Mój Rynek - Gmina Dywity
Transkrypt
Mój Rynek - Gmina Dywity
REKLAMA nr 22 (121) 2013 ISSN 1734-7076 NOWE Życie (18.11-02.12. 2013) NAKŁAD 25 000 Olsztyna REKLAMA “Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013 ale w Olsztynie aż dwie – Wojewódzki Specjalistyczny Szpital Dziecięcy im. prof. Stanisława Popowskiego przy ul. Żołnierskiej oraz Apteka „Na Podgrodziu” przy ul. Barczewskiego 14. Obywatele bez dostępu do internetu nie mają nawet szans na ten eksperyment, a także na nagrody, bo IKP można założyć tylko na stronie internetowej www.ikp. gov.pl. I trzeba się spieszyć, bo projekt trwa do… stycznia przyszłego roku. Logistycy nie tylko z handlówki Bezpieczny szpital chorób płuc W rankingu „Bezpieczny Szpital” dziennika „Rzeczpospolita” tytułem „Najlepszy szpital niezabiegowy w kraju” po raz trzeci uhonorowano Samodzielny Publiczny Zespół Gruźlicy i Chorób Płuc w Olsztynie. Placówki oceniano w 8 kategoriach: zarządzanie, jakość opieki, opieka medyczna, jakość usług dla pacjenta, certyfikaty jakości, komfort pobytu pacjenta, analiza zdarzeń i skarg oraz akredytację. Olsztyńska placówka najwięcej punktów zdobyła za spełnienie wymogów sanitarnych, infrastrukturę, inwestycje, konserwację sprzę- tu medycznego, informatyzację, brak długów i płynność finansową. Gratulujemy. Konto pacjenta z nagrodami Jeszcze o służbie zdrowia: to, co powinno być normą dla wszystkich, jest tylko próbą dla nielicznych. Wybrane jednostki medyczne z Warszawy, Gdańska i Olsztyna zostały włączone do testów zintegrowanych prototypów Internetowego Konta Pacjenta (IPK) oraz e-Recepty, czyli nowego systemu informatycznego dla pacjentów, placówek medycznych i aptek. Placówek jest ogółem pięć, Do okręgowego etapu VI Ogólnopolskiej Olimpiady Logistycznej, organizowanej przez Wyższą Szkołę Logistyki w Warszawie, awansowali trzej uczniowie Zespołu Szkół Ekonomiczno-Handlowych w Olsztynie: Rafał Zalewski, Damian Ślusarenko oraz Mateusz Nawrocki. Zakwalifikowało się także 12 reprezentantów innych szkół z naszego województwa. Znaleźli się w gronie 534 zawodników. Podczas olimpiady pokonali prawie 7 tys. uczniów. W etapie okręgowym pozostali reprezentanci 132 szkół ponadgimnazjalnych ze 121 miast z całej Polski. Park otwarty Uroczystość otwarcia obiektów Olsztyńskiego Parku Naukowo-Technologicznego przy ul. Władysława Trylińskiego 2 odbyła się 6 listopada. Jest to najnowocześniejszy na Warmii i Mazurach kompleks biur, pracowni i laboratoriów, w którym stworzono atrakcyjne warunki do powstawania, rozwoju małych i średnich firm in- nowacyjnych, z możliwością dostępu do wspólnych urządzeń serwisowych i socjalnych, laboratoriów, obsługi administracyjnej i doradczokonsultingowej. Ale, jak donoszą media, innowatorzy się nie pchają – wciąż 40 proc. pomieszczeń stoi pustych. Nagrody dla astronomów Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne otrzymało wyróżnienie w konkursie „EDUinspiracje 2013” w kategorii instytucjonalnej programu Grundtvig. Konkurs pokazuje korzyści płynące z właściwego wykorzystania środków z Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego poprzez promocję dobrych praktyk, projektów, które odniosły sukces. W programie Grundtvig (edukacja osób dorosłych) Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne uczestniczy od 2008 roku. W konkursie EDUinspiracje 2013 indywidualne wyróżnienie otrzymała również studentka Uniwersytetu Trzeciego Wieku, słuchaczka Koła Astronomicznego przy OPiOA Maryla Soluch, która uczestniczyła w pracach projektów AuroraPolaris oraz UTU. Cieszymy się razem z nagrodzonymi. Chętni na tramwajową kasę Dwanaście firm i konsorcjów złożyło oferty w przetargu na przygotowanie dokumentacji projektowej linii tramwajowej, ulicy Obiegowej, zajezdni tramwajowej i przebudowy ulic i skrzyżowań. Jest to spadek po NOWE Życie Wydawca: Agencja Reklamowo-Wydawnicza INNA PERSPEKTYWA” Paweł Lik, “ redaktor naczelny: Leszek Lik, redaktor wydania bezpłatnego: Paweł Lik, [email protected]; sekretarz redakcji: Olga Ropiak; dziennikarze: Andrzej Zb. Brzozowski, Olga Ropiak, Jacek Panas, Jerzy Pantak, Mirosław Rogalski, Mariusz Wadas; korekta: Irena Robak, Olga Ropiak; współpraca: Krzysztof Rzymski fot. okładka: Paweł Lik Biuro promocji i reklamy: tel. 505 129 273; (r) – materiał reklamowy lub powierzony, ar- archiwum redakcji. Redakcja nie odpowiada za treœæ i formê powierzonych materia³ów, zastrzega sobie prawo adiustacji powierzonych tekstów. Druk: Express Media Sp. z o.o. Olsztyna REKLAMA Nakład 25 000 REKLAMA hiszpańskiej firmie FCC Construcción, którą miasto pogoniło z budowy za niesolidność. Dla sprawniejszej realizacji inwestycji miasto zdecydowało się podzielić projekt na kilka mniejszych zleceń i dlatego ogłoszono przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej. Wykonawcy mają na to różny czas. W przypadku odnogi linii do Wysokiej Bramy jest to 140 dni, a 35 dni odnośnie do ul. Obiegowej wraz z wiaduktem w ciągu ul. Żołnierskiej. Sześć gmin z Olsztynem Do obszaru funkcjonalnego Olsztyna władze województwa włączyły sześć sąsiadujących z miastem gmin. Ma to ułatwić zdobycie unijnych pieniędzy w latach 2014-2020 na Zintegrowane Inwestycje Terytorialne (ZIT), czyli wspólne duże projekty. Pieniądze dzielone w ramach ZIT zależą m.in. od terytorium i liczby mieszkańców. Ścisłą współpracę z Olsztynem, aby zdobyć 40 mln euro, podejmą gminy: Purda, Gietrzwałd, Barczewo, Jonkowo, Stawiguda i Dywity. Lalkowa przygodo, trwaj! Zaczyna się 17. edycja Olsztyńskiego Tygodnia Teatrów Lalkowych „Anima”. Od 18 do 23 listopada można obejrzeć sześć różnorodnych spektakli dla dzieci i dorosłych. Szczegóły na stronie: www.teatrlalek.olsztyn. pl. Imprezom „Animy” towarzyszy wystawa ręcznie wykonanych lalek autorstwa Anny Pacanowskiej „Lalki szmaciane z warmińskim życiorysem”. Przypomnijmy, że 13 listopada Olsztyński Teatr Lalek skończył 60 lat! Jesienią 1953 roku powołało go do życia Stowarzyszenie Teatru Kukłowego Ziemi Warmińsko-Mazurskiej „Czerwony Kapturek”. Premiera pierw- szego spektaklu „Piękna była to przygoda” odbyła się 30 stycznia 1954 roku. Misiowy konkurs Pozostańmy w bajkowym świecie. Olsztyński Teatr Lalek z okazji Światowego Dnia Misia ogłasza misiowy konkurs plastyczny i literacki! Nagrodami są oryginalne, ręcznie wykonane maskotki, które zostały uszyte w pracowni plastycznej Teatru – Wielki, Duży i Mały Miś Tymoteusz, a także wyróżnienia w postaci zaproszeń na wybrane spektakle. Prace należy nadesłać do 20 listopada na adres teatru lub dostarczyć do Biura Obsługi Widowni OTL. Szczegółowe informacje na stronie Teatru Lalek. Uroczyste rozstrzygnięcie konkursu nastąpi 24 listopada w przeddzień Światowego Dnia Misia, po spektaklu „Tymoteusz i Psiuńcio”. Zbrodnia w bibliotece Nie ma obaw, to tylko fikcja literacka i kolejny konkurs. Miejska Biblioteka Publiczna zaprasza do udziału w „Literackiej grze miejskiej – stwórz własną historię”. Start w Planecie 11 w poniedziałek, 18 listopada o godz. 17. Grać będzie można do 16 grudnia. Organizatorzy zapewniają wiele atrakcji, m.in. spotkania z pisarzami oraz możliwość zaprezentowania własnej twórczości szerszemu gronu odbiorców, np. w antologii kryminalnej (e-book). Dla pierwszych 30 osób są niespodzianki. Na mecie gry czekają nagrody książkowe w postaci perełek kryminalnych z lat 60. i 70. XX wieku, których nie ma już w księgarniach, a nawet w bibliotekach. Grze patronuje portal „Zbrodnia w Bibliotece”. Dobrej zabawy! Wybrał i skomentował JJP kto ma rację? “Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013 Jazda bez biletu Poroniony pomysł Być może już niedługo, drogi Jacku, będziesz mógł się przejechać po Olsztynie autobusem i w niedalekiej przyszłości tramwajem za darmo. Wystarczy, że okażesz dokument poświadczający, że jesteś mieszkańcem stolicy Warmii i Mazur. Takie pomysły krążą, elektryzują mieszkańców i jest to kolejny temat do społecznej dyskusji. Jak przeczytałem to, co napisał mój szlachetny kolega Andrzej, to od razu dostałem czkawki, a jak dalej wczytałem się i zauważyłem jego sugestię, że z tego pomysłu będę zadowolony, to mało się nie udusiłem. Kolego redaktorze, chcecie pozbawić mnie życia i wielu Czytelników? Ten, kto wpadł na taki genialny pomysł, aby komunikacja miejska była darmowa, jest po prostu niespełna rozumu! Ja, który często jeżdżę autobusami, płacę za bilety bez mrugnięcia powieką i nigdy mi przez myśl nie przeszło, aby przejazdy były darmowe. W iększość olsztyniaków, podobnie jak i Ty, jest oczywiście za tym, aby taki postulat możliwie najszybciej wszedł w życie. Tu nawet nie jest potrzebne referendum. Pozwól mi jednak Jacku zadać kilka pytań. Tzw. „darmowy transport” nie potrzebuje żadnych pieniędzy? Jeżeli tak, to ja też jestem za. W związku z tym uważam, że powinno się podziękować fabrykom produkującym autobusy i tramwaje za bezpłatne przekazanie taboru i zobowiązanie gratisowych napraw w przyszłości. Takie same podziękowania należą się rafineriom i sieciom dystrybucji paliw za darmowe zaopatrzenie. Jednak największe słowa uznania trzeba będzie skierować w stronę kierowców, którzy nie będą pobierali wynagrodzenia za swoją pracę. Kolejna oszczędność wynika z rezygnacji zatrudnienia kontrolerów, czyli popularnych „kanarów”, ale z tego, co wiem, robi to firma zewnętrzna. Dodatkowo więc zasilą oni grono bezrobotnych i będą pobierali, przynajmniej przez jakiś czas, za- siłek. Kilku kontrolerów będzie musiało jednak zostać, aby sprawdzać dowody, kto jest mieszkańcem Olsztyna lub jest czasowo zameldowany. A jak przyjdzie do Ciebie kolega lub znajomy z województwa, abyś go czasowo zameldował, bo często bywa w Olsztynie, to odmówisz? Ty może tak, a inni? Jeżeli Jacku jesteś entuzjastą tego pomysłu, to na pewno podpowiesz, skąd wziąć na to wszystko pieniądze, bo – jak się zapewne domyślasz – pozwoliłem sobie na odrobinę sarkazmu. Oczywiście użyjesz argumentu, że darmowy transport spowoduje mniejszą liczbę samochodów jeżdżących po mieście. Pewnie tak, ale czy wyobrażasz sobie ten tłok w autobusach? Będzie musiało być ich więcej, a to przecież kolejne koszty. Więc w sumie co tu ma być za darmo? Trzeba to będzie wszystko utrzymać. A budżet miejski składa się między innymi z podatków. Naszych podatków. Wychodzi na to, że będzie to tylko trochę inny obieg pieniędzy. Ale jak ładnie brzmi. Darmowy transport! Gdyby jednak taki pomysł doczekał się realizacji, proponuję na początku wprowadzić np. darmowe weekendy lub święta, aby zobaczyć, jak to wszystko funkcjonuje w praktyce. Andrzej Zb. Brzozowski J uż przeżywaliśmy czasy wspólnego dobra i niestety to nie wypaliło. Społeczeństwo kradło, niszczyło, nie szanowało, mówiąc głośno: to nie mo- je, to państwowe! Równolegle wyciągało rękę, mówiąc: daj! Miało wszystko prawie darmowe: wczasy, kolonie dla dzieci, deputaty, służbę zdrowia itd. Zawsze jednak płaciło za przejazdy komunikacją miejską, oczywiście poza wyjątkami, bo niektórym należało się to jako deputat lub jako nabyte uprawnienia, jak emeryci po 75. roku życia czy parlamentarzyści. Rozumiem, ludzie w słusznym wieku zasłużyli na ten przywilej i można go do tego traktować jako część składową emerytury, na którą pracowali całe życie. Inne grupy społeczności muszą za przejazdy płacić, tak jak za PKP czy PKS, nie wyłączając radnych i posłów, chyba że są to święte krowy! Darmocha niesie same problemy i szkody. Dam Ci, Andrzeju, prosty przykład. Zobacz, jak wyglądają wiaty, ławki czy stoliki na darmowych leśnych parkingach czy na ścieżkach zdrowia w Lesie Miejskim. Mają one służyć wszystkim korzystającym ze świeżego powietrza, czyli są niczyje, można je niszczyć i tak prawdopodobnie będzie z pojazdami komunikacji miejskiej. Jeżeli już tak chwalisz z sarkazmem ten zwariowany pomysł darmowej komunikacji, w którą w głębi ducha na pewno nie wierzysz, to zastanów się nad innym rozwiązaniem, które zlikwiduje bilety, ale opłaty pozostaną, tak jak napisałeś, ale w inne formie. Każdy mieszkaniec miasta dobrowolnie opodatkuje się na rzecz komunikacji miejskiej, podobnie jak za radio i telewizję. Otrzyma on dowód wpłaty i wtedy będzie mógł bez biletu jeździć, ile będzie chciał, a zamiejscowi, jak się opodatkują, będą mieli takie samo prawo. Olsztyn będzie wtedy chyba jedynym miastem, gdzie w pojazdach komunikacji miejskiej nie będzie trzeba mieć biletu. Najważniejsze, że komunikacja nie będzie darmowa, czyli wszyscy będą ją szanowali i z niej korzystali tak jak z radia czy telewizora. Jacek Panas REKLAMA Stronę przygotowała Olga Ropiak Z Olsztyna i okolic “Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013 5 Pięć milionów razy Wspólnie można więcej przekroczyli granicę Straż graniczna z naszego województwa nie ma łatwego życia. Odkąd wprowadzono w życie umowę o małym ruchu granicznym, to rogatki naszego województwa z obwodem kaliningradzkim minięto aż pięć milionów razy! A strażnicy muszą czuwać, czy za każdym razem wszystko idzie zgodnie z przepisami. Sześćdziesiąt procent – o tyle wzrósł ruch osobowy na drogowych przejściach granicznych na Warmii i Mazurach w porównaniu do listopada roku ubiegłego. A to dlatego że już nie potrzebujemy wiz, aby wjechać do obwodu kaliningradzkiego. Dzięki temu możemy wyskoczyć na wycieczkę do Kaliningradu i tego samego dnia sobie wrócić. Również Rosjanie mogą wpaść do nas na rybkę, przespacerować się po Starówce i zawrócić do domu bez zbędnych formalności. Nie tylko miłośnicy weekendowych wypadów mają raj, odkąd zniesiono sąsiedzkie obostrzenia. Świętują także mrówki – mali handlarze. Na przykład przewożący paliwo. W naszym kraju, jak wiemy, jest ono drogie, kosztuje co najmniej 5,50 zł za litr. Mieszkańcom Warmii i Mazur opłaca się podjechać do obwodu kaliningradzkiego, aby napełnić po brzegi bak auta paliwem za 30 rubli (czyli za około 3 złote za litr). Mamy do tego prawo, jeśli tankujemy na własny użytek. W przeciwnym razie trzeba zapłacić cło – nawet 250 złotych za sto litrów paliwa. Wtedy interes przestaje być opłacalny. Szybko po zniesieniu wiz okazało się, że mieszkańcy naszego biednego regionu zwożą paliwo na handel. Setki milionów litrów. Nie ciężarówkami, a zwykłymi osobówkami. Zwykli ludzie. Wystarczy tylko przybrać minę niewiniątka, gdyby strażnik zapytał, czy to paliwo przypadkiem nie na handel. Ponieważ nielegalny proceder stał się tak prosty, że okazja czyni złodzieja z pra- wego obywatela, to postanowiono coś z tym zrobić. Od pół roku można już nie codziennie, a tylko dziesięć razy miesięcznie przekraczać granicę z obwodem kaliningradzkim. W przeciwnym razie ściągamy na siebie uwagę celników. Oni, jeśli uznają, że jesteśmy paliwowymi mrówkami, mogą oclić zawartość naszego baku. Siara Siarzewski z „Killera” by powiedział, że biorąc pod lupę mrówki, straż graniczna ucięła kurze złote jaja. Ludzie czerpali zyski z przewożenia paliwa, utrzymywali z tego zajęcia swoje rodziny. Teraz już to niemożliwe. To jednak nie wina straży granicznej, że kura jest nielegalna, a jej złote jaja szkodzą gospodarce. Służby mundurowe reprezentują interes Polski, a nie niektórych Polaków. Jedni to rozumieją, inni mają z tym problem. W sali urzędu miejskiego obradował XI Zjazd Delegatów Okręgowego Olsztyńskiego Oddziału Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Jest to jedna z większych organizacji działających w regionie, zrzeszająca ponad 9 680 osób, których ciągle przybywa. Głównym zadaniem związku jest dbanie o interesy socjalne i bytowe członków. – W ciągu minionej 5-letniej kadencji pracowaliśmy nad poprawieniem skuteczności działania naszej organizacji, bowiem z ludźmi w słusznym wieku nie zawsze liczą się urzędnicy administracji samorządowej i państwowej. Dlatego staramy się robić wszystko, aby tę sytuację zmienić – powiedział ustępujący z funkcji przewodniczącego Jan Łożyński. W tej chwili do najważniejszych zadań przed związkiem należy wpłynięcie na rząd, aby zniesione zostały podatki od niskich emerytur do wysokości 1000 złotych. Chodzi także o lepszy dostęp do refundowanego sprzętu REKLAMA Pięć lat więzienia za próbę kradzieży Nawet do pięciu lat więzienia grozi olsztyńskiej studentce, która usiłowała zwinąć ze sklepu wibrator, prezerwatywy oraz cztery kieliszki do wódki. P rzed kilkoma dniami pracownicy jednego z olsztyńskich sklepów zatrzymali 19-latkę próbującą wyjść ze sklepu ze skradzionym towarem. Młodą studentkę zdradził alarm przy kasach sklepu. Zaczął przeraźliwie wyć, gdy chciała opuścić sklep bez uregulowania rachunku. Zaskoczona dziewczyna w koszyku miała tylko wodę. Pracownikom przyznała, że jedyną rzeczą, REKLAMA którą chciała ukraść, jest… książka. Na zapleczu sklepu – ku zdziwieniu ochrony – studentka jednak wyciągnęła ze swojej podręcznej torebki kilkadziesiąt innych skradzionych rzeczy. Nie były to tylko książki, jak przystało na pilną uczennicę. Wprost przeciwnie. Wśród łupów studentki znalazły się wibrator, artykuły spożywcze oraz kosmetyczne. Mało tego. Po przyjeździe policji dziewczy- na wyjęła z torebki kolejne skradzione fanty: cztery kieliszki do wódki, prezerwatywy oraz dwa minigłośniki. W sumie w jej zaskakująco pojemnej torebce znalazł się towar na ponad siedemset złotych. ziewiętnastolatka została zatrzymana, noc spędziła w areszcie, a swoje zachowanie będzie musiała wyjaśnić przed sądem. Olsztyńscy funkcjona- D riusze przedstawili jej zarzut kradzieży, do której się przyznała. O ile wybór asortymentu można łatwo wytłumaczyć młodzieńczymi wygłupami, o tyle pozostało pytanie, dlaczego dziewczyna wybrała właśnie ten konkretny sklep. Okazało się, że wybór nie był przypadkowy. Studentka usłyszała w akademiku rozmowę koleżanek, które chwaliły się tym, że łatwo jest w tym sklepie coś ukraść. rehabilitacyjnego oraz tańsze leki na choroby wieku starczego. Związek ułatwia swoim członkom dostęp do lecznictwa sanatoryjnego i wypoczynku na wczasach. Organizuje szkolenia, zajęcia na Uniwersytecie Trzeciego Wieku, prelekcje, wycieczki i różnego rodzaju spotkania integracyjne. Podczas walnego zjazdu delegatów dziesięciu najaktywniejszych członków związku uhonorowano Złotymi Odznakami Honorowymi Związku z Aktem Nadania. Otrzymali je: Anna Andrzejewska, Mieczysław Ostrowski, Terasa Szczawińska, Stanisława Borysiuk, Barbara Kucharczyk, Krystyna Kosman, Wanda Zimnicka, Jadwiga Piórkowska, Wojciech Król i Andrzej Chłopik. Złotymi Honorowymi Odznakami wyróżniono Barbarę Sokolnicką i Małgorzatę Bohdanowicz. Nowym przewodniczącym Olsztyńskiego Okręgu Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów został wybrany Tadeusz Szanter. JP 6 “Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013 ślady przeszłości Kortowo znane Kortowo, dziś tętniące życiem miasteczko uniwersyteckie, ma bogatą historię, często nieznaną mieszkańcom Olsztyna oraz studentom, którzy spędzają w nim większą część dnia. Chcąc opowiedzieć o tym miejscu, należy cofnąć się w bardzo odległe czasy. K ortowo było odwiedzane przez koczownicze grupy już w epoce kamienia. Świadczy o tym toporek z rogu łosia znaleziony w pobliżu Jeziora Kortowskiego. Już z okresu rzymskiego (cztery pierwsze wieki naszej ery) pochodzą osady oraz cmentarzyska. Na jednym z nich odkryto aż 40 grobów popielnicowych! Niektórym szczątkom ludzkim towarzyszyły dary, np. kościane grzebienie. We wczesnym średniowieczu na osadę wybrano terem w okolicy Starego Dworu. Sama nazwa Kortowa ma źródła w języku pogańskich Prusów. Słowo corto oznaczało lasek lub gaj. W 1390 r., już po powstaniu Olsztyna i jego rozszerzeniu, kapituła warmińska założyła folwark Stary Dwór przy Jeziorze Głębokim, które później zaczęto nazywać Starodworskim. Hodowano tu głównie owce, uprawiano len i zboża. Zabudowania folwarczne były wielokrotnie niszczone podczas wojen polsko-krzyżackich, później grabione m.in. przez Szwedów. Znikające jeziora Dużo później, bo w XVIII w. w okolicy pojawił się folREKLAMA wark ze stadniną koni, należący do ówczesnego burmistrza Olsztyna. Właściwie od tego czasu Kortowo stawało się coraz bardziej atrakcyjne dla mieszkańców miasta. Malowniczy teren i bliskość jezior zachęcały do budowania w okolicy domów. Po 1860 r. zaczęło zanikać jezioro Plociduga (jedna z jego nazw) za sprawą olsztyńskiego piekarza, który założył w okolicy ogród. Jeszcze wcześniej, bo około 1846 r., burmistrz Jakub Rarkowski osuszył jezioro Choinka, leżące w granicach jego majątku. Warto wspomnieć, że było większe od Jeziora Kortowskiego. Rarkowski wybudował tam dwór i założył park. Swój majątek nazwał Kortau – Kortowo. W 1863 r. schronili się w nim powstańcy styczniowi! Prowincjonalny Zakład Leczniczo-Opiekuńczy dla Psychicznie Chorych W latach 80. XIX w. postanowiono stworzyć na terenie Kortowa, drugi na terenie Prus Wschodnich, zakład leczniczy dla osób psychicznie chorych. To miejsce wybrano spośród kilkudziesięciu propozycji. niający osoby pochowane w tym miejscu. Za budulec posłużyły fragmenty pozostałych nagrobków. Od 1886 r. zaczęto przyjmować pacjentów. Mieli tu jedne z lepszych warunków do życia w Europie. Budynek przy ul. Jana Heweliusza 2. Dawna willa dyrektora Dużą rolę odgrywało to, że do Olsztyna w 1882 r. dotarła już kolej, co sprzyjało rozwojowi miasta i wzrostowi liczby mieszkańców. Teren odkupiono od prywatnego właściciela. W 1883 r. rozpoczęto prace budowlane. Powstające obiekty rozciągały się wzdłuż linii północ-południe. Wschodnią stronę zaj- mowały obiekty przeznaczone dla mężczyzn, a zachodnią – dla kobiet. Przy organizacji szpitala zastosowano blokowy podział według typów schorzeń. Dla każdej z grup pacjentów przeznaczono osobne budynki wraz z ogrodami. Pomyślano o przystani z pomostem, kręgielni (!), a także o liczącym ponad 5 hektarów parku. Łącznie powstało 56 obiektów, z czego 24 były przezna- czone dla pacjentów. Stworzono samowystarczalne miasto. Zarówno pod względem energetycznym – własna kotłownia i elektrownia, gospodarczym – piekarnia, pralnia, gospodarstwo rolne, warsztaty rzemieślnicze, jak i religijnym – cmentarz oraz kaplica. Sam cmentarz rozciągał się od dzisiejszego stadionu po Instytut Rybactwa Śródlądowego. Pomiędzy nimi w 1998 r. zbudowano pomnik upamięt- Dlatego duże grono chorych pochodziło z zamożnych, wysoko postawionych rodzin. Pomyślano także o warunkach bytowych personelu. Okazałą willę, stojącą dziś przy ul. Heweliusza, przeznaczono dla dyrektora zakładu. Dla personelu wybudowano parterowe domy przy dzisiejszej ul. Kazimierza Jagiellończyka. Szpital skutecznie rozbudowywano, aby w 1914 r. mieć już 1300 miejsc dla chorych. W tym czasie leczeniem zajmowało się 7 lekarzy, którym w dozorowaniu pomagało 166 osób. Podczas I wojny światowej zakład nie ucierpiał, a po niej został rozbudowany. Dwa lata przed II wojną światową obejmował teren ok. 253 hektarów. ślady przeszłości “Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013 7 i nieznane Czas mordów i chaosu Od czasu dojścia nazistów do władzy traktowanie osób chorych psychicznie pogarszało się. W całych Niemczech od 1934 r. wykonywano przymusowe sterylizacje na osobach obciążonych chorobami genetycznymi (tę kategorię traktowano bardzo szeroko, włączano do niej m.in. alkoholików), tak aby nie przekazywały swoich genów potomkom. Pięć lat później zaczęto likwidować chorych. Nazywano to eutanazją – pochodzące z greki słowo oznaczające dobrą śmierć, tu stało się synonimem masowych mordów. Wszystko w imię czystości rasy. Ideologia śmierci nie ominęła Kortowa, część pacjentów poddano eutanazji. Trzy lata po rozpoczęciu wojny zorganizowano tu lazaret dla żołnierzy Wehrmachtu, który mógł przyjąć 1000 pacjentów. W styczniu 1945 r. Armia Czerwona uśmierciła wiele z osób, które nie zdążyły się ewakuować. Wśród nich byli żołnierze, pacjenci, personel oraz przypadkowe osoby. Nie udało się ustalić, ile osób poniosło śmierć ani gdzie zostały pochowane. Na jeden z takich masowych grobów natrafiono w pobliżu stołówki uniwersyteckiej. Budynki szpitala były dewastowane, palone. Najbardziej ucierpiała wschodnia część, ta leżąca od stro- Budynek przy al. Warszawskiej zwany „willą wisielców" Pomnik poświęcony pamięci osób pochowanych na Kortowie ny al. Warszawskiej. Po drugiej stronie do dziś stoi budynek, nazywany niekiedy willą wisielców. Kiedyś mieszkali w nim lekarze. Ukryli się wraz z rodzinami na trudno dostępnym strychu, licząc na to, że pozostaną niezauważeni. Niestety, żołnierze Armii Czerwonej zdołali do nich dotrzeć i powiesili ich na belkach podtrzymujących strop. Grób odnaleziono dużo później, na posesji Zakładu Higieny Weterynaryjnej. Miasteczko studenckie Po wojnie postanowiono wykorzystać Kortowo. W 1950 r. przeniesiono tu z Cieszyna Wyższą Szkołę Gospodarstwa Wiejskiego – zostało to upamiętnione w nazwie placu Cieszyńskiego, a także Łódzką Wyższą Dawna kotłownia, dziś m.in. siedziba Centrum Innowacji i Transferu Technologii Szkołę Gospodarstwa Wiejskiego – plac Łódzki. Na ich bazie w tym samym roku powstała Wyższa Szkoła Rolnicza. Na uwagę zasługuje fakt, że odbudową obiektów, tworzeniem kampusu zajmowało się kilkuset studentów z Łodzi i Cieszyna. Szybko organizowano życie studenckie. Powstała biblioteka, chór, zespół taneczny. W 1972 r. utworzono Akademię Rolniczo-Techniczną (ART). Od 1969 r. rozwijała się Wyższa Szkoła Nauczycielska, aby zostać przekształconą w 1974 r. w Wyższą Szkołę Pedagogiczną (WSP). Sześć lat później utworzono Warmiński Instytut Teologii (WIT). Z połączonych ART, WSP i WIT powstał w 1999 r. Uniwersytet Warmińsko-Ma- Do budowy pomnika użyto pozostałości po nagrobkach zurski. Od niedawno w gmachu Biblioteki Uniwersyteckiej można zwiedzać izbę tradycji, która opowiada przede wszystkim o okresie tworzenia się uniwersytetu. Gwarne i wesołe Kortowo, napędzane siłą młodych ludzi i naukowców, w przeszło- ści było świadkiem dantejskich scen. Warto mieć świadomość, że miasteczko, z doskonale bawiącymi się podczas Kortowiady studentami, było także miejscem wiecznego spoczynku wielu osób. ir REKLAMA ślady przeszłości “Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (122) 2013 9 Jak Pawełek historię Olsztyna poznaje Redakcyjny kolega Jacek Panas, pasjonat historii naszego miasta, nauczył mnie patrzeć na Olsztyn inaczej. Teraz dostrzegam rzeczy, których wcześniej nie widziałem. Wystarczy dokładnie przyjrzeć się budynkom, aby oczami wyobraźni dostrzec uroki starego, pięknego, warmińskiego miasta. P ewnego dnia próbowałem pokonać w godzinach szczytu rondo na placu generała Józefa Bema w Olsztynie. Było więc sporo czasu na przyjrzenie się budynkom, jak również samemu skwerowi, który jesienią prezentuje się pięknie. Postanowiłem zapytać pana Jacka, czy wie, jak ten plac wyglądał kiedyś. aczął jak zwykle, a lubi zrzędzić: – Oj, Pawełku! Ty mnie zamęczysz. Masz szczęście, dzisiaj mam dobry nastrój. Opowiem o Kopernikusplatz, bo tak obecne rondo nazywało się przed II wojną światową. acek pogrzebał w szufladzie i wyciągnął z niej starą pocztówkę: – Zobacz, jak wyglądało rondo około 1914 r. Miasto zaczęło rozwijać się w tym kierunku dzięki wybudowaniu dworca i doprowadzeniu do Olsztyna linii kolejowej w 1872 r. Sześć lat później zapadła decyzja o utworzeniu węzła kolejowego, co między innymi przyspieszyło uruchamianie zakładów przemysłowych w okolicy dworca. ierwsze budynki na dawnym placu Kopernika zaczęto wznosić około 1900 r., a skwer położony między nimi był najpiękniejszy w Olsztynie. Gdy przyjechałem do Olsztyna w latach 50. ubiegłego wieku, ronda jeszcze nie było. Istniało du- N Z J P pusu Armijnego i sąd wojskowy. XX Korpus pod dowództwem generała Fryderyka Scholtza brał udział w pogromie rosyjskiej armii pod Tannenbergiem. Budynek nie został zniszczony i po II wojnie światowej mieściły się tam przychodnie lekarskie PKP. a zdjęciu na wprost widać okazały gmach z hełmem na dachu. Został wybudowany przez Maksa Hessa (wraz z rodziną mieszkał z tyłu kamienicy w sąsiedztwie swojego zakładu betoniarskiego). Po wojnie mieścił się tu Teatr Lalek. Przez długi czas obiekt zajmowało Seminarium Duchowne. Teraz jest w remoncie i ma tam powstać ekskluzywny hotel. że skrzyżowanie, przez które przebiegały tory tramwajowe. W tym miejscu schodziło się 5 ulic, ale na szczęście ruch był nieduży. Nie było tu sygnalizacji świetlnej, jednak łatwo pokonywało się to skrzyżowanie. Skwer istniał, ale w innym kształcie. Potem zlikwidowano tramwaje i wybudowano rondo. W latach 90. zamknięto wlot z ronda w ulicę Kopernika. a placu istniał kiedyś postój dorożek. Po II wojnie światowej dość szybko przemianowano nazwę placu na Armii Czerwonej. W 1956 r. na wniosek studentów z Wyższej Szkoły Rolniczej w Olsztynie nazwę placu zmieniono na Powstańców Węgierskich. Niestety ta nazwa nie podobała się partyjnym decydentom z bratniego, potężnego N państwa, bowiem jego wojska stłumiły to powstanie. Z tego powodu rok później zmieniono nazwę na plac Józefa Bema. W 2006 r. powrócono do pomysłu nazewnictwa i wiadukt nad torami w ciągu ulicy Limanowskiego, tuż przy rondzie, został nazwany Powstańców Węgierskich. a fotografii po prawej stronie widać okazały secesyjny gmach. Został wybudowany w 1902 r. przez Roberta Mrzyka, przedsiębiorcę budowlanego i miejskiego radnego. Miał służyć jako budynek mieszkalny, ale już w 1905 r. został wydzierżawiony na siedzibę rejencji. Zajmowała ten budynek do 1911 r. Później przeniosła się do nowo wybudowanej siedziby przy obecnej ulicy Józefa Piłsudskiego. N P o rejencji, od 1912 roku, w budynku urzędowały dowództwo XX KorREKLAMA O d strony ulicy Partyzantów, naprzeciwko młyna, znajdował się kiedyś sławny, szemrany bar „Rondo”. Amatorzy złocistego napoju dobrze go znali. Dużo wcześniej w pobliżu postawiono pomnik upamiętniający niemieckich żołnierzy, którzy zginęli podczas I wojny światowej, szczególnie I Warmińskiego Pułku Piechoty. Przedstawiał klęczącego, opartego o sarkofag antycznego wojownika w niemieckim hełmie na głowie. Niestety ten pomnik został zniszczony. miejscu, z którego zostało zrobione zdjęcie, postawiono po wojnie budynek, w którym mieściła się apteka. Teraz znajduje się tam Starostwo Powiatowe. W Opowieści Jacka Panasa wysłuchał Pawełek 10 ZUS na własny koszt Osoby pracujące na etacie, których pracodawca odprowadza składkę ubezpieczeniową, oraz członkowie ich rodzin są ubezpieczeni i w razie choroby nie mają kłopotu. W podobnej sytuacji są osoby bezrobotne oraz będące na urlopie macierzyńskim i wychowawczym. Ubezpieczenie jest ważne jeszcze przez 30 dni po utracie pracy lub statusu osoby bezrobotnej oraz po zakończeniu urlopu. W innej sytuacji są osoby prowadzące działalność gospodarczą, które zarejestrowały firmy jednoosobowe, a takREKLAMA porady “Nowe Życie Olsztyna” 22 (121) 2013 że pracujące na umowie zleceniu. Ci ludzie ubezpieczają się sami i sami za to płacą, po zawarciu stosownej umowy w ZUS. Wprawdzie umowa jest bezterminowa, ale nieopłacenie jednej miesięcznej składki automatycznie ją wygasza. Spore trudności mają osoby, które przez lata nie były ubezpieczone, a teraz chcą tę sprawę unormować. ZUS nakłada wówczas tak zwaną dodatkową opłatę, będącą swoistą karą. Jej wysokość wzrasta i zależy od długości okresu, w którym nie płacono składek. Stronę przygotował Mirosław Rogalski Kierowca Nie daj się nabrać. wczorajszy sam sobie winien, ale... Sprawdź, zanim P olskie prawo w stosunku do kierujących pojazdami rozróżnia stan „nietrzeźwości” oraz stan „po użyciu alkoholu”. Nietrzeźwość jest przestępstwem i ma miejsce, gdy kierowca ma więcej niż 0,5 promila alkoholu we krwi. Stan „po użyciu” jest wykroczeniem i zachodzi w sytuacji, kiedy badanie wykazuje od 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi. ierowanie samochodu pod wpływem alkoholu jest karygodne. Jednak karanie musi odbyć się zgodnie z prawem. U kierowcy, który wypił wieczorem jednego głębszego, rano stwierdzono 0,16 promila. Po zaokrągleniu wyniku uznano, że to już 0,2 promila. Nałożono na niego karę pozbawienia prawa jazdy na pół roku. Od takiego wyroku mógł się odwołać, bo wyniki badań toksykologicznych na zawartość alkoholu we krwi lub w wydychanym powietrzu powinny być podawane z dokładnością do trzeciego miejsca po przecinku. Jedynie ostatnie liczby (oznaczające tysięczne części) mogą być zaokrąglane. A zatem wynik 0,16 promila nie powinien zostać zaokrąglony do poziomu 0,20 i nie może oznaczać 0,2 promila alkoholu we krwi, uznawanego u nas za wykroczenie. Od takiego orzeczenia można się odwołać. K REKLAMA podpiszesz P o aferach finansowych w parabankach ostrzegano przed nieracjonalnym lokowaniem pieniędzy. Obecnie trwa kolejna ogólnopolska kampania Ministerstwa Sprawiedliwości i Narodowego Banku Polskiego. Przestrzega przed pochopnym zaciąganiem pożyczek. Skierowana jest przede wszystkim do osób starszych. Wpajane są cztery zasady bezpiecznych pożyczek. Wypada sprawdzić wiarygodność reklamującej się firmy, wyszukując ją się na liście podmiotów objętych państwowym nadzorem finansowym. Robimy to w internecie na stronie Komisji Nadzoru Gospodarczego (www.knf.gov.pl), ewentualnie na stronie kampanii (www.zanim-podpiszesz.pl) lub dzwoniąc na bezpłatną infolinię (800 290 479). Należy policzyć całkowity koszt pożyczki, bowiem może okazać się 1. 2. znacznie wyższy. Podmiot udzielający pożyczki jest zobowiązany do poinformowania o wysokości rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania oraz o całkowitej kwocie do zapłaty. orzystając z tej informacji, można samodzielnie policzyć koszt pożyczki za pomocą kalkulatora dostępnego na wspomnianej stronie (www.zanim-podpiszesz.pl). Warto dokładnie przeczytać umowę i sprawdzić, czy oprocentowanie nie jest znacznie wyższe od innych ofert. Trzeba dopytać się, czy firma wymaga wcześniejszego wniesienia wysokiego zabezpieczenia finansowego. Zdarza się, że przy nieterminowych spłatach rat można utracić całe drogie zabezpieczenie. W umowie mogą pojawić się też dodatkowe opłaty: za rozpatrzenie wniosku, za wydanie decyzji, za wizyty przedstawiciela pożyczkodawcy w domu, a także prowizje i ubezpieczenia. Bywa, że firma pobierze te wszystkie opłaty z góry, a pożyczki w ogóle nie udzieli. W razie wątpliwości można prosić o wyjaśnienia, a również o wzorce dokumentów, które spokojnie można skonsultować ze znajomym prawnikiem lub inną kompetentną osobą. Na pewno nie wolno podpisywać umowy, jeśli nie rozumie się czegoś. Jeśli przedstawiciel firmy nie chce lub nie potrafi w zrozumiały sposób wytłumaczyć wszystkich zasad, to lepiej zrezygnować z niejasnej propozycji. To nie kosztuje! K 3. 4. dom 11 “Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013 W ilu bankach składać wnioski o kredyt hipoteczny Gdy nie posiadamy własnych pieniędzy, a chcemy kupić mieszkanie, to musimy wspomóc się kredytem hipotecznym. Musimy dokonać wyboru banku, w którym takowy kredyt chcemy otrzymać. Czy rozsądne jest jednak składanie wniosku o kredyt tylko do jednego banku? Z wykle zakup nieruchomości przy pomocy kredytu hipotecznego wygląda w następujący sposób. Kupujący znajdują swoje wymarzone mieszkanie i podpisują umowę przedwstępną zakupu nieruchomości. Następnie udają się do banku po kredyt hipoteczny. Czy w tym schemacie jest jakiś błąd? Tak, są tu nawet dwa podstawowe błędy. ierwszy polega na zastosowaniu złej kolejności. Najpierw należy odwiedzić instytucje finansowe i zbadać swoją wstępną zdolność kredytową – czyli sprawdzić, czy bank da nam kredyt. Jeżeli w kilku instytucjach powiedziano nam, że posiadamy wstępną zdolność kredytową i banki zaakceptują źródła naszych dochodów, to wówczas możemy zasiadać do rozmów o umowie przedwstępnej zakupu nieruchomości. Drugi błąd wynika z braku orientacji, ile czasu zajmie bankowi rozpatrzenie wniosku kre- P dytowego. W umowie przedwstępnej znajduje się miejsce, gdzie określamy czas do podpisania aktu notarialnego. Akt notarialny podpisujemy dopiero po otrzymaniu kredytu. Jeżeli wpiszemy do umowy 14 dni, to narażamy się na niewywiązanie się z umowy. Czas zebrania dokumentów i analizy ze strony banku to zwykle 3 tygodnie. Jeśli po 14 dniach nie stawiliśmy się u notariusza – zadatek może przepaść. rawidłowa ścieżka postępowania powinna wyglądać w następujący sposób. Najpierw sprawdzamy swoją zdolność kredytową w kilku instytucjach. Potem szukamy nieruchomości. Po jej wyborze – wybieramy najkorzystniejszą ofertę kredytu. Następnie podpisujemy umowę przedwstępną zakupu P nieruchomości. Na koniec składamy wniosek lub wnioski o kredyt hipoteczny. zy warto składać wnioski o kredyt w kilku bankach równocześnie? Pracownicy banków twierdzą, że należy złożyć wniosek wyłącznie w jednym banku – oczywiście w ich banku. Twierdzą, że składanie wniosków w wielu bankach obniża zdolność kredytową i wszystko jest widoczne w Biurze Informacji Kredytowej (BIK). W rzeczywistości sprawa wygląda następująco: wszystkie złożone wnioski są rejestrowane jako zapytania w BIK. Co ciekawe, jeżeli złożymy wnioski C do trzech banków, to pierwszy bank nic nie widzi, drugi widzi jedno zapytanie, a trzeci widzi dwa zapytania. System BIK ocenia klienta w skali punktowej pomiędzy 191 a 631 punktów (tzw. scoring). Na punktację składają się cztery czynniki o różnym znaczeniu. Częste wnioskowanie o kredyt rodzi większe ryzyko kredytowe i obniża liczbę punktów. Jednak waga tego czynnika w całej ocenie to zaledwie 5%. Czyli gdyby klient złożył nieskończenie wiele wniosków o kredyt, to zostałoby mu odjętych 31 punktów. bsolutnie najważniejszym czynnikiem w ocenie punktowej jest jakość A spłacanych kredytów – ta waga to 76%, czyli do zdobycia jest 479 punktów. Kolejnym jest aktywność kredytowa (liczba spłaconych lub spłacanych aktualnie kredytów) stanowiąca 11% oraz wykorzystanie limitów kredytowych – 8%. miało można stwierdzić, iż składanie równocześnie kilku wniosków o kredyt hipoteczny nie ma znaczenia z punktu widzenia oceny scoringowej. Po co składać kilka wniosków? Dla swojego bezpieczeństwa. Podpisując umowę o zakup nieruchomości, zobowiązujemy się do zapłaty za nią w określonym czasie. Co stanie się, gdy nasz bank po kilku tygodniach odmówi przyznania kredytu? Nie będziemy w stanie zapłacić za nieruchomość i możemy stracić zadatek. Po złożeniu wniosku kredytowego nie mamy już żadnego wpływu na decyzję. Ś D la bezpieczeństwa transakcji warto złożyć wnioski kredytowe do kilku banków równocześnie. Koszty złożenia jednego czy trzech wniosków są jednakowe. Czekamy na decyzję, jeżeli wszystkie banki będą na tak – to siadamy z decyzjami banków i analizujemy je punkt po punkcie. Wybieramy najkorzystniejszą dla siebie ofertę. Pozostałym bankom – dziękujemy. d czasu kryzysu finansowego z 2008 roku banki, pod względem decyzji kredytowych, są nieprzewidywalne i czasowo, i merytorycznie. Wielokrotnie zdarza się, że klient otrzymuje różne decyzje. Jeden bank daje kredyt, a drugi nie. Podkreślam, ten sam klient, te same dokumenty, ta sama nieruchomość – decyzje banków odmienne. W obecnej sytuacji koniecznością stało się wnioskowanie o kredyt hipoteczny w kilku bankach równocześnie. Kupujący – zadbajcie o swoje bezpieczeństwo. Krzysztof Rzymski O Wykorzystaj szansę, zamieszkaj u siebie Kamienica przy spokojnej ulicy, zaledwie kilka kroków od parku. To brzmi jak marzenie, ale taki właśnie może być twój nowy adres — w nowo powstającym budynku o niepowtarzalnej architekturze, do którego zaprasza cię Spółdzielnia Mieszkaniowa „Kormoran” w Olsztynie. Piękno i funkcjonalność Przy ul. Macieja Rataja 62 w Olsztynie czekają mieszkania o powierzchni od 31 do 60 mkw. Każde z nich ma funkcjonalny układ, balkon oraz piwnicę. Posiadaczy samochodów ucieszy fakt, że pod budynkiem znajduje się garaż wielostanowiskowy, zapewniający miejsce postojowe dla każdego mieszkania. Cała posesja, z urządzonym placem zabaw i zielenią, będzie ogrodzona. Termin zakończenia budowy planowany jest na koniec września 2014 roku. Obawiasz się, czy cię stać? Tu możesz uzyskać mieszkanie na własność, jak również na zasadach spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu. Powrót do formuły budowy mieszkań o statusie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu skierowana jest przede wszystkim do osób, które nie mogą zaciągnąć kredytu na zakup własnego mieszkania. Właśnie dla takich osób szansą posiadania swojego mieszkania jest jego nabycie na prawach spółdzielczych lokatorskich. Warunkiem uzyskania tego typu lokalu mieszkalnego jest wniesienie w trakcie realizacji budowy tylko 30% planowanego kosztu budowy mieszkania (nawet w ratach) i zobowiązanie się do spłaty w okresie 25-letnim kredytu zaciągniętego przez Spółdzielnię na pokrycie pozostałych 70% kosztów budowy tego lokalu. Miesięczne raty kredytu oraz opłaty za użytkowanie mieszkania będą kształtowały się na poziomie znacznie niższym, niż w przypadku najmu mieszkania na wolnym rynku. Dodatkowym walorem posiadania spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego Jesteś zainteresowany? Dowiedz się więcej: tel. 89 541 80 00 www.smkormoran.olsztyn.pl jest możliwość rezygnacji w każdym czasie z zamieszkiwania w nim i przekazania mieszkania Spółdzielni. W takim przypadku odzyskasz poniesione na nabycie mieszkania środki finansowe, gdyż Spółdzielnia zwróci ci wartość rynkową tego lokalu, pomniejszoną o niespłaconą część zaciągniętego przez Spółdzielnię kredytu. 12 rozrywka “Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013 ZGARNIJ KSIĄŻKĘ Aby dostać jedeną z trzech książek „Gdybyś mnie kochała”, należy do niedzieli (01.12.2013) wysłać SMS z uzasadnieniem, dlaczego właśnie do Ciebie ma trafić ta książka, pod numer 7248 o treści „zycie5. treść uzasadnienia” Koszt SMS-a to 2,46 zł z VAT. Nowa powieść autorki bestsellerowych „Kobiet z Czerwonych Bagien”. Gdybyś mnie kochała Urodziła się i mieszka w Sosnowicy, niewielkiej wsi koło Radomia, gdzie w otoczeniu rodziny pisze, a dla relaksu zajmuje się niewielkim gospodarstwem. Absolwentka bibliotekoznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim oraz scenariopisarstwa w PWSFTviT w Łodzi. Laureatka ogólnopolskiego konkursu na temat filmowy, zorganizowanego przez Agencję Scenariuszową i tygodnik „Film”. Współautorka scenariusza jednego z popularnych seriali telewizyjnych. Jej debiutancka powieść „Złote nietoperze” otrzymała pierw- zaprasza Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia Kontynuacja wydarzeń z pierwszej części fenomenalnych „Igrzysk śmierci”, które zawładnęły wyobraźnią publiczności na całym świecie. Do zjawiskowej obsady (młode gwiazdy: Jennifer Lawrence, Josh Hutcherson i Liam Hemsworth) dołącza zdobywca Oscara Philip Seymour Hoffman. Katniss i Peeta odbywają obowiązkowe Tournee Zwycięzców, kiedy dowiadują się o fali zamieszek, do których przyczynił się ich zuchwały czyn. W tle trwają przygotowania do rocznicowych, 75. Głodowych Igrzysk, które przyniosą zaskakujący obrót spraw... Bo Kapitol jest zły. I Kapitol pragnie zemsty! Wkrótce okaże się, że zwycięska para stanie przed kolejnym wyzwaniem. „W pierścieniu ognia” to druga część bestsellerowej trylogii autorstwa Suzanne Collins, która stała się jednym z największych wydawniczych fenomenów ostatnich lat. ZGARNIJ bilety Grażyna Jeromin-Gałuszka Aby dostać jeden z ośmiu biletów na dowolny film 2d grany od poniedziałku (25.11) do czwatrku (28.11), należy wysłać SMS z uzasadnieniem, dlaczego właśnie do Ciebie ma trafić bilet, pod numer 7148 o treści „zycie1. treść uzasadnienia” Koszt SMS-a to 1,23 zł z VAT. Papusza szą nagrodę w konkursie literackim „Kolory życia”. Ponadto napisała powieści „Oczy Marzanny M.”, „Kobiety z Czerwonych Bagien”, „Nie zostawiaj mnie” i „Magnolia”. „Papusza” to oparta na faktach dramatyczna historia Bronisławy Wajs, pierwszej romskiej poetki, która spisała swoje wiersze. To też historia spotkania poetów. Jerzy Ficowski dostrzegł jej wielki talent, zachęcił, aby zapisywała swoje utwory, i przetłumaczył je na język polski. W 1956 roku ukazał się pierwszy tomik poezji Bronisławy Wajs zatytułowany „Pieśni Papuszy”. Nie byłoby to możliwe REKLAMA REKLAMA www.zycieolsztyna.pl REKLAMA matycznych, dotąd niewyjaśnionych okolicznościach, skończyło się jego dzieciństwo. Szukaj nas na: Maksym Bromski, dziś menedżer w koncernie samochodowym, w dzieciństwie wszystkie wakacje spędzał u dziadków na wsi. Właśnie tam piętnaście lat temu, dzień po własnym weselu, zaginął jego jedyny kuzyn, Andrzej. Maksym nieustannie wraca w to miejsce. I fizycznie, i we wspomnieniach. Po dwóch stronach tej samej rzeki wciąż żyją najważniejsi dla niego ludzie i tylko oni już mu pozostali: babka, dziewczyna z sąsiedztwa, z którą kiedyś spędzał każdą wakacyjną chwilę, oraz największa miłość jego życia. Dramatyczne wypadki z przeszłości mają swój finał współcześnie, o czym Bromski, budząc się pewnej nocy w hotelowym pokoju obok ciała nieznanej kobiety, jeszcze nie wie. Nie pojmując zdarzeń, nie panując nad rzeczywistością, która rzuciła go w sam środek makabrycznej zbrodni, ucieka w przeszłość, kiedy to u boku najbliższych, w równie dra- Kino bez wstawiennictwa i pomocy trzeciego poety – Juliana Tuwima. „Gila” Papuszy (tak poetka nazywała swoje wiersze) trwale wzbogaciły polską kulturę o wgląd w cygańską duszę. „Papusza” to pierwszy polski film w języku romskim. Dużym atutem są czarno-białe zdjęcia autor- stwa Krzysztofa Ptaka i Wojciecha Staronia. Muzykę napisał Jan Kanty Pawluśkiewicz. rozrywka 13 “Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013 Olsztyński Tydzień Teatrów Lalkowych Anima W poniedziałek rozpoczyna się Olsztyński Tydzień Teatrów Lalkowych Anima. Udało się nam zaprosić spektakle różnorodne pod względem tematycznym i estetycznym, wielokrotnie nagrodzone. Nasz festiwal zainauguruje spektakl „Złoty Klucz”, adresowany do młodzieży i widzów dorosłych, podejmujący problematykę wartości etycznych w życiu człowieka. Jutro przedstawienie „Słoń i Kwiat” przeniesie nas do dżungli, w której będą działy się rzeczy wyjątkowe. Spektakl „Bleee…” pokaże, że wierząc w siebie, możemy osiągnąć wszystko, o czym marzymy. „Le Filo Fable” nauczy dzieci, jak rozmawiać, zadawać pytania i próbować na nie odpowiadać. Uzmysłowi, jak ważne jest to, kim jesteśmy, a nie to, jak wyglądamy. Zbliżoną tematykę podejmie „Lenka”, której bohaterka rezolutna, ruda dziewczynka, uwielbia rysować, jest bardzo podobna do innych rówieśni- ków – radosna, miła, koleżeńska – z jedną tylko różnicą – jest odrobinkę grubsza… Czy przeszkodzi jej to w odnalezieniu prawdziwej przyjaźni? Przekonacie się sami. Na koniec OTTL Anima zaprosimy na znany i lubiany spektakl „Tymoteusz i Psiuńcio”, opowiadający o poszukiwaniu prawdziwej przyjaźni. Po zakończeniu Animy, w niedzielę 24 listopada o 12.00, zapraszamy na rozstrzygnięcie konkursu literackiego i plastycznego z okazji Światowego Dnia Misia. Aby dostać jeden z trzech PODWÓJNYCH biletów do Teatru Lalek, należy do piątku (22.11.2013) wysłać sms z uzasadnieniem, dlaczego właśnie do Ciebie ma trafić bilet, pod numer 7248 o treści „zycie3. treść uzasadnienia” Koszt sms-a to 2,46 zł z VAT. ZGARNIJ bilety Aby dostać jedno z dwóch PODWÓJNYCH zaproszeń do Filharmonii, należy do piątku (22.11.2013) wysłać sms z uzasadnieniem, dlaczego właśnie do Ciebie ma trafić bilet, pod numer 7248 o treści „zycie4. treść uzasadnienia” Koszt sms-a to 2,46 zł z VAT. Mistrzowski recital fortepianowy w filharmonii W dniu 29 listopada 2013 r. o godz. 19.00 w sali koncertowej Filharmonii WarmińskoMazurskiej im. Feliksa Nowowiejskiego w Olsztynie, w cyklu „Mistrzowskie recitale fortepianowe”, wystąpi Wojciech Waleczek – fortepian. Ten wybitny polski pianista koncertował w krajach Unii Europejskiej, w Szwajcarii, Bośni i Hercegowinie, Mołdawii, Rosji, Jordanii, Palestynie, Iranie, Kanadzie, Japonii, a tak- że w Stanach Zjednoczonych. Wojciech Waleczek urodził się w 1980 r., ukończył z wyróżnieniem Akademię Muzyczną im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, w klasie fortepianu Zbigniewa Raubo w 2003 r. Naukę kontynuował podczas studiów podyplomowych w Vancouver Academy of Music w Kanadzie, pod kierunkiem Lee Kum-Singa. Stale powiększany repertuar artysty zawiera aktual- nie kilkadziesiąt utworów na fortepian i orkiestrę, ponad sto pozycji solowych oraz utwory kameralne od baroku po współczesność. W recitalu w naszej filharmonii pianista wykona kompozycje Ryszarda Wagnera, Fryderyka Chopina i Franciszka Liszta. BARAN 21 III - 20 IV Przymykanie oczu na głupotę może zemścić się w sytuacji, gdy wróci ona do Ciebie w najmniej oczekiwanym momencie. Bądź bardziej asertywny i nie podlizuj się nikomu. Zwłaszcza szefowi. BYK 21 IV - 20 V Przygotuj się na emocjonujące chwile. Pojawią się nowe znajomości, ciekawe rozmowy, których wynik może zadecydować o Twojej najbliższej przyszłości. Zawodowej i towarzyskiej. BLIŹNIĘTA 21 V - 21 VI Możesz wpaść na nowy sposób zarabiania pieniędzy. Jeśli okaże się nadzwyczaj skuteczny i zgodny z Twoimi zainteresowaniami, to na wszelki wypadek skonsultuj się z zaprzyjaźnionym prawnikiem. RAK 22 VI - 22 VII Nowe spotkanie będzie zapowiedzią czegoś bardzo interesującego. Cierpliwość będzie nagrodzona. To, co się wyklaruje, może okazać się trwałe. Chociaż podobno nic nie trwa wiecznie. LEW 23 VII - 23 VIII Bardzo możliwe, że otrzymasz propozycję ciekawej pracy. Będziesz jednak musiał przejść coś w rodzaju egzaminu. Przygotuj się solidnie i nie ściągaj, bo narobisz sobie wstydu. To nie matura. PANNA 24 VIII - 23 IX Od dawna towarzyszy Ci przekonanie, że nie ma rzeczy niemożliwych. Przynajmniej dla Ciebie. Dlatego osiągniesz to, czego pragniesz. Musisz jednak w końcu zdecydować się na coś. Zapraszamy! Bilety w cenie: normalny – 40 zł, ulgowy – 30 zł, karta melomana – 20 zł. WAGA 24 IX - 23 X Wskazany jest duży dystans i rezerwa wobec wszyst- kich składanych Ci obietnic. Duże oczekiwania mogą stać się źródłem nie mniejszego rozczarowania. Nie daj się oczarować, ale sam czaruj. SKORPION 24 X - 22 XI Aby osiągnąć sukces, zabierz się za coś ambitniejszego. Nie kieruj się wyłącznie chęcią zysku. Czasami warto spojrzeć na siebie nie tylko przez pryzmat lustra. Ono prawdy Ci nie powie. STRZELEC 23 XI - 21 XII Pamiętaj: to, czego pragniemy, rzadko bywa w zasięgu ręki. Jeżeli jednak jesteś zdecydowany, by skoczyć na głęboką wodę, nie oglądaj się za siebie. Nie zapomnij jednak o kole ratunkowym. KOZIOROŻEC 22 XII - 20 I Pojawi się możliwość naprawienia tego, co kiedyś zostało zepsute. Trzeba odrzucić ciągłe żale i uprzedzenia. Autoryzowany zakład naprawczy poradzi sobie z tym problemem. Niestety nie za darmo. WODNIK 21 I - 19 II Sumienność i dokładność to niezawodne metody, aby osiągnąć zawodowy sukces. Oczywiście nie są jedyne. Ale zacznij właśnie od nich, bo od czegoś przecież musisz zacząć. W końcu. RYBY 20 II - 20 III Jeśli masz już dość zawodowej rutyny i nudnego zajęcia, to ruszaj do przodu. Z właściwym sobie wdziękiem wybrniesz z każdej kłopotliwej sytuacji. Nie szukaj jednak kłopotów na siłę. Redakcja zastrzega sobie prawo do unieważnienia horoskopu, bez podania przyczyn! AZB 14 “Nowe Życie Olsztyna” 22 (121) 2013 rozmaitości Mój rynek Herbata dobra na wszystko To nazwa nowo otwartego wiejskiego centrum handlowego w Dywitach. Przede wszystkim swoje produkty będą mogli w nim sprzedawać twórcy ludowi, rękodzielnicy, rolnicy, działkowcy i drobni rzemieślnicy z okolicznych wsi i miasteczek. Tak jak powiedział wójt gminy Jacek Szydło: – Zamysłem stworzenia w starej, zabytkowej stodole miejsca do handlu było promowanie rodzimych, regionalnych produktów wytwarzanych według domowych tradycji i receptur. Przy modernizacji i adaptacji stodoły korzystano ze środków własnych i pochodzących z Unii Europejskiej. Całkowity koszt to ponad 700 tysięcy złotych. Na otwarciu pojawili się sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, poseł ziemi olsztyńskiej, a zarazem mieszkaniec gminy Janusz Cichoń, oraz podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Urszula Pasławska. Powiedzieli, że pomysł jest wspaniały. Stwierdzili, że liczba pierwszych sprzedających i mnogość ich produktów zaświadczają o potrzebie takiego miejsca. Inicjatywa jest trafiona. Było to również widać po liczbie odwiedzających pasaż handlowy Nasz Rynek. Producentom, jak również mieszkańcom naszego regionu potrzebne jest miejsce, gdzie można zaprezentować oraz kupić to, co jest wytwarzane w gospodarstwach rolnych, na działkach czy w zakładach rzemieślniczych. Dywickie wiejskie centrum handlowe na początku będzie otwarte co sobotę i wtorek od 9 do 17, a potem może i w inne dni. JP Znam wielu miłośników dobrej herbaty. Żadne spotkanie nie obejdzie się bez filiżanki tego gorącego napoju. Najsilniej na układ nerwowy wpływają mieszanki. Jeśli ktoś preferuje łagodniejszą opcję, to proponuję przygotowanie herbaty z jednego zioła. Chmiel – ma działanie uspakajające, rozkurczowe. Warto go użyć przy zmęczeniu i wyczerpaniu nerwowym, trudnościach w zasypianiu oraz nadpobudliwości. Dziurawiec – działa rozkurczowo na układ trawienny i łagodzi wzdęcia. Mięta – działa orzeźwiająco i dezynfekująco. Napary stosuje się w zaburzeniach trawienia, skurczach żołądka lub przy braku apetytu. Warto ją pić zamiast zwykłej herbaty, zwłaszcza gdy prowadzimy siedzący tryb życia. Szałwia – zmniejsza potliwość i nadmierną pobudliwość nerwową. Herbatka dla singli – jeśli nie masz czasu na przyrządzanie skomplikowanych mieszanek, to możesz wspomóc się zwykłymi naparami z jednego zioła. Do szklanki wsyp łyżeczkę ziół, zalej wrzątkiem i odstaw pod przykryciem na kwadrans. Pij dwa, trzy razy dziennie po filiżance naparu. Dla rozdrażnionych – wymieszaj trochę dzikiej róży i kwiatu rumianku, liści melisy, ziela dziurawca i szyszki chmielu, dodaj też kilka listków mięty. Zalej to filiżanką wrzątku i odstaw pod przykryciem na dziesięć minut. Pij dwa razy dziennie po filiżance. PAnna Sposoby na chandrę Prawie każda z nas boryka się co roku z jesiennym obniżeniem nastroju, poczuciem wyczerpania, a nawet bezsensu. Po powrocie do ponurego domu zabieramy się do codziennych czynności, ogarnia nas znudzenie i niechęć do wszystkiego. Jak sobie z tym poradzić? Jak zrobić coś dla siebie? Jednym ze sposobów jest planowanie dnia. Trzeba rozpisać na kartce wszystkie REKLAMA czynności, które codziennie wykonujemy. Określić długość czasu, który nam zajmują i ile mogłyby zająć, gdybyśmy wykonywały je w skupieniu i z zaangażowaniem. Ważne jest, aby w liście planowania naszych zajęć oddzielić źle kojarzące się nam czynności i przeplatać je „czasem dla siebie”. Ponieważ będziesz zorganizowana, zaoszczędzony czas możesz poświęcić na przyjemności. A twoje przyjemności to robienie czegoś, na co nigdy wcześniej nie wystarczało ci czasu. Wynotuj to, co mogłoby cię wprowadzić w lepszy nastrój. Na liście powinny się znaleźć wszystkie miejsca w okolicy, które chciałaś odwiedzić: kawiarnie, muzea, sklepy, parki, może zakłady fryzjerskie lub ko- smetyczne. Uwzględnij osoby, z którymi nie miałaś do tej pory czasu się spotkać, a których towarzystwo wprawia cię w dobry nastrój. W ten właśnie sposób powstanie twoja lista przyjemności, do której będziesz mogła wrócić w każdej chwili, gdy poczujesz objawy jesiennej depresji. Jak sprawić przyjemność swojemu ciału? Oto moje pomysły na jesienne popołudnie: maseczka na twarz i dekolt, maseczka na ręce i stopy, piłowanie paznokci, wmasowywanie kremu, prysznic na przemian zimny i ciepły z peelingiem, skropienie ulubionymi perfumami, seria brzuszków na piękną talię i brzuch, filiżanka dobrej herbaty (zwłaszcza zielonej), stworzenie kompozycji kwiatowej (suche liście, kwiaty), przeczytanie artykułu w ulubionej gazecie, dekorowanie stołu przed kolacją ku uciesze męża i całej rodziny. PAnna sport ZGARNIJ Tąpnięcie KSIĄŻKĘ 15 “Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013 Michał Żurek: – Byliśmy słabsi w Uranii Po pięciu kolejkach spotkań siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn byli niespodziewanymi liderami PlusLigi. W szóstym meczu niespodziewanie przegrali w Hali Widowiskowo-Sportowej „Urania” z Lotosem Trefl Gdańsk 0:3. Tuż po tym zdarzeniu swoimi spostrzeżeniami z meczu i dotychczasowych wyników drużyny podzielił się z nami Michał Żurek, libero Indykpolu AZS. skład naszej drużyny mocno się zmienił. Trenujemy ze sobą od czterech miesięcy, a w pełnym składzie od kilku tygodni. Potrzebujemy jeszcze czasu, żeby dopracować pewne elementy w naszej grze. Czy zlekceważyliście rywala? O tym nie ma mowy. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to bardzo trudny mecz. Gdańszczanie grali nierówno, mieli na koncie mało punktów, więc przyjechali do nas mocno zdeterminowani. My wiedzieliśmy o tym i przed meczem postanowiliśmy dać z siebie wszystko. Nie chcieliśmy rywalom pobłażać. Jednak rzeczywistość okazała się inna. Po prostu byliśmy tego dnia słabsi. Gdańsk potrafił to wykorzystać. W każdym elemencie był od nas skuteczniejszy. Mimo tej porażki wasza sytuacja w tabeli jest dobra. Zdobyliście dotąd 12 punktów, czego zapewne nikt się nie spodziewał. To prawda. Te punkty są nam bardo potrzebne i cieszymy się, że tyle ich zdobyliśmy. Teraz możemy grać spokojniej, nie martwić się o to, co będzie, jeśli przegramy. Porażki są wkalkulowane w sport. Ważne, żeby wyciągać odpowiednio szybko wnioski. Zapewniam olsztyńskich kibiców, że się nie poddamy. Jesteśmy drużyną na dorobku, która chce systematycznie robić postępy. Kolejne punkty są w naszym zasięgu. W czym byliście gorsi? Tak jak Lotos nikt z nami dotąd nie zagrał. Rozrzucili nas zagrywką, pokonali walką w obronie. Nie potrafiliśmy lepiej wykorzystać pierwszego ataku. A oni nas tym gnębili. Staraliśmy się znaleźć na to receptę, lecz się nie udało. To było tak, jak gdyby ktoś sypnął piaskiem w tryby. Po prostu coś się w naszej maszynie zacięło. Kolejne dwa mecze zagracie na wyjeździe. Nie ma różnicy, czy gramy u siebie, czy na wyjeździe. W każdym meczu chcemy zdobywać punkty. Porażka z Lotosem zmotywuje nas do większej pracy na treningach i do walki o kolejne zdobycze. Wygraliśmy już w Jastrzębiu i w Kielcach. Dlaczego nie mamy tego powtórzyć w Częstochowie i Bielsku Białej? Część dziennikarzy zarzuciła wam brak woli walki, to że nie przypominaliście drużyny z pierwszych pięciu spotkań. To jest sport i wszystko może się zdarzyć. Trudno jest utrzymać równie wysoką dyspozycję przez cały sezon. Kiedyś musi przytrafić się słabszy dzień. Tak stało się podczas rywalizacji z Lotosem. Proszę też zauważyć, że w lidze występuje 12 zespołów. Rozgrywki są długie i każda ekipa rozegra w zasadniczej części sezonu 22 mecze. Poza tym widać, że teoretycznie ci słabsi potrafią urywać punkty liderom. Zwróćmy uwagę na to, że po pięciu kolejkach spotkań nie było w lidze zespołu bez poREKLAMA rażki. Bez zwycięstwa pozostawali jedynie siatkarze Transferu Bydgoszcz, ale i oni wywalczyli punkt w starciu z mistrzem Polski. Przez moment byliście liderem rozgrywek... To bardzo fajne uczucie, lecz zdawaliśmy sobie sprawę, że kolejne mecze będą trudniejsze. Każdy spina się podczas meczu z liderem. Bo to przecież takie chwalebne go ograć. Nie będzie- my z tego robić jakiejś tragedii. Na pewno wyciągniemy z meczu odpowiednie wnioski. Proszę zauważyć, że REKLAMA Notował: WAD Stomil ponownie walczy o byt Wielu miłośników sportu lubi analizować osiągnięcia swoich drużyn i zawodników. Szczególnie fani piłki nożnej. Spragnieni wielkiej piłki olsztynianie z radością przyjęli awans Stomilu do pierwszej ligi. To, po kilku latach posuchy, kolejny sezon olsztyńskich piłkarzy na tym szczeblu rozgrywek. Czy można go porównać z ubiegłym? Każdy sezon jest inny, lecz pewne analogie można zaobserwować. Przede wszystkim ponownie walczono o utrzymanie się na tym szczeblu rozgrywek. Co prawda zawodnicy rozegrali 16 kolejek spotkań (tekst napisano przed rozegraniem ostatniej kolejki jesiennej rundy), ale olsztynianie nie są pewni pierwszoligowego bytu. Przed rokiem stomilowcy zadomowili się w strefie spadkowej i na zakończenie rundy mieli kilka punktów straty do strefy bezpiecznej. Wówczas udało się je odrobić i zająć bezpieczną lokatę. Teraz teoretycznie jest lepiej. Stomil zajmuje trzynaste miejsce, lecz jest to jedyna optymistyczna wiadomość. Dlaczego? Bo tabela jest w tym sezonie niezwykle spłaszczona. Zajmującą ósmą lokatę Miedź Legnicę dzieliło od ostatniego Okocimskiego Brzesko tylko sześć punk- tów. Stomil znajdował się punktowo gdzieś pośrodku, mając trzy punkty straty do Miedzi i tyle samo przewagi nad Okocimskim. Już z tego wynika wniosek, że każda porażka może zepchnąć olsztynian do strefy spadkowej. A najbliżsi rywale Stomilu do słabeuszy raczej się nie zaliczają. Wręcz przeciwnie. Zarówno Górnik Łęczna, jak i Arka Gdynia włączyły się do walki o awans do Ekstraklasy! Dlatego o punkty w tych meczach będzie niezwykle trudno, lecz trzeba o nie walczyć. Każdy zawodnik może pomóc zadbać o przyszłość zespołu w pierwszej lidze. Pod wodzą trenera Adama Łopatko, który zastąpił Zbigniewa Kaczmarka, olsztynianie zdobyli dziewięć punktów. Wszystkie na własnym boisku. Czas coś zmienić i zacząć zdobywać punkty w meczach wyjazdowych. WAD REKLAMA 16 reklama “Nowe Życie Olsztyna” 22 (121) 2013 Ożywienie na rynku nieruchomości Druga połowa roku przyniosła zauważalne ożywienie rynku nieruchomości. W trzecim kwartale trudno było nie zauważyć wyraźnego wzrostu liczby transakcji kupna-sprzedaży mieszkań oraz nieruchomości komercyjnych zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Ożywienie zostało spowodowane głównie utrudnieniami w pozyskiwaniu kredytów hipotecznych, jakie czekają nas już od samego początku przyszłego roku. Aby otrzymać kredyt, będziemy musieli dysponować przynajmniej pięcioprocentowym wkładem własnym, który szczególnie dla młodych ludzi może okazać się trudny do zdobycia. Kolejną przyczyną wzrostu sprzedaży jest coroczna ucieczka przedsiębiorców przed podatkiem oraz fakt, że rynek przesycony do tej pory mieszkaniami powoli wraca do równowagi. Wbrew pozorom zainteresowanie programem dofinansowań MDM jest aktualnie na tyle małe, że rynek nie odczuł jeszcze jego skutków. Analitycy przewidują jednak możliwość wzrostu cen po jego uruchomieniu w przyszłym roku. MDC Sp. z o.o. aktualnie zamyka inwestycję przy ulicy Mroza. Do końca grudnia planujemy oddać do użytkowania ostatni, piąty budynek. Równolegle trwają prace związane z zagospodarowaniem zieleni i budową drugiego kolorowego placu zabaw. Mimo lokalizacji w centrum Jarot, w sąsiedztwie dwóch ruchliwych ulic – Wilczyńskiego i Witosa, całe osiedle już teraz sprawia wrażenie przyjaznej, wyciszonej i jasnej enklawy spokoju i bezpieczeństwa. Dyrektor ds. deweloperskich Rafał Załoga Zapoznać się z naszą ofertą można w biurze sprzedaży przy ulicy Mroza 15 przez 6 dni w tygodniu. Zapraszamy także na stronę internetową: www.opisie-mdc.pl.
Podobne dokumenty
Życie Olsztyna 7/130
zgodnie z rytmem przyrody. Oby po zakończeniu odnowień nie zabrakło deszczu, który zapewni sadzonkom
Bardziej szczegółowoOlsztyna
nie przekraczała 10 stopni. Wieści z Olsztyna wybrał i skomentował JJP
Bardziej szczegółowoŻycie Olsztyna 10/133
też za kulisy. To wszystko tylko 7 czerwca podczas Nocy Teatru Jaracza. Startujemy o 15:00. Do zobaczenia przy ul. 1 Maja 4. (r)
Bardziej szczegółowo