Biały Koc BIAŁY KOC WIOSNA 2005 Ernie Knoll www.formypeople

Transkrypt

Biały Koc BIAŁY KOC WIOSNA 2005 Ernie Knoll www.formypeople
Biały Koc
BIAŁY KOC
WIOSNA 2005
Ernie Knoll
www.formypeople.org
W moim śnie jestem z kilkoma innymi osobami, z czego niektórych rozpoznaję, a
niektórych nie. Wszyscy podchodzimy do wejścia jaskini, wysoko w górach Sierra. W
czasie gdy niektórzy z ludzi stali na zewnątrz spoglądając w dół na dolinę, reszta
weszła do środka jaskini.
Nagle następuje trzęsienie ziemi. Jaskinia jednak się nie trzęsie. Natomiast wzgórze po
którym się wspinaliśmy do jaskini osunęło się. Stojąc na brzegu jaskini spoglądamy w
dół i widzimy teraz prostopadłą ścianę przed jaskinią. Zdajemy sobie sprawę że nie
możemy zejść na dół i nikt nie może się tutaj wspiąć. Wszyscy wchodzą do środka
jaskini.
Zauważam że na dalszej półce jaskini znajduje się coś co jest podobne to czarnej
pantery. Ja i jeszcze jedna osoba przyglądamy się jak zwierzę skacze w powietrze i
ląduje ponad samym wejściem do jaskini. Zauważam teraz, że zwierzę to jest bardzo
brzydkie. Jego skóra jest sucha i czarna. Spogląda ono na mnie z góry i syczy. Jego
zęby sa długie i cały się ślini. Mówi „Nienawidzę cię! Zabiję cię!”
Wtedy skacze ono na mnie i przewraca na ziemię. W czasie gdy się przewracam,
zaciągam sobie na plecy gruby, biały koc. Wygląda on jak gęste, suche, mgliste światło.
Zwierzę przygniata moje lewe ramię do ziemi żebym się nie mógł ruszać. Kątem oka
widzę jego prawą rękę. Jego paznokcie są długie. Odzywa się ono jeszcze raz:
„Nienawidzę ciebie całą moją duszą. Zabiję cię!” Uderza mnie ono prawą ręką w plecy
żeby wbić we mnie paznokcie. Jednak za każdym razem jak uderza, ja nic nie czuję.
Koc mnie ochrania. Po kilku ciosach widzę, że koc ten podnosi się i zaczyna uderzać to
zwierzę żeby ze mnie zeszło. Zwierzę spada w dół w dolinę która jest pod nami a ja
budzę się ze snu.