Pobierz PDF
Transkrypt
Pobierz PDF
Potęga percepcji No i przyszedł kolejny rok. RównieŜ w branŜy. Pytanie jaki będzie wydaje się być wróŜeniem z fusów, choć większość z moich „okiennych” kolegów twierdzi bez wahania, Ŝe niełatwy. Faktem jest, Ŝe specjalnych symptomów wyraźniej poprawy nie ma. Wygląda więc na to, Ŝe proces przyspieszonego dojrzewania, trudnych decyzji i ograniczonych budŜetów będzie trwał nadal. Wszystko to zrozumiałe, ale przecieŜ coś trzeba robić! Na pewno nie obniŜać w nieskończoność cenę produktu. Chyba juŜ wszyscy zdają sobie sprawę do czego to prowadzi. Rozwiązań jest z pewnością kilka i gdybym je znał, pewnie mówiono by na mnie guru zarządzania. Niestety na razie jakoś nikomu nie przyszło to do głowy. Jeszcze. Co nie znaczy, Ŝe nie naleŜy szukać. Klient przecieŜ nie zniknął całkowicie z rynku. Co najwyŜej jest go trochę mniej niŜ w poprzednich latach. Ten, który został, z pewnością, będzie chciał dokonać najlepszego wyboru, poszukując informacji, doradztwa i zaspokojenia całego wachlarza oczekiwań. Nie mając zbyt wielkich środków na reklamę, warto jednak zastanowić nad sposobem komunikacji z odbiorcą. Tak pojedynczym, jak i instytucjonalnym. Public Relations to dziedzina bardzo obszerna i jej zwięzła prezentacja nie jest zadaniem łatwym. Ma co najmniej kilka wymiarów i źródeł implikacji. Niestety równieŜ, ta sztuka komunikacji z otoczeniem, w ostatnim okresie, zyskała złą sławę i jest całkowicie błędnie rozumiana. Winę za tę sytuację ponoszą zarówno politycy jak i sami dziennikarze. W zbiorowej wyobraźni PR złączył się ściśle z polityką i rządem, co doprowadziło do sytuacji, w której to narzędzie jest traktowane jako powszechna manipulacja i propaganda. Terminem tym szafuje się szczodrze w odniesieniu do przekazów z najróŜniejszych źródeł. Tymczasem takie publiczne przekłamywanie rzeczywistości to spin, nie mający nic wspólnego z rzetelną, odpowiedzialną komunikacją. Oczywiście definicji PR jest bardzo wiele, pewnie kilka setek, ja jednak chciałbym szybko przejść do praktycznych wskazówek, więc od razu idę do to tej optymalnej, która mówi, Ŝe działania te mają na celu wzbudzenie pozytywnego zainteresowania firmą. Uczynienie wszystkiego, co tylko moŜliwe, aby róŜne grupy społeczne uznały reputację przedsiębiorstwa, kupowały jej wyroby, korzystały z usług, nabywały akcje, udzielały kredytów, współpracowały w dziedzinie dostaw, produkcji i dystrybucji. Jasne, prawda? JeŜeli nie, to mam jeszcze wersję skróconą – jeŜeli mamy coś dobrego do powiedzenia o naszej firmie, przedstawmy to odpowiednio (prawdziwie), tak aby wszyscy to usłyszeli i docenili. Czy kaŜdy moŜe to zrobić? Tak. Czy w dowolny sposób? Nie, tylko pod pewnymi warunkami, które są dość jasno określone. Pewien producent trawy w rolach osiągnął znakomite, najlepsze w historii wyniki sprzedaŜy. Przygotował, przy tej okazji, specjalną informację prasową, z mnóstwem danych i 1 przesłał do mediów. Spotkała go jednak niemiła niespodzianka, bo informacja o sukcesach nie zainteresowała nikogo. Wtedy do akcji wkroczył zaproszony do współpracy specjalista w zakresie zarządzania wizerunkiem. Po krótkiej analizie i kilku kluczowych pytaniach, udało się zrestrukturyzować informację prasową, która w nowej formule opowiadała o tak duŜej ilości wyprodukowanej trawy, Ŝe moŜna by z niej ułoŜyć jednometrowy pas, który biegłby od Warszawy aŜ do Londynu. Efekt tego zabiegu chyba dla nikogo nie będzie niespodzianką – tak podane liczby pojawiły się w większości mediów. Czy to manipulacja? W Ŝadnym wypadku. To realizacja głównych zasad komunikacji. Pierwsza z nich mówi, Ŝe informacja musi przyciągnąć uwagę odbiorcy. Codziennie dociera do nas około czterech tysięcy, róŜnego rodzaju komunikatów. Zapamiętujemy tylko te, które wywarły na nas wraŜenie lub od dawna ich poszukiwaliśmy. Druga zasada to zrozumienie. „Nie mów językiem militarnym do cywili”. To zdanie świetnie pasuje do zagadnienia obsługi klienta jak równieŜ do komunikacji z otoczeniem. NaduŜywanie specjalistycznego, technicznego języka, którego pełno w branŜy stolarki otworowej moŜe i wskazuje na eksperckość w temacie, ale jednocześnie jest zupełnie niezrozumiałe dla przeciętnego zjadacza chleba. Ostatnia, waŜna zasada to dostępność. Niewielu klientów znajdziemy kierując informacje na przykład poprzez media rozrywkowe. Nikt nie spodziewa się tam zastać sensacji związanych z planowaną inwestycją budowlaną. Podobnie jak nie wywrzemy wraŜenia na architektach posługując się konsumencką prasą branŜową. Wydaje się to oczywiste, a jednak wielu o tym zapomina i traktuje kaŜdą wzmiankę prasową za istotną. Public Relations to potęŜne narzędzie. Nie dość, Ŝe najczęściej to trzecia osoba mówi w naszym imieniu, co juŜ potęguje wiarygodność, to jeszcze mamy do czynienia ze zjawiskiem, którym moŜemy i powinniśmy posługiwać się zawsze, nie tylko w trakcie kampanii promocyjnej. Strategia tego typu jest skorelowana z innymi działaniami o charakterze marketingowym, jak uczestnictwo w targach, sponsoring, tradycyjna reklama, ale takŜe z uwzględnieniem dalekosięŜnych celów strategicznych, wizji i misji przedsiębiorstwa. Ostatecznie zaś PR to sposób przewidywania sytuacji kryzysowych i przygotowywania odpowiednich planów by zapobiec ich negatywnym skutkom. Przede wszystkim jednak jest to proces zarządczy, na początku którego przygotowujemy treść ulotki, pakiet informacji dla prasy czy program wydarzenia, przekształcamy to w gotowe rozwiązania, a ich rezultatem jest zmiana zachowań i postaw odbiorców lub zwiększenie zainteresowania i znajomości. W jednym felietonie nie przekaŜę wszystkich tajników omawianej dziedziny, ale nie to jest moim celem. ZałoŜyłem sobie, Ŝe spróbuję nakłonić producentów stolarki, aby przychylnie zerknęli w stronę starania się o poparcie grup wszelakich interesariuszy. Nie 2 tylko klientów. Potrzebuję więc dowodów. Z tym akurat jest bardzo łatwo. W ostatnich latach 90% sukcesów marketingowych to efekty PR, a nie reklamy! Amazon.com, Harry Potter, Intel, Blackberry, Microsoft, Red Bull. MoŜna by długo wymieniać. Anita Roddick, nieŜyjąca juŜ niestety twórczyni wielkiej marki The Body Shop, zamiast reklamować swoje produkty, objechała świat, poszukując składników dla swoich naturalnych kosmetyków. Ta podróŜ znalazła swój wydźwięk w niekończącym się rozgłosie. Reklama nie zbuduje marki, moŜe tylko podtrzymać to, co zostało wcześniej wykreowane. Mówiąc obrazowo, poprzez reklamę nie da się rozniecić ognia, a jedynie go podsycać. Wojna i marketing to brat i siostra. Nie moŜna iść na wojnę, wyposaŜonym tylko w broń konwencjonalną. Wczoraj byli pancerniacy, dziś kluczową rolę odgrywają siły powietrzne. Wczoraj reklama, dziś…. juŜ chyba wiadomo. Public Relations to wydarzenia, materiały drukowane, sponsoring, działania oparte na społecznej odpowiedzialności biznesu. Trzecia siła, albo inaczej czwarta władza ma jednak znaczenie priorytetowe. „Wiem tyle, ile przeczytam w gazetach” – powiedział kiedyś jeden ze znanych amerykańskich aktorów i satyryków. śycie jest skomplikowane. Kto ma czas, aby sprawdzać jakość lub cechy szerokiej gamy produktów i usług, które chce kupić? Dlatego pozwalamy, aby kierowały nami media. MoŜna nie wierzyć we wszystko, co przeczyta się w gazetach, nie da się jednak zaprzeczyć, Ŝe pozostajemy pod ich ogromnym wpływem. W porównaniu z siłą prasy, radia i telewizji, wiarygodność reklamy jest niemal zerowa. W przeciętnej gazecie jest 30% treści od redakcji i 70% reklam. Nad czym spędzamy większość czasu, kiedy czytamy? Dla zwykłego czytelnika artykuły są wyspami obiektywizmu w morzu uprzedzeń. Podobno Microsoft wydał przeszło miliard dolarów na promocję swojego nowego systemu Windows. Czy ktoś zmienił system zainstalowany na własnym komputerze pod wpływem reklamy? Raczej nie. Większość zdecydowała się na to pod wpływem artykułów, wypowiedzi ekspertów lub innych informacji prasowych. Pewnie, Ŝe trudno zbudować rozgłos wokół miętowych cukierków albo chusteczek higienicznych. Jednak okna i drzwi to co innego. Mamy tu mnóstwo zmian i nowości technologicznych, róŜnego rodzaju nagrody i wyróŜnienia, rekomendacje, niezwykłych ludzi w branŜy, o których warto powiedzieć oraz wiele innych tematów, które mogą być inspiracją dla mediów. Jak pisałem wcześniej, proces docierania do mediów nie wymaga wielkich pieniędzy. Liczą się szybkość, rzetelność i pomysłowość. KaŜdy nosi taką buławę w plecaku. A jeŜeli ktoś, w dalszym ciągu ma wątpliwość, Ŝe to PR buduje marki, niech zerknie w stronę agencji reklamowych. To grupa ekspertów, która na kaŜdym kroku namawia nas na coraz większe budŜety reklamowe, argumentując, Ŝe bez tego ani rusz. Tymczasem praktycznie Ŝadna firma tego typu nie reklamuje swoich usług. Zdecydowanie bardziej woli 3 polegać na prasie branŜowej i tam budować swoją reputację. To chyba o czymś świadczy. Z Nowym Rokiem Ŝyczy wszystkim odwagi, inwencji i trafionych inwestycji marketingowych. Piotr Lutek 4