III K 1348/10 - Sąd Rejonowy w Białymstoku

Transkrypt

III K 1348/10 - Sąd Rejonowy w Białymstoku
WYROK SĄDU REJONOWEGO W BIAŁYMSTOKU
z dnia 06 kwietnia 2011 r. sygn. akt III K 1348/10
Przewodniczący:
SSR Grażyna Zawadzka - Lotko
Sąd Rejonowy w Białymstoku III Wydział Karny przy udziale Prokuratora Joanny Gopaniuk
po rozpoznaniu w dniach 26 stycznia 2011r., 23 lutego 2011r., 16 marca 2011r., 30 marca
2011r. sprawy Martinsa K. oskarżonego o to, że:
I - w dniu 06.09.2010 r. na trasie T-8 w okolicy miejscowości P., rejonu białostockiego,
umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem ciężarowym marki Scania o wskazanym nr rejestracyjnym z naczepą o wskazanym numerze rejestracyjnym w stanie nietrzeźwości, tj. mając : 0,96 mg/dm³ i 1,03 mg/dm³
alkoholu w wydychanym powietrzu, jadąc od miejscowości B. w kierunku W., nie zachował
podstawowych środków ostrożności nieuważnie obserwując drogę w wyniku czego przy omijaniu pojazdu marki Honda o wskazanym nr rejestracyjnym skręcającego z trasy T-8 w lewo
w kierunku miejscowości P. uderzył w tył tego pojazdu, który następnie wpadł w poślizg,
zjechał na przeciwległy pas ruchu, wykonując przy tym obrót wokół własnej osi i zderzył się
z nadjeżdżającym od strony W. samochodem ciężarowym marki Mercedes o wskazanym nr
rejestracyjnym wraz z naczepą o wskazanym nr rejestracyjnym, w następstwie czego doszło
do zgniecenia pojazdu marki Honda, w wyniku czego kierujący pojazdem Honda Robert J.
doznał obrażeń ciała w postaci urazu klatki piersiowej, pęknięcia śledziony, wielomiejscowych podbiegnięć krwawych oraz ostrej niewydolności oddechowej wywołanej ostrym rozdęciem i ostrym obrzękiem płuc spowodowanymi zachłyśnięciem produktów petrochemicznych (paliwa) do dróg oddechowych, co skutkowało jego śmiercią na miejscu zdarzenia, zaś
pasażerka Ewa J. doznała obrażeń ciała w postaci zmiażdżeniowego urazu głowy i szyi, urazu
klatki piersiowej i obręczy barkowej, złamania obu obojczyków, kręgosłupa, złamania kości
ramieniowej i kości przedramienia prawego, rozległych otarć skóry głowy szyi i górnej części
korpusu ze śladami koagulacji termicznej, co skutkowało jej śmiercią a ponadto drugi pasażer
Daniel J. doznał obrażeń ciała w postaci urazu głowy, pęknięcia lewego obojczyka, wielomiejscowych podbiegnięć i otarć oraz ostrej niewydolności oddechowej wywołanej ostrym
rozdęciem i ostrym obrzękiem płuc spowodowanymi zachłyśnięciem produktów petrochemicznych (paliwa) do dróg oddechowych, co skutkowało jego zgonem na miejscu zdarzenia,
tj. o czyn z art. 177 § 2 kk w zw z art. 178 § 1 kk
II - w dniu 06.09.2010r. około godz. 19.50 na trasie T-8, na odcinku drogi od miejscowości R.
do miejsca zjazdu z drogi w kierunku miejscowości P., kierował samochodem ciężarowym
marki Scania o wskazanym nr rejestracyjnym wraz z naczepą o wskazanym nr rejestracyjnym
będąc w stanie nietrzeźwości, tj. mając: 0,96 mg/dm³ i 1,03 mg/dm³ alkoholu w wydychanym
powietrzu, tj. o czyn z art. 178a § 1 kk
I.
II.
III.
Oskarżonego Martinsa K. uznaje za winnego popełnienia zarzucanych mu
czynów i za to:
- za czyn I na mocy art. 177 § 2 kk w zw z art. 178 § 1 kk skazuje go na karę
11 (jedenastu) lat pozbawienia wolności,
- za czyn II na mocy art. 178 a § 1 kk skazuje go na karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności.
Na mocy art. 85 kk i art. 86 § 1 kk orzeka wobec oskarżonego karę łączną 11
(jedenastu) lat pozbawienia wolności.
Na mocy art. 42 § 3 kk orzeka wobec oskarżonego za czyn I zakaz
prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na zawsze.
1
IV.
V.
VI.
VII.
Na mocy art. 42 § 2 kk orzeka wobec oskarżonego za czyn II zakaz
prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 2 (dwóch) lat.
Na mocy art. 90 § 2 kk, art. 86 § 1 kk orzeka wobec oskarżonego łączny zakaz
prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na zawsze.
Na mocy art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności
zalicza oskarżonemu okres tymczasowego aresztowania w sprawie od dnia 6
września 2010 roku przyjmując, iż jeden dzień rzeczywistego pozbawienia
wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności.
Zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania.
UZASADNIENIE
Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 5 września 2010 roku około godziny 9 rano Martins K. wyjechał samochodem
ciężarowym marki Scania o wskazanym numerze rejestracyjnym wraz z naczepą o wskazanym numerze rejestracyjnym z Estonii. W naczepie znajdowało się 17 ton ładunku w postaci
kabla. Transport skierowany był do Czech. Na terenie Polski około godziny 24 zatrzymał się
na parkingu na stacji paliwowej Shell 20 km za B. w kierunku W.. Przed snem z napotkanym
kolegą spożywał alkohol piwo i wódkę. Około godziny 2 w nocy poszedł spać. Obudził się
około godziny 10 rano, wypił dwie butelki piwa o pojemności 0,5 litra, zjadł i ponownie spał.
Ostatecznie wstał około godziny 18 zjadł, wypił kilka piw i z miejscowości R., będąc pod
wpływem alkoholu, wyruszył w dalszą drogę.
Tego samego dnia 6 września 2010 roku około godziny 19.50 na drodze krajowej T-8
panowały trudne warunki drogowe, bowiem zapadał zmrok i występowały słabe opady deszczu. Ruch na drodze, jak zwykle był duży. W tym czasie Robert J. wspólnie z żoną Ewą i
synem Danielem samochodem osobowym marki Honda CR-V o wskazanym numerze rejestracyjnym jechali z B. w kierunku J. do miejsca swego zamieszkania – P. W kierunku W.
jechał także Martins K. , który kierował samochodem ciężarowym marki Scania wraz z naczepą. Robert J. znajdując się nieopodal miejscowości, w której mieszkał rozpoczął manewr
skrętu w lewo. W tym celu zredukował prędkość do minimalnej. Poruszający się za nim z
prędkością około 88 km/h zespołem pojazdów Martins K. nie zachowując podstawowych
środków ostrożności i nieuważnie obserwując drogę uderzył lewym przednim narożem w tył
samochodu osobowego marki Honda, ocierając o prawy bok samochodu osobowego lewym
bokiem kabiny ciągnika siodłowego i nieznacznie lewym bokiem ciągniętej naczepy. Na skutek uderzenia samochód osobowy marki Honda został przemieszczony na pas ruchu w przeciwnym kierunku wykonując przy tym obrót wokół własnej osi. W tym czasie poruszając się
z prędkością około 67 km/h w kierunku B. jechał samochód ciężarowy marki Mercedes o
2
wskazanym numerze rejestracyjnym wraz z naczepą o wskazanym numerze rejestracyjnym,
którym kierował Kazimieras V. Przemieszczony na przeciwny pas ruchu samochód osobowy
marki Honda został uderzony w tylną część lewego boku przodem nadjeżdżającego pojazdu
marki Mercedes. Samochód Mercedes pchał przed sobą samochód osobowy ostatecznie zatrzymując się w rowie i zgniatając pchany pojazd.
W wyniku zdarzenie kierujący pojazdem Honda Robert J. doznał obrażeń ciała w
postaci urazu klatki piersiowej, pęknięcia śledziony, wielomiejscowych podbiegnięć krwawych oraz ostrej niewydolności oddechowej wywołanej ostrym rozdęciem i ostrym obrzękiem płuc spowodowanymi zachłyśnięciem produktów petrochemicznych (paliwa) do dróg
oddechowych, co skutkowało jego śmiercią na miejscu zdarzenia, zaś pasażerka Ewa J. doznała obrażeń ciała w postaci zmiażdżeniowego urazu głowy i szyi, urazu klatki piersiowej i
obręczy barkowej, złamania obu obojczyków, kręgosłupa, złamania kości ramieniowej i kości
przedramienia prawego, rozległych otarć skóry głowy szyi i górnej części korpusu ze śladami
koagulacji termicznej, co skutkowało jej śmiercią a ponadto drugi pasażer Daniel J. doznał
obrażeń ciała w postaci urazu głowy, pęknięcia lewego obojczyka, wielomiejscowych podbiegnięć i otarć oraz ostrej niewydolności oddechowej wywołanej ostrym rozdęciem i ostrym
obrzękiem płuc spowodowanymi zachłyśnięciem produktów petrochemicznych (paliwa) do
dróg oddechowych, co skutkowało jego zgonem na miejscu zdarzenia.
Martins K. kierując samochodem ciężarowym wraz z naczepą znajdował się pod
wpływem alkoholu mając w pierwszym badaniu 0,96 mg/dm3, w drugim badaniu 1,03
mg/dm3 alkoholu w wydychanym powietrzu.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o następujące dowody: o częściowe
wyjaśnienia oskarżonego Martinsa K. a (k. 56-57, 73, 77, 201a-201av, 289-289v), zeznania
świadków: Kazimierasa V. (k. 28-29, 290v-291v), Giedriusa A. (k. 37-38), Iwony Moniki O.
(k. 128v, 292-292v), Andrzeja O. (k. 129-130, 291v-292), Piotra A. (k. 326-326v), Marcina
O. (k. 326v-327), Mateusza K. (k. 364-366), Piotra S. (k. 366-367), Michała O. (k. 416v417v), a także pisemną opinię biegłego z zakresu techniki samochodowej (k. 101-104, 106110), pisemnej opinii z zakresu medycyny sądowej (k. 135-142, 144-149, 151-156), i częściowo ustnej (k. 328-329), opinii pisemnej i ustnej z odczytu i analizy danych z tachografów
cyfrowych (k. 162-165v, 329-329v), opinii pisemnej i ustnej z zakresu badań wypadków drogowych (k. 184-189, 329v-331v), opinii pisemnej i ustnej dotyczącej stanu technicznego pojazdu marki Honda (k. 191-198, 327-327v), a także w oparciu o następujące dokumenty: notatkę urzędową (k. 1, 2), protokół oględzin miejsca wypadku drogowego (k. 2-4v), kartę zda3
rzenia drogowego (k. 5), materiał poglądowy (k. 6-12), plan i szkic miejsca wypadku (k. 13),
protokoły oględzin zwłok (k. 14-19), protokół użycia urządzenia kontrolno-pomiarowego (k.
23-24), protokół oględzin zapisów tachografów (k. 49-52), protokół oględzin (k. 126-127),
zdjęcia (k. 131-132), informacji z KM Państwowej Straży Pożarnej (k. 388-389v), zdjęć (k.).
Oskarżony Martins K. na etapie postępowania przygotowawczego, jak i przed Sądem
przyznał się do popełnienia obu zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, iż w dniu 5 września
2010 roku około godziny 9 rano wyjechał samochodem ciężarowym marki Scania wraz z naczepą z Estonii. W naczepie znajdowało się 17 ton ładunku w postaci kabla. Transport skierowany był do Czech. Do Polski wjechał około godziny 17-18. Ostatecznie około godziny 24
zatrzymał się na parkingu na stacji paliwowej Shell 20 km za B. w kierunku W.. Szykując się
do snu spotkał kolegę, z którym wypił dwie półlitrowe butelki piwa oraz jedną butelkę wódki
o pojemności 0,3 litra. Około godziny 2 w nocy poszedł spać. Obudził się około godziny 10
rano, wypił dwie butelki piwa o pojemności 0,5 litra, zjadł i ponownie spał. Ostatecznie wstał
około godziny 18, wypił kawę, zjadł i wyruszył w dalszą drogę. Wyjechał z parkingu, nie
pamięta ile drogi przejechał. Pamięta jedynie, że uderzył w tył samochodu osobowego, który
był przed nim. Pamięta także, że było to silne uderzenie. Więcej szczegółów zdarzenia oskarżony, jak wyjaśnił nie pamięta, mimo, że usiłuje sobie przypomnieć. Przypomniał sobie, iż
przed wyjazdem z parkingu wypił jeszcze jedno lub dwa półlitrowe piwa (k. 56-57, 73, 77).
Składając kolejne wyjaśnienia oskarżony dodał, iż w momencie kiedy uderzył w samochód osobowy, to samochód ten prawdopodobnie stał, a jeśli jechał to bardzo powoli.
Oskarżony był pewien, iż widział tylne światła samochodu osobowego, ale nie pamięta czy
widział też światła stopu. Wyraził żal za to co się stało (k. 201a-201av).
Przed Sądem oskarżony przyznał się do winy, podtrzymał wcześniej złożone wyjaśnienia i skorzystał z przysługującego mu prawa do odmowy składania wyjaśnień. Przeprosił
także rodziny pokrzywdzonych wyrażając swój żal (k. 289-289v).
Sąd zważył, co następuje:
W ocenie Sądu poza sporem pozostaje fakt, iż Martins K. w dniu 6 września 2010r
oku wyjechał samochodem ciężarowym marki Scania o wskazanym numerze rejestracyjnym
wraz z naczepą o wskazanym numerze rejestracyjnym z miejscowości R. w kierunku W..
Przewoził w naczepie 17 ton ładunku w postaci kabla. Transport skierowany był do Czech.
Prowadził pojazd ciężarowy znajdując się w stanie nietrzeźwości.
Przekonuje o tym przede wszystkim protokół użycia urządzenia kontrolno - pomiarowego do ilościowego oznaczania alkoholu w wydychanym powietrzu, ale też treść notatki
urzędowej oraz zeznania świadków, którzy zatrzymali oskarżonego. Potwierdził to również
4
sam oskarżony, który przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i opisał czas i miejsce spożywania alkoholu. Wyjaśnienia w tym zakresie Sąd uznał za wiarygodne.
Protokół użycia urządzenia kontrolno-pomiarowego do ilościowego oznaczania alkoholu w wydychanym powietrzu wskazuje, iż w dniu 6 września 2010 roku w godzinach 20.30
i 20.48 przeprowadzono wobec Martinsa K. a badanie na zawartość alkoholu z pozytywnym
wynikiem. W pierwszej próbie urządzenie wskazało 0,96 mg/dm3, zaś drugie badanie 1,03
mg/dm3 alkoholu w wydychanym powietrzu (k. 23).
Dopełnieniem powyższego dowodu jest notatka urzędowa, która potwierdza fakt prowadzenia pojazdu przez oskarżonego, jak też opisuje czas, miejsce i okoliczności zatrzymania
go, wreszcie wynik badania stanu trzeźwości.
Przedstawione wyżej dowody, w ocenie Sądu, w pełni oddają przebieg zdarzenia, wzajemnie się uzupełniając i tworząc logiczny porządek.
Bez wątpienia oskarżony swoim zachowaniem w pełni wyczerpał znamiona określone
w art. 178a § 1 kk.
Odnośnie zarzutu pierwszego Sąd uznał za bezsporny fakt, iż w dniu 6 września 2010r
około godziny 19.50 oskarżony kierując pojazdem ciężarowym marki Scania wraz z naczepą
po drodze krajowej T-8 na trasie znajdował się pod wpływem alkoholu, co potwierdziło przytoczone powyżej badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu.
Pewnym jest także, iż z W. do B., czyli w przeciwnym kierunku, w tym samym czasie,
trasą T-8 jechał Kazimieras V. prowadząc samochód ciężarowy marki Mercedes o wskazanym numerze rejestracyjnym wraz z naczepą o wskazanym numerze rejestracyjnym. Jako
pasażer obok kierowcy siedział Giedrius A., który jak zeznał, nie obserwował drogi, gdyż
pisał do rodziny smsy.
Nie ma wątpliwości, iż na trasie T-8 w okolicy miejscowości P. samochód ciężarowy
marki Scania uderzył w samochód osobowy marki Honda CR-V, który przemieszczony na
przeciwny pas ruchu następnie wbił się w przód pojazdu ciężarowego marki Mercedes, który
ciągnął go przed sobą i zgniótł zatrzymując się w rowie. W wyniku tego poniosły śmierć trzy
osoby znajdujące się w samochodzie osobowym marki Honda CR-V.
Do Sądu należało ustalenie pozostałych okoliczności związanych z zaistniałym zdarzeniem drogowym.
Zgodnie z opiniami wykonanymi przez biegłego w zakresie dokonania oceny i stanu
technicznego pojazdów biorących udział w zdarzeniu należy jednoznacznie przyjąć, iż
wszystkie pojazdy były sprawne. Biegły w czasie wykonanych badań nie stwierdził, aby w
zespole pojazdów marki Mercedes o wskazanym numerze rejestracyjnym z naczepą marki
5
Schmitz o wskazanym numerze rejestracyjnym, a także w zespole ciągnika siodłowego Scania o wskazanym numerze rejestracyjnym z naczepą marki Krone o wskazanym numerze rejestracyjnym istniały niesprawności mogące być przyczyną lub mogące mieć wpływ na przebieg wypadku. Przeprowadzone badania stanu technicznego ciągników siodłowych wraz z
naczepami pozwoliły na ocenę, iż w czasie bezpośrednio poprzedzającym wypadek były one
technicznie sprawne (k. 101-104, 106-110). Także w trakcie badania samochodu marki Honda
CR-V w układach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo jazdy czyli kierowniczym, hamulcowym, zawieszenia i jezdnym nie ujawniono usterek wskazujących na nieskuteczne działanie
tych układów w czasie bezpośrednio poprzedzającym wypadek (k. 191-198).
Z uwagi na fakt, iż oba samochody ciężarowe wyposażone były cyfrowe w tachografy,
na podstawie dokonanej ich analizy biegły ustalił prędkość obu pojazdów bezpośrednio przed
zdarzeniem. Zgodnie z opinią pisemną i ustną, w trakcie której biegły skorygował omyłkę
pisarską w pisemnej opinii, pojazd, którym poruszał się oskarżony jechał z prędkością od 88
do 90 km/h. Bezpośrednio przed zdarzeniem, czyli o godzinie 20:53:24 jechał z prędkością 88
km/h po czym nastąpiło gwałtowne hamowanie. Pojazd marki Mercedes od godziny 20:51, do
momentu w którym gwałtownie spadła prędkość poruszał się ze zmienną prędkością od 52 do
70 km/h. O godzinie 20:53:10, czyli bezpośrednio przed zdarzeniem pojazd poruszał się z
prędkością 67 km/h, po czym kierowca rozpoczął gwałtowne hamowanie i o godzinie
20:53:24 pojazd uzyskał prędkość zerową. Na obu tachografach rejestracja następowała
zgodnie z czasem kraju pochodzenia pojazdu, czyli z przesunięciem o jedną godzinę do przodu w stosunku do czasu obowiązującego w Polsce. Biegły sprecyzował także opinię, iż oba
tachografy miały pewną dopuszczalną rozbieżność czasową, która też mogła nie odpowiadać
czasowi rzeczywistemu. W związku z tym nie można dokładnie ustalić, o której czasu rzeczywistego doszło do zderzenia pojazdów, a także na podstawie analizy tachografów nie
można ustalić, który pojazd ciężarowy miał jako pierwszy kontakt z samochodem osobowym.
Te okoliczności precyzuje pozostały materiał dowodowy zgromadzony w sprawie.
Bez wątpienia z materiałów poglądowych oraz zdjęć znajdujących się w aktach sprawy wynika, iż to samochód ciężarowy marki Mercedes ostatecznie zgniótł samochód osobowy, który
wbił się w jego przód. Ale wcześniej to oskarżony kierując samochodem marki Scania uderzył w tył samochodu osobowego marki Honda CR-V. Potwierdza to jednoznacznie w złożonych wyjaśnieniach oskarżony Martins K., wskazując, iż uderzył w tył samochodu osobowego, który stał lub poruszał się bardzo powoli. Także kierowca samochodu marki Mercedes
Kazimiera V. bezpośrednio po zaistniałym wypadku, zeznał, iż na pewno samochód osobowy
został uderzony przez tira, bowiem widział, że kabina tira jadącego za samochodem osobo6
wym zbliżała się do pojazdu osobowego. Nie zauważył, czy ten tir zaczął hamować przed
uderzeniem. Giedrius A. drugi kierowca samochodu Mercedes zajmujący miejsce pasażera,
jak zeznał, nie obserwował drogi, usłyszał huk i widział tylko jak popchnięty samochód osobowy zbliża się do ich pojazdu.
Także uszkodzenia stwierdzone w samochodzie ciężarowym marki Scania o wskazanym numerze rejestracyjnym z naczepą marki Krone o wskazanym numerze rejestracyjnym
potwierdzają, iż pojazd ten miał kontakt z przeszkodą. Ślad kontaktu z przeszkodą istniał na
lewej części zderzaka przedniego z nasileniem boku i naroża lewego. Stopnie wejściowe do
kabiny lewej strony zgniecione. Wieszaki stopni, wsporniki zderzaka zgięte. Słupek przedni
lewy cofnięty do tyłu, drzwi zablokowane. Lampa zespolona tylna lewa wyrwana z zabudowy. Błotnik tylny lewy rozerwany. Reflektora strony lewej brak. Osłona tarczy koła przedniego lewego ostro zgięta (k. 107 opinii stanu technicznego zespołu pojazdów Scania). Zaś samochód osobowy marki Honda CR-V między innymi miał zgnieciony błotnik tylny prawy,
słupek tylny prawy zgięty do tyłu, poszycie drzwi tylnych prawych oderwane, pogięte i przemieszczone do przodu, na poszyciu widoczne zarysowania lakieru, poszycie drzwi przednich
prawych oderwane i zdeformowane, przemieszczone do przodu, na ramce szyby widoczne
zarysowania i nawarstwienia substancji koloru pomarańczowego, słupek przedni prawy zgięty
do tyłu wraz z dachem, na słupku widoczne zarysowania, piasek i nawarstwienie substancji
koloru pomarańczowego (k. 192). Biegły z zakresu badań wypadków drogowych Wojciech
K. przed Sądem wskazał, iż powyższe uszkodzenia obu pojazdów korelują ze sobą. Potwierdzeniem kontaktu pojazdów było nawarstwienie substancji koloru pomarańczowego czyli
lakieru z kabiny samochodu ciężarowego marki Scania. Uderzenie samochodu ciężarowego
marki Scania w Hondę, zgodnie z opinią (k. 330v-331) miało charakter ześlizgowy i w pewnym momencie kabina samochodu ciężarowego oraz nieznacznie lewy bok ciągniętej naczepy, przemieszczała się wzdłuż prawego boku Hondy. Zgodnie z opinią na skutek uderzenia
ciągnika siodłowego marki Scania samochód Honda został przemieszczony na pas ruchu do
jazdy w przeciwnym kierunku, po którym poruszał się samochód ciężarowy marki Mercedes.
Na podstawie korelujących uszkodzeń pojazdów, biegły ustalił, iż Honda została uderzona
przodem samochodu Mercedes. Z uwagi na rozległe uszkodzenia pojazdu marki Honda po jej
lewej stronie, stwierdzono w opinii, iż uderzenie samochodu Mercedes nastąpiło w tylną lewą
część lewego boku Hondy, z kierunku tyłu i lewego boku.
Kierowca samochodu ciężarowego marki Mercedes nie przyczynił się do zdarzenia. Z
opinii z zakresu badań wypadków drogowych wynika, iż zachowanie kierowcy samochodu
Mercedes nie miało wpływu na zaistnienie wypadku. To zachowanie kierowcy samochodu
7
Scania było nieprawidłowe. Swoim zachowaniem spowodował sytuację niebezpieczną, prowadzącą do wypadku. Oskarżony kierując pojazdem uniknąłby wypadku gdyby widząc znajdujący się na jego torze ruchu samochód Honda zatrzymałby kierowany przez niego zespół
pojazdów lub zmniejszył prędkość wydłużając czas dojazdu do samochodu Honda i umożliwiając jego kierowcy wykonanie zamierzonego manewru. Kierowca Mercedesa nie mógł
przewidzieć i spodziewać się zaistniałej sytuacji na drodze.
Mając powyższe na uwadze oraz okoliczności jakie zaistniały w tym czasie na drodze
wskazują, iż to właśnie oskarżony Martins K. złamał przepisy ruchu drogowego niezachowując podstawowych środków ostrożności nieuważnie obserwując drogę wykonując manewr
omijania i w ten sposób swoim zachowaniem spowodował sytuację niebezpieczną prowadząca do zderzenia pojazdów.
Nie ulega wreszcie wątpliwościom Sądu związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem
drogowym z dnia 6 września 2010 roku, a śmiercią wszystkich osób podróżujących samochodem osobowym marki Honda CR-V Roberta J. , Ewy J. i ich syna Daniela.
Otóż oględziny zewnętrzne i sekcja zwłok przeprowadzone przez medyków sądowych
w Zakładzie Medycyny Sądowej przy Akademii Medycznej w B. oraz ustane opinie biegłego
jasno wskazały, iż obrażenia doznane przez Roberta J., Ewę J. i Daniela J. miały ścisły związek z zaistniałym wypadkiem drogowym spowodowanym przez oskarżonego. Ewa J. zmarła
w wyniku odniesionych licznych obrażeń. Zaś bezpośrednią przyczyną śmierci Roberta i Daniela J. poza obrażeniami, które odnieśli w trakcie zdarzenia, była ostra niewydolność oddechowa wywołana ostrym rozdęciem i ostrym obrzękiem płuc spowodowanymi zachłyśnięciem produktów petrochemicznych do dróg oddechowych. Bez wątpienia zachłyśnięcie produktami petrochemicznymi miało ścisły i nierozerwalny związek z zaistniałym zdarzeniem
drogowym. Zgodnie z opinią biegłej z zakresu medycyny sądowej Marii R. – D., oraz okolicznościami zdarzenia, należało przyjąć, iż do owego zachłyśnięcia produktami petrochemicznymi musiało dojść wewnątrz pojazdu Honda. Bowiem ciało Daniela J. , jak jasno wynika z zeznań Michała O., notatki Straży Pożarnej, a także materiału poglądowego w formie
zdjęć, było zaklinowane wewnątrz pojazdu. W związku z tym tylko w tym miejscu mogło
dojść do jego zachłyśnięcia. Dlatego też należy uznać, iż Robert J. zachłysnął się produktami
petrochemicznymi także wewnątrz pojazdu, zanim został przemieszczony poza samochód.
Biegła jednoznacznie wykluczyła możliwość zachłyśnięcia się oparami czy też paliwem przez
pokrzywdzonego poza wnętrzem samochodu Honda. Fakt zachłyśnięcia nie spowodował nagłej śmierci, bowiem bez wątpienia Robert J., zgodnie z zeznaniami Andrzeja O., przez krót-
8
ką chwilę był przytomny. Jednak narastający obrzęk płuc, doprowadził ostatecznie do jego
zgonu.
Na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy Sąd nie doszukał się żadnych okoliczności świadczących o tym, iż pokrzywdzeni znajdujący się w samochodzie osobowym marki Honda w jakikolwiek sposób przyczynili się do zaistniałego
zdarzenia. Z akt sprawy wynika, iż pokrzywdzeni mieszkali w P., gdzie zajmowali się hodowlą bydła. Dlatego też nie ma wątpliwości, iż poruszając się po trasie B. – J., zgodnie z wyjaśnieniami oskarżonego, redukując prędkość do minimum przed skrętem do P., jechali do domu. Pewnym jest, na podstawie zdjęć wykonanych aparatem z telefonu komórkowego, bezpośrednio po zdarzeniu przez świadka Andrzeja O., iż w pojeździe marki Honda CR-V mieli
włączone światła. Kierujący samochodem znał drogę, jechał bowiem do domu, nie był zaskoczony nagłą koniecznością skrętu, był przygotowany do wykonania manewru. Nie ma żadnych podstaw, aby uznać, iż nie sygnalizował skrętu w lewo. Brak też podstaw, aby badać
położenie drążka zmiany biegów. Pewnym jest, iż pokrzywdzeni poruszali się bardzo powoli,
lub nawet stali, zaś zgodnie z opinią biegłego Piotra D. (k. 327) pozycja drążka nie może być
podstawą ustaleń prędkości pojazdu, bowiem drążek może być zawsze przestawiony w trakcie holowania samochodu z miejsca zdarzenia, tym bardziej, iż samochód w trakcie akcji ratunkowej, musiał zostać nawet rozcięty, aby wydostać zablokowane ciało Daniela. Brak też,
w ocenie Sądu, jakichkolwiek przesłanek aby ustalać, czy pokrzywdzeni mięli zapięte pasy
bezpieczeństwa. Zniszczenia ich pojazdu były olbrzymie, Daniel. był zaklinowany wewnątrz
samochodu, zaś jego rodzice znajdowali się bezpośrednio przy, a nawet pod pojazdami. Brak
jest w sprawie dowodów, które mogłyby w jakikolwiek sposób określić czy okoliczność dotycząca pasów bezpieczeństwa miałaby znaczenie w sprawie, skoro brak jest okoliczności na
podstawie których można by wysunąć wniosek, iż pokrzywdzeni naruszyli zasady ruchu drogowego. Dlatego też okoliczność powyższa została poza ustaleniami Sądu, który uznał, iż jest
ona bez znaczenia dla skutków zaistniałego zdarzenia oraz stopnia winy i odpowiedzialności
sprawcy. Podobnie też uznał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 11 lutego 2009r w sprawie V KK 405/08, gdzie stwierdził, iż „z punktu widzenia stopnia winy i odpowiedzialności
skazanego, bez znaczenia jest fakt, czy w samochodzie pokrzywdzonego były zamontowane
pasy bezpieczeństwa, skoro poruszał się on prawidłowo swoim pasem jezdni i nie została
ujawniona żadna okoliczność mogąca być podstawą do formułowania sugestii, że naruszył on
zasady ruchu drogowego” (Lex nr 486207, Biul.PK 2009/3/96).
Ponieważ powyższe opinie biegłych, zarówno z dziedziny ruchu drogowego oraz opinie techniczne, jak i z zakresu medycyny sądowej w opinii Sądu są pełne i jasne, nie zawiera9
ją sprzeczności wewnętrznych oraz nie są sprzeczne miedzy sobą, zatem zasługują na wiarę
Sądu.
Powyższe dowody w ocenie Sądu wskazują, iż wina oskarżonego w zakresie czynu I
zarzucanego aktem oskarżenia nie budzi wątpliwości.
Mając na uwadze zebrany materiał dowodowy należało uznać, iż oskarżony zbliżając
się do samochodu osobowego marki Honda CR-V winien wykonać manewr omijania. Zgodnie z Prawem o ruchu drogowym obowiązki związane z omijaniem ciążą na kierującym pojazdem, który przejeżdża obok nie poruszającego się pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody. Manewr omijania jest wykonywany wówczas, gdy pojazd będący w ruchu przejeżdża
obok stojącego na tym samym pasie ruchu lub na poboczu innego pojazdu, uczestnika ruchu
lub przeszkody; z reguły następuje zmiana pasa ruchu przez pojazd jadący. Kierujący pojazdem przy omijaniu jest obowiązany zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu,
uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość (art. 23 ust. 1 pkt 2
PrDrogU ). Przy tym manewrze istotne znaczenie ma odstęp. Tu ustawodawca – podobnie jak
przy wymijaniu – wskazał, że ma być bezpieczny. Podczas omijania należy zmniejszyć prędkość, w sytuacji gdy warunki ruchu zmuszają do zmniejszenia odstępu bocznego. Omijanie
pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w lewo może odbywać się tylko z jego prawej
strony (art. 23 ust. 1 pkt 2 in fine PrDrogU). Z opinii ustnej i pisemnej biegłego z zakresu badań wypadków drogowych Wojciecha K., iż to właśnie oskarżony Martins K. złamał przepisy
ruchu drogowego niezachowując podstawowych środków ostrożności nieuważnie obserwując
drogę wykonując manewr omijania i w ten sposób swoim zachowaniem spowodował sytuację
niebezpieczną prowadząca do zderzenia pojazdów.
Przy ocenie stopnia winy jako znacznego Sąd miał na uwadze fakt, iż przestępstwo,
którego dyspozycja zawarta jest w treści art. 177 § 2 kk jest przestępstwem nieumyślnym w
znaczeniu art. 9 § 2 kk, tj. oskarżony umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa ruchu, jednakże nie miał zamiaru spowodowania skutku mimo, iż możliwość popełnienia tego czynu
przewidywał albo mógł przewidzieć. Oskarżony zatem naruszył w poważny sposób podstawowe zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a więc reguły, które w oparciu o wiedzę i
doświadczenie określają sposób korzystania z danej dziedziny ruchu. O ile reguły te nie są
gwarantem bezpieczeństwa, to jednak ich przestrzeganie minimalizuje zagrożenie. Dopuścił
się zatem naruszenia podstawowych zasad bezpieczeństwa, co polegało na tym, iż znajdując
się w stanie nietrzeźwości, nie zachował podstawowych środków ostrożności nieuważnie obserwując drogę w wyniku czego przy omijaniu pojazdu marki Honda skręcającego z trasy T-8
w lewo w kierunku miejscowości P., uderzył w tył tego pojazdu, który następnie wpadł w
10
poślizg, zjechał na przeciwległy pas ruchu, wykonując przy tym obrót wokół własnej osi i
zderzył się z nadjeżdżającym od strony W. samochodem ciężarowym marki Mercedes, w następstwie czego doszło do zgniecenia pojazdu marki Honda.
Niewątpliwie zachowanie oskarżonego pozostawało w związku przyczynowym i normatywnym ze skutkiem, tj. śmiercią trzech osób pokrzywdzonych.
W ocenie Sądu stopień społecznej szkodliwości czynu jest znaczny, ponieważ przestępstwo, którego dopuścił się oskarżony godzi nie tylko w bezpieczeństwo w komunikacji,
jak również w tym przypadku w najcenniejsze dobro prawnie chronione, tj. życie ludzkie.
Oba te dobra
ustawodawca objął szczególną ochroną. Stopień społecznej szkodliwości
znacznie podwyższa także fakt, iż oskarżony kierował pojazdem ciężarowym będąc pod
wpływem alkoholu, a życie straciła nie jedna osoba, lecz cała rodzina J., którzy od lat poruszali się tą drogą wracając z B., znali ją, bowiem prowadziła ona wprost do ich domu. Także
jako okoliczność obciążającą należało uznać fakt, iż oskarżony poruszał się będąc pod wpływem alkoholu na drodze krajowej, na której zawsze jest wzmożony ruch. Poza tym oskarżony
jest zawodowym kierowcą, który był zatrudniony w firmie transportowej, stale poruszał się
więc po drogach i zdawał sobie sprawę z zagrożenia, jakie sprawia innym uczestnikom ruchu,
kierując samochodem ciężarowym pod wpływem alkoholu.
Przy wymiarze kary Sąd kierował się dyrektywami wymienionymi w art. 53 § 1 i 2
kk: swoim uznaniem, granicami ustawowymi, uwzględnił właściwości i warunki osobiste
oraz sposób życia przed popełnieniem przestępstwa. Na wymiar kar wpływ miały także dyrektywy prewencji indywidualnej, jak i ogólnej. Kary bowiem oprócz dolegliwości wymierzanej sprawcy w reakcji na czyny przestępne, powinny także działać na przyszłość poprzez
zapobiegawcze i wychowawcze oddziaływanie na sprawcę, zmierzające do zapobieżenia jego
powrotowi do przestępstwa. Kara powinna także kształtować w sposób pozytywny świadomość prawną społeczeństwa.
Jako okoliczność łagodzącą Sąd uznał dotychczasową niekaralność oskarżonego.
Mając powyższe na uwadze Sąd wymierzył oskarżonemu Martinsowi K. za czyn I karę 11 lat pozbawienia wolności, uznając iż będzie to kara adekwatna do działania umyślnego,
w wyniku którego śmierć poniosła trzyosobowa rodzina i społecznej szkodliwości czynu. W
ocenie Sądu kara orzeczona jest jedyną karą, która czyni zadość zachowaniu oskarżonego,
który kierując zespołem pojazdów ciężarowych na drodze krajowej będąc pod znacznym
wpływem alkoholu lekceważy nie tylko polskie prawo, ale przede wszystkim życie innych
ludzi poruszających się na drodze, a zwłaszcza na tej drodze co oskarżony.
11
Czyn z punktu II z art. 178a § 1 kk godzi w bezpieczeństwo komunikacji i należy do
kategorii umyślnych o dość znacznej społecznej szkodliwości. To właśnie prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości jest często przyczyną groźnych i tragicznych w skutkach wypadków, w których poszkodowanymi są inni uczestnicy ruchu drogowego. Podejmowanie się
prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości godzi w jedną z głównych zasad bezpieczeństwa. Sprawność psycho-motoryczna takiego kierowcy ulega znacznemu obniżeniu – nie jest
w stanie prawidłowo kontrolować sytuacji na drodze i odpowiednio szybko reagować na pojawiające się zagrożenia. Nietrzeźwy kierowca błędnie ocenia odległości i szybkość, a dodatkowo jest skłonny podejmować bardziej ryzykowne decyzję. Za popełnienie tego rodzaju
czynu Sąd orzekł wobec Martinsa K. a rodzaj kary przewidziany w sankcji naruszonego przepis. Ustalając jej wysokość Sąd baczył by nie przekroczyła ona stopnia winy sprawcy ani społecznej szkodliwości czynu.
Wymiar kary łącznej ustalono przy zastosowaniu metody absorpcji, mając na uwadze
ten sam charakter dóbr chronionych przez przepisy, których dyspozycje naruszył swoim zachowaniem, a także jedność miejsca i jedność czasową popełnienia tych czynów.
W ocenie Sądu kara łączna w rozmiarach zapadłym w wyroku uświadomi oskarżonemu, iż każde podobne działanie z jego strony będzie zdecydowanie piętnowane i to karą
najsurowszego rodzaju. Tylko takie, bowiem postępowanie, w ocenie Sądu, jest w stanie zapobiec powtórzeniu się tego typu przestępstw w przyszłości.
Orzeczona kara winna uświadomić także innym kierowcom nieuchronność wysokiej kary za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i wywołane tym skutki. Nie może być tak,
iż kierowca, który jedynie przejeżdża przez nasz kraj, jako kraj tranzytowy, bezpośrednio po
przekroczeniu granicy, na terenie Polski spożywa alkohol i kontynuuje dalszą jazdę. Nie
zwraca uwagi na polskie prawo, na zagrożenie jakie stwarza dla innych uczestników naszych
dróg. Poruszając się w takim stanie pojazdem ciężarowym nie stanowi zagrożenia dla siebie,
ale dla pojazdów osobowych, którymi poruszają się całe rodziny i które, jak w przedmiotowej
sprawie, wracając do domu ponoszą śmierć na miejscu zdarzenia. Nie może być tak, iż prawo
polskie będzie łagodnie traktować takie zachowania. W ocenie Sądu to właśnie dla takich
sytuacji ustawodawca przewidział najwyższy wymiar kary do 12 lat pozbawienia wolności.
W ocenie Sądu tak orzeczona kara spełni swoje cele zapobiegawcze jakie ma osiągnąć
w stosunku do oskarżonego, a także zaspokoi potrzeby w zakresie kształtowania świadomości
prawnej społeczeństwa.
Na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności Sąd zaliczył oskarżonemu okres tymczasowego aresztowania w sprawie licząc od dnia zatrzymania, przyjmując zgodnie z przepi12
sem art. 63 § 1 kk, iż jedne dzień pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności.
Sąd orzekł również zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych w stosunku do oskarżonego za czyn I, zgodnie z treścią art. 43 § 3 kk na zawsze, zaś za czyn II na mocy art. 43 § 2
kk na okres 2 lat. Kierując się przepisami o karze łącznej Sąd orzekł łączny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na zawsze. W ocenie Sądu oskarżony swoim czynem wykazał, iż nie
jest osobą na tyle odpowiedzialną, aby mógł kiedykolwiek prowadzić pojazd mechaniczny.
Pozbawienie go możliwości prowadzenia pojazdów mechanicznych pozwoli na przemyślenie
jego zachowania na drodze w dniu przedmiotowego zdarzenia, a także uświadomi oskarżonemu odpowiedzialność kierowcy, jaką ponosi w przypadku jazdy pod wpływem alkoholu w
stosunku do innych uczestników ruchu. Ostatecznie orzeczony środek karny sprawi, że poprzez stałą eliminację z uczestnictwa w ruchu kierowcy prowadzącego pojazd pod wpływem
alkoholu, na drodze będzie bezpieczniej.
Sąd zgodnie z linią orzecznictwa nie uznał roszczeń osób, które weszły w prawa pokrzywdzonych. Bowiem pokrzywdzonym jest jedynie ten, kogo dobro prawne jest bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez dane przestępstwo.
Przepis § 1 art. 46 kk określa bowiem w istocie jedynie krąg osób uprawnionych do wystąpienia ze wskazanym tam wnioskiem, a nie krąg osób, na rzecz których ma dojść do naprawienia szkody (krzywdy). Do innych osób uprawnionych, o których mowa w tym przepisie, należą zaś - stosownie do przepisów karnoprocesowych - osoby określone w art. 51 kpk
oraz - w razie śmierci pokrzywdzonego - osoby wskazane w art. 52 kpk, a nadto prokurator
(art. 49a kpk). W wypadku określonym w art. 51 kpk oraz gdy prokurator występuje z omawianym wnioskiem w sytuacji, gdy pokrzywdzony żyje, obowiązek ów winien być zasądzony
na rzecz pokrzywdzonego. W razie śmierci pokrzywdzonego trzeba zaś mieć na uwadze przepisy prawa cywilnego. Wskazuje na to sam art. 46 § 1 kk, w którym w końcowym fragmencie
wyłączono stosowanie przepisów prawa cywilnego o przedawnieniu roszczeń i o możliwości
zasądzenia renty, co oznacza a minori ad maius, że mają tu zastosowanie pozostałe przepisy
tej dziedziny prawa, w tym dotyczące przechodzenia roszczeń po zmarłym na inne osoby lub
ich własnych roszczeń związanych ze śmiercią. Na związek ten wskazują także przepisy karnoprocesowe, eliminujące dopuszczalność powództwa cywilnego w razie złożenia wniosku, o
jakim mowa w art. 46 § 1 kk (art. 65 § 1 pkt 6 kpk), oraz wystąpienia z takim wnioskiem,
jeżeli złożono już powództwo cywilne (art. 49a in principio kpk) i przewidujące wymóg uzyskania, tak jak na gruncie wszelkich roszczeń majątkowych, klauzuli wykonalności odnośnie
do orzeczonego obowiązku naprawienia szkody i nawiązki (art. 107 § 2 kpk).
13
Z przepisów prawa cywilnego wynika zaś, że jeżeli śmierć poszkodowanego nastąpiła
wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, obwiązany do jej naprawienia
powinien jedynie zwrócić koszty leczenia i pogrzebu temu, kto je poniósł (art. 446 § 1 k.c.),
oraz że możliwe jest też przyznanie osobom najbliższym zmarłego stosownego odszkodowanie, ale tylko wtedy, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji
życiowej (art. 446 § 3 k.c.).
W przedmiotowej sprawie nie zostało w żaden sposób wykazane, aby w skutek śmierci rodziny J. osoba występująca z wnioskiem o naprawienie szkody doznała znacznego pogorszenia sytuacji życiowej.
Sąd zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania, uznając iż orzeczona
wysoka bezwzględna kara pozbawienia wolności oraz sytuacja materialna Marinsa K. nie
pozwoli mu na ich uiszczenie.
14