Mój Rynek - Gmina Dywity

Transkrypt

Mój Rynek - Gmina Dywity
REKLAMA
nr 22 (121) 2013 ISSN 1734-7076
NOWE
Życie
(18.11-02.12. 2013)
NAKŁAD 25 000
Olsztyna
REKLAMA
“Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013
ale w Olsztynie aż dwie
– Wojewódzki Specjalistyczny Szpital Dziecięcy im. prof.
Stanisława
Popowskiego
przy ul. Żołnierskiej oraz Apteka „Na Podgrodziu” przy
ul. Barczewskiego 14.
Obywatele bez dostępu
do internetu nie mają nawet
szans na ten eksperyment,
a także na nagrody, bo IKP
można założyć tylko na stronie internetowej www.ikp.
gov.pl. I trzeba się spieszyć,
bo projekt trwa do… stycznia
przyszłego roku.
Logistycy nie tylko
z handlówki
Bezpieczny szpital chorób płuc
W rankingu „Bezpieczny Szpital” dziennika „Rzeczpospolita” tytułem „Najlepszy szpital niezabiegowy
w kraju” po raz trzeci uhonorowano Samodzielny Publiczny Zespół Gruźlicy i Chorób
Płuc w Olsztynie. Placówki
oceniano w 8 kategoriach: zarządzanie, jakość opieki, opieka medyczna, jakość usług dla
pacjenta, certyfikaty jakości,
komfort pobytu pacjenta, analiza zdarzeń i skarg oraz akredytację. Olsztyńska placówka najwięcej punktów zdobyła za spełnienie wymogów sanitarnych, infrastrukturę, inwestycje, konserwację sprzę-
tu medycznego, informatyzację, brak długów i płynność finansową. Gratulujemy.
Konto pacjenta
z nagrodami
Jeszcze o służbie zdrowia:
to, co powinno być normą dla
wszystkich, jest tylko próbą
dla nielicznych. Wybrane jednostki medyczne z Warszawy, Gdańska i Olsztyna zostały włączone do testów zintegrowanych prototypów Internetowego Konta Pacjenta (IPK) oraz e-Recepty, czyli nowego systemu informatycznego dla pacjentów, placówek medycznych i aptek.
Placówek jest ogółem pięć,
Do okręgowego etapu
VI Ogólnopolskiej Olimpiady Logistycznej, organizowanej przez Wyższą Szkołę Logistyki w Warszawie, awansowali trzej uczniowie Zespołu Szkół
Ekonomiczno-Handlowych
w Olsztynie: Rafał Zalewski,
Damian Ślusarenko oraz Mateusz Nawrocki. Zakwalifikowało się także 12 reprezentantów innych szkół z naszego województwa. Znaleźli się w gronie 534 zawodników. Podczas
olimpiady pokonali prawie
7 tys. uczniów. W etapie okręgowym pozostali reprezentanci
132 szkół ponadgimnazjalnych
ze 121 miast z całej Polski.
Park otwarty
Uroczystość
otwarcia
obiektów Olsztyńskiego Parku Naukowo-Technologicznego przy ul. Władysława
Trylińskiego 2 odbyła się 6 listopada. Jest to najnowocześniejszy na Warmii i Mazurach kompleks biur, pracowni i laboratoriów, w którym
stworzono atrakcyjne warunki do powstawania, rozwoju małych i średnich firm in-
nowacyjnych, z możliwością
dostępu do wspólnych urządzeń serwisowych i socjalnych, laboratoriów, obsługi
administracyjnej i doradczokonsultingowej. Ale, jak donoszą media, innowatorzy się
nie pchają – wciąż 40 proc. pomieszczeń stoi pustych.
Nagrody dla
astronomów
Olsztyńskie Planetarium
i Obserwatorium Astronomiczne otrzymało wyróżnienie w konkursie „EDUinspiracje 2013” w kategorii instytucjonalnej programu Grundtvig. Konkurs pokazuje korzyści płynące z właściwego wykorzystania środków
z Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego poprzez promocję dobrych praktyk, projektów,
które odniosły sukces. W programie Grundtvig (edukacja
osób dorosłych) Olsztyńskie
Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne uczestniczy od 2008 roku. W konkursie EDUinspiracje 2013
indywidualne wyróżnienie
otrzymała również studentka
Uniwersytetu Trzeciego Wieku, słuchaczka Koła Astronomicznego przy OPiOA Maryla Soluch, która uczestniczyła
w pracach projektów AuroraPolaris oraz UTU. Cieszymy
się razem z nagrodzonymi.
Chętni na tramwajową kasę
Dwanaście firm i konsorcjów złożyło oferty w przetargu na przygotowanie dokumentacji projektowej linii tramwajowej, ulicy Obiegowej, zajezdni
tramwajowej i przebudowy ulic
i skrzyżowań. Jest to spadek po
NOWE
Życie
Wydawca: Agencja Reklamowo-Wydawnicza INNA PERSPEKTYWA” Paweł Lik,
“
redaktor naczelny: Leszek Lik, redaktor wydania bezpłatnego: Paweł Lik, [email protected];
sekretarz redakcji: Olga Ropiak; dziennikarze: Andrzej Zb. Brzozowski, Olga Ropiak, Jacek Panas, Jerzy Pantak,
Mirosław Rogalski, Mariusz Wadas; korekta: Irena Robak, Olga Ropiak; współpraca: Krzysztof Rzymski
fot. okładka: Paweł Lik Biuro promocji i reklamy: tel. 505 129 273;
(r) – materiał reklamowy lub powierzony, ar- archiwum redakcji. Redakcja nie odpowiada za treœæ i formê powierzonych materia³ów,
zastrzega sobie prawo adiustacji powierzonych tekstów. Druk: Express Media Sp. z o.o.
Olsztyna
REKLAMA
Nakład 25 000
REKLAMA
hiszpańskiej firmie FCC Construcción, którą miasto pogoniło
z budowy za niesolidność. Dla
sprawniejszej realizacji inwestycji miasto zdecydowało się podzielić projekt na kilka mniejszych zleceń i dlatego ogłoszono przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej. Wykonawcy mają na to różny czas.
W przypadku odnogi linii do
Wysokiej Bramy jest to 140 dni,
a 35 dni odnośnie do ul. Obiegowej wraz z wiaduktem w ciągu ul. Żołnierskiej.
Sześć gmin
z Olsztynem
Do obszaru funkcjonalnego Olsztyna władze województwa włączyły sześć sąsiadujących z miastem gmin.
Ma to ułatwić zdobycie unijnych pieniędzy w latach 2014-2020 na Zintegrowane Inwestycje Terytorialne (ZIT), czyli wspólne duże projekty. Pieniądze dzielone w ramach
ZIT zależą m.in. od terytorium i liczby mieszkańców.
Ścisłą współpracę z Olsztynem, aby zdobyć 40 mln euro, podejmą gminy: Purda,
Gietrzwałd, Barczewo, Jonkowo, Stawiguda i Dywity.
Lalkowa
przygodo, trwaj!
Zaczyna się 17. edycja
Olsztyńskiego Tygodnia Teatrów Lalkowych „Anima”.
Od 18 do 23 listopada można obejrzeć sześć różnorodnych spektakli dla dzieci i dorosłych. Szczegóły na stronie: www.teatrlalek.olsztyn.
pl. Imprezom „Animy” towarzyszy wystawa ręcznie
wykonanych lalek autorstwa
Anny Pacanowskiej „Lalki szmaciane z warmińskim
życiorysem”.
Przypomnijmy, że 13 listopada Olsztyński Teatr Lalek skończył 60 lat! Jesienią
1953 roku powołało go do
życia Stowarzyszenie Teatru
Kukłowego Ziemi Warmińsko-Mazurskiej „Czerwony
Kapturek”. Premiera pierw-
szego spektaklu „Piękna była to przygoda” odbyła się 30
stycznia 1954 roku.
Misiowy konkurs
Pozostańmy w bajkowym świecie. Olsztyński Teatr Lalek z okazji Światowego Dnia Misia ogłasza misiowy konkurs plastyczny i literacki! Nagrodami są oryginalne, ręcznie wykonane maskotki, które zostały uszyte
w pracowni plastycznej Teatru – Wielki, Duży i Mały
Miś Tymoteusz, a także wyróżnienia w postaci zaproszeń na wybrane spektakle.
Prace należy nadesłać do 20
listopada na adres teatru lub
dostarczyć do Biura Obsługi Widowni OTL. Szczegółowe informacje na stronie Teatru Lalek. Uroczyste rozstrzygnięcie konkursu nastąpi 24 listopada w przeddzień Światowego Dnia Misia, po spektaklu „Tymoteusz i Psiuńcio”.
Zbrodnia
w bibliotece
Nie ma obaw, to tylko fikcja literacka i kolejny konkurs. Miejska Biblioteka Publiczna zaprasza do udziału
w „Literackiej grze miejskiej –
stwórz własną historię”. Start
w Planecie 11 w poniedziałek,
18 listopada o godz. 17. Grać
będzie można do 16 grudnia.
Organizatorzy
zapewniają
wiele atrakcji, m.in. spotkania
z pisarzami oraz możliwość
zaprezentowania
własnej
twórczości szerszemu gronu odbiorców, np. w antologii kryminalnej (e-book). Dla
pierwszych 30 osób są niespodzianki. Na mecie gry czekają
nagrody książkowe w postaci
perełek kryminalnych z lat 60.
i 70. XX wieku, których nie ma
już w księgarniach, a nawet
w bibliotekach. Grze patronuje portal „Zbrodnia w Bibliotece”. Dobrej zabawy!
Wybrał i skomentował
JJP
kto ma rację?
“Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013
Jazda
bez biletu
Poroniony
pomysł
Być może już niedługo, drogi Jacku, będziesz mógł się przejechać po Olsztynie autobusem
i w niedalekiej przyszłości tramwajem za darmo. Wystarczy, że okażesz dokument poświadczający, że jesteś mieszkańcem stolicy Warmii i Mazur. Takie pomysły krążą, elektryzują
mieszkańców i jest to kolejny temat do społecznej dyskusji.
Jak przeczytałem to, co napisał mój szlachetny kolega Andrzej, to od razu dostałem czkawki,
a jak dalej wczytałem się i zauważyłem jego sugestię, że z tego pomysłu będę zadowolony, to
mało się nie udusiłem. Kolego redaktorze, chcecie pozbawić mnie życia i wielu Czytelników?
Ten, kto wpadł na taki genialny pomysł, aby komunikacja miejska była darmowa, jest po prostu niespełna rozumu! Ja, który często jeżdżę autobusami, płacę za bilety bez mrugnięcia powieką i nigdy mi przez myśl nie przeszło, aby przejazdy były darmowe.
W
iększość olsztyniaków, podobnie jak i Ty, jest
oczywiście za tym, aby taki
postulat możliwie najszybciej
wszedł w życie. Tu nawet nie
jest potrzebne referendum.
Pozwól mi jednak Jacku zadać kilka pytań. Tzw.
„darmowy transport” nie potrzebuje żadnych pieniędzy?
Jeżeli tak, to ja też jestem za.
W związku z tym uważam,
że powinno się podziękować fabrykom produkującym autobusy i tramwaje za
bezpłatne przekazanie taboru i zobowiązanie gratisowych napraw w przyszłości. Takie same podziękowania należą się rafineriom
i sieciom dystrybucji paliw za darmowe zaopatrzenie. Jednak największe słowa
uznania trzeba będzie skierować w stronę kierowców,
którzy nie będą pobierali wynagrodzenia za swoją pracę.
Kolejna oszczędność wynika z rezygnacji zatrudnienia kontrolerów, czyli popularnych „kanarów”, ale z tego, co wiem, robi to firma zewnętrzna. Dodatkowo więc
zasilą oni grono bezrobotnych i będą pobierali, przynajmniej przez jakiś czas, za-
siłek. Kilku kontrolerów będzie musiało jednak zostać,
aby sprawdzać dowody, kto
jest mieszkańcem Olsztyna
lub jest czasowo zameldowany. A jak przyjdzie do Ciebie
kolega lub znajomy z województwa, abyś go czasowo
zameldował, bo często bywa
w Olsztynie, to odmówisz?
Ty może tak, a inni?
Jeżeli Jacku jesteś entuzjastą tego pomysłu, to na pewno podpowiesz, skąd wziąć
na to wszystko pieniądze, bo
– jak się zapewne domyślasz
– pozwoliłem sobie na odrobinę sarkazmu.
Oczywiście użyjesz argumentu, że darmowy transport
spowoduje mniejszą liczbę
samochodów jeżdżących po
mieście. Pewnie tak, ale czy
wyobrażasz sobie ten tłok
w autobusach? Będzie musiało być ich więcej, a to przecież
kolejne koszty. Więc w sumie
co tu ma być za darmo?
Trzeba to będzie wszystko utrzymać. A budżet miejski składa się między innymi z podatków. Naszych podatków. Wychodzi na to,
że będzie to tylko trochę inny obieg pieniędzy. Ale jak
ładnie brzmi. Darmowy
transport!
Gdyby jednak taki pomysł doczekał się realizacji,
proponuję na początku wprowadzić np. darmowe weekendy lub święta, aby zobaczyć,
jak to wszystko funkcjonuje
w praktyce.
Andrzej Zb. Brzozowski
J
uż przeżywaliśmy czasy wspólnego dobra
i niestety to nie wypaliło. Społeczeństwo kradło, niszczyło, nie szanowało, mówiąc głośno: to nie mo-
je, to państwowe! Równolegle
wyciągało rękę, mówiąc: daj!
Miało wszystko prawie darmowe: wczasy, kolonie dla
dzieci, deputaty, służbę zdrowia itd. Zawsze jednak płaciło za przejazdy komunikacją
miejską, oczywiście poza wyjątkami, bo niektórym należało się to jako deputat lub jako
nabyte uprawnienia, jak emeryci po 75. roku życia czy parlamentarzyści.
Rozumiem, ludzie w słusznym wieku zasłużyli na ten
przywilej i można go do tego
traktować jako część składową
emerytury, na którą pracowali
całe życie. Inne grupy społeczności muszą za przejazdy płacić, tak jak za PKP czy PKS, nie
wyłączając radnych i posłów,
chyba że są to święte krowy!
Darmocha niesie same
problemy i szkody. Dam Ci,
Andrzeju, prosty przykład.
Zobacz, jak wyglądają wiaty, ławki czy stoliki na darmowych leśnych parkingach
czy na ścieżkach zdrowia
w Lesie Miejskim. Mają one
służyć wszystkim korzystającym ze świeżego powietrza, czyli są niczyje, można je
niszczyć i tak prawdopodobnie będzie z pojazdami komunikacji miejskiej.
Jeżeli już tak chwalisz
z sarkazmem ten zwariowany pomysł darmowej komunikacji, w którą w głębi ducha na pewno nie wierzysz,
to zastanów się nad innym
rozwiązaniem, które zlikwiduje bilety, ale opłaty pozostaną, tak jak napisałeś, ale
w inne formie. Każdy mieszkaniec miasta dobrowolnie
opodatkuje się na rzecz komunikacji miejskiej, podobnie jak za radio i telewizję.
Otrzyma on dowód wpłaty
i wtedy będzie mógł bez biletu
jeździć, ile będzie chciał, a zamiejscowi, jak się opodatkują,
będą mieli takie samo prawo.
Olsztyn będzie wtedy chyba jedynym miastem, gdzie
w pojazdach komunikacji
miejskiej nie będzie trzeba
mieć biletu. Najważniejsze,
że komunikacja nie będzie
darmowa, czyli wszyscy będą
ją szanowali i z niej korzystali
tak jak z radia czy telewizora.
Jacek Panas
REKLAMA
Stronę przygotowała Olga Ropiak
Z Olsztyna i okolic
“Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013
5
Pięć milionów razy Wspólnie
można więcej
przekroczyli granicę
Straż graniczna z naszego województwa nie ma łatwego życia. Odkąd wprowadzono w życie umowę o małym ruchu granicznym, to rogatki naszego województwa z obwodem kaliningradzkim minięto aż pięć milionów razy! A strażnicy muszą czuwać, czy za każdym razem wszystko idzie zgodnie z przepisami.
Sześćdziesiąt
procent
– o tyle wzrósł ruch osobowy
na drogowych przejściach
granicznych na Warmii i Mazurach w porównaniu do listopada roku ubiegłego.
A to dlatego że już nie potrzebujemy wiz, aby wjechać do
obwodu kaliningradzkiego.
Dzięki temu możemy wyskoczyć na wycieczkę do Kaliningradu i tego samego dnia
sobie wrócić. Również Rosjanie mogą wpaść do nas na
rybkę, przespacerować się po
Starówce i zawrócić do domu
bez zbędnych formalności.
Nie
tylko
miłośnicy
weekendowych wypadów
mają raj, odkąd zniesiono sąsiedzkie obostrzenia. Świętują także mrówki – mali handlarze. Na przykład przewożący paliwo. W naszym kraju, jak wiemy, jest ono drogie,
kosztuje co najmniej 5,50 zł
za litr. Mieszkańcom Warmii i Mazur opłaca się podjechać do obwodu kaliningradzkiego, aby napełnić po
brzegi bak auta paliwem za
30 rubli (czyli za około 3 złote za litr). Mamy do tego prawo, jeśli tankujemy na własny
użytek. W przeciwnym razie
trzeba zapłacić cło – nawet
250 złotych za sto litrów paliwa. Wtedy interes przestaje
być opłacalny.
Szybko po zniesieniu wiz
okazało się, że mieszkańcy naszego biednego regionu zwożą paliwo na handel. Setki milionów litrów. Nie ciężarówkami, a zwykłymi osobówkami.
Zwykli ludzie. Wystarczy tylko przybrać minę niewiniątka, gdyby strażnik zapytał, czy
to paliwo przypadkiem nie na
handel. Ponieważ nielegalny
proceder stał się tak prosty, że
okazja czyni złodzieja z pra-
wego obywatela, to postanowiono coś z tym zrobić. Od pół
roku można już nie codziennie, a tylko dziesięć razy miesięcznie przekraczać granicę
z obwodem kaliningradzkim.
W przeciwnym razie ściągamy
na siebie uwagę celników. Oni,
jeśli uznają, że jesteśmy paliwowymi mrówkami, mogą
oclić zawartość naszego baku.
Siara Siarzewski z „Killera”
by powiedział, że biorąc pod
lupę mrówki, straż graniczna
ucięła kurze złote jaja. Ludzie
czerpali zyski z przewożenia
paliwa, utrzymywali z tego zajęcia swoje rodziny. Teraz już
to niemożliwe. To jednak nie
wina straży granicznej, że kura jest nielegalna, a jej złote jaja szkodzą gospodarce. Służby
mundurowe reprezentują interes Polski, a nie niektórych Polaków. Jedni to rozumieją, inni
mają z tym problem.
W sali urzędu miejskiego obradował XI Zjazd Delegatów Okręgowego Olsztyńskiego Oddziału Polskiego
Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Jest to jedna z większych organizacji
działających w regionie, zrzeszająca ponad 9 680 osób, których ciągle przybywa.
Głównym
zadaniem
związku jest dbanie o interesy socjalne i bytowe członków. – W ciągu minionej
5-letniej kadencji pracowaliśmy nad poprawieniem skuteczności działania naszej organizacji, bowiem z ludźmi
w słusznym wieku nie zawsze liczą się urzędnicy administracji
samorządowej
i państwowej. Dlatego staramy się robić wszystko, aby tę
sytuację zmienić – powiedział
ustępujący z funkcji przewodniczącego Jan Łożyński.
W tej chwili do najważniejszych zadań przed związkiem należy wpłynięcie na
rząd, aby zniesione zostały
podatki od niskich emerytur
do wysokości 1000 złotych.
Chodzi także o lepszy dostęp
do refundowanego sprzętu
REKLAMA
Pięć lat więzienia za próbę kradzieży
Nawet do pięciu lat więzienia grozi olsztyńskiej studentce, która usiłowała zwinąć ze sklepu wibrator, prezerwatywy oraz
cztery kieliszki do wódki.
P
rzed kilkoma dniami pracownicy jednego z olsztyńskich
sklepów zatrzymali 19-latkę
próbującą wyjść ze sklepu ze
skradzionym towarem. Młodą studentkę zdradził alarm
przy kasach sklepu. Zaczął
przeraźliwie wyć, gdy chciała opuścić sklep bez uregulowania rachunku. Zaskoczona
dziewczyna w koszyku miała tylko wodę. Pracownikom
przyznała, że jedyną rzeczą,
REKLAMA
którą chciała ukraść, jest…
książka. Na zapleczu sklepu
– ku zdziwieniu ochrony –
studentka jednak wyciągnęła ze swojej podręcznej torebki kilkadziesiąt innych skradzionych rzeczy. Nie były to
tylko książki, jak przystało na
pilną uczennicę. Wprost przeciwnie. Wśród łupów studentki znalazły się wibrator,
artykuły spożywcze oraz kosmetyczne. Mało tego. Po
przyjeździe policji dziewczy-
na wyjęła z torebki kolejne
skradzione fanty: cztery kieliszki do wódki, prezerwatywy oraz dwa minigłośniki.
W sumie w jej zaskakująco
pojemnej torebce znalazł się
towar na ponad siedemset
złotych.
ziewiętnastolatka
została
zatrzymana, noc spędziła w areszcie,
a swoje zachowanie będzie
musiała wyjaśnić przed sądem. Olsztyńscy funkcjona-
D
riusze przedstawili jej zarzut
kradzieży, do której się przyznała. O ile wybór asortymentu można łatwo wytłumaczyć
młodzieńczymi
wygłupami, o tyle pozostało pytanie,
dlaczego dziewczyna wybrała właśnie ten konkretny
sklep. Okazało się, że wybór
nie był przypadkowy. Studentka usłyszała w akademiku rozmowę koleżanek, które
chwaliły się tym, że łatwo jest
w tym sklepie coś ukraść.
rehabilitacyjnego oraz tańsze leki na choroby wieku
starczego.
Związek ułatwia swoim
członkom dostęp do lecznictwa sanatoryjnego i wypoczynku na wczasach. Organizuje
szkolenia, zajęcia na Uniwersytecie Trzeciego Wieku, prelekcje, wycieczki i różnego rodzaju spotkania integracyjne.
Podczas walnego zjazdu delegatów dziesięciu najaktywniejszych
członków
związku uhonorowano Złotymi Odznakami Honorowymi
Związku z Aktem Nadania.
Otrzymali je: Anna Andrzejewska, Mieczysław Ostrowski, Terasa Szczawińska, Stanisława Borysiuk, Barbara Kucharczyk, Krystyna Kosman, Wanda Zimnicka, Jadwiga Piórkowska, Wojciech
Król i Andrzej Chłopik. Złotymi Honorowymi Odznakami
wyróżniono Barbarę Sokolnicką i Małgorzatę Bohdanowicz.
Nowym przewodniczącym Olsztyńskiego Okręgu Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów został wybrany Tadeusz
Szanter.
JP
6
“Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013
ślady przeszłości
Kortowo znane
Kortowo, dziś tętniące życiem miasteczko uniwersyteckie, ma bogatą historię, często nieznaną mieszkańcom Olsztyna oraz studentom, którzy spędzają w nim większą część dnia. Chcąc
opowiedzieć o tym miejscu, należy cofnąć się w bardzo odległe czasy.
K
ortowo
było
odwiedzane
przez
koczownicze grupy już
w epoce kamienia. Świadczy
o tym toporek z rogu łosia znaleziony w pobliżu Jeziora Kortowskiego. Już z okresu rzymskiego (cztery pierwsze wieki naszej
ery) pochodzą osady oraz cmentarzyska. Na jednym z nich odkryto aż 40 grobów popielnicowych! Niektórym szczątkom
ludzkim towarzyszyły dary, np.
kościane grzebienie. We wczesnym średniowieczu na osadę
wybrano terem w okolicy Starego Dworu. Sama nazwa Kortowa
ma źródła w języku pogańskich
Prusów. Słowo corto oznaczało
lasek lub gaj.
W 1390 r., już po powstaniu
Olsztyna i jego rozszerzeniu, kapituła warmińska założyła folwark Stary Dwór przy Jeziorze Głębokim, które później zaczęto nazywać Starodworskim.
Hodowano tu głównie owce,
uprawiano len i zboża. Zabudowania folwarczne były wielokrotnie niszczone podczas wojen polsko-krzyżackich, później
grabione m.in. przez Szwedów.
Znikające jeziora
Dużo później, bo w XVIII w.
w okolicy pojawił się folREKLAMA
wark ze stadniną koni, należący do ówczesnego burmistrza Olsztyna. Właściwie od
tego czasu Kortowo stawało się coraz bardziej atrakcyjne dla mieszkańców miasta. Malowniczy teren i bliskość jezior zachęcały do budowania w okolicy domów.
Po 1860 r. zaczęło zanikać jezioro Plociduga (jedna z jego nazw) za sprawą olsztyńskiego piekarza, który założył
w okolicy ogród. Jeszcze wcześniej, bo około 1846 r., burmistrz Jakub Rarkowski osuszył jezioro Choinka, leżące
w granicach jego majątku. Warto wspomnieć, że było większe
od Jeziora Kortowskiego. Rarkowski wybudował tam dwór
i założył park. Swój majątek
nazwał Kortau – Kortowo.
W 1863 r. schronili się w nim
powstańcy styczniowi!
Prowincjonalny Zakład
Leczniczo-Opiekuńczy dla
Psychicznie Chorych
W latach 80. XIX w. postanowiono stworzyć na terenie Kortowa, drugi na terenie Prus Wschodnich, zakład
leczniczy dla osób psychicznie chorych. To miejsce wybrano spośród kilkudziesięciu propozycji.
niający osoby pochowane
w tym miejscu. Za budulec
posłużyły fragmenty pozostałych nagrobków.
Od 1886 r. zaczęto
przyjmować pacjentów. Mieli tu jedne
z lepszych warunków
do życia w Europie.
Budynek przy ul. Jana Heweliusza 2. Dawna willa dyrektora
Dużą rolę odgrywało to, że do Olsztyna
w 1882 r. dotarła
już kolej, co sprzyjało rozwojowi miasta i wzrostowi liczby mieszkańców.
Teren odkupiono od prywatnego właściciela. W 1883 r.
rozpoczęto prace budowlane.
Powstające obiekty rozciągały się wzdłuż linii północ-południe. Wschodnią stronę zaj-
mowały obiekty przeznaczone dla mężczyzn, a zachodnią – dla kobiet.
Przy organizacji szpitala zastosowano blokowy podział według typów schorzeń.
Dla każdej z grup pacjentów
przeznaczono osobne budynki wraz z ogrodami. Pomyślano o przystani z pomostem,
kręgielni (!), a także o liczącym ponad 5 hektarów parku.
Łącznie powstało 56 obiektów, z czego 24 były przezna-
czone dla pacjentów. Stworzono samowystarczalne miasto. Zarówno pod względem
energetycznym – własna kotłownia i elektrownia, gospodarczym – piekarnia, pralnia,
gospodarstwo rolne, warsztaty rzemieślnicze, jak i religijnym – cmentarz oraz kaplica.
Sam cmentarz rozciągał się od
dzisiejszego stadionu po Instytut Rybactwa Śródlądowego. Pomiędzy nimi w 1998 r.
zbudowano pomnik upamięt-
Dlatego duże grono chorych pochodziło z zamożnych, wysoko postawionych
rodzin. Pomyślano także
o warunkach bytowych personelu. Okazałą willę, stojącą dziś przy ul. Heweliusza, przeznaczono dla dyrektora zakładu. Dla personelu wybudowano parterowe domy przy dzisiejszej ul.
Kazimierza Jagiellończyka.
Szpital skutecznie rozbudowywano, aby w 1914 r. mieć
już 1300 miejsc dla chorych.
W tym czasie leczeniem zajmowało się 7 lekarzy, którym
w dozorowaniu pomagało
166 osób.
Podczas I wojny światowej zakład nie ucierpiał,
a po niej został rozbudowany. Dwa lata przed II wojną światową obejmował teren ok. 253 hektarów.
ślady przeszłości
“Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013
7
i nieznane
Czas mordów i chaosu
Od czasu dojścia nazistów do władzy traktowanie
osób chorych psychicznie pogarszało się. W całych Niemczech od 1934 r. wykonywano przymusowe sterylizacje
na osobach obciążonych chorobami genetycznymi (tę kategorię traktowano bardzo
szeroko, włączano do niej
m.in. alkoholików), tak aby
nie przekazywały swoich genów potomkom. Pięć lat później zaczęto likwidować chorych. Nazywano to eutanazją – pochodzące z greki słowo oznaczające dobrą śmierć,
tu stało się synonimem masowych mordów. Wszystko
w imię czystości rasy. Ideologia śmierci nie ominęła Kortowa, część pacjentów poddano
eutanazji.
Trzy lata po rozpoczęciu wojny zorganizowano tu lazaret dla
żołnierzy Wehrmachtu, który mógł przyjąć 1000 pacjentów.
W styczniu 1945 r.
Armia Czerwona
uśmierciła wiele
z osób, które nie zdążyły się ewakuować.
Wśród nich byli żołnierze, pacjenci, personel oraz przypadkowe osoby. Nie udało się ustalić, ile osób
poniosło śmierć ani
gdzie zostały pochowane. Na jeden z takich masowych grobów natrafiono w pobliżu stołówki uniwersyteckiej.
Budynki szpitala były
dewastowane, palone. Najbardziej ucierpiała wschodnia część, ta leżąca od stro-
Budynek przy al. Warszawskiej zwany „willą wisielców"
Pomnik poświęcony pamięci osób pochowanych na Kortowie
ny al. Warszawskiej. Po drugiej stronie do dziś stoi budynek, nazywany niekiedy willą
wisielców. Kiedyś mieszkali
w nim lekarze. Ukryli się wraz
z rodzinami na trudno dostępnym strychu, licząc na to, że
pozostaną niezauważeni.
Niestety, żołnierze
Armii Czerwonej zdołali do nich dotrzeć
i powiesili ich na belkach podtrzymujących strop. Grób odnaleziono dużo później, na posesji Zakładu Higieny Weterynaryjnej.
Miasteczko studenckie
Po wojnie postanowiono wykorzystać Kortowo.
W 1950 r. przeniesiono tu
z Cieszyna Wyższą Szkołę Gospodarstwa Wiejskiego – zostało to upamiętnione
w nazwie placu Cieszyńskiego, a także Łódzką Wyższą
Dawna kotłownia, dziś m.in. siedziba Centrum Innowacji i Transferu Technologii
Szkołę Gospodarstwa Wiejskiego – plac Łódzki. Na ich
bazie w tym samym roku powstała Wyższa Szkoła Rolnicza. Na uwagę zasługuje fakt, że odbudową obiektów, tworzeniem kampusu
zajmowało się kilkuset studentów z Łodzi i Cieszyna.
Szybko organizowano życie
studenckie. Powstała biblioteka, chór, zespół taneczny.
W 1972 r. utworzono Akademię Rolniczo-Techniczną
(ART). Od 1969 r. rozwijała
się Wyższa Szkoła Nauczycielska, aby zostać przekształconą w 1974 r. w Wyższą
Szkołę Pedagogiczną (WSP).
Sześć lat później utworzono
Warmiński Instytut Teologii
(WIT). Z połączonych ART,
WSP i WIT powstał w 1999 r.
Uniwersytet Warmińsko-Ma-
Do budowy pomnika użyto pozostałości po nagrobkach
zurski. Od niedawno w gmachu Biblioteki Uniwersyteckiej można zwiedzać izbę tradycji, która opowiada przede
wszystkim o okresie tworzenia się uniwersytetu.
Gwarne i wesołe Kortowo, napędzane siłą
młodych ludzi i naukowców, w przeszło-
ści było świadkiem
dantejskich scen.
Warto mieć świadomość,
że miasteczko, z doskonale
bawiącymi się podczas Kortowiady studentami, było
także miejscem wiecznego
spoczynku wielu osób.
ir
REKLAMA
ślady przeszłości
“Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (122) 2013
9
Jak Pawełek historię
Olsztyna poznaje
Redakcyjny kolega Jacek Panas, pasjonat historii naszego miasta, nauczył mnie patrzeć na Olsztyn inaczej. Teraz dostrzegam rzeczy, których wcześniej nie widziałem. Wystarczy dokładnie przyjrzeć się budynkom, aby oczami wyobraźni dostrzec uroki starego, pięknego, warmińskiego miasta.
P
ewnego
dnia próbowałem
pokonać
w godzinach szczytu
rondo na placu generała Józefa Bema w Olsztynie. Było więc sporo
czasu na przyjrzenie się
budynkom, jak również
samemu
skwerowi,
który jesienią prezentuje się pięknie. Postanowiłem zapytać pana
Jacka, czy wie, jak ten
plac wyglądał kiedyś.
aczął jak zwykle, a lubi zrzędzić: – Oj, Pawełku!
Ty mnie zamęczysz.
Masz szczęście, dzisiaj mam dobry nastrój.
Opowiem o Kopernikusplatz, bo tak obecne rondo nazywało się
przed II wojną światową.
acek pogrzebał w szufladzie i wyciągnął z niej
starą pocztówkę: – Zobacz, jak
wyglądało rondo około 1914 r.
Miasto zaczęło rozwijać się
w tym kierunku dzięki wybudowaniu dworca i doprowadzeniu do Olsztyna linii kolejowej w 1872 r. Sześć lat później zapadła decyzja o utworzeniu węzła kolejowego, co
między innymi przyspieszyło
uruchamianie zakładów przemysłowych w okolicy dworca.
ierwsze budynki na
dawnym placu Kopernika zaczęto wznosić około 1900 r., a skwer położony
między nimi był najpiękniejszy w Olsztynie. Gdy przyjechałem do Olsztyna w latach
50. ubiegłego wieku, ronda
jeszcze nie było. Istniało du-
N
Z
J
P
pusu Armijnego i sąd
wojskowy. XX Korpus
pod dowództwem generała Fryderyka Scholtza
brał udział w pogromie
rosyjskiej armii pod Tannenbergiem.
Budynek
nie został zniszczony i po
II wojnie światowej mieściły się tam przychodnie
lekarskie PKP.
a zdjęciu na
wprost widać
okazały gmach z hełmem
na dachu. Został wybudowany przez Maksa
Hessa (wraz z rodziną
mieszkał z tyłu kamienicy w sąsiedztwie swojego zakładu betoniarskiego). Po wojnie mieścił się
tu Teatr Lalek. Przez długi czas obiekt zajmowało Seminarium Duchowne. Teraz jest w remoncie i ma tam powstać ekskluzywny hotel.
że skrzyżowanie, przez które przebiegały tory tramwajowe. W tym miejscu schodziło się 5 ulic, ale na szczęście
ruch był nieduży. Nie było
tu sygnalizacji świetlnej, jednak łatwo pokonywało się to
skrzyżowanie. Skwer istniał,
ale w innym kształcie. Potem
zlikwidowano tramwaje i wybudowano rondo. W latach
90. zamknięto wlot z ronda
w ulicę Kopernika.
a placu istniał kiedyś
postój dorożek. Po II
wojnie światowej dość szybko
przemianowano nazwę placu
na Armii Czerwonej. W 1956 r.
na wniosek studentów z Wyższej Szkoły Rolniczej w Olsztynie nazwę placu zmieniono
na Powstańców Węgierskich.
Niestety ta nazwa nie podobała się partyjnym decydentom z bratniego, potężnego
N
państwa, bowiem jego wojska
stłumiły to powstanie. Z tego
powodu rok później zmieniono nazwę na plac Józefa Bema. W 2006 r. powrócono do
pomysłu nazewnictwa i wiadukt nad torami w ciągu ulicy Limanowskiego, tuż przy
rondzie, został nazwany Powstańców Węgierskich.
a fotografii po prawej stronie widać
okazały secesyjny gmach. Został wybudowany w 1902 r.
przez Roberta Mrzyka, przedsiębiorcę budowlanego i miejskiego radnego. Miał służyć
jako budynek mieszkalny, ale
już w 1905 r. został wydzierżawiony na siedzibę rejencji.
Zajmowała ten budynek do
1911 r. Później przeniosła się
do nowo wybudowanej siedziby przy obecnej ulicy Józefa Piłsudskiego.
N
P
o rejencji, od 1912 roku, w budynku urzędowały dowództwo XX KorREKLAMA
O
d strony ulicy Partyzantów, naprzeciwko młyna, znajdował się kiedyś sławny, szemrany bar
„Rondo”. Amatorzy złocistego napoju dobrze go znali. Dużo wcześniej w pobliżu
postawiono pomnik upamiętniający niemieckich żołnierzy, którzy zginęli podczas
I wojny światowej, szczególnie I Warmińskiego Pułku
Piechoty. Przedstawiał klęczącego, opartego o sarkofag antycznego wojownika
w niemieckim hełmie na głowie. Niestety ten pomnik został zniszczony.
miejscu, z którego zostało zrobione
zdjęcie, postawiono po wojnie budynek, w którym mieściła się apteka. Teraz znajduje
się tam Starostwo Powiatowe.
W
Opowieści Jacka Panasa
wysłuchał Pawełek
10
ZUS na
własny koszt
Osoby pracujące na etacie,
których pracodawca odprowadza składkę ubezpieczeniową,
oraz członkowie ich rodzin są
ubezpieczeni i w razie choroby nie mają kłopotu. W podobnej sytuacji są osoby bezrobotne oraz będące na urlopie macierzyńskim i wychowawczym.
Ubezpieczenie jest ważne jeszcze przez 30 dni po utracie pracy lub statusu osoby bezrobotnej oraz po zakończeniu urlopu.
W innej sytuacji są osoby
prowadzące działalność gospodarczą, które zarejestrowały firmy jednoosobowe, a takREKLAMA
porady
“Nowe Życie Olsztyna” 22 (121) 2013
że pracujące na umowie zleceniu. Ci ludzie ubezpieczają
się sami i sami za to płacą, po
zawarciu stosownej umowy
w ZUS. Wprawdzie umowa
jest bezterminowa, ale nieopłacenie jednej miesięcznej składki automatycznie ją wygasza.
Spore trudności mają osoby, które przez lata nie były
ubezpieczone, a teraz chcą tę
sprawę unormować. ZUS nakłada wówczas tak zwaną dodatkową opłatę, będącą swoistą karą. Jej wysokość wzrasta i zależy od długości okresu,
w którym nie płacono składek.
Stronę przygotował Mirosław Rogalski
Kierowca
Nie daj się
nabrać.
wczorajszy sam
sobie winien, ale... Sprawdź, zanim
P
olskie prawo w stosunku do kierujących pojazdami
rozróżnia stan „nietrzeźwości” oraz stan „po użyciu alkoholu”. Nietrzeźwość jest
przestępstwem i ma miejsce, gdy kierowca ma więcej niż 0,5 promila alkoholu we krwi. Stan „po użyciu”
jest wykroczeniem i zachodzi
w sytuacji, kiedy badanie
wykazuje od 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi.
ierowanie samochodu pod wpływem alkoholu jest karygodne. Jednak karanie musi odbyć się
zgodnie z prawem. U kierowcy, który wypił wieczorem jednego głębszego, rano stwierdzono 0,16 promila. Po zaokrągleniu wyniku
uznano, że to już 0,2 promila. Nałożono na niego karę
pozbawienia prawa jazdy na
pół roku. Od takiego wyroku
mógł się odwołać, bo wyniki
badań toksykologicznych na
zawartość alkoholu we krwi
lub w wydychanym powietrzu powinny być podawane
z dokładnością do trzeciego
miejsca po przecinku. Jedynie ostatnie liczby (oznaczające tysięczne części) mogą
być zaokrąglane. A zatem
wynik 0,16 promila nie powinien zostać zaokrąglony
do poziomu 0,20 i nie może oznaczać 0,2 promila alkoholu we krwi, uznawanego u nas za wykroczenie. Od
takiego orzeczenia można
się odwołać.
K
REKLAMA
podpiszesz
P
o aferach finansowych w parabankach
ostrzegano
przed nieracjonalnym lokowaniem pieniędzy. Obecnie
trwa kolejna ogólnopolska
kampania Ministerstwa Sprawiedliwości i Narodowego
Banku Polskiego. Przestrzega przed pochopnym zaciąganiem pożyczek. Skierowana jest przede wszystkim do
osób starszych. Wpajane są
cztery zasady bezpiecznych
pożyczek.
Wypada sprawdzić
wiarygodność reklamującej się firmy, wyszukując ją się na liście podmiotów
objętych państwowym nadzorem finansowym. Robimy
to w internecie na stronie Komisji Nadzoru Gospodarczego (www.knf.gov.pl), ewentualnie na stronie kampanii
(www.zanim-podpiszesz.pl)
lub dzwoniąc na bezpłatną
infolinię (800 290 479).
Należy policzyć całkowity koszt pożyczki, bowiem może okazać się
1.
2.
znacznie wyższy. Podmiot
udzielający pożyczki jest zobowiązany do poinformowania o wysokości rzeczywistej
rocznej stopy oprocentowania oraz o całkowitej kwocie
do zapłaty.
orzystając z tej informacji, można samodzielnie policzyć koszt pożyczki za pomocą kalkulatora dostępnego na wspomnianej stronie (www.zanim-podpiszesz.pl).
Warto
dokładnie
przeczytać umowę
i sprawdzić, czy oprocentowanie nie jest znacznie wyższe od innych ofert. Trzeba
dopytać się, czy firma wymaga wcześniejszego wniesienia wysokiego zabezpieczenia finansowego. Zdarza
się, że przy nieterminowych
spłatach rat można utracić całe drogie zabezpieczenie. W umowie mogą pojawić się też dodatkowe opłaty: za rozpatrzenie wniosku, za wydanie decyzji,
za wizyty przedstawiciela
pożyczkodawcy w domu,
a także prowizje i ubezpieczenia. Bywa, że firma pobierze te wszystkie opłaty
z góry, a pożyczki w ogóle
nie udzieli. W razie wątpliwości można prosić o wyjaśnienia, a również o wzorce
dokumentów, które spokojnie można skonsultować ze
znajomym prawnikiem lub
inną kompetentną osobą.
Na pewno nie wolno podpisywać umowy, jeśli nie rozumie się czegoś. Jeśli przedstawiciel firmy nie chce lub nie potrafi w
zrozumiały sposób wytłumaczyć wszystkich zasad, to lepiej zrezygnować z niejasnej
propozycji. To nie kosztuje!
K
3.
4.
dom
11
“Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013
W ilu bankach składać wnioski o kredyt hipoteczny
Gdy nie posiadamy własnych pieniędzy, a chcemy kupić mieszkanie, to musimy wspomóc się kredytem hipotecznym. Musimy dokonać wyboru banku, w którym takowy kredyt chcemy
otrzymać. Czy rozsądne jest jednak składanie wniosku o kredyt tylko do jednego banku?
Z
wykle zakup nieruchomości przy
pomocy kredytu hipotecznego
wygląda w następujący sposób. Kupujący znajdują swoje
wymarzone mieszkanie i podpisują umowę przedwstępną
zakupu nieruchomości. Następnie udają się do banku po
kredyt hipoteczny. Czy w tym
schemacie jest jakiś błąd? Tak,
są tu nawet dwa podstawowe
błędy.
ierwszy polega na zastosowaniu złej kolejności. Najpierw należy odwiedzić instytucje finansowe
i zbadać swoją wstępną zdolność kredytową – czyli sprawdzić, czy bank da nam kredyt.
Jeżeli w kilku instytucjach powiedziano nam, że posiadamy
wstępną zdolność kredytową
i banki zaakceptują źródła naszych dochodów, to wówczas
możemy zasiadać do rozmów
o umowie przedwstępnej zakupu nieruchomości. Drugi błąd wynika z braku orientacji, ile czasu zajmie bankowi rozpatrzenie wniosku kre-
P
dytowego. W umowie przedwstępnej znajduje się miejsce,
gdzie określamy czas do podpisania aktu notarialnego. Akt
notarialny podpisujemy dopiero po otrzymaniu kredytu.
Jeżeli wpiszemy do umowy 14
dni, to narażamy się na niewywiązanie się z umowy. Czas
zebrania dokumentów i analizy ze strony banku to zwykle
3 tygodnie. Jeśli po 14 dniach
nie stawiliśmy się u notariusza
– zadatek może przepaść.
rawidłowa ścieżka
postępowania
powinna wyglądać w następujący sposób. Najpierw
sprawdzamy swoją zdolność kredytową w kilku instytucjach. Potem szukamy
nieruchomości. Po jej wyborze – wybieramy najkorzystniejszą ofertę
kredytu. Następnie podpisujemy umowę przedwstępną zakupu
P
nieruchomości. Na koniec
składamy wniosek lub wnioski o kredyt hipoteczny.
zy warto składać
wnioski o kredyt
w kilku bankach równocześnie? Pracownicy banków twierdzą, że należy
złożyć wniosek wyłącznie
w jednym banku – oczywiście
w ich banku. Twierdzą, że składanie wniosków w wielu bankach obniża zdolność kredytową i wszystko jest widoczne w Biurze Informacji Kredytowej (BIK). W rzeczywistości sprawa wygląda następująco: wszystkie złożone wnioski są rejestrowane jako zapytania w BIK. Co ciekawe, jeżeli złożymy wnioski
C
do trzech banków, to pierwszy
bank nic nie widzi, drugi widzi
jedno zapytanie, a trzeci widzi dwa zapytania. System BIK
ocenia klienta w skali punktowej pomiędzy 191 a 631 punktów (tzw. scoring). Na punktację składają się cztery czynniki o różnym znaczeniu. Częste wnioskowanie o kredyt rodzi większe ryzyko kredytowe
i obniża liczbę punktów. Jednak waga tego czynnika w całej ocenie to zaledwie 5%. Czyli gdyby klient złożył nieskończenie wiele wniosków o kredyt, to zostałoby mu odjętych
31 punktów.
bsolutnie najważniejszym czynnikiem w
ocenie punktowej jest jakość
A
spłacanych kredytów – ta waga
to 76%, czyli do zdobycia jest
479 punktów. Kolejnym jest
aktywność kredytowa (liczba
spłaconych lub spłacanych aktualnie kredytów) stanowiąca
11% oraz wykorzystanie limitów kredytowych – 8%.
miało można stwierdzić, iż składanie równocześnie kilku wniosków
o kredyt hipoteczny nie ma znaczenia z punktu widzenia oceny
scoringowej. Po co składać kilka wniosków? Dla swojego bezpieczeństwa. Podpisując umowę o zakup nieruchomości, zobowiązujemy się do zapłaty za
nią w określonym czasie. Co stanie się, gdy nasz bank po kilku
tygodniach odmówi przyznania
kredytu? Nie będziemy w stanie
zapłacić za nieruchomość i możemy stracić zadatek. Po złożeniu wniosku kredytowego nie mamy
już żadnego
wpływu na
decyzję.
Ś
D
la
bezpieczeństwa
transakcji warto złożyć
wnioski kredytowe do kilku
banków równocześnie. Koszty złożenia jednego czy trzech
wniosków są jednakowe. Czekamy na decyzję, jeżeli wszystkie banki będą na tak – to siadamy z decyzjami banków i analizujemy je punkt po punkcie.
Wybieramy najkorzystniejszą
dla siebie ofertę. Pozostałym
bankom – dziękujemy.
d czasu kryzysu finansowego z 2008 roku
banki, pod względem decyzji
kredytowych, są nieprzewidywalne i czasowo, i merytorycznie. Wielokrotnie zdarza się,
że klient otrzymuje różne decyzje. Jeden bank daje kredyt,
a drugi nie. Podkreślam, ten
sam klient, te same dokumenty, ta sama nieruchomość
– decyzje banków odmienne.
W obecnej sytuacji koniecznością stało się wnioskowanie o kredyt hipoteczny w kilku bankach równocześnie.
Kupujący – zadbajcie o swoje
bezpieczeństwo.
Krzysztof Rzymski
O
Wykorzystaj szansę, zamieszkaj u siebie
Kamienica przy spokojnej ulicy, zaledwie kilka kroków od parku. To brzmi jak marzenie, ale taki właśnie może być twój nowy adres — w nowo powstającym budynku o niepowtarzalnej
architekturze, do którego zaprasza cię Spółdzielnia Mieszkaniowa „Kormoran” w Olsztynie.
Piękno i funkcjonalność
Przy ul. Macieja Rataja 62
w Olsztynie czekają mieszkania o powierzchni od 31 do 60
mkw. Każde z nich ma funkcjonalny układ, balkon oraz
piwnicę. Posiadaczy samochodów ucieszy fakt, że pod
budynkiem znajduje się garaż wielostanowiskowy, zapewniający miejsce postojowe dla każdego mieszkania.
Cała posesja, z urządzonym
placem zabaw i zielenią, będzie ogrodzona. Termin zakończenia budowy planowany jest na koniec września
2014 roku.
Obawiasz się, czy cię stać?
Tu możesz uzyskać mieszkanie na własność, jak również na zasadach spółdzielczego lokatorskiego prawa
do lokalu. Powrót do formuły budowy mieszkań o statusie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu skierowana jest przede wszystkim do osób, które nie mogą
zaciągnąć kredytu na zakup
własnego mieszkania.
Właśnie dla takich osób
szansą posiadania swojego mieszkania jest jego nabycie na prawach spółdzielczych lokatorskich. Warunkiem uzyskania tego typu lokalu mieszkalnego jest wniesienie w trakcie realizacji budowy tylko 30% planowanego
kosztu budowy mieszkania
(nawet w ratach) i zobowiązanie się do spłaty w okresie
25-letnim kredytu zaciągniętego przez Spółdzielnię na pokrycie pozostałych 70% kosztów budowy tego lokalu.
Miesięczne raty kredytu
oraz opłaty za użytkowanie
mieszkania będą kształtowały się na poziomie znacznie
niższym, niż w przypadku
najmu mieszkania na wolnym
rynku. Dodatkowym walorem posiadania spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego
Jesteś zainteresowany?
Dowiedz się więcej:
tel. 89 541 80 00 www.smkormoran.olsztyn.pl
jest możliwość rezygnacji
w każdym czasie z zamieszkiwania w nim i przekazania mieszkania Spółdzielni.
W takim przypadku odzyskasz poniesione na nabycie
mieszkania środki finansowe, gdyż Spółdzielnia zwróci
ci wartość rynkową tego lokalu, pomniejszoną o niespłaconą część zaciągniętego przez
Spółdzielnię kredytu.
12
rozrywka
“Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013
ZGARNIJ KSIĄŻKĘ
Aby dostać jedeną z trzech książek „Gdybyś mnie kochała”, należy do niedzieli (01.12.2013) wysłać
SMS z uzasadnieniem, dlaczego właśnie do Ciebie ma trafić ta książka, pod numer 7248 o treści
„zycie5. treść uzasadnienia” Koszt SMS-a to 2,46 zł z VAT.
Nowa powieść autorki bestsellerowych „Kobiet z Czerwonych Bagien”.
Gdybyś mnie
kochała
Urodziła
się
i mieszka w Sosnowicy, niewielkiej wsi
koło Radomia, gdzie
w otoczeniu rodziny pisze, a dla relaksu
zajmuje się niewielkim gospodarstwem.
Absolwentka bibliotekoznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim oraz scenariopisarstwa w PWSFTviT
w Łodzi. Laureatka
ogólnopolskiego konkursu na temat filmowy, zorganizowanego przez Agencję Scenariuszową i tygodnik „Film”. Współautorka scenariusza jednego z popularnych seriali telewizyjnych.
Jej debiutancka powieść „Złote nietoperze” otrzymała pierw-
zaprasza
Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia
Kontynuacja wydarzeń
z pierwszej części fenomenalnych „Igrzysk śmierci”, które
zawładnęły wyobraźnią publiczności na całym świecie.
Do zjawiskowej obsady (młode gwiazdy: Jennifer Lawrence, Josh Hutcherson i Liam
Hemsworth) dołącza zdobywca Oscara Philip Seymour Hoffman. Katniss i Peeta
odbywają obowiązkowe Tournee Zwycięzców, kiedy dowiadują się o fali zamieszek,
do których przyczynił się ich
zuchwały czyn. W tle trwają przygotowania do rocznicowych, 75. Głodowych
Igrzysk, które przyniosą zaskakujący obrót spraw... Bo
Kapitol jest zły. I Kapitol pragnie zemsty! Wkrótce okaże
się, że zwycięska para stanie
przed kolejnym wyzwaniem.
„W pierścieniu ognia” to druga część bestsellerowej trylogii autorstwa Suzanne Collins, która stała się jednym
z największych wydawniczych
fenomenów ostatnich lat.
ZGARNIJ bilety
Grażyna
Jeromin-Gałuszka
Aby dostać jeden z ośmiu biletów na dowolny film 2d grany od poniedziałku (25.11) do czwatrku (28.11),
należy wysłać SMS z uzasadnieniem, dlaczego właśnie do Ciebie ma trafić bilet, pod numer
7148 o treści „zycie1. treść uzasadnienia” Koszt SMS-a to 1,23 zł z VAT.
Papusza
szą nagrodę w konkursie literackim „Kolory życia”. Ponadto napisała powieści „Oczy Marzanny M.”, „Kobiety z Czerwonych
Bagien”, „Nie zostawiaj mnie”
i „Magnolia”.
„Papusza” to oparta na
faktach dramatyczna historia
Bronisławy Wajs, pierwszej
romskiej poetki, która spisała
swoje wiersze. To też historia
spotkania poetów. Jerzy Ficowski dostrzegł jej wielki talent, zachęcił, aby zapisywała swoje utwory, i przetłumaczył je na język polski. W 1956
roku ukazał się pierwszy tomik poezji Bronisławy Wajs
zatytułowany „Pieśni Papuszy”. Nie byłoby to możliwe
REKLAMA
REKLAMA
www.zycieolsztyna.pl
REKLAMA
matycznych, dotąd
niewyjaśnionych
okolicznościach,
skończyło się jego
dzieciństwo.
Szukaj nas na:
Maksym Bromski, dziś
menedżer w koncernie samochodowym, w dzieciństwie
wszystkie wakacje spędzał
u dziadków na wsi. Właśnie
tam piętnaście lat temu, dzień
po własnym weselu, zaginął
jego jedyny kuzyn, Andrzej. Maksym
nieustannie
wraca w to miejsce. I fizycznie, i we wspomnieniach. Po
dwóch stronach tej samej rzeki wciąż żyją najważniejsi dla
niego ludzie i tylko oni już
mu pozostali: babka, dziewczyna z sąsiedztwa, z którą
kiedyś spędzał każdą wakacyjną chwilę, oraz największa miłość jego życia. Dramatyczne wypadki z przeszłości
mają swój finał współcześnie,
o czym Bromski, budząc się
pewnej nocy w hotelowym
pokoju obok ciała nieznanej
kobiety, jeszcze nie wie. Nie
pojmując zdarzeń, nie panując nad rzeczywistością, która
rzuciła go w sam środek makabrycznej zbrodni, ucieka
w przeszłość, kiedy to u boku
najbliższych, w równie dra-
Kino
bez wstawiennictwa i pomocy trzeciego poety – Juliana Tuwima. „Gila”
Papuszy (tak poetka nazywała swoje wiersze) trwale
wzbogaciły polską
kulturę o wgląd
w cygańską duszę.
„Papusza” to
pierwszy polski film w języku romskim. Dużym atutem
są czarno-białe zdjęcia autor-
stwa Krzysztofa Ptaka i Wojciecha Staronia. Muzykę napisał Jan Kanty Pawluśkiewicz.
rozrywka
13
“Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013
Olsztyński Tydzień Teatrów Lalkowych Anima
W poniedziałek rozpoczyna się Olsztyński Tydzień Teatrów Lalkowych Anima. Udało się nam zaprosić spektakle różnorodne pod względem tematycznym i estetycznym, wielokrotnie nagrodzone.
Nasz festiwal zainauguruje spektakl „Złoty Klucz”,
adresowany do młodzieży
i widzów dorosłych, podejmujący problematykę wartości etycznych w życiu człowieka. Jutro przedstawienie „Słoń i Kwiat” przeniesie
nas do dżungli, w której będą
działy się rzeczy wyjątkowe.
Spektakl „Bleee…” pokaże,
że wierząc w siebie, możemy
osiągnąć wszystko, o czym
marzymy. „Le Filo Fable” nauczy dzieci, jak rozmawiać,
zadawać pytania i próbować
na nie odpowiadać. Uzmysłowi, jak ważne jest to, kim jesteśmy, a nie to, jak wyglądamy.
Zbliżoną tematykę podejmie
„Lenka”, której bohaterka rezolutna, ruda dziewczynka,
uwielbia rysować, jest bardzo
podobna do innych rówieśni-
ków – radosna, miła, koleżeńska – z jedną tylko różnicą – jest odrobinkę grubsza…
Czy przeszkodzi jej to w odnalezieniu prawdziwej przyjaźni? Przekonacie się sami.
Na koniec OTTL Anima zaprosimy na znany i lubiany
spektakl „Tymoteusz i Psiuńcio”, opowiadający o poszukiwaniu prawdziwej przyjaźni. Po zakończeniu Animy,
w niedzielę 24 listopada
o 12.00, zapraszamy na rozstrzygnięcie konkursu literackiego i plastycznego z okazji
Światowego Dnia Misia.
Aby dostać jeden z trzech PODWÓJNYCH biletów do Teatru Lalek, należy do piątku (22.11.2013) wysłać sms z uzasadnieniem,
dlaczego właśnie do Ciebie ma trafić bilet, pod numer 7248 o treści „zycie3. treść uzasadnienia” Koszt sms-a to 2,46 zł z VAT.
ZGARNIJ bilety
Aby dostać jedno z dwóch PODWÓJNYCH zaproszeń do Filharmonii, należy do piątku (22.11.2013) wysłać sms z uzasadnieniem,
dlaczego właśnie do Ciebie ma trafić bilet, pod numer 7248 o treści „zycie4. treść uzasadnienia” Koszt sms-a to 2,46 zł z VAT.
Mistrzowski recital
fortepianowy w filharmonii
W dniu 29 listopada 2013 r.
o godz. 19.00 w sali koncertowej Filharmonii WarmińskoMazurskiej im. Feliksa Nowowiejskiego w Olsztynie, w cyklu „Mistrzowskie recitale fortepianowe”, wystąpi Wojciech
Waleczek – fortepian. Ten wybitny polski pianista koncertował w krajach Unii Europejskiej, w Szwajcarii, Bośni i
Hercegowinie, Mołdawii, Rosji, Jordanii, Palestynie, Iranie, Kanadzie, Japonii, a tak-
że w Stanach Zjednoczonych.
Wojciech Waleczek urodził się
w 1980 r., ukończył z wyróżnieniem Akademię Muzyczną im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, w klasie
fortepianu Zbigniewa Raubo
w 2003 r. Naukę kontynuował
podczas studiów podyplomowych w Vancouver Academy
of Music w Kanadzie, pod kierunkiem Lee Kum-Singa.
Stale powiększany repertuar artysty zawiera aktual-
nie kilkadziesiąt
utworów na fortepian i orkiestrę, ponad sto pozycji solowych oraz utwory kameralne od
baroku po współczesność. W recitalu w naszej filharmonii pianista
wykona kompozycje Ryszarda Wagnera, Fryderyka Chopina
i Franciszka Liszta.
BARAN 21 III - 20 IV
Przymykanie oczu na głupotę może zemścić się w sytuacji, gdy wróci ona do Ciebie
w najmniej oczekiwanym momencie. Bądź bardziej asertywny i nie podlizuj się nikomu. Zwłaszcza szefowi.
BYK 21 IV - 20 V
Przygotuj się na emocjonujące chwile. Pojawią się nowe
znajomości, ciekawe rozmowy, których wynik może zadecydować o Twojej najbliższej przyszłości. Zawodowej
i towarzyskiej.
BLIŹNIĘTA 21 V - 21 VI
Możesz wpaść na nowy
sposób zarabiania pieniędzy.
Jeśli okaże się nadzwyczaj skuteczny i zgodny z Twoimi zainteresowaniami, to na wszelki wypadek skonsultuj się z zaprzyjaźnionym prawnikiem.
RAK 22 VI - 22 VII
Nowe spotkanie będzie zapowiedzią czegoś bardzo interesującego. Cierpliwość będzie nagrodzona. To, co się wyklaruje,
może okazać się trwałe. Chociaż
podobno nic nie trwa wiecznie.
LEW 23 VII - 23 VIII
Bardzo możliwe, że otrzymasz propozycję ciekawej
pracy. Będziesz jednak musiał przejść coś w rodzaju egzaminu. Przygotuj się solidnie
i nie ściągaj, bo narobisz sobie
wstydu. To nie matura.
PANNA 24 VIII - 23 IX
Od dawna towarzyszy Ci
przekonanie, że nie ma rzeczy
niemożliwych. Przynajmniej dla
Ciebie. Dlatego osiągniesz to,
czego pragniesz. Musisz jednak
w końcu zdecydować się na coś.
Zapraszamy! Bilety w cenie: normalny – 40 zł, ulgowy
– 30 zł, karta melomana – 20 zł.
WAGA 24 IX - 23 X
Wskazany jest duży dystans i rezerwa wobec wszyst-
kich składanych Ci obietnic. Duże oczekiwania mogą
stać się źródłem nie mniejszego rozczarowania. Nie daj się
oczarować, ale sam czaruj.
SKORPION 24 X - 22 XI
Aby osiągnąć sukces, zabierz
się za coś ambitniejszego. Nie kieruj się wyłącznie chęcią zysku.
Czasami warto spojrzeć na siebie
nie tylko przez pryzmat lustra.
Ono prawdy Ci nie powie.
STRZELEC 23 XI - 21 XII
Pamiętaj: to, czego pragniemy, rzadko bywa w zasięgu ręki. Jeżeli jednak jesteś
zdecydowany, by skoczyć na
głęboką wodę, nie oglądaj się
za siebie. Nie zapomnij jednak
o kole ratunkowym.
KOZIOROŻEC 22 XII - 20 I
Pojawi się możliwość naprawienia tego, co kiedyś zostało zepsute. Trzeba odrzucić
ciągłe żale i uprzedzenia. Autoryzowany zakład naprawczy poradzi sobie z tym problemem. Niestety nie za darmo.
WODNIK 21 I - 19 II
Sumienność i dokładność
to niezawodne metody, aby
osiągnąć zawodowy sukces.
Oczywiście nie są jedyne. Ale
zacznij właśnie od nich, bo od
czegoś przecież musisz zacząć. W końcu.
RYBY 20 II - 20 III
Jeśli masz już dość zawodowej rutyny i nudnego zajęcia, to ruszaj do przodu. Z właściwym sobie wdziękiem wybrniesz z każdej kłopotliwej
sytuacji. Nie szukaj jednak kłopotów na siłę.
Redakcja zastrzega sobie prawo do unieważnienia horoskopu,
bez podania przyczyn!
AZB
14
“Nowe Życie Olsztyna” 22 (121) 2013
rozmaitości
Mój rynek Herbata dobra
na wszystko
To nazwa nowo otwartego wiejskiego centrum handlowego
w Dywitach. Przede wszystkim swoje produkty będą mogli
w nim sprzedawać twórcy ludowi, rękodzielnicy, rolnicy, działkowcy i drobni rzemieślnicy z okolicznych wsi i miasteczek.
Tak jak powiedział wójt
gminy Jacek Szydło: – Zamysłem stworzenia w starej, zabytkowej stodole miejsca do handlu było promowanie rodzimych, regionalnych produktów wytwarzanych według domowych tradycji i receptur.
Przy modernizacji i adaptacji stodoły korzystano
ze środków własnych i pochodzących z Unii Europejskiej. Całkowity koszt to ponad 700 tysięcy złotych. Na
otwarciu pojawili się sekretarz stanu w Ministerstwie
Finansów, poseł ziemi olsztyńskiej, a zarazem mieszkaniec gminy Janusz Cichoń,
oraz podsekretarz stanu
w Ministerstwie Skarbu Urszula Pasławska. Powiedzieli, że pomysł jest wspaniały.
Stwierdzili, że liczba pierwszych sprzedających i mnogość ich produktów zaświadczają o potrzebie takiego
miejsca. Inicjatywa jest trafiona. Było to również widać
po liczbie odwiedzających
pasaż handlowy Nasz Rynek. Producentom, jak również mieszkańcom naszego
regionu potrzebne jest miejsce, gdzie można zaprezentować oraz kupić to, co jest wytwarzane w gospodarstwach
rolnych, na działkach czy
w zakładach rzemieślniczych.
Dywickie wiejskie centrum handlowe na początku będzie otwarte co sobotę
i wtorek od 9 do 17, a potem
może i w inne dni.
JP
Znam wielu miłośników dobrej herbaty. Żadne spotkanie nie obejdzie się bez filiżanki tego gorącego napoju. Najsilniej na układ
nerwowy wpływają mieszanki. Jeśli ktoś preferuje łagodniejszą opcję, to proponuję przygotowanie herbaty z jednego zioła.
Chmiel – ma działanie uspakajające, rozkurczowe. Warto go użyć przy zmęczeniu i wyczerpaniu nerwowym, trudnościach w zasypianiu oraz nadpobudliwości.
Dziurawiec – działa rozkurczowo na układ trawienny i łagodzi wzdęcia.
Mięta – działa orzeźwiająco i dezynfekująco. Napary stosuje się w zaburzeniach trawienia, skurczach żołądka lub przy braku apetytu. Warto ją pić zamiast
zwykłej herbaty, zwłaszcza gdy prowadzimy siedzący tryb życia.
Szałwia – zmniejsza potliwość i nadmierną pobudliwość nerwową.
Herbatka dla singli – jeśli nie masz
czasu na przyrządzanie skomplikowanych
mieszanek, to możesz wspomóc się zwykłymi naparami z jednego zioła. Do szklanki wsyp łyżeczkę ziół, zalej wrzątkiem i odstaw pod przykryciem na kwadrans. Pij dwa,
trzy razy dziennie po filiżance naparu.
Dla rozdrażnionych – wymieszaj trochę
dzikiej róży i kwiatu rumianku, liści melisy, ziela dziurawca i szyszki chmielu, dodaj też kilka listków mięty. Zalej to filiżanką wrzątku i odstaw pod przykryciem
na dziesięć minut. Pij dwa razy dziennie po filiżance.
PAnna
Sposoby na chandrę
Prawie każda z nas boryka się co roku z jesiennym obniżeniem nastroju, poczuciem wyczerpania, a nawet bezsensu. Po powrocie do ponurego domu zabieramy się do codziennych czynności, ogarnia nas znudzenie i niechęć do wszystkiego. Jak
sobie z tym poradzić? Jak zrobić coś dla siebie?
Jednym ze sposobów jest
planowanie dnia. Trzeba
rozpisać na kartce wszystkie
REKLAMA
czynności, które codziennie
wykonujemy. Określić długość czasu, który nam zajmują i ile mogłyby zająć,
gdybyśmy wykonywały je
w skupieniu i z zaangażowaniem. Ważne jest, aby
w liście planowania naszych
zajęć oddzielić źle kojarzące się nam czynności i przeplatać je „czasem dla siebie”.
Ponieważ będziesz zorganizowana, zaoszczędzony
czas możesz poświęcić na
przyjemności. A twoje przyjemności to robienie czegoś,
na co nigdy wcześniej nie
wystarczało ci czasu.
Wynotuj to, co mogłoby
cię wprowadzić w lepszy
nastrój. Na liście powinny
się znaleźć wszystkie miejsca w okolicy, które chciałaś odwiedzić: kawiarnie,
muzea, sklepy, parki, może
zakłady fryzjerskie lub ko-
smetyczne. Uwzględnij osoby, z którymi nie miałaś do
tej pory czasu się spotkać,
a których towarzystwo
wprawia cię w dobry nastrój. W ten właśnie sposób powstanie twoja lista
przyjemności, do której będziesz mogła wrócić w każdej chwili, gdy poczujesz
objawy jesiennej depresji.
Jak sprawić przyjemność
swojemu ciału? Oto moje pomysły na jesienne popołudnie: maseczka na twarz i dekolt, maseczka na ręce i stopy,
piłowanie paznokci, wmasowywanie kremu, prysznic na przemian zimny i ciepły z peelingiem, skropienie
ulubionymi perfumami, seria brzuszków na piękną talię i brzuch, filiżanka dobrej
herbaty (zwłaszcza zielonej),
stworzenie kompozycji kwiatowej (suche liście, kwiaty),
przeczytanie artykułu w ulubionej gazecie, dekorowanie
stołu przed kolacją ku uciesze męża i całej rodziny.
PAnna
sport
ZGARNIJ
Tąpnięcie
KSIĄŻKĘ
15
“Nowe Życie Olsztyna” nr 22 (121) 2013
Michał Żurek: – Byliśmy słabsi
w Uranii
Po pięciu kolejkach spotkań siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn byli niespodziewanymi liderami PlusLigi. W szóstym meczu niespodziewanie przegrali w Hali Widowiskowo-Sportowej „Urania” z Lotosem Trefl Gdańsk 0:3. Tuż po tym zdarzeniu swoimi
spostrzeżeniami z meczu i dotychczasowych wyników drużyny podzielił się z nami Michał Żurek, libero Indykpolu AZS.
skład naszej drużyny mocno się zmienił. Trenujemy
ze sobą od czterech miesięcy, a w pełnym składzie od
kilku tygodni. Potrzebujemy jeszcze czasu, żeby dopracować pewne elementy
w naszej grze.
Czy zlekceważyliście
rywala?
O tym nie ma mowy.
Zdawaliśmy sobie sprawę,
że będzie to bardzo trudny mecz. Gdańszczanie grali nierówno, mieli na koncie
mało punktów, więc przyjechali do nas mocno zdeterminowani. My wiedzieliśmy o tym i przed meczem
postanowiliśmy dać z siebie wszystko. Nie chcieliśmy rywalom pobłażać. Jednak rzeczywistość okazała
się inna. Po prostu byliśmy
tego dnia słabsi. Gdańsk
potrafił to wykorzystać.
W każdym elemencie był od
nas skuteczniejszy.
Mimo tej porażki wasza
sytuacja w tabeli jest
dobra. Zdobyliście dotąd
12 punktów, czego zapewne nikt się nie spodziewał.
To prawda. Te punkty są nam bardo potrzebne i cieszymy się, że tyle
ich zdobyliśmy. Teraz możemy grać spokojniej, nie
martwić się o to, co będzie, jeśli przegramy. Porażki są wkalkulowane
w sport. Ważne, żeby wyciągać odpowiednio szybko
wnioski. Zapewniam olsztyńskich kibiców, że się nie
poddamy. Jesteśmy drużyną na dorobku, która chce
systematycznie robić postępy. Kolejne punkty są w naszym zasięgu.
W czym byliście
gorsi?
Tak jak Lotos nikt z nami dotąd nie zagrał. Rozrzucili nas zagrywką, pokonali walką w obronie. Nie
potrafiliśmy lepiej wykorzystać pierwszego ataku.
A oni nas tym gnębili. Staraliśmy się znaleźć na to
receptę, lecz się nie udało.
To było tak, jak gdyby ktoś
sypnął piaskiem w tryby. Po
prostu coś się w naszej maszynie zacięło.
Kolejne dwa mecze zagracie na wyjeździe.
Nie ma różnicy, czy gramy u siebie, czy na wyjeździe.
W każdym meczu chcemy
zdobywać punkty. Porażka
z Lotosem zmotywuje nas do
większej pracy na treningach
i do walki o kolejne zdobycze.
Wygraliśmy już w Jastrzębiu
i w Kielcach. Dlaczego nie
mamy
tego
powtórzyć
w Częstochowie i Bielsku
Białej?
Część dziennikarzy zarzuciła wam brak woli
walki, to że nie przypominaliście drużyny
z pierwszych pięciu
spotkań.
To jest sport i wszystko
może się zdarzyć. Trudno
jest utrzymać równie wysoką dyspozycję przez cały sezon. Kiedyś musi przytrafić się słabszy dzień. Tak
stało się podczas rywalizacji z Lotosem. Proszę też zauważyć, że w lidze występuje 12 zespołów. Rozgrywki są długie i każda ekipa
rozegra w zasadniczej części sezonu 22 mecze. Poza tym widać, że teoretycznie ci słabsi potrafią urywać
punkty liderom. Zwróćmy
uwagę na to, że po pięciu
kolejkach spotkań nie było w lidze zespołu bez poREKLAMA
rażki. Bez zwycięstwa pozostawali jedynie siatkarze Transferu Bydgoszcz,
ale i oni wywalczyli punkt
w starciu z mistrzem Polski.
Przez moment byliście
liderem rozgrywek...
To bardzo fajne uczucie,
lecz zdawaliśmy sobie sprawę, że kolejne mecze będą
trudniejsze. Każdy spina się
podczas meczu z liderem.
Bo to przecież takie chwalebne go ograć. Nie będzie-
my z tego robić jakiejś tragedii. Na pewno wyciągniemy
z meczu odpowiednie wnioski. Proszę zauważyć, że
REKLAMA
Notował: WAD
Stomil
ponownie
walczy o byt
Wielu miłośników sportu lubi analizować osiągnięcia swoich drużyn i zawodników. Szczególnie fani piłki nożnej. Spragnieni wielkiej piłki olsztynianie z radością przyjęli awans Stomilu do pierwszej ligi. To, po
kilku latach posuchy, kolejny sezon olsztyńskich piłkarzy na tym szczeblu rozgrywek. Czy można go porównać z ubiegłym?
Każdy sezon jest inny, lecz
pewne analogie można zaobserwować. Przede wszystkim
ponownie walczono o utrzymanie się na tym szczeblu
rozgrywek. Co prawda zawodnicy rozegrali 16 kolejek
spotkań (tekst napisano przed
rozegraniem ostatniej kolejki jesiennej rundy), ale olsztynianie nie są pewni pierwszoligowego bytu. Przed rokiem stomilowcy zadomowili się w strefie spadkowej i na
zakończenie rundy mieli kilka punktów straty do strefy
bezpiecznej. Wówczas udało
się je odrobić i zająć bezpieczną lokatę. Teraz teoretycznie jest lepiej. Stomil zajmuje trzynaste miejsce, lecz jest
to jedyna optymistyczna wiadomość. Dlaczego? Bo tabela
jest w tym sezonie niezwykle
spłaszczona. Zajmującą ósmą
lokatę Miedź Legnicę dzieliło od ostatniego Okocimskiego Brzesko tylko sześć punk-
tów. Stomil znajdował się
punktowo gdzieś pośrodku,
mając trzy punkty straty do
Miedzi i tyle samo przewagi nad Okocimskim. Już z tego wynika wniosek, że każda porażka może zepchnąć
olsztynian do strefy spadkowej. A najbliżsi rywale Stomilu do słabeuszy raczej się
nie zaliczają. Wręcz przeciwnie. Zarówno Górnik Łęczna, jak i Arka Gdynia włączyły się do walki o awans do
Ekstraklasy! Dlatego o punkty w tych meczach będzie niezwykle trudno, lecz trzeba
o nie walczyć. Każdy zawodnik może pomóc zadbać
o przyszłość zespołu w pierwszej lidze. Pod wodzą trenera Adama Łopatko, który zastąpił Zbigniewa Kaczmarka,
olsztynianie zdobyli dziewięć
punktów. Wszystkie na własnym boisku. Czas coś zmienić i zacząć zdobywać punkty w meczach wyjazdowych.
WAD
REKLAMA
16
reklama
“Nowe Życie Olsztyna” 22 (121) 2013
Ożywienie
na rynku nieruchomości
Druga połowa roku przyniosła zauważalne ożywienie rynku nieruchomości. W trzecim kwartale trudno było nie zauważyć wyraźnego wzrostu liczby transakcji kupna-sprzedaży mieszkań oraz nieruchomości komercyjnych zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym.
Ożywienie
zostało spowodowane głównie utrudnieniami w pozyskiwaniu kredytów hipotecznych, jakie czekają
nas już od samego początku przyszłego roku. Aby
otrzymać kredyt, będziemy musieli dysponować
przynajmniej pięcioprocentowym wkładem własnym, który szczególnie
dla młodych ludzi może
okazać się trudny do zdobycia. Kolejną przyczyną
wzrostu sprzedaży jest coroczna ucieczka przedsiębiorców przed podatkiem
oraz fakt, że rynek przesycony do tej pory mieszkaniami powoli wraca do
równowagi. Wbrew pozorom zainteresowanie programem
dofinansowań
MDM jest aktualnie na tyle małe, że rynek nie odczuł jeszcze jego skutków.
Analitycy przewidują jednak możliwość wzrostu
cen po jego uruchomieniu
w przyszłym roku.
MDC Sp. z o.o. aktualnie zamyka inwestycję
przy ulicy Mroza. Do końca grudnia planujemy oddać do użytkowania ostatni, piąty budynek. Równolegle trwają prace związane
z zagospodarowaniem zieleni i budową drugiego kolorowego placu zabaw. Mimo lokalizacji w centrum
Jarot, w sąsiedztwie dwóch
ruchliwych ulic – Wilczyńskiego i Witosa, całe osiedle
już teraz sprawia wrażenie
przyjaznej, wyciszonej i jasnej enklawy spokoju i bezpieczeństwa.
Dyrektor
ds. deweloperskich
Rafał Załoga
Zapoznać się z naszą ofertą można
w biurze sprzedaży przy ulicy
Mroza 15 przez 6 dni w tygodniu.
Zapraszamy także na stronę
internetową: www.opisie-mdc.pl.

Podobne dokumenty

Życie Olsztyna 7/130

Życie Olsztyna 7/130 zgodnie z rytmem przyrody. Oby po zakończeniu odnowień nie zabrakło deszczu, który zapewni sadzonkom

Bardziej szczegółowo

Olsztyna

Olsztyna nie przekraczała 10 stopni. Wieści z Olsztyna wybrał i skomentował JJP

Bardziej szczegółowo

Życie Olsztyna 10/133

Życie Olsztyna 10/133 też za kulisy. To wszystko tylko 7 czerwca podczas Nocy Teatru Jaracza. Startujemy o 15:00. Do zobaczenia przy ul. 1 Maja 4. (r)

Bardziej szczegółowo