Walka o szkołę polską w Płocku i guberni płockiej w dobie rewolucji

Transkrypt

Walka o szkołę polską w Płocku i guberni płockiej w dobie rewolucji
Marian CHUDZYŃSKI
Walka o szkołę polską
w Płocku i guberni płockiej w dobie rewolucji
1905–1907 roku
Wstęp
N
a podstawie nowego podziału terytorialnego Królestwa Polskiego, wprowadzonego ukazem carskim 31 grudnia 1866 roku, gubernia płocka obejmowała 10
187 km2 i składała się z ośmiu powiatów: płockiego, lipnowskiego, rypińskiego,
sierpeckiego, mławskiego, ciechanowskiego i płońskiego. W 1897 roku została pomniejszona przez przyłączenie powiatu płońskiego do guberni warszawskiej. Zarząd nad tymi
jednostkami administracyjnymi został powierzony naczelnikom powiatów i urzędom powiatowym, podległym gubernatorom i rządom gubernialnym1.
W okresie wzmożonej rusyfikacji
Wkrótce po upadku powstania styczniowego rozpoczął się okres wzmożonej rusyfikacji szkolnictwa średniego w Królestwie Polskim, w tym i szkół płockich. Jeszcze przed oficjalnym wprowadzeniem języka rosyjskiego do szkół średnich, naczelnik Płockiej Dyrekcji Naukowej pisał 22 marca 1867 roku do pełniącego obowiązki inspektora Gimnazjum
Gubernialnego Męskiego w Płocku: Rozporządzeniem z 13(25)VII ubiegłego roku poleciłem
panom inspektorom średnich instytutów naukowych zwrócić uwagę na to, aby uczniowie
w wolnym czasie od zajęć klasowych zajmowali się czytaniem książek rosyjskich [...] z wprowadzeniem nowych reform w Królestwie okazuje się obowiązkowa konieczność, żeby wszyscy
wychowawcy nauczający młodzież znali język rosyjski tak w piśmie, jak i w mowie2. W latach
1868–1869 do płockich szkół średnich wprowadzono język rosyjski. W 1869 roku zaczął
on obowiązywać w Gimnazjum Gubernialnym Męskim także w czasie lekcji religii jako
przedmiotu „nadobowiązkowego”. Była to sprawa bez precedensu, ponieważ w tym czasie, nawet w warszawskich szkołach średnich, tolerowano nauczanie religii w języku pol1 Zob.: M. Chudzyński, Zarys dziejów województwa płockiego [w:] W. Koński (red.), Szept historii. Materiały z sesji naukowej poświęconej 500-leciu województwa płockiego, Płock 1995, s. 18; A. Kociszewski (red.), Dzieje miasta Płońska, Ciechanów 1983, s. 95.
2 I. Nyckowska, Dzieje szkoły w latach 1863–1939 [w:] W. Koński (red.), Małachowianka. Dzieje najstarszej
z istniejących polskich szkół – obecnego Liceum Ogólnokształcącego im. Marszałka Stanisława Małachowskiego
w Płocku, Płock 1995, s. 140.
74
MARIAN CHUDZYŃSKI
skim. Decyzja ta była powodem protestu uczniów starszych klas, którzy odmawiali notowania, dyktowanej po rosyjsku wiedzy z religii. Ostatecznie zarządzenia władz oświatowych o wprowadzeniu języka rosyjskiego do nauki religii katolickiej w płockim gimnazjum
gubernialnym zaczęto przestrzegać, ale kosztem wydalenia czterech uczniów: Aleksandra
Płoskiego, Jana Gozdana, Edwarda Rościszewskiego oraz Floriana Smoleńskiego, i obniżenia ocen ze sprawowania wszystkim uczniom katolikom klas starszych. Dopiero jedenaście lat później, tj. w 1880 roku, ponownie przywrócono język polski jako wykładowy
w czasie nauki religii we wszystkich szkołach średnich Królestwa Polskiego3.
W 1872 język rosyjski wprowadzono jako obowiązkowy do wszystkich szkół elementarnych, zwanych też ludowymi. Według zarządzeń władz szkolnych obowiązywał on
w mowie nie tylko w murach szkolnych, ale także na ulicy i na stancjach uczniowskich.
W związku z tym rozwinął się system szpiegostwa i donosicielstwa. Uczniowie, posługujący się językiem polskim, byli narażeni na liczne kary i represje. Do bibliotek szkolnych
zakupywano książki rosyjskie. Jak wynika ze sprawozdania z działalności rady pedagogicznej gimnazjum płockiego, główny wysiłek wychowawczy kierowano w tej szkole:
…na możliwie pełne zrównoważenie między rozwojem umysłowym i wychowaniem
uczniów [...] dla nasilenia sukcesów uczniów w języku rosyjskim służy uczniom rosyjska biblioteka. Uczniom wydaje się rosyjskie książki z tej biblioteki. Czytanie tych książek podlega należytej kontroli ze strony zastępcy inspektora, który trzy razy w tygodniu wydaje książki
i wymaga krótkiego streszczenia przeczytanych4. Wzmożona rusyfikacja była „zasługą” kuratora okręgu warszawskiego osławionego A. L. Apuchtina.
Rusyfikacja budziła bunt i sprzeciw młodzieży płockiej, która wykorzystywała każdą
okazję, aby dać wyraz swej nienawiści do rządów carskich. Rozczytywała się w polskich
książkach, kompletowała tajne biblioteki z dziełami polskich autorów. W 1887 roku władze szkolne Gimnazjum Gubernialnego Męskiego wykryły tajną biblioteczkę w murach
szkoły. Na jej założycieli posypały się kary. Czterech uczniów zostało usuniętych ze szkoły5. 6 marca 1902 roku, z okazji pięćdziesiątej rocznicy śmierci Gogola, w gimnazjum gubernialnym urządzono specjalną akademię ku czci pisarza. Uczniowie Polacy uznali, że
obchody te obrażają ich uczucia narodowe i w związku z tym zorganizowali demonstracje podczas akademii i po jej zakończeniu. W czasie zajść w szkole powybijano szyby
w budynku i pogaszono światła. 25 uczniów zostało usuniętych ze szkoły za udział w manifestacji patriotycznej, w tym 9 z tzw. wilczym biletem. Wydarzenie to stało się głośne
w całym Królestwie Polskim. Dla jego określenia przyjęła się nazwa płocka gogoliada6.
Wcześniej, bo w 1900 roku, grupa młodzieży płockiej zorganizowała tajną organizację, propagującą czytelnictwo książek polskich. Celem, jaki sobie ona wytyczy-
3
W. Prawdzik, Jak wprowadzono język rosyjski do nauki religii w gimnazjum płockim w 1869 r., „Życie Mazowsza”, 1935, nr 4, s. 102 i nast.; M. M. Drozdowski, A. Zahorski, Historia Warszawy, Warszawa 1972,
s. 212; M. Gutkowska („Rawicz”), Wspomnienia o szkołach płockich męskich pod zaborem rosyjskim, „Życie Mazowsza”, 1939, nr 1–3, s. 11; M.Chudzyński, Dzieje miasta w latach 1865–1918 [w:] Dzieje Płocka, wyd. II,
Płock 1978, s. 339; I. Nyckowska, op. cit., s. 140.
4 I. Nyckowska, op. cit., s. 141.
5 Zob.: M. Chudzyński, Dzieje miasta w latach 1865–1918, op. cit., s. 372.
6 Cz. Wojciechowski, Demonstracja w gimnazjum płockim w r. 1902, „Życie Mazowsza”, 1936, nr 3,
s. 49–51, nr 6, s. 109–113. O przebiegu gogoliady pisze też Czesław Wojciechowski, absolwent Gimnazjum
Gubernialnego Męskiego w Płocku w swym pamiętniku. Za udostępnienie pamiętnika autor artykułu serdecznie
dziękuje dr. Sławomirowi Werensowi, lekarzowi z Płocka.
WALKA O SZKOŁĘ POLSKĄ W PŁOCKU I GUBERNI PŁOCKIEJ...
75
ła było stawać w obronie świętych praw języka ojczystego. W roku 1901 organizacja ta
przyjęła nazwę Towarzystwo Opieki nad Mową Ojczystą. Liczyła 54 członków.
Członkowie towarzystwa zbierali się na zebraniach, na których wygłaszano pogadanki na tematy ogólnospołeczne, a także z dziedziny językoznawstwa. Organizacja
przetrwała do roku 1918; po rewolucji 1905–1907 roku prowadziła bardziej jawną
działalność7.
W dniach rewolucji
W początkach lutego 1905 roku wzmogła się walka narodowyzwoleńcza na terenie
guberni płockiej. Wybuchły wówczas pierwsze strajki szkolne. Młodzież żądała nauczania w szkołach w języku polskim. Organizatorami strajków w mieście, szczególnie
w szkołach średnich, byli przeważnie sami uczniowie, zaś w szkołach początkowych, zarówno w mieście, jak i na wsi, organizowali je rodzice dzieci, uczęszczających do tych
szkół. 24 stycznia (w nowym stylu 6 lutego) 1905 roku wybuchł słynny strajk szkolny
w płockim Gimnazjum Gubernialnym Męskim. W poniedziałek 6 lutego 1905 roku
o godzinie dziesiątej rano delegacja uczniów poprosiła dyrektora szkoły do sali rekreacyjnej, gdzie uczeń Mieczysław Łebkowski odczytywał petycję następującej treści:
My młodzież ucząca się w płockim gimnazjum postanowiliśmy
a) że w polskiej miejscowości, w polskim mieście rosyjskie szkoły zamiast naszych są niesprawiedliwe i obrażają nasze narodowe uczucia
b) że obecny stan wychowania zupełnie nie odpowiada wymogom pedagogiki i życzymy
sobie, aby nasze szkoły były przekształcone na następujących warunkach:
1. nauczania wszystkich przedmiotów w języku polskim,
2. nauczyciele powinni być Polakami nie wyłączając Żydów, obywateli Królestwa Polskiego,
3. znieść stosunek procentowy odnośnie przyjmowania uczniów do gimnazjum,
4. żeby nasi rodzice mieli wpływ na sprawy szkolne,
5. żeby gimnazja żeńskie miały równe prawa z męskimi8.
Dyrektor szkoły petycji uczniów nie przyjął, wobec czego udali się oni do klas, przerwali zajęcia i spokojnie skierowali się do trzyklasowej szkoły miejskiej, gdzie również
zażądali przerwania zajęć lekcyjnych. Tu już wcześniej uczeń tej placówki oświatowej
– Gołębiewski, położył na katedrę pismo z następującym oświadczeniem:
7 Sprawozdanie Towarzystwa Opieki nad Mową Ojczystą w Płocku od 1905 do 1918, Płock 1919, s. 1; I. Nyckowska, op. cit., s. 144; J. Szczepański (zebrał i przyg.), Mazowsze Północne w XIX–XX wieku. Materiały
źródłowe 1795-1956., Warszawa – Pułtusk 1997, s. 212–213.
8 AGAD, KGGW, sygn. 103743, k. 8–9, 12–13; M. Szulkin, Strajk szkolny 1905 roku, „Notatki Płockie”,
1956, nr 2, s. 9–10; Mazowsze Północne w XIX–XX wieku, op. cit., s. 212–213; J. Szczepański, Społeczność żydowska Mazowsza w XIX–XX wieku, Pułtusk 2005, s. 190. Jak pisze Autor: Była to pierwsza rewolucja na ziemiach Królestwa Polskiego, w której młodzież domagała się równych praw dla Żydów. Niewątpliwie duży wpływ na
zamieszczony wyżej tekst rezolucji miała młodzież żydowska uczestnicząca w pracach komitetu strajkowego płockiego
gimnazjum, będąca pod dużym wpływem Bundu. Organizacja ta wypisała bowiem na swoich sztandarach hasło równouprawnienia języka żydowskiego i żydowskiej kultury. Zob. też: I. Nyckowska, op. cit., s. 149–152; E. Ciesielska-Zając i inni, Małachowianka, Płock 2000, s. 24; E. Ciesielska-Zając, Nici Inkundy, Płock 2005, s. 89–97;
J. Sobczak, Walki rewolucyjne w latach 1905–1907 na Mazowszu [w:] Praca zbiorowa, Rewolucja 1905–1907 na
Mazowszu i Podlasiu., Warszawa 1968, s. 40.
76
MARIAN CHUDZYŃSKI
My, ucząca się młodzież miejscowej szkoły, zwróciwszy uwagę, że:
a) znajdująca się w naszym mieście, naszym kraju rosyjska szkoła jako nasza znieważa nasze uczucia narodowe,
b) że obecny system wychowania nie odpowiada nawet minimalnym wymogom pedagogiki
– żądamy aby nasza szkoła była przekształcona w następujący sposób:
1. żeby lekcje prowadzone były w języku polskim,
2. żeby nauczycielami byli Polacy,
3. żeby nasi rodzice mieli wpływ na sprawy szkolne,
4. żeby był zniesiony system policyjny i związane z nim restrykcje9.
Ostatecznie zajęć lekcyjnych w trzyklasowej szkole miejskiej nie przerwano.
Następnego dnia, 25 stycznia (7 lutego) 1905 roku, rozpoczęły strajk szkolny uczennice Gimnazjum Żeńskiego w Płocku, mieszczącego się w dawnym opactwie benedyktyńskim naprzeciwko katedry. Dziewczęta wykorzystały okazję, że w szkole znajdował się
inspektor płockiej Dyrekcji Szkolnej S. Elmanowicz. Jedna z uczennic klasy siódmej –
Tecia Altberg, żydówka, znana później pod nazwiskiem Emma Altberg, wybitna polska
pianistka, podała mu napisaną petycję o treści podobnej do przeczytanej w płockim gimnazjum męskim 6 lutego. Kiedy inspektor Elmanowicz petycji nie przyjął, dziewczęta,
w liczbie 92, opuściły szkołę. Wiele uczennic za udział w strajku szkolnym zostało z niej
usuniętych. Niektórym z nich pozwolono ubiegać się o ponowne przyjęcie do szkoły10.
Bardzo surowe konsekwencje zostały zastosowane przez władze szkolne wobec strajkujących uczniów gimnazjum męskiego. Rada pedagogiczna tej szkoły usunęła z niej za
udział w strajku 186 uczniów, w tym Mieczysława Łebkowskiego bez prawa przyjęcia do
żadnej innej szkoły średniej, resztę zaś z prawem ponownego wstąpienia do miejscowego gimnazjum11.
W tym miejscu warto nadmienić, że w sobotę 9 czerwca 2005 roku, podczas XVI Zjazdu Wychowanków Małachowianki, została odsłonięta tablica pamiątkowa w 100. rocznicę strajku szkolnego w dawnym Gimnazjum Gubernialnym Męskim, obecnie – Liceum Ogólnokształcące im. Marszałka Stanisława Małachowskiego w Płocku.
Również na wsi płockiej na wiadomość o wydarzeniach w szkołach nastąpiło duże
ożywienie narodowe. We wsi Niesłuchowo (gmina Ramutówko w powiecie płockim) na
przykład, na ścianie domu Jana Strzemiszewskiego była naklejona drukowana proklamacja w języku polskim, z następującym tekstem:
Bracia chłopi! W wielu gminach właściciele folwarków zjawili się u miejscowych nauczycieli z żądaniem, aby nauka w szkołach była prowadzona w języku polskim i aby nauczyciele zawiadomili o tym zwierzchnictwo, a jeśli nauczyciel nie chciał spełnić żądania, to rodzice zabierali swoje dzieci ze szkoły i odjeżdżali do domów. Zróbcie tak wszędzie i żądajcie polskiej szkoły. Jak wszyscy tak postąpią i przedłożą podobne żądania, to rząd zmuszony będzie
ustąpić i wyrazić zgodę na polską szkołę. Precz ze szkołą moskiewską, która zatruwa dusze naszych dzieci. Zabierzcie z tej szkoły swoje dzieci.
9
AGAD, KGGW, sygn. 103743, k. 13–14.
AGAD, KGGW, sygn. 103743, k. 31; APP, Akta Płockiej Dyrekcji Szkolnej, sygn. 448/9b; M. Chudzyński, W okresie rewolucji 1905–1907 roku [w:] Dzieje Płocka, op. cit., s. 357.
11 M. Chudzyński, W okresie rewolucji…, op. cit., s. 356. Wśród wydalonych z gimnazjum gubernialnego
z „wilczym biletem” uczniów, znalazło się też 16 wyznania mojżeszowego. Zob. J. Szczepański, Społeczność żydowska Mazowsza..., op. cit., s. 190–191.
10
WALKA O SZKOŁĘ POLSKĄ W PŁOCKU I GUBERNI PŁOCKIEJ...
77
Dodać też trzeba, że w nocy w miejscowej szkole nieznani sprawcy wybili 12 szyb
okiennych. Jak zaznacza gubernator płocki w piśmie do generała-gubernatora warszawskiego …nie wpłynęło to na dalszy tok zajęć, które swobodnie, bez przeszkód kontynuowane są do chwili obecnej12. Mimo tak gorących wezwań strajki szkolne głównie
na wsi guberni płockiej były rzadkością, zarówno w okresie zimy, jak wiosny 1905 roku. Sadzę, że strach przed konsekwencjami i represjami ze strony władz carskich gubernialnych był przyczyną braku strajków szkolnych do czasu wakacji szkolnych
w 1905 roku.
W końcu lutego 1905 roku wybuchł też strajk w Seminarium Nauczycielskim w Wymyślinie (powiat lipnowski). Gubernator płocki w swoim raporcie z 2 marca donosił
władzom nadrzędnym:
24 lutego o godzinie 11 rano wychowankowie Seminarium Nauczycielskiego w Wymyślinie, katolicy w ilości 51 osób, oświadczyli inspektorowi o swej niechęci kontynuowania nauki w języku rosyjskim przy pomocy rosyjskich nauczycieli i opuścili seminarium, zrywając
odznaki szkoły ze swych czapek, następnie udali się tłumnie do Skępego, do gminnej szkoły
początkowej, nosząc się z zamiarem zmuszenia uczniów tej szkoły do przyłączenia się do nich.
Nauczyciel tej szkoły, Mioduski, dowiedział się na kilka minut przedtem o tym zamiarze,
zwolnił swych uczniów do domów na obiad pod pozorem przerwy i zamknął drzwi szkoły.
Przybyli seminarzyści zbliżyli się do szkoły gminnej, gdzie starszy strażnik zapytał, po co przyszli, lecz otrzymał odpowiedź, że to nie jego rzecz, następnie wyczekiwali na placu przed szkołą w ciągu 15 minut i udali się do Wymyślina namawiając spotkanych po drodze chłopów do
nieprzysyłania dzieci do szkoły.
Mimo skrupulatnego śledztwa władze szkolne nie zdołały wykryć organizatorów
strajku. Gubernator płocki Ślepcow w raporcie z 5 marca pisał:
Decyzja przerwania zajęć (w seminarium w Wymyślinie) dojrzała u wychowanków pod
wpływem ogólnego ruchu w danej sprawie w całym kraju oraz – jak wypowiedzieli się sami
wychowankowie – wynikła z chęci solidarności z młodzieżą innych szkół. Seminarzyści rozjechali się do domów i mówili, że są zdecydowani wrócić do seminarium tylko wówczas, gdy
nauczanie odbywać się będzie w języku polskim13.
Warto też podkreślić, że pod wpływem wydarzeń w Seminarium Nauczycielskim
w Wymyślinie zastrajkowali tez uczniowie szkoły ćwiczeń przy seminarium, nazywanej
wzorcową, oraz szkoły początkowej. Podczas śledztwa nauczyciel szkoły początkowej
w Wymyślinie Wincenty Wojciechowski zeznał: Szkoła początkowa znajduje się w jednym
budynku ze wzorcową w podwórzu seminarium. 24 lutego podczas pierwszej lekcji, prowadząc zajęcia z pierwszą grupą, usłyszał szmer, [...] wyjrzawszy zobaczył, że drzwi są otwarte,
a w progu stoją seminarzyści i zamierzają przerwać zajęcia [...]. Starsza grupa sama opuściła
szkołę, a młodszych on zwolnił14.
Po kilku dniach od wybuchu strajku w seminarium władze szkolne próbowały wznowić zajęcia lekcyjne w tej szkole. Wówczas to, 12 marca 1905 roku, wybuchł pożar, który
12
AGAD, KGGW, sygn. 2516, k. 40–41.
AGAD, KGGW, sygn. 103731, k. 1; M. Krajewski, Postawy społeczeństwa Ziemi Dobrzyńskiej (Gub. Płocka)
w okresie rusyfikacji (1864–1914), „Notatki Płockie”, 1987, nr 2/131, s. 24; E. Wieczorek, Seminarium Nauczycielskie w Wymyślinie (1867–1914), „Rocznik Mazowiecki”, 2003, t. XV, s. 70; M. Szulkin, Strajk szkolny 1905 r., Wrocław 1959, s. 127.
14 AGAD, KGGW, sygn. 103731, k. 63–66; M. Krajewski, op. cit., s. 25.
13
78
MARIAN CHUDZYŃSKI
zniszczył prawie całkowicie budynek wspomnianej szkoły ćwiczeń. oraz początkowej.
Zastępca generała-gubernatora płockiego w protokóle z 16 marca pisał:
Wśród ludności wspomnianej wsi i w osiedlu Skępe są rozpowszechniane liczne pogłoski,
że pożar powstał wskutek podpalenia. Wiarygodność pogłosek częściowo potwierdzają słowa
wypowiedziane przez niektórych uczniów seminarium, że jeżeli we wspomnianych szkołach
przy seminarium będą odbywać się zajęcia, wówczas dom, w którym szkoły się mieszczą, „będzie podpalony”. Obecni przy pożarze mieszkańcy odmówili udziału w gaszeniu pożaru i nawet nie dali koni do przewiezienia wody15.
Inspektor szkoły oskarżył o podpalenie nauczyciela tej szkoły, Rocha Olszewskiego,
który w związku z tym został zwolniony z funkcji nauczyciela szkoły wzorcowej i mianowany młodszym nauczycielem szkoły dwuklasowej w Pułtusku. Nowego stanowiska nauczyciel nie przyjął i udał się do Warszawy16. Natomiast obie szkoły ze spalonego budynku przeniesiono do budynku murowanego.
Walka o język polski w guberni płockiej, podobnie jak w całym Królestwie Polskim,
przyjmowała różne formy. W lutym w 1905 roku na przydrożnej kapliczce w Jednorożcu (powiat przasnyski) strażnicy ziemscy znaleźli naklejoną modlitwę o antyrządowej
treści. Niemal natychmiast zdjęli ją. W odpowiedzi „nieznani sprawcy” wybili kamieniami okna w mieszkaniach, zajmowanych przez strażników17.
Na zgromadzeniach gminnych w Dzierzgowie i Chojnowie tego powiatu 13 stycznia,
a następnie 1 i 25 lutego 1905 roku wysunięto żądania wprowadzenia języka polskiego
nie tylko do urzędu gminnego, ale również do miejscowych szkół. Języka ojczystego
w nauczaniu w szkole początkowej zażądało 15 lutego zebranie gminne gm. Ratowo
w osadzie Radzanów powiatu mławskiego18.
W marcu 1905 roku doszło do zaburzeń na terenie Dwuklasowej Szkoły Początkowej w Przasnyszu. Uczniowie niszczyli podręczniki rosyjskie, a także krzyczeli, że: …nie
chcą się uczyć w „psim” języku rosyjskim. Wśród porozrzucanych na podłodze książek zauważono podobizny carów: Aleksandra I, Aleksandra II i Mikołaja II. Władze szkolne uznały za
głównych prowodyrów tego zajścia uczniów: Pawelskiego Mieczysława, Kijewskiego Stanisława, Sosnowskiego Antoniego oraz Cybulskiego Ludwika. To właśnie oni mieli namawiać
kolegów do darcia portretów Ich Wysokości znajdujących się w podręcznikach19.
W początkach kwietnia 1905 roku w szkole początkowej w Dłużniewie (gmina Góra
powiat płocki) oraz Trzyklasowej Szkole Miejskiej w Płocku zażądano nauczania dzieci
w języku polskim. W kwietniu w miejscowości Stawiszyn powiatu sierpeckiego miejscowa ludność domagała się języka polskiego w szkole i w gminie. W niektórych miejscowościach (wspomniane Dłużniewo, Staroźreby, Drobin) powiatu płockiego naklejono na
budynkach proklamacje, żądające usunięcia języka rosyjskiego z nauczania szkolnego20.
Walkę społeczeństwa polskiego o swobody narodowe popierali członkowie płockiej
Ligi Narodowej, zwanej endecją, w tym młody, zaledwie lat trzydzieści liczący lekarz
15
AGAD, KGGW, sygn. 103733, k. 114; M. Krajewski, op. cit., s. 25.
E. Wieczorek, op. cit., s. 70.
17 R. Waleszczak, Lata 1905–1907 w powiecie przasnyskim, „Rocznik Mazowiecki”, 2003, t. XV, s. 82.
18 Tamże, s. 81; AGAD, KGGW, sygn. 104253, k. 119.
19 AGAD, KGGW, sygn. 2516, k. 79; Mazowsze Północne w XIX–XX wieku, op. cit., s. 214.
20 S. Kalabiński, F. Tych (oprac.), Walki chłopów Królestwa Polskiego w rewolucji 1905–1907, t. I, Warszawa 1958, s. 562.
16
WALKA O SZKOŁĘ POLSKĄ W PŁOCKU I GUBERNI PŁOCKIEJ...
79
płocki dr Aleksander Maciesza. Na łamach prasy płockiej żądał wprowadzenia języka
polskiego do szkół i administracji gminnej. W sierpniu 1905 roku dr Maciesza podpisał
tzw. memoriał dwustu pięćdziesięciu, w sprawie udzielenia autonomii Królestwu Polskiemu. Za jego podpisanie został zwolniony przez władze carskie ze stanowiska lekarza szpitala św. Aleksego i więzienia płockiego.
Po latach odnaleziono pismo poufne z 1911 roku szefa żandarmerii carskiej w Płocku do gubernatora płockiego, w którym jego autor pisał: Dr Aleksander Maciesza podczas
zaburzeń politycznych brał udział w zebraniach, na których żądano nie tylko usunięcia języka rosyjskiego ze szkół i urzędów państwowych, lecz także wypowiadano się za obaleniem Cesarstwa Rosyjskiego i przywróceniem niepodległego Państwa Polskiego. Dr Maciesza był gorącym zwolennikiem wszelkich wystąpień antyrządowych21.
Nowy etap walki o język polski w gminie, a także w szkole, wyraźnie widać w okresie jesieni 1905 roku. Więcej – walka ta przybrała ogromne rozmiary i charakteryzuje się
bojowością wysuwanych żądań. Miały wówczas miejsce liczne strajki szkolne, również
w szkołach początkowych na wsi. Rodzice, nie zważając na czekające ich surowe konsekwencje ze strony władz carskich, organizowali strajki i inne formy nacisku na władze,
aby ta zgodziła się na wprowadzenie języka polskiego do nauczania szkolnego. Jak wynika z raportu tymczasowego generała-gubernatora płockiego I. S. Zykowa, pisanego
dla warszawskiego generała-gubernatora G. A. Skałona, jesienią 1905 roku na terenie
guberni płockiej doszło do 56 strajków szkolnych w szkołach początkowych na
240 funkcjonujących22. Tak np. 1(13) października 1905 roku zostały przerwane zajęcia
szkolne w szkole początkowej w Raczynach, w powiecie mławskim. Rodzice tamtejszych
uczniów zażądali przekazywania wiedzy ich dzieciom tylko w języku polskim. Otrzymawszy negatywną odpowiedź od nauczyciela postanowili nie posyłać swoich dzieci do
wspomnianej szkoły23.
Dramatyczny przebieg miał strajk szkolny w żuromińskiej żeńskiej szkole początkowej. 6(19) października, podczas lekcji religii, wtargnęli tam demonstracyjnie już strajkujący uczniowie z rodzicami i kategorycznie zażądali, aby dzieci opuściły budynek.
W tym czasie ponoć, na placu szkolnym, a także pod oknami i przed drzwiami szkoły,
zebrała się grupa „awanturników”. Nie tylko poturbowali swojego rówieśnika, ale jeszcze grozili tym samym nauczycielowi. Po tych wydarzeniach zajęcia lekcyjne w szkole
żeńskiej zostały przerwane. Okazało się też, że wcześniej niektóre uczennice tej szkoły
nie przychodziły do kościoła, co oznaczało, że nie brały udziału w tzw. nabożeństwach
galowych, w czasie których po Mszy św. odbywały się specjalne modły za pomyślność cara i jego rodziny oraz obowiązkowo trzeba było śpiewać hymn Boże – cara chrani24.
Jak widać, dziewczęta z żuromińskiej żeńskiej szkoły początkowej miały wyrobioną
postawę patriotyczną.
Następnego dnia, tj. 7(20) października, w osadzie Chorzele w powiecie przasnyskim, w miejscowej żeńskiej szkole początkowej zebrała się duża grupa mieszkańców
21 M. Chudzyński, Dr Aleksander Maciesza. Zasłużony Prezes Towarzystwa Naukowego Płockiego w latach
1907–1945, Płock 2000, s. 11.
22 S. Kalabiński, F. Tych (oprac.), Walki chłopów ..., t. II, październik 1905 – styczeń 1906, Warszawa 1960,
s. 489–490.
23 Tamże, s. 484.
24 Tamże, s. 486–487, 489.
80
MARIAN CHUDZYŃSKI
i namawiała dzieci do nieuczęszczania do szkoły rosyjskiej. Apelowano też do rodziców
dziewcząt, aby nie puszczali córek do szkoły, mówiąc, że nie życzą sobie, aby ich dzieci
uczyły się w języku rosyjskim25.
Kilka dni później, tj. 13(26) października, trzeba było zakończyć zajęcia szkolne w rębowskiej szkole początkowej w powiecie płockim. Wielu rodziców odmówiło bowiem
posyłania dzieci do szkoły, natomiast tym, którzy robili to nadal, w nocy wybijano szyby
w oknach domów. Oprócz tego na ścianach budynków naklejano wezwania skierowane
do narodu polskiego, aby nie korzystać ze szkoły rosyjskiej do czasu, kiedy nauczyciel
tej placówki nie zacznie nauczać wyłącznie w języku polskim. Dodać też trzeba, że
w nocy – 13(26) października, zerwano z budynku szkoły w Rębowie wywieszkę z państwowym herbem26.
17(30) października zaprzestano z kolei prowadzenia zajęć szkolnych w szreńskiej szkole początkowej. Na przełomie października i listopada, na wyraźne żądania społeczeństwa
polskiego, zostały przerwane zajęcia lekcyjne również w innych miejscowościach guberni
płockiej, w tym w powiecie sierpeckim w Dwuklasowej Męskiej Szkole Początkowej w Raciążu i w Dwuletniej Szkole Początkowej w Raciążu27. Strajk szkolny w Dwuklasowej Męskiej Szkole Początkowej w Sierpcu rozpoczął się 24 października (6 listopada) 1905 roku.
Nieznana osoba nakazała, aby dzieci udały się do domów. Następnego dnia w szkole zostały wybite trzy szyby, a spośród 131 uczniów na lekcje przybyło zaledwie czternastu28.
26 października (8 listopada) odbyło się zebranie rodziców posyłających dzieci do
sierpeckich szkół początkowych. W zebraniu uczestniczyły 144 osoby. Uczestnicy zgromadzenia szkolnego doszli do konkluzji, że obowiązujący dotąd system nauczania nie
zadowala społeczeństwa polskiego oraz że trudno nazwać dobrą szkołą – szkołę, która
zmusza do rozpoczynania nauki małe dzieci w obcym języku, a nie w ojczystym. Społeczność sierpecka uważała, że aby nauczanie przynosiło dzieciom konkretne korzyści;
naukę należy zaczynać w języku polskim. Również arytmetyka powinna być nauczana
we wszystkich oddziałach w języku polskim. Rodzice sierpeccy byli też zdania, że nie należy uczyć dzieci zbędnego przedmiotu, jakim jest historia Rosji, natomiast nauczanie
języka rosyjskiego należy rozpoczynać dopiero w trzeciej klasie, po opanowaniu przez
dzieci zasad języka polskiego. Ponadto uczestnicy zebrania uznali, że do szkół należy
wprowadzić nauczanie historii Polski. Na zakończenie zebrania podjęto uchwałę,
stwierdzającą, że należy zwrócić się do Ministerstwa Oświaty z postulatem zamiany
szkół sierpeckich początkowych – męskiej i żeńskiej – na szkoły narodowe polskie29.
24 października (6 listopada) 1905 roku do Dwuklasowej Męskiej Szkoły Początkowej i Jednoklasowej Żeńskiej Początkowej Szkoły w Mławie weszła duża grupa mławskich obywateli, z Żuchniewskim, Wiśniewskim i Jeżewskim na czele, którzy zażądali,
aby nauczano dzieci w języku polskim, dopuszczając naukę języka rosyjskiego, ale tylko
w wymiarze nie większym niż 1 do 2 godzin w tygodniu. Ponieważ nauczyciele odmówili, mieszkańcy zdecydowali o zabraniu dzieci ze szkoły, oświadczając: Dzieci naszych do
25
Tamże, s. 485.
Tamże.
27 M. Chudzyński, W okresie rewolucji 1905– 1907 roku [w:] M. Chudzyński (red.), Dzieje Sierpca i ziemi
sierpeckiej, Sierpc 2003, s. 329.
28 Tamże.
29 APP, Akta naczelnika Płockiej Dyrekcji Naukowej, sygn. 89, k. 10, 26, 101, 106.
26
WALKA O SZKOŁĘ POLSKĄ W PŁOCKU I GUBERNI PŁOCKIEJ...
81
takich szkół posyłać nie będziemy, obecnego kierownictwa nie uznajemy, my sami jesteśmy
kierownictwem, my na swoje utrzymanie wzięliśmy szkołę i nauczycieli, my także opracowujemy teraz nowy program zajęć szkolnych30.
Wieczorem ta sama grupa udała się do mławskiej szkoły kolejowej i oświadczyła jej
kierownictwu, że do czasu wprowadzenia języka polskiego do szkoły, swoich dzieci do
obecnej szkoły nie będą posyłać.
Następnego dnia, 25 października (7 listopada), na początku zajęć lekcyjnych
w Dwuklasowej Szkole Męskiej zjawiło się zaledwie trzydzieścioro dzieci – na 180 zapisanych – i to wyłącznie z polskimi książkami, gdyż – jak oświadczyli – rosyjskie książki
i zeszyty poniszczyli ich rodzice oraz członkowie stowarzyszenia „Lutnia”. Zebrana
przed szkołą grupa mławian zaglądała przez okna do klas, aby się upewnić, że w szkole
nie odbywają się lekcje w języku rosyjskim. W tym samym dniu nie przybyła na zajęcia
lekcyjne większość uczniów szkoły kolejowej31.
Również 25 października (7 listopada), we wspomnianej już osadzie Chorzele w powiecie przasnyskim, około stuosobowa grupa, za namową prowizora Jurakowskiego
i miejscowego lekarza Mieczyńskiego, zaszła do męskiej szkoły początkowej, zażądała
od nauczyciela przerwania zajęć i usunięcia ze szkoły dzieci, gdyż są nauczane w języku
rosyjskim, a nie w polskim. Wobec odmowy nauczyciela wypełnienia żądań społeczeństwa osady chorzelskiej, znajdująca się w szkole grupa, usunęła uczniów z budynku
szkolnego i przerwała zajęcia szkolne. Następnie protestujący udali się do urzędu gminnego, gdzie wezwali wójta i wręczyli mu następujące oświadczenie:
Istniejące obecnie szkoły z nauczaniem w języku rosyjskim należy zamienić szkołami polskimi z nauczaniem w tymże języku polskim, a język rosyjski pozostawić w szkole jako oddzielny przedmiot o wymiarze 2 godzin w tygodniu; do czasu wprowadzenia języka polskiego w istniejących chorzelskich szkołach: męskiej i żeńskiej, zajęcia należy przerwać, pozostawić nauczyciela i nauczycielkę. Pieniądze przeznaczone dla obu szkół na pomoce naukowe
i książki dla szkolnych bibliotek, winny być, przeznaczone na przygotowanie pomocy naukowych i książek w języku polskim.
Należy jeszcze nadmienić, że na prowizora Jurakowskiego i lekarza Mieczyńskiego
nałożono karę 200 rubli z zamianą na jeden miesiąc aresztu32.
W tym samym dniu, tj. 25 października (7 listopada) 1905 roku, ponownie doszło do
strajku uczniów w Seminarium Nauczycielskim w Wymyślinie. Został on w znacznej
mierze zorganizowany przez byłych uczniów seminarium, usuniętych za udział w strajku szkolnym w lutym 1905 roku. Zastępca generała–gubernatora warszawskiego w sprawozdaniu z 31 października pisał:
25 października we wsi Wymyślinie, gminy Skępe, w miejscowym seminarium nauczycielskim zostały przymusowo przerwane zajęcia. Do seminarium przybyli byli wychowankowie tego zakładu, wydaleni w lutym br z seminarium za urządzanie strajku i wspólne z niektórymi mieszkańcami wspomnianej wsi, w ilości 60 osób, uzbrojeni w laski – rozpędzili
uczniów seminarium, potem uczniowie zaczęli rozjeżdżać się do domów i zajęcia w seminarium ustały33.
30
Walka chłopów ..., t.,II, op. cit., s. 485.
Tamże, s. 485–486.
32 Tamże, s. 485.
33 AGAD, KGGW, sygn. 103744, k. 229–232.
31
82
MARIAN CHUDZYŃSKI
Według ustaleń zasłużonego badacza dziejów ziemi dobrzyńskiej, prof. Mirosława
Krajewskiego, jednym z organizatorów wspomnianego strajku w Wymyślinie był ks. Aleksander Syski. Jak wynika z informacji z 8 listopada 1905 roku wojskowego gubernatora płockiego, …ks. Syski wywołał strajk w Seminarium Nauczycielskim w Wymyślinie, zebrał tłum i z nim wtargnął do tamtejszego seminarium, gdzie rozpędził wszystkich, a później
zgromadził katolików razem z prawosławnymi, zaprowadził ich do katolickiego kościoła
i śpiewał ze wszystkimi zakazany hymn patriotyczny. Wskutek tych wypadków sprawa na
miejscu w Wymyślinie tak się zaostrzyła, że seminaryjna rada pedagogiczna 25 października
1905 r. zawiesiła naukę na czas nieograniczony34. Ks. Syski za swoją działalność patriotyczną został uwięziony przez władze carskie.
Do organizatorów wspomnianego strajku należał też nauczyciel muzyki i śpiewu w tymże seminarium – Faustyn Piasek. Już po rewolucji, podczas występów szkolnej orkiestry
w parku przyszkolnym, odegrano hymn Jeszcze Polska nie zginęła. Jak pisze M. Krajewski:
Wydarzenie to spowodowało ogromną konsternację słuchających. Okazało się, że melodia
„Mazurka Dąbrowskiego” była dokładnym powtórzeniem jednego z utworów, zamieszczonym w rosyjskim albumie z nutami „Marsz gwardii cesarskiego pułku ułanów”, którą celowo wykorzystał na tę uroczystość F. Piasek35.
Zaprezentowane wydarzenia w Wymyślinie niewątpliwie miały duży wpływ na postawę nauczycieli innych szkół ziemi dobrzyńskiej. Na przykład kierownik szkoły elementarnej w Rypinie, Roman Kwiecień, w połowie listopada wprowadził nauczanie wszystkich przedmiotów w języku polskim. Język rosyjski był tylko jednym z przedmiotów nauczania. Do szkoły zawitali z wizytacją przedstawiciele Płockiej Dyrekcji Naukowej.
Uczniowie na zadawane pytania w języku rosyjskim odpowiadali po polsku. Władze rosyjskie za takie zachowanie młodzieży zwolniły nauczycieli i szkoła została zamknięta.
Wówczas to, jak pisze prof. Krajewski, młodzież na znak protestu przeciwko polityce rusyfikacyjnej i solidarności z nauczycielami spaliła publicznie podręczniki wydane w języku rosyjskim36.
Strajk w seminarium wymyślińskim doprowadził do chwilowych ustępstw władz
szkolnych. Przede wszystkim rozszerzono program nauki języka polskiego.
25 października (7 listopada) 1905 roku mieszkaniec wsi Bulkowo (gmina Mąkolin
w powiecie płockim) Franciszek Maszega, zebrawszy sporą grupę chłopów, skierował się
z nimi do miejscowej szkoły początkowej, z której usunął uczniów37.
W listopadzie 1905 roku zgromadzenie gminne w Krzynowłodze Małej powiatu przasnyskiego, za namową ziemianina Ludwika Gniewosza, wydało postanowienie o wprowadzeniu języka polskiego do miejscowych szkół i urzędów38.
Trzeba jeszcze dodać, że 31 października (13 listopada) 1905 roku mieszkańcy wsi
Krasne w powiecie ciechanowskim: Jan Godlewski, Jan Nowotko oraz organista miej-
34 P. Kubicki, Bojownicy kapłani za sprawę Kościoła i Ojczyzny w latach 1861–1915, cz. 1, t. 2, Sandomierz
1933, s. 622–623; Księga pamiątkowa koła Płocczan, Warszawa 1931, s. 65–66; M. Krajewski, Postawy społeczeństwa…, op. cit., s. 25; E. Wieczorek, Seminarium Nauczycielskie…, op. cit., s. 71.
35 M. Krajewski, op. cit., s. 25; Walki chłopów ... t. II, s. 486–487. Zob. też: F. Piasek, Materiały do dziejów Seminarium Nauczycielskiego w Wymyślinie 1867–1916, Płock 1939, s. 53; E. Wieczorek, op. cit., s. 57.
36 M. Krajewski, op. cit., s. 26.
37 Walki chłopów ..., t. II, op. cit., s. 487.
38 Tamże, s. 498.
WALKA O SZKOŁĘ POLSKĄ W PŁOCKU I GUBERNI PŁOCKIEJ...
83
scowego kościoła Guzowski, po wyjściu uczniów ze szkoły zatrzymali ich przy kościele
i namawiali, aby nie uczyli się języka moskiewskiego, tj. rosyjskiego. Zagrozili też tym
uczniom, którzy zdecydują się ponownie iść do szkoły, że będą ich bić pałkami. Wszystkich trzech agitatorów aresztowano i osadzono w areszcie na jeden miesiąc39.
W tym samym dniu, tj. 13 listopada, przybył do miejskiej szkoły początkowej w Przasnyszu miejscowy aptekarz Mieczyński wraz z trzema innymi mieszkańcami miasta: Zarebskim, Smolińskim i Wróblewskim. W czasie pobytu w szkole nakazali nauczycielowi
Gutowskiemu prowadzenie lekcji wyłącznie w języku polskim, powołując się na Wysoki
manifest, rzekomo nakazujący prowadzić lekcje w języku polskim40.
W listopadzie 1905 roku strajki szkolne objęły wiele nowych placówek w różnych powiatach guberni płockiej. 1(14) listopada do szkoły początkowej w Czarni w powiecie rypińskim przybyli rodzice uczniów i zażądali, aby nauczano ich dzieci w języku polskim. Po
otrzymaniu od nauczyciela negatywnej odpowiedzi przestali posyłać swe dzieci do szkoły41.
W Ciechanowie w Dwuklasowej Szkole Miejskiej 2(15) listopada sami uczniowie zażądali nauczania ich wyłącznie w języku polskim. I tu, ze względu na odmowę nauczyciela, uczniowie opuścili szkołę. Następnego dnia w klasie pierwszej zjawiło się 26
uczniów, w drugiej tylko ośmiu. 4(17) listopada przerwali też zajęcia lekcyjne uczniowie
w Bobrownikach w powiecie lipnowskim. Przyczyna strajku – ta sama, co w wielu innych przypadkach – odmowa nauczyciela nauczania w języku polskim. Z tego samego
powodu strajki szkolne objęły jeszcze w listopadzie 1905 roku szkoły w Bulkowie, Bielsku, Łętowie w powiecie płockim oraz w Strzegowie w powiecie mławskim42.
W listopadzie wiele zgromadzeń gminnych guberni płockiej podjęło postanowienie
o wprowadzeniu języka polskiego do nauczania szkolnego w ich gminach. W wypadku
odmowy nauczycieli zalecano, aby nie płacić im pensji. Jednym z najbardziej aktywnych było zgromadzenie gminy Brwilno koło Płocka. 10(23) listopada 1905 r. postanowiło: Aby szkoły były polskie i co się tyczy tych ostatnich, to zebranie biorąc pod uwagę rozstrój i niedbałość obecnych władz szkolnych, postanawia od dnia dzisiejszego wyłączyć spod
jej władzy szkoły gminne i wziąć je pod szczególną opiekę i nadzór gminy poleciwszy nauczycielom, wykładać wszystkie przedmioty po polsku, a po rosyjsku i niemiecku udzielać tegoż języka tylko życzącym go sobie posiadać. Jeżeli który z nauczycieli odmówi wykonania
niniejszego naszego postanowienia, to zebranie surowo zabrania wójtowi płacenia mu pensji; w przeciwnym razie po upływie jednego tygodnia, od dnia dzisiejszego, gdy nauczycielowie nie zaczną wykładać w języku polskim wójt wraz z pełnomocnikami obowiązany jest
nająć nowych nauczycieli, a tych usunąć z zajmowanych mieszkań. Również zgromadzenia gminne Święcieńca i Staroźreb postanowiły z dniem 5(18) i 17(30) listopada 1905
roku wprowadzić język polski do administracji gminnej oraz szkół ludowych na ich terenie43.
W bieżuńskiej szkole elementarnej strajk rozpoczął się dość późno, bo dopiero 21 listopada 1905 roku. Nauczyciel tej szkoły – Stanisław Jabłoński, złożył raport z przebiegu strajku do Naczelnika Płockiej Dyrekcji Szkolnej następującej treści:
39
Tamże, s. 497.
Tamże, s. 488.
41 AGAD, KGGW, sygn. 103744, k. 231–232.
42 AGAD, KGGW, sygn. 103744, k. 229–232.
43 AGAD, KGGW, sygn. 104252, k. 29; Por.: „Echa Płockie i Włocławskie” z 6.12.1905.
40
84
MARIAN CHUDZYŃSKI
Poufne. Raport. Mam zaszczyt donieść Waszej Wysokości, że 21 listopada w podlegającej
mnie szkole zaistniało pogotowie strajkowe uczniów, a mianowicie: Około godziny jedenastej w czasie moich zajęć z uczniami w szkole, przybyło do niej około 40 nieznanych mi kobiet, które zwróciły się do mnie z następująca sprawą: „My, matki znajdujących się tu dzieci
zwracamy się do Was z prośbą o nauczanie naszych dzieci tylko w jednym polskim języku, ponieważ język rosyjski jest im w ogóle niepotrzebny”. Odpowiedziałem, że nauczyciel nie może samowolnie zmieniać, postanowionych i narzuconych przez zwierzchnictwo, zajęć. Powiedziałem, że żądanie ich przedstawię władzy, której podlegam i jeśli otrzymam zezwolenie, to
spełnię wówczas ich życzenie. Wtedy wymienione kobiety spytały dzieci, czy chcą one uczyć
się po rosyjsku, na co uczniowie odpowiedzieli jednogłośnie: „nie chcemy!”. Z powodu tego
stwierdzenia kobiety zabrały książki i zeszyty i uczniów oraz oddaliły się. Około godziny drugiej tegoż dnia zjawiło się w klasie 16 dzieci z różnych oddziałów, z którymi miałem zajęcia
do końca godzin lekcyjnych. 22 listopada zjawiło się w szkole tylko 10 uczniów, którzy przebywali w szkole jedynie do obiadu. Po obiedzie zjawił się tylko jeden (1) chłopiec prawosławny. 23 dnia tegoż miesiąca zjawiło się dwóch (2) chłopców prawosławnych, którzy uczyli się do godziny 12. Po obiedzie i oni nie przyszli i do chwili obecnej żaden z uczniów nie
zjawił się w szkole. Nauczyciel (–) S. Jabłoński44.
Również zgromadzenie gminne osady Żuromin 8(21) listopada 1905 roku podjęło
postanowienie o niewysyłaniu dzieci do miejscowej szkoły, dopóki nie wprowadzi się
w niej nauczania wszystkich przedmiotów w języku polskim. Zagrożono też, że mieszkańcy nie będą płacić żadnych podatków na funkcjonowanie szkół z językiem rosyjskim45.
Największe nasilenie walki o charakterze politycznym i ekonomicznym notujemy na terenie Królestwa Polskiego późną jesienią 1905 roku. Pod wpływem napiętej sytuacji rewolucyjnej w Rosji i w Królestwie Polskim carat był zmuszony pójść na pewne ustępstwa wobec
społeczeństwa. 30 października 1905 roku car Mikołaj II wydał słynny manifest, w którym
głosił między innymi …darowanie ludności niewzruszonych zasad wolności obywatelskiej na
podstawach rzeczywistej nietykalności osobistej, wolności sumienia, słowa, zgromadzeń i związków46. Wieść o wydanym manifeście lotem błyskawicy obiegła całe Królestwo Polskie.
Jesienią 1905 roku wielu nauczycieli, powołując się na manifest cara, bez zgody
władz rosyjskich uczy w szkołach początkowych wyłącznie w języku polskim. Do wprowadzenia języka polskiego do szkół ludowych w Królestwie Polskim przyczynili się także nauczyciele – uczestnicy zjazdu w Pilaszkowie koło Łowicza. W czasie zjazdu, 1 października 1905 roku, podjęto uchwałę, że – w wyniku żądań ludu – nauczycielstwo przystępuje do nauczania w szkołach ludowych wyłącznie w języku i duchu polskim. Zjazd
odbył się z inicjatywy Stefanii Sempołowskiej. Nad bezpieczeństwem uczestników
obrad czuwali miejscowi chłopi.
Sierpeckim Pilaszkowem był rościszewski zjazd nauczycieli polskich, uczących w powiecie sierpeckim. Odbył się on 10 grudnia 1905 roku w sali udostępnionej przez miejscowego dziedzica Cicheckiego. Wzięli w nim też udział dwaj księża, administratorzy parafii: rościszewskiej – Machczyński i łukomskiej (Łukomie) – Chaciński. Ponadto w zjeździe ucze-
44 Cytuję za: Szkoła w Bieżuniu w latach 1593–1918, „Bieżuńskie Zeszyty Historyczne”, Bieżuń 1994, s.
43–44; APP, Raport naczelnika Płockiej Dyrekcji Szkolnej, sygn. 89.
45 Walki chłopów ..., t. II, op. cit., s. 497.
46 M. Chudzyński, W okresie rewolucji…, op. cit., s. 330.
WALKA O SZKOŁĘ POLSKĄ W PŁOCKU I GUBERNI PŁOCKIEJ...
85
stniczyło wielu mieszkańców Sierpca, Żuromina, a także sporo okolicznych włościan. W sumie około 400 osób. Chłopi byli jednakże w zdecydowanej mniejszości. Sala podczas zjazdu była przyozdobiona sztandarem wykonanym z polskich narodowych kwiatów i białym
orłem. Przemówienia wygłosili między innymi trzej nauczyciele szkół początkowych: jeżewskiej – Zygmunt Sobociński, z Borkowa Kościelnego – Szczepan Bońkowski i gołymińskiej
– Sylwester Ligowski. Z. Sobociński w czasie swego przemówienia radził zebranym, aby
wykorzystać bezsilność Rosji, stojącej na krawędzi upadku, co umożliwi stosunkowo łatwe osiągnięcie polskich narodowych praw. W sumie mówcy starali się dowieść, że konieczne jest przekształcenie istniejącej szkoły rosyjskiej w szkołę polską, narodową. Zjazd zakończył się odśpiewaniem dwóch pieśni Boże coś Polskę i Z dymem pożarów47.
Dodać też trzeba, że uczestniczący w zgromadzeniu rościszewskim nauczyciele postanowili od dnia zjazdu, czyli od 10 grudnia 1905 roku, bojkotować ówczesne władze
i prowadzić lekcje wyłącznie w języku polskim. Szczególnie aktywną działalność na zjeździe w Rościszewie na rzecz wprowadzenia języka polskiego do szkół prowadził wspomniany już Zygmunt Sobociński, nauczyciel szkoły początkowej w Jeżewie, gmina Kosemin. Wcześniej bo 4(17) listopada na zebraniu mieszkańców Jeżewa miał oświadczyć:
…narodowe szkoły winny być czysto polskie, i po wtóre, że całe kierownictwo, poczynając
od naczelnika Dyrekcji Naukowej, powinno składać się z Polaków48. W dniu, w którym
odbywał się zjazd działaczy narodowych w Rościszewie, Bożewskie Towarzystwo Szkolne (powiat sierpecki), liczące około 200 osób, zjawiło się u miejscowego nauczyciela
i zażądało nauczania dzieci w języku polskim. Do czasu, kiedy to żądanie nie będzie
spełnione, zamknięto szkołę, zaś klucze od niej zabrali organizatorzy strajku szkolnego
w Bożewie49.
W dwa dni po zakończonym zjeździe w Rościczewie, 12 grudnia 1905 roku szkołę
początkową w Raciążu w czasie zajęć lekcyjnych odwiedził dziedzic pobliskiego majątku Żukowo, niejaki Wieliczko. Zwrócił się do miejscowego nauczyciela Kopra z wymówką, że nie uczestniczył w zjeździe nauczycielskim w Rościszewie i kontynuuje nauczanie
w języku rosyjskim. Swój pobyt w szkole raciąskiej zakończył stwierdzeniem, że Koper
może być tylko nauczycielem w Rosji, na co towarzysząca Wieliczce grupa osób zaczęła
krzyczeć: Wyznaczyć go na nauczyciela w saratowskiej guberni50.
15 grudnia szkołę w Raciążu ponownie odwiedziła spora grupa osób i oświadczyła,
że przerywa wypłacanie pensji nauczycielowi, po czym zabrano wszystkie dzieci ze szkoły. Zerwano też napisy w języku rosyjskim, a także zamazano smołą tablicę z rosyjską nazwą szkoły51.
11 grudnia 1905 roku zebranie gminne w Janowie w powiecie przasnyskim uchwaliło rezolucję o wprowadzeniu języka polskiego do miejscowej szkoły, zobowiązując nauczycieli do nauczania młodzieży w tym języku52. Dwa dni później,13 grudnia, doszło do
47
B. Petrozolin-Skowrońska, Strajk szkolny w roku 1905, Warszawa 1972, s. 61.
AGAD, KGGW, sygn. 103744, k. 278–292; M. Chudzyński, W okresie rewolucji…, op. cit., s. 332–333.
49 Walki chłopów..., t. II, op. cit., s. 508; M. Chudzyński, W okresie rewolucji ..., op. cit., s. 332.
50 Walki chłopów..., t. II, op. cit., s. 539. Również w Osówce w powiecie sierpeckim nauczyciel Polak kontynuował nauczanie dzieci w języku rosyjskim. Zob.: APP, Akta naczelnika Płockiej Dyrekcji Naukowej, sygn. 89, s. 382.
51 Walki chłopów..., t. II, op. cit., s. 539.
52 Walki chłopów..., t. II, op. cit., s. 510–511; Ks. M. M. Grzybowski, Janowo. Szkice z dziejów parafii, Płock
2002, s. 37; J. Sobczak, Walki rewolucyjne w latach 1905–1907 na Mazowszu, op. cit., s. 205.
48
86
MARIAN CHUDZYŃSKI
strajku szkolnego w Szczutowie w powiecie rypińskim. W tamtejszej szkole zjawili się
rodzice i po odmowie nauczyciela nauczania dzieci w języku polskim zabrali je do domów.
Jesienią 1905 roku na terenie powiatu sierpeckiego strajk szkolny objął placówki oświatowe w jedenastu miejscowościach, w tym sierpecką Dwuklasową Męską i Żeńską Szkołę Elementarną. Większość zajęć przerwano na podstawie uchwał zebrań gminnych53.
Znaczenie rewolucji 1905 roku
dla Płocka i guberni płockiej
Walka narodowyzwoleńcza, prowadzona przez prawie całe społeczeństwo polskie
w okresie rewolucji 1905 roku, zakończyła się znacznym sukcesem. Zmusiła ona rząd
carski do pewnych ustępstw na rzecz narodu polskiego. Władze carskie zezwoliły na
otwarcie wielu instytucji oświatowych i kulturalnych, jak na przykład Polskiej Macierzy
Szkolnej (PMS), a z początkiem 1907 roku w Płocku Towarzystwa Naukowego Płockiego. Wprowadzono też wykłady języka polskiego do gimnazjów i innych szkół rządowych. W wielu szkołach ludowych władze carskie musiały uznać wprowadzony de facto
przez rodziców i nauczycieli język polski, a w marcu 1906 roku kurator okręgu warszawskiego wydał oficjalne zarządzenie, w którym pozwolił na prowadzenie w języku polskim wszystkich lekcji w szkołach początkowych na terenie mu podległym, a więc
i w guberni płockiej.
Także rozmowy uczniów w murach szkolnych mogły się odbywać w języku polskim.
Jednakże język rosyjski, jako przedmiot, pozostał obowiązkowy dla wszystkich uczniów54.
Warto w tym miejscu nadmienić, że dr Aleksander Maciesza, przejęty losem uczniów
usuniętych z Gimnazjum Gubernialnego Męskiego za udział w strajku szkolnym, postanowił aktywnie włączyć się do walki o szkołę polską. Okazją była uchwała rosyjskiego
Komitetu Ministrów, umożliwiająca zakładanie szkół prywatnych z polskim językiem
wykładowym. Już w lipcu 1905 roku powstało Koło Płockie Polskiej Macierzy Szkolnej.
Organizacja ta niemal natychmiast podjęła starania o utworzenie gimnazjum polskiego
w Płocku, w którym mogliby się uczyć między innymi uczniowie usunięci za udział
w strajku szkolnym w Gimnazjum Gubernialnym Męskim. Początkowo Koło Płockie
PMS jesienią 1905 roku zorganizowało prywatne progimnazjum z polskim językiem wykładowym. Mieściło się ono przy ulicy Królewieckiej 26 w dawnej kamienicy Pruszkowskich. W marcu 1906 roku władze rosyjskie wyraziły zgodę na założenie w Płocku pełnego Gimnazjum Polskiego Męskiego (obecnie Liceum Ogólnokształcące im. Władysława Jagiełły). 4 września 1906 roku szkoła rozpoczęła swoją działalność. Pierwszym
dyrektorem został Jan Szczepański. Siedzibą placówki stał się odpowiednio powiększony lokal szkoły przy ulicy Królewieckiej. Po zlikwidowaniu w grudniu 1907 roku Polskiej
Macierzy Szkolnej opiekę nad szkołą przejęło Towarzystwo „Szkoła średnia” w Płocku.
Szkoła nie miała praw przysługujących placówkom rządowym. Nauka odbywała się w języku polskim (z wyjątkiem takich przedmiotów, jak język rosyjski, historia i geografia)
53
Walki chłopów…, op. cit., s. 507, 540; AGAD, KGGW, sygn. 2517, k. 375.
M. Chudzyński, Dr Aleksander Maciesza…, op. cit., s. 11–16; J. Stemter, Polska Macierz Szkolna [w:] Nasza walka o szkołę polską 1901–1907, t. I, Warszawa 1932, s. 169, 171. Od czerwca 1906 do grudnia 1907 r.
powstało w Królestwie Polskim 781 kół PMS; por.:„Mazur”, 1906, nr 4 z 29.03.1906.
54
WALKA O SZKOŁĘ POLSKĄ W PŁOCKU I GUBERNI PŁOCKIEJ...
87
i dlatego szkoła cieszyła się dużą popularnością, nie tylko wśród wśród społeczeństwa
płockiego, ale także w całym powiecie płockim55.
Na terenie powiatu płockiego ożywioną działalność prowadziło również kilka kół Polskiej Macierzy Szkolnej, w tym w Bielsku, Bodzanowie, Drobinie oraz w Wyszogrodzie.
10 sierpnia 1906 roku do nowego Zarządu Macierzy w Płocku wybrano: Święcickiego –
adwokata, Strzeszewskiego – radcę Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, Siekluckiego – prezesa Towarzystwa Rolniczego, Ligowskiego – adwokata, dr Kuniga, Balińskiego
–adwokata, Majdeckiego – urzędnika Towarzystwa Rolniczego, panią Grabowską – żonę
byłego redaktora „Ech Płockich i Włocławskich” oraz niejakiego Czachowskiego. Nowy
skład zarządu nie podobał się redakcji płockiego „Mazura”, bo zasiadał w nim …żyd, postępowa niewiata, nie znalazło się zaś miejsce ani dla kapłana, ani przedstawicieli braci rzemieślniczej, brakuje tam wreszcie mieszczan płockich, dla których przecież Macierz istnieje56.
Na terenie guberni płockiej już w sierpniu 1906 roku istniało kilkadziesiąt Kół Polskiej Macierzy Szkolnej. Stowarzyszenie to zakładało ochronki dla dzieci, szkoły ludowe, przygotowywało budowę nowych budynków szkolnych. Funkcję prezesów sprawowali na ogół księża oraz działacze endeccy57. Niestety, władze carskie w ramach represji zabroniły w grudniu 1907 roku działalności PMS. Dopiero podczas pierwszej wojny
światowej zaczęły powstawać nowe Koła Polskiej Macierzy Szkolnej.
Interesujące refleksje na temat strajków szkolnych oraz działalności Polskiej Macierzy Szkolnej snuje Roman Rzymkowski w jednym ze swoich artykułów, zamieszczonych
na łamach „Sygnałów Płockich”. Pisze on, że: W okresie rusyfikacji najskuteczniejszym
elementem wynarodowienia było wychowanie, nauczanie w szkole elementarnej, podstawowej. Jednak wiara w poczucie przynależności narodowej, odwoływanie się do tradycji było
znacznie silniejsze. Strajki szkolne 1905 roku, powstanie Polskiej Macierzy Szkolnej, budowa nowego gmachu szkolnego dla gimnazjum (1912–1913) obecnie LO im. W. Jagiełły to
właśnie skutek siły tej wiary58.
Na fali wydarzeń narodowyzwoleńczych, po siedemdziesięciu siedmiu latach nieistnienia, odrodziło się Towarzystwo Naukowe Płockie (TNP), ściśle związane z oświatą
i kulturą płocką. W 1906 roku ukazała się w „Przeglądzie Historycznym” obszerna monografia dawnego Towarzystwa Naukowego z lat 1820–1830 pióra płocczanina, w tym
czasie sekretarza redakcji „Tygodnika Powszechnego” Stefana Gorskiego. Jego publikacja ukazała się w gorących dniach rewolucji 1905–1906 roku, nazywanej przez niektórych badaczy czwartym powstaniem narodowym. Gorski zachęcał płocczan do reaktywowania dawnego TNP. Pisał o …pięknej dobie Królestwa Kongresowego, w którym działało Towarzystwo, ale też wnioskował: Dziś, dążąc do odbudowy Królestwa autonomiczne-
55
M. Chudzyński, Dr Aleksander Maciesza…, op. cit., s. 12; „Mazur”, 1906, nr 24 z 16.08.1906; E. Kaniecka-Kiełbasiewicz, Niezapomniane początki, Jagiellonka 1906–1996, Płock 1996, s. 5.
56 „Mazur”, 1906, nr 26 z 30.08.1906.
57 Zob. J. Stemter, Polska Macierz Szkolna [w:] Nasza walka o szkołę polską 1901–1907, t. 1, Warszawa
1932, s.168–177; S. Ilski, J. Siedlecka, Szkoły w gminie Bieżuń i ich nauczyciele 1593–1945, „Bieżuńskie Zeszyty Historyczne”, Bieżuń 1994, nr 2, s. 46; Ks. S. Gajewski, Diecezja płocka w latach 1864–1914 [w:] „Studia Płockie”, t.III, Płock 1975, s. 319. Korespondencje i wiadomości na temat działalności Polskiej Macierzy
Szkolnej na terenie guberni płockiej znaleźć można na łamach czasopisma „Mazur”, m.in. nr. 26
z 30.08.1906, nr 28 z 13.09.1906, nr 31 z 4.10.1906, nr 37 z 15.11.1906 oraz w „Płocczaninie”, nr 6
z 10.11.1906, nr 7 z 17.11.1906.
58 R. Rzymkowski, W poszukiwaniu tradycji, „Sygnały Płockie”, 2005, nr 5(122) z 1.03.2005.
88
MARIAN CHUDZYŃSKI
go, wypadałoby wskrzesić niejedno z urządzeń, które chlubę prawdziwą ówczesnym pokoleniom przyniosły. Do tych godnych przywrócenia instytucji bezsprzecznie zaliczyć wypada
i Wojewódzkie Towarzystwo Naukowe Płockie59.
Gorącym zwolennikiem reaktywowania Towarzystwa Naukowego Płockiego był dr
Aleksander Maciesza, przybyły do Płocka w 1901 roku, syn zesłańców syberyjskich, lekarz więzienny, aktywny uczestnik wydarzeń lat 1905–1907. Grono płockiej inteligencji
skupione wokół dr Macieszy opracowało statut i ogólne kierunki działalności przyszłego towarzystwa. Władze carskie 28 grudnia 1906 roku zaaprobowały statut. Fakt ten
otworzył wkrótce możliwości powstania w Płocku – po siedemdziesięciu siedmiu latach
przerwy – Towarzystwa Naukowego Płockiego. Datę inauguracyjnego posiedzenia wyznaczono na 23 marca 1907 roku Pierwszym prezesem odrodzonego TNP został dr Aleksander Maciesza. W programie działania stowarzyszenia, pisano m.in.: Musimy zbadać
i poznać nasz zakątek kraju [...] Pierwszym zadaniem być powinno stworzenie biblioteki naukowej publicznej, której podstawą stać się może przeznaczona dla Płocka przez śp. Gustawa
Zielińskiego wielka książnica60.
Warto jeszcze nadmienić, że w 1908 roku zostały utworzone dwa zamiejscowe oddziały TNP: w Sierpcu i w Rypinie. Miały się one między innymi opiekować Domami
Ludowymi w Sierpcu, Goleszynie i Rypinie. W związku z rozwiązaniem przez władze
carskie Polskiej Macierzy Szkolnej pod koniec 1907 roku, oddziały TNP miały przejąć
biblioteki Domów Ludowych i sprawować nad nimi pieczę61. Odrodzenie Towarzystwa
Naukowego Płockiego docenia Andrzej Stawarz. Pisze on, że Działalność Towarzystwa
Naukowego Płockiego służyła w latach 1907–1914 rozwojowi społeczno-kulturowemu
Płocka, jak i znacznej części Mazowsza, spełniała też istotne funkcje w zakresie edukacji społeczeństwa oraz tworzenia podstaw wychowania patriotycznego (koncerty, przedstawienia teatralne, upowszechnianie wiedzy o regionie, wspieranie prasy lokalnej)62.
The Fight for Polish School in Płock and Gubernia
(Governorate) Płocka during 1905-1907 Revolution
Recalling the intensified russification in the Congress Kingdom of Poland after the
collapse of the January Uprising, the author presents the feelings of Polish nation toward
the outbreak of 1905 revolution in Gubernia Płocka. He provides the chronology of revolutionary events in the most important towns of the governorate and reports on the
involvement of pupils, teachers and the local community. Finally, he claims the considerable success of Polish nation in the fight for independence during 1905 revolution, providing such examples as certain concessions made by the tsarist government, the opening of numerous educational and cultural institutions and reintroduction of Polish language into schools, although Russian remained a compulsory subject for all pupils.
59 S. Gorski, Towarzystwo Naukowe Płockie (1820–1830), „Przegląd Historyczny”, t. III (listopad–grudzień), zeszyt 3, Warszawa 1906, s .430.
60 M. Chudzyński, Dr Aleksander Maciesza ..., op. cit., s. 13.
61 M. Chudzyński, Sierpc i ziemia sierpecka w latach 1864–1914. Przemiany społeczno-gospodarcze [w:] Dzieje Sierpca i ziemi sierpeckiej, op. cit., s. 312–313.
62 A. Stawarz, Mazowsze w latach 1905–1914 [w:] Warszawa i Mazowsze w walce o niepodległość kraju w latach 1794–1920, Warszawa 2001, s. 245.

Podobne dokumenty