Dobra passa dla specjalistów IT potrwa jeszcze długo
Transkrypt
Dobra passa dla specjalistów IT potrwa jeszcze długo
kariera w IT HR Dobra passa dla specjalistów IT potrwa jeszcze długo. Warto jednak się zastanowić, w czym się specjalizować. Firma prowadzi płatny program stażowy dla studentów lub absolwentów uczelni, gotowych podjąć pracę zawodową. Każdy stażysta ma dedykowanego opiekuna, który wdraża go w obowiązki, szkoli i czuwa na przebiegiem programu. Rekrutacja na program stażowy trwa cały rok. Więcej na: http://gtechpoland.com/kariera.html www.semestr.pl 11 HR kariera w IT kariera w IT Zmodyfikowaliśmy go ostatnio, tak aby był maksymalnie atrakcyjny. Zmieniło się głównie to, że stażysta będzie miał niejako dwóch opiekunów. Pierwszy będzie czuwał nad nim merytorycznie i organizacyjnie, zaś druga osoba będzie spełniać mniej formalną rolę, pomagając np. odnaleźć się w naszej kulturze organizacyjnej. Do kogo skierowany jest Wasz program stażowy? Przede wszystkim do studentów ostatnich lat kierunków informatycznych. Generalnie szukamy osób na stanowiska związane z programowaniem i testowaniem, ale mamy również pojedyncze miejsca na staże dla analityków finansowych i biznesowych oraz project managerów. Oczywiście nie odrzucamy z automatu aplikacji studentów wcześniejszych lat studiów, jeśli wykażą się odpowiednią znajomością wymaganych przez nas zagadnień. Przygotowaliśmy nasz program stażowy tak, by dzięki elastycznym godzinom pracy nie kolidował z nauką. Gdy na stażu jest loteria Praca przy rozwiązaniach IT dla obsługi loterii to nie tylko wyzwania zawodowe, ale również stabilne zatrudnienie. Z Moniką Majszczyk-Rudy, HR Managerem w firmie GTECH Poland (Grupa IGT), rozmawia Agata Blinkiewicz. Jesteście firmą z branży IT, ale macie dość nietypowy profil działalności. Czy to Wasza przewaga jako pracodawcy? To prawda, że mamy nietypowy profil działalności jak na branżę. Zajmujemy się projektowaniem rozwiązań IT dla loterii. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że przypominamy typową firmę technologiczną, ale jest jednak parę istotnych różnic. Nasz główny produkt to system online do prowadzenia loterii (sprzedaż kuponów, ich rejestracja, raportowanie itp.). Jest on trzonem, na którym pracują nasi inżynierowie. Ale na świecie nie ma dwóch takich samych loterii, a więc i systemów. Różnią się one od siebie z powodu przyzwyczajeń i oczekiwań graczy, popularności gier w danym kraju czy choćby obowiązującego prawa. Dlatego ten sam system wdrożony u danego klienta staje się za każdym razem praktycznie zupełnie innym produktem. I na tym, między innymi, polega nasza atrakcyjność. To, że każdy projekt jest tak różny pod względem oczekiwań klientów i wymaga dostosowania rozwiązań do konkretnych potrzeb, sprawia, że nasi pracownicy nie mogą narzekać na nudę. Tu nie ma mowy o taśmowym tworzeniu kodów czy dokumentacji technicznej. 12 Z CZYM TO SIĘ JE Jakie są Wasze przykładowe projekty? W Polsce mamy blisko 300-osobowe centrum technologiczne. Rocznie nasi pracownicy realizują ok. 150 projektów na całym świecie. Oczywiście nie każdy polega na wdrożeniu w loterii nowego systemu, czasem są to zmiany oprogramowania do gry czy też implementacja nowego kanału sprzedaży (np. granie przez Internet w krajach, gdzie jest to dozwolone). Ktoś może też powiedzieć, że 150 to mała liczba. Ale trzeba pamiętać, że nie ma wielu loterii na świecie (zazwyczaj jedna w kraju) i każda z nich wymienia system co 7–10 lat. Tak więc wszelkie zmiany zachodzą w naszej branży raczej ewolucyjnie, a nie rewolucyjnie, co dla mnie osobiście, jako osoby odpowiadającej za dział HR, jest ważne z punktu widzenia stabilności zatrudnienia naszych pracowników. Mamy szansę korzystać z Waszych rozwiązań w Polsce? W Polsce naszym klientem jest Totalizator Sportowy. Nie każdy grający kiedykolwiek w Lotto wie, że to właśnie dzięki naszym inżynierom czas od momentu zakupu kuponu, poprzez jego rejestrację w systemie centralnym, po wydruk potwierdzenia nigdy nie przekracza 2 sekund. Wspomniała Pani o stabilności zatrudnienia. Czy to możliwe w dzisiejszych „szybkich” czasach? W naszej firmie zdecydowanie tak. Jak mówiłam, loterie wymieniają systemy co 7–10 lat. W tym czasie najczęściej mamy z naszymi klientami podpisane kontrakty na opiekę operacyjną i serwisową. To długi okres, który daje nam duże możliwości, jeśli chodzi o planowanie zatrudnienia, a co za tym idzie umożliwia zapewnienie naszym pracownikom poczucia stabilizacji. Ma to zresztą odzwierciedlenie w rotacji w naszej firmie, która zazwyczaj nie przekracza 4% rocznie. Średni staż pracy to 10 lat. STAŻE: SZANSA NA SZCZĘŚLIWY LOS? A co ze stawianiem na młode talenty? Wspomniałam o niskiej rotacji i długim stażu pracy. Dla firmy to niewątpliwie korzyść z punktu widzenia stabilizacji i planowania działań, ale, tak jak w każdej dziedzinie życia, musi być tu jakaś równowaga i tzw. napływ świeżej krwi. W obecnej sytuacji na rynku, kiedy brakuje nam w Polsce ok. 50 tys. inżynierów (takie szacunki ostatnio zauważyłam w materiałach Urzędu Komunikacji Elektronicznej), znalezienie nowych pracowników staje się nie lada wyzwaniem. W jednym z ostatnich badań przeprowadzonych przez redakcję Computerworld potwierdzono, że specjalistów IT aktywnie poszukujących pracy jest naprawdę niewielu, natomiast konkurencja wśród firm w Polsce jest duża. Szansą na tę „świeżą krew” jest pozyskanie studentów w ramach programu stażowego. www.semestr.pl JAK TRAFIĆ SZÓSTKĘ? Co w takim razie jest najważniejsze podczas rekrutacji? Dobre oceny na studiach, pierwsze doświadczenia, znajomość technologii i narzędzi, języki obce? A może po prostu osobowość? Osobowość kandydata na pewno jest dla nas ważna. Oczywiście nie jesteśmy w stanie ocenić w 100% podczas rekrutacji, z jaką osobą mamy do czynienia, ale wieloletnie doświadczenie pozwala na dość trafną diagnozę już po pierwszym spotkaniu. W naszej firmie cenimy sobie wypracowaną przez lata kulturę organizacyjną i wiemy, że zaproszenie do naszego grona osoby, która np. nie jest tolerancyjna albo nie jest w stanie pracować w zespole, nie ma sensu. Umiejętności technicznych i zasad funkcjonowania naszej branży chętnie kogoś nauczymy. Otwartości czy zwykłej ludzkiej życzliwości niestety nie. Czy możemy zatem nakreślić profil idealnego kandydata? Szukamy osób z podstawową umiejętnością programowania w językach Java lub C, otwartych na wiedzę i poznanie nowych zagadnień w praktyce, oraz potrafiących współpracować w zespole. Zwracamy także uwagę na szczególne osiągnięcia, np. odbyte staże czy praktyki, działalność w kołach naukowych czy innych organizacjach studenckich. Ważna jest też dobra znajomość języka angielskiego, ponieważ realizujemy projekty głównie dla zagranicznych klientów. Załóżmy, że taki idealny kandydat istnieje. Na co może liczyć, decydując się na staż u Was? Mogę zapewnić, że takiej osobie damy szansę na udział w ciekawym projekcie. W zależności od działu, w którym odbędzie się staż: albo nauczymy, jak programować, by opracowany kod spełniał światowe wymagania w branży, albo zapoznamy z procesem zapewniania jakości. www.semestr.pl W tym: jak przygotować dokumentację testową czy jak testować. Na pewno nasi stażyści będą mieli szansę pracować w wieloosobowym (często wielokulturowym) zespole projektowym, szlifując przy okazji swój angielski. Ale myślę, że to, co może zachęcić do stażu w GTECH-u, to fakt, że jego uczestnik będzie miał szansę na udział w uruchomieniu systemu loteryjnego dla klienta gdzieś na świecie. To naprawdę niesamowite uczucie, kiedy każdego dnia słyszymy, że gdzieś tam, nawet w odległym kraju, ktoś został milionerem m.in. dzięki naszym systemom. Czasem śmiejemy się, że jesteśmy taką fabryką marzeń. Jak długo trwa staż w Waszej fabryce marzeń i czy jest on płatny? Oczywiście wszystkie staże są u nas płatne, a ich czas trwania zawsze ustalamy indywidualnie z kandydatami. Najczęściej jest to rok. A co po stażu? Czy student lub młody absolwent ma szansę na stałe zatrudnienie? Nasi stażyści od samego początku uczestniczą w istotnych projektach. Stopniowo są im powierzane coraz bardziej odpowiedzialne zadania. Oczywiście najlepszym zaoferujemy stałe zatrudnienie. PERSPEKTYWY W FABRYCE MARZEŃ Działacie w branży IT, która uznawana jest za męską. Słyszałam, że łamiecie stereotypy, ale czy wyróżniacie jakoś panie? Około 25% naszego polskiego oddziału to kobiety, przy czym mniej więcej co trzecia to menedżerka wyższego szczebla. Biorąc pod uwagę średnią w branży (ok. 10%), uważam, że mamy się czym pochwalić. Często moi znajomi z działów HR w innych firmach pytają mnie, czy prowadzimy jakieś specjalne programy, dzięki którym odsetek pań jest na tak wysokim poziomie. Odpowiedź zawsze brzmi tak samo: nie. Jesteśmy przykładem tego, że uczciwe stosowanie polityki równych szans naprawdę przynosi efekty. Co mogą wnosić do zespołu projektowego kobiety? Z naszych doświadczeń wynika, że zespoły mieszane pod względem płci są najbardziej efektywne. Dlatego ubolewamy, że w branży IT nadal tak mało jest pań i popieramy wszelkie inicjatywy dążące do zmiany takiego stanu rzeczy. W ramach takich akcji, jak Dziewczyny w Nowych Technologiach czy Dziewczyny na Politechniki nasze pracownice swoim przykładem zachęcają młode kobiety do planowania kariery w obszarze nowych technologii, który daje w przyszłości szansę na dobrą pracę. Wspomniała Pani o wielokulturowości. Czy realizując projekty na rzecz zagranicznych klientów, współpracujecie z zespołami z innych krajów? HR Wielokulturowość to dla nas chleb powszedni. Grupa IGT, do której należy GTECH Poland, ma swoje oddziały na całym świecie. Praktycznie każdy z projektów wykonuje zespół mieszany. Poza tym, mówiąc o zespole projektowym, musimy pamiętać, że w jego skład nie wchodzi wyłącznie dostawca – realizator projektu. To także osoby po stronie odbiorcy, które w dobie globalizacji i rosnącego znaczenia polskich usług IT są coraz częściej cudzoziemcami. Tak jest i w naszym przypadku. Czy więc staż w Waszej firmie może być początkiem międzynarodowej kariery? Zdecydowanie tak! Bardzo rzadko (rzekłabym: ekstremalnie rzadko) zatrudniamy z zewnątrz osoby na stanowiska menedżerskie. To są praktycznie zawsze osoby awansujące w strukturach firmy. Przykładem pracowników, którzy zaczynali swoją pracę od najniższych stanowisk, jest cały nasz zarząd w Polsce – dziś to osoby zajmujące wysokie pozycje w międzynarodowej strukturze organizacyjnej. Stale pojawiają się także ogłoszenia w naszej wewnętrznej sieci rekrutacyjnej i osoby, które chciałby zamieszkać w innym kraju, mają szansę na nie aplikować. Największym zainteresowaniem cieszą się Stany Zjednoczone, gdzie przeniosło się już kilku naszych pracowników. Ale oczywiście są i tacy, którzy po jakimś czasie wracają do Polski. Jakie języki obce warto zatem znać? Czy angielski, o którym już Pani wspomniała, jest wystarczający? Znajomość języka angielskiego jest konieczna. Znajomość innych języków, jak niemiecki czy francuski, to na pewno dodatkowy atut. Mamy przypadki, w których ważnym wymogiem jest posługiwanie się przez project managera językiem klienta w stopniu biegłym. GTECH Poland sp. z o.o. jest częścią Grupy IGT, będącej liderem w projektowaniu oraz dostarczaniu innowacyjnych systemów loteryjnych i rozwiązań IT dla rynku kasyn. W Warszawie znajduje się ponad 300-osobowy oddział będący głównym centrum R&D firmy i jednocześnie największym w całej branży loteryjnej na świecie: www.gtechpoland.com 13