RECENZA Z KONCERTU BAŚNIE, MITY, LEGENDY (17.12.2015)
Transkrypt
RECENZA Z KONCERTU BAŚNIE, MITY, LEGENDY (17.12.2015)
RECENZA Z KONCERTU BAŚNIE, MITY, LEGENDY (17.12.2015) Tak pewnego dnia znikąd padło zdanie: Filharmonia i koncert dla młodzieży. Pomyślałam – czemu nie, przecież uwielbiam muzykę. Zebraliśmy małą grupę i pojechaliśmy do Krakowa do filharmonii. Bałam się, bo ja znam się tylko na rapie i bluesie, a tu jednak coś bardziej poważnego niż rymy i dresy. Ale jednak chciałam poczuć tę moc muzyki i poznawać jej nowe i piękniejsze strony. Dojechaliśmy na godzinę 18.03, troszkę spóźnieni, ale szczęśliwi, weszliśmy ukradkiem na salę koncertową i usiedliśmy po cichutku w ostatnim rzędzie, by nie przeszkadzać słuchaczom. Już się zaczynało... Ach, te emocje! Głośny dźwięk skrzypiec i kontrabasu to było coś cudnego. Zakochałam się w tej muzyce od pierwszego brzmienia skrzypiec. Pierwszy utwór, który został zagrany, to Szeherezada. Pierwsza część ilustrowała jak okręt Sindbada wypływa w morze. Emocje wzbudzały bębny lub szybkie tempo nadawane przez dyrygenta, p. Rafała Janiaka. Druga część utworu pięknie opowiadała historię okrętu rozbijającego się o skałę na morzu, na której wznosił się żelazny posąg jeźdźca. Pierwsza część koncertu zakończona, przerwa, 3 gongi... Wchodzimy, słowo wstępu, ciekawe opowiedzenie kolejnego utworu, czyli historii Dyla Sowizdrzała. I znów rozbrzmiewał dźwięk skrzypiec, kontrabasu, fletu, dzwonka. Po zakończonym koncercie gromkie brawa dla artystów... bardzo długie. Było widać, że ludziom, tak jak mnie, bardzo się spodobało. Dziękuję bardzo, że mogłam uczestniczyć w tak cudnym przedstawieniu, dziękuje i czekam na kolejny koncert. Monika Rembilas