abp K. Nycz - Słowo pasterskie - beatyfikacja o. Papczyńskiego
Transkrypt
abp K. Nycz - Słowo pasterskie - beatyfikacja o. Papczyńskiego
Słowo pasterskie przed beatyfikacją Sługi BoŜego o. Stanisława Papczyńskiego Umiłowani w Panu! Niniejszym listem pragniemy podzielić się z Wami tą radością, Ŝe w niedzielę 16 września 2007 r., w południe, podczas Eucharystii w Bazylice Mniejszej w Licheniu Starym Legat Papieski Jego Eminencja Ksiądz Kardynał Tarcisio Bertone, Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej, ogłosi błogosławionym naszego rodaka, Sługę BoŜego Ojca Stanisława od Jezusa Maryi Papczyńskiego – ZałoŜyciela Zgromadzenia KsięŜy Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Msza święta dziękczynna za dar beatyfikacji dla Archidiecezji Warszawskiej, której przewodniczył będzie JE Arcybiskup Metropolita Warszawski Kazimierz Nycz, zostanie odprawiona w niedzielę 18 listopada br. o godz. 13.00 w kościele NMP Matki Miłosierdzia na Stegnach w Warszawie. Pierwszy Polak – załoŜyciel zakonu – inspirowany misterium Niepokalanego Poczęcia Maryi Stanisław Papczyński przyszedł na świat 18 maja 1631 r. w Podegrodziu k. Nowego Sącza jako najmłodszy z ośmiorga dzieci zamoŜnego włościanina Tomasza Papki i Zofii Tacikowskiej. Niedaleka obecność klasztoru klarysek, w którym zmarła św. Kinga, patronka Polski i Litwy, oraz ufność rodziców do Matki BoŜej rozbudziła w sercu Stanisława miłość do Ojczyzny i tęsknotę za nowym Ŝyciem obiecanym w Chrystusie. Był świadkiem burzliwych wydarzeń w Ŝyciu narodu polskiego epoki I Rzeczypospolitej: powstania kozackiego pod wodzą Bohdana Chmielnickiego, czasów liberum veto, potopu szwedzkiego i obrony klasztoru jasnogórskiego, ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza, wojny polsko-tureckiej i zwycięstwa nad Turkami pod Chocimiem oraz odsieczy wiedeńskiej. Młody Stanisław kształcił się w kolegiach jezuickich i pijarskich, a w roku 1654 wstąpił do nowicjatu Pijarów, w którym siedem lat później otrzymał święcenia kapłańskie. JuŜ w latach studenckich nauczał sztuki wymowy. Retoryka uczyniła z niego gorliwego kaznodzieję, Dobry Bóg zaś okazał się najlepszym pedagogiem, towarzyszącym mu pośród licznych Ŝyciowych przeciwności. Od dziecięcych lat Bóg kierował oczy duszy Stanisława ku Najświętszej Maryi Pannie, a szczególnie jej Niepokalanemu Poczęciu. Na dwa wieki przed ogłoszeniem dogmatu o zachowaniu Maryi od skutków grzechu pierworodnego wzbudził w nim głębokie pragnienie dotarcia umysłem i sercem do odkrycia prawdy o ostatecznym przeznaczeniu człowieka ukazanym w tej, którą Kościół nazwie później: Tota Pulchra – Cała Piękna. Kiedy odkrył tę prawdę, zapisał w jednej ze swoich ascetycznych ksiąŜek: Oddaj się cały Jezusowi, a cały Jezus będzie twój. RozwaŜając Ŝycie Matki Jezusa, doszedł do przekonania, iŜ musiało ono być wolne od grzechu i przemienione szczególną łaską. Zachęcał siebie i innych do naśladowania Ŝycia Matki Pana, Jej poddania się prowadzeniu przez Opatrzność: ZbliŜ się tu, zrozpaczony grzeszniku! Ty, który pod cięŜarem swych grzechów jesteś wepchnięty na samo dno piekła i uwaŜasz, Ŝe straconą rzeczą jest twoje zbawienie. ZbliŜ się tu! Przybiegnij do stóp Maryi! "Oto Matka twoja". Te i podobne słowa rodziły się w głębinach serca o. Stanisława w momentach największego udręczenia. Jedną z takich chwil była konieczność opuszczenia Pijarów w 1670 r. Respektując wszelkie normy ówczesnego prawa kościelnego, odszedł z zakonu i dał początek nowej rodzinie zakonnej – Zgromadzeniu KsięŜy Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Modlitwa za zmarłych i katechizacja ubogich Ówczesna rzeczywistość nakazała nowemu zgromadzeniu iść do świata i mówić, Ŝe Bóg moŜe przemienić Ŝycie kaŜdego człowieka. Tę prawdę głoszono przede wszystkim ludziom społecznie pokrzywdzonym. Modlitwą i umartwieniem pomagano zmarłym w ich pielgrzymce do Ŝycia wiecznego, a pozostających na ziemi nauczano podstaw wiary przez pomoc duchowieństwu. Były to czasy głębokiego kryzysu gospodarczego, szanse przetrwania miały tylko te zakony, które otwierały się na działalność duszpasterską i akceptowały konieczność nieustannego przemieszczania się. Ludzie umierali z powodu epidemii, poŜarów i grabieŜy dokonywanych przez obce wojska, które za cel stawiały sobie osłabienie przeciwnika w jego zasobach materialnych i ludzkich. Ludność wyniszczonej wojnami Polski liczyła zaledwie 7 milionów przy powierzchni kraju dwukrotnie większej od dzisiejszej. KaŜdy Ŝołnierz był synonimem zniszczenia, a nad jego śmiercią mógł się pochylić tylko zakonnik, który ślubował Bogu troskę o zagubionych. Społeczeństwo było zdziesiątkowane takŜe przez pijaństwo, które było skutkiem rozpaczy z powodu ciągłych klęsk i nieszczęść publicznych i osobistych oraz propinacji, czyli nakładanego przez szlachtę na chłopów obowiązku wykupu alkoholu jako sposobu wyjścia z kryzysu materialnego. Taki stan rzeczy rodził konieczność prowadzenia apostolstwa trzeźwości. Kryzys nie ominął takŜe Kościoła, a objawiał się między innymi duŜą liczbą opuszczonych i pozbawionych duszpasterzy parafii. Posługę w tych miejscach mogły podjąć zakony, które nie były przywiązane do określonych obiektów. Misterium Niepokalanego Poczęcia NMP było od samego początku szczególnym znakiem, siłą i radością mariańskiego powołania. Pomogło ono tej rodzinie zakonnej przeŜyć czasy rozbiorów oraz kasatę napoleońską i rosyjską. Ze stanu śmierci wyprowadził wspólnotę w 1909 r. błogosławiony biskup Jerzy Matulewicz, dając jej moŜliwość rozwoju we współczesnym świecie. Nauczyciel szukających powołania Beatyfikację o. Papczyńskiego przychodzi nam świętować w roku liturgicznym, któremu Komisja Duszpasterstwa Ogólnego Episkopatu Polski nadała temat: Przypatrzmy się powołaniu naszemu. Celem programu, mówiącego o powołaniu do świętości, jest ukazywanie róŜnorodności powołań we wspólnocie Kościoła, ich komplementarności oraz godności kaŜdego z nich. Owo zawołanie św. Pawła z pierwszego listu do Koryntian: przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu! Niewielu tam mędrców według oceny ludzkiej, niewielu moŜnych, niewielu szlachetnie urodzonych, niesie w dalszych słowach takŜe i to pouczenie: Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniŜyć i to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata... To właśnie Maryja, jak Ją widzimy w scenie Zwiastowania, Ta która nie zna męŜa, która wchodzi w sytuację niemocy, otrzymuje od Posłańca Boga – Gabriela – moc. Otrzymuje to, czego nie ma i czego nie zna. Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc NajwyŜszego osłoni Cię – mówi do Maryi Anioł (Łk 1, 35). Ten sam Anioł ukazał BoŜy plan Zachariaszowi, ale ten, nie wierząc w moŜliwość ingerencji Boga w jego Ŝycie, zaniemówił. Maryja zaś odpowiedziała: Niech mi się stanie według twego słowa. Niezmiernie waŜne jest, aby wobec pytań o sens Ŝycia i powołania stawać przed Bogiem w postawie ufności i oddania. To On chce w nas dokonać swego dzieła, to znaczy uczynić nowym człowiekiem. W takiej postawie stanął o. Stanisław Papczyński, mówiąc: Boska dobroć i mądrość mimo niezliczonych trudności stojących na przeszkodzie, rozpoczyna oraz przeprowadza to, co chce, nawet, gdy środki, wedle ludzkiego osądu, są niezdatne do tego. Nie ma bowiem nic niemoŜliwego dla Wszechmocnego. Pokazało się to najwyraźniej we mnie, najnędzniejszym, najbardziej godnym pogardy grzeszniku, najlichszym, najbardziej niezdatnym narzędziu [uŜytym przez Boga] do załoŜenia najpodlejszego i najmniejszego Zgromadzenia KsięŜy Najświętszej Maryi Panny bez zmazy Poczętej. Zapraszamy do Lichenia i na Warszawskie Stegny Sługa BoŜy Jan Paweł II przybył do Lichenia 7 czerwca 1999 r., by poświęcić sanktuarium. Powiedział wtedy: Jako pielgrzym staję dzisiaj w Licheńskim Sanktuarium i pozdrawiam Maryję słowami świętej ElŜbiety: „Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła". Z zapisu Łukasza ewangelisty dowiadujemy się, Ŝe dom ElŜbiety napełnił się radością. Dzięki światłu udzielonemu z wysoka pojmuje ona wielkość Maryi, która jest „pełna łaski", a przez to „błogosławiona między niewiastami" (Łk 1, 28), gdyŜ nosi w swoim łonie Jezusa – Zbawiciela świata. Ta scena nawiedzenia staje się nam w szczególny sposób bliska tu, w tym miejscu, które Maryja bardzo umiłowała. KaŜde sanktuarium jest bowiem w jakimś sensie domem ElŜbiety, który nawiedza Matka Syna BoŜego, by być blisko swego umiłowanego ludu. Umiłowani Siostry i Bracia! Spotkajmy się w Licheniu raz jeszcze, by wysławiać Boga za miłość, którą nam okazał wynosząc na ołtarze kolejnego syna naszego narodu. Niechaj pochwała świętości jego Ŝycia doda nam ducha i zapali do nowej gorliwości.