Nasz cel to kontrola nad guzem

Transkrypt

Nasz cel to kontrola nad guzem
Polska Dziennik Zachodni
Sobota–niedziela, 11–12 stycznia 2014
www.dziennikzachodni.pl
Magazyn Rodzinny • IX
Nasz cel to kontrola nad guzem
A Dr Arkadiusz Lech, neurochirurg, w rozmowie zDZ wyjaśnia, co należy leczyćza pomocą Gamma Knife
A To urządzenie jest bronią w walce z nowotworami, np. mózgu, ale też chorobami nienowotworowymi
W Polsce z leczenia
Gamma Knife
mogłoby skorzystać
rocznie do 3 tys.
pacjentów.
dzi o leczenie „nożem gamma”. Jest on obecnie Prezydentem Światowego Towarzystwa Radiochirurgii.
Jak szybko widać efekty leczenia Gamma Knife?
Leczenie za pomocą Gamma
Knife nie jest błyskawiczne
jak chirurgiczne cięcie, bo
na efekty trzeba niekiedy
długo czekać. W niektórych
przypadkach nawet
do dwóch lat. Wystarczy jednak jedna sesja, jedno napromienienie guza, by osiągnąć
dobry skutek. Sprawdzamy
ten efekt kontrolując pacjenta co ok. pół roku. Badania takie jak tomograf komputerowy czy rezonans magnetyczny pokazują nam, jak „zachowuje się” guz. Warto dodać,
że naszym celem nie jest
zniszczenie guza, bo on
w mózgu przecież pozostanie, a przede wszystkim uzyskanie nad nim kontroli, czyli
spowodowanie jego zmniejszenia lub zatrzymania wzrostu. W przypadku chorób nienowotworowych, np: neuralgii nerwu trójdzielnego, wyniki leczenia są odczuwalne
już po kilku tygodniach.
Jak długo trwa przygotowanie
pacjenta do leczenia „nożem
gamma”?
Sama procedura jest ograniczona do jednego dnia, choć
są sytuacje wymagające dłuższego przygotowania, np.
w przypadku dzieci. Każdy
chory ma przymocowaną
do głowy ramę
stereotaktyczną, przypominającą rusztowanie hełmu.
Ona staje się odniesieniem
dla naszych obliczeń i działań. Pacjent jest znieczulony
miejscowo. Nad całym procesem czuwa zespół specjalistów: neurochirurg, radioterapeuta, radiolog oraz fizyk.
W ramie wykonywane są badania: tomografia komputerowa, rezonans, ewentualnie
angiografia. Otrzymane dane
służą do opracowania protokółu leczenia. Dla pacjenta
jest ono całkowicie bezbolesne. Jedyny dyskomfort stanowi właśnie rama
stereotaktyczna.
Gamma Knife to urządzenie
doskonałe?
Nie ma urządzeń doskonałych, ale to jest z pewnością
bardzo skuteczne urządzenie
jeśli chodzi o napromieniowane wielu zmian zlokalizowanych w obrębie głowy
i górnego odcinka szyi. Jest
bardzo pomocne w leczeniu
przerzutów. Jednocześnie
można ich leczyć nawet kilkadziesiąt, co wydatnie
pod uwagę ich sumaryczną
objętość. Choć jestem zwolennikiem Gamma Knife, to
jako neurochirurg wyznaję
zasadę, że jeśli guz znajduje
się w miejscu dostępnym, to
lepiej go wyciąć, bo co się
usunie, tego po prostu nie
ma. Ograniczeniem dla interwencji za pośrednictwem
Gamma Knife jest oczywiście
położenie zmiany. Nie możemy stosować Gamma Knife,
gdy guz zlokalizowany jest
miejscu krytycznym np. otacza nerw wzrokowy. Zawsze
celem jest uniknięcie, bądź
maksymalnie ograniczenie,
wystąpienia deficytów neurologicznych. Po 30 latach
obserwacji można jednak
stwierdzić, że skuteczność
Gamma Knife jest często porównywalna ze skutecznością zabiegów chirurgicznych,
a ryzyko powikłań jest zdecydowanie mniejsze, jak
w przypadku nerwiaków.
FOT.MATERIAŁY PRASOWE
Co to jest Gamma Knife?
To urządzenie z 192 źródłami
promieniowania gamma,
w którym każda z wiązek jest
słaba, ale wycelowane razem
w jeden cel, czyli najczęściej
w guza, są w stanie go zneutralizować albo zniszczyć.
Gamma Knife skonstruował
w pod koniec lat 60. ubiegłego wieku twórca
radiochirurgii prof. Lars
Leksell z Instytutu
Karolinska w Sztokholmie.
Dziś mamy do czynienia z kolejną generacją tego wyjątkowego urządzenia. Aparat jest
całkowicie skomputeryzowany, wygodny w użyciu dla pacjenta i perfekcyjny. To niezwykle istotne, bo najważniejszą częścią naszej pracy
są obliczenia: promieniowaniem w odpowiedniej dawce
musimy trafić w ściśle określony cel. To w nim kumuluje
się energia pochodząca ze 192
źródeł.
Brzmi to kosmicznie...
Promieniowanie gamma,
którego źródłem jest kobalt,
jest bezpieczne dla pacjenta,
najszybciej się wytraca, czyli
jego dawka spada poza określonym celem do nieszkodliwych wielkości. Dlatego
z Gamma Knife możemy skorzystać, gdy zmiana nowotworowa znajduje się blisko
struktur mózgu odpowiedzialnych za m.in. wzrok,
słuch, czyli tzw. krytycznych.
W polskiej praktyce medycznej Gamma Knife jest nadal
nowością, choć od kilku lat
aparat taki działa w Warszawie w ramach kontraktu
z NFZ. Nasz, w Uniwersyteckim Centrum Okulistyki
i Onkologii (tzw. dawny
„szpital przy Ceglanej” –
przyp. red.) w Katowicach
jest drugi. Siedem miesięcy
byłem na szkoleniu w Marsylii, w której, obok Pittsburgha
w USA, znajduje się największy ośrodek leczenia Gamma
Knife. Metodę leczenia Gamma Knife poznałem dzięki
prof. Jeanowi Régis z Centrum Neurochirurgii
Stereotaktycznej i Funkcjonalnej przy Szpitalu Uniwersyteckim La Timone. Profesor Jean Regis jest światowym autorytetem, jeśli cho-
b Neurochirurg drArkadiuszLech,prof.JeanRegis zośrodkawMarsylii, światowyautorytet
wdziedzinie GammaKnife oraz prof. SergiuszNawrockiwCentrumOkulistyki iOnkologii wKatowicach
Nowoczesna onkologia
GammaKnife naraka
A Pracownia Gamma Knife
znajduje się w Uniwersyteckim
Centrum Okulistyki i Onkologii
w Katowicach przyulicy Ceglana. To jedyne takie urządzenie
w regionie, drugie w Polsce.
Za jego pośrednictwem można
leczyć zarówno dorosłych pacjentów, jak i dzieci. Nawet kilkuletnie. Przyjmuje się, że jedno takie urządzenie powinno zabezpieczać od 5 mln do 10 mln pacjentów w danej populacji.
Otwarty wczoraj oficjalnie ośrodek onkologiczny w szpitalu
przy Ceglanej stanowi podstawę
dla działalności Katedry Onkologii i Radioterapii wraz z Kliniką
Onkologii, Radioterapii i Kliniką
Chirurgii Onkologicznej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego
w Katowicach.
Jakuczyćoraku
a Obecnie studenci
medycyny mają od 30 d0 60
godzin zajęć zonkologii,
a tylko dwa uniwersytety medyczne: Śląski iGdański mają
własne ośrodki onkologiczne.
Za kilka lat rak będzie pierwszą
przyczyną zgonów Polaków.
Co drugi zachoruje nanowotwór, aco trzeci umrze.
przedłuża życie chorego nawet o kilka lat.
Obserwowałem takie przypadki właśnie we Francji.
Chorzy z przerzutami poddawani terapii Gamma Knife systematycznie przychodzili
do kliniki na kolejne leczenie,
w przypadku jeżeli pierwsze
etapy terapii były skuteczne,
a tzw. międzyczasie pojawiały się nowe zmiany. Gamma
Knife można leczyć wiele
zmian nowotworowych i nienowotworowych. Najczęściej
wskazaniem są naczyniaki,
oponiaki, nerwiaki nerwów
czaszkowych, guzy przysadki, przyzwojaki, hamartoma,
guzy przerzutowe, neuralgie
nerwów czaszkowych, głównie trójdzielnego. „Nóż gamma” wykorzystywany jest
też w leczeniu niektórych
chorych na chorobę
Parkinsona. Gamma Knife
jest także bardzo często stosowany w połączeniu z tradycyjnym leczeniem neurochirurgicznym, np. przy częściowym usunięciu guza lub
jego wznowie. W przypadku
zmian nieoperacyjnych może
być natomiast jedyną możliwością leczenia. Myślę, że
najbliższa przyszłość pokaże
nam kolejne zalety Gamma
Knife. Pewnie też konstruk-
torzy nie powiedzieli ostatniego słowa.
Czy koszty zabiegu tradycyjnego są wyższe niż wtedy, gdy zastosujemy Gamma Knife? Z jednej strony mamy hipernowoczesną procedurę, a z drugiej
operację neurochirurgiczną
z jej wszystkimi uwarunkowaniami szpitalnymi...
Zabieg Gamma Knife
w ośrodku warszawskim został wyceniony przez Narodowy Fundusz Zdrowia na 25
tys. zł. Nie jest łatwo porównać określone zabiegi, ale
na pewno czas hospitalizacji,
rehabiltiacji w przypadku tradycyjnych metod są dłuższe,
a zatem i cena rośnie. Często
po operacjach neurochirurgicznych chorzy idą na rentę,
co też podnosi koszty.
Jakie Gamma Knife
ma słabości?
Limitem dla leczenia jest
wielkość guza. Im jest on
większy, tym trudniejsze zadanie. Cały czas musimy pamiętać, że do mózgu dostarczamy określoną dawkę energii, która musi być bezpieczna. W planie leczenia musimy brać pod uwagę szereg
czynników. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, gdy
zmian w obrębie mózgu jest
więcej, wtedy trzeba brać
300
APARATÓW GAMMA KNIFE
DZIAŁA NA ŚWIECIE.
W EUROPIE 49, W POLSCE – 2
Ile aparatów Gamma Knife
powinno być w Polsce?
Trzy, cztery. Każdy kraj stosuje swoje własne rozwiązanie. Zdziwiło mnie na przykład, że w Hiszpanii jest tylko jeden Gamma Knife,
a w innych, mniejszych krajach, znacznie więcej.
Do niedawna, do uruchomienia Centrum Gamma Knife
w Warszawie, większość polskich pacjentów jeździła
na leczenie do Pragi. W sumie na świecie działa około
300 aparatów Gamma Knife,
z czego 60 w Japonii, ponad
120 w Stanach Zjednoczonych. Jak widać, ta bogatsza
część świata inwestuje
w urządzenia, dostrzegając
i doceniając ich skuteczność.
Nasz, katowicki, Gamma
Knife jest czterdziestym
dziewiątym na Starym Kontynencie.
Ile Narodowy Funfusz Zdrowia
powinien takich sesji
zakontraktować w Polsce,
biorąc pod uwagę, że kontrakt
powinny dostać dwa ośrodki:
katowicki i warszawski?
Z danych epidemiologicznych wynika, że do Gamma
Knife kwalifikowałoby się
rocznie w Polsce od 2,5 do 3
tysiąca pacjentów.
AGATA PUSTUŁKA

Podobne dokumenty