Agata Janiszek Universidad de Murcia Hiszpania 2013_2014 WZ

Transkrypt

Agata Janiszek Universidad de Murcia Hiszpania 2013_2014 WZ
Sprawozdanie z wyjazdu w ramach programu Erasmus
Agata Janiszek
Universidad de Murcia, 01.09.2013 - 03.02.2014 r.
Wydział Zarządzania Politechniki Lubelskiej
W roku akademickim 2013/2014 w semestrze zimowym miałam przyjemność
uczestniczyć w programie Erasmus. Długo zastanawiałam się, czy wyjechać na studia za
granicę i po rozważeniu wszelkich za i przeciw stwierdziłam, że taka szansa może się już
nigdy nie powtórzyć. W dniu dzisiejszym, po powrocie mogę powiedzieć, że to jeden
z najpiękniejszych okresów mojego życia, a nawet zaryzykuje stwierdzenie, że
najpiękniejszy. Dlatego wszystkim, którzy mają obawy chciałabym powiedzieć, że dobrze, że
się boicie, bo nie było łatwo, ale było cudownie! To czego doświadczycie nikt Wam nigdy nie
zabierze. Wspomnienia i doświadczenia są Wasze na zawsze!:) Zobaczcie jak to było w moim
przypadku..
KROK 1
Decyzja o wyjeździe dojrzewała we mnie od drugiego roku studiów, po to aby na
przedostatnim roku zdecydować się, że jadę. Chciałam pojechać na cały rok, ale niestety los
figle płatał i nie udało mi się to. Musiałam przełożyć swój wyjazd na ostatni semestr moich
studiów. Wtedy dopiero pojawiły się setki obaw dotyczących obrony pracy magisterskiej.
Jednak jak mówi, Steve Jobs nie szukaj problemów, szukaj sposobów, aby je rozwiązać.
KROK 2
Dokąd jechać? Zawsze marzyłam o wyjeździe do Wielkiej Brytanii. Chciałam poprawić mój
język angielski, jednak Wydział Zarządzania nie miał podpisanej umowy z tym krajem.
Przeprowadzając wywiad wśród moich znajomych, którzy byli już na wymianach studenckich
uznałam, że najlepsza dla mnie będzie Portugalia, ze względu na klimat, język i panujące tam
warunki. Rozważałam też wyjazd do Hiszpanii, ale niemalże do ostatniej chwili, w której
składałam dokumenty deklarowałam się na wyjazd do Portugali. Bałam się wybrać Hiszpanię
nie znając języka. Wszyscy znajomi mówili mi, że nie poradzę sobie tylko ze znajomością
angielskiego, gdyż Hiszpanie nie umieją innych języków niż swój własny. Okazało się
jednak, że to nie do końca jest prawda, ale o tym później. Chęć życia w bardziej gorącej
strefie klimatycznej przeważyła w kwestii wyboru. Poleciałam do Hiszpanii i jestem z tego
bardzo zadowolona.
KROK 3
Nauka języka. W związku z tym, że moja decyzja o wyjeździe do Hiszpanii, a nie do
Portugalii zapadła dość późno, nie mogłam zacząć wcześniej kursu językowego niż
w wakacje. Uczestniczyłam w dwumiesięcznym kursie intensywnym, który jest
odpowiednikiem dwóch semestrów nauki. Znałam zatem tylko podstawy gramatyki
i pojedyncze słówka. Z ogromnym strachem wyleciałam z kraju. Początkowo posługiwałam
się tylko językiem angielskim, jednakże po upływie około jednego miesiąca odważyłam się
używać dwóch języków. Przez pierwsze 2 tygodnie września mieliśmy zorganizowany kurs
językowy przez Universidad de Murcia. Był to kurs bezpłatny, za który otrzymałyśmy 3 pkt
ECTS. Zapisy na kurs odbywają się dużo wcześniej drogą e-mailową. Trzeba śledzić
informacje na stronie internetowej uniwersytetu.
Drugi kurs, z którego korzystałyśmy to kurs semestralny, płatny, 6 pkt ECTS, również
zorganizowany przez Universidad de Murcia, zakończony certyfikatem językowym. Był on
kontynuacją wspomnianego już wcześniej dwutygodniowego kursu i zapisy na niego odbyły
się w drugiej połowie września w miejscowym sekretariacie.
KROK 4
Zakwaterowanie. Akademik, czy pokój w mieszkaniu studenckim? W tej kwestii decyzja
zapadła dużo szybciej, gdyż ceny akademików były dużo wyższe niż pokojów do wynajęcia.
Czasem blisko dwukrotnie. Na stronie Universidad de Murcia znajdują się ogłoszenia
mieszkań, które przeglądałam będąc jeszcze w Polsce, ale bardziej praktyczna okazała się
grupa na portalu Facebook, do której zostałam zaproszona po polubieniu fanpage'a
uniwersytetu. Wybrałam na początek dwa mieszkania z ogłoszenia i pojechałam je obejrzeć.
Byłam w bardzo komfortowej sytuacji, gdyż w sąsiednim mieście mieszka moja rodzina,
która zna język hiszpański i pomogli mi w wyborze mieszkania i uzgodnieniu warunków.
Nasze mieszkanie było bardzo przestronne, zadbane i stosunkowo nie drogie. Cena
za 1 miesiąc wynosiła 180 E już z opłatami. Początkowo wydawało się to dość dużo, ale
z czasem porównując inne mieszkania naszych znajomych okazało się, że jest to dobra cena.
W mieszkaniach, w których cena była niższa, często opłaty przewyższały naszą kwotę z już
wliczonymi opłatami. Wadą mieszkań hiszpańskich jest to, że nie mają centralnego
ogrzewania. W grudniu i styczniu jest w mieszkaniach, naprawdę zimno. Temperatury wahają
się między 10-15 stopni. W grudniu kupiłyśmy mały grzejnik, gdyż nie dało się wytrzymać
bez niego.
KROK 5
Koszty utrzymania. Wyżywienie i artykuły codziennego użytku w większości są
w podobnych cenach do polskich produktów. Zdarzają się jednak takie, które były dużo
droższe i starałyśmy się ich nie kupować. W Hiszpanii bardzo popularne są targi
tzw. mercado, które są raz w tygodniu i można tam kupić niemal wszystkie produkty w dużo
niższych cenach niż w supermarketach. Odzież można kupić w bardzo dobrych cenach, gdy
są wyprzedaże. Nie różni się to niczym od Polski. Jeśli chodzi o bilety na tramwaj czy
autobus, najlepiej jest wyrobić sobie bonobus, który uprawnia do sporych zniżek. Jeden bilet
na uczelnię, bez karnetu kosztował ponad 5 zł. W karnecie ok 2 zł. W związku z tym, że
uczelnia znajduje się na obrzeżach miasta, trzeba korzystać z przejazdów podmiejskich. My
miałyśmy 6 km do uczelni. Kupowałyśmy karnet na tramwaj miesięczny, bądź w okresie
świątecznym na określoną liczbę przejazdów. Kartę taką można wyrobić dopiero po
uzyskaniu adresu e-mail z uczelni oraz dokumentu potwierdzającego, status studenta
Unieversidad de Murcia. Było to możliwe dopiero w drugiej połowie września. Bilet
elektroniczny zawierał zdęcie, które było wykonywane na miejscu, w jedną minutę i bez
żadnych opłat.
KROK 6
Buddy Program - Padrino. Przed wyjazdem z Polski otrzymałyśmy możliwość skorzystania
z programu, w ramach którego studenci z uczelni przyjmującej deklarują się dobrowolnie, że
chcą pomóc przyjeżdżającym studentom w ważnych sprawach. Program ten w Murcii nie był
do końca dobrze zorganizowany, gdyż nie wszyscy studenci, którzy zadeklarowali chęć
posiadania takiego opiekuna otrzymali go. Ja miałam to szczęście, że mój opiekun odezwał
się do mnie e-mailowo jeszcze gdy byłam w Polsce. Bardzo cenię sobie ten program, gdyż
mój Padrino był ze mną wszędzie gdzie go potrzebowałam. Pomógł mi i moim koleżankom
w zakwaterowaniu, złożeniu dokumentów, przedstawił obiekty na kampusie oraz pokazał
miasto. Zaprzyjaźniliśmy się do tego stopnia, że wspierał nas przez cały semestr, nie tylko
w pierwszych dniach. Do dziś utrzymujemy kontakt i jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi.
KROK 7
Wybór przedmiotów.
Universidad de Murcia oferuje studentom programu Erasmus możliwość uczestniczenia
w dowolnych zajęciach w pierwszych tygodniach nauki w celu wyboru przedmiotów. Student
może uczęszczać na różne przedmioty, aby sprawdzić, czy mu odpowiadają, aż do momentu
ostatecznego zatwierdzenia Learning Agreement przez obydwie uczelnie. Ja i moje koleżanki
w pierwszych tygodniach wybrałyśmy sobie więcej przedmiotów, tak aby potem móc
zrezygnować z tych, które nam nie odpowiadały. Trzeba pamiętać jednak, że muszą one być
zbliżone do przedmiotów, które aktualnie powinno się zaliczać w Polsce. Polecam śledzić już
na początku terminy i formy egzaminów z każdego z nich, gdyż w Hiszpanii na niektórych
przedmiotach bardzo popularne są egzaminy dwuczęściowe. Część testowa z ujemnymi
punktami oraz część praktyczna, która z reguły jest bardzo trudna. Jeśli nie zaliczy się części
testowej część druga nie jest nawet sprawdzana. Zdarzają się też przedmioty w których
występuje tylko forma testu i z doświadczenia wiem, że jest je dużo łatwiej zdać.
KROK 8
Czas wolny - przyjemności. Jak powszechnie wiadomo Hiszpania jest krajem o bardzo
bogatej kulturze i urozmaiconym życiu nocnym. Upały sprawiają, że mieszkańcy najchętniej
wychodzą z domu około godziny 21, jedzą kolacje na mieście i rozpoczynają słynną fiestę,
czyli zabawy nawet do 8-9 rano. Życie w dyskotekach pojawia się około godziny 2 nad
ranem, wtedy to przychodzą Hiszpanie, aby sobie potańczyć. W ciągu roku mają bardzo dużą
ilość świąt, które celebrują w formie zabaw z gorącą muzyką latynoamerykańską. Istnieją
dyskoteki, w których można skorzystać z darmowych lekcji tańca niemalże codziennie.
Polecam Bora Bora w Zig Zag przy ulicy Juan Carlos I. Ogromny przekrój wiekowy
pozbawia Cię stresu i bawisz się nową muzyką i dopiero poznanymi krokami. Jeśli się
wybierzesz do Murcii koniecznie znajdź to miejsce i przekonaj się, że warto.
Murcia jest dość dużym miastem, jednak całe życie toczy się w centrum. Dlatego warto
mieszkać blisko. Jest to najcieplejszy region Hiszpanii dlatego też warto go wybrać zwłaszcza
w semestrze zimowym. Pierwszy prawdziwy chłód pojawił się dopiero w grudniu i trwał
ok 1 -1,5 miesiąca. Dzięki tak cudownej pogodzie mogłam zwiedzić wiele najpiękniejszych
zakątków Hiszpanii. Najczęściej odwiedzanymi przeze mnie miejscami były oczywiście
plaże. Każda z nich jest inna i każda jest wyjątkowa. Hiszpania zachwyca spektakularnymi
widokami. Góry skaliste, palmy, piach i morze to jeden z najbardziej zaskakujących
i niepowtarzalnych pejzaży jakie kiedykolwiek widziałam. Najbliższe plaże są oddalone od
Murcii około 50 km. Jednakże połączenie jest doskonałe. Autobusy dojeżdżają do każdego
miasta turystycznego. Ceny dojazdu do najbliższych plaż wahają się w granicach 5-6 Euro
w jedną stronę. Ja osobiście preferuję wycieczki zorganizowane na własną rękę, jednak gdyby
ktoś z Was chciał skorzystać z okazji i pojechać na wycieczkę, również są takie możliwości.
Są dwie organizacje studenckie, które w dobrych cenach organizują kilkudniowe wypady
poza miasto. Jedną z nich jest ESN, a drugą Erasmus Life. Byłam na jednej wycieczce
4 dniowej organizowanej przez Erasmus Life. Zwiedziliśmy 4 miasta Andaluzji za bardzo
przystępną cenę. Sama organizacja planu wycieczek nie jest mocną stroną Hiszpanów, ale
jeśli ktoś lubi ciągłe imprezowanie i brak limitów czasowych to z pewnością będzie
zadowolony.
Podsumowując w kilku słowach to co działo się przez ponad pięć miesięcy
chciałabym powiedzieć, że to były najpiękniejsze chwile w moim życiu. Gdybym tylko miała
możliwość skorzystania z takiego typu wymiany studenckiej jeszcze raz, zrobiłabym to bez
wahania. Poznałam kultury całego świata, zyskałam wielu przyjaciół. Aktualnie mam
znajomych nawet w Wietnamie, USA, Łotwie, czy Dominikanie. Erasmus znacznie poszerza
horyzonty i otwiera na świat, na ludzi. Moim głównym celem wyjazdu było nauczenie się
kolejnego języka i zdobycie doświadczenia w nowych dziedzinach. Zrealizowałam to
i zyskałam jeszcze więcej niż mogłam sobie wyobrazić. A co takiego można uzyskać
przekonajcie się sami wyjeżdżając za na studia do innego kraju!

Podobne dokumenty