Pobierz: 4 MB - Małopolskie Centrum Biotechniki
Transkrypt
Pobierz: 4 MB - Małopolskie Centrum Biotechniki
Aktualności Nr 1 (Rok IV, nr 11) Szanowni Państwo O znaczeniu inseminacji trzody chlewnej w nowoczesnej, intensywnej kierującej się zasadami ekonomicznymi produkcji trzody chlewnej i korzyściach jakie niesie ze sobą stosowanie tej metody rozrodu nie trzeba już chyba dyskutować i nikogo przekonywać. Dotyczy to zarówno producentów wysokiej jakości materiału hodowlanego, jak i żywca wieprzowego w dużych przemysłowych fermach oraz rolników utrzymujących jedną lub kilka loch. Chcąc możliwie szybko poprawić cechy produkcyjne stada i uzyskać zamierzony postęp hodowlany, bądź szybko poprawić parametry użytkowe produkowanych świń, należy zwiększyć zróżnicowanie genetyczne hodowanych zwierząt m.in. poprzez wprowadzenie do kojarzeń nowych ras lub odległych linii genetycznych. Dużym ułatwieniem dla hodowców jest w tym momencie skorzystanie z szerokiej oferty MCB Sp. z o.o. w Krasnem poprzez Stacje Eksploatacji Knurów w Czerminie, Częstochowie i Kleczy Dolnej. Stacje te dysponują wysokiej jakości materiałem zarówno czysto-rasowym pochodzącym częściowo z importu jak też materiałem do produkcji wysokiej jakości wieprzowiny. W ofercie znajdują się również knury hybrydowe m.in. Hypor linia biały pietrain i biały duroc. Struktura rasowa stada knurów stacyjnych jest budowana i nieustannie korygowana, zgodnie z zapotrzebowaniem odbiorców usług inseminacyjnych, w szczególności tych realizujących programy hodowlane lub programy krzyżowania towarowego. Coraz częściej hodowcy nabywają nasienie knurów w stacjach i sami wykonują zabiegi inseminacyjne. Ten system realizowany w rejonie działania MCB od wielu już lat, poprawia istotnie efekty prowadzonego rozrodu w wielu chlewniach i trwale ugruntowuje pozycję inseminacji loch w praktyce hodowlanej. Unasiennianie loch przez hodowcę jest metodą optymalną przede wszystkim dla większych chlewni choćby ze względów organizacyjnych, ekonomicznych i sanitarnych. Nie tylko okresowa koniunktura na rynku wieprzowiny powinna zachęcać do współpracy z MCB Sp. z o.o. w Krasnem, bowiem wykorzystywanie genetyki oferowanej przez nasze SEK gwarantuje bardzo dobre wyniki produkcyjne i jakościowe. Życzymy sukcesów w codziennej pracy. Z poważaniem Prezes Zarządu MCB mgr inż. Ryszard STOPYRA SZANSE I OGRANICZENIA PRODUKCJI ŒWIÑ W POLSCE PO 2009 R. Gdy Polska wstępowała do UE na fali powszechnego entuzjazmu liczono przyszłe zyski naszych producentów trzody. Przecież mieliśmy wielką skalę produkcji i relatywnie niskie ceny. Ale entuzjazm trwał krótko bo pojawiło się szereg czynników sprowadzających na ziemię marzenia. Żywych tuczników nie mogliśmy niemal nigdzie do UE wywozić ze względu na obciążenie naszego kraju nie załatwioną sprawę monitoringu i zwalczania choroby Aujeszky’ego. Oczekiwany eksport mięsa m.in. ze względu na zbyt niską jakość i małe wyrównanie okazał się bardzo trudny. Jednocześnie napływ środków finansowych z eksportu innych artykułów, inwestycji i dotacji unijnych spowodował obniżenie kursu walut w tym EURO. Nasza wieprzowina stała się na obcych rynkach zbyt droga, natomiast nasz wielki rynek konsumencki dał świetne pole do importu wieprzowiny z krajów UE. Co ciekawe import ten trwał i trwa nawet w warunkach wyższych cen żywca i tusz wieprzowych 2 za granicą niż w Polsce. Jedną z przyczyn istnienia importu w tych warunkach jest to, że krajowi konsumenci aprobujący niższą jakość produktów wędliniarskich pod warunkiem jak najniższej ceny są doskonałymi klientami dla importerów i przetwórców taniego mięsa o niższej jakości. Mimo że wielu wskazuje na to, że przemysł mięsny znajdujący się w rękach zagranicznego kapitału kupując w Polsce żywiec po możliwie najniższych cenach a importując droższy dokonuje transferu kapitału to jednak porównanie cen skupu różnych animatorów rynku wskazuje na ich podobną ofertę cenową. Jak wszędzie i w tej branży są wyjątki. Niektóre zakłady płacą więcej, ale tylko wybranym dostaw- com, a inne mniej, ale tylko pewnej grupie dostawców. Generalnie o cenie oprócz jakości decyduje wielkość partii i znaczenie dostawcy na rynku. I tu właśnie zaczyna się dyskusja o właściwych powodach pogarszania się sytuacji producentów trzody. Były czasy gdy problemy branży producentów trzody miały charakter polityczny. Od wstąpienia Polski do UE wiele się zmieniło. Skończył się wewnętrzny interwencjonizm a ogólnounijny ma swoje odmienne prawa. Zła sytuacja w Polsce, a nawet także w kilku innych państwach jeszcze nie jest powodem do wszczęcia interwencji. Zwykle kraje, których producenci trzody potrafią przetrwać najtrudniejsze okresy nie wnioskują o interwencję licząc na Marzec 2010 Aktualności zmniejszenie konkurencji na rynku w wyniku kryzysu. Już analiza sporów od kiedy zaczął się kryzys na rynku trzody daje wiele do myślenia. W roku 2007 gdy w krajach największych producentów trzody w UE postępował wzrost produkcji to wówczas w Polsce wśród marazmu i zmniejszonej opłacalności produkcji wielu rolników rezygnowało z tej działalności. Narzekano na małą rentowność produkcji trzody i brak perspektyw na jej poprawę. Gdy w Danii, Holandii i Niemczech dyskutowano o konieczności poważnych zmian rynkowych w Polsce rozkładano ręce. Wspierano na ile było można drobne gospodarstwa nie zapominając o dokuczaniu dużym fermom. Koncentracja produkcji postępowała niezwykle powoli. Drobne, słabe ekonomicznie gospodarstwa produkujące trzodę otrzymały niezwykle silny cios po żniwach w 2007 roku. W wyniku spekulacji rynkowych nastąpiła niespodziewana zwyżka cen zbóż, ponad wyobrażalne granice. Był to dla nas pierwszy, wyraźny sygnał światowego kryzysu i globalnej spekulacji. Trudności uderzyły nie tylko w Polskę. Po rekordowym roku 2007, gdy w Polsce narzekano na trudności, ubito w UE łącznie świń na masę 22 868 tys. ton i był to w UE rok wyjątkowo udany, bo już w roku 2008 na skutek gwałtownego i nieuzasadnionego wzrostu cen pasz nastąpił spadek ilości wyprodukowanych świń. Prognozy przewidują dalsze pogorszenie perspektyw produkcji i na rok 2009 szacują łączną produkcję świń na 22 047 tys. ton. Oznacza to zmniejszenie wielkości ubojów o średnio 2,4% w ciągu roku. Należy uwzględnić fakt, że pogłowie trzody w UE spadło w większym stopniu niż produkcja mięsa i wynosiło na koniec 2008 roku 153 067 tys. sztuk, a to oznacza poważną poprawę efektywności produkcji i rotacji stada średnio w całej EU. W Polsce i innych krajach „nowej dziesiątki” sytuacja jest bardziej skomplikowana. Owszem przewiduje się wzrost produkcji jednak i tak nie osiągnie ona poziomu sprzed kilku lat. Jak wygląda nasza, krajowa sytuacja rynkowa pokazują poniższe dane. 2008 rok 2009 rok Produkcja [tys. ton] 2190 1905 Eksport [tys. ton] 393 [18% prod.] 291 [15,3% prod.] Import 514 579 [tys. ton] [23,5% prod.] [30,5% prod.] Polska w wyniku drastycznego spadku pogłowia stała się poważnym importerem wieprzowiny. Nasz rynek stał się tym bardziej daleko niestabilny, miotany efektami kontraktów na zakup wieprzowiny. Ceny w UE w wyniku dużej podaży żywca generalnie zmniejszają się. Pojawiają się niekiedy nowe rynki zbytu (np. Hiszpania czy Daleki Wschód) i wówczas sytuacja na pewien czas zmienia się choć staje się jeszcze mniej klarowna. Ceny rynkowe ściśle zależą od relacji popytu i podaży. Generalnie obecnie po dobrych ubiegłorocznych żniwach w całej Europie zaznacza się spadkowa tendencja cen. Jest to stały i powszechnie znany jesienno-zimowy trend występujący corocznie. Owszem w Polsce i innych krajach Europy Wschodniej dawniej był zauważany wzrost popytu na wieprzowinę wywoływany okresami Świąt Bożego Narodzenia jednak na rynku europejskim już od lat takiej tendencji nie sposób zauważyć. I w roku 2010 widać to z całą surowością. W roku 2009 europejska a przede wszystkim polska branża produkcji trzody miała czas na odbudowanie swojej pozycji. W przypadku dużej skali produkcji można było myśleć o akumulacji kapitału. Jednak w małych gospodarstwach okres dobrej koniunktury był zbyt krótki a potrzeby większe niż dochody i nie dało to możliwości nagromadzenia zapasów. Większość naszych producentów weszła w 2010 rok poważnie osłabiona długotrwałą złą sytuacją rynkową i nie wystarczyło czasu na przygotowanie ekonomiczne na spadek cen trzody na początku 2010 roku. Polska będąc w UE generalnie nie czerpie korzyści ze wzrostu koniunktury w UE, a jednocześnie doświadcza problemów jakie dotykają branżę w UE. Należy tu np. podkreślić fakt osłabienia rynku trzody chlewnej w wyniku oddziaływania totalnego kryzysu. Zmniejszenie dostępności kredytów i wzrost kosztów produkcji na skutek wzrostu cen innych niż pasze środków produkcji pogorszyły sytuację producentów trzody w UE i w Polsce. Także wiele nowych regulacji prawnych z zakresu np. dobrostanu zwierząt i żywienia (zero tolerancji na niezatwierdzone komponenty paszowe zawierające GMO) wpłynęło negatywnie na ekonomiczną pozycję producentów trzody. W efekcie poważnie spadła konkurencyjność i eksport mięsa z Europy na rynki trzecie co przyczyniło się do ekspansji tej wieprzowiny na rynek polski. Największymi rynkami odbioru mięsa z Europy są Rosja, Hongkong i Japonia. Eksport do Rosji nieprzerwanie rósł w ostatnich latach osiągając w roku 2008 wielkość ponad 764 tys. ton, stanowiąc 30% całego unijnego eksportu wieprzowiny. Jednak należy zaznaczyć, że jeszcze szybciej, zwłaszcza wartościowo rósł eksport wieprzowiny do Hong Kongu, osiągając w 2008 roku wielkość ponad 454 tys. ton. Jednak porównanie eksportu w pierwszej połowie roku 2009 z pierwszą połową roku 2008 wskazuje na spadek sprzedaży na najważniejsze rynki: Rosji, Hong Kongu, Japonii i Południowej Korei o ok. 15%! W przypadku eksportu do Rosji jest to mniejsza wartość jednak eksport do Hong Kongu zmniejszył się aż o 27%! Zwiększyła się owszem sprzedaż mięsa na Ukrainę i do Chorwacji, jednak mało stabilna sytuacja polityczno-ekonomiczna Ukrainy i sezonowość zakupów do Chorwacji nie dają tym rynkom szansy na decydującą pozycję. W ogólnym rozrachunku całkowity eksport wieprzowiny z Unii Europejskiej zmniejszył się o ok. 14%. Jakim jest zatem główny efekt tych zaburzeń eksportowych EU? Dla nas, najważniejszym skutkiem jest, jak już wspomniano, powstanie nowej, silnej presji tradycyjnych europejskich eksporterów trzody na nasz krajowy rynek. Produkcja największych eksporterów – Danii i Holandii skoncentrowała się obecnie na eksporcie prosiąt. A te trafiają niemal w całości na rynki europejskie! Czyli generalnie nie są przedmiotem eksportu a jedynie obrotu wewnątrz Wspólnoty. Między innymi dzięki zakupom prosiąt z Danii największym producentem tuczników i eksporterem mięsa stały się Niemcy. Niemcy deklarują, że w roku 2009 import prosiąt może sięgnąć 9 mln sztuk. Dania jak i Holandia ze względu na ograniczenia środowiskowe, trudności w eksporcie mięsa na rynki trzecie i wreszcie z powodu większego oprocentowania kapitału przy produkcji prosiąt zdecydowanie zmieniają profil swej specjalizacji na produkcję i eksport prosiąt. Polska także jest w zasięgu zainteresowania eksporterów holenderskich i duńskich producentów prosiąt. W pierwszym półroczu 2009 roku trafiło na nasz rynek ok. 335 tys. prosiąt z Holandii i ponad 100 tys. szt. z Danii. Specjalizacja w produkcji prosiąt i ich intensywny eksport spowodowały zmiany na rynku popytu na zboża i inne pasze. Produkcja tuczników w Niemczech w 2008 roku osiągnęła 45 399 tys. sztuk i mimo pewnego spadku szacowana jest na rok 2009 na wielkość 44 860 tys. sztuk, przekracza krajowe zapotrzebowanie i jest powodem silnej presji niemieckiej wieprzowiny na rynki nowych krajów członkowskich, w tym Polski. Mimo wysokich kosztów pracy, obciążenia importem prosiąt i innych obciążeń Niemcy w krótkim czasie stały się poważnym, eksporterem wieprzowiny. Czy jest w tym także zasługa skoncentrowanej produkcji i wielkiej ubojni \TONNIES\? Z pewnością ogromna koncentracja produkcji i przetwórstwa w połączeniu z konkurencyjnością na rynku okazała się ponownie najważniejszym atutem na rynku. Stale padają zarzuty, że rynek europejski, a zwłaszcza polski jest destabilizowany przez import z krajów trzecich. Tu szczególnie mocno, ale i tajemniczo brzmią posądzenia o import z Brazylii. Prawda wygląda skromnie. Owszem, UE importuje pewne ilości wieprzowiny spoza swojego obszaru. Jednak należy wiedzieć, że mimo wielu emocji jaki ten import budzi nie jest to znaczący udział na rynku. Ogólnie import stanowi zaledwie 2,3% 3 Aktualności wielkości całego eksportu z UE. Największym dostawcą wieprzowiny do UE są USA skąd trafiło na rynek europejski w roku 2008 – 21 547 ton wieprzowiny. W roku 2009 import z USA zmniejszył się i największym dostawcą mięsa do UE stało się Chile. Pewien wolumen wieprzowiny do UE trafia także ze Szwajcarii mimo bardzo wysokich cen na tamtym rynku. Import z pozostałych kierunków (Chorwacja, Serbia, Kanada) nie ma większego znaczenia dla europejskiego rynku. Prognozy na rok 2009 przewidują zmniejszenie tego i tak małego importu. Jednak zasadnicza konkurencja z wieprzowiną spoza UE nie jest realizowana w Europie, a odbywa się na innych rynkach. A tam decyduje przede wszystkim cena, podczas gdy argumenty o wyjątkowej jakości mięsa i jego pochodzeniu mają mniejsze znaczenie. Tu należy się pewna dygresja. Otóż o ile jakość mięsa wołowego poważnie zależy od jego geograficznego pochodzenia o tyle najlepsza wieprzowina może powstać niemal wszędzie. Średnia cena trzody (tusze) z UE jesienią 2009 roku wynosiła ok. 150 Euro za 100 kg przy cenie w USA nawet poniżej 80 Euro za 100 kg we wrześniu! Ceny w Brazylii są nieco wyższe i oscylują na poziomie ok. 100 Euro za 100 kg. Na te różnice w cenach składają się zarówno niższe koszty produkcji w Amerykach jak i ponownie osłabiający się kurs dolara wobec Euro dochodzący obecnie do poziomu 1,5 D = 1 E. Wobec aktualnych realiów rynkowych trudno przewidywać wzrost eksportu wieprzowiny z EU. Konkurencja ze strony wieprzowiny z obu Ameryk jest bardzo silna i w sytuacji gdy tradycyjni eksporterzy wieprzowiny Dania i Holandia zmienili profil produkcji w kierunku prosiąt pozycja EU na rynku osłabła. Istotnym elementem konkurencyjności są koszty produkcji. Owszem ceny zasadniczych komponentów paszowych spadły. Jednak ogólne koszty produkcji zmniejszyły się w mniejszym stopniu. Niepokój budzą utrudnienia w imporcie soi szczególnie z USA. Należy mieć na uwadze, że nasze europejskie ograniczenia dla importu soi z Ameryki powodują spadek cen tego surowca na rynkach amerykańskich, a to z kolei wywołuje spadek kosztów produkcji w tych krajach i większą ofertę tańszej Amerykańskiej wieprzowiny na rynki! Soja najwyższy poziom cen uzyskała w 2008 roku ok. 30-tego tygodnia (blisko 700 dolarów za tonę w USA) i od tego czasu jej ceny zaczęły spadać osiągając najniższy poziom na przełomie 2008 i 2009 roku. Od tego czasu ceny soi zaczęły powoli rosnąć uzyskując najwyższy poziom ok. 4 Nr 1 (Rok IV, nr 11) 30 tygodnia 2009 roku ale jest to poziom znacznie niższy niż w 2008 roku. Obecnie występuje nadal spadkowa tendencja cen soi. Dyskusja nad mechanizmami wspierania rynku wskazuje różne podejście do problemu poszczególnych krajów. Dość jednoznacznie negatywnie opiniowane jest wspieranie przechowalnictwa wieprzowiny. Mimo szybkiego oddziaływania na rynek uruchomienie przechowalnictwa w dobie ogólnie wysokiej produkcji tylko przesuwa termin napływu podaży mięsa, a trudno przewidywać, aby na europejskim rynku występowały w najbliższym czasie niedobory wieprzowiny. Według uczestników spotkania sens mają tylko dopłaty do eksportu. Oczywiście należy brać pod uwagę reakcję państw trzecich na ten mechanizm i wpływ tej reakcji na decyzję władz unijnych. Stąd wprowadzenie tego działania biorąc pod uwagę ogólny kryzys finansowy może być bardzo trudne. Jak już wspomniano wynikiem dyskusji ma być prognoza sytuacji rynkowej. Niestety analiza wszystkich czynników wskazuje na możliwość dalszego spadku cen do poziomu pośredniego między latami 2007 i 2008. Wówczas najniższe ceny (oczywiście w Danii) wynosiły ok. 115 E/100 kg. Średnio w UE było to ok. 135 E/100 kg a w Polsce (luty 2009) 129 E/100 kg. Jaka będzie sytuacja rynkowa? Mała produkcja krajowa i wysoki import stawiają nas – Polskę poza stawką graczy. A to wielki problem! Zapewne w ramach cykli sezonowych cena trzody zacznie w Polsce rosnąć w marcu. Wzrost powinien utrzymać się do sierpnia, września i potem pojawi zapewne tendencja spadkowa. Mając na uwadze wielkość europejskiej produkcji można przewidywać osiągnięcie w 2011 roku najniższego poziomu cen i ich wzrost w 2012 roku. Jednak jak wskazują analizy spadki cen będą dość poważne, tak jak przed laty. Najwyższe notowania cen nie będą tak poważne ani długotrwałe jak niegdyś. Po tym trudnym okresie od 2012 roku można liczyć na ponowną poprawę koniunktury. Na koniec należy się kilka słów realnych wskazań dla branży. Przede wszystkim należy wspomóc krajową produkcję prosiąt. Import prosiąt z zagranicy i ograniczanie roli naszych producentów do najprostszego etapu produkcji – tuczu, poważnie osłabia całą branżę. Mówiąc o produkcji prosiąt należy mieć na uwadze wielkość skali produkcji. Dotychczas prosięta stanowiące podmiot obrotu targowiskowego pochodzą zwykle z małych gospodarstw i do takich samych małych trafiają. Tymczasem poważne zainteresowanie prosiętami pochodzi z dużych ferm i dotyczy dużych, wyrównanych partii zwierząt pochodzących z jednego źródła. Wyspecjalizowane gospodarstwa, gdzie rozród i odchów prosiąt prowadzone są fachowo i efektywnie mają i będą mieć swoje miejsce na rynku. Takie gospodarstwa powinny dostawać poważne wsparcie, gdyż od ich istnienia zależy w dużym stopniu los hodowli zarodowej i całej rzeszy branż współpracujących z produkcją trzody chlewnej. Odbudowanie światowej pozycji Polski jako strategicznego producenta i eksportera trzody jest możliwe tylko w oparciu o duże silne podmioty, a nie o rozdrobnioną słabą strukturę. Wobec obecnych możliwości Rządu powinny to być szkolenia, analizy ekonomiczne dla poszczególnych etapów produkcji, wsparcie kredytowe i zachęty finansowe do współdziałania. Należy jednak realnie oceniać sytuację i zauważyć, że pozycja polskich producentów wieprzowiny w dużym stopniu zależy od kursu Euro wobec złotówki. Drogie Euro hamuje w poważnym stopniu import i łagodzi naszym producentom sytuację rynkową. Podsumowując prognozę można oczekiwać, że po okresie zimowego spadku cen pewnego wzrostu cen i ożywienia na rynku można oczekiwać od marca 2010 roku. Jednak będzie to zapewne wzrost sezonowy i dopiero rok 2012 powinien przynieść poważniejsze zmiany na lepsze na rynku trzody. Jeszcze w grudniu 2009 roku wiele wskazywało, że utrzymają się niskie ceny pasz poprawiające pozycję producentów trzody. Obecnie wpływ wyjątkowo ciężkiej zimy nie jest jeszcze oszacowany choć w tej sytuacji trudno myśleć o większych plonach. Jednak nawet przy niższych zbiorach zmniejszone pogłowie zwierząt gospodarskich – przede wszystkim trzody – daje nadzieje na umiarkowane ceny pasz i możliwość przetrwania na rynku mimo niskich cen żywca. Opracował: dr inż. Tadeusz BLICHARSKI IGiHZ PAN w Jastrzębcu, PZHiPTCh POLSUS Marzec 2010 Aktualności ZABEZPIECZENIE SANITARNE PRODUKCJI NASIENIA KNURÓW W STACJACH EKSPLOATACJI KNURÓW Bioasekuracja stad trzody chlewnej czyli ochrona stad przed chorobami, coraz bardziej dociera do świadomości polskich hodowców w kontekście realizowanego programu zwalczania choroby Aujeszky’ego. Jest też istotnym elementem wpływającym na opłacalność produkcji trzody chlewnej. Ważnym ogniwem w ochronie stada loch jest organizacja rozrodu w oparciu o nasienie pozyskiwane od zdrowych knurów, wolnych od wielu patogenów negatywnie wpływających na powodzenie reprodukcji. Nasienie knurów może być zakażone wieloma drobnoustrojami związanymi z chorobą lub nosicielstwem tej choroby. Transmisja ich może być związana z zakażeniem i chorobą knura lub jak ma to miejsce przy kryciu naturalnym, knur staje się wektorem przenoszącym bakterie lub wirusy z zakażonej samicy na zdrową. Niekiedy drobnoustroje bytują w worku napletkowym samca i pomimo że nie wywołują choroby są źródłem choroby przenoszonej z nasieniem. Obserwuje się to przy zakażeniach wirusem parwowirozy lub choroby Aujeszky’ego. Od lat wiadomo jak ważnym elementem w szerzeniu chorób związanych z rozrodem świń jest samiec. Dlatego inseminacja nasieniem knurów wolnych od patogenów jest od początku podstawą funkcjonowania stacji produkcji nasienia. Przykładem tego niech będzie choroba Aujeszky’ego, od której już od 1989 r. knury inseminacyjne musiały być wolne, przez co można było „niejako z marszu” używać nasienie knurów „stacyjnych” w stadach uwalnianych od tej choroby i zastąpić niejednokrotnie zarażone knury stadne. Obecnie obowiązujące przepisy w Polsce określające wymagania dla centrum pozyskiwania nasienia knurów są zawarte w rozporządzeniu MRiRW z 27 kwietnia 2004 r. w sprawie szczegółowych wymagań weterynaryjnych mających zastosowanie do nasienia świń i są jednolite z unijnymi przepisami w tym zakresie zawartymi w dyrektywie Rady 90/429/EWG wraz ze zmianami wprowadzonymi decyzją Komisji WE nr 1999/608/WE z 10 września 1999 r. Szczegółowe wymagania dla centrum pozyskiwania nasienia nakazują stały nadzór weterynaryjny lekarza centrum i okresowe kontrole przeprowadzane przez powiatowego lekarza weterynarii w zakresie zatwierdzania oraz pozyskiwania, obróbki i dystrybucji nasienia. Ścisła izolacja zwierząt, poszczególnych etapów produkcji, wymagania w zakresie standardu pomieszczeń przebywania zwierząt, pobierania nasienia, jego obróbki i dystrybucji to dalszy element ochrony zwierząt i nasienia przed zakażeniem. Drugim ważnym elementem jest tzw. „czynnik ludzki” określający kwalifikacje kadry obsługi knurów i laboratorium nie tylko w zakresie prawidłowego utrzymania – dobrostanu zwierząt i dobrej praktyki laboratoryjnej, ale też znajomości mechanizmów szerzenia się chorób i umiejętności przeciwdziałania im poprzez dezynfekcję, sterylizację i stosowania zasad higieny produkcji nasienia. Wymagania weterynaryjne dla knurów przyjmowanych i przebywających w stacji to dalszy ważny i wielopoziomowy etap kontroli. Pochodzenie zwierząt z chlewni o potwierdzonym statusie sanitarnym, wolnej od chorób zakaźnych, ze szczególnym uwzględnieniem choroby Aujeszky’ego, brucelozy, PRRS-u, pomoru klasycznego świń ma dawać gwarancje pełnego bezpieczeństwa. Dalszy etap to wymagane badania na 30 dni przed zakupem zwierząt wykonywane u hodowcy w kierunku: brucelozy, ch. Aujeszky’ego, pomoru klasycznego i dodatkowo PRRS potwierdzone stosownym orzeczeniem weterynaryjnym, co daje prawo umieszczenia zwierząt na kwarantannie w stacji. Kwarantanna trwająca następne 30 dni ma potwierdzić status sanitarny knurów i jest dodatkowym zaworem bezpieczeństwa i okresem kiedy mogą ujawnić się choroby i zakażenia przebiegające w formie poronnej lub utajonej. Istotna jest tutaj rola lekarza weterynarii stacji, który będąc specjalistą w zakresie rozrodu świń potrafi wychwycić takie zwierzę- ta. Dodatkowo w praktyce naszych Stacji Eksploatacji Knurów jest zabezpieczanie knurów poprzez szczepienia przeciwko parwowirozie i różycy świń oraz odrobaczanie. Ważne jest też badanie kliniczne ogólnego stanu zdrowia i szczegółowe badanie narządu rozrodczego wykonywane przed opuszczeniem kwarantanny. Monitoring stanu zdrowia stada produkcyjnego polega na cyklicznym, co kwartał badaniu 25% stanu zwierząt w stadzie, tak aby każdy osobnik był skontrolowany na przestrzeni roku. Powtarza się badania w kierunku: brucelozy, pomorowi klasycznemu, ch. Aujeszky’ego, syndromu rozrodczo-oddechowego (PRRS); powtarza się także 2 razy w roku szczepienia przeciwko parwowirozie, różycy oraz stosuje preparaty przeciwpasożytnicze. Bardzo istotna jest stała kontrola stanu zdrowia knurów pobieranych w danym dniu produkcyjnym przez lekarza stacji. Dopełnieniem produkcji „zdrowego nasienia” jest stosowany rozrzedzalnik, który poprzez dodatek antybiotyków ma zabezpieczyć dawkę przed zakażeniem leptospirami i mykoplazmami oraz florą niespecyficzną mogącą mieć negatywny wpływ na jakość biologiczną nasienia. Wypracowany system bioasekuracji produkcji nasienia ma dawać gwarancję bezpieczeństwa dla hodowcy wykorzystującego nasienie naszych knurów w rozrodzie swojego stada. Inseminacja nasieniem ze Stacji Eksploatacji w Czerminie, Kleczy Dolnej i Częstochowie to wymierna korzyść nie tylko w aspekcie hodowlanym lecz również bioasekuracji swojego stada. Opracował: lek. wet. Leszek HEBDA Schemat drogi knura do Stacji Eksploatacji Knurów w MCB Krasne Stado pochodzenia Polska hodowla zarodowa Firmy hybrydowe Import z UE Centralna Kwarantanna Knurów MCB Krasne (1 miesiąc) Badania Okresowe Choroba Aujeszky'ego Bruceloza Klasyczny pomór ĞwiĔ SEK CzĊstochowa PRRS Badanie kliniczne UrzĊdowo wolne od Brucelozy Choroby Aujeszky'ego Chorób zakaĨnych Badania przed zakupem Bruceloza Choroba Aujeszky'ego Klasyczny pomór ĞwiĔ PRRS Stres Badanie nasienia Badanie kliniczne Badania na kwarantannie Bruceloza Choroba Aujeszky'ego PRRS Badanie kliniczne Badanie nasienia Szczepienia SEK Czermin Parwowiroza RóĪyca Badanie nasienia Szczepienia Parwowiroza RóĪyca SEK Klecza Dolna 5 Aktualności Nr 1 (Rok IV, nr 11) CZYNNIKI WP£YWAJ¥CE NA POPRAWÊ PLENNOŒCI LOCH Ekonomiczne realia dzisiejszego sektora producentów trzody chlewnej wymagają od hodowców tego gatunku ciągłego doskonalenia zwierząt w zakresie cech tucznych i rzeźnych, ale czy tylko te elementy zapewnią zadowalający zysk? Istotnie, są to bardzo ważne cechy, gdyż coraz więcej zakładów mięsnych rozlicza się z producentem wieprzowiny na podstawie zawartości mięsa w tuszy, lecz jest jeszcze jeden element tej „układanki” zwiększający opłacalność produkcji, a mianowicie plenność lochy, której miernikiem jest ilość odchowanych prosiąt w ciągu roku. Jeżeli mówimy o plenności gospodarczej bo taka najbardziej interesuje hodowcę to nie możemy pominąć czynnika wpływającego bezpośrednio na jej wartość czyli częstotliwości wyproszeń, a tu w dalszym ciągu nieco odbiegamy od pozostałych krajów starej UE. Warto zadać sobie pytanie czy wszystko co robimy w chlewni ze swoim stadem podstawowym jest ukierunkowane na uzyskanie wysokiego wskaźnika częstotliwości wyproszeń. Jeżeli prześledzimy cykl reprodukcyjny to wyróżnimy w nim: - ciążę trwającą 114-115 dni, - laktację lochy, - jałowość lochy. Laktację lochy można skrócić poprzez wczesne odsadzenie prosiąt, ale pamiętać należy o ich jak najwcześniejszym dokarmianiu paszami o wysokiej wartości pokarmowej. Szybkie odsadzenie prosiąt daje możliwość wczesnego pokrycia lochy, lecz musimy jednak uwzględnić powrót do stanu fizjologicznego narządów rodnych sprzed okresu ciąży, głównie chodzi tu o inwolucję macicy. Istotny jest także fakt, iż lochy wysokomleczne karmiące liczne mioty mogą znacznie pogorszyć się kondycyjnie przez co nie nadają się do szybkiego rozpoczęcia nowego okresu reprodukcyjnego. Jak widać zwiększenie częstotliwości wyproszeń jest zagadnieniem trudnym i wymagającym sporej wiedzy oraz wyczucia ze strony hodowcy. Odpowiednie zgranie ww. elementów może być podstawą do skrócenia przestoju poporodowego a w rezultacie zwiększenia częstotliwości wyproszeń. Często spotykamy się z twierdzeniem w różnych dziedzinach życia, że „sukces ma wielu ojców”, nie jest inaczej jeżeli chodzi o trzodę chlewną. Kolejnym czynnikiem determinującym skalę powodzenia w chowie świń jest wykrycie rui lochy co jest warunkiem skutecznego krycia. Obserwację zwierząt należy przeprowadzać w sposób bardzo staranny tzn. dwa razy w odstępach 12-godzinnych w okresie spokoju w chlewni np. pierwsza obserwacja o 6 rano, a druga o 18 wieczorem. Mając knura w stadzie również wykorzystujemy go do wykrywania rui, gdyż niektóre lochy lepiej manifestują objawy rujowe w jego obecności. Jeżeli ruja została wykryta, to istotne jest ustalenie dogodnego terminu krycia tzn. takiego momentu, w którym znajdzie się jak najwięcej uwol- nionych komórek jajowych z pęcherzyków Graffa, średnio jest to 24 godzina od momentu wystąpienia objawów rui. Zwiększeniem skuteczności zabiegu jest reinseminacja wykonana 12 godzin po pierwszym kryciu. Zdarza się, że pomimo precyzyjnie wykrytej rui i ustaleniu optymalnego czasu krycia uzyskane wyniki w postaci żywo urodzonych prosiąt są słabe. Gdzie wtedy szukać winnego? Bez wątpienia nasze podejrzenia zostaną skierowane na knura i co ważne mogą okazać się całkiem słuszne, ponieważ nasienie nie było badane pod kątem zdolności do zapładniania (mówimy tu oczywiście o knurach zostawionych przez hodowców na własne potrzeby). Alternatywą dla krycia naturalnego może okazać się inseminacja, która stale zyskuje swoich zwolenników wśród hodowców, co jest zrozumiałe biorąc pod uwagę korzyści jakie ze sobą niesie takie rozwiązanie. Do tych najbardziej korzystnych zalet inseminacji pod względem ekonomicznym należy zaliczyć: - dostęp do zwierząt o najwyższej wartości hodowlanej, - szeroka oferta knurów w obrębie każdej rasy co daje możliwość wyboru optymalnie najlepszego reproduktora dla stada, - stałe doskonalenie pozyskiwanego materiału hodowlanego pod względem mięsności, przyrostów dobowych, optymalnego wykorzystania paszy, - stacje eksploatacji knurów zajmujące się produkcją oraz dystrybuowaniem nasienia mają bardzo wysoki status weterynaryjny tzn. są wolne od chorób rozprzestrzenianych za pośrednictwem nasienia co w rezultacie przyczynia się do uniknięcia bardzo kosztownej terapii a w najgorszym wypadku likwidacji części stada, - uzyskiwanie wartościowego materiału do tuczu poprzez tworzenie mieszańców i wykorzystanie efektu heterozji, - obniżenie nakładów pracy i finansów związanych z utrzymaniem knura w chlewni, - uniknięcie niekorzystnej sytuacji jaką jest niewątpliwie chów wsobny. Dla osiągnięcia zadowalających wyników w chowie bądź hodowli istotne będzie także szeroko rozumiane środowisko. Mam tu na myśli: warunki zoohigieniczne w chlewni, żywienie, sposób utrzymania zwierząt, w szczególności loch na porodówkach w kojcach ograniczających przygniatanie prosiąt, ale to już odrębne zagadnienie. Opracował: mgr inż. Jakub CYGAN 6 Marzec 2010 Aktualności STACJA EKSPLOATACJI KNURÓW W CZÊSTOCHOWIE Obchodzone w bieżącym roku 55-lecie istnienia zakładu w Częstochowie skłania do refleksji nad pracą dwóch pokoleń, które przeżyły nie tylko czas wspaniałych sukcesów, ale i musiały zaznać goryczy porażki. Przypominamy tę historię z szacunkiem dla dorobku i doświadczenia tych co odeszli. mgr inż. Franciszek Wiśniowski – obecny kierownik stacji Stacja Eksploatacji Knurów w Częstochowie Historia inseminacji na terenie byłego województwa częstochowskiego sięga połowy ubiegłego wieku, kiedy to w roku 1955 została ukończona budowa Państwowej Stacji Buhajów w Częstochowie. Pierwsze punkty unasienniania powstawały w oparciu o Państwowe Zakłady Lecznicze dla Zwierząt, a prekursorami inseminacji byli: dr wet Maria Zacharzewska, lek. wet. Stanisław Tucholski, mgr inż. Wiesław Pilarczyk, inż. Tadeusz Imiełowski, mgr inż. Feliks Surowiec, Euzebiusz Świeboda, Roman Ślęczka, Józef Szczepaniak (który, co pragnę podkreślić, pracuje do dziś), Konstanty Łapiński, Kazimierz Sawicki, Jan Maciąg, Marian Gap, Józef Kalota, Jan Orszulak, Roman Sokołowski, Czesław Pełka i wielu wielu innych, których nie sposób tu wymienić. W tych czasach transport nasienia na punkty odbywał się z użyciem wozów konnych i rowerów, a wysyłkę do oddalonych punktów opierano na usługach PKP i PKS. W 1956 roku zakład w Częstochowie swoją działalnością obejmował tereny powiatów województwa śląskiego: częstochowski, kłobucki, myszkowski, zawierciański, będziński, gliwicki, pszczyński, tyski, Tarnowskie Góry, radomski, wieluński, włoszczowski, lubliniecki. W powiatach tych funkcjonowało łącznie 49 punktów. W roku 1958 PSB w Częstochowie została przemianowana na Państwowy Zakład Unasienniania Zwierząt. Pierwszym dyrektorem został lek. wet. Stanisław Tucholski, a jego zastępcą kierownik produkcji inż. Tadeusz Imiełowski. W 1961 r. PZUZ w Częstochowie został Wojewódzkim Państwowym Zakładem Unasienniania Zwierząt z podległym zakładem w Drogomyślu. Dyrektorem wówczas był już mgr inż. Wiesław Pilarczyk, a jego zastępcą główny hodowca mgr inż. Feliks Surowiec. W 1967 roku inseminacją objęto 100% pogłowia i unasienniono, niewyobrażalną dzisiaj liczbę 122 tysiące krów. Od roku 1963 unasienniano krowy buhajami ras mięsnych, początkowo Aberdeen-Angus i Charolaise, a następnie od roku 1980 Simental. W roku 1975 rozpoczęto unasiennianie bydła czarno- białego nasieniem buhajów holsztynofryzyjskich. W latach sześćdziesiątych używano w inseminacji bydła wyłącznie nasienia płynnego przechowywanego przez okres 3 dni w temperaturze + 4 stopnie Celsjusza. Otrzymanie w 1970 roku sprzętu kriogenicznego umożliwiło produkcję nasienia opartą o metodę konfekcjonowania w kulkach i przechowywania w temp. – 196 stopni Celsjusza, co miało kapitalny wpływ na rozszerzenie usług inseminacji nasieniem buhajów pozytywnie wycenionych na potomstwie (metoda CC). Po zmianach administracyjnych w kraju w roku 1975 w miejsce WPZUZ powołano Stację Hodowli i Unasienniania Zwierząt w Częstochowie. W roku 1976 Stacja przejęła dział oceny wartości użytkowej bydła oraz związane z tym prace hodowlane. W tym samym roku dyrektor Wiesław Pilarczyk został powołany na stanowisko z-cy dyrektora w Centralnej Stacji Hodowli Zwierząt w Warszawie. Jego miejsce zajmuje mgr inż. Feliks Surowiec, zastępcą zostaje Dyrektorzy Feliks Surowiec i Maciej Zając z pracownikami na Śnieżce 7 Aktualności Nr 1 (Rok IV, nr 11) Chlewnia na 56 stanowisk z wybiegami inż. Tadeusz Imiełowski, a kierownikiem produkcji i II zastępcą mgr inż. Maciej Zając. Na wniosek załogi w roku 1980 nadano Stacji imię byłego dyrektora mgr inż. Wiesława Pilarczyka, jako podkreślenie wieloletniego dorobku i uznania jego wybitnych zasług dla rozwoju inseminacji w kraju i regionie. W 1975 roku unasienniając 102 sztuki rozpoczęto inseminację świń w rejonie Częstochowy. W roku następnym były to już 1233 sztuki. Początkowo do unasienniania używano wyłącznie knurów ras WBP i PBZ. W roku 1983 zakupiono pierwszego knura rasy Duroc. Skromne możliwości utrzymania knurów (zaledwie 10 stanowisk na chlewni) sprawiały, że inseminacja loch do połowy lat osiemdziesiątych nie nabrała wielkiego rozpędu. W roku 1985 dzięki niezwykłej intuicji i uporowi dyrektora Feliksa Surowca została oddana do użytku nowa stacja unasienniania loch w Dźbowie z 56 stanowiskami dla knurów. W okresie tym funkcjonowało 235 punktów unasienniania zwierząt. Tylko część z nich rozpoczęła inseminację loch. Nie mniej jednak ta forma rozrodu świń zyskiwała na popularności i w roku 1988 unasienniono już 8356 sztuk po raz pierwszy. W 1991 roku następuje kolejna reorganizacja w inseminacji. Z 49 Stacji Hodowli i Unasienniania Zwierząt w kraju pozostaje 9. SHiUZ Częstochowa zostaje jednostką podlegającą SHiUZ Karczów, co skutkuje likwidacją starego zakładu na ulicy im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Buhaje wędrują do SHiUZ Karczów, a ocena wartości użytkowej krów do OSHZ w Opolu. Zakład zostaje przeniesiony do Stacji Knurów w Częstochowie-Dźbowie i otrzymuje nazwę Centrum Produkcji Nasienia Knurów. Nowym kierownikiem zostaje Pani mgr Jadwiga Konieczek. Jest to okres ogromnego wzrostu produkcji nasienia knurów wysyłanego w rejon działania Stacji w Karczowie i Raciborzu. W 1996 r. CPNK w Częstochowie wyprodukowało 79 208 porcji, którymi unasienniono po raz pierwszy 24 335 loch. Ostatnia reorganizacja z 1999 roku wraz z późniejszymi przekształceniami podporządkowała obiekt w Częstochowie Małopolskiemu Centrum Biotechniki w Krasnem. Zakład dostał nową aktu- Wykonanie usług i sprzedaż nasienia w latach 2007 – 2008 Wyszczególnienie 2007 rok 2008 rok 2009 rok Unasiennianie krów szt. (zab. I) 19707 19053 18159 Sprzedaż nasienia buhaja 31993 29116 28859 Unasiennianie loch szt. (zab. I) 4331 3325 4760 Sprzedaż nasienia knura 19512 19002 32359* *Część wyprodukowanego nasienia została przekazana do SIH Karczów 8 Centralna Kwarantanna Knurów MCB Krasne alną do dziś nazwę Stacja Eksploatacji Knurów w Częstochowie. Z inicjatywy Pani kierownik Jadwigi Konieczek budynki gospodarcze i laboratorium zostały poddane gruntownym remontom i modernizacji. W 2004 roku uruchomiono Centralną Kwarantannę Knurów dla MCB Krasne. W minionym roku przebywało w niej 85 knurów, które następnie zostały rozdzielone na trzy zakłady produkujące nasienie knurów w strukturach MCB Krasne: SEK Czermin, SEK Klecza Dolna i SEK Częstochowa. Obecnie w Stacji w Częstochowie utrzymujemy 49 knurów różnych ras i linii: PBZ, WBP, Pietrain, Duroc, Pietrain x Duroc, Hypor Linii S i Linii G, Penarlan Neckar. Oprócz ras krajowych regularnie dokonujemy importu zwierząt, ostatnio z takich krajów jak Austria i Niemcy. Od 2007 roku prowadzimy sprzedaż nasienia knurów hodowcom, którzy sami wykonują zabieg unasienniania loch, co spowodowało znaczny spadek wykonywanych usług, ale z drugiej strony wzrost sprzedaży nasienia. W 2009 roku wyprodukowaliśmy rekordową ilość 96 352 porcji. Zamieszczone w tabeli zadania zostały wykonane przez bardzo prężny i zgrany zespół pracowników. W porównaniu do lat osiemdziesiątych, gdzie w stacji pracowało łącznie z pracownikami terenowymi ponad 200 osób, w dniu dzisiejszym dysponujemy 11 pracownikami stacjonarnymi i tylko 26 inseminatorami w terenie. W okresie 55 lat istnienia stacji unasienniania w Częstochowie różne koleje losu nie zachwiały wiary w sens prowadzenia tej działalności w czym generalnie największa zasługa naszych wiernych z pokolenia na pokolenie hodowców. Uzyskiwane w ostatnim okresie wyniki, wzrost sprzedaży nasienia knura i relatywnie niewielki spadek unasienniania krów, pozwala patrzeć z optymizmem w przyszłość i daje nam nadzieję na spokojne przejście kolejnej w naszej historii reorganizacji związanej z prywatyzacją spółek inseminacyjnych w Polsce. Opracował: mgr inż. Franciszek WIŚNIOWSKI Marzec 2010 Aktualności STACJA EKSPLOATACJI KNURÓW W CZERMINIE Historia powstania Stacji Eksploatacji Knurów w Czerminie sięga 1960 r., kiedy to powołano Państwowy Zakład Unasienniania Zwierząt w Czerminie. Inseminacja krów w powiecie mieleckim rozwijała się od roku 1955. Dobre wyniki osiągane przez inseminatorów spowodowały, że zagadnienie unasienniania znalazło mocne poparcie u władz powiatowych. Konsekwencją tego było podjęcie decyzji o konieczności budowy w tym rejonie zakładu unasienniania. W 1958 r. przystąpiono do przebudowy pomieszczeń po spółdzielni produkcyjnej na zakład unasienniania. Uruchomienie zakładu nastąpiło stosunkowo szybko, bo już 2 września 1960 r. PZUZ w Czerminie rozpoczął pracę od przejęcia punktów unasienniania zorganizowanych uprzednio przez zakład w Rzeszowie. Pierwszym Dyrektorem został inż. Wojciech Łącz. Nowo powołany zakład zajmował się początkowo produkcją i dystrybucją nasienia płynnego buhajów oraz organizacją sieci punktów unasienniania. Dzięki prężnemu kierownictwu w krótkim czasie wprowadzono inseminację w rozległy teren sześciu powiatów: mieleckiego, dębickiego, ropczyckiego, mieleckiego, kolbuszowskiego i tarnobrzeskiego. Inseminacja została uznana za metodę dającą gwarancję szybkiej poprawy wartości użytkowej i hodowlanej bydła oraz likwidacji niepłodności. Utrzymywano 52 buhaje, unasienniono 112 tys. krów i jałowic. Nasienie płynne rozwożono 2 x w tygodniu na punkty samochodami marki Warszawa. W 1976 r. po wprowadzeniu zmian administracyjnych kraju zakład przestał być jednostką samodzielną i został włączony w struktury organizacyjne Stacji Hodowli i Unasienniania Zwierząt im. Prof. Władysława Bielańskiego w Krasnem k. Rzeszo- Pierwszy dyrektor PZUZ w Czerminie - inż. Wojciech Łącz. Mgr inż. Andrzej Wąsala – obecny kierownik stacji Uroczyste otwarcie PZUZ w Czerminie przez Ministra Rolnictwa – Stanisława Gucwę Poczęstunek dla zaproszonych gości: śmietana, świeże bułeczki 9 Aktualności Nr 1 (Rok IV, nr 11) Ocena nasienia buhajów w nowo otwartym laboratorium Buhaj nie tylko do rozrodu przy pomocy zwierząt rozwożono nasienie wa, jednego z dwóch zakładów unasienniania w woj. rzeszowskim. Od tego okresu rozpoczęła się w Czerminie historia związana z inseminacją trzody chlewnej. Podjęto pracę nad tworzeniem stacji pozyskiwania nasienia knurów i unasienniania loch. Stanowiska dla buhajów zostały przystosowane na potrzeby hodowli knurów. Pierwszego zabiegu unasienniania loch w rejonie działania stacji w Czerminie dokonano 28 października 1982 r. we wsi Chrząstów w woj. rzeszowskim. Nasienie było sprowadzone do Czermina ze Stacji Unasienniania Loch w Tarnowie. W maju 1983 r. rozpoczęto w Czerminie produkcję nasienia knurów na potrzeby województwa rzeszowskiego. Nasienie rozwożono w 250 ml butelkach wielokrotnego użytku, dezynfekowanych i sterylizowanych. Później butelki szklane zastąpiono jednorazowymi buteleczkami plastikowymi. Ten rodzaj usług zyskiwał z każdym rokiem coraz liczniejsze grono zwolenników. Perspektywa dla tej działalności wydawała się być zachęcająca, zwłaszcza że przemysł mięsny poszukiwał surowca o najwyższych Stanowiska dla knurów w chlewni 10 parametrach przetwórczych. Odpowiedzią na to były knury pochodzące z czołowych hodowli. Ówczesny dyrektor zakładu, Pan Czesław Krukowski w maju 1987 r. zatrudnił młodego pracownika, mgr inż. Andrzeja Wąsalę, który do dnia dzisiejszego rzetelnie kieruje pracą stacji. W latach 1985-1988 stacja rozszerzyła rejon działania, obsługując ówczesne województwa: rzeszowskie, przemyskie i krośnieńskie. Stacja w Czerminie poszerzyła rejon działania o województwa tarnobrzeskie i nowosądeckie, a od 1996 r. krakowskie. W tym czasie zakład obsługiwał 153 punkty unasienniania loch. Od stycznia 1997 r. zmienił nazwę na Centrum Produkcji Nasienia Knurów w Czerminie. Od 1995 r. funkcjonuje także przy zakładzie pasieka zarodowa, produkująca matki pszczele sztucznie unasiennione. W 2000 r. SHiUZ w Krasnem został przekształcony w jednoosobową Spółkę Skarbu Państwa i przyjął nazwę Małopolskie Centrum Biotechniki, a Centrum w Czerminie pozostając w jej strukturze otrzymało nową nazwę Stacja Eksploatacji Knurów w Czerminie. Swoim zasięgiem Jedna z trzech chlewni w stacji obejmowała woj. podkarpackie i małopolskie. Spośród 3 SEK w MCB Sp. z o.o. w Krasnem, stacja w Czerminie jest największą jednostką pod względem produkcji i dystrybucji nasienia knurów. Głównym zadaniem statutowym jest produkcja nasienia knurów i świadczenie usług unasienniania. SEK dysponuje 3 chlewniami. Obecnie stacjonuje w niej ok. 100 knurów rasy PBZ, WBP, Pietrain, Pietrain x Duroc, Duroc x Pietrain, Landrasse, Hypor Linia S i Linia G. Ze względu na popyt na nasienie, a co za tym idzie zwiększenie liczby knurów podjęta została decyzja o budowie w 2010 r. nowej chlewni. Knury do stacji zakupywane są w Ośrodkach Hodowli Zarodowej oraz pochodzą z importu. Są to zwierzęta najwyższej klasy indeksowej ze świadectwem przydatności rozpłodowej oraz wynikami badań w kierunku: leptospirozy, brucelozy, choroby Aujeszky’ego, PRRS-u, pomoru klasycznego. Po przywiezieniu do centrum knury poddaje się 28-dniowej kwarantannie, w trakcie której przechodzą szczegółowe badania stanu zdrowia. Następnie wprowadzane są do sektora produkcyjnego. Stacja posiada laboratorium wyposażone w nowoczesną linię technologiczną do produkcji i konfekcjonowania nasienia knurów. Produkcja odbywa się 4 razy w tygodniu, przy czym 2 razy w tygodniu pracują 2 zmiany produkcyjne. W 2009 r. wyprodukowano łącznie 157 861 porcji nasienia. W obecnej strukturze SEK Czermin pracuje 18 osób obsługi i produkcji nasienia oraz podlega 21 punktów unasienniania. Ciężką pracę ludzi wpisaną w 50-letnią historię zakładu można przełożyć tylko na zdobyte zaufanie rolników i osiągnięte wyniki hodowlane. Opracowała: mgr Agnieszka DYRDA Budynek administracyjno-labolatoryjny Marzec 2010 Aktualności STACJA EKSPLOATACJI KNURÓW W KLECZY DOLNEJ W roku 1973 powstała Stacja Unasienniania Loch w Kleczy Dolnej na bazie gospodarczych budynków przyklasztornych. Obiekt został przekazany decyzją Powiatowej Rady Narodowej w Wadowicach na rzecz Państwowego Zakładu Unasienniania Zwierząt w Zabierzowie, który to sprawował nadzór nad stacją. Pierwszym kierownikiem organizowanej stacji był inż. Kazimierz Jaskuła. Pierwsza produkcja nasienia odbyła się 28.09.1973 r. Nasieniem tym rozpoczęto unasienianie loszek wybranych z tuczu w Gospodarstwie Hodowli Roślin – Radziemice powiat proszowicki, gdzie w okresie do 15.12.1973 r. unasienniono 150 sztuk. Były to początki inseminacji w dawnym woj. krakowskim, obecnie małopolskim. Maksymalna obsada knurów osiągnęła ilość 19 szt., którymi unasienniono pod koniec lat 70 – 7300 loch. W początkowym okresie działania do roku 1976 dystrybucja nasienia odbywała się transportem konnym, dopiero od roku 1976 do dystrybucji nasienia wprowadzono samochody marki Warszawa. Sprzęt był wielokrotnego użytku (katetery, zbiorniczki), termin ważności nasienia 2-3 dni. Produkcja nasienia odbywała się również w święta i dni wolne od pracy. W 1975 r. podjęto decyzje o budowie Stacji Hodowli i Unasienniania Zwierząt (obecny teren stacji) obiekt został oddany do użytku pod koniec 1978 r. i zasiedlony buhajami rasy czerwono i czarno białej w ilości 54 szt. Pierwszej produkcji nasienia metodą kulkową dokonano 23.12.1978 r. Lata 70. i 80. to dynamiczny rozwój unasienniania bydła i trzody chlewnej, średnio-rocznie unasienniano 80 tys. szt. bydła i około 7 tys. szt. loch. W latach 80. zakład w Kleczy Dolnej przejmuje Zakład Unasienniania Bydła w Drogomyślu. W wyniku wielu zmian w rolnictwie nastąpiły również liczne przekształcenia w branży inseminacyjnej i tak Chlewnia reprodukcyjna Hypor w roku 1992 na mocy zarządzenia nr 139 Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 6 listopada 1991 r. powstała Stacja Hodowli i Unasienniania Zwierząt w Karczowie, obejmując swym zasięgiem województwa: bielskie, częstochowskie, katowickie Budynek administracyjno-labolatoryjny i opolskie i tym samym Stację Hodowli i Unasienniania Zwierząt (SHiUZ) w Kleczy Dolnej. W roku 1992 w Kleczy Dolnej zaprzestano produkcji nasienia buhajów, które zostały przewiezione do Karczowa, skąd również była prowadzona dystrybucja nasienia buhajów na punkty unasienniania zwierząt. Obora po buhajach została adaptowana na chlewnię dla knurów z 80 stanowiskami. W wyniku transformacji gospodarczej jaka miała miejsce w Polsce w roku 1998 powstały cztery Stacje Hodowli i Unasienniania Zwierząt w Bydgoszczy, Łowiczu, Krasnem i Poznaniu. W związku z tymi zmianami w roku 1999 Stacja Eksploatacji Knurów w Kleczy Dolnej (SEK) zostaje wchłonięta przez SHiUZ w Krasnem, która to w roku 2000 zostaje przekształcona w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa i przyjmuje nazwę Małopolskie Centrum Biotechniki (MCB). 1.06.2009 r. w związku ze zmianami organizacyjnymi MCB Sp. z o.o. w Krasnem, SEK Klecza Dolna przejmuje część terenu działania Przedstawicielstwa Spółki w Raciborzu. Obecna SEK obejmuje swym zasięgiem działania część województwa małopolskiego i śląskiego. Dr inż. Stanisław Orlicki – Obecny kierownik stacji Głównym zadaniem statutowym SEK jest produkcja nasienia knurów, świadczenie usług unasienniania bydła i trzody chlewnej. Do realizacji tych zadań służy m.in. chlewnia utrzymująca 50 knurów, laboratorium wyposażone w nowoczesną linię technologiczną oraz sieć punktów inseminacyjnych. Transformacja polskiego rolnictwa miała negatywny wpływ na stan pogłowia bydła. Od roku 1997 stan jego systematycznie maleje i w wyniku tego kurczy się rynek inseminacji. Na terenie działania SEK Klecza Dolna w latach 90. unasienniono około 30 tys. krów i 5 tys. loch, utrzymując 120 punktów unasienniania. Obecnie unasienniamy około 23 tys. krów i 8 tys. loch utrzymując 40 punktów unasienniania. Najstarszymi czynnymi inseminatorami w SEK są Eligiusz Czulak działający w rejonie powiatu bielskiego i Augustyn Waleczek działający na terenie powiatu pszczyńskiego. W rejonie działania SEK inseminacją objęte jest 80% pogłowia bydła, dlatego też należy podjąć wysiłek zmierzający do zwiększenia objęcia inseminacją do Budynek chlewni 90%. Znacznie większe rezerwy istnieją w inseminacji trzody, bo wynoszą one około 40%. Stacja Eksploatacji Knurów posiada rezerwy produkcyjne w wolnych stanowiskach dla knurów oraz w zapleczu technicznym. Opracowali: dr inż. Stanisław ORLICKI, inż. Mirosława SABUDA 11 Aktualności Nr 1 (Rok IV, nr 11) CHLEWNIA REPRODUKCYJNA HYPOR W KLECZY DOLNEJ W roku 2007 na terenie Stacji Eksploatacji Knurów w Kleczy Dolnej powstała chlewnia reprodukcyjna z nowoczesnymi rozwiązaniami technologiczno-produkcyjnymi. W chlewni prowadzona jest produkcja materiału hodowlanego w postaci knurków, które przeznaczone są do sprzedaży jako materiał o wysokiej wartości genetycznej na potrzeby hodowców oraz spółek inseminacyjnych. Stado podstawowe Firmy HYPOR w ilości 75 szt. zostało zaimportowane z Hiszpanii, obecny stan stada podstawoHypor Linia G wego to 85 loch. Roczna produkcja knurków uzależniona jest od zamówień hodowców. Chlewnia reprodukcyjna w Kleczy Dolnej wyposażona jest w specjalny program zarządzający fermą, dzięki któremu gromadzone są dane dotyczące wartości hodowlanej poszczególnych stad. Dane te w systemie tygodniowym przekazywane są do CenHypor Linia S trum Obliczeniowego Danych w Holandii w miejscowości Boxmeer, na Mocne strony tych linii to: • wybitna mięsność ich podstawie wylicza się BLUP dla po• dobre wykorzystanie paszy szczególnych sztuk. Po przeliczeniu da• wysokie przyrosty nych w Centrum, ferma raz w tygodniu • wysoka jakość mięsa otrzymuje dla swojego stada, ujednoli• eliminacja zabarwienia skóry coną wycenę wartości hodowlanej me• wolne od stresu. todą BLUP dla knurków i loszek. Małopolskie Centrum Biotechniki Spółka z o.o. w Krasnem, Stacja Eksploatacji Knurów w Kleczy Dolnej oferuje do sprzedaży knury rozpłodowe: • Linia S Body – biały Pietrain • Linia G Rocky – biały Duroc. Selekcja potomstwa męskiego jest przeprowadzona w stadzie na podstawie: • wyników oceny wartości użytkowej • wyników oceny wartości hodowlanej • oceny budowy i pokroju zwierzęcia • przyżyciowej oceny zawartości mięsa w tuszy • oceny tempa wzrostu, oraz zużycia paszy. Ocena jest przeprowadzana z wykorzystaniem metody BLUP. Zużycie paszy i parametry hodowlane: • Linia S Body - 2,49 kg paszy • Linia G Rocky – 2,40 kg paszy Przyrosty dzienne: • Linia S Body – 830 g • Linia G Rocky – 910 g Grubość słoniny: • Linia S Body – 8,7 mm • Linia G Rocky – 11,5 mm Średnie parametry tuczników pochodzących po linii S i G: • przyrost dzienny - 880 g • wykorzystanie paszy - 2,68 kg • % mięsa - 55,9 • waga tuszy - 88,00 kg Knurki hodowlane linii S i G pochodzą ze stada o bardzo wysokim statusie weterynaryjnym, chlewnia jest wolna od chorób takich jak: • bruceloza • choroba Auyeszky’ego • gruźlica • pomór klasyczny świń • leptospiroza • PRRS • ZZZN. Sporządziła: inż. Mirosława SABUDA, mgr inż. Magdalena PETERSCHEIN W celu uzyskania szczegółowych informacji prosimy o kontakt telefoniczny: Stanisław Orlicki 33-872-21-04, 0695-589-653 Mirosława Sabuda 33-872-21-04, 0695-199-569 Budynek chlewni w Kleczy Dolnej 12 Marzec 2010 Aktualności INSEMINACJA LOCH TO POSTÊP I £ATWIEJSZA ORGANIZACJA ROZRODU Celem każdego producenta trzody chlewnej jest uzyskiwanie tuczników charakteryzujących się wysoką zawartością mięsa w tuszy oraz wysokim tempem wzrostu przy dobrym wykorzystaniu paszy. Doskonalenie tych cech jest zadaniem hodowców. Jednak mimo utrzymywania zwierząt o wysokich parametrach wyżej wymienionych cech użytkowych trudno wyobrazić sobie produkcję ekonomicznie opłacalną bez właściwie prowadzonego rozrodu. Prawidłowe prowadzenie tej fazy produkcji pozwala w dużym stopniu na wykorzystanie możliwości rozrodczych świń oraz jest jednym z najważniejszych elementów decydujących o efektywności produkcji, a w konsekwencji o końcowym wyniku ekonomicznym. Sztuczne unasiennianie i wykorzystanie zalet związanych z zastosowaniem tej metody rozrodu jest jednym ze sposobów pozwalających na usprawnienie organizacji i podniesienie wyników produkcyjnych nie tylko w rozrodzie. Historia inseminacji świń sięga lat 30-tych ubiegłego wieku, kiedy to w 1931 roku McKenzie po raz pierwszy pozyskał nasienie knura i dokonał jego opisu, a rok później Miłowanow przeprowadził pierwsze skuteczne unasiennienie lochy. Jako pierwsi w latach 30-tych do praktyki produkcyjnej inseminację wprowadzili Rosjanie i Japończycy. W pozostałych krajach nastąpiło to 20 -30 lat później. Za rok wprowadzenia praktycznego unasienniania do produkcji trzody chlewnej w Polsce przyjmuje się rok 1965 kiedy to zainseminowano 10 loch. I choć początki tej metody były trudne, a jej znaczenie w masowym rozrodzie stosunkowo niewielkie, to w miarę upływu lat nastąpił znaczący wzrost zainteresowania sztucznym unasiennianiem loch. Ilość wykonywanych w ostatnich latach zabiegów inseminacyjnych w naszym kraju wskazuje, że liczba unasiennianych loch stanowi blisko 50% pogłowia. Stosowanie tej metody rozrodu niesie ze sobą niezaprzeczalne korzyści zarówno hodowlane jak i produkcyjne. Inseminacja pozwala na zwiększenie postępu hodowlanego, który to zależy od ostrości selekcji, dokładności oceny wartości hodowlanej selekcjonowanych osobników i doboru zwierząt do kojarzeń. Zastosowanie tej metody daje możliwość wielokrotnie większego (niż to ma miejsce przy kryciu naturalnym) wykorzystania rozpłodników o najlepszych parametrach, osobników ocenionych pod względem wartości hodowlanej i wybranych przy zastosowaniu ostrzejszej selekcji, a poprzez ich większe wykorzystanie mających ogromne oddziaływanie na populację masową. Wartość użytkowa utrzymywanych zwierząt jest wypadkową wartości ich rodziców. Jednak wpływ knura na populację potomstwa jest wielokrotnie wyższy w porównaniu do lochy. Od jednej lochy w trakcie całego okresu jej użytkowania można uzyskać 40–80, a nawet 100 prosiąt. Natomiast po knurze użytkowanym do krycia naturalnego w ciągu roku 400 – 600, a w przypadku wykorzystania samca do produkcji nasienia wykorzystywanego w inseminacji nawet 5 do 10 tys. prosiąt. Badanie parametrów każdego pobranego ejakulatu obejmuje ocenę objętości, koncentracji plemników oraz ich ruchliwość, zmian morfologicznych i innych cech decydujących o zdolności do zapłodnienia co pozwala na skuteczną eliminację knurów o niepożądanych parametrach nasienia i tym samym na wyeliminowanie problemów wynikających z obniżonej płodności knurów. Inseminacja ze względu na eliminację bezpośredniego kontaktu kojarzonych zwierząt jak również na bardzo rygorystyczne wymagania co do stanu zdrowotnego knurów zapobiega rozprzestrzenianiu chorób szczególnie chorób przenoszonych podczas aktu kopulacji. Stosowanie tej metody przy nieskomplikowanej organizacyjnie procedurze zgłaszania i wykonywania zabiegu unasienniania ułatwia organizację rozrodu. Dotyczy to zarówno formowania grup produkcyjnych w dużych fermach jak i wykorzystania nasienia knura w fermach małych, w których utrzymywanie knura jest nieopłacalne. Niebagatelne znaczenie ma również nieograniczony dostęp do nasienia knurów różnych ras przy stosowaniu krzyżowania towarowego. Hodowca czy producent trzody chlewnej może stosować różne warianty krzyżowania z udziałem knurów wybranych ras bez konieczności ich zakupu. Wykorzystanie wymienionych zalet gwarantuje współpraca w tym zakresie z Małopolskim Centrum Biotechniki w Krasnem. Utrzymywane w stacjach należących do MCB knury stanowią bardzo wartościowy materiał genetyczny i są dobierane przy zastosowaniu bardzo wysokich kryteriów. Przestrzeganie wysokiego reżimu sanitarno - weterynaryjnego oraz zapewnienie optymalnych warunków utrzymania i żywienia gwarantuje właściwą eksploatację zwierząt, a doświadczeni pracownicy zapewniają utrzymanie wysokich standardów na każdym etapie produkcji i zawsze służą życzliwą radą. Opracował: Dr hab. inż. Ryszard TUZ Uniwersytet Rolniczy w Krakowie 13 Aktualności Nr 1 (Rok IV, nr 11) JAKOŒÆ MIÊSA Szeroko pojęta jakość wieprzowiny zależy zarówno od czynników genetycznych (rasy, schematu krzyżowania, płci) jak i środowiskowych (masy ubojowej, wieku w dniu uboju, warunków utrzymania), a szczególnie żywienia. Najważniejszym czynnikiem genetycznym wpływającym na jakość żywieniową i technologiczną wieprzowiny jest rasa lub schemat krzyżowania z jakiego pochodzi tucznik. Poprawa mięsności tusz byłaby niemożliwa bez zmiany typu tucznika. Niezbędne okazało się wprowadzenie systemu krzyżowania świń i wyodrębnienie tzw. ras ojcowskich i matczynych w celu uzyskania tuczników mieszańców o bardzo dobrych cechach tucznych i rzeźnych. Polepszenie cech rzeźnych, a więc zmniejszenie otłuszczenia i zwiększenie masy mięsa w tuszy, można uzyskać poprzez doskonalenie genetyczne rodziców i optymalizację warunków środowiskowych. Przyczynami nadmiernego otłuszczenia tuczników ubijanych w Polsce są: źle zbilansowane żywienie oraz złe warunki utrzymania. Ponadto, często masa ubojowa tuczników nie jest dostosowana do ich genotypu. Jeśli chodzi o doskonalenie genetyczne rodziców, to można je prowadzić na drodze selekcji zwierząt w obrębie rasy, poprzez „dolew krwi” zwierząt o wyższych parametrach cech tucznych i rzeźnych, wykorzystując do tego celu metodę krzyżowania międzyrasowego, czy też wprowadzając bezpośrednio do produkcji tuczników programy hybrydowe. Selekcja w hodowli trzody chlewnej prowadzona w kierunku poprawy mięsności doprowadziła do zdecydowanego wzrostu udziału mięsa w tuszy, przy jednoczesnym zmniejszeniu jej otłuszczenia. Wraz z poprawą cech ilościowych zaobserwowano pewne niekorzystne zmiany jakościowe. Intensywna selekcja zmierzająca do wzrostu mięsności wpłynęła na ujawnienie się niepożądanych zmian fizjologicznych, mających swoje negatywne następstwa dla jakości tkanki mięsnej. Przez gorszą jakość mięsa rozumie się przede wszystkim pogorszenie wodochłonności i zwiększenie wycieku soku mięsnego, zbyt jasną barwę i jej zróżnicowane nasycenie oraz gorsze walory smakowe, w tym przede wszystkim złą strukturę plastrów, czasami „łykowatość”. Występowanie mięsa PSE, RSE, DFD czy mięsa kwaśnego ASE to „efekt intensywnej hodowli”. Postęp technologiczny w przetwórstwie mięsa może w znacznym stopniu złagodzić konsekwencje częściowego pogorszenia jako- 14 ści mięsa. Mięso kwaśne ze względu na wysoki stopień zakwaszenia, duże straty w procesie gotowania, a jednocześnie korzystny smak i zapach może być wykorzystane do produkcji szynek surowych. Wprowadzenie do masowej produkcji świń ras wybitnie mięsnych, które mają zwiększone zdolności odkładania białka, szczególnie knurów rasy pietrain, czy też knurów mieszańców z udziałem tej rasy spowodowało zwiększenie częstotliwości występowania wad mięsa typu PSE i DFD. Obniżenie częstotliwości występowania wad mięsa powinno być przeprowadzane na drodze poprawy genetycznej zwierząt, poprzez ich selekcję w kierunku eliminacji genów odpowiedzialnych za występowanie wad mięsa (np. gen podatności na stres) oraz na drodze optymalizacji warunków środowiskowych w miejscu bytowania zwierząt oraz podczas ich obrotu. Dobre umięśnienie tuszy jest sprzężone z obecnością genu Haln. Wykorzystanie tego faktu, może pozwolić na wyprodukowanie tuczników, które charakteryzowałyby się dobrym umięśnieniem z równocześnie odpowiednią jakością mięsa. Gen warunkujący wrażliwość na stres posiada również pozytywny wpływ na rozwój tkanki mięśniowej i zawartość mięsa w tuszy. Homozygoty (HalnHaln) wrażliwe na stres uzyskują średnio o 4 do 5% (zależnie od rasy zwierząt) większą zawartość mięsa w tuszy niż zwierzęta nie obciążone tym genem (HalNHalN). Heterozygoty (HalNHaln) charakteryzują się lepszą jakością tuszy (rozwój mięśniowy), a także wyższą zawartością mięsa w tuszy w stosunku do zwierząt odpornych na stres i zajmują pozycję pośrednią pomiędzy dwoma typami homozygot. Ponadto badania wykazały, że homozygoty wrażliwe na stres miały krótsze tusze od homozygot nie obciążonych tym genem. Drugim genem, oddziaływującym niekorzystnie na jakość mięsa wieprzowego jest dominujący gen RN. Prowadzone badania wskazują, że gen ten pochodzi od świń rasy hampshire. Jego fenotypowy, niekorzystny dla cech jakości mięsa efekt objawia się głównie wyższym o około 70% poziomem glikogenu w mięśniach schabu i szynki, niskim pH końcowym mięśnia (tzw. mięso kwaśne), mniejszą zawartością białka w tkance mięśniowej, jasną jego barwą oraz ob- niżeniem wydajności technologicznej mięsa w procesie peklowania i gotowania o około 6 do 9,5%. Obserwuje się również niewielki, ale korzystny wpływ genu RN na tempo wzrostu i jakość tuszy. Ponadto mięso pochodzące od świń nosicieli tego genu charakteryzuje się lepszym smakiem i aromatem oraz wymaga mniejszej siły podczas cięcia w procesie plasterkowania. Ponieważ jakość mięsa jest ściśle związana z rasą hodowanych świń i jej predyspozycjami genetycznymi, należałoby wcześniej, przed ubojem tucznika decydować o przeznaczeniu jego mięsa – jako mięsa kulinarnego lub do przetwórstwa. Rasą wolną od wad mięsa, nie obciążoną genami Hal i RN jest rasa duroc. Rzeźnicy i technolodzy zwracają szczególną uwagę na korzystną zawartość tłuszczu śródmięśniowego u tej rasy i związaną z tym marmurkowatość oraz wysoką jakość mięsa. W ciągu ostatnich lat większość firm hodowlanych kładzie szczególny nacisk na zwiększenie zawartości mięsa chudego w tuszy i obniżenie zawartości tłuszczu. Firmy hodowlane używają testów halotanowych i genetycznych DNA w celu wyeliminowania zwierząt pozytywnych w kierunku genu Hal-1843. Jest jednak pewne, że mimo wyeliminowania genu Hal-1843 jakość mięsa może ciągle ulegać pogorszeniu szczególnie u wybitnie mięsnych i szybko rosnących zwierząt. W związku z tym prowadzone są badania nad znalezieniem innych czynników mających wpływ na jakość mięsa takich jak np. ilość i typ włókien mięśniowych czy reakcje metaboliczne i biochemiczne występujące w mięśniach. Na wartość tuczną i rzeźną tuczników wpływa również płeć. W Polsce nie prowadzi się tuczu knurków, mimo tego, że charakteryzują się większymi przyrostami, lepszym wykorzystaniem paszy, mniejszym otłuszczeniem (podskórnym) i przetłuszczeniem (tłuszcz międzyi śródmięśniowy) a przede wszystkim ogólnie lepszą mięsnością. Kortz i wsp. (1999) wykazali, że mięso knurków zawiera mniej suchej masy i tłuszczu, jak również posiada niższą wodochłonność, wyższy wyciek termiczny i pH w porównaniu z wieprzkami i loszkami. Od sierpnia 2009 roku jest możliwa produkcja knurków–tuczników poddanych wcześniej szczepieniu przeciw zapachowi „knurzemu”. Szczepienie polega na dwukrotnym podaniu w grzbietową okolicę szyi, tuż za małżowiną uszną za pomocą aplikatora szczepionki IMPROVAC. Termin podania pierwszej dawki jest elastyczny, drugą dawkę stosuje się 4-6 tygodni przed datą uboju. W tym czasie wątroba usuwa substancje odpowiedzialne za zapach. Brak zapachu pojawia się 2 tygodnie po drugim szczepieniu i utrzymuje się do 8 ty- Marzec 2010 godni. Szczepionka IMPROVAC nie posiada okresu karencji. Powszechne już dzisiaj rozliczanie producentów według mięsności tusz, wskazuje na konieczność oddzielnego podejścia do produkcji tuczników-loszek i tuczników-wieprzków. Różnice w uzyskiwanej przez nie mięsności mogą przy stosowanym systemie premiowania zdecydowanie rzutować na opłacalność produkcji, gdyż loszki charakteryzują się zdecydowanie lepszą mięsnością od wieprzków. Z kolei, wieprzki charakteryzują się większym tempem wzrostu, co wynika z ich większej agresywności i chęci pobierania paszy. Wieprzki, uzyskujące wysokie tempo wzrostu, na pewno są osobnikami łatwo otłuszczającymi się, stąd zwykle ich mięsność jest znacznie gorsza od mięsności loszek. Szczególnie wyraźne różnice stwierdza się przy wyższych masach ciała tuczników. Stąd częste zalecenia oddzielnego prowadzenia tuczu loszek i wieprzków oraz o potrzebie wcześniejszego zakończenia tuczu wieprzków, co pozwalałoby na uzyskanie względnie lepszej mięsności. Tuczniki mieszańce pochodzące od ojców różnych ras mięsnych mają różne predyspozycje do odkładania białka i tłuszczu w zależności od płci. Procentowy udział tusz loszek i wieprzków w poszczególnych klasach mięsności wskazuje, że mieszańce pochodzące po ojcach hampshire i duroc charakteryzują się podobną mięsnością. Natomiast we wszystkich grupach mieszańców największy udział procentowy tusz mają loszki i jest on o jedną klasę mięsności lepszy w porównaniu z wieprzkami. Tusze loszek mogą mieć większą powierzchnię „oka” polędwicy i ilość mięsa w wyrębach podstawowych, a także cieńszą słoninę w porównaniu z wieprzkami. Oprócz składu chemicznego mięsa loszek lub wieprzków, trzeba wziąć pod uwagę również występowanie wad mięsa i jego wartość technologiczną w odniesieniu do płci. Stwierdzono, że loszki miały niższe pH w mięśniach i większą powierzchnię wycieku w porównaniu z wieprzkami. Biorąc pod uwagę powyższe dane badając wpływ czynników środowiskowych na wartość tuczną i rzeźną tuczników należy dokładnie określić rasę lub schemat krzyżowania oraz płeć badanych tuczników. Szybkość wzrostu tuczników mierzona wielkością przyrostów dobowych jest jednym z ważniejszych czynników decydujących o efektywności produkcji Aktualności żywca wieprzowego. Jednak obserwacje wykazują, że nie zawsze szybko rosnące tuczniki charakteryzują się dobrą jakością poubojową tuszy. O jakości wieprzowiny decyduje również masa tuszy. Z badań Borzuty i Lisiaka (2001) wynika, że istnieją problemy z określeniem optymalnej masy ubojowej tuczników, gdyż determinuje ją szereg czynników zależnych i niezależnych od producenta takich jak: żywienie, genotyp, płeć, tempo wzrostu, koszt produkcji, wymagania przemysłu mięsnego, cena skupu a więc aktualna sytuacja na rynku wieprzowym. Jednak cały problem optymalnej masy ubojowej komplikuje częściowa sprzeczność interesów producenta i przetwórcy. W interesie producenta korzystne jest wczesne kończenie tuczu, aby uzyskać maksymalną opłacalność produkcji. Wymagania przetwórcy idą w kierunku większej masy ubojowej tucznika, aby uzyskać atrakcyjny handlowo towar np. duże schaby, duże mięśnie do produkcji wędzonek. Borzuta (1998) uzyskał w swoich badaniach istotny statystycznie współczynnik korelacji między masą ubojową a zawartością mięsa w tuszy tuczników wynoszący r = -0,4. Optymalną masą ubojową (dla tucznika rasy landrace) jest przedział pomiędzy 100-110 kg masy ciała, gdyż właśnie wtedy równoważy się odkładanie mięsa i tłuszczu. Tucznik uzyskuje wtedy tzw. punkt maksymalnej mięsności, czyli punkt przecięcia się krzywej obrazującej przyrost tkanki mięśniowej z krzywą przyrostu tkanki tłuszczowej. Po jego przekroczeniu (w zależności od wieku, rasy i masy zwierzęcia) w dziennym przyroście masy ciała zaobserwować można wyższy przyrost tkanki tłuszczowej nad tkanką mięśniową. Organizm zwierzęcy ma tendencje do zwiększonego odkładania tłuszczu w miarę dojrzewania fizycznego (wzrost zużycia paszy). Wykazano, że wraz ze wzrostem masy ubojowej zwierząt, wzrasta ciężar poszczególnych składników tkankowych w tuszy, takich jak: mięso, kości i tłuszcz. Przemysł mięsny aktualnie wymaga od producentów, by dostarczali do zakładów mięsnych tuczniki o niewielkim otłuszczeniu i dobrym umięśnieniu. Mimo tego, że wykazano, że świnie o niższej mięsności, a więc charakteryzujące się grubszą słoniną grzbietową i mniejszą powierzchnią „oka” polędwicy wykazywały zmniejszoną podatność na stres i cechowały się lepszą jakością mięsa w stosunku do świń bardziej umięśnionych. Dotychczas uzyskane wyniki sugerują, że tuczniki mieszańce i tzw. tuczniki hybrydowe mogą być ubijane przy wyższej masie ciała bez szkody dla jakości tuszy. Jest to bardzo korzystna cecha dla hodowców w czasach niestabilnej sytuacji na rynku wieprzowym. Przy chwilowym spadku cen żywca wieprzowego hodowca może przez kilkanaście dni przedłużyć tucz takich tuczników bez ryzyka spadku ich mięsności i wzrostu otłuszczenia. Ponieważ wzrasta popyt na chude mięso a spada zainteresowanie tłuszczem, należy podjąć szereg działań, tak w zakresie hodowli jak i produkcji zmierzających do uzyskania tuczników coraz lepiej umięśnionych. Pomimo koniunkturalnych wahań w opłacalności produkcji tuczników, zachowuje się trend wzrostu poziomu mięsności żywca skupowanego przez przemysł mięsny. Jednak „odchudzanie” tuczników musi mieć swoje granice. Mięso pozbawione tłuszczu straci swój aspekt sensoryczny a szczególnie wyróżnik smakowo-zapachowy w konsekwencji tego jakość konsumpcyjna obniży się. Żywienie ma decydujący wpływ na szeroko pojętą jakość wieprzowiny. Poprzez żywienie można wpływać zarówno na jakość przetwórczą, jak i jakość konsumpcyjną. Szczególnie interesujące są zmiany składu chemicznego mięsa, zawartości tłuszczu i cholesterolu oraz zmiany profilu kwasów tłuszczowych. Skład kwasów tłuszczowych w organizmie tucznika uzależniony jest w znacznym stopniu od rodzaju diety, szczególnie jakości znajdującego się w niej tłuszczu. Jakość tłuszczu z kolei zależna jest od procentowej zawartości w nim kwasów tłuszczowych, które są jednym z najważniejszych materiałów energetycznych komórki. Na skład ilościowy i jakościowy tłuszczów dzisiejszych zwierząt rzeźnych w znaczny sposób wpłynęły warunki intensywnej 15 Aktualności hodowli i selekcji genetycznej prowadzonej przez człowieka przez ostatnie lata. Preferowanie u trzody chlewnej drogą selekcji, przede wszystkim dobrego umięśnienia doprowadziło do zubożenia ilości NNKT w tłuszczu podskórnym i narządowym. Dlatego istnieją obawy, że działania na rzecz wzrostu mięsności tusz z jednoczesnym obniżeniem grubości słoniny, prowadzić mogą do pogorszenia jakości produkowanego mięsa wieprzowego. Skład kwasów tłuszczowych w tuszach zwierzęcych może być poprawiony przez rodzaj i ilość tłuszczów podawanych w mieszankach paszowych. Wprawdzie dodatek tłuszczu do paszy podnosi jej koszt, ale zostaje to zrównoważone mniejszym jej zużyciem, większymi przyrostami dobowymi, a tym samym krótszym okresem tuczu. Ponadto istnieją możliwości korygowania poziomu cholesterolu w produktach zwierzęcych przez odpowiedni dobór ras lub ich krzyżówek, a także odpowiednie zabiegi technologiczne już podczas samej obróbki mięsa wieprzowego. N o wością w żywieniu świń są próby modyfikowania jakości konsumpcyjnej i żywieniowej wieprzowiny poprzez stosowanie dodatków tłuszczu roślinnego lub izomerów sprzężonego kwasu linolowego-CLA. Uzyskanie mięsa o pożądanym składzie kwasów tłuszczowych nie może jednak prowadzić do pogorszenia jego cech kulinarnych i technologicznych. Stopień nasyconości kwasów tłuszczowych decyduje o jakości technologicznej mięsa. Jeżeli jest on zbyt niski to wieprzowina nie nadaje się do produkcji wędlin, gdyż produkty takie są niestabilne wskutek autooksydacji tłuszczów. 1. Fandrejewski H. Żywienie świń – osiągnięcia i oczekiwania. Materiały Konferencji „Zastosowanie osiągnięć naukowych z zakresu genetyki, rozrodu i żywienia w nowoczesnej produkcji świń. ATR – Bydgoszcz, 2002, 63-74. 2. Gardzińska A. Wartość rzeźna tuczników mieszańców o różnej masie ciała. Rozprawa doktorska, AR Kraków 2003. 3. Kortz J. Współczesne nauczanie w zakresie jakości mięsa wieprzowego – podstawowe pojęcia oraz wymagania w zintegrowanej Europie. Materiały Sesji Naukowej „Kształcenie w zakresie hodowli i produkcji świń wobec wymagań zintegrowanej Europy”. ATR Bydgoszcz, 2003, 17-25. 4. Paściak P. Użytkowość rozpłodowa, tuczna i wartość rzeźna świń JSR utrzymywanych w Polsce. Rozprawa doktorska, AR Kraków 2002. Opracował: Prof. dr hab. Władysław MIGDAŁ Katedra Przetwórstwa Produktów Zwierzęcych, Wydział Technologii Żywności, Uniwersytet Rolniczy, Kraków, ul. Balicka 122 16 Nr 1 (Rok IV, nr 11) FIRMA DOSSCHE OFERUJE NOWE PRESTARTERY DLA PROSI¥T Z UNIKALN¥ KOMPOZYCJ¥ DOSSOLAC PLUS CEL: Minimum 20 kg masy ciała prosiąt w 60 dniu życia !!! Wycofanie ze stosowania Antybiotykowych Stymulatorów Wzrostu spowodowało, że znaczącą rolę w intensywnej produkcji trzody chlewnej odgrywają różnego rodzaju dodatki paszowe, które podobnie jak antybiotyki, dodatnio wpływają na wyniki produkcyjne i zdrowie zwierząt. W grupie zamienników ASW najczęściej wymienia się zakwaszacze, probiotyki, prebiotyki, enzymy paszowe, zioła. Dossche oferuje rolnikom pasze z dodatkiem DOSSOLAC PLUS, zawierający unikalną kompozycję różnorodnych czynników. Poniżej omówiono właściwości i zastosowanie najważniejszych składników Dossolac plus. Zakwaszacze i konserwanty to kwasy organiczne i nieorganiczne (np. kwas mlekowy, mrówkowy, propionowy, cytrynowy, ortofosforowy) oraz ich sole (np. mrówczan potasu, propionian wapnia, cytrynian wapnia). Zakwaszanie paszy wpływa na ograniczenie występowania schorzeń przewodu pokarmowego (biegunki, choroba obrzękowa), eliminuje chorobotwórcze (patogenne) bakterie, stymuluje aktywność enzymów trawiennych, konserwuje paszę oraz ogranicza powstawanie w niej substancji toksycznych (np. mikotoksyn). Skutkiem działania zakwaszaczy jest także zmniejszenie właściwości buforujących pasz. Efekt buforowy polega na wiązaniu kwasów trawiennych przez składniki zawarte w podawanych paszach (np. białko, wapń) i podniesieniu wartości pH w żołądku. Powoduje to wytworzenie warunków sprzyjających namnażaniu mikroflory patogennej, głównie E. coli, Salmonelli i beztlenowców. Bakterie te powodują powstawanie stanów zapalnych żołądka i jelit, obniżają wykorzystanie składników pokarmowych oraz odpowiadają za pojawienie się biegunek. Zakwaszacze mogą mieć również zastosowanie jako dodatki smakowe maskujące negatywne działanie niektórych materiałów paszowych (poekstrakcyjnej śruty rzepakowej, nasion roślin strączkowych), wpływając na smakowitość mieszanek treściwych z ich udziałem. Na rynku dostępne są w postaci preparatów zawierających jeden lub mieszaninę kilku kwasów (w postaci sypkiej i płynnej). Nie wymagają okresu karencji i korzystnie wpływają na działanie probiotyków i enzymów paszowych. Probiotyki to odpowiednio spreparowane i wyselekcjonowane szczepy bakterii mlekowych lub ich mieszaniny. Praktycznie są to identyczne kultury bakterii kwasu mlekowego jak te występujące w jelitach świń. Mają one naturalną zdolność do szybkiego namnażania się i zasiedlania przewodu pokarmowego. Zapobiegają przyleganiu niepożądanych bakterii na kosmkach jelitowych. Tworzą naturalną barierę dla bakterii chorobotwórczych i zapewniają równowagę mikrobiologiczną w układzie pokarmowym. Produkowany przez nie kwas mlekowy działa hamująco, a nawet zabójczo, na niektóre szkodliwe szczepy bakterii (E. coli, Clostridium). Bakterie zawarte w probiotykach produkują własne enzymy, przez co wspomagają procesy trawienne w organiźmie zwierząt. Zaletą stosowania probiotyków jest to, że nie uwalniają się z przewodu pokarmowego (nie przechodzą do produktów zwierzęcych), wykazują działanie bakteriostatyczne, wytwarzają witaminy z grupy B, zwiększają aktywność niektórych enzymów (laktazy, maltazy), redukują poziom toksyn w przewodzie pokarmowym, dodatnio oddziaływują na układ odpornościowy zwierząt. Stosowanie probiotyków jest wskazane w przypadku osłabienia zwierząt (szczególnie młodych), w sytuacjach stresowych (rozpoczęcie dokarmiania, odsadzanie prosiąt, łączenie w grupy, zmiana paszy, transport zwierząt) oraz po przebytej kuracji antybiotykowej. Prebiotyki są dodatkiem paszowym niezawierającym żywych mikroorganizmów, a wyłącznie substancje odżywcze stymulujące wzrost i rozwój naturalnej flory bakteryjnej zasiedlającej przewód pokarmowy świń. Wynikiem działania prebiotyków jest zwiększenie odporności organizmu poprzez utrzymywanie równowagi pożytecznej mikroflory jelitowej. Do prebiotyków zalicza się także polisacharydy (wielocukry) i niestrawne oligosacharydy. Bakterie fermentacji mlekowej są zdolne do wykorzystywania niestrawnych oligosacharydów, podczas gdy bakterie patogenne ich nie wykorzystują. Oligosacharydy zapobiegają przyleganiu bakterii szkodliwych do śluzówki przewodu pokarmowego. Stymulują także wzrost poziomu składników od- Marzec 2010 pornościowych w organizmie zwierząt. Polisacharydy podaje się najczęściej w okresie okołoodsadzeniowym. Ich stosowanie ma na celu mechaniczne drażnienie kosmków jelitowych i zwiększenie perystaltyki jelit. Zapobiega to przemieszczaniu się bakterii z dalszych odcinków przewodu pokarmowego do jelita cienkiego. Dzięki temu nie dostają się do niego szkodliwe bakterie, np. pałeczki okrężnicy i nie występuje u świń choroba obrzękowa. Wielocukry nieskrobiowe (słoma, suszone wysłodki buraczane itp.) nadają treści pokarmowej właściwą strukturę, która pozwala bakteriom, drożdżom, sokom trawiennym docierać do jak największej liczby cząstek pokarmu. Zioła znajdują coraz szersze zastosowanie jako składniki mieszanek paszowych dla świń. Do surowców zielarskich zalicza się liście, korzenie, kwiaty, korę, owoce i nasiona. Zioła oprócz składników podstawowych zawierają znaczne ilości garbników, flawonoidów, glikozydów, alkaloidów, olejków eterycznych itp. W ziołach występują także witaminy, związki mineralne i kwasy organiczne (np. cytrynowy, jabłkowy). W żywieniu świń zioła można stosować pojedynczo lub w mieszankach w postaci suszu albo w formie naparu lub odwaru. Zawarte w ziołach substancje biologicznie czynne przyczyniają się do poprawy smakowitości paszy, mają działanie antybakteryjne, przeciwzapalne, przeciwutleniające, pobudzają apetyt zwierząt, zwiększają pobranie paszy, regulują procesy trawienne i przemianę materii, stymulują układ hormonalny i odpornościowy. Zioła i ich ekstrakty wykazują także działanie przeciwbiegunkowe oraz mają pozytywny wpływ na walory dietetyczne i smakowe mięsa wieprzowego. Dzięki swym właściowościom zioła i ich wyciągi uznawane są za biostymulatory pochodzenia roślinnego, które mogą z dobrym skutkiem zastąpić wycofane antybiotyki paszowe. Ziołowe substancje aromatyczne działając na receptory smakowe powodują lepsze pobieranie pasz mniej chętnie zjadanych przez zwierzęta (śruta rzepakowa poekstrakcyjna, strączkowe). Do ziół najczęściej stosowanych w żywieniu zwierząt należą: czosnek, oregano (lebiodka), mięta, jeżówka purpurowa, rumianek, kora wierzby, pokrzywa, dziurawiec, kozieradka, perz, krwawnik, nagietek, szałwia, wiesiołek, tymianek. Enzymy paszowe to substancje poprawiające strawność i wykorzystanie składników pokarmowych zawartych w paszy, głównie w zbożach stanowiących obecnie podstawę w żywieniu trzody chlewnej. Możliwe jest podawanie różnych enzymów rozkła- Aktualności dających podstawowe składniki paszy: białka (enzymy proteolityczne), tłuszcze (lipolityczne) i węglowodany (amylolityczne). Jednak w praktyce w przypadku świń, najczęściej podaje się enzymy rozkładające polisacharydy nieskrobiowe (pentozany, betaglukany) i włókno oraz stosuje się fitazę – enzym uwalniający fosfor z pasz roślinnych. W paszach pochodzenia roślinnego (zboża, strączkowe) około 50-85% całkowitej zawartości fosforu występuje w postaci fityn – związków źle trawionych przez świnie. Strawność fosforu w tych związkach jest na poziomie 30-60%. Zastosowanie fitazy umożliwia lepsze wykorzystanie fosforu zawartego w paszach roślinnych, dzięki czemu zmniejsza się ilość dodawanego do mieszanek drogiego fosforu pochodzenia mineralnego oraz ogranicza się zanieczyszczenie środowiska związkami fosforowymi niewykorzystanymi przez zwierzęta. Enzymy rozkładające włókno poprawiają wykorzystanie jęczmienia i owsa, zawierających duże ilości włókna w ziarniakach. Dodatnie efekty stosowania enzymów zauważa się szczególnie w żywieniu prosiąt i warchlaków. Grupy te mają słabo rozwinięty system produkcji enzymów własnych. Pasze przeznaczone na pierwszy okres odchowu prosiąt, na początku skarmiania podajemy w niewielkich ilościach (garstka) posypując w miejscu, gdzie prosięta przebywają najczęściej np. koło promiennika. Prestartery podajemy pierwszy raz w czasie największej aktywności prosiąt tj. w godzinach pomiędzy 10 a 12 rano W pierwszych dniach podawania prestarterów, paszę należy podawać 4-5 razy dziennie za każdym razem sprzątając niewyjedzone resztki. Po kilku dniach prestartery należy podawać w miseczce/ karmidełku, ustawionym w tym samym miejscu, gdzie uprzednio podawano paszę na podłogę. Pasza musi być zmieniana codziennie na świeżą i nie powinna zalegać w karmidle przez noc. Minimum 20 kg masy ciała prosiąt w 60 dniu życia, dzięki wysokiej zawartości składników żywieniowych i dodatku DOSSOLAC PLUS. Opracował: Stanisław FRANCZAK Nowe prestartery firmy Dossche dla prosiąt BABY GOLD, MAGIC i PROSIACZEK dzięki unikalnej kompozycji, gwarantują bezproblemowy odchów silnych, zdrowych prosiąt w każdym gospodarstwie. Nr 3010 – BABY GOLD w postaci sypkiej, Nr 12 – MAGIC – w postaci sypkiej, Nr 14 – PROSIACZEK – granulowany Składy – podstawowe dane Zawiera Białko ogólne Energia met. Energia met. Włókno sur. Lizyna DOSSOLAC PLUS % Kcal MJ % % Nr 3010 SUPERPRESTARTER „BABY GOLD” 20,0 3500 14,7 2,5 1,50 + Nr 12 PRESTARTER „MAGIC” 19,5 3250 13,7 3,0 1,27 + Nr 14 PRESTARTER „PROSIACZEK” 19,0 3225 13,6 3,5 1,20 + Jak osiągnąć cel? Zastosuj nasze zalecenia: Dni życia 1 – 21 21 – 35 28 dzień 35 – 42 42 – 60 Prestarter Nr 3010 Baby Gold Nr 12 Magic Odsadzenie prosiąt Nr 12 Magic + Nr 14 Prosiaczek Nr 18 + Nr 22 RAZEM Orientacyjna ilość paszy 400 gram 1200 gram 1 kg + 4 kg = 5 kg Około 15 kg Około 20 kg paszy 17 Aktualności Nr 1 (Rok IV, nr 11) MCB WSPÓ£PRACUJE Z FIRM¥ HEIN Od jesieni 2004 r. na polskim rynku trzody chlewnej istnieje firma HEIN – producent i dostawca artykułów do inseminacji trzody oraz wyposażenia laboratoriów. Firma została założona w 1923 roku. Siedziba główna mieści się w miejscowości Bruchmühle koło Berlina. Od roku 1972 firma produkuje i dostarcza swoje wyroby. Produkty firmy sprzedawane są od ponad 30 lat. Siedziba i biuro handlowe firmy Hein na terenie Polski mieści się w Gorzowie Wielkopolskim w województwie lubuskim. Z Gorzowa zaopatrywani są klienci z całego kraju. Założycielem firmy jest Pan Alfred Hein. Obecnie firmę z powodzeniem prowadzi jego syn Pan Carsten Hein. Na początku działalności produkty firmy rozprowadzane były głównie na terenie wschodnich Niemiec. Z biegiem lat, zdobywając coraz większe uznanie i coraz większą liczbę stałych klientów, zadowolonych z wysokiej jakości produktów, właściciel firmy zdecydował się na rozpoczęcie sprzedaży na terenie innych krajów europejskich a także światowych. Obecnie firma posiada klientów między innymi w Niemczech, Polsce, na Białorusi, w Dani, Austri, Republice Czeskiej, Irlandi, Kanadzie i innych krajach. Głównym celem firmy jest zaopatrywanie klientów w produkty najwyższej, europejskiej jakości w konkurencyjnych cenach. Bogata oferta obejmuje katatery, tuby do nasienia, pojemniki do transportu i przechowywania nasienia, zabawki dla świń, obejmy do inseminacji, elementy wyposażenia laboratorium oraz rozrzedzalnik nasienia knurów. Rozrzedzalnik w proszku o nazwie Dilu–Cell proponowany jest w dwóch wersjach: normalny o wydłużonym działaniu do 6 dni oraz długoterminowy o działaniu do 10 dni (przy zachowaniu właściwych warunków przechowywania rozrzedzalnika oraz nasienia). Antybiotyk zastosowany w rozrzedzalniku to gentamecyna. Rozrzedzalnik długoterminowy zawiera dodatkowe składnik gwarantujące dłuższą konserwację nasienia. Największą popularnością na rynku cieszy się rozrzedzalnik normalny z konserwacją nasienia do 6 dni. Ten wydłużony okres przydatności jest bardzo atrakcyjny dla klientów stosujących do tej pory dużo droższy rozrzedzalnik długoterminowy. 18 Konserwacja nasienia do 6 dni w pełni zaspokaja potrzeby klientów. W szczególnych przypadkach firma proponuje rozrzedzalnik długoterminowy. Rozrzedzalnik sprzedawany jest w opakowaniach o różnej pojemności. Firma jest w stanie zaoferować produkt w takim opakowaniu jakie oczekiwane jest przez klienta poczynając od 1 litra a kończąc na 100 – 130 litrach. Termin przydatności do użycia to 12 miesięcy. Produkt ten sprawdzony i uznany jest w Niemczech i innych krajach europejskich od wielu lat, a od kilku lat również z powodzeniem stosowany w Polsce. Klienci są zadowoleni z efektów inseminacji uzyskiwanch w pracy z rozrzedzalnikiem Dilu-Cell produkcji firmy HEIN. Opracowała: Katarzyna STRUSKA Alfred Hein Kunststoffverarbeitung & Werkzeugbau, Oddział w Polsce Marzec 2010 Aktualności CHARAKTERYSTYKA RAS ŒWIÑ Świnie chowa się na całym świecie, z wyjątkiem tych regionów, gdzie ich mięsa nie spożywa się z przyczyn religijnych. Chów świń koncentruje się głównie w trzech regionach świata, w których znajduje się niemal całe pogłowie tego gatunku zwierząt gospodarskich: - Europa, - Ameryka Północna, - Azja (głównie Chiny). Tak jak w przypadku bydła, koni, owiec, kóz oraz drobiu także u świń wyróżniamy podział na typy użytkowe. Stary podział wyróżniał cztery typy: - mięsny, - tłuszczowo-mięsny, - słoninowy, - ogólnoużytkowy. Podział na ww. typy użytkowe w Polsce obowiązywał do momentu kiedy Centralna Stacja Hodowli Zwierząt wprowadziła w 1996 roku nowy podział klasyfikujący świnie na dwie grupy: - rasy mateczne, - rasy ojcowskie. Rasy mateczne Do ras matecznych oprócz najbardziej popularnych czyli PBZ oraz WBP należy także zaliczyć puławską, złotnicką pstrą oraz złotnicką białą. Te ostatnie trzy rasy są objęte Programem Ochrony Zasobów Genetycznych Zwierząt Gospodarskich. Z racji wysokiego udziału w strukturze pogłowia świń PBZ i WBP zostaną one pokrótce przedstawione. Warto wiedzieć, że od ras matecznych wymaga się wysokich wartości dla cech użytkowości roz- płodowej oraz przystosowania do szeroko rozumianych warunków środowiskowych. Otrzymany materiał żeński używany jest do kojarzeń towarowych z rasami ojcowskimi przez co wykorzystywany jest efekt heterozji. Polska Biała Zwisłoucha Na jej powstanie miało wpływ krzyżowanie niemieckich świń zwisłouchych z lokalnymi rasami, ale w największym stopniu import po II Wojnie Światowej szwedzkiej świni Landrasse. Jest to świnia długa, o grzbiecie szerokim, lekko łukowatym, łopatka mała dobrze związana z tułowiem, klatka piersiowa raczej płytka. Szynki dobrze rozwinięte, nisko osadzone, nogi stosunkowo krótkie. Umaszczenie jednolite białe, dopuszczalne ciemne pigmenty na skórze pokryte białym włosem. Uszy szerokie, długie, bezwładnie zwisające do tarczy ryjowej, spotykane także półsztywne nie zakrywające oczu. Lochy charakteryzują się wysoką płodnością i plennością oraz zadowalającym instynktem macierzyńskim. Wymagają dość dobrych warunków utrzymania. Wielka Biała Polska na bazie świni polskiej ostrouchej krzyżowanej z rasą wielką białą angielską. Jest to świnia duża, długa o łopatkach małych przylegających do tułowia, grzbiet długi, mocny, lekko łukowaty. Klatka piersiowa dość głęboka, szynki szerokie, sięgające stawów skokowych, zad długi, łagodnie spadzisty, nogi szeroko rozstawione i proste. Kolor skóry i szczeciny biały, uszy dość duże szeroko rozstawione, stojące. Świnie tej rasy charakteryzują się bardzo dobrym przystosowaniem do trudnych warunków bytowych przez co są odporne na stres, ponadto charakteryzują się wysoką płodnością i plennością oraz dużą troskliwością o potomstwo. Przedstawiając rasy mateczne warto pamiętać, że oprócz krzyżowania czystorasowego materiału żeńskiego z komponentami ojcowskimi dobrą i sprawdzoną linią mateczną są loszki mieszańce WBP x PBZ oraz PBZ x WBP. Rasy ojcowskie Dla tej grupy zwierząt szczególnie interesują nas cechy produkcyjne. Jeżeli rasy ojcowskie mamy wykorzystywać jako komponent do produkcji mieszańców wraz z loszkami ras matecznych to szczególną uwagę musimy poświęcić takim cechom jak: - mięsność (powinna być jak najwyższa przy udziale najcenniejszych wyrębów tj. polędwicy i szynki), W strukturze pogłowia loch zarodowych w Polsce zajmuje drugie miejsce po polskiej białej zwisłouchej. Powstała Poniżej przedstawiono: Średnie wyniki oceny użytkowości rozpłodowej loch oraz użytkowości tucznej i rzeźnej knurków i loszek rasy PBZ za okres od 1.01.2009 r. do 30.09.2009 r. dane wg. Polsus (wybrane cechy) Rasa PBZ Wyniki oceny użytkowości rozpłodowej loch Liczba prosiąt Liczba prosiąt żywo w 21 dniu urodzonych życia 11,68 10,73 Wyniki oceny użytkowości tucznej i rzeźnej knurków i loszek Przyrost dzienny (g) Mięsność % Wysokość „oka” polędwicy (mm) Knurki Loszki Knurki Loszki Knurki Loszki 708 652 59,4 57,8 56 55 Polska Biała Zwisłoucha Średnie wyniki oceny użytkowości rozpłodowej loch oraz użytkowości tucznej i rzeźnej knurków i loszek rasy WBP za okres od 1.01.2009 r. do 30.09.2009 r. dane wg. Polsus (wybrane cechy) Rasa WBP Wyniki oceny użytkowości rozpłodowej loch Liczba prosiąt Liczba prosiąt żywo w 21 dniu urodzonych życia 11,61 10,79 Wyniki oceny użytkowości tucznej i rzeźnej knurków i loszek Przyrost dzienny (g) Mięsność % Wysokość „oka” polędwicy (mm) Knurki Loszki Knurki Loszki Knurki Loszki 724 647 59,8 58,3 56 56 Wielka Biała Polska 19 Aktualności Nr 1 (Rok IV, nr 11) wysokie przyrosty dobowe przy relatywnie niskim zużyciu paszy. Trzeba także pamiętać o niskiej zawartości tłuszczu (cienka słonina) oraz chęci do krycia czyli libido. Tą grupę zwierząt stanowią takie rasy jak: - Duroc, - Pietrain, - Hampshire, - belgijska zwisłoucha. Świnia o rozmiarach od średniej do dużej. Nogi szeroko rozstawione, raczej proste o nieco stromych pęcinach, grzbiet szeroki lekko karpiowaty, łopatka silnie umięśniona dająca dobrze rozbudowaną szynkę przednią, wydatne szynki na partii zadu. Umaszczenie od jasnozłotego do ciemnoczerwonego. Świnie tej rasy wykazują dobre przystosowanie do różnych warunków środowiskowych, wysokie przyrosty dobowe idą w parze z dobrym wykorzystaniem paszy. Mięso cenione przez zakłady mięsne ze względu na swoją przydatność do produkcji wyrobów tradycyjnych. Knury wykorzystywane do tworzenia krzyżówek towarowych z rasami matecznymi a także do produkcji knurków mieszańców Duroc x Pietrain. - Duroc Rasa wywodzi się z USA. Powstała w wyniku krzyżowania kilku ras, zwłaszcza Jersey pochodzącej z New Jersey oraz czerwonych świń Duroc pochodzących ze stanu New York. Pietrain Ojczyzną dla tej rasy jest Belgia, pochodzenie nie jest dokładnie znane, prawdopodobnie powstała w wyniku krzyżowania ras Yorkshire, Berkshire oraz świni iberyjskiej. Jest to świnia o średniej wielkości, klatka piersiowa pojemna o silnie wysklepionych żebrach. Charakterystyczna łopatka o dobrym umięśnieniu tworząca dobrze uformowaną szynkę przed- Duroc Średnie wyniki oceny użytkowości rozpłodowej loch oraz użytkowości tucznej i rzeźnej knurków i loszek rasy Duroc za okres od 1.01.2009 r. do 30.09.2009 r. dane wg. Polsus (wybrane cechy) Rasa Duroc Wyniki oceny użytkowości rozpłodowej loch Wyniki oceny użytkowości tucznej i rzeźnej knurków i loszek Liczba prosiąt Liczba prosiąt żywo w 21 dniu urodzonych życia 10,79 9,96 Przyrost dzienny (g) Mięsność % Wysokość „oka” polędwicy (mm) Knurki Loszki Knurki Loszki Knurki Loszki 715 684 60,1 59,4 56 55 Średnie wyniki oceny użytkowości rozpłodowej loch oraz użytkowości tucznej i rzeźnej knurków i loszek rasy Pietrain za okres od 1.01.2009 r. do 30.09.2009 r. dane wg. Polsus (wybrane cechy) Rasa Wyniki oceny użytkowości rozpłodowej loch Pietrain Wyniki oceny użytkowości tucznej i rzeźnej knurków i loszek Liczba prosiąt Liczba prosiąt żywo w 21 dniu urodzonych życia 11,08 10,42 Przyrost dzienny (g) Mięsność % Wysokość „oka” polędwicy (mm) Knurki Loszki Knurki Loszki Knurki Loszki 689 662 63,2 62,7 60 58 Pietrain nią, nogi mocne, szeroko rozstawione. Grzbiet długi, mocny, szeroki, szynka głęboka, sięgająca stawu skokowego, szeroka. Zad długi, łagodnie spadzisty, szeroki. Skóra cienka, elastyczna, umaszczenie łaciate, uszy krótkie, zdecydowanie stojące. Szybkie tempo wzrostu i dobre wykorzystanie paszy idzie w parze w wysoką mięsnością. Mięso charakteryzuje się nieco gorszymi walorami ze względu na występowanie wad podyktowanych stresem tych zwierząt. Bardzo dobry komponent do tworzenia krzyżówek z rasami matecznymi jak również do kojarzenia z rasą Duroc w celu uzyskania knurków mieszańców Pietrain x Duroc. Hampshire Podobnie jak w przypadku Duroca rasa Hampshire wyhodowana została w USA w oparciu o rasy Wessex i Essex. Świnia charakteryzuje się średnią wielkością, mocną konstytucją, szerokim grzbietem, oraz rozbudowaną partią zadu z wydatnymi szynkami. Nogi wysokie, proste, grzbiet szeroki, lekko karpiowaty. Charakterystyczne umaszczenie powoduje bezbłędne rozpoznanie tej rasy, biały pas biegnący przez grzbiet, łopatki, nogi i brzuch, pozostałe elementy ciała o umaszczeniu czarnym. Świnie wykorzystywane głównie do krzyżowania towarowego i produkcji knurków mieszańców. Średnie wyniki oceny użytkowości rozpłodowej loch oraz użytkowości tucznej i rzeźnej knurków i loszek rasy Hampshire za okres od 1.01.2009 r. do 30.09.2009 r. dane wg. Polsus (wybrane cechy) Rasa Hampshire Wyniki oceny użytkowości rozpłodowej loch Liczba prosiąt Liczba prosiąt żywo w 21 dniu urodzonych życia 11,00 10,16 Wyniki oceny użytkowości tucznej i rzeźnej knurków i loszek Przyrost dzienny (g) Wysokość „oka” polędwicy (mm) Knurki Loszki Knurki Loszki Knurki Loszki 746 20 Mięsność % 756 61,4 60,0 57 56 Hampshire Marzec 2010 Aktualności Belgijska Zwisłoucha Linia G Została wyhodowana w Belgii w wyniku krzyżowania świń rasy duńskiej, holenderskiej, niemieckiej oraz rasy wielkiej białej angielskiej i Pietrain. Grzbiet bardzo szeroki, prosty lub umiarkowanie karpiowaty. Łopatka silnie umięśniona, dająca dobrze uformowaną szynkę przednią. Tylna szynka bardzo dobrze wysklepiona nieco pochylająca się, sięga aż do stawów skokowych, zad szeroki, nogi średniej wielkości. Umaszczenie białe, skóra bez pigmentów. Uszy zwisające, zakrywają oczy. Świnie tej rasy zostały wykorzystane w tworzeniu linii 990. Wysoka mięsność została obarczona wadami mięsa spowodowanymi dużą wrażliwością na stres. Opisując rasy ojcowskie nie możemy pominąć syntetycznych mieszańców linii ojcowskiej czyli knurów Hypor Linii S oraz Hypor Linii G. Jest efektem krzyżowania holenderskiego Yorkshira z Durocem. Jest to ciekawa alternatywa dla producentów posiadających nieco gorsze warunki utrzymania. Potomstwo cechuje wysoki przyrost dobowy połączony z optymal- Linia S Powstała na bazie rasy pietrain stąd też mówimy o białym pietranie. W wyniku pracy hodowlanej wyeliminowano czarne umaszczenie oraz gen stresu. Dzięki eliminacji stresu uzyskane mięso nie jest obarczone takimi wadami jak PSE czy DFD. Uzyskane potomstwo odznacza się wysoką mięsnością, dobrym wykorzystaniem paszy oraz zadowalającym eksterierem. Hypor Linia S Hypor Linia G nym wykorzystaniem paszy oraz wysoką zdrowotnością co przekłada się na końcowy efekt ekonomiczny. Mięso odznacza się wysokimi walorami cenionymi przez zakłady mięsne. Niżej opisane rasy świń z wyłączeniem rasy belgijskiej zwisłouchej i Hampshire znajdziecie Państwo w ofercie Małopolskiego Centrum Biotechniki w Krasnem. Należy nadmienić, iż proponowana oferta reproduktorów znajdujących się w Stacjach Eksploatacji Knurów odznacza się wyższymi wartościami wybranych cech użytkowych w odniesieniu do danych opublikowanych przez Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS” za okres od 1.01.2009 r. do 30.09.2009 r. Poniżej przedstawiamy tabelę zawierającą średnie parametry dla wybranych cech użytkowych knurów znajdujących się w ofercie MCB. RASA PRZYROST DZIENNY (g) ZAWARTOŚĆ MIĘSA W TUSZY (%) WYSOKOŚĆ „OKA” POLĘDWICY (mm) PBZ 852,57 61,83 59,15 WBP 864,05 61,94 58,97 DUROC 749 66,20 59 PIETRAIN 854,66 62,78 59,50 Opracował: mgr inż. Jakub CYGAN PORTRET HODOWCY – STANIS£AW ZALESKI Malownicza dolina Dunajca słynie z niepowtarzalności swych uroków. To właśnie tutaj najliczniejsza grupa małopolskich hodowców prowadzi swą działalność. Prócz licznych, drobnych gospodarstw trudniących się chowem i hodowlą bydła, piękna okolica Dunajca staje się ostatnio wizytówką hodowców trzody chlewnej. Usytuowane we wspomnianej okolicy, nieopodal wietrzychowickiej przeprawy promowej Siedliszowice śmiało można by nazwać „zagłębiem trzodziarskim”. Tylko w najbliższej okolicy Siedliszowic działa aż 15 dużych gospodarstw. Jeszcze liczniejsze są mniejsze gospodarstwa, w których średnia liczba loch waha się w granicach 30-50. To właśnie w Siedliszowicach prowadzi swe gospodarstwo Pan Stanisław Zaleski. Hodowca i inseminator, od 20 lat związany z brzeskim oddziałem Małopolskiego Centrum Biotechniki. W swoim gospodarstwie wykorzystuje z powodzeniem posiadaną wiedzę teoretyczną i praktykę. Gospodarstwo pana Zaleskiego nie jest duże, jak na okolice Siedliszowic. Liczy bowiem tylko około 45 loch. Odchowywane prosięta hodowca w 1/3 przeznacza na remont stada, pozostałe 2/3 na tucz. Taki sposób jest w moim przypadku najbardziej ekonomiczny – wyjaśnia. Rocznie hodowca sprzedaje więc około 800 tuczników, których masa ciała kształtuje się na poziomie 105-115 kg. Zwierzęta w gospodarstwie Pana Zaleskiego chowane są przede wszystkim na paszy własnej. Posiadam ponad 30 ha pola – mówi gospodarz, moje zwierzęta żywione są przede wszystkim zbożem. Dokupuję jedynie paszowe dodatki – opowiada. Gospodarstwo Pana Zaleskiego to tylko jedno z wielu gospodarstw zajmujących się hodowlą trzody chlewnej w rejonie Siedliszowic. Stanisław Zaleski tylko w najbliższej okolicy inseminuje około 600 sztuk rocznie. Wiem, nie jest to dużo, ze względu na fakt, iż wiele osób, przede wszystkim w większych gospodarstwach, decyduje się na samodzielne wykonywanie zabiegów. Właśnie dlatego – wyjaśnia, aby sprostać oczekiwaniom klientów, skupiłem się również na sprzedaży nasienia pochodzącego z jednego z oddziałów MCB – Stacji Eksploatacji Knurów w Czerminie. Opracował: mgr inż. Rafał DOBROWOLSKI Aktualności redaguje zespół: Jarosław Jędraszczyk, Agnieszka Dyrda Projekt graficzny, druk: RS DRUK, tel. (17) 85-40-790 e-mail: [email protected] www.rsdruk.pl Artykuły do Aktualności prosimy nadsyłać na adres e-mail: [email protected] 21 Aktualności Nr 1 (Rok IV, nr 11) DYSTRYBUCJA I POSTÊPOWANIE Z NASIENIEM KNURÓW CZYLI CO KA¯DY WIEDZIEÆ POWINIEN Gwarancją skutecznego unasiennianie loch jest zdrowe nasienie opuszczające Stację Eksploatacji Knurów oraz obchodzenie się z nim w drodze od stacji do chlewni. Nasienie knurów występuje w formie płynnej ponieważ jego słabym punktem jest brak możliwości mrożenia w temperaturze -1960C czyli w temperaturze ciekłego azotu. Podejmowane próby mrożenia nasienia knurów nie dały wyników pozwalających na zastosowanie tej metody konserwacji na skalę praktyczną. W związku z powyższym inseminator i hodowca musi się posługiwać nasieniem płynnym przechowywanym w temperaturze 16-180C maksymalnie przez 168 godz. W MCB Sp. z o.o. w Krasnem istnieją trzy Stacje Eksploatacji Knurów (SEK) produkujących nasienie, tj. Czermin, Częstochowa i Klecza Dolna. Organizacja pracy w tych stacjach ściśle podporządkowana jest terminowi ważności nasienia oraz systemowi zamawiania i dystrybucji nasienia zarówno na punkty unasienniania zwierząt jak i bezpośrednio do hodowców. Nasienie na punkty trafia dwa razy w tygodniu. Środa jest dniem nieprodukcyjnym nie znaczy to jednak, że inseminator czy hodowca jeżeli zgłosi zapotrzebowanie to go nie otrzyma. W teren wysyła się wówczas nasienie z tzw. rezerwy laboratoryjnej, która została stworzona z produkcji z poprzedniego dnia, bądź przygotowuje się nową produkcję. Punkty unasienniania zwierząt otrzymują określoną liczbę porcji nasienia w komis. Ilość porcji inseminacyjnych ustala się w oparciu o wielkość przydzielonego rejonu, ilość pogłowia loch, zainteresowanie inseminacją rolników. Inseminator lub hodowca do momentu wyjazdu samochodu na trasę tj. w godz. od 600 do 730 może zwiększyć lub zmniejszyć zamówione porcje nasienia. Ponadto kierowca rozwożący nasienie po terenie dysponuje zawsze pewną rezerwą, którą zarówno hodowcy jak i inseminatorzy mają do dyspozycji. W celu lepszego wykorzystania nasienia, wyeliminowania utrzymywanych na fermie knurów, obniżenia kosztów produkcji hodowli trzody chlewnej MCB wprowadziło system sprzedaży nasienia knurów przez inseminatorów Spółki. Dotyczy to przede wszystkim hodowców, którzy posiadają więcej loch i potrafią sami wykonać zabieg inseminacyjny. W przypadku sprzedaży nasienia przez inseminatorów, hodowca unasienniający swoje lochy musi dojechać do najbliższego 22 punktu unasienniania. Hodowca korzystający z usług inseminatora zamawia usługę telefonicznie w najbliższym punkcie unasienniania z podaniem dokładnego adresu zamieszkania, terminu wykonania zabiegu (z podkreśleniem od kiedy locha jest w rui), rasy knura jakim jest zainteresowany: PBZ, WBP, rasy mięsne. Hodowca, który sam unasiennia swoje lochy może również zamawiać nasienie bezpośrednio w SEK. Są to zazwyczaj kontrahenci realizujący własne programy hodowlane, którzy zgłaszają zapotrzebowanie na konkretnego osobnika bądź rasę. Zamawianie nasienia odbywa się w dzień bądź w przeddzień jego odbioru. Nasienie zazwyczaj jest dowożone do hodowcy, bądź jeżeli jest to poza dniem trasowym zainteresowany przyjeżdża do stacji i odbiera nasienie osobiście. Ważnym elementem organizacji pracy w MCB jest wprowadzenie w SEK również dyżurów w dni wolne od pracy. Hodowca, który jest zmuszony do zakupu nasienia w nie- Konfekcjonowanie nasienia Laboratoryjna ocena jakości nasienia knurów dzielę, święta po wcześniejszym telefonicznym ustaleniu ilości porcji i rasy knura ma możliwość odbioru nasienia z rezerwy laboratoryjnej lub jeżeli zapotrzebowanie jest duże i rezerwa się skończy uruchamia się produkcję. W celu uniknięcia problemów z rozrodem ujawniających się w powtarzaniu rui u loch przedstawiamy podstawowe ABC w postępowaniu z nasieniem: 1. Nasienie knura powinno być przechowywane i transportowane w temperaturze 16-180C, nie wyższej niż 200C. Jest ono wrażliwe na wahania temperatury. Dopuszczalne są powolne zmiany temperatury w górę do 370C podczas przygotowania nasienia do inseminacji. 2. Nasienia knura nie należy przetrzymywać na słońcu ponieważ obniża się jego wartość biologiczna. 3. Nie należy przetrzymywać nasienia w lodówce. 4. Nasienie produkowane w SEK należących do MCB Sp. z o.o. w Krasnem może być przetrzymywane nie tracąc swych właściwości przez 7 dni. 5. Zachować ostrożność przy podgrzewaniu nasienia, gdzie temperatura powinna wynosić 36-370C. 6. Nie dopuścić do dostania się wody do blistera z nasieniem. Najbardziej wskazanym urządzeniem do przechowywania i przewożenia nasienia są różnego typu termoboksy, które utrzymują stałą temperaturę. W takie termoboksy zaopatrzone są punkty unasienniania oraz samochody trasowe. W celu uniknięcia problemów z zamawianiem nasienia oraz jego dystrybucją, hodowca powinien ściśle współpracować z inseminatorem bądź ze Stacją Eksploatacji Knurów. Tylko dobra współpraca jest gwarancją sukcesu. Stacje Eksploatacji Knurów w Czerminie, Częstochowie, Kleczy Dolnej w dalszym ciągu organizują szkolenia dla hodowców loch, którzy sami będą wykonywać zabiegi w swojej chlewni. Opracował: dr inż. Stanisław ORLICKI Marzec 2010 Aktualności WZÓR DO NAŒLADOWANIA Gospodarstwo Pana Waldemara Sochora mieści się we wsi Węgry położonej w malowniczej gminie Turawa w województwie opolskim. Dawniej funkcjonował tutaj młyn, który w latach 60-tych został przekształcony przez rodziców Pana Waldemara na cele rolno-hodowlane. Do lat dziewięćdziesiątych XX wieku profil produkcji był bardzo zróżnicowany: utrzymywano 15 krów, 2 lochy, uprawiano zboża i chmiel. W 1998 roku rodzice przekazali gospodarstwo Panu Waldemarowi, który w krótkim okresie przekształcił wielokierunkowe gospodarstwo rolne w gospodarstwo nastawione na produkcję trzody chlewnej w cyklu zamkniętym. Pod ten kierunek w pierwszej kolejności zwiększył areał z posiadanych 21 do 55 ha gruntów rolnych własnych, a obecnie dodatkowo posiada 40 ha gruntów dzierżawionych. Na wszystkich użytkach uprawia wyłącznie zboża, co pozwala na 100% pokrycie zapotrzebowania na komponenty do mieszanek produkowanych we własnym zakresie oraz zabezpiecza słomę na ściółkę. Rok 2006 okazał się wyjątkowo niesprzyjający, bowiem doszczętnie spłonęła chlewnia wraz z inwentarzem. Ten przykry incydent nie zniechęcił jednak Pana Waldemara – w dość szybkim czasie podjął on odbudowę, a nawet rozbudowę gospodarstwa. I tak powstały nowoczesne obiekty do hodowli trzody, w skład których wchodzą: porodówka, odchowalnia prosiąt i tuczarnia. W gospodarstwie na dzień dzisiejszy utrzymywanych jest 80 loch hybrydowych NAJMA, a docelowo ich ilość ma być zwiększona do 120. Chlewnia prowadzona jest w cyklu zamkniętym. Aby zapewnić jej prawidłowe funkcjonowanie Hodowca posiada porodówkę składającą się z dwóch „komór”, w każdej z nich znajduje się 12 stanowisk porodowych. Maciory wprowadzane są na porodówkę po odrobaczeniu ok. tydzień przed porodem.Tak więc cykl rozpoczyna się wyproszeniami 20 – 24 ma- cior, które odchowują prosięta przez 28 dni. Po odsadzeniu prosięta przenoszone są do odchowalni, a maciory do sektora macior luźnych, gdzie w pojedynczych kojcach pozostają do momentu stwierdzenia prośności. Lochy prośne utrzymywane są w grupach, które są kompletowane w zależności od kondycji loch. Prosięta po pięciotygodniowym okresie odchowu w odchowalni przechodzą do budynku tuczarni, w którym wydzielonych jest 6 komór, każda z nich posiada 2 boksy na 80 tuczników. Okres tuczu trwa ok.150 dni przy średnich dziennych przyrostach ok. 890 gram i zużyciu paszy treściwej 2,7 kg/kg przyrostu. Rocznie gospodarstwo opuszcza ok.1500 tuczników o mięsności 57,5%. Taka organizacja cyklu produkcyjnego pozwala na przestrzeganie zasady „całe pomieszczenie puste, całe pomieszczenie pełne”. Po każdym rzucie zwierząt przeprowadzana jest dezynfekcja pomieszczeń. Okres „odpoczynku” pomieszczenia po wyprowadzeniu grupy zwierząt trwa około tygodnia. Cała chlewnia obsługiwana jest przez 2 osoby. Jest to możliwe dzięki pełnej mechanizacji pracy w odchowalni i tuczarni, które wyposażone są w paśniki papkowe (Tubo-maty firmy BigDutchman). Na porodówce zadawanie pasz odbywa się ręcznie, prosięta otrzymują pasze gotowe przez okres kolejnych 2 tygodni na odchowalni. Maciorom karmiącym pasza zadawana jest 2 – 3 razy dziennie. Dla macior luźnych, warchlaków oraz tuczników Hodowca przygotowuje mieszanki we własnym zakresie wykorzystując zboże z własnej produkcji, dokupuje jedynie premiksy i śrutę sojową. Pan Waldemar Sochora W porodówce, sektorze loch i w tuczarni stosuje się słomę na ściółkę, natomiast w odchowalni zwierzęta utrzymywane są na ruszcie. Pan Waldemar w 100% opiera się na inseminacji macior, zakupując nasienie w MCB Sp. z o.o. w Krasnem w Stacji Inseminacyjno-Hodowlanej w Karczowie. Za główne zalety tej metody rozrodu uważa: - możliwość wyboru knura dla poprawy przyrostów i mięsności; - zaproszenie wielu macior jednocześnie; - poprawa zdrowotności i plenności; - dostępność nasienia w ciągu całego tygodnia. O wyborze hybrydy NAJMA do produkcji zdecydowały takie czynniki jak: wysokie przyrosty, plenność oraz walory hybryda, co przekłada się na uzyskiwane wyniki ekonomiczne gospodarstwa. Aktualnie w chlewni uzyskiwanych jest 2,3 mioty rocznie od jednej maciory,12,5 prosiąt urodzonych i 10,5 odsadzonych. Hodowca jest ogromnie zadowolony ze współpracy ze Stacją InseminacyjnoHodowlaną w Karczowie, a my dziękując za tę współpracę oraz udzielenie szerokiej informacji do niniejszego artykułu życzymy Panu Waldemarowi pomyślności, dobrych efektów produkcyjnych oraz dalszych lat bardzo dobrej współpracy. Opracował: Piotr BIENIO Chlewnia Pana Waldemara 23