Kwestie związane z klauzulą sumienia kontrowersyjne także w USA

Transkrypt

Kwestie związane z klauzulą sumienia kontrowersyjne także w USA
Kwestie związane z klauzulą sumienia kontrowersyjne także w USA
2 lipca 2014 r.
W Polsce nie milknie dyskusja o granicach klauzuli sumienia, a w USA zapadł istotny wyrok Sądu
Najwyższego dotyczący podobnych kwestii. Orzekł on w tym tygodniu, że rodzinne
przedsiębiorstwa nie muszą oferować pracownikom w ramach ubezpieczenia zdrowotnego
poradnictwa antykoncepcyjnego i refundacji środków antykoncepcyjnych, jeśli takie świadczenia są
niezgodne z przekonaniami religijnymi właściciela przedsiębiorstwa.
Decyzja nie zapadła jednogłośnie i wywołała ogólnonarodową debatę. Pozew złożyły dwie firmy.
Sąd Najwyższy, wydając wyrok, oparł się na uchwalonej w 1993 roku ustawie dotyczącej wolności
religijnej (Religious Freedom Restoration Act). Słynna „Obamacare” - czyli reforma
amerykańskiego systemu ubezpieczeń zdrowotnych zakłada, że wszystkie środki antykoncepcyjne
dopuszczone przez amerykańską Agencję Żywności i Leków mają być gwarantowane pracownicom
w ramach polis ubezpieczeniowych oferowanych przez przedsiębiorstwa.
Konserwatywni członkowie Sądu podkreślają, że wyrok dotyczy wyłącznie spraw związanych z
antykoncepcją. Krytycy tej decyzji podnoszą, że otwiera ona drogę do kolejnych wyłomów na styku
praktyki, prawa i światopoglądu. Cytowana przez gazetę „Washington Post” sędzia Ruth Bader
Ginsburg pytała: „A co, jeśli także refundacja szczepionek, wymóg płacenia minimalnej pensji
pracownikom lub zapewnienie kobietom równej płacy za równą pracę narusza szczere przekonania
religijne pracodawcy?”.
W sprawie zabrał głos Biały Dom. Jego rzecznik Josh Earnes przekazał, że prezydent Barack
Obama uważa, iż decyzja sądu stanowi zagrożenie dla zdrowia kobiet. „Jesteśmy przekonani, że nie
należy pozwalać właścicielom firm nastawionych na zysk na narzucanie swoich osobistych
przekonań religijnych w taki sposób, by odmawiać innym świadczeń gwarantowanych na poziomie
federalnym” - powiedział Earnes. Administracja prezydenta zapowiada, że podejmie kroki, by
zapewnić kobietom dostęp do antykoncepcji.
Tymczasem w Polsce na rozpatrzenie przez Trybunał Konstytucyjny oczekuje skarga Naczelnej
Rady Lekarskiej dotycząca klauzuli sumienia. Według NRL niekonstytucyjne są przepisy mówiące
o tym, że lekarz, powołując się na klauzulę sumienia, ma wskazać pacjentowi "realne możliwości
uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w podmiocie leczniczym". Jak podnosi samorząd,
"przepisy te nakładają na lekarza powstrzymującego się od wykonania świadczeń zdrowotnych
niezgodnych z jego sumieniem ciężar zagwarantowania uzyskania tych świadczeń u innego lekarza
lub w podmiocie leczniczym, co czyni iluzorycznym prawo do wolności sumienia".
Wciąż nie jest rozstrzygnięta przez władze Warszawy sprawa dyrektora podlegającego miastu
Szpitala im. Św. Rodziny prof. Bogdana Chazana, któremu pacjentka zarzuciła uniemożliwienie
dokonania zabiegu przerwania ciąży z powodu jednej z przesłanek uprawniających do aborcji.
Zdaniem Rzecznika Praw Pacjenta w szpitalu doszło do naruszenia prawa. Sprawę prof. Chazana
bada też lekarski wymiar odpowiedzialności zawodowej.
jw

Podobne dokumenty