Pobierz: 4 MB - Małopolskie Centrum Biotechniki

Transkrypt

Pobierz: 4 MB - Małopolskie Centrum Biotechniki
Aktualności
Nr 1 (Rok IV, nr 11)
Szanowni Państwo
O znaczeniu inseminacji trzody chlewnej w nowoczesnej, intensywnej kierującej się zasadami
ekonomicznymi produkcji trzody chlewnej i korzyściach jakie niesie ze sobą stosowanie tej metody
rozrodu nie trzeba już chyba dyskutować i nikogo przekonywać. Dotyczy to zarówno producentów
wysokiej jakości materiału hodowlanego, jak i żywca wieprzowego w dużych przemysłowych fermach oraz rolników utrzymujących jedną lub kilka loch.
Chcąc możliwie szybko poprawić cechy produkcyjne stada i uzyskać zamierzony postęp hodowlany, bądź szybko poprawić parametry użytkowe produkowanych świń, należy zwiększyć zróżnicowanie genetyczne hodowanych zwierząt m.in.
poprzez wprowadzenie do kojarzeń nowych ras lub odległych linii genetycznych. Dużym ułatwieniem dla hodowców jest
w tym momencie skorzystanie z szerokiej oferty MCB Sp. z o.o. w Krasnem poprzez Stacje Eksploatacji Knurów w Czerminie, Częstochowie i Kleczy Dolnej. Stacje te dysponują wysokiej jakości materiałem zarówno czysto-rasowym pochodzącym częściowo z importu jak też materiałem do produkcji wysokiej jakości wieprzowiny. W ofercie znajdują się
również knury hybrydowe m.in. Hypor linia biały pietrain i biały duroc. Struktura rasowa stada knurów stacyjnych jest
budowana i nieustannie korygowana, zgodnie z zapotrzebowaniem odbiorców usług inseminacyjnych, w szczególności tych
realizujących programy hodowlane lub programy krzyżowania towarowego. Coraz częściej hodowcy nabywają nasienie
knurów w stacjach i sami wykonują zabiegi inseminacyjne. Ten system realizowany w rejonie działania MCB od wielu już
lat, poprawia istotnie efekty prowadzonego rozrodu w wielu chlewniach i trwale ugruntowuje pozycję inseminacji loch
w praktyce hodowlanej.
Unasiennianie loch przez hodowcę jest metodą optymalną przede wszystkim dla większych chlewni choćby ze względów organizacyjnych, ekonomicznych i sanitarnych.
Nie tylko okresowa koniunktura na rynku wieprzowiny powinna zachęcać do współpracy z MCB Sp. z o.o. w Krasnem,
bowiem wykorzystywanie genetyki oferowanej przez nasze SEK gwarantuje bardzo dobre wyniki produkcyjne i jakościowe.
Życzymy sukcesów w codziennej pracy.
Z poważaniem
Prezes Zarządu MCB
mgr inż. Ryszard STOPYRA
SZANSE I OGRANICZENIA
PRODUKCJI ŒWIÑ W POLSCE PO 2009 R.
Gdy Polska wstępowała do UE na fali powszechnego entuzjazmu liczono
przyszłe zyski naszych producentów trzody. Przecież mieliśmy wielką
skalę produkcji i relatywnie niskie ceny. Ale entuzjazm trwał krótko bo
pojawiło się szereg czynników sprowadzających na ziemię marzenia.
Żywych tuczników nie mogliśmy niemal nigdzie do UE wywozić ze względu na
obciążenie naszego kraju nie załatwioną
sprawę monitoringu i zwalczania choroby
Aujeszky’ego. Oczekiwany eksport mięsa m.in. ze względu na zbyt niską jakość
i małe wyrównanie okazał się bardzo
trudny. Jednocześnie napływ środków finansowych z eksportu innych artykułów,
inwestycji i dotacji unijnych spowodował
obniżenie kursu walut w tym EURO. Nasza
wieprzowina stała się na obcych rynkach
zbyt droga, natomiast nasz wielki rynek
konsumencki dał świetne pole do importu
wieprzowiny z krajów UE. Co ciekawe import ten trwał i trwa nawet w warunkach
wyższych cen żywca i tusz wieprzowych
2
za granicą niż w Polsce. Jedną z przyczyn
istnienia importu w tych warunkach jest
to, że krajowi konsumenci aprobujący
niższą jakość produktów wędliniarskich
pod warunkiem jak najniższej ceny są
doskonałymi klientami dla importerów
i przetwórców taniego mięsa o niższej jakości. Mimo że wielu wskazuje na to, że
przemysł mięsny znajdujący się w rękach
zagranicznego kapitału kupując w Polsce
żywiec po możliwie najniższych cenach
a importując droższy dokonuje transferu
kapitału to jednak porównanie cen skupu
różnych animatorów rynku wskazuje na
ich podobną ofertę cenową. Jak wszędzie
i w tej branży są wyjątki. Niektóre zakłady
płacą więcej, ale tylko wybranym dostaw-
com, a inne mniej, ale tylko pewnej grupie
dostawców. Generalnie o cenie oprócz jakości decyduje wielkość partii i znaczenie
dostawcy na rynku. I tu właśnie zaczyna
się dyskusja o właściwych powodach pogarszania się sytuacji producentów trzody.
Były czasy gdy problemy branży producentów trzody miały charakter polityczny. Od
wstąpienia Polski do UE wiele się zmieniło.
Skończył się wewnętrzny interwencjonizm
a ogólnounijny ma swoje odmienne prawa. Zła sytuacja w Polsce, a nawet także w kilku innych państwach jeszcze nie
jest powodem do wszczęcia interwencji.
Zwykle kraje, których producenci trzody
potrafią przetrwać najtrudniejsze okresy nie wnioskują o interwencję licząc na
Marzec 2010
Aktualności
zmniejszenie konkurencji na rynku w wyniku kryzysu. Już analiza sporów od kiedy
zaczął się kryzys na rynku trzody daje wiele do myślenia. W roku 2007 gdy w krajach
największych producentów trzody w UE
postępował wzrost produkcji to wówczas
w Polsce wśród marazmu i zmniejszonej
opłacalności produkcji wielu rolników
rezygnowało z tej działalności. Narzekano na małą rentowność produkcji trzody
i brak perspektyw na jej poprawę. Gdy
w Danii, Holandii i Niemczech dyskutowano o konieczności poważnych zmian rynkowych w Polsce rozkładano ręce. Wspierano
na ile było można drobne gospodarstwa
nie zapominając o dokuczaniu dużym fermom. Koncentracja produkcji postępowała niezwykle powoli. Drobne, słabe ekonomicznie gospodarstwa produkujące trzodę
otrzymały niezwykle silny cios po żniwach
w 2007 roku. W wyniku spekulacji rynkowych nastąpiła niespodziewana zwyżka
cen zbóż, ponad wyobrażalne granice.
Był to dla nas pierwszy, wyraźny sygnał
światowego kryzysu i globalnej spekulacji.
Trudności uderzyły nie tylko w Polskę. Po
rekordowym roku 2007, gdy w Polsce narzekano na trudności, ubito w UE łącznie
świń na masę 22 868 tys. ton i był to w UE
rok wyjątkowo udany, bo już w roku 2008
na skutek gwałtownego i nieuzasadnionego wzrostu cen pasz nastąpił spadek ilości
wyprodukowanych świń.
Prognozy przewidują dalsze pogorszenie perspektyw produkcji i na rok 2009
szacują łączną produkcję świń na 22 047
tys. ton. Oznacza to zmniejszenie wielkości ubojów o średnio 2,4% w ciągu roku.
Należy uwzględnić fakt, że pogłowie trzody w UE spadło w większym stopniu niż
produkcja mięsa i wynosiło na koniec 2008
roku 153 067 tys. sztuk, a to oznacza poważną poprawę efektywności produkcji
i rotacji stada średnio w całej EU. W Polsce i innych krajach „nowej dziesiątki”
sytuacja jest bardziej skomplikowana.
Owszem przewiduje się wzrost produkcji jednak i tak nie osiągnie ona poziomu
sprzed kilku lat.
Jak wygląda nasza, krajowa sytuacja rynkowa pokazują poniższe dane.
2008 rok
2009 rok
Produkcja
[tys. ton]
2190
1905
Eksport
[tys. ton]
393
[18% prod.]
291
[15,3% prod.]
Import
514
579
[tys. ton] [23,5% prod.] [30,5% prod.]
Polska w wyniku drastycznego spadku
pogłowia stała się poważnym importerem
wieprzowiny. Nasz rynek stał się tym bardziej daleko niestabilny, miotany efektami kontraktów na zakup wieprzowiny.
Ceny w UE w wyniku dużej podaży żywca
generalnie zmniejszają się. Pojawiają się
niekiedy nowe rynki zbytu (np. Hiszpania
czy Daleki Wschód) i wówczas sytuacja
na pewien czas zmienia się choć staje się
jeszcze mniej klarowna. Ceny rynkowe
ściśle zależą od relacji popytu i podaży.
Generalnie obecnie po dobrych ubiegłorocznych żniwach w całej Europie zaznacza się spadkowa tendencja cen. Jest to
stały i powszechnie znany jesienno-zimowy trend występujący corocznie. Owszem
w Polsce i innych krajach Europy Wschodniej dawniej był zauważany wzrost popytu na wieprzowinę wywoływany okresami
Świąt Bożego Narodzenia jednak na rynku
europejskim już od lat takiej tendencji nie
sposób zauważyć. I w roku 2010 widać to
z całą surowością. W roku 2009 europejska
a przede wszystkim polska branża produkcji trzody miała czas na odbudowanie swojej pozycji. W przypadku dużej skali produkcji można było myśleć o akumulacji kapitału. Jednak w małych gospodarstwach
okres dobrej koniunktury był zbyt krótki
a potrzeby większe niż dochody i nie dało
to możliwości nagromadzenia zapasów.
Większość naszych producentów weszła
w 2010 rok poważnie osłabiona długotrwałą złą sytuacją rynkową i nie wystarczyło
czasu na przygotowanie ekonomiczne na
spadek cen trzody na początku 2010 roku.
Polska będąc w UE generalnie nie czerpie korzyści ze wzrostu koniunktury w UE,
a jednocześnie doświadcza problemów jakie dotykają branżę w UE. Należy tu np.
podkreślić fakt osłabienia rynku trzody
chlewnej w wyniku oddziaływania totalnego kryzysu. Zmniejszenie dostępności kredytów i wzrost kosztów produkcji na skutek wzrostu cen innych niż pasze środków
produkcji pogorszyły sytuację producentów trzody w UE i w Polsce. Także wiele
nowych regulacji prawnych z zakresu np.
dobrostanu zwierząt i żywienia (zero tolerancji na niezatwierdzone komponenty
paszowe zawierające GMO) wpłynęło negatywnie na ekonomiczną pozycję producentów trzody. W efekcie poważnie spadła
konkurencyjność i eksport mięsa z Europy
na rynki trzecie co przyczyniło się do ekspansji tej wieprzowiny na rynek polski.
Największymi rynkami odbioru mięsa z Europy są Rosja, Hongkong i Japonia. Eksport do Rosji nieprzerwanie rósł
w ostatnich latach osiągając w roku 2008
wielkość ponad 764 tys. ton, stanowiąc
30% całego unijnego eksportu wieprzowiny. Jednak należy zaznaczyć, że jeszcze
szybciej, zwłaszcza wartościowo rósł eksport wieprzowiny do Hong Kongu, osiągając w 2008 roku wielkość ponad 454 tys.
ton. Jednak porównanie eksportu w pierwszej połowie roku 2009 z pierwszą połową
roku 2008 wskazuje na spadek sprzedaży
na najważniejsze rynki: Rosji, Hong Kongu, Japonii i Południowej Korei o ok. 15%!
W przypadku eksportu do Rosji jest to
mniejsza wartość jednak eksport do Hong
Kongu zmniejszył się aż o 27%! Zwiększyła
się owszem sprzedaż mięsa na Ukrainę i do
Chorwacji, jednak mało stabilna sytuacja
polityczno-ekonomiczna Ukrainy i sezonowość zakupów do Chorwacji nie dają tym
rynkom szansy na decydującą pozycję.
W ogólnym rozrachunku całkowity eksport
wieprzowiny z Unii Europejskiej zmniejszył się o ok. 14%.
Jakim jest zatem główny efekt tych
zaburzeń eksportowych EU?
Dla nas, najważniejszym skutkiem jest,
jak już wspomniano, powstanie nowej, silnej presji tradycyjnych europejskich eksporterów trzody na nasz krajowy rynek.
Produkcja największych eksporterów
– Danii i Holandii skoncentrowała się obecnie na eksporcie prosiąt. A te trafiają niemal w całości na rynki europejskie! Czyli
generalnie nie są przedmiotem eksportu
a jedynie obrotu wewnątrz Wspólnoty.
Między innymi dzięki zakupom prosiąt
z Danii największym producentem tuczników i eksporterem mięsa stały się Niemcy.
Niemcy deklarują, że w roku 2009 import
prosiąt może sięgnąć 9 mln sztuk. Dania
jak i Holandia ze względu na ograniczenia
środowiskowe, trudności w eksporcie mięsa na rynki trzecie i wreszcie z powodu
większego oprocentowania kapitału przy
produkcji prosiąt zdecydowanie zmieniają profil swej specjalizacji na produkcję
i eksport prosiąt. Polska także jest w zasięgu zainteresowania eksporterów holenderskich i duńskich producentów prosiąt.
W pierwszym półroczu 2009 roku trafiło
na nasz rynek ok. 335 tys. prosiąt z Holandii i ponad 100 tys. szt. z Danii. Specjalizacja w produkcji prosiąt i ich intensywny
eksport spowodowały zmiany na rynku popytu na zboża i inne pasze. Produkcja tuczników w Niemczech w 2008 roku osiągnęła
45 399 tys. sztuk i mimo pewnego spadku
szacowana jest na rok 2009 na wielkość
44 860 tys. sztuk, przekracza krajowe zapotrzebowanie i jest powodem silnej presji niemieckiej wieprzowiny na rynki nowych krajów członkowskich, w tym Polski.
Mimo wysokich kosztów pracy, obciążenia
importem prosiąt i innych obciążeń Niemcy w krótkim czasie stały się poważnym,
eksporterem wieprzowiny. Czy jest w tym
także zasługa skoncentrowanej produkcji
i wielkiej ubojni \TONNIES\? Z pewnością
ogromna koncentracja produkcji i przetwórstwa w połączeniu z konkurencyjnością na rynku okazała się ponownie najważniejszym atutem na rynku.
Stale padają zarzuty, że rynek europejski, a zwłaszcza polski jest destabilizowany przez import z krajów trzecich.
Tu szczególnie mocno, ale i tajemniczo
brzmią posądzenia o import z Brazylii.
Prawda wygląda skromnie. Owszem, UE
importuje pewne ilości wieprzowiny spoza
swojego obszaru. Jednak należy wiedzieć,
że mimo wielu emocji jaki ten import budzi nie jest to znaczący udział na rynku.
Ogólnie import stanowi zaledwie 2,3%

3
Aktualności
wielkości całego eksportu z UE. Największym dostawcą wieprzowiny do UE są USA
skąd trafiło na rynek europejski w roku
2008 – 21 547 ton wieprzowiny. W roku
2009 import z USA zmniejszył się i największym dostawcą mięsa do UE stało się
Chile. Pewien wolumen wieprzowiny do
UE trafia także ze Szwajcarii mimo bardzo
wysokich cen na tamtym rynku. Import
z pozostałych kierunków (Chorwacja, Serbia, Kanada) nie ma większego znaczenia
dla europejskiego rynku. Prognozy na rok
2009 przewidują zmniejszenie tego i tak
małego importu.
Jednak zasadnicza konkurencja z wieprzowiną spoza UE nie jest realizowana
w Europie, a odbywa się na innych rynkach. A tam decyduje przede wszystkim
cena, podczas gdy argumenty o wyjątkowej jakości mięsa i jego pochodzeniu mają mniejsze znaczenie. Tu należy się pewna dygresja. Otóż o ile jakość mięsa
wołowego poważnie zależy od
jego geograficznego pochodzenia o tyle najlepsza wieprzowina może powstać niemal
wszędzie. Średnia cena trzody
(tusze) z UE jesienią 2009 roku
wynosiła ok. 150 Euro za 100 kg
przy cenie w USA nawet poniżej 80 Euro za 100 kg we wrześniu! Ceny w Brazylii są nieco
wyższe i oscylują na poziomie
ok. 100 Euro za 100 kg. Na te
różnice w cenach składają się zarówno
niższe koszty produkcji w Amerykach jak
i ponownie osłabiający się kurs dolara wobec Euro dochodzący obecnie do poziomu
1,5 D = 1 E.
Wobec aktualnych realiów rynkowych
trudno przewidywać wzrost eksportu wieprzowiny z EU. Konkurencja ze strony wieprzowiny z obu Ameryk jest bardzo silna
i w sytuacji gdy tradycyjni eksporterzy
wieprzowiny Dania i Holandia zmienili profil produkcji w kierunku prosiąt pozycja EU
na rynku osłabła.
Istotnym elementem konkurencyjności
są koszty produkcji. Owszem ceny zasadniczych komponentów paszowych spadły.
Jednak ogólne koszty produkcji zmniejszyły się w mniejszym stopniu. Niepokój budzą utrudnienia w imporcie soi szczególnie
z USA. Należy mieć na uwadze, że nasze
europejskie ograniczenia dla importu soi
z Ameryki powodują spadek cen tego surowca na rynkach amerykańskich, a to
z kolei wywołuje spadek kosztów produkcji w tych krajach i większą ofertę tańszej
Amerykańskiej wieprzowiny na rynki!
Soja najwyższy poziom cen uzyskała
w 2008 roku ok. 30-tego tygodnia (blisko
700 dolarów za tonę w USA) i od tego czasu jej ceny zaczęły spadać osiągając najniższy poziom na przełomie 2008 i 2009
roku. Od tego czasu ceny soi zaczęły powoli rosnąć uzyskując najwyższy poziom ok.
4
Nr 1 (Rok IV, nr 11)
30 tygodnia 2009 roku ale jest to poziom
znacznie niższy niż w 2008 roku. Obecnie
występuje nadal spadkowa tendencja cen
soi.
Dyskusja nad mechanizmami wspierania rynku wskazuje różne podejście do
problemu poszczególnych krajów. Dość
jednoznacznie negatywnie opiniowane
jest wspieranie przechowalnictwa wieprzowiny. Mimo szybkiego oddziaływania
na rynek uruchomienie przechowalnictwa
w dobie ogólnie wysokiej produkcji tylko
przesuwa termin napływu podaży mięsa,
a trudno przewidywać, aby na europejskim rynku występowały w najbliższym
czasie niedobory wieprzowiny. Według
uczestników spotkania sens mają tylko
dopłaty do eksportu. Oczywiście należy
brać pod uwagę reakcję państw trzecich
na ten mechanizm i wpływ tej reakcji na
decyzję władz unijnych. Stąd wprowadzenie tego działania biorąc pod uwagę
ogólny kryzys finansowy może być bardzo
trudne.
Jak już wspomniano wynikiem dyskusji ma być prognoza sytuacji rynkowej.
Niestety analiza wszystkich czynników
wskazuje na możliwość dalszego spadku cen do poziomu pośredniego między
latami 2007 i 2008. Wówczas najniższe
ceny (oczywiście w Danii) wynosiły ok.
115 E/100 kg. Średnio w UE było to ok.
135 E/100 kg a w Polsce (luty 2009) 129
E/100 kg. Jaka będzie sytuacja rynkowa?
Mała produkcja krajowa i wysoki import
stawiają nas – Polskę poza stawką graczy.
A to wielki problem!
Zapewne w ramach cykli sezonowych
cena trzody zacznie w Polsce rosnąć
w marcu. Wzrost powinien utrzymać się
do sierpnia, września i potem pojawi zapewne tendencja spadkowa. Mając na
uwadze wielkość europejskiej produkcji
można przewidywać osiągnięcie w 2011
roku najniższego poziomu cen i ich wzrost
w 2012 roku. Jednak jak wskazują analizy spadki cen będą dość poważne, tak jak
przed laty. Najwyższe notowania cen nie
będą tak poważne ani długotrwałe jak
niegdyś. Po tym trudnym okresie od 2012
roku można liczyć na ponowną poprawę
koniunktury.
Na koniec należy się kilka słów realnych
wskazań dla branży. Przede wszystkim należy wspomóc krajową produkcję prosiąt.
Import prosiąt z zagranicy i ograniczanie
roli naszych producentów do najprostszego etapu produkcji – tuczu, poważnie osłabia całą branżę. Mówiąc o produkcji prosiąt należy mieć na uwadze wielkość skali
produkcji. Dotychczas prosięta stanowiące
podmiot obrotu targowiskowego pochodzą
zwykle z małych gospodarstw i do takich
samych małych trafiają. Tymczasem poważne zainteresowanie prosiętami pochodzi z dużych ferm i dotyczy dużych,
wyrównanych partii zwierząt pochodzących z jednego źródła. Wyspecjalizowane
gospodarstwa, gdzie rozród i odchów prosiąt prowadzone są fachowo i efektywnie
mają i będą mieć swoje miejsce na rynku.
Takie gospodarstwa powinny
dostawać poważne wsparcie,
gdyż od ich istnienia zależy
w dużym stopniu los hodowli zarodowej i całej rzeszy
branż
współpracujących
z produkcją trzody chlewnej. Odbudowanie światowej
pozycji Polski jako strategicznego producenta i eksportera trzody jest możliwe
tylko w oparciu o duże silne
podmioty, a nie o rozdrobnioną słabą strukturę. Wobec
obecnych możliwości Rządu
powinny to być szkolenia,
analizy ekonomiczne dla poszczególnych
etapów produkcji, wsparcie kredytowe
i zachęty finansowe do współdziałania.
Należy jednak realnie oceniać sytuację
i zauważyć, że pozycja polskich producentów wieprzowiny w dużym stopniu zależy
od kursu Euro wobec złotówki. Drogie Euro
hamuje w poważnym stopniu import i łagodzi naszym producentom sytuację rynkową.
Podsumowując prognozę można oczekiwać, że po okresie zimowego spadku cen
pewnego wzrostu cen i ożywienia na rynku można oczekiwać od marca 2010 roku.
Jednak będzie to zapewne wzrost sezonowy i dopiero rok 2012 powinien przynieść
poważniejsze zmiany na lepsze na rynku
trzody. Jeszcze w grudniu 2009 roku wiele
wskazywało, że utrzymają się niskie ceny
pasz poprawiające pozycję producentów
trzody. Obecnie wpływ wyjątkowo ciężkiej
zimy nie jest jeszcze oszacowany choć
w tej sytuacji trudno myśleć o większych
plonach. Jednak nawet przy niższych
zbiorach zmniejszone pogłowie zwierząt
gospodarskich – przede wszystkim trzody
– daje nadzieje na umiarkowane ceny pasz
i możliwość przetrwania na rynku mimo
niskich cen żywca.
Opracował: dr inż. Tadeusz BLICHARSKI
IGiHZ PAN w Jastrzębcu,
PZHiPTCh POLSUS
Marzec 2010
Aktualności
ZABEZPIECZENIE SANITARNE PRODUKCJI NASIENIA
KNURÓW W STACJACH EKSPLOATACJI KNURÓW
Bioasekuracja stad trzody chlewnej czyli ochrona stad przed chorobami,
coraz bardziej dociera do świadomości polskich hodowców w kontekście
realizowanego programu zwalczania choroby Aujeszky’ego. Jest też istotnym elementem wpływającym na opłacalność produkcji trzody chlewnej.
Ważnym ogniwem w ochronie stada
loch jest organizacja rozrodu w oparciu o nasienie pozyskiwane od zdrowych
knurów, wolnych od wielu patogenów negatywnie wpływających na powodzenie
reprodukcji. Nasienie knurów może być
zakażone wieloma drobnoustrojami związanymi z chorobą lub nosicielstwem tej
choroby. Transmisja ich może być związana z zakażeniem i chorobą knura lub jak
ma to miejsce przy kryciu naturalnym,
knur staje się wektorem przenoszącym
bakterie lub wirusy z zakażonej samicy
na zdrową. Niekiedy drobnoustroje bytują
w worku napletkowym samca i pomimo że
nie wywołują choroby są źródłem choroby
przenoszonej z nasieniem. Obserwuje się
to przy zakażeniach wirusem parwowirozy
lub choroby Aujeszky’ego.
Od lat wiadomo jak ważnym elementem w
szerzeniu chorób związanych
z rozrodem świń jest samiec. Dlatego inseminacja nasieniem knurów wolnych od
patogenów jest od początku podstawą
funkcjonowania stacji produkcji nasienia.
Przykładem tego niech będzie choroba Aujeszky’ego, od której już od 1989 r. knury
inseminacyjne musiały być wolne, przez
co można było „niejako z marszu” używać
nasienie knurów „stacyjnych” w stadach
uwalnianych od tej choroby i zastąpić niejednokrotnie zarażone knury stadne.
Obecnie obowiązujące przepisy w Polsce określające wymagania dla centrum
pozyskiwania nasienia knurów są zawarte
w rozporządzeniu MRiRW z 27 kwietnia
2004 r. w sprawie szczegółowych wymagań
weterynaryjnych mających zastosowanie
do nasienia świń i są jednolite z unijnymi przepisami w tym zakresie zawartymi
w dyrektywie Rady 90/429/EWG wraz ze
zmianami wprowadzonymi decyzją Komisji
WE nr 1999/608/WE z 10 września 1999 r.
Szczegółowe wymagania dla centrum
pozyskiwania nasienia nakazują stały nadzór weterynaryjny lekarza centrum i okresowe kontrole przeprowadzane przez powiatowego lekarza weterynarii w zakresie
zatwierdzania oraz pozyskiwania, obróbki
i dystrybucji nasienia. Ścisła izolacja zwierząt, poszczególnych etapów produkcji,
wymagania w zakresie standardu pomieszczeń przebywania zwierząt, pobierania
nasienia, jego obróbki i dystrybucji to dalszy element ochrony zwierząt i nasienia
przed zakażeniem.
Drugim ważnym elementem jest tzw.
„czynnik ludzki” określający kwalifikacje
kadry obsługi knurów i laboratorium nie
tylko w zakresie prawidłowego utrzymania
– dobrostanu zwierząt i dobrej praktyki laboratoryjnej, ale też znajomości mechanizmów szerzenia się chorób i umiejętności
przeciwdziałania im poprzez dezynfekcję,
sterylizację i stosowania zasad higieny
produkcji nasienia.
Wymagania weterynaryjne dla knurów
przyjmowanych i przebywających w stacji
to dalszy ważny i wielopoziomowy etap
kontroli. Pochodzenie zwierząt z chlewni o potwierdzonym statusie sanitarnym,
wolnej od chorób zakaźnych, ze szczególnym uwzględnieniem choroby Aujeszky’ego, brucelozy, PRRS-u, pomoru klasycznego świń ma dawać gwarancje pełnego
bezpieczeństwa. Dalszy etap to wymagane badania na 30 dni przed zakupem zwierząt wykonywane u hodowcy w kierunku:
brucelozy, ch. Aujeszky’ego, pomoru klasycznego i dodatkowo PRRS potwierdzone
stosownym orzeczeniem weterynaryjnym,
co daje prawo umieszczenia zwierząt na
kwarantannie w stacji.
Kwarantanna trwająca następne 30
dni ma potwierdzić status sanitarny knurów i jest dodatkowym zaworem bezpieczeństwa i okresem kiedy mogą ujawnić
się choroby i zakażenia przebiegające
w formie poronnej lub utajonej. Istotna
jest tutaj rola lekarza weterynarii stacji,
który będąc specjalistą w zakresie rozrodu świń potrafi wychwycić takie zwierzę-
ta. Dodatkowo w praktyce naszych Stacji
Eksploatacji Knurów jest zabezpieczanie
knurów poprzez szczepienia przeciwko
parwowirozie i różycy świń oraz odrobaczanie. Ważne jest też badanie kliniczne
ogólnego stanu zdrowia i szczegółowe badanie narządu rozrodczego wykonywane
przed opuszczeniem kwarantanny.
Monitoring stanu zdrowia stada produkcyjnego polega na cyklicznym, co kwartał
badaniu 25% stanu zwierząt w stadzie,
tak aby każdy osobnik był skontrolowany
na przestrzeni roku. Powtarza się badania
w kierunku: brucelozy, pomorowi klasycznemu, ch. Aujeszky’ego, syndromu rozrodczo-oddechowego (PRRS); powtarza się
także 2 razy w roku szczepienia przeciwko
parwowirozie, różycy oraz stosuje preparaty przeciwpasożytnicze. Bardzo istotna
jest stała kontrola stanu zdrowia knurów
pobieranych w danym dniu produkcyjnym
przez lekarza stacji.
Dopełnieniem produkcji „zdrowego
nasienia” jest stosowany rozrzedzalnik,
który poprzez dodatek antybiotyków ma
zabezpieczyć dawkę przed zakażeniem
leptospirami i mykoplazmami oraz florą
niespecyficzną mogącą mieć negatywny
wpływ na jakość biologiczną nasienia.
Wypracowany system bioasekuracji
produkcji nasienia ma dawać gwarancję
bezpieczeństwa dla hodowcy wykorzystującego nasienie naszych knurów w rozrodzie swojego stada. Inseminacja nasieniem ze Stacji Eksploatacji w Czerminie,
Kleczy Dolnej i Częstochowie to wymierna
korzyść nie tylko w aspekcie hodowlanym
lecz również bioasekuracji swojego stada.
Opracował: lek. wet. Leszek HEBDA
Schemat drogi knura do Stacji Eksploatacji Knurów w MCB Krasne
Stado pochodzenia
Polska hodowla
zarodowa
Firmy
hybrydowe
Import z UE
Centralna Kwarantanna
Knurów MCB Krasne
(1 miesiąc)
Badania Okresowe
Choroba Aujeszky'ego
Bruceloza
Klasyczny pomór ĞwiĔ
SEK
CzĊstochowa PRRS
Badanie kliniczne
UrzĊdowo wolne od
Brucelozy
Choroby Aujeszky'ego
Chorób zakaĨnych
Badania przed zakupem
Bruceloza
Choroba Aujeszky'ego
Klasyczny pomór ĞwiĔ
PRRS
Stres
Badanie nasienia
Badanie kliniczne
Badania na
kwarantannie
Bruceloza
Choroba Aujeszky'ego
PRRS
Badanie kliniczne
Badanie nasienia
Szczepienia
SEK
Czermin
Parwowiroza
RóĪyca
Badanie nasienia
Szczepienia
Parwowiroza
RóĪyca
SEK
Klecza Dolna
5
Aktualności
Nr 1 (Rok IV, nr 11)
CZYNNIKI WP£YWAJ¥CE
NA POPRAWÊ PLENNOŒCI LOCH
Ekonomiczne realia dzisiejszego sektora producentów trzody chlewnej
wymagają od hodowców tego gatunku ciągłego doskonalenia zwierząt
w zakresie cech tucznych i rzeźnych, ale czy tylko te elementy zapewnią zadowalający zysk? Istotnie, są to bardzo ważne cechy, gdyż coraz
więcej zakładów mięsnych rozlicza się z producentem wieprzowiny
na podstawie zawartości mięsa w tuszy, lecz jest jeszcze jeden element tej „układanki” zwiększający opłacalność produkcji, a mianowicie plenność lochy, której miernikiem jest ilość odchowanych prosiąt
w ciągu roku.
Jeżeli mówimy o plenności gospodarczej bo taka najbardziej interesuje
hodowcę to nie możemy pominąć czynnika wpływającego bezpośrednio na jej
wartość czyli częstotliwości wyproszeń,
a tu w dalszym ciągu nieco odbiegamy
od pozostałych krajów starej UE.
Warto zadać sobie pytanie czy wszystko co robimy w chlewni ze swoim stadem
podstawowym jest ukierunkowane na
uzyskanie wysokiego wskaźnika częstotliwości wyproszeń. Jeżeli prześledzimy
cykl reprodukcyjny to wyróżnimy w nim:
- ciążę trwającą 114-115 dni,
- laktację lochy,
- jałowość lochy.
Laktację lochy można skrócić poprzez wczesne odsadzenie prosiąt, ale
pamiętać należy o ich jak najwcześniejszym dokarmianiu paszami o wysokiej
wartości pokarmowej. Szybkie odsadzenie prosiąt daje możliwość wczesnego pokrycia lochy, lecz musimy jednak
uwzględnić powrót do stanu fizjologicznego narządów rodnych sprzed okresu
ciąży, głównie chodzi tu o inwolucję
macicy. Istotny jest także fakt, iż lochy
wysokomleczne karmiące liczne mioty
mogą znacznie pogorszyć się kondycyjnie przez co nie nadają się do szybkiego
rozpoczęcia nowego okresu reprodukcyjnego. Jak widać zwiększenie częstotliwości wyproszeń jest zagadnieniem
trudnym i wymagającym sporej wiedzy
oraz wyczucia ze strony hodowcy. Odpowiednie zgranie ww. elementów może
być podstawą do skrócenia przestoju poporodowego a w rezultacie zwiększenia
częstotliwości wyproszeń.
Często spotykamy się z twierdzeniem w różnych dziedzinach życia, że
„sukces ma wielu ojców”, nie jest inaczej jeżeli chodzi o trzodę chlewną.
Kolejnym czynnikiem determinującym
skalę powodzenia w chowie świń jest
wykrycie rui lochy co jest warunkiem
skutecznego krycia. Obserwację zwierząt należy przeprowadzać w sposób
bardzo staranny tzn. dwa razy w odstępach 12-godzinnych w okresie spokoju
w chlewni np. pierwsza obserwacja o 6
rano, a druga o 18 wieczorem. Mając
knura w stadzie również wykorzystujemy go do wykrywania rui, gdyż niektóre
lochy lepiej manifestują objawy rujowe
w jego obecności.
Jeżeli ruja została wykryta, to istotne jest ustalenie dogodnego terminu
krycia tzn. takiego momentu, w którym znajdzie się jak najwięcej uwol-
nionych komórek jajowych z pęcherzyków Graffa, średnio jest to 24 godzina
od momentu wystąpienia objawów rui.
Zwiększeniem skuteczności zabiegu jest
reinseminacja wykonana 12 godzin po
pierwszym kryciu.
Zdarza się, że pomimo precyzyjnie
wykrytej rui i ustaleniu optymalnego
czasu krycia uzyskane wyniki w postaci
żywo urodzonych prosiąt są słabe. Gdzie
wtedy szukać winnego? Bez wątpienia
nasze podejrzenia zostaną skierowane
na knura i co ważne mogą okazać się
całkiem słuszne, ponieważ nasienie nie
było badane pod kątem zdolności do
zapładniania (mówimy tu oczywiście
o knurach zostawionych przez hodowców na własne potrzeby).
Alternatywą dla krycia naturalnego może okazać się inseminacja, która
stale zyskuje swoich zwolenników wśród
hodowców, co jest zrozumiałe biorąc
pod uwagę korzyści jakie ze sobą niesie
takie rozwiązanie. Do tych najbardziej
korzystnych zalet inseminacji pod względem ekonomicznym należy zaliczyć:
- dostęp do zwierząt o najwyższej
wartości hodowlanej,
- szeroka oferta knurów w obrębie
każdej rasy co daje możliwość
wyboru optymalnie najlepszego
reproduktora dla stada,
- stałe doskonalenie pozyskiwanego materiału hodowlanego pod
względem mięsności, przyrostów
dobowych, optymalnego wykorzystania paszy,
- stacje eksploatacji knurów zajmujące się produkcją oraz dystrybuowaniem nasienia mają bardzo
wysoki status weterynaryjny tzn.
są wolne od chorób rozprzestrzenianych za pośrednictwem nasienia co w rezultacie przyczynia się
do uniknięcia bardzo kosztownej
terapii a w najgorszym wypadku
likwidacji części stada,
- uzyskiwanie wartościowego materiału do tuczu poprzez tworzenie mieszańców i wykorzystanie
efektu heterozji,
- obniżenie nakładów pracy i finansów związanych z utrzymaniem
knura w chlewni,
- uniknięcie niekorzystnej sytuacji jaką jest niewątpliwie chów
wsobny.
Dla osiągnięcia zadowalających wyników w chowie bądź hodowli istotne
będzie także szeroko rozumiane środowisko. Mam tu na myśli: warunki zoohigieniczne w chlewni, żywienie, sposób
utrzymania zwierząt, w szczególności
loch na porodówkach w kojcach ograniczających przygniatanie prosiąt, ale to
już odrębne zagadnienie.
Opracował: mgr inż. Jakub CYGAN
6
Marzec 2010
Aktualności
STACJA EKSPLOATACJI KNURÓW
W CZÊSTOCHOWIE
Obchodzone w bieżącym roku 55-lecie istnienia zakładu w Częstochowie skłania do refleksji nad pracą dwóch pokoleń, które przeżyły nie
tylko czas wspaniałych sukcesów, ale i musiały zaznać goryczy porażki.
Przypominamy tę historię z szacunkiem dla dorobku i doświadczenia
tych co odeszli.
mgr inż. Franciszek Wiśniowski
– obecny kierownik stacji
Stacja Eksploatacji Knurów w Częstochowie
Historia inseminacji na terenie byłego województwa częstochowskiego
sięga połowy ubiegłego wieku, kiedy to
w roku 1955 została ukończona budowa
Państwowej Stacji Buhajów w Częstochowie. Pierwsze punkty unasienniania
powstawały w oparciu o Państwowe
Zakłady Lecznicze dla Zwierząt, a prekursorami inseminacji byli: dr wet Maria Zacharzewska, lek. wet. Stanisław
Tucholski, mgr inż. Wiesław Pilarczyk,
inż. Tadeusz Imiełowski, mgr inż. Feliks Surowiec, Euzebiusz Świeboda, Roman Ślęczka, Józef Szczepaniak (który,
co pragnę podkreślić, pracuje do dziś),
Konstanty Łapiński, Kazimierz Sawicki,
Jan Maciąg, Marian Gap, Józef Kalota,
Jan Orszulak, Roman Sokołowski, Czesław Pełka i wielu wielu innych, których
nie sposób tu wymienić. W tych czasach
transport nasienia na punkty odbywał
się z użyciem wozów konnych i rowerów, a wysyłkę do oddalonych punktów
opierano na usługach PKP i PKS. W 1956
roku zakład w Częstochowie swoją działalnością obejmował tereny powiatów
województwa śląskiego: częstochowski,
kłobucki, myszkowski, zawierciański,
będziński, gliwicki, pszczyński, tyski,
Tarnowskie Góry, radomski, wieluński,
włoszczowski, lubliniecki. W powiatach
tych funkcjonowało łącznie 49 punktów.
W roku 1958 PSB w Częstochowie została przemianowana na Państwowy Zakład Unasienniania Zwierząt. Pierwszym
dyrektorem został lek. wet. Stanisław
Tucholski, a jego zastępcą kierownik produkcji inż. Tadeusz Imiełowski. W 1961 r.
PZUZ w Częstochowie został Wojewódzkim Państwowym Zakładem Unasienniania Zwierząt z podległym zakładem
w Drogomyślu. Dyrektorem wówczas był
już mgr inż. Wiesław Pilarczyk, a jego
zastępcą główny hodowca mgr inż. Feliks Surowiec. W 1967 roku inseminacją
objęto 100% pogłowia i unasienniono,
niewyobrażalną dzisiaj liczbę 122 tysiące krów. Od roku 1963 unasienniano krowy buhajami ras mięsnych, początkowo
Aberdeen-Angus i Charolaise, a następnie od roku 1980 Simental. W roku 1975
rozpoczęto unasiennianie bydła czarno-
białego nasieniem buhajów holsztynofryzyjskich. W latach sześćdziesiątych
używano w inseminacji bydła wyłącznie
nasienia płynnego przechowywanego
przez okres 3 dni w temperaturze + 4
stopnie Celsjusza. Otrzymanie w 1970
roku sprzętu kriogenicznego umożliwiło produkcję nasienia opartą o metodę
konfekcjonowania w kulkach i przechowywania w temp. – 196 stopni Celsjusza,
co miało kapitalny wpływ na rozszerzenie usług inseminacji nasieniem buhajów
pozytywnie wycenionych na potomstwie
(metoda CC).
Po zmianach administracyjnych
w kraju w roku 1975 w miejsce WPZUZ
powołano Stację Hodowli i Unasienniania Zwierząt w Częstochowie. W roku
1976 Stacja przejęła dział oceny wartości użytkowej bydła oraz związane
z tym prace hodowlane. W tym samym
roku dyrektor Wiesław Pilarczyk został
powołany na stanowisko z-cy dyrektora
w Centralnej Stacji Hodowli Zwierząt
w Warszawie. Jego miejsce zajmuje mgr
inż. Feliks Surowiec, zastępcą zostaje

Dyrektorzy Feliks Surowiec i Maciej Zając z pracownikami na Śnieżce
7
Aktualności
Nr 1 (Rok IV, nr 11)
Chlewnia na 56 stanowisk z wybiegami
inż. Tadeusz Imiełowski, a kierownikiem
produkcji i II zastępcą mgr inż. Maciej
Zając.
Na wniosek załogi w roku 1980 nadano Stacji imię byłego dyrektora mgr inż.
Wiesława Pilarczyka, jako podkreślenie
wieloletniego dorobku i uznania jego
wybitnych zasług dla rozwoju inseminacji w kraju i regionie.
W 1975 roku unasienniając 102 sztuki
rozpoczęto inseminację świń w rejonie
Częstochowy. W roku następnym były
to już 1233 sztuki. Początkowo do unasienniania używano wyłącznie knurów ras
WBP i PBZ. W roku 1983 zakupiono pierwszego knura rasy Duroc. Skromne możliwości utrzymania knurów (zaledwie 10
stanowisk na chlewni) sprawiały, że inseminacja loch do połowy lat osiemdziesiątych nie nabrała wielkiego rozpędu.
W roku 1985 dzięki niezwykłej intuicji i uporowi dyrektora Feliksa Surowca
została oddana do użytku nowa stacja
unasienniania loch w Dźbowie z 56 stanowiskami dla knurów.
W okresie tym funkcjonowało 235
punktów unasienniania zwierząt. Tylko część z nich rozpoczęła inseminację
loch. Nie mniej jednak ta forma rozrodu
świń zyskiwała na popularności i w roku
1988 unasienniono już 8356 sztuk po raz
pierwszy.
W 1991 roku następuje kolejna reorganizacja w inseminacji. Z 49 Stacji Hodowli i Unasienniania Zwierząt w kraju
pozostaje 9. SHiUZ Częstochowa zostaje
jednostką podlegającą SHiUZ Karczów,
co skutkuje likwidacją starego zakładu na ulicy im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Buhaje wędrują do SHiUZ
Karczów, a ocena wartości użytkowej
krów do OSHZ w Opolu. Zakład zostaje
przeniesiony do Stacji Knurów w Częstochowie-Dźbowie i otrzymuje nazwę Centrum Produkcji Nasienia Knurów. Nowym
kierownikiem zostaje Pani mgr Jadwiga
Konieczek.
Jest to okres ogromnego wzrostu produkcji nasienia knurów wysyłanego w rejon działania Stacji w Karczowie i Raciborzu. W 1996 r. CPNK w Częstochowie wyprodukowało 79 208 porcji, którymi unasienniono po raz pierwszy 24 335 loch.
Ostatnia reorganizacja z 1999 roku
wraz z późniejszymi przekształceniami
podporządkowała obiekt w Częstochowie Małopolskiemu Centrum Biotechniki
w Krasnem. Zakład dostał nową aktu-
Wykonanie usług i sprzedaż nasienia w latach 2007 – 2008
Wyszczególnienie
2007 rok
2008 rok
2009 rok
Unasiennianie krów szt. (zab. I)
19707
19053
18159
Sprzedaż nasienia buhaja
31993
29116
28859
Unasiennianie loch szt. (zab. I)
4331
3325
4760
Sprzedaż nasienia knura
19512
19002
32359*
*Część wyprodukowanego nasienia została przekazana do SIH Karczów
8
Centralna Kwarantanna Knurów MCB Krasne
alną do dziś nazwę Stacja Eksploatacji
Knurów w Częstochowie. Z inicjatywy
Pani kierownik Jadwigi Konieczek budynki gospodarcze i laboratorium zostały poddane gruntownym remontom
i modernizacji. W 2004 roku uruchomiono Centralną Kwarantannę Knurów dla
MCB Krasne. W minionym roku przebywało w niej 85 knurów, które następnie
zostały rozdzielone na trzy zakłady produkujące nasienie knurów w strukturach
MCB Krasne: SEK Czermin, SEK Klecza
Dolna i SEK Częstochowa.
Obecnie w Stacji w Częstochowie utrzymujemy 49 knurów różnych
ras i linii: PBZ, WBP, Pietrain, Duroc,
Pietrain x Duroc, Hypor Linii S i Linii
G, Penarlan Neckar. Oprócz ras krajowych regularnie dokonujemy importu
zwierząt, ostatnio z takich krajów jak
Austria i Niemcy. Od 2007 roku prowadzimy sprzedaż nasienia knurów hodowcom, którzy sami wykonują zabieg
unasienniania loch, co spowodowało
znaczny spadek wykonywanych usług,
ale z drugiej strony wzrost sprzedaży
nasienia. W 2009 roku wyprodukowaliśmy rekordową ilość 96 352 porcji.
Zamieszczone w tabeli zadania zostały wykonane przez bardzo prężny i zgrany zespół pracowników. W porównaniu
do lat osiemdziesiątych, gdzie w stacji
pracowało łącznie z pracownikami terenowymi ponad 200 osób, w dniu dzisiejszym dysponujemy 11 pracownikami
stacjonarnymi i tylko 26 inseminatorami w terenie.
W okresie 55 lat istnienia stacji unasienniania w Częstochowie różne koleje
losu nie zachwiały wiary w sens prowadzenia tej działalności w czym generalnie największa zasługa naszych wiernych
z pokolenia na pokolenie hodowców.
Uzyskiwane w ostatnim okresie wyniki,
wzrost sprzedaży nasienia knura i relatywnie niewielki spadek unasienniania
krów, pozwala patrzeć z optymizmem
w przyszłość i daje nam nadzieję na spokojne przejście kolejnej w naszej historii reorganizacji związanej z prywatyzacją spółek inseminacyjnych w Polsce.
Opracował:
mgr inż. Franciszek WIŚNIOWSKI
Marzec 2010
Aktualności
STACJA EKSPLOATACJI KNURÓW
W CZERMINIE
Historia powstania Stacji Eksploatacji Knurów w Czerminie sięga 1960 r.,
kiedy to powołano Państwowy Zakład Unasienniania Zwierząt w Czerminie. Inseminacja krów w powiecie mieleckim rozwijała się od roku 1955.
Dobre wyniki osiągane przez inseminatorów spowodowały, że zagadnienie unasienniania znalazło mocne poparcie u władz powiatowych.
Konsekwencją tego było podjęcie decyzji o konieczności budowy w tym rejonie
zakładu unasienniania. W 1958 r. przystąpiono do przebudowy pomieszczeń po
spółdzielni produkcyjnej na zakład unasienniania. Uruchomienie zakładu nastąpiło stosunkowo szybko, bo już 2 września
1960 r. PZUZ w Czerminie rozpoczął pracę
od przejęcia punktów unasienniania zorganizowanych uprzednio przez zakład w Rzeszowie. Pierwszym Dyrektorem został inż.
Wojciech Łącz. Nowo powołany zakład
zajmował się początkowo produkcją i dystrybucją nasienia płynnego buhajów oraz
organizacją sieci punktów unasienniania.
Dzięki prężnemu kierownictwu w krótkim
czasie wprowadzono inseminację w rozległy teren sześciu powiatów: mieleckiego,
dębickiego, ropczyckiego, mieleckiego,
kolbuszowskiego i tarnobrzeskiego. Inseminacja została uznana za metodę dającą gwarancję szybkiej poprawy wartości
użytkowej i hodowlanej bydła oraz likwidacji niepłodności. Utrzymywano 52 buhaje, unasienniono 112 tys. krów i jałowic.
Nasienie płynne rozwożono 2 x w tygodniu
na punkty samochodami marki Warszawa.
W 1976 r. po wprowadzeniu zmian administracyjnych kraju zakład przestał być
jednostką samodzielną i został włączony
w struktury organizacyjne Stacji Hodowli
i Unasienniania Zwierząt im. Prof. Władysława Bielańskiego w Krasnem k. Rzeszo-
Pierwszy dyrektor PZUZ w Czerminie
- inż. Wojciech Łącz.
Mgr inż. Andrzej Wąsala – obecny kierownik stacji
Uroczyste otwarcie PZUZ w Czerminie przez Ministra Rolnictwa – Stanisława Gucwę
Poczęstunek dla zaproszonych gości: śmietana, świeże bułeczki

9
Aktualności
Nr 1 (Rok IV, nr 11)
Ocena nasienia buhajów w nowo otwartym laboratorium
Buhaj nie tylko do rozrodu przy pomocy zwierząt rozwożono nasienie
wa, jednego z dwóch zakładów unasienniania w woj. rzeszowskim.
Od tego okresu rozpoczęła się w Czerminie historia związana z inseminacją
trzody chlewnej.
Podjęto pracę nad tworzeniem stacji
pozyskiwania nasienia knurów i unasienniania loch. Stanowiska dla buhajów zostały przystosowane na potrzeby hodowli
knurów. Pierwszego zabiegu unasienniania
loch w rejonie działania stacji w Czerminie
dokonano 28 października 1982 r. we wsi
Chrząstów w woj. rzeszowskim. Nasienie
było sprowadzone do Czermina ze Stacji
Unasienniania Loch w Tarnowie. W maju
1983 r. rozpoczęto w Czerminie produkcję
nasienia knurów na potrzeby województwa rzeszowskiego. Nasienie rozwożono
w 250 ml butelkach wielokrotnego użytku, dezynfekowanych i sterylizowanych.
Później butelki szklane zastąpiono jednorazowymi buteleczkami plastikowymi.
Ten rodzaj usług zyskiwał z każdym rokiem
coraz liczniejsze grono zwolenników. Perspektywa dla tej działalności wydawała się
być zachęcająca, zwłaszcza że przemysł
mięsny poszukiwał surowca o najwyższych
Stanowiska dla knurów w chlewni
10
parametrach przetwórczych. Odpowiedzią
na to były knury pochodzące z czołowych
hodowli. Ówczesny dyrektor zakładu, Pan
Czesław Krukowski w maju 1987 r. zatrudnił młodego pracownika, mgr inż. Andrzeja
Wąsalę, który do dnia dzisiejszego rzetelnie kieruje pracą stacji.
W latach 1985-1988 stacja rozszerzyła rejon działania, obsługując ówczesne
województwa: rzeszowskie, przemyskie
i krośnieńskie. Stacja w Czerminie poszerzyła rejon działania o województwa tarnobrzeskie i nowosądeckie, a od 1996 r.
krakowskie. W tym czasie zakład obsługiwał 153 punkty unasienniania loch. Od
stycznia 1997 r. zmienił nazwę na Centrum
Produkcji Nasienia Knurów w Czerminie.
Od 1995 r. funkcjonuje także przy zakładzie pasieka zarodowa, produkująca
matki pszczele sztucznie unasiennione.
W 2000 r. SHiUZ w Krasnem został
przekształcony w jednoosobową Spółkę
Skarbu Państwa i przyjął nazwę Małopolskie Centrum Biotechniki, a Centrum
w Czerminie pozostając w jej strukturze
otrzymało nową nazwę Stacja Eksploatacji Knurów w Czerminie. Swoim zasięgiem
Jedna z trzech chlewni w stacji
obejmowała woj. podkarpackie i małopolskie. Spośród 3 SEK w MCB Sp. z o.o.
w Krasnem, stacja w Czerminie jest największą jednostką pod względem produkcji i dystrybucji nasienia knurów. Głównym zadaniem statutowym jest produkcja nasienia knurów i świadczenie usług
unasienniania. SEK dysponuje 3 chlewniami. Obecnie stacjonuje w niej ok. 100
knurów rasy PBZ, WBP, Pietrain, Pietrain x
Duroc, Duroc x Pietrain, Landrasse, Hypor
Linia S i Linia G. Ze względu na popyt na
nasienie, a co za tym idzie zwiększenie
liczby knurów podjęta została decyzja
o budowie w 2010 r. nowej chlewni. Knury do stacji zakupywane są w Ośrodkach
Hodowli Zarodowej oraz pochodzą z importu. Są to zwierzęta najwyższej klasy
indeksowej ze świadectwem przydatności
rozpłodowej oraz wynikami badań w kierunku: leptospirozy, brucelozy, choroby
Aujeszky’ego, PRRS-u, pomoru klasycznego. Po przywiezieniu do centrum knury
poddaje się 28-dniowej kwarantannie,
w trakcie której przechodzą szczegółowe
badania stanu zdrowia. Następnie wprowadzane są do sektora produkcyjnego.
Stacja posiada laboratorium wyposażone
w nowoczesną linię technologiczną do
produkcji i konfekcjonowania nasienia
knurów. Produkcja odbywa się 4 razy
w tygodniu, przy czym 2 razy w tygodniu
pracują 2 zmiany produkcyjne. W 2009 r.
wyprodukowano łącznie 157 861 porcji
nasienia. W obecnej strukturze SEK Czermin pracuje 18 osób obsługi i produkcji
nasienia oraz podlega 21 punktów unasienniania.
Ciężką pracę ludzi wpisaną w 50-letnią
historię zakładu można przełożyć tylko na
zdobyte zaufanie rolników i osiągnięte wyniki hodowlane.
Opracowała: mgr Agnieszka DYRDA
Budynek administracyjno-labolatoryjny
Marzec 2010
Aktualności
STACJA EKSPLOATACJI KNURÓW
W KLECZY DOLNEJ
W roku 1973 powstała Stacja Unasienniania Loch w Kleczy Dolnej na
bazie gospodarczych budynków przyklasztornych. Obiekt został przekazany decyzją Powiatowej Rady Narodowej w Wadowicach na rzecz
Państwowego Zakładu Unasienniania Zwierząt w Zabierzowie, który to
sprawował nadzór nad stacją.
Pierwszym kierownikiem organizowanej stacji był inż. Kazimierz Jaskuła.
Pierwsza produkcja nasienia odbyła się
28.09.1973 r. Nasieniem tym rozpoczęto unasienianie loszek wybranych z tuczu w Gospodarstwie Hodowli Roślin –
Radziemice powiat proszowicki, gdzie
w okresie do 15.12.1973 r. unasienniono
150 sztuk. Były to początki inseminacji
w dawnym woj. krakowskim, obecnie
małopolskim. Maksymalna obsada knurów osiągnęła ilość 19 szt., którymi
unasienniono pod koniec lat 70 – 7300
loch. W początkowym okresie działania do roku 1976 dystrybucja nasienia
odbywała się transportem konnym, dopiero od roku 1976 do dystrybucji nasienia wprowadzono samochody marki
Warszawa. Sprzęt był wielokrotnego
użytku (katetery, zbiorniczki), termin
ważności nasienia 2-3 dni. Produkcja
nasienia odbywała się również w święta
i dni wolne od pracy.
W 1975 r. podjęto decyzje o budowie Stacji Hodowli i Unasienniania
Zwierząt (obecny teren stacji) obiekt
został oddany do użytku pod koniec
1978 r. i zasiedlony buhajami rasy czerwono i czarno białej w ilości 54 szt.
Pierwszej produkcji nasienia metodą
kulkową dokonano 23.12.1978 r.
Lata 70. i 80. to dynamiczny rozwój
unasienniania bydła i trzody chlewnej,
średnio-rocznie unasienniano 80 tys.
szt. bydła i około 7 tys. szt. loch.
W latach 80. zakład w Kleczy Dolnej
przejmuje Zakład Unasienniania Bydła
w Drogomyślu.
W wyniku wielu zmian w rolnictwie
nastąpiły również liczne przekształcenia w branży inseminacyjnej i tak
Chlewnia reprodukcyjna Hypor
w roku 1992 na mocy zarządzenia nr
139 Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 6 listopada
1991 r. powstała Stacja Hodowli i Unasienniania Zwierząt w Karczowie, obejmując swym zasięgiem województwa:
bielskie, częstochowskie, katowickie
Budynek administracyjno-labolatoryjny
i opolskie i tym samym Stację Hodowli i Unasienniania Zwierząt (SHiUZ)
w Kleczy Dolnej. W roku 1992 w Kleczy
Dolnej zaprzestano produkcji nasienia
buhajów, które zostały przewiezione
do Karczowa, skąd również była prowadzona dystrybucja nasienia buhajów
na punkty unasienniania zwierząt. Obora po buhajach została adaptowana na
chlewnię dla knurów z 80 stanowiskami.
W wyniku transformacji gospodarczej jaka miała miejsce w Polsce w roku
1998 powstały cztery Stacje Hodowli
i Unasienniania Zwierząt w Bydgoszczy,
Łowiczu, Krasnem i Poznaniu. W związku z tymi zmianami w roku 1999 Stacja
Eksploatacji Knurów w Kleczy Dolnej
(SEK) zostaje wchłonięta przez SHiUZ
w Krasnem, która to w roku 2000 zostaje przekształcona w jednoosobową
spółkę Skarbu Państwa i przyjmuje nazwę Małopolskie Centrum Biotechniki
(MCB).
1.06.2009 r. w związku ze zmianami organizacyjnymi MCB Sp. z o.o.
w Krasnem, SEK Klecza Dolna przejmuje część terenu działania Przedstawicielstwa Spółki w Raciborzu. Obecna
SEK obejmuje swym zasięgiem działania część województwa małopolskiego
i śląskiego.
Dr inż. Stanisław Orlicki – Obecny kierownik stacji
Głównym zadaniem statutowym
SEK jest produkcja nasienia knurów,
świadczenie usług unasienniania bydła
i trzody chlewnej. Do realizacji tych
zadań służy m.in. chlewnia utrzymująca 50 knurów, laboratorium wyposażone w nowoczesną linię technologiczną
oraz sieć punktów inseminacyjnych.
Transformacja polskiego rolnictwa miała negatywny wpływ na stan
pogłowia bydła. Od roku 1997 stan
jego systematycznie maleje i w wyniku tego kurczy się rynek inseminacji.
Na terenie działania SEK Klecza Dolna
w latach 90. unasienniono około 30
tys. krów i 5 tys. loch, utrzymując 120
punktów unasienniania. Obecnie unasienniamy około 23 tys. krów i 8 tys.
loch utrzymując 40 punktów unasienniania. Najstarszymi czynnymi inseminatorami w SEK są Eligiusz Czulak
działający w rejonie powiatu bielskiego i Augustyn Waleczek działający na
terenie powiatu pszczyńskiego. W rejonie działania SEK inseminacją objęte
jest 80% pogłowia bydła, dlatego też
należy podjąć wysiłek zmierzający do
zwiększenia objęcia inseminacją do
Budynek chlewni
90%. Znacznie większe rezerwy istnieją w inseminacji trzody, bo wynoszą one około 40%. Stacja Eksploatacji
Knurów posiada rezerwy produkcyjne
w wolnych stanowiskach dla knurów
oraz w zapleczu technicznym.
Opracowali: dr inż. Stanisław ORLICKI,
inż. Mirosława SABUDA
11
Aktualności
Nr 1 (Rok IV, nr 11)
CHLEWNIA REPRODUKCYJNA HYPOR
W KLECZY DOLNEJ
W roku 2007 na terenie Stacji Eksploatacji Knurów w Kleczy Dolnej powstała chlewnia reprodukcyjna z nowoczesnymi rozwiązaniami technologiczno-produkcyjnymi.
W chlewni prowadzona
jest produkcja materiału hodowlanego w postaci knurków, które przeznaczone są
do sprzedaży jako materiał
o wysokiej wartości genetycznej na potrzeby hodowców
oraz spółek inseminacyjnych.
Stado podstawowe Firmy HYPOR w ilości 75 szt. zostało
zaimportowane z Hiszpanii,
obecny stan stada podstawoHypor Linia G
wego to 85 loch. Roczna produkcja knurków uzależniona
jest od zamówień hodowców.
Chlewnia reprodukcyjna
w Kleczy Dolnej wyposażona
jest w specjalny program zarządzający fermą, dzięki któremu gromadzone są dane dotyczące wartości hodowlanej
poszczególnych stad. Dane
te w systemie tygodniowym
przekazywane są do CenHypor Linia S
trum Obliczeniowego Danych
w Holandii w miejscowości Boxmeer, na Mocne strony tych linii to:
• wybitna mięsność
ich podstawie wylicza się BLUP dla po• dobre wykorzystanie paszy
szczególnych sztuk. Po przeliczeniu da• wysokie przyrosty
nych w Centrum, ferma raz w tygodniu
• wysoka jakość mięsa
otrzymuje dla swojego stada, ujednoli• eliminacja zabarwienia skóry
coną wycenę wartości hodowlanej me• wolne od stresu.
todą BLUP dla knurków i loszek.
Małopolskie Centrum Biotechniki
Spółka z o.o. w Krasnem, Stacja Eksploatacji Knurów w Kleczy Dolnej oferuje
do sprzedaży knury rozpłodowe:
• Linia S Body – biały Pietrain
• Linia G Rocky – biały Duroc.
Selekcja potomstwa męskiego jest przeprowadzona w stadzie na podstawie:
• wyników oceny wartości użytkowej
• wyników oceny wartości hodowlanej
• oceny budowy i pokroju zwierzęcia
• przyżyciowej oceny zawartości
mięsa w tuszy
• oceny tempa wzrostu, oraz zużycia paszy.
Ocena jest przeprowadzana z wykorzystaniem metody BLUP.
Zużycie paszy i parametry hodowlane:
• Linia S Body - 2,49 kg paszy
• Linia G Rocky – 2,40 kg paszy
Przyrosty dzienne:
• Linia S Body – 830 g
• Linia G Rocky – 910 g
Grubość słoniny:
• Linia S Body – 8,7 mm
• Linia G Rocky – 11,5 mm
Średnie parametry tuczników
pochodzących po linii S i G:
• przyrost dzienny - 880 g
• wykorzystanie paszy - 2,68 kg
• % mięsa - 55,9
• waga tuszy - 88,00 kg
Knurki hodowlane linii S i G pochodzą ze stada o bardzo wysokim statusie weterynaryjnym, chlewnia
jest wolna od chorób takich jak:
• bruceloza
• choroba Auyeszky’ego
• gruźlica
• pomór klasyczny świń
• leptospiroza
• PRRS
• ZZZN.
Sporządziła: inż. Mirosława SABUDA,
mgr inż. Magdalena PETERSCHEIN
W celu uzyskania szczegółowych
informacji prosimy o kontakt
telefoniczny:
Stanisław Orlicki
33-872-21-04, 0695-589-653
Mirosława Sabuda
33-872-21-04, 0695-199-569
Budynek chlewni w Kleczy Dolnej
12
Marzec 2010
Aktualności
INSEMINACJA LOCH TO POSTÊP I £ATWIEJSZA
ORGANIZACJA ROZRODU
Celem każdego producenta trzody chlewnej jest uzyskiwanie tuczników charakteryzujących się wysoką zawartością mięsa w tuszy oraz wysokim tempem wzrostu przy dobrym wykorzystaniu paszy. Doskonalenie tych
cech jest zadaniem hodowców.
Jednak mimo utrzymywania zwierząt o wysokich parametrach wyżej wymienionych cech użytkowych trudno wyobrazić
sobie produkcję ekonomicznie opłacalną bez właściwie prowadzonego rozrodu. Prawidłowe prowadzenie tej fazy produkcji
pozwala w dużym stopniu na wykorzystanie możliwości rozrodczych świń oraz jest jednym z najważniejszych elementów
decydujących o efektywności produkcji, a w konsekwencji
o końcowym wyniku ekonomicznym. Sztuczne unasiennianie
i wykorzystanie zalet związanych z zastosowaniem tej metody
rozrodu jest jednym ze sposobów pozwalających na usprawnienie organizacji i podniesienie wyników produkcyjnych nie
tylko w rozrodzie.
Historia inseminacji świń sięga lat 30-tych ubiegłego wieku,
kiedy to w 1931 roku McKenzie po raz pierwszy pozyskał nasienie
knura i dokonał jego opisu, a rok później Miłowanow przeprowadził pierwsze skuteczne unasiennienie lochy. Jako pierwsi w latach 30-tych do praktyki produkcyjnej inseminację wprowadzili
Rosjanie i Japończycy. W pozostałych krajach nastąpiło to 20 -30
lat później.
Za rok wprowadzenia praktycznego unasienniania do produkcji trzody chlewnej w Polsce przyjmuje się rok 1965 kiedy to zainseminowano 10 loch. I choć początki tej metody były trudne,
a jej znaczenie w masowym rozrodzie stosunkowo niewielkie,
to w miarę upływu lat nastąpił znaczący wzrost zainteresowania
sztucznym unasiennianiem loch. Ilość wykonywanych w ostatnich
latach zabiegów inseminacyjnych w naszym kraju wskazuje, że
liczba unasiennianych loch stanowi blisko 50% pogłowia.
Stosowanie tej metody rozrodu niesie ze sobą niezaprzeczalne korzyści zarówno hodowlane jak i produkcyjne.
Inseminacja pozwala na zwiększenie postępu hodowlanego,
który to zależy od ostrości selekcji, dokładności oceny wartości
hodowlanej selekcjonowanych osobników i doboru zwierząt do
kojarzeń. Zastosowanie tej metody daje możliwość wielokrotnie
większego (niż to ma miejsce przy kryciu naturalnym) wykorzystania rozpłodników o najlepszych parametrach, osobników ocenionych pod względem wartości hodowlanej i wybranych przy zastosowaniu ostrzejszej selekcji, a poprzez ich większe wykorzystanie mających ogromne oddziaływanie na populację masową.
Wartość użytkowa utrzymywanych zwierząt jest wypadkową wartości ich rodziców. Jednak wpływ knura na populację potomstwa
jest wielokrotnie wyższy w porównaniu do lochy. Od jednej lochy
w trakcie całego okresu jej użytkowania można uzyskać 40–80,
a nawet 100 prosiąt. Natomiast po knurze użytkowanym do krycia
naturalnego w ciągu roku 400 – 600, a w przypadku wykorzystania
samca do produkcji nasienia wykorzystywanego w inseminacji nawet 5 do 10 tys. prosiąt.
Badanie parametrów każdego pobranego ejakulatu obejmuje ocenę objętości, koncentracji plemników oraz ich ruchliwość,
zmian morfologicznych i innych cech decydujących o zdolności do
zapłodnienia co pozwala na skuteczną eliminację knurów o niepożądanych parametrach nasienia i tym samym na wyeliminowanie problemów wynikających z obniżonej płodności knurów.
Inseminacja ze względu na eliminację bezpośredniego kontaktu kojarzonych zwierząt jak również na bardzo rygorystyczne
wymagania co do stanu zdrowotnego knurów zapobiega rozprzestrzenianiu chorób szczególnie chorób przenoszonych podczas
aktu kopulacji.
Stosowanie tej metody przy nieskomplikowanej organizacyjnie procedurze zgłaszania i wykonywania zabiegu unasienniania
ułatwia organizację rozrodu. Dotyczy to zarówno formowania
grup produkcyjnych w dużych fermach jak i wykorzystania nasienia knura w fermach małych, w których utrzymywanie knura jest
nieopłacalne.
Niebagatelne znaczenie ma również nieograniczony dostęp do
nasienia knurów różnych ras przy stosowaniu krzyżowania towarowego. Hodowca czy producent trzody chlewnej może stosować
różne warianty krzyżowania z udziałem knurów wybranych ras
bez konieczności ich zakupu.
Wykorzystanie wymienionych zalet gwarantuje współpraca
w tym zakresie z Małopolskim Centrum Biotechniki w Krasnem.
Utrzymywane w stacjach należących do MCB knury stanowią bardzo wartościowy materiał genetyczny i są dobierane przy zastosowaniu bardzo wysokich kryteriów. Przestrzeganie wysokiego reżimu sanitarno - weterynaryjnego oraz zapewnienie optymalnych
warunków utrzymania i żywienia gwarantuje właściwą eksploatację zwierząt, a doświadczeni pracownicy zapewniają utrzymanie
wysokich standardów na każdym etapie produkcji i zawsze służą
życzliwą radą.
Opracował: Dr hab. inż. Ryszard TUZ
Uniwersytet Rolniczy w Krakowie
13
Aktualności
Nr 1 (Rok IV, nr 11)
JAKOŒÆ MIÊSA
Szeroko pojęta jakość wieprzowiny zależy zarówno od czynników genetycznych (rasy, schematu krzyżowania, płci) jak i środowiskowych (masy
ubojowej, wieku w dniu uboju, warunków utrzymania), a szczególnie
żywienia.
Najważniejszym czynnikiem genetycznym wpływającym na jakość żywieniową i technologiczną wieprzowiny jest
rasa lub schemat krzyżowania z jakiego
pochodzi tucznik. Poprawa mięsności
tusz byłaby niemożliwa bez zmiany typu
tucznika. Niezbędne okazało się wprowadzenie systemu krzyżowania świń
i wyodrębnienie tzw. ras ojcowskich
i matczynych w celu uzyskania tuczników mieszańców o bardzo dobrych cechach tucznych i rzeźnych. Polepszenie
cech rzeźnych, a więc zmniejszenie
otłuszczenia i zwiększenie masy mięsa
w tuszy, można uzyskać poprzez doskonalenie genetyczne rodziców i optymalizację warunków środowiskowych.
Przyczynami nadmiernego otłuszczenia
tuczników ubijanych w Polsce są: źle
zbilansowane żywienie oraz złe warunki
utrzymania. Ponadto, często masa ubojowa tuczników nie jest dostosowana do
ich genotypu.
Jeśli chodzi o doskonalenie genetyczne rodziców, to można je prowadzić
na drodze selekcji zwierząt w obrębie
rasy, poprzez „dolew krwi” zwierząt
o wyższych parametrach cech tucznych
i rzeźnych, wykorzystując do tego celu
metodę krzyżowania międzyrasowego,
czy też wprowadzając bezpośrednio do
produkcji tuczników programy hybrydowe. Selekcja w hodowli trzody chlewnej
prowadzona w kierunku poprawy mięsności doprowadziła do zdecydowanego
wzrostu udziału mięsa w tuszy, przy jednoczesnym zmniejszeniu jej otłuszczenia. Wraz z poprawą cech ilościowych
zaobserwowano pewne niekorzystne
zmiany jakościowe. Intensywna selekcja
zmierzająca do wzrostu mięsności wpłynęła na ujawnienie się niepożądanych
zmian fizjologicznych, mających swoje
negatywne następstwa dla jakości tkanki mięsnej.
Przez gorszą jakość mięsa rozumie
się przede wszystkim pogorszenie wodochłonności i zwiększenie wycieku soku
mięsnego, zbyt jasną barwę i jej zróżnicowane nasycenie oraz gorsze walory
smakowe, w tym przede wszystkim złą
strukturę plastrów, czasami „łykowatość”. Występowanie mięsa PSE, RSE,
DFD czy mięsa kwaśnego ASE to „efekt
intensywnej hodowli”. Postęp technologiczny w przetwórstwie mięsa może
w znacznym stopniu złagodzić konsekwencje częściowego pogorszenia jako-
14
ści mięsa. Mięso kwaśne ze względu na
wysoki stopień zakwaszenia, duże straty
w procesie gotowania, a jednocześnie
korzystny smak i zapach może być wykorzystane do produkcji szynek surowych.
Wprowadzenie do masowej produkcji świń ras wybitnie mięsnych, które
mają zwiększone zdolności odkładania
białka, szczególnie knurów rasy pietrain, czy też knurów mieszańców z udziałem tej rasy spowodowało zwiększenie
częstotliwości występowania wad mięsa
typu PSE i DFD. Obniżenie częstotliwości występowania wad mięsa powinno
być przeprowadzane na drodze poprawy genetycznej zwierząt, poprzez ich
selekcję w kierunku eliminacji genów
odpowiedzialnych za występowanie
wad mięsa (np. gen podatności na stres)
oraz na drodze optymalizacji warunków
środowiskowych w miejscu bytowania
zwierząt oraz podczas ich obrotu. Dobre umięśnienie tuszy jest sprzężone
z obecnością genu Haln. Wykorzystanie
tego faktu, może pozwolić na wyprodukowanie tuczników, które charakteryzowałyby się dobrym umięśnieniem z równocześnie odpowiednią jakością mięsa.
Gen warunkujący wrażliwość na
stres posiada również pozytywny wpływ
na rozwój tkanki mięśniowej i zawartość
mięsa w tuszy. Homozygoty (HalnHaln)
wrażliwe na stres uzyskują średnio o 4
do 5% (zależnie od rasy zwierząt) większą zawartość mięsa w tuszy niż zwierzęta nie obciążone tym genem (HalNHalN). Heterozygoty (HalNHaln) charakteryzują się lepszą jakością tuszy (rozwój
mięśniowy), a także wyższą zawartością
mięsa w tuszy w stosunku do zwierząt
odpornych na stres i zajmują pozycję
pośrednią pomiędzy dwoma typami homozygot. Ponadto badania wykazały,
że homozygoty wrażliwe na stres miały
krótsze tusze od homozygot nie obciążonych tym genem.
Drugim genem, oddziaływującym
niekorzystnie na jakość mięsa wieprzowego jest dominujący gen RN. Prowadzone badania wskazują, że gen ten
pochodzi od świń rasy hampshire. Jego
fenotypowy, niekorzystny dla cech jakości mięsa efekt objawia się głównie wyższym o około 70% poziomem glikogenu
w mięśniach schabu i szynki, niskim pH
końcowym mięśnia (tzw. mięso kwaśne),
mniejszą zawartością białka w tkance
mięśniowej, jasną jego barwą oraz ob-
niżeniem wydajności technologicznej
mięsa w procesie peklowania i gotowania o około 6 do 9,5%.
Obserwuje się również niewielki,
ale korzystny wpływ genu RN na tempo
wzrostu i jakość tuszy. Ponadto mięso
pochodzące od świń nosicieli tego genu
charakteryzuje się lepszym smakiem
i aromatem oraz wymaga mniejszej siły
podczas cięcia w procesie plasterkowania. Ponieważ jakość mięsa jest ściśle
związana z rasą hodowanych świń i jej
predyspozycjami genetycznymi, należałoby wcześniej, przed ubojem tucznika
decydować o przeznaczeniu jego mięsa
– jako mięsa kulinarnego lub do przetwórstwa. Rasą wolną od wad mięsa,
nie obciążoną genami Hal i RN jest rasa
duroc. Rzeźnicy i technolodzy zwracają
szczególną uwagę na korzystną zawartość tłuszczu śródmięśniowego u tej rasy
i związaną z tym marmurkowatość oraz
wysoką jakość mięsa.
W ciągu ostatnich lat większość firm
hodowlanych kładzie szczególny nacisk
na zwiększenie zawartości mięsa chudego w tuszy i obniżenie zawartości tłuszczu. Firmy hodowlane używają testów
halotanowych i genetycznych DNA w celu
wyeliminowania zwierząt pozytywnych
w kierunku genu Hal-1843. Jest jednak
pewne, że mimo wyeliminowania genu
Hal-1843 jakość mięsa może ciągle ulegać pogorszeniu szczególnie u wybitnie
mięsnych i szybko rosnących zwierząt.
W związku z tym prowadzone są badania nad znalezieniem innych czynników
mających wpływ na jakość mięsa takich
jak np. ilość i typ włókien mięśniowych
czy reakcje metaboliczne i biochemiczne występujące w mięśniach.
Na wartość tuczną i rzeźną tuczników wpływa również płeć. W Polsce nie
prowadzi się tuczu knurków, mimo tego,
że charakteryzują się większymi przyrostami, lepszym wykorzystaniem paszy,
mniejszym otłuszczeniem (podskórnym)
i przetłuszczeniem (tłuszcz międzyi śródmięśniowy) a przede wszystkim
ogólnie lepszą mięsnością. Kortz i wsp.
(1999) wykazali, że mięso knurków zawiera mniej suchej masy i tłuszczu, jak
również posiada niższą wodochłonność,
wyższy wyciek termiczny i pH w porównaniu z wieprzkami i loszkami. Od sierpnia 2009 roku jest możliwa produkcja
knurków–tuczników poddanych wcześniej
szczepieniu przeciw zapachowi „knurzemu”. Szczepienie polega na dwukrotnym
podaniu w grzbietową okolicę szyi, tuż za
małżowiną uszną za pomocą aplikatora
szczepionki IMPROVAC. Termin podania
pierwszej dawki jest elastyczny, drugą
dawkę stosuje się 4-6 tygodni przed datą
uboju. W tym czasie wątroba usuwa substancje odpowiedzialne za zapach. Brak
zapachu pojawia się 2 tygodnie po drugim szczepieniu i utrzymuje się do 8 ty-
Marzec 2010
godni. Szczepionka IMPROVAC nie posiada
okresu karencji.
Powszechne już dzisiaj rozliczanie
producentów według mięsności tusz,
wskazuje na konieczność oddzielnego
podejścia do produkcji tuczników-loszek i tuczników-wieprzków. Różnice
w uzyskiwanej przez nie mięsności mogą
przy stosowanym systemie premiowania
zdecydowanie rzutować na opłacalność
produkcji, gdyż loszki charakteryzują
się zdecydowanie lepszą mięsnością od
wieprzków. Z kolei, wieprzki charakteryzują się większym tempem wzrostu,
co wynika z ich większej agresywności
i chęci pobierania paszy.
Wieprzki, uzyskujące wysokie tempo wzrostu, na pewno są osobnikami
łatwo otłuszczającymi się, stąd zwykle
ich mięsność jest znacznie gorsza od
mięsności loszek. Szczególnie wyraźne
różnice stwierdza się przy wyższych masach ciała tuczników. Stąd
częste zalecenia oddzielnego prowadzenia tuczu
loszek i wieprzków oraz
o potrzebie wcześniejszego zakończenia tuczu
wieprzków, co pozwalałoby na uzyskanie względnie
lepszej mięsności. Tuczniki mieszańce pochodzące od ojców różnych ras
mięsnych mają różne predyspozycje do odkładania
białka i tłuszczu w zależności od płci.
Procentowy udział tusz
loszek i wieprzków w poszczególnych klasach mięsności wskazuje, że mieszańce pochodzące po ojcach hampshire
i duroc charakteryzują się podobną mięsnością. Natomiast we wszystkich grupach mieszańców największy udział procentowy tusz mają loszki i jest on o jedną klasę mięsności lepszy w porównaniu
z wieprzkami. Tusze loszek mogą mieć
większą powierzchnię „oka” polędwicy
i ilość mięsa w wyrębach podstawowych,
a także cieńszą słoninę w porównaniu
z wieprzkami. Oprócz składu chemicznego mięsa loszek lub wieprzków, trzeba
wziąć pod uwagę również występowanie
wad mięsa i jego wartość technologiczną
w odniesieniu do płci. Stwierdzono, że
loszki miały niższe pH w mięśniach i większą powierzchnię wycieku w porównaniu
z wieprzkami. Biorąc pod uwagę powyższe dane badając wpływ czynników środowiskowych na wartość tuczną i rzeźną
tuczników należy dokładnie określić rasę
lub schemat krzyżowania oraz płeć badanych tuczników.
Szybkość wzrostu tuczników mierzona wielkością przyrostów dobowych
jest jednym z ważniejszych czynników
decydujących o efektywności produkcji
Aktualności
żywca wieprzowego. Jednak obserwacje
wykazują, że nie zawsze szybko rosnące
tuczniki charakteryzują się dobrą jakością poubojową tuszy. O jakości wieprzowiny decyduje również masa tuszy.
Z badań Borzuty i Lisiaka (2001) wynika, że istnieją problemy z określeniem
optymalnej masy ubojowej tuczników,
gdyż determinuje ją szereg czynników
zależnych i niezależnych od producenta takich jak: żywienie, genotyp, płeć,
tempo wzrostu, koszt produkcji, wymagania przemysłu mięsnego, cena skupu
a więc aktualna sytuacja na rynku wieprzowym.
Jednak cały problem optymalnej
masy ubojowej komplikuje częściowa sprzeczność interesów producenta
i przetwórcy. W interesie producenta
korzystne jest wczesne kończenie tuczu, aby uzyskać maksymalną opłacalność produkcji. Wymagania przetwórcy
idą w kierunku większej masy ubojowej
tucznika, aby uzyskać atrakcyjny handlowo towar np. duże schaby, duże mięśnie
do produkcji wędzonek. Borzuta (1998)
uzyskał w swoich badaniach istotny statystycznie współczynnik korelacji między masą ubojową a zawartością mięsa
w tuszy tuczników wynoszący r = -0,4.
Optymalną masą ubojową (dla tucznika
rasy landrace) jest przedział pomiędzy
100-110 kg masy ciała, gdyż właśnie
wtedy równoważy się odkładanie mięsa
i tłuszczu. Tucznik uzyskuje wtedy tzw.
punkt maksymalnej mięsności, czyli
punkt przecięcia się krzywej obrazującej przyrost tkanki mięśniowej z krzywą
przyrostu tkanki tłuszczowej. Po jego
przekroczeniu (w zależności od wieku,
rasy i masy zwierzęcia) w dziennym przyroście masy ciała zaobserwować można
wyższy przyrost tkanki tłuszczowej nad
tkanką mięśniową. Organizm zwierzęcy
ma tendencje do zwiększonego odkładania tłuszczu w miarę dojrzewania fizycznego (wzrost zużycia paszy). Wykazano,
że wraz ze wzrostem masy ubojowej
zwierząt, wzrasta ciężar poszczególnych
składników tkankowych w tuszy, takich
jak: mięso, kości i tłuszcz.
Przemysł mięsny aktualnie wymaga od producentów, by dostarczali do
zakładów mięsnych tuczniki o niewielkim otłuszczeniu i dobrym umięśnieniu. Mimo tego, że wykazano, że świnie
o niższej mięsności, a więc charakteryzujące się grubszą słoniną grzbietową
i mniejszą powierzchnią „oka” polędwicy wykazywały zmniejszoną podatność
na stres i cechowały się lepszą jakością
mięsa w stosunku do świń bardziej umięśnionych. Dotychczas uzyskane wyniki
sugerują, że tuczniki mieszańce i tzw.
tuczniki hybrydowe mogą być ubijane
przy wyższej masie ciała bez szkody dla
jakości tuszy. Jest to bardzo korzystna
cecha dla hodowców w czasach niestabilnej sytuacji na rynku wieprzowym.
Przy chwilowym spadku cen żywca wieprzowego hodowca może przez kilkanaście dni przedłużyć tucz
takich tuczników bez
ryzyka spadku ich mięsności i wzrostu otłuszczenia.
Ponieważ
wzrasta
popyt na chude mięso
a spada zainteresowanie tłuszczem, należy
podjąć szereg działań,
tak w zakresie hodowli
jak i produkcji zmierzających do uzyskania
tuczników coraz lepiej
umięśnionych. Pomimo
koniunkturalnych wahań
w opłacalności produkcji
tuczników,
zachowuje
się trend wzrostu poziomu mięsności żywca skupowanego przez
przemysł mięsny. Jednak „odchudzanie”
tuczników musi mieć swoje granice.
Mięso pozbawione tłuszczu straci swój
aspekt sensoryczny a szczególnie wyróżnik smakowo-zapachowy w konsekwencji
tego jakość konsumpcyjna obniży się.
Żywienie ma decydujący wpływ na
szeroko pojętą jakość wieprzowiny. Poprzez żywienie można wpływać zarówno
na jakość przetwórczą, jak i jakość konsumpcyjną.
Szczególnie interesujące są zmiany
składu chemicznego mięsa, zawartości
tłuszczu i cholesterolu oraz zmiany profilu kwasów tłuszczowych. Skład kwasów
tłuszczowych w organizmie tucznika uzależniony jest w znacznym stopniu od rodzaju diety, szczególnie jakości znajdującego się w niej tłuszczu. Jakość tłuszczu z kolei zależna jest od procentowej
zawartości w nim kwasów tłuszczowych,
które są jednym z najważniejszych materiałów energetycznych komórki. Na
skład ilościowy i jakościowy tłuszczów
dzisiejszych zwierząt rzeźnych w znaczny sposób wpłynęły warunki intensywnej

15
Aktualności
hodowli i selekcji genetycznej prowadzonej przez człowieka przez ostatnie
lata. Preferowanie u trzody chlewnej
drogą selekcji, przede wszystkim dobrego umięśnienia doprowadziło do zubożenia ilości NNKT w tłuszczu podskórnym
i narządowym. Dlatego istnieją obawy,
że działania na rzecz wzrostu mięsności
tusz z jednoczesnym obniżeniem grubości słoniny, prowadzić mogą do pogorszenia jakości produkowanego mięsa
wieprzowego.
Skład kwasów tłuszczowych w tuszach zwierzęcych może być poprawiony przez rodzaj i ilość tłuszczów podawanych w mieszankach paszowych.
Wprawdzie dodatek tłuszczu do paszy
podnosi jej koszt, ale zostaje to zrównoważone mniejszym jej zużyciem,
większymi
przyrostami
dobowymi,
a tym samym krótszym okresem tuczu.
Ponadto istnieją możliwości korygowania poziomu cholesterolu w produktach
zwierzęcych przez odpowiedni dobór ras
lub ich krzyżówek, a także odpowiednie
zabiegi technologiczne już podczas samej obróbki mięsa wieprzowego. N o wością w żywieniu świń są próby modyfikowania jakości konsumpcyjnej i żywieniowej wieprzowiny poprzez stosowanie
dodatków tłuszczu roślinnego lub izomerów sprzężonego kwasu linolowego-CLA.
Uzyskanie mięsa o pożądanym składzie
kwasów tłuszczowych nie może jednak
prowadzić do pogorszenia jego cech kulinarnych i technologicznych. Stopień
nasyconości kwasów tłuszczowych decyduje o jakości technologicznej mięsa.
Jeżeli jest on zbyt niski to wieprzowina
nie nadaje się do produkcji wędlin, gdyż
produkty takie są niestabilne wskutek
autooksydacji tłuszczów.
1. Fandrejewski H. Żywienie świń – osiągnięcia i oczekiwania. Materiały Konferencji „Zastosowanie osiągnięć naukowych
z zakresu genetyki, rozrodu i żywienia
w nowoczesnej produkcji świń. ATR – Bydgoszcz, 2002, 63-74.
2. Gardzińska A. Wartość rzeźna tuczników
mieszańców o różnej masie ciała. Rozprawa doktorska, AR Kraków 2003.
3. Kortz J. Współczesne nauczanie w zakresie
jakości mięsa wieprzowego – podstawowe
pojęcia oraz wymagania w zintegrowanej
Europie. Materiały Sesji Naukowej „Kształcenie w zakresie hodowli i produkcji świń
wobec wymagań zintegrowanej Europy”.
ATR Bydgoszcz, 2003, 17-25.
4. Paściak P. Użytkowość rozpłodowa, tuczna i wartość rzeźna świń JSR utrzymywanych w Polsce. Rozprawa doktorska, AR
Kraków 2002.
Opracował: Prof. dr hab. Władysław MIGDAŁ
Katedra Przetwórstwa Produktów Zwierzęcych, Wydział Technologii Żywności,
Uniwersytet Rolniczy,
Kraków, ul. Balicka 122
16
Nr 1 (Rok IV, nr 11)
FIRMA DOSSCHE OFERUJE NOWE
PRESTARTERY DLA PROSI¥T Z UNIKALN¥
KOMPOZYCJ¥ DOSSOLAC PLUS
CEL: Minimum 20 kg masy ciała prosiąt w 60 dniu życia !!!
Wycofanie ze stosowania Antybiotykowych Stymulatorów Wzrostu spowodowało, że znaczącą rolę w intensywnej
produkcji trzody chlewnej odgrywają
różnego rodzaju dodatki paszowe, które podobnie jak antybiotyki, dodatnio
wpływają na wyniki produkcyjne i zdrowie zwierząt. W grupie zamienników
ASW najczęściej wymienia się zakwaszacze, probiotyki, prebiotyki, enzymy
paszowe, zioła.
Dossche oferuje rolnikom pasze
z dodatkiem DOSSOLAC PLUS, zawierający unikalną kompozycję różnorodnych
czynników. Poniżej omówiono właściwości i zastosowanie najważniejszych
składników Dossolac plus.
Zakwaszacze i konserwanty to kwasy organiczne i nieorganiczne (np. kwas
mlekowy, mrówkowy, propionowy, cytrynowy, ortofosforowy) oraz ich sole (np.
mrówczan potasu, propionian wapnia,
cytrynian wapnia). Zakwaszanie paszy
wpływa na ograniczenie występowania
schorzeń przewodu pokarmowego (biegunki, choroba obrzękowa), eliminuje
chorobotwórcze (patogenne) bakterie,
stymuluje aktywność enzymów trawiennych, konserwuje paszę oraz ogranicza
powstawanie w niej substancji toksycznych (np. mikotoksyn). Skutkiem działania zakwaszaczy jest także zmniejszenie
właściwości buforujących pasz. Efekt buforowy polega na wiązaniu kwasów trawiennych przez składniki zawarte w podawanych paszach (np. białko, wapń)
i podniesieniu wartości pH w żołądku.
Powoduje to wytworzenie warunków
sprzyjających namnażaniu mikroflory
patogennej, głównie E. coli, Salmonelli
i beztlenowców. Bakterie te powodują
powstawanie stanów zapalnych żołądka
i jelit, obniżają wykorzystanie składników
pokarmowych oraz odpowiadają za pojawienie się biegunek. Zakwaszacze mogą
mieć również zastosowanie jako dodatki
smakowe maskujące negatywne działanie niektórych materiałów paszowych
(poekstrakcyjnej śruty rzepakowej, nasion roślin strączkowych), wpływając na
smakowitość mieszanek treściwych z ich
udziałem. Na rynku dostępne są w postaci preparatów zawierających jeden lub
mieszaninę kilku kwasów (w postaci sypkiej i płynnej). Nie wymagają okresu karencji i korzystnie wpływają na działanie
probiotyków i enzymów paszowych.
Probiotyki to odpowiednio spreparowane i wyselekcjonowane szczepy
bakterii mlekowych lub ich mieszaniny.
Praktycznie są to identyczne kultury
bakterii kwasu mlekowego jak te występujące w jelitach świń. Mają one
naturalną zdolność do szybkiego namnażania się i zasiedlania przewodu
pokarmowego. Zapobiegają przyleganiu
niepożądanych bakterii na kosmkach jelitowych. Tworzą naturalną barierę dla
bakterii chorobotwórczych i zapewniają
równowagę mikrobiologiczną w układzie
pokarmowym. Produkowany przez nie
kwas mlekowy działa hamująco, a nawet
zabójczo, na niektóre szkodliwe szczepy
bakterii (E. coli, Clostridium). Bakterie
zawarte w probiotykach produkują własne enzymy, przez co wspomagają procesy trawienne w organiźmie zwierząt.
Zaletą stosowania probiotyków jest to,
że nie uwalniają się z przewodu pokarmowego (nie przechodzą do produktów
zwierzęcych), wykazują działanie bakteriostatyczne, wytwarzają witaminy
z grupy B, zwiększają aktywność niektórych enzymów (laktazy, maltazy),
redukują poziom toksyn w przewodzie
pokarmowym, dodatnio oddziaływują na
układ odpornościowy zwierząt. Stosowanie probiotyków jest wskazane w przypadku osłabienia zwierząt (szczególnie
młodych), w sytuacjach stresowych
(rozpoczęcie dokarmiania, odsadzanie
prosiąt, łączenie w grupy, zmiana paszy,
transport zwierząt) oraz po przebytej
kuracji antybiotykowej.
Prebiotyki są dodatkiem paszowym
niezawierającym żywych mikroorganizmów, a wyłącznie substancje odżywcze stymulujące wzrost i rozwój naturalnej flory bakteryjnej zasiedlającej
przewód pokarmowy świń. Wynikiem
działania prebiotyków jest zwiększenie odporności organizmu poprzez
utrzymywanie równowagi pożytecznej
mikroflory jelitowej. Do prebiotyków
zalicza się także polisacharydy (wielocukry) i niestrawne oligosacharydy. Bakterie fermentacji mlekowej są
zdolne do wykorzystywania niestrawnych oligosacharydów, podczas gdy
bakterie patogenne ich nie wykorzystują. Oligosacharydy zapobiegają przyleganiu bakterii szkodliwych do śluzówki
przewodu pokarmowego. Stymulują
także wzrost poziomu składników od-
Marzec 2010
pornościowych w organizmie zwierząt.
Polisacharydy podaje się najczęściej
w okresie okołoodsadzeniowym. Ich
stosowanie ma na celu mechaniczne
drażnienie kosmków jelitowych i zwiększenie perystaltyki jelit. Zapobiega to
przemieszczaniu się bakterii z dalszych
odcinków przewodu pokarmowego do
jelita cienkiego. Dzięki temu nie dostają się do niego szkodliwe bakterie,
np. pałeczki okrężnicy i nie występuje
u świń choroba obrzękowa. Wielocukry
nieskrobiowe (słoma, suszone wysłodki
buraczane itp.) nadają treści pokarmowej właściwą strukturę, która pozwala
bakteriom, drożdżom, sokom trawiennym docierać do jak największej liczby
cząstek pokarmu.
Zioła znajdują coraz szersze zastosowanie jako składniki mieszanek paszowych dla świń. Do surowców zielarskich zalicza się liście, korzenie, kwiaty, korę, owoce i nasiona. Zioła oprócz
składników podstawowych zawierają
znaczne ilości garbników, flawonoidów,
glikozydów, alkaloidów, olejków eterycznych itp. W ziołach występują także witaminy, związki mineralne i kwasy
organiczne (np. cytrynowy, jabłkowy).
W żywieniu świń zioła można stosować
pojedynczo lub w mieszankach w postaci suszu albo w formie naparu lub
odwaru. Zawarte w ziołach substancje
biologicznie czynne przyczyniają się
do poprawy smakowitości paszy, mają
działanie antybakteryjne, przeciwzapalne, przeciwutleniające, pobudzają
apetyt zwierząt, zwiększają pobranie
paszy, regulują procesy trawienne
i przemianę materii, stymulują układ
hormonalny i odpornościowy. Zioła
i ich ekstrakty wykazują także działanie przeciwbiegunkowe oraz mają pozytywny wpływ na walory dietetyczne
i smakowe mięsa wieprzowego. Dzięki
swym właściowościom zioła i ich wyciągi uznawane są za biostymulatory
pochodzenia roślinnego, które mogą
z dobrym skutkiem zastąpić wycofane
antybiotyki paszowe. Ziołowe substancje aromatyczne działając na receptory smakowe powodują lepsze pobieranie pasz mniej chętnie zjadanych przez
zwierzęta (śruta rzepakowa poekstrakcyjna, strączkowe). Do ziół najczęściej stosowanych w żywieniu zwierząt
należą: czosnek, oregano (lebiodka),
mięta, jeżówka purpurowa, rumianek,
kora wierzby, pokrzywa, dziurawiec,
kozieradka, perz, krwawnik, nagietek,
szałwia, wiesiołek, tymianek.
Enzymy paszowe to substancje poprawiające strawność i wykorzystanie
składników pokarmowych zawartych
w paszy, głównie w zbożach stanowiących obecnie podstawę w żywieniu trzody chlewnej. Możliwe jest
podawanie różnych enzymów rozkła-
Aktualności
dających podstawowe składniki paszy: białka (enzymy proteolityczne),
tłuszcze (lipolityczne) i węglowodany
(amylolityczne). Jednak w praktyce
w przypadku świń, najczęściej podaje
się enzymy rozkładające polisacharydy
nieskrobiowe (pentozany, betaglukany)
i włókno oraz stosuje się fitazę – enzym
uwalniający fosfor z pasz roślinnych.
W paszach pochodzenia roślinnego
(zboża, strączkowe) około 50-85% całkowitej zawartości fosforu występuje
w postaci fityn – związków źle trawionych przez świnie. Strawność fosforu
w tych związkach jest na poziomie
30-60%. Zastosowanie fitazy umożliwia lepsze wykorzystanie fosforu zawartego w paszach roślinnych, dzięki
czemu zmniejsza się ilość dodawanego
do mieszanek drogiego fosforu pochodzenia mineralnego oraz ogranicza się
zanieczyszczenie środowiska związkami fosforowymi niewykorzystanymi
przez zwierzęta. Enzymy rozkładające włókno poprawiają wykorzystanie
jęczmienia i owsa, zawierających duże
ilości włókna w ziarniakach. Dodatnie
efekty stosowania enzymów zauważa się szczególnie w żywieniu prosiąt
i warchlaków. Grupy te mają słabo
rozwinięty system produkcji enzymów
własnych.
Pasze przeznaczone na pierwszy
okres odchowu prosiąt, na początku
skarmiania podajemy w niewielkich ilościach (garstka) posypując w miejscu,
gdzie prosięta przebywają najczęściej
np. koło promiennika.
Prestartery podajemy pierwszy raz
w czasie największej aktywności prosiąt
tj. w godzinach pomiędzy 10 a 12 rano
W pierwszych dniach podawania prestarterów, paszę należy podawać 4-5
razy dziennie za każdym razem sprzątając niewyjedzone resztki.
Po kilku dniach prestartery należy
podawać w miseczce/ karmidełku, ustawionym w tym samym miejscu, gdzie
uprzednio podawano paszę na podłogę.
Pasza musi być zmieniana codziennie na
świeżą i nie powinna zalegać w karmidle
przez noc.
Minimum 20 kg masy ciała prosiąt
w 60 dniu życia, dzięki wysokiej zawartości składników żywieniowych i dodatku DOSSOLAC PLUS.
Opracował: Stanisław FRANCZAK
Nowe prestartery firmy Dossche dla prosiąt BABY GOLD, MAGIC i PROSIACZEK
dzięki unikalnej kompozycji, gwarantują bezproblemowy odchów silnych, zdrowych
prosiąt w każdym gospodarstwie.
Nr 3010 – BABY GOLD w postaci sypkiej, Nr 12 – MAGIC – w postaci sypkiej,
Nr 14 – PROSIACZEK – granulowany
Składy – podstawowe dane
Zawiera
Białko ogólne
Energia met.
Energia met.
Włókno sur.
Lizyna
DOSSOLAC PLUS
%
Kcal
MJ
%
%
Nr 3010
SUPERPRESTARTER
„BABY GOLD”
20,0
3500
14,7
2,5
1,50
+
Nr 12
PRESTARTER
„MAGIC”
19,5
3250
13,7
3,0
1,27
+
Nr 14
PRESTARTER
„PROSIACZEK”
19,0
3225
13,6
3,5
1,20
+
Jak osiągnąć cel? Zastosuj nasze zalecenia:
Dni życia
1 – 21
21 – 35
28 dzień
35 – 42
42 – 60
Prestarter
Nr 3010 Baby Gold
Nr 12 Magic
Odsadzenie prosiąt
Nr 12 Magic + Nr 14 Prosiaczek
Nr 18 + Nr 22
RAZEM
Orientacyjna ilość paszy
400 gram
1200 gram
1 kg + 4 kg = 5 kg
Około 15 kg
Około 20 kg paszy
17
Aktualności
Nr 1 (Rok IV, nr 11)
MCB WSPÓ£PRACUJE Z FIRM¥ HEIN
Od jesieni 2004 r. na polskim rynku trzody chlewnej istnieje firma HEIN – producent i dostawca artykułów do
inseminacji trzody oraz wyposażenia laboratoriów. Firma została założona w 1923 roku.
Siedziba główna mieści się w miejscowości Bruchmühle koło Berlina. Od
roku 1972 firma produkuje i dostarcza
swoje wyroby. Produkty firmy sprzedawane są od ponad 30 lat.
Siedziba i biuro handlowe firmy Hein
na terenie Polski mieści się w Gorzowie
Wielkopolskim w województwie lubuskim. Z Gorzowa zaopatrywani są klienci
z całego kraju.
Założycielem firmy jest Pan Alfred Hein. Obecnie firmę z powodzeniem prowadzi jego syn Pan Carsten
Hein.
Na początku działalności produkty firmy rozprowadzane były głównie na terenie wschodnich Niemiec.
Z biegiem lat, zdobywając coraz
większe uznanie i coraz większą
liczbę stałych klientów, zadowolonych z wysokiej jakości produktów,
właściciel firmy zdecydował się na
rozpoczęcie sprzedaży na terenie
innych krajów europejskich a także
światowych. Obecnie firma posiada
klientów między innymi w Niemczech, Polsce, na Białorusi, w Dani,
Austri, Republice Czeskiej, Irlandi,
Kanadzie i innych krajach.
Głównym celem firmy jest zaopatrywanie klientów w produkty najwyższej, europejskiej jakości w konkurencyjnych cenach.
Bogata oferta obejmuje katatery,
tuby do nasienia, pojemniki do transportu i przechowywania nasienia,
zabawki dla świń, obejmy do inseminacji, elementy wyposażenia laboratorium oraz rozrzedzalnik nasienia
knurów.
Rozrzedzalnik w proszku o nazwie Dilu–Cell proponowany jest
w dwóch wersjach: normalny o wydłużonym działaniu do 6 dni oraz
długoterminowy o działaniu do 10
dni (przy zachowaniu właściwych
warunków przechowywania rozrzedzalnika oraz nasienia). Antybiotyk
zastosowany w rozrzedzalniku to
gentamecyna. Rozrzedzalnik długoterminowy zawiera dodatkowe
składnik gwarantujące dłuższą konserwację nasienia.
Największą popularnością na rynku cieszy się rozrzedzalnik normalny z konserwacją nasienia do 6 dni.
Ten wydłużony okres przydatności
jest bardzo atrakcyjny dla klientów
stosujących do tej pory dużo droższy rozrzedzalnik długoterminowy.
18
Konserwacja nasienia do 6 dni w pełni
zaspokaja potrzeby klientów. W szczególnych przypadkach firma proponuje
rozrzedzalnik długoterminowy.
Rozrzedzalnik sprzedawany jest
w opakowaniach o różnej pojemności.
Firma jest w stanie zaoferować produkt
w takim opakowaniu jakie oczekiwane
jest przez klienta poczynając od 1 litra
a kończąc na 100 – 130 litrach.
Termin przydatności do użycia to 12
miesięcy.
Produkt ten sprawdzony i uznany jest w Niemczech i innych krajach
europejskich od wielu lat, a od kilku
lat również z powodzeniem stosowany
w Polsce. Klienci są zadowoleni z efektów inseminacji uzyskiwanch w pracy
z rozrzedzalnikiem Dilu-Cell produkcji
firmy HEIN.
Opracowała: Katarzyna STRUSKA
Alfred Hein Kunststoffverarbeitung & Werkzeugbau, Oddział w Polsce
Marzec 2010
Aktualności
CHARAKTERYSTYKA RAS ŒWIÑ
Świnie chowa się na całym świecie, z wyjątkiem tych regionów, gdzie ich
mięsa nie spożywa się z przyczyn religijnych.
Chów świń koncentruje się głównie
w trzech regionach świata, w których
znajduje się niemal całe pogłowie tego
gatunku zwierząt gospodarskich:
- Europa,
- Ameryka Północna,
- Azja (głównie Chiny).
Tak jak w przypadku bydła, koni,
owiec, kóz oraz drobiu także u świń wyróżniamy podział na typy użytkowe. Stary podział wyróżniał cztery typy:
- mięsny,
- tłuszczowo-mięsny,
- słoninowy,
- ogólnoużytkowy.
Podział na ww. typy użytkowe w Polsce obowiązywał do momentu kiedy
Centralna Stacja Hodowli Zwierząt
wprowadziła w 1996 roku nowy podział
klasyfikujący świnie na dwie grupy:
- rasy mateczne,
- rasy ojcowskie.
Rasy mateczne
Do ras matecznych oprócz najbardziej
popularnych czyli PBZ oraz WBP należy
także zaliczyć puławską, złotnicką pstrą
oraz złotnicką białą. Te ostatnie trzy rasy
są objęte Programem Ochrony Zasobów
Genetycznych Zwierząt Gospodarskich.
Z racji wysokiego udziału w strukturze pogłowia świń PBZ i WBP zostaną one
pokrótce przedstawione. Warto wiedzieć,
że od ras matecznych wymaga się wysokich wartości dla cech użytkowości roz-
płodowej oraz przystosowania do szeroko
rozumianych warunków środowiskowych.
Otrzymany materiał żeński używany
jest do kojarzeń towarowych z rasami
ojcowskimi przez co wykorzystywany
jest efekt heterozji.
Polska Biała Zwisłoucha
Na jej powstanie miało wpływ krzyżowanie niemieckich świń zwisłouchych
z lokalnymi rasami, ale w największym
stopniu import po II Wojnie Światowej
szwedzkiej świni Landrasse. Jest to świnia długa, o grzbiecie szerokim, lekko
łukowatym, łopatka mała dobrze związana z tułowiem, klatka piersiowa raczej płytka. Szynki dobrze rozwinięte,
nisko osadzone, nogi stosunkowo krótkie. Umaszczenie jednolite białe, dopuszczalne ciemne pigmenty na skórze
pokryte białym włosem. Uszy szerokie,
długie, bezwładnie zwisające do tarczy
ryjowej, spotykane także półsztywne
nie zakrywające oczu.
Lochy charakteryzują się wysoką
płodnością i plennością oraz zadowalającym instynktem macierzyńskim. Wymagają dość dobrych warunków utrzymania.
Wielka Biała Polska
na bazie świni polskiej ostrouchej krzyżowanej z rasą wielką białą angielską.
Jest to świnia duża, długa o łopatkach małych przylegających do tułowia,
grzbiet długi, mocny, lekko łukowaty.
Klatka piersiowa dość głęboka, szynki
szerokie, sięgające stawów skokowych,
zad długi, łagodnie spadzisty, nogi szeroko rozstawione i proste. Kolor skóry
i szczeciny biały, uszy dość duże szeroko
rozstawione, stojące.
Świnie tej rasy charakteryzują się
bardzo dobrym przystosowaniem do
trudnych warunków bytowych przez co
są odporne na stres, ponadto charakteryzują się wysoką płodnością i plennością
oraz dużą troskliwością o potomstwo.
Przedstawiając rasy mateczne warto
pamiętać, że oprócz krzyżowania czystorasowego materiału żeńskiego z komponentami ojcowskimi dobrą i sprawdzoną
linią mateczną są loszki mieszańce WBP
x PBZ oraz PBZ x WBP.
Rasy ojcowskie
Dla tej grupy zwierząt szczególnie
interesują nas cechy produkcyjne.
Jeżeli rasy ojcowskie mamy wykorzystywać jako komponent do produkcji
mieszańców wraz z loszkami ras matecznych to szczególną uwagę musimy
poświęcić takim cechom jak:
- mięsność (powinna być jak najwyższa przy udziale najcenniejszych wyrębów tj. polędwicy
i szynki),

W strukturze pogłowia loch zarodowych w Polsce zajmuje drugie miejsce
po polskiej białej zwisłouchej. Powstała
Poniżej przedstawiono:
Średnie wyniki oceny użytkowości rozpłodowej loch oraz użytkowości tucznej
i rzeźnej knurków i loszek rasy PBZ za okres od 1.01.2009 r. do 30.09.2009 r.
dane wg. Polsus (wybrane cechy)
Rasa
PBZ
Wyniki oceny użytkowości
rozpłodowej loch
Liczba prosiąt Liczba prosiąt
żywo
w 21 dniu
urodzonych
życia
11,68
10,73
Wyniki oceny użytkowości tucznej i rzeźnej
knurków i loszek
Przyrost
dzienny (g)
Mięsność %
Wysokość
„oka”
polędwicy (mm)
Knurki
Loszki
Knurki
Loszki
Knurki
Loszki
708
652
59,4
57,8
56
55
Polska Biała Zwisłoucha
Średnie wyniki oceny użytkowości rozpłodowej loch oraz użytkowości tucznej
i rzeźnej knurków i loszek rasy WBP za okres od 1.01.2009 r. do 30.09.2009 r.
dane wg. Polsus (wybrane cechy)
Rasa
WBP
Wyniki oceny użytkowości
rozpłodowej loch
Liczba prosiąt Liczba prosiąt
żywo
w 21 dniu
urodzonych
życia
11,61
10,79
Wyniki oceny użytkowości tucznej i rzeźnej
knurków i loszek
Przyrost
dzienny (g)
Mięsność %
Wysokość
„oka”
polędwicy (mm)
Knurki
Loszki
Knurki
Loszki
Knurki
Loszki
724
647
59,8
58,3
56
56
Wielka Biała Polska
19
Aktualności
Nr 1 (Rok IV, nr 11)
wysokie przyrosty dobowe przy
relatywnie niskim zużyciu paszy.
Trzeba także pamiętać o niskiej zawartości tłuszczu (cienka słonina) oraz
chęci do krycia czyli libido.
Tą grupę zwierząt stanowią takie
rasy jak:
- Duroc,
- Pietrain,
- Hampshire,
- belgijska zwisłoucha.
Świnia o rozmiarach od średniej do
dużej. Nogi szeroko rozstawione, raczej proste o nieco stromych pęcinach,
grzbiet szeroki lekko karpiowaty, łopatka silnie umięśniona dająca dobrze
rozbudowaną szynkę przednią, wydatne
szynki na partii zadu. Umaszczenie od
jasnozłotego do ciemnoczerwonego.
Świnie tej rasy wykazują dobre przystosowanie do różnych warunków środowiskowych, wysokie przyrosty dobowe
idą w parze z dobrym wykorzystaniem
paszy. Mięso cenione przez zakłady mięsne ze względu na swoją przydatność do
produkcji wyrobów tradycyjnych.
Knury wykorzystywane do tworzenia
krzyżówek towarowych z rasami matecznymi a także do produkcji knurków
mieszańców Duroc x Pietrain.
-
Duroc
Rasa wywodzi się z USA. Powstała
w wyniku krzyżowania kilku ras, zwłaszcza Jersey pochodzącej z New Jersey
oraz czerwonych świń Duroc pochodzących ze stanu New York.
Pietrain
Ojczyzną dla tej rasy jest Belgia,
pochodzenie nie jest dokładnie znane,
prawdopodobnie powstała w wyniku
krzyżowania ras Yorkshire, Berkshire
oraz świni iberyjskiej.
Jest to świnia o średniej wielkości,
klatka piersiowa pojemna o silnie wysklepionych żebrach. Charakterystyczna
łopatka o dobrym umięśnieniu tworząca dobrze uformowaną szynkę przed-
Duroc
Średnie wyniki oceny użytkowości rozpłodowej loch oraz użytkowości tucznej
i rzeźnej knurków i loszek rasy Duroc za okres od 1.01.2009 r. do 30.09.2009 r.
dane wg. Polsus (wybrane cechy)
Rasa
Duroc
Wyniki oceny użytkowości
rozpłodowej loch
Wyniki oceny użytkowości tucznej i rzeźnej
knurków i loszek
Liczba prosiąt Liczba prosiąt
żywo
w 21 dniu
urodzonych
życia
10,79
9,96
Przyrost
dzienny (g)
Mięsność %
Wysokość
„oka”
polędwicy (mm)
Knurki
Loszki
Knurki
Loszki
Knurki
Loszki
715
684
60,1
59,4
56
55
Średnie wyniki oceny użytkowości rozpłodowej loch oraz użytkowości tucznej
i rzeźnej knurków i loszek rasy Pietrain za okres od 1.01.2009 r. do 30.09.2009
r. dane wg. Polsus (wybrane cechy)
Rasa
Wyniki oceny użytkowości
rozpłodowej loch
Pietrain
Wyniki oceny użytkowości tucznej i rzeźnej
knurków i loszek
Liczba prosiąt Liczba prosiąt
żywo
w 21 dniu
urodzonych
życia
11,08
10,42
Przyrost
dzienny (g)
Mięsność %
Wysokość
„oka”
polędwicy (mm)
Knurki
Loszki
Knurki
Loszki
Knurki
Loszki
689
662
63,2
62,7
60
58
Pietrain
nią, nogi mocne, szeroko rozstawione.
Grzbiet długi, mocny, szeroki, szynka
głęboka, sięgająca stawu skokowego,
szeroka. Zad długi, łagodnie spadzisty, szeroki. Skóra cienka, elastyczna,
umaszczenie łaciate, uszy krótkie, zdecydowanie stojące.
Szybkie tempo wzrostu i dobre wykorzystanie paszy idzie w parze w wysoką mięsnością. Mięso charakteryzuje się
nieco gorszymi walorami ze względu na
występowanie wad podyktowanych stresem tych zwierząt. Bardzo dobry komponent do tworzenia krzyżówek z rasami
matecznymi jak również do kojarzenia
z rasą Duroc w celu uzyskania knurków
mieszańców Pietrain x Duroc.
Hampshire
Podobnie jak w przypadku Duroca
rasa Hampshire wyhodowana została
w USA w oparciu o rasy Wessex i Essex.
Świnia charakteryzuje się średnią
wielkością, mocną konstytucją, szerokim grzbietem, oraz rozbudowaną partią zadu z wydatnymi szynkami. Nogi
wysokie, proste, grzbiet szeroki, lekko
karpiowaty.
Charakterystyczne umaszczenie powoduje bezbłędne rozpoznanie tej rasy,
biały pas biegnący przez grzbiet, łopatki, nogi i brzuch, pozostałe elementy
ciała o umaszczeniu czarnym. Świnie
wykorzystywane głównie do krzyżowania towarowego i produkcji knurków
mieszańców.
Średnie wyniki oceny użytkowości rozpłodowej loch oraz użytkowości tucznej i rzeźnej knurków i loszek rasy Hampshire za okres od 1.01.2009 r. do
30.09.2009 r. dane wg. Polsus (wybrane cechy)
Rasa
Hampshire
Wyniki oceny użytkowości
rozpłodowej loch
Liczba prosiąt Liczba prosiąt
żywo
w 21 dniu
urodzonych
życia
11,00
10,16
Wyniki oceny użytkowości tucznej i rzeźnej
knurków i loszek
Przyrost
dzienny (g)
Wysokość
„oka” polędwicy (mm)
Knurki Loszki Knurki Loszki Knurki Loszki
746
20
Mięsność %
756
61,4
60,0
57
56
Hampshire
Marzec 2010
Aktualności
Belgijska Zwisłoucha
Linia G
Została wyhodowana w Belgii w wyniku krzyżowania świń rasy duńskiej, holenderskiej, niemieckiej oraz rasy wielkiej białej angielskiej i Pietrain. Grzbiet
bardzo szeroki, prosty lub umiarkowanie
karpiowaty. Łopatka silnie umięśniona, dająca dobrze uformowaną szynkę
przednią. Tylna szynka bardzo dobrze
wysklepiona nieco pochylająca się, sięga aż do stawów skokowych, zad szeroki, nogi średniej wielkości. Umaszczenie
białe, skóra bez pigmentów. Uszy zwisające, zakrywają oczy. Świnie tej rasy
zostały wykorzystane w tworzeniu linii
990. Wysoka mięsność została obarczona wadami mięsa spowodowanymi dużą
wrażliwością na stres.
Opisując rasy ojcowskie nie możemy
pominąć syntetycznych mieszańców linii
ojcowskiej czyli knurów Hypor Linii S
oraz Hypor Linii G.
Jest efektem krzyżowania holenderskiego Yorkshira z Durocem. Jest to
ciekawa alternatywa dla producentów
posiadających nieco gorsze warunki
utrzymania. Potomstwo cechuje wysoki
przyrost dobowy połączony z optymal-
Linia S
Powstała na bazie rasy pietrain stąd
też mówimy o białym pietranie. W wyniku pracy hodowlanej wyeliminowano
czarne umaszczenie oraz gen stresu.
Dzięki eliminacji stresu uzyskane mięso
nie jest obarczone takimi wadami jak
PSE czy DFD. Uzyskane potomstwo odznacza się wysoką mięsnością, dobrym
wykorzystaniem paszy oraz zadowalającym eksterierem.
Hypor Linia S
Hypor Linia G
nym wykorzystaniem paszy oraz wysoką
zdrowotnością co przekłada się na końcowy efekt ekonomiczny. Mięso odznacza się wysokimi walorami cenionymi
przez zakłady mięsne.
Niżej opisane rasy świń z wyłączeniem rasy belgijskiej zwisłouchej i Hampshire znajdziecie
Państwo w ofercie Małopolskiego Centrum Biotechniki w Krasnem. Należy nadmienić, iż proponowana oferta reproduktorów znajdujących się w Stacjach Eksploatacji Knurów odznacza
się wyższymi wartościami wybranych cech użytkowych w odniesieniu do danych opublikowanych przez Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS” za okres od
1.01.2009 r. do 30.09.2009 r. Poniżej przedstawiamy tabelę zawierającą średnie parametry
dla wybranych cech użytkowych knurów znajdujących się w ofercie MCB.
RASA
PRZYROST DZIENNY
(g)
ZAWARTOŚĆ MIĘSA
W TUSZY (%)
WYSOKOŚĆ „OKA”
POLĘDWICY (mm)
PBZ
852,57
61,83
59,15
WBP
864,05
61,94
58,97
DUROC
749
66,20
59
PIETRAIN
854,66
62,78
59,50
Opracował: mgr inż. Jakub CYGAN
PORTRET HODOWCY – STANIS£AW ZALESKI
Malownicza dolina Dunajca słynie z niepowtarzalności swych uroków. To właśnie tutaj najliczniejsza grupa
małopolskich hodowców prowadzi swą działalność. Prócz licznych, drobnych gospodarstw trudniących się
chowem i hodowlą bydła, piękna okolica Dunajca staje się ostatnio wizytówką hodowców trzody chlewnej.
Usytuowane we wspomnianej okolicy, nieopodal wietrzychowickiej przeprawy promowej Siedliszowice śmiało
można by nazwać „zagłębiem trzodziarskim”. Tylko w najbliższej okolicy Siedliszowic działa aż 15 dużych gospodarstw.
Jeszcze liczniejsze są mniejsze gospodarstwa, w których średnia liczba loch
waha się w granicach 30-50.
To właśnie w Siedliszowicach prowadzi swe gospodarstwo Pan Stanisław Zaleski. Hodowca i inseminator, od 20 lat
związany z brzeskim oddziałem Małopolskiego Centrum Biotechniki. W swoim
gospodarstwie wykorzystuje z powodzeniem posiadaną wiedzę teoretyczną
i praktykę. Gospodarstwo pana Zaleskiego nie jest duże, jak na okolice Siedliszowic. Liczy bowiem tylko około 45 loch.
Odchowywane prosięta hodowca w 1/3
przeznacza na remont stada, pozostałe
2/3 na tucz. Taki sposób jest w moim
przypadku najbardziej ekonomiczny –
wyjaśnia. Rocznie hodowca sprzedaje
więc około 800 tuczników, których masa
ciała kształtuje się na poziomie 105-115
kg. Zwierzęta w gospodarstwie Pana Zaleskiego chowane są przede wszystkim
na paszy własnej. Posiadam ponad 30 ha
pola – mówi gospodarz, moje zwierzęta
żywione są przede wszystkim zbożem.
Dokupuję jedynie paszowe dodatki –
opowiada.
Gospodarstwo Pana Zaleskiego to
tylko jedno z wielu gospodarstw zajmujących się hodowlą trzody chlewnej
w rejonie Siedliszowic. Stanisław Zaleski
tylko w najbliższej okolicy inseminuje
około 600 sztuk rocznie. Wiem, nie jest
to dużo, ze względu na fakt, iż wiele
osób, przede wszystkim w większych
gospodarstwach, decyduje się na samodzielne wykonywanie zabiegów. Właśnie
dlatego – wyjaśnia, aby sprostać oczekiwaniom klientów, skupiłem się również
na sprzedaży nasienia pochodzącego
z jednego z oddziałów MCB – Stacji Eksploatacji Knurów w Czerminie.
Opracował:
mgr inż. Rafał DOBROWOLSKI
Aktualności redaguje zespół:
Jarosław Jędraszczyk,
Agnieszka Dyrda
Projekt graficzny, druk:
RS DRUK, tel. (17) 85-40-790
e-mail: [email protected] www.rsdruk.pl
Artykuły do Aktualności prosimy nadsyłać na adres
e-mail: [email protected]
21
Aktualności
Nr 1 (Rok IV, nr 11)
DYSTRYBUCJA I POSTÊPOWANIE Z NASIENIEM
KNURÓW CZYLI CO KA¯DY WIEDZIEÆ POWINIEN
Gwarancją skutecznego unasiennianie loch jest zdrowe nasienie opuszczające Stację Eksploatacji Knurów oraz
obchodzenie się z nim w drodze od stacji do chlewni. Nasienie knurów występuje w formie płynnej ponieważ jego
słabym punktem jest brak możliwości mrożenia w temperaturze -1960C czyli w temperaturze ciekłego azotu.
Podejmowane próby mrożenia nasienia knurów nie dały wyników pozwalających na zastosowanie tej metody konserwacji na skalę praktyczną. W związku
z powyższym inseminator i hodowca musi
się posługiwać nasieniem płynnym przechowywanym w temperaturze 16-180C
maksymalnie przez 168 godz. W MCB Sp.
z o.o. w Krasnem istnieją trzy Stacje Eksploatacji Knurów (SEK) produkujących nasienie, tj. Czermin, Częstochowa i Klecza
Dolna. Organizacja pracy w tych stacjach
ściśle podporządkowana jest terminowi
ważności nasienia oraz systemowi zamawiania i dystrybucji nasienia zarówno na
punkty unasienniania zwierząt jak i bezpośrednio do hodowców. Nasienie na
punkty trafia dwa razy w tygodniu. Środa
jest dniem nieprodukcyjnym nie znaczy to
jednak, że inseminator czy hodowca jeżeli zgłosi zapotrzebowanie to go nie otrzyma. W teren wysyła się wówczas nasienie
z tzw. rezerwy laboratoryjnej, która została stworzona z produkcji z poprzedniego dnia, bądź przygotowuje się
nową produkcję. Punkty unasienniania zwierząt otrzymują określoną liczbę porcji nasienia w komis.
Ilość porcji inseminacyjnych ustala
się w oparciu o wielkość przydzielonego rejonu, ilość pogłowia loch,
zainteresowanie inseminacją rolników. Inseminator lub hodowca do
momentu wyjazdu samochodu na
trasę tj. w godz. od 600 do 730 może
zwiększyć lub zmniejszyć zamówione porcje nasienia. Ponadto kierowca rozwożący nasienie po terenie
dysponuje zawsze pewną rezerwą,
którą zarówno hodowcy jak i inseminatorzy mają do dyspozycji.
W celu lepszego wykorzystania
nasienia, wyeliminowania utrzymywanych na fermie knurów, obniżenia kosztów produkcji hodowli
trzody chlewnej MCB wprowadziło
system sprzedaży nasienia knurów
przez inseminatorów Spółki. Dotyczy to przede wszystkim hodowców, którzy posiadają więcej loch
i potrafią sami wykonać zabieg inseminacyjny. W przypadku sprzedaży nasienia przez inseminatorów,
hodowca unasienniający swoje lochy musi dojechać do najbliższego
22
punktu unasienniania. Hodowca korzystający z usług inseminatora zamawia usługę telefonicznie w najbliższym punkcie
unasienniania z podaniem dokładnego
adresu zamieszkania, terminu wykonania
zabiegu (z podkreśleniem od kiedy locha
jest w rui), rasy knura jakim jest zainteresowany: PBZ, WBP, rasy mięsne.
Hodowca, który sam unasiennia swoje lochy może również zamawiać nasienie bezpośrednio w SEK. Są to zazwyczaj
kontrahenci realizujący własne programy
hodowlane, którzy zgłaszają zapotrzebowanie na konkretnego osobnika bądź
rasę. Zamawianie nasienia odbywa się
w dzień bądź w przeddzień jego odbioru. Nasienie zazwyczaj jest dowożone do
hodowcy, bądź jeżeli jest to poza dniem
trasowym zainteresowany przyjeżdża do
stacji i odbiera nasienie osobiście. Ważnym elementem organizacji pracy w MCB
jest wprowadzenie w SEK również dyżurów w dni wolne od pracy. Hodowca, który
jest zmuszony do zakupu nasienia w nie-
Konfekcjonowanie nasienia
Laboratoryjna ocena jakości nasienia knurów
dzielę, święta po wcześniejszym telefonicznym ustaleniu ilości porcji i rasy knura
ma możliwość odbioru nasienia z rezerwy
laboratoryjnej lub jeżeli zapotrzebowanie
jest duże i rezerwa się skończy uruchamia
się produkcję.
W celu uniknięcia problemów z rozrodem ujawniających się w powtarzaniu rui
u loch przedstawiamy podstawowe ABC
w postępowaniu z nasieniem:
1. Nasienie knura powinno być
przechowywane i transportowane w temperaturze 16-180C, nie
wyższej niż 200C. Jest ono wrażliwe na wahania temperatury.
Dopuszczalne są powolne zmiany
temperatury w górę do 370C podczas przygotowania nasienia do
inseminacji.
2. Nasienia knura nie należy przetrzymywać na słońcu ponieważ obniża
się jego wartość biologiczna.
3. Nie należy przetrzymywać nasienia w lodówce.
4. Nasienie produkowane w SEK należących do MCB Sp. z o.o. w Krasnem może być przetrzymywane
nie tracąc swych właściwości przez
7 dni.
5. Zachować ostrożność przy podgrzewaniu nasienia, gdzie temperatura powinna wynosić 36-370C.
6. Nie dopuścić do dostania się wody
do blistera z nasieniem.
Najbardziej wskazanym urządzeniem do przechowywania i przewożenia nasienia są różnego typu termoboksy, które utrzymują stałą temperaturę.
W takie termoboksy zaopatrzone są
punkty unasienniania oraz samochody
trasowe.
W celu uniknięcia problemów z zamawianiem nasienia oraz jego dystrybucją, hodowca powinien ściśle
współpracować z inseminatorem bądź
ze Stacją Eksploatacji Knurów. Tylko
dobra współpraca jest gwarancją sukcesu.
Stacje Eksploatacji Knurów w Czerminie, Częstochowie, Kleczy Dolnej
w dalszym ciągu organizują szkolenia
dla hodowców loch, którzy sami będą
wykonywać zabiegi w swojej chlewni.
Opracował:
dr inż. Stanisław ORLICKI
Marzec 2010
Aktualności
WZÓR DO NAŒLADOWANIA
Gospodarstwo Pana Waldemara Sochora mieści się we wsi Węgry położonej
w malowniczej gminie Turawa w województwie opolskim. Dawniej funkcjonował
tutaj młyn, który w latach 60-tych został przekształcony przez rodziców Pana Waldemara na cele rolno-hodowlane.
Do lat dziewięćdziesiątych XX wieku
profil produkcji był bardzo zróżnicowany:
utrzymywano 15 krów, 2 lochy, uprawiano
zboża i chmiel.
W 1998 roku rodzice przekazali gospodarstwo Panu Waldemarowi, który
w krótkim okresie przekształcił wielokierunkowe gospodarstwo rolne w gospodarstwo nastawione na produkcję trzody
chlewnej w cyklu zamkniętym. Pod ten
kierunek w pierwszej kolejności zwiększył
areał z posiadanych 21 do 55 ha gruntów
rolnych własnych, a obecnie dodatkowo
posiada 40 ha gruntów dzierżawionych.
Na wszystkich użytkach uprawia wyłącznie zboża, co pozwala na 100% pokrycie zapotrzebowania na komponenty do
mieszanek produkowanych we własnym
zakresie oraz zabezpiecza słomę na ściółkę.
Rok 2006 okazał się wyjątkowo niesprzyjający, bowiem doszczętnie spłonęła
chlewnia wraz z inwentarzem.
Ten przykry incydent nie zniechęcił
jednak Pana Waldemara – w dość szybkim
czasie podjął on odbudowę, a nawet rozbudowę gospodarstwa.
I tak powstały nowoczesne obiekty do
hodowli trzody, w skład których wchodzą:
porodówka, odchowalnia prosiąt i tuczarnia. W gospodarstwie na dzień dzisiejszy
utrzymywanych jest 80 loch hybrydowych NAJMA, a docelowo ich ilość ma być
zwiększona do 120. Chlewnia prowadzona
jest w cyklu zamkniętym. Aby zapewnić
jej prawidłowe funkcjonowanie Hodowca
posiada porodówkę składającą się z dwóch
„komór”, w każdej z nich znajduje się 12
stanowisk porodowych. Maciory wprowadzane są na porodówkę po odrobaczeniu
ok. tydzień przed porodem.Tak więc cykl
rozpoczyna się wyproszeniami 20 – 24 ma-
cior, które odchowują prosięta przez 28
dni. Po odsadzeniu prosięta przenoszone
są do odchowalni, a maciory do sektora
macior luźnych, gdzie w pojedynczych
kojcach pozostają do momentu stwierdzenia prośności.
Lochy prośne utrzymywane są w grupach, które są kompletowane w zależności od kondycji loch.
Prosięta po pięciotygodniowym okresie odchowu w odchowalni przechodzą do
budynku tuczarni, w którym wydzielonych
jest 6 komór, każda z nich posiada 2 boksy
na 80 tuczników. Okres tuczu trwa ok.150
dni przy średnich dziennych przyrostach
ok. 890 gram i zużyciu paszy treściwej 2,7
kg/kg przyrostu. Rocznie gospodarstwo
opuszcza ok.1500 tuczników o mięsności
57,5%.
Taka organizacja cyklu produkcyjnego
pozwala na przestrzeganie zasady „całe
pomieszczenie puste, całe pomieszczenie
pełne”. Po każdym rzucie zwierząt przeprowadzana jest dezynfekcja pomieszczeń. Okres „odpoczynku” pomieszczenia
po wyprowadzeniu grupy zwierząt trwa
około tygodnia.
Cała chlewnia obsługiwana jest przez
2 osoby. Jest to możliwe dzięki pełnej mechanizacji pracy w odchowalni i tuczarni,
które wyposażone są w paśniki papkowe
(Tubo-maty firmy BigDutchman).
Na porodówce zadawanie pasz odbywa się ręcznie, prosięta otrzymują pasze
gotowe przez okres kolejnych 2 tygodni
na odchowalni. Maciorom karmiącym pasza zadawana jest 2 – 3 razy dziennie.
Dla macior luźnych, warchlaków oraz
tuczników Hodowca przygotowuje mieszanki we własnym zakresie wykorzystując zboże z własnej produkcji, dokupuje
jedynie premiksy i śrutę sojową.
Pan Waldemar Sochora
W porodówce, sektorze loch i w tuczarni stosuje się słomę na ściółkę, natomiast w odchowalni zwierzęta utrzymywane są na ruszcie.
Pan Waldemar w 100% opiera się na
inseminacji macior, zakupując nasienie
w MCB Sp. z o.o. w Krasnem w Stacji Inseminacyjno-Hodowlanej w Karczowie. Za
główne zalety tej metody rozrodu uważa:
- możliwość wyboru knura dla poprawy przyrostów i mięsności;
- zaproszenie wielu macior jednocześnie;
- poprawa zdrowotności i plenności;
- dostępność nasienia w ciągu całego tygodnia.
O wyborze hybrydy NAJMA do produkcji zdecydowały takie czynniki jak: wysokie przyrosty, plenność oraz walory hybryda, co przekłada się na uzyskiwane wyniki
ekonomiczne gospodarstwa.
Aktualnie w chlewni uzyskiwanych jest
2,3 mioty rocznie od jednej maciory,12,5
prosiąt urodzonych i 10,5 odsadzonych.
Hodowca jest ogromnie zadowolony
ze współpracy ze Stacją InseminacyjnoHodowlaną w Karczowie, a my dziękując
za tę współpracę oraz udzielenie szerokiej informacji do niniejszego artykułu
życzymy Panu Waldemarowi pomyślności, dobrych efektów produkcyjnych
oraz dalszych lat bardzo dobrej współpracy.
Opracował: Piotr BIENIO
Chlewnia Pana Waldemara
23

Podobne dokumenty