Sadzenie drzew
Transkrypt
Sadzenie drzew
Sadzenie drzew - czy warto? Zastanawiając się nad okolicznościami towarzyszącymi sadzeniu drzewek, moŜna by pomyśleć, Ŝe jest to „robota” nie dla nas. Na kaŜdym sadzeniu, w którym uczestniczyliśmy (nie tylko w ramach działalności klubowej) z reguły nie było dobrej pogody. Wyznaczane do sadzenia dni, to zawsze dzień wolny od pracy, to często konieczność zebrania się do „kupy” i przezwycięŜenia naszych dolegliwości zdrowotnych, jakie towarzyszą nam w stopniu proporcjonalnym do wieku i pogody, to wreszcie odwaga cywilna i rezygnacja z naszej drugiej skóry -jaką jest codzienny ubiór, na rzecz ubioru roboczego. A jednak coś w tym jest, coś, co wyciąga nas z domu i „zmusza” nas do podjęcia wyzwania. Patrząc na załączone zdjęcia koleŜanek naszych i kolegów, na ich twarzach widać na zmianę wysiłek i uśmiech a nieliczne chwile wytchnienia od pracy, wykorzystywane są na przyjacielską rozmowę i dowcipkowanie – brak wymówek, wzajemnego poganiania, krytyki. I pierwsze, co przychodzi nam na myśl, Se jest to przede wszystkim spotkanie przyjacielskie. Sadzenie drzew to nie tylko spotkanie. Patrząc na zdjęcia, trudno nie zauwaŜyć między innymi ślicznego pieska o kruczej sierści, syna pracującego z ojcem i ojca pracującego ze swoim ojcem, wreszcie wnuczkę -która z ogromnym trudem i niespotykanym jak na swój wiek zapałem, stara się dotrzymać kroku swoim dziadkom. I w tym miejscu nie sposób nie wyjść myślami poza schemat codzienności. To nie sielanka rodzajowa, to szkoła patriotyzmu, to pokoleniowy – rodzinny, przekaz zachowań i wartości. Nie wiemy, czy organizatorzy tak waŜnego wydarzenia klubowego, jakim jest sadzenie drzewek, świadomi są spraw, które przywołujemy. NaleŜy się im wielkie uznanie za trud organizacji tego przedsięwzięcia, za wysiłek i cierpliwość w pokonywaniu przeszkód, na jakie być moŜe napotykali a które są im tylko znane. Wędrując po przepięknych naszych górach, po zboczach porośniętych lasami, musimy pamiętać, Se te lasy to nasze, przesunięte w czasie dzieło. Tak warto! Teresa Dobrucka-Skulimowska Tomasz Skulimowski Legnica, dnia 14 listopada 2008r