Magidmada prosiła, byum opisała historię - ForAnimals-Lodz

Transkrypt

Magidmada prosiła, byum opisała historię - ForAnimals-Lodz
Fundacja For Animals
Oddział Łódź
Konto nr
KRS 0000 265 307
60 1370 1170 0000 1706 4-855
2200
www.foranimals-lodz .pl
600 985 675
Szarak - kot skazany?
FA Łó
dź
Podobno pojawił się niedawno… Podobno jest dziki…. Piszę „podobno”, bo coraz
trudniej wierzyć mi ostatnio w ludzkie słowa...
W każdym razie
- przyjmijmy, że pojawił się niedawno, czyli kilka tygodni temu
na balkonie. Typowe blokowisko, mieszkanie na parterze, w mieszkaniu koty
wychodzące, więc i ten wchodził i wychodził. Dawał się głaskać… No i kilka dni
Z Twoją pomocą zrobimy więcej
Jesteśmy organizacją pożytku publicznego, przekaż nam swój 1% podatku
KRS
000 265 307 z dopiskiem „Łódź”
1
temu przyszedł jakiś „dziwny” - z niesymetrycznym tyłem, kulejący, nie chciał
jeść, chował się po kątach. Na lekarza pieniędzy nie ma, kot do kontenera nie chce
wejść, więc telefon. Lecznica, diagnoza - złamana z przemieszczeniem miednica z prawej strony. Z lewej - kość udowa wyrwana ze stawu biodrowego, uszkodzone
kolano, prawdopodobnie zerwane więzadła. Na zdjęciu jeszcze jajeczny
-
ponieważ do zrobienia rtg trzeba było kotka uśpić - został wykastrowany. Jak na
razie - koszt 150zł.
W poniedziałek dalsza diagnostyka - i zależnie od stanu kolana albo wariant
optymistyczny, czyli amputacja główki kości udowej, kilka tygodni w małej klatce do czasu zrośnięcia się miednicy, niesprawne kolano. Wariant pesymistyczny
-
wysoka amputacja w stawie biodrowym. W obu przypadkach kot będzie
niepełnosprawny, nie może być kotem wychodzącym, nie ucieknie w razie
niebezpieczeństwa.
Pani, która go karmi, może go ewentualnie zatrzymać, ale swoje koty wypuszcza
i wypuszczać będzie, są takie szczęśliwe na wolności, nie odbierze im tego.
Prawda, że jej dwa koty w ostatnim czasie „gdzieś poszły”, prawda, że sąsiadce
zginęła kotka, a kocur spod samochodu wyczołgał się z połamanymi kręgami
piersiowymi, cudem przeżył, pół roku nie chodził, majątek poszedł na leczenie i
Z Twoją pomocą zrobimy więcej
Jesteśmy organizacją pożytku publicznego, przekaż nam swój 1% podatku
KRS
000 265 307 z dopiskiem „Łódź”
2
rehabilitację.. Ale wolności kotom odbierać nie będzie, zasiatkowanego balkonu
sobie nie wyobraża. No i w klatce też go trzymać nie będzie, nie da rady…
My natomiast nie bardzo wyobrażamy sobie wydanie kolejnych kilkuset zł z
naszych naprawdę bardzo skromnych środków na leczenie, które nie będzie
kontynuowane…. I
-
niestety, trzeba to powiedzieć jasno
-
na leczenie
zwierzaka, który będzie kalekim kotem wychodzącym, czyli nie będzie w stanie
uciec przed żadnym niebezpieczeństwem. Czyli - prawdopodobnie zginie w ciągu
kilku miesięcy...
Więc rozpaczliwie szukamy dla niego miejsca - na okres zrastania się miednicy i
na potem, domu, który nie dopuści do kolejnego wypadku, który rozumie, że jest
to kot specjalnej troski.
Szukamy mu miejsca, bo w naszych domach
tymczasowych go niestety nie ma - ciągle są kociaki - już mocno podrośnięte zeszłoroczne, które nie znalazły domów, bo w Łodzi w ostatnich latach kociąt
bardzo dużo.
Szukamy też pomocy finansowej dla niego…
Szarak jest dość duży i piękny, bury w białych rękawiczkach i z białym krawatem,
ma może ze dwa lata… Czy jest miły? Trudno mi powiedzieć… Najpierw obolałego
kota wpychałam do kontenera i wiozłam w nieznane, potem trzymałam, gdy
bolące biodro i nogę badał lekarz, wystraszonemu w lecznicowym boksie
błyskałam fleszem po oczach… Syczał, gdy wyciągałam rękę, ale nie uderzył, dał
się pogłaskać. Być może nie jest (jeszcze) nakolankowym pieszczochem, ale na
pewno nie jest dziki... I dom to jego wielka szansa - dziki kot po takim wypadku
musiałby zostać uśpiony..
Z Twoją pomocą zrobimy więcej
Jesteśmy organizacją pożytku publicznego, przekaż nam swój 1% podatku
KRS
000 265 307 z dopiskiem „Łódź”
3