Puszczykowe_wiesci_z_SP81_-_Nr_3_
Transkrypt
Puszczykowe_wiesci_z_SP81_-_Nr_3_
„Puszczykowe wieści” Numer 3 grudzień 2010 Szkoła Podstawowa nr 81 ul. Puszczyka 6 Boże Narodzenie wkrótce, więc życzymy Wam szczerze Ciepłych chwil w rodzinie w Wigilijną Wieczerzę Wszystko w złocie, zieleni, czerwieni Niech Nowy Rok będzie pełen nadziei By spełniło się choć jedno z Waszych marzeń Dużo szczęścia i niezapomnianych wrażeń! Redakcja gazetki Opieka redakcyjna: p. Barbara Zielińska, p. Karolina Paczka 1 Redaktorzy działów: Kalendarium wydarzeń szkolnych: - Julia Michalak, Klara Pilzak, Anna Pykosz kl. 6b Wywiady: Julia Michalak, Klara Pilzak, Anna Pykosz kl. 6b, Aleksandra Cygan kl. 4a Kącik spraw bieżących: Weronika Sadowska, Zuzanna Manek kl. 4a, Paulina Gembara kl. 6b Nasza twórczość: Anna Pykosz kl. 6b Strona dla najmłodszych: Gabriela Jarosz kl. 2c Dział sportowy: Adrian Błasiak kl. 4a 2 KALENDARIUM WYDARZEŃ SZKOLNYCH 5 listopada – zbiórka korków, „nakrętek” dla podopiecznych Stowarzyszenia „Dom – Rodzina – Człowiek”. W ramach konkursu klasowego wyniki przedstawiały się następująco: klasa „0” – 7 kg klasa 1a – 0 kg klasa 1b – 8 kg klasa 1c – 4 kg klasa 2a – 6 kg klasa 2b – 36 kg – I miejsce klasa 2c – 18 kg – III miejsce klasa 2d – 20 kg – II miejsce klasa 3a – 10 kg klasa 3b – 7 kg klasa 4a – 10 kg klasa 4b – 9 kg klasa 5a – 9 kg klasa 6a – 11 kg klasa 6b – 5 kg 8 listopada – pasowanie uczniów klas I na Świetlicowych Puszczyków. Na dobry początek zostało krótko przedstawiona historia otrzęsin. Następnie dzieci klas 1a, 1b, 1c odśpiewały hymn świetlicy. Wszyscy chętnie brali udział w konkursach sportowo-zręcznościowych. Na zakończenie każdy otrzymał drobny upominek. 3 10 listopada – Rocznica odzyskania niepodległości, a wraz z nią uroczyste świętowanie tego wielkiego wydarzenia dla wszystkich Polaków, na stałe wpisała się w kalendarz szkolnych uroczystości. Także w naszej szkole odbyła się akademia z okazji Święta Niepodległości z udziałem klasy 6a. Nim jednak przedstawienie się zaczęło, Pan Andrzej Zagajewski przybliżył nam dawne dzieje Polski pod zaborami. Mam nadzieję, że wszyscy zrozumieliśmy jak dobrze nam się teraz żyje, w wolnej i niepodległej Polsce. Następnie uczniowie klasy 6a opowiadali o czasach, gdy Polska podlegała Rosji, Austrii i Prusom. Potem wszyscy uczniowie zaśpiewali na stojąco „Rotę”, a następnie klasa 6a zaśpiewała „Pierwszą brygadę”. Po występach muzycznych były kolejne wspomnienia, a następnie kolejne piosenki. Tym razem były to: „Płonie ognisko” i „Polskie kwiaty”. A potem stało się coś, co zupełnie zaskoczyło wszystkich uczestników apelu. Pan Andrzej Zagajewski zaśpiewał solo piosenkę, która wzruszyła Panią dyrektor, samego Pana Andrzeja i na pewno wszystkich zebranych na forum szkoły. Poprzez wiersze i piosenki starano się przybliżyć pojęcie patriotyzmu i jego znaczenia w czasach współczesnych 4 17 listopada – wręczenie na forum szkoły pamiątkowych dyplomów i nagród laureatom konkursów organizowanych w naszej szkole: - Konkurs czytelniczy „Baśniowy świat J.Ch. Andersena” (konkurs drużynowy): I miejsce - Maja Olszewska, Emilia Antoniuk, Weronika Sadowska, Zuzanna Stasiak (klasa 4a); II miejsce – Patrycja Grzesiak, Mikołaj Vidler, Aleksandra Cygan, Aleksandra Łukasik (klasa 4a) III miejsce – Natalia Sadowska, Antonina Olczak (klasa 3b) - Konkurs czytelniczy „W magicznym świecie Harrego Pottera”: I miejsce - Daria Czeczuk (klasa 6b) II miejsce - Julia Michalak (klasa 6b) III miejsce - Weronika Białek, Katarzyna Goźlińska (klasa 6b) - Konkurs plastyczny „Moja ulubiona postać bajkowa”: I miejsce – Marianna Chwarelnik (klasa 1c) II miejsce – Stanisław Dziuba (klasa 0) III miejsce – Julia Kowaluk (klasa 1b) Prace wyróżnione: Stanisław Kapustka (klasa 1c), Julia Woźniak (klasa 1c), Antoni Rosiak (klasa 1c) - Konkurs plastyczny „Moja wymarzona biblioteka”: I miejsce - Julia Janiak (klasa 2c) II miejsce – Oliwia Duch (klasa 2c) III miejsce – Monika Woźnicka (klasa 2c) Prace wyróżnione: Aleksandra Niemczyńska (klasa 2c), Adrianna Ciołkowska (klasa 2d) - Halloweenowa Dynia: I miejsce – Aleksandra Sztyk (klasa 4a), Aleksandra Cygan (klasa 4a), Magdalena Cygan (klasa 2b) II miejsce – Janina Łoś, Julia Szeweluk (klasa 6a), Klara Tkacz (klasa 1b), Karolina Król (klasa 4b), Maria Kusio, Wiktoria Tąkiel, Nikodem Maciaszek, Mikołaj Szwejkowski (klasa O) III miejsce – Oliwia Borowiak, Sylwia Waszakowska, Anna Mądra (klasa 4b), Julia Stella (klasa 3b) Zwycięzcom gratulujemy☺ i zachęcamy do udziału w kolejnych konkursach. 5 19 listopada – pasowanie klas pierwszych na uczniów Szkoły Podstawowej nr 81. Uroczystość ta odbyła się w obecności Dyrektora Szkoły p. Marzeny Dąbrowskiej , zaproszonych rodziców oraz przedstawicieli Samorządu Uczniowskiego. Do uroczystości dzieci przygotowywały wychowawczynie poszczególnych klas pierwszych: p. Alicja Kozik, p. Małgorzata Czarnecka-Hryniewicz oraz p. Joanna Kuchta. Uczniowie musieli wykazać się swoją wiedzą i umiejętnościami w konkurencjach intelektualnych. Potem nastąpił moment uroczystego ślubowania, oraz pasowania na ucznia symbolicznym ołówkiem. Pierwszoklasiści otrzymali od swoich wychowawczyń pamiątkowe dyplomy. Po części oficjalnej na uczniów czekała słodka niespodzianka. 6 25 listopada – pasowanie klas pierwszych na czytelników biblioteki. Po powitaniu przez bibliotekarkę i krótkiej rozmowie na temat książek, pierwszoklasiści złożyli przyrzeczenie, że będą szanować książki i zostali pasowani na czytelników. Na zakończenie wizyty w bibliotece chętni uczniowie mogli wypożyczyć po raz pierwszy książeczkę (okazało się, że prawie wszyscy). 29 listopada – wróżby andrzejkowe w świetlicy dla klas 0-3. Było lanie wosku… przepowiadanie przyszłości z kuli… 7 a jego (jej) imię… wróżenie ze szpilek… ulubiony kolor, ulubiony kwiat… Był słodki poczęstunek, a na zakończenie wszyscy wspólni bawili się chustą Opracowały: Julia Michalak, Klara Pilzak, Anna Pykosz kl. 6b 8 WYWIAD Z PANIĄ DYREKTOR Ania: Ile lat pracuje Pani w szkole? Czego Pani dotychczas uczyła? Pani Dyrektor: W tej szkole pracuje 9 rok. Dotychczas uczyłam języka polskiego, języka angielskiego, edukacji wczesnoszkolnej . Byłam również reedukatorem. Ola: Czy jak była Pani w naszym wieku myślała już o pracy w szkole? Pani Dyrektor: Zawsze myślałam o pracy z dziećmi, ale nie przypuszczałam, że w szkole. Ania: Pamięta Pani, o czym marzyła, gdy była małą dziewczynką? Pani Dyrektor: Niestety nie. Wbrew pozorom takie rzeczy trudno jest zapamiętać. Ola: A jakie są Pani dzisiejsze marzenia – te, które może nam Pani zdradzić? Pani Dyrektor: Moim największym marzeniem jest to, aby wychować uczniów tej szkoły na mądrych, porządnych i odpowiedzialnych ludzi. Chciałabym, aby kiedyś w przyszłości któryś z uczniów osiągnął coś wielkiego . Ania: Jaką książkę zabrałaby Pani ze sobą na ,,bezludną wyspę”? Pani Dyrektor: Oczywiście „Małego Księcia”. To moja ulubiona książka.! Ola: Gdy ma Pani wolny czas – to, co najbardziej lubi Pani wtedy robić? Pani Dyrektor: W wolnym czasie lubię czytać książki i słuchać muzyki. Ania: Czy trudno być dyrektorem szkoły? 9 Pani Dyrektor: Bardzo! Gdyby moja praca polegała tylko na kontakcie z dziećmi, myślę, że nie byłaby taka trudna. Robi się trochę ciężej, gdy pojawiają się dorośli. Z nimi już trochę trudniej się pracuje. Dorośli sprawiają same kłopoty ☺ Ola: Czy jest coś, co chciałaby Pani zmienić w naszej szkole? Pani Dyrektor: Tak. Chciałabym zwiększyć ilość godzin języka angielskiego , aby uczniowie mieli jeszcze większy dostęp do nauki tego języka. Ania: Jakie życzenia chciałaby Pani złożyć swoim uczniom oraz swoim kolegom i koleżankom z pracy z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia? Pani Dyrektor: Życzyłabym wszystkim, żeby mottem ich życia było znane powiedzenie autorstwa J. Sarta „Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek”. Życzę im również żeby wszyscy mieli dookoła siebie samych dobrych ludzi. Bardzo dziękujemy Pani Dyrektor za możliwość przeprowadzenia wywiadu. Aleksandra Cygan, kl 4a, Anna Pykosz, kl. 6b NAGRODA NOBLA Jednym z największych wyróżnień za zasługi dla ludzkości jest Nagroda Nobla. Ustanowił ją w 1895 roku szwedzki wynalazca – Alfred Nobel. Swój majątek przekazał on fundacji, która miała co roku przyznawać nagrody pieniężne za najwybitniejsze osiągnięcia naukowe. Wyboru laureatów dokonuje specjalna komisja. Obecnie Nagrodę Nobla przyznaje się za zasługi w sześciu dziedzinach: fizyki, chemii, medycyny, literatury, ekonomii oraz za działania na rzecz pokoju na świecie. 10 Nagrody Nobla przyznane Polakom i Polkom: Maria Skłodowska-Curie – urodzona 7 listopada 1867 - zmarła 4 lipca 1934) wybitna uczona urodzona w Polsce, większość życia i kariery naukowej spędziła we Francji. Zajmowała się badaniami z zakresu fizyki i chemii. Do jej największych dokonań należą: opracowanie teorii promieniotwórczości, opracowanie technik rozdzielania izotopów promieniotwórczych oraz odkrycie dwóch nowych pierwiastków: radu i polonu. Pod jej osobistym kierunkiem prowadzono też pierwsze w świecie badania nad leczeniem raka za pomocą promieniotwórczości. Dwukrotnie wyróżniona Nagrodą Nobla za osiągnięcia naukowe. Po raz pierwszy w roku 1903 z fizyki wraz z mężem Piotrem Curie za badania nad odkrytym przez Antoine Henri Becquerela zjawiskiem promieniotwórczości, a drugi raz w roku 1911 z chemii za wydzielenie czystego radu. Henryk Adam Aleksander Pius Sienkiewicz - pseudonim Litwos (1846-1916), polski prozaik. Laureat Nagrody Nobla 1905. Jeden z najpopularniejszych pisarzy XX w. Wywodził się z zubożałej rodziny ziemiańskiej. Od 1855 przebywał w Warszawie, 1866-1869 studiował prawo, do 1871 także w Szkole Głównej (Wydział Filologiczno-Historyczny) i na rosyjskim Uniwersytecie Warszawskim. 1872-1887 pracował jako reporter i felietonista, 1874-1878 współwłaściciel dwutygodnika Niwa, 1882-1887 redaktor dziennika Słowo. W latach 1876-1878 jako korespondent Gazety Polskiej przebywał w Ameryce Północnej, podejmując wraz z grupą przyjaciół (m.in. z H. Modrzejewską) próbę stworzenia w Kalifornii komuny rolnej. 1886 odbył podróż do Konstantynopola, Aten i Włoch, następnie do Hiszpanii, w 1890 udał się na wyprawę myśliwską do Zanzibaru. Okresowo mieszkał w Zakopanem. Władysław Stanisław Reymont - 7 V 1867 - 5 XII 1925 Z metryki chrztu przyszłego autora Chłopów wynika, że miał on nazwisko Rejmont. Zmianę "zarządził" sobie w czasie debiutu, co w zaborze rosyjskim miało go asekurować od kłopotów z powodu wydania w Galicji utworu, który nie mógł się ukazać pod cenzurą carską. Kazimierz Wyka, entuzjasta jego twórczości, sądzi, że korekta mogła mieć na celu także zatarcie skojarzeń ze słowem rejmentować, w gwarach polskich znaczącym tyle, co przeklinać. Urodził się we wsi Kobiele Wielkie k. Radomska jako jedno z dziewięciorga dzieci organisty Józefa Rejmonta. Dzieciństwo spędził w Tuszynie k. Łodzi, dokąd ojciec przeniósł się na zamożniejszą parafię. Był krnąbrny, toteż po paru latach nauki w miejscowej szkole został oddany do terminu w Warszawie pod opiekę swej najstarszej siostry i jej męża. 11 Czesław Miłosz – pseudonimy i kryptonimy m.in. Adrian Zieliński, B.B. Kuska, Jan M. Nowak, Jan Syruć, Ks. Jan Robak, Primas Aron (1911-), polski poeta, prozaik, eseista, historyk literatury, tłumacz. Laureat Nagrody Nobla 1980. Laureat Nagrody Nike'98. 1914-1918 podróżował po Rosji wraz z ojcem - oficerem saperów na terenach przyfrontowych. Studia prawnicze na Uniwersytecie Wileńskim 1929-1934. Debiutował jako poeta w piśmie Alma Mater Vilnensis 1930. 1931 współzałożyciel grupy literackiej Żagary i współredaktor jej pisma pod takim tytułem. 1931 odbył pierwszą podróż po Europie Zachodniej 1934-1935 stypendysta Funduszu Kultury Narodowej w Paryżu. 1936 rozpoczął pracę w wileńskiej rozgłośni Polskiego Radia, skąd po usunięciu za lewicowe poglądy przeniósł się do rozgłośni warszawskiej w 1937. Od 1940 woźny w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego. Brał udział w podziemnym ruchu kulturalnym, m.in. publikując zbiór Wiersze (1940, pod pseudonimem J. Syruć) i antologię Pieśń niepodległa (1942). Po upadku Powstania Warszawskiego przebywał w Goszycach i w Krakowie. Lech Wałęsa - (1943-), działacz związkowy, polityk, prezydent Rzeczypospolitej Polskiej 1990-1995, laureat pokojowej Nagrody Nobla1983. 1961-1963 i 1965-1967 elektrotechnik w Państwowych Ośrodkach Maszynowych w Łochocinie, następnie w Leniach. Od 1967 elektryk w Stoczni Gdańskiej imienia W.I. Lenina. W grudniu 1970 członek stoczniowego Komitetu Strajkowego, zwolniony za krytykę działalności związków zawodowych w kwietniu 1976. 1976-1978 podjął pracę w Zakładach Remontowo-Budowlanych, a następnie w gdańskim Elektromontażu (1979). 1978 współzałożyciel Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża. Wisława Szymborska(1923-), polska poetka, krytyk literacki. Laureatka Nagrody Nobla 1996. Urodzona w Bninie (Poznańskie), od 1931 w Krakowie. W latach 1945-1948 studiowała polonistykę i socjologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1953-1981 w redakcji Życia Literackiego, gdzie przez wiele lat kierowała działem poezji. W 19811983 w zespole redakcyjnym miesięcznika Pismo (Kraków). Debiutowała w Dzienniku Polskim 1945. W zbiorach wierszy Dlatego żyjemy (1952) i Pytania zadawane sobie (1954) zawarła treści polityczno-ideologiczne związane z tamtym okresem, w kolejnych zbiorach: Wołanie do Yeti (1957), Sól (1962), Sto pociech (1967), Wszelki wypadek (1972), Wielka liczba (1976), Ludzie na moście (1986), Koniec i początek (1993) rozwinęła i utrwaliła oryginalną poetykę. Opracowała: Weronika Sadowska, kl. 4a 12 WSZYSTKO (PRAWIE) O ANDRZEJKACH Każda panna wzrok wytęża, by odnaleźć swego męża. Na św. Andrzeja dziewczynom z wróżby nadzieja. Noc Andrzeja świętego przyniesie nam narzeczonego. Czary mary, wosku lanie, co ma stać się, niech się stanie! Której but na progu stanie - pierwsza panna na wydanie. Dziś cień wosku ci ukaże, co ci życie niesie w darze. Ileż dałabyś, żeby dowiedzieć się, który chłopak jest tobie przeznaczony... Jakże dobrze byłoby poznać, która z tych bliskich dziewcząt stanie się dla ciebie najbliższa... Święty Andrzej od andrzejek Jest kilku świętych Andrzejów: św. Andrzej Bobola, św. Andrzej męczennik wietnamski... Ale św. Andrzej Apostoł jest najbardziej znany. Właśnie w wigilię imienin Andrzeja wróżymy sobie przyszłość. Św. Andrzej od andrzejek pochodził z Betsaidy w Galilei, był rybakiem i uczniem Jana Chrzciciela, potem poszedł za Chrystusem. Przyprowadził też do Niego swojego brata Szymona Piotra. Przedstawiał Jezusowi pogan, którzy chcieli Go poznać. Zginął ukrzyżowany w Achai [na krzyżu ustawionym pochyło w kształcie litery X - zwanym krzyżem świętego Andrzeja]. Wcześniej zdążył założyć w Bizancjum kościół. Podobno był obieżyświatem - nauczając, podróżował po wielu krajach. Klucz do przyszłości Lanie wosku, cyny lub ołowiu. Panny zebrane w domu lub w karczmie lały na wodę roztopioną substancję. Potem oglądało się cień, jaki stężały kształt rzucał na ścianę. Żeby wróżba była ważna, konieczny był klucz. Przez wieńczące go kółko przelewało się wosk, cynę lub ołów. Z cieni rzucanych na ścianę przez zgęstniały wosk czy ołów można było wiele wyczytać. 13 Obrączka czy różaniec? Dziewczęta mogą dowiedzieć się, co je czeka w przyszłości, dzięki wróżbie z kubkami. Należy je rozłożyć na stoliku i ukryć pod nimi przedmioty symbolizujące drogę życiową lub przyszły zawód. I tak: obrączka wróży małżeństwo, pierścionek - zaręczyny, różaniec - zakon, kwiatek lub liść - staropanieństwo, chleb lub klucze - dobrobyt, cukier - słodkie życie, liść bobkowy - sławę, pieniądze - bogactwo, serce przebite strzałą - nieszczęśliwą miłość. Senne marzenia Najważniejsze w andrzejkowym rytuale były jednak sny - w snach właśnie powinien pojawić się kandydat na oblubieńca. Panny gotowe na wyrzeczenia pościły cały dzień, a na kolację zjadały słonego śledzia (w niektórych regionach słony placek). Przed snem zaś siedem razy zmawiały pacierz, kończąc go zaklęciem: Święty Andrzeju Mój dobrodzieju Kto ma moim być Niech mnie poda pić. Wierzono, że mężczyzna, który ukaże się dziewczynie we śnie z kubkiem wody, zostanie jej mężem. Dobrze było w noc andrzejkową włożyć pod poduszką lusterko. Można było mieć pewność, że przyśni się ukochany mężczyzna. A imię jego... Bardzo istotne jest imię przyszłego męża. Jednym ze sposobów jest przerzucanie z zamkniętymi oczami kartek kalendarza i zatrzymanie się w dowolnym miejscu. Można również wypisać na białych kartkach atramentem sympatycznym (octem lub rozpuszczonym kwaskiem cytrynowym) imiona. Dziewczyna losowała jedną karteczkę, ogrzewała ją nad płonącą świecą i mogła przeczytać imię mężczyzny, który był jej pisany. Wycinano też serce z papieru, na którym wypisywano imiona chłopców. Panny przekłuwały serce igłą - imię, na które trafiły, należało do przyszłego męża. Jeśli igła przekłuła puste miejsce, na małżeństwo trzeba było jeszcze poczekać. Czyj but pierwszy? Do dziś popularne są wróżby z butów. Dziewczęta ustawiają po kolei swoje buty wzdłuż ściany. Której but pierwszy przekroczy próg, ta może być pewna, że wkrótce wyjdzie za mąż. Można również rzucać butem przez lewe ramię, jeżeli spadnie szpicem w stronę drzwi, oznacza to "wyjście z domu", czyli zamążpójście, jeżeli odwrotnie – jeszcze nie pora myśleć o ślubie. Opracowała: Zuzanna Manek, kl. 4a 14 Na świętego Mikołaja czeka dzieci cała zgraja Kto jest kochany przez wszystkie dzieci (i nie tylko dzieci!)??? Oto krótka charakterystyka naszego bohatera: • imię: Mikołaj • nazwisko: nieznane • pseudo: Święty • zawód: roznosiciel zabawek • pochodzenie zabawek: nieznane • obywatelstwo: nieznane - niby z Laponii, ale czy ktokolwiek widział jego paszport? • znaki szczególne: gruby, w czerwonym wdzianku. Lata zaprzęgiem reniferów to jest coś! • znani wspólnicy: elfy • znane sposoby działania w terenie: wchodzi przez komin i "zostawia towar" w skarpetach • wszystkie dzieci go uwielbiają • okres wzmożonej działalności: od 4 aż do 24 grudnia O Mikołaju – już mniej poważnie Wywiad z Mikołajem (Z Mikołajem rozmawiały w Laponii specjalne korespondentki) Redakcja naszej gazetki szkolnej dotarła do Świętego Mikołaja i przeprowadziła z nim wywiad. Redakcja: Święty Mikołaju, dlaczego wyglądasz tak jak wyglądasz? Mikołaj: Sekretem mojego wyglądu są specjalne tabletki, wynalezione przez moją żonę Panią Mikołajową. Kombinezon uszyty jest na miarę przez mojego ulubionego skrzata Gordona. R: Ciekawi nas sposób w jaki zostawiasz prezenty czy wchodzisz kominem czy też masz inne sposoby? M: Do Waszych domów docieram super-expresowym pociągiem R8302 ( trasa biegun północny- cały świat) R: W okresie swiąt masz dużo pracy a co robisz w pozostałym czasie? M: Razem z moją żoną przebywamy na Hawajach. Opalamy się, bawimy i kąpiemy w ocenie. 15 R: Dlaczego dzieci czasami nie dostają tego co proszą w listach? M: Ponieważ moje skrzaty nie wyrabiają się z pracą R: Czy jesteś wesoły i lubisz się pośmiać, co lubisz robić w wolnych chwilach? M: Śmiech to zdrowie, naturalnie, że lubię się pośmiać HO, HO, HO! W wolnych chwilach lubię grać na PS3. Kocham Simsy!! Dziękujemy Święty Mikołaju za wywiad i za poświęcony czas. Mamy nadzieję, że dostaniemy od Ciebie wspaniałe prezenty. Wywiad przeprowadziły: Julka Michalak, Klara Pilzak, Ania Pykosz (klasa 6b) WIGILIA BOŻEGO NARODZENIA Najpiękniejszy dzień w roku. Wyjątkowe potrawy, cudowna atmosfera i …prezenty! SKĄD WIGILIA? Wigilia jest to dzień poprzedzający Boże Narodzenie. Z Łaciny-czuwanie, straż. W ten dzień spotykamy się ze swoja rodziną przy świątecznym stole. KOLĘDY Kolędy to radosne pieśni śpiewane głównie w dzień Bożego Narodzenia. Do najpopularniejszych należą: „Dzisiaj w Betlejem”, „Lulajże Jezuniu”, „Gdy się Chrystus rodzi”, „Wśród nocnej ciszy”. DODATKOWE NAKRYCIE NA STOLE Na stole wigilijnym zawsze zostawiamy jedno dodatkowe nakrycie jest ono przeznaczone dla niespodziewanego gościa. W noc wigilijną należy bowiem przyjąć 16 każdego kto zapuka do naszych drzwi. Jest to również wyraz pamięci o naszych bliskich, z którymi nie możemy spędzić świąt lub, którzy odeszli na zawsze. PASTERKA Uroczysta, wyjątkowa Msza święta w Wigilię o północy. To naprawdę niezwykły widok, kiedy ciemną nocą ludzie idą do kościoła, aby wspólnie cieszyć się z narodzin Jezusa Chrystusa. Udział w tej mszy całych rodzin jest najważniejszym elementem świętowania dnia przyjścia Pana Jezusa na świat. PIERWSZA GWIAZDKA Tradycyjnie wieczerza wigilijna rozpoczyna się wraz z pierwszą gwiazdką na niebie. Jest to symboliczne nawiązanie do Gwiazdy Betlejemskiej, oznaczającej narodziny Jezusa, którą według Biblii na wschodniej stronie nieba ujrzeli Trzej Królowie. WIGILIJNE POTRAWY Co jemy? Zwykle na naszych stołach gości dwanaście potraw. Są to dania bez mięsa takie jak barszcz czerwony z uszkami, grzybowa z łazankami, pierogi z kapusta i grzybami, kutia (makaron z makiem) itd. DZIELENIE SIĘ OPŁATKIEM I ŻYCZENIA Tradycyjnie spożywanie wieczerzy wigilijnej poprzedza dzielenie się białym opłatkiem. Wyraża to pojednanie, życzliwość, miłość i przyjaźń. SIANKO Na pewno jesteście ciekawi co symbolizuje sianko na naszych stołach w wieczór wigilijny? Jest to tradycja, symbolizująca to, iż Pan Jezus urodził się w stajence i spał na sianku. PREZENTY Nieodłącznym elementem kolacji wigilijnej jest obdarowywanie się prezentami, które w polskiej tradycji przynosi pod choinkę, w zależności od regionu: św. Mikołaj, aniołek lub Gwiazdor. ZWIERZĘTA W noc wigilijną, dokładnie o północy wasze domowe zwierzęta zaczynają mówić ludzkim głosem??? To niezwykłe. Sprawdźcie sami☺ Opracowały: Julia Michalak, Paulina Gembara kl. 6b 17 Nasza twórczość „Złotopłyń” Kiedyś w dawnych czasach, na terenie dzisiejszych lasów amazońskich, żyło plemię zwane Szakaru. Nazwa pochodziła od imienia założyciela owego plemienia. Jego członkowie z pochodzenia byli Indianami. Ludzie Ci żyli w spokoju, prowadząc własny tryb życia. Nie mieli pojęcia, że obok nich, niedaleko, lasy zamieszkują istoty nieziemsko piękne, ale jednocześnie potężne, że gdyby tylko chciały, mogłyby jednym ruchem zniszczyć całą ziemię. Były to kobiety. Przepiękne kobiety. Były ich trzy klany i jedna, która nad nimi górowała. Była ona najpiękniejsza ze wszystkich. Jej twarz miała delikatne rysy, włosy były czerwone niczym ogień, ponieważ były ogniem. Pierwsze zgrupowanie miało zamiast włosów bujne pnącza roślinności, drugie parę wodną, przedstawiającą powietrze, a trzecie niespokojne bałwany morskie. Ich włosy przedstawiały moce, którymi władały. Wszystkie miały skrzydła , lecz każdy klan miał inne. Pewnego dnia na polowanie wyruszył najmężniejszy spośród całego plemienia Szakaru, Lauren. Gdy już wracał do wioski, zobaczył wyraźną poświatę. Zbliżył się nieco i schował się za drzewem. Wytężył wzrok i nagle ujrzał … miliardy samych skrzydlatych kobiet! - Co to ma być?! – pomyślał, lecz po chwili coś sobie przypomniał - Czyżby to były Nimfy Leśne? Nie myślałem, że one istnieją naprawdę! Zresztą to niemożliwe! Przecież to są zwykłe bajki dla dzieci, legenda. Na świecie nie ma czegoś takiego jak Nimfy Leśne! Na pewno mi się coś przewidziało. – nerwowo przetarł oczy, lecz gdy je ponownie otworzył, zobaczył to, co przed chwilą. Przerażony otworzył oczy i usta szeroko. Poczuł ukłucie strachu, które go sparaliżowało, więc chcąc nie chcąc siedział tam bezruchu i przyglądał się wszystkiemu z niedowierzaniem. Nagle rozległ się straszliwy zgiełk, a wszystkie Nimfy podniosły się z miejsc, przesłaniając widok. Mimo, że Laurena zżerał strach, bardzo pragnął zobaczyć kto, a może raczej co, dostaje takie owacje. Nagle, zapadła cisza jak makiem zasiał. - Któż mógł w niecałą sekundę zaprowadzić porządek – zdziwił się Lauren. W tym momencie wszystkie kobiety usiadły i mężczyzna wreszcie dostrzegł, kto wywołał taki zgiełk. Była to jedna z tych kobiet. Jednak ta była najpiękniejsza. Jej twarz była rozluźniona i emanowała radością, poruszała się z gracją, i bił od niej blask. Lauren jeszcze przez długie chwile nie mógł oderwać od niej wzroku. Gdy tak siedział w bezruchu, owa Pani niespodziewanie przemówiła. - Moje Drogie poddane! - zaczęła - Na naszym zebraniu, które odbyło się dwa miesiące temu, byłyście, nie ukrywam, bardzo słabe po walce z tymi, którzy bezczelnie wycinają nasze lasy na południu, a Wasze moce były praktycznie na wyczerpaniu. Dlatego właśnie pozwoliłam Wam przez te dwa miesiące odpocząć. Mam nadzieję, że wykorzystałyście ten wolny czas tylko i wyłącznie na regenerację, gdyż teraz kolejni niszczą nasze leśne domy na wschodzie. Lecz odłóżmy na razie temat niszczycieli i skupmy się na waszej kondycji. Pokażcie mi, na co Was stać!!! - Nagle rozległ się straszliwy zgiełk, a potem wszystkie obecne na zebraniu zaczęły krzyczeć zgodnym chórem - Milen!!! Milen!!! Milen!!! Milen naszą królową! - Lauren domyślił się, iż ta najpiękniejsza, to właśnie królowa i to jej imię wykrzykuje reszta. – królowa uspokoiła wszystkich jednym skinieniem ręki, i gdy już wreszcie nikogo nie było słychać, znów przemówiła. - Zaprezentujcie mi swoje moce, natychmiast! – gdy, wypowiedziała to ostatnie słowo, ziemia pod Laurenem zatrzęsła się straszliwie. Pomyśleć, że te wszystkie wstrząsy uważaliśmy za objawy gniewu Bogów. Teraz to wydaje się po prostu śmieszne! Tyle, że wtedy wcale nie było nikomu do śmiechu. Pomyśleć tylko, ile owiec i krów, zmarnowaliśmy na ofiary, dla rzekomych, 18 rozgniewanych Bogów. Gdy tylko o tym wszystkim powiem, to z pewnością od razu zostanę wodzem! - snuł właśnie takie rozmyślania, gdy na jednym policzku poczuł przerażające gorąco. Wybudzony ze swoich marzeń, odwrócił twarz, i nagle … zobaczył, że tuż przed jego nosem buchają rozgrzane do czerwoności, ogromne płomienie. Zerwał się na równe nogi i odskoczył przerażony, lecz w porę zdążył się opanować, i przypomniał sobie, że to pewnie ich królowa, z włosami z ognia, prezentuje swą potęgę. - Nawet nie chcę myśleć, co by było, gdybym wypadł zza tego drzewa, wrzeszcząc jak opętany. One na pewno by mnie zabiły! - Tymczasem Milen ciągnęła - Widzicie?! Ja cały mój wolny czas, spędzałam, z rękoma przy swoim drzewie. Mam nadzieję, że Wy także się nie obijałyście. Teraz Wasza kolej. Kontrola mocy! - Wszystkie naraz zaczęły ciskać swoimi mocami w drzewo, za którym schował się Lauren. - Bardzo dobrze moje Panie. A teraz kilka drobnych uwag. – Gdy Milen była zajęta udzielaniem rad swoim podopiecznym, Lauren dostrzegł bardzo istotny szczegół, który mu wcześniej umknął. Niektóre z Nimf miały zamiast włosów rośliny, następne parę wodną, a jeszcze inne wodę. A ich włosy przedstawiały żywioły, nad którymi dzierżyły władzę. Gdy sobie to uświadomił, głos znowu zajęła ognista. Chciałabym, abyśmy jeszcze tylko odprawiły Jongę, i będziecie już mogły lecieć do swoich domów. Jonga, jak już wiecie, polega na czerpaniu energii i mocy z drzew. - Usiadły w kręgu i każda przyłożyła obie dłonie do pnia drzewa, a wokół nich roztaczał się blask, który aż raził w oczy. Gdy wstały, były jakby nowo narodzone. Gdy tylko się podniosły z ziemi, od razu odleciały. Lauren został na polanie całkiem sam. Puścił się biegiem przez las i w mgnieniu oka był już w wiosce. Opowiedział wszystkim, o tym, co widział i słyszał, a ponieważ był on najlepszym wojownikiem, wódz od razu mu uwierzył. Kilka dni potem, Lauren został mianowany wodzem. Za jego pozwoleniem zostały ścięte pierwsze drzewa, ponieważ nowy wódz chciał odprawić Jongę, tak jak robiły to Nimfy Leśne. Zdawał sobie doskonale z tego sprawę, iż świeża żywica sprawi, że staną się jeszcze silniejszymi. Ponieważ to on teraz sprawował władzę, nikt nie ośmielił mu się sprzeciwić. Potem ścięto jeszcze kilkanaście drzew, a następnie pół lasu. Przywódca bawił się w najlepsze, zgłębiając tajniki magii, zupełnie nieświadomy tego, że każdy jego krok śledzą poznane w puszczy leśne znajome. Po trzech miesiącach, w miejscu, gdzie niegdyś rósł bujny las, obecnie nie było nic. Lauren czuł się spełnionym przywódcą, lecz ciągle brakowało kogoś, kto nie ośmieliłby mu się sprzeciwić, kto by mu gotował, i kto byłby na każde jego skinienie. Postanowił, więc wybrać sobie żonę. Zdecydował ożenić się z najpiękniejszą z plemienia Szakaru, Ianą. Dziewczyna zgodziła się, ponieważ wiedziała, że to wielki zaszczyt być żoną wodza. I nastał dzień ślubu. Para młoda stała już przed szamanem, i właśnie mieli sobie wyznać miłość, wierność i wieczne oddanie, gdy zerwała się straszna wichura, a najbliższy namiot momentalnie zajął się ogniem. I nagle przerażony Lauren ujrzał owe skrzydlate panny. Ziemie wszystko miażdżyły w żelaznym uścisku swych pnączy, powietrzne zdmuchiwały namioty i ludzi, wodne topiły, co się da, lecz najbardziej zaciekle walczyła ognista Pani, która paliła wszystkich i wszystko, co napotkała na swej drodze. W pewnym momencie, królowa puściła ognistą kulę, która wyżłobiła w ziemi niezmiernie długi i kręty krater. Wodniste, zatapiając wszystko, przez nieuwagę, wlały do tego rowu wodę. Na brzegu nowopowstałej rzeki leżał niezdolny do ucieczki sam wielki wódz, bezbronny jak niemowlę i jak drzewa, które tak bezlitośnie wycinał. Tymczasem stanęła nad nim ognista królowa i rzekła - Twa rządza wszechwiedzy i dorównania nam, Cię zniszczyła. - powiedziawszy to, strzeliła w niego kulą ognia. Kropla jego krwi pociekła mu z palca, i zmieszawszy się z żywicą, wpadła do strumienia i w tej chwili brudna rzeka zrobiła się … złota! Powietrzne zasypały ją pyłem i piachem, z którego zaraz za sprawą ziemistych wyrosły drzewa i inne rośliny, tym samym na zawsze pogrzebując złocistą rzekę. Wielu już jej szukało, lecz nikt aż do dziś jej nie znalazł, ponieważ tego, by jej nie odkryli, ponoć doglądają potomkinie Milen i jej podwładnych. Ponieważ rzeka płynęła szczerym złotem, nazwaną ją „Złotopłyń”. Anna Pykosz kl. 6b 19 SPORT Poniżej rozmowa z Panem Robertem Błasiakiem, byłym piłkarzem Legii Warszawa. Adrian: Witam! Interesuje nas jak zaczęła się Pana przygoda z piłką nożną? Robert Błasiak: U większości piłkarzy przygoda zaczyna się tak samo. Pierwsze kroki stawiane były na boisku przed blokiem ze starszymi kolegami. Adrian: A co najbardziej lubi Pan w tym sporcie? Co sprawia Panu największą satysfakcję? R.B.: Najbardziej lubię twardą rywalizację, nie tylko między drużynami, ale także między zawodnikami i nawet wewnątrz drużyny. Satysfakcję przynoszą mi strzelone gole. Adrian: Co trzeba zrobić, by zacząć grać w jakimś poważniejszym klubie? Czy trzeba być naprawdę dobrym, a więc szanse maja tylko najlepsi? Czy każdy może próbować i się uczyć? R.B.: Moim zdaniem trzeba dużo trenować. Każdy ma szans, trzeba tylko mocno w siebie wierzyć. Trzeba mieć samozaparcie. Adrian: Który z meczów wspomina Pan najlepiej? I dlaczego właśnie ten? R.B.: Wszystkie były ważne, ale chyba najmilej wspominam ten, który był finałem „O złotą piłkę”. Był to bardzo zacięty mecz, odbywał się na głównej płycie Stadionu X lecia. Adrian: Co by Pan powiedział początkującym piłkarzom? Jakie ma Pan dla nich rady? R.B.: Przede wszystkim regularny trening nie na 100% twoich możliwości tylko na 150%, aby dawać z siebie wszystko, wtedy coś w tej dyscyplinie sportu można osiągnąć. Praca, praca i jeszcze raz ciężka praca. Adrian: Jak Pan sobie poradził z trudnościami, czy można liczyć na kolegów, a może jest ciągła rywalizacja? W końcu jest to sport drużynowy… R.B.: Jest to sport drużynowy i na wynik pracuje cały zespół. Rywalizacja, jeśli jest zdrowa rywalizacją jest konieczna, ponieważ pozwala wykrzesać ducha walki. Adrian: Czy jest ktoś na kim się Pan wzoruje? R.B.: Było kilku takich piłkarzy, ale sam próbowałem znaleźć swój styl i kunszt piłkarski. 20 Adrian: Jakie ma Pan plany na przyszłość, marzenia? R.B.: Mam tylko jedno marzenie….aby, mój syn osiągnął w tym sporcie znacznie więcej niż ja. Chciałbym spełnić przez syna swoje piłkarskie fantazje. Mam nadzieję, że on zajdzie znacznie dalej niż ja i pokaże, że ciężką pracą na treningach można osiągnąć wielki sukces. Adrian: Dziękuje bardzo za rozmowę. R.B.: Dziękuję również i życzę powodzenia początkującym piłkarzom. Adrian Błasiak, kl. 4a Strona dla najmłodszych Pokoloruj świąteczne obrazki☺ 21 Gabrysia Jarosz, kl. 2c 22 23 24