Szkolenie w ramach WDN
Transkrypt
Szkolenie w ramach WDN
mgr Barbara Prachowska nauczyciel nauczania zintegrowanego SP 18 w Rybniku Referat wygłoszony na konferencji pedagogicznej w ramach WDN Spotkania z rodzicami „Jak je zaplanować i satysfakcjonująco przeprowadzić? Jak wszyscy wiemy rodzina i szkoła są środowiskami, które mają największy wpływ na rozwój dziecka, dlatego też powinny ze sobą ściśle współpracować. Ale ani nauczyciele, ani rodzice nie są w większości zadowoleni ze współpracy. Rodzice zarzucają pedagogom schematyczne podejście do współpracy. Uważają, że nauczyciele oczekują od nich wysłuchania uwag i zastrzeżeń dot. osiągnięć w nauce oraz zachowania dziecka w szkole, opłacenia składek i itp. Czują się traktowani instrumentalnie i mają wrażenie, że nie powinni zawracać głowy nauczycielom swoimi problemami z dziećmi. Jeśli dziecko zachowuje się w miarę dobrze, nie ma poważniejszych kłopotów z nauką to nauczyciele zdaniem rodziców nie widzą potrzeby, by rozmawiać z rodzicami. Wzywają na rozmowę wtedy, gdy dziecko sprawia kłopoty wychowawcze lub źle się uczy. Przyczyną niezadowolenia rodziców jest także sposób, w jaki nauczyciele prowadzą wywiadówki. Razi ich to, że nauczyciele skupiają się głównie na tym, co dzieci robią źle, natomiast mało uwagi poświęcają ich osiągnięciom, pozytywnym zachowaniom, że w rezultacie 1/3 zebrania poświęcają sprawom porządkowym i rozmaitym ogłoszeniom, resztę zaś narzekaniu na poszczególnych uczniów lub całą klasę. Naturalnie nie są to opinie wszystkich rodziców. Wielu z nich jest, bowiem bardzo zadowolonych ze współpracy z nauczycielami. Docenia ich zaangażowanie, chęć pomocy, kompetencje, doświadczenie, mądrość. Dla rodziców ważne jest, że nauczyciel zawsze znajduje dla nich czas, nawet po zakończeniu zajęć szkolnych, że są gotowi wysłuchać ich, poradzić, wesprzeć. Widzimy, że opinie rodziców są różne, tak jak różne są opinie nauczycieli na temat współpracy. Nauczyciele narzekają na bierność rodziców, ich małe zaangażowanie w sprawy szkoły i klasy. Rodzice niechętnie podejmują się jakichkolwiek zadań - trudno jest nawet skompletować trójkę klasową. Rzadko uczestniczą w uroczystościach szkolnych. Zasłaniają się brakiem czasu, pracą, obowiązkami. Podczas zebrań nie zadają pytań, lecz niecierpliwie czekają, aż nauczyciel skończy i będzie można pójść do domu. Ci natomiast, którzy wykazują aktywność, często bywają bardzo kłopotliwi, gdyż nie dopuszczają nikogo do głosu w czasie zebrań, zgłaszają tysiące zastrzeżeń i setki postulatów pod adresem szkoły i nauczycieli, których nie można spełnić. Mimo tych wszystkich problemów to nauczyciel jest zobowiązany nawiązać kontakt i współpracować z rodzicami. To on jest gospodarzem w szkole, to jemu rodzice powierzyli swoje dzieci i od niego oczekują inicjatywy. Form współpracy z rodzicami jest kilka. 1. Spotkania zbiorowe - popularne wywiadówki 2. Spotkania indywidualne - konsultacje pedagogiczne, kontakty telefoniczne, kontakty korespondencyjne 3. Mniej konwencjonalne formy takie jak: wspólne wycieczki, pikniki, warsztaty dla rodziców. Formy współpracy powinny być dostosowane do jego celów wynikających z potrzeb rodziców, dzieci, nauczycieli oraz warunków, w jakich współpraca się odbywa. U nas współpraca odbywa się w każdej z tych form, chociaż część nauczycieli zdecydowanie woli kontakty indywidualne, uważając je za bardziej pożyteczne i owocne dla obu stron. Inni wolą pracować z grupą rodziców, prowadząc tradycyjne wywiadówki. Każdy wychowawca zwykle wypracowuje sobie swój własny styl prowadzenia wywiadówki i odpowiednio się do niej przygotowuje, aby ją dobrze poprowadzić lepiej niż poprzednią, mniej schematycznie, unikając błędów i rutyny. Dlatego też każde zebranie musi być bardzo starannie przygotowane pod względem merytorycznym i organizacyjnym - to połowa sukcesu. Druga jego połowa to sprawne przeprowadzenie zebrania. Pierwsza część spotkania jest na ogół poświęcona bieżącym sprawom organizacyjnym, w drugiej omawiane są postępy uczniów w nauce, a na końcu Nauczyciel mówi o ewentualnych problemach w pracy dydaktyczno-wychowawczej z klasą. W czasie przekazywania informacji bieżących wychowawca nie powinien ograniczać się do zawiadamiania rodziców o nowych zarządzeniach dyrektora, kwotach i terminach wnoszenia składek itp. Należy opowiedzieć rodzicom o tym, co obecnie dzieje się w szkole i w klasie. Jakie uroczystości odbędą się w najbliższym czasie, jakie zaplanowano wycieczki i inne imprezy dla dzieci i rodziców, jak działają koła zainteresowań, jakie zajęcia pozalekcyjne są dostępne. Takie szersze informowanie ma na celu przybliżenie rodzicom życia szkoły i zachęcenie ich do uczestnictwa, poczują się oni jak mile widziani goście, a to na pewno "ociepli" atmosferę. Omawiając postępy dzieci w nauce, dobrze jest zacząć od jakichś pozytywnych informacji o całej klasie np. opowiedzieć o lekcji hospitowanej lub lekcji pokazowej dla innych nauczycieli, jeśli lekcja się udała, to pochwalić ich, powiedzieć, że wyszło znakomicie. Zwrócić uwagę rodziców na plakaty, czy też na rysunki uczniów. Takie informacje nastawiają bardziej optymistycznie rodziców i zmniejszają zdenerwowanie niektórych osób, poprawiają atmosferę. Warto, więc przed każdą wywiadówką pomyśleć o tym, co dobrego zdarzyło się ostatnio w klasie, choćby nawet miał to być drobiazg i podzielić się z tymi wiadomościami z rodzicami. Jednym z ważniejszych celów wywiadówek jest informowanie rodziców o postępach dzieci w nauce. Zwykle wygląda to tak, że wychowawca przygotowuje kartki z ocenami ze wszystkich przedmiotów i wręcza je rodzicom. Nie słyszałam o tym, żeby ktoś z nauczycieli czytał z dziennika oceny, bo jest to zabronione, ale dowiedziałam się z jednego artykułu, że nauczyciel nie przygotował kartek tylko "puścił" dziennik w obieg i rodzice przeglądali oceny. Jest to zdecydowanie niedobry sposób informowania rodziców. Naraża ich bowiem na bardzo nieprzyjemne przeżycia, jeśli osiągnięcia dzieci nie są zadawalające, a także zmusza do porównywania wyników poszczególnych uczniów. W przypadku dzieci, które mają trudności szkolne już sama informacja przekazana w ten sposób rodzicom jest źródłem negatywnych emocji, a jeśli jeszcze jest podawana publicznie, potęguje to przykre uczucia, gdyż niekiedy jest odbierana jako napiętnowanie. Zadano mi kiedyś pytanie, czy na wywiadówkach podawać średnią ocen z poszczególnych przedmiotów, bo np. z faktu, że przeciętna ocen z j. pol. wynosi 3,6 nie wynika absolutnie nic. Nie sądzę, by podawanie średnich ocen było jakimś błędem. Średnie te mogą być dla rodziców źródłem informacji nie tylko jak ich dziecko wypadło na tle klasy, lecz także o poziomie wymagań poszczególnych nauczycieli. Jeśli np. średnia ta jest bardzo niska, rodzice mogą uznać wymagania nauczyciela za tak wysokie, że większość dzieci nie spełnia ich nawet na średnim poziomie. Rodzice bardzo dobrych uczniów mogą wówczas bardziej wyrozumiale spojrzeć na niższe oceny swojego dziecka, a rodzice uczniów słabych mogą poczuć się dumni z dziecka, jeśli udało się mu uzyskać dobry stopień. Jednak najważniejszym składnikiem informacji o postępach uczniów w nauce są informacje o tym, w jakich dziedzinach dziecko poczyniło postępy oraz na czym należy się skupić w najbliższym czasie, czyli przygotowanie tzw. oceny opisowej. Nauczyciel powinien napisać na kartce z ocenami chociażby dwie krótkie informacje: - jakie są osiągnięcia ucznia i nad czym musi jeszcze popracować. Jest to bardzo pracochłonne, ale na pewno przyniesie dużą korzyścią uczniom i rodzicom. Trzecia część spotkania z rodzicami to omówienie problemów wychowawczych z klasą. Kłopoty te mogą mieć różny charakter i wagę. Niektóre mają ścisły związek z dydaktyką, np. słaba motywacja do nauki u większości uczniów, brak systematyczności, niechęć do czytania lektur. W takich przypadkach nauczyciel prosi zwykle rodziców, aby dopilnowali dzieci, kontrolowali ich prace domowe i przygotowanie do zajęć. Takie apele są potrzebne, gdyż uświadamiają rodzicom, że są współodpowiedzialni za kształcenie dzieci i oczekuje się od nich czynnego udziału w tym zakresie. Warto jednak przy okazji udzielać konkretnych wskazówek, dotyczących sposobu motywowania dzieci i pomagania im w nauce. Można nawet takim problemom poświęcić osobne zebranie. Nauczyciele często mają dylemat, o jakich problemach wychowawczych rozmawiać z wszystkimi rodzicami podczas wywiadówki, a jakie sprawy załatwiać indywidualnie. Uważam, że problemy dotyczące relacji między uczniami np. podziału wewnątrz zespołu, złego traktowania niektórych dzieci, agresywnej rywalizacji, czyli o tych sprawach, które dotyczą całej klasy należy rozmawiać ze wszystkimi rodzicami. Nie zawsze rodzice są w stanie sami rozwiązać problem, wpływając na swoje dzieci, lecz ważne jest by rozumieli sytuację, akceptowali postępowanie nauczyciela i starali się mu pomóc. Problemy wychowawcze dotyczące wybranych uczniów, znacznie lepiej jest omawiać wyłącznie z osobami zainteresowanymi. Publiczne informowanie rodziców o złym zachowaniu ich dziecka, podobnie jak roztrząsanie w obecności innych osób trudności danego ucznia w nauce powoduje, że rodzice czują się napiętnowani, przyjmują pozycję obronną, a w efekcie nie przychodzą na wywiadówki. Każdą wywiadówkę oprócz rutynowych stałych punktów, można wzbogacić o elementy umożliwiające nauczycielowi realizację dodatkowych celów. Na początku roku szkolnego przedstawiamy program nauczania, omawiamy wymagania, jakie będą stawiane uczniom. Dobrze jest zapoznać rodziców z metodami nauczania, gdyż może im to pomóc w udzielaniu dzieciom pomocy. Przy omawianiu tych zagadnień należy unikać fachowego słownictwa. Należy mówić zrozumiale i posługiwać się wieloma przykładami. Bibliografia: Babiuch M. Jak współpracować z rodzicami „trudnych” uczniów. Warszawa Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne 2002 Łobocka M. Współdziałanie nauczycieli i rodziców w procesie wychowania. Warszawa Nasza Księgarnia 1985 Nowak A. Spotkania z rodzicami. Jak uatrakcyjnić tradycyjną wywiadówkę. Poznań Oficyna Wydawnicza G&P 2000