paczka-radosci
Transkrypt
paczka-radosci
" Nie liczy się to ile posiadasz, ale ile dajesz innym i jak się z nimi dzielisz" Kiedy na dworze zimno, grudzień zagląda do okien, a w witrynach sklepowych błyszczą świąteczne neony, dla nas, uczniów Szkoły Podstawowej nr 115 im. W. Turowskiej w Warszawie słowa te nabierają szczególnego znaczenia. Mamy to szczęście, że nasi rodzice pracują, a mieszkanie w stolicy pozwala na częste korzystanie z udogodnień, np. kina, teatru, muzeum czy basenu. Wiemy jednak, że coś, co dla większości z nas jest codziennością, dla innych pozostaje w sferze marzeń. Dlatego w tak szczególnym okresie jakim są Święta Bożego Narodzenia chcieliśmy wyjść z pomocą tym, którzy są w potrzebie. Wtedy do naszej Dyrekcji odezwała się siostra zakonna, która pracowała w szkole przez wiele lat, a od kilku mieszkała w Nowym Sączu. Spotkała się tam z ubóstwem, bezrobociem rodziców oraz brakiem szans na poprawę sytuacji materialnej. Rozmowa zaowocowała spontaniczną propozycją wsparcia rodzin szczególnie doświadczonych przez los. Akcja "paczki radości", bo tak ją nazwaliśmy, od razu zyskała wielkie poparcie całego grona pedagogicznego, wszystkich uczniów i rodziców. Z przejęciem każda klasa przygotowywała paczki dla rodzin zaproponowanych przez siostrę. A ponieważ brakowało im wszystkiego i nie mieli żadnych specjalnych życzeń, przynosiliśmy do szkoły ubrania, zabawki, artykuły szkolne, słodycze i artykuły spożywcze, chemiczne oraz książki. Jeden z naszych kolegów odstąpił swoją trampolinę, inny deskorolkę, piłki, koce, strój narciarski. W paczkach pojawiły się rzeczy nowe i używane. Nie zabrakło specjalnie zakupionych prezentów dla konkretnych odbiorców: pluszaków, klocków, puzzli czy lalek. Znaliśmy wiek dzieci, dlatego łatwiej nam było dostosować prezent do osoby. Tydzień przed świętami bus, wypełniony po brzegi pudłami, kartonami, torbami opuszczał naszą szkołę i jechał na drugi koniec Polski z naszym darami. Akcja przerosła nasze oczekiwania . Zapaliliśmy się do tego, by w kolejnych latach pomagać innym, którzy tego potrzebują. Wzruszenie i wdzięczność rodzin, utwierdziły nas w przekonaniu, że wspólne działanie na rzecz innych ma głęboki sens, a bezinteresowna pomoc drugiemu człowiekowi - nieocenioną wartość. Od trzech lat nasza "paczka radości" cieszy się niesłabnącym powodzeniem. Angażuje całą społeczność szkolną. I chciałoby się powiedzieć "ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły. Nie mają wprawdzie skrzydeł, lecz ich serca są portem dla wszystkich w potrzebie."