SPIN czyli OBRÓT
Transkrypt
SPIN czyli OBRÓT
SPIN czyli OBRÓT Zawiązali się dosłownie pół roku temu. W ostatnich dniach skooczyli nagranie pierwszych utworów w profesjonalnym studiu nagrao. Są ambitni, wrażliwi, autentyczni i mają głowy pełne pomysłów. Szukali nowych inspiracji Zespoł Spin powstał pół roku temu. Pomysłodawcami nowego projektu byli Maciej Mews oraz Piotr Budnik, grający wcześniej w kapeli Forsaytek. Zapraszając do współpracy Tomasza Lisieckiego, perkusistę Wielkiego Znaku Zapytania z Czerska, oraz Kingę Olszewską, uczennicę LO w Tucholi, wykazali nadzieję na zmianę kierunku muzyki, którą grali. – Nie chcieliśmy, by ludzie cały czas kojarzyli nas z muzyką Forsaytka. Po 5 latach wspólnego koncertowania, postanowiliśmy poszukad nowych inspiracji i zmienid swój styl. Rezygnacja z dawnej nazwy zespołu oraz częściowa zmiana jego składu znacznie nam w tym pomogła. Spin oznacza obrót i myślę,że właśnie tego udało nam się dokonad – wyznaje Maciej. Muzyka to coś więcej niż odskocznia Piotr, gitarzysta, pracuje w PZU w Bydgoszczy. Muzyce poświęca bardzo wiele czasu, skrupulatnie doskonali swoją technikę gry podczas codziennych dwiczeo. Maciej jest nauczycielem wychowania fizycznego w gimnazjum w Stobnie. Oprócz gry na gitarze basowej, śpiewa w chórze, co okazuje się Artykuł pochodzi ze strony www.tygodnik.pl bardzo przydatne dla zespołu. Tomek, perkusista, niedawno skooczył studia. Kinga zdaje w tym roku egzamin maturalny i uczęszcza na lekcje śpiewu. Jak to możliwe że mają na to wszystko czas? – Muzyka jest dla mnie czymś więcej niż odskocznią od rzeczywistości. Będąc moją pasją,daje mi poczucie spełnienia i pozwala się zrelaksowad jak i zrealizowad, dlatego nie traktuję gry w zespole jako straty czasu – przyznaje Piotr Budnik. Trzeba wiele poświęcid, by osiągnąd satysfakcję Członkowie Spinu spotykają się tylko w weekendy. Czas ten związany jest jednakże z ich ciężką pracą i wieloma wyrzeczeniami. – By osiągnąd satysfakcję z siebie i ze swojego grania często musimy wiele poświęcid – wyjaśnia Tomek. – Kiedy zdecydowałam się na śpiewanie w zespole, sądziłam, że będzie to fajna zabawa i przygoda. Szybko jednak okazało się,że trzeba byd bardzo sumiennym, konsekwentnym i pracowitym, by dojśd do tego, do czego doszliśmy. A jest to bardzo niewiele. Najważniejsza jest jednak miłośd do tego, co się robi. Kiedy śpiewam, przekazuję publiczności swoje emocje, dzielę się swoimi przeżyciami i jest to dla mnie najlepsza nagroda za włożony trud – dodaje Kinga. Wrażliwośd, autentycznośd i głowa pełna pomysłów Pomimo wysiłku, jaki wkładają w tworzenie muzyki, bardzo się ze sobą zaprzyjaźnili. Nigdy się razem nie nudzą, a ich rozmowy nie dotyczą tylko i wyłącznie muzyki. – Jesteśmy różnymi od siebie osobami i często zdarza nam się spierad, jednak zawsze łatwo się godzimy, gdyż liczy się dla nas miła atmosfera – tłumaczy basista. Członkowie zespołu pochlebnie wyrażają się o sobie nawzajem. – Kinga to bardzo wrażliwa, przez co autentyczna dziewczyna – mówią o niej muzycy Spinu. Tak samo zgodnie uważają, że Maciek ma głowę pełną świeżych pomysłów, Piotr zawsze służy dobrą radą, a Tomek jest duszą towarzystwa. Właśnie wyszli ze studia nagrao Maciej spytany o osiągnięcia zespołu oraz o plany, odpowiada: – Sądzę, że naszym największym osiągnięciem jest założenie strony internetowej (http://www.spin.art.pl/), gdyż bardzo długo się do tego zabieraliśmy. Kolejną sprawą jest nagranie demo, co nie było możliwe wcześniej ze względu na brak funduszy. Spin od 5 do 7 października gościł w studiu nagrao. Owocem jego trzydniowego pobytu w bydgoskim radiu jest demo, które nosi tytuł „The Rock”. Znajdują się na nim piosenki „Łamigłówka”, ”Life Span” oraz „Wild Open Spaces”. Podziękowania Artykuł pochodzi ze strony www.tygodnik.pl – Nagrywanie było dla mnie zupełnie czymś nowym, wcześniej nie wiedziałam jak wygląda praca z profesjonalistami w studiu. Nasz wyjazd okazał się jednak bardzo ciekawym doświadczeniem. Gdyby nie pani Izabela Tunowska, która uczy mnie śpiewu, nie wiem, czy bym sobie tak dobrze poradziła – wyznaje wokalistka. – Chcielibyśmy podziękowad Urzędowi Miasta Tuchola oraz firmie EWiTA z Czerska za wsparcie finansowe. Ponadto jesteśmy bardzo wdzięczni fotografikowi Sławomirowi Świetlikowi, który wykonał zdjęcia i zaprojektował okładkę – podkreślają członkowie zespołu. Teraz szukają klawiszowca Muzyka, którą gra zespół, nie jest jednoznacznie definiowalna. – Nie jesteśmy w stanie zaszufladkowad naszych utworów do konkretnego stylu, jednak najbardziej zbliżonym określeniem byłoby nazwanie ich alternatywnymi. Cały czas poszukujemy właściwego kierunku. Naszym głównym celem jest trafienie do jak najszerszej rzeszy publiczności – mówi perkusista. – Autorem większości kompozycji jest nasz gitarzysta. Kinga natomiast pisze anglojęzyczne teksty i wymyśla linie wokalne. Maciej jest odpowiedzialny za aranżację chórków i jest autorem większości dotychczasowych tekstów – dodaje Tomek. W najbliższych planach zespołu jest urozmaicenie brzmienia, w związku z czym poszukują klawiszowca. – Poza tym planujemy koncerty w Brusach i Bydgoszczy, no i oczywiście podbijanie list przebojów – śmieje się Piotrek. Artykuł pochodzi ze strony www.tygodnik.pl