ForeX-ecutive summary

Transkrypt

ForeX-ecutive summary
04.01.2013
Sezon wyników może przynieść korektę
Po tym jak amerykański Kongres zatwierdził, a prezydent USA Barack Obama podpisał
porozumienie ws. rozwiązania problemu klifu fiskalnego, ten absorbujący przez ostatnie
tygodnie uwagę rynków temat spada z wokandy. Nie ostatecznie. Póki co schodzi na dalszy
plan. Problemy amerykańskiego budżetu ponownie zaczną absorbować uwagę inwestorów w
lutym. Do tego czasu pierwszoplanową rolę powinny odgrywać dane makroekonomiczne i
rozpoczynający się w przyszłym tygodniu kolejny sezon publikacji wyników kwartalnych na
Wall Street. Z naciskiem na wyniki spółek. Nowy sezon wyników w USA tradycyjnie otworzy
Alcoa, pierwsza spółka z indeksu Dow Jones publikująca raport za ostatni kwartał. Stanie się
to 8 stycznia. Wysyp raportów będzie miał miejsce jednak dopiero w trzecim i czwartym
tygodniu stycznia.
Zgodnie z szacunkami FactSet zyski spółek z indeksu S&P500 w IV kwartale 2012 roku wzrosły
o 2,7% R/R, podczas gdy w ostatnim kwartale 2011 roku dynamika ta kształtowała się na
poziomie 10,6% R/R. Dotychczas 120 spółek wchodzących w skład indeksu S&P500
opublikowało prognozy wyników za miniony kwartał, przy czym w grudniu zrobiło to jedynie
6 z nich. Jak podlicza FactSet, wśród spółek, które dotychczas opublikowały prognozy
wyników za ostatni kwartał 2012, aż 80 (73%) prognozuje zyski niższe niż rynkowy konsensus,
a 30 wyższe. Niemiłą niespodziankę sprawiły tu spółki technologiczne, wśród których aż 91%
prognozuje niższe zyski. Uwagę zwraca zwłaszcza Apple. Spółka ta może pokazać spadek zysku
na akcję w relacji rocznej po raz pierwszy od ponad 9 lat. Siedem z 10 sektorów prognozuje
wzrost zysków. Liderem jest tu sektor finansowy (wzrost na poziomie 16,3%), a najsłabiej
wypada przemysł (-4,5%) oraz sektor technologiczny (-2,7%).
Ta różnica oczekiwań rynku w stosunku do tego, co prognozują same spółki sugeruje, że
zbliżający się sezon publikacji wyników może stać się dla globalnych rynków akcji
potencjalnym impulsem do realizacji zysków. Dlatego jest nie więcej niż tydzień na
kontynuację wzrostów, po czym powinna nastąpić dłuższa przerwa wywołana najpierw
sezonem wyników, a później obawami o amerykański budżet i wynikami wyborów we
Włoszech.
Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers DM S.A.
Wydarzenia tygodnia
minionego:
• Klif fiskalny oddalony – Przegłosowanie w Kongresie Stanów Zjednoczonych
rozwiązań zmniejszających skalę zacieśnienia polityki fiskalnej wywołało mini-euforię
na rynkach finansowych. Kompromis pomiędzy Demokratami a Republikanami nie
przyniósł jednak rozwiązania problemu limitu długu, który to będzie musiał zostać
rozwiązany do końca lutego.
• Dane z USA, Chin i Europy –.Odczyty indeksów PMI i ISM dla przemysłu w Chinach i
USA okazały się lepsze od oczekiwań (szczególnie dla gospodarki Państwa Środka) i
wsparły wzrosty notowań ryzykownych aktywów. Dane z przemysły strefy euro lekko
rozczarowały, jednak były tylko nieznacznie gorsze niż przed miesiącem.
• Protokół z posiedzenia FOMC – Na ostatnim posiedzeniu FOMC część członków
opowiadała się zakończeniem ekspansji monetarnej jeszcze przed końcem 2013 r.
Czynnik ten stał się dobrą okazją do realizacji zysków przez część inwestorów, po
ostatnich wzrostach .
• Dane z amerykańskiego rynku pracy – Nieznacznie lepsze od oczekiwań okazały
się dane o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w USA: 155 tys. vs.
konsensus: 150 tys. W górę zrewidowano również dane za listopad do 161 tys. ze
146 tys.
nadchodzącego:
• Dane z Chin o handlu zagranicznym – Ostatnie dane o eksporcie i imporcie
sugerowały, że pomimo poprawy w przemyśle handel ma cały czas problemy i
stanowi istotny czynnik ryzyka. Dlatego też czwartkowy odczyt dynamiki handlu w
grudniu może mieć duże znaczenie dla osób grających pod ostatnie ożywienie w
gospodarce Państwa Środka.
• Posiedzenie EBC – Również w czwartek swoją decyzję odnośnie stóp procentowych i
komentarz do bieżącej sytuacji w strefie euro przedstawi Europejski Bank Centralny, z
prezesem Mario Draghim na czele.
Temat tygodnia: USA ucieka znad klifu
Koniec 2012 jak i początek 2013 roku był bardzo pracowity dla amerykańskich polityków. Rynki finansowe już od kilku miesięcy oczekiwały na porozumienie w sprawie
tzw. klifu fiskalnego. Gdyby porozumienia nie było oznaczałoby to ryzyko wyraźnej (choć stopniowej) redukcji deficytu budżetowego przez automatyczne
podwyższenie podatków oraz cięcia w wydatkach rządowych, co naturalnie wyraźnie negatywnie wpłynęłoby na wzrost gospodarczy.
Inwestorzy dostali w ostatniej chwili namiastkę rozwiązania. Senat, a później Izba Reprezentantów zgodzili się na porozumienie i wypracowali kompromisowe
rozwiązania, które przedstawiamy poniżej:
- na stałe zostaną przedłużone ulgi wprowadzone jeszcze przez G. Busha w podatku dochodowym na poziomie 400 000 dolarów i poniżej, a dla gospodarstw
domowych na poziomie 450 000 dolarów. Zarobki powyżej tych kwot będą podlegać podatkowi równemu 39,6% wobec 35% wcześniej.
- z 15 do 20% wzrosną podatki od zysków kapitałowych i dywidendy powyżej 400 000 dolarów rocznie, a w przypadku par powyżej 450 000 dolarów.
- wzrośnie podatek spadkowy z 35 do 40%. Pierwsze 5 mln dolarów będzie wolne od podatku w przypadku dziedziczenia przez jedną osobę, w przypadku rodzin będzie
to 10 mln dolarów.
- obniżki płac lekarzy pracujących w ramach „Medicare” (opieka nad osobami starszymi na koszt państwa) zostały odsunięte o rok. Następnie spadek wynagrodzeń
wyniesie 27%.
-ustawa rolnicza (farm bill) zostaje przedłużona o rok. Wspiera ona ubezpieczenia rolnicze, rozwój nowych technologii, zarządzanie ryzykiem oraz wprowadzanie
rozwiązań ekologicznych.
- zostają wprowadzone także zmiany w tzw. alternatywnym podatku minimalnym (ATM). Podatek ten płaci się alternatywnie do podatku dochodowego. Został on
wprowadzony po to, aby wyeliminować zbyt dużą ilość ulg, dzięki którym wiele podmiotów nie płaciło podatków. Dzięki porozumieniu progi podatkowe w systemie
ATM zostaną dostosowane do inflacji. Obywatele z dochodami od 45 000 do 105 000 USD będą mogli skorzystać z większej ilości ulg. Natomiast zniknie część ulg dla
zarabiających powyżej 250 000 dolarów m. in. ulga związana z ratami od kredytów hipotecznych.
-zostanie zachowany próg podatku od nieruchomości na poziomie 5 mln dolarów, a także zostaną przedłużone zasiłki dla bezrobotnych o rok.
Należy natomiast zwrócić uwagę na fakt, że porozumienie nie rozwiązuje problemu pułapu zadłużenia, który rząd osiągnął już w poniedziałek. Za kilka tygodni problem
zadłużenia powróci, gdyż na tę chwilę sekretarz skarbu USA Timothy Geithner zdołał „wygospodarować” jeszcze 200 mld dolarów.
Stąd też temat klifu fiskalnego kończy dopiero jeden z rozdziałów i to zdaje się, że ten mniej istotny, gdyż kluczowe decyzje wciąż nie zostały podjęte. Pozytywna
reakcja rynków nie dziwi, gdyż niejednokrotnie widzieliśmy już, iż odsunięcie problemu wystarcza do jej wygenerowania. Natomiast konieczność wypracowania
bardziej trwałych rozwiązań pozostaje i wróci w okolicach lutego. Całkiem przypadkiem, okres ten w ostatnich latach często przynosił korektę na rynkach akcji.
Na wykresach: EURUSD
Euforia wynikająca z porozumienia w sprawie klifu fiskalnego na rynku trwała
krótko. Eurodolar zbliżył się dzięki temu do poziomu 1,3300 i tego samego dnia
zdecydowanie zaczął spadać. To doprowadziło do powstania formacji spadającej
gwiazdy, która została potwierdzona przez wybicie dołem z konsolidacji, a
następnie przez pokonanie dolnego ograniczenia w kanale wzrostowym. To od
strony technicznej cały czas wspiera stronę podażową doprowadzając do testu
okrągłego poziomu 1,3000. Po tak silnym ruchu można oczekiwać lokalnej
korekty, dla której potencjalny opór na tym wykresie może wyznaczać
pokonane dolne ograniczenie kanału wzrostowego znajdujące się szacunkowo
przy poziomie 1,3100. Natomiast dopiero trwałe pokonanie wsparcia 1,3000
otwierałoby drogę w okolice 1,2880.
W skali H1 możemy obserwować dość wyraźny kanał spadkowy, którego
ograniczenia stanowią na tę chwilę bariery zarówno dla kupujących jak i dla
sprzedających. Na podstawie tych założeń dopóki notowania nie pokonają linii
poprowadzonej po szczytach należy oczekiwać kontynuacji spadków. Dopiero
trwałe wyjście nad wspomnianą linię będzie mogło powodować powstanie
większej korekty z kolejnymi oporami wypadającymi w rejonie szczytów 1,3050,
1,3085 oraz 1,3120.
Na coraz większe wyprzedanie euro wskazywać może również negatywna
dywergencja jaka pojawiła się na średnich oscylatora MACD (kurs niżej,
wskaźnik wyżej).
Na wykresach: USDJPY, EURGBP
Kluczowe miejsce wsparcia jest na tę chwilę bronione. Mowa tutaj o linii trendu,
która została poprowadzona od dołka z listopada 2012 roku prze kolejne lokalne
minima. W czwartek rynkowe byki musiały stoczyć walkę o utrzymanie się nad tą
linią co im się udało, a na wykresie dziennym powstałą pro wzrostowa formacja
młota. Dodatkowo pojawiła się tutaj ukryta dywergencja na histogramie
oscylatora MACD, która może potwierdzać, że obecna zniżka jest jedynie ruchem
korekcyjnym w całym trendzie wzrostowym. Jeśli powyższe założenia są
poprawne to będzie można oczekiwać dalszej zwyżki przynajmniej w rejon
0,8152, gdzie wypada pierwsze miejsce oporu.
Notowania pary USDJPY znalazły się już na poziomach ostatnio obserwowanych
w lipcu 2010 roku. Od strony technicznej cała zwyżka jest wciąż wspierana przez
odwróconą formację głowy z ramionami, a także przez pokonanie
wcześniejszych oporów w ubiegłym tygodniu. Wypadały one w rejonie 85,43 –
84, 15. Wciąż zatem para ta ma otwartą drogę do zwyżki w okolice 90,93, bądź
nawet 92,32. Przy pierwszym z wymienionych poziomów znajduje się ekspansja
161,8%, a przy drugim modelowy zasięg dla wspomnianej odwróconej formacji
głowy z ramionami. Jeśli nawet w najbliższym czasie na tak silnie rosnącym
rynku pojawią się korekty to mogą one mieć jedynie charakter przejściowy.
Na wykresach: USDPLN, EURPLN
Podobną sytuację, jednak na mniejszą skalę obserwujemy także na parze
EURPLN. Tutaj przy spadającym EURUSD, czyli słabnącym euro ruch musi być
jednak mniej dynamiczny. Jednak nie zmienia to faktu, że również rynek ten wybił
się górą z kanału spadkowego i może zmierzać w okolice 4,13, gdzie wypada
lokalne miejsce oporu, które w przeszłości było wielokrotnie bronione. Natomiast
to czy ten wzrost uda się już zrealizować już w przyszłym tygodniu zależeć będzie
od tego czy notowaniom uda się wyjście nad ostatni szczyt – 4,11. Najbliższe
miejsce wsparcia w przypadku cofnięcia wypadać może przy 4,09, gdzie wypada
pokonane górne ograniczenie w pokonanym kanale spadkowym.
Początek roku przynosi zdecydowaną wyprzedaż złotego. Silne wsparcie w
rejonie 3,0550 skutecznie powstrzymało kupujących polską walutę
doprowadzając do powstania podwójnego dna. Natomiast klasycznym
technicznym sygnałem do wyprzedaży złotego było pokonanie górnego
ograniczenia w kanale spadkowym oraz pokonanie oporu 3,10 o czym
wspominaliśmy na bieżąco na xtb.pl Taka dynamika ruchu może w średnim
terminie doprowadzić do dalszej zwyżki pary USDPLN nawet w okolice 3,20.
Natomiast lokalne wsparcia to rejon 3,14 oraz 3,10.
Na wykresach: W.20 (WIG20 Futures), US.500 (S&P500 Futures)
Głównym wydarzeniem dla amerykańskiej giełdy w tym tygodniu było oczywiście
porozumienie w sprawie klifu fiskalnego. To zaowocowało powstanie na
pierwszej sesji w tym roku pokaźnej luki hossy. To właśnie jej początek może być
obecnie najbliższym miejscem wsparcia wraz z pokonanym wierzchołkiem 1445 –
1441 pkt. Natomiast lokalne opory są ustanowione przez górne ograniczenie w
kanale wzrostowym oraz przez szczyt z połowy września 2012 roku – 1467 pkt.
Warszawski parkiet może powoli przymierzać się do wyrysowania większej
korekty. Wskazywać na to może brak siły do pokonania górnego ograniczenia w
kanale wzrostowym, które skutecznie powstrzymało byki na pierwszej sesji w
tym roku. Również jest szansa na to, że już wkrótce przetną się średnie
oscylatora MACD wskazując także na potencjalny sygnał sprzedaży. W
momencie realizacji takiego scenariusza będzie można zakładać spadek
przynajmniej w okolice 2581 pkt., gdzie jeszcze nie tak dawno pojawiła się luka
hossy, która jest nie została domknięta.
Rynek surowców: Noworoczna korekta na rynkach rolnych – co dalej?
Pszenica
Kierunki zmian cen na rynkach trzech najważniejszych surowców w ostatnich 1000
dniach okazały się zgodne z naszymi oczekiwaniami i prognozami. Po wakacyjnej
hossie na giełdzie towarowej w Chicago przyszedł czas na silną realizację 900
zysków, która nadeszła w okresie gdy wiele funduszy zamyka pozycje i 800
postanawia w nowym roku realizować nowe strategie.
80
60
40
20
0
700
Biorąc pod uwagę ostatnie zmiany cen i informacje rynkowe wydaje się, że
bardzo silna korekta na rynku pszenicy powinna dobiegać końca. Przecenie tego
surowca sprzyjały tylko czynniki spekulacyjne (duża ilość długich pozycji
należących do inwestorów finansowych otworzonych w okresie lipiec-sierpień).
Co więcej, poziom spekulacyjnych pozycji netto spadł poniżej zera, co przy cały
czas słabych fundamentach (niski poziom zapasów i obawy o stan upraw
pszenicy ozimej w USA), może zniechęcać do dalszej realizacji zysków lub
otwierania kolejnych pozycji krótkich.
Na rynku kukurydzy podobnie jak na rynku pszenicy szansę na kontynuację
korekty w najbliższych tygodniach są małe. Inwestorzy powinni wstrzymywać się
z dalszą realizację zysków zwłaszcza, że zapasy kukurydzy na świecie są na
najniższym poziomie od lat 70-tych. Większych ruchów spadkowych na obu
rynkach oczekujemy dopiero w okresie maj-czerwiec, gdy pojawią się pierwsze
prognozy zbiorów dla sezonu 2013/14.
Niezmiennie od kilku miesięcy naszym faworytem do większych spadków w
najbliższych miesiącach jest soja. W ostatnich dniach na rynkach jej ceny spadły
poniżej 1400 USD za 100 buszli. Poza charakterystycznym dla pozostałych
rynków realizowaniem zysków, spadkom sprzyjały informacje od
Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa o rezygnowaniu chińskich
przedsiębiorstw z kupowania surowca w Stanach Zjednoczonych.
Najprawdopodobniej prognozy obfitych zbiorów soi w Ameryce Południowej
sprzyjają nadzieje na kupienie dużych ilości, tańszego surowca za kilka miesięcy
w brazylijskich portach. Szans na dalsze spadki upatrywać należy również w
kontynuowaniu trendu zamykania długich pozycji przez inwestorów
finansowych.
-20
-40
600
500
sty 11
-60
-80
cze 11
lis 11
kwi 12
wrz 12
Kukurydza
900
600
500
800
400
700
300
200
600
500
sty 11
100
0
cze 11
lis 11
Soja
kwi 12
wrz 12
2000
300
1800
250
200
1600
150
1400
100
1200
1000
sty 11
Źródła: CFTC, XTB
50
0
cze 11
lis 11
kwi 12
wrz 12
Długie spekulacyjne pozycje netto w tys. kontraktów (prawa
oś)
Ceny surowca w USD za 100 buszli (lewa oś)
Na wykresach: kukurydza, srebro
Cena kukurydzy w ostatnich tygodniach kontynuowała ruch spadkowy. Od strony
technicznej jednak rynek ten dotarł do pierwszego z możliwych wsparć
wyznaczonego przez ekspansję 61,8% (685 USD). W momencie wybronienia tego
poziomu będzie można oczekiwać zakończenia ruchu korekcyjnego co powinno
wiązać się z wyjściem nad opór 709 USD oraz przyczynić się do wybicia górą z
zarysowanego kanału spadkowego. Natomiast jeśli notowania wciąż będą
pozostawać pod linią poprowadzoną po szczytach to kolejnym celem dla podaży
stać się mogą okolice 634 USD (ekspansja 100%).
Cena srebra znalazła się dziś na najniższych poziomach od drugiej połowy
sierpnia. Spoglądając na całą strukturę zniżki, która rozpoczęła się od końca
listopada przypomina ona impuls znany z Teorii Elliotta. Mianowicie ruch w dół
składa się obecnie z pięciu podfal co zgodnie z założeniami Teorii może już
niedługo prowadzić do zatrzymania zniżki. Wsparcie wypada tutaj w rejonie 29,00
USD, gdzie przebiega dolne ograniczenie w zarysowanym kanale spadkowym.
Natomiast pierwszym symptomem wskazującym na pojawienie się większego
odbicia będzie powrót nad 29,55 USD, a następnie wybicie linii poprowadzonej
po szczytach. Kolejny lokalny opór to dopiero rejon 31,43.
KONTAKT
Dział Analiz
dr Przemysław Kwiecień, Główny Ekonomista, przemysł[email protected], nr tel. (22) 201 95 78
Marcin Kiepas, [email protected]
Daniel Kostecki, [email protected]
Paweł Kordala, [email protected]
Obsługa klienta VIP
nr tel. (22) 201 95 60
Adres email
[email protected]
Dom Maklerski X-Trade Brokers nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zamieszczonych w niniejszym opracowaniu. Żadna z zamieszczonych
informacji nie może być traktowana jako wytyczna, dyspozycja, obietnica czy zobowiązanie że inwestor osiągnie zysk lub zmniejszy swoje straty wykorzystując zamieszone na stronie
informacje. Transakcje na instrumentach inwestycyjnych, w szczególności instrumentach wykorzystujących dźwignię finansową są z natury rzeczy spekulacyjne i mogą w efekcie przynieść
straty i zyski, przekraczające zaangażowany przez inwestora kapitał początkowy.