22 luty dzień myśli braterskiej
Transkrypt
22 luty dzień myśli braterskiej
„ŻAGIEW ” Biuletyn Ziemi Południowo-W schodniej ZHR Luty 2011 22 LUTY DZIEŃ MYŚLI BRATERSKIEJ WYDARZYŁO SIĘ: Zimowisko PWHH „GRODY” str. 2 Nominacje instruktorskie i HR str. 6 WARTO PRZECZYTAĆ: Ecclesia de eucharystia – refleksje str.7 KĄCIK ZASEPOWEGO: Łączność harcerska str. 9 Literowanie Slang amatorski str. 11 Okrzyki przed i po posiłku str. 12 MUZYKALNI: Piosenki marszowe str. 13 1 „ŻAGIEW ” Biuletyn Ziemi Południowo-W schodniej ZHR Luty 2011 karczma „Karacena” w której to szlachta jadła posiłki. Wieczorem odbył się apel rozpoczynający i kominek na który zostały zaproszone harcerki z Łańcuta. Po kominku odbyło się „Kino Rycerskie” a po nim cisza nocna. Drugiego dnia po śniadaniu o godzinie 9:00 fabuła zimowiska została oficjalnie otwarta. Wystawiliśmy Sobieskiego oraz Longinusa z Zerwikapturem, który wyciął wszystkie pozostałe postacie w pień co niestety bardzo zniechęciło pozostałe frakcje. Przed obiadem odbyło się kilka turniejów szlacheckich takich jak zjedzenie jabłka pod wodą czy „Na koń”. Niestety tu nie dopisało nam szczęście bo zajmowaliśmy ostatnie miejsca. Po obiedzie Adamowi już się nie chciało nikogo ganiać po korytarzu więc wystawiliśmy prawie wszystkie postacie. Wieczorem po kolacji odbył się kominek na którym dh hufcowy opowiedział gawędę o „Diable Łańcuckim”. W środę po śniadaniu wyruszyliśmy do pobliskiego lasu na zwiad terenu. Najpierw bawiliśmy się w ślepca, a później w podchody. Nasza drużyna zajęła pierwsze miejsce. Następnie musieliśmy znaleźć drzewce na chorągwie naszych frakcji. Po wykonaniu zadania wróciliśmy do bazy na obiad. Po obiedzie wyszywaliśmy sztandary. Mieliśmy także wymyślić legendę o powstaniu naszej frakcji. Oczywiście to zadanie spadło na mnie zacząłem pisać W dniach 17-23 stycznia w szkole w Dąbrówkach koło Łańcuta odbyło się zimowisko naszego hufca „Rzeczpospolita Szlachecka”. Należy dodać, że jako jedyni w tym roku zrobiliśmy zimowisko na terenie naszej chorągwi. Przed zimowiskiem aby się do niego przygotować trzeba było wykonać kilka zadań. Trzy dni przed zimowiskiem oraz w jego trakcie odbył się kurs zastępowych „Baszta” więc tym razem wyjątkowo nie spóźniliśmy się, lecz przyjechaliśmy jako jedni z pierwszych. Pierwszego dnia po południu zostały wytłumaczone dokładnie wszystkie zasady gry oraz rozdane karty. Nasza drużyna została Wiśniowieckimi, BorekDworscy, Wicher-Radziwiłłowie, SzponaOsmanie. Po południu została otwarta 2 „ŻAGIEW ” Biuletyn Ziemi Południowo-W schodniej ZHR zaraz po obiedzie, napisałem może z 3 linijki ale zobaczyłem ze coś się kroi na korytarzu więc poszedłem zobaczyć co się dzieje, zapominając o pisaniu legendy. Przypomniałem sobie dopiero przed kominkiem więc miałem problem. Na dodatek my mówiliśmy jako pierwsi. Jedyne co zdążyłem wymyślić to historyjkę w której pomieszałem wszystkie ciekawsze wydarzenia z „Trylogii” Sienkiewicza. Za legendę dostaliśmy honorowy punkt =jeden dukacik w grze :D, zawsze coś. Następnego dnia po śniadaniu wyruszyliśmy na grę terenową. Naszym celem było dotarcie do Łańcuta po drodze szukając ukrytych kartek z zadaniami. Dostaliśmy mapy z zaznaczonymi punktami. Wszystkim drużynom udało się znaleźć tylko połowę kartek, zanim doszliśmy do Łańcuta byliśmy wykończeni. Na szczęście nadszedł czas na gwóźdź programu- wypad do sklepu :P. Następnie mieliśmy udać się do parku aby przeprowadzić zwiad historyczny na temat Pałacu w Łańcucie oraz historii jego i okolic. Dostaliśmy na to godzinę czasu. Nam wystarczyło 20 minut :D, wiec pozostały czas poświęciliśmy na wymyślanie pieśni naszej frakcji. Do bazy wróciliśmy autobusem. Po powrocie zjedliśmy obiad i każdy zajął się swoimi zajęciami. Jedni szyli proporzec, drudzy wymyślali pieśń frakcji, inni przegotowywali śniadanie a my ciupaliśmy wszystkich co wystawili nos za drzwi. Przed kolacją odbyło się podsumowanie gry… Zajęliśmy pierwsze miejsce i otrzymaliśmy pierwszy oddział w grze. Była to głównie zasługa naszego łucznika Rafałka który znał odpowiedzi na prawie wszystkie pytania na grze. Wtedy rozpoczęła się prawdziwa Luty 2011 siekierezada nawet Osmanie bali się zaglądnąć na korytarz. Po kolacji odbył się uroczysty apel ze sztandarem hufca. Na kominku zostały zaprezentowane nasze pieśni. W piątek standardowo: powitanie dnia, apel, śniadanie, Siekierezada, obiad, Siekierezada, kolacja, Siekierezada, apel, kominek :P. Dzisiaj nasza drużyna miała służbę wartowniczą. Pierwszą wartę miał Adam i od razu poległ. Miał szczęście że zasnął z zaświeconą latarką i myśleli że nie śpi. Obudziły go hałasy dobiegające z kuchni. Zawołał Dominika i poszli sprawdzić co się dzieje. Wchodzą do kuchni a tam siedzi Jarek z Saczkiem i jedzą bigos bo zgłodnieli. Gdy Jarek zobaczył Adama powiedział: -Adam jedz bigos! -NIE! -Jedz bo ci karze włożyć go do kieszeni i je zaszyć. Adam wpadł na pomysł żeby zrobić akcje klucze od stajni Saskowi. Wpadają do niego pytają o klucze od stajni potrząsają nim a ten nic. No to Adam: -pobudka wstawaj ile masz Szabli? -cztery. -no to przegrałeś, dawaj kreski albo jedz bigos. -nie mam kresek. -no to jedz bigos. Sasek zjadł parę łyżek i mówi: Ej ale stary, ten bigos jest niestrawny. Położył się, obrócił na drugi bok i wykurzył Adama, Jarka i Saczka. Postanowili iść do nas. Adam budzi Grześka i mówi: -wstawaj Julka przyjechała!!! Grzesiek się zrywa i prawie krzyczy: -CO!? -no Julka przyjechała i czeka na ciebie. -gdzie? I położył się spać. No to wybrali że teraz 3 „ŻAGIEW ” Biuletyn Ziemi Południowo-W schodniej ZHR mnie będą dręczyć. Podchodzą do mnie, a Grzesiek taki tekst walnął: Chłopaki, ja wam nic nie chce mówić ale jest cisza nocna, więc cisza! Wszyscy płakali ze śmiechu. W sobotę odbył się turniej w nogę który wygrał Wicher, my zajęliśmy drugie miejsce, a Borek ze Szponą trzecie. Po obiedzie odbyła się gra INO z elementami wiedzy o czasach szlachty, którą przygotował dh Adam wraz z dh oboźnym. Gra się mocno przedłużyła przez niesprzyjającą pogodę. Po kolacji podczas wydawania wypłaty okazało się że ja i Grzesiek jesteśmy hetmanami (najwyższy tytuł w grze mający najwięcej udogodnień) tak więc za całą kasę jaką posiadaliśmy kupiliśmy kreski. Jako że zostałem hetmanem rozpocząłem sezon polowań. Dopisało mi szczęście bo gdy przechodziłem obok terenów dworaków na pojedynek wyzwał mnie sam Pełka(Sasek) okazało się że zdobył najlepszy oddział w grzepancernych księcia Jeremiego. Trochę mnie tym zaskoczył ale nie wiedział że jestem hetmanem. Pokazałem mu dwa oddziały tak więc miałem 38 szabli, Sasek miał jej 31. Zagrał referendarskie cięcie więc miał już 36 szabli. Niestety nie mógł znaleźć więcej sztychów i musiał mi oddać 2 kreski. Był to największy pojedynek na całym zimowisku tak więc Wołodyjowski i tym razem obronił tytuł I Szabli Rzeczypospolitej. Następnie odbyło się pożegnalne świeczkowisku na którym dh hufcowy opowiedział nam historię naszego hufca. Po świeczkowisku odbyła się elekcja. Przybyli na nią takie sławy jak Jarema Wiśniowiecki, Jan Sobieski, Michał Wołodyjowski :P, Skrzetuski, Podbipięta, Kmicic czy Jan Zagłoba. Tym razem na tron Polski pokusiło się tylko Luty 2011 dwóch śmiałków. Przedstawiciel Wiśniowieckich (Karaceny) Jarema Wiśniowiecki oraz Jan Kazimierz Waza przedstawiciel Dworskich (Borka). Pozostałym frakcjom niestety nie udało się wystawić elekta, a szkoda bo mogło by być dużo ciekawiej. Udało nam się zdobyć 42 głosy poparcia które symbolizowały kreski, dworacy mieli ich niespełna 20 lecz pozostałe frakcje czyli Radziwiłłowie (Wicher) z Kmicicem na czele oraz Osmanie (Szpona) oddały wszystkie swoje glosy dworskim. Szef dworskich Pełka (Sasek) zliczał głosy, pomylił się w połowie i zaczął od nowa. Po chwili wszystko było już jasne. Nowym królem polski został Jarema Wiśniowiecki z przewagą prawie 10 głosów. Wszyscy podpisali się pod dekretem ogłaszającym Jareme królem polski, ale nikt nie doczytał że zobowiązuje się tym samym płacenia daniny co miesiąc w wysokości 100zł na rzecz 4RDH „Karacena” :P. Elekcja zakończyła się tak około drugiej więc niestety już ostatniego dnia zimowiska. Tak wypadło że ostatniej nocy my mieliśmy wartę, prawie wszyscy harcerze byli w niedzielę tak zaspani że nikt nie kontaktował. Ja miałem ostatnią wartę więc musiałem obudzić oboźnego. Tak więc wchodzę do kadrówki i budzę oboźnego. Jarek wstaje ja czekam na korytarzu czekam 10 min i nic. Wchodzę do kadrówki oboźny śpi budzę go jeszcze raz no i tym razem wstał zagwizdał na powitanie dnia ale nikt nie przychodził. Więc kazał mi się przejść po salach i wszystkich obudzić. Pominę te parę minut żeby nikogo nie ośmieszać bo szczególnie u nas to działy się cyrki (chociażby to ze budziłem ich dosyć głośną syreną alarmową, którą 4 „ŻAGIEW ” Biuletyn Ziemi Południowo-W schodniej ZHR przypadkiem wziąłem ze sobą :p). Po powitaniu dnia zjedliśmy śniadanie. Po śniadaniu udaliśmy się na mszę świętą gdzie prawie każdy spał, niektórzy siedzieli kiedy wszyscy stali, a gdy wszyscy siadali oni wstawali, albo w ogóle nawet nie wstawali :D Po mszy odbył się apel kończący zimowisko na którym zostały rozdane nagrody oraz patenty zastępowych. Po apelu wszyscy rozjechali się do domów… ale my zostaliśmy. Trzy godziny i 54m odklejonej taśmy później mogliśmy z dumą powiedzieć: mission complete i rozjechać się do domów. wyw. Tomasz Szpytma więcej zdjęć na: www.grody.zhr.pl 5 Luty 2011 „ŻAGIEW ” Biuletyn Ziemi Południowo-W schodniej ZHR Luty 2011 Nominacje instruktorskie i HR W dniu 19.02. br. w Łańcucie, z okazji Dnia Myśli Braterskiej spotkali się instruktorzy Podkarpackiej Chorągwi Harcerzy, podczas obywającego się wówczas Kursu Zuchmistrzowskiego I stopnia "PIÓRA". Kurs organizowany był przez Referat Zuchowy Chorągwi komendantem kursu był pwd. Michał Krudysz HO, natomiast oboźnym ćw. Kacper Stec. Wzięło w nim udział 12 kursantów z większości środowisk chorągwi. W sobotę odbyły się spotkania Komisji Instruktorskiej i Kapituły Harcerza Rzeczypospolitej z kandydatami na stopnie. Wieczorem po zakończonych spotkaniu Instruktorzy przemieścili się pod łańcucką farę gdzie został odczytany rozkaz specjalny p.o. Komendanta Chorągwi i przyznane stopnie. Do Korpusu Instruktorskiego Chorągwi dołączyli nowi Przewodnicy: - pwd. Piotr Rączka HO - Z-ca Przewodniczącego Harcerskiego Kręgu Kleryckiego "POCHODNIA" im. kard. S. Wyszyńskiego - pwd. Mateusz Tworek HO - drużynowy 2 Jagiellańskiej Drużyny Harcerzy "WICHER" im. Króla Władysława Jagiełły / Skarbnik Zarządu Okręgu Do grona Harcerzy Rzeczypospolitej został przyjęty: - ks. pwd. Bartłomiej Dudek HR Wszystkim Druhom serdecznie gratulujemy! phm. Łukasz Mróz HR 6 „ŻAGIEW ” Biuletyn Ziemi Południowo-W schodniej ZHR „Ecclesia de eucharystia” Luty 2011 nieustannie zwraca swe spojrzenie ku swojemu Panu, obecnemu w Sakramencie Ołtarza, w którym objawia On w pełni ogrom swej miłości" dowiadujemy się, że encyklika ta nie jest o czymś tylko o kimś, o obecności Boga w Eucharystii. Mysterium fidei - tak zatytułowany jest pierwszy rozdział encykliki oznacza to tajemnica wiary. Ojciec święty zwraca uwagę na to jak eucharystia jest powiązana z Bogiem i Duchem świętym, że jest to wielka tajemnica nie odkryta przez człowieka. „Oto wielka Tajemnica wiary – głosimy śmierć Twoją Panie Jezu…” W drugim rozdziale „Eucharystia buduje kościół” dowiadujemy się, że „Eucharystia tkwi w centrum procesu wzrastania” przez nią buduje, umacnia i powiększa się kościół. Ludzie, którzy posilili się ofiarą eucharystyczną stają się lepsi, zwalczają podziały, budują wspólnotę „Dar Chrystusa i Jego Ducha, który otrzymujemy w Komunii eucharystycznej, wypełnia z obfitością gorące pragnienia braterskiej jedności, jakie kryją się w sercach ludzkich…” Trzeci rozdział mówi nam o apostolskim charakterze Eucharystii Kościoła. Fragment tego rozdziału dotyczy posługi kapłańskiej. „Kościół „…Kościół otrzymał Eucharystię od Chrystusa, swojego Pana, nie jako jeden z wielu cennych darów, ale jako dar największy, ponieważ jest to dar z samego siebie…” Encyklika papieska Jana Pawła II „Ecclesia de eucharystia” (Kościół dzięki Eucharystii) została ogłoszona 17 kwietnia 2003r. Składa się z sześciu rozdziałów, w których podkreśla się fundamentalne znaczenia Eucharystii dla Kościoła. Cel napisania encykliki jest sprecyzowany przez Jana Pawła II: ”Pozwólcie umiłowani Bracia i Siostry, że w świetle waszej wiary i ku umocnieniu przekażę Wam to moje świadectwo wiary w najświętszą Eucharystię." Ojciec Święty stara się nam ukazać Eucharystię jako istotę tajemnicy kościoła. Jan Paweł II rozpoczyna swoje rozważania od słów „Kościół żyję dzięki Eucharystii” te słowa uświadamiają nas już na samym początku, że kościół bez eucharystii nie mógłby istnieć jest Ona najważniejsza dla Chrześcijan, jest „pokarmem i napojem”. We wprowadzeniu encykliki znajdują się przejmujące słowa: "Kościół 7 „ŻAGIEW ” Biuletyn Ziemi Południowo-W schodniej ZHR aż do powrotu Chrystusa jest prowadzony przez apostołów, czyli kolegium biskupów, którzy są wspomagani przez kapłanów…” Eucharystia a komunia kościelna – to tytuł czwartego rozdziału encykliki, Ojciec Święty omawia szerzej warunki przyjmowania komunii świętej i podkreśla fundamentalne znaczenie niedzielnej Mszy świętej to Ona w znacznej mierze buduje kościół. Eucharystia jest połączona z komunią świętą. Chrześcijanin, który nie może przyjąć komunii świętej powinien nieustannie potrzebować nawrócenia. „Piękno celebracji eucharystycznej” – Jan Paweł II zwraca uwagę na to jak Eucharystia wywarła wpływ na kulturę świata „Eucharystia kształtowała kościół i duchowości, i wywarła mocny wpływ na kulturę szczególnie w sferze estetyki”. W tym rozdziale opisany jest epizod „Namaszczenie w Betanii” Ojciec święty chcę przez to opisać bogactwo Eucharystii a zarazem jej piękno. Szósty rozdział encykliki, który nosi tytuł „W szkole Maryi – Niewiasty Eucharystii” Ojciec święty opisuje związki Maryi z Eucharystią, „Jeśli chcemy ponownie odkryć ścisłą więź, jaka istnienie między Kościołem i Eucharystią w całym jej bogactwie, nie możemy zapomnieć o Maryi, Matce i wzorze kościoła” Po przeczytaniu tej encykliki rozumiałem, że Eucharystia jest tajemnicą wiary, która przerasta nasze myśli i może być przyjęta tylko w wierze. Jest fundamentem życia Kościoła, jednoczy wierzących z Jezusem Chrystusem, jak Luty 2011 również jednoczy ludzi między sobą. Eucharystia jest jednym z najważniejszych sakramentów świętych, „jest ofiarą krzyża, która trwa przez wieki”. Uważam, że po przeczytaniu encykliki spojrzałem na tajemnicę przeistoczenia od innej strony od strony wiary. Encyklika „Kościół dzięki Eucharystii” jest warta przeczytania i na pewno daje nowe spojrzenie na tajemnicę, jaką jest Eucharystia. ćw. Jarosław Krupa 8 „ŻAGIEW ” Biuletyn Ziemi Południowo-W schodniej ZHR Luty 2011 z przesyłaniem i odbiorem fal radiowych w Harcerska łączność roku 1894. Pracując w amatorskich warunkach – i częściowo w tajemnicy przed ojcem – uzyskał we wrześniu 1895 roku łączność radiową na odległość 1 kilometra. Nie widząc zainteresowania swoim wynalazkiem we Włoszech, wyjechał w lutym 1896 do Anglii. Przez swoich krewnych trafia do Angielskiej Poczty. 27 lipca 1896 roku zainstalowano sprzęt nadawczy na dachu Poczty Głównej w Londynie. Odbiornik z drukarką Morse'a umieszczono na dachu odległego o kilometr budynku. Sam Guglielmo operował kluczem telegraficznym, a widzowie przy drukarce mogli odczytać przekazywany tekst. Zdarzenie to uznane zostało za pierwszą publiczną próbę radia. Następnie, w roku 1899 odbyła się próba przekazu sygnału przez kanał La Manche. Jeszcze później, w roku 1901 przekazano wiadomość przez Ocean Atlantycki z Kanady do Anglii. Pierwszym sygnałem, który przesłano przez Atlantyk była litera "S" alfabetu Morse'a. Po wynalezieniu radia pierwotny alfabet został kilkakrotnie zmodyfikowany. Okazało się bowiem, że znaki można odbierać słuchając ich melodii, dlatego w kolejnych wersjach alfabetu wielu znakom zmieniono melodię (czyli przypisano inną kombinację kropek i kresek), aby wyraźniej odróżniały się od pozostałych. Dzisiejszy Alfabet Morser`a prawie nie przypomina tego pierwszego. Dzisiejszy alfabet Morser`a jest przystosowany tylko i wyłącznie zastosowań radiokomunikacyjnych. Harcerze powinni być zawsze na bieżąco z rozwojem techniki. O ile machanie chorągiewkami może być dobrą zabawą, to nie powinno być najważniejszym elementem Łączność harcerska to ważna wiedza i zarazem umiejętność związana z przekazywaniem informacji na odległość. Na początku w harcerstwie stosowano tylko sygnalizację. Harcerze do przekazywania informacji na odległość używali dwukolorowych chorągiewek. Stojąc daleko od siebie, ale w zasięgu wzroku potrafili za pomocą kodu semaforowego bardzo szybko nadawać i odbierać wiadomość. W kodzie semaforowym każdemu znakowi (literze, lub cyfrze) odpowiada konkretny układ chorągiewek. O ile trudno się na początku nauczyć "semafora", to kiedy już opanuje się tę umiejętność, wiadomości przekazuje się naprawdę szybko. Niektórzy do sygnalizacji chorągiewkami zaczęli używali też Alfabetu Morse`a. Jednak nie nadawał się on do tego typu działań tak dobrze, jak "semafor", ponieważ został wymyślony do innych zastosowań. Samuel Morse po raz pierwszy opublikował swój alfabet w 1837 roku. Współpracując z mechanikiem Alfredem Veilem, Samuel wymyślił, a później także opatentował ten sposób i urządzenie do przesyłania informacji drogą elektryczną. Działało to tak, że z jednej strony znajdował się klucz telegraficzny, którego używał nadawca do zakodowania wiadomości, a po drugiej znajdowało się urządzenie, które zapisywało kropki i kreski. Od 1844 roku na całym świecie zaczęły powstawać linie telegraficzne, a więc tysiące kilometrów drutu łączące stacje nadawcze i odbiorcze. Następnie wynaleziono radio, a z jego wynalazcę uważa się powszechnie Guglielmo Marconiego. Ten syn włoskiego kupca z Lombardii rozpoczął doświadczenia 9 „ŻAGIEW ” Biuletyn Ziemi Południowo-W schodniej ZHR Luty 2011 potwierdzam ( przyjąłem, lub zrozumiałem), bez odbioru bez odbioru, (przyjąłem, potwierdzam, zrozumiałem) szkolenia za zakresu łączności. Bo chorągiewki to bardziej sygnalizacja niż łączność, a więc to coś już przestarzałego. Aktualnie łączność harcerska to przede wszystkim łączność radiowa. Zajmijmy się więc tym jak prowadzić łączność. Nawiązywaniem łączności oraz jej prowadzeniem żądzą określone zasady, które powinny być ściśle przestrzegane. Nieprzestrzeganie ich, może prowadzić do zamieszania, a w skrajnym przypadku może być przyczyną wypadku. Podobnie jak podczas wspinaczki obowiązują określone formy porozumiewania się. Mają one za zadanie zapewnić przekazanie informacji w czytelnej formie dla drugiej osoby. Jak prowadzić łączność: Nawiązywanie i prowadzenie łączności podlega ściśle ustalonym regułom. Mają one za zadanie zapewnić sprawne porozumiewanie się. W czasie prowadzenia łączności mogą być wprowadzone kryptonimy dla osób lub grup. W zależności od sytuacji, decyzją przełożonego, po wywołaniu za pomocą kryptonimu żądanej osoby lub grupy, możemy zwrócić się do niej po imieniu lub kryptonimem. Niedopuszczalne jest zawracać się w czasie działań do danej osoby po imieniu lub za pomocą jej ogólnie znanego pseudonimu. Inne szczegóły regulujące prowadzenie łączności są ustalane doraźnie. Aby nawiązać łączność należy wywołać osobę lub miejsce z którym chcemy rozmawiać, po czym sami się przedstawiamy. Osoba, miejsce, lub grupa ludzi zgłasza się, przedstawia, a następnie zwrotem "odbiór" informuje o zakończeniu nadawania. Wygląda to w następujący sposób: stacja 1, stacja 1 tu stacja 4, zgłoś się stacja 1, zgłaszam się, odbiór podaj swoją pozycję, odbiór jestem obok Diabelskiego Kamienia, odbiór idź na kamieniołom Diabelski, odbiór Zakończyć rozmowę może jedynie ta osoba, która ją zaczęła. Należy o tym pamiętać, ponieważ będąc wywoływanym, nie wiemy o ilu rzeczach osoba wywołująca chce z nami porozmawiać, a więc nie możemy sami kończyć rozmowy. Aby uniknąć odruchowego wycinania początków i końców przekazywanych wiadomości, należy przycisk nadawania w radiotelefonie wcisnąć ok. 1 sekundę wcześniej przed nadawaniem i puścić go ok. 1 sekundę później po zakończeniu nadawania. Aktualnie Radiowa łączność harcerska to dobra współpraca z klubami krótkofalarskimi i samo krótkofalarstwo. Czym więc jest krótkofalarstwo, jest to rodzaj hobby popularne wśród milionów ludzi na całym świecie. Jest to także forma także służby. Aby zostać krótkofalowcem trzeba odbyć kurs i zdać egzamin, wtedy otrzymuje się specjalne międzynarodowe uprawnienia. Potocznie krótkofalarstwo jest nazywane służba amatorska, jednak bardzo często nie wiele ma to wspólnego z amatorstwem, a w znacznym stopniu z pełnym profesjonalizmem. Radioamator to ktoś z pasją, kto nie poprzestaje tylko na zdobyciu uprawnień, a rozwija się dalej. Minimalny wiek wymagany na zdobycie najniższej kategorii uprawnień radioamatorskich to w tej chwili 10 lat. Jeśli ten artykuł cię zainteresował to skontaktuj się z autorem tekstu! phm. Leszek Mac HR. znak krótkofalarski: SQ8MAC 10 „ŻAGIEW ” Biuletyn Ziemi Południowo-W schodniej ZHR Literowanie (slang amatorski) H Hotel Henryk I India Irena J Juliet Jadwiga K Kilo Karol L Lima Leon M Mike Maria N November Natalia O Oscar Olga P Papa Paweł Q Quebec Quebec czasem KU R Romeo Roman S Sierra Stanisław T Tango Tadeusz System polski U Uniform Urszula V Victor Violetta W Whiskey Wacław X X-ray Xsantypa (iks) Y Yankee Ypsylon Z Zulu Zygmunt Przy łącznościach fonicznych często zachodzi potrzeba przeliterowania znaku wywoławczego, nazwy miejscowości czy też własnego imienia. Przykłady można mnożyć. Literowanie ma szczególne znaczenie przy słabej słyszalności. Bez względu na słyszalność powinno się literować znaki wywoławcze. Literowanie polega na zastąpieniu liter słowami z powyższej tabeli. W łącznościach zagranicznych najlepiej stosować literowanie międzynarodowe, natomiast w łącznościach polskich używa się literowania za pomocą imion. Przykładowo znak SQ8MAC będziemy w łączności ze stacją zagraniczną literowali w następujący sposób: Sierra Quebec Eight ([ejt]) Mike Alfa Charlie natomiast w łącznościach polskich: Stanisław Quebec Osiem Maria Adam Celina System Litera międzynarodo wy A Alfa Adam B Bravo Barbara C Charlie Celina D Delta Dorota E Echo Ewa F Foxtrott Franciszek G Golf Luty 2011 Opracował: phm. Leszek Mac HR. znak krótkofalarski SQ8MAC Grażyna 11 „ŻAGIEW ” Biuletyn Ziemi Południowo-W schodniej ZHR Luty 2011 Okrzyki przed i po posiłku My jesteśmy głodne dranie, głodne dranie, niesłychanie, kto na drodze stanie nam, tego zjemy mniam, mniam, mniam. -Bo kolacja, kolacja, bo kolacja jest od tego, aby najeść się, aby najeść się, aby najeść się na całego! -Wszyscy mamy źle w głowach, że to jemy hej, hej, laba, laba, hej, hej, hej, hej, hej! -Pije Kuba do Jakuba Naszą zupkę duszkiem, Mówi Kuba do Jakuba; Jak tam... z twoim brzuszkiem? Lecz kto nie wypije, Tego widok marny, Nie pomoże święty Boże, Będzie raport karny! Przed posiłkiem Smacznego smacznego życzymy Wam, mniam mniam! x2 Niechaj Wam smakuje, żołądków nie psuje ! Smacznego smacznego życzymy Wam, mniam mniam ! -Pobłogosław Panie z wysokiego nieba Hej! Co by na tym stole nie zabrakło chleba! Hej! Co by na tym stole nie zabrakło chleba! Nie zabrakło chleba, nie zabrakło soli, Hej! Ani tej miłości do Twojej Matuli ! Hej! Ani tej miłości do Twojej Matuli ! Lub Nie zabrakło chleba, nie zabrakło gruli! Hej! Ani tej miłosci do Twojej Matuli! Lub Nie zabrakło chleba, nie zabrakło wina! Hej! Byśmy tutaj żyli jak jedna rodzina! -Panie Boże, moje słonko, pobłogosław to jedzonko. Pobłogosław ten dar który będę żarł. -Panie Boże, nasze słonko, pobłogosław to jedzonko. Panie Boże, nasze życie, pobłogosław też i picie. -Zjemy, zjemy wszystko, wszystko, wszyściusieńko! Hej! By na naszym stole było puściusieńko! -Smacznego, smacznego, co głodnemu do tego, Jak się głodny zdenerwuje słonia z trąbą opędzluje! -Chodźcie jeść, Zbawca woła, chodźcie jeść, Możesz zjeść u jego stoła ile chcesz, On tysiące nakarmił, wino z wody uczynił, Teraz woła wszystkich głodnych - CHODŹCIE JEŚĆ! -Pobłogosław Panie ten posiłek, który Nam daje życiodajną siiiłęę... Chrum mniam mniam mnaim mniam.... -Jedz, jedz, jedz z nami Ty, Jedz z nami bracie, aby wióry szły! Wypij aż do dna, za przygody złe! Jedz z nami bracie i nie przejmuj się! Po posiłku Ściereczko myj gary gary, (pokazujemy w powietrzu ściereczkę i mycie) Nie oszczędzaj rąk, łou! (ocieramy tak jakby ręce z kurzu ) Z brudem się weź za bary, (bierzemy się sami ze sobą za bary ;)) Z kuchni powiedz won! (pokazujemy "won!") -po-jedli, po-pili, po-dziękowali, po-szli ("po" może mówić jedna osoba, reszta odpowiada) -Panie Jezu nasz kwiatuszku bumbumbumbum Pobłogosław to co w brzuszku bumbumbumbum -Krowa, świnia, koń, kopyto- dziękujemy za koryto! -Dziękujemy, dziękujemy, dziękujemy Wam! Hej! Smakowało, smakowało, smakowało Nam! Hej! -Dziękujemy Wam za ten posiłek, który daje życiodajną siłę! Dziękujemy Wam, hej 2x dziękujemy, dziękujemy, dziękujemy Wam, hej! Zebrał: phm. Leszek Mac HR 12 „ŻAGIEW ” Biuletyn Ziemi Południowo-W schodniej ZHR Luty 2011 Szum drzew (Hej daleka drogo) Piosenka Radiotelegrafisty Szum drzew, i poświst wiatru x2 I ballady słychać śpiew x2 Mocne buty, pełen plecak x2 A za pasem pusty trzos x2 Trzech synów matka miała Dwóch słynęło z mądrości A trzeci, co był głupi Poszedł do łączności Ti ta ta ti ti ta ta Ti ta ta ti ti ta ta A trzeci co był głupi Poszedł do łączności (2X) Hej hej daleka drogo Hej hej zielony lesie Hej hej głęboka wodo Hej hej serce nas niesie Z wywieszonym jęzorem jak pies po polu lata zakłada telefony i śpiewa ti ta ta. C CG G C Gitara w ręku, a nuty w głowie Harcerz zaśpiewa, echo odpowie Echo odpowie słowa ballady No bo na echo to nie ma rady Ti ta ta ti ti ta ta Ti ta ta ti ti ta ta zakłada telefony Będzie ją śpiewał, harcerz w obozie Dzielny marynarz, na wielkim morzu Słowa ballady, z echem się czubią Harcerz ją kocha, zuchy ją lubią i śpiewa ti ta ta.(2X) Telefon, radiostacja, a wszystko tylko po to, by ważne wiadomości przenosić piechotą. Włożył harcerz mocne buty I zawiązał je na druty Zdarł podeszwy i wierzch cały Ale druty pozostały Ti ta ta ti ti ta ta Ti ta ta ti ti ta ta by ważne wiadomości przenosić piechotą.(2X) Harcerz jest dzielny, chce zdobyć ćwika Lecz najpierw musi, zdobyć młodzika Mapa nas niesie, gdzieś na manowce I tak pójdziemy, na wywiadowcę Siedziałem raz na słupie myślałem o przyszłości po jaką ja chorobę szedłem do łączności ? I chociaż spotka, na drodze dzika I tak pójdziemy, w biegu na ćwika Hej dzielny ćwiku, uchyl swe czoło Przed tobą stoi harcerz HO Ti ta ta ti ti ta ta Ti ta ta ti ti ta ta po jaką ja chorobę szedłem do łączności ? (2X) 13 „ŻAGIEW ” Biuletyn Ziemi Południowo-W schodniej ZHR Luty 2011 01 maj - Biała Służba w Rzymie więcej informacji na stronie okręgu http://podkarpacie.zhr.pl/node/169 27-29 maj - Zlot Podkarpackiej Chorągwi Harcerzy, Więcej informacji na stronie zlotu www.zlot.szczyty.pl 12-14 marca - Turniej zastępów PWHH „GRODY” więcej informacji na czasie od ćw. Jarosława Krupy Okolice 18-19 marca – kurs krótkofalarski hufca, w Łańcucie więcej informacji u phm. Leszka Maca lub na forum hufca: http://www.grody.zhr.pl/forum/viewtopic.php?pid=2525#p2525 „Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód twego smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość” św. Jan Bosko Redakcja biuletynu „ŻAGIEW” składa wam wszystkim przyjaciele, serdeczne życzenie, aby przyjaźń w naszych sercach nigdy nie wygasła. CZUWAJ ! Sprostowanie Informujemy, iż w artykule dotyczącym Cmentarzy Wojennych oraz Strażnicy Kolejowej w Tryńczy, zawartym w 2 numerze naszego biuletynu "Żagiew" (grudzień 2008) wykorzystane zostały materiały Pana Sławomira Kułacz. 14