Fotografia „Okolice Krakowa, wiejska scena rodzajowa” Tadeusza

Transkrypt

Fotografia „Okolice Krakowa, wiejska scena rodzajowa” Tadeusza
Fotografia „Okolice Krakowa, wiejska scena rodzajowa” Tadeusza Rzący
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
Autor Tadeusz Rząca Czas powstania po 1910 Miejsce powstania Kraków Wymiary wysokość: 8,9 cm, szerokość: 11,9 cm Numer inwentarzowy MHF 3727/II/6 Muzeum Muzeum Historii Fotografii im. Walerego Rzewuskiego w Krakowie Tematy życie codzienne, sfotografowane Technika autochrom Materiał szkło Prawa do obiektu Muzeum Historii Fotografii im. Walerego Rzewuskiego w Krakowie Prawa do wizerunków cyfrowych domena publiczna Digitalizacja Muzeum Historii Fotografii im. Walerego Rzewuskiego w Krakowie Tagi fotografia, 2D, audiodeskrypcja, strój ludowy, strój Fotografia przedstawia cztery kobiety na tle wiejskiej chałupy. Dwie stoją obok wejścia, zwrócone do siebie plecami, są to zapewne modelki (według autorki karty inwentarzowej, Lucyny Sulerzyskiej), w odświętnych strojach krakowskich. Po lewej siedzą obok siebie na przyzbie dwie wiejskie kobiety w strojach codziennych. Postacie są ujęte w całości, chałupa to fragment frontu.
Obiekt jest wykonany w technice autochromu. Autochromy to pierwszy przykład fotografii kolorowej. Te szklane przezrocza są rzadkością w polskich zbiorach. W Muzeum Historii Fotografii znajdują się 193 autochromy Tadeusza Rzący (1868−1928).
Warto zwrócić uwagę na kolory i detale kwiecistego stroju krakowskiego (biała koszula, spódnica, zapaska, serdak). Na fotografii zostały ujęte fragmentarycznie narzędzia pracy zawieszone pod okapem.
Zdjęcie, oprócz wielkiej wartości poznawczej (wygląd krakowskiego stroju ludowego w pełnej krasie kolorów, konstrukcja chałupy krytej strzechą), jest zagadką (kim są dwie kobiety pozujące obok drzwi chaty?). Kobieta oparta o ścianę domu to prawdopodobnie żona Tadeusza Rzący, Francuzka Maria Horteaux, a cała scena stanowi przykład młodopolskiej chłopomanii, zwyczaju pozowania do obrazów malarskich lub zdjęć portretowych w stroju ludowym. Żona fotografa występuje też na innych jego autochromach. Przedstawiona scena jest pozornie rodzajowa; jest pozowana, na dodatek jej bohaterkami są modelki z miasta. Przepiękne stroje nie należały chyba do mieszkanek wsi, mogły być własnością kobiet pozujących przy wejściu ubogiej chaty.
Na bielonych ścianach ścielą się cienie, fotografia została wykonana w słoneczny dzień. Widać wyraźnie konstrukcję domu. Jest to chałupa na kamiennej podmurówce, drewniana, o konstrukcji zrębowej, szalowana deskami, bielona, kryta strzechą z wysuniętym okapem wspartym na rysiach i słupach. Pod okapem jest umocowany bosak i „pomietło” owinięte płótnem.
Tadeusz Rząca podróżował z aparatem fotograficznym po okolicach Krakowa, Tarnowa, Kalwarii Zebrzydowskiej, fotografował w Tatrach. Zdjęcia wyrażają jego pasję fotografowania, są przesycone witalną zielenią i przyrodą. Rząca często jeździł do Francji, przywoził nowinki techniczne. Fotografii autochromowej nauczył się na warsztatach organizowanych przez braci Lumière.
Ciekawym zjawiskiem jest jaskrawozielone przebarwienie u dołu, uszkodzenie intrygujące jak dekoracja. Jest to efekt działania bakterii zjadających skrobię.
Opracowanie: Małgorzata Kanikuła (Muzeum Historii Fotografii im. Walerego Rzewuskiego w Krakowie), © wszystkie prawa zastrzeżone
Jak powstawał autochrom?
Barwna fotografia „ O
kolice Krakowa, wiejska scena rodzajowa
” Tadeusza Rzący została wykonana techniką autochromu. Metoda otrzymywania fotografii barwnych na płytach szklanych w postaci diapozytywów została wynaleziona 17 grudnia 1903 roku przez braci Louisa i Augusta Lumière’ów, tych samych, od których rozpoczęła się historia kina. W następnych latach bracia udoskonalili tę metodę i w 1907 roku uruchomili produkcję płyt na skalę przemysłową.
W autochromie szklana płyta była pokryta trzema warstwami: barwną mozaiką mikroskopijnych ziaren skrobi ziemniaczanej w kolorach czerwonym, zielonym i niebieskim, następnie lakierem ochraniającym ziarna, a następna warstwa to emulsja panchromatyczna, światłoczuła do fotografii czarno­białej. Podczas ekspozycji światło przenikało przez różnokolorowe ziarenka, a po wywołaniu do pozytywu powstawał barwny obraz w naturalnych kolorach. Naświetlanie płyt autochromowych trwało 2—3 sekundy. W Polsce autochromy wykonywali Henryk Mikolasch i Stanisław Krygowski.
Opracowanie: Małgorzata Kanikuła (Muzeum Historii Fotografii w Krakowie), © wszystkie prawa zastrzeżone Tagi: fotografia, Muzeum Historii Fotografii w Krakowie, historia Kobiecy strój krakowski z przełomu XIX i XX wieku
Kobiecy strój krakowski był wyjątkowo zróżnicowany i trudno byłoby przeprowadzić na podstawie którejkolwiek z jego części, jak to ma miejsce w przypadku stroju męskiego, wyraźny podział na Krakowiaków zachodnich i wschodnich. Głównymi elementami różnicującymi stroju kobiecego były przede wszystkim zdobienia i krój gorsetów oraz sposób wiązania chust. Jednak i na tym poziomie możemy zauważyć istotne różnice występujące pomiędzy sąsiadującymi z sobą parafiami, a nawet wsiami. Najbogatsze stroje występowały w zamożnych wsiach na północno­wschodnim i północnym obrzeżu XIX­wiecznego Krakowa — w Mogile, Pleszowie, Bieńczycach, Branicach, Bronowicach, dzisiaj w większości znajdujących się w granicach miasta. Ponadto krój, zdobienia, kolorystyka oraz materiał, z którego szyte były gorsety, zmieniały się także z biegiem czasu. Ciekawy przykład stanowią tutaj typ starszy i nowszy gorsetu z Bronowic, które przez pewien czas na przełomie wieków współwystępowały na tym samym terenie.
Prezentowany strój kobiecy z Bronowic pochodzi z przełomu XIX i XX wieku i był to strój odświętny, noszony do kościoła i podczas uroczystości. Najbardziej charakterystycznym, a jednocześnie wyróżniającym elementem stroju kobiecego był gorset (zobacz zdjęcia powyżej). We wsiach na zachód od Krakowa, między innymi w Bronowicach, rozpowszechnione były gorsety starszego typu, szyte z granatowego sukna, zakończone w pasie zachodzącymi na siebie kaletkami. Całość była podszyta i lamowana czerwonym suknem, a na przodach zdobiona szamerowaniem i guziczkami z masy perłowej lub guziczkami mosiężnymi. Gorsety z kaletkami występowały w Bronowicach, w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku. Do tego gorsetu zakładano najczęściej koszule o kroju przyramkowym, z kołnierzykiem, które później zostały zastąpione przez koszule z karczkiem bez kołnierzyka. Koszule szyto z fabrycznego białego płótna samodziałowego i były zdobione na karczku, wzdłuż rozcięcia na przodzie oraz na mankietach haftem o motywach geometrycznych i roślinnych. Dopełnienie, a jednocześnie zapięcie koszuli stanowiła spinka z koralem lub przełożona przez dziurki Kobiecy strój krakowski, pocz. XX wieku
czerwona wstążeczka. Kobiety do odświętnego stroju wkładały również sznurki korali (najczęściej w liczbie trzech), zwieńczonych mosiężnym równoramiennym krzyżem. Prawdziwe korale — nie dla wszystkich dostępne ze względu na wysoką cenę — zastępowano sztucznymi, najczęściej chlebowymi. Pięknym dopełnieniem biżuterii były kobiece pierścionki z oczkiem z korala osadzonym bezpośrednio na obrączce lub z koralem osadzonym na tarczce, otoczonym granacikami. Na przełomie XIX i XX wieku noszono obszerne, długie do kostek spódnice, szyte z płótna, perkali drukowanych w drobne desenie kwiatowe, atłasów, gładkich wełenek i jedwabnych adamaszków. Spódnice z kwiecistego tybetu (cienkiej tkaniny z wełny czesankowej owiec lub kóz tybetańskich wykonanej splotem skośnym) upowszechniły się w kobiecym stroju krakowskim pod koniec XIX wieku i są jednym z jego najbardziej charakterystycznych elementów. Na spódnice przeznaczano głównie materiały w kolorze zielonym, czarnym lub białym, a najpopularniejszy był tybet drukowany w motywy karminowych róż. Wkładano zazwyczaj kilka spódnic, jedną na drugą, zwłaszcza zimą. Pod spodem noszono spódnicę spodnią (halkę) z białego płótna, u dołu wykańczaną koronką lub haftowanymi zębami. Z kolei na spódnice zakładano zapaskę (fartuch), która była wykonywana z różnych materiałów, korelujących zazwyczaj deseniem i kolorem ze spódnicą. Najczęściej była uszyta z tybetu, białego płótna lub tiulu. Zapaski krakowskie były długie i obszerne, zasłaniając przód, boki, a także część tyłu spódnicy. Bogatsze gospodynie nosiły pod zapaską zawieszane na rzemyku skórzane sakiewki. Jako okrycie wierzchnie powszechnie noszono duże naramienne chusty. Najpopularniejszym typem w drugiej połowie XIX wieku i na początku XX wieku były wełniane chusty zwane od desenia „oknowatymi”. Chusty posiadały wzór kraty w kolorach: czerwonym, białym, zielonym i granatowym. W chłodniejsze dni kobiety wkładały także kaftaniki (katanki) lub granatowe żupany. Nakryciem głowy zamężnych kobiet były chusty wiązane w czepiec, a na co dzień — wzorzyste chusty perkalowe czerwone lub białe, od święta białe, płócienne lub tiulowe, z misternym haftem. Od końca XIX wieku upowszechniły się w ubiorach kobiet zamężnych i dziewcząt kolorowe chustki tybetowe związywane zwykle z tyłu głowy. Obuwie stanowiły czarne buty z cholewami typu węgierskiego, gęsto karbowane w kostce, zdobione stębnówką, a niekiedy czerwoną safianową skórką.
Wyjątkowe piękno bronowickich strojów kobiecych, przejawiające się w ich kolorystyce, bogatym zdobnictwie i wyjątkowej formie, docenili artyści Młodej Polski. W latach 80. XIX wieku wyłoniła się w Krakowie grupa malarzy zajmujących się malarstwem związanym z życiem wiejskim. Należeli do niej między innymi Włodzimierz Tetmajer, Wincenty Wodzianowski, Kasper Żelichowski, Stanisław Radziejowski i Ludwik De Laveaux, którzy na swoich obrazach portretowali wydarzenia z życia wsi oraz mieszkańców w odświętnych strojach. Popularność tematyki utrwalił Stanisław Wyspiański w swoim dramacie Wesele, dla którego inspiracją był autentyczny ślub poety Lucjana Rydla z córką bogatego chłopa z Bronowic — Jadwigą Mikołajczykówną. Dostrzeżenie przez artystów pośród bogactwa odmian strojów krakowskich odmiany bronowickiej możemy wiązać z jednej strony z bezpośrednią bliskością samej wsi względem Krakowa, a z Buty kobiece typu węgierskiego, XX wiek
drugiej — z faktem jej przynależności do parafii Najświętszej Marii Panny. W związku z tym na co dzień w Krakowie widywało się Bronowiczan w charakterystycznych strojach przyjeżdżających na targi, zaś w niedziele i święta ubranych bardziej odświętnie, śpieszących do kościoła na Rynku. Najbardziej inspirujące widowisko musiały stanowić jednak śluby, kiedy to, jak opisuje Tadeusz Boy­Żeleński: „Bronowiczanie (…) jadą przez długą ulicę Karmelicką, przez cały Rynek Krakowski, zajeżdżają przed kościół Mariacki owe wozy chłopskie, wyładowane białymi sukmanami, bajecznie kolorowymi gorsetami, kierezjami, wieńcami, czapkami, w asystencji szumnych drużbów na koniach, tworząc istotnie porywający grą swoich barw i zamaszystością fantazji obraz”. Obrazy tego rodzaju nie mogły być obojętne dla artystów malarzy kształcących się w znajdującej się niedaleko Rynku Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych lub współpracujących z nią.
Z początkiem XX wieku pojawia się także w strojach ludowych innych regionów Polski „moda krakowska”, w znaczeniu: kolorowa, ozdobna, bogata, jak również częsty staje się udział tak zwanych Krakowiaków lub Krakowianek uświetniających uroczystości kościelne i państwowe. W okresie międzywojennym w całym kraju upowszechniły się gorsety z kramów w krakowskich Sukiennicach, szyte z czarnego aksamitu i zdobione wielobarwnymi cekinami. Choć nie miały odpowiednika w tradycyjnym ubiorze spod Krakowa, znane były jako „krakowskie”. Ukształtował się wtedy, trwający do dzisiaj, model dziewczęcego „stroju krakowskiego”, będący swobodną adaptacją tradycyjnych wzorów. Obok czarnego gorsetu z cekinami i wstążkami u ramion występowały w nim: biała bluzka z krezą, kwiecista spódnica, tiulowy fartuszek naszywany wstążkami, barwne koraliki szklane i wianuszek ze sztucznych kwiatów. W wieku XX strój krakowski staje się okazjonalnie używanym kostiumem; jako strój narodowy i reprezentacyjny noszony był podczas uroczystości państwowych, kościelnych czy świąt ludowych. Z kolei dla polskich emigrantów stanowił i nadal stanowi symbol przywiązania do ojczyzny. Współcześnie strój kobiecy krakowski występuje w zasadzie jako przebranie i często odbiega zasadniczo od autentycznego stroju. Najpopularniejsza obecnie w kulturze jest wersja dziecięca, noszona przez dziewczynki podczas uroczystości państwowych i religijnych, a także jako przebranie karnawałowe w całej Polsce.
Na przykładzie stroju kobiecego z Bronowic możemy prześledzić funkcje, jakie pełnił strój w społeczności wiejskiej, a następnie ich przemiany i przesunięcia. Najistotniejszymi w kontekście stroju odświętnego były: funkcja świąteczna albo uroczysta, następnie estetyczna, dzięki której został dostrzeżony szeroko poza społecznością wiejską, oraz obrzędowa w przypadku takich uroczystości, jak wesela, kiedy do odświętnego stroju dodawano elementy wyróżniające poszczególne postaci, takie jak pan i pani młoda czy drużba. Kolejne funkcje były związane z manifestowaniem odrębności narodowej czy też regionalnej, a w niektórych przypadkach — z podkreślaniem swojej tożsamości lokalnej, związanej z daną parafią czy też wsią. Ponadto stroje odzwierciedlały przynależność stanową, gdyż ich kompletowanie wymagało dużych nakładów finansowych i nie każdego było stać na bogato zdobione i oryginalne elementy. W przypadku stroju odświętnego najmniejsze znaczenie miała funkcja praktyczna, a w niektórych przypadkach poszczególne części stroju nie miały żadnego znaczenia praktycznego. Z biegiem czasu mogliśmy obserwować przechodzenie pewnych elementów ze stroju codziennego do świątecznego, a następnie do obrzędowego. W szerszym kontekście historycznym na przykładzie stroju krakowskiego możemy prześledzić przekształcenia funkcji całego stroju, który przeszedł ze stroju regionalnego do narodowego, zmieniając przy tym funkcję z odświętnej na reprezentacyjną i pozbawioną symboliki przypisanej mu w kontekście społeczności wiejskiej.
Opracowanie: Ewa Rossal (Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli w Krakowie),© wszystkie prawa zastrzeżone
Tagi: Kraków, nakrycia głowy, Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli w Krakowie, Włodzimierz Tetmajer, Bronowice, biżuteria, strój ludowy, kobieta 

Podobne dokumenty