Obraz „Wiosna w górach” Rafała Malczewskiego

Transkrypt

Obraz „Wiosna w górach” Rafała Malczewskiego
Obraz „Wiosna w górach” Rafała Malczewskiego
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
Autor Rafał Malczewski Czas powstania 1937 Miejsce powstania Zakopane Wymiary wysokość: 90 cm, szerokość: 116 cm Numer inwentarzowy S/4670/MT Muzeum Muzeum Tatrzańskie im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem Tematy namalowane, góry, znane postaci, natura Technika malarstwo olejne, malowanie Materiał płótno Prawa do obiektu Muzeum Tatrzańskie im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem Prawa do wizerunków cyfrowych wszystkie prawa zastrzeżone, Muzeum Tatrzańskie Digitalizacja RPD MIK, projekt Wirtualne Muzea Małopolski Tagi malarstwo, Jacek Malczewski, Zakopane, 2D, pejzaż, góry Między realizmem a baśnią
Tatry fascynowały, zachwycały, oszałamiały swoją potęgą. Groziły swoją zmiennością, srogo karały śmiałków, którzy wyzbyli się ostrożności. Były wreszcie prawdziwym artystycznym wyzwaniem dla wszystkich, którzy pragnęli na płaskim kawałku płótna czy papieru zmieścić i ujarzmić to, co zawsze wymykało się ramom. Pomysłów było wiele. Niektórzy poszli drogą ilustracyjnej dokładności, z pokorą chyląc czoła przed wielkością tematu (na przykład malarstwo Walerego Eljasza­Radzikowskiego), inni skupili się na ciągle przeobrażających się kolorach i świetle (tu prym wiódł Stanisław Witkiewicz) lub też wybranych małych fragmentach pejzaży (za przykład mogą posłużyć grafiki z teki Tatry Leona Wyczółkowskiego). Niektórym tatrzańskie widoki posłużyły za pretekst do wyrażenia własnych wewnętrznych doznań (tak można interpretować niewielkich rozmiarów prace Wojciecha Weissa). Każde nowe pokolenie przybywających pod Tatry malarzy próbowało zmierzyć się z otaczającą naturą, wnosząc tym samym wkład w rozwój malarstwa tatrzańskiego.
Stanisław Ignacy Witkiewicz uważał, że tylko jeden artysta, jemu zresztą współczesny, podejmując tematy tatrzańskie, nie ugiął się pod ich ciężarem. Tym artystą był Rafał Malczewski, syn znanego polskiego malarza Jacka Malczewskiego. Ukończył Gimnazjum Świętego Jacka w Krakowie. Naukę kontynuował w Wiedniu (studiował między innymi architekturę, filozofię i agronomię), a także na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych i w pracowni swojego ojca. Był również znakomitym taternikiem i narciarzem. Od 1917 do 1939 roku mieszkał (z niewielkimi przerwami) w Zakopanem. Aktywnie uczestniczył w życiu kulturalnym tego miejsca, angażując się między innymi w Teatr Formistyczny Witkacego, a także pisząc felietony i eseje komentujące ówczesne wydarzenia w „wiosce Z.”. Przyjaźnił się z wieloma znanymi postaciami polskiej sztuki, na przykład z Karolem Szymanowskim, Karolem i Zofią Stryjeńskimi, z Michałem Choromańskim, Jarosławem i Anną Iwaszkiewiczami.
Jego prace podejmujące tematykę tatrzańską to realistyczne akwarele, na których można zidentyfikować górskie doliny i szczyty, a także, nieomal baśniowe, olejne rozległe przedstawienia panoramiczne. Do tych drugich należy obraz „Wiosna w górach” z 1937 roku, który otrzymał złoty medal na Światowej Wystawie Sztuki i Techniki w Paryżu.
Dzieło Malczewskiego prezentuje krajobraz, który jest jednocześnie głównym bohaterem i tłem. Na pierwszym planie widać topniejące płaty śniegu, odsłaniające brązowo­brunatne pola. Dalej na niewielkim wzgórzu stoją dwie chałupy, do których prowadzi wstążka drogi. Za nimi rozciągają się błękitno­szare szczyty bielone jeszcze śniegiem. Każdy, kto bywał w górach wiosną, dobrze zna takie kadry, kiedy zima niespiesznie ustępuje miejsca pierwszym wiosennym promieniom, kiedy paleta barw jeszcze nie wybuchła feerią kolorów. W tym obrazie brak jednak dopowiedzianych szczegółów, brak ilustracyjnej dokładności. Dzięki temu znalazło się miejsce na tęsknotę. Pośród tych błotnistych połaci ziemi wije się wąska ścieżka prowadząca do skromnych zabudowań — do bezpiecznej przystani, o której często zdarza się marzyć. Tłem dla niej są ostre i zimne skały.
Zwiedzający Muzeum Tatrzańskie często spędzają wiele czasu przed obrazami Rafała Malczewskiego. Popularnością cieszą się zarówno jego „reportażowe” akwarele, jak i okazałe metaforyczne oleje. Wszystko na nich zdaje się znajome: i góry, i snop ulewnego deszczu, i „wyleniałe” kawały śniegu. Zawsze pozostaje jednak szczypta baśni, duża doza niedopowiedzenia i swobody, nie tylko dla artysty, ale przede wszystkim dla odbiorcy.
Opracowanie: Julita Dembowska (Muzeum Tatrzańskie im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem), © wszystkie prawa zastrzeżone

Podobne dokumenty