pobierz

Transkrypt

pobierz
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalnej
im. Alcide De Gasperi w Józefowie
Journal of Modern Science
Zeszyty Naukowo-Dydaktyczne
Tom 1/7/2010
Komitet Naukowo-Redakcyjny WSGE:
Bronisław Sitek (WSGE) – redaktor naczelny
Ligita Simanskiene – Uniwersytet w Kłajpedzie
Sebastiano Tafaro – Uniwersytet w Bari
Stanisłav Mraz – Uniwersytet w Bańskiej Bystrzycy
Witold Pokruszyński – WSGE
Roman Kulczycki – WSGE
Bernard Wiśniewski – WSPol.
Magdalena Sitek – WSGE
Anna Antczak – WSGE
Mirosława Raczkowska-Lipińska – WSGE
Sylwia Ćmiel – WSGE
Recenzje wydawnicze tomu:
Prof. dr hab. Janusz Gęsicki – Akademia Pedagogiki Specjalnej
Dr hab. Stanisław Hoc – prof. Uniwersytetu Opolskiego
ISSN 1734-2031
© Copyright by Wydawnictwo WSGE
Józefów 2010
Wydawnictwo Wyższej Szkoły Gospodarki Euroregionalnej
im. Alcide De Gasperi
05-410 Józefów, ul. Sienkiewicza 2
tel./fax: (48) 22 789 19 03
www.wsge.edu.pl
e-mail: [email protected]
Druk ACAD
Spis treści:
ADMINISTRACJA
Stanisław Pikulski
7
Kwalifikacje prawne terroryzmu
9
w polskim prawie karnym
Bronisław Sitek
Funkcjonowanie administracji
21
municypalnej w antycznym rzymie w optyce wspołczesnej zasady
legalizmu
Elif Pürsünlerli Çakar
Forms of tax resistance and fiscal
39
anachoresis
Kypta Pavel
Znalec v slovenskej republike
61
Przemysław K rzykowski
Podmioty uprawnione do żądania
73
wszczęcia postępowania w sprawie
wydawania zaświadczeń
Stanisław Bułajewski
Status jednostki samorządu tery-
85
torialnego jako akt prawa miejsco wego o charakterze organizacyjno ustrojowym
Magdalena Sitek
Europejska agencja kolejowa (era)
103
jako jeden z organów kierujących
europejską polityką transportu
Wacław Brzęk
Notyfikacja projektów aktów
119
prawnych zawierających przepisy
techniczne
GŁOSY I OMÓWIENIA
K amila Naumowicz
133
Nabywanie nieruchomości przez
135
cudzoziemców w świetle przepisów
prawa wspólnotowego
K atarzyna Piecha
Glosa do wyroku europejskiego
trybunału praw człowieka
w strasburgu z dnia
2 lutego 2010r.,
Nr. 571/04 (Kubaszewski przeciwko
polsce)
161
PEDAGOGIKA
Barbara Antczak
177
Warszawa wobec wyzwań rynku
179
usług edukacyjnych
Joanna K irsten
Socjalizacja osób niepełnosprawnych
199
a osiągnięty status tozsamości
Paweł Migała
Homoseksualizm – choroba, dewiacja
213
czy norma?
Paweł Migała
Prostytucja nieletnich jako jeden
235
z przejawów patologii społecznej
Ewa Lubina
Powstawanie i dynamika lokalnych
253
społeczności internetowych
Marcin Michalak
Muzyka popularna w obszarze
265
amerykańskiej edukacji
– przegląd wybranych stanowisk
i teorii nauczania
BEZPIECZEŃSTWO WEWNĘTRZNE
Witold Pokruszyński
289
Współczesne konflikty zbrojne
291
a bezpieczeństwo
Jerzy Szafrański
Terror kryminalny jako zagrożenie
305
bezpieczeństwa państwa i porządku
publicznego
Anna Antczak
Historyczne przesłanki regionali-
329
zmu w hiszpanii
Czesław Marcinkowski
Służby i siły wybranych państw do
353
działań ratowniczych
Agnieszka Wójcik-Sztandera
Biopaliwa energią przyszłości
RECENZJA KSIĄŻKI
Marcine Mielnik
369
389
R. Adkins, l. Adkins, wojna
o wszystkie oceany.
Od nelsona nad
nilem do napoleona pod waterloo
391
ZARZĄDZANIE
395
Giuseppe Patruno
L’uomo tra diritto ed economia
397
Igita Šimanskienė, R emigijus Čiegis
The relationship between sustain-
423
able development and organizational development
Tadeusz Truchanowicz
Modele matematyczne w zarządza-
443
niu środowiskowym
Tytus K amiński
Prywatyzacja do końca. Analiza
461
teoretyczna
Natalia K hatsko
NOTY O AUTORACH
Marketing on-line
485
497
Journal of Modern Science
Zeszyty Naukowo-Dydaktyczne
ADMINISTRACJA
Prof. dr hab. Stanisław Pikulski
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide De Gasperi w Józefowie
9
KWALIFIKACJE PRAWNE
TERRORYZMU
W POLSKIM PRAWIE KARNYM
I. Uwagi ogólne
Terroryzm jest zjawiskiem bardzo złożonym i różnorodnym. Dlatego
też jego ujęcie w normy definicyjne jest bardzo trudne. Powoduje to także trudności w próbach określenia tego zjawiska jako czynu przestępnego.
Z drugiej zaś strony zjawisko terroryzmu we współczesnym świecie zaburza pokój i normalność życia poszczególnych narodów. Jest to zjawisko,
które współcześnie zajmuje bardzo dużo czasu politykom, dziennikarzom,
a także wojskowym. Zjawisko to poraża najpotężniejsze mocarstwa na świecie (USA, Rosja). Nie sposób jest wypracować skutecznych systemów oraz
środków przeciwdziałania temu zjawisku, nawet w sprawnie zorganizowanej
współpracy międzynarodowej. Obecnie wszystkie międzynarodowe służby
o charakterze policyjnym i wojskowym mają na celu zwalczanie terroryzmu. Stosowane dotychczas metody walki i stosowane środki walki z terroryzmem okazują się mało skuteczne. Jak uczy doświadczenie, ograniczają
się one w zasadzie do likwidacji skutków działania terrorystów, a nie sięgają
do przyczyn. Można powiedzieć, że usuwanie objawów nie likwiduje ich
źródeł. Taka walka, rzecz jasna, prowadzi donikąd. Można to prześledzić na
przykładzie międzynarodowej operacji wojskowej w Afganistanie, gdzie do
walki z terroryzmem zaangażowano wielkie ilości wojska (w tym i polskiego) oraz sprzętu wojskowego o najnowocześniejszych rozwiązaniach. Walka
ta prowadzona jest na prawach wojny. Jak dotychczas walka ta zaostrza się,
giną żołnierze, a także ludność cywilna, a rozwiązania tego problemu nie
widać. W Afganistanie świat ma do czynienia z klasycznym zjawiskiem
terroryzmu. Poza Afganistanem występuje wiele ugrupowań określanych
mianem terrorystycznych, które określają się jako ugrupowania narodowowyzwoleńcze (np. ETA, IRA, partyzanci w Czeczeni inne). Niektóre zorganizowane związki przestępcze zaliczane bywają także do ugrupowań
o charakterze terrorystycznym. Taki stan rzeczy wymaga precyzyjnego
określenia pojęcia terroryzmu, na którym to pojęciu od wielu lat zastanawiają się politycy, kryminolodzy i inni zajmujący się problematyka terroryzmu
11
i jak dotychczas brak jest zadowalającego tutaj rezultatu. Ustalenie precyzyjnej definicji zjawiska terroryzmu jest bardzo ważne, gdyż jest to zjawisko groźne, napiętnowane we wszystkich cywilizowanych krajach i dobrze
by było, aby wszędzie zjawisko to określono w taki sam sposób i jego pojęcie rozumiano tak samo. W przeciwnym wypadku, a tak jest chyba obecnie, pewne zjawiska, które w jednym kraju są uznawane za terrorystyczne
w innych krajach są uznawane za zjawiska kryminalne. Można przyjąć,
iż zjawisko terroryzmu jest także zjawiskiem kryminalnym, ale trzeba go
szczególnie wyróżnić dodając kryminalno – terrorystyczne1), wtedy będzie
wiadomo, o jaką materię chodzi.
II. Pojęcie terroryzmu
Jak wspomniałem różnorodność i złożoność materii terroryzmu jako zjawiska społecznego powoduje, iż dotychczasowe próby zdefiniowania tego
zjawiska zawodzą. Jak podaje B. Hołyst w najpoważniejszym dziele pt.
„Terroryzm” na świecie istnieje ponad 100 definicji terroryzmu. Rozbieżności różnych autorów są tutaj duże. Sam natomiast B. Hołyst wyróżnia
trzy pojęcia terroryzmu, tj. terroryzm tradycjonalny działający na podłożu
ideologicznym, socjalno – tendencyjnym i etniczno – nacjonalistycznym.
Można przyjąć, iż jest to próba określenia klasycznego terroryzmu. B. Hołyst stwierdza tutaj, że według definicji FBI istota terroryzmu polega na
sprzecznym z prawem użyciu przemocy, aby zmusić rządy do poparcia celów politycznych bądź społecznych. Terroryści chcą, przez szkodliwe oddziaływanie na bezpośrednie ofiary, uderzyć w pośrednią bądź właściwą
ofiarę (grupę docelową), którą chcą zastraszyć, by podjęła działanie leżące
w ich interesie. Akt terrorystyczny jest więc zdarzeniem, w którym uczestniczą co najmniej trzy strony: sprawcy, ofiary i grupa docelowa poddawana presji psychicznej.2) Drugim pojęciem terroryzmu wyróżnionym przez
B. Hołysta jest terroryzm kryminalny, w którym odstępuje się od politycznych motywów działania sprawców. Takie rozumienie terroryzmu jest
1 Por. B. Hołys, Terroryzm, wyd. Lexis Nexis, Warszawa 2009, str. 97.
2 Por. op. cit, s. 50 (tom 1).
12
przybliżone do pojęcia przestępstwa o charakterze terrorystycznym o jakim
traktuje art. 115 § 20 k.k. Przepis ten stanowi, iż „Przestępstwem o charakterze terrorystycznym jest czyn zabroniony zagrożony karą pozbawienia
wolności, której górna granica wynosi 5 lat, popełniony w celu:
1. poważnego zastraszenia wielu osób,
2. zmuszenia organu władzy publicznej Rzeczypospolitej Polskiej
lub innego państwa albo organu organizacji międzynarodowej do
podjęcia lub zaniechania określonych czynności,
3. wywołania poważnych zakłóceń w ustroju lub gospodarce Rzeczypospolitej polskiej, innego państwa lub organizacji międzynarodowej – a także groźba popełnienia takiego czynu.”
Pojęcie to zostało wprowadzone do kodeksu karnego ustawą nowelizującą z dnia 16.04.2004 r.3)
Definicja ta wprowadziła wielkie nieporozumienie w prawie karnym
w zakresie przestępstwa o charakterze terrorystycznym. Nieporozumienie
to polega na tym, że autentyczna wykładnia określona w art. 115 § 20 k.k.
przestępstwa terrorystycznego ustala, iż przestępstwem terrorystycznym
może być każdy czyn zabroniony, zagrożony karą pozbawienia wolności,
której górna granica wynosi najwyżej 5 lat, popełniony w celu wymienionym
w tym przepisie w trzech punktach, które to cele mogą wystąpić łącznie lub
każdy z osobna. Występuje on bowiem w alternatywie zwykłej. Pierwszy
z celów został określony, że czyn ten może mieć na celu poważne zastraszenie wielu osób. Z tego wynika, że Polska jest krajem o największym natężeniu zdarzeń terrorystycznych, gdyż prawie w każdym mieście, na różnych
osiedlach działają grupy młodzieżowe, które dokonują uszkodzenia mienia, kradzieży z włamaniem do komórek, kradzieży, biorą udział w bójkach
z użyciem niebezpiecznego narzędzia i innych czynów w celu poważnego zastraszenia mieszkańców osiedla. Takie czyny należałoby
kwalifikować jako zamachy terrorystyczne, a te grupy młodzieżowe
w rozumieniu art. 115 § 20 k.k. należałoby uznać za ugrupowania terrorystyczne. Władza publiczna w Polsce deklaruje, że Polska nie ma
3 Dz. U. Nr 93, poz. 889.
13
rodzimych grup terrorystycznych oraz dotychczas nie odnotowano
zamachów o charakterze terrorystycznym. W statystyce kryminalnej też nie uwzględnia się zamachów o charakterze terrorystycznym.
Z tego można wnioskować, iż organy ścigania nie przestrzegają przepisów kodeksu karnego odnośnie czynów o charakterze terrorystycznym.
W mojej ocenie postępują słusznie, gdyż tego typu zachowania młodzieżowe są zachowaniami noszącymi znamiona przestępstw o charakterze chuligańskim lecz w żadnym razie nie można ich uznać za czyny
o charakterze terrorystycznym, a ugrupowania te za terrorystyczne. Definicja autentyczna przestępstwa o charakterze terrorystycznym powinna
zostać poprawiona, należy do tej definicji dodać element ideologicznego
działania sprawców. Wówczas uniknie się nieporozumień w zakresie poprawności kwalifikacji prawnej czynu o charakterze terrorystycznym.
Trzecim pojęciem terroryzmu, o którym wspomina B. Hołyst jest terroryzm międzynarodowy. Rozumie się tutaj akty przemocy zmierzające
do zniszczenia symbolicznego statusu, identyczności i bytu bądź istoty
ofiary (społeczeństwa, instytucji, osób cywilnych).4)
III. Zaostrzenie odpowiedzialności karnej
za czyny o charakterze terrorystycznym
w kodeksie karnym
Polska wykonując wymagania Unii Europejskiej wynikające z decyzji
ramowej z 16 czerwca 2001 r. dotyczącej zwalczania terroryzmu, a także
wcześniejszej Europejskiej konwencji o zwalczaniu terroryzmu, przyjętej
w Strasburgu w dniu 27 stycznia 2007 r., a ratyfikowanej przez Polskę
w 1996 Dz. U. Nr 117 poz. 557, wprowadziła zaostrzenie odpowiedzialności karnej za przestępstwa o charakterze terrorystycznym oraz ustaliła wykładnię autentyczną przestępstwa o tym charakterze. Dokonała tego ustawą
nowelizującą obowiązujący kodeks karny z dnia 16 kwietnia 2004 r. (Dz. U.
Nr 93, poz. 889).5)
4 Por. B. Hołyst, op. cit., s. 54 (tom 1).
5 Por. A. Marek, Prawo karne (9 wydanie), wyd. G. H. BECK, Warszawa 2009, s. 330.
14
Zaostrzenie odpowiedzialności wobec sprawcy przestępstwa popełnionego w warunkach recydywy szczególnej, wielokrotnej o jakiej mowa
w art. 64 § 2 k.k. na mocy artykułu 65 § 1 objęto również przestępców
zawodowych oraz działających w zorganizowanej grupie lub związku
przestępczym, a także sprawców przestępstw o charakterze terrorystycznym. Zaostrzenie to polega na tym, że sprawcom takim sąd wymierza karę
pozbawienia wolności powyżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia,
a może wymierzyć do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. Wobec takich sprawców przestępstw zgodnie z ary. 69 §
3 k.k. nie stosuje się zawieszenia wykonania kary, chyba że zachodzi wyjątkowy wypadek, uzasadniony szczególnymi okolicznościami. W takiej
sytuacji wykluczone jest nadzwyczajne złagodzenie kary w warunkach
przewidzianych w art. 60 § 3, 4 i 5 k.k. Dotyczy to nadzwyczajnego złagodzenia kary w stosunku do sprawcy współdziałającego z innymi osobami w popełnieniu przestępstwa, jeżeli ujawni on wobec organu powołanego do ścigania przestępstw informacje dotyczące osób uczestniczących
w popełnieniu przestępstwa oraz istotnych okoliczności jego popełnienia.
Z tego dobrodziejstwa nie mogą skorzystać, między innymi, sprawcy
przestępstw o charakterze terrorystycznym. Zgodnie z 73 § 2 wobec określonego w art. 64 § 2 k.k. sprawcy przestępstwa dotyczy to także sprawcy
przestępstwa o charakterze terrorystycznym, przy zawieszeniu wykonania
kary pozbawienia wolności dozór kuratora jest obowiązkowy. Skazanego
za przestępstwo o charakterze terrorystycznym można warunkowo zwolnić po odbyciu ¾ kary pozbawienia wolności nie wcześniej jednak niż po
roku odbycia tej kary (art. 78 § 2 k.k.). W takim wypadku okres próby tego
skazanego wynosi najmniej 3 lata (80 § 2 k.k.).
Dalsze obostrzenia za popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym zawiera art. 258 § 2 i 4 k.k. a także 65 § 2 k.k. Przy czym 65
§ 2 k.k. stanowi, że do sprawców przestępstw przewidzianych w art. 258
k.k. mają odpowiednie zastosowanie przepisy dotyczące odpowiedzialności
karnej w warunkach recydywy szczególnej wielokrotnej (art. 64 § 2 k.k)
z wyjątkiem zaostrzenia kary. Występuje tutaj zaostrzenie dotyczące warunkowego zawinienia wykonania kary (art. 69 § 3 k.k), dozoru obligatoryjnego (art. 73 § 2 k.k), warunkowego przedterminowego zwolnienia z odbycia reszty kary (art. 78 § 2 k.k), okresu próby (art. 80 § 2 k.k)
15
Art. 258 k.k. określa odpowiedzialność karną za działanie w zorganizowanej
grupie przestępczej lub w związku przestępczym. W § 1 określa typ podstawowy tego przestępstwa. W § 2 przewiduje typ kwalifikowany z zaostrzonym
ustawowym wymiarem kary od 6 miesięcy do 8 lat. Ty ten kwalifikuje dwie
przesłanki tj. jeśli a) grupa lub związek przestępczy mają charakter zbrojny albo
b) mają na celu popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym.
W § 3 przewidziana jest zaostrzona odpowiedzialność karna wobec osób,
które zakładają lub kierują grupą lub związkiem przestępczym, w tym mające charakter zbrojny, od roku do 10 lat. Najostrzejszą odpowiedzialność
powoduje § 4, który stanowi, że kto grupę albo związek mające na celu
popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym zakłada lub takim
związkiem lub grupą kieruje, podlega karze pozbawienia wolności na czas
nie krótszy od lat 3. A więc jest to zbrodnia w rozumieniu prawa karnego.
Według A. Marka związkiem przestępczym jest ugrupowanie co najmniej 3 osób, o względnie trwałej strukturze organizacyjnej, posiadające
nie tylko wspólny cel lecz także konkretny program, formy współdziałania
i podział zadań, wyłonione kierownictwo oraz ustalone zasady członkostwa. Jeśli chodzi o zorganizowane grupy, to w przeciwieństwie do związku
przestępczego nie muszą one mieć długotrwałego programu i ustalonych
zasad przynależności. Praktyka dowodzi, że ugrupowania terrorystyczne są
dobrze zorganizowane, mają ustalone struktury i kierownictwo, występuje
tam żelazna dyscyplina, jest ustalone członkostwo, a więc w przedstawionym rozumowaniu są związkami przestępczymi.6)
IV. Możliwe popełnienie przestępstw
przez zamachy terrorystyczne
Do typowych form zamachów terrorystycznych zalicza się:
1. piractwo powietrzne lub morskie
2. zamachy bombowe na budynki, pociągi, dworce lub inne urządzenia
użyteczności publicznej, w których znajduje się większa ilość ludzi
6 Por. A. Marek, Prawo karne, op.cit. s. 652.
16
3. zamachy wobec nieokreślonej grupy ludności cywilnej
4. porywanie osób w celu wymuszenia określonego zachowania się
władz publicznych.7)
Mając na względzie typizację przestępstw w części szczególnej kodeksu karnego najbardziej zagrożonymi popełnieniem przez zamachy terrorystyczne są następujące przestępstwa:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
art. 118 k.k. – eksterminacja ludności,
art. 119 k.k. – dyskryminacja,
art. 120 k.k. – stosowanie środków masowej zagłady,
art. 128 k.k. – zamach na konstytucyjny organ RP,
art. 134 k.k. – zamach na życie Prezydenta RP,
art. 140 k.k. – zamach na jednostki sił zbrojnych RP,
art. 148 k.k. – zabójstwo,
art. 168 i 170 k.k. – przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu
powszechnemu,
9. art. 173 – 175 k.k. – przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu
w komunikacji,
10. art. 252 k.k. – zakładnictwo,
11. art. 258 § 2 i § 4 k.k. – związek o charakterze terrorystycznym.
Są to przestępstwa, które z natury rzeczy, mogą najczęściej występować
przy zamachach terrorystycznych. Sprawcy tych zamachów mogą ponosić
odpowiedzialność za popełnienie tych właśnie typów przestępstw. Można
przyjąć, iż polskie prawo karne jest dostosowane do zwalczania groźnych
zjawisk współczesnych czasów, noszących znamiona przestępstw.
7 Por. A. Marek, op.cit., s. 331.
17
Wnioski końcowe
Zjawisko terroryzmu jest bardzo złożone i różnorodne. Ujęcie jego materii w poprawną i jednoznaczną definicję jest jak dotąd niewykonalne.
W literaturze przedmiotu występuje ponad 100 definicji i żadna z nich nie
jest zadowalająca.
Zjawisko terroryzmu jest o tyle niebezpieczne, że współczesne najgroźniejsze organizacje działające na obszarach wielu krajów, działające w ukryciu, np. AL.-KAIDA, wykonują zamach na terytorium krajów, które zaliczają do swoich przeciwników. Prowadzą również działania bojowe jak np.
w Afganistanie. W niektórych sytuacjach trudno jest ustalić czy ma się do
czynienia z walka narodowowyzwoleńczą czy też z terroryzmem np. Czeczenia, ETA, IRA i inni.
W takiej sytuacji ustalenie wykładni przestępstwa terrorystycznego do
celów poprawnej kwalifikacji prawnej czynu jest bardzo trudne. Dlatego
też wykładnia autentyczna przestępstwa terrorystycznego dokonana w art.
115 § 20 k.k. przez polskiego ustawodawcę karnego jest niedoskonała i wymaga poprawienia na drodze legislacyjnej. Wydaje się, iż wprowadzenie do
tej definicji całostki w postaci motywacji ideologicznej działania sprawcy
wyeliminowałaby kwalifikowanie do terroryzmu czynów młodzieżowych
band osiedlowych. W przeciwnym wypadku należy wobec tych grup stosować zaostrzoną odpowiedzialność karną jak w wypadku terroryzmu.
Ogólnie rzecz biorąc polskie prawo karne zostało dostosowane do wymogów Unii Europejskiej w zakresie zwalczania terroryzmu i posiada też
zaostrzoną odpowiedzialność karną za te czyny. Odpowiedzialność terrorystów została zaostrzona do poziomu odpowiedzialności recydywistów
szczególnych wielokrotnych.
BIBLIOGRAFIA
1. Hołys B., Terroryzm, wyd. Lexis Nexis, Warszawa 2009.
2. Marek. A., Prawo karne, 9 wydanie, wyd. G. H. BECK, Warszawa
2009.
18
SUMMARY
The legal qualifications
Of the terrorism in
The polish criminal law
From the deliberations carried out in this work, entitled “ The legal qualification of the terrorism in the Polish criminal law”, it is evident, that the
terrorism is the phenomenon which is extremely various and complicated. It
is proved, for instance, in different papers in the world, where there are over
100 definitions trying to determine the designations of this name. So far this
is the unsuccessful linguistic procedure. The distinctive element of this phenomenon is its ideological basis. The acts constituting the same crime but
committed e.g. from the greed cannot be reckoned to the terroristic attacks,
because in such a situation there could come up to the statement, that the most
common committed crimes would be of the terroristic character, as it was
stated by the Polish legislator in art. 115 § 20 of the penal code, constituting
in this regulation the original interpretation of this crime. To the interpretation of the terroristic crime in art,. 115 § 20 of the penal code, there should
be necessarily introduced the ideological justification of the acting of such
a criminal (the ideological motivation). There would be avoided then, treating
as the terrorism, the acting of the housing estates teenagers groups, which
burgle to the houses, destroy the possessions and intimidate the residents.
The teenagers would be unjustly involved in the criminal responsibility as
for the terroristic attack. Poland introduced the amendments to the penal
code in 2004 within the framework of restricting the criminal responsibility
of the persons committing the terroristic attacks. These persons are treated
here on the basis anticipated for the repeated recidivists. Poland adjusted its
criminal law to the requirements, resulted from the European Union directives concerning fighting with the terroristic attacks.
KEY WORDS:
terrorism, criminal responsibility, terrorist attack, interpretation of law, criminal code.
19
Prof. dr hab. Bronisław Sitek, prof. zw.
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide De Gasperi w Józefowie
21
FUNKCJONOWANIE ADMINISTRACJI
MUNICYPALNEJ
W ANTYCZNYM RZYMIE
W OPTYCE WSPOŁCZESNEJ ZASADY
LEGALIZMU
1. Współczesne rozumienie zasady legalizmu
Ustawodawca Polski w art. 7 Konstytucji RP stanowi, że Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. Zasada ta była
wielokrotnie wyjaśniana i interpretowana w doktrynie oraz w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego i Trybunału Konstytucyjnego.
W orzeczeniu NSA z dnia 5 stycznia 2010 r.1) wyjaśniono, że przepis Konstytucji wymaga od organów działania według prawa przedmiotowego
obiektywnego, zaś przepisy o właściwości mają charakter iuris cogentis,
a więc są bezwzględnie wiążące. W orzeczeniu NSA z dnia 18 grudnia 2009
r.2) stwierdzono, że przepis ten statuuje zasadę działania organów władzy
publicznej na podstawie i w granicach prawa. Z kolei Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 26 kwietnia 2005 r.3), stwierdził, że wynikająca z art.
45 ust. l Konstytucji gwarancja sądowej ochrony przed nadużyciami władzy
po pierwsze chroni podmiotowe prawa jednostki, po wtóre zaś podporządkowuje organy administracji publicznej zasadzie legalizmu, poprzez określenie ich kompetencji oraz form i trybu działania.
Zasadzie legalizmu podlega również sam Trybunał Konstytucyjny, co
wyraźnie zostało określone w postanowieniu z 11 kwietnia 2007 r.4) Trybunał Konstytucyjny przypomina również, że jako organ władzy publicznej,
ma obowiązek, zgodnie z zasadą legalizmu (art. 7 Konstytucji), działać na
podstawie i w granicach prawa. Działanie na podstawie prawa oznacza
dla Trybunału możność podejmowania tylko takich rozstrzygnięć i działań
władczych, które są Trybunałowi przez prawo wyraźnie dozwolone lub
1 I OSK 948/09 - Wyrok NSA.
2 II FSK 1222/08 - Wyrok NSA.
3 Sygn. akt SK 36/03.
4 Sygn. akt K 2/07.
23
nakazane, wszystko inne jest bowiem bezwzględnie zakazane. Natomiast
z nakazu działania w granicach prawa wynika obowiązek przestrzegania
prawa do czasu legalnej jego zmiany. W postanowieniu tym TK stanowi
obowiązek respektowania przez organy administracji publicznej w ramach przepisów uchylonych do czasu ich legalnej zmiany.
Zasada legalizmu została zapisana w wielu współczesnych konstytucjach
i systemach prawnych. W art. 97 Konstytucji Włoskiej postanowiono, że
urzędy publiczne są zorganizowane według przepisów ustaw w taki sposób, aby zagwarantować właściwą realizację zadań administracji publicznej.
W Konstytucji Francuskiej z kolei nie występuje wyraźnie pojęcie legalizmu, a jedynie jest mowa o państwie prawa. Administracja publiczna tym
samym zobligowana jest do podejmowania działań w ramach obowiązującego systemu prawnego.
W art. 20 § 3 Konstytucji Niemieckiej jest mowa o dominacji prawa nad
władzą wykonawczą. Na treść zasady legalizmu składa się dominacja prawa
nad działalnością administracji, co w praktyce oznacza istnienie obszarów
regulowanych wyłącznie przepisami prawa, bez możliwości ingerencji w nie
administracji publicznej. Dominacja prawa nad działalnością administracji
oznacza również istnienie hierarchii aktów prawnych i podporządkowanie
aktów prawnych niższego rzędu, a więc uchwał i regulaminów, ustawom
federalnym. Do obszarów zarezerwowanych prawu należą prawa człowieka
i prawa obywatelskie.5)
Specyficzne pojmowanie zasady legalizmu występuje w Wielkiej Brytanii, która de facto nie posiada konstytucji. Gwarancją legalizmu angielskiego są dwie zasady. Pierwsza z nich to jest Sovereignty of Parliament, czyli
nadrzędność Parlamentu nad innymi organami państwa. Druga zasada to
Rule of Law, która w połączeniu z Equality before the Law, oznacza równość
wszystkich obywateli wobec prawa, tzw. sprawiedliwość formalna. W świetle tych zasad, władza wykonawcza (administracyjna) przy wykonywaniu
swoich uprawnień, nie powinna ograniczać się wyłącznie do prawa pisanego, lecz również przestrzegać procedur i zasad naturalnej sprawiedliwości
(natural justice).6)
5 Zob. J. Schwarze, Droit administratif europeen, Bruxelles 2009, s. 225 n.
6 Ibidem, s. 233 n.
24
Do zasady legalności odwołuje się także prawo wspólnotowe. W art.
3 TWE postanowiono, że w celu realizacji zadań, Wspólnoty działają na
warunkach i zgodnie z Traktem. Podobne postanowienia znajdują się w art.
145 i 155 TWE. W Traktacie o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej w art.
1 postanowiono, że: podstawę Unii stanowi niniejszy Traktat oraz Traktat
o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, zaś w art. 9: we wszystkich swoich
działaniach Unia przestrzega zasady równości swoich obywateli, którzy są
traktowani z jednakową uwagą przez jej instytucje, organy i jednostki organizacyjne. Na podstawie art. 173 TWE organem odpowiedzialnym za kontrolę realizacji zasady legalizmu przez instytucji i organy Unii jest Trybunał
Sprawiedliwości.7)
Ustawowe definicje zasady legalizmu wymagają dopełnienia definicjami doktrynalnymi. Według Z. Ziembińskiego legalizm to: gotowość
dawania posłuchu wszelkim normom danego systemu, niezależnie od treści tych norm, ale ze względu na fakt, że są to właśnie normy prawne.8)
W definicji tej został położony akcent na formalne przestrzeganie prawa,
co jest odzwierciedleniem pozytywistycznego nurtu myślowego, zwłaszcza heglowskiego oderwania normy prawnej od zasad moralnych. Instytucje państwowe, a w szczególności administracja, winny wyłącznie zajmować się aplikowaniem prawa stanowionego, niezależnie od oceny moralnej
treści stosowanej normy prawnej.
Analiza definicji ustawowych i doktrynalnych zasady legalizmu oznacza
konieczność formalnego respektowania norm prawnych przez aparat państwa. Obejmuje ona swoim zasięgiem zarówno administrację publiczną, reprezentanta władzy wykonawczej, władzę sądowniczą z Trybunałem Konstytucyjnym na czele, oraz władzę stanowiącą, czyli parlament.9) Zasada ta
jest obecnie powszechnie akceptowana, również w systemie prawa i instytucji Unii Europejskiej. Wątpliwości może rodzić zbytnie przeakcentowanie
wymogu formalnego przestrzegania norm prawnych.
7 Zob. J. Schwarze, Droit administrative, op. cit., s. 248.
8 A. Redelbach, S. Wronkowska, Z. Ziembiński, Zarys teorii państwa i prawa, Warszawa
1990, s. 242.
9 Zob. J. Zagrodnik, Zasada legalizmu w polskim procesie karnym [w:] Cz. Martysz,
A. Matana, Z. Tobor, Zasady prawa. Materiały konferencyjne, Bydgoszcz-Katowice 2007,
s. 233-247.
25
2. Legalizm w działalności gminy
Zgodnie z art. 3 ust. 1 Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego zostało
postanowione, że samorząd lokalny działa w ramach określonych prawem.
Obowiązek przestrzegania zasady legalizmu spoczywa przede wszystkim na
radzie gminy czy miasta. W art. 171 Konstytucji RP ustawodawca stanowi,
że działalność samorządu terytorialnego podlega nadzorowi z punktu widzenia legalności. W sposób pośredni organy samorządu zostały zobowiązane
w Konstytucji RP do działania w ramach określonych przepisami prawa.
W ustawie z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym10), zasada legalności występuje jedynie w związku z wykonywaniem zadań przez wójta.
W art. 30 ust. 1 tejże ustawy ustawodawca stanowi, że wójt wykonuje uchwały rady gminy i zadania gminy określone przepisami prawa. Zasada legalizmu znajduje również swoje odbicie w statutach gminnych, które najczęściej
zawierają klauzulę, że organy gminy działają zgodnie z ustawami.
Analiza zapisu Konstytucji RP oraz ustawy o samorządzie gminnym
pokazuje, że organy samorządy gminnego są zobowiązane do działania
w ramach powszechnie obowiązującego prawa. Decyzje jednostkowe (akty
administracyjne) muszą zatem być spójne z regulacjami ustawowymi.
3. O legalizmie w prawie rzymskim
Współczesne pojęcie legalizmu jest zasadniczo obce prawu rzymskiemu,
stąd nie znajduje ono szerszego zainteresowania badawczego wśród romanistów. Godne uwagi są jedynie opracowania M.S. Goretti11) i H.J. Wolff’a12).
Błędem metodologicznym byłoby szukanie związków rzymskich rozwiązań
z współczesną koncepcją legalizmu, na której oparte jest działanie całego aparatu państwowego. Nie oznacza to jednak, że organy państwa rzymskiego działały
10 Dz.U.2001.142.1591, tekst jednolity.
11 M.S. Goretti, Il problema del silenzio nella esemplificazione Ciceroniana del „de officiis”: Ipotesi circa la giuridicità come storiae come reale, [w:] Studi Biscardi, III, Milano
1982, s. 75-99.
12 H.J. Wolff, Preistoria ed origine del concetto di diritto nell’esperienza arcaica, [w:]
Studi Sanfilippo, II, Milano 1982, s. 757-780.
26
poza ramami prawnymi. Przeciwnie, dążono różnymi sposobami do zagwarantowania przestrzegania prawa przez organy państwowe czy municypalne (samorządowe). Rzymianie mieli świadomość, że prawo służy państwu i narodowi
jednocześnie, co wyraża maksyma sformułowana przez Cycerona - salus populi
suprema lex esto,13) dobro państwa niech będzie najwyższym prawem. W tej
wypowiedzi można doszukiwać się nawet usprawiedliwienia imperatywu kategorycznego przestrzegania prawa ze względu na interes publiczny.
Celem niniejszego opracowania jest wskazanie na instrumenty prawne,
które pozwalały na funkcjonowanie organów administracyjnych państwa
w ramach obowiązującego wówczas systemu prawnego. Taki zabieg metodologiczny pozwoli uchwycić podobieństwa i różnice pomiędzy współczesną koncepcją legalizmu a rozwiązaniami rzymskimi.
Już na samym początku należy uświadomić sobie, że w antycznym
Rzymie nie istniała zasada równości wszystkich obywateli wobec prawa.
Podziały społeczne, prawnie sankcjonowane legły u podłoża niemożliwości stworzenia jednolitej koncepcji legalizmu. Podstawowym podziałem ludzi był ten, który dzielił ich na wolnych i niewolników. Wprawdzie rzymski prawnik Florentinus twierdził, że wszyscy ludzie rodzą
się wolni, jednak prawo stanowione przez człowieka jednych pozostawia
wolnymi, innych zaś zniewala.14)
Ulpian z kolei twierdził, że według prawa naturalnego wszyscy ludzie są
równi15), jednak w systemie prawa stanowionego, w okresie pryncypatu i dominatu obywatele dzielili się na humiliores i honestiores. Dla tych pierwszych,
pochodzących z najniższych warstw społecznych, przewidziany był najcięższy
wymiar kar, włącznie z karą śmierci, zaś osoby należące do wyższych warstw
społecznych, za te same czyny, podlegali karom lżejszym, jak np. wygnanie.
Zróżnicowanie społeczne uwidaczniało się również w dostępie do urzędów pu13 Cic. de leg. 3.8: Regio imperio duo sunto, iique <a> praeeundo iudicando consulendo praetores iudices consules appellamino. Militiae summum ius habento, nemini parento.
Ollis salus populi suprema lex esto.’
14 Flor. l. nono inst. (1.5.4 pr. i 1): Libertas est naturalis facultas eius quod cuique facere
libet, nisi si quid vi aut iure prohibetur. (1.) Servitus est constitutio iuris gentium, qua quis
dominio alieno contra naturam subicitur.
15 Ulp. l. 43 ad Sabinum (50.17.32): Quod attinet ad ius civile, servi pro nullis habentur: non tamen et iure naturali, quia, quod ad ius naturale attinet, omnes homines
aequales sunt.
27
blicznych. Osoby z niższych warstw społecznych, właściwie nie mieli szans na
pracę w aparacie administracji publicznej. Również decyzje administracyjne
były wydawane ze względu na status społecznych petenta.
Oprócz podziałów społecznych, które rzutowały na proces stosowania prawa
przez organy administracji publicznej, niemałe znaczenie miało również samo
rozumienie prawa i jego rozwój. Pierwotne prawo rzymskie, obowiązujące aż
do okresu wojen punickich, było silnie sformalizowane i przesycone pierwiastkiem religijnym. Świadczy o tym stosowana terminologia prawnicza, i tak na
oznaczenie norm prawa religijnego stosowano pojęcie fas, zaś nefas na złamanie
tych norm, co w praktyce oznaczało grzech czy niegodziwość.
Pierwotnie znawcami prawa byli kapłani, stąd czynności prawne, zwłaszcza sądowe, były budowane w oparciu o reguły modlitewne. Takie rozwiązanie
dawało gwarancję niezmienności prawa, wobec faktu, że aż do końca republiki, pismo nie odgrywało większego znaczenia na polu prawa. Stosując współczesną terminologię, w tym okresie chodziło o tzw. prawdę formalną nie zaś
materialną. Postępowanie dowodowe ograniczało się do sprawdzenia, czy strony wyrecytowały formuły prawne bez pomyłki. Podobnie było w przypadku
wykonywania funkcji publicznych przez króla czy później konsula. Ważność,
a tym samym i legalność decyzji przez nich podejmowanych zależała, przede
wszystkim od wypełnienia wszystkich wymogów formalnych.
Po wojnach punickich, nadmierny formalizm został odrzucony, zarówno na polu prawa prywatnego jak i publicznego. Pojawił się natomiast
kazuistyczny system określania obowiązków i kompetencji poszczególnych organów aparatu państwowego. Nie tworzono teorii o charakterze
ogólnym, którą można byłoby porównać z współczesną teorią o legalizmie. Obowiązek przestrzegania prawa spoczywał przede wszystkim
na organach wymiaru sprawiedliwości. Na podstawie konstytucji Justyniana, pochodzącej z 527 r., można sformułować następującą maksymę:
Non exemplis, sed legibus iudicandum est,16) co oznacza, że sądy winny
16 C. 7,45,13: Imperator Justinianus. Nemo iudex vel arbiter existimet neque consultationes,
quas non rite iudicatas esse putaverit, sequendum, et multo magis sententias eminentissimorum praefectorum vel aliorum procerum (non enim, si quid non bene dirimatur, hoc et
in aliorum iudicum vitium extendi oportet, cum non exemplis, sed legibus iudicandum est),
nec si cognitionales sint amplissimae praefecturae vel alicuius maximi magistratus prolatae
sententiae: sed omnes iudices nostros veritatem et legum et iustitiae sequi vestigia sancimus. * IUST. A. DEMOSTHENI PP. *<A 529 D. III K. NOV.>
28
orzekać na podstawie przepisów prawa, nie zaś wcześniejszych rozstrzygnięć sądowych.17)
W powiązaniu z wymiarem sprawiedliwości jest również maksyma powszechnie znana nulla poena sine lege, co oznacza, że tylko ustawy mogą
przewidywać sankcje karne. Jest to jedno z podstawowych założeń współczesnego państwa prawa.18) Powagę prawa dostrzega się również w następującej wypowiedzi Cycerona: Quid est enim civitatas nisi iuris societas
civium. Tę maksymę można rozumieć jako antyczną definicję państwa
prawa, według której państwo jest związkiem osób opartych na więzach
prawnych. Tym samym prawo i jego przestrzeganie stanowi fundament
istnienia całej społeczności.19)
Ta krótka analiza kilku tekstów prawa pokazuje jak odległe było myślenie prawników rzymskich od współczesnej zasady legalizmu. Niemniej jednak w tej skomplikowanej siatce pojęciowej i koncepcyjnej można znaleźć
„okruchy” woli organów publicznych do działania zgodnego z obowiązującym porządkiem prawnym.
17 W. Wołodkiewicz (red.), Regulae Iuris. Łacińskie inskrypcje na kolumnach Sądu Najwyższego Rzeczpospolitej Polskie, Warszawa 2006, s. 76.
18 Ulp. l. tertio ad legem Iuliam et Papiam (50.16.131.1): Inter „multam” autem et „poenam”
multum interest, cum poena generale sit nomen omnium delictorum coercitio, multa specialis peccati, cuius animadversio hodie pecuniaria est: poena autem non tantum pecuniaria,
verum capitis et existimationis irrogari solet. Et multa quidem ex arbitrio eius venit, qui
multam dicit: poena non irrogatur, nisi quae quaque lege vel quo alio iure specialiter huic
delicto imposita est: quin immo multa ibi dicitur, ubi specialis poena non est imposita. Item
multam is dicere potest, cui iudicatio data est: magistratus solos et praesides provinciarum
posse multam dicere mandatis permissum est. Poenam autem unusquisque inrogare potest,
cui huius criminis sive delicti exsecutio competit.
19 Cic. de re publ. 1.49: … facillimam autem in ea re publica esse posse concordiam, in qua
idem conducat omnibus; ex utilitatis varietatibus, cum aliis aliud expediat, nasci discordias; itaque cum patres rerum potirentur, numquam constitisse civitatis statum; multo iam
id in regnis minus, quorum, ut ait Ennius, ‘nulla [regni] sancta societas nec fides est.’ quare
cum lex sit civilis societatis vinculum, ius autem legis aequale, quo iure societas civium teneri potest, cum par non sit condicio civium? si enim pecunias aequari non placet, si ingenia
omnium paria esse non possunt, iura certe paria debent esse eorum inter se qui sunt cives
in eadem re publica. quid est enim civitas nisi iuris societas civium?
29
4. Zasada legalizmu
w świetle ustaw municypalnych
W zachowanych tekstach ustaw municypalnych nie znajduje się żadna
norma ogólna, która obligowałaby urzędników municypalnych do działania
zgodnie z prawem. Jednak analiza poszczególnych zapisów pozwala wskazać mechanizmy mające zagwarantować przestrzeganie prawa przez radnych miasta (ordo decurionum), organy decyzyjne (duumwirów i edylów)
i aparat urzędniczy (apparitores).
4.1. Prawne ramy działania rady miasta
(ordo decurionum)
Funkcjonowanie ordo decurionum w antycznym Rzymie miało swój
rytm i zasadniczo różni się od współczesnej organizacji pracy rady miasta. Wymogiem koniecznym dla ważności podejmowanych przez radę
uchwał, konieczne było zachowanie odpowiedniego kworum. Wypełnienie tego wymogu zasadniczo wypełniało wymogi legalności takiej
uchwały. Przykładem tego jest zapis pochodzący z lex Ursonensis cap.
XCVI, gdzie przedstawiona propozycja uchwałodawcza, przyjęta przez
większość dekurionów, stawała się prawem obowiązującym: Uti m(aior)
p(ars) / decurionum, qui tum aderint censuer(int), ita ius / ratumque esto. 20) Ten fragment ustawy municypalnej doskonale oddaje ducha ówczesnej filozofii przestrzegania prawa, na której oparte było funkcjonowanie
ówczesnego aparatu urzędniczego. Spełnienie wymogów formalnych dawało legitymizację działania rady.
Analiza przypadków daje również asumpt do jeszcze innego spojrzenia
na legalność działań rady. I tak, rada miasta miała prawo wysyłania delegacji
do cesarza, namiestnika prowincji czy też na uroczystości do innych miast.
Delegaci byli zobowiązani do wypełnienia powierzonego zadania zgodnie
20 Teksty ustaw municypalnych oraz ich tłumaczenia podaję za: B. Sitek, Lex coloniae Genetivae Iuliae seu Ursonensis i lex Irnitana. Ustawy municypalne antycznego Rzymu. Tekst
tłumaczenie i komentarze, Poznań 2008.
30
z powierzonym im mandatem. Przekroczenie umocowania rodziło odpowiedzialność karną, w postaci kary grzywny21). Legaci zobowiązani
byli zatem do działania w ramach powierzonego i zadania w uchwale
rady miasta.
Legalność działania rady miasta przejawiała się również w fakcie sankcjonowania decyzji urzędników (duumwira) dotyczących m.in. powołania
składu delegacji.22) Karane były próby wymuszenia na dekurionach podjęcia uchwały w sprawie powołania przez duumwirów senatora rzymskiego na honorowego obywatela miasta - hospes. W tym przypadku chodziło
o ograniczenie lobbingu politycznego i jego pozaprawnego wpływu na decyzje urzędników.23)
4.2. R amy prawne działania organów municypalnych
Najważniejszym organem municypalnym byli duumwirowie, edylowie
i prefekci. To na nich ciążył obowiązek podejmowania decyzji z zachowaniem prawa stanowionego w Rzymie, w szczególności w zgodzie z ustawami podejmowanymi przez zgromadzenia ludowe, zgromadzenia plebejskie,
senat rzymski czy cesarzy w konstytucjach24).
Lex Irnitana, cap. 19: Eisque aedilibus> dum ne quit eorum / omnium,
quae supra scripta sunt, adversus leges plebis scita senatus- / ve consulta
edica decreta costitutiones divi Aug(usti), (…), ius potestasque esto. (Edylowie niech mają prawo i władzę do wypełniania tych powinności, byleby tyl21 W lex Ursonensis, cap. XCII: … Quamque legationem ex h(ac) l(ege) exve / d(ecurionum)
d(ecreto), quot ex h(ac) l(ege) factum erit, obire oportuerit …. Za niewypełnienie mandatu,
legat mógł zostać ukarany karą grzywny w nawet w wysokości 10.000 sestercji.
22 Lex Ursonensis, cap. CXXX.
23 Zob. R. Degli’Innocenti Pierani, s.v. Hospes/Hospitium, [w:] Enciclopedia virgiliana,
t. 2, Roma 1985, s. 858-862; W. Smith, s.v. Hospitium, [w:] Dictionary of Greek and Roman
Antiquities, Michigan 1870, s. 621.
24 Więcej o uprawnieniach edylów zob. B. Sitek, Uprawnienia edyla w świetle ustaw municypalnych, op. cit., s. 393 n.; Hanard G., Note à propos des leges Salpensana et Irnitana:
faut-il> corriger l’enseignement de Gaius?> RIDA 34 (1987), s.> 173-179.; A. Watson, Sellers’ Liability for Defects: Aedilician Edict and Praetorian Law, IVRA 38 (1987), s. 167-175;
W. Liebeman, Städteverwaltung, op. cit., s. 263-265.
31
ko nic z tego, co zostało powyżej omówione, nie było sprzeczne z ustawami,
plebiscytami, uchwałami senatu, edyktami, dekretami, konstytucjami…).
Podobne rozstrzygnięcie znajduje się w lex Irnitana cap. XX odnośnie do
kwestorów. Brak jest w tej ustawie podobnego zapisu w odniesieniu do duumwirów, a to z racji niezachowania się pierwszych 18 artykułów tej ustawy.
W lex Ursonensis, cap. CXXIX, został zapisany imperatyw przestrzegania
przez duumwirów, edylów, kwestorów, uchwał podejmowanych przez radę.
Lex Ursonensis CXXIX: IIvir(i) aediles praef(ectus) c(oloniae) G(enetivae) I(uliae) quicumq(u)e erunt decurionesq(ue) c(oloniae) G(enetivae)
I(uliae) qui/cumque erunt, ii omnes d(ecurionum) d(ecretis) diligenter parento optemperanto s(ine) d(olo) m(alo) fa/ciuntoque uti quot quemq(ue)
eor(um) decurionum d(ecreto) agere facere o(portebit) ea om/nia agant
faciant, u(ti) q(uod) r(ecte) f(actum) e(sse) v(olet) s(ine) d(olo) m(alo). Si
quis ita non fecerit sive quit atver/sus ea fecerit sc(iens) d(olo) m(alo),
is in res sing(ulas) HS CCICC [c(olonis)] c(oloniae) G(enetivae) I(uliae)
d(are) d(amnas) e(sto), eiusque pecuniae qui / [e]or(um) volet rec(iperatorio) iudic(io) aput IIvir(um) praef(ectum)ve actio petitio persecutioque
ex h(ac) l(ege) / <ius potestasque> e(sto). / (Ktokolwiek będzie sprawował
urząd duumwira, edyla, prefekta w colonia Genetiva Iulia albo też ktokolwiek będzie dekurionem w colonia Genetiva Iulia, ci wszyscy niech
z należytą starannością respektują i przestrzegają dekretów dekurionów,
bez podstępnego działania, i to co im dekurionowie w dekretach polecą
czynić lub robić, ci wszyscy niech to czynią lub robią, jest to bowiem
słuszne. Jeśli ktoś tego w ten sposób nie uczyni albo jeśli ktoś uczyni coś
świadomie i podstępnie przeciwko tym postanowieniom ustawy i ilekroć
tylko to czyni, niech zostanie ukarany karą grzywny w wysokości 10000
sestercji na rzecz mieszkańców colonia Genetiva Iulia. Każdy obywatel
na podstawie tej ustawy niech ma prawo i uprawnienie do wystąpienia ze
skargą, pozwem i roszczeniem o tę sumę do trybunału rekuperatorów za
pośrednictwem duumwira lub prefekta wobec duumwirów.)25)
W przytoczonym powyżej tekście dwa elementy odgrywają istotną rolę
w procesie kształtowania się elementów koncepcji legalizmu w antycznym
Rzymie. Pierwszy z nich to zachęta do respektowania prawa przez organy
25 Tłumaczenie B. Sitek.
32
municypium. Użyty w tekście zwrot diligenter parento optemperanto sugeruje, że urzędnicy municypalni podejmujący decyzje winni czynić to z dużą
starannością oraz uległością i posłuszeństwem wobec uchwał rady miasta.
Pojęcie diligenter posiadało już w tamtym okresie dość wyraźne określone
znaczenie, a mianowicie oznaczało konieczność starannego postępowania.
Brak tej staranności prowadził do powstania odpowiedzialności działającego na polu prawa prywatnego i publicznego. Pojęcie to często było łączone
z takimi terminami jak obtemperatio czy parentia, w celu wzmocnienia
obowiązku zachowania należytej staranności.26)
Samo zachowanie należytej staranności nie wystarczyło jednak, aby
działania urzędnika mieściły się w ramach obowiązujących norm prawnych.
Konieczne było również unikanie działania podstępnego – sine dolo malo.
W tym przypadku można dopatrywać się współczesnej koncepcji działania
aparatu administracji bez zbędnej zwłoki, oraz takiego podejmowania decyzji, na którym ucierpiałby interes publiczny czy też petenta. Brak staranności w działaniach urzędnika oraz działania podstępne rodziły odpowiedzialność w postaci kary grzywny.
Instrumentem wzmacniającym przestrzegania prawa przez urzędników
było składanie przez nich przysięgi. W lex Irnitana, cap. XXVI zachował się
zapis nakładający na duumwirów, edylów i kwestorów obowiązek złożenia
przysięgi - iusiurandum in legem.27) Celem tej przysięgi było zobowiązanie
się ich do wypełniania swoich obowiązków zgodnie z ustawą municypalną
oraz z dobrem municypium - ne/que adversus h(anc) l(egem) remve communem municipum eius municipi fac/turum scientem d(olo) m(alo), quo[s]que
prohibere possit prohibiturum, neque / aliter consilium initurum neque aliter da<tu>rum neque sententiam / dicturum, quam ut ex h(ac) l(ege) exque
re communi municipum eius municipi / censeat fore.
26 Zob. E. Forbis, Municipal virtues in the roman Empire. The evidence of Italian honorary
inscriptions, Stuttgars-Leipzig 1996, s. 74 n.; F.M. De Robertis, Culpa et diligentia nella
Compilazione giustinianea, [w:] Studi Betti, II, Milano 1962, s. 249-362.
27 Więcej o funkcji jaką spełniały przysięgi składane przez urzędników w starożytnym
Rzymie zob. F. Zuccotti, Il giuramento nel mondo giuridico e religioso anticol. Elementi per uno studio comparatistico, Milano 2000, s. 79 n. Tamże szeroka informacja
o znaczeniu przysięgi składanej w starożytnym świecie Greków i Rzymian. Również
L. Amirante, Il giuramento prestato prima della litis contestatio nelle legis actiones
e nelle formulae, Napoli 1954.
33
4.3. R amy prawne działania apparitores
W okresie końca republiki istniał już dość rozbudowany aparat urzędników pomocniczych. Można nawet mówić o istnieniu urzędów municypalnych w skład których wchodziły działy zajmujące się przygotowywaniem dokumentów (scribae), pracowników sądowych (lictores),
posłańców (viatores), heroldów, czy archiwistów.28) Najważniejszą rolę
w całym tym aparacie pomocniczym spełniali pisarze, odpowiadający
za przygotowywanie, publikowanie i archiwizowanie dokumentów. Stąd
też w lex Irnitana cap. LXXIII i lex Ursonensis cap. LXXXI znajduje
się regulacja prawna zobowiązująca pisarzy do złożenia przysięgi, przed
objęciem swoje urzędu - antequam tabulas communes municipum suorum inspicia*n*t aut quit in eas referant.29)
Przedmiotem tej przysięgi była troska o rzetelne przygotowywanie
dokumentów publicznych, w szczególności nie mogli zamieszczać w
nich nieprawdziwych danych. Dokumenty te musiały być sporządzane
starannie, czyli z zachowaniem zasad dobrej wiary oraz bez podstępu se tabulas communes municipum suorum fi/de bona scripturum, neque
se sciente<m> d(olo) m(alo) falsum in eas ta/bulas relaturum, dolove
malo.30) Obowiązek respektowania dobrej wiary przez pisarza znajduje
się również w lex Ursonensis, cap. LXXXI: u(ti) q(uod) r(ecte) f(actum)
e(sse) v(olet) s(ine) d(olo) m(alo), ne/que se fraudem per litteras facturum
esse sc(ientem) / d(olo) m(alo)’.
Położenie akcentu na konieczność zachowania dobrej wiary przez
pisarzy czy również innych urzędników aparatu urzędniczego wynikało z faktu, że pracowali oni bez większej kontroli. Był to zawód zaufania publicznego. Uważno bowiem, że dokumenty przygotowane przez
nich są prawdziwe. Stąd apparitores na podstawie lex Cornelia de fal28 Zob. A. Lintott, Imperium Romanum Politics and Administration, London 1993, s. 50 n.;
N. Purcell, The Apparitores, op. cit., s. 146 n.; M. Swan, CIL XIV 353 and S. 4642: Apparitores at Ostia and Urso, Latomus, 29(1970), s. 140-141
29 Zob. E Badian, The „scribae“ of the Roman Republic, KLIO 71 (1989), s. 582-603;
M. Muñoz, Empleados y subalternos de la administration romana, I, Los “scribae”, Huelva
1982, s. 10-11.
30 Lex Irnitana, cap. LXXIII.
34
sis odpowiadali za fałszowanie dokumentów czy ich przerabianie.31)
Ponadto, legitymizacja czynności dokonywanych przez niższych urzędników, w tym i kapłanów (magistri fanorum) dokonywała się poprzez sam
fakt wykonywania ich zgodnie z uchwałami rady miasta, co potwierdza zapis pochodzący z lex Ursonensis, cap. CXXVIII Deque iis omnibus rebus /
quae s(upra) s(criptae) s(unt) quotcumque decuriones statuerint / decreverint, it ius ratumque esto….
Wnioski
Organy administracji publicznej są zobowiązane do działania w ramach obowiązujących przepisów prawa. Tak rozumiana zasada legalizmu
współcześnie jest powszechnie akceptowana. Jej źródła upatruje się w art.
7 Konstytucji RP. W sposób wyraźny lub dorozumiany występuje ona
w nowoczesnych konstytucjach, w tym również w prawie traktatowym Unii
Europejskiej. Treść tej zasady określają liczne ustawy oraz orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jest też
przedmiotem licznych opracowań doktrynalnych.
Organami administracji publicznej najbliżej obywatela jest administracja
samorządowa. W Europejskiej Karcie Samorządu Lokalnego oraz w ustawa
o samorządzie gminnym istniej wymóg, aby organy gminne działały i wydawały akty administracyjne w ramach obowiązującego porządku prawnego.
Zasada legalności nie była znana prawu rzymskiemu. Niemniej jednak
analiza źródeł prawa, zwłaszcza ustaw municypalnych, pozwala wskazać
na pewne instrumenty prawne, które gwarantowały działanie organów administracji municypalnej w ramach obowiązującego prawa. Rada miasta
(ordo decurionum) miała obowiązek zachowania wymogów formalnych
(quorum) przy stanowieniu prawa lokalnego. Sami radni (decuriones)
składali też przysięgę, że przy podejmowaniu decyzji będą kierowali się
wyłącznie dobrem lokalnej społeczności.
31 Zob. F. Lamberti, “Tabulae Irnitanae”, op. cit., s. 112; A.A. Archi, Civiliter vel criminaliter agere in tema di falso documentale, [w:] Scritti in onore di C. Ferrini, Milano 1947,
s. 1-55; L. De Sarlo, Sulla repressione penale del falso documentale in diritto romano, Rivista di Diritto Processuale civile 14 (1937), s. 317-353.
35
Organy wykonawcze, duumwirowie, edylowie i kwestorzy zobowiązani byli do przestrzegania uchwał rady miasta oraz prawa rzymskiego, czyli
uchwał zgromadzeń ludowych, plebiscytów, uchwał senatu rzymskiego i konstytucji cesarskich. Ponado musieli składać przysięgę, że będą kierowali się
zawsze dobrem lokalnej społeczności, a ich działania będą pozbawione podstępu. Podobną przysięgę składali urzędnicy pomocniczy, czyli apparitores.
Konkludując należy stwierdzić, że nie da się wykazać ciągłości dogmatycznej koncepcji współczesnej zasady legalności działania aparatu państwowego, zwłaszcza samorządów z rozwiązaniami stosowanym w antycznym
Rzymie. Niemiej istniały liczne instrumenty prawne, gwarantujące działanie organów municypalnych z poszanowaniem prawa, dając tym samym
podwaliny pod współczesną koncepcję legalizmu.
36
SUMMARY
FUNCTIONING OF THE MUNICIPAL
ADMINISTRATION IN THE ANCIENT ROME
FROM THE POINT OF VIEW OF
THE CONTEMPORARY PRINCIPLE
OF LEGALISM
The public administration bodies are obliged to work within the framework of law. Nowadays the principle of legalism is generally accepted. Its
source is noticed in article 7 of the Constitution of the Republic of Poland.
This principle, in a distinct or implied way, appears in some present-day
constitutions, among others in the treaty law of the European Union. The
content of this principle of legalism is defined by numerous public acts and
by the opinions of the Constitutional Tribunal and the General Court of Administration. It is as well the subject of numerous doctrinal analyses.
The public administration bodies which are closest to the citizen is
the municipal administration. In the European Charter of Regional SelfGovernment and in the local government law there is the prerequisite that
the communal bodies should work and issue the administrative acts within
the framework of the obligatory legal order.
The principle of legality, generally accepted and practised nowadays, was
not known in the Roman law. Nevertheless, the analysis of the sources of law,
chiefly the municipal laws, allows us to indicate some legal instruments, which
guaranteed the work of the municipal administrative bodies within the framework of the obligatory law. The city council (ordo decurionum) had the duty to
keep the formal prerequisites (quorum) at constituting the local law. The councillors themselves (decuriones) swore an oath that when making the decisions
they would consider exclusively the welfare of the local community.
The executive bodies, duumvirs, ediles and questors were obliged to comply
with the city council resolutions and the Roman law, in other words, the resolutions of the folkmoots, plebiscites, the Roman senate resolutions and the emperor’s
constitutions. Moreover, they had to swear an oath that they would always bear in
mind the welfare of the local community, and that their activities would be deception free. The assistant clerks, in other words apparitores, swore the similar oath.
37
Concluding, it can be said that it cannot be proved the continuity of the
contemporary conception of the legality of working the state apparatus, particularly the self-governments with the resolutions applied in the Ancient Rome.
However, the numerous legal instruments can be discovered, which guaranteed the activity of the municipal bodies respecting the law, giving consequently,
the foundations for the contemporary conception of legalism.
KEY WORDS:
public administration, Self-government, Roman Law, clerks, legality rule.
38
Elif PÜRSÜNLERLİ ÇAKAR
Lecturer in University of Kırıkkale, Faculty of Law, Fiscal Law Department
39
FORMS OF TAX RESISTANCE
AND FISCAL ANACHORESIS
INTRODUCTION
Taxpayers react in different ways to tax arrangements, tax rates, and tax
load. These reactions are manifested in various ways of resistance to tax.
Tax pressure means that taxpayers in a country decide their attitudes and
behaviors towards the taxes considering the tax practices and tax problems
that they expect to face1)
In a general sense, tax pressure also includes social security withholdings; in its particular meaning, it includes only tax revenues (Barilari et
Drapé, 1992:115).
Tax resistance denotes the reactions not to the taxing power per se of the
State based on her sovereignty, but the individual or societal reactions to the
overuse of taxation2).
Overuse of taxation means violation of the taxing principles step by step
by overusing fiscal powers. It occurs especially when the fiscal requirements
are met by overusing fiscal sources in the extraordinary circumstances of
war, natural disasters, and economic crisis, taking also the positive attitudes
of the society into account3).
Fiscal anachoresis, on the other hand, denotes the case when persons run
away or migrate to other places (regions) where they can avoid tax requirements, to avoid tax load. In other words, fiscal anachoresis is a way of passive resistance in the face of tax pressure4).
There are numerous examples of fiscal anachoresis movements in history; this study examines the cases where this behavior can be said to be present in the contemporary societies of our times.
1 Akdoğan (2009), p. 196.
2 Bouvier (2003), p. 152-153.
3 Akdoğan (2009), p. 185.
4 Bouvier (2003), p. 185.
41
I- FORMS OF RESISTANCE AGAINST TAX
The fact that taxes diminish from the fiscal and economic power of individuals or groups results in negative reactions to taxation5).
Taxpayers or persons responsible for tax payments sometimes manifest
these reactions in the form of various ways of resistance against tax. Resistance against tax pressure, in turn, is manifested in the shape and composition of tax liabilities6).
Ways of resistance against tax that result from tax pressure are detailed below.
These are; tax strike, tax refusal, tax reflection, tax planning, informal
economy and tax havens, anti-tax political parties, organizations and pressure groups, tax evasion, tax avoidance, and fiscal anachoresis.
Historically, fiscal anachoresis has been a very important form of tax
resistance.
Ways of resistance against tax may have individual, institutional, collective, or societal characteristics, and one or more of these characteristics may
be seen together.
A- TAX STRIKE
Tax strike denotes a collective resistance to paying taxes.
The most typical example of tax strike is the movement started by Pierre Poujade in 1953. This movement is referred to in the fiscal literature as
Poujadism. The individual reaction that Poujade had towards paying taxes
had found many supporters in a short span of time, and the movement was
transformed into a political organization, losing its social characteristic7).
The Nicoud movement that started in Rhônes-Alps 15 years after this
event is another example of tax strike. Contrary to the Poujadist movement,
the Nicoud movement has developed in an economically advanced region.
The reason behind this movement was the grievances of the small shopke5 Akgül Yılmaz (2007), p. 156.
6 See. Chouvel (2003), p. 57.
7 Erdem and al. (2009), p. 154.
42
epers and artisans against the high tax rates brought by new tax arrangements, and the increase in their tax load8).
Tax strike movements were also observed in the United States in the period from the end of 1960s to the end of 1970s.
Tax strike has appeared as a result of the development of neo-liberal
thinking that aims to decrease State intervention. This movement, which
also coincided with the increase in the size of the informal economy in late
1960s, started to gain momentum in California with the law enacted on June
6, 1978. This law reduced the Property Tax rates and was mentioned in the
Article XIII of the Constitution. With the coming into force of this law, the
tax strike movement called “American Tax Reduction Movement”, which
aimed to limit possible increases in tax rates, has started9).
Tax strike may be individual in character when first started, but in time, it
may turn into a collective, or even societal way of resistance against tax.
B- TAX REFUSAL
To be able to speak of a tax refusal, first of all, a tax has to be levied by
law. Once the tax is levied, this tax also needs to have been lifted as a result
of societal reactions10). If the tax is not lifted despite the reactions, then it is
not a case of tax refusal11).
Tax refusal is a form of societal reaction against taxation. The Poujadist
movement started in France in 1953 is an example of tax refusal12).
8 Bouvier (2003), p. 157.
9 Laurent and Reichman (2009), p. 3.
10 Ardant (1965), p. 730.
11 Akgül Yılmaz (2007), p. 166.
12 Akgül Yılmaz (2007), p. 166.
43
C- TAX REFLECTION
Tax reflection is an individual or institutional form of tax resistance in the
face of tax pressure. It does not have a collective or societal characteristic.
Tax reflection is the transfer, by the taxpayer, of part or all of the tax to
others making use of economic advantages13).
The person that has paid the tax may, via re-arrangements in his/her activities and initiatives, transfer the tax load to another person14).
When the tax is reflected, the legal taxpayer and the actual taxpayer are
not the same person15).
D- TAX PLANNING
Tax planning can be examined under two headings, micro (individual)
and macro (from the point of view of the State)16).
Micro tax planning is the effort by tax payers and persons responsible for
tax payments to examine the relationship between their economic and fiscal
assets and the taxes they are required to pay, and to reduce the amount of tax
they will pay to the minimum via legal activities and practices17).
Macro tax planning, on the other hand, aims to collect taxes to meet
the fiscal requirements of the State from the most appropriate sources,
and in consideration of the expectations, attitudes, and behaviors of the
society to provide the maximum amount of services in line with the purposes of the tax levied18).
Tax planning is an individual form of reaction to tax, and denotes the
activities of individuals and firms to learn about the tax exemptions and
reductions, and structure their activities in such a way to make use these
13 Akgül Yılmaz (2007), p. 153.
14 Akdoğan (2009), p. 311.
15 Muzellec (1997), p. 45.
16 Akdoğan (1996), p., 357- 362.
17 Akdoğan (2009), p. 189.
18 Akdoğan (2009), p. 190.
44
exemptions and reductions to lower their tax load19). Tax planning may be
made either by real persons or by institutions. Hence, we can say that tax
planning is an individual and institutional form of tax resistance.
E- INFORMAL ECONOMY AND TAX HAVENS
Informal economy denotes all sorts of revenues not declared to avoid
being taxed at very high levels or to make use of some advantages. Informal
economy is a phenomenon that started in the USA together with the antitax movements20). Informal economy is defined as the totality of the income
generating activities that cannot be estimated via the known statistical methods used to make Gross National Product (GNP) calculations21).
Tax resistance efforts of the taxpayers are an important factor resulting in
informal economy. The belief that tax revenues are not being used efficiently
by the State due to the mistaken or deficient economic and fiscal policies
followed increases the resistance of the taxpayers to tax; and the frequent tax
pardons works against the taxpayers who pay their taxes regularly22).
The size of the informal economy has increased as a result of the increase
in the number of tax haven countries and the development of off-shore banking due to tax competition.
A tax haven country is usually defined as a country where tax rates are
low23). Countries that do not levy taxes or that have very low tax rates are
called tax haven countries24). Most tax havens are places known as off-shore
finance centers where tax rates are low and commercial secrecy is well protected25). Off-shore finance centers (off-shore banks) are banks that collect
deposit from overseas and use these deposits overseas, and hence not subject
19 Akgül Yılmaz (2007), p. 164.
20 Laurent and Reichman (2009), p. 13.
21 Çiloğlu (1998), p. 23.
22 Us (2004), p. 11-12.
23 Günaydın (1999), p. 76.
24 Akdoğan (2009), p. 192.
25 Yıldız (2005), p. 54.
45
to the fiscal and banking regulations of the country within the boundaries of
which they are situated26).
Most tax havens are countries that are not suitable to become industrialized
countries due to the lack of natural resources. Because they cannot provide incentives for physical investments, they try to attract financial services and portfolio
investments, and to lower tax loads of individuals and institutions by offering banking, accounting, and legal services, and by providing infrastructure services like
communications, accommodation, and office furniture and equipment27).
Tax payers direct their capitals to tax havens, but usually do not actually
reside in tax haven countries. Financial domicile of real persons is changed,
but actual movement usually does not take place.
When institutions go to tax havens, they need to change their financial
domiciles to lower their tax loads. Establishing branches or channeling firms
in tax havens is also a common practice28).
Making use of tax havens appears as an individual and institutional form
of resistance against tax.
F- ANTI-TAX POLITICAL PARTIES,
ORGANIZATIONS, AND PRESSURE GROUPS
Anti-tax political parties, especially in Northern Europe, include projects
of tax rate and tax liability reductions in their party programs.
Examples of anti-tax organizations include the “Fédération des Contribuables” (Federation of Taxpayers) founded in France in 1930, and the “Ligue
des Contribuables” (Taxpayers League), a societal organization founded in
mid-1980s against high tax rates29).
Pressure groups aim to engage in lobbying activities to reduce tax rates and tax
liabilities when the laws are being enacted in the parliament, and to inform the ta-
26 Öz (2005), p. 166.
27 Öz (2005), p. 128.
28 See. Kızılot and al., (2008), p. 314-315.
29 Bouvier (2003), p. 158.
46
xpayers about the tax regulations and practices, and to take necessary precautions30)
Anti-tax parties, organizations, and pressure groups do not question the
taxing powers of the State, but protest the high tax rates and the inequalities
in the distribution of the tax load31).
The sociateal aspect of the tax resistance performed by anti-tax parties,
organizations, and pressure groups is more dominant.
G- TAX EVASION AND TAX AVOIDANCE
Tax evasion and tax avoidance are individual and institutional forms of
tax resistance.
Tax evasion is the partial payment or non-payment of the taxes accrued,
against the tax laws32). Tax evasion is an individual form of tax resistance
and aims to evade part or all of the tax load. For tax evasion to be the case,
the activity engaged in to avoid the tax load must be illegal33).
Tax avoidance, on the other hand, is the effort to avoid the tax by refraining
from doing the activity that causes the tax34). In tax avoidance, taxpayers avoid
tax load by legal activities, without violating any of the tax laws35).
Whereas tax evasion and tax avoidance are individual forms of tax resistance,
fiscal anachoresis may be individual, as it usually was in the history, or36) societal.
30 See. Grosclaude and Marchessou (1998), p. 44.
31 Bouvier (2003), p. 157.
32 Akdoğan (2009), p. 170.
33 Bouvier (2003), p. 154.
34 Akdoğan (2009), p. 169.
35 Akgül Yılmaz (2007), p. 163.
36 Bouvier (2003), p. 157.
47
II- GENERAL EXPLANATIONS
ON FISCAL ANACHEROSIS
Some taxpayers, whether they accrue taxes or not, may prefer to leave the
tax area for reasons like feeling inadequate against the tax authorities, not having enough knowledge on tax practices, or the fear of getting in trouble37).
Those who practice fiscal anachoresis stop working, leave their properties and lands behind, and migrate to places, lands, or regions where they
can avoid the tax load38).
Fiscal anachoresis is a form of tax resistance in which persons or groups
leave their legal residences in order not to fulfill their obligations to the state
and settle in some place else39).
In fiscal anachoresis, whether the tax is already accrued or not does not matter. In any case, the taxpayers leave their legal residences and move to other
places to get rid of their tax liabilities, thus performing fiscal anachoresis40).
III- FISCAL ANACHORESIS IN HISTORY
The most prominent example of fiscal anachoresis in history was observed in Egypt under Greek and Roman occupation (M.Ö. 332- 395)41).
During the Greek occupation, many persons and groups settled in places
where they can avoid tax load, in deserts and mountains, to avoid the fiscal
taxes levied to deal with the fiscal and economic hardships after the war42).
In Egypt under Roman occupation, preventing the fiscal anachoresis movement proved impossible despite the laws that “brought harsh punishments for
those who settled in deserted regions outside the cities, in deserts, and together
with the monks to avoid the fiscal liabilities that the city life brings”. Fiscal ana37 Akdoğan (2009), p. 196.
38 Brill (1988), p. 243.
39 Bouvier (2003), p. 157.
40 Bouvier (2003), p. 158.
41 See. Turhan (1977), p. 10.
42 Proudhon (2002), p. 23.
48
choresis was seen not only in deserts, mountains, or deserted regions, but also in
peripheral regions of the cities that are not under total State control43).
The first fiscal anachoresis movement in history was seen in 332 B.C. when
the farmers, artisans, and shopkeepers left the cities they lived in, and sought
refuge in the temples under the protection of the monks and the clergy44).
Collective fiscal anachoresis in history took the form of certain groups
seeking refuge in temples and negotiating afterwards with State officials for
return, and it was a rare event. However, individual fiscal anachoresis was
observed more often. Sometimes the movement was so strong that in regions
with high tax pressure, whole cities were deserted45).
Zenon archives have records documenting fiscal anachoresis46).
Those who sought refuge in the temple of Memphis in Isis were first practitioners of fiscal anachoresis47).
The assurances Ptolémée Emergète (118 B.C.) gave with the “return law”
addressing those who performed fiscal anachoresis, that the fugitives would
not be punished in any way if they returned to where they lived (resided)
and to their work, that State officials who helped the fugitives would not be
punished either, and that the tax loads and liabilities would be reduced, are
a testimony to the importance of the phenomenon of fiscal anachoresis48).
In the Papyrus (114 B.C.), there are records of letters between Menchers,
Appolonios, and Panakestor showing that the farmers left their lands and
settled in the Narmouthi temple because of the increase in the tax liabilities
due to the economic hardships brought by the war49).
Another source on fiscal anachoresis is the documents prepared by the
neighbors of the fugitives, during the Roman occupation of Egypt, to inform
the State officials of the collective acts of fiscal anachoresis50).
43 Brill (1998), p. 244.
44 Bagnall and Frier (1994), p. 37-38.
45 Cameron and Garnsey (1992), p. 13.
46 Rostovftzeff (1922), p.145 and Péaux (1931), p. 121.
47 Brill (1988), p. 246.
48 Brill (1988), p. 246.
49 Abecassis and Ardisson (1995), p. 4.
50 Green (1993), p. 68.
49
IV- FISCAL ANACHORESIS
IN CONTEMPORARY SOCIETIES
It is possible to argue that in the period between early 1960s and early
1980s, there were some movements in contemporary societies that had the
logic of fiscal anachoresis.
There were significant increases in the tax load of the workers as a result
of the negative developments in world economy due to the slowing down in
the American economy in 1958 and the oil crisis in 1974.
It is possible to argue that there were elements of fiscal anachoresis in
the behavior of some workers, especially of the self employed, who left their
jobs and places of residence and settled elsewhere as a result of the increases
in income tax rates51).
There are arguments that the logic of fiscal anachoresis was in operation
in the behavior of those who left their jobs and the places they resided and
settled elsewhere for a more comfortable life style52).
In places where these people migrated to/settled in, there is less use of
taxation53).
It is possible to argue that, with the globalization of the economy, fiscal anachoresis is started to be performed by institutions too. Corporations
may also make the decision to move to States where tax pressure is lower54).
The most important criterion that provides incentives for the corporations to
move with the aim of lowering the tax load are full fledged and limited liability taxpayer statuses, and agreements to prevent double taxing. In addition,
the concept of legal residence is incrementally replaced by the concept of
financial domicile in contemporary societies.
51 Brill (1988), p. 251 and Bouvier (2003), p. 157.
52 Bouvier (2003), p.157 and see. Chouvel (2003), p. 24.
53 Vallée (1997), p. 37.
54 Julien (2007), p. 5.
50
V- FISCAL ANACHORESIS
AND THE CONCEPTS OF LEGAL RESIDENCE
AND FISCAL DOMICILE
The concept of legal residence is defined in the Civil Codes and tax laws
of the countries. To define the concept of legal residence, countries use one
or more criteria of legal, commercial, or economic connections.
The concept of legal residence is defined in the national laws of the countries.
To define the concept legal residence in Turkey for real persons, the Civil
Code (CC) and the Income Tax Law (ITL) need to be considered together, and
for Corporations, the Civil Code (CC) and the Corporate Tax Act (CTA).
The concept of residence is defined in Turkey as follows.
In the determination of the residence for tax purposes in Turkey, the references are made to the ITL Article 4/1 and the Civil Code. In the Civil Code,
on the other hand, the concept of place of settlement is used instead of the concept of residence. According to the Civil Code, a place of settlement is a place
where one lives with the purpose of permanent residence (CC Art. 19/1). This
rule does not apply to commercial and industrial enterprises (CC Art. 19/3).
Tax residence from the perspective of tax law can be defined, for the
countries to be able to levy taxes on real persons with full pledged taxpayer
status, as having a physical or legal place of residence in the country or residing in the country for a certain period of time; and for corporate persons,
as having a principal place of business or legal head office in the country
(Bayraklı, 1990:6,7).
In the Turkish tax law, the full fledged or limited liability taxpayer statuses of real persons for the Income Tax are determined on the basis nationality (individuality) principle and residence (civil) principle; and the full
fledged or limited liability taxpayer statuses of corporate persons are determined on the basis of “legal head office” or “principal place of business”, for
tax purposes.
ITL Art. 4/1 defines having a place of residence in Turkey (places of residence are places set forth in CC Art. 19 and following articles), and ITL Art.
4/2 defines residing in Turkey as living in Turkey for a duration of more than
six months in a calendar year (temporary leaves do not affect the duration);
51
thus, the concepts of place of residence and residing in Turkey are defined
and the rules for being counted as residing in Turkey are set forth.
The legal residence of corporations is defined in CC Art. 51 as “the principal place of business where the things are run, unless there is a separate
provision in the articles of incorporation”.
CTA Art. 3 defines full fledged taxpayer status by the provision that, of
the corporations mentioned in CTA Art. 1, those with a principal place of
business or legal head office in Turkey are taxed on the basis of all of their
incomes earned in Turkey or overseas.
In recent years, the concept of fiscal domicile has started to replace the
concept of legal residence, with the emergence of globalization, and the increasing volume of international labor and capital movements. OECD and
the United Nations, as a result of the studies they have conducted, have defined the concept of fiscal domicile for tax liability purposes55).
Fiscal domicile is defined in the Article 4 of the Model Double Taxation Convention on Income and Capital, prepared and first published by the
OECD in 1963. According to the article, “the term “resident of a Contracting
State” means any person who, under the law of that State, is liable to taxation
therein by reason of his domicile, residence, place of management or any
other criterion of a similar nature” (Art. 4/Par. 1). However, the term resident
does not cover persons who are tax payers (limited liability taxpayers) on
account of only their incomes earned from sources in this country or capital
in this country.
A person will be considered to be a resident of a contracting state if
he/she has a home in that state where he/she can reside permanently. If a
person has homes in two states, this person will be considered to be the
resident of the state with which he/she has closer personal or economic
connections (center of vital interests). If the contracting state in which the
person has his centre of vital interests cannot be determined, or if he/she
does not have a permanent home available to him in either Contracting
State, he/she shall be deemed to be a resident of the Contracting State in
which he/she has an habitual abode. If the person has an habitual abode in
both Contracting States or in neither of them, he/she shall be deemed to
55 See Arıkan (2007), p. 132.
52
be a resident of the Contracting State of which he/she is a national. If the
person is a national of both Contracting States or of neither of them, the
competent authorities of the Contracting States shall settle the question by
mutual agreement. (Art. 4/Par. 2)
Where by reason of the provisions of paragraph 1 a person other than an
individual is a resident of both Contracting States, then it shall be deemed to
be a resident of the Contracting State in which its place of effective management is situated (Art. 4/Par. 3).
Fiscal domicile is also defined in the Article 4 of the United Nations Model. According to this article, resident of a Contracting State means any person who, under the law of that State, is liable to taxation therein by reason
of his domicile, residence, place of foundation, place of management or any
other criterion of a similar nature, regardless of whether the tax is payable to
a political subdivision or a local governmental body. The term resident does
not cover limited liability taxpayers. The 2nd and 3rd paragraphs of the United
Nations model are similar to the OECD model.
In the OECD model, the principle of residence (place of residence) is
accepted, but certain exceptions are also defined. Incomes of the persons
other than real persons are taxed in the state where the principal place
of business is located; incomes from immovable property, in the state
where the property is located; capital, in the state where the capital is
located; and some incomes (self-employment earnings, salaries), in the
state where the activity is done.
In the United Nations model, on the other hand, the source country (where the income is generated) principle has priority over others, but a somewhat milder version of the domicile principle of the OECD model is also
accepted alongside the source country principle. In 1969, the Turkish Model
was created by adapting the OECD model to fit the conditions in Turkey. The
Turkish Model taxes some of the incomes that would be taxed in the state of
residence under the OECD model, in the source country; and diverges from
the main principle of the OECD by suggesting that incomes be taxed, to the
extent possible, at the source country where they are generated. However,
the Turkish Model is an old text no longer applied56).
56 See. Arıkan (2007), p. 138-139.
53
In the Agreement on the Prevention of Double Taxation in Income Taxes,
signed between Turkey and Hungary according to this model, the concept of
“home” was used instead of “residence”, and “registered place of business”
instead of “legal head office”.
In agreements Turkey has signed with other countries on the basis
of the Turkish model, the question of which country will tax the real
and corporate persons is settled with reference to the principle of “fiscal
domicile”. The concept of fiscal domicile is defined in the Article 4 of
the Turkish model. According to this article, resident of a Contracting
State means any person who, under the law of that State, is liable to
taxation therein by reason of his domicile, residence, legal head office,
or principal place of business, or any other criterion of a similar nature.
The 2nd paragraph of the Article 4 of the Turkish model is similar to the
OECD and United Nations models. The 3rd paragraph of the Article 4 of
the Turkish model, on the other hand, states that if a person other than
real persons is considered to be a resident of one of the contracting states
according to the provisions of the 1st paragraph, then it will be considered to be a resident of the contracting states where its legal head office is
located; thus giving legal head office priority over other principles.
To determine residence in contracting states that are a party to double
taxation agreements in Turkey, full fledged taxpayer status needs to have
been established.
The priority given to the concept of legal head office is important for the
taxation of the incomes earned especially in tax haven countries.
Fiscal domicile is “A place where the person resides, lives, or carries
work activities, which serves as a connection point that forms the basis of
the legal and actual tax levying powers of the State”57).
The fiscal domiciles of corporate persons are sometimes determined on
the basis of a legal connection with the state, and sometimes on the basis of
a commercial or economic connection. When the fiscal domicile is being determined, from the legal point of view, criteria like legal head office, registered place of business, and place of foundation are considered; and from the
point of view of a commercial or economic connection, the de facto situation
57 Arıkan (2007), p. 7.
54
is considered and the management place, principal place of business, place
of business, central management and supervision office, and places where
shareholders reside are taken into consideration58).
Fiscal domicile is important for its results not for the characteristics of the place it is located. Early in the 20th century, there was a significant increase in the
number of tax havens, which has continued into the 21st century. About half of the
money in circulation on earth is concentrated in tax havens. In very few of these
cases, however, the investors actually took residence in tax haven countries59).
Hence, to be able to claim that fiscal anachoresis took place, we need to
take the fiscal domiciles of taxpayers into consideration when deciding whether they left their legal residences or not.
VI - FISCAL ANACHORESIS
AND THE SUBSTITUTION EFFECT
OF THE TAX
Historically, fiscal anachoresis took place as a result of the increases in
the Income Tax load of the real persons. Hence, we can say that fiscal anachoresis is a result of the substitution effect of the tax.
With the substitution effect of the tax, persons or groups of persons may
prefer leisure time over work as a result of the increases in the marginal tax
rates due to the tax arrangements. The substitution effect of the tax results in
persons ceasing to work60).
If the effect is continuous, these persons or groups of persons migrate to
regions where they would not be under obligation to perform their tax liabilities, and the fiscal anachoresis is said to have taken place61).
Because the cost of the leisure time (the amount of after tax income earned
from work) decreases as a result of the tax, the taxpayer will prefer leisure62). The
58 Arıkan (2007), p. 7-8.
59 Arıkan (2007), p. 12.
60 See.Bouvier (2003), p. 157.
61 Brill (1988), p. 121.
62 Akdoğan (2009), p. 488.
55
substitution effect is dependent upon the marginal tax rate, and is realized on the
basis of the difference between average tax rate and marginal tax rate63).
If the person whose net income has decreased as a result of the tax works
longer hours to preserve his/her earlier level of income, this is called the income effect of the tax; if, on the other hand, he/she prefers leisure time instead of
working longer hours, this is called the substitution effect of the tax64).
Taxpayers start working shorter hours or cease work altogether if they
think their after tax incomes are not worth the trouble or the intensity of their
work. Then, taxpayers migrate to places where they would not be obliged
to perform their tax liabilities, leave their legal residences, and thus fiscal
anachoresis takes place.
Fiscal anachoresis behavior is a result of the substitution effect of the tax;
the taxpayers not only prefer leisure time over work, they also physically
move to other places and leave their legal residences.
CONCLUSION
Of the many forms of tax resistance, tax evasion, tax planning, tax reflection, tax avoidance, and heading towards tax havens are individual or institutional, not collective, reactions; tax strike can take individual, collective,
or societal forms, and tax refusal is mostly a societal reaction to tax.
Fiscal anachoresis differs from tax resistance forms developed in the face
of tax pressure, both in its individual and collective characters. Fiscal anachoresis has, at times, turned into a societal movement in history.
To be able to speak of a fiscal anachoresis in earlier historical eras, the
concept of legal residence needs to be defined; in our times, however, fiscal
anachoresis needs to be tied to the definition of fiscal domicile.
For fiscal anachoresis to be the case in the taxation of real persons, the
tax resistance behavior developed in the face of tax pressure needs to be
a change of places (desertion/migration), in other words, a physical movement needs to take place and the legal residence (or, if we are talking about
63 Balseven (2003), p. 220-221.
64 (Erdem and al.,, 2009:195).
56
contemporary times, the fiscal domicile) needs to be left. Similarly, for
fiscal anachoresis to be the case for corporations, the fiscal domicile needs
to be left or changed.
For fiscal anachoresis to be the case, the conditions of physical movement
and related desertion of the legal residence need to be met; whereas in tax
haven practices, physical movement is not a condition. In the determination of
tax liabilities, fiscal domicile is the decisive factor in tax haven practices too.
In other forms of tax resistance, physical movement and change of legal
residence (fiscal domicile) is not the case.
In tax haven practices, there is fiscal anachoresis if the taxpayers also
change their fiscal domiciles.
The behavior of fiscal anachoresis is a result of the substitution effect of
the tax. The increase in after tax marginal tax rates leads persons or groups
to prefer leisure time over work.
Fiscal anachoresis was historically an important form of tax resistance;
in contemporary societies, on the other hand, there are arguments that the
logic of fiscal anachoresis is in operation at the national level for a certain
period of time, when especially the self employed cease to work or change
their legal residences by moving to other places as a result of the high rate of
the tax levied on their incomes.
At the international level, on the other hand, heading towards tax havens
is the contemporary example of fiscal anachoresis. In contemporary societies, corporations may also engage in fiscal anachoresis due to the globalization of the economy.
57
BIBLIOGRAPHIE
1. Abecassıs Frédéric and Ardisson Denis., “Les Magistrats Egyptiens Variation Sociales sur le Modèle de l’État”, Droit et Culture,
No: 30, Paris 1995.
2. Akdoğan Abdurrahman, Kamu Maliyesi, 13. Baskı, Gazi Kitabevi,
Ankara 2009.
3. Akdoğan Abdurrahman., “Vergilendirme Bilinci ve Vergi Planlaması”, Gazi Üniversitesi İİBF Dergisi, C.2, Sayı: 1-2, Ankara 1996.
4. Akgül Yılmaz Gülay., Kamu Maliyesi (Ders Notları), Genişletilmiş
2. Baskı, Arıkan Yayıncılık, İstanbul 2007.
5. Ardant Gabriel., Théorie Sociologique de l’Impôt, The American
Historical Association, SEVPEN, Paris 1965.
6. Arıkan Zeynep., Türk Vergi Hukukunda Mali İkametgah, Maliye ve
Hukuk Yayınları, Ankara 2007.
7. Bagnall Roger S. and Bruce W. FRIER., “The Demography of Roman Egypt”, Cambridge University Press, Cambridge 1994.
8. Balseven Hale., “Vergilerin Emek Arzı Üzerindeki Gelir, İkâme ve
Mali Etkileri”, Gazi Üniversitesi İİBF Dergisi, Cilt:2, Ankara 2003.
9. Barilari André and Drapé Robert., Lexique Fiscal, Dalloz, Paris 1992.
10. Bayraklı H. Hüseyin., Türk ve Alman Vergi Hukukunda Vergi
İkâmetgahı (Yayımlanmamış Doçentlik Çalışması), Afyon 1990.
11. Bouvier Michel, Introduction au Droit Fiscal Général et à la Théorie
de L’Impôt, 5. Edition, L.G.D.J, Paris 2003.
12. Brill E.J., Forms of Control and Subordination in Antiquity, Edited
by: Youg Toru and Dogi Masaoki, The Society for Studys on Resistance Movements in Antiquity, Tokyo 1988.
13. Cameron Averil and Garnsey Peter., Ancient History, The Cambridge
Journal, Volume: 12, A.D: 193-337, Cambridge 1992.
14. Chouvel François., L’Essentiel des Finances Publiques, Gualino Éditeur, Paris 2003.
15. Çiloğlu İsmail., “Kayıt Dışı Ekonominin İşleyişi ve Kamu Bütçesine
Etkisi”, Hazine Dergisi, Sayı: 11, 1998.
16. Erdem Metin, Şenyüz Doğan and Tatlıoğlu İsmail, Kamu Maliyesi,
6. Baskı, Ekin Yayınevi, Bursa 2009.
58
17. Green Peter., Helenistic History and Culture, University of California Press, Berkeley, California 1993.
18. Grosclaude Jacques and Marchessou Philippe., Procédures Fiscales,
Dalloz, Paris 1998.
19. Günaydın İhsan., “Vergi Cennetlerinin Özellikleri ve Kullanımları”,
Vergi Sorunları Dergisi, Sayı, Mart (March) 1999.
20. Julien Serge., “Le Refus de l’Impôt” 04.11.2007, http://www.oboulo.
com. 27.01.2010.
21. Kızılot Şükrü, Şenyüz Doğan, Taş Metin and Dönmez Recai., Vergi
Hukuku, Yaklaşım Yayıncılık (Gözden Geçirilmiş ve Güncellenmiş
3. Baskı), Ankara 2008.
22. Laurent, Alain and Claude Reıchman., Théories Contre L’Impôt, Les
Belles Lettres, Paris 2009.
23. Muzellec Raymonde., Finances Publiques, SIREY Edition, Paris
1997.
24. Préaux Claire., l’Économie Royale des Lagides, Arno Press, Bruxelles 1931.
25. Proudhon P-J.,, Théorie de l’Impôt, L’Harmattan, Paris 2002.
26. Rostovftseff Michael., Large Estate in Egypt in the Third Century,
B.C, University of Visconsin, Studies No:6, Madison 1922.
27. Turhan Salih., Vergi Teorisi, İstanbul Üniversitesi Yayın No: 2550,
İstanbul 1977.
28. Us Vuslat., Kayıt Dışı Ekonomi Tahmini Yöntem Önerisi: Türkiye
Örneği, Türkiye Ekonomi Kurumu, Tartışma Metni, Ankara 2004.
29. Vallée Annie., Pourquoi L’Impôt?, Voyage à Travers le Paysage Fiscal, Publi-Union Éditions, Paris 1997.
30. Yaltı Soydan Billur., Uluslar arası Vergi Anlaşmaları, Beta Basım
Yayın Dağıtım A.Ş., Yayın No: 581, İşletme Ekonomisi Dizisi: 55, 1.
Baskı, İstanbul 1995.
31. Yıldız Habib., Küreselleşmenin Vergileme Üzerine Etkileri ve Türkiye Açısından Bir Değerlendirme, Seçkin Yayınevi, Ankara 2005.
59
SUMMARY
FORMS OF TAX RESISTANCE
AND FISCAL ANACHORESIS
The tax payers are resisting to tax in several forms.
The purpose of this study, is to determine the particularities of fiscal anachoresis movement, treating together with the other fiscal resistance forms. Fiscal anachoresis is a type of fiscal resistance, which is the result of a fiscal oppression.
Fiscal anachoresis, is a form of conduct, where a certain individual or
a group of individuals, vacate their legal residence, in order to avoid tax obligations imposed by the State.
Fiscal oppression causes tax payers to relocate in order to avoid their tax
related obligations. Through the act of fiscal anachoresis; the tax payers quit
working, leave their lands and immigrate to other places where they will not
fulfill their tax obligations.
KEY WORDS:
Fiscal anachoresis, fiscal oppression, fiscal resistance, fiscal domicile.
60
Dr Kypta Pavel
UMB Banská Bystrica, Slovenská republika
61
ZNALEC V SLOVENSKEJ REPUBLIKE
1. Súčasná právna úprava znaleckej činnosti v SR
Veľké zmeny v organizácii a riadení znaleckej činnosti, nielen oproti
predchádzajúcim právnym úpravám, ale i v súvislosti k legislatívnym upraván v iných krajinách Európy, priniesol zákon č. 382/2004 Z.z. o znalcoch,
tlmočníkoch a prekladateľoch (ďalej len „zákon o znalcoch“). Ide o doteraz
najkomplexnejšiu úpravu, ktorá rieši nielen základné otázky, vzdelávanie,
práva a povinnosti znalcov, odmeňovanie znalcov, vedenie a členenie zoznamu znalcov, ale aj zodpovednosť znalcov vrátane sankcií a kontrolných
mechanizmov zo strany Ministerstva spravodlivosti SR. Zákon o znalcoch
jednoznačne reaguje na spoločenské potreby, ktoré vznikli po zmene politickej situácie a po prechode našej krajiny na trhové hospodárstvo.
Jednou z kľúčových zmien, ktorú nová úprava priniesla, je prechod
od systému vymenovania za znalca, k zápisu do zoznamu znalcov. Zákon
priznáva každému uchádzačovi právny nárok na zápis do zoznamu
v šesťdesiatdňovej lehote v prípade, že spĺňa všetky zákonom predpísané
predpoklady na zápis.
Ďalšou významnou zmenou v zákone o znalcoch je, že pripúšťa možnosť
dohodnúť zmluvnú odmenu, ktorá je uprednostnená pred tarifnou odmenou.
Ak nedôjde k dohode so zadávateľom na zmluvnej odmene patrí znalcovi
tarifná odmena.
Takúto zmluvnú odmenu nie je možné dohodnúť so zamestnancami
z Kriminalistického a expertízneho ústavu Policajného zboru (ďalej len
„KEU PZ“), ktorí vykonávajú znaleckú činnosť pre orgány činné v trestnom konaní. V prípade ak zamestnanec KEU PZ je znalec ako fyzická osoba
takáto možnosť by prichádzala do úvahy.
Zoznam znalcov, tlmočníkov a prekladateľov (ďalej len „zoznam“) je
vedený centrálne Ministerstvom spravodlivosti Slovenskej republiky. Právomoc krajských súdov v súvislosti s vedením zoznamu, či vymenúvaním
a odvolávaním znalcov zanikla.
Všetky kompetencie v oblasti organizácie, riadenia a kontroly znaleckej
činnosti prešli na Ministerstvo spravodlivosti SR resp. v niektorých prípadoch priamo do rúk ministra spravodlivosti.
63
Zákon definuje znalca ako fyzickú osobu alebo právnická osobu splnomocnenú štátom na vykonávanie činnosti podľa zákona o znalcoch, ktorá je:
•
•
zapísaná v zozname znalcov, tlmočníkov a prekladateľov alebo
nezapísaná v tomto zozname, ak je ustanovená za znalca podľa
ustanovenia § 15 zákona č. 382/2004 Z.z. o znalcoch.
Niektoré metodické postupy znalcov pri vypracovaní znaleckých úkonov
sú v súčasnosti upravené vyhláškami, ako napr. Vyhláška č. 492/2004 Z.z.
o stanovení všeobecnej hodnoty majetku. Ako vyplýva z názvu samotnej vyhlášky, ide najmä o úpravu postupov znalcov pri stanovení hodnoty rôznych
druhov hmotného a nehmotného majetku (napr. podnikov, nehnuteľností,
strojov, pohľadávok atď.).
2. Podmienky výkonu znaleckej činnosti v SR
- práva a povinnosti znalca
Znalecká činnosť je špecializovaná odborná činnosť vykonávaná za
podmienok ustanovených v zákone znalcami pre zadávateľa. Úkonmi znaleckej činnosti sú najmä znalecký posudok a jeho doplnok, odborné stanovisko alebo potvrdenie, odborné vyjadrenie a vysvetlenie. Odborné otázky pre
trestné právo rieši zákon č. 301/2005 Z.z. Trestný poriadok
Znalec je povinný pri výkone svojej činnosti dodržiavať všetky všeobecne záväzné právne predpisy, morálne a etické zásady. Znaleckú činnosť musí
vykonávať osobne (ak ide o fyzickú osobu), riadne, v určenej lehote, účelne,
hospodárne a nestranne.
Jednou z obligatórnych podmienok začatia výkonu znaleckej činnosti je uzatvorenie poistenia zodpovednosti za škodu, ktorá môže vzniknúť iba v súvislosti
s výkonom znaleckej činnosti. V prípade, že by znalec túto povinnosť nerešpektoval a vykonával činnosť bez poistenia, bude mu udelená sankcia za porušenie
zákonnej povinnosti a tou je vyčiarknutie zo zoznamu znalcov.
Súčasne však existujú povinnosti, ktorých znalec nie je zbavený ani
vyčiarknutím zo zoznamu. Ide napr. o povinnosť zachovávať mlčanlivosť
o všetkých skutočnostiach, o ktorých sa dozvedel pri výkone alebo v súvi64
slosti s výkonom činnosti, ak nie je tejto povinnosti zbavený zadávateľom
alebo ministrom spravodlivosti.
Pri výkone svojej činnosti znalec používa identifikačné znaky, ktorými
sú preukaz a úradná pečiatka. Odtlačkom úradnej pečiatky opatruje znalec napr. znalecký úkon, vyúčtovanie či výpis z denníka. Úradnú pečiatku
nesmie znalec používať na osobné účely.
Na druhej strane priznáva právna úprava znalcom aj práva, ktorých uplatňovanie je nevyhnutné na dodržanie požadovanej úrovne výkonu znaleckej
činnosti. Konajúci orgán v plnom rozsahu zodpovedá za splnenie ústavného
práva na konanie bez zbytočných prieťahov a preto musí zabezpečiť všetky
nevyhnutné podmienky na vykonanie znaleckého úkonu. Medzi tieto podmienky patrí vhodnosť výberu znaleckého odboru (nie všetky znalecké odbory jednoznačne a transparentne signalizujú pre konajúce orgány vedné
oblasti, na ktoré sa vzťahujú) alebo reálnosť splnenia lehoty, počas ktorej znalec má vykonať znalecký úkon. Pritom konajúci orgán verejnej moci musí do
úvahy zobrať aj subjektívne prekážky na strane znalca (práceneschopnosť,
výkon funkcie v zahraničí, viacero predchádzajúcich žiadostí iných orgánov
a iné) pri stanovovaní konkrétnej osoby znalca a lehoty. Preto má znalec
napr. právo odmietnuť vykonanie úkonu, ak mu závažné zdravotné okolnosti, pracovné pomery, rodinné pomery alebo iné vážne dôvody neumožňujú
vykonať úkon riadne a včas alebo ak mu súd alebo iný orgán verejnej moci
v konaní nepriznal preddavok na vykonanie úkonu. Znalec môže odmietnuť
znalecký úkon tiež v prípade, ak nie je zapísaný v odbore alebo v odvetví,
v ktorom je potrebné úkon vykonať. Súčasne zákon o znalcoch jednoznačne
zakazuje bezdôvodne odmietnuť vykonanie znaleckého úkonu.
3. Zoznam znalcov, tlmočníkov a prekladateľov
Zoznam znalcov, tlmočníkov a prekladateľov, ktorý je verejne prístupný
na internetovej stránke ministerstva spravodlivosti, obsahuje samostatný oddiel na zápis znalcov, tlmočníkov a prekladateľov. Oddiel na zápis znalcov
sa ďalej člení na tri časti:
65
•
•
•
časť na zápis znalcov, ktorí vykonávajú činnosť ako fyzické osoby,
časť na zápis znalcov, ktorí vykonávajú činnosť ako právnické osoby,
časť na zápis znaleckých ústavov.
Znalci sa do zoznamu zapisujú do jednotlivých znaleckých odborov,
odvetví a je upravený inštrukciou ministerstva spravodlivosti. Zoznam znalcov tiež obsahuje okrem mena a priezviska aj ďalšie údaje slúžiace na identifikáciu znalca napr. dátum narodenia, identifikačné údaje zamestnávateľa,
kontaktné údaje, adresu trvalého pobytu atď.
Právna úprava garantuje uchádzačovi, či už fyzickej alebo právnickej
osobe, zápis do zoznamu znalcov v prípade, že sú splnené všetky zákonné
predpoklady.
Fyzickú osobu ministerstvo spravodlivosti zapíše do zoznamu do 60 dní
od doručenia písomnej žiadosti v zmysle ust. § 5 zákona č. 382/2004 Z.z.
o znalcoch, tlmočníkoch a prekladateľoch v znení neskorších predpisov, ak:
•
•
•
•
•
•
66
je spôsobilá na právne úkony v plnom rozsahu;
je bezúhonná, pričom za bezúhonného sa považuje ten, kto nebol
právoplatne
odsúdený za úmyselný trestný čin alebo za trestný čin, za ktorý mu
bol uložený nepodmienečný trest odňatia slobody
(preukazuje sa výpisom z registra trestov, ktorý nesmie byť starší ako
3 mesiace);
získala vzdelanie v odbore, ktorý je predmetom písomnej žiadosti
o zápis
(preukazuje sa osvedčenou kópiou dokladu o dosiahnutom vzdelaní,
najmä vysokoškolského diplomu alebo iného dokladu);
skončila osobitné vzdelávanie o spôsobe výkonu činnosti podľa
tohto zákona – tzv. odborné minimum
(preukazuje sa osvedčenou kópiou dokladu o úspešnom absolvovaní
odborného minima, ktorý nesmie byť starší ako tri roky);
vykonáva prax v odbore,ktorý je predmetom činnosti v trvaní najmenej 7 rokov
(preukazuje sa dokladom o dĺžke odbornej praxe);
•
•
•
•
•
zložila skúšku z odboru alebo odvetvia, ktoré je predmetom žiadosti
o zápis a ktorou preukazuje svoju odbornú spôsobilosť tzv. odborná skúška
(preukazuje sa osvedčenou kópiou dokladu o úspešnom absolvovaní
odbornej skúšky, ktorý nesmie byť starší ako tri roky);
úspešne skončila špecializované vzdelávanie, ak ide o znalecký odbor alebo odvetvie, pre ktorý sa takéto vzdelávanie vyžaduje
(preukazuje sa osvedčenou kópiou dokladu o úspešnom absolvovaní
špecializovaného štúdia);
má materiálne vybavenie postačujúce na výkon činnosti v odbore
alebo odvetví, ktoré je predmetom písomnej žiadosti o zápis
(preukazuje sa napr. účtovnými dokladmi o nákupe, čestným vyhlásením);
nebola v posledných troch rokoch právoplatne vyčiarknutá zo zoznamu podľa § 27 ods. 3 písm. d) alebo nebol uložený zákaz výkonu
činnosti podľa § 27 ods. 3 písm. c)
(ide o iné správne delikty za ktoré sú sankcie vyčiarknutia zo zoznamu alebo zákaz výkonu znaleckej činnosti na obdobie najviac jedného roka);
zložila sľub, ktorý sa skladá do rúk ministra spravodlivosti.
Od zapísania znalca ako fyzickej osoby do zoznamu znalcov odlišujeme
ustanovenie za znalca osobu, ktorá nie je zapísaná v zozname, ak s ustanovením súhlasí a v príslušnom odbore alebo odvetví nie je zapísaná žiadna
osoba alebo osoba zapísaná v zozname nemôže úkon vykonať alebo vykonanie úkonu by bolo spojené s neprimeranými ťažkosťami alebo nákladmi. Pred vykonaním zanleckého úkonu musí takto ustanovený znalec zložiť
predpísaný sľub pred orgánom, ktorý ho ustanovil.
Ustanovenie „ac hog“ /pre určitý prípad/ sa uskutočňuje v zmysle ustanovenia § 15 zákona o znalcoch v konaní pred súdom alebo iným orgánom
verejnej moci.
Právnickú osobu ministerstvo spravodlivosti zapíše do zoznamu do 60
dní od doručenia písomnej žiadosti ako znaleckú organizáciu špecializovanú v zmysle ust. § 6 zákona č. 382/2004 Z.z. o znalcoch, tlmočníkoch a prekladateľoch v znení neskorších predpisov, ak:
67
•
•
•
•
•
je špecializovaná na výkon znaleckej činnosti v odbore alebo
v odvetví, ktoré je predmetom písomnej žiadosti o zápis
(preukazuje sa výpisom z obchodného registra, osvedčenou kópiou
zakladateľskej listiny alebo iným dokladom o jej vzniku);
aspoň traja jej spoločníci, členovia, štátni zamestnanci alebo zamestnanci v pracovnom pomere dohodnutom na neurčitý čas sú znalcami
zapísanými v príslušnom odbore a nie sú spoločníkmi, členmi alebo
zamestnancami inej právnickej osoby zapísanej v zozname;
určila zodpovednú osobu za výkon znaleckej činnosti; táto osoba
musí byť zapísa-ná v zozname ako znalec a zároveň musí byť
jej spoločníkom, členom, štátnym zamestnancom, štatutárnym
orgánom alebo členom jeho štatutárneho orgánu;
má materiálne vybavenie postačujúce na výkon znaleckej činnosti;
nebola v posledných 3 rokoch vyčiarknutá zo zoznamu podľa §
27 ods. 3 písm. d).
Na zápis právnickej osoby ako znaleckého ústavu do 60 dní od doručenia písomnej žiadosti ministerstvo spravodlivosti vyhovie, ak okrem podmienok uvedených v § 6 odst.1 spľňa:
•
•
•
•
je špecializovaná na výkon znaleckej činnosti v odbore alebo
v odvetví, ktoré je predmetom písomnej žiadosti o zápis;
je akreditovaná na poskytovanie ďalšieho vzdelávania podľa
osobitného zákona;
vykonáva výskum a vývoj;
zodpovedná osoba za výkon znaleckej činnosti získala v príslušnom
odbore vedecko-pedagogický titul alebo umelecko-pedagogický titul.
Znalecký ústav ako právnická osoba je špecializované vedecké a odborné pracovisko, ktoré plní funkciu rezortného a metodického centra
v oblasti znaleckej činnosti zapísanej v zozname. Znalecký ústav vykonáva
znaleckú činnosť najmä vo zvlášť obtiažnych prípadoch vyžadujúcich osobitné vedecké posúdenie.
68
4. Zodpovednosť znalca
V súvislosti s výkonom znaleckej činnosti rozoznávame administratívnoprávnu zodpo-vednosť a trestnú zodpovednosť znalca. V oboch prípadoch táto zodpovednosť súvisí najmä s porušením povinností, ktoré je znalec povinný dodržiavať pri výkone svojej činnosti.
Administratívnoprávna zodpovednosť je upravená v zákone o znalcoch a nastupuje po preukázaní porušenia niektorej z obligatórnych
povinností ustanovenej v zákone. Iného správneho deliktu sa znalec
tiež v prípade, že spôsobí bez vážnych dôvodov uznaných súdom alebo
iným orgánom verejnej moci prieťahy v súdnom alebo inom konaní,
v ktorom bol ustanovený ako znalec. Pritom za spôsobenie prieťahov
sa považuje prekročenie lehoty určenej zadávateľom na vykonanie úkonu a to tak súdom alebo iným orgánom verejnej moci o viac ako 30
dní. Znalec naplní skutkovú podstatu správneho deliktu, aj keď sa neoprávnene vydáva za znalca v odbore alebo v odvetví, v ktorom nie je
zapísaný v zozname.
Za porušenie uvedených povinností môže ministerstvo spravodlivosti
uložiť sankcie:
•
•
•
•
písomné napomenutie,
peňažnú pokutu do 1 650 EUR fyzickej osobe a do 33 190 EUR
právnickej osobe,
zákaz výkonu znaleckej činnosti na obdobie najviac jedného roka,
vyčiarknutie zo zoznamu.
Vyššie uvedené sankcie možno uložiť jednotlivo alebo popri sebe. Štvrtú
sankciu možno
však uložiť len súbežne s druhou sankciou.
Správne delikty podľa zákona o znalcoch prejednáva Ministerstvo spravodlivosti SR pričom pri ukladaní sankcií vychádza z povahy, miery zavinenia, závažnosti, spôsobu, dĺžky a dôsledkov protiprávneho konania alebo
opomenutia. Sankciu za iný správny delikt podľa zákona o znalcoch možno
uložiť do jedného roka odo dňa zistenia porušenia povinnosti, najneskôr
však do troch rokov odo dňa porušenia povinnosti.
69
Na prípadné úmyselné konanie znalca v súvislosti s vykonávaním znaleckých úkonov myslí aj zákon č. 300/2005 Z.z. Trestný zákon. Trestného
činu nepravdivého znaleckého posudku sa podľa ustanovenia § 347 Trestného zákona dopustí ten, kto ako znalec:
•
•
pred súdom, prokurátorom alebo policajtom v trestnom konaní alebo pred súdom v občianskom súdnom konaní, alebo v exekučnom
konaní, alebo v konaní pred orgánom verejnej správy, alebo pred
rozhodcovským súdom uvedie nepravdu o okolnosti, ktorá má podstatný význam pre rozhodnutie, alebo takú okolnosť zamlčí, alebo
pri podávaní znaleckého posudku na podklade zmluvy inému
spôsobí škodu tým, že uvedie nepravdu o okolnosti, ktorá má podstatný význam pre osobu, ktorej sa znalecký posudok týka, alebo
má podstatný význam pre rozhodnutie, ktorého je znalecký posudok podkladom, alebo ak takú okolnosť zamlčí potrestá sa odňatím
slobody na jeden rok až päť rokov.
Znalcovi za uvedené konanie možno uložiť trest odňatia slobody až do
desiatich rokov, pričom výška trestnej sadzby závisí od vyššie uvedeného
konania, motívu, výšky spôsobenej škody. Maximálna trestná sadzba sa
použije vtedy ak znalec svojim vyššie uvedeným konaním spôsobí značnú
škodu alebo iný obzvlášť závažný následok.
70
ZOZNAM POUŽITEJ LITERATÚRY
1. IVOR, J. a kolektív: Trestné právo procesné, IURA EDITION, Bratislava 2006
2. KOLESÁR, J.: Návrat ku spôsobu priberania znalca do trestného konania,
3. Bulletin slovenskej advokácie 11/2005
4. OLEJ, J., ROMŽA, S., ČOPKO, P., PUCHALLA, M.: Trestné právo
procesné,
5. UPJŠ, Košice 2006
6. PROKEINOVÁ, M.: Odborníci a znalci v trestnom konaní, www.epi.sk
7. ŠIMOVČEK, I. a kolektív: Kriminalistika, Jura Edition, Bratislava
2001
8. Zákon č. 301/2005 Z.z. Trestný poriadok
9. Zákon č. 300/2005 Z.z. Trestný zákon
10. Zákon č. 382/2004 Z.z. o znalcoch, tlmočníkoch a prekladateľoch
a o zmene a doplnení zákonov
11. Vyhláška č. 490/2004 Z.z., ktorou sa vykonáva zákon č. 382/2004
Z.z. o znacoch, tlmočníkoch a prekladateľoch a o zmene a doplnení
niektorých zákonov
12. Vyhláška č. 491/2004 Z.z. o odmenách, náhradách, výdavkov a náhradách za stratu času pre znalcov, tlmočníkov a prekladateľov
13. Vyhláška č. 492/2004 Z.z. o stanovení všeobecnej hodnoty majetku
14. Inštrukcia 7/2009 Ministerstva spravodlivosti Slovenskej republiky
z 25. marca 2009 č. 23635/2009-51 o organizácii a riadení znaleckej,
tlmočníckej a prekladateľskej činnosti
71
Resumé
Príspevok analyzuje pozíciu znalca od účinnosti zákona č.382/2004 Z.z.
o znalcoch, tlmočníkoch a prekladateľoch tj. od 1.9.2004 po súčastnosť. Jadro príspevku je venované právam a povinnostiam znalca, ktoré sú uplatňované počas výkonu znaleckém činnosti.
Obligatorne sú uvedené podmienky pre fyzické jako i právnické osoby
pre zápis do zoznamu znalcov.
V súvislosti s výkonom znaleckej činnosti podliehajú znalci administratívnoprávnej zodpovednosti ale i trestnú zodpovednosti. V oboch prípadoch
táto zodpovednosť súvisí najmä s porušením povinností, ktoré je znalec povinný dodržiavať pri výkone svojej činnosti.
Resume
Contribution analyses the position of an expert from the force the Law Code
382/2004 Z.z. of experts, interpriters and translators from 1.9.2004 to the present.
The core contribution is devoted to the rights and obligations of an expert,
which are applied during the operation. These conditions are given mandatory for individuals as well as legal persons for inclusion in the list of experts.
In conection with performance of activities, they have administrative,
legal and criminal liability. Liability primarily relates to a breach of obligations, which is obliged to observe an expert in carrying out their activities.
K ľúčové slová:
zákon o znalcoch - znalec - znalec ako fyzická osoba - znalec ako
právnická osoba - preukaz znalca - zoznam znalcov – sankcie - zodpovednosť znalca- nepravdivý znalecký posudok
KEY WORDS:
criminal liability, legal liability, administrative liability, breach of obligation, legal person
72
Dr Przemysław Krzykowski
Wydział Prawa i Administracji, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide De Gasperi w Józefowie
73
PODMIOTY UPRAWNIONE DO
ŻĄDANIA WSZCZĘCIA
POSTĘPOWANIA W SPRAWIE
WYDAWANIA ZAŚWIADCZEŃ
Przedmiotem artykułu jest wskazanie zakresu podmiotowego postępowania w sprawie wydania zaświadczenia. Autor analizując poglądy
doktryny i orzecznictwa sądowego wskazuje na podobieństwa i różnice
istniejące w tym zakresie pomiędzy procedurą w sprawie wydawania zaświadczeń zamieszczoną w k.p.a. oraz Ordynacją podatkową.
Normodawca określając podmiot uprawniony do żądania wydania zaświadczenia w art. 217 § 1 k.p.a. jak również w art. 306a §
1 Ordynacji podatkowej nie nazywa go stroną, lecz „osobą ubiegającą się o zaświadczenie”. W art. 220 k.p.a. podobnie jak w art. 306d §
1 Ordynacji ustawodawca posługuje się również terminem „zainteresowany”. Wydaje się, że wprowadzając taką terminologię zamiarem
ustawodawcy było zaznaczenie różnicy pomiędzy postępowaniem administracyjnym sensu stricte postępowaniem w sprawach wydawania
zaświadczeń.1) Zarówno na gruncie k.p.a. oraz Ordynacji podatkowej
do osób ubiegających się o wydanie zaświadczenia powinno stosować się odpowiednio przepisy regulujące zdolność strony do udziału w postępowaniu, zawarte w rozdziale 6 działu I k.p.a. W związku
z tym, od osoby takiej wymagana jest zdolność do czynności prawnych określona przez prawo cywilne, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej. Organ administracyjny, do którego wniesiono podanie
z żądaniem wszczęcia postępowania administracyjnego, z tego chociażby względu, że żądanie to powoduje z mocy prawa wszczęcie postępowania w sprawie wydania zaświadczenia, powinien co najmniej
ustalić od razu, czy żądanie pochodzi od osoby mającej zdolność do
czynności prawnych. 2) W przypadku braku takiej zdolności osoba powinna działać przez swojego przedstawiciela ustawowego. Może też
1 Por. Z. R. Kmiecik, Instytucja zaświadczenia w prawie administracyjnym, Lublin 2002, s. 68.
2 Zob. B. Adamiak, J. Borkowski, Postępowanie administracyjne i sądowoadministracyjne,
Warszawa 2003, s. 575-576.
75
podobnie jak strona działać przez pełnomocnika.3) W obu procedurach
„osobami ubiegającymi się o wydanie zaświadczenia” będą także osoby prawne, państwowe i samorządowe jednostki organizacyjne oraz
organizacje społeczne nie posiadające osobowości prawnej.4) W literaturze przedmiotu przyjmuje się, że skoro podmioty określone w art.
29 k.p.a. mogą być stronami w postępowaniu administracyjnym, „to tym
bardziej, oczywiście, mogą występować jako podmioty ubiegające się”
w tak mało sformalizowanym postępowaniu, jakim jest postępowanie w sprawach wydawania zaświadczeń.5) O wydanie zaświadczenia
może ubiegać się jedynie podmiot znajdujący się poza strukturą aparatu administracji publicznej. W przypadku jednak, gdy żądanie wydania zaświadczenia pochodzi od jednostki znajdującej się w strukturze
organizacyjnej aparatu pomocniczego organu administracji publicznej, należy przyjąć, że nie nastąpi w ogóle wszczęcie postępowania
w sprawie wydania zaświadczenia. Zgodnie z art. 220 k.p.a. jak również art. 306d § 1 Ordynacji podatkowej organ administracji publicznej nie może żądać zaświadczenia na potwierdzenie faktów lub stanu
prawnego, znanych organowi z urzędu bądź możliwych do ustalenia
przez organ na podstawie posiadanej ewidencji. W tej sytuacji organ
3 Por. Z. R. Kmiecik, Instytucja zaświadczenia w prawie administracyjnym, Lublin 2002,
s. 77. W literaturze istnieje też pogląd odmienny uznający, że w postępowaniu w sprawie wydawania zaświadczeń osoba fizyczna nie może działać przez pełnomocnika – por.
A. Mudrecki, Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz dla praktyków, Gdańsk
2008, s. 506. Pogląd ten wydaje się kontrowersyjny. Zgodnie bowiem z art. 32 k.p.a., strona
może działać przez pełnomocnika, chyba że charakter czynności wymaga jej osobistego
działania. Zwięzłość przepisów k.p.a. dotyczących pełnomocnictw sugeruje, że zamiarem ustawodawcy nie było sformalizowanie wymagań co do ustanowienia pełnomocnika.
W piśmiennictwie zwraca się szczególną uwagę na to, iż prawidłowa reprezentacja strony poprzez pełnomocnika w postępowaniu przed organami administracji publicznej jest realizacją
prawa strony do czynnego udziału w postępowaniu, a jej brak stanowi naruszenie konstytucyjnego prawa strony do procedury. Zob. szerzej M. Kutarska, Problematyka pełnomocnika
oraz pełnomocnictwa w postępowaniu przed organami administracyjnymi w orzecznictwie
sądów administracyjnych, (w:) Kodyfikacja postępowania administracyjnego. Na 50-lecie
k.p.a. (pod. red.) J. Niczyporuka, Wydawnictwo WSPA, Lublin 2010, s. 460.
4 Podmiotem takim może być przykładowo komornik sądowy prowadzący postępowanie
egzekucyjne – por. P. Rączka, Udzielanie komornikom sądowym danych i informacji zgromadzonych w ewidencji pojazdów, „Problemy Egzekucji” 2002, nr 21, s. 40.
5 Zob. Z. Janowicz, Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz, Warszawa
1999, s. 506.
76
administracji publicznej w drodze czynności poza procesowej - pismem
wewnętrznym czy adnotacją na żądaniu (wniosku) - powinien zwrócić
uwagę na niedopuszczalność takiego żądania.6)
Wnioskodawca żądający wydania zaświadczenia może przebywać na
terytorium kraju jak również poza jego granicami. Na uwagę zasługują
w tym względzie regulacje dotyczące zaświadczeń wydawanych przez
organy podatkowe zawarte w Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia
22 sierpnia 2005 r.7) Zgodnie z § 3 tego rozporządzenia jeżeli wnioskodawca
przebywający za granicą występuje o wydanie zaświadczenia osobiście lub
za pośrednictwem przedstawicielstwa dyplomatycznego lub urzędu konsularnego albo przez pełnomocnika zamieszkałego w kraju, organ podatkowy
przesyła zaświadczenie właściwemu polskiemu przedstawicielstwu dyplomatycznemu lub urzędowi konsularnemu, w celu doręczenia wnioskodawcy
po pobraniu opłaty konsularnej.8)
Reasumując, podmiotem ubiegającym się o wydanie zaświadczenia
może być w zasadzie każdy, kto ma i wykaże interes prawny w urzędowym potwierdzeniu określonego stanu faktycznego i prawnego. Należy
jednak pamiętać o ograniczeniach, które wynikają z ochrony prawnej
danych osobowych oraz z tajemnicy skarbowej. To zaś oznacza, że nie
6 Por. W. Chróścielewski, Glosa do wyroku NSA z dnia 19 kwietnia 2000 r., II SA/Gd 433/98,
OSP 2001, nr 6, poz. 84. Analogiczny pogląd prezentuje: P. Przybysz, Kodeks postepowania
administracyjnego. Komentarz, Warszawa 2008, s. 430.
7 Zob. Rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 22 sierpnia 2005 r., w sprawie zaświadczeń wydawanych przez organy podatkowe, DzU z 2005 r., nr 165, poz. 1374 wydane na
podstawie delegacji ustawowej zawartej w art. 306j ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (DzU z 2005 r., nr 8, poz. 60 z póżn. zm.)
8 Regulacje zamieszczone w cytowanym § 3 rozporządzenia w istocie są powtórzeniem
§ 14 ust. 1 wytycznych Ministra Finansów z dnia 30 maja 1997 r., w sprawie zasad i trybu wydawania zaświadczeń przez urzędy skarbowe, (Dz. Urz. MF z dnia 5 czerwca 1997
r.): „Jeżeli wnioskodawca przebywający za granicą występuje o wydanie zaświadczenia
osobiście lub za pośrednictwem przedstawicielstwa dyplomatycznego lub urzędu konsularnego albo przez pełnomocnika zamieszkałego w kraju, urząd skarbowy właściwy do wydania zaświadczenia przesyła je właściwemu polskiemu przedstawicielstwu dyplomatycznemu lub urzędowi konsularnemu, w celu doręczenia wnioskodawcy po pobraniu opłaty
konsularnej. Wykaz polskich przedstawicielstw dyplomatycznych i urzędów konsularnych
stanowi załącznik nr 6 do Wytycznych; § 14 ust. 2: „Na żądanie wnioskodawcy, o którym
mowa w ust. 1, lub jego pełnomocnika zamieszkałego w kraju, zaświadczenie może być
wydane wnioskodawcy podczas jego czasowego pobytu w kraju lub jego pełnomocnikowi,
albo przesłane pod ich adresem w kraju”.
77
każdy może uzyskać zaświadczenie o sytuacji podatkowej innej osoby,
np. kontrahenta, dłużnika.
Na gruncie prawa podatkowego wydania zaświadczenia mogą ponadto
żądać osoby trzecie, które łączy z podatnikiem stosunek prawny, z którego
wynika m.in. odpowiedzialność podatkowa.9) Odnośnie Ordynacji podatkowej poza wymogami podstawowymi określonymi w art. 168 § 2 Ordynacji
podatkowej ustawodawca już w treści tej ustawy wprowadza dodatkowe
obligatoryjne elementy, które winny znaleźć się w treści wniosku o wydanie zaświadczenia. Uzależnione to jest od przedmiotu zaświadczenia. Przykładowo, w przypadku gdy organ podatkowy miałby wydać zaświadczenie
wobec spadkobiercy o wysokości znanych temu organowi zobowiązań spadkodawcy wymienionych w art. 98 § 1 i 2 ustawy10), wówczas wymogiem
formalnym zgodnie z art. 306f § 1 Ordynacji podatkowej będzie uprawdopodobnienie wnioskodawcy, że może być spadkobiercą.
Przepis ten umożliwia potencjalnemu następcy prawnemu uzyskanie
informacji co do stanu zaległości obciążających spadkodawcę. Możliwość
wszczęcia postępowania w sprawie wydania zaświadczenia w tym zakresie będzie ograniczona w czasie. Należy podzielić pogląd M. Rusinka, że
spadkobierca może żądać zaświadczenia w oparciu o art. 306f § 1 Ordynacji podatkowej dopiero po otwarciu spadku, a przed złożeniem oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku.11) Stanowisko prezentowane przez
C. Kosikowskiego sprowadzające się do twierdzenia, że wnioskodawcą
uprawnionym do żądania wydania zaświadczenia może być także osoba,
9 Por. wyrok NSA z 18 czerwca 2003 r., sygn. akt SA/Bd 1591/03.
10 Zgodnie z art. 98 § 1 i 2 Ordynacji podatkowej do odpowiedzialności spadkobierców za
zobowiązania podatkowe spadkodawcy stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego o przyjęciu i odrzuceniu spadku oraz o odpowiedzialności za długi spadkowe. Przepis ten stosuje
się równie do odpowiedzialności spadkobierców za: 1) zaległości podatkowe, 2) odsetki za
zwłokę od zaległości podatkowych spadkodawcy; 3) pobrane, a niewpłacone podatki z tytułu sprawowanej przez spadkodawcę funkcji płatnika lub inkasenta; 4) niezwrócone przez
spadkodawcę zaliczki na naliczony podatek od towarów i usług oraz ich oprocentowanie;
5) opłatę prolongacyjną; 6) koszty postępowania podatkowego; 7) koszty upomnienia
i koszty postępowania egzekucyjnego prowadzonego wobec spadkodawcy powstałe do dnia
otwarcia spadku
11 Zob. M. Rusinek, Komentarz do ustawy z dnia 12 września 2002 r. o mianie ustawy –
Ordynacja podatkowa oraz o zmianie niektórych innych ustaw, Warszawa 2002, LEX dla
Samorządu Terytorialnego – wersja elektroniczna.
78
która złoży taki wniosek jeszcze przed śmiercią spadkodawcy czyli przed
otwarciem spadku, wydaje się być dyskusyjne.12) Wydanie takiego zaświadczenia z etycznego punktu widzenia może być kontrowersyjne. Poinformowanie „potencjalnego spadkobiercy” o zaległościach podatkowych „potencjalnego spadkodawcy” w istocie może doprowadzić do zmiany kierunku
jego zachowania. Wnioskodawca zapoznawszy się z treścią zaświadczenia
określającego zaległości podatkowe przyszłego spadkodawcy może np.
ograniczyć swoją pomoc w zakresie opieki lekarskiej.
Innym dodatkowym elementem zaświadczenia w świetle Ordynacji podatkowej może być zgoda na wydanie zaświadczenia. Zgodnie z art. 306 h §
1 organy podatkowe, za zgodą podatnika, wydają zaświadczenie o wysokości zaległości podatkowych podatnika na żądanie:
1. jednostek organizacyjnych, które na podstawie ustaw regulujących
zasady ich funkcjonowania uprawnione są do udzielania kredytów
(pożyczek);
2. kontrahentów podatników prowadzących działalność gospodarczą
oraz dzierżawców i użytkowników nieruchomości - w zakresie
opodatkowania dzierżawionej lub użytkowanej nieruchomości;
3. małżonka podatnika, z zastrzeżeniem § 2, a także rozwiedzionego małżonka w zakresie zaległości powstałych w czasie trwania
wspólności majątkowej oraz innych osób wymienionych w art. 111;
4. wspólnika spółek wymienionych w art. 115 § 1.
W myśl art. 306h § 2 Ordynacji podatkowej zgoda podatnika nie jest
wymagana, jeżeli z żądaniem wydania zaświadczenia, o którym mowa
w § 1, występuje małżonek podatnika pozostający z nim we wspólności majątkowej. Małżonek podatnika składa oświadczenie o pozostawaniu z podatnikiem we wspólności majątkowej pod rygorem odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania. Wydaje się, że w sytuacji
gdy organ podatkowy ma wątpliwości, czy między małżonkami istnieje
wspólność majątkowa, powinien przeprowadzić w tym zakresie postę12 Zob. C. Kosikowski, H. Dzwonkowski, A. Huchla, Ustawa Ordynacja podatkowa. Komentarz, Warszawa 2003, LEX dla Samorządu Terytorialnego – wersja elektroniczna.
79
powanie wyjaśniające. Zgodnie z art. 306b § 2 Ordynacji podatkowej
organ podatkowy, przed wydaniem zaświadczenia, może przeprowadzić
w niezbędnym zakresie postępowanie wyjaśniające. W takim przypadku zasadnym byłoby w szczególności sprawdzenie, jaki rodzaj zeznania
rocznego w podatku dochodowym od osób fizycznych złożyli małżonkowie (wspólne czy odrębne), lub też zwrócenie się organu podatkowego do
podatnika (współmałżonka) o potwierdzenie istnienia wspólności majątkowej.13) Wzór oświadczenia o którym mowa w art. 306h § 2 Ordynacji
podatkowej określa zgodnie z § 6 Rozporządzenie Ministra Finansów
z dnia 22 sierpnia 2005 r.14), w sprawie zaświadczeń wydawanych przez
organy podatkowe załącznik nr 1 do tego rozporządzenia.
Drugim przypadkiem określonym w Ordynacji podatkowej uzależnienia wszczęcia postępowania w sprawie wydania zaświadczenia od
wyrażenia uprzedniej zgody jest sytuacja uregulowana w art. 306g §
1. Przepis art. 306g § 1 ma identyczne znaczenie jak przepis art. 306f
§ 1 tyle, że odnosi się do nabywcy majątku podatnika.15) Warto w tym
miejscu zauważyć, że art. 306g § 1 od dnia 1 stycznia 2009 r. otrzymał
nowe brzmienie poprzez rozszerzenie możliwość uzyskania zaświadczenia o wysokości zaległości podatkowych zbywającego o których
mowa w art. 112 Ordynacji podatkowej, nie tylko na wniosek nabywcy
za zgodą zbywającego, ale również na wniosek zbywającego. Wprowadzona zmiana niewątpliwie uprości tryb postępowania w przypadku
sprzedaży majątku podatnika kilku nabywcom, z których każdy nie
będzie zmuszony do występowania o wydanie zaświadczenia, o ile
zaświadczenie wydane zbywcy zostanie im przez niego udostępnione.
Zgodnie bowiem z art. 112 § 6 Ordynacji nabywca nie odpowiada za
13 Por. pismo SP1/8012-30/OS-141/03/AA Zastępcy Dyrektora Departamentu Systemu Podatkowego z 29 stycznia 2003 r. W przypadku złożenia niezgodnego z prawdą oświadczenia
wnioskodawca ponosi odpowiedzialność karną o zgodnie z art. 233 § 1 k.k.
14 Zob. Rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 22 sierpnia 2005 r., w sprawie zaświadczeń wydawanych przez organy podatkowe (DzU z 2005 r., nr 165, poz. 1374) wydane na
podstawie delegacji ustawowej zawartej w art. 306j ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (DzU z 2005 r., nr 8, poz. 60 z póżn. zm.)
15 Ustawa z dnia 7 listopada 2008 r. o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw, która weszła w życie z dniem 1 stycznia 2009 r., (DzU z 2008 r., nr 209,
poz. 1318)
80
zaległości podatkowe, które nie zostały wykazane w zaświadczeniu,
o którym mowa w art. 306g.16)
Warto nadmienić, że forma wyrażenia zgody na wydanie przez organ podatkowy zaświadczenia w obu przypadkach precyzyjnie określona jest w § 5 wyżej wymienionego Rozporządzenia. Zgodnie z tym przepisem zaświadczenie na
żądanie podmiotów wymienionych w art. 306g § 1 i art. 306h § 1 ustawy jest
wydawane za zgodą podatnika wyrażoną na piśmie, z jego podpisem urzędowo
lub notarialnie poświadczonym, z zastrzeżeniem ust. 2. W myśl ust. 2 § 5 Rozporządzenia podstawę do wydania zaświadczenia o nie zaleganiu w podatkach lub
stwierdzającego stan zaległości, związanych z działalnością gospodarczą, stanowi
zgoda podatnika wyrażona na piśmie, z jego podpisem i pieczęcią używaną dla
celów tej działalności. Moment wszczęcia postępowania a tym samym, początek biegu terminu do wydania zaświadczenia jak określa ustawodawca w ust. 3 §
5 oblicza się od dnia złożenia oświadczenia podatnika wyrażającego zgodę.
Należy pamiętać, że przepisy Ordynacji podatkowej umożliwiające wydawanie
zaświadczeń na wniosek osób trzecich stanowią wyjątek od reguły stanowiącej,
że uprawnionym do żądania wydania zaświadczenia jest sam wnioskodawca.
W praktyce stosowania prawa mogą w tym względzie pojawiać się
pewne wątpliwości. Przykładowo w ustawie z 13 października 1998 r.
o systemie ubezpieczeń społecznych17) w art. 31 znajdują się liczne odesłania do Ordynacji podatkowej, wśród których nie ma jednak bezpośredniego odesłania do art. 306g.18) Pojawia się w tym miejscu pytanie,
czy dopuszczalne jest aby ZUS mógł wydać nabywcy nieruchomości za16 Por. stanowisko Rządu do projektu ustawy o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa
z dnia 31 lipca 2008 r. (druk nr 606). Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia
18 czerwca 2003 r. (sygn. akt SA/Bd 1591/03) stwierdził, że: „Wyłączenie odpowiedzialności nabywcy nie zostało uzależnione od posiadania przez niego jakiegokolwiek zaświadczenia o zaległościach podatkowych zbywającego, ale zaświadczenia wydanego nabywcy
środka trwałego w trybie art. 112 Ordynacji podatkowej.”
17 DzU z 2007 r., nr 11, poz. 74 z póżn. zm.
18 Zgodnie z art. 31 cytowanej ustawy do należności z tytułu składek stosuje się odpowiednio: art. 26, art. 29 § 1 i 2, art. 33 § 1-4 i § 6-7, art. 51 § 1, art. 55, art. 59 § 1 pkt 1 i 3, art. 60
§ 1, art. 61 § 1, art. 62, art. 72 § 1 pkt 1, art. 74 § 1 pkt 1, art. 75 § 1, art. 76 § 1 pkt 1 lit. c)
i e) oraz § 2 i 3, art. 77 § 1, § 2 pkt 1 i 2 i § 4, art. 91, art. 93 § 1-3, art. 94, art. 97 § 1, art.
98 § 1, § 2 pkt 1-2 i 4-5 oraz § 3, art. 100 § 1, art. 101 § 1 i 3, art. 105 § 1-3, art. 106 § 1 i 2,
art. 107 § 1 i 2 pkt 2 i 4, art. 108 § 1 i 3, art. 110 § 1 i 2 pkt 2, art. 111 § 1-4 i § 5 pkt 1, art. 112
§ 1-4, § 5 pkt 2 i § 6-9, art. 113 oraz art. 115-119 ustawy Ordynacja podatkowa.
81
świadczenie o wysokości zaległości z tytułu składek płatnika będącego
zbywcą nieruchomości?
Na ten temat wypowiedział się WSA w Warszawie w wyroku z dnia
30 czerwca 2008 r.19) oddalając skargę w sprawie wydania zaświadczenia
o wysokości zadłużenia zbywcy nieruchomości.20) Sąd stwierdził że:
„Z wyliczenia zawartego w przepisie art. 31 ustawy o systemie ubezpieczeń
społecznych, wynika, że odesłania do instytucji uregulowanych w Ordynacji podatkowej stanowią katalog zamknięty. Nie posłużono się tu zwrotem
<<w szczególności>>, który w praktyce legislacyjnej stosowany jest do wyliczenia przykładowego (otwartego). Z powyższego wynika zatem, że ustawa
o sus pozwala na odpowiednie stosowanie, do należności z tytułu składek,
przepisów Ordynacji, ale zastosowanie mają tylko przepisy enumeratywnie
wymienione w art. 31 tej pierwszej ustawy. Przepis ten nie odsyła wprost do
art. 306g Ordynacji podatkowej.”
19 Zob. wyrok WSA z 30 czerwca 2008, sygn. akt III SA/Wa 615/08. Analogiczne stanowisko odnajdziemy w piśmie Departamentu Realizacji Dochodów ZUS z 25 maja 2006 r.,
znak FDr RO-204/l/05.
20 Skarżący w przedmiotowej sprawie, zwrócił się do ZUS z wnioskiem o wydanie w trybie
art. 306 w zw. z art. 112 § 1 Ordynacji podatkowej zaświadczenia o wysokości zaległości
innej spółki wobec ZUS. We wniosku wskazał, że oświadczenie o wyrażenie zgody owej
spółki, jako zbywcy nieruchomości, na wystąpienie przez Skarżącą do organów właściwych
w zakresie ubezpieczeń społecznych z wnioskiem o wydanie przedmiotowego zaświadczenia, zostanie doręczone przez spółkę bezpośrednio, jako załącznik do wniosku
82
BIBLIOGRAFIA
1. Adamiak B., Borkowski J., Postępowanie administracyjne i sądowoadministracyjne, Warszawa 2003
2. Chróścielewski W., Glosa do wyroku NSA z dnia 19 kwietnia 2000 r.,
II SA/Gd 433/98, OSP 2001, nr 6, poz. 84.
3. Janowicz Z., Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz,
Warszawa 1999.
4. Kmiecik Z. R., Instytucja zaświadczenia w prawie administracyjnym, Lublin 2002.
5. Kosikowski C., Dzwonkowski H., Huchla A., Ustawa Ordynacja podatkowa. Komentarz, Warszawa 2003, LEX dla Samorządu Terytorialnego – wersja elektroniczna.
6. Kutarska M., Problematyka pełnomocnika oraz pełnomocnictwa
w postępowaniu przed organami administracyjnymi w orzecznictwie
sądów administracyjnych, (w:) Kodyfikacja postępowania administracyjnego. Na 50-lecie k.p.a. (pod. red.) J. Niczyporuka, Wydawnictwo WSPA, Lublin 2010.
7. Przybysz P., Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz,
Warszawa 2008.
8. Rączka P., Udzielanie komornikom sądowym danych i informacji
zgromadzonych w ewidencji pojazdów, „Problemy Egzekucji” 2002,
nr 21, s. 40.
9. Rusinek M, Komentarz do ustawy z dnia 12 września 2002 r.
o mianie ustawy – Ordynacja podatkowa oraz o zmianie niektórych
innych ustaw, Warszawa 2002, LEX dla Samorządu Terytorialnego
– wersja elektroniczna.
83
SUMMARY
SUBJECTS ENTITLED FOR CLAIMING
INSTITUTING A PROCEEDING
IN THE MATTER OF PASSING A CERTIFICATE
The subject of the article is pointing out the scope of a subject proceeding
in the matter of passing a certificate. The legislator while defining a subject
entitled for claiming to pass a certificate in art. § 1 CAP as well as in art.
306a § 1 Tax ordination does not call him a party but “a person applying for
a certificate”. The author by analyzing the doctrine’s views and court jurisdiction highlights similarities and differences existing in this range between
the procedure on passing certificates as in CAP and Tax ordination.
KEY WORDS:
tax ordination, legal interest, certificate, administrative decision, sources
of law
84
Dr Stanisław Bułajewski
Wydział Prawa i Administracji, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide De Gasperi w Józefowie
85
STATUS JEDNOSTKI SAMORZĄDU
TERYTORIALNEGO JAKO AKT
PRAWA MIEJSCOWEGO
O CHARAKTERZE
ORGANIZACYJNO-USTROJOWYM
Kwestie problemowe związane ze stanowieniem przez organy stanowiące jednostek samorządu terytorialnego samorządowych aktów organizacyjno-ustrojowych stanowią niezwykle ważny teoretycznie i praktycznie materiał badawczy. Niestety w związku z ograniczonymi ramami
niniejszego artykułu, poruszone w nim zostaną tylko niektóre (moim zdaniem) najbardziej podstawowe zagadnienia.
Uwagi wstępne
Akty prawa miejscowego, stanowione głównie przez organy uchwałodawcze
jednostek samorządu terytorialnego, mają wiele wspólnych cech. Jednakże biorąc pod uwagę materię regulacji i podstawę prawną ich tworzenia, możemy je
podzielić na akty prawa miejscowego o charakterze wykonawczym, porządkowym oraz akty prawa miejscowego o charakterze organizacyjno-ustrojowym.1)
1 Podział ten został zaakceptowany zarówno przez doktrynę, jak i orzecznictwo. Przykładowo Sąd Najwyższy już w swoim orzeczeniu z dnia 17 czerwca 1993 r., I PZP 2/93, OSP 1994,
nr 4, poz. 156, wskazał na zróżnicowany charakter przepisów gminnych. Orzeczenie to z powodzeniem może być przeniesione na grunt samorządu powiatowego, gdyż zasady tworzenia prawa miejscowego w gminie są niemal identycznie uregulowane jak w powiecie. Sąd Najwyższy
w powyższej uchwale stanowi m.in.: „Przepisy gminne zgodnie z art. 40 ust. 1, 2 i 3 powołanej ustawy dzielą się na trzy grupy: pierwszą stanowią lokalne przepisy wykonawcze do ustaw
wydawane na mocy i w granicach szczegółowej delegacji ustawowej dla organów gminy (ust.
1); drugą tworzą przepisy porządkowe wydawane wyłącznie na podstawie przepisu art. 40 ust.
3 powołanej ustawy, co może nastąpić tylko w przypadku braku umocowania do tego rodzaju
uregulowań w innych aktach prawnych zawierających przepisy prawne powszechnie obowiązujące; do trzeciej zaś grupy należą - niejednolite co do regulowanej materii - przepisy stanowione na podstawie art. 40 ust. 2 powołanej ustawy, dotyczące wewnętrznej organizacji gminy
i jej jednostek pomocniczych, zarządu mieniem gminy oraz korzystania z gminnych obiektów
i urządzeń użyteczności publicznej. Pojęcie przepisów gminnych obejmuje wobec tego kilka
różnych rodzajów aktów normatywnych, bo będą to akty normatywne powszechnie obowiązujące, a także akty normatywne o charakterze wewnętrznym”.
87
Warto także wspomnieć, iż Jerzy Ciapała wskazuje ponadto akty określające
zasady zarządu mieniem samorządowym oraz dotyczące zasad, trybu i korzystania z samorządowych obiektów i urządzeń użyteczności publicznej.2) Oczywiście przedmiotem naszego zainteresowania będą jedynie akty prawa miejscowego o charakterze organizacyjno-ustrojowym.
Zanim jednak przejdziemy do omówienia interesującego nas zagadnienia należy, choć w kilku krótkich punktach, przedstawić cechy charakterystyczne aktów prawa miejscowego powszechnie obowiązującego (do których statut z pewnością należy), bez podziału na poszczególne ich rodzaje.
Są to cechy następujące:
1. Działanie prawa miejscowego ogranicza się do obszaru, na którym
organem uprawnionym do stanowienia prawa miejscowego jest
głównie organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego.
2. Adresat norm prawa miejscowego nie tylko nie jest, ale i nie może
być konkretnie określony, co stwarza możliwość normowania
postępowania różnych i nieokreślonych kategorii adresatów. Są to
m.in. mieszkańcy danej jednostki samorządu terytorialnego,
przedsiębiorcy działający na jej terenie oraz osoby, które co prawda
nie są członkami danej wspólnoty samorządowej, ale np. czasowo
znajdujący się na danym terytorium turyści.
3. Akty prawa miejscowego są ściśle powiązane z ustawą. Nie możemy przecież zapomnieć, że prawo miejscowe to prawo podustawowe, które jest stanowione na podstawie i w granicach upoważnień
zawartych w ustawie.3)
4. Są to normy wielokrotnego zastosowania, co odróżnia je od aktów
administracyjnych.
5. Akty prawa miejscowego mogą, ale nie muszą być poparte przymusem
państwa. Oczywiście środki przymusu, charakteryzujące się różnym
stopniem dolegliwości zostały określone przez ustawodawcę
w ustawach szczególnych.
2 J. Ciapała, Powszechnie obowiązujące akty prawa miejscowego, „Przegląd Sejmowy”
2000, nr 3, s. 40.
3 Art. 94 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 (Dz. U. nr 78, poz. 483
z późn. zm.).
88
6. W aspekcie podmiotowym prawem miejscowym możemy nazwać
tylko takie prawo, które jest stanowione przez podmioty nie będące organami centralnymi, pochodzącymi od organów samorządu terytorialnego (np. od rady powiatu, rady gminy czy też sejmiku województwa),
wojewodów i organów administracji rządowej niezespolonej.
7. Akty prawa miejscowego, jak stanowi Konstytucja RP w art. 88 ust.
1 i 2, wchodzą w życie po ich ogłoszeniu. Dziennikiem urzędowym,
w którym ogłasza się te akty jest Wojewódzki Dziennik Urzędowy.
8. Wszystkie akty prawa miejscowego po ich uchwaleniu muszą być
przekazane organowi nadzoru właściwemu ze względu na przedmiot regulacji danego aktu.4)
Statut
– charakterystyka zagadnień podstawowych
Podstawowym aktem prawnym, który zawiera przepisy ustrojowoorganizacyjne jest statut gminy, powiatu czy też województwa 5) i tylko
ten akt będzie przedmiotem naszych rozważań. Z całą pewnością statut
jednostki samorządu terytorialnego jest ważnym aktem prawa miejscowego uchwalanym przez radę gminy, radę powiatu czy też sejmik województwa w ramach ich wyłącznej właściwości.6) Stanowi on nie tylko
o ustroju gminy, powiatu, województwa, ale i określa: zasady dostępu do
dokumentów i korzystania z nich, główne zasady organizacji i funkcjo4 Por.: R. Prażmo-Nowomiejska, E. Stobiecki, Prawo miejscowe w III Rzeczypospolitej Polskiej,
„Radca Prawny” 2001, nr 6, s. 9-10; D. Dąbek, Prawo miejscowe samorządu terytorialnego,
Bydgoszcz-Kraków 2004, s. 31; J. Ciapała, op. cit., s. 35-39; E. Cz. Malisz, Samorządowe prawo
miejscowe. Praktyczny komentarz, Zielona Góra 2001, s. 20-23; J. Jagielski, Prawo Miejscowe,
„ Organizacja – Metody – Technika” 1986, nr 4, s. 7-13. S. Bułajewski, Rada powiatu – pozycja
ustrojowa, stanowienie prawa i kontrola, Olsztyn 2009, s. 105-113.
5 Zob. art. 3 ust. 1 w zw. z art. 40 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r., o samorządzie gminnym (tekst jedn. Dz. U. z 2001 r., nr 142, poz. 1591 z późn. zm.), art. 2 ust. 4 w zw. z art. 40 ust.
2 pkt 1 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym (tekst jedn.: Dz. U. nr 142,
poz. 1592 z późn. zm.), art. 7 w zw. z art. 89 ust. 1 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie
województwa (tekst jedn.: Dz. U. z 2001 r., nr 142, poz. 1590 z późn. zm.).
6 B. Dolnicki (red.), Ustawa o samorządzie powiatowym. Komentarz, Warszawa 2005, s. 155.
89
nowania rady czy też sejmiku jak i ich organów wewnętrznych, zasady
tworzenia klubów radnych czy też inne kwestie ściśle powiązane z funkcjonowaniem organów wykonawczych wszystkich szczebli samorządu
terytorialnego.
Moim zdaniem statut powinien również określać (i w praktyce określa,
choć w sposób niepełny) zasady i tryb stanowienia aktów prawa miejscowego. Oczywiście określenie w statucie zasad i trybu stanowienia aktów
prawa miejscowego jest możliwe tylko w granicach przewidzianych przepisami ustaw. Upoważnienie do zawarcia w statucie zasad wydawania aktów
prawa miejscowego wynika nie tylko z Konstytucji RP i samorządowych
ustaw ustrojowych, ale i z przepisów rozporządzeń Prezesa Rady Ministrów
zawierających instrukcje kancelaryjne.7)
Moglibyśmy oczywiście pokusić się o szczegółowe wyliczenie przepisów samorządowych ustaw ustrojowych, które odwołują się do stosownych regulacji statutowych, jednakże w tym wypadku wydaje się to zbędne. Istotne jest, że normy statutowe uzupełniają jedynie postanowienia
samorządowych ustaw ustrojowych, a nie innych ustaw i stanowione są
podobnie jak przepisy wykonawcze sensu stricto – celem uzupełnienia
regulacji aktu upoważniającego.8) Nie oznacza to oczywiście zakazu regulowania w statucie danej jednostki samorządowej innych – nie wymienionych w ustawach samorządowych – zagadnień dotyczących ustroju
tych jednostek. Przykładowo Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku
z dnia 26 listopada 1991 r. wskazał m.in.: „Uprawnienie rady gminy do
uchwalenia statutu gminy i jego zmiany należy rozumieć, jako prawo
do takiej regulacji organizacji wewnętrznej oraz trybu prac rady […],
7 Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 grudnia 1999 r., w sprawie instrukcji
kancelaryjnej dla organów gmin i związków międzygminnych (Dz. U. nr 112, poz. 1319
z późn. zm.); Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 18 grudnia 1998 r., w sprawie
instrukcji kancelaryjnej dla organów powiatu (Dz. U. nr 160, poz. 1074 z późn. zm.); Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 grudnia 1999 r., w sprawie instrukcji kancelaryjnej dla organów samorządu województwa (Dz. U. nr 160, poz. 1073 z późn. zm.).
8 J. Boć. (red.), Prawo administracyjne, Wrocław 2005, s. 91. Przykładowo poprzez regulację statutową nie można wyposażyć przewodniczącego rady gminy, rady powiatu czy też
sejmiku województwa w prawo reprezentowania gminy, powiatu czy też województwa na
zewnątrz, gdyż prawo to jest zastrzeżone w gminie – dla wójta, burmistrza, prezydenta miasta, w powiecie – dla starosty, a w województwie dla marszałka województwa.
90
która nie jest sprzeczna z przepisami ustawy”.9) Nie jest jednak możliwe
zawarcie w statucie regulaminu rady.10)
Prawo do stanowienia statutu przez organ stanowiący wynika wprost
z przepisu art. 169 ust. 4 Konstytucji RP, który to upoważnia organy
stanowiące jednostek samorządu terytorialnego do regulowania ustroju wewnętrznego tych jednostek. Co więcej zdaniem niektórych przedstawicieli doktryny samorządowe ustawy ustrojowe celowo nie regulują szczegółowo układu wewnętrznego danej jednostki samorządowej
właśnie po to, aby to sama jednostka szczegółowo określiła struktury
wewnętrzne z uwzględnieniem warunków miejscowych.11) Swoboda decyzyjna uprawnionego do stanowienia statutu organu, została jednak
znacznie ograniczona, albowiem organ ten jest zobowiązany uwzględnić nie tylko przepisy Konstytucji, ale i ustaw, które odnoszą się do
funkcjonowania danego szczebla samorządu terytorialnego.12) W tym
miejscu należy także wspomnieć, iż kwestie statutu normuje również
kodeks cywilny. I tak art. 33, art. 35 i art. 38 k.c.13) stanowią, iż gmina, powiat i województwo, jako osoby prawne mogą regulować w swoim statucie poprzez swoje organy kwestie odnoszące się do organizacji
i sposobu ich działania. Oczywiście jest to możliwe tylko w granicach
i w wypadkach przewidzianych przepisami ustaw. Dlatego też statut nie
tylko nie powinien wykraczać poza upoważnienie ustawowe, ale i stosować wykładni rozszerzającej lub zawężającej, gdyż takie działanie organu uchwalającego statut będzie niezgodne z prawem.14) Konieczność
zgodności statutu z ustawami potwierdza w pełni także orzecznictwo
9 Sygn. akt II SA 873/91, ONSA 1993, nr 1, poz. 9.
10 Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 4 kwietnia 1996 r., sygn. akt II
SA 3174/91, ONSA 1997, nr 2, poz. 64. Zob. również J. Czerw, I. Krześnicki, Działalność
uchwałodawcza rady gminy, Warszawa 2007, s. 129.
11 I. Lipowicz, Komentarz do art. 169 ust. 4 Konstytucji RP, [w:] J. Boć (red.), Konstytucje
Rzeczypospolitej oraz komentarz do Konstytucji RP z 1997 roku, Wrocław 1998, s. 268. Zob.
również B. Adamiak, Statut gminy, „Samorząd Terytorialny” 1993, nr 7-8, s. 64-65.
12 Por. P. Winczorek, Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997
r., Warszawa 2000, s. 222; S. Bułajewski, op. cit., s. 116-120.
13 Kodeks cywilny z dnia 23 kwietnia 1964 r., (Dz. U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).
14 Por. M. Czarnota, Statut gminy, „Wspólnota” 1994, nr 45, s. 12; S. Fundowicz, Osoby prawne
prawa publicznego w prawie polskim, „Samorząd Terytorialny” 2000, nr 3, s. 3-12.
91
sądowe.15) Należy również pamiętać, iż postanowienia statutu nie tylko
nie mogą być sprzeczne z ustawą, ale i nie powinny powtarzać materii,
uregulowanych już ustawami. Stanowisko takie przyjął Sąd Najwyższy
stwierdzając, że „statut gminy jako akt prawny pochodny i komplementarny względem ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym
(tekst jednolity: Dz. U. 1996 r. Nr 13 poz. 74 ze zm.) nie może zawierać
postanowień z nią sprzecznych, ani też jego postanowienia nie mogą być
interpretowane w sposób sprzeczny z przepisami tej ustawy, a także nie
powinien powtarzać jej przepisów”.16)
Zgodnie z powyższym możemy przyjąć, iż statut z jednej strony stanowi przejaw samodzielności samorządu, z drugiej jednak strony większość
doktryny uważa, że nie może on być zaliczony do aktów prawa miejscowego o charakterze powszechnie obowiązującym. Dlatego też kreowany
jest pogląd, iż statut nie może wkraczać w sferę materialnoprawną ani procesową jednostki, a co za tym idzie, nie może stanowić podstawy prawnej do nakładania obowiązków na obywateli i ich organizacje ani podstawy do udzielania im uprawnień.17) Jednakże osobiście podzielam poglądy
doktryny18), wskazujące na statut, jako na akt powszechnie obowiązujący.
Za tym przemawia wiele argumentów. Po pierwsze, na podstawie ustawy
o samorządzie gminnym cz też ustawy o samorządzie powiatowym statuty zostały zaliczone do aktów prawa miejscowego a więc zgodnie z art.
87 ust. 2 Konstytucji RP do aktów powszechnie obowiązujących. Po drugie,
15 Zob. np. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 26 listopada 1991 r., II SA
873/91, ONSA 1993, nr 1, poz. 9, w którym stwierdzono m.in.: „Zasady i formy podejmowania uchwał organów samorządu terytorialnego należą do materii ustawowej. Wyjątki od
zasady rangi ustawowej może stanowić też tylko ustawa”.
16 Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 stycznia 2001 r., III RN 40/2000, OSNAPiUS 2001,
nr 13, poz. 424.
17 Pogląd taki wyrażają m.in.: Z. Leoński, Samorząd terytorialny w RP, Warszawa 2002,
s. 22; Z. Bukowski, T. Jędrzejewski, P. Rączka, Ustrój samorządu terytorialnego, Toruń
2003., s. 109-110; E. Staszyńska, A. Korzeniowska, Tworzenie prawa miejscowego, [w:]
A. Korzeniowska (red.), ABC Samorządu Terytorialnego, Bydgoszcz – Łódź 2004, s. 101.
18 Por.: B. Adamiak, op. cit., s. 65; D. Dąbek, Prawo miejscowe..., s. 182-184; E. Ochendowski, Prawotwórcza funkcja gminy, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 1991,
nr 2; s. 24-25; H. Rot, K. Siarkiewicz, Zasady tworzenia prawa miejscowego, Warszawa
1994, s. 45; J. Ciapała, op. cit., s. 42-43; A. Bałaban, Prawo powszechnie a wewnętrznie
obowiązujące, „Przegląd Legislacyjny” 2000, nr 3, s. 44.
92
zarówno statut, gminy, statut powiatu jak i województwa może zawierać nie
tylko przepisy organizacyjno–ustrojowo–proceduralne, ale i (choć jest ich
znacznie mniej), przepisy adresowane do każdego człowieka. Przykładowo
Statut Powiatu Mrągowskiego w załączniku nr 619) w § 4 wskazuje, kto i po
spełnieniu jakich warunków może korzystać z dokumentów z prac organów
powiatu mrągowskiego. Także najnowsze orzecznictwo Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego utwierdza mnie w przekonaniu,
iż statut gminy, powiatu czy też statut województwa jest aktem prawnym
o charakterze powszechnie obowiązującym.20)
W doktrynie pojawiło się także pytanie, jakie miejsce w hierarchii aktów prawa miejscowego zajmuje statut. Na tak postawione pytanie możliwe
są dwie odpowiedzi:
1. Niektórzy przedstawiciele doktryny twierdzą, że statut jako akt prawa
miejscowego zajmuje nadrzędną pozycję w hierarchii źródeł prawa
miejscowego, stanowionego przez organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego. Jako uzasadnienie tego stanowiska powołuje się
często orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 1993 r.,
w którym Sąd Najwyższy wskazał: „Rada gminy, jako organ stanowiący, ma dominującą pozycję w strukturze organów gminy i nie można
jej ograniczyć - bez wyraźnego przepisu ustawy - w kształtowaniu
polityki kadrowej i obsady wybieranych przez nią organów wykonawczych gminy. Statut gminy będzie również kreował prawo, a zgodność
uchwał organów gminy z tymi przepisami prawa lokalnego będzie
kontrolował organ nadzoru. Nadzór nad samorządem terytorialnym nie
może ograniczać się tylko do badania zgodności uchwał organów gmi19 Statut Powiatu Mrągowskiego z dnia 28 maja 2008 r. (Dz. Urz. Woj. Warmińsko–Mazurskiego z 2008 r., nr 103, poz. 1794) w załączniku 6 ustanawia regulamin dostępu i korzystania z dokumentów z prac organów Powiatu Mrągowskiego.
20 Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 1993 r., III ARN 83/92, niepubl. stanowi
m.in.: „Statut gminy będzie również kreował prawo, a zgodność uchwał organów gminy
z tymi przepisami prawa lokalnego będzie kontrolował organ nadzoru”. Powyższe orzeczenie może być z powodzeniem zastosowane także do statutu powiatu. Jak wspomniałem również Naczelny Sąd Administracyjny m.in. w wyroku z dnia 7 lipca 2000 r., II SA 1246/00,
ONSA 2002, nr 1, poz. 14, odniósł się do powyższej kwestii. Zob. również Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 9 marca 1999 r., sygn. akt II SA 6/99, nie pub.
93
ny z ustawami, lecz musi być wykonywany z uwzględnieniem hierarchicznej budowy porządku prawnego i miejsca w nim prawa lokalnego
stanowionego w formie przepisów gminnych, w tym także statutowych”.21) Natomiast jedno z orzeczeń Naczelnego Sądu Administracyjnego wskazuje wprost, iż statut jest także źródłem prawa lokalnego
i że uchwały organów gminy sprzeczne z przepisami statutu gminy są
nieważne jako sprzeczne z prawem w rozumieniu art. 91 ust. 1 i art.
93 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie terytorialnym
(Dz. U. z 1990 r., nr 16 poz. 95 z późn. zm.).22) W tym wypadku, moim
zdaniem, może tu chodzić nie tylko o zgodność ze statutem – części
merytorycznej podejmowanej uchwały, ale i o zgodność ze statutem
trybu jej podejmowania.23) Z pewnymi uwagami powyższe stanowisko
podziela E. Knosala, który zwraca m.in. uwagę na specyficzne rozwiązanie zawarte w art. 40 ust. 2 ustawy o samorządzie powiatowym.
„Przepis ten stanowi, że akty prawa miejscowego są stanowione w sytuacji, gdy wymaga tego również uregulowanie statutowe. A zatem statut może zawierać delegację do stanowienia aktów prawa miejscowego.
Zakłada się więc, że na podstawie statutu powiatu powstanie odrębny
system źródeł prawa. Przy tym założeniu statut powiatu – podobnie
jak ustawa – stanowi tzw. pierwotne źródło prawa, z którego czerpią
moc pozostałe akty należące do tego systemu”.24) Niektórzy odrzucają
pogląd o nadrzędności statutu w hierarchii źródeł prawa powszechnie
obowiązującego, choć nie zawsze i nie do końca są konsekwentni.25)
21 Ibidem.
22 Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 4 kwietnia 1996 r., II SA 3174/95,
ONSA 1997, nr 2, poz. 64.
23 Zob. podobnie, J. Czerw, I. Krześnicki, op. cit., s. 130.
24 E. Knosala, W hierarchii źródeł prawa miejscowego, [w:] M. Kudej (red.), W kręgu zagadnień konstytucyjnych. Profesorowi Eugeniuszowi Zwierzchowskiemu w darze, Katowice
1999, s. 139.
25 Przykładowo M. Kotulski wskazuje, iż statut jednostki samorządu terytorialnego jest
swego rodzaju „konstytucją” tego podmiotu. W ten sposób statut został wyraźnie wyróżniony, choć w dalszej części wywodu autor twierdzi, iż nie ma przesłanek do uznania szczególnej roli statutu gminy. Jest to swego rodzaju niekonsekwencja. Zob. M. Kotulski, Akty
prawa miejscowego stanowione przez samorząd terytorialny, „Samorząd Terytorialny”
2001, nr 11, s. 38-39.
94
2. Większość doktryn wyraża pogląd (który i ja podzielam), że nie
ma żadnych podstaw do twierdzenia, iż statut w hierarchii samorządowych aktów prawa miejscowego zajmuje pozycję nadrzędną.
Między innymi Dorota Dąbek wskazuje, iż ani przepisy Konstytucji RP, ani ustrojowych ustaw samorządowych nie zawierają
norm prawnych pozwalających na stwierdzenie, iż statut jest aktem
nadrzędnym wobec innych aktów prawa miejscowego. A w zakresie ustalania ich wzajemnego stosunku musimy stosować reguły
kolizyjne lex posterior derogat legi priori oraz lex specialis derogat
legi generali.26) Uważam jednak, że odpowiedni paragraf ze statutu
może stanowić podstawę prawną do podjęcia uchwały przez organ
stanowiący, jednakże nie może być podstawą jedyną. Zawsze i to,
jako pierwszy w podstawie prawnej musi być wskazany odpowiedni przepis ustawy, w przeciwnym wypadku nastąpiłoby złamanie
głównej zasady charakteryzującej akty prawa miejscowego, a mianowicie bezwzględnej konieczności oparcia ich (jak stanowi Konstytucja RP) na upoważnieniach ustawowych. Także orzecznictwo
Naczelnego Sądu Administracyjnego wydaje się potwierdzać tezę,
iż statut jest aktem równorzędnym z pozostałymi rodzajami aktów
prawa miejscowego i jego naruszenie nie może stanowić samoistnej
podstawy do wydania rozstrzygnięcia nadzorczego.27)
26 D. Dąbek, Prawo miejscowe..., s. 190.
27 Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego Ośrodek Zamiejscowy w Lublinie z dnia
30 czerwca 1992 r., SA/Lu 711/92, niepubl., stanowi m.in.: „Organ nadzoru nie może opierać
rozstrzygnięcia nadzorczego, o jakim mowa w art. 91 ustawy o samorządzie terytorialnym,
wyłącznie na zarzucie naruszenia przez gminę postanowień uchwalonego przez nią statutu,
zwłaszcza w tych fragmentach jego postanowień, które dotyczą wewnętrznej organizacji organów rady”. Powyższy wyrok wskazuje jednocześnie, iż „nie ma też podstaw do przyjęcia
tezy, jakoby postanowienia statutu były przepisami prawnymi powszechnie obowiązującymi. Postanowienia statutu dotyczące organizacji wewnętrznej oraz trybu pracy rady i jej
organów (art. 22 ustawy) są przepisami gminnymi o charakterze wewnętrznym”.
95
Wymogi przyjęcia statutu
Uchwalenie statutu należy do wyłącznej właściwości rady gminy, rady
powiatu czy też sejmiku województwa. Organy te podejmują uchwałę (zazwyczaj z inicjatywy organu wykonawczego danej jednostki samorządu
terytorialnego) w sprawie przyjęcia statutu zwykłą większością głosów
w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady w głosowaniu jawnym.28) Tak więc żadne inne podmioty nie mogą zastąpić rady czy też sejmiku w tej materii, nie jest także możliwe przyjęcie statutu w innej formie
jak tylko w formie uchwały. Niedopuszczalne jest także przeprowadzenie
w tej sprawie referendum lokalnego.29) Zaniechanie regulacji kwestii ustrojowo-organizacyjno-proceduralnych w statucie lub ich przyjęcie w formie
zwykłej uchwały rady będzie ewidentnym naruszeniem prawa.30) Organy stanowiące wszystkich samorządowych jednostek mają więc nie tylko uprawnienie, ale i obowiązek stanowienia statutu. Uprawnienie to oparte jest na generalnym upoważnieniu ustawowym do samodzielnego regulowania spraw.
Oczywiście, nie możemy zapomnieć o wyjątku od reguły samodzielności
rady w stanowieniu statutu. Szczególne ograniczenia odnajdziemy w ustawie
o samorządzie gminnym, a konkretnie w jej art. 3 ust. 2. Artykuł ten stanowi:
„Projekt statutu gminy powyżej 300.000 mieszkańców podlega uzgodnieniu
z Prezesem Rady Ministrów na wniosek ministra właściwego do spraw administracji publicznej”. Także ustawa o samorządzie województwa zawiera zobowiązanie sejmiku województwa do uzgodnienia treści statutu.31)
Jak już wskazałem, statuty jednostek samorządowych są uchwalane
przez organy stanowiące według ich uznania32), choć w pewnym okresie i ta
kwestia nie była oczywista. Wskazuje na to głównie fakt ustalenia w drodze
rozporządzenia przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji (na
podstawie uchylonego już art. 2 ust. 4 ustawy o samorządzie powiatowym)
28 Art. 14 ustawy o samorządzie gminnym, art. 13 ust. 1 ustawy o samorządzie powiatowym, art. 19 ust. 1 ustawy o sejmiku województwa.
29 J. Korczak, Statuty jednostek samorządu terytorialnego, „Samorząd Terytorialny” 2000,
nr 5, s. 62.
30 J. Ciapała, op. cit., s. 41.
31 Art. 7 ust. 1 ustawy o sejmiku województwa.
32 Por. A. Szewc, O prawie samorządu terytorialnego, „Państwo i Prawo” 2000, nr 8, s. 23.
96
wzorcowego statutu powiatu.33) Moim zdaniem ani w okresie obowiązywania rozporządzenia34), ani w chwili obecnej ten akt prawny nie jest i nigdy
nie był wiążący dla rady powiatu, miał stanowić jedynie pewien wzór do
naśladowania. Uważam, że wykładnia art. 169 ust. 4 Konstytucji RP nie pozwala na tak daleko idące ingerowanie w sprawy wewnętrzne powiatu, gdyż
jego ustrój może jedynie regulować statut, oczywiście w granicach wyznaczonych przez samorządową ustawę ustrojową.35) Jak już wspomniałem,
statut przyjmowany jest przez radę w drodze uchwały. Żaden akt normatywny nie określa zasad budowy i techniki legislacyjnej tworzenia statutu.
Jednakże w kwestii tworzenia tego aktu możemy wzorować się na zasadach
techniki prawodawczej obowiązujących naczelne i centralne organy administracji państwowej.36) Zatem statut może zawierać treść uchwały rady lub
stanowić jej załącznik. Nigdy jednak nie jest samoistnym dokumentem.37)
Ponadto treść statutu powinna być redagowana w taki sposób, aby normy
w nim zawarte były w pełni zrozumiałe dla adresatów. Należy także unikać
w tekście statutu określeń specjalistycznych, jeżeli mają one odpowiedniki w języku powszechnym, zapożyczeń obcojęzycznych, nowo tworzonych
pojęć lub struktur językowych, chyba, że w słownictwie polskim nie ma
odpowiedniego określenia.38)
Niezwykle ważna jest także forma statutu. Z prawidłowo sporządzoną uchwałą, w której zawarta jest treść statutu mamy do czynienia wtedy,
33 Rozporządzenie MSWiA z dnia 27 listopada z 1998 r. w sprawie wzorcowego statutu
powiatu (Dz. U. nr 146, poz. 957).
34 Rozporządzenie wskazane w przypisie 77 zostało uchylone ustawą z dnia 11 kwietnia
2001 r. (art. 2 pkt. 1) o zmianie ustawy o samorządzie gminnym, o samorządzie powiatowym, o samorządzie województwa, o administracji rządowej w województwie oraz
o zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. nr 45 poz. 457).
35 Por.: Z. Zell, Statut powiatu. Czy naprawdę wzorcowy, „Wspólnota” 1999, nr 4, s. 18-19;
A. Jakowska, Samorządowe prawodawstwo. Potrzebny wzorzec, „Wspólnota” 1999, nr 32, s. 21.
36 Zasady te zostały określone w załączniku do rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów
z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie „zasad techniki prawodawczej” (Dz. U. z 2002r.,
nr 100, poz. 908). M.in. § 143 tego rozporządzenia stanowi, iż „Do aktów prawa miejscowego stosuje się odpowiednio zasady wyrażone w dziale VI, z wyjątkiem § 141, w dziale V,
z wyjątkiem § 132, w dziale II oraz w dziale I rozdziały 2-7, a do przepisów porządkowych
- również w dziale I rozdział 9, chyba że odrębne przepisy stanowią inaczej”.
37 J. Korczak, op. cit., s. 64.
38 Ibidem.
97
gdy czyni ona zadość określonym wymaganiom formalnym. Także i w tym
wypadku przychodzą nam z pomocą odpowiednie regulacje statutowe oraz
wspomniane już wcześniej zasady techniki uchwałodawczej, które zgodnie
z § 143 stosuje się odpowiednio (choć nie w pełnym zakresie) do stanowienia
aktów prawa miejscowego, chyba że odrębne przepisy stanowią inaczej.39)
Na bazie kilkunastu statutów jednostek samorządowych oraz przepisów
ww. rozporządzenia możemy wskazać, iż uchwała rady gminy, rady powiatu czy też sejmiku województwa, w której treści zawarty jest statut powinna
zawierać następujące elementy: 1) część nagłówkową; 2) podstawę prawną
uchwały; 3) wskazanie projektodawcy; 4) przepisy merytoryczne; 5) przepisy przejściowe, dostosowujące i końcowe; 6) przepisy określające obowiązek ogłoszenia uchwały w wojewódzkim dzienniku urzędowym 7) podpis
przewodniczącego rady; 8) uzasadnienie.40)
W tym miejscu warto również wskazać kilka uwag odnośnie sformatowania przepisów uchwały, w której treści zawarte są postanowienia statutu.
Oto one:
1. W uchwałach (a więc i w statucie) nie należy stosować jednostki
redakcyjnej o nazwie „artykuł”. Nazwa ta jest tradycyjnie zastrzeżona dla ustaw i umów międzynarodowych.
2. Podstawową jednostką redakcyjną uchwały (statutu) jest paragraf.
Paragraf, jeśli to możliwe, powinien być jednostką jednozdaniową.
Ponadto za J. Korczakiem należy wskazać, że „Jeżeli samodzielną
myśl wyraża zespół zdań, należy dokonać podziału paragrafu na
39 Por. S. Wronkowska, O meandrach skuteczności nowych zasad techniki prawodawczej,
Warszawa 2004. Autorka wskazuje m.in., iż „naruszenie w toku procesu prawodawczego
reguł ważnego dokonywania aktów stanowienia ma ten skutek, że akt normatywny jest
nielegalny. Natomiast naruszenie reguł techniki prawodawczej powoduje na ogół, że jest on
aktem gorszej jakości”.
40 Nie wszystkie jednak statuty przewidują obligatoryjność wskazywania w uchwale uzasadnienia. Przykładowo Statut Powiatu Pabianickiego z dnia 19 września 2003 r., (Dz. U.
Woj. Łódzkiego, nr 301, poz. 2598 z późn. zm.), w § 90 ust. 1 wskazuje jedynie, iż projekt uchwały powinien określać w szczególności: „1) tytuł uchwały; 2) podstawę prawną;
3) treść uchwały; 4) w miarę potrzeby określanie źródła sfinansowania realizacji uchwały;
5) określenie organu odpowiedzialnego za wykonanie uchwały i złożenie sprawozdania po
jej wykonaniu; 6) ustalenie terminu wejścia w życie uchwały i ewentualnie formy jej publikacji; 7) projektodawcę, zgodnie z § 89 ust. 1”.
98
ustępy. Podział paragrafu na ustępy należy wprowadzić także wtedy, gdy występują powiązania treściowe między zdaniami wyrażającymi samodzielne myśli, ale treść żadnego z nich nie jest na tyle
istotna, aby wydzielić ją w odrębny paragraf. W obrębie paragrafu
i ustępu zawierającego wyliczenie wyróżnia się dwie części: wprowadzenie do wyliczenia oraz punkty”.41)
3. Jeżeli istnieje potrzeba (co w przypadku uchwalania statutu często
się zdarza), mogą być stosowane dodatkowe jednostki podziału,
takie jak: części, działy, rozdziały.42)
Podsumowanie
Prawo stanowienia statutów, jako aktów samorządowego prawa miejscowego jest przejawem autonomii samorządu terytorialnego. A „poprzez nadanie
uprawnienia do stanowienia statutów państwo przenosi na wspólnotę samorządową lub inne osoby prawne pewien zakres kompetencji do tworzenia prawa.
Korzystanie z tego uprawnienia należy do istoty podmiotu samorządowego.
Stanowienie statutów określa się jako stanowienie autonomiczne; bywa też
określane jako »autonomia statutowa« będąca częścią samorządu”.43)
Jednakże moim zdaniem nie do przyjęcia jest m.in. fakt, iż poza ustrojem jednostek samorządu terytorialnego, wiele kwestii istotnych w procesie
tworzenia prawa lokalnego w chwili obecnej – zdaniem ustawodawcy – powinno być uregulowanych samodzielnie w statucie przez organ uchwałodawczy danej jednostki samorządu terytorialnego. Oczywiście uprawnienie
rady czy też sejmiku województwa do stanowienia statutu jest przejawem
władztwa lokalnego o charakterze samoistnym. Jednakże – moim zdaniem
– nie powinno to oznaczać pełnej swobody do rozstrzygania w tym akcie
wszystkich istotnych kwestii, a szczególnie tych, które w bezpośredni sposób odnoszą się do lokalnego prawodawstwa. Nie może być przecież tak,
41 J. Korczak, op. cit., s. 65; S. Bułajewski, op. cit., s. 128-135.
42 Por. A. Szewc. T. Szewc, Uchwałodawcza działalność samorządu terytorialnego,
Warszawa 1999, s. 118-120.
43 E. Ochendowski, op. cit., s. 25.
99
że w miejscowości X obowiązują diametralnie inne zasady tworzenia prawa miejscowego niż w miejscowości Y. Prawo miejscowe (tworzone m.in.
przez radę) jest co prawda najsłabszym ogniwem w hierarchii źródeł prawa
powszechnie obowiązującego, jednakże ustrojodawca nadał mu rangę konstytucyjną i o tym trzeba zawsze pamiętać.
BIBLIOGRAFIA
1. Adamiak B., Statut gminy, „Samorząd Terytorialny” 1993, nr 7-8.
2. Bałaban A., Prawo powszechnie a wewnętrznie obowiązujące, „Przegląd Legislacyjny” 2000, nr 3.
3. Boć J.. (red.), Prawo administracyjne, Wrocław 2005.
4. Bukowski Z., Jędrzejewski T., Rączka P., Ustrój samorządu terytorialnego, Toruń 2003.
5. Bułajewski S., Rada powiatu – pozycja ustrojowa, stanowienie prawa i kontrola, Olsztyn 2009.
6. Ciapała J., Powszechnie obowiązujące akty prawa miejscowego,
„Przegląd Sejmowy” 2000, nr 3.
7. Czarnota M., Statut gminy, „Wspólnota” 1994, nr 45.
8. Czerw J., Krześnicki I., Działalność uchwałodawcza rady gminy,
Warszawa 2007.
9. Dąbek D., Prawo miejscowe samorządu terytorialnego, BydgoszczKraków 2004.
10. Dolnicki B. (red.), Ustawa o samorządzie powiatowym. Komentarz,
Warszawa 2005.
11. Fundowicz S., Osoby prawne prawa publicznego w prawie polskim,
„Samorząd Terytorialny” 2000, nr 3.
12. Jagielski J., Prawo Miejscowe, „ Organizacja – Metody – Technika”
1986, nr 4.
13. Jakowska A., Samorządowe prawodawstwo. Potrzebny wzorzec,
„Wspólnota” 1999, nr 32.
14. Knosala E., W hierarchii źródeł prawa miejscowego, [w:] M. Kudej
(red.), W kręgu zagadnień konstytucyjnych. Profesorowi Eugeniuszowi Zwierzchowskiemu w darze, Katowice 1999.
100
15. Korczak J., Statuty jednostek samorządu terytorialnego, „Samorząd
Terytorialny” 2000, nr 5.
16. Kotulski M., Akty prawa miejscowego stanowione przez samorząd
terytorialny, „Samorząd Terytorialny” 2001, nr 11.
17. Leoński Z., Samorząd terytorialny w RP, Warszawa 2002.
18. Lipowicz I., Komentarz do art. 169 ust. 4 Konstytucji RP, [w:] J. Boć
(red.), Konstytucje Rzeczypospolitej oraz komentarz do Konstytucji
RP z 1997 roku, Wrocław 1998.
19. Malisz E. Cz., Samorządowe prawo miejscowe. Praktyczny komentarz, Zielona Góra 2001.
20. Ochendowski E., Prawotwórcza funkcja gminy, „Ruch Prawniczy,
Ekonomiczny i Socjologiczny” 1991, nr 2.
21. Prażmo-Nowomiejska R., Stobiecki E., Prawo miejscowe w III Rzeczypospolitej Polskiej, „Radca Prawny” 2001, nr 6.
22. Rot H., Siarkiewicz K, Zasady tworzenia prawa miejscowego, Warszawa 1994.
23. Staszyńska E., Korzeniowska A., Tworzenie prawa miejscowego,
[w:] A. Korzeniowska (red.), ABC Samorządu Terytorialnego, Bydgoszcz – Łódź 2004.
24. Szewc A., O prawie samorządu terytorialnego, „Państwo i Prawo”
2000, nr 8.
25. Szewc A., Szewc T., Uchwałodawcza działalność samorządu terytorialnego, Warszawa 1999.
26. Winczorek P., Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
z 2 kwietnia 1997 r., Warszawa 2000.
27. Wronkowska S., O meandrach skuteczności nowych zasad techniki
prawodawczej, Warszawa 2004.
28. Zell Z., Statut powiatu. Czy naprawdę wzorcowy, „Wspólnota”
1999, nr 4.
101
SUMMARY
THE STATUS OF THE LOCAL
GOVERNMENT UNIT AS THE ACT
OF THE ORGANISATIONAL
AND POLITICAL LOCAL LAW
The purpose of this article was not making the comprehensive analysis
referring to all the problematic cases connected with creating the statutes
which have the particular position among the local government acts of the
local law. Within the framework of this article only some of the basic issues
were taken into consideration, such as:
•
•
•
•
•
Characteristic features of the local law acts, where the status
of the unit of the local government has the particular position,
The legal character of the statutes,
The content and possible framework of the statutes regulation,
The competences and the procedure of legislating the statutes,
Summarizing
In the presented deliberations, the view of the administrative, constitutional and local government law doctrines were presented, and moreover, the
jurisdiction of the Supreme Court and the Administrative Court.
KEY WORDS:
self-government, local law, interpretation of law, local referendum, district’s
council.
102
Dr Magdalena Sitek
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide De Gasperi w Józefowie
103
EUROPEJSKA AGENCJA KOLEJOWA
(ERA) JAKO JEDEN Z ORGANÓW
KIERUJĄCYCH EUROPEJSKĄ
POLITYKĄ TRANSPORTU
1. R amy prawne tworzenia wspólnej
przestrzeni transportu kolejowego
w Unii Europejskiej
Tworzenie wspólnej przestrzeni gospodarczej w Europie wymaga ujednolicenia regulacji prawnych dotyczących transportu. Istotnym elementem
składowym transportu w Europie, mimo galopującego postępu, są nadal
koleje. W celu stopniowego tworzenia wspólnej sieci kolejowej w Unii Europejskiej już od początku lat dziewięćdziesiątych rozpoczęto wydawanie
norm europejskich dotyczących kolei. Traktatową podstawę prawną do stanowienia norm wspólnotowych w zakresie transportu, również kolejowego,
stanowi art. 71 TWE, w którym Rada otrzymała upoważnienie do tworzenia
wspólnych zasad międzynarodowego transportu, zwłaszcza dotyczących
środków zwiększających bezpieczeństwo.
Pierwsza dyrektywa 91/440/EWG z dnia 29 lipca 1991 r. w sprawie rozwoju kolei Wspólnoty1) dotyczyła stopniowego poszerzania prawa dostępu
do infrastruktury dla każdego licencjonowanego wspólnotowego przewoźnika kolejowego, który zamierzałby obsługiwać przewozy towarowe.
Tworzenie europejskiego obszaru kolejowego bez granic wymagało
podjęcia przez Unię działań w zakresie uregulowań technicznych dla kolei. Konieczne było uwzględnienie aspektów technicznych oraz bezpieczeństwa, które są nierozerwalnie ze sobą związane. Stąd w dyrektywie Rady
95/18/WE z dnia 19 lipca 1995 r. w sprawie przyznawania licencji przedsiębiorstwom kolejowym2) (6) wprowadzono licencje dla przewoźników
kolejowych. Przyjęto jednocześnie zasadę, że wydana licencja przez jedno
1 Dz.U. L 237 z 24.8.1991, str. 25. Dyrektywa zmieniona dyrektywą 2001/12/WE Parlamentu Europejskiego i Rady (Dz.U. L 75 z 15.3.2001, str. 1)
2 Dz.U. L 143 z 27.6.1995, str. 70. Dyrektywa zmieniona dyrektywą 2001/13/WE Parlamentu Europejskiego i Rady (Dz.U. L 75 z 15.3.2001,str. 26)
105
z Państw Członkowskich jest ważna w całej Wspólnocie. Różnice techniczne i operacyjne między systemami kolejowymi Państw Członkowskich
spowodowały podział narodowych rynków kolejowych, co uniemożliwiło
rozwój sektora kolejowego na skalę europejską. Dyrektywa Rady 96/48/WE
z dnia 23 lipca 1996 r. w sprawie interoperacyjności transeuropejskiego systemu kolei dużych prędkości (1) oraz dyrektywa 2001/16/WE Parlamentu
Europejskiego i Rady z dnia 19 marca 2001 r. w sprawie interoperacyjności
transeuropejskiego systemu kolei konwencjonalnych zdefiniowały zasadnicze wymagania i ustanowiły mechanizm definiowania obowiązkowych
technicznych specyfikacji interoperacyjności.3)
Istotnym elementem tworzącej się od dwóch dekad wspólnej przestrzeni transportu kolejowego było powołanie w 2004 r. Europejskiej Agencji
Kolejowej, która posiada osobowość prawną. Agencja ta została utworzona
na podstawie rozporządzenia (WE) nr 881/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej4), które następnie zostało zmienione rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1335/2008 z dnia
16 grudnia 2008 r. zmieniające rozporządzenie (WE) nr 881/2004 ustanawiające Europejską Agencję Kolejową (rozporządzenie w sprawie Agencji).5)
Przedmiotem niniejszego opracowania jest przedstawienie struktury, zadań
i zasad funkcjonowania Europejskiej Agencji Kolejowej. Siedziba Agencji
mieści się we Francji, w dwóch miastach. (Pierwsze z nich położone jest
na granicy francusko-belgijskiej Valenciennes, gdzie znajduje się siedziba
główna i biura, oraz w Lille, gdzie odbywają się konferencje międzynarodowe). Agencja ponosi odpowiedzialność za swoje funkcjonowanie i realizację
przydzielonych jej zadań.
3 Dz.U. L 110 z 20.4.2001, str. 1.
4 Dz.U. L 164 z 30.4.2004, s. 1.
5 Dz.U. L 354 z 31.12.2008, s. 51.
106
2. Struktura Agencji
2.1. R ada administracyjna
Na czele Agencji stoi rada administracyjna, która składa się z:
•
•
•
jednego przedstawiciela reprezentującego każde Państwo
Członkowskie,
czterech przedstawicieli Komisji,
oraz sześciu przedstawicieli bez prawa głosu.
Przedstawiciele bez prawa głosu są odzwierciedleniem określonych grup
na poziomie europejskim. Są to następujące grupy:
•
•
•
•
•
•
przedsiębiorstwa kolejowe;
zarządcy infrastruktury;
przemysł kolejowy;
związki zawodowe;
pasażerowie;
klienci przewozów towarowych.
W każdej z tych grup znajduje się przedstawiciel Komisji. Oprócz członków Agencji, powoływani są ich zastępcy. W ten sposób we wszystkich
grupach reprezentowane są poszczególne organizacje europejskie oraz grupy interesów. Członkowie rady oraz ich zastępcy muszą mieć odpowiednią
wiedzę i doświadczenie. Kadencja rady trawa pięć lat.
W pracach rady mogą brać udział przedstawiciele państw trzecich, bez
prawa głosu, na zasadach określonych w specjalnie sporządzonych planach.
W planach tych winny znaleźć się ustalenia, co do wparcia finansowego
i personalnego ze strony państw trzecich.
Na czele Rady Administracyjnej stoi przewodniczących, który jest
wybierany przez członków Rady, oraz zastępca przewodniczącego, zadaniem którego jest zastępowanie przewodniczącego w przypadku, gdyby ten ostatni nie mógłby wykonywać swoich obowiązków. Kadencja
przewodniczącego i jego zastępcy trwa trzy lata i wygasa wraz z ich
107
członkostwem w Radzie Administracyjnej. Przedłużenie kadencji może
być jednokrotne.
Zadaniem przewodniczącego jest zwoływanie posiedzeń Rady Administracyjnej. Posiedzenia takie zwoływane są co najmniej dwa razy w roku, na wniosek przewodniczącego, Komisji Europejskiej, na wniosek większości składu
Rady lub jednej trzeciej przedstawicieli Państw Członkowskich w Radzie.
Rada Administracyjna podejmuje swoje decyzje większością dwóch
trzecich głosów członków uprawnionych do głosowania, a każdy z członków Rady ma jeden głos. Sama Rada może jednak określić inny poziom
wymaganych głosów do podjęcia decyzji.
Prace Rady Administracyjnej prowadzone są w języku wybranym przez
Agencję, a decyzja w tej sprawie musi zapaść jednomyślnie. Nie ma natomiast ograniczeń co do języka, w którym petenci mogą zwracać się do
Agencji, ponieważ każdy wniosek, niezależnie od języka w którym został
napisany musi być przyjęty i rozpatrzony przez Agencję. Tłumaczenia wykonywane są przez Centrum Tłumaczeń dla Organów Unii Europejskiej.
Do podstawowych uprawnień Rady należy:
•
•
•
•
•
•
•
powołanie i odwołanie dyrektora wykonawczego;
przyjęcie do 30 kwietnia każdego roku generalnego raportu
Agencji za poprzedni rok i przedłożenie go Państwom Członkowskim,
Parlamentowi Europejskiemu, Radzie i Komisji Europejskiej;
przyjęcie do dnia 30 listopada każdego roku programu prac
Agencji na następny rok. Program ten musi zawierać cele
poszczególnych działań;
podjęcie prac przy budżecie Agencji;
ustanowienie procedury dla podejmowania decyzji przez dyrektora
wykonawczego;
realizacja uprawnień dyscyplinarnych wobec dyrektora
wykonawczego i przewodniczących jednostek;
ustanowienie własnych zasad postępowania.
Działalność Agencji może rodzić odpowiedzialność umowną i pozaumowną. W przypadku odpowiedzialności umownej stosuje się prawo
właściwe dla danej umowy, zaś wszelkie zapisy arbitrażowe podlegają ju108
rysdykcji Trybunału Sprawiedliwości. W przypadku odpowiedzialności pozaumownej Agencja, zgodnie z ogólnymi zasadami wspólnymi dla prawa
Państw Członkowskich, wyrównuje straty spowodowane przez swoje wydziały lub swoich pracowników w trakcie wykonywania ich obowiązków.
Spory związane z odszkodowaniem za straty podlegają jurysdykcji Trybunału Sprawiedliwości.
2.2. Dyrektor wykonawczy
Dyrektor wykonawczy kieruje Agencją przez pięcioletnią kadencję, która
może być odnowiona tylko raz. Jest on niezależny w wykonywaniu swoich
obowiązków, nie może jednak naruszać kompetencji Komisji i Rady Administracyjnej. Dyrektora wykonawczego mianuje Rada Administracyjna,
a kandydata może zaproponować sama Rada lub też Komisja. Kandydat
musi posiadać wiedzę i doświadczenie oraz udokumentowane zdolności administracyjne i kierownicze, w tym odpowiednie doświadczenie w sektorze
kolejowym. Decyzję o wyborze kandydata Rada Administracyjna podejmie
większością czterech piątych głosów wszystkich członków uprawnionych
do głosowania. Ta sama procedura jest stosowana w przypadku odwołania
dyrektora wykonawczego.
Dyrektor wykonawczy każdego roku musi przedłożyć Parlamentowi Europejskiemu generalny raport o działalności Agencji. Parlament Europejski lub
Rada mogą w dowolnym czasie zażądać przesłuchania dyrektora wykonawczego w jakiejkolwiek sprawie dotyczącej działalności Agencji. Dyrektor może
również realizować wizyty w Państwach Członkowskich zgodnie z polityką
określoną przez Radę Administracyjną. W takim przypadku Agencja powiadamia zainteresowane Państwa Członkowskie o planowanej wizycie, podając
nazwiska oddelegowanych pracowników i datę rozpoczęcia wizyty. Na zakończenie każdej wizyty przygotowywany jest raport, który następnie jest przesyłany Komisji i zainteresowanym Państwom Członkowskim.
Do zadań dyrektora wykonawczego należy:
•
przygotowanie programu prac, który następnie Dyrektor uzgadnia
z Komisją, i przedkłada go Radzie Administracyjnej;
109
•
•
•
•
•
przygotowanie niezbędnych ustaleń dla wdrożenia programu prac;
przygotowanie wewnętrznych instrukcji administracyjnych
i publikacji zamówień;
przygotowanie systemu nadzoru, celem którego jest porównanie wyników pracy Agencji z jej założonymi celami. System ten
stanowi podstawę do regularnych ocen w odniesieniu do uznanych
profesjonalnych standardów. Na tej podstawie przygotowywany
jest corocznie projekt raportu generalnego, przedkładany Radzie
Administracyjnej;
wykonywanie uprawnień władczych nad personelem Agencji;
przygotowanie projektu wydatków i dochodów Agencji.
Dyrektor wykonawczy może korzystać z pomocy jednego lub kilku dyrektorów wydziałów. W przypadku gdy dyrektor wykonawczy jest nieobecny lub nie jest w stanie pełnić swych obowiązków, wówczas jeden z dyrektorów wydziałów zajmuje jego miejsce.
2.3. Personel Agencji
Personel Agencji jest zatrudniany na podstawie rozporządzenia w sprawie
urzędników Wspólnot Europejskich, warunków zatrudniania pozostałych pracowników Wspólnot Europejskich oraz zasad przyjętych wspólnie przez instytucje Wspólnot Europejskich. Najważniejszym jednak dokumentem na podstawie którego zatrudniani są pracownicy w aparacie unijnym jest regulamin
pracowniczy urzędników Wspólnot Europejskich (regulamin pracowniczy).6)
Personel Agencji składa się z:
•
pracowników tymczasowych zatrudnionych przez Agencję na
okres nieprzekraczający pięciu lat, wybranych spośród fachowców
z danego sektora na podstawie ich kwalifikacji i doświadczenia
w zakresie bezpieczeństwa i interoperacyjności kolei,
6 Dz.U. L 56 z 4.03.1968, str. 1. rozporządzenie ostatnio zmienione komunikatem Komisji (Dz.U. C 60 z 2.3.1999, str. 11).
110
•
•
urzędników wyznaczonych lub oddelegowanych przez Komisję lub
Państwa Członkowskie na okres nieprzekraczający pięciu lat, oraz
innych pracowników, zgodnie z warunkami zatrudnienia innych
pracowników Wspólnot Europejskich, wykonujących prace
wdrożeniowe lub biurowe.
Do personelu Agencji nie zalicza się ekspertów biorących udział w pracach grup roboczych. Koszty związane z podróżą ekspertów i ich utrzymaniem ponosi Agencja, w oparciu o zasady i podział przyjęty przez Radę
Administracyjną. Personel Agencji ponosi odpowiedzialność osobistą wobec swojej instytucji na podstawie rozporządzenia w sprawie personelu lub
w warunkach zatrudnienia.
3. Postanowienia finansowe
3.1. Budżet
Agencja posiada własny budżet, przygotowywany przez dyrektora i zatwierdzany przez Radę Administracyjną jako preliminarz. Rada następnie
przedkłada budżet Komisji do 31 marca. W przedłożonym preliminarzu szacowanych wydatków i dochodów Komisja może wprowadzić zmiany, które
uważa za konieczne dla planu zakładowego.
Następnie Komisja przedkłada preliminarz Parlamentowi Europejskiemu i Radzie wraz ze wstępnym projektem głównego budżetu Unii Europejskiej. W ten sposób wydatki i dochody Agencji wpisują się do budżetu Unii
Europejskiej. Organy zatwierdzające budżet wydają zgodę na wyasygnowanie dotacji dla Agencji oraz uchwalają plan zakładowy Agencji. W końcu
budżet jest przyjmowany przez Radę Administracyjną i staje się ostateczny
po przyjęciu głównego budżetu Unii Europejskiej.
Budżet przygotowywany jest zgodnie z rokiem kalendarzowym i obejmuje
wszystkie dochody i wydatki, które winny się wzajemnie równoważyć.
Struktura dochodów Agencji jest następująca:
111
•
•
•
wkład Wspólnoty,
wkład państw trzecich biorących udział w pracach Agencji,
opłaty za publikacje, szkolenia i inne usługi świadczone przez Agencję.
Wydatki Agencji obejmują wydatki związane z personelem, administracją, infrastrukturą i działalnością. Rada Administracyjna jest zobowiązana do powiadomienia władz budżetowych o zamiarach wdrożenia każdego
projektu, pociągającego za sobą znaczące skutki finansowe dla finansów
budżetu, w szczególności każdego projektu odnoszącego się do majątku,
takiego jak pochodzący z wynajmu bądź zakupu budynków. O tym fakcie
informowana jest również Komisja.
3.2. Realizacja budżetu i kontrola nad nim
Za realizację budżetu Agencji odpowiada jej dyrektor wykonawczy. Do
dnia 1 marca każdego roku budżetowego, księgowy Agencji zobowiązany
jest do przygotowania wstępnego sprawozdania finansowego księgowemu
Komisji wraz z raportem w sprawie zarządzania budżetem i finansami za
poprzedni rok budżetowy.
Do dnia 1 marca każdego kolejnego roku budżetowego księgowy Komisji przedkłada wstępne sprawozdanie finansowe Agencji Trybunałowi Obrachunkowemu wraz z raportem w sprawie zarządzania budżetem i finansami
za dany rok finansowy. Trybunał Obrachunkowy sprawdza to sprawozdanie
i publikuje roczne raporty o działalności Agencji.
Po otrzymaniu wniosków Trybunału Obrachunkowego w sprawie
wstępnego sprawozdania finansowego Agencji, dyrektor wykonawczy
sporządza ostateczne sprawozdanie dotyczące finansów w zakresie
w jego kompetencji i przedkłada je Radzie Administracyjnej, która wydaje opinię w sprawie ostatecznego sprawozdania finansowego Agencji.
Dopiero wówczas Dyrektor wykonawczy, najpóźniej do dnia 1 lipca każdego kolejnego roku budżetowego, przedkłada ostateczne sprawozdanie
finansowe wraz z opinią Rady Administracyjnej Parlamentowi Europejskiemu, Radzie, Komisji i Trybunałowi Obrachunkowemu. Ostateczne
sprawozdanie jest publikowane.
112
Trybunał Obrachunkowy może zgłosić uwagi, na które dyrektor wykonawczy musi odpowiedzieć najpóźniej do dnia 30 września, a odpowiedź tę
przesyła również do Rady Administracyjnej. Dyrektor wykonawczy przedkłada Parlamentowi Europejskiemu może żądać informacji niezbędnych do
sprawnego zastosowania procedury udzielania absolutorium na dany rok
budżetowy. Informacje te przygotowuje dyrektor wykonawczy. Absolutorium dyrektorowi wykonawczemu udziela Parlament Europejski, na zalecenie Rady stanowiącej większością kwalifikowaną.
Agencja przystąpiła do walki z nadużyciami, korupcją i innymi aktami
bezprawia, poprzez stosowanie rozporządzenia (WE) nr 1073/1999).7) Ponadto, Agencja przystąpiła do umowy międzyinstytucjonalnej (WE) nr 1074/1999
z dnia 25 maja 1999 r. w sprawie dochodzeń wewnętrznych prowadzonych przez
Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF).8)
4. Cel i zadania Agencji
Głównym celem Agencji jest współdziałanie, w sprawach technicznych,
poprzez wdrażanie prawodawstwa wspólnotowego i polepszenie konkurencyjności sektora kolejowego. Cele te mogą zostać osiągnięte poprzez
zwiększanie poziomu interoperacyjności systemów kolejowych oraz przez
rozwijanie wspólnego podejścia do bezpieczeństwa w europejskim systemie
kolejowym. Celem ostatecznym jest budowa europejskiego obszaru kolejowego bez granic, gwarantującego wysoki poziom bezpieczeństwa. Realizując te cele, Agencja musi uwzględnić proces rozszerzenia się Unii Europejskiej oraz szczególne ograniczenia odnoszące się do połączeń kolejowych
z państwami trzecimi.
W ramach realizacji swoich celów Agencja może:
•
•
wydawać zalecenia dla Komisji;
wydawać opinie przeznaczone dla Komisji oraz dla odpowiednich
organów w Państwach Członkowskich.
7 (OJ 1999 L136.
8 (OJ 1999 L136).
113
W szczególności do zadań Agencji należy:
•
•
•
•
•
•
•
tworzenie zaleceń dotyczących wspólnych metod oceny
bezpieczeństwa (CSMs) oraz wspólnych wymagań bezpieczeństwa;
przygotowanie jednolitego certyfikatu bezpieczeństwa, łącznie
z wersją elektroniczną, oraz jednolitego wniosku o certyfikat
bezpieczeństwa, z wykazem informacji wymaganych dla
uzyskania certyfikatu;
stworzenie sieci kontaktów z władzami krajowymi odpowiedzialnymi
za bezpieczeństwo i z władzami krajowymi odpowiedzialnymi za
dochodzenia, powstałymi na mocy dyrektywy w sprawie bezpieczeństwa
kolei, w celu ustalenia treści wspólnych wskaźników bezpieczeństwa;
analiza techniczna nowych przepisów krajowych przekazanych;
przedłożenie opinii technicznej w zakresie aspektów bezpieczeństwa;
rozwijanie i wprowadzanie w życie interoperacyjności kolei;
opracowanie europejskiego systemu certyfikacji warsztatów
naprawczych dla taboru kolejowego;
Do zadań Agencji w odniesieniu do personelu kolei9) należy:
•
•
•
przygotowanie projektu wspólnotowego wzoru licencji, świadectwa
i poświadczonej kopii świadectwa oraz ich cech fizycznych,
uwzględniając w nim środki zapobiegające fałszerstwom;
współpraca z właściwymi organami, tak aby zagwarantować
interoperacyjność rejestrów licencji i świadectw maszynistów. W tym
celu Agencja przygotuje projekt podstawowych parametrów rejestrów,
które mają zostać utworzone, takich jak dane podlegające rejestracji,
ich format i protokół wymiany danych, prawa dostępu, okres przechowywania danych, procedury obowiązujące w przypadkach upadłości;
przygotowanie projekt wspólnotowych kryteriów wyboru egzaminatorów i egzaminów;
9 Zadania te zostały wyliczone na podstawie dyrektywy 2007/59/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 23 października 2007 r. w sprawie przyznawania uprawnień maszynistom prowadzącym lokomotywy i pociągi w obrębie systemu kolejowego Wspólnoty (Dz.U.
L 315 z 3.12.2007, s. 51).
114
•
•
•
•
ocena postępu w przyznawaniu świadectw maszynistom;
analiza możliwości wprowadzenia do 4 grudnia 2012 r. karty elektronicznej łączącej licencję i świadectwa. Agencja ma przygotować
projekt specyfikacji technicznych i eksploatacyjnych takiej karty;
wspieranie współpracy Państw Członkowskich we wdrażaniu
dyrektywy o maszynistach i organizacja odpowiednich spotkań
z przedstawicielami właściwych organów;
przeprowadzenie analizy kosztów i korzyści stosowania przepisów dyrektywy o maszynistach wobec maszynistów pracujących
wyłącznie na terytorium Państwa Członkowskiego składającego
wniosek. Analiza kosztów i korzyści obejmuje okres dziesięciu lat;
W celu podniesienia kwalifikacji zawodowych Agencja może wydać zalecenia określające wspólne kryteria definiowania kompetencji zawodowych i oceny
personelu w przypadku personelu zajmującego się eksploatacją i utrzymaniem
systemu kolei. Agencja przygotowuje zalecenia, mając na uwadze wdrożenie
systemu akredytacji centrów szkoleniowych. Pożyteczne jest również propagowanie i wspieranie przez Agencję wymiany maszynistów i szkoleniowców między przedsiębiorstwami kolejowymi z różnych Państw Członkowskich.
W celu realizacji swoich zadań Agencja może powołać określoną ilość
grup roboczych. Obecnie są to następujące grupy robocze:
•
•
•
•
•
•
Grupa robocza ds. Rejestru Taboru Kolejowego (Registration of
Rolling Stock Working Party) Grupa Robocza ds TSI dla Lokomotyw i Zespołów Trakcyjnych
(TSI for Locomotives and Traction Units Working Group)
Grupa Robocza ds. Wspólnych Metod Bezpieczeństwa (Common
Safety Methods (CSM) Working Group)
Grupa Robocza ds. Certyfikacji Warsztatów Utrzymaniowych
(Certification of Maintenance Workshops Working Group)
Grupa Robocza ds. Certyfikatów Bezpieczeństwa i Autoryzacji
(Safety Certification and Authorization Working Group)
Grupa przedstawicieli urzędów właściwych w sprawach bezpieczeństwa transportu kolejowego, związanych z ERTMS (NSA Focus
Group on ERTMS)
115
•
•
•
Grupa Robocza ds. Krajowych Organów Bezpieczeństwa (Network
of National Safety Authorities)
Grupa Robocza TSI dla Infrastruktury Konwencjonalnej (CR Infrastructure TSI Working Group)
Grupa Robocza ds. Kompetencji zawodowych i licencjonowania
maszynistów (Vocational Competences / Implementation of Driver
Licence Working Group)
Do grup roboczych powinny być przyjmowane osoby na podstawie kryterium doświadczenia i wiedzy, zwłaszcza specjalistów sektora kolejowego
wskazanych przez Europejskie Stowarzyszenie ds. Interoperacyjności Kolei
(AEIF). Grupy robocze muszą być kompetentne i reprezentatywne. Praca
grup roboczych powinna być przejrzysta.
Agencja może uzupełnić grupy robocze o niezależnych ekspertów uważanych za osoby kompetentne w przedmiotowej dziedzinie. Grupom roboczym powinien przewodniczyć przedstawiciel Agencji.
Agencja realizując swoje zadania powinna prowadzić konsultacje społeczne z partnerami społecznymi, zanim Agencja przedłoży swoje zalecenia Komisji. Konsultacje winny być prowadzone również z organizacjami przedstawicielskimi, reprezentujących klientów transportu kolejowego i pasażerów.10)
Zakończenie
Unia gospodarcza, swoboda przepływu usług, kapitału i osób wymusza
kolejne działania w obszarze Unii Europejskiej. Od początku lat dziewięćdziesiątych podjęto wysiłki legislacyjne zmierzające do stworzenia wspólnej przestrzeni kolejnictwa w Europie, rozumianej jako część wspólnotowej
polityki transportowej. Za regulacjami prawnymi poszło utworzenie Europejskiej Agencji Kolejnictwa (European Railway Agency).
Podstawowym organem Agencji jest Rada Administracyjna, składająca się
z przedstawicieli państw członkowskich, z przewodniczącym na jej czele. Rada
10 Decyzja Komisji 98/500/WE z dnia 20 maja 1998 r. w sprawie ustanowienia Komitetów
Dialogu Sektorowego promujących dialog między partnerami społecznymi na szczeblu europejskim. (Dz.U. L 225 z 12.8.1998, str. 27).
116
ta tworzy politykę Agencji. Organem zarządzającym jest dyrektor wykonawczy,
powoływany przez Radę, a jego zadaniem jest kierowanie bieżącymi sprawami Agencji, w szczególności nadzorowanie finansów. Rada, dla realizacji zdań
Agencji może powołać grupy robocze, których aktualnie jest dziewięć.
Celem powołania Agencji było stworzenie wspólnych ram współdziałania w sprawach technicznych, poprzez wdrażanie prawodawstwa wspólnotowego i polepszenie konkurencyjności sektora kolejowego. Cele te wyznaczają także liczne zadania, poczynając od szkolenia personelu aż pod troskę
o bezpieczeństwo, ujednolicenie licencji.
SUMMARY
EUROPEAN RAILWAY AGENCY
AS ONE OF THE BODIES MANAGING
THE EUROPEAN TRANSPORT POLICY
The economic union, free flow of services, capital and people enforce the
next activities in the area of the European Union. From the beginning of the nineties the legislative efforts were undertaken to create the common space for railways in Europe, understood as a part of community transport policy. The next
step after the legal regulations was creating the European Railway Agency.
The main body of the Agency is the Administrative Council, consisting
of the representatives of the Member States. The chairman is at the head of
the Administrative Council. This is the body which creates the policy of the
Agency. The governing organ is the executive director, appointed by the
Council. His task is the administration of the current affairs of the Agency,
particularly supervising the finances. The council can appoint the working
groups to realise the tasks, now there are nine such groups.
The purpose of appointing the Agency was creating the common cooperation frames at technical affairs, through initiating the community legislating and the improvement in the competitiveness of the railway sector. Some
numerous tasks arise from these purposes, starting from training the staff to
the security care and standardization of the licence.
117
KEY WORDS:
European Railway Agency, Common Cooperation Frames, standardization
of the license, working groups, staff training.
118
Dr Wacław Brzęk
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide de Gasperi w Józefowie
119
NOTYFIKACJA PROJEKTÓW
AKTÓW PRAWNYCH
ZAWIERAJĄCYCH PRZEPISY
TECHNICZNE
Jednym z warunków stawianych uzasadnieniom rządowych projektów
aktów normatywnych jest zawarcie w nich m.in. informacji, czy dany projekt podlega notyfikacji zgodnie z trybem przewidzianym w przepisach
dotyczących sposobu funkcjonowania krajowego systemu notyfikacji norm
i aktów prawnych - w przypadku projektów zawierających przepisy techniczne. Obowiązek ten wynika z treści § 10 ust. 2 pkt 4 regulaminu pracy
Rady Ministrów1) Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na fakt, iż to na
naczelnych organach administracji rządowej, bo praktycznie do nich - oraz
Polskiego Komitetu Normalizacyjnego2) - to się odnosi, ciąży obowiązek notyfikacji norm i aktów prawnych. Instytucja ta została wprowadzona przez
art. 12 ust. 2 ustawy z dnia 12 września 2002 r. o normalizacji, zgodnie
z którym Rada Ministrów została zobowiązana do określenia, w drodze rozporządzenia, sposobu funkcjonowania krajowego systemu notyfikacji norm
i aktów prawnych, mając na względzie konieczność precyzyjnego podziału
zadań w tym zakresie między właściwe organy administracji rządowej oraz
państwowe jednostki organizacyjne w celu realizacji zobowiązań wynikających z wiążących Rzeczpospolitą Polską umów międzynarodowych.
Obowiązek ten Rada Ministrów wypełniła wydając w dniu 23 grudnia
2002 r. rozporządzenie w sprawie sposobu funkcjonowania krajowego systemu notyfikacji norm i aktów prawnych.3) Owo rozporządzenie w 2004 r.
zostało dostosowane do wymogów określonych przez dyrektywę 98/34/WE
Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 czerwca 1998 r. ustanawiającą
procedurę udzielania informacji w dziedzinie norm i przepisów technicznych oraz zasad dotyczących usług społeczeństwa informacyjnego (Dz.
1 Uchwała Nr 49 Rady Ministrów z dnia 19 marca 2002 r. – regulamin pracy Rady Ministrów (M. P. Nr 13, poz. 221 z późn. zm.).
2 Polski Komitet Normalizacyjny jest, zgodnie z art. 9 ust. 2 ustawy z dnia 12 września 2002
r. o normalizacji (Dz. U. Nr 169, poz. 1386 z późn. zm.), jest państwową jednostką organizacyjną. Nadzór nad PKN sprawuje Prezes Rady Ministrów.
3 Dz. U. Nr 239, poz. 2039 z późn. zm.
121
Urz. L 24 z 21.7.1998, str. 37).4) Dyrektywa ta, wydana w celu zapobieżenia
powstawania barier w swobodnym przepływie towarów, świadczeniu usług
i prowadzenia działalności gospodarczej, wprowadziła obowiązek informowania Komisji Europejskiej i pozostałych państw członkowskich o wszystkich projektach aktów prawnych zawierających tzw. przepisy techniczne,
nim zostaną one przyjęte w danym kraju.
Zgodnie z § 1 wspomnianego rozporządzenia krajowy system notyfikacji
norm i aktów prawnych obejmuje notyfikację norm5) oraz notyfikację aktów prawnych, umożliwiającą uczestnictwo Polski w procedurach wymiany
informacji określonych w przepisach Wspólnoty Europejskiej. W systemie
tym uczestniczą: koordynator krajowego systemu notyfikacji norm i aktów
prawnych (dalej – krajowy system), którym jest minister właściwy do spraw
gospodarki, ministrowie6) oraz Polski Komitet Normalizacyjny (PKN). Ten
ostatni w zakresie norm (§ 6 ust. 1).
Rozporządzenie to wprowadza dwa tryby notyfikacji:
•
•
notyfikację norm oraz ich zmian,
notyfikację aktów prawnych zawierających przepisy techniczne.
Notyfikacja norm oraz notyfikacja ich zmian nie wchodzi w zakres szczegółowych rozważań w niniejszym opracowaniu, stąd dalsze kwestie związane z tą czynnością będą pominięte. Natomiast szerzej wypada omówić
4 Vide rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 6 kwietnia 2004 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie sposobu funkcjonowania krajowego systemu notyfikacji norm i aktów
prawnych (Dz. U. Nr 65, poz. 597).
5 Zgodnie z art. 2 pkt 4 cytowanej wcześniej ustawy o normalizacji przez normę rozumie
się dokument przyjęty na zasadzie konsensu i zatwierdzony przez upoważnioną jednostkę
organizacyjną, ustalający - do powszechnego i wielokrotnego stosowania - zasady, wytyczne lub charakterystyki odnoszące się do różnych rodzajów działalności lub ich wyników
i zmierzający do uzyskania optymalnego stopnia uporządkowania w określonym zakresie.
W Polsce Polskie Normy zatwierdza krajowa jednostka normalizacyjną, którą jest Polski
Komitet Normalizacyjny. Polskie Normy opracowywane są przez komitety techniczne
PKN powoływane przez Prezesa PKN. W końcu roku 2008 przy PKN funkcjonowały
273 komitety techniczne.
6 Warto w tym miejscu przypomnieć, że art. 38a ustawy z dnia 4 września 1997 r. o działach
administracji rządowej (Dz. U. z 2007 r. Nr 65, poz. 437 z późn. zm.) nałożył na każdego
z ministrów m. in. obowiązek uczestniczenia w krajowym systemie notyfikacji norm
i aktów prawnych.
122
procedurę notyfikacji aktów prawnych zawierających przepisy techniczne.
Pojęcie notyfikacji jest pojęciem wieloznacznym. Zwykle przez to pojecie rozumie się podanie innemu państwu, czy grupie państw, pewnej informacji lub postanowienia. Cytowane rozporządzenie natomiast stanowi, że
notyfikacja polega na przekazaniu Komisji Europejskiej projektów aktów
prawnych zawierających przepisy techniczne (§ 8 ust. 2).
Rozporządzenie przez „przepis techniczny” rozumie:
1.
2.
3.
4.
specyfikacje techniczne,
inne wymagania,
przepisy dotyczące usług,
regulacje wprowadzające zakaz produkcji, przywozu lub wprowadzania produktu do obrotu, świadczenia usług lub prowadzenia
działalności polegającej na świadczeniu usług,
5. regulacje pośrednio ograniczające wprowadzenie do obrotu produktów, świadczenie usług7) lub prowadzenie działalności polegającej
na świadczeniu usług, a w szczególności:
• przepisy powołujące specyfikacje techniczne lub wymagania
nie zawarte w przepisach prawnych, których stosowanie
zapewnia domniemanie spełnienia wymagań wynikających
z tych przepisów,
• postanowienia porozumień dobrowolnych, których stroną są
organy administracji rządowej i które zawierają zobowiązania
do stosowania, w interesie publicznym, specyfikacji technicznych
lub innych wymagań, z wyłączeniem umów podlegających
przepisom o zamówieniach publicznych,
• przepisy wpływające na wielkość obrotu produktami i usługami za
pomocą instrumentów finansowych, w tym podatkowych, z wyłączeniem przepisów z zakresu ubezpieczeń społecznych (§ 2 pkt 5).
7 Przez usługę rozporządzenie rozumie usługę w ramach społeczeństwa informacyjnego,
świadczoną za wynagrodzeniem, bez równoczesnej obecności stron (na odległość), poprzez
przesyłanie danych na indywidualne żądanie usługobiorcy, przesyłaną pierwotnie i otrzymywaną w miejscu przeznaczenia za pomocą sprzętu do elektronicznego przesyłania i przechowywania danych, włącznie z kompresją cyfrową, która jest w całości przesyłana, kierowana i otrzymywana za pomocą kabla, drogą radiową, przy użyciu środków optycznych lub
innych środków elektromagnetycznych (drogą elektroniczną) - vide § 2 pkt 1.
123
Notyfikacji podlegają również akty prawne zawierające przepisy dotyczące usług8) (§ 4 ust. 2) oraz wyłączające stosowanie zasady swobodnego
przepływu towarów (§ 5).
Jest to więc szeroki zakres przedmiotowy. W ślad jednak za przywołaną
wyżej dyrektywą rozporządzenie wyłącza z obowiązku notyfikacji polskie
akty prawne zawierające przepisy techniczne, o ile:
1. są zgodne z obowiązującymi aktami Wspólnoty Europejskiej,
które skutkują przyjęciem specyfikacji technicznych i przepisów
dotyczących usług;
2. stanowią wypełnienie zobowiązań międzynarodowych
przewidujących przyjęcie wspólnych przepisów technicznych;
3. wydane były na podstawie klauzul ochronnych zawartych
w przepisach prawa Wspólnoty Europejskiej;
4. podlegają krajowemu systemowi informowania o produktach
niebezpiecznych w rozumieniu przepisów o ogólnym
bezpieczeństwie produktów;
5. mają na celu zastosowanie się do postanowień Europejskiego
Trybunału Sprawiedliwości;
6. stanowią zmianę przepisu technicznego w celu uwzględnienia
uwag Komisji Europejskiej, wskazujących na potrzebę usunięcia
przeszkód w zakresie swobodnego przepływu towarów, swobody
świadczenia usług lub zakładania przedsiębiorstw. (§ 4 ust. 1)
Natomiast w przypadku aktów prawnych zawierających przepisy dotyczące usług nie podlegają notyfikacji akty dotyczące:
1. usług telekomunikacyjnych oraz usług finansowych objętych
zakresem regulacji prawa Wspólnoty Europejskiej;
2. finansowych rynków regulowanych w rozumieniu ustawy z dnia
8 Przez przepis dotyczący usług rozporządzenie rozumie przepis określający wymagania dotyczące podejmowania i prowadzenia działalności polegającej na świadczeniu
usług, a w szczególności dotyczący świadczących je osób, samych usług lub ich odbiorców, jeżeli z treści przepisu wynika, że celem jego wydania jest bezpośrednie uregulowanie tych usług (§ 2 pkt 4).
124
21 sierpnia 1997 r. - Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi (Dz. U. z 2002 r. Nr 49, poz. 447)9) lub instytucji pełniących dla tych rynków funkcje rozrachunkowe lub rozliczeniowe,
3. nadawania programów telewizyjnych objętych zakresem regulacji
prawa Wspólnoty Europejskiej oraz nadawania programów radiowych. (§ 4 ust. 2).
Notyfikacji nie podlegają również polskie akty prawne wyłączające stosowanie zasady swobodnego przepływu towarów, które:
1. wydawane są po raz kolejny w stosunku do tego samego rodzaju
produktu na podstawie tych samych zasad i procedur,
2. mają na celu zapewnienie zgodności z obowiązującym prawem
Wspólnoty Europejskiej,
3. podlegają notyfikacji na podstawie odrębnych przepisów,
4. stanowią część procedury przygotowującej do wydania akty prawnego
wyłączającego stosowanie zasady swobodnego przepływu towarów,
5. mające na celu ochronę moralności publicznej lub porządku
publicznego,
6. dotyczące produktów używanych, które ze względu na utratę swoich cech spowodowanych ich używaniem lub upływem określonego
czasu nie mogą być pozostawione w obrocie (§ 5).
W procesie notyfikacji można wyodrębnić kilka etapów:
1. Poszczególni ministrowie po opracowaniu projektu aktu prawnego zawierającego przepisy techniczne przekazują go niezwłocznie
koordynatorowi krajowego systemu w celu jego notyfikacji. Do tego
projektu muszą być dołączone:
• szczegółowe uzasadnienie potrzeby wydania danego przepisu
technicznego,
• akt prawny zawierający przepisy upoważniające do wydania
9 Ustawa ta została uchylona przez ustawę z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami
finansowymi (Dz. U. Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.).
125
•
•
notyfikowanego aktu prawnego, albo inny akt prawny, gdy jest to
niezbędne do prawidłowej oceny skutków przepisu technicznego,
a nie zostały one wcześniej przekazane Komisji Europejskiej,
w przypadku projektu aktu prawnego zawierającego przepisy
wprowadzające ograniczenia dotyczące substancji lub preparatów chemicznych ze względu na ochronę zdrowia, ochronę
konsumentów albo ochronę środowiska należy dołączyć informacje dotyczące tych substancji lub preparatów, możliwych do
zastosowania ich odpowiedników oraz analizę przewidywanego
wpływu tych substancji i preparatów na zdrowie, ochronę
konsumentów lub środowisko wraz z oceną ryzyka (§ 9).
uzasadniony wniosek o zachowanie poufności dokumentów
związanych z notyfikacją konkretnego aktu prawnego
zawierającego przepisy techniczne – jeśli w ocenie danego
ministra zachodzi taka potrzeba (§ 15 ust. 1).
2. Koordynator krajowego systemu przekazuje do Komisji Europejskiej, a konkretnie – do Dyrekcji Generalnej do spraw Przedsiębiorstw i Przemysłu (The Directorate – General for Enterprise and
Industry – DG ENTR) wspomniane dokumenty drogą elektroniczną. Z chwilą otrzymania materiałów przez DG ENTR przyjmuje
się, że obowiązek notyfikacji został spełniony. W tym momencie –
co jest bardzo ważne – następuje wstrzymanie procedury legislacyjnej w Polsce na trzy miesiące. DG ENTR zamieszcza notyfikowane
projekty aktów prawnych wraz z tłumaczeniami na języki państw
członkowskich na swojej stronie internetowej w systemie TRIS
(Technical Regulation Information System),10) aby wszyscy zainteresowani, przede wszystkim państwa członkowskie (którym takie
akty wraz z informacją o notyfikacji przesyła się dodatkowo),
mogli się zapoznać z takim projektem.
3. Każde z państw członkowskich po otrzymaniu takiej informacji
może przedstawić swoje stanowisko w postaci:
• komentarza (comment), który jest przedstawieniem swojego
10 Vide: http://ec.europa.eu/enterprise/tris/index_en.htm
126
stanowiska; nie prowadzi on do przedłużenia terminu wstrzymania procedury legislacyjnej;
• szczegółową uwagę (detailed opinion), w której każde państwo członkowskie może zasygnalizować, że notyfikowany akt
prawny może doprowadzić do powstania barier w swobodnym
przepływie towarów, świadczeniu usług lub zakładania przedsiębiorstw, bądź jest niezgodny z prawem wspólnotowym, itp.11)
• Informacje związane ze zgłaszanymi komentarzami
lub szczegółowymi uwagami są umieszczane na stronie
internetowej poświeconej konkretnemu projektowi aktu
prawnego w systemie TRIS.
W przypadku otrzymania szczegółowej informacji proces legislacyjny
w kraju jest automatycznie wstrzymany o kolejne:
•
•
•
•
trzy miesiące (3 + 3 = 6 miesięcy) w odniesieniu do notyfikacji
dotyczącej produktów,
jeden miesiąc (3 + 1 = 4 miesiące) w przypadku do przepisów
w sprawie usług społeczeństwa informatycznego oraz porozumień
dobrowolnych,
dziewięć miesięcy (3 + 9 = 12 miesięcy) o ile w przeciągu podstawowego terminu trzech miesięcy Komisja Europejska poinformuje
o zamiarze skorzystania z prawa inicjatywy prawodawczej (z wyłączeniem przepisów dotyczących usług) w zakresie regulacji objętej notyfikowanym aktem, bądź zechce przedstawić Radzie Unii
Europejskiej projekt aktu prawnego w sprawach objętych zakresem
notyfikowanego aktu,
piętnaście miesięcy (3 + 15 = 18 miesięcy) w przypadku, kiedy rada
Unii Europejskiej przyjęła wspólne stanowisko w sprawach objętych zakresem notyfikowanego projektu.12)
11 System notyfikacji przepisów technicznych – poradnik. Ministerstwo Gospodarki-departament Regulacji Gospodarczych, Warszawa, październik 2008, s. 6-7; http://www.mg.gov.
pl/NR/rdonlyres/F6574AB1-B9FD-40A5-94ED-CBE9973FEAB6/48515/system_notyfikacji_poradnik.pdf
12 Ibidem, s. 7.
127
4. Koordynator krajowego systemu przedstawia zainteresowanym
ministrom stanowiska do notyfikowanego projektu zgłoszone przez
inne państwo członkowskie lub Komisję Europejską, albo informację o braku takich stanowisk. Czyni to w ciągu trzech miesięcy
od notyfikacji projektu prawnego (§ 10 ust. 1), chyba że termin
trzymiesięczny zostanie przedłużony z przyczyn opisanych
w pkt 3 (§ 10 ust. 2).
5. Ministrowie zobowiązani są rozpatrzyć przedstawione im stanowiska do projektu aktu. W przypadku, gdy stanowisko zawiera
komentarz, wówczas jego treść biorą pod uwagę w trakcie dalszych
prac legislacyjnych (§ 11 ust. 1 pkt 1)). Inaczej przedstawia się sytuacja w przypadku szczegółowych uwag do projektowanego aktu
prawnego. W takich przypadkach ministrowie przygotowują informacje o działaniach, jakie będą podjęte w związku z tymi uwagami
i przekazują je koordynatorowi krajowego systemu w terminie
30 dni od dnia ich otrzymania (§ 11 ust. 1 pkt 2). Informacja taka
jest przekazywana do Komisji Europejskiej. Jeśli natomiast treść
szczegółowych uwag nie zostanie uwzględniona w procesie legislacyjnym – ale tylko w przypadku projektów aktów prawnych dotyczących usług – wówczas do informacji należy dołączyć uzasadnienie niemożliwości ich uwzględnienia (§ 11 ust. 1 pkt 2).
6. Ostateczny tekst notyfikowanego aktu prawnego ministrowie
przekazują niezwłocznie koordynatorowi systemu krajowego,
który przekazuje go Komisji Europejskiej (§ 13 ust. 1). Tekst ten
jest niezwłocznie uwidaczniany w systemie TRIS.
7. W przypadku kiedy po dokonaniu notyfikacji projektu aktu zawierającego przepisy techniczne zostały wniesione do niego istotne
zmiany polegające w szczególności na dodaniu lub zaostrzeniu
specyfikacji technicznych, bądź innych wymagań, albo przyśpieszono termin ich wprowadzenia, notyfikowany akt prawny musi
być ponownie notyfikowany (§ 12).
128
Rozporządzenie wprowadziło osobny tryb notyfikacji aktów prawnych
wyłączających zasadę swobodnego przepływu towarów. Notyfikacji dokonuje, tak jak w poprzednim przypadku, koordynator krajowego systemu. W tym
przypadku wysyła on do Komisji Europejskiej tekst wydanego aktu prawnego
wraz z formularzem, który stanowi załącznik do rozporządzenia.
Notyfikacji w powyższym trybie dokonuje się w terminie 45 dni od
daty wydania aktu prawnego, a jeżeli taki akt prawny podlega ogłoszeniu –
w terminie 45 dni od jego ogłoszenia (§ 16 ust. 4).
Przy ogłaszaniu aktu prawnego zawierającego przepisy techniczne
należy zamieścić obowiązkowo - zgodnie z przepisami wspomnianej na
początku dyrektywy 98/34/WE z dnia 28 czerwca 1998 r. - informację
o jego notyfikacji W warunkach polskich czyni się to przez wprowadzenie
do ogłaszanego aktu prawnego przypisu do tytułu aktu prawnego; zwykle
w następującej postaci:
Niniejsze rozporządzenie zostało notyfikowane Komisji Europejskiej w dniu
20 października 2005 r., pod numerem 2005/577/PL, zgodnie z § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 23 grudnia 2002 r. w sprawie sposobu
funkcjonowania krajowego systemu notyfikacji norm i aktów prawnych (Dz.
U. Nr 239, poz. 2039 oraz z 2004 r. Nr 65, poz. 597), które wdraża dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 98/34/WE z dnia 22 czerwca 1998 r.
ustanawiającą procedurę udzielania informacji w zakresie norm i przepisów
technicznych (Dz. Urz. WE L 204 z 21.07.1998 r., str. 37-48, z późn. zm.).13)
Polska w latach 2004 – 201014), zgodnie z przepisami wspomnianego
rozporządzenia Rady Ministrów, zgłosiła do notyfikacji 184 akty prawne.
Najmniej zgłoszeń zanotowano w 2004 roku – 8, najwięcej zaś w 2007 roku
– 50 notyfikacji.
Ponieważ system notyfikacji przedstawiony powyżej obowiązuje wszystkie państwa członkowskie, koordynator krajowego systemu powiadamiany
jest o wszystkich notyfikacjach i przekazuje je niezwłocznie zainteresowa13 Przypis nr 2 do rozporządzenia Ministra Transportu i Budownictwa z dnia 10 lutego
2006 r. w sprawie szczegółowych wymagań w stosunku do stacji przeprowadzających badania techniczne pojazdów (Dz. U. Nr 40, poz. 275).
14 Dane odnotowane w systemie TRIS według stanu na dzień 12 marca 2010 roku.
129
nym ministrom w celu opracowania stanowiska. Minister ma na sporządzenie stanowiska 6 tygodni. Opracowane stanowisko za pośrednictwem
koordynatora systemu krajowego przedstawiane jest niezwłocznie Komisji
Europejskiej (§ 14).
Nadto koordynator krajowego systemu jest zobowiązany niezwłocznie
przekazać zainteresowanym ministrom:
1. Po otrzymaniu z Komisji Europejskiej;
• informacje dotyczące notyfikowanych aktów prawnych wyłączających stosowanie zasady swobodnego przepływu towarów,
• akty prawne wyłączające stosowanie zasady swobodnego przepływu towarów wydane i notyfikowane przez państwa członkowskie Unii Europejskiej,
• informacje na temat skutków, jakie akty prawne wydane przez
państwa członkowskie Unii Europejskiej wywierają na swobodny przepływ towarów i ich wzajemne uznawanie na rynku
wewnętrznym Wspólnoty Europejskiej, a także na temat działań
podjętych w wyniku ich notyfikacji;
2. Po otrzymaniu z Komisji Europejskiej lub państwa członkowskiego
Unii Europejskiej – wnioski o przekazanie załączników lub dodatkowych informacji;
3. Po otrzymaniu od państwa członkowskiego Unii Europejskiej –
załączniki lub dodatkowe informacje przekazane na wniosek
strony polskiej (§ 18).
Reasumując rozważania wypada stwierdzić, że proces notyfikacji,
aczkolwiek w zamyśle mający spełniać pożyteczną rolę, w szczególności
w rozwoju unijnego rynku wewnętrznego poprzez akceptację przez każde
państwo członkowskie produktów wytworzonych legalnie w pozostałych
państwach WE, w praktyce krajowej niekiedy znacznie spowalnia proces
legislacyjny, w skrajnych przypadkach nawet o 18 miesięcy.
130
SUMMARY
THE NOTIFICATION OF THE PROJECTS
OF THE LEGAL ACTS CONTAINING
THE ENGINEERING REGULATIONS
In the process of creating or amendments to the legal act, which is generally binding, sometimes there is the requirement of giving the notification
of the project. This establishment was already introduced in 1983 by the
European Union legislation to eliminate the possible barriers in free flow of
goods and services. In Poland, in this matter, there is principally binding,
the disposition of the Council of Ministers, from 23rd December 2002, about
functioning the national system of notification of the standards and legal
acts. In this article, there is presented, the organization of the national system of notification of the standards and legal acts, and it is also described,
the procedure of the notification of the projects of legal acts containing the
engineering regulations.
KEY WORDS:
amendment, national notification system, notification procedure, free movement of goods and services, technical regulations.
131
Journal of Modern Science
Zeszyty Naukowo-Dydaktyczne
GŁOSY I OMÓWIENIA
Mgr Kamila Naumowicz
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie
135
NABYWANIE NIERUCHOMOŚCI
PRZEZ CUDZOZIEMCÓW
W ŚWIETLE PRZEPISÓW
PRAWA WSPÓLNOTOWEGO
Wstęp
Członkowstwo w Unii Europejskiej niesie za sobą daleko idące konsekwencje dla państw związane z realizacją podstawowych swobód, jakie prawo wspólnotowe przyznaje ich obywatelom. Na pograniczu tych swobód tj.
swobody przepływu towarów, swobody przepływu pracowników, swobody
zakładania przedsiębiorstw i świadczenia usług a także swobody przepływu kapitału i płatności1), znajduje się prawo obywateli Unii Europejskiej do
swobodnego obrotu nieruchomościami.
Kwalifikacja prawna obrotu nieruchomościami w krajach Unii Europejskiej nie jest jednak jednoznaczna z uwagi na przenikanie się zakresu swobód, co prowadzi do niebezpieczeństwa obchodzenia prawa przez państwa
członkowskie i wykorzystywania go w celu uzyskania szerszych uprawnień,
które w rzeczywistości ograniczają prawa przysługujące innym obywatelom
Unii. Prakyta orzecznicza Trybunału Sprawiedliwości wskazuje, iż sytuacje
takie niejednokrotnie już miały miejsce i stanowią zagrożenie dla realizacji
praw podstawowych UE. Próby obejścia prawa przez państwa członkowskie
w zakresie swobodnego obrotu nieruchomościami znajdują swoje odzwierciedlenie w wyrokach Trybunału Sprawiedliwości w sprawach C-305/87
Komisja przeciwko Grecji, 63/86 Komisja przeciwko Republice Włoskiej,
C-182/83 R. Fearon & Company Limited przeciwko Irish Land Commision,
C-55/94 Gebhard przeciwko Consiglio dell’Ordine degli Avvocati e Procuratori di Milano, C-423/98 Alfredo Albore przeciwko Republice Włoskiej,
C-302/97 Klaus Konle przeciwko Republice Austrii. Stąd konieczna staje się
szczegółowa analiza tych przepisów prawa wspólnotowego, które kształtują
1 Swoboda przepływu osób bywa dzielona na swobodę przepływu pracowników i swobodę
zakładania przedsiębiorstw, jednakże w praktyce także swoboda świadczenia usług dotyczy
możliwości przemieszczania się, dlatego różni autorzy przyjmują różne nazewnictwo dla
tych swobód. Por. Prawo Unii Europejskiej, red. A. Łazowski, Warszawa 2004, s. 286.
137
zakres nabywania nieruchomości w obrębie UE, by nie budziło ono dalszych wątpliwości i nie prowadziło do błędnej ich interpretacji.
Na potrzeby dalszego wywodu cudzoziemcem nazywać będę obywatela
jednego z państw członkowskich UE, (w tym również spółki mające siedzibę w jednym z państw członkowskich na mocy art. 48 i następne TWE2)
w zakresie swobody prowadzenia działalności gospodarczej i świadczenia
usług), który pragnie nabyć nieruchomość położoną w innym państwie
członkowskim.3)
1. Zakres swobód podstawowych
UE a obywatelstwo europejskie
w
Prawa podstawowe UE, przez niektórych autorów nazywane też swobodami,
służą realizacji naczelnego celu wspólnoty, jakim jest tworzenie tzw. wspólnego
rynku.4) Początkowo Wspólnoty Europejskie nie interesowały się zagadnieniem
regulacji nabywania nieruchomości w państwach członkowskich. Co do zasady, problematyka nabywania nieruchomości, jako element systemu własności
należy do kompetencji tych państw i podlega regulacji przez krajowe porządki
prawne, w które Unia Europejska w tej dziedzinie nie ingeruje.
Ochronie systemów własnościowych państw członkowskich służy art.
295 TWE, który stanowi negatywną regułę kompetencyjną, odbierając
Wspólnocie kompetencję decydowania o kształcie systemu własnościowego w tych państwach.5) Jednakże uprawnienia państwa wynikające z art.
2 Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, Dz. U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864, zał. Nr 2.
3 Ponieważ artykuł dotyczy nabywania nieruchomości w ramach Unii Europejskiej pominę kwestię regulacji tej swobody w świetle Porozumienia o Europejskim Obszarze Gospodarczym oraz
innych umów międzynarodowych, które na zasadzie wzajemności przyznają podobne uprawnienia
obywatelom państw trzecich. Dla uproszczenia wywodu pominę również uprawnienia obywateli
państw trzecich wynikające z art. 56 i następne Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską.
4 Jego utworzenie polegało m.in. na zniesieniu wszelkich barier fizycznych, technicznych
i fiskalnych w wolnym przepływie towarów, osób, usług i kapitału w obrębie Wspólnot. Szerzej: D. Leonard, Przewodnik po Unii Europejskiej, wyd. 2, Warszawa 2003, s. 134-142.
5 Doktryna prawa wspólnotowego określa system własności, jako „wszystkie przepisy konstytucyjne odnoszące się do własności prywatnej, wywłaszczania oraz ograniczeń korzystania z gruntu”. D. Wierzbowska, Nabywanie nieruchomości przez cudzoziemców w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości, [w:] KPP Nr 4/2001, s. 129 i podana tam literatura.
138
295 TWE nie mogą zagrażać podstawowym celom UE, a tym samym tworzyć ograniczeń, które uniemożliwiałyby realizację wolności traktatowych,
przysługujących obywatelom Unii.6) Ograniczenia kompetencji państwa
wynikają m.in. z art. 10 TWE, który zobowiązuje państwa członkowskie
do nieczynienia tego, co mogłoby zagrażać realizacji celów Wspólnoty (tzw.
zasada wierności7)). Państwa członkowskie nie mogą więc powoływać się
na art. 295 TWE w celu uchylenia się od realizacji swobód związanych
z tworzeniem rynku wewnętrznego lub łamania reguł konkurencji ustanowionych przez prawo wspólnotowe.
W systemie prawa wspólnotowego brak jest jednolitego uregulowania
kwestii nabywania nieruchomości przez cudzoziemców, również Traktat
o ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej nie zawiera przepisu, który bezpośrednio odnosiłby się do tej problematyki. Dlatego też prawo obywateli
państw członkowskich UE do nabywania nieruchomości za granicą wyprowadzać należy z fundamentalnych zasad Traktatu, co też uczynił TS odwołując się do praw podstawowych w nim zawartych: zasady niedyskryminacji
(art. 12 TWE), swobody przepływu pracowników (art. 39 TWE), swobody
prowadzenia działalności gospodarczej (art. 43 TWE), swobody świadczenia usług (art. 49 TWE) oraz swobody przepływu kapitału (art. 56 TWE).
Choć nabycie nieruchomości utożsamia się najczęściej ze swobodą przepływu kapitału (lokata kapitału, posiadłości letniskowe), zakres przyznawanych
nabywcy uprawnień może być znacznie większy na podstawie pozostałych
praw podstawowych – np. w przypadku wykorzystania nieruchomości jako
miejsca zamieszkania lub prowadzenia działalności gospodarczej.8)
Zasadę niedyskryminacji zwaną inaczej zasadą traktowania narodowego
konstytuuje art. 12 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, który
zakazuje wszelkiej dyskryminacji ze względu na przynależność państwową.
W praktyce oznacza to, iż państwa członkowskie nie mogą traktować obywateli pochodzących z innych państw członkowskich gorzej niż swoich własnych. Zakaz dyskryminacji dotyczy zarówno dyskryminacji bezpośredniej
6 Zob. F. Hartwich, Nabywanie nieruchomości przez cudzoziemców, Warszawa 2004, s. 180.
7 A. Graś, Własność nieruchomości w prawie Unii Europejskiej, [w:] „Przegląd Zachodni”
Nr 2/2001, s. 80.
8 A. Cieśliński, Wspólnotowe prawo gospodarcze, Warszawa 2003, s. 57.
139
jak i pośredniej9), a rozszerzeniem zakresu art. 12 jest art. 13 TWE, który
wśród zakazanych kryteriów dyskryminacji wymienia m.in. płeć, rasę, religię, orientację seksualną, wiek czy inwalidztwo. Zasada ta stanowi podstawę przy wydawaniu przepisów, które mają na celu zbliżenie systemów
prawnych państw członkowskich, a także ma bezpośredni wpływ na kształt
i realizację wspólnego rynku10), między innymi gwarantując prawo swobodnego nabywania własności zarówno mienia ruchomego jak i nieruchomego.
Celem, a wręcz obowiązkiem państw członkowskich Unii Europejskiej jest
zapewnienie takich samych praw wszystkim obywatelom Unii na terytorium danego państwa.
Ważne znaczenie dla określenia norm obowiązujących w zakresie nabywania nieruchomości przez cudzoziemców w krajach Unii Europejskiej
ma instytucja obywatelstwa europejskiego, mająca niejako uzupełniać
obywatelstwo krajowe. Została wprowadzona do wspólnotowego porządku prawnego przez art. 17 Traktatu o Unii Europejskiej, który stanowi, iż
obywatelem Unii „jest każda osoba mająca przynależność Państwa Członkowskiego”. Ma ono symbolizować charakter Wspólnoty jako organizacji
opartej na solidarności, budować poczucie politycznej więzi między obywatelami, wzmacniać ich przynależność do Wspólnoty.11)
Po przystąpieniu danego państwa do Unii Europejskiej jego obywatele otrzymują obywatelstwo europejskie, co pociąga za sobą dalsze uprawnienia, m.in. swobody poruszania się i przebywania na terenie wszystkich
państw członkowskich. Warunki wykonywania tych uprawnień regulują
m.in. dyrektywa nr 68/360/EWG o zniesieniu ograniczeń w poruszaniu się
i zamieszkaniu pracowników państw członkowskich na terytorium Wspól9 W przypadku dyskryminacji bezpośredniej przesłanką formalną danego stanu faktycznego jest obywatelstwo jednostki, w dyskryminacji pośredniej (ukrytej) państwo dokonuje
rozróżnienia powołując się na inne kryterium np. wymóg długoletniego zamieszkiwania
na danym terenie, jednakże w praktyce kryterium to ma charakter dyskryminujący wyłącznie dla cudzoziemców pochodzących z krajów wspólnoty. Zob. Traktat o Unii Europejskiej, Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską. Z komentarzem, red. Z. Brodecki,
Warszawa 2006, s. 150.
10 Tamże, s. 150 i n.
11Traktat o Unii.., red. Z. Brodecki, dz. cyt., s. 171 i n. Szerzej na temat roli obywatelstwa
europejskiego: R. Wieruszewski, Obywatelstwo Unii Europejskiej a ochrona praw człowieka,
[w:] Polska w Unii Europejskiej, red. M. Kruk i J. Wawrzyniak, Kraków 2005, s. 235 i n.
140
noty12) oraz dyrektywa nr 64/221/EWG w sprawie koordynacji specjalnych
środków dotyczących poruszania się i osiedlania obcych obywateli usprawiedliwionych stosowaniem tzw. klauzul publicznych.13) Ograniczeniem
wynikających stąd uprawnień są tzw. klauzule publiczne, które dopuszczają
ograniczanie tych swobód w przypadku zaistnienia poważnej groźby dla porządku publicznego. Instytucją obywatelstwa europejskiego i jej charakteru prawnego zajmował się również Trybunał Sprawiedliwości, posiadający
właściwość jurysdykcyjną i wyłączność interpretacyjną w tej materii.14) Art.
22 TWE zaleca, aby prawa i obowiązki wynikające z obywatelstwa unijnego były nadal rozwijane.15)
2. Nabywanie nieruchomości
a swoboda przepływu pracowników
Swoboda przepływu pracowników została uregulowana w art. 39- 42
TWE. Jej najważniejszym elementem jest wolny wybór miejsca zatrudnienia w obrębie państw członkowskich Wspólnoty.16) Ponieważ przepis ten
ma charakter bezpośrednio obowiązujący, wywierający bezpośredni skutek
w krajowych systemach prawnych, przyznaje on jednostkom szereg uprawnień możliwych do dochodzenia na drodze sądowej.17) Przepis art. 39 TWE
oparty jest w znacznej mierze na zasadzie niedyskryminacji zawartej w art.
12 (a omówionej powyżej) i zakazuje wszelkich form dyskryminacji bezpośredniej i pośredniej, jak i formalnej lub faktycznej.
Swoboda przepływu pracowników jest zagadnieniem niezwykle złożonym i oprócz prawa wjazdu i pobytu w państwie członkowskim, mieści
w sobie wiele uprawnień akcesoryjnych, które w praktyce gwarantują jej
pełną realizację, w tym między innymi prawo nabywania nieruchomości.
12 Dz. Urz. WE L, 257, 19 października 1968, s. 16 i n.
13 Dz. Urz. EWG 56, 4 kwietnia 1964, s. 850 i n.
14 Dzięki orzecznictwu ETS instytucja obywatelstwa europejskiego stopniowo nabiera coraz
większego znaczenia. Szerzej na ten temat: R. Wieruszewski, dz. cyt., s. 239-242.
15 Zob. F. Emmert, M. Morawiecki, Prawo europejskie, Warszawa- Wrocław 2002, s. 31.
16 Tamże, s. 312.
17 Por. Traktat o Unii..., red. Z. Brodecki, dz. cyt., s. 206 i n.
141
Trudno bowiem wyobrazić sobie realizację swobody przesiedlenia się do innego państwa bez możliwości dostępu zarówno zainteresowanego jak i jego
rodziny do zakupu nieruchomości. Materię tę reguluje rozporządzenie Rady
nr 1612/68 z dnia 15 października 1968r. w sprawie swobodnego przepływu
pracowników wewnątrz Wspólnoty18), które w art. 9 stanowi, iż pracownicy
będący obywatelami UE zatrudnieni w innym kraju członkowskim korzystają z takich samych praw mieszkaniowych jak obywatele danego kraju,
w tym również prawa do nabycia własności lokalu, który jest im potrzebny.
Uprawnienie to potwierdził również TS w swym orzeczeniu z dnia 30 maja
1989r. w sprawie Komisja Europejska przeciwko Grecji19), uznając iż prawo
do nabycia własności nieruchomości przez obywatela UE jest naturalnym
uzupełnieniem swobody podejmowania pracy oraz koniecznym następstwem skorzystania z wolności przepływu pracowników.20)
Regulacje prawne swobody przepływu pracowników nie dotyczą jednak
nabywania tzw. drugich domów i posiadłości letniskowych, czy też nabywania nieruchomości jako lokaty kapitału, które to sytuacje regulują przepisy
dotyczące pozostałych swobód traktatowych. Swoboda przepływu osób nie
stanowi w powyższych sytuacjach bariery przeciwko ustanawianiu ograniczeń przez państwa członkowskie, w tym przede wszystkich odrębnych
przepisów podatkowych.
18 Dz. Urz. WE L 257/2 z dnia 19 października 1968, s. 15 i n.
19 Sprawa C-305/87, Zb. Orz. 1989, s. 1461 i n.
20 Zob. B. Pawłoski, Opinia prawna dotycząca art. 3 e ustawy o nabywaniu nieruchomości
przez cudzoziemców w wersji proponowanej w projekcie ustawy o zmianie ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców oraz ustawy o opłacie skarbowej, [w:] „Zeszyty
prawnicze biura studiów i ekspertyz Kancelarii Sejmu”, Nr 1(1)/ 2004, s. 23.
142
3. Nabywanie nieruchomości a swoboda
prowadzenia działalności gospodarczej
i świadczenia usług
Prawo do nabywania własności nieruchomości bywa ściśle wiązane ze swobodą przepływu osób21), a przede wszystkim prowadzeniem przez nie działalności gospodarczej i świadczeniem usług w innym państwie członkowskim UE,
co stanowi przedmiot regulacji wspólnotowego prawo gospodarczego.22)
Art. 43 TWE definiuje swobodę przedsiębiorczości, jako podejmowanie i wykonywanie działalności na własny rachunek, jak również zakładanie i zarządzanie przedsiębiorstwami. W szerszym ujęciu wolność przedsiębiorczości oznacza
„prawo do swobodnego podjęcia, wyboru formy i prowadzenia działalności gospodarczej przez obywatela państwa członkowskiego na terytorium innego państwa- członka na takich samych warunkach, jakie państwo przyjmujące gwarantuje swoim własnym obywatelom”.23) Przyjmuje się, iż świadczenie usług dotyczy
przede wszystkim przedstawicieli wolnych zawodów oraz innych pracowników
samodzielnych, a główna siedziba pracownika pozostaje zwykle w kraju ojczystym, natomiast prowadzenie działalności gospodarczej ma charakter trwały
i wiąże się najczęściej z przeniesieniem siedziby do kraju przyjmującego.24)
W przypadku obu swobód prawo wspólnotowe zakazuje dyskryminacji
obywateli europejskich ze względu na przynależność państwową, a ograniczenia działalności gospodarczej dopuszcza wówczas, jeśli dotyczą one
również własnych obywateli (ma to na celu zapobieganie protekcjonalnej
polityce państwa wobec własnych obywateli i ich uprzywilejowania). Zakaz dyskryminacji dotyczy również zagwarantowania prawa do nabywania
przez podmioty wspólnotowe nieruchomości niezbędnej w celu prowadzenia działalności lub zamieszkiwania w państwie, w którym się tą działalność prowadzi.25) Prawo to przysługuje zarówno przedsiębiorstwom, jak
21 Por. J. Kawecka- Pysz, Nabywanie nieruchomości przez cudzoziemców, Kraków 2004, s. 183.
22 Szerzej D. Lasok, Zarys prawa Unii Europejskiej. Część druga. Prawo gospodarcze,
Toruń 1998, s. 25.
23 J. Kawecka- Pysz, dz. cyt., s. 185.
24 Zob. F. Emmert, M. Morawiecki, dz. cyt., s. 354 i n.
25 Szerzej na temat orzeczeń TS w tej sprawie: A. Cieśliński, dz. cyt., s. 205.
143
i osobom fizycznym, przy czym pojęcie przedsiębiorcy należy interpretować szeroko, włączając w to zarówno spółki prawa handlowego i cywilnego,
jak i spółdzielnie oraz inne podmioty, niebędące osobami fizycznymi, a prowadzące działalność gospodarczą w celach zysku, o ile zostały utworzone
zgodnie z prawodawstwem danego państwa członkowskiego i mają swoją
siedzibę na jego terytorium.
Swobodę prowadzenia działalności gospodarczej, nazywaną również wolnością przedsiębiorczości, regulują art. 43- 48 TWE. Jej cechą, jak już wspomniano, jest stały i trwały charakter prowadzenia działalności w państwie
przyjmującym, której towarzyszy przeniesienie przez daną osobę ośrodka
swej aktywności życiowej, przez co staje się ona stałym uczestnikiem życia ekonomicznego nowego kraju i wnika w jego strukturę gospodarczą.26)
Swoboda prowadzenia działalności gospodarczej obejmuje ponadto szereg
działań faktycznych i prawnych, które są niezbędne do rzeczywistego korzystania z tej swobody, między innymi wybór formy działań, dokonywanie
inwestycji kapitałowych, a także innych czynności zmierzających do faktycznego włączenia się do obrotu gospodarczego w danym państwie, w tym
przede wszystkim prawo do nabywania własności nieruchomości, pomieszczeń, magazynów, biur, lokali handlowych etc.27) Podobne uprawnienia akcesoryjne przysługują usługodawcom korzystającym ze swobody świadczenia usług, którym przysługuje również prawo do zakupu nieruchomości dla
celów zawodowych i mieszkaniowych w państwie, w którym decydują się
rozpocząć swoją działalność.28)
W celu urzeczywistnienia swobody przedsiębiorczości zgodnie z art.
44 ust. 2 pkt e TWE Rada i Komisja zobowiązane są do podejmowania działań
umożliwiających nabycie i korzystanie z własności gruntów znajdujących
się na terytorium innego państwa członkowskiego innym obywatelom Unii,
z zastrzeżeniem art. 33 ust. 2 TWE, przez sporządzanie programu stopniowego znoszenia ograniczeń utrudniających realizację swobody. Artykuł
33. ust. 2 określa natomiast zasady, jakie należy mieć na uwadze przy
26 M. Szydło, Swoboda prowadzenia działalności gospodarczej i swoboda świadczenia
usług w prawie Unii Europejskiej, Toruń 2005, s. 37.
27 M. Szydło, dz. cyt., s. 42.
28 Tamże, s. 138-139.
144
nabywaniu i korzystaniu z nieruchomości rolnych, przy których należy
uwzględniać szczególny charakter gospodarki rolnej, związany ze strukturą społeczną rolnictwa oraz różnicami strukturalnymi i przyrodniczymi między poszczególnymi regionami rolniczymi, a także potrzebę stopniowego zmniejszania tych różnic przez wprowadzanie odpowiednich
środków dostosowawczych. Odesłanie do tych zasad przy regulowaniu
prawa cudzoziemców do nabywania nieruchomości wynika również
z faktu, iż rolnictwo jest sektorem silnie związanym z całym systemem
gospodarczym danego państwa, z czego wynika jego wyjątkowy charakter i znaczenie tych zasad dla jego ochrony (o czym świadczą również
okresy przejściowe na nabywanie gruntów rolnych przez cudzoziemców
w państwach przystępujących do Unii).29)
Na podstawie przyznanych jej art. 44 uprawnień, w 1961r. Rada wydała
dokument o nazwie „Ogólny program zniesienia ograniczeń w swobodzie
przedsiębiorczości”30) oraz dokument „Ogólny program zniesienia ograniczeń w swobodzie świadczenia usług”.31) Zgodnie z postanowieniami art.
44 ust. 2 TWE i Ogólnego Programu zniesienia ograniczeń w dziedzinie
swobody przedsiębiorczości, dostęp obywateli europejskich do nieruchomości, w tym prawo nabywania, korzystania oraz rozporządzania nieruchomościami w innym państwie członkowskim stanowi element niezbędny do
wykonywania swobody świadczenia usług i prowadzenia działalności gospodarczej. Z uwagi na fakt, iż prawo wspólnotowe zakazuje dyskryminacji
z powodu obywatelstwa w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej
i zakładania przedsiębiorstw, która mogłaby stanowić przeszkodę w wykonywaniu lub dostępie do tejże działalności, nie dopuszcza ono również
pozbawienia obywateli UE prawa dostępu do nabywania nieruchomości
i wyklucza stosowanie tych przepisów krajowych, które mogłyby korzysta-
29 Por. B. Pawłowski, W sprawie możliwości i skutków badania przez TK zgodności przepisów prawa UE z Konstytucją RP, [w:] „Zeszyty prawnicze Biura Analiz Sejmowych
Kancelarii Sejmu”, Nr 4(12)2006/1(13)2007, s. 23. Więcej na temat okresów przejściowych
i aspektów negocjacyjnych: C. Herma i inni, Nabywanie nieruchomości przez cudzoziemców- aspekty prawne i negocjacyjne, Warszawa 2002, s. 8 i n.
30 Dz. Urz. WE Nr 2 z 15 stycznia 1962, s. 36/62.
31 Tamże, s. 32/62.
145
nie ze swobód utrudnić lub wręcz uniemożliwić.32) Zakaz ten zabrania tym
samym stosowania w stosunku do cudzoziemców przez państwa członkowskie praktyk lub przepisów, wykluczających, ograniczających lub uzależniających korzystanie z przysługujących im praw od spełnienia dodatkowych
warunków, w tym prawa do nabywania i rozporządzania mieniem ruchomym i nieruchomym a także prawami na tym mieniu, o ile są one nierozerwalnie związane z zawodową lub handlową działalnością takiej osoby.
Swoboda świadczenia usług przyznaje obywatelom Unii nieco inną
ochronę przed ingerencją państwa przyjmującego niż swoboda prowadzenia
działalności gospodarczej. Poza samym świadczeniem usług ochroną prawa
wspólnotowego objęte są również uprawnienia akcesoryjne, które gwarantują przedsiębiorcy możliwość przygotowania usługi i odpowiedniego jej wykonania, co pociąga za sobą prawo do nabywania wyposażenia i materiałów
niezbędnych, w tym także nabywania i korzystania z nieruchomości.
W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości rozstrzygnięty został problem dostępu obywateli europejskich świadczących usługi do rynku nieruchomości w danym państwie w związku z prowadzoną działalnością.
W omawianym już wyroku w sprawie C-305/87 Komisja przeciwko Grecji,
Trybunał Sprawiedliwości orzekł, iż przepisy greckie nakładały na obywateli innych państw członkowskich ograniczenia w prawie do nabywania
i użytkowania nieruchomości, które to ograniczenia nie dotyczyły obywateli greckich. Z uwagi na ich dyskryminacyjny charakter wobec obywateli
Unii TS uznał, iż stanowiły one faktyczną przeszkodę w wykonywaniu swobody prowadzenia działalności gospodarczej, a tym samym są sprzeczne
z obowiązującym prawem wspólnotowym.33) TS orzekł ponadto, iż zasada
niedyskryminacji ma zastosowanie również w przypadku osób świadczących usług na podstawie art. 49 TWE.
Podobnie orzekł Trybunał w sprawie 63/86 Komisja przeciwko Republice Włoskiej34) w wyroku z dnia 14 stycznia 1988r. Pomimo, iż świadczenie
usług nie ma tak trwałego charakteru jak prowadzenie działalności gospo32 Zob. F. Hartwich, dz. cyt., s. 181-182. Por. też orzeczenie TS w sprawie 305/87 Komisja
przeciwko Grecji, w którym Trybunał orzekł, iż dostęp do własności nieruchomości jest
gwarantowany przez art. 49 TWE.
33 Zob. D. Wierzbowska, dz. cyt., s. 135.
34 Sprawa C-63/86, ECR 1988, s. 0029 i n.
146
darczej Trybunał stwierdził, iż podmiot świadczący usługi ma prawo do
posiadania związanej z tą działalnością infrastruktury w państwie przyjmującym, a więc także nieograniczonego dostępu nabywania prawa własności
nieruchomości np. biura lub lokali mieszkaniowych, gdyż może trwać wystarczająco długo, by pociągać za sobą konieczność posiadania przez osobę
świadczącą usługi mieszkania bądź innego lokalu w tym państwie (biuro,
kancelaria, gabinet, etc).
4. Nabywanie nieruchomości
a swoboda przepływu kapitału
Problematyka obrotu nieruchomościami zgodnie z systematyką traktatową podlega regulacjom przepisów o swobodzie przepływu kapitału. Swoboda ta stanowi jedną z podstawowych wolności Wspólnoty i ma charakter
uzupełniający w stosunku do pozostałych swobód, gdyż jest zwykle warunkiem wstępnym do skutecznego korzystania z innych praw podstawowych
poprzez fakt, iż zarówno usługi, handel czy działalność gospodarcza związane są z przepływem środków płatniczych.35) Liberalizacja przepływu kapitału ma ponadto zasadnicze znaczenie dla wzrostu ekonomicznego państw
członkowskich oraz realizacji wspólnego rynku.
Kluczowym zagadnieniem w zakresie obrotu nieruchomościami w prawie
wspólnotowym jest regulacja zawarta w art. 56 TWE, który znosi wszelkie
ograniczenia przepływu kapitału i płatności między państwami członkowskimi a także w kontaktach państw członkowskich z państwami trzecimi, jednakże zarówno Traktat jak i dyrektywy dotyczące przepływu kapitału ustanawiają wyjątki od tej zasady, które przyznają państwom prawo do stosowania
środków ochronnych, jeśli realizacja swobody przepływu kapitału utrudnia
funkcjonowania polityk monetarnych i dewizowych w państwach członkowskich.36) Środki takie państwa mogą podejmować jedynie w nagłych przypadkach, a ich stosowanie podlega szczegółowej kontroli ze strony Komisji.
35 Zob. Podstawy prawa Unii Europejskiej. Zarys wykładu, red. J. Galster, Toruń 2006, s. 448.
36 Por. F. Emmert, M. Morawiecki, s. 390-391. Inną instytucją ochronną jest art. 119 TWE.
Por. J. Justyński, Podstawy prawne polityk gospodarczych Unii Europejskiej na tle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, Toruń 2004, s. 110-111.
147
Swoboda przepływu kapitału została wprowadzona stopniowo w procesie postępującej integracji gospodarczej. W tej materii Rada przyjęła dwie
ważne dyrektywy z dnia 11 maja 1960r.37) oraz 18 grudnia 1962r.38) Pierwsza
dyrektywa zawierała klasyfikację transferów kapitału, dzieląc je na cztery
podstawowe kategorie (A, B, C, D). Na liście A, co do której państwa członkowskie zostały zobowiązanie do wydawania zezwoleń dewizowych, znalazły się między innymi inwestycje bezpośrednie związane z zakładaniem
oddziałów lub nowych przedsiębiorstw, utrzymywaniem stałych stosunków
gospodarczych z innymi państwami członkowskimi, a także przepływ kapitału w celu nabywania nieruchomości. Druga dyrektywa dodatkowo liberalizowała jeszcze przepisy dewizowe, zaś w 1971r. w związku z utworzeniem Unii Gospodarczej i Walutowej wprowadzono całkowitą swobodę
przepływu kapitału, jednakże problemy państw członkowskich w bilansie
płatniczym i stosowanie przez nie dozwolonych traktatem środków ochronnych, uniemożliwiały w praktyce realizację tej swobody. Decydującą w zakresie realizacji celu utworzenia rynku wewnętrznego była dyrektywa Rady
88/361/EWG z dnia 27 czerwca 1988 r. służąca implementacji art. 67 TWE.39)
Zgodnie z jej postanowieniami państwa członkowskie zobowiązane zostały
do zniesienia restrykcji w zakresie przepływu kapitału pomiędzy obywatelami tych państw. Po upływie przewidzianego dyrektywą okresu przejściowego, 1 lipca 1990r. ustanowiono rzeczywistą swobodę przepływu kapitału
między państwami wspólnoty, zakazując dyskryminacyjnego traktowania
ze względu na obywatelstwo, miejsce zamieszkania lub miejsce lokaty kapitału.40) Załącznik nr 1 do wspomnianej dyrektywy zawierał ponadto nomenklaturę rodzajów przepływu kapitału, które państwa członkowskie powinny
szczególnie wziąć pod uwagę przy znoszeniu ograniczeń w jego przepływie
między obywatelami Unii. Pkt II tego załącznika wymienia wśród rodzajów
transakcji „Zakup i sprzedaż nieruchomości”, w tym zarówno zakup nieruchomości położonych na terytorium danego państwa przez obywateli in37 Dz. Urz. WE 1960, nr 921, s. 60.
38 Dz. Urz. WE 1963, nr 9, s. 62.
39 Dz.U.WE Nr L 178, s. 5-18.
40 Por. F. Emmert, M. Morawiecki, dz. cyt., s. 387. Także: Prawo Unii Europejskiej. Prawo
materialne i polityki, red. J. Barcz, dz. cyt., s. II-156.
148
nych państw członkowskich, jak i zakup dokonany przez obywateli danego
państwa nieruchomości położonych poza jego granicami41), co w połączeniu
z pozostałymi rodzajami wymienionymi w dokumencie świadczy o tym, że
pojęcie swobody przepływu kapitału należy rozumieć bardzo szeroko. Lista
ta ma charakter otwarty. 1 stycznia 1994r. weszły w życie zmiany wprowadzone przez Traktat z Maastricht, czyli obecnie obowiązująca regulacja
zawarta w art. 56 i n. TWE.
Obrót nieruchomościami jest niewątpliwe ważnym elementem swobody przepływu kapitału. Z wcześniejszych rozważań wynika, iż nie każdy
zakup nieruchomości traktowany będzie jako przepływ kapitału, a jedynie
wówczas, gdy nieruchomość taka stanowi „samodzielne dobro inwestycyjne”42) i nie jest nabywana w celu realizowania innej swobody np. osiedlenia
się, rozpoczęcia działalności gospodarczej.
W cytowanym już orzeczeniu w sprawie 305/87 Komisja przeciwko Grecji Trybunał Sprawiedliwości uznał między innymi, iż zakup nieruchomości
związanej z działalnością gospodarczą w innym państwie członkowskim
stanowi element korzystania ze swobody prowadzenia działalności gospodarczej, zatem transfer środków finansowych przeznaczonych na zakup tych
pomieszczeń zaliczać będziemy nie jako przepływ kapitału z art. 56 TWE,
lecz jako przepływ płatności związany ze swobodą prowadzenia działalności. Jednakże zakup nieruchomości wynajmowanej osobom trzecim lub
będącej wyłącznie lokatą kapitału, czyli inwestycje, które nie są niezbędne do prowadzenia danej działalności, uznane będą za przepływ kapitału
i podlegają regulacji art. 56 TWE. Należy jednak zaznaczyć, iż z uwagi na
zbliżanie regulacji dotyczących przepływu kapitału i przepływu płatności,
podział ten stopniowo traci na znaczeniu.
Państwa mogą stosować pewne ograniczenia obrotu nieruchomościami, o ile przepisy przez nie wprowadzane dotyczą nie tylko cudzoziemców,
41 Przepis ten dotyczy jednak wyłącznie nieruchomości zakupionych na cele inwestycyjne. Nieruchomości przeznaczone na działalność gospodarczą lub związane z przepływem
pracowników podlegają regulacjom dotyczącym innych swobód podstawowych. Por. B.
Popowska, Nabywanie nieruchomości przez podmioty z Unii Europejskiej w Polsce, [w:]
„Przegląd Legislacyjny” Nr 6(40)/2003, s. 14.
42 Prawo Unii..., red. J. Barcz,dz. cyt., s. II-153. Przykładem takich dóbr jest zakup domu
letniskowego drugiego domu lub domu pod wynajem.
149
ale też własnych obywateli. Przykładem tego może być ograniczenie nabywania nieruchomości ze względu na miejscowe plany zagospodarowania
przestrzennego, konieczność posiadania określonych uprawnień, wielkość
nabywanej nieruchomości.43) Z sytuacją taką zetknął się Trybunał Sprawiedliwości w sprawie R. Fearon & Company Limited przeciwko Irish Land
Commision.44) Irlandzkie przepisy ograniczały skuteczność nabywania nieruchomości przez spółki kapitałowe od nieskorzystania z prawa pierwokupu przez inne podmioty, co miało zapewnić faktyczne korzystanie z ziemi
i prawo własności tych nieruchomości osobom, które faktycznie na nich pracują, a tym samym zapobiegać spekulacjom w obrocie ziemią. Obywatele
brytyjscy posiadający udziały w spółce z siedzibą w Irlandii zarzucili przepisom irlandzkim charakter dyskryminacyjny, gdyż stawiały one wymóg
faktycznego zamieszkiwania właścicieli nieruchomości w jej pobliżu, którego to wymogu nie spełniali wyżej wymienieni udziałowcy. Jednakże TS
uznał, iż restrykcyjne przepisy irlandzkie dotyczą jednakowo podmiotów
krajowych jak i zagranicznych, przez co nie można ich uznać za dyskryminujące, a tym samym sprzeczne z prawem wspólnotowym.
W zakresie swobody przepływu kapitału związanej z obrotem nieruchomościami ważne znaczenie ma kwestia nabywania tzw. drugich siedzib.45)
Pojęcie to oznacza zwykle posiadłości wypoczynkowe i domy letniskowe,
i jest przedmiotem szczególnych regulacji. Dyrektywa Rady 88/361 zezwalała na tymczasowe zachowanie istniejących w prawodawstwie krajowym
ograniczeń nabywania nieruchomości przeznaczonych na drugie miejsce
zamieszkania, jednakże Traktat z Maastricht uchylił taką możliwość.
Ze względu na szczególną sytuację na rynku nieruchomości w niektórych
krajach, za zgodą państw członkowskich do Traktatu z Maastricht dołączono
protokoły dodatkowe przewidujące pewne odstępstwa od zasady swobodnego obrotu nieruchomościami. Przykładem takiej regulacji jest Protokół Nr
1 w sprawie nabywania nieruchomości w Danii46), która dzięki temu mogła
43 Por. A. Cieśliński, dz. cyt., s. 348.
44 Sprawa C-182/83, ECR 1984, s. 3677. Zob. M. Bernat, Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich w sprawach gospodarczych, Warszawa 2006, s. 240-241.
45 Drugimi siedzibami są drugie mieszkania lub domy tej samej osoby, w których przebywa
ona nie krócej niż 6 miesięcy w roku. A. Graś, dz. cyt., s. 85.
46 Traktat o Unii Europejskiej. Protokół Nr 1, O. J 1992, C 191/68.
150
utrzymać swe dotychczasowe prawodawstwo w zakresie nabywania drugich
domów. Podobna kwestia została uregulowana w aktach końcowych dotyczących warunków przystąpienia Królestwa Norwegii, Republiki Austrii,
Republiki Finlandii i Królestwa Szwecji47) do UE, które przyznają Austrii,
Finlandii i Szwecji możliwość zachowania własnego prawodawstwa w tej
dziedzinie, jednakże uprawnienia te zostały przyznane wyłącznie na okres
5 lat od daty przystąpienia, nie jak w przypadku Danii bezterminowo. Ponadto w aktach tych znajduje się oświadczenie, które umożliwia tym państwom podejmowanie decyzji ograniczających nabywanie drugich siedzib,
jeśli są one koniecznie z uwagi na gospodarkę przestrzenną, ochronę środowiska lub nadmierną eksploatację ziemi, pod warunkiem poszanowania
zasady narodowego traktowania obywateli Unii.48)
5. Ograniczenia korzystania ze swobód
ze względu na bezpieczeństwo i porządek
publiczny oraz ochronę zdrowia
Realizacja prawa do nabywania nieruchomości przez cudzoziemców
oparta jest na swobodach podstawowych zawartych w Traktacie. Nie oznacza to jednak, że państwa członkowskie nie utrzymują pewnego rodzaju
kontroli nad nabywaniem nieruchomości przez cudzoziemców, czemu służą
szczególne środki ochrony przyznane tym państwom w razie zaistnienia sytuacji wyjątkowej, w której pełna realizacja swobody nie jest możliwa.
Żadne z praw podstawowych Unii Europejskiej nie ma charakteru bezwzględnego. Wszystkie swobody wspólnotowe mogą być w równym
stopniu ograniczane ze względu na tzw. klauzule publiczne (art. 39 ust.
3 TWE, art. 46 TWE, Art. 58 TWE). Klauzule te umożliwiają stosowanie
wyjątków od praw i wolności przyznanych na podstawie traktatów obywatelom Unii z uwagi na ochronę porządku, bezpieczeństwa oraz zdrowia publicznego w sytuacji, gdy zastosowanie danej swobody w jej pełnym zakresie prowadziłoby do naruszenia dobra o szczególnej ochronie. Pogodzenie
47 O. J. 1994, C 241/35, C 241/38, C 241/41
48 D. Wierzbowska, dz. cyt., s. 131.
151
realizacji swobód podstawowych i zakazu dyskryminacji z interesem danego państwa rodzi jednak liczne konflikty i z tego względu podlega weryfikacji pod względem zasadności stosowania ograniczeń przez dane państwo
przede wszystkim na mocy orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości.49)
Art. 39 ust. 3 TWE zawiera ograniczenie przepływu pracowników ze
względów porządku publicznego, bezpieczeństwa i zdrowia publicznego.
Przepis ten zawiera zamknięty katalog dopuszczalnych wyjątków, który nie
może być rozszerzany przez państwa członkowskie. By można je było uznać
za uzasadnione środki te muszą spełniać określone przez TS przesłanki.
Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości uzasadnieniem do
skorzystania z klauzuli porządku publicznego jest rzeczywiste i wystarczająco ciężkie zagrożenie, naruszające podstawowy interes społeczny, które
dla Trybunału jest realne tylko wówczas, gdy dane państwo sięga po takie
same środki wobec własnych obywateli. Ponadto zastosowanie danego środka ograniczającego swobody traktatowe powinno być przez państwo rozpatrywane w odniesieniu do indywidualnej jednostki i ze względu na konkretne zachowanie danej osoby, które może aktualnie i rzeczywiście zagrażać
interesom państwa, a nie względy prewencyjne.50) Ochrona zdrowia publicznego związana jest z chorobą lub inwalidztwem, uzasadniającymi zakaz
wjazdu na terytorium danego państwa Wspólnoty, jeśli dana osoba cierpi na
jedną z chorób wymienionych w załączniku do dyrektywy nr 64/221.51)
Podobne ograniczenia zawiera Art. 46 TWE w stosunku do swobody
przedsiębiorczości, stanowiąc, iż państwa członkowskie uprawnione są do
stosowania wobec cudzoziemców ograniczeń wynikających z przepisów
ustawowych, wykonawczych lub administracyjnych, jeżeli takie działania
uzasadnione jest względami porządku publicznego, bezpieczeństwa publicznego lub zdrowia publicznego.
Natomiast art. 58 TWE odnoszący się do swobody przepływu kapitału
daje państwom członkowskim prawo do stosowania odpowiednich postanowień krajowego prawa podatkowego, które odmiennie traktują podatników
49 J. Kawecka- Pysz, dz. cyt., s. 195.
50 Zob. C. Zacker, S. Wernicke, Prawo europejskie w pytaniach i odpowiedziach, Warszawa
2001, s. 186-187.
51 Takimi chorobami są przede wszystkim ciężkie choroby zakaźne, jak np. gruźlica czy
syfilis. Por. F. Emmert, M. Morawiecki, dz. cyt., s. 336.
152
ze względu na różne miejsce zamieszkania lub inwestowania kapitału, a także do podejmowania wszelkich środków uzasadnionych względami porządku publicznego lub zdrowia publicznego, o ile środki te nie stanowią dyskryminacji ani ukrytego ograniczenia w swobodnym przepływie kapitału
i płatności zgodnie z art. 56 TWE.
Szczególne uprawnienia daje państwom członkowskim również art.
297 TWE. W przypadku poważnych zaburzeń wewnętrznych zagrażających
porządkowi publicznemu, wojny, poważnego napięcia międzynarodowego
stanowiącego groźbę wojny lub w celu utrzymania pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego, państwa członkowskie konsultują się ze sobą, by
wspólnie podjąć działania niezbędne do uniknięcia wpływu na funkcjonowanie wspólnego rynku.
Kontrolą stosowania tych klauzul przez państwa członkowskie zajmuje się
Komisja Europejska oraz Trybunał Sprawiedliwości, co gwarantuje jednolitość
ich stosowania i sprawia, iż w praktyce państwa rzadko korzystają z przyznanych
na ich mocy uprawnień. Każdy stan faktyczny jest przez Trybunał szczegółowo
interpretowany zgodnie z wykładnią zawężającą i biorąc pod uwagę jego incydentalny charakter według zasad interpretacyjnych skonkretyzowanych w Dyrektywie nr 64/221 o koordynacji specjalnych przepisów dotyczących wyjazdu
i pobytu cudzoziemców, o ile można je uzasadnić względami bezpieczeństwa
i porządku publicznego lub ochrony zdrowia.52)
Podstawową zasadą stosowaną przy ocenie ograniczeń jest zasada proporcjonalności. Trybunał sformułował ją w orzeczeniu z dnia 30 listopada
1995r. w sprawie Gebhard przeciwko Consiglio dell’Ordine degli Avvocati
e Procuratori di Milano53), gdzie orzekł, iż wszelkie środki krajowe, utrudniające lub mogące zniechęcać obywateli innych państw członkowskich do
korzystania ze swobód podstawowych lub zmierzające do ich ograniczenia,
muszą spełniać następujące warunki: muszą być stosowane bez charakteru
dyskryminacyjnego, muszą być uzasadnione nadrzędnymi względami interesu ogólnego, być odpowiednie w stosunku do realizacji celu, którego
osiągnięciu służą i nie mogą wykraczać poza to, co jest bezwzględnie konieczne do jego osiągnięcia. Zgodnie z tą zasadą ograniczenia nabywania
52 Dyrektywa Rady nr 64/221/EWG, OJ EC Nr L 056, s. 850-857.
53 Sprawa C-55/94, Zb. Orz. 1995, s. 4165 i n.
153
nieruchomości przez cudzoziemców nie mogą prowadzić do naruszenia zasady niedyskryminacji ze względu na obywatelstwo ani też uniemożliwiać
przemieszczania się. Państwa nie mogą też stosować ograniczeń wyłącznie
ze względów gospodarczych.
Trybunał Sprawiedliwości odniósł się do kwestii stosowania przez państwo klauzul publicznych przy ograniczaniu nabywania nieruchomości również w orzeczeniu z 13 lipca 2000r. w sprawie Alfredo Albore.54) Sprawa
dotyczyła ograniczania prawa cudzoziemców do nabywania nieruchomości
znajdujących się w strefie przygranicznej lub na terenach o znaczeniu militarnym. Trybunał stwierdził jednoznacznie, że niezależnie od celu nabycia
nieruchomości przez obywateli jednego z państw członkowskich, inwestycja taka podlega regulacjom swobody przepływu kapitału i powinna być
oceniana w świetle art. 56 TWE, który zakazuje dyskryminującego traktowania obywateli innych państw członkowskich, o ile nie jest to uzasadnione stosowaniem ograniczeń dopuszczonych przez prawo wspólnotowe.
TS doszedł do wniosku, że samo stwierdzenie przez państwo włoskie, iż
dany obszar ma znaczenie militarne nie jest wystarczające dla stosowania
ograniczeń w nabywaniu nieruchomości, gdyż stan faktyczny ani konkretna
sytuacja nie wskazują na istnienie zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa.
TS w swych orzeczeniach uznał, iż klauzule porządku i interesu publicznego zawarte w art. 58 TWE mogą być przez państwa członkowskie stosowane
w celu wprowadzania ograniczeń korzystania ze swobody, jednakże należy je interpretować restrykcyjnie, zwracając szczególną uwagę, by podjęte
środki odpowiadały zasadzie proporcjonalności, oraz nie miały charakteru
dyskryminacyjnego (dotyczy to zarówno dyskryminacji bezpośredniej jak
i pośredniej).55) Ponadto jakiekolwiek ograniczenia swobodnego przepływu
kapitału nie mogą mieć charakteru wyłącznie ekonomicznego.56)
Na uwagę zasługuje również orzeczenie TS w sprawie C-302/97 Klaus
Konle przeciwko Republice Austrii57) dotyczącej wymogu uzyskania ze54 Sprawa C-423/98, Zb. Orz. 2000, t. I, s. 5965 i n. W omawianiu niniejszej sprawy odwołuję się również do poglądów wyrażonych przez D. Wierzbowską, dz. cyt., s. 141-144.
55 Por. Traktat o Unii..., red. Z. Brodecki, dz. cyt., s. 223 oraz podane tam orzecznictwo.
56 Zob. Prawo Unii..., red. J. Barcz, dz. cyt., s. II-159.
57 Sprawa C-302/97, ECR I-3099. Zob. M. Bernat, dz. cyt., s. 277-279. Por. też A. Graś,
dz. cyt., s. 86-93.
154
zwolenia na nabywanie nieruchomości położonych w Tyrolu. Sprawa dotyczyła obywatela Niemiec, który zamierzał nabyć w Tyrolu nieruchomość i uczynić z niej swoje podstawowe miejsce zamieszkania w związku
z przeniesieniem się z Niemiec do Austrii i wykonywaną tam działalnością
gospodarczą. Trybunał stwierdził, że przepisy dotyczące nabywania nieruchomości na terytorium innego państwa członkowskiego przez obywateli
Unii powinny być zgodne z regulacjami swobody prowadzenia działalności gospodarczej i swobody przepływu kapitału, gdyż nabywanie nieruchomości jest naturalnym i koniecznym warunkiem do ich realizacji. Zgodnie
z tym poglądem do przedmiotowego stanu faktycznego zastosowanie powinien mieć art. 56 TWE, który zakazuje stosowania ograniczeń w przepływie
kapitału, a ograniczeniem takim jest niewątpliwie wymóg uzyskiwania zezwolenia przez wszystkich potencjalnych nabywców nieruchomości gruntowych. Ograniczenie przepływu kapitału, a zatem również inwestowania
w nieruchomości uzasadnione może być przez realizację polityki planistycznej w zakresie zagospodarowania przestrzennego, jednakże pod warunkiem,
że przepisy takie nie są stosowane w sposób dyskryminacyjny, co ma miejsce
w przypadku Austrii (gdzie system zezwoleń faktycznie pogarszał pozycję
obcokrajowców na rynku nieruchomości i ograniczał ich możliwości w swobodnym przepływie kapitału). TS zwrócił ponadto uwagę, że te same cele,
które przyświecały regulacjom austriackim, mogą być osiągnięte za pomocą innych środków, bez ograniczania praw podstawowych przysługujących
obywatelom Unii. Należy również zwrócić uwagę na szczególne regulacje
obowiązujące w Austrii w zakresie swobody nabywania nieruchomości
na mocy art. 70 powoływanego już wcześniej Aktu o Przystąpieniu, który
gwarantował Austrii możliwość zachowania krajowych regulacji prawnych
dotyczących nabywania drugich siedzib w okresie 5 lat od przystąpienia
do UE, a więc do 31 grudnia 1999r. Przepisy tyrolskie, które ustanawiały
obowiązek nabycia zezwolenia dla wszystkich obywateli, weszły w życie
w 1996r., a więc już po przystąpieniu Austrii i zgodnie z orzeczeniem
TS były bardziej restrykcyjne od tych objętych art. 70, przez co TS zarzucił
Austrii naruszenie prawa wspólnotowego.
155
Zakończenie
Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości wskazuje, iż podstawą do rozpatrywania prawa nabywania nieruchomości przez obywateli państw członkowskich na terenie innego państwa jest zasada traktowania narodowego
wyrażona w art. 12 TWE, a wszelkie dalsze swobody podstawowe są jedynie jej uzupełnieniem. Szczególne znaczenie dla regulacji swobody nabywania nieruchomości przez cudzoziemców ma również fakt, iż Trybunał Sprawiedliwości bardzo szeroko zakreślił jej zakres, podkreślając jednocześnie,
iż żadna ze swobód europejskich nie ma charakteru bezwzględnego i może
doznawać ograniczeń w pewnych uzasadnionych przypadkach ze względu na ochronę bezpieczeństwa państwa i jego obywateli, jednakże zgodnie
z zasadą proporcjonalności.
Ustawodawstwo państw członkowskich przewiduje rozmaite formy stosowania ograniczeń obrotu nieruchomościami, mające przede wszystkim
zapobiegać spekulacjom w obrocie nieruchomościami rolnymi. Jednakże,
co warto podkreślić, Trybunał Sprawiedliwości rozpatrując dopuszczalność
stosowania tych ograniczeń, w wielu przypadkach orzekł o sprzeczności
regulacji krajowych z prawem wspólnotowym. Stąd konieczne jest przede
wszystkim informowanie obywateli o przysługujących im prawach, szczególnie w sytuacji, gdy państwa, pomimo jasnych przepisów prawa wspólnotowego, próbują te prawa naruszać.
BIBLIOGRAFIA
Monografie i komentarze:
1. Bernat M., Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot
Europejskich w sprawach gospodarczych, Warszawa 2006.
2. Cieśliński A., Wspólnotowe prawo gospodarcze, Warszawa 2003.
3. Emmert F., Morawiecki M., Prawo europejskie, WarszawaWrocław 2002.
4. Hartwich F., Nabywanie nieruchomości przez cudzoziemców, Warszawa 2004.
156
5. Herma C. i inni, Nabywanie nieruchomości przez cudzoziemcówaspekty prawne i negocjacyjne, Warszawa 2002.
6. Justyński J., Podstawy prawne polityk gospodarczych Unii Europejskiej na tle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości,
Toruń 2004.
7. Kawecka- Pysz J., Nabywanie nieruchomości przez cudzoziemców,
Kraków 2004.
8. Lasok D., Zarys prawa Unii Europejskiej. Część druga. Prawo gospodarcze, Toruń 1998.
9. Leonard D., Przewodnik po Unii Europejskiej, wyd. 2, Warszawa 2003.
10. Podstawy prawa Unii Europejskiej. Zarys wykładu, red. J. Galster,
Toruń 2006.
11. Prawo Unii Europejskiej. Prawo materialne i polityki, red. J. Barcz,
Warszawa 2005.
12. Prawo Unii Europejskiej, red. A. Łazowski, Warszawa 2004.
13. Szydło M., Swoboda prowadzenia działalności gospodarczej i swoboda świadczenia usług w prawie Unii Europejskiej, Toruń 2005.
14. Traktat o Unii Europejskiej, Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską. Z komentarzem, red. Z. Brodecki, Warszawa 2006.
15. Wieruszewski R., Obywatelstwo Unii Europejskiej a ochrona praw
człowieka, [w:] Polska w Unii Europejskiej, red. M. Kruk i J. Wawrzyniak, Kraków 2005.
16. Zacker C., Wernicke S., Prawo europejskie w pytaniach i odpowiedziach, Warszawa 2001.
Czasopisma prawnicze:
1. Graś A., Własność nieruchomości w prawie Unii Europejskiej, [w:]
„Przegląd Zachodni” Nr 2/2001.
2. Pawłoski B., Opinia prawna dotycząca art. 3 e ustawy o nabywaniu
nieruchomości przez cudzoziemców w wersji proponowanej w projekcie ustawy o zmianie ustawy o nabywaniu nieruchomości przez
cudzoziemców oraz ustawy o opłacie skarbowej, [w:] „Zeszyty prawnicze biura studiów i ekspertyz Kancelarii Sejmu”, Nr 1(1)/ 2004.
157
3. Pawłowski B., W sprawie możliwości i skutków badania przez
TK zgodności przepisów prawa UE z Konstytucją RP, [w:] „Zeszyty prawnicze Biura Analiz Sejmowych Kancelarii Sejmu”, Nr
4(12)2006/1(13)2007.
4. Popowska B., Nabywanie nieruchomości przez podmioty z Unii Europejskiej w Polsce, [w:] „Przegląd Legislacyjny” Nr 6(40)/2003.
5. Wierzbowska D., Nabywanie nieruchomości przez cudzoziemców
w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości, [w:] KPP Nr 4/2001.
Źródła prawa i orzeczenia:
1. Akty końcowe dotyczące warunków przystąpienia Królestwa Norwegii, Republiki Austrii, Republiki Finlandii i Królestwa Szwecji
O. J. 1994, C 241/35, C 241/38, C 241/4.
2. Dyrektywa nr 64/221/EWG w sprawie koordynacji specjalnych
środków dotyczących poruszania się i osiedlania obcych obywateli
usprawiedliwionych stosowaniem tzw. klauzul publicznych, Dz. Urz.
EWG 56, 4 kwietnia 1964.
3. Dyrektywa nr 68/360/EWG o zniesieniu ograniczeń w poruszaniu
się i zamieszkaniu pracowników państw członkowskich na terytorium Wspólnoty, Dz. Urz. WE L, 257/2 z 19 października 1968.
4. Dyrektywa Rady 88/361/EWG z dnia 27 czerwca 1988 r. służąca implementacji art. 67 TWE, Dz.U.WE Nr L 178.
5. Dyrektywa Rady nr 64/221/EWG, OJ EC Nr L 056.
6. Dyrektywa z 18 grudnia 1962r., Dz. Urz. WE 1963, nr 9.
7. Dyrektywa z dnia 11 maja 1960r., Dz. Urz. WE 1960, nr 921.
8. Ogólny program zniesienia ograniczeń w swobodzie przedsiębiorczości, Dz. Urz. WE Nr 2 z 15 stycznia 1962.
9. Ogólny program zniesienia ograniczeń w swobodzie świadczenia
usług, Dz. Urz. WE Nr 2 z 15 stycznia 1962.
10. Rozporządzenie Rady nr 1612/68 z dnia 15 października 1968r.
w sprawie swobodnego przepływu pracowników wewnątrz Wspólnoty, Dz. Urz. WE L 257/2 z dnia 19 października 1968
11. Sprawa C-182/83, ECR 1984.
158
12. Sprawa C-302/97 Klaus Konle przeciwko Republice Austrii, ECR I-3099.
13. Sprawa C-305/87, Komisja Europejska przeciwko Grecji, Zb. Orz. 1989.
14. Sprawa C-423/98, Alfredo Albore, Zb. Orz. 2000, t. I.
15. Sprawa C-55/94 Gebhard przeciwko Consiglio dell’Ordine degli Avvocati e Procuratori di Milano, Zb. Orz. 1995.
16. Sprawa C-63/86 Komisja przeciwko Republice Włoskiej, ECR 1988.
17. Traktat o Unii Europejskiej. Protokół Nr 1, O. J 1992, C 191/68.
18. Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, Dz. U. z 2004 r. Nr 90,
poz. 864, zał. Nr 2.
SUMMARY
PURCHASING THE REAL ESTATES
BY THE FOREIGNERS IN THE LIGHT
OF THE EUROPEAN UNION LAW
The main issue of this paper is to discuss legal standards of the property
transactions in the European Union in relation to European law and the principle of non-discrimination as a basis for any further regulations in this matter.
European law for property market has to be analised carefully for its particular
character as it is influenced by each of the four fundamental freedoms of the
European Union: the free movement of goods, the free movement of capital,
the free movement of services and the free movement of persons. Furthermore,
despite the aim and even the duty to assure equal standards and rights for every
European citizen in each of the European countries, local governments tend to
limit property transactions with citizens from other EU countries mainly because of prejudice and social issues that it brings into light.
It is a peculiar paradox that European law created to strengthen the process
of integration, is being violated so commonly (with high financial penalties to
be paid by the countries for this violations) for the reasons that should have been
overcome many years ago. I draw special attention to this problem by indicating
the most important decisions of the Court of Justice, and in the light of this
analysis I see an urgent need to educate both the European countries and their
citizens in the subject of the European rights for the property market.
159
KEY WORDS:
property, integration process, Court of Justice, European citizen, act of law,
free movement of goods.
160
Mgr Katarzyna Piecha
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie
161
GLOSA DO WYROKU
EUROPEJSKIEGO TRYBUNAŁU
PRAW CZŁOWIEKA W STRASBURGU
Z DNIA 2 LUTEGO 2010R., NR. 571/04
(KUBASZEWSKI PRZECIWKO POLSCE)
Prawo do swobody wyrażania swoich poglądów jest ważne dla każdego, a tym bardziej dla wybranego w wyborach powszechnych Radnego,
który przemawia w interesie ogółu. Tacy jak on reprezentują elektorat,
zwracają uwagę na jego problemy i bronią jego interesów. Teza ta została dobitnie sformułowana w orzeczeniu Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka w sprawie Kubaszewski v. Polska.
Spośród szeregu problemów, którymi zajmował się Europejski Trybunał
Praw Człowieka w Strasburgu (zwany dalej ETPC), komentowany wyrok
dotyczy prawa do wolności wypowiedzi chronionego art. 10 Europejskiej
Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (zwana
dalej Konwencją). W obecnych czasach wolność słowa jest szczególną wartością konstytucyjną, która zarazem określa szereg istotnych zasad demokratycznego państwa prawnego, takich jak wolność myśli, sumienia, religii,
wolność uczestnictwa w życiu kulturalnym i społecznym, wreszcie zakaz
dyskryminacji, zasada dobra wspólnego czy pluralizmu. Wolność wyrażania opinii nie jest jednak absolutna i nieograniczona, lecz jak każda inna,
podlega każdorazowo ocenie ustalającej jej treść, sens i zasięg przedmiotowy oraz zderzenie z innymi dobrami i wartościami.1)
Przystąpienie do właściwej części glosy poprzedzić należy wyjaśnieniem, iż wolność wypowiedzi chroniona artykułem 10 Konwencji obejmuje
wolność posiadania poglądów, otrzymywania i przekazywania informacji
oraz idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe. Z kolei ustęp 2 tego samego artykułu stanowi, że z prawem do
wolności słowa związane są pewne obowiązki i odpowiedzialność. To właśnie one mogą stanowić dodatkowy element badania przez ETPC legalności
1 Zob. J. Szymanek, Konstytucyjna zasada wolności słowa w radiofonii i telewizji, Państwo
i Prawo, 8/ 2007, s. 18.
163
ingerencji w chronione prawo, gdyż skutecznym warunkiem powołania się
autora wypowiedzi na art. 10 konwencji będzie wzięcie pod uwagę owych
obowiązków i odpowiedzialności.2) Wspomniany ustęp zawiera pewne
ograniczenia, jakie mogą być nałożone przez prawo (określona forma, warunki, sankcje) oraz podaje katalog okoliczności, w jakich te ograniczenia
mogą być nałożone (interesy bezpieczeństwa narodowego, integralności terytorialnej lub bezpieczeństwa publicznego, zapobieganie zamieszkom lub
przestępczości, ochrona zdrowia i moralności, ochrona dobrego imienia
i praw innych osób, zapobieganie ujawnianiu informacji poufnych oraz zagwarantowanie powagi i bezstronności sądownictwa).3) Wszelka ingerencja
w swobodę wypowiedzi musi spełniać określone kryteria. Po pierwsze, kryterium legalności, które oznacza, że nałożone ograniczenie musi być przewidziane przez prawo i na tyle zrozumiałe, aby osoba korzystająca z prawa
mogła pokierować swoim postępowaniem i przewidzieć jego następstwa.
Następne kryterium to kryterium celowości, zgodnie z którym ograniczenie
wolności wypowiedzi jest usprawiedliwione, kiedy chroni pewne wartości
określone w przepisie prawa oraz kryterium konieczności, które zakłada
istnienie pilnej potrzeby społecznej nałożenia ograniczenia wolności wypowiedzi w społeczeństwie demokratycznym. Chodzi o to, aby niezbędna
legalna ingerencja państwa w wolność wypowiedzi miała miejsce ze względu na cel wskazany w przepisie prawa, którego nie da się osiągnąć w inny,
mniej uciążliwy dla korzystającego z tej wolności sposób.4)
W komentowanej sprawie skarżący podniósł również naruszenie art.
13 Konwencji (prawo do skutecznego odwołania się do właściwego organu państwowego w razie naruszenia wolności zagwarantowanych w Konwencji), lecz z uwagi na fakt, iż ETPC odrzucił ten zarzut jako oczywiście
niezasadny, kwestia ta nie będzie poruszona w niniejszej glosie. Wystarczy
2 Zob. J. Skrzydło, Wolność słowa a ochrona prywatności osób powszechnie znanych
w orzecznictwie ETPCz, Europejski Przegląd Sądowy, 7/2009, s.36.
3 Zob. art. 10 ust. 1 i 2 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, podpisanej w Rzymie 4 listopada 1950 r., ratyfikowanej przez Polskę dnia 19
stycznia 1993r.
4 Zob. R. Stefanicki, Kryterium konieczności wprowadzonych ograniczeń wolności wypowiedzi w świetle orzecznictwa europejskiego Trybunału Praw Człowieka, Przegląd Sądowy, 7-8/ 2004, s. 4.
164
wskazać, że zdaniem ETPC, odrzucenie skargi kasacyjnej przez Sąd Najwyższy z uwagi na niską powagę sprawy było jak najbardziej uzasadnione,
tym bardziej, że procedura ta była zgodna z przepisami polskiego kodeksu
postępowania cywilnego.5)
Stan faktyczny omawianej sprawy przedstawiał się następująco. Skarżący wystąpił do ETPC zarzucając, że polskie sądy stosując przepisy polskiego kodeksu cywilnego chroniące dobra osobiste, naruszyły jego prawo do
swobody wypowiedzi.
Kubaszewski pełnił funkcję radnego miasta Kleczew. Na jednej z sesji
Rady Miejskiej skarżący wyraził swoją wątpliwość co do prawidłowości
rozporządzania budżetem przez Zarząd Gminy w 1999r. Powiedział, że
wszystkie środki otrzymane przez Radę Gminy są zgromadzone razem
i nie jest jasne, jakie koszty i w jakiej wysokości zostały poniesione.6)
Poza tym stwierdził, że zgodnie z rezolucją Rady z 22 czerwca 1999r.
miały wzrosnąć inwestycje na modernizację i renowację oczyszczalni
i na ich budowę. Skarżący miał wątpliwości, czy owe inwestycje faktycznie miały miejsce. Nawiązał również do innego projektu inwestycji
w system oczyszczalni ścieków mówiąc: „Nie jest jasne, ile metrów zostało wybudowanych. Jest to ważne, gdyż chodzi o pieniądze publiczne.
Każdy wie, jak wydać swoje własne pieniądze, ale gdy w grę wchodzą
pieniądze publiczne, wydaje się tyle ile to możliwe”.7)
Następnie skarżący porównał gminę Kleczew z sąsiednią gminą Wilczyn,
która mając niższy budżet zdołała stworzyć system ściekowy mniejszymi
kosztami, co jest przykładem dobrej gospodarności – „I to jest szokujące:
z kontrahentami zarabiającymi 660,880 zł, nie ma pieniędzy na inwestowanie w naszą gminę?”. Skarżący zadał również wiele innych krytycznych
pytań Zarządowi Gminy odnośnie budżetu.8)
W czasie przerwy w sesji Kubaszewski udzielił wywiadu dziennikarzowi
z lokalnej gazety „Ekspres Powiatowy”. Gazeta ta w dniu 24 marca 2000r.
5 Zob. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2 lutego 2010r., nr. 571/04,
p. 53 (Kubaszewski v. Polska).
6 Zob. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2 lutego 2010r., nr 571/04,
p. 8 (Kubaszewski v. Polska).
7 Ibidem, p. 9.
8 Ibidem, p. 10, 11.
165
opublikowała artykuł pt. „Gdzie jest milion?” z podtytułem: „Miejski radny
Kleczewa oskarża Zarząd Gminy o pranie brudnych pieniędzy”. W artykule
napisano: „zgodnie z oświadczeniem radnego wygłoszonym na sesji Zarządu
Rady, jeden milion złotych z gminnego budżetu przekazany na zadania własne gminy zniknął”. W artykule zacytowano też następujące słowa skarżącego: „Zrobiłem te wyliczenia, bo coś tu było nie w porządku, brakuje miliona,
jestem tego pewien. Może Zarząd Gminy pierze brudne pieniądze? Zawiadomię instytucje, które zajmują się kontrolą zarządów w tej kwestii”.9)
10 maja 2000r. siedmiu członków Zarządu Gminy Kleczew wystąpiło
z powództwem do Sądu Okręgowego w Koninie o ochronę ich dóbr osobistych. Zażądali, między innymi, aby skarżący opublikował w lokalnej gazecie oficjalne przeprosiny. 17 kwietnia 2002r Sąd Okręgowy w Poznaniu
uznał, że wypowiedź skarżącego na spotkaniu Rady i podana w prasie była
nieprawdziwa i naruszała dobra osobiste powodów, poprzez plamienie ich
dobrego imienia i reputacji. Sąd zaznaczył, że powodowie pełnili funkcje
publiczne, a ich dobre imię, reputacja i rzetelność odgrywały niebagatelną
rolę i zasądził, aby skarżący opublikował oficjalne przeprosiny w „Ekspresie Powiatowym” oraz sprostował swoją wypowiedź z 22 marca 2000r. na
kolejnej sesji Rady Gminy.
Od tego wyroku skarżący wniósł apelację. Sąd Apelacyjny w Poznaniu zmienił częściowo wyrok sądu pierwszej instancji. Uznał, że większość
wypowiedzi skarżącego z dnia 22 marca 2000r. mieściła się w granicach
dopuszczalnej krytyki oraz że skarżący, jako reprezentant lokalnej społeczności działający w jej imieniu, miał prawo zadawania niewygodnych pytań
dotyczących wydawania publicznych pieniędzy przez Zarząd. Sąd zaznaczył jednak, że aluzja dotycząca prania brudnych pieniędzy przez Zarząd
Gminy, wykraczała poza granice dopuszczalnej krytyki, gdyż nawiązując
do typu przestępstw powszechnie kojarzonych z przestępczością grup zorganizowanych, skarżący naruszył dobra osobiste powodów. W związku
z tym, sąd drugiej instancji wydał orzeczenie zobowiązujące skarżącego
do opublikowania oficjalnych przeprosin za tę aluzję oraz uczynienie tego
samego na kolejnym spotkaniu Rady Miejskiej.10)
9 Ibidem, p. 13.
10 Ibidem, p. 17.
166
Sąd Najwyższy natomiast odmówił rozpatrzenia kasacji. Co więcej, Prokuratura Okręgowa w Koninie, na wniosek Burmistrza Kleczewa, wszczęła
postępowanie karne przeciwko skarżącemu o składanie fałszywych zeznań
przeciwko innej osobie przed organami państwowymi.11)
W postępowaniu przed ETPC w Strasburgu Rząd Polski przyznał, że orzeczenia sądów krajowych sprowadzały się do ingerencji w prawo skarżącego
do wolności ekspresji. Wychodziły one bowiem z założenia, że owo naruszenie jest usprawiedliwione zgodnie z art. 10 ust. 2 Konwencji.12) Idąc dalej
podtrzymał, że w toku licznych wewnętrznych kontroli, wszystkie przywołane przez skarżącego nieprawidłowości w wydawaniu publicznych pieniędzy
okazały się być nieprawdziwe, co potwierdziły również dokumenty przedstawione przez powodów.13) Co więcej, sądy brały pod uwagę fakt, że przeciwko
skarżącemu toczyło się postępowanie karne o składanie fałszywych oskarżeń
i w związku z tym jego wiarygodność została zachwiana.14) Podsumowując,
Rząd polski podtrzymał, że ingerencja w wolność ekspresji była konieczna
w demokratycznym państwie z uwagi na ochronę reputacji i praw innych oraz
była proporcjonalna w rozumieniu art. 10 ust. 2 Konwencji.15)
Skarżący natomiast twierdził, że organy gminne działały głównie w celu
odseparowania go od spraw finansowych gminy i określił te działania jako
nieusprawiedliwione i nielojalne.16)
Zdaniem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, orzeczenia sądów krajowych zobowiązujące skarżącego do oficjalnych przeprosin niewątpliwie stanowiły ingerencję w jego wolność ekspresji.17) Ingerencja ta była również przewidziana
przez prawo – oparta bowiem na art. 23 kodeksu cywilnego, zawierającego otwarty katalog praw uznanych za dobra osobiste i art. 24 kodeksu cywilnego18), który
wskazuje, że osoba, której dobro zostało zagrożone cudzym działaniem, może żą11 Ibidem, p. 21.
12 Ibidem, p.28.
13 Ibidem, p. 29.
14 Ibidem, p. 30.
15 Ibidem, p. 31.
16 Ibidem, p. 32.
17 Ibidem, p. 33.
18 Ibidem, p. 34.
167
dać zaniechania tego działania, pod warunkiem, że było ono bezprawne. W razie
dokonania takiego naruszenia, osoba uprawniona może żądać od osoby, która tych
naruszeń dokonała, złożenia oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej
formie, bądź domagać się stosownego zadośćuczynienia lub odszkodowania, jeśli
naruszenie spowodowało szkodę majątkową.19) ETPC był też skłonny przyznać,
że owa ingerencja miała swój prawowity cel – ochronę reputacji i praw indywidualnych członków Zarządu Gminy20), które według polskiego kodeksu cywilnego
niewątpliwie stanowią dobra osobiste podlegające ochronie prawnej.
Kolejną przesłanką dopuszczalności ingerencji w swobodę wypowiedzi,
obok tego, że była przewidziana przez prawo i miała swój prawowity cel, jest
konieczność jej zastosowania w społeczeństwie demokratycznym.21) W rozumieniu art. 10 ust. 2 Konwencji oznacza to, że ingerencja ta musi odpowiadać
„pilnej potrzebie społecznej” przy czym państwa strony mają pewien margines
swobody oceny, czy taka potrzeba istnieje. Europejski Trybunał Praw Człowieka jest jednak upoważniony, by dokonać ostatecznego rozstrzygnięcia, czy
„ograniczenie” to jest do pogodzenia z wolnością wypowiedzi, badając legislację państwa strony i prawidłowość jej zastosowania.22)
Wolność wypowiedzi stanowi jedną z zasadniczych podstaw społeczeństwa demokratycznego. Jest jednym z podstawowych warunków jego rozwoju i warunkiem samorealizacji jednostki.23) Wolność ta ma zastosowanie
19 Zob. art. 24 Kodeksu cywilnego z 23 kwietnia 1964, Dz. U.1964, Nr. 16, poz. 93.
20 Zob. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2 lutego 2010r., nr. 571/04,
p. 35 (Kubaszewski v. Polska).
21 Ibidem, p. 37, por. także wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 18 czerwca
2008r., nr. 15601/02 (Kuliś v. Polska), p. 40, w którym ETPC uznał, że do władz krajowych
należy w pierwszej kolejności ocenienie, czy istnieje „nagląca potrzeba społeczna” dla dokonania ograniczenia.
22 Ibidem, p. 37, por. także wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 6 kwietnia
2006r., nr. 43797/98, p. 68 (Malisiewicz-Gąsior v. Polska), w którym ETPC powtórzył, że
rodzaj i dolegliwość wymierzonej kary są czynnikami, które również powinny być brane
pod uwagę przy ocenie legalności ingerencji; oraz wyrok Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka z 29 marca 2005, nr.75955/01, p. 42 (Sokołowski v. Polska), w którym ETPC
wyjaśnił, że test „konieczności w demokratycznym społeczeństwie” wymaga określenia,
czy ingerencja, która jest przedmiotem skargi korespondowała z „istniejącą potrzebą społeczną”, czy była proporcjonalna do realizowanego uzasadnionego celu oraz czy przyczyny
podane przez władze krajowe mające ją uzasadnić były właściwe i wystarczające.
23 Zasada ta po raz pierwszy została sformułowana przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w orzeczeniu z 17 grudnia 1976r., A. 12, par. 49 (Handyside v. Wielka Brytania).
168
nie tylko do „informacji” czy też „poglądów”, które są przychylnie przyjmowane, uznawane za nie obraźliwe albo obojętne, ale również do tych
wypowiedzi, które obrażają, szokują lub wprowadzają niepokój. Takie są
wymogi pluralizmu, tolerancji i szerokich horyzontów myślowych, bez których nie ma „społeczeństwa demokratycznego”. Zgodnie z przepisem art.
10, wolność ta poddana jest wyjątkom, ściśle interpretowanym, a konieczność jakichkolwiek ograniczeń musi być przekonująco ustalona.24) Jednocześnie ETPC podkreśla, że zgodnie art. 10 ust. 2 Konwencji, istnieje wąski
margines ingerencji w mowę polityków i debaty w interesie publicznym,
zwłaszcza, gdy bierze w nich udział wybrany reprezentant. Co więcej, limit
dopuszczalnej krytyki jest większy w stosunku do polityków niż do osób
prywatnych, gdyż ci pierwsi (dokładniej ich słowa i czyny) nieuchronnie
i świadomie narażeni są na kontrolę ze strony dziennikarzy i społeczeństwa i dlatego muszą okazywać większy margines tolerancji.25)
Dokonując oceny wolności wypowiedzi w świetle wyżej wymienionych
zasad, ETPC zbadał sprawę jako całość, uwzględniając istotę uwag skarżącego i kontekst, w jakim zostały one przytoczone. Mówiąc dosłownie, należy
określić, czy ingerencja w wolność wypowiedzi była „proporcjonalna do celu”
oraz czy jej powody, na które powołały się lokalne władze, były adekwatne.26)
24 Zob. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2 lutego 2010, nr. 571/04,
p. 36 (Kubaszewski v. Polska); por. z wyrokami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka:
z 7 grudnia 1976, Seria A nr. 24 p.23 (Handyside v. Wielka Brytania); z 23 września 1994,
Seria A, p. 23, par. 31 (Jersild v. Dania); z 21 stycznia 1999, nr.25716/94, p.30 i (Janowski
v. Polska); z 27 maja 2003r., nr. 43425/98, p. 32 (Skałka v. Polska), w których ETPC zgodnie
stwierdził, że swoboda wypowiedzi, z zastrzeżeniem ust. 2 art. 10 Konwencji, nie może ograniczać się do „informacji” i „poglądów”, które są przychylnie przyjmowane, ale także do tych,
które obrażają, oburzają czy wprowadzają niepokój. Takie są wymagania pluralizmu, tolerancji i otwartości, bez których „demokratyczne społeczeństwo” nie istnieje. Wolność ta podlega
wyjątkom określonym w art. 10 Konwencji, które muszą być rozumiane ściśle.
25 Por. Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 27 lutego 2001r. nr. 26958/95,
p. 38 (Jeruzalem v. Austria); Wyrok z 9 czerwca 1998, p.1567, par. 54 (Incal v. Turcja),
Wyrok z 17 października 2007r., nr. 28949/03, p. 60 (Sanocki v. Polska), w których ETPC
konsekwentnie przypominał, że granice dopuszczalnej krytyki w stosunku do polityka są
szersze niż te, które odnoszą się do zwykłej jednostki. Polityk wystawia się nieuchronnie
i świadomie na uważną kontrolę swoich działań, zarówno przez dziennikarzy, jak i przez
ogół społeczeństwa i musi wykazywać większą dozę tolerancji.
26 Zob. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2 lutego 2010r., nr. 571/04,
p.36 (Kubaszewski v. Polska), p. 39.
169
Biorąc pod uwagę okoliczności konkretnej sprawy, ETPC musiał zbadać, czy
kary orzeczone przez sądy krajowe, a mianowicie nałożenie na skarżącego
obowiązku złożenia oficjalnych przeprosin na łamach „Ekspresu Powiatowego” oraz w czasie kolejnego zebrania Rady Miasta, stanowiły naruszenie wolności ekspresji skarżącego. Innymi słowy, chodzi o to, czy sankcje nałożone
na skarżącego odpowiadały pilnej potrzebie społecznej, czy były proporcjonalne dla prawowitego celu oraz czy były właściwe i wystarczające.27)
Ponieważ w przedmiotowej sprawie sąd krajowy drugiej instancji uznał
wszystkie elementy wypowiedzi skarżącego, poza aluzją prania brudnych
pieniędzy przez Zarząd Gminy, za mieszczące się w ramach dopuszczalnej
krytyki, ETPC również ograniczył się tylko do zbadania tej kwestii. Skarżący
był członkiem Rady Miasta i w czasie wygłaszania oskarżającej mowy robił
to w ramach pełnienia swych obowiązków na sesji Rady Gminy. Sesja była
poświęcona ocenie, czy Zarząd Gminy wykorzystał budżet gminny zgodnie
ze swoimi statutowymi deklaracjami. ETPC zaznaczył, że był najlepszy czas
i miejsce do przedyskutowania wszelkich nadużyć finansowych z tym związanych, a ponieważ swoboda wypowiedzi jest ważna dla każdego, to tym bardziej dla wybranego w wyborach powszechnych radnego, który przemawia
w interesie ogółu. Tacy jak on reprezentują elektorat, zwracają uwagę na jego
problemy i reprezentują jego interesy. Fakt ten przemawia za dokładniejszym
zbadaniem podstaw ingerencji w ich swobodę wypowiedzi.28)
W świetle przytoczonych powyżej rozważań, ETPC zauważył, że aluzja
skarżącego o „praniu brudnych pieniędzy” była częścią politycznej debaty.
Nawet jeśli wypowiedź zawierała obraźliwe słowa, nie była ona skierowana
do konkretnej osoby, lecz do całego Zarządu Gminy, którego członkowie są
politykami oraz którzy narażeni są na szerszy zakres dopuszczalnej krytyki.
Takie jest właśnie zadanie radnego – jak słusznie podkreślił ETPC – żeby
zadawać niewygodne pytania, gdy chodzi o wydawanie publicznych pieniędzy i żeby być ostrym w krytyce wobec innych polityków odpowiedzialnych
za zarządzanie „publicznym portfelem”.29) Po raz kolejny ETPC powtórzył,
że wymagane są bardzo poważne powody, aby nakładać restrykcje na wy27 Ibidem, p. 40.
28 Ibidem, p. 42.
29 Ibidem, p. 43.
170
powiedź dotyczącą działalności polityka.30) Zaznaczył jednocześnie, że ani
sąd pierwszej, ani drugiej instancji nie wzięły pod uwagę faktu, że członkowie Zarządu Gminy, będąc politykami, powinni wykazać większy stopień
tolerancji, jeśli chodzi o krytykę pod ich adresem. Ponadto, nie uwzględniono wagi wolnej politycznej debaty w społeczeństwie demokratycznym, co
przemawia za tym, aby uznać, że polskie sądy naruszyły standardy chronione art. 10 Konwencji i wcześniejsze orzecznictwo ETPC.31) Wskazuje to
także na fakt, że sądy polskie przekroczyły cienką granicę swobodnej oceny
i użyte przez nie środki okazały się niewspółmierne do celu, który miał być
osiągnięty.32) Przyjąć zatem należy, że niewłaściwe jest stosowanie sankcji
wobec radnego, przemawiającego w interesie reprezentowanej przez niego
społeczności lokalnej, nawet jeśli jego wypowiedź, będąc obraźliwą, godzi
w dobre imię polityków. W świetle powyższych rozważań ETPC uznał, że
ingerencja w swobodę wypowiedzi skarżącego nie była konieczna w społeczeństwie demokratycznym w rozumieniu art. 10 ust. 2 Konwencji.33)
Problem naruszenia prawa do swobody wypowiedzi jest bardzo często
poruszany nie tylko w Polsce, ale również w innych państwach Rady Europy. Określenie „problem” wydaje się być jak najbardziej adekwatnym
z uwagi na fakt, że zarówno w Polsce, jak i innych krajach, brak jest precyzyjnej legislacji, która określałaby w sposób dokładny takie pojęcia, jak:
dobra osobiste, zniesławienie czy zniewaga.
Naturę i granicę poszczególnych dóbr osobistych wyznaczają przeważające w społeczeństwie zapatrywania prawne, moralne i obyczajowe. Dokonując oceny, czy nastąpiło naruszenie dobra osobistego, należy odwoływać się
30 Ibidem, p. 43, Por. również wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
z 29.03.2005r. , nr. 75955/01, p. 50 (Sokołowski v. Polska) ETPC był zdania, że przyczyny,
na których oparło się pozwane państwo (tj. ochrona dobrego imienia polityka krytykowanego podczas debaty publicznej) nie były ani właściwe, ani wystarczające dla wykazania,
że zaskarżona ingerencja była konieczna w społeczeństwie demokratycznym oraz wyrok
Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 8 października 2008r., nr. 57659/00, p. 51 (Kita
v. Polska), gdzie ETPC zauważył, mając na względzie kontekst debaty publicznej, że skarżący nie przekroczył dopuszczalnych granic krytyki (…), a standardy, na jakich oparły się
sądy krajowe, odbiegają od zasad wyrażonych w art. 10 Konwencji, jako że nie odzwierciedlały „odpowiednich i wystarczających” powodów uzasadniających rzeczone naruszenia.
31 Zob. Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2 lutego 2010r., nr. 571/04, p. 47.
32 Ibidem, p. 48.
33 Ibidem, p. 50.
171
do poglądów panujących w społeczeństwie i posługiwać się wzorcem „przeciętnego obywatela”, a nie odwoływać się do subiektywnych jednostkowych
odczuć i ocen.34) Przestępstwo zniesławienia ma statuować ochronę dobrej
opinii człowieka, jaka panuje o nim w społeczeństwie. U podstaw takiego
przedmiotowego pojęcia czci leży dodatnie wyobrażenie innych o pewnych
jednostkach. Można powiedzieć, że przestępstwo zniesławienia i sytuacje,
w których ustawa przewiduje, że mimo wypełnienia jego znamion „nie ma
przestępstwa”, określają prawne granice pojęcia czci człowieka.35) Jednak
w myśl przepisu art. 214 polskiego kodeksu karnego, brak przestępstwa zniesławienia nie wyłącza odpowiedzialności sprawcy za zniewagę ze względu
na formę podniesienia lub rozgłoszenia zarzutu.36) Chodzi tu o ochronę „godności” człowieka, której definicję trudno określić, choćby dlatego, że pojęcie
to stanowi przedmiot żywej, czasami emocjonalnie zabarwionej dyskusji.37)
Warto zwrócić uwagę na fakt, że w polskim prawie karnym dobre imię i godność stanowią odrębne przedmioty ochrony, a ich naruszenie jest stypizowane
jako dwa odrębne przestępstwa38), natomiast w prawie cywilnym obie wartości składają się na pojęcie jednego dobra prawnego. Nawet tak zwana „granica
dopuszczalnej krytyki” jest określeniem dość abstrakcyjnym i nie znajdziemy
jego definicji w przepisach prawa.
Warto zwrócić również uwagę na fakt, że Konwencja pozostawia państwom stronom margines swobody przy ocenie konieczności ingerencji
w prawo do wolności wypowiedzi oraz sposobu, w jaki powinna być podjęta. Margines tej swobody może być, w zależności od przedmiotu regulacji,
szerszy lub węższy. Jest on wąski, gdy korzystanie ze swobody wypowiedzi
ma ważne znaczenie dla funkcjonowania pluralistycznej demokracji, szero34 Zob. J. Sadomski, Naruszenie dóbr osobistych przez media. Analiza praktyki sądowej,
Warszawa 2003r., s. 15 i n.
35 Zob. W. Kulesza, Zniesławienie i zniewaga (Ochrona czci i godności osobistej człowieka
w polskim prawie karnym – zagadnienia podstawowe), Warszawa 1984r., s 32 i n.
36 Zob. art. 214 Kodeksu karnego z dnia 6 czerwca 1997r., (Dz. U. 1997, Nr. 88, Poz. 553).
37 W. Kulesza, Zniesławienie i zniewaga (Ochrona czci i godności osobistej człowieka
w polskim prawie karnym-zagadnienia podstawowe, Warszawa 1984r., s. 164.
38 Zob. art. 212 Kodeksu karnego z dnia 6 czerwca 1997r.,( Dz. U. 1997, Nr. 88, Poz. 553),
który określa znamiona przestępstwa zniesławienia jako wymierzonego przeciwko dobremu imieniu, natomiast art. 216 k.k., który określa znamiona przestępstwa zniewagi jako
skierowanego przeciwko godności ludzkiej.
172
ki natomiast w dziedzinach, w których trudno znaleźć wspólny europejski
standard, np. ochrona moralności czy uczuć religijnych.39)
Większą trudność sprawia też sądom krajowym odróżnienie wypowiedzi stwierdzającej fakty od sądów ocennych. Podczas, gdy te pierwsze mogą
zostać udowodnione, prawda sądów cennych nie jest podatna na przeprowadzenie wobec niej dowodu. Żądanie przeprowadzenia dowodu na okoliczność
prawdziwości sądu ocennego jest wręcz niemożliwe i samo w sobie narusza
prawo do swobody wypowiedzi.40) Podobnie zdaniem polskiego Sądu Najwyższego, wartość logiczna prawdy i fałszu, odnoszona do zarzutów naruszających dobra osobiste, dotyczy informacji o faktach, a nie poglądów czy opinii,
w zakresie w jakim wyrażają one oceny i sądy wartościujące, nie dające się
zweryfikować pod względem prawdziwości lub nieprawdziwości.41)
Nie dziwi zatem fakt, że sądy krajowe mają trudność z oceną sytuacji,
jeśli chodzi o naruszenie zasady wolności wypowiedzi, a tym samym wydaniem orzeczenia, gdy pozostaje im zdecydować o wadze dwóch przeciwstawnych sobie, wciąż tak niesprecyzowanych praw, jakimi są dobra osobiste i swoboda wyrażania opinii. Mając jednak na względzie wyżej wskazane
okoliczność, pojęcie wolność słowa będzie rozumiane zgodnie z jego sensem normatywnym wskazanym w Konwencji o ochronie praw człowieka
i podstawowych wolności.
39 Zob. M. A. Nowicki, Wokół konwencji Europejskiej. Krótki komentarz do Europejskiej
Konwencji Praw Człowieka, Zakamycze 2002r., s. 318 i n.
40 Zob. Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 11.02.2010r., nr. 33333/04,
p. 37 (Fedchenko v. Rosja).
41 Zob. niepublikowany wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2002r., I CKN 535/00.
173
BIBLIOGRAFIA
1. Kulesza W., „ Zniesławienie i zniewaga. Ochrona czci i godności
osobistej człowieka w polskim prawie karnym – zagadnienia podstawowe”, Warszawa 1984r.
2. Sadomski J., „ Naruszenie dóbr osobistych przez media. Analiza
praktyki sądowej”, Warszawa 2003r.
3. Nowicki M. A., „Wokół konwencji Europejskiej. Krótki komentarz
do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka”, Zakamycze 2002r.,
s. 318 i n.
4. Stefanicki R., „Kryterium konieczności wprowadzonych ograniczeń
wolności wypowiedzi w świetle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka”, Przegląd Sądowy, 7-8/2004.
5. Skrzydło J., „Wolność słowa a a ochrona prywatności osób powszechnie znanych w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw
Człowieka”, Europejski Przegląd Sądowy, 7/2009.
6. Szymanek J., „ Konstytucyjna zasada wolności słowa w radiofonii
i telewizji”, Państwo i Prawo, 8/2007.
AKTY PRAWNE
1. Konwencja Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, podpisana w Rzymie 4 listopada 1950 r., ratyfikowana przez Polskę dnia
19 stycznia 1993r.
2. Kodeks cywilny z 23 kwietnia 1964, Dz. U.1964, Nr. 16, poz. 93.
3. Kodeks karny z dnia 6 czerwca 1997r., (Dz. U. 1997, Nr. 88,
Poz. 553).
174
ORZECZENIA
1. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2 lutego 2010r.,
nr. 571/04 (Kubaszewski v. Polska).
2. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 18 czerwca
2008r., nr. 15601/02 (Kuliś v. Polska)
3. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 6 kwietnia
2006r., nr. 43797/98, (Malisiewicz-Gąsior v. Polska)
4. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 29 marca 2005,
nr.75955/01 (Sokołowski v. Polska).
5. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 17 grudnia 1976r.,
A. 12, (Handyside v. Wielka Brytania).
6. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2 lutego 2010, nr.
571/04, (Kubaszewski v. Polska).
7. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka: z 7 grudnia 1976,
Seria A nr. 24 (Handyside v. Wielka Brytania).
8. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 23 września
1994, Seria A, (Jersild v. Dania).
9. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 21 stycznia 1999,
nr.25716/94, (Janowski v. Polska).
10. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 27 maja 2003r.,
nr. 43425/98, (Skałka v. Polska
11. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 27 lutego 2001r.
nr. 26958/95, (Jeruzalem v. Austria).
12. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 9 czerwca 1998,
(Incal v. Turcja).
13. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 8 października
2008r., nr. 57659/00, (Kita v. Polska).
14. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2002r., I CKN 535/00
(niepublikowany).
175
ABSTRAKT
Subject of the gloss is the right to freedom of expression and its’ protection in light of art. 10 of the European Convension of Human Rights. The
first part of the gloss is the interpretation of afore-mentioned article: its’
scope of obligatory and limitation of freedom of expression, by indicating
obligations and responsibilities arising from the right to free expression.
The gloss thoroughly describes the judgement, matter of facts, procedure
in front of country courts and European Court of Human Rights.
European Court of Human Rights ruled, that public criticism of people
who occupy public position is a part public debate. It pointed out that polish
courts did not take into consideration the importance of public debate in the
democratic society, which means that there was an infringement of standards protected by art. 10 of the Convension.
176
Journal of Modern Science
Zeszyty Naukowo-Dydaktyczne
PEDAGOGIKA
Dr Barbara Antczak
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide De Gasperi w Józefowie
179
WARSZAWA WOBEC WYZWAŃ
RYNKU USŁUG EDUKACYJNYCH
Pragnienie, by lepiej żyć, nie jest niczym złym, ale błędem jest styl życia,
który wyżej stawia dążenie do tego, by
mieć, aniżeli być, i chce więcej mieć
nie po to, aby bardziej być, lecz by doznać w życiu jak naj­więcej przyjemności. Dlatego trzeba tworzyć takie życie, w którym szukanie prawdy, piękna
i dobra oraz wspólnota ludzi dążących
do wspólnego roz­woju byłyby elementami decydującymi o wyborze jakości konsum-pcji, oszczędności i inwestycji.
Jan Paweł II
W ostatnich dwóch dekadach mieliśmy w Polsce do czynienia z powstaniem i kształtowaniem się rynku usług edukacyjnych. W okresie przyspieszonych przemian w zakresie modelu funkcjonowania i finansowania
edukacji, następuje stopniowe odchodzenie od modelu humanistyczno-państwowego do komercyjnego. Nawet tradycyjne instytucje edukacyjne muszą
się do tej zmiany przystosować, choćby w wymiarze konkurencyjnym. Ci,
którzy robią to najlepiej mają szansę osiągnięcia przewagi i w efekcie – sukcesu. Jedną z ważnych dróg wiodących ku temu jest marketing edukacyjny.
Oczywiście musi on być osadzony w kontekście gospodarczym, społecznym, kulturowym, a także międzynarodowym, zwłaszcza po przystąpieniu
Polski do Unii Europejskiej.
Postrzeganie edukacji jako usługi jest zjawiskiem stosunkowo nowym. Na
rynku usług edukacyjnych występują, tak jak na każdym innym, podstawowe
elementy: podaż (liczba placówek edukacyjnych oraz ich „moc przerobowa”,
jak również ich oferty) i popyt (ilościowo-jakościowe zapotrzebowanie na usługi
edukacyjne) określany między innymi przez strukturę demograficzną ludności,
poziom zamożności społeczeństwa, poziom aspiracji rodziców i dzieci. Specyfika i złożoność tego rynku polega przede wszystkim na tym, że:
181
•
•
•
organizacje świadczące usługi edukacyjne nie mogą być instytucjami wyłącznie rynkowymi, ponieważ mają one specyficzną misję
edukacyjną, to znaczy – obok przekazywania wiedzy – wychowanie, jako fundament rozwoju społecznego i kulturowego, a misja ta
dotyczy człowieka – nie tylko jako konsumenta, ale jako osobowości i jako obywatela;
decyzje dotyczące wyboru instytucji edukacyjnej (na każdym
poziomie kształce­nia) często mają wpływ na dalszą drogę życiową,
zaś efekty dokonanych wyborów można ocenić dopiero w późniejszym okresie (często po kilku latach);
ma miejsce kształtowanie człowieka, jego postawy od najmłodszych lat, osobowo­ści, charakteru.
Czy można zatem, bez żadnych ograniczeń, stosować znane metody marketingowe w odniesieniu do edukacji? Marketing w tej dziedzinie opiera się
przede wszystkim na przeka­zywaniu informacji o usłudze a sprawdzenie jej
rzetelności i wiarygodności jest trudne. Dlatego też istotnym staje się problem uczciwości i moralności osób zajmujących się marketingiem w edukacji. Obecnie największy nacisk w reklamach kładziony jest na wyposażenie,
kadrę nauczającą, kontakty z zagranicą, miejsce szkoły w rankingach.1) Nie
mówi się natomiast o rzeczywistym „produkcie”, jakim jest sama edukacja, jej programy, metody i treści nauczania oraz faktycznie zdobyta wiedza
i umiejętności. Ten właśnie produkt kształtuje człowieka w całej złożoności
jego ról społecznych i działań.
Warto, przeto postawić pytanie: jakie należy przyjąć kryteria oceny placówek i działań edukacyjnych oraz jak sprostać różnorodnym oczekiwaniom
odbiorcy ich usług, zachowując jednocześnie misyjny charakter edukacji?
Niniejszy artykuł ma na celu analizę procesu powstawania i funkcjonowania rynku usług edukacyjnych, koncentrując się na warszawskim, przedstawiając jego ewolucję w procesie transformacji systemowej.
1 W najbardziej popularnym Rankingu Szkół Wyższych przeprowadzanym przez „Rzeczpospolitą” i „Perspektywy” uczelnie oceniane są według prestiżu, siły naukowej i warunków studiowania. Wyniki rankingów są, z całą pewnością od lat wskazówką dla maturzystów, gdzie warto studiować.
182
Rola Warszawy w rozwoju kraju
Po szoku rewolucyjnych zmian w polskiej gospodarce w pierwszych latach transformacji potrzebny jest ewolucyjny – lecz szybki – rozwój działalności zastępującej gałęzie gospodarki oparte na eksploatacji zasobów naturalnych i dostarczającej mało przetworzone produkty.
Tempo wzrostu, przekształcenia strukturalne i unowocześnianie polskiej
gospodarki jest przestrzennie zróżnicowane. Jest ono większe w dużych,
wielofunkcyjnych aglomeracjach, nieobciążonych schyłkowymi gałęziami
przemysłu a szczególnie wyróżnia się nim Warszawa. W okresie transformacji Warszawa i jej bliskie otoczenie (zwane często subregionem warszawskim) istotnie zwiększyły dystans dzielący je w poziomie rozwoju od innych
obszarów w kraju. Warszawa stała się pierwszym i jedynym dotąd polskim
miastem liczącym się w sieci miast europejskich, zarówno w wymiarze politycznym, jak i ekonomicznym, choć ciągle pozostaje tylko regionalną metropolią o relatywnie słabo rozwiniętych funkcjach międzynarodowych.
Warszawa liczy 1,7 mln mieszkańców, co stanowi 4,4% ogółu ludności
kraju, od 2002 roku stanowi jedną gminę mającą status miasta na prawach
powiatu. Na jej obszarze utworzono 18 dzielnic.2) Poziom PKB na jednego mieszkańca trzykrotnie przekracza średni poziom kraju. W latach dziewięćdziesiątych nastąpił nie tylko imponujący wzrost liczby pracujących,
ale również dokonały się istotne przesunięcia sektorowe w strukturze pracujących. Dzięki dynamicznemu rozwojowi usług znacząco wzrosła liczba
pracujących w tym sektorze, stanowiąc w 2007 roku prawie 80%.
Warszawa jest centrum finansowym kraju, w tym działającego w Polsce
kapitału zagranicznego. Na obszarze Warszawy i w jej bliskim sąsiedztwie
skupia się ponad ⅓ bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Przeciętne
wynagrodzenie w stolicy znacznie przewyższa średnią krajową (2,7 tys. zł)
i wynosi 4,1 tys. zł, a stopa bezrobocia jest najniższa w kraju i wynosiła
w grudniu 2007 r. 2,9 %.3)
2 Ustawa o ustroju miasta stołecznego Warszawy – Dz. U. 2002 r. Nr 41, poz.361 i nr 127,
poz. 1087.
3 Rocznik Statystyczny Warszawy 2008, Urząd Statystyczny, Warszawa, s. 36, 158, 163,
173, 326, 331.
183
Szybsze niż gdzie indziej tempo przekształceń strukturalnych gospodarki i jej wzrost, znaczący potencjał gospodarczy wsparty koncentracją
funkcji nauki, stały się podstawą przyjęcia strategii rozwoju województwa
mazowieckiego, którą zbudowano wokół tezy: „Warszawa ku Europie, Mazowsze z Warszawą”. Zakłada ona rozwój miasta i regionu, jako ośrodka
wysoko rozwiniętej działalności gospodarczej, skupisko instytucji międzynarodowych oraz centrum naukowo-techniczne, miejsce tworzenia i absorpcji innowacji. Założenia te dążą do tego, by Warszawa tworzyła środowisko,
w którym współistnieją i zazębiają się ze sobą, tworząc efekty synergii:
•
•
•
•
•
•
•
•
skupisko innowacyjnych przedsiębiorstw dążących do zdobywania przewag konkurencyjnych, głównie w drodze wprowadzania
nowych i poprawy jakości dotychczasowych wytwarzanych produktów (towarów i usług) oraz ulepszania stosowanych technologii
i organizacji produkcji;
rynek pracy umożliwiający pozyskanie wysokiej klasy ekspertów
i doborze wykwalifikowanych kadr pracowniczych;
podaż wiedzy i dostępność informacji ułatwiającej wprowadzanie
innowacji;
rynek konsumentów tworzących wyrafinowany popyt na innowacje
i gotowych współfinansować ich tworzenie;
rynek dostawców zdolnych, mogących dostarczać wysokiej jakości
komponentów, półproduktów oraz usług przedsiębiorstwom zaangażowanym w tworzenie nowych produktów;
kapitał nastawiony na podejmowanie ryzyka związanego z finansowaniem innowacyjnych przedsięwzięć;
instytucje i firmy marketingowe wyspecjalizowane w promowaniu
na rynku innowacyjnych produktów i technologii;
instytucje publiczne tworzące warunki ułatwiające powstawanie
i dyfuzję innowacji.4)
4 S. Furman, Warszawa wobec wyzwań gospodarki opartej na wiedzy, [w:] A. Kukliński
(red.), Gospodarka oparta na wiedzy, KBN, Warszawa 2003, s. 219.
184
Warszawa może stać się takim środowiskiem tylko wtedy, gdy jej społeczność będzie otwarta na zmieniający się wokół świat, dobrze wykształcona, a władza będzie prowadzić dalekosiężną politykę budowania pozycji
miasta w opartej na wiedzy gospodarce Europy i świata.
Atutem Warszawy i jej makrootoczenia jest istnienie relatywnie dużego
skupiska podmiotów gospodarczych – ponad 313 tysięcy przedsiębiorstw,
spółek i spółdzielni, co stanowi 20 % ich liczby w kraju oraz duże ich zróżnicowanie (produkcyjne, handlowe, świadczące usługi dla producentów
i dla ludności). Główną rolę odgrywają usługi dla ludności, a czoło­wymi
podmiotami są banki, przedsiębiorstwa telekomunikacyjne, firmy medialne
– bardzo istotne dla gospodarki opartej na wiedzy.
Największym w skali kraju ośrodkiem kształcenia jest Warszawa, gdzie
skupia się najwięcej jednostek edukacyjnych, a ich oferta jest najbardziej
różnorodna. Pozytywną cechą Warszawy jest, wyższe od przeciętnego
w kraju, uczestnictwo młodzieży w zdobywa­niu wykształcenia na poziomie
średnim w szkołach ogólnokształcących oraz dynamiczny wzrost liczby studiujących w wyższych uczelniach. W roku akademickim 2007/2008 działało
w Warszawie 76 uczelni wyższych, co stanowi 16,7 % ich liczby w kraju.
Warszawa skupia też największą liczbę nauczycieli akademickich 14,1 tys.
(w roku akademickim 2007/2008) na ogólną liczbę 97,6 tys. w Polsce.5)
Struktura sektora edukacji
i zmiany w formach własności
Istotne zmiany w strukturze wieku ludności Polski, które można zaobserwować również w Warszawie, przejawiają się spadkiem liczby dzieci
i młodzieży w ostatniej dekadzie. Pociąga to za sobą określone skutki w systemie edukacji, związane z przechodzeniem przez ten system coraz mniej
licznych generacji uczniów.
5 Wszystkie dane za Rocznik…, op.cit., s. 207, 337.
185
Tabela 1. Udział uczniów w ogólnej liczbie ludności Warszawy
* Gimnazja uwzględnione są od momentu ich powstania, tj. od roku szkolnego 1999/2000
Źródło: Rocznik Statystyczny Warszawy 2008.
Udział uczniów wszystkich typów szkół w stosunku do ogólnej liczby
ludności zmniejszył się z 19,1 % w roku szkolnym 1990/1991 do 12 % w roku
szkolnym 2007/2008. Poza uczniami liceów ogólnokształcących (wzrost
z 2,2 % do 3,3 %) we wszystkich innych typach szkół miał miejsce znaczący
spadek (tabela 1). Obecnie liczba szkół w Warszawie zmienia się w niewielkim zakresie. Począwszy od roku szkolnego 2003/2004, w związku z niżem
demograficznym, podjęto decyzję o likwidacji części szkół, głównie podstawowych oraz zawodowych, jednak ich zamknięcie następuje stopniowo po
zakończeniu cyklu kształcenia.
Tabela 2. Liczba publicznych i niepublicznych szkół ponadgimnazjalnych
w Warszawie (młodzieżowych i dla dorosłych)
*Razem ze szkołami policealnymi
Źródło: Materiały źródłowe (księgi ewidencyjne szkół) Biura Edukacji m. st.
Warszawy z lat 1990-2008, komputerowa baza danych Kuratorium Oświaty
w Warszawie.
W Warszawie w szkolnictwie publicznym w roku szkolnym 2007/2008,
w stosunku do roku szkolnego 1990/1991, można zaobserwować spadek
186
ilości szkół średnich o 23 %, co jest związane z mniejszą liczbą uczniów
z roku na rok. W roku szkolnym 1990/1991 powstały w Warszawie pierwsze szkoły niepubliczne, były to wyłącznie szkoły podstawowe. W 1992 r.
zaczęły powstawać szkoły średnie. Ilość placówek zwiększała się bardzo
dynamicznie i w roku 2004 wynosiła 370, co stanowi wzrost w stosunku do
roku szkolnego 1992/1993 o 67,7 %. Jednakże w związku z wchodzącym do
szkół średnich od czterech lat niżem demograficznym, liczba szkół w 2008
r. spadła o 23,5 % (tabela 2).
Niezwykle szybkie zmiany dotyczące szkolnictwa niepaństwowego na
rynku usług edukacyjnych, które przedstawiono na przykładzie szkół ponadgimnazjalnych, były możliwe głównie z następujących powodów:
•
•
•
brak egzaminów wstępnych do szkół ponadgimnazjalnych;
szybkie reagowanie na nowe, ciekawe, nadążające za rozwojem
cywilizacyjnym kierunki i programy kształcenia – w większym
stopniu spełniające oczekiwania uczniów i ich rodziców;
małe grupy uczniów na zajęciach edukacyjnych.
Szkoły te mogą być bardziej elastyczne, ponieważ nie są ograniczane
sztywnymi przepisami dotyczącymi programów i planów nauczania (zakres
programowy, ilość godzin itp.), kierunków kształcenia. W szkołach państwowych zmiany w tym zakresie są stosunkowo rzadkie a czas ich realizacji – długotrwały.
Podsumowując, należy stwierdzić, iż dominującymi w systemie oświaty są szkoły państwowe, choć trzeba odnotować spontaniczne powstawanie
szkolnictwa niepaństwowego w latach dziewięćdziesiątych, a następnie dynamiczny jego rozwój.
Odmienna sytuacja ma miejsce od lat w szkolnictwie wyższym. Warszawa jest największym ośrodkiem akademickim w Polsce, z największą uczelnią – Uniwersytetem Warszawskim. Poza Warszawą znaczącymi ośrodkami akademickimi są: Kraków, Katowice, Poznań, Wrocław, Lublin, Łódź
i Gdańsk (wykres 1).
187
Wykres 1. Szkoły wyższe w Warszawie na tle innych miast w roku akademickim 2007/2008
Źródło: opracowanie własne na podstawie: Szkoły wyższe i ich finanse
w 2007 roku, 2008.
W roku akademickim 2007/2008 funkcjonowało 76 uczelni wyższych,
z czego 64 niepaństwowe. W porównaniu z rokiem akademickim 2000/2001
nastąpił znaczący wzrost liczby szkół wyższych niepaństwowych – o 36 %
(a w stosunku do roku akademickiego 1992/1993 o 433 %), przy nieznacznie zmienionej liczbie uczelni państwowych. Należy jed­nak odnotować dynamiczny wzrost liczby studentów studiujących w szkołach państwowych.
W roku akademickim 2007/2008 nastąpił wzrost o 25,8 % w stosunku do
roku akademickiego 2000/2001 i o 135,6 % w stosunku do roku akademickiego 1990/1991 (tabela 3 i 4).
188
Tabela 3. Rozwój państwowych szkół wyższych w Warszawie
Źródło: Szkoły wyższe i ich finanse w 2007 roku, 2008.
Tabela 4. Rozwój niepaństwowych szkół wyższych w Warszawie
Źródło: Szkoły wyższe i ich finanse w 2000 roku, 2001, s. 7, Szkoły wyższe i
ich finanse w 2003 roku, 2004, s.6, Rejestr Uczelni Niepaństwowych
MENiS oraz Rocznik…, op.cit. s. 208.
Pierwsza w Polsce niepaństwowa szkoła wyższa powstała w Warszawie
w 1991 roku – Prywatna Wyższa Szkoła Biznesu i Administracji. Kolejnymi
uczelniami, które powstały w Warszawie w roku 1992 i 1993 były:
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
Wyższa Szkoła Ubezpieczeń i Bankowości;
Wyższa Szkoła Zarządzania;
Wyższa Szkoła Zarządzania i Marketingu;
Europejska Akademia Sztuki;
Warszawska Szkoła Zarządzania – Szkoła Wyższa;
Wyższa Szkoła Turystyki i Hotelarstwa;
Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Zarządzania;
Szkoła Nauk Ścisłych;
Wyższa Szkoła Pedagogiczna Towarzystwa Wiedzy Powszechnej;
Prywatna Wyższa Szkoła Handlowa;
Warszawska Szkoła Biznesu;
Wyższa Szkoła Zarządzania i Przedsiębiorczości im. B. Jańskiego;
Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna.
189
W roku akademickim 1992/1993 było ich już 7 (12 w Polsce), w roku
1993/1994 – 16 (35 w Polsce), w roku 2003/2004 – 58 (274 w Polsce), a w roku
2007 – 64 (324 w Polsce).6)
Udział studentów w ogólnej liczbie ludności Warszawy zmieniał się
bardzo dynamicznie: w roku akademickim 1990/1991 wskaźnik ten wynosił 4,2 %, w roku akademickim 2003/2004 – 16,8 %, a w roku 2007
– 17,7 % (wykres 2).
Wykres 2. Udział studentów w ogólnej liczbie ludności od roku akademickiego 1990/1991 do 2007/2008 [%]
Źródło: opracowanie własne na podstawie: Rocznik.., op.cit., s. 36 i 208, Szkoły
wyższe i ich finanse w 2003 roku, Warszawa 2004, s. 6 oraz Rocznik Statystyczny
Warszawy 1998, Warszawa 1999, s. 169.
6 Dane według Rejestru Uczelni Niepaństwowych MENiS oraz Szkoły wyższe i ich finansowanie w 2007 roku, 2008.
190
Struktura państwowego szkolnictwa wyższego w Polsce i w Warszawie
jest zbliżona: w systemie stacjonarnym – ponad 56 % i niestacjonarnym –
44%. W szkołach niepaństwowych dominują studia niestacjonarne – 70 %.7)
Po dokonanej analizie ilościowej z podziałem na formy własności i strukturę
kształcenia, należałoby dokonać próby usystematyzowania uczelni niepaństwowych według kierunków kształcenia i proponowanych specjalności. Jak
już wspomniano, w tych właśnie uczelniach, znacznie szybciej niż w uczelniach państwowych, wprowadza się nowe, nadążające za zmieniającym się
otoczeniem kierunki a co za tym idzie – programy kształcenia, szuka się
wzorców i współpracy z zagranicznymi uczelniami.
Tabela 5. Szkoły wyższe niepaństwowe według grup kierunków studiów
w Warszawie w roku akademickim 2007/2008
Żródło: Szkoły wyższe i ich finanse w 2007 roku, 2008.
7 Proces istotnych zmian w systemie edukacji w większości państw europejskich zapoczątkowała Deklaracja Bolońska podpisana 19 czerwca 1999 r. Proces Boloński zakłada utworzenie do 2010 r., w wyniku uzgodnień pewnych ogólnych zasad organizacji kształcenia,
Europejskiej Przestrzeni Szkolnictwa Wyższego (European Higher Education Area). Działania te zmierzają do realizacji wizji Europy Wiedzy (Europe of Knowledge), a jednocześnie do ujednolicenia form i struktur kształcenia wyższego. Deklarację Bolońską podpisało
29 krajów, w tym Polska, natomiast we wrześniu 2003 r. lista państw zwiększyła się do
40 (Komunikat Berliński). Między innymi w myśl tych uzgodnień powstał nowy podział
studiów (stacjonarne i niestacjonarne) oraz ich struktury (I, II i III stopnia).
191
Na 64 uczelnie funkcjonujące w roku akademickim 2007/2008 aż 26 to
uczelnie ekonomiczne (40,6 %) – tabela 5. Dominacja ekonomicznych szkół
wyższych na przestrzeni kilkunastu lat (niezwykle modnych w pierwszym
etapie powstawania niepaństwowych szkół wyższych) musiała spowodować
nasycenie rynku pracy absolwentami tego typu uczelni (dotyczy to takich
kierunków jak: zarządzanie, marketing, finanse). W wielu tych uczelniach
oferuje się obecnie kierunki z zakresu stosunków międzynarodowych, Unii
Europejskiej, dyplomacji, bezpieczeństwa narodowego / wewnętrznego, zarządzania zasobami ludzkimi oraz public relations. Reagując na potrzeby
rynku wyższe uczelnie, które powstały pomiędzy rokiem akademickim
2000/2001 a 2007/20088) to przede wszystkim szkoły, które proponują humanistyczne, społeczne, informatyczne oraz hotelarsko-turystyczne kierunki kształcenia. Obecnie najmodniejsze stały się: psychologia, socjologia,
informatyka, języki obce, dyplomacja, turystyka, choć nie zawsze wybory
te są zgodne z potrzebami rynku pracy.9) Od niedawna popularne wśród
młodzieży są kierunki związane z obronnością państwa: zarządzanie kryzysowe i bezpieczeństwo narodowe.
Znaczną trudnością w promocji jednostek edukacyjnych jest przekonanie
konsu­mentów, że:
•
•
•
odnosić będą w przyszłości osobiste korzyści – w tym przypadku
intelektualne, które zaowocują w późniejszym okresie;
wymagana jest konieczność dalszego rozwoju;
realizacja dążeń i zamierzeń nastąpi właśnie tu – w naszej jednostce.
Wszystko to wiąże się również z uczciwością i odpowiedzialnością moralną osób zajmujących się działalnością marketingową w jednostkach edukacyjnych. Najczęściej wykorzystywane są proste atrybuty, charakterystyczne
dla danej placówki, tj. wyposażenie, profesjonalizm kadry pedagogicznej,
kontakty z zagranicą – w tym możliwość korzystania z grantów programów
8 Powstało siedemnaście uczelni – patrz tabela 3.
9 Absolwenci psychologii, socjologii, czy też resocjalizacji mają duże problemy ze znalezieniem pracy zgodnej z wykształceniem. Ciekawym zjawiskiem jest fakt, że nie zraża to
potencjalnych studentów i kierunki te, zarówno na uczelniach państwowych jak i niepaństwowych, są bardzo oblegane.
192
edukacyjnych Unii Europejskiej (Sokrates, Commenius, Leonardo da Vinci,
Lingua), zajmowane miejsce w rankingach, znani absolwenci. Tak istotne
cechy dotyczące rzeczywistego „produktu”, jakim jest wiedza (i umiejętności), zdobywana dzięki stosowanym, określonym programom (często
autorskim i nowatorskim), metodom i treściom nauczania, które kształtują
ucznia, studenta, po prostu człowieka – na całe życie, dla klienta jednostek
edukacyjnych nie są to, niestety, informacje najistotniejsze, pierwszoplanowe – nie są one po prostu marketingowe. Należy jednak zauważyć, iż coraz
częściej w czasie zebrań informacyjnych stawiane są pytają również o szczegółową ofertę edukacyjną.
Kreowanie wizerunku nieprawdziwego, niezgodnego z rzeczywistością
jest w przy­padku usług edukacyjnych trudne do szybkiego udokumentowania. Głównie z tego powodu powinna być wymagana – przez opinię publiczną – uczciwość i rzetelność w dostarczaniu informacji. Jeśli nie przyjmie się
takich zasad, można spotkać się z niechęcią odbiorców usług edukacyjnych
– odwróceniem się klientów, a to może doprowadzić do ograniczenia lub
wręcz likwidacji placówki. Dlatego też obserwuje się dążenie do wypracowania i stosowania różnego rodzaju cech (mierników) charakteryzujących
poziom nauczania i kryteriów porównawczych.
Całe lata placówki edukacyjne pracują przecież na wyrobienie opinii, renomy, na kształtowanie właściwego wizerunku. W żadnym przypadku nie można
doprowadzić do zaprzepaszczenia tego dorobku, tym bardziej, że na rynku usług
edukacyjnych (zarówno państwowym jak i prywatnym) jest duża konkurencja,
a szczególnie obecnie w związku z niżem demograficznym mającym wpływ na
funkcjonowanie zarówno szkół jak i uczelni wyższych. W warunkach rosnącej
konkurencji na rynku usług edukacyjnych niestosowanie narzędzi marketingowych może prowadzić do zniknięcia szkoły z mapy edukacyjnej. Głównie
dotyczy to dużych miast, a szczególnie Warszawy, ze względu na bogatą ofertę
edukacyjną oraz obserwowany niż demograficzny.
Po przedstawieniu dynamicznego rozwoju niepaństwowego szkolnictwa wyższego, które dorównuje pod względem ilości studentów szkolnictwu państwowemu, należy zwrócić uwagę na aspekty jakościowe uczelni
wyższych. W tym celu minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego
powołał Państwową Komisję Akredytacyjną, do której zadań należy przedstawianie opinii i wniosków dotyczących w szczególności:
193
1. utworzenia uczelni, przyznania uczelni uprawnienia do prowadzenia studiów na określonym kierunku i poziomie kształcenia;
2. dokonanej oceny kształcenia na danym kierunku, w tym kształcenia
nauczycieli oraz przestrzegania warunków prowadzenia studiów.10)
Ponadto ustawa stanowi, że „Komisja może zwrócić się do uczelni
o udzielenie wyjaśnień i informacji oraz przeprowadzać wizytację uczelni”
(art. 49, ust. 2) oraz „może współpracować z krajowymi i międzynarodowymi organizacjami, których przedmiotem działania jest ocena jakości kształcenia i akredytacja” (art. 49, ust. 6).
Istotną informacją, dającą orientację o jakości kształcenia na polskim
rynku edukacyjnym, dla potencjalnych klientów uczelni wyższych, są rankingi szkół wyższych przeprowadzane przez media:
•
•
•
„Rzeczpospolita” oraz „PERSPEKTYWY”;
tygodnik „POLITYKA”;
tygodnik „WPROST”.
Najpopularniejszy jest ranking „Rzeczpospolitej” i „PERSPEKTYW”,
uwzględniający również państwowe i niepaństwowe uczelnie zawodowe.
Wyróżnia się najlepszym doborem głównych i pomocniczych kryteriów porównawczych wraz z przypisanymi im odpowiednimi wagami. Przy ocenie
uczelni bierze się pod uwagę główne kryteria określające:
•
•
•
•
społeczny prestiż szkół;
siłę naukową i intelektualną, czyli zdolność szkoły wyższej
do prowadzenia badań naukowych;
warunki studiowania, jakie uczelnia oferuje studentom;
umiędzynarodowienie studiów.
Przyjęte wagi dla poszczególnych kryteriów są zróżnicowane w zależności od uprawnień, jakie posiada uczelnia.
10 Art. 49, ust. 1. Ustawy „Prawo o szkolnictwie wyższym” z 27.07.2005.
194
Wykres 3. Kryteria i wagi przyznawane uczelniom wyższym w 2009 r.
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych z rankingu „Perspektyw”, www.perspektywy.pl, 26.06.2009.
Jedną z cech dobrej szkoły wyższej jest prestiż. Oznacza on poważanie,
jakim cieszą się absolwenci uczelni oraz autorytet jej pracowników w środowisku naukowym. Mierzony jest on w rankingu poprzez:
•
•
•
ocenę kadry akademickiej;
preferencje pracodawców;
wybór olimpijczyków.
Kolejną grupę kryteriów stanowi siłę naukowa uczelni. Jako mierniki tej
cechy przyjęto:
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
potencjał naukowy (ocena parametryczna);
nadane stopnie naukowe;
rozwój kadry własnej;
nasycenie kadry osobami o najwyższych kwalifikacjach;
uprawnienia do nadawania stopni naukowych;
publikacje;
cytowania;
studia doktoranckie;
akredytacje;
projekty badawcze.
195
W sporządzeniu rankingu wzięto także pod uwagę warunki studiowania,
gdyż informacja o nich może mieć wpływ na wybór uczelni przez kandydatów. Na warunki te składają się:
•
•
•
•
•
•
•
•
dostępność dla studentów kadr wysokokwalifikowanych;
zbiory drukowane;
zbiory elektroniczne;
warunki korzystania z biblioteki;
możliwości rozwijania zainteresowań naukowych;
możliwości rozwijania zainteresowań kulturalnych;
dostępność uczelni dla studentów zamiejscowych;
osiągnięcia sportowe.
Przy ocenie umiędzynarodowienia studiów brano pod uwagę następujące kryteria:
•
•
•
•
•
•
•
•
programy studiów prowadzone całkowicie w j. obcych;
studiujący w językach obcych;
wymiana studencka (wyjazdy);
wymiana studencka (przyjazdy);
wielokulturowość środowiska studenckiego (obcokrajowcy);
nauczyciele akademiccy z zagranicy;
wykłady w językach obcych;
szkoły letnie.11)
Analizując ostatni ranking przeprowadzony przez Rzeczpospolitą
i Perspektywy w 2009 r., wśród pięćdziesięciu najlepszych szkół wyższych
w Polsce aż 11 reprezentuje Warszawę, a na czołowych miejscach są: Uniwersytet Warszawski (2 miejsce), Politechnika Warszawska (4 miejsce),
Szkoła Główna Handlowa (8 miejsce), Akademia Medyczna (16 miejsce)
i Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego (19 miejsce).
Począwszy od lat dziewięćdziesiątych, szkolnictwo wyższe podlega istotnym przemianom. Powstały i rozwinęły się szkoły niepaństwowe,
11 www.perspektywy.pl, 26.06.2006.
196
a uczelnie państwowe prowadzą, obok bezpłatnych studiów stacjonarnych,
płatne studia niestacjonarne. W ramach istniejących struktur studiów,
w niektórych uczelniach prowadzone są również regularne studia w języku
obcym jako wykładowym.
Stosunkowo nową formą nauczania w Polsce jest kształcenie na odległość (ADL). Bardzo istotne jest, aby zdobywający wiedzę (niezależnie od
wieku) mogli uczyć się czego chcą, gdzie chcą, kiedy chcą, w tempie, jakie
im odpowiada. Ten sposób uczenia się nie wymaga stałego nadzoru nauczyciela. Stosuje się następujące formy kontaktu:
•
•
•
pocztowy,
telewizyjny,
internetowy.
Obecnie większość uczelni proponuje zajęcia tego typu, a pierwszymi w Warszawie były: Politechnika Warszawska, Szkoła Główna Handlowa, a ze szkół niepublicznych – Akademia im. L. Koźmińskiego.
Zachodzące w ostatnich kilkunastu latach przemiany w polskiej gospodarce rozbudziły aspiracje edukacyjne młodzieży. Wprowadzenie gospodarki rynkowej powodowało konieczność nowego spojrzenia na edukację
– jako inwestycję, która może zapewnić perspektywy rozwoju zawodowego,
zwiększenie możliwości uzyskania pracy i wyższych płac, zwiększając jednocześnie mobilność zawodową. W tych dynamicznych zmianach pozycję
dominującą ma Warszawa z wielkim potencjałem gospodarczym, naukowym oraz intelektualnym.
197
BIBLIOGRAFIA
1. Furman S., Warszawa wobec wyzwań gospodarki opartej na wiedzy, [w:]
A. Kukliński (red.), Gospodarka oparta na wiedzy, KBN, Warszawa 2003.
2. Szkoły wyższe i ich finanse w 2007 roku,GUS,Warszawa 2008.
3. Szkoły wyższe i ich finanse w 2003 roku,GUS, Warszawa 2004.
4. Szkoły wyższe i ich finanse w 2000 roku,GUS,Warszawa 2001.
5. Rejestr Uczelni Niepaństwowych MENiS .
6. Rocznik Statystyczny Warszawy 1998, Warszawa 1999.
7. Rocznik Statystyczny Warszawy 2008, Urząd Statystyczny, Warszawa 2009.
8. Ustawa o ustroju miasta stołecznego Warszawy – Dz. U. 2002 r. Nr 41.
9. Ustawa„Prawo o szkolnictwie wyższym” z 27.07.2005 ze zm.
10. www.perspektywy.pl, 26.06.2009.
11. Zacher L.W., Antczak B., Edukacja-między misją a komercją [w:] Karpińcka A. (red.) Edukacyjne problemy czasu globalizacji, Białystok 2003.
SUMMARY
WARSAW AND THE CHALLENGES
OF THE EDUCATIONAL SERVICE MARKET
The article presents the role and participation of Warsaw in the development of the
whole country, taking into account the basic economic indicators. The author presents
the changes in the structure of the population and the education sector and the transformation occurring in the ownership structure. Particular emphasis is put on transformations in higher education and role of Warsaw in this respect, as well as an analysis
of the quality of education in the Polish educational market. In summary, there were
emphasized significant changes in the approach to education as an investment that can
provide career prospects increasing mobility of society at the same time.
KEY WORDS:
educational marketing, educational services, higher education, quality of higher education, ranking of schools.
198
Dr Joanna Kirsten
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide de Gasperi w Józefowie
199
SOCJALIZACJA OSÓB
NIEPEŁNOSPRAWNYCH
A OSIĄGNIĘTY STATUS TOŻSAMOŚCI
Pojęcie socjalizacji jest jednym z pojęć najczęściej używanych, a jednocześnie najbardziej wieloznacznych, obecnych w pedagogice. „W ujęciu
węższym jest ono odnoszone do działań podejmowanych we wczesnych
okresach rozwojowych dziecka celem wprowadzenia go w życie społeczne
i przygotowanie do podejmowania i adekwatnego spełniania ról związanych
z życiem”1. W szerszym znaczeniu, socjalizacja to całokształt procesów wzajemnych oddziaływań jednostki i jej środowiska społecznego, trwających
przez całe jej życie i obejmujących zarówno przyswajanie sobie wymogów
tego środowiska i przystosowywanie się do nich, jak i przekształcanie go
w rezultacie własnych działań.1)
W kontekście nabywania kompetencji społecznych przez niepełnosprawną młodzież, wydaje się, że tożsamość nabywana w grupie pierwotnej, jaką jest rodzina, ma fundamentalne znaczenie dla jej dorosłego funkcjonowania. Dlatego też, na potrzeby tego opracowania przyjęto
definicję socjalizacji w węższym jej znaczeniu, co wynika również z dostępnych
w literaturze przedmiotu badań i koncepcji rozwoju osób niepełnosprawnych,
służących jako punkt odniesienia dla podjętego w tym opracowaniu tematu2)
Wielu autorów jest zdania, że socjalizacja niepełnosprawnych dzieci, jest
wyzwaniem i zadaniem zarówno dla rodziców tych dzieci, jak i pedagogów.
Niejednokrotnie wymagania społeczne w stosunku do dorastających są wzajemnie sprzeczne i niejednoznaczne. Można zaryzykować twierdzenie, że
w oczekiwaniach kierowanych pod adresem ludzi niepełnosprawnych mamy
do czynienia ze swoistą „schizofrenią”. Z jednej strony wymaga się ich maksymalnego przystosowania do standardów osiągalnych dla większości osób
pełnosprawnych, z drugiej zaś, nagradzani społecznie są ci niepełnosprawni,
którzy adekwatnie realizują stereotypową rolę „chorego”. Od osób niepełno1 J.Szczepański: Elementarne pojęcia socjologii, Warszawa, 1972.
2 I. Obuchowska.: O autonomii w wychowaniu niepełnosprawnych dzieci i młodzieży,
w W. Dykcik: Społeczeństwo wobec autonomii osób niepełnosprawnych. Poznań, 1996; Dykcik W.: Pedagogika specjalna w sytuacji aktualnych zagrożeń i wyzwań w: Pańczyk J., Dykcik
W.(red): Pedagogika specjalna wobec zagrożeń i wyzwań XXI wieku. Poznań, 1999.
201
sprawnych oczekuje się uznania i internalizacji powszechnego w danej kulturze stylu życia i związanego z nim systemu wartości, z drugiej zaś strony
ogranicza się możliwości młodzieży w aspekcie praktycznej jego realizacji.3)
Te ograniczenia mają charakter zarówno barier zdrowotnych, edukacyjnych,
komunikacyjnych, architektonicznych, jak i chyba najpoważniejszych i niosących największe ryzyko rozwoju, barier społeczno-kulturowych.
Trudności w odnalezieniu się w sprzecznych rolach społecznych owocują
niekiedy zaburzeniami społecznych i poznawczych zdolności jednostki.4) Autorka, analizując uwarunkowania społecznej integracji dzieci niepełnosprawnych
z pełnosprawnym środowiskiem, stwierdza, że nierówności pozycji w grupie
rówieśniczej, wynikają ze zróżnicowanego poziomu kompetencji, niedoskonałości osób niepełnosprawnych w opanowywaniu społecznych technik funkcjonowania w określonych sytuacjach i oczekiwań pełnosprawnej społeczności co do zachowań wpisanych w etykietę „niepełnosprawny”. Tym samym,
integrację społeczną ułatwiłoby maksymalne wykorzystanie zachowanych
kompetencji dziecka, szczególnie społecznych, adekwatnie do wieku dziecka
i pełnionych przez nie ról społecznych.
Podobny postulat podnosi A. Ostrowska5) twierdząc, że proces socjalizacji niepełnosprawnej młodzieży charakteryzują pewne ograniczenia,
będące kolejną barierą uczestnictwa w życiu społecznym ludzi niepełnosprawnych. Rodzice w obawie o przyszłe (dodajmy niejednokrotnie
hipotetyczne) trudności dzieci niepełnosprawnych w realizacji ról osób
dorosłych, wpajają im minimalistyczną orientację życiową. Ograniczają
cele do których warto dążyć i nie wyposażają w środki, które do tych
celów byłyby niezbędne. W rezultacie kształtują osoby zależne, pozbawione kontroli wewnętrznej, niesamodzielne, o niskiej motywacji. Tym
samym wzmacniają proces automarginalizacji niepełnosprawnych, który
polega na samoograniczaniu własnych perspektyw rozwojowych, szans
3 K. Błeszyńska: Niepełnosprawność a struktura identyfikacji społecznych, Warszawa,2001.
4 G. Dryżałowska.: Doświadczanie inności a dorastanie, w: Rzedzicka K., Kobylańska
A. (red): Dorosłość, niepełnosprawność, czas współczesny. Kraków, 2003.
5 A. Ostrowska: Kompetencje społeczne osób niepełnosprawnych-bariery dorosłości,
w: Rzedzicka K., Kobylańska A. (red): Dorosłość, niepełnosprawność, czas współczesny.
Krakó0w, 2003.
202
i możliwości.6) Zdaniem Ostrowskiej za trudności osób niepełnosprawnych
w efektywnym wypełnianiu ról zawodowych, rodzinnych, małżeńskich,
rodzicielskich czy partnerskich, odpowiada niski poziom kompetencji
społecznych, niezbędnych do właściwego wypełniania tych ról. Kompetencje te, to zdaniem autorki, dyspozycje do podejmowania zadań życiowych, adekwatne reagowanie na różne sytuacje społeczne i odpowiadanie
na związane z nimi wyzwania.
W tym momencie warto przytoczyć podstawowe założenia koncepcji
R.J. Havighursta7) twórcy pojęcia „zadanie rozwojowe”. Odnosi on pojęcie
zadania do zbioru sprawności i kompetencji, nabywanych przez jednostkę
w trakcie jej kontaktów z otoczeniem, osiągających coraz większy poziom mistrzostwa. Podejmowanie i rozwiązywanie zadań rozwojowych pociąga więc
za sobą przemiany sprawności motorycznych, poznawczych, emocjonalnych
i społecznych, a powodzenie w spełnianiu zadań w okresach późniejszych
zależy od tego, jak jednostka poradziła sobie z zadaniami wcześniejszymi.
Według Havighursta zadania rozwojowe wypływają z kombinacji trzech
głównych źródeł: rozwoju fizycznego, oczekiwań społecznych oraz indywidualnych aspiracji i wartości.8) Kategoria zadania rozwojowego występuje
w modelach zmian cyklicznych, a zatem Havighurst traktuje zadania rozwojowe jako cele konieczne do realizacji na poszczególnych etapach rozwoju
człowieka, ograniczone ramami czasowymi. Aplikując koncepcję rozwoju
Havighursta, w kontekście socjalizacji niepełnosprawnych i omówionych
wcześniej ograniczeń, można założyć (przynajmniej na gruncie teoretycznym), że część dorosłych niepełnosprawnych nie wypełniła w odpowiednim
czasie pojawiających się zadań rozwojowych lub też miały one zupełnie odmienny charakter, niż w przypadku osób pełnosprawnych. Prawdopodobnie
otoczenie społeczne pozbawiło te osoby cennych doświadczeń, które to wyzwoliłyby u niepełnosprawnych konieczność podjęcia odpowiednich działań i nabywania kompetencji, niezbędnych do realizacji kolejnych wyzwań
i osiągania sukcesów. Potwierdzeniem prezentowanej tezy może być często
6 A. Ostrowska., J. Sikorska: Syndrom niepełnosprawności w Polsce. Bariery integracji.
Warszawa, 1996.
7 A. Brzezińska: Społeczna psychologia rozwoju. Warszawa,2004.
8 A. Szczurek-Boruta: Zadania rozwojowe młodzieży i edukacyjne warunki ich wypełniania
w środowiskach zróżnicowanych kulturowo i gospodarczo. Katowice, 2007.
203
przytaczana w publikacjach naukowych i obecna w społecznej świadomości
roszczeniowość niepełnosprawnych, która jest symptomem braku kompetencji umożliwiających tym osobom samodzielne radzenie sobie z napotykanymi problemami w konstruktywny sposób.9)
Podsumowując, A. Ostrowska zwraca uwagę na konieczność odpowiedniego wychowania, kształcenia do samodzielności, aktywności, odpowiedzialności, umiejętności „dorosłego” życia w świecie społecznym.
Efektem socjalizacji jest ukształtowanie tożsamości jednostki, zarówno
osobistej, związanej ze strukturą Ja, jak i społecznej związanej ze strukturą
My. Obie te tożsamości wchodzą we wzajemne powiązania i stanowią podstawę kształtowania się tożsamości jednostki, związanej z pełnionymi przez
nią rolami społecznymi.10) W okresie dzieciństwa kształtują się podstawy
tożsamości jednostki, jest to czas powstawania i umacniania się struktury
Ja oraz struktur typu My poprzez wchodzenie stopniowo w różne obszary
aktywności i w szersze układy społeczne.11) J. E. Marcia w swych analizach,
szczególnie zmian zachodzących w okresie dorastania (12-18 r. ż.), pojęcie
tożsamości uznaje za podstawowe. Tożsamość jednostki definiuje, jako „wewnętrzną, skonstruowaną przez samego siebie, dynamiczną organizację popędów, zdolności, przekonań i historii życia jednostki”.12) J. Marcia wyróżnił
cztery statusy tożsamości: tożsamość osiągniętą, tożsamość moratoryjną,
tożsamość lustrzaną i tożsamość rozproszoną.
W sytuacji gdy jednostka najpierw dokonuje eksploracji siebie, rozpoznania właściwości i możliwości działania w otaczającym ją środowisku, a następnie poprzez liczne próby samodzielnie dokonuje wyborów co do dalszego
postępowania i kierunku drogi życiowej, mówimy o tożsamości osiągniętej.
Jest to sytuacja o największym potencjale rozwojowym. Ten typ tożsamości
charakteryzuje jednostki aktywne, które mają liczne okazje do doświadczania
własnego sprawstwa. Osoby takie nie ulegają nadmiernym wpływom innych
9 A. Ostrowska.: Kompetencje społeczne osób niepełnosprawnych-bariery dorosłości,
w: Rzedzicka K., Kobylańska A. (red): Dorosłość, niepełnosprawność, czas współczesny.
Kraków, 2003.
10 A. Brzezińska, K.Appelt.: Tożsamość zawodowa psychologa, w: Brzeziński J., ToeplitzWiniewska M. (red): Etyczne dylematy psychologii. Poznań, 2000.
11. A. Brzezińska.: Społeczna psychologia rozwoju. Warszawa, 2004.
12 Tamże.
204
ludzi i nie są skłonne do szybkiego załamywania się pod wpływem doświadczanych trudności, traktują je jako kolejne wyzwania. Ponadto, uwzględniając
aspekt rozwojowy, ten typ tożsamości charakteryzuje, podobnie jak tożsamość moratoryjna, głownie starszych adolescentów (17-18 r. ż).13)
Drugi typ tożsamości – tożsamość moratoryjna, charakteryzuje się przedłużonym okresem prób podejmowanych przez dorastającego. Angażuje się on
w różne działania, ale na skutek nadmiernej ingerencji dorosłych w postaci zaspakajania większości potrzeb młodego człowieka, brak jest jego osobistego
zaangażowania i podjęcia określonych zobowiązań. W literaturze ten typ tożsamości nazywany bywa tożsamością odroczoną.14)
Trzeci typ tożsamości - tożsamość lustrzana, kształtuje się w sytuacji,
gdy młody człowiek ma ograniczone możliwości eksploracji albo na skutek
własnych ograniczeń (np. umysłowych), albo też aktywnych działań otoczenia społecznego, hamujących podejmowane przez jednostkę próby samodzielnych działań. Jednocześnie wyraźne są naciski społeczne na podjęcie
określonych decyzji (np. wyboru szkoły). To specyficzne połączenie braku
przyzwolenia na próbowanie i eksperymentowanie z jednoczesnym wyraźnie
artykułowanym wymaganiem dokonania szybkiego, narzuconego wyboru,
sprzyja kształtowaniu tożsamości przybranej, opartej na wzorach osób znaczących dla jednostki, szczególnie z jej najbliższego otoczenia. Osoby o tym
typie tożsamości charakteryzuje silna identyfikacja z osobami będącymi dla
młodzieży autorytetami. Przyjęcie tożsamości lustrzanej pozornie rozwiązuje
kryzys tożsamości, dając złudne poczucie bezpieczeństwa, jednak osoby o tej
tożsamości charakteryzuje brak refleksji nad sobą, swoim życiem, planami
dotyczącymi swojego życia, brak własnych jego koncepcji.
Ostatni typ tożsamości, to tożsamość rozproszona, występująca w sytuacji jednoczesnego braku możliwości własnych działań eksploracyjnych i braku jednoznacznych, spójnych wymagań otoczenia społecznego. Osoby z tożsamością rozproszoną nie potrafią planować własnego
życia, nie są zdolne do samodzielnych wyborów i zaangażowania się
w wybraną przez siebie działalność życiową. Kierują się w życiu chwilową
satysfakcją i własnymi korzyściami. Jest to najbardziej prymitywny status.
13 A. Oleszkowicz: Kryzys młodzieńczy-istota i przebieg. Wrocław, 1995.
14 Tamże.
205
Ważny wpływ na dorastających mają rodzice, którzy mogą podtrzymywać
stan rozproszenia, sprzeciwiając się próbom niezależności dziecka lub wychowując dziecko w sposób zbyt liberalny, nie dający możliwości ukształtowania się zwartego systemu wartości i wzorów.15)
Uzyskane poziomy tożsamości odpowiadają odmiennym typom funkcjonowania społecznego, a także różnym poziomom poczucia wartości. Osoby
z tożsamością osiągniętą uzyskują wysokie wyniki w pomiarach autonomii,
osoby o statusie moratorium cechują wysokie wyniki zarówno odnośnie
poziomu ufności, jak i autonomii. Osoby z tożsamością nadaną (lustrzaną)
uzyskują wysokie wyniki dla inicjatywy i pracowitości, a tożsamości rozproszonej towarzyszą wysokie wyniki wskazujące na brak ufności.16)
Okres dorastania to czas rozwiązania kryzysu tożsamości, podejmowania licznych prób i doświadczania własnych możliwości. Czas potrzebny do
wypracowania spójnej tożsamości w literaturze nazywany jest okresem odroczenia (moratorium). Jest on wbudowany w społeczno-kulturowy kontekst
wychowania, przejawia się wydłużonym czasem nauki szkolnej, praktykami
zawodowymi czy służbą wojskową. Zagrożenia dla osiągnięcia optymalnej
dla człowieka tożsamości osiągniętej wynikają przede wszystkim z negatywnych wpływów społecznych. Zdaniem E. Ericksona17) wyjście z okresu
moratorium mogą utrudniać trzy problemy:
Przerwanie moratorium poprzez narzucenie przez otoczenie konkretnych
rozwiązań i decyzji i zmuszanie młodego człowieka do pełnienia określonych ról bez doczekania momentu znalezienia miejsca dla siebie.
Nadmierne przedłużanie moratorium, które może stać się stylem życia
charakteryzującym się biernym wyczekiwaniem na najważniejsze zadania
życiowe, brakiem intensywnego zaangażowania w wybraną działalność czy
też izolację od otoczenia niedostarczającego dość bogatych i spójnych bodźców potrzebnych do zintegrowania tożsamości.
Prawne lub administracyjne zafiksowanie tożsamości negatywnej co niejednokrotnie w sposób nieodwołalny spycha małoletniego do środowiska margine15 A. Oleszkowicz Kryzys młodzieńczy-istota i przebieg. Wrocław, 1995.
16 A. Brzezińska: Społeczna psychologia rozwoju. Warszawa, 2004.
17 A. Szczurek-Boruta: Zadania rozwojowe młodzieży i edukacyjne warunki ich wypełniania w środowiskach zróżnicowanych kulturowo i gospodarczo. Katowice, 2007.
206
su społecznego. Wśród warunków społecznych, sprzyjających kształtowaniu się
tożsamości negatywnej, E. Erickson zwraca szczególną uwagę na: bezwzględne
zakazy i rygoryzm, negatywne etykietowanie - pociągające za sobą konsekwencje w postaci zachowań zgodnych z etykietą zarówno ze strony nadawcy, jak
i odbiorcy, wyzysk oraz niewolenie społeczne - związane z nieświadomą zgodą
na uznanie własnej niższości, brutalność rodziców i wychowawców.
Uwzględniając prezentowaną powyżej typologię tożsamości J.E. Marcii
oraz uwarunkowania kształtowania się poszczególnych typów tożsamości,
a także współczesną wiedzę na temat społecznego funkcjonowania osób
niepełnosprawnych, można podjąć próbę ustalenia wzajemnych zależności pomiędzy socjalizacją młodzieży niepełnosprawnej, a uzyskanym w jej
efekcie statusem tożsamości.
Analizując dane na temat funkcjonowania osób niepełnosprawnych
w przestrzeni społecznej, wyłania się obraz grupy niepełnosprawnych, którzy podlegają automarginalizacji, a tym samym zatrzymują się w rozwoju
społecznym, w procesie dorastania i dojrzewania. Winny temu jest zarówno
brak aspiracji tych osób, jak i brak odpowiednich kompetencji społecznych.
Kultywowanie biernej postawy pociąga za sobą ryzyko ubezwłasnowolnienia i bezradności, które to charakteryzują bardziej dziecko niż osobę dorosłą. Wydaje się, że to właśnie braki socjalizacyjne stanowią główny powód
kształtowania się statusów tożsamości osób niepełnosprawnych o mniejszym potencjale rozwojowym. Ponadto czynnikami pośredniczącymi są
cechy związane bezpośrednio z niepełnosprawnością, takie jak: rodzaj, stopień uszkodzenia, widoczność kalectwa, wiek nabycia niepełnosprawności.
Okresem krytycznym dla osiągnięcia tożsamości jest wiek dorastania
i czas moratorium, przeznaczony na podejmowanie przez młodzież różnych
ról społecznych, próbowanie swoich sił i eksplorowanie otoczenia. Niezbędne do uzyskania optymalnej tożsamości jest, jak się wydaje, spełnienie
dwóch podstawowych warunków.
Posiadanie odpowiednich kompetencji, zarówno fizycznych, intelektualnych, emocjonalnych jak i społecznych, uzyskanych we wcześniejszych etapach rozwoju, koniecznych do efektywnego radzenia sobie
z zadaniami rozwojowymi.
Uzyskanie zgody najbliższego otoczenia na podejmowanie prób i doświadczanie różnych sytuacji.
207
Co ważne, oba warunki powinny zostać spełnione równocześnie, gdyż tylko wtedy istnieje szansa na pozytywny rozwój młodzieży niepełnosprawnej,
ukształtowanie tożsamości osiągniętej i rzeczywistą, a nie tylko formalną integrację społeczną. W tym miejscu analizie poddano potencjalne statusy tożsamości młodzieży niepełnosprawnej wynikające z jej odmiennej socjalizacji.
Należy zaznaczyć, że proponowana predykcja ma charakter hipotetyczny, a jej
potwierdzenie wymagałoby przeprowadzenia badań empirycznych.
Braki w posiadanych kompetencjach, o czym była mowa wcześniej, utrudniają lub nawet uniemożliwiają wypełnianie zadań rozwojowych, powodując
frustrację, niezadowolenie i wycofanie człowieka z różnych sytuacji i układów społecznych. Równocześnie, zaspakajanie wszystkich potrzeb życiowych
młodzieży, eliminowanie przeszkód, nadmierna ochrona oraz ograniczenie jej
samodzielności, mogą przyczynić się do uformowania tożsamości rozproszonej, która powoduje bierność, stagnację i brak jakiegokolwiek zaangażowania ze strony osoby niepełnosprawnej. W tym miejscu warto przypomnieć,
że jest to najbardziej prymitywny status tożsamości. Można przypuszczać,
że taką tożsamością charakteryzują się dorośli niepełnosprawni, całkowicie
ubezwłasnowolnieni w różnych instytucjach opiekuńczych, medycznych czy
rehabilitacyjnych, zaliczanych do instytucji totalnych lub/i przebywający we
własnych domach, gdzie praktycznie nie muszą podejmować żadnych istotnych decyzji i brać na siebie żadnej odpowiedzialności.
Z drugiej strony, przyzwalająca postawa otoczenia społecznego, a nawet wymuszona aktywizacja czy zewnętrzna stymulacja niepełnosprawnych, wyzwalająca ich aktywność, przy równoczesnym braku z ich strony
podstawowych umiejętności i kompetencji społecznych, może stać się ciężarem nie do udźwignięcia, wyzwaniem, któremu nie będą w stanie sprostać. Brak spójnych i jednoznacznych wymagań otoczenia społecznego
w stosunku do młodzieży niepełnosprawnej, przy równoczesnym zaspakajaniu istotnych jej potrzeb, bez jej aktywnego udziału, hamuje osiąganie
dojrzałości społecznej i utrwala status tożsamości moratoryjnej. Jednostka
przez długi czas nie czuje się gotowa do podejmowania decyzji, zaangażowania się z pełnym poczuciem odpowiedzialności w jakiś obszar aktywności. Osoby takie będą poszukiwały bezpiecznych rozwiązań, starając
się minimalizować ryzyko. Raczej zadowolą się stałymi, choć niewielkimi
dochodami, niż podejmą próbę przekwalifikowania zawodowego, podnie208
sienia własnych kwalifikacji. Można przypuszczać, że będą to stali klienci
pomocy społecznej, rentobiorcy, ludzie w dużym stopniu uzależnieni od
pomocy z zewnątrz, niekiedy bardzo „roszczeniowi”.
Zupełnie inne konsekwencje rozwojowe, niesie ze sobą sytuacja kiedy młodzież niepełnosprawna zostaje pozbawiona okazji do nabywania określonych doświadczeń życiowych, a jednocześnie wywierana jest na nią presja przez osoby
z najbliższego otoczenia, w celu podjęcia pewnych rodzajów aktywności. Zdaniem Ericksona18) przerwanie okresu moratorium sprzyja kształtowaniu się tożsamości lustrzanej, polegającej na silnym identyfikowaniu się młodzieży z osobami
znaczącymi. Dojrzałość w tym statusie jest pozorna, jednostkę charakteryzuje brak refleksji nad sobą, własnym życiem, brak planów na przyszłość. Plany
i cele deklarowane przez młodzież, są najczęściej kopią planów osób dorosłych,
formułowanych w stosunku do dzieci. Występuje swoiste ograniczenie aktywności życiowej jednostki, bierne podporządkowanie się innym. Osoby o takiej
tożsamości wycofują się z tych obszarów działania, które podlegają kontroli innych, realizując się w sposób ograniczony. Przykładem nacisków wywieranych
na niepełnosprawną młodzież, może być narzucenie przez rodziców typu szkoły,
przy jednoczesnym ograniczeniu aktywności młodzieży w grupie rówieśniczej
czy aktywności seksualnej. W takim kontekście można mówić o automarginalizacji osób niepełnosprawnych. Wydaje się, że u źródeł takiej socjalizacji dzieci
i młodzieży niepełnosprawnej leżą społecznie podzielane znaczenia niepełnosprawności, a w dalszej kolejności przyjęcie i realizacja przez młodego niepełnosprawnego roli osoby niepełnosprawnej. Tym samym tożsamość osobista człowieka niepełnosprawnego modyfikowana jest jego tożsamością społeczną i na
odwrót, co dodatkowo komplikuje jego prawidłową socjalizację.
Jedną z centralnych ról przypisanych jednostkom z widocznymi deformacjami i dysfunkcjami jest rola osoby niepełnosprawnej.19) Badania
J. Zabłockiego20) dowodzą, że rola ta dotyczy szczególnie osób o widocznych dysfunkcjach i ubytkach, jak niewidomi czy osoby z porażeniami
i ubytkami kończyn. Jednostki dotknięte niezbyt widocznymi schorzeniami
18 A. Szczurek-Boruta: Zadania rozwojowe młodzieży i edukacyjne warunki ich wypełniania w środowiskach zróżnicowanych kulturowo i gospodarczo. Katowice, 2007.
19 K. Błeszyńska: Niepełnosprawność a struktura identyfikacji społecznych. Warszawa, 2001.
20 J. K. Zabłocki: Postrzeganie ludzi niepełnosprawnych i ich problemów, w: Gąsior J.,
Ostrowski K.. Zabłocki J.K.: Niepełnosprawni w gminie. Warszawa, 1994.
209
i zaburzeniami wewnętrznymi, są spostrzegane natomiast jako mieszczące się
w granicach normy. Dostrzeżenie odmienności wyglądu czy sposobu zachowania jest podstawą kategoryzacji społecznej, obejmującej procesy depersonalizacji i stereotypizacji klasyfikowanych jednostek. Warto w tym miejscu dodać, że
rola osoby niepełnosprawnej jest zbieżna z rolą chorego, która będąc prototypową
w stosunku do roli człowieka niepełnosprawnego, zawiera w sobie takie atrybuty
jak: słabość, niesamodzielność, zły stan fizyczny, niepełny udział w życiu społecznym.21) Tym samym w świadomości społecznej pojęcia choroby i niepełnosprawności stają się terminami bliskoznacznymi. Odmienność, która sytuuje człowieka
w kategorii grupy osób niepełnosprawnych powoduje wbudowanie stereotypowych cech członka grupy w obraz jego własnej osoby. Poczucie przynależności do
grupy ocenianej negatywnie, stwarza zatem sytuację potencjalnej dewaloryzacji
tożsamości jednostki oraz ukształtowania się tożsamości negatywnej. Pojęciem
tym H. Malewska-Peyre22) określa „uczucie bezsilności, przykrości istnienia,
przekonanie, że jest się gorszym innych, że nasza aktywność jest niewiele warta,
że brak nam zalet i uzdolnień”. Diagnoza osób niepełnosprawnych, zwykle medyczna, koncentrująca uwagę społeczną głównie na odchyleniach rozwojowych,
a nie na zachowanych sprawnościach i możliwościach rozwojowych, uruchamia
proces stygmatyzacji, a w jego efekcie, jak twierdzi E. Erickson23), ułatwia przyjęcie negatywnej tożsamości i prezentowania związanych z nią zachowań, zarówno
ze strony nadawców, jak i odbiorców różnych konfiguracji społecznych.
Podsumowując, należy podkreślić, że zakres kompetencji społecznych
osób niepełnosprawnych - zarówno w wymiarze prywatnym, jak i społecznym musi być modyfikowany rodzajem i głębokością posiadanych przez
człowieka ograniczeń, a zwłaszcza sprawnością intelektualną. Tym samym
osiągnięty status tożsamości modyfikowany jest nasileniem i czasem trwania
czynników, bezpośrednio związanych z niepełnosprawnością. Istnieje zatem
potrzeba głębszej refleksji na temat tego, jak wspierać rozwój osób niepełnosprawnych, aby nie był on obszarem kompleksów i niemożności, a jednocześnie nie rozbudzać fałszywych nadziei i nierealistycznych oczekiwań.
21 K. Błeszyńska.: Niepełnosprawność a struktura identyfikacji społecznych. Warszawa, 2001.
22 H. Malewska-Peyre: Ja wśród swoich i obcych, w: Boski P., Jarymowicz M., MalewskaPeyre H.:Tożsamość a odmienność kulturowa. Warszawa, 1992, s.45.
23 A. Szczurek-Boruta: Zadania rozwojowe młodzieży i edukacyjne warunki ich wypełniania w środowiskach zróżnicowanych kulturowo i gospodarczo. Katowice, 2007.
210
BIBLIOGRAFIA
1. Błeszyńska K.: Niepełnosprawność a struktura identyfikacji społecznych. Warszawa, 2001.
2. Brzezińska A., Appelt K.: Tożsamość zawodowa psychologa,
w: Brzeziński J., Toeplitz-Winiewska M.(red.): Etyczne dylematy
psychologii. Poznań, 2000.
3. Brzezińska A.: Społeczna psychologia rozwoju. Warszawa, 2004.
4. Dryżałowska G.: Doświadczanie inności a dorastanie, w: Rzedzicka
K., Kobylańska A. (red.): Dorosłość, niepełnosprawność, czas współczesny. Kraków, 2003.
5. Dykcik W.: Pedagogika specjalna w sytuacji aktualnych zagrożeń
i wyzwań, w: Pańczyk J., W Dykcik. (red.): Pedagogika specjalna
wobec zagrożeń i wyzwań XXI wieku. Poznań, 1999.
6. Malewska-Peyre H.: Ja wśród swoich i obcych, w: Boski P., Jarymowicz M, Malewska-Peyre H.: Tożsamość a odmienność kulturowa.
Warszawa, 1992.
7. Obuchowska I.: O autonomii w wychowaniu niepełnosprawnych
dzieci i młodzieży, w: Dykcik W. (red): Społeczeństwo wobec autonomii osób niepełnosprawnych. Poznań, 1996.
8. Oleszkowicz A.: Kryzys młodzieńczy - istota i przebieg. Wrocław, 1995.
9. Ostrowska A., Sikorska J.: Syndrom niepełnosprawności w Polsce.
Bariery integracji. Warszawa, 1996.
10. Ostrowska A.: Kompetencje społeczne osób niepełnosprawnych-bariery dorosłości, w: Rzedzicka K., Kobylańska A. (red.): Dorosłość,
niepełnosprawność, czas współczesny. Kraków, 2003.
11. Szczepański J.: Elementarne pojęcia socjologii. Warszawa, 1972.
12. Szczurek-Boruta A.: Zadania rozwojowe młodzieży i edukacyjne warunki ich wypełniania w środowiskach zróżnicowanych kulturowo
i gospodarczo. Katowice, 2007.
13. Zabłocki J.K.: Postrzeganie ludzi niepełnosprawnych i ich problemów, w: Gąsior J., Ostrowski K., Zabłocki J.K.: Niepełnosprawni
w gminie. Warszawa, 1994.
211
SUMMARY
SOCIALISATION OF THE DISABLED
PERSONS AND THE ACHIEVED
IDENTITY STATUS
The content of the article constitutes the attempt to fix the cause and effect dependence between socializing the disabled teenagers and the identity
shaped in the course of this socializing. In the specialist literature we can
find the research concerning the conditioning of socializing of the disabled
persons, and also different typologies of the identities. However, there is the
lack of the application of the notion of the identity status to the particular
type or kind of the socialization of the disabled persons. This gap in the
knowledge makes difficulties, both for the parents and the pedagogs, to have
an influence on the disabled teenagers, to obtain the optimal identity status
in each case, it is worth to add that the type of the identity has the key importance for the full development of the disabled persons, it modifies their
adaptation, determines their full social adaptation. Therefore, it has the vital
role of the stimulator of the activity of the disabled persons, it decides about
the level of enjoyment and life satisfaction. Because of this, the deliberations
presented in the article, concerning the mutual dependencies of the socialization and identity, can be treated as the hypotheses, which are certainly
worth to verify empirically. The obtained knowledge would allow to recognize and understand better the complicated process of the socialization of
the disabled people, it could simplify it, and as a result to make it possible to
the disabled people, the worthy and creative life.
KEY WORDS:
socialization, disability, identity, social exclusion, special pedagogy.
212
Dr Paweł Migała
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide De Gasperi w Józefowie
213
HOMOSEKSUALIZM
– CHOROBA, DEWIACJA CZY NORMA?
W ostatnich latach obserwuje się duży wzrost zainteresowania homoseksualizmem. Podejście do problemu homoseksualizmu zmieniało się w zależności od epoki, warunków kulturowych oraz społecznie zaakceptowanych
norm zachowania. W dużym stopniu jest ono też uwarunkowane osobistym
stosunkiem nie tylko do problemu homoseksualizmu, ale do problemów
etycznych i kulturowych w ogóle. Na przestrzeni wieków ocena tej dewiacji
ulegała znacznym zmianom, ale jeszcze dziś stosunek do homoseksualizmu
w różnych krajach różni się znacznie.1)
Polski Kodeks Karny nie przewiduje karania homoseksualizmu. Jednakże
karze podlega zarówno prostytucja homo- jak i heteroseksualna, z tym, ze karany jest ten, kto z prostytucji czerpie zysk. Karze podlega także utrzymywanie
kontaktów seksualnych z nieletnimi lub wykorzystywanie pewnych zależności do
uwodzenia i to dotyczy zarówno kontaktów homo- jak i heteroseksualnych.
Homoseksualizm jest zjawiskiem trudnym do zdefiniowania. Wiele osób
zna potoczne nazwy określające homoseksualistę i homoseksualne zachowania, jak np. „pedał”, „gay”, „ciotka”, „pederasta”, lecz przy próbie konkretnego ich zdefiniowania może mieć pewne trudności.
Andrzej Jaczewski w swojej książce pt. „Erotyzm dzieci i młodzieży”
przez homoseksualizmem rozumie współżycie seksualne osobników tej samej płci. Tę formę aktywności seksualnej zalicza się do dewiacji seksualnych, określa się ją też terminem „perwersja”.
Inny autor, Zbigniew Lew Starowicz, w książce pt. „Eros. Natura i kultura” pisze: „homoseksualizm jest jednym z najpoważniejszych zakłóceń
normalnego rozwoju i ukierunkowania popędu płciowego”.
Natomiast K. Boczkowski w książce pt. „Homoseksualizm” pisze, że
„homoseksualista to osoba, której pociąg płciowy jest wyłącznie lub prawie
wyłącznie skierowany do osób własnej płci; która wyłącznie lub prawie wyłącznie w ten sposób uzyskuje zadowolenie seksualne”.
Homoseksualizm jest odchyleniem od powszechnie przyjętej i zgodnej
z naturą formy aktywności seksualnej. Może występować w postaci czystej
1 Z. Lew Starowicz, Eros. Natura. Kultura, Warszawa 1974.
215
lub też łącznie z utrzymywaniem kontaktów heteroseksualnych i wtedy mówimy o biseksualizmie. Homoseksualiści zazwyczaj unikają jakichkolwiek
kontaktów z kobietami, głęboko nimi pogardzając. W tych przypadkach najczęściej mamy do czynienia z przesadną akceptacją płci własnej. Liczy się
tylko mężczyzna, męskość i to jest dla tych ludzi jedyną wartością.
W innych przypadkach rzecz polega na niechęci do pełnienia roli własnej
płci, na chęci upodobnienia się do płci przeciwnej. Jest to zjawisko psychiczne zbliżone do transwestytyzmu. Taki homoseksualista pozuje na osobnika
zniewieściałego i chce być zdobywany przez mężczyzn. Ceni sobie przy
tym własną płeć i nie dąży do jej zmiany.2)
Istnieją różne poglądy na temat homoseksualizmu, między innymi, że:
homoseksualizm rodzi się z przesytu seksualnego, lubieżności i wynika
z chęci znalezienia nowych wrażeń seksualnych. Jest to popęd nabyty, przekazany przez otoczenie, czyli jego źródłem nie jest ani doświadczenie społeczne, ani osobiste. Doszukiwanie się przyczyn homoseksualizmu w przesycie seksualnym lub w chęci poszukiwania nowych wrażeń seksualnych
jest błędne. Popęd homoseksualny podobnie zresztą jak heteroseksualny,
kształtuje się już we wczesnych latach życia, a jego wyraźne uformowanie
przypada na okres dojrzewania. Nie może być wiec tutaj mowy o przesycie
seksualnym, gdyż najczęściej homoseksualiści rozpoczynają swoje życie
seksualne od praktyk homoseksualnych, a praktyki heteroseksualne, jeśli
w ogóle istnieją, następują później. Dewiacja ta jest związana z całym rozwojem osobowości, traktowanie jej więc jedynie jako poszukiwanie pewnego
typu wrażeń seksualnych, jest spłyceniem i ograniczeniem problematyki.
W pojedynczych, bardzo z resztą rzadkich przypadkach, może zdarzyć
się rzeczywiście, że czyny homoseksualne będą związane z chęcią poszukiwania nowych wrażeń seksualnych przez jednostkę, której zasadnicze
nastawienie jest heteroseksualne. Będą to przypadki zupełnie marginesowe i nie możemy wówczas mówić o prawdziwym homoseksualizmie,
jedynie o praktykach homoseksualnych osoby, której zasadniczy popęd
jest heteroseksualny.3)
2 Christopher Bagley and Pierre Tremblay, (1998), On the Prevalence of Homosexuality and
Bisexuality, in a Random Community Survey of 750 Men Aged 18 to 27, Journal of Homosexuality, Volume 36, Number 2, pages 1-18.
3 Z. Lew Starowicz, M. Lew Starowicz, Homoseksualizm, Warszawa 1999.
216
Homoseksualizm jest uważany również za chorobę. Trudno zgodzić się
z tym poglądem. Wydaje się bowiem, że wiele cech i właściwości przypisywanych homoseksualistom nie jest bezpośrednim wynikiem ich homoseksualizmu, lecz stosunku społeczeństwa do tej grupy ludzi. Stwierdzono
mianowicie, że homoseksualiści są bardziej podatni na załamania nerwowe, mają większą skłonność do samobójstw, alkoholizmu, do popadania
w stany depresyjne i lękowe. Występowanie tych objawów spowodowane
jest warunkami w jakich żyją i negatywną postawą otoczenia, a nie ich
skłonnościami homoseksualnymi. Oczywiście dewiacja ta sama w sobie,
niezależnie od pozytywnego czy negatywnego stosunku otoczenia, niesie
ze sobą problemy, z którymi homoseksualista musi uporać się sam.
Homoseksualizm jest stanem mieszczącym się w granicach normalnego
zachowania płciowego. W okresie dojrzewania istnieje bowiem u człowieka
wyraźna faza biseksualna, a komponent homoseksualny przez pewien krótki
okres często jest nawet dominujący. Utrwalenie się tego komponentu może
być przyczyną wykształcenia się homoseksualizmu. Nie jest to więc jakaś
szczególna patologia, lecz jedna z możliwości rozwoju psychoseksualnego,
a zarówno hetero – jak i homoseksualną zdolność odpowiedzi można uważać
za stan normalny, zgodny z fizjologicznymi właściwościami człowieka.4)
Istotnym problemem jest ilość homoseksualistów i częstość występowania tego zjawiska. Często jest wysuwane przypuszczenie, że liczba osób
o nastawieniu homoseksualnym wzrasta szybciej niż można tego oczekiwać
na podstawie przyrostu naturalnego ludności co miałoby świadczyć o wzrastającym zagrożeniu społeczeństwa przez tę patologię. Obszerne badania na
ten temat dowodzą, że częstość homoseksualizmu nie wzrasta, lecz więcej
osób nie ukrywa swojego popędu.
Do argumentów przemawiających za zwiększaniem częstości występowania homoseksualizmu należą:
1. Obniżenie norm moralnych
W obecnych czasach coraz bardziej postępuje obniżenie norm
moralnych i dlatego osoby, które kilkanaście lub kilkadziesiąt lat
temu nigdy nie pozwoliłyby sobie na okazywanie swych skłonności
4 A. Jaczewski, Erotyzm dzieci i młodzieży, Warszawa 1979.
217
homoseksualnych, mogą je obecnie w mniejszym lub większym
stopniu ujawniać. Tak, więc wydaje się, że obecnie osoby o nastawieniu biseksualnym lub homoseksualnym łatwiej uświadamiają
sobie swój komponent homoseksualny i częściej go ujawniają. Nie
jest to jednak jednoznaczne ze wzrostem liczby homoseksualistów.
2. Brak trwałej rodziny
Brak trwałej rodziny, czyli fizyczna nieobecność ojca lub rzadziej
matki, może być spowodowany rozwodem, separacją lub całkowitym
rozpadem pożycia małżeńskiego. Nieobecność prawidłowej atmosfery rodzinnej, a szczególnie któregoś z rodziców przyczynia się do
rozwoju nastawienia homoseksualnego u dziecka. Jedynie w bardzo
małym procencie przypadków rozpad małżeński lub brak więzi uczuciowej pomiędzy małżonkami spowodowany jest mniej lub bardziej
jawnym nastawieniem homoseksualnym jednego lub obu małżonków.
Najskuteczniejszym sposobem zapobiegania takim małżeństwom
jest szerokie uświadomienie seksualne oraz zaprzestanie doradzania
homoseksualistom, aby wstępowali w związki małżeńskie, gdyż to
„automatycznie” rozwiąże ich problemy homoseksualne.
3. Zmiana modelu rodziny oraz tradycyjnej roli kobiety i mężczyzny
Wraz z podejmowaniem przez kobiety pracy zarobkowej oraz zdobywaniem przez nie coraz wyższych kwalifikacji nastąpiły zmiany w modelu rodziny i wzajemnym stosunku mąż – żona. Coraz
wyraźniejsze równouprawnienie zarówno prawne jak i faktyczne
spowodowało coraz większe zatarcie różnic pomiędzy kobietą
i mężczyzną w pracy zarobkowej, w obowiązkach rodzinnych
i w codziennym trybie życia. Prowadzi to postępującej unifikacji
płci, która występuje już nie tylko na polu zawodowym,
ale przenosi się też do życia rodzinnego i kształtuje nastawienie
psychiczne oraz wyraża się w działalności zawodowej, w codziennym postępowaniu, w poglądach na życie a także w nastawieniu
do problemów seksualnych.5)
5 J. Kenneth - Dover, Greek Homosexuality, 1979, Gerald Duckworth & Co. Ltd., London,
218
Trudno stwierdzić czy zacieranie się różnic między wzorcem mężczyzny
i kobiety przyczynia się do wzrostu homoseksualizmu, chociaż powszechnie się tak uważa. Argumenty, które się wysuwa są następujące: w związku z zacieraniem się różnic pomiędzy kobietą i mężczyzną, zwrócenie się
w kierunku osoby tej samej płci natrafia na mniejsze opory psychologiczne. Łatwiej może być ona obiektem mającym pewne cechy płci przeciwnej
i spełniającym jednocześnie postulaty homoseksualne.
Częstość występowania homoseksualizmu próbowano określić według
licznie przeprowadzonych przez różnych badaczy badań, między innymi
przez Kisneya. Stwierdzono, że częstość występowania różni się w zależności od poziomu wykształcenia i jest najwyższa u mężczyzn o średnim
stopniu wykształcenia. Najliczniejszą grupę panów mających doświadczenie homoseksualne po rozpoczęciu wieku dojrzewania stanowią ci, którzy
już zdobyli lub zdobywają wykształcenie średnie, lecz nie maja wykształcenia wyższego. Aktywność homoseksualna rośnie do 20 roku życia i wykazuje nieznaczny spadek między 21 a 25 rokiem życia. Zmniejszenie się
aktywności homoseksualnej w tym okresie odzwierciedla według Kisneya
rzeczywisty obraz zachowania się populacji męskiej. Około 20 roku życia
wielu mężczyzn zaczyna przeżywać konflikt związany z ich zachowaniem
homoseksualnym, ponieważ stają się w pełni świadomi negatywnej reakcji
społeczeństwa na takie kontakty. Wtedy to część z nich stara się unikać
„tych” kontaktów i dostosować się do heteroseksualnych wymogów społeczeństwa. Niektórym z nich udaje się to, natomiast pozostali, u których
próby takie kończą się niepowodzeniem, podejmują świadomie i niekiedy
już bardziej jawnie aktywność homoseksualną. Aktywność ta częstsza jest
wśród mężczyzn, którzy rozpoczęli wcześniej dojrzewanie oraz wyraźnie
mniejsza u tych, którzy rozpoczęli dojrzewanie późno. W grupie panów
z wczesnym dojrzewaniem stwierdzono też wysoką popędzie płciowym, zarówno w okresie dojrzewania, jak i przez całe późniejsze życie.6)
Homoseksualizm jest rzadszy wśród populacji wiejskiej niż miejskiej.
Rzadziej też występuje wśród mężczyzn o silnych przekonaniach religijnych, niezależnie od tego, czy związani są oni z kościołem katolickim, judejskim czy protestanckim.
6 A. Jaczewski, Kultura seksualna młodzieży, Warszawa 1979.
219
Przyczyny homoseksualizmu są bardzo różne: uwiedzenie przez tzw. osobę
znaczącą, błędy wychowawcze w domu rodzinnym, rozmaitego typu zaburzenia
psychiczne, pierwsze skojarzenia seksualne wynikłe z przypadkowego współżycia z osobnikami tej samej płci. U innych przyczyną są ujemne przeżycia
w kontaktach z płcią odmienną, nieudane współżycie, opuszczenie, poczucie
krzywdy. Homoseksualizm jest wtedy formą zadośćuczynienia, zemsty podświadomej wobec płci przeciwnej. Niekiedy przyczyną jest również podświadomy lęk poprzedzający kontakty z kobietami. Wiąże się to albo z poczuciem
małej wartości, albo z lękiem przed ośmieszeniem.
Wiele publikacji omawia biologiczne i psychologiczne przyczyny rozwoju
orientacji homoseksualnej. Boczkowski w swej pracy pt. „Homoseksualizm” pisze:
„W świetle dostępnych nam obecnie wyników doświadczeń i obserwacji naukowych przyczyny homoseksualizmu można podzielić na dwie zasadnicze grupy:
•
•
związane z nieprawidłową lub niedostateczną czynnością hormonalną w okresie płodowym (lub noworodkowym), wywierającą
wpływ na ośrodki mózgowe w podwzgórzu,
związane z czynnikami psychicznymi i emocjonalnymi, mającymi
wpływ głównie w okresie dzieciństwa i dojrzewania”.
Dla wielu ludzi homoseksualność, to wynik świadomego wyboru – stąd
dążenie do znalezienia takich przyczyn, które dowodziłyby możliwości podejmowania decyzji o wyborze orientacji homoseksualnej przez samych zainteresowanych. Z kolei wielu homoseksualistów „woli” teorie biologiczne,
które uwalniają ich od poczucia winy, mniejszej wartości, ukazują zdeterminowany charakter ich potrzeb i zachowań.
Jak dotąd nie znaleziono „genu homoseksualizmu”, dlatego toczy się dyskusja wśród badaczy wokół tematu, czy istnieją predyspozycje genetyczne,
sprzyjające rozwojowi orientacji homoseksualnej.
Obecnie większość badaczy zgodnie skłania się ku stanowisku, iż u części populacji, homoseksualność uwarunkowana jest procesami zachodzącymi w okresie rozwoju płodowego. Czynnikami przyczynowymi bi- i homoseksualizmu są również prenatalne wpływy psychosocjalne.7)
7 K. Boczkowski, Homoseksualizm, Warszawa 1988.
220
Z badań dotyczących biologicznych przyczyn homoseksualności wynikają następujące wnioski:
•
•
•
u części populacji homoseksualnej mogą istnieć predyspozycje
genetyczne,
u części populacji homoseksualnej ich orientacja płciowa rozwinęła
się w fazie prenatalnej życia w tzw. krytycznym rozwoju mózgu,
wiążącym się z ukierunkowaniem i strukturą centrów seksualnych.
Trudno jednak stwierdzić, jaki jest zakres prenatalnego uwarunkowania homoseksualności.
u części populacji homoseksualnych mężczyzn ich orientacja
płciowa rozwinęła się w wyniku tzw. zespołu stresu prenatalnego.
Dotyczy on urazowych przeżyć i doznań matek będących w ciąży.
W tym przypadku mamy do czynienia zarazem z uwarunkowaniem
natury psychosocjalnej i biologicznej.
Rozważania dotyczące przyczyn homoseksualności nie mogą pominąć
psychoanalizy. Wskazała ona na znaczenie wczesnodziecięcych uwarunkowań rozwoju orientacji homoseksualnej. Należy tutaj przytoczyć teorie
Freuda, której podstawowy dogmat głosi, że ludzkie przeżycia i zachowania
są zdeterminowane przez dwa różne popędy – Eros i Thanatos (popęd miłości i popęd śmierci).8)
Zdaniem Freuda popęd seksualny:
•
•
•
wolny jest od konieczności potwierdzania zachowania gatunku,
działa niejako sam dla siebie;
zagłusza wszystko, łącznie z tym, co służy zachowaniu gatunku;
okresowo popęd seksualny służy prokreacji.
Homoseksualiści realizują tylko dwie pierwsze możliwości, dlatego niektórzy z nich czują się nieszczęśliwi i niepotrzebni. Przy słabym poziomie
popędu możliwe jest stłumienie swoich skłonności i dopasowanie się do
8 Smith, T.W. (1991). Adult sexual behavior in 1989: Number of partners, frequency of intercourse and risk of AIDS. Family Planning Perspectives 23 (3), 102-107.
221
konwencji społecznych. Ci, u których popęd seksualny jest silny, mają dwie
możliwości: albo zachowują się homoseksualnie ponosząc wszelkie następstwa, albo w wyniku presji i wychowania tłumią swoje skłonności, co ma
jednak negatywne następstwa dla ich równowagi psychicznej. Doświadczenie uczy, że większość ludzi ma określoną granicę, poza którą nie mogą
wykroczyć i którą wyznaczają wymagania kultury.
W ostatnich latach rozpowszechnił się termin „frustracja”, pojmowany
jako warunki, w których człowiek nie może zrealizować ważnych dla niego
potrzeb, skłonności, marzeń, lub też – jako skutek tych warunków. Homoseksualiści narażeni są na duże frustracje.
Freud zajmował się możliwością przekształcenia napięć i frustracji zależnych od libido w zachowaniach akceptowanych przez środowisko. Wielu
homoseksualistów nieustannie miotając się między popędem a normami zachowania ucieka w próby samobójcze, w mechanizmy obronne. Freud wyróżnia pod kątem homoseksualności następujące mechanizmy obronne:
1. tłumienie - które oznacza niechęć do uświadomienia sobie jakiejś
potrzeby, a w przypadku homoseksualności – odsuwanie wyboru
swej seksualności i swoich skłonności w podświadomość. Homoseksualista nie chce przyjąć do świadomości własnej odrębności,
ale kosztuje go to wiele samozaparcia,
2. wieku homoseksualistów przez całe życie tłumi swoją seksualność.
Częstym tego przejawem jest ucieczka w małżeństwo. Od siły ich
popędu zależy, jak długo utrzymają ten stan rzeczy. Jednak bardzo
często następstwem są zaburzenia emocjonalne. Z reguły rozwijają
się neurotyzm, stany lękowe, przesadna pedanteria,
3. racjonalizacja - jest to późniejsze z punktu widzenia rozwoju
psychoseksualnego wyjaśnienie takich czynników, które uprzednio znajdowały się w podświadomości. U wielu homoseksualistów ten mechanizm obronny ujawnia się wtedy, kiedy dochodzi
do kontaktów z własną płcią, które później usprawiedliwia się
względami moralnymi. Wyrażają np. przekonanie, że homo- lub
heteroseksualność są wynikiem osobistej decyzji, że każdy człowiek może zachowywać się homo- czy heteroseksualnie zależnie
od osobistej decyzji,
222
4. substytucja - oznacza ona skierowanie popędu i skłonności
seksualnych na obiekty zastępcze. Jeżeli nie dochodzi do związku
z partnerem tej samej płci, co może wynikać z różnych przyczyn,
aktywność kieruje się na substytuty. Kierując uwagę na obiekty
o nieseksownej naturze homoseksualista świadomie lub podświadomie dąży do zaspokojenia swych potrzeb. Wielu poświęca się
pielęgnowaniu chorych, wychowywaniu dzieci itp. Dzięki okazywanej przyjaźni, gotowości świadczenia pomocy zyskują sympatię
otoczenia. Substytutem może być rodzeństwo, dziadkowie, kuzyni.
Może też nim być fetyszyzacja własnego ciała, ubrania. Substytucja
nie wyklucza możliwości kontaktów seksualnych.
5. identyfikacja - jest to najbardziej znaczący mechanizm obronny przekształcający napięcie seksualne. Zdaniem Freuda jest to
przejście homoseksualisty na pozycję przeciwnika i skierowanie
agresji do wewnątrz, na własne JA. Tacy homoseksualiści oskarżają samych siebie, przeklinają swój los, rodziców. Samobójstwa w tej grupie są 4 – 5 razy częstsze niż w heteroseksualnej
populacji. Zaufanie do własnego JA załamuje się już po pierwszym niepowodzeniu. Mechanizm identyfikacji, niezadowolenie
z siebie prowadzą do neurotyzmu, pobudliwości lub przeciwnie,
do apatii, zamknięcia w sobie.
6. nadkompensacja - jest to mechanizm polegający na dążeniu do wyrównania poczucia mniejszej wartości przez duży wysiłek i zaangażowanie w innych dziedzinach. Wielu homoseksualistów cierpiąc
na poczucie mniejszej wartości stara się to zrekompensować
w pracy społecznej, w stosunku do starszych, potrzebujących
opieki i pomocy.
7. regresja - jest to rodzaj ucieczki, którym kieruje się homoseksualista, aby uciec od wymagań środowiska wynikających z konsekwencji. Nie zakłada rodziny, ale często przyjmuje rolę „wujka”. Często
zyskuje sympatię młodzieży dzięki swemu niekonwencjonalnemu
postępowaniu, ale bywa też często wykorzystywany materialnie.9)
9 Z. Lew Starowicz, Homoseksualizm. Warszawa 1999.
223
Tak więc rozważania tradycyjnej psychoanalizy wiążą homoseksualność
z wczesnymi w okresie dzieciństwa fazami rozwoju psychoseksualnego. Homoseksualność jest tu zatem postrzegana jako fiksacja (zatrzymanie) rozwoju
psychoseksualnego na bardzo wczesnym stadium rozwoju psychoseksualnego.
Uwiedzenie, jako przyczyna rozwoju orientacji homoseksualnej budzi
wiele kontrowersji. Przez opinię publiczną jest ono postrzegane jako może
najbardziej typowa przyczyna późniejszej homoseksualności. Ten pogląd
dominował na początku XX wieku, a przyczyniły się do tego rozwój psychoanalizy i późniejsze wyniki badań.
Wielu terapeutów stwierdza, że w okresie dzieciństwa zdarzają się przypadki uwiedzenia o charakterze kazirodczym, notowane w różnych środowiskach i warunkach. Może to dotyczyć np. rodzaju kary, jaką ojciec
wymierza w stosunku do małej córeczki. Może to być również związek
między dojrzewającą córką a ojcem, za cichą zgodą matki. W każdym bądź
razie doświadczenie uwiedzenia w kontakcie kazirodczym może być jedną
z przyczyn homoseksualności.10)
Problematyką uwodzenia zajmował się min. K. Imieliński. Z przeprowadzonych przez niego badań wynika, że 60% uwodzicieli było starszych
o 1 – 5 lat od uwiedzionych, a blisko 40 % starszych o ponad 5 lat. Dalej
autor stwierdza:
•
•
•
•
•
im młodszy wiek uwiedzionej osoby, tym silniejsza później
komponenta homoseksualna,
jest zależność między cechami feminizacji a wiekiem uwiedzenia:
są one tym częstsze, im wcześniej było uwiedzenie,
najwięcej zostało uwiedzionych w 14 roku życia,
w uwiedzeniu wiek uwodzącego nie odgrywa zasadniczej roli,
najwięcej osób zostało uwiedzionych pod pozorem objaśniania
budowy narządów płciowych.
Autor ten stwierdza, że w okresie dojrzewania skłonności homoseksualne i obustronne formy zaspokajania popędu nie są niczym rzadkim. Ma to
jednak charakter przejściowy, zanikający wraz z podjęciem kontaktów hete10 A. Jaczewski, Kultura seksualna młodzieży, Warszawa 1979.
224
roseksualnych. Częstotliwość kontaktów homoseksualnych w dzieciństwie
koreluje z późniejszym homoseksualizmem. Spośród ludzi, którzy mieli
częste kontakty przed 12 rokiem życia, w wieku 15, 18 i więcej lat, utrzymuje je odpowiednio 31, 22 i 15 %. Spośród tych, którzy takich kontaktów nie
mieli, było odpowiednio 6, 4 i 2 % homoseksualistów. Imieliński wysuwa
hipotezę - przyczyną późniejszego homoseksualizmu może być brak męskiego obiektu z którym chłopiec mógłby się identyfikować np. ojca.11)
Trudno powiedzieć, ile homoseksualnych osób u nas rozwinęło swoją orientację homoseksualną w wyniku uwiedzenia. Badań na ten temat jest mało,
a wiele z nich ogranicza się do specyficznych obserwacji, np. wyników spraw
sądowych. Trzeba jednak stwierdzić, iż uwiedzenie w sprzyjających warunkach
może być jedną z przyczyn rozwoju orientacji homoseksualnej u obu płci.
Rozważając problem homoseksualizmu należy zwrócić uwagę także na
niewłaściwy układ: syn – ojciec – matka, jako jeden z czynników prowadzący do rozwoju homoseksualizmu. Dawniej sądzono, że zasadniczą rolę
odgrywa tutaj nieprawidłowa wzajemna relacja między matką i synem, ale
obecnie uważa się, ze takie same, jeśli nawet nie większe, znaczenie mają
relacje między synem a ojcem”. Autor analizując wyniki badań dotyczących
relacji synów z matkami, stwierdza, że „nadmiernie opiekuńczy stosunek
ze strony matki może przerodzić się w nadmierną intymność między nią
a synem oraz zaborczość w stosunku do niego, co w rezultacie będzie prowadziło do nastawienia homoseksualnego”.12)
Z innych badań dotyczących struktury rodzinnej homoseksualnych osób wynika, że większość homoseksualnych mężczyzn była jedynakami lub najmłodszymi dziećmi. Wobec sióstr częściej ujawniali pozytywne uczucia, a wobec braci
negatywne. Częściej również identyfikowali się z matkami niż z ojcami”.
Zachowanie większości homoseksualistów w dzieciństwie miało mniej
lub bardziej charakter dziewczęcy. W odróżnieniu od innych chłopców
nie szukali oni towarzystwa rówieśników tej samej płci, lecz towarzystwa
dziewcząt; unikali sportów i gier grupowych, woleli bawić się lalkami lub
wykonywać prace domowe. Chłopiec taki jest zwykle izolowanym i wyśmiewanym przez swych rówieśników.
11 K. Imieliński, Europa – Miłość i Seks, Warszawa 1996.
12 Alfred C. Kinsey, Sexual Behavior in the Human Male, 1998.
225
Omawiając znaczenie rodziny w rozwoju homoseksualnej orientacji
seksualnej, nie można pominąć reakcji rodziców na ujawnione przez dzieci
homoseksualne zainteresowania i zachowania. Najczęściej temu odkryciu
towarzyszy reakcja szoku, paniki, niewiary. Później uruchamiane bywają
różne mechanizmy obronne. Rodzice albo zaczynają mieć poczucie winy,
albo szukają „winnych” w środowisku, w klimacie społecznym wobec homoseksualności, w wadach genetycznych itd.
Rodzice osób o orientacji homoseksualnej w większości przypadków
najpierw przeżywają szok, stan stresu. Później uruchamiają różne mechanizmy obronne. Wreszcie przystosowują się do sytuacji, ale to przystosowanie może wyrażać różne relacje uczuciowe wobec dziecka: oddalenie, status
quo, niemy wyrzut, podtrzymywanie więzi, akceptacja.
Postawy te ujawniają się również wobec seksuologa. Jeżeli rodzice domagają się zmiany orientacji psychoseksualnej, a to okazuje się niemożliwe, potrafią być agresywni, pełni pretensji, obciążają winą niedoskonałość
współczesnej medycyny. Niektórzy rodzice dzięki kontaktom z lekarzem
zaczynają inaczej postrzegać homoseksualność i rozumieć ją, godzą się
z losem i dziękują za współpracę. Zdarza się również, że proszą o zbadanie dziecka w celu potwierdzenia, czy rzeczywiście jest to homoseksualna
orientacja i jakie są szanse jej zmiany.
Istotne jest tu pytanie, na czym polega psychoterapia rodziców osób
o orientacji homoseksualnej? Otóż poza koniecznym w tym przypadku uświadomieniem co do seksualności, ważne jest uwolnienie ich od uciążliwego poczucia winy za homoseksualność dziecka. Dalej niezbędne jest ułatwienie im
poprawy więzi z dzieckiem. W przypadku rodziców odrzucających dziecko,
ono samo może oczekiwać psychoterapii na tak bolesnym dla siebie zakręcie
życia. Rzecz w tym, aby homoseksualność nie rozbijała więzi rodzinnych, nie
stwarzała poczucia wzajemnego niezrozumienia, obcości. 13)
Przeciwko homoseksualizmowi wysuwanych jest wiele zarzutów. Większość z nich nie prawie żadnej racjonalnej motywacji i wywodzi się z ogólnie panującej w świecie niechęci do odmiennych osobników. Do argumentów wysuwanych przeciw homoseksualistom, a mających pewne racjonalne
podstawy możemy zaliczyć:
13 A. Jaczewski, Erotyzm dzieci i młodzieży, Warszawa 1970.
226
•
Homoseksualizm stanowi niebezpieczeństwo dla społeczeństwa,
gdyż zmniejsza liczbę populacji.
Wiadomo że homoseksualny związek dwóch mężczyzn, niezależnie
od tego, jak bardzo by tego pragnęli obaj partnerzy, nie może dać
dzieci. Dla osób, dla których miernikiem wartości społeczeństwa
i narodu jest przyrost naturalny, związek taki jest z punktu widzenia społecznego całkowicie nie celowy i wręcz szkodliwy, gdyż
zabiera on potencjalnych mężczyzn kobietom samotnym.
• Homoseksualizm powoduje rozbicie i zniszczenie życia rodzinnego.
Istnieją dwa zasadnicze aspekty tego zagadnienia:
1. jeden lub obaj małżonkowie mają mniej lub bardziej nasilone tendencje homoseksualne.
Taka sytuacja może być przyczyną konfliktów w związku małżeńskim. Może także prowadzić do nerwic i psychoz, co oczywiście
odbija się na małżeństwie.
Jednak moralne potępieniu homoseksualizmu nie jest tutaj ani
środkiem zaradczym, ani lekarstwem; jedynie właściwe leczenie
u psychologa lub psychiatry może pomóc w uświadomieniu sobie
komponentu homoseksualnego i dostosowaniu się do niego w taki
sposób, aby w jak najmniejszym stopniu wywierał on niekorzystny
wpływ na małżeńskie i rodzinne.
2. jeden z partnerów związku małżeńskiego jest związany więzami
homoseksualnymi.
Aby uniknąć takiej sytuacji, nie należy doradzać, jak to się często robi,
aby homoseksualiści wstępowali w związki małżeńskie, a w wypadku
biseksualistów – decyzja taka musi być szczegółowo rozważona.
Rozpatrując problem homoseksualizmu nie możemy widzieć go
w abstrakcyjnej rzeczywistości. Jeśli bowiem przyjmiemy, że
w związkach heteroseksualnych nie występują nigdy zdrady partnerów, to rzeczywiście poza małżeński związek homoseksualny nie
będzie wskazywał na niebezpieczeństwo homoseksualizmu. Stwierdzono, że partnerzy reagują mniejszym oburzeniem i potępieniem
na zdradę homoseksualną niż heteroseksualną.
227
•
•
228
Homoseksualiści uwodzą nieletnich.
Pogląd ten nie znalazł potwierdzenia w świetle materiału faktycznego.
W okresie młodzieńczym homoseksualne związki występują najczęściej
między rówieśnikami. W okresie dojrzałości homoseksualiści zwykle
wybierają partnerów w swoim wieku lub nieco młodszych, natomiast
w wieku starszym – partnerów w swoim wieku lub młodszych od siebie,
lecz będących w wieku dojrzałym. Tak więc homoseksualiści, tak samo
jak heteroseksualiści, najczęściej wybierają osoby w tym samym wieku,
a będący w wieku starszym – w swoim wieku lub młodsze.
Problemem jest konieczność zapobiegania szerzeniu się homoseksualizmu wśród nieletnich i młodzieży. Homoseksualizm szerzy się
głównie w instytucjach zamkniętych, takich jak domy poprawcze
lub w miejscach, gdzie są duże skupiska osób nieletnich tej samej
płci, takich jak internaty. W razie wykrycia w takim środowisku
osób uwodzących osoby nieletnie lub młodociane, należy je odizolować i usunąć; dotyczy to zarówno osób starszych jak i, co zdarza
się najczęściej – bardziej „doświadczonych” rówieśników.
Homoseksualiści stanowią grupę mniejszościową, nie akceptującą ogólnych wymogów społeczeństwa i są wrodzy wobec niego.
Jest to argument, który w pewnym stopniu jest zgodny ze stanem faktycznym, lecz jest używany zwykle w sposób demagogiczny. Faktem
jest, że homoseksualiści stanowią grupę mniejszościową ale chyba żaden z przeciwników patologii nie życzyłby sobie, aby stanowili grupę
większościową. Powstawanie poczucia odrębności grupy mniejszościowej jest związane z naciskiem i negatywnym ustosunkowaniem grupy
większościowej. Im większe potępienie społeczeństwa, im ostrzejsze
sankcje prawne, socjalne lub towarzyskie tym bardziej wyodrębniona
i obca dla ogółu społeczeństwa staje się mniejszość homoseksualna.
Podobnie jest z brakiem akceptacji przyjętych norm etycznych
i postępowania. Homoseksualiści akceptują ogólne podstawowe
normy prawne i moralne społeczeństwa. Nie zgadzają się jedynie
z tymi, które godzą w ich poczucie godności i możliwość ujawnienia osobowości homoseksualnej. Im bardziej wrogie jest nastawienie społeczeństwa wobec homoseksualizmu tym bardziej niechętny
staje się ich stosunek do społeczeństwa, które je potępia.
•
•
•
Środowisko homoseksualne stanowi szczególnie dobrą pożywkę
dla elementów kryminalnych i przestępczych.
Im większe jest potępienie homoseksualizmu przez społeczeństwo, tym bardziej osoby te pragną, aby ich nastawienie nie było
ujawnione i godzą się nawet na trudne drogi znalezienia partnera
homoseksualnego. Tak więc wśród homoseksualistów mogą łatwiej
niż w środowisku normalnym grasować szantażyści, złodzieje lub
elementy przestępcze, które dokonują napadów, kradzieży i rabunków. Należy w takich sytuacjach dążyć do zniesienia presji społecznej, skierowanej przeciwko homoseksualistom oraz jak największej
jawności i akceptacji homoseksualizmu.
Zwyczaje homoseksualistów i ich zachowanie jest nienaturalne
i odrażające dla normalnych członków społeczeństwa.
Trudno stwierdzić co jest naturalne, gdyż zwykle jest to pogląd oparty
na własnych i socjalnych oraz narodowych preferencjach i animozjach.
To co dla jednej osoby jest naturalne i przyjemne, dla drugiej będzie
nienaturalne i nieprzyjemne. Zachowanie homoseksualistów jest w
przeważającej większości przypadków takie samo, jak i heteroseksualistów, i najczęściej spotykając się z nimi przez długi okres pracy lub
w życiu towarzyskim, nie orientujemy się, że ich nastawienie seksualne
jest inne niż nasze. To co uważa się za typowe zachowanie homoseksualistów jest charakterystyczne dla małej grupy osób o tych skłonnościach, mających wątpliwości do własnej identyfikacji i roli płciowej,
a ich zachowanie jest czymś pośrednim pomiędzy kobiecym i męskim.
Sposób bycia bowiem homoseksualistów jest wyrazem wewnętrznej
potrzeby tych osób, jeśli nie dotyczy osób postronnych, to stosowane
restrykcje w stosunku do nich są krzywdzące
Homoseksualizm przyczynia się do rozprzestrzeniania chorób
wenerycznych.
Nie stwierdzono aby stosunki homoseksualne bardziej niż stosunki
heteroseksualne przyczyniały się do przenoszenia typowych chorób
wenerycznych. W rzeczywistości stosunki homoseksualne dużo rzadziej przenoszą takie choroby niż stosunki heteroseksualne.14)
14 Z. Lew Starowicz, Homoseksualizm, Warszawa 1999.
229
Istotnym problemem związanym z homoseksualizmem jest ukrywanie
tego zjawiska przez osoby zainteresowaniach homoseksualnych. Bowiem
zarówno tajenia swego homoseksualizmu jak i fakt podania go do publicznej
wiadomości, pociągają za sobą zwykle odmienne, chociaż prawie zawsze
negatywne skutki. Osoby jawnie przyznające się do swego homoseksualizmu stanowią jedynie znikomy procent i czynią to zwykle dlatego, że zaprzeczanie nie ma najmniejszego sensu wobec oczywistych faktów znanych
opinii publicznej. Jednym z rozwiązań stosowanych przez niektórych homoseksualistów, jest oddzielenie spraw seksualnych od reszty życia. Ludzie
tacy nigdy nie zawierają przyjaźni ze swymi partnerami seksualnymi i nigdy nie przyłączają się do grup homoseksualnych.
Ukrywanie homoseksualizmu pociąga za sobą strach przed ujawnieniem
oraz przewidywanie sankcji, jakie zostaną zastosowane przez najbliższe
otoczenie i społeczeństwo w wypadku ujawnienia tej patologii. Oba te uczucia są szkodliwe z punktu widzenia osobistego oraz społecznego i stwarzają
homoseksualistom wiele problemów psychologicznych.
Ważnym czynnikiem w tym dotyczącym tego problemu jest leczenie homoseksualizmu Problem leczenia homoseksualistów jest zagadnieniem, które można rozpatrywać w wielu aspektach. Należy jednak zastanowić się czy homoseksualizm w ogóle wymaga leczenia. Osoby, które pragną się leczyć, powinny
mieć możliwość leczenia się i pozbycia się swego nastawienia homoseksualnego, jeśli jest to oczywiście możliwe. Natomiast większość homoseksualistów nie
pragnie leczenia, w związku z tym pomoc psychologa może być im potrzebna
raczej tylko w rozwiązywaniu ich problemów osobistych.
Stosowane dawniej metody leczenia polegały jak najsilniejszym stłumieniu komponentu homoseksualnego, nie powodowały jednak jednocześnie
rozwinięcia komponentu heteroseksualnego. W konsekwencji doprowadzały do psychoseksualnego inwalidztwa. Poddany leczeniu homoseksualista
nie podejmował żadnych stosunków płciowych i w zasadzie można było go
traktować jako homoseksualistę, który nie decyduje się jednak na aktywne
życie płciowe. Celem terapii nie powinno być jednak całkowite stłumienie
seksualności człowieka, lecz dostosowanie jego popędu do nastawienia psychoseksualnego, akceptowanego społecznie, a jeśli jest to niemożliwe - to
chociażby adaptacja psychiczna do określonego nastawienia psychoseksualnego. Dlatego problem leczenia homoseksualistów należy rozpatrywać
230
w dwóch aspektach. Po pierwsze - czy może ono pomóc choremu, i po drugie
- jakie szkody może mu wyrządzić. Pytanie pierwsze można rozumieć w dwojaki sposób: czy terapia może zmienić nastawienie homoseksualne, oraz czy
niezależnie od możliwości takiej zmiany postępowanie terapeutyczne może
pomóc homoseksualiście. O ile chodzi o zmianę typowego nastawienia homoseksualnego, to jest to w większości wypadków niemożliwe.15)
BIBLIOGRAFIA
1.
2.
3.
4.
Kinsey A.C., Sexual Behavior in the Human Female, 1953.
Kinsey A.C., Sexual Behavior in the Human Male, 1998.
Boczkowski K., Homoseksualizm. PZWL, Warszawa 1988.
Hinsch B., Passions of the Cut Sleeve: The Male Homosexual Tradition in China, The University of California Press, 1990.
5. Bagley Ch, Tremblay P, On the Prevalence of Homosexuality and Bisexuality, in a Random Community Survey of 750 Men Aged 18 to 27,
Journal of Homosexuality, 1998, Volume 36, Number 2, pages 1-18.
6. Imieliński K., Europa – Miłośc i Seks, Warszawa 1996.
7. Jaczewski A., Erotyzm dzieci i młodzieży, PWN, Warszawa 1970.
8. Jaczewski A., Kultura seksualna młodzieży, MAW, Warszawa 1979.
9. Kenneth J. Dover, Greek Homosexuality, Gerald Duckworth & Co.
Ltd., London, 1979.
10. Lester G., Two Spirit People, Harrington Park Press, 1997.
11. LeVay S., Science, 1991, 253, 1034–1037.
12. Smith, T.W. Adult sexual behavior in 1989: Number of partners, frequency of intercourse and risk of AIDS. Family Planning Perspectives, 1991 23(3), 102-107.
13. Starowicz Z. L, Starowicz M. L., Homoseksualizm, Warszawa 1999.
14. Starowicz Z. L., Eros. Natura. Kultura, PZWL, Warszawa 1974.
15. Starowicz Z. L., Homoseksualizm, PZWL, Warszawa 1999.
15 K. Boczkowski, Homoseksualizm, Warszawa 1988.
231
SUMMARY
HOMOSEXUALITY – THE DISEASE,
THE DEVIATION OR THE NORM?
The term homosexual can be used as a noun or adjective to describe same-sex oriented persons as well as their sexual attraction and behavior. However, some advocates insist that the terms homosexual and homosexuality
be avoided lest their use cause confusion or arouse controversy. Some people
also regard the description of individuals as homosexual to be offensive, or
at least inaccurate, partially because of the negative clinical association from
its use in describing same-sex attraction as a pathological state before homosexuality was removed from the American Psychiatric Association’s list
of mental disorders in 1973. As with other behaviors, our high intelligence
and complex societies have produced in us the most complicated sexual behaviors of any animal. Most people enjoy some sexual activities. However,
most societies have defined some sexual activities as inappropriate (wrong
person, wrong activity, wrong time, etc.) Many sexual activities can be engaged in by same sex or opposite sex partners. However some, (most notably
sexual intercourse), can only be engaged in by partners of opposite sexes.
And others like tribadism and frot can only be engaged in by partners of the
same sex. Most people experiment with a range of sexual activities during
their lives, though they tend to engage in only a few of these regularly. Some
people enjoy many different sexual activities, while others avoid sexual activities altogether for religious or other reasons (see chastity, sexual abstinence). There is also a widespread belief that sex acts are devalued when
engaged in outside of a long-term, monogamous romantic relationship. Historically, most societies and religions have viewed sex as appropriate only
within marriage, but extra-marital sexual activity is increasingly accepted
in modern society.Sexual behavior, like other kinds of social activity, is generally governed by rules of etiquette which are culturally specific and vary
widely (see sexual morality, sexual norms).Some activities are actually illegal in some jurisdictions even between (or among) consenting people (see
sex crime, sodomy law, incest).Some people engage in various sexual activities as a business transaction; this is called prostitution.Nearly all cultures
232
consider it a serious crime to force someone to engage in sexual behavior or
to engage in sexual behavior with someone who does not consent. This is
called sexual assault, and in the case of sexual intercourse it is called rape,
the most serious kind of sexual assault. Details on this distinction may vary.
Also, precisely what constitutes effective consent to have sex varies from
culture to culture and is frequently debated. Laws regulating what constitutes consent, including the minimum age at which a person can consent to
have sex, are frequently the subject of debate; see age of consent.
KEY WORDS:
rehabilitation pedagogy, pathologies, homosexuality, reasons of homosexuality
233
Dr Paweł Migała
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide De Gasperi w Józefowie
235
PROSTYTUCJA NIELETNICH
JAKO JEDEN Z PRZEJAWÓW
PATOLOGII SPOŁECZNEJ
Prostytucję zalicza się do jednego z najstarszych zjawisk patologii społecznej. Dziś trudno jest wyznaczyć normę społeczną a tym bardziej granice
miedzy nią a patologią. Nie zawsze mianem prostytucji można określić to
zachowanie, które jest potępiane przez społeczeństwo. Nikt nie nazwie prostytutką kobiety, która zmienia często partnerów a przy okazji otrzymuje od
nich kosztowne prezenty, zaś prostytucję definiuje się przez „utrzymywanie
przypadkowych stosunków seksualnych, bez zaangażowania emocjonalnego i pobierania za świadczone usługi określonych opłat”.1) Oddanie własnego ciała i podjecie różnorodnych praktyk w celu zaspokojenia seksualnego
klienta lub grupy klientów jednocześnie. Prostytucja ma również charakter
zachowań typu dewiacyjnego ze względu na związki z przestępczością (np.
handel kobietami) i nadużywaniem używek (alkoholu, narkotyków). Pomimo sprzeciwu władz prostytucja jest i była określana jako najstarsza profesja
świata. Zajmowały się nią i zajmują obie płcie, choć płeć żeńska ma na tym
polu większy udział.
W starożytności (w Babilonii, Fenicji i Syrii) prostytucja występowała
w formie gościnnej, kiedy to mąż oddawał żonę lub córkę przybyłemu gościowi jako nocną towarzyszkę oraz w formie religijnej – oddawanie się kapłanek,
aby przyczynić się do udanych zbiorów i sukcesów hodowlanych. Na początku prawo kanoniczne zezwalało na prostytucję, ale w XVI papież Paweł IV
zagroził surowymi karami klientom, którzy byli równocześnie mężami, lub
sprawowali kościelne stanowiska. Różnie podchodzono do nierządu w danych
okresach historycznych od kary śmierci, napiętnowani odsunięcia od społeczności po cichą aprobatę i czerpane zysków przez państwo.
Od XVII w. prostytucja znowu stała się zjawiskiem tolerowanym, choć
nie zawsze akceptowanym przez władze. Dlatego też uznano za konieczne
utworzenie systemów uregulowania prawnego prostytutek.
1 U. Świętochowska: Patologie cywilizacji współczesnej. Toruń 2001.
237
Początkowo był to:
•
•
•
•
Prohibicjonizm, który całkowicie zakazywał prostytucji. Prostytutki w przypadku udowodnienia winy były karane, mężczyźni zaś
pozostawali bezkarni. Kary nakładane na prostytutki nie zlikwidowały tego zjawiska, a tylko utrudniły resocjalizację tych kobiet,
Reglamentaryzm – system obowiązujący od czasów Napoleona I,
który: uznawał potrzebę zaspokojenia fizycznego u prostytutek, mówił
tez o obowiązku ich leczenia (rejestracja prostytutek przez policję),
Neoreglamentaryzm – zakładano rejestrację prostytutek przez
organizacje sanitarne, co miało zapobiegać rozprzestrzenianiu się
chorób wenerycznych. W systemie tym obowiązywał też zakaz
prowadzenia domów publicznych,
Abolicjonizm – system ten powstał w 70 latach XIX w. w Anglii.
Mówił o negatywnym skutku karania prostytutek, jakim był ich
pobyt w więzieniu, co utrudniało resocjalizację tych kobiet. System
ten został uznany przez Ligę Narodów i ONZ, a w Polsce wcielono
go w życie w 1952r.
Głównymi założeniami abolicjonizmu są:
•
•
•
•
Oświata zdrowotna
Działalność profilaktyczna wśród dziewcząt, aby uchronić je przed
prostytucją
Reedukacja prostytutek
Surowe karanie organizatorów prostytucji
Ciężko jest odpowiedzieć na pytanie, dlaczego i jakie są przyczyny rozpoczęcia uprawiania nierządu, oraz obrania prostytucji. Nie można sformułować jednoznacznej definicji. Zwykle jest to szereg nakładających się na
siebie czynników. Mają one charakter socjologiczny, psychiczny, biologiczny, ekonomiczny i kulturowy. Zaliczają się do nich:
•
•
238
Wadliwa struktura rodziny
Alkoholizm lub nadużywanie alkoholu w rodzinach prostytutek
•
•
•
•
•
•
Zła atmosfera wychowawcza w domu rodzinnym
Niski poziom wykształcenia i brak przygotowania zawodowego
Zmienność środowisk wychowawczych
Niski status materialny rodziny
Niski poziom wykształcenia rodziców
Wczesne rozpoczynanie życia seksualnego z przygodnymi partneram”.2)
W przeszłości wysuwano wnioski o naturalnej, biologicznej skłonności do stawania się kurtyzaną. Do obierania tej profesji miały popychać
zmysłowość i umiłowanie rozkoszy. Socjologiczny czynnik tłumaczy się
poprzez niedopatrzenie dorastającej jednostki przez społeczeństwo i patologiczne środowisko wychowawcze. Bieda i niedostatek to ekonomiczny
powód popychający do uprawiania nierządu, szczególnie w okresie zwiększającego się bezrobocia.3)
Prawdziwy wymiar prostytucji nie jest znany, ponieważ tylko odnotowane przypadki znajdują się w danych statystycznych policji. Wg badań
Komendy Głównej Policji w Polsce 70-80 % prostytutek pochodzi z robotniczych rodzin, 15-20 % z rodzin chłopskich, zaś tylko 7 % z rodzin inteligenckich. Ogromna większość prostytutek, bo aż 71,2 % posiada tylko
wykształcenie podstawowe, 28 % średnie, a prostytutki z wykształceniem
wyższym to niecały 1 %.
We współczesnej terminologii psychologicznej i medycznej istnieje, co
najmniej kilka określeń sytuacji, w której kobieta lub mężczyzna zaspokaja
swe potrzeby seksualne z dużą liczbą partnerów. Istotnym elementem wyróżniającym prostytucje jest świadomość osoby trudniącej się tym procederem, iż zajmuje się ona odpłatnym świadczeniem usług seksualnych.4)
Prostytucja jest na ogół traktowana jako jeden z przejawów patologii życia
społecznego. Nie wyklucza to jednak poglądów odmiennych, podnoszących
zalety legalizacji prostytucji. Zwolennicy prostytucji, którzy podkreślają, że
zaspokajanie potrzeb seksualnych mężczyzn z uczciwymi kobietami ma sto2 U. Świętochowska: Patologie cywilizacji współczesnej. Toruń 2001.
3 A. Stankowski, N. Stankowska: Wybrane problemy patologii społecznej i resocjalizacji. 2004.
4 J. Moczydłowska, Wybrane aspekty prostytucji, „Problemy Opiekuńczo – Wychowawcze”
1996 nr.3.
239
kroć gorsze konsekwencje społeczne. Uwiedzione panny popadają w straszną
sytuację, a uwiedzenie mężatek rozbija rodziny. Uczciwi i zajęci praca mężczyźni podlegają silnemu naporowi popędu seksualnego. Jeżeli nie da się im
możliwości jego zaspokojenia u prostytutek, będą dużo czasu tracili na szukanie partnerki seksualnej i zaniedbywali swoje obowiązki zawodowe. Legalizacja prostytucji usunie małżeństwa niedobrane, bo zawarte pod wpływem
głodu seksualnego. Zdaniem zwolenników prostytucji zamiast przymykać
oczy na zjawisko, lepiej jest ująć sprawę w odpowiednie ramy organizacyjne,
zapewnić opiekę lekarską prostytutkom, zdjąć odium, jakim są one otoczone,
co przyczyni się do podniesienia ich poziomu i zdrowia społeczeństw.5)
Na szeroką skalę zarysowana jest we współczesnym świecie prostytucja nieletnich. Coraz częściej zauważa się zaniżenie dolnej granicy wiekowej. Zjawisko to pojawia się i w krajach dobrze rozwiniętych ekonomicznie
i w tych, które dopiero się rozwijają. O rozwoju prostytucji dziecięcej zadecydowało porzucenie i zaniedbanie dziecka przez rodzinę, a także nędza, która
skłania dzieci do prostytuowania się, traktując to zajęcie jako łatwy zarobek
wypełniający najpotrzebniejsze potrzeby życiowe. Choć niezupełnie można
nazwać go łatwym zarobkiem, wśród klientów zdążają się dewianci i brutale,
którzy traktują prostytutki bardzo przedmiotowo i brutalnie. Nie maja one
zabezpieczeń socjalnych ani zdrowotnych. Nieletni na własną rękę zaczynają
szukać wypłacalnych sponsorów. Pośrednikiem staje się też Internet, gdzie
zamieszczone są odpowiednie informacje. Chęć zaimponowania koleżankom
modnym ciuchem czy sprzętem elektronicznym nakłania osoby, które nigdy
przedtem się nie prostytuowały do uprawiania nierządu. Większość prostytutek dziecięcych to dziewczynki w wieku 12-16 lat, choć nie jest to górna granica ani w jedną, ani w drugą stronę. Trzynastolatki są poszukiwanym towarem,
ponieważ nie są jeszcze zdeformowane przez prostytucje i za małe pieniądze
gotowe są zrobić wszystko, czego zażąda od nich klient, nawet godzą się na
seks bez zabezpieczenia. Zdarza się, że często dorabiają sobie do „kieszonkowego” podczas czasu wolnego: wakacji, ferii, wieczorami. Tego typu prostytucje nazywamy weekendową lub też wakacyjną. Będąc z dala od domu czują
się anonimowo, zatrudniają się w agencjach towarzyskich (jest to najbardziej
5 S. Kawula, H. Machela (red.), Młodzież a współczesne dewiacje i patologie społeczne.
Toruń 1994.
240
rozpowszechniona forma określana mianem zawodu) lub okazjonalnie uprawiają prostytucję (zwana też okolicznościową prostytucją, oznacza uprawianie nierządu tylko w szczególnych sytuacjach); za o wiele mniejsze pieniądze
niż otrzymują ich starsze koleżanki. Oprócz tego modne stały się wyjazdy na
zachód w okresie letnim, gdzie mogą zarobić o wiele większe pieniądze niż na
miejscu w kraju. Na dużą skale pojawiła się turystyka seksualna w celu zaspokojenia cielesnego. Ten szybki zarobek kusi i nie jest tak łatwo z niego zrezygnować; to powoduje, iż nieletni zostają w tym zawodzie, a taka praca staje się
sposobem na ich ciężkie życie. Co gorsza większość z nieletnich prostytutek
nie wstydzi się uprawiania nierządu i jawnie się do tego przyznaje. Często
bywa tak, iż dzieci trafiają ma ulice za namową własnych rodziców. Matka,
która sama się prostytuuje wie, że jej młoda córka może zrobić o wiele więcej,
niż ona. Same uprawiające już długo nierząd utwierdzone są w przekonaniu,
że seks za pieniądze to nic złego. Zdarza się też coraz częściej, że dzieci z dobrze stojących materialnie rodzin oddają się prostytucji. Szukają nocą wrażeń
na ulicach dużych dworcach dużych miast i to nie jest spowodowane brakiem
pieniędzy czy jakiegokolwiek innego nie dostatku – one po prostu zadowolone
są z siebie i tego, co robią - lubią to robić! Niepokój wzbudza fakt, że procederem tym trudnią się coraz młodsze dziewczęta - nierzadko uczennice szkół
podstawowych. Analizując środowiskowe uwarunkowania prostytucji nieletnich dziewcząt należy poświęcić uwagę oddziaływaniom środowiskowym,
a zwłaszcza wpływom rodziny i szkoły, których udział w procesie kształtowania osobowości jest największy i bez wątpienia najtrwalszy.
W celu ustalenia ewentualnych zależności między zmiennymi środowiskami a uprawianiem prostytucji, przebadano na przełomie 2007/2009 dwie
zbiorowości: 60 - osobową zbiorowość podstawową nieletnich prostytutek
z województwa łódzkiego i mazowieckiego oraz zbiorowość odniesienia
o podobnej liczbie, którą utworzyły uczennice z województwa łódzkiego. Badania przeprowadzono w 2 zakładach poprawczych w Warszawie, gdzie przebywało 32,7 % badanych oraz wśród zatrzymanych w Policyjnej Izbie Dziecka
w Tomaszowie Mazowieckim i Warszawie. Badane prostytutki były w wieku
od 13-17 lat i w większości pochodziły z rodzin robotniczych. Ponad połowa spośród nich uczęszczała do szkół podstawowych lub zawodowych, tylko
36,2 % z nich miała możliwość kontynuowania nauki w Liceach Ogólnokształcących lub ekonomicznych. Natomiast wśród dziewcząt w tym samym wieku
241
z drugiej zbiorowości najmniej było uczennic szkół podstawowych, 42,8 %
uczyło się w liceach a pozostałe w szkołach zawodowych.
Prostytucja nieletnich ma swoje uwarunkowania we wszystkich środowiskach
wychowawczych dziecka, czyli w rodzinie, szkole i grupie rówieśniczej.
Rodzina pełni szczególną rolę w życiu każdej jednostki. Zapewniając
swym członkom możliwość kształtowania i wzbogacania osobowości, a także zaspokajając ich podstawowe potrzeby, wypełnia swe zasadnicze funkcje. Zakłócenie równowagi wewnętrznej powoduje dezintegrację rodziny
i nieprawidłowo oddziałuje na kształtujące się w rodzinie osobowości.
Analizując sytuację opiekuńczo-wychowawczą rodzin nieletnich prostytutek, wzięto pod uwagę następujące wskaźniki:
•
•
•
•
•
•
Strukturę rodzin;
Sytuację materialną;
Zjawiska patologiczne w rodzinie;
Pożycie rodziców;
Stosunki emocjonalne między rodzicami a dziećmi;
Postawy rodzicielskie.
Struktura rodzin i sytuacja materialna. Znaczny wpływ na rozwój
prostytucji wśród nieletnich dziewcząt ma to, w jakiej rodzinie się wychowują. W większości są to dziewczęta z rodzin zdezorganizowanych strukturalnie na skutek śmierci jednego z rodziców bądź z powodu rozwodu lub
separacji rodziców. Duże znacznie ma także niekorzystna sytuacja materialno - bytowa rodziny, czego przyczyną jest: niski poziom wykształcenia
rodziców, niezaradność życiowa, zachowania patologiczne.
Zjawiska patologiczne w rodzinie. Spośród zjawiskowych form patologii społecznej w rodzinach prostytutek stwierdzono występowanie alkoholizmu (52 % rodzin) i przestępczości (pobyt rodziców w zakładach karnych - 28,6 %). W wielu rodzinach występowanie zjawisk patologicznych
zaznaczyło się szczególni destrukcyjnie z uwagi na ich skumulowanie, co
spowodowało nie tylko dysfunkcyjność rodzin, ale w sposób jednoznaczny
wypaczyło proces wychowania i socjalizacji dzieci.
Klimat emocjonalny w rodzinie. Kształtuje pożycie rodziców oraz stosunki emocjonalne między rodzicami a dziećmi. Ocenę pożycia rodziców
242
dokonano w oparciu o dwa wskaźniki: częstotliwość występowania konfliktów oraz zaangażowanie i dbałość o sprawy rodziny. Stwierdzono, że
pożycie rodziców prostytutek nie układało się harmonijnie, co spowodowane było niewątpliwie częstym występowaniem zjawisk patologicznych –
zwłaszcza nad używaniem alkoholu i problemami ekonomicznymi. Rodzice
ci przejawiali małą troskę o sprawy rodzinne, niska kultura osobista powodowała agresywne zachowania oraz fizyczne i psychiczne znęcanie się nad
członkami rodziny. Konflikty powodowały zerwanie lub znaczne osłabienie więzi interpersonalnej między rodzicami, a także narastającą wrogość.
Większość prostytutek wychowuje się w rodzinach, w których rodziców nie
łączy silna więź emocjonalna i troska o sprawy rodzinne. Rodziny te nie
zapewniają swym dzieciom prawidłowej, stabilnej emocjonalnie atmosfery wychowawczej. Na skutek tego dziewczęta nie były związane z żadnym
z rodziców, w ich wzajemnych kontaktach przeważała obojętność, wrogość,
całkowite ignorowanie problemów dzieci i, co najistotniejsze brak chęci
osiągnięcia jakiegokolwiek porozumienia obu stron. Dziewczęta w swych
rodzinach czują się niechciane, a uprawianie prostytucji jest dla nich drogą do „usamodzielnienia się i zmiany środowiska”. Niekorzystny klimat
emocjonalny sugeruje ograniczoną wydolność i skuteczność wychowawczą rodziców prostytutek. Konfliktowe pożycie rodziców, brak dbałości
o sprawy rodzinne, zaniedbywanie dzieci i unikanie zachowań świadczących
o związku emocjonalnym, spowodowało osłabienie lub wręcz zerwanie
więzi między rodzicami a dziećmi, co zdecydowanie utrudnia czy wręcz
uniemożliwia podjęcie skutecznych działań wychowawczych.
Klimat wychowawczy w rodzinie. W zakresie postaw rodziców dominowała postawa odrzucająca, objawiająca się wrogą lub obojętną atmosferą
w domu rodzinnym. Przejawia się ona także brakiem akceptacji, miłości,
chłodem uczuciowym oraz nieangażowaniem się w przyszłe losy dziecka.
Kumulowanie się negatywnych emocji w stosunkach między rodzicami
a prostytutkami wskazują na niekorzystny klimat emocjonalny. Postawa kochająca występuje rzadziej u rodziców uprawiających nierząd. Odnosi się to
do postaw manifestowanych przez ojców, z którymi znaczna część prostytutek nie czuje się związana a wzajemne relacje określa jako obojętne lub
wrogie. Postawa wymagająca najwyraźniej zaznaczyła się u ojców prostytutek, z czego wynika, że cechuje ich despotyzm i nieliczenie się ze zdaniem
243
dziecka. Rzadko spotykaną postawą w rodzinach nieletnich prostytutek jest
postawa ochraniająca, co oznacza, że rodzice nie przejawiają większego zainteresowania dziećmi i troski o nie.6)
Szkoła jest, obok rodziny i grupy rówieśniczej, jednym z najważniejszych
elementów środowiska wychowawczego młodego człowieka. Niepowodzeń
szkolnych nie wolno utożsamiać z procesem wykolejenia, niemniej stanowić one mogą mieć przyczynę pojawienia się trudności wychowawczych
i zaburzeń zachowania-aż do zachowań patologicznych włącznie. Szkoła
jako jedno z podstawowych środowisk może zapobiegać pojawianiu się tej
formy patologii społecznej, a także pomagać dzieciom, które już mają tego
typu doświadczenia. Większość dziewcząt trudniących się prostytucją napotyka problemy w procesie edukacji.
Z badań psychologicznych przeprowadzonych wśród 100 nieletnich
wychowanek ośrodków wychowawczych wynika, że prostytutki doznały
w swoich szkołach niepowodzeń, których konsekwencją była drugoroczność.
Wśród badanych dziewcząt opóźnionych w nauce było 37,1 % prostytutek.
Pomimo braku zainteresowania rodziców postępami w nauce ich córek
w ciągu roku szkolnego, nieotrzymanie promocji do następnej klasy zawsze
wywoływało surowe represje, co jeszcze potęgowało stres dziewcząt związany ze szkolą. Znaczna część dziewcząt ustawowy obowiązek ukończenia
szkoły uważa za ograniczenie ich wolności i niezależności.. Dziewczęta wychodziły z założenia, że wykształcenie nie jest niezbędne do zdobywania
znacznych środków finansowych. Notoryczny brak sukcesów w nauce, poczucie bycia odmienną, decydowały, że dziewczyny źle czuły się w szkole.
Obok niskich wyników w nauce i wagarowania sytuację szkolną komplikowały ich negatywne zachowania, których dopuszczały się na terenie szkoły,
arogancki stosunek do nauczycieli, kradzieże, palenie papierosów, agresja
pod adresem koleżanek i kolegów z klasy.
Można zaryzykować twierdzenie, że szkoła w pewnym stopniu odegrała
negatywną rolę w historii życia młodych kobiet trudniących się prostytucją.
Nie można jednak obciążać szkoły całą odpowiedzialnością za nieprawidłowy rozwój społeczny tych dziewcząt. To przede wszystkim rodzice tych
6 M. Kowalczyk-Jamnicka, Sytuacja opiekuńczo-wychowawcza w rodzinach nieletnich prostytutek, „Opieka-Wychowanie –Terapia” 1999 nr 1.
244
dzieci nie wywiązali się z zadań wychowawczych. Ale to właśnie stawia
przed szkołą, jako drugim podstawowym środowiskiem wychowawczym,
dodatkowe i wyjątkowo trudne zadania. Najważniejszą rolę przypisuje się
pedagogom szkolnym i wychowawcom klas. To oni powinni rozmawiać
z uczniami na temat prostytucji i negatywnych konsekwencji, które za sobą
niesie. Ważna tu jest ścisła współpraca nauczycieli z rodzicami i bieżące
diagnozowanie i analizowanie przyczyn negatywnych zachowań dzieci
i młodzieży. Potrzebne jest tu również nawiązanie współpracy szkoły z poradniami psychologiczno-pedagogicznymi.7)
Mając na uwadze istotną rolę, jaką w procesie socjalizacji jednostki spełniają grupy rówieśnicze, zbadano problem przynależności nieletnich prostytutek do grup o charakterze chuligańskim lub przestępczym oraz okres ich
aktywnej działalności w tych grupach. Zgromadzone informacje wskazują,
że odsetek prostytutek należących do różnych grup przestępczych lub chuligańskich wynosi 13,5 % podczas gdy w zbiorowości odniesienia zaledwie
2 %. Wśród prostytutek aktywne uczestnictwo w tych nieformalnych grupach trwało najczęściej od 2 do 4 lat.
Wśród objawów demoralizacji wymienić należy m.in. picie alkoholu.
Prostytutki najczęściej po raz pierwszy sięgały po alkohol w wieku 13-14
lat, natomiast osoby nieprostytuujące się w wieku lat 17. Z opinii zebranych wśród prostytutek wynika, że inicjacja alkoholowa najczęściej miała
miejsce podczas wagarów. Niektóre z badanych częstowane były alkoholem
w trakcie libacji odbywających się w domu rodzinnym, inne spożywały go
zachęcone przez partnerów seksualnych.8)
Często osoby prostytuujące się są wykorzystywane także do celów pornograficznych. W Polsce zalew rynku prasą pornograficzną, do której łatwy dostęp mają również dzieci, budzić społeczny sprzeciw. Ponad to wielu rodziców
i wychowawców zaniepokojonych jest tym, że niektóre pisma adresowane do
dzieci i młodzieży zawierają treści o charakterze pornograficznym. Komercyjne
wykorzystywanie seksualne dzieci ma międzynarodowy zasięg, jest ukrytym,
świetnie prosperującym i doskonale zorganizowanym przedsięwzięciem.
7 J. Moczydłowska: Szkoła w percepcji nieletnich dziewcząt trudniących się prostytucją,
„Nowa Szkoła” 1995 nr 9.
8 M. Kowalczyk - Jamnicka: Środowiskowe uwarunkowania prostytucji nieletnich dziewcząt, „ Problemy Rodziny” 1999 nr 1.
245
Bardzo ważne jest poświęcenie uwagi na respektowanie praw dziecka.
Dzieci powinny być rzetelnie informowane o przysługujących m prawach.
Jest to głównie zadaniem szkoły i placówek opiekuńczo – wychowawczych.
Należy zwrócić uwagę na prawa dzieci – ofiar przestępstw seksualnych. Nie
wolno ich dyskryminować, należy chronić ich prywatność, zapewnić im
opiekę prawną i ochronę.9)
Prostytucja nieletnich na świecie
Swoboda obyczajów w obecnym czasie sprzyja powstawaniu domów
publicznych czy innych instytucji organizujących towarzystwo. Zjawisko to
najbardziej dynamicznie rozwija się w Azji (głownie na Filipinach, w Tajlandii, Bangladeszu, Indiach i na Sri Lance), i w Afryce (Sudan, Senegal,
Kenia). W Ameryce Południowej ok. 40 mln dzieci nie ma po prostu stałego
miejsca zamieszkania, żyją na ulicach, czym zachęcają pedofilów i homoseksualistów. W dużo mniejszych rozmiarach prostytucja dziecięca rozwija
się w USA, Australii, Europie Zachodniej. Niestety w Europie ŚrodkowoWschodniej (głównie w Estonii, Łotwie, Litwie, Rumunii, Rosji i Węgrzech,
a także w Polsce) zjawisko to rozwija się coraz prężniej. Spowodowane jest
to zubożeniem tych krajów, a co za tym idzie, znaczne obniżenie standardu
życia. Stąd też w Europie Środkowo-Wschodniej wyodrębnia się następujące modele dziecięcej prostytucji:
1. dzieci sprzedające swe ciało pojawiają się w okolicach stacji kolejowych. Ich klientami są ludzie pochodzący z ubogich warstw
społecznych, gdyż nie stać ich na droższe usługi seksualne (przykładem są rosyjskie i rumuńskie dworce, gdzie z usług seksualnych
dzieci korzystają głównie żołnierze, więźniowie zwalniani z zakładów karnych; dopiero od niedawna są to turyści z zachodu);
2. dzieci z polskich i rumuńskich domów dziecka zapraszane są przez
szwedzkich pedofilów na wakacje;
9 K. Sawińska: Położyć kres dziecięcej prostytucji i pornografii, „Problemy OpiekuńczoWychowawcze” 1996 nr 10.
246
3. dziewczęta z domów publicznych z Rosji, Białorusi, Ukrainy i Polski są sprzedawane do zachodnich domów publicznych;
4. dynamicznie rozwijająca się głównie w Polsce i Czechach prostytucja drogowa;
5. międzynarodowy handel chłopcami – główny punkt to Banhof Zoo
w Berlinie, gdzie chłopcy z Polski przyjeżdżają w czasie weekendów i ferii. Najmłodsi mają 9 lat, ale średnia wieku jest trochę
wyższa – 13-14 lat;
6. chłopcy są również wykorzystywani do produkcji filmów pornograficznych.
Zjawisko prostytucji wśród nieletnich jest postrzegane niemal na każdym
kontynencie. Dzieci często zmuszane są do życia na ulicy, co powoduje, że
nierzadko, aby przeżyć muszą żebrać, kraść a nierzadko prostytuować się.
Azja – dzieci uprawiają tam prostytucję na dużą skalę, przede
wszystkim w domach publicznych. Dziecięca pornografia spotykana
jest tu rzadziej, występuje głównie w Japonii. W Bangladeszu jest ok.
5 tys. nieletnich prostytutek; ok. 2 tys. Pracuje w domach publicznych,
reszta – na ulicy. Wiele dziewcząt z Bangladeszu trafia do Indii i Pakistanu. W Indonezji 60 % z 71281 zarejestrowanych prostytutek to
osoby w wieku od 15 do 20 roku życia. Wraz z rozwojem seks – turystyki wzrosło wykorzystywanie seksualne dzieci na ulicach i w miejscach publicznych. Wzrost prostytucji nastąpił również w Wietnamie,
do czego przyczyniły się reformy rynkowe, większa liczba turystów
i businessmenów odwiedzających ten kraj.
Europa i Ameryka Północna – komercyjne wykorzystywanie seksualne
dzieci a zwłaszcza dziecięca pornografia i prostytucja są w tych krajach zjawiskiem znanym, choć dane na ten temat są niepełne. W Europie Wschodniej dziecięca prostytucja koncentruje się na ulicach, w barach, lokalach
rozrywkowych, na stacjach kolejowych i w innych miejscach publicznych.
Wzrasta liczba dziewcząt wyjeżdżających na Zachód skuszonych propozycja dobrej pracy, a na miejscu zmuszanych do prostytucji. W Estonii prostytucją zajmują się nawet 10-11 – letnie dziewczęta, na Litwie i Łotwie rocznie
ok. 10 tysięcy dzieci ucieka ze szkół i żyje na ulicy. Większość z nich za
niewielką opłatą świadczy usługi seksualne.
247
W Stanach Zjednoczonych od 100-300 tys. Dzieci jest napastowanych
seksualnie, są to głównie dzieci, które uciekły z domów lub były wykorzystywane seksualnie w swoich rodzinach.
Ameryka Południowa – główny problem tej części świata to dziecięca prostytucja i nielegalny handel dziećmi. Większość tych dzieci żyjących na ulicy
ucieka z domów, w których dochodziło do przemocy. Wiele z nich uprawia prostytucje w zamian za narkotyki czy „ochronę”. Komitet Praw Dziecka w Paragwaju ustalił, że w miastach 26 tysięcy dzieci uprawia prostytucje.
Afryka i Środkowy Wschód – wykorzystywanie seksualne dzieci na tych
terenach w mniejszym stopniu ma charakter komercyjny. Wykorzystywanie
seksualne nadal pozostaje jednak tematem tabu. Członkowie rodzin, społeczeństwo, przedstawiciele władz nie ujawniają informacji na ten temat.
Zagrożone są dzieci pracujące jako uliczni sprzedawcy lub kurierzy, szczególnie w biednych dzielnicach takich miast jak Casablanca, Marakesz, Tunis
i Kair. Ofiarami nadużyć są dzieci z rozbitych rodzin, należące do mniejszości etnicznych i nieposiadające praw obywatelskich. Wykorzystywane są
również dziewczęta pracujące jako pomoce domowe.
Australia i Oceania – Od lat rozwija się seks – turystyka do Azji. Władze tych krajów starają się temu przeciwdziałać. Wprowadzają eksterytorialne regulacje prawne, prowadza publiczną kampanię skierowaną przeciwko osobom wyjeżdżającym do Azji w celach seksualnych. Wzrasta liczba
ulicznych prostytutek z Tajlandii i Filipin. W Nowej Zelandii prostytucje
uprawiają nieletnie dziewczęta, głównie pochodzące z Azji. Zjawisko dziecięcej prostytucji pojawiło się wraz z rozwojem turystyki również na wyspach Oceanu Spokojnego.
W obronie dzieci zmuszanych do prostytucji występuje wiele wciąż powstających organizacji. Jedną z nich jest ECPAT (The Campaign to End
Child Prostitution in Asian Tourism). Kampania na Rzecz Wyeliminowania
Dziecięcej Prostytucji z Turystyki Azjatyckiej. Organizacja przygotowała
specjalny raport o prostytucji dziecięcej i przedstawiła go na I Światowym
Kongresie w Sztokholmie w sierpniu 1996r., przedstawiający fatalną sytuację w Polsce, Litwie, Łotwie, Estonii oraz Rumunii, Rosji i Węgrzech.
Dokumentami przyjętymi na tym kongresie były: deklaracja i program
działania przeciwko wykorzystywaniu seksualnemu dzieci. W deklaracji
podkreślono, że wykorzystywanie seksualne dzieci stanowi formę przymu248
su i wywieranie przemocy na dzieciach, co można określić współczesnym
niewolnictwem. Uczestnicy Kongresu postanowili:
•
•
•
Wspólnie promować rozszerzoną współpracę między państwami
i społeczeństwami w celu niedopuszczenia dzieci do światowego
rynku seksualnego;
Karać osoby dopuszczające się wykorzystywania seksualnego;
Zweryfikować, wprowadzić w życie i opracować nowe ustawy
i programy przeciwko seksualnemu wykorzystywaniu nieletnich.
Kolejną konferencją propagującą działania przeciw seksualnemu wykorzystywaniu dzieci była ta zorganizowana przez UNECO w Paryżu 18-19 I. 1999.
Hasłem przewodnim Konferencji, w której uczestniczyło 300 ekspertów z różnych środowisk, min.: prawniczych, lekarskich, politycznych było: „chrońmy
nasze dzieci przed pedofilami”.
Celem tej konferencji było wezwanie narodów świata do walki przeciw
eksploatacji seksualnej dzieci przez pedofilów i wykorzystania dzieci do
zdjęć pornograficznych.10)
Prostytucja nie jest łatwym problemem do rozwiązania. Jest zjawiskiem niechcianym i niewiarygodnym. Mężczyźni korzystają z usług prostytutek odkąd
istnieje płatny seks. Biznes prostytucyjny kreci się cały czas, jest kontrolowany
przez mafie, które mają z niego wielkie dochody. Państwo zaś wydaje się być
bezradne w tej sprawie. Podejmowano liczne próby likwidacji domów publicznych, zamykania prostytutek, lecz na ich miejsca powstawały zaraz nowe „salony masażu”. Jedynym wyjściem, byłoby tutaj opodatkowanie prostytucji. Jakiekolwiek podejmowane działania ze strony państwa będą nieskuteczne dopóki
nie zlikwiduje się warunków przyczyniających się do powstawania prostytucji.
Jeszcze ciężej jest zresocjalizować osoby już uprawiające prostytucję. Muszą
być to bardzo bliskie i życzliwe działania przekonujące o możliwości korzystniejszych perspektyw życiowych i pracy w innym korzystnym zawodzie. Należy rozpoznać przyczyny, które dopuściły do takiej sytuacji i podjąć działania
zaradcze. Skuteczność działań zależeć będzie w dużym stopniu od wczesnego ich zainicjowania. Dlatego rodzi się potrzeba stałej obserwacji i ujawniania
10 U. Śwętochowska: Patologie cywilizacji współczesnej, Toruń 200.
249
środowisk patogennych, w momencie, gdy pomoc im okazana będzie jeszcze
skuteczna, a negatywne wpływy nie zaważą na procesie wychowania dziecka.
Na szczególną uwagę zasługuje środowisko szkolne, gdzie należy intensyfikować działania opiekuńcze, wychowawcze w stosunku do dzieci z rodzin patologicznych. Szybka interwencja i okazanie pomocy pomoże zlikwidować tego
typu problemy, ale jest to możliwe jedynie przy współpracy z rodziną dziecka.
Należy kształtować i rozwijać oświatę seksualną tak wcześnie by w sposób naturalny zaspokoić ciekawość dzieci i młodzieży, aby uodpornić ja na działania,
które mogą później wypaczyć kształt życia erotycznego. Organizacje i kluby
powinny mieć program atrakcyjny tak by bardziej przyciągały do siebie, bardziej niż grupy nieformalne o charakterze przestępczym. Powinny kształtować
i propagować wzorce społecznie aprobowane. Profilaktyka jest tak ważna, jak
i opieka po zaistniałym fakcie. Szczególnie, jeśli chodzi o stworzenie możliwości podniesienia kwalifikacji zawodowych i znalezienie innego źródła dochodu,
tym bardziej, że w aspekcie panującego bezrobocia wysokość kwot uzyskiwanych na drodze nierządu jest szczególnie atrakcyjna.
250
BIBLIOGRAFIA
1. Kawula S., Machela H. (red.) Młodzież a współczesne dewiacje i patologie społeczne, Toruń 1994.
2. Kowalczyk-Jamnicka M.: Środowiskowe uwarunkowania prostytucji
nieletnich dziewcząt, „Problemy Rodziny” 1999 nr 1.
3. Kowalczyk-Jamnicka M.: Sytuacja opiekuńczo-wychowawcza
w rodzinach nieletnich prostytutek, „Opieka – Wychowanie –
Terapia” 1999 nr 1.
4. Kozaczuk F., Urban B.: Profilaktyka i resocjalizacja młodzieży, Rzeszów 1997.
5. Kurzępa J.: Patologie pogranicza, młodociany seks – biznes, „Amicis” 1999 nr 9/10.
6. Moczydłowska J.: Szkoła w percepcji nieletnich dziewcząt trudniących się prostytucją, „Nowa Szkoła” 1995 nr 9
7. Sawińska K.: Położyć kres dziecięcej prostytucji i pornografii, „Problemy Opiekuńczo – wychowawcze” 1996 nr 10.
8. Stankowski A., Stankowska N.: Wybrane problemy patologii społecznej i resocjalizacji, 2004.
9. Świętochowska U.: Patologie cywilizacji współczesnej, Toruń 2001.
251
SUMMARY
THE PROSTITUTION OF JUVENILES
AS ONE OF THE ASPECTS
OF THE SOCIAL PATHOLOGY
The prostitution is a serious social problem. Its dimension and the importance for the society cohesion were noticed during the political transformation occurring after the year 1998. Earlier this phenomenon was not particularly in the interest of the scientific communities, and it was also intentionally
hidden by the authorities of that period. The prostitution is usually treated as
one of the elements of the social pathology, and the main criteria to reckon
it to the categories of the deviation behaviors are the connections with the
offences and the alcohol and drug abuse. This phenomenon is dependent of
the various factors: social, economic, cultural and physiological.
Nowadays the prostitution is perceived in many aspects: social, psychological and medical. In many different publications we can find similar definitions of this phenomenon, more or less detailed, which will help us to
understand this social pathology.
KEY WORDS:
rehabilitation pedagogy, pathologies, juvenile prostitution, scale of juvenile
prostitution.
252
Dr Ewa Lubina
Wyższa Szkoła Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide De Gasperi w Józefowie
253
POWSTAWANIE I DYNAMIKA
LOKALNYCH SPOŁECZNOŚCI
INTERNETOWYCH
Społeczności internetowe są już zjawiskiem powszechnie znanym. Niezależnie od oceny tego zjawiska, które ma bodaj więcej krytyków niż entuzjastów, istnieje ono i coraz szybciej się rozwija. Rozwój ten jest wspierany
przez wciąż doskonalącą się technologię Web 3.0, zwaną również technologią społecznościową, czyli umożliwiającą tworzenie lub migrację społeczności do sieci internetowej. Warto się zatem pokusić o próbę charakterystyki, która uwzględniłaby różne aspekty rozwoju społeczności internetowych
- aspekty psychologiczne, pedagogiczne, społeczne, pragmatyczne, a także
perspektywy rozwoju.
Badaniem objęto 64 społeczności internetowe o różnym charakterze,
które działają w dłuższej perspektywie czasowej. Trwałość społeczności,
która istnieje powyżej kilku miesięcy, oznacza, że wewnątrz społeczności
działają mechanizmy grupowe, które powodują wyjście tej społeczności
z fazy grupowości w kierunku zawiązania struktur społecznościowych.
Analizie poddano różne elementy funkcjonowania tych społeczności:
•
•
•
•
•
•
rozkład zainteresowań jednostkowych i ich zgodność z celami
społeczności,
dynamika budowania struktur wewnętrznych, i pozycjonowania
członków społeczności,
formy i częstotliwość aktywności osobistej i grupowej członków,
dynamikę, celowość i trwałość interakcji,
fragmentacje społeczności, ich przyczyny, częstotliwość i zdolność
do niezależnego rozwoju,
metody zarządzania społecznością.
Społeczności objęte badaniem skupiały się wokół różnych celów:
•
realizacja wspólnych zainteresowań (np. szachy, filozofia i sztuka
wschodu, sztuki walki, wędkarstwo, rozwój nowych technologii,
filmoznawstwo)
255
•
•
•
rozwiązywanie wspólnych dla wszystkich członków problemów
życiowych (seniorzy, młode matki i przyszłe matki, mieszkańcy
bloku mieszkalnego lub osiedla)
zaspokajające potrzeb kontaktu społecznego i towarzyskiego
(osoby niepełnosprawne, dotknięte długotrwałymi schorzeniami,
randki, nasza klasa, hi5)
społeczności edukacyjne (akademickie i korporacyjne platformy
e-learningowe, społeczności zawodowe).
Powstawanie społeczności
Komunikacja jest podstawowym narzędziem do budowy społeczności
w sieci. Zasadą warunkującą jej istnienie jest zaspokajanie wspólnych potrzeb i realizację wspólnych celów a także określony poziom wzajemnego
zaufania.1) Uczestnicy społeczności sieciowej niewątpliwie są związani realizacją potrzeb – służą sobie radą, w miarę możliwością organizują pomoc,
dzielą się doświadczeniem lub dorobkiem, wspólnie się uczą, zamieszczają
na platformie informacje (w zależności od celów danej społeczności). Pozyskują także inne osoby zainteresowane współdziałaniem w określonym
przez siebie obszarze lub realizacją określonych celów. Oczywiście formy
współpracy i realizacji różnią się znacznie od tych, do których przywykli
w warunkach naturalnych, niemniej spełniają one swoją rolę w planie społecznym. Mówi się nawet o nowych wzorcach interakcji społecznych.2)
Społeczność wirtualna jest wbrew pozorom społecznością uporządkowaną i w miarę stabilną, która ma z góry określone cele, tematykę, zasady funkcjonowania, system kar i nagród i schemat zarządzania. Uporządkowanie to jest na ogół większe niż w społecznościach tradycyjnych.
W sformalizowanych społecznościach internetowych czytelna jest hierar1 Cechą definicyjną społeczności jest samoświadomość jej członków, świadomość, że stanowią jednostkę społeczną i że każdy uczestnik podziela z innymi identyfikację ze społecznością. A. S. Reber A. S., (I. Kurcz, K. Skarżyńska red. nauk.), Słownik psychologii,
Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2002, s. 241.
2 M. Castells, Galaktyka Internetu, refleksje nad Internetem biznesem i społeczeństwem,
Rebis, Poznań 2003, s. 136.
256
chia uczestników i system promocji, natomiast nieczytelny (bo ukryty) jest
obszar kontroli i poziom manipulacji odbiorców. Ukryty jest również obszar
gratyfikacji organizatorów i moderatorów tej społeczności.
Funkcjonowanie społeczne na platformie realizuje niepisane zasady dominacji i podporządkowania. Jak widać schemat jest bliski precyzyjnie określonym
i rygorystycznie przestrzeganym zasadom zarządzania w społeczności tradycyjnej. Proces formowania się społeczności na internetowej platformie nie różni
się tak bardzo od procesu przebiegającego w warunkach naturalnych.
Możemy mówić o dwóch typach społeczności sieciowej:
•
•
o społecznościach powstających i działających tylko w Internecie,
których członkowie tu właśnie się poznają, a główną motywacją do
kontynuacji znajomości jest cel, który chcą realizować;
o społecznościach powstałych wtórnie, na drodze częściowej migracji z rzeczywistości do Internetu. Członkowie tych społeczności
znali się wcześniej a środowisko wirtualne zwiększa możliwości
realizacji celów zdefiniowanych w warunkach rzeczywistych.
W obydwu typach społeczności obserwuje się również różny stopień
sformalizowania. Jest on także zależny od tego, czy mamy do czynienia
ze społecznością powstałą i funkcjonującą e sieci, czy też ze społecznością
migrującą z rzeczywistości do Internetu.
Społeczności rozpięte pomiędzy rzeczywistością a siecią działają jako:
•
•
sformalizowane – najczęściej powstające na drodze decyzji administracyjnej o rozszerzeniu funkcjonowania instytucjonalnego,
niesformalizowane – poszerzające możliwości kontaktowania się
i rozwijania interakcji na innej niż dotąd płaszczyźnie
Społeczności funkcjonujące jedynie w sieci bywają:
• sformalizowane – powstają na drodze decyzji o charakterze
organizacyjnym (rzadzej),
• niesformalizowane – powstają spontanicznie, jako efekt inicjatywy
jednostek (częściej).
257
Spójność i trwałość społeczności sieciowych
Formy współpracy i komunikacji, kontakt na odległość powodują, że
społeczności edukacyjne są bardzo mało spójne. Dotyczy to na ogół spójności emocjonalnej opartej na dynamicznych interakcjach. Natomiast spójność
zadaniowa (charakterystyczna dla środowiska edukacyjnego osób dorosłych)
kształtuje się podobnie jak w tradycyjnych społecznościach edukacyjnych.
Na brak spójności wpływa także brak możliwości zarządzania konfliktem,
które to zarządzanie jest jednym z ważniejszych mechanizmów działania
grupy. Brak bezpośredniego kontaktu sprawia, że potencjalne i pojawiające
się konflikty pomiędzy uczestnikami platformy nie są rozwiązywane, ponieważ jest to proces trudny i mało przyjemny. O wiele łatwiej jest konflikt
ominąć lub rozstrzygnąć arbitralnie na poziomie zarządzającego platformą,
niż wypracowywać kompromis. A to decyduje o niespójności interpersonalnej. Mechanizmem zastępującym zarządzanie konfliktem staje się autorytet
prowadzącego platformę – a więc nie ma tu szans na demokrację raczej na
władzę absolutną.
Spójność społeczności i dynamika jej rozwoju zależy w dużej mierze od
wieku uczestników, którego funkcją są m.in.:
•
•
•
•
sprawność posługiwania się technologią,
nastawienie mentalne do nowych form,
komunikowania się,
otwartość na nowe kontakty i nowe znajomości.
Spójność w znaczący sposób uzależniona jest od możliwości zaspokajania potrzeby kontaktu z innymi ludźmi. Zważywszy duże zainteresowanie
uczestników społeczności tą sferą życia i względną anonimowość, a tym
samym bezpieczeństwo odsłaniania osobistych szczegółów, nie dziwi to, że
szybko wzrasta poziom intymności kontaktu. Jednak proces przybliżania
się do siebie uczestników interakcji ma swoją granicę (dla każdej interakcji
inną). Kontakt docierając do niej rozluźnia się lub urywa. Można podejrzewać, że dzieje się tak, gdy ludzie zaspokoją swoją ciekawość, znudzą się,
nie wystarczy im już kontakt na odległość albo też dystans osobisty skrócił
258
się za bardzo i zagroził integralności partnera. Istotne jest, że komunikacja
elektroniczna służy tworzeniu interakcji a tym samym procesowi budowania własnej tożsamości poprzez interakcje z innymi. Impulsem do tworzenia
tych społeczności bądź uczestniczenia w nich jest naturalne poczucie więzi
społecznej, które motywuje do przekraczania własnej izolacji i porozumiewania się z innymi.
Trwałość społeczności działających w Internecie jest zależna od celu,
który im przyświeca. Cele i zadania, które sobie te społeczności stawiają,
warunkują zarówno powstawanie, jak i dynamikę rozwoju tych społeczności. Im wyraźniejszy cel, im większe zaangażowanie w realizację zadania,
tym większa spójność społeczności i większa jej trwałość. Samo zadanie,
którego efekt powinien służyć większości uczestników, jest bardzo silnym
zwornikiem – tworzy oczekiwania, wymaga podziału czynności pomiędzy
realizatorów, powoduje konieczność sprawiedliwego podziału gratyfikacji.
Przejście społeczności przez te etapy realizacji zadania wymaga interakcji
pomiędzy członkami i skutkuje najczęściej powstaniem więzi, które warunkują trwałość społeczności.
Na efektywność współpracy społeczności bardzo istotny wpływ mają
zachodzące w niej procesy nazywane dynamiką małych grup.3) Dynamika ta to wzajemne zbiorowe oddziaływanie, które obejmuje: mechanizmy
przywództwa, zmiany władzy, tworzenie podgrup, reakcje grupy na inne
grupy, spójność, podejmowanie decyzji. Podejście to wywodzi się ze szkoły
K. Lewina, która rozwinęła się w latach 30.4) Procesy grupowe służą temu,
aby ujednolicić funkcjonowanie członków społeczności. Temu celowi służą
również normy obowiązujące w społeczności. Normatywny wpływ społeczny jako wpływ innych ludzi, przez których osoba chce być zaakceptowana,
działa również w społecznościach wirtualnych. Jednak w społeczności sieciowej normy grupowe nie rodzą się samoistnie. Z reguły są one określone
przez liderów formalnych. Praktyka pokazuje nawet konieczność wyraźnego wyznaczania tych norm – społeczności nieformalne o słabo określonych
3 Słownik socjologii i nauk społecznych, G. Marshall (red.), PWN, Warszawa 2004, s. 66.
4 A. S. Reber A. S., (I. Kurcz, K. Skarżyńska red. nauk.), Słownik psychologii, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2002, s. 241.
259
normach szybko tracą spójność i ulegają rozpadowi.5)
Jedną z podstawowych norm jest podporządkowanie ustalonemu podziałowi zadań i indywidualna odpowiedzialność za ich wykonanie. Aby społeczność jako całość mogła zrealizować postawione sobie cele, każdy z jej
członków musi wykonać przypisany sobie fragment, każdemu musi zależeć
na pracy pozostałych osób. Cechą społeczności jest współpraca6) i wzajemne uzależnienie.7) Dobre warunki do osiągnięcia celu zapewnia współdziałająca ze sobą społeczność, gdzie dobrostan jednostek jest uzależniony od
wspólnego działania i skutecznej realizacji zadań. Efektywność działania
każdego z członków decyduje o poziomie realizacji celu.8)
Społeczności działające w Internecie, tak samo jak działające w warunkach tradycyjnych, podlegają cyklowi życiowemu, czy inaczej cyklowi
starzenia się społeczności.9) Punktem kulminacyjnym, od którego zaczyna
się proces starzenia, jest poczucie satysfakcji z realizacji celu u większości
członków społeczności.
Warto zauważyć, że procesy dojrzewania i starzenia się przebiegają w sieci
znacznie szybciej i są znacznie bardziej wyraziste. Dotyczy to również mechanizmów przedłużających życie społeczności – są bardziej wyraźne w przestrzeni sieciowej. Dzieje się tak z uwagi na specyfikę sposobów komunikowania się.
Komunikacja pisemno-werbalna wyostrza emocje, dynamizuje ich przepływ
i nadaje im niekiedy znacznie bardziej dramatyczny charakter. Powoduje to
u współuczestników społeczności reakcje niewspółmierne do wartości emocjonalnej komunikatu. Ten mechanizm znacząco przyspiesza procesy krystalizacji, rozwoju, ale też fragmentacji społeczności.
Interesującym zjawiskiem są procesy migracyjne, które pojawiają się
w społecznościach o dużej trwałości. Można zaryzykować twierdzenie, że
5 E. Aronson, T. D. Wilson, R. M. Akert, Psychologia społeczna, serce i umysł, Zysk i s-ka,
Poznań 1997, s. 278.
6 W. Domachowski, Przewodnik po psychologii społecznej, Wydawnictwo Naukowe PWN
S.A., Warszawa 1998, s. 175 i 175.
7 E. Aronson, T. D. Wilson, R. M. Akert, Psychologia społeczna, serce i umysł, Zysk i s-ka,
Poznań 1997, s. 356-364.
8 B. Wojciszke, Człowiek wśród ludzi. Zarys psychologii społecznej, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2004, s. 393.
9 K. Adams, G. J. Galanes, Komunikacja w grupach, Wyd. Naukowe PWN, warszawa
2008, s. 183.
260
wraz ze wzrostem trwałości rośnie również tendencja do migracji pomiędzy
rzeczywistością a siecią.
Społeczność powstała w Internecie:
•
•
•
•
•
•
•
•
•
I faza – społeczność niespójna, jest raczej grupą niż społecznością,
II faza – wzrasta spójność i ilość wspólnych i wspólnie realizowanych celów,
III faza – pojawia się tendencja do migracji do rzeczywistości
(kontakty bezpośrednie).
Społeczność rozwijająca się równolegle w rzeczywistości
i w Internecie:
I faza - spójna społeczność rzeczywista,
II faza - częściowa migracja do Internetu, destabilizacja spójności,
III faza – fragmentacja społeczności (rozbicie na frakcje w zależności od celów, preferencji interpersonalnych lub też umiejętności
komunikacyjnych),
IV faza – segmentacja (podział społeczności),
V faza - migracja do rzeczywistości niektórych (lub wszystkich
segmentów społeczności).
Zaawansowane społeczności sieciowe zmierzają ku temu, aby być organizmem10), wykorzystującym wszelkie społeczne atrybuty osób z nią związanych, ich mocne strony, także wartości osobowe i interpersonalne. Ich
celem jest bycie społecznością efektywną na rynku swego działania, organizacją pozwalającą jak najlepiej zaspokajać potrzeby swoich członków.
10 P. Drucker, W kierunku organizacji nowego typu. [w:] F. Hasselbein, M. Goldsmith,
R. Beckhard, Organizacja przyszłości, Fundacja Druckera, Warszawa 1998.
261
BIBLIOGRAFIA
1. Adams K., Galanes G. J., Komunikacja w grupach, Wyd. Naukowe
PWN, Warszawa 2008.
2. Aronson E., Wilson T. D., Akert R. M., Psychologia społeczna,
serce i umysł, Zysk i s-ka, Poznań 1997.
3. Castells M., Galaktyka Internetu, refleksje nad Internetem biznesem
i społeczeństwem, Rebis, Poznań 2003.
4. Domachowski W., Przewodnik po psychologii społecznej, Wydawnictwo Naukowe PWN S.A., Warszawa 1998.
5. Drucker P., W kierunku organizacji nowego typu. [w:] F. Hasselbein,
M. Goldsmith, Beckhard, Organizacja przyszłości, Fundacja Druckera, Warszawa 1998.
6. R. Reber A. S., (I. Kurcz, K. Skarżyńska red. nauk.), Słownik psychologii, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2002.
7. Słownik socjologii i nauk społecznych, G. Marshall (red.), PWN,
Warszawa 2004.
8. Wojciszke B., Człowiek wśród ludzi. Zarys psychologii społecznej,
Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2004.
262
SUMMARY
THE FORMATION AND THE
DYNAMICS OF THE LOCAL
INTERNET COMMUNITIES
Over the last years the dynamic development of the internet communities
has become noticeable. The contribution in these communities is very involving for their participants, irreversibly changing the customs and the social
expectations. This situation creates different questions of pedagogic character. It is necessary to pay attention to the psychological and social activity of
the internet communities participants. The analysis of this activity should be
carried out towards the possibilities of their personal development. The observation of the mechanisms acting within the internet communities should
also involve the problems of the threats connected with functioning in this
environment. The conclusions from these observations constitute very important material to the debatement among the educators, whose professional
task is preparing the children and teenagers to functioning in the society.
KEY WORDS:
Internet, Internet society, structure of Internet society, dynamics of Internet
society.
263
Dr Marcin Michalak
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide De Gasperi w Józefowie
265
MUZYKA POPULARNA W OBSZARZE
AMERYKAŃSKIEJ EDUKACJI
– PRZEGLĄD WYBRANYCH
STANOWISK I TEORII NAUCZANIA
Wprowadzenie
Szkic dotyczy dyskursu muzyki popularnej w amerykańskiej edukacji,
problemu dosyć rzadko poruszanego na gruncie polskiej pedagogiki. Stanowi on rozwinięcie i uzupełnienie wątków podjętych w pracy Muzyka rockowa w świadomości i edukacji młodzieży gimnazjalnej1), będącej próbą zdiagnozowania obserwowalnych wymiarów świadomości kulturowej uczniów
(takich jak: preferencje muzyczne, percepcja muzyki rockowej oraz wiedza
na jej temat), wyłonienia walorów edukacyjnych muzyki popularnej oraz
opisu możliwości wykorzystania tego typu treści w procesie nauczania.
Publikacja nie ma charakteru studium porównawczego. Stanowi pobieżną
– i potraktowaną jako swoiste „wprowadzenie do tematu” – analizę różnych
stanowisk edukacyjnych oraz praktykowanych obecnie w Stanach Zjednoczonych teorii nauczania muzyki popularnej w szkole. Artykuł w zwięzły sposób
traktuje o domniemanych początkach myślenia na ten temat (pochodzących
prawdopodobnie właśnie z USA), ideach, niekiedy większych „koncepcjach”
pedagogicznych dotyczących dyskursu muzyki popularnej w przestrzeni
edukacyjnej. Wskazuje także na nieliczne, dostępne w obszarze polskiej pedagogiki, źródła poświęcone tej tematyce i odsyła do znaczących publikacji
amerykańskich. Nawet tak ogólnikowy zarys problematyki pokazuje jednak,
iż muzyka popularna w sferze edukacji to temat ciągle otwarty i wymagający
nieustannej aktualizacji wiedzy. Dyskurs ten ożywa zwłaszcza w epoce globalizacji i supremacji mass mediów, gdzie równoprawnie istnieją obok siebie
i przenikają się wzajemnie różne obszary kultury popularnej – takie jak: film,
teatr, literatura popularna, komiks, taniec, subkultury młodzieżowe, graffiti,
kultura Internetu – w tym gatunki muzyki popularnej. Kulturę popularną
1 M. Michalak, Muzyka rockowa w świadomości i edukacji młodzieży gimnazjalnej (niepublikowana praca doktorska napisana pod kierunkiem M. Suświłło), Biblioteka Wydziału
Nauk Społecznych UWM, Olsztyn 2009, s. 6.
267
cechuje przy tym wszechobecność, zmienność i dynamizm rozwoju. Jest ona
swoistym tyglem, gdzie mieszają się poszczególne kultury i towarzyszące im
konteksty społeczne, tożsamości oraz este­tyki.2) Zdefiniowanie samego pojęcia „muzyka popularna” nastręcza w takiej sytuacji wiele trudności, gdyż
obejmuje ono swoim zasięgiem „wszystkie style przeznaczone dla masowego
odbiorcy, m.in. takie jak jazz, blues, rock, country, folk, soul, rap, muzykę
taneczną”.3) Gatunki te krzyżują się ze sobą i współistnieją w ramach innych
– wspomnianych wyżej – obszarów kultury popularnej.
Krytyczne spojrzenie na świat mediów i popkultury oraz rozeznanie
w stanowiskach dotyczących nauczania muzyki popularnej, może się okazać
dla współczesnego nauczyciela punktem oparcia w chaosie narastających przemian kulturowych. Głównym zadaniem pedagoga jest bowiem wartościowy
dobór repertuaru muzycznego i przekaz rzetelnej wiedzy o muzyce popularnej
(jej blaskach i cieniach, ewolucjach, mechanizmach), na której fundamentach
większość uczniów będzie bazowała przez całe swoje życie. Uzyskanie takiej
świadomości może wesprzeć analiza różnych publikacji – zarówno tych, które
krytykują wprowadzanie treści związanych z muzyką popularną do programów nauczania, jak również popierających tego typu działania.
Przed przystąpieniem do dalszej części rozważań warto wspomnieć, iż
na gruncie amerykańskiej pedagogiki pojęcie „programu nauczania” zostało poddane w latach 70. XX wieku rewizji (rekonceptualizacji). Organizacyjno-menedżerskie określenie curriculum uległo rozszerzeniu. Włączono w jego zasięg „wszystko to, co dzieje się w szkole i ma wpływ na
to, czego i jak uczą się dzieci”.4) Nurt ten zapoczątkował powstanie wielu
teorii programów nauczania. Tutaj ma również swoje korzenie pedagogika
krytyczna i związane z nią badania nad ukrytym programem szkolnym.5)
W dalszej części tekstu, dla podkreślenia owej „wielości” koncepcji, będzie mowa o „programach nauczania”, nie zaś o jednolitym „klasycznym”
programie kształcenia w ujęciu Ralpha Tylera.
2 M. Krajewski, Kultury kultury popularnej, Poznań 2003, s. 15-16.
3 A. Wolański, Słownik terminów muzyki rozrywkowej, Warszawa 2000, s. 181.
4 T. Szkudlarek, Wiedza i wolność w pedagogice amerykańskiego postmodernizmu,
Kraków 1993, s. 94-98.
5 Ibidem.
268
Zainteresowanie pedagogów muzyką popularną wyrosło prawdopodobnie na gruncie amerykańskim. Wedle książki Michaela L. Marka Contemporary Music Educa­tion, pierwsze źródła takiego myślenia pochodzą jeszcze
z lat 20. ubiegłego stulecia.6) Obecność muzyki popularnej na gruncie edukacji była w kolejnych latach przedmiotem licznych dyskusji na sympozjach
i zjazdach – zarówno w USA, jak również w pań­stwach Europy Zachodniej. Już wówczas rozgorzał spór o miejsce i status aksjologiczny tego rodzaju twórczości, który podzielił świat pedagogów na przeciwników wprowadzania muzyki popularnej do programów nauczania oraz zwolenników
tego typu zabiegów. Pierwszych – należących generalnie do mainstreamu
współczesnej pedagogiki – nazwać można „obrońcami starego porządku”
lub „konserwatystami”, gdyż postrzegają oni programy szkolne jako „kanony” utrwalonych przez tradycję treści – w przypadku muzyki, dobieranych z uwagi na wartości estetyczne danych utworów. Przeciwnicy tej opcji
opierają się zazwyczaj na teoriach socjologicznych i podkreślają różnorakie
funkcje muzyki popularnej, które pełni ona w życiu i procesie kształtowania
tożsamości kulturowej współczesnej młodzieży, przez co wymaga ona – jak
inne obszary kultury popularnej – edukacji. Nie uciekają oni przy tym od
estetycznych ujęć muzyki popularnej – raczej traktują je w kategorii jednego
z wymiarów tego zjawiska.
Na kształt sporu o miejsce muzyki popularnej w edukacji miały także wpływ wnioski z prowadzonych od lat 20. XX wieku badań nad preferencjami muzycznymi kolejnych pokoleń młodzieży oraz uczestnictwem
młodych ludzi w kulturze.7) Wskazywały one na szeroką recepcję i zasięg
oddziaływania (kultury) muzyki popularnej, co zdaniem niektórych pedagogów spowodowało rozdźwięk pomiędzy tym, czego uczniowie uczą się
w szkole, a tym co nabywają poza jej murami. Badacze zwracali także uwagę na aspekty subkulturowe i kontrkulturowe muzyki popularnej (w tym
zwłaszcza rocka, punk rocka i różnych odmian metalu), pomagające uczniom
w wyraża­niu własnej odrębno­ści poprzez styl bycia, ubiór, słownictwo oraz
związek poszczególnych gatunków z życiem codziennym.
6 M. L. Mark, Contemporary Music Education, New York 1986.
7 Pionierską i często cytowaną w tym kontekście pracą jest: E. Walker, Das musikalische
Erlebnis und seine Entwicklung, [w:] Untersuchngen über das ästhetische Erleben, O. Kroh
(red.), Götingen 1927.
269
Wszelkie idee i działania edukacyjne inspirował, niespotykany w poprzednich stuleciach, rozwój samej muzyki popularnej, która w drugiej
połowie XX wieku przeżyła bujny rozkwit za sprawą nurtów osadzonych
w tradycji negroamerykańskiej. Najpierw pojawiły się nowe formy, popularnego już przed II wojną światową, jazzu m. in. bebop, cool, hard bop. Mniej
więcej w tym samym czasie, z „czarnego” rhythm and bluesa wyłonił się
w połowie lat 50. rock and roll, a następnie soul oraz rock. Ten ostatni nurt
można uznać za najpopularniejszy gatunek muzyki popularnej II połowy
XX wieku, będący zarówno uwielbianą przez młodzież formą sztuki, jak
również dochodowym przemysłem. Zaistniał on bowiem w formie kontrkulturowej, czasem wręcz elitarnej, formy twórczości (rock psychodeliczny,
rock progresywny, rock minimalistyczny, rock elektroniczny, metal) oraz
pod postacią komercyjnych odmian, przeznaczonych dla szerszych grup odbiorców (pop, pop rock, disco). Rock nadal istnieje, pomimo iż nie tworzy
tak oryginalnych utworów jak na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego stulecia.
Bezpośrednimi spadkobiercami rockowej (a właściwie to nawet całej negroamerykańskiej) tradycji są obecnie nurty takie, jak hip-hop i techno.
1. Muzyka popularna w przestrzeni
edukacyjnego dyskursu
W Stanach Zjednoczonych rozwiązanie kwestii obecności treści związanych z muzyką popularną w programach nauczania przyszło dość szybko – przynajmniej w sferze teoretycznej (realizacja tego typu zagadnień
to bowiem osobny i bardzo złożony problem, który zostanie częściowo
przywołany w dalszej części niniejszego szkicu). Przełom w tej materii
przyniosło sympozjum w Tanglewood, w stanie Massachusetts, które odbyło się latem 1967 roku – w okresie znanym jako hipisowskie „lato miłości”. Świat miał już wówczas za sobą debiut Jimiego Hendrixa (maj 1967)
oraz przełom ikonograficzny, który wywołało wydanie płyty Sgt. Pepper’s
Lonely Hearts Club Band zespołu The Beatles (czerwiec 1967). Zjawiska
te zwiastowały najpłodniejszy i najbardziej oryginalny okres twórczości
w dziejach rocka. Właśnie wtedy, podczas sympozjum w Tanglewood, powstała deklaracja, która obowiązuje na gruncie amerykańskiej edukacji
270
muzycznej po dzień dzisiejszy. Sprawę muzyki popularnej rozstrzyga drugi punkt tego dokumentu, który mówi, iż „muzyczny repertuar powinien
obejmować muzykę naszych czasów w całej jej różnorodności, łącznie
z aktualną muzyką młodzieżową i muzyczną awangardą, amerykańskim
folklorem oraz muzyką innych kultur”.8)
Warto tutaj dodać, iż właściwie to dzięki Beatlesom rock został zaliczony
do świata sztuki i tym samym stał się poważnym dyskursem pedagogicznym.
Miały na to częściowo wpływ prace uczonych z Ośrodka Współczesnych
Badań nad Kulturą, działającego w latach 1964-2002 przy Uniwersytecie
w Birmingham. Stały się one kanwą dla brytyjskich Badań nad Muzyką
Popularną (Popular Music Studies).9) Fenomen Beatlesów i pojawienie się
ambitnego rocka w II połowie lat 60. XX wieku opisywali więc nie tylko
dziennikarze i krytycy, ale również tak znamienici muzykolodzy tamtych
lat, jak William Mann, Deryck Cooke, Wilfrid Mellers. Miało to swoje plusy i minusy, gdyż tutaj można się doszukiwać genezy niezbyt fortunnych
porównań pomiędzy wytworami muzyki popularnej a dziełami muzyki
artystycznej. Zestawienia te były prowadzone przeważnie z estetycznego
punktu widzenia, na co wielokrotnie zwracali uwagę w swoich pracach późniejsi badacze muzyki popularnej (np. Philip Tagg, Richard Middleton, Allan Moore i Simon Frith).10)
Deklaracja z Tanglewood została przyjęta i rozwinięta przez MENC
(Music Educators National Conference)11), organizację skupiającą pedagogów i nauczycieli współodpowiedzialnych za idee i treści nauczania przedmiotu muzyka w amerykańskich szkołach. Publikacje dotyczące obecności
muzyki popularnej w procesie nauczania zaczęły się pojawiać już pod koniec lat 60. XX wieku w wydawanym przez MENC czasopiśmie „Music
Educators Journal”.12) Powstawały również odrębne opracowania książko8 A. Britton, A. Broido, C. Gary, Documentary of the Tanglewood Symposium, Washington,
DC: Music Educators National Conference, 1968, s. 139.
9 M. Cloonan, What is Popular Music Studies? Some observations, “British Journal of Music Education” 2005, nr 22/1, s. 77-93.
10 Ibidem.
11 Od 1998 roku organizacja działa pod nazwą MENC: The National Association for Music Education.
12 Por. np. Youth Music – A Special Report, “Music Educators Journal” 1969, nr 56/3, s. 43-74;
P. deVries, Listen to the Fans, “Music Educators Journal” 2004, nr 91/2, s. 25-28.
271
we na ten temat. Podobne postulaty (iż w każdej tradycji muzycznej tkwi
jakaś wartość i że należy uczyć o różnych rodzajach muzyki, istniejących
w otoczeniu ucznia) pojawiły się ponad 30 lat później w deklaracji z „Vision
2020” Housewright Symposium, będącej owocem szerokiej dyskusji na temat przyszłości edukacji muzycznej, która miała miejsce latem 1999 roku
w Tallahassee na Florydzie. Ustalono tam dyrektywy dotyczące kształcenia
muzycznego w USA na najbliższych 20 lat.13)
Problemy związane z nauczaniem muzyki popularnej w amerykańskich
szkołach opisała u progu nowego millenium Frances S. Ponick. Wyróżniła
tam kilka najczęściej spotykanych podejść do realizacji tego typu treści na
lekcjach muzyki. Są to:
1. technika „przynęty z zamianą” (bait and switch), w której nauczyciele muzyki wykorzystują popularne hity w formie „wabika”,
służącego w istocie zapoznaniu uczniów z utworami muzyki artystycznej lub elementarnej;
2. dyskusja, podczas której uczniowie sami wybierają gatunki muzyki,
będące tematem kolejnych lekcji;
3. prezentacja historii muzyki popularnej z przykładami muzycznymi
w chronologicznym ujęciu, z uwzględnieniem kontekstu społecznokulturowego prezentowanych podczas zajęć utworów;
4. wskazywanie na elementy wspólne w utworach popularnych
i dziełach muzyki artystycznej (np. forma AB w piosence i w pieśni, budowa formalna opery Tommy zespołu The Who oraz opery
Carmen Bizeta);
5. upraszczanie literatury muzycznej, czyli zamierzona „komercjalizacja”
dzieł muzyki artystycznej tak, aby mogło je zagrać każde dziecko;
6. układanie choreografii do popularnych hitów, różnorodne zajęcia
ruchowe;
7. wykorzystywanie muzyki popularnej w procesie resocjalizacji trudnej młodzieży (czasem jest to jedyna muzyka, poprzez którą można
dotrzeć do uczniów z przestępczych środowisk).14)
13 http://www.menc.org/resources/view/vision-2020-housewright-declaration
14 F. S. Ponick, Bach and Rock in the Classroom, “Teaching Music” 2000, Vol. 8, nr 3, s. 22-29.
272
F. S. Ponick wskazała również na ograniczenia tego typu zajęć, wynikające
m. in. ze skali głosu dziecka (śpiewanie niektórych utworów popularnych jest
niemożliwe lub wręcz szkodliwe) oraz częstotliwości i czasu trwania samych
lekcji muzyki w stosunku do liczby godzin, które uczniowie poświęcają na
obcowanie z muzyką prezentowaną w MTV. Zwróciła także uwagę na potrzebę samokształcenia nauczycieli w zakresie muzyki popularnej, stosowanie
różnorodnych form kontaktu z muzyką i podejmowanie prób wartościowania
komercyjnego popu (np. w wykonaniu laureatów corocznych nagród Grammy), a nie tylko uznanej powszechnie „klasyki” muzyki popularnej.15)
Problem muzyki popularnej i edukacji był wielokrotnie poruszany także
podczas obrad Światowego Kongresu ISME (International Society for Music Education). Na XIX zjeździe zwrócono uwagę na fakt, że treści związane
z muzyką popularną są niejako konsekwencją idei edukacji wielo­kulturowej
(ujętej w tzw. narodowych standardach edukacji muzycznej16)), która w tym
samym czasie zaczęła zdobywać coraz większą popularność na gruncie amerykańskiej pedagogiki i ugruntowała tego typu podejście do treści nauczania.17)
„Wielokulturo­wość” (z ang. multiculturalism) była „konsekwencją dostrzeżenia zróżnicowania et­nicznego”18) USA i Kanady. Pojęcie to wiązało się ściśle
z koncepcją pluralizmu kulturo­wego i odnosiło się do trzech płaszczyzn znaczeniowych: ideologicznych zało­żeń dotyczących społeczeństwa i świata; zespołu przekonań tyczących się najlepszego sposobu budowy systemu oświaty;
politycznych dążeń, aby na tych założeniach oprzeć cały system oświatowy.19)
Chodziło tutaj głównie o negocjowanie zasad i norm współży­cia społecznego pomiędzy odmiennymi, często wrogo do siebie nastawionymi, kulturami
(względnie subkulturami), zamieszkującymi dane terytorium. W tym sensie
dyskurs dialogu międzykulturowego można odnieść także do prób połączenia edukacji szkolnej i oddziaływań kultury (muzyki) popularnej. Podejście
15 Ibidem.
16 D. Randel (red.), Education in the United States [w:] The New Harvard Dictionary of Music,
London-Cambridge 1986, s. 276-278.
17 R. Colwell, Kształcenie muzyczne w Stanach Zjednoczonych, „Wychowanie Muzyczne
w Szkole” 1986, nr 5, s. 289-297.
18 D. Wojakowski, Wielokulturowość pogranicza wyzwaniem dla edukacji, [w:] Edukacja
wielokulturowa w Polsce i na świecie, T. Lewowicki (red.), Katowice 2000, s. 118.
19 T. Sowell, Amerykańskie szkolnictwo od wewnątrz, Rzeszów 1996, s. 109.
273
takie ma wiele wspól­nego z prakseologicznymi ujęciami edukacji muzycznej
Davida Elliotta i Thomasa Regelskiego, w obrębie których estetyczne stanowisko jest traktowane jako jedno z wielu podjeść w pojmowaniu muzyki i –
w sposób oczywisty – nie musi być ono respektowane przez wszystkie grupy
kulturowe. Pluralistyczne podejście do treści nauczania może umożliwić zrozumienie własnej kultury poprzez odniesienia do innych kultur, w tym także
kultury popularnej.20)
Warto dodać, iż stopień obecności muzyki popularnej w amerykańskich
szkołach uwarunkowany jest podziałem administracyjnym kraju. Treści te
nie wszędzie są jednakowo realizowane. Widać to chociażby na przykładzie jazzu, którego potencjał edukacyjny jest od dawna znany (uwypukla
się zwłaszcza takie walory, jak samodyscyplina, elastyczność, czy też indywidualna ekspresja i kreatywność). Z jednej strony podkreśla się, iż jazz ma
dla Amerykanów taką samą wartość, jak twórczość Bacha i Beethovena dla
Niemców, z drugiej – zwraca się uwagę na niedociągnięcia na tym polu (pomimo prawie stuletniej obecności tego gatunku w historii muzyki amerykańskiej). Zaniedbania te przejawiają w zbyt (lub wyłącznie) rozrywkowym
podejściu do utworów jazzowych, co spowodowane jest niewystarczającym
przygotowaniem nauczycieli i – w konsekwencji – lękiem przed realizacją
tego typu treści na lekcjach muzyki.21)
2. Pedagogiczny „mainstream”
versus teorie postmodernistyczne
Zdaniem L. Grossberga, spór o wartości edukacyjne muzyki popularnej,
a zwłaszcza rockowej, toczył się w kontekście dwóch podstawowych tendencji
społeczno-kulturowych – konserwatyzmu i postmodernizmu.22) Aby w pełni
zrozumieć tę polemikę, należy cofnąć się do roku 1987, kiedy w USA ukazała
20 J. S. Goble, Perspectives on Practice a Pragmatic Comparison of the Praxial Philosophies of David Elliott and Thomas Regelski, “Philosophy of Music Education Review” 2003,
nr 1, s. 23-44.
21 M. Randall, Jazz in the Classroom, “Teaching Music” 2008, nr 15/5, s. 32-36.
22 L. Grossberg, We Gotta Get Out of This Place. Popular Conservatism and Post­modern
Culture, New York – London 1992.
274
się książka Umysł za­mknięty A. Blooma – teoretyka związanego z nurtem
konserwatywnym (jej polskie wydanie ujrzało światło dzienne pod koniec lat
90. XX wieku). Poglądy tego autora w sposób szczególny zainspirowały specjalistów od edukacji muzycznej, także w Pol­sce.
W swojej książce, A. Bloom ostro zaatakował muzykę rockową, zarzucając jej powinowactwo z najniższą z ludzkich namiętności, czyli seksem.
Przeciwstawiał jej opisywany w kategoriach filozoficznych świat wartości
artystycznych, które szczegól­nie w starożytności miały wpływ na moralność i idee polityczne. Ubolewał także nad upadkiem muzyki klasycznej
we współczesnym świecie – zwłaszcza wśród studentów, którzy ulegli rzuconemu przez dyktatorów show-biznesu czarowi rocka. Wszechobecną za
sprawą mediów (także dzięki swojej „głośności”) muzykę rockową uznał za
tym bardziej niebezpieczną, iż kieruje ona swój przesycony seksem przekaz
bezpośrednio do dzieci, czyniąc z nich potężny rynek zbytu dla przemysłu
rozrywkowego. Rock nazbyt wcześnie, w przekonaniu A. Blooma, zaszczepia w mentalności młodego pokolenia idee bezgranicznej wolności, bunt,
utopię społeczną, a także nienawiść i brak zaufania do wszelkich autorytetów. Jest to tym bardziej niebezpieczne, iż rock stanowi główny czynnik
konstytuujący moralność młodzieży.23) Muzyka ta, jak pisał, „rujnuje wyobraźnię młodych ludzi i niemal uniemożliwia jaki­kolwiek żarliwy stosunek
do sztuki i myśli”.24) Zdaniem A. Blooma, rock w swym działa­niu przypomina narkotyk, gdyż „sztucznie wytwarza uniesienie, które w sposób naturalny łączy się ze spełnieniem najwznioślejszych osiągnięć – zwycięstwem
w słusznej wojnie, skonsumowaną miłością, twórczością artystyczną, obrzędem religij­nym i odkryciem prawdy”.25) Autor Umysłu zamkniętego czarno widział przyszłość muzyczną mło­dego pokolenia, które wychowane na
kulturze rocka, nie będzie potrafiło skorzystać z, ubogacającej życie duchowe jednostki, muzyki poważnej.26)
Nieco inaczej odnieśli się do rocka przedstawiciele nurtu postmodernistycznego, wzbogaconego o elementy pedagogiki krytycznej Henry’ego Gi23 A. Bloom, Umysł zamknięty, Poznań 1997, s. 78-89.
24 Ibidem, s. 90-93.
25 Ibidem, s. 93.
26 Ibidem, s. 94.
275
rouxa i Petera McLarena. T. Szkudlarek opisał, w jaki sposób amerykańscy
pedagodzy i teoretycy kultury uza­sadniają istnienie treści związanych z rockiem na terenie edukacji. Punktem wyjścia dla tych rozważań było stwierdzenie L. Grossberga, że rzeczywistość „podlega nie tylko semantycznej, ale
i afektywnej strukturyzacji”27), która w przypadku narodu amerykań­skiego
odwołuje się raczej do przestrzenności niż do historii. Wiąże się to z lękiem
przed przeszłością, splamioną eksterminacją ludów pierwotnie zamieszkujących tereny USA i Kanady. Dlatego, zdaniem L. Grossberga, współczesna
kultura popularna „pełni kluczową rolę w procesie kształtowania się tożsamości, dostarczając ideologii nadają­cych pewną spoistość doświadczeniom
indywidualnym”.28) W związku z tym są przy­najmniej trzy powody, aby
wprowadzić treści związane z kulturą popularną do progra­mów nauczania.
Po pierwsze, kultura ta pełni rolę mediatora pomiędzy światem mło­dzieży
a społeczeństwem dorosłych. Po drugie, jest ona forum, na którym odbywa
się kształtowanie tożsamości kulturowej współczesnej młodzieży poprzez
dostarczanie gotowej podmiotowości. Po trzecie, walka o pozyskanie potencjalnego nabywcy two­rów kultury popularnej toczy się w obszarze sfery
uczuciowej młodego człowieka29), co samo w sobie budzi niepokój i domaga
się krytycznego oglądu w obszarze pedagogiki. Poza tym w grę wchodzi tutaj jeszcze pozytywny aspekt tej sprawy, którym jest „prze­życie wspólnotowe zachodzące podczas rockowego koncertu, opierające się na rozpo­znaniu
przekazu jako »własnego«, na odczuciu przynależności do dużej grupy ludzi odczuwających podobnie”.30)
Jeszcze w 1977 roku L. Grossberg zaczął prowadzić zajęcia z historii muzyki rocko­wej31). Swoje zajęcia oparł on o trójetapową strukturę: „fenomenologia odbioru”, dekonstruk­cja odbioru oraz tworzenie kontekstu. Pierwsza
faza polegała tutaj na bezpo­średniej percepcji utworu. Druga – dekonstrukcyjna – zmierzała do ujawnienia kontek­stu społecznego, odkrywającego
27 T. Szkudlarek, Wiedza…, op. cit., s. 143.
28 Ibidem.
29 L. Grossberg, Teaching the Popular, [w:] Theory in the Classroom, C. Nelson (red.),
Urbana-Chicago 1986, s. 185, [za:] T. Szkudlarek, Wiedza…, op. cit., s. 144.
30 T. Szkudlarek, Wiedza…, op. cit., s. 144-145.
31 R. Miklitsch, Rock’N’Theory: Autobiography, Cultural Studies, and the „Death of Rock”,
“Postmodern Culture” 1999, Vol. 2, nr 2, s. 6.
276
znaczenie tekstu słuchanego utworu. Ostania faza miała przynieść zupełnie nowe spojrzenie na percypowany utwór poprzez zmianę na­stawienia
afektywnego oraz znajomość kontekstów społeczno-kulturowych. Program
ten, jak pisze L. Grossberg, nie przyniósł powodzenia. Powodem było zbyt
wąskie pole znaczeniowe, obejmujące poszczególne utwory oraz zbyt powierzchowny od­biór.32) Ograniczenia tej koncepcji ukazał David Shumway,
który również eksperymento­wał z przekazywaniem wiedzy na temat rocka,
ale w oparciu o teorie krytyczne. Stwierdził on, że młodzież tak naprawdę
nie posiada odpowiedniego zasobu językowego, który umożliwiłby jej krytyczne podejście do tego typu tekstów kulturowych. I to właśnie – jak się
wydaje – stanowi wyzwanie dla edukacji; należy wykształcić taki język,
gdyż „celem nauczania tekstów kultury popularnej nie jest spowodowanie
zmiany reakcji uczniów na nie (jak u Grossberga – przyp. M. M.), ale nauczenie ich, jak można krytycznie czytać owe teksty i wywołane przez nie
reakcje”.33) Postulaty te pozostały jednak w sferze założeń teore­tycznych,
o czym świadczą chociażby amerykańskie podręczniki poświęcone historii
rocka i jego ewolucji stylistycznej.34)
Zdaniem L. Grossberga, krytyka rocka napisana z perspektywy nurtu konserwatywnego (m. in. A. Blo­oma), przegrywa z rzeczywistością,
gdyż rock nie dotrzymał swoich obietnic wyzwolenia, „krok po kroku
stawał się częścią dominującego nurtu kultury, tracąc tym samym posiadaną władzę w sferze artykułowania i wyzwalania oporu oraz opozycji.
Współcześnie rock stanowi coraz częściej jeszcze jedną ścieżkę ruchliwości społecznej i konsumeryzmu, sukcesu i komfortu”.35) Nie zmienił
także świata, gdyż walka, którą wypowiedział rzeczywistości toczyła
się w sferze kultury, nie zaś sferze ekonomiczno-politycznej. Podobnie
twierdzi S. Frith, dla którego związki tej muzyki z polityką mają zdecy­
32 T. Szkudlarek, Wiedza…, op. cit., s. 145-146.
33 D. Shumway, Reading Rock and Roll in the Classroom: A Critical Pedagogy, [w:] Critical Pedagogy, the State, and the Cultural Struggle, H. Giroux, P. McLaren (red.), New York
1988, [za:] T. Szkudlarek, Wiedza…, op. cit., s. 146.
34 Por. np. J. Stuessy, S. Lipscomb, Rock and Roll. Its History and Stylisic Development,
New Jersey 2002.
35 L. Grossberg, We Gotta…, op. cit., s. 9, [za:] Z. Melosik, Postmodernistyczne kontrowersje wokół edukacji, Toruń-Poznań 1995, s. 267.
277
dowanie bardziej estetyczny niż polityczny charakter.36) Mimo to, jak
podkreśla L. Gross­berg, „choć rock nie posiada władzy rekonstruowania
codziennego życia, choć jest jedynie miejscem chwilowego zaangażowania, to jednak ciągle konstruuje »linie lotu«, które »uciekają od partykularnych struktur władzy«, a niekiedy nawet »przery­wają je«. Rock (…)
wyzwala jedynie z »danego momentu«. Lecz ciągle obiecuje, że istnieje
coś poza życiem codziennym”.37) Tutaj więc należy szukać potencjału
emancypacyjnego tej muzyki.
3. Edukacyjne konteksty hip-hopu
Wartości socjokulturowe muzyki rockowej ożywają we współczesnych trendach muzycznych, na których czele stoi hip-hop. Gatunek
ten zdominował ostatnio przestrzeń dyskursu muzyki popularnej i edukacji. Składają się na niego cztery zjawiska: MCing (rap), breakdance
(d-boy­i ng), DJing i graffiti. Niektórzy zaliczają tutaj także: modę, slang,
aktyw­ność polityczną, przedsiębiorczość oraz film. Wszystkie te obszary zespoliły się na przełomie lat 70. i 80. XX wieku w jedno zjawisko
kulturowe, które określa się mianem hip-hopu. Gatunek ten, powstały
w czarnych gettach nowojorskich dzielnic (Bronx, Manhattan i Brooklyn),
można uznać za syn­tezę całej muzyki negroamerykańskiej – począwszy
od bluesa i jazzu, a skończywszy na funku i disco. Wyznaczył on także
kierunki dla rozwoju muzyki techno. Hip-hop osiągnął obecnie globalny
zasięg i stał się dochodowym przemysłem rozrywkowym. Wielu autorów
i krytyków podkreśla, że należy wyraźnie odróżnić wizerunek tej muzyki prezentowany w komercyjnych stacjach radiowych i telewizyjnych, od
tego autentycznego, który zawiera istotne treści społeczno-polityczne,
jest twórczy, interesujący pod względem muzycznym.38)
36 S. Frith, The Cultural Study of Popular Music, [w:] Cultural Studies, L. Grossberg,
C. Nelson, P. Treichler (red.), New York 1992, s. 176, [za:] Z. Melosik, Postmodernistyczne…, op. cit., s. 268.
37 L. Grossberg, We Gotta…, op. cit., s. 208-209, 237-238, [za:] Z. Melosik, Postmodernistyczne…, op. cit., s. 270.
38 R. Vagi, From Haydn to Hip-Hop, “Teaching Music” 2010, nr 17/4, s. 28-30.
278
Hip-hop jest mocniej niż inne gatunki muzyki popularnej skierowany
ku realnym problemom współczesności, w tym również edukacji. Dlatego
w USA mówi się nawet o „pedagogice rapu”, która nosi cechy pedagogiki
postmodernistycznej, krytycznej i wielokulturowej. Za pomocą rytmicznych deklamacji raperzy uświadamiają młodzież, w jaki sposób jest tworzona i dekonstruowana rzeczywistość oraz potoczna wiedza na jej temat.
Rapowane teksty są specyficznym rodzajem „edukacji”, zorientowanej na
ciemne strony codziennej egzystencji – uliczne gangi, narkotyki, biedę, nierówności społeczne. Opowiadają historie z życia współczesnych pokoleń
młodzieży ich własnym językiem, pełnym slangowych i lokalnych określeń,
niekiedy wulgaryzmów. Z jednej strony raperzy, w brutalny nieraz sposób,
krytykują rzeczywistość społeczno-polityczną, z drugiej jednak – podsycają nadzieję na lepsze jutro. Hip-hop uczy bowiem jak żyć, przekazuje wiedzę
i praktyczne umiejętności płynące z doświadczenia, nakłania do samorealizacji. W ujęciu Wayne’a Au dyskurs rapu w edukacji przejawia się w trzech
aspektach: jako pomost pomiędzy kulturą szkoły i życiem codziennym
uczniów, jako metoda rozwoju krytycznej świadomości wśród młodzieży
szkolnej oraz jako strategia rozwoju zdolności literackich, a nawet matematycznych.39) Hip-hop prowokuje dyskusje z uczniami na trudne tematy;
wyjaskrawia ludzką hipokryzję, opisuje moralną kondycję współczesnego
człowieka i dwuznaczność pewnych sytuacji (np. handel narkotykami jest
przestępstwem i zarazem strategią przetrwania, jedynym źródłem utrzymania dla wielu rodzin).40) Kristy Leigh Hamm-Forell twierdzi, iż hip-hop
może skłaniać uczniów „do refleksji nad ich własnymi sposobami myślenia,
poznawania i bycia, rozpatrywać konsekwencje wyboru politycznych i estetycznych systemów wartości”.41)
Rap – jako główny element kultury hip-hopowej – jest przy tym swoistym „strumieniem świadomości”, który wspomaga wczesną edukację
uczniów. Czyni to poprzez swobodną ekspresję językową w opisach bieżących sytuacji, próby poetyckie, słowotwórstwo i twórcze eksperymenty
39 W. Au, Fresh Out of School: Rap Music’s Discursive Battle With Education, “The Journal
of Negro Education” 2005, nr 74/3, s. 210-220.
40 Ibidem.
41 K. Leigh Hamm Forell, Ideas in Practice: Bringin’ Hip-Hop to the Basis, “Journal of
Developmental Education” 2006, nr 30/2, s. 28-33.
279
z językiem. Coraz częściej jest wykorzystywany jako „zabawowa” metoda w nauce czytania i pisania na poziomie propedeutycznym, jak również
w obszarze szeroko pojętej edukacji literackiej.42) Rap stanowi także nowy
kontekst dla edukacji muzycznej np. poprzez sampling – z założenia twórcze
łączenie fragmentów (próbek brzmieniowych) gotowych utworów. Zwraca
również uwagę na nadrzędną rolę rytmu w muzyce przy próbach tworzenia
przez uczniów własnych rapowanych tekstów.
Rap (od „radical anarchic poetry”) jest nową formą rockowej autentycz­
ności. Dla „czarnych” Amerykanów był on od początku narzędziem oporu,
symbolicznej i ideologicznej walki o prawa obywatelskie i zniesienie barier
rasowych. Społeczne i polityczne przesłanie zachowały także lokalne nurty muzyki hip-hopowej, które powstały w różnych regionach świata (także
w Polsce). W swoich tekstach raperzy ujawniają hierarchię społeczną panującą
w „tyglu kulturowym”, gdzie „biali” – jawnie bądź niejawnie –dyskryminują
„czarnych”. Hegemonia ta ma odzwierciedlenie już w „ukrytych” programach
szkolnych, które fałszują obraz rzeczywistości i umacniają dominację pewnych
grup społecznych (europocentryzm). Hip-hop pokazuje przy tym przepaść
pomiędzy formalnym kształceniem i obietnicą sukcesu (który jest nota bene
zarezerwowany wyłącznie dla „białych”) a potrzebami współczesnej afroamerykańskiej młodzieży oraz jej realnym życiem, uwikłanym w brutalną
walkę o byt. W centrum stawia różnice kulturowe oraz społeczną i kulturową
tożsamość danej grupy etnicznej, opisuje proces jej konstrukcji (samowiedza)
i krytykuje wszelkie próby jej rozproszenia poprzez asymilację oraz dyskryminację rasową. Dobrym przykładem są tutaj teksty rapera KRS-One, który śpiewał, że w amerykańskiej szkole „uczą Czarne dzieci bycia Białym”.43)
W ujęciu niektórych amerykańskich pedagogów hip-hop jest zatem nieformalną częścią szerszego programu edukacji wielo- i międzykulturowej.44) Zwraca
on bowiem uwagę na proces tworzenia i kształtowania tożsamości kulturowej,
pyta o kondycję jednostki egzystującej w wieloetnicznej społeczności miejskiej; postuluje międzykulturowy dialog, pluralizm wartości oraz pokojowe
i negocjacyjne rozwiązywanie konfliktów społecznych.
42 Ibidem.
43 W. Au, op. cit., s. 215-216.
44 Ibidem, s. 216.
280
Mimo szeroko dyskutowanego potencjału edukacyjnego hip-hopu,
w USA występuje szeroki nurt krytyki wykorzystywania w obszarze edukacji tego rodzaju treści. Wielu pedagogów spogląda na to zjawisko wyłącznie
(lub prawie wyłącznie) z estetycznego punktu widzenia i wskazuje na jego
bezduszność (co widać zwłaszcza w przedmiotowym podejściu do kobiet),
nihilizm, nieestetyczność (wulgaryzmy w sferze tekstowej, uliczny slang)
i anachronizm w sferze muzycznej.45)
4. Edukacja muzyczna
wobec problemów współczesności
Socjokulturowe ujęcia edukacji muzycznej skrytykował ostatnio Rober
Walker w książce Edukacja muzyczna: wartości kulturowe, zmiana społeczna i innowacja, którego stanowisko można umieścić w nurcie konserwatywnym. Napisał on, iż „uczniowie powinni się uczyć muzyki, a nie socjologicznych teorii na temat muzyki”.46) Postulował więc niejako powrót
do estetycznych, formalnych ujęć kształcenia muzycznego, zawierających
aspekty twórcze, inteligentne słuchanie utworów ze zrozumieniem intencji
kompozytora i wykonawcy oraz przeżywanie walorów estetycznych dzieła
muzycznego. Jego stanowisko wobec muzyki popularnej można odczytać
z lapidarnego stwierdzenia, iż „Beethoven jest do studiowania, zaś Britney
Spears na imprezy towarzyskie”.47)
Coraz częściej za walorami edukacyjnymi muzyki popularnej oraz ważkością ujęć socjokulturowych przemawiają jednak prowadzone na gruncie
amerykańskiej edukacji muzycznej badania. Płynące z nich wnioski uporządkował Robert H. Woody.48) Jego zdaniem uproszczone aranżacje utworów popularnych, tworzone na szybko dla potrzeb szkolnych uroczystości, nie zała45 J. Evelyn, The Miseducation of Hip-Hop, “Black Issues in Higher Education” 2000,
nr 17/21, s. 24-29.
46 R. Walker, Music Education: Cultural Values, Social Change and Innovation, Illinois
2007, s. 16.
47 Ibidem, s. 17.
48 R. H. Woody, Popular Music in School: Remixing the Issues, “Music Educators Journals”
2007, 93/4, s. 32-37.
281
twiają problemu. Skoro domeną muzyki o negroamerykańskiej proweniencji
jest autentyczność, cechę tę należy także – jak stwierdził – przenieść w sferę
nauczania muzyki popularnej. Proces kształcenia musi się wspierać oryginalnymi nagraniami, powinien również bazować na praktykach wykonawczych
i instrumentach adekwatnych dla danego gatunku muzycznego. Ma to o tyle
duże znaczenie, iż uczniowie traktują gatunki muzyki popularnej, jako ich
„rodzime”, „rdzenne”, „miejscowe”. Wymaga to od nauczyciela szczególnego
respektu wobec nurtów muzyki „młodzieżowej” i wrażliwości na potrzeby
kulturowe ucznia. Muzyka popularna jest poza tym ekspresją pewnej swoistej kultury (subkultury), do której nie można stosować tych samych kanonów oceniania, jakie wykorzystuje się na gruncie muzyki artystycznej. Aby
w pełni zrozumieć tego typu twórczość i wydobyć jej edukacyjną istotę, trzeba ją wykonywać, aktywnie uczestniczyć w jej tworzeniu. Walorem muzyki
popularnej jest jej powszechność, dostępność większości ludzi, bezpośredniość. Spontaniczna zbiorowa twórczość, granie ze słuchu i elastyczność mają
w takim wypadku większe znaczenie niż teoria, doświadczenie dyrygenta
i detale wykonawcze. Skłania to nauczyciela muzyki w stronę kooperatywnego nauczania (cooperative learning, peer tutoring), którego muzycznym
odpowiednikiem jest jam-session. Metoda ta wymaga zdolności do improwizacji i szeroko pojętej kreatywności (dotyczy w równym stopniu ucznia, jak
i nauczyciela); w jej obszarze własne aranżacje i kompozycje są zupełnie naturalnym elementem twórczej zabawy. Nauczanie kooperatywne skupia w sobie
przy tym wiele strategii motywacyjnych, pozwala uczniom na indywidualną
ekspresję i rozwój zdolności społecznych. Problem tkwi jednak w kształceniu
nauczycieli, które w małym stopniu opiera się na nauce improwizacji i rozwoju twórczej aktywności muzycznej. Nie mają oni zbyt wielu możliwości
nabywania tego typu umiejętności w trakcie studiów. Co więcej, uczniowie
zdają się wiedzieć więcej o muzyce popularnej od nauczycieli, co zniechęca
tych drugich do podejmowania tego typu wątków na lekcjach. Rodzi się tutaj postulat odejścia od modelu nauczyciela-eksperta w kierunku nauczyciela
„uczącego się wspólnie z uczniami”.49)
Według R. H. Woody’ego, muzyka popularna wymaga nieco innego podejścia w procesie nauczania niż muzyka artystyczna – właśnie z uwagi na
49 Ibidem.
282
jej socjokulturowe podłoże. Chodzi tutaj o szerokie uczestnictwo młodzieży
w kulturze popularnej, walory emocjonalne i ekspresyjne tego typu twórczości oraz jej społeczno-kulturowy kontekst. Autor podaje przykład, iż łatwo jest zakwestionować muzyczne wyrafinowanie Madonny, kiedy porównuje się jej twórczość z muzyką klasyczną. O wiele trudnie jednak wykazać
przemożny wpływ artystki na miliony słuchaczy, co wymaga już odniesienia do socjokuturowych wymiarów jej twórczości. Poza tym spora część
działań edukacyjnych, nakierowanych na muzykę popularną, niesie za sobą
w dużej mierze rozrywkę i nie wydobywa estetycznych oraz edukacyjnych
wartości danych gatunków. Wymaga to rekonceptualizacji i rozszerzenia
zasięgu „długoterminowych” celów nauczania, których realizacja pozwoliłaby uczniom na twórcze i aktywne uczestnictwo w kulturze muzycznej
w wymiarze życia codziennego.50)
Konkluzje
Trudno w jednym artykule stworzyć chociażby pobieżny szkic tak obszernego tematu, jakim jest dyskurs muzyki popularnej w amerykańskiej edukacji,
w obliczu mnogości powstających od lat 20. XX wieku źródeł. Na podstawie
zaprezentowanych powyżej idei, stanowisk i zrębów teorii nauczania muzyki
popularnej, niekiedy wypracowanych lub przedstawionych w formie postulatów edukacyjnych, należy jednak stwierdzić, że w ciągu niemal wieku muzyka
popularna stała się nieodłącznym – i poniekąd naturalnym – elementem edukacji muzycznej w Stanach Zjednoczonych. Jak można zauważyć w powyższym
szkicu, problem muzyki popularnej (zwłaszcza tej o negroamerykańskich korzeniach) i edukacji pojawił się w USA już w momencie, kiedy ta pierwsza zaistniała jako fakt społeczny. Przypomina to nieco bluesowy call and response (zawołanie i odpowiedź), w którym „zawołanie” ze strony młodzieżowej kontrkultury
w latach 60. XX wieku, zrodziło „odpowiedź” w postaci akcentowanych lub
deprecjonowa­nych na wiele sposobów ujęć edukacyjnych muzyki popularnej.
Zainicjowało to akademicki spór pomiędzy przeciwnikami wprowadzania tego
rodzaju treści do programów nauczania (zazwyczaj patrzących na popularne ga50 Ibidem.
283
tunki z estetycznego punktu widzenia i – w następstwie – marginalizujących je
w procesie nauczania) oraz apologetami socjokulturowych ujęć, którzy popierają tego typu działania. Tych drugich bardziej przekonują funkcje, które spełnia
muzyka popularna w aspekcie zaspokajania potrzeb rozwojowych młodzieży
oraz w procesie tworzenia tożsamości kulturowej współczesnych pokoleń.
Walka o miejsce muzyki popularnej w przestrzeni oddziaływań edukacyjnych toczy się do dziś. Staje się ona swoistym pedagogicznym dyskursem,
osadzonym w różnych paradygmatach nauk społecznych. Przegląd publikacji
i zawartych tam idei oraz teorii nauczania pokazał, że spór o muzykę popularną
w edukacji oscyluje wokół zderzenia założeń tradycyjnej pedagogiki (zakorzenionej w estetyce) z socjokulturowymi (prakseologicznymi) ujęciami edukacji
muzycznej, wzbogaconymi o wątki z pedagogiki postmodernistycznej, krytycznej i wielokulturowej. Oczywiście zestawienie powyższe ma wymiar modelowy, gdyż teorie te mieszają się niekiedy ze sobą i wzajemnie przenikają.
Tendencją ostatnich lat jest generalnie wzrost poparcia dla muzyki wyrastającej z tradycji negroamerykańskiej (zwłaszcza jazzowej, rockowej
i hip-hopowej) na terenie amerykańskiej edukacji muzycznej. Coraz więcej
nauczycieli jest otwartych na prowadzenie zajęć o muzyce popularnej. Można zatem mówić o pewnego rodzaju „oswojeniu” amerykańskiej edukacji
z tym problemem – zarówno w aspekcie teorii, jak też praktyki edukacyjnej.
Pedagodzy starają się łączyć wielką tradycję muzyczną z popularnymi trendami i szukają wzajemnych powiązań, kontekstów. Szczególną uwagę przyciągają wielowymiarowe ujęcia wartości edukacyjnych muzyki popularnej,
która – poprzez swoją różnorodność – wydaje się szczególnie atrakcyjnym
dla młodzieży elementem programu nauczania. Oprócz walorów muzycznych, niesie ona wyraźne przesłanie socjokulturowe, wyjaskrawia w sposób
szczególny problemy współczesności.
Trzeba na koniec zaznaczyć, iż skutecznego wprowadzania młodzieży
w aktualne dylematy współczesnego świata na pewno nie umożliwią – spotykane w niektórych artykułach – arbitralne rankingi wykonawców hiphopowych, którzy rzekomo nadają się (np. Run-DMC, Beastie Boys, Public
Enemy, Puff Daddy) bądź nie (np. 2Pac, Dr. Dre, Eminem) do prezentacji
na lekcjach muzyki.51) Edukacyjną „dezercją” wydaje się także marginaliza51 Por. R. Vagi, op. cit., s. 30.
284
cja w procesie nauczania komercyjnych odmian muzyki popularnej lub też
ciężkich i kontrowersyjnych (z uwagi na bezkompromisowe teksty) odmian
rocka. Nauczyciel nie może uciekać o rzeczy trudnych, kłopotliwych i wieloznacznych. Powinien on otwierać się na nowe muzyczne doświadczenia
i próbować dopasować swój program kształcenia do sytuacji, która istnieje na zewnątrz klasy, poza murami szkoły, w życiu codziennym młodzieży. Warunkiem jest jednak tolerancja dla różnorodnych – i często jeszcze
nierozwiniętych – gustów muzycznych uczniów. Nauczyciel musi pokazać
uczniom jak wartościować i krytycznie oceniać wszystkie rodzaje muzyki,
z którymi stykają się oni w szkole i poza nią.
Warto na koniec przywołać spostrzeżenie cytowanej już wcześniej
F. S. Ponick, która twierdzi, iż sporo nauczycieli muzyki jest praktykami
i nie zwraca większej uwagi na teoretyczne spory wokół muzyki popularnej. Znajdują oni z powodzeniem własne sposoby na nauczanie tego typu
treści.52) Zarówno dla teoretyków, jak i praktyków muzyka popularna stanowi jednak wciąż realny problem, który wymaga ciągłej aktualizacji wiedzy
oraz aktywnego i świadomego współuczestnictwa w kulturze młodzieży.
52 F. S. Ponick, op. cit., s. 6.
285
BIBLIOGRAFIA
1. Au W., Fresh Out of School: Rap Music’s Discursive Battle With Education, “The Journal of Negro Education” 2005, nr 74/3.
2. Bloom A., Umysł zamknięty, Wyd. Zysk i S-ka, Poznań 1997.
3. Britton A., Broido A., Gary C., Documentary of the Tanglewood Symposium, Washington, DC: Music Educators National Conference, 1968.
4. Cloonan M., What is Popular Music Studies? Some observations,
“British Journal of Music Education” 2005, nr 22/1.
5. Colwell R., Kształcenie muzyczne w Stanach Zjednoczonych, „Wychowanie Muzyczne w Szkole” 1986, nr 5.
6. deVries P., Listen to the Fans, “Music Educators Journal” 2004,
nr 91/2.
7. Evelyn J., The Miseducation of Hip-Hop, “Black Issues in Higher
Education” 2000, nr 17/21.
8. Frith S., The Cultural Study of Popular Music, [w:] Cultural Studies,
L. Grossberg, C. Nelson, P. Treichler (red.), Routledge, New York 1992.
9. Goble J. S., Perspectives on Practice a Pragmatic Comparison of the
Praxial Philosophies of David Elliott and Thomas Regelski, “Philosophy of Music Education Review” 2003, nr 1.
10. 10. Grossberg L., Teaching the Popular, [w:] Theory in the Classroom,
C. Nelson (red.), University of Illinois Press, Urbana-Chicago 1986.
11. Grossberg L., We Gotta Get Out of This Place. Popular Conservatism
and Post­modern Culture, Routledge, New York – London 1992.
12. Krajewski M., Kultury kultury popularnej, Wyd. Naukowe UAM,
Poznań 2003.
13. Leigh Hamm-Forell K., Ideas in Practice: Bringin’ Hip-Hop to the
Basis, “Journal of Developmental Education” 2006, nr 30/2.
14. Mark M. L., Contemporary Music Education, Schirmer Books, New
York 1986.
15. Melosik Z., Postmodernistyczne kontrowersje wokół edukacji, Edytor, Toruń- Po­znań 1995.
16. Michalak M., Muzyka rockowa w świadomości i edukacji młodzieży gimnazjalnej (niepublikowana praca doktorska napisana pod kierunkiem M.
Suświłło), Biblioteka Wydziału Nauk Społecznych UWM, Olsztyn 2009.
286
17. Miklitsch R., Rock’N’Theory: Autobiography, Cultural Studies, and
the „Death of Rock”, “Postmodern Culture” 1999, Vol.2, nr 2.
18. Ponick F. S., Bach and Rock in the Classroom, “Teaching Music”
2000, Vol. 8, nr 3.
19. Randall M., Jazz in the Classroom, “Teaching Music” 2008, nr 15/5.
20. Randel D. (red.), Education in the United States [w:] The New Harvard Dictionary of Music, MA: Belknap Press of Harvard University
Press, London-Cambridge1986.
21. Shumway D., Reading Rock and Roll in the Classroom: A Critical
Pedagogy, [w:] Critical Pedagogy, the State, and the Cultural Struggle, H. Giroux, P. McLaren (red.), SUNY Press, New York 1988.
22. Sowell T., Amerykańskie szkolnictwo od wewnątrz, Wyższa Szkoła
Pedagogiczna, Rzeszów 1996.
23. Storey J., Studia kulturowe i badania kultury popularnej, Wyd. UJ,
Kraków 2003.
24. Stuessy J., Limpscomb S., Rock and Roll: Its History and Stylistic
Development, Prentice Hall, New Jersey 2002.
25. Szkudlarek T., Wiedza i wolność w pedagogice amerykańskiego
postmodernizmu, Oficyna Wyd. „Impuls”, Kraków 1993.
26. Vagi R., From Haydn to Hip-Hop, “Teaching Music” 2010, nr 17/4.
27. Walker E., Das musikalische Erlebnis und seine Entwicklung, [w:] Untersuchngen über das ästhetische Erleben, O. Kroh (red.), Götingen 1927.
28. Walker R., Music Education: Cultural Values, Social Change and Innovation, MENC, Charles C. Thomas Published, Illinois 2007.
29. Wojakowski D., Wielokulturowość pogranicza wyzwaniem dla edukacji, [w:] Edukacja wielokulturowa w Polsce i na świecie, T. Lewowicki (red.), Wyd. UŚ, Katowice 2000.
30. Wolański A., Słownik terminów muzyki rozrywkowej, PWN, Warszawa 2000.
31. Woody R. H., Popular Music in School: Remixing the Issues, “Music
Educators Journals” 2007, 93/4.
32. Youth Music – A Special Report, “Music Educators Journal” 1969,
nr 56/3.
33. http://www.menc.org/resources/view/vision-2020-housewrightdeclaration
287
SUMMARY
POP MUSIC IN THE AREA OF THE AMERICAN
EDUCATION – THE REVIEW OF THE CHOSEN
ATTITUDES AND THE DIDACTICS
The draft refers to the discourse of the pop music in the American education, the problem quite rarely brought up in the Polish pedagogy. The publication constitutes the general – and treated as the specific “ introduction
to the subject” – analysis of the different educational attitudes and, currently
exercised in the USA, the theories of teaching pop music at school. The
article postulates the critical and open view at this problem, as the area demanding from the teacher the continuous updating of the knowledge and the
active and conscious participation in the teenagers culture. The discourse of
the pop music in education is getting to have the particular meaning, chiefly
in the era of globalization and the supremacy of the media techniques, where
mutually diffuse and have the influence on each other the different areas of
the pop culture – therein the styles of pop music.
KEY WORDS:
musical education, popular music, rock music, hip-hop, American education.
288
Journal of Modern Science
Zeszyty Naukowo-Dydaktyczne
BEZPIECZEŃSTWO
WEWNĘTRZNE
Prof. dr hab. Witold Pokruszyński, prof. zw.
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalenej im. Alcide De Gasperi w Józefowie
291
WSPÓŁCZESNE
KONFLIKTY ZBROJNE
A BEZPIECZEŃSTWO
Wojny i konflikty zbrojne, ludobójstwo, rzezie, zawieszenie broni, uczenie się
pokoju, pokój i jego utrzymanie oraz budowanie bezpieczeństwa – to wszystko
dotyczy państw, narodów, środowisk i grup społecznych a także wyznaniowych
i wreszcie pojedynczych osób. Inaczej biorąc, możemy teoretycznie, bez wahania przypisać te zjawiska każdej kategorii społeczeństwa.
W tym artykule nie zamierzam analizować wszystkich obszarów, przyczyn i skutków konfliktów, tj. politycznych, ekonomicznych, kulturowych,
etnicznych i religijnych, skupię uwagę na konfliktach zbrojnych i nie z okresu minionych wieków - może nawet bardzo pouczających – a na konfliktach
zbrojnych (militarnych) współczesnych.
W tym miejscu, dla przypomnienia, mam obowiązek przytoczyć niepodważalny fakt, że wiek XX rozpoczął się pierwszą wojną światową, a po niezbyt długim okresie pokoju od momentu jej zakończenia doszło do wybuchu
drugiej wojny światowej, w której wzięło udział 59 państw (World Book
Multimedia Encyklopedia 2004). W II w. ś. zginęło kilkadziesiąt milionów
ludzi, z tego 50 % osób cywilnych.
Ojcowie, założyciele Unii Europejskiej, m. in. Alcide De Gasperi byli wybitnymi praktykami realizującymi zalecenia teoretyków z różnych dziedzin życia
politycznego, gospodarczego i militarnego oraz prawa międzynarodowego aby
w sposób racjonalny zbudować bezpieczeństwo na kontynencie europejskim.
Właśnie oni spojrzeli krytycznie na dzieje Europy i uruchomili myślenie na skalę światową o pokoju. Wykorzystując wiedzę i doświadczenie z zakresu przyszłości politycznej, cywilizacyjnej, kulturowej i gospodarczej, przerwali fatalną
passę i zbudowali Europę pokoju. To oni zrozumieli, że nacjonalizm uległ zwyrodnieniu i nadszedł czas na inne, współczesne, ludzkie rozwiązania.
Jak mamy się odnieść do dzisiejszej rzeczywistości międzynarodowej?
Gdzie mamy stanąć obok lub przeciw komu i jak mamy się zachowywać
jako naród, społeczeństwo i wreszcie normalni ludzie? Jak działać, by mądrze rozróżniać wypracowane poglądy od długoterminowego interesu,
wiedząc przy tym, że odruchowo, choć rzadko poszukujemy tak naprawdę
kompromisu i dążymy do osiągania go.
293
Należy przyznać, że po „zimnej wojnie” trzeba było uczyć się prawie
wszystkiego od nowa. Świat wymagał nowych wzajemnych zależności
w sprawach polityki globalnej i porządku międzynarodowego wobec wyzwań i zagrożeń XXI wieku. Pojawiły się nowe, na szeroką skalę problemy
bezpieczeństwa globalnego, regionalnego i narodowego przy równoczesnym
prowadzeniu wojen w różnych regionach świata.
1. Geneza konfliktu zbrojnego
Po ponad siedemdziesięciu latach badań prowadzonych na temat konfliktów, uczeni są w stanie wytłumaczyć wiele kwestii co do powstawania konfliktu, w tym konfliktu zbrojnego, ale wiele spraw pozostaje zagadką. Choć
liczba badań konfliktów zbrojnych rośnie, to wciąż rodzą się nowe problemy w skali międzynarodowej w ich rozwiązywaniu, ponieważ współczesne
konflikty zmieniają swoje formy, źródła i okoliczności, a ponadto – może
najważniejsze – wcale nie zanikają. Jednak, może niezupełnie dokładnie
i wyczerpująco, na podstawie badań możemy już dzisiaj szczegółowo opisać konflikt zbrojny i podjąć próbę wytłumaczenia z uzasadnieniem jego
podstaw prawnych i jego źródeł. Mając rezultaty badań w podstawowych
obszarach, możemy poczynić krok dalej i opisać inne czynniki i uwarunkowania konfliktu. Co więcej, możemy sugerować sposoby rozwiązywania
konfliktów i organizowanie relacji pomiędzy zwaśnionymi stronami po jego
zażegnaniu. Najtrudniej jednak konfliktom zapobiegać, ponieważ nadal nie
udało się wypracować spójnego systemu ich wykrywania, a w tych nielicznych przypadkach, kiedy konflikt jest wykryty we wczesnej fazie, często są
trudności w zmobilizowaniu odpowiedniego potencjału do jego zażegnania,
zanim przekształci się w konflikt zbrojny. W rozwiązywaniu konfliktów
zbrojnych jeszcze wciąż wiele zależy od czynników pozanaukowych, takich
jak intuicja czy polityka.
Chociaż intensywne studia nad konfliktami trwają nieustannie od pierwszych lat XX wieku, korzystne byłoby podzielenie prowadzonych badań na
etapy dla lepszego zobrazowania dokonań i tła historyczno – politycznego,
na którym ta dziedzina nauki się rozwija. Jednym z głównych przedstawicieli tej skomplikowanej dziedziny był Krisberg, który w 2001 roku zapro294
ponował podział wszystkich konfliktów zbrojnych na cztery okresy historyczne, a mianowicie: 1914 – 1945; 1946 – 1969; 1970 – 1985; 1986 – 2005.
Pierwszy okres (1914 – 1945) to okres prekursorów, kiedy w badaniu
zjawiska konfliktu zbrojnego stawiano pierwsze kroki. Zasadniczą przeszkodą był brak komunikacji pomiędzy centrami (instytutami) zajmującymi się tymi badaniami. Dopiero w okresie powojennym, w obliczu groźby
użycia broni jądrowej wysiłek nad badaniem sporów na arenie międzynarodowej został zintensyfikowany, a wymiana doświadczeń w tym zakresie
przeniosła się na forum światowe.
Drugi okres (1946 – 1969) to okres, w którym Krisberg uważał, że dalszy powojenny rozwój badań konfliktu zbrojnego odbywał się w narastającej atmosferze lęku przed użyciem broni jądrowej, który chociaż nie był jedyną motywacją do dalszych studiów nad pokojem, stanowił jej zasadniczy
składnik. Zrzucenie bomb atomowych w 1945 roku na dwa miasta japońskie
przeprowadzone w celu przyspieszenie zakończenia II w. św., wstrząsnęło
opinię publiczną. Broń masowej zagłady stała się rzeczywistością. Wkrótce
po tym tragicznym wydarzeniu dołączyło pojęcie „zimnej wojny „strasząc
wojną globalną. W takiej atmosferze studia nad wynalezieniem sposobu na
pokój, otrzymały zielone światło i duże wsparcie finansowe oraz społeczne.
Zachowanie pokoju w świecie zaczęto traktować priorytetowo aż do dziś.
Trzeci okres (1970 – 1985). W latach 70. i 80. ubiegłego wieku zaczęto
włączać do programu studiów i badań konfliktów zbrojnych trening w zakresie mediacji i negocjacji, nawiązując jednocześnie do teorii gier. Starano
się opracować metody rozwiązywania konfliktu oparte na przedstawieniu
sporu jako wspólnego problemu zwaśnionych stron. Tu konflikt zbrojny,
jako zjawisko przesunięto z pozycji pomiędzy stronami w miejsce trzecie,
w którym jego obecność pomiędzy stronami ma znaczenie mniejsze niż
fakt, że obydwie strony mają wspólny problem, tj. konflikt.
Czwarty okres (1986 – 2005). Ostatnia dekada studiów nad konfliktami
charakteryzuje się pogłębianiem wiedzy na temat przyczyn konfliktów zbrojnych, ich eskalacji, ale zaczyna się rozróżniać poszczególne etapy konfliktu
i opisywać możliwe sposoby zaangażowania w konflikt i jego poszczególne
fazy. Nowymi elementami będą tu takie kwestie jak: sposób na przekonanie
skonfliktowanych stron do przejścia z pola bitwy do stołu negocjacyjnego,
zapobieganie konfliktom, wczesne ostrzeganie o ich pojawieniu się, faza po
295
osiągnięciu porozumienia i podpisaniu traktatu wraz z odrestaurowaniem
struktur politycznych i administracyjnych.
2. Współczesny konflikt zbrojny
W tym zagadnieniu postaram się wyjaśnić pojęcie konfliktu w sensie ogólnym, po czym przejdę do bardziej dokładnego naświetlenia samej istoty współczesnego konfliktu zbrojnego. Co to jest konflikt? Na czym on polega?
Na początek dokonam próby zdefiniowania pojęcia samego konfliktu,
a następnie konfliktu zbrojnego. Słowo (termin), jak i filozofia zjawiska dotyka wielu obszarów (sfer) oraz dziedzin badawczych. Jednak w tym artykule skoncentruję się na konflikcie zbrojnym, albowiem mieści się on w teorii
bezpieczeństwa narodowego, regionalnego i globalnego. W moim przekonaniu najprościej słowo konflikt można określić jako efekt wyrażenia sprzecznych interesów. A zatem, czym jest konflikt zbrojny?
Po głębszej analizie problemu dochodzę do wniosku, że konflikt zbrojny nie da się zdefiniować i doprowadzić do postaci najprostszej, ponieważ
mamy tu do czynienia z wieloma elementami dynamiczności i nieprzewidywalności. Możemy jednak uznać, że kiedy zwaśnione strony skonfrontują
swoje interesy i wyniknie z tego regularne użycie siły militarnej (broni),
wówczas mamy do czynienia z konfliktem zbrojnym.
Sprawą podstawową w konfliktach są emocje. W każdy konflikt są angażowane emocje, które często nie uwzględniają argumentów racjonalnych
i nie są łatwe do zobiektywizowania. Ponadto występuje nadmierne upraszczanie widzenia problemu. Strony, pomiędzy którymi jest punkt zapalny,
mają tendencję do postrzegania sytuacji w barwach czarno – białych, przedstawiając swoje pozycje jako ekstremalne przekonując, że my zawsze mamy
rację, a oni to są ci źli i chcą nam odebrać nasze prawa. W konflikcie jest
też obecny punkt zapalny, bodźce a także cechy takie jak: religia, język,
pochodzenie etniczne, kolor skóry, narodowość.
Pomimo występowania wszystkich cech, konflikt wcale nie musi nasilić się do postaci konfliktu zbrojnego (wojny). Do tego trzeba poczucia
zagrożenia jednej z grup, poczucia, że druga grupa może dążyć do jej
eksterminacji. W podobny sposób dochodzi do powstania dylematu bez296
pieczeństwa, będącego pierwszym krokiem do spirali konfliktu, od którego prawie nie ma już odejścia w stronę pokojowej ścieżki rokowań bez
zaangażowania silnej strony trzeciej.
Oprócz konfliktu zbrojnego, występuje obecnie pojęcie „współczesny
konflikt zbrojny”. To pojęcie pojawia się tuż po zakończeniu zimnej wojny.
Konflikty zmieniły radykalnie swój przebieg po rozpadzie układu bipolarnego na świecie. Zasadnicza różnica, w stosunku do konfliktu w poprzednim
okresie stosunków międzynarodowych, polega na tym, że prawie wszystkie
konflikty zbrojne toczone są wewnątrz państw, a nie pomiędzy państwami.
Jest to nowa jakość konfliktu zbrojnego i każdorazowo musi być rozpatrywany w innych kategoriach.
W rozumowaniu współczesnego konfliktu zbrojnego, istotną rolę odegrał
rok 1990. Był to rok przełomowy dla przebiegu i samej natury konfliktu.
Rodzi się z kolei pytanie, dlaczego właśnie rok 1990? Główną przyczyną
był upadek bloku wschodniego i wszystkie następstwa tego ważnego światowego faktu. Pomiędzy rokiem 1990, a początkiem XXI wieku radykalnie
zmniejszyła się liczba wojen klasycznych, w dotychczasowym rozumieniu.
To wcale nie oznacza, że od tej pory będziemy mieli do czynienia tylko
z wojnami wewnątrz państw. Mogą także występować konflikty zbrojne pomiędzy państwami lecz rzadziej.
Współczesne konflikty zbrojne charakteryzują się następującymi cechami, a mianowicie:
1. toczą się pomiędzy grupami wewnątrz jednego państwa;
2. są asymetryczne;
3. najczęściej skierowane są przeciw ludności cywilnej.
Pierwsza z nich charakteryzuje się tym, że nie nabiera charakteru międzynarodowego. Nie jest przedmiotem zainteresowania prawa międzynarodowego aż do momentu, kiedy ONZ nie uzna sytuacji za zagrażającą
pokojowi i bezpieczeństwu w świecie i nie postanowi o podjęciu akcji na
podstawie rozdziału VII Karty Narodów Zjednoczonych. Ale i wówczas
stosowanie prawa międzynarodowego jest ograniczone. Konflikt zbrojny to
walka pomiędzy dwiema lub więcej frakcjami, z których wszystkie są podmiotami należącymi do jednego państwa.
297
Druga cecha to asymetryczność – charakteryzuje się tym, że najczęściej
jedną ze stron walczących jest legalny rząd państwa, a drugą – opozycja.
Przy czym, w tym przypadku opozycja występuje nie w rozumieniu zaawansowanej demokracji, w której znajduje przestrzeń do wpływania na
rząd (np. na forum parlamentu), ale jako podmiot służący do obalenia rządu
i zastąpienia go innym, własnym. W końcu rząd atakowany słabnie na tyle,
że nie jest w stanie sprawować władzy i jedynie, co daje mu legitymację do
rządzenia, to powoływanie się na legalność, tj. na stan sprzed wybuchu konfliktu. Takich przykładów było kilka w końcu lat dziewięćdziesiątych XX
wieku (Namibia, Angola, Salwador, Kambodża, Mozambik, Bośnia).
Trzecia cecha współczesnego konfliktu zbrojnego to wielkie straty
w ludności cywilnej i coraz mniejsze w siłach zbrojnych. Jeśli, według UNICEF w pierwszej wojnie światowej ludność cywilna stanowiła zaledwie 5 %
ofiar, a w drugiej wojnie światowej stosunek ofiar cywilnych do wojskowych
wynosił 50 % do 50 %, to w konfliktach zbrojnych lat 90. ubiegłego wieku
ofiary cywilne stanowiły od 80 % do 90 % wszystkich poległych.
Analizy współczesnych konfliktów zbrojnych prowadzonych przez badaczy Barasha i Webla w 2000 roku, doprowadziły do wniosków, które zostały
zawarte w ośmiu punktach, a oto one:
1. Wzrastają ludzkie, środowiskowe i ekonomiczne koszty wojen oraz
liczba ofiar śmiertelnych pośród ludności cywilnej.
2. Rozszerza się przestrzeń geograficzna, na której toczone są bitwy.
3. Przedłuża się czas trwania bitew, wzrasta liczba bitew na rok
w ramach jednej wojny oraz liczba bitew w wojnie.
4. Zmniejsza się czas trwania wojny przy jednoczesnym zmniejszaniu
się proporcji pomiędzy latami wojennymi i latami pokoju.
5. Wzrost liczebności armii i wzrost stosunku wielkości armii do
ogólnej liczby ludności, wzrost liczby żołnierzy biorących udział
w bitwie, wzrost liczby ludności cywilnej biorącej udział
w przygotowaniach do wojny.
6. Obniżenie współczynnika strat pośród walczących (proporcjonalnie
mniejsza liczba walczących jest raniona lub zabita).
7. Wzrost szybkości, z jaką konflikty rozprzestrzeniają się na sąsiadujące rejony, zwiększenie liczby jednostek terytorialnych biorących
298
udział w wojnie i zwiększenie przestrzeni zaangażowanej
w konflikcie (wojnie).
8. Od czasu drugiej wojny światowej wzrosła liczba konfliktów
zbrojnych pomiędzy państwami.
Podstawowym problemem kreowanym przez współczesne konflikty jest
pojawienie się fali uchodźców, którzy rozprzestrzeniają się pierwotnie po
przyległych, a następnie po bardziej oddalonych krajach. Liczba uchodźców
niekiedy dochodzi do gigantycznych rozmiarów, zamykających się w setkach tysięcy osób (np. z Bośni wyniosła ona ponad 800 tysięcy).
Inną cechą współczesnych konfliktów zbrojnych jest sposób ich prowadzenia. O ile w wojnach klasycznych mieliśmy do czynienia z bitwami, o tyle termin bitwa wychodzi z użycia w konfliktach. Konflikty trwają nieustannie, ich
dynamika przypomina raczej linię ciągłą niż zrywy, a bitwy zastąpiono walką.
Na przykład nie mówiono „bitwa o Dubrownik”, tylko walka o Dubrownik.
Charakterystyczną cechą sporu międzynarodowego jest to, że może on potencjalnie stanowić jedno że źródeł konfliktu zbrojnego. Ale jego uregulowanie następuje przeważnie przy użyciu środków prawnych. Z punktu widzenia
stosunków międzynarodowych, podstawowe znaczenie ma podział konfliktów
zbrojnych według kryterium ich zasięgu i wpływu na sytuację międzynarodową. W tym znaczeniu wyróżniamy konflikty zbrojne o charakterze:
•
•
•
globalnym – jeśli biorą w nim udział największe państwa
(mocarstwa), wywołując napięcia w skali światowej;
regionalnym – jeśli biorą w nim udział największe państwa
regionu, używając znacznych sił zbrojnych, co wywołuje napięcie
o dużym znaczeniu strategicznym;
lokalnym – w którym zaangażowane są małe i słabo uzbrojone
siły państw o niewielkim znaczeniu międzynarodowym, co nie
wywołuje większych skutków globalnych.
Podana wyżej klasyfikacja ma jednak charakter modelowy, uproszczony, mający kilka znaczeń prakseologicznych. W świetle doświadczeń historycznych należy stwierdzić, że granice pomiędzy poszczególnymi rodzajami konfliktów zbrojnych są płynne. Nie można wyprowadzić jednoznacznej
299
linii podziału pomiędzy wymienionymi rodzajami. Na przykład, konflikt
początkowo wewnętrzny na skutek interwencji zewnętrznej, nie koniecznie
w formie wysyłania oddziałów wojskowych, ale chociażby poprzez pomoc
doradców wojskowych, albo dostaw broni, nabiera charak- teru międzynarodowego. Również konflikt lokalny może, w chwili zaistnienia sprzyjających okoliczności, przerodzić się w konflikt regionalny, a nawet globalny.
W takich przypadkach mówimy o zjawisku umiędzyna- rodowienia konfliktów wewnętrznych.
Współczesny konflikt zbrojny jest zjawiskiem dynamicznym, który przechodzi pewien cykl w czasie, tj. od wybuchu, poprzez eskalację, deeskalację (ograniczenie intensywności), aż do jego rozwiązania i zaniechania
(dokończenia). W przypadku, kiedy w międzynarodowym konflikcie zbrojnym biorą udział co najmniej dwa państwa, angażując cały swój potencjał
wojenny – mamy do czynienia z wojną. Takie pojmowanie współczesnych
konfliktów zbrojnych jest w miarę poprawne, choć wcale nie oznacza, że
w pewnych okolicznościach może być inaczej.
3. Rozwiązanie konfliktu zbrojnego
Każdy konflikt zbrojny, lokalny czy regionalny lub globalny, ma swój początek i zakończenie bez względu na czas jego trwania i skutki. Natomiast faza jego
trwania kończy się z chwilą rozwiązania konfliktu. To następuje gdy:
•
•
•
Po pierwsze, jedna ze stron zgadza się na żądania drugiej lub
zostanie przez nią pokonana.
Po drugie, strony konfliktu znajdą rozwiązanie kompromisowe,
niezależnie od sytuacji powstałej w czasie trwania konfliktu.
Po trzecie, siły obu stron zostaną wyczerpane lub zaistnieje inny
powód, który zmusza je do zaprzestania walki, np. warunki
gospodarcze.
Rozwiązanie konf liktu zbrojnego nie musi być jednoznaczne z jego
zakończeniem. Znamiennym jest jednak, iż na początku konf liktu, jak
i w chwili jego zakończenia, koniecznym czynnikiem jest określony
300
nacisk wewnętrzny lub zewnętrzny, a niekiedy jednocześnie jeden
i drugi. Ostatecznym celem rozwiązania konf liktu i jego zakończenia
jest osiągnięcie trwałego pokoju. Należy w tym miejscu podkreślić,
że rozwiązanie i zakończenie konf liktu nie powinno ograniczać się do
usunię- cia skutków, osiąganych metodą łagodzenia jedynie doraźnych
problemów zwaśnionych stron. Koniecznym jest usunięcie jego zasadniczych przyczyn, gdyż w przeciwnym razie konf likt może przejść do
stadium utajenia, grożąc w przyszłości kolejnymi, być może poważniejszymi starciami zbrojnymi. Charakterystycznym, współczesnym przykładem była wojna rosyjsko-gruzińska w 2008 roku. Z tego względu
należy jak najszybciej podjąć kroki zmierzające do utrwalenia pokoju
i doprowadzenia do podjęcia dialogu politycznego. W przeciwnym razie konf likt może wybuchnąć ponownie, tylko że jego zasięg działania
i skutki mogą być inne z korzyścią dla mocniejszego. W tym zakresie
wzrasta katalog możliwych do zastosowania środków i narzędzi, do
których zaliczamy takie jak:
•
•
•
•
•
środki dyplomatyczne – popieranie komisji poszukujących prawdy,
wysiłki na rzecz pojednania narodowego, zachęcanie do dialogu;
środki polityczne – kreowanie demokratycznych partii politycznych,
popieranie wolnych i uczciwych wyborów oraz rozwijanie systemu
wyborczego, monitorowanie przebiegu wyborów, wzmacnianie
społeczeństwa obywatelskiego, pomoc w powrocie uchodźców,
udzielanie wsparcia w tworzeniu niezależnych mediów,
w tym organizowanie szkoleń dla dziennikarzy;
środki ekonomiczne – pomoc w odbudowie gospodarki, współpraca
ekonomiczna i pomoc surowcowa, rozwijanie wolnego handlu
i tworzenie korzystnych warunków zbytu;
środki prawne – pomoc w rozwijaniu systemu prawnego, dzielenie się
doświadczeniami z zakresu funkcjonowania instytucji sądowniczych
zarówno wewnętrznych jak i międzynarodowych, promowanie silnego
prawa własności;
środki wojskowe (militarne) – utrzymanie sfer zdemilitaryzowanych,
demobilizacja i rozformowywanie niektórych jednostek wojskowych,
tworzenie porozumień dotyczących rozbrojenia i kontroli zbrojeń.
301
W artykule starałem się poruszyć tylko podstawowe kwestie konfliktów
zbrojnych we współczesnym świecie z punktu widzenia wyzwań i zagrożeń
XXI wieku. Współczesne konflikty zbrojne, jak nietrudno zauważyć różnią
się od konfliktów zbrojnych minionego wieku w wielu obszarach i są bardziej
złożone, a ich podłożem najczęściej są czynniki ekonomiczne, a nie tylko
polityczne. Niemalże każdy dzień dostarcza nam argumentów przemawiających za koniecznością bardzo poważnego traktowania, nawet z pozoru mało
znaczących potencjalnych konfliktów w regionach i w świecie. Środki zapobiegawcze należy stosować w zależności od rozwoju sytuacji na etapie kryzysowym. Siłę militarną należy każdorazowo traktować jako ostateczność,
a decyzje o jej użyciu tylko z braku możliwości politycznego i dyplomatycznego konsensusu i oddziaływania na rozwój wydarzeń.
302
BIBLIOGRAFIA
1. Dziewulska A., Sztuka rozwiązywania konfliktu zbrojnego,
Bellona 2007.
2. Kałuski A.J., Teorie gier, Wydawnictwo Politechnika Śląska, 2002.
3. Konwencje genewskie i konwencje haskie, 2007.
SUMMARY
THE CONTEMPORARY ARMED CONFLICTS
AND THE SECURITY
The article raises an important problem of contemporary military conflicts considering opportunities and threats of the XXI century. The article
highlights the differences between the conflicts of the past century and the
contemporary conflicts. There are a few such differences – amongst them.
First of all they take place among groups in one country. Secondly, they are
asymmetric. Thirdly, they are undertaken against civil population. The last
aspect means great losses in men and less in military forces. Nowadays we
distinguish military conflicts according to the range and impact on international situation. In this meaning we distinguish global, regional and local
conflicts. Although, this division is a model one, in can be applied in the
initial stage of the research.
KEY WORDS:
cold war, armed conflict, forms of armed conflicts, solutions of armed conflicts, safety.
303
Dr Jerzy Szafrański
Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie
305
TERROR KRYMINALNY
JAKO ZAGROŻENIE
BEZPIECZEŃSTWA PAŃSTWA
I PORZĄDKU PUBLICZNEGO
Bezpieczeństwo jest jednym z najbardziej pożądanych zjawisk przez każdego człowieka. Z tej przyczyny każde państwo dąży do uzyskania maksymalnego poziomu bezpieczeństwa wewnątrz kraju. Zagrożenia wewnętrzne kraju należy jednak definiować i oceniać w powiązaniu z zagrożeniami
zewnętrznymi, które mają istotny wpływ na bezpieczeństwo wewnętrzne.
W literaturze przedmiotu pojęcie „bezpieczeństwo” jest definiowane jako
stan niezagrożenia, spokoju, pewności.1) Jest to definicja używana w określeniach encyklopedycznych. Pojęcie „bezpieczeństwo” określa się najczęściej
jako proces tworzenia takich warunków, które gwarantowałyby państwu
jego istnienie, zapewniałyby suwerenność, integralność terytorialną, nieingerencję w sprawy wewnętrzne, właśnie jako proces i stan zdolności narodu
do ochrony jego wewnętrznych wartości przed zagrożeniami zewnętrznymi
i wewnętrznymi. Wyjaśniając pojęcie „bezpieczeństwo” należy zaznaczyć,
że ewoluowało ono w czasie i jest zależne od konkretnych warunków panujących w państwie. Mówiąc o istocie bezpieczeństwa należy mieć na uwadze jego związek z pojęciem zagrożenia.
Zapewnianie bezpieczeństwa przez państwo zależne jest przede wszystkim od charakteru, rozmiarów i natężenia zagrożeń dla chronionych wartości. Generalnie są to przedsięwzięcia podejmowane w ramach wewnętrznej
funkcji państwa (wzmacnianie siły militarnej, gospodarczej, optymalizacja
systemu społeczno-politycznego i stabilności politycznej) oraz w ramach
funkcji zewnętrznej (poprawa stosunków z innymi krajami, członkostwo
w organizacjach polityczno-wojskowych, kształtowanie środowiska bezpieczeństwa). Wbrew pozorom bezpieczeństwo państwa nie jest wartością,
którą można osiągnąć raz na zawsze i skupić się na realizacji innych celów.
Jest to jedna z tych wartości, o które należy zabiegać w sposób ciągły –
kształtować, modyfikować i adaptować stosownie do zmieniającej się sytuacji zewnętrznej i wewnętrznej.
1 Słownik Języka Polskiego, red. M. Szymczak, PWN, Warszawa 1979. t. I, s. 147.
307
Bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne państwa rozmieniane jest jako
„bezpieczeństwo publiczne” lub „porządek publiczny”. Pojęcie „bezpieczeństwo publiczne” definiowane jest jako „całość porządku i urządzeń społecznych chroniących państwo i jego obywateli przed zjawiskami groźnymi dla
ładu prawnego”.2) Z kolei wyrażenie „porządek publiczny” pojmowane jest
jako „ład, spokój, życie zgodne z prawami przyjętymi w społeczeństwie”.3)
Na podstawie istniejących definicji tych wyrażeń można wnioskować, że
wyrażenia: bezpieczeństwo publiczne, porządek publiczny, sprowadzają się
w rzeczywistości do tej samej istoty sprawy. Chodzi o utrzymanie właściwego funkcjonowania instytucji i urządzeń służących obywatelom.
Jednym z istotnych zjawisk patologicznych stanowiących zagrożenie dla
bezpieczeństwu państwa i porządku publicznego jest terror kryminalny. Nie
można o nim mówić w kategoriach terroryzmu, gdyż stanowi jego niższą
formę. Analizując historię terroru kryminalnego można postawić tezę, że
bez względu na panujący w państwie ustrój polityczny, czy sytuację gospodarczą, zawsze występują zdarzenia charakterystyczne dla zjawiska terroru
kryminalnego. Zjawisko to stanowi zagrożenie bezpośrednio dla społeczeństwa jak i dla stabilności wewnętrznej danego kraju. Wpływa także na postrzeganie władzy państwowej przez obywateli w kontekście jej ciągłości,
skuteczności działania w zapewnieniu bezpieczeństwa publicznego.
Terror kryminalny podobnie jak terroryzm charakteryzuje się różnymi
formami przemocy. Zjawisko terroru kryminalnego często porównywane
jest z terroryzmem a nawet przez wiele osób mylnie określany jako terroryzm kryminalny.
Słowo terroryzm pochodzi z języka literackiego starożytnych i średniowiecznych Indii, bowiem to staroindyjskie słowo tras lub tres ulegało
przekształceniom, by w efekcie dać greckie tereo, czy łacińskie4) tres lub
ters, w którego następstwie ewolucji semantycznej brzmieć tersere, terrere
i w końcu terror. Słowa te opisują swoistego rodzaju formy ekspresji ruchowych. Pierwotnie, mniej więcej do XIX wieku, słowo terror określało
metody brutalnych rządów, opartych na zastraszaniu i stosowaniu siły wo2 Słownik Języka Polskiego, red. M. Szymczak, PWN, Warszawa 1979. t. I., s. 147.
3 Słownik Języka Polskiego, red. M. Szymczak, t. II, tamże. s.832.
4 W. Kopaliński, Słownik wyrazów i wyrażeń obcojęzycznych, Warszawa 2000.
308
bec obywateli.5) Termin „terror oznacza strach, grozę, trwogę, zastraszenie,
gwałt, ucisk, represje, prawo pięści lub miecza”.6) Słowo terror stanowi podstawy definiowania zjawiska terroryzmu, który jest często mylony z terrorem kryminalnym. Podobnie jak terroryzm, terror kryminalny wywołuje
strach, przerażenie i grozę, na które narażeni są obywatele w obliczu nie
do końca zrozumiałych dla nich, niebezpiecznych zdarzeń uderzających
w ich poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Analiza tych zjawisk wskazuje
jednak istotne różnicę.
Podstawowym celem sprawców przestępstw z zakresu terroru kryminalnego są korzyści majątkowe. Jako przykład można podać porachunki między członkami poszczególnych zorganizowanych grup przestępczych, które
mogą polegać na podkładaniu materiału wybuchowego w samochodach należących do członków konkurencyjnej grupy przestępczej. Modus operandi
sprawców przestępstw terroru kryminalnego jest bardzo podobny do modus
operandi sprawców ataków terrorystycznych. Działanie to jednak, w przeciwieństwie do działania sprawców przestępstw o charakterze terrorystycznym, ma charakter typowego bandytyzmu i nie ma podłoża ideologicznego
religijnego, ani politycznego.7)
Terror kryminalny stosowany jest zarówno w ramach przestępczość zorganizowaną jak i przez indywidualnych pojedynczych przestępców. Mamy
z nim jednak do czynienia tylko wówczas, gdy ma on pewną określoną ciągłość i powtarzalność zdarzeń. Nie można zatem mówić o terrorze kryminalnym w kontekście pojedynczego zabójstwa, gdy osoba „A” zabija nawet
z premedytacją osobę „B”. Jednak kiedy mamy do czynienia z serią zabójstw jak w przypadku seryjnych morderców w latach siedemdziesiątych
5 Termin spopularyzowano w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej. System władzy sprawowanej we Francji w latach 1793-94 określano właśnie jako regime de la terreur. Ówczesna
konotacja tego terminu była raczej pozytywna. Regime de la terreur miał na celu konsolidację
świeżo zdobytej władzy i jej ochronę przed wszelkimi potencjalnymi „wrogami ludu”.
6 W. Kopaliński, Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych; http://www.slownikonline.pl/index.php; 22 marca 2010;
7 Glosa do orzeczenia Sądu Najwyższego OSCN 2004/9/145 z dnia 26 czerwca 2003 roku
w sprawie kasacji od wyroku sądu apelacyjnego w Katowicach z 5 września 2001 roku
na temat terroryzmu; TEZA ORZECZENIA: „Nie jest aktem terroryzmu dokonana przez
nieustalonego sprawcę detonacja ładunku wybuchowego, której celem nie jest wymuszenie
określonych zachowań od władz państwowych i społeczeństwa, lecz wyrządzenie szkody
w mieniu ubezpieczonego”.
309
i osiemdziesiątych ubiegłego wieku8), kiedy społeczeństwo na znacznym
obszarze kraju zostało dotknięte psychozą strachu, wtedy można kategorycznie stwierdzić, że mamy do czynienia z terrorem kryminalnym. Podobnie rzecz się ma jeśli chodzi o napady rabunkowe. Pojedyncze przestępstwo
rozboju nie ma cech terroru kryminalnego. Jednak seria takich przestępstw,
dokonywana przez pojedynczą osobę lub grupę osób, wyczerpuje znamiona
charakterystyczne właśnie dla zjawiska terroru kryminalnego.
Przestępstwa, o których można mówić jako zjawisko terroru kryminalnego
to najczęściej czyny, podczas których doszło do użycia przemocy, bądź groźby
jej użycia oraz czyny, podczas których doszło do śmierci ofiary bądź uszczerbku
na zdrowiu. Najbardziej charakterystycznymi przestępstwami kojarzonymi ze
zjawiskiem terroru kryminalnego są przestępstwa bądź zdarzenia przy użyciu
ładunków wybuchowych oraz broni, przestępstwa rozboju, wymuszenia rozbójniczego bądź też kradzieży rozbójniczej, zabójstwa oraz wszelkiego rodzaju
przestępczość porachunkowa. Większość tych przestępstw blisko związanych
jest ze zjawiskiem przestępczości zorganizowanej i motywowane są dwojako:
•
porachunkami przestępczymi wynikającymi z konfliktów na tle
wzajemnego okradania się przy podziale i zbywaniu łupów,
wymuszania zwrotu długów, posądzania o współpracę z policją
lub też walki o strefy wpływów,
8 Najbardziej znanymi w Polsce seryjnymi zabójcami byli: Zdzisław Marchwicki - Uznany przez sąd za „wampira z Zagłębia”, który działał w okolicach Śląska przez pięć lat
i cztery miesiące. Sąd uznał go za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów (zabójstwo 14 kobiet i usiłowanie zabójstwa kolejnych 6), skazując go na karę śmierci. Rada Państwa nie wykorzystała prawa łaski. Wyrok wykonano 26 kwietnia 1977 w Katowicach).
www.wikipedia.org; Józef Pluta, który w 1979 r. był najbardziej poszukiwanym seryjnym
mordercą w kraju. Ludzie bali się wieczorami chodzić po ulicach, milicja organizowała obławy. Pluta był bezwzględny, bestialsko wymordował rodzinę, znajomych i przygodnych ludzi.
W całym kraju organizowano na niego obławy. Podczas jednej z nich w lasach w okolicach Zielonej Góry popełnił samobójstwo. www.gazetalubuska.pl » Ścigan; oraz Leszek
Pękalski – znany pod pseudonimem „Wampir z Bytowa” – uznawany za seryjnego mordercę, skazany za jedno zabójstwo. Przed procesem przyznawał się aż do 50 a wg niektórych
źródeł nawet do 80, jednak w jego trakcie odwołał zeznania. Według policji Pękalski na
wizjach lokalnych opowiadał jak gwałcił i mordował swoje ofiary w takich szczegółach,
które znać może tylko morderca. Prokuratura próbowała udowodnić mu 17 morderstw, popełnionych między 1984 i 1992, jednak z braku dowodów udowodniła tylko jedno, za co
został skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności. W 2017 roku prawdopodobnie wyjdzie
na wolność. www.wikipedia.org
310
•
bezpośrednią chęcią zysku w postaci np. wymuszenia okupu,
zaboru pieniędzy, towarów lub innych wartościowych przedmiotów.
W chwili obecnej w Polsce kwalifikuje się między innymi następujące
przestępstwa mające znamiona terroru kryminalnego:
•
•
•
•
użycie przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia innej
osoby do określonego zachowania się,
działania polegające na czynnej napaści na osobę korzystającą
z ochrony szczególnej na mocy ustaw, umów lub powszechnie
ustalonych zwyczajów międzynarodowych, jeżeli napaść ta
miałaby miejsce na terenie Rzeczypospolitej Polskiej,
posiadanie i wyrabianie broni palnej i amunicji bez prawnie
wymaganego zezwolenia,
przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu.
Ze stosowaniem terroru kryminalnego mamy do czynienia w różnych
obszarach przestępczości zorganizowanej a w szczególności:
•
•
•
•
•
•
•
•
•
produkcja, handel i przemyt narkotyków,
nielegalny obrót bronią,
produkcja, handel i przemyt alkoholu i wyrobów tytoniowych,
rozboje drogowe,
prostytucja,
handel ludźmi,
nielegalny przemyt cudzoziemców,
ubezpieczenia,
gry hazardowe.
Najbardziej niebezpiecznym przejawem terroru kryminalnego są zdarzenia
z użyciem materiałów i urządzeń wybuchowych potocznie nazywane „terrorem
bombowym”. Zjawisko to rozpowszechniło się w Polsce po 1989 r. Jego eskalacja nastąpiła w drugiej połowie lat 90-tych XX wieku. Najczęściej zdarzenia
te kojarzone są z przestępczością zorganizowaną, a występowanie ich wiąże się
bezpośrednio z przestępczością porachunkową bądź wymuszeniami rozbójni311
czymi, potocznie nazywanymi „zbieraniem haraczy”. Jak wykazują statystyki
policyjne do zdarzeń, związanych z eksplozjami ładunków wybuchowych, lub
też w których ujawniono ładunki wybuchowe, najczęściej dochodziło na terenie dużych miast, choć były wyjątki (przykładem może być zamach bombowy
na życie jednego z bossów grup przestępczych Zbigniewa M. ps. Carrington,
w miejscowości Zawidów w 1998 r.).9)
Zagrożenia bombowe najwyższy poziom osiągnęły w 1999 r. 187 eksplozji oraz w 2000 r. kiedy odnotowano 161 eksplozji. Od 2000 roku statystyki policyjne odnotowują wyraźny spadek zdarzeń z użyciem materiałów
i urządzeń wybuchowych. Praktycznie od 2005 roku liczba zdarzeń nie przekracza 60, co jest wynikiem wielu czynników, w tym także działań policji.
Jak wykazują dane statystyczne Centralnego Biura Śledczego KGP
w 2009 roku odnotowano 44 przypadki eksplozji spowodowanych użyciem
materiałów i urządzeń wybuchowych. W 15 przypadkach nosiły one cechy
aktów terroru kryminalnego. Statystykę porównawczą w ujęciu wieloletnim
przedstawia (wykres nr 1).
Powyższe eksplozje nastąpiły w związku z:
•
•
•
użyciem urządzenia wybuchowego - 18 przypadków,
granatów - 4 przypadki,
rozbrajaniem niewybuchów i niewypałów, w celu odzyskania
materiału wybuchowego 8.
Niestety wiedza na temat wytwarzania materiałów wybuchowych jest
ogólnie dostępna. Wystarczy w internetową wyszukiwarkę wpisać wyraz
„bomba” i natychmiast pojawia się kilkanaście stron opisujących przepis na
materiały wybuchowe, które niekiedy można wytworzyć z ogólnie dostępnych środków chemicznych oraz spożywczych. Jak niebezpieczny jest to
9 31 sierpnia 1998 roku w godzinach popołudniowych w niewielkiej miejscowości Zawidów, w miejscu zamieszkania „Carringtona”, doszło do trzeciego zamachu na jego życie.
W jego wyniku Zbigniew Mikołajewski został ranny. Miał poparzoną rękę, klatkę piersiową i twarz oraz uszkodzone oko. Był to zamach bombowy. Bomba wybuchła przy wejściu
do bloku, w którym mieszkał „Carrington” i uszkodziła budynek. Nikt oprócz gangstera
nie odniósł obrażeń, a sam „Carrington” po krótkim pobycie w szpitalu i przesłuchaniu
przez policję wrócił do domu. Przypuszcza się, że zamach ten miał związek z próbą zabójstwa Ryżego (Sebastian K.) latem 1998 r.
312
proceder świadczy fakt, że w 14 przypadkach eksplozji doszło do detonacji
substancji chemicznej podczas produkcji materiału wybuchowego.
W 2009 r. funkcjonariusze policji rozpoznali i rozbroili 20 urządzeń wybuchowych podłożonych pod różnymi obiektami w tym: 2 granaty, 18 urządzeń
zawierających materiały i substancje wybuchowe. Ujawniono także 7 atrap
urządzeń wybuchowych, które równie poważnie traktowane są przez policję.
Wykres nr 1 Statystyka zagrożeń bombowych w Polsce w latach 2000 – 2009
Statystyka podłożeń i wybuchów
w latach 2000-2009
Źródło: Raport dotyczący stanu realizacji zadań Centralnego Biura Śledczego KGP w zakresie zwalczania przestępczości zorganizowanej w roku 2009
w ujęciu statystycznym.
Obiektami zamachów są w szczególności prywatne posesje, mieszkania
i klatki schodowe w blokach, samochody i garaże, lokale gastronomiczne,
sklepy, siłownie, solaria, kluby fitnes oraz dyskoteki. W większości przypadków celem nie jest fizyczna eliminacja konkretnej osoby (chyba że chodzi
o przestępczość porachunkową), ale zastraszenie w celu wymuszenia płacenia
okupu. Oczywiście pojawiały się w przeszłości na terenie kraju akty terroru
bombowego nie związane z przestępczością zorganizowaną, jak chociażby
313
sprawa „Gumisia”10) z września 1994 r. działającego w Krakowie oraz tzw.
„Rurabombera”11) z Warszawy. Takie przypadki jednak należą do rzadkości.
Początek zdarzeń typowych dla terroru bombowego stosowanego przez grupy
przestępcze miał miejsce już w 1990 r. 7 czerwca tego roku, w trzech punktach
Gdańska doszło do eksplozji samodziałowych ładunków wybuchowych. Ponowne
tego typu zdarzenia miały miejsce w Warszawie w dniu 5 i 6 października 1990r.
Doszło wtedy do wybuchu ładunków podłożonych w biurach firmy Kodak.12)
Nadal poważny problem w obszarze terroru kryminalnego stanowią powiadomienia o odstąpieniu od zdetonowania ładunku wybuchowego w zamian za osiągnięcie korzyści majątkowej. Mimo wyraźnego spadku w 2009
roku zarejestrowano 29 powiadomień, skierowanych głównie do właścicieli
firm prywatnych. Umiejętne postępowanie policji z takimi groźbami pozwoliło zatrzymać 20 sprawców. Jak wykazują policyjne statystyki wykrywalność tych przestępstw kształtuje się na poziomie 68, 97 %.
W latach 1995-2009 na terenie całej Polski doszło do 2295 zdarzeń określanych jako zagrożenia bombowe z wykorzystaniem materiałów wybuchowych. Na
skutek terroru bombowego w latach 1995 – 2009 na terenie Polski poniosły śmierć
w sumie 175 osób, a 553 zostały ranne. Czasami ofiarami wybuchu stawali się
sami konstruktorzy takiego ładunku, a dochodziło do tego wówczas, kiedy to następowała niekontrolowana, przedwczesna eksplozja podczas konstruowania bądź
uzbrajania ładunku lub urządzenia wybuchowego. Główny jednak problem terro10 1 września 1994 r. do redakcji „Gazety Krakowskiej” zadzwonił tajemniczy mężczyzna,
który poinformował, że w różnych punktach Krakowa porozmieszczał bomby, które zdetonuje, jeśli władze miasta nie wypłacą mu 500 000 marek okupu. Szantażysta przedstawił się jako „Gumisie” – od tytułu popularnej wówczas dobranocki. 22 marca 1996 r. Sąd
Wojewódzki w Krakowie uznał Sylwestra Augustynka winnym wszystkich zarzucanych
mu czynów. Za główny dowód jego winy uznany został wynik eksperymentu fonoskopijnego. Za podkładanie fałszywych – lecz groźnie wyglądających - bomb w celu wymuszenia okupu od władz Krakowa (co zakwalifikowane zostało jako wymuszenie rozbójnicze)
Augustynek został skazany na 5 i pół roku więzienia, 4 lata pozbawienia praw publicznych
i 8000 złotych grzywny. Za szczególnie obciążającą okoliczność uznane zostało to, że Augustynek podkładał „bomby” w miejscach kultu.
11 kiedy to młody mieszkaniec Siedlec, jak się później okazało niezrównoważony psychicznie,
podłożył jesienią 1998 r. kilka ładunków wybuchowych składających się ze złączek hydraulicznych wzbogaconych kawałkami metalu i śrubami. Ofiarami były przypadkowe osoby, a celem
takiego działania była chęć oglądania skutków wybuchów oraz przebiegu akcji ratowniczych
12 Współczesne zagrożenia terroryzmem oraz metody działań antyterrorystycznych, pod
red. J. Szafrańskiego, Szczytno 2007, s. 292.
314
ru bombowego polega na tym, że ofiarami zamachu coraz częściej stają się osoby
postronne. Wybuch ładunku pirotechnicznego jest bowiem zjawiskiem nagłym
oraz w pełni niekontrolowanym. Przestępcy podkładający ładunek wybuchowy
nie zawsze wiedzą kto tak naprawdę będzie ofiarą ich działań. Niejednokrotnie
liczą się z możliwością wystąpienia ofiar przypadkowych, jednakże nie odstępują
lub nie mają możliwości odstąpienia od realizacji założonego planu jak to miało
miejsce w 2000 roku w Barze „EB” w Nowym Dworze Mazowieckim.13)
W 2009 roku w wyniku eksplozji materiałów wybuchowych śmierć poniosło 11 osób (wykres nr 2). Wybuchy spowodowane były w 4 przypadkach manipulowaniem przy niewybuchach i niewypałach, w 5 konstruowaniem urządzeń
wybuchowych, a 2 przypadki związane były działaniami samobójczymi.
Wykres nr 2. Statystyka ofiar zagrożeń bombowych w latach 1995 – 2009
Statystyka ofiar ze skutkiem śmiertelnym oraz osób
rannych w wyniku użycia materiału wybuchowego
w latach 1995-2009
Źródło: Raport dotyczący stanu realizacji zadań Centralnego Biura Śledczego KGP w zakresie zwalczania przestępczości zorganizowanej w roku 2009
w ujęciu statystycznym.
13 23czerwca 2000 r. w pubie „EB” w Nowym Dworze Mazowieckim zginęły cztery przypadkowe osoby. Policja i prokuratura ustaliły, że bombę, która wybuchła w pubie, zamontował
Dariusz K., szef grupy modlińskiej. W strukturze przestępczej podlegał on bezpośrednio „Klepakowi” - zastrzelonemu w czerwcu tego roku w Mikołajkach bossowi grupy wołomińskiej.
Dariusz K. został zatrzymany przez CBŚ i aresztowany w październiku 2001 roku.
315
W 2009 roku rannych zostały 23 osoby, w tym w wyniku:
•
•
•
•
•
zamachów bombowych - 2 osoby,
próby detonacji niewypałów - 5 osób,
wytwarzania i odzyskiwania materiału wybuchowego - 11 osób,
konstruowania urządzeń wybuchowych - 2 osoby,
nieszczęśliwego zbiegu okoliczności - 3 osoby.
Stosowanie terroru bombowego przez zorganizowane grupy przestępcze
służy:
•
•
zastraszaniu przestępczej konkurencji lub nawet fizycznej
eliminacji rywali,
wywieraniu nacisków na przedstawicieli ochrony prawa
(prokuratorów, policjantów) lub innych funkcjonariuszy
publicznych (celników, przedstawicieli Urzędów Kontroli
Skarbowej, administracji państwowej i samorządowej).
Do dramatycznego w skutkach zdarzenia terroru bombowego doszło
w dniu 24 kwietnia 1996 r., w Warszawie na stacji paliw ,,Shell’’ przy
ul. Ostrobramskiej. Dyżurny Komendy Stołecznej Policji został powiadomiony przez pracownika stacji o pozostawionej przy myjni, dziwnie wyglądającej torbie foliowej. Na miejsce został skierowany zespół Sekcji Minersko – Pirotechnicznej Wydziału Antyterrorystycznego KSP. W trakcie
prześwietlania torby urządzeniem typu ,,polaroid’’ i wykonywania zdjęcia
rentgenowskiego, doszło do wybuchu ładunku. Śmierć poniósł policyjny pirotechnik Piotr Molak. Jak się później okazało, nastąpił niekontrolowany
wybuch najprawdopodobniej lanego trotylu.
Pomimo efektywnych działań policji, dzięki którym większość zarówno konstruktorów bomb jak i zleceniodawców po koniec lat dziewięćdziesiątych została skazana, problem terroru bombowego jest nadal poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa wewnętrznego państwa. Część ze
skazanych osób zacznie niebawem opuszczać zakłady karne, będą bogatsi
w doświadczenia i mocno zdeterminowani, aby odzyskać swoje miejsce
w przestępczym półświatku.
316
Niestety równie poważny problem stanowią fałszywe zgłoszenia o podłożeniu ładunku wybuchowego, gdyż każda informacja związana z tego
rodzaju zagrożeniami jest traktowana przez policję bardzo poważnie. Po
podjęciu informacji o zagrożeniu bombowym uruchamiane są procedury
związane z jego neutralizacją. Absorbują one siły policyjne do zabezpieczenia zagrożonego terenu oraz bezpośredniej neutralizacji. Ponadto zgodnie
z przyjętymi procedurami w działaniach uczestniczy załoga Państwowej
Straży Pożarnej, jako zabezpieczenie przed skutkami wybuchu (np. pożarem wywołanym wybuchem) oraz służby medyczne. Pod koniec lat 90-tych
ubiegłego wieku rocznie dochodziło nawet do kilku tysięcy takich zgłoszeń,
najczęściej wykonywanych telefonicznie przez uczniów szkół, ale nie tylko.14) W roku 1999 takich zgłoszeń było 1950,. a w roku 2000-1248.15) W tym
obszarze widoczna jest również tendencja spadkowa. W 2009 r. odnotowano
639 fałszywych powiadomień o podłożeniu urządzeń wybuchowych w stosunku do 731 obiektów. W wyniku działań policji zatrzymano 266 sprawców. Statystykę porównawczą w ujęciu wieloletnim przedstawia wykres nr
2. Wykrywalność tych zdarzeń kształtuje się na niskim poziomie i wyniosła
w 2009 r. 41, 63 %.
14 Tamże, s. 292-295.
15 K. Jałoszyński, Współczesny wymiar antyterroryzmu, Warszawa 2008, s. 197.
317
Wykres nr 3 Statystyka fałszywych zgłoszeń oraz ich sprawców w latach
2006 – 2009
Źródło: Raport dotyczący stanu realizacji zadań Centralnego Biura Śledczego KGP w zakresie zwalczania przestępczości zorganizowanej w roku 2009
w ujęciu statystycznym.
W wyniku działań policyjnych zatrzymano 382 podejrzanych o działania
przestępcze mające związek z materiałami i urządzeniami wybuchowymi,
z czego wobec 64 podejrzanych zastosowano tymczasowe aresztowanie,
a wobec 32 dozór policyjny lub poręczenie majątkowe. W stosunku do 286
osób skierowano wnioski do sądu rejonowego (w 132 przypadkach) oraz
wnioski do sądu rodzinnego i ds. nieletnich (w 151 przypadkach). Tylko
w 3 przypadkach odstąpiono od zastosowania środka zapobiegawczego i po
przedstawieniu zarzutów podejrzanych zwolniono.
Policjanci Centralnego Biura Śledczego w 2009 r. zabezpieczyli ponad
8,7 tony różnego rodzaju materiałów wybuchowych (najwięcej trotylu – prawie 8,5 tony) oraz 29 samodziałowych urządzeń wybuchowych. Zabezpieczono także m.in. 847 szt. granatów, prawie 5 tys. zapalników, detonatorów,
spłonek i ponad 41,5 kg prochu czarnego.
318
Wykres nr 4 statystyka zabezpieczonych materiałów wybuchowych w latach 2000 – 2009;
Źródło: Raport dotyczący stanu realizacji zadań Centralnego Biura Śledczego KGP w zakresie zwalczania przestępczości zorganizowanej w roku 2009
w ujęciu statystycznym
Osoby, u których znaleziono materiały wybuchowe, broń i amunicję, to
nie tylko członkowie zorganizowanych grup przestępczych. Są wśród nich
również osoby związane z giełdą staroci i militariów, a także pracownicy
służb mundurowych, górnicy i myśliwi. Niektórzy posiadali zezwolenia
na broń, ale mieli również broń bez stosownych uprawnień. Niepokojący
jest fakt, ze osoby mające dostęp do materiałów i amunicji ze względu na
wykonywaną pracę omijając procedury i kontrole pozyskują materiały wybuchowe i amunicję, a następnie zaopatrują w nie zorganizowane grupy
przestępcze. Świadczy to o niskiej świadomości społecznej, co do zagrożeń
związanych ze zjawiskiem terroru kryminalnego.
319
Jak wynika z danych Centralnego Biura Śledczego istotnym źródłem pochodzenia materiałów wybuchowych są:
•
•
•
pozostałości po II wojnie światowej,
sieć kanałów przemytniczych materiałów wybuchowych i broni ze
Słowacji, Czech i krajów b. ZSRR, a także z innych krajów UE,
materiały pochodzenia górniczego oraz wojskowego.
Do wybuchów stosowane są najczęściej ładunki pochodzenia wojskowego, górniczego oraz urządzenia skonstruowane chałupniczymi metodami.
W ostatnich latach stosuje się wszystkie znane i dostępne materiały wybuchowe - od trotylu i mieszanin powstałych na bazie czarnego prochu do
najnowszych mas plastycznych oraz substancji ciekłych i gazowych.
Grupy przestępcze z terenu województw przygranicznych nawiązały
współpracę z międzynarodowymi gangami przemycającymi broń i materiały wybuchowe oraz pośredniczą w ich dostawach w kierunku wschód
- zachód, tranzytem przez Polskę.
W środowiskach przestępczych znajduje się coraz więcej różnego rodzaju broni palnej, która jest bezwzględnie wykorzystywana zarówno do popełniania przestępstw jak i w bezpośredniej walce z policją. Nastąpiło bowiem
przełamanie psychologicznej bariery, utrudniającej dotychczas sprawcom
łatwe sięganie po broń.
Jak wykazują dane statystyczne Centralnego Biura Śledczego KGP
w roku 2009 funkcjonariusze CBŚ KGP zabezpieczyli:
•
•
•
•
•
•
8489, 010 kg trotylu,
3, 557 kg plastycznego materiału wybuchowego,
100, 552 kg heksogenu,
9, 050 kg górniczego materiału wybuchowego,
41, 530 kg prochu czarnego,
88, 620 kg różnych mieszanin pirotechnicznych.
W wielu przypadkach materiały wybuchowe były przechowywane
w mieszkaniach lub piwnicach w blokach mieszkalnych, co stwarzało poważne zagrożenie dla wielu mieszkańców.
320
Najwięcej materiałów wybuchowych zabezpieczono na terenie województw:
•
•
•
•
podkarpackiego
mazowieckiego (Warszawa)
lubelskiego
opolskiego
– 6143, 419 kg,
– 1246, 650 kg,
– 326, 635 kg,
– 201, 140 kg,
Przestępcom odebrano 1392 różnego rodzaju niewybuchy i niewypały
oraz 50,7 tys. sztuk innej amunicji, z których mogliby pozyskać materiały
wybuchowe mających służyć do działań przestępczych (wykres nr 5). Zabezpieczono także 427 sztuk broni palnej. Na liście zabezpieczonych materiałów niebezpiecznych znalazły się:
•
•
•
•
847 sztuk różnego rodzaju granatów,
28 sztuk petard wojskowych i innych środków pirotechnicznych,
4986 sztuk zapalników, detonatorów, spłonek,
41, 530 kg prochu czarnego,
Wykres nr 5 Statystyka odzyskanych niewypałów i niewybuchów oraz amunicji w latach 2007 – 2009;
Źródło: Raport dotyczący stanu realizacji zadań Centralnego Biura Śledczego KGP w zakresie zwalczania przestępczości zorganizowanej w roku 2009
w ujęciu statystycznym
321
Inną z metod wykorzystywanych przez przestępców w tym przez przestępczość zorganizowaną, jakie można zaliczyć do przejawów terroru
kryminalnego są wszelkie przestępstwa dokonywane na tle rabunkowym
z użyciem siły bądź groźby jej użycia. Są sto wszelkiego rodzaju rozboje, kradzieże rozbójnicze oraz wymuszenia rozbójnicze dokonywane przez
zorganizowane grupy przestępcze. W każdym przypadku kiedy dochodzi do użycia siły, bądź wobec ofiary stosowane są groźby, można mówić
o zaistnieniu zjawiska terroru kryminalnego. Z reguły jeśli chodzi o tzw.
wymuszanie haraczy, są to zjawiska długofalowe, ofiary są zastraszane, często dochodzi do napaści, uszkodzeń mienia, a nawet pobić.
Większość zorganizowanych grup przestępczych zaczynała swoją działalność od przestępstw typowo kryminalnych. Przykładem jest Gang „Oczki”
działający na terenie Szczecina, który wyspecjalizował się w ściąganiu haraczy z agencji towarzyskich oraz napadów rabunkowych na kierowców TIR-ów
przewożących nielegalny spirytus. Ofiary najczęściej nie zgłaszały tego faktu
organom ścigania, przez co sprawcy czuli się przez długi czas bezkarnie. Gang
wołomiński podejrzewany był o wymuszanie haraczy od restauratorów na warszawskiej Starówce. Dla zorganizowanej przestępczości, wszelkiego rodzaju
przestępstwa o charakterze rozbójniczym były i nadal są możliwością osiągania
szybkich i łatwych zysków, bez ponoszenia tzw. kosztów własnych.
Przestępstwami typowymi dla zjawiska terroru kryminalnego, a zbliżonymi do przestępstw rozbójniczych są uprowadzenia dla okupu. Ciężar
gatunkowy takich zdarzeń jest bardzo duży. Charakterystyczne są one zarówno dla przestępczości porachunkowej jak i zwykłego bandyckiego uprowadzenia konkretnej osoby. Uprowadzenia dla okupu są szczególnie niebezpiecznym zjawiskiem także z uwagi na charakter medialny. Ich nasilenie
wynika przede wszystkim ze stosunkowo prostego modus operandi, przy
jednocześnie wysokich zyskach. Znaczna część dochodów z tego procederu przeznaczona jest na koszty związane z ukrywaniem się liderów rozbitych grup oraz z organizacją nowych przedsięwzięć kryminalnych. W wielu
przypadkach, pomimo zapłacenia przez rodzinę okupu, uprowadzenia kończą się i tak śmiercią ofiary (sprawa uprowadzenia Krzysztofa Olewnika16)).
16 Krzysztof Olewnik, został uprowadzony w nocy z 26 na 27 października 2001 r. 24 lipca
2003 porywacze podjęli okup w wysokości 300 tys. euro. Miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany.
322
Ten rodzaj przestępstwa realizowany był nie tylko wobec osób bogatych
prowadzących legalną działalność, również w stosunku do rodzin członków
grup przestępczych, nawet własnych.17)
W latach 90-tych XX wieku plagą były tzw. rozboje drogowe. Dane Komendy Głównej Policji wskazują, iż w okresie 1999-2002, doszło do 135281
rozbojów stwierdzonych z czego 15140 były to rozboje z użyciem broni lub
innego niebezpiecznego narzędzia.18) Część z tych przestępstw są traktowane jako przestępstwa pojedyncze, a zatem przypadki te nie można zaliczyć
jako akty terroru kryminalnego. Jednak skala całości tego zjawiska powinna
napawać niepokojem. W przypadku przestępstwa rozboju drogowego, często dochodzi nie tylko do zaboru mienia przy użyciu siły, zastraszania ofiar,
a następnie zmuszania ofiar aby dokonały wykupu skradzionego towaru
lub pojazdu.19) Wśród wymienionych przestępstw nadal w zainteresowaniu
zorganizowanych grup przestępczych są napady na TIR-y. W statystykach
policyjnych w 2002 roku zanotowano 113 tego typu przestępstwa (w 2001
odpowiednio 138 a w 2000 – 238). Najczęstszymi metodami są w wypadku
zamachów na samochody ciężarowe: tzw. metoda „na policjanta” (zatrzymanie przez sprawców przebranych za funkcjonariuszy Policji), podłożenie
„kolca” (unieruchomienie pojazdu w wyniku przebicia opon), napady na
postojach i parkingach. Niepokoi przy tym rosnąca liczba napadów upozorowana przez kierowców współdziałających z grupami przestępczymi.
17 Marian K. ps. Maniek vel Klepak oraz Ludwik A. ps. Lutek 11 lipca 1994 r. dokonali
uprowadzenia syna jednego z członków tego samego gangu wołomińskiego – Czesława
K. ps. Ceber. przetrzymywali go na działce należącej do Klepaka. Za jego uwolnienie
zażądali 200 tyś. dolarów. Ceber podejrzewał o porwanie grupę pruszkowską. Kiedy porywacze uwolnili jego syna, dowiedział się iż faktycznie za porwaniem stoją członkowie
tej samej grupy, do której on sam był zaliczany. Kiedy próbował odzyskać pieniądze od
porywaczy, 13 marca 1995 r. w jego domu w Markach pod Warszawą wybuchła podłożona
bomba, na miejscu zginął Ceber oraz inny przestępca - Jerzy M. O zamach ten podejrzewana była właśnie grupa Klepaka. Klepak, wspólnie ze swoja grupą wyspecjalizowali się
w uprowadzeniach dla okupu.
18 I. Nowicka, Rozbój drogowy jako przejaw zorganizowanej działalności przestępczej, Zakamycze 2004, s. 175.
19 10 września 1996 r. na drodze E-36, gdzie sprawcy zmusili kierowcę – obywatela Ukrainy aby zjechał w las, następnie zabrali mu samochód ciężarowy wraz z dokumentacją,
spisali jego dane po czym zostawili go w lesie z kartką odręcznie napisaną, na której znajdował się numer telefonu pod którym uzyska informację jak może odzyskać samochód za
sumę 500 dolarów USA.
323
Ponadto sprawcy rozbojów drogowych stosują przetrzymywanie lub obezwładnianie kierowców ciężarówek, które znacznie opóźniają zgłoszenie
przestępstwa i utrudniają w istotny sposób prowadzenie działań pościgowych i poszukiwawczych. Sprawcy często wchodzą w posiadanie oryginalnych dokumentów pojazdów i przewożonego towaru, a czas jaki upływa od
chwili napadu do zawiadomienia policji pozwala im na dotarcie praktycznie
w każdy region Polski lub wyjazd poza granice. Policyjne śledztwa wskazują, że precyzja ich działania wynika z doskonałej orientacji, jakie towary
i dokąd przewożone są konkretnym samochodem.
Innym przykładem przestępstw kojarzonych ze zjawiskiem terroru kryminalnego jest tzw. przestępczość porachunkowa. W jej skład wchodzą wymienione już wyżej przestępstwa z użyciem materiałów wybuchowych. Zaliczyć do tego rodzaju zdarzeń należy także przestępstwa z użyciem broni,
w tym zabójstwa na zlecenie. Zabójstwo jest najgroźniejszym przestępstwem popełnionym przeciwko drugiej osobie, nawet jeśli chodzi o zabójstwo pomiędzy przestępcami, traktowane jako przestępstwo porachunkowe. Jest to najcięższa gatunkowo zbrodnia i zawsze absorbuje ona uwagę
zarówno organów ścigania jak i ogółu społeczeństwa. Od państwa wymagane jest aby bezwzględnie ścigać sprawców zabójstw, a każda taka zbrodnia, bez względu na to kto jest jej ofiarą wzbudza lęk i poczucie zagrożenia
w lokalnej społeczności, gdyż im bardziej jest ona brutalna i niezrozumiała,
tym strach jest większy.
Statystyki prowadzone przez Komendę Główną Policji wykazują, iż od
1990 r. systematycznie rośnie liczba stwierdzonych przestępstw o motywie porachunkowym. Charakter tych przestępstw, brutalność, dynamika
działania sprawców, idealnie wpisują się w zjawisko terroru kryminalnego.
W latach 1990 – 1999 zanotowano w sumie 352 przestępstwa o motywie
porachunkowym. Liczba tych przestępstw systematycznie się zwiększała
wskazując na coraz większy rozwój przestępczości zorganizowanej, a tym
samym coraz powszechniejsze w społeczeństwie zjawisko terroru o charakterze kryminalnym, który stał się nieodłącznym atrybutem tego rodzaju przestępczości.20) Spośród rodzaju przestępstw kojarzonych z motywem
20 Przestępczość porachunkowa jako przejaw przestępczości zorganizowanej, pod red.
M. Kulickiego, W. Pływaczewskiego, M. Zajdera, Szczytno 2000, s. 16.
324
porachunkowym najczęstsze to wspomniane już wyżej zabójstwa ok. 30 %,
zdarzenia z użyciem materiałów wybuchowych ok. 60 %, podpalenia ok.
7% oraz bójki, pobicia, rozboje i uszkodzenia ciała ok. 3 %.21)
W ostatnich latach dostrzegalny jest trwały trend powolnego odchodzenia zorganizowanych grup przestępczych od przestępstw typowo kryminalnych - bandyckich na korzyść przestępstw gospodarczych. Terror kryminalny zawsze będzie towarzyszył przestępczości zorganizowanej, choćby jako
środek dyscyplinujący członków grup przestępczych oraz współpracowników, a także do zastraszania lub eliminowania osób zagrażających interesom zorganizowanych grup przestępczych. Walka z terrorem kryminalnym
może przynieść sukcesy tylko wtedy jeśli prowadzona będzie w połączeniu z eliminowaniem zorganizowanych grup przestępczych oraz likwidacji
czynników wpływających na ich powstawanie i funkcjonowanie.
W konkluzji prowadzonych rozważań można skonstatować, że terror nie
jest wynalazkiem współczesnego społeczeństwa. W różnych przejawach
towarzyszy ludzkości od zarania dziejów. Można wręcz postawić tezę, że
odkąd ludzkość zaczęła tworzyć zręby państwowości, terror był zawsze jej
nieodłączną częścią. Bez względu na ustrój, kontynent czy państwo, terror
zawsze był i długo będzie obecny w życiu społeczeństw. Jako że efektem
stosowania terroru jest strach terroryzowanych środowisk jest doskonałym
narzędziem stosowanym przez zorganizowane grupy przestępcze. Terror
o charakterze kryminalnym jest obecny we wszystkich krajach świata, niezależnie od ustroju politycznego czy stanu gospodarczego. Może być bardziej lub mniej kontrolowany przez państwo i ograniczany poprzez działania
organów ścigania. Prognozy dotyczące zjawiska wskazują, że jeszcze długo
będzie przyciągać najbardziej zdeprawowane i bezwzględne jednostki społeczne. W wielu kulturach, życie na marginesie społecznym, przynależność
do nieformalnych struktur przestępczych było i jest powodem do dumy,
a stosowanie terroru jest traktowane jako coś zupełnie naturalnego. Problem
jednak jest na tyle poważny, gdyż struktury przestępczości zorganizowanej
uderzając w podstawy prawne, polityczne i gospodarcze państwa, podważają jego prestiż i zaufanie. Terror kryminalny stosowany przez grupy zorganizowane jest dziś równie ważnym problemem i zagrożeniem jak terroryzm.
21 Tamże, s. 12.
325
Wpływa on nie tylko destrukcyjnie na społeczność zamieszkującą tereny,
na których dochodzi do konkretnych przypadków stosowania terroru, ale
również na wszystkie obszary bezpieczeństwa wewnętrznego państwa.
Warunkiem skutecznej walki z tym zjawiskiem i możliwości ograniczenia jego rozwoju jest podjęcie przez państwo szybkich i zdecydowanych kroków prawnych oraz utworzenie wyspecjalizowanych struktur, które odpowiednio wyposażone oraz zabezpieczone prawnie podejmą bezpardonową
walkę z wszelkimi przejawami terroru. Wykładnią poprawnie działającego
państwa jest stworzenie systemu zapewniającego bezpieczeństwo wszystkim jego obywatelom.
BIBLIOGRAFIA
1. Jałoszyński K., Współczesny wymiar antyterroryzmu, Warszawa
2008.
2. Nowicka I., Rozbój drogowy jako przejaw zorganizowanej działalności przestępczej, Zakamycze 2004.
3. Przestępczość porachunkowa jako przejaw przestępczości
zorganizowanej, pod red. M. Kulickiego, Pływaczewskiego W., Zajdera M., Szczytno 2000.
4. Słownik Języka Polskiego, red. M. Szymczak, PWN, Warszawa
1979.
5. Kopaliński W., Słownik wyrazów i wyrażeń obcojęzycznych,
Warszawa 2000.
326
SUMMARY
THE CRIMINAL TERROR AS THE THREAT OF
THE STATE SECURITY AND PUBLIC ORDER
The criminal terror is present in all the countries of the world, independently on the political system or the economic position. It can be more or less
controlled by the state and limited by the activities of the control organs. The
forecasts related to this phenomenon indicate that it will attract the most deprived and severe social units for a long time. In many cultures, the life at the
edge of the society, belonging to the informal criminal structures, was and
is the cause of pride, and making terror is treated as something completely
natural. The problem, however, is so serious, because the organized criminal
structures hit the legal, political and economic basis of the state, they destroy
its prestige and trust. The criminal terror used by the organized groups is
nowadays as important problem and threat as the terrorism. It influences not
only destructively on the society living on the territories where the cases of
using terror occur, but also it has its influence on the whole territories of the
internal state security.
The condition of the effective fight with this phenomenon and the possibility of limiting its development is taking by the state the quick and firm legal
measures and creating the specialized structures, which properly equipped
and legally protected, will take the merciless fight with every kind of terror.
The interpretation of correctly acting state is creating the system assuring
the security to all the citizens.
KEY WORDS:
criminal terrorism, national threats, public order, safety organs, national safety.
327
Dr Anna Antczak
Akademia Obrony Narodowej
329
HISTORYCZNE PRZESŁANKI
REGIONALIZMU W HISZPANII
W trakcie dwóch tysięcy lat historii Hiszpanii miały miejsce wydarzenia,
które powodowały tworzenie się dwóch nurtów występujących równolegle,
a w zależności od epoki, dominował jeden z nich. Kształtowały one w społeczeństwie hiszpańskim zarówno tendencje autonomiczne (regionalistyczne),
jak i zjednoczeniowe mające wpływ na obecny kształt państwa. W niniejszym artykule przedstawiony zostanie zarys historii formowania się państwa hiszpańskiego od czasów prehistorycznych do początków XIX wieku
(koniec wojen napoleońskich).
Pojęcie „Hiszpania” (Hispania) pojawiło się już w okresie imperium
rzymskiego, choć nie odnosiło się do terytorium całego Półwyspu Iberyjskiego. W czasach prehistorycznych tereny obecnej Hiszpanii zamieszkiwały ludy pozostające w izolacji względem siebie i posiadające często bardzo
różne cechy kulturowe.
Na początku pierwszego tysiąclecia p.n.e. Półwysep Iberyjski znalazł się
w sferze zainteresowań kolonizatorskich Fenicjan, Greków i Kartagińczyków, czego główną przyczyną był handel metalami. Aż do IV w. p.n.e. najbardziej widoczne było ścieranie się wpływów Fenicjan i Kartagińczyków.
Około III w. p.n.e. Półwyspem Iberyjskim zaczęło interesować się państwo
rzymskie. Od tego momentu rozpoczął się długotrwały podbój Hiszpanii1)
i wojny z Kartaginą. Wraz z Balearami, Hiszpania stała się częścią wielonarodowego Imperium Rzymskiego. W ten sposób pojawił się pierwszy
czynnik jednoczący ludność zamieszkującą Półwysep Iberyjski. Została
włączona w jego system ekonomiczny, podlegała jego wpływom w sferze
językowej, kulturowej i religijnej. Rzymianie starali się w pełni adaptować
Hiszpanię do swojego systemu politycznego, dlatego wprowadzili tam sobie
właściwe rozwiązania administracyjne, sądownicze, społeczne, ekonomiczne i kulturalne. Półwysep Iberyjski podzielony został na dwie duże prowincje: Hispania Ulterior i Hispania Citerior, na czele których stali urzędnicy
1 Autorka używać będzie terminu „Hiszpania” jedynie w celu geograficznego określenia
terytorium. Nie odnosi się ono do geopolitycznej koncepcji państwa hiszpańskiego, jaka
obowiązuje obecnie.
331
w randze prokonsula lub propretora. Rzymianie wprowadzili oczywiście
system niewolniczy i zasadę wolności związaną z majątkiem.2)
Kontakty między Rzymianami a ludnością tubylczą niezwykle przyspieszyły proces romanizacji. Z punktu widzenia stosunków społecznych
ówczesną Hiszpanię można podzielić na dwa obszary: na pierwszym z nich,
stopniowo zanikającym, utrzymywały się tradycyjne, preromańskie formy, na drugim przeważały nowe, ukształtowane pod wpływem cywilizacji
rzymskiej.3) Ten model społeczeństwa stopniowo objął całą Hiszpanię, co
spowodowało, że ludy Półwyspu Iberyjskiego znalazły się razem w jednym
państwie. Zapoczątkowało to proces ich powolnego jednoczenia się. Półwysep Iberyjski podlegał więc stopniowej latynizacji. Pomimo że niektóre
języki tubylcze przetrwały (np. baskijski)4), a na monetach aż do czasów Cezara znajdowały się napisy dwujęzyczne, to jednak pismo iberyjskie i języki
tubylcze zaczęły zanikać na rzecz łaciny.
Podbicie w V w. Hiszpanii przez barbarzyńców – Wizygotów, którzy założyli na Półwyspie Iberyjskim królestwo ze stolicą w Toledo
(Królestwo Toledańskie), spowodowało zburzenie uprzedniej spójności Hiszpanii. Przetrwało ono do VIII w. Jako że Wizygotom nie była
obca kultura Rzymu, epoka ta w znacznej mierze była kontynuacją
poprzedniej, szczególnie pod względem ekonomicznym. Proces przemian ekonomiczno-społecznych, zmierzający w kierunku feudalizmu
nie został zahamowany. Kształtowały się także podstawy dla późniejszego związku zależności pomiędzy Kościołem a państwem, a kultura zaczynała być coraz bardziej nasycona pierwiastkiem religijnym.
Przez pewien czas spod panowania Wizygotów wyłączone były terytoria zamieszkałe przez Swewów (dzisiejsza Galicja) oraz Basków, którzy zachowali niepodległość. Wizygoci podbili te ziemie do połowy
VI w., rozciągając w ten sposób swe wpływy na cały Półwysep Iberyjski
i tym samym przywracając spójność terytoriów Hiszpanii.
2 Na tym tle zarysował się wówczas wyraźny podział na ludzi wolnych (pośród których były
klasy wyższe – senatorowie, „średnie” – rycerze i niskie – plebs) oraz niewolników.
3 Szerzej zob. M. Tuñon de Lara, J. Valdeón Baruque, A. Domínguez Ortiz, Historia Hiszpanii, Kraków: Universitas 1997, s. 46.
4 Terytorium obecnego Kraju Basków prawie w ogóle nie zostało objęte wpływami imperium rzymskiego.
332
Szybko rozwijająca się sieć prywatnych zależności zaczęła wypierać instytucje
publiczne, dlatego strukturę społeczną tamtego okresu można określić mianem
prefeudalnej. Na kształt państwa (monarchii) miały wpływ zarówno czynniki tradycji germańskich, jak i rzymskich oraz coraz silniej akcentowane były wpływy
kościelne. Upadek moralny społeczeństwa wizygockiego (w tym bardzo niskie
morale kleru), słabość gospodarcza spowodowana spadkiem obrotów handlowych
i epidemią dżumy oraz konflikty wewnętrzne (konflikt w jednej z prowincji galijskich oraz wojna z Baskami5)) spowodowały ogólną słabość państwa wizygockiego, co ułatwiło Arabom podbój Półwyspu Iberyjskiego.
Podbój Hiszpanii przez Arabów był początkiem kształtowania wyraźnych podziałów głównie w sferze kulturowej. Przyłączenie prawie całego
terytorium Hiszpanii do imperium muzułmańskiego było zwieńczeniem
ekspansji arabskiej w Europie i miało ogromne znaczenie dla dalszych losów Hiszpanii (głównie w sferze kulturowej, ale nie tylko). Spod wpływów
arabskich wyłączone były jedynie tereny północne6) (dzisiejsza Asturia,
Kantabria i Kraj Basków), będące schronieniem dla walczących grup chrześcijan. Imperium muzułmańskie przewyższało jednak znacznie północne
państwa chrześcijańskie w dziedzinie gospodarczej, kulturowej (zaawansowania kulturalnego) i militarnej. Lata największej świetności przypadają na
okres istnienia kalifatu kordobańskiego. Wraz z jego upadkiem (w pierwszych dekadach XI w.) al-Andalus7) wkroczyło w erę schyłkową.8) Czasy,
które nastały po inwazji arabskiej nadały kształt hiszpańskiej tożsamości
narodowej, gdyż współegzystowały trzy społeczności: chrześcijańska, muzułmańska i żydowska. Niemniej jednak z całą pewnością Arabowie i is5 Jak widać, Baskowie od najwcześniejszych czasów bronili swojej niepodległości, zawsze
stawiali najsilniejszy opór w jej obronie. Wszczynali wojny, gdy ich niepodległość została
naruszona lub gdy zostali jej pozbawieni.
6 Wojska muzułmańskie zatrzymane zostały w bitwie pod Covadongą w 722 r. Później bitwa ta uznana została za moment „ocalenia Hiszpanii” i stała się symbolem chrześcijańskiej
rekonkwisty ziem hiszpańskich.
7 Dosłownie „al-Andalus” oznaczało ziemię/krainę Wandali, szerzej zob. Stanley G. Payne,
A History of Spain and Portugal, London: University of Wisconsin Press 1973, rozdział 2.
8 Szerzej zob. M. Tuñon de Lara, J. Valdeón Baruque, A. Domínguez Ortiz, op.cit., s. 67,
S. Payne, A History of Spain and Portugal, London: University of Wisconsin Press 1973,
rozdział 2 i T. Miłkowski, P. Machcewicz, Historia Hiszpanii, Wrocław: Zakład Narodowy
im. Ossolińskich – Wydawnictwo 2002., rozdział 3 oraz M. Artola (red.), Historia de España, Madrid: Alianza Editorial 1988, tom 1.
333
lam wywarli na społeczeństwo Hiszpanii znaczący wpływ.9) W al-Andalus,
w przeciwieństwie do państw chrześcijańskich, rozwijał się handel i rzemiosło. Powodowało to szybki rozkwit miast, gdyż na nich właśnie opierała się
gospodarka Muzułmanów.
Podbój arabski przyczynił się do powstania podziału na Hiszpanię muzułmańską i chrześcijańską, ale także strony spowodował zjednoczenie się
ideologiczne królestw i księstw chrześcijańskich, które działały we wspólnej sprawie. Wykorzystując słabość al-Andalus, państwa chrześcijańskie,
wykazując przy tym jedność ideologiczną i gotowość do podejmowania
wspólnych działań, przystąpiły w XI w. do odzyskiwania ziem będących
pod panowaniem Arabów. Sprzyjał temu demograficzny i ekonomiczny rozwój państw północy, a z drugiej strony rozpad kalifatu kordobańskiego na
małe niezależne królestwa, zwane taifatami. Taki rozkład sił i brak czynnika jednoczącego spowodował, że rekonkwista chrześcijańska przebiegała
szybciej, a zahamowało ją tylko na krótki czas pojawienie się w Hiszpanii
Almorawidów w XI w. i Almohadów w wieku XII. Podbój Ekstremadury
przez chrześcijan w drugiej połowie XI w. przyniósł ze sobą konieczność
jej repoblacji. Monarchowie Kastylii i Leónu przyznawali więc estremadurskim miastom specjalne przywileje, tzw. fueros10), aby zachęcić ludność do
zasiedlania tych terenów.
Społeczeństwo czasów imperium arabskiego podzielone było z jednej
strony na spadkobierców kultury rzymskiej i wizygockiej oraz różnorodnych
najeźdźców (którzy pozostawali w mniejszości), a z drugiej na muzułmanów
i nie-muzułmanów. Chrześcijańskie państwa północy11) zaś, pozostające daleko w tyle za al-Andalus pod względem rozwoju społeczno-gospodarczego i kulturalnego, były kolebką chrześcijaństwa na Półwyspie Iberyjskim.
9 Do chwili obecnej Andaluzja (gdzie wpływy arabskie trwały najdłużej), odróżnia się od
innych sąsiednich regionów kulturą, dialektem, zwyczajami, architekturą, a jej mieszkańcy
posiadają odmienne cechy wyglądu zewnętrznego.
10 Fueros (hiszp.) – przywileje przyznawane wsiom, miastom i regionom przez władców
hiszpańskich w czasach średniowiecza; określały one prawa i obowiązki. Były to początki
przyznawania w Hiszpanii specjalnych praw.
11 Zachowały one w znacznej mierze archaiczne struktury plemienne, nie podlegając
prawie wcale, bądź krótkotrwale, wpływom rzymskim ani wizygockim – odnosi się to
głównie do Basków.
334
W górach Kantabrii powstało królestwo Asturii.12) W rejonie pirenejskim zaś,
w trosce o bezpieczeństwo swych południowych granic, aktywną politykę
prowadzili Karolingowie. Jednak w zachodniej części Pirenejów powstało
niezależne królestwo Pamplony (później Navarry), a na obszarze centralnym narodziło się zależne od Franków hrabstwo Aragonii, natomiast obszar
północno-wschodni Półwyspu przekształcony został w Marchię Hiszpańską
– strefę graniczną imperium Karolingów. Już w starożytności na północy
Hiszpanii powstało dużo niewielkich, lecz odmiennych od siebie pod względem etnicznym i kulturowym państw, co dało początek kształtowaniu się
odrębności i stanowiło silne podłoże historyczne dla późniejszych tendencji
autonomicznych w tym rejonie. Wszystkie te państwa początkowo bardzo
słabe, umacniały stopniowo swą pozycję i zjednoczyły się, aby wspólnymi
siłami odzyskać utracone ziemie.13) Działania te nie miały jednak głównie
na celu szerzenia chrześcijaństwa (choć może częściowo prowadzone były
pod takim właśnie hasłem), ale obronę własnej suwerenności.14)
Istotne wydaje się ukazanie tła historycznego dla kształtowania się różnic pomiędzy poszczególnymi państwami północy i wschodu. Królestwo
Asturii, nękane konfliktami wewnętrznymi (ruchy separatystyczne Basków
i Galicyjczyków), od połowy X w. weszło w okres dekadencji. Na wschodzie
hegemonię objął król Navarry – Sancho III Wielki. Dążenia separatystyczne
na północy zaowocowały utworzeniem się Hrabstwa Kastylii.15) W XI w.
Kastylia znalazła się w sferze wpływów Sancho Wielkiego, który ostatecznie przyłączył ją do Navarry.16)
12 Powstałe po zjednoczeniu się rodzimych mieszkańców z szukającymi schronienia Gotami (lud wschodniogermański przybyły z falą Germanów ze Skandynawii).
13 Zob. M. Tuñon de Lara, J. Valdeón Baruque, A. Domínguez Ortiz, op.cit., s. 80.
14 Już we wczesnym średniowieczu widoczne jest u niektórych „narodów” zaangażowanie
w obronę własnej niepodległości.
15 Po raz pierwszy nazwa „Kastylia” pojawiła się w pewnym dokumencie z 800 r. i odnosiła
się do niewielkiej krainy położonej na północy dzisiejszej prowincji Burgos.
16 Patrz: mapa 1.
335
Dzisiejszy Kraj Basków zaś, którego gospodarka opierała się głównie
na hodowli, nie posiadał ścisłych więzów państwowych. Najbogatszy region, Álava, był ściśle związany z Hrabstwem Kastylii, która w X w., razem
z Vizcayą i Giupúzcoą, została przyłączona do królestwa Navarry. Jak wspomniano wcześniej, nawarski Sancho III zdobył hegemonię nad całą chrześcijańską Hiszpanią. Przyczynił się on również do „europeizacji” regionu, gdyż
rozpowszechnił system feudalny, który funkcjonował już w innych regionach Europy Zachodniej. Wspierał on także tzw. „szlak św. Jakuba” - ważną
więź łączącą Hiszpanię z zachodnim chrześcijaństwem i kanał, poprzez który przenikała europejska kultura i sztuka. Jeszcze dalej na wschód zaczęło
kształtować się karolińskie hrabstwo Aragonii, które jednak nie cieszyło się
autonomią zbyt długo, gdyż w 943 r. przyłączone zostało do Navarry.
Kolejnym wydarzeniem decydującym o odmienności terenów dzisiejszej Katalonii był dokonywany od VIII w. przez Karolingów podbój ziem w północnowschodniej części Półwyspu Iberyjskiego, które oddawali we władanie hrabiom
frankijskim. Całość terytorium nazwane zostało Marchią Hiszpańską.17) Powoli
17 Określenie to miało charakter czysto geograficzny i wskazywało na frontowy charakter
tego terytorium.
336
tereny te zaczęły dążyć do uniezależnienia się od Karolingów.18) Wprowadzony system feudalny sprzyjał dążeniom niepodległościowym wielkich księstw,
w tym także hrabstwa Barcelony, które było potężne terytorialnie i gospodarczo. Marchia Hiszpańska prowadziła też najbujniejsze ze wszystkich państw
chrześcijańskich życie kulturalne czerpiąc z bogatej kultury karolińskiej.
W wyniku licznych podbojów Aragonia, Katalonia oraz Kastylia-León
powiększały znacznie swe terytoria. Wielu nowo powstałym osadom i ich
mieszkańcom nadawano specjalne fueros, których zakres i charakter mógł
być różny. W ten sposób Kastylia przyczyniła się do tworzenia podziałów
i późniejszych roszczeń autonomicznych regionów, które przyzwyczajone
były do posiadania przywilejów ( fueros) i odmiennych, sobie właściwych
charakterystycznych cech regionalnych. Rozbicie Kastylii i Leónu (będącego spadkobiercą dawnej korony Asturii) dokonany na mocy testamentu Alfonsa VII w 1157 r. spowodował, że od drugiej połowy XII w. oba królestwa
prowadziły osobno podboje ziem zajmowanych przez Arabów.
Upadek imperium almohadzkiego spowodował skurczenie się wpływów arabskich jedynie do niewielkiego terytorium, jakim było królestwo
Granady. Za panowania Jaume I Zdobywcy (lata 1213-1276) rozpoczęła się
ekspansja katalońsko-aragońska, zapoczątkowana podbojem Balearów.19)
Dalszym posunięciem było zdobycie Walencji (choć podboje te prowadzono wspólnymi siłami katalońsko-aragońskimi, a zdobycie Balearów przypisuje się wyłącznie Katalończykom), która zgodnie z zapisami traktatów
de reparto20) zawieranych z Kastylią, zawsze przyznawana była Aragonii.
Zasiedlanie nowych terenów przebiegało nierównomiernie, ale w podobny
18 Początek temu ruchowi nadał hrabia Guifré, który zjednoczył hrabstwa Barcelony, Girony, Besalú, Cerdanayi, Urgell i Conflent. Uznany został później za legendarnego twórcę
niepodległości Katalonii – patrz: mapa 1.
19 Główną motywacją do podbojów była chęć prowadzenia nieskrępowanej wymiany handlowej. Już w średniowieczu widać, jaki wpływy mieli w Katalonii kupcy i jak ważnym
elementem była w tamtym regionie gospodarka, oparta głównie na handlu.
20 Tratados de reparto zawierane były między chrześcijańskimi królestwami, które czynnie uczestniczyły w rekonkwiście. Określano w nich w przybliżeniu granice,
w jakich dane królestwo może prowadzić ekspansję na ziemie zajmowane przez Maurów. Jedną z najważniejszych tego typu umów był traktat z Almizra (1244 r.) zawarty
pomiędzy księciem kastylijskim Alfonsem (przyszłym Alfonsem X) i królem Aragonii
Jaume II (kastylijski Jaime) – na podstawie: M. Tuñon de Lara, J. Valdeón Baruque,
A. Domínguez Ortiz, op.cit., s. 107.
337
sposób. W Walencji pozostało na podbitych ziemiach wielu Maurów, a ziemie uprawne i domostwa zostały w całości rozdzielone pomiędzy ludność
napływową. Podbój Balearów i Walencji przez Katalonię wywarł trwałe
piętno na ich kulturze, a nawet języku.
Po unii Kastylii i Leónu w 1230 r., Ferdynand III zdecydował się na podbój Andaluzji. Nowo podbite ziemie miały zostać w jak najwyższym stopniu
skastylizowane. Zaczęto wypędzać Maurów z Andaluzji i konfiskować ich
majątki, jednak nowych osadników brakowało ze względu na niemożność
uprawy ziemi zniszczonej przez prowadzone tam działania wojenne oraz
z powodu zagrożenia napadami zbrojnymi ze strony Muzułmanów z Granady. W dalszej kolejności do królestwa Kastylii i Leónu przyłączone zostało
w drugiej połowie XIII w. królestwo Murcji.21)
Podsumowując ten okres można powiedzieć, że w XI w. w zachodniej
części Półwyspu Iberyjskiego istniały dwa ośrodki polityczne: królestwo
Leónu oraz królestwo Kastylii, które niejednokrotnie zawierały ze sobą unię
i ją zrywały, aby ostatecznie połączyć się w 1230 r. Była to pierwsza znacząca próba zjednoczenia znacznej części terytorium obecnej Hiszpanii oraz
początek hegemonii Kastylii na Półwyspie Iberyjskim. Z jednej strony stanowiło to czynnik o charakterze unifikującym, z drugiej jednak uwypukliło
niejednolitość Królestwa Kastylii, wskazując na fakt, iż jest ono zbudowane
z wielu odmiennych części, zróżnicowanych etnicznie, gospodarczo, kulturowo i społecznie oraz posiadających różny zakres przywilejów. Zdobywając
nowe tereny (od Zatoki Kadyksu na zachodzie po Kartagenę na wschodzie)
królestwo Kastylia-León rozwijało się także pod względem ekonomicznym
i demograficznym. Odrodziło się życie miejskie, co spowodowało pojawienie się w strukturze społecznej nowej klasy – mieszczaństwa.
21 Patrz: mapa 2.
338
Procesowi temu towarzyszył także szybki rozwój instytucjonalny państwa, czego przykładem są Kortezy.22) Jako że Kastylia-León była monarchią, prerogatywy króla były bardzo szerokie: dowodził on armią, sprawował władzę legislacyjną i sądowniczą w najwyższej instancji, stał na czele
administracji państwa oraz mianował najwyższych urzędników publicznych, a także mógł ingerować w sprawy Kościoła. Oprócz skarbca i kancelarii, które były najważniejsze, w administracji istotną rolę odgrywała
także Curia Regia – rodzaj organu doradczego, w skład którego wchodzili
urzędnicy dworscy i magnaci. W ramach Curii odbywały się dwa rodzaje spotkań: jedno mniej znaczące, zwane „zwykłym” stało się wzorem dla
przyszłej Rady Królewskiej i drugie o szerszym zasięgu społecznym, tzw.
„nadzwyczajne”, zwoływane w okolicznościach wyjątkowych, które dały
początek Kortezom. W XIII w. wprowadzono także ius commune (prawo
powszechne) oraz prawo rzymskie dla regulacji spraw cywilnych. Funkcjo22 Zob. szerzej M. Tuñon de Lara, J. Valdeón Baruque, A. Domínguez Ortiz, op.cit., s. 121.
339
nował również system fueros, które otrzymywało każde miasto. Pod koniec
XII w. powołano do życia Kortezy, które przybrały wówczas formę Curia
Regia podczas zebrania „nadzwyczajnego”.
Już w średniowieczu widoczne były wyraźne różnice między królestwami północy i wschodu, które jedynie na bardzo krótki okres23) znalazły się
pod panowaniem arabskim a rozwijającym się prężnie królestwem KastyliiLeónu. Oznaczało to, iż państwa północy posiadały poczucie odrębności
w stosunku do Kastylii (co będzie się pogłębiało z upływem czasu). Z drugiej jednak strony każde z królestw północy posiadało odrębne cechy, które
decydowały o tym, iż nie tworzyły jednolitego państwa, a kultywowały swoją regionalną odrębność (w ramach Aragonii: rdzenna Aragonia, Katalonia
i Walencja oraz osobno Nawarra). Coraz silniejsze stawały się także państwa
chrześcijańskie na wschodzie. Po hegemonii Navarry na tym obszarze do XI
w., wzmocniła się pozycja Aragonii, która zyskała status królestwa, a połączenie się jej w drugiej połowie XII w. z hrabstwem Barcelony przyniosło
równowagę w regionie.
U progu XIV w. obok siebie funkcjonowały i rosły w siłę dwa państwa: Królestwo Kastylii i Królestwo Aragonii. Istniały również nieco na
uboczu, znacznie mniejsze dwa królestwa: Navarra i Granada. Taki układ
spowodował wyraźny podział Hiszpanii na dwa główne ośrodki – północny (Aragonia) i środkowo-południowy (Kastylia) oraz królestwo Navarry (którego spadkobiercą jest obecna Navarra i Kraj Basków), a także
arabskie Królestwo Granady (czyli tereny wchodzące w skład dzisiejszej
Andaluzji). Podział ten wpłynął bezpośrednio na kształtowanie się tożsamości narodowej poszczególnych wspólnot oraz na obecny kształt regionów i podział na wspólnoty autonomiczne. Poddana długiej kastylizacji
rozległa centralna część Hiszpanii pozostała terytorium jednolitym pod
względem polityczno-ekonomiczno-społecznym, poszczególne regiony
(Kastylia-León, Kastylia-La Mancha, La Rioja, Estremadura, Asturia,
Kantabria, Murcja) nie wykazują odrębności ani dążeń autonomicznych.
Siedemset lat wpływów arabskich odcisnęło na Andaluzji trwałe piętno,
powodując iż pozostała ona odmienna od reszty kraju pod wieloma względami społeczno-etniczno-kulturowymi. Kraje północy zaś, tworzące od
23 Niektóre obszary nigdy nie znajdowały się pod panowaniem arabskim.
340
początku niewielkie, lecz silne i dobrze zorganizowane królestwa, stały
się motorem dążeń autonomicznych w Hiszpanii.
Kastylia w okresie pomiędzy XIV a XV w. przeżywała zarówno kryzys wywołany problemami wewnętrznymi, epidemiami i nieurodzajem, jak
i odrodzenie spowodowane wzrostem gospodarczym i demograficznym.
Powoli umacniała się również władza królewska kładąca nacisk na centralistyczny model państwa24), utworzono także regularną armię. Pod względem
administracyjnym Królestwo Kastylii dzieliło się na pięć dużych jednostek
organizacyjnych: Galicję, León, Kastylię, Andaluzję i Murcję (szczegółowy
podział na królestwa ilustruje mapa 3). Jednak Asturia, Guipúzcoa, Álava
i Stara Kastylia, ze względu na ich bogatą tradycję historyczną, rządzone
były przez wyższych rangą urzędników niż pozostałe regiony.25) Ważną rolę
w tym okresie odegrały Kortezy i choć nie posiadały one szerokich kompetencji, to były istotnym dla życia państwa forum, na którym król mógł
obwieszczać swoje decyzje, czyniąc w ten sposób Kortezy najważniejszą
instytucją polityczną królestwa.26)
Bardzo zróżnicowana Korona Aragonii27), podobnie jak Kastylia, przeżywała okresy rozkwitu i wewnętrznych niepokojów. Bezsprzecznie jednak
aragońska ekspansja ekonomiczna w rejonie Morza Śródziemnego dała jej
status potęgi, która przez krótki czas kontrolowała nawet Ateny. Każdy region rozwijał się osobno (co potwierdza tezę, iż od samego początku państwa
te kultywowały swoją odrębność) jeśli chodzi o gospodarkę – w Aragonii
najpotężniejszą gałęzią było cały czas rolnictwo, w Katalonii zaś na pierwszy plan zaczął wysuwać się handel i rzemiosło, dzięki czemu aragońska
gospodarka również na tym polu była bardzo silna. Potęgę handlową, jaką
stworzyła Katalonia, zawdzięcza głównie ekspansji polityczno-militarnej
w rejonie Morza Śródziemnego, swoistemu „duchowi krucjaty” oraz przede
24 Szerzej zob. M.Tuñon de Lara, J. Valdeón Baruque, A. Domínguez Ortiz, op.cit., s. 147-163.
25 W obu przypadkach byli to naczelnicy prowincji, przedstawiciele króla, jednak adelantados – wyżsi rangą, posiadali szersze kompetencje, w zakres których wchodziły sprawy
wojskowe, administracyjne, wykonawcze i sądowe.
26 Kortezy Kastylii i Leónu połączyły się ostatecznie w pierwszej połowie XIV w.
27 W jej skład wchodziły zarówno królestwa o wielowiekowej tradycji, jak Aragonia, czy
Katalonia, jak i królestwa powstałe i przyłączone dużo później: Walencja, czy Majorka (włączone dopiero w XIV w.).
341
wszystkim przedsiębiorczej klasie mieszczańskiej i aktywności kupców
działających na wielu największych szlakach handlowych.28) Dzięki temu
prężnie rozwijały się miasta i warstwa mieszczańska. Każda z krain w obrębie Królestwa Aragonii cieszyła się pewną autonomią polegającą głównie
na utrzymywaniu odrębnych parlamentów. Jednoczyła je osoba króla, który dążył do powołania generalnych urzędów identycznych dla wszystkich
„państw składowych”. Ustanowienie czterech wysokich urzędów na dworze
królewskim przyczyniło się do stopniowego umacniania władzy centralnej.
Aragonia, Katalonia i Walencja posiadały własne parlamenty, ale możliwe
było również zwołanie Kortezów Generalnych. Kortezy aragońskie miały
znacznie większy wpływ na to, co działo się w państwie aniżeli ich kastylijski odpowiednik. Z jednej strony dbały o interes aragoński, a z drugiej
zapobiegały rozszerzaniu się władzy królewskiej. Również w XIV w. należy szukać korzeni katalońskiego Generalitat.29) Podobne instytucje, choć
o znacznie węższych kompetencjach, powstały również w Aragonii i Walencji. Sfera kultury, szczególnie w Katalonii, zdominowana została przez
mieszczaństwo. Głównie właśnie poprzez Katalonię napływały do Hiszpanii idee europejskiego humanizmu.
Królestwo Navarry odgrywało w XIV i XV w. marginalną rolę, otoczone zewsząd silnymi państwami, stało się peryferyjne. Navarra (poprzez
małżeństwo dziedziczki tronu z monarchą francuskim) dostała się pod silne
wpływy Francji, co wywołało ostry konflikt wewnętrzny. Navarra uwolniła
się spod bezpośrednich wpływów Francji dopiero pod koniec wojny stuletniej. Niestabilna władza królewska w tym regionie nie sprzyjała centralizacji. Jednak jednostki administracyjne nie zyskały dzięki temu szerszej
autonomii, czy władzy. Dużą rolę w Navarze odgrywały Kortezy, którym
udało się zachować własną tożsamość, niezależną od Francji.
28 Czynnik ten ma duże znaczenie na przestrzeni wieków procesu formowania się społeczeństwa katalońskiego i modelu, w kierunku którego ewoluowało.
29 Można tłumaczyć na język polski jako generalność lub rada generalna. Generalitat miał
(i ma) podobne uprawnienia jak właśnie rada generalna jako najwyższa władza w Polsce
podczas konfederacji barskiej (1769-72), na czele której stali marszałkowie generalni. Na
czele Generalitat stoi tzw. prezydent, a instytucja pełni funkcję rządu wspólnoty autonomicznej. Stopniowo nabierał on coraz większego znaczenia aż wreszcie stał się stałym
przedstawicielstwem Kortezów i zaczął sprawować funkcję organu wykonawczego.
342
Drugie państwo peryferyjne, królestwo Granady30), przetrwało aż do
czasów panowania Królów Katolickich tylko z powodu naturalnych barier
ochronnych, jakie posiadało to terytorium oraz słabości militarnej Kastylii.
Królestwo Granady posiadało niezwykle scentralizowany system administracyjny, zaś jego gospodarka opierała się niemal wyłącznie na rolnictwie,
które było jednak nowoczesne i dobrze zorganizowane.
Najważniejszym okresem średniowiecza dla procesu jednoczenia państwa
hiszpańskiego było panowanie Królów Katolickich (lata 1474-1516). Charakteryzował się on w dużej mierze zarówno kontynuacją tradycji średniowiecznych
jak i stał się swoistym „przedmurzem” dla nowożytnej Hiszpanii. Przełomowe
wydarzenia, takie jak koronacja Izabeli (1475 r.) w Kastylii, zdobycie Granady, ekspedycje Kolumba oraz dekret wydalający Żydów miały swoje korzenie
w epoce średniowiecznej, jednak ich skutki otworzyły drogę dla formowania się
nowego państwa i nowej epoki w jego historii. Okres ten, pełen zmian geopoli30 Inaczej zwane Królestwem Nasrydów.
343
tycznych, kulturowych, obfitujący w różnorodne wydarzenia, stał się dla późniejszych pokoleń legendą. Najistotniejsze wydaje się to, że Izabela i Ferdynand
dokonali zjednoczenia wszystkich, oprócz Portugalii, królestw iberyjskich. Od
tego momentu określenie „Hiszpania” nabrało znaczenia politycznego, a nie
było jedynie luźną konotacją z określoną sferą kulturową. Pojęcie „Hiszpania”
jednak nadal było nieprecyzyjne – raz odnosiło się do samej Kastylii, raz do
połączonego królestwa Kastylii i Aragonii. Ludność łączyło głównie podobieństwo kulturowe i językowe (prócz Basków), jednak zauważalna już wtedy stała
się dominacja języka kastylijskiego (a co się z tym wiązało – także tej kultury).
Ekspansja Hiszpanii rozpoczęła się od przyłączenia Navarry31), podbicia Granady i połowy Italii, a później poprzez Wyspy Kanaryjskie32), dzięki odkryciu
Kolumba33), skoncentrowała się na Ameryce, stając się powoli potęgą w rejonie
Morza Śródziemnego i imperium kolonialnym. Hiszpania borykała się w tamtym okresie również z wewnętrznymi problemami natury społecznej i religijnej, które spowodowane były w znacznej mierze dyskryminowaniem ludności
niechrześcijańskiej, co zaowocowało dekretem wypędzającym Żydów i Morysków. Wypędzenie Żydów wpłynęło niekorzystnie na sytuację ekonomiczną
z powodu znacznego odpływu kapitału. Powyższe wydarzenia zaś wyraźnie
nie sprzyjały zacieśnianiu więzi pomiędzy prowincjami a władzą centralną.
Z jednej strony zatem Królowie Katoliccy z całą pewnością przyczynili się do
zjednaczania ziem Hiszpanii, ale wywołali także wiele konfliktów na tle społecznym, które nie sprzyjały jednoczeniu się narodowości hiszpańskich.
Proces centralizacji, umacniania władzy królewskiej i zarazem dalszego
jednoczenia ziem Półwyspu Iberyjskiego był kontynuowany podczas panowania Habsburgów. Pomimo tego, Kastylia, w przeciwieństwie do Katalonii, Aragonii, Walencji, Navarry i Portugalii, nie miała stałej stolicy,
a dwór królewski wiódł niemalże „koczowniczy” tryb życia. Z tego powodu
społeczeństwo nie czuło się związane z „wędrownym” dworem ani władzą
centralną i jednocześnie nie utożsamiało się z królem. Karol V „władał więc
31 Nie był to jednak akt aneksji, raczej unia dwóch równych państw. Navarra zachowała
swoje ustawodawstwo, Kortezy i wiele mniejszych instytucji oraz własną monetę.
32 Wyspy Kanaryjskie zostały odkryte (lub odkryte ponownie) w XIV w.
33 Hiszpańska para królewska postanowiła dofinansować śmiałą podróż Kolumba, kiedy
odmówił mu tego król jego rodzimej Portugalii.
344
wielką mozaiką autonomicznych ośrodków”34), które posiadały własną władzę, a administracja centralna, choć silna, nie była bardzo rozbudowana.
Kastylię ogarnęła fala ruchu Comunidades (Związków Miast), który przerodził się w powstanie. Można zaryzykować stwierdzenie, że ruch ten dał początek liberalizacji życia politycznego.35) Pozornie wydarzenia te spowodowały jedynie niewielkie zmiany, niemniej jednak przyniosły efekt odwrotny
od spodziewanego - umocnienie się władzy królewskiej, w której zaczęto
dostrzegać nośnik spokoju, stabilizacji i gwarancję porządku społecznego
(dotyczyło to wyłącznie poglądów i interesów klas najwyższych).
Śledząc dalsze losy pojęcia „Hiszpania” można stwierdzić, że teoretyczne zawiłości uprościła praktyka: mimo że Hiszpania nie była jeszcze wówczas jednolitym tworem politycznym, w powszechnej świadomości termin
ten oznaczał terytorium Półwyspu Iberyjskiego, a już od czasów Filipa II,
królem Hiszpanii przyjęło się nazywać monarchę panującego w Madrycie
– podkreślając w ten sposób fakt, że Hiszpania była najważniejszą częścią
imperium, tak jak Kastylia wśród królestw hiszpańskich.36) Pomimo geopolitycznej potęgi, mocarstwo to nie miało silnie zinstytucjonalizowanych
organów władzy. Jedynym wspólnym organem była Rada Państwa (Consejo
de Estado) powołana przez Karola V i złożona z przedstawicieli różnych
królestw37), z której wyłoniła się później Rada Wojenna (Consejo de Guerra), która, wedle wcześniejszych założeń, nie miała być organem stałym,
to jednak konieczność spowodowana nieustannym prowadzeniem wojen
zdecydowała inaczej. Władzę wykonawczą i sądowniczą sprawowały rady
królewskie. Aragonia posiadała własną Radę (Consejo de Aragón) utworzoną do rozwiązywania specyficznych dla tego królestwa problemów.38) Poszczególne królestwa wchodzące w skład hiszpańskiej monarchii jedynie
34 Zob. M. Tuñon de Lara, J. Valdeón Baruque, A. Domínguez Ortiz, op.cit., s. 230.
35 Motorem powstania była burżuazja, ale przyłączyła się do niego także szlachta i chłopstwo, miało ono charakter polityczny i przyjmuje się, iż dało początek nowożytnym ruchom
społeczno-politycznym w Hiszpanii.
36 Zob. M. Tuñon de Lara, J. Valdeón Baruque, A. Domínguez Ortiz, op.cit., s. 261.
37 W pewnym sensie był to ideologiczny fundament dla hiszpańskich Kortezów Generalnych.
38 Oprócz tego działała także Rada do Spraw Indii (Consejo de Indias), Rada do Spraw Italii (Consejo de Italia), później powstały Rady Flandrii i Portugalii. Funkcjonowała jeszcze
dodatkowo Rada Inkwizycji (Consejo de Inquisición), Rada Skarbu (Consejo de Hacienda)
oraz Rada Zakonów Rycerskich (Consejo de Órdenes Militares).
345
teoretycznie posiadały taki sam status. Widoczna była jednak dominacja
Kastylijczyków, a w następnej kolejności Basków i Aragończyków.
Hiszpania prowadziła dalsze podboje Ameryki i wysp na Pacyfiku rozwijając się dzięki temu ekonomicznie. W sferze społeczno-kulturowej przyniosły one jednak różne skutki. Spowodowały falę emigracji, głównie z terenów nadmorskich. Największe korzyści z posiadania zamorskich terytoriów
zależnych czerpała sfera handlu i finansów. Niestety napływ znacznego bogactwa powodował szybką inflację, a zdobytych środków państwo nie przeznaczało na rozwój. Między innymi taka polityka spowodowała gospodarczy upadek imperium hiszpańskiego. Nieudolne prowadzenie gospodarki,
korupcja na wszystkich szczeblach administracji oraz wojny z Anglią i we
Flandrii spowodowały powolny rozpad rozległego państwa hiszpańskiego
za czasów panowania tzw. Habsburgów Menores.39) Pomimo ustania konfliktów zewnętrznych, stan finansów państwa nadal był bardzo niestabilny.
Reformy przeprowadzone przez Filipa IV (lata 1621-1665), mające na celu
uzdrowienie państwa, poza decyzją o ograniczeniu rozbudowanej biurokracji, skoncentrowały się głównie na sferze społecznej. Silnie skrytykowany
pomysł o nakazie wzajemnej pomocy pomiędzy wszystkimi prowincjami
Korony Hiszpańskiej oraz stworzenie Unii Wojskowej40) ostatecznie nie został zrealizowany. Kastylia (czyli przedstawiciele władzy centralnej) dążyła
do sytuacji, w której posiadałaby większe wpływy w pozostałych królestwach, ograniczając władzę lokalnych Kortezów. Wywołało to bunty w Katalonii i Portugalii. Uwidocznił się również wyraźny rozdźwięk pomiędzy
pokojową ideologią dworu a koncepcją polityki królewskiej (popieraną przez
niektórych urzędników), promującą partykularyzm i starającą się przeforsować politykę imperialną. Generowało to dalsze ruchy separatystyczne, już
nie tylko w Katalonii i Portugalii, ale także w Andaluzji, Neapolu i na Sycylii. Pojawił się także problem protektoratu francuskiego nad Katalonią, do
czego Hiszpania nie chciała dopuścić, a zdania Katalończyków dotyczące tej
kwestii były podzielone. Jednak po wielu aktach samowoli ze strony Francji,
39 Dosłownie Habsburgowie Mniejsi (Habsburgowie młodszej/pobocznej linii), czyli Filip
III, Filip IV i Karol II, nazywani tak byli, aby odróżnić ich od Habsburgów linii głównej,
którzy panowali przed nimi.
40 Pomysłowi temu przyświecała idea równomiernego rozłożenia kosztów utrzymania państwa, który to ciężar spadał w znacznej mierze na samą Kastylię.
346
Katalończycy opowiedzieli się po stronie Hiszpanii, która uznała ich fueros
i od tej pory już nigdy Katalonia nie związała się z Francją. Jednakże na
mocy ustaleń pokoju pirenejskiego (1659 r.) Hiszpania musiała oddać Francji
prowincję Rosselló (Ruossillon) i kilka twierdz flamandzkich.
XVII-wieczna Hiszpania, podobnie jak cała Europa, pomimo głębokiego kryzysu gospodarczego i demograficznego, paradoksalnie przeżywała rozkwit kulturowy i naukowy epoki baroku. Apatyczne społeczeństwo
przeżywało również kryzys związany z panującym, szczególnie w Kastylii,
absolutyzmem, któremu przestało się przeciwstawiać. W Kastylii zrezygnowano ze zwoływania Kortezów, a municypia cierpiały z powodu ciągłego
interwencjonizmu państwowego, któremu tylko nieliczne stawiały słaby
opór. Państwo nie było inicjatorem reform, które ożywiłyby gospodarkę.
Motorem reformatorskim były poszczególne społeczeństwa, głównie Katalończycy, którzy po stratach wojennych przystąpili do odbudowy swojej
gospodarki. Było to możliwe dzięki zaradności silnej i mobilnej katalońskiej
klasy średniej, która w owym czasie była już dobrze uformowana. Dostrzegła ona możliwości, jakie dawał rynek amerykański. W innych częściach
Hiszpanii, zrezygnowano z wprowadzenia reform, podejmując jednocześnie decyzję o zatrudnianiu robotników z innych państw. Nie przyniosło
to żadnych wymiernych korzyści, a wręcz okazało się być kolejną przyczyną osłabienia regionu. W Katalonii zaś zastosowano metodę dokładnie
odwrotną – wysyłano za granicę młodzież, by ta uczyła się nowoczesnych
technologii i metod wyjścia z kryzysu. Stanowiło to początek budowania
silnej katalońskiej gospodarki, co w efekcie zaczęło powoli wyróżniać ją
spośród innych regionów. Oznacza to, że pomimo działań centralizacyjnych i umacniania absolutyzmu, zamiast zwiększania się poczucia jedności,
w Hiszpanii postępowała regionalizacja, co sprzyjało umacnianiu się różnic
pomiędzy poszczególnymi społecznościami. Karol II zdołał jedynie przeprowadzić w 1680 r. reformę monetarną, której celem było zahamowanie
postępującej inflacji poprzez drastyczną dewaluację. Spowodowało to krótkotrwałą zapaść gospodarczą, ale w aspekcie długoterminowym, podziałało
na hiszpańską gospodarkę w sposób zbawienny.
U progu XVIII w. Hiszpania stanęła przed kolejnym problemem – sukcesji po bezdzietnym Karolu II. Jedynym sposobem na zachowanie niepodzielonego imperium hiszpańskiego było oddanie korony księciu francu347
skiemu.41) Głęboka niechęć, jaką żywili Hiszpanie do Francuzów czyniła
tę decyzję niezmiernie trudną. Jednak zgodnie z wolą wyrażoną przez Karola II w testamencie, na tronie Hiszpanii zasiedli Burbonowie. Stanowiło
to krok w kierunku działań antykrólewskich i antycentralistycznych. Katalończycy buntowali się przeciwko nowemu królowi, co spowodowane było
głęboką nieufnością w stosunku do Francji i ostatecznie opowiedzieli się
po stronie arcyksięcia Karola Habsburga, który postanowił zaatakować Madryt. Hiszpanią wstrząsnęły wewnętrzne niepokoje (wojna o sukcesję hiszpańską), gdyż do powstania przyłączyła się nie tylko Katalonia, ale również
Walencja i Aragonia. Korona jednak pozostała w ręku Filipa V Burbona,
a Karol Habsburg dostał Księstwo Mediolanu, królestwo Neapolu, Sardynię
(zamienioną później na Sycylię) i Niderlandy. W ten sposób zaczęło się powoli rozpadać europejskie imperium hiszpańskie. Zmianom terytorialnym
towarzyszyły również reformy administracyjne.42) Najpoważniejsze konsekwencje polityczne wynikały z dekretów królewskich, które ustanowiły
tzw. Nowy Plan (Nueva Planta) dla królestw Korony Aragonii.43) Po zdobyciu Walencji, Filip V zniósł w 1707 r. jej przywileje, a z pozostałymi królestwami Aragonii postąpił tak samo. Obawa przed podobnym losem zmusiła
Katalończyków, mających poparcie Anglii i Austrii, do rebelii, która jednak
została stłumiona w 1714 r.44) Fueros zostały odebrane wszystkim posiadającym je regionom, rozwiązano odrębne Kortezy i Radę Aragonii, nastąpiła
unifikacja prawa administracyjnego, a lokalne instytucje zostały zlikwidowane. Wprowadzono nowy system podatkowy polegający na bezpośrednim
poborze należności w poszczególnych regionach, który był o wiele bardziej
obciążający niż poprzedni. Pozostawiono jedynie część przepisów prawa
cywilnego. Kataloński przestał być oficjalnym językiem Katalonii, lecz nie
wyszedł z codziennego użytku. Odseparowanie terytoriów leżących poza
Półwyspem oraz unifikacja prawa zakończyła, rozpoczęty jeszcze za czasów Królów Katolickich, proces kształtowania się jednolitego państwa hisz41 Tezę taką formułują M. Tuñon de Lara, J. Valdeón Baruque, Domínguez Ortiz, op.cit.,
s. 308, na podstawie wnikliwych badań historii regionu.
42 Były one na tyle charakterystyczne, że otrzymały miano „administracji burbońskiej”.
43 Decyzje te miały też znaczący wpływ na późniejszy rozwój nastrojów nacjonalistycznych i separatystycznych na tych terenach, ze szczególnymi reperkusjami w Katalonii.
44 Majorka, jako ostatnia, poddała się w 1715 r.
348
pańskiego. Swoje fueros zachowały jeszcze jedynie Kraj Basków i Navarra.
W ten sposób Hiszpania została ostatecznie zjednoczona i zunifikowana.
Stało się tak jedynie teoretycznie, gdyż dało to efekt odwrotny. Poprzez narzucenie kastylizacji i centralizację, w regionach powoli zaczęła kształtować się świadomość odrębnej tożsamości.
Pomimo wszystkich trudności, Hiszpania w XVIII w. weszła w fazę
wzrostu gospodarczego, który może nie był znaczny, ale dotyczył wielu
dziedzin. Istotną rolę odegrała tu reforma agrarna. Chodziło głównie o pobudzenie produkcji i sprawiedliwą dystrybucję dóbr pomiędzy różne warstwy społeczne. Problem ten nie dotyczył jedynie Kraju Basków i Katalonii,
natomiast w takich regionach jak Walencja, Andaluzja czy Galicja45) kwestie
agrarne były ściśle związane z porządkiem senioralnym. Ostatecznie przyjęto rozwiązanie pośrednie, w którym przedstawiciele klasy średniej pełnili
rolę pośredników pomiędzy właścicielami ziemskimi a chłopami.46) Jako że
w Hiszpanii nie doszło do rewolucji przemysłowej ani rolniczej, rząd nie
czuł aż tak wielkiej konieczności uregulowania tej kwestii, dlatego bardzo
późno uporządkowane zostały zagadnienia związane z własnością ziemską,
a rolnictwo bardzo długo pozostawało zacofane.
Kolejny monarcha, Karol IV, był słaby, a sytuację tę pogorszyły jeszcze wydarzenia związane z rewolucją francuską. oraz toczone wciąż wojny
z Anglią i Portugalią pogłębiały niewydolność hiszpańskiej gospodarki. Polityka
uległości wobec Napoleona dyktowana była obawą przed jego inwazją, co i tak
ostatecznie się dokonało. Wojna z Napoleonem była przede wszystkim walką narodu hiszpańskiego o niepodległość. Stała się więc, paradoksalnie, czynnikiem
spajającym całe społeczeństwo hiszpańskie, niezależnie od regionu. Uwypukliła ona znaczną różnicę między prężnym społeczeństwem i niemocą państwa
Karola IV. Utworzona zaś przez Ferdynanda VII Junta Rządowa (Junta Suprema de Gobierno), która miała sprawować władzę podczas jego nieobecności,
skierowała upokarzającą dla Hiszpanii notę do Napoleona z prośbą o obsadzenie
45 W Galicji problem był nieco odmienny, gdyż tam chodziło o tzw. foros, czyli długoterminowe kontrakty dzierżawne.
46 Brak rozwiązania problemu agrarnego związanego z własnością ziemi w tamtym okresie
w większości regionów Hiszpanii spowodował w późniejszym czasie falę niepokojów, które
często przeradzały się w swoiste formy nacjonalizmu, jak to miało miejsce głównie w Galicji, Andaluzji, Walencji i Aragonii.
349
tronu Hiszpanii przez jego brata Józefa. Rada Kastylii nie sprzeciwiła się tej decyzji. Opór stawiany przez społeczeństwo hiszpańskie siłom Napoleona stał się
czynnikiem konsolidującym i sprawił, iż w szczególności elity sygnalizowały
konieczność wprowadzenia reform – zarówno politycznych jak i społeczno-gospodarczych. Podboje napoleońskie spowodowały również wzrost świadomości
narodowej całego społeczeństwa jak i poszczególnych narodowości. Przez pięć
lat okupacji napoleońskiej w Hiszpanii panowała swoista dwoistość – z jednej
strony narzucony został francuski system władzy centralnej, z drugiej strony
działały organy patriotyczno-narodowe, które również konsolidowały się tworząc nieformalne ośrodki władzy.
Podczas gdy wojska Napoleona dotarły do Andaluzji we wrześniu 1809 r.,
Junta Centralna oddała władzę Radzie Regencyjnej, która zwołała Kortezy, mające się składać z przedstawicieli narodu wybieranych w trzystopniowym głosowaniu. Kortezy zebrały się w Kadyksie 24 września 1810 r. i rozpoczęły prace
nad treścią konstytucji. Pierwsza w historii Hiszpanii konstytucja47) uchwalona
została 19 marca 1812 r. Kortezy od tej chwili stały się nowoczesnym parlamentem i zaczęły się formować podstawy dla przyszłych partii politycznych.
Konstytucja spisana została w oparciu o wartości katolickie, aby kształtować
postawy patriotyczne (antynapoleońskie). Nadała także Kortezom charakter
instytucji ustawodawczej.48) Pierwsze uchwały nowego parlamentu dotyczyły
wolności druku, zniesienia seniorii jurysdykcyjnych, cechów oraz inkwizycji.
Działania te wzbudziły niezadowolenie wśród dostojników kościelnych i klas
uprzywilejowanych. Napoleon zaś, po poniesionej klęsce w Rosji i w Hiszpanii,
wycofał się z niej ostatecznie na jesieni 1813 r. Ferdynand VII podpisał z nim
w grudniu traktat z Valençay, bez uzgodnienia z Kortezami. Kolejne wybory do
parlamentu wygrało stronnictwo konserwatywne, co stanowiło poważny sygnał
powrotu do absolutyzmu.
Z analizy historycznych przesłanek regionalizmu w Hiszpanii wynika,
że tendencje autonomiczne były widoczne od samego początku formowania się państwa hiszpańskiego. Proces zjednoczeniowy trwał na Półwyspie
Iberyjskim niezwykle długo, a formalna jedność nie oznaczała wcale prze47 Za czasów Józefa I funkcjonowała jedynie tzw. karta konstytucyjna.
48 Wcześniej Kortezy były gremium o charakterze doradczym, opiniodawczym oraz forum
do prowadzenia dyskusji.
350
mian społecznych, ekonomicznych ani nawet politycznych (okres panowania Królów Katolickich). Rozwojowi nacjonalizmu w Hiszpanii sprzyjał
także długo nierozwiązany problem agrarny. Należy jednak pamiętać, iż
w Hiszpanii przez cały okres jej dziejów ścierały się dwa przeciwstawne
nurty. Jeden z nich prowadził do kształtowania się odrębnych narodowości
i ich własnych tożsamości narodowych, co znalazło obecnie odzwierciedlenie w utworzeniu wspólnot autonomicznych. Drugi powodował, że poszczególne narodowości jednak mają nadal poczucie przynależności do Hiszpanii,
nie tworzą odrębnych narodów i państw, a przyczyniały się do budowania
jedności hiszpańskiej.49)
BIBLIOGRAFIA
1. Artola M., , Historia de España, Madryt 1988.
2. Lissarrague S., , Sentido de la hispanidad, “Revista de Estudios Políticos”, nr 9, 1943.
3. Miłkowski T., Machcewicz P., , Historia Hiszpanii, Wrocław 2002.
4. Payne S., , A History of Spain and Portugal, Londyn1973.
5. Tuñon de Lara M., Valdeón Baruque J., Domínguez Ortiz A.,
Historia Hiszpanii, Kraków 1997.
49 Szerzej zob. S. Lissarrague, Sentido de la hispanidad, “Revista de Estudios Políticos”,
Mayo/Junio 1943, nr 9, s. 167-173.
351
SUMMARY
HISTORICAL PREREQUISITES
OF THE REGIONALISM IN SPAIN
The article deals with organizational structure of military public affairs
service in Poland paying special attention to their role and tasks they perform. It concentrates on the distribution of competences within the Ministry
of national Defence and the Armed Forces as well as the rules of information
policy realization. It presents the analysis of the organizational structure effectiveness, its advantages and weaknesses.
KEY WORDS:
regionalism, history of Spain, autonomy, nationalism, national identity.
352
Dr Czesław Marcinkowski
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide De Gasperi w Józefowie
353
SŁUŻBY I SIŁY WYBRANYCH
PAŃSTW DO DZIAŁAŃ
RATOWNICZYCH
Nie wszystko co się liczy może być policzone,
Nie wszystko co może być policzone – liczy się.
Albert Einstein
W ciągu ostatnich dziesięciu lat nasiliły się klęski żywiołowe o dużej
skali i poważnych następstwach, a na świecie dochodziło średnio do 791
różnych katastrof rocznie.1) W wielu przypadkach były to zdarzenia o tak
dużej skali, że poszkodowane państwa nie były w stanie samodzielnie zorganizować pomocy dla ludności cywilnej.
Dla bezpieczeństwa ludności zdecydowana większość państw powołała
służby ratownicze, częścią których są służby poszukiwawczo-ratownicze.
Okazuje się, że służby te - przy ogromie zniszczeń w rejonie katastrofy - nie
zawsze były w stanie spełnić pokładanych zadań. Dlatego też w licznych
akcjach ratowniczych i udzielania pomocy ofiarom klęsk żywiołowych i katastrof technicznych coraz częściej siłom zbrojnym stawiane były zadania
niemilitarne. Wspierają one działania tzw. układu pozamilitarnego obejmującego struktury - zależnie od państwa i jego tradycji społecznych - np. siły
Gwardii Narodowej, siły obrony cywilnej, Korpus Karabinieri itp.
Doświadczenia kilkudziesięciu światowych katastrof i podjętych akcji
ratowniczych pokazują, że siły powietrzne (lotnictwo) jest mocno predysponowane do akcji niesienia pomocy. Uwarunkowania te wynikają szczególnie
z szybkości działania (możliwość dotarcia w krótkim czasie do rejonu katastrofy, duże możliwości transportowe itp.).
1 World Disasters Report 2009.
355
Polska
Polska jest w czołówce państw podejmujących akcje ratunkowo-pomocowe i humanitarne (w tym wojskowe2)) na rzecz innych państw poszkodowanych w katastrofach przyrodniczych i technicznych. Sama również była
zmuszona kilka razy w ciągu ostatnich kilkunastu lat korzystać z pomocy
wyspecjalizowanych zespołów zagranicznych.
Po raz pierwszy Strażacy Zawodowej Straży Pożarnej zostali wprowadzeni do działań poszukiwawczo-ratowniczych w 1988 roku w ramach akcji
związanej z usuwaniem skutków trzęsienia ziemi w Armenii. W akcji uczestniczyli również ratownicy Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego, GOPR
oraz lekarze, a posłużono się psem lawinowym GOPR i milicyjnym psem tropiącym. Powracających z Armenii „ratowników” zainspirowała idea na rzecz
podjęcia działań mających na celu utworzenie w Polsce profesjonalnych grup
poszukiwawczo-ratowniczych (GP-R). Zrozumienia u przełożonych i bardziej
zdecydowanych działań doczekano się dopiero po międzynarodowych ćwiczeniach grup ratowniczych w Austrii prowadzonych pod egidą ONZ (pk.
„Exercise” – w 1993 r.) z udziałem GP-R z kilkunastu państw europejskich.
W kwietniu 1994 roku, z inicjatywy dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej (JR-G PSP) w Nowym Sączu oraz działaczy
Samorządowych Gminy Chełmiec powołana została Sekcja Ratowniczych
Psów Poszukiwawczych przy OSP Niskowa.3) Tragedie z Rucewa (1994 r. –
troje dzieci zginęło w pożarze) i Gdańska-Wrzeszcza (1995 r. – wybuch gazu
w budynku z wielkiej płyty) i wnioski z nich pozwoliły podjąć inicjatywę dalszej współpracy z niemiecką THW (Technisches Hilfswerk), którą rozpoczęto
w czasie „austriackich” ćwiczeń.
Zmiany organizacyjno-prawne w PSP z czerwca 1997 roku pozwoliły wprowadzić rozwiązania umożliwiające powoływania psów ratowniczych do służby
2 np. udział Polskiej Lotniczej Eskadry Pomocy Etiopii (Polish Relief Helicopter Squadron
in Ethiopia) w latach 1985-1986 w operacja humanitarnej rozdziału żywności lub np. udział
Polskiego Kontyngentu Wojskowego „Pakistan” o liczebności 139 żołnierzy w operacji humanitarnej pk. „Swift Relief” w 2005 roku w Pakistanie.
3 W świetle obowiązujących wówczas w Polsce przepisów nie było możliwości wykorzystania zwierząt do działań ratowniczych.
356
oraz ich karmienia.4) Dzięki Zarządzeniu doprecyzowano procedury szkolenia
zwierząt, ich selekcji, doboru oraz finansowaniu z funduszy Państwowej Straży
Pożarnej. Rozpoczęto również realizować pierwsze zakupy: pod koniec 1997
roku zakupiono pierwszego psa (labrador –„Polo”) i centralne zakupy specjalistycznego sprzętu ratowniczego, z czego JRG Nowy Sącz otrzymała m.in. cztery geofony oraz jedną kamerę termowizyjną.
Podstawy prawne formowania Grup Ratowniczo-Poszukiwawczych Państwowej Straży Pożarnej dały wydane w lutym 1998 roku „Założenia systemu
organizacji Grup Poszukiwawczo-Ratowniczych PSP” oraz w kwietniu 1998
roku „Wytyczne organizacji Grup Poszukiwawczo-Ratowniczych Państwowej
Straży Pożarnej”. Dokumenty prawne usankcjonowały dotychczasowe działania i unormowały szereg decyzji i działań nadając im charakter długofalowych.
Postanowiono utworzyć cztery Grupy Poszukiwawczo-Ratownicze.
Jeszcze w 1998 roku Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza Nowy Sącz zostaje
zgłoszona przez Komendę Główną PSP do Biura Koordynacji Spraw Humanitarnych ONZ, w wyniku czego – po weryfikacji – zostaje włączona w system:
Grupa Doradcza ds. Działań Poszukiwawczo-Ratowniczych ONZ (INSARG
- International Serach and Rescue Advisory Group) jako średni zespół ratowniczy5) o znaczeniu międzynarodowym mogący być
zadysponowany do działań poza granicami kraju
w zwalczaniu skutków kataklizmów. Na mocy porozumienia zawartego 9 lipca 2002 roku pomiędzy
Małopolskim Komendantem Wojewódzkim PSP,
Komendantem Miejskim PSP w Nowym Sączu oraz
Komendantem Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie funkcjonująca w strukturach PSP od roku 1998
GP-R Nowy Sącz przekształcona została w Małopolską Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą PSP.
Rys. Logo Małopolskiej
Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej PSP
4 Zarządzenie Nr 4 Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej z dnia 12 czerwca
1997 r. w sprawie zwierząt wykorzystywanych w akcjach ratowniczych, szczegółowych
zasad ich szkolenia oraz norm wyżywienia..
5 od 2005 roku przystąpiono do rozbudowy zespołu w aspekcie wymogów stawianych ciężkiej grupie ratowniczej, co zakończyło się certyfikacją w kwietniu 2009 roku w Ośrodku
Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Żaganiu, która potwierdziła przygotowanie
techniczne i logistyczne do niesienia pomocy w każdym zakątku świata.
357
Republika Federalna Niemiec
Od 1950 roku służbą spełniającą najważniejszą rolę w świadczeniu szeroko rozumianej pomocy w sytuacjach kryzysowych na terytorium Republiki Federalnej
Niemiec jest Federalna Agencja ds. Pomocy Technicznej (THW – Bundesanstalt
Techniches Hilfswerk). Wtedy jej głównym celem była obrona cywilna na wypadek wojny. Aktualnie głównymi zadaniami jest niesienie pomocy technicznej6):
•
•
•
jako jeden z komponentów niemieckiej ochrony ludności;
humanitarnej w innych krajach zgodnie z dyspozycjami rządu
federalnego;
zabezpieczenia logistycznego dla działania innych służb
niemieckich.
Aktualnie w strukturach THW jest zaangażowanych ponad 76 000 osób,
z czego jedynie około 850 jest pełnoetatowymi pracownikami. Zawodowi
pracownicy stanowią kierownictwo Agencji na poszczególnych szczeblach:
•
•
•
8 komisarzy szczebla centralnego;
66 komisarzy pracujących w regionach kraju;
665 komisarzy lokalnych. Pozostali członkowie Agencji są
wolantariuszami, a jednym ze sposobów przyciągnięcia ludzi do
struktur jest zastępczość w odbywaniu zasadniczej służby
wojskowej. Agencja ma do swojej dyspozycji 6 000 samochodów
różnych typów (ciężarowe, koparki, spychacze, wozy ratownictwa
technicznego) a także łodzie, pontony, kontenery do oczyszczania
ścieków, zestawy do budowy mostów.
•
W składzie Agencji funkcjonują m.in. następujące specjalistyczne sekcje7):
•
•
ratownictwa ogólnego odbudowy ogólnej infrastruktury
6 http://www.thw-ffm.de, 23.04.2009.
7 http://www.thw-havixbeck.de/doc..., 23.04.2009.
358
1433;
80;
•
•
•
•
•
•
•
gruzowiskowe
pontonowo-łodziowe
odbudowy linii energetycznych
oświetleniowych
pompowo-ściekowych
poszukiwawczo-detekcyjnych
ratowniczo-poszukiwawcze
152;
129;
92;
148;
107;
69;
4.
Siły i środki, którymi dysponuje Agencja zostały operacyjnie zgrupowane w 727 tzw. plutonów technicznych liczących zależnie od przeznaczenia
po około 34-38 ochotników. Pluton stanowi strukturę o składzie:
dowódca plutonu
zastępca dowódcy
sekcja specjalistyczna
w każdej sekcji od 9 – 18 ochotników.
1;
4;
3;
Kilka akcji Agencji jest szczególnie spektakularnych i pokazuje jak szeroki wachlarz zadań wynika z obecności wyspecjalizowanych sił. W 2000
roku THW uczestniczyła w pomocy dla Francji po serii gwałtownych nawałnic, jakie nawiedziły to państwo, przywracając zasilanie elektryczne dla
szpitali i innych ważnych urzędów, odbudowy zniszczonej infrastruktury
przesyłu energii elektrycznej. Akcję ratowniczą podjęła również w 2007
roku po tragicznym trzęsieniu w rejonie Oceanu Indyjskiego. Do ochrony
przeciw powodziowej i likwidacji jej skutków w 2002 roku w zlewni Łaby
zostało użytych około 24 tys. ratowników THW, a pomocy udzielono dla
ponad 10 000 osób.
W roku 2007 Agencja ds. Pomocy Technicznej (THW) została włączona
w struktury Mechanizmu Wspólnotowego Unii Europejskiej.
359
Republika Czeska
Funkcjonowanie Grup Poszukiwawczo-Ratowniczych w Republice Czeskiej oparte jest o działanie straży pożarnej i swoimi początkami sięga - podobnie jak w Polsce - lat dziewięćdziesiątych XX wieku.
Obecnie w Republice Czeskiej funkcjonują dwie Grupy Poszukiwawczo-Ratownicze8) (USAR CZ - Urban Serach and Rescue Czech Republic)
o statusie „grupy średniej” dyslokowane w Pradze i Ostrawie, a mające możliwość funkcjonowania w Mechanizmie Wspólnotowym Unii Europejskiej
oraz ONZ (INSARAG).
Organizacja czeskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej oparta jest o podobne zasady jak np. w Polsce i są wyznaczone osoby funkcyjne:
•
•
•
•
dowódca grupy oficer łącznikowy
oficer ds. technicznych, inżynier
lekarz medycyny
• dowódca drużyny „A”
• strażak operator sprzętu
• strażak ratownik • strażak inżynier
• strażak ratownik medyczny
• przewodnicy wraz z psami poszukiwawczymi • dowódca drużyny „B”;
• skład – jak w drużynie „A”.
1;
1;
1;
1;
1;
2;
2;
1;
1;
3;
Grupa w rejon działań poszukiwawczo-ratowniczych dostarczana jest podobnie jak w innych państwach - samolotami wojskowymi, a w rejonie
katastrofy funkcjonuje w oparciu o własny transport kołowy.
8 http://www.usar.cz/webmagazine/kategorie.asp?idk=289, 26.06.2009.
360
Federacja Rosyjska
Należy podkreślić, że Federacja Rosyjska ma dobrze zorganizowany
system zarządzania w sytuacjach kryzysowych oparty o funkcjonowanie Ministerstwa ds. Obrony Cywilnej, Sytuacji Kryzysowych i Kataklizmów powołane 10 stycznia 1994 roku przez prezydenta Borysa Jelcyna. Pierwszym szefem Agencji był Siergiej Shoigu (Szoigu), który już
w 1991 r. był mianowany na przewodniczącego Państwowej Komisji Federacji Rosyjskiej ds. Obrony Cywilnej, Sytuacji Nadzwyczajnych i Likwidacji Klęsk Żywiołowych.
Struktura funkcjonalna Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych jest
rozbudowana, co wynika z szerokiego spektrum zadań jakim je obarczono
i obejmuje:
•
•
•
•
•
•
•
wydział ds. ochrony ludności i terytorium;
departament ds. zapobiegania klęskom żywiołowym;
wydział wojsk;
departament współpracy międzynarodowej;
departament Likwidacji Konsekwencji Radiologicznych
i innych klęsk;
departament nauki i technologii;
wydział zarządzania
oraz cztery międzyagencyjne Komisje:
•
•
•
•
Federacji Rosyjskiej do walki z pożarami lasów;
Federacji Rosyjskiej do skutków powodzi;
Morska Komisja Koordynacyjna ds. nagłych przypadków
na morzach i zbiornikach wodnych;
Federacji Rosyjskiej do certyfikacji ratowników.
361
Dla szybkiego podjęcia działań w sytuacjach kryzysowych funkcjonują
trzy specjalne zespoły:
•
•
•
Centralny Lotniczy Zespól Ratowniczy – wyposażony w samoloty
transportowe, śmigłowce i urządzenia techniczne lotniska polowego;
siły obrony cywilnej – stanowią pododdziały i oddziały różnych
rodzajów wojsk i służb stacjonujących w różnych regionach
Federacji Rosyjskiej;
Poszukiwawczo-Ratunkowy – utrzymujący 30 jednostek P-R
w różnych regionach Federacji.
Od 1992 roku Federacja Rosyjska znacznie udoskonaliła system reagowania kryzysowego i funkcjonowania sił przeznaczonych do udzielania pomocy,
uczestnicząc w kilkunastu międzynarodowych operacjach ratowniczych.
K anada
Zespół Reagowania Pomocowego w Wypadku Katastrofy (DART – Disaster Assistance Response Team) jest regularną jednostką wojskową9) i formalnie osiągnął gotowość do działania 1 lipca 1996 roku i w tym samym
roku został użyty w Rwandzie. DART został powołany decyzją rządu Kanady na wniosek ministrów spraw zagranicznych i obrony narodowej oraz
dyrektora Kanadyjskiej Agencji Rozwoju Wewnętrznego. Był jednocześnie
wynikiem ewolucyjnej restrukturyzacji Sił Zbrojnych Kanady i dostosowaniem ich do nowych wyzwań.
Funkcjonuje w strukturach Armii Kanadyjskiej i liczy około 200 żołnierzy,. W składzie Zespołu występują plutony liczące:
•
•
•
inżynieryjny
medyczny
logistyczny
(40 osób);
(45 osób);
(20 osób);
9 J. Gołębiewski, Ministerstwo obrony narodowej Kanady w zmieniającym się otoczeniu
bezpieczeństwa, „Myśl Wojskowa” 2002, nr 2, s. 210-211.
362
•
•
wsparcia dowodzenia
ochrony
(45 osób);
(45 osób).
Zasadniczymi zadaniami realizowanymi przez DART jest10):
•
•
•
•
zapewnienie podstawowej opieki medycznej oraz prowadzenie
prostych zabiegów medycznych, opieka położnicza, organizacja
aptek oraz laboratoriów medycznych;
uzdatnianie wody pitnej (ok. 50 000 litrów wody dziennie);
zabezpieczenie wymiany informacji oraz organizacja łączności
w miejscu katastrofy;
posiadanie zdolności naprawczych podstawowej infrastruktury
komunalnej (naprawa dróg i mostów, linii energetycznych,
budowa obozów dla uchodźców).
Zadysponowanie grupy DART do akcji ratowniczej i pomocy humanitarnej następuje po wydaniu zgody przez rząd kanadyjski, co może nastąpić
po otrzymaniu wniosku z jakim występuje dotknięte klęską państwo lub
organizacja międzynarodowa.
Jednostka w ciągu 48 godzin osiąga gotowość i jest w stanie całością sił
załadować się na 24 samoloty CC 130 Hercules i w bardzo krótkim czasie
podjąć aktywne działania ratownicze w dowolnym punkcie Ziemi. Może
prowadzić autonomiczne działania w okresie 40 dni, a ponowne użycie
w akcji ratowniczej jest możliwe po upływie kolejnych 30 dni. Kalkulacje
operacyjnie i doświadczenia pokazują, że jednostkę ratowniczą DART można wykorzystać trzy razy w ciągu roku.
DART posiada bardzo bogate doświadczenie z akcji pomocowych w różnych środowiskach geograficzno-klimatycznych i w wielu państwach np.
Rwanda (1996 r.), Honduras (X 1998 r.), Turcja (1999 r.), Sri Lanca (2004 r.)
10 http://www.cbc.ca/news/backgroud ..., 22.04.2009.
363
Siły zbrojne Chin w akcjach ratunkowych 2008 roku
Nowy 2008 rok w Chinach (Rok Szczura), a szczególnie atak zimy jaki
rozpoczął się 10 stycznia będzie zapewne powodem jeszcze niejednej analizy operacyjnej. Zdarzenie miało o tyle katastrofalny zasięg, że zbiegło się
z tradycyjnym już wielkim przemieszczaniem się ludności w celu odwiedzenia rodzin i wspólnego świętowania z okazji Nowy Rok Księżycowy, co
ma miejsce w dniu 7 lutego.
Szczególnie atakiem zimy zostały dotknięte prowincje: Human, Hubei,
Guizhou, Anhiu, Jiangxi, Sichuan oraz region Guangxi Zhuan i miasto
Chongqing. Ocenia się, że w wyniku ataku zimy na dworcach i lotniskach
utknęło ponad 180 mln osób, odwołano ponad 3200 lotów, spóźnionych było
około 5500 lotów, a 380 samolotów zawrócono z trasy.11) Poza tym tysiące
samochodów utknęło na autostradach i pociągów w szczerym polu.
Problem skutecznego zapewnienia pomocy potrzebującym zdecydowano
się rozwiązać poprzez wykorzystanie formacji zbrojnych Chińskiej Armii
Ludowej12) (PLA – People`s Liberation Army). Decyzją Biura Politycznego
Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin uruchomiono nie tylko
służby cywilne, ale również siły zbrojne. Dowódcy okręgów wojskowych
zostali zobligowani do natychmiastowych działań w celu wsparcia władz
lokalnych, co przełożyło się na zaangażowanie w akcje ponad 500 tysięcy
żołnierzy i żandarmów oraz ok. 1,6 mln rezerwistów i członków organizacji paramilitarnych. Jednocześnie wykorzystano ponad 34 000 wojskowych
samochodów transportowych i specjalistycznych, a lotnictwo (IŁ-76 oraz
AN-2) dokonywało kilkadziesiąt akcji zrzutów pomocy humanitarnej w rejonach zagrożonych i kilkudziesięciu akcji ewakuacyjnych.
Należy uznać, że podjęte działania były na tyle sprawne i skuteczne, na
ile dokonano wielkiej operacji ewakuacyjnej około 4,3 mln ludności oraz
przetransportowania ponad 2 mln ton pomocy materialnej.
11 Zdz. Śliwa, Siły zbrojne Chin a zwalczanie skutków klęsk żywiołowych, „Przegląd Wojsk
Lądowych” 2009, nr 6, s. 60-63.
12 tamże.
364
Lotnictwo w akcjach niesienia pomocy
Lotnictwo, jako rodzaj sił zbrojnych będący wysoko scentralizowaną
formacją ma fantastyczną możliwość nieomal natychmiastowej reakcji na
każdy przypadek katastrofy przyrodniczej lub technologicznej. Dysponuje
środkami transportowymi mającymi możliwości np. ewakuacji bezpośrednio z miejsca zdarzenia (śmigłowce), szybkiego dotarcia ze specjalistycznym wyposażeniem nieomal do centrum katastrofy.
Zniszczenie przez huragan Katrina w 2006 roku części stanów Alabama,
Floryda, Luizjana i Missisipi spowodowało, że USA były zmuszone zwrócić się
o pomoc do międzynarodowej społeczności. Już po 75 minutach od przyjęcia
przez NATO amerykańskiej prośby 46 członków Rady Partnerstwa Euroatlantyckiego (EAPC – Euro-Atlantic Partnership Council) otrzymało oficjalne zapytanie o wsparcie, a zdecydowanej pomocy udzieliło 38 państw.13)
Lotnictwo zwiększa możliwości i szansę na uratowanie poszkodowanych
osób w katastrofach poprzez szybkie dotarcie w rejon zdarzenia oraz dostarczenie niezbędnych materiałów do podjęcia skutecznej akcji ratowniczej. Siły
zbrojne - jako całość - mają unikalne zdolności w wielu dziedzinach niezbędnych w akcji ratunkowej (pomocowej, humanitarnej) m.in. w ramach:
•
•
•
•
•
transportu powietrznego (lotniczego i śmigłowcowego);
poszukiwania i ratownictwa;
inżynierii lądowej;
łączności;
logistyki.
13 P. Mróz, Ofiarom klęsk żywiołowych, „Przegląd Sił Powietrznych”, 2009, nr 12, s.25.
365
Spostrzeżenia i wnioski
Do prowadzenia operacji ratunkowych konieczne są specjalistyczne formacje wyposażone w sprzęt ratunkowy, a cywilne organizacje rządowe i pozarządowe łatwiej i taniej wykonują zadania pomocowe
Przedstawione w niniejszym opracowaniu siły ratownicze wybranych
państw pokazują, że są one zorganizowane z uwzględnieniem możliwości
działania w różnych środowiskach przyrodniczych, różnych zagrożeniach,
profesjonalnie wyszkolone i doskonale wyposażone.
Zaprezentowane w opracowaniu zespoły wywodzą się z różnych grup
zawodowych, od straży pożarnej poprzez obronę cywilną, a skończywszy
na siłach zbrojnych – to jednak ich zasadniczym celem jest udzielanie pomocy ofiarom katastrof we własnych oraz innych państwach.
Użycie sił zbrojnych do operacji pomocowej (humanitarnej) ma szereg
specyficznych uwarunkowań wynikających m.in. z podejrzeń o osiąganie
zakamuflowanych (ukrytych) celów politycznych (np. polepszenie wizerunku kraju kierującego pomoc, zdobycie przychylności jakiejś grupy społeczności, wypracowanie dogodniejszej pozycji do późniejszej współpracy
z krajem beneficjentem pomocy).
BIBLIOGRAFIA
1. Gołębiewski J., Ministerstwo obrony narodowej Kanady w zmieniającym się otoczeniu bezpieczeństwa, „Myśl Wojskowa” 2002, nr 2
2. Mróz P., Ofiarom klęsk żywiołowych, „Przegląd Sił Powietrznych”,
2009, nr 12, s.25.
3. Śliwa Z.., Siły zbrojne Chin a zwalczanie skutków klęsk żywiołowych,
„Przegląd Wojsk Lądowych” 2009, nr 6
4. Zarządzenie Nr 4 Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej z dnia 12 czerwca 1997 r. w sprawie zwierząt wykorzystywanych
w akcjach ratowniczych, szczegółowych zasad ich szkolenia oraz
norm wyżywienia.
5. World Disasters Report 2009.
6. http://www.thw-ffm.de, 23.04.2009.
366
7. http://www.thw-havixbeck.de/doc..., 23.04.2009.
8. http://www.usar.cz/webmagazine/kategorie.asp?idk=289, 26.06.2009.
9. http://www.cbc.ca/news/backgroud ..., 22.04.2009.
SUMMARY
SERVICES AND FORCES TO THE RESCUE
ACTIVITIES OF SOME CHOSEN STATES
Over the last ten years the natural disasters have intensified, with a large
scale and serious consequences, and there havet been on average 791 different disasters yearly in the world. The vast majority of countries created the
rescue services for the security of people, the part of which are the search
and rescue services. It appears that these services – at the enormity of damages in the disaster region – not always have been able to do the tasks given.
Therefore, in numerous rescue actions and providing help for the victims of
natural disasters and the technical disasters, more and more often, the non
military tasks have been imposed to the armed forces. They support the
activities of the so called beyond military system including the structures according to the state and its social traditions. In this article there are presented
the activities of this type, on the territory of Poland, the Federal Republic of
Germany, the Czech Republic, the Russian Federation, Canada, and there
are also described the armed forces of China in the rescue actions in 2008
and the air forces in the actions of bringing help. The presented in the article, rescue forces of the chosen countries, show that they are organized,
taking into consideration the possibility to act in different natural environments, at different emergencies, they are professionally trained and perfectly
equipped. However, the teams presented in the article, originate from different professional groups, from the fire brigade, through the civil defence, to
the armed forces – their substantive purpose is providing help for the victims
of the disasters, in their own countries and in the others.
367
KEY WORDS:
rescue operations, rescue services, catastrophes, civil defense, administration of selective countries.
368
Mgr Agnieszka Wójcik-Sztandera
Szkoła Główna Handlowa w Warszawie
369
BIOPALIWA
ENERGIĄ PRZYSZŁOŚCI
Wstęp
Wyniki pierwszego raportu opracowanego dla elitarnego Klubu Rzymskiego w 1972 roku i pierwszy kryzys energetyczny, który miał miejsce również na
początku lat 70-tych ubiegłego stulecia spowodowały wzrost zainteresowania
odnawialnymi źródłami energii w tym biopaliwami transportowymi.
W chwili obecnej na przemysł biopaliwowy przeznaczane są na całym
świecie miliardy dolarów, euro, funtów i brazylijskich reali. Wysokie ceny
paliw na światowych rynkach i legislacyjne udogodnienia umożliwiły bowiem potentatom tej ekologicznej branży (Brazylia, Stany Zjednoczone)
osiągnięcie wysokiej rentowności i relatywnie krótkiego okresu zwrotu
z inwestycji. Sukces ich w połączeniu z optymistyczną wizją przyszłych
zysków powoduje szybki rozkwit branży biopaliwowej. Rozwój tej branży
niesie za sobą nadzieję, że to ekologiczne, alternatywne źródło energii pozwoli zaspokoić światowe zapotrzebowanie na energię, przy jednoczesnym
ograniczeniu emisji szkodliwych gazów cieplarnianych.
Z drugiej jednak strony uważa się, że biopaliwa są paradoksalnie też zagrożeniem dla światowego ekosystemu. Dowodem na to ma być odnotowywany
z roku na rok spadek powierzchni lasów w: Indonezji, Malezji, Brazylii.
371
1. Charakterystyka biopaliw
Biopaliwa to „ciekłe lub gazowe paliwa otrzymywane z biomasy rozumianej
jako biodegradowalne frakcje produktów, odpadów i pozostałości pochodzących z przemysłu rolno-spożywczego (z włączeniem substancji pochodzenia
roślinnego i zwierzęcego), z leśnictwa i pokrewnego przemysłu, a także biodegradowalne frakcje odpadów przemysłowych i komunalnych”.1)
Do czystych biopaliw zaliczamy:
1. metanol bezwodny (zastępuje benzynę)
2. etanol bezwodny (zastępuje benzynę)
3. metanolowe lub etanolowe estry wyższych nienasyconych kwasów
tłuszczowych (zastępuje olej napędowy)
4. odpowiednie mieszaniny etanolu (metanolu) z ETBE lub innymi
węglowodorami otrzymywanymi w syntezie procesu typu MOBIL
5. (synteza metanolu)2)
Biokomponenty produkowane są z surowców pochodzenia roślinnego lub
zwierzęcego, które ulegają zjawisku biodegradacji. Surowcami do produkcji
biokomponentów mogą też być odpady i pozostałości z produkcji rolnej czy
leśnej oraz z przemysłu przetwarzającego ich produkty.3)
Biopaliwa ze względu na produkcję dzieli się na trzy generacje:
1. biopaliwa pierwszej generacji (biopaliwa roślinne)
2. biopaliwa drugiej generacji (biopaliwa ligno-celulozwe)
3. biopaliwa trzeciej generacji (biopaliwa wodorowe)
1 Dyrektywe 2003/30/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 8 maja 2003 roku
w sprawie wspierania użycia w transporcie biopaliw lub innych paliw odnawialnych.
2 Nazimek (2003), s. 10-45
3 Caesar, Riese, Seitz, (2007)
372
Biopaliwa pierwszej generacji produkowane są z surowców roślinnych
tj.: zbóż, buraków cukrowych, ziemniaków a także z roślin oleistych do których zalicza się rzepak, słonecznik, soja i palma.4)
Cechą charakterystyczną tych paliw jest stosowanie ich jako biokopompentów o niewielkim stężeniu z paliwami tradycyjnymi (naftowymi)
występującymi we współcześnie używanych silnikach lub też z niewielką modyfikacją systemu zasilania. Dużym atutem biopaliw pierwszej
generacji jest fakt, że mogą one być dystrybuowane z wykorzystaniem
istniejącej już infrastruktury bez konieczności dokonywania jakichkolwiek zmian technologicznych. W przypadku Polski powszechnie stosowane paliwa pierwszej generacji to paliwa B-100 i B-20. Warto tutaj
nadmienić, że zastępowanie określonej zawartości procentowej oleju napędowego lub benzyny biopaliwami jest w chwili obecnej powszechnie
stosowanym przez większość państw zabiegiem.
Biopaliwa pierwszej generacji używane są zarówno w samochodach
napędzanych olejem napędowym wtedy noszą nazwę (biodiesel) jak
i benzyną (bioethanol).
Biodiesel pierwszej generacji jest chemicznie przekształconym olejem
roślinnym. Produkcja ta jest dokonywana bezpośrednio z oleju roślinnego
poprzez dodanie metanolu i wodorotlenku sodu albo potasu. Reakcja estryfikacji jest prosta i nie wymaga specjalnych rozwiązań technologicznych.
Proces produkcji biodiesla wymaga względnie mało energii (pomijając
energię potrzebną do wyprodukowania metanolu).
W Europie do jego produkcji używa się rzepaku, w USA oleju sojowego
a w Brazylii oleju palmowego. Należy tu jednak powiedzieć co ciekawe, że
olej palmowy jak i sojowy nie spełniają norm europejskich gdyż ich główną
wadą jest: wysoka temperatura topnienia oleju palmowego (olej krzepnie
w wyższych temperaturach i nie może być używany w niskich temperaturach) oraz skłonność do oksydacji5) oleju sojowego.
W roku 2005 w Unii Europejskiej wyprodukowano 3,1 milionów ton
biodiesla.
4 Zakrzewski (2006), s. 10
5 Oksydacja- proces łączenia się pierwiastków i związków chemicznych z tlenem- A. Bielański, Podstawy chemii, PWN, Warszawa 2004
373
Bioethanol pierwszej generacji powstaje natomiast w procesie fermentacji materii organicznej. Powstająca w te sposób mieszanka wody z alkoholem musi zostać poddana destylacji6), by uzyskać można było czysty etanol.
Jest to bardzo energochłonny proces, będący podstawowym czynnikiem
decydującym o ostatecznym balansie energetycznym bioetanolu. Gdy bioetanol produkowany jest z ziaren, energia potrzeba do destylacji pochodzi
głównie z paliw kopalnych. Produkując etanol z trzciny cukrowej, jak ma to
miejsce w Brazylii, ciepło do destylacji otrzymuje się z resztek pozostałych
po ekstrakcji cukru z trzciny, tym samym polepszając bilans energetyczny.
Samochody o silnikach benzynowych mogą korzystać z mieszanek 5 % bioetanolu bez konieczności dopasowania rozwiązań technicznych silnika.
Badania World Watch opublikowane w „Biofuels for Transportation”
z 2006 roku wykazały, że etanol stanowił ok. 90 % produkcji biopaliw.7)
2. Nowa Polityka Energetyczna Unii Europejskiej
Na III Konferencji Stron, która odbyła się w 1997 roku w Kioto, podpisany został protokół redukcji emisji gazów cieplarnianych o nazwie Protokoł
z Kioto.. Polska ratyfikowała Protokół z Kioto8) w 2002 roku przez co zobowiązała się przez to do przestrzegania go.
Oprócz tego Unia Europejska stworzyła tzw. Białą księgę Energii dla
przyszłości: odnawialne źródła energii (White Paper for a Community Strategy and Action Plan „Energy for the Future: Renewable Sources of Energy” COM(97)599 (26/11/1997) która to zakłada: wzrost zużycia energii produkowanej ze źródeł odnawialnych w stosunku do zużycia energii brutto
6 Destylacja to rozdzielanie ciekłej mieszaniny związków chemicznych przez odparowanie,
a następnie skroplenie jej składników. Stosuje się ją w celu wyizolowania lub oczyszczenia jednego lub więcej związków składowych- A. Bielański, Podstawy chemii, PWN, Warszawa 2004
7 A.Wójcik (2009), s.47
8 Protokół z Kioto- jest prawnie wiążącym porozumieniem, w ramach którego kraje uprzemysłowione są zobligowane do redukcji ogólnej emisji gazów powodujących efekt cieplarniany
o 5,2 % do roku 2012 w porównaniu z rokiem 1990. Protokół zakłada, że kraje rozwinięte są
zobowiązane do wspierania rozwoju technologicznego słabiej rozwiniętych krajów oraz studiów i projektów związanych z badaniem klimatu, zwłaszcza nad rozwojem alternatywnych
źródeł pozyskiwania energii.- European Environment Agency’s http:// www.eea.europa.eu
374
w UE do 12 % do końca roku 2010, energia produkowana z biomasy ma
wzrosnąć do 135 Mtoe do końca roku 2010, należy promować rozwój biopaliw ciekłych jako alternatywy dla paliw ropopochodnych.
Dlatego też w chwili obecnej gospodarka światowa stoi w obliczu dużego
wyzwania energetycznego i ekologicznego.
W momencie kiedy zasoby surowcowe wyczerpują się świat stara się znaleźć
nowe alternatywne źródła energii. Wszystko to wchodzi w skład tzw. nowej
polityki energetycznej. Pod terminem tym rozumie się działania mające na celu
zabezpieczenie bieżących i przewidywanie potencjalnych w przyszłości potrzeb
energetycznych. Wynika to z faktu ,że energia jest jednym z podstawowych
czynników rozwoju. Dlatego też kraje świata, w szczególności te uprzemysłowione, analizują swoją politykę energetyczną oraz określają swoje potrzeby
energetyczne na przyszłość w nawiązaniu do sytuacji na rynkach światowych.
Wykres 1. Światowa konsumpcja energii w latach 1980-2030
Źródło: International Energy Administration: International Energy Outlook 2007
Obok takich możliwość jak zastępowanie energii tradycyjnej tj. pochodzącej z rynków naftowo-górniczych na energię słoneczną (kolektory termiczne, fotowoltaiczne), geotermalną, wiatrową czy wodną (małe elektrownie wodne) mamy też do czynienia z biopaliwem.
375
W przypadku biopaliw duże nadzieje wiąże się m.in. z:
•
•
•
•
paliwami pochodzenia roślinnego (biopaliwo i bioethanol);
paliwami gazowymi (LPG9), CNG10) i LNG11));
biogazem uzyskiwanym z przemysłu drzewnego, odpadów zwierzęcych,
z oczyszczalni ścieków i z odpadów z wysypisk śmieci;
wodorem określanych mianem paliw przyszłości.
Polityka energetyczna, ekologiczna i regionalna Unii Europejskiej przyznała wysoki priorytet odnawialnym źródłom energii, w tym biomasie
i biopaliwom transportowym. W rozwiązaniach politycznych i prawnych
wyraźnie zaznacza się zintegrowane podejście UE do rozwiązywania problemu braku bezpieczeństwa energetycznego, ochrony środowiska i rozwoju
obszarów wiejskich, co znalazło odzwierciedlenie w przyjętej w 1997 roku
przez Komisję Europejską wspomnianej już Białej Księdze Energia dla
przyszłosci: odnawialne źródła energii oraz spowodowało opracowanie pod
koniec 2000 roku tzw. Zielonej Księgi – europejskiej strategii w zakresie
bezpieczeństwa energetycznego.
9 LPG (Liquefied Petroleum Gas) - mieszanin propanu i butanu . Używany jest jako gaz,
przechowywany w pojemnikach pod ciśnieniem . Uzyskiwany jest jako produkt uboczny
przy rafinacji ropy naftowej. Niewielkie jego ilości otrzymuje się także ze złóż gazu ziemnego.- Koalicja na rzecz Autogazu http://www.knra.pl
10 CNG (Compressed Natural Gas) jest to paliwo w postaci sprężonej. Służy do napędu pojazdów silnikowych zarówno z zapłonem iskrowym jak i z samoczynnym. Na świecie jeździ ponad
4 miliony samochodów zasilanych sprężonym gazem ziemnym. Funkcjonuje ponad 8000 stacji
zasilania tym paliwem. Światowym liderem w liczbie samochodów napędzany CNG jest Argentyna. Na drugim miejscu znajduje się Brazylia z 921 tysiącami samochodów na CNG, na trzecim
zaś Pakistan z 475 tysiącami samochodów. - Koalicja na rzecz Autogazu http://www.knra.pl
11 LNG (Liquefied Natural Gas) jest to paliwo w postaci ciekłej o temp. poniżej -162 °C
temperatury wrzenia metanu będącego głównym składnikiem LNG. Jedna czwarta gazu
ziemnego, którym handluje się na skalę światową jest transportowana właśnie w takim stanie..- Koalicja na rzecz Autogazu http://www.knra.pl
376
Początek bieżącej dekady zaowocował dwoma ważnymi dyrektywami
UE w zakresie:
•
•
promocji energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych na
europejskim rynku energii elektrycznej, Dyrektywa 2001/77/EC;
promocji biopaliw transportowych (projekt z 2001 roku,
zaakceptowany w 2003 roku), Dyrektywa 2003/30/EC.
3. Biopaliwa jako element nowej
polityki energetycznej
Biopaliwa mimo szeregu zalet za nimi przemawiającymi są jednak mimo
wszystko nadal kontrowersyjnym elementem nowej polityki energetycznej
o czym świadczy chociażby fakt, że mimo wydatkowania ogromnych
nakładów na realizację celów wskaźnikowych wyżej wspomnianych
dyrektyw częściowym tylko sukcesem kończy się wdrożenie dyrektywy biopaliwowej 2003/30/EC, ważnej do końca dekady. Zamiast 5,75 %
energii biopaliw transportowych w energii transportowej ogółem
w 2010 roku UE-27 osiągnie prawdopodobnie nieco powyżej 4 %; tylko nielicznym krajom uda się osiągnąć zakładany cel wskaźnikowy.
W związku z małą skutecznością dotychczasowych działań UE na rzecz
energetyki (w tym odnawialnej) Rada Europy i Parlament Europejski
uznały potrzebę stworzenia wspomnianej już Nowej Europejskiej Polityki Energetycznej i zwróciły się do Komisji Europejskiej o przedstawienie propozycji, którą zaprezentowano 10 stycznia 2007 roku
w postaci tzw. Pakietu energetycznego.
Co ciekawe paradoksalnie biopaliwa postrzegane są jako szansa dla uniezależnienia się od rynków roponośnych z drugiej jednak strony ze względu
na źródło biomasy z którego są wytwarzane (olej palmowy, kukurydza, rzepak, pszenica, drewno) wywołują wiele obaw.
Obawy te wynikają z faktu, że ze względu na swój „materiał pochodzenia” mogą przyczynić się do wzrostu cen żywności jak argumentują to ich
przeciwnicy a z drugiej strony postrzegane są paradoksalnie jako zagrożenia
dla środowiska naturalnego.
377
Ekolodzy bowiem podkreślają, że w wyniku upraw tzw. roślin na biomasę wycinane są w tym celu ogromne połacie lasów w których rosną endemiczne rośliny (Brazylia). Dodatkowo należy wspomnieć tutaj, że wg.
Banku Światowego średni wzrost cen żywności na świecie wyniósł od 2000
roku ok. 200 %. W okresie mionionych 3 lat zdrożało podstawowe paliwo
kopalne jakim jest ropa naftowa o ok. 150 %. Wzrosły też ceny innych nośników energii pierwotnej. Jednak generalnie za wzrost cen żywności obarcza
się przede wszystkim wzrost wykorzystania biopaliw i biokotmponentów
na świecie, gdyż wykorzystuje się tu rośliny uprawne. Jednak przyczyny
wzrostu cen żywności wydają się nieco inne, co związane jest z nałożeniem
się wielu czynników jednocześnie takich jak12):
•
•
•
•
wzrost popytu na żywność związana ze wzrostem liczby ludności
na kuli ziemskiej (w ostatnich 10 latach o ok. 0,8 mld osób);
obniżenie produkcji rolnej w związku z problemami pogodowymi
(w niektórych regionach o 20 %);
ograniczona podażą produktów rolnych na rynkach światowych
(obostrzenia wywozowe, eksportowe);
zwiększony popyt na wybrane produkty rolne związane
z produkcją biopaliw.
Ostatni z czynników jest jednak w skali świata przeceniany.
W USA do paliw w 2006 roku dolewało się średnio 3 % biokomponentu,
w Europie połowę tej wielkości. Dlatego też sygnały docierające z Komisji
Europejskiej wskazują, że prawdopodobne jest odejście od obligatoryjnego
celu wskaźnikowego 10 % udziału biokomponentów w paliwach transportowych w 2010 roku
Zaproponowany przez Komisję Europejska początkowo wiążący cel
w wysokości 10 % udziału biokomponentów w paliwach w transporcie każdego z państw członkowskich UE, jest krytykowany przez rządy szeregu państw
członkowskich (m.in. Wielkiej Brytanii, Irlandii, Włoch) oraz w Parlamencie
Europejskim. Włochy jako pierwszy kraj zakwestionowały zaplanowane przez
UE zwiększenie zużycia biopaliw w transporcie do 10 % w 2020 roku.
12 Manteuffel (2008), s. 7
378
W Belgii biopaliwa pierwszej generacji, zostały wycofane z użytku przez
flamandzkie przedsiębiorstwa użytku publicznego.13)
W efekcie postulowane na forum Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności oraz Przemysłu,
Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego oraz w Radzie UE
zmiany celu idą w kierunku:
•
•
•
•
ograniczenia celu do 8 %-owego udziału (pojawiły się także propozycje całkowitego zniesienia tego celu, lub ograniczenia go do 4 %
do 2015 roku, po czym ewentualne ustalenie na poziomie 8-10 % do
2020 roku, których przyjęcie jest jednak mniej prawdopodobne);
wliczania do niego nie tylko energii uzyskanej z biopaliw i biopłynów, a także uwzględnianie użytej w transporcie energii pozyskanej
z prądu elektrycznego i wodoru wyprodukowanych w oparciu
o odnawialne źródła energii14);
dopuszczenia możliwości skorygowania celu lub jego zawieszenia,
w przypadku gdy jego osiągnięcie zacznie wywierać szkodliwy
wpływ na dostępność i cenę żywności w krajach eksportu, dostępność cenową tych środków spożywczych w krajach rozwijających
się oraz, bardziej ogólnie, na ich rozwój społeczno-gospodarczy;
odejścia od uznawania przy obliczaniu udziału biopaliw w transporcie wkładu biopaliw II generacji ze współczynnikiem równym dwa
w stosunku do wkładu innych biopaliw (podwójne liczenie niekonwencjonalnych biopaliw)15), co było zaproponowane w pierwotnej
wersji dyrektywy.
13 Czas biopaliw (2008) , s. 38-39
14 W poprawkach Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego mówi się alternatywnie o osiągnięciu 30
% udziału biopaliw dzięki wykorzystaniu prądu, wodoru lub energii z biomasy lignocelulozowej lub alg, oraz dzięki podjęciu działań w celu stworzenia infrastruktury zasilającej
pojazdy w wodór i energię elektryczną.
15 Zostało to zakwestionowane w PE. Podniesiono fikcyjność liczonego w ten sposób ograniczenia emisji i naruszenie konkurencji między biopaliwami na korzyść biopaliw niekonwencjonalnych.
379
Wyżej wymienione zmiany powinny zostać wprowadzone do dyrektywy, natomiast raczej nie należy spodziewać się całkowitego odejścia od
celu udział biopaliw w paliwach transportowych. W efekcie uznaje się, że
uwzględnienie tych zmian spowodować powinno niższe, w stosunku do
scenariusza z 10-procentowym udziałem biopaliw, zapotrzebowanie na biopaliwa dla transportu. Potencjalnie skutkować może to w wolniejszym od
spodziewanego tempie rozwoju sektora biopaliw i mniejszym, w stosunku
do scenariusza z 10 % celem, ograniczeniu dostępności biodiesla oraz surowców do jego produkcji dla innych sektorów niż transport.
Paradoksalnie jednak biopaliwa mimo swoich wspomnianych powyżej
minusów przyczynią się w dużej mierze do redukcji emisji CO2 co w chwili
obecnej jest priorytetem większości państw jeżeli chodzi o kwestie związane
z ochroną środowiska naturalnego. Warto tutaj wspomnieć unijne założenie
konieczność dwudziestoprocentowego zmniejszenia, i to przed 2020 rokiem,
poziomu emisji gazów cieplarnianych związanej z użytkowaniem energii.
Uznaje się bowiem że redukcja emisji CO2 jest w chwili obecnej priorytetem
większości państw, które założyły dalsze ograniczenia emisji przed rokiem
2030 sięgające 30 %, a nawet 60-80 % w perspektywie roku 2050.
Należy bowiem podkreślić, że priorytetami zarówno nowej polityki energetycznej Unii Europejskiej ale też innych państw są trzy główne cele: walka ze
zmianami klimatycznymi, potęgowanie wzrostu gospodarczego i rozwoju rynku
pracy oraz ograniczanie zależności od zewnętrznych dostaw gazu i ropy. Należy
tutaj podkreślić że Unia Europejska jest inicjatorem wszelakich zmian jeżeli chodzi o Nową Politykę Energetyczną. Dlatego też zdecydowano się na opracowanie
planu działania w dziedzinie energetyki wraz z harmonogramem podejmowanych
kroków zmierzających do skierowania Europy na drogę realizacji nowych strategicznych celów. W skład tego planu wchodzą m.in. takie działania jak:
•
•
380
sprawozdanie z postępów we wdrażaniu przez państwa członkowskie wewnętrznego rynku gazu i energii elektrycznej wraz z ustaleniami dochodzenia, w ramach którego zbadano stan konkurencji
w dwóch wymienionych sektorach;
plan priorytetowych połączeń wzajemnych między sieciami dystrybucji gazu i energii elektrycznej poszczególnych państw członkowskich, pozwalających na urzeczywistnienie paneuropejskiej sieci;
•
•
•
•
propozycje zmierzające do propagowania zrównoważonego
wytwarzania energii z paliw kopalnych;
mapa drogowa i inne inicjatywy służące upowszechnianiu
odnawialnych źródeł energii, w szczególności biopaliw na
potrzeby transportu;
analiza obecnego stanu energetyki jądrowej w Europie;
wstępny zarys przyszłego europejskiego strategicznego planu
w dziedzinie technologii energetycznych.16)
4. Odnawialne źródła energii
w energetyce unijnej
Wzrost produkcji energii ze źródeł odnawialnych jest koniecznym warunkiem realizacji zasadniczych zamierzeń w sferze energetyki. Komisja proponuje
w tym celu zobowiązanie się do zwiększenia do roku 2020 poziomu energii ze
źródeł odnawialnych w UE do 20 %. W ramach takich celów poszczególne
kraje powinny posiadać swobodę decydowania o konkretnym zakresie wykorzystywania poszczególnych rodzajów energii: energii elektrycznej ze źródeł
odnawialnych, biomasy do ogrzewania i chłodzenia oraz biopaliw.17)
W dniu 23 stycznia 2008 roku Komisja Europejska przyjęła projekt dyrektywy ramowej ds. promocji wykorzystania odnawialnych źródeł energii.18) Projekt wyznacza cele w zakresie udziału energii odnawialnej w zużyciu energii poszczególnych krajów członkowskich w roku 2020 roku.19)
Dokument ten, w celu zintensyfikowania rozwoju sektora energetyki odnawialnej w Europie, zawiera szereg mechanizmów np. możliwość handlu
świadectwami pochodzenia na rynku wspólnotowym.
16 Strategia energetyczna dla Europy – Komisja stawia czoła wyzwaniom, jakie stoją przed
energetyką w XXI wieku,(2007)
17Kupczyk, Ruciński., Wójcik (2009), s.21
18 Proposal for a DIRECTIVE OF THE EUROPEAN PARLAMENT AND THE COUNCIL on the promotion of the use of energy from renewable sources. 23.01.2008
19 Udział ten liczono na podstawie danych IEO ECBREC
381
Tabela 1. Planowany udział energii odnawialnej w zużyciu w roku 2020.
Źródło: Proposal for a DIRECTIVE OF THE EUROPEAN PARLAMENT
AND THE COUNCIL on the promotion of the use of energy from renewable sources. 23/01/2008
382
Można więc powiedzieć, że w chwili obecnej poziom rozwoju i wiedzy
na temat biopaliw jest bardzo wysoki. Wyróżnić można państwa, które powoli zaczynają stawać się potentatami w tej branży. Znaczące miejsce ma tu
Brazylia, która postrzegana jest jako potentat biopaliwowy, kolejne są Stany
Zjednoczone. W przypadku Europy duże znaczenie w tym sektorze odgrywają Niemcy i Wielka Brytania. Warto tu jednak wspomnieć, że coraz bardziej
zaczynają tu być widoczne Kanada i Chiny ze swoją produkcją biopaliwa
w oparciu o surowiec jakim jest drewno (produkcja po przez pirolizę).20)
Biopaliwa elementem polityki handlowej
W związku z tym że, odnawialne źródła energii a w szczególności biopaliwa stają się nieodzownym elementem polityki energetycznej źródła te stają
się powoli elementem strategicznej polityki handlowej.
Zainteresowanie biopaliwami jako jednym z elementów wymiany w polityce handlowej jest fakt, że biopaliwa stają się m.in. konkurencyjnym źródłem
energii w stosunku do paliw tradycyjnych. Poza tym argumentami przemawiającymi na ich rzecz są:
1. Wyprodukowanie jednostki energii z biomasy wymaga kilkakrotnie mniejszych nakładów inwestycyjnych niż inne rodzaje energii
odnawialnej (17);
2. Biomasa, w zależności od jej składu chemicznego, może być przeznaczana do bezpośredniego spalania, wykorzystywana do produkcji biogazu lub przetwarzana na płynne paliwa silnikowe (biodiesel
lub bioetanol);
3. W krajach rozwiniętych gospodarczo występuje nadprodukcja
artykułów żywnościowych i uzasadnione jest wykorzystanie części
użytków rolnych do produkcji biomasy na cele nieżywnościowe.
Utworzenie nowego kierunku produkcji rolniczej tworzy nowe
miejsca pracy w rolnictwie i jego otoczeniu, stabilizuje rynek arty20 Piroliza inaczej sucha destylacja lub destylacja rozkładowa .Polega ona na rozkładzie biomasy bądź innego paliwa stałego (drewna) pod wpływem dostarczonego ciepła przy znacznym niedomiarze powietrza (tlenu)-K.Lis, Drewno zamiast benzyny, 22/05/2008 rok
383
kułów rolnych, powiększa dochody rolnicze, co stymuluje rozwój
przemysłu lokalnego i obszarów wiejskich;
4. Poprawa bezpieczeństwa energetycznego kraju, w naszych warunkach ma to szczególnie duże znaczenie w odniesieniu do paliw
płynnych, gdyż krajowe wydobycie ropy naftowej w Polsce wynosi
tylko około 0,65 mln ton.21)
Warto tutaj nadmienić, że Art. 15 i 16 dyrektywy ramowej ds. promocji wykorzystania odnawialnych źródeł energii skupiają się na zrównoważoności środowiskowej poprzez wprowadzenie określonych kryteriów m.in. dla biopaliw.
Dotyczą one typów terenów na jakich nie mogą funkcjonować pola upraw roślin
energetycznych. Należą do nich m.in. areały objęte ochroną (np. parki krajobrazowe, rezerwaty przyrody itp.) ze względu na cenne walory przyrodnicze. Do
końca 2010 r. powinien powstać raport KE dot. wymagań dla zrównoważoności
dla energii zużywającej biomasę, biopaliw i inne biopłyny.
Druga generacja biopaliw transportowych, wytwarzanych z roślin niekonsumpcyjnych- energetycznych czy odpadów (takich jak m.in: FT-diesel,
bio-DME spirytus lignocelulozowy czy bio–SNG) maja lepsze cechy dotyczące redukcji gazów cieplarnianych niż biopaliwa 1. generacji (t.j.: bioetanol
powstający w procesie fermentacji alkoholowej czy biodiesel z estryfikacji
oleju rzepakowego, sojowego). Generalnie biopaliwa drugiej generacji mogą
być produkowane w większej dywersyfikacji surowców (surowce nieżywnościowe, odpady rolnicze, komunalne, zakładów przetwórstwa rolno-spożywczego) i w przyszłości po niższych kosztach, mogą przynieść korzyści
w zakresie redukcji GHG, mogą też spowodować zmniejszenie konkurencyjności dla roślin przeznaczonych na żywność.22)
21 Chwieduk , Karbowski (2001), s. 8
22 Kupczyk (2007), s. 6
384
Tabela 2. Szacowane i pominięte wartości udziału biopaliw w styczniu 2008
roku, których wielkość nie miała większego znaczenia na rynku
Źródło: Proposal for a DIRECTIVE OF THE EUROPEAN PARLAMENT
AND THE COUNCIL on the promotion of the use of energy from renewable
sources 23/01/2008
Podsumowując można więc powiedzieć, że biopaliwa stają się nie tylko
alternatywą dla tradycyjnego rynku energetycznego ale też innowacyjnym
towarem wymiany handlowej zarówno w obszarze wymiany technologicznej tj. zakup najnowszych urządzeń do ich produkcji (destylatornie, retorty
do wypalania węgla drzewnego), wymiany ekonomicznej (handel świadectwami pochodzenia na rynku wspólnotowym) jak i elementem społecznej polityki handlowej dla której wspólnym dobrem jest ochrona klimatu
i zmniejszenie emisji CO2 przyczyniającego się do efektu cieplarnianego
a co za tym idzie nieodwracalnych zmian środowiska naturalnego.
385
Bibliografia
1. Bielański A, Podstawy chemii, PWN, Warszawa 2004.
2. Caesar W. K, Riese J., Seitz T , Betting on biofuels, “The McKinsey
Quarterly”, 2007.
3. Chwieduk D., Karbowski A, Analiza możliwości stosowania biopaliw
płynnych. Krajowa Agencja Poszanowania Energii, Lublin 2001.
4. Czas biopaliw , „Paliwa Płynne” 2008, nr. 7, s. 38-39.
5. Dyrektywa 2003/30/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia
8 maja 2003 roku w sprawie wspierania użycia w transporcie biopaliw lub innych paliw odnawialnych.
6. European Environment Agency’s http:// www.eea.europa.eu
7. Koalicja na rzecz Autogazu http://www.knra.pl
8. Kupczyk A, Wkrótce biopaliwa II generacji, Warszawa2007.
9. Kupczyk A, Ruciński D., Wójcik A. Nowa polityka energetyczna Europy (UE) i wzrost cen żywności, „Przegląd mleczarski”, 2009 s. 21.
10. Lis K., Drewno zamiast benzyny, 22/05/2008
11. Manteuffel W, Biopaliwa a ceny produktów rolnych i żywności,
2008, s. 7.
12. Nazimek D., Jakość biopaliw w stosunku do paliw tradycyjnych, Zakład Chemii Środowiskowej, Wydział Chemii UMCS w Lublinie,
Lublin 2003.
13. Proposal for a directive of the European Parlament and the Council on the promotion of the use of energy from renewable sources,
23/01/2008.
14. Strategia energetyczna dla Europy – Komisja stawia czoła wyzwaniom, jakie stoją przed energetyką w XXI wieku, MEMO/07/7, Bruksela 2007.
15. Wójcik A., Innowacyjność przemysłu biopaliwowego- szansa czy zagrożenie, „Zeszyty Naukowe” 2009nr 525, Ekonomiczne problemy
usług nr 28, SOOIPP ANNUAL 2008, Szczecin, s.47.
16. Zakrzewski T., Biopaliwa analiza sytuacji w Polsce i na świecie,
Krajowa Izba Biopaliw, 2006.
386
SUMMARY
BIOFUEL THE ENERGY OF FUTURE
As a result of the depletion of fossil fuels, most of the countries begin to look
for alternative sources of energy. One of a such alternative energy sources might
be biofuel. They are perceived today as a potential opportunity to ensure future
energy security. Consequently some countries decided to invest in research on
them. Cause of that the EU has created: New Energy Policy and series of directives in which biofuel are beginning to play a significant role. What is interesting
in a search for a renewable energy and the fast-growing biofuel market is that
they are not only the new element of energy policy but also the trade policy,
where they become to be the dominant element.
KEY WORDS:
biofules, energy of future, New Energy Policy, renewable energy, energy
security.
387
Journal of Modern Science
Zeszyty Naukowo-Dydaktyczne
RECENZJA KSIĄŻKI
R. Adkins, L. Adkins,
Wojna o wszystkie oceany.
Od Nelsona nad Nilem do Napoleona pod Waterloo,
Poznań 2008.
Wojna o wszystkie oceany. Od Nelsona nad Nilem do Napoleona pod
Waterloo jest ciekawą pracą naukową. Dotyczy zbrojnych zmagań na morzu toczonych pomiędzy flotami Wielkiej Brytanii, a Francji. Badania
objęły, jak mówi sam tytuł, okres od wyprawy Napoleona do Egiptu aż
do jego upadku w 1815 roku. W 1796 roku ten wybitny strateg dowiódł
we Włoszech swoich umiejętności i cieszył się wielkim uznaniem wśród
rodaków, dzięki temu mógł przekonać Dyrektoriat do zorganizowania wyprawy do Afryki, która miała na celu utworzenie z Francji wschodniego
mocarstwa kolonialnego.
Dzieło państwa Adkinsów zostało oparte głównie na wspomnieniach
świadków opisywanych wydarzeń, gazetach i w znacznej mierze na literaturze naukowej. Właściwy tekst poprzedzony jest przedmową, która
prezentuje uzasadnienie stworzenia niniejszej publikacji oraz wprowadza
czytelnika w tematykę. Brakuje natomiast bliższych informacji na temat
użytych źródeł. Praca została podzielona na prolog i dwadzieścia dwa rozdziały. Na końcu autorzy zamieścili przypisy, częściową bibliografię źródeł i literatury, wykazy map ilustracji, podziękowania oraz indeksy osób
i statków wymienionych w książce.
Prace badawcze dotyczące przełomu XVIII i XIX wieku koncentrowały
się zazwyczaj na ewolucji prawa, przemianach społecznych, ekonomicznych
i politycznych, których uzupełnieniem były zmagania zbrojne. Ostatnie zagadnienie zostało zawężone do działań na lądzie. W znacznej mniejszym
zainteresowaniem cieszyły się do tej pory walki na morzach i oceanach.
Właśnie dlatego Wojna o wszystkie oceany… zajmuje szczególne miejsce w
polskojęzycznej literaturze. Autorzy starają się dowieść w niej o wyższości
zmagań na tym właśnie obszarze.
W prologu autorzy przedstawiają i uzasadniają potrzebę zastosowania
tej skomplikowanej konstrukcji pracy. Obok głównego - walki na morzach
i oceanach, zostały wplecione losy bohaterów opisywanych wydarzeń.
Pierwsze rozdziały zapoznają czytelnika z okolicznościami i przebiegiem
391
wyprawy Napoleona do Egiptu. Zagadnienie to zaprezentowano wszechstronnie omawiając sytuację polityczną oraz strategiczną. Wojna z Turcją
została przedstawiona dodatkowo jeszcze w szerszym kontekście. Razem
z armią francuską do Egiptu przypłynęli naukowcy. Ich badania miały
ogromny wpływ dla późniejszego rozwoju. Dodatkowo uwagę autorów
zwróciła polityka Napoleona wobec podbitego kraju, w którym generał
próbował wprowadzić osiągnięcia Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Dzięki
zwycięstwu pod Abukirem i blokadzie morskiej, żołnierze francuscy zostali
odcięci od jakiegokolwiek wsparcia ojczyzny, w wyniku czego ponieśli klęskę. Opisane dalej zdarzenia koncentrują się na ważniejszych akcjach floty
i blokadzie kontynentalnej. Zniszczenie duńskiej marynarki wojennej, nieustanne wspieranie wojsk koalicji na Półwyspie Iberyjskim oraz inne zdarzenia są punktem zwrotnym nie tylko w historii powszechnej, ale również
w niniejszej publikacji. Szczególnie walki w Hiszpanii i Portugalii spotkały
się ze szczególnym zainteresowaniem autorów. Łączą oni wyniki zmagań
zbrojnych na lądzie z wydarzeniami na morzu, jak na przykład zwycięska
kampania wojsk Wielkiej Brytanii i w Portugalii.
Główny wątek przeplata się z dziesiątkami życiorysów bohaterów opisywanych wydarzeń. Obok Nelsona, Napoleona zostały przedstawione mniej
znane polskiemu czytelnikowi osoby. Najbardziej eksponowaną postacią był
Thomas Cochrane, który rozpoczął karierę jako kapitan małego statku, by
w przeciągu kilkunastu lat zarówno w marynarce jak i na scenie politycznej
zdobyć najwyższe laury. Cała praca wzbogacona została epizodami, jak na
przykład koleje losów więźniów wojennych.
Treść Wojny o wszystkie oceany… jest w pełni zgodna z tytułem. Charakterystyka zmagań zbrojnych na morzu jest wyczerpująca, pomimo to nie
można się jednak zgodzić z głównym założeniem autorów. Zgodnie z ich
oceną flota brytyjska odegrała w Wojnach Napoleońskich znacznie większą rolę niż armie lądowe. Pomimo interesującego przedstawienia operacji
u wybrzeży Afryki i Azji, brawurowej akcji pod Kopenhagą, operacji wokół
półwyspu Iberyjskiego, czy zmagań w Ameryce Północnej, nie udało się
przedstawić wystarczających argumentów na poparcie tej hipotezy.
Bez względu na pewne błędy Wojna o wszystkie oceany. Od Nelsona
nad Nilem do Napoleona pod Waterloo jest całościowym spojrzeniem na
morskie działania zbrojne epoki Wojen Napoleońskich. Lektura tego opra392
cowania z pewnością uzupełni wiedzę czytelnika o nieprzedstawione jeszcze w polskim języku zagadnienia, które odegrały znaczącą rolę w walce
z rewolucyjną Francją.
Mgr Marcin Mielnik
393
Journal of Modern Science
Zeszyty Naukowo-Dydaktyczne
ZARZĄDZANIE
Prof. Giuseppe Patruno
Università degli Studi di Bari
397
L’UOMO TRA DIRITTO ED
ECONOMIA
Riflessioni
Il diritto e l’economia rientrano nella stessa categoria di magisteri, quella
delle scienze sociali. Ciò sta a significare che hanno in comune l’oggetto:
l’uomo che vive in società.
Lo studio del diritto implica l’indagare le regole su cui si basano la società
e lo Stato; significa, in altri termini, cercare di capire ciò che accade nella
sfera pubblica, quali sono le grandi questioni collettive che ci coinvolgono,
con quali procedimenti queste vengono discusse ed affrontate. Lo studio dell’economia, invece, analizza le modalità con cui gli uomini si organizzano
per produrre e per procurarsi i mezzi di sostentamento, stabiliscono altresì
quanto lavorare, quanto consumare, nonché l’ammontare del risparmio e sul
modo più efficace di utilizzarlo.
L’economia e il diritto, conseguentemente, trattano con strumenti diversi problemi diversi, anche se tra questi vi sono collegamenti e rapporti
stretti. Diversità non significa, quindi, separazione totale perché i protagonisti del sistema economico sono anche gli attori del sistema giuridico,
e mentre il diritto regola i comportamenti economici l’economia influenza
l’ordinamento giuridico.
Per comprendere questa affermazione, occorre fare un sia pur rapido
excursus storico.
L’uomo comparve sulla terra alcuni milioni di anni fa e, per moltissimo tempo, visse semplicemente procacciandosi, con un genere di vita nomade, cibo
grazie all’attività di caccia e di raccolta. Ma, circa diecimila anni fa, incominciò
a divenire stanziale. Ciò grazie al fatto che intuì la possibilità di ottenere direttamente il cibo, attraverso la coltivazione e l’addomesticamento degli animali.
Certamente, l’apprendimento delle relative tecniche, non è stato immediato, al contrario ha richiesto tempi notevolmente lunghi, poiché i progressi
sono stati molto graduali.
Ad accelerare il processo, contribuì sicuramente la diffusione delle tecniche acquisite ma, soprattutto, l’”invenzione” di validi utensili, primi fra tutti
la zappa e l’aratro, che favorirono lo stanziamento dell’uomo.
399
Quanto appena detto avvenne nel periodo preistorico, denominato neolitico: anzi alcuni parlano di “rivoluzione neolitica”, assumendo il termine
“rivoluzione” nel significato di rottura, ossia di decisivo mutamento di una
situazione precedente.
Al di là di una legittima domanda che ci si può porre, ossia perché ad un
certo punto l’uomo abbia deciso di diventare coltivatore ed allevatore, alla
quale sono state date diverse risposte, da quella climatica a quella ambientale, da quelle tecniche a quelle culturali, va osservato che lo stanziamento
umano ha determinato la nascita del “villaggio”, originariamente un piccolo
agglomerato costituito da poche famiglie che, nell’insieme, potevano raggiungere, nel caso di elevata popolosità, le duecento unità. Si può annotare
che, accanto a questi contesti preurbani, si svilupparono anche forme di insediamento sparso, una specie di fattorie diffuse sui terreni maggiormente
idonei alle tecniche colturali, specialmente lungo i corsi dei fiumi.
La creazione di questi villaggi generò una sostanziale gerarchizzazione,
determinando una prevalenza di alcuni, che fungevano da vere e proprie
“capitali”, ed in cui si concentravano vari compiti di natura economica, religiosa e sociale.
Nei villaggi, le abitazioni rispecchiavano i differenti modelli culturali ed
erano costruite con i materiali disponibili nella zona.
Nelle piccole collettività, così costituite, una funzione essenziale era assunta dalla religione che, quasi certamente, contribuiva a saldare il senso di
appartenenza alla medesima comunità.
Col passar del tempo si pervenne alla concezione di un culto dei morti. Questi, dapprima venivano sepolti sotto il terreno delle abitazioni, quasi
a conservare uno stretto legame col defunto. In seguito, si passò alla realizzazione di necropoli fuori del villaggio ove i defunti erano inumati in tombe.
Queste via via si diversificarono, nel senso che i personaggi più importanti
della comunità venivano deposti in grandi tombe megalitiche. Si pensi ai
dolmen diffusi in tutta l’Europa occidentale, strutture che, in talune aree
atlantiche, sono state utilizzate per circa due millenni.
I villaggi, in seguito, vennero recintati con fossati e palizzate per meglio
delimitarli e per garantirne più facilmente la difesa. Nel contempo, nell’ambito degli stessi, venivano assegnati i ruoli da svolgere a seconda del sesso.
Agli uomini erano affidati i compiti più “pesanti”, come acquisire nuove
400
terre, ripulire i terreni, arare, allevare il bestiame, deforestare i suoli; alle
donne, invece, venivano assegnate le altre funzioni, come lavorare l’argilla,
effettuare la tessitura. Tuttavia, questa distinzione dei ruoli non è sufficiente
per comprendere chi effettivamente esercitasse il potere, quando si dovesse
trovare la soluzione ai problemi di interesse della comunità. Solo in tempi
relativamente più vicini l’analisi degli ambienti funebri ha reso la risposta
più indubitabile; coloro, infatti, che erano provvisti di potere decisionale e di
comando erano, quasi esclusivamente, uomini.
La nascita e l’evoluzione dei villaggi, pertanto, determinarono la comparsa del
potere. Infatti, contrariamente a quella che era l’opinione diffusa, ossia che il neolitico fosse caratterizzato da acefalia, vale a dire mancanza di una struttura piramidale della società, le ricerche più recenti hanno evidenziato che l’assetto gerarchico
si sviluppò in un tempo relativamente rapido, anche se con stadi alterni.
Il successivo sviluppo e l’espansione di queste comunità fecero sorgere
l’esigenza che la comunità stessa avesse delle “regole” che servissero a disciplinare i rapporti fra i soggetti facenti parte di un medesimo aggregato.
Senza scendere in ulteriori dettagli, si comprende come quanto appena
detto evidenzi il modo in cui sono nate le civiltà.
Dalle osservazioni esposte in queste brevi riflessioni, si sottolinea che
l’uomo ha inizialmente dato origine ad una attività definibile, lato sensu,
“economica”; vale a dire che una sua necessità impellente ed incomprimibile, si può senz’altro dire esistenziale, il procacciamento del cibo, lo ha
spinto a razionalizzare l’applicazione della sua attività al fine di rendere
sempre meno precaria la disponibilità di alimenti. L’evolversi, comunque,
della collettività e l’aggregarsi degli uomini in comunità dapprima poco numerose, e, successivamente, più ampie, hanno reso necessaria la creazione
di regole comportamentali ed interrelazionali.
Sono, infatti, certamente condivisibili alcune asserzioni giuridiche secondo cui ogni istante della vita è caratterizzato da una sequenza infinita di
relazioni e rapporti, e non è pensabile diversamente; infatti, la massima unus
homo nullus homo, sta a significare che l’essere umano è, per sua natura,
politico e, evidentemente, occorre un ordinamento per regolare i rapporti
interpersonali non potendosi prescindere da una civile coesistenza. Efficace,
a tal proposito, è l’espressione latina che asserisce ubi homo ibi vita, ubi vita
ibi societas, ubi societas ibi ius.
401
A questo punto, però, al di là di una sterile quanto inutile polemica mirante a
stabilire se abbia assunto primaria rilevanza l’economia o il diritto, si può sicuramente affermare che l’attività primordiale dell’uomo è stata quella di procacciarsi il cibo da distribuire fra i componenti di una sia pur piccola comunità. Ciò ha
comportato, quasi certamente, la necessità di creare una certa forma primitiva
di organizzazione, che potremmo definire economica.
Questa primitiva attività comportava l’esigenza di modelli sempre più
efficienti tali da generare progresso, ossia un aumento della produzione pro
capite di beni e servizi. I fattori più significativi che contribuivano, e, per la
verità, contribuiscono, a questo progresso sono le risorse naturali, la tecnologia e le tecniche di produzione, nonché il lavoro, il capitale, la direzione e le
istituzioni economiche, la domanda dei prodotti e le tecniche distributive.
Il primo fattore, le risorse naturali, ha una notevole rilevanza nel momento in cui l’uomo si rende conto che, con esso, è in grado di soddisfare un suo
bisogno. Prodotto della natura, perciò, non è sinonimo di risorsa naturale
fino al momento in cui l’essere umano non ha la cognizione, la capacità e la
volontà di usarlo per i suoi fini.
Così, ad esempio, il rame divenne risorsa naturale quando, all’incirca nel
3500 a. C., si incominciò a trasformarlo ed utilizzarlo; lo stesso si può dire
del ferro, circa nel 1300 a. C. Questo fa capire come il valore dei prodotti della natura sia stato soggetto a molteplici variazioni legate alla capacità umana
di utilizzarli per scopi ben precisi ed in alternativa fra loro.
Lo stesso può dirsi dei terreni coltivabili, risorsa naturale per eccellenza,
la cui diffusione era legata all’abilità di coltivare ed addomesticare il bestiame. Ma anche delle foreste (inizialmente considerate un ostacolo all’insediamento umano) a seguito dell’invenzione dell’ascia, che, consentendo
l’abbattimento degli alberi, le rendeva in tal modo risorsa naturale di elevata
utilità, sia per il legname necessario per le costruzioni sia per la produzione
di carbone di legna, il cui bisogno aumentò quando si diffuse il processo di
fusione del ferro.
La tecnologia produttiva è data dal complesso delle abilità padroneggiate
dall’uomo per ottenere beni e servizi; la tecnica, invece, consiste in un procedimento particolare per eseguire una specifica incombenza.
Importante per lo sviluppo economico è la capacità lavorativa, che dipende, essenzialmente, dalla padronanza delle tecniche e dalle condizioni di
402
salute, ma anche dalla divisione del lavoro. Infatti, lì dove è maggiormente
diffusa la specializzazione nella produzione di una frazione del bene, anziché di tutto, il reddito lordo pro-capite risulta più elevato.
Il capitale è dato, notoriamente, dall’insieme di strumenti e materie che
consente la produzione di mezzi e servizi.
Come in precedenza evidenziato, la prima attività produttiva umana
è stata quella agricola che venne definita “la madre delle altre industrie e la
prima nutrice delle nazioni”, attività, come già sottolineato, che ha favorito
l’insediamento stabile dell’uomo e la nascita del villaggio, divenuto, successivamente, la città.
L’attività economica si evolveva e la collettività avvertiva nuove esigenze
legate in particolare allo scambio dei beni. Una prima necessità fu quella di
individuare una merce che fosse accettata universalmente, e che avrebbe
dato origine, in seguito, alla moneta, perché il baratto, ossia lo scambio di
merce contro merce, risultava molto complesso. Una merce del genere fu
individuata in vari beni, diversi a seconda delle aree, come sale e conchiglie,
finché si giunse al generale accoglimento dei metalli preziosi, oro ed argento, dotati di caratteristiche che rispondevano alle esigenze del commercio.
Nonostante l’attenzione dell’umanità verso questi aspetti essenziali della
vita, una scienza economica non si sviluppò autonomamente. Al contrario
fu avvertita l’esigenza di dotarsi di regole di comportamento che avessero
validità per tutta la comunità. Nasceva così il diritto con il compito di garantire l’uomo e di disciplinarne i rapporti sociali.
Un primo corpus giuridico di grande valore è, senza dubbio, il Codice di
Hammurabi, re della Mesopotamia, che, fondato un vasto impero, volle cercare di aggregare le popolazioni da lui assoggettate, attraverso l’unificazione
della lingua, dell’amministrazione e del diritto, i cui elementi fondamentali
sono contenuti appunto nel ricordato Codice.
Questa raccolta di leggi, scolpita su di una stele in pietra alta circa 2,40 m,
venne rinvenuta nel 1901 sulle montagne dell’antica Persia. Si ritiene, però,
che fosse originariamente esposta nella capitale, e che sia stata trasportata
sul luogo del ritrovamento, come bottino di guerra, da qualche esercito.
Il Codice di Hammurabi è senz’altro il più antico del mondo; anche se
non è la prima raccolta di leggi scritte della storia - si possono ricordare,
a tal proposito, i pur noti codici di Lisip-Istar e di Ur-Nammu - sicuramente
403
è la più organica ed inoltre è quella che contiene principi che possono essere
ritenuti validi anche oggi, come, ad esempio, l’asserzione dell’importanza
della testimonianza e del valore della prova.
Tale codice, ci tramanda integralmente le abitudini, la struttura sociale
e giuridica, lo spirito e le consuetudini del popolo babilonese e, in genere,
mesopotamico ed è, al presente, conservato al Museo del Louvre di Parigi.
Hammurabi riuscì ad istituire un vero apparato amministrativo centralizzato
fra i territori della bassa Mesopotamia con una costruzione di strutture permanenti, come la capitale, la legislazione ed il calendario. In tal modo, per la
prima volta nella storia, si può parlare pienamente di uno Stato.
Il corpus legislativo, in particolare, ripartito in capitoli che riguardano
diverse categorie sociali e vari reati, e, concretamente, prende in considerazione tutte le possibili circostanze dell’umana convivenza di quel tempo, dai
rapporti familiari a quelli commerciali ed economici, dall’edilizia alle regole
per l’amministrazione pubblica e della giustizia.
Le leggi sono molto dettagliate, e questo ha consentito agli archeologi
ed agli studiosi di altre scienze, come quelle giuridiche ed economiche, di
ricostruire rilevanti aspetti della società mesopotamica.
L’importanza del Codice di Hammurabi, sta sicuramente nel fatto che si
tratta della prima raccolta organica di leggi arrivata fino a noi, ma principalmente nel suo essere pubblica, nel senso che libera era la sua consultazione,
grazie alla quale si rendeva esplicita l’idea giuridica della conoscibilità della
legge e della presunzione della sua conoscenza. Così, il cittadino babilonese
era posto nella condizione di poter esaminare il proprio comportamento alla
luce delle leggi, e, quindi, di evitare determinati modi di agire, e, in caso
di contravvenzione, di incorrere nelle sanzioni previste dalle norme stesse.
Senza dubbio, per la prima volta nella storia del diritto, gli atteggiamenti
sanzionabili e le possibili pene erano resi noti a tutta la popolazione, o, per
lo meno, a coloro che erano in grado di leggere.
Anche se il Codice di Hammurabi spesso può apparire disumano per la
sensibilità attuale e per la nostra percezione della giustizia, si deve considerare che esso rappresenta in ogni caso un imponente progresso per l’umanità
verso una democratizzazione primordiale della società. Esso rappresenta, altresì, una testimonianza storica del riconoscimento intrinseco delle
disparità socio-economiche esistenti fra le varie classi. Inoltre, consente di
404
approfondire la conoscenza dell’antico diritto orientale, basato sulla cosiddetta “legge del taglione”: ossia vita per vita, occhio per occhio, dente per
dente. Secondo la legge, infatti, la pena comminata al colpevole di un reato
doveva essere rigorosamente uguale alla colpa commessa. Ogni individuo,
però, non aveva valore in quanto tale, ma in relazione al ruolo sociale occupato. Nella società, infatti, vi erano i liberi, i semiliberi o muskinu (da
cui il termine meschino) e gli schiavi. Così, cavare un occhio ad un uomo
libero comportava, per colui che avesse commesso il misfatto, la perdita dell’occhio; ma se lo stesso occhio veniva cavato ad uno schiavo, il malfattore
avrebbe solamente dovuto pagare una multa.
Il Codice di Hammurabi costituisce uno dei documenti più preziosi
dell’antichità, in quanto, tramite l’attento esame delle sue norme e dei suoi
regolamenti, si è potuta comprendere l’organizzazione della vita privata
e pubblica della società babilonese. Tramite il suo studio, infatti, si sono
soddisfatte molte curiosità storiche relative ai rapporti giuridici ed economici sussistenti fra datori di lavoro e lavoratori, o concernenti gli obblighi
familiari che, ad esempio, proibivano ad un uomo babilonese di abbandonare
la propria moglie se questa fosse malata.
La creazione di un codice legislativo servì per rafforzare l’unità di un
regno che Hammurabi voleva fortemente centralizzato, ma anche per promuovere la propria immagine. La stele, infatti, contiene anche un prologo ed
un epilogo, nei quali Hammurabi si presentava come un re prudente e perfetto, scelto da dèi come Marduk “per far sorgere la giustizia sulla terra, per
eliminare il cattivo ed il perverso, affinché il forte non opprima il debole”.
In un altro punto, il re si autodefiniva “Sole di Babilonia”.
Va ancora evidenziato che il sovrano controllava ogni angolo del suo impero attraverso una rete continua di informazioni. A Larsa, infatti, sono state
ritrovate centocinquanta tavolette con indicazioni per i suoi funzionari. Per
di più, le disposizioni ai suoi rappresentanti non si limitavano alle leggi, ma
spaziavano in tutte le branche dell’organizzazione statale. Sono state ritrovate, per esempio, anche norme sulla corretta tosatura degli ovini.
In ogni città vi erano assemblee popolari ed anche più ristrette assemblee
degli anziani. Quando, però, non raggiungevano una decisione unanime, venivano inviati messaggeri al re, il quale, su ogni questione, esprimeva il suo
definitivo parere.
405
Hammurabi, nonostante la ferocia con cui assaliva le città nemiche, spesso deviando il corso dei fiumi per allagarle, è, comunque, rimasto nella storia
come un grande sovrano, soprattutto per le opere di ingegneria idraulica
realizzate; costruì, infatti, canali di irrigazione e per la navigazione, deviò il
corso dell’Eufrate, creò uno Stato in cui i cittadini liberi, anche se appartenenti a città prese con la forza, si sentivano sicuri e ben governati.
Quando morì, nel 1750 a. C., lasciò un modello di Stato centralizzato ben
amministrato, ma i suoi successori non furono del suo stesso livello, e, peraltro, lo stesso esagerato accentramento ne costitutiva un limite. L’impero
babilonese sopravvisse centocinquanta anni, sempre più in preda a spinte
popolari centrifughe, che spesso sfociavano in autentiche rivolte, finché nel
1594 a. C. gli Ittiti invasero la Mesopotamia e distrussero Babilonia.
La legge del taglione si trova anche in altri testi antichi. Nell’Antico Testamento, nel capitolo 21 dell’Esodo, si trova scritto: “Se ci sarà danno grave,
darai vita per vita, occhio per occhio, dente per dente, mano per mano, piede
per piede, bruciatura per bruciatura, ferimento per ferimento”.
La legge del taglione, va ricordato, esiste ancora oggi in alcuni Paesi del
Medio Oriente in cui è letteralmente previsto l’occhio per occhio, dente per
dente. In alcuni paesi arabi viene tagliata al ladro la mano che ha “rubato”.
Va annotato, comunque, che il Codice di Hammurabi, oltre a regolare
aspetti criminali, come omicidio, furto, truffa, violenza ai minori, si occupava anche di rapporti economici fra diversi soggetti, non solo ma, secondo
vari studiosi, fu il re babilonese che ideò alcuni strumenti che sono ancora
largamente utilizzati.
Così, l’assegno bancario, la cui “invenzione“ è universalmente attribuita
al banchiere di Prato Francesco di Marco Datini, vissuto fra il 1335 ed il
1410, era già in uso, secondo diversi studiosi, presso i Babilonesi. Questi, infatti, erano riusciti a realizzare un vasto sistema di scambi ideando una sorta
di lettera di credito. La procedura era concreta e, contestualmente, acuta:
i commercianti che trasferivano i loro beni in una data città, giunti a destinazione, vendevano la loro merce ricevendone in pagamento una sorta di
“assegno”, in effetti una tavoletta di argilla sulla quale veniva inciso il prezzo dei beni in corrispondente peso di rame o d’argento. La stessa tavoletta
poteva essere “girata” e dava, in tal modo, la possibilità di poter acquistare
altri beni e servizi e così di seguito. Ovviamente questi “assegni” necessita406
vano di una copertura garantita. Di questo si occupavano gli esponenti del
potere politico e amministrativo, che avevano l’incombenza di rispettare,
e far rispettare, le leggi vigenti sugli scambi commerciali.
L’attività commerciale che si svolgeva 4 mila anni fa tra il Tigri e l’Eufrate, può essere, quindi, reputata dinamica ed innovativa: essa infatti introdusse i primi fondamenti di un sistema bancario, in cui la tavoletta-assegno
rappresentava un ottimo supporto. In sostanza, il sistema realizzato per dare
maggiore agilità agli accordi commerciali, aveva alla base una rete di agenti
che copriva non solo le città ubicate nella piana del Tigri-Eufrate, ma anche
i territori più lontani come l’Anatolia. Si trattava di vere e proprie organizzazioni commerciali che sviluppavano anche funzioni di banche primordiali. Va anche evidenziato che, nel Codice di Hammurabi, il termine “mercante” era usato con riferimento ai diversi generi di attività commerciale
e pertinenti leggi regolamentavano il modo con cui dovevano essere stipulati
i contratti economici fra mercanti e agenti di viaggio o anche fra semplici
cittadini. Le possibili controversie fra mercanti e agenti venivano definite
dal Tribunale del Tempio. Gli agenti giudicati disonesti erano condannati
a riconsegnare il triplo del capitale loro affidato.
Legislazioni precedenti avevano introdotto un altro istituto ben presente
ancora oggi: la tassazione. I primi, o certamente fra i primi, furono gli Egizi, che, fin dalla I dinastia eseguivano, ogni 2 anni, un censimento in tutti
i nomi (sorta di distretti governati dai nomarchi) del Delta. Con la II dinastia,
il censimento biennale “dell’oro e dei campi”, ossia dei beni mobili e di quelli
immobili, fu allargato a tutto l’Egitto.Tali misurazioni servivano come base
per il calcolo annuale delle imposte, in funzione delle risorse dei contribuenti, fissate sul livello del Nilo in piena, ossia presumendo il risultato dei
raccolti legati, appunto, all’inondazione.
Questo periodo dell’anno per i contadini, che erano alla base della piramide sociale, si trasformava in un incubo. Un’apposita commissione, infatti,
formata da uno scriba-capo, da due scribi del catasto, da un delegato e da due
agrimensori, misurava i campi coltivabili, redigeva un elenco dei proprietari,
valutava i possibili raccolti a seconda delle diverse colture e fissava la probabile imposta; al momento del racco1to i periti ne fissavano, in via definitiva,
l’entità. Sotto la V dinastia, una commissione di notabili determinava i ruoli
dei contribuenti e rappresentava la garanzia contro eventuali abusi.
407
Il censimento aveva una chiara natura fiscale; ogni capo famiglia aveva l’obbligo di fare personalmente la dichiarazione dei fondi, del bestiame
e degli alberi che vi si trovavano.
Le imposte erano pagate in natura e risultavano essenziali alla monarchia
faraonica perché permettevano di realizzare opere pubbliche ed edifici sacri,
di remunerare in natura i funzionari e di ammassare, nei magazzini, scorte
per possibili periodi di carestia. I beni conferiti venivano immessi nei granai
o nei depositi dell’amministrazione.
Gli agenti fiscali, che controllavano ciascun contribuente fino all’avvenuto pagamento dell’imposta, riscuotevano prestigio grazie anche ai titoli
nobiliari loro assegnati, legati alla funzione e non alla persona.
La macchina fiscale dell’antico Egitto era regolamentata in maniera molto articolata e si avvaleva di un sistema contabile molto affinato: cittadini, contadini,
bestiame, campi, alberi, artigiani, manifatture, imbarcazioni, tutto era registrato
scrupolosamente; anche i beni dei templi, quantunque esenti dalle imposte grazie ad immunità riconosciute fin dalla V dinastia, erano censiti.
Noto, in questo campo, è il Papiro Wilbur, che risale al quarto anno di regno
di Ramesses IV e contiene il rapporto degli agenti del Tesoro aventi la funzione
di tassare le terre coltivabili in una zona tra il Fayum e Teneh su una lunghezza
di circa 140 chilometri. L’area era stata suddivisa in quattro circoscrizioni fiscali
i cui confini, però, non corrispondevano a quelli amministrativi.
Fiscalmente, le terre erano ripartite in campi appartenenti alle istituzioni
con dimensione da uno a quattro ettari. L’imposta era fissata da cinque a dieci
misure di grano per arura (arura = 2736 mq). Vi erano anche campi sottoposti
a regime speciale, con dimensioni di solito inferiori all’ettaro e di proprietà di
militari, sacerdoti, scribi o artigiani (di frequente dati a terzi per la coltivazione),
che godevano di una tassazione più bassa. Le terre, con una superficie inferiore
ad un’arura o che fossero state improduttive, non erano tassabili. Tutti i contribuenti dovevano allo Stato, oltre alle imposte, anche servizi personali di lavoro,
da cui, però, erano esentati i funzionari pubblici e gli agenti fiscali.
Prima di chiudere questa parte preclassica, si vuol ricordare che secondo la
tradizione ebraica, le sette leggi di Noè sono i principi fondamentali sui quali
si dovrebbe basare ogni società civile ed ogni regola di convivenza che ciascun uomo dovrebbe necessariamente osservare. L’ argomento è, generalmente, poco noto. Uno dei più autorevoli pensatori ebrei italiano dell’Ottocento,
408
Elia Benamozegh, sviluppò il tema della religione universale del noachismo.
Gli Ebrei sono spesso stati accusati di avere una legge, la Torà, fatta solo per
loro e di aver trascurato il resto dell’umanità. L’affermazione sembra erronea:
secondo l’ebraismo, infatti, Dio, prima della Torà, dette al mondo delle leggi
che tutti i popoli avrebbero dovuto seguire se avessero voluto considerarsi civili. Ma, secondo il ricordato pensatore ed i suoi seguaci, pochi lo sanno e ciò
per la semplice circostanza che quello che conosciamo dei primitivi codici, di
Hammurabi, ittita o assiro, lo si deve al fatto che si sono conservate le antiche
tavolette e le steli sulle quali furono scolpite le leggi dei singoli codici; non vi
è, al contrario, nessun testo originale delle leggi di Noé, né si è mai parlato di
una sua eventuale esistenza. Le fonti più antiche in cui si faccia riferimento
a queste leggi sono quelle talmudiche, fonti orali che si iniziarono a trascrivere solo all’inizio dell’era volgare: la Toseftà (discussione rabbinica) attribuita
a Chiya bar Abbà, nato verso il 160, è il primo libro di halachà (norme codificate) a delineare le sette leggi. Tuttavia, secondo l’insegnamento rabbinico
del Talmud, queste sette leggi in realtà sono sette regole, ed ognuna di loro
comprende un intero ambito di norme. Sono, in altri termini, sette canoni che
riguardano il vivere e il convivere civile.
Non si deve, però, cadere nell’errore di confondere i precetti ebraici con
i sette precetti noachidi, in quanto i primi comprendono anche leggi su
purità e ritualità che gli ebrei devono osservare per svolgere il lavoro al Bet
Hamikdash (Tempio di Gerusalemme), mentre quelli noachidi riguardano
i rapporti umani e le relazioni sociali. Si dice che ci sia stato il diluvio universale perché gli uomini avevano trasgredito queste leggi e Noé, subito
dopo il diluvio, le abbia codificate. Tali norme, dunque, sono state istituite
agli albori della civiltà e sono state le prime in vigore nel mondo. Secondo
la datazione che si ottiene dalla Torà, il Codice di Hammurabi, quello ittita
e i codici assiri sono tutti posteriori, e tutti si rifarebbero, almeno in parte,
alle leggi di Noé. E’ bene ricordare che Hammurabi, ad esempio, visse all’incirca all’epoca di Abramo, ossia dieci generazioni dopo Noé.
Si rammenta che le sette leggi noachide erano le seguenti:
1. Non commettere furti.
2. Costituire tribunali.
3. Non commettere omicidio.
409
4.
5.
6.
7.
Non avere rapporti sessuali illeciti.
Non smembrare un animale vivo.
Non commettere idolatria.
Non bestemmiare.
Da quanto si apprende dalle leggi di Noè, secondo i sostenitori del pensiero sopra rapidamente illustrato, si può dedurre che queste abbiano posto il
noachismo e l’ebraismo su un piano paritario, il che avrebbe garantito a tutti
i popoli di entrare nel novero dei giusti e di avere diritto al mondo futuro.
Con il progredire della civiltà, specialmente greca e latina, il diritto si
affinò sempre più, tanto che ancora oggi il diritto romano è, senza dubbio,
un punto di riferimento di grande rilievo.
Si potrebbe, ancor più rapidamente, ricordare come in Atene, dopo un
periodo di tirannie, l’arconte Clistene riorganizzò la vita cittadina nella forma di una repubblica democratica, in cui tutti i cittadini avevano la potestà
di esercitare i diritti politici e partecipare al governo della città, escludendo,
tuttavia, le donne, gli stranieri e gli schiavi. Il riferimento è alla Costituzione
di Clistene del 508 a. C.
Così nel 450 a. C., quando la plebe romana pretese leggi scritte per sfuggire alle angherie dei patrizi, fu emanata la Legge delle Dodici Tavole. Al
paragrafo 11 della settima tavola è scritto: “Se qualcuno ferirà un altro, che
soffra la pena del taglione, salvo che si trovi un accordo”. Con la caduta
dell’Impero i barbari tornarono al taglione. Bisognerà aspettare l’Editto di
Rotari nel 643 perché l’usanza venisse sostituita da un risarcimento danni.
Tuttavia, mentre la scienza giuridica seguiva un interessante processo di
crescita, le problematiche economiche pur avendo importanza per l’uomo
non ebbero uno sviluppo autonomo da altre riflessioni dell’intelletto.
Spesso, si è parlato di consapevolezze economiche da parte dei Greci
e dei Romani, ma in realtà, a parte la modesta produzione complessiva, si
può osservare che le analisi erano frammentarie e le esposizioni dei fatti
concreti, oltre a non essere esaminate a fondo, avevano essenzialmente lo
scopo di essere utilizzate in opere filosofiche o morali.
Peraltro, sempre col progredire della civiltà, in particolare quella greca,
il pensiero dei filosofi influì sempre di più sulla collettività. Così, Aristotele,
senza dubbio la mente speculativa più rilevante dell’età classica, sosteneva,
410
nella sua Politica, che il vero cittadino, ossia l’uomo libero, partecipa alla vita
pubblica nei suoi aspetti più specificatamente civili. Sosteneva altresì, nell’
Etica Nicomachea, che per raggiungere la felicità, che egli considerava il bene
sommo – ossia, ricordiamolo, ciò che viene desiderato per se stesso e non in
vista di un bene ulteriore – dell’uomo, era anche necessario possedere beni
esteriori. Ma della loro produzione di questi non si dovevano occupare gli
uomini liberi, ma gli schiavi. Non a caso il termine economia semanticamente
deriva dal greco οιχος νοµ ειν, o anche οιχος νοµος, ossia amministrazione,
governo della casa, compito appunto riservato agli schiavi ed alle donne.
Nella Politica, Aristotele distingueva le industrie in naturali, come l’agricoltura, la caccia, la pesca ma, anche, la guerra, e non naturali, come il
commercio e le manifatture, la navigazione ed i trasporti, i servizi.
Legata a questa suddivisione è quella che differenziava l’economia, nel
senso detto poco prima di amministrazione domestica, dalla crematistica,
ossia l’arte di procurarsi le ricchezze. La prima attinge i beni dalla natura
che li somministra in quantità limitata, la seconda, invece, porta a ritenere
che non vi sia alcun limite alla possibilità di aumento della ricchezza. La
crematistica, osservava il filosofo, era disdegnata perché non naturale, ma
prodotto dello sfruttamento. La tesi della sterilità del commercio notoriamente si è mantenuta fino ai tempi moderni.
Della crematistica, Aristotele specificava tre diversi tipi: il commercio, il
prestito ad interesse ed il lavoro salariato, cioè la vendita del proprio lavoro
in cambio di denaro. Il peggiore è il prestito ad interesse perché il guadagno
che si ottiene riviene dalla stessa moneta, che, pertanto, altera il fine per cui
è stata realizzata. Non a caso il termine “interesse” in greco è detto τοχος,
che è collegato con l’idea della generazione (significa, infatti, figlio, parto):
in sostanza come chi è procreato assomiglia chi lo procrea così l’interesse
è moneta generata da altra moneta; un tal modo di guadagnare il danaro,
secondo Aristotele, è il più contrario alla legge di natura.
A proposito della moneta, va subito detto che l’alto ingegno non portò il
filosofo a far coincidere la moneta con la ricchezza; egli, tuttavia, non riusciva a spiegarsi il perché del suo cambiamento di valore.
E’ nota l’elevata influenza che il pensiero aristotelico ebbe nel mondo
del suo tempo e, pertanto, avendo egli affermato la superiorità della politica
sull’economia, anzi la meschinità di quest’ultima, nessun pensatore ritenne
411
di soffermarsi su argomenti di cui si dovevano occupare meteci e schiavi.
Il suo pensiero influì a lungo. Infatti, anche i Romani, peraltro superiori
militarmente ai Greci ma inferiori a questi culturalmente, seguirono gli insegnamenti dello Stagirita.
I Romani, pur avendo, in una prima fase, imitato i Greci nella poesia, nell’oratoria, nella storiografia e nella filosofia, raggiungendo successivamente
una propria originalità, trascurarono l’economia, di cui curarono maggiormente gli aspetti tecnici e giuridici, limitandosi a riproporre le deboli idee
del pensiero greco.
Fra gli autori romani si possono ricordare Cicerone e Seneca.
Il primo, seguace dello stoicismo di Zenone, si occupò maggiormente
di diritto accedendo alle concezioni giusnaturalistiche. Nel De legibus, nel
libro I cap. VI, infatti egli affermava che “la legge è la suprema razionalità
insita nella natura, che ci comanda quanto dobbiamo fare e ce ne proibisce
il contrario” e soggiungeva che ”per distinguere la legge buona da quella
ingiusta, non abbiamo altra regola che la natura” che, per altro aspetto, “ci
permette di discernere le cose moralmente belle da quelle brutte”. Sotto il
profilo più strettamente economico, Cicerone non fornisce contributi significativi. Nella sua riflessione risulta contraddittorio perché, pur ritenendo
valida la tesi stoica e giusnaturalistica sull’uguaglianza degli uomini, riconosceva come corretto il fatto che alcuni uomini avessero una natura servile
e che coloro che svolgevano attività manuali si trovassero in una condizione
inferiore. Come Aristotele, anch’egli condannava la crematistica, ma non
i grossi commercianti ed i banchieri. In sostanza, Cicerone non enunciava
principi generali, ma si limitava a caldeggiare, in particolare, la virtù della
prudenza, affinché affinasse il modo di procedere nei rapporti sociali. Si può
ricordare che Cicerone era un sostenitore della proprietà privata. Infatti, nel
De Officiis, libro II cap. XXI, dichiarava che “non vi è peggiore calamità di
quel criminale che reclama l’eguaglianza dei beni”.
L’altro autore ricordato, Seneca, pur partendo da un ideale di fondamentale
distacco dalle vicende terrene, accedeva sostanzialmente alla tesi che il sapiente
non dovesse rifiutare gli agi della vita assicurati dal possesso di beni terreni,.
Il pensiero aristotelico mantenne la sua autorevolezza anche quando il
mondo classico venne meno a causa dell’alta considerazione che l’ambiente ecclesiastico, subentrato alla precedente realtà, ebbe per colui che venne definito
412
da Dante “il maestro di color che sanno” (le cui concezioni, peraltro, la Chiesa
voleva cristianizzare). La conseguenza di ciò fu che nel Medioevo scolastici
e canonisti, pressoché gli unici soggetti colti del tempo, in campo economico
ripresero le tematiche di cui si era occupato il filosofo di Stagira. Seguendone,
infatti, il pensiero, essi distinguevano le artes possessivae vel acquisitivae,
ossia l’agricoltura e la manifattura, dalle artes pecuniativae, ossia il commercio ed il prestito di danaro. Mentre il primo veniva ritenuto più apprezzabile,
il secondo veniva decisamente condannato. Era, di fatti, riprovata l’usura, con
cui si intendeva un interesse di qualsiasi entità, sulla base di passi evangelici,
come quello di S. Luca che affermava mutuum date, nihil sperantes.
Esplicito soprattutto su tale tema, fu S. Tommaso d’Aquino, il quale argomentava che se avrebbe potuto esser corretto il pagamento per l’uso di cose
non deperibili, come case e terreni, non avrebbe trovato giustificazione il
pagamento per cose per le quali uso e consumo coincidono, come il danaro.
Né, sempre in S. Tommaso, trovava giustificazione il fatto che l’interesse
rappresentasse il compenso del tempo intercorrente tra prestito e restituzione: il tempo, infatti, è un dono gratuito di Dio e, pertanto, farselo remunerare
rappresenta una vera e propria empietà.
Durante il Medioevo, una tematica presente era quella monetaria, utilizzata soprattutto per condannare moralmente la pratica della ”tosatura” dei
pezzi monetari da parte dei signori, che si riservavano il diritto di coniazione. Ma, proprio questo abuso contrario all’etica, portò alla distinzione tra
bonitas intrinseca e valor impositus della moneta (per dirla in termini attuali
tra valore intrinseco e valore nominale).
Come si osserva, l’intento fondamentale di questi principi non è tanto quello di analizzare aspetti dell’attività economica dell’uomo, quanto di porre
l’accento su aspetti etici e morali.
Una delle possibili ragioni atte a spiegare la carenza di scritti economici
nell’età antica e nel Medioevo, anche in periodi di elevata ricchezza intellettuale, va ricercata nella eccezionalità degli scambi, dovuti al fatto che i beni
necessari all’esistenza erano ottenuti all’interno della famiglia o della corte
e il lavoro manuale ed il commercio erano poco stimati, se non addirittura
disprezzati, dagli uomini liberi.
Perché ci sia una svolta, bisogna giungere a quel periodo storico noto
come Rinascimento, caratterizzato da un sostanziale cambiamento nella
413
mentalità dell’uomo. Questo periodo viene, generalmente, concepito come
di rinascita intellettuale estrinsecatosi nella ripresa delle arti e della letteratura dopo la parentesi buia del periodo posteriore alla caduta dell’Impero
romano, caratterizzato quest’ultimo dalla predominanza di popolazioni barbariche generalmente lontani dalla cultura.
In quest’epoca di rinascita, si crea una rottura tra la realtà dell’uomo antico, caratterizzato da una sostanziale trascendenza, particolarmente evidente
nel momento di prevalenza della concezione cristiana, e quella dell’uomo
moderno, che comincia ad interessarsi a problemi più contingenti.
E’ in questo periodo appunto che i fatti economici iniziano ad interessare sempre di più e sorgono così i primi filoni di studi sistematici verso questi aspetti.
Inizialmente, la tematica che maggiormente venne trattata fu quella relativa alla moneta. L’attenzione era dovuta principalmente al fatto che ogni
Stato aveva la sua moneta ed ognuna aveva un proprio contenuto di oro
o di argento, per cui sorgeva un problema di scambio fra monete, si aggiunga, poi, che in alcuni Stati di piccole dimensioni circolavano monete di
diversa provenienza, che creavano non poche difficoltà.
Si giunse a formulare il concetto di moneta ideale o immaginaria, che fu
individuata nella lira, suddivisa in venti soldi e, ciascun soldo, a sua volta, in
dodici denari. (Si nota facilmente che questa suddivisione monetaria è stata
quella utilizzata dal Regno Unito fino a poco prima del suo ingresso nella
Comunità europea). Il rapporto fra le monete reali e la moneta ideale veniva
fissato da una norma regia che stabiliva per ogni moneta in circolazione quanto equivalesse in lire, soldi e denari.
L’attenzione posta sulle tematiche economiche all’inizio dell’età moderna
affinò la riflessione su queste problematiche tanto che cominciarono a sorgere le prime correnti di pensiero economico.
La prima corrente, come è generalmente riconosciuto, fu quella mercantilista che si pose un interrogativo ritenuto basilare, ossia in che cosa consistesse la ricchezza di uno Stato. Com’è noto, per tale filone di pensiero la
ricchezza per eccellenza era rappresentata dalla quantità di oro e di argento
posseduti: fra i principali esponenti di questa scuola si possono ricordare
John Locke, Thomas Mun, Antonio Serra.
I mercantilisti si occuparono anche del saggio di interesse. Alcuni legittimavano le leggi che avevano diminuito il saggio legale di interesse perché
414
collegavano a ciò la crescita delle attività agricole, industriali e commerciali,
con particolare riguardo a quelle estere.
Josiah Child, a sua volta, faceva appello, nel Regno Unito, perché vi fossero ulteriori ribassi dell’interesse legale sostenendo che il provvedimento avrebbe fatto aumentare il benessere, come era avvenuto in Olanda. Un
anonimo fece notare allo studioso che, il basso tasso d’interesse, era effetto
e non causa della doviziosa prosperità. Il Child convenne con l’anonimo polemista, sia pure con riserva. Il Locke, a sua volta, condivideva il pensiero comunemente accettato secondo cui il tasso d’interesse dipendeva dalla
quantità di moneta in circolazione.
Un autore di notevole spessore fu poi William Petty, esponente della
corrente chiamata dell’”aritmetica politica”, che può essere considerata la
matrice della moderna statistica. Il Petty fu fra i primi a sottolineare che la
ricchezza non era data solo dalla quantità di moneta; stimò, infatti, che il
valore della ricchezza, al suo tempo, ammontava a 250 milioni di sterline
e che l’oro e l’argento monetati corrispondevano a soli 6 milioni. Da qui, la
tesi che il valore di un bene è dato dal costo di produzione rappresentato
dalla terra e dal lavoro richiesto per ottenerlo.
Un altro significativo autore fu Gregory King, il quale studiò, attraverso
numerose e continue rilevazioni, le fluttuazioni dei prezzi, cercando per tal
via di verificare quella che oggi viene chiamata la flessibilità del prezzo,
ossia la variazione del prezzo in relazione al variare della quantità offerta.
Egli studiò a tal fine un prodotto a domanda rigida: il grano. Dalle sue ricerche è stato formulato il principio, o legge, di King, di natura induttiva, secondo cui se l’offerta dei prodotti agricoli, generalmente a domanda rigida,
aumenta, i produttori, per collocare tutto il prodotto devono ridurre il prezzo
in misura più che proporzionale, per cui i ricavi monetari diminuiscono.
La prima vera scuola economica sistematica può essere considerata la
Fisiocrazia che si sviluppò in Francia nella seconda metà del Settecento.
L’iniziatore riconosciuto della scuola fu François Quesnay.
I fisiocrati non davano più preminenza, come avevano fatto i mercantilisti, agli aspetti monetari, ma al problema, a loro parere più rilevante, del
modo come si producono i beni e, quindi, si distribuiscono fra coloro che
sono intervenuti nella produzione. Essi erano fautori del diritto naturale
e sostenevano che il liberismo economico avrebbe spontaneamente ge415
nerato una società prospera e che, pertanto, si sarebbe dovuto favorire il
libero scambio. Sostenevano, inoltre, che solo l’ agricoltura poteva produrre ricchezza, mentre il commercio e l’industria avevano la sola funzione
della sua circolazione; non condividevano neppure l’importanza data dai
mercantilisti al commercio internazionale. I fisiocrati ebbero una notevole
influenza durante gli anni Settanta del Settecento e le loro idee sull’economia di libero mercato, inizialmente, ispirarono anche i più noti autori della
scuola inglese pressoché coeva.
Questa dottrina, quindi, che, come detto, nacque in Francia e da lì si
diffuse rapidamente in Europa, ha come premessa fondamentale quella dell’esistenza di un ordine naturale della società, simile a quello che si ritrova
nella natura fisica. Tuttavia, questo ordine naturale sussiste solamente se
gli uomini non ne impediscono il compimento. Attratti, soprattutto, verso
l’analisi economica, i fisiocrati si opponevano al mercantilismo, che ravvisava nel commercio internazionale la fonte primaria e fondamentale della
ricchezza statale. Per essi, al contrario, la fonte era la terra, in quanto unico
fattore di produzione in grado di originare valore aggiunto. Solo la terra, in
altri termini, era in grado di dare un prodotto netto, un surplus rispetto agli
investimenti effettuati. L’agricoltura, pertanto, era la sola attività capace di
produrre, mentre l’artigianato e l’industria si limitavano alla trasformazione. La classe agricola degli imprenditori e degli affittuari era quindi, per
i fisiocrati, produttiva, mentre artigiani, commercianti, manifattori e liberi professionisti formavano la classe sterile; i proprietari fondiari, il clero,
i funzionari pubblici e il sovrano, infine, si identificavano con la classe oziosa. Questi ultimi ricevevano, sotto forma di rendite, decime o imposte, il
prodotto netto, che poi, attraverso i loro consumi, redistribuivano alla classe
sterile e a quella produttiva. I fisiocrati erano, quindi, favorevoli al libero
commercio dei prodotti agricoli e particolarmente interessati allo sviluppo
del settore primario. Poiché fra i compiti dello Stato vi era quello di garantire
la libertà, la proprietà e la sicurezza, il prelievo fiscale era per essi giustificato; ma doveva gravare sul prodotto netto attraverso un’imposta diretta
e reale sulla terra, che oberava quindi solamente i proprietari fondiari.
L’economia, tuttavia, acquista la propria dignità di scienza, per unanime
convenzione, con il saggio di Adam Smith An inquiry into the nature and
causes of the wealth of nations, del 1776, considerato, dalla gran parte degli
416
economisti, come l’anno di “nascita” della scienza economica. La vita e l’opera di questo autore è, com’è noto, coeva con la rivoluzione industriale inglese di fine Settecento, fenomeno che spinse gli studiosi ad approfondire e
sviluppare le tematiche economiche. Da Smith, infatti, prese avvio lo studio
di temi economici con metodi sistematici. Fra gli studiosi di economia vicini
a lui nel tempo possiamo ricordare David Ricardo, che, fra l’altro enunciò
la teoria della rendita fondiaria, Thomas Robert Malthus, al quale si deve il
noto “Saggio sul principio della popolazione”, John Stuart Mill, che studiò
in particolare le problematiche del commercio internazionale. Tutti questi
autori, insieme a molti altri, fanno parte della scuola classica.
Come si rileva facilmente, la gran parte di essi furono filosofi che dettero
vita alle prime due vere e proprie scuole di pensiero economico: la scuola
fisiocratica e la scuola classica.
Al di là delle tesi sostenute, la sostanziale differenza tra le due scuole va
ricercata nella natura logica. La scuola fisiocratica, come si evince dai nomi,
si sviluppò in Francia, dove predominava la filosofia razionale basata sul
pensiero di Blaise Pascal, mentre la scuola classica, sviluppatasi in Inghilterra, faceva riferimento alla filosofia empirica di Francis Bacon.
La prima scuola, a parte la discutibilità di alcune sue tesi di fondo, perse
importanza per il declino politico ed economico della Francia, la seconda,
invece, si affermò grazie allo sviluppo del commercio ed al crescere politico
e militare sulla scena mondiale dell’Inghilterra.
Dalla seconda metà del Settecento in poi la scienza economica si sviluppa autonomamente e fa enormi passi avanti rispondendo sempre più approfonditamente agli interrogativi che, con il progresso stesso della disciplina,
si pongono all’attenzione dei cultori. In altri termini, il contesto cambia in
modo incisivo: difatti, non solo aumentano gli scritti economici, ma c’è anche un sensibile mutamento nella loro qualità. Non era più ritenuto soddisfacente scrivere un semplice pamphlet su alcune problematiche questioni di
interesse generale; occorreva invece dar vita ad un sistema di pensiero in cui
fosse esplicitamente dimostrato il nesso fra questioni a prima vista lontane
fra loro. Le logiche dovevano essere ben messe in relazione.
Le brevi considerazioni esposte hanno cercato di dare un’idea del significato di queste due importanti scienze – diritto ed economia –, che fin dai primordi hanno avuto un’impronta rilevante per la stessa esistenza dell’uomo.
417
Un esempio interessante del connubio tra economia e diritto può riscontrarsi nella Lex mercatoria medievale, legge che era costituita da quel complesso di norme in tema di diritto commerciale internazionale (di genesi
spontanea e non scritte, prodotte dalla prassi commerciale), che erano ritenute come fonte normativa rilevante per i rapporti ed i negozi fra operatori
privati. Un insieme, pertanto, di norme extranazionali, generato dalla classe
imprenditoriale, senza l’intervento del potere legislativo statale e composto
da regole che disciplinavano in maniera omogenea i rapporti negoziali, che
si instauravano entro l’unità economica dei mercati. La Lex mercatoria essendo un autonomo sistema giuridico sovranazionale, veniva esplicitamente
richiamata dalle parti nei contratti del commercio internazionale al posto
delle norme dei diritti nazionali: in sostanza, si applicava ai contratti tra
privati, purché con carattere di transnazionalità, in quanto non ricadenti integralmente nell’ambito normativo di uno specifico Stato, si applicava altresì
anche ai contratti tra privati e Stato estero, quando questo si poneva sul medesimo livello dei primi, rinunciando ad assoggettare il rapporto al proprio
diritto pubblico interno.
La legge in questione, che possiamo definire non legislativa, nel senso
che essa non è generata da istituzioni politiche, sarebbe l’unica compatibile
col mercato; con essa si riscopre il valore antistatale del ius honorarium,
della giurisprudenza del pretore romano accostata alla common law nel produrre norme che valutano di volta in volta avvenimenti reali. La Lex mercatoria esprime la necessità di avere regole non ancorate alla rigidità del diritto
civile ed universali, con propensione, cioè, ad essere costanti a prescindere
dalla loro applicazione in zone diverse.
La Lex mercatoria nacque nel Medioevo, perché l’evoluzione della società
da feudale a comunale, provocò una sua nuova organizzazione e generò un
cambiamento del diritto legato all’attività economica. Questo per la prima
volta, infatti, appariva non solamente come un diritto per i mercanti, ma
come un diritto dei mercanti poiché formulato esplicitamente dai mercanti
stessi (ius mercatorum).
Nel transitare dal Medioevo all’età moderna si sviluppò un ceto di produttori-mercanti, che mirava all’espansione del proprio mercato. Si pervenne
così al superamento del modello comunale e ad un mutamento verso quello
che diverrà successivamente il modello “definitivo” degli Stati nazionali. Il
418
diritto dell’economia in questo periodo si modificò da diritto naturale a diritto positivo realizzato dallo Stato. La conseguenza fu che il bene comune
non era più originato dalle regole naturali derivate dai rapporti sociali, ma
era stabilito dalla volontà dello Stato.
Il ceto mercantile, quindi, inserito in una struttura politica statale, che fra
i suoi fini primari poneva la protezione e lo sviluppo del commercio, perse la
sua attitudine ad essere fonte di produzione del diritto.
Questa situazione provocò, come osservò Adam Smith, la crisi del
ius mercatorum, poiché la protezione si impose sull’incentivo e sullo stimolo all’innovazione. I produttori-mercanti, facenti parte della nascente
borghesia, avvertirono come un peso crescente la normativa che, pur essendo sostanzialmente protettiva nei loro confronti, non consentiva più
di perseguire quella funzione economica che nondimeno essa aveva intenzione di promuovere.
Nel diciottesimo secolo, in cui si affermarono i principi dell’interesse individuale e della libertà di seguirlo in modo conciliabile con la libertà altrui,
in uno scenario in cui l’individuo prevale sullo Stato, si ha la ripresa del concetto di diritto naturale, a scapito del diritto positivo imposto dallo Stato
Tale concezione, Adam Smith estese alla rivoluzione industriale, nel convincimento che lo Stato non dovesse essere più principio di quei privilegi
che di fatto avessero impedito all’economia di muoversi verso l’ordine naturale del mercato. La conseguenza di tutto ciò fu una rivalutazione del diritto
romano e della Lex mercatoria.
Con l’affermarsi dello Stato moderno si sviluppò il fenomeno della burocrazia, ossia quel complesso di funzionari, retribuiti e controllati dal potere
statale, preposti alla funzione di amministrare la società e dirigerne lo sviluppo e la trasformazione.
Pervenendo all’età a noi contemporanea e sorvolando sulle teorie di quegli autori che reputano che da alcuni decenni lo Stato-nazione sia in una
situazione di regresso, tanto da ritenerlo quasi una realtà politico-istituzionale superata, va osservato che le nuove scoperte tecnologiche, la loro diffusione, la fine della guerra fredda e l’internazionalizzazione dell’economia
possono farsi coincidere con la nascita di una “società globale”, intesa come
una società nella quale per gli Stati è impossibile controllare i processi di
produzione e distribuzione della ricchezza.
419
In questo nuovo tipo di società, si rileva come lo Stato sia sempre più incapace
di regolamentare giuridicamente alcuni rilevanti elementi della vita della comunità
nazionale. Per la verità, non si è di fronte ad una crisi della cultura giuridica, ma,
piuttosto, ad una inadeguatezza dello Stato nell’affrontare le sollecitazioni sociali,
che nascono al suo interno e nel governarne il cambiamento.
Invero, una soluzione che lo Stato contemporaneo ha cercato per far fronte a tali spesso ingovernabili trasformazioni è consistita in una sorta di ricorso alla lex mercatoria, e ciò in un’epoca di piena globalizzazione!
In Italia, ad esempio, la riforma del codice di procedura civile del 1994,
che ha inserito delle norme sull’arbitrato internazionale, ha prescritto agli
arbitri, a prescindere da quale siano le norme del diritto da applicare al merito, di tenere sempre conto degli usi del commercio (art. 834, c. 2).
Individuata per tal via la mediazione tra Stato e Lex mercatoria si può
cercare di analizzare come la globalizzazione e i suoi attori abbiano influito
su questo processo di “infiacchimento” della sovranità statale.
La globalizzazione, considerata da molti una sciagura del nostro tempo,
è stata descritta come un procedimento in base al quale la sovranità degli
Stati viene condizionata e collegata per via trasversale da attori trasnazionali, guidati essenzialmente dalle loro bramosie di potere, dai loro orientamenti, identità ed organizzazioni
Quando si parla di globalizzazione, generalmente, si fa riferimento a tre insiemi, quello economico, quello tecnologico e quello giuridico-normativo.
Il primo, è quello economico. In questo ambito Istituzioni mondiali, come
la World Trade Organization, le aree di libero scambio, le unioni economiche, i mercati comuni, hanno come compito precipuo quello di promuovere
il libero scambio e le molteplici attività economiche.
Il secondo insieme, è quello tecnologico. Attualmente, grazie allo sviluppo dell’Infomation technology – elemento rilevante che per la sua natura
oltrepassa le dimensioni dei confini territoriali che delimitano gli Stati –
è possibile effettuare transazioni negli angoli più sperduti della terra, è sufficiente pensare alle opportunità che offre una carta di credito.
Il terzo insieme, infine, è quello giuridico-normativo: esso è meno manifesto, ma ugualmente penetrante, perché è quello regolamentare. Le Istituzioni
mondiali, infatti, cui gli Stati aderiscono, esercitano una funzione notevole
nella elaborazione di norme che vengono poi applicate a livello globale.
420
I suddetti insiemi, che definiscono la globalizzazione, hanno generato un
nuovo tipo di uomo-consumatore, abbastanza standardizzato, a livello planetario, ma in grado di assumere un ruolo da attore privato accanto all’attore
istituzionale - Stato.
La conseguenza è che si è prodotta una più elevata circolazione di modelli giuridici e, quindi, una maggiore regolamentazione, che si divulga e si fa
valere a livello mondiale quale manifestazione di una nuova volontà sovrana
di origine privata. La globalizzazione, pertanto, origina una crisi del modello giuridico chiuso, non più rispondente ormai all’attuale realtà che è posta
in un contesto trasnazionale.
Infatti, ad esempio, il cittadino italiano, a causa della globalizzazione è
diventato inaspettatamente vicino di casa del cittadino polacco, svedese o
americano ed ha cominciato, quasi in sordina, a fare acquisti al supermarket
polacco, svedese ed americano.
L’effetto più rilevante, dovuto all’abbattimento delle distanze fisiche, delle barriere tra Stati e dei costi, è l’opportunità offerta e la capacità di prontamente recepire con cui le persone possono avvalersi di altri ordinamenti giuridici, specialmente quando quello del proprio Paese risulti oneroso.
Una considerazione che potrebbe derivare è che si tratti di una più ampia ed
universale forma di democrazia. Così, come una persona al supermercato
sceglie il prodotto più funzionale, più economico, più rispondente alle sue
esigenze, allo stesso modo essa è in grado di scegliere l’ordinamento giuridico che ritiene più adatto a tutelare i propri interessi.
A questo punto la domanda che sorge spontanea è: ma questa diffusa
sensazione di fastidio della società verso lo Stato, la Politica, le Istituzioni,
che spingono detta società ad autoregolarsi e che per questo alcuni hanno
definito “società senza Stato” o “società del mercato” è un fenomeno nuovo,
generato da una diabolica ed invadente “globalizzazione”, causa prima di
una imponente modificazione del diritto, oppure una effettiva necessità mai
sopita nel tempo?
421
SUMMARY
A MAN BETWEEN LAW AND ECONOMICS
Law and economics belong to the same category: social sciences. They
focus on the same object: a man living in a society.
The study on law implies researching the rules that form the society and
the State. It means inter alia to try to understand what is happening in the
public sector, what are the most important issues concerning the society.
On the other hand the study on economics analysis the way people organize themselves to produce and maintain for living. Therefore economics
and law discuss different problems using different instruments having however close connections.
In the context of globalization we can distinguish 3 different aspects:
economic – WTO and other global institutions like economic unions promote free trade and other economic activity; technological – thanks to the Information Technology it is possible to cross territorial barriers; legal – global
institutions play a big role in the elaboration of the rule of law.
Finally there comes the question: if the concern of the society towards
the State, Politics, Institutions which push to the certain point called ‘the
Society without the State’ or ‘Market Society’ is a new phenomenon caused
by globalization or just a need that has never been satisfied before.
422
Ligita Šimanskienė, Remigijus Čiegis
Klaipėda University, Management Department
Vilnius University, Economical Department
423
THE RELATIONSHIP BETWEEN
SUSTAINABLE DEVELOPMENT AND
ORGANIZATIONAL DEVELOPMENT
Introduction
Effective international management starts with knowledge of key variables in global economic, social, cultural environment. This knowledge starts
in any country with the size and growth rates of country markets; their populations; their natural resource bases and labor cost; their cultural differences; their needs and opinions on country and international organizations.
Firms become international in scope for a variety of reasons: a desire for
continued growth, an unsolicited foreign order, domestic market situation,
the potential to exploit a new technological advantage, and so forth. The dominant reason, however, relates to performance. There is clear evidence that
among the largest multinational enterprises (MNEs), a strong correlation
exists between improved performance and degree of internationalization.1)
As we have mentioned as nations have become more interdependent in recent decades through growth in international trade and investment, episodes
of trade conflict have become more evident and interesting to the public.2)
When organizations fail to change in necessity ways, the costs of that failure
may be quite high. All organizations exist in a changing environment (the
globalization process also) and are them constantly changing. It goes without
saying that the processes of transformation in the society directed towards
democracy and progress stimulate the application of modern management
theories in managing organization.3) Striving for constant improvement in
1 Beamish, P.W., Morrison, A.J., Inkpen, A.C., Rosenzweig, P.M. International Management. Singapore: McGraw- Hill; 2003
2 Markusen, J.R., Melvin, J.R., Kaempfer, W.H., Maskus, K., E. International
Trade: Theory and Evidence. USA: McGraw- Hill; 1995.
3 Šimanskienė, L. Analysis of Typical Lithuanian Features in the Context of Accession to the
European Union. Journal of Business Economics and Management. North-German Academy
of Informatology: Stralsund. Vol. V, No 2, 85- 96 pp. 2004; Šimanskienė, L. Organizacinės
kultūros poveikis organizacijų valdymui. Vadybos mokslas ir studijos – kaimo verslų ir jų
infrastruktūros plėtrai. Nr.15 (4). Kaunas: LŽŪA: Akademija, pp.175- 180; 2008.
425
organization, for its profitable work and for creation of environment where
all its employees would feel involved, would see their future and the sense of
the life, it’s inevitable to have a leader of organization who could be able to
consolidate interests of all employees for achieving of organizational goals.
The aim of this paper is the investigation models of sustainable development
influenced by organizational development and organizational learning. Object
of research – sustainable development and organizational development.
The tasks of the article:
•
•
•
to analyze the concepts of sustainable development;
to analyze the concept of organizational development and learning;
to make models to identify learning ways and organizational
development based on sustainable development in organizations.
Used methods– the analysis of scientific articles, general and logical
analysis, comparative and summarization methods and practical experience
with sustainable development, logic-based conclusions.
1. The Essence of the Sustainable
Development Concept
The today’s dilemma of the world, mostly governed by economic powers,
lies in the following: at what scope sustainable development could be adequately analyzed and realized, referring to contemporary economic theories. It
should be noted that economic development orientations and concepts, valid
in the previous century, cannot satisfy the humanity’s needs and they have
only a limited application spectrum in environmental protection studies. The
situation supposes the necessity to propose new approaches and to define the
essence of economic theory, its potential role and tasks, in solving issues
related to critical human existence and civilization survival in the future.
Perhaps, it is not coincidental that H. Daly4) raises the following question:
“What is the permissible (proper, suitable) scope of economy”. If, we perce4 Daly H. E. Steady-State Economics, 2nd edition. San Francisco, 1991.
426
ive that the global growing economy is a part of non-growing (stable) global biosphere, this question becomes really meaningful. It is obvious that
unlimited growth is impossible in a limited system, i.e. economic growth
beyond the limits of biosphere capacity would necessarily cause the environmental collapse, as there is no feedback mechanism to guarantee unregulated market economy would never exceed its ecological capacity of the
environment.5) Perhaps we can make a conclusion that economic scope is
of such size that its further development seems pointless. Thus, economic
theory should eventually recognize the basic principles of science, entropy
among them, and admit that economy is no longer a perpetual engine, but
a one-way process. It can be more effective but it cannot be reversible.
The basic idea of sustainable development is a firm understanding that all
resources, renewable as well as non-renewable, are limited. Human activities should not exceed the buffering capacity of the earth’s ecosystems.
It can be stated that alternative approach to economics was evolving as
a standpoint of relationship of complex natural-ecological systems, economic organizations and human communities, hoping that modern world could be transformed into a better one from ecological and humanitarian point of view.
It is worth noticing that the economy of steady state can develop qualitatively, but cannot grow quantitatively. In case of sustainable development,
the economy can improve from the standpoint of knowledge, organization,
technical effectiveness and wisdom. Development without growth is what
we call sustainable development.
Though the essence of the sustainable development concept is clear enough,
the exact interpretation and definition of sustainable development has caused
strong discussions. It is possible that the terminology problem occurs in the dual
nature of the sustainable development concept, covering development as well as
sustainability. Economic and environmental literature offers over 70 definitions
on ecologically sustainable development, representing the variety of terminology on sustainable development. It is thought appropriate to use the definition
provided in Brundtland commission’s report, which discloses the idea of sustainable development best. It postulates that “sustainable development is the kind
of development, which satisfies the present-day needs without undermining the
5 Daly H. E. Steady-State Economics, 2nd edition. San Francisco, 1991.
427
opportunities of future generations to satisfy their needs. The sustainable development concept determines boundaries – not absolute limitations, but restrains,
applied to resources of the existing technological and social organisational environment and capabilities of absorbing the effects of human activity.”
But the problems of precise definition of sustainable development term
and content in the economics, in the management theory can be considered
as advantage, because in all levels leaved the space for the discussions, the
variety of the possible models of development.
Sustainable development as universal empiric phenomena was developed progressively, at the same time it was changing on the impact of various processes and dimensions. Seeking to analyse evolution of sustainable
development conception as the basic criteria of periodisation a number of
dimensions could be used, which match the conception of sustainable development. On the basis of this affirmation we can distinguish three stages:
During this period the concept of “sustainable development” was mentioned for the first time in the World’s Environmental Development Commission document “Our Common Future”.6) The report stressed that the sustainable development should be based not only on matching economic and
environmental interests, but also on guaranteeing social justice in internal
and international affairs. Poverty was identified as one of the basic difficulties while implementing sustainable development principles.
So, in the analysis of consequences of society development it is possible to
distinguish a) ecological dimension, b) economic dimension, c) social dimension. So, in order to achieve sustainable development the three corner stones of
sustainability, i.e. economy, ecology (environment) and society, must be considered. Also it is possible to distinguish three society sustainable development
management approaches: a) economic, b) ecological, c) social (Figure 1).
The economic sustainability management approach is based upon R. Solow’s7) amplified theory on capital substitutability and Hicks-Lindahl8) con6 “Our Common Future: the World Commission on Environment and Development”, New
York, 1987.
7 Čiegis R. Economics and Environment: management of sustainable development. Kaunas,
2004. (in Lithuanian).
8 Čiegis R. Economics and Environment: management of sustainable development. Kaunas,
2004. (in Lithuanian).
428
cept of maximum income, which can be acquired by saving essential wealth
(capital) resources for the benefit of future generations.
The ecological approach to management of sustainable development pays
most attention to stability of biological and physical systems and refers to C.
Holling’s9) scientific works.
People-oriented the social-cultural sustainability concept reflects the
interface between development and dominating social norms and strives to
maintain the stability of social systems, considering equality among different generations and securing survival of cultural variety as well as remising
the possibility of destructive conflicts.
Taking into consideration these three society sustainable development
management approaches, it is possible to formulate generalized principle of
management of sustainable development (complexity principle), which require to analyze sustainable development as the interface of three systems
– ecological, economic and social.
Figure 1. Approaches to Management of Society sustainable development
Sources: Čiegis R. Sustainable Development and Environment: Economic
Approach. Vilnius, 2002. (In Lithuanian).
9 Čiegis R. Economics and Environment: management of sustainable development. Kaunas,
2004. (in Lithuanian).
429
Thus, the sustainable development concept merges two urgent goals:
a) to ensure appropriate, secure, wealth life for all people – its is the goal
of development, and b) to live and labour in accordance with bio-physical
limits of the environment – it is the goal of sustainability. These goals might
seem contradictory but, despite that, they have to be achieved in unison.
2. The Analysis of Concepts of Learning and
Development in Organizations
When we talk about organization development, we are implying that we
want to find ways to change the organization from its current state to a better- developed state. Organization development is a long- range effort to improve an organization’s problem- solving and renewal processes, particularly
through a more effective and collaborative management of organizational
culture- with special emphasis on the culture of formal work teams- with
the assistance of a change agent, or catalyst, and the use of the theory and
technology of the applied behavioral science, including action research. The
creative, correct learning and developing model gives the employees a possibility to understand what requirements and hopes are related to them and
to get any needed support to do the work. The ability to manage the work
effectively influences the effectiveness of the organization, has a positive
influence on the employees.
430
Figure 2. The model of relationship between organizational culture, learning, organizational development and sustainable development.
Source: completed by the authors.
Organization development as a change approach does not normally seek to
solve the immediate and visible problem. Instead it is a longer range change
approaches that to affect organizational performance by focusing on changing
the attitudes and behaviors of organizational members.10) They assumed that
only real way to change any organization is to change its culture; that is, the
system of beliefs, attitudes, norms, patterns of interaction and so on. Seilius11)
also mentioned that changes in organizational culture can change all organi10 Tansik, D.A., Chase, R.B., Aquilano, N.J. Management: a life cycle approach. Homewood: Richard D.Irwin 1980.
11 Seilius, A. Organizacijų tobulinimo vadyba. Klaipėda: KU; 1998.
431
zation. There is a large number of intervention techniques available for use if
we need change for development in organizations12): diagnostic activities (methods include questionnaires, surveys, interviews, meetings), team- building
activities, intergroup activities, survey-feedback activities, education and training activities, life-and- career- planning activities, couching and counseling
activities, grid organizational development activities. Organizational development has both outcome goals, involving improved task accomplishments, and
process goals, involving improvements in the way organization members work
together. The process of organizational development involves the stages of diagnosis (gathering and analyzing data, setting change objectives), intervention
(taking collaborative action to implement desired change), and reinforcement
(following up to reinforce and support change). Schermerhorn, Hunt, Osborn13)
mentioned about goals of organizational development:
•
•
•
•
•
•
creating an open problem- solving climate throughout
an organization;
supplementing formal authority with that of knowledge
and competence;
moving decision making to points where relevant information
is available;
building trust and maximizing collaboration among individuals
and groups;
increasing the sense of organizational “ownership” among
members;
allowing people to exercise self- direction and self- control
at work.
Intelligent organizations are defined as organizations that learn; that is,
they adapt or change their knowledge bases.14) Knowledge- based organiza12 Tansik, D.A., Chase, R.B., Aquilano, N.J. Management: a life cycle approach.
Homewood: Richard D.Irwin 1980.
13 Schermerhorn, J.R., Hunt, J.G., Osborn, R.N. Basic Organizational Behavior. USA:
John Wiley and Sons; 1995.
14 Landry, J. Information Characteristics as Constraints to Innovation. IEEE,
pp. 482- 491; 1992.
432
tions are defined as organizations that rely on cognitive, rather than physical
activities, to provide a valued output; they manipulate extant knowledge bases. The rate at which individuals and organizations learn may become the
only sustainable competitive advantage, especially in knowledge- intensive
industries. Senge15) describes learning organizations as organizations where
people continually expand their capacity to create the results they truly desire, where new and expansive patters of thinking are nurtured, where collective aspiration is set free, and where people are continually learning how
to learn together. Senge16) suggests that the disciplines of the learning organization are based on five converging strategies: systems thinking, personal
mastery, mental models, shared vision, team learning. On ours opinion- these all strategies are included in one- organizational culture. Organizational
culture is one of the most importance guns in competitiveness.17)
Learning is a complex process of acquiring knowledge, understanding,
skills and values in order to be able to adapt to the environment.18) This process depends on a combination of the following factors:
•
•
•
•
our innate (inherited) characteristics, such as intelligence and
temperament;
our readiness to respond to learning opportunities (motivation);
the teaching skills of those attempting to assist our learning;
the conditions under which learning take place.
Slater, Narver19) described some types of organizational learning: adaptive learning and generative learning. Adaptive learning (also referred to
as single-loop learning), the most basic form of learning, occurs within
a set of recognized and unrecognized constraints (i.e., the learning boun15 Senge P.M. The Fifth Discipline: The Art and Practice of the Learning Organization.
New York: Doubleday Currency; 1990.
16 Senge P.M. The Fifth Discipline: The Art and Practice of the Learning Organization.
New York: Doubleday Currency; 1990.
17 Šimanskienė L. Organizacinės kultūros formavimas. Klaipėda: KU leidykla; 2002.
18 Cole, G.A. Personnel Management. Ashford Colour Press; 1997.
19 Slater, S.F., Narver, J.C. Market Orientation and the Learning Organization. Journal
of Marketing. Vol.59, p.63- 74; 1995.
433
dary) that reflect the organization’s assumptions about its environment and
itself. The resulting learning boundary constrains organizational learning
to the adaptive variety, which usually is sequential, incremental, and focused on issues or opportunities that are within the traditional scope of the
organization’s activities. Generative learning (double-loop learning) occurs
when the organization is willing to question long-held assumptions about its
mission, customers, capabilities, or strategy. It requires the development of
a new way of looking at the world based on an understanding of the systems
and relationships that link key issues and events. Systems thinking discipline the organization to focus on interrelationships and dynamic processes of
change rather than on linear cause-effect chains.
Learning is a relatively permanent change in the frequency of occurrence of
a specific individual behaviour.20) In an organization, a manager wants employees
to learn productive work behaviors. The manager’s goal, then, is to provide learning experiences in an environment that will promote employee behaviors desired
by the organization. Tsai21) did research on a network perspective on organizational
learning, she argue that organizational units can produce more innovations and
enjoy better performance if they occupy central network positions that provide
access to new knowledge developed by other units. Data show that the interaction
between absorptive capacity and network position has significant, positive effects
on business unit innovation and performance. Tsai22) said that inside an organization, learning involves the transfer of knowledge among different organizational
units. Such knowledge transfer occurs in a shared social context in which different units are linked to one another. Riis, Neergaard23), describes four perspective
model of learning, it’s included: individual behavior perspective, decision support
perspective, corporate culture perspective, management systems and organizatio20 Hellriegel, D., Slocum, J.W., Woodman, Jr., R.W. (1992).Organizational Behavior. New
York: West Publishing Company.
21 Tsai, W. Knowledge Transfer in Intraorganizational Networks: Effects of Network Position and Absorptive Capacity on Business unit Innovation and Performance. Academy
of Management Journal Vol.44, No. 5, pp.996- 1004; 2001.
22 Tsai, W. Knowledge Transfer in Intraorganizational Networks: Effects of Network Position and Absorptive Capacity on Business unit Innovation and Performance. Academy
of Management Journal Vol.44, No. 5, pp.996- 1004; 2001.
23 Riis, J.O., Neergaard, C. Managing Technology Projects: An Organizational learning
Approach. IEEE, pp.514- 522; 1995.
434
nal structure perspective. The most important idea is that all these elements must
interact between of each other. Schilling24) said that failure to invest in learning can
cause a firm to be unable to keep up with technological progress in an industry and
anticipate shifts in customer requirements. In industries that do not exhibit strong
network externality effects, a firm’s technology can be locked out of the market
simply because the firm is unable to keep up with the rate of technological change
in the industry. It may be incapable of producing a technology standard that meets
customer requirements. In industries with strong network externality effects, the
inability to meet customer requirements can also lead to lockout because of an
insufficient installed base.
Figure 3. The model of relationship between organizational culture, learning, organizational development and organization.
Source: completed by the authors.
24 Schilling, M.A. Technology Success and Failure in Winner-Take-All Markets: the Impact of Learning Orientation, Timing, and Network Externalities. Academy of Management
Journal. Vol.45, No.2, pp.387- 398; 2002.
435
Slater, Narver25) said, that learning organizations are guided by a shared
vision that focuses the energies of organizational members on creating superior value for customers. These organizations continuously acquire, process,
and disseminate throughout the organization knowledge about markets, products, technologies, and business processes. They do not hesitate to question
long held assumptions and beliefs regarding their business. Their knowledge
is based on experience, experimentation, and information from customers,
suppliers, competitors, and other sources. Through complex communication,
coordination, and conflict resolution processes, these organizations reach
a shared interpretation of the information, which enables them to act swiftly and decisively to exploit opportunities and defuse problems. Learning
organizations are exceptional in their ability to anticipate and act on opportunities in turbulent and fragmenting markets. Authors said, that a learning
architecture satisfies the requirements for competitive advantage because it
is well positioned to provide superior value to customers, complex to develop, difficult to imitate, and appropriate in a turbulent and dynamic environment. It is important to recognize that organizational learning is the product
of synergies among the described management practices.
Knowledge- based organizations are defined as organizations that rely on
cognitive, rather than physical activities, to provide a valued output; they manipulate extant knowledge bases. We can describe learning organizations as organizations where people continually expand their capacity to create the results
they truly desire, where new and expansive patters of thinking are nurtured,
where collective aspiration is set free, and where people are continually learning
how to learn together. We suggest that the disciplines of the learning organization are based on five converging strategies: systems thinking, personal mastery,
mental models, shared vision, team learning. Learning is a relatively permanent
change in the frequency of occurrence of a specific individual behavior.26) In an
organization, a manager wants employees to learn productive work behaviors.
The manager’s goal, then, is to provide learning experiences in an environment
that will promote employee behaviors desired by the organization.
25 Slater, S.F., Narver, J.C. Market Orientation and the Learning Organization. Journal
of Marketing. Vol.59, p.63- 74; 1995.
26 Hellriegel, D., Slocum, J.W., Woodman, Jr., R.W. (1992).Organizational Behavior.
New York: West Publishing Company.
436
Morrison27) described some minds about socialization in the learning field.
Characteristics of the newcomers informational networks (size, density, strength,
range, and status) related to three different indicators of learning: organizational
knowledge, task mastery, and role clarity. Also, the structure of the newcomer’s
friendship networks related to their social integration and organizational commitment. Organizational socialization is the process by which an individual acquires
the attitudes, behavior, and knowledge she or he needs to participate as an organization member. It involves both an organization’s seeking to mold new employees
to fit its needs and an employee’s attempting to define an acceptable role for him- or
herself within the organization. This process is important because of its potentially
strong and lasting impact on employees’ behaviors and attitudes, and because it is
one of the primary ways by which organizational culture is maintained. Research
on socialization suggests that newcomers need change as they move through the
socialization process. For example, Ostroff and Kozlowski’s28) results suggest that
job and role learning are most important at first and that organizational learning
occurs somewhat later. If this is the case, the effects of variables such as network
size, density, strength, and range may vary as newcomers shift attention from one
aspect of socialization to another. Given the early importance of task learning, one
might predict that it is best for a newcomer to begin by developing a dense, strong
informational network. Over time, as organizational learning becomes more important, it may be valuable for the newcomer to broaden her or his informational
network to gain the advantages of size and horizontal range, which will imply
a network that is less dense. Ching, Holsapple, Whinston29), the learning continuum described through transferal, observation, experience, insight. On this model
very important- a communication channel between all these sides. The general
message30) is that larger organizational factors—such as safety climate and safety
communication—can influence the interpretation of information emerging from
27 Morrison, E.W. Newcomers’ Relationships: the Role of Social Network Ties during
Socialization. Academy of Management Journal. Vol.45, No.6, p.1149- 1160; 2002.
28 Morrison, E.W. Newcomers’ Relationships: the Role of Social Network Ties during
Socialization. Academy of Management Journal. Vol.45, No.6, p.1149- 1160; 2002.
29 Ching, CH., Holsapple, C.W., Whinston, A.B. Concurrent Problem Solving and Organizational Learning. IEEE, pp. 483- 491; 1989.
30 Hofmann, D.A., Stetzer, A. The Role of Safety Climate and Communication in Accident
Interpretation: Implications for Learning From Negatives Events. Academy of Management
Journal Vol.41, No. 6, pp.644- 657; 1998.
437
investigations intended to explain the causes of negative events such as industrial
accidents. It is hoped that the current work will lead to future investigations of how
larger organizational factors can influence the interpretation of negative events as
well as the implications that these interpretations have for organizational learning
and subsequent interventions.
Figure 4. The model how transform organization from usual to based on
sustainable development.
Source: completed by the authors.
In Figure 4 we can see model how transform organization from usual
to base on sustainable development. This model includes external issues:
economic (efficiency, growth, stability), social (culture, heritage, poverty),
ecological (biodiversity, natural resources, pollution) issues and internal issues: organizational culture, learning process and organizational development. There are organizations that see possibilities to be more developed
and at the same time to be not aggressive to environment, to pay attention to
tomorrows and today’s requirements - these organizations in practical way
based on sustainable development. To easier way to be like that organization
- to use organizational culture and learn people to behave like that.
438
Conclusions
Sustainable development as universal empiric phenomena was developed
progressively, changing on the impact of various processes and dimensions.
Analysing evolution of sustainable development concept, a number of dimensions, which match the concept of sustainable development, could be used
as the basic criteria of periodisation. According to theoretical presumptions
of various theoreticians, three major groups of sustainable development management approaches – economic, ecological and social – can be interpreted
and identified, which allows sustainable development to be analysed as the
interface of ecological, economic and social systems.
Organization development is a long- range effort to improve an organization’s problem - solving and renewal processes, particularly through
a more effective and collaborative management of organizational culture - with special emphasis on the culture of formal work teams- with the
assistance of a change agent, or catalyst, and the use of the theory and
technology of the applied behavioral science, including action research.
The creative, correct learning and developing model gives the employees
a possibility to understand what requirements and hopes are related to
them and to get any needed support to do the work. The ability to manage
the work effectively influences the effectiveness of the organization, has
a positive influence on the employees.
439
References
1. Beamish, P.W., Morrison, A.J., Inkpen, A.C., Rosenzweig, P.M. International Management. Singapore: McGraw- Hill; 2003.
2. Ching, CH., Holsapple, C.W., Whinston, A.B. Concurrent Problem
Solving and Organizational Learning. IEEE, pp. 483- 491; 1989.
3. Cole, G.A. Personnel Management. Ashford Colour Press; 1997.
4. Čiegis R. Economics and Environment: management of sustainable
development. Kaunas, 2004. (in Lithuanian).
5. Čiegis R. Sustainable Development and Environment: Economic
Approach. Vilnius, 2002. (In Lithuanian).
6. Daly H. E. Steady-State Economics, 2nd edition. San Francisco, 1991.
7. Hellriegel, D., Slocum, J.W., Woodman, Jr., R.W. (1992).Organizational Behavior. New York: West Publishing Company.
8. Hofmann, D.A., Stetzer, A. The Role of Safety Climate and Communication in Accident Interpretation: Implications for Learning From
Negatives Events. Academy of Management Journal Vol.41, No. 6,
pp.644- 657; 1998.
9. Landry, J. Information Characteristics as Constraints to Innovation.
IEEE, pp. 482- 491; 1992.
10. Markusen, J.R., Melvin, J.R., Kaempfer, W.H., Maskus, K., E. International Trade: Theory and Evidence. USA: McGraw- Hill; 1995.
11. Morrison, E.W. Newcomers’ Relationships: the Role of Social Network Ties during Socialization. Academy of Management Journal.
Vol.45, No.6, p.1149- 1160; 2002.
12. “Our Common Future: the World Commission on Environment and
Development”, New York, 1987.
13. Riis, J.O., Neergaard, C. Managing Technology Projects: An Organizational learning Approach. IEEE, pp.514- 522; 1995.
14. Schermerhorn, J.R., Hunt, J.G., Osborn, R.N. Basic Organizational
Behavior. USA: John Wiley and Sons; 1995.
15. Schilling, M.A. Technology Success and Failure in Winner-TakeAll Markets: the Impact of Learning Orientation, Timing, and Network Externalities. Academy of Management Journal. Vol.45, No.2,
pp.387- 398; 2002.
440
16. Seilius, A. Organizacijų tobulinimo vadyba. Klaipėda: KU; 1998.
17. Senge P.M. The Fifth Discipline: The Art and Practice of the Learning Organization. New York: Doubleday Currency; 1990.
18. Slater, S.F., Narver, J.C. Market Orientation and the Learning Organization. Journal of Marketing. Vol.59, p.63- 74; 1995.
19. Šimanskienė L. Organizacinės kultūros formavimas. Klaipėda:
KU leidykla; 2002.
20. Šimanskienė, L. Analysis of Typical Lithuanian Features in the Context of Accession to the European Union. Journal of Business Economics and Management. North-German Academy of Informatology: Stralsund. Vol. V, No 2, 85- 96 pp. 2004.
21. Šimanskienė, L. Organizacinės kultūros poveikis organizacijų valdymui. Vadybos mokslas ir studijos – kaimo verslų ir jų infrastruktūros
plėtrai. Nr.15 (4). Kaunas: LŽŪA: Akademija, pp.175- 180; 2008.
22. Tansik, D.A., Chase, R.B., Aquilano, N.J. Management: a life cycle
approach. Homewood: Richard D.Irwin 1980.
23. Tsai, W. Knowledge Transfer in Intraorganizational Networks: Effects of Network Position and Absorptive Capacity on Business unit
Innovation and Performance. Academy of Management Journal
Vol.44, No. 5, pp. 996- 1004; 2001.
441
ABSTRACT
This article analyze connections between organizational culture, learning, organizational development and sustainable development. There were
two models created for proving these correlations. The aim of this paper
is the investigation models of sustainable development influenced by organizational development and organizational learning. Object of research –
sustainable development and organizational development. The tasks of the
article: to analyze the concepts of sustainable development; to analyze the
concept of organizational development and learning; to make models to
identify learning ways and organizational development based on sustainable
development in organizations.
KEY WORDS: development, management, sustainable, organizational
culture, learning, organizational development, organization.
442
Dr Tadeusz Truchanowicz
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide De Gasperi w Józefowie
443
MODELE MATEMATYCZNE W
ZARZĄDZANIU ŚRODOWISKOWYM
1. Modelowanie skutków oddziaływania zanieczyszczeń
powietrza na człowieka i środowisko
1.1. Założenia do modelowania
Problemy ochrony środowiska człowieka znajdują się od wielu lat w centrum zainteresowania licznych ośrodków badawczych. W badaniach naukowych wiele uwagi poświęca się modelowaniu matematycznemu zagadnień
optymalizacyjnych związanych z zarządzaniem środowiskowym. Do prac
z tego zakresu należy między innymi cytowana tu praca G. I. Marczuka.1)
W swoich rozważaniach założył on, że region G, będący przedmiotem analizy, jest obszarem przestrzeni o objętości VG, ograniczonym powierzchnią SG = S0 ∪ SXY ∪ SZ , przy czym S0 jest powierzchnią dolną (podstawą),
SXY – powierzchnią boczną, a SZ – powierzchnią górną bryły G .
W powietrzu atmosferycznym w przestrzeni G znajduje się (tzn. jest emitowa-nych lub dopływa z zewnątrz - przez powierzchnię SXY) m zanieczyszczeń o stężeniach cj(x, y, z, t), gdzie x, y, z są współrzędnymi przestrzennymi,
t jest współrzędną czasu; j∈. Założono, że zanieczyszczenia te nie reagują ze
sobą oraz nie przechodzą podczas transportu i dyfuzji w inne, być może bardziej toksyczne substancje. Biorąc pod uwagę to założenie, koszty KG strat
w regionie G, spowodowanych oddziaływaniem m zanieczyszczeń powietrza na człowieka i środowisko, można wyrazić w następujący sposób:
gdzie: Kj – koszty strat spowodowanych oddziaływaniem j-tego zanieczyszczenia;
1 G. I. Marczuk: Modelowanie matematyczne problemów środowiska naturalnego. PWN,
Warszawa 1985.
445
G. I. Marczuk 2) przyjął następnie, że
Kj = Kj(p) + Kj(b) + Kj(z) ,
gdzie: Kj(p) – koszty ochrony zdrowia ludności przed oddziaływaniem
j-tego zanieczyszczenia;
Kj(b) – koszty związane ze zmniejszeniem zasobów biomasy w środowisku wskutek oddziaływania j-tego zanieczyszczenia;
Kj(z) – koszty utrzymywania poziomu zasobów biomasy w środowisku,
związane z od-działywaniem j-tego zanieczyszczenia.
W przedstawionym modelu autor nie uwzględnił kosztów związanych ze
skutka-mi oddziaływań zanieczyszczeń powietrza na elementy środowiska
nieożywionego.
Ludność oraz biocenoza regionu są skupione w dolnych poziomach bryły
G, tzn. blisko jej podstawy; a zatem zagadnienia kosztów ochrony zdrowia
ludności oraz strat w biocenozie mogą być rozpatrywane w wymiarze powierzchni S0. Natomiast zagadnienia kosztów związanych z oddziaływaniem zanieczyszczeń na elementy środowiska nieożywionego powinny być
rozpatrywane w wymiarze przestrzeni VG.
1.2. Modele kosztów ochrony zdrowia ludności
oraz strat w biocenozie, spowodowanych
oddziaływaniem zanieczyszczeń powietrza3)
1.2.1. Koszty ochrony zdrowia ludności przed
oddziaływaniem zanieczyszczeń powietrza
Przyjmuje się, że kjk(p) jest kosztem ochrony zdrowia ludności strefy
Σk ⊂ S0, wyrażonym na 1 osobę, jednostkę czasu, jednostkę powierzchni
i jednostkowe stężenie j-tego zanieczyszczenia; ochrona ta, dotycząca skutków oddziaływania zanieczyszczenia, obejmuje na przykład takie pozycje,
jak leczenie chorób dróg oddechowych, prowadzenie profilaktyki lekarskiej,
dofinansowanie wypoczynku, podwyższanie wartości dożywiania itp. Niech
2 Ibidem
3 Ibidem
446
Nk będzie liczbą ludności w strefie Σk.. Koszt ochrony zdrowia ludności strefy Σk przed oddziaływaniem j-tego zanieczyszczenia o stężeniu cj w czasie
1 roku określa wyrażenie
Po zsumowaniu wyrażeń względem wszystkich n stref w regionie G
otrzymuje się wyrażenie
gdzie:
, czyli
dla obszaru
Pj(p) = 0
dla obszaru
T – ilość jednostek czasu w ciągu 1 roku.
1.2.2. Koszty związane ze zmniejszeniem zasobów
biomasy elementów środowiska, spowodowanym
oddziaływaniem zanieczyszczeń powietrza
Emisja zanieczyszczeń powoduje deprecjację życia poszczególnych
składników biosfery oraz zmniejszenie zasobów biomasy w środowisku,
związane ze zmniejszeniem się powierzchni użytków rolnych.
Przyjęto, że biocenoza regionu G składa się z s populacji. Oznaczono
przez ηl (x, y) gęstość l-tej populacji (l∈) oraz przez bjl stratę biomasy l-tej
populacji na jednostkę gęstości, spowodowaną przez j-te zanieczyszczenie
o jednostkowym stężeniu, w jednostce czasu, na jednostkę powierzchni
( j∈). Wobec tego wyrażenie (ηl bjl) określa ilość biomasy l-tej populacji, traconą wskutek oddziaływania j-tego zanieczy-szczenia o jednostkowym stężeniu, w jednostce czasu, na jednostkę powierzchni ( j∈; l∈). Straty biomasy
447
l-tej populacji, spowodowane w regionie G oddziaływaniem j-tego zanieczyszczenia o stężeniu cj w czasie 1 roku, określa wyrażenie
a koszty tych strat – wyrażenie
gdzie βl jest ceną jednostki l-tego składnika biomasy.
Sumując koszty strat biomasy w regionie G, spowodowanych oddziaływaniem j-tego zanieczyszczenia o stężeniu cj w czasie 1 roku, otrzymuje się
wyrażenie
gdzie
Sumując wyniki względem m zanieczyszczeń powietrza, otrzymuje się
całkowite koszty strat w biosferze w regionie G:
Wielkości bjl, które charakteryzują negatywny wpływ fizjologiczny zanieczyszczeń powietrza na składowe biosfery, otrzymuje się za pomocą badań doświadczalnych. Dla większych stężeń zanieczyszczeń w powietrzu
funkcje bjl nie są liniowe.
448
1.2.3. Koszty utrzymywania poziomu zasobów
biomasy w środowisku w warunkach oddziaływania
zanieczyszczeń powietrza
Z faktu, iż rozmaite składniki biosfery ponoszą straty spowodowane
zanieczysz-czaniem środowiska, wynika konieczność prowadzenia prac
zmierzających co najmniej do utrzymania poziomu zasobów biomasy w środowisku. Straty ponoszone przez przyrodę, wynikające z zanieczyszczania
środowiska, powinny być rekompensowane poprzez planowe dodatkowe odpisy z zysku przedsiębiorstw.
Należy przypomnieć, że zachodzi zależność
Koszty restytucji zasobów biomasy w środowisku wynoszą wówczas
gdzie kl(z) jest kosztem przedsięwzięć, które muszą być podjęte dla odbudowy jednostki masy l-tego składnika biosfery do poziomu pierwotnego.
Sumując wyrażenie na Kjl(z) względem l oraz j, otrzymuje się następujące
wyrażenie, które określa koszty restytucji zasobów biomasy w środowisku
w regionie G:
Wyrażenie to można zapisać w postaci
gdzie
449
1.3. Próba modelowania kosztów oddziaływania
zanieczyszczeń powietrza na środowisko nieożywione
Zanieczyszczenie powietrza jest przyczyną szkodliwych zjawisk, występujących w różnych gałęziach gospodarki, między innymi dotyczących
infrastruktury (na przykład związki o charakterze kwasowym powodują
w obecności pary wodnej korozję wielu materiałów wchodzących w skład
budowli i urządzeń, związki o właściwościach utleniających, powstałe
w powietrzu na skutek reakcji fotochemicznych, przyspieszają niszczenie
wyrobów gumowych). Działanie synergetyczne, zwiększające oddziaływanie niektórych zanieczyszczeń na środowisko, wywołuje obecność w powietrzu innych zanieczyszczeń (na przykład występowanie w nim dymu
i popiołu zwiększa korozję żelaza przez SO2 ).
Podane tu rozważania dotyczą modelowania kosztów strat spowodowanych oddziaływaniem zanieczyszczeń powietrza na środowisko nieożywione. Zaproponowany model określa koszty związane z deprecjacją elementów technocenoz środowiska sztu-cznego (m.in. budynków, instalacji
przemysłowych).
Koszty związane z oddziaływaniem określonego ( j-tego) zanieczyszczenia powietrza na te elementy są trudne do wyrażenia z następujących
przyczyn:
1. Szybkości reakcji chemicznych, zachodzących pomiędzy materiałami technocenoz a zanieczyszczeniami powietrza, nie zawsze
są wprost proporcjonalne do stężeń tych zanieczyszczeń (mogą
to być reakcje rzędu wyższego niż pierwszy). Szybkości reakcji
chemicznych zależą ponadto od takich czynników jak temperatura
czy wilgotność.
2. Może występować działanie synergetyczne różnych zanieczyszczeń
powietrza.
3. Przebieg reakcji chemicznych pomiędzy fazą stałą a gazową
zależy również od rozwinięcia powierzchni fazy stałej
(powierzchni fazy stałej, odniesionej do jednostki jej masy).
450
Przyjęto, że w skład technocenoz regionu G wchodzi p materiałów, przy
czym materiały złożone z tego samego tworzywa konstrukcyjnego o różnym rozwinięciu powierzchni w odniesieniu do masy uważa się za różne
materiały. Na elementy techno-cenoz oddziałuje zanieczyszczone powietrze. Za określony stan fizykochemiczny powietrza uważa się każdy stan
różniący się od innego dowolną właściwością fizykochemiczną (np. składem
zanieczyszczeń, temperaturą, wilgotnością).
Oznaczono przez µf ilość masy f-tego materiału ( f∈) w jednostkowej objętości podprzestrzeni Φg ⊂ VG , traconą wskutek oddziaływania (w jednostce czasu) zanieczyszczonego powietrza. Straty masy f-tego materiału, spowodowane oddziałaniem powietrza w podprzestrzeni Φg w ciągu 1 roku, są
określone wyrażeniem
a koszty tych strat - wyrażeniem
gdzie σf jest ceną jednostki masy f-tego materiału.
Sumując wyniki względem wszystkich q podprzestrzeni w regionie G,
otrzymuje się koszty strat masy f-tego materiału, spowodowane oddziaływaniem powietrza w czasie 1 roku; koszty te są określone wyrażeniem
Sumując koszty strat masy p materiałów, spowodowane w regionie G oddziaływaniem powietrza w czasie 1 roku, otrzymuje się następujące wyrażenie:
Uwaga: Stosując regułę przekształcania całek wielokrotnych w całki iterowane
451
można wyrażenie na Kfg(d) przedstawić w postaci
1.4. Podsumowanie modelowania
Na podstawie modeli dotyczących kosztów ochrony zdrowia ludności
oraz strat w biocenozie, spowodowanych oddziaływaniem zanieczyszczeń
powietrza, G. I. Marczuk sformułował ogólne kryteria optymalizacji lokalizacji obiektów przemysłowych oraz stref ekologicznie wartościowych.4)
Próba rozszerzenia modeli, polegająca na uwzględnieniu skutków oddziaływania zanieczyszczeń powietrza na środowisko nieożywione, może być
tylko częściowo uznana za pomyślną: należy sądzić, że uzyskanie wielkości
µf, charakteryzujących negatywny wpływ zanieczyszczeń na poszczególne
materiały, byłoby w praktyce niemożliwe lub bardzo trudne. W przyszłych
pracach powinno się zmierzać do wymodelowania µf .
2. Liniowe modele decyzyjne
w zarządzaniu środowiskowym
2.1. Wprowadzenie do modeli decyzyjnych
Modele liniowe zajmują szczególną pozycję wśród modeli decyzyjnych
(optymalizacyjnych), wynikającą ze specyficznych właściwości. Sprawiają
one, że zadania liniowej wektorowej maksymalizacji (LVM) są jedyną klasą
zadań wektorowej maksymalizacji, w których można efektywnie wyznaczyć cały zbiór rozwiązań sprawnych (Pareto-optymalnych), co rozszerza
dziedzinę zastosowań tych zadań.
W niniejszym opracowaniu omówiono liniowe modele decyzyjne, stosowane między innymi w optymalizacji zarządzania odpadami: modele
4 Ibidem
452
problemu optymalnego wyboru (OW), modele problemu wielokryterialnego
optymalnego wyboru (WOW), for-mułowane w postaci zadań LVM, a także
metody skalaryzacji wektorowego problemu maksymalizacji, polegające na
zastosowaniu funkcji addytywnej.
2.2. Modele problemu optymalnego wyboru
Zadaniem programowania liniowego (PL) w formie zwanej standardową jest zadanie postaci
5)
Modele PL są formułowane dla różnych sytuacji decyzyjnych. Jedną
z takich sytuacji jest problem minimalizacji odpadów powstających przy rozkroju
materiałów.6) Problem ten, będący wariantem zagadnienia wyboru procesu technologicznego (z minimalizacją kosztów), występuje najczęściej w przemyśle oraz
budownictwie. Wiąże się on ze stosowaniem jednostek materiałów (o ustalonych
wymiarach) do wytwarzania określonych elementów, przy czym zwykle powstają odpady. Zmniejszenie ilości odpadów osiąga się za pomocą odpowiedniego podzielenia materiału wyjściowego. Należy określić, ile jednostek materiału należałoby rozkroić różnymi sposobami, aby łączna ilość odpadów była minimalna.
5 Obecnie niektórzy autorzy przedstawioną tu formę zadania PL nazywają formą (postacią)
kanoniczną, zaś równoważną jej formę z warunkami nieelementarnymi typu Ax ≤ b lub Ax
≥ b – formą standardową; inni stosują odmienne nazewnictwo rozmaitych form zadania PL
(np. forma wyjściowa, klasyczna, mieszana) albo unikają stosowania jakichkolwiek nazw.
6 E Nowak., Elementy badań operacyjnych. UMCS, Lublin 1997, J. J.Nowak, Wprowadzenie
do matematycznego formułowania problemów decyzyjnych. IBN WSZiP, Warszawa 1999.
453
W tak sformułowanym zadaniu PL przyjmuje się następujące oznaczenia: aij – liczba sztuk i-tego elementu, otrzymana przy rozkrojeniu jednej
jednostki materiału j-tym sposobem, bi – liczba sztuk i-tego elementu, jaką
należy wykonać, cj – łączna ilość (długość) odpadu, powstająca przy rozkrojeniu jednej jednostki materiału j-tym sposobem, xj - liczba jednostek materiału, rozkrojona j-tym sposobem (liczba cięć j-tym sposobem). Dodatkowo
zakłada się, że xj ∈ C (C jest zbiorem liczb całkowitych); jest to zatem problem programowania całkowitoliczbowego.
Formułowane są także bardziej złożone modele decyzyjne, na przykład
dotyczące sytuacji, gdy przedsiębiorstwo dysponuje materiałem o zróżnicowanych wymiarach.7)
2.3. Modele problemu wielokryterialnego
optymalnego wyboru
W zadaniach LVM wszystkie funkcje celu oraz warunki określające
zbiór rozwiązań dopuszczalnych są liniowe, tzn. funkcje celu f k: Rn → R
mają postać
f k (x) = ckT x ,
gdzie ck = [ckj]n×1 ( j ∈ 1, n, k ∈ 1, q ) są danymi wektorami, a wektorowa
funkcja celu f: Rn → Rq jest określona wzorem
f(x) = Cx ,
przy czym kolejnymi wierszami macierzy C są wektory ckT .
7 J. J.Nowak, Wprowadzenie do matematycznego… op. cit.
454
Zadaniem LVM w formie standardowej nazywa się zadanie postaci
Rozwiązaniem zadania LVM jest zbiór rozwiązań sprawnych (Paretooptymalnych)
gdzie X jest zbiorem rozwiązań dopuszczalnych, a ≥ relacją dominacji.
(Z definicji zbioru Xs wynika, że Xs⊂ X).8)
Przy rozwiązywaniu zadań LVM występują trzy wzajemnie wykluczające się sytuacje. Względnie łatwe do ustalenia są dwa przypadki skrajne, gdy
rozwiązaniem sprawnym jest każdy element zbioru X (X = Xs ≠ ∅) bądź gdy
w zbiorze X nie ma rozwiązań sprawnych (Xs = ∅). Najtrudniej rozwiązać
zadanie LVM w sytuacji, gdy rozwiązaniami sprawnymi są niektóre elementy zbioru X (X ≠ Xs ≠ ∅).
Opracowano wiele procedur wyznaczania rozwiązań sprawnych zadania
LVM. Niektóre z tych procedur, a mianowicie metody opracowane przez
M. Zeleny`ego, J. P. Evansa i R. E. Steuera (metoda ADBASE) oraz T. Gala,
zostały omówione przez autorów pracy9), którzy ponadto wymienili kilka
innych metod. W każdej z tych metod jest stosowany odpowiednio zmodyfikowany algorytm sympleks; różnice pomiędzy nimi dotyczą przede wszystkim sposobów badania sprawności rozwiązania bazowego i przejścia do
sąsiedniego bazowego rozwiązania sprawnego. Każda z metod umożliwia
wyznaczenie zbioru wierzchołków sprawnych zbioru X:
Xsw = Xw ∩ Xs ,
8 Kwantyfikator ¬∃ oznacza: nieprawda że istnieje.
9 Z. Galas, I. Nykowski, Z .Żółkiewski, Programowanie wielokryterialne. PWE, Warszawa 1987.
455
gdzie Xw jest zbiorem wierzchołków zbioru X . Jeżeli metoda służy do wyznaczenia całego zbioru Xs, to uzyskuje się go w drugim etapie obliczeń na
podstawie znajomości zbioru Xsw.
Z kolei E. Nowak10) podał sposób przekształcania problemu WOW
w problem OW. Sposób ten polega na zmniejszeniu zbioru kryteriów poprzez zmianę określonych funkcji celu (wszystkich z wyjątkiem jednej) na
warunki ograniczające. Rozwiązanie optymalne tak otrzymanego zadania
PL nazywa się rozwiązaniem satysfakcjonującym. W tym miejscu należy
zauważyć, że jest to w istocie rozwiązanie innego (inaczej sformułowanego)
problemu optymalizacji; a zatem metoda przedstawiona przez wymienionego autora nie może być traktowana jako metoda rozwiązania zadania LVM.
Do problemów WOW zalicza się wybór technologii produkcji; możliwe
jest wówczas wprowadzenie wielu kryteriów – na przykład:
•
•
•
maksymalizacja zysku,
maksymalizacja wielkości produkcji określonego wyrobu
(jednego z wielu wyrobów),
minimalizacja ilości odpadów.
2.4. Skalaryzacja problemu wektorowej
maksymalizacji za pomocą
funkcji addytywnych
2.4.1. Modele z addytywną funkcją użyteczności
Jak podano w pracy11), najbardziej użyteczny wariant gospodarowania
odpadami określa się za pomocą modelu teorii użyteczności w warunkach
pewności; przyjmuje się przy tym następujące założenia:
Funkcja użyteczności u istnieje (zakłada się a priori spełnienie warunków istnienia tej funkcji).
10 E. Nowak, Elementy badań operacyjnych. UMCS, Lublin 1997.
11 T. Truchanowicz, Wielokryterialne wspomaganie wyboru wariantu gospodarowania odpadami w procesie produkcji. „Zeszyty Nauk.”(WSDG, Warszawa) 5, 1 – 162 (1999).
456
Struktura preferencji jest dekomponowalna, a funkcja użyteczności jest
funkcją addytywną postaci
Stosując liniową aproksymację jednoczynnikowych funkcji użyteczności, tzn. zakładając, że
przy czym wartości ak i bk są stałe w określonym zakresie ocen yk , można
addytywną globalną funkcję użyteczności dla tego zakresu ocen cząstkowych przedstawić w następującej postaci:
Dekomponowalność struktury preferencji polega na niezależności celów, rozumianej w tym sensie, że można wartościować warianty ze względu
na każdy cel lub grupę celów oddzielnie, przy dowolnie ustalonych wartościach pozostałych celów. Weryfikacja warunków niezależności kryteriów
jest żmudna (w przypadku ośmiokryterialnego problemu wyboru należałoby
przetestować preferencyjną niezależność 254 podzbiorów zbioru kryteriów).
W tej sytuacji ułatwieniem jest możliwość wyodrębnienia – na podstawie
treści ekonomicznej – grup celów niezależnych w sensie preferencji od innych celów. Właściwość ta umożliwia odstąpienie od testowania warunków
przyjmowania przez funkcję użyteczności postaci addytywnej.
Zakładając liniowość funkcji użyteczności, nie uwzględnia się zmian
krańcowej użyteczności poszczególnych celów i związanych z tym zmian
w substytucji pomiędzy nimi. Przyjęcie upraszczającego założenia o doskonałej substytucji celów ze względu na ich użyteczność umożliwia (względnie
bardzo ułatwia) zastosowanie modelu teorii użyteczności do porównawczej
457
oceny wariantów gospodarowania odpadami. W wyniku tego założenia zostaje zachowany monotoniczny charakter krzywych i ich ujemne nachylenie.
W pracy12) podano przykład modelu (z addytywną wieloczynnikową
funkcją użyteczności) problemu wielokryterialnego optymalnego wyboru wariantu minimalizacji odpadów w procesie produkcji. Model ten nie
odnosi się do sytuacji uruchamiania nowych produkcji w celu zastąpienia
określonych wyrobów substytutami mniej odpadogennymi. Zaprezentowane metody analizy wielokryterialnej mogą być przydatne głównie w tych
sferach działalności człowieka, w których możliwości zastępowania produktów innymi wyrobami (substytutami) są ograniczone.
Modele z addytywną funkcją kompromisu
W sytuacji, gdy poszukiwanie wieloczynnikowej funkcji użyteczności
nie zakończyło się sukcesem, można zastosować funkcję addytywną, agregującą cząstkowe użyteczności uk (yk) ( k ∈ 1, q ), skonstruowaną na podstawie reguł rozwiązań kompromisowych (kompromisowo-optymalnych).
Wówczas wariant optymalny można określić jako
max{wT u(y): y = f(x), x ∈XS} .
W sytuacji gdy istotne, wyczerpujące i spójne kryteria f k ∈ F = {f k:
k ∈ 1, q , q > 1} spełniają warunek niezależności w sensie preferencji (oraz
warunek Thomsena w przypadku q = 2), to funkcja
u[u1(y1), u2(y2), ..., uq(yq)] = w1 u1(y1) + w2 u2(y2) + ...+ wq uq(yq)
jest globalną (wieloczynnikową) funkcją użyteczności. Natomiast gdy
kryteria f k nie spełniają warunku preferencyjnej niezależności, to tak określona funkcja nie jest funkcją użyteczności.
12 Ibidem
458
W przeciwieństwie do modelu z addytywną funkcją użyteczności model
z addytywną funkcją kompromisu dotyczy także samoistnych procesów gospodarowania odpadami (nie wyłączając ścieków oraz zanieczyszczeń powietrza), uruchamiania nowych produkcji itp.
Przedstawione tu modele i metody znalazły zastosowanie w innych pracach autora.13)
BIBLIOGRAFIA
1. Galas Z., Nykowski I., Żółkiewski Z.: Programowanie wielokryterialne. PWE, Warszawa 1987.
2. Marczuk G. I.: Modelowanie matematyczne problemów środowiska
naturalnego. PWN, Warszawa 1985.
3. Nowak E.: Elementy badań operacyjnych. UMCS, Lublin 1997.
4. Nowak J. J.: Wprowadzenie do matematycznego formułowania problemów decyzyj-nych. IBN WSZiP, Warszawa 1999.
5. Truchanowicz T.: Wielokryterialne wspomaganie wyboru wariantu gospodarowania odpadami w procesie produkcji. „Zeszyty Nauk.”(WSDG, Warszawa) 5, 1 – 162 (1999).
6. Truchanowicz T.: Problemy stosowania teorii użyteczności w optymalizacji
gospo-darowania odpadami. „Biuletyn WAT”, XLIX (10), 73 - 87 (2000).
7. Truchanowicz T.: Koncepcja ogólnej oceny cyklu życia obiektu infrastruktury z zasto-sowaniem metod optymalizacji wielokryterialnej.
„Biuletyn WAT”, LIII (8), 73 – 89 (2004).
8. Truchanowicz T.: Użyteczność obiektów budowlanych infrastruktury. „Technologia i zarządzanie w budownictwie. Prace Nauk. Instytutu Budownictwa Politechniki Wrocławskiej” 91. Seria: „Studia
i Materiały” 20, 361 – 369 (2008).
13 T.Truchanowicz, Problemy stosowania teorii użyteczności w optymalizacji gospo-darowania
odpadami. „Biuletyn WAT”, XLIX (10), 73 - 87 (2000), T.Truchanowicz, Koncepcja ogólnej
oceny cyklu życia obiektu infrastruktury z zasto-sowaniem metod optymalizacji wielokryterialnej. „Biuletyn WAT”, LIII (8), 73 – 89 (2004), T. Truchanowicz, Użyteczność obiektów budowlanych infrastruktury. „Technologia i zarządzanie w budownictwie. Prace Nauk. Instytutu
Budownictwa Politechniki Wrocławskiej” 91. Seria: „Studia i Materiały” 20, 361 – 369 (2008).
459
SUMMARY
MATHEMATICAL MODELS IN
THE ENVIRONMENTAL MANAGEMENT
Three mathematical models concerning costs of people’s health protection and losses in biological mass are described in this work. These losses
have been caused by air pollution effects. A model determining costs resulting from the pollution affecting on inanimated environment is proposed.
Some problems concerning construction of the model are also discussed.
Linear models of the optimization problem and models of the multi criteria optimization problem, formulated as linear vector maximization tasks,
are discussed. Methods of scalarization of the vector maximization problem
by means of an additive function are also presented.
These models and methods can be used for environmental management.
KEY WORDS:
environmental management, impact of pollution, mathematical model of the
cost of impact of air pollution, Marczuk criteria, linear decisive models.
460
Dr Tytus Kamiński
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide De Gasperi w Józefowie
461
PRYWATYZACJA DO KOŃCA
Analiza teoretyczna
Wprowadzenie
Własność przedsiębiorstw jest istotną kwestią teorii i praktyki gospodarczej. Prywatyzacja niektórych przedsiębiorstw pozostaje nadal problemem mimo upływu lat od początku procesu. Przykładem może być przemysł stoczniowy, gdzie przekształcenia własnościowe przebiegają z dużymi
oporami. Przyczyną modyfikowania strategii prywatyzacyjnej (i opóźniania
procesu) były zmiany polityczne, istotną rolę odegrały także dyskusje na temat roli zmian własnościowych w poprawie efektywności funkcjonowania
gospodarki. Pojawiały się bowiem poglądy kwestionujące wagę prywatyzacji w procesie proefektywnościowych dostosowań w gospodarce i opóźniające procesy odpaństwowienia własności.
Jednym z kierunków myślenia przeczących znaczeniu prywatyzacji to
uznanie za podstawowy czynnik zmian lepsze zarządzanie przedsiębiorstwem bez względu na typ własności. Część specjalistów uważała, że to
sposób zarządzania decyduje o efektywności firmy, a sam charakter własności nie ma tu istotnego znaczenia. W konsekwencji negowano ekonomiczne
znaczenie własności lub uznawano, że ma ona drugorzędny wpływ na przeobrażenia lub nawet ratowanie przedsiębiorstw.
Podstawowym pytaniem jest kwestia oddziaływania prawa własności do
przedsiębiorstwa na zainteresowanie jego proefektywnościowymi dostosowaniami. Chodzi o określenie jaki jest wpływ motywacji właściciela na to,
co dzieje się z przedsiębiorstwem.
Odpowiedź na to pytanie stanowi punkt wyjścia dla dalszych rozważań,
bowiem sięga do psychologicznych uwarunkowań przeobrażeń związanych
z prywatyzacją. Odnosi się ona także do różnic w motywacji urzędników
państwowych oraz działaczy związkowych i właścicieli przedsiębiorstw.
Warunkiem koniecznym proefektywnościowych zachowań przedsiębiorstw jest konkurencja. Kolejną analizowaną w opracowaniu kwestią jest
zatem rola prywatyzacji w kreowaniu rywalizacji między podmiotami gospodarczymi. W praktyce polskiej transformacji zastosowano trzy metody przywracania konkurencji: otwarcie gospodarki, demonopolizację oraz prywa463
tyzację. Demonopolizacja doprowadziła do stworzenia licznych mniejszych
podmiotów nie mających dominującej pozycji rynkowej. Dzięki otwarciu
gospodarki zostały one wystawione na silną presję konkurencyjnego importu, która doprowadziła do zmiany zachowań wielu z nich. Demonopolizacja
i otwarcie gospodarki były jednak niewystarczające dla wykreowania konkurencji i skutecznych proefektywnościowych zachowań polskich firm państwowych. Rosnący sektor prywatny z jednej strony powodował upowszechnienie
i zaostrzenie konkurencji w gospodarce, z drugiej natomiast pokazał słabości
przedsiębiorstw państwowych, które pod wieloma względami ustępowały
(i do dziś ustępują) swoim prywatnym rywalom.
Kolejną kwestią jest rola prywatyzacji w tworzeniu konkurencji oraz
związane z tym czynniki decydujące o przewadze przedsiębiorstw sprywatyzowanych nad państwowymi.
Poza podstawowym znaczeniem prywatyzacji dla funkcjonowania przedsiębiorstw bardzo ważne jest także usunięcie negatywnej motywacji dzięki
odpaństwowieniu własności. Motywacja ta wynika z patologii w sprawowaniu
funkcji właścicielskich przez Państwo. Ekonomicznie nieracjonalny stosunek
państwowego quasi-właściciela do przedsiębiorstw prowadzi do zaniechań
w obszarze proefektywnościowych dostosowań i co za tym idzie zagrożeniem
bankructwem. Przykłady mogą stanowić przemysł stoczniowy i tzw. „sektory
wrażliwe” (np. górnictwo), ale także wiele innych, nie sprywatyzowanych po
dwudziestu latach przemian, przedsiębiorstw innych branż.
Prezentowane opracowanie stanowi zatem teoretyczne uzasadnienie konieczności pilnego dokończenia prywatyzacji w Polsce by ratować przedsiębiorstwa lub poprawić ich efektywność i ułatwić rozwój co umożliwi im
konkurencję z przedsiębiorstwami UE.
1. Charakter własności a efektywność
Podstawowym pytaniem w zakresie analizy wpływu prywatyzacji na
przeobrażenia przedsiębiorstw jest kwestia oddziaływania na efektywność
samego tylko charakteru własności. Czy istota prywatyzacji, zmiana statusu własnościowego przedsiębiorstw (i tylko ona) wpływa na proefektywnościowe zachowania przedsiębiorstwa?
464
Wielu polskich autorów uznawało prywatyzację za konieczny warunek
proefektywnościowych zmian w gospodarce. Przykładowo, Mujżel pisał
wręcz że już na długo przed wprowadzeniem politycznych i ekonomicznych
reform było jasne, że radykalna przebudowa stosunków własnościowych
uwarunkowana prywatyzacją jest problemem kluczowym. Prywatyzację
należy uważać za podstawowy warunek zaistnienia efektywnej gospodarki.1) Błaszczyk odwołując się do wyłącznego i transferowalnego charakteru prawa własności podkreślała, że dominacja prywatnej własności sprzyja konkurencyjności i elastycznemu funkcjonowaniu przedsiębiorstw oraz
wymusza na nich wysoką efektywność wykorzystania zasobów. Przenośny
charakter własności umożliwia zaś swobodny przepływ kapitału z gorszych
do lepszych (bardziej opłacalnych) zastosowań.2)
Teoria praw własności dowodzi, że sam charakter uprawnień własnościowych ma istotny wpływ na efektywność. Zdaniem jej twórców3) podstawowe znaczenie ma stopień suwerenności w wykonywaniu uprawnień
własnościowych. Innymi słowy, warunkiem koniecznym efektywności są
wcześniej wspomniane pełne uprawnienia własnościowe, które mają dwie
cechy: wyłączność (ekskluzywność) i przenośność (transferowalność).
Pełna wyłączność praw własności powoduje, że zarówno wszystkie korzyści jak i koszty związane z funkcjonowaniem przedsiębiorstwa ponosi
wyłącznie właściciel. Bez wątpienia, im ściślejszy jest związek pomiędzy
ekonomiczną sytuacją zarządzającego zasobami majątkowymi a efektami
jego decyzji tym silniejsza motywacja do doskonalenia procesu decyzyjnego (osiągnięcia jak najlepszych efektów). W przypadku własności prywatnej zapewniającej pełną wyłączność uprawnień, wszystkie nakłady i efekty
związane z funkcjonowaniem zasobów są w gestii dysponenta. Zachodzi zatem ścisły związek między ponoszonymi kosztami a osiąganymi zyskami,
zapewniający efektywność dzięki pełnej odpowiedzialności za cały proces
gospodarowania majątkiem (aktywami) i przejmowaniem całości zysków,
1 J.Mujżel, The Reform of Ownership Relations in Poland. The Progress Made and Future
Prospects, Instytut Nauk Ekonomicznych PAN, Opera minora 3, Warszawa 1993
2 Por. B.Błaszczyk, Pierwsze lata prywatyzacji w Polsce (1989-1991). Dylematy koncepcji
i realizacji, s.9, Instytut Nauk Ekonomicznych PAN, Warszawa 1993
3 A.Alchian, H.Demsetz, Production Information, Costs and Economic Organization
„American Economic Review” 1972
465
służących zarówno rozwojowi przedsiębiorstwa jak i realizacji osobistych
aspiracji właścicieli.
Jeżeli uprawnienia są ograniczone (brak jest pełnej wyłączności) mogą
istnieć korzyści do których dysponent nie będzie miał prawa oraz nakłady
których nie poniesie – tak zwane efekty i nakłady zewnętrzne, poza związkiem z jego działalnością. W takiej sytuacji aktywa mogą być przezeń wykorzystane nie w pełni bądź eksploatowane nadmiernie i nieracjonalnie.
Drugim wymiarem prawa własności jest jego przenośność. Swoboda
w zakresie transferu uprawnień własnościowych wpływa na ocenę przez
użytkownika korzyści z posiadania zasobów majątkowych. Wśród polskich
autorów znaczenie transferalności podkreślał m.in. Gruszecki twierdząc, że
łatwość przeprowadzenia transakcji przynosi korzyść zarówno aktualnym
właścicielom jak i przyszłym nabywcom bowiem zmniejsza koszty prowadzenia działalności gospodarczej.4) Należy zgodzić się z tym poglądem,
bowiem korzyści z posiadania zasobu są trudne lub nawet niemożliwe do
zrealizowania przy ograniczonej przenośności. Przede wszystkim nie można zgodnie z wymogami efektywności zbywać zasobów majątkowych, co
stanowi barierę ich realokacji do bardziej efektywnych zastosowań. Utrudniałoby to restrukturyzację przedsiębiorstw polegającą między innymi na
zbywaniu zbędnych (podnoszących koszty działalności) elementów mienia.
Brak przenośności uniemożliwia też rynkowe kształtowanie się cen.
Tak więc, zdaniem twórców teorii praw własności samo prawo własności, wyłączne i transferowalne, stanowi warunek konieczny efektywności gospodarowania w skali mikroekonomicznej. Warunek ten nie jest spełniony
w przypadku własności państwowej. Uprawnienia osób odpowiedzialnych za
przedsiębiorstwa państwowe są bowiem ograniczone i dotyczą jedynie kontroli
działalności przedsiębiorstwa. Taki charakter „quasi własności” państwowej nie
kreuje motywacji koniecznej do zapewnienia efektywności firm państwowych.
Brakuje bowiem powiązania między prawem do bieżącej kontroli z odpowiedzialnością za nakłady i prawem do zysku5) oraz zbywania własności.
4 T.Gruszecki, Prywatyzacja w Polsce , Fundacja im. S.Batorego, Warszawa 1991
5 Należy uznać, ze przedmiotem uprawnień właściciela jest przede wszystkim zysk przedsiębiorstwa pozostający po opłaceniu czynników produkcji, będący źródłem inwestycji
i osobistej konsumpcji. Prawo do aktywów i ich wartości nabiera istotnego znaczenia dopiero w momencie zbywania (transferu) uprawnień własnościowych.
466
Oddzielenie prawa do podejmowania decyzji od długookresowej odpowiedzialności materialnej (kolektywnej oraz wygasającej w momencie odejścia
z przedsiębiorstwa) prowadzi do ekonomicznie nieracjonalnych decyzji.
Krytycy teorii praw własności wskazywali na jej oderwane od rzeczywistości wielkich korporacji, gdzie prawa własności i prawa do zarządzania
są wyraźnie rozdzielone.
Teoria agencji6) uwzględniająca oderwanie własności od zarządzania
w wielkich współczesnych przedsiębiorstwach, skupia się na relacjach między właścicielem („pryncypałem”) a agentami (menedżerami) uznając, że
w przypadku podziału ról między właścicielami a zarządzającymi, kluczową rolę dla efektywności przedsiębiorstwa ma sposób kontroli nad procesem
zarządzania. Efektywność kreowana jest przez działalność menedżerów nastawioną na realizację celu właścicieli, a więc maksymalizację zysku. Rozważania tej szkoły prowadzą do wniosku, że właściciele prywatni mający
wyłączne prawo do zysku potencjalnie najlepiej pełnią funkcję kontroli nad
zarządzaniem (selekcjonowanie, monitorowanie, wynagradzanie, oraz dyscyplinowanie menedżerów).
Trzeci nurt teoretyczny, zajmujący się interesującymi nas problemami
to ekonomika kosztów transakcji która przypisuje prawo własności posiadaczowi krytycznego dla przedsiębiorstwa zasobu wyspecjalizowanego,
a więc takiego, który decyduje o jego efektywności. Owe wyspecjalizowane zasoby powstają najczęściej przez celowe inwestowanie środków finansowych, dlatego przedsiębiorstwa powinny należeć do właścicieli kapitału.
Oni bowiem kreują przeobrażenia firm prowadzące do zdolności do generowania zysku. W warunkach wzrostu gospodarki ważny jest zatem zarówno
dopływ, jak i umiejętne wykorzystanie kapitału. Warunkiem proefektywnościowych przekształceń przedsiębiorstw jest pozyskanie „adwokatów kapitału” tworzących strategie jego efektywnego wykorzystania.7)
6 Por.np.E.F.Fama, M.C.Jensen, Agency Problems and Residual Claims, The Journal of Law
and Economics, June, vol XXVI, No 2
7 Określenie „adwokaci kapitału” sformułował już M.Hinds w „Issues in the Introduction
of Market Forces in East European Economies”, The World Bank Report, 1990. Ten wątek
będzie rozwinięty w punkcie dotyczącym finansowych zasileń przedsiębiorstw.
467
2. Wpływ prywatyzacji na kreowanie konkurencji
Mimo różnic pomiędzy poglądami reprezentantów różnych kierunków
myśli ekonomicznej powszechne jest eksponowanie znaczenia konkurencji
dla efektywności przedsiębiorstw. Powszechnie uznawany jest jej wpływ na
efektywne wykorzystanie czynników produkcji w przedsiębiorstwie (a nie
tylko ich alokację) co oznacza zarządzanie rozumiane jako dokonywanie
zmian w przedsiębiorstwie w celu maksymalizacji zysku.
Teoria agencji eksponuje, przede wszystkim, znaczenie konkurencji dla
oceny menedżerów. Rywalizacja między przedsiębiorstwami prowadzi do
ustanowienia standardów do mierzenia efektów działalności menedżerów,
które nie jest możliwe w warunkach monopolu, nie stwarzającym mechanizmu weryfikacji i wymiany menedżmentu. Konkurencja jest zatem koniecznym warunkiem skutecznego zarządzania przedsiębiorstwem.
Nieefektywność przedsiębiorstw pozbawionych presji konkurencyjnej
eksponuje także koncepcja X-inefficiency Leibensteina, który stwierdza, że
monopol nie dąży do minimalizacji kosztów ani nawet nie jest zainteresowany ich obniżaniem bowiem nie jest to konieczne nie tylko do przetrwania przedsiębiorstwa, ale także zachowania lub poprawy pozycji rynkowej,
o którą zwykle walczą konkurenci.8) Oznacza to brak motywacji do dokonywania ekonomicznych i organizacyjnych zmian w przedsiębiorstwie prowadzących do poprawy jego efektywności (i konkurencyjności).
Bliska praktyce gospodarczej dyscyplina, teoria organizacji i zarządzania także uznaje nieefektywność monopolu i zdecydowanie eksponuje znaczenie konkurencji dla efektywności. Według przedstawicieli tej dyscypliny
efektywność przedsiębiorstw zależy od intensywności konkurencji.9) Podkreślają oni też, iż koszty produkcji przedsiębiorstw monopolistycznych są
wyższe niż w firmach działających w otoczeniu konkurencyjnym. Przede
wszystkim, brak presji konkurencyjnej warunkuje brak zainteresowania
minimalizacją kosztów związaną z koniecznością wprowadzania zmian
w firmie. Ponadto, dążenie do utrzymania pozycji monopolistycznej może
prowadzić do ponoszenia wydatków związanych z jej obroną lub umacnia8 H.Leibenstein, Poza schematem homo oeconomiccus, PWN, Warszawa 2004
9 M.E.Porter, Competitive Advantage of Nations, New York,The Free Press, 2000
468
niem.10) Przykładem takiej praktyki jest dotowanie deficytowych zakładów
i/lub rodzajów działalności z zysków osiągniętych w innych obszarach
działalności przedsiębiorstwa monopolistycznego. Ta redystrybucja zysków
oznacza ich marnotrawienie a, co więcej, pogłębia niechęć do zachowań
proefektywnościowych.
Współczesna myśl ekonomiczna uznaje zatem za oczywisty wpływ konkurencji na efektywność przedsiębiorstw i ich proinnowacyjne zachowania. Jednocześnie przeciwstawia ona konkurencji monopol, jako nieefektywny i niezdolny
do przeobrażeń. Na tym tle ukształtowały się poglądy, że wystarczy zdemonopolizować gospodarkę zaś prywatyzacja nie jest warunkiem koniecznym dla
wykreowania konkurencji i efektywności.11) W związku z powyższym powstają
dwa istotne pytania. Po pierwsze, czy przedsiębiorstwa państwowe mogą konkurować tak jak prywatne? Po drugie, jaka jest rola prywatyzacji w procesie
tworzenia warunków dla rywalizacji między przedsiębiorstwami?
Odnosząc się do poglądu absolutyzującego znaczenie demonopolizacji należy
stwierdzić, że rywalizacja między przedsiębiorstwami nie powstanie automatycznie tylko dlatego, że będzie ich wiele na rynku. W sytuacji bowiem, gdyby nie
były one nastawione na maksymalizację zysku, nie powstanie silna konkurencja
między nimi i w konsekwencji motywacja proinnowacyjna. Uznając konieczność
rozwiązań antymonopolistycznych należy stwierdzić, że byłyby one dalece niewystarczające gdyby na rynku pozostały firmy o nie zmienionej formule przedsiębiorstwa państwowego sztucznie chronione przez swego właściciela.
Współczesna myśl ekonomiczna skłania się do twierdzenia, że warunkiem skutecznej konkurencji jest otwarcie rynku. Przykładowo, koncepcja
„contestable markets” zakłada, że siła konkurencji (i skłonność do zachowań proinnowacyjnych) zależy od stopnia otwarcia rynku.12) Analogiczny
pogląd reprezentowany przez część czołowych polskich ekonomistów i polityków przyczynił się do otwarcia gospodarki na konkurencję zagraniczną
i skonfrontowania przedsiębiorstw państwowych z importem produktów
czołowych firm światowych.
10 F.M.Scherer, Industrial Market Structure and Economic Performance,Boston, 1980
11 I.E.Stiglitz,Whither Socialism?, Cambridge, MA,London, The MIT Press, 1995-XII[2]
12 Por. W.J.Baumol, Contestable Markets: An Uprising in the Theory of Industrial Structure, American Economic Review,1982, No 72
469
W większości krajów zachodnich od lat sześćdziesiątych prowadzono politykę liberalizacji handlu w ramach OECD. Polityka ta prowadziła do otwierania rynków wewnętrznych ponieważ uznawano że daje to ostatecznie większe
korzyści tym gospodarkom dzięki natężeniu konkurencji i w konsekwencji
podnosi poziom dobrobytu społeczeństw (pomimo, że szkodzi partykularnym interesom producentów poddanych większej presji i rywalizacji).
Otwarcie gospodarki polskiej stanowiło pierwsze (najszybciej przynoszące efekty) rozwiązanie systemowe zmierzające do wykreowania konkurencji i prorynkowych dostosowań przedsiębiorstw. Mimo, że ta wczesna
faza reformy systemowej mogła budzić kontrowersje, to jednak nie w stosunku do jej celowości, a sposobu przeprowadzenia.
Z jednej strony trudno oprzeć się argumentacji Iwanka13), który zauważa,
że otwarcie przyniosło bardzo szybkie efekty w postaci zmiany struktury
wytwarzania lecz równocześnie wyeliminowana została ta produkcja, która
w danym momencie była nieefektywna, a mogła mieć perspektywy w dłuższym okresie. Przykładem jest elektronika, która została „znokautowana”
w konfrontacji z importem produktów firm z krajów zachodnich i Dalekiego Wschodu.. Za uznaniem jego argumentacji przemawia eliminacja większości przedsiębiorstw elektronicznych z rynku w bardzo krótkim czasie.
Nastąpiło też rozproszenie potencjału intelektualnego tej branży, „nośnika
postępu”, specjaliści bowiem byli zmuszeni do odchodzenia z firm.
Tym argumentom należy jednak przeciwstawić fakt, że były już wtedy możliwości likwidacji upadłościowej lub właścicielskiej przedsiębiorstw
w celu zmiany formuły własnościowej i utrzymania (jak można sądzić)
znacznej części potencjału tych firm. Te rozwiązania są do zastosowania
i obecnie w przypadku firm o słabej kondycji.
Oczywiście bezdyskusyjnym sukcesem ostatnich lat jest włączenie gospodarki polskiej do UE i możliwość otwartej konkurencji z wysoko rozwiniętymi
krajami Europy. Stało się to jednak możliwe dzięki sprywatyzowaniu większości gospodarki i wprowadzeniu głębokich proefektywnościowych zmian.
Te zmiany umożliwiły przyjęcie i integrację polskiego systemu gospodarczego z gospodarką Unii. Nie można zatem pozbawiać perspektyw wy13 M.Iwanek, Analiza instytucji własności przedsiębiorstw, rozprawa habilitacyjna,
Wydział Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego
470
nikających z międzynarodowej integracji przedsiębiorstw pozostających
jeszcze w obszarze nieefektywnej własności państwowej.
Podsumowując: prywatna własność firm warunkuje motywację proefektywnościową, która kreuje rywalizację między przedsiębiorstwami
i ich ekonomiczno-organizacyjne przeobrażenia. Firmy prywatne konkurują także z państwowymi, które, z kolei, starają się naśladować ich zachowania. Dla stworzenia konkurencji niezbędne są: demonopolizacja i otwarcie
gospodarki. Zmiany własnościowe przywracające rynkową naturę przedsiębiorstw mają jednak decydujące (pierwotne) znaczenie.
3. Prywatyzacyjne czynniki przeobrażeń
przedsiębiorstw
3.1 Zewnętrzne zasilenia finansowe
W poprzednich punktach pisałem o efektach samej tylko zmiany stosunków własnościowych w przedsiębiorstwach. Wykreowanie konkretnych
prywatnych właścicieli dla przedsiębiorstw umożliwia poprawę efektywności dzięki działalności zgodnej z kryterium maksymalizowania zysku.
Zainteresowanie zyskiem w firmach prywatnych tworzy z kolei warunki
do zaistnienia konkurencji i proinnowacyjnych zachowań przedsiębiorstw.
Efektem powstania sektora prywatnego jest powstanie presji konkurencyjnej na przedsiębiorstwa państwowe. Niezdolność do generowania zysku
powoduje eliminowanie firm i menedżerów z rynku. Przedsiębiorstwa państwowe są więc (lub mogą być) włączone do rywalizacji tak jak spółki prywatne. Powstaje zatem pytanie, czy włączone do rynkowej gry i dostosowań
przedsiębiorstwa państwowe mogą dorównać swoim prywatnym rywalom.
W odpowiedzi na to pytanie (o kapitalnym znaczeniu dla wywodu na temat znaczenia przyspieszenia prywatyzacji na przeobrażenia firm) pomocna
będzie koncepcja „adwokatów kapitału” stworzona przez Hindsa, głoszona
także przez Williamsona.14) Według nich warunkiem sukcesu przedsiębiorstwa jest efektywne wykorzystanie kapitału. Uważają wręcz, że sens prywa14 M.Hinds, Issues in the Introduction of Market Forces...... op.cit.
471
tyzacji polega właśnie na tym, że kreuje ona adwokatów kapitału, konkretnych właścicieli wnoszących swoje zasoby finansowe i wiedzę, kierujących
się kryterium maksymalizacji zysku.
Pierwszą kwestię wymagającą ustosunkowania się można sprowadzić do
pytania, co państwo powinno czynić jako właściciel. Analizy przeprowadzone w poprzednich punktach wskazują, że rola państwa powinna polegać nie
na bieżącym sprawowaniu funkcji właścicielskich lecz przede wszystkim na
podejmowaniu decyzji egzystencjalnych polegających na zbyciu udziałów
lub likwidacji właścicielskiej albo upadłościowej firmy, a więc prywatyzacji
(pozyskiwaniu „adwokatów”).
Kolejną kwestią jest pytanie o rolę alternatywnego w stosunku do kapitału prywatyzacyjnego źródła finansowania, jakim jest kredytowanie działalności. Czy kredyt może zastąpić kapitał inwestorów prywatnych, a także,
czy możliwa jest racjonalna polityka kredytowa w warunkach państwowej
własności przedsiębiorstw i banków?
Kredyt pełni bardzo istotną funkcję motywacyjną i dyscyplinującą. Mobilizuje on menedżerów do efektywnego wykorzystania środków, by możliwa była obsługa i zwrot długu. Ponadto umowy kredytowe określają sposób
wykorzystania środków, co jest dodatkową okolicznością dyscyplinującą.
W ten sposób zostaje wprowadzona dyscyplina ekonomiczna.
W związku z powyższym część ekonomistów uważa, że banki mogą pełnić rolę istotnego czynnika efektywności przedsiębiorstw zapewniając im
zasilenia finansowe, podobnie jak kapitał inwestorów prywatnych. Ci badacze są zdania, że najbardziej odpowiednią formą finansowego zasilenia restrukturyzujących się przedsiębiorstw jest kapitał finansowy. Zwolennikiem
tezy o istotnej roli banków w finansowaniu przedsiębiorstw był między innymi, Gerschenkron.15) Uważał on, że kapitał bankowy jest najlepszą formą
finansowania przedsiębiorstw. Ten kierunek myślenia prowadzi niekiedy
do propozycji zapewnienia zasileń finansowych dla transformujących się
przedsiębiorstw bez ich prywatyzowania. Główna rola miałaby przypadać
kapitałowi bankowemu i finansowaniu przez kredyt.
Przekonanie o możliwości „substytucji” prywatyzacyjnych zasileń kapitałowych poprzez finansowanie restrukturyzacji przez banki znalazło wyraz
15 A. Gerschenkron, Economic Backwardness in Historical Perspective, Cambridge, Mass, 1962
472
w lansowanym przez niektórych ekonomistów bankowym modelu kontroli
nad przedsiębiorstwami. Model kontroli bankowej był wręcz uważany za
skuteczny sposób zapewnienia kontroli właścicielskiej nad przedsiębiorstwami.16) Koncepcja kontroli bankowej nad przedsiębiorstwami znalazła,
przykładowo, wyraz w koncepcji tworzenia grup kapitałowych w których
przedsiębiorstwa kontrolowałyby się nawzajem poprzez krzyżową własność
udziałów. Przede wszystkim jednak byłyby one kontrolowane przez główny
bank grupy w którym udziały miałyby także, oprócz Skarbu Państwa, inne
instytucje publiczne, głównie fundusze emerytalne.17)
Taki model (wzorowany na japońskim keiretsu) nie może, jak sądzę, stanowić rozwiązania, trwale zastępującego prywatyzację. Po pierwsze, taka
grupa obejmowałaby przedsiębiorstwa państwowe ze wszystkimi wyżej zanalizowanymi cechami negatywnymi tej własności. Można zatem sądzić,
że nie powstałyby pożądane proinnowacyjne zachowania. Takie przypuszczenie wiąże się dodatkowo z możliwością powstawania nowych struktur
monopolistycznych nie mających skłonności do zachowań proefektywnościowych. Przypuszczenie to znajduje potwierdzenie w pierwszych pracach
empirycznych opisujących funkcjonowanie struktur „krzyżowych” w krajach transformujących się.18)
Także fundusze emerytalne w roli inwestorów nie dawałyby wystarczających gwarancji na strategiczne przeobrażenia przedsiębiorstw19) wymagających nie tylko dopływu kapitału lecz także kompleksowej wiedzy i motywacji oraz skłonności do ryzyka wynikającej z pełnego, ekskluzywnego
i przenośnego prawa własności.
Ponadto, aby kredyt był skutecznym środkiem zapewniającym efektywność przedsiębiorstw państwowych (zamiast kapitału prywatyzacyjnego) musiałby istnieć sprawny rynek kredytowy w warunkach własności
16 J.Corbett, C.P.Mayer; Financial Reform in Eastern Europe: Progress with the Wrong
Model, Oxford Review of Economic Policy, 1991, vol 1, No 4.
17 P.Bardham,I.E. Roemer; Market Socialism....op.cit
18 Por. J.Toth, Inter-enterprise owner links in Hungary, Central European University Privatization Project (1995-1997), OTKA (T013497), Department of Sociology of the Budapest
University of Economics (FKFP 0040/1997)
19 I.Grosfeld, G.Roland, Defensive and Strategic Restructuring in Central European Enterprises, Juornal of Transforming Economies and Societes, 1996, 3 (4).
473
publicznej. Kredyt powinien być udzielany na zasadach komercyjnych,
a nie biurokratycznych. Procedury selekcji, monitorowania i rozliczania realizacji projektów muszą mieć charakter czysto komercyjny20) a nie uznaniowy i zbiurokratyzowany jak w przypadku własności państwowej. Tak więc
mechanizm kredytowy w stosunku do części firm państwowych zagraża,
de facto, utrwaleniem systemu dotacji, szczególnie w przypadku przedsiębiorstw o dużej sile przetargowej.
Kolejnym problemem związanym z zasilaniem przedsiębiorstw w okresie restrukturyzacji jest sposób sprawowania kontroli przez kapitał finansowy. Metodą nacisku (narzędziem kontroli) ze strony banku jest bowiem
bankructwo przedsiębiorstwa.21) Powstanie mechanizmu weryfikacji menedżmentu byłoby niewątpliwie zjawiskiem pozytywnym, gdyby nie fakt
przerzucenia całego ciężaru niewypłacalności na restrukturyzujące się
przedsiębiorstwa. Finansowanie przez dług jako dominująca forma zasilenia
finansowego przedsiębiorstw miałoby zatem negatywny wpływ na strukturę gospodarki sprzyjając utrwalaniu monopoli, które z większą łatwością
znoszą ciężar zadłużenia bez konieczności ponoszenia wysiłku związanego
z restrukturyzacją. Niespłacenie długów może bowiem prowadzić do upadłości i eliminacji z rynku firmy i menedżmentu.
W Polsce znaleziono pewien sposób na udział banków w restrukturyzacji
przedsiębiorstw. Było nim bankowe postępowanie ugodowe jako sposób restrukturyzacji przedsiębiorstw i banków. Rozwiązanie obejmowało możliwość zamiany długu na udziały banku w spółce (przedsiębiorstwo-dłużnik musiał być w nią
przekształcony). Rozwiązanie to uwzględniało możliwości restrukturyzujących
się przedsiębiorstw w trudnej sytuacji finansowej, które zyskują szansę dalszego funkcjonowania i pozyskania nowego właściciela. Bankowe postępowania
ugodowe z jednej strony pomogły utrzymać się na rynku przedsiębiorstwom zagrożonym bankructwem a z drugiej poprawiły bilanse banków i zmusiły je do
aktywnego postępowania wobec swoich dłużników. Przede wszystkim do oceny
programów restrukturyzacji i procesu ich wprowadzania. Ponadto zamiana wierzytelności na akcje/udziały inicjowała proces prywatyzacji przedsiębiorstw.
20 M.Iwanek, Analiza instytucji .... op.cit.
21 O.E.Williamson, Private Ownership and the Capital Market w: H.Siebert (red.) The
transformation of socialist economies, Tubingen, 1992
474
Kapitał właścicielski jest jednak bardziej niż kredyt „łagodny” i dalekowzroczny w stosunku do przedsiębiorstw, które muszą dostosować się do warunków gospodarki rynkowej. Zamiast twardego egzekwowania wierzytelności
i ewentualnie bankructw, firma obciążona jest wypłatą dywidend z zysku dopiero po osiągnięciu jego znacznego wzrostu dzięki zasileniu kapitałowemu.
Nowi właściciele przedsiębiorstw wykreowani w trakcie procesów prywatyzacyjnych są najbardziej odpowiednimi „adwokatami kapitału” dla
przedsiębiorstw w fazie restrukturyzacji. Przede wszystkim, firmy państwowe dostosowujące się do wymogów gospodarki rynkowej muszą nierzadko dokonać skoku jakościowego w sferach funkcjonalnej i strukturalnej. Inwestorzy dostarczają przedsiębiorstwu nie tylko zasileń finansowych,
lecz także realizują strategie rozwojowe oparte na kapitale właścicielskim.
Nowi właściciele, zainteresowani osiągnięciem przez swoje firmy zdolności
do generowania zysku w długim okresie, dokonują przeobrażeń ekonomicznych i organizacyjnych przyjmując na mocy wyłącznego prawa własności
odpowiedzialność za sukces bądź porażkę przedsiębiorstw. Badania naukowe pokazują różnorodne i kompleksowe zmiany zachodzące w przedsiębiorstwach dzięki zasileniom kapitałowym ze strony nowych właścicieli.
Strategie „adwokatów” kapitału różnią się w zależności od ich pochodzenia,
doświadczenia, potencjału i struktury własności firmy.
Kapitał finansowy nie tak korzystny, z opisanych względów, jak kapitał
właścicielski nie powinien być „dobrem” substytucyjnym, a raczej komplementarnym w stosunku do tego drugiego.
3.2 Rynek kapitałowy
Rynek kapitałowy jest systemowym czynnikiem przeobrażeń przedsiębiorstw związanym silnie z prywatyzacją. Zmiana formuły własnościowej, dzięki udostępnieniu akcji Skarbu Państwa w drodze oferty publicznej
prywatnym inwestorom wprowadza przedsiębiorstwo na rynek kapitałowy
zmieniając warunki jego funkcjonowania.
Rynek kapitału pełni wobec firmy funkcję kontrolną umożliwiającą jej
wycenę. Akcjonariusze mający możliwości swobodnego podejmowania decyzji kupna-sprzedaży akcji dokonują jednocześnie wyceny przedsiębior475
stwa. Innymi słowy, na rynku kapitałowym dokonuje się ocena skutków
zmian w zarządzaniu firmą dla jej wartości. Niektórzy specjaliści uznają
ceny akcji za wskaźnik odzwierciedlający skutki decyzji podejmowanych
w przedsiębiorstwie dla obecnych i przyszłych dochodów. Fama i Jensen pisali, że zewnętrzne monitorowanie stwarza presję na zorientowanie procesu
decyzyjnego w korporacjach na interesy udziałowców.22)
Istotnym skutkiem takiej wyceny przedsiębiorstwa są możliwości w zakresie zewnętrznych finansowych zasileń. Im wyższa ocena możliwości zewnętrznych zasileń tym większa będzie wartość emisji akcji. Wysoki kurs
papierów przedsiębiorstwa stanowi dlań impuls rozwojowy dzięki lepszej
możliwości finansowania programów inwestycyjnych i bieżącej działalności. Ponadto, wysoka wartość akcji stanowiąca powszechnie dostępną informację ma walor efektu promocyjnego dla przedsiębiorstwa zwiększając
zainteresowanie jego emisjami. Popyt wpływa z kolei na kurs akcji i możliwości finansowego zasilenia przedsiębiorstwa.
Przytoczone rozumowanie zakłada, że uczestnicy rynku kapitałowego mają pełną wiedzę o stanie wszystkich przedsiębiorstw obecnych na
giełdzie.23) Jest to jednak założenie teoretyczne, a na wysokość wyceny
akcji wpływają czynniki subiektywne, w tym spekulacje, a także inne
czynniki zewnętrzne, jak koniunktura obecna i przewidywana, stan innych gospodarek i rynków finansowych itp. Poza tym oddziaływanie
funkcji kontrolnej rynku kapitałowego w stosunku do menedżerów może
nie być skuteczne ze względu na słabe powiązanie systemu motywacyjnego z wysokością kursu akcji. Te słabości powodują, że oddziaływanie rynku kapitałowego poprzez mechanizm kontrolny na efektywność
przedsiębiorstwa jest, de facto, ograniczone.
Silniejszy natomiast jest wpływ mechanizmu przejęć przedsiębiorstw
prowadzący do zmiany właścicieli. Przedsiębiorstwa o mniejszej (spadającej) wartości walorów mogą być, dzięki niskiej cenie pakietu kontrolnego, przejęte przez innych uczestników rynku kapitału.24) Konsekwen22 E.F.Fama, M.C.Jensen: Agency Problems and Residual Claims.... op.cit.
23 M.Iwanek: Analiza instytucji...op.cit.
24 Część autorów używa wręcz określenia: market for corporate control. Por.Mayer C.P.
Corporate Finance,w: The New Palgrave Dictionary of Money and Finance,1992
476
cją zmiany właściciela mogą być zmiany kierownictwa firmy.25) Tak więc
presja związana z możliwością przejęcia przedsiębiorstwa może sprzyjać
tworzeniu strategii prowadzących do wzrostu efektywności i wartości
kapitału akcyjnego firmy.
Należy także podkreślić, że zachowania uczestników rynku kapitałowego skłaniają menedżerów do kierowania się kryterium krótkookresowej
efektywności. Akcjonariusze bowiem kierujący się w większości doraźną
korzyścią pozbywają się walorów przynoszących niski dochód nie interesując się długookresowymi perspektywami przedsiębiorstwa (jego przyszłą
zdolnością do generowania zysku). Ma to niekorzystny wpływ na horyzont
czasowy podejmowania decyzji w firmach obecnych na giełdach.
Mimo wszystkich przedstawionych wyżej ograniczeń rynek kapitałowy
jest jednym z podstawowych mechanizmów kontroli menedżerów istniejących w gospodarkach rynkowych.
Z biegiem lat rynek kapitałowy w Polsce upodobnił się, do rynków zachodnich (różne segmenty, różne typy działań) bo podtrzymywał wysokie
standardy dopuszczenia na parkiet podstawowy. Gwarancją tego, że rynek
kapitałowy nie będzie przykrywką dla różnego typu oszukańczych działań,
są przyjęte w Polsce dość ostre warunki dopuszczenia na ten rynek oraz reguły jego przejrzystości (prospekty emisyjne, sprawozdawczość obowiązkowa
itp.). Rynek kapitałowy ma do spełnienia (poza realokacją kapitału w drodze
omówionego wcześniej mechanizmu przejęć) istotne role w stosunku do spółek giełdowych. Po pierwsze, daje możliwość dokapitalizowania dzięki emisjom akcji. Jak pisałem wyżej, wysoka wycena papierów firmy warunkuje
finansowe zasilenie programów rozwojowych i bieżącej działalności. Stanowi ona zatem motyw do skutecznego zarządzania rozumianego jako proces
dokonywania ustawicznych przeobrażeń dających szansę utrzymania mocnej
pozycji rynkowej i prestiżu członka „ekskluzywnego klubu”.
Po drugie, udział firmy w rynku kapitału (przynależność do owego ekskluzywnego „klubu”) tworzy dla niej impuls rozwojowy w postaci efektu
promocyjnego. Upublicznienie informacji o spółce powoduje zainteresowanie nie tylko jej akcjami, ale także działalnością i pozycją rynkową. Można
25 Przykładowo osoby specjalizujące się w wykupie firm w Stanach Zjednoczonych wręcz
poszukują firm o zbyt wysokich kosztach menedżmentu widząc w nich proste rezerwy osiągnięcia zysków po ograniczeniu tych rozdętych kosztów przez nowy zarząd.
477
więc uznać, że efekt promocyjny związany jest z samą obecnością na giełdzie, co stanowi potwierdzenie renomy i zwiększa zainteresowanie jej ofertą odbiorców stawiających przedsiębiorstwo w roli producentów najbardziej
godnych zaufania. Udowodnienie tezy o wpływie efektu promocyjnego zaistniałego dzięki samemu statusowi spółki publicznej utrudnia niewymierny charakter tego czynnika rozwoju firmy.
Po trzecie, obecność firmy na giełdzie zmusza ją do systematycznego
ujawniania danych o swojej sytuacji ekonomicznej. To z kolei, stwarza większą „przejrzystość” rynku dla inwestorów, a z drugiej strony dyscyplinuje
menedżment firm podlegających takiej stałej obserwacji. Należy jednak odnotować, że uciążliwość stałego monitorowania działalności przez otoczenie skłania niektóre spółki do opuszczania giełdy. Dzieje się tak, z reguły,
w przypadku spółek działających w sektorach o największym nasileniu konkurencji oraz mających inwestora posiadającego pakiet kontrolny. Właściciel
wycofuje firmę z giełdy wykupując udziały od rozproszonych inwestorów
unikając „odkrywania kart” przed rywalami.
Na koniec, należy podkreślić, że na rynku papierów wartościowych
funkcjonują tylko podmioty prywatne co stawia je w lepszej pozycji niż
przedsiębiorstwa państwowe z racji swego statusu własnościowego pozbawione opisanego wpływu obecności na tym rynku.
Podsumowanie
Przedstawiona w artykule argumentacja dowodzi, że warunkiem proefektywnościowych dostosowań pozostających jeszcze w obrębie własności
państwowej polskich przedsiębiorstw jest zmiana ich statusu własnościowego nie mająca racjonalnej alternatywy. Przyspieszenie procesu jest warunkiem efektywnego wykorzystania zasobów wielu przedsiębiorstw i - zwiększenia wpływów budżetowych. Wiodącą rolę prywatyzacji w usprawnieniu
przedsiębiorstw uzasadniają przede wszystkim zanalizowane istotne argumenty teoretyczne poparte doświadczeniem praktycznym:
1. Na efektywność przedsiębiorstw wpływa sam charakter uprawnień
własnościowych. Wyłączność i transferowalność prawa własności
478
decydują o tym, że jego dysponent ponosi pełną odpowiedzialność
za swoje przedsiębiorstwo i jest beneficjentem korzyści ze wzrostu
jego efektywności. Prywatni właściciele mający wyłączne prawo
do zysku zazwyczaj najlepiej motywują i kontrolują menedżerów
lub zarządzają bezpośrednio przedsiębiorstwami dokonując proefektywnościowych dostosowań. Właściciele kapitału tworząc
strategie celowego inwestowania swoich środków finansowych pełnią istotną funkcję w gospodarce dla której ważny jest zarówno
dopływ kapitału jak i umiejętne jego wykorzystanie. Przenośność
prawa własności jest warunkiem efektywnej alokacji zasobów
w gospodarce. Możliwość zbycia aktywów wpływa także pozytywnie na ocenę przez właściciela korzyści z posiadania zasobów
majątkowych przedsiębiorstwa a nie tylko prawa do zysku.
2. Konkurencja jest niezbędnym warunkiem zapewnienia efektywności przedsiębiorstw. Współczesna myśl ekonomiczna wskazuje
na nieefektywność monopolu i podkreśla znaczenie rywalizacji dla
proinnowacyjnych zachowań przedsiębiorstw. Istnieje kilka warunków stworzenia konkurencji w gospodarce. Pierwszym z nich jest
demonopolizacja prowadząca do zmiany struktury gospodarczej.
Nie jest to jednak warunek wystarczający, bo przedsiębiorstwa nie
zainteresowane zyskiem nie są skłonne do rywalizowania. Kolejnym
czynnikiem kreującym konkurencję (i efektywność) jest otwarcie
gospodarki, które konfrontuje krajowe przedsiębiorstwa z firmami
zagranicznymi, przede wszystkim UE. Najważniejszym czynnikiem
kreowania konkurencji przedsiębiorstw jest prywatyzacja prowadząca do stworzenia właścicieli zainteresowanych zyskiem i rywalizacją
o pozycję rynkową swoich przedsiębiorstw, a tym samym poprawą
ich konkurencyjności.
3. Można uznać, że sens i znaczenie prywatyzacji polega właśnie przede
wszystkim na ustanowieniu dla przedsiębiorstw konkretnych właścicieli wnoszących kapitał i wiedzę, tworzących strategie rozwojowe.
Obok kapitału właścicielskiego sprywatyzowane firmy korzystają
z kredytu. Nie powinien on jednak stanowić alternatywnego lecz
komplementarne w stosunku do kapitału źródła zasilenia finansowego przedsiębiorstw. Bardziej skuteczny w procesie trwałych prze479
obrażeń przedsiębiorstw (sprywatyzowanych rzecz jasna) jest kapitał
inwestorów strategicznych zainteresowanych w zapewnieniu długookresowej zdolności do osiągania zysku.
Kolejnym prywatyzacyjnym czynnikiem proefektywnościowych
zmian w przedsiębiorstwach jest rynek kapitału służący wycenie firm
i alokacji kapitału. Dużą rolę na tym rynku odgrywają jednak czynniki subiektywne i zewnętrzne, które mają wpływ na kursy akcji.
Rola rynku kapitałowego polega przede wszystkim na dofinansowaniu firm drogą emisji akcji oraz efekcie promocyjnym związanym
z upublicznieniem spółki. Stanowi on impuls rozwojowy dzięki zainteresowaniu publiczności znakiem, stanem i ofertą rynkową firm,
które uczestnicząc w rynku kapitałowym biorą udział w swoistym
„konkursie piękności”. Firmy państwowe pozostają, oczywiście,
poza tym rynkiem.
4. W celu usprawnienia procesów prywatyzacyjnych wskazane jest
okresowe powołanie komisji prywatyzacyjnej (na wzór Rady Przekształceń Własnościowych funkcjonującej na początku transformacji) w celu wsparcia ostatecznego zakończenia prywatyzacji.
480
BIBLIOGRAFIA
1. Alchian A., Demsetz H., Production Information, Costs and Economic Organization „American Economic Review” 1972.
2. Bardhan P., Roemer I.E., Market Socialism. The Current Debate,
New York, OUP,1993
3. Baumol W.J., Contestable Markets: An Uprising in the Theory of Industrial Structure, American Economic Review, 1982, No 72.
4. Błaszczyk B., Klasyczne przedsiębiorstwo samorządowe a gospodarka rynkowa, „Studia i materiały”, Instytut Nauk Ekonomicznych,
Polska Akademia Nauk, Warszawa 1990, nr 29.
5. Błaszczyk B., Ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, Raport nr 13/98, Towarzystwo Ekonomistów
Polskich, Warszawa, luty 1998.
6. Corbett J., Mayer C.P., Financial Reform in Eastern Europe: Progress with the Wrong Model, Oxford Review of Economic Policy,1991,
vol 1,No 4.
7. Fama E.F., Jensen M.C., Agency Problems and Residual Claims, The
Journal of Law and Economics,June,vol XXVI, No 2.
8. Gerschenkron A., Economic Backwardness in Historical Perspective, Cambridge, Mass, 1962.
9. Grosfeld I., Roland G., Defensive and Strategic restructuring in Central European enterprises, Journal of Transforming Economies and
Societes, 3(4), 1996.
10. Gruszecki T., Prywatyzacja w Polsce , Fundacja im. S.Batorego,
Warszawa 1991.
11. Hicks J.R., Wartość i kapitał, Warszawa PWN 1975.
12. 12. Hinds M., Issues in the Introduction of Market Forces in East
European Economies, The World Bank Report, 1990;
13. Iwanek M., Analiza instytucji własności przedsiębiorstw, rozprawa
habilitacyjna, Wydział Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.
14. Keynes J. Ogólna teoria pieniądza i kapitału, PWE, Warszawa, 1998.
15. Leibenstein H., Poza schematem homo oeconomicus, PWN, Warszawa 2004.
481
16. Mayer C.P., Corporate Finance w: The New Palgrave Dictionary of
Money and Finance,2002.
17. 17. Mujżel J., The reform of Ownership Relations in Poland. The
Progress Mada and Future Prospects, Instytut Nauk Ekonomicznych
PAN, Opera minora 3, Warszawa 1993.
18. Porter M.E., Competitive Advantage of Nations, New York, The Free
Press, 2000.
19. Stiglitz I.E., Whiter Socialism? Cambridge MA. London, The MIT
Press, 1995-XII.
20. Vickers J., Yarrow G., Economic Perspectives on Privatization, Journal of Economic Perspectives, 1991Vol.5,No 2.
21. Willamson, O.E. Private Ownership and the Capital Market w: H.Siebert ed.,The Transformation of socialist economies,
Tubingen,1992.
SUMMARY
PRIVATIZATION TO THE END
The theoretical analysis
The right of property, having exclusive and portable character, is the
basic condition of adaptations, pursuing to the improvement of the company and maximizing the profit and the allocation of the capital resources in economy.
The private character of the company is also the condition of making
a contribution to a fund of the capital and creating the development strategies by the owners oriented to the effectiveness and gaining the favourable
position in the market competitiveness.
The factor influencing on the improvement of functioning the company
is also making it common. The role of the capital market consists mainly in
financing the company by the emission of shares , and in the promotional
effect, connected with the presence at the stock exchange.
Therefore, the state sector, staying in the economy, requires the fast privatization to create the development perspectives to the companies.
482
KEY WORDS:
privatisation, contestable markets, external financing, financial market, effectiveness of the company.
483
Mgr Natalia Khatsko
Wyższa Szkoła Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide De Gasperi w Józefowie
485
MARKETING ON-LINE
1. Pojęcie i ewolucja marketingu i Internetu
Pojęcie marketing pochodzi od angielskiego słowa „market”, co oznacza
rynek. Ewolucja marketingu oraz powstanie nowych jego koncepcji wynika z przemian społeczno-gospodarczych jako reakcji przedsiębiorstwa na
zmiany zachodzące na rynku. Powszechnie obowiązującą definicję marketingu opublikowało Amerykańskie Stowarzyszenie Marketingu w 1985
roku: marketing to proces planowania i urzeczywistnienia koncepcji, cen,
promocji oraz dystrybucji idei, dóbr i usług w celu doprowadzenia do wymiany satysfakcjonującej jednostki i organizacje.1)
Wśród współczesnych trendów wpływających na ewolucję marketingu
należy wymienić postęp technologiczny, a w szczególności rozwój technologii informatycznych.
Internet powstał w 1969 roku, a pierwsze reklamy internetowe (w postaci
tzw. Banerów) zostały umieszczone na stronie hotwired.com promujące napój
orzeźwiający Zima oraz amerykańską firmę telekomunikacyjną AT&T.2) Proces
komercjalizacji Internetu przebiegał bardzo szybko. W ogromnym tempie rosły
ceny za rejestracje domen internetowych. Od chwili, w której przedsiębiorcy
dostrzegli potencjał sieci internetowej, była ona coraz chętniej i coraz intensywniej wykorzystywana w codziennej praktyce gospodarczej. Przedsiębiorcy
zyskali nowe formy prowadzenia biznesu, możliwość obniżenia kosztów i bardziej efektywnego zapewnienia potrzeb swoich klientów. Klienci, swoją drogą,
zyskali nowy kanał informacyjny o produktach i usługach oraz nowe sposoby
zaspokojenia swoich potrzeb. Internet to przede wszystkim świetny kanał komunikacji pomiędzy przedsiębiorstwem i jego klientem oraz do przekazywania
i dzielenia się informacjami o produkcie między potencjalnymi klientami.
Obecnie firmowa strona WWW jest już standardem, podstawowym źródłem
informacji o firmie w Internecie. Jest to swego rodzaju wizytówka czy też katalog
reklamowy, który zawierać może obok elementów statycznych, różne animacje, widok z kamery, filmy, muzykę. To wszystko tworzy wizerunek firmy w Internecie.
1 A. Nowacki, R. Nowacki Podręcznik Podstawy marketingu, Difin, Warszawa 2004, s. 14.
2 Zob. T. Smektała Public relations w internecie Astrum, Wrosław 2006, s. 32
487
2. Obszary wykorzystywania sieci
do celów marketingowych
Sieć internetowa jest źródłem licznych informacji, z których firmy mogą
korzystać, wykorzystywać ją często do wtórnych badań marketingowych
– poszukiwania niezbędnych informacji. Możliwym jest także stosowanie
w Internecie kilku metod badawczych, w tym są to badania ankietowe
i analiza prowadzona na rynku testowym.
Reklamą internetową jest każda płatna, nieosobowa forma promocji wykorzystująca globalną sieć internetową, wpływająca na motywy, podstawy
i sposoby postępowania nabywców.3) Reklama internetowa może przebierać rozmaite formy: reklama docelowa na własnych stronach www firm,
reklama odnośnika, ogłoszenia reklamowe na stronach www (podobne do
ogłoszeń prasowych), przerywniki reklamowe, okna siostrzane (daughter
windows), mini strony reklamowe na innych stronach www, banery (module
reklamowe), guziki reklamowe.4)
Cechy reklamy internetowej to:
•
•
•
•
•
•
Szeroki zasięg – dotarcie do ogromnej rzeszy internautów.
Personalizacja przekazu – możliwość odbioru informacji zgodnych
z profilem odbiorcy informacji.
Natychmiastowa reakcja – akceptacja przedstawionej oferty
i reakcja na nią.
Szybkość aktualizacji informacji – możliwość monitorowania
skuteczności przekazu i dokonywania natychmiastowych zmian
w treści oraz formie przekazu.
Różnorodność dostępnych narzędzi – reklamy standardowe,
e-mailing, newslettery, sponsoring.
Skuteczna i efektywna kosztowo – lepsze efekty przy niższych
kosztach dotarcia do odbiorcy
3 G. Mazurek Promocja w Internecie. Narzędzia, zarządzanie, praktyka, Gdańsk 2008, s. 63.
4 A. Sznajder Marketing wirtualny, Oficyna Ekonomiczna, Kraków 2000, s. 105
488
Podstawą funkcjonowania firmy w Internecie jest stworzenie dobrej witryny firmowej, za pomocą której będą realizowane określone cele. Do takich celów możemy zaliczyć przede wszystkim kreowanie wizerunku firmy
polegające na prezentowaniu artykułów, publikacji, wywiadów. W obszarach grafiki znaczenie ma główny baner na stronie startowej. Celem strony
internetowej firmy jest też informowanie na temat produktów oraz sposobów
ich użytkowania. Służą do tego kalkulatory, porównywarki oraz wszystkie aplikacje służące pomocą w procesach decyzyjnych. Witryna firmowa
wspomaga pozyskiwanie nowych klientów, budowanie relacji pomiędzy
firmą a klientami; wspomaga integrowanie użytkowników za pomocą for
dyskusyjnych, blogów, grup czy list dyskusyjnych. Na forach dyskusyjnych
firmy mogą obserwować dyskusje na temat ich produktów i usług, dzięki
czemu w odpowiedni sposób mogą udoskonalić swoje działanie.
Istotnym warunkiem szerokiej komunikacji przy użyciu witryny www
jest jej rejestracja i obecność w serwisach wyszukiwawczych. Są to bazy
danych, gromadzące informacje z różnych serwerów. Poszukując informacji
użytkownik posługuje się zestawem słów kluczowych. Swoistym uzupełnieniem w stosunku do wyszukiwarek internetowych są katalogi, które są
tworzone na podstawie zgłoszeń odpowiednich stron.
Baner to element graficzny, zawierający często logo firmy i krótki tekst,
po kliknięciu na jego obszar przenosi użytkownika do własnych stron internetowych firmy. Wyróżnia się kilka rodzajów banerów: statystyczne,
aminowe oraz interaktywne. Skuteczność banerów zależy od: lokalizacji
w odpowiedniej witrynie i w odpowiednim miejscu; wielkości; zastosowanych kolorów; czasu wyświetlania; formy oddziaływania na użytkownika
i zastosowanego sloganu reklamowego.
Sponsoring jest najlepszy w wypadku witryn często odwiedzanych.
Sponsor opłaca możliwość umieszczenia własnych materiałów i w zamian
uzyskuje potwierdzenie iż jest sponsorem danych usług czy informacji
w danej witrynie internetowej.5)
Search Engine Marketing (SEM) jest metodą pozyskiwania klientów,
w której wykorzystuje się wyszukiwarki internetowe jak np. Google, Yahoo, Onet.
Polega ona na umieszczeniu linku do promowanej strony w dobrze widocznym
5 P. Kotler Marketing, Rebis, Poznań 2005, s. 50
489
miejscu wyników wyszukiwania (najlepiej na pierwszej stronie) na powiązane
z nią fraz. Użytkownik, który poszukuje danej frazy, z wielkim prawdopodobieństwem kliknie na link i w ten sposób wejdzie na dane strony internetowe.
E-mail marketing – są to działania reklamowe, prowadzone za pośrednictwem poczty elektronicznej. Pozyskiwania adresów osób mogą być za pomocą baz zewnętrznych, czyli oferowane poprzez portale internetowe oraz
własnych baz tworzonych samodzielnie. W pierwszym przypadku internauta ma możliwość korzystania z darmowej skrzynki pocztowej w zamian za
wykorzystanie poprzez portal tego adresu do celów reklamowych. Z kolei
w drugim przypadku użytkownik świadomie wyraża zgodę na otrzymywanie korespondencji od konkretnej firmy. Zaletami tej formy reklamy są
zamieszczenie w jego treści znacznie więcej informacji niż np. na banerach,
szybkość korespondencji oraz oszczędność kosztów komunikacji.6)
3. Serwisy społecznościowe a marketing
Popularność portali społecznościowych, takich jak: Facebook, Secon Life,
MySpace, Friendster oraz w Polsce Nasza–Klasa, Gadu-Gadu i Grono wzrasta i stanowi prawdziwy fenomen. Bez trudu użytkownicy kreują własny
profil, wykorzystują go do stworzenia wirtualnej sieci przyjaciół znanych
ze świata rzeczywistego i nowo poznanych on-line, udostępniają swoim znajomym zdjęcia, pamiętniki, pliki wideo, muzykę oraz wykaz zainteresowań.
Portale społecznościowe są również w pewnym sensie sposobem na spędzanie
wolnego czasu. Dzięki wielu opcjom dostępnym na stronach internetowych,
użytkownicy mogą różnymi sposobami rozwijać swoje zainteresowania. Cieszą się one zainteresowaniem nie tylko wśród zwykłych internautów. Firmy
coraz częściej wykorzystują ich do celów marketingowych.
Facebook – serwis społecznościowy, który ma 350 mln zarejestrowanych
użytkowników na całym świecie. Facebook jest od dawna już wykorzystywany w celach marketingowych. Przede wszystkim jest to bardzo atrakcyjna
grupa docelowa – osoby wykształcone, z dużych miast, dysponujące sporym
dochodem i długim stażem w sieci. Najważniejszym celem działań marketin6 Podstawy marketingu, pod red. J. Altkorna, Instytut Marketingu, Kraków 2003, s. 322
490
gowych w tym serwisie jest angażowanie użytkowników, a nie tylko jako kolejnego miejsca do wyświetlenia reklam.7) Produkty i formy mają swoje strony
a każdy użytkownik może się zdeklarować jako fan. Kampanie reklamowe na
dużych serwisach społecznościowych zwiększają znajomość marki a poza tym
sprawiają że kontakt z nią jest dłuższy niż w mediach tradycyjnych. Aż dwie
trzecie użytkowników Facebooka uważa, że serwis daje im wyjątkowe możliwości korzystania z oferty ulubionej marki - wskazują wyniki badania Morpace Marketing & Consulting.8) Oprócz decyzji zakupowych podejmowanych
za pośrednictwem serwisu czy wykorzystywania profili jako źródła informacji
o produkcie internauci stają się również rzecznikami marek. Okazuje się, że
68 proc. internautów chętniej odwiedza profil marki, gdy jest ona polecana przez
innych użytkowników. Osoby, które dołączają do „fanklubu”, niejednokrotnie
stają się dodatkowym kanałem komunikacyjnym. Informacje zamieszczone na
profilu firmy docierają do najbliższego otoczenia fanów produktu. W ten sposób
łatwo jest rozpocząć kampanię marketingu szeptanego.
Podobnie jest na Naszej-Klasie - portal społecznościowy stworzony przez studentów informatyki Uniwersytetu Wrocławskiego w celu odnawiania szkolnych
kontaktów użytkowników. Do klasy można sobie dodać Renault Twingo, albo
kontrowersyjnego już Bruno Banani, reklamującego perfumy. Zamiast imienia
i nazwiska użytkownika wpisuje się nazwę i adres firmy, zamiast zdjęcia - logo.
Źródło: www.manager.money.pl
7 Zob. M. Barciński Obsłuż się na Facebooku [w:] Marketing w praktyce, nr 2 luty 2010
8 http://www.facebooknow.pl/news/2010-04
491
Second Life jest trójwymiarowym internetowym bytem, udostępnionym
publicznie w 2003 roku przez firmę Linden Lab Philipa Rosedale’a. Jest to
świat zamieszkany przez ponad milion osób oraz charakteryzujący się gospodarką, opartą na walucie – dolar Linden. Z marketingowego punktu widzenia jest to następne stadium ewolucji strony internetowej. Mieszkańcy
Second Life to „kreatywni i innowacyjni ludzie z wyższym wykształceniem, myślący niezależnie i charakteryzujący się liberalnymi poglądami”.9)
Wielu firm oraz uniwersytetów (Harvard i Oxford) używają platformy Second Life co celów edukacyjnych i treningowych.
Możliwość wymienialności wirtualnej waluty oraz kształtowania tego świata przez jego mieszkańców spowodowała powstanie tysiąca sklepów, butików
i centrów handlowych. Świat ten jest doskonałym polem do prowadzenia prawdziwej działalności gospodarczej, zaczynając od nawiązywania współpracy,
prowadzenia badań marketingowych, prezentacji własnych pomysłów i dyskusji
na ich temat w czasie rzeczywistym, poprzez testowanie projektów przed wprowadzeniem ich do świata realnego, przygotowywanie kampanii reklamowych,
a kończąc sprzedażą autentycznie istniejących dóbr i usług.
Przykładem może być platforma handlowa marketeo.com, która przy
współpracy z „Centrum-Polska” rozpoczęła swoją pierwszą kampanie reklamową w Second Life. Główne cele, które przez to chce osiągnąć, to pozyskanie większej liczby użytkowników.
Źródło: www.marketeo.com
9 D. M. Scott Nowe zasady marketingu, Oficyna Wolters Kluwer, Warszawa 200, s. 249
492
Prowadzenie działań marketingowych na tego typu stronach może być
trudne, ponieważ internetowa społeczność takich portali nie lubi uciążliwych przekazów reklamowych. Marketing społecznościowy wymaga przede
wszystkim opracowania strategii i jej konsekwentnego realizowania.
Korzystając z Internetu coraz częściej nie świadomie przekazujemy firmom informatycznym nasze plany, odkrywamy przed nimi swoje upodobania, dane naszych przyjaciół. Udostępniając nam bezpłatne programy
pocztowe czy serwisy społecznościowe, firmy otrzymują zamian dostęp do
wszystkich informacji. Za każdym razem, gdy dokonujemy płatności kartą,
śledzą, gdzie i na co wydajemy pieniądze. Badając jakie strony najczęściej
przeglądamy, jakie komentarze zostawiamy na forach internetowych, dowiadują się, jakie mamy poglądy i co nas interesuje.10) W taki sposób firmy
tworzą bazy danych klientów, które wykorzystują w celach marketingowych
(sprzedaż produktów, utrzymywanie relacji z klientami).
4. Kształtowanie kampanii reklamowej i jej koszty
Realizacja internetowej kampanii reklamowej z założenia ma formę
projektu, który składa się z poszczególnych kroków. Przede wszystkim
chodzi o zdefiniowaną grupę docelową, celów, określenia kompozycji
narzędzi, czasu trwania kampanii oraz budżet. Następnym krokiem jest
realizacja kampanii testowej, która polega na sprawdzeniu skuteczności,
ewentualne przygotowaniu alternatywnej wersji. Ważnym krokiem po
rozpoczęciu kampanii jest monitorowanie i ciągła optymalizacja realizowanej kampanii. Obecnie wraz ze wzrostem znaczenia marketingowego
Internetu rośnie również konkurencja oraz wymagania dotyczące profesjonalnego prowadzenia kampanii reklamowych.
Skuteczność reklamy oznacza taki sposób komunikowania się przedsiębiorstwa z rynkiem, który przyczynia się do osiągnięcia założonych
celów kampanii. Skuteczność może być wyrażana na przykład odsetkiem osób, którzy zauważyli reklamę, pozytywnie zapamiętali ofertę
firmy i deklarują zamiar zakupu produktu. Efektywność reklamy okre10 M. Nowik Dokąd zmierza komputeryzacja [ w: ] Tygodnik Wprost, z dnia 28 marca 2010 r.
493
ślają również relacje pomiędzy poniesionymi nakładami (budżetem)
a osiągniętymi rezultatami.11)
Do kosztów reklamy internetowej możemy zaliczyć koszty projektowania strony, projektowanie grafiki, programowanie, promocja serwisu w sieci,
dodanie adresu i dopisu serwisu www do spisów stron.
Projektowanie strony www jest zwykle najważniejszą częścią kosztorysu, która opiera się na licznie stron, z których składa się serwis. Ze strony
głównej prowadzą „linki” do podstron z merytorycznymi informacjami, co
w całości tworzy wizytówkę firmy w Internecie. Zwiększeniu oglądalności
strony pomaga promocja serwisu w sieci.
Istotnym atutem reklamy internetowej jest jej niski koszt w porównaniu
z innymi mediami i reklamą zewnętrzną oraz ogólna dostępność. Oznacza
to, że nie zniknie jak w innych mediach po kilku sekundach, a użytkownik
zawsze będzie mógł do niej powrócić w dogodnym dla siebie czasie.
Firma, która chce sprostać coraz większym wymaganiom społeczeństwa,
musi być obecna w Internecie. Ignorowanie tego może się zakończyć dla niej
tragicznie. Coraz więcej osób na całym świecie poszukuje informacji bez
wychodzenia z domu. W coraz szerszych kręgach brak posiadania własnej
strony WWW przez firmę postrzegana jest jako nieprzystosowanie się jej do
zmieniających warunków zewnętrznych.
11 Zob. Podstawy marketingu, pod redakcją J. Altkorna, Instytut Marketingu, Kraków
2003, s. 324-333
494
BIBLIOGRAFIA
1. Barciński M., Obsłuż się na Facebooku [w:] „Marketing w praktyce”,
nr 2, luty 2010.
2. Frontczak T., Marketing internetowy w wyszukiwarkach, Hellon,
Gliwice 2006.
3. Kotler P., Marketing, Rebis, Poznań 2005.
4. Mazurek G., .Promocja w Internecie. Narzędzia, zarządzanie, praktyka, Oddk, Gdańsk 2008.
5. Nowacki A, Nowacki R., Podręcznik Podstawy marketingu, Difin,
Warszawa 2004.
6. Nowik M., Dokąd zmierza komputeryzacja [ w: ] Tygodnik Wprost,
z dnia 28 marca 2010.
7. Podstawy marketingu, pod red. J. Altkorna, Instytut Marketingu,
Kraków 2003.
8. Scott D. M., Nowe zasady marketingu, Oficyna Wolters Kluwer,
Warszawa 2009.
9. Smektała T., Public relations w Internecie Astrum, Wrosław 2006.
10. Sznajder A., Marketing wirtualny, Oficyna Ekonomiczna, Kraków
2000.
11. http://www.facebooknow.pl/news/2010-04
495
SUMMARY
MARKETING ON-LINE
The evolution of marketing is firmly connected with technological progress and especially with Internet progress. Companies notice the potential
of the web and make profit from new forms of the mass media. For example
we can distinguish Website Homepages, banners, advertisements on the other
web pages. Social networks are also very popular. As an example the article
describes Facebook and Second Life. The effectiveness evaluation of advertisement is determined by incurred costs and attained advertising target.
KEY WORDS:
marketing, e-company, social networks, advertising campaign, advertising
effectiveness.
496
Journal of Modern Science
Zeszyty Naukowo-Dydaktyczne
NOTY O AUTORACH
Dr ANTCZAK Barbara
pracownik naukowo-dydaktyczny na stanowisku adiunkta od 2008 r.
w WSGE; 2006- Dr Nauk Ekonomicznych w zakresie nauk o zarządzaniu - tytuł nadany uchwałą Senatu Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania. Dr Barbara Antczak jest autorką wielu publikacji
z dziedziny edukacji, dwukrotnie nagrodzona przez Ministra Edukacji Narodowej, od 1989 dyrektor Zespołu Szkół nr 7 w Warszawie.
Dr ANTCZAK Anna
doktor nauk humanistycznych w zakresie nauk politycznych; rzecznik prasowy w Akademii Obrony Narodowej.
Dr BRZĘK Wacław
pracownik naukowo-dydaktyczny na stanowisku adiunkta od 2004 r.
w WSGE 1977 r. - doktor nauk prawnych, Uniwersytet Jagielloński
w Krakowie. Adiunkt w Zakładzie Prawa Administracyjnego i Nauki
o Administracji na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Dr Wacław Brzęk jest autorem 49. publikacji i specjalizuje się w historii prawa i administracji publicznej.
Dr BUŁAJEWSKI Stanisław
pracownik naukowo-dydaktyczny na stanowisku adiunkta od 2008 r.
w WSGE; 2008- dr nauk prawnych w zakresie prawa nadany uchwałą
Rady Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku. Dr Stanisław
Bułajewski jest współautorem monografii „Prawo wyborcze Rzeczypospolitej i problemy akcesji Polski do Unii Europejskiej”, wielu
rozdziałów w podręcznikach akademickich i skryptach uczelnianych
oraz kilku artykułów w periodykach.
Prof. hab. dr ČIEGIS Remigijus
at Vilnius University (Lithuania), senior researcher at Regional Policy
and Planning Institute, Klaipeda University (Lithuania).
499
Dr KAMIŃSKI Tytus
w WSGE pracownik naukowo - dydaktyczny na stanowisku adiunkta
od 2004 r.; 2001- Dr Nauk Ekonomicznych tytuł nadany uchwałą Rady
Naukowej Instytutu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk.
Dr Tytus Kamiński jest autorem ok. 30 publikacji i zajmuje się tematyką ekonomicznych aspektów przekształceń własnościowych w Polsce.
Dr KIRSTEN Joanna
absolwentka Wydziału Pedagogiki Uniwersytetu Warszawskiego,
adiunkt w WSGE. Obszar zainteresowań naukowych pedagogika
specjalna.
Mgr KHATSKO Natalia
absolwentka Sumskiego Uniwersytetu Rolniczego, Wydziału Zarządzania, pracownik WSGE od 2007 roku.
Dr KYPTA Pavel
odborný asistent, Katedra verejného práva, oddelenie katedry trestného práva, kriminologie, kriminalistiky a penológie, Právnická fakulta UMB Banská Bystrica, Slovenská republika.
Dr KRZYKOWSKI Przemysław
adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, Doktor w zakresie nauk prawnych,
specjalność - prawo finansowe, autor wielu publikacji z tego zakresu.
Dr LUBINA Ewa
doktor nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki; adiunkt w WSGE
w Józefowie; autor 17 recenzowanych publikacji w czasopismach o zasięgu krajowym, 34 monografii i podręczników akademickich. Zajmuje
się stosowaniem e-learningu we współczesnej edukacji.
Dr MARCINKOWSKI Czesław
dr n. wojskowych (Akademia Obrony Narodowej - 2002 r.). W okresie
V.200-XII.2007 r. starszy specjalista w Zarządzie Planowania Rozwoju
500
Wojsk Lądowych DWLąd. Od IX.2005 r. adiunkt w Zakładzie Europeistyki Instytutu Nauk Humanistycznych w AON. Od IX 2008 r. - zastępca Dyrektora Instytutu Nauk Humanistycznych w AON. Obszar zainteresowań
naukowych: bezpieczeństwo państwa (w aspekcie sytuacji kryzysowych
i funkcjonowania organizacji międzynarodowych), operacje pokojowe,
zagrożenie terroryzmem. Był inspektorem Traktatu CFE i Porozumienia Pokojowego z Dayton. Uczestniczył w Misji KBWE w Gruzji, oraz
w SFOR, Obserwator wyborów w BiH oraz Kosovie.
Dr MICHALAK Marcin
pracownik naukowo-dydaktyczny na stanowisku adiunkta, od 2009
r. w WSGE; absolwent Wydziału Artystycznego Uniwersytetu Marii
Curie-Skłodowskiej w Lublinie; 2009 r. doktor nauk humanistycznych
w zakresie pedagogiki, stopień nadany uchwałą Rady Wydziału Nauk
Społecznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie;
Dr Marcin Michalak jest autorem kilkunastu publikacji z zakresu edukacji; jego zainteresowana naukowe koncentrują się wokół problematyki edukacji artystycznej (w tym szczególnie muzycznej), kultury
popularnej, filozofii edukacji, socjologii muzyki oraz edukacji międzykulturowej; współpracuje z Teatrem Muzycznym w Lublinie.
Mgr MIELNIK Marcin
nauczyciel akademicki w WSGE, asystent od 2004 r.; autor kilku artykułów naukowych i recenzji.
Dr MIGAŁA Paweł
tytuł doktora nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki uzyskał
na Uniwersytecie M. Curie-Skłodowskiej w Lublinie; Zainteresowania naukowe – pedagogika specjalna, Autor publikacji: „Dlaczego uczeń staje się agresywny? Przyczyny i uwarunkowania. (Kielce
2008); autor około 30 artykułów w czasopismach naukowych.
Mgr NAUMOWICZ Kamila
doktorantka Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie,
Katedra Prawa Rzymskiego i Porównawczego.
501
Prof. PETRUNO Giuseppe
dziekan Wydziału Ekonomii w Uniwersytecie w Bari.
Mgr PIECHA Katarzyna Anna
doktorantka Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie,
Katedra Praw Człowieka i Prawa Europejskiego. Aplikantka radcowska I roku Okręgowej Izby Radców Prawnych w Olsztynie.
Prof. dr hab. POKRUSZYŃSKI Witold
pracownik naukowo-dydaktyczny na stanowisku profesora zwyczajnego WSGE od 2006 r.; 1971 r. – doktor nauk wojskowych, Akademia
Sztabu Generalnego; 1978 r. - doktor habilitowany nauk wojskowych,
Akademia Sztabu Generalnego; 1984 r. - tytuł naukowy profesora nadzwyczajnego nauk wojskowych nadany przez Radę Państwa.
Prof. zw. dr hab. Witold Pokruszyński jest autorem 25 prac naukowych z zakresu bezpieczeństwa narodowego; obecnie Dziekan Wydziału Nauk Społecznych w WSGE.
PÜRSÜNLERLİ ÇAKAR Elif
Lecturer in University of Kırıkkale, Faculty of Law, Fiscal Law
Department.
Prof. dr Ligita ŠIMANSKIENĖ
at Management Department of Social Science Faculty, Regional Policy and Planning Institute directress, Klaipeda University (Lithuania).
Prof. dr hab. SITEK Bronisław
pracownik naukowo-dydaktyczny na stanowisku profesora zwyczajnego od 2005 r. w WSGE; 1993 r. - doktor nauk prawnych, Akademia Teologii Katolickiej w Warszawie; 1998 r. - doktor habilitowany
nauk prawnych w zakresie prawa rzymskiego, Uniwersytet Mikołaja
Kopernika w Toruniu; 2007 r. – tytuł naukowy profesora nauk prawnych nadany przez Prezydenta RP. Dziekan Wydziału Prawa i Administracji, UWM w Olsztynie. Specjalista w zakresie prawa rzymskiego i komparatystyki prawniczej. Dorobek naukowy obejmuje
502
101 publikacji naukowych, monografii, artykułów, tłumaczeń, recenzji, sprawozdań. Specjalizuje się w zakresie prawa rzymskiego
prywatnego i publicznego. Na szczególną uwagę zasługują publikacje z prawa samorządowego współczesnego i rzymskiego.
Dr SITEK Magdalena
pracownik naukowo-dydaktyczny na stanowisku adiunkta od 2005
r. w WSGE; 1996 r. – doktor nauk prawnych, Akademia Teologii
Katolickiej w Warszawie. Prorektor Wyższej Szkoły Gospodarki
Euroregionalnej w Józefowie. Adiunkt w Katedrze Praw Człowieka i Prawa Europejskiego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, specjalizuje się
w prawie ochrony środowiska i prawie europejskim. Dorobek naukowy dr M. Sitek obejmuje dwie monografie oraz 30 prac redakcyjnych, artykułów oraz recenzji.
Dr SZAFRAŃSKI Jerzy
w WSGE pracownik naukowo - dydaktyczny na stanowisku adiunkta od 2008 r.; 2003- Dr Nauk Wojskowych w specjalności dowodzenia tytuł nadany uchwałą Rady Wydziału Wojsk Lądowych Akademii
Obrony Narodowej. Wśród publikacji dr J. Szafrańskiego na szczególne
uwzględnienie zasługuje „Kryminologia wobec współczesnej przestępczości” 1996r. „Wydalenie cudzoziemca” 2002, „Zarządzanie kryzysowe w stanie klęski żywiołowej” 2003, „Akt terrorystyczny jako
sytuacja kryzysowa” 2004, „Możliwości współdziałania Sił Zbrojnych
i Policji w przeciwdziałaniu terroryzmowi i likwidacji jego skutków”.
Mgr WÓJCIK-SZENDERA Agnieszka
doktorantka Kolegium Gospodarki Światowej Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
503

Podobne dokumenty