Jak poprawiać błędy w kontekście przygotowania do

Transkrypt

Jak poprawiać błędy w kontekście przygotowania do
Destination:
MATURA 2015
Jak poprawiać błędy w kontekście
przygotowania do egzaminu
maturalnego nie demotywując ucznia
Autor: Agnieszka Bandrowska
P
ojęcie demotywacji pojawiło się w metodyce nauczani,a języków obcych stosunkowo niedawno, w latach 90., kiedy
Dörnyei w oparciu o teorię planowanego
zachowania Ajzena określił to zjawisko
jako czynniki zewnętrzne, osłabiające motywację
do podjęcia się jakiejś czynności. Kolejne badania
przeprowadzone przez Sakai and Kikuchi sprecyzowały tę definicję, podając dokładnie demotywujące czynniki takie jak brak poczucia pewności
siebie, brak opieki i pomocy ze strony nauczyciela, zbyt duża krytyka w stosunku do procesu uczenia i zaplanowanych rezultatów przewidzianych
w programie nauczania, autorytaryzm nauczyciela, częste poczucie porażki i brak możliwości
kreatywnego myślenia.
Co więc należałoby zrobić, w dobie tak częstych
zmian edukacyjnych i wdrażania nowych form
egzaminacyjnych, aby uczeń był zmotywowany,
a nauczyciel miał poczucie efektywności procesu
nauczania i sukcesu w procesie pedagogicznym.
Najbardziej istotną rzeczą, z której wynikają wspomniane czynniki demotywujące, jest
korektura błędów popełnianych przez ucznia.
Nowa matura przyniosła nam wiele zmian pod
względem oceniania poszczególnych elementów
wypowiedzi pisemnej – treści, spójności i logiki
wypowiedzi, zakresu środków językowych i ich
poprawności. Z informacji podanych w wytycznych do nowej matury 2015 widać, że najwięcej
punktów (4 punkty) na poziomie podstawowym
uczeń może otrzymać za prawidłowe i szczegółowe przekazanie treści, a pozostałe kryteria,
czyli spójność i logika wypowiedzi, zakres i poprawność środków językowych, utrzymują się na
poziomie 2 punktów. Na poziomie rozszerzonym
najbardziej istotne są znowu elementy treści
i formy (5 punktów -ilość uzyskana ze stosunku
realizacji obydwu kryteriów), spójność i logika
- 2 punkty, a zakres środków i ich poprawność po
3 punkty. Nasuwa się dość logiczny wniosek dotyczący gradacji pod względem ważności obszarów podlegających korekturze nieprawidłowości
w wypowiedzi pisemnej, co oczywiście może spotkać się z różnymi opiniami wśród nauczycieli.
Bez względu na osobisty stosunek do problemu,
można jednak przyjrzeć się dwóm głównym zagadnieniom: co poprawiać i jak poprawiać, dodając do tego jeszcze bardzo ciekawy aspekt – czym
poprawiać.
Co poprawiać
Przede wszystkim patrząc przez pryzmat nowej
matury 2015, nie każmy uczniów za koncepcje,
intencje czasami postrzegane przez nas za irracjonalne lub nawet absurdalne – doceńmy ich pomysłowość i postarajmy się zauważyć potencjał
kreatywności. Skomentujmy realizację zadania
jako ciekawe, intrygujące, dając im możliwość
wykazania się jeszcze większą pomysłowością
przy kolejnej realizacji zadania. Kładźmy nacisk
na twórczość proaktywną, polegającą na korzystaniu z dostrzeżonych możliwości działania
i sterowaną pozytywnymi emocjami, unikajmy
zaś twórczości reaktywnej, sterowanej emocjami negatywnymi - głównie lękiem i motywowanej wyłącznie czynnikami zewnętrznymi (np. złą
oceną ). Co ciekawe Lee w swoich badaniach odkrył korelację pomiędzy niską oceną, która wręcz
odciąga ucznia od skupienia się na informacji
zwrotnej, a efektywnością pracy nauczyciela
i próby pozytywnego wpływu na proces uczenia. Na etapie wprowadzania form pisemnych
i utrwalania tego materiału nie posługujmy się
1
Destination:
MATURA 2015
od razu technicznymi terminami wziętymi
z kryteriów maturalnych oceniających stopień
realizacji zadania – uczeń (nie) odniósł się i (nie)
rozwinął – brzmi to bardzo formalnie, tworzy barierę i dystans i zdecydowanie wpływa demotywująco na ucznia. Czytając pracę ucznia starajmy
się skupić najpierw na treści i formie, a potem na
poprawności językowej, robiąc to odwrotnie percepcja pracy będzie zaburzana przez naniesione
przez nas korekty.
Oczywiście nie możemy też pominąć innych
elementów podlegających ocenie oprócz treści
i formy, nawet jeśli uczeń otrzymuje za nie na
egzaminie maturalnym mniejszą ilość punktów.
Z informatora maturalnego wynika, że nie będzie
istniał żaden przedział procentowy określający,
ile punktów uczeń otrzyma za popełnione błędy
– wydaje się, że jest to kwestia ogólnego odbioru treści i jej wartości komunikatywnej, a co za
tym idzie mniej rygorystyczne podejście do kwestii poprawności gramatycznej. Czy to dobrze,
czy źle? Ciekawostką jest fakt, że to nowe dość
nietypowe rozwiązanie wprowadzone do nowej
matury wydaje się nawiązywać do ostatnich badań Truscotta, który stwierdził, że poprawa błędów gramatycznych nie przynosi żadnego efektu
i nie wpływa na przyspieszeniu procesu uczenia
się języka obcego i zwiększenie kompetencji lingwistycznej. Czy możemy sobie jednak pozwolić na tak radykalne rozwiązanie? Z pewnością
nie, biorąc pod uwagę wiele innych czynników
zewnętrznych, takich jak wymagania systemu,
rodziców i samych uczniów, którzy widzą jednak
w procesie korektury błędów wiele pozytywnych
rzeczy. Biorąc więc pod uwagę te czynniki, kwestią sporną nie jest w naszej sytuacji czy poprawiać, tylko jak poprawiać.
metoda bezpośrednia – polegająca na naniesieniu
poprawek w miejscach, gdzie pojawiły się błędy
i metoda pośrednia, która oparta jest na zasygnalizowaniu uczniowi, jakiego rodzaju błąd został
popełniony. Obydwie metody mają swoich zwolenników i przeciwników – z pewnością metoda
pierwsza będzie motywująca dla uczniów na niskim poziomie zaawansowania językowego, ponieważ na tym etapie procesu uczenia się, uczeń
nie operuje jeszcze tak dużą znajomością środków
językowych, a zakres umiejętności jest jeszcze
bardzo ograniczony. Natomiast dla uczniów na
wyższym poziomie zaawansowania językowego
metoda pośrednia może zdziałać cuda. Widząc
tylko symbole lub opracowany przez nauczyciela
Jak poprawiać
Często uczniowie nie rozumieją sposobu, w jaki
ich błędy, głównie leksykalne i gramatyczne, zostały poprawione, co jeszcze bardziej ich demotywuje. Dlatego też powinniśmy się zastanowić,
w jaki sposób poprawiać błędy, aby uczniowie potraktowali korekturę błędów jako bodziec do wnikliwej analizy i dalszej pracy nad rozwijaniem
kompetencji językowych. Istnieją dwie metody
poprawiania błędów w wypowiedzi pisemnej:
inny graficzny sposób korektury błędów, uczeń
odbiera to jako pewnego rodzaju niezależność
i odpowiedzialność - czuje się osobą dorosłą, która
ma wpływ na podejmowanie własnych działania
i decyzji. Posługując się tą drugą metodą nauczyciel może z kolei sam określić sposób zaznacza-
2
Destination:
MATURA 2015
nia błędów, czyniąc w ten sposób ucznia bardziej
lub mniej autonomicznym - np. stosując symbole
sp. – błąd w zapisie; wo – błąd w szyku zdania –
nauczyciel sugeruje rodzaj błędu delikatnie ograniczając pracę ucznia, ale nadal motywuje go do
własnych poszukiwań. W przypadku najbardziej
zaawansowanych uczniów nauczyciel może stosować np. (x) na końcu linii, sugerując jeden błąd,
lub (xx) – dwa błędy, dając uczniowi całkowitą
niezależność w poszukiwaniu prawidłowych rozwiązań. Dobór metod i technik zależy od wielu
czynników, ale to nauczyciel powinien określić,
który sposób będzie najbardziej motywujący dla
indywidualnego ucznia.
Bibliografia:
Dornyei, Z. (2001). Teaching and researching
motivation.
Ferris, D. & Hedgcock, J.S. (1998). Teaching ESL
Composition: Purpose, Process, and Practice.
Mahwah: Lawrence Erlbaum.
Lee, I. (2008). Understanding teachers’ written feedback practices in Hong Kong secondary classrooms. Journal of Second Language Writing 17: 6985.
Truscott, J. (1996). The case against grammar correction in L2 writing classes. Language Learning
46: 327-369.
Czym poprawiać
Co zazwyczaj robią uczniowie z poprawionymi
pracami – wkładają je pomiędzy stos innych materiałów i biernie akceptują mniejszą lub większą ilość popełnionych błędów lub też godzą się
ze swoją bezsilnością, widząc mnóstwo czerwonych skreśleń, podkreśleń i adnotacji. No właśnie
– kolor czerwony tak uwielbiany przez nauczycieli okazuje się być według badań prof. Richard
Dukes i Heather Albanesi z University of Colorado
postrzeganym jako krzyk i, co ciekawe, uwagi nanoszone w tym kolorze są przejawem niesprawiedliwej krytyki. Z kolei według tych samych badań
używanie przez nauczyciela koloru niebieskiego
bądź czarnego odbierane jest przez uczniów jako
objaw sympatii, pomocy i kompetencji. Z moich
własnych obserwacji wynika również, co ciekawe, że prace sprawdzane w kolorze czerwonym
oceniane są przez nauczyciela o wiele surowiej
niż prace, w których użyto koloru czarnego bądź
zielonego. Uwagi nanoszone przez nauczyciela
w kolorze czerwonym są bardziej formalne i lakoniczne, pozbawione ładunku emocjonalnego,
w innym kolorze niż czerwony – uwagi są dłuższe, odzwierciedlają stosunek sprawdzającego do
treści i wykorzystanych struktur oraz do samego
autora wypowiedzi pisemnej.
Tak więc kwestią wzmocnienia motywacji
w dużym stopniu jest korektura błędów – zróbmy wszystko, aby uczniowie podchodzili do poprawionych przez nas zadań jak do swojej pracy
badawczej podchodził Thomas Alva Edison, który
powiedział: „Nie odniosłem porażki. Po prostu odkryłem 10000 błędnych rozwiązań.”
3

Podobne dokumenty