Czego pragną - Mistrzowska.pl

Transkrypt

Czego pragną - Mistrzowska.pl
Jacek Pulikowski
Pragnij a nie po˝àdaj. O mi∏oÊci
i seksualnoÊci raz jeszcze
ks. Piotr Pawlukiewicz
Sex. Poezja czy rzemios∏o?
Cz´Êç I
Mówiàc
o meandrach
relacji kobiety
i m´˝czyzny,
poczàwszy
od prostych
prawd na temat obojga, przez
gàszcz problemów zwiàzanych
z zakochaniem si´ i seksem, Jacek
Pulikowski dochodzi do g∏´bi tego,
czym jest ich wzajemna mi∏oÊç.
Ks. Piotr
Pawlukiewicz
jeden
z najbardziej
lubianych
rekolekcjonistów.
Du˝e poczucie humoru, lekkoÊç
dyskursu i g∏´bia tematu.
S∏ynie z podejmowania tematyki
∏àczàcej sprawy seksualnoÊci
z duchowoÊcià.
Czekamy na Wasze listy, e-maile, smsy. Dzielcie si´
spostrze˝eniami, pomys∏ami, uwagami! Opiszcie
swoje doÊwiadczenia, prze˝ycia, przemiany!
Nie zatrzymujcie takiego dobra dla siebie!
Ch´tnie je wydrukujemy w MAM.
WARTO SIĘ WYBRAĆ
rekolekcje
„Kiedy samotnoÊç boli...”
MIEJSCE: Dom rekolekcyjny Pallotynów,
Otwock ul. ˚eromskiego 6
www.psychoterapia-dpb.waw.pl
SamotnoÊç – wróg czy miejsce
wzrastania i spotkania z Bogiem?
7-10 sierpnia 2007
Jak prze˝ywamy i jak winniÊmy
prze˝ywaç naszà samotnoÊç, t´ chcianà
i niechcianà? Sesj´ prowadzi o.
Aleksander Jacyniak SJ.
MIEJSCE: Dom Formacji Duchowej
Ksi´˝y Jezuitów w Kaliszu
ul. Stawiszyƒska 2, 62-800 Kalisz
tel. 062/ 757-34-46
www.dfdkalisz.jezuici.pl
Oka˝ mnie i jej mi∏osierdzie
i pozwól razem do˝yç staroÊci!
7 – 10 czerwca 2007
Sesj´ prowadzà Monika i Marcin
Gajdowie. www.przyjaciele.alleluja.pl
MIEJSCE: Centrum Edukacyjno-Formacyjne, Koszalin
REKOLEKCJE
Abraham i Sara
25-27 maja; 12-14 paêdziernika
Spotkania rekolekcyjne dla ma∏˝eƒstw,
które nie mogà mieç dzieci. Stowarzyszenie LABOR,
00-608 Warszawa, Al. Niepodległości 186
z dopiskiem Mistrzowska Akademia Miłości
lub e-mail: [email protected]
C
warsztaty, sesje,
17-19 maja 2007
Sesj´ prowadzi Danuta Prokulska-Balcerzak, psycholog , psychoterapeuta
Piszcie do nas!
Prowadzi ks. Micha∏ Kozak MIC ze
wspó∏pracownikami.
MIEJSCE Mariaƒski Dom Rekolekcyjny
„Betlejem” w Sulejówku
ul. Mariaƒska 9, 05-070 Sulejówek
tel. (022) 783-15-00
e-mail: [email protected]
wiecej http://sulejowek.marianie.pl/
C Y W I L I Z A C J A M I ¸ O Â C I W P R A K T Y C E Jestem Bu∏garkà z krwi i koÊci.
Nie mam krwi polskiej. Mieszkam w Polsce na sta∏e. Pracuj´ jako menad˝er projektu
bu∏garskiego w pewnej firmie i pisz´ doktorat. Jestem po polonistyce na Uniwersytecie
w Sofii, a na UW skoƒczy∏am studia kulturoznawcze o Europie Ârodkowej. Od pi´ciu lat
tu mieszkam. Kocham Polsk´ z wielu powodów. Za j´zyk i literatur´, którymi si´
zachwycam, tu spotka∏am ˝ywego Boga. Boli mnie, ˝e tego nie ma w Bu∏garii. Powoli
nast´pujà zmiany. Marz´, abym to Êwiat∏o zanios∏a moim braciom we krwi. Kiedy
przeczyta∏am wiadomoÊç o Mistrzowskiej Akademii i Mi∏oÊci, coÊ we mnie drgn´∏o,
˝e równie˝ coÊ takiego mo˝na robiç u nas. Dlatego by∏am tak bardzo wzruszona
na spotkaniu... To jest budowanie Cywilizacji Mi∏oÊci w praktyce.
Anelia Radomirova, Warszawa
L
N
OO. JEZUICI GDYNIA
Sesja Byç m´˝czyznà dzisiaj
4-6 maja
Dla m´˝czyzn, którzy osiàgn´li ju˝ pewnà
stabilizacj´ ˝yciowà i majà za sobà
pierwsze sukcesy, pora˝ki.
Sesja formacyjna Poznanie
i akceptacja siebie
11-15 lipca; 21-25 listopada
Prowadzenie o. Zbigniew Leczkowski SJ
(kierownik duchowy i psycholog) wraz
z ekipà.
Sesja rekolekcyjna
Mi´dzy mi∏oÊcià a l´kiem
7-20 maja
Dla osób, które towarzyszà innym na ich
drodze dojrzewania zarówno w wymiarze
ludzkim, jak i duchowym. Prowadzenie:
o. Zbigniew Leczkowski SJ i Jacek
Federowicz (psycholog).
MIEJSCE: Ignacjaƒskie Centrum Formacji
Duchowej
ul. Tatrzaƒska 35 , 81-313 Gdynia
[email protected]
tel.: 058/6210515 fax: 058/6210350
wi´cej www.jezuici.pl/icfd/index.htm
Przegramy Twoje filmy
na DVD
Opracowanie graficzne,
sk∏ad i druk
www.studiopoint.pl
www.przegrywanie.waw.pl
tel: (22) 66 88 555,
0 501 159 488
L A T A J Ñ C Y U N I W E R S Y T E T Do∏àczam do gratulacji i ch´tnie zaprosz´ taka
inicjatyw´ do ¸om˝y – jak lataç to lataç i do nas! Tym bardziej w z takà za∏ogà! Niech
Duch Âwi´ty udziela Paƒstwu mocy do realizacji wspania∏ych pomys∏ów.
Ks. Wojciech Nowacki
N I E D A M S I ¢ ! Mam 31 lat i jestem tzw. starà pannà, z tym jednym wyjàtkiem,
˝e wcià˝ uÊmiechni´tà i niezgorzknia∏à. By∏ czas, ˝e nie znajdowa∏am odpowiedzi
na moje wàtpliwoÊci: dlaczego tak jest, co z∏ego zrobi∏am. Znajomi pozak∏adali rodziny,
a ja tak bardzo pragn´∏am mieç m´˝a, dzieci. To zawsze by∏ mój priorytet. Otrzyma∏am
to, na czym niej mi zale˝a∏o – prac´ w mi´dzynarodowej firmie. Dla zag∏uszenia
samotnoÊci podj´∏am drugie studia. Zawsze by∏am ambitna, chcia∏am si´ rozwijaç,
ale ciàgle towarzyszy∏o mi poczucie niespe∏nienia, bo nie mia∏am z kim dzieliç swoich
drobnych osiàgni´ç. Dotkliwe te˝ by∏o poczucie osamotnienia w firmie, gdzie panowa∏
kult kasy, ˝ycia bez zobowiàzaƒ, na zasadzie êle poj´tego carpe diem. Wiele razy
s∏ysza∏am, ˝e moje poglàdy sà staromodne, ˝e p∏ynàc pod pràd b´d´ do˝ywotnio
samotna. Poza tym kompleksy, poczucie ni˝szej wartoÊci, bolesna ÊwiadomoÊç, ˝e jestem
sama, bo „nie spe∏niam standardów europejskich” zarówno fizycznych, jak i mentalnych.
Potrzebowa∏am pomocy, by∏am rozchwiana emocjonalnie, nie radzi∏am ju˝ sobie ze sobà.
Wiedzia∏am, ˝e ˝aden psycholog mi nie pomo˝e, ˝e tylko u Boga mog´ znaleêç wsparcie.
KtóregoÊ dnia odkry∏am audycj´ ˚ycie jest pi´kne w Radiu Józef. To by∏o jak
przebudzenie z marazmu, Êwiate∏ko w tunelu. Us∏ysza∏am wiele odpowiedzi na moje
pytania. Od tego dnia coÊ si´ zmieni∏o. Wiele lat siedzia∏am w kàcie, pod miot∏à, by∏am
typem grzecznej dziewczynki, chorobliwie nieÊmia∏ej, zamkni´tej w sobie, uciekajàcej od
ludzi. Dzisiaj wiem, ˝e warto mieç swoje „credo”. Traktuj´ ten czas jako darmowy trening
ze sobà, ze swoimi s∏aboÊciami, hartuj´ ducha, aby na wypadek mi∏oÊci ofiarowaç drugiej
osobie kogoÊ bez kompleksów, uprzedzeƒ, wnoszàcego radoÊç ˝ycia, pomimo defektów
akceptujàcego siebie. A jeÊli przyjdzie mi ˝yç w pojedynk´, to obieca∏am sobie, ˝e zrobi´
wszystko, by zachowaç pogod´ ducha, t´ „ma∏à dziewczynk´”, która wyzwoli∏a si´
i cieszy si´, ˝e spad∏ deszcz, pojawi∏a si´ t´cza i sama wychodzi do ludzi, co do niedawna
graniczy∏o z cudem!
Ola, Warszawa
Dzi´kujemy!
GoÊciom: dr Krzysztofowi Jedliƒskiemu, Micha∏owi Grzance, Annie i Tomaszowi Grochowskim
za wystàpienie * Zbyszkowi Moskalowi za napisanie specjalnie dla MAM scenariusza scenki
o m´˝czyznach i zagranie jej wraz z Janem Szczyg∏em * Telewizji Polskiej za wypo˝yczenie mebli
i rekwizytów * Arturowi Stankiewiczowi za filmowanie * Asi Blatnik i Irence Sierko za nagranie
audio * Dyrekcji LO Stefana Batorego w Warszawie za bezp∏atne udost´pnienie auli * Firmie
BLIKLE za s∏odkoÊci * Izie i Mariuszowi Katanom z Gospodarstwa Sadowniczego w ¸´czyszycach
za jab∏ka * Radiu Józef za pomoc w nag∏oÊnieniu MAM * przyjacio∏om z LABOR i nie tylko za prace
pomocnicze przy zorganizowaniu przedsi´wzi´cia MAM * oraz wszystkim osobom, które wspiera∏y
nas czynem i s∏owem, ˝yczliwoÊcià i zach´tà do dzia∏ania.
numer 2
LISTY, LISTY
kwiecieƒ
WARTO POSŁUCHAĆ
Wydawa∏oby si´, ˝e pragnà... seksu. Okazuje si´ jednak, ˝e odpowiedê jest
bardziej z∏o˝ona. Tak przynajmniej zapytani przez nas m´˝czyêni deklarujà.
I jak tu zaspokoiç Wasze pragnienia, Panowie, kiedy sà tak ró˝norodne?
Wypowiedzi kilku paƒ na okras´!
Marek, 32 lata, Warszawa,
grafik komputerowy
Pragn´ byç dla mojej rodziny
kapitanem, sternikiem. Pragn´ byç
m´skim i odwa˝nym wojownikiem
dla mojej ˝ony oraz dla mojego
Franka. Pragn´ prawdziwej m´skiej
przyjaêni. Pragn´ zapominaç o sobie
i ˝yç dla drugiego cz∏owieka. Pragn´
nieba.
si´ dzisiaj k∏ócimy, to wiemy, ˝e to
g∏upia dziecinada, która za chwil´
minie. Mi∏oÊç nabiera smaku
z wiekiem, jak dobre wino.
Stefan, 42 lata, Niemcy, lekarz
M´˝czyzna jest jak dziecko:
wszystkiego musi dotknàç, pomacaç,
polizaç, wziàç do buzi i dopiero wtedy
wie, czego chce. Albo i nie.
Czego
wspó∏czesnym Êwiecie.
To zal´knione, pogubione stworzenia,
tak jak i dzisiejsze kobiety zresztà.
¸atwiej powiedzieç, czego nie
pragnà: odpowiedzialnoÊci,
babskiego zrz´dzenia (ja te˝ nie
lubi´); zaganiania do prac
domowych (nie dziwi´ si´);
ciàg∏ych babskich zapytaƒ „czy mnie
kochasz”.
pragną
mężczyźni?
Aleksandra, 29 lata,
Warszawa, referent
administracyjny
Fura, skóra i komóra - nie? Ale
niektórzy pragnà te˝ dobrych rodzin,
dania ˝onie i dzieciom poczucia
bezpieczeƒstwa. Chcà czuç, ˝e coÊ
od nich zale˝y. Lubià mieç poczucie
si∏y i w∏adz´, muszà czuç,
˝e sprawdzajà si´ jako m´˝czyêni
– w swojej m´skoÊci. A co ja bym
chcia∏a, by oni pragn´li? Chcia∏abym,
by pragn´li normalnych a nie
plastikowych dziewczyn, prawdy
i dobra na co dzieƒ, by uczyli si´
od autorytetów... A ci, którzy majà
w∏adz´, by umieli odwa˝nie walczyç
dla dobra obywateli. Czy któryÊ
tego pragnie – nie wiem, mam
nadziej´, ˝e tak.
Sylwester, 50 lat, wieś
k. Krakowa, dziennikarz
Mi∏oÊci, mi∏oÊci, mi∏oÊci! Nie ˝artuj´
im jestem starszy, tym bardziej jej
pragn´. Dzisiaj rozkoszuj´ si´ nià
bardziej, ni˝ u poczàtku ma∏˝eƒstwa
i rodziny. Budz´ si´ rano i dzi´kuj´
Bogu za kolejny dzieƒ, za s∏oƒce, za
deszcz, za ˝on´, która le˝y obok, za
dzieci w sàsiednich pokojach. Gdy
Grzegorz, 39 lat, Jelenia
Marcin, 39 lat, Bolechowo
Góra, fotoreporter
Ja pragn´: 1. pozostawiç Êlad na
ziemi, np. drog´ wspinaczkowà
w Tatrach; 2. kontaktu z córkà, nawet
jeÊli mieszkamy daleko od siebie i nie
mo˝emy si´ ju˝ widywaç co dzieƒ;
3. wiernoÊci w mi∏oÊci w obie strony,
choç to strasznie trudne, bo te
blondw∏ose i te brunetki zajmujà wiele
miejsca w myÊlach; 4. mieç porzàdek
w miejscu pracy, a przy tym uniknàç
obowiàzku sprzàtania; 5. zanurkowaç
w oceanie i zdobyç koron´ ziemi;
6. jeÊç t∏usto i du˝o, w dobrym
towarzystwie; 7. nie ∏ysieç i mieç
zdrowà skór´; 8. ˝yç z tego, co si´
kocha, tak, ˝eby nie trzeba by∏o
chodziç co dnia do pracy, z dala od
wyÊcigu szczurów, ale ˝eby kupiç
na Warmii dom i samochód, co si´ nie
psuje i ˝eby benzyna stania∏a;
9. doczekaç si´ lustracji dziennikarzy,
s´dziów i prokuratorów oraz
polityków; 10. pójÊç do Nieba, mimo
˝e z∏ama∏o si´ niejedno z przykazaƒ.
k. Szczecina, psychoterapeuta
G∏upio, bo pierwsza rzecz, jaka mi
przysz∏a do g∏owy, to... „Êwi´tego
spokoju”. Nie: mi∏oÊci czy afirmacji
ze strony ukochanej. Wstyd. A mo˝e
mi chodzi∏o o Êwi´ty pokój? Hmm,
chyba dorabiam ideologi´. Zapytam
˝ony. Mój Bo˝e, odpowiedzia∏a
to samo!
Anna, 29 lat, Warszawa,
inżynier, obecnie fotograf
Oni pragnà dowiedzieç si´, kim sà
i jakie jest ich miejsce we
Agata, 34 lata, Warszawa,
lekarz
A czego tu pragnàç? Nie jest êle:
klatka czysta, sucha, jedzenie dajà,
ko∏owrotek do çwiczeƒ jest.
A mo˝e wyskoczyç z kapci, prze˝yç
przygod´, obudziç pasj´, wyrwaç
serce z klatki? Niech zacznie biç,
przecie˝ jest dzikie i waleczne!
Obroniç rodzin´, ˝ycie, prawd´,
kobiet´! Pop∏ynàç z pasjà pod pràd!
Ale czy warto tak si´ anga˝owaç?
Mo˝e jutro...
Danka, 41 lat, Toruń,
zajmuje się tłumaczeniami
Bardzo pragnà czu∏oÊci, ale przyznajà
si´ do tego rzadko. Szukajà
zrozumienia i potwierdzenia swojej
„wa˝noÊci”, wyjàtkowoÊci.
Nagła ewakuacja
Ale si´ dzia∏o! Wielka iloÊç
uczestników pierwszej sesji
Mistrzowskiej Akademii Mi∏oÊci
spowodowa∏a „kryzys lokalowy”.
Informacja spad∏a jak grom z jasnego
nieba. O mo˝liwoÊci przyj´cia tylko... 80
uczestników na spotkanie Mistrzowskiej
Akademii Mi∏oÊci dowiedzieliÊmy si´ od
dyrekcji Centrum im. J. NowakaJezioraƒÊkiego tu˝ przed edycjà drugiej
sesji MAM. Tak liczne zgromadzenia
wymagajà szczególnych zabezpieczeƒ
p.po˝. i powiadomienia Stra˝y Miejskiej.
O tym nie wiedzieliÊmy. MieliÊmy 48
godzin na znalezienie lokalu. Gratis! Po
burzliwych i szybkich poszukiwaniach
drugie spotkanie mia∏o miejsce w
renomowanym warszawskim LO Batory
przy ul. MyÊliwieckiej 6. Zgromadzi∏o
ponad 400 osób! Temat brzmia∏:
„KOBIETA + M¢˚CZYZNA, czyli singiel
szuka singielki”. Ekspertem by∏a Danuta
Prokulska-Balcerzak, psycholog
kliniczny, psychoterapeuta, ex-singielka.
Âwiadkami – Bo˝ena i Bogus∏aw
Bernardowie – ma∏˝eƒstwo oraz
Patrycja Sakiewicz – singiel.
Zaskoczeniem dla wszystkich by∏o
wprowadzenie w tematyk´ poprzez
lektur´ fragmentów ksià˝ki „SamotnoÊç
w sieci” interpretowanych przez
aktorów Karin´ Seweryn i Zbigniewa
Moskala. Najcz´Êciej podkreÊlanà przez
uczestników w ankietach kwestià by∏a
serdeczna, ˝yczliwa atmosfera oraz...
pàczki firmy Blikle. Materia∏y z obu
sesji MAM sà opracowywane i b´dà
dost´pne podczas majowego spotkania.
MISTRZOWSKA AKADEMIA
M I ¸ O Â C I to spo∏eczna inicjatywa grupy
przyjació∏ ze Stowarzyszenia LABOR,
00-608 W-wa, Al. Niepodleg∏oÊci 186
(www.labor.org.pl ).
Najbli˝sze sesje:
17 maja i 14 czerwca
w LO Batory, ul. MyÊliwiecka 6,
Warszawa. Poczàtek g. 19.00.
Wst´p wolny. Zapraszamy!
Wi´cej: www.akademia24.pl
WARTO
PRZECZYTAĆ
David Murrow
M ¢ ˚ C Z YèN
NI
NIENAWIDZÑ
C H O D Z Iå D O
KOÂCIO¸A
Mo˝e po prostu si´
bojà? A mo˝e KoÊció∏ êle dzia∏a
i organizuje swoje duszpasterstwo
w taki sposób, ˝e odpycha
m´˝czyzn?
Anna A. Terruwe
i Conrad W. Baars
INTEGRACJA
EMOCJONALNA
Nie mo˝emy byç
otwarci na innych, jeÊli
wczeÊniej nie zostaliÊmy obdarzeni
bezinteresownà mi∏oÊcià. Bez tej
afirmacji skazani jesteÊmy na
niepewnoÊç w∏asnej wartoÊci.
Martin Rovers
UZDROWIå M I ¸ O Âå
Jak ˝yç pe∏nià mi∏oÊci.
Autor ods∏ania i
analizuje zranienia,
których doÊwiadczajà
ma∏˝onkowie. Opisuje
te˝ strategie pomocne w tym, by
mi∏oÊç, która przynosi zranienia,
zosta∏a odnowiona.
BESTSELLER
Augustyn Pelanowski
WOLNI
OD NIEMOCY
Nie widzisz sensu
˝ycia? Czujesz si´
niepotrzebny, nieakceptowany,
niekochany? TA KSIÑ˚KA JEST DLA
CIEBIE!
Walter Trobisch
ZNACZENIE AKTU
MA¸˚E¡SKIEGO
Akt ma∏˝eƒski jako
forma modlitwy?
Panujàce w tej
dziedzinie zamieszanie
jest w du˝ej mierze zawinione przez
nas, chrzeÊcijan, bo unikaliÊmy
poruszania tego tematu.
Ingrid Trobisch,
Jean Banyolak
MOJA ˚ONA
NIE JEST
ZAINTERESOWANA
SEKSEM
Ksià˝ka podejmuje
w bezpoÊredni, owa˝ny sposób
problematyk´ zwiàzanà ze
wspó∏˝yciem ma∏˝eƒskim.
Temat seksu niektórych burzy, przyprawia o rumieƒce wstydu, albo
niezdrowego podniecenia. A przecie˝ ta sfera dotyczy ka˝dego – niezale˝nie
od tego, czy ˝yjemy samotnie, w ma∏˝eƒstwie, na kocià ∏ap´, czy w celibacie.
JeÊli nie przerobimy tej kwestii z sobà, z kimÊ, komu ufamy i z Bogiem,
to zawsze b´dzie nam si´ ten temat odbijaç czkawkà. Trzeba wi´c si´ z nim
zmierzyç! O mi∏oÊci i erotyce z Bogus∏awem Bernardem, m´˝em z 25-letnim
sta˝em, ojcem 5 dzieci oraz Andrzejem Musia∏em, m´˝em i ojcem
rozmawia Mira Jankowska
Zrozumieć
mężczyznę
zrozumieć
kobietę
Mira Jankowska: - Pami´tacie,
panowie, waszà inicjacj´
seksualnà? Kto was
wprowadza∏ w Êwiat mi∏oÊci
i zmys∏ów?
B o g u s ∏ a w B e r n a r d : – Cz∏owiek
w m∏odym wieku ma∏pio naÊladuje
zachowania starszych. Kiedy mia∏em
6 lat to wzorem dla mnie byli koledzy
pi´tnastoletni. I za ich przyk∏adem
tak intensywnie si´ ca∏owaliÊmy z
kole˝ankami na klatce i w piwnicy, ˝e
a˝ mieliÊmy zajady.
A n d r z e j M u s i a ∏: - To pewnie
dlatego masz teraz a˝ 5 dzieci, czym
bijesz nas na g∏ow´!
MJ: - Dlaczego uwa˝a si´, ˝e
m´˝czyêni sà zafiksowani na
punkcie zmys∏owoÊci?
B B : - M´˝czyzna ma bardzo
rozbudowanà wyobraêni´. Jego
wzrokowe receptory sprawiajà, ˝e
postrzega on kobiet´ w∏aÊnie w taki
sposób: jakie ma kszta∏ty, jak si´
porusza, jak si´ prezentuje wizualnie.
Po tym pierwszym „odczycie”
nast´puje poznawanie.
MJ: - Czyli najpierw mnie
widzisz, robisz sobie na mój
temat jakieÊ wyobra˝enie, a
dopiero potem interesuje ci´,
co myÊl´ i co mam do
powiedzenia?
B B : - Taka jest perspektywa
m´˝czyzny. Je˝eli natomiast
m´˝czyzna da si´ ponieÊç swojej
wyobraêni i po˝àdaniu, to staje si´
ubezw∏asnowolnionym w∏asnym
myÊleniem bytem, który obserwuje
i analizuje: ta kobieta ma pi´kne
piersi, ta nogi, ta pup´... Tak
skierowana uwaga doprowadza staje
si´ destrukcyjna.
MJ: - Na m´˝czyzn dzia∏ajà
najpierw i najmocniej bodêce
wzrokowe, a na kobiety jak
mówià badania – s∏uchowe.
A M : - MyÊl´, ˝e w przeciàgu
ostatnich 15 lat obie p∏cie skierowa∏y
si´ bardzo ku wzrokowi. Sposób
i kontekst prezentowania cia∏a,
nagoÊci doprowadzi∏ do tego,
˝e seks zosta∏ sprowadzony do
mechanicznych zachowaƒ. Zrobi∏ si´
z tego towar, który mo˝na
wykorzystaç do komercyjnych celów.
Medialnych zagraƒ. No i seks zosta∏
oderwany od mi∏oÊci. Od tego, co jest
najwa˝niejsze, od tego, co nadaje mu
sens. To dzia∏a na podÊwiadomoÊç.
Element erotyki wprowadza si´ do
promocji proszku do prania, czy
samochodu i próbuje wmówiç,
˝e tym bardziej warto go mieç.
To zgubny trop.
B B : – Seks – aby by∏ w pe∏ni owocny
i rozwija∏ cz∏owieka od wewnàtrz,
duchowo i od zewnàtrz poprzez
doÊwiadczenia cielesne – musi byç
nacechowany prawdziwà relacjà
i uczuciem. Je˝eli tego nie ma,
to proces wspó∏˝ycia mi´dzy kobietà
a m´˝czyznà - niezale˝nie od faktu,
czy jest to zwiàzek sakramentalny
czy nie – doprowadza do tego, ˝e
zaczynajà si´ oni konsumowaç, a do
tego w sposób dorywczy i drapie˝ny.
Nie ma wtedy czasu na poznawanie
siebie, tylko ∏apczywie chcemy
www.akademia24.pl
zdobyç drugà stron´. Nast´puje
gwa∏towne podniecenie, które szybko
si´ rozwija i równie szybko si´
koƒczy. Wtedy mamy kaca, ˝e
zab∏àdziliÊmy.
A M : – Seks jest ogromnà wartoÊcià,
kiedy ludzie sà gotowi oddaç si´ sobie,
ofiarowaç si´ sobie. Je˝eli nie ma
uczucia, to seks nie zbli˝a, a dzieli.
B B : - Je˝eli seks jest postrzegany
jako forma chwilowej, ekspresyjnej
relacji mi´dzy kobietà a m´˝czyznà,
to jest to zabójcze. Niezale˝nie od
tego, czy ktoÊ jest wierzàcy czy nie.
KtoÊ kogoÊ rani. Bo ktoÊ jest bardziej
zaanga˝owany emocjonalnie, ktoÊ
mniej, ktoÊ kogoÊ pozostawia,
porzuca. Pojawiajà si´
niedopowiedzenia i oceny.
M´˝czyzna, je˝eli jest zaanga˝owany
w kobiet´ emocjonalnie, której
pragnie, którà darzy uczuciem, to
chce mieç na nià wy∏àcznoÊç.
MJ: - Tego samego pragnà
kobiety. Mówmy o wy∏àcznoÊci
w obie strony.
B B : - OczywiÊcie ja to tylko pokazuj´
od strony m´˝czyzny. WyjaÊni´: w
nas - wojownikach, tych, którzy
wyruszajà na ∏owy - wyst´puje doÊç
silnie element rywalizacji i pytanie,
na ile jesteÊmy „dobrzy” w materii
seksualnej, jak jesteÊmy oceniani
przez partnerk´, ma∏˝onk´. JeÊli
kobieta wspó∏˝y∏a przed Êlubem z
innymi m´˝czyznami, to w g∏owie
m´˝czyzny pojawia si´ myÊl: „A jak
to by∏o? A czy ja jestem pod tym
wzgl´dem równie atrakcyjny?” Jest
to element porównywania si´. I jest
to diabelski element, bo
porównywanie ludzi i stanów jest
bardzo niebezpieczne. Ono nas
spycha w naro˝nik. Je˝eli m´˝czyzna
nie czuje si´ jedynym, prawdziwym
partnerem swojej kobiety (˝ony), to
pojawi si´ w nim obszar niepewnoÊci,
a to b´dzie mia∏o na niego niszczàcy
wp∏yw. Drgania wewn´trzne,
niepewnoÊç, mogà go
rozsynchronizowaç od Êrodka.
On oczywiÊcie o tym nie powie,
ale w nim b´dzie bulgotaç.
WàtpliwoÊci mogà si´ pog∏´biaç, albo
wyciszaç w zale˝noÊci od tego, jak
jest na co dzieƒ w ma∏˝eƒstwie.
Kobieta zaÊ przyjmuje t´ m´skà
ekspresj´ i w swoim wn´trzu ona
mo˝e to zupe∏nie inaczej prze˝ywaç
i nie mieç pokusy porównywania.
Przynajmniej w takim stopniu, jak to
wyst´puje u m´˝czyzny. To moje
zdanie.
MJ: - Dla kobiet zarówno
wy∏àcznoÊç na m´˝czyzn´, jak
i seks sà bardzo wa˝ne, ale my
potrzebujemy innego tempa
wspó∏˝ycia i poczucia
bezpieczeƒstwa. Kiedy dwoje
sà w tym akcie, wa˝ne by mieli
tego ÊwiadomoÊç. I to wymaga
pracy wzajemnej: mówienia
o tym, co odczuwamy i na ile
t o obdarowywanie si´ sobà
post´puje, albo nie.
B B : - ¸o˝e jest odzwierciedleniem
codziennoÊci. Kobieta, aby mog∏a w
pe∏ni radoÊnie oddaç si´ m´˝czyênie,
potrzebuje bezpieczeƒstwa i ochrony.
JeÊli te warunki sà zapewnione,
czyli w codziennym ˝yciu mi´dzy
nimi sà dobre relacje, to ona sama
b´dzie inicjowaç po˝ycie seksualne.
Ale musi mieç pewnoÊç, ˝e facet,
któremu si´ oddaje ca∏a, nie zostawi
jej, wytrwa z nià w trudach, albo gdy
nieoczekiwanie pocznie si´ ich
dziecko.
MJ: - No tak, bo w tym akcie
poczyna si´ nowe ˝ycie, to akt
stwórczy!
B B : - I ta kwestia ma istotny wp∏yw
na atmosfer´ w ∏ó˝ku. JeÊli pojawia
si´ bojaêƒ, niepewnoÊç,
niezrozumienie i wycinkowoÊç
myÊlenia - czyli u niego: „jestem
podniecony, chc´ si´ zaspokoiç,
a co b´dzie, to b´dzie”, a kobieta
dr˝y myÊl: „a je˝eli TO si´ stanie,
to czy ja nie zostan´ sama
z problemem?”, albo czy nie us∏ysz´:
„sama chcia∏aÊ, powinnaÊ myÊleç
i si´ zabezpieczyç!” – to takie
wspó∏˝ycie jest koszmarem.
MJ: - Przera˝ajàce jest to,
˝ e mo˝na us∏yszeç takie s∏owa.
Jakby jedna ze stron nie mia∏a
ÊwiadomoÊci, ˝e jest to dzie∏o
ich obojga!
A M : - ˚ycie p∏ciowe ma aspekt
dwuosobowy. Tymczasem
wspó∏czesna kultura masowa oferuje
coÊ innego: lekki seks, u˝ywanie,
spotkania, prywatki, alkohol, wed∏ug
zasady sex, drugs and rock and roll.
Badania wskazujà, ˝e istnieje
powszechne przyzwolenie na takie
„u˝ywanie”, preferuje si´ seks
przedma∏˝eƒski. Czy my zatem z tym
„obdarowywaniem si´” nie jesteÊmy
oderwani od rzeczywistoÊci?
MJ: - To, ˝e powszechnie si´ tak
mówi, to jeszcze nie znaczy, ˝e
tak trzeba i ˝e to komuÊ na
wyjdzie dobre...
B B : - To jest tragedia. Im wi´cej
m∏odych ludzi wspó∏˝yje ad hoc, tym
bardziej ich przysz∏oÊç w sta∏ych
zwiàzkach jest skazana na wiele
problemów. Mogà z tego próbowaç
zwyci´sko wychodziç, ale musi byç
innego rodzaju podbudowa.
Wspó∏czesne trendy, które ci mówià
„korzystaj, a b´dziesz mia∏ mas´
doÊwiadczeƒ”, ∏amià ludziom ˝ycie.
Pi´ç minut wàtpliwej przyjemnoÊci
i 50 lat ˝ycia z osobà niekochanà
i niewybranà Êwiadomie... Potem sà
∏zy, rozpacz, niechciane dzieci...
Przera˝enie i wÊciek∏oÊç, ˝e takie
podpowiedzi i decyzje doprowadzi∏y
nas do miejsca, w którym si´
znajdujemy.
MJ: - JeÊli ktoÊ chce ˝yç
swawolnie, to niech sobie ˝yje,
ma wolny wybór, ale niech˝e
t o chocia˝ wybiera Êwiadomie,
a nie bezmyÊlnie. W koƒcu
wszystko, co sadzimy,
przynosi nam odpowiedni
owoc, czyli ponosimy w ˝yciu
konsekwencje w∏asnych
wyborów, bo ka˝de dzia∏anie
ma swój skutek. Nie dajmy w
sobie zabiç myÊlenia, nadziei,
i marzeƒ. Szkoda by by∏o
zmarnowaç ˝ycie.
tekst powsta∏ na kanwie audycji
˚YCIE JEST PI¢KNE (Radio Józef, 96,5 fm)
Jesli chcesz otrzymaç informacj´ o kolejnym spotkaniu
napisz na adres e-mail: [email protected]
www.akademia24.pl
NASZA SONDA
Jak pięknieć
w miłości?
Mi∏oÊç ∏àczy nas w pary i mi∏oÊç sprawia, ˝e razem
wyruszamy w najd∏u˝szà z dróg. Mówiàc sobie TAK
nie wiemy, dokàd nas ono zaprowadzi. Wiemy tylko,
˝e odtàd nie b´dzie to droga samotna. Jak rozpalaç
mi∏oÊç? Jak sprawiç, aby mà˝ czu∏ si´ bardziej m´ski
przy ˝onie, ˝ona zaÊ stuprocentowà kobietà przy m´˝u?
Ma∏gorzat´ i Andrzeja Blikle pytamy jak razem pi´knieç.
Bez wzgl´du na wiek.
Ma∏gorza
ta Blikle,
malarka i
Andrzej B
me
likle, nau
kowiec i p ned˝er
rzedsi´bio
rca
M i ∏ o Ê ç p o l e g a n i e n a t y m , ˝ e b y b r a ç , a l e ˝ e b y d a w a ç . Staramy si´
dawaç jak najwi´cej i przyjmowaç z wdzi´cznoÊcià to, co otrzymujemy. Ta
gotowoÊç do dawania powinna byç obustronna. Gdy jej nie ma, lub gdy jest tylko
jednostronna, tracà na tym oboje. Kobieta i m´˝czyzna majà ró˝ne oczekiwania,
co do sposobów wyra˝ania przywiàzania i mi∏oÊci. Kobieta oczekuje przede
wszystkim wyrazów odnoszàcych si´ do uczuç – „kocham ci´” nigdy nie jest zbyt
cz´ste. M´˝czyênie potrzebne sà wyrazy uznania dotyczàce jego konkretnych
poczynaƒ – „tak wspaniale potrafisz si´ opiekowaç rodzinà”. W sumie sprawa jest
z∏o˝ona i zale˝y od psychicznej konstrukcji ma∏˝onków. Mi∏oÊç ewoluuje. Ka˝dy
wiek ma swojà skal´ urody, a skala dotyczy nie tylko walorów cia∏a, ale te˝ i ducha.
W miar´ up∏ywu lat trzeba zmieniaç skal´. Nasze standardy dotyczàce obwodu
w pasie, w biodrach i w bicepsach podlegajà zmianom. To samo dzieje si´ ze
standardami dotyczàcymi doÊwiadczenia, wyrozumia∏oÊci i wspó∏odczuwania.
Gdy w wieku lat szeÊçdziesi´ciu pos∏u˝ymy si´ skalà dwudziestolatków, to zawsze
otrzymamy spaczony obraz. Mo˝emy si´ czuç (nies∏usznie) bardzo êle, ze wzgl´du
na nasze biodra i bicepsy, lub (równie nies∏usznie) bardzo dobrze ze wzgl´du na
nasze doÊwiadczenie duchowe. Pami´tajmy wi´c o zmianach skali, a ca∏e ˝ycie
b´dziemy mieç szanse byç pi´kni. Niemniej o urod´ t´ duchowà i t´ cielesnà w
ka˝dym wieku trzeba zadbaç. W ma∏˝eƒstwie najpierw jest okres nie bez kozery
zwany „Êlepà mi∏oÊcià”, która idealizuje partnera, oczekujàc, ˝e zawsze b´dzie si´
z nami we wszystkim zgadza∏. Któ˝ sprosta takiemu wyzwaniu? To mo˝liwe wtedy,
gdy jedna ze stron podporzàdkuje si´ drugiej. To jednak nie jest stosunek
partnerski. Potem pojawia si´ wi´c etap „konfliktu wyobra˝eƒ”. Przekonujemy si´,
˝e nasz partner nie do koƒca jest taki, jak byÊmy oczekiwali. I wtedy pada: ju˝ mnie
nie kochasz! I zaczyna si´ okres nauki wspó∏˝ycia i wspó∏odczuwania. To bardzo
trudny czas. Jest znacznie ∏atwiej, gdy na drodze ˝yciowej spotkamy màdrego
nauczyciela. Mo˝e nim byç nasz spowiednik, psychoterapeuta, przyjaciel. Powinien
nam powiedzieç, ˝e kluczem do wspó∏˝ycia jest wspó∏odczuwanie – umiej´tnoÊç
nie tylko rozumienia uczuç drugiej strony, ale tak˝e wyra˝ania w∏asnych. MyÊmy
takiego cz∏owieka spotkali. I to nie jednego.
wypowiedê dla „Dobrego Magazynu” [Prodoks] nr 3/2005
www.akademia24.pl