magdalena marzec media w procesie komunikowania politycznego

Transkrypt

magdalena marzec media w procesie komunikowania politycznego
MAGDALENA MARZEC
MEDIA W PROCESIE KOMUNIKOWANIA POLITYCZNEGO
– WŁADZA, WPŁYW A MOŻE SYMBIOZA?
SŁOWA-KLUCZE
oddziaływanie mediów, czwarta władza, komunikowanie polityczne, agenda setting, spirala
milczenia, mediatyzacja życia politycznego
ABSTRAKT
Artykuł traktuje o roli mediów w procesie komunikowania politycznego. Autorka stara się
określić rolę i siłę przekazu medialnego w systemie politycznym. Przybliża podstawowe
funkcje mediów związane z komunikowaniem politycznym. Dokonuje także skrótowego
wyjaśnienia teorii agenda setting i spirali milczenia. Wyjaśnia pojęcia: czwarta władza,
komunikowanie polityczne, społeczeństwo informacyjne, lobbing, mediatyzacja życia
politycznego, paralelizm partyjno-medialny. Autorka treści teoretyczne konfrontuje z
rzeczywistymi wydarzeniami polskiej sceny politycznej.
Media być może nie zawsze są skuteczne, mówiąc ludziom, jak mają myśleć, ale są
oszałamiająco skuteczne w mówieniu swoim czytelnikom i słuchaczom, o czym maja myśleć.
Bernard Cohen
www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl
nr 1, październik 2010
Media w systemie politycznym - czwarta władza ?
Media często nazywane są „czwartą władzą”. Obok takiego postrzegania mediów,
określa się je jako byt funkcjonujący obok polityki. Media określane są także mianem
strażnika demokracji i ładu społecznego. Czy zatem media rzeczywiście zasługują na miano
„czwartej władzy”?
Liczebnik „czwarta” sugeruje, że media uzupełniają teorię trójpodziału władzy
spopularyzowaną przez francuskiego myśliciela oświecenia, Monteskiusza.
Media zatem
mają być jedną ze sfer funkcjonowania państwa obok legislatywy, egzekutywy i władzy
sądowniczej. Według Tomasza Gobana-Klasa, media rzeczywiście są poważną siłą w
ramach systemu politycznego, jednakże nie można im przypisać miana władzy, gdyż władza
to: „zdolność osiągania pożądanego celu także wbrew postawom przedmiotu władzy”, a
mediom brak jest narzędzi stosowania przymusu (Goban-Klas 2005: 48-50). Media nie są
zdolne lub jeszcze nie są zdolne do stosowania przymusu, nie są także do tego uprawnione,
w przeciwieństwie do organów państwowych. Takie pojmowanie pozycji mediów w systemie
politycznym sprawia, iż można im przypisać miano pewnej „siły” współistniejącej obok władz
ściśle politycznych.
Inni autorzy preferują teorie „miękkiego” charakteru sprawowania władzy, gdzie
przymus zastąpiony jest przez subtelniejsze formy egzekwowania posłuszeństwa. Naukowcy
ci nie sprzeciwiają się jednak identyfikowaniu mediów z pojęciem władzy. Anthony Giddens
zauważa, iż „władza nie jest z istoty uciskiem” (Giddens 1984: 257). Wydaje się, że od
ucisku
ważniejsza
jest
komunikacja.
Władza
nie
polega
zatem
na
stosowaniu
bezpośredniego przymusu wymuszającego posłuszeństwo obywateli. Ważniejsze od
stosowania siły są działania informacyjne i komunikacyjne oraz odpowiednia polityka
Pijarowska. Herbert Simon twierdzi nawet, że bez komunikacji nie istnieje żaden wpływ lub
władza (Simon 1957: 7).
Według cybernetycznej koncepcji Dawida Eastona, system polityczny to proces
obustronnego przepływu informacji i energii między otoczeniem społecznym i instytucjami
politycznymi oraz przestrzeń, w której dokonują się wszystkie działania związane z
podejmowaniem wiążących dla społeczeństwa decyzji (Easton 1975: 131). Należy zatem
stwierdzić, iż media są częścią systemu politycznego (tworzą jego podsystem). Środki
masowego przekazu są niezbędne do sprawowania i utrzymania władzy.
www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl
nr 1, październik 2010
Wybrane funkcje mediów
We współczesnych systemach demokratycznych media masowe nie realizują jedynie
funkcji transmitowania komunikatów politycznych. Urosły one do rangi potężnego, aktywnego
aktora, kreatora własnych przekazów. Marshall McLuhan twierdzi: “the medium is the
message”, czyli samo medium jest przekazem (McLuhan 1994: 7).
Wśród funkcji mediów należy wymienić: informacyjną, edukacyjną, dydaktyczną,
interwencyjną,
Początkowo
opiniotwórczą,
środki
kontrolną,
masowego
transmisyjną,
przekazu
integracyjną
zajmowały
się
i
jedynie
rozrywkową.
zbieraniem
i
upowszechnianiem informacji na temat ważnych wydarzeń politycznych, kulturalnych,
ekonomicznych. Forma i dobór przekazywanych wiadomości mają jednak wielki wpływ na
stan nastrojów społecznych. Dzięki powszechności i dużej sile oddziaływania media
kształtują
szeroko
pojętą
opinię
publiczną. Stosują selekcję przekazywanych treści
(ustalają agendę)1. Podjęcie lub przemilczenie przez media pewnych tematów skutkuje ich
bytem
lub
niebytem
w
świadomości
społecznej.
Media
uczestniczą
w
procesie
przekształcania i przekazywania informacji między jednostkami, grupami, organizacjami a
przedstawicielami władzy. Są kanałem transmisyjnym, posiadają możliwości kreacyjne.
Środki masowego przekazu publikują wyniki sondaży opinii, przez co mogą modyfikować
zachowania polityków, a także przeciwdziałać kryzysom dzięki zasygnalizowaniu istniejących
problemów. Media realizują również funkcję interwencyjną i kontrolną.
Jest to możliwe dzięki
dziennikarstwu śledczemu. Reporterzy wyjaśniają sprawy, które najczęściej powinny być
przedmiotem dochodzenia odpowiednich organów – policji czy prokuratury. Działania
dziennikarzy często dają początek śledztwu i wymuszają zdecydowaną reakcję polityczną2.
W Polsce do bardziej znanych należą tutaj cykle i artykuły:
Łowcy skór - opublikowany w Gazecie Wyborczej i opisujący korupcję w łódzkim
pogotowiu ratunkowym (Patrota, Stelmasiak 2002: 13-15)
Ustawa za łapówkę czyli przychodzi Rywin do Michnika - artykuł pochodzący z
Gazety Wyborczej i opisujący korupcyjną propozycję związaną z pracami nad projektem
nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji (Smoleński 2002: 3-5)
1
„Ustalanie agendy” to potoczna nazwa zjawiska „agenda-setting”. Media wskazują na pewne wydarzenia jako
na te najważniejsze i w konsekwencji taką opinię przejmują sami odbiorcy mediów.
2
Należy zauważyć, iż w sferze realizacji wobec władzy funkcji kontrolnych dochodzi do wyraźnych
sprzeczności interesów pomiędzy politykami a dziennikarzami. Przy okazji śledczej działalności dziennikarzy
często mamy do czynienia z łamaniem założeń etyki dziennikarskiej, brakiem odpowiedzialności za pochopne
formułowanie sądów i nie zawsze zgodnych z prawem poczynań dziennikarzy.
www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl
nr 1, październik 2010
Miller, Orlen i UOP - publikacja Gazety Wyborczej dotycząca zatrzymania 7 lutego
2002 roku przez UOP prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego. Afera potocznie
nazywana była Orlengate (Wielowieyska 2004: 1).
Środki masowego przekazu działające w gospodarce wolnorynkowej stanowią
integralną część systemu ekonomicznego, rządzą się tymi samymi zasadami i regułami co
wszystkie inne dziedziny gospodarki (Mrozowski 2001: 157). Tomasz Goban-Klas twierdzi, iż
głównym instrumentem kontroli mediów masowych w krajach demokratycznych o
gospodarce rynkowej są prawa ekonomiczne, określające między innymi stopień ich rozwoju
(Goban-Klas 2008: 151). Środki masowego przekazu, z wyjątkiem mediów publicznych
finansowanych lub współfinansowanych przez państwo, są zwykłymi przedsiębiorstwami
produkcyjnymi, znajdującymi się w prywatnym posiadaniu i poddanymi prawom podaży i
popytu. Media największe dochody czerpią z obrotów kapitałowych, powstających głównie na
giełdzie i z zamieszczanych reklam. Zarobek otrzymywany ze sprzedaży prasy w krajach
kapitalistycznych pokrywa około 30% wydatków poniesionych na kolportaż, druk i pracę
redakcyjną (Goban-Klas 2008: 151-152). Wydatki na reklamę na całym świecie w 2008 roku
wyniosły prawie 494 miliardy dolarów (Topolewski 2009). Herbert Altschull w swym „drugim
prawie dziennikarstwa” twierdzi, że przekaz mediów zawsze odzwierciedla interesy tych,
którzy media finansują (McQuail 2007: 235). Środki masowego przekazu są platformą
działania dla lobbystów różnych marek3.
Media aby istnieć na rynku muszą zabiegać o
względy reklamodawców, niejednokrotnie dostosowując treść do wymagań określonych
segmentów reklamowanych produktów. Teksty dziennikarskie coraz częściej zaczynają
przypominać materiały pijarowskie, aniżeli typowe gatunki medialne. Politycy próbują walczyć
z takim stanem rzeczy poprzez odpowiednie uregulowania prawne. W Polsce na straży
rzetelności przekazu dziennikarskiego stoi Rada Etyki Mediów.
3
Przez lobbing należy rozumieć działania wykonywane w celu wpływania na decyzje, które jeszcze nie zapadły.
Jest to, więc wszelki przejaw wysiłków związanych z próbami kształtowania zachowań innych osób, które mogą
skupiać się na dążeniu do zmiany lub utrzymania określonego zachowania (Rippel 2003: 436). Inny czołowy
autorytet w dziedzinie marketingu określa lobbing jako: „kontaktowanie się i przekonywanie członków ciał
ustawodawczych i urzędników państwowych do określonych rozwiązań prawnych i administracyjnych.” (Kotler
1994: 621)
www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl
nr 1, październik 2010
Komunikowanie polityczne
Właściwie w każdym ustroju politycznym elity sprawujące władzę muszą w jakiś
sposób komunikować się ze społeczeństwem. Jest to sposób budowania zaufania dla swoich
poczynań, kierowania wolą ogółu, wyznacznik skutecznego rządzenia. Komunikowanie ze
społeczeństwem, szczególnie w demokracjach liberalnych, przynosi obustronne korzyści. W
systemie politycznym następuje sprzężenie zwrotne i komunikat przedostający się przez
wejście systemu spotyka się z reakcją na jego wyjściu. Najlepszym przekaźnikiem informacji
we współczesnych czasach są media masowe, przez co pełnią one w ustroju państwowym
rolę instytucji społeczno-politycznej. Po pierwsze, są one nadawcą wtórnym, czyli
pośrednikiem w komunikowaniu politycznym, którego właściwy, pierwotny nadawca znajduje
się poza organizacją medialną. Po drugie, same media są nadawcami pierwotnymi, gdyż
tworzą własne przekazy polityczne, których autorami są dziennikarze, właściciele czy
nieoficjalni dysponenci mediów.
Rozwój środków masowego przekazu, w tym także „nowych mediów” sprawił, iż
można powszechnie mówić o „uderzeniu rewolucji medialnej w politykę” i funkcjonowania
nowego rodzaju komunikowania – komunikowania telewizyjnego. Następstwem takich
sposobów przekazu jest powstanie publiczności masowej (globalnej) i specyficzna forma
treści informacji dopasowana do konkretnego medium (Thoveron 1990: 16-17). Roland
Cayrol twierdzi, iż można mówić o „nowym komunikowaniu politycznym”, które składa się z
trzech elementów,
„świętej trójcy”: telewizji, sondaży opinii publicznej i reklamy. Według
badacza mamy do czynienia z postępującym procesem amerykanizacji, nazywanej inaczej
modernizacją, czyli przejęciem wzorów politycznych, szczególnie tych wyborczych, ze
Stanów Zjednoczonych (Cayrol 1986: 216).
Termin „komunikowanie polityczne” przysparza wielu trudności definicyjnych. Różni
badacze odmiennie rozumieją pojęcia: „komunikowanie” i „polityka”. Komunikowanie
polityczne to proces dwukierunkowy, zachodzący w konkretnym środowisku społecznym,
politycznym, medialnym i kulturowym.
Jacques Gerstle twierdzi, iż polityka nie mogłaby
funkcjonować bez komunikowania, a społeczeństwo bez umiejętności porozumiewania się
byłoby bezmyślnym tworem (Gerstle 1992: 13).
Kwestia definicji komunikowania politycznego leżała w kręgu zainteresowania wielu
badaczy.
Chronologicznie
można wymienić:
www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl
socjologiczne
ujęcie
Michaela
nr 1, październik 2010
Rusha,
medioznawczą perspektywę Ralpha Negrine’a,
definicję systemową Jaya Blumlera i
Michaela Gurevitcha, trójelementową koncepcję Briana McNaira, amerykańską wizję Roberta
Dentona i Gary’ego Woodwarda oraz złoty trójkąt komunikowania Richarda Perloffa (Dobek –
Ostrowska 2007: 142-154). Jednakże teorie poszczególnych naukowców nie wykluczały się
wzajemnie, ale uzupełniały. Dzięki temu można było stworzyć syntetyczną definicję
komunikowania politycznego. Według takiego podejścia komunikowanie polityczne:
- jest częścią szeroko rozumianego procesu komunikowania w społeczeństwie jako
całości4,
- jest strukturą elementów takich jak instytucje polityczne i politycy, media masowe i
obywatele, które tworzą system komunikowania politycznego5,
- jest zbiorem relacji między poszczególnymi elementami systemu6, które odbijają się
w zawartości komunikowania7,
- można je określić jako strategię lub technikę utrzymywania władzy, kreowania
aktorów politycznych i rozwijania ich kariery8 (Dobek-Ostrowska 2007: 154-155).
Wpływ mediów na widownię
Powszechnie mniema się, iż media poprzez swój przekaz wpływają na odbiorców.
Dlatego też organizacje państwowe i branżowe wprowadzają cenzurę treści zawierającej
przemoc czy pornografię. Również reklama niektórych produktów, takich jak papierosy czy
alkohol jest ograniczana przez prawo. Dowodem siły oddziaływania mediów jest powszechna
panika w następstwie wysłuchania audycji radiowej zrealizowanej na podstawie opowiadania
George’a Wells’a, Wojna światów. Ralph Negrine stwierdza, iż wiara ludzi w prawdziwość
tego, co czytają lub oglądają, jest uzależniona od źródła. Czytelnicy poważnych gazet
bardziej ufają im, aniżeli polegają na telewizji czy prasie kolorowej (Negrine 1994: 2-3).
Mediatyzacja polityki spowodowała pojawienie się na scenie politycznej, obok autentycznych
polityków, nowej grupy aktorów politycznych: doradców w zakresie komunikowania oraz
ekspertów od sondaży i badania opinii publicznej. Starają się oni wpajać odbiorcom mediów
4
Pogląd taki reprezentują m.in. Rush, Denton, Woodward i Perloff.
Jest to element teorii Rusha, Blumera, Gurevitcha, McNaira i Perloffa.
6
Według Blumera, Gurevitcha, Negrine’a, McNaira.
7
Przekonanie McNaira, Negrine’a.
8
Ten element teorii komunikowania politycznego jest częstokroć pomijany przez reprezentantów nauki.
Wspominają o nim Nimmo i Swanson a także Denton i Woodward, choć nie w tak pełnym znaczeniu jak dwaj
pierwsi. Osiąganie celów poprzez proces komunikowania jest niezwykle istotny ze względu na komercjalizację
polityki i funkcjonowanie mediów na rynku ekonomicznym.
5
www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl
nr 1, październik 2010
właściwe wartości. Podobny pogląd reprezentuje Antonio Gramsci w swojej teorii
hegemonicznej. Podkreśla on, iż media bez stosowania przymusu, tylko na zasadzie ich
dobrowolnego odbioru mają zdolność podtrzymywania dominującej ideologii (ekonomicznej,
politycznej, stylu życia). Ukryte skutki komunikowania masowego w 1963 r. Bernard Cohen
określił pojęciem agenda setting nazywając nim zdolność mediów do konstruowania listy
najważniejszych wydarzeń (Goban-Klas, 2008; 268). Ostateczne podstawy hipotezy
„porządku dziennego” określili Maxwell McCombs i Donald Show. Według tych autorów:
- Media wpływają w bardzo poważny sposób na formowanie się opinii publicznej.
- Ukierunkowują one uwagę odbiorców na pewne wydarzenia, ignorując inne.
- Nadawcy medialni promują hierarchiczną listę najważniejszych tematów dnia, które
się najlepiej sprzedają (wypadki, katastrofy, wojny, rewolucje, wielkie osobistości).
- Taki stan rzeczy jest wynikiem ogromu informacji w wyniku, czego media muszą
dokonywać selekcji.
- Media określają kalendarz wydarzeń i hierarchie tematów.
Media zatem, według autorów, wywierają istotny wpływ nie na ludzkie opinie, co
raczej na kierunki myślenia. Odbiorcy, uzyskując z mediów informacje dotyczące wydarzeń
krajowych czy zagranicznych, nabywają przekonania o ich randze i ważności w zależności od
tego, jaką nadawca nadał im hierarchię . Nawet odbiorcy, których wydarzenia w żaden
sposób nie dotyczą, nabierają przekonania o wadze problemu (McQuail 2008:501-505).
Analizując wpływ mediów na politykę należy też uwzględnić ich rolę w formowaniu
klimatu opinii publicznej, gdyż media z jednej strony informują o dominujących opiniach, ale
również mają wpływ na ich kształt. Zagadnienie to badała niemiecka badaczka Elisabeth
Noelle-Neumann (Mrozowski 2001:352). Poglądy jednostki zależą do postrzeganego przez
nią nastawienia opinii dominujących w jej otoczeniu społecznym, a te z kolei zależą od
poglądów prezentowanych w mediach masowych. Media są najbardziej dostępnymi środkami
oceny dominujących opinii, a więc poglądy w nich prezentowane łatwiej niż inne są
wzmacniane przez opinię publiczną. Ludzie ukrywają swe poglądy (zasada konformizmu),
gdy czują, że są w mniejszości, a chętnie mówią to, co większość. W rezultacie poglądy,
które są głośne zdobywają więcej publicznych zwolenników, a ich alternatywy stają się
jeszcze cichsze. Siła opinii publicznej zyskuje cechy samospełniającego się proroctwa.
Poczucie, że ma się za sobą poparcie opinii publicznej (większości publicznie
wypowiadających się) sprzyja wypowiadaniu zgodnych z nią poglądów. Ludzie odkrywając,
że ich opinie tracą grunt społeczny, stają się mniej pewni swych racji i mniej chętni do
wypowiadania swych opinii publicznie. To z kolei wzmacnia pozycję tych, którzy wierzą, iż ich
poglądy górują i zachęca do ich wyrażania bez żadnych obaw o izolację społeczną. W
www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl
nr 1, październik 2010
konsekwencji następuje zmiana rozkładu obserwowalnych opinii i ustalenie opinii
obowiązującej (publicznej).
Hipoteza „spirali milczenia” opiera się na pięciu zasadniczych założeniach:
1. Ludzie tworzą obrazy rozkładu opinii w swym społecznym otoczeniu oraz
oceniają kierunek zmian kierując się "quasi-statystycznym zmysłem" - wyczuciem, które
opinie są większościowe;
2. Gotowość do publicznego przedstawiania swych poglądów zmienia się zgodnie z
jednostkową oceną rozkładu opinii oraz kierunku (trendu) jej zmian w otoczeniu społecznym.
Jest większa, jeśli jednostka wierzy, że jej własny pogląd jest (będzie) dominujący i
odwrotnie;
3. Rozbieżność w ocenie aktualnego rozkładu opinii (opinia publiczna) i rozkładu
faktycznego (zjawisko "pluralistycznej ignorancji") wynika z przeceniania opinii częściej
głoszonych;
4. Istnieje pozytywna korelacja między opinią aktualną i przyszłą: opinia uznana za
obecnie przeważającą ma szansę być uznaną za obowiązują w przyszłości;
5. Jeśli istnieje różnica między oceną obecnego i przyszłego rozkładu opinii, to
oczekiwanie przyszłej pozycji będzie determinowało stopień, w jakim jednostka jest gotowa
przedstawić własne poglądy (Goban-Klas 1984: 54).
Badaczka wskazuje, że gdy chcemy prognozować wyniki wyborów, lepiej jest poddać
analizie klimat opinii publicznej, niż aktualne przekonania respondenta; należy pytać o opinię
środowiska respondenta. Bez względu na to, z jaką siłą działa "spirala milczenia", powoduje
to, że człowiek dla utrzymania akceptacji społecznej, ukrywa swoje poglądy lub unika
rozmów na pewne tematy. Hipoteza wskazuje również na potencjalną zdolność mass
mediów do wyciszania tematów przez nie podejmowanie ich. Stąd tak ważna dla idei
obiektywności mediów masowych jest ich różnorodność w zakresie własności jak i treści.
Polskie uwarunkowania funkcjonowania mediów masowych nie odbiegają od
problemów, z jakimi borykają się pozostałe państwa demokratyczne. Różnica polega na tym,
że my dopiero zaczynamy się z nimi ścierać. Dlatego też, warto zdawać sobie sprawę z
potencjalnych i faktycznych relacji, jakie występują na linii media - władza.
www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl
nr 1, październik 2010
Polityzacja mediów i mediatyzacja polityki:
symbioza polityki i mediów?
Zjawisko mediatyzacji polityki9 pojawiło się po II wojnie światowej. Media były coraz
powszechniej wykorzystywane przez polityków do tworzenia i stosowania coraz to nowszych
i doskonalszych technik perswazji, stosowanych w marketingu wyborczym. Przez niektórych
obserwatorów zjawisko to postrzegane było w kategoriach wyrównywania szans dialogu
między
rządzącymi
a
rządzonymi,
inni
przypisywali
mu
miano
regresu
debaty
demokratycznej. Zwolennicy mediatyzacji polityki podkreślali, iż aktywność mediów w sferze
publicznej przyczynia się do szerokiej prezentacji i wymiany argumentów. Przeciwnicy
zarzucali, iż w wyniku aktywności mediów następuje zubożenie dyskusji i zredukowanie życia
politycznego do roli rozrywki. Obecnie uważa się, że media masowe pozwalają odbiorcom na
selekcję informacji i doskonalenie opinii publicznej (Dobek-Ostrowska 2007:159).
Rozwój społeczeństwa informacyjnego10 bardzo zmienił politykę, także polską. Czasy,
kiedy to polityków oglądało się jedynie w czasie ważnych uroczystości lub kampanii
wyborczych, są odległą przeszłością. Obecnie mamy wrażenie że politycy i polityka na stałe
wrośli w przekaz medialny, a nawet stali się elementem popkultury. Popularyzacja
wizerunków polityków sprawiła, iż większość z nas ulega medialnym wizerunkom nie
zagłębiając się w realne działania i programy polityczne. Według Alexandra Barda i Jana
Söderqvista obecnie wartością centralną staje się informacja, jej kreacja i transformacja.
Następstwem tego jest wzrost znaczenia grup11 dokonujących tych procesów. Inne grupy12
dotąd dominujące starają się utrzymać status quo i przejąć kontrolę nad twórcami informacji
(Bard, Sodeqvist 2006: 13-18). Pomimo tego, iż wizja społeczeństwa przedstawiona przez
autorów Netokracji wydaje się przerysowana, to jednak jest asumptem do refleksji nad
zmianami społecznymi, jakich jesteśmy świadkami. Mediatyzacja polityki i upolitycznienie
mediów wpływają na społeczne postrzeganie informacji.
9
Mediatyzacja życia politycznego, według Bogusławy Dobek – Ostrowskiej, polega na „transformacji i
modernizacji sfery publicznej oraz zmiany zachowań uczestników komunikowania politycznego pod wpływem
dwóch typów mediów – klasycznych środków masowego przekazu – prasy, radia i telewizji, oraz nowych
mediów sieciowych – sieci kablowych, telematycznych i satelitarnych, Internetu.” (Dobek-Ostrowska 2007: 159)
10
Według raportu przygotowanego przez Komitet Badań Naukowych, Ministerstwo Łączności, „społeczeństwo
informacyjne - [ang. Information society] to nowy system społeczeństwa kształtujący się w krajach o wysokim
stopniu rozwoju technologicznego, gdzie zarządzanie informacją, jej jakość, szybkość przepływu są
zasadniczymi czynnikami konkurencyjności zarówno w przemyśle, jak i w usługach, a stopień rozwoju wymaga
stosowania nowych technik gromadzenia, przetwarzania, przekazywania i użytkowania informacji”(2000: 62).
11
W skład tych grup wchodzą: dziennikarze, pracownicy PR, specjaliści od marketingu politycznego.
12
Innymi grupami są partie polityczne i poszczególni politycy.
www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl
nr 1, październik 2010
Obserwując rynek medialny w wielu wypadkach można zanotować dość znaczne
upolitycznienie środków masowego przekazu, którym bliżej do modelu mediów państwowych
(z wysokim poziomem państwowej kontroli i pochodną stronniczością wobec aparatu władzy
— de facto wobec partii aktualnie rządzących) niż publicznych13. W przypadku związków
polityki i mediów, w większym stopniu można mówić o wyspecjalizowanej funkcji zarządzania
komunikowaniem (news management) realizowanej przez zinstytucjonalizowane agendy
państwowe (rządowe) za pośrednictwem środków masowego komunikowania, aniżeli o
dążeniu do stymulowania i podtrzymywania
obywatelskiego dyskursu politycznego.
Przykładem takich relacji jest casus podpisania paktu stabilizacyjnego (19.01.2006) przez
tworzące rząd Prawo i Sprawiedliwość i opozycyjne partie: Ligę Polskich Rodzin i
Samoobronę — PiS zanegowało znaczenie roli odgrywanej przez media publiczne,
wybierając jako pierwotny kanał informacyjny niepubliczną telewizję „Trwam” wspieraną
przez ojca Rydzyka.
Problematyką relacji pomiędzy światem polityki a mediami zajmował się prof. Colin
Seymour-Ure. Upartyjnienie środków masowego komunikowania nazwał paralelizmem
partyjno-medialnym. Stopień tego zjawiska określa się za pomocą trzech kryteriów,
mianowicie: zaangażowania partii we własność mediów i zarządzanie, linii programowej
organizacji medialnej i partyjnej afiliacji czytelników. Różna intensywność tych czynników
pozwala na wyodrębnienie pięciu poziomów upartyjnienia mediów masowych:
Bardzo wysoki poziom upartyjnienia. Media należą do partii politycznych bądź ich
liderów. Przedstawiciele władzy mają wpływ na zarządzanie, produkcję, zawartość i
finansowanie środków masowego przekazu. Budżet jest szczególnie silnym środkiem
oddziaływania na dziennikarzy, może pochodzić on bezpośrednio ze składek członków
partii14.
Wysoki poziom upartyjnienia. Partie polityczne nie mają oficjalnych więzów
z firmami medialnymi. Posiadają jednak duży wpływ na właścicieli mediów i dziennikarzy
poprzez ich emocjonalne zaangażowanie i lojalność. Wiadomo, że dane medium popiera
określoną formację polityczną. Takie poparcie wynika z reguły z konotacji historycznych 15.
Średni poziom upartyjnienia. Występuje on w sytuacji, gdy konkretny środek
masowego przekazu popiera daną grupę polityczną warunkowo. Linia redakcyjna danego
13
Dowodem takiego stanu rzeczy w Polsce jest fakt, iż jedną z pierwszych inicjatyw ustawodawczych Prawa i
Sprawiedliwości po zwycięskich wyborach parlamentarnych w 2005 roku była tzw. ustawa medialna,
umożliwiająca zwiększenie politycznej kontroli nad mediami publicznymi.
14
Przykładem takiego wpływu są Włochy, gdzie Silvio Berlusconi będąc premierem i liderem partii Forza Italia,
jest jednocześnie właścicielem wielkiego koncernu medialnego.
15
Bardzo dobrym przykładem powyższej sytuacji jest Wielka Brytania i związki między Partią Konserwatywną a
opiniotwórczym dziennikiem „Daily Telegraph”.
www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl
nr 1, październik 2010
medium jest przychylna politykom konkretnej formacji, ale nie popiera jej bezwarunkowo,
pozwalając sobie na krytykę jej poczynań. Możliwe jest także odwrócenie kierunku sympatii i
przeniesienie jej na partię opozycyjną. Medium stara się zachować pewien stopień
obiektywności, wyrażając pochlebne opinie o opozycji, jeśli ta na to zasługuje16.
Niski poziom upartyjnienia. Poparcie medium jest udzielane w nieprzewidywalnych
formach, niejako ad hoc. Sytuacja taka tyczy się ugrupowań politycznych bez jasno
określonej sympatii politycznej. Poparcie medium jest więc wynikiem konkretnych działań
przedstawicieli władzy i nie jest dane raz na zawsze.
Najniższy poziom upartyjnienia. Media są neutralne w stosunku do partii
politycznych. Nie udzielają poparcia żadnej opcji politycznej. Taki stan rzeczy jest
konsekwencją odpowiednich zapisów w statucie lub decyzji gremiów właścicielskich albo
zarządu. Jednak nie oznacza to, że media pozostają zupełnie poza sferą polityki, wręcz
przeciwnie, realizują obowiązek informacyjny o grupach rządzących17 (Seymour-Ure 1974:
53).
Należy zatem stwierdzić, iż politycy i dziennikarze żyją w pewnej symbiozie. Zarówno
jedni i drudzy są sobie potrzebni. Media potrzebują informacji, politycy muszą istnieć w
mediach, jeżeli myślą o reelekcji. Wszyscy notable w państwie uczestniczą w różnorakich
wydarzeniach i ceremoniach codziennych, jak chociażby obrady parlamentu, posiedzenia
rządu, obchody świąt narodowych. Ich aktywność skupia uwagę redaktorów. Politycy, którzy
czują się pomijani przez media, starają się w nich zaistnieć kreując „pseudowydarzenia”,
które nie są spontaniczne, ale przygotowane przez specjalistów od public relations i
marketingu politycznego. Z reguły do tej kategorii zaliczamy konferencje prasowe, spotkania
z dziennikarzami (briefingi), oświadczenia prasowe, wywiady, sesje zdjęciowe. Ich zaletą jest
możliwość panowania nad sytuacją i pokazania konkretnych treści. Dzięki temu politycy
mogą budować swój wizerunek i popularność, skupiać uwagę obywateli na ideach przez nich
wyznawanych, proponować gotowe analizy współczesności i plany naprawcze (Mrozowski
2001:130-132).
***
16
Przykładem takiego medium w Polsce może być „Gazeta Wyborcza”, postrzegana jako tytuł liberalny, będąca
jednocześnie jednym z najbardziej opiniotwórczych mediów.
17
Wydaje się, że taki stan rzeczy jest utopią, gdyż obecnie właściwie każdemu medium możemy przypisać
konkretną linię redakcyjną, będącą jednocześnie odzwierciedleniem poglądów politycznych. Całkowity
obiektywizm informacyjny nie istnieje.
www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl
nr 1, październik 2010
Reasumując, media w procesie komunikowania politycznego, a także szerzej społecznego, posiadają władzę wpływania na postawy i poczynania odbiorców. Są zarówno
kreatorem jak i przekaźnikiem określonych treści. Jednak funkcjonując jako jeden z
podsystemów systemu politycznego nie mogą pozostać głuche na sygnały płynące z
zewnątrz swego otoczenia. Muszą odpowiadać na zapotrzebowanie społeczne, gdyż w
sytuacji ogromnej konkurencji na rynku medialnym konieczne jest to do zdobycia i utrzymania
kręgu odbiorców. Są zależne zarówno od dostarczycieli materiału na newsy jak i swoich
odbiorców. Analizując relacje polityki i mediów należy podkreślić symbiozę obu podmiotów.
Pomimo wielu zarzutów względem mediów są one niezbędne do współczesnego procesu
komunikowania.
BIBLIOGRAFIA
Bard A., Sodeqvist J. (2006), Netokracja, przeł. Piotr Cypryański, Warszawa,
Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne.
Cayrol R. (1986), La nouvelle communication politique, Paris, Larousse.
Dobek-Ostrowska B. (2007), Komunikowanie polityczne i publiczne, Warszawa,
Wydawnictwo Naukowe PWN.
Easton D. (1975), Analiza systemów politycznych, w: red. W. Derczyński i in.,
Elementy teorii socjologicznych, Warszawa, PWN.
Gerstle J. (1992), La communication politique, Paris, PUF.
Giddens A. (1984), The Constitution of Society, Berkeley – Los Angeles, University of
California Press.
Goban-Klas T. (2005), Przesunięcie centrum władzy: media jako pierwsza siła
systemu politycznego, w: J Chłopecki, R. Polak, (red.) Media lokalne a demokracja lokalna,
Rzeszów, Wyd. WSIiZ.
Goban-Klas T. (2008). Media i komunikowanie masowe, Warszawa, PWN.
www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl
nr 1, październik 2010
Goban-Klas T. (1984), Hipoteza „spirali milczenia” w ramach teorii opinii publicznej, w:
„Zeszyty Prasoznawcze”nr 2.
Kaase M. (2003), System demokratyczny i mediatyzacja polityki, w: red. B. DobekOstrowska, Media masowe w systemach demokratycznych. Teoretyczne problemy i
praktyczny wymiar komunikowania politycznego,, Wrocław, Dolnośląska Szkoła Wyższa
Edukacji TWP.
Kotler P. (1994), Marketing, Warszawa, Gebethner i S-ka.
McLuhan M. (1994), Understanding Media. The Extensions of Man, New York, Mc
Graw-Hill.
McQuail D. (2008), Teoria komunikowania masowego, Warszawa, PWN.
Mrozowski M. (2001), Media masowe. Władza, rozrywka i biznes, Warszawa, AspraJr.
Negrine R. (1994), Politicts and the Mass Media in Britain, London, Routledge.
Rippel G. (2003), O lobbingu czyli promocji interesów, w: Jerzy Jarco (red.), „Prace
Naukowe AE nr 1008, Nauki humanistyczne 8”, Wrocław, Wydawnictwo Akademii
Ekonomicznej im. Oskara Langego.
Seymour – Ure C. (1974). The Political Impact of Mass Media, London, Constable.
Simon H. (1957), Models of Men, New York, Wiley.
Thoveron G. (1990), La communication politique aujourd’hui, Bruxelles, Edition
Universitaires.
Źródła internetowe
Filip
Tobolewski
http://www.psz.pl/Filip-Topolewski-Rynek-mediow-i-reklamy-na-
swiecie (27.11.2009).
Raport Komitetu Badań Naukowych, Ministerstwa Łączności „Cele i kierunki rozwoju
społeczeństwa
informacyjnego
w
Polsce”,
Warszawa
2000.
http://kbn.icm.edu.pl/cele/epolska.doc (18.02.2010).
Prasa
Smoleński P. (27.12.2002), Ustawa za łapówkę czyli przychodzi Rywin do Michnika,
Gazeta Wyborcza nr 300
Patrota T., Stelmasiak M. (23.01.2002) , Łowcy skór, Gazeta Wyborcza nr 19
Wielowieyska D. (2.04.2004), Miller , Orlen i UOP, Gazeta Wyborcza nr 79
www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl
nr 1, październik 2010