej jak
10. Zawsze ¿y³o siê tu skromnie. Kobiety
maj¹ do dyspozycji 4 pokoje, dwie ³azienki,
kuchniê i pomieszczenia gospodarcze.
Matki œpi¹ w ³ó¿ku razem z dzieæmi, a starsze dzieci odrabiaj¹ lekcje w tym samym
pokoju, który ma³ym s³u¿y za bawialniê.
Mieszkanki jakoœ sobie radz¹, bo nie maj¹
innego wyjœcia. Ale ka¿da z nich marzy o
w³asnym k¹cie.
Hostel, klubo-kawiarnia
i mini przedszkole
Po rozbudowie, której zakoñczenie planowane jest w 2011/12 roku, warunki ¿yciowe w Nazarecie poprawi¹ siê nieporównywalnie. W starym domu bêd¹ to maksymalnie trzyosobowe pokoje, w nowym samodzielne mini mieszkania ze wspóln¹ kuchni¹. Zró¿nicowany standard pomieszczeñ
pozwoli premiowaæ kobiety podejmuj¹ce
wysi³ki na rzecz usamodzielnienia siê oferuj¹c im namiastkê w³asnych mieszkañ,
godne warunki i wiêcej prywatnoœci.
Dodatkowo otwarcie ogólnodostêpnych:
klubo–kawiarni, sali konferencyjnej, œwietlicy czy mini przedszkola stworzy nowe
miejsca pracy, tak¿e dla kobiet z Nazaretu.
Projekt: www.Plus48.com.pl. Aby maksymalnie wykorzystaæ œwiat³o dzienne, budynek ustawiony jest zgodnie z kierunkami œwiata –
czêœæ mieszkalna od po³udnia, biura i kawiarnia od pó³nocy
1% podatku dla Nazaretu
I Ty masz szansê pomóc budowaæ dom dla
samotnych matek „Nazaret”. Jeszcze do
koñca kwietnia mo¿esz przekazaæ Stowarzyszeniu Przyjació³ Domu Nazaret 1%
Twojego podatku. Od tego roku wp³ata 1%
jest bardzo prosta. Wystarczy w zeznaniu
podatkowym wpisaæ nazwê i numer KRS
naszej organizacji. Nie musisz iœæ na pocztê ani dokonywaæ przedp³aty, przelewu dokona Urz¹d Skarbowy.
Pamiêtaj: Stowarzyszenie Przyjació³
Domu Nazaret; KRS: 0000245903.
Monika Szczygielska
8 marca br. ciekaw¹ prelekcjê o Konstantym Ildefonsie Ga³czyñskim (poecie wiecznie aktualnym i chêtnie czytanym) mia³ w Muzeum
Ziemi Otwockiej pan Maciej Erdman – przewodnik warszawski, obecnie mieszkaniec Otwocka.
Mi³oœnicy poezji Ga³czyñskiego mogli poznaæ wiele interesuj¹cych
szczegó³ów z bogatego i bardzo powik³anego ¿ycia poety oraz obejrzeæ na wyœwietlanych fotografiach zdjêcia K. Ga³czyñskiego i jego
piêknej ¿ony Natalii. Du¿ym prze¿yciem by³o te¿ wys³uchanie oryginalnego g³osu Ga³czyñskiego, nagranego na p³ycie, recytuj¹cego
wiersz „Wycieczka do Œwidra”.
B.M.
K. I. Ga³czyñski
fot. S. Rakowski
Ojciec chrzestny „œwidermajerów”
Maciej Erdman
GAZETA
G-4-2008.p65
19
2008-04-03, 15:19
19
„XVII KONKURS
WIELKANOCNY”
zorganizowany przez Otwockie Centrum Kultury zosta³
rozstrzygniêty. Wrêczenie nagród odby³o siê 30 marca w koœciele pw. œw. Wincentego a’ Paulo, a i wystawê prac mo¿na
by³o ogl¹daæ do 7 kwietnia br. Do konkursu zg³osi³o siê 20
placówek szkolnych i szkolno-wychowawczych. Pomys³y na
prace, jak równie¿ samo wykonanie jest z roku na rok coraz
ciekawsze, a techniki bardziej ró¿norodne. M³odzie¿ i nauczyciele - nadzoruj¹cy prace, wykorzystuj¹ materia³y i przedmioty codziennego u¿ytku, co do których nie spodziewalibyœmy
siê, ¿e mog¹ byæ wykorzystane do takiego celu.
W kategorii dzieci przedszkolnych
I miejsce i nagrodê w wysokoœci 200 z³ otrzyma³o Przedszkole Nr 16
II miejsce i nagrodê w wysokoœci 150 z³ Przedszkole Nr 6
III miejsce i nagrodê w wysokoœci 100 z³ M³odzie¿owy
Dom Kultury
Wyró¿nienie w wysokoœci 50 z³ Klub Per³a OSM
W kategorii dzieci ze szkó³ podstawowych
I miejsce i nagrodê w wysokoœci 200 z³ Szko³a Podstawowa Nr 8
II miejsce i nagrodê w wysokoœci 150 z³ Szko³a Podstawowa Nr 1
Wyró¿nienie w wysokoœci 50 z³ Szko³a Podstawowa Nr 12
Wyró¿nienie w wysokoœci 50 z³ M³odzie¿owy Dom Kultury
Wyró¿nienie w wysokoœci 50 z³ Szko³a Podstawowa Nr 6
W kategorii m³odzie¿y gimnazjalnej i szkó³ œrednich
I miejsce i nagrodê w wysokoœci 200 z³ Ognisko Wychowawcze „Œwider” im. K. Lisieckiego „Dziadka”
II miejsce i nagrodê w wysokoœci 150 z³ Dom Dziecka Nr 14
III miejsce i nagrodê w wysokoœci 100 z³ M³odzie¿owy
Dom Kultury
Wyró¿nienie w wysokoœci 50 z³ Oœrodek Szkolno – Wychowawczy Nr 1 im. Marii Konopnickiej.
Anna Sêdek
fot. A. Sêdek
Przedszkole nr 16
Przedszkole nr 6
20
G-4-2008.p65
Szko³a Podstawowa nr 12
GAZETA
20
2008-04-03, 15:19
Szko³a Podstawowa Nr 8
M³odzie¿owy Dom Kultury
Dom Dziecka Nr 14
Ognisko „Œwider”
Szko³a Podstawowa Nr 1
M³odzie¿owy Dom Kultury
GAZETA
G-4-2008.p65
21
2008-04-03, 15:20
21
Codziennoœæ zamkniêta...
fot. M. G¹ga³a
„S³oñce. Pierwsza kawa dziœ.
Powietrze, muzyka. Rozstawiam
obrazy. Patrzê, przypominam
sobie. Przyklejam... nie, tu nie.
Przegl¹dam zdjêcia. Patrzê. To
pasuje, przylgnê³o w tym miejscu, jakiœ strzêpek rzeczywistoœci. Farba, woda. Cholera,
kawa mi wystyg³a i zmarz³am od
siedzenia przy sztalugach – idê
zrobiæ gor¹c¹ herbatê.”
M.D.
...na p³ótnie i w akrylu. Z pozoru
zwyk³e rzeczy, czasem nawet
bezu¿yteczne drobiazgi czy najzwyklejsze œmieci – wkomponowane w
obrazy Magdy D¹ba³y zyskuj¹ nowe
znaczenia, staj¹ siê niecodziennym
zapisem codziennoœci. Malarstwo
m³odej artystki pokazuje, ¿e inspiracje mo¿na znaleŸæ wszêdzie – a
rzeczywistoœæ nie musi byæ szara i
nieciekawa.
„Zimna kawa, gor¹ca herbata” to kolejna wystawa w dorobku Magdy. Od 29 marca jej
najnowsze prace ogl¹daæ mo¿na w M³odzie¿owym Domu Kultury.
Maciej G¹ga³a: Od Twojej debiutanckiej
wystawy w Muzeum Ziemi Otwockiej minê³y prawie dwa lata...
Magdalena D¹ba³a: Wystawa „Dopiero
podp³oñce” ukazywa³a moje prace z okresu
studiów. W czasie nauki du¿y wp³yw na to,
co i jak siê tworzy, maj¹ profesorowie. Mo¿esz siê z nimi nie zgadzaæ, k³óciæ, szukaæ
w³asnej drogi – ale i tak pozostajesz pod ich
wp³ywem. St¹d tytu³, który tak na prawdê
jest „wielk¹ œciem¹”. Nic takiego jak „podp³oñce” w rzeczywistoœci nie istnieje. To s³owo wymyœli³ mój tata, na oznaczenie pocz¹tku artystycznej drogi – jeszcze nie do koñca
dojrza³ej i nie do koñca w³asnej. „Zimna
kawa...” z kolei to obrazy, które powsta³y po
22
G-4-2008.p65
studiach, w ci¹gu ostatnich dwóch ostatnich
lat – od czasu dyplomu, po œwie¿o ukoñczone (jeden z nich zosta³ namalowany na dwa
dni przed wystaw¹). To dla mnie okres twórczych poszukiwañ.
M.G. Jesteœ wiêc na w³asnej, niezale¿nej
drodze. Sk¹d czerpiesz inspiracje do swoich obrazów?
M.D. Moj¹ inspiracj¹ jest obserwacja rzeczywistoœci. Czerpiê j¹ z tego, co dzieje siê
dooko³a. Zwracam uwagê na drobne elementy, materiê, która stanowi fakturê obrazów i
któr¹ gdzieœ podpatrzy³am. Zwyk³e codzienne przedmioty, czêsto nie przedstawiaj¹ce
dla innych ¿adnej wartoœci, dla mnie mog¹
byæ inspiruj¹ce. Dziêki temu sta³am siê w³aœcicielk¹ pokaŸnej kolekcji „œmieci”
(œmiech). Du¿o takich bezu¿ytecznych
przedmiotów przywo¿ê z lasu. Potem le¿¹ i
czekaj¹, a¿ stan¹ siê elementem jakiegoœ
obrazu – jak np. bilety, czy samochodowe
kó³ko przywiezione jeszcze z Kazimierza.
Robiê te¿ du¿o zdjêæ, które s¹ dla mnie rodzajem szkicownika do „przerobienia”. Inspiruje mnie równie¿ muzyka, której s³ucham
– „Crow Finger”, „Kult”, „Mona”... Nie ograniczam siê do jednego stylu, czy wykonawcy. Wyzwalaj¹ce siê pod wp³ywem muzyki
emocje maj¹ wp³yw na moje obrazy. Czasem zdarza siê, ¿e z tekstów s³uchanych piosenek czerpiê dla nich tytu³y.
M.G. Co mog³abyœ powiedzieæ na temat
w³asnej twórczoœci?
M.D. Przez rok pracowa³am w galerii, nie
mia³am wtedy problemu, by opowiadaæ o
sztuce innych, do której czujê dystans. Trudniej jest mówiæ o w³asnej twórczoœci, ale
spróbujê. Nie dorabiam ideologii do sztuki i
swojego malarstwa. Nie mam ¿adnego manifestu. Kieruje mn¹ wra¿liwoœæ na œwiat i
ró¿ne rzeczy, które siê dziej¹. Malarstwo jest
dla mnie odpowiedzi¹ na lêki i obawy. Jest
jêzykiem, form¹ wyra¿enia samej siebie. Jest
mantr¹, powtarzaj¹c¹ siê modlitw¹ – jak elementy niektórych moich obrazów. Malujê
rzeczy, które maj¹ na mnie wp³yw. To mój
w³asny, subiektywny odbiór rzeczywistoœci.
Staram siê, ¿eby te obrazy by³y skierowane
do osób wra¿liwych, ¿eby ka¿dy móg³ znaleŸæ w nich coœ dla siebie, zrozumieæ je na
swój w³asny sposób. Malarstwo jest teraz
moim ¿yciem, codziennoœci¹. Jest jak inne
codziennoœci – chocia¿by tytu³owa kawa i
herbata. Nawet jeœli nie malujê, myœlê o tym,
poszukujê... I jeszcze jedno, w sumie najwa¿niejsze – malowanie to œwietna zabawa
i ogromna przygoda, chocia¿ nie jest to ³atwa
droga. To mój œwiadomy wybór.
Owoce tej zabawy ogl¹daæ mo¿na w galerii MDK do 23 kwietnia.
Maciej G¹ga³a
GAZETA
22
2008-04-03, 15:20
Kulturalny
biznes
fot. M. G¹ga³a
O bliskoœci kultury i biznesu
debatowali uczestnicy pierwszego
z cyklu roboczych spotkañ przedstawicieli mazowieckich placówek
kulturalnych.
Potêga mi³oœci
Wzajemnym zale¿noœciom pomiêdzy
kultur¹ i biznesem, wymianie doœwiadczeñ i wspó³pracy poœwiêcona by³a konferencja, która odby³a siê 12 marca z inicjatywy Otwockiego Centrum Kultury w
Muzeum Ziemi Otwockiej. Do udzia³u w
niej zaproszeni zostali przedstawiciele
instytucji decyduj¹cych o nak³adach na
kulturê na szczeblu wojewódzkim, powiatowym i miejskim, oraz ci, którzy na co
dzieñ tworz¹ ofertê gminnych placówek
kulturalnych.
Pierwszym, namacalnym efektem konferencji jest wypo¿yczenie jednej z wystaw przygotowanych przez otwockie
muzeum. Ju¿ w najbli¿szym czasie ekspozycjê “Ludowe klimaty” bêd¹ mieli
okazjê obejrzeæ mieszkañcy Celestynowa i Garwolina. Dodatkowo “eksportow¹” ofertê Otwocka wzbogaciæ maj¹
planowane na ten rok imprezy plenerowe i zapowiadane widowisko stacyjne –
ukazuj¹ce dorobek kulturalny miejscowoœci po³o¿onych na linii otwockiej. G³ówn¹
atrakcj¹ inscenizacji bêdzie udzia³ zabytkowej lokomotywy, wypo¿yczonej z muzeum w Poznaniu.
mg
Ju¿ staro¿ytni Grecy uwa¿ali, ¿e teatr
nie jest jedynie zwyk³¹ rozrywk¹, a powinien nieœæ ze sob¹ g³êbsze przes³anie. „Wynalazcy” teatru ukuli w tym celu pojêcie
„katharsis” – oznaczaj¹ce duchowe oczyszczenie i refleksjê, które powinny towarzyszyæ ka¿demu przedstawieniu. Czemu po
tysi¹cach lat podobnie nie mo¿e byæ równie¿ dzisiaj? Zgodnie z definicj¹ Arystotelesa o wartoœci sztuki powinien decydowaæ
nie tylko aktorski kunszt, bogata dekoracja,
rekwizyty czy pe³ne przepychu kostiumy.
Najwa¿niejsze jest to, by sk³oniæ widza do
wzruszenia, a po opadniêciu kurtyny równie¿ zastanowienia nad w³asnym ¿yciem i
„oczyszczenia” z negatywnych emocji.
Tak by³o w przypadku moralitetu „A z
nich najwiêksza jest mi³oœæ” przedstawionego przez m³odzie¿ z Ogniska Wychowawczego „Œwider” im. Kazimierza Lisieckiego, wystawionego 14 marca w M³odzie¿owym Domu Kultury. Sztuka przygotowana
w ramach warsztatów teatralnych prowadzonych przez Beatê Barszczewsk¹ i Anetê Wichowsk¹ przedstawia temat stary jak
ludzkoœæ – motyw walki dobra ze z³em i
rozterki cz³owieka zagubionego pomiêdzy
dwiema zwalczaj¹cymi siê stronami jednego œwiata.
Ognisko „Œwider” od lat rozszerza
swoj¹ ofertê o nowe formy i metody zajêæ
wychowawczych m.in. z zakresu profilaktyki uzale¿nieñ „W naszym oœrodku pracujemy z dzieciakami o pokrêconych ¿yciorysach. Uczestnicz¹ one zajêciach grup te-
rapeutycznych. Jedn¹ z form terapii s¹ zajêcia teatralne” – podkreœla dyrektor Ogniska Piotr Klemt „M³odzie¿ chêtnie uczestniczy w podobnych przedsiêwziêciach poruszaj¹cych powa¿ne tematy. Organizowaliœmy ju¿ m.in. przedstawienia o tematyce
profilaktycznej.”
W pierwszym w tym roku przygotowanym przez m³odzie¿ z Ogniska przedstawieniu, dedykowanym rodzicom dzieci i
przyjacio³om oœrodka wyst¹pili: Patrycja
Luœnia (Wiara), Milena Glenc (Nadzieja),
Sylwia Kuchnia (Mi³oœæ), Tomasz Wielgosz
(Zazdroœæ), Kamila Lewandowska (Nienawiœæ) oraz Mateusz Ignaciuk (Cz³owiek).
mg
Ognisko „Œwider” zaprasza
Zajêcia teatralne to nie jedyna forma
terapii prowadzonej w Ognisku „Œwider”.
Ju¿ 28 kwietnia w siedzibie oœrodka,
przy ul. Mickiewicza 47, odbêdzie siê
kolejny, XXI! Festiwal Muzyczny
„Piosenka w Œwidrze”. Obok sta³ych
punktów konkursowego programu i innych licznych atrakcji towarzysz¹cych
imprezie organizatorzy zapowiadaj¹
tradycyjn¹ ju¿ obecnoœæ s³aw. Zapowiada siê wiêc gratka dla fotoreporterów i ³owców autografów. Start Festiwalu o godzinie 15.00.
GAZETA
G-4-2008.p65
23
2008-04-03, 15:20
23
Zgnilizna wokó³ Pekinu!
Jednym z bardziej elitarnych przysmaków kuchni chiñskiej jest jajko trzymane
w palonej glinie przez kilkanaœcie miesiêcy. Po wyjêciu œmierdzi jak... polityka. Nie
wiem, co by³o pierwsze, jajko czy polityk,
ale moje wra¿enia wêchowe s¹ zbli¿one.
Oczywiœcie nie mo¿na wszystkich jajek
uk³adaæ do jednej kupy. Je¿eli chodzi o politykê, to szkoda kupy. Mo¿e byæ ona efektem czyjegoœ wyst¹pienia telewizyjnego.
Niedawno bym rzek³ syn jednego z najznakomitszych Polaków (przez wzgl¹d na
oczywist¹ dla jego ojca moj¹ estymê nie
wymieniê nazwiska owego pos³a), ¿e sportowcy powinni zbojkotowaæ Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. No bo przecie¿ nale¿y
bojkotowaæ Chiny. Po frapuj¹cym pytaniu
dziennikarza, okaza³o siê, ¿e ów pose³ ma
w³asn¹ firmê wspó³pracuj¹c¹ z Pekinem,
czyli to nie pose³ zarabiaj¹cy na i z Chiñczykami ma protestowaæ w sprawie np.
Tybetu, tylko ma to zrobiæ sportowiec.
Pose³ przemêczony polityk¹, obradami
Sejmu i wywiadami, nie ma czasu na walkê z przemoc¹, ale przecie¿ mo¿e to zrobiæ sportowiec, który na Igrzyska jedzie
raz na 4 lata, a nie jak pose³ ma obrady co
2 tygodnie (no chyba, ¿e trafi¹ siê dwumiesiêczne wakacje lub ¿a³oby)!
Taki sportowiec przebiegnie, (przep³ynie)
sobie dziennie raptem kilkanaœcie kilometrów, dŸwignie kilka ton ciê¿arów i pojedzie jak nie na te, to nastêpne Igrzyska.
Niech zachowa siê jak prawdziwy patriota
Sejmu. Pose³ nie ma narzêdzi do walki z
wyzyskiem. Mo¿e jedynie zapisaæ siê do
Sejmowej Komisji Przyjació³ Tybetu i heroicznie namawiaæ sportowców do walki
z Chinami.
Wprawdzie nie by³em na igrzyskach,
ani w Pekinie, ale uprawia³em wiele innych dyscyplin sportowych. Mam puchary
i dyplomy. Trochê siê nagania³em na ró¿nych placach sportowych. Jak s³yszê jakiegoœ „pó³mózga” (sorry, mózgu), ¿e sportowiec ma nie jechaæ na wymarzone Zawody Swojego ¯ycia, to ¿a³ujê, ¿e nie trenowa³em rzutu oszczepem lub boksu. A
jeszcze taki „Rzut M³otem” polityk, znawca problematyki Igrzysk Olimpijskich, myli
Igrzyska z Olimpiad¹. Robi to wiele ludzi,
ale Ci siê nie m¹drz¹ przed kamerami i
nie chc¹ zabieraæ sportowcom sensu, przyjemnoœci i kwintesencji ich pracy. Zla³y siê
24
G-4-2008.p65
te s³owa w jedno wyra¿enie, a tymczasem
Igrzyska to s¹ te w³aœnie Zawody (Chleba
i Igrzysk), a Olimpiada to okres czteroletniej przerwy miêdzy owymi Igrzyskami (i
tak od 776 lat przed nasz¹ er¹).
Poniewa¿ niechc¹cy i wyj¹tkowo poruszy³em temat Wiejskiej Polityki (tej z Wiejskiej, a nie ze wsi) zacz¹³ mi siê otwieraæ
nó¿ (kuchenny) i pora na przepis:
250 g op³ukanego ¿ó³tego ³uskanego grochu (po³ówki) zagotujemy w ok. 1 litrze wody,
dodajemy pó³ ³y¿eczki imbiru, kurkumy i gotujemy z lekka do otrzymania konsystencji kremu.
Po 2 - 3 godzinach dodajemy delikatnie przysma¿one na czubatej ³y¿ce mas³a: posiekane 4
z¹bki czosnku, 5 ma³ych papryczek, chilli, sól.
Podajemy z ry¿em dla co setnego pos³a (mo¿e
byæ w pomieszczeniu z oknami ozdobionymi kratami, tak jak w Tybecie).
Najad³ siê pose³ dania z Tybetu, ma
wiêc si³y, aby zg³osiæ resztkami si³ przepracowanego organizmu, nastêpne b³agalne proœby o bojkot Igrzysk w Pekinie. Robert Plant („Led Zeppelin”), aby nie nagra³ ju¿ ¿adnej p³yty. Wszyscy Himalaiœci
œwiata ³¹czcie siê i nie wa¿cie siê wchodziæ na Mount Everest! Jedynymi napojami podawanymi w sejmowej restauracji
bêd¹ te, które spo¿ywa Dalajlama. Wszystkie inne bêd¹ spo¿ywane pa³eczkami wyprodukowanymi w Tybecie. Celnicy! Zwolnijcie wszystkich pos³ów udaj¹cych siê w
celach biznesowych do Chin z op³at celnych i skarbowych...
0,5 kg jagniêciny (w wersji antysportowej
jagniê mo¿na zast¹piæ baranem i nie podawaæ
ulubionym sportowcom) pokrojonej w kostkê
jak na gulasz nale¿y sparzyæ w gor¹cej osolonej wodzie. Przelane na durszlak miêso odcieka, a w tym czasie sma¿ymy 2 cebule pokrojone w pó³plastry wraz z 3 posiekanymi z¹bkami
czosnku, które z lekka zbr¹zowione przerzucamy do rondelka, a ten wkrótce uzupe³niamy
podsma¿on¹ jagniêcin¹. Wszystko musimy
poddusiæ z dodatkiem bulionu oraz odrobin¹
any¿u, cukru, cynamonu, sosu sojowego, sezamu, pieprzu, oleju i przed podaniem - kieliszkiem sherry. Podajemy z ry¿em, kasz¹ b¹dŸ
tostami. To chiñskie danie zajadamy z myœl¹ o
tybetañskich sportowcach.
Trochê nagada³em siê na moich ulubionych pos³ów (oczywiœcie mój stosunek pejoratywny nie tyczy siê wszystkich przedstawicieli Narodu, bo s¹ te¿
Ci w³aœciwi – jak np. na naszym terenie), ale bulwersuj¹ mnie dyskusje polityków o Igrzyskach Olimpijskich, z tak
ma³ym udzia³em sportowców. Nie
wiem, co robi w Sejmie Kosecki, Lato,
Wójcik.
To znaczy wiem, co robi ka¿dego
dziesi¹tego w kasie sejmowej.
W sprawie organizacji sportowego
œwiêta w Pekinie mam stosunek ambiwalentny. Z jednej strony mog³y byæ
przyznane innemu Krajowi, a z drugiej
ca³y œwiat skieruje swój wzrok na Chiny. Dziêki temu tak du¿y szum o komunistycznej, lecz z odcieniami gospodarki kapitalistycznej, olbrzymiej czêœci
œwiata. W³aœnie ruszy³y lotnicze po³¹czenia z Warszawy do Pekinu, ka¿dy z
nas ma u siebie po³owê sprzêtu, odzie¿y (itp.) z Chin, zginê³o parê osób przy
budowie Olimpijskiego Stadionu ,,Pajêczyny” , a my kupuj¹c towary wyprodukowane w Chinach sponsorujemy ten
kraj. Ale nie kupuj¹c, nie dajemy miejsc
pracy zwyk³ym mieszkañcom Chiñskiej
Republiki Ludowej. Nam te¿ by³o kiedyœ ciê¿ko. Pomaga³ nam Zachód. Teraz nasza kolej na... zestaw przypraw.
Pieprzyæ wszelkie oznaki komunizmu,
ale nie kosztem zwyk³ych ludzi, a tym
bardziej POLSKICH SPORTOWCÓW.
Pose³, dziennikarz, polityk i pewnie
ka¿dy z nas mia³by zaszczyt co najmniej
skichaæ siê z wysi³ku po jednodniowym
treningu sportowca. Czyli mniej wysi³ku zu¿y³by pose³ na po³o¿eniu czy tam
siedzeniu Sejmu, rozpatruj¹c wnioski z
laski Marsza³ka, czy tam problemy jakichœ nowo¿eñców, których dostarczy³
samolot z Kanady.
Je¿eli chodzi o laskarzy, to zosta³a
jedna z niewielu dyscyplin gier zespo³owych (hokej na trawie), która ma szansê
zagraæ w Pekinie. Eliminacje wkrótce.
Powodzenia ¿yczê naszym laskarzom, jak równie¿ wszystkim naszym
SPORTOWCOM startuj¹cym na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie.
GAZETA
24
2008-04-03, 15:20
Ryszard ,,Rych,, Gulczyñski
Tel. 0-602-322-034
[email protected]
Poezja MM
czyli du¿e problemy w³aœcicieli ma³ych ogródków
Gdy robi siê ciep³o, ci¹gnie nas na œwie¿e powietrze. Wychodzimy z domów na
podwórko, aby tam spêdzaæ czêœæ dnia. Odg³osy prawie niezauwa¿alne zim¹, teraz
staj¹ siê nie do wytrzymania. Mieszkaj¹cym w centrum Otwocka mo¿e wydawaæ
siê, ¿e na obrze¿ach miasta panuje sielska i
anielska atmosfera. Niestety, nic bardziej
mylnego… Oto typowe obrazki z dnia powszedniego i œwi¹tecznego te¿.
Najpierw jednak trochê wprowadzenia.
Czêsto domy usytuowane s¹ tak, ¿e front
jednego z ogrodem, tarasem, le¿akami, jest
akurat przy bramie wjazdowej, na zapleczu domu drugiego. W czym problem? Niby
w niczym, a jednak… S¹siad zapomnia³
czegoœ, podje¿d¿a „na minutkê”, silnika nie
wy³¹cza, nie ma go 20 minut. Mo¿na kontynuowaæ czytanie gazety? Mo¿na, ale i tak
myœli siê o czymœ innym – czy ju¿ wsiadaæ
do tego samochodu, odjechaæ gdzieœ i wróciæ jakby nigdy nic do swojej gazety.
Dalej – dorastaj¹ce dzieci (m³odzie¿)
s¹siadów, maj¹ce ca³¹ masê znajomych,
zmotoryzowanych oczywiœcie. Rozmowy
przy w³¹czonych maszynach tocz¹ siê przy
bramie. Jak d³ugo? To zupe³nie niewa¿ne,
bo i tak nie zauwa¿ymy, kiedy siê skoñcz¹,
a ju¿ s¹ nastêpni „nienagadani”.
Nastêpni „ha³aœliwi” to interesanci,
zw³aszcza tacy sobotnio-poranni. Sobota,
godzina 6:00, cudowny wolny dzieñ, przekrêcamy siê b³ogo na drugi bok i… s³yszymy na ca³y regulator s³owa piosenki pt. „Radoœæ o poranku” : „jak dobrze wstaæ skoro
œwit…” Czy w takim momencie mo¿na zapanowaæ nad emocjami, mo¿na spaæ spokojnie dalej? W sumie cisza tzw. nocna, ju¿
siê skoñczy³a.
Wieczorem, urz¹dzamy grilla dla przyjació³. Przyjemnie, mi³o, ju¿ roznosi siê lekki zapach miêsa - wszystko do czasu. W³aœnie przyjecha³a szambiarka. W sobotni
wieczór – normalne? No tak, on ma szambo z ty³u domu. Mój widocznie Ÿle stoi.
Po sobocie jest niedziela, dzieñ œwi¹teczny, s¹siad religijny wiêc... Tracimy na
czujnoœci. Ju¿ le¿ymy na le¿akach, ju¿ popijamy colê, ju¿ ws³uchujemy siê w odg³o-
sy natury, do momentu… gdy przy naszych
uszach zabrzmi kosiarka spalinowa. Koszenie trawy jest ulubion¹ czynnoœci¹ relaksuj¹c¹ naszego mi³ego s¹siada. Musi odreagowaæ stres z ca³ego tygodnia – logiczne!
Ci¹g dalszy to pupile s¹siada – pieski.
Du¿e, œrednie, trzy, cztery, to siê zmienia w
czasie. Jedno jest niezmienne – wszystkie
zawsze lubi¹ szczekaæ i to bez powodu.
Siebie nie uwa¿am za „powód”, gdy¿ mieszkam tutaj d³u¿ej ni¿ niejeden z nich, a ci¹gle jestem „obszczekiwana”. Ka¿dy szczeka inaczej, z inn¹ czêstotliwoœci¹ i d³ugoœci¹, ale generalnie mo¿na to uj¹æ tak: jak
pierwszy zaczyna, to zaraz i drugi. Jak
pierwszy koñczy to zaczyna trzeci. Drugi
koñczy to znowu zaczyna pierwszy i mo¿e
tak byæ ca³¹ noc. Szczekaj¹ zw³aszcza przy
bramie, przecie¿ pilnuj¹ wejœcia. I co zrobiæ, je¿eli okna od sypialni s¹ w³aœnie z tej
strony? Zatyczki do uszu? A jak us³yszymy
budzik, je¿eli ju¿ przyœniemy zmêczeni
ha³asem nocnym? Okna pancerne? Jest ciep³o, mi³o œpi siê, gdy dolatuje œwie¿e powietrze. Œrodki nasenne? Zostawmy mo¿e na
jeszcze gorsze chwile. Ci¹g dalszy paradoksu – po godz. 7:00 psy cichn¹, my musimy wstawaæ do pracy. Zmêczeni, Ÿli, œpi¹cy. Dobrze bêdziemy pracowaæ? O czym
myœlimy? Jak z³apaæ kontakt z w³adzami
miasta, gdzie ustanowiono zakaz szczekania psów w nocy. Tak, tak jest takie miejsce
w Polsce, a na œwiecie to chyba nie jedno.
W dzisiejszych czasach, w œrodkowej Europie, w centrum Polski, psy nie s¹ od pilnowania domostw.
Jak wiêc polubiæ s¹siadów?
Jak rozwijaæ wiêzi miêdzyludzkie?
Jak polubiæ niczemu niewinne zwierzêta?
Czy jest mo¿liwoœæ, aby latem, na „prawie” wsi by³a czasami cisza?
Czy mieszkaj¹c w domku z ogródkiem,
maj¹c koty, kosz¹c trawê w sobotnie przedpo³udnie, wybieraj¹c szambo w godzinach
pracy – ktoœ nas kiedyœ doceni?
Refleksje bli¿szych i dalszych znajomych zebra³a i w tekst przetworzy³a:
Lidia Wojda
Informujemy, ¿e w „Gazecie
Otwockiej” z lutego br. ukaza³y siê
dwa wiersze Marleny Maczugowskiej
nagrodzone w IV Konkursie Literackim dla Dzieci i M³odzie¿y, ale podpisane innym nazwiskiem. B³¹d nie
powsta³ z winy „Gazety” ani organizatora Konkursu – Miejskiej Biblioteki Publicznej w Otwocku. Dziœ z
przeprosinami dla utalentowanej
Marleny – druk jej kolejnego wiersza.
Dom w Otwocku
Na piaszczystej górce
ma³y domek stoi
Choæ czas biegnie do przodu
on wspominaæ woli.
Na niewielkiej werandzie
wiatr fotel ko³ysze.
Nie zapomnia³ dom jeszcze
jak kocha³ tê ciszê.
Szelest lasów woko³o
Blisko Œwider szemrz¹cy.
£zê uroni³ niewielk¹
Stary dom marz¹cy...
Marlena Maczugowska
fot. mg
Idzie wiosna,
bêdzie ha³as (wiêkszy)
Historia w pigu³ce
Zainteresowanym histori¹ Otwocka
polecamy najnowsz¹ publikacjê Muzeum
Ziemi Otwockiej. Nak³adem placówki
ukaza³y siê pierwsze dwa numery “Zeszytów Muzealnych” – “Otwock 1877 –
1939” oraz “¯ydzi otwoccy”. Kilkudziesiêciostronicowe broszury zawieraj¹ teksty wystaw przygotowanych przez Muzeum dla uczczenia 90. rocznicy uzyskania przez Otwock praw miejskich.
Cena 5 z³. Zeszyty mo¿na nabyæ w
siedzibie Muzeum przy ul. Narutowicza 2.
mg
GAZETA
G-4-2008.p65
25
2008-04-03, 15:20
25
Otwock – Monachium
26
G-4-2008.p65
1923 - wyprodukowanie pierwszego motocykla marki BMW, 1928 - otwarcie
oddzia³u w Eisenach, w którym rozpo-
sze produkowane przez BMW kompakty z napêdem na oœ tylni¹ wprowadzone
do sprzeda¿y w 2004 r. Seria 3 to samo-
BMW 6
czêto produkcjê pierwszych samochodów o nazwie Dixi, 1944 - bombardowanie przez aliantów fabryki BMW w Monachium, 1948 - wznowienie produkcji
motocykli po wojnie, 1952 - rozpoczêcie
wytwarzania pierwszych samochodów
po drugiej wojnie œwiatowej w fabryce
w Monachium, 1978 - prezentacja modelu BMW serii 5 z silnikiem napêdzanym wodorem.
BMW produkuje samochody od wielu
pokoleñ, mijaj¹ lata, a maszyny bawarskiego producenta nadal wzbudzaj¹
emocje i s¹ doceniane przez kupuj¹cych.
Niestety ceny nowych pojazdów wyprodukowanych pod bawarskimi skrzyd³ami s¹ dosyæ wysokie, zaczynaj¹ siê od
kilkudziesiêciu tysiêcy, a koñcz¹ na kilkuset tysi¹cach z³otych. Samochody z
Bawarii s¹ ponadczasowe, zarówno
modele z lat 80. prezentuj¹ siê dziœ na
ulicach doœæ interesuj¹co, jak i najnowsze modele prosto z fabryki. BMW oznacza swoje samochody w doœæ specyficzny sposób mianowicie seriami z liczb¹
lub liter¹, np. BMW serii 1, serii 3, serii
5, serii 6, serii 7, serii 8 lub serii X oraz
Z. Samochody z serii 1 s¹ to najmniej-
chody klasy œredniej. Pierwsza tzw. trójka zosta³a pokazana w roku 1975 r., konkurencjê w jej klasie stanowi Audi A4
oraz Mercedes C klasy. Obecnie dostêpne „trójki” to ju¿ pi¹ta generacja tej klasy pojazdów produkowanych przez koncern BMW. Kolejnym modelem z Monachium s¹ samochody klasy œredniej
wy¿szej oznaczone symbolem „5”, konkurencjê dla nich stanowi¹ m.in. Mercedes E klasy i Alfa Romeo 166. Doœæ popularne na naszych drogach „pi¹tki” wesz³y do produkcji w roku 1972, obecnie
produkowana jest pi¹ta generacja tych
samochodów. Zarówno „pi¹tki” jak i
„trójki” wystêpuj¹ w kilku rodzajach nadwozia, w przypadku mniejszych BMW
z serii 3 spotykamy czterodrzwiowy sedan, piêciodrzwiowe kombi, coupe oraz
kabriolet. BMW serii 5 produkowane s¹
w wersji czterodrzwiowego sedana i piêciodrzwiowego kombi. Do serii 6 nale¿¹
luksusowe samochody klasy wy¿szej. Po
raz pierwszy „6” zaprezentowano w
roku 1976, w pocz¹tkowych latach produkcji „6” by³y produkowane przez firmê Karmann, jednak z powodu jakoœci
produkcja zosta³a przeniesiona do fabryk
GAZETA
26
2008-04-03, 15:20
fot. internet
Ka¿dego mo¿e zaciekawiæ, co ma
wspólnego Otwock - miasto po³o¿one w
Polsce w województwie mazowieckim,
z Monachium - miastem le¿¹cym w Bawarii w kraju zwi¹zkowym Niemiec.
Otó¿ mog¹ mieæ du¿o wspólnego. Pewnego popo³udnia postanowi³em wybraæ
siê na spacer po otwockich ulicach, na
chwilê zatrzyma³em siê przy skrzy¿owaniu ulic Poniatowskiego i Filipowicza,
¿eby przejœæ na drug¹ stronê ulicy i wówczas zauwa¿y³em pewn¹ rzecz... Otó¿
w ci¹gu niespe³na dwóch, mo¿e trzech
minut przejecha³y ko³o mnie cztery samochody marki BMW. Nie by³y to oczywiœcie najnowsze modele, tylko takie, co
najmniej 10-letnie, ale zawsze BMW. Po
pewnym czasie stwierdzi³em, ¿e w
Otwocku sporo jest samochodów tej
marki, niektóre z nich delikatnie mówi¹c
nie s¹ w najlepszym stanie, ale ich pewna czêœæ prezentuje siê doœæ interesuj¹co. Kiedyœ jeden z moich znajomych
stwierdzi³, i¿ powiat otwocki jest jednym
z najbogatszych w kraju, poniewa¿ jest
w nim zarejestrowanych najwiêcej samochodów marki BMW. Po takich nazwijmy to „doœwiadczeniach” zwi¹zanych z BMW postanowi³em napisaæ kilka s³ów na temat tej starej marki, która to
swoje pocz¹tki wziê³a od produkcji samolotów i motocykli.
Z pewnoœci¹ wiêkszoœci czytelników
marka BMW kojarzy siê tylko i wy³¹cznie z ³ysymi, m³odymi ludŸmi ubranymi
w dresy, s³uchaj¹cymi g³oœno muzyki w
samochodzie. Jest to doœæ mylne wra¿enie, poniewa¿ pojazdami tej marki poruszaj¹ siê ludzie w ró¿nym wieku i w ró¿nym stroju. Ponadto samochody spod
znaczka BMW maj¹ duszê i s¹ ponadczasowe.
Historia marki BMW jest doœæ d³uga, a
rozpoczê³a siê w bawarskim mieœcie w
roku 1916. Powsta³a wówczas fabryka
samolotów Bayerische Flugzeug-Werke
(Bawarskie Zak³ady Samolotowe). Da³a
ona pocz¹tek firmie BMW (Bayerische
Motoren Werke); warto wspomnieæ w
tym miejscu, i¿ w tym samym roku
Otwock uzyska³ prawa miejskie.
Historia firmy BMW jest bardzo rozleg³a, dlatego wspomnê tylko o kilku datach istotnych dla tego koncernu. 1916 powstanie zak³adów samolotowych,
Matura rocznik ‘53
BMW, a w firmie Karmann wytwarzano tylko karoseriê. W roku 1989 bawarski koncern wprowadzi³ dla oznaczenia
sportowych samochodów cyfrê „8”, jednak w roku 2004 powrócono do oznaczenia „6” dla sportowych coupe z Monachium.
Luksus, który kojarzy siê z BMW, najlepiej oddaj¹ modele serii „7”. s¹ to limuzyny klasy wy¿szej, po raz pierwszy
o tej serii zaczê³o byæ g³oœno w roku
1977, kiedy to wyprodukowano pierwszy model „7”. Obecnie produkowana
jest czwarta generacja „7”. Na rynku
samochodów w tej klasie „7” konkuruje
z Audi A8, Mercedesem klasy S oraz
Jaguarem XJ. Ciekawostk¹ jest fakt, i¿
w roku 2007 BMW przedstawi³o wersjê
tego¿ samochodu z napêdem wodorowym. Zosta³a wyprodukowana limitowana seria 100 aut z napêdem umo¿liwiaj¹cym poruszanie siê zarówno na paliwie wodorowym, jak równie¿ benzynie, jednak samochody te nie s¹ przeznaczone do sprzeda¿y. Przekazywane
s¹ one w leasing osobom zajmuj¹cym
siê promocj¹ nowego rodzaju paliwa.
Samochody oznaczone symbolem „X”
to tzw. SUV-y (Sport Utility Vehicle) czyli
samochody sportowo-u¿ytkowe. Nale¿¹
one do doœæ „m³odej” serii pojazdów,
poniewa¿ pierwsze BMW z serii „X”
zosta³o przedstawione w roku 1999, by³
to model X5. Obecnie istniej¹ trzy wersje z serii „X” X5, X3 i X6. Samochody
oznaczone liter¹ „Z” nale¿¹ do dwusiedzeniowych rodsterów i coupe.
Jak widaæ BMW to nie tylko dres i rycz¹cy na ulicy silnik, BMW to przede
wszystkim samochody z wieloletni¹ tradycj¹, a ich posiadacze ceni¹ sobie styl,
trwa³oœæ, klasê i ponadczasowy wygl¹d.
W Polsce istnieje wiele fanklubów marki BMW zrzeszaj¹cych liczne grono
osób posiadaj¹cych samochody tej marki, na internetowych forach mo¿na dowiedzieæ siê sporo na temat napraw,
czêœci zamiennych lub codziennej eksploatacji samochodów. Marka BMW na
dobre ju¿ zagoœci³a na polskich drogach
i w œwiadomoœci ludzi, w Otwocku faktycznie sporo jest samochodów bawarskiego koncernu, ale czy to Ÿle? Czasem wydaje mi siê, ¿e popularne „trójki” i „pi¹tki” na dobre zagoœci³y w pejza¿u Otwocka i za kilkanaœcie albo mo¿e
kilkadziesi¹t lat stan¹ siê symbolem
Otwocka tak jak dziœ s¹ sosny.
Karl Benz
Czêœæ IV Leon B³a¿ejewicz
O cz³owieku tym mo¿na by napisaæ ca³e
tomy. Jego charakterystyczny zwrot do swoich uczniów: „nasz moi kochani” na zawsze pozosta³ w pamiêci tych wszystkich,
którzy chocia¿ przez krótki okres byli jego
uczniami. Jego g³os z lekkim akcentem
wschodnim z racji urodzenia, gdy t³umaczy³ nam zawi³oœci jak¿e trudnego dla wielu przedmiotu, jakim by³a matematyka, pozosta³ nam w uszach.
Profesor B³a¿ejewicz ca³ym sercem i
ca³¹ swoj¹ dusz¹ poœwiêci³ siê wyk³adom i
nam, uczniom. Jaki mieliœmy do tego wyk³adowcy stosunek, œwiadczy fakt, ¿e gdy z
innych lekcji potrafiliœmy iœæ na wagary, to
na jego wyk³ady stawialiœmy siê w komplecie. Z najwiêkszych „g³¹bów” matematycznych potrafi³ wykrzesaæ tê iskierkê, która pozwala³a na zg³êbienie wiedzy matematycznej, na zrozumienie zawi³oœci geometrii, algebry i trygonometrii. Zapewne wspó³czeœni uczniowie powiedz¹, co wyœcie mieli za matematykê – to czego was wówczas
uczono w klasach maturalnych uczymy siê
w klasach pierwszych czy drugich szkó³ œrednich. Có¿, poziom wiedzy od lat piêædziesi¹tych ubieg³ego stulecia bardzo siê podniós³.
LEON B£A¯EJEWICZ
Ur. 12 marca 1891 r. w Charkowie, zm.
5 grudnia 1961 w Otwocku. Pochowany na
cmentarzu w Otwocku. Pochodzi³ z polskiej
rodziny maszynisty kolejowego. W latach
1910-1915 studiowa³ na Wydziale Matematyczno-Fizycznym Uniwersytetu Charkowskiego, gdzie zaliczy³ 8 semestrów. W 1916
r. zosta³ powo³any do wojska. Ukoñczy³ Oficersk¹ Szko³ê Artyleryjsk¹ w Odessie w
stopniu porucznika i wys³any zosta³ na front.
Po zakoñczeniu wojny rosyjsko-niemieckiej
w 1918 r. wst¹pi³ do Korpusu gen. DowbórMuœnicki. W czerwcu 1918 r. zosta³ zdemobilizowany. Przez rok pracowa³ jako nauczyciel w prywatnym gimnazjum w Charkowie. Do Polski przyjecha³ w kwietniu 1921
r. Tu podj¹³ pracê nauczycielsk¹ w Szkole
Handlowej Wieczorowej Zgromadzenia
Kupców m.st. Warszawy. Od 1924 r. do
wojny w 1939 r. wyk³ada³ matematykê, fizykê i chemiê w Gimnazjum Samorz¹dowym, w szko³ach œrednich ogólnokszta³c¹cych i seminariach nauczycielskich. Przez
ca³y okres okupacji wyk³ada³ na tajnych
kompletach gimnazjalnych zorganizowa-
Gdy nadszed³ czas matur, „B³a¿ej” - bo
tak go czêsto nazywaliœmy, bezinteresownie poœwiêca³ swój wolny czas udzielaj¹c
dodatkowych wielogodzinnych lekcji, aby
jego uczniowie zakoñczyli naukê matematyki z jak najlepszymi wynikami.
Oprócz wpajania nam wiedzy ze swojego przedmiotu by³ on aktywnym uczestnikiem naszego ¿ycia codziennego. Prowadzi³ swój specjalny notatnik kto z kim, jaka
dziewczyna z jakim ch³opakiem tworz¹
parê i co z tego mo¿e wynikn¹æ w naszym
przysz³ym ¿yciu. Robi³ to w swój cichy niewidoczny sposób mówi¹c nam pod koniec
nauki – ta z tym bêd¹ w przysz³oœci ma³¿eñstwem, a inna znów para nie przetrzyma próby czasu – w wiêkszoœci przypadków wszystko siê sprawdza³o.
Koñcz¹c ten mój wstêp do kroniki jego
¿ycia trzeba powiedzieæ, aby takich ludzi
by³o jak najwiêcej, aby rodzili siê na kamieniu ¿ycz¹c wszystkim obecnym uczniom
takich nauczycieli – pamiêtajcie o tym wspania³ym cz³owieku pochowanym na cmentarzu w Otwocku – niedaleko grobów ¿o³nierzy z 1939 r.
Jerzy I³owiecki
nych przy jawnie dzia³aj¹cej Szkole Handlowej w Otwocku oraz na kursach przygotowawczych do gimnazjum. Od wrzeœnia
1944 r. pracowa³ jako nauczyciel w Szkole
Ogólnokszta³c¹cej st. licealnego w Otwocku i dodatkowo wyk³ada³ na Pañstwowym
Kursie Przygotowawczym do Zawodu Nauczycielskiego. Przez kilka lat (1950-1955)
by³ wicedyrektorem Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Otwocku. Po przebytym zawale
serca otrzyma³ roczny p³atny urlop dla podratowania zdrowia, a nastêpnie przeszed³
na emeryturê. By³ nauczycielem niezwykle sumiennym, pracowitym i odpowiedzialnym. Przygotowywa³ uczniów do egzaminów konkursowych na PW. Udziela³ cennych rad i wskazówek m³odszym kolegom
nauczycielom. Dziêki swej wiedzy osi¹ga³
bardzo dobre wyniki. Lubiany przez m³odzie¿. Jego byli uczniowie do dziœ wspominaj¹ go z wielkim sentymentem. Do ZNP
nale¿a³ do koñca ¿ycia, pe³ni¹c w nim ró¿ne funkcje.
Nota ze „S³ownika Biograficznego zas³u¿onych dla oœwiaty i wychowania w Warszawie i Województwie Sto³ecznym Warszawskim od 1919 r.
GAZETA
G-4-2008.p65
27
2008-04-03, 15:20
27
Sagi rodów
Rodzina Koz³owskich
Po ukoñczeniu zakopiañskiej szko³y A.
Kenara Ryszard Koz³owski rozpocz¹³ studia na ASP w Warszawie w 1954 r. Studiowa³ do 1960 roku pod kierunkiem profesorów: Ludwiki Nitshowej, Mariana Wnuka i
Oskara Hansena. Studia ukoñczy³ tak¿e z
wyró¿nieniem. Kiedy je koñczy³, by³ ju¿ od
dwóch lat ¿onaty. Poœlubi³ córkê profesora
Fajkosza z Zakopanego – Zofiê. Z ¿on¹
Zofi¹ doczekali siê trojga artystycznie utalentowanych dzieci. W 1960 roku urodzi³a
siê córka Ma³gorzata, która po maturze w
Otwocku ukoñczy³a wydzia³ rzeŸby na ASP
w Warszawie. Dyplom obroni³a w 1988 r.
Jej m¹¿, pochodz¹cy z Nowego Targu, Roman Pietrzak ukoñczy³ zakopiañsk¹ szko³ê
A. Kenara, a nastêpnie w 1990 roku obroni³
dyplom na wydziale rzeŸby warszawskiej
ASP. Pani Ma³gorzata pracuje w Warsztatach Terapii Zajêciowej w Miêdzylesiu –
prowadzi pracowniê terapeutyczn¹ dla ludzi upoœledzonych umys³owo. Prowadzi te¿
zajêcia plastyczne dla dzieci i m³odzie¿y w
Klubie „Smok”. Jej m¹¿ Roman Pietrzak
pozosta³ pracownikiem dydaktycznym ASP
w Warszawie. Poœwiêci³ siê pracy naukowej, dziœ w stopniu doktora habilitowanego.
Maj¹ dwie córki: Mariê, urodzon¹ w 1988
roku, i Rozaliê rocznik 1990.
t³umaczem przysiêg³ym i pracownikiem firmy szwedzkiej w Warszawie. Jej m¹¿ –
Jaros³aw Tatar ukoñczy³ medycynê. S¹ rodzicami trzech córek: Patrycji, urodzonej w
G-4-2008.p65
Ryszard Koz³owski ca³e ¿ycie dobiera
starannie materia³ do tematu. Mi³oœæ do
drewna wyniós³ ze szko³y w Zakopanem,
ale tworzy tak¿e w kamieniu, gipsie, cera-
Ryszard Koz³owski z ¿on¹ Janin¹
1991 roku, Karoliny – rocznik 1992 oraz
Zuzanny – rok 2000.
Syn Erwin po maturze w Otwocku ukoñczy³ historiê sztuki na
Uniwersytecie Jagielloñskim w Krakowie, pracowa³ d³ugo
jako nauczyciel.
Przez rok prowadzi³
Muzeum
Ziemi
Otwockiej. Teraz
pracuje w Biurze
Pielgrzymowym Pallotynów i jest przewodnikiem wycieczek po œwiecie. Jest
¿onaty i ma dwoje
dzieci. Z okresu jego
pracy w Muzeum pochodz¹ jego publikacje zamieszczane w
„Gazecie OtwocRodzina Koz³owskich przy budowie w³asnego domu w 1966 r.
kiej”, w których przyCórka Gra¿yna po maturze w Otwocku bli¿a³ czytelnikom twórczoœæ swego ojca
ukoñczy³a filologiê szwedzk¹ na Uniwer- pod wspólnym tytu³em „Z pracowni rzeŸsytecie Jagielloñskim w Krakowie. Dziœ jest biarskiej Ryszarda Koz³owskiego”.
28
mice, br¹zie, betonie oraz z pomoc¹
sztucznych kamieni. Artysta jest typem samotnika, nie przyj¹³ ¿adnej oferty pracy
etatowej, choæ proponowano mu i w Toruniu, i w Lublinie, i w Warszawie. Jak napisano kiedyœ o nim: „on poœlubi³ rzeŸbê”.
Od 40 lat ¿yje w œwiecie rzeŸby. Stworzy³
setki dzie³. Du¿e, œrednie, wielkie, ma³e.
Wystarczy odwiedziæ jego pracowniê goœcinnie otwart¹ dla wszystkich zwiedzaj¹cych w jego, wspólnie z ojcem wybudowanym domu na Kresach, przy ulicy Katowickiej.
150 wystaw, udzia³ w licznych konkursach w kraju i na œwiecie, licz¹ce siê nagrody, stypendium Ministerstwa Kultury i
Sztuki, wystawy indywidualne w Danii,
Belgii, Holandii. Jego rzeŸby znajduj¹ siê
w USA, w Niemczech, Belgii, Holandii,
Danii i w Szwecji. U nas posiada Radom,
£ódŸ, Pabianice, Soko³ów Podlaski, Mielec. Najmniej jego talent artystyczny wykorzysta³ Otwock.
Wykona³ wiele medali i statuetek. Na
jego temat studenci pisz¹ prace dyplomowe, np. obroniona w 2000 roku praca ma-
GAZETA
28
czêœæ II
2008-04-03, 15:20
gisterska Agnieszki Lasek na Uniwersyte- wija siê z roku na rok
cie Kardyna³a Wyszyñskiego. Autorka wy- impreza „Imieniny Jómieni³a w niej 158 pozycji w spisie rzeŸb, zefowa”, któr¹ utwozastrzegaj¹c siê, ¿e spis nie obejmuje ma- rzy³a i nada³a jej
³ych form o charakterze pami¹tkarskim i kszta³t. Poprzez TPJ
sakralnym, mebli oraz innych form u¿ytko- zainicjowa³a w szkowych, jak misy, œwieczniki, szachy czy pod- ³ach podstawowych
pórki pod ksi¹¿ki. Kalendarium tej¿e pracy program „Rozœpiezaczyna siê w 1954 roku i obejmuje 39 wy- wajmy nasz¹ szko³ê”.
staw. W dziale wyró¿nieñ i nagród – 30 stron Zdoby³a te¿ na ten cel
wype³nionych wyliczeniem nagród i wyró¿- niezbêdne œrodki.
nieñ.
Oboje z mê¿em rzeŸNajm³odszy brat pana Ryszarda – Mie- biarzem mieszkaj¹ w
czys³aw, te¿ jest rzeŸbiarzem i równie¿ po Józefowie, gdzie w
zakopiañskiej szkole A. Kenara, a nastêp- 2004 roku mia³a miejnie po ASP w Warszawie na wydziale rzeŸ- sce wielka retrospekby. Dziœ jest pracownikiem dydaktycznym tywna wystawa pana
ASP, prowadzi
Ryszarda, o
pracowniê odktórej mia³am
lewnictwa w br¹przyjemnoœæ pisaæ w grudniu 2004
zie. Jest ¿onaty,
r. na ³amach „Gazety Otwockiej”.
ma dwoje dzieci.
W swoim rodzinnym mieœcie
Dwaj œredni brarzeŸbiarz nie doczeka³ siê, by choæ
cia Ryszarda:
jedna praca jego autorstwa stanê³a
Tadeusz i Staniku ozdobie miasta. Stare przys³os³aw ukoñczyli
wie mówi, ¿e najtrudniej byæ proroœrednie szko³y
kiem we w³asnym kraju i coœ w tym
techniczne. Dziœ
jest... Jak na miarê tak dojrza³ego
s¹ emerytami i
twórcy dwie, trzy p³askorzeŸby w
mieszkaj¹ w
mieœcie to prawie nic! Id¹c temu
Otwocku. Siostra
naprzeciw artysta podarowa³ mia– Wies³awa, po
stu w 2007 roku okaza³¹ ¿elbetostudiach ekononow¹ rzeŸbê, której nada³ nazwê
micznych, by³a
„Mój dom”. Dzie³o jest tak¿e symd³ugoletni¹ ksiêbolem 90. rocznicy przybycia jego
Wnuczki: Marysia i Rozalka
gow¹ w IBJ w
rodziny z Nadbrze¿a do Otwocka.
Œwierku. ZarówSk³ada siê z szeœciu elementów.
no obaj bracia, jak i siostra wszyscy maj¹ Góra to rodzina: ON, ONA, ONO, œrodek
po dwoje dzieci.
Pierwsza ¿ona Ryszarda Koz³owskiego by³a pianistk¹. Uczy³a gry na pianinie
jako jedna z pierwszych nauczycielek
otwockiego Ogniska Muzycznego za³o¿onego przez znanego otwockiego organistê
pana Jarmu³owicza. Po œmierci pierwszej
¿ony pan Ryszard o¿eni³ siê ponownie w
1997 roku. Poœlubi³ wdowê po swoim przyjacielu, Janinê Witkowsk¹ z domu Lubinieck¹, siostrê malarza marynisty, uhonorowanego ostatnio medalem „Gloria artis”.
Tak w naturalny sposób rodzina Koz³owskich powiêkszy³a siê jeszcze o kolejnego
artystê.
Janina Witkowska zwi¹zana by³a z
Otwockiem przez 20 lat. Tutaj mieszka³a i
pracowa³a w zak³adach s³u¿by zdrowia. Z
wykszta³cenia jest felczerem, nauczycielem szkó³ medycznych, pedagogiem, magistrem resocjalizacji. Jest kuratorem spo³ecznym, przewodnicz¹c¹ Towarzystwa
Przyjació³ Józefowa. Z jej inicjatywy roz-
Chrzciny Erwina Koz³owskiego, 1966 r.
symbolizuje architekturê, dó³ jest baz¹, podstaw¹, fundamentem domu. Jak dot¹d dzie³o stoi ci¹gle przed pracowni¹ Ryszarda Koz³owskiego, poniewa¿ nawet z jej ustawieniem w mieœcie s¹ problemy finansowe i
techniczne.
Rzadko siê zdarza, by jedna rodzina
wyda³a tylu artystów, jak ta, wywodz¹ca siê
z Nadbrze¿a rodzina Koz³owskich, której
genealogiê, pocz¹wszy od pradziadka Kacpra urodzonego w 1774 r. ustali³ karczewski
badacz. Dzisiejsze wnuki pana Ryszarda, a
tak¿e jego braci i siostry, Wies³awy, to ju¿ –
jak policzy³am, dziesi¹te pokolenie, osiad³e
na ziemi otwockiej. To liczy ród, to ¿ywa
historia, to korzenie dziejów Otwocka.
Barbara Dudkiewicz
Na podst.: Wywiadu z R. Koz³owskim, jego spisanych wspomnieñ, genealogii rodziny wg Z. Zakrzewskiego. Zdjêcia – z archiwum rodzinnego.
Komputerowa wizualizacja ustawienia
rzeŸby „Dom” R. Koz³owskiego
GAZETA
G-4-2008.p65
29
2008-04-03, 15:20
29
Domy otwockie jak gwiazdy filmowe
czêœæ I
W paŸdzierniku 2006 r. w cyklu „Œladami ludzi i domów” („Gazeta Otwocka”) pisa³am m.in. „Dobrze, ¿e istniej¹ jeszcze takie domy z dusz¹”. Nawi¹zuj¹c do tytu³u
wystawy fotografii otwockich domów w
£azienkach w Warszawie mam zupe³nie
inne wyobra¿enie o takich domach i ich
zewnêtrznych i wewnêtrznych wartoœciach
rozumianych du¿o g³êbiej i szerzej. Ró¿nica jest bardzo subtelna i zale¿y od wra¿liwoœci cz³owieka. Dom (podobnie jak cz³owiek) mo¿e byæ stary i brzydki – lecz jednoczeœnie piêkny i stanowiæ wartoœæ ponadczasow¹, historyczn¹, sentymentaln¹ czy
architektoniczn¹. Takie domy nie s¹ czêsto
uwieczniane na fotografiach, bo wiêkszoœæ
ludzi szuka tylko powierzchownych elementów piêknej architektury.
Istotne jest równie¿ to, aby przed sfotografowaniem danego obiektu poznaæ bli¿ej
jego dzieje i historiê spisan¹. Dziœ niewielu
ludzi czyta ksi¹¿ki, publikacje, a zaczyna
siê to wszystko (co za paradoks) ju¿ w szkole, gdy¿ uczniowie pos³uguj¹ siê nagminnie
streszczeniami lektur. Widaæ to najlepiej w
programie TVN „Milionerzy”, gdzie nie-
wiedza m³odych osób na temat powszechnie znanych faktów jest czêsto wprost ¿enuj¹ca, co wprawia w zak³opotanie samego
Huberta Urbañskiego. To skutki braku szerszego zainteresowania ró¿nymi zjawiskami ¿ycia i kultury ogólnie pojêtymi. Do tego
nie trzeba koñczyæ uniwersytetu, lecz mieæ
w sobie ciekawoœæ œwiata.
Trwanie domu, jego ¿ywot jest wynikiem dba³oœci cz³owieka czy lokatora – ich
30
G-4-2008.p65
Ul. Samorz¹dowa
mi³oœci do spuœcizny pokoleniowej. Domy,
w których mieszkamy od lat, w których przebywali ludzie znani, s³awni, zas³u¿eni – takie domy zwykle posiadaj¹ to coœ, w przenoœni zwane „dusz¹” lub po prostu magi¹
miejsca.
Myœlê, ¿e jednym z takich uroczych
budynków drewnianych z dusz¹ jest budowla z 1925 r., pierwotnie w³asnoœæ rodziny
Bandurskich. To jest w³aœnie przyk³ad typowego, skromnego w swym wystroju „œwidermajera” bardzo rozpowszechnionego na
terenie miasta. Ten styl przejawia siê nie
tylko w ganku – werandzie, ale przede
wszystkim w okiennicach drewnianych.
Okno bez okiennic jest po prostu okaleczone. Na wystawie w £azienkach pokazane
by³y niestety okna bez okiennic. To ju¿ bardzo „okrojony” i niepe³ny styl „œwidermajer”. Wspó³czesne aparaty fotograficzne
robi¹ zdjêcia automatycznie i czêsto zas³uga robi¹cego zdjêcia bywa niewielka lub
przypadkowa. Pokazanie na fotosie kolorowych szyb czy fragmentów ozdób drewnianych nie przes¹dza o tym, ¿e taki dom
ma duszê i styl. To jest obiegowe i zbyt
uproszczone pojêcie. Co innego grafiki z
wystawy. Jednak wszystkie ma³ego formatu w porównaniu do du¿ych fotosów ginê³y
niezauwa¿one, zdominowane przez fotografie. Artysta grafik z¿ywa siê ze sw¹
prac¹. Poœwiêca jej du¿o czasu. Wk³ada w
tê pracê wiele wysi³ku duchowego, twórczego i fizycznego. Grafiki przemawiaj¹
wiêcej do wyobraŸni i emanuj¹ energi¹ w
dwójnasób. Uwa¿am, ¿e nie powinno ³¹czyæ
siê razem wystawy grafiki i fotografii, bo to
nie daje pozytywnych skojarzeñ. Dlaczego
nie by³o na tej wystawie ksiêgi do wpisów
dla zwiedzaj¹cych, nie mo¿na wiêc by³o
wyraziæ swych spostrze¿eñ i opinii? Jednak
dziêki temu nawi¹za³am znajomoœæ z fachowcem, profesorem architektury, który
wskaza³, jak wiele by³o tu rzeczy niedopracowanych, ra¿¹cych i niedobrych, jak równie¿ pozytywnych. Ale te uwagi zachowam
ju¿ dla siebie.
Jednym z domów niekoniecznie drewnianych, który ma w sobie pozytywn¹ energiê i piêkn¹ historiê, jest budynek dawnego
sanatorium – szpitala przy ul. Samorz¹dowej 16/20. Ten rozleg³y gmach zbudowano
na przestrzeni lat 1926-1929. Jest to zas³ug¹
ówczesnego starosty warszawskiego Stanis³awa Okulicza i lekarza powiatowego K.
Orzechowskiego. Dziœ dom stoi pusty i niszczeje i tylko od m¹drych decyzji wielu ludzi
zale¿y, czy szansa przywrócenia do ¿ycia
wspania³ej budowli nie zostanie zmarnowana. Jak budynek wygl¹da obecnie, to widaæ, ale proszê spojrzeæ na archiwalne zdjêcie sprzed 70 lat, jak prezentowa³ siê wspa-
GAZETA
30
2008-04-03, 15:20
niale wraz z ogrodem. Jego walory dostrzegli filmowcy i w lipcu 2005 r. wewn¹trz i na
terenie krêcono film m³odego re¿ysera Konrada Niewolskiego pod roboczym tytu³em
„Palimpsest”. Nasze dawne sanatorium
udawa³o szpital psychiatryczny i zosta³o wybrane wœród wielu konkurentów w okolicach
Warszawy. Wœród statystów kilku znanych
aktorów, a wiêc M. Cielecka, R. Gonera i
A. Chyra. Dalszych losów tego filmu niestety nie znam.
Nastêpny budynek, który stanowi³ t³o do
filmu fabularnego, to dawna apteka i okoliczne domy przy ul. ¯eromskiego z nr: 8,
10, 14 i 16. Te drewniane domy siêgaj¹ pocz¹tków powstania miasta, chocia¿ nie s¹
mo¿e zbyt piêkne i nie wszystkie posiadaj¹
typowe elementy stylu „œwidermajer”, ale
s¹ przyk³adem i ¿yw¹ histori¹ epoki w budownictwie lat 1900-1920. Spostrzeg³ ten styl
„retro” re¿yser Andrzej Wajda i w po³owie
lat 90. nakrêci³ na ul. ¯eromskiego kilka
scen do swojego filmu „Pierœcionek z or³em w koronie” wed³ug ksi¹¿ki A. ŒciborRylskiego.
Budynek z aptek¹ ma d³ug¹ historiê.
Prywatn¹ aptekê otworzy³a w 1933 r. mgr
farmacji Regina Miller, a jej mê¿em by³
równie¿ farmaceuta, wyk³adowca na wydziale Akademii Medycznej i dyr. Uzdrowisk Polskich. Oboje - to wieloletni i zas³u¿eni obywatele Otwocka. W 1951 r. aptekê
upañstwowiono i istnia³a do 2000 r. pod szyldem „Cefarm”. Zosta³a przeniesiona na ul.
Orl¹. Do marca 2008 r. w lokalu po aptece
mieœci³a siê biblioteka pedagogiczna. Ten
stary dom i jego okolice to na pewno dla
wielu starszych mieszkañców miejsce magiczne. Fotograf, nawet najlepszy, je¿eli nie
zna historii danego obiektu, nie potrafi wydobyæ i pokazaæ tego w³aœnie uroku budowli, wejrzeæ niejako w g³êbiê, zajrzeæ do œrodka...
Bardzo wiekowy budynek drewniany
przy ul. Andriollego 10 (kiedyœ ul. Karczewska) to piêtrowy obiekt doœæ zniszczony i
ma³o efektowny, a jednak „zagra³” w filmie. Na przestrzeni niemal stuletniego istnienia móg³by opowiedzieæ wiele. Przed
wojn¹ mieœci³a siê tu restauracja p. Klimczaka (równie¿ w czasie okupacji niemieckiej), a po wojnie p. Jarz¹bka. W 1957 r.
przyjecha³a ekipa filmowa z Warszawy, aby
nakrêciæ w Otwocku kilka scen do filmu
„Inspekcja Pana Anatola”. G³ówn¹ rolê gra³
niezapomniany Tadeusz Fijewski, a tak¿e
m³oda aktorka Barbara Po³omska. Tak wiêc
nie tylko piêkne, zadbane „œwidermajery”
zwraca³y uwagê filmowców, którzy potrafili dostrzec w tych brzydszych piêkn¹ duszê i urok minionych lat.
Barbara Matysiak
G-4-2008.p65
31
ul. Andriollego 10
ul. ¯eromskiego 16
GAZETA
2008-04-03, 15:20
fot. B. Matysiak
ul. S³owackiego
31
Felieton
T
a podstawowa wartoœæ rozwija siê
w sposób naturalny wraz z wiekiem, ale zale¿y od wielu czynników. Wrodzone zdolnoœci i codzienne wspólne rodzinne czynnoœci to dobry start w przysz³oœæ.
Traktowanie dziecka od urodzenia jako c z
³ o w i e k a mo¿e kszta³towaæ cechy pozytywne w sposób zaskakuj¹co korzystny.
Przyk³ad rodziców zachowuj¹cych siê odpowiedzialnie jest przyjmowany jako normalnoœæ. Budzi zaufanie i zachêca do podobnego postêpowania w ró¿nych sytuacjach ¿yciowych. ¯yczliwy, serdeczny
kontakt s³owny, komentarz odpowiedni do
wieku, pozwala na budowanie porozumienia, którego nie zniszczy nawet okres „buntu m³odzieñczego” wystêpuj¹cy w latach
14-18. Takie przemyœlane postêpowanie
wyrasta z „dojrza³oœci do rodzicielstwa”,
czyli jest nastêpnym stopieniem rozwoju po
„doroœniêciu do ma³¿eñstwa”. Ludzie decyduj¹cy siê na wspólne ¿ycie przez seriê
prób i pomy³ek, zak³adaj¹c od pocz¹tku „zabawê” bez poczucia odpowiedzialnoœci za
jedn¹ lub kilka osób, bêd¹ mieli trudnoœci
dodatkowe w tworzeniu sprawnej, odpowiedzialnej rodziny.
parcie piszê o tych sprawach, poniewa¿ zamkniêtym ko³em nieszczêœæ staje siê kolejno: brak odpowiedzialnoœci za w³asne ¿ycie m³odej pary: zbyt
m³ody wiek - pochopne ma³¿eñstwo - zaskoczenie obowi¹zkami - rozczarowanie zmiana partnera - nowy zwi¹zek nieformalny - ci¹¿a - trudnoœci -partner odchodzi nowe trudnoœci - chaotyczne kontakty seksualne - uzale¿nienia - zmarnowane szanse... Gdzie tu miejsce na sprawdzone uczucie, poddane œwiadomej ocenie - ma³¿eñstwo - rodzicielstwo i wspólne tworzenie
rodziny: docieranie siê charakterów, zdobywanie pozycji w œrodowisku? Rodzina,
która d¹¿¹c do uregulowanego bytu nie zaniedbuje ukszta³towania m³odego pokolenia
do odpowiedzialnego, daj¹cego satysfakcjê
¿ycia, wype³nia najbardziej twórcze pos³annictwo. Mo¿na przerwaæ swoje od lat narastaj¹ce, egoistycznie prze¿ywanie lat m³odoœci na szukaniu jedynie rozrywki, przyjemnoœci chwilowej, czêsto niszcz¹cej zdrowie i tworz¹cej katastrofalne uzale¿nienia.
Mo¿na zacz¹æ od nowa w oparciu o bolesne doœwiadczenia i tworzyæ odpowiedzialnie rodzinê. Dopiero rozumne wychowywanie dzieci, w mo¿liwie wielopokoleniowym
zespole, daje dobre wyniki i radoœæ. Najm³odsi - uczeni w domu myœlenia, wypowiadania siê, logicznego, opartego o zdo-
U
32
32
G-4-2008.p65
bywan¹ wiedzê, pobudzaj¹cego do dzia³ania i wyci¹gania wniosków z w³asnych b³êdów - staj¹ siê skarbem ka¿dej rodziny, nowym stopniem w rozwoju spo³eczeñstw.
Najgorsze, ¿e obserwowane obecnie, rozluŸnienie zachowañ dzieci wynikaj¹ce z
niskich wymagañ stawianych jak najwczeœniej przez rodziców powoduj¹ zanik cech
spo³ecznie najwa¿niejszych. Wzrastaj¹ca
obojêtnoœæ wobec potrzeb osób nawet najbli¿szych, ale starych i lekcewa¿onych za
ma³e osi¹gniêcia ekonomiczne, ujawnia siê
brakiem mi³oœci, przywi¹zania. To te uczucia rozwijane w rodzinie, buduj¹c ¿yczliwoœæ i chêæ udzielania pomocy tworz¹ wiêzy miêdzypokoleniowe u³atwiaj¹ce istnienie harmonijne w spo³eczeñstwie. Egoizm,
sobkostwo, któremu nie przeciwdzia³a siê
przyk³adem w³asnej troski o osoby trzecie,
bliskie lub obce, jest nie do opanowania po
usamodzielnieniu siê dzieci. Nadopiekuñczoœæ - uleganie ¿¹daniom, pod presj¹ agresji, krzyku, dla zaspokojenia zachcianek jest
drog¹ na manowce. Porozumienie s³owne i
dzia³anie wspólne od momentu powstania
rodziny jest kszta³towaniem poczucia odpowiedzialnoœci za los starych i m³odych,
za sprawy drobne, codzienne, a¿ po. najwa¿niejsze, ¿yciowe. Wypracowanie tej sta³ej komunikacji w rodzinie, dobry przyk³ad,
rozmowy na wszystkie tematy, wys³uchanie wzajemne wra¿eñ i obserwacji, rozs¹dny komentarz w duchu rozumienia i przyjemnoœci poznawania myœli, jest prawdziwym bogactwem rodziny. Sta³e kontakty miêdzypokoleniowe z wymian¹ przekonañ, ocen
i wyci¹ganie wniosków ucz¹ prawid³owych
zachowañ w domu, w szkole, w pracy.
biektywnie trudne warunki bytowania, uzale¿nienia, brak pracy powoduj¹ deformacjê charakterów dzieci
przez brak opanowania siê doros³ych. W
z³oœci krzywdzeni s¹ najs³absi. Niedbalstwo,
bezmyœlnoœæ, brak zastanowienia i wysi³ku
wyjœcia z patologii - ³ami¹ m³ode organizmy. Ale nic nie jest przes¹dzone. Tysi¹ce
ludzi, sierot wojennych lub spo³ecznych umia³o dorastaæ nie tylko w latach, ale i w poczuciu odpowiedzialnoœci za los swój i najbli¿szych. W ka¿dym wypadku budowanie przysz³oœci wymaga ogromnego wysi³ku intelektualnego i uczuciowego. Wszystkie s³awne
rody i rodziny zaczyna³y od planów rodzinnych. Uchroniæ byt, zabezpieczyæ przysz³oœæ
prac¹ wed³ug najlepszych wzorców, pomimo najwiêkszych trudnoœci. Konsekwentne
dzia³anie od podstaw celem zdobycia pozycji w swoim œrodowisku i na forum szerszym.
Zaczynaj¹c od spraw w³asnych, podstawowych, w³¹czaj¹c siê w dzia³ania ogólne.
O
Ka¿da znacz¹ca rodzina pozostawia swój
œlad w historii miasta, œrodowiska.
naszej „Gazecie Otwockiej” o
tylu cichych i s³awnych rodzinach
przypomniano. Jak to dobrze! Zapomniani
Bohaterowie czasów wojen i okresów pokoju tworzyli swoje miasto i potrafili wiele
dobrego w Otwocku wypracowaæ. Bez
wzglêdu na pochodzenie i zawód cz³onkowie Zarz¹dów i Towarzystwa Przyjació³
Otwocka wspó³dzia³ali, a elity powstaj¹ce
wœród mieszkañców mia³y na uwadze nie
tylko w³asne interesy.
wielu pañstwach ambicj¹ obywateli jest odgrywanie pozytywnej
roli w kszta³towaniu przysz³oœci Kraju. Do
takiej postawy dorasta siê, gdy znajomoœæ
historii rodzinnej i pañstwa ka¿e czuwaæ nad
jego bezpieczeñstwem. Ludzie, którzy z³o-
W
W
Poczucie
¿yli daninê krwi i cierpieñ w obronie Ojczyzny zawsze s¹ gotowi s³u¿yæ Jej swoj¹
wiedz¹ i poparciem. Gorzej z pokoleniami,
które dbaj¹c o w³asn¹ stabilizacjê, potem o
bogactwo i swobodn¹ konsumpcjê nie maj¹
czasu ani chêci poznania sytuacji, gdy ta
Ojczyzna jest nieoczekiwanie zagro¿ona.
iestety nadszed³ taki moment, gdy
Unia Europejska, udzielaj¹ca Polsce pomocy materialnej przez parê lat chce
podporz¹dkowaæ sobie - w o l n e o d 1989
roku Pañstwo. Pretekst jest prosty. Œciœlejsze zjednoczenie sprytnie u³o¿onymi traktatami mo¿e podporz¹dkowaæ wiele dziedzin ¿ycia. Jeœli Polska podpisze pos³usznie, bez zastanowienia, Traktat Lizboñski
straci czêœæ wolnoœci. Weszliœmy do Unii
Europejskiej, poniewa¿ zawsze byliœmy narodem powsta³ym na tym kontynencie. Nasze po³o¿enie miêdzy Niemcami i Rosj¹,
s¹siadami znanymi z agresji, by³o sta³ym
zagro¿eniem niewol¹. Jedynie sojusz wielonarodowy mo¿e stworzyæ bezpieczeñstwo
pañstwu o pokojowym charakterze. Dlatego od zarania dziejów zwi¹zaliœmy siê z
Litw¹ w Unii Lubelskiej w XVI wieku. Od
1920 r. nale¿eliœmy do Ligi Narodów, od
1942 do powstaj¹cej Organizacji Narodów
Zjednoczonych, póŸniej do NATO i UE.
Doœwiadczenia II wojny œwiatowej, s³aboœæ
N
GAZETA
32
2008-04-03, 15:20
istniej¹cych uk³adów powinny nas nauczyæ
ostro¿noœci. Mimo ¿e byliœmy Ojczyzn¹ dla
obywateli wielu narodów, azylem dla przeœladowanych: ¯ydów, Arian, Ormian – broniliœmy w³asnej przestrzeni ¿yciowej przez
wzglêdnie zgodne wspó³¿ycie, najsilniejsi k
o a l i c j a n c i potraktowali nas jak pionki na
szachownicy. Mimo bohaterskich czynów na
frontach wojny w obronie w³asnego istnienia
i w imiê sprawiedliwoœci ulegliœmy przemocy. Eksterminowani okrutnie i krwawo z Kresów Wschodnich, zepchniêci na rubie¿e zachodnie, kiedyœ s³owiañskie, ale dotkliwie
zgermanizowane, zostaliœmy wydani na
³askê wschodniego agresora. Obcy ustrój,
sprzeczny z nasz¹ demokracj¹, religi¹ i wewnêtrzn¹ potrzeb¹ wolnoœci przez kilkadziesi¹t lat usi³owa³ przerobiæ Polaków w bezwolne masy si³y roboczej i p³atników. To
wrodzona prê¿noœæ Narodu, patriotyzm, opar-
no ich ziemie spychaj¹c w nêdzê i ukradziono dzieci celem wynarodowienia! Z du¿ych
pañstw s¹ jeszcze W³ochy tak chêtnie wspó³dzia³aj¹ce w czasie wojny z Niemcami i toleruj¹ce u siebie niewolnicz¹ pracê emigrantów - m. in. z Polski. Tak by³o, a nasza wiedza zmniejsza podstawy do naszego zaufania. Nie po to UE chce podporz¹dkowaæ sobie innych, s³abszych cz³onków, by zapewniæ im mo¿liwoœæ najbardziej korzystnego
rozwoju. Chodzi o to, by ich kosztem, w dalszej perspektywie, osi¹gn¹æ swoje cele. Ju¿
obecnie rozbudowana gigantycznie administracja narzuca pañstwom cz³onkowskim niezgodne z ich prawami i obyczajami wyroki
Europejskiego Trybuna³u Sprawiedliwoœci.
u¿ obecnie Niemcy dochodz¹ do porozumienia z Rosj¹ w sprawie ruroci¹gu ba³tyckiego, zagra¿aj¹c wielu Krajom,
cz³onkom UE, groŸnym zatruciem œrodowi-
J
odpowiedzialnoœci
(cz. 2)
cie w religii katolickiej, silnej tradycji i inteligencji sprawi³y, ¿e nie daliœmy siê zniewoliæ. A dziêki wielu wybitnym synom naszej
ziemi, znanym z nazwiska i tym ukrytym
skromnie ze swoj¹ prac¹ uœwiadamiaj¹c¹
przetrwaliœmy „rusoterapiê”. Dziêki Najwiêkszym Polakom, którzy natchnêli odwag¹ i tym,
którzy potrafili wspomóc protestuj¹cych i
masom ufaj¹cym - wyszliœmy na niepodleg³oœæ. Usuniêcie wszystkich skutków wschodniej „zale¿noœci i demoralizacji „ z umys³ów
obywateli to praca dopiero rozpoczêta.
becnie musimy zdawaæ sobie sprawê, ¿e Unia Europejska chce przez
Traktat Lizboñski uzale¿niæ bardziej wszystkie pañstwa cz³onkowskie od wspólnych rz¹dów kilku najsilniejszych pañstw uk³adu. S¹
to NIEMCY (!) , które rozpêta³y drug¹ wojnê
œwiatow¹ i wymordowa³y miliony ludzi, w
tym czêœæ w³asnych obywateli. FRANCJA umiej¹ca ci¹gn¹æ zyski z pracy podbitych
narodów, morduj¹ca swoich obywateli, inaczej myœl¹cych, w czasie rewolucji francuskiej, nie dotrzymuj¹ca uk³adów, uleg³a
Niemcom. Wreszcie, ANGLIA - pañstwo,
które w swoich koloniach na kilku kontynentach pozwoli³o wymordowaæ ludnoœæ rodzim¹. Niedobitki Indian zamkniêto w r e z
e r w a t a c h, a Maorysom w Nowej Zelandii, utalentowanemu ludowi Polinezji, zabra-
O
ska przyrodniczego. A przecie¿ ta organizacja powinna chroniæ ka¿de Pañstwo cz³onkowskie przed zagro¿eniem z zewn¹trz.
Tymczasem w niezrozumia³y sposób ulega
naciskom oszustów z biznesu GMO, którzy
usi³uj¹ wprowadziæ do „wolnego handlu”
produkty otrzymane z surowców rolniczych
genetycznie zmodyfikowanych. Spo¿ywanie
tych produktów mo¿e byæ szkodliwe dla ludzi. Tak twierdz¹ niezale¿ni naukowcy na
podstawie badañ zwierz¹t doœwiadczalnych.
Najpierw prowadzi siê przez wiele lat badania i gdy wyniki s¹ pozytywne, mo¿na sprawdzone produkty lansowaæ. Przezornoœæ ka¿e
oznaczaæ wyraŸnie produkty, w tym pasze,
jeœli zawieraj¹ dodatki GMO i prowadziæ badania na terenach izolowanych. W przyrodzie naturalnej mog¹ spowodowaæ wielkie
straty. Za³o¿eniem UE by³a ochrona naturalnego œrodowiska, naturalnej, zdrowej produkcji rolniczej. Wszystkie sejmiki wojewódzkie w Polsce przyjê³y uchwa³y dotycz¹ce
woli pozostawienia swoich regionów jako
wolnych od GMO. W ogóle Europa nie cierpi¹ca na brak ¿ywnoœci, a raczej przeciwnie
- maj¹c trudnoœci z zagospodarowaniem nadwy¿ek, powinna wstrzymaæ siê na kilka pokoleñ z ewentualnym wprowadzeniem GMO
i pozostaæ swego rodzaju „Ark¹ Noego” dla
naturalnych organizmów do czasu, kiedy bê-
dzie sprawdzona na szeregu pokoleniach innych kontynentów ca³kowita nieszkodliwoœæ
tego nowego „wynalazku”. Tego domaga siê
zreszt¹ prawid³owo sformu³owana „zasada
przezornoœci”, tak podkreœlana od wielu lat
we Wspólnocie, ale w sprawach GMO zupe³nie przekrêcana. Tym bardziej zdecydowanie musimy broniæ siê przeciwko GMO.
ie bêdê ukrywaæ, ¿e jestem przera¿ona uleg³oœci¹ i poœpiechem zwi¹zanym z ratyfikacj¹ Traktatu Lizboñskiego.
Francja wprowadzi³a poprawki w swojej konstytucji takie, które maj¹ chroniæ j¹ przed skutkami podpisania „Traktatu”! A my? Nie zdo³aliœmy zabezpieczyæ siê przed ¿¹daniami
zwrotu maj¹tków, na których zwrot - bezprawny moralnie - czyhaj¹ Niemcy. Nie uregulowaliœmy wielu spraw mimo kilkunastu
lat. Rz¹dy nie chcia³y, nie umia³y, nie znalaz³y sprawnych prawników, nie zatrudni³y fachowców-dyplomatów? Znów nasuwa siê
pytanie, dlaczego? Pierwsza wersja traktatu
zosta³a odrzucona. Nowa propozycja nie
uwzglêdnia sprzecznoœci z polsk¹ konstytucj¹. Czeka nas obywatelstwo unijne zamiast polskiego! Kontrola na granicy przez
wojsko unijne, s¹dy unijne maj¹ decydowaæ
o obywatelach polskich! i tak dalej i dalej...
W imiê czego? ¯eby rada UE wybiera³a spoœród swoich cz³onków prezydenta, który nie
bêdzie odpowiada³ przed parlamentami krajowymi ani parlamentem europejskim. Czy
chcemy ¿yæ od 1.l.2009 roku w obcym pañstwie? Kto siê spieszy do podpisywania bez
zastrze¿eñ takiego Traktatu!? Obywatele
trzymani w niewiedzy przez tyle miesiêcy
na temat uzale¿nienia wynikaj¹cego ze
zmian w nowej treœci traktatu maj¹ nieœwiadomie straciæ W O L N O Œ Æ!
zy zgadzamy siê na pochopne podpisanie Traktatu Lizboñskiego wierz¹c, ¿e jakoœ to bêdzie i poddamy siê bezwolnie w³adzy UE trac¹c wp³yw na przysz³oœæ w³asnego Pañstwa?
Irena Fija³kowska
N
C
Najszczersze wyrazy wspó³czucia
z powodu utraty najbli¿szej osoby
Œp. Doroty G³agowskiej
rodzinie i najbli¿szym
sk³ada
w imieniu w³adz miasta
Prezydent Otwocka
Niech nasza troska przyniesie Ci pocieszenie,
a czu³e wspomnienia ukoj¹ Twe serce.
Kogoœ tak szczególnego nigdy siê nie zapomina.
GAZETA
G-4-2008.p65
33
2008-04-03, 15:20
33
Kapliczki Wólki Ml¹dzkiej i Œwidra
Wólkê Ml¹dzk¹ w³¹czono do granic administracyjnych naszego miasta w
1958 r. Dzielnica ta po³o¿ona jest w pó³nocnej czêœci miasta, po obydwu
brzegach rzeki Œwider, po lewej i prawej stronie szosy lubelskiej. Wiêkszoœæ
domów w starszej czêœci dzielnicy pobudowano w dawnych latach. W
m³odszej czêœci, czyli przy ul. ¯eromskiego, po ostatniej wojnie zbudowano
szko³ê podstawow¹ i koœció³.
Obecnie tê dzielnicê zamieszkuje ponad 1400 mieszkañców, wielu od dawna,
ale jest tak¿e grupa nap³ywowych, których
œci¹gnê³a tu przed laty perspektywa pracy i
mo¿liwoœci zamieszkania. Ludzie tutejsi s¹
pracowici, solidni i bardzo przywi¹zani do
rodzinnej ziemi, tradycji i zwyczajów. Jednym z nich jest troska o krzy¿e i kapliczki
postawione tu przez przodków. Jak wyliczy³a jedna z „wólczanek”, na tutejszym
terenie jest 13 obiektów sakralnych.
Krzy¿e, dawniej drewniane, sta³y tu od
wielu lat, mo¿e od 100 lub wiêcej. Nawet
starsi nie pamiêtaj¹ dat ich postawienia,
stwierdzaj¹ tylko np.: „jak by³am ma³a, to
ten krzy¿ ju¿ tu by³”. W czasie okupacji
(lata 1940-1944) wiele drewnianych krzy¿y niestety spróchnia³o i trzeba je by³o wymieniæ. Ówczesny so³tys p. Ka³owski przekona³ gospodarzy, ¿eby wymienili wszystkie zagro¿one. I tak w 1941 r. wiêkszoœæ
starych krzy¿y wymieniono na ¿elazne.
fot. A. Sêdek
ul. Wspania³a
34
G-4-2008.p65
ul. ¯eromskiego
ul. Wypoczynkowa
Jeden ze starszych ¿elaznych krzy¿y
stoi ju¿ od 1921 r. na kamiennym postumencie, ogrodzony balustrad¹ usytuowany
na wzgórku za mostem œw. Antoniego na
rzece Œwider. Miejscem opiekuje siê p.
Sabina £ysik razem z innymi mieszkankami z pobli¿a.
Na posesji p. Barbary Wicik ul. Wypoczynkowa 20 widaæ ¿elazny krzy¿ na murowanym postumencie, wszystko w tonacji
b³êkitu. Na placu p. Zofii Szymañskiej, tak¿e przy ul. Wypoczynkowej, na podmurówce pomalowanej na ró¿owo tak¿e widaæ
¿elazny krzy¿. Dawniej tu te¿ by³ krzy¿,
ale drewniany (by³y to rozstaje drogi) i przez
d³ugie lata ludzie tu siê modlili i palili znicze. W³aœcicielka tej posesji opowiada, ¿e
jak krzy¿ siê pochyla³, to wykopywali go,
ucinali zmursza³¹ czêœæ i wkopywali ponownie w to samo miejsce. I dopiero niedawno musieli wymurowaæ tu postument,
a na nim nowy ¿elazny krzy¿.
Przy szkole na ul. ¯eromskiego jest
wysoki ¿elazny krzy¿ ogrodzony balustrad¹,
widnieje na nim data 1941 r. Przy ul. Nadrzecznej i Wypoczynkowej widaæ ogrodzon¹ kapliczkê pomalowan¹ na niebiesko
z figurk¹ Matki Boskiej. Na ul. ¯eromskiego 164 na posesji p. £okietek stoi wysoki
ul. Wypoczynkowa
GAZETA
34
2008-04-03, 15:20
¿elazny krzy¿. Tu¿ przy szosie lubelskiej
przy ul. ¯eromskiego równie¿ stoi krzy¿
¿elazny. Wszystkimi tymi miejscami opiekuj¹ siê okoliczni mieszkañcy dbaj¹c o porz¹dek, pal¹c tu œwieczki i ozdabiaj¹c kwiatami, zim¹ sztucznymi, a latem œwie¿ymi.
Ostatni¹ dzielnic¹, gdzie poszukiwa³am kapliczek i krzy¿y, jest Œwider. Tu
tak¿e znalaz³am kilka ciekawych. Miêdzy
innymi na terenie koœcio³a pw. Matki Boskiej Czêstochowskiej przy ul. Sowiñskiego stoi wysoka kapliczka ze œw. Teres¹ (dar
rodziny Olszewskich), a przy ul. ¯urawiej
jest kapliczka z wizerunkiem Bo¿ej Matki.
Niestety nikt z okolicznych mieszkañców
nie wiedzia³, kiedy i z jakiej okazji go postawiono.
Wies³awa Kielan
Wielki sukces tancerzy!
Wynik marzeñ - tak w skrócie mo¿na opisaæ
wyniki tegorocznych Krajowych Mistrzostw IDO w
Karczewie. Nasza reprezentacja zdoby³a 8 pierwszych miejsc!
ADA PAT£ASZYÑSKA - SOLO DISCO I SOLO
FREESTYLE JUNIORZY
DAREK BUJNOWSKI - SOLO DISCO JUNIORZY
DAREK BUJNOWSKI/KASIA RYNKIEWICZ - DUET DISCO JUNIORZY
MINI FORMACJA RELIESE JUNIOR
FORMACJA RELIESE JUNIOR
ADA PAT£ASZYÑSKA/KAMIL BYSTRZYCKI - DUET DISCO DOROŒLI
FORMACJA RELIESE MDK OTWOCK
Do tego dwa srebra: Kamil Bystrzycki - disco
solo seniorzy, mini formacja Reliese w kategorii
seniorów oraz br¹z Kuby Pursa w kategorii disco
solo juniorów i Mateusza Wilczewskiego w disco
freestyle. Ponadto premiowane miejscem w Kadrze Narodowej: 4 miejsce Mateusza Brodziñskiego, 4 - Paw³a Parciaka w disco freestyle, 5 miejsce
Kasi Rynkiewicz, Mateusza Wilczewskiego, Tomka
Pieñczuka.
Lawina sukcesów to efekt znakomitego przygotowania tancerzy zarówno od strony technicznej, fizycznej, jak i mentalnej. Przed naszymi podopiecznymi
kolejne wyzwania - Mistrzostwa Europy i Œwiata!
Piotr Pat³aszyñski
Znani
- do jajek!
fot. E. Banaszkiewicz
ul. ¯urawia
Ul. Sowiñskiego
fot. M. G¹ga³a
Kilkanaœcie osobistoœci œwiata kultury i showbiznesu postanowi³o wesprzeæ akcjê charytatywn¹. W przedœwi¹teczny weekend, 16 marca w hotelu Aquila Park w Józefowie nale¿¹cym do sieci Holiday Inn aktorzy i piosenkarze malowali wyj¹tkowe pisanki.
Wœród artystów, którzy na w³asnorêcznie pomalowanych strusich (!) wydmuszkach z³o¿yli swoje autografy
znaleŸli siê m.in. Katarzyna i Cezary
¯akowie, Roman K³osowski, Jan Machulski, Grzegorz Markowski, Beata
Kawka, Patrycja Redo i El¿bieta Jêdrzejewska. Przygotowane przez nich pisanki wziê³y udzia³ w œwi¹tecznej aukcji, która odby³a siê w wielkanocny
poniedzia³ek, 24 marca.
Wszystkie œwi¹teczne ozdoby
sprzedano za ³¹czn¹ kwotê 8750 z³.
Najwy¿sz¹ cenê licytacji – 2500 z³ –
osi¹gnê³a pisanka ozdobiona przez
Katarzynê Figurê. Dochód z aukcji zasili konto Oœrodka Wsparcia Dziecka i
Rodziny w Józefowie-Michalinie.
mg
GAZETA
G-4-2008.p65
35
2008-04-03, 15:20
35
Szlagierowe zwyciêstwo w derbach
36
G-4-2008.p65
próbowa³ pod bramk¹ Mazura opanowaæ
pi³kê i zosta³ sfaulowany przez obroñcê.
Tym razem sêdzia podyktowa³ rzut karny,
który bardzo pewnie wykorzysta³ R. Szwed
i w 50 min. otwocczanie objêli prowadzenie. Ten sam zawodnik zosta³ bohaterem
spotkania w 53 min., kiedy bardzo precyzyjnym strza³em zdoby³ drug¹ bramkê, tym
razem z rzutu wolnego z blisko 30–metrowej odleg³oœci.
Stracone bramki spowodowa³y o¿ywienie w grze Mazura, który próbowa³ odrobiæ
straty. Trwa³o to jednak¿e zaledwie oko³o 10
minut. W koñcówce znów inicjatywê przejêli
otwocczanie. W 80 i 85 min. mogli oni podwy¿szyæ wynik, g³ównie za spraw¹ K. KuŸmiñczuka. Dalsze gole jednak¿e nie pad³y i
mecz zakoñczy³ siê pewnym i zas³u¿onym,
dwubramkowym zwyciêstwem OKS-u.
Ca³y zespó³ Otwocka rozegra³ bardzo
dobre spotkanie, wykazuj¹c pe³ne zaanga¿owanie. Niew¹tpliwie bohaterem zosta³
zdobywca obu bramek, który jednak¿e na
s³owa uznania zas³u¿y³ nie tylko z tego powodu. Razem z J. Oamenem tworzyli oni
parê stoperów “nie do przejœcia”. Bardzo
pozytywnie nale¿y równie¿ oceniæ grê
dwóch innych nowo pozyskanych zawodników: K. KuŸmiñczuka i G. Króla. Ten
ostatni nie przypadkiem gra³ w ligowych zespo³ach m.in. Be³chatowa i Lecha Poznañ.
Jeœli nadrobi zaleg³oœci treningowe, mo¿e
byæ prawdziwym “królem” œrodka pola.
Bardzo dobre wra¿enie zrobi³ tak¿e m³ody
M. Tokaj, który z powodzeniem mo¿e zast¹piæ K. Tlagê, który wyl¹dowa³ na... ³awce
rezerwowych Mazura Karczew.
Fr. Stokowski
fot. M. G¹ga³a
Bardzo mocnym akcentem rozpoczêli
wiosenn¹ rundê rozgrywek otwoccy pi³karze. Wygrali pewnie 2 : 0 z s¹siadami z
Karczewa, bêd¹c zespo³em wyraŸnie lepszym. Mecz by³ niezwyk³ym widowiskiem
z kilku powodów. Po pierwsze otwocko –
karczewskie derby maj¹ ju¿ ponad 60-letni¹ historiê i zawsze w obu miastach budzi³y nies³ychane emocje. Po drugie by³ to
mecz na szczycie, bowiem Mazur by³ liderem, a otwocczanie plasowali siê po jesieni
tu¿ za jego plecami, ustêpuj¹c jedynie
gorsz¹ ró¿nic¹ bramek. Po trzecie przez
kilkanaœcie ostatnich lat karczewscy pi³karze byli gór¹ i grali wy¿ej od otwocczan.
Dopiero ostatnio OKS dogoni³ i próbuje przegoniæ s¹siadów. Po czwarte w koñcu tylko
zwyciêzca IV ligi ma szanse walki o grê w
reorganizowanej... II lidze pi³karskiej ( z
pominiêciem III ligi!).
W zwi¹zku z tym wszystkim wiosenna
inauguracja rozgrywek pi³karskich w
Otwocku mia³a niezwyk³¹ oprawê. Mecz
obejrza³o blisko 2 tys. widzów. Nie zabrak³o przedstawicieli w³adz obu miast i powiatu z prezydentem Otwocka Zbigniewem
Szczepaniakiem na czele. Dodatkowe zainteresowanie kibiców by³o zwi¹zane z
pierwszym wystêpem na otwockim stadionie kilku nowych zawodników z I–ligow¹
przesz³oœci¹ (R. Szwed i G. Król w zespole Otwocka oraz J. D¹browski w dru¿ynie
Karczewa). Szkoda ¿e nie w pe³ni dopisa³a
pogoda i... grupka niesfornych kibiców, która swym nieodpowiedzialnym zachowaniem doprowadzi³a do 5–minutowego przerwania meczu. Niepotrzebnym zgrzytem
by³o równie¿ agresywne zachowanie nigeryjskiego zawodnika graj¹cego w Mazurze,
zw³aszcza ¿e pe³ni³ on funkcjê kapitana.
Zespó³ OKS-u wyst¹pi³ w tym inauguracyjnym meczu w nowym nastêpuj¹cym
sk³adzie: D. Bu³ka – F. Kamiñski, J. Oamen,
R. Szwed, M. Skrzyñski – M. Tokaj, A. War-
szawski, G. Król, K. KuŸmiñczuk, P. Stañczuk – Ch. Okafor Agu. W koñcówce spotkania na zmiany weszli: T. Karaœ (w 81 min.
za G. Króla), D. Wojtulewicz (w 87 min. za
Ch. Okafora – Agu), P. Bia³ek (w 90 min. za
K. KuŸmiñczuka) i £. Wysocki (w doliczonym czasie , w 95 min. za P. Stañczuka). W
zespole Mazura najbardziej znanym zawodnikiem by³ niew¹tpliwie J. D¹browski, który
po latach gry w I–ligowych klubach polskich
i zagranicznych wróci³ do swego rodzimego
zespo³u. Na zmiany w Mazurze wesz³o m.in.
dwóch m³odych zawodników znanych kibicom z Otwocka, tj. wychowanek OKS-u K.
Kowalczyk i graj¹cy w Otwocku jesieni¹
ubieg³ego roku K. Tlaga.
W pierwszej po³owie oba zespo³y zagra³y ostro¿nie, przyk³adaj¹c wiêksz¹ wagê do
gry defensywnej i próbuj¹c rozpoznaæ mo¿liwoœci przeciwnika. Jednak ju¿ od pocz¹tku
zaczê³a zarysowywaæ siê pewna przewaga
i wiêksza “dojrza³oœæ” pi³karska OKS-u.
Otwocczanie stworzyli dogodne sytuacje
bramkowe w 8, 13 i 20 minucie spotkania, na
co Mazur odpowiedzia³ tylko jedn¹ tak¹ sytuacj¹. W 29 min. obroñca Mazura dotkn¹³
pi³kê rêk¹ w polu karnym, co wzbudzi³o du¿e
o¿ywienie na trybunach. Sêdzia oceni³ jednak sytuacjê pomyœlnie dla karczewian i nie
odgwizda³ rzutu karnego. Warto jeszcze odnotowaæ bardzo dobry strza³ K. KuŸmiñczuka po akcji M. Tokaja w 33 min. i okazjê
bramkow¹ tu¿ przed przerw¹ stworzon¹
przez duet G. Król i K. Okafor – Agu.
Druga po³owa rozpoczê³a siê od bardziej dynamicznej gry Mazura i… riposty
OKS-u. O losach spotkania zadecydowa³y
cztery minuty. Najpierw Ch. Okafor – Agu
GAZETA
36
2008-04-03, 15:21
Po serii zwyciêstw w grach kontrolnych, o których pisaliœmy w poprzednim numerze „Gazety”, otwoccy pi³karze doznali równie¿ goryczy przykrych
pora¿ek w ostatnich spotkaniach. Pewnym usprawiedliwieniem mo¿e byæ
fakt, i¿ przeciwnikami by³y zespo³y z “wysokiej pó³ki” z du¿ymi aspiracjami
ligowymi. Szeœæ pierwszych wyników podanych wczeœniej uzupe³niamy
obecnie pozosta³ymi, zachowuj¹c ich chronologiczn¹ kolejnoœæ:
Sparingowe klêski
KS Raszyn – OKS 4 : 6 (4 : 4)
Hokejowy wynik i cztery stracone
bramki wi¹zaæ nale¿y z brakiem odpowiedniego bramkarza. Kontuzja D. Bu³ki, odejœcie D. Piekarskiego i niemo¿noœæ
powrotu J. Goleniewskiego sprawi³y, ¿e
otwocczanie wyst¹pili z po¿yczonymi na
to spotkanie bramkarzami z ni¿szych klas.
Bogatym ³upem bramkowym podzielili
siê: K. KuŸmiñczuk 2, P. Stañczuk, M.
Gaborek, D. Wojtulewicz i J. Kêsek.
OKS – RKS Ursus 1 : 2 (1 : 1)
Przeciwnikowi uda³ siê rewan¿, bowiem miesi¹c wczeœniej w pierwszym
spotkaniu tych zespo³ów lepszy by³ OKS
wygrywaj¹c 3 : 1. Prowadzenie dla otwocczan zdoby³ w pierwszej po³owie meczu
(ok. 30 min.), piêknym strza³em z rzutu
wolnego K. KuŸmiñczuk. Jeszcze przed
przerw¹ pi³karze Ursusa zdo³ali wyrównaæ. Silnie wiej¹cy wiatr zmyli³ otwockiego bramkarza i górna pi³ka znalaz³a
drogê do bramki. Zwyciêsk¹ bramkê dla
Ursusa zdoby³... otwocki obroñca £. Wysocki, który próbuj¹c wybiæ pi³kê niefortunnie uderzy³ do w³asnej bramki. Tu równie¿ Ursusowi pomóg³ silny wiatr, który
p³ata³ figle zawodnikom.
Pelikan £owicz – OKS 1 : 1 (0 : 1)
Ten remis z II-ligowym zespo³em na
jego w³asnym boisku by³ niew¹tpliwie sukcesem otwocczan. Pi³karze OKS-u nie
ustêpowali poziomem gry silnemu przeciwnikowi, a okresami mieli nad nim przewagê. Prowadzenie dla otwocczan zdoby³
w 31 min. J. Kêsek, który pewnie wykorzysta³ sytuacjê bêd¹c „sam na sam” z
bramkarzem gospodarzy. Wydawa³o siê,
¿e pi³karze OKS-u wywioz¹ z £owicza
zwyciêstwo, gdy¿ mieli okazje na dalsze
bramki, a wynik 1 : 0 utrzymywa³ siê niemal do koñca. Dopiero na dwie minuty
przed koñcowym gwizdkiem sêdziego gospodarze zdobyli bramkê i „uratowali”
twarz uzyskuj¹c wynik remisowy.
OKS – Dolcan Z¹bki 1 : 4 (1 : 2)
Ten pierwszy tegoroczny mecz rozgrywany w Otwocku przy bardzo z³ej pogodzie (deszcz i wiatr) nie uda³ siê pi³karzom
OKS-u. Zw³aszcza w drugiej po³owie przewaga III–ligowych goœci by³a wyraŸna. Prowadzenie Dolcan obj¹³ ju¿ po trzech minutach gry, a bramka zdobyta „przewrotk¹”
by³a godna I–ligowych stadionów. Otwocczanie wyrównali doœæ szybko, bo w 11 min.
Z rzutu wolnego silnie uderzy³ R. Szwed, a
dobi³ z bliska £. Choiñski.
Ponowne prowadzenie goœcie uzyskali
w 28 min. Wynik 2 : 1 d³ugo siê utrzymywa³
mimo przewagi Dolcanu. Dopiero w ostatnim kwadransie (w 75 i 81 min.) goœcie „dobili” naszych zdobywaj¹c dwie dalsze bramki. Pewnym usprawiedliwieniem mo¿e byæ
fakt, ¿e jak zwykle w drugiej po³owie trener
da³ szanse dublerom, którzy – jak siê okaza³o – doœæ wyraŸnie ustêpowali III – ligowcom z Z¹bek.
Górnik £êczna – OKS 5 : 1 (1 : 0)
Ostatni sparing przed inauguracj¹ rozgrywany w dalekiej £êcznej za Lublinem, z
bardzo silnym przeciwnikiem, mia³ podobny
przebieg do poprzedniego z Dolcenem. W
pierwszej po³owie otwocczanie nawi¹zali
równ¹ walkê i nawet objêli prowadzenie.
Bramkê dla OKS-u zdoby³ w 15 min. nasz
najlepszy strzelec Ch. Okafor – Agu. Gospodarze mogli wyrównaæ przed przerw¹, ale
nie wykorzystali rzutu karnego.
Po przerwie pi³karze Górnika, maj¹cy
aspiracje szybkiego powrotu do I ligi, przejêli inicjatywê i byli zespo³em wyraŸnie lepszym. Nasi pi³karze nie ustrzegli siê b³êdów w defensywie, czego efektem by³y a¿
cztery stracone bramki. Pewien wp³yw na
niekorzystny wynik mia³a bardzo ostra gra
gospodarzy, efektem której by³a groŸna kontuzja otwockiego pomocnika £. Choiñskiego. Na szczêœcie podejrzenie o z³amaniu
rêki nie potwierdzi³o siê, ale zawodnik zosta³ wyeliminowany ze sk³adu na pierwsze
mecze mistrzowskie.
Fr. Stokowski
Nowa kadra
pi³karzy
Jak sygnalizowaliœmy w poprzednim numerze „Gazety” w
otwockiej pi³ce nast¹pi³y po raz
kolejny radykalne zmiany kadrowe.
Opiekê szkoleniow¹ po C. Moledzie
przej¹³ D. DŸwiga³a wspólnie z P.
Stañczukiem. Obaj m³odzi trenerzy
s¹ jednoczeœnie wci¹¿ gotowi do
gry. Zw³aszcza m³odszy z nich P.
Stañczuk ma bardzo realne szanse
zmieszczenia siê w podstawowej
jedenastce. W œlad za zmian¹
trenera nast¹pi³y istotne zmiany w
kadrze zespo³u.
Z grona 23 zawodników z rundy jesiennej pozosta³o tylko oœmiu. S¹ to:
- bramkarz: D. Bu³ka;
- obroñcy: F. Kamiñski i J. Oamen;
- pomocnicy: P. Bia³ek, P. Stañczuk i £.
Wysocki;
- napastnicy: M. Hrycajewski i Ch.
Okafor – Agu.
Listê tê uzupe³nia piêciu zawodników,
którzy jesieni¹ grywali jedynie w
zespole rezerw:
- obroñcy: A. Warszawski i M. Skrzyñski;
- pomocnicy: T. Karaœ, J. Kêsek i D.
DŸwiga³a.
Do powy¿szej trzynastki do³¹czy³o 11
nowo pozyskanych zawodników:
- bramkarz: P. Wojtas (z Victorii Sulejówek);
- obroñcy: P. Nowotka (powrót z
Pelikana £owicz), R. Szwed (z Unii
Janikowo) i M. Tokaj (z Victorii Sulejówek);
- pomocnicy: £. Choiñski (z Victorii
Sulejówek), D. Chwa³ek (wolny zawodnik), J. Endzelm (z Victorii Sulejówek),
M. Gaborek (ze Standauer Sport Berlin)
i K. KuŸmiñczuk (z Ba³tyku Gdynia);
- napastnicy: G. Król (z Kmity Zabierzów) i D. Wojtulewicz (z Dolcanu
Z¹bki).
Powy¿sz¹ listê 24 zawodników uzupe³nia jeszcze dwóch juniorów (R. Skoneczny i M. Wiêsik), którzy równie¿
jeszcze jesieni¹ byli uprawnieni do
wystêpów w zespole IV–ligowym.
Z nowo pozyskanych zawodników
najbogatsz¹ karierê pi³karsk¹ maj¹
GAZETA
G-4-2008.p65
37
2008-04-03, 15:21
37
Mazowiecka Liga Amatorów w Wyciskaniu Sztangi Le¿¹c
Liga si³aczy
30 marca br. w sali M³odzie¿owego Domu Kultury odby³y siê zawody w
Wyciskaniu Sztangi Le¿¹c. Zawodnicy zmagali siê z podnoszeniem ciê¿arów na
³awce prostej. Przed przyst¹pieniem do konkurencji sportowcy uczcili minut¹ ciszy pamiêæ zmar³ej niedawno d³ugoletniej kierownik Oœrodka „Apollo 13” Doroty
G³agowskiej.
W zawodach startowali czo³owi zawodnicy mazowieckich klubów. Konkurencja wzbudzi³a wiele emocji poœród sêdziów oraz zgromadzonej na sali MDK publicznoœci. Zdenerwowanie udzieli³o siê tak¿e zawodnikom, którzy ulegaj¹c mu
pope³niali niewielkie b³êdy (falstarty) zmuszaj¹ce ich do kolejnych prób.
Kilkugodzinna rywalizacja zakoñczy³a siê ostatecznymi wynikami w przeliczniku tzw. Wilks`a:
I miejsce klub MKS Wicher Koby³ka, pkt. 595,06
II miejsce klub MKS Power 2005 Nasielsk, pkt. 574,41
III miejsce klub Apollo 13 Otwock, pkt. 562,44
IV miejsce klub UKS Anprel-Armexim Pruszków, pkt. 536,30
V miejsce klub Impuls Warszawa, pkt. 496,02
VI miejsce klub Sokó³ Brwinów, pkt. 169,21
fot. A. Sêdek i organizator
Organizatorem zawodów by³ TKKF Ognisko „Apollo” Otwock. Sêdziowali: Jan Œwiêcicki, Artur Stanaszek, Bogus³aw Ulatowski, a rolê konferansjera pe³ni³ Artur Szerepka.
Fundatorami nagród byli: Prezydent Miasta Otwocka – Zbigniew Szczepaniak, Przewodnicz¹cy Rady
Miasta – Dariusz Ko³odziejczyk, Prezes Mazowieckiego TKKF – Jacek B¹czkowski.
Sponsorem by³a Firma „Dach i Okno” – Grzegorza Florczuka.
A.S.
byli I–ligowcy R. Szwed i G. Król.
Pierwszy z nich jest 35-letnim zawodnikiem pochodz¹cym z Soko³owa Podl.,
który wystêpowa³ m.in. w warszawskiej
Polonii i w Górniku Zabrze. Ma równie¿
w swym ¿yciorysie epizod w reprezentacji kraju. Wszed³ bowiem na zmianê
w meczu z Now¹ Zelandi¹. Natomiast
drugi z wymienionych ma 30 lat. Gra³
równie¿ m.in. w Polonii Warszawa,
Amice Wronki i Lechu Poznañ. Ma na
swym koncie 187 wystêpów I–ligowych,
38
G-4-2008.p65
w których zdoby³ 41 bramek. Wszyscy
nowo pozyskani zawodnicy przeszli do
Otwocka na sta³e z wyj¹tkiem G. Króla,
który zosta³ wypo¿yczony do koñca
czerwca br.
Z jesiennej kadry OKS-u odesz³o a¿
14 zawodników. S¹ to: M. Danielewicz
(do Milanu Milanówek), P. Dworski
(Okêcie Warszawa), P. Guba (Amur
Wilga), S. Groszek (powrót do Drukarza
Warszawa ), D. Piekarski (Wis³a Dziecinów), P. Potera (Pogoñ Grodzisk), K.
Rawa (Ursus Warszawa), A. Stañczuk
(powrót do Wichru Koby³ka), Pawe³ Stañczuk (powrót do Dolcanu Z¹bki – wyjazd do Szwecji), £. Stasiuk (Wicher
Koby³ka), P. Sto³owski (powrót do Koszalina), A. Szafranek (Drukarz Warszawa), G. Ura (Pogoñ Grodzisk) i K. Tlaga
(Mazur Karczew). Ponadto ze wzglêdu
na powa¿n¹ przewlek³¹ kontuzjê z kadry zespo³u na bie¿¹c¹ rundê uby³ P. Sobótka.
Fr. Stokowski
GAZETA
38
2008-04-03, 15:21
strzewa, gitara basowa: Marcin Ka³uski,
perkusja: Kamil Sêdek.
mdk
kich by³ych zawodników. Za ich spraw¹ i
nawi¹zanych przed laty kole¿eñskich wiêzi na zlocie stawi³a siê ponad setka reprezentantów OKS z lat 1963 – 75. Choæ wiele
wody w Œwidrze up³ynê³o od tamtych czasów, na parkiecie hali OKS, jak za dotkniêciem magicznej ró¿d¿ki, o¿ywa³y wspomnienia, cofa³ siê czas. Zjazd da³ œwietn¹
okazjê do spotkania z dawno niewidzianymi kolegami z bie¿ni. Nie zabrak³o odnawiania znajomoœci, uœcisków, ³ez wzruszenia i przede wszystkim wspomnieñ, o tych,
których zabrak³o i dotycz¹cych z³otej ery
otwockiej lekkoatletyki, kiedy wychowankowie OKS-u zapewnili sobie awans do
pierwszej ligi PZLA.
W tym okresie w ich sportowym dorobku znalaz³y siê 3 medale zdobyte na Mistrzostwach Europy juniorów; 26 medali
przywiezionych z Mistrzostw Polski; ustanowili tak¿e siedem rekordów Polski! Wielu ówczesnych zawodników “Startu” znalaz³o siê równie¿ w szeregach polskiej kadry narodowej i olimpijskiej. Czasy te przypomnia³ m.in. inicjator spotkania, ówczesny przewodnicz¹cy PKKFiT i pierwszy
kierownik sekcji Gerard Wo³odŸko.
W uznaniu sukcesów sprzed lat najbardziej zas³u¿eni w ich osi¹gniêciu odznaczeni zostali Honorowymi Odznakami PZLA,
WMOZLA oraz z³otymi i srebrnymi „Sosenkami” wrêczonymi przez prezydenta
Otwocka Zbigniewa Szczepaniaka. Odebrali
równie¿ dyplomy gratulacyjne z r¹k starosty
otwockiego Krzysztofa Boczarskiego.
Wieczór wspomnieñ zakoñczy³ bankiet i wieczorek taneczny - prawdziwy bal
otwockich Mistrzów Sportu.
mg
Cudowny jubileusz Cudownej dru¿yny
„45 lat minê³o jak jeden
dzieñ...”, jednak up³ywaj¹cy czas
nie zatar³ wszystkich wspomnieñ
by³ych zawodników Otwockiego
Klubu Sportowego. Podczas
pierwszego Zjazdu otwockiego
Wunderteamu dawni reprezentanci, trenerzy i dzia³acze sportowi
wspominali z³ote lata otwockiej
lekkoatletyki.
29 marca dawni trenerzy i sportowcy uczcili 45. rocznicê utworzenia
w OKS sekcji lekkiej atletyki. Organizatorom imprezy uda³a siê rzecz trudna – z
archiwów i nadwerê¿onej zêbem czasu
ZAPRASZAMY NA STADION
A¿ osiem zespo³ów pi³karskich OKS-u bierze
udzia³ w rozgrywkach w bie¿¹cym sezonie. Wszystkie one w kwietniu wybiegaj¹ na boiska. Zapraszamy sympatyków pi³ki no¿nej na otwocki stadion. Emocji na pewno nie zabraknie. Wstêp na
mecze siedmiu zespo³ów jest wolny. Bilety obowi¹zuj¹ jedynie na mecze IV-ligowe.
Niew¹tpliwie najwiêksze emocje, zw³aszcza po
zwyciêstwie derbowym z Mazurem Karczew, dotycz¹ meczów IV– ligowych. Zwyciêzca tych rozgrywek ma szanse ju¿ w sierpniu br. wyst¹piæ w II
lidze! Tym zespo³em mo¿e byæ OKS, bowiem aktualnie jest liderem tabeli.
pamiêci, jak spod ziemi, uda³o siê wydobyæ
nazwiska, kontakty i adresy niemal wszystW najbli¿szym czasie IV – ligowcy rozegraj¹ w
Otwocku nastêpuj¹ce mecze: - z Mazowszem P³ock
w sobotê 12 kwietnia o godz. 12, - z Hutnikiem
Warszawa w sobotê 19 kwietnia o godz. 12, - z
Piastem Piastów w œrodê 30 kwietnia o godz. 17,
- z MKS M³awa w sobotê 3 maja o godz. 12.
W meczach wyjazdowych otwocczanie zagraj¹
m.in. w :- Górze Kalwarii w œrodê 16 kwietnia o godz.
16,
- Nadarzynie w sobotê 26 kwietnia o godz. 13.
Z innych spotkañ najciekawiej zapowiadaj¹ siê
derbowe mecze A–klasowych rezerw OKS-u z Józefovi¹ 5 kwietnia i z Mazurem II Karczew 3 maja
(oba spotkania o godz. 15). Pe³ny terminarz
wszystkich meczów wywieszony jest w gablocie
informacyjnej na stadionie.
Fr. Stokowski
Piekielna muzyka
29 marca w klubie Hefajstos odby³ siê koncert Boruta Band. Zespó³ to najnowszy, muzyczny
projekt firmowany przez uznawanego za czo³owego polskiego harmonijkarza Bartka „Borutê”
£êczyckiego. Muzyka tria, w którym obok “Boruty” graj¹ Sebastian Iwanowicz (gitara) oraz Micha³ Kapczuk (kontrabas) to po³¹czenie tradycyjnego swingu z muzycznymi nowinkami.
Kolejna okazja us³yszenia wirtuozerskich
umiejêtnoœci Barta, wykorzystuj¹cego wszelkie
mo¿liwoœci harmonijki – od techniki „tongue blocking” po “overbending” i granie akordowe ju¿
wkrótce. 12 kwietnia, tak¿e w klubie Hefajstos,
B.”B” £êczycki zagra w charytatywnym „Koncercie PrzyjaŸni”.
mg
GAZETA
G-4-2008.p65
39
2008-04-03, 15:21
39
34 Rajd Warszawski
Jêdrusiñski pierwszy na mecie
Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrêbowski w Subaru Imprezie N12 wygrali w klasyfikacji „Goœæ”
Ma³ym zaskoczeniem dla sympatyków
rajdowych zmagañ od kilku lat kibicuj¹cych
Rajdowi Mazowieckiemu by³a zmiana jego
nazwy i nieznaczna modyfikacja jego formu³y. Tegoroczne zawody kierowców odby³y siê pod szyldem Rajdu Warszawskiego. - W roku ubieg³ym, kiedy w kalendarzu
Rajdowych Samochodowych Mistrzostw
Polski zamiast Rajdu Warszawskiego pojawi³ siê Rajd Orlen, tak¿e robiony przez nasz
Klub, prezes Automobilklubu Polski Romuald Cha³as zacz¹³ myœleæ o zorganizowaniu Rajdu Warszawskiego - imprezy z ponadtrzydziestoletni¹ tradycj¹. Okolice
Otwocka, Maciejowic to przecie¿ dawne
trasy Rajdu Warszawskiego. Rajd Mazowiecki pojawi³ siê tam po przeniesieniu
Rajdu Warszawskiego na szutry ko³o P³oñska i Ciechanowa. Najprostszym rozwi¹zaniem tej sytuacji by³ powrót do dawnej
nazwy Rajdu – wyjaœnia³ przed startem dyrektor Rajdu, Marek Paw³owski. Trasa Warszawskiego przebiega³a niemal takimi samymi odcinakami jak podczas zesz³orocznego Rajdu Mazowieckiego. Nowoœci¹ by³o
zakoñczenie rajdu na Autodromie Automobilklubu Polski na warszawskim Bemowie
oraz zamiana otwockiego odcinka specjalnego w nocny prolog, którego wyniki nie by³y
zaliczane do koñcowej klasyfikacji rajdu.
40
G-4-2008.p65
Nocne œciganie
Rajd rozpocz¹³ siê widowiskowym prologiem po ulicach Otwocka. Wzbudzaj¹ca
wiele emocji rywalizacja na krêtych ulicach
w centrum Otwocka tym razem odby³a siê
noc¹. Pierwsi zawodnicy na trasê tego odcinka wyjechali o godz. 20. Niestety byæ
mo¿e w³aœnie póŸna pora by³a powodem ni¿szej ni¿ dotychczas frekwencji wœród kibiców corocznie ogl¹daj¹cych zmagania na
„otwockiej Karowej”. Trasê próby najszybciej pokonali ex aequo Mariusz Ma³yszczycki
i Jaros³aw Baran (Mitsubishi Lancer Evo IX)
oraz Filip Nivette i Wojciech Brejlak (Mitsubishi Lancer Evo VIII). Faworyt klasy
„Goœæ”, Maciej Oleksowicz zatrzyma³ Imprezê na nawrocie pod wiaduktem, trac¹c
16 sekund do Ma³yszczyckiego.
Goœcie w swoim tempie
Dla kierowców startuj¹cych w kategorii „Goœæ” rywalizacja w rajdzie sta³a siê
doskona³¹ okazj¹ do sprawdzenia siê przed
kolejnymi rajdami z tegorocznego cyklu
Rajdowych Samochodowych Mistrzostw
Polski. Od samego pocz¹tku znakomicie spisywa³ siê Filip Nivette i Wojciech Brejlak.
Jednak awaria w ich Mitsubishi wyelimino-
Zwyciêska za³oga Piotr Jêdrusiñski/Tomasz Maciaszek (Honda Civic Type R)
podczas przejazdu odcinka specjalnego
w Sobieniach Jeziorach
fot. A. Kubajek
Piotr Jêdrusiñski i Tomasz Maciuszek w Hondzie Civic Type R wygrali
34. Rajd Warszawski, drug¹ rundê RSP
PZM. W klasyfikacji „Goœæ” triumfowali
Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrêbowski w Subaru Imprezie.
Prawdziwe œciganie
W sobotê za³ogi œciga³y siê na odcinakach specjalnych w okolicach Sobieñ Jezior, Wilgi i Maciejowic. Pierwszy oes najszybciej przejechali Pawe³ Danys i Tomasz
Markiewicz w Hondzie Civic Type R. Wyprzedzali oni o 2,3 sekundy Piotra Jêdrusiñskiego i Tomasza Maciuszka. Dwa kolejne
odcinki specjalne wygrali Jêdrusiñski i Maciuszek i to oni byli liderami rajdu po pierwszej pêtli. Podczas przejazdów drugiej pêtli
nadal trwa³a interesuj¹ca rywalizacja, a ró¿nice pomiêdzy za³ogami by³y sekundowe.
Trzeci¹ pêtlê rozegrano w ulewnym deszczu. Liderzy jednak przez ca³y czas kontrolowali sytuacjê i nie oddali prowadzenia.
Drugie miejsce do mety dowieŸli Danys i
Markiewicz (Honda Civic Type R), a trzecie - Pawe³ Hankiewicz i Agnieszka Wierzchowska (Peugeot 206 RC). Ostatni¹, widowiskow¹ próbê na Autodromie Automobilklubu Polski na warszawskim Bemowie
wygrali Adam Kozak i Marcin Mielechin w
Renault Clio, ale nie mia³o to ju¿ wp³ywu na
koñcowe wyniki. Najszybsz¹ w rajdzie kobiet¹ za kierownic¹ by³a Izabela Szwarczyñska, która prowadz¹c Renault Clio zajê³a w klasie A7 dziesi¹t¹ pozycjê.
GAZETA
40
2008-04-03, 15:21
Powiedzieli po rajdzie
Piotr Jêdrusiñski,
zwyciêzca rajdu
Tegoroczny Rajd Warszawski okaza³ siê
dla nas bardzo szczêœliwy, gdy¿ odnieœliœmy nasze pierwsze zwyciêstwo w Pucharze PZM. Wygrana nie przysz³a nam jednak ³atwo - po dwóch pêtlach prowadziliœmy przed Paw³em Danysem o zaledwie 3
sekundy. Na oesach 7 i 8 mocno siê rozpada³o i warunki na trasie zmieni³y siê diametralnie. Na szczêœcie dobrze dobraliœmy
opony, co umo¿liwi³o nam zwiêkszenie tempa tak, aby przed ostatnim odcinkiem Bemowo mieæ stosunkowo bezpieczn¹ przewagê nad rywalami. Plan uda³o nam siê zrealizowaæ w stu procentach, z czego jesteœmy niezmiernie zadowoleni.
fot. M. G¹ga³a
wa³a duet z rajdowej rywalizacji. Z powodu
awarii musia³ równie¿ wycofaæ siê Kamil
Butruk, w którego samochodzie rozsypa³ siê
dyferencja³. Prowadzenie objêli Mariusz
Ma³yszczycki i Jaros³aw Baran, tu¿ za nimi
jechali Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrêbowski. Po dwóch pêtlach to oni zostali liderami. Za³oga Castrol Q Service nie odda³a prowadzenia ju¿ do mety tym bardziej,
¿e ich najgroŸniejsi rywale wycofali siê lub
wypadli z konkurencji. Tak by³o m.in. z goni¹cym ich Ma³yszczyckim, który niestety
rajd zakoñczy³ na 7 odcinku kolizj¹ z samochodem, który wczeœniej wypad³ z trasy i
sta³ na poboczu. Szansê na dobry wynik zaprzepaœcili na przedostatnim osie Grzegorz
Grono i Ma³gorzata Kun w Ciroenie. Stracili oni miejsce na podium, wyprzedzeni przez
S³awomira Sawickiego i Artura Natkañca
(Mitsubishi Lancer Evo IX) oraz Piotra Marciniaka i Adama Marciniaka (Peugeot 206
RC).
W rajdzie Warszawskim zabrak³o zesz³orocznego zwyciêzcy Piotra Maciejewskiego. Kierowca z Otwocka tym razem wybra³
start w czeskim rajdzie Valašska Rally, traktuj¹c go jako doskona³y test przed kolejnymi startami w krajowych zawodach. - Priorytetem dla nas jest trening przed zbli¿aj¹cym siê Rajdem Krakowskim, w którym
zamierzamy wystartowaæ Suzuki Swiftem.
W Warszawskim chcielibyœmy wygraæ.
Mamy jednak œwiadomoœæ tego, ¿e aby o to
powalczyæ, musielibyœmy wystartowaæ
Lancerem i to topowym. Niestety samochodem S1600 nie da siê wygraæ na tych specyficznych mazowieckich oesach – t³umaczy³ swoj¹ decyzjê Piotr Maciejewski.
Artur Kubajek
Na starcie odcinka nocnego
34 Rajd Warszawski – wyniki
Maciej Oleksowicz,
zwyciêzca rajdu
w klasyfikacji „Goœæ”
To by³ œwietny trening przed Rajdem
Krakowskim. Jesteœmy szczêœliwi z naszego zwyciêstwa - jest to nasza pierwsza w
karierze wygrana w generalce. Plan wykonaliœmy w stu procentach. Naszym celem
by³o wygranie tego rajdu i przetestowanie
samochodu przed Rajdem Krakowskim - i
to siê uda³o. Cieszê siê, ¿e trochê popada³o,
bo ze wzglêdu na ³atwiejsz¹ trasê ni¿ przed
rokiem, rajd by³by zbyt nudny. Jechaliœmy
bez wiêkszych przygód, choæ pod koniec
drugiej pêtli myœla³em, ¿e jest ona ostatni¹ i
ryzykowa³em, ile siê da³o. Niestety ryzyko
by³o zbyt kosztowne, bo kilka razy mieliœmy powa¿ne ratowania i zamiast zyskaæ,
straciliœmy trochê czasu. Ostatnia pêtla odby³a siê ju¿ w kompletnym deszczu, ale bez
goni¹cego nas Mariusza Ma³yszczyckiego.
Puchar PZMot
1. Piotr Jêdrusiñski/Tomasz Maciuszek (Honda Civic Type R)
2. Pawe³ Danys/Tomasz Markiewicz (Honda Civic Type R)
3. Pawe³ Hankiewicz/Agnieszka
Wierzchowska(Peugeot 206 RC)
W kategorii: Goœcie
1. Maciej Oleksowicz/Andrzej Obrêbowski (Subaru Impreza N12)
2. S³awomir Sawicki/Artur Natkaniec (Mitsubishi Lancer Evo IX)
3. Piotr Marciniak/Adam Marciniak
(Peugeot 206 RC)
Otwocki prolog
1. Mariusz Ma³aszycki/Jaros³aw Baran (Mitsubishi Lancer Evo IX)
Filip Nivette/Wojciech Brejlak
(Mitsubishi Lancer Evo VIII)
3. Kamil Butruk/Maciej Wilk
(Mitsubishi Lancer)
Nie tylko szachy
M³odzie¿owy Dom Kultury powiêkszy³ swoj¹ ofertê skierowan¹ do m³odych wielbicieli szachów. Od marca w Uczniowskim Klubie Sportowym, powo³anym do ¿ycia
pod koniec ubieg³ego roku, szachiœci mog¹ uczestniczyæ w 28-godzinnych zajêciach
tygodniowo!
Oferta UKS to tak¿e sekcja bryd¿a sportowego, scrabble’a i warcabów. Szczegó³owy harmonogram zajêæ i organizowanych przez sekcjê rozgrywek dostêpny jest na
stronie internetowej MDK: www.mdk.otwock.com.pl.
GAZETA
G-4-2008.p65
41
2008-04-03, 15:21
41
Janusza Kacperka
LEKTUR Y
POLECAMY
Czerwona Gwiazda
Nowoczesne Wiatrówki
Autor: Maciej Szayer
Wydawnictwo: BELLONA WARSZAWA
Broñ pneumatyczna staje siê coraz bardziej dostêpna dla szerokiego grona mi³oœników strzelania rekreacyjnego. Autor opisuje jej historiê i techniczny rozwój, podaje
ogóln¹ klasyfikacjê, przedstawia budowê i
wyposa¿enie najbardziej popularnych wiatrówek oraz ich tuning i wielu innych niuansów, których poznanie wymaga wieloletniego kontaktu z broni¹.
Autor: Wasilij B. Jemieljanienko
Przek³ad: Marian Baranowski
Autor wydanych niedawno na Zachodzie wspomnieñ jest radzieckim pilotem weteranem, który podczas II wojny œwiatowej
lata³ na myœliwcu szturmowym I³-2. Ksi¹¿ka
przedstawia realia kampanii powietrznej na
froncie wschodnim, taktykê radzieckiego lotnictwa szturmowego, ¿ycie codzienne pilotów i obs³ugi technicznej ich samolotów. Obfituje te¿ w relacje z walk, przymusowych
l¹dowañ na terenie zajêtym przez nieprzyjaciela oraz misji rekonesansowych, w których uczestniczy³ autor.
Czerwony Szturm na Rzeszê
Autor: Christopher Duffy
Przek³ad: Rafa³ Dymek
Wydawnictwo: KSI¥¯KA I WIEDZA
Ksi¹¿ka opowiada o wydarzeniach, jakie
rozegra³y siê od rozpoczêcia przez Armiê Czerwon¹ ofensywy nad Wis³¹ w po³owie stycznia
1945 roku a¿ do operacji berliñskiej. Jest
pierwszym opracowaniem, w którym zestawiono przekazy radzieckie z niemieckimi i
przestawiono powi¹zania dzia³añ na ró¿nych
frontach œrodkowo-wschodniej Europy. Niezwykle plastyczny opis ostatniej fazy radzieckich operacji na froncie wschodnim. “W swej pe³nej postaci Czerwony Szturm
na Rzeszê to ksi¹¿ka wstrz¹saj¹ca w dos³ownym rozumieniu tego s³owa” Autor.
Operacja „Cytadela”
Najwiêksza bitwa w dziejach
Autor: Tadeusz Konecki
Wydawnictwo: KSI¥¯KA I WIEDZA
Operacja “Cytadela” by³a ostatni¹, nieudan¹ prób¹ przeprowadzenia przez Niemców letniej ofensywy
na ich froncie wschodnim. Du¿e fragmenty ksi¹¿ki prezentuj¹ wydarzenia, które sk³oni³y niemieckie naczelne dowództwo do podjêcia decyzji o
operacji oraz skutki jej niepowodzenia. Przedstawiono ma³o znane, dramatyczne epizody bitew o Dniepr i
prawobrze¿n¹ Ukrainê oraz wiele nieznanych szczegó³ów niemieckiej ofensywy na £uku Kurskim. Zapraszam
do ciekawej lektury.
42
G-4-2008.p65
Strzelanie precyzyjne
dla snajperów i myœliwych
Autor: Marek Czerwiñski
Wydawnictwo: BELLONA Warszawa
Ksi¹¿ka jest ³atwym w odbiorze poradnikiem przeznaczonym dla szerokiego krêgu osób pasjonuj¹cych siê broni¹ snajpersk¹,
równie¿ w aspekcie historycznym, oraz strzelaniem wyborowym. Tak¿e myœliwi znajd¹ coœ
dla siebie, wszak miêdzy polowaniem na grubego zwierza a wspó³czesnym snajpingiem
jest tylko cienka czerwona linia.
Umundurowanie niemieckich wojsk
Si³y l¹dowe
Autor: Bartosz Wrona
Wydawnictwo: BELLONA Warszawa
Ilustrowane kompendium poœwiêcone umundurowaniu i osobistemu wyposa¿eniu ¿o³nierzy Wehrmachtu. Pierwsza publikacja na rynku polskim tak szeroko traktuj¹ca
ten temat. Umundurowanie ¿o³nierzy niemieckich nawi¹zywa³o do rzymskich i starogermañskich tradycji.
Charakteryzowa³a je ró¿norodnoœæ
form, krojów, odznak mundurowych,
naszywek i wyposa¿enia dodatkowego. Wy¿ej wymienion¹ ksi¹¿kê polecam wszystkim zainteresowanym
militariami oraz lokalnym grupom
rekonstrukcyjnym. Z ca³ym szacunkiem dla was za to, co zrobiliœcie dotychczas
dla lokalnej spo³ecznoœci. Wytrwajcie w swoim postanowieniu.
GAZETA
42
2008-04-03, 15:21
II Brygada Legionów
Polskich
Autor: Stanis³aw Czerep
Wydawnictwo: BELLONA Warszawa
Publikacja poœwiêcona jest dziejom II Brygady Legionów - jedynej
polskiej formacji wojskowej, która
w okresie I wojny œwiatowej walczy³a z armiami wszystkich pañstw zaborczych. Jednostka ta istnia³a od
wrzeœnia 1914 r. do 6 marca 1918
r., kiedy to po przebiciu siê przez
liniê frontu pod Rarañcz¹ po³¹czy³a
siê z oddzia³ami II Korpusu Polskiego. Nadrzêdn¹ wartoœci¹ pielêgnowan¹ starannie wœród oficerów i
¿o³nierzy by³a idea walki o niepodleg³¹ Polskê. Wœród legionistów II Brygady by³o has³o wytrwania z broni¹ w
rêku wbrew wszelkim przeciwieñstwom. Has³o to sprawi³o, ¿e Brygadê Karpack¹ czêsto nazywano “¿elazn¹”.
T¹ ksi¹¿kê polecam m³odemu Czytelnikowi “Gazety Otwockiej”.
Broñ Precyzyjna taktyka
dzia³ania strzelców wyborowych
Techniki Strzelañ
Autor: Marek Czerwiñski
Ksi¹¿ka stanowi ³atwy w
odbiorze poradnik, zawieraj¹cy opis niektórych konstrukcji
broni. Zosta³a napisana dla kilku grup czytelników. Pierwsza,
coraz liczniejsza, to myœliwi poluj¹cy na drapie¿niki i szkodniki przy u¿yciu sztucerów typu
varmint. Kolejn¹ grupê czytelników niew¹tpliwie stanowi¹
strzelcy sportowi pos³uguj¹cy
siê broni¹ d³ug¹, zw³aszcza ci
stoj¹cy na progu kariery zawodniczej. Teraz proszê o uwagê. Publikacja powinna tak¿e zainteresowaæ
¿o³nierzy zawodowych, strzelców wyborowych z formacji policyjnych i wojskowych oraz coraz liczniejszy kr¹g kolekcjonerów broni.
Dywizje pancerne
Wehrmachtu
1939-1945
Autorzy: Jorge Rosado,
Chris Bishop
Przek³ad: Krzysztof Fudalej
Wydawnictwo: BELLONA
Warszawa
Ksi¹¿ka przedstawia dzieje niemieckich jednostek pancernych podczas II wojny
œwiatowej. Jest swoistym
kompendium informacji dotycz¹cym poszczególnych
oddzia³ów, zawieraj¹cych ich
szlaki bojowe, dane techniczne czo³gów oraz ich oznaczeñ
i kamufla¿u. Ponadto zawiera wykazy dowódców jednostek pancernych, opisuje historie niektórych s³ynnych asów pancernych, a tak¿e najwa¿niejsze zmiany w organizacji i sk³adzie
poszczególnych dywizji. Du¿¹ zalet¹ publikacji jest kilkadziesi¹t zdjêæ oraz
ponad 300 kolorowych, szczegó³owych ilustracji przedstawiaj¹cych niemieckie czo³gi (wielka radoœæ dla zbieraczy, kolekcjonerów modeli czo³gów), dzia³a
szturmowe i samobie¿ne, niszczyciele czo³gów oraz wiele innych pojazdów
u¿ywanych przez Wehrmacht w latach 1939-1945. Polecam!!!
Córka Grabarza
Autor: Joyce Carol Oates
Przek³ad: Katarzyna Kar³owska
DOM WYDAWNICZY REBIS
Najnowsza powieœæ autorki mistrzowskiego “Wodospadu”. Przeœladowana przez
mieszkañców rodzina emigrantów prze¿ywa tragediê, w
wyniku której Rebecca, córka
grabarza, podejmuje zdumiewaj¹c¹ pielgrzymkê do serca
Ameryki. Jej odysejê, której
przystanki wyznaczaj¹ erotyczne ryzyko i odwa¿na autokreacja, wieñczy “amerykañski”
triumf. “Urodzi³aœ siê tutaj,
wiêc nic ci nie zrobiê”, wró¿y³
Schwartz córce i mia³ racjê.
Wspania³a lektura, zapewniam.
œcienia” te i inne “niedokoñczone
opowieœci” daj¹ odpowiedŸ na pytania zadawane przez wszystkich zafascynowanych si³¹ i rozmachem wyobraŸni Mistrza Œródziemia.
J.R.R. Tolkien
Niedokoñczone opowieœci
Przek³ad: Rados³aw Kot
Wydawnictwo: AMBER
Niedokoñczone przez autora “W³adcy Pierœcieni” opowieœci, zebrane i opracowane przez syna, Christophera Tolkiena. Kilkanaœcie historii o œwiecie Numenoru i Œródziemia Pierwszej, Drugiej i Trzeciej Ery – czasów gdy rozgrywaj¹ siê
wydarzenia opisane we “W³adcy Pierœcieni”, “Silimarillionie” i “Dzieciach Hurina”. Opowieœæ o Tudorze, historia Galadrieli i Keleborna, “Poszukiwania Pier-
PS. Przypomnê Czytelnikowi “Gazety Otwockiej” o ksi¹¿ce “Czo³gi II
Wojny Œwiatowej”. Autor: Andrzej Zasieczny. Czytaj “Gazeta Otwocka” nr
7 lipiec - sierpieñ 2007 r.
GAZETA
G-4-2008.p65
43
2008-04-03, 15:21
43
G-4-2008.p65
44
2008-04-03, 15:21

Podobne dokumenty