BEL11080N - AKCES edukacja

Transkrypt

BEL11080N - AKCES edukacja
11080
NIEBEZPIECZNE SYTUACJE
Zawartość:
- 30 kart z obrazkami (6 tematów, 5 kart dotyczących jednego tematu)
- 1 instrukcja
Alarm przeciwpożarowy – pożar w przedszkolu!
Basen – ratunku, nie umiem pływać!
Wypadek rowerowy – udziel pierwszej pomocy!
Nigdy nie idź z nieznajomym!
W windzie – pomocy, utknęliśmy!
W centrum handlowym – gdzie są Mama i Tata?
Wiek: 4+
Gracze: 1+
Swoboda wypowiedzi, rozwój mowy, budowanie zdań, umiejętność komunikacji
Myślenie społeczne, poczucie odpowiedzialności, praca zespołowa, wiedza ogólna,
zachowanie w niebezpiecznych sytuacjach
Swobodna zabawa, odgrywanie ról, wyobraźnia
Każde dziecko może się nieoczekiwanie znaleźć w sytuacji, która może być potencjalnie
niebezpieczna. Wypadek na rowerze czy podczas pływania może się zdarzyć w każdej chwili! W
zatłoczonym centrum handlowym rodzice mogą łatwo zgubić z oczu swoje dziecko. Dzieci mogą
zetknąć się z takimi sytuacjami z różnych powodów. Czasami są one spowodowane przez same dzieci,
z powodu złej oceny własnych możliwości, nieuwagi, dziecięcej ciekawości czy chęci sprawdzenia,
jak co działa. Często też niebezpieczne sytuacje wynikają z okoliczności poza ich kontrolą – na
przykład, gdy winda przestanie działać, gdy do dziecka podejdzie nieznajomy lub wybuchnie pożar.
Co powinny zrobić w takich sytuacjach? Jakie działania powinny podjąć? Kto może im pomóc?
Dzieci nie mogą tylko polegać na pomocy innych osób podczas zagrożenia – potrzebują wsparcia,
zanim ono wystąpi. Rodzice i nauczyciele mogą i powinni upewnić się, że dzieci są dobrze
przygotowane do niebezpieczeństw, z którymi się mogą zetknąć. Podczas bezpiecznego odgrywania
ról w znanym środowisku dzieci uczą się rozumieć i radzić sobie z takimi okolicznościami oraz
wypracować właściwe zachowanie w rzeczywistych sytuacjach. Dobre przygotowanie to decydujący
czynnik, który pozwala, by dzieci nabrały pewności siebie oraz by stały się bardziej świadome kwestii
bezpieczeństwa.
Cel gry
Dzieci uczą się zasad bezpiecznego zachowania i polegania na sobie w sześciu różnego rodzaju
niebezpiecznych sytuacjach. Do każdej sytuacji jest pięć kart tego samego koloru. Awers każdej karty
pokazuje różne działanie w zaistniałej sytuacji. Zadaniem dzieci jest ułożenie pięciu kart należących
do danej sytuacji niebezpiecznej we właściwej kolejności. Wskazówka z podpowiedzią na koszulce
karty pokazuje dzieciom, czy dokonały właściwego wyboru.
Metoda
W przypadku przedszkoli zalecamy wprowadzenie tematu podczas porannego kółka. Wybierz jeden
rodzaj niebezpiecznych sytuacji i przedstaw temat dzieciom. Wraz z dziećmi przyjrzyj się pięciu
kartom i wyjaśnij im, co pokazują. Niech dzieci opiszą własne doświadczenia. Opisz im odpowiedni
sposób zachowania. Odpowiadając na pytania dzieci, spróbuj nauczyć je właściwego zachowania. W
ten sposób mogą się nauczyć podczas zabawy właściwych działań, jakie należy podjąć w
niebezpiecznych sytuacjach.
Układanie kart w kolejności
Niech dzieci wspólnie ułożą karty we właściwej kolejności. Pracują jako zespół i mogą dyskutować
między sobą. Gdy dzieci są pewne, że ułożyły karty we właściwej kolejności, sprawdzają swoje
przypuszczenia, odwracając karty koszulką do góry. Na koszulce każdej karty, przy prawej krawędzi,
są gwiazdki, od jednej do pięciu, odpowiadające ich kolejności. Pierwsza karta powinna mieć jedną
gwiazdkę, druga dwie, itd.
W razie błędnej odpowiedzi przekaż dzieciom kilka wskazówek i pozwól im znów spróbować.
Alarm przeciwpożarowy – pożar w przedszkolu!
To przerażające – i niebezpieczne! Na początku wszystko jest tak jak zwykle, a potem nagle
rozlega się alarm przeciwpożarowy. W kuchni przedszkola wybuchł pożar. Pali się! Wkrótce
przybędą strażacy, aby ugasić ogień. Już słychać syrenę wozu strażackiego.
Nie ma czasu do stracenia, ale musimy zachować spokój. Wszyscy muszą natychmiast opuścić
przedszkole. Tak samo jak w domu, nie można zostać w budynku, który się pali lub jest pełen
dymu.
Karty z czerwoną obwódką pokazują, jak radzić sobie z taką sytuacją w przedszkolu.
Pani Hania i grupa Pszczółek są
w swojej sali. Tego ranka
wspólnie śpiewają piosenkę.
Pani Hania gra na gitarze, a
dzieci klaszczą do rytmu.
Wydaje się, że wszystko jest w
porządku, ale nagle na sali
rozlega się alarm
przeciwpożarowy i zaczynają
migać światła ostrzegawcze.
Pożar! Rzeczywiście, czuć już
wszędzie dym. Koniec
śpiewania, ponieważ teraz trzeba
działać szybko.
Eliza również już zobaczyła migające światła
alarmowe i pokazuje na nie. Wszyscy są nieco
przestraszeni, ale pani Hania uspokaja dzieci.
Najważniejsze teraz to zachować spokój. Pani Hania
kładzie rękę na głowie Elizy, aby nie była
podenerwowana. Tymek pociesza się, przytulając
swojego misia. Ewa i Aleksander nawzajem dodają
sobie otuchy. Mały Maksio tak się denerwuje, że
szarpie się za włosy. Na szczęście wszystkie dzieci
ćwiczyły już, co robić, gdy jest alarm
przeciwpożarowy.
Teraz wszyscy muszą szybko opuścić salę. Dzieci
ustawiają się w pary i trójki, chwytając się za ręce. Pani
Hania bierze dziennik grupy i liczy, czy wszystkie dzieci
są na sali i sprawdza, czy nikogo nie brakuje, nikt nie
pozostał w toalecie lub nie ukrył się w szatni.
Pluszaki, ubrania i inne rzeczy muszą pozostać tam, gdzie
są. W sytuacji zagrożenia zbyt długo trwałoby szukanie ich
i zabieranie ze sobą.
Kolejna ważna rzecz: przez okno można wychodzić tylko
wtedy, gdy pomagają w tym strażacy! Nie wolno samemu
gasić ognia i nie wolno wychodzić z sali, jeśli pali się na
korytarzu!
Najpierw pani Hania sprawdza, czy trasa ewakuacji, czyli
droga do punktu zbiórki przed budynkiem, jest wolna.
Jeśli trasa ewakuacji jest zablokowana lub jest już
wypełniona dymem, wszyscy muszą wycofać się do sali i
znaleźć inną trasę lub zawołać z okna o pomoc.
Jeśli trasa ewakuacji jest wolna, wszyscy zachowują
spokój i razem opuszczają salę. Pani Zosia towarzyszy
dzieciom podczas ewakuacji. Każdy dokładnie zna trasę.
Wiedzą również, że zielone znaki pokazują, którędy iść.
Pani Zosia zabiera ze sobą dziennik grupy i zamyka
drzwi, aby ogień i dym nie mogły się rozprzestrzeniać.
W krótkim czasie cała grupa jest w punkcie zbiórki. Pani
Zosia ponownie sprawdza, czy wszystkie dzieci są
obecne.
Pani Ewelina i grupa Myszek również już dotarli na
miejsce zbiórki. Świetnie, nikomu nic się nie stało. I tak
powinno być, ponieważ każdy brał udział w ćwiczeniach
związanych z takim stanem zagrożenia i wiedział, co
robić. Pan Jankowiak ze straży pożarnej chwali dzieci i
wychowawczynie za to, że wszystko poszło tak sprawnie.
Mówi, że strażacy już nad wszystkim panują. Uff –
daliśmy radę!
Basen – ratunku, nie umiem pływać!
Wspaniale spędzić dzień na basenie. Można cały czas bawić się w wodzie i cieszyć słońcem. Jeśli
jednak nie umiesz jeszcze pływać, albo nie idzie ci to najlepiej, pamiętaj, że woda też może być
niebezpieczna! Nawet doświadczeni pływacy muszą przestrzegać pewnych reguł, aby nie wplątać
się podczas pływania w niebezpieczną sytuację.
Łatwo się poślizgnąć i wpaść do wody. Można szybko wpakować się w kłopoty, jeśli ktoś
przeceni swoje możliwości lub wyczerpie cały zapas sił. Gdy ludzie są przestrzeni i wyczerpani,
szybko stają się bezradni. Nie ma czasu do stracenia, trzeba szybko udzielić pomocy. Jeśli w
pobliżu jest ratownik lub pracownik obsługi, należy natychmiast go wezwać. Jeśli nie, inni
dobrzy pływacy również mogą pomóc.
Karty z niebieską obwódką pokazują, co robić, jeśli zdarzy się wypadek na kąpielisku.
Mała Mirka jest na basenie. Ponieważ nie pływa jeszcze
zbyt dobrze, zakłada swoje nadmuchiwane kółko, gdy ma
zamiar pływać. Nie może się doczekać, aż wejdzie do
zimnej wody, i biegnie nad brzeg basenu. Ojej! Biegnie
prosto do wody!
Krzyś opala się na jednym z bloków startowych. Ma z
niego dobry widok na basen. Również ratownik, pan
Nowaczyk, obserwuje cały teren. Ze swojego
podwyższonego stanowiska może zobaczyć wszystko, co
dzieje się na basenie.
Niedobrze, Mirka za bardzo się rozpędziła! Poślizgnęła na
krawędzi basenu i wpadła prosto do głębokiej wody!
Niestety, upuściła również swoje kółko do pływania. Teraz
szamoce się w wodzie i potrzebuje szybkiej pomocy.
Krzyś wszystko widział i natychmiast woła ratownika. Pan
Nowaczyk zobaczył, co się stało i już biegnie, by pomóc
Mirce.
Krzyś stoi nieruchomo, patrząc, co się dzieje. Robi miejsce
dla ratownika, aby ten mógł działać. Pan Nowaczyk wskakuje
w ubraniu do wody. Na szczęście Mirce udało się utrzymać
głowę nad powierzchnią wody. Ale już zachłysnęła się trochę
wodą, krzyczy i kaszle. Macha rękami i ciągle się zanurza!
Ratownicy są specjalnie przeszkoleni w ratowaniu osób, które
wpadły do wody. Dlatego nie wolno przeszkadzać im ani
blokować drogi.
Pan Nowaczyk już dotarł do Mirki i płynie z nią z powrotem do
krawędzi basenu. Ratownicy znają różne techniki ratujące
życie. Ta nazywa się holowaniem ratowniczym. Osoba, która
miała wypadek, jest holowana na plecach. Mirka jest
wyczerpana, ale pan Nowaczyk uspokaja ją i pociesza. Wkrótce
będzie mógł pomóc jej wyjść z wody. Krzyś wszystko widział i
zdecydował, że zostanie ratownikiem, gdy dorośnie. Wkrótce
będzie miał już 8 lat. Może niedługo będzie mógł uczestniczyć
w kursie ratowniczym dla najmłodszych.
Gdy Mirka przyszła już do siebie, pan Nowaczyk rozmawia z
nią i wyjaśnia, jak należy zachowywać się na krawędzi
basenu oraz w wodzie:
 Osobom nie potrafiącym pływać nie wolno wchodzić do
głębokiego basenu. Nawet, gdy mają pomoce do pływania,
takie jak kółko, albo gdy są z rodzicami, nie mogą korzystać
z tej części basenu.
 Nie wolno biegać na krawędzi basenu. Podłoże zawsze jest
tam mokre i łatwo się poślizgnąć.
 Jeśli nie umiesz pływać, zawsze korzystaj z
nadmuchiwanych rękawków lub deski.
Mirka już czuje się lepiej. Może lody, które dał jej pan
Nowaczyk, trochę w tym pomogły? Teraz nie może się
doczekać, aby nauczyć się pływać i zdać pierwszy egzamin
pływacki.
Wypadek rowerowy – udziel pierwszej pomocy!
O wypadkach zazwyczaj w ogóle się nie myśli – dopóki się nie zdarzą. Zwykle wszystko dzieje
się bardzo szybko, rower się przewraca, a rowerzysta razem z nim. Dzieci mają często problem z
dostosowaniem prędkości do warunków zewnętrznych i z oceną poziomu własnych umiejętności.
W większości przypadków kończy się na paru zadrapaniach, ale czasami skutki mogą być
poważniejsze. Dobrze wiedzieć, co robić w takiej sytuacji.
Karty z żółtą obwódką pokazują dokładnie, co trzeba zrobić.
Jest cudowny letni dzień. Trójka przyjaciół, Tomek,
Michał i Szymek, zdecydowała się na przejażdżkę
rowerową. Jak widać, świetnie się bawią. Wiedzą,
jakich zasad muszą przestrzegać: dzieci nigdy nie
powinny jeździć w pojedynkę i że należy zawsze nosić
kask.
Czują przyjemny powiew na twarzach i naprawdę mają
frajdę.
Na razie wszystko jest w porządku, ale Tomek nie
koncentruje się na jeździe. Chce pokazać Szymkowi
królika, którego zobaczył przy drodze. Ostrożnie,
Tomku, to może być niebezpieczne!
Nagle Tomek krzyczy. Pozostali zatrzymują się,
przestraszeni. Coś stało się Tomkowi! Leży na ziemi.
Wygląda na to, że wystający korzeń przyczynił się do
jego upadku. Właśnie w chwili, gdy Tomek miał tylko
jedną rękę na kierownicy, jego koło najechało na
korzeń. Stracił równowagę i się przewrócił! O rety,
Tomku, trzeba było patrzeć na drogę...
Michał dobrze zajął się Tomkiem. Prosi, żeby Tomek
usiadł i zdjął kask. Tomek głośno szlocha, bo jego kolana
są mocno obtarte, a nawet trochę krwawią. Michał udziela
mu pierwszej pomocy i czyści zranione kolana odrobiną
wody i czystą szmatką. Pyta Tomka, czy ten dobrze się
czuje i czy nie zranił się gdzieś jeszcze.
Szymek śpieszy po pomoc. Szybko dojeżdża do
pobliskich domów. Być może któryś z mieszkańców
będzie mógł mu pomóc.
Tomek trzyma się za bolące kolana. Michał pociesza go i
daje mu łyk wody z bidonu. Jak dobrze, że Tomek nie
pojechał sam. Kto by mu wtedy pomógł?
Szymek ma szczęście, pan Rosiński jest w domu.
Ponieważ Szymek powiedział mu dokładnie, co się stało
oraz że Tomek jest zraniony, pan Rosiński zabrał swój
zestaw pierwszej pomocy. I bardzo dobrze, bo dzieciaki
nie mają ze sobą nawet plastra.
Pan Rosiński zajmuje się Tomkiem i jego zdartymi
kolanami. W swojej skrzynce ma wszystko, co potrzeba,
aby udzielić pierwszej pomocy zranionej osobie.
Szymek już oczyścił kolana Tomka. Teraz pan Rosiński
dezynfekuje je specjalnym płynem z rozpylacza, aby
upewnić się, że bakterie nie zakażą rany i nie wda się
zapalenie. Trochę to szczypie, ale to konieczne. Teraz
rany są już opatrzone plastrem. Nic nie szkodzi, Tomku –
za kilka dni się zagoi!
Nigdy nie idź z nieznajomym!
Łukasz miło spędza czas na placu zabaw ze swoimi rodzicami. Świetnie się bawi, biegając z innymi
dzieciakami. Nagle jednak podchodzi do niego nieznajomy mężczyzna. Proponuje mu lizaka. Łukasz
czuje się nieswojo. Coś jest nie tak. Szybko woła rodziców na pomoc.
Większość ludzi – i większość nieznajomych – jest przyjazna, ale niestety nie wszyscy. Nie da się
poznać po wyglądzie, czy ktoś jest przyjaźnie nastawiony, czy też nie. Źli ludzie mogą udawać
miłych. Dlatego dzieci powinny bardzo uważać na nieznajomych.
Karty z pomarańczową obwódką powiedzą ci dokładnie, jak się zachowywać, gdy zagadnie
cię nieznajomy.
Nareszcie! Łukasz spędza popołudnie na swoim
ulubionym placu zabaw. Są z nim jego rodzice i
wszyscy cieszą się słoneczną pogodą.
Na placu zabaw wiele się dzieje: dwójka dzieci jedzie
pociągiem, inne bawią się na huśtawkach lub
zjeżdżalni. Łukasz beztrosko bawi się swoją piłką. Jest
fantastycznie!
Mały piesek zainteresował się piłką Łukasza, która
odtoczyła się trochę za daleko. Piesek należy do
przyjaznego młodzieńca, który wyprowadza go na
spacer.
Łukasz biegnie za swoją piłką. Myśli sobie: „To trochę
dziwne... Dlaczego wyprowadza psa tutaj, na placu
zabaw?”
Gdy podnosi piłkę, młody człowiek odzywa się do niego.
Pyta Łukasza, czy chciałby pogłaskać jego psa. Łukasz
jednak nie chce. Młodzieniec proponuje Łukaszowi
lizaka. Nagle Łukasz czuje się nieswojo. To chyba zaszło
za daleko! Przecież nawet nie zna tego człowieka! Całe
szczęście, że nie jest sam na placu zabaw. Gdy
nieznajomy pyta, czy Łukasz chciałby odwiedzić go i
jego pieska w jego domu, Łukasz ma dosyć! Mówi
odważnie: „Nie, nie chciałbym!” i biegnie po pomoc
rodziców.
Głośno krzycząc, biegnie prosto do mamy i taty. Chce
szybko oddalić się od człowieka, który go zaczepiał!
Łukasz wie, co powinien zrobić, gdy nieznajomy odzywa
się do niego, ponieważ jego rodzice rozmawiali z nim o
tym. Powinien zawsze bardzo uważać, zwłaszcza, gdy:
- Dorosły pyta go o drogę,
- Zagaduje go ktoś z samochodu,
- Dorosły chce mu coś dać,
- Dorosły mówi, że przysłali go jego rodzice lub że coś
się stało jego rodzicom.
Łukasz opowiada mamie i tacie o tym człowieku i o tym,
co zaszło. Tata groźnym tonem odzywa się do
nieznajomego, który szybko się oddala.
Pamiętaj:
- Nigdy nie idź z nieznajomym,
- Nigdy nie idź sam na plac zabaw, powinieneś zawsze
być w grupie lub co najmniej w towarzystwie innego
dziecka,
- Powinieneś mieć „bezpieczne miejsca” – ludzi i
miejsca, gdzie wiesz, że jesteś bezpieczny i w które
zawsze możesz się udać,
- Nie wolno przyjmować prezentów,
- Możesz powiedzieć NIE i musisz to robić.
W windzie – pomocy, utknęliśmy!
Podczas wizyty w domu towarowym można wiele zobaczyć i usłyszeć. Zosia jest szczęśliwa,
ponieważ trzyma nową ulubioną przytulankę, którą właśnie kupiła jej Mama. Szczęśliwy nastrój
jednak pryska, gdy mają nieoczekiwaną przerwę w zakupach. Nagle winda, którą jadą,
zatrzymuje się!
Ludzie często czują strach, gdy zostaną uwięzieni w małej przestrzeni i wpadają w panikę. Boją
się, że nikt ich nie znajdzie i zabraknie im powietrza. W rzeczywistości jednak nic takiego nie
może się zdarzyć. Należy wezwać pomoc i zachować spokój! Jednak gdy jest się zamkniętym w
małej przestrzeni, nie jest to takie łatwe.
Karty z zieloną obwódką pokazują dokładnie, jak zachować się w takiej sytuacji i jak
uzyskać pomoc.
Jaki wspaniały dzień! Zosia wybrała się na wielkie
zakupy ze swoją mamą. Już spędziły całe popołudnie w
domu towarowym i Mama kupiła parę naprawdę
fajnych rzeczy. Ale najlepsza niespodzianka tego dnia
spoczywa w Zosi ramionach: jej nowy miś.
Pora ruszać na następne piętro. Windą dotrą tam w
parę chwil.
To nie pierwszy raz, kiedy Zosia jest w windzie, i
wolno jej nacisnąć przycisk, który skieruje windę na
trzecie piętro. Tam chcą dalej robić zakupy. Zosia
naciska przycisk z cyfrą „3”.
Ruszają w górę. Zosia i jej mam czują, jak winda się
porusza. Zawsze od tego robi się troszkę dziwnie w
żołądku.
Nagle czuć gwałtowne szarpnięcie. Przez sekundę lub
dwie winda wydaje się drgać. Potem robi się bardzo
cicho.
Obie od razu zdają sobie sprawę, że winda przestała się
poruszać. Ojej, winda utknęła! Mama pociesza Zosię i
wyjaśnia jej, że mogą wezwać pomoc. Muszą tylko
nacisnąć przycisk alarmowy. To ten z rysunkiem
dzwonka. Jeśli się go naciśnie, dzwoni telefon, zwykle w
biurze obsługi lub w recepcji, i można z kimś
porozmawiać, powiedzieć co się stało i zwrócić się o
pomoc.
Zosia od razu naciska przycisk alarmowy na kilka sekund.
Niemal od razu ktoś odpowiada. Zosia opowiada, co się
stało. Słyszą, jak osoba po drugiej stronie mówi, że
pomoc zaraz nadejdzie i że nie muszą się bać. Nic im się
nie stanie.
Ważne:
- Przycisk alarmowy wolno naciskać tylko w sytuacji
prawdziwego zagrożenia.
- Jeśli nic się nie dzieje, należy go nacisnąć jeszcze raz.
Jeśli dalej nic się nie dzieje,
- można wezwać straż pożarną lub policję swoim
telefonem komórkowym, dzwoniąc na numer 112
- Należy być cierpliwym i spokojnym, może minąć pół
godziny, zanim nadejdzie pomoc (mniej więcej tyle, ile
twój ulubiony program w telewizji)
- Nie próbuj sam wydostać się z windy.
Po chwili Zosia i jej mama słyszą, że ktoś coś robi na
zewnątrz windy. Mają nadzieję, że to mechanicy albo
strażacy naprawiają windę, aby je uwolnić.
Za chwilę czują, że winda zjeżdża na kolejne piętro. Ktoś
otwiera drzwi i oboje mogą wyjść z windy. Na szczęście
nie trwało to długo.
Obie dziękują za pomoc i są szczęśliwe, że zostały
uwolnione tak szybko.
W centrum handlowym – gdzie są Mama i Tata?
Przyjemnie wybrać się razem na zakupy. Można przyglądać się wystawom i odwiedzić kilka
sklepów. Jest wiele ciekawych rzeczy, które można odkryć. Ale – gdzie się podziali twoi rodzice?
Przed chwilą tu byli, a teraz gdzieś zniknęli! Przerażające odkrycie!
Teraz musisz zachować spokój, ale nie trać czasu. Karty z fioletową obwódką pokazują, co trzeba
robić w takiej sytuacji.
Julka i jej rodzice wybrali się razem na zakupy. Tyle tu
można zobaczyć i odkryć. „Patrzcie – sklep z
zabawkami!” Julka woła do rodziców, a Mama i Tata
rozmawiają ze sobą i jej nie słyszą. Julia biegnie prosto
do wielkiej wystawy pełnej fantastycznych zabawek.
Tylko spójrzcie! Misie, lalki, przytulanki – i wiele
więcej. Julka nie wie, czemu przyjrzeć się najpierw.
Wszystko w sklepie ją interesuje. Żyrafa przy kasie jest
szczególnie milusia. Chciałaby ją mieć. Jest tak
podekscytowana, że nie zauważyła, że jej rodzice nie
weszli do sklepu.
Nagle Julka zauważa, że jest w sklepie sama. Gdzie mogą
być Mama i Tata?
Oj, Julka zgubiła swoich rodziców! A jeszcze tego ranka
Mama mówiła jej, że nie może odbiegać i że musi zawsze
trzymać się na widoku Mamy i Taty.
Julka jest bardzo wystraszona, ale wie, co robić w takiej
sytuacji:
- Powinna zostać tam, gdzie jest. Jej rodzice będą jej
szukać i znajdą ją szybciej, jeśli pozostanie na miejscu.
- Powinna rozejrzeć się za rodzicami i głośno ich
zawołać.
- Powinna nasłuchiwać, czy jej rodzice jej nie wołają,
albo powinna poprosić kogoś, aby wezwał ich przez
głośniki.
Łzy płyną Julce po policzkach. Wtedy słyszy obok siebie
przyjazny głos: „A kto tu tak płacze?” To sprzedawczyni
ze sklepu.
Pociesza Julkę i mówi, że chciałaby pomóc jej poszukać
rodziców. Mówi też, że jej rodzice na pewno jej szukają,
bo bardzo się martwią i nie zostawiliby jej samej. To
trochę Julkę uspokaja.
Sprzedawczyni pyta, jak Julka się nazywa i podchodzi do
lady. Podnosi słuchawkę telefonu i nagle słychać ją w
całym centrum handlowym. Mówi: „Uwaga, ważne
ogłoszenie! Proszę rodziców Julki, aby niezwłocznie
zgłosili się do sklepu zabawkowego. Czeka tu na nich ich
córka!”
Nie mija długo i Mama i Tata znów są przy Julce!
Wszyscy czują taką ulgę, że padają sobie w ramiona.
Wskazówki dla rodziców
Najważniejszą rzeczą, jakiej muszą nauczyć się dzieci, to rozróżnianie pomiędzy „nieszkodliwym”
a „niebezpiecznym”. Dzięki przezorności i umiejętności przewidywania można pomóc dzieciom
przezwyciężyć ich brak doświadczenia. Ważne, aby nie stłumić w dziecku chęci odkrywania świata
i nie być nadopiekuńczym, bo dzieci mogą uczyć się tylko na podstawie własnych doświadczeń.
Należy przedstawiać dziecku jedną niebezpieczną sytuację naraz. Odpowiedz na wszelkie pytania,
które ci zada i daj mu dość czasu, aby zastanowiło się nad poszczególnymi tematami. Niech ma
poczucie, że jest bezpieczne i nic mu się nie może przytrafić. Pokaż im, że zachowując się w
określony sposób, można uniknąć zagrożenia oraz że właściwych zachowań lub właściwych sposobów
udzielania pomocy można się nauczyć.
Pole tekstowe:
Każde dziecko może się nieoczekiwanie znaleźć w niebezpiecznej sytuacji. Co trzeba wtedy
zrobić? Jak się zachowywać i kto może pomóc? Odkrywaj, ucz się i opowiadaj – to pudełko
zawiera karty z historyjkami dotyczącymi sześciu różnych tematów, przygotowującymi dzieci
podczas zabawy do właściwego i pewnego siebie zachowania w trudnych sytuacjach
występujących w życiu.
Rozwijane umiejętności:
Rozwój mowy, umiejętność komunikacji, świadomość odpowiedzialności i potrzeba działania
Życzymy
przyjemnej
z a b a w y.
Należy zachować opakowanie i instrukcję. Zawierają one ważne informacje mogące być
przydatne w przyszłości.

Podobne dokumenty