irlandia reportaz

Transkrypt

irlandia reportaz
Autor: Tomasz Baron (nauczyciel Zespołu Szkół w Połańcu, koordynator projektu)
JEDYNY TAKI STAś
Absolwenci Technikum Elektronicznego w Połańcu wyjechali na
5 tygodniowy staŜ do firm elektronicznych w Cork (Irlandia). Wyjazd jest
finansowany z funduszy programu Leonardo da Vinci.
Ośmiu młodych ludzi przez ponad miesiąc, pracowało, mieszkało i poznawało uroki „zielonej wyspy”,
w ramach projektu „Zrealizuję swoje marzenia i pasje: praca w firmie elektronicznej”. Całkowity budŜet
projektu wyniósł 16664 EUR (w całości finansowany z budŜetu Unii Europejskiej).
Technikum Elektroniczne w Połańcu jako jedyna szkoła w Polsce, zapewniła w roku 2008, wyjazd na staŜ
zagraniczny swoim absolwentom !!! Pozostałe realizowane projekty dotyczą uczniów, nauczycieli i kadry
zarządzającej, Nikt inny w Polsce w edycji konkursu 2007/2008 nie podjął się trudu pomocy swoim byłym
uczniom.
Program Leonardo da Vinci jest częścią nowego programu edukacyjnego Unii Europejskiej "Uczenie się przez całe
Ŝycie" (Lifelong Learning Programme). Jest on realizowany od 1 stycznia 2007 r. do końca grudnia 2013 r. Program
Leonardo da Vinci wcześniej istniał jako samodzielny program o takiej samej nazwie. Program ma na celu
promowanie mobilności pracowników na europejskim rynku pracy oraz wdraŜanie innowacyjnych rozwiązań
edukacyjnych dla podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Wspiera takŜe rozwiązania zwiększające przejrzystość
i uznawalność kwalifikacji zawodowych w krajach europejskich, a takŜe działania wzmacniające jakość kształcenia
zawodowego i ustawicznego. Program Leonardo da Vinci promuje innowacyjne podejścia do edukacji
i doskonalenia zawodowego, w taki sposób, aby systemy kształcenia jak najpełniej odpowiadały potrzebom rynku
pracy. Program Leonardo da Vinci wspiera takŜe mobilność pracowników na europejskim rynku pracy, aby
absolwenci i pracownicy zdobywali nowe kwalifikacje w czasie staŜy i praktyk zawodowych oraz doskonalili swoje
umiejętności według nowoczesnych standardów. Niezwykle waŜne jest przy tym kształtowanie otwartości
i wraŜliwości międzykulturowej, nauka języków obcych oraz umiejętności adaptowania się do warunków Ŝycia
i pracy w róŜnych krajach europejskich.
Gdzie i kiedy realizowaliście staŜ programu Leonardo da Vinci?
Tomasz Legawiec - staŜ w ramach projektu Leonardo da Vinci realizowałem w firmie StockerYale
(zajmującej się produkcją diod LED oraz gotowych paneli diodowych). Mój staŜ (tak jak pozostałych
moich kolegów z klasy) rozpoczął się 27 lipca trwał do 29 sierpnia 2008.
Piotr Bugaj, Łukasz Musiarz, Wiktor Suchoń - Tyndall National Institute, Paweł Stęplewski, Tomasz
Niedźwiecki - Airtech Security, Paweł Piotrowski, Krzysztof Maciąg - Alertline Security
Czy udział w projekcie jest jednorazową przygodą, czy wiąŜecie z nim swoje szanse w rozwoju kariery
zawodowej?
T.L. Dla mnie osobiście staŜ nie jest jednorazowa przygodą, poniewaŜ takiej szansy na rozwoju własnej kariery
zawodowej nie moŜna zmarnować. Mając na co dzień okazję poznania mechanizmów działania firmy o globalnym
zasięgu, nabywam umiejętności, które później zamierzam wykorzystać na rodzimym rynku. Zainspirowany bieŜącym
staŜem w przyszłości mam zamiar wziąć udział w innych o podobnym charakterze, poniewaŜ młody człowiek,
powinien juŜ od samego początku wykorzystywać szanse, które zostały stworzone specjalnie dla niego.
Ł.M. Jest to ogromne wyzwanie i przygoda, ale wiąŜe z nią moją przyszłość i rozwój kariery
zawodowej.
P.B. Dla mnie udział w projekcie nie jest jednorazowa przygoda, poniewaŜ juz drugi raz mam moŜliwość
zdobywania nowych umiejętności, poznawania nowych ludzi oraz ciekawych miejsc.
W.S. UwaŜam ze ten wyjazd nie jest dla mnie jednorazowa przygodą. Będąc w Cork i odbywając staŜ w tak
wielkiej firmie jaką jest Tyndall National Instytut - która jest znana nie tylko w Irlandii ale teŜ na całym świecie,
mam moŜliwość poznawania wszelkich nowinek technicznych, poprawiania swoich umiejętności zawodowych jak
i wiedzy ogólnej na tle technicznym. Wyjazd dal mi szanse zobaczenia jak się pracuje w takiej firmie, co się
oczekuje od danej osoby. Mnie (młodą osobę), czeka jeszcze duŜo nauki i pracy nad sobą, aby móc osiągnąć
poziom ludzi pracujących tutaj (wymarzony cel). Zdobyte tutaj doświadczenie mam nadzieje, Ŝe zaowocuje
w najbliŜszych latach i być moŜe sprawi, Ŝe jeszcze tutaj wrócę, ale nie po to aby zdobywać wiedze lecz po to
aby przekazywać ja młodym ludziom, którzy przyjechali tutaj w podobnym celu.
Dlaczego inni uczniowie powinni uczestniczyć w międzynarodowych projektach?
T.L. PoniewaŜ jest to niebywała szansa na rozwijanie kompetencji zawodowych, doskonalenie znajomości języków
obcych, poznawanie nowych kultur, nawiązywanie nowych przyjaźni oraz przystosowania się do dorosłego,
samodzielnego Ŝycia.
P.B. PoniewaŜ moŜna zdobyć doświadczenie zawodowe, potwierdzone oficjalnie i uznawane w krajach UE
(Europass).
Ł.M. MoŜna się sprawdzić w samodzielnym pobycie w obcym kraju (język, odwaga, samodzielność). Taki staŜ to
mnóstwo niezapomnianych wraŜeń.
W.S. .Myślę, Ŝe inni uczniowie powinni uczestniczyć w takich projektach, poniewaŜ jest to dla nich ogromna szansa
na pokazanie siebie "Ŝe coś potrafię", ale równieŜ na uzupełnienie wszelkich umiejętności nabytych w technikum
i zdobywaniu doświadczenia, które jest tak waŜne dla nas. MoŜemy pokazać innym ze jesteśmy w jakiś sposób
samodzielni. Jadąc do zupełnie nieznanego nam państwa szlifujemy język obcy, ale równieŜ poznajemy kulturę ludzi
którzy Ŝyją w danym kraju.
Jakie są róŜnice pomiędzy Polską a krajem w którym spędziliście ostatnie tygodnie?
P.B i Ł.M Podstawowa róŜnica to oczywiście język. Pierwszą widoczną róŜnicą jest ruch lewostronny. Ludzie są tu
mili, przyjaźni i bardzo pomocni. W Irlandii najlepszym przyjacielem jest … parasolka (często pada deszcz).
W.S. .RóŜnica pomiędzy naszym krajem a Irlandia nie jest taka ogromna jak się niektórym osobą wydaje. Nasza
wiedza zdobyta w szkole pomaga nam w odbywaniu staŜu, sprawia Ŝe niekiedy zaskakujemy naszych opiekunów.
Wiadomo, Ŝe ludziom Ŝyje się tutaj lepiej, bo Irlandia znacznie szybciej się rozwija niŜ Polska, ale kaŜdy kraj ma
swoje wady i zalety. Wielkim minusem Irlandii jest pogoda, która się czeto zmienia natomiast. Wielkim plusem jest
technologia z jaką mamy do czynienia podczas odbywania staŜu i zarobki które przyciągają na zieloną wyspę wielu
ludzi.
Kto i w czym Wam pomagał w realizacji staŜu?
T.L. W realizacji staŜu pomagało nam duŜe grono osób. Składały się na to zarówno pojedyncze gesty pomocy
w doraźnych sprawach jak i długotrwała pomoc od samego początku. Gorące podziękowania naleŜą się Panu
Mariuszowi Zyngierowi, który zainspirował nas ta formą rozwijania swojej wiedzy oraz przygotował merytoryczny
program staŜu, dyrekcji i Pani księgowej Zespołu Szkół w Połańcu (który był naszym promotorem) oraz
przedstawicielom strony irlandzkiej - Pani Juliet Henault z firmy Transnational Interconnection (przygotowała dla
nas miejsca odbywania staŜu oraz rodziny goszczące). Pan Tomasz Baron zajmował się niezwykle Ŝmudną
procedurą rozliczenia finansowego i merytorycznego naszego projektu. W podziękowaniach nie moŜna takŜe
zapomnieć o burmistrzu Miasta i Gminy Połaniec oraz staroście staszowskim, którzy udzielili nam wsparcia w
postaci materiałów promocyjnych. Nie sposób wymienić wszystkie osoby, które nam pomogły. Wszystkim serdecznie dziękujemy !!!
P.B. Przede wszystkim chciałem podziękować Panu Mariuszowi Zyngierowi oraz Tomaszowi Legawcowi, to oni
napisali cały projekt, zorganizowali pobyt, prowadzili rozmowy z odpowiednimi osobami w Irlandii. Jestem równieŜ
wdzięczny Juliet Henault, która opiekowała się nami w trakcie pobytu w Irlandii..
W.S. Największy wkład pracy zakończonej tym, Ŝe mieliśmy moŜliwość wyjazdu na staŜ do Irlandii mieli: nasz
wychowawca Mariuszu Zyngier (zaszczepił nam ten pomysł i pracował cały czas przy projekcie, poświęcając
bardzo wiele czasu na to abyśmy spełnili w pewien sposób swoje marzenia) i nasz kolega Tomasz Legawiec
(pracował nad opracowanie projektu oraz zajmował się wszystkim na miejscu z małą pomocą całej reszty grupy).
Jak spędzaliście swój wolny czas w tygodniu i weekendy?
T.L. wolny czas spędziliśmy na zwiedzaniu samego miasta Cork jak i innych leŜących nieopodal malowniczych
miejscowości. Nie zabrakło takŜe miejsca na sport - w miarę moŜliwości i sprzyjającej pogody udawaliśmy się na
pobliskie boiska i rozgrywaliśmy pomiędzy sobą małe sparingi. W deszczowe wieczory delektowaliśmy się smakiem
miejscowego piwa w słynnych pubach Corku (oczywiście maksymalnie w trakcie długiego wieczoru
degustowaliśmy ½ pinty lokalnego trunku, czyli nie więcej niŜ 0,3 l. Guinnesa lub Beamisha)
P.B. W tygodniu nie miałem zbyt wiele wolnego czasu, poniewaŜ kończyłem pracę o 17.30 i byłem w mieszkaniu
około 19.00, lecz w weekendy spotykałem się z przyjaciółmi, graliśmy w piłkę noŜną i zwiedzaliśmy Cork i okolice.
W.S. Wolny czas staraliśmy się spędzać razem spotykając się w centrum miasta czy teŜ u siebie w domach.
Mieliśmy moŜliwość wyjazdu do znanej miejscowości Kinseil i zobaczenia starych ruin fortu i widoku na ocean,
odwiedziliśmy Cork City Goal (dawne więzienie miejskie) oraz Uniwersytet w Cork.
Pięć tygodni to duŜo czasu, musiała się Wam przydarzyć jakaś wesoła przygoda?
Ł.M. Długa rozmowa z Polakami po angielsku (obie strony zorientowały się dopiero … po wtrąceniu polskich słów
w dialog)
Czy coś Was zaskoczyło?
Ł.M. To pytanie chyba nie wymaga odpowiedzi? Oczywiście, Ŝe nas zaskoczyło ale było to zaskoczenie w 100%
pozytywne. Zaskoczyła mnie pełna otwartości i przyjaźni postawa w rodzinie goszczącej oraz w firmie, w której
odbyłem staŜ. Mój opiekun i przewodnik po firmie nie szczędząc czasu dzień po dniu zapoznawał mnie z całym
mechanizmem działania firmy. Rodzina goszcząca zapoznała mnie z obyczajami panującymi w Irlandii.
P.B. W Irlandii jak i w kaŜdym innym kraju moŜemy się spotkać z wieloma róŜnicami. W moim przypadku pierwszą
róŜnicą była kuchnia irlandzka (nieco odmienna od naszej rodzimej). Niewątpliwą róŜnicą, jest typowo irlandzka,
deszczowa pogoda. Nie istnieją jednak bariery, które stwarzałyby jakiekolwiek granice pomiędzy nami i ludnością
irlandzką.
Czy coś chcielibyście zmienić lub poprawić w programie zrealizowanego staŜu?
T.L. Podsumowując nasz program staŜu mogę bez wahania stwierdzić, ze był on perfekcyjnie przygotowany pod
względem merytorycznym i nie ma potrzeby jakiejkolwiek zmiany lub poprawienia. Do takiej oceny przyczyniły się
zarówno strona irlandzka jak i polska, które prawidłowo zadbały o jego przebieg. Nawiązując do ogólnej idei staŜu
międzynarodowego jedyną rzeczą do poprawienia jest … tak mała ilość staŜy takich jak nasz, na terenie powiatu,
województwa oraz całego kraju.
Ł.M. O ile byłoby to moŜliwe, to zmiana dotycząca zamieszkania (wszyscy w jednym miejscu u jednej rodziny
goszczącej) - na pewno byłoby raźniej i być moŜe łatwiej, szczególnie w pierwszych dniach.
P.B. Myślę, Ŝe ten program był napisany wzorcowo i nic nie naleŜy zmieniać lub poprawiać. Wszystko co potrzebne
było zapewnione. To była dla mnie fantastyczna przygoda.
W.S.. Wszystko się udało tak jak zakładaliśmy, z tym Ŝe jeden kolega wrócił do kraju z powodów zdrowotnych.
JuŜ 21.09.2008. piąta juŜ grupa uczniów Technikum Elektronicznego (8 osób) oraz kolejna (maj - czerwiec 2009)
wyjedzie na zagraniczne staŜe zawodowe „NOWE TECHNOLOGIE + UMIEJĘTNOŚCI PRAKTYCZNE
= NOWA FIRMA” (budŜet projektu dla 16 osób to 39940 EUR).
Całość zagadnień związanych z przygotowaniem wniosku konkursowego, znalezieniem partnerów zagranicznych, realizacją
projektów, prowadzi (od 2002 roku) Mariusz Zyngier (jedyny Polak, wyróŜniony rzez Komisję Europejską tytułem
„Ambasadora Programu Leonardo da Vinci” w Graz 2006 w nagrodę za jakość realizowanych europejskich projektów
edukacyjnych) .
Autor: Tomasz Baron (nauczyciel przedmiotów zawodowych Zespołu Szkół w Połańcu, koordynator projektu)

Podobne dokumenty