Reportaż_Kowal
Transkrypt
Reportaż_Kowal
Joanna Kowal kl. I E Zespół Szkół Dwujęzycznych w Żmigrodzie Nauczyciel: Grażyna Łysikowska Obcy w moim ciele Ola miała 14 lat, gdy stwierdziła, że jest za gruba. Była piękną, szczupłą, długowłosą blondynką, jednak w swoich oczach grubą i brzydką dziewczyną. W szkole zawsze miała mnóstwo przyjaciół. Była towarzyska i uśmiechnięta. Od kiedy zaczęła stosować wiele przeróżnych diet, coraz mniej jadła. W domu zawsze trudno było związać koniec z końcem, więc na profesjonalnego dietetyka nigdy nie było ją stać. Długo się wahała, aż w końcu, pewnego dnia zrobiła to. Zamówiła przez internet opakowanie, które zawierało kilkanaście, bądź kilkadziesiąt larw tasiemca zamkniętych w dość dużych osłonkach tabletki. By to zrobić, musiała długo odkładać. Bała się, że w jej ciele będą żyły długie, obleśne robale. Mimo to postanowiła łykać tabletki. Zaczęła od po obiedzie i jednej po kolacji raz na tydzień. Wszystko oczywiście w tajemnicy przed rodziną i przyjaciółmi. Nawet jej najlepsza przyjaciółka o niczym nie wiedziała. Od rozpoczęcia kuracji Ola zaczęła normalnie jeść, a nawet jadła więcej niż zwykle, czym zaskoczyła rodzinę. Już po dwóch tygodniach można było zobaczyć efekty. Na wadze było dwa kilo mniej. Jednak jej to nie zadowalało. Postanowiła zwiększyć dawkę do tr zech tabletek, by podwoić efekt. Z tygodnia na tydzień Ola chudła w oczach. Była coraz słabsza. Z radosnej, pogodnej i zawsze przyjaznej koleżanki stała się drażliwą, ponurą dziewczyną z negatywnym podejściem do życia. Życie stało się dla niej koszmarem. Miewała bóle brzucha, zawroty głowy i omdlenia. Opuściła się w nauce i zaczęła opuszczać zajęcia. Doszło do tego, że trafiła na szpitalny oddział, gdzie lekarze pozbyli się z jej organizmu czterech tasiemców. To one doprowadziły ją do tego stanu. Gdyby Ola nie trafiła do szpitala, mogłaby sobie poważnie zaszkodzić, a nawet doprowadzić do najgorszego- śmierci. Po oczyszczeniu organizmu trafiła pod opiekę psychologów. Chciała mieć wymarzoną figurę, a nabawiła się choroby jakiej nikt by nie chciał. Postanowiła zaakceptować się taką jaka jest. Teraz działa jako wolontariuszka, pomagając innym w walce z chorobą, której sama doświadczyła. Stara się pomagać szczególnie dziewczynom w swoim wieku, gdyż wiele z nich ma takie same kompleksy jakie sama miała. Wie, jak ciężko jest się do tego przyznać i z tym walczyć. Ola ma nadzieję, że dzięki swojej pomocy uratuje wiele osób przed podjęciem błędnej decyzji.