Ania AFC - Autoryzowany Fan Club Ani

Transkrypt

Wygenerowano: 2 March, 2017, 17:14
Pożegnanie z Retro
Autor: Suvak - 2010/04/27 08:36
_____________________________________
Zgodnie z oficjalnymi tekstami "Ania Movie" to pożegnanie z retro. Jak myślicie w jakim stylu będzie
następna płyta Ani?
============================================================================
O:Pożegnanie z Retro
Autor: kwiat - 2010/04/27 08:38
_____________________________________
Dokładnie. Koniec z latami 60 / 70 :)
Trudno powiedziec w jaka strone pojdzie Ania, czy mardziej melancholijnie, czy tez w druga strone,
wydaje mi sie, ze ona sama jeszcze nie wie :)
============================================================================
Autor: audiofeel - 2010/04/27 22:51
_____________________________________
Dokładnie, dajmy jej czas... Mamy jeszcze trasę Ania MOVIE więc nie taki koniec z tym retro. O nowych
płytach, stylistyce będziemy mówić później. Dajmy sobie trochę czasu i cieszmy się Ania MOVIE.
============================================================================
Autor: Ania eF - 2010/04/28 14:09
_____________________________________
zgadzam się. a mamy czym się cieszyć ! :) Album Ania MOVIE jest piękny, nastrojowy i taki po prostu
"Aniowy". Nie przestaje słuchać tej płyty.
============================================================================
Autor: Suvak - 2010/04/28 21:46
_____________________________________
To fakt "Movie" czaruje ... pięknie czaruje. Jasne że poczekamy na nową płytę i też mam pewność że
będzie ... pięknie.
============================================================================
Autor: megi - 2010/04/28 22:51
1/9
_____________________________________
Tak,dla mnie Movie to płyta magiczna,trudno się od niej uwolnić bo po prostu czaruje człowieka!
I chociaż trudno o tym mówić już teraz,kiedy jesteśmy chwilę po premierze,to myślę,że to będzie jedna z
tych płyt,które się nie znudzą.Oczekiwanie na trasę i na kolejną płytę umili z pewnością,ale tak jak
pisałam, jej moc ma zdecydowanie większą siłę rażenia i będzie mi ładować akumulatory jeszcze przez
bardzo długi czas:)
============================================================================
Autor: Servantez - 2010/04/29 00:02
_____________________________________
Movie mnie niestety nie ruszyło tak jak poprzednie płyty. Po prostu wolę kompozycje Ani chyba ;).
A jeśli pożegnanie z retro oznacza pójście w RnB/soul nieco to ja jestem jak najbardziej za :P
============================================================================
Autor: skolland - 2010/05/02 13:20
_____________________________________
Suvak napisał:
Zgodnie z oficjalnymi tekstami "Ania Movie" to pożegnanie z retro.
IMHO 2 albumy za pozno...
Sam Movie rozczarowal mnie strasznie, zwlaszcza beznadziejna, bez klimatu przerobka Bang Bang
oraz slabiutki, nudny Sound Of Silence...
Jak myślicie w jakim stylu będzie następna płyta Ani?
Chetnie bym uslyszal Anie w stylu The Knife, Caribou, Crystal Castles, Fever Ray czy moze nawet w
czyms podobnym do Portishead czy Massive Attack. Moze nawet troche Nine Inch Nails czy Buriala.
Dobrze by bylo gdyby wreszcie albumy Ani mialy power, agresje, ciekawe, troche awangardowe
struktury i wreszcie dobrze by bylo gdyby Ania skonczyla tematyke milosno-uczuciowa bo juz nudzi i
meczy przez w sumie 3 albumy o tym samym, dobrze ze Movie nie ma tekstow Ani.
Bardziej "Future pop" niz rnb/soul/folkpop czy etc.
Moze wreszcie wspolpraca z jakims innym producentem, bardziej "nowoczesnie" myslacym o muzyce Geordie, Youth, William Orbit, Brian Eno, Trent Reznor?
============================================================================
Autor: Niekonwencjonalny - 2010/05/02 15:51
2/9
_____________________________________
Zazwyczaj jestem przygotowany do zmian, więc w sumie cieszę się z tego, że artystka kończy z retro.
Niemniej jednak będę cały czas zdzierał płyty z tamtego okresu. W jakim kierunku teraz pójdzie? Sam
nie wiem. Mam nadzieję, że nie zmieni się drastycznie ;).
============================================================================
Autor: leg10n - 2010/05/02 18:39
_____________________________________
Zgadzam się z Skollandem "Sound Of Silence" i "Everybodys Talkin" wypadają najsłabiej.
4 płyty w tym stylu = artysta retro. Czekam na nową płytę, nowe otwarcie.
============================================================================
Autor: megi - 2010/05/03 09:55
_____________________________________
Ania taką melancholię ma we krwi i Jej płyty uczuciowe,emocjonalne po prostu są.
Nie mam pojęcia jak by wypadło przejście Ani do stylistyki np The Kinfe (Panie Skollandzie),to byłoby
chyba troszkę drastyczne posunięcie.Ale z drugiej strony,jeżeli jak sama wspomina-chciałaby się
wydostać z retro,które miejmy nadzieję nie przywarło jeszcze do niej na amen,to drastyczne kroki są
niezbędne.
Tylko czy nie będzie nam szkoda tej retro-Ani?nie wróci już później do tego stylu,ale patrząc
inaczej-został już przez nią wyczerpany.
Ja uwielbiam tą Jej melancholię,nostalgię i Ania uczyniła przecież z tego swój znak rozpoznawczy.
Trzeba pamiętać o tym,że Ania ma przede wszystkim potężny kawał głosu i mega talent i może z nim
zrobić co chce i tu rzeczywiście współpraca z innymi osobami by się przydała.Pan Bogdan jest
genialnym producentem,więc moim zdaniem zmienianie Go na kogoś innego to samobój.Współpraca z
artystami,którzy grają coś innego niż retro, wydostanie się troszkę poza krąg sprzymierzony z
Jazzboyem byłoby dobrym krokiem.Pan Józef nazywa ich samych taką "sektą" zrzeszoną na Rzymskiej
i tu trzeba się zgodzić,również w tym znaczeniu,że sami zamknęli siebie w pewien niebezpieczny
krąg,który świetnie działa jeżeli chodzi o zapewnienie startu nowemu artyście,ale jak widać na
przykładzie Ani-nie daje możliwości dalszego rozwoju.Trzeba im troszkę życia,promocja i sama
produkcja jest u nich na najwyższym poziomie,widać że wkładają całe serce w to co robią.
Ale świeże dźwięki,nowi artyści i zróżnicowana stylistyka by im się przydała:)
btw zobaczymy jak się potoczą losy bliźniaczek Melosik,którym Ania produkuje płytę.W którą stronę
pójdą i czy znowu po kilku dźwiękach będzie można poznać,że : O! to Jazzboy pewnie!
============================================================================
Autor: tommy - 2010/05/03 11:01
_____________________________________
Dla mnie - jak już wspomniałem - najsłabsze utwory to te, które nie znalazły się na specjalnej stronie
stworzonej przed premierą płyty - i chyba wiadomo, dlaczego się tam nie znalazły... ;) Ewentualnie jako
3/9
tako jeszcze broni się "Strawberry Fields Forever" z tego grona, ale "Everybody's Talkin'", "Give Me
Your Love" i "Silent Sight" to dla mnie wyraźne zapchajdziury.
Nowa płyta Ani? Tematycznie mogłaby Ania poszerzyć swoje horyzonty, ale też mam nadzieję, że przez
2 lata zanim wyda płytę, będzie pracowała nad tekstami, bo nad tym u niej jest ostatnio słabo, a pomoc
przyjaciółek nic nie daje. Co do muzyki - trudno mi się wyrazić, ale ufam Ani i mam nadzieję, że jaką
płytę by nie zrobiła, to mi się spodoba (no bo Ania chyba nie wpadnie na szalony pomysł, żeby nagrać
płytę disco-techno czy rockową...) To oczywiście jeszcze czas zweryfikuje. Ostatnio tylko trochę żałuję,
że już nie wróci nasza luzacka Ania dresiara, która pomimo "Samotności po zmierzchu" wcale nie była
taką smutną dziewczyną jak teraz... ;)
============================================================================
Autor: skolland - 2010/05/03 11:05
_____________________________________
megi napisał:
Nie mam pojęcia jak by wypadło przejście Ani do stylistyki np The Kinfe (Panie Skollandzie),to byłoby
chyba troszkę drastyczne posunięcie.
Radiohead sie udalo...
Tylko czy nie będzie nam szkoda tej retro-Ani?
Nie, taka Ania juz bardzej meczy niz zachwyca.
Trzeba pamiętać o tym,że Ania ma przede wszystkim potężny kawał głosu
...ktorego prawie wogole nie uzywa
Pan Bogdan jest genialnym producentem,więc moim zdaniem zmienianie Go na kogoś innego to
samobój
Nie, to szansa na skosztowanie czegos nowego, czegos inspirujacego, zwlaszcza jak bedzie to
producent z doswiadczeniem wielkim i ogromnym - Brian Eno czy William Orbit.
============================================================================
Autor: tommy - 2010/05/03 11:24
_____________________________________
Och, Skolland, Skolland - uwielbiam Twoje posty! :) Ten sarkazm, że Ania ma potężny kawał głosy,
którego prawie wcale nie używa jest cudowny. Ale i niestety prawdziwy - gdyby nie koncerty, nie
moglibyśmy usłyszeć "takiej" Ani, a ona jest wtedy taka fajna...
============================================================================
4/9
Autor: megi - 2010/05/03 18:05
_____________________________________
tommy napisał:
Ostatnio tylko trochę żałuję, że już nie wróci nasza luzacka Ania dresiara, która pomimo "Samotności po
zmierzchu" wcale nie była taką smutną dziewczyną jak teraz... ;)
Tak,Ani dresiary również mi brakuje,chociaż z wiadomego Powodu,teraz pewnie w dresikach się
przechadza o wiele częściej;)I co do tego smutku-zgadzam się również i w tym momencie mam
nadzieję,że Ania tu nie zagląda i tego nie czyta-myślę że to kwestia upływu czasu,przychodzi mi tu na
myśl tekst "Smutku..."-"każdego dnia więcej wiem,żałuję że nie umiem wiedzieć mniej..."-życie.Ale mam
nadzieję,że gigantyczna burza hormonów,która Anią obecnie steruje,pokieruje Ją na nieco weselsze
tory.
Swoją drogą to jest paradoks,(Tommy)bo rzeczywiście poprzednie teksty były smutniejsze,a Ania była
weselsza,teraz jest dokładnie odwrotnie.
Skollandzie drogi:)Bardzo lubię Twoje posty również!"Sound of silence" i "Silent sigh" to moi
ZDECYDOWANI faworyci,a całą Movie uwielbiam.A jeżeli mówisz o mocy Ani głosu,dającej się odczuć
tylko na koncertach,to może jest to spowodowane tym,że tylko pod wpływem publiczności,a nie w
cichym studiu Ania dostaje takiego powera?
Tak zgadzam się,że Jej głos na Movie jest trochę "ugłaskany"i momentami emocji jest za mało,ale płyta
dzięki temu,pomimo iż zawiera zupełnie różne stylistycznie utwory jest jednym,spójnym obrazem.A po
emocje biegamy na koncerty,bo są zupełnie inne niż z na płycie i czy to nie jest dobry patent? Mamy "do
dyspozycji"Anię w dwóch wersjach.Czas totalnego zauroczenia Movie mi już minął i tylko dlatego mogę
się zmusić do stwierdzenia:
okej-nie musi się Wam podobać...
============================================================================
_____________________________________
Po lekturze Waszych postów muszę wrzucić coś od siebie. Ania Movie czaruje - czy się Wam to podoba
czy nie... Szczerze mówiąc to najlepsza płyta Ani. Szkoda, że musiała zawierać covery by tak się stało
ale to tylko wstęp do dalszej pracy całego zespołu nad kolejnym udanym krążkiem. Wspólnymi siłami są
w stanie zrobić coś co nadal będzie brzmieć doskonale. Nadal to będzie Ania. Jaka? Zobaczymny dajmy się zaskoczyć i nie pytajmy co dalej... Ja słucham Ania Movie nadal z tym samym zachwytem jak
podczas koncertów, gdzie można było usłyszeć po raz pierwszy Sound of Silence. Często wracam do
wcześniejszych albumów co tylko dowodzi jak będę tęsknić w przyszłości za smutną Anią. Hmmmm
może właśnie taką Anię lubię najbardziej...? Jedno jest pewne - muzyka Anki stale mi towarzyszy i to się
nie zmieni. Obecnie łapię wiatr w żagle i natchnienie słuchając "W spodniach czy w sukience" DEMO.
============================================================================
Autor: skolland - 2010/05/03 19:28
_____________________________________
megi napisał:
Skollandzie drogi:)Bardzo lubię Twoje posty również!"Sound of silence" i "Silent sigh" to moi
ZDECYDOWANI faworyci,a całą Movie uwielbiam.
5/9
IMHO Bang Bang, Sound Of Silence i Silent Sigh to najslabsze utwory na plycie - BB nie ma magii i
klimatu zadnego, i jest poprostu porownujac do oryginalu slabiutki, SOS - w oryginale byl tajemniczy,
nawet troche mroczny, dynamiczny, stawal sie bardziej "agresywny" z biegiem czasu, tutaj calkowicie
wszystko stracil i jest nudny poprostu i przylizany i nawet Ania wokalem na podgrzewa koncowki tak jak
Simon i Garfunkell... SS to juz inna para kaloszy, ponad 8 minut z czego w pierwszych 4 nic sie nie
dzieje... az by sie chcialo uslyszec jakas solowke na deciaku w tym rozciagnietym, przydlugawym
wprowadzeniu, ew. jakis dialog gitara-klawisze albo jakies ciekawe wejscie perkusjonaliow.
Ogolnie jeszcze napisze ze jestem rozczarowany sama muzyka na Movie, brzmi jak najbanalniejsze,
ograne sample w Music Makerze, praktycznie zadnych smaczkow, solowek, popisow instrumentalnych
nic. Nuda i beznadzieja. To samo bylo na WSIWS, tam tez muzyka calkowicie polegla i nie
wykorzystano wielu momentow ktore mozna by uatrakcyjnic.
Dodam jeszcze ze duzy minus za to trzymanie sie w duzej mierze muzyki i melodii oryginalow, brak
jakiegos wyrazniejszego wkladu Ani w te utwory, robi to wrazenie akcji typu "zdobadzcie mi polplaybacki
a ja do nich zaspiewam i na rynek" :F Ale przez to mozna stwierdzic ze wartosciowych albumow z
coverami jest tylko kilka...
============================================================================
Autor: tommy - 2010/05/03 19:41
_____________________________________
Hmm wg mnie z kolei "Ania mówi" jest o niebo doskonalsze muzycznie niż "W spodniach czy w
sukience?", gdzie rzeczywiście jest nudno i muzycznie i lirycznie. "Silent Sight" to dla mnie mała
pomyłeczka, o conajmniej 3 minuty trwa za długo, wieje nudą. "Bang Bang" - rzeczywiście "ugłaskane" liczyłem na wielkiego powera, lepsze brzmienie dęciaków (brzmią za łagodnie), a i Ania momentami
śpiewa bez przekonania. "Sound Of Silence" - pasuje. Była wersja mroczna, teraz jest nostalgiczna, wg
mnie doskonale oddająca klimat zadumy (ten utwór świetnie nadawał się dla mnie do słuchania
pamiętnego 10.04.2010). Co do nowej płyty - chyba lepiej nie pytać i z niczym nie naciskać. Pozwólmy
Ani nas zaskoczyć tak, jak zrobiła to swoimi pierwszymi dwoma albumami. ;)
============================================================================
Autor: megi - 2010/05/04 18:16
_____________________________________
Ja już pozostanę bez komentarza,jak myślałam,tak myślę nadal.
============================================================================
Autor: woytekk - 2010/05/04 18:34
_____________________________________
ja bardzo sie ciesze, ze Ania planuje zmiane stylistyki. w retro miala swoj moment szczytowania i
zamiast osiasc w schemacie chce wyjsc ze strefy komfortu :) im wieksze ryzyko, tym wiecej mozna
osiagnac. trudno mi rokowac, w jakim kierunku Ania pojdzie, jak ktos juz napisal - pewnie sama jeszcze
nie wie. mi sie wydaje, ze mogloby byc ciekawie, gdyby rozwinela swoja bardziej alternatywna strone. ta
6/9
ktora muzycznie prezentowala zupelnie na poczatku kariery (I See, Jedynka, etc.). mysle, ze nie ma sie
o co martwic, bo chlamu nie dostaniemy. a moze skroi cos bardziej soulowego? pozyjemy, zobaczymy. i
wtedy bedzie o czym dyskutowac :)
============================================================================
Autor: megi - 2010/05/05 19:47
_____________________________________
Będzie płyta z kołysankami dla dzieci;)pożyjemy zobaczymy.Póki co mamy cudowną Movie,prawda
chłopaki?;)
============================================================================
_____________________________________
czy cudowną to bym dyksutował... ciekawsza jest płyta BONUS, a chyba powinno być odwrotnie. Nie
wiem po co nagrano kolejne wersje Sound of Silence, Strwaberry Fields Forever skoro było to
bezcelowe i nic nie wniosło do tematu.
Fajnie, piosenki są ładnie opakowane, przyjemnie się ich słucha, ale po 3 razie już nużą. W zasadzie
słucham całych 3 piosenek z tej płyty... mało.
Na szczęście, mam 3 poprzednie płyty, wypełnione lepszymi piosenkami, starczy mi...
Czekam na kolejną, autorską płytę i będzie lepiej. :)
============================================================================
Autor: Niekonwencjonalny - 2010/05/05 23:20
_____________________________________
Servantez napisał:
czy cudowną to bym dyksutował... ciekawsza jest płyta BONUS, a chyba powinno być odwrotnie. Nie
wiem po co nagrano kolejne wersje Sound of Silence, Strwaberry Fields Forever skoro było to
bezcelowe i nic nie wniosło do tematu.
Oj, mam całkowicie odmienne zdanie. Nie jestem zadowolony z bonusowej płyty. Nie ma tam w sumie
żadnej nowości. Jakoś nieszczególnie mnie zachwyciła. Za to pierwsza płyta - magia! Mogę słuchać na
okrętkę i nie czuję żadnej monotonii :D
============================================================================
Autor: San_Drusia - 2010/05/06 10:40
7/9
_____________________________________
Ja się zgodzę po części i z Servantezem i z Niekonwencjonalnym :) Bo ja osobiście jestem równie
zachwycona jedną i drugą płytą i słucham ich na zmianę :) W ogóle "AniaMOVIE" i "W spodniach czy w
sukience?" są moimi ulubionymi płytami! :)
============================================================================
_____________________________________
a tak w ogóle to anka jest najlepsza i basta !!!
P.S. Prawda Megi. Movie jest cudowna ;)
============================================================================
Autor: ania_k - 2010/05/17 23:17
_____________________________________
Tak... mieliśmy już ciekawe zmiany - Reni, Chylińska... czasem na lepsze, czasem na gorsze ale według
mnie Ania jest tak dojrzałą artystką i wokaliską, że bardzo mądrze i przemyślanie będzie dalej pracować
z nowymi pomysłami. No i przecież nie zmieni diametralnie tego, co czuje, a to właśnie swoje odczucia
przelewa nam w kolejnych utworach. Być może po narodzinach synka będzie jeszcze bardziej wrażliwa
ale czy my potrzebujemy Ani "jakiejś jeszcze bardziej?". Niech się nie zmienia :)
============================================================================
_____________________________________
Movie nie wytrzymało próby czasu... nie słucham i nie tęsknię...
============================================================================
Autor: 1000MHz - 2011/06/17 23:45
_____________________________________
Servantez napisał:
Movie nie wytrzymało próby czasu... nie słucham i nie tęsknię...
A u mnie odwrotnie. Ania Movie kojarzy mi sie z bardzo milym czasem. Nie slucham jej ostatnio, ale
wiem, ze wroce nie raz, na pewno zima ;)
============================================================================
8/9
Autor: tommy - 2011/06/19 12:53
_____________________________________
Może dlatego, że to płyta z coverami?
============================================================================
Autor: maRRow - 2011/07/17 15:44
_____________________________________
A wiecie co u mnie śmiesznie jest z movie, bo inne płyty co jakis czas cale lecą, a z movie zazwyczaj
silent sigh full wersja. no i everybody's talking czasami. co nie znaczy, ze jest gorsza :)
============================================================================
Autor: tommy - 2011/07/19 15:25
_____________________________________
Ja zazwyczaj "SS" pomijam i zamiast tego słucham coś z płytki B, np. "Johnny & Mary". ;)
============================================================================
9/9

Ania AFC - Autoryzowany Fan Club Ani

Transkrypt

Podobne dokumenty

Metalowy pojemnik lodówka

20) Żaluzje drewniane 50mm retro - Deco-Sun

Piosenki Retro

Roca Polska - Dama Retro

zapisz jako pdf