XI Dzień Papieski - Świętowojciechowa Rodzina Misyjna

Transkrypt

XI Dzień Papieski - Świętowojciechowa Rodzina Misyjna
(1019) niedziela, 16 października 2011
www.kai.pl www.ekai.pl
ISSN 1230-8641
2 Siłę czerpał
z modlitwy –
abp Mokrzycki
o Janie Pawle II
3 Benedykt XVI
pobłogosławił
dialog
polsko‑rosyjski
29 Rozmowa z abp.
Fisichellą o nowej
ewangelizacji
XI Dzień
Papieski
Fot. M. Lasyk/fotokai
41
BIULETYN KATOLICKIEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ
EDITORIAL
33. rocznica
ROZMOWA K AI
2
Tegoroczny październik, związany z ob‑
chodami 33. rocznicy wyboru i inauguracji
pontyfikatu Jana Pawła II ma charakter wyjąt‑
kowy. Po raz pierwszy papieskie uroczystości
odbywają się po beatyfikacji, kiedy oficjalnie
już możemy sprawować kult błogosławione‑
go Jana Pawła II.
Wyjątkowe znaczenie ma fakt, że papieskie
obchody poprzedzone zostały przez II Świa‑
towy Kongres Miłosierdzia Bożego w kra‑
kowskich Łagiewnikach. Jeszcze raz mocno
zabrzmiały słowa skierowane przez Pana
Jezusa do św. Siostry Faustyny: „Nie znajdzie
ludzkość uspokojenia, dopóki się nie zwróci
z ufnością do miłosierdzia Mojego”. Pamięta‑
my, jak podczas konsekracji świata Bożemu
miłosierdziu w 2002 r. Jan Paweł II przypomi‑
nał cytując Dzienniczek, że „stąd ma wyjść
iskra, która przygotuje świat na ostateczne
Jego przyjście”.
Jakże zobowiązujące są te słowa, szczegól‑
nie w konfrontacji z tym, co widzimy wokół
nas. Wydaje się, że – dziś może nawet bardziej
niż dawniej – istnieje absolutna konieczność
modlitwy za świat i za Polskę. Październiko‑
we obchody skoncentrowane wokół hasła:
„Jan Paweł II – człowiek modlitwy”, są ku
temu znakomitą pomocą.
Jan Paweł II pozostawił nam nie tylko boga‑
te nauczanie. Papież był też mistykiem, poka‑
zującym, jak współczesny człowiek może się
modlić. Modlitwa była dlań życiem, przenika‑
ła jego działanie w sposób prosty i naturalny,
bez patosu.
Jeśli szukamy wzorców świętości na dziś,
to Kościół mocą swego autorytetu proponuje
nam m. in. właśnie Jana Pawła II. Odważmy
się więc wypłynąć na tę duchową głębię, do
czego Jan Paweł II wzywał u progu nowego
tysiąclecia – adresując swój apel do każdego
z nas.
Marcin Przeciszewski
Siłę czerpał z modlitwy
Rozmowa z arcybiskupem lwowskim Mieczysławem
Mokrzyckim, byłym sekretarzem bł. Jana Pawła II
W pamięci wielu ludzi pozostał obraz bł. Jana Pawła II, odmawiającego brewiarz w bazylice Narodzenia Pana Jezusa w Betlejem i w katedrze na Wawelu. Relacje telewizyjne jak gdyby się
zatrzymały, nikt nie komentował tego, co wiedzieliśmy, wszyscy
w ciszy patrzyli przez pół godziny na modlącego się papieża. Dla
wielu jest on przede wszystkim człowiekiem modlitwy...
– Ojciec Święty nigdy nie żałował czasu na modlitwę. Można
powiedzieć, że Jego życie było modlitwą. Zaczynał od niej swój
dzień. Jeszcze przed poranną toaletą leżąc krzyżem w swojej
sypialni, odmawiał cząstkę różańca. Potem szedł do kaplicy na
rozmyślanie i modlitwę brewiarzową przed Mszą św. Właściwie
przez cały dzień trwał w skupieniu, w stałej łączności z Panem Bogiem. Każdą chwilę wykorzystywał na modlitwę. Kiedy przechodził czy przejeżdżał na audiencję, zawsze trwał w milczeniu, nie
można było mu przerywać, rozmawiać z nim, bo wiedzieliśmy, że
się modli. Kiedyś pod koniec jego życia, gdy zjeżdżaliśmy windą,
powiedział: „Wszystko mi się myli”. Najwyraźniej miał zaburzony
harmonogram swych modlitw. Kiedyś ks. Stanisław Dziwisz wyczekał moment i zapytał: „Ojcze Święty, czy mogę przerwać?” To
milczenie było właśnie modlitwą bł. Jana Pawła II.
Papież modlił się leżąc na posadzce. Czy tak było aż do końca?
– Było tak dopóki mógł się sam poruszać i samodzielnie wstawać. A potem już modlitwę odmawiał leżąc w łóżku, bo o własnych
siłach nie mógł wstawać.
Jan Paweł II znany jest jako papież różańca – przede wszystkim
dlatego, że dodał do niego pięć nowych tajemnic. Ale przecież
modlił się na różańcu od swych młodych lat. Jak ważna była dla
niego ta modlitwa?
– Ojciec Święty brał różaniec do ręki przy wielu okazjach. Jeszcze zanim udał się na audiencję o godzinie 11.00, zawsze – jeśli
tylko była odpowiednia pogoda – widzieliśmy go wychodzącego
z różańcem w ręku na taras. Często mówił, że modli się w intencji
tych osób, z którymi się będzie spotykał – tak było także po spotkaniu z nimi. Różaniec odmawiał w każdej wolnej chwili, często
podczas przejazdów samochodem czy w samolocie. Swój różaniec brał do ręki kilka razy dziennie. Widzieliśmy go chodzącego
z różańcem po górach, również gdy uprawiał sport miał go przy
sobie i w chwilach odpoczynku na nim się modlił.
Czy to znaczy, że każdego dnia odmawiał cały różaniec?
– Z całą pewnością odmawiał wszystkie części różańca, a może
i więcej...
Czy mówił coś o znaczeniu tej modlitwy dla niego osobiście?
– Mówił, że nigdy nie opuszcza różańca, że jest to najpiękniejsza modlitwa, w której rozważa się tajemnice zbawienia, że jest
prosta, a jednocześnie bardzo głęboka. Ojciec Święty był mistykiem. Można to było zauważyć w jego długim milczeniu, trwaniu
na modlitwie, medytacji, w jego pismach. Ale korzystał z prostych
cd. na str. 5
TOTUS-y rozdane
Podczas uroczystej Gali na Zamku
Królewskim w Warszawie rozdano
8 października tegoroczne nagrody TOTUS, przyznawane w związku
z Dniem Papieskim przez Fundację
„Dzieło Nowego Tysiąclecia”.
Na Galę przybyli m.in. Prymas Polski abp Józef Kowalczyk, nuncjusz
apostolski w Polsce abp Celestino Migliore, metropolita warszawski kard.
Kazimierz Nycz, ordynariusz warszawsko-praski abp Henryk Hoser, abp-senior Tadeusz Gocłowski i biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek.
W kategorii „Osiągnięcia w dziedzinie kultury chrześcijańskiej” laureatem
został Michał Lorenc, kompozytor, wyróżniony za „tworzenie wybitnej muzyki
filmowej, a także – w szczególny sposób
– za dzieło Missa Magna Beatificationis,
stworzone w hołdzie błogosławionemu
Janowi Pawłowi II”. Lorenc współpracował z najlepszymi reżyserami z Polski,
Czech, Wielkiej Brytanii i USA. Napisał
muzykę do wielu filmów, m. in. „300 mil
do nieba”, „Psy”, „Różyczka”. Jest członkiem Europejskiej Akademii Filmowej,
Czeskiej Akademii Filmowej oraz Polskiej Akademii Filmowej.
W kategorii „Promocja człowieka,
praca charytatywna i edukacyjnowychowawcza” laureatem został ks.
Andrzej Augustyński, zakonnik ze
zgromadzenia Księży Misjonarzy św.
Wincentego a Paulo. Jest on inicjatorem i przewodniczącym działającego
od 18 lat Stowarzyszenia „Siemacha”
w Krakowie – organizacji pożytku
publicznego, wspomagającej rozwój
dzieci i młodzieży w 24 placówkach
w Krakowie i w Polsce.
W kategorii „Propagowanie nauczania Ojca Świętego Jana Pawła II”
wygrało Wydawnictwo „Biały Kruk”
z Krakowa, założone i kierowane przez
Leszka Sosnowskiego.
W kategorii „TOTUS medialny dla
upamiętnienia bp. Jana Chrapka oraz
jego roli w ukazywaniu osoby i nauczania Jana Pawła II w mediach”
laureatem został zespół twórców
filmu „Jan Paweł II. Szukałem was”,
wyróżniony za największą produkcję
w historii polskiego dokumentu, za
ukazanie poprzez dzieło filmowe wyjątkowego miejsca, jakie w historii Kościoła i świata zajmuje Jan Paweł II.
Wyróżniono też Pocztę Polską za
upamiętnianie bł. Jana Pawła II na
znaczkach.
im, led
Benedykt XVI pobłogosławił dialog polsko-rosyjski
„Udzielił błogosławieństwa dla dialogu i dzieła porozumienia Polski i Rosji.
Wyraził wolę zbliżenia Kościoła rzymskokatolickiego i Rosyjskiego Kościoła
Prawosławnego” – czytamy w komunikacie.
Dzień wcześniej ambasada RP przy
Stolicy Apostolskiej zorganizowała
z okazji polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej konferencję
w Rzymie. Prof. Rotfeld i akademik
Torkunow mówili na niej o osiągnięciach i perspektywach Polsko-Rosyjskiej Grupy do Spraw Trudnych. Ich
relacjom przysłuchiwali się przedstawiciele korpusu dyplomatycznego
akredytowanego przy Watykanie,
w tym szefowie misji Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Wielkiej Brytanii,
Francji i Izraela. Na zaproszenie ambasador Hanny Suchockiej przybyli również były nuncjusz w Czechosłowacji
kardynał Giovanni Coppa i sekretarz
Papieskiej Rady Krzewienia Jedności
Chrześcijan arcybiskup Brian Farrell.
Jak podkreślił Adam D. Rotfeld,
poruszane przez grupę problemy
„dotykają spraw wartości, spraw związanych z etyką i z tym, co określamy
generalnie jako wartości chrześcijań-
skie”. – Problem winy, odpowiedzialności, przebaczenia, pojednania to nie
jest język polityki. To jest język wzięty
z filozofii, głownie z filozofii chrześcijańskiej – mówił Rotfeld. Dlatego
za niezwykle ważne wydarzenie dla
działalności polsko-rosyjskiej grupy
uznał spotkanie z papieżem Benedyktem XVI.
Przypomniał też, że wielkim orędownikiem idei „dwóch płuc Europy”
był Jan Paweł II. I podkreślił, że właśnie
takie spojrzenie ma fundamentalne
znaczenie dla relacji polsko-rosyjskich.
Zwrócił też uwagę na to, że Kościół katolicki i Rosyjski Kościół Prawosławny
„są sobie bardzo bliskie” i mają duży
wpływ na tożsamość Polaków i Rosjan.
sal, tom
Niemcy: 22 października – wspomnienie bł. Jana Pawła II
Podsumowując niedawną wizytę Benedykta XVI, Kościół w Niemczech
uczcił też błogosławionego Jana
Pawła II. Tamtejszy episkopat postanowił włączyć wyniesionego w maju
na ołtarze papieża z Polski do kalendarza liturgicznego wszystkich niemieckich diecezji.
Przewodniczący niemieckiego episkopatu abp Robert Zollitsch przypomniał podczas konferencji, że „inaczej
niż w przypadku świętych, cześć oddawana błogosławionym ogranicza się
zazwyczaj do poszczególnych regionów – w przypadku Jana Pawła II Polski
i diecezji rzymskiej. Ale Jan Paweł II ob-
darzany jest czcią i szacunkiem w wielu innych miejscach, na przykład we
wszystkich regionach niemieckojęzycznych. – Aby również u nas głęboka więź
katolików z błogosławionym papieżem
znalazła swój wyraz w liturgii, wprowadzamy jego wspomnienie 22 października – ogłosił abp Zollitsch.
� RV
W YDARZENIA
Papież przyjął na audiencji prywatnej w Watykanie współprzewodniczących Polsko-Rosyjskiej Grupy do
Spraw Trudnych – prof. Adama Rotfelda i akademika Anatolija Torkunowa
– poinformowała 5 października ambasada RP przy Stolicy Apostolskiej.
3
KRAJ
XI Dzień Papieski
4
Modlitwa, zbiórka na rzecz stypendystów Fundacji Dzieła Nowego Tysiąclecia, koncerty, sesje, pielgrzymki
młodych i wystawy – tak 9 października wyglądał XI Dzień Papieski w Polsce, pierwszy po beatyfikacji Jana
Pawła II. O tym, że Benedykt XVI łączył
się w tym dniu z Polakami w modlitwie – zapewnił nuncjusz apostolski
abp Celestino Migliore.
Zgodnie z hasłem tegorocznego
Dnia Papieskiego (Jan Paweł II człowiek
modlitwy), skupiano się na świadectwie modlitwy, jakie światu dał polski
papież. Podczas Mszy św. w bazylice
św. Krzyża w Warszawie abp Tadeusz
Gocłowski, wiceprzewodniczący Rady
Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia,
powiedział, że modlitwa to rozmowa
z Bogiem, zaś rozmawiać z Bogiem
może ten, kto w Niego wierzy. Dodał,
że modlitwa była podstawą wszystkich
wielkich działań Jana Pawła II.
Kard. Stanisław Dziwisz podczas
Mszy św. w Łagiewnikach powiedział,
że Dzień Papieski to okazja, by podziękować Bogu za Jana Pawła II, który
Boże miłosierdzie uczynił rysem swojego pontyfikatu. – Całe jego życie było
jedną wielką modlitwą – podkreślił.
Z kolei biskup Piotr Libera w Płocku
mówił: – Papież był mistykiem. On oddychał modlitwą, jego serce biło w rytm
modlitwy. Gdy zaproponowano mu,
aby ograniczył czas na modlitwę, odpowiedział: „Nie, to mnie trzyma”.
Bp Libera przypomniał, że ulubioną modlitwą Jana Pawła II była Droga
Krzyżowa, którą odmawiał codziennie,
podobnie jak różaniec i Apel Jasnogórski. Za stypendystów Fundacji oraz za
papieża modlili się w Dniu Papieskim
osadzeni w Areszcie Śledczym w Kielcach. Większość więźniów dopiero
tam zetknęła się z różańcem.
W sposób szczególny podczas nabożeństw eksponowano w Dniu Papieskim relikwie bł. Jana Pawła II. Kaplica Miłosierdzia Bożego w Ośrodku
Edukacyjno-Charytatywnym Emaus
Diecezji Radomskiej w Turnie oraz kościół św. Wojciecha w Kielcach otrzymały relikwie krwi papieża.
W Poznaniu relikwie jego krwi towarzyszyły publicznej prezentacji
pism Edyty Stein, które w wypełnionej
po brzegi bazylice archikatedralnej
przeczytała Halina Łabonarska, podczas specjalnej edycji „Verba Sacra”.
Metropolita gdański, abp Sławoj
Leszek Głódź, zorganizował procesję
w Gdyni, podczas której relikwie krwi
niosły wspólnoty z różnych parafii. Po
procesji wiodącej od gdyńskiego Pomnika Ofiar Grudnia ‘70, zostały one
wprowadzone do gdyńskiej kolegiaty.
Z okazji Dnia Papieskiego w Warszawie koncertowali znani artyści. Gościem
specjalnym koncertu na Starówce był
włoski artysta Nico Fortarezza. Wystąpili również m.in: Magda Femme, Sylwia
Grzeszczak, Mariola Napieralska, Tomasz
Szczepanik z zespołu Pectus, Janusz
Radek, Tomasz Budzyński, Mieczysław
Szcześniak oraz zespoły De Press, Alle
Chór pod kierownictwem Marty Mathey Radwan. Kolejne pokolenie podhalańskiego zespołu Turliki, przypomniało
słynne, zaśpiewane pod Wielką Krokwią,
życzenia dla Ojca Świętego „Coby wom
Pon Jezus błogosławił”.
Scenę zbudowano przed kościołem
św. Anny, gdzie 3 czerwca 1979 r. Jan
Paweł II spotkał się z młodzieżą akademicką, a w 2005 r. warszawiacy modlili
się po jego śmierci. W trakcie koncertu zachęcano do wysyłania SMS-ów
wspierających Fundację.
Przed finałową piosenką „Nie lękajcie się”, kard. Kazimierz Nycz wyznał,
że przychodzi mu na myśl „tylko jedno
słowo, piękne i ważne: dziękuję”.
W wigilię Dnia Papieskiego młodzi
ludzie z różnych parafii archidiecezji
gnieźnieńskiej pielgrzymowali do
Sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju, Pani Kujaw w Markowicach. Ks.
Krzysztof Bucholc, duszpasterz akademicki w homilii przedstawił skrót GPS
jako Giovanni Paolo Secondo. – Jan
Paweł II jest pierwszym GPS-em, który
pokazuje nam właściwą drogę. Wy też
bądźcie taką nawigacją, wskazującą
właściwą drogę – mówił.
Wierni pielgrzymowali także na
szczyty Beskidów, gdzie ongiś bywał
Karol Wojtyła. Na Groniu Jana Pawła II
odprawiona została Msza św. w intencji jego kanonizacji. Z kolei na Matysce
podczas Eucharystii pod Krzyżem Jubi-
leuszowym dziękowano za beatyfikację. Po liturgii wierni przeszli w milczeniu pod V Stację „Golgoty Beskidów”,
w której artysta zamiast Szymona Cyrenejczyka przedstawił Jana Pawła II.
W Dniu Papieskim w całym kraju
odbyła się też zbiórka na rzecz stypendystów Fundacji Dzieło Nowego
Tysiąclecia. – Stypendyści, to najpiękniejszy pomnik bł. Jana Pawła II
– powiedział prymas Polski abp Józef
Kowalczyk. – Wszystkie inne pomniki
z kamienia i marmuru wcześniej czy
później ulegną upływającemu czasowi. A miłość? Miłość nigdy nie umiera.
Zbiórka pieniędzy trwa nadal. Od
16 września do 31 października, wysyłając SMS o treści „Pomoc” pod numer
7250 (koszt 2,46 zł z VAT) lub dzwoniąc
pod numer 0704 20 7250 (koszt 2,50 zł
z VAT), można zasilić fundusz stypendialny Fundacji.
W wolontariat na rzecz zbiórki zaangażowana jest młodzież, ale nie tylko
w ten sposób młodzi świętują Dzień
Papieski. Tradycją archidiecezji gnieźnieńskiej jest ich pielgrzymka do Sanktuarium Matki Bożej Królowej Miłości
i Pokoju, Pani Kujaw w Markowicach.
W tym roku Dzień Papieski zbiegł się
z wyborami. Jak podkreślił kard. Nycz,
nie było to zamierzone – data Dnia ustalona została rok temu. Wychodząc z lokali wyborczych hierarchowie w całej
Polsce zachęcali do głosowania w duchu
odpowiedzialności za losy kraju.
– Mam nadzieję, że przeważy
wśród Polaków głos sumienia i mądrości, który jest bardzo potrzebny,
żeby wybrać ludzi przygotowanych
do pełnienia tej odpowiedzialnej
funkcji i etycznie, i intelektualnie. Na
listach widziałem takich ludzi i cieszę
się, że mogłem kogoś wskazać – powiedział przewodniczący Episkopatu
abp Józef Michalik.
Oprac. im, awo, mp
XI Dzień Papieski został wydłużony i zakończy się 16 października
w Przemyślu, w rocznicę wyboru
Karola Wojtyły na papieża. 22 października po raz pierwszy obchodzić będziemy wspomnienie liturgiczne bł. Jana Pawła II.
Siłę czerpał z modlitwy
modlitw katechizmowych. Każdego
dnia odmawiał zwykły pacierz: „Ojcze
nasz”, „Zdrowaś Mario”, przykazania,
akty wiary, nadziei i miłości, wyliczał
dary Ducha Świętego, a po każdym
darze znów odmawiał „Ojcze nasz”
i „Zdrowaś Mario”. Codziennie śpiewał
Godzinki do Matki Najświętszej...
Sam?
– Śpiewał sobie sam, a potem kiedy
już nie mógł – modlił się słuchając nas.
Pewne rzeczy już robił wolniej, więc
żeby zdążyć ze wszystkimi zajęciami,
czytało się Ojcu Świętemu różaniec,
a także odmawiało się te modlitwy,
które zwykle odmawiał. W swój rytm
modlitwy Ojciec Święty wprowadził
najpierw siostrę Tobianę. Ona najwięcej się z nim modliła.
Oprócz pacierza w życiu bł. Jana
Pawła II były też wszystkie tradycyjne
modlitwy. Poza Godzinkami – wszystkie litanie. Często widziałem, jak brał do
ręki modlitewnik i odmawiał jedną litanię za drugą. Można by się zastanawiać,
jaki był w tym sens. Ale dla niego były
one ważne. W każdy piątek śpiewał
Gorzkie Żale. Przez cały rok odprawiał
Drogę Krzyżową. Można było się budować postawą Ojca Świętego widząc go
klęczącego na posadzce kaplicy czy na
tarasie Pałacu Apostolskiego, gdzie też
były stacje Drogi Krzyżowej. W maju,
po kolacji, przed figurką Matki Bożej na
tarasie śpiewaliśmy litanię loretańską,
w czerwcu – litanię do Serca Pana Jezusa. Te proste modlitwy wypełniały życie
tego wielkiego człowieka i mistyka.
Jeśli dodać Liturgię Godzin, którą
odmawia każdy duchowny, to cały
ten program modlitewny zajmował
wiele godzin. Przypomina to życie
zakonnika kontemplacyjnego! Jak
to możliwe, że bł. Jan Paweł II miał
jeszcze czas na pisanie tekstów, spotkania z ludźmi?
– Ojciec Święty był człowiekiem
bardzo zdyscyplinowanym. Miał ścisły
harmonogram dnia, którego się trzymał. Dlatego mógł tak wiele zrobić.
Kiedyś, już w podeszłym wieku, gdy
niektóre czynności wykonywał wolniej, trzeba było przesuwać pewne za-
jęcia. Na przykład Msza święta w ostatnich latach była o godzinie ósmej,
a początkowo odbywała się o w pół do
siódmej rano! Ks. Stanisław zaproponował kiedyś: „Może Ojciec Święty by
coś opuścił?”. Jakieś modlitwy, lekturę
książek... Papież odpowiedział: „Nie,
bo to wszystko mnie trzyma”.
Znany był także z umiłowania Eucharystii i adoracji...
– Eucharystia była najważniejsza
w życiu Ojca Świętego. Kiedyś powiedział, że żadnego dnia nie opuścił sprawowania Mszy św. Często też przychodził w wolnych chwilach do kaplicy na
adorację. Także przed posiłkiem i po
posiłku prowadził tam swoich gości na
króciutką modlitwę. W każdy czwartek odprawiał Godzinę Świętą. Były to
jego prywatne modlitwy dziękczynne,
przebłagalne, uwielbienia Pana Boga,
często przeplatane pieśniami eucharystycznymi, które sobie sam nucił
albo śpiewał. Tej Godziny Świętej nie
opuszczał nawet w czasie pielgrzymek
zagranicznych. Organizatorzy wiedzieli, że muszą znaleźć ten czas dla Ojca
Świętego, bo inaczej cały program będzie przesunięty.
Papież znany był z tego, że potrafił
bardzo szybko zatopić się w modlitwie, jak gdyby wyłączając się z otoczenia.
– Tak, Ojciec Święty był w stałej
łączności z Panem Bogiem. Odczuwał potrzebę bycia blisko Niego, by
powierzać Mu w każdej chwili wiele
spraw. Tak jak człowiek odczuwa głód
pożywienia, tak Ojciec Święty odczuwał głód obecności i bliskości Boga.
Kard. Jean-Marie Lustiger wspominał, że w czasie jednej z pielgrzymek
do Francji bł. Jan Paweł II po odprawieniu Mszy św. zniknął. Znaleziono
go przed Najświętszym Sakramentem umieszczonym w zaimprowizowanej zakrystii pod polowym ołtarzem.
– Ojciec Święty po każdej Mszy św.
odprawiał długie dziękczynienie. Potrzebował czasu na adorację Najświętszego Sakramentu. Jeśli czuł się słaby
duchowo, szedł zaczerpnąć sił do dal-
szej pracy. Dawni studenci ks. prof. Karola Wojtyły wspominają, że na każdej
przerwie spotykali go w kaplicy, czy to
w seminarium w Krakowie, czy na uniwersytecie w Lublinie. Podobnie było
w jego domu w Watykanie.
Człowiek modlitwy to jednocześnie
człowiek czynu, bo modlitwa prowadzi do działania. Jak modlitwa wpływała na decyzje, które bł. Jan Paweł
II podejmował, na jego spotkania
z ludźmi?
– Myślę, że szczególny charyzmat,
jakim Ojciec Święty się cieszył, wypływał właśnie z jego modlitwy. Poprzez
modlitwę otrzymywał łaskę komunikowania się z każdym człowiekiem.
Papież modlił się sam, ale za niego
modlił się też cały Kościół, bo przecież
w każdej Mszy św. modlimy się za Ojca
Świętego. Kapłani odprawiają również
Msze w jego intencji. Modlitwa Kościoła powszechnego i modlitwa prywatna daje Piotrowi naszych czasów
tę szczególną moc oddziaływania,
przemawiania do ludzi.
Papież modlił się m.in. w intencjach,
które były mu dostarczane.
– Do Ojca Świętego przychodziły
listy z całego świata. Zawarte w nich
prośby o modlitwę były przepisywane w poszczególnych sekcjach językowych Sekretariatu Stanu i dostarczane do papieskiego mieszkania. My
te prośby kładliśmy na jego klęczniku.
Ile razy Ojciec Święty przychodził do
kaplicy, brał kartkę, czytał, często czynił nad nią znak krzyża, a potem się
modlił.
Nigdy nie widziałem, żeby zlekceważył czyjąś prośbę. Odpowiadał: „Proszę
przekazać, że będę pamiętał, będę się
modlił”. Często potem różne osoby pisały, dziękując za otrzymane łaski.
Nieraz mówiło się Ojcu Świętemu,
że ktoś mu dziękuje za modlitwę, bo
został wyleczony z choroby. Częsta
odpowiedź Ojca Świętego była taka:
„Bogu niech będą dzięki”.
Zaczęliśmy od telewizyjnego obrazu
Papieża odmawiającego brewiarz,
zakończmy obrazem Papieża przytulającego krzyż w ostatni Wielki Piątek
ROZMOWA K AI
cd. ze str. 2
5
jego ziemskiego życia. Jak modlitwa
wspierała go w cierpieniu?
– Ojciec Święty bardzo miłował
swoją posługę, bo miłował Chrystusa.
Miał też wielką cześć dla Matki Bożej,
która również stała pod krzyżem.
Właśnie ta miłość do Chrystusa i Matki
Najświętszej pomagała mu w prze-
zwyciężaniu wszelkich dolegliwości,
słabości, fizycznego cierpienia. Znosił
je z wielką cierpliwością i pokorą.
Papież upodabniał się więc do Chrystusa, którego tak bardzo ukochał?
– Chrystus modlił się przed ważnymi wydarzeniami (przed wyborem
Apostołów, w Ogrójcu...). Kiedy chodził i nauczał, szukał również chwili
odpoczynku, odchodził na miejsce
osobne, żeby tam się pomodlić. Podobnie bł. Jan Paweł II nauczając nie
zaniedbywał swojego życia duchowego, czerpiąc siłę z modlitwy.
Rozmawiał Paweł Bieliński
Uniwersalny język Boga
– w Łagiewnikach odbył się Światowy Kongres Miłosierdzia
Ponad dwa tysiące osób z siedemdziesięciu krajów, ze wszystkich kontynentów, z najbardziej odległych stron
świata przybyło do Łagiewnik na II
Światowy Kongres Miłosierdzia, który
odbył się między 1 a 5 października
w sanktuarium w krakowskich Łagiewnikach. – Mamy tu cały świat, wokół sanktuarium tworzy się wspólnota
wartości moralnych i duchowych, powstaje przesłanie nawołujące do pokoju – mówił na konferencji prasowej
kard. Stanisław Dziwisz, gospodarz
i współorganizator Kongresu.
KRAJ
Kościół w pigułce
6
Meksykanie obok Filipińczyków.
Amerykanie wtopieni w grupy ubranych w kolorowe stroje przybyszy
z Konga i Nigerii. Koreanki i mieszkańcy wysp Samoa. – Kościół w pigułce – skomentował różnorodność
kulturową uczestników kongresu abp
Stanisław Budzik. Metropolita lubelski z podziwem mówił o entuzjazmie
i radości młodych Kościołów, których
przedstawiciele przybyli do Łagiewnik. Jego zdaniem Kongres Miłosierdzia stał się swoistym przesłaniem dla
całego Kościoła – skonfliktowanemu
światu ukazał, jak wielka jest potrzeba
miłosierdzia, duszpasterzom i świeckim podpowiada, jaki ma być jego
przekaz nie tylko dla własnych wiernych, ale też dla świata całego. Pokazuje, co przynosi owoce, co daje nadzieję współczesnemu człowiekowi.
– W Łagiewnikach toczy się batalia
o dusze, to miejsce jest szkołą nadziei
– mówił w homilii podczas Mszy inaugurującej Kongres kard. Stanisław Ryłko. – Widzimy, jaka powinna być istota nowej ewangelizacji – otwieranie
ludzkich serc na miłość miłosierną.
Teologia i świadectwo
W czasie pięciu dni kongresowych
analizy teologiczne, także w homiliach
głoszonych podczas Mszy św., poświęcone najważniejszemu przymiotowi
Boga, przeplatały się ze świadectwami osób, które doświadczyły Bożego
miłosierdzia. Metropolita łódzki abp
Władysław Ziółek, zarysowując w referacie profil duchowy św. Faustyny
Kowalskiej mówił o jej duchowym
dziecięctwie. Właśnie taka postawa
ułatwia podjęcie przesłania polskiej
mistyczki, która nawołuje do przyjęcia
przez grzesznika miłosierdzia Bożego.
Uczestnicy Kongresu podpisywali się
pod apelem o uznanie św. Faustyny za
doktora Kościoła. – Pierwszy krok w tym
kierunku został zrobiony – stwierdził
kard. Dziwisz. Ks. prof. Jan Machniak
z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła
II w Krakowie ukazał w referacie argumenty, przemawiające za przyznaniem
tego tytułu polskiej zakonnicy. Doktor
Kościoła jest nauczycielem i mistrzem,
który posiadł wiedzę prowadzącą do
poznania Boga, a s. Faustyna przypomniała, że miłosierdzie jest największym
przymiotem Boga, że jego początkiem
jest Trójca Święta, a w pełni miłosierdzie
objawiło się w przyjściu na świat Syna
Bożego. Te prawdy stały się podstawą
przekazanego orędzia, a polecenie jego
głoszenia otrzymała jeszcze w czasie
swojej pierwszej wizji w Płocku. Zostało
ono powiązane z konkretnymi formami
kultu – poleceniem namalowania obrazu „Jezu, ufam Tobie”, ustanowienia
święta Miłosierdzia i Koronki – mówił
ks. prof. Machniak.
Słowa teologów i kaznodziei nabierały szczególnego znaczenia dzięki
świadectwom, przekazywanym przez
uczestników Kongresu. Były wśród nich
spektakularne, jak wyznanie Albańczyka z Kosowa Zuqa Karola Spency,
który przeżył „śmiertelny wypadek” –
jego samochód spadł z 300‑metrowej
wysokości, a uratował go nieznajomy
w białej szacie. Po powrocie do Kosowa
otrzymał wewnętrzny nakaz udania się
do Polski, gdzie zobaczył obraz Jezusa
Miłosiernego i rozpoznał tajemniczego
nieznajomego, który go uratował.
Niemniej przejmująca była opowieść Muhimy Héléne z Konga, która
w wypełnionej po brzegi bazylice mówiła o swojej nienawiści do kochanki
męża. Przebaczenie krzywd było możliwe tylko dzięki miłosierdziu Bożemu
– mówiła p. Muhima.
Siostra Marie Simonne Pierre, której cudowne uzdrowienie z choroby
Parkinsona zostało uznane w procesie
beatyfikacyjnym Jana Pawła II, mówiła, że odzyskała sprawność „po to,
żeby dalej służyć matkom, ich dzieciom i całym rodzinom”.
Wielu uczestników mówiło też, jak
zetknięcie się z przesłaniem św. Faustyny zmieniało ich życie. Francuski
sportowiec Frederic Buttigier i anglikański pastor Paul Kronenbergs
opowiadali, że na „Dzienniczek” s.
Faustyny trafili przypadkowo w księgarni. Lektura książki odmieniła ich
życie – sportowiec, który ewangelizował w więzieniu, sam przeżył głęboką przemianę wewnętrzną, ale także
był zdumiony, jakie wrażenie na osadzonych robi odkrycie, że są kochani
przez Boga, który przebacza winy.
Pastor Kronenbergs, który zarabia na utrzymanie jako palacz w kotłowni, a po godzinach opiekuje się
narkomanami i alkoholikami, był
zdumiony widząc, jak zwiększyła się
„efektywność” jego pracy, gdy zaczął
Kazachstan potrzebuje
miłosierdzia
Co sprawia, że kult Bożego Miłosierdzia rozpowszechnia się z taką siłą
na całym świecie, że na Filipinach czy
w Ugandzie prawie nie ma kościoła,
w którym nie byłoby obrazu Jezusa
Miłosiernego?
Redemptorysta ks. Zbigniew Kotliński – przez 22 lata był misjonarzem
w Argentynie i Boliwii, od 18 pracuje
w Kazachstanie – opowiadał, że abp.
Tomaszowi Pecie bardzo zależy na
szerzeniu kultu Bożego Miłosierdzia.
Konsekrowany w 2000 r. kościół pod
tym wezwaniem – w którym jest
pierwszy obraz „Jezu, ufam Tobie”
– zostanie ogłoszony w przyszłym
roku sanktuarium. Na szerzeniu kultu zależało też poprzednikowi abp.
Pety, Janowi Pawłowi Lendze, który
mówił, że Kazachstan ma prawo do
Bożego miłosierdzia, bo był jednym
wielkim więzieniem bez krat, bo tylu
ludzi tu umarło z dala od ojczystych
stron. – Dziś chyba nie ma w Kazachstanie kościoła, w którym nie byłoby
obrazu „Jezu, ufam Tobie”– zapewnia
zakonnik.
– Rwanda też potrzebuje miłosierdzia – mówił pallotyn ks. Jerzy Kotwa. – W naszych parafiach widzimy,
jak przesłanie przekazane przez polską zakonnicę trafia w sedno duchowych potrzeb Afrykanów, zwłaszcza
w Rwandzie, która przeżyła falę ludobójstwa i bardzo potrzebuje przebaczenia. Ks. Kotwa zwierza się z osobistego doświadczenia – trzy razy
jego życie zostało w cudowny sposób
ocalone. Jest przekonany, że dzięki
odmawianiu Koronki do Miłosierdzia,
przekazanej przez Faustynę.
Bp Romulo de la Cruz z Filipin uważa, że wśród jego rodaków kult szerzy
się, ponieważ ich życie jest bardzo
trudne, stale zmagają się z klęskami
żywiołowymi i po katastrofach potrzebują sił i nadziei, żeby odbudować
swoje życie.
Marianin ks. Walerian Poźniak, który
od kilka lat jest na misjach uważa, że
Filipińczycy są „geniuszami czułości
międzyludzkiej”, ludźmi serca, dlatego
w lot chwytają orędzie o miłości Boga
i z takim entuzjazmem przekazują je
dalej. – Mają świadomość swojej małości i wiedzą, że potrzebują opieki –
mówił ks. Walerian Poźniak. I dodał, że
chyba „nie ma kościoła na Filipinach,
w którym nie byłoby obrazu, a w szerzenie kultu wyjątkowo zaangażowani
są świeccy”.
Wszyscy potrzebują miłosierdzia –
dlatego uczestnicy kongresu uznali, że
powinni znaleźć się w miejscu szczególnym, w KL Auschwitz – piekle XX w.,
jak powiedział bp Ryszard Karpiński.
Przeszli tam w cichym marszu, wypowiadając szczególnie aktualny werset
Koronki do Miłosierdzia: na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata.
Złota nić pontyfikatu
Obok Apostołki Miłosierdzia podczas kilku dni Kongresu stale obecny
był we wspomnieniach, cytowanych
dokumentach i homiliach Jan Paweł
II. Kard. Dziwisz, najbliższy współpracownik papieża stale przywoływał
jego spuściznę. Kard. Christoph Schönborn, współorganizator pierwszego
Kongresu Miłosierdzia, który odbył
się w Rzymie, przywołał Akt oddania
świata Bożemu Miłosierdziu, którego
Jan Paweł II dokonał w 2002 r.
Kard. Kazimierz Nycz omówił dokumenty papieża Wojtyły poświęcone
„najważniejszemu przymiotowi Boga”
– m.in. encykliki „Redemtor hominis”
i „Dives in misericordia”.
Na miłosierdzie, które jest także
podstawowym orędziem Maryi, wygłoszonym w Jej „Magnificat”, zwrócił
uwagę także kard. Philippe Barbarin
z Lyonu w homilii podczas Mszy św.
w łagiewnickiej bazylice. – Jan Paweł
II był apostołem miłosierdzia – mówił.
– Jego encyklika „Dives in misericordia” została napisana po encyklice poświęconej Odkupicielowi człowieka.
Papież chciał pokazać, jak postrzega
tajemnicę Boga, a później przyznał,
że „miłosierdzie jest złotą nicią jego
pontyfikatu”. Konsekrując w 2002 r.
bazylikę Bożego Miłosierdzia w Kra-
kowie Ojciec Święty powiedział też, że
miłosierdzie jest nie tylko przymiotem
Boga, ale jest Jego imieniem.
Uniwersalny język Boga
– Jeżeli przesłanie o Bożym Miłosierdziu jest darem, który ma przygotować ludzkość na drugie przyjście
Chrystusa, musi być zrozumiałe dla
wszystkich, musi być uniwersalne –
uważa s. Elżbieta Siepak, rzeczniczka
Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. Jej książka, poświęcona Apostołce Miłosierdzia została przetłumaczona przez wydawnictwo, należące do
prawosławnego Kościoła w Rumunii.
– To było niezwykłe przeżycie – wspominała – prawosławni księża odmawiali przed ikonostasem Koronkę do
Miłosierdzia. S. Siepak opowiadała
o prawosławnym duchownym, od
którego usłyszała: „Tu nie jesteśmy
podzieleni, gdyż przed Bogiem wszyscy jesteśmy dziećmi”. I o Hindusce
twierdzącej, że obrazek Jezusa Miłosiernego krąży również wśród wyznawców hinduizmu i „bardzo do nich
przemawia, choć nie znają przekazu s.
Faustyny”.
– Miłosierdzie Boże jest miejscem
szczególnego spotkania różnych religii, jest elementem, który je łączy,
płaszczyzną porozumienia – tłumaczył ten fenomen w swym wystąpieniu kard. Nycz.
Człowiek kochany jest radosny
S. Siepak zwróciła uwagę na jeszcze
jeden rys apostołów miłosierdzia – radość, która też była ich świadectwem.
– Człowiek kochany jest radosny – tłumaczyła zakonnica uczestnikom kongresu, także tym, którzy doświadczyli
wielkich upadków, jak członkowie
wspólnoty Cenacolo, założonej przez
obecną w Łagiewnikach s. Elvirę.
Na krakowskim Rynku ludzie, którzy przez lata byli uzależnieni („Jestem dzieckiem Miłosierdzia Bożego”
– wołał Marco, były narkoman, który
opowiadał o szczęściu robienia dobrych uczynków) wystawili przedstawienie „Credo”. Pokazali w nim historię zbawienia od upadku pierwszych
rodziców aż po śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Z pozoru naiwny
spektakl wzbudził entuzjazm widzów,
nie tylko uczestników Kongresu, ale
także mieszkańców Krakowa i zagra-
KRAJ
opowiadać młodym wykolejeńcom
o miłosierdziu Boga, który uzdrawia
zagubionych i zepsutych – każdego z nas. – Od przyjęcia tej prawdy
zaczyna się oczyszczenie człowieka
– mówił. Poprosił przełożonych o pozwolenie na wybudowanie kapliczki,
poświęconej Bożemu Miłosierdziu. Na
jej poświęceniu obok anglikanów byli
katolicy i prawosławni, bo przesłanie
miłosierdzia jest uniwersalne.
7
nicznych turystów, którzy klaskali,
gdy na scenie Pan Jezus przemieniał
wodę w wino, paralityk wstał i zwinął
własne łoże i gdy Pan Jezus uzdrowił
trędowatych, ucharakteryzowanych
na współczesnych narkomanów oraz
alkoholików, grzejących się przy koksowniku.
Intencją organizatorów II Światowego Kongresu Bożego Miłosierdzia było
„ukazać tajemnicę Bożego Miłosierdzia, jako źródła nadziei dla współcze-
snej ludzkości obarczonej cierpieniem
i odejściem od Boga”. – To jest kairos,
przekaz dla całego Kościoła – podsumował swoje wrażenia z Łagiewnik
abp Budzik.
Alina Petrowa-Wasilewicz
Przesłanie II Światowego Kongresu Bożego Miłosierdzia
KRAJ
Drodzy uczestnicy II Światowego
Kongresu Bożego Miłosierdzia,
Drodzy czciciele Bożego Miłosierdzia!
8
Wobec wielu problemów, zagrożeń i kryzysów, a szczególnie poważnego zagrożenia utraty wiary przez
młode pokolenie, zgromadziliśmy
się w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach,
by wpatrywać się w oblicze Jezusa
Miłosiernego i szukać motywów nadziei. Jeszcze raz mocno zabrzmiały
w naszych uszach słowa skierowane przez Pana Jezusa do św. Siostry
Faustyny: „Nie znajdzie ludzkość
uspokojenia, dopóki się nie zwróci
z ufnością do miłosierdzia Mojego”
(Dz 300). Ojciec Święty Jan Paweł
II, odczytując orędzie Jezusa Miłosiernego, dokonał aktu zawierzenia
świata Bożemu Miłosierdziu i przypomniał, że stąd wyszła iskra Bożego miłosierdzia, która ogniem Bożej
miłości powinna ogarnąć cały świat.
Mówił wtedy: „Niech to przesłanie
rozchodzi się z tego miejsca na całą
naszą umiłowaną Ojczyznę i na cały
świat. Niech się spełnia zobowiązująca obietnica Pana Jezusa, że „stąd ma
wyjść iskra, która przygotuje świat na
ostateczne Jego przyjście” (Dz 1732).
Trzeba tę iskrę Bożej łaski rozniecać.
Trzeba przekazywać światu ogień
miłosierdzia” (Jan Paweł II, Homilia
w Łagiewnikach, 17.08.2002).
Patrząc na rzesze pielgrzymów,
które nawiedzają Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach
uświadomiliśmy sobie, że znajdujemy się w miejscu szczególnym. Sam
Bóg wybrał to miejsce, aby poprzez
życie i świadectwo św. Faustyny objawiać światu tajemnicę swojej miłości miłosiernej. Pan Jezus powiedział do swojej Sekretarki: „Powiedz,
że miłosierdzie jest największym
przymiotem Boga. Wszystkie dzieła
rąk moich są ukoronowane miłosierdziem” (Dz 301). Dlatego Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach jest przede wszystkim
miejscem błagania o Boże Miłosierdzie „dla nas i całego świata”. Tutaj
odczuwamy zagęszczenie trudnych
ludzkich spraw, cierpień, dramatów
osobistych i rodzinnych. Od wielu lat
skupia się tu jak w soczewce wołanie
o Boże Miłosierdzie i o nadzieję dla
człowieka i dla świata.
Kontemplując oblicze Jezusa Miłosiernego w Sanktuarium w Krakowie‑Łagiewnikach uświadamiamy
sobie, że to miejsce jest również symbolem wielkiej walki o dusze ludzkie.
Siostra Faustyna usłyszała pewnego
dnia zaproszenie skierowane do niej
przez Pana Jezusa: „Pomóż mi, córko
moja, ratować dusze”(Dz 1032). Sama
odpowiedziała na to wezwanie: „Oto
idę, Panie, na Twoje wezwanie, oto idę
na podbój dusz, wsparta Twoją łaską”
(Dz 1488). Podstawową misją Sanktuarium w Krakowie‑Łagiewnikach jest
więc walka o dusze ludzkie, o ich zbawienie, o nawrócenie i o ich świętość.
Jan Paweł II wyjaśnia nam, że „nawrócenie do Boga jest zawsze owocem
«odnalezienia» tego Ojca, który bogaty jest w miłosierdzie” (Dives in misericordia, 13). Tu dokonują się spotkania
z Bożą miłością, które decydują o losie
człowieka.
Sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach jest też szkołą nadziei. W świecie zawrotnego postępu nauki i techniki, a jednocześnie wstrząsanym
głębokimi kryzysami, nasza nadzieja
wystawiona jest na wielka próbę.
Sam postęp naukowy i techniczny
coraz częściej jawi się nie tylko jako
szansa dla człowieka, ale także jako
zagrożenie. Wielu ludzi – w tym
młodych – traci poczucie sensu własnej egzystencji. Na ten szerzący się
dzisiaj pesymizm i głęboki kryzys
nadziei, Ojciec Święty Benedykt XVI
odpowiada: „To nie nauka zbawia
człowieka. Człowiek jest zbawiony
przez miłość… Istota ludzka potrzebuje miłości bezwarunkowej, potrzebuje pewności, która pozwala jej
powiedzieć: «Ani śmierć ani Życie..
ani czas teraźniejszy, ani przyszły,
ani moce… ani żadne stworzenie nie
może nas oddzielić od miłości Boga,która jest w Chrystusie Jezusie Panu
naszym» (Rz 8,38-39). Jeśli istnieje
taka miłość absolutna, wtedy – i tylko
wtedy – człowiek jest «odkupiony»...”
(Spe salvi, n. 26).
Dziś pragniemy potwierdzić naszą wierność orędziu Bożego Miłosierdzia przekazanemu światu przez
św. Faustynę, wyjaśnianemu przez
bł. Jana Pawła II i potwierdzonemu
przez Ojca Świętego Benedykta
XVI. Tu, w Krakowie-Łagiewnikach,
skąd wyszła iskra miłosierdzia i skąd
ogień miłosierdzia rozchodzi się na
cały świat, chcemy służyć wszystkim
czcicielom Bożego Miłosierdzia. Zapraszamy więc wszystkich czcicieli
do źródła, z którego bije ożywcza
woda, które oczyszcza i daje nadzieję, do Krakowa-Łagiewnik przez
cały rok, a szczególnie za trzy lata na
Światowe Spotkania Apostołów Bożego Miłosierdzia, aby u samego źródła umacniać swoją wiarę, nadzieję
i miłość. Chcemy wspólnie rozważać
tajemnicę Miłosierdzia Bożego i z radością przekazywać ją współczesnemu światu spragnionemu Boga.
W niedługim czasie, wsparci przez
Uniwersytet Papieski Jana Pawła II
w Krakowie przewidujemy powołanie Międzynarodowej Akademii Miłosierdzia Bożego, która będzie miała
na celu zgłębianie doktryny i nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego.
Kraków-Łagiewniki, 5.10.2011
Stanisław Kard. Dziwisz
Metropolita Krakowski
COMECE w Warszawie
Pod hasłem: „Solidarność i polityka
energetyczna” obradowała w Warszawie Komisja Spraw Społecznych
Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). Wybór stolicy
Polski związany był z polską prezydencją w Unii Europejskiej.
Jak zaznaczył sekretarz generalny
COMECE, ks. prałat Piotr Mazurkiewicz,
także tematyka spotkania wynikała
z priorytetów polskiej prezydencji. –
Nasza Ojczyzna podjęła tę kwestię
w związku z zagrożeniami związanymi
z brakiem stabilności dostaw ze Wschodu. Polska jest ponadto miejscem,
w którym ważną kwestią jest sąsiedz-
two wschodnie – wyjaśnił KAI ks. Mazurkiewicz. Po czym dodał: – Spotkanie
Komisji Spraw Społecznych COMECE
odbyło się w chwili, gdy w Warszawie
miał miejsce drugi w historii szczyt
Partnerstwa Wschodniego. Chodziło
o wzmocnienie tej inicjatywy i nadanie
jej nowego impulsu. Zdaniem ks. Mazurkiewicza była to również okazja, by
przypomnieć ekspertom COMECE, że
za wschodnią granicą Unii są kraje, na
które trzeba być otwartymi. Polska bowiem zawsze opowiadała się za otwarciem unijnych perspektyw przed Ukrainą i dalej, aż po Kaukaz, co pokazuje,
że o Europie myślimy w kategoriach
kulturowo-cywilizacyjnych – czyli uwa-
żamy, że tam, gdzie grunt cywilizacyjny
stanowi chrześcijaństwo, tam cały czas
istnieje wspólnota z Europą, stąd takie
kraje jak Armenia czy Gruzja powinny
być naturalnymi partnerami dla Unii
Europejskiej, a Unia Europejska dla
nich – stwierdził sekretarz generalny
COMECE.
W warszawskim spotkaniu uczestniczyli m.in.: przewodniczący COMECE – bp Adrianus van Luyn, dwaj wiceprzewodniczący – kard. Reinhard
Marx z Monachium, kierujący zarazem
Komisją Spraw Społecznych oraz bp
Piotr Jarecki, biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej.
st
Trudny powrót do kraju – spotkanie misjonarzy
– Kraj rodzinny, do którego misjonarz wraca, jest w pewnym sensie
egzotyczny – mówił abp Henryk
Hoser podczas spotkania z misjonarzami, którzy przyjechali ze swoich
placówek do kraju. 1 października
w Konstancinie-Jeziornej rozmawiali
oni o trudnych powrotach do domu,
aklimatyzacji w polskich realiach po
kilku, a nawet kilkudziesięciu latach
nieobecności.
Choć powody powrotów są różne,
poczynając od złego stanu zdrowia,
a kończąc na zamykaniu placówek zakonnych, np. z powodów starć zbrojnych czy zmniejszającej się liczby powołań, to jednak wszystkich łączy jedno
– konieczność powtórnej adaptacji.
Jak zauważył abp Hoser, który poza
Polską pracował duszpastersko 34 lata,
w tym 21 lat na misjach, „kraj, do którego się wraca, jest w pewnym sensie
egzotyczny. Wszystko jest inaczej”.
Dlatego, jak wspominali zgromadzeni
misjonarze, trudno się odnaleźć w nowych realiach. Potrzeba wówczas czasu i zrozumienia ze strony otoczenia,
podobnie jak potrzebny był im czas
na podjęcie pracy misyjnej.
Biskup warszawsko-praski zwrócił
uwagę, że dla wielu misjonarzy przedwczesny powrót jest czymś w rodzaju
porażki. – Dlatego przyjeżdżający do
kraju misjonarz musi odczuć, że jest
potrzebny, że także tu czeka na niego
praca – podkreślił abp Hoser. Pomocne
jest także, jego zdaniem, odpowiedzenie sobie na pytanie o motywy wyjazdu
na misje i powód powrotu oraz podsumowanie doświadczeń tam zebranych.
Dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych, ks. dr Tomasz Atłas, opowiadał
o doświadczeniach misjonarzy z krajów Europy Zachodniej. Mówił, że
można wśród nich wyróżnić dwie kategorie. Jedni to osoby wykorzystujące swoje doświadczenie misyjne, np.
w pracy w migrantami oraz w nowej
ewangelizacji. Drugą grupę stanowią
misjonarze, którzy wracając do macierzystego Kościoła, w ciągu dwóch czy
trzech lat nie odnajdują się w nim i ponownie wyjeżdżają na misje. Takie doświadczenia mogą być także naszym
udziałem, kiedy za kilka, najwyżej kilkanaście lat liczba powracających do
Polski misjonarzy znacząco wzrośnie.
Przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Misji, bp Wiktor Skworc,
zwracając się do misjonarzy podkreślił, że ich misja nie kończy się wraz
z powrotem do kraju. – Jesteście dalej
potrzebni Kościołowi w charakterze
świadków – podkreślił. Misjonarze
mogą również wykorzystać swoje
doświadczenia w „animacji misyjnej”
w diecezjach i zakonach.
Trzydniowe sympozjum „Misjonarz
w dom i co dalej” w Konstancinie-Jeziornej zorganizowały Komisja Misyjna KEP oraz Pallotyńskie Centrum
Animacji Misyjnej przy współudziale
Papieskich Dzieł Misyjnych i Fundacji
Misyjnej Salvatti.pl.
� mag
Tak mierzone zaufanie do Kościoła
odzwierciedla przede wszystkim
nastawienie, jakie mają wobec niego media – powiedział ks. Wojciech
Sadłoń komentując dla KAI najnowszy sondaż TNS OBOP. Według niego
o 14 pkt. procentowych zmalało od
2006 roku zaufanie Polaków do Kościoła katolickiego.
– Tego typu sondaże mierzą głównie tzw. zaufanie publiczne do instytu-
cji, z którymi ludzie mają kontakt przez
media – poodkreślił ks. Wojciech Sadłoń z pallotyńskiego Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego. Jego zdaniem mierzone w ten sposób zaufanie
do Kościoła oddaje przede wszystkim
KRAJ
Spadło zaufanie do Kościoła?
9
„wzbudzane przez najbardziej popularne media emocje i nastroje względem Kościoła katolickiego”.
– Takie nastroje są faktem, jednak
dość szybko mogą ulegać zmianie.
Ponadto istnieją dane, że zaufanie do
Kościoła katolickiego mierzone lokalnie jest wyższe, niż do innych instytucji publicznych – podkreśla ks. Sadłoń.
OBOP zbadał zaufanie Polaków do
różnych instytucji, m.in. związanych
z bezpieczeństwem i wymiarem sprawiedliwości. Według jego sondażu,
od 2006 r. zaufanie do prawie wszystkich instytucji poprawiło się od 1 do
21 pkt. procentowych. Wyjątkiem jest
Kościół, do którego zaufanie spadło
wyraźnie – o 14 pkt. procentowych
i wynosi 61 proc. Wskaźnik braku zaufania do Kościoła wynosi natomiast
obecnie 33 proc.
Sondaż przeprowadzono w dniach
1-4 września na ogólnopolskiej, losowej, reprezentatywnej próbie tysiąca
Polaków w wieku powyżej 15 lat.
tk
Fałszowanie antropologii człowieka
– spotkanie Zespołu Ekspertów Episkopatu ds. Bioetycznych
Problem zafałszowania antropologii
człowieka przez ruchy genderowe
oraz kwestie końca życia – to główne zagadnienia, którymi zajmie się
w najbliższych miesiącach Zespół
Ekspertów Episkopatu ds. Bioetycznych. Podczas obrad, które odbyły
się 7 października w Warszawie pod
przewodnictwem abp. Henryka Hosera zastanawiano się nad programem
działań Zespołu na rok 2011-2012.
– Biorąc pod uwagę pojawiające się
tendencje w życiu społecznym jednym z kluczowych tematów będzie
bioetyka zaburzeń rozwoju psychicznego i psychiatrycznego, problemy
homoseksualizmu, transwestytyzmu
i transseksualizmu – powiedział KAI
dr Marcin Królikowski, jeden z członków Zespołu. Jak zaznaczył „zagadnienia te mają ogromny wpływ na
tożsamość osoby ludzkiej i jej funkcjonowanie w życiu społecznym”.
– Obserwowana obecnie zmiana
społecznych ocen związków homoseksualnych oraz tendencja do przekształcania praw człowieka w uprawnienia związane z seksualnością są
konsekwencją przemyślanej metody
małych kroków – uważa dr Królikowski. – W pierwszej kolejności oswaja
się ludzi z osobą homoseksualną,
potem budzi wrażliwość na jej apel
i ostatecznie ma to doprowadzić do
budowania legalnych związków homoseksualnych – przewiduje ekspert
zespołu KEP.
– W takiej strategii – podkreśla dr
Królikowski – bardzo trudno jest dostrzec, że podejmowane przez ruchy
genderowe działania opierają się na innym, myślę że fałszywym, ujęciu antropologii człowieka, które zakłada dysponowanie w pełni swoją seksualnością.
Zespół Ekspertów Episkopatu ds.
Bioetycznych podejmie także kwestie
związane z końcem życia. Zajmie się
kryteriami definiującymi śmierć, kwestią uporczywej terapii, końca życia,
a także bioetycznymi problemami,
związanymi z opieką medyczną nad
osobami starszymi.
Zespół Ekspertów KEP ds. Bioetycznych został powołany przez Episkopat
18 czerwca 2008 roku.
mag
Ks. Solarczyk biskupem pomocniczym
Benedykt XVI mianował 8 października ks. dr. Marka Solarczyka, dotychczasowego proboszcza parafii
katedralnej na warszawskiej Pradze
nowym biskupem pomocniczym
diecezji warszawsko-praskiej. Biskup
nominat jest historykiem Kościoła
i ma 44 lata.
Papież przydzielił mu stolicę tytularną Hólar (Islandia), zwolnioną niedawno przez abp. Stanisława Budzika, po
mianowaniu go 26 września metropolitą lubelskim.Nowy biskup urodził
się 13 kwietnia 1967 r. w Wołominie.
Pochodzi z rodziny robotniczej, zamieszkałej na terenie parafii Matki Bo-
żej Nieustającej Pomocy w Duczkach,
w diecezji warszawsko-praskiej.
W 1986 r. zdał maturę w Technikum
Samochodowym nr 2 im. Czesława Orłowskiego w Warszawie. W tym samym
roku wstąpił do Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego
w Warszawie.
� awo, mas
KRAJ
Opowieści biblijne dla dzieci
10
Filmy animowane „Opowieści Biblijne z Nowego Testamentu” to znakomita próba przybliżenia dzieciom
historii zbawienia.
36 filmów realizowanych przez
17 lat w amerykańskiej wytwórni filmowej NEST po raz pierwszy w całości pojawia się na polskim rynku.
W realizacji polskiej wersji językowej
wzięło udział blisko 50 aktorów, m.in.
Krzysztof Kolberger, Radosław Pazura,
Jerzy Zelnik. Wydawnictwo PROMYCZEK dołożyło starań, aby filmy nie
budziły wątpliwości, co do zgodności
z nauczaniem Kościoła. Spotkały się
one z bardzo pozytywną oceną znakomitego biblisty, ks. dr. hab. Michała
Bednarza, który zaznacza, że „te filmy
warto pokazać dzieciom, aby to było
dla nich wprowadzenie w świat Biblii”.
Filmy poleca również Dzieło Biblijne
Jana Pawła II Diecezji Tarnowskiej.
Ta seria 36 półgodzinnych filmów,
to znakomita pomoc w katechizacji
przedszkolaków i uczniów klas 1-3.
Bardzo estetyczne i nowatorskie
wydanie sprawia, że mogą być one
świetnym prezentem dla najmłodszych.
Na każdej płycie znalazły się po
cztery filmy oraz atrakcyjne bonusy –
teledyski zespołu „Promyczki Dobra”
i ciekawe felietony. Na hasło KAI otrzymasz 10 proc. zniżki na tę kolekcję.
Opowieści biblijne
z Nowego Testamentu
DVD – 1
Jan Chrzciciel; Narodziny Króla; Jezus,
Syn Boży; Mesjasz nadchodzi.
DODATEK lub BONUS
Zapowiedź serii: Opowieści Biblijne
Teledysk: Jezu, ufam Tobie
DVD – 2
Cuda Jezusa; Panie, ja wierzę; Królestwo niebieskie; Dom na skale.
DODATEK lub BONUS
Felieton o Wydawnictwie PROMYCZEK
Teledysk: Czarna Madonna
DVD – 3
Odpuść nam nasze winy; Potęga modlitwy – Uwolnienie Piotra; Chleb
z nieba; Niegodziwy sędzia.
DODATEK lub BONUS
Skarby Jan Pawła II
Teledysk: Takie „cosik”
DVD – 4
Przypowieści Jezusa; Zagubiona owca;
Syn marnotrawny; Miłosierny Samarytanin.
DODATEK lub BONUS
Konkurs plastyczny
Teledysk: Dookoła słońca
DVD – 5
Skarb w niebie; Znaki czasu; Ostatni
będą pierwszymi; Baranek ofiarny –
męka i śmierć.
DODATEK lub BONUS
O Świętych dla dzieci
Teledysk: Chodź, zrobimy wielki skok,
DVD – 6
Wskrzeszenie Łazarza; On żyje; Szaweł
z Tarsu; Nauczanie Pawła.
DODATEK lub BONUS
Zespół Promyczki Dobra
Teledysk: Kogo Pan Bóg kocha
Nowa książka prof. Wandy Półtawskiej
„Na Sądzie Ostatecznym będziecie Bogu zdawać relację z każdego
wypowiedzianego słowa, nie tylko
z czynów”. – Te słowa prof. Wandy
Półtawskiej mogą posłużyć za motto jej nowej książki, która ukazała
się nakładem Edycji św. Pawła w 90.
rocznicę urodzin znanej obrończyni życia, wychowawczyni kolejnych
pokoleń Polaków, bliskiej współpracownicy i przyjaciółki Jana Pawła II.
W 2009 r. przez tydzień ekipa filmowa nagrywała materiał do dokumentu
Pawła Zastrzeżyńskiego „Jeden pokój”,
którego prof. Półtawska jest bohaterką. Ekipa obserwowała, jak toczy się
jej normalne życie, jak przychodzą do
niej w odwiedziny studenci, narzeczeni i małżeństwa, przyjaciele, np. pisarz
Ernest Bryll, polityk i przedsiębiorca
Adam Bachleda-Curuś, prof. Robert
Piłat, ks. Ryszard Lubert... Prowadzone przez nich rozmowy zapisane zo-
stały na taśmie filmowej i wydane jako
książka. Akcja filmu i książki toczy się
w tym „jednym pokoju” (tytuł zaproponowała pani profesor), będącym
swoistą „pustynią i miejscem kontemplacji”.
Prof. Półtawska jest „matką tej pustyni”, mistrzynią życia i mędrcem, do
którego przychodzą ludzie, aby przekazała im „słowo życia”. W zależności
od potrzeb i etapu, na którym znajduje się konkretny rozmówca, pani
profesor uczy jak być szczęśliwym
i przekonuje, że jej goście są powołani do szczęścia wiecznego. Ale gdy
widzi, że ktoś błądzi – nie owija tego
w bawełnę. Parze, która przez lata
mieszka razem bez ślubu, mówi, że
żyje w grzechu, a co gorsza, wyrządza
krzywdę dzieciom i ma grzech śmiertelny na sumieniu. Przypomina, że
wszystkie czyny młodości to „garb lub
skarb”. Przywraca rozmówcom wiarę, że mogą być święci. Uczy kobiety
i mężczyzn, że płciowość ma wymiar
duchowy, zachęca by rozmawiali
o Bogu i żyli w stanie łaski, bo śmierć
może nadejść w każdej chwili.
Są też rozmowy, które autor filmu
przyrównuje do tych z „Wesela”. Można tam znaleźć Gospodarza i Gospodynię, ich gości debatujących o Polsce, o potrzebie poezji i pamięci. Prof.
Półtawska wspomina czasy pobytu
w obozach koncentracyjnych i mówi,
co pomaga ratować człowieczeństwo
w ekstremalnych warunkach.
Jan Paweł II jest stale obecny w jej
przekazie, stale cytowany... Czuje się,
że było między nimi głębokie pokrewieństwo duchowe.
Wanda Półtawska, Jeden pokój,
Rozmowa na podstawie filmu Pawła Zastrzeżyńskiego „Jeden pokój”.
Opracowanie dialogów Ewa Ablewicz-Rzeczkowska, Edycja św. Pawła,
Częstochowa 2011
aw
Benedykt XVI wspiera starania
o wpisanie Mazur na listę 7 Nowych
Cudów Natury. Specjalny list w tej
sprawie otrzymał znany podróżnik,
ambasador Krainy Wielkich Jezior,
Jacek Pałkiewicz, o czym poinformował 7 października na konferencji
prasowej w Warszawie.
Kampanię na rzecz Mazur poparł
wcześniej Episkopat Polski. Do końca
ogólnoświatowego głosowania pozostały trzy tygodnie. Listę nowych cudów natury poznamy 11 listopada.
– Jeśli Polacy wezmą do serca dobro
kraju, zmobilizują się i masowo wesprą
rodzimy cud natury, to Mazury znajdą
się wśród siedmiu najwspanialszych
miejsc planety – podkreśla Jacek Pałkiewicz, zachęcając do udziału w głosowaniu. Jego zdaniem szanse są niezwykle duże, „właściwie 99 procent”.
List z poparciem Benedykta XVI,
otrzymany z watykańskiego Sekretariatu Stanu, podróżnik nazwał ukoronowaniem swoich zabiegów o uznanie Mazur za cud natury.
W liście czytamy m.in., że „Ojciec
Święty wspiera te wysiłki mając na
uwadze, jak wiele znaczyło piękno
tego regionu dla Jego umiłowanego
Błogosławionego Poprzednika na Stolicy Piotrowej”.
� awo
KRAJ
Papież poparł Mazury
11
DOKUMENT
Komunikat z 26. posiedzenia Komisji Mieszanej ds. Dialogu
Teologicznego pomiędzy Kościołem rzymskokatolickim
i Kościołem Starokatolickim Mariawitów
12
Dnia 21 września 2011 r. we Włocławku odbyło się ostatnie, 26.
posiedzenie Komisji Mieszanej ds.
Dialogu Teologicznego pomiędzy
Kościołem rzymskokatolickim i Kościołem Starokatolickim Mariawitów.
Wzięli w nim udział bp M. Ludwik Jabłoński – Biskup Naczelny Kościoła
Starokatolickiego Mariawitów i bp
prof. dr hab. Bronisław Dembowski
– współprzewodniczący, a także jej
członkowie: teologowie mariawiccy
– ks. M. Karol Babi, członek Rady Kościoła i ks. mgr M. Grzegorz Dróżdż,
członek Rady Kościoła, oraz teologowie katoliccy – ks. prof. dr hab.
Henryk Seweryniak i ks. prof. dr hab.
Ireneusz Mroczkowski. W tym uroczystym posiedzeniu uczestniczyli
także: biskup płocki dr Piotr Libera
i bp M. Włodzimierz Jaworski, biskup
diecezji śląsko-łódzkiej Kościoła Starokatolickiego Mariawitów.
Spotkanie rozpoczęto modlitwą za
zmarłych inicjatorów powołania Komisji: abp. Zygmunta Kamińskiego –
ówczesnego biskupa płockiego i bp.
M. Tymoteusza Kowalskiego – wówczas Biskupa Naczelnego Kościoła
Starokatolickiego Mariawitów oraz za
zmarłego członka Komisji – mariawitę ks. M. Tadeusza Szymańskiego.
Następnie słowo końcowe wygłosili Biskup Naczelny M. Ludwik Jabłoński i bp prof. dr hab. Bronisław Dembowski. Obaj współprzewodniczący
podkreślili, że w latach 1997-2011,
a więc w latach, w których pracowała
Komisja, minął wiek od zrodzenia się
ruchu mariawickiego, który stopniowo przyjął postać niezależnego Kościoła Starokatolickiego Mariawitów.
W ten sposób mariawityzm uzyskał
swoją tożsamość. Jednak dla obu
Kościołów pozostał coraz głębiej
przeżywany dramat rozbicia. Nasza
Komisja – mówili współprzewodniczący – pracowała dla przezwyciężenia przynajmniej jakiejś części tego
podziału. Mówcy przypomnieli również, że inicjatywę powołania tej Komisji podjęła Konferencja Episkopatu
Polski w 1997 r. po złożeniu przez bp.
Zygmunta Kamińskiego „Memoriału
w kwestii mariawickiej”, będącego
owocem jego spotkań z Biskupem
Naczelnym M. Tymoteuszem Kowalskim w ramach działań płockiego
Klubu Inteligencji Katolickiej. Do
inicjatywy tej życzliwie odniósł się
bp M. Włodzimierz Jaworski, kolejny
Biskup Naczelny Kościoła Starokatolickiego Mariawitów, wyznaczając do
zespołu swoich delegatów. W rezultacie w skład Komisji weszli ze strony
mariawickiej: bp M. Ludwik Jabłoński
(ówczesny Biskup Diecezji ŚląskoŁódzkiej Kościoła Starokatolickiego
Mariawitów), współprzewodniczący,
oraz ks. prof. M. Paweł Rudnicki i ks.
M. Tadeusz Szymański. Po śmierci
tego ostatniego zastąpił go ks. M.
Grzegorz Drożdż – proboszcz w Cegłowie. Członkami podkomisji katolickiej zostali z nominacji Konferencji
Episkopatu Polski: bp prof. dr hab.
Bronisław Dembowski (ówczesny biskup włocławski, obecnie biskup senior) współprzewodniczący, oraz ks.
prof. dr hab. Ireneusz Mroczkowski
i ks. prof. dr hab. Henryk Seweryniak.
Przypomniano nadto, że Komisja
zbierała się dwa razy do roku – w lutym i październiku, na przemian we
Włocławku i w Łodzi (później w Płocku), ale jej prace trwały przez minione
13 lat właściwie bez przerwy: prowadzono badania archiwalne, tłumaczono teksty łacińskie, wypracowywano
stanowiska, inspirowano i odbywano
nabożeństwa ekumeniczne.
Od samego początku swych prac
Komisja postanowiła skupić się na
realizacji trzech celów, a mianowicie
na: (1) poznaniu nauki naszych Kościołów w kwestiach interesujących
obie strony (np. sprawa rozumienia
objawień prywatnych, prymatu papieskiego czy odpustów w naszych
Kościołach, nauki wiary i moralności
w Kościele Starokatolickim Mariawitów); (2) analizie teologicznej pism
Matki Marii Franciszki Kozłowskiej; (3)
badaniu genezy ruchu mariawickie-
go w świetle dokumentów przechowywanych w archiwach Kongregacji
Nauki Wiary. Reagowano również,
zasadniczo tylko na życzenie strony
mariawickiej, na nieekumeniczne
publikacje czy działania wynikające z niezrozumienia tego, czym jest
dzisiaj mariawityzm, oraz faktu prowadzenia przez nas dialogu ekumenicznego.
W kolejnym punkcie zebrania podzielono się dwoma dokumentami
końcowymi: „Dwustronna refleksja
o treściach podstawowych pism
Matki Marii Franciszki Kozłowskiej
dotyczących Dzieła Wielkiego Miłosierdzia” oraz „Ze źródeł kwestii mariawickiej. Nieznane dokumenty z lat
1903-1906”. Oba dokumenty były
wypracowywane w toku prac Komisji, ich druku zaś podjął się każdy
z Kościołów. Książkę „Dwustronna refleksja na temat podstawowych pism
Matki Marii Franciszki Kozłowskiej
dotyczących Dzieła Wielkiego Miłosierdzia” wydrukowano ze środków
Kościoła Starokatolickiego Mariawitów. Jest to – jak zauważył bp prof.
Bronisław Dembowski – pierwsza
próba rozmowy katolików z mariawitami nad treściami 7 zeszytów i listów, zawierających w przekonaniu
braci mariawitów objawienia Matki
Marii Franciszki Kozłowskiej. Warto
przy tym pamiętać, że w toku prac
Komisji mariawici wyraźnie podkreślili, co następuje: „Objawienia Dzieła
Miłosierdzia Bożego nie są składową częścią naszej doktryny. Naszą
doktryną jest doktryna Kościoła powszechnego, wyrażona w uchwałach
doktrynalnych pierwszych siedmiu
soborów powszechnych, czego daliśmy wyraz w deklaracji złożonej
w czasie obrad naszej Komisji w październiku 1998 r. Kościół nasz opiera
naukę swoją na objawieniach naszej
świętej Założycielki, traktując je jako
wskazówki do praktycznego stosowania tej doktryny w dzisiejszych
czasach, które uważamy za przełom
epok kulturowych. Są te objawienia
impulsem do badania i stosowania
doktryny, lecz same nie stanowią
stwierdzeń doktrynalnych”. Strona
rzymskokatolicka stwierdziła natomiast, że pomimo jednoznacznej
niezgody na pewne odpowiedzi
strony mariawickiej na pytania dotyczące objawień Mateczki, rozmowa
na ten temat pozwoliła nam „lepiej
wgłębić się nie tylko w teksty, które
stoją u zarania mariawityzmu, lecz
także w dzisiejsze rozumienie nauki
i posłannictwa [...] Kościoła Starokatolickiego Mariawitów”. Z powodu
niektórych treści tych objawień,
a przede wszystkim z uwagi na to,
że Matka Maria Franciszka Kozłowska nie potrafiła naszym zdaniem
przejść „próby posłuszeństwa”, nie
uznaliśmy za możliwe podjęcie starań o uznanie ekskomuniki z 1906 r.
za nieważną. Podkreślamy jednak, że
ekskomunika ta nie dotyczy obecnie
żyjących mariawitów.
W dokumencie „Ze źródeł kwestii
mariawickiej” w większości po raz
pierwszy przedstawiamy najstarsze,
często nieznane dotąd badaczom dokumenty zachowane w watykańskim
Archiwum Kongregacji Nauki Wiary
oraz w archiwum bp. Adolfa Piotra
Szelążka. Dokumenty te zostały uzyskane w toku poszukiwań członków
Komisji oraz innych osób. Strona
rzymskokatolicka chętnie przyznaje,
że impuls badaniom historycznym
nad genezą mariawityzmu dała strona mariawicka. Dnia 4 marca 1998 r.
na pierwszym posiedzeniu Komisji
bracia mariawici zaproponowali, aby
dotrzeć do watykańskich archiwaliów
dotyczących podjęcia i rozwiązania
kwestii mariawickiej przez ówczesną Kongregację Świętego Oficjum
(dzisiaj: Kongregacja Nauki Wiary).
Według wnioskodawców pozwoliłoby to stwierdzić, jakie rzeczywiste
różnice legły u podstaw ekskomuniki z 1906 r., oraz zastanowić się, jakiej
ewolucji uległy w międzyczasie poglądy obu Kościołów. Stwierdzono
też, że rzetelne opracowanie tych
spraw w świetle obecnej teologii,
właściwej dla każdej ze stron, mogłoby dać podstawy dla bliższej współpracy naszych Kościołów.
Dzięki osobistemu zaangażowaniu kard. Józefa Glempa, prymasa
Polski, i kard. Josepha Ratzingera,
ówczesnego prefekta (a więc najwyższego przełożonego) Kongregacji Nauki Wiary, a obecnie papieża
Benedykta XVI, oraz dzięki staraniom
bp. Bronisława Dembowskiego i abp.
Zygmunta Zimowskiego, a także poprzez badania prowadzone w Rzymie przez ks. prof. H. Seweryniaka,
wniosek ten udało się zrealizować.
Strona katolicka dzieliła się fotokopiami uzyskiwanych archiwaliów
z delegacją Kościoła Starokatolickiego Mariawitów. Książka „Ze źródeł
kwestii mariawickiej” zawiera te dokumenty, a także komentarze każdej
ze stron i – co jest niemałym osiągnięciem ekumenicznym – wspólne
słowo końcowe.
W kolejnym punkcie zebrania głos
zabrali zaproszeni goście: biskup płocki Piotr Libera i biskup diecezji śląskołódzkiej Kościoła Starokatolickiego
Mariawitów M. Włodzimierz Jaworski.
Kończąc obrady, członkowie komisji stwierdzili:
„Zamykamy nasze poszukiwania
teologiczne. Dziękujemy sobie nawzajem za atmosferę, którą udało się
nam stworzyć, i za lepsze poznanie się.
Dziękujemy też wszystkim, którzy nas
wspomagali modlitwą i radą w poszu-
kiwaniach archiwalnych i pracy nad
przekładami. Dla kogoś z zewnątrz
rezultat naszej pracy ekumenicznej
może wydawać się niedostateczny:
katolicy „nie wycofali” ekskomunik
z 1906 r., mariawici nie wrócili na łono
Kościoła, z którego wyszli. My jednak
jesteśmy przekonani, że stało się coś
ważnego: spotykaliśmy się, modliliśmy się, rozmawialiśmy i spieraliśmy
jak bracia. Wierzymy też, że nasz
dialog będzie kontynuowany, choć
już w innej formie, i że faktem stanie
się powołanie Komisji Dwustronnej
złożonej z przedstawicieli władz naszych Kościołów. Wierzymy wreszcie
i wspólnie wyznajemy, że pojednanie,
gdy nastąpi, nie będzie tylko naszym
ludzkim dziełem, lecz przede wszystkim dziełem Ducha Świętego”.
Właśnie dlatego kolejnym punktem spotkania była modlitwa w katedrze włocławskiej: „Ojcze Przedwieczny, wysłuchaj nasze żarliwe
modlitwy i udziel rzymskim katolikom i mariawitom daru pojednania
i jedności. Jak nasze niechęci i uprzedzenia nas podzieliły, tak niech Twoja
miłość nas połączy, abyśmy wspólnie
oddawali cześć i chwałę Najświętszej
Eucharystii, zwiastowali światu Wielkie Boże Miłosierdzie i błagali o nie
oraz zabiegali o świętość Kościoła
i jego sług. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen”.
Ostatnie uroczyste posiedzenie
Komisji Mieszanej ds. Dialogu Teologicznego pomiędzy Kościołem
rzymskokatolickim i Kościołem Starokatolickim Mariawitów zakończono obiadem we Włocławskim Wyższym Seminarium Duchownym.
Włocławek, 21 września 2011 r.
Bp M. Ludwik Jabłoński
Bp Bronisław Dembowski
W dziecezji radomskiej wszelkie
istotne działania w zakresie bu‑
downictwa sakralnego, remontów,
czy konserwacji oraz wystroju ko‑
ściołów mogą być zrealizowane po
uzyskaniu akceptacji nowo utwo‑
rzonej Rady Artystyczno-Budow‑
lanej, którą powołał biskup Hen‑
ryk Tomasik.
Członków tego gremium – duchownych i architektów – powołano na pięcioletnią kadencję. Przewodniczącym został ks. Wiesław
Taraska, zaś wiceprzewodniczącym
ks. Edward Poniewierski, proboszcz
radomskiej katedry.
– Pragnę, aby Rada wspierała swoją działalnością duszpasterzy trosz-
czących się o zachowanie dziedzictwa kulturowego na terenie naszej
diecezji – powiedział bp Tomasik.
Powołując Radę zwrócił się on
z prośbą do wszystkich księży proboszczów o „przyjęcie jako zasady konieczności konsultacji z Radą
wszystkich spraw inwestycyjnych”.
rm
DOKUMENT
Radom: powstała Rada Artystyczno-Budowlana
13
Moja
Diecezja
BIAŁYSTOK
Papieskie odznaczenie „Pro Ecclesia
et Pontifice” otrzymało 4 października z rąk metropolity białostockiego
abp. Edwarda Ozorowskiego dwoje
białostocczan: Elżbieta KaufmanSuszko i Andrzej Nowakowski. Medal przyznawany jest za wybitne
zasługi w służbie Kościołowi i Ojcu
Świętemu.
Elżbieta Kaufman-Suszko od 1995 r.
pełni funkcję prezesa Stowarzyszenia
Rodzin Katolickich archidiecezji białostockiej. Jako członek Zarządu Caritas
uczestniczyła m.in. w zorganizowaniu
i powołaniu Domu dla Bezdomnych,
noclegowni, Domu Matki i Dziecka,
ośrodka „Metanoia” oraz warsztatów
terapii zajęciowej. Koordynuje także
projekty służące osobom niepełnosprawnym fizycznie i umysłowo.
Andrzej Nowakowski, wojewódzki
konserwator zabytków, jest znanym
i cenionym projektantem białostockich świątyń. – Pełniąc także funkcję
architekta miejskiego zawsze dostrzegał potrzeby Kościoła, którego sam jest
żywym kamieniem – mówił w laudacji
ks. dr Andrzej Kakareko, kanclerz kurii.
tm
Z DIECEZJI
BIELSKO – ŻYWIEC
14
Koncerty, przedstawienia, wystawy i wykłady składają się na XXVII
Tydzień Kultury Chrześcijańskiej,
organizowany w Bielsku-Białej między 9 a 15 października. W tym roku
impreza zbiegła się z 30-leciem Klubu Inteligencji Katolickiej, który jest
inicjatorem TKCh.
Specjalne wydarzenia zaplanowano w Teatrze Polskim, Książnicy
Beskidzkiej oraz muzeum bielskim.
O religijno-patriotycznym wymiarze
aktywności apostolskiej w nauczaniu
bł. Jana Pawła II mówił ks. prof. Jan
Wal. Znana aktorka Teresa Budzisz
Krzyżanowska wystąpiła w spektaklu
słowno-muzycznym „Norwid o Oj-
Przegląd
najważniejszych
wydarzeń diecezjalnych
czyźnie”, a ewangelicki biskup Paweł
Anweiler zaprezentował swoje wiersze. Bielscy księża Jacek Gracz i Jacek
Pędziwiatr opowiadali o Madonnach
polskich, a w sali koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej odbył się
spektakl słowno-muzyczny poświęcony sylwetkom wielkich Polaków.
rk
BYDGOSZCZ
Alumni z Ghany i Kamerunu rozpoczęli studia w Wyższym Seminarium
Duchownym Zgromadzenia Ducha
Świętego w Bydgoszczy. 3 października uczelnia zainaugurowała uroczyście nowy rok akademicki.
Spotkanie rozpoczęła Msza św.
w kościele rektorskim pod przewodnictwem biskupa Jana Tyrawy. – Módlmy się w intencji seminarium i ludzi nauki, byśmy wspólnie stanowili
pewien świat, który można określić
słowem logos. Dbajmy o logos, dzisiaj
jest jego święto. My jesteśmy jego kapłanami – powiedział biskup.
Przełożony polskiej prowincji, o. Andrzej Wichowski CSSp, zaznaczył, że
„poprzez dobrą formację zmierza się
do dobrej pracy misyjnej”. – Dobrze
ukształtowany misjonarz w Zgromadzeniu Ducha Świętego to ten, który
jest dyspozycyjny i idzie tam, gdzie
Kościół z trudem znajduje robotników
do pełnienia misji, zadanej przez Chrystusa – powiedział.
Powitał dwóch współbraci, Afrykańczyków. – Chodzi o okazanie pomocy
poprzez przejęcie pewnych kosztów
formacyjnych, ale też o umiędzynarodowienie naszej polskiej wspólnoty
– dodał.
Jednym z afrykańskich alumnów
jest pochodzący z Kamerunu Ngande
Tionang Arsene. Część formacji odbył
już w Gabonie, Nigerii i w Kongo. –
Wybrałem duchaczy ze względu na
prostotę ich życia. W parafii, w której pracowałem byli właśnie ojcowie
z tego zgromadzenia – wyjaśnił.
W inaugurację wpisał się również
wykład ks. dr Janusza Chyły pt. „Słuchanie i głoszenie Słowa Bożego podstawą posługi duszpasterskiej w świetle Verbum Domini Benedykta XVI”.
jm
CZĘSTOCHOWA
Ponad 20 tys. uczniów i nauczycieli
z Rodziny Szkół im. bł. Jana Pawła II
dziękowało 5 października na Jasnej
Górze za beatyfikację swojego Patrona.
– Naszym dziękczynieniem za beatyfikację jest próba zdobycia funduszy na budowę szkoły w Afryce – powiedziała KAI Małgorzata Gumińska,
jedna z inicjatorek powstania Rodziny Szkół Papieskich. – Ojciec Święty
zawsze apelował o pomoc misjom,
przejęci Jego wskazaniem postanowiliśmy rozpocząć taką akcję. Dlatego pielgrzymka jest dziękczynieniem
poprzez próbę budowania, a nawet
nie próbę, bo jesteśmy pewni, że zbudujemy tę szkołę. Już rozpoczęliśmy
współpracę ze Stowarzyszeniem Misji
Afrykańskich – dodała.
Bp Henryk Tomasik, krajowy duszpasterz szkół im. bł. Jana Pawła II zwrócił się w homilii do dzieci i młodzieży
z prośbą o aktywną odpowiedź na Jezusowe pytanie: „Czy mnie miłujesz?”.
Zaproponował apostolskie dzielenie
się skarbem wiary w najbliższym środowisku.
ilp
„Świętowanie 85-lecia Metropolitalnego Wyższego Częstochowskiego
Seminarium Duchownego nie może
ograniczać się jedynie do wspomnienia przeszłości” – napisał kard. Zenon Grocholewski, prefekt Kongregacji Edukacji Katolickiej, w swoim
liście skierowanym do metropolity
częstochowskiego abp. Stanisława
Nowaka z okazji 85-lecia Wyższego
Seminarium Duchownego w Częstochowie.
DROHICZYN
2 października w parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Jabłonnie Lackiej,
dziękowano za 170 lat istnienia obecnej świątyni parafialnej. Uroczystość
została połączona z dorocznym odpustem, ku czci Matki Bożej Różańcowej
oraz z poświęceniem nowej posadzki,
okien i ozdobnej kraty przy wejściu do
świątyni.
Głównym punktem uroczystości
była Eucharystia celebrowana przez
biskupa drohiczyńskiego Antoniego
Dydycza.
xap
We wspomnienie św. Franciszka
z Asyżu wieczorem 4 października
biskup drohiczyński Antoni Dydycz
przewodniczył uroczystej Eucharystii w intencji Ojczyzny, celebrowanej w Sanktuarium Męki Pańskiej
w Serpelicach.
Eucharystię poprzedziło nabożeństwo różańcowe. Homilię wygłosił
o. Piotr Bednarski, paulin z Leśnej
Podlaskiej, który przypomniał postać
św. Franciszka. Nazwał go symbolem
odbudowy Kościoła w czasach, gdy
„wprawdzie żyło jego ciało, ale duch
był już martwy”.
Kaznodzieja przypomniał, że mogło
się to dokonać dzięki wielkiej miłości
i radykalizmowi prostego zakonnika,
który wszystko czynił w ciszy i pokorze, jednak zawsze w jedności z papieżem i całą wspólnotą Kościoła.
O. Bednarski, mówiąc o miłości
do ojczyzny i postawie patriotyzmu,
przyrównał ją do miłości rodziców
i rodziny, która obowiązuje zawsze. –
Stosując biblijne porównanie, obowiązuje nawet w stosunku do ojca, który
rozum stracił – stwierdził.
Patriotyzm powinien wynikać –
kontynuował – z radości powrotu do
ideałów, wartości i języka, jakich człowiek nie musi się uczyć, ale może „wyssać je z mlekiem matki”.
Bp Antoni Dydycz przypomniał, że
św. Franciszek jest patronem Włoch,
gdyż zawsze była mu droga nie tylko
ojczyzna niebieska, ale też ziemska
ojczyzna, którą ukochał jako miejsce
dane mu przez Boga.
Św. Franciszek jako reformator pokazał, że żadnej odnowy nie można
robić od zewnątrz. – Zawsze trzeba
być w środku – reformując Kościół
musiał czynić to z jego wnętrza – tłumaczył biskup.
ks. ap
EŁK
Pięćdziesięciu sześciu kleryków,
w tym siedmiu na pierwszym roku,
rozpoczęło 3 października nowy rok
akademicki w Wyższym Seminarium
Duchownym w Ełku. Mszy św. w katedrze przewodniczył biskup ełcki
Jerzy Mazur.
Przybył między innymi archimandryta Sergiusz Gajek, wizytator apostolski Kościoła greckokatolickiego na
Białorusi. Z tego Kościoła na szóstym
roku w ełckim seminarium studiuje
alumn z Mińska, który wcześniej pięć
lat studiów seminaryjnych odbywał
w Rzymie.
Bp Jerzy Mazur życzył alumnom,
aby dobrze przygotowali się do realizacji naczelnego zadania duszpasterskiego, jakim jest nowa ewangelizacja. – Nie interpretujcie Ewangelii po
swojemu, tylko ze względu na swoją
wygodę – przestrzegał biskup. – Nie
dopasowujcie Ewangelii do swojego
życia, ale swoje życie do Ewangelii.
ks.js
GDAŃSK
– Stoimy w miejscu, w którym nie
usłyszano głosu Boga, gdzie zanegowano dwa przykazania: „będziesz
miłował Pana Boga swego całym
swoim sercem, duszą i umysłem”
oraz „będziesz miłował bliźniego
swego, jak siebie samego” – mówił
podczas homilii w lasach piaśnickich
ab Sławoj Leszek Głódź.
Mszę św. w kaplicy leśnej w Piaśnicy
odprawiono 2 października w związku
z 72. rocznicą wybuchu II wojny światowej i niemieckiego ludobójstwa
w lasach piaśnickich, jesienią 1939
roku.
– Miłować Boga to dochować mu
wierności, to nie zdradzać jego przykazań i odnosić wszystko, co czynimy,
do Niego – mówił abp Głódź. – To
również szanować życie, każde życie
i to słabe, upokorzone czy niewinne.
To także umieć przebaczyć. Jesteśmy
na modlitwie, by zastanowić się nad
darem życia, a jednocześnie nad sensem chrześcijańskiego przebaczenia –
mówił hierarcha.
als
GLIWICE
Od 15 lat św. Kamil jest patronem
Zabrza. 2 października odbyły się
uroczystości rocznicowe. Obchody
rozpoczęła Eucharystia pod przewodnictwem biskupa pomocniczego
diecezji gliwickiej, Gerarda Kusza.
Jubileuszowi towarzyszył też konkurs, wystawa prezentującą kulisy
ustanowienia św. Kamila patronem
Zabrza oraz koncert w miejscowej filharmonii.
Święty Kamil żył w XVI we Włoszech, wcześnie został sierotą i wzorem ojca zaciągnął się do armii. Tam
przeżył nawrócenie i zrozumiał, że
jego przeznaczeniem jest pomoc
chorym. Założył nowe zgromadzenie
– Towarzystwo Sług Chorych. Dziś jest
patronem chorych, szpitali oraz personelu medycznego.
– W naszych chorym społeczeństwie, potrzebujemy człowieka, który
nam wskaże, jak zmienić myślenie,
styl życia i postawę. Wybierając na
patrona miasta św. Kamila, stawiacie
go jako wzór, ideał – mówił bp Kusz
w homilii.
marm
Konflikt między nauką a religią nie
istnieje, ponieważ są one siostrami
ludzkiego ducha – powiedział bp Jan
Wieczorek podczas Mszy św. inaugurującej nowy rok akademicki. W Eucharystii uczestniczyła społeczność
akademicka diecezji gliwickiej.
Z DIECEZJI
Kard. Grocholewski podkreślił, że
historia seminarium „niejako zobowiązuje do podtrzymywania i rozwijania
dobrej tradycji kształtowania gorliwych kapłanów, na miarę oczekiwań
dzisiejszych czasów”. „Niech zatem
rocznicowe obchody będą zachętą
do wielkiej modlitwy o świętych kapłanów i do kształtowania powołań
w oparciu o wskazania Soboru Watykańskiego II oraz Magisterium posoborowego, zwłaszcza Adhortacji
Apostolskiej «Pastores dabo vobis»”
– przypomniał Prefekt Kongregacji
Edukacji Katolickiej.
ks. mf
15
Odnosząc się do św. Pawła, bp Wieczorek podkreślił, że konflikt między
nauką a religią nie istnieje. – Są one
siostrami jednego ducha. Święty Paweł
nawołuje do poznania prawdy, piękna
i dobra, które spełnią się w wielkości
Stwórcy, czyli Boga – wyjaśniał.
Nowy rok działalności rozpoczęło
również diecezjalne Duszpasterstwo
Akademickie. Jego opiekun, ks. Robert
Chudoba podkreślił, że podczas Mszy
św. rozpoczynającej nowy rok nauki,
studenci powinni nie tylko prosić o łaski, ale przede wszystkim dziękować
za możliwość studiowania.
rs
GNIEZNO
Z DIECEZJI
2 października ulicami Gniezna przeszedł marsz dla życia. Uczestnicy
w milczeniu, niosąc tekst encykliki
Jana Pawła II „Redemptor hominis”
i plakaty „STOP aborcji” apelowali
o ochronę życia nienarodzonych.
Pochód wyruszył po południu
sprzed gnieźnieńskiego Urzędu Stanu Cywilnego. Uczestnicy w różnym
wieku, nierzadko całymi rodzinami
przeszli na gnieźnieński Rynek, gdzie
głos zabrał Mariusz Dzierżawski – znany działacz pro-life i inicjator zbierania
podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o ochronie życia.
– Walka trwa – mówił Dzierżawski.
– Za tydzień będą wybory, zróbmy
wszystko, aby wybrać parlamentarzystów lepszych niż poprzednio, tak aby
tych kilku głosów nie zabrakło – apelował Mariusz Dzierżawski.
Z Rynku uczestnicy marszu przeszli do katedry, gdzie uczestniczyli
w Mszy św. w intencji ochrony życia
nienarodzonych.
bgk
16
W Prymasowskim Wyższym Seminarium Duchownym oraz Instytucie
Teologicznym im. kard. Stefana Wyszyńskiego w Gnieźnie zainaugurowano 6 października nowy rok akademicki.
Do grona alumnów przyjęto 10
kandydatów, którzy otrzymali z rąk
Prymasa Polski indeksy – po raz ostatni tradycyjne, papierowe.
Wzorem lat ubiegłych uroczystości
inauguracyjne poprzedziła Msza św.,
sprawowana w katedrze gnieźnieńskiej pod przewodnictwem prymasa
Polski abp. Józefa Kowalczyka. Po
Eucharystii wszyscy przeszli do auli
gnieźnieńskiego seminarium duchownego, gdzie odbyła się druga część
uroczystości.
bgk
KALISZ
W każdy pierwszy czwartek miesiąca
w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu
wierni z całej Polski modlą się w intencji rodzin i obrony życia nienarodzonych.
Październikowe spotkanie połączono z IV Pielgrzymką Społeczności Akademickiej Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Temat
spotkania brzmiał: „W poszukiwaniu
prawdy idziemy do św. Józefa”.
Pielgrzymów z całej Polski przywitał
ks. prał. Jacek Plota, kustosz Sanktuarium św. Józefa. Modlitwę wstawienniczą w intencji rodzin i obrony życia
nienarodzonych przed obrazem św.
Józefa Kaliskiego poprowadził rektor
WSKSiM o. dr Krzysztof Bieliński wraz
ze studentami.
Po nabożeństwie odbył się spektakl
słowno-muzyczny pt. „Nie lękajcie
się – uwierzcie Chrystusowi” w wykonaniu studentów pod kierunkiem
Haliny Łabonarskiej. Konferencję na
temat studiów w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej wygłosił
prof. dr hab. Piotr Jaroszyński, filozof,
publicysta, kierownik Katedry Filozofii
Kultury KUL, wykładowca w Wyższej
Szkole Kultury Społecznej i Medialnej
w Toruniu.
Mszy św. przewodniczył bp Marian
Rojek, biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej. Biskupi, kapłani
i wierni zebrani w kaliskiej bazylice zawierzyli św. Józefowi rodziny i dzieci
nienarodzone.
Bp Stanisław Napierała podkreślił,
że październik to miesiąc inauguracji
nowego roku akademickiego. – Niestety, w naszych czasach ginie idea
uniwersytetu i coraz bardziej nastawiamy się na kształcenie zawodowe.
Istnieje niebezpieczeństwo, że w tych
wykształconych zabraknie człowieka
– przestrzegał.
ek
KATOWICE
Przedsiębiorstwa rodzinne to firmy,
które do dobrego funkcjonowania
potrzebują podstaw etycznych – powiedział abp Damian Zimoń 6 października w Katowicach podczas
Europejskiego Kongresu Małych
i Średnich Przedsiębiorstw. Metropolita górnośląski uczestniczył
w dwóch panelach poświęconych
przedsiębiorczości rodzinnej, które
odbyły się w auli Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego.
Mówiąc o konieczności przestrzegania zasad etycznych wskazał, że od
lat na życzenie przedsiębiorców, archidiecezja katowicka organizuje dla nich
rekolekcje, w których uczestniczą całe
rodziny, razem z dziećmi. Podkreślił,
że wiele wskazań dla funkcjonowania
rodzinnych firm niesie katolicka nauka
społeczna. – Musimy wam pomóc –
stwierdził abp Zimoń.
Ujawnił, że wielu przedsiębiorców
zwraca się do Kościoła z pytaniami, na
przykład o to, ile z wypracowanego
zysku mogą zatrzymać. Wskazał też
na ewentualne negatywne zjawiska
towarzyszące rodzinnej przedsiębiorczości – np. na przenoszenie na forum
rodziny problemów i konfliktów z firmy. Zaapelował o stworzenie takich
warunków, w których firmy rodzinne
nie tylko będą powstawać, ale także
się rozwijać.
W panelach uczestniczyli przedstawiciele innych wspólnot wyznaniowych. Biskup diecezji katowickiej
Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, Tadeusz Szurman, mówił o długiej tradycji firm rodzinnych wśród
luteranów oraz wskazał na etos pracy
jako powinności religijnej. Bp Paweł
Anweiler, reprezentujący luterańską
diecezję cieszyńską, podkreślił, że
zwłaszcza w firmach rodzinnych istotne jest nastawienie się nie tylko na
posiadanie i pomnażanie, ale przede
wszystkim na „odpowiedzialne szafarstwo”. Przewodniczący Gminy
Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach Włodzimierz Kac przypomniał,
że przez stulecia firmy rodzinne były
podstawą egzystencji społeczności
żydowskiej w Polsce. Dodał, że firmy
przestrzegające zasad etyki okazują
się trwalsze.
KIELCE
Odsłonięcie przez Andrzeja Dudę
– ministra w rządzie Lecha Kaczyńskiego – „tablicy smoleńskiej”, Msza
św. celebrowana w bazylice pod przewodnictwem bp. Kazimierza Ryczana
oraz debata w Wyższym Seminarium
Duchowym złożyły się na uroczystość
upamiętniającą 96 ofiar katastrofy
prezydenckiego samolotu, zorganizowaną 6 października z inicjatywy
Klubu Inteligencji Katolickiej.
dziar
Uroczyste wprowadzenie relikwii bł.
Jana Pawła II do kościoła św. Wojciecha w Kielcach miało miejsce 8 października.
Wraz z biskupem kieleckim Kazimierzem Ryczanem Eucharystię
sprawował goszczący w mieście przewodniczący Konferencji Episkopatu
Południowej Brazylii bp João Bosco
Barbarosa de Susa.
Msza św. była zwieńczeniem całodniowych obchodów Diecezjalnego
Dnia Młodzieży, dedykowanego bł. Janowi Pawłowi II. Przez cały dzień młodzi liderzy z parafii diecezji kieleckiej
brali udział w warsztatach, dyskusjach,
czuwaniu i modlitwie w pięciu kościołach stacyjnych w Kielcach: św. Józefa
Robotnika, katedrze, św. Wojciecha,
Bożego Miłosierdzia, św. Stanisława
BM. Podsumowano też Światowe Dni
Młodzieży w Madrycie oraz zastanawiano się, w jaki sposób młodzi ludzie
mogą angażować się w życie Kościoła
we własnych wspólnotach parafialnych.
kdob
KOSZALIN – KOŁOBRZEG
– Nie byłoby tego domu, gdyby nie
ludzie, którzy chcą być winnicą wydającą owoce. Nawet jeśli ich motywacje nie są wprost religijne – mówił
2 października bp Edward Dajczak
podczas jubileuszu 20-lecia Domu
Samotnej Matki w Koszalinie.
Do Wyższego Seminarium Duchownego, gdzie odprawiona została
Msza św. dziękczynna przybyły siostry ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej,
prowadzące ośrodek, wolontariusze
oraz mieszkańcy Domu. Eucharystię
koncelebrowali ordynariusz diecezji
Edward Dajczak, biskup pomocniczy
Krzysztof Zadarko oraz prezbiterzy
diecezji.
W tej chwili w Domu mieszka 7 matek i 11 dzieci, jedno – jeszcze w łonie
mamy.
kap
KRAKÓW
Czy liturgia musi być domeną księży i jak ją odprawiać, by pociągać
wiernych do udziału w Mszy świętej? Tego dowiedzą się uczestnicy
kapłańskich warsztatów PRO POPULO, które 15 października rozpoczną
się w klasztorze ojców dominikanów
w Krakowie.
– To jest propozycja dla księży, którzy chcieliby głębiej wejść w tajemnice sakramentu święceń. Zarówno dla
tych, którzy przyjęli ten sakrament
w ostatnich latach, jak i tych, którzy
zostali wyświęceni dawno temu i być
może zapomnieli, że był taki dzień,
kiedy Duch Święty zstąpił na nich –
powiedział jeden z organizatorów
warsztatów, o. Dominik Jurczak.
W wybrane soboty kapłani będą
dyskutować m.in. o liturgii i udzielaniu
sakramentów, a także o spowiednictwie i głoszeniu kazań. Przewidziano
też warsztaty o zarządzaniu parafią
i grupami liturgicznymi.
pc
LUBLIN
– Rok 2011 wpisuje się w moje życie
jako decydujący i ważny – powiedział abp Stanisław Budzik podczas
konferencji prasowej 5 października
w Lublinie. Wymienił beatyfikację
Jana Pawła II oraz mianowanie go
na metropolitę lubelskiego po nagłej śmierci abp. Józefa Życińskiego.
Podkreślił, że będzie przez następne
miesiące wsłuchiwał się w Kościół
lubelski i kontynuował dzieło swego
poprzednika na rzecz nowej ewangelizacji.
Abp Budzik przypomniał, że dzień,
w którym po raz pierwszy wspominać będziemy bł. Jana Pawła II – 22
października, będzie również dniem
jego ingresu do archikatedry w Lublinie. Przypomniał, że papież zachęcał
do dzieła nowej ewangelizacji, a abp.
Życiński zostawił po sobie piękne
i trwałe ślady dzięki otwartości na to,
co nazywamy różnorodnymi obszarami nowej ewangelizacji. – Znałem
go ponad 20 lat, utrzymywaliśmy
silną duchową więź, był dla mnie
inspiracją, a dla nas wszystkich był
przewodnikiem, pokazał jak szukać
nowych pól ewangelizacji, gdzie
szukać Chrystusa we współczesnym
świecie i jak Go przepowiadać dzisiejszemu człowiekowi – powiedział abp
Budzik.
Zapewnił, że będzie kontynuował
dzieło Kongresu Kultury Chrześcijańskiej, bo ono zasługuje na kontynuację i jest potrzebne z perspektywy
dialogu z kulturą.
im
ŁÓDŹ
Powinniśmy dziękować za wolność,
za świętą siostrę Faustynę, za orędzie miłosierdzia, za pokój i niepodległość, za wielkiego papieża z Polski – mówił w Łodzi 5 października
bp Piotr Libera. Ordynariusz płocki
przewodniczył uroczystościom ku
czci św. Faustyny Kowalskiej, patronki miasta.
Ordynariusz płocki przypomniał
historię życia i objawień św. Faustyny
cytując fragmenty jej „Dzienniczka”.
Jego zdaniem orędzie Miłosierdzia
ma sens opatrznościowy i jest jedyną mocą zdolną zwyciężyć ideologie
stworzone przez ludzi, „chcących być
jak Bóg”. – Nie zapominajmy, że lata
łódzkich i płockich początków sekretarzowania Bożemu Miłosierdziu przez s.
Faustynę, były latami, w których rodziły się i rozwijały największe w dziejach
ideologie zła – hitlerowski bezbożny
nazizm i stalinowski ateistyczny komunizm – mówił bp Libera.
We wstępie do Mszy św. abp Władysław Ziółek nawiązał do zakończonego właśnie II Międzynarodowego
Kongresu Bożego Miłosierdzia w Krakowie. – W obliczu wielorakich niepokojów i lęków dzisiejszego człowieka,
palące staje się pytanie o przyszłość,
które w istocie jest pytaniem o nadzieję – mówił metropolita łódzki.
Z DIECEZJI
Europejski Kongres Małych i Średnich Przedsiębiorstw odbył się w Katowicach w dniach 6-7 października.
ksas
17
Po Mszy św. łodzianie przeszli
w procesji z relikwiami św. Faustyny
ulicą Piotrkowską do katedry.
łg
Do przyjęcia postawy dialogu i działania na rzecz jedności zachęcał 6
października w Łodzi biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz.
Przewodniczył on diecezjalnym
obchodom dnia modlitw o uświęcenie kapłanów. W swoim wykładzie
mówił o konieczności prowadzenia
przez kapłanów dialogu ze światem.
Z kolei metropolita łódzki abp Władysław Ziółek apelował do księży
i alumnów o podtrzymywanie tradycji parafialnej modlitwy o uświęcenie duchownych, w każdy pierwszy
czwartek miesiąca.
łg
PELPLIN
Z DIECEZJI
Biskup pelpliński Jan Bernard Szlaga
wprowadził 9 października relikwie
bł. ks. Jerzego Popiełuszki do kościoła parafialnego w Łubianie koło
Kościerzyny.
W homilii stwierdził, że „Ewangelia
nie może być zniekształcona ludzkimi
kaprysami, nie może być naginana
do okoliczności życia ludzkiego, do
polityki, do spraw społecznych. Przeciwnie, Ewangelia jest tą nauką, która
kieruje życiem wspólnym”.
Relikwie bł. ks. Popiełuszki wnieśli do świątyni przedstawiciele NSZZ
„Solidarność”, współorganizatorzy
uroczystości. Na terenie parafii Łubiana znajduje się jeden z największych
zakładów pracy na Kaszubach „ZPS
Lubiana”, zatrudniający ponad 1,5 tys.
osób.
Gospodarz uroczystości, ks. Mieczysław Gajewski, nazwał ks. Popiełuszkę
„męczennikiem, głosem upominającym się o wolność, prawdę i godziwe
życie”.
ks. is
18
PŁOCK
Kustosze i rektorzy sanktuariów z terenu diecezji płockiej spotkali się 4
października w Opactwie Pobenedyktyńskim w Płocku, aby porozmawiać o promocji miejsc, których są
gospodarzami. Bezpośrednią inspi-
racją spotkania był list kard. Mauro
Piacenzy, prefekta Kongregacji ds.
Duchowieństwa, dotyczący duszpasterskiej działalności w sanktuariach.
– Ten list to kompas, busola – mówił
przewodniczący spotkaniu bp Piotr
Libera. – Wiadomo, że są sanktuaria
bardzo znane i te mniej popularne, ale
wszędzie przychodzą ludzie, którzy się
modlą. Kustosze są więc gospodarzami miejsc naznaczonych pietyzmem
i pobożnością ludową. Jednak pełniona tam posługa musi być oparta na
wiedzy – podkreślał.
Najważniejsze zagadnienia zawarte
w liście kard. Piacenzy przybliżył ks. dr
Jarosław Kamiński, pracownik wydziału duszpasterskiego kurii diecezjalnej.
– W centrum każdego sanktuarium
powinno być tabernakulum, a nie pobożny obraz – streszczał list. – Matka
Boża czy święty nie może przesłaniać
tabernakulum. Źródłem życia chrześcijańskiego w sanktuarium jest Eucharystia. Jeśli w pobożności ludowej
mamy do czynienia z czymś, co nie
jest aktem wiary, trzeba to wyeliminować – akcentował prelegent.
Przypomniał także za kard. Piacenzą, że dobrą formą promocji sanktuariów jest turystyka. Miejsca takie
odwiedzają często osoby, które nie
czują się związane ze swoją parafią.
– Chodzi więc o to, aby sanktuaria
włączyły się w dzieło Nowej Ewangelizacji, szukały nowych form i metod
ewangelizacyjnych. Powinny także
angażować się w troskę o potrzebujących i działania kulturalne – podkreślał ks. Kamiński.
Każdy z uczestników spotkania
w Opactwie otrzymał kopię listu kard.
Mauro Piacenzy, aby dokładnie się
z nim zapoznać.
Podczas dyskusji kustosze sanktuariów sugerowali, aby wszystkie
sanktuaria posiadały swoje strony internetowe. Padł również postulat organizowania wspólnych pielgrzymek
do sanktuariów lub organizowania
tam ważnych wydarzeń diecezjalnych
„bowiem one sanktuaria dowartościowują”.
Na terenie diecezji płockiej znajduje się obecnie dziewiętnaście sanktuariów, w większości maryjnych, w których czczone są cudowne obrazy
i figury Matki Bożej. Są też miejsca kul-
tu poświęcone św. Antoniemu Padewskiemu (w Ratowie) i św. Stanisławowi
Kostce (w Rostkowie).
eg
Pięciuset katechetów z diecezji płockiej wzięło udział w kursie ewangelizacyjnym „Nowe Życie”, który 9
października zakończył się w Ośrodku Caritas w Popowie. Ostatnią serię
zajęć poprowadziła nowo powstała
Szkoła Nowej Ewangelizacji Diecezji
Płockiej.
W programie znalazły się konferencje i Msze św., podczas których księża
spowiadali.
Zdaniem ks. kan. Andrzeja Krasińskiego, dyrektora wydziału katechetycznego w płockiej kurii diecezjalnej, dzieci przed katechizacją trzeba
ewangelizować. – Coraz częściej potrzebujemy nowych narzędzi, metod,
środków, którymi posługują się Szkoły
Nowej Ewangelizacji. Przy okazji tych
rekolekcji wielu katechetów mogło
na nowo przeżyć prawdy, których nauczają – uważa organizator rekolekcji
ewangelizacyjnych.
eg
POZNAŃ
Trzeba zadomowić wiernych w Kościele i udomowić Kościół, tak by
wszyscy potrafili się odnaleźć w jego
rzeczywistości – przekonywał podczas obrad Poznańskiego Forum
Duszpasterskiego abp Stanisław
Gądecki. Przewodniczący Komisji
Duszpasterstwa Episkopatu mówił
o potrzebie większego zaangażowania świeckich w życie Kościoła.
Zapowiedział organizację I Krajowego Kongresu Diecezjalnych Rad
Duszpasterskich w 2012 roku i I Krajowego Kongresu Parafialnych Rad
Duszpasterskich w 2013 roku.
Forum rozpoczęła Msza św. pod
przewodnictwem abp. Gądeckiego
w kościele pw. św. Rocha.
– Szkołami komunii, gdzie człowiek
uczy się miłości, są ruchy, wspólnoty
parafialne, rady duszpasterskie lub
ekonomiczne – mówił w homilii bp
Józef Kupny.
Katowicki biskup pomocniczy rozwinął myśl na temat istoty komunii.
Przekonywał, że jedność nie tworzy
komunii. – Komunię tworzy współ-
Można odróżnić kandydatów kompetentnych i uczciwych od takich,
którzy głosząc obłudnie wzniosłe
wartości, swoim postępowaniem im
zaprzeczają, szkodząc dobru wspólnemu i związanemu z nim dobru
osobowemu wielu obywateli, a także takich, którzy otwarcie głoszą
programy pozostające w wyraźnej
sprzeczności z Dekalogiem – uważają członkowie Rady Społecznej przy
Arcybiskupie Poznańskim.
Zaapelowali oni – tuż przed wyborami parlamentarnymi – o udział
w głosowaniu, ponieważ „nieuprawnione stają się narzekania, czy nawet
protesty polityczne ludzi, którzy nie
uczestniczyli w wyborach powszechnych lub uczestnicząc głosowali
w sposób nieodpowiedzialny”.
Dużą część swego oświadczenia
Rada poświęciła związkom wolności
i odpowiedzialności.
„Słuszne są sprzeciwy przeciwko
uchwalaniu praw nie uwzględniających uniwersalnych zasad moralności
chrześcijańskiej – czytamy w dokumencie. – Dotyczy to między innymi
działań niektórych sił politycznych
zmierzających do legalizacji przerywania życia nienarodzonych dzieci,
zapłodnienia metodą in vitro, eutanazji, zrównania związków homoseksualnych ze związkami małżeńskimi”.
Zdaniem członków Rady, „próby
wprowadzenia do prawa podobnych
rozwiązań domagają się moralnego
protestu. Za mało jednak mówi się
o odpowiedzialności osobistej osób,
które dobrowolnie, bez przymusu
prawnego, chcą korzystać z takiego
prawa”.
Dlatego „wzrasta odpowiedzialność
człowieka, który może sam podejmować decyzje kierując się swoją wolną
wolą i właściwie ukształtowanym sumieniem, bez względu na obowiązujące prawo, polityczną poprawność,
czy dyscyplinę partyjną”. Członkowie
Rady, w kontekście stosowania dyscypliny partyjnej w głosowaniach
dotyczących kwestii etycznych przypomnieli, że zasługa parlamentarzysty głosującego zgodnie z sumieniem
„jest zapewne znacznie większa, aniżeli tego, którego przyzwoite zachowania są wymuszane, często wbrew
jego woli”.
Rada Społeczna przy Arcybiskupie
Metropolicie Poznańskim istnieje od
2002 roku. Jej członkowie reprezentu-
ją różne środowiska życia naukowego,
kulturalnego i społecznego Wielkopolski. Oświadczenie w sprawie wolności i odpowiedzialności zaprezentował dziennikarzom na konferencji
prasowej znany konstytucjonalista,
prof. Wojciech Łączkowski.
ms
7 października w poznańskim klasztorze dominikanów zmarł w wieku
88 lat o. Walenty Potworowski, były
prowincjał dominikanów i przewodniczący Konferencji Wyższych przełożonych Zakonów Męskich w Polsce.
Ojciec Walenty (Edward) Potworowski urodził się 29 maja 1923 roku
w Goli koło Gostynia w Wielkopolsce.
Pochodził z rodziny ziemiańskiej. Jego
ojciec, Edward Bronisław Marian Potworowski był wybitnym działaczem
niepodległościowym i aktywistą katolickim. Zginął rozstrzelany przez
Niemców w 1939 roku. Matka, Tekla
z Morawskich (1890-1941), była siostrą
znanego dyplomaty, Kajetana. Częstym gościem w domu jego rodziców
bywał prymas Polski kardynał August
Hlond.
Podczas II wojny światowej Edward
Potworowski (późniejszy o. Walenty) był żołnierzem Armii Krajowej.
Następnie studiował na Politechnice
Gdańskiej. Pierwsze śluby zakonne
złożył w 1954 r., a święcenia kapłańskie
przyjął w 1959. Wielokrotnie wybierany był na przeora w Warszawie, Poznaniu i Krakowie. W latach 1982-1985 był
prowincjałem, a w latach 1982-1984
przewodniczącym Konferencji Wyższych przełożonych Zakonów Męskich
w Polsce.
O. Potworowski był też bliskim przyjacielem Jeana Vaniera, założyciela
wspólnot z osobami niepełnosprawnymi „l’Arche” oraz „Wiara i Światło”. To
w dużej mierze dzięki niemu w 1981 r.
powstała pierwsza wspólnota Arki
w Polsce.
W latach 90. zaangażował się
w Drogę Neokatechumenalną. Był
ojcem duchownym w seminarium
misyjnym „Redemptoris Mater” w Kijowie. Był też kapelanem Towarzystwa
Ziemiańskiego. Jako przeor krakowski
współpracował z bł. papieżem Janem
Pawłem II.
st
Z DIECEZJI
praca z Bożą łaską w miłości bliźnich
– mówił.
Abp Gądecki podkreślił, że komunia
jest czymś więcej niż wspólnotą. – Komunia zasadza się na więzi z Bogiem,
a dopiero potem można budować relacje z człowiekiem – podkreślił. Wyjaśnił biblijne rozumienie słowa dom,
podkreślając, że domem jest również
Kościół.
Ks. prof. Janusz Mariański z KUL
przedstawił stan religijności w Polsce. Zauważył, że mimo postępującej
w Europie sekularyzacji, wciąż ważne
są w naszym kraju trzy filary: rodzina,
naród i Kościół.
Socjolog z KUL zwrócił także uwagę
na źródło siły polskiego katolicyzmu.
– Wciąż ważną rolę odgrywają parafie
– duchowni i laikat w nich pracujący –
stwierdził.
Zdaniem ks. prof. Mariańskiego po
1989 r. właśnie w parafiach uaktywniło się życie wspólnot. Organizowane
są pielgrzymki, imprezy kulturalne,
festyny, wyjazdy dla dzieci i młodzieży. Parafie prowadzą ożywioną działalność społeczną i charytatywną. Zachęcał jednocześnie, by „parafie były
bardziej otwarte na sprawy Kościoła
powszechnego”.
Bp Piotr Jarecki z Warszawy podejmując temat współpracy wiernych
świeckich w ministerialnej posłudze
kapłanów przestrzegał przed budowaniem komunii z ludźmi bez odniesienia do Pana Boga. – Nie będzie
między nami wspólnoty, jeśli nie będziemy mieć intymnej więzi z Bogiem
– podkreślił bp Jarecki.
Przypomniał, że każdy chrześcijanin
ma prawo i obowiązek zaangażowania
w życie Kościoła od samego Chrystusa. – Potrzeba dziś wspólnej modlitwy
w rodzinach, aby móc budować komunię w Kościele – stwierdził warszawski
biskup pomocniczy.
Organizatorem Poznańskiego Forum Duszpasterskiego były Rada
Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich
Archidiecezji Poznańskiej oraz Zarząd
Akcji Katolickiej.
Nowy rok duszpasterski Kościoła
w Polsce rozpocznie się w pierwszą
niedzielę Adwentu, 27 listopada.
msz
19
PRZEMYŚL
Z DIECEZJI
Metropolita przemyski abp Józef
Michalik 8 października odprawił
pierwszą Mszę świętą w murach budowanej świątyni na Osiedlu Braci
Śniadeckich w Łańcucie. Dokonał
także symbolicznego aktu wmurowania kamienia węgielnego.
W homilii abp Michalik uwrażliwiał
słuchaczy na fakt, że trzeba budować
kościoły, aby mogła być przekazywana
wiara, by ludzie mogli pogłębiać komunię z Bogiem i między sobą. – Kościoły są znakiem obecności Chrystusa tam, gdzie mieszkamy i pracujemy
– powiedział metropolita przemyski.
pab
20
Jedenastu nowicjuszy przyjęło 3
października – w wigilię wspomnienia św. Franciszka – habit zakonny
franciszkanów konwentualnych. –
Bądźmy w naszym życiu świętymi
Franciszkami dla ludzi – powiedział
w kazaniu o. Adam Mączka, sekretarz prowincji krakowskiej.
W Kalwarii Pacławskiej, gdzie znajduje się nowicjat franciszkanów konwentualnych, habit zakonny przyjęło
siedmiu braci z prowincji krakowskiej,
dwóch z gdańskiej oraz po jednym
z prowincji czeskiej i kustodii słowackiej. Magistrem nowicjatu jest o. Paweł Gogola. Na uroczystości obecny
był także o. Tomasz Leśniak, kustosz
kustodii słowackiej.
O. Mączka, zwracając się do nowicjuszy stwierdził, że przykład życia św.
Franciszka powinien być dla nich wzorem dążenia do świętości. Przestrzegał przed „lukrowanym” spojrzeniem
na tę postać, które ukazuje go jedynie
jako przyjaciela zwierząt i przyrody.
Zauważył, że założyciela zakonu cechował bardzo prosty sposób interpretacji Ewangelii. – Nie kalkulował,
co mu się opłaca, przyjmował ją taką,
jaka była – mówił o. Mączka. Przypomniał, że do takiej prostoty zachęcał
apostołów Jezus.
pab
RADOM
Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski przyznanym przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, została odznaczona pośmiertnie
Krystyna Dzierżanowska – jedna
z założycielek Klubu Inteligencji Katolickiej w Radomiu i aktywna działaczka Kościelnego Komitetu Pomocy Uwięzionym i Represjonowanym.
Jej pogrzeb odbył się 4 października. Wolą Zmarłej było, aby zamiast
kwiatów złożyć ofiarę na Hospicjum
Królowej Apostołów w Radomiu.
Mszę św. w radomskiej katedrze celebrował ks. Jarosław Wojtkun, rektor
Wyższego Seminarium Duchownego
w Radomiu.
rm
O niebezpieczeństwie eliminowania wiary z rzeczywistości ludzkiej
mówił 6 października biskup Henryk Tomasik, podczas inauguracji
roku akademickiego na największej
uczelni w regionie – Politechnice Radomskiej.
Msza święta była celebrowana
w katedrze. Studenci mieli co świętować, bowiem uczelnia otrzymała pozytywną opinię ministra szkolnictwa
wyższego w sprawie przekształcenia
jej w Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny.
W homilii bp Tomasik nawiązał do
słów błogosławionego Jana Pawła II
o potrzebie współpracy wiary i rozumu. Przestrzegał, że bardzo niebezpieczne jest oddzielenie od siebie
tych dwóch wartości.
rm
SANDOMIERZ
Kapłan nie może być samotnym rycerzem, opierającym się wyłącznie
na własnej intuicji i talentach – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz 3 października podczas inauguracji roku
akademickiego w Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu.
W czasie Eucharystii ordynariusz
sandomierski podkreślił, że „kapłan
jeśli chce, żeby jego świadectwo było
mocne i wyraziste, musi działać w ścisłej wspólnocie ze swoim biskupem i z
resztą prezbiterium”. – Pragnę, żeby
zarząd i profesorowie seminarium formowali kleryków w tym właśnie kierunku i sami byli dla nich przykładem
– powiedział hierarcha.
Homilię wygłosił ks. Sylwester Serafin, wykładowca prawa kanonicznego,
który mówił o wartości powołania ka-
płańskiego we współczesnym świecie.
W drugiej części inauguracji uczestnicy wysłuchali wykładu o. prof. Andrzeja Derdziuka na temat: „Komunikacja
w służbie komunii”.
W Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu przygotowuje
się do kapłaństwa 73 alumnów. W tym
roku indeksy otrzymało po raz pierwszy 12 kleryków.
apis
Diecezjalny proces beatyfikacyjny
Sługi Bożego ks. Wincentego Granata zmierza ku końcowi – poinformował KAI postulator ks. prof. Zdzisław
Janiec.
Ks. Wincenty Granat urodził się
1 kwietnia 1900 roku w Ćmielowie.
Przyjął święcenia kapłańskie w 1924 r.
w Sandomierzu. Był wieloletnim wykładowcą – teologiem sandomierskiego seminarium, a także profesorem
(1952-1970) i rektorem (1965-1970) Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Uznawany za jednego z najwybitniejszych polskich dogmatyków, przez
całe życie prowadził intensywną pracę
naukową, której owocem jest ponad
330 publikacji.
apis
SIEDLCE
Uroczyste rozpoczęcie kolejnego
roku pracy Diecezjalnego Studium
Muzyki Kościelnej odbyło się 4 października w Centrum Charytatywno-Duszpasterskim w Siedlcach.
Placówka istnieje od 2004 roku
kontynuując działalność Studium
Organistowskiego Diecezji Siedleckiej oraz Kursów dla Organistów,
prowadzonych przez śp. ks. Alfreda
Hoffmanna.
Obecny na inauguracji bp siedlecki Zbigniew Kiernikowski mówił, że
wszystko, co jest związane z przygotowaniem muzycznym liturgii to długotrwała i żmudna praca – tak pod
względem duchowym, jak i muzycznym. – Konieczne jest więc podjęcie
wysiłku, by w każdej wspólnocie parafialnej mogły rozwijać się odpowiednie zespoły śpiewacze i muzyczne,
bowiem pieśń chwały należy się Panu.
Ci, którzy go słuchają, potrafią ją wyśpiewać. Św. Augustyn podkreśla,
że nową pieśń śpiewają nowi ludzie.
SOSNOWIEC
„Młodzi jałmużnicy” – to nowy program Caritas diecezji sosnowieckiej.
Ma on pokazać uczniom szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych,
czym jest jałmużna.
W trakcie spotkań i warsztatów
z ludźmi zaangażowanymi w różne
działa pomocy bliźniemu młodzież
powinna się dowiedzieć, że jałmużna
to nie tylko zbieranie pieniędzy.
Na początek realizacji programu
wybrano nieprzypadkowy termin –
Tydzień Miłosierdzia. Organizatorzy
mają nadzieję, że dzięki tej akcji zwiększy się liczba młodych ludzi zaangażowanych w różne formy wolontariatu.
kjk
SZCZECIN – KAMIEŃ
Przedstawiciele różnych Kościołów
chrześcijańskich uczestniczyli 7 października we wspólnym czytaniu
Ewangelii według św. Jana na deptaku Bogusława w Szczecinie. Był
to główny punkt II Ekumenicznego
Święta Biblii.
– Moim zdaniem, wszystkie albo
większość inicjatyw ekumenicznych
powinna łączyć się ze wspólną modlitwą, uczestniczeniem w takich jak
ta inicjatywach – uważa ks. Krzysztof
Wojtkiewicz, profesor z Uniwersytetu
Szczecińskiego, a także archidiecezjalny referent ekumeniczny.
– Powinny odbywać się także akcje
charytatywne, które wzmacniałyby
naszą przyjaźń i więź jako chrześcijan
– dodał.
Organizatorami Ekumenicznego
Święta Biblii byli: Kościół Chrześcijan
Baptystów, Kościół Ewangelicko‑Augsburski, Kościół Ewangelicznych Chrześcijan Zbór „Betel”, Kościół Polsko-Katolicki, Kościół Prawosławny, Kościół
rzymskokatolicki i Kościół Zielonoświątkowy.
pk
ŚWIDNICA
Abp Edward Nowak przewodniczył 8
października uroczystej Mszy świętej
w katedrze świdnickiej z okazji inauguracji nowego roku akademickiego
w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Świdnickiej.
– Pojęcie świętości nie zdewaluowało się w naszych czasach –powiedział
w homilii. – To tylko karykaturalne
przedstawianie świętości powoduje,
że nie wszyscy ją rozumieją. Ale wszyscy jej pragną, ponieważ są do niej
powołani przez Stwórcę – dodał gość
z Rzymu.
Naukę w nowym roku akademickim podjęło 62 kleryków.
ks.lz
TARNÓW
Nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore poświęcił 5 października nową bibliotekę w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie
i zainaugurował nowy rok akademicki. Uroczystości odbyły się z udziałem władz kościelnych, rządowych,
samorządowych i studentów.
Na nowoczesną bibliotekę przerobiono część budynku dydaktycznego
seminarium, w którym przed laty były
mieszkania dla kleryków, aulę oraz
niezagospodarowany strych
Koszt realizacji projektu to 8,6 mln
zł, przy czym ponad 6 mln zł pochodziło z dotacji z Unii Europejskiej.
eb
Nuncjusz apostolski w Polsce abp
Celestino Migliore przewodniczył
Mszy św. podczas inauguracji roku
akademickiego w tarnowskim seminarium. W homilii wygłoszonej w bazylice katedralnej nuncjusz mówił,
że przyszłością diecezji są chrześcijańskie rodziny wydające powołania
kapłańskie, zakonne i misyjne.
Nawiązując do 225-lecia diecezji
tarnowskiej, nuncjusz powiedział, że
świętowanie jubileuszu jest katechezą pogłębiającą wiarę i chrześcijańskim świadectwem wspólnoty diecezjalnej. Mówił też, że współczesny
świat potrzebuje miłosierdzia. – Tak
jak Jan Paweł II, nasz nowy błogosławiony, weźmy sobie do serca prawdę
o Bogu, a tym samym o człowieku.
Człowiek do pełnego rozwoju wnętrza potrzebuje zrozumienia tajemnicy miłosierdzia. W życiu Jana Pawła II
głębokie zjednoczenie z Bogiem i ze
światem odbywało się przez głębokie
przeżywanie tajemnicy miłosierdzia –
podkreślił nuncjusz.
Dodał, że dziś ważne jest świadectwo społecznej wartości miłosierdzia
pojętego nie jako wybaczenie za
wszelką cenę, ale rozumianego jako
sprzeciw wobec zła. – Miłość pełna
miłosierdzia potrafi właściwie rozumieć sprawiedliwość, solidarność,
wyczuwa to, co jest w danej sytuacji
słuszne – podkreślił kaznodzieja.
eb
Różaniec jest jak koło ratunkowe,
które ratuje ludzi od zatonięcia
i pozwala dotrzeć do bezpiecznego
brzegu – powiedział 7 października
w Bochni kard. Joachim Meisner.
Metropolita Kolonii i ordynariusz
diecezji tarnowskiej bp Wiktor Skworc
przewodniczyli Mszy św. podczas tygodniowego odpustu ku czci Matki
Bożej Różańcowej.
– Różaniec ze swymi pięcioma tajemnicami jest niczym dłoń Matki
Bożej z jej pięcioma palcami, która
trzyma nas i niesie przez dole i niedole naszego życia – stwierdził gość
z Niemiec.
Metropolita Kolonii wspominał, że
Jan Paweł II powiedział mu kiedyś, że
„trzeba mieć w czasie modlitwy w rękach coś, przez co dotyka nas Bóg. To
jest właśnie różaniec”.
eb
TORUŃ
W dniach 7 i 8 października diecezja
toruńska obchodziła srebrny jubileusz sakry biskupiej bp. Andrzeja
Suskiego.
Bp Andrzej Suski otrzymał sakrę
z rąk ks. kard. Józefa Glempa 4 października 1986 r. i został mianowany
biskupem pomocniczym diecezji płoc-
Z DIECEZJI
Człowiek odkupiony w Chrystusie
staje się pieśnią nową we wspólnocie
zgromadzonej na celebracji liturgii –
tłumaczył bp Kiernikowski.
Podczas uroczystości wręczył dyplomy ukończenia DSMK dwóm absolwentom – Łukaszowi Polubcowi
i Piotrowi Potockiemu.
Diecezjalne Studium Muzyki Kościelnej przygotowuje do pracy
muzycznej w parafiach katolickich
w dwóch specjalnościach: kantora i organisty. W tym roku zajęcia w Studium
rozpoczęło 29 osób.
ks. mc, eł
21
kiej. W 1992 r. na mocy bulli papieskiej
„Totus Tuus Poloniae Populus” utworzono nową diecezję toruńską. Papież
Jan Paweł II mianował bp. Suskiego
pierwszym pasterzem nowej diecezji.
xpb
WARSZAWA
Z DIECEZJI
Zmarł ks. prof. Julian Kałowski, wieloletni dziekan i prodziekan Wydziału Prawa Kanonicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
6 października w warszawskim kościele księży marianów na Marymoncie odbyły się uroczystości pogrzebowe. Ks. prof. Kałowski miał 78 lat. Był
cenionym kanonistą oraz wybitnym
badaczem Tajnego Archiwum Watykańskiego. Należał do Międzynarodowego Stowarzyszenia Kanonistów
oraz Stowarzyszenia Kanonistów Polskich.
Jego działalność naukowo-dydaktyczna koncentrowała się na historii
źródeł i literatury prawa kanonicznego, historii powszechnej prawa kanonicznego, historii prawa kościelnego
w Polsce. Był też wybitnym znawcą
prawa instytutów życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego. Badał ewolucję różnych form
życia konsekrowanego od początku
ich istnienia po współczesność.
awo
22
Caritas Diecezji Padeborn oraz dr
Jörg Basten z organizacji Renovabis
zostali 8 października laureatami nagrody specjalnej „Ubi Caritas”.
Nagrody wręczono podczas X Gali
w Teatrze Muzycznym „Roma” w Warszawie. Uroczystość – po raz czwarty
– miała charakter ekumeniczny. Diakonia Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP przyznała też nagrodę
„Miłosiernego Samarytanina”, a ELEOS Kościoła Prawosławnego – po raz
pierwszy – nagrodę „Dłonie Miłosierdzia”.
awo
WARSZAWA-PRAGA
Abp Henryk Hoser pożegnał 5 października dwoje misjonarzy z diecezji warszawsko-praskiej, którzy już
wkrótce rozpoczną pracę w Sierra
Leone. – Cała działalność misyjna
polega na świadczeniu miłosierdzia
Bożego dzisiejszemu światu, do
którego wszyscy jesteśmy posłani
– powiedział ordynariusz warszawsko‑praski.
Msza św. sprawowana o godz. 6.00
w kaplicy nowego terminalu była
głównym punktem uroczystości pożegnania misjonarzy. Ks. Jacek Turek
i Katarzyna Wiśniewska (misjonarka
świecka) jeszcze tego samego dnia
dotarli do Freetown – stolicy Sierra
Leone. W grudniu dołączy do nich ks.
Jacek Pielak, odbywający obecnie intensywny kurs języka angielskiego.
ks. wl, lk
WŁOCŁAWEK
– Chcemy być wierni Chrystusowi
do końca naszych dni! – zapewnił 9
października biskup Wiesław Mering
podczas uroczystego zakończenia
obchodów jubileuszu 600-lecia katedry we Włocławku.
Mszę świętą, transmitowaną przez
Radio Maryja i Telewizję Trwam, koncelebrował z biskupem włocławskim
jego poprzednik bp Bronisław Dembowski oraz kilkudziesięciu kapłanów.
Dzięki przywilejowi nadanemu
przez Ojca Świętego, bp Mering
udzielił zgromadzonym apostolskiego błogosławieństwa, związanego
z łaską odpustu zupełnego. Po Eucharystii pobłogosławił mosiężną tablicę,
upamiętniającą wielki jubileusz sześćsetlecia.
ks. an
WROCŁAW
Prymas Polski abp Józef Kowalczyk odebrał 10 października tytuł
doktora honoris causa Papieskiego
Wydziału Teologicznego we Wrocławiu.
Uroczystość rozpoczęła się Mszą
św. w archikatedrze podczas inauguracji nowego roku akademickiego.
Arcybiskup Józef Kowalczyk jest dwudziestym doktorem honoris causa
PWT we Wrocławiu. Wcześniej tym tytułem Senat Uczelni uhonorował m.in.
kard. Henryka Gulbinowicza (1996 r.),
b. prezydenta Niemiec Helmuta Kohla
(2000 r.), b. rektora UJ prof. Franciszka
Ziejkę (2003 r.) i Sekretarza Stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisia Bertone
(2010 r.). Szczególną chlubą uczelni
jest nagrodzenie tytułem doktora honoris causa kard. Josepha Ratzingera,
który obecny papież odebrał 27 października 2000 r.
xsj
ZIELONA GÓRA – GORZÓW
Pierwszy rok studiów w Wyższym
Seminarium Duchownym w Paradyżu rozpoczęło 5 października 19 kandydatów. Uroczystej Mszy św. w kościele seminaryjnym przewodniczył
ordynariusz diecezji zielonogórskogorzowskiej bp Stefan Regmunt.
W homilii hierarcha nawiązał do św.
Faustyny Kowalskiej, przypominając
jej życiorys w przypadającą 5 października rocznicę śmierci. Mówił także o zakończonym forum hospicjów
w Zielonej Górze, wskazując na znaczenie wolontariatu oraz kapłanów
w placówkach paliatywnych.
Przemówienie inauguracyjne wygłosił rektor seminarium, ks. dr. Jarosław Stoś. Wykład inauguracyjny pt.
„Prymas Tysiąclecia – teologia Obrazu Jasnogórskiego” oraz alokucję
bp. Stefana Regmunta przedstawił
ks. prof. Andrzej Draguła z Uniwersytetu Szczecińskiego.
wm
ORDYNARIAT POLOWY
Żołnierze Zgrupowania Bojowego
Bravo (ZBB) pożegnali 5 października, w bazie FOB Warrior w Afganistanie, swego tragicznie zmarłego kolegę, st. szer. Rafała Nowakowskiego.
Zginął on w samochodzie, który wjechał na minę pułapkę.
Ceremonię pożegnania rozpoczęła Msza Święta, celebrowana przez
kapelana ZBB ks. kmdr. ppor. Jana
Zapotocznego. Po Mszy św. odbył się
uroczysty apel w blasku pochodni,
w trakcie którego kilka słów o poległym powiedzieli: przedstawiciel kolegów, kapelan oraz dowódca Zgrupowania. Po przemowach uczczono
pamięć żołnierza chwilą ciszy, oraz
odegraniem pieśni „Śpij kolego”, po
której oddano honorową salwę. St.
szer. Rafał Nowakowski pełnił w Afganistanie obowiązki młodszego celowniczego. Był kawalerem. Miał 30 lat.
kos
Audiencja generalna, 5 października 2011
Drodzy bracia i siostry!
Zwrócenie się do Pana w modlitwie
oznacza radykalny akt zaufania, ze
świadomością powierzenia się Bogu,
który jest dobry, „miłosierny i łaskawy,
nieskory do gniewu, bardzo łagodny
i wierny” (Wj 34,6-7, Ps 86,15; por. Jl 2,
13; Rdz 4.2, Ps 103,8; 145,8, Ne 9.17).
Dlatego właśnie dziś pragnę rozważyć
wraz z wami jeden z psalmów, całkowicie przenikniętych ufnością, w którym psalmista wyraża swą niewzruszoną pewność, że jest prowadzony
i chroniony, wiedziony na miejsce
bezpieczne od wszelkich niebezpieczeństw, bo Pan jest jego pasterzem.
Chodzi o psalm 23 (według tradycji
grecko‑rzymskiej 22), jest to tekst,
który wszyscy znają i kochają:
„Pan jest moim pasterzem, nie brak
mi niczego” – tak rozpoczyna się ta
piękna modlitwa, przywołując pasterskie środowisko nomadów i doświadczenie wzajemnego poznania,
nawiązujące się między pasterzem
a owcami tworzącymi jego małe stado. Obraz ten przywołuje atmosferę
zaufania, bezpośredniości, czułości:
pasterz zna każdą ze swoich owiec,
wzywa je po imieniu, a one idą za nim,
gdyż rozpoznają go i jemu ufają (por. J
10,2-4). Dba o nie, strzeże je jak cenne
dobro, gotów je bronić, zapewnić im
dobrobyt, sprawić by żyły w spokoju.
Jeśli pasterz jest z nimi, niczego im nie
może zabraknąć. Do tego doświadczenia odwołuje się psalmista, nazywając
Boga swoim pasterzem, pozwalając
mu się prowadzić ku bezpiecznym
pastwiskom:
„Pozwala mi leżeć na zielonych
pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie
mogę odpocząć:
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych
ścieżkach” (ww. 2-3).
Wizja, rozpościerająca się przed naszymi oczyma, to zielone łąki i źródła
czystej wody, oazy pokoju, w drodze
do których pasterz towarzyszy stadu.
Są to symbole miejsc życia, ku którym
Pan wiedzie psalmistę, czującego się
jak owce leżące na trawie obok źródła,
odpoczywające a nie w napięciu czy
zaalarmowane, lecz ufne i spokojne,
bo jest to miejsce bezpieczne, woda
świeża, a pasterz nad nimi czuwa. Nie
zapominajmy, że przywołana przez
psalmistę scena ma miejsce na terenach w znacznej części pustynnych,
sieczonych palącym słońcem, gdzie
bliskowschodni półkoczowniczy pasterz żyje ze swym stadem na wyschniętych stepach rozpościerających
się wokół wsi. Ale pasterz wie, gdzie
znaleźć trawy i wody, istotne dla życia,
wie jak doprowadzić do oazy, w której
dusza „się orzeźwia” i można na nowo
nabrać sił i nowych energii, aby ponownie wyruszyć w drogę.
Jak powiada psalmista, Bóg prowadzi go na „zielone pastwiska” i do „wód
spokojnych”, gdzie wszystko jest nad
wyraz bogate, dane w obfitości. Jeśli
Pan jest pasterzem, to także na pustyni, miejscu nieobecności i śmierci nie
maleje pewność radykalnej obecności
życia, na tyle, aby można było powiedzieć: „nie brak mi niczego”. Pasterzowi zależy bowiem na dobru swego
stada, dostosowuje swój rytm i wymagania do rytmów i wymagań swego
stada, podąża i żyje z nim, prowadząc
je po „właściwych” ścieżkach, to znaczy do nich dostosowanych, zwracając
uwagę na ich potrzeby, a nie na swoje własne. Priorytetem dla niego jest
bezpieczeństwo stada i temu podporządkowuje wszystko inne.
Drodzy bracia i siostry, także my,
podobnie jak psalmista, jeśli idziemy
za Dobrym Pasterzem, niezależnie od
tego, jak bardzo trudnymi, zawiłymi
czy długimi mogą się jawić ścieżki
naszego życia, często na pustyni duchowej, bez wody, pod palącym słońcem racjonalizmu, idąc przeciw tym
wyzwaniom pod pewnym kierownictwem Chrystusa, jesteśmy pewni,
że idziemy „właściwymi” drogami i że
Bóg nas prowadzi, jest zawsze blisko
nas, że nic nam nie zabraknie.
Dlatego psalmista może ogłosić
pewien spokój i bezpieczeństwo, bez
jakichkolwiek niepewności czy lęków:
„Chociażbym chodził ciemną doliną,
zła się nie ulęknę,
bo Ty jesteś ze mną.
Twój kij i Twoja laska
są tym, co mnie pociesza” (w. 4).
Ten, kto idzie z Panem, nawet
w ciemnych dolinach cierpienia, niepewności, wszystkich ludzkich problemów czuje się bezpieczny: „Ty jesteś ze
mną”. Ta właśnie pewność nas niesie.
Ciemność nocy, ze zmieniającymi
się cieniami, trudnością rozpoznania
niebezpieczeństw, ciszą wypełnioną
nierozpoznawalnymi hałasami przeraża. Jeśli stado porusza się po zachodzie słońca, kiedy niepewna staje się
widoczność, rzeczą normalną jest to,
że owce stają się niespokojne, że istnieje niebezpieczeństwo potknięcia
się, oddalenia i zagubienia się. Jest też
obawa przed możliwymi napastnikami, ukrywającymi się w ciemności. Aby
powiedzieć o „ciemnej” dolinie psalmista używa wyrażenia hebrajskiego,
przywołującego ciemności śmierci i z
tego wzglądu można powiedzieć, że
dolina, którą trzeba przejść jest miejscem udręki, straszliwych zagrożeń,
niebezpieczeństwa śmierci. Jednak
modlący się człowiek idzie spokojnie,
bez strachu, bo wie, że Pan jest z nim.
Owo „Ty jesteś ze mną” jest deklaracją
niezachwianej pewności i syntetyzuje doświadczenie radykalnej wiary;
bliskość Boga przekształca rzeczywistość, ciemna dolina traci jakiekolwiek
niebezpieczeństwo, nie ma w niej jakiegokolwiek zagrożenia. Stado może
teraz spokojnie podążać. Towarzyszy
mu znajomy dźwięk kija, który uderza
w ziemię i wskazuje na uspokajającą
obecność pasterza.
Ten pocieszający obraz zamyka
pierwszą część psalmu i pozostawia
miejsce na inną scenę. Jesteśmy nadal na pustyni, gdzie pasterz żyje ze
swym stadem, ale teraz jesteśmy przeniesieni pod jego namiot, otwierający
się, aby obdarzyć gościnnością:
„Stół dla mnie zastawiasz
wobec mych przeciwników;
namaszczasz mi głowę olejkiem;
mój kielich jest przeobfity” (w. 5).
WAT YK AN
Benedykt XVI: Bóg jest zawsze blisko człowieka, także w trudnych chwilach
23
WAT YK AN
24
Teraz Pan przedstawiony jest jako
ten, który przyjmuje modlącego się
człowieka z hojną gościnnością, wypełnioną oznakami uprzejmości. Boski gospodarz przygotowuje pokarm
na „stole”. Słowo to po hebrajsku
wskazuje w swym pierwotnym sensie
skórę zwierzęcą rozłożoną na ziemi,
na której umieszczano żywność, aby
wspólnie spożyć posiłek. Jest to gest
dzielenia się nie tylko pokarmem,
ale także życiem w darze wspólnoty
i przyjaźni, tworzący więzy i wyrażający solidarność. Następnie jest bardzo szczodry dar pachnącego olejku
na głowę, dający ulgę w obliczu żaru
pustyni, który odświeża i łagodzi podrażnienia skóry i raduje ducha swoim
miłym zapachem. Wreszcie wypełniony kielich dodaje posmak święta, wraz
z wybornym winem, dzielonym z obfitą hojnością. Pokarm, oliwa i wino to
dary, które ożywiają i dają radość, ponieważ wykraczają poza to, co jest ściśle konieczne i wyrażają darmowość
i bogactwo miłości. Psalm 104 głosi
świętując opatrznościową dobroć
Pana: „Każesz rosnąć trawie dla bydła
i roślinom, by człowiekowi służyły, aby
z roli dobywał chleb i wino, co rozwesela serce ludzkie, by rozpogadzać
twarze oliwą, by serce ludzkie chleb
krzepił” (w. 14-15). Psalmista stał się
przedmiotem tak wielkiej uprzejmości, że postrzega siebie jako wędrowca, który znajduje schronienie w gościnnym namiocie, podczas gdy jego
wrogowie muszą się zatrzymać się
i patrzeć, nie mogąc nic uczynić, bo
ten, którego uważali za swój łup, znalazł się w miejscu bezpiecznym, stał
się świętym gościem, nietykalnym.
Psalmistą jesteśmy wówczas, jeżeli jesteśmy naprawdę wierzący, w komunii
z Chrystusem. Kiedy Bóg otwiera swój
namiot, aby nas przyjąć, nic nie może
nam wyrządzić zła.
Kiedy następnie podróżujący ponownie wyrusza w drogę, Boża opieka
nadal nad nim czuwa i towarzyszy mu
w jego drodze:
„Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni mego życia
i zamieszkam w domu Pańskim
po najdłuższe czasy”. (w. 6).
Dobroć i wierność Boga są eskortą
towarzyszącą psalmiście wychodzącemu z namiotu i znów wyruszającemu
w drogę. Jest to jednak droga, która na-
biera nowego znaczenia i staje się pielgrzymką ku świątyni Pana, świętemu
miejscu, w którym człowiek modlitwy
pragnie „zamieszkać” na zawsze i do
którego pragnie też „powrócić”. Użyte
tutaj hebrajskie słowo ma znaczenie
„powrócić”, ale z małą zmianą samogłoski, można je rozumieć jako „mieszkać”
i tak to tłumaczą wersje starożytne oraz
większość tłumaczeń nowożytnych.
Można zachować obydwa znaczenia:
powrót do świątyni i przebywanie
w niej jest pragnieniem każdego Izraelity. Przebywanie blisko Boga, w jego
dobroci jest żarliwym pragnieniem
i tęsknotą każdego wierzącego. Pójście
za pasterzem prowadzi do jego domu –
to właśnie jest celem każdej drogi, oaza
upragniona na pustyni, namiot schronienia w ucieczce przed wrogami, miejsce pokoju, gdzie można każdego dnia
doświadczyć dobroci i wiernej miłości
Boga, w pogodnej radości czasu, który
nie zna kresu.
Obrazy tego Psalmu, wraz z ich bogactwem i głębią towarzyszyły całym
dziejom i doświadczeniu religijnemu
ludu Izraela oraz towarzyszą chrześcijanom. Postać pasterza przywołuje
w szczególności pierwotny okres wyjścia z Egiptu, długą drogę na pustyni, jako owczarnia pod przewodem
pasterza (por. Iz 63,11-14; Ps 77,20-21;
78,52 – 54). W Ziemi Obiecanej obowiązek prowadzenia owczarni Pańskiej
spoczywał na królu, jak miało to miejsce w przypadku Dawida, pasterza
wybranego przez Pana i zapowiedzi
Mesjasza (por. 2 Sm 5,1-2; 7,8; Ps 78,7072). Następnie, po niewoli babilońskiej,
niemal jak w nowym Wyjściu (por. Iż
40, 3-5. 9-11; 43, 16-21), Izrael został
doprowadzony do ojczyzny, jak owca
zagubiona i odnaleziona, doprowadzona do Boga, do żyznych pastwisk
i miejsc odpoczynku (por. Ez 34,11-16.
23-31). Ale dopiero w Panu Jezusie
osiąga całą pełnię sugestywna moc,
odnajduje on swą pełnię znaczenia:
Jezus jest „Dobrym Pasterzem”, który
wyrusza na poszukiwanie owcy zagubionej, który zna swoje owce i oddaje
za nie swe życie (por. Mt 18,12-14; Łk
15,4-7; J 10,2-4.11-18). On jest drogą,
właściwą drogą, która prowadzi do życia (por. J 14,6), światłem, które oświetla ciemną dolinę i przezwycięża każdy
nasz lęk (por. J 1, 9; 8, 12; 9,5, 12,46). On
jest hojnym gospodarzem, który nas
przyjmuje i ocala od nieprzyjaciół,
przygotowując nam stół swego Ciała
i Krwi (por. Mt 26,26-29; Mk 14,22-25;
Łk-22, 19-20) i ten ostateczny – mesjańskiej uczty w niebie (por. Łk 14, 15nn;
Ap 3,20; 19,9). To On, Królewski Pasterz,
król w łagodności i przebaczeniu, ukoronowany na chwalebnym drzewie
krzyża (por. J 3, 13 –15; 12, 32; 17,4-5).
Drodzy bracia i siostry! Psalm 23
wzywa nas do odnowienia ufności
w Bogu, powierzając się całkowicie
w Jego ręce. Dlatego prośmy z wiarą,
jakiej udziela nam Pan także na trudnych drogach naszych czasów, aby
pozwolił nam chodzić zawsze Jego
drogami, jako stado uległe i posłuszne, aby nas przyjął w swoim domu,
przy swoim stole i doprowadził do
„wód spokojnych”, abyśmy przyjmując dar Jego Ducha mogli napoić się
u Jego źródeł, źródeł owej wody żywej, „wytryskającej ku życiu wiecznemu” (J 4,14; por. 7,37-39). Dziękuję.
tł. st
Opublikowano program 22. po‑
dróży zagranicznej Benedykta
XVI. Odbędzie się ona w dniach
18-20 listopada, a jej celem będzie
Benin. Papież po raz drugi odwie‑
dzi więc Afrykę.
W największym mieście Beninu,
Kotonu, Benedykt XVI podpisze
i przekaże biskupom Czarnego Lądu
swoją trzecią adhortację apostolską.
Będzie ona stanowiła podsumowanie II Zgromadzenia Specjalnego dla
Afryki, które obradowało Rzymie od
4 do 25 października 2009 r.
st
W Watykanie obyło się 5 paźd‑
dziernika spotkanie tutejszych
kibiców Juventusu Turyn
Zabrakło najważniejszego z nich,
kard. Tarcisia Bertone, byli jednak:
substytut Sekretariatu Stanu abp
Giovanni Becciu, szef Administracji
Dóbr Stolicy Apostolskiej (APSA) abp
Domenico Calcagno, regens Prefektury Domu Papieskiego bp Paolo De
Nicolò, redaktor naczelny L’Osservatore Romano Giovanni Maria Vian,
a także komisarz Żandarmerii Watykańskiej. Było też szefostwo samego
Juventusu.
� RV
Papież w Kalabrii
mówił o znaczeniu życia kontemplacyjnego
Benedykt XVI odwiedził 9 października Kalabrię w południowych Włoszech, jeden z najuboższych i równocześnie najbardziej niespokojnych
regionów kraju. Podczas Mszy św.
w Lamezia-Terme z udziałem 40 tys.
wiernych Ojciec Święty zachęcał
Kalbryjczyków do nieulegania pesymizmowi i rezygnacji. W słynnym
klasztorze kartuzów w Sierra San
Bruno mówił o znaczeniu życia kontemplacyjnego dla współczesnego
świata. Była to 25. wizyta duszpasterska papieża na terenie Włoch.
Witając papieża przybyłego rano
na lotnisko w Lamezii Terme, tamtejszy burmistrz nawiązał do bolączek
regionu, zwłaszcza zorganizowanej
przestępczości. – Potężne wpływy
mafii wypierają uczciwych przedsiębiorców i pozbawiają młodzież perspektyw. Zastraszanych jest nawet
wielu księży – powiedział prof. Gianni
Speranza. Wyraził nadzieję, że obecność Ojca Świętego doda odwagi
wszystkim cierpiącym.
W homilii Benedykt XVI nawiązał
do trudnej sytuacji społecznej i gospodarczej Kalabrii. Zaznaczył, że
region ten jest sejsmiczny nie tylko
geologicznie, ale także z powodu
skali problemów, bezrobocia. – Jestem pewien, że będziecie potrafili
przezwyciężyć obecne trudności, aby
przygotować lepszą przyszłość. Nigdy
nie ulegajcie pokusie pesymizmu i rezygnacji. Odwołujcie się do zasobów
waszej wiary i waszych ludzkich zdolności; usiłujcie wzrastać w zdolności
do współpracy, zatroszczyć się o drugiego oraz wszelkie dobro publiczne,
strzeżcie weselnej szaty miłości; trwajcie w świadectwie wartości ludzkich
i chrześcijańskich, tak głęboko zakorzenionych w wierze i historii tego terenu i jego mieszkańców – powiedział
papież.
Wyraził poparcie dla wielu inicjatyw, które mają doprowadzić do pogłębienia wiary tamtejszych katolików.
Zachęcił kapłanów do ożywiania więzi
z Chrystusem, zakorzenienia życia wewnętrznego w Ewangelii i odcinania
się od mentalności konsumizmu. Podkreślił potrzebę wzrastania we wspólnocie między sobą i z biskupem, a także wiernymi świeckimi, o docenianie
grup i ruchów kościelnych.
Na zakończenie Mszy św. papież
odmówił z wiernymi południową
modlitwę Anioł Pański. Przed nią,
w krótkim przemówieniu wezwał do
umacniania ludowej pobożności maryjnej i do praktykowania jej w duchu
Soboru Watykańskiego II.
Potem udał się do siedziby biskupstwa Lamezia Terme na obiad z biskupami. Ofiarował też obiad dziesiątkom
ubogich, goszczonych codziennie
w jadłodajni tamtejszej diecezjalnej
Caritas.
Po południu papież odleciał śmigłowcem do Serra San Bruno, gdzie
spotkał się z mieszkańcami miasta
u bram klasztoru kartuzów, którzy są
tam obecni od ponad 800 lat. Przemawiając do nich Benedykt XVI zauważył,
że obecność na tym terenie „twierdzy”
duchowej, jaką jest klasztor założony
przez św. Brunona, jest wielkim przywilejem dla tamtejszej ludności.
Zauważył zarazem, że o ile w średniowieczu klasztory były ośrodkami
osuszania terenów bagiennych, to dziś
służą, by doskonalić środowisko w innym sensie. – Niekiedy klimat, który
panuje w naszym społeczeństwie
nie jest zdrowy, jest zanieczyszczony
przez mentalność, która nie jest ani
chrześcijańska ani też humanistyczna,
gdyż zdominowana została przez interesy ekonomiczne i troskę o rzeczy
doczesne. Brakuje jej natomiast wymiaru duchowego. W tej sytuacji nie
tylko marginalizuje się Boga, ale także bliźniego, i nie ma zaangażowania
na rzecz dobra wspólnego. Benedykt
XVI zaapelował do mieszkańców Serra
San Bruno, by doceniali wielką tradycję duchową tego miejsca i starali się
ją realizować w życiu codziennym.
Następnie Ojciec Święty przewodniczył nieszporom w kościele klasztoru św. Stefana i Brunona. W kazaniu
wskazał na życiodajne znaczenie dla
Kościoła zakonnych wspólnot kontemplacyjnych.
Benedykt XVI przypomniał też o ścisłych więzach zakonu Kartuzów ze Stolicą Piotrową, w tym wizytę Jana Pawła
II w Serra San Bruno przed 27 laty.
Zauważył, że życie współczesnego
człowieka jest coraz bardziej frenetyczne, niekiedy wręcz konwulsyjne. – Obserwujmy ucieczkę od życia
realnego ku przeżyciom wirtualnym,
jakby z obawy przed usłyszeniem ciszy albo pustki wewnętrznej, do tego
stopnia, że możemy odnieść wrażenie
iż mamy do czynienia z przemianą
antropologiczną. Niektóre osoby nie
są już zdolne do przebywania przez
dłuższy czas w ciszy czy samotności –
stwierdził papież.
Zdaniem Ojca Świętego w tym kontekście charyzmat kartuzji sprawa, że
„człowiek wycofując się ze świata, poniekąd «eksponuje się» na rzeczywistość w swej nagości, eksponuje się na
tę pozorną «pustkę», aby doświadczyć
Pełni, obecności Boga, Rzeczywistości
najbardziej realnej jaka istnieje, i która
wykracza poza wymiar zmysłowy”.
– Jest to obecność zauważalna
w każdym stworzeniu: w powietrzu,
którym oddychamy, w świetle, które widzimy i które nas rozgrzewa,
w trawie, kamieniach... Bóg Stwórca
wszystkiego przenika wszystkie rzeczy, ale jest poza nimi, i właśnie dlatego jest fundamentem wszystkiego
– powiedział Ojciec Święty.
Zaznaczył, że mnich porzucając
wszystko staje w obliczu samotności i ciszy, by żyć jedynie tym, co najistotniejsze. W ten sposób znajduje
głęboką komunię z braćmi i każdym
człowiekiem. Jednocześnie stawanie
się mnichem wymaga czasu, ćwiczenia się, cierpliwości. – Właśnie na tym
polega piękno każdego powołania
w Kościele – danie czasu Bogu, aby
działał przez swego Ducha, a jednocześnie kształtowanie swego człowieczeństwa, wzrastanie według miary
dojrzałości Chrystusa, w tym szczególnym stanie życia – stwierdził papież.
Po nabożeństwie odwiedził też jedną z pustelniczych cel oraz chorych
zakonników w infirmerii.
st, tom
25
Papieski apel o pomoc
dla głodującej
Afryki
O pomoc dla regionu Wschodniego
Rogu Afryki zaapelował Benedykt
XVI podczas audiencji ogólnej w Watykanie 5 października.
Papież pozdrowił też kard. Roberta
Saraha, przewodniczącego Papieskiej
Rady Cor Unum i administratora apostolskiego Mogadiszu, bp. Giorgio
Bertina, obecnych na tej audiencji
wraz z niektórymi przedstawicielami
katolickich organizacji charytatywnych. Przybył także przedstawiciel arcybiskupa Canterbury, który również
zaapelował o pomoc dla ludności dotkniętej klęską głodu.
Ojciec Święty poinformował, że
„spotykali się oni, aby zweryfikować
i nadać kolejny impuls inicjatywom,
które pragną stawić czoła tej klęsce
humanitarnej”.
tom, st
Szkoła w każdej wsi
WAT YK AN
Apelem o szkołę w każdej afrykańskiej wiosce zakończyła się konferencja prasowa szefa Papieskiej Rady
„Cor Unum” kard. Roberta Saraha.
26
7 października przedstawił on działania podejmowane przez Kościół
w dotkniętych klęską głodu krajach
Rogu Afryki. Przypomniał, że sam tylko Benedykt XVI przekazał głodującym 400 tys. dolarów, a pomoc Caritas
przekroczyła 30 mln euro.
Pochodzący z Gwinei 66-letni obecnie hierarcha postawił znak równości
między pomocą a oświatą, bez której,
jak zauważył, żadne wsparcie na dłuższą metę nie przyniesie owoców.
Ostrzegł, że stoimy w obliczu nie
tylko tragedii głodu, ale też możliwości
utraty całego pokolenia Afrykańczyków. – Miliony ludzi przemieszczają się,
by znaleźć szansę na przeżycie. Z czasem staną się nielegalnymi uchodźcami, bez ojczyzny, pracy, wspólnoty –
powiedział kardynał, apelując o danie
Afrykańczykom szansy na edukację,
czyli lepsze życie.
RV
Modlitwa
za porwane dziecko
Benedykt XVI modli się za 10-letnią
dziewczynkę, porwaną w Kolumbii
29 września, w mieście Fortul na
pograniczu Kolumbii z Wenezuelą,
uprowadzono córkę tamtejszego
burmistrza.
Partyzanci z lewackiej Armii Wyzwolenia Narodowego (ELN) wydali komunikat, w którym wyparli się
udziału w porwaniu. W tej części Kolumbii działają jednak pokrewne ELN
ideologicznie Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii, a ponadto grupy pospolitych przestępców. Miejscowy Kościół
wiele czyni dla uwolnienia zakładników, nieraz uczestnicząc w mediacjach między rządem a partyzantami.
O porwanej dziewczynce powiadomił Ojca Świętego kolumbijski ambasador przy Stolicy Apostolskiej za
pośrednictwem watykańskiego Sekretariatu Stanu. César Mauricio Velásquez
otrzymał zapewnienie, że papież prosi
Boga „o rychłe uwolnienie dziewczynki i wszystkich porwanych w Kolumbii
przez grupy terrorystyczne czy przestępców”. Modli się też „o nawrócenie
tych, którzy popełniają takie zbrodnie”
Już po ogłoszeniu tego komunikatu
ojciec porwanego dziecka podał do
wiadomości, że nawiązał kontakt z porywaczami i liczy na rychłe uwolnienie
córki, nie ujawnił jednak, kim oni są. –
Apel Ojca Świętego przyniósł owoce
– oświadczył burmistrz miasta Fortul
Jorge Enrique Muñoz.
RV
Kard. Koch: ekumenizm
i nowa ewangelizacja
idą w parze
Za równoległymi krokami w dziedzinie ekumenizmu i nowej ewangelizacji opowiada się kard. Kurt Koch.
– Ekumenizm jako aktywne poszukiwanie jedności Kościołów i nowa
ewangelizacja Europy są w pewnym
sensie bliźniaczymi siostrami i dlatego Kościoły mogą przekonywająco
głosić Ewangelię, jeśli mówią w wielu sprawach jednym głosem – podkreślił przewodniczący Papieskiej
Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan w wykładzie, wygłoszonym
w austriackim sanktuarium Krzyża
Świętego – Heiligenkreuz.
– Utrzymujący się podział jest skandalem, który szkodzi wiarygodności
Kościoła – powiedział kard. Koch.
Jego zdaniem przezwyciężenie podziału powinno m. in. polegać na
wspólnym stanowisku dotyczącym
problemów etycznych i przypominaniu o „ekumenizmie męczenników”.
– To oni, chrześcijańscy męczennicy,
przez swoje świadectwo życia, na
przykład w obozach koncentracyjnych
minionego stulecia, dali świadectwo
jedności chrześcijaństwa – powiedział
watykański purpurat.
Podkreślił, że projekt nowej ewangelizacji koncentruje się w dużym
stopniu na pytaniu o Boga. – Dzisiaj
pytanie to, poruszające tak wielu ludzi,
jest również pukaniem do ekumenicznych drzwi – mówił. – W obliczu daleko idącego wypierania Kościoła z przestrzeni publicznej i równocześnie
nowego „zmierzchu bogów” w formie
ubóstwienia doczesnej rzeczywistości, potrzebna jest nowa ewangelizacja, ekumeniczna otwartość, po której
masy spodziewają się choćby wspólnej
obrony godności człowieka czy obrony życia – przekonywał kard. Koch.
Zwrócił uwagę, że w dziedzinie
ochrony życia w ostatnim czasie dochodzi do licznych sporów, zwłaszcza
wokół nowych technik biomedycznych. – Nowa ewangelizacja będzie
wtedy ekumenicznie możliwa, jeśli
Kościoły chrześcijańskie zajmą wspólne stanowisko wobec biomedycznej
rewolucji – zaznaczył kard. Koch. I dodał: – Gdy Kościoły nie bronią wspólnie życia, zagraża nam społecznie celebrowana śmierć Boga, a ostatecznie
śmierć ludzkości.
Watykański purpurat podkreślił,
że dążenie do jedności Kościołów nie
może polegać tylko – ze strony katolików – na odczytywaniu tego, co na ten
temat zawarte zostało w dokumentach
II Soboru Watykańskiego. Trzeba też
mieć na uwadze to, na co wskazywał
ewangelicki teolog Wolf­hart Pannenberg mówiąc, że zapoczątkowana
w XVI w. Reformacja musi zostać doprowadzona do końca, a to oznacza także
przywrócenie chrześcijańskiej jedności.
Kard. Levada: ordynariat
dla anglikanów
to pomysł papieża
Ordynariat dla byłych anglikanów,
pragnących przejść do Kościoła katolickiego, to pomysł Benedykta
XVI – ujawnił w Londynie prefekt
Kongregacji Nauki Wiary kard. William Levada. 6 października wziął on
udział w spotkaniu Stowarzyszenia
Przyjaciół Ordynariatu.
Głównym jego celem jest stworzenie finansowego zaplecza dla tej nowej struktury w Kościele katolickim.
W skład stowarzyszenia wchodzą
żonaci b. pastorzy, którzy mają na
utrzymaniu rodziny, a odchodząc ze
Wspólnoty Anglikańskiej stracili dobrze opłacane posady.
– Roczny koszt utrzymania ordynariatu szacujemy na milion funtów –
powiedział jego zwierzchnik ks. Keith
Newton, były biskup Richborough. Zapewnił, że „w przyszłości chcemy być
samowystarczalni, ale teraz zależymy
od hojności dobroczyńców”.
Kard. Levada przyjechał do Londynu, aby dać wyraz trosce Watykanu
o ordynariat. Zaapelował do wszystkich katolików o udzielenie mu wsparcia. Ujawnił przy tym, że to sam papież
zaproponował utworzenie ordynariatu, mając za wzór istniejący w Kościele
zachodnim ryt ambrozjański.
kg
Czy Benedykt XVI
rehabilitował Lutra?
Biskup Ratyzbony uznał ekumeniczne wypowiedzi papieża Benedykta XVI podczas niedawnej wizyty
w Niemczech za „rehabilitację” protestanckiego reformatora Marcina
Lutra.
W wywiadzie dla dodatku do tygodnika „Die Zeit” pt. „Chrześcijanin
i świat” odpowiedzialny w niemieckim
episkopacie za sprawy ekumenizmu
bp Gerhard Ludwig Müller oświadczył, że „jest niewątpliwą rehabilitacją
to, gdy papież, jako głowa Kościoła
katolickiego wyraża uznanie dla teologicznego, chrystocentrycznego wymiaru teologii Lutra”.
Do tej nowej oceny przyczyniły się
– zdaniem bp. Müllera – wieloletnie
badania Kościoła katolickiego nad
nauczeniem Lutra. Rzuciły one nowe
światło na Reformację w Niemczech.
„Luter pragnął jedności Kościoła i jego
odnowy w Jezusie Chrystusie. Nie pragnął Kościoła, który nosiłby jego imię,
a już na pewno nie chciał, aby jego
ruch rozbił się na różne wspólnoty kościelne” – stwierdził biskup Ratyzbony, który jest profesorem dogmatyki
i delegatem episkopatu Niemiec ds.
ekumenizmu.
Bp Müller zaapelował do protestantów, aby w perspektywie zbliżających się jubileuszowych uroczystości
500-lecia Reformacji w 2017 roku nie
używali „przestarzałego stereotypu”
i nie „budowali swej tożsamości kosztem innych”. „Byłoby wielkim krokiem
wstecz, gdyby jedni utrzymywali, że
Luter podzielił Kościół, a drudzy – że
jest wielkim bohaterem, który wyprowadził Biblię na światło dzienne” – powiedział biskup Ratyzbony i zaproponował, żeby 31 października 2017 roku
był „dniem wspólnego wyznawania
Jezusa Chrystusa w zsekularyzowanych czasach”.
ts
Większe uprawnienia
Roty Rzymskiej
Ojciec Święty poszerzył kompetencje Roty Rzymskiej. Postanowił
przekazać temu trybunałowi Stolicy
Apostolskiej rozpatrywane dotychczas przez Kongregację ds. Kultu
Bożego i Dyscypliny Sakramentów
sprawy dotyczące nieważnego przyjęcia święceń kapłańskich i święceń
diakonatu, oraz dyspensy od mał-
żeństwa ważnie zawartego a niedopełnionego.
Na łamach watykańskiego dziennika „L'Osservatore Romano” opublikowano List Apostolski Benedykta
XVI w formie motu proprio „Quaerit
semper”.
Papież „w obecnych warunkach”
uznał za stosowne, aby Kongregacja
ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów zajęła się głównie kwestiami
liturgicznymi. Dlatego przekazał kompetencje dotyczące postępowania
w sprawach nieważnego przyjęcia
święceń kapłańskich i święceń diakonatu oraz dyspensy od małżeństwa
ważnie zawartego a niedopełnionego, nowemu urzędowi, utworzonemu
przy Trybunale Roty Rzymskiej. Ojciec
Święty postanowił, że nowy urząd kierowany będzie przez Dziekana Roty
Rzymskiej, wspomaganego przez
urzędników, deputowanych, komisarzy oraz konsultorów.
Nowe normy weszły w życie 1 października br. Dziekanem Roty Rzymskiej jest od roku 2004 pochodzący
z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej
bp Antoni Stankiewicz.
st
Sakra biskupia dla
ostatniego doktoranta
ks. prof. Ratzingera
Ks. Barthélémy Adoukonou, ostatni
doktorant ks. prof. Josepha Ratzingera w Ratyzbonie, przyjął sakrę biskupią 8 października w Rzymie.
Pochodzący z Beninu 69-letni sekretarz Papieskiej Rady ds. Kultury
otrzymał od Benedykta XVI nominację
biskupią w połowie września br.
Pracę doktorską ks. Adoukonou poświęcił „próbie chrześcijańskiej hermeneutyki kultu voodoo w Dahomeju/
Beninie”. Włoski watykanista Andrea
Tornielli przypomina na swoim blogu,
że wiosną 1977 roku Ratzinger, ówczesny profesor uniwersytetu w Ratyzbonie, nalegał, aby 34-letni doktorant
bronił swojej pracy dyplomowej nie
jak początkowo planowano w czerwcu, lecz już w marcu. Gdy 24 marca ks.
Adoukonou wyszedł z sali egzaminacyjnej, stanął naprzeciw licznej grupy
WAT YK AN
Kard. Koch przypomniał opinię Pannenberga, że powstały w wyniku Reformacji podział Kościoła otworzył drzwi
dla sekularyzmu, który marginalizuje
pozycję Kościoła w społeczeństwie
i spycha religię do sfery prywatnej. –
Efektem przezwyciężenia podziału
będzie więc odzyskanie przez Kościół
należnego miejsca w społeczeństwie –
zaznaczył przewodniczący Papieskiej
Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
� tom
27
dziennikarzy, którzy chcieli rozmawiać
z nowo mianowanym arcybiskupem
Monachium, ks. prof. Ratzingerem.
Ks. Adoukonou pozostawał w stałym kontakcie ze swoim profesorem,
nawet gdy ten przeniósł się z Monachium do Watykanu, jak również po
wyborze kardynała Ratzingera na
papieża. Biskup-nominat regularnie
uczestniczy w dorocznych spotkaniach „Kręgu uczniów Ratzingera”.
ts
Kard. Piacenza: Kościół
przetrzyma wszystko,
ale nie wasz upadek
WAT YK AN
– Kościół jest w stanie przetrzymać
wszystkie ataki i urągania, ale nie
ostanie się, jeśli kapłani zatracą swą
tożsamość, upodobnią się do świata
– przypomniał amerykańskim księżom szef watykańskiej dykasterii
ds. duchowieństwa. 3 października
kard. Mauro Piacenza spotkał się
z nimi w Los Angeles.
28
Aby pokazać, do czego zdolny jest
kapłan świadomy swej tożsamości,
watykański hierarcha odwołał się do
doświadczeń historii. Przywołał badania dotyczące życia w obozie koncentracyjnym w Dachau. Po wojnie
wszyscy więźniowie zgodnie zeznawali, iż kategorią osób, która najlepiej
znosiła obozowe warunki, najmocniej
opierała się nazistowskiemu szaleństwu, byli właśnie katoliccy księża.
Kard. Piacenza zauważył, że również współcześni kapłani prowadzą
swą misję w niesprzyjających warunkach. I jeśli dobrze rozumieją swe
powołanie, stają się zaprzeczeniem
głównych tendencji tego świata.
W takiej sytuacji pojawia się oczywiście pokusa, by zredukować chrześcijańskie przesłanie do tego, co współczesny człowiek jest gotów przyjąć.
Postawa kapłana powinna być jednak dokładnie odwrotna – podkreśla
purpurat. Musi on podnosić człowieka do wysokości poprzeczki, którą
stawia mu Ewangelia. Kapłan, który
tego nie pojmuje, upodabnia się do
świata i przysposabia się do jego
oczekiwań. Tym samym staje się bezwartościowy.
RV
Beatyfikacja s. Anglarill
Katalońska zakonnica, opiekunka
sierot i ludzi w podeszłym wieku oraz
założycielka Instytutu Sióstr Świętej
Rodziny z Urgel została ogłoszona
błogosławioną. Uroczystościom beatyfikacyjnym przewodniczył 8 października w imieniu papieża kard.
Angelo Amato prefekt Kongregacji
spraw Kanonizacyjnych.
Ana María Janer Anglarill urodziła
się 18 grudnia 1800 r. w miejscowości
Cervera, w głęboko wierzącej rodzinie.
Mając 18 lat wstąpiła do Sióstr Miłosierdzia w Castelltort de Cervera.
Wiek XIX to okres dramatyczny w historii Hiszpanii. Krajem wstrząsały tzw.
wojny karlistowskie – wojny domowe
o podłożu ideologicznym i sukcesyjnym. Kiedy w 1833 r. wybuchła pierwsza wojna karlistowska, ośrodek w Castelltort de Cervera został zamieniony
na szpital wojskowy. Trzy lata później
siostry zostały wyrzucone i udały się
do Solsony, gdzie – na prośbę Karola
Burbońskiego – zajęły się szpitalami
w regionie. Po zakończeniu wojny zostały uwięzione, a następnie udały się
na wygnanie do Tuluzy. W 1844 r. Ana
María Janer powróciła do swojej rodzinnej miejscowości Cevera i zajęła się
sierotami, chorymi i osobami w podeszłym wieku. W 1859 r. założyła w Urgel
Instytut Sióstr Świętej Rodziny, który
zajmował się wychowaniem dzieci
i młodzieży oraz opieką nad osobami
chorymi i potrzebującymi, szczególnie
starszymi. W krótkim czasie Instytut
założył kilka szkół i placówek. Wiele
z nich zostało rozwiązanych po rewolucji w 1868 r. Ana María Janer zmarła 11
stycznia 1885 r. w miejscowości Talarn.
Jej ostatnią wolą było, aby mogła
umrzeć na podłodze, w postawie pokutnej – w podzięce Jezusowi za Jego
śmierć na krzyżu.
RV
Lefebryści odpowiedza
w „rozsądnym czasie”
Bractwo Kapłańskie św. Piusa X pragnie
pogłębić studium preambuły doktrynalnej, którą 14 września wręczył jego
przełożonemu generalnemu, bp. Bernardowi Fellayowi, prefekt Kongregacji Nauki Wiary – kard. William Levada.
Stwierdzenie to, wraz z zapowiedzią
wypracowania odpowiedzi na propozycje watykańskie w „rozsądnym
czasie”, znajdujemy w komunikacie ze
spotkania kierownictwa lefebrystów,
które 7 października odbyło się w Albano pod Rzymem.
Bp Fellay przedstawił na nim treść
preambuły doktrynalnej, która nadal
pozostaje dokumentem poufnym.
W spotkaniu wzięło udział 28 odpowiedzialnych: rektorów seminariów
i przełożonych dystryktów z całego
świata. Wyrazili oni „głęboką jedność
w woli zachowania wiary w swej integralności i pełni, pragnąc być wiernymi nauce, jaką im pozostawił, w ślad
za św. Pawłem, abp Marcel Lefebvre.
„Tradidi quod et accepi (1 Kor 15, 3),
przekazałem wam...to, co przejąłem”
– czytamy w komunikacie.
Jednocześnie stwierdzono, że studium preambuły doktrynalnej będzie
kontynuowane na poziomie Rady Generalnej Bractwa, a jego pogłębiona
analiza zostanie przedstawiona w roz� st
sądnym terminie.
Krótko
Benedykt XVI otrzyma 22 paź‑
dziernika honorowe obywatelstwo
gminy Naz‑Sciaves (niemieckie
Natz‑Schabs), w południowym Ty‑
rolu – rodzinnej miejscowości jego
babki i prababki.
Informację o przyznaniu tego
wyróżnienia przekazał papieżowi
podczas audiencji 17 grudnia 2010
roku burmistrz tej miejscowości Peter Gasser.
Wprawdzie Benedykt XVI nie odbierze osobiście tytułu honorowego
obywatela rodzinnych stron „ukochanej babci ze strony matki”, ale
planowane jest połączenie z papieżem przez Skype’a – poinformował
wychodzący w Południowym Tyrolu
dziennik „Dolomiten” przypominając jednocześnie, że od 2008 roku
papież jest honorowym obywatelem
Bressanone (Brixen). � ts
Gdzie ludzie, tam Kościół
Rozmowa z abp. Rino Fisichellą, przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji
Kto wymyślił nową ewangelizację?
Skąd się wzięła jej idea?
– Po raz pierwszy mówił o niej bł.
Jan Paweł II w Nowej Hucie w 1979 r.
Powiedział wtedy, że spod postawionego tam krzyża trzeba rozpocząć
nową ewangelizację. Przez kolejne 25
lat swego pontyfikatu papież ciągle
podkreślał w przemówieniach i encyklikach potrzebę i naglący charakter
nowej ewangelizacji. Ideę tę kontynuuje jego następca, Benedykt XVI.
Mówi on, że właśnie teraz jest czas
rozpoczęcia przez Kościół konkretnej
przygody nowej ewangelizacji.
Ewangelizacja ma być „nowa”, czyli
odmienna od pierwszej ewangelizacji. Czy to znaczy, że tamta się nie
powiodła?
– Nie. Nowa ewangelizacja oznacza – jak mówił bł. Jan Paweł II – nowe
metody, nowy zapał, nowy entuzjazm
w misji Kościoła, która jest zawsze
ta sama. Można by zamienić termin
„nowa ewangelizacja” na „ewangelizacja nowa”, aby wyrazić to, że ewangelizacja zawsze jest misją Kościoła,
bo jest – jak już mówiłem – jego naturą. Ale trzeba ją prowadzić w nowy
sposób, bo ludzie współcześni są inni,
nowi, panuje odmienna kultura, nowa
mentalność. Trzeba ją poznać, „wejść”
w nią, zrozumieć ją, ale trzeba też w tę
kulturę i jej wizję człowieka wnieść
perspektywę człowieka, który jest
zbawiony, ponieważ Bóg go kocha.
Czy wymyślono już te nowe metody
ewangelizacji?
– Nie ma jednej metody. Nie można myśleć, że da się prowadzić nową
ewangelizację w ten sam sposób
w Europie i Ameryce Łacińskiej lub Stanach Zjednoczonych. Kultury są różne, języki są różne, tradycje kościelne
są także różne. Zawsze trzeba pamiętać, że nowa ewangelizacja pozostaje
jednym projektem, ale potrzebuje
języka i znaków, które są odmienne
w zależności od kultury. Dlatego nawet w Europie nie można prowadzić
nowej ewangelizacji w sposób zuniformizowany. Trzeba brać pod uwagę
bogactwo tradycji w Kościołach partykularnych, wchodząc jak najgłębiej się
da w lokalne kultury.
Kto bardziej potrzebuje nowej ewangelizacji – Europa Zachodnia czy
Wschodnia?
– Dobre pytanie! Bez wątpienia Zachód znajduje się w sytuacji zeświecczenia, które zaczęło się mniej więcej
70 lat temu. Ale powiedziałbym, że te
same problemy stoją przed Wschodem. On też ma swoje wyzwania, które nawet jeśli nie są konsekwencjami
zeświecczenia, to są skutkami ateizmu,
który był tam rozpowszechniany przez
dziesięciolecia.
Czy są jakieś szczególne środowiska w Kościele czy grupy społeczne,
które najbardziej potrzebowałyby
nowej ewangelizacji?
– Jedną z pierwszych w hierarchii
„odbiorców” nowej ewangelizacji
jest rodzina. Bł. Jan Paweł II mówił, że
jest ona małym Kościołem. Pozostaje ona wciąż najważniejszą komórką
społeczną, środowiskiem, w którym
dokonuje się wychowanie przyszłych
pokoleń, przekaz wartości.
Bez wątpienia dla ludzi wierzących
jednym z ważnych „przedmiotów”
nowej ewangelizacji jest sakrament
pojednania. W środowisku kulturowym, w którym coraz trudniej jest
odkryć prawdę o samym sobie, gdyż
żyjemy z dala od Prawdy, spowiedź
staje się uprzywilejowanym miejscem
odnalezienia samego siebie, a także
siebie w relacji miłosierdzia i miłości
z Bogiem.
Poza tym nowa ewangelizacja obejmuje środki przekazu, pobożność ludową, politykę – cały świat! Nie można go dzielić na sektory, gdyż nowa
ewangelizacja dotyczy człowieka jako
takiego. Tam, gdzie żyje człowiek, tam
powinien być obecny Kościół. W swej
pierwszej encyklice – „Redemptor
hominis” – bł. Jan Paweł II pisał, że Kościół ma szukać człowieka, by zanieść
mu nowinę o Zbawicielu, którym jest
Jezus Chrystus.
Kiedyś ewangelizowali „zawodowi” misjonarze, a kto ma prowadzić
nową ewangelizację?
– Teraz są nowi ewangelizatorzy:
cała wspólnota Kościoła ma sobie
uświadomić, że jest misyjna. Kiedyś
mówiono raczej o misji do ludu, dziś
to lud prowadzi misję. Jest to misja
ewangelizacyjna, jak zawsze w historii
Kościoła, ale ze szczególną świadomością wyzwań, jakie stoją przed nami.
Jaką rolę mają do odegrania media
w nowej ewangelizacji? Co mogą dla
niej zrobić dziennikarze?
– Wiele! Jako katolicy także oni
mają być misjonarzami i nowymi
ewangelizatorami. Wyzwaniem dla
was jest sposób komunikowania, sposób przedstawiania wiary i nauczania
Kościoła. Chodzi o zdolność nie tylko
do informowania, ale i do wyjaśniania,
o odnalezienie bardziej bezpośredniego, świeżego i żywego języka. Nie
tylko sami jesteście ewangelizatorami,
ale także wasze narzędzia pracy mogą
dawać ożywczego ducha i wsparcie
nowej ewangelizacji.
Rozmawiał: Paweł Bieliński
ROZMOWA K AI
Można odnieść wrażenie, że od pewnego czasu „nowa ewangelizacja”
stała się w Kościele czymś w rodzaju
magicznej formuły, do której odwołujemy się przy wielu okazjach. Czym
tak naprawdę ma być nowa ewangelizacja?
– To nie jest magiczna formuła, lecz
przejaw natury Kościoła. W tym szczególnym momencie historii, w sytuacji
głębokiego kryzysu, jaki przeżywamy,
nie tylko gospodarczego czy finansowego, ale przede wszystkim kryzysu
o charakterze kulturowym i antropologicznym, nowa ewangelizacja jest
szansą – dla Kościoła, ale także dla
społeczeństwa – usłyszenia nowego
przesłania, które ponownie da nadzieję na przyszłość. To nie utopia, tylko rzeczywistość dla tych, którzy chcą
poznać prawdę i żyć w wolności.
29
Niemcy
Trwa dyskusja
o sytuacji Kościoła
EUROPA
Po wizycie Benedykta XVI w Niemczech trwa dyskusja na temat sytuacji Kościoła w tym kraju. Dotyczy
przede wszystkim użytego przez
papieża pojęcia „odcinania się od zeświecczenia” (Entweltlichung) i dialogu ekumenicznego.
30
W przemówieniu do katolickich
polityków i działaczy społecznych,
wygłoszonym w Sali Koncertowej we
Fryburgu Bryzgowijskim 25 września
papież powiedział, że „aby wypełnić
swą misję, Kościół będzie nieustannie
zachowywał dystans wobec otoczenia, odcinał się od zeświecczenia”.
Zdaniem kard. Kurta Kocha, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, papieski
apel odnosi się do specyfiki Kościoła
katolickiego w Niemczech. – Połączenie
przynależności do Kościoła z obowiązkiem płacenia podatku kościelnego wydaje się problemem, do którego należy
poważnie podejść – powiedział watykański hierarcha portalowi kath.net.
Natomiast zdaniem biskupa Moguncji, kard. Karla Lehmanna, wezwanie
papieża do „odcięcia się od zeświecczenia” jest też „apelem o dystans”. „Za słowami Benedykta XVI stoi przekonanie,
że Kościół musi zachować dystans wobec świeckich, uwodzicielskich potęg,
nie uchylając się od odpowiedzialności”
– napisał kard. Lehmann w dzienniku
„Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Odnosząc się do debaty nad podatkiem kościelnym przypomniał jego
historyczne korzenie. Został wprowadzony w XIX w. nie przez Kościół lecz
ówczesnych panujących, aby umożliwić Kościołowi działalność charytatywną. Wcześniej, w wyniku procesu
sekularyzacji, Kościół stał się „goły,
jak święty turecki”. Zdaniem kard.
Lehmanna Benedykt XVI. w swojej
fryburskiej mowie, chciał powiedzieć,
że „wywłaszczenie Kościoła z majątku
może się przyczynić do jego uszlachetnienia i wewnętrznych reform”.
Kardynał zaapelował, aby zastanowić
się, „czy czasem z takiej postawy nie
wypływają instrukcje dla tych, którzy
nie chcą odnowy Kościoła, lecz pragną go rozbić i osłabić”.
Wiele pochwał zebrała wizyta
papieża w byłym klasztorze augustiańskim w Erfurcie i jego spotkanie
z przedstawicielami Rady Kościołów
Ewangelickich w Niemczech. – Papież
dał w Erfurcie jasne i jednoznaczne
świadectwo wiary. Również odnośnie
Lutra nie można było sobie czegoś
więcej życzyć – powiedział hanowerski biskup SELK Hans-Jörg Voigt. I dodał: – Przekonaniom papieża można
tylko całkowicie przytaknąć, a jedność Kościołów nie powstaje na bazie
teologicznych kompromisów, lecz poprzez coraz głębsze wnikanie w Pismo
Święte.
tom
Wspólny Dzień Jedności
Przed zapominaniem o podziale Niemiec i niesprawiedliwości w byłej
komunistycznej NRD – przestrzegł
kard. Joachim Meisner podczas ekumenicznego nabożeństwa odprawionego 3 października w kościele św.
Krzyża w Bonn z okazji narodowego
święta Dnia Jedności Niemiec. – Wielu mieszkańców w nowych krajach
związkowych z lękiem obserwuje, jak
szybko zaciera się pamięć o brutalnych, ateistycznych metodach reżimu
SED (b. Socjalistyczna Partia Jedności
Niemiec) – mówił arcybiskup Kolonii.
– Szlabany podzieliły naszą ojczyznę, oddzieliły człowieka od człowieka, rozdarły rodzinne i przyjacielskie
relacje. W NRD próbowano pozbawić
obywatelstwa samego Boga i zesłać
na wygnanie poza szlabany – kontynuował hierarcha.
Wspominał, że jako biskup pomocniczy w Erfurcie w latach 1975-1980,
a później jako biskup Berlina, przeżywał „cały absurd podziału Niemiec”. –
Socjalistyczny raj musiał przy pomocy
zasieków i stref śmierci pilnować, aby
ludzie nie mogli z niego uciec – powiedział arcybiskup Kolonii i przypomniał
walkę o obecność krzyży w przestrzeni publicznej w byłym NRD, szczególnie w katolickim regionie Eichsfeld.
– Drzewo Krzyża było wielką alternatywą dla szlabanów – przypomniał.
Zaapelował o „ochronę, zachowanie i pogłębianie otrzymanego przed
ponad dwudziestoma latami daru
wolności”. – W głowach i sercach niektórych ludzi nie zniknęły jeszcze całkowicie szlabany i mury. Pozostańmy
czujni – stwierdził kard. Meisner.
Nabożeństwo było najważniejszym
punktem obchodów Dnia Jedności
Niemiec. Wzięli w nim udział m.in. prezydent Christian Wulff, przewodniczący parlamentu Bundestagu Norbert
Lammert oraz kanclerz Angela Merkel.
Wśród tysiąca zaproszonych gości był
także nuncjusz apostolski w Niemczech, abp Jean-Claude Perisset.
tom
Francja
Asyż przeszkadza
lefebrystom
Do odprawienia 1000 Mszy św. „wynagradzających Bogu zwołanie i obchody skandalicznego międzyreligijnego spotkania w Asyżu” wezwał
francuskich lefebrystów ks. Regis de
Cacqueray, przełożony regionalny
Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X,.
– Z pewnością spotkanie w Asyżu
nie przyniesie światu pokoju – stwierdził przywódca francuskich lefebrystów. W apelu opublikowanym 4 października w Internecie pominięto
jednak fakt, że spotkanie to zwołał na
27 października papież Benedykt XVI.
st
Szkoły katolickie coraz
bardziej popularne
Przybywa dzieci w katolickich szkołach we Francji. – W nowym roku
szkolnym zapisało się do nich o 12 tys.
uczniów więcej niż w roku ubiegłym –
poinformował w radiu „Europe 1” Eric
de Labarre, przewodniczący Krajowego Związku Stowarzyszeń Uczniów
Szkół Niepaństwowych.
Z powodu braku miejsc katolickie
placówki edukacyjne musiały odmówić przyjęcia ok. 40 tys. osób. De
Labarre zaznaczył, że z powodu wprowadzonych przez państwo oszczędności, w następnym roku szkolnym
nie będzie możliwe zwiększenie liczby
miejsc.
O’Brien: powstrzymać
dyktaturę relatywizmu
Chrześcijanie walczą na śmierć i życie
z dyktaturą relatywizmu – tak obecną sytuację wyznawców Chrystusa
w Europie opisuje znany kanadyjski
pisarz katolicki, Michael D. O’Brien.
Autor takich powieści jak „Ojciec
Eliasz”, „Dziennik zarazy” czy „Krzyk
kamienia” podsumował obserwacje
z niedawnych podróży po krajach
Starego Kontynentu.
Stwierdził, iż ze wszystkich spotkań,
jakie odbył i rozmów, jakie przeprowadził, wynika, że jednym z najważniejszych problemów w toczącej się
obecnie wojnie kultur są media. – To
one kształtują świadomość naszych
czasów. Dla duchownych czy świeckich w każdym państwie są głównym
powodem zmartwień. Bezprecedensowa potęga filmu i telewizji jest
czymś, z czym my, chrześcijanie, nie
mieliśmy dotąd na taką skalę do czynienia. W każdym kraju, w którym byłem obmyśla się nowe strategie – mówił autor „Domu Sophii” na spotkaniu
z dziennikarzami LifeSiteNews.
– Wszędzie dominuje poczucie, że
to walka z Goliatem, potworem, którego karmi i napędza pieniądz, zysk
oraz zawoalowany program społecznej rewolucji na skalę, której, jak sądzę,
nie widzieliśmy przedtem w ludzkiej
historii. Obserwujemy demontaż wielkiego skarbu, jaki chrześcijaństwo dało
zachodniej cywilizacji – dodał pisarz.
Przyznał, że był pod wrażeniem
spotkania z włoskiem pisarzem, Eugenio Cortim. Gdy Kanadyjczyk zapytał
autora „Ostatnich żołnierzy Króla” (Gli
ultimi soldati del Re) o radę, ten przypomniał, że wojna, w której obecnie
biorą udział chrześcijanie, skończy się
dopiero z nadejściem „ostatecznego
kresu czasu”. – W tym wszystkim, co
ma się zdarzyć, przylgnij do Jezusa –
miał powiedzieć 80-letni twórca.
Według O’Briena, w obecnej, schyłkowej fazie Zachodu dochodzi do
masowej apostazji, ale jednocześnie
widoczna jest wzbierająca nadzieja,
„nowa wiosna, która już rozpoczęła
się pośród ciemności”. – Naszym zadaniem jest robić to, co robimy i ufać, że
ta bitwa należy do Boga – dodał.
rk
Węgry
Rząd chce współpracy
z Kościołami
Rząd węgierski opowiada się za
ściślejszą współpracą z Kościołami
„w obszarze kultury i wspierania
inicjatyw społecznych”. – W tych
sprawach wytyczamy nowe drogi –
powiedział László Szászfalvi, sekretarz stanu ds. Kościołów, mniejszości
i kontaktów społecznych w ministerstwie sprawiedliwości podczas konferencji prasowej w Szombathely.
– Nie chodzi tylko o częściowe finansowanie instytucji kościelnych
lecz współfinansowanie konkretnych
programów kulturalnych, społecznych
i wspierających różne wspólnoty – zaznaczył Szászfalvi. Politycy z rządzącej
koalicji chcą na ten cel przeznaczyć
1,8 mld forintów (ok. 6,2 mln euro).
Polityk zapewnił, że Kościoły na Węgrzech nadal będą otrzymywać państwowe wsparcie i będzie ono sukcesywnie rewaloryzowane.
Osobne kwoty zarezerwowano na
rewaloryzację zabytków. Np. na renowację romańskiego kościoła opactwa
Jak, przeznaczono 150 mln forintów
(512 tys. euro). W sumie remont świątyni pochłonie 1 mld forintów (3,4 mln
euro) – poinformował Szászfalvi. DePod przewodnictwem bp. Wojcie‑
cha Polaka w dniach 7-9 paździer‑
nika br. obradowała w Lourdes
Polska Rada Duszpasterska Euro‑
py Zachodniej.
W zebraniu plenarnym, które odbyło się w Domu Polskim „Bellevue”
wzięli udział rektorzy, księża i świeccy z 14 krajów Europy. Tematem spotkania było: „Przesłanie Jana Pawła II
do emigracji polskiej”.
Utworzono trzy nowe komisje. Na
czele komisji ds. młodzieży stanęła
Andrzeja Spyra z ośrodka Concordia
w Niemczech, komisji ds. małżeństw
przewodniczy ks. Krzysztof Sielski
z Francji, a komisji ds. szkoły i kate-
klarację przedstawiciela rządu z zadowoleniem przyjęli węgierscy biskupi.
tom
Rosja
Abp Pezzi: idziemy
ku spotkaniu
Idziemy prawidłową drogą ku spotkaniu Benedykta XVI z patriarchą
moskiewskim Cyrylem i jeśli do niego dojdzie, będzie to bardzo ważne
wydarzenie, które może wnieść wielki wkład do pełnej jedności chrześcijan. Taki pogląd wyraził katolicki
metropolita w Moskwie, abp Paolo
Pezzi, w rozmowie z włoskim oddziałem międzynarodowej organizacji
Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Potwierdził, że po obu stronach występuje silne pragnienie doprowadzenia do takiego spotkania. Jednocześnie zauważył, że istnieją też trudności
i obawy z tym związane, zwłaszcza po
stronie prawosławnej.
– Nie mogę powiedzieć, na ile może
na to wpływać sprawa katolickich Kościołów wschodnich, ale sądzę, że jest
to nie tyle przeszkoda, ile raczej przedmiot przyszłej dyskusji – stwierdził.
51-letni obecnie włoski hierarcha jako
kapłan pracuje w Rosji od 1993 roku –
początkowo był misjonarzem na Syberii,
potem rektorem jedynego w tym kraju
katolickiego seminarium duchownego
w Sankt-Petersburgu, a od 21 września
2007 jest arcybiskupem-metropolitą archidiecezji Matki Bożej w Moskwie.
kg
chizacji – Aleksandra Podhorodecka
z Anglii.
� ks. kt, tom
Ks. prof. Stanisław Wilk, rektor
Katolickiego Uniwersytetu Lu‑
belskiego Jana Pawła II, otrzymał
6 października tytuł doktora ho‑
noris causa Wołyńskiego Uniwer‑
sytetu Narodowego im. Łesi Ukra‑
inki w Łucku.
Rada Naukowa uczelni uhonorowała ks. Wilka m.in. za „godne
pochwały wysiłki w obronie praw
człowieka, jego bardzo humanitarny
i zasługujący na uznanie pogląd na
życie oraz za bezwzględną służbę
prawdzie”.
� kcz
EUROPA
Obecnie w katolickich szkołach we
Francji edukację pobiera ok. 2 mln
młodych ludzi.
� tom
31
Wietnam
Kościół broni praw
obywatelskich
O autonomii Kościoła wobec wspólnoty politycznej oraz prawie katolików świeckich do swobodnego
udziału w życiu publicznym przypomniał przewodniczący Komisji Iustitia et Pax episkopatu wietnamskiego, bp Paul Nguyên Thai Hop.
Hierarcha wystosował 4 października list otwarty. Był on reakcją na
komunikat władz prowincji Ngê An
„o aresztowaniu w sierpniu pewnej
grupy obywateli katolickich, którzy pogwałcili prawo, prowadząc działalność
przestępczą wymierzoną w państwo”.
Bp Nguyên Thai Hop zaznaczył, że
Kościół nie miesza się do życia politycznego, nie wiąże się też z żadną wspólnotą polityczną. Humanizacja świata,
zaangażowanie społeczne są natomiast
domeną katolików świeckich.
Zdaniem dziennikarzy dokument
przewodniczącego Rady Iustitia et Pax
wskazuje na zaniepokojenie biskupów
z powodu podejmowanych przez władze prób obarczenia Kościoła odpowiedzialnością za wybory polityczne
katolików świeckich i oskarżania Kościoła o „działalność antypaństwową”.
Ordynariusz Vinh przypomniał, że
katolicy podobnie jak inni obywatele
Wietnamu mają prawo dokonywania
wyborów społeczno-politycznych, za
które on, ani inni przedstawiciele Kościoła nie mogą brać odpowiedzialności. Jednocześnie zaznaczył, iż zadaniem
Komisji Iustitia et Pax jest upowszechnianie nauki społecznej Kościoła. – Naturalne jest więc, że Komisja wydaje
komunikaty i osądy oraz dąży do obrony sprawiedliwości i praw człowieka –
stwierdził bp Paul Nguyên Thai Hop.
st
Libia
ŚWIAT
Dramat w Syrcie
32
– Dziękuję włoskiemu rządowi, że
zabrał libijskich rannych do szpitali
w swoim kraju. Również inne kraje powinny okazać swą gotowość do takich
humanitarnych gestów – powiedział 3
października wikariusz apostolski Try-
polisu, bp Giovanni Martinelli, w rozmowie z misyjną agencją Fides.
Wcześniej do szpitali w Rzymie
przetransportowanych zostało samolotami włoskich sił powietrznych 25
rannych. Międzynarodowy Czerwony
Krzyż (MCK) określił sytuację w Syrcie
i okolicach jako „rozpaczliwą”.
W rodzinnym mieście Muammara
Kadafiego trwają zacięte walki żołnierzy tymczasowych władz Libii ze
zwolennikami dyktatora. Jak informuje MCK, w mieście brakuje prądu,
wody i lekarstw. Syrtę opuściło ok.
10 tys. z 70 tys. mieszkańców. Co najmniej jedna trzecia z nich żyje obecnie
w prowizorycznych obozach na pustyni. Wielu rannych zmarło w szpitalach
z powodu braku podstawowych środków opieki medycznej.
– Jestem bardzo smutny, że w Syrcie i Beni Walid walki nadal trwają. Tu,
w Trypolisie, ufamy w rychłe ich zakończenie, choć żołnierze napotykają
silny opór – powiedział bp Martinelli.
Odnośnie sytuacji w stolicy Libii
hierarcha powiedział, że „działają podstawowe służby”. – Cieszymy się też
z zapowiadanego na początek listopada wznowienia połączeń lotniczych –
dodał. I podkreślił, że stołeczny kościół
działała już normalnie.
tom
USA
Biskupi tworzą komitet
W związku z narastającymi antyreligijnymi tendencjami w polityce
i społeczeństwie Konferencja Biskupów Stanów Zjednoczonych (USCCB)
postanowiła w trybie pilnym utworzyć komisję ds. wolności religijnej.
– Religijne wartości znajdują się pod
coraz większą presją, przede wszystkim
za sprawą nieprzyjaznego prawa – uzasadnia przewodniczący USCCB, abp
Timothy M. Dolan. Arcybiskup Nowego
Jorku jako przykłady wymienił prawo
do aborcji i legalizację „małżeństw” homoseksualnych.
Przewodniczącym „Committee for
Religious Liberty” został bp William
E. Lori, ordynariusz diecezji Bridgeport. –
Gremium to ma tworzyć wspólny front
obrony wolności religijnej – mówi abp
Dolan.
� tom
Katolicka Agencja Informacyjna,
Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 9,
01-015 Warszawa
tel.: 022 838 80 61, 635 77 18, fax: 022 635 35 45,
e-mail: [email protected], Internet: www.kai.pl,
prenumerata: 022 838 80 63, e-mail: [email protected]
RADA PROGRAMOWA KAI:
abp Stanisław Budzik (przewodniczący rady),
abp Stanisław Gądecki, bp Marek Jędraszewski,
bp Adam Lepa, bp Jan Tyrawa
REDAKTOR NACZELNY: Marcin Przeciszewski
ZASTĘPCA RED. NACZELNEGO: Tomasz Królak (kierownik
działu krajowego)
ZESPÓŁ: Paweł Bieliński, Grzegorz Boguszewski (foto.kai),
Maria Czerska, Krzysztof Gołębiowski, Łukasz Kasper,
Rafał Łączny (audio.kai), Izabela Matjasik, Joanna Operacz
(IDK), Alina Petrowa-Wasilewicz, Marcin Stradowski (ekai),
o. Stanisław Tasiemski OP, Krzysztof Tomasik (kierownik
działu zagranicznego), Anna Wojtas, Justyna Wójcik (ekai),
Wojciech Załuska (sekretarz redakcji)
KORESPONDENCI KRAJOWI: Robert Adamczyk (Licheń),
ks. Maciej Bartnikowski (Olsztyn), Ewa Biedroń (Tarnów), ks.
Paweł Borowski (Toruń), ks. Ireneusz Bruski (Olsztyn), Paweł
Bugira (Przemyśl), ks. Michał Czeluśniak (Rzeszów), ks. Piotr
Duda (Legnica), Agnieszka Dziarmaga (Kielce), ks. Mariusz
Frukacz (Częstochowa), ks. Dariusz Frydrych (Drohiczyn), Jan
Głąbiński (Nowy Targ), Łukasz Głowacki (Łódź), Małgorzata
Godzisz (Zamość), Alicja Górska (Koszalin – Kołobrzeg),
Beata Graszka (Łowicz), Magdalena Gronek (WarszawaPraga), Elżbieta Grzybowska (Płock), Marta Jachowicz
(Lublin), Marcin Jarzembowski (Bydgoszcz), ks. Stanisław
Jóźwiak (Wrocław), Paweł Jurek (Gliwice), Robert Karp
(Bielsko – Żywiec), Iwona Kosztyła (Rzeszów), Ewa Kotowska
(Kalisz), Bernadeta Kruszyk (Gniezno), ks. Jarosław Kwiecień
(Sosnowiec), Liliana Leda (Kraków), ks. Artur Niemira
(Włocławek), Edyta Łukaszewska (Siedlce), Teresa Margańska
(Białystok), Wanda Milewska (Gorzów Wlkp.), Radosław
Mizera (Radom), ks. Robert Nęcek (Kraków), ks. Artur
Płachno (Drohiczyn), ks. Mieczysław Puzewicz (Lublin), Alicja
Samulewicz (Gdańsk), ks. Jerzy Sikora (Ełk), ks. Ireneusz
Smagliński (Pelplin), Anna Sobocińska (Łomża), Krzysztof
Stępkowski (Ordynariat Polowy), ks. Artur Stopka (Katowice),
ks. Maciej Szczepaniak (Poznań), Izabela Tyras (Jasna Góra),
Łukasz Woźniak (Opole), ks. Łukasz Ziemski (Świdnica)
KORESPONDENCI ZAGRANICZNI:
Wojciech Reiter (Moskwa), Konstanty Czawaga (Lwów),
Elżbieta Dziuk (Delhi), o. Paweł Janociński OP (Tokio),
ks. Artur Karbowy SAC (Manaus), Marek Lehnert (Rzym),
ks. Ireneusz Wołoszczuk (Strasburg)
KIEROWNIK DZIAŁU MARKETINGU: Małgorzata Starzyńska
SEKRETARIAT: Aleksandra Staszewska
DZIAŁ PRENUMERATY: (pon.-pt. 9-16): Anna Mirkiewicz,
tel. 022 838 80 63
CENNIK WYDAWNICTW KAI: Biuletyn KAI „Wiadomości” –
prenumerata roczna pocztą – 358 zł, – prenumerata roczna
e-mailem – 194 zł
Gazetka „Życie Kościoła” – prenumerata roczna – 263 zł.
Redakcja zastrzega sobie prawo skrótów i korekty
nadesłanych tekstów
Zamieszczone w Biuletynie materiały mogą być
publikowane z podaniem źródła i po wykupieniu
abonamentu prasowego
KONTO ZŁOTÓWKOWE KAI:
Bank Polska Kasa Opieki S.A. nr rach:
83 1240 2034 1111 0010 0054 8635
KONTO EURO KAI:
PKO S.A.III O/W-wa nr 44124020341978001003569053
SKŁAD I ŁAMANIE: Studio BELLE-AMI

Podobne dokumenty