str. 2-5
Transkrypt
str. 2-5
21 KWIETNIA 2010 CENA 2 zł (w tym 7% VAT) TARNÓW - BRZESKO BOCHNIA DĘBICA DĄBROWA TARNOWSKA oraz C H I C A G O http://www.temi.pl e-mail: [email protected] [email protected] PL ISSN 208-7006 Nr indeksu 379557 Nr 16 (1549) Co w numerze? str. 2 AKTUALNOŚCI 21 kwietnia 2010 W Tarnowie każdego dnia pojawia się na chodnikach, placach, ulicach i skwerach blisko 900 kilogramów psich odchodów. Ci, którzy obsmarowali but,y wycierają ukradkiem podeszwę. Nie wiadomo dlaczego, czują się bardziej zawstydzeni, niż właściciele psów. Wyprowadzający czworonogi trzymają głowę wysoko, nad psią kupą rzadko kto się pochyla, pewnie dlatego, żeby korona nie spadła. Służba posprząta... (Str. 9) Plac Dworcowy w Tarnowie ma być całkowicie przebudowany zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków. Jedyną przeszkodą w odtworzeniu historycznego układu nawierzchni wydaje się obecnie kwestia baraków, w których dotychczas mieściły się sklepy i punkty gastronomiczne. Miasto ma już gotowy projekt remontu ulicy Dworcowej, która poprowadzona zostanie do Bandrowskiego i Narutowicza. W przyszłości na tym odcinku mają powstać dwa ronda... (Str. 7) Wojewódzki Konserwator Zabytków przekazał władzom miasta wytyczne dotyczące przebudowy Burku. Wytyczne te mają być uwzględnione przy projektowaniu przebudowy, jako że przedstawiona przez miasto koncepcja zmian na placu została negatywnie zaopiniowana przez służbę ochrony zabytków. (Str. 13) Gimnazjaliści zastanawiają się nad wyborem szkoły średniej, dobitnie było to widać podczas VII Miejskich Targów Edukacyjnych. Z plikiem ulotek w dłoniach młodzi ludzie wędrowali od stoiska do stoiska. Gospodarze robili wszystko, by przyciągnąć ich uwagę. Mocno stłoczeni kandydaci musieli czuć się wyjątkowo, w końcu kilkadziesiąt szkół zabiegało o ich względy. (Str. 10) Przewodniczący Rady Sejmiku Województwa Małopolskiego Andrzej Sztorc z Woli Rzędzińskiej zostanie wkrótce posłem w miejsce tragicznie zmarłego Wiesława Wody. Lada dzień spodziewane jest stosowne zawiadomienie od marszałka Sejmu. Samorząd województwa chciałby wydzierżawić tereny, ale na korzystniejszych warunkach Nikt nie chce Klikowej? N ikt nie był zainteresowany wydzierżawieniem Stada Ogierów w Klikowej. Z przetargu na dzierżawę wycofał się samorząd województwa małopolskiego, gdyż w jego ocenie: propozycja Agencji Nieruchomości Rolnych jest „skrajnie niekorzystna pod względem ekonomiczno-finansowym i p rawnym”. Marszałek małopolski twierdzi m.in., że do dzierżawy wystawiono okrojoną powierzchnię stada, w dodatku tylko na 10 lat, a nie jak chciał sejmik – 30 lat. Przetarg ogłosił oddział terenowy ANR w Opolu, informując, że w skład nieruchomości objętej przetargiem wchodzą grun- ty o całkowitej powierzchni 61,2797 hektara. Dzierżawca przejąć miałby także administracyjną część budynku mieszkalno-biurowego, stajnie i budynki gospodarcze. Do tego dochodzi kolekcja 26 powozów. Dzierżawca musiałby ponadto wykupić maszyny i urządzenia o wartości 135 tys. zł i przejąć siedmiu pracowników stada, zapewniając im pracę minimum na trzy lata. Władze samorządu wojewódzkiego nie zaakceptowały tych warunków. - Nie mo żemy p rzyjąć w arunków, k tóre nie dają g warancji rentowności i s tawiają nas w przymusowej sytuacji – podkreślają pracownicy Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie. Ludowiec posłem może zostać bez względu na wynik apelacji, jaką rozpatrzy na początku maja tarnowski Sąd Okręgowy w związku ze sprawą dotyczącą nieprawidłowości przy wnioskach o unijne dopłaty bezpośrednie. (Str. 8) W piątek (23 kwietnia) w tarnowskich księgarniach i bibliotekach obchodzony będzie Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich, łączący się m.in. z akcją „Książka i róża” (El libro y la rosa), w ramach której każdy klient księgarni otrzymuje kwiat. (Str. 18) Jak wynika z najświeższych statystyk Miejskiej Biblioteki Publicznej, tarnowianie czytają najchętniej i najczęściej to, co już widzieli – w kinie lub telewizji. Poza tym gusta bywalców biblioteki są podobne jak w całej Polsce – najczęściej wypożyczane gatunki to romanse, najlepiej z tłem historycznym, powieści sensacyjne, obyczajowe, kryminały. (Str. 18) Tarnów jest już gotowy na przyjęcie turystów, czekają na nich nowe gadżety, materiały reklamowe, dodatkowe tablice informacyjne na ulicach, miejsca w hotelach oraz bryczka, z której będą mogli podziwiać uroki miasta. W 2009 roku Tarnów odwiedziło prawie tyle samo turystów, co rok wcześniej — około 475 tysięcy osób, w tym ponad 50 proc. przyjechało latem. Miasto gościło około 10‒15-proc. mniej turystów zagranicznych w porównaniu z rokiem 2008. (Str. 4) 19-letnia dziewczyna śmiertelnie ugodziła nożem swojego ojca. Do dramatycznego zdarzenia doszło podczas rodzinnej kłótni w Bielczy w powiecie brzeskim. Zaraz po tym fakcie oszołomiona dziewczyna wzięła do ręki telefon i zadzwoniła po policję, informując dyżurnego w Brzesku o całym zdarzeniu. Zabójczyni została zatrzymana w tymczasowym areszcie. (Str. 48) IK Zarząd województwa poinformował ANR o zastrzeżeniach, licząc, że dojdzie do ponownego ogłoszenia przetargu na dzierżawę Klikowej, a zasady będą korzystniejsze. - Jesteśmy zaskoczeni, że nie wpłynęła żadna oferta. Takiego obrotu sprawy nikt się nie spodziewał – powiedział nam kierownik organizacyjny Administracji Mienia Niezagospodarowanego tarnowskiej filii ANR w Opolu Kazimierz Surowiec. – Przetarg pozostał nierozstrzygnięty i teraz dyrekcja ANR podejmie decyzję, co dalej. Wstępne zainteresowanie przetargiem ponoć było, ale po zapoznaniu się ze szczegółami warunków zainteresowani rezygnowali. Okazało się bowiem również, że część budynków stada podlega ochronie konserwa- torskiej, a dzierżawca musi przejąć tzw. usługę hotelową dla 10 koni w związku z umową z Klubem Jeździeckim „Klikowa”. Jakby tego było, mało, część majątku ruchomego należy do Stada Ogierów „Białka” (m.in. 20 powozów zabytkowych, 8 koni), a zwycięzca przetargu mógłby przejąć ten majątek na podstawie odrębnej umowy. Nieoficjalnie mówi się o tym, że wkrótce zostanie ogłoszony drugi przetarg na nieco korzystniejszych warunkach, ale ponoć o uwzględnieniu wszystkich zastrzeżeń samorządu Małopolski nie ma mowy. Termin drugiego przetargu ma być ustalony na pierwszą połowę maja. (jk) Burmistrz Chmura nie żyje W minioną sobotę zmarł Józef Chmura, burmistrz gminy Pilzno. Miał 59 lat. 17 kwietnia, dokładnie w dniu swoich 59. urodzin, walkę z nowotworem przegrał burmistrz Pilzna Józef Chmura. Obowiązki włodarza miasta i gminy pełnił od 2002 r. Jeszcze w swojej pierwszej kadencji zrezygnował z funkcji prezesa Zarządu Gminnego PSL, pozostając jedynie szeregowym członkiem tej partii, by - jak podkreślał – dla dobra małej ojczyzny łączyć działania ludzi o różnych przekonaniach. Wcześniej był gminnym radnym. KSL Nadzieje, iż wstrząs wywołany narodową tragedią i żałobą doprowadzić może do jakiegoś „narodowego pojednania“ czy „zjednoczenia“, można włożyć między bajki. Snują je ludzie − poczciwi skądinąd − którzy nie rozumieją specyficznej sytuacji Polski, sytuacji skąd- łeczeństwie − dzicz. I strachu, bo widząc własną słabość i niepopularność, boją się, że ta dzicz może ich zmieść. Stąd naturalna ucieczka, co najmniej w dziedzinie autorytetów, ku obcym. To nieustanne: oni nas kompromitują przed światem, my jesteśmy lepsi, bo jesteśmy europejscy, chwalą nas w europejskiej prasie. W chwili żałoby widać to było szczególnie mocno. Podczas gdy naród płakał i wylegał na ulicę, „elity intelektualne“ w swoich „opiniotwórczych“ mediach dawały inąd typowej dla krajów, które wyzwoliły się z długotrwałej podległości o charakterze kolonialnym. Czy, mówiąc po naszemu − z niewoli. Niewoli na tyle długiej, że zdołało się w niej ukształtować kilka pokoleń. W takich krajach jest regułą rozdarcie pomiędzy, nazwijmy to tak, elitą a ludem. Wysoka pozycja jest w nich bowiem skojarzona z kolaboracją. O kimś ważnym w Ameryce myśli się, że musi być lepszy, mądrzejszy, bardziej utalentowany, skoro się wybił. U nas − tak jak w Ameryce Południowej czy Afryce − że musiał się sprzedać. Bo to przecież kolonizator, okupant czy zaborca decydował o awansie. Stąd mickiewiczowskie „nasz naród jak lawa”. Ci, którzy uważają się za elitę, to w istocie „skorupa plugawa”, nie elita, a raczej szumowina. Tylko lud, gnębiony, jest prawdziwie zdrowy i polski. A „oni“ − są obcy. I odwrotnie. Elity kraju wolnego patrzą na swe społeczeństwo z poczuciem wspólnoty. Powiodło mi się lepiej, więc mam wobec rodaków obowiązki. Elity postkolonialne patrzą w dół z mieszaniną pogardy i obawy. Pogardy, bo uważając, że cywilizacja przychodzi z zewnątrz, widzą w sobie tych, którzy się już ucywilizowali, a w spo- wyraz zniesmaczeniu. „Mroczne wyziewy polskiego pseudo-mesjanizmu”, „generalna histeria”, „cyrk zwany żałobą narodową”, „absurdalne, stadne zachowania”… − wszystkie cytaty z jednego tylko dnia z portali gazeta.pl i krytykapolityczna.pl. „Intelektualiści”, członkowie „elity“ patrzyli na nasz płacz i smutek tak, jak zanglicyzowani, drobni oficjaliści i podoficerowie kolonialnej armii gdzieś w Afryce patrzeć musieli na Murzynów odprawiających swoje tradycyjne plemienne obrzędy. Patrzyli też z lękiem. „Wbrew niedawnym oczekiwaniom, rysuje się możliwość powrotu IV RP, w jeszcze bardziej radykalnej formie”, „czeka nas teraz polowanie na nie dość dobrych Polaków”, „zaczyna się licytowanie na patriotyzm, kto jest prawdziwym Polakiem“ (cytaty za krytykapolityczna.pl i TVN-24). To dla nich przerażająca perspektywa, bo „prawdziwymi”, a często w ogóle żadnymi Polakami się nie czują. Raczej chcieliby stąd wyjechać jak najdalej i być uznawanymi za Europejczyków. Tego rozdarcia nie uleczy żadna narodowa tragedia i żałoba − może je tylko jeszcze bardziej pogłębić. I tak się właśnie stało. Rafał A. Ziemkiewicz Dwie Polski i żałoba TARNÓW 21 kwietnia 2010 Tarnowianie wspominają tragicznie zmarłych w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem Tarnów w żałobie Dorota Jucha Łzy, smutek, żal i modlitwa towarzyszyły w ostatnich dniach także tarnowianom. Setki osób wzięło udział w marszach milczenia oraz mszach świętych, odprawianych w intencji i dla uczczenia pamięci ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Tarnowianie wspominali zmarłych tragicznie Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, posła Wiesława Wodę, Wojciecha Seweryna, laureata statuetki „Anioł Ciepła” oraz Sławomira Skrzypka, prezesa NBP. Wiadomość o katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób, dotknęła bezpośrednio także tarnowian. Na liście ofiar odnajdywali nazwiska osób, które jeszcze nie tak dawno przebywały w Tarnowie, z którymi mieli okazję się spotkać, porozmawiać. Pamięć ofiar katastrofy uczczono w różny sposób. Tarnowianie spotykali się m.in. w tarnowskich kościołach na wspólnej modlitwie w intencji zmarłych śmiercią tragiczną. Do modlitwy zachęcał bp Wiktor Skworc, a pierwszą mszę św. w intencji ofiar katastrofy odprawiono 10 kwietnia w tarnowskiej katedrze. Przez cały czas trwania żałoby kościelne dzwony biły od godz. 12 przez kwadrans. Tarnowskie koło Stowarzyszenia Rodzin Ofiar Katynia postanowiło, że jedyne drzewo w Alei Dębów Katyńskich w Tarnowie, które nie miało tablicy z nazwiskiem, zostanie zadedykowane pamięci ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Nowa tablica zostanie zamontowana i odsłonięta jeszcze w tym tygodniu. Gdy powstawała tarnowska Aleja Dębów Katyńskich, zasadzono 26 drzew. Nazwiska zamordowanych żołnierzy związanych z ziemią tarnowską umieszczono na 25 dębach. – Teraz tak sobie myślę, że to chyba było przeznaczenie. Od dawna zastanawialiśmy się, jaką tablicę tam umieścić. Teraz nie mamy W Tarnowie odprawiono msze św. w intencji zmarłych tragicznie posłów i senatorów, we mszy św. żałobnej uczestniczyli także strażacy OSP i działacze PSL z całej Małopolski czcząc w ten sposób pamięć posła Wiesława Wody i pozostałych ofiar katastrofy. Msze św. żałobne odbyły się również w wielu miastach regionu tarnowskiego. Uczniowie tarnowskich szkół zorganizowali marsze milczenia. Jeden z nich przygotowali uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego w Tarnowie, inny społeczność IV Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Pawła II i Gimnazjum nr 10 w Tarnowie – Mościcach. Uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych im. Jana Szczepanika w Tarnowie, uszyli i rozprowadzili ok. 600 flag z czarnymi kirami. W tarnowskiej delegaturze Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego wyłożono księgę kondolencyjną. Tarnowianie wpisywali ostatnie słowa pożegnania, wyrazy pamięci i hołdu dla ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Specjalne internetowe księgi kondolencyjne uruchomiły miejski portal internetowy oraz tarnowskie portale informacyjne. Podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Tarnowie wspominano tragicznie zmarłych Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który jesienią 2008 roku inaugurował w Tarnowie obchody 90-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości; posła Wiesława Wodę, aktywnego parlamentarzystę; Sławomira Skrzypka, prezesa Narodowego Banku Polskiego, który w lutym prezentował w Tarnowie okolicznościową monetę z wizerunkiem rotmistrza Witolda Pileckiego w 65 rocznicę oswobodzenia KL Auschwitz – Birkenau; Wojciecha Seweryna, tarnowianina, autora i ini- cjatora budowy w Chicago pomnika ofiar Katynia, uhonorowanego kilka tygodni temu tarnowską statuetką „Anioł Ciepła”. W nadzwyczajnej sesji udział wziął także Wiesław Kędryna, kuzyn zmarłego tragicznie Wojciecha Seweryna. Radni przyjęli też dwie uchwały. Pierwszą w sprawie złożenia hołdu ofiarom zbrodni katyńskiej z nadzieją, że zbrodnia ta nie zostanie nigdy zapomniana i dla kolejnych pokoleń będzie przestrogą; drugą w sprawie uczczenia pamięci ofiar katastrofy lotniczej, która miała miejsce 10 kwietnia pod Smoleńskiem. Nadzwyczajną sesję przeprowadzili także radni powiatu tarnowskiego. Uczcili w ten sposób pamięć ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Na uroczystościach związanych z 70. rocznicą zbrodni katyńskiej byli przedstawiciele powiatu tarnowskiego. W ich imieniu o wydarzeniach pod Smoleńskiem, niepewności, niedowierzaniu, pierwszych reakcjach na wieść o katastrofie opowiadał Wacław Prażuch. Delegacja przywiozła kilka świerków katyńskich, ziemię katyńską i odłamek brzozy, o którą roz- Dąb katyński ofiarom tragedii wątpliwości – dąb będzie poświęcony ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem – powiedziała nam prezes koła Stowarzyszenia Rodzin Ofiar Katynia w Tarnowie Aleksandra Wróblewska. Nowa tablica ma już być gotowa 22 kwietnia, kiedy zaplanowano kolejne tarnowskie uroczystości katyńskie. Jednym z ich punktów będzie właśnie wizyta w Alei Dębów Katyńskich przy ulicy Wojska Polskiego. Przedstawiciele rodzin katyńskich od lat walczyli o zachowanie pamięci o miejscach za- głady Polaków, m.in. w Katyniu, Ostaszkowie, Miednoje, Charkowie czy Starobielsku. Teraz w obliczu straszliwej tragedii i śmierci lecących na rocznicę mordu katyńskiego Polaków mają nadzieję, że pamięć o Katyniu zostanie zachowana. –Oby do tej tragedii nie doszło. Jednak to, co zdarzyło się pod Smoleńskiem poszło na cały świat. Ludzie, którzy nic nie wiedzieli o zamordowaniu polskich żołnierzy i policjantów w 1940 roku, teraz sporo wiedzą o okolicznościach tej zbrodni – ocenia A. Wróblewska. str. 3 bił się prezydencki samolot. Jeden ze świerków zostanie posadzony w parku okalającym Dworek I. Paderewskiego w Kąśnej Dolnej. W dniu pogrzebu Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii Kaczyńskiej w centrum Tarnowa uruchomiono dwa telebimy – na Pl. Sobieskiego oraz na Pl. Kościuszki. Zainteresowani mieszkańcy mogli śledzić na bieżąco przebieg uroczystości pogrzebowych w Krakowie i na Wawelu. *** W miniony piątek odbyła się nadzwyczajna sesja Sejmiku Województwa Małopolskiego poświęcona tragedii pod Smoleńskiem. Radni rozpoczęli spotkanie od odczytania listy ofiar tragedii i wspólnej modlitwy w ich intencji, wystosowali też apel w sprawie uczczenia pamięci ofiar katastrofy i wpisali się do księgi kondolencyjnej. Tuż po sesji radni przeszli pod Krzyż Katyński, gdzie na znak pamięci zapalili symboliczne znicze i złożyli kwiaty. W żałobnym marszu wyruszyli spod pomnika Grunwaldzkiego pod Barbakan, a następnie ulicami: Floriańską i Grodzką na plac św. Idziego. Nadzwyczajnej sesji Sejmiku Województwa Małopolskiego towarzyszyła wystawa upamiętniająca ofiary smoleńskiej tragedii, związane z Małopolską. Wystawa – czarno-białe fotografie i biogramy – została otwarta 14 kwietnia w holu wspólnej siedziby Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego przy ul. Basztowej 22 w Krakowie. zdjęcia Paweł Topolski Tragedia dotknęła tarnowskich działaczy rodzin katyńskich na wiele sposobów, m.in. w katastrofie zginął Andrzej Przewoźnik, długoletni sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. – Pan Andrzej Przewoźnik był wspaniałym człowiekiem, który zrobił niesamowicie dużo dla naszej sprawy – wspomina A. Wróblewska. – Był honorowym członkiem naszego tarnowskiego koła, przyjeżdżał do Tarnowa często, brał udział w naszych spotkaniach... Nie tylko przysłużył się wielce zbudowaniu cmentarzy w Katyniu, ale także po wieloletniej batalii doprowadził do odbudowy Cmentarza Obrońców Lwowa. To są wielkie zasługi. (jk) str. 4 TARNÓW 21 kwietnia 2010 Jak Tarnów kusi turystę? B iznesmeni, którzy przyjechali do Tarnowa na kilka dni z jednej z warszawskich firm postanowili wstąpić do restauracji w centrum miasta. Przez 40 minut czekali na kelnera, ale bez skutku. U progu sezonu w sytuacji, gdy miasto chce przyciągnąć jak największą liczbę turystów, takie podejście to czysta antyreklama. Niemniej jednak miasto jest już gotowe na przyjęcie gości, czekają na nich nowe gadżety, materiały reklamowe, dodatkowe tablice informacyjne na ulicach, miejsca w hotelach oraz bryczka, z której będą mogli podziwiać uroki Tarnowa. Na zwiedzanie i zakupy Ze wstępnych jak na razie danych, którymi dysponuje Tarnowskie Centrum Informacji, wynika, iż w 2009 roku Tarnów odwiedziło prawie tyle samo turystów co rok wcześniej. W sumie było to około 475 tysięcy osób, w tym ponad 50 proc. przyjechało do miasta latem. W minionym roku gościliśmy zdecydowanie mniej turystów zagranicznych – około 10-15-proc. mniej w porównaniu z rokiem 2008. To efekt ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego. – Pocieszającym jest, iż obcokrajowcy, którzy zawitali do Tarnowa i naszego regionu statystycznie wydłużyli swój pobyt – podkreśla Marcin Pałach, dyrektor TCI. – Nie bez znaczenia jest również fakt, że turyści krajowi chętnie do nas przyjeżdżają, co potwierdza widoczna już od kilku lat „moda na Tarnów”. Kto najchętniej przyjeżdża do Tarnowa? Z reguły Niemcy, Francuzi, Anglicy, Amerykanie, Włosi, Węgrzy oraz mieszkańcy Skandynawii i Izraela. Z kolei krajowi turyści pochodzą głównie ze Śląska, Mazowsza, Małopolski i Podkarpacia. Jak zaznacza szef TCI, w tym roku istnieje szansa na pojawienie się tzw. turystyki zakupowej, co związane jest z coraz bogatszą ofertą tarnowskich sklepów i rozwojem galerii handlowych. – Ten trend już jest widoczny – twierdzi Marcin Pałach. – Widać to zwłaszcza w weekendy po rejestracjach samochodów, pochodzących z północnych rejonów Podkarpacia lub południowych okolic województwa świętokrzyskiego. Turysta z kebabem? Niestety, tarnowskie hotele oferują relatywnie niewielką liczbę miejsc noclegowych. Według danych TCI, łóżek dostępnych dla turystów – z uwzględnieniem obiektów sezonowych – jest dokładnie 1004. Nie jest to duża baza, ale trudno dziwić się takiej sytuacji, skoro mamy w mieście zaledwie dwa obiekty (Cristal Park i Tarnovię), które są w stanie jednorazowo przyjąć zorganizowaną grupę podróżującą dwoma autokarami. – Niewielka baza noclegowa znacząco ogranicza możliwość pozyskania turystów, dla których nocleg w Tarnowie mógłby być alternatywą względem drogiego Krakowa – zaznacza dyrektor Pałach. Turysta znajdzie w każdym tarnowskim hotelu materiały promujące miasto, w tym m.in. plan centrum Tarnowa, foldery i ulotki tematyczne, niektóre obiekty posiadają audio-przewodniki na potrzeby swoich gości. Niezbyt imponująco przedstawia się również tarnowska baza gastronomiczna. Dominują lokale oferujące dania typu fast food, w tym pizzę i kebab oraz punkty o niewielkiej powierzchni, bez obsługi kelnerskiej. W ubiegłym roku sieć gastronomiczna zmalała o trzy kolejne obiekty. – Bez zaskoczenia przyjęliśmy pojawienie się i upadek restauracji sushi, która przez kilka miesięcy funkcjonowała przy ul. Żydowskiej. Tarnów chyba nie jest jeszcze gotów na taką ekstrawagancję, zwłaszcza jeśli chodzi o ceny, które w Polsce są rażąco wysokie w porównaniu do stawek na zachodzie Europy – podkreśla szef TCI. Typowe restauracje z pełną obsługą kelnerską w Tarnowie oferują głównie dania polskie oraz wybór potraw kuchni świata. Funkcjonują także lokale z przewagą jednej kuchni, przede wszystkim chińskiej, lecz także indyjskiej i rosyjskiej. – Widać, że tarnowscy restauratorzy walczą o klientów, oferują coraz bardziej wymyślne menu, zatrudniają absolwentów tarnowskiej szkoły gastronomicznej i sponsorują ich dodatkowe szkolenia – wylicza Marcin Pałach. Z drugiej strony zdarzają się takie sytuacje, jak opisana na wstępie, które wystawiają tarnowskiej gastronomii niezbyt dobre świadectwo. Jak dojechać do Tarnowa? Pozyskiwania turystów nie ułatwiają istniejące połączenia Tarnowa, niedrożne są drogi zmierzające na północ i południe, a najgorzej przedstawia się sytuacja na drodze krajowej nr 73 w kierunku Kielc i Warszawy. Fatalna nawierzchnia oraz brak poboczy sprawiają, że poza kierowcami ciężarówek niewiele osób wybiera tę trasę jako najkrótsze połączenie ze stolicy Polski na południe Europy. Dzięki nowemu odcinkowi autostrady nieco poprawił się komfort podróży do Krakowa, jak obliczono – dojazd do rogatek stolicy województwa nawet w godzinach szczytu zajmuje nie więcej niż 60 – 70 minut. Z drugiej strony otwarcie autostrady Kraków-Rzeszów może zminimalizować znaczenie Tarnowa, bowiem krótka podróż zniechęci do odpoczynku w naszym mieście. Dlatego Tarnowskie Centrum In- formacji zwróciło się z propozycją do TZDM, aby podczas rozmów z GDDKiA poruszyć problem umieszczenia znaków na E-22 przy węzłach Wierzchosławice (od strony Krakowa) i Tarnów – Krzyż (od Rzeszowa) oraz (już po zjeździe z autostrady) na drogach w stronę Mościc i ul. Lwowskiej. – Zasugerowaliśmy również umieszczenie tablic turystycznych z planami miasta i mapami regionu – wyjaśnia dyrektor centrum. Tarnów posiada połączenia autobusowe z większością dużych miast w Polsce, jak również z wieloma zagranicznymi ośrodkami. Coraz więcej firm turystycznych korzysta z wyznaczonych miejsc parkingowych, ale w Tarnowie wciąż brakuje z prawdziwego zdarzenia parkingu dla autokarów. W 2006 roku został oddany plac postojowy dla dwóch autobusów przy ulicy Cichej w pobliżu Wątoku. Tymczasem przydałby się parking, który mógłby pomieścić 4–5 autokarów wraz z zapleczem – ławeczkami ze stolikami, planem Tarnowa oraz toaletami. Alternatywą dla podróży drogowej jest oczywiście kolej. Wprawdzie Tarnów ma doskonałe połączenie z Krakowem Fot. Paweł Topolski i Rzeszowem, ale nie z Warszawą... Ciepło na pamiątkę Kto może oprowadzać po mieście wycieczki? Oczywiście przewodnik znający języki obce. Do niedawna w Tarnowie był z tym problem, niemniej jednak pod koniec 2009 roku w oddziale PTTK „Ziemi Tarnowskiej” rozpoczął się kurs przygotowujący ponad 20 osób na miejskich przewodników. Wkrótce pojawią się oni na zabytkowych uliczkach Starówki, jednak jak na razie TCI wypożycza nieodpłatnie odtwarzacze MP3 z audio-przewodnikiem po Tarnowie. Ścieżki dźwiękowe nagrane są w językach polskim i angielskim, kilkanaście odtwarzaczy zostało użyczonych nieodpłatnie tarnowskim hotelom. Tarnów można również zwiedzać dziewięcioosobową bryczką – jej właściciel Józef Nowak proponuje dowolną trasę, w zależności od życzenia i upodobań gości. Co otrzymuje turysta, który zawita do Tarnowskiego Centrum Informacji? Przede wszystkim folder promocyjny „Tarnów i region”, dostępny w kilku wersjach językowych, jest też 13 różnych ulotek tematycznych, m.in. „Tarnów w 300 minut”, „Tarnów w 3 godziny”, „Urok małych miasteczek” czy „Architektura drewniana”. Tegoroczną nowością są „Hotele w Tarnowie”. Turyści mogą też liczyć na dwustronny, zaktualizowany plan miasta – na jednej stronie mamy mapę Starówki, a na drugiej fragment miasta z wykazem i danymi hoteli, zabytków i muzeów. Pojawiły się także nowe pocztówki w ramach serii obejmującej 16 widokówek miasta, zaprojektowanych i wydanych przez TCI. Tym razem mamy pocztówki dla najmłodszych oraz przedstawiające historię miasta od 1330 roku, kulturę żydowską i tarnowską przyrodę. Centrum ma również nową stronę internetową, która będzie dostępna także po angielsku, niemiecku, francusku, włosku, ukraińsku i węgiersku. Każdy turysta ma szansę wyjechać z Tarnowa z oryginalnym gadżetem. Tegoroczna nowość to kubki z wizerunkiem pomnika Władysława Łokietka, zakładka – spinacz magnetyczny do książki oraz „ciepło z Tarnowa” – niewielki kwadrat, w jakim ponoć udało się zamknąć legendarne tarnowskie ciepło. Jest to plastikowa poduszeczka zawierająca specjalny żel, który rozgrzewa się po przełamaniu zatopionej w nim blaszki. Zwiedzanie z fotokodem? Tarnowską reklamę mogą oglądać turyści jeżdżący pociągiem kursującym pomiędzy lotniskiem Balice a Dworcem Głównym w Krakowie, miasto jest obecne w prestiżowym wydawnictwie „In your pocket”, latem reklama i artykuły sponsorowane o Tarnowie ukazywać się też będą w innych przewodnikach dla turystów, którzy odwiedzą Kraków, m.in. w „The Visitor Malopolska”. Reklama Tarnowa wraz z kalendarzem najważniejszych imprez widnieje w rozkładzie jazdy pociągów Kraków – Balice oraz Kraków – Tarnów. Kolej rozpowszechnia tę ulotkę w pociągach, na dworcach oraz przesyła do informacji turystycznych i hoteli w całym województwie. W tym roku miasto będzie obecne w rozkładach jazdy pociągów Intercity oraz Interregio. Jak ułatwić życie turysty w Tarnowie? Obecnie rozważane jest wprowadzenie fotokodów lub Navigo City Tour. Dzięki wykorzystaniu fotokodów turysta zwiedzający Tarnów mógłby otrzymać na swój telefon komórkowy przewodnik po miejskich zabytkach. Na istniejących tablicach zamieszczone zostałyby specjalne dwuwymiarowe kody kreskowe – fotokody. Z kolei Navigo City Tour to nowoczesny przewodnik po mieście, wykorzystujący technologię lokalizacji satelitarnej GPS. Może on prowadzić turystę i pomagać mu zlokalizować najbardziej interesujące obiekty. Odbywa się to za pomocą informacji wyświetlanych na ekranach urządzeń nawigacyjnych oraz głosowych komunikatów. Niestety, są to drogie rozwiązania. Jak zaznacza Marcin Pałach, wybór jednego z nich kosztowałby miasto około 40- 50 tys. zł. Ponadto kilkanaście tysięcy złotych trzeba byłoby wydać na roczne utrzymanie fotokodów. Jak na razie turyści muszą zadowolić się dodatkowymi 15 tablicami w centrum miasta, które pokierują ich od dworca po Starówkę, wskazując najważniejsze atrakcje, punkt informacji turystycznej, pocztę oraz... toalety. W tym roku postawionych zostanie dodatkowo 5 tablic. – Turysta, który pojawi się w mieście, nie powinien zabłądzić – zapewnia szef TCI. (K-a) REKLAMA 21 kwietnia 2010 str. 5 str. 6 TARNÓW 21 kwietnia 2010 Budżet Tarnowa w roku 2009 Zyski i długi O Kornelia Koba 100 mln złotych wzrosły dochody budżetu Tarnowa w ubiegłym roku. Sporo pieniędzy przeznaczono na inwestycje, ale rok 2009 miasto zamknęło znacznym zadłużeniem, wynoszącym ponad 198 mln złotych. Ubiegłoroczny budżet Tarnowa był 9 razy zmieniany uchwałami tarnowskich radnych oraz 44 zarządzeniami samego prezydenta. Dochody miasta wyniosły 438 mln zł, stanowiąc 104,37% uchwalonego planu rocznego, co wynika m.in. ze zwiększenia subwencji oraz dotacji z budżetu państwa i funduszy celowych. Wpływy z podatków zrealizowano w 106,59% i wyniosły one 143 mln zł. Wyższe były np. dochody z podatków od nieruchomości i udziałów w podatku dochodowym od osób fizycznych i prawnych. W sprawozdaniu z wykonania ubiegłorocznego budżetu znajdują się również zaległości na rzecz tarnowskiego magistratu, które na koniec 2009 wynosiły ponad 14 mln zł, w tym 8 mln to zaległości podatkowe. Ze źródeł zewnętrznych miasto pozyskało ponad 26 mln złotych. Pieniądze te zostały przeznaczone na budowę ronda na skrzyżowaniu ulic Mickiewicza – Starodąbrowska (1.5 mln zł), wykonanie połączenia autostrady A4 z drogą wojewódzką nr 977 (16 mln zł), realizację Ponadregionalnego Centrum Sportowo – Rekreacyjnego przy ul. Piłsudskiego – konkretnie na powstanie parku wodnego (154 tys. zł), rozbudowę i przebudowę Zespołu Szkół Plastycznych (3.5 mln zł) oraz modernizację budynku Tarnowskiego Teatru (1.8 mln zł). Ubiegłoroczny budżet miasta określał plan wydatków na 533 mln zł, jednak w ciągu kolejnych miesięcy pula ta została zmniejszona do kwoty 481,3 mln zł. Tradycyjnie, najwięcej Tarnowscy radni większością głosów „zaliczyli” prezydentowi Ścigale wykonanie ubiegłorocznego budżetu, choć opozycyjni radni z PiS byli zdania, iż owo zaliczenie się nie należy Akademia absolutoryjna Kilkanaście dni temu, po kilkunastogodzinnych obradach, Rada Miasta Tarnowa udzieliła absolutorium prezydentowi. Niespodzianki nie było. Absolutorium było pewne i wynikało z arytmetyki – blok proprezydecki w radzie jest liczniejszy niż opozycja i nic nie mogło zmienić wyniku głosowania. Jednakże zanim do głosowania nad absolutorium doszło, w Sali Lustrzanej odbyła się swoista „akade- mia”, w trakcie której obejrzeliśmy starannie przygotowane prezentacje oraz wzajemne podziękowania – wszyscy wszystkim dziękowali za to, że... wykonują swoją pracę. Tej sympatycznej atmosfery nie zepsuły nawet wystąpienia radnych opozycji, którzy zarzucili przedstawionemu raportowi o stanie miasta przemilczenie faktu, że w 2009 roku liczba osób bez pracy w mieście wzro- sła o ponad 1100 osób i spadła liczba ofert pracy. Winą za to radna z bloku prezydenckiego obarczyła… mieszkańców okolicznych miejscowości, którzy zabierają tarnowianom miejsca pracy. Opozycja odpowiedziała, iż pomijając fakt dużej niezręczności tego sformułowania, trzeba zauważyć, że znaczna liczba tarnowian wyjeżdża do pracy poza miasto, co przynajmniej równoważy napływ pracowników. Opozycyjni radni zauważyli również, iż chwalenie się władz miejskich zwiększonymi nakładami na inwestycje jest trochę nietrafione, skoro nie powstają dzięki nim tak potrzebne miejsca pracy. Dopiero druga część dyskusji nad wykonaniem ubiegłorocznego budżetu wzbudziła więcej emocji. Opozycyjni radni przywoływali przykłady niegospodarności, nieprawidłowości i łamania prawa, jak choćby w przypadku opisywanego na naszych łamach zwrotu przez miasto ponad 380 tys. zł za zbyt „kreatywne” oddawanie do użytku ronda na zbiegu ulic Mickiewicza i Starodąbrowskiej (w tej sprawie trwa postępowanie prokuratorskie), wydania pieniędzy wydano na oświatę i wychowanie, drogi, transport publiczny oraz pomoc społeczną. Utrzymanie miejskiej administracji kosztowało miasto prawie 30 mln złotych, w tym 22 mln zł wyasygnowano na wynagrodzenia. Oświata i wychowanie to wydatek 178 mln zł Ubiegłoroczny plan finansowy Tarnowa zakładał deficyt wynoszący 68 mln zł, jednak ostatecznie wyniósł on dokładnie 20,4 mln zł. Na koniec 2009 zadłużenie miasta osiągnęło 198 mln zł. Dla porównania – w 2006 miejskie długi wynosiły 133 mln zł, a w 2008 – 146 mln zł. Prezydent Tarnowa zapewnia, że próg bezpieczeństwa jest zachowany. Ryszard Ścigała nie ukrywa zadowolenia z ubiegłorocznego budżetu, bowiem dochody miasta były o 100 mln zł wyższe w porównaniu do trzech minionych lat. Oznacza to sporą, gdyż ośmioprocentową dynamikę wzrostu gospodarczego Tarnowa. Dla prezydenta ważna jest opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej, która w wykonaniu budżetu roku 2009 nie dopatrzyła się żadnych nieprawidłowości, a także decyzja tarnowskiej rady o udzieleniu mu absolutorium. – Mam poczucie zadowolenia, że większość radnych dostrzegła konieczność postawienia na rozwój Tarnowa. Uznano wspólnie wypracowane priorytety obejmujące działania na rzecz komfortu i jakości życia w mieście, poprawy jego wizerunku oraz znaczenia – komentuje Ryszard Ścigała. ponad 670 tys. zł na odrzucony i niepotrzebny projekt „przebicia” od ul. Słowackiego do Al. Solidarności bez wstępnych konsultacji, które projekt wykluczyłyby i zaoszczędziły wydane pieniądze, czy też zapłaty za wykonanie „na papierze” boiska na Os. Westerplatte, co za rażącą nieprawidłowość uznali nawet radni związani z blokiem wspierania prezydenta. No, ale zaraz wszyscy zagłosowali za udzieleniem absolutorium… Prezydent Ryszard Ścigała nie ustosunkował się do większości zarzutów, w przypadku innych nie widział swojej winy, lecz jedynie drobne uchybienia urzędników, zapominając chyba, że jest odpowiedzialny również za ich pracę i jedną z jego powinności jest czuwanie, by nieprawidłowości nie miały miejsca. Porównując kierowanie miastem do kierowania samochodem, możemy założyć, że od kierowcy wszyscy oczekują, że będzie jechał, trzymając się zaplanowanej drogi, z odpowiednią prędkością, przestrzegając przepisów. Jeżeli natomiast kierowca nie wie, gdzie jedzie, gna z nadmierną prędkością, łamiąc przepisy i obijając się od słupków na poboczu, to nie może tego tłumaczyć złym stanem technicznym pojazdu, bo za ten jest również odpowiedzialny. KRS Tarnów w Małopolskim Systemie Informacji Turystycznej TCI z gwiazdkami Już od 1 maja Tarnowskie Centrum Informacji dostosuje swoje godziny pracy do potrzeb turystów. Do września punkt informacyjny w siedzibie TCI będzie czynny dłużej, również w weekendy i święta. Jednak zanim wakacje rozpoczną się na dobre, tarnowskie centrum powinno otrzymać najwyższą kategorię dla tego typu placówek, czyli cztery gwiazdki. W 2008 roku rozpoczęły się prace nad stworzeniem Małopolskiego Systemu Informacji Turystycznej. System oparty będzie na współpracy około 30 punktów informacji turystycznej w całym województwie. Jednym z partnerów projektu ma być Tarnowskie Centrum Informacji. Cała Małopolska podzielona zostanie na 6 subregionów, tarnowski, z siedzi- bą w Tarnowie, obejmie powiaty byłego województwa. Dzięki temu siedziba TCI zyska nowy wizerunek, zostanie przebudowany parter kamienicy, w tym część biurowa, która zyska powiększoną i klimatyzowaną salą obsługi, nowoczesny sprzęt biurowy i komputerowy oraz stanowisko do obsługi osób niepełnosprawnych Jak wyjaśnia Marcin Pałach, dyrektor TCI, wkrótce powinien rozpocząć się planowany remont, który przystosuje siedzibę centrum do wymogów małopolskiego systemu. Następnym etapem będzie wyposażenie placówki w nowy sprzęt, ponadto specjalny kiosk multimedialny stanie w zachodniej pierzei tarnowskiego Rynku. Dzięki MSIT pracownicy centrum będą mieli dostęp do aktualnej bazy turystycz- nych danych w województwie. Jednocześnie wszystkie informacje o regionie tarnowskim będą dostępne w każdym zakątku Małopolski. Dostosowanie Tarnowskiego Centrum Informacji do wymogów nowego systemu musi zakończyć się do 2011 roku. Nowy punkt TCI pojawi się też na tarnowskim dworcu kolejowym. Czas jego uruchomienia zależy od ukończenia remontu dworca, niewykluczone, że może to nastąpić jeszcze w tym roku. W czynnym przez cały rok punkcie turysta znajdzie pamiątki i wydawnictwa z Tarnowa, tym samym zniknęłaby dotychczasowa „budka” z ul. Dworcowej. Punkt będzie otwarty w godzinach dostosowanych do potrzeb turystów przybywających do Tarnowa koleją. (K-a) TARNÓW 21 kwietnia 2010 Okołodworcowe odnawianie P Jerzy Kosiba lac Dworcowy w Tarnowie ma być całkowicie przebudowany zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków. Jedyną przeszkodą w odtworzeniu historycznego układu nawierzchni wydaje się obecnie kwestia baraków, w których dotychczas mieściły się sklepy i punkty gastronomiczne. Miasto ma już gotowy projekt remontu ulicy Dworcowej, która poprowadzona zostanie do Bandrowskiego i Narutowicza. W przyszłości na tym odcinku mają powstać dwa ronda... Ustalenia między PKP a wykonawcą drugiego etapu remontu tarnowskiego dworca PKP – konsorcjum krakowskich firm Chemobudowa i Antis, precyzują, że prace mają być zakończone przed wrześniem. W termin na koniec sierpnia nie wierzą jednak nawet przedstawiciele in- westora – dyrekcji PKP, którzy w oficjalnych informacjach ostrożnie mówią o IV kwartale tego roku. Według naszych informacji, równolegle mają być prowadzone prace przy remoncie Placu Dworcowego. Plac ma być gotowy do użytku jeszcze przed końcem tegorocznych wakacji. Niedawno odbyło się spotkanie tarnowskich urzędników z przedstawicielami PKP SA Oddział Dworce Kolejowe. – Stronę miejską interesuje przede wszystkim kwestia Placu Dworcowego oraz remontu ulicy Dworcowej. Przy czym ważne jest zaznaczenie, że plac należy w trzech czwartych do PKP – powiedział nam wiceprezydent Henryk Słomka – Narożański. – Zagospodarowanie całego placu, łącznie z miejscami parkingowymi i postojem taksówek, to sprawa PKP. Biorąc jednak po uwagę miejskie plany związane z remontem ulicy Dworcowej oraz poprowadzeniem jej wzdłuż torów, a potem ulicą Bandrowskiego do Narutowicza, podstawową kwestia było dogadanie się z wykonawcą, którego wybra- tychczasowym przebiegu. Drogowcy muszą jednak wejść w tzw. Fot. Paweł Topolski ła PKP, bo uznaliśmy, że jeden wykonawca byłby dla wszystkich inwestycji najlepszy. Wszystkie sprawy formalne udało się już uzgodnić. Ulica Dworcowa poprowadzona zostanie w większości po do- planty kolejowe, gdzie trzeba będzie wyciąć dziesięć drzew. Potem ulica będzie przebiegać wzdłuż Placu Dworcowego, ale musi też wejść na teren nieruchomości klubu sportowego Tarnovia. Tarnowscy radni zgodzili się na zmianę nazwy placu w centrum miasta Stary plac – nowa nazwa Plac Więźniów Oświęcimia nosić będzie nazwę Placu Więźniów KL Auschwitz. Zmianę nazwy placu zlokalizowanego w centrum Tarnowa przegłosowali tarnowscy radni. Wnioskowali o to członkowie tarnowskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem. Blisko dwa lata temu rozpoczęto starania o zmianę nazwy Placu Więźniów Oświęcimia na Plac Więźniów KL Auschwitz. O dokonanie zmian zabiegali przede wszystkim członkowie tarnowskiego oddziału Towarzy- stwa Opieki nad Oświęcimiem. Nowa nazwa ma podkreślać, iż obozy zagłady były obozami hitlerowskimi. – Od wielu lat prowadzona jest tak ogólnopolska, jak i ogólnoświatowa akcja zmieniania nazwy obozu Oświęcim na nazwę niemiecką, czyli KL Auschwitz. Bardzo często w prasie zachodniej pisano, iż były to polskie obozy na polskiej ziemi i właśnie po to, by czytelnie podkreślić, iż były to obozy hitlerowskie, przeprowadzana jest taka zmiana – mówi Ryszard Żądło, przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie. – To z Tarnowa w czerwcu 1940 roku wyruszył pierwszy transport więźniów do hitlerowskiego obozu. Dlatego też naszym moralnym obowiązkiem jest zmiana nazwy Fot. Paweł Topolski placu, by nie kojarzono i nie mówiono już o polskich obozach, o Oświęcimiu jako polskim obozie. Podczas kwietniowej sesji Rady Miejskiej w Tarnowie, radni jednogłośnie przyję- li uchwałę wprowadzającą zmiany w nazewnictwie placu. Pozytywną opinię o propozycji zmiany wydała wcześniej Komisja Doraźna ds. Nazewnictwa Ulic i Placów Publicznych, składająca się z grupy radnych. Przyjęta uchwała wymusza też poniesienie przez właścicieli zlokalizowanych przy placu firm dodatkowych kosztów związanych m.in. z wymianą dokumentów. str. 7 Na całość tych prac miasto ma 3,5 miliona złotych. Planowane w przyszłości dwa ronda (jedno ma powstać na skrzyżowaniu ulic Narutowicza i Bandrowskiego, a drugie u zbiegu Bandrowskiego i Dworcowej, w pobliżu rampy kolejowej) zbudowałby inwestor, który będzie zagospodarowywał tereny dawnego Owintaru. Jednakże, kto będzie tym inwestorem nie wiadomo, gdyż rozmowy prowadzone pomiędzy Kauflandem a potencjalnie zainteresowaną budową dużego centrum handlowego firmą ECE nie przyniosły rezultatów. Obecnie PKP ma problem z rozbiórką budynku handlowego, zlokalizowanego po północno- zachodniej stronie Placu Dworcowego – pomimo, iż wszelkie sprawy formalno-prawne z najemcą zostały uzgodnione i sfinalizowane, do dzisiaj nie opuścił on obiektu, a jego likwidacja jest konieczna do uporządkowania otoczenia zabytkowego budynku dworca. Drugi etap remontu dworca wraz z przebudową Placu Dworcowego kosztował będzie 24 miliony złotych. – To koszty związane chociażby z reklamą działalności firmy czy wpisem do sądowych rejestrów. Te koszty muszą pokryć właściciele z własnych funduszy. Natomiast w tych sytuacjach, w których zmiany będą musiały być dokonane w dokumentach wydawanych przez miasto, urząd zwalnia z pobierania opłat – wyjaśnia Ryszard Żądło. W międzyczasie udało się doprowadzić do zmiany napisu na pomniku upamiętniającym pierwszy transport więźniów do KL Auschwitz. W tym roku mija 70 lat od tamtych wydarzeń, zatem tym bardziej oczekiwano na zmianę nazwy placu. DJ Coraz większa liczba poszerza zakres działalności o handel lub usługi w Internecie Tarnowianie chcą na swoim Wzrasta liczba prywatnych firm w Tarnowie. Szczególnie dynamiczny pod tym względem był ubiegły rok. Branżowo dominują handel i usługi, choć pomysłów na prowadzenie własnej działalności tarnowianom nie brakuje. Jeden z mieszkańców chciał np. zarejestrować zakład fryzjerski z fryzjerkami występującymi w bieliźnie lub topless. W 2009 roku w ewidencji działalności gospodarczej Urzędu Miasta Tarnowa pojawiło się 1014 nowych wpi- sów, czyli o 98 więcej niż rok wcześniej. W tym czasie z rejestru wykreślono 727 firm – o 57 mniej niż w 2008. Danuta Ludwiczak, kierownik Referatu Ewidencji Działalności Gospodarczej UMT, przyznaje, że firm zarejestrowanych w magistracie stale przybywa. Szczególnie dynamiczny pod tym względem był ubiegły rok, w ewidencji widniało bowiem 9875 wpisów, rok wcześniej było ich 9588. Natomiast do połowy kwietnia tego roku zarejestrowano 264 firmy, a wykreślono z rejestru 289. Wśród branż dominuje handel oraz rozmaite usługi, np. budowlane i pośrednictwo w handlu nieruchomościami. Kilkadziesiąt osób zarejestrowało sprzedaż internetową, sporo jest też takich, którzy już prowadzą działalność handlową i rozwijają ją o usługi w Internecie. Nie brakuje też nieco bardziej oryginalnych pomysłów na własną działalność gospodarczą. Pewien tarnowianin chciał w magistracie zarejestrować zakład fryzjerski, zatrudniający fryzjerski w bieliźnie lub topless. (K-a) Dotacja na nagrobek rabina Tarnowski Komitet Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej otrzymał 10 tys. zł w ramach ochrony zabytków Małopolski i wspierania prac konserwatorskich. Kwota zostanie przeznaczona na renowację kolejnych nagrobków na cmentarzu żydowskim. Dotacja przeznaczona zostanie na renowację i konserwację podwójnego nagrobka Naftalego Horowitza, rabina z Pokrzywnicy, i jego żony. Cadyk zmarł w 1931 roku. Nagrobek zostanie profesjonalnie odczyszczony i przewieziony do pracowni konserwatorskiej, gdzie poddany zostanie zabiegom renowacyjnym i konserwatorskim, po czym odnowiona płyta wróci na tarnowski kirkut, gdzie osadzona zostanie na nowych fundamentach. Będzie to ko- lejny odnowiony nagrobek, po odrestaurowanej w ub. roku macewie upamiętniającej miejsce spoczynku rabina Lejba Halbera. Cmentarz żydowski jest najstarszą czynną nekropolią w Tarnowie. Na ok. trzech hektarach powierzchni znajduje się ok. 5,5 tys. nagrobków, z których najstarsze pochodzą z końca XVIII wieku. Ostatni pochówek na kirkucie miał miejsce w 1993 roku, po śmierci ostatniego tarnowskiego Żyda Abrahama Ladnera. Nowsze nagrobki to tablice i pomniki fundowane przez potomków żydowskich obywateli Tarnowa, upamiętniające Żydów zamordowanych w czasie okupacji przez Niemców podczas masowych egzekucji na tarnowskim cmentarzu. M str. 8 TARNÓW 21 kwietnia 2010 Uczniowie i nauczyciele z Zespołu Szkół Licealnych i Zawodowych nr 1 w Tarnowie-Mościcach pomagają ukraińskiej szkole ny do szkolnej stołówki, środki do sprzątania szkoły to przykłady artykułów, o które proszą szczególnie – dodaje Regina Baczyńska. Kolejne lata, kolejne wyjazdy i coraz więcej doświadczeń. Co roku na Ukrainę jedzie blisko czterdzieścioro uczniów i dziesięcioro opiekunów. Chętnych nie brakuje. Zwykle co roku jadą inni uczniowie, ale ci, którzy raz już odwiedzili Husakowo, chcą tam wracać. Obecny wyjazd to już piąta podróż z dara– Uczniowie Szkoły Podstawowej i Średmi. Grupa wyjechała z Tarnowa autokarem 19 dniowo-Wschodnich wybraliśmy szkołę w Hukwietnia wieczorem. Już na miejscu uczniowie sakowie – mówi Regina Baczyńska, wicedyrekniej w Husakowie mają już wyposażenie sali sami wypakowują dary, wnoszą je do szkoły, tor w Zespole Szkół Licealnych i Zawodowych lekcyjnej w krzesła i stoliki wykonane przez nr 1 w Tarnowie-Mościcach. naszych uczniów w warsztatach szkolnych, rozmawiają z ukraińskimi rówieśnikami. Jest Pierwszy wyjazd odbył się w 2006 jeszcze czas na rozegranie meroku; przygotowano go, mając jeszczu siatkówki. W drodze powrotcze niewielką wiedzę na temat potrzeb nej zwiedzają Lwów, obowiązkowo zatrzymują się na Cmentauczniów w Husakowie. Tarnowska młorzu Orląt Lwowskich. Do Tarnodzież przynosiła ubrania, środki czystowa wrócą już dziś, 21 kwietnia, ści, trwałą żywność. Zainteresowanie i powoli zaczną planować kolejbyło duże, co cieszyło wychowawców. ny, szósty wyjazd na Ukrainę. Podjęto wtedy decyzję, by zebrane dary Jak dodaje Regina Baczyńska, przekazali uczniowie tarnowskiej szkow całej akcji pomocy ukraińskiej ły. Wyjazd z pomocą materialną połąszkole ciągle brakuje jednego czono ze zwiedzaniem Lwowa. elementu – nie udało się jeszcze Przygotowania do kolejnych wyzaprosić i przyjąć w Tarnowie jazdów zwykle trwają kilka miesięprzedstawicieli szkoły w Husakocy – w międzyczasie organizatorzy akwie. Ich przyjazd jest trudny zacji kontaktują się ze szkołą w Husakorówno z powodów formalnych, wie, pytają o potrzeby, szukają sponjak i materialnych. Ale uczniowie sorów, organizują kiermasze szkolne, i nauczyciele Zespołu Szkół Licezbiórki odzieży i potrzebnych artykuW szkole w Husakowie mają już wyposażenie sali lekcyjnej w krzesła i stoliki wyalnych i Zawodowych nr 1 w Tarłów (żywność, środki czystości, przy- konane przez tarnowskich uczniów w warsztatach szkolnych nowie-Mościcach mają nadziebory szkolne), trwa ich segregowanie ję, że rewizyta dojdzie do skutku, a młodzi i pakowanie. Osobą odpowiedzialną za akcję mają też dzięki naszej pomocy tablicę i firanUkraińcy zobaczą Tarnów. pomocy ukraińskiej szkole jest Halina Bysiek, ki. To rzeczy trwałe. Inne dary zużywają się, polonistka znająca również język ukraiński. ale są niemniej potrzebne. Kasze i makaro- Z darami na wschód Ś Dorota Jucha rodki czystości, trwała żywność, artykuły szkolne – uczniom ukraińskiej szkoły w wiosce Husakowo potrzebne jest wszystko. Uczniowie i nauczyciele z Zespołu Szkół Licealnych i Zawodowych nr 1 w Tarnowie-Mościcach już po raz piąty pojechali na Ukrainę, by zawieźć zebrane w tarnowskiej szkole dary. W drodze powrotnej zwiedzą Lwów i Cmentarz Orląt Lwowskich. Kilka lat temu, kiedy to kolejne instytucje inicjowały akcję pomocy Polakom za wschodnią granicą, rada pedagogiczna i ówczesna dyrekcja Zespołu Szkół Licealnych i Zawodowych nr 1 w Tarnowie-Mościcach zdecydowały o rozpoczęciu podobnej działalności. – Kilkoro nauczycieli podjęło się wyszukania szkoły, która byłaby położona na ukraińskiej wsi, niezbyt daleko granicy. Chcieliśmy, aby do tej szkoły uczęszczały dzieci mające polskie korzenie. Ważna była także trudna sytuacja materialna szkoły i rodzin w jej środowisku. Z pomocą osób zrzeszonych w tarnowskim Towarzystwie Miłośników Lwowa i Kresów Połu- Czy Andrzej Sztorc zastąpi w poselskiej ławie tragicznie zmarłego Wiesława Wodę? zrobić to, co jest prawnie przewidziane. Tyle oficjalna wypowiedź, ale z nieoficjalnych źródeł wiemy, że Andrzej Sztorc przyjęcia mandatu poselskiego raczej nie odmówi. Niektórzy parlamentarzyści czy koledzy z sejmiku już zwracają się do niego per „pan poseł”. Mandat będzie zresztą ziszczeniem marzeń tarnowskiego działacza PSL, który już kilkukrotnie startował do parlamentu (zarówno do Sejmu, jak i do Senatu), ale także do Parlamentu Europejskiego. Andrzej Sztorc ma 57 lat, z wykształcenia jest technikiem budowlanym. Od lat zajmuje się rolnictwem. Jest członkiem Zarządu Wojewódzkiego PSL w Krakowie oraz szefem tarnowskich powiatowych struktur partii ludowców. W 2007 roku wystartował w wyborach do Sejmu z drugiego miejsca listy PSL w tarnowskim okręgu wyborczym. Zgodnie z przewidywaniami, posłem został wówczas po raz kolejny lider małopolskiego PSL Wiesław Woda (otrzymał 13 365 głosów), podczas gdy drugiego na liście A. Sztorca poparło 3 484 wyborców. Gdyby A. Sztorc został teraz posłem, to zwolni się miejsce w małopolskim sejmiku, trudno jednak dzisiaj stwierdzić, czy w miejsce tarnowskiego ludowca do sejmiku wejdzie ktoś nowy, bo jeśli mandat radnego wygasa, a do końca kadencji pozostaje mniej niż pół roku, składu sejmiku się nie uzupełnia. Oczywiście sejmik musiałby jednak wówczas wybrać ze swojego grona nowego przewodniczącego. Z sejmiku do Sejmu? Przewodniczący Rady Sejmiku Województwa Małopolskiego Andrzej Sztorc z Woli Rzędzińskiej zostanie wkrótce posłem w miejsce tragicznie zmarłego Wiesława Wody. Lada dzień spodziewane jest stosowne zawiadomienie od marszałka Sejmu. Ludowiec posłem może zostać bez względu na wynik apelacji, jaką rozpatrzy na początku maja tarnowski Sąd Okręgowy w związku ze sprawą dotyczącą nieprawidłowości przy wnioskach o unijne dopłaty bezpośrednie. Zgodnie z ordynacją wyborczą, w przypadku wygaśnięcia mandatu poselskiego do niższej izby parlamentu wchodzi następna osoba z listy komitetu wyborczego poprzedniego posła. Przygotowania do pogrzebu Lecha Kaczyńskiego sprawiły, że sprawy związane z zaprzysiężeniem nowych posłów zeszły na dalszy plan, wciąż więc nie wiadomo, kiedy nowi posłowie zastąpią tragicznie zmarłych kolegów. Ordynacja wyborcza nie precyzuje bowiem, w jakim terminie marszałek musi wysłać do nich zawiadomienia. Prawo mówi jedynie, że jeśli kandydat nie wyrazi woli objęcia mandatu, musi w ciągu 7 dni od otrzymania zawiadomienia o wyborze powiadomić o tym marszałka. Wszystko wskazuje na to, że w przypadku tarnowskiego mandatu taka okoliczność nie zaistnieje. – Za wcześnie mówić o tych sprawach, bo mamy teraz ważniejsze rzeczy na głowie – powiedział nam w ubiegłym tygodniu Andrzej Sztorc. – W odpowiednim czasie trzeba będzie Od kilku lat za Andrzejem Sztorcem ciągnie się sprawa dotycząca nieprawidłowości, jakich miał się dopuścić przy wnioskach o dopłaty unijne rolne. W 2007 roku tarnowski sąd skazał A. Sztorca na rok więzienia w zawieszeniu uznając, że dopuścił się przestępstwa oszustwa, wyłudzając nienależne pieniądze w ramach dopłat do gruntów rolnych. Oskarżony odwołał się od tego orzeczenia, a Sąd Apelacyjny uchylił wyrok, zalecając ponowne rozpatrzenie sprawy. W ubiegłym roku powstał nowy akt oskarżenia. Prokuratura zarzuciła A. Sztorcowi, że w celu uzyskania dopłat złożył w powiatowym biurze ARiMR wnioski, w których podał nieprawdziwe dane dotyczące faktycznego rozmiaru upraw rolnych. W lutym br tarnowski sąd ponownie wydał wyrok w tej sprawie – uznano w nim winę oskarżonego i zweryfikowano m.in. kwotę nienależnych dotacji, które zdaniem sądu wyniosły w sumie 26 tysięcy zł. Sąd skazał oskarżonego na karę łączną roku pozbawienia wolności z zawieszeniem na okres 2 lat. Od wyroku odwołali się zarówno obrońcy oskarżonego, jak i prokuratura. Sprawa zostanie rozpatrzona przez Sąd Okręgowy w Tarnowie za kilka tygodni. Teoretycznie, jeśli wyrok zostanie podtrzymany, Andrzej Sztorc straci mandat radnego, jeśli już jednak będzie posłem, to nic mu nie grozi. Zgodnie bowiem z obowiązującym obecnie prawem wyrok, nawet prawomocny, nie powoduje automatycznej utraty mandatu poselskiego. (jk) TARNÓW W Agnieszka Duda Tarnowie każdego dnia pojawia się na chodnikach, placach, ulicach i skwerach blisko 900 kilogramów psich odchodów. Ci, którzy obsmarowali buty, wycierają ukradkiem podeszwę. Nie wiadomo dlaczego czują się bardziej zawstydzeni niż właściciele psów. Wyprowadzający czworonogi trzymają głowę wysoko, nad psią kupą rzadko kto się pochyla, pewnie dlatego, żeby korona nie spadła. Służba posprząta… To nie moja, tylko psa Firmy odpowiedzialne za utrzymanie czystości na terenach miejskich sprzątają psie odchody, jednak żadna kupa bezpańska nie jest. Pieski „robią” na okrągło, jeden wraca ze spaceru, drugi właśnie wybiega. Tylko właściciel może nad tym zapanować i nie ma żadnego powodu, by go wyręczać. Trzeba jednak stworzyć warunki i możliwości pozbycia się śmierdzącego problemu, tak by oprócz smyczy nie trzeba było spacerować z zawiniątkiem w dłoni. W Tarnowie przeprowadzono kilka takich prób z marnym skutkiem, woreczki na psie nieczystości rozkradziono, informacje o obowiązkach zignorowano. Stosowny zapis widnieje w „Regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Tarnowa” i mówi wyraźnie, że obowiązkiem osób utrzymujących zwierzęta domowe jest niezwłoczne usuwanie zanieczyszczeń pozostawionych na chodnikach, jedniach, placach, parkingach i terenach zielonych. Postanowienie to nie dotyczy jedynie osób niewidomych, korzystających z psów przewodników. Niedawno pojawiło się jednak światełko w tunelu, wraz z inwestycją o nazwie „Dog 21 kwietnia 2010 Śmierdzący problem stadion”. W ubiegłym roku magistrat zakupił 20 stacji „psi pakiet”, które zamontowano w centrum miasta oraz na terenie miejskich parków. Stalowa konstrukcja składa się z górnego „dozownika” torebek foliowych biodegradalnych na odchody oraz dolnego pojemnika służącego do gromadzenia zebranych nieczystości. – Zaczynamy dostrzegać zmianę mentalności wśród właścicieli czworonogów. Niektóre z pojemników naprawdę się zapełniają. Według naszej oceny, akcja spotkała się z pozytywnym odzewem, choć nadal nie brakuje osób, które uważają, że po ich pupilu sprzątać powinien ktoś inny – mówi Józef Czupryna z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska. Dołącz do nas W Krakowie tworzone są specjalne wybiegi dla psów, służby miejskie zakupiły już kilka odkurzaczy do psich kup (koszt jednej maszyny to około 50 tys. zł). W Tarnowie nikt takich planów nie ma, postanowiono za to dokupić 10 „psich stacji”, identycznych jak te już działające. „Dog stadion” to jednorazowy wydatek sięgający tysiąca złotych. W marcu magistrat rozesłał do spółdzielni mieszkaniowych i administratorów budynków pismo: „W trosce o poprawę estetyki Tarnowa, dążąc do ograniczenia narastającego problemu zalegających na trawnikach psich odchodów, latem ubiegłego roku zainicjowano akcję Q–Pa…”. Przypomniano początki, poinformowano o kontynuowaniu przedsięwzięcia i zachęcono do współuczestnictwa. „W związku z pojawiającymi się pytaniami mieszkańców oraz radnych o możliwość rozszerzenia akcji na kolejne rejony miasta, w szczególności osiedla mieszkaniowe, proponuję Państwu rozważenie zakupu i ustawienia podobnych zestawów na terenie administrowanych przez Was osiedli.” Dla ułatwienia podano adres dostawcy. W Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej propozycji nie rozważano, w Spółdzielni Mieszkaniowej Mościce sprawa ma się pojawić na najbliższym posiedzeniu rady nadzorczej, w Towarzystwie Budownictwa Społecznego już kupiono 7 „psich pakietów”. Zdecydowano się na tańszą wersję, po 600 zł za sztukę, z dozownikiem woreczków, ale bez str. 9 pojemnika na odchody. „Pakiety” ustawione mają być jeszcze w tym miesiącu w bliskim sąsiedztwie koszy na śmieci, które – jak zapewnia Wojciech Daniel prezes TBS – są systematycznie opróżniane. – Jeśli stawiamy wymagania, to musimy najpierw stworzyć odpowiednie warunki, żeby nasze oczekiwania mogły zostać spełnione. I właśnie dajemy naszym lokatorom możliwość eleganckiego zachowania się podczas spaceru z psem. Nikt nie będzie mógł się teraz tłumaczyć, że nie posprzątał, bo nie miał przy sobie woreczka. Cały czas zastanawiam się, z jakim apelem zwrócić się do mieszkańców, żeby zechcieli z tych udogodnień korzystać. Jeśli marchewka nie wystarcza… W proekologiczne działania włączył się Zespół Szkół Ogólnokształcących i Technicznych. W tamtym roku uczniowie ustawili w miejscach szczególnie narażonych na psie odchody specjalne pakiety ułatwiające sprzątanie nieczystości. Niedawno podjęli działania edukacyjne w tarnowskich szkołach podstawowych. W rozmowach uwzględniono kwestię psich odchodów na tarnowskich trawnikach, młodszym kolegom rozdano ulotki przypominające o obowiązku sprzątania po czworonogach. – Edukacja swoją drogą, a sankcje swoją – mówi Stefan Panek z tarnowskiego magistratu. Za sprawą samej edukacji celu nie osiągniemy, skoro ktoś od kilku lat nie może zapamiętać, że po psie trzeba sprzątać, to należy wprowadzić kary. Marek Kaczanowski, szef Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UMT zapewnił, że zwróci się do straży miejskiej o wzmożone kontrole i częstsze sięganie po mandaty. – Prowadziliśmy i prowadzimy edukację, sądziliśmy, że to wystarczy, ale okazuje się, że nie… Kara sięgać może od 50 do 500 zł. W pierwszym kwartale tego roku tarnowscy strażnicy miejscy ukarali właścicieli luźno biegających psów 23 mandatami na łączną kwotę 2 150 zł, zaledwie 3 mandaty, w sumie na 250 zł, wystawili za zanieczyszczanie chodników i skwerów. str. 10 21 kwietnia 2010 TARNÓW Gimnazjalista pyta o drogę… G Agnieszka Duda imnazjaliści zastanawiają się nad wyborem szkoły średniej, dobitnie było to widać podczas VII Miejskich Targów Edukacyjnych. Z plikiem ulotek w dłoniach młodzi ludzie wędrowali od stoiska do stoiska. Gospodarze robili wszystko, by przyciągnąć ich uwagę. Mocno stłoczeni kandydaci musieli czuć się wyjątkowo, w końcu kilkadziesiąt szkół zabiegało o ich względy. Atrakcyjna i bogata Na absolwentów szkół gimnazjalnych czeka około 3 500 miejsc, pytanie, czy znajdzie się aż tylu chętnych? Sami tarnowianie są w stanie zapełnić zaledwie jedną trzecią wolnych ławek. Rok temu liczba pierwszoklasistów spoza Tarnowa wzrosła z 65 do 70 procent, teraz oświatowym marzeniem jest ten poziom utrzymać. Podczas odbywających się w ubiegłym tygodniu dwudniowych targów edukacyjnych chwalono się osiągnięciami i reklamowano wszystkie kierunki kształcenia. Nowości jest kilka: klasa dwujęzyczna Pre IB w II Liceum Ogólnokształcącym, która za rok pracować ma zgodnie z programem matury międzynarodowej, oraz technikum obsługi turystycznej w Zespole Szkół Ekonomiczno-Ogrodniczych. Z kolei Zespół Szkół Licealnych i Zawodowych nr 1 przy ul. Kwiatkowskiego zamierza kształcić techników cyfrowych procesów graficznych, Zespół Szkół Licealnych i Zawodowych nr 2 przy ul. Kochanowskiego po raz drugi chce stworzyć oddział dla przyszłych techników-logistyków, a po raz pierwszy dla techników-spedytorów. Fototechnik – to dodatkowa propozycja Zespołu Szkół Technicznych. W ramach Zespołu Szkół Specjalnych dla Niesłyszących i Słabo Słyszących powstaje liceum ogólnokształcące. Targi zorganizowane przez Wydział Edukaka Zespołu Szkół Mechaniczno-Elektryczswojej drogi, bo już ją zna, chce się uczyć cji Urzędu Miasta Tarnowa odwiedziło około nych – modliszka. Jedni mieli ciasteczka, inni w klasie biologiczno-chemicznej, a potem roztrzech tysięcy gimnazjalistów, przedstawiciebaloniki, uczniowie technikum elektronicznepocząć studia medyczne. Nie wie tylko, któle szkół otrzymali aktualny informator z ofertą go przynieśli skonturowane przez nauczyciela ra z tarnowskich szkół najlepiej ją do matury edukacyjną. Przewodnik po szkołach ponadi zaprogramowane przez siebie roboty, w tym przygotuje, wymienia pierwszą czwórkę: I, II, gimnazjalnych nie bez przyczyny liczy aż 144 wspomnianą modliszkę. III i IV liceum. Jej koleżanka, Agnieszka Kot, strony. Znajdziemy w nim informacje na teWśród tłumu młodzieży wyróżniał się Kama w planach studia ekonomiczne i teraz zamat wszystkich placówek zarówno tych miejrol Cedrowski – nauczyciel przedmiotów teostanawia się nad nauką w III lub IV LO. skich, jak niepublicznych i społecz– Większość z nas i tak nych. W Tarnowie działa 21 liceów nie podejmie decyzji teraz, ogólnokształcących, 11 techników, 12 tylko wtedy, gdy pozna wyzasadniczych szkół zawodowych, najniki egzaminu gimnazjalnemniejszą reprezentację mają licea progo. Przy rekrutacji będą miafilowane, funkcjonujące tylko w dwóch ły duże znaczenie. szkołach. Sylwester Malisz chciałProfili, kierunków i specjalności jest by kiedyś studiować bancałe mnóstwo. Można skończyć klasę kowość albo informatykę, z rozszerzoną ofertą programową z hiwaha się między I a IV listorii i wiedzy o społeczeństwie z doceum. Łukasz Ojczyk stawia na informatykę, wie, datkowymi zajęciami z psychologii, peże w Zespole Szkół Mechadagogiki i socjologii (V LO) albo klasę niczno-Elektrycznych jest sportową (piłka nożna, lekkoatletyka) technikum o takim profilu, ze zwiększoną liczbą godzin biologii ale ma obawy. i angielskiego (ZSLiZ nr 1). Można zo– Potem chciałbym pójść stać technikiem budownictwa, geodetą, kucharzem, fryzjerem, elektromechaniFot. Paweł Topolski na studia informatyczne, kiem, technikiem architektury krajobra- Na absolwentów gimnazjów czeka w nowym roku szkolnym około 3 500 miejsc, a pod- a wiadomo, że w liceum łazu, leśnikiem, dekarzem, cieślą lub sto- czas specjalnych targów szkoły ponadgimnazjalne prześcigają się w zachwalaniu swo- twiej zdać maturę. W technilarzem. Lista jest naprawdę długa, pano- ich ofert, aby przyciągnąć jak największą liczbę chętnych kach zdawalność jest niższa, wie mają w czym wybierać, oferta dla a nauka trwa rok dłużej. Tyldziewcząt jest znacznie skromniejsza. retycznych i zawodowych w ZSLiZ nr 1. W kako Grzegorz Łośko nie ma takich dylematów, Prezydent Ryszard Ścigała namawiał młosku na głowie budził respekt, ale i ciekawość mieszka w Gwoźdźcu, szkołę wybrał w Zaklidych do uważnego przyjrzenia się własnym gimnazjalistów. czynie – technikum mechaniczne. możliwościom i predyspozycjom, ale również – Nie opowiadam o tym, czego nie robię – Mam bliżej. Dojazd lepszy niż do Tarnoplanowania sięgającego daleko w przyszłość. albo nie umiem. Mówię o tym, co robiłem wa. Potem będę starał się o przyjęcie do Pań– Tarnowska edukacja, wsłuchując się i wiem na pewno. Uczniowie szukają konkretstwowej Straży Pożarnej. w oczekiwania rynku pracy, stwarza tarnowianych zawodów, gwarantujących pracę w kraDo udziału w Targach zaproszono także nom oraz osobom spoza naszego miasta coraz ju lub zagranicą. My taką ofertę mamy, nie zaspecjalistów z Centrum Informacji i Planowaatrakcyjniejszą i bogatszą ofertę- mówił. myka ona jednak drogi na studia. Może przyjść nia Kariery Zawodowej oraz Miejskiej Poradni do nas każdy, limit punktowy jest niski, ale Psychologiczno- Pedagogicznej. Gimnazjaliści nikt nikomu nie da europejskiego certyfikatu mogli porozmawiać z doradcami zawodowyKtórą wybrać? za darmo. Uczyć się musi każdy. mi. Swoją ofertę przedstawili również współSzkoły reklamowali przeważnie sami W pierwszym dniu targi odwiedziła m.in. organizatorzy imprezy – Centrum Edukacji uczniowie, nie ma wiarygodniejszej inforliczna grupa zakliczyńskich gimnazjalistów. i Pracy Młodzieży oraz Centrum Kształcenia macji, niż ta przekazana przez rówieśników. i Wychowania OHP. Duże wrażenie zrobiła także przedstawicielPatrycja Cierniak nie przyjechała, by szukać REKLAMA TARNÓW 21 kwietnia 2010 str. 11 str. 12 TARNÓW 21 kwietnia 2010 Lodówka, pralka, remont mieszkania, rachunek za pr¹d, garnitur, garsonka… – od pomocy spo³ecznej mo¿na dostaæ prawie na wszystko ¯ycie za „pañstwowe” W Rafał Kubisztal Tarnowie i okolicznych miejscowościach ciągle rośnie liczba osób korzystających z pomocy społecznej. – To przez to, że pracowników zwolniły dwie duże tarnowskie firmy, rosną rachunki, zwłaszcza za prąd, drożeje żywność – twierdzą pracownicy pomocy społecznej. Przyczyna jest jednak też i taka, że z roku na rok rośnie ilość świadczeń. Dostać można pieniądze na leki, opał, remont mieszkania, zakup lodówki, pralki, kuchenki gazowej, podręczniki szkolne dla dziecka… Można również dostać nowy garnitur i garsonkę, a nawet spędzić weekend w luksusowym pensjonacie w Zakopanem. W ubiegłym roku Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Tarnowie wypłacał zasiłki stałe 682 osobom – wydał na to przeszło 2,4 mln zł. Z zasiłków okresowych skorzystało 5122 osób, a ich wypłata pochłonęła blisko 7,5 mln zł. A w roku bieżącym wniosków przybywa… Aby otrzymać zasiłek, trzeba mieć niskie dochody – w przypadku osób samotnych dochód miesięczny nie może przekroczyć 477 zł netto, a w rodzinie 351 zł na osobę. Wypłacane są także zasiłki celowe, na konkretną rzecz, a w tym przypadku o pomoc ubiegać się może w zasadzie każdy. Remont mieszkania, pokrycie kosztów leczenia, zakup lodówki, pralki, kuchenki gazowej, odzieży, obuwia, podręczników szkolnych dla dziecka, opału na zimę – to tylko niektóre pozycje, na które można dostać dofinansowanie. Dlaczego rośnie liczba osób korzystających z pomocy społecznej? W tarnowskim MOPS twierdzą, że to m.in. skutek zwolnienia części pracowników przez Zakłady Mechaniczne oraz hutę szkła. – Ludziom ponadto we znaki dała się długa zima, sporo pieniędzy poszło na opał, na rachunki – mówi Małgorzata Proszowska, kierowniczka działu świadczeń rejonu I. – Prąd i paliwo idą w górę, żywność jest coraz droższa – dorzuca kierowniczka GOPS z gminy Tarnów Maria Srebro. W mieście w 2009 roku z zasiłków celowych skorzystało 3085 osób. Wypłacono im w sumie 3 mln zł. – Są to dotacje na konkretny cel związany z zaspokojeniem niezbędnych potrzeb bytowych – wyjaśnia Krystyna Moździeż, kierowniczka rejonu III. – Wymagają specjalnego uzasadnienia. Wiosną ludzie zazwyczaj przychodzą po pieniądze na odzież, obuwie czy zakup żywności na święta, we wrześniu na podręczniki szkolne, a zimą na zakup opału, zapłacenie rachunków… Wszystko odbywa się pod kontrolą naszych pracowników. Gdy zachodzi podejrzenie, że pieniądze mogą pójść na inny cel, na przykład na alkohol, to pomoc przekazujemy w naturze, zdarza się to zwłaszcza w przypadku wniosków o opał na zimę. Tarnowianie zgłaszają się także do pomocy społecznej o wsparcie w remoncie mieszkania, pieca, dotację do zakupu lodówki, pralki, kuchenki lub butli gazowej i… jeśli mają niskie dochody, zazwyczaj ją otrzymują. Krążą głosy, że niektórzy tak dobrze zakotwiczyli się w systemie, iż korzystanie z pomocy państwowej to dla nich niezły sposób na życie. Osobną grupę stanowią ci, którzy przychodzą po pieniądze na zakup leków czy pokrycie kosztów leczenia. – Przyznajemy również dotacje na zakup sprzętu medycznego, na przykład na protezy – wyjawia M. Proszowska. – Czasami jednak odmawiamy, bo jeśli ktoś ma dochodu przeszło tysiąc trzysta złotych, to stać go na zrealizowanie recepty na pięćdziesiąt złotych. Koszty zakupu leków może sobie przecież odliczyć przy rocznym rozliczeniu podatkowym. Zdarzyło się raz, że zasiłek celowy wyniósł 20 zł, bo tyle miał kosztować zakup leków przepisanych przez lekarza. Ale przyznawano dotacje po 6 tys. zł – działo się tak w przypadku zdarzeń losowych. Np. po tyle dostały niektóre osoby poszkodowane przez Wątok podczas ubiegłorocznej powodzi. W gminie Tarnów w ub. roku wypłacono 369 zasiłków celowych na łączną kwotę 153 tys. zł. – Najczęściej wypłacamy pieniądze na leki i leczenie – stwierdza M. Srebro. – Chociaż ludzie przychodzą też po środki na opał i remont mieszkań. Zwykle nie odmawiamy pomocy. Przeciętny jednorazowy zasiłek wynosi od 150 do 300 zł. W podtarnowskich miejscowościach przyjęto jednak taką zasadę, że otrzymaną pomoc trzeba… odpracować. – Ludzie młodzi, w sile wieku, mogą w zamian coś przecież zrobić. Zimą jest to odśnieżanie chodników, wiosną i latem są to prace porządkowe w ich miejscu zamieszkania – dodaje pani kierownik Srebro. W gminie Tarnów raz na miesiąc lub dwa miesiące rozdawana jest ponadto bezpłatna żywność z Unii Europejskiej. Z tej formy pomocy korzysta systematycznie 2640 mieszkańców. Oferuje się im 17 asortymentów: mleko, ser żółty i topiony, mąkę, kaszę, cukier, makaron, różnego rodzaju dżemy itp. W mieście ubodzy na bezpłatną żywność nie mogą liczyć, ale za to spożyć mogą za darmo posiłek w stołówce Caritasu przy ul. Prostopadłej, na sobotę i niedzielę dostają dodatkowo suchy prowiant. Od jakiegoś czasu podopiecznym ośrodków pomocy społecznej daje się nie tylko rybę, ale i wędkę. MOPS przy wsparciu funduszy unijnych kolejny rok realizuje program aktywizacji osób bezrobotnych. W tym roku uczestniczy w nim 140 osób, w ubiegłych kolejno 89 i 54 osoby. – Można zdobyć nowe kwalifikacje, ukończyć wiele kursów zawodowych – przekonuje Sylwia Walaszek – Banuch, kierowniczka działu projektów. – Uświadamiamy ludziom, że można żyć aktywnie, znaleźć w sobie siły do wyrwania się z marazmu i w przyszłości znaleźć pracę. Pomaga w tym m.in. psycholog. W tym roku, podobnie jak w poprzednich, osoby uczestniczące w projekcie dostaną nowe garnitury i garsonki. Wezmą też udział w wyjeździe integracyjnym. W poprzednich latach weekendy spędzali w luksusowych pensjonatach w Zakopanem i Bukowinie Tatrzańskiej, mogli zabrać z sobą dzieci. Gmina Tarnów wspólnie z gminami Skrzyszów i Pleśna realizuje program aktywizacji, ukierunkowany głównie na kobiety. Podczas kursów zawodowych m.in. z florystyki mogą zjeść obiad, potem do dyspozycji mają kawę, herbatę, ciastka… – Dodatkowo dzieci tych pań za darmo w ubiegłym roku spędziły wakacje na kolonii w Krynicy – informuje M. Srebro. – A na spotkaniach podsumowujących cykl szkoleń dostają polary, plecaki i inne gadżety. TARNÓW 21 kwietnia 2010 Firma remontująca tarnowski przybytek Melpomeny nie chce komentować informacji o tarapatach finansowych Teatr bez opóźnień? W Rafał Kubisztal tarnowskim magistracie uspokajają, że terminowe ukończenie jednej z największych miejskich inwestycji – modernizacji Teatru im. Solskiego, nie jest w żaden sposób zagrożone. Przerwę i drobne opóźnienie w pracach tłumaczą trudnymi warunkami atmosferycznymi w zimie. Przedstawiciele firmy, która wykonuje inwestycję, nie chcą ustosunkowywać się do informacji o swoich tarapatach finansowych i braku pieniędzy na płace dla pracowników. Przebudowa i rozbudowa Tarnowskiego Teatru to jedna z największych obecnie miejskich inwestycji. Wartość kontraktu opiewa na ok. 13 mln zł – połowa tej kwoty to pieniądze z budżetu samorządu województwa. Po wyburzeniu znacznej części budynku, prace na początku tego roku utkwiły na pe- ra kontraktu, mogę z całą pewnością stwierwien czas w martwym punkcie. Pojawiły się głosy o kłopotach finansowych firmy, która dzić, że sytuacja jest opanowana – mówi dywygrała przetarg. Brak płynności finansowej rektor Błaszczak. – Przerwa w pracach bupotwierdzać miały wypłacane w ratach wydowlanych spowodowana była bardzo niskinagrodzenia pracownikom. Czy zatem zagrożony jest termin oddania do użytkowania odnowionego Teatru, planowany na 15 października tego roku? Według dyrektora Wydziału Realizacji Inwestycji Urzędu Miasta Tarnowa Sławomira Błaszczaka, obecnie nie ma już takiego zagrożenia. – Po ostatniej naradzie na placu buFot. autor dowy, z udziałem wykonawcy, pro- Prace przy modernizacji Teatru nabierają przyspieszenia. Czy dotrzymany zostanie termin zakończenia inwestycji, przewidziany na 15 października? jektanta i inżynie- Konserwatorska wizja Burku Wojewódzki Konserwator Zabytków Jan Janczykowski przekazał władzom miasta wytyczne dotyczące przebudowy Placu Bema. Wytyczne te mają być uwzględnione przy projektowaniu przebudowy Burku, jako że przedstawiona przez miasto koncepcja zmian na placu została negatywnie zaopiniowana przez służbę ochrony zabytków. Wśród najważniejszych wskazań wojewódzkiego konserwatora wymieniono konieczność „zachowania dotychczasowych rzędnych i spadków terenu”, czyli architektury zbocza, na którym leży Plac Bema, a także zachowania terenu w formie umożli- wiającej pełnienie funkcji placu handlowego. W zakresie zabudowy placu wskazano, że zlo- Fot. Paweł Topolski Uczniowie – bankierzy Mateusz Czekalski i Paweł Pikul – maturzyści z II Liceum Ogólnokształcącego w Tarnowie, właśnie dotarli do Brukseli, gdzie na dwa dni wcielą się w role… bankierów. Uczniowie II LO już kilkakrotnie reprezentowali Polskę w finałach europejskich konkursów. Tym razem trzecioklasiści, Mateusz Czekalski i Paweł Pikul, zakwalifikowali się do centralnego etapu w kategorii „Banks in Action Challenge”. Jest to komputerowa symulacja, podczas której uczniowie – bankierzy pocho- kalizowane tu stragany powinny mieć estetyczną formę, a ich wysokość nie może przesłaniać osi i panoram widokowych, szczególnie ciągu widokowego Wielkie Schody – ul. Panny Marii na osi północ-południe. Liczba straganów ma być dostosowana do potrzeb handlu przede wszystkim produktami rolnymi. W południowo-zachodniej części placu konserwator dopuścił lokalizację obiektu pełniącego funkcje handlowo-usługowe, wskazał też potrzebę wyodrębnienia części placu dla funkcji publicznych i turystycznych. W przypadku prac ziemnych wymagane jest wykonanie badań archeologicznych. W piśmie zalecono też, by projektant przedstawił konserwatorowi dwie lub trzy koncepcje architektoniczne, spełniające powyższe kryteria, co umożliwi wybór wersji najbardziej odpowiedniej dla tarnowskiej Starówki. dzący z różnych państw zarządzają rywalizującymi ze sobą bankami. Sprawa prosta nie jest, bo wirtualne banki funkcjonują na tych samych zasadach, jak prawdziwe instytucje finansowe. W programie uczestniczy młodzież z Bułgarii, Czech, Wielkiej Brytanii, Grecji, Litwy, Portugalii, Rumunii, Słowacji, Irlandii i Polski. Za konkurs odpowiada europejska centrala najstarszej i najszybciej rozwijającej się na świecie organizacji Junior Achievement Worldwide, zajmującej się edukacją ekonomiczną młodych ludzi. Ucząc poprzez dzia- M łanie pozwala lepiej zrozumieć zasady ekonomii i funkcjonowania biznesu. W ten sposób umożliwia młodym ludziom zdobycie wiedzy i praktycznych umiejętności ułatwiających realizację planów zawodowych. Mateusz i Paweł tworzą drużynę o nazwie „MoneyTalks”, zanim doszli do brukselskiego finału przez długie miesiące przeprowadzali analizy sektora bankowego i przesyłanych z centrali raportów finansowych. Na tej podstawie decydowali m.in. o oprocentowaniu kredytów i lokat oraz o rozwoju banku. Do tej nietypowej rywalizacji licealistów przygotował Robert Zieliński, nauczyciel informatyki. AD str. 13 mi temperaturami. Obecnie wydłużone zostały godziny pracy i zaległości są nadrabiane. Wkrótce obiekt zostanie przykryty i dalsze roboty odbywać się będą mogły niezależnie od warunków atmosferycznych. W magistracie zapewniają, że na bieżąco przeglądają dziennik budowy, narady z osobami sprawującymi nadzór organizowane będą co najmniej raz w miesiącu. – Inwestycja wykonywana jest w tak widocznym miejscu, że nie ma możliwości, aby coś uszło uwadze ludzi. Ludzie przekazują nam natychmiast, jeśli zauważą coś niepokojącego na placu budowy – przekonuje S. Błaszczak. – W październiku wszystko powinno być gotowe, chociaż mamy możliwość sporządzenia aneksu, gdyby było jakieś drobne zagrożenie niedotrzymania terminu. Przypominam, że za organizację robót, w tym zakup materiałów budowlanych odpowiada przedsiębiorstwo, z którym zawarliśmy umowę. Miasto wywiązuje się na bieżąco ze swoich zobowiązań. Niestety, mimo wielokrotnych prób nie zechciał z nami porozmawiać nikt z kierownictwa firmy budowlanej, która modernizuje teatr... A nie brakuje głosów, że trudno będzie jej wywiązać się z zadania, gdyż – jak mówią inni przedsiębiorcy – w przetargu, ze względu na dużą konkurencję na rynku, dali ceny na granicy opłacalności, a mimo tego ich oferty były droższe... Z listów do redakcji Członkowie To w a r z y s t w a Opieki nad Zwierzętami w Tarnowie przeprowadzili ostatnio inspekcję w jednej z posesji w Brzostku koło Pilzna. Kontrola nastąpiła na skutek zagryzienia przez kilka psów ponad dwudziestu kur i sarny. Kto przygarnie psy? O ile martwym zwierzętom nie udało nam się pomóc, o tyle chcemy wpłynąć na poprawę losu siedmiu psów, które żyją w tej posesji. Brak odpowiedniego pokarmu i wody, niewłaściwe zabezpieczenie ogrodzenia, odchody i smród – to wszystko skłoniło nas do skierowania apelu do Czytelników TEMI o pomoc w znalezieniu przetrzymywanym w koszmarnych warunkach psom nowego domu. Psy, mimo że duże, są ułożone i bardzo przyjazne. Przyzwyczajone są do siebie i domyślamy się, iż raźniej byłoby im zamieszkać w nowym miejscu w parach. Wszystkich, którzy chcieliby i mogą stworzyć zwierzętom właściwe warunki bytowania, zapewnić wyżywienie i przede wszystkim swoją dobroć, prosimy o kontakt mailowy lub telefoniczny z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami w Tarnowie: tel. 0607 140 507, e-mail: [email protected]. Małgorzata Anyszkiewicz Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Tarnowie str. 14 21 kwietnia 2010 TARNÓW Pierwsza „obrona” szóstoklasistów – Siostra jest w liceum i mówi, że to norStart! wiedzę na temat osiągnięć i trudności swoich malne, że dostaliśmy dużo zadań z matemauczniów. tyki. Matematykę od tego roku muszą zdawać SP nr 8 dodatkowo korzysta z oferty WydawAutorzy zadań tak je dobierają, by sprawwszyscy maturzyści, tylko nie wiadomo, jak im nictw Szkolnych i Pedagogicznych „Sprawdź dzić pięć ważnych umiejętności – dotyczą pójdzie. Żeby inni nie mieli takich problemów swoją szkołę” przeprowadzając standaryone: czytania, pisania, rozumowania, korzyprzygotowania najlepiej rozpocząć już w podzowane testy. Jako jedna z kilkudziesięciu stania z informacji oraz wykorzystywania wiestawówce – tłumaczy rezolutna szóstoszkół w Polsce uczestklasistka. niczy także w pilotażoTrudno się nie zgodzić. W Szkole Podwym programie Censtawowej nr 8 do sprawdzianu przystąpitralnej Komisji Egzamiło 107 uczniów, z tego 13 posiadało orzenacyjnej. W marcu tarczenia Poradni Psychologiczno-Pedagonowscy szóstoklasiści gicznej ze względu na stwierdzoną m.in. pisali sprawdzian w taDo biegu gotowi… dysgrafię i dysortografię. To sprawikiej formie, jaka ma oboło, że grupa odpowiadała na pytania wiązywać za pięć lat Większość uczniów twierdzi, że temat opow oddzielnej sali, mając do dyspozycji obecnych pierwszoklawiadania był bardzo łatwy – „Pomyśl o kimś, czas wydłużony z 60 do 90 minut. Prasistów. Zamiast jednekto odniósł sukces. Opisz, co osiągnął i opogo testu z wiedzy ogólwiedz, jak do tego doszedł.” Szóstoklasistom ca z uczniami posiadającymi różne dysnej uczniów będą obonajczęściej przychodziły na myśl sukcesy funkcje wymaga większego wysiłku. wiązywać dwa: z języka Adama Małysza i Justyny Kowalczyk. ZadaDorota Zaleśny, dyrektorka „ósemki” polskiego i matematyki. nia z matematyki także nawiązywały do sportwierdzi, że sukces tkwi w ilości „przeRozważany jest również tu i do trudnych nie należały. „Podczas mepracowanych arkuszy”. Dlatego uczniotrzeci egzamin z języka czu koszykówki Paweł trafił do kosza 5 razy, wie od pierwszej klasy przygotowywaobcego. Leszek miał 2 razy więcej trafień niż Paweł, ni są do tego typu egzaminu, a w szóFot. Paweł Topolski Sprawdzian na koniec a Zbyszek o 3 mniej niż Paweł i Leszek razem. stej klasie co miesiąc piszą próbne testy. Ile razy trafił do kosza Leszek, a ile Zbyszek? ” – Oczywiście nie chodzi tu o licz- To pierwszy poważny egzamin w życiu uczniów – mówią nauczyciele. – Taka mała szóstej klasy jest obowiązkowy. PrzystąpieJoasia zadanie z koszykarzami rozwiązała, pobę sprawdzianów, ale o efekty, jakie matura. Kto teraz dobrze wystartuje, potem będzie mu łatwiej nie do niego jest jednym radziła sobie również z pozostałymi. przynoszą. Próbne testy są analizowaz warunków ukończenia szkoły. – Test był prosty, ale nie zrobiłam zadania ne przez nauczycieli i na tej podstawie wprodzy w praktyce. Zewnętrzni egzaminatorzy – Nie można mówić, że wynik jest nieistotze skalą. Na pewno odejmą mi za to punkty. wadza się „programy naprawcze”. W tym właśnie badają i ocenią poziom ich opanowany. To pierwszy poważny egzamin w życiu „Na planie 1:50 000 trasa wyścigu ma dłuroku po raz pierwszy każdy z rodziców otrzynia. W ten sposób pokażą efektywność kształgość 16,4 cm. Ile kilometrów mają do pokonamał pełną informację na temat stopnia, w jacenia w szkołach podstawowych i zdiagnozuuczniów – mówią nauczyciele. – Taka mała kim dziecko opanowało umiejętności określoją umiejętności uczniów na progu gimnazjum. nia uczestnicy wyścigu? ” Skala dała we znamatura. Kto teraz dobrze wystartuje, potem ne w standardach wymagań egzaminacyjnych. Wyniki kwietniowego sprawdzianu nadejdą ki również Kasi. Jest zdziwiona, bo nie trzeba będzie mu łatwiej. Czyli co potrafi, a czego nie, jakie ma braki, do szkół podstawowych 28 maja. To za późno, było na przykład określać wieków, jak na teO zaletach solidnego fundamentu nikoco wymaga powtórzenia. by móc popracować z uczniami żegnającymi stach próbnych, nie było też pytań z biologii. go nie trzeba przekonywać. Zachęty są jedsię z podstawówką. Wskazówki znajdą zastonak wskazane. W „ósemce” postanowiono sowanie w nauczaniu kolejnych roczników. np. ufundować nagrodę dla tej klasy, któ– Dlatego tak ważne są wszystkie wcześniejra osiągnie na sprawdzianie najlepszy wynik. Telefon bezpłatny 14 684 88 42 sze próbne sprawdziany – kontynuuje Dorota Będzie to wyjście do kina, wspólne ognisko Zaleśny. Dzięki temu mamy czas na wskazanie albo jednodniowa wycieczka. Na pożegnanie ewentualnych braków i zniwelowanie niedoz „podstawówką” jak znalazł. ciągnięć. Zwłaszcza, że wewnętrzne arkusze Masz dla nas newsa? Zadzwoń!!! AD oceniają szkolni nauczyciele, zyskując głębszą „Jeśli tylko miałem w zasięgu buta coś, co przypominało piłkę, byłem gotów kiwać się, podawać, strzelać, aż do utraty tchu”. Sport był wiodącym tematem sprawdzianu mającego zweryfikować wiedzę i umiejętności zdobyte w szkole podstawowej przez szóstoklasistów. Uczniowie analizowali m.in. fragment wspomnień Kazimierza Górskiego, legendarnego polskiego trenera. Gorąca linia Czytelników TEMI REGION W Zabawie mają dość podtopień Mieszkańcy odwadniają Zaniedbania sięgały wielu lat – nikt nie czyścił rowów melioracyjnych. W efekcie kilka razy w roku woda zalewała podwórka, podtapiała hektary pól. Mieszkańcy Zabawy w gminie Radłów postanowili w końcu wziąć sprawy w swoje ręce i powołali komitet odwadniania wsi. Ponieważ pojedyncze interwencje w urzędach nie przynosiły żadnych skutków, mieszkańcy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Na zebraniu wiejskim w sierpniu ubiegłego roku powołali komitet odwadniania wsi. Na początek wzięli się za udrożnienie „Podwalanki”, bo to właśnie przez to, że główny rów melioracyjny nie przyjmował wody, robiły się we wsi tak duże rozlewiska. Jedna ze żwirowni dała do dyspozycji koparkę, inna zapłaciła za betonowe przepusty, przedsięwzięcie finansowo wspomogło Nadleśnictwo Dąbrowa Tarnowska. Wyczyszczony jest już przeszło siedmiokilometrowy odcinek rowu, pozostały do zrobienia niecałe dwa kilometry. Wkrótce ustawiane będą mostki, aby rolnicy mogli dojechać do pól. Według pani sołtys W Zabawie wciąż jeszcze gdzieniegdzie zobaczyć można sporych rozmiarów Klag, sytuacja już się rozlewiska, ale jest już ponoć pod tym względem dużo lepiej niż rok temu znacznie poprawiła. – „Podwalanka” wiosną przyjęła wodę – Zabawa to jedna z najniżej położonych miejstwierdza. – W ramach komitetu i wspólnoty scowości w gminie Radłów. Po wiosennych gruntowej udrażniamy teraz jeszcze mniejsze roztopach lub obfitszych opadach deszczu spływają do niej wody z Wał Rudy, a także rowy we wsi, w prace bardzo zaangażowali się pobliskich lasów. I do tej pory na długo tutaj mieszkańcy. zostawały, bo przebiegający przez wieś główny Komitetowi udało się doprowadzić ponadto rów melioracyjny „Podwalanka”, a także mniejdo tego, że w tym roku za pieniądze państwosze rowy melioracyjne, na których ludzie pobuwe w Zabawie realizowane będą dwie inwedowali mostki bez przepustów, były niedrożne. stycje, które wpłyną na dalszą poprawę bez- Zaniedbania w tym względzie sięgały barpieczeństwa przeciwpowodziowego wsi. Za dzo wielu lat – mówi sołtys Zabawy Stanisława milion złotych wyczyszczone zostanie koryto Klag. – W ubiegłym roku trzy razy topiliśmy się. Kisieliny - wyregulowane zostaną brzegi, wyRaz po zimie, a dwa razy po letnich opadach. mienione śluzy i podniesione wały. Natomiast Woda wchodziła do domów, podtapiała hektaza sto tysięcy złotych usunięte będą szuwary ry pól. Rolnicy od kilku lat praktycznie żadnych i wyregulowany potok „Zabawski”. plonów nie zebrali, tylko niewielka część uzyRAF skała odszkodowania. 21 kwietnia 2010 str. 15 T en żart będzie bocheńskich uczniów drogo kosztował. Jeden z nich znalezionym banknotem zapłacił w kiosku. Nie miał pojęcia, że koledzy podrzucili na szkolnym korytarzu wykonane przez siebie falsyfikaty, by sprawdzić, kogo uda się nabrać. Jednak zabawa, ku zaskoczeniu pomysłodawców, szybko się skończyła. A słynna kwestia: - Mamy cię - padła z ust prawdziwych policjantów. Niebawem wypowie się prokurator. Słono zapłacą… W minionym tygodniu wczesnym popołudniem do kiosku przy ul. Regis podszedł młody mężczyzna, który płacąc za paczkę papierosów, wyciągnął 50-złotowy banknot. Sprzedawczyni wydała resztę, jednak banknot wydał się jej na tyle podejrzany, że postanowiła natychmiast podzielić się swymi wątpliwościami ze stróżami prawa. Policjanci z bocheńskiego wydziału kryminalnego natychmiast przystąpili do akcji i już po kilkudziesięciu minutach zatrzymali 18-letniego mieszkańca gminy Bochnia, który wprowadził w obieg fałszywy banknot. Dalsze czynności operacyjno - wykrywcze pozwoliły ustalić dwóch kolejnych sprawców - uczniów bocheńskiej szkoły średniej. Z ich relacji wynika, że miał to być błahy żart, tymczasem, w świetle przepisów prawa, doszło do popełnienia… zbrodni. - Podrabianie pieniędzy, według Kodeksu Karnego, zagrożone jest karą nie krótszą niż 5 lat, w tym przypadku przewidziana jest nawet kara 25 lat pozbawienia wolności - mówi Leszek Machaj, rzecznik prasowy bocheńskiej policji. - Natomiast puszczenie w obieg falsyfikatu grozi pozbawieniem wolności od roku do lat 10. Warto przypomnieć, że karalne jest również samo przygotowanie tego typu przestępstwa - od 3 miesięcy do lat 5. Skierowane jest ono przeciwko interesom państwa, stąd tak surowa kara. W sprawach mniejszej wagi sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, jednak muszą na to wskazywać dowody. W bocheńskiej szkole było tak: jeden z trzecioklasistów przyniósł do szkoły dwa banknoty o nominale 50 zł, które były falsyfikatami wykonanymi na zwykłym papierze biurowym, na domowej drukarce. „Twórca” środka płatniczego pokazał fałszywe pieniądze kolegom z klasy. Wtedy pojawił się pomysł nabrania rówieśników. Banknoty znalazły się na szkolnym korytarzu, czekając na przypadkowych znalazców. Ciąg dalszy znamy - jeden ze szczęśliwców postanowił kupić w kiosku paczkę papierosów. W efekcie trzej 18-latkowie, zamiast w szkole, znaleźli się w Komendzie Powiatowej Policji w Bochni, pozostając do dyspozycji Prokuratora Rejonowego. Zabezpieczono również zestaw komputerowy, na którym zeskanowano i powielono 50-złotowy banknot. Uczniowie mają dobrą opinię w szkole i prawdopodobnie nie mieli świadomości surowej odpowiedzialności karnej za tego typu przestępstwo. - Przestrzegamy młodych ludzi przed tego typu zachowaniami, ponieważ przy obecnym postępie technologicznym wykonanie falsyfikatu banknotu stało się dziecinnie proste, tymczasem zagrożenie karą jest bardzo wysokie - dodaje Leszek Machaj. Nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności karnej. Policjanci starają się ustalić, co stało się z drugim banknotem, mając nadzieję, że jego znalazca wykaże się większym rozsądkiem. AD str. 16 21 kwietnia 2010 Moda na dwóch kółkach Kornelia Koba Na rowerze w garniturze lub w szpilkach i z laptopem przy boku? U nas wciąż jest to jeszcze dość rzadki obrazek, ale w innych krajach już nie. Belgię, Niemcy i Holandię ogarnęła moda na rowerowy szyk. Ten trend znajduje swoich zwolenników również w Polsce, gdzie coraz częściej jeździmy na rowerze nie tylko dla relaksu, lecz również do pracy, na wieczorne spotkania z przyjaciółmi i na zakupy. Nic więc dziwnego, że pasjonaci rowerowych trendów polują w sklepach na atrakcyjne, sportowe zestawienia czy odważne stylizacje, czerpane z mody codziennej. ulice, nie tylko w letnie weekendy, a najwięksi projektanci lansują stylowe jednoślady. Chanel, jedna z najbardziej luksusowych marek świata oferuje elegancki rower obity pikowaną, czarną skórą, ze specjalną skórzaną sakwą i srebrnym łańcuszkiem. Zamiast narzędzi, z powodzeniem można tam trzymać kosmetyki. Rower tani nie jest, ale na pewno W sandałach i sukience Wbrew pozorom rowerowa elegancja nie jest zjawiskiem całkiem nowym, bowiem już na początku XX wieku bicykl był dość rozpowszechnionym środkiem transportu. Dlatego widok eleganckich pań w sukniach, jadących bicyklem nie był niczym niezwykłym, a moda bardzo szybko zareagowała na potrzeby rowerzystek. Spódnice związywano na kostkach, by nie przeszkadzały w jeździe, a po zejściu z roweru znów je rozwiązywano, aby wyglądać elegancko. Później przez dłuższy czas zapomniano o szyku, a rower służył wyłącznie rekreacji. Dziś pojazd ten wraca na miejskie znajdą się tacy, którzy zapłacą 8900 euro, byle tylko być trendy. Popularny w dużych miastach Europy i Ameryki Północnej cycle chic, czyli trend jeżdżenia na rowerze w normalnym, na ogół eleganckim ubiorze powoli zadomawia się również w Polsce. Miłośnicy rowerów przekonują, że stylowy rower i taka sama bluzka stanowią idealne połączenie dla każdej miejskiej rowerzystki. Powstają specjalne sklepy – również internetowe – z tego typu odzieżą dla mężczyzn i kobiet. Zwolenników stylu nie dziwią panowie w garniturach z aktówkami na bagażnikach, spieszący rano do pracy, młodzi rodzice z małymi dziećmi usadowionymi na specjalnych nosidełkach bądź kobiety w zwiewnych sukienkach i butach na obcasie. Jazda na rowerze nie jest traktowana tylko jako weekendowa forma rekreacji, lecz przede wszystkim jako sposób życia – ekologicznego, niezależnego i bardzo szykownego. Polscy rowerzyści nie odbiegają wyglądem od eleganckich, europejskich – dbają o każdy detal stroju i wyposażenia roweru. Wśród internetowych propozycji znaleźliśmy np. dżinsowy kombinezon z bolerkiem w drobne kwiatki, sandały rzymianki, szylkretowe okulary i materiałową torebkę z drewnianym uchwytem bądź lnianą granatową sukienkę bez rękawów, czerwone lakierowane półbuty i materiałową torbę w czerwono-białe paski. Jazda na „cebulkę” Jednak zdecydowana większość rowerzystów preferuje rekreacyjne przejażdżki rowerem, na które nie musimy zakładać szpilek ani brać ze sobą laptopa. – W tym przypadku stawiamy na wygodę, a do tego wystarczą spodnie z regulowanymi nogawkami, koszulka na ramiączkach i bluza z kapturem. Oczywiście wszystko z tkanin odprowadzających wilgoć – zapewnia sprzedawca w jednym z tarnowskich sklepów sportowych. Zwolennikom jazdy rowerowej zaleca się ubranie na tzw. cebulkę, czyli założenie kilku warstw ubrań na siebie. Można je zdejmować i zakładać w zależności od potrzeb i pogody. Wierzchnia warstwa odzieży na rower powinna chronić przed wilgocią i wiatrem. Dużym powodzeniem cieszą się ubiory wykonane z oddychającej, lekkiej, a przy tym nieprzemakającej tkaniny. W zależności od warunków atmosferycznych, indywidualnych potrzeb i stylu jazdy można założyć jako drugą warstwę izolującą bluzę polarową. Co będziemy nosić w tym roku na rowerowych trasach? Trendy sportowe nie zaskakują kolorystyką, bowiem to, co znamy ze strojów codziennych pojawia się też w kolekcjach np. dla rowerzystów. Z mody wciąż nie wychodzą błękity, zielenie, amaranty, ale wśród propozycji firm królują też ciemne fiolety i szarości. W ofercie dla panów pojawia się intensywny granat. Dostępne są również modele spodni czy koszulek z kolorowymi wstawkami (np. cienkimi lampasami lub małymi wszywkami). W kolekcjach dla dzieci i nastolatek ciągle dominuje róż i błękit. Na stoisku sportowym jednego z tarnowskich centrów handlowych znajdziemy koszulki, nieprzemakalne kurtki z membraną, oferowane w różnych kolorach, zarówno męskie, jak i damskie. Możemy wybrać kurtkę cieńszą lub bardziej uniwersalną i wielosezonową – z odpinanym polarem. Na przejażdżki rowerem przydadzą się też koszulki i spodenki rowerowe oraz plecaczki z camelbackiem. Ceny są rozmaite. W sklepie jednej ze znanych sieci granatowa, męska kurtka nieprzemakalna, pochodząca jeszcze z ubiegłego sezonu kosztuje 29 złotych, ale bardzo podobna, popielata z nowej kolekcji to wydatek 129 złotych. Na wieszakach wiszą też kurtki z kapturem dla panów w odcieniu soczystej czerwieni (119 zł), granatowe wiatrówki z seledynowymi wstawkami (149 zł), a do tego możemy wybrać spodnie i koszulki w tych samych tonacjach. Letnie rękawiczki i kask Koszulka sportowa jest zazwyczaj uniwersalna, ważne jednak, by była uszyta z prze- OBYCZAJE puszczającej powietrze i wchłaniającej wilgoć tkaniny dry fit. Dzięki niej nie spocimy się, a na materiale nie utworzą się nieestetyczne plamy. Dobrze, by T-shirt był dopasowany do ciała i nie krępował ruchów. Do koszulki można dopasować odpowiednią bluzę i spodnie. Sklepy oferują całe zestawy w tej samej gamie kolorystycznej. W damskich wersjach mamy dużo błękitu, fioletu, czerwieni, w męskich – czerń z bielą lub zieleń i popiel. Dobrze, by bluza miała kaptur, który można nasunąć na głowę podczas wiatru czy niewielkiego deszczu. W zależności od firmy i materiału, z jakiego są wykonane, koszt koszulki to zazwyczaj suma od 60 do ponad 200 zł, a bluzy – od 100 do 300 zł. Na rowerową przejażdżkę najlepsze będą specjalne spodnie dla kolarzy z charakterystyczną wzmacniającą wkładką antybakteryjną lub zapewniającą prawidłową wentylację membraną. Od nich zależy komfort rowerzysty podczas dłuższej jazdy. Producenci oferują modele zarówno dla pań, jak i dla panów. Koszt takich spodni to 100 – 160 zł. Ekspedientka ze sklepu sportowego w centrum Tarnowa doradza, by na rower nie zakładać dresów, bowiem szerokie nogawki spodni mogą wkręcić się w zębatki i stać się przyczyną poważnego wypadku. Jak na wytrawnych rowerzystów przystało, nie możemy zapomnieć o ochraniaczach na kolana, łokcie i nadgarstki, bowiem przy upadku często narażamy ciało na rozmaite urazy. Cały zestaw ochronny kosztuje już około 100 złotych. Nieocenionym elementem ubioru rowerzysty są także rękawiczki, które przydają się szczególnie podczas dłuższych, wielogodzinnych wypraw. Te nowoczesne z letnim designem i delikatnymi wkładkami żelowymi po wewnętrznej stronie, z frotowym ochraniaczem od potu na kciuku kosztują nawet ponad 100 złotych. Natomiast dzieci koniecznie muszą mieć na głowie kask. Najczęściej jest to wydatek 70 – 150 zł. Z ŻYCIA WZIĘTE 21 kwietnia 2010 A nnie do trzydziestki brakowało jeszcze trochę, ale i tak w swojej wsi uchodziła za starą pannę. Specjalnie się tym nie przejmowała, ale rodzice za punkt honoru postawili sobie wydanie córki za mąż. Gdy tylko w życiu Anny pojawił się Mietek, Polańscy doszli do wniosku, że to musi być ten. Wszystko było dobrze do pamiętnego czwartku, gdy na dwa dni przed zaplanowanym ślubem Mietek zadzwonił i powiedział, że żeniaczki nie będzie. Ale po kolei… Anna mówi, że życie rodzinne jakoś jej nigdy nie pociągało. Gdy wyobrażała sobie siebie w roli żony, przy garach, sprzątaniu i pilnowaniu dzieci, to odchodziła jej ochota na szukanie kandydata do ręki. Owszem, umawiała się czasem z mężczyznami, ale raczej niezobowiązująco. Wolała towarzystwo koleżanek, wspólne wyjazdy, wypady do lokali… Inaczej podchodzili do sprawy rodzice: – Dziewczyno, trzydziestka niedługo, kto cię później będzie chciał? – powtarzali coraz częściej. – Rodzinę trzeba założyć, wnuków chcemy doczekać… Anna wzruszała tylko ramionami, ale męczyły ją te ciągłe napominania, tym bardziej, że swoje dokładali też dwaj bracia i ciągle próbowali ją swatać ze swoimi kolegami. Gdzieś jesienią ubiegłego roku Anna umówiła się z przyjaciółką w jednym z lokali w mieście, a ponieważ wolnych stolików nie było, przysiadły się do samotnego mężczyzny. Tak poznała Mietka. – Był miły, dość przystojny, bawił nas rozmową i widać było, że ma ochotę na kontynuację znajomości – opowiada Anna. – Umówiliśmy się za kilka dni, później znowu, po kolejnym spotkaniu odwiózł mnie do domu i musiałam go przedstawić rodzicom, bo wyszli przed dom. Polańscy złapali wiatr w żagle. – No, nareszcie – mówili Annie. – Chłop w sam raz dla ciebie. Nie za młody, stateczny, a na dodatek biznesmen. Z tym biznesmenem to Polańscy trochę przesadzili, bo Mietek, wspólnie z siostrą, prowadził niewielki sklep na jednym z osiedli w mieście, ale przyznać trzeba, że radził sobie nieźle. Anka nawet polubiła czterdziestoletniego mężczyznę, ale – podobnie jak w poprzednich przypadkach – znajomość traktowała niezobowiązująco. Rodzice jednak napierali, tym bardziej że po kilku miesiącach znajomości Mietek też zaczął coś wspominać o stałym związku. – Bierz chłopa, jak chce się żenić, na co się oglądasz, życie sobie zmarnujesz – powtarzali prawie codziennie. *** Anna złamała się na przełomie roku. Jak zwyczaj każe, Mietek przyjechał do Polańskich z kwiatami dla przyszłej teściowej i narzeczonej i z flaszką dla przyszłego teścia, oficjalnie się oświadczył, rodziców poprosił o rękę córki i zaczęto rozmowy o ślubie i weselu. Termin wybrano na luty. Polańscy chodzili wniebowzięci, wszystkim sąsiadom i krewnym opowiadali, jakiego to Ania będzie miała wspaniałego męża. Przygotowania do ślubu i wesela szły pełną parą, rodzice Anki zapraszali gości, omawiali szczegóły wystroju weselnej sali, szykowali menu, negocjowali z księdzem i orkiestrą… Mietek nawet chętnie uczestniczył w przedślubnych przedsięwzię ciach, tylko przyszła żona była mocna markotna k t i nie i udzielało jej się ogólne podniecenie. Piorun z jasnego nieba strzelił w czwartek przed zaplanowanym na sobotę ślubem i weselem. Telefon odebrał Polański, posłuchał chwilę i cały poczerwieniał na twarzy – wyglądał, jakby za chwilę miała go trafić apopleksja. Odłożył słuchawkę, opadł na fotel i długo milczał. – Dzwonił Mietek – rzekł wreszcie do żony grobowym głosem. – Nie będzie się żenił. – Polańska prawie zemdlała z wrażenia. – Jak to „nie będzie żenił”? – nie mogła zrozumieć. – Przecież ślub za dwa dni, goście zaproszeni… A co Ania!!??. Okazało się, że Polański nic więcej nie wie. – Powiedział, że się rozmyślił, żenić się nie chce, że przeprasza, że Ance też już powiedział… str. 17 bie, bo dla rodziców byłby to olbrzymi cios… Był kochany, zrozumiał mnie i zgodził się… *** Gdy Anna wróciła wieczorem z pracy, nie chciała rozmawiać z rodzicami na temat odwołanego ślubu. – Rozmyślił się, nie mogę go zmuszać do żeniaczki – tłumaczyła spokojnie rodzicom. – Zwrócę wam pieniądze za wesele, nie od razu, ale w ratach. Polańscy nie mogli jednak zrozumieć, jak można rozmyślić się na dwa dni przed ślubem, nie chodziło im też o poniesione już wydatki. – Jak my będziemy wyglądać? – biadoliła Polańska. – Co ludzie po- wiedzą? i d ? Taki T ki wstyd… t d Polański P l ń ki nie i biadolił, tylko wezwał synów. Deliberowali z godzinę w pokoju, później, nie odpowiadając na żadne pytania matki i siostry, wsiedli do auta i gdzieś pojechali. Polański wrócił po dwóch godzinach. – Wesela nie będzie! – oznajmił żonie i córce. Więcej nic nie mówił, tylko patrzył dziwnie na Annę. *** Dwa dni przed tym, jak na Polańskich spadła piorunująca wieść, podobna dopadła i Mietka. Anka przyjechała do niego po pracy. – Była blada, z podkrążonymi oczami, jakby nie spała z tydzień – relacjonuje mężczyzna. – Długo nic nie mówiła, a gdy zaczęła opowiadać, poczułem się jak bohater hollywoodzkiego filmu. Słuchałem, słu- chałem i własnym uszom nie wierzyłem. Że też akurat mnie coś takiego musiało się przytrafić… A Anka opowiadała o tym, jak od najmłodszych lat, w odróżnieniu od swoich rówieśnic, nie interesowała się chłopakami i bardziej ciągnęło ją do dziewczyn. Przez lata miała całe tabuny koleżanek, w tym te najbardziej ulubione. Lubiła je dotykać, całować, przytulać się… Dopiero w liceum zorientowała się, że jest inna, że nie interesują ją randki z chłopcami, że odpowiadają jej jako koledzy, ale j ja nic więcej przy n nich nie czuje… n Czuła się strasznie C samotna, gdy wysa słuchiwała zwiesł rzeń koleżanek rz o pierwszych pocałunkach i barc dziej zaawansod wanych doświadw czeniach seksualc nych… Nigdy nin komu nie powiek działa o swoich d problemach, stap rała się naśladora wać dziewczyw ny, n aby nikt nie dowiedział się, d że ż jest inna… Dopiero kilka spotkała taką i kilk lk lat l t temu t samą dziewczynę i to było dla niej jak objawienie. Ale nie mogła zmienić swojego życia, bo rodzice, krewni, bo środowisko… – Doszłam do wniosku, że nie mogę mieć normalnego życia, więc gdy pojawił się Mietek postanowiłam, że spróbuję – opowiada Anna. – Był miły, wyrozumiały, lubiłam go i łudziłam się, że jakoś to będzie, że ukryję swoje skłonności… Ale gdy zaczął mówić o dzieciach, o przyszłości i pomyślałam o tym, że „dopóki śmierć nas nie rozłączy” … Wiedziałam, że nie mogę mu tego zrobić, że to byłoby strasznie nieuczciwe… Długo nie mogłam się przemóc, ale gdy do ślubu było coraz bliżej, zdecydowałam się… Opowiedziałam mu o wszystkim, poprosiłam, żeby wziął winę na sie- Kilka godzin po tym, gdy Mietek zadzwonił do Polańskich z informacją, że ślubu nie będzie, w jego mieszkaniu pojawił się Polański z synami. Ostro zażądali wytłumaczenia rezygnacji z poślubienia Anny, a gdy Mietek stanowczo odmówił, stary Polański uderzył go w twarz. – Albo się żenisz, albo dostaniesz taki wpierdol, że już nigdy żadna baba cię nie zechce – stwierdził i nakazał synom przytrzymanie niedoszłego pana młodego. Gdy we trójkę zabrali się za mężczyznę, ten nie wytrzymał. – To nie ja się nie chcę żenić – krzyknął do Polańskich. – To Anka mnie prosiła, żebym wam tak powiedział. Ale to ona nie chce ślubu, bo jest lesbijką… Lądowanie w mietkowym mieszkaniu UFO nie zrobiłoby pewnie większego wrażenia na Polańskich niż to wyznanie. Gdy otrząsnęli się trochę z pierwszego szoku, zaczęli rozmawiać. W efekcie przeprosili gospodarza i wspólnie ustalili, że nikt o niczym się nie dowie, a Mietek nadal będzie uchodził za tego złego, co zrezygnował z panny na dwa dni przed ślubem. *** Prawie wszyscy dotrzymali zobowiązań. Matka Anki nadal nie wie o prawdziwych przyczynach odwołania ślubu i pomstuje na niedoszłego zięcia, gdy tylko sobie o sprawie przypomni. Stary Polański i synowie mitygują kobietę, jak się da, ale skutek jest niewielki. Ance nie wspomnieli ani słowem o wizycie u Mietka i o tym, że znają jej tajemnicę. Ojciec Anki już nie mówi o wnukach i tłumaczy żonie, że nie wszyscy stworzeni są do życia rodzinnego, a ich Ania może do takich należy… Anka wyprowadziła się z domu rodziców i wynajęła małe mieszkanie w mieście. Wszystko wskazuje na to, że niedługo zamieszka u niej koleżanka. Tylko Mietek się wyłamał. Z Anką są nadal przyjaciółmi, więc po miesiącu od pamiętnych wydarzeń opowiedział jej o wizycie ojca i braci, i o wspólnych ustaleniach. Polańscy nadal nie wiedzą, że Anka wie, że oni wiedzą… (off) str. 18 PUBLICYSTYKA 21 kwietnia 2010 Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich Felieton z lewej Za nami tydzień żałoby narodowej, która zjednoczyła Polaków w smutku i bólu. Komentatorzy polityczni i media zastanawiają się, czy i jak długo ta jedność przetrwa. Jedni przewidują, że skończy się bardzo szybko i kolejna wojna polsko-polska wybuchnie ze zdwojoną siłą. Inni, do których również i ja należę, liczą na to, że z nastroju powagi i wyciszenia waśni politycznych jednak coś zostanie i w związku z tym oczekują nowej, lepszej jakości w życiu publicznym. Pierwsze pęknięcie przyszło z chwilą ogłoszenia, że miejscem pochówku pary prezydenckiej będzie Wawel, nie sądzę jednak, by przerodziło się ono w trwały konflikt. Trudno żywić pretensje do tych, którzy demonstrowali przeciw tej decyzji – można mieć o niej różne zdanie i po to m.in. jest demokracja, by móc je wyrazić. Protesty przebiegały zresztą w sposób kulturalny, nieuwłaczający pamięci zmarłych, a gdy było już wiadomo, że decyzja jest ostateczna, wła- Polska po żałobie Marek Borowski ściwie ustały i uroczystości pogrzebowe odbyły się bez zakłóceń. Teraz do tych sporów nie ma po co wracać. Tym bardziej, że pojawiła się idea stworzenia Krypty Katyńskiej upamiętniającej nie tylko Lecha i Marię Kaczyńskich, ale wszystkie ofiary katastrofy pod Smoleńskiem oraz oficerów pomordowanych w Katyniu. Jej realizacja pozwoliłaby na symboliczne ukazanie długoletniego procesu odsłaniania prawdy o Katyniu – nie dla nas Polaków, ale dla Rosji i całego świata. Jest tragicznym paradoksem, że katastrofa pod Smoleńskiem ten proces przyspieszyła i przyspieszy. Wszyscy usłyszeli, czym był dla Polaków Katyń, a winny zbrodni został wreszcie z imienia nazwany także przez prezydenta Rosji. Niewątpliwie jednak nie unikniemy dyskusji, jak honorować zmarłych czy też tragicznie zmarłych prezydentów oraz inne osobistości. Byłoby dziwne, gdyby takiej dyskusji nie było, nie prorokowałbym natomiast na tym tle głębokich podziałów. Tym, co rzeczywiście może je wywołać, będzie prezydencka kampania wyborcza. Już w czasie żałoby pojawiły się bardzo ostre komentarze i niewybredne ataki niektórych zwolenników Lecha Kaczyńskiego (ale nie polityków sensu stricte) na przeciwników zmarłego prezydenta. Przy czym najgorsze jest to, że wszyscy ci przeciwnicy traktowani są tą samą miarą, choć przecież byli oni bardzo różni. Jedni krytykowali prezydenturę Lecha Kaczyńskiego w sposób cywilizowany, normalny w demokracji, toczyli z nim pewien dyskurs polityczny. Inni posuwali się do obelg i zachowań poniżej wszelkiego poziomu. Sądzę, że tym drugim jest dziś po prostu wstyd, ale tym pierw- Kwiaty i rabaty Marta Tutaj W piątek (23 kwietnia) w tarnowskich księgarniach i bibliotekach obchodzony będzie Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich, łączący się m.in. z akcją „Książka i róża” (El libro y la rosa), w ramach której każdy klient księgarni otrzymuje kwiat. Święty Jerzy i pisarze Pomysł organizacji Święta Książki narodził się w Katalonii – w 1926 roku wystąpił z nim wydawca Vicente Clavel Andrés. Początkowo obchodzono to święto 7 października, później 23 kwietnia, kiedy w Katalonii obchodzi się dzień św. Jerzego. W dniu tym – na pamiątkę zwycięstwa świętego nad smokiem – kobietom wręcza się czerwone róże. Powiązanie tradycyjnego święta z datami ważnymi dla literatury było nieco złożone, ostatecznie uzasadniono datę przypadającymi 23 kwietnia (choć wg różnych kalendarzy) rocznicami śmierci Miguela de Cervantesa, Williama Szekspira i Inci Garcilasa de la Vegi. W tym samym dniu zresztą przypada również parę innych rocznic urodzin lub śmierci innych wybitnych pisarzy, np. Maurice’a Druona, Halldóra Laxnessa, Vladimira Nabokova, Manuela Mejía Vallejo. W 1930 roku Dzień Książki uznano w Hiszpanii za oficjalne święto, a od 1964 roku wprowadzono go także w innych krajach. W 1995 uchwałą UNESCO ustanowiono Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich – doroczne Księgarnie uczestniczące w akcji „Książka i róża” udzielają 23 kwietnia 10-procentowego rabatu na zakupy, wręczają klientom róże, dołączają do książek specjalne zakładki ufundowane przez urząd marszałkowski, mogą też organizować imprezy promocyjne własnego pomysłu. Księgarze o święcie książki mówią raczej w kategoriach sympatycznego zwyczaju i formy promocji, niż korzyści handlowych. Wiele tarnowskich księgarń będzie jednak uczestniczyć w akcji, udzielając na zakupy w tym dniu rabatu, wręczając róże, wywieszając plakaty. – Sądząc z doświadczeń poprzednich lat, trudno powiedzieć, czy ruch w księgarniach w tym dniu naprawdę jest większy Fot. Paweł Topolski – mówią pracownicy jednej ze znanych tarW dobie dominacji Internetu, mając do dyspozycji setki kananowskich księgarń. – łów telewizyjnych, tarnowianie nadal odwiedzają księgarnie i kupują książki, choć te do tanich nie należą... Wiedza o tej akcji nie jest chyba powszechna. święto mające na celu promocję Klienci, którzy przychodzili do nas czytelnictwa, edytorstwa i ochro- w tych dniach jak zwykle, byli mile nę praw autorskich. Od 2002 roku zaskoczeni, że wręczamy im różę, święto książki wprowadzono tak- i czasem pytali, z jakiej to okazji. że u nas, organizując w dniach Niestety, kupowanie książek tak23‒24 kwietnia Małopolskie Dni że nie należy dziś do powszechnych zajęć. Znaczna część odwieKsiążki „Książka i róża”. „Lista przebojów” Jak wynika z najświeższych statystyk Miejskiej Biblioteki Publicznej, tarnowianie czytają najchętniej i najczęściej to, co już widzieli – w kinie lub telewizji. Poza tym gusta bywalców biblioteki są podobne, jak w całej Polsce – najczęściej wypożyczane gatunki to romanse – najlepiej z tłem historycznym, powieści sensacyjne, obyczajowe, kryminały. O miłości i o rzekach szym nie można odbierać prawa do rzeczowej krytyki Lecha Kaczyńskiego. Po okresie żałoby w czasie kampanii wyborczej ona wróci, jest to nieuniknione. Kandydaci będą się odwoływać do tej prezydentury, prezentując własne programy. Ważne natomiast, by widzieli w swoich oponentach przeciwników, a nie wrogów, dostrzegli w sobie nawzajem ludzi, co dotąd nie było tak oczywiste. Kampania będzie bardzo krótka, więc może być i tak, że z braku czasu spirala agresji nie zdąży się rozkręcić. Oby! W dodatku lista kandydatów będzie mocno zawężona. Najprawdopodobniej w szranki staną tylko przedstawiciele największych partii — PiS, PO, SLD i PSL. Inne nie zdołają w ciągu 2 tygodni (zamiast 2 miesięcy) zebrać 100 tys. podpisów poparcia. Ze swej strony zadeklarowałem publicznie, że podpiszę się pod każdym kandydatem — wyjąwszy tych o poglądach kompletnie sprzecznych z demokracją, rasistowskich itd. — i zachęcam do tego innych. Można się podpisać pod wieloma kandydatami. Nie oznacza to głosowania, a jedynie umożliwienie kandydowania. Uważam, że w tak szczególnej sytuacji partie i wyborcy powinni, choćby tylko z technicznego punktu wiedzenia, sobie pomagać, dać szansę innym kandydatom. Taki gest osłabiłby konfrontacyjne nastroje i stanowił swego rodzaju przedłużenie pojednania, które przeżywaliśmy. Niewątpliwie jest przed nami czas próby. Mam nadzieję, że wyjdziemy z niej zwycięsko i ani opozycja, ani rządzący nie będą próbowali zbić interesu politycznego na tragedii. Rozpocznie się natomiast prawdziwa dyskusja polityczna. Jesteśmy różni, nie możemy się więc wszyscy połączyć ani tym bardziej pokochać. Możemy się jednak bardziej szanować i wzajemnie słuchać, a nie tylko mówić. W tarnowskich filiach MBP do najczęściej wypożyczanych książek należały ostatnio kolejne części „Domu nad rozlewiskiem” Kalicińskiej – m.in. „Miłość nad rozlewiskiem”, „Powroty nad rozlewiskiem” itd. – Nie s ądzę, ż ebym w róciła do te j k siążki je szcze ki edyś, a le czytało się przyjemnie, no i można było sobie wyrobić zdanie o telewizyjnej ekranizacji – mówi pani Janina, dużo czytająca emerytka. Ponadto czytelnicy poszukiwali m.in. obyczajowych opowieści Jodi Picoult („Zagubiona przeszłość”, „Świadectwo prawdy”, „Karuzela uczuć”) czy Nicholasa Sparksa („I wciąż ją kocham”, „Od pierwszego wejrzenia”). Wśród najbardziej popularnych nazwisk znalazło się także dwoje anglojęzycznych autorów, piszących opowieści wplecione w historię Polski: Martin James Conroyd, autor reklamowanego jako polskie „P rzeminęło z wiatrem” romansu historycz- nego „Nie ponaglaj rzeki” „oraz Jenoff Pam, w której książkach – „Dziewczyna komendanta” i „Żona dyplomaty” – znajdujemy obrazy z polsko-żydowskiej historii sprzed kilkudziesięciu lat. Inne chętnie czytane książki to m.in. „Brida” Paulo Coelho, „Małe zbrodnie małżeńskie” czy” Ewangelia według Piłata” E.E.Schmitta, a także „Córka nomadów” – autobiografia Afrykanki Waris Dirie. Na liście książek często wypożyczanych w bibliotekach w centrum miasta i na osiedlach znalazły się także liczne tytuły autorów polskich – np. „Kryształowy anioł” i inne powieści Katarzyny Grocholi (w tym także przeniesione na ekran „Ja wam pokażę” i „Nigdy w życiu”), „Dziewice do boju” Moniki Szwaji, saga Pilipiuka „Oko jelenia” czy „Gringo wśród dzikich plemion” Cejrowskiego. – Czytelnicy chętnie sięg ają po now ości, w ciąż popul arne są je dnak t akże rom anse D anielle S teel i N ory Rob erts, s ensacyjno-kryminalne pow ieści H arlana Cobena, J amesa P attersona or az książki t akich a utorów ja k J ohn Grisham, M ichael P almer, J effrey Archer – mówi Elżbieta Rogozińska-Bień z MBP. W oddziale dla dzieci i młodzieży rozmaitość gatunków i wątków bywa większa niż w wypożyczalniach dla dorosłych. Wśród najmłodszych czytelników (do ośmiu lat) największym powodzeniem cieszą się kolorowe książeczki o przygodach żółwia Franklina (S.Jehnings). Wiernych czytelników i czytelniczki mają także cykle książek o Martynce (G.Delahye) i Panu Kuleczce (W.Widłak). Kilkulatki mają też wielki apetyt na wydawnictwa edukacyjne – od Encyklopedii Wiedzy Powszechnej dla dzieci i młodzieży po serię „Ciekawe dlaczego?...” (np. „Ciekawe dlaczego Grecy budowali świątynie?). Mikołajki, Muminki, Wampirki... Na pierwszych miejscach w rankingach czytelniczych dziesięciolatków plasują się cykle „Wampirek” (A. Sommer-Bodenburg) i „Koszmarny Karolek” Franceski Simon. Nie brak też jednak czytelników klasyki – jak „Muminki” Tove Jansson, książki Sempe i Goscinnego o szkolnych i domowych przygodach Mikołajka, powieści Astrid Lindgren czy „Alicja w krainie czarów” i „Alicja po drugiej stronie lustra” Lewisa Carrolla. – „Mikołajki” i „ Muminki” c zytam te raz d zieciom, c hoć sama o dkryłam je ni e t ak d awno, b o w o kresie s tudiów – twierdzi Jowita, mama siedmioletniej Julii i 5-letniego Adasia. – U ważam, ż e to z nakomite l ektury d la czytelników w każdym wieku. Myślę, ż e je śli nie moje d zieci w p óźniejszym wieku, to ja sama chętnie do nich wrócę. Do często wypożyczanych należą także książki Drzewieckiej o „Piątce z Zakątka” i „Bandzie z Uroczyska”, cykle „Nie- PUBLICYSTYKA dzających nas osób to stali klienci, którzy sami o sobie zwykli mówić, że są „uzależnieni od książek”. I że to już „niedzisiejszy” nawyk. Bierzemy jednak udział w akcji, bo to sympatyczne święto, a także forma propagowania czytelnictwa. Midzy romansem a encyklopedią Co kupują (w domyśle: czytają) zwykle tarnowianie? W Księgarni Współczesnej do najlepiej sprzedających się ostatnio książek należał niedawno zekranizowany cykl „romansów z wampirem” autorstwa Stephenie Meyer – od „Zmierzchu” do „Przed świtem”. Tuż za popularną serią na liście najczęściej sprzedawanych książek znalazła się jednak „Encyklopedia Tarnowa”, a dalej: „Cień wiatru” Carlosa Ruiza Zafona – fantazja o przenikaniu się losów ludzi i książek, „Piekło Arktyki” Roberta Ludluma, a także dwie książki, które stały się podstawą popularnych filmów: „Kwiat pustyni”, autobiograficzna opowieść Somalijki Waris Dirie, i „Nostalgia anioła” Alice Sebold. – Do pozycji cieszących się dużym zainteresowaniem klientów należy także „Kapuściński non fiction” Artura Domosławskiego – niebanalna biografia znanego reportera, a wśród czytelników młodszych – „Miasto szkła” Cassandry Clare, trzecia część trylogii o nastolatkach podróżujących między fantastycznymi wymiarami – mówi Danuta Tryba z Księgarni Współczesnej. „Encyklopedia Tarnowa” należy do najlepiej sprzedających się ostatnio książek także w księgarniach „Pan Tadeusz” i „Sobieski”. – Klienci kupujący „Encyklopedię” dość często krytykują, zgłaszają uwagi do tego wydawnictwa. Nawet przeglądając je na miejscu, 21 kwietnia 2010 uważają, że wymaga wielu poprawek. Ale mimo to kupują – mówi Paweł Kubicz z księgarni „Pan Tadeusz”. – Poza tym klienci pytają o książki „na prezent” z okazji Pierwszej Komunii lub z innych. Dobrze sprzedają się np. „Tajemnice Jana Pawła II” – albumowe wydawnictwo autorstwa Antonia Socci, czy „Monopol na zbawienie” Szymona Hołowni – książka z grą planszową dla młodzieży. Wśród budzących zainteresowanie tytułów są także nowe pozycje znanych już autorów – np. „Ulisses z Bagdadu” Erica Emmanuela Schmitta, autora „Oskara i pani Róży”, czy „Zaginiony symbol” Dana Browna (autor „Kodu Leonarda da Vinci”). Wiernych czytelników mają także wydawnictwa sensacyjne lub mówiące o tajemnicach współczesnej historii: „Karski- raporty tajnego emisariusza” Stanisława M. Jankowskiego, „Przemilczane ludobójstwa na Kresach” ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego czy „Kroniki życia” – wspomnienia ks. Isakowicza-Zaleskiego o ojcu. – A bardzo popularna książka z całkiem innej półki to „Nie potrafię schudnąć” – poradnik Pierre’a Dukana, dotyczący nowej francuskiej diety, podobno bardzo skutecznej – dodaje z uśmiechem Paweł Kubicz. W księgarni „Sobieski” do najpopularniejszych wydawnictw powieściowych należy natomiast nowa książka Stephena Kinga „Pod kopułą”. Kto słyszał i czyta... Księgarnia „Świat Książki” ma własną grupę stałych klientów kupujących w ramach oferty Klubu Świat Książki. Uczestniczy jednak także w akcji „Książka i róża”. – Poza wymienionymi w opisie akcji atrakcjami mamy także specjalną ofertę promocyjną dla człon- ków Klubu – zapowiada Maria Kanior. – Kupując książkę w dniu 23 kwietnia, drugą otrzymają od nas gratis. Mamy nadzieję na liczne odwiedziny, gwarantujemy miłą, nieco bardziej uroczystą atmosferę. Przebojem książkowym „Świata Książki” na przełomie zimy i wiosny był w tym roku „Kapuściński non fiction”, chętnie kupowano także Encyklopedię PWN, ostatnio zaś książki o Katyniu. – Jak zazwyczaj, dobrze sprzedają się także książki obyczajowe, fabularyzowane biografie, romanse. Zwykle oczywiście kupują je kobiety – dodaje Maria Kanior. – Mężczyźni wolą książki sensacyjne, młodzież kupuje także fantastykę. Trzeba dodać, że stosunkowo liczna grupa klientów to babcie, kupujące regularnie książki dla wnuków w różnym wieku – od bajek i wydawnictw edukacyjnych po poezje i powieści. Należą do naszych ulubionych klientek. Odwiedzają nas, rozmawiają, pytają o książki, wybierają zawsze bardzo starannie... Czy tarnowianie wiedzą o akcji i zamierzają skorzystać ze zniżkowych zakupów? Nie wszyscy. – Coś kojarzę. Było coś takiego w zeszłym roku? – odpowiada pytaniem 18-letni Dawid. – Mam do kupienia kilka książek na studia, ale nie wiem, czy księgarnie z podręcznikami też dają zniżki? – Muszę popytać – mówi 22-letnia Ewa. – Róże w księgarni? Pierwsze słyszę! – wzrusza ramionami 44-letni Piotr. – Oczywiście – czytałam, słyszałam i wybieram się na zakupy- deklaruje 65-letnia pani Danuta. – Od pewnego czasu mam upatrzone dwie pozycje, a jeśli będą do tego gratisy, to mam nadzieję wrócić zaopatrzona w lekturę na najbliższe dwa-trzy miesiące... tarnowskich bibliotek grzeczniaki”, „Detektyw Pozytywka” czy „Detektyw Kwiatkowski na tropie”. Nastolatki do lat 14 zwykle wybierają z półek młodzieżowe stories o chłopcach i dziewczętach typu „Okularnica” Wojnarowskiej, „Buba” Kosmowskiej, „Plotkara”, „Szkoła gwiazd”, „Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów” czy „Pamiętnik księżniczki”. Kolejne miejsca sce na półce w moim d omu i czyta go – składając czasem luźne kartki – już trzecie pokolenie w mojej rodzinie – zapewnia pan Kazimierz, obecnie dziadek trojga nastoletnich wnuków. Od blondynki do Katynia Piętnasto- i szesnastolatki sięgają równie chętnie po modny i regularnie ekranizowany fan- Fot. Paweł Topolski na liście zajmują także „horrory dla nastolatków” typu „Szkoła przy cmentarzu” czy „Ulica strachu”, fantastyka spod znaku miecza i magii („Opowieści z Narni”, „Kroniki Pradawnego Mroku”) oraz – niezmiennie od dziesięcioleci – książki przygodowe Szklarskiego, Nienackiego, Niziurskiego. – Cykl o p rzygodach T omka Wilmowskiego, moc no z aczytany, z ajmuje c iągle p oczesne mi ej- tastyczno-romansowy cykl Stephanie Meyer („Zmierzch” wraz z kolejnymi częściami sagi: „Przed świtem”, „Zaćmienie” , „Księżyc w nowiu”), „Rok Wilkołaka” S.Kinga, jak po oparte często na autentycznych faktach i autentycznych życiorysach opowieści o problemach współczesności i wieku dojrzewania: „My, dzieci z dworca ZOO”, „Pamiętnik narkomanki” czy „W sidłach anoreksji”. Nie brak zaintereso- wanych twórczością Marty Fox – polskiej poetki, powieściopisarki i eseistki, piszącej o problemach dzieci i młodzieży („Coraz mniej milczenia”, „Do nieba daleko”, „Niebo z widokiem na niebo”). Dorastające nastolatki czytują także popularne lektury dorosłych – np. powieści N.Sparksa, E.E.Schmitta, Harlana Cobena czy książki Katarzyny Grocholi i Doroty Terakowskiej. Grono młodszych i starszych czytelników mają także np. podróżnicze opowieści Beaty Pawlikowskiej: „W dżungli życia”, „Blondynka śpiewa w Ukajali”, „Blondynka Tao” czy „Blondynka na Kubie”. Co decyduje o wyborze lektury? U młodych ludzi często srebrny ekran, reklama w telewizji, a także opinie rówieśników. – Zwykle o ja kiejś d obrej k siążce słyszę od koleżanek i wtedy staram się ją przeczytać, choćby po to, żeby wyrobić sobie zdanie i porozmawiać – twierdzi Dagmara, tegoroczna maturzystka. – Nie znaczy to, ż e z awsze mi s ię to p odoba, n a p rzykład o t rzeciej c zęści „ Zmierzchu” d yskutowałyśmy zażarcie, b o mni e s ię ni e p odobała. O sobiście lub ię r zeczy bli ższe r zeczywistości ni ż f ikcji – te raz np. chcę więcej poczytać o K atyniu, b o do tychczas tr aktowałyśmy to z k oleżankami t rochę ja k „historyczne nudy” i tak naprawdę niewiele wiem o tym miejscu, które pr zez ostatn ią tr agedię nabr ało dla mnie bardziej realnego znaczenia. MT str. 19 W to, że katastrofa Tu-154M nad Smoleńskiem Felieton z prawej była wynikiem zamachu, nie wierzę. Nie dlatego, że jest to technicznie niemożliwe – bo możliwe jest. I to na dwa sposoby: zamontowanie w Warszawie (przez ludzi z b. WSI) urządzenia, które po np. wypuszczeniu podwozia blokowałoby np. lotki – albo elektroniczne zakłócenie sygnału wysokości samolotu – wtedy przez Rosjan, oczywiście. Bo nie jest na razie wyjaśnione, jakim cudem potężny samolot, mający urządzenie ostrzegające przed zbliżeniem do ziemi, znalazł się kilkanaście metrów nad ziemia już na kilometr przed pasem startowym? Mimo że kontrola go o tym ostrzegała! Nie wiadomo, dlaczego aresztowano przy tym kontrolerów. W Polsce zresztą po katastrofie kolejowej też się aresztuje dróżników i innych – a przynajmniej: aresztowało – by nikt nie wpływał na ich zeznania. Może w Rosji też. Mimo wszystko na miejscu polskich członków komisji upewniłbym się, czy przedstawiani im kontrolerzy to rzeczywiście ci, którzy pełnili wtedy służbę... Mimo tych wątpliwości: ja w to nie wierzę. Spisek – czy przypadek? Janusz Korwin-Mikke Nie dlatego, bym oceniał b. WSI i b. KGB jako służby pełne ludzi o chrześcijańskiej etyce – ale po prostu wyobrażam sobie, co by się stało, gdyby coś takiego wyszło na jaw. W szczególności przy hipotezie drugiej, czyli „śladzie rosyjskim”. Już za czasów Breżniewa wysocy funkcjonariusze KGB uciekali na zachód i zdradzali tam rozmaite tajemnice. O takim czymś musiałoby wiedzieć kilkanaście osób. Każda z nich, gdyby zwiała na Zachód i zdradziła sprawę, mogłaby liczyć na co najmniej $5 milionów i program ochrony świadka. A skutki wyjścia czegoś takiego na jaw byłyby porażające i katastrofalne dla Federacji Rosyjskiej, a na pewno dla jej aktualnej administracji. Więc w to nie wierzę. Trochę bardziej prawdopodobny jest „ślad polski”. To mogłaby teoretycznie zrobić jedna osoba – o odpowiedniej wiedzy i kwalifikacjach. Jednak wtedy zostałby wśród szczątków maszyny jakiś ślad takiego urządzenia.... Tak więc: absolutnie nie wierzę – ale... poczekajmy na efekty prac komisji. Słyszałem w polskiej TV JE Donalda Tuska, że zawartość „czarnych skrzynek” zostanie podana do publicznej wiadomości. Otóż: w tej sytuacji trzeba je opublikować – choćby zawierały elementy drastyczne i kompromitujące. W takiej sprawie nie powinien pozostać cień wątpliwości. Z góry mówię, że jeśli te taśmy ujawnia, że śp. Lech Kaczyński czy ktokolwiek nalegał na pilota, by ten lądował – lub też, że pilot powiedział: „To ryzykowne – ale spróbujemy!” - to tylko podwyższy w moich oczach ocenę tych ludzi. Prezydent też powinien czasem ryzykować swoim życiem. Jeśli uznał, że sprawa jest tego warta... Czym innym jest wiara w spisek, który miałby spowodować, że ogromna większość głów państw z Zachodu nie przyleciała na pogrzeb śp. Marii i Lecha Kaczyńskich mimo, że przyjazd zapowiadali. Trudno powiedzieć, na ile przyczyną była obawa przed uszkodzeniem samolotu przez pył wulkaniczny (oczywiście: kompletnie bezpodstawna!), a na ile ów właśnie spisek zmontowany przez „naszych” federastów, mających przecież świetne kontakty we wszystkich państwach Zachodu – ale przekonany jestem, że gdy IM nie udało się storpedować idei pochówku prezydenckiej pary na Wawelu, to przez swoich wysłanników intrygowali gdzie trzeba, by przyjazdy zostały odwołane. Na pewno jednak w wielu przypadkach przyczyną były po prostu obawy służb chroniących VIP-ów najwyższego szczebla – przed „niepotrzebnym ryzykiem”. A czy ja uważam, że pp. Kaczyńscy powinni byli spocząć na Wawelu? Odpowiadam: to nie moja sprawa! Ani Wawel nie należy do mnie, ani ja nie należę do rodziny Kaczyńskich – więc dlaczego miałbym się w tej sprawie wypowiadać???? Jako kto? Gdybym miał zadecydować za JEm. Ks Stanisława kard. Dziwisza, to powiedziałbym: „NIE! - podobnie jak w 1935 poparłbym ks. Adama kard. Sapiehę, gdy odmówił pochowania tamże śp. Józefa Piłsudskiego. Na szczęście zajmuję się czym innym i takich decyzyj podejmować nie muszę... A wszystkim, którzy w tej sprawie gardłują, przypominam: to sprawa między zarządzającymi Wawelem a rodziną Kaczyńskich. Reszta – ze mną włącznie – po prostu musi przyjąć do wiadomości Ich decyzję. I tyle... http://korwin-mikke.pl str. 20 Z ŻYCIA GWIAZD 21 kwietnia 2010 Sob¹ zdumiewam siebie Z DANUTĄ STENKĄ, aktorką, rozmawia³ Łukasz Maciejewski Patrząc na Twoje fantastyczne, ryzykanckie role teatralne, zastanawiam się, dlaczego tak niewiele wymaga od Ciebie polskie kino. Polskie kino wymaga niewiele przede wszystkim od siebie, ale akurat w tym przypadku w grę wchodzą także pieniądze. W teatrze można pozwolić sobie na jakieś totalne szaleństwo bez większych gwarancji, że ryzyko się opłaci – w kinie jest to zdecydowanie trudniejsze. Zbyt droga zabawka. Zagrałaś w amerykańskim filmie o Irenie Sendlerowej w reżyserii Johna Kenta Harrisona, tymczasem dwa lata temu czytałem bardzo ciekawy filmowy scenariusz opowiadający o tej niezwykłej postaci, w którym miałaś grać główną rolę. Projekt jednak upadł. Znowu się spóźniliśmy. Oczywiście, z egoistycznego punktu widzenia, cieszę się, że zagrałam u Amerykanów, spotkałam się na planie z Anglikami, Kanadyjczykami, Łotyszami, Litwinami, łamałam sobie język angielskim, ale na usta cały czas ciśnie się pytanie: przecież to n a s z a historia, dlaczego muszą o niej opowiadać obcy? Ciągle nie powstały filmy o Karskim, Nowaku–Jeziorańskim albo Tyrmandzie. Uważasz, że takie filmy są potrzebne? Tak, ale z pewnym zastrzeżeniem. Skoro mieliśmy tak nieprawdopodobne postaci wśród nas, to na pewno trzeba o nich opowiedzieć. W wielu wypadkach autentyczne biografie są ciekawsze od najbardziej fantastycznych pomysłów scenarzysty. Tyle że trzeba by tym barwom sprostać. Nie upupić, nie upoczciwiać bohaterów, nie pokrywać politurą, nie zamieniać kochanek w zrzędliwe ciotki, a parcianych spódnic w suknie z tafty. Brakuje mi w polskim kinie biograficznym myślenia Gombrowiczem. Gombrowicz pisał w „Dziennikach”: „bywa, iż sobą zdumiewam siebie”. To najlepsza recepta. Opowiadając o znakomitościach, warto byłoby jednak czymś zaskoczyć. To powinna być fascynująca opowieść, a nie czytanka, z której wynika, że wszystkie piękne, ale i niejednoznaczne postaci, były w gruncie rzeczy pozbawione zwykłych ludzkich cech, szlachetne i prawe do znudzenia. Słuchając tej wypowiedzi, natychmiast pomyślałem o Twojej George Sand w „Chopinie. Pragnieniu miłości” Jerzego Antczaka. Aktor na filmowym planie musi uzbroić się w wiele emocji. Również w pokorę… W trudnych momentach wykłócasz się na planie, walczysz o swoje? Nie lubię się wykłócać, lubię twórczy spór. I wcale nie zależy mi na tym, żeby wyszło na moje. Często mówię: słuchajcie, nie zgadzam się, ale przekonajcie mnie, być może nie mam racji. Ale bywa i tak, że reżyser traktuje mnie jak kawałek mięsa, który mu wypełni jego wyobrażenie o postaci. Jak znosisz takie sytuacje? Walczę, ale kiedy orientuję się, że jestem „niewidzialna”, zazwyczaj odpuszczam i staram się, na ile pozwala sytuacja, z sensem i godnością dopłynąć do mety. Ale z reguły do tej wody, po raz kolejny, już nie wchodzę… Nawet kiedy mówisz o trudnych sprawach, jesteś uśmiechnięta, dowcipna i zdystansowana. Tymczasem kino przez wiele lat traktowało Cię wyłącznie w kategoriach cierpiącej ikony. To prawda. Kiedy pojawiła się propozycja zagrania w filmie „Nigdy w życiu! ”, usłyszałam, że nie chcą zaprosić mnie nawet na zdjęcia próbne, bo nie nadaję się do tej roli – jestem zbyt dramatyczna. Uświadomiłam sobie wówczas, że oto właśnie siedzę w szufladzie z napisem „artystka głęboko dramatyczna”. Ten film pojawił się w odpowiednim momencie żeby z niej wyskoczyć. „Nigdy w życiu! ”, niezależnie od pierwszych, bardzo krytycznych ocen, dzisiaj – z perspektywy kolejnych półromantycznych półproduktów, wydaje się filmem co najmniej udanym, a w Twoim przypadku odkrył dla nas Stenkę – aktorkę o wyrazistym temperamencie komediowym. Film oberwał od krytyki, a mnie żałowano i radzono, żebym już, nomen omen, nigdy w życiu nie podejmowała tak zgubnych dla mnie w skutkach decyzji. Pisano, że szkoda mnie na podobne śmichy–chichy. Natomiast ja uważam, zwłaszcza teraz, po latach, że był to bardzo ważny moment w moim życiu zawodowym. Ciągle wyskakujesz z różnych szufladek, nie pozwalasz się zafiksować w żadnym gatunku, zamykać w jednym tylko profilu ról. Gdybym mogła wybierać, pewnie ciągle decydowałabym się na rozmaite gatunki, style, charaktery. Żeby poszerzać horyzont. Niestety, jestem zależna od tego, co na mnie spada. Podejrzewam, że gdyby nie „Nigdy w życiu! ”, nie obsadzono by mnie w komedii, bez spektakli Warlikowskiego i Jarzyny, w teatrze nie szukałaby mnie Maja Kleczewska. W tej profesji chyba wszystko tak się ze sobą plecie. Zespół naczyń połączonych. Przed naszą rozmową przestudiowałem Twoją filmografię. Jest imponująca – zagrałaś w czterdziestu pięciu filmach i serialach, ale z drugiej strony pozostaje ogromny niedosyt, bo ciągle, moim zdaniem, najważniejszą rolę stworzyłaś na początku kariery. W telewizji, nie w kinie. Myślę oczywiście o Marii Jurewiczowej w „Bożej podszewce” Izabelli Cywińskiej z 1997 roku. Zgadzam się w całej rozciągłości. Jeżeli czasami jestem przymuszana przez dziennikarzy do zrobienia zawodowego rachunku sumienia, zawsze wychodzi na to, że – jeśli chodzi o robotę filmową – najważniejsza była „Boża podszewka”. Pracę nad tym serialem wspominam jak jakąś fascynującą bajkę. Na planie „Bożej podszewki” wydarzył się cud prawdziwej, pięknej roboty. Pamiętam aktorów, którzy pojawiali się na planie tylko na jeden dzień i nie chcieli już wyjeżdżać. Wykreowany przez Cywińską świat wszedł w nasz krwiobieg. Coś zresztą z tamtej przygody zostało w nas do dzisiaj. Na przykład ja i Graboś (Andrzej Grabowski – przyp. ŁM) nadal jesteśmy małżeństwem. Nie ma spotkania, żebym nie usłyszała od niego tego charakterystycznego: „Maryniaaa” … Z pozostałą ekipą „podszewkowej” brygady jest podobnie. Bardzo długo traktowałam ich wszystkich jak dzieci. To były moje córeczki i moi synkowie. Karolina Gruszka jest moją wnuczką. Romek Gancarczyk na zawsze już zostanie moim ukochanym pierworodnym. Poszło to nawet dalej – jego żona, Ania Radwan, mówi do mnie „teściowo” (śmiech). I nie chodzi tutaj o nasze role, tylko o ludzką bliskość, która rodzi się w sytuacjach wyjątkowych. Często odmawiasz propozycji filmowych? Rzadko. Bo rzadko się pojawiają. I będzie ich coraz mniej. Dlaczego tak uważasz? Obserwuję i wyciągam wnioski. ??? Jestem aktorem płci żeńskiej. To jest podgatunek aktora skazany na krótszy żywot. Powtarzam to już do znudzenia, że w zawodzie wolałabym być facetem, w każdym razie chciałabym funkcjonować na prawach faceta. Ale przecież nie rwę włosów z głowy, tylko spokojnie czekam. A nuż któregoś dnia trafi do moich rąk scenariusz ciekawej historii kobiety dojrzałej? Konsekwentnie, niemal przy każdej okazji, podkreślasz swój wiejski rodowód. Izabella Cywińska w rozmowie na Twój temat ujęła to tak: „Będąc piękną, wspaniałą damą, Danka nadal jest tą samą Kaszubką z Gowidlina. Także dzięki temu na scenie potrafi być okrutna, emocjonalna i – przede wszystkim – biologiczna”. Hm… Ładnie powiedziane. Swój zawijas jednak przeszłam. Kiedy wyjechałam z mojej wioski, na każdym kroku czułam się jak uboga krewna. Taki wsiun. Wydawało mi się, że nie pasuję, jestem nie a propos tego wspaniałego świata – gdzieś z tyłu, w oślej ławie, na szarym końcu peletonu, a winne temu jest przede wszystkim moje pochodzenie. W końcu udało mi się ten etap przekroczyć. Zrozumiałam, że zanim cokolwiek zbuduję, czy to w życiu prywatnym, czy w zawodowym, potrzebuję fundamentu, mocnego kręgosłupa. Moje korzenie są moim fundamentem, kręgosłupem, trampoliną… Aktorzy, na użytek wywiadów, często się krygują. Starają się wypaść lepiej, mądrzej, efektowniej… Ze strachu przed brakiem akceptacji. Nie tylko aktorzy przecież, ale w tym fachu jest to pewnie silniej odczuwane, bo całe nasze życie zawodowe wisi na włosku akceptacji. Zastanawiasz się, kim byłabyś, gdybyś została w Gowidlinie. Nauczycielką. Byłabym nauczycielką w Gowidlinie, albo okolicach. Żałujesz czasami swoich wyborów? Wiesz, nawet jeśli czasami na pierwszy rzut oka wydaje mi się, że wykonałam zły ruch, wierzę, że intuicja pchnęła mnie w tę właśnie stronę w jakimś celu. Nauczyłam się doszukiwać czy doczekiwać głębszego sensu dla tych wszystkich, na pozór złych posunięć. Zgoda na siebie? Zgoda na własne wady, niedoskonałości, upływ czasu i wszystko to, z czym nie chcielibyśmy być łączeni w żaden sposób, a przed czym uciec możemy jedynie w pozory. Ostatnio odbyłam kilka rozmów z moimi równolatkami na temat przyznawania się do wieku. Otóż okazuje się, że istnieje dość poważny problem – ktoś nam wmówił, że nie mamy prawa znaleźć się w pewnym wieku, a jeżeli już los zapędzi nas w te rejony, należy udawać przed całym światem, że nas tam nie ma. Nie pojmuję tego, to tak jakbym udawała, że nie nazywam się Danuta Stenka, nie pochodzę z Gowidlina, moja mama nie ma na imię Agata, bo ja przecież nie mogłam urodzić się w 61–wszym poprzedniego wieku! Mój wiek jest częścią mnie i tylko mając tyle lat, ile mam, jestem tą osobą, którą jestem… Bo wiek wydaje się nie mieć, w Twoim przypadku, żadnego znaczenia. Nawet bez makijażu wyglądasz pięknie, dziewczęco. Niechże Cię Pan Bóg wynagrodzi za te miłe słowa, ale nie ma co ukrywać, że upływający czas dokonuje spustoszeń, choć, jeśli mu na to pozwolić, potrafi i nieźle obdarować. Popatrz na panią Danusię Szaflarską, ani nie ukrywa swojego wieku, ani jej wiek nie zaćmił iskier w oku i nie odebrał radości, energii i młodego ducha. I mówi to wszystko Danuta Stenka, która w opinii prasy kobiecej uważana jest za wzorcową kobietę luksusową i jak nikt inny może doradzić np. w jakiej kreacji w tym sezonie wybrać się na bal… Macie ze mną problem. Nie chodzę na bale, w sylwestra spotykam się z przyjaciółmi, poza tym nie jestem niewolnicą mody. Ciuchy dla siebie kupuję zwykle przy okazji – najczęściej robiąc prezenty dla dzieci. Mam natomiast fioła na punkcie rozmaitych skorup – filiżanek, czajniczków, kieliszków, talerzy… Są poutykane po całym domu i cierpliwie czekają na koniec remontu. Czy wiesz, co przywiozłam sobie z Paryża? Żadnej kreacji, tylko szklany samowar. Z wyprodukowanych 27 sztuk mam numer 2! Wypatrzyłam ten egzemplarz podczas jednego z wyjazdów teatralnych, ale uznałam, że mnie na to nie stać. Pół roku później pojechaliśmy z kolejnym spektaklem do Paryża. Zaprosił nas inny teatr, mieszkaliśmy w innym miejscu, ale ja już wiedziałam, że pierwsze co zrobię, to odnajdę ten sklep z samowarem. I znalazłam. No, ale skorup na siebie przecież nie założę. Dlaczego? Znowu byłabyś najodważniejsza. W takim razie jeszcze to przemyślę. MUZYKA I FILM 21 kwietnia 2010 str. 21 Plotki o paniach, panach i zjawiskach, czyli... Koktail towarzyski Crowe ma swoją gwiazdę Na hollywodzkim Walk of Fame przy Hollywood Boulevard odbyło się odsłonięcie gwiazdy nr 2404. Widnieje na niej nazwisko pochodzącego z Nowej Zelandii Russella Crowe’a. W uroczystości odsłonięcia gwiazdy z nazwiskiem Crowe’a udział wzięli między innymi jego żona Danielle Spencer oraz ich dwaj synowie: 6-letni Charles oraz 3-letni Tennyson. – Być zaraz obok Anthony’ego Hopkinsa to całkiem niezła miejscówka, a poza tym niezły kawałek nieruchomości – powiedział Crowe, odsłaniając płytę ze swoim nazwiskiem na Hollywood Boulevard. Honorowa aleja na Hollywood Boulevard powstała w 1960 r. Jedną z pierwszych osób wyróżnionych gwiazdą była Joanne Woodward. W ciągu pierwszych 16 miesięcy istnienia Hollywoodzkiej Alei Gwiazd swoją płytkę chodnikową otrzymało aż 1558 twórców filmowych. W tym roku, poza Crowe’em, swoje gwiazdy otrzymają także między innymi: Adam Sandler, Mark Wahlberg, John Cusack, Colin Firth, Gale Anne Hurd, Alan Menken, Randy Newman i Emma Thompson. Za wykonanie płyty oraz ceremonię jej przyznania muszą zapłacić sami laureaci. Koszt wynosi około 25 tysięcy dolarów. Diane Keaton w roli blogerki Biografia Nikki Finke, znanej amerykańskiej dziennikarki i blogerki zajmującej się sprawami show biznesu, posłuży jako podstawa nowego serialu stacji HBO. Pilotowy odcinek cyklu zatytułowanego “Tilda” wyreżyseruje Bill Condon, a w roli głównej wystąpi Diane Keaton. Rola Keaton w nowym serialu HBO będzie jej pierwszym cyklicznym przedsięwzięciem telewizyjnym, choć na małym ekranie nagrodzona Oscarem aktorka pojawiła się już w takich filmach, jak “Amelia Earhart: The Final Flight” z 1994 roku, a także w nakręconym przed czterema laty “Surrender Dorothy”. Zagra pierwszą damę Rachel Weisz zagra główną rolę w filmowej biografii Jackie Kennedy. Za kamerą w czasie jej realizacji stanie życiowy partner aktorki Daren Aronofsky. Będzie to ich pierwszy wspólny film od czasu nakręconego cztery lata temu obrazu „Źródła”. Film zatytułowany po prostu „Jackie” powstanie na motywach scenariusza Noah Oppenheima. Jego akcja rozgrywa się w ciągu kilku dni po zabójstwie Johna F. Kennedy’ego w Dallas w 1963 roku, a wydarzenia opowiedziane są w nim z perspektywy Jackie Kennedy, która zmaga się z presją ogromnego zainteresowania opinii publicznej i jednocześnie wielką prywatną tragedią. W amerykańskich mediach pojawiły się informacje, że w realizacji filmu na podstawie tekstu Oppenheima udział wezmą Steven Spielberg i HBO. Totalna krytyka Lady Gagi Raperka i wokalistka M.I.A. uważa, że zainteresowanie wokół Lady GaGi jest niewspółmierne do rzeczywistej wartości artystycznej jej utworów. M.I.A. przekonuje, że Lady GaGa wcale nie jest oryginalnym twórcą, a jedynie dobrym naśladowcą. Woka- listka nie ceni zbyt wysoko muzyki wykonywanej przez popularniejszą koleżankę. – Jej piosenki wcale nie oddają tego, jak bardzo jest dziwna albo jak bardzo jej się wydaje, że jest. Kreuje się na Grace Jones i Madonnę, ale jej muzyka brzmi jak to, co grano na Ibizie 20 lat temu. To nie są progresywne utwory, to zwykłe naśladownictwo – uważa M.I.A. – Owszem, jest utalentowana, ale stoi za nią olbrzymi, świetny zespół. Na jej sukces pracują setki ludzi, a ja mówię: Dokonaj tego sama – podszczypuje koleżankę. Maya Arulpragasam, bo tak w rzeczywistości nazywa się M.I.A., „przejechała się” również po teledysku Lady GaGi do piosenki „Telephone”. Za co? Przede wszystkim za product placement. – Lady GaGa promuje z 15 produktów w swoim nowym klipie. Słuchaj, ona nawet lansuje burgera! Tak się teraz robi pieniądze – umowa w sprawie burgera, za chwilę burger w teledysku, a następnie dużo burgerpieniędzy – szydzi M.I.A. Płytowy powrót Phila Collinsa Po ośmiu latach nagraniową ciszę przerywa Phil Collins. “Going Back” będzie soulowym hołdem dla wykonawców z wytwórni Motown i Stax. – To nie będzie zaskoczenie dla nikogo, że w końcu zrobiłem album z moimi ulubionymi piosenkami z Motown – mówi były wokalista i perkusista Genesis. – Pamiętam, jakby to było wczoraj, kiedy chodziłem do Marquee Club, by zobaczyć The Who, The Action i wielu innych, grających te piosenki. A następnego dnia szedłem do sklepu i kupowałem oryginalne wersje – wspomina z rozrzewnieniem brytyjski muzyk. Phil Collins nawiązał współpracę z trzema żyjącymi muzykami Funk Brothers, sesyjną grupą, która nagrywała z czołówką Motown. Na płycie „Going Back” mają znaleźć się takie utwory, jak m.in. „Girl (Why You Wanna Make Me Blue)” „Temptations”, „Uptight (Everything’s Alright)” Steviego Wondera, „Standing In The Shadows Of Love” i „Loving You Is Sweeter Than Ever” The Four Tops. Album do sklepów ma trafić w połowie września. Ethan Hawke w polskim filmie 12 kwietnia w Paryżu rozpoczęły się zdjęcia do najnowszego filmu Pawła Pawlikowskiego o roboczym tytule „Kobieta z piątej dzielnicy” (“The Woman in the Fifth”). Główne role w produkcji zagrają Ethan Hawke, Kristin Scott Thomas oraz bardzo obiecująca polska aktorka młodego pokolenia – Joanna Kulig. Film jest adaptacją amerykańskiej powieści Douglas’a Kennedy’ego, której akcja rozgrywa się w Paryżu. „Kobieta z piątej dzielnicy” to film utrzymany w konwencji thrillera psychologicznego. Jego główny bohater, Harry Ricks (Ethan Hawke), to człowiek, który pragnie miłości, szacunku, który chce być podziwiany i uznawany, który chce tworzyć wybitne dzieła literackie, odzyskać rodzinę, a przy tym pozostać wolnym i niezależnym. Pragnienia kosztują go jednak bardzo wiele. Harry zaczyna tracić kontakt z rzeczywistością. Fakty coraz częściej mieszają się z fikcją, a jego życie zaczyna stawać się prawdziwym koszmarem. Akcja rozgrywać się będzie na ulicach Paryża. Według reżysera, będzie to “mroczny Paryż Umysłu – stworzony bez uciekania się do trików czy efektów specjalnych, lecz uzyskany za pomocą subtelnej stylizacji, poprzez wybór odpowiednich lokalizacji i umiejętne dobieranie kadrów”. – Już przy okazji pracy nad moimi poprzednimi filmami odwoływałem się do podobnych technik egzotyzacji, jednak w przypadku „The Woman in the Fifth” chciałbym pójść o krok dalej i zmienić apartament Margit i magazyn Sezera – w których, być może, mają miejsce przerażające wydarzenia – w podziemny, lynchowski świat, odzwierciedlający postępujące obłąkanie głównej postaci – mówi reżyser filmu Paweł Pawlikowski. Zdjęcia, które w całości realizowane będą we Francji, zakończą się w czerwcu tego roku. Polskim koproducentem filmu jest SPI International Polska. Planowany koszt realizacji filmu wynosi ponad 4,5 mln euro. (za: Interia.pl) Świat muzyki, na przestrzeni kilkudziesięciu lat stracił w wyniku katastrof lub wypadków lotniczych przynajmniej kilkoro cennych artystów. Zginęli, w większości przypadków, będąc u szczytu sławy. Luty 1959 roku. W Stanach Zjednoczonych trwa właśnie tournee The Winter Dance Party. W tym zimowym, objazdowym zlocie biorą udział ówczesne gwiazdy rock and rolla: Ritchie Valens, Big Bopper, Dion z The Belmonts, Frankie Sardo i – przede wszystkim lider zespołu The Crickets – Buddy Holly. Po koncercie w hali Surf Ballroom w mieście Clear Lake okazuje się, że autokar gwiazd jest niesprawny, postanawiają więc, że do miejsca kolejnego koncertu polecą wynajętym samolotem. Wraz z Hollym na lotnisko zabierają się: Big Bopper oraz ulubieniec meksykańskiej młodzieży Richie Valens. Kierują się do najbliższego lotniska w Mason City. Temperatura powietrza wynosi minus 18 stopni. Wieje silny wiatr i pada śnieg. Za sterami małego samolotu Beech Bonanza, model 35, siada 21-let- Muzyka i katastrofy ni pilot Roger Peters. Samolot startuje. Jest 3 lutego, godzina około 0:30. Mija zaledwie kilka minut lotu, mniej więcej osiem mil od Mason City, w okolicach Fargo, w północnej Dakocie, dochodzi do pierwszej rock and rollowej tragedii. Samolot rozbija się na zaśnieżonej farmie. Pilot i pasażerowie giną na miejscu. Jest wtorek, 20 października 1977 roku. Zespół Lynyrd Skynyrd koncertuje w Greenville Memorial Auditorium. Po koncercie członkowie zespołu wraz z ekipa towarzyszącą udają się na lotnisko, skąd samolotem z Greenville (Południowa Karolina) mają udać się do Baton Rouge w Luizjanie. Na tę okoliczność został wcześniej wyczarterowany 40 – osobowy, turbośmigłowy samolot Convair CV-240. Podczas lotu dochodzi do awarii. Pilot postanawia wykonać lądowa- Ritchie Valens zginął w wypadku lotniczym w lunie awaryjne na ma- tym 1959 roku łym lotnisku. Niestety, zaledwie 200 jardów od pasa startowego, w lesie niedaleko Gillsburga w Missisipi, dochodzi do katastrofy. W jej wyniku zginęli wówczas: filar zespołu, wokalista i autor tekstów – Ronnie Van Zant, gitarzysta Steve Gaines, jego śpiewająca w chórkach siostra Cassie, menedżer zespołu Dean Kilpatrick, pilot Walter McCreary oraz drugi pilot William Gray. Randy Rhoads był jednym z lepszych gitarzystów w dziejach metalu. Znany jako członek zespołu Quiet Riot, zasłynął głównie jako gitarzysta zespołu Ozzy’ego Osbourna. 19 marca 1982 roku zespół miał występ na festiwalu w Orlando na Florydzie. Po długiej jeździe w nocy cała ekipa zatrzymuje się w domu właściciela spółki autobusowej w Leesburg. Kierowca, Andrew Aycock, bierze Randy’ego Rhoadsa i fryzjerkę Rachel Younblood na przelot samolotem Beechcraft Bonanza. Ponoć maszynę bierze bez pozwolenia. Podczas przelotu próbuje robić “bzyczenie” nad autokarem, gdzie śpią inni członkowie zespołu. Udaje się to trzy razy. Za czwartym razem prawe skrzydło ścina część autokaru, po czym samolot uderza w pobliski pałacyk Calhouna. Wszyscy giną. Późniejsza autopsja wykazuje, że Aycock był pod wpływem kokainy. 26 sierpnia 1990 roku. W Alpine Valley Music Theatre w Earl Troy w Wisconsin ma miejsce wielkie muzyczne wydarzenie. Na wspólnym koncercie grają wybitny gitarzysta Stevie Ray Vaughan, jego brat Jimmy oraz takie gwiazdy, jak: Robert Cray, Eric Clapton i Buddy Guy. Dla wielu ludzi koncert ten to spełnienie marzeń. Wspaniali muzycy razem na scenie. To porywający występ, a brawurowe wykonanie Sweet Home Chicago przechodzi do legendy. Koniec koncertu następuje późno wieczorem. Stevie i Jimmy rozmawiają tuż po występie. Planują powrót. Stevie w ostatniej chwili decyduje się na przelot helikopterem wraz z ekipą Erica Claptona. Jimmy i jego żona mają wrócić do Chicago samochodem. Stevie pragnie jak najszybciej znaleźć się w chicagowskim hotelu. Śmigłowiec, niestety bez jednego z obowiązujących certyfikatów, startuje około godziny 0:40 i kieruje się na północ. Jest gęsta mgła, widoczność bardzo ograniczona. Tuż po godzinie 1:00 pilot traci orientację i jego maszyna uderza w zbocze wzgórza, którego wysokość nie przekracza 300 stóp. Giną wszyscy. Stevie Ray Vaughan, ten jeden z najwybitniejszych gitarzystów w historii, odszedł dokładnie w czwartą rocznicę śmierci swojego ojca. I wreszcie nasza gwiazda, choć nie rockandrollowa, to jednak szalenie popularna w latach 70. Anna Jantar. 14 marca 1980 roku na pokładzie samolotu Ił-62 „Mikołaj Kopernik” wraca z Nowego Jorku do Warszawy. Podczas podchodzenia do lądowania na Okęciu samolot rozpada się. Jak na ironię – ostatni przebój Anny Jantar nosi tytuł Nic nie może wiecznie trwać... Krzysztof Borowiec str. 22 SPORT 21 kwietnia 2010 Tarnovia to ludzie... W siedzibie MKS Tarnovia odbyła się miła uroczystość wręczenia podziękowań za wkład pracy w rozwój klubu i jego rozsławianie. – Chcemy w ten symboliczny sposób uhonorować osoby, którym tak wiele zawdzięczamy, dzięki którym o Tarnovii słyszeć można było w ostatnim czasie wiele pochlebnych opinii – mówił prezes Waldemar Urban. Bronisławę Stroisz, trenerkę tenisa stołowego, uhonorowano za jej liczne osiągnięcia jako zawodnicz- ki, teraz wzorowo prowadzącej pracę z młodzieżą. – Pani Bronia nieprzerwanie od 45 lat działa w naszym klubie – wyjaśniał prezes Urban. – Znana jest w całej Polsce, lubiana i szanowana. Dzięki niej poszczycić się możemy niezliczonymi sukcesami. Dużo by mówić, chcąc wyliczyć choćby część zasług pani Stroisz. - To bardzo miłe, że zostało docenione to, co robię dla tego klubu – powiedziała nam B. Stroisz. – Cieszy mnie praca z młodzieżą. Tym bardziej że nie brakuje tutaj utalentowanych chłopców i dziewcząt. Do- Prezes Waldemar Urban oraz wicemasrzałek Roman Ciepiela gratulowali Bronisławie Stroisz Dwóch zawodników z zamożnych klubów – Sebastian H. z Resovii Rzeszów i Jarosław P. z Okocimskiego Brzesko, zamieszanych w aferę korupcyjną w Unii Tarnów, może grać. Wydział Dyscypliny Małopolskiego Związku Piłki Nożnej zdjął z tych piłkarzy środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia w prawach zawodnika. Reszta piłkarzy podejrzewanych o korupcję jeździć będzie nadal do Krakowa na przesłuchania... Przypomnijmy, że rzecznik dyscyplinarny PZPN gen. Wojciech Petkowicz zawiesił w prawach zawod- W prokuratorskim śledztwie w sprawie korupcji w Unii zarzuty postawione zostały już nie tylko piłkarzom, ale również sędziom. – Przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za przychylne sędziowanie zarzucamy trzech arbitrom, prowadzącym mecze z udziałem Unii. Nie są oni mieszkańca- brze, ze Tarnovia stwarza im szansę rozwijania swoich sportowych talentów. Edyta Ropek, zawodniczka wspinaczki sportowej, to obecnie światowa mistrzyni w tej dyscyplinie. – Tu stawiała swoje pierwsze kroki ku szczytom – przypominali działacze. E. Ropek również ucieszyła się z docenienia przez klub jej osiągnięć. – Wspinaczka sportowa to dyscyplina w Polsce coraz bardziej popularna, uprawia ją już w naszym kraju około siedemdziesiąt tysięcy osób – mówiła. – Obecnie przygotowuję się do obrony Pucharu Świata, tegoroczny cykl składał się będzie z siedmiu edycji. Bardzo bym chciała znów rozsławić Tarnów. Krzysztofa Świerzba, trenera piłkarskich grup młodzieżowych, nagrodzono za olbrzymie zaangażowanie we wszystko to, co robi oraz oddanie klubowi. Przez wiele lat był zawodnikiem, teraz prowadzone przez niego drużyny młodzieżowe zaliczyły nawet awanse do ligi małopolskiej. - Moim wychowankiem jest między innymi Mateusz Klich, który strzela teraz bramki dla występującej w ekstraklasie Cracovii – nie ukrywa satysfakcji trener Świerzb. – Oby więcej takich piłkarzy udało się tutaj wyszkolić. Jacek Ćwik jest w Tarnovii trenerem-koordynatorem piłki nożnej. To skich klubów i w niczym im nie ustępujemy – stwierdził J. Ćwik. Goście sympatycznego spotkania klubowego wraz z czwórką uhonorowanych sportowców i trenerów właśnie on jest twórcą klas sportowych o profilu piłkarskim dla chłopców i siatkarskim dla dziewcząt. Zarząd Tarnovii docenił jego niezwykłą pomysłowość, zaangażowanie i wytrwałość. Wyrażono nadzieję, że dzięki niemu wkrótce słyszeć będzie można jeszcze więcej pozytywów o działalności klubu. - Wcześniej pracowałem w Unii, w Tarnovii jestem od sześciu lat. Wykorzystałem tutaj to, co podpatrzyłem w mościckim klubie, jaki tam mają model szkolenia adeptów piłkarstwa. Efekty szybko przyszły, bo podczas różnych turniejów gramy z rówieśnikami ze znanych pol- Obecny na uroczystości wicemarszałek województwa małopolskiego Roman Ciepiela nie ukrywał, że Tarnovię darzy dużym sentymentem. – Pod koniec lat dziewięćdziesiątych byłem nawet we władzach klubu – wspomniał marszałek Ciepiela. – Cieszy to, że pamięta się o osobach tworzących historię tego klubu, jak choćby o pani Bronisławie Stroisz. Cieszy wzorowo prowadzona praca z młodzieżą. Zadanie na dzień dzisiejszy dla zarządu to wypracowanie takiej koncepcji działalności, by znów kibicami zapełniał się stadion przy ulicy Bandrowskiego. RAF Pokłosie afery korupcyjnej w Unii „Odwieszają” piłkarzy Walka Sęka w Hamburgu nika 18 byłych i obecnych piłkarzy Unii Tarnów, zamieszanych w aferę korupcyjną w tym klubie. W rundzie wiosennej nie mogą grać. Wnioski o ukaranie zawodników wpłynęły niedawno do Wydziału Dyscypliny MZPN. Po wstępnych przesłuchaniach odwieszono dwóch – Sebastiana H. z Resovii i Jarosława P. z Okocimskiego. W stosunku do pozostałych utrzymano w mocy zakaz gry. Jak się dowiadujemy, część piłkarzy zgodziła się dobrowolnie poddać karze, ogłoszenia kar dyscyplinar- nych można się wkrótce spodziewać. Natomiast w przypadku pozostałych konieczne będzie powołanie dodatkowych świadków i postępowanie dyscyplinarne może się przedłużyć. Dlaczego akurat ta dwójka piłkarzy został odwieszona? – Ich zeznania przekonały nas do podjęcia takiej decyzji – tłumaczy przewodniczący WD MZPN Stanisław Wójcik. – Pozostałe decyzje będziemy chcieli ogłosić jak najszybciej. RAF Sędziowie też brali mi Tarnowa – poinformowała nas rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Tarnowie Bożena Owsiak. – Dwóch przyznało się do stawianych im zarzutów, wobec trzeciego zastosowaliśmy poręczenie majątko- we, dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. To nie koniec śledztwa, objętych nim jest jeszcze wiele innych osób. Wychowanek tarnowskiego klubu Tiger Pałac Młodzieży Dariusz Sęk stanie już 24 kwietnia przed nie lada wyzwaniem. Kolejny pojedynek tarnowianina na zawodowym ringu odbędzie się w Hamburgu, a przeciwnikiem będzie reprezentant gospodarzy. Walka zaplanowana na najbliższą sobotę zostanie rozegrana podczas gali boksu, organizowanej przez Universum Box Promotion w Hamburgu. Przeciwnikiem Darka ma być Niemiec Christian Pohle, który ma na swoim koncie cztery walki zawodowe, w tym trzy wygrane i jedną porażkę. Do walki Sęk przygotowuję się w Tarnowie wraz z pięściarzami sekcji Tiger PM Tarnów, pod okiem trenerów Janusza Czubana oraz Antoniego Bandy. Przypomnijmy, że ostatnią walkę Sęk stoczył 9 kwietnia w Dzierżoniowie, gdzie pokonał przed czasem w pierwszej rundzie Łotysza Jevgenija Kiselevsa. Jak dowiedzieliśmy się, walką wieczoru gali w Hamburgu będzie pojedynek Niemca Jurgena Breahmera w obronie pasa mistrzowskiego WBO, który zmierzy się z Argentyńczykiem Mariano Nicolasem Plotinskim. (jk) SPORT 21 kwietnia 2010 Nowe terminy wyjazdowych meczów żużlowców Tauronu Azoty to 24 czerwca i 1 lipca razie nie podjąłem, ustawienie par na Bydgoszcz jest już nieaktualne – wyjawia menadżer. – Obecnie pracuję nad odpowiednim przygotowaniem toru. Dosypaliśmy w ostatnich dniach blisko sto ton materiału, po rozprowadzeniu wszystko dobrze skomponowało się z wcześniejszą nawierzchnią. Zależy mi na tym, aby ten tor odpowiadał naszym zawodniM. Wardzała znów będzie miał trudny orzech kom i aby odbywały się na nim do zgryzienia. W pierwpasjonujące widowiska. Teraz szym meczu nie wystązaproszę wszystkich na treninpił m.in. Tomasz Jędrzejak, gi. Od tego, z jakiej strony pobo zabrakło dla niego miejkażą się na nich poszczególni sca w składzie. Pozyskażużlowcy, uzależniam skład na ny z Wrocławia zawodnik Gorzów. Zdaję sobie sprawę, nie ukrywał swego niezaże mamy w nadmiarze dwóch dowolenia z tego powodu. dobrych zawodników – juniora Szansę miał dostać w Bydi seniora. Taki problem to jedgoszczy... Czy zatem zanak... nie problem. debiutuje 2 maja w TarnoUstalone zostały już ceny biwie? To jednak oznaczałoletów na mecz z Gorzowem. Poby najprawdopodobniej, że dobnie jak na inauguracyjny pow tym meczu nie zobaczyjedynek w wielkanocny ponielibyśmy rewelacyjnie spisudziałek, wynosić one będą: 45 jącego się w tym roku MarMarian Wardzała ma przed kolejzł – trybuna, 28 zł – pozostała cina Rempały... - Nic nie jest jeszcze nymi meczami do rozstrzygnięcia część stadionu, 20 zł – ulgowy. ważne dylematy co do składu „Japrzesądzone, żadnych de- skółek” RAF cyzji w sprawie składu na Chcieli iść za ciosem... Menadżer żużlowców Tauronu Azoty Tarnów Marian Wardzała nie ukrywa, że przełożenie dwóch meczów wyjazdowych – w Bydgoszczy i Częstochowie skomplikowało mu nieco plany. – Żużlowcy z Bydgoszczy jeszcze nie mieli meczu ligowego w tym sezonie, Częstochowa również. Liczyłem na to, że po pokonaniu mistrza pójdziemy za ciosem i wygramy oba mecze. Teraz będzie o wiele trudniej – stwierdza. Wyjazdowe, ekstraligowe mecze „Jaskółek” w Bydgoszczy i Częstochowie nie odbyły się ze względu na żałobę narodową. Ustalono już nowe terminy – z Włókniarzem będziemy jeździć 24 czerwca, a z Polonią 1 lipca. W tarnowskim klubie nie ukrywają, że przełożenie tych meczów skomplikowało nieco plany. Teraz tarnowianie muszą przygotowywać się do drugiego w tym sezonie spotkania – 2 maja (znów u siebie) z Caleum Stal Gorzów. Zaproszenie do Hockenheim Adam Gładysz będzie rywalizował z Carolsem Sainzem Na niemieckim torze w Oschersleben odbyła się prezentacja oraz oficjalne testy międzynarodowego pucharu wyścigowego VW Scirocco R-Cup, który rozgrywany będzie w interesującej formule gwiazdorskiej przez siedem weekendów. Wśród największych gwiazd wyścigów samochodowych występować będą dwaj Polacy związani z Tarnowem - Adam Gładysz oraz Maciej Steinhof. Podczas treningów startowało 21 zawodników z Niemiec, Indii, USA, Polski, Turcji, Szwecji, Francji, Luxemburga, Czech i Hiszpanii. Te dwudniowe testy zdecydowanie zostały zdominowane przez polskich zawodników. W sześciu odbytych, oficjalnych sesjach treningowych Adam Gładysz uzyskał najlepszy czas w trzech, w dwóch był drugi, w jednej sesji zajął piąte miejsce. Natomiast Maciej Steinhof również popisał się świetnym rezultatem, uzyskując dwukrotnie drugie miejsce oraz w pozostałych zawsze mieścił się w czołowej piątce. Pierwszy oficjalny wyścig VW Scirocco R-Cup odbędzie się na słynnym torze Formuły 1 w Hockenheim już 24 kwietnia. W każdych zawodach, oprócz 22 stałych, profesjonalnych kierowców wyścigowych, będzie startowało pięć gwiazd ze świata motorsportu, m.in. kierowcy z Formuły 1, DTM i rajdów. W Hockenheim na pewno będzie startował Carols Sainz, zwycięzca tegorocznego Dakaru, Damon Hill, były mistrz świata Formuły 1 oraz zawodnik F1 Martin Brundle. Wyścigi Pucharu VW Scirocco R-Cup będą retransmitowane w telewizji polskiej oraz na żywo w telewizji niemieckiej DSF. (jk) Adam Gładysz (po prawej) wraz z Carlosem Sainzem oraz swoim nowym menadżerem, znanym kierowcą wyścigowym Robertem Kisielem Jak szkolić piłkarską młodzież? Zajęcia praktyczne oraz wykłady dla trenerów zajmujących się szkoleniem młodych piłkarzy stanowiły główne elementy kursu przeprowadzonego przez Tarnowski Okręgowy Związek Piłki Nożnej. Głównym tematem był system szkolenia dzieci i młodzieży w Polsce oraz wytyczne do szkolenia dzieci i młodzieży, inicjowane przez UEFA w ramach międzynarodowych licencji trenerskich. Prelegentami byli dr Jarosław Nosal, starszy wykładowca Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu i członek Wydziału Piłkarstwa Młodzieżowego Polskiego Związku Piłki Nożnej w Warszawie, oraz Tomasz Zabielski, pełnomocnik PZPN ds. Uczniowskich Klubów Sportowych. Podczas zajęć praktycznych sporymi już umiejętnościami popisywali się młodzi piłkarze Tarnovii Odbyły się także zajęcia praktyczne, m.in. na temat kształtowania zdolności koordynacyjnych w nauczaniu technik piłkarskich oraz techniki indywidualnej z piłką poprzez gry zadaniowe. Przygotowali je i przeprowadzali trenerzy z Komisji Piłkarstwa Młodzieżowego TOZPN w Tarnowie: Grzegorz Tyl wraz z grupą Orlików ZKS Unia Tarnów oraz Michał Jarząb wraz z adeptami piłki nożnej MKS Tarnovia. W kursie uczestniczyło 115 osób (głównie trenerzy i nauczyciele wychowania fizycznego). Prezes Zbigniew Jurkiewicz dziękował osobom, które wspomogły organizację kursu - przewodniczącemu komisji piłkarstwa młodzieżowego Bogusławowi Kwiekowi, dyrektorowi ZSLiZ nr 1 Andrzejowi Rzeszutce, dyrektorowi ZSS Andrzejowi Kotowi oraz przewodniczącemu Rady Trenerów TOZPN Zbigniewowi Kordeli. (buk) str. 23 Pamiętają o Tomku W hali sportowej I Liceum Ogólnokształcącego w Bochni odbył się X Międzynarodowy Piłkarski Turniej w kategorii trampkarzy rocznik 1996/97 oraz 1998 im. Tomka Piotrowskiego. Na jubileuszowy turniej przybyło 11 zespołów, w tym drużyny z Niemiec i Słowacji. Organizowane od 10 lat zawody są poświęcone pamięci tragicznie zmarłego Tomka Piotrowskiego, wspaniale zapowiadającego się zawodnika Bocheńskiego Klubu Sportowego, który zmarł w wieku 19 lat po ciężkiej walce z choroba nowotworową. Wzorem lat ubiegłych zawody rozegrane zostały w dwóch kategoriach wiekowych: roczniki 1996-97 oraz 1998-99. Oprócz dwóch zespołów gospodarzy w turnieju wzięły udział drużyny: SK Poprad i SK-07 Keżmarok (dwa zespoły) ze Słowacji, TuS Holle Grasdorf z Niemiec, Hutnik Kraków (dwa zespoły), Stal Mielec (dwa zespoły) i Okocimski Brzesko. Ostatecznymi zwycięzcami w grupie starszej zostali chłopcy z MOSiR Bochnia, na drugiej pozycji uplasowali się młodzi piłkarze z Okocimskiego Brzesko, trzecie miejsce zajęli Słowacy z SK -07 Keżamarok. Najlepszym bramkarzem w tej grupie okazał się David Pavlik z SK-07 Keżmarok, tytuł króla strzelców przypadł Mateuszowi Jędryce z Okocimskiego Brzesko. Wśród trampkarzy rocznika 1998 najlepszy okazał się Okocimski Brzesko, tuż za nim zespół bochnian, trzecie miejsce zajął SK Poprad. Najlepszym bramkarzem w tej kategorii wiekowej został Patryk Sobas z MOSiR Bochnia, tytułem króla strzelców został uhonorowany Mateusz Czyżycki z Okocimskiego Brzesko. Mecze uświetnił swoimi występami Krzysztof Golonka - uczestnik programu „Mam talent”, który pokazał freestyle’owe umiejętności piłkarskie. (buk) str. 24 KULTURA 21 kwietnia 2010 Poznański zespół promuje w Tarnowie swój najnowszy album Muchy na scenie Tarnowskie Centrum Kultury zaprasza na koncert poznańskiego zespołu Muchy, który promuje właśnie swój drugi autorski album. Koncert odbędzie się 22 kwietnia w piwnicach TCK. Formacja Muchy to jedna z najciekawszych polskich grup, założona w Poznaniu w 2004 roku przez Michała Wiraszko, Piotra Maciejewskiego i Szymona Waliszewskiego. W styczniu 2008 roku do zespołu dołączył Tomasz Skórka. Miesięcznik Machina oraz Program 3 Polskiego Radia obwołali zespól Muchy odkryciem roku 2006. Pierwszy singel zespołu pt. „Miasto doznań” dotarł w maju 2007 r. na siódme miejsce Listy Przebojów Trójki. Grupę długo nazywano najlepszym polskim zespołem bez wydanej płyty, wreszcie nagrali debiutancki album noszący tytuł „Terroromans”, uznany za Płytę Roku m.in. przez słuchaczy PR3 i magazynu muzycznego Pulp. Przebojowe i chwytliwe kompozycje spotkały się z bardzo dobrym przyjęciem zarówno przez publiczność, jak i przez krytyków, którzy komplementowali zespół i płytę, pisząc o nowej jakości w polskiej muzyce i o najważniejszym debiucie dziesięciolecia. Pozytywne opinie o płycie pozwoliły zespołowi wyruszyć w trasę koncertową oraz otworzyły drzwi na największe i najważniejsze sceny polskich festiwali (m.in. Heineken Open’er, Jarocin Festival, Off Festival). Jesienią ubiegłego roku zespół zarejestrował materiał na drugą płytę. Album „Notoryczni debiutanci”, którego premiera odbyła się 8 marca, zapowiadał singel „Przesilenie”. Koncert zespołu Muchy już w najbliższy czwartek 22 kwietnia o godz. 19 w piwnicach Tarnowskiego Centrum Kultury. Muchy zagrają w Tarnowie po raz drugi; w czerwcu 2007 roku wystąpili przed koncertem zespołu Hey. DJ Jamal i Coma gwiazdami tegorocznych Juwenaliów; impreza potrwa od 6 do 9 maja Studenci będą świętować Koncerty, klubowe imprezy i sportowe zmagania planują tarnowscy studenci – tak wyglądać mają Juwenalia 2010. Największą atrakcją święta studentów będzie koncert zespołów Coma i Jamal. Impreza potrwa od 6 do 9 maja, a kosztować będzie ponad 100 tys. złotych. Tarnowscy studenci już planują kolejne, tegoroczne Juwenalia. Organizacją święta dla blisko 10 tysięcy tarnowskich żaków zajmuje się Stowarzyszenie Studentów i Absolwentów Miasta Tarnowa Leliwa. Kilkudniowa impreza kosztować będzie ponad 100 tys. złotych. – Juwenalia w Tarnowie organizuje Stowarzyszenie Leliwa, zrzeszające studentów i absolwentów wszystkich uczelni wyższych Tarnowa, a także szkół policealnych. Dzięki zaangażowaniu kilku uczelni udało nam się zgromadzić pieniądze potrzebne do zorganizowania imprezy. Pozyskaliśmy też sponsorów, chociaż nie było łatwo, wiele firm tłumaczy się kryzysem i niechętnie przeznacza pieniądze na tego typu wydarzenia. Bardzo pomogły nam lokalne firmy. Złożyliśmy też w Urzędzie Miasta Tarnowa wniosek o dotację na realizację projektu związanego z 680. rocznicą lokacji miasta i otrzymaliśmy dofinansowanie w kwocie 16,8 tys. złotych, co również ułatwi nam przygotowanie Juwenaliów. Liczymy na wpływy ze sprzedaży biletów wstępu na koncert w ramach Juwenaliów. Największe koszty związane są z zaproszeniem artystów, wynajęciem sceny, zapewnieniem ochrony – mówi Marcin Żmuda, prezes Stowarzyszenia Studentów i Absolwentów Miasta Tarnowa Leliwa. Juwenalia w Tarnowie rozpoczną się 6 maja w czwartek i potrwają do niedzieli 9 maja. Organizatorzy zapowiadają sporo sportowej rywalizacji i dużo dobrej zabawy. Każdy znajdzie coś dla siebie, a koncerty będą dostępne dla wszystkich zainteresowanych. Szczegółowy program dopiero powstaje, niektóre z jego punktów będą mieć charakter niespodzianki. – W czwartek 6 maja odbędą się przede wszystkim imprezy klubowe. Dzień później planujemy oficjalne otwarcie Juwenaliów połączone z przekazaniem przez prezydenta Tarnowa kluczy do miasta. Otwarcie Juwenaliów odbędzie się na Rynku w godzinach popołudniowych. Mamy nadzieję, że poprzedzi je barwny korowód tarnowskich żaków. Na tarnowskim Rynku zagrają Totentanz, Przystanek Mrówkowiec raz Moonlight. Także w piątek rozegrana zostanie gra terenowa. Przewidujemy nagrody dla zdobywców miejsca pierwszego, drugiego i trzeciego – wyjaśnia Marcin Żmuda. Na sobotę 8 maja zaplanowano blok imprez sportowych (m.in. turniej piłki siatkowej), a także piknik studencki z pokazem walk średniowiecznych. Główną atrakcją Juwenaliów będzie sobotni, wieczorny koncert na Stadionie Błękitnych. Zagrają gwiazdy polskiej sceny muzycznej – Jamal i Coma, a także Suchy Chleb Dla Konia, Mango Collective. Studenci mogą uczestniczyć w koncercie bezpłatnie, pozostałych obowiązywać będą bilety w cenie 10 zł. W niedzielę, ostatni dzień Juwenaliów, studenci spotkają się na mszy św. z udziałem chóru Gos.pl, zaplanowano też przegląd kabaretów studenckich, reprezentujących tarnowskie uczelnie. Młodzi ludzie już zastanawiają się jak zachęcić przede wszystkim tarnowskich studentów do udziału w Juwenaliach, jak przekonać ich, że te kilka majowych dni warto spędzić razem. Jak dodaje Marcin Żmuda, plakaty reklamujące tarnowskie Juwenalia’2010 i zawierające szczegółowy program imprezy pojawią się już wkrótce na uczelniach, będą widoczne także na mieście. Do informowania i reklamowania Juwenaliów organizatorzy wykorzystają także lokalne rozgłośnie i Internet. Prawdopodobnie powstanie krótki film reklamujący tegoroczne święto tarnowskich studentów. Dorota Jucha Kwietniowa odsłona muzycznej Niezależnej Sceny Młodych w Tarnowskim Centrum Kultury Dorota Jucha Tarnowskie Centrum Kultury zaprasza na kwietniowy koncert w ramach cyklu Kultura Be – Niezależna Scena Młodych. Wystąpią tarnowska formacja Sunflower oraz bocheński zespół We (y) jście Awaryjne. Koncert już w najbliższy piątek 23 kwietnia. Tarnowskie Centrum Kultury kontynuuje cykl koncertów w ramach projektu Kultura Be – Niezależna Scena Młodych, prezen- przez zespół przewinęło się wielu muzyków. Grupa startowała w licznych lokalnych plebiscytach i zdołała uplasować się w czołówce tarnowskich grup muzycznych. Dziś Sunflower jest postrzegany jako dobry zespół koncertowy, czego dowodem są wspólne występy u boku takich wykonawców jak Hey czy Closterkeller oraz liczne koncerty w wielu miastach Polski i w komercyjnych stacjach telewizyjnych. Zespół przygotował kilka płyt demo; wydał też swój promocyjny materiał zatytułowa- Energiczne dźwięki ny „Seeds of Wrath”. Obecnie muzycy kończą tując zarówno zespoły znane, jak i te, które pracę nad nowym materiałem, który zagrają dopiero stawiają pierwsze kroki na lokalnej scenie muzycznej. Podczas najbliższego kwietniowego koncertu zagrają dwa zespoły. Najpierw jako support wystąpi bocheńska grupa We (y) jście Awaryjne, laureat IV Wiosennego Przeglądu Młodych Muzyków, organizowanego przez młodzież z III Liceum Ogólnokształcącego w Tarnowie. Gwiazdą wieczoru będzie tarnowski zespół Podczas kolejnej odsłony Niezależnej Sceny Młodych w Tarnowskim Centrum Sunflower. Grupa po- Kultury zagra m.in. grupa Sunflower wstała w 1994 roku, kiedy to kilku młodych zapaleńców ciężkiego podczas koncertu. Na scenie wystąpią Sewegrania postanowiło tworzyć mocną i energiczryn Partyński, Jakub Pelczar, Jacek Cyboroń, ną muzykę. Stylistyka wczesnego Sunflower Rafał Burkat i Wojciech Stach. to wypadkowa dźwięków określanych miaZespoły Sunflower oraz We (y) jście Awaryjnem grunge i hardcore. W ciągu kilkunastu ne zagrają w TCK w piątek 23 kwietnia; począlat aktywności na polskiej scenie muzycznej tek koncertu o godz. 19. Święto Książki w bibliotece Z okazji kwietniowego Święta Książki Miejska Biblioteka Publiczna w Tarnowie organizuje wystawy i spotkania czytelnicze. Będzie m.in. puszczanie latawców, jubileusz skrzata oraz spotkanie z japońską literaturą klasyczną. W Czytelni Naukowej przy ul. Krakowskiej 23 kwietnia przygotowano m.in. prezentację tekstowo – fotograficzną „Biblioteki narodowe krajów Unii Europejskiej”. W oddziale dla dzieci i młodzieży 21 kwietnia świętowane będą 25. urodziny skrzata Wiercipiętka – impreza literacko-teatralna dla dzieci z udziałem pisarza Andrzeja Grabowskiego, autora książek o Wiercipiętku, poety i pisarza z Ciężkowic. Natomiast 23 kwietnia odbędą się tu warsztaty literackie Grupy Młodych Autorów, prowadzone przez tarnowskiego poetę Zbigniewa Mirosławskiego. Warsztaty połączone będą z promocją najnowszego numeru pisma „Aspiracje. Magazyn Literacki Młodych”. W filii MBP przy ul. Gumniskiej przygotowano ekspozycję dotyczącą znaczenia i historii Święta Książki, zaplanowano także przygotowanie z tej okazji kolorowych zakładek do książek dla czytelników MBP. W filii przy ul. Błotnej 22 kwietnia odbędą się warsztaty literacko-plastyczne dla dzieci „Królewna Śnieżka, Dumbo i inni disneyowscy bohaterowie”, a dzień później – spotkanie dla drugoklasistów pod hasłem „Przygoda zwana czytaniem” – poznanie zwyczajów związanych ze Światowym Dniem Książki, pogadanka o ciekawych książkach, a także quiz ze znajomości wierszy Brzechwy. 26 kwietnia, w ramach lekcji bibliotecznych, zaplanowano spotkanie „Książka wśród nas” – o dziejach książki od papirusu do komputera. W filii nr 9 przy ul. Krzyskiej w dniu Święta Książki odbędzie się konkurs pięknego czytania „Wiersze Wandy Chotomskiej”. W „Galerii 13” przy ul.Starodąbrowskiej otwarto wystawę pokonkursową prac uczniów Zespołu Szkół Plastycznych „Moja własna okładka”, a w filii nr 18 na ul. Romanowicza 23 kwietnia zapowiedziano zajęcia plastyczne dla przedszkolaków „Bujamy w obłokach”. Dzieci wykonają latawce, ozdabiając je rysunkami postaci z ulubionych bajek oraz motywami róży. Na kolorowych skrawkach papieru w ogonach latawców znajdą się tytuły ulubionych bajek oraz nazwiska ich autorów. Najbardziej oryginalna, ze związanych ze Świętem Książki, impreza odbędzie się w Galerii Niebieskiej przy ul. Krakowskiej 4. Będzie to otwarcie wystawy „Genji monogatari”, przygotowanej wspólnie z Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej „Manggha” w Krakowie. W programie także wykład Katarzyny Nowak z „Mangghi” i pokaz multimedialny, poświęcony tradycjom związanym z historią o Księciu Promienistym (jak tłumaczy się zwykle tytuł Genji monogatari) – klasycznym dziełem literatury japońskiej z XI wieku. – Genji uważany jest za największe osiągnięcie japońskiej literatury. Wielu współczesnych autorów czerpie z niego inspirację. Genji monogatari bywa niekiedy nazywana pierwszą powieścią, pierwszą nowoczesną powieścią lub pierwszą powieścią z klasyki gatunku – klasyfikacja jej pozostaje kwestią wciąż nierozstrzygniętą dla badaczy. Nie powstało jeszcze polskie tłumaczenie tego dzieła, natomiast w Japonii kilkakrotnie je ekranizowano w 1951, 1966 i w 1987 roku. Powstały też liczne filmy animowane – wyjaśnia Elżbieta Rogozińska-Bień, wicedyrektor MBP. Spotkanie z japońską klasyką i Księciem Promienistym rozpocznie się o godz. 11, 23 kwietnia. M Telefon bezpłatny 14 684 88 42 Gorąca linia Czytelników TEMI Masz dla nas newsa? Zadzwoń!!! 21 kwietnia 2010 T Y D Z I E Ń Nr 16 (59) BORZĘCIN - BRZESKO Dzień po... - CZCHÓW - DĘBNO NASZYCH GMIN 21 KWIETNIA 2010 - GNOJNIK - IWKOWA - SZCZUROWA PAMIĘTAMY! K ażda śmierć nie ma sensu. Dziecka, starca, polityka w sile wieku. W kołysce, szpitalu, katastrofie. Każda jest sprawiedliwa tylko tyle, że nie udaje, iż jest czymś innym. W życiu można udawać, grać wybitnego męża stanu, przyjaciela, wielkiego patriotę, wspaniałego opiekuna, prawdziwego przywódcy. Zawsze znajdą się jacyś sympatycy, zwolennicy i wyznawcy, którzy wiarę, poczucie misji albo zawiść, cwaniactwo i obłudę uczynią jedynie słuszną filozofią działania, wbrew argumentom, logice i prawdzie. Prawda nie jest przecież tak atrakcyjna jak władza. Zresztą, dla niektórych władza to prawda. Nieważne, co jest rzeczywiście prawdą, ważne, ile osób za prawdę coś uzna. Bez względu na zasady, czas i miejsce. „Spieszmy się kochać ludzi - tak szybko odchodzą.” Ale po drodze niech jeszcze oddadzą swój głos w wyborach. Może naprawdę nie potrafimy żyć inaczej, a wszystko jest grą w obłąkanym przedstawieniu coraz bardziej miernych aktorów, gdzie stawką są jak najgłośniejsze oklaski coraz mniej wybrednej widowni. Jeśli nie ma sposobu na bezsensowną śmierć, warto przynajmniej mieć jakiś pomysł na w miarę sensowne życie. Bo o co więcej chodzi, jak nie o to, by zdążyć przed śmiercią normalnie pożyć? W normalnym świecie, wśród porządnych ludzi. I nie zabierać tej szansy innym w imię czegokolwiek i kogokolwiek. Katyń na zawsze pozostanie tragicznym miejscem i symbolem w historii. Nikt i nic już tego nie zmieni. Przynajmniej tego. A gdzieś zupełnie obok wielu z nas zostaje zapomnianych w swoich własnych Katyniach. MIROSŁAW NOWAK Relacja z tygodnia żałoby narodowej oraz wspomnienia i komentarze na str. 2-5 i 8. Ojczyzna po 10 kwietnia Na północ od autostrady Znaleźli sposób na dyrektora Co dla Polaków oznacza tragedia z 10 kwietnia 2010 roku i jakie wnioski zostaną z niej wyciągnięte? - zapytaliśmy polityków i lokalnych samorządowców. Nikt nie odważył się jednoznacznie stwierdzić, że katastrofa lotnicza pod Smoleńskiem przewartościowuje postawy rodaków, a zachowanie polityków w szczególności. Czy jednak publikowane wypowiedzi pozostaną li tylko w sferze pobożnych życzeń? Takiej umowy nie ma żaden powiat w Małopolsce. 14 kwietnia wojewódzcy i brzescy samorządowcy jako pierwsi zawarli porozumienie partnerskie. Dzięki temu rozpocznie się budowa północnego łącznika z autostradą. Droga wiodąca w kierunku stolicy ominie centra Mokrzysk i Szczurowej. Koszt budowy może sięgnąć nawet 70 mln zł. 75 proc. tej sumy pokryje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Po trzech miesiącach poszukiwań Brzeski Ośrodek Sportu i Rekreacji ma nowego dyrektora. Marek Dadej zastąpił Jana Waresiaka, który nie kryjąc rozgoryczenia twierdzi, że od pewnego czasu szukano sposobu, by się go pozbyć. Z końcem grudnia otrzymał propozycję nie do odrzucenia i rozwiązał umowę za porozumieniem stron. Formą zwolnienia dotychczasowego dyrektora zaskoczeni są radni. str. 2-5 str. 5 str. 6 II 21 kwietnia 2010 Ojczyzna po 10 kwietnia Fot. ID Co dla Polaków oznacza tragedia z 10 kwietnia 2010 roku i jakie wnioski zostaną z niej wyciągnięte? - zapytaliśmy polityków i lokalnych samorządowców. Nikt nie odważył się jednoznacznie stwierdzić, że katastrofa lotnicza pod Smoleńskiem przewartościowuje postawy rodaków, a zachowanie polityków w szczególności. Czy jednak publikowane wypowiedzi pozostaną li tylko w sferze pobożnych życzeń? Szok i dystans Obyśmy potrafili! GRZEGORZ BRACH, wójt Dębna - Nie czuję się uprawniony do wypowiadania się w tej kwestii w imieniu innych osób. To przeżycie indywidualne, zależne od życiowych doświadczeń, od wrażliwości. Obok szoku wywołanego wiadomością o katastrofie pojawiają się refleksje nad kruchością naszego losu, potrzebą zachowania dystansu do naszego działania. Formułujemy pytania do siebie: o sens życia w pośpiechu, o rzeczywisty ranking spraw ważnych, o odpowiedzialność za słowa wypowiadane o innych. Może będzie w nas więcej empatii, może łatwiej wybaczymy, może krytykować będziemy poglądy, a nie człowieka. Może... FRANCISZEK BRZYK, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Brzesku - To, co wydarzyło się 10 kwietnia pod Smoleńskiem, niezależnie od nas, ze względu na swój wymiar przejdzie na trwałe do historii naszego narodu. Tragedia ma jednak dwa wymiary: ten pierwszy - zwykły ludzki i ten drugi - narodowy. Z jej powodu cierpi wiele osób. Dla nich ci, którzy zginęli, byli kimś bliskim. Każdy, kto przeżył śmierć kogoś, kto był mu szczególnie drogi, wie, jakie to cierpienie. W takiej chwili oni potrzebują największego wsparcia, otuchy, zwykłej ludzkiej życzliwości. Potrzebują w wielu przypadkach wsparcia i pamięci, która nie skończy się wraz z okresem żałoby narodowej. Ten drugi wymiar ma charakter narodowy. Tragedia już stała się ważnym krokiem na drodze poprawy stosunków polsko-rosyjskich. Jest też wielkim sprawdzianem naszej tożsamości narodowej oraz pojmowania współczesnego patriotyzmu. W takiej chwili zawsze pytamy: dlaczego? czemu teraz? czy tak musiało być? Doświadczenie, które nas dotknęło, niezależnie od tego, że mówimy: „Bóg tak chciał, okrutny los i przeznaczenie” - ma jednak jakiś sens. Jeżeli zechcemy odszukać i odczytać jego głębię, to przyniesie to obfity plon. Oby tylko nie sprawdziły się po raz kolejny słowa, że Polacy bić się i umierać za Ojczyznę umieją, ale żyć dla niej nie potrafią! Niebawem wrócimy do codzienności RYSZARD OŻÓG, starosta brzeski - W krótkiej perspektywie kilkunastu dni - wielki wstrząs, będący okazją do zamanifestowania aktywnej postawy w tak nadzwyczajnej sytuacji, wstrząs - dzięki któremu okazuje się, że jako zbiorowość chyba jednak nadal jesteśmy zdolni w ekstremalnych realiach do okazania poczucia dumy narodowej, patriotyzmu i wspólnoty. Jako naród od stuleci zaskakujemy świat, naszymi heroicznymi uniesieniami, brawurowymi czynami, niesamowitymi wręcz poświęceniami. To tragiczne zdarzenie spowodowało, że cały świat kolejny raz zwrócił uwagę na nasz kraj, na naszą skomplikowaną historię, na to, iż jesteśmy narodem niepokornym, zawsze w każdej sytuacji walczącym o wolność. Dla nas Polaków w dzisiejszej zabieganej rzeczywistości to dobry moment na chwilę refleksji, swoiste przebudzenie, czas odpowiedzi na pytanie - co naprawdę jest ważne? Natomiast w szerszym horyzoncie czasowym, chciałbym, aby w kraju, w którym tak ochoczo przy każdej sposobności obnosimy się ze swoimi chrześcijańskimi wartościami, nie było to tylko na pokaz. Aby wszechogarniająca zawiść i ból z powodu sukcesu i powodzenia innych były choć trochę mniejsze. Niestety, obawiam się, że prawdopodobnie niebawem powrócimy do codzienności, pełnej naszych charakterystycznych przywar i kompleksów narodowych. A politycy trafią na swe utarte ścieżki i będą kontynuować plany. Z początku może nieco subtelniej, ale walka o władzę wybuchnie na nowo. Wiara, że to traumatyczne wydarzenie będzie jakąś lekcją pokory i zdecydowanie wpłynie na zmianę stylu uprawiania polityki jest niestety raczej naiwnością. Bardzo chciałbym w tym przypadku nie mieć racji. Katastrofa z 10 kwietnia, w której zginęło tragicznie tylu wybitnych Polaków, spowoduje, iż w panteonie naszych bohaterów znajdą się nowe postaci, którym będziemy budować pomniki, nadawać nazwy ulic i placów, tak więc na pewno ich nie zapomnimy, gdyż na trwale znajdą swe zaszczytne miejsce w naszej historii. Dołączą do grona naszych wybitnych i szlachetnych rodaków. Będziemy inni BOGUSŁAW KAMIŃSKI, wójt Iwkowej - Chciałbym, żeby ta tragedia nie poszła na marne i wierzę, że wyciągniemy z niej wnioski, które uchronią nas przed podobnym nieszczęściem. Jak Polacy zareagują w dłuższej perspektywie, nie potrafię przewidzieć, ale mogę jedynie wyrazić życzenie, by wydarzenia z 10 kwietnia miały wpływ na trwałe zmiany. I tak, trzeba mieć nadzieję, że poprawią się stosunki z Rosją, zwłaszcza poprzez wyjaśnienie do końca prawdy o Katyniu. Bo przecież tamtejszy cmentarz to tylko część prawdy o mordzie dokonanym na Polakach przez NKWD. Do poprawy relacji z Rosją konieczna jest więc pełna prawda i trzeba wykorzystać sprzyjającą temu atmosferę. Natomiast w polityce krajowej liczę na to, że teraz będziemy mieli więcej szacunku dla ludzi pełniących funkcje publiczne, z prezydentem na czele. Abyśmy mieli więcej tolerancji, zrozumienia i szacunku, by te osoby cieszyły się zarówno uznaniem społecznym, jak i medialnym. Mam nadzieję, że skończą się międzypartyjne walki, a właściwie socjotechniczne wojny między poszczególnymi organami władzy. By toczyła się między nimi merytoryczna dyskusja o sprawach ważnych dla Polski, a nie korzystnych tylko dla jednej opcji politycznej. Chciałbym wreszcie, by zmienił się stosunek mediów do polityków i zaczęły zauważać także dobre ich strony. Bo dzisiaj okazało się, że dobry polityk to martwy polityk. Nie tak dawno jeszcze o niektórych osobach mówiono i pisano tylko źle, a teraz, gdy doszło do tragedii, zupełnie zmieniono optykę. To koniecznie powinno się zmienić. A tak na co dzień w stosunkach międzyludzkich życzyłbym sobie, byśmy byli bardziej tolerancyjni, życzliwie nastawieni do władzy, byśmy chcieli zaakceptować siebie takich, jakimi jesteśmy, a nie żyli w zakłamaniu. Nadzieja na zgodę MARIAN ZALEWSKI, wójt Szczurowej - To wielka, niespotykana tragedia. Zginęło przecież wraz z Prezydentem RP wielu tak znamienitych Polaków, a wśród nich kilku moich przyjaciół. Łączymy się w smutku, żalu i współczujemy najbliższym. Dziś nie sposób wyobrazić sobie straty, jakie poniósł nasz naród, rodziny i my wszyscy. Niełatwo będzie przejść do porządku nad tym, co się wydarzyło. To nieszczęście staje się również wyzwaniem dla nas żyjących. To wezwanie do pojednania, szacunku dla drugiego człowieka i zakończenia nielicujących z godnością człowieka sporów politycznych i przejawów pychy. Mam nadzieję, że to wydarzenie przyczyni się też do większej zgody wśród elit politycznych, a także do poprawy stosunków z sąsiadami, które jak pokazała historia, miały decydujący wpływ na wzloty i upadki naszej ojczyzny III 21 kwietnia 2010 Nowy wymiar polityki Zadaję sobie te same pytania JAN MUSIAŁ, poseł PO - To doświadczenie i ból przerastające wyobraźnię. Tragedia pod Smoleńskiem wstrząsnęła myśleniem o państwie i mam nadzieję, że wpłynie na zmianę sposobu uprawiania polityki. W życiu publicznym zabrakło nagle autorytetów, ich postawy etycznej i merytorycznej wiedzy. Nie ma patriotów zaangażowanych w sprawy Polski. Ciągle mam w pamięci ludzi, których jeszcze niedawno mijałem na korytarzu, z którymi witałem się i rozmawiałem – wiceszefa klubu PO Grzegorza Dolniaka; Arkadiusza Rybickiego - legendarnego działacza „Solidarności”; młodego, bardzo aktywnego posła Sebastiana Karpiniuka; Izabelę JarugęNowacką; Jerzego Szmajdzińskiego, którego tak ceniłem za uprzejmość i takt; ministra Tomasza Mertę, z którym tak niedawno kontaktowałem wójta Żegociny; a także Wiesława Wodę, z którym widzieliśmy się niemal codziennie… Kiedy już otrząśniemy się z traumy, kiedy z godnością i szacunkiem oddamy cześć zmarłym, powinniśmy wykorzystać tę tragedię jako coś, co da do myślenia, potraktować ją jak szansę na budowanie lepszej przyszłości, wyzbywając się błędów. Słyszałem wiele komentarzy o szczególnej jedności i zgodzie, jaka ma połączyć Polaków. Myślę, że nie o to chodzi. Dyskusja jest w demokracji zjawiskiem koniecznym, nie pozwala ugrzęznąć w marazmie, powstrzymuje przed błędami, nie pozwala utknąć w samozadowoleniu i dostrzec potrzebę zmian. Chciałbym, aby ta tragedia zaowocowała nowym sposobem uprawiania polityki, dyskusjami opartymi na dialogu, na szacunku dla drugiego człowieka, na poszanowaniu jego godności, na zrozumieniu odmiennych poglądów, które w pluralistycznym społeczeństwie są czymś naturalnym. Na takiej podstawie da się znajdować twórcze rozwiązania, a nie brnąć w waśnie i ambicjonalne spory. Wierzę, że doświadczenie z 10 kwietnia nauczy polityków pokory, pojmowania przez nich władzy jako służby. Zapewne zwróci uwagę świata, a nade wszystko Rosjan, na katyński mord i wskaże jego prawdziwych sprawców – totalitarny system zła. Musimy zrozumieć, że ten sam system dokonał zarówno kaźni Polaków, jak i mordu na narodzie rosyjskim. Mamy szansę na pojednanie, które posłuży budowaniu współpracy przy zachowaniu poczucia tożsamości każdego narodu. WOJCIECH RZEPA, wójt Gnojnika - Tragedia z 10 kwietnia dotknęła nas wszystkich. W jednej chwili straciliśmy Prezydenta, wielu wybitnych polityków, ludzi Kościoła, dowódców, liderów życia politycznego i społecznego. Tragedia ta jest szczególnie odczuwana przez rodziny i bliskich tych, którzy zginęli, ale ich śmierć jest bolesną stratą dla każdego z nas. Uczestnicząc w żałobie narodowej, łącząc się w smutku i żalu po tragicznej śmierci tak wielu osób, ciągle zadaję sobie te same pytania: Dlaczego w jednym samolocie leciało tyle osób kluczowych dla państwa? Nie wyciągnięto wniosków z katastrofy w której zginęli dowódcy wojsk lotniczych! Dlaczego potrzeba tragedii narodowej, abyśmy stali się znów jednym społeczeństwem bez ciągłych sporów politycznych, obrażania i szkalowania dobrego imienia innych?! Większość osób, które zginęły 10 kwietnia, znalem za pośrednictwem mediów. Na smoleńskiej ziemi zginął również nasz kolega poseł Wiesław Woda, wybitny polityk, ogromnie pracowity i zaangażowany w rozwój regionu, który reprezentował. Wielokrotnie odwiedzał gminę Gnojnik, starając się autentycznie pomóc w drobnych ludzkich sprawach, jak również w działaniach podejmowanych przez gminę. W tym szczególnym okresie żałoby narodowej pozostaje nam modlitwa i wspomnienie osób, które do końca swojego życia służyły Polsce. Szlachetna przypadłość JANUSZ KWAŚNIAK,wójt Borzęcina - To ogromna strata dla Polski i Polaków. W katastrofie giną Prezydenci Rzeczypospolitej, wybitni parlamentarzyści, dowódcy sił zbrojnych, ministrowie, duchowni, szefowie instytucji państwowych, przedstawiciele organizacji pozarządowych. Słowem, elita polskiego państwa. Trudno wyobrazić sobie rzeczywistość bez tych osób. Byli obok nas, blisko. Znaliśmy ich z pierwszych stron gazet, ale i z lokalnego podwórka. Czy tragedia narodowa coś zmieni? Chciałbym. Ale obawiam się, że nie. My, Polacy jesteśmy narodem, który w obliczu dramatu i zagrożenia potrafi się zjednoczyć i być solidarny jak żaden inny. To szlachetna przypadłość, ale krótkotrwała. Nie umiemy pamiętać i wyciągać z historii właściwych wniosków. Popatrzmy na przeżycia narodu polskiego po stracie Największego z Rodu Polaków, Ojca Świętego Jana Pawła II. Tyle było nadziei na przemianę społeczną, na odmianę oblicza polskiej polityki. Minęły tygodnie, miesiące, lata i co z tych nadziei pozostało? Myślę, że nie tylko trzeba wierzyć i mieć nadzieję. Ale więcej wymagać od siebie, nie tylko tolerować, ale rozumieć i kochać ludzi. Jeżeli naród polski nie uderzy się mocno w piersi, to wszystko wróci do „normy” i jutro będzie tak, jak wczoraj. Jesteśmy wrażliwi w rozpaczy MAREK CHUDOBA, burmistrz Czchowa - Zdałoby się krzyknąć: „Ciszej nad tą trumną!” To refleksja zaledwie po kilku dniach od katastrofy. Jesteśmy narodem zrywów patriotycznych, to efekt naszej skomplikowanej przecież historii i trudno w tej sytuacji się dziwić. Zaduma, gorycz i smutek... Każdy z nas kogoś stracił w wymiarze społecznym, ale i czysto ludzkim, a przede wszystkim rodzinnym. Ogólna trauma narodowa. Z tego niewątpliwie trudnego okresu pozostaną wspomnienia i tylko historia, którą tworzymy sami. Jaki wpływ na nas, na Polskę miała katastrofa w miejscu kaźni w Katyniu okaże się po czasie. Doszukujemy się wszyscy nadprzyrodzonych zbiegów okoliczności, uzasadniając zaistniałą tragedię przeszłością. Bądźmy realistami – jesteśmy przecież śmiertelni i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Na pewno będzie nam brakować najbliższych, często pada zwrot „nikt nie jest niezastąpiony”. W polityce i wojsku może tak, ale czy można zastąpić matkę, ojca czy dziecko? Na pewno nie - byli jedynymi i takimi pozostaną. Ponadto także należy przyznać, że państwo straciło część elity politycznej, wojskowej i kościelnej. To straty, które jeszcze przez długi okres będą widoczne i odczuwalne, zwłaszcza dla polskiej armii i w parlamencie. Pada często pytanie, czy to trudne doświadczenie będzie miało jakikolwiek wpływ na życie polityczne w kraju. Uważam, że być może w nieznacznym stopniu i w krótkim okresie czasu. Mówię to z przykrością, ale już niejednokrotnie mieliśmy okazję do pojednań narodowych i z nich nie skorzystaliśmy. A powód jest jeden – jesteśmy społeczeństwem bardzo wrażliwym, uczuciowym, ale tylko w chwilach wielkiej rozpaczy, a w życiu codziennym przeważa krytycyzm, hardość i interesowność, nad czym bardzo ubolewam. Poruszeni tragiczną śmiercią żegnamy Pamięć na zawsze GRZEGORZ WAWRYKA, burmistrz Brzeska - W tragicznym wypadku pod Smoleńskiem zginęli ci Polacy, którzy wyruszyli do Katynia, aby oddać hołd Polakom zamordowanym w 1940 roku. Odeszli, służąc Ojczyźnie. Zginął Pan Prezydent Lech Kaczyński z Małżonką. Miałem zaszczyt witać Pana Prezydenta 28 lutego w Brzesku. Jestem wdzięczny mieszkańcom Brzeska, że tak serdecznie i godnie przyjęli go na placu Kazimierza Wielkiego. Było to historyczne wydarzenie dla Brzeska. W mojej pamięci, w pamięci wielu brzeszczan Pan Prezydent pozostanie jako człowiek serdeczny, życzliwy i dobry. Polska straciła wybitnego Polaka, Wielkiego Patriotę. Wraz z Panem Prezydentem zginęło wielu Polaków, to wielka niepowetowana strata. Pamięć o nich pozostanie w naszych sercach na zawsze. Nie będzie to śmierć daremna EDWARD CZESAK, poseł PiS - Jak zapamiętam Prezydenta? Kim był Lech Kaczyński? Trudne to dziś pytania i takie… nierzeczywiste, smutne. Katastrofa, jaka wydarzyła się na lotnisku w Smoleńsku, głęboko mnie poruszyła i bardzo powoli do mnie dociera. Po pierwszym szoku przychodzi jednak czas na refleksję. Jest w tej tragedii coś symbolicznego, wręcz mistycznego. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wraz z żoną i całą delegacją, w której znajduje się także Ryszard Kaczorowski, ostatni Prezydent Polski na Uchodźstwie – giną nad grobami zamordowanych w Katyniu polskich oficerów. Giną w 70. rocznicę tamtej tragedii. Ponadto dzieje się to w wigilię Niedzieli Miłosierdzia Bożego. Według kalendarza liturgicznego to ten sam dzień, kiedy pięć lat temu odszedł nasz ukochany papież Jan Paweł II… Prezydent Lecz Kaczyński pozostanie w mojej pamięci jako mąż stanu, patriota, dla którego Polska była wartością najwyższą. Jednak przede wszystkim pozostanie w niej jako człowiek. Człowiek mądry i otwarty, pełen ciepłego poczucia humoru i pogody ducha. Taki, jakiego każdy z nas chciałby mieć za sąsiada lub przyjaciela. Spotykałem go w Warszawie, gościłem w moim rodzinnym Brzesku. Na szersze wspomnienia przyjdzie pewnie jeszcze pora. Dziś z bólem mogę powiedzieć, że odszedł od nas dobry człowiek. Ufam także głęboko, że nie będzie to śmierć daremna. WIESŁAWA WODĘ Posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej pięciu kadencji Wybitnego Parlamentarzystę, Wspaniałego Człowieka, który potrafił służyć ludziom. Ruch Ludowy stracił w Nim oddanego i ofiarnego działacza, wieloletniego Prezesa Zarządu PSL Województwa Małolopskiego. Z Rodziną Zmarłego łączymy się w bólu i smutku Zarząd Powiatowy Polskiego Stronnictwa Ludowego w Brzesku Zarząd Miejsko-Gminny PSL w Brzesku Zarząd Miejsko-Gminny PSL w Czchowie Zarządy Gminne PSL w Borzęcinie, Dębnie, Gnojniku, Iwkowej i Szczurowej IV 21 kwietnia 2010 Pomagał ludziom Tak wiele dla nas uczynił Kolegę Wiesława Wodę poznałem, kiedy pełniłem funkcję burmistrza Brzeska w roku 1994. Otrzymał wtedy powołanie na stanowisko wojewody tarnowskiego. *** Urodził się 17 sierpnia 1946 roku. Był absolwentem Akademii Rolniczej w Krakowie. Swoją pracę zawodową rozpoczynał od funkcji wizytatora szkolnego, którą pełnił w latach 19731975. Potem był prezesem Zarządu Wojewódzkiego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych w Krakowie (1975-1987). Następnie kolejno piastował stanowiska: wiceprezydenta Krakowa (1987-1990), wicewojewody krakowskiego (1990-1991), wojewody tarnowskiego (1994-1997). Był radnym Miasta Krakowa (1976-1988) i członkiem Trybunału Stanu (19911993). W latach 1989-1991, a następnie od 1997 roku nieprzerwanie, przez kolejne kadencje sprawował mandat poselski z ramienia Polskiego Stronnictwa Ludowego. Z naszym ruchem ludowym był związany od 40 lat. Aktywnie działał w Stronnictwie, piastując przez szereg lat ważne funkcje we władzach wojewódzkich i centralnych organizacji. Był między innymi członkiem Naczelnego Komitetu Wykonawczego i Rady Naczelnej PSL, a od 1999 roku prezesem Zarządu Wojewódzkiego PSL województwa małopolskiego. *** Z Brzeskiem był bardzo związany, co często podkreślał w swoich wystąpieniach na różnych spotkaniach i uroczystościach w powiecie. Tu uczęszczał do Liceum Ogólnokształcącego, dojeżdżając z pobliskich Mokrzysk, gdzie mieszkał u swego wuja. Swoje przywiązanie zaznaczał uczestnictwem w zjazdach koleżeńskich absolwentów liceum, organizowanych co pięć lat. Tak się składało, że zjazdy organizowały roczniki jego i mojej żony w jednym terminie (żona 5 lat później kończyła naukę w brzeskim liceum). Przy każdym spotkaniu troszczył się i pytał, co u nas słychać. Nie przeszkadzało mu to, że był wojewodą lub posłem, a żona tylko nauczycielem w wiejskiej szkole. Wiesław Woda podczas pełnienia funkcji wojewody tarnowskie- go wspierał Brzesko w pozyskaniu środków dla budżetu na wiele zadań. Najważniejszym wsparciem z jego strony było przekazanie sporych funduszy na przełożenie koryta rzeki Usznicy. Ta dotacja stanowiła warunek do rozpoczęcia prac przy budowie obwodnicy miasta, bo samorząd środków na to zadanie nie posiadał. Skutecznie też wspierał nasz samorząd w staraniach o położenie drugiej nitki wodociągowej z Ratnaw do Brzeska. To było dla nas kluczowe wówczas zadanie, bo w mieście często brakowało wody, a na osiedlach Jagiełły i Ogrodowa do wyższych pięter dochodziła tylko nocą. Po zrealizowaniu tego projektu w połowie lat 90. problem załatwiono. *** Jako wojewoda zawsze życzliwie odnosił się do potrzeb samorządów i gdy tylko były możliwości finansowe, wspierał zadania ważne dla środowiska. A przy tym trzeba podkreślić, że był tytanem pracy. W tygodniu wypełniał obowiązki w biurze, a potem już jako poseł w Sejmie. Zaś w weekendy jeździł w teren. Gdy cały tydzień był poza domem, na swoje sprawy osobiste i rodzinne prawie nie miał czasu. Spotykał się ze strażakami, jeździł na zebrania wiejskie, bywał na różnego rodzaju uroczystościach, świętach, otwierał ważne dla lokalnych społeczności obiekty. Nie opuszczał żadnego ważnego spotkania, na które był zapraszany. Czasem, gdy planowaliśmy wspólnie jakieś spotkanie, musiałem rezerwować termin z wyprzedzeniem miesiąca lub dłużej, bo tak miał kalendarz wypełniony. Zaproszenie do Brzeska na spotkanie opłatkowe ustalałem z posłem Wodą jeszcze przed świętami. *** Był Świętej Pamięci Wiesław Woda człowiekiem wrażliwym na ludzką biedę i krzywdę, co w połączeniu z jego ogromnym doświadczeniem w administracji skutkowało szczęśliwym zakończeniem wielu spraw. Podziwiałem jego ogromne przywiązanie do rzetelnego sprawowania posady urzędnika. Urząd wojewódzki pod jego kierownictwem był wzorowo zarządzany. Terminy załatwianych spraw zawsze były dotrzymywane przez podległych Wiesławowi Wodzie pracowników. Tą sumiennością pokazywał nam, samorządowcom, jak należy szanować petenta w podległych gminach. Potrafił jednak wykazać się wyrozumiałością na zdarzające się czasem niedociągnięcia. Często pytał mnie, czy jego wystąpienie na forum było dobre. Trochę czułem się wtedy zawstydzony, gdy starszy, bardziej doświadczony kolega oczekuje ode mnie recenzji swojego przemówienia. Ale taki był właśnie Wiesław. *** Czasem, jadąc na spotkanie w terenie, telefonował, aby się spotkać ze mną w jakiejś ważnej sprawie. Innym razem chciał po prostu pogadać, wypić kawę w moim biurze lub w domu, po pracy lub w czasie weekendu. W swoim samochodzie często woził mundur strażacki. Tak bardzo był związany z bracią strażacką, że czasem w jednym dniu zakładał mundur na spotkanie z ochotnikami, a po nim zaraz przebierał się w garnitur i tak pokazywał się mieszkańcom w innej miejscowości. Niekiedy pytałem go, czy znajduje czas na życie prywatne i rodzinne, a on odpowiadał, że skoro podejmuje się takiej funkcji, to trzeba ją dobrze wypełniać. Uważał, że ludzie w terenie oczekują, aby ich odwiedzać i pomagać im w trudnych życiowych sprawach. Trudno mi pisać o Wiesławie w formie przeszłej, pomimo że media od paru dni podają, że odszedł od nas na zawsze. W jego Osobie tracimy wielkiego człowieka, życzliwego dla spraw ludzkich, uczciwego posła, który tak wiele dla Małopolski uczynił. Uczynił kosztem swojego czasu. Do mojej świadomości nie może dotrzeć fakt, że nie ma go już w świecie żywych. Żegnaj Wiesiu! Do zobaczenia w wieczności... LECH PIKUŁA Autor to długoletni działacz PSL w powiecie brzeskim, były burmistrz Brzeska, radny Rady Miejskiej w Brzesku, prezes Banku Spółdzielczego w Brzesku * Na zdjęciu spotkanie opłatkowe PSL w Brzesku, 2007 rok. Z lewej Wiesław Woda. płym. Obaj reprezentowaliśmy ten sam okręg wyborczy, więc siłą rzeczy otrzymywaliśmy – w znacznej większości – zaproszenia na te same uroczystości czy spotkania. Pamiętam telefony, jakie przy tych okazjach wymienialiśmy, informując się o obecności w danym miejscu. W sejmie natomiast mój ś.p. Kolega był w pełni tego słowa znaczeniu profesjonalistą. Był pracowity i zaangażowany. Wiesław Woda miał za sobą już cztery kadencje, kiedy ja pierwszy raz znalazłem się w sejmie. Był, można tak powiedzieć w pozytywnym tego słowa znaczeniu, rutyniarzem. Starałem się go podpatrywać, obserwowałem jego sposób uprawiania polityki. Z pewnością wyróżniał się dużą kulturę polityczną – nigdy nikogo nie obraził, nie zraził do siebie… Mogę powiedzieć, że był dla mnie wzorem. Mnie i na pewno wielu osobom życia publicznego będzie go bardzo brakowało. Łączę się w bólu z najbliższą rodziną, z żoną i dziećmi. JAN MUSIAŁ, poseł Fot. arch WIESŁAW WODA 1946-2010 Wiesława Wodę poznałem jeszcze jako samorządowiec, jako burmistrz Brzeska. Słynął z pewnej cechy, którą sam miałem okazję zaobserwować – wśród innych posłów wyróżniał się niesamowitą aktywnością i energią w terenie. Nawet wtedy, gdy w kilku miejscowościach uroczystości lokalne odbywały się niemal w jednym czasie, potrafił choć na chwilę pojawić się na każdej. Na pewno wymagało to od niego sporego wysiłku. Ale on bez reszty poświęcił się służbie ludziom. Właśnie to pomaganie ludziom stało się jego dewizą w pracy parlamentarzysty… W sejmie współpracowaliśmy bez przeszkód, chociaż należeliśmy do różnych ugrupowań, co prawda koalicyjnych, ale różniących się programami. Dla Wiesława Wody podziały polityczne nie tworzyły murów między ludźmi. Porozumiewał się z każdym. Nigdy nie czułem z jego strony nawet cienia rywalizacji. Wręcz odwrotnie. Szanowaliśmy się i darzyliśmy się wzajemną sympatią. Był Człowiekiem niezwykle serdecznym i cie- Podobne radości i troski Wiesław z Brzeskiem związany był od młodości. To przecież absolwent tutejszego Liceum Ogólnokształcącego, które ukończył w czasie, gdy mieściło się jeszcze w pałacu. Często o tym wspominał. Poznałem się z nim bliżej w czasie, gdy w Brzesku pełniłem jeszcze funkcję przewodniczącego Rady Miasta. Było to ok. dziesięć lat temu. Pamiętam, gdy jako poseł przyjechał na jedno z zebrań w Mokrzyskach. Wtedy przyjazd posła do gminy to było wielkie wydarzenie. Zabierając głos, zwrócił się po imieniu do jednego z mieszkańców. Znał ich wielu, był na nich otwarty i często z nimi rozmawiał. Miał wielu przyjaciół i kolegów, o których pamiętał… Wiesiek, bo tak mogę o nim powiedzieć, jako szef Polskiego Stronnictwa Ludowego w Małopolsce miał ze mną dobre relacje. Mieliśmy do siebie wzajemny szacunek. Często rozmawialiśmy podczas wspólnych podróży do Warszawy na posiedzenia Sejmu. I były to rozmowy niekoniecznie o polityce, tej ogólnopolskiej i tej lokalnej. Mówiliśmy wtedy dużo o naszych rodzinach. Wiesiek ma dwie córki, ja trzy, a nasz zbliżony wiek narzucał podobną tematykę rodzinnych radości i trosk. Jego pracę w parlamencie można dziś wielu obecnym parlamentarzystom postawić za wzór. Jako poseł był aktywny w terenie. Strażacy oraz strażacy ochotnicy z całej Małopolski mogliby na temat jego obecności na wszystkich możliwych uroczystościach opowiadać długie historie. Spotykałem go tam czasami. Żartowałem wtedy, pytając, czy zaliczył już wszystkie dożynki albo imprezy strażackie, które się w tym dniu odbywały. „Jak będziesz miał taki staż poselski jak ja, to będziesz umiał to robić” – ripostował z uśmiechem. Będzie mi go brakowało. Będzie mi ich wszystkich brakowało… EDWARD CZESAK, poseł V 21 kwietnia 2010 Będziemy lepsi? Na północ od autostrady Wątpię... Z a nami ponad tygodniowa żałobna trauma. Jakże przypominająca kwietniowe dni sprzed pięciu lat po śmierci naszego Papieża Jana Pawła II. Niewątpliwie, tak jak wówczas, tak i teraz, w obliczu tragedii bezprecedensowej we współczesnym świecie, uczestniczyliśmy w szczególnych rekolekcjach, podczas których padło tyle ważnych słów. Nauk mądrych, kluczowych dla życia każdego z nas. Istotnych bez względu na przekonania, opcje polityczne i sympatie. Ból po bezsensownej stracie wielu wspaniałych ludzi, znowu odczytaliśmy jako znak i impuls do dokonania przewartościowania dotychczasowych postaw. Padły deklaracje o wyciągnięciu wniosków i o tym, że będziemy lepsi. Lepsi, czyli życzliwsi wobec siebie, tolerancyjni i potrafiący wybaczać krzywdy. Wyrażaliśmy pragnienie, by ustały kłótnie i byśmy szukając kompromisów, dążyli do zgody, która zawsze łączy, a nie dzieli. A jeśli to się spełni, wreszcie Polska stanie się krajem szczęśliwości... I choć powszechnie wyrażaliśmy mocne postanowienia poprawy, to przecież w tę przemianę tak naprawdę nie wierzyliśmy. Doskonale wiedzieliśmy, że składane deklaracje to jedynie pobożne życzenia, a kreowany obraz idylli jest utopią. Przecież już podczas tego tygodnia, między kolejnymi powrotami do ojczyzny ofiar smoleńskiej katastrofy, wielka polityka małych ludzi próbowała podzielić naród pogrążony w autentycznej, nieudawanej żałobie. Nietrudno przewidzieć, że w przyspieszonej kampanii wyborczej pojawią się „dobrzy” i „źli” patrioci, i z kolejnej bolesnej lekcji historii nie wyciągniemy żadnych wniosków. Zrobią to za nas inni. Choćby Rosjanie. Ale czy zdobędziemy się na podanie im wyciągniętej do pojednania ręki? MAREK LATASIEWICZ Do głębi poruszony tragedią, do jakiej doszło 10 kwietnia pod Smoleńskiem, z ogromnym smutkiem pragnę pożegnać Ś.P. WIESŁAWA WODĘ Wybitnego Parlamentarzystę, Wspaniałego Człowieka, Niezastąpionego Kolegę. Nigdy nie odmawiał pomocy, był Człowiekiem wielkiej mądrości i kultury. Świat polityki poniósł niepowetowaną stratę. W tych dramatycznych chwilach z Rodziną Zmarłego łączę się w bólu i modlitwie Jan Musiał Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Uroczystości pogrzebowe Ś.P. Posła Wiesława Wody odbędą się w niedzielę, 25 kwietnia w Krakowie. O godzinie 14.00 w Bazylice Mariackiej zostanie odprawiona msza święta, a po niej Poseł spocznie w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Rakowickim. Fot. ID Takiej umowy nie ma żaden powiat w Małopolsce. Wojewódzcy i brzescy samorządowcy jako pierwsi zawarli porozumienie partnerskie. Dzięki temu rozpocznie się budowa północnego łącznika z autostradą. Planowana inwestycja przetnie trzy gminy: Brzesko, Borzęcin i Szczurową. Dzięki niej powstanie droga wiodąca od zjazdu z autostrady do mostu w Górce, omijająca centra dwóch wsi: Mokrzysk i Szczurowej. Zdaniem wicemarszałka Małopolski Romana Ciepieli nowa trasa połączy autostradę z siecią dróg wojewódzkich w kierunku północnym, a w dalszej perspektywie umożliwi obejście Krakowa i zapewni komunikację z Mazowszem oraz portami bałtyckimi. W tej chwili działa już jeden z elementów planu – most w Górce, a kolejny – obwodnica Szczurowej jest w fazie budowy. Dokumenty za milion Nad nową drogą, stanowiącą połączenie autostrady nr 4 i wojewódzkiej trasy nr 768, pracują już projektanci. Koszt wykonanej przez nich dokumentacji to ok. 1 mln zł. Niewiele ponad 47 tys. zł przekażą na ten cel cztery samorządy: powiatu oraz trzech gmin, uczestników zawartego w Brzesku 14 kwietnia porozumienia. Nakłady związane z wykupem gruntów to suma 2,5 mln zł. Zadanie kwalifikuje się do dofinansowania z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. W takiej sytuacji wkład własny na poziomie 15 proc. zapewnią budżety małopolski i poszczególnych samorządów. Dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie, Grzegorz Stech zapowiedział zakończenie prac planistycznych na sierpień przyszłego roku. Ten sam termin oznacza rozpoczęcie budowy. – Szacujemy, że jej koszt zamknie się w granicach 50 do 70 mln zł – poinformował. – 75 proc. kosztów budowy pokryje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad – zapowiedział. Ekspresowo do Nowego Sącza Nieznany pozostaje czas finalizacji inwestycji. Wiadomo jednak, że rozminie się on z oddaniem do użytku autostrady, co wiąże się z przejściowymi trudnościami komunikacyjnymi. Prace są częścią większego planu rozwoju połączeń komunikacyjnych w regionie. – Węzeł brzeski jest jednym z najważniejszych w Małopolsce – przekonywał marszałek Ciepiela. – To jest miejsce, które pozwoli otworzyć się na ziemię sądecką i całą południową Małopolskę – uzupełnił. Przekonywał też do idei budowy drogi ekspresowej w kierunku Nowego Sącza i dalej do granicy państwowej. – Perspektywa 12-15 lat wydaje się być odpowiednia – próbował oszacować termin realizacji projektu. Jak podkreślił, powiat brzeski jest pierwszym, który zawarł porozumienie w sprawie węzła autostradowego. Wciąż toczą się rozmowy odnośnie podobnych połączeń z Bochnią i Wierzcho- sławicami. Według marszałka skrzyżowanie tak ważnych dróg zaktywizuje gospodarczo ziemię brzeską. – Możecie państwo przygotowywać plany zagospodarowania przestrzennego – zachęcał samorządowców do wyznaczania stref ekonomicznych. – Ceny gruntów niewątpliwie pójdą w górę – zaznaczył. Już teraz wojewódzcy urzędnicy pracują nad planami przestrzennymi dla Małopolski. Na północ od autostrady dominują w nich obszary przemysłowe i usługowe, a na południe – budownictwo mieszkaniowe. Zadowolone samorządy Z nowej drogi na północ zadowoleni są wójtowie Szczurowej i Borzęcina. Marian Zalewski podkreślił na spotkaniu z dziennikarzami, iż trasa zwiększy dostępność atrakcyjnych terenów rekreacyjnych i inwestycyjnych w jego gminie. – Zdecydowanie poprawimy układ komunikacyjny – zaznaczył Janusz Kwaśniak. – W tej chwili drogi powiatowe blokują transport o wysokim tonażu – przypomniał bolączkę dostawców materiałów budowlanych. – Wybudowanie tej drogi i autostrady sprawi, że łatwo będzie przyciągnąć inwestorów – konkludował burmistrz Grzegorz Wawryka. (iwd) REKLAMA VI 21 kwietnia 2010 Brzeski Ośrodek Sportu i Rekreacji ma nowego dyrektora. Marek Dadej zastąpił Jana Waresiaka, który nie kryjąc rozgoryczenia, twierdzi, że od pewnego czasu szukano sposobu, by się go pozbyć. Formą zwolnienia zaskoczeni są radni. Znaleźli sposób na dyrektora O rozstrzygnięciu burmistrz Grzegorz Wawryka poinformował na obradach rady miejskiej 31 marca. Decyzja natychmiast wywołała żywą dyskusję. – Naszymi rękami wywala się człowieka – skomentował zmianę personalną Lech Pikuła, czym nawiązał do uchwały z 7 października zeszłego roku. Przegłosowanym naówczas dokumentem radni wprowadzili modyfikacje w statucie BOSiR-u. Wśród nich znajdował się zapis o kadencyjności stanowiska i wyłanianiu dyrektora w drodze konkursu. Jako zwierzchnik uzyskał on też prawo do tworzenia stanowisk kierowników w podlegających ośrodkowi jednostkom: w kręgielni, na Orliku, pływalni i w obiektach OKS-u, choć proces konsolidacji jeszcze się nie zakończył. Na marcowej sesji zawrzało. Przewodniczący rady Krzysztof Ojczyk przypomniał uczestnikom obrad, iż o wprowadzeniu konkursu zadecydowali sami. Oni jednak poczuli się oszukani. – Sądziłem, że sportem będzie zarządzać jednostka organizacyjna, a BOSiR będzie jej podporządkowany – rozkładał ręce Lech Pikuła. Także radna Maria Kądziołka sugerowała w swoim wystąpieniu, że dotychczasowy dyrektor basenu miał pozostać w swoim zakładzie jako kierownik. Tak się jednak nie stało. Sam zainteresowany, były już dyrektor ośrodka, Jan Waresiak (na zdjęciu) jeszcze w lutym całą sprawę komentował krótko. Jego zdaniem, stary statut BOSiR-u w pełni wystarczał do przejęcia obiektów sportowych, a konsolidację wykorzystano jako pretekst do wprowadzenia kadencyjności stanowiska i pozbycia się go z ośrodka. W najtrudniejszych okolicznościach - Komisja wszystkich kandydatów przesłuchała, sporządziła protokół – relacjonował procedury burmistrz. – Po analizie wyników tego przesłuchania, po analizie materiałów, które złożyli kandydaci, ja wybrałem kandydata – podkreślał. Nowym dyrektorem został Marek Dadej. Grzegorz Wawryka odstąpił jednak od prezentacji na marcowej sesji dorobku zawodowego elekta z Czarnochowic koło Wieliczki, który pokonał czterech kontrkandydatów. Fot. ID Aktywny w doskonaleniu umiejętności Niezależnie od wyniku naboru radnych zainteresował sposób zakończenia pracy przez dotychczasowego dyrektora Waresiaka. Tuż przed opuszczeniem stanowiska rozesłał do nich list datowany na 30 marca. Wymienił w nim dotychczasowe osiągnięcia: prawie milion klientów, organizację zawodów sportowych i nauki pływania, rehabilitacji dla chorych i niepełnosprawnych, sekcji pływackich i nagrody dla zawodników. „W sposób szczególny pozostanie w mojej pamięci Pana postawa, w momentach dla mnie osobiście najtrudniejszych i zrozumienie dla wszystkich okoliczności, w jakich przyszło mi pracować” – pisał Jan Waresiak. Od 1 kwietnia przestał pełnić swoją funkcję. Rozwiązana? Wygasła? - Umowa z dyrektorem automatycznie wygasła – tłumaczył radnym burmistrz Wawryka. – Złożyliśmy mu ofertę pracy w innym miejscu. Na dzień dzisiejszy nie została przyjęta – uciął. Jak się dowiedzieliśmy, chodziło o pracę w jednej ze spółek komunalnych. Jak potwierdza Jan Waresiak, burmistrz, mówiąc o automatycznie wygasłej umowie, rozminął się z prawdą albo zapomniał o fakcie, mającym miejsce dwa dni przed Bożym Narodzeniem zeszłego roku. Wtedy złożono mu „ofertę nie do odrzu- MIROSŁAW NOWAK Agent traktor N ie da się ukryć, że Agencja Wywiadu zakupiła za mniej więcej sto tysięcy złotych polskich ciągnik. Agencja Wywiadu nie udziela wprawdzie na ten temat wywiadów, co jest zresztą na swój sposób jak najbardziej uzasadnione. Nie ulega przy tym najmniejszej wątpliwości, iż był to zakup zasadny. Zwłaszcza w sytuacji, gdy zmienione warunki rekrutacji do służb specjalnych pozbawiły je możliwości korzystania z usług osób takich, jak choćby agent Tomasz, który został tak wyszkolony przez Mariusza Kamińskiego w CBA, że mógł z identycznym powodzeniem odgrywać zarówno rolę kochanka, co i Kazimierza Dolnego (tego znad Wisły), albo i spokojnie wlewu paliwa. To zatem zrozumiałe, że nie mając nikogo takiego, kto potrafiłby udawać traktor, agencja zdecydowała się na zakup prawdziwego traktora. Dzięki temu będziemy mieli wreszcie wywiad z traktorem. Ciągnik jako taki otwiera zupełnie nowe perspektywy w działalności wywiadow- z przeprowadzonej rozmowy kwalifikacyjnej dały podstawę do zatrudnienia Pana Marka Dadeja na stanowisku Dyrektora Brzeskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Brzesku”. czej, polegające nie tylko na przeciąganiu obcych agentów na właściwą stronę. Po przeszkoleniu może, nie rzucając się w oczy, badać nastroje wśród koalicjanta z PSL na wsi lub posłużyć do podstępnego zaciągnięcia prezesa PiS do ołtarza. Może też inwigilować środowiska artystyczne albo uczyć angielskiego innych agentów jako Hamlet ze swoją kwestią „to be (trakt)or not to be”. Jedynym ograniczeniem dla ciągnika jest prowadzenie działań w okolicach realizacji zadań przez policjantów z prewencji, ponieważ łatwo wtedy złapać gumę. Przede wszystkim zaś jest sprawą oczywistą, że traktor to najskuteczniejsze, a nawet jedyne rozwiązanie, zwłaszcza w sytuacji, gdy istotna część osób znanych z tego, że są znani, sprawia wrażenie niedających się odciągnąć od stołków osobników siłą oderwanych od pługa, a całe towarzystwo najlepiej byłoby rzeczywiście zaorać. cenia”, w następstwie której podpisał rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron, z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. Stanowisko po Waresiaku obejmuje Marek Dadej. W brzeskim Biuletynie Informacji Publicznej można znaleźć lapidarne uzasadnienie decyzji burmistrza: „Kandydat spełnił obligatoryjnie wymagania formalne określone w ogłoszeniu o naborze na stanowisko Dyrektora Brzeskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Brzesku. W rozmowie kwalifikacyjnej z członkami Komisji osiągnął najwyższą sumaryczną ocenę. Przedstawiona koncepcja funkcjonowania BOSiR oraz najlepszy wynik Wśród kryteriów, jakie musiał spełnić, oprócz nieposzlakowanej opinii była znajomość zagadnień dotyczących samorządu i finansów publicznych, umiejętności organizacyjno-menedżerskie, samodzielne podejmowanie decyzji, a także... aktywność w doskonaleniu własnych umiejętności, a z zakresu prawa - znajomość procedur administracyjnych i ustawy o zamówieniach publicznych. Zdziwienia wynikiem naboru nie krył jedyny w komisji konkursowej radny Józef Kubas. – Ja się dzisiaj dowiaduję, że Marek Dadej będzie dyrektorem… - mówił zaskoczony. A wiceprzewodniczący rady Franciszek Brzyk zwrócił uwagę na inny aspekt sprawy. – Szkoda, że procedura się przedłużyła. Komisja dawno zakończyła prace – przypomniał, że konkurs urzędnicy rozpisali już 9 grudnia ubiegłego roku. Natomiast Lech Pikuła całe zamieszanie kwituje dosadnie: - Nie mam powodów, by bronić Jana Waresiaka, ale forma, w jakiej się go pozbyto, musi oburzać. (iwd) REKLAMA VII 21 kwietnia 2010 Zarząd województwa przekazał trzy dotacje na ratowanie pałacu Goetzów-Okocimskich. Obecni właściciele Zbigniew i Wiesława Urbanowie zamierzają stworzyć w rodowej siedzibie pięciogwiazdkowy hotel. Dla ludzi z pomysłami Pałacowy luksus Stowarzyszenie „Na Śliwkowym Szlaku” ogłasza nabory do trzech konkursów. O dotacje mogą się ubiegać samorządy, zamierzający zmienić profesję rolnicy oraz przedsiębiorcy i stowarzyszenia, a także ośrodki kultury. Suma przyznanych 30 marca dotacji wyniosła łącznie 6 mln zł. Jednak wartość wszystkich prac renowacyjnych opiewa łącznie na ok. 84 mln zł. Najwyższe koszty oznacza odbudowa głównego korpusu budowli z XIX wieku o powierzchni prawie 6 tys. m kw. Na jej odnowę potrzeba ok. 50 mln zł. Skrzydło wschodnie o powierzchni 2 tys. m kw kosztować będzie 21 mln zł, a zachodnie, czyli 785 m kw – 13 mln zł. Zamiarem inwestora jest doprowadzenie budowli do stanu, który pozwoli otworzyć w niej pięciogwiazdkowy hotel oraz centrum rekreacyjne i konferencyjne. We wnętrzach powstanie pierwsze w Polsce piwne SPA, gdzie podstawowym kosmetykiem będzie piwo, warzone w pałacu. To jednak nie koniec pomysłów. Oprócz restauracji i piwiarni, w zaadaptowanych do tego celu podziemiach działać będzie pływalnia. Na gruntowną renowację czeka także wspaniały XIX-wieczny park w stylu angielskim. Najbliższy hotel o tak wysokim standardzie, jak planowany w Brzesku, znajduje się obecnie w Krakowie. (i) Wnioski można składać od 26 kwietnia. Pracownicy biura lokalnej grupy działania uruchomili szkolenia na ewentualnych beneficjentów z siedmiu gmin: Czchów, Gnojnik, Gródek nad Dunajcem, Iwkowa, Laskowa, Lipnica Murowana, Łososina Dolna. „Odnowa i rozwój wsi” obejmuje projekty gmin, ośrodków kultury, stowarzyszeń i parafii. Wprawdzie suma dotacji przyznanych na jedną miejscowość nie może przekraczać 500 tys. zł, to jednak obiecująco wygląda perspektywa dofinansowania w wysokości 75 proc. kosztów inwestycji. Pieniądze mogą służyć m.in. na modernizacje i wyposażenie domów kultury lub świetlic, na budowę ścieżek rowerowych, szlaków dla pieszych, placów zabaw, miejsc rekreacji oraz obiektów sportowych, na kształtowanie przestrzeni publicznej, tworzenie parków, infrastruktury turystycznej, a nawet na rewitalizację zabytków. Na wnioski pracownicy biura stowarzyszenia czekają do 21 maja. Z kolei rolnik startujący do konkursu dotyczącego „różnicowania w kierunku działalności pozarolniczej” musi liczyć się z maksymalnym dofinansowaniem w kwocie 100 Piłkarze wracają do gry W związku z żałobą narodową oraz z uroczystościami pogrzebowymi ofiar katastrofy lotniczej w Smoleńsku nie odbyły się zaplanowane mecze dwóch kolejek piłkarskiej II ligi oraz spotkania z 14 kwietnia już przełożonej serii. Najbliższy mecz Okocimski rozegra więc w środę, 21 kwietnia, na własnym boisku z Pelikanem Łowicz, a w sobotę zmierzy się na wyjeździe z Sokołem Aleksandrów. Poniżej pełny kalendarz spotkań OKS-u do końca sezonu, po uwzględnieniu zmian dokonanych przez PZPN: 21 kwietnia (środa) Okocimski – Pelikan Łowicz (w pierwszym meczu: 0:4) 24 kwietnia Sokół Aleksandrów – Okocimski (0:0) 28 kwietnia (środa) Przebój Wolbrom – Okocimski (0:1) 1 maja Okocimski – Concordia Piotrków (0:1) 8 maja Okocimski – Hetman Zamość (4:3) 12 maja (środa) Stal Rzeszów – Okocimski (1:2) 15 maja Wigry Suwałki – Okocimski (1:2) 19 maja (środa) Okocimski – GKS Jastrzębie 22 maja Okocimski – OKS Olsztyn (1:3) 26 maja (środa) Świt Nowy Dwór – Okocimski (1:1) 30 maja Okocimski – Resovia (0:3) 6 czerwca Olimpia Elbląg – Okocimski (1:3) tys. zł, ale suma ta należy mu się w całym okresie trwania programu, a więc od 2007 do 2013 roku. Każdy, kto pracę na roli będzie chciał zamienić na świadczenie usług np. budowlanych, turystycznych, komunalnych lub transportowych, otrzyma dofinansowanie do połowy przewidywanych kosztów. Termin w tym naborze jest krótszy, bo aplikacje pracownicy biura przyjmą tylko do 17 maja. „Małe projekty” to działanie w ramach „Leadera+” najbardziej zróżnicowane. Startować po pieniądze mogą bowiem zarówno osoby fizyczne, jak i instytucje. Ewentualna dotacja to 70 proc. planowanych kosztów przedsięwzięcia z zastrzeżeniem, iż dofinansowanie zamknie się kwotą do 25 tys. zł. Minimalna wartość jednego projektu to pułap 4,5 tys. zł. Pomysły, objęte zastrzykiem finansowym to np. szkolenia i warsztaty, imprezy kulturalne, popularyzacja lokalnej twórczości, gwary, rzemiosła, rozwój turystyki lub nawet prace przy zabytkach, muzeach lub świetlicach wiejskich, a także wykorzystanie energii ze źródeł odnawialnych. (d) REKLAMA Walkower dla Okocimskiego Okocimski otrzymał walkower za mecz ze Startem Otwock, który na boisku zakończył się po dramatycznej końcówce remisem 2:2. Wynik spotkania na 3:0 na korzyść brzeskiej drużyny zweryfikował Wydział Gier PZPN, bo w drużynie Startu występował Adam Warszawski, który powinien pauzować w tym meczu za żółte kartki. To właśnie on w doliczonym czasie gry zdobył dwa gole, doprowadzając do remisu. Po 22 meczach Okocimski ma na koncie 38 pkt., pięć mniej od lidera Bruk-Betu Nieciecza. m REKLAMA REKLAMA Kancelaria radcy prawnego mgr MACIEJ WOŹNIAKIEWICZ Zakres spraw: prawo cywilne, spadkowe, nieruchomości, rodzinne, gospodarcze, pracy. Obsługa przedsiębiorstw. OGŁOSZENIE Brzesko, pl. Kazimierza Wielkiego 8 (budynek Multimedia) tel. 501 051 344 Pilnie sprzedam działkę 28 arów MASZ DLA NAS NEWSA? napisz lub zadzwoń [email protected], 014 68 66 160 REDAKCJA I BIURO OGŁOSZEŃ Plac Kazimierza Wielkiego 8/10, 32-800 Brzesko tel. 014 68 66 160, e-mail:[email protected] Redaguje zespół: Iwona Dojka (sekretarz redakcji), Rafał Bogusz, Małgorzata Duśko (fotoreporter), Marek Latasiewicz (redaktor naczelny), Mirosław Nowak, Stanisław Paprota. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. (uzbrojoną, podzieloną na 3 części) przy ul. Leśnej w Brzesku. Kontakt: 698 638 838 lub 692 160 907 Wynajmę pokój umeblowany w Brzesku. Tel. 14 68 63 583 Sprzedam mieszkanie 68 m kw w Brzesku, w domu trójrodzinnym z osobnym wejściem, powierzchnia dodatkowa na poddaszu ok. 50 m kw do przekształcenia na mieszkalną, ogród. KONTAKT TEL. 603 350 359 VIII 21 kwietnia 2010 Złożyliśmy hołd Tak, jak w całym kraju, także Brzesko opłakiwało Zmarłych w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Nie było w powiecie świątyni, w której nie modlono by się za Ofiary tragedii. Na placu Kazimierza Wielkiego w Brzesku, w miejscu, gdzie 28 lutego Prezydent Lech Kaczyński spotkał się z mieszkańcami, składano kwiaty i zapalano znicze. W zadumie przystawali ludzie starsi, młodzież i najmłodsi. Ze sztandarami przemaszerowali tam po mszy w kościele św. Jakuba Ap. w sobotę, 17 kwietnia. Tego samego dnia pracownicy Browaru Okocim odeszli od stanowisk pracy, by chwilą ciszy, dokładnie w czasie, gdy wydarzyła się tragedia, o 8.56, oddać hołd ofiarom. W piątek, 16 kwietnia odbyło się nabożeństwo w intencji tak mocno związanego z naszym regionem posła Wiesława Wody. W brzeskiej farze ze sztandarami stawili się członkowie Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz działacze ochotniczych straży pożarnych. W niedzielę, w ostatniej drodze Pary Prezydenckiej na Wawel uczestniczyli posłowie Edward Czesak i Jan Musiał. O Zmarłych pamiętano we wszystkich szkołach i placówkach oświatowych, a wcześniej zaplanowane uroczystości związane z rocznicą zbrodni katyńskiej odbywały się w szczególnej atmosferze. Tak było m.in. w Przyborowie, gdzie mszę odprawiono zarówno w intencji ofiar zbrodni NKWD w 1940 roku, jak i tych, którzy zginęli, udając się na rocznicowe uroczystości. Celebrujący ją proboszcz parafii wojskowej w Dęblinie ks. płk Tadeusz Bieniek przypomniał: - Niebywały dramat tragicznie zmarłych pod Smoleńskiem, który wstrząsnął całym światem pokazuje, jak kruche jest nasze życie. Natomiast przed szkołą w Przyborowie rodzina rozstrzelanego w Twerze w 1940 roku Michała Dziadowca posadziła Dąb Pamięci. Drugie drzewo poświęcono 96 ofiarom katastrofy lotniczej. We mszy w intencji ofiar obu tych tragedii uczestniczyli również uczniowie ze Szczurowej. Uroczystość zakończyła się zapaleniem zniczy i odczytaniem pod krzyżem misyjnym przy kościele parafialnym listy Zmarłych 10 kwietnia. KULTURA 21 kwietnia 2010 Wystawa i warsztaty poświęcone sztuce komiksu, to propozycja BWA Galerii Miejskiej w Tarnowie sowych jest propagowanie sztuki komiksu poprzez rozwijanie pa- Świat komiksów BWA Galeria Miejska zaprasza na wystawę prezentującą komiksowe środowisko Tarnowa, Rzeszowa i Krakowa. Ekspozycja dostępna będzie do 20 maja, a zakończy ją dyskusja i promocja książki o komiksie. Wystawie towarzyszą trzydniowe warsztaty komiksu. Przygody Kapitana Żbika czy Tytusa, Romka i A’Tomka, opowiadane za pomocą rysunków i dymków z krótkimi wypowiedziami bohaterów, zachwycały pokolenia. Polska może chwalić się znakomitymi twórcami komiksów (m.in. Jerzy Wróblewski, Henryk Jerzy Chmielewski, Janusz Christa, Szarlota Pawel). Rozwój komiksów powiązany jest z rozwojem prasy w XIX wieku. W prasie codziennej zaczęto wtedy publikować krótkie historyjki obrazkowe w odcinkach, zwykle o cha- rakterze humorystycznym, stąd też wywodzi się ich nazwa pochodząca z angielskiego – comic. Początkiem XX wieku w Stanach Zjednoczonych komiks otrzymał formę paska, wyklarowały się też jego typowe cechy: krótka i zwarta budowa złożona z kilku obrazków w formie paska, dymki z tekstami. Świat komiksów i środowisko polskich twórców komiksów przybliża BWA Galeria Miejska w Tarnowie. W salach wystawowych w Pasażu Tertila można już oglądać pierwszą w historii tarnowskiej Galerii Miejskiej wystawę komiksu, prezentującą komiksowe środowisko Tarnowa, Rzeszowa i Krakowa. Ekspozycja dostępna będzie do 20 maja, a w ramach finisażu zaplanowano promocję książki pt. „Bibliografia komiksów wydanych w Polsce w latach 1905-1999: albumy, magazyny komiksowe, fanziny i książki Ostatnia odsłona tarnowskich prezentacji filmów z Krakowskiego Festiwalu Filmowego Młodzi dokumentaliści Kino Millennium zaprasza na siódmą i ostatnią zarazem prezentację filmów pokazywanych wcześniej w ramach Krakowskiego Festiwalu Filmowego. Tym razem zobaczymy dokumenty zrealizowane przez młodych reżyserów. Specjalny pokaz odbędzie się 22 kwietnia. Krakowski Festiwal Filmowy obchodzić będzie wkrótce swoje 50. urodziny. To jedna z najstarszych imprez filmowych w Europie. Z tej okazji kino Millennium zorganizowało cykl prezentacji tych filmów, które w sposób szczególny wyróżniły się w historii festiwalu i tym samym przyczyniły się do powstania fenomenu imprezy. Wybrane filmy pogrupowano tematycznie – łączą je motyw przewodni lub osoba twórcy bądź też kraj po- chodzenia. To obrazy, które swego czasu cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, wzbudzały kontrowersje, prowokowały dyskusje, zaskakiwały widzów i jurorów. Kino Millennium zaprasza na siódmą i zarazem ostatnią już prezentację filmów pokazywanych wcześniej w ramach Krakowskiego Festiwalu Filmowego, tym razem pod hasłem „Idą młodzi! ”. Ostatnia dekada krakowskiego festiwalu przyniosła falę debiutów, które odmieniły obraz polskiego dokumentu. Zaczęło się od Marcina Koszałki i jego skandalizującego obrazu „Takiego pięknego syna urodziłam”. Ambicją krakowskiego festiwalu jest łowienie talentów i ujawnianie ich światu, a potem uważne śledzenie ich dalszych losów. Podczas kwietniowej projekcji pokazane zostaną cztery filmy: „Kura- o komiksie” autorstwa Marka Misiory. Wystawie towarzyszyć będą warsztaty komiksowe (22-24 kwietnia), prowadzone przez Bartka Żołyńskiego (ur. 1982 w Tarnowie; współpracuje z Marią Laurą Jędrzejowską przy redakcji pisma „Diamenta Princessa”) i Kubę Woynarowskiego (ur. w 1982 w Stalowej Woli, studiował na Wydziale Grafiki – dyplom w 2007 r. – i w Międzywydziałowej Pracowni Intermediów ASP w Krakowie; rysownik, designer, niezależny kurator; tworzy animacje video, obiekty i instalacje; autor komiksów – swo- Maciej Mazur przy pracy nad komiksem je prace publikował m.in. sji i obrona tego środka masowego w „Lampie” i „Autoportrecie”). przekazu na tle sztuki poprzez ukaJak zapewniają organizatorzy zanie komiksu ambitnego, demitolozajęć, celem warsztatów komikcja” (reż. Maciej Cuske; reżyser instaluje swoją kamerę wśród żądnych przygód kuracjuszy i wydobywa z nich banał codzienności i tęsknotę za odmianą); „Człowiek magnes” (reż. Marcin Wrona; dokument, animacja i fabuła w jednym – niezwykły kolaż inspirowany rodzinną historią; narrator ujawnia swe złożone relacje z ojcem uzdrowicielem, szarlatanem i uwodzicielem zarazem; świetne kreacje Ewy Kasprzak i Zdzisława Wardejna); „Klinika” (reż. Tomasz Wolski; reżyser nawet w sytuacjach dramatycznych szuka w swoich bohaterach pogody ducha; stawia kamerę najbliżej, jak może, by wraz z pacjentami uczestniczyć w ich szpitalnym życiu i pogaduszkach o życiu); „Za płotem” (reż. Marcin Sauter; wraz z reżyserem spoglądamy za płot nieco zaniedbanego gospodarstwa wiejskiego, które stanowi niezbadaną planetę dla baraszkujących tu dzieciaków). Wszystkie te filmy będzie można zobaczyć w kinie Millennium w czwartek 22 kwietnia o godz. 20. DJ Animacja Deana deBlois i Chrisa Sandersa, oparta na książce Cressidy Cowell o tym samym tytule, nie jest bajką w stylu „Shreka”, „Madagaskaru” czy „Kung Fu Pandy”. Filmowcy nie żonglują w niej cytatami z klasyki kina bądź szeroko pojętej popkultury. Mimo iż produkcja wywodzi się ze studia DreamWorks, różni się znacznie pod względem fabularnym od typowych obrazów wytwórni, wprowadzając, po pierwsze, nową tematykę, po drugie, zrywając z dialogami i gagami dla dorosło-nastoletnich widzów. Rzecz dzieje się na wyspie Berk, zamieszkanej przez Wikingów. Myliłby się jednak ten, kto twierdziłby, że wojownicy z Północy zajmują się głównie łupieniem i zabijaniem. Otóż nie. Ich najgorszym utrapieniem są ziejące ogniem smoki, które regularnie nawiedzają ich osadę, niszcząc i zjadając zwierzęta hodowlane. Film zaczyna się właśnie od jeden ze scen walki ze skrzydlatymi wrogami. Wtedy rów- wie mu zupełnie polowanie na smoki. Wszystko jednak zmieni się w momencie, gdy pozna jednego z nich i... zaprzyjaźni się z nim. Przesłanie animacji jest zgodne z powieścią, na podstawie której oparto scenariusz. „Jak wytresować smoka” przesycono więc pacyfistycznym duchem; mówi się o tolerancji wobec różnic i potrzebie akceptacji, co z kolei pomaga w utrzymaniu pokoju. Jak nietrudno się domyślić, „rewelacje” o zaprzestaniu wojny, głoszone przez Czkawkę, nie spotkają się z przychylnym nastawieniem. Wódz Wi- DJ Jak dobrze fotografować? Dobry portret? To znaczy jaki? Jakie znaczenie ma światło w fotografii studyjnej i jak współpracować z modelką? Odpowiedzi na te i inne pytania pomogą znaleźć Piotr Bernacki i Tomasz Sobczak, którzy pod koniec kwietnia poprowadzą w Tarnowie warsztaty fotografii. W programie warsztatów znalazły się omówienia m.in. takich zagadnień jak przygotowanie studia i zapoznanie z obsługą sprzętu, rola światła w fotografii studyjnej oraz podstawowe metody oświetleniowe; dobór parametrów ekspozycji (światłomierz zewnętrzny, zasada działania, metody pomiaru światła). A skoro tematem warsztatów jest portret, prowadzący wyjaśniać będą zasady pracy z modelką, cechy dobrego portretu, głębię ostrości w portre- Smoczki, smoki i smoczyska nież poznajemy głównego bohatera o wdzięcznym imieniu Czkawka. Jako syn wodza powinien wykazywać się szczególną odwagą i męstwem, tymczasem chłopak zdaje się być największym tchórzem pod słońcem i nie w gło- gizując tym samym znaczenie „historyjek obrazkowych opatrzonych chmurkami”. Warsztaty skierowane są do wszystkich niezależnie od wieku i umiejętności, zarówno do osób, które chciałyby zająć się tą formą opowiadania historii, jak i wszystkich, którzy z tą dyscypliną mieli już do czynienia. W ramach warsztatów zaprezentowane zostaną m.in. charakterystyczne style w komiksach i formy opowiadania historii, będzie też czas na wprowadzenie do tematyki kształtowania planszy komiksowej – jak opowiedzieć historię, jak ją rozrysować na kadry i jak je rozmieścić na planszy. Przewidziano też prezentację prac uczestników warsztatów połączoną z dyskusją na ich temat. Zainteresowani udziałem w zajęciach (koszt uczestnictwa wynosi 15 zł) mogą zgłaszać się do biura BWA Galerii Miejskiej przy Rynku 9 w Tarnowie. Liczba miejsc jest ograniczona. Piotr Bernacki i Tomasz Sobczak poprowadzą warsztaty fotograficzne Zaproszenie do kina Dominika Topa str. 25 kingów będzie miał przeciw temu szczególnie dużo do powiedzenia, gdyż według niego, mężczyzna nie może zachowywać się jak mięczak i ulegać inteligencji czy wrażliwości. O wzorze bohatera oraz o konflikcie pokoleń sporo się można także z filmu dowiedzieć. Jak natomiast wypada to, co nas najbardziej pociąga w trójwymiarowych animacjach, czyli realizatorsko-montażowa strona produkcji? Obraz deBlois i Sandersa na tej właśnie płaszczyźnie udowadnia, że nieprzypadkowo powstał w studiu DreamWorks. W produkcji możemy się zatem spodziewać dynamicznej i wciągającej akcji, przedstawionej z epickim rozmachem, żywych dialogów, choć zgoła odmiennych od tego, do jakich przyzwyczaił nas „Shrek” i jemu podobne obrazy. Nie ma, na szczęście, zbędnego szpanu w efektach specjalnych. Na pewno twórcy postawili nade wszystko na przygodę. Czasami w „Jak wytresować smoka” mamy więcej z kina przygodowego właśnie niż stricte komediowego, nie jest cie. Opowiedzą również o fotografowaniu całej postaci i w tzw. planie amerykańskim. Nie zabraknie zajęć praktycznych, polegających na samodzielnym wykonaniu portretu. Warsztaty poprowadzą Piotr Bernacki (fotografuje od 1971 roku; zajmuje się fotografią kreacyjną i użytkową, fotografuje architekturę, pejzaż, akt i portret; członek Tarnowskiego Towarzystwa Fotograficznego oraz Związku Polskich Artystów Fotografików) i Tomasz Sobczak (łączy zamiłowanie do fotografii i żużla, od 2008 prezes Tarnowskiego Towarzystwa Fotograficznego). Zajęcia odbędą się 24 i 25 kwietnia w dwóch grupach. Zapisy na warsztaty prowadzi Tarnowskie Centrum Kultury (tel. 14 688 88 88). Opłata za udział w zajęciach wynosi 30 zł; liczba miejsc jest ograniczona. DJ to bynajmniej żadna ujma dla filmu. Wskazuje raczej na inne spojrzenie na animację. Jedynym zarzutem, jaki można by postawić jest zgubienie gdzieś w ferworze opowieści wyrazistych rysów bohaterów. Zakompleksiony, nieśmiały Czkawka wpisuje się w typowy nastoletni kryzys tożsamości, jego ojciec zaś to uproszczony model wymagającego i surowego rodzica. Ale nic to nie szkodzi całości fabularno-realizatorskiej produkcji. Subtelna muzyka, walka dobra ze złem, rodzące się uczucie, finałowa walka i morał, ot podstawowe wyróżniki familijnego kina sprzed epoki przemocy. „Jak wytresować smoka” powraca więc do dobrych, dawnych wzorców gatunku dla młodej widowni. Nie nudzi, nie poraża ogromem okrucieństwa, lecz zachwyca np. scenami lotów na smokach (tutaj formuła 3D nie mogła oddać tego lepiej). Wychodząc z kina, śmiało możemy stwierdzić, że „nie taki smok straszny, jak go wszyscy malują”. __________________________________ JAK WYTRESOWAĆ SMOKA. Animacja/Familijny/Fantasy. Produkcja USA 2010. Reżyseria: Dean de Blois, Chris Sanders. Czas: 98 min. str. 26 MOTORYZACJA TECHNOLOGIE 21 kwietnia 2010 Biuro, Internet, multimedia HD i... Po Samsungu Galaxy, koreańska firma zapowiada model Galaxy S, który znajdzie się na polskim rynku już w lipcu. Ten mocny smartfon może służyć zarówno jako mobilne mini-biuro, jak i centrum multimedialnej rozrywki. Działający pod kontrolą systemu Android model Galaxy S charakteryzuje się doskonałą jakością obrazu wyświetlanego na 4-calowym ekranie dotykowym Super AMOLED, a świetną obsługę wszystkich aplikacji zapewnia procesor o mocy 1 GHz. Takie połączenie pozwala np. oglądać filmy w formacie HD. Dla maniaków serwisów społecznościowych dużym atutem będzie z pewnością zintegrowana książka telefoniczna (Social Hub), zapewnia stały dostęp on-line do Facebooka, MySpace, kont e-mail (również w trybie push) oraz serwisów internetowych, takich jak Google Search, Gmail i Google Maps. Galaxy S nie tylko umiejętnie wykorzystuje preferencje użytkownika dostarczając z sieci tylko te treści, których posiadacz telefonu potrzebuje. Dzieje się to m.in. dzięki możliwości programowania listy zadań na każdy dzień, dużej prędkości przetwarzania danych oraz opcji wyszukiwania w zależności od lokalizacji (Layar Reality Browser). Ekran wyposażono w funkcję redukcji efektu odbicia światła, szerokie pole widzenia oraz błyskawiczny czas reakcji. Dzięki technologii mDNIe, stosowanej również w telewizorach LCD i LED, jest on bardzo wyraźny i czysty, co doceni się podczas surfowania po Internecie. Najnowszy Galaxy to idealne urządzenie do przeglądania zdjęć, nagrywania, edytowania i odtwarzania filmów w formacie HD, surfowania po Internecie oraz Społecznościowy Kin od Microsoftu Firma Microsoft pokazała wreszcie swój telefon komórkowy, o którym już od dłuższego czasu krążyły legendy. Windows Phone – Kin, bo tak nazwano najnowszy produkt firmy z Redmont, to rozwiązanie, które przypadnie do gustu przede wszystkim osobom, które dużo korzystają z internetowych serwisów spolecznościowych. Ponieważ w Polsce ceny mobilnego dostępu do Internetu są jeszcze dość wysokie, a strefy WiFi niewielkie, można założyć, iż spotka się on z zainteresowaniem wśród miłośników technologicznych gadżetów. Kin to rozwiązanie łączące funkcje telefonu, usługi internetowej i komputera PC za sprawą nowych funkcji: Loop, Spot i Studio. Pierwsze egzemplarze trafią do sprzedaży w sieci Verizon Wireless w Stanach Zjednoczonych już w maju 2010 roku. Vodafone rozpocznie jego sprzedaż w Niemczech, Włoszech, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii jesienią, w tym też czasie Kin powinien pojawić się oficjalnie w Polsce, ale z pewnością będzie dostępny wcześniej dzięki prywatnemu importowi. – Ściśle współpracując z partnerami, dostrzegliśmy okazję do stworzenia telefonu, który ułatwia dzielenie się wiadomościami z bliskimi na miarę pokolenia sieci społecznościowych. Zbudowaliśmy telefon Kin dla ludzi, którzy maja potrzebę bycia w stałym kontakcie z rodziną i przyjaciółmi i chcą dzielić się swoimi wrażeniami z innymi. Pokolenie społecznościowe chce i potrzebuje więcej funkcji w swoich telefonach. Kin to miejsce, w którym można udostępnić wszystkie interesujące nas informacje ważnym dla nas osobom – mówi Robbie Bach, prezes działu Entertainment and Devices Division w firmie Microsoft. Dostępne są dwa modele o nazwach Kin One i Kin Two. Oba są wyposażone w ekran dotykowy i wysuwaną klawiaturę. One jest mały i kompaktowy, doskonale mieści się w kieszeni i można obsługiwać go jedną rękę. Two ma większy ekran i klawiaturę, a także więcej pamięci, aparat o wyższej rozdzielczości oraz możliwość rejestrowania wideo HD. Aparaty o rozdzielczości 5 i 8 megapikseli wbudowane odpowiednio w One i Two zaprojektowano pod kątem użycia w słabym świetle – oferują stabilizację obrazu i jasną lampę błyskową LumiLED. Główny ekran telefonu, który nosi nazwę Kin Loop, przedstawia aktualne informacje o tym, co dzieje się w społecznościowym świecie użytkownika. Kin automatycznie łączy w jednym miejscu dane z serwisów Microsoft i firm trzecich, takich jak Facebook, MySpace i Twitter, ułatwiając podtrzymywanie kontaktów. Użytkownicy mogą również wybrać ulubione osoby, a KIN będzie automatycznie przekazywał ich najnowsze publikacje w społecznościowych serwisach. Z drugiej strony użytkownik Kin może natychmiast publikować wideo, zdjęcia, wiadomości tekstowe, strony WWW, aktualizacje położenia i statusu – wystarczy je tylko przeciągnąć na obszar o nazwie Spot. Kin Studio to telefon w sieci. Niemal cała treść utworzona w telefonie jest dostępna przez Internet z poziomu dowolnej przeglądarki. Zdjęcia i wideo prezentowane są online na wizualnej osi czasu, która ułatwia przeglądanie i udostępnianie innym. Kin Studio automatycznie tworzy kopie zapasowe wiadomości SMS, historii połączeń, zdjęć, wideo i kontaktów oraz prowadzi spersonalizowany dziennik cyfrowy, ułatwiając użytkownikowi cofnięcie się w czasie w celu przypomnienia sobie niedawnych wydarzeń. Kin One to mniejszy model, który posiada ekran QVGA oraz wysuwaną klawiaturę QWERTY. Telefon posiada moduł 3G i WiFi, 4GB pamięci wewnętrznej oraz aparat o matrycy 5Mpix z autofocusem i flashem. Kin Two to większy i bardziej zaawansowany model wyposażony w ekran dotykowy HVGA i większą klawiaturę QWERTY. Telefon posiada pamięć wewnętrzną 8GB oraz moduły łączności 3G i WiFi. Aparat w Kin Two posiada matrycę 8 Mpix z autofocusem i możliwością nagrywania filmów Full HD o rozdzielczości 720p. Kin będzie pierwszym telefonem Windows Phone obsługującym serwis Zune, w tym muzykę, wideo, radio FM i odtwarzanie podcastów. Podsumowując: jeżeli ktoś zechce używać Kin jako smartfonu lub jest prawdziwym maniakiem korzystania z Facebooka lub Twittera, to z pewnością będzie to dobry zakup i niezła zabawa. Natomiast jeżeli ktoś potrzebuje telefonu do zastosowań biznesowych, wówczas powinien poszukać lepszej oferty. czytania ulubionych e-booków. Szeroki wachlarz aplikacji dostępny na platformie Android Market pozwala użytkownikom w pełni korzystać z możliwości, jakie dają smartfony. Z innych ciekawych funkcji wymienić warto: Daily Briefing – natychmiastowy dostęp do prognozy pogody, wiadomości, notowań z giełdy oraz zarządzania procesami; All Share i DLNA (Digtal Living Network Alliance) – umożliwia łączność bezprzewodową między urządzeniami, takimi jak notebooki, telewizory, czy aparaty fotograficzne; Home Cradle – może być stosowany jako cyfrowa ramka na zdjęcia, zegar, kalendarz oraz centrum multimedialne; Write and go – pozwala na zanotowanie wiadomości w pierwszej kolejności, a następnie wybór formatu – SMS/MMS, email, kalendarz lub notatka służbowa; Swype – pozwala na szybkie i wygodne pisanie podczas podróżowania; ThinkFree – aplikacje do przeglądania i edytowania dokumentów w programie Microsoft Office 2007; Smart Alarm – zapewnia budzenie dźwiękiem oraz automatycznie włączanym sygnałem świetlnym. Kilka danych ze specyfikacji technicznej. Sieci: 2.5G (GSM/GPRS/EDGE): 850/900/1800/1900 MHz 3G (HSDPA 7.2Mbps, HSUPA 5.76Mbps): 900/1900/2100 MHz. Aparat: 5 megapikseli z autofocusem plus VGA do wideorozmów, stabilizacja obrazu, detekcja uśmiechu, samowyzwalacz, mozaika, zdjęcie panoramiczne. Wideo: odtwarzanie i nagrywanie filmów w formacie HD (720p/30kl/s); formaty wideo: MPEG4, H.264, H.263, H263Sorenson, DivX HD/XviD, VC-1, 3GP (MP4), WMV (ASF), AVI (DivX), MKV, FLV. Audio: MP3, AAC, AAC+, eAAC+, WMA, OGG, AMR-NB, WAV, MID, AC3, IMY, FLAC, XMF. Czujnik: położenia, zbliżenia, światła, kompas cyfrowy. Inne: Bluetooth 3.0, USB v2.0 (High-Speed) Wi-Fi 802.11 b/g/n, A-GPS. Nokia też stawia na społeczności Fińska Nokia zapowiedziała wprowadzenie na rynek trzech nowych modeli telefonów – Nokia C3, Nokia C6 i Nokia E5. Nowe telefony charakteryzuje pełna klawiatura QWERTY, dostęp do różnych kont e-mail, komunikatorów i portali społecznościowych oraz dość przystępna cena. – Rodzina urządzeń Nokia do przesyłania wiadomości cieszy się dużym powodzeniem. Użytkownicy chcą przesyłać SMS -y, e-maile czy wiadomości z Twittera, dlatego poszukują jak najlepszych funkcji przesyłania wiadomości i łatwego dostępu do portali społecznościowych w niedrogich urządzeniach. Nokia C3, Nokia C6 i Nokia E5 to odpowiedź na te oczekiwania – powiedział Anssi Vanjoki, szef działu Nokia Markets. Nokia C3 to pierwsze urządzenie z pełną klawiaturą QWERTY na najpopularniejszej platformie oprogramowania – Series 40. Jest to także pierwszy telefon w tej rodzinie produktów, który daje dostęp do sieci społecznościowych bezpośrednio z ekranu głównego. Użytkownicy mogą wyświetlać, komentować i aktualizować swój status. Mogą również dodawać tagi do zdjęć i filmów oraz udostępniać je w serwisach społecznościowych, takich jak Facebook czy Twitter. Nokia C3 oferuje także dostęp do Ovi Mail i Ovi Chat, dzięki któr ym początkujący użytkownicy mogą założyć konta e-mail i komunikatory bezpośrednio z urządzenia. Inne ważne funkcje to łączność Wi-Fi, aparat fotograficzny o rozdzielczości 2 MPix, ekran 2,4” o intensywnych kolorach oraz obsługa kart pamięci do 8 GB. Telefon Nokia C3 będzie dostępny na polskim rynku w trzecim kwartale br. Nokia C6 to oparty na Symbianie S60 v 9.4 smartfon, który łączy w sobie zalety ekranu dotykowego o przekątnej 3,2” z wysuwaną klawiaturą QWERTY. Duży ekran dobrze wyświetla strony internetowe, daje również bezpośredni dostęp do portalu Facebook. Telefon wyróżniają nie tylko funkcje dedykowane serwisom społecznościowym, ale także poczcie e-mail, co czyni z urządzenia narzędzie idealne do komunikacji. Nokia C6 wyposażony jest w aparat fotograficzny o rozdzielczości 5 MPix z automatyczną ostrością i lampą błyskową oraz Ovi Mapy z bezpłatną nawigacją pieszą i samochodową. Nokia C6 będzie dostępny w drugim kwartale Nokia E5 oparta jest na systemie Symbian S60 v. 3.2, stanowi kontynuację popularnej linii, do której należą takie urządzenia jak Nokia E72 i Nokia E63, łączy w sobie funkcje towarzyskie i rozrywkowe z wysokiej jakości aplikacjami biznesowymi, których katalog można dowolnie rozbudowywać w Ovi Sklepie. Użytkownicy docenią także jego wytrzymałą baterię (do 8,5 h rozmów) oraz szybki dostęp do Internetu poprzez HSDPA (10.2Mbps), HSUPA (2Mbps) i WLAN. Zastosowane w Nokia E5 aplikacje Mail for Exchange i IBM Lotus Notes Traveler dają bezpośredni dostęp do ponad 90% korporacyjnych kont pocztowych na świecie. Dzięki temu użytkownicy modelu mogą stale podtrzymywać kontakty biznesowe. Dodatkowe zalety telefonu to Ovi Mapy z darmową nawigacją samochodową i pieszą oraz aparat 5 Mpix z 8-krotnym zoomem cyfrowym i lampą błyskową LED. Telefon będzie dostępny w trzecim kwartale br. Telefon bezpłatny 14 684 88 42 Gorąca linia Czytelników TEMI Masz dla nas newsa? Zadzwoń!!! INTERNET, KOMPUTER, KOMÓRKA Łyknij wiedzy przed maturą Grupa poznańskich dziennikarzy stworzyła nowy serwis edukacyjny dla maturzystów Łyk Wiedzy (www.lykwiedzy.pl), który oferuje nietypową formą powtórek przed egzaminem dojrzałości. Zamiast stosu książek i notatek, poleca im odtwarzacz MP3 i możliwość nauki w czasie wiosennych spacerów. Łyk Wiedzy to serwis edukacyjny, skierowany przede wszystkim do młodzieży w wieku szkolnym. W serwisie znajdują się setki audycji (plików audio) z materiałami do nauki języka polskiego, matematyki, geografii, biologii i historii. – To taki nasz „pakiet startowy” – mówi Jakub Paluszkiewicz, jeden z założycieli serwisu. – Docelowo Łyk Wiedzy ma być internetową platformą, na której twórcy (nauczyciele, pracownicy naukowi) będą udostępniać przygotowane przez siebie audycje internautom. Już teraz tygodniowo dodajemy od kilku do kilkunastu nowych audycji. Pliki można zarówno odsłuchiwać bezpośrednio ze strony serwisu, jak i pobierać w postaci plików MP3 do wykorzystania na przenośnych odtwarzaczach audio. Stąd motto serwisu: “Po co wkuwać, lepiej ściągać”. Uzupełnieniem audycji są pliki PDF, które zawierają streszczenia, a także ilustracje, szkice, wzory etc. – wszystko, co może pomóc w zrozumieniu prezentowanych treści. To może się przydać przede wszystkim „wzrokowcom”, którzy łatwiej uczą się, czytając, niż słuchając. – Wiosenna pogoda za oknem nie ułatwia siedzenia nad książkami. Dajemy uczniom unikalną szansę nauki w dowolnym miejscu i czasie. Na spacerze, w czasie treningu na siłowni czy w drodze do szkoły. Dla zmęczonych nauką maturzystów to świetna okazja na wstanie zza biurka i odrobinę ruchu. A jednocześnie wykorzystanie tego czasu na ostatnie powtórki materiału – mówi Łukasz Wysocki. Twórcy serwisu chcą nawiązać współpracę z nauczycielami – pasjonatami, którzy będą się dzielić w ten ciekawy i nietypowy sposób swoją wiedzą. Autorzy mają czerpać z tego korzyści, bo będą wynagradzani adekwatnie do popularności ich audycji. Serwis będzie utrzymywał się z reklam. Naucz się słówek... slowodnia.wordpress.com działa nietypowy blog, na którym jego autorka codziennie od poniedziałku do piątku dodaje jedno ciekawe, ale mniej znane polskie słówko wraz z jego wyjaśnieniem, przykładem użycia i etymologią. Dotychczas subskrybenci bloga dowiedzieli się m.in., co oznacza postponować (wbrew pozorom wcale nie przekładać na później), gdzie znajduje się foyer, jak daleko jest do Ushuaii, jak pyszny jest cymes, czy skręcając w bok wpadają na pleonazm, jak lubi nosić się kidult, kim byli św. Walenty i Aspazja (i czy się obrazić, gdy ktoś tak nazwie kobietę), do czego służy suspensorium, jak przygotować kir royale i wiele innych. – Będzie mi miło, gdy czytelnicy zdecydują się na subskrypcję słówka. Można tego dokonać, podając swojego maila na stronie bloga, wtedy codziennie w południe w skrzynce mailowej pojawiać się będzie nowy, ciekawy wyraz – mówi autorka bloga, Zuza Reda. Pod adresem Nie tylko cena, ale i dostępność W serwisie Ceneo.pl (www.ceneo.pl) przy poszczególnych produktach pojawiły się informacje o ich dostępności w określonych sklepach. Nowa funkcjonalność została wprowadzona na prośbę internautów. Ceneo.pl, jako pierwsza polska porównywarka cen, prezentuje przy poszczególnych produktach informacje o ich dostępno- 21 kwietnia 2010 ści w konkretnych sklepach. Administratorzy serwisu uzasadniają, że w sytuacji, kiedy określonego towaru nie ma w sklepie, wydłuża się czas jego dostawy, na co narzekali często internauci. – Teraz każdy użytkownik będzie mógł samodzielnie zdecydować, czy ważniejsza jest dla niego cena produktu czy czas oczekiwania na niego – podkreśla Anna Jasińska z Ceneo.pl. Bądź bezpieczny w Internecie Przyjaznynet.pl (www.przyjaznynet.pl) to nazwa nowego portalu, który powstał przy współpracy Urzędu Komunikacji Elektronicznej oraz firmy F-Secure. Portal skierowany jest do osób korzystających z Internetu i poszukujących informacji o zasadach bezpieczeństwa w sieci. Celem wspólnego przedsięwzięcia jest przedstawienie zasad bezpiecznego korzystania z Internetu oraz zapoznanie dzieci i rodziców z podstawowymi informacjami o rozsądnym zachowaniu online. str. 27 Sporo miejsca w serwisie zajmują prezentacje sylwetek najbardziej fascynujących i intrygujących kobiet. Znane modelki i aktorki są bohaterami artykułów, sesji zdjęciowych, klipów czy wywiadów pochodzących od tak renomowanych partnerów serwisu, jak Maleman, FashionTV, Prime czy VideoFashion. Tuż obok plasują się Oni, czyli prawdziwie męscy bohaterowie, skupiający na sobie powszechną uwagę: politycy, sportowcy, aktorzy, biznesmeni, muzycy, celebryci. W serwisie OnetFacet poznać można ich pasje, poglądy, historię ich fascynującego życia i skrywane sekrety. Miejsca to inspiracja do prawdziwie męskiej podróży w zakątki pomijane przez popularne przewodniki turystyczne. – Przyjęta przez nas formuła serwisu Facet jest na tyle pojemna, że w serwisie każdy mężczyzna może znaleźć coś dla siebie. To brama do męskiego świata. Lubię myśleć, że mężczyźni będą tu przychodzić, by poczytać, pooglądać i podyskutować na interesujące i ważne dla nich tematy niezależnie od tego, czy będzie to kobiece piękno, czy sporty ekstremalne. To serwis dla koneserów życia – mówi Monika Stygar, szefowa działu styl życia w Grupie Onet.pl. Sensacja, kryminał i... bezpieczeństwo W serwisie można znaleźć szereg potrzebnych informacji zebranych w jednym miejscu. Na stronie głównej znalazły się materiały przeznaczone dla dzieci, aby nie musiały one ich szukać, klikając w różne miejsca. Najmłodsi znajdą na portalu kreskówki oraz grę, które w przyjazny i zabawny sposób przybliżają im tematy związane z zagrożeniami oraz ochroną komputera. W zakładce “Warto wiedzieć” znaleźć można przydatne informacje dotyczące ochrony rodzicielskiej, bezpieczeństwa w sieci, jak również wyjaśnienie definicji słów: phishing, firewall, spam itp. Kolejne zakładki to m.in. rozszerzenie informacji o ochronie rodzicielskiej, opis przyznawanych operatorom telekomunikacyjnym certyfikatów UKE, dział zawierający aktualności Centrum Informacji Konsumenckiej Urzędu oraz zakładka “Pytania”, w której każdy może zadać pytanie dotyczące bezpiecznego korzystania z Internetu. Onet.pl dla facetów Onet.pl uruchomił nowy serwis przeznaczony dla panów. W serwisie nie brakuje pięknych kobiet, motoryzacji oraz interesujących materiałów wideo. Nowy serwis dostępny jest pod adresem facet.onet.pl. Zakładki Warto wiedzieć, Impulsy i Extra to kopalnia przydatnych informacji oraz materiałów wideo – partnerstwo, ars amandi, zdrowie i ćwiczenia fizyczne, dobre samopoczucie, samochody, ale również savoir-vivre, moda męska, przepisy kulinarne, tajemnice dobrych win. W Wirtualnej Polsce użytkownicy portalu mają do dyspozycji nowy serwis Na sygnale.pl (www.nasygnale.pl), w którym dominuje tematyka kryminalno-sensacyjna, witryna informuje oraz ostrzega. Nasygnale.pl to serwis nie dla każdego, dominują w nim bowiem informacje związane z przestępczością – kryminalno-sensacyjne. Witryna prezentuje ciemną stronę życia społecznego. – Są tu wiadomości o przestępstwach, wykroczeniach, zbrodniach, korupcji, fałszerstwach, wypadkach drogowych… Są opisy występków, do których doszło na niebezpiecznych ulicach, w nocnych klubach lub pozornie sielankowych, strzeżonych, podmiejskich osiedlach – mówi Sylwia Miszczak z Wirtualnej Polski, kierownik projektu. Ale nasygnale.pl nie jest nastawione wyłącznie na sensację, jak można by z pozoru sądzić. Założeniem serwisu jest nie tylko przekazywanie informacji o zdarzeniach kryminalnych, ale również ich piętnowanie oraz wskazanie sposobów obrony przed nimi. Na sygnale.pl przybliży użytkownikom pracę policji, pokazując ją niejako „od zaplecza”, wspierać też będzie inicjatywy, które mogą przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa w polskich domach, szkołach, na ulicach. – Każdy z nas chciałby czuć się bezpieczny i pewny, że niezagrożeni są także jego najbliżsi. Dlatego dużą wagę przywiązywać będziemy w serwisie do porad. Podpowiemy, jak ustrzec się napadu czy kradzieży, jak zabezpieczyć dom przed włamaniem. Ostrzegać będziemy przed najniebezpieczniejszymi miejscami w naszych miastach czy na osiedlach – dodaje Sylwia Miszczak. – Redakcja serwisu liczy na pomoc użytkowników. Często to właśnie oni informują media o przestępstwach i poszkodowanych, licząc na to, że nagłośnienie wydarzenia sprawi, iż pokrzywdzeni otrzymają pomoc, której potrzebują, a złoczyńcy odpowiednią karę. Będziemy zwracali uwagę też na takie sygnały. W witrynie można znaleźć zdjęcia i pliki wideo (również autorskie materiały WP) – z Polski oraz zagranicy, wywiady, raporty, statystyki i ich omówienia. Istotną sekcją jest List gończy, gdzie prezentowane są fotografie lub portrety pamięciowe najgroźniejszych przestępców poszukiwanych przez policję i Interpol. str. 28 21 kwietnia 2010 REKLAMA MOTORYZACJA Po ponad 12 latach i ponad milionie samochodów sprzedanych w 45 krajach na œwiecie Renault odnawia mastera. Nowy model wejdzie do sprzeda¿y na polskim rynku w maju 2010 roku. Zdecydowane wzornictwo nowego renault mastera zapowiada nowe tendencje stylistyczne, które pojawi¹ siê w furgonach Renault. Spalaj¹cy o 1 l/100 km mniej w stosunku do obecnego mastera i mog¹cy siê poszczyciæ zu¿yciem paliwa w cyklu mieszanym na poziomie od 7,1 l/100 km (187g CO2/km), nowy master z napêdem przednim jest liderem pod wzglêdem spalania deklarowanego (NEDC). Koszty obs³ugi technicznej auta s¹ o 40% ni¿sze ni¿ w przypadku jego poprzednika i nale¿¹ do najni¿szych na rynku. Nowa wersja z napêdem tylnym, opracowana w 100% przez Renault, jest wyposa¿ona w konstrukcjê samonoœn¹ zapewniaj¹c¹ lepsze w³aœciwoœci jezdne oraz wiêksze mo¿liwoœci ³adunkowe. Gama wzbogaci³a siê o now¹ d³ugoœæ L4 (o pojemnoœci u¿ytecznej do 17 m³), wersjê 3,5 t i 4,5 t z bliŸniaczymi ko³ami tylnymi oraz nowe mo¿liwoœci zabudowy. Kabina zosta³a ca³kowicie zmieniona. Wyd³u¿ono j¹ o 5,7 cm w celu zapewnienia wy¿szego komfortu, zw³aszcza dla osób wysokiego wzrostu. Rozwi¹zanie wnêtrza zosta³o podyktowane d¹¿eniem do zapewnienia ergonomii i du¿ej iloœci praktycznych schowków. 21 kwietnia 2010 str. 29 Master wœród furgonów Wysokiej jakoœci, solidna deska rozdzielcza jest utrzymana w dwóch odcieniach, które odnajdujemy równie¿ na p³atach drzwi. Wszystkie schowki i prze³¹czniki s¹ umieszczone idealnie w zasiêgu rêki i nie przeszkadzaj¹ w prowadzeniu samochodu. W nowym renault master zosta³y wprowadzone dwa znacz¹ce, innowacyjne rozwi¹zania poprawiaj¹ce warunki pracy: wysuwany stolik na dokumenty chowany w desce rozdzielczej i nie przes³aniaj¹cy widocznoœci. Mo¿na do niego przypi¹æ listy przewozowe lub inne dokumenty; sk³adany, obrotowy stolik, który mo¿na przesun¹æ do kierowcy, umieszczony w oparciu œrodkowego siedzenia. Po z³o¿eniu siedzenia oparcie zamienia siê w biurko. Wbudowany obrotowy stolik jest przystosowany do pisania lub postawienia notebooka. Jest równie¿ wyposa¿ony w dwa uchwyty na kubki i miejsce na przybory biurowe. Nowy renault master oferuje wyposa¿enie wywodz¹ce siê z segmentu samochodów osobowych, dziêki czemu jazda staje siê przyjemniejsza i bardziej komfortowa. Auto wyposa¿one jest w klucz hands free, pozwalaj¹cy na zablokowanie lub odblokowanie zamków drzwi bez wyci¹gania kluczyka, za pomoc¹ naciœniêcia na przyciski umieszczone w klamkach drzwi przednich i tylnych. Jest to bardzo praktyczne rozwi¹zanie przy czêstych operacjach za³adunku i wy³adunku. S¹ te¿ statyczne œwiat³a doœwietlaj¹ce zakrêty, które poszerzaj¹ wi¹zkê œwiat³a podczas pokonywania zakrêtów i manewrów parkowania, nowa automatyczna klimatyzacja o znacznie wy¿szej sprawnoœci dzia³ania, jest te¿ wyposa¿enie audio, obejmuj¹ce cztery ró¿nej klasy odtwarzacze i system nawigacji Carminat TomTom z funkcj¹ IQ Route. Auto wyposa¿ono w nowy silnik 2,3 dCi, zaprojektowany z uwzglêdnieniem specyficznych wymogów samochodu dostawczego. Jest to nowa odmiana silnika 2,0 dCi ( M 9 R ) . i ogranicznikami napiêcia. Bezpieczeñstwo czynne zapewniaj¹ m.in.: najkrótsza w tym segmencie rynku droga hamowania: 44,7 m w wersjach z przednim napêdem i 46,6 m w wersjach z tylnym napêdem (hamowanie ze 100 km/h do 0 na nawierzchni o dobrej przyczepnoœci i z ³adun- Z pojemnoœci skokowej mniejszej od silnika G9U (2,5l dCi) uzyskano wy¿szy moment obrotowy (+30 Nm). Jednostka posiada trzy poziomy mocy (dCi 100, dCi125 oraz dCi150) i bêdzie oferowana we wszystkich wersjach samochodu z przednim napêdem w ustawieniu poprzecznym oraz w samochodach z tylnym napêdem, u³o¿onym wzd³u¿nie. W zakresie bezpieczeñstwa biernego nowe renault master oferuje komplet poduszek powietrznych czo³owych i bocznych dla kierowcy i pasa¿era, pasy bezpieczeñstwa z napinaczami kiem). W celu uzyskania takich wyników nowy renault master zosta³ wyposa¿ony w tarcze hamulcowe wentylowane z przodu (o œrednicy 302 mm) i tarcze pe³ne z ty³u (o œrednicy 305 mm). Podobnie jak poprzednia wersja, pojazd posiada systemy zapewniaj¹ce optymaln¹ skutecznoœæ hamowania: ABS z uk³adem wspomagania nag³ego hamowania oraz system kontroli momentu obrotowego silnika (MSR). System ESP znalaz³ siê w seryjnym wyposa¿eniu samochodów z napêdem tylnym, jest równie¿ dostêpny w opcji w wersjach z napêdem przednim. „Filmowe” woja¿e hond¹ CR–Z Honda Motor Europe rozpoczê³a prze³omowy projekt pod nazw¹ „Live Every Litre”, którego czêœci¹ bêdzie film dokumentuj¹cy niezwyk³e podró¿e zwyk³ych ludzi. Honda poszukuje cz³onków jego obsady pod przewodnictwem wielokrotnie nagradzanego re¿ysera Claudio Von Planta. Wraz ze swoj¹ ekip¹ pod¹¿aæ on bêdzie œladem uczest- ników projektu. Towarzysz¹c im w wymarzonych podró¿ach na pok³adzie nowej, sportowej hondy CR–Z z napêdem hybrydowym, Claudio zarejestruje kamer¹ reakcje, emocje i doœwiadczenia swoich „aktorów”. Na tej podstawie powstanie film dokumentalny, przedstawiaj¹cy wyj¹tkowe historie ciekawych ludzi, którzy zostali wybrani do udzia³u w tym pionierskim przedsiêwziêciu. str. 30 MOTORYZACJA 21 kwietnia 2010 Koncepcyjny volkswagen new compact coupe Pomysł na usportowioną hybrydę Volkswagen zaprezentował niedawno nowe coupe z hybrydowym napędem: niezwykle szybkie, a mimo to wyjątkowo oszczędne, ze sportową stylistyką, pozycjonowane między scirocco a passatem CC. Podczas North American International Auto Show ten najnowszy samochód koncepcyjny pokazano jako new compact coupe. Nowy pojazd koncepcyjny charakteryzuje przede wszystkim niskie spalanie – średnio 4,2 l/100 km, emisja CO2 98 g/km, prędkość maksymalna 227 km/h, przyspieszenie do 100 km/h w 8,6 sekundy. Technicznie osiągnięcie tych wartości było możliwe dzięki połączeniu najnowocześniejszych technologii: oszczędnego silnika TSI o mocy 110 kW/150 KM, silnika elektrycznego (20 kW/27 KM) i 7-biegowej przekładni dwusprzęgłowej DSG. Ten samochód koncepcyjny po raz kolejny pokazuje, że przyszłe auta hybrydowe Volkswagena będą nie tylko oszczędne – ważne będą również sportowy charakter i przyjemność z jazdy. TSI w new compact coupe już przy niskich prędkościach obrotowych przekazuje na przednie koła moment obrotowy 240 Nm. Moc tego modelu może być jeszcze większa: między TSI a efektywną, 7-biegową skrzynią DSG wbudowano silnik elektryczny, który z jednej strony pozwala na jazdę tylko „na prąd“, z drugiej strony w dużym stopniu wspomaga TSI. Silnik elektryczny rozwija moc 20 kW/27 KM. Podczas tak zwanego „boostowania“ – na przykład przy przyspieszaniu podczas wyprzedzenia – moc i moment obrotowy obu silników uzupełniają się. Silnik elek- tryczny jest zasilany baterią litowo – jonową (1,1 kWh), umieszczoną z tyłu samochodu. Podczas jazdy „na prąd” TSI jest nie tylko wyłączany, lecz również odłączany sprzęgłem oddzielającym, aby uniknąć strat na skutek hamowania silnikiem. TSI zostanie oddzielony od przekładni również w przypadku, gdy kierowca tylko zdejmie nogę z gazu. Tak zwane „szybowanie“ jest możliwe nawet przy większych prędkościach, również na autostradzie. Dzięki wyeliminowaniu strat w wyniku hamowania silnikiem new compact coupe „toczy“ się bardzo długo. A to, przy odpowiednim stylu jazdy, ma bezpośredni wpływ na zmniejszenie zużycia paliwa. Przy hamowaniu silnik elektryczny – pracujący w tym przypadku jak prądnica – odzyskuje energię kinetyczną, która jest magazynowana w baterii litowo – jonowej. Naturalnie NCC, tak jak nowe modele BlueMotion Volkswagena, wyposażony jest w system Start-Stop, który zmniejsza spalanie szczególnie w ruchu miejskim i podczas jazdy w korkach. Cechy stylistyczne, charakterystyczne dla wszystkich nowych volkswagenów to sylwetka eleganckiego i jednocześnie sportowego coupe. Najlepszym przykładem może być charakterystyczna linia tornado oraz mocno zazna- czone łuki nadkoli. Przecinają one główną powierzchnię dużych płaszczyzn i stwarzają wrażenie potężnej dynamiki. Wrażenie to uzupełnia wyjątkowa grafika bocznych okien. W tylnej części new compact coupe dominują czyste płaszczyzny i wyjątkowe „barki“. W górnej części pokrywy bagażnika wyprofilowana została krawędź obrysowa, która redukuje zawirowania powietrza i wpływa na doskonałą aerodynamikę samochodu. Zakończenie od dołu stanowi wystylizowany dyfuzor. New compact coupe ma długość 4,54 metra, szerokość 1,78 metra i wysokość 1,41 metra. Rozstaw kół z przodu 1,53 metra z tyłu 1,54 metra oraz rozstaw osi 2,5 metra. New compact coupe jest czteroosobowym samochodem, oferującym wysoki komfort podczas długich podróży wszystkim pasażerom siedzącym w sportowych fotelach. Odpowiednio duża, jest odległość między siedziskami a dachem (z przodu i z tyłu) oraz przestrzeń wokół nóg z tyłu. Do 380-litrowego bagażnika coupe można bez problemu włożyć bagaż czterech osób. Na tablicy obsługowej umieszczone są nowe elementy sterujące automatyczną klimatyzacją Climatronic oraz 8-calowy ekran dotykowy nowych systemów radiowych i nawigacji. Tablica obsługowa konsoli środkowej jest lekko pochylona w stronę kierowcy. Okrągłe, otoczone chromem, zegary są optymalnie widoczne. Między nimi znajduje się komputer pokładowy i dodatkowy wskaźnik nawigacji. Tylną część wnętrza zaprojektowano w stylu Gran Tourismo. Pasażerowie siedzą na dwóch wygodnych, sportowych fotelach. Między nimi znajduje się dalszy ciąg konsoli środkowej, która w tylnej części posiada elementy regulacji klimatyzacji, rozkładany podłokietnik i schowek. Volkswageny na tor Podczas targów motoryzacyjnych w Olsztynie Volkswagen Racing Polska po raz pierwszy zaprezentował najnowsze modele Volkswagena, przygotowane do wyścigowego sezonu 2010. Motor Show Olsztyn jest dwudniową wystawą sportowych samochodów. Wśród wielu wyścigowych i rajdowych aut, zwiedzający targi mogą zobaczyć dwa specjalnie przygotowane do zawodów volkswageny, należące do Volkswagen Racing Polska. Scirocco – wyposażone w silnik TSI o pojemności dwóch litrów i mocy 401 KM, które dzięki wadze zaledwie 980 kg dysponuje doskonałymi osiągami. Drugim modelem jest wyścigowa jetta z wysokoprężnym silnikiem 2.0 TDI o mocy 230 KM. Kierowcy zgłoszeni przez Volkswagen Racing Polska w nadchodzącym sezonie wystartują w Wyścigowych Mistrzostwach Polski i Europy Centralnej, rozgrywanych na torach Polski, Węgier, Czech i Słowacji. Dzięki temu kibice będą mogli zobaczyć rywalizację o najwyższe pozycje na podium sportowego scirocco TSI z wieloma konkurentami, takimi jak na przykład porsche. W klasie samochodów zasilanych silnikami Diesla wystartuje vw jetta TDI Power, który w swojej grupie ma bardzo duże szanse na odniesienie końcowego sukcesu. Dwukrotne z rzędu zwycięstwo oraz dominacja touaregów TDI w Rajdzie Dakar, triumfy bolidów Audi z silnikami wysokoprężnymi w LeManes oraz zwycięstwo seata leona TDI w serii WTCC udowodniły, jak wielki potencjał tkwi w technologii TDI, promowanej przez koncern Volkswagen. Największym z przedsięwzięć Volkswagen Racing Polska w sezonie 2010 jest zgłoszenie polskiego kierowcy do fabrycznego Pucharu Scirocco, który będzie rozgrywany na europejskich torach z udziałem zawodników z całe- go świata. Puchar Scirocco będzie towarzyszył wyścigowej serii DTM. Oprócz 25 zgłoszonych do zawodów kierowców, w każdej rundzie wystartuje pięciu zawodników, którzy odnieśli wiele sukcesów w sporcie motorowym. Będą to byli mistrzowie Formuły 1, DTM oraz rajdów. Warto podkreślić, że pucharowy volkswagen scirocco zasilany jest gazem CNG, stanowi to potwierdzenie, że sporty motorowe można pogodzić z dbałością o środowisko. W Scirocco R Cup wystartuje dwóch Polaków, dodajmy, że tarnowian: Adam Gładysz oraz Maciej Steinhof. MOTORYZACJA 21 kwietnia 2010 Specjalna, jubileuszowa edycja nissana 370Z „Zetce” stuknęła czterdziestka Czterdzieści lat na rynku, ponad milion sprzedanych aut – tak można w największym skrócie podsumować legendarną „zetkę” Nissana. Obecnie Nissan wprowadza do sprzedaży specjalną, jubileuszową wersję najnowszej dwumiejscowej „zetki”, czyli modelu 370Z. rego roczna sprzedaż w samych tylko Stanach Zjednoczonych utrzymywała się na stałym po- Motoryzacyjna legenda narodziła się nieco ponad 40 lat temu. Na przełomie lat 60. i 70. XX wieku w rynek w USA wprowadzono model datsun 240Z. Amerykańscy kierowcy natychmiast zakochali się w nowym samochodzie, któ- ziomie 50 000 egzemplarzy. Tak zaczęła się legenda „zetki”. Obecny model 370Z Black Edition to sposób na uczczenie 40-lecia legendy. Samochód jest dostępny wyłącznie jako coupé w limitowanej serii zaledwie 370 egzemplarzy przeznaczonych na rynek europejski. Będzie oferowany w dwóch metalizowanych kolorach nadwozia: czarnym i kwarcowym. W obydwu lakierach zastosowano opracowaną przez Nissana technologię Scratch Shield, dzięki której drobne rysy na powłoce lakierniczej zanikają samoczynnie. Charakterystyczne elementy wnętrza Nissana 370Z Black Edition to: specjalna skórzanozamszowa tapicerka (fotele i wykończenie drzwi) z wytłoczonym logo 40. rocznicy, kierownica pokryta gładką skórą z czerwonymi szwami, czerwone przeszycia na desce rozdzielczej, konsoli centralnej i w miejscu, o które opiera się kolano kierowcy, nowoczesny system nawigacji satelitarnej Connect Premium z ekranem dotykowym oraz system audio ze złączem USB Standardowe wyposażenie samochodu obejmuje między innymi specjalnie opracowany system audio wysokiej klasy marki BOSE, 19-calowe aluminiowe felgi, przycisk służący do uruchamiania i wyłączania silnika wraz z inteligentnym kluczykiem Nissan oraz sześciobiegową manualną przekładnię z unikatową technologią Synchro Rev Control. Ten elektroniczny system steruje prędkością obrotową silnika przy zmianie przełożeń, perfek- str. 31 cyjnie naśladując technikę jazdy z jednoczesnym wciskaniem pedału przyspieszenia i ha- mulca. Siedmiostopniowa przekładnia automatyczna sterowana manetkami przy kierownicy dostępna jest jako opcja. W standardowym wyposażeniu Black Edition znalazł się system audio i nawigacji satelitarnej Nissana nowej generacji, charakteryzujący się prostotą obsługi oraz nowymi i zmodernizowanymi funkcjami. Sercem systemu jest wysoko wydajny twardy dysk, na którym 9,3 GB pojemności zarezerwowano na pliki audio. Jednym z wielu atutów systemu jest ogromny zasób map obejmujący także Turcję, Europę Wschodnią, Rosję i oczywiście Polskę. Nowa i przejrzysta koncepcja nawigacji 3D charakteryzuje się ulepszoną grafiką oraz bardziej realistycznym opisem dróg i znanych punktów orientacyjnych w wielu głównych miastach Europy. Rozdzielczość 7-calowego ekranu jest czterokrotnie wyższa w porównaniu z systemem poprzedniej generacji. Informacje o ruchu drogowym przekazywane są w czasie rzeczywistym przez system RDS-TMC, a szybsze działanie systemu umożliwia błyskawiczną zmianę planowanej trasy. Użytkownik systemu ma dostęp do miejsc oznaczonych przez Michelin jako Point Of Interest (POI), z kompleksową informacją o restauracjach, usługach, muzeach i innych atrakcjach turystycznych w całej Europie. W systemie nowej generacji zastosowano interfejs oparty na ekranie dotykowym, co zapewnia maksymalną wygodę obsługi i bezpieczeństwo, nie tylko w przypadku korzystania z systemu nawigacji, ale także innych funkcji, takich jak moduł Bluetooth do podłączenia telefonu czy funkcje rozrywkowe. Systemem można sterować także przez moduł rozpoznawania mowy. Instrukcje na ekranie mogą być wyświetlane w ośmiu językach do wyboru. System rozpoznawania mowy reaguje na siedem języków. Do systemu nawigacji nowej generacji można podłączyć przenośne odtwarzacze audio przez port USB. Filmy na DVD można oglądać na centralnym ekranie nawigacji (tylko w stojącym samochodzie), natomiast zewnętrzne urządzenia audio i wideo można podłączyć przez złącza VTR w centralnym schowku. Od strony mechanicznej Black Edition nie różni się od standardowego 370Z. Samochód napędzany jest 24-zaworowym silnikiem o pojemności 3,7 litra i mocy 328 KM. Prędkość maksymalna ograniczona elektronicznie to 250 km/h, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h wynosi 5,3 sekundy (5,6 s w wersji z przekładnią automatyczną). 370Z z roku modelowego 2010 spełniają wymagania przyszłej normy emisji spalin Euro 5. str. 44 CO, GDZIE, KIEDY? 21 kwietnia 2010 KINA Marzenie, Tarnów (tel. 14 688 88 85) – 21.04 godz. godz. 16, 20.15 „Starcie tytanów”, godz. 18 „Twój na zawsze”; 22.04 godz. 14.30 „Starcie tytanów”, godz. 18 Czwarty Ekstra Film: „Rewizyta”, godz. 20 „Twój na zawsze”; 23-29.04 godz. 16.15, 20.15 „Twój na zawsze”, godz. 18.30 „Była sobie dziewczyna”. tal mistrzowski, wystąpią Krzysztof Jakowicz (skrzypce) i Robert Morawski (fortepian). Mościckie Centrum Kultury, ul. Traugutta 1 - 26.04 godz. 19 koncert „Chopin na pięciu kontynentach”. SPOTKANIA Klub Inteligencji Katolickiej, Rynek 24 – 27.04 godz. 18.30 wieczór patriotyczny przy świecach: Lacrimoso Polski: Katyń - Sybir Wołyń; prowadzą Stanisława Wiatr-Partyka, Zbigniew Guzy i Andrzej Król. Oddział dla Dzieci i Młodzieży MBP, ul. Staszica 6 - 21.04 godz. 11 „25. Urodziny skrzata Wiercipiętka” - impreza literacko-teatralna dla dzieci z udziałem pisarza Andrzeja Grabowskiego z okazji 25. rocznicy pierwszego wydania utworu. Oddział dla Dzieci i Młodzieży MBP, ul. Staszica 6 - 23.04 godz. 16 kolejne spotkanie Grupy Młodych Autorów połączone z warsztatami literackimi i promocją najnowszego numeru pisma „Aspiracje. Magazyn literacki młodych”. MUZEA Millennium, Tarnów-Mościce (tel. 14 633 46 04) – 21.04 godz. 16, 18, 20 „Jak wytresować smoka”; 22.04 godz. 16, 18 „Jak wytresować smoka”, godz. 20 Krakowski Festiwal Filmowy: „Idą młodzi”; 23.04 godz. 16, 18 „Jak wytresować smoka”, godz. 20 „Nostalgia anioła”; 2425.04 godz. 11, 16, 18 „Jak wytresować smoka”, godz. 20 „Nostalgia anioła”; 26-29.04 godz. 16, 18 „Jak wytresować smoka”, godz. 20 „Nostalgia anioła”. „Regis”, Bochnia (tel. 14 611 69 35) – 22.04 godz. 16, 18, 20 „Starcie tytanów”; 23-29.04 godz. 16, 18, 20 „Alicja w krainie czarów”. „Sokół”, Dąbrowa Tarnowska (tel. 14 655 92 14) – 21-22.04 godz. 18, 20.30 „Starcie tytanów”; 23.04 godz. 19 „Wilkołak”; 24-27.04 godz. 21 „Wilkołak”; 24-30.04 godz. 15, 17 „Jak wytresować smoka”, godz. 18, 20.30 „Starcie tytanów”. TEATR Tarnowski Teatr im. L. Solskiego, tymczasowa siedziba: ul. Piłsudskiego 24 (biuro organizacji widowni - tel. 14 699 12 53) – spektakle grane są na scenie w Pałacu Młodzieży; 21.04 godz. 11 „Kukuryku na patyku, czyli o dwóch takich”; 23.04 godz. 11 „Ildefonsjada, czyli niech żyje Mistrz!”; 24.04 godz. 16 „Kukuryku na patyku, czyli o dwóch takich”; 25.04 godz. 19 „Emigranci”; 27.04 godz. 10 scena impresaryjna - „Nie porzucaj nadzieje” według Jana Kochanowskiego. KONCERTY Kościół pw. Chrystusa Dobrego Pasterza, ul. Wojska Polskiego, Tarnów - 22.04 godz. 11 koncert z okazji 70. rocznicy Mordu Katyńskiego - w koncercie udział wezmą Wojciech Wentura (tenor), Piotr Mażuchowski (fortepian), uczniowie nr 4 im. J. Brauna w Tarnowie; po koncercie zaplanowano uroczystość w Alei Dębów Katyńskich. Piwnice TCK, Rynek 5 - 22.04 godz. 19 koncert zespołu MUCHY. Piwnice TCK – 23.04 godz. 19 Kultura Be Niezależna Scena Młodych: zagrają Sunflower oraz We(y)jście Awaryjne. Hala widowiskowo-sportowa Jaskółka, ul. Traugutta 3a - 24.04 godz. 19 wystąpią Andrzej „Piasek” Piaseczny i Seweryn Krajewski. Dworek Paderewskiego – letnia sala koncertowa, Kąśna Dolna - 25.04 godz. 18 reci- TARNÓW – Muzeum Diecezjalne, Pl. Katedralny 6, tel. (14 621 99 93) – obrazy na szkle, galeria sztuki średniowiecznej, ornaty, kolekcjonerski salon mieszczański. TARNÓW - Ratusz - muzeum nieczynne remont sal muzealnych. Muzeum Pamiątek po Janie Matejce “Koryznówka” – Nowy Wiśnicz, tel. (14 612-83-74). Dom Wincentego Witosa w Wierzchosławicach – tel. 14 679-70-40. Zagroda Felicji Curyłowej w Zalipiu – tel. 14 641-19-12. BOCHNIA – Muzeum im. Stanisława Fischera, Rynek 20, tel. 14 612-32-85. DĄBROWA TARNOWSKA – Muzeum Powiśla Dąbrowskiego - ul. Polna 13, Izba Pamięci Żydów – ul. Daszyńskiego; Muzeum Polonijne, ul. Jagiellońska 7. DĘBICA – Muzeum Regionalne, ul. Kościuszki 32, tel. 14 683-74-28 DĘBNO – Muzeum Zamek w Dębnie; tel. 14 665-80-35. PILZNO – Muzeum Lalek, ul. Grodzka 24, tel. 14 672-13-21. KĄŚNA DOLNA – Muzeum w Dworku Ignacego Jana Paderewskiego. WYSTAWY Muzeum Etnograficzne, ul. Krakowska 10 (tel. 14 622 06 25) - wystawa stała poświęcona dziejom Romów; wystawa czasowa – „W babcinej izbie”. Muzeum Okręgowe, Galeria Piwnica, Rynek 20 – wystawa malarstwa Anny Śliwińskiej-Kukli. Galeria BWA, Pasaż Tertila - wystawa „Komiks”, prezentująca komiksowe środowisko Tarnowa, Rzeszowa i Krakowa. Wystawa czynna do 20 maja. Galeria Mała BWA, Rynek 4 – wystawa malarstwa Lidii Połeć. Tarnowskie Centrum Kultury – wystawa „Na zawsze Tarnów”, przygotowana z okazji 680. rocznicy lokacji Tarnowa (wystawa czynna do końca kwietnia). Galeria Hortar, ul. Legionów 32 - 22.04 godz. 18 otwarcie wystawy malarstwa Michała Smółki. Galeria Niebieska MBP, ul. Krakowska 4 – 23.04 godz. 11 otwarcie wystawy pt. „Genji monogatari” z Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie. ŚRODA – 21 kwietnia 2010 17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00- Twoje Wiadomości 17.15, 18.15, 19.15 -Serwis Pogodowy 17.20 – Nowiny Tarnowskiej Gminy ( program samorządowy Gminy Tarnów) 17.40 – Słodkie Urodziny Miasta- reportaż 18.20 – Bigos- program publicystyczny- powtórka 19.20 – Zdaniem Krzysztofa J. – program publicystyczny 20.20 – Studio Sport: koszykówka Od godz. 22.00 do godz. 17.00 następnego dnia zapraszamy na emisję powtórkową całego programu ! CZWARTEK – 22 kwietnia 2010 17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00- Twoje Wiadomości 17.15, 18.15, 19.15 -Serwis Pogodowy 17.20 – Dwóch na jednego- program publicystyczny z udziałem prezydenta miasta Tarnowa 17.40 – Warsztaty terapii zajęciowej- magazyn z regionu 18.20 – Z Kulturą na ty: magazyn kulturalny z nagrodami 19.20 – Gość Sportowego Studia- program na żywo 20.20 - Studio Sport: piłka ręczna Od godz. 22.00 do godz. 17.00 dnia następnego zapraszamy na emisję powtórkową całego programu ! PIĄTEK – 23 kwietnia 2010 17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00 - Twoje Wiadomości 17.15, 18.15, 19.15 -Serwis Pogodowy 17.20 – Tenis stołowy- reportaż 17.40 – Memoriał pływacki ku pamięci JP II- reportaż 18.20 – 40 plus- magazyn dla kobiet 19.20 – Sportowa Gratka ( konkursy z nagrodami) 20.20 – Lepiej Tego Nie Oglądaj Od godz.22.00 do godz. 17.00 dnia następnego zapraszamy na emisję powtórkową całego programu ! SOBOTA – 24 kwietnia 2010 17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00 - Twoje Wiadomości 17.15, 18.15, 19.15 - Serwis Pogodowy 17.20 – Szopka Satyryczna- reportaż 17.40 – Rozmowa z... Roman Ciepiela 18.20 –Szopka Satyryczna- reportaż 19.05 - Dobre słowo 19.15 – 680 urodziny miasta- reportaż 19.25 – Biała szkoła- reportaż 20.20 – Auto TOP Od godz. 22.00 do godz. 14.00 dnia następnego zapraszamy na emisję powtórkową całego programu ! NIEDZIELA –25 kwietnia 2010 16.00, 17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00 Przegląd Informacji Tygodnia 17.15, 18.15, 19.15, 20.15 - Serwis Pogodowy 14.15 – Niedzielne Anioły – magazyn katolicki 14.55 – Dobre Słowo 15.00 – Transmisja mszy św.( Bazylika Katedralna) 16.20 – Nowiny Tarnowskiej Gminy – magazyn samorządowy Gminy Tarnów 17.20 – Rozmowa Dnia- gość Agnieszki Wrzesień 17.45 – Reportaż Uli Skórki 18.20 – Warsztaty terapii zajęciowej- reportaż 2010 19.20 – Tropami tajemnic Tarnowa 20.20 – Auto TOP Od godz. 22.00 do godz. 17.00 dnia następnego zapraszamy na emisję powtórkową całego programu ! PONIEDZIAŁEK – 26 kwietnia 2010 17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00 - Twoje Wiadomości 17.15, 18.15, 19.15 - Serwis Pogodowy 17.20 – Dwóch na jednego- program publicystyczny z udziałem prezydenta miasta Tarnowa 17.40 – Serwis Regionalny 18.20 – Zdaniem Krzysztofa J. – program publicystyczny 19.20 – Echa Sportowego Weekendu ( program na żywo) 20.20 – Studio Sport: piłka nożna Od godz. 22.00 do godz. 17.00 dnia następnego zapraszamy na emisję powtórkową całego programu WTOREK – 27 kwietnia 2010 17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00 - Twoje Wiadomości 17.15, 18.15, 19.15 - Serwis Pogodowy 17.20 – Łucznictwo sportowe w Dąbrowie Tarnowskiej- reportaż 17.40 – Zdaniem Krzysztofa J. 18.20 –. 40 plus- magazyn dla kobiet – powtórka 18.40 – Pytania do Prezydenta 19.20 – Niedzielne Anioły ( magazyn katolicki) - powtórka 20.20 - Studio Sport: piłka ręczna Od godz. 22.00 do godz. 17.00 dnia następnego zapraszamy na emisję powtórkową całego programu Uwaga! Redakcja zastrzega sobie prawo zmian w programie! DJ Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za zmiany w programach i terminach imprez, wprowadzone w ostatniej chwili przez ich organizatorów. • POLICJA 997 • POLICJA MUNICYPALNA - STRAŻ MIEJSKA 986 • STRAŻ POŻARNA 998 • POGOTOWIE ENERGETYCZNE 991 • POGOTOWIE WODNO- KANALIZACYJNE 994 • POGOTOWIE GAZOWE 992 • POMOC DROGOWA 9633 • CENTRUM POWIADAMIANIA RATUNKOWEGO 112 • POGOTOWIE RATUNKOWE TEL. 999 - Tarnów, ul. MB Fatimskiej 2, tel. 14-627-32-69; filia przy nowym szpitalu, tel. 14-631-51-11; - Bochnia, ul. Konstytucji 3 Maja 21, tel. 999; - Brzesko, ul. Kościuszki 68, tel. 999, 14-662-11-65; - Dąbrowa Tarnowska, ul. Szpitalna 1, 14-642-28-73; Tuchów, ul. Szpitalna 1, 14-653-52-55 • CENTRUM INFORMACJI GOSPODARCZEJ 14-688-80-00 pon.-pt. 8 - 16. • TARNOWSKIE CENTRUM INFORMACJI TURYSTYCZNEJ - 14-627-87-35, Rynek 7 pon.- niedz. 9-17. TELEFONY ZAUFANIA • NIEBIESKA LINIA 14-626-26-50 - Telefon zaufania dla ofiar przemocy czynny od poniedziałku do piątku w godz. 10 - 18. • ARKA - Telefon zaufania 19487 codz. pon. sob. godz. 16 - 20; z piątku na sob. i z sob. na niedzielę całą noc w godz. 16 - 6 rano. • SOS DLA MŁODZIEŻY 985 czynny pon. śr. pt. w godz. 16 - 19 - w dniach nauki szkolnej. • Tarnowski Ośrodek Interwencji Kryzysowej i Wsparcia Ofiar Przemocy - Tarnów, ul. Szarych Szeregów, tel. 14-655-36-36, czynny całą dobę. Pomoc we wszystkich sprawach, bez skierowania, bezpłatnie, dla wszystkich, którzy w kryzysie nie mogą rozwiązać własnych problemów ¿yciowych. • Specjalistyczna Poradnia Profilaktyczno-Terapeutyczna - Tarnów, ul. Szujskiego 25, tel. 14-622-27-96, pn.-pt. 9-17 - w sprawach trudności dzieci i młodzieży, wychowawczych rodziców, nauczycieli. • KOLEŻEŃSKI TELEFON ZAUFANIA 988 • KOMITET OCHRONY PRAW DZIECKA TEL. 14-633-25-72. • POGOTOWIE OPIEKUŃCZE DLA DZIECI - Tarnów, ul. Stwosza 6, tel. 14-621-89-34; • POLICYJNA IZBA DZIECKA - Tarnów, ul. Klikowska, tel. 14-626-61-74. INFORMATOR MEDYCZNY 21 kwietnia 2010 ALERGOLOGIA BARBARA KACALSKA - SPECJ. ALERGOLOGII I CHORÓB PŁUC, LEK. CHORÓB WEWNĘTRZNYCH, testy alergiczne i spirometria. Kontrakt z NFZ. Przyjmuje: od poniedziałku do piątku. Tarnów, ul. Goldhammera 10 - CENTRUM MEDYCZNE VIVAMED. Tel. 14-627-38-84. [2657] TERESA ROKITA - SPECJ. ALERGOLOG - dzieci i dorośli, testy alergiczne, spirometria, tel. dom. 14-621-45-99, kom. 606-28-14-77. [2777] TESTY ALERGICZNE bez nakłuć, www.energia21. pl, tel. 605-660-515. [154057] TESTY NIETOLERANCJI bez nakłuć. Tel. 14-627-67-72. [127865] ANALITYKA ANALIZA żywej kropli krwi, analiza włosa, testy na nietolerancję pokarmową, diety. Tel. 693-110-752. [159549] LABORATORIUM ANALIZ LEKARSKICH NZOZ - Przychodnia Diagnostyczno-Lekarska „HAUER”, Tarnów, ul. Drużbackiej 1-3/2, tel. 14-621-48-20. [23235] LABORATORIUM MEDYCZNE MGR DIAGN. KRYSTYNA GRÓDECKA - NZOZ, ul. Narutowicza 15/2, Tarnów, tel. 14-627-37-45. Szeroka oferta wykonywanych badań. Badanie nasienia, grupy krwi, „krewkarta”, odczyn Coombsa. [2944] NZOZ DIAGNOSTYKA - TARNÓW MCL Sp. z o.o. ul. Mostowa 4a. Laboratorium czynne: pon.-pt. 700 -20 00, sob. 800 -1200. Pobieranie materiału: pon. -pt. 700 -1800, sob. 800 -1200. Cytologia gin. pon.-pt. 10 00 -19 00. HPV, Chlamydia, Mycoplasma, Ureaplasma, wymazy gin. seminogramy, inne - rejestracja tel. Wizyty domowe. Pełna oferta: www.diagnostyka.tarnow.pl, tel. 14-688-88-60, 14-688-88-70. DYŻURY NOCNE APTEK Tarnów: • ul. Lwowska 22 tel. 14-622-28-66 TELEFONY ALARMOWE POGOTOWIE RATUNKOWE TEL. 999, 112 Tarnów, ul. MB Fatimskiej 2, tel. 14-627-32-69; filia przy nowym szpitalu, tel. 14-631-51-11; Bochnia, ul. Konstytucji 3 Maja 21, tel. 999; Brzesko, ul. Kościuszki 68, tel. 999, 14-662-11-65; Dąbrowa Tarnowska, ul. Szpitalna 1, 14-642-28-73; Tuchów, ul. Szpitalna 1, 14-653-52-55, Dębica, ul. Poddęby, tel. 14-680-83-94. nych. Porady urologiczne. „EUROMED”, ul. Szewska 12, tel. 14-627-56-58. [128414] LEK. MED. MAREK SANDHEIM - CHIRURG SPEC. UROLOG przyjmuje: Tarnów, ul. Krakowska 15, piątek 15 30 -1700, I piętro, rej. telefoniczna codziennie od 1400 -tej. tel. 14-688-48-20, tel. dom. 501-672-374. Diagnostyka USG. [15104] LEK. WALDEMAR JURCZAK. Porady w zakresie chirurgii, urologii, chorób odbytu. Rektoskopia, USG. Wtorki. Rej. 609-221-004, Tarnów, ul. Krasińskiego 32. [15014] SPECJALISTYCZNY GABINET LEKARSKI - UROLOGIA, CHIRURGIA, USG - Tarnów, ul. Powstańców Warszawy 21. Przyjmują: lek. Andrzej GONTASZEWSKI - Specjalista chirurg i urolog, tel. 14-622-28-40, poniedziałek, wtorek i czwartek w godz. 14 00 -16 00, lek. Wojciech GONTASZEWSKI - chirurg, specjalista urolog, tel. 14-621-01-61, środa, piątek w godz. 1500 -1700. [13958] CHIRURGIA JEDNEGO DNIA [9219] TESTY pasożytnicze, grzybicze i bakteryjne, www.energia21.pl, tel. 605-660-515. [162271] BADANIA OKRESOWE JERZY PATROÑSKI - LEK. MED. uprawniony do badań profilaktycznych i badań kierowców, Specjalista Zarządzania i Organizacji Ochrony Zdrowia. BADANIA OKRESOWE. 33-100 Tarnów, ul. Sowińskiego 19, tel. 14-655-88-70, 509-756-134. Przyjmuje po uzgodnieniu telefonicznym. Tel. 509-756-134. [13707] CHIRURGIA I ENDOSKOPIA CHIRURG - LEK. MED. ZBIGNIEW SZULECKI. Gastroskopia, kolonoskopia, rektoskopia usuwanie hemoroidów. EUROMED Tarnów, ul. Szewska 12, tel. 14-627-56-58. [18125] GABINET CHIRURGICZNY - LEK. MED. STANISŁAW ŁAKOMA - SPECJALISTA CHIRURG, Tarnów, ul. Św.R. Kalinowskiego 3, pon., śr., czw. 16 00 -18 00, tel. 14-626-96-43, 601-344-740, porady, kwalifikacje, zabiegi (hemoroidy Barron), videoendoskopia (gastroskopia, kolonoskopia) rektoskopia. www. lakomachirurgia.go.pl. [17486] PRACOWNIA ENDOSKOPII PRZEWODU POKARMOWEGONZOZ CENTRUM MEDYCZNE „ESKULAP” LEK. JACEK STANULA –specjalista chirurgii ogólnej i onkologicznej. Wideoendoskopia: gastroskopia, kolonoskopia, rektoskopia, anoskopia. Badania nowoczesnym sprzętem firmy Olympus z rejestracją foto i wideo. Bezpłatna kolonoskopia w ramach NFZ. Tarnów, ul. M. Dąbrowskiej 24 Rejestracja: 14-624-00-43 www.eskulap.tarnow.pl. [148086] CHIRURGIA I UROLOGIA CHIRURG SPEC. UROLOG - ROMUALD KRAWCZYK - Tarnów, ul. Krakowska 15, tel. 14-688-48-20, wt. 1715-1815, śr. 1615-1715, tel. dom: 604-421-364. Dąbrowa Tarnowska, ul. ks. Popiełuszki 41, pt. 1600 -1700 po uzgodnieniu telefonicznym. Diagnostyka USG. [2883] GABINET CHIRURGICZNY - LEK. MED. JERZY OTFINOWSKI - SPEC. CHIRURG - Tarnów, ul. Krakowska 200, tel. 14-626-72-28 przyjmuje: wtorki i piątki od 16 00 -1800. [2305] JAROSŁAW ZGAJEWSKI SPECJALISTA CHIRURG, badania USG, przepływy, skleroterapia (leczenie pajączków i żylaków), usuwanie zmian skór- EUROMED - Tarnów, Szewska 12. tel. 14-627-56-58. NOWOCZESNY BLOK OPERACYJNY - zabiegi i operacje: chirurgia, okulistyka, laryngologia, ginekologia, dermatologia, www.euromed. tarnow.pl. [18125] CHIRURGIA OGÓLNA LEK. JAN MIĘKISZ – specjalista chirurgii ogólnej. Badania USG – pełen zakres. Diagnostyka chorób piersi, BACC, biopsja mammotoniczna. Tarnów, ul. Kościuszki 35, rej. tel. 14-626-27-28. [116404] CHIRURGIA OGÓLNA I NACZYNIOWA BADANIA USG-DOPPLER - przepływy naczyniowe kończyn dolnych. EUROMED Tarnów, tel. 14-627-56-58. [24561] WACŁAW KISIEL - SPECJALISTA CHIRURGII OGÓLNEJ I CHIRURGII NACZYNIOWEJ, rej. 1300 -1700, tel. 14-626-33-73 lub w innym terminie 508-938-724. [6059] CHIRURGIA OGÓLNA I ONKOLOGICZNA ANDRZEJ KISIEL - SPECJALISTA CHIRURGII OGÓLNEJ I ONKOLOGICZNEJ. Rejestracja: tel. 14-611-54-50, 14-611-54-60, kom. 606-283-248. SZPITALE: Tarnów, ul. Szpitalna 12, tel. 14-631-01-00; ul. Lwowska 178a, tel. 14-631-50-00; Bochnia, ul. Krakowska 31, tel. 14-615-34-00; Brzesko, ul. Kościuszki 68, tel. 14-662-10-00; Dąbrowa Tarnowska, ul. Szpitalna 1, tel. 14-642-28-31; Tuchów, ul. Szpitalna 1, tel. 14-653-51-00, Dębica, ul. Krakowska 91, tel. 14-670-36-21 do 27. LECZNICE ZWIERZĄT - Tarnów, ul. Braci Saków 1, tel. 14-621-92-51; Bochnia, ul. Brzeźnicka 28b, tel. 14-612-37-76; Brzesko, ul. Mickiewicza 33, tel. 14-663-08-20; Dąbrowa Tarnowska, tel. 14-642-23-69; Tuchów, tel. 14-652-58-15. CYTOLOGIA MGR HALINA SOLARZ - SPECJALISTA CYTOLOG, ul. Krasińskiego 9a, przyjmuje: pon. 8 30 -16 00, wyniki w tym samym dniu, wtorek 8 00 -1200, tel. 662-262-993. [15177] NZOZ DIAGNOSTYKA - TARNÓW MCL Sp. z o.o. więcej patrz ANALITYKA. [9219] DERMATOLOGIA ANNA BUŁAT – DERMATOLOG-KOSMETOLOG. Porady i zabiegi laserowe: depilacja, zamykanie naczyń krwionośnych, usuwanie przebarwień i zmian skórnych. Korekta zmarszczek: BOTOX, RESTYLAN, mezoterapia, dermabrazja. Leczenie celluliu i modelo-wanie sylwetki (endermologia). Tarnów, ul. Siewna 22, rejestr. codziennie od 1000 -1800, Krasińskiego 6A, tel. 606-290-519, 14-626-40-26, pn., śr., pt. 16 00 -1800, www.dermestetica.pl. [128759] BEATA WIŚNIOWSKA - Specjalista Dermatolog-Wenerolog. Porady, wizyty domowe, peelingi lecznicze. Tel. 604-28-00-62. [144625] DR. N. MED. ANNA SZCZEKLIK-FRANEK – SPEC. DERMATOLOG-WENEROLOG, konsultacje, zabiegi: EUROMED Tarnów, ul. Szewska 12, tel. 14-627-56-58, 605-589-084. [132693] IRENA OŁPIÑSKA-TOMCZYK - DERMATOLOG, porady oraz leczenie laserem. Przyjmuje: Tarnów, ul. Warneńczyka 11. Tel. 14-626-78-59 - wtorki, piątki od 1600 -18 30, oraz „VIVAMED”, ul. Goldhammera 10 w czwartki od 16 00, Tel. 14-622-33-30. [2764] JOLANTA OGRODNICKA - DERMATOLOG. Tarnów, ul. Nowy Świat 3. Rejestracja codziennie, tel. 512-386-212 lub 14-621-18-49. [16208] JOANNA PIOTROWICZ – SPEC. DERMATOLOG, wt., czw. 1600 -1800, Tarnów, ul. Krakowska 15, www.tarderm.za.pl, tel. 14-688-48-20 od 14, tel. 602-150-796. Wizyty domowe, pilingi, dermatoskopia, wypełnianie zmarszczek, mezoterapia igłowa, bezigłowa, termiczne leczenie celulitu i zmarszczek. [2718] KRYSTYNA MACIEJCZYK - LEK. DERMATOLOG SPEC. II STOPNIA „MEDICUS” Tarnów, ul. Mostowa 4a, wt., czw. 1500 -1700. Tel. 14-688-00-00, dom. 14-633-01-72. [8696] LEKARZ DERMATOLOG, gabinet Dąbrowa Tarnowska. Wizyty domowe w obrębie 25 km. Przyjęcia bez terminu. Tel. 14-642-31-07. [166048] DIABETOLOGIA [15427] LEK. JACEK STANULA – SPECJALISTA CHIRURGII OGÓLNEJ I ONKOLOGICZNEJ. Konsultacje i kwalifikacje do zabiegów onkologicznych i chirurgicznych. Usuwanie znamion, guzków skóry i piersi, inne zabiegi chirurgiczne. Videoendoskopia przewodu pokarmowego – pełny zakres. Proktologia – diagnostyka i leczenie chorób odbytu – pełny zakres. Centrum Medyczne „Eskulap” Tarnów, ul. M. Dąbrowskiej 24. Rejestracja: 14-624-00-43, www. eskulap.tarnow.pl. [148083] PIOTR BODZIOCH - SPECJALISTA CHIRURGII OGÓLNEJ I ONKOLOGICZNEJ. Porady i kwalifikacje do leczenia operacyjnego, choroby piersi, diagnostyka endoskopowa przewodu pokarmowego, operacje w ramach chirurgii jednego dnia. MEDICUS, ul. Mostowa 4A, tel. 14-688-00-00. [26174] CHIRURGIA PLASTYCZNA PEŁNY ZAKRES OPERACJI chirurgii plastycznej i estetycznej. Tarnów, Euromed, tel. 14-627-56-58, www.euromed.tarnow.pl. [169704] CUKRZYCA I JEJ POWIKŁANIA, ROBERT WITEK specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii, Tarnów, ul. Chyszowska 45, tel. kom.: 607-100-404. [110084] ENDOKRYNOLOGIA ALINA BEBA - SPECJALISTA CHORÓB WEWNĘTRZNYCH I ENDOKRYNOLOGII. Tel. 507-032-359, „MEDICUS” ul. Mostowa 4A, wtorek, czwartek 1500 -16 00. [13381] ELŻBIETA BLICHARZ - SPECJALISTA ENDOKRYNOLOG. Przyjmuje: wtorek, czwartek 14 00 -18 00, Tarnów, Wielkie Schody 1, rejestracja tel. codziennie 1100 -1700, tel. 14 622 34 61. [24806] JAN ZYGUŁA - SPECJALISTA CHORÓB WEWNĘTRZNYCH I ENDOKRYNOLOGII - m.in. leczenie niepłodności męskiej. Przyjmuje: środa w godz. 16 00 -18 00. Możliwość rejestracji telefonicznej: 14-626-06-48, Tarnów, ul. Kasprowicza 2. [24172] NOWY ENDOKRYNOLOG Specj. Gab. Lek. Tarnów, ul. Nowy Świat 3, tel. po 1300, 14-621-18-49. [156541] CHOROBY PŁUC PAWEŁ PIOTROWICZ – SPEC. PULMONOLOG – internista, pon., czw. 1730 -19 00, TRIADA, Tarnów, ul. Nowy Świat 40, tel. 14-622-39-22, tel. 602-158-674. [19310] RYSZARD RATAJCZAK. UWAGA! OD 1.10.2009 r. ZMIANA ADRESU: Tarnów, ul. Drużbackiej 1-3/2. (NZOZ „HAUER”). Rej. codziennie: 14-621-48-20. [152948] ZOFIA JASIŃSKA - tel. 605-660-515. Endokrynologia. [xxxxx] GASTROLOGIA MAREK KUHL - DR. MED. GASTROENTEROLOG. GABINET GASTROLOGICZNO-HEPATOLOGICZNY. Przyjmuje: wtorki, czwartki od 1500 -18 00. Tarnów, ul. Rogoyskiego 25A. Tel. 14-621-31-22, 14-626-48-48. [2861] STANISŁAW ŁATA - DR MED. GASTROENTEROLOG. Tel. 14-626-33-73 lub 508-938-724. [7061] str. 45 GINEKOLOGIA, POŁOŻNICTWO JULIUSZ KACALSKI - SPEC. GINEKOLOG - POŁOŻNIK: USG 3D/4D narządu rodnego i ciąży, KTG, cytologia. Przyjmuje: wt. i śr. od 1500 -19 00. Tarnów, ul. Goldhammera 10 CENTRUM MEDYCZNE VIVAMED. Tel. 14-621-96-51, 14-627-38-84. [2658] BARBARA OTFINOWSKA - LEK. MED. SPEC. GINEKOLOG - POŁOŻNIK. Tarnów, ul. Krakowska 200, rejestracja tel. 14-626-72-28. Przyjmuje: środa, czwartek od 16 00 -18 00. USG, CYTOLOGIA. [10047] BIELASZKA-MIKUS KRYSTYNA - SPEC. GINEKOLOG-POŁOŻNIK. USG, cytologia. Przyjmuje: Vivamed-BIS, ul. PCK 26, pon., czw., tel. 14-627-02-99. [4179] DARIUSZ ASZTABSKI – SPEC. GIN.-POŁ. USG narządu rodnego, ciąży i serca płodu 3D/4D, cytologia. Przyjmuje: VIVAMED pt. od 1500, tel. 14-627-38-84, w inne dni po uzgodnieniu tel. 602-476-673. [2968] DR N. MED. PIOTR JANOSZ - SPECJALISTA GINEKOLOG-POŁOŻNIK: prowadzenie ciąży, leczenie chorób okresu przekwitania, niepłodności, schorzeń onkologiczych, zaburzeń hormonalnych, nadżerek, USG ciąży, narządu rodnego, piersi, KTG, videokolposkopia, kriochirurgia, plastyczne operacje ginekologiczne. EUROMED, tel. 14-627-56-58, www.euromed.tarnow.pl. [18074] FALĘCKA-TUMIŁOWICZ ROMANA - SPECJALISTA GINEKOLOG POŁOŻNIK. Tarnów, ul. Mościckiego 74, tel. 14-621-43-55, kom. 601-080-601. Przyjmuje wtorek, czwartek od 16 00 -19 00. USG, CYTOLOGIA [6649] GRZEGORZ KOWALEWSKI – ginekolog-położnik. USG ciąży i narządu rodnego, cytologia. Pro+Med, Tarnów, ul. Krasińskiego 32, przyjmuje środa 1200 -1400, rejestracja tel. 14-627-20-43, 692-314-359. [157724] HANNA FELIS-ZYGUŁA - SPEC. GINEKOLOG POŁOŻNIK. USG narządu rodnego i ciąży. Przyjmuje poniedziałek i czwartek 15 30. Gabinet lekarski - Tarnów ul. Kasprowicza 2, rej. tel. 14-626-06-48. [5606] IWONA BRATY-SZOTT - LEK. MED. SPECJALISTA GINEKOLOG-POŁOŻNIK - Tarnów, ul. Warsztatowa 9, tel. 601-519-426. Przyjmuje: poniedziałek, wtorek, piątek od 15 30. Badania USG. Badania cytologiczne. [2976] JACEK SYSŁO - SPEC. GINELOKOG-POŁOŻNIK przyjmuje: Tarnów, ul. Krakowska 15, pn. i wt. 16 00 -19 00. Tel. 14-688-48-20. [165638] JERZY PATROÑSKI - LEK. MED. GINEKOLOG POŁOŻNIK - 33-100 Tarnów, ul. Sowińskiego 19, tel. 14-655-88-70. Przyjmuje po telefonicznym uzgodnieniu, tel. 509-756-134. Adres domowy 33-101 Tarnów, ul. Jagiełły 179, tel. 14-626-78-76. [12587] MAŁGORZATA HALSKA - LEK. SPEC. GINEKOLOG-POŁOŻNIK. USG narządu rodnego i ciąży, cytologia. Przyjmuje: pon., śr. 15 30 -1730. Tarnów, ul. Krakowska 7. Tel. 14-622-18-16, kom. 794-968-915. [3519] MAREK CHROBAK Specjalista Ginekolog-Położnik. Choroby kobiece, prowadzenie ciąży. Przyjmuje: Cen-trum Medyczne AGMED, Tarnów, ul. Okrężna 4a, Pn. i Czw. 16 00 -1800, rej. pn.-pt. 800 -19 00, tel. 14-629-99-00. [167708] PIOTR KOTECKI - LEK. MED. SPECJ. GINEKOLOG POŁOŻNIK przyjmuje: wtorek, czwartek 16 00 -18 00, Tarnów, ul. Bema 4-8/10 (przy Urzędzie Pracy). Pilne porady w inne dni po uzgodnieniu telefonicznym 606-935-784. USG, kolor Doppler, cytologia. [7395] PIOTR JACKOWSKI - SPEC. GIN.-POŁ. Cytologia, USG. Przyjmuje: poniedziałek 1700 -1800, wtorek 14 30 -15 30, ul. Nowy Świat 3, tel. 501-207-006. [25658] REGINA BEDNARCZYK - SPECJALISTA GINEKOLOG-POŁOŻNIK przyjmuje: Tarnów, ul. NOWY ŚWIAT 3, wtorek 15 30 -1700, czwartek 1300 -1400, tel. 14-621-18-49. Cytologia, USG, prowadzenie ciąży, leczenie niepłodności oraz dolegliwości okresu przekwitania. [22820] SOLARZ WITOLD - SPECJ. GINEKOLOG-POŁOŻNIK. Ul. Krasińskiego 9a, poniedz., środy 15 30-18 00. Zamrażanie nadżerek, choroby kobiece, prowadzenie ciąży. Cytologia. Tel. 14-621-62-42. Przyjęcie w innym terminie możliwe po uzgodnieniu telefonicznym. 601-414-654. [2704] KARDIOLOGIA BADANIA DZIECI I MŁODZIEŻY - pełna diagnostyka kardiologiczna w tym ECHO SERCA. Współpraca z Kliniką Kardiologii w Krakowie. Jarosława Gębala-Witek - Kardiolog Dziecięcy. Tarnów, ul. Chyszowska 45, tel. kom. 604 -246-929. [110086] BOGDAN JANUŚ - KARDIOLOG - ECHO (USG serca), EKG. Możliwość porad w zakresie kardiologii str. 46 INFORMATOR 21 kwietnia 2010 interwencyjnej. Tarnów, ul. Rogoyskiego 34 INTERMED, tel. 14-626-36-36 (po 15-tej.). [12900] CENTRUM SZYBKIEJ DIAGNOSTYKI KARDIOLOGICZNEJ „KARDIOMED” - LEK. MACIEJ ŻABÓWKA - KARDIOLOG. Cyfrowe Echo - USG renomowanej amerykańskiej firmy Acuson (obrazowanie harmoniczne, doppler - kolor i tkankowy, doświadczenie ponad 40.000 badań, szkolenie w ośrodkach akademickich, jedyna prywatna pracownia echo klasy B w Małopolsce, badania dorosłych, dzieci, echo serca płodu), EKG wysiłkowe, Holter EKG i ciśnienia. Tarnów, ul. Kościuszki 35, przychodnia czynna 8 00 -20 00, tel. 14-626-27-28, informacja 503-036-700, 501 615-501. [13469] KRYSTYNA MOSKAL - KARDIOLOG przyjmuje: Wola Rzędzińska 413E (obok ośrodka zdrowia), środy i piątki w godz. 1700 -19 00, tel. 14-679-23-62. [23669] LEK. BARBARA STANULA - KARDIOLOG. Konsultacje i porady kardiologiczne, EKG, ECHO SERCA, Centrum Medyczne „ESKULAP” Tarnów, ul. M. Dąbrowskiej 24, tel. 14-624-00-43, 605-893-078, www.eskulap.tarnow.pl. [26130] LEK. MIROSŁAW DYLĄG – KARDIOLOG. Konsultacje i porady kardiologiczne, EKG, ECHO SERCA. Centrum Medyczne „ESKULAP”, Tarnów, ul. M.Dąbrowskiej 24, tel. 14-624-00-43, 603-781-717. [154784] LEK. PAWEŁ KOCIK - SPECJALISTA KARDIOLOGII I CHORÓB WEWNĘTRZNYCH: porady specjalistyczne, test wysiłkowy, Holter EKG, Holter ciśnieniowy: KARDIOMED, ul. Kościuszki 35, poniedziałki od 15 30, tel. 14-626-27-28. ECHO serca: MEDICUS, ul. Mostowa 4a, czwartki od 1515, tel. 14-688-0000. Wizyty domowe: tel. kom. 602-350-189. [21015] LARYNGOLOGIA ANNA GĄSIOREK - SPEC. OTOLARYNGOLOGII DZIECIĘCEJ (dorośli i dzieci). Tarnów, ul. Krakowska 15. Rejestracja po 14 00, tel. 14-688-48-20, 509-236-845. [11719] BANACH STEFANIA - LEKARZ SPECJALISTA OTOLARYNGOLOG „Vivamed”, ul. Goldhammera 10, poniedziałek 1500 -1700, czwartek 1500 -16 00, tel. 14-622-33-30. [7306] DR HAB. MED. WIESŁAW DOBROŚ - SPECJALISTA OTOLARYNGOLOG (dzieci, dorośli, leczenie chrapania, operacje przegrody, laser CO2). Przyjmuje: wtorek, czwartek 16 00 -1800, Tarnów, ul. Słoneczna 18, tel. 14-621-32-42. [6779] EWA GĘZA - LEK. MED. OTOLARYNGOLOG - LARYNGOLOGIA I LASEROTERAPIA. Przyjmuje od pon. do soboty, Tarnów, ul. Skargi 19. Rejestracja tel. codziennie od 9 00 do 19 00, tel. 509-745-922. [17374] HALINA KOSTYK - SPEC. CHORÓB USZU, NOSA, GARDŁA I KRTANI, tel. 14-621-45-02, Tarnów, ul. Krakowska 120 B (dorośli i dzieci), pon. śr. 10 00 -1100, wt. 1600 -1700. [2940] LEK. BOGUSŁAW PACURA Specjalista otolaryngolog przyjmuje: CENTER-MED, Tarnów, ul. Słoneczna 32 w pon. od godz. 1700, w środy od godz. 16 00, tel. 14-627-18-40, 14-627-18-50. [24564] okulistycznych, dobór soczewek kontaktowych, badania okresowe. Tarnów, ul. Wałowa 13 I piętro, rej. tel. 14-627-25-35, 608-416-736 w godz. 9 00 -18 00. [133299] ANNA SZTORC - LEKARZ CHORÓB OCZU. Gabinet okulistyczny, Tarnów, ul. Krakowska 1, tel. 14-621-97-36. Leczenie chorób oczu, komputerowe badanie wzroku, dobór okularów i miękkich soczewek kontaktowych (certyfikat). [12415] AUGUSTYN EWA - LEK. SPECJALISTA OKULISTYKI. Leczenie niemowląt, dzieci, dorosłych nowoczesnym sprzętem komputerowym (również kanaliki łzowe, gradówki, zmiany na powiekach oraz wykrywanie i leczenie jaskry). Codziennie 15 30-19 00, tel. 602-76-14-14. Weekendy po tel. umówieniu. Tarnów, ul. Powstańców Warszawy 16. [2749] CENTRUM OPTYCZNE - Tarnów, ul. Wałowa 8, tel. 14-627-87-53. Komputerowe badanie wzroku. Soczewki kontaktowe twarde i miękkie. Umowa z NFZ. [13537] CHWALISZEWSKI PIOTR - LEK. MED. OKULISTA. Prywatny gabinet okulistyczny: Tarnów, ul. Szujskiego 2 (róg Krasińskiego) czynny: pon., śr., pt. 16 00 -19 00, rejestracja tel.: pon.-pt. w godz. 9 00 -19 00 - tel. 14-629-40-43, kom. 608-40-62-80. Pełny zakres badań okulistycznych. [18230] MARIA PIEKARCZYK - LEKARZ CHORÓB OCZU. Gabinet okulistyczny, Tarnów, ul. Krakowska 1, tel. 621-97-36. Leczenie chorób oczu, komputerowe badanie wzroku, dobór okularów i miękkich soczewek kontaktowych (certyfikat). [12415] OFTALDENT - ul. Narutowicza 25. 14-622-09-72, 14-627-33-00. Pełny zakres badań okulistycznych. Aplikacja soczewek kontaktowych (także toryczne i bifokalne). Realizacja recept okularowych NFZ. Kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, http:// www.oftaldent.pl. [2911] OKULISTYCZNY GABINET LEKARSKI - LEK. MED. MARIUSZ BUDZYŃ, Tarnów, ul. Skargi 38. Rejestracja telefoniczna: pon., śr., pt. 800 -1400, tel. 14-626-52-23. [151345] TERESA BAZUŁA-ŚLED - SPEC. CHORÓB OCZU. Gabinet okulistyczny: Tarnów, ul. Krakowska 1, tel. 14-621-97-36. Leczenie chorób oczu, komputerowe badanie wzroku, dobór okularów i miękkich soczewek kontaktowych. [12415] WITOLD TARKOWSKI - LEK. MED. OKULISTA Tarnów, ul. Wałowa 8, tel. 14-627-87-53. Aplikacje soczewek kontaktowych twardych i miękkich. Leczenie chorób oczu, dobór okularów. Autoryzowany gabinet Johnson&Johnson. [2415] WŁOCH-SKĄPSKA BEATA - SPEC. CHORÓB OCZU. Gabinet ŻABNO, ul. Warszawska 32, tel. 14-645-62-85. Pełny zakres badań okulistycznych. [20302] ZAKŁAD OPTYCZNY - GABINET OKULISTYCZNY - EDWARD KLUZA - mistrz optyk, pon.-pt. 9 00 -18 00, sob. 9 00 -1300. Lekarze: Barbara Nikodem: wt. 15 30 -1800, śr. 1500 -1800, czw., sob. 9 00 -1300, Piotr Chwaliszewski: wt. 9 00 -1200, czw. 1500 -1800. Tarnów, ul. Krakowska 23, tel./fax 14-622-26-21, tel. 14-628-38-18. [12583] LOGOPEDIA ORTODONCJA BARBARA MUCHOWICZ – LOGOPEDA. Diagnoza i terapia: opóźniony rozwój mowy, autyzm wczesnodziecięcy. Tel. 509-878-411. [154850] DOROTA ILKÓW – LOGOPEDA. Wczesna terapia: opóźniona mowa, wady wymowy, niedosłuch. Tel. 508-349-911. [154858] MGR DANUTA KOZIOŁ - Gabinet logopedyczno pedagogiczny. Duże doświadczenie w terapii opóźnionego rozwoju mowy, zaburzeń komunikacji językowej, korekcja artykulacji, dysleksja, dysortografia i dysgrafia, tel. 692-383-190. [8984] RENATA RADLIÑSKA-GERLACH LEK. STOM. SPECJALISTA ORTODONTA. Tarnów, ul. Brandstaettera 8, rej. telefoniczna: tel. 14-655-60-00, 14-696-50-05, 604-235-691. [22290] NEFROLOGIA (CHOROBY NEREK) DR N. MED. ANTONI SYDOR - NEFROLOG, specjalista chorób wewnętrznych. MEDICUS - Tarnów, ul. Mostowa 4a, rejestracja tel. 14-688-00-00, od godz. 700 -20 00 [2868] LEK. MED. LILLA CZAPKOWICZ-GRYSZKIEWICZ - specjalista chorób wewnętrznych, nefrolog. Tarnów, ul. Słoneczna 32, Center-Med, piątek. godz. 16 00, tel. 14-627-18-40 (50). [127042] NEUROCHIRURGIA BOGDAN LITWORA – SPECJALISTA NEUROCHIRURG, „ESKULAP”, ul. M. Dąbrowskiej 24, rej. tel. 14-624-00-43. [135448] NEUROLOGIA EWA BOROWSKA-SĄDOWICZ – Specjalista rehabilitacji medycznej, NEUROLOG, Res Medica, Tarnów, ul. PCK 26, wtorki 16 30 -1800, tel. 608-414-469, www.neurologia_terapiamanualna.republika.pl. [19262] OKULISTYKA OPERACJE ZAĆMY - najnowszą metodą FAKOEMUSYFIKACJI, Tylko w Euromedzie, Tarnów, tel. 14-627-56-58, www.euromed.tarnow.pl. [19526] AGNIESZKA SKALSKA-DZIOBEK LEK. MED. SPECJALISTA CHORÓB OCZU. Pełny zakres badań ORTOPEDIA ARKADIUSZ SAK - SPECJALISTA ORTOPEDA-TRAUMATOLOG, USG narządu ruchu. Przyjmuje: Tarnów, ul. Pułaskiego 91. Fizjoterapia Remaks, tel. 14-690-39-39. [24895] DR HAB. N. MED. IRENEUSZ KOTELA – SPECJALISTA CHIRURG ORTOPEDA – TRAUMATOLOG. Przyjmuje: „Medicus”, Tarnów, ul. Mostowa 4a, wtorek od 16 00, tel. 14-688-00-00. [26541] DARIUSZ NOSKOWICZ - SPECJALISTA ORTOPEDA-TRAUMATOLOG, USG narządu ruchu. Przyjmuje: Tarnów, ul. Pułaskiego 91. Fizjoterapia REMAKS. Tel. 14-690-39-39. [126519] JAN MICHALSKI - LEK. MED. SPECJALISTA ORTOPEDA-TRAUMATOLOG czwartek 1730 -18 30, ul. Kościuszki 35, Tarnów, rejestracja tel. 606-997-443. [24349] JANUSZ KOBIS – SPECJALISTA ORTOPEDA – TRAUMATOLOG. Tarnów, „REMAKS”, ul. Pułaskiego 91. Tel. 14-690-39-39. [175158] JAROSŁAW KOLENDO – SPECJALISTA ORTOPEDA-TRAUMATOLOG. USG narządu ruchu. Tarnów NZOZ „GERONIMO”, rejestracja tel. 14-628-82-68, Bochnia NZOZ „REMEDIUM”, tel. 14-611-54-50. [120869] KRZYSZTOF SZKLANNY - LEK. MED. SPECJALISTA ORTOPEDII I CHIRURGII URAZOWEJ. Przyjmuje: „Medicus”, Tarnów, ul. Mostowa 4A, piątek od 16 00, rejestracja: tel. 14-688-00-00. [23088] MACIEJ WÓJTOWICZ – SPECJALISTA ORTO-PEDA TRAUMATOLOG, przyjmuje: Centrum Medyczne VIVAMED, ul. Goldhammera 10, tel. 14-627-38-84. [136 205] ROBERT SOWIÑSKI - SPECJALISTA ORTOPEDA-TRAUMATOLOG, USG narządu ruchu. Tarnów, ul. Krasińskiego 32, rejestracja telefoniczna, tel. 606-898-709. [20192] PEDIATRIA PSYCHOTERAPIA KRYSTYNA MIERZEJEWSKA - pediatra, specjalista medycyny rodzinnej - przyjmuje: Tarnów, ul. Długa 25/1. Tel. domowy: 14-624-08-78, tel. do gabinetu: 14-624-22-04, kom. 607-140-487. Możliwość wizyt domowych. [2298] TERESA KISIEL - PEDIATRA I LARYNGOLOG SPEC. MED. RODZINNEJ. Ul. Promienna 24/2: pon. i pt. rejestracja tel. 602-711-206. [7018] ZOFIA JASIŃSKA - tel. 605-660-515. Pediatria, medycyna rodzinna. [xxxxx] AGNIESZKA PYTEL mgr Psychologii. TERAPIA INDYWIDUALNA - nerwice, zaburzenia lękowo-depresyjne, psychozy, tel. 664-149-366. [168235] ANTONI MARCKE – psychoterapia indywidualna i grupowa uzależnień w Poradni lub Ośrodku (woj. Podkarpackie). EUROMED, ul. Szewska 12, Tarnów – rejestracja telefoniczna 600-345-861. [23072] DEPRESJE, NERWICE, ZABURZENIA LĘKOWE, PSYCHOZY - Terapia indywidualna i grupowa. Mgr Grażyna Skarżyńska, tel. 600-210-403, ul. Legionów 18/4. [123738] GABAŁA JADWIGA - PSYCHOTERAPIA - Tarnów, ul. Wałowa 22, tel. 14-688-90-20, 601-216-425. PROKTOLOGIA CENTRUM MEDYCZNE EUROMED - diagnostyka i leczenie chorób odbytu i jelita grubego, usuwanie hemoroidów - NFZ i prywatnie. Tarnów, Szewska 12, tel. 14-627-56-58. [156198] SPECJALISTYCZNA PORADNIA PROKTOLOGICZNA NZOZ Centrum Medyczne „ESKULAP”. Diagnostyka i leczenie chorób odbytu i jelita grubego, hemoroidy metodą Barrona. Wizyty w ramach NFZ i prywatne. Rejestracja: 14-624-00-43, Tarnów, ul. M. Dąbrowskiej 24 www.eskulap.tarnow.pl. [148087] PSYCHIATRIA ALICJA KRAS - LEK. MED. SPECJALISTA PSYCHIATRA Przyjmuje: wtorek 16 00 -1800, piątek 1500 -1700. Tarnów, Krasińskiego 8/1. Tel. 14-692-81-97, 604-266-501. Leczenie światłem depresji i zaburzeń snu. [2522] BARDEL MARCIN – lek. med. SPECJALISTA PSYCHIATRA przyjmuje: wtorek 16 00 -18 00, Tarnów, ul. Kościuszki 35 (naprzeciw ZUS-u), tel. 796-64-65-69. [167898] BEATA STASZEWSKA - LEK. MED. SPECJALISTA PSYCHIATRA przyjmuje: środy w godz. 1700 -19 00. Tarnów, ul. Kościuszki 35. Tel. 14-626-81-56. [2797] GRZEGORZ ŚNITEK - LEK. SPEC. PSYCHIATRA przyjmuje wtorek od 15 30 -16 30, Tarnów, ul. PCK 26. Rejestracja od pon. do czw. tel. 14-627-02-99 od godz. 1400. [20034] HENRYK KULAWIK - SPECJALISTA PSYCHIATRA, SEKSUOLOG, neurolog, irydolog, homeopata. Przyjmuje: pon., śr. 14 00 -16 30, Tarnów, ul. Skowronków 6a/53a (11 piętro). Tel. kom. 604-201-405, dom. 14-633-16-00. [12370] JERZY PAWŁOWICZ - LEK. MED. SPECJALISTA PSYCHIATRA, wtorek: 16 00 -1700, piątek 1100 -1200. Tarnów, ul. Pułaskiego 45, tel. 14-622-37-34. [2939] JOANNA SĘKOWSKA - LEK. MED. SPECJALISTA PSYCHIATRII DZIECI I MŁODZIEŻY. DOROŚLI. Przyjmuje: środa od 1600 -18 00, Tarnów, ul. Krasińskiego 8, tel. 693-523-213, 14-629-81-97. [16807] KATARZYNA SZEFER-BARTELA - PSYCHIATRA, przyjmuje: czwartek od godz. 1500 -1700, Tarnów, ul. Krasińskiego 8, tel. 14-692-81-97, 663-420-462. [25151] OSKAR GAJECKI – Specjalista Psychiatra. TRIADA, Nowy Świat 40, pon., czw. Tel. 14-622-39-22. [175947] PSYCHOLOGIA BIOFEEDBACK – skuteczna pomoc w leczeniu: depresji, nerwicy, stanów lękowych, ADHD, zaburzeń koncentracji, zaburzeń snu, przewlekłych bóli głowy. Ośrodek Pomocy Psychologicznej, Tarnów, ul. Nowy Świat 10/5, Brzesko, ul. Głowackiego 20. Tel. 14-663-02-42, 609-090-414, www.oppbrzesko. com.pl. [118857] CENTRUM ROZWOJU OSOBOWOŚCI - codziennie. Badania i opinie, też do ZUS-u. Wszechstronna pomoc psychologiczna. Psychoterapia indywidualna i grupowa: nerwice, depresje, zaburzenia emocjonalne. Tarnów, ul. Legionów 18/4, tel. 14-626-31-03, 600-210-403, www.centrum-ortos.pl. [1741] GABINET PSYCHOLOGICZNO-TERAPEUTYCZNY, mgr Katarzyna Nowicka-Mleczko. Opinie, psychoterapia indywidualna. Tel. 508-277-399. [171795] GABINET PSYCHOLOGICZNY - MGR BERNADETTA KOGUT - badania psychologiczne, pomoc dla dzieci i młodzieży: trudności w nauce, zaburzenia emocji i zachowania, moczenie nocne, sytuacje kryzysowe. Pomoc dla rodziców w rozwiązywaniu trudności wychowawczych, Tarnów, ul. Brodzińskiego 27/2, rejestracja telefoniczna, 604-183-300. [25168] GABINET PSYCHOLOGICZNY - MGR ELŻBIETA WARDZAŁA-GOGOLA - PSYCHOLOG KLINICZNY, MEDIATOR. Badania, opinie, psychoterapia, porady dla dorosłych, mediacje rodzinne. Czynny codziennie po uzgodnieniu telefonicznym. Tarnów, ul. Kołłątaja 5/14, 14-691-84-45, kom. 602-584-997. Również bezpłatnie w ramach NFZ w Olszynach. Tel. 14-65-32-630. [2757] GABINET PSYCHOLOGICZNY. Diagnoza dysleksji, dysgrafii, badania psychologiczne, dzieci, młodzież, dorośli. Psycholog mgr Anna Błachuta, Tarnów, Biurowiec C.H. „ŚWIT”. Tel. gab. 14-684-88-00, tel. dom. 14-621-31-27, 606-370-783. [1924] GABINET PSYCHOLOGICZNY DLA DOROSŁYCH MGR ADAM KRAWIEC, Tarnów, ul. Krasińskiego 8. Badania, opinie, porady. Uzgodnienia terminów tel. 0600-247-536. [12959] [23660] PULMUNOLOGIA RZUĆ PALENIE za życia, najskuteczniejsze terapie antynikotynowe – Margo-Med, tel. 608-012-020. [127865] REHABILITACJA FIZYKOTERAPIA, MASAŻ - ROBERT GLIWA, Tarnów, ul. Bema 5, pon.-pt. od 9 00, tel. 14-620-11-33, kom. 606-607-905. [16758] A. RUSEK mgr rehabilitacji ruchowej – TERAPIA SCHORZEŃ KRĘGOSŁUPA, STAWÓW BARKOWYCH, MASAŻ LECZNICZY. GABINET CM „INTERMED”, ul. Rogoyskiego 34. Tel. 502-351-371. [2644] CENTRUM NZOZ „GERONIMO” ul. Mościckiego 14. Ortopedia, USG, neurolog, reumatolog, rehabilitant. Kompleksowe leczenie narządów ruchu, masaż kręgosłupa, masaż wirowy kończyn, drenaż, krioterapia, laser, pole magnetyczne, fizykoterapia, rehabilitacja dzieci i dorosłych - szyna CPM, TAPING, tel. 14-628-82-68 w godz. 9 00 -1800. [20047] CENTRUM REHABILITACJI, FIZYKOTERAPII I KRIOTERAPII (CO2) „MEDICUS” MGR G. LEGIEĆ, T-ów, ul. Mostowa 4a, Rej. tel. od 9 00 -1800. Tel. 14-688-00-00 w. 107. Sala gimnastyczna klimatyzowana. [9685] FIZJOTERAPIA REMAKS, ul. Pułaskiego 91. Ortopedia, USG, rehabilitacja. Fizykoterapia w pełnym zakresie usług: masaż, zajęcia ruchowe, mobilizacje, McKenzie, PNF, drenaż, taping. Wizyty domowe. BARDZO NISKIE CENY. Pon.-pt. 8 00 -19 00, tel. 14-690-39-39, www.remaks.pl. [126519] GABINET MASAŻU „JARO” J. MORYÑ: masaż leczniczy (bóle kręgosłupa), wyszczuplający, antycellulitis, drenaż limfatyczny. Tel. 14-621-95-98, 600-021-012, Mościckiego 208. [159633] LEKARZ MAGDALENA GROMADZKA-WÓJTOWICZ - Specjalista rehabilitacji medycznej, Centrum Medyczne „VIVAMED”, ul. Goldhammera 10. Rej. tel. 14-627-38-84. [149509] MASAŻ KLASYCZNY i drenaż limfatyczny z elementami kompresoterapii. Możliwość wizyty domowej. Tel. 504-426-010. [130691] MASAŻ KLASYCZNY, relaksacyjny, antycellulitowy, izometryczny, bańka chińska, refleksoterapia. Promocyjne ceny. STUDIO PIĘKNEGO CIAŁA – Tarnów, ul. Garbarska 31A, www.smuklecialo.pl, tel.14-656-25-66, 796-851-853. [170 304] MASAŻE LECZNICZE. Wioletta Tokarczyk. U pacjenta, na terenie Tarnowa i okolic. Tel. 693-194-747. [145476] REUMATOLOGIA LEK. MED. BARTNIK-OŻGA - REUMATOLOG przyjmuje: wtorki, czwartki od 14 30, ul. Bema 5, tel. 14-621-05-81. [171125] SEKSUOLOGIA WŁODARCZYK KAROL - LEK. SEKSUOLOG, ANDROLOGIA - NIEPŁODNOŚĆ, Tarnów, ul. Nowy Świat 3, tel. 14 -621-18-49, pon., czw. 1415-1800, środa 8 30 -1100. [19435] STOMATOLOGIA PRO-DENT - KRYSTYNA DACIUK - Tarnów, ul. Grottgera 20. Tel. 14-626-01-80, czynny od poniedziałku do piątku. Stomatologia estetyczna, protetyka, ortodoncja, implanty, RTG - radiowizjografia. Wybielanie zębów w 30 min. Kontrakt z NFZ. [2796] AGNIESZKA KOTECKA - LEK. STOMATOLOG. Gabinet stomatologiczny - Tarnów, ul. Bema 4-8/10, czynny poniedziałek, środa od 1500 -20 00, piątek 8 00 -10 30, tel. 14-655-47-59, tel. kom. 604 83-598. Kontrakt NFZ. [6270] ALICJA ULANECKA - SPEC. CHIRURGII STOM. Peł ny zakres usług stomatologicznych, zabiegi w narkozie, RTG zębów. IMPLANTY ORAZ PROTETYKA NA IMPLANTACH. Gabinety: ul. Mościckiego 14 czynne codziennie a w każdą sobotę dyżur oraz ul. Marynarki Wojennej 8/7. Tel. 14-627-36-73, 14-623-19-66, kom. 606-136-542. Kontrakt z NFZ. Profilaktyka stomatologiczna dzieci i dorosłych. [13827] BARBARA GRZENDA lek. stom. Leczenie dorosłych i dzieci, krótkie terminy. Tarnów, ul. Ks. Chrząszcza 16, tel. 14-621-01-52, 604-083-924. [168113] MEDYCZNY W edług wizażystów, wiosna 2010 w makijażu ma być minimalistyczna. Bardzo ważnym elementem będzie róż, szminka i lakier do paznokci - najlepiej w kolorze zlewającym się ze skórą. Obserwując trendy z wybiegów nie sposób oprzeć się wrażeniu, że zbliżający się sezon wiosna-lato 2010 w przeciwieństwie do kilku poprzednich nie będzie czasem krzykliwych, radosnych kolorów. Na wybiegach makijaże były bardzo minimalistyczne, natomiast paznokcie - matowe, krótkie i beżowe. Na pierwszy plan na pewno wysuwają się paznokcie. Po latach 21 kwietnia 2010 Wiosna na beżowo królowania perłowych odcieni tej wiosny najmodniejsze będą matowe lakiery - najlepiej w kolorach niemal zlewających się z barwą skóry, dających wrażenie, że paznokieć nie istnieje. Na topie jest przede wszystkim świeża i promienna cera. Niektórzy projektanci, np. Alberta Feretti postawili wręcz na makijaż typu no makeup. W tym sezonie nadal bardzo modny jest róż na policzkach i to w jak najbardziej różowej barwie. Policzki w kolorze kwiatu wiśni mogliśmy oglądać np. na pokazach Caroliny Herrery, Hermes czy Stelli McCartney. Tymczasem u Victora i Rolfa róż występował w odcieniu gumy balonowej i komponował się z pastelowymi cieniami do powiek. Wiosną także usta przestają błyszczeć. Błyszczyki mają odejść do lamusa, czego konsekwencją powinien być początek naszej dłuższej przyjaźni ze szminką. Nie warto bać się koloru. U Prady królowała pomidorowa czerwień, Unique proponuje neonowy róż, a Dolce&Gabbana oraz Marc Jacobs postawili na kolor dojrzałego wina. BEATA KOCISZEWSKA - GAB. STOMATOLOGICZNY Tarnów, ul. Krakowska 46 (II p. w/w OO Misjonarzy) PEŁNY ZAKRES USŁUG STOM.-PROTETYCZNYCH. Rejestracja czynna cały tydzień, tel. 14-626-12-28, R. KOCISZEWSKI - NAPRAWA PROTEZ ZĘBOWYCH, czynne codziennie od 9 00 -16 00, adres i telefon j.w. [7578] BEZPŁATNE PROTEZY i leczenie stomatologiczne w ramach NFZ, „Medico-Dent” Tarnów , ul. Krasiń-skiego 6a. Tel. 14-626-40-26. [152808] DENMED - GABINET STOMATOLOGICZNY lek. stom. MONIKA MINOR - specj. protetyk wraz z zespołem lekarzy: specj. chirurg-periodontolog, implantolog, endodonta oferuje pełny zakres usług stomatologicznych: korony, mosty, inleye (porcelana, cyrkon, złoto), licówki porcelanowe, protezy teleskopowe, implantoprotetyka, chirurgiczne leczenie paradontozy, laseroterapia, nowoczesna jednowizytowa endodoncja, zabiegi wykonywane w powiększeniu: LUPY, MIKROSKOP, gabinetowe wybielanie zębów przy użyciu Saphire - łuku plazmowego (1/2 godz. - 6 odcieni). [129981] DENMED - PRACOWNIA RTG panoramiczne, cefalometryczne, punktowe, kręgów szyjnych, zatok. Tarnów, ul. P.Skargi 42/1, tel. 14-6217-246, www. denmed.com. [112070] DOROTA RÓŻYCKA - LEK. STOMATOLOG - GABINET STOMATOLOGICZNY Tarnów, ul. Goldhammera 10, tel. 14-626-26-91, czynny od poniedziałku do piątku 9 00 -18 00. [2595] EWA GOMÓŁKA – LEK. STOM. Gabinet prywatny ul. Widok 82 (obok Os. Legionów). Leczenie zachowawcze, nowoczesna protetyka, leczenie dzieci. Estetyka uśmiechu – licówki, wybielanie zębów jednowizytowo w 30 min. Tel. 14-655-39-03, 605-061-435. [102 4] JANOSZ-CIEŻ KAROLINA lek. stom. Kompleksowe leczenie stom.-prot. ozonoterapia, piaskowanie, wybielanie zębów, korony, mosty, licówki, protezy akrylowe i szkiele-towe. Szybkie terminy. Przyjmuje VITADENT, Tel. 14-627-85-41, ul. Bernardyńska 2. [161843] JUSTYNA MĘŻYK - Lek. Stom. Tarnów, ul. Kościuszki 35 (naprzeciw ZUS-u). Tel. 604-47-45-09. [124897] Firma Gosh tworząc wiosennoletni look kolorystyczny inspirowała się wielobarwną aurą towarzyszącą twórczości słynnej malarki Fridy Kahlo. Cienie zawierają wiele mikrocząsteczek, są wyjątkowo miękkie oraz charakteryzują się głębokim nasyceniem koloru. Przy użyciu suchego aplikatora zapewniają efekt naturalnego makijażu oka, natomiast stosowane na mokro pozwalają uzyskać metaliczną i głęboko nasyconą barwę. Dodatkowo, dzięki specjalnemu aplikatorowi można je stosować jako eyeliner, pozwalający wykonać zarówno grubą, jak i cienką kreskę. Dostępne palety kolorystyczne to: Modern Gypsy (granatowy, niebieski, pomarańczowy, oliwkowy), Bohemian Gypsy (szary, lila, koral, bordo). Makijaż od Make up Factory na sezon wiosna/lato 2010 jest inspirowany barwami tropikalnych lasów deszczowych. Nowa kolekcja to połyskujące odcienie pomarańczu i zieleni, które mają przywodzić na myśl tropikalną przyrodę. Cienie zawierają perłowe pigmenty i wydobywają piękno oczu, maskara lekko pogrubia, podkręca i unosi rzęsy. Róż do policzków ma odcień brzoskwini, a pomadki to egzotyczny koral, tropikalna czerwień i zmysłowa malina. Inspiracją do stworzenia najnowszej wiosennej kolekcji IsaDo- LEK. STOMATOLOG - GRAŻYNA SZEWCZYK Tarnów, os. Westerplatte 9A. Stom. zachowawcza, protetyka. Tel. 602-707-897, 14-623-28-36. Kontrakt z NFZ. [101900] LUBERA MAGDALENA - Gabinet Stom. ul. Szpitalna 8/1. Rejestracja tel. 14-621-04-63, 507-955-234. [9978] MAGDALENA BARGIEŁ-CHOLEWA - gabinet stomatologiczny, Zbylitowska Góra, ul. Kwiatowa 1. Rejestracja telefoniczna: 606-355-720. [25989] MAŁGORZATA CISOWSKA-BRYG - LEKARZ STOMATOLOG - Tarnów, ul. Mościckiego 28, tel. gab. 14-626-14-24, tel. dom. 14-621-72-86, tel. kom. 505-959-978, zaprasza od pon. do piątku, (narkoza - lek. anestezjolog), kosmetyka defektów szkliwa, laseroterapia, leczenie szwedzką metodą Carisolv, protezy akrylowe, szkieletowe, korony, mosty porcelanowe, zatrzaski. Kontrakt z NFZ. [2222] MAŁGORZATA OLEKSY - LEK. STOM. - GABINET STOMATOLOGICZNY - Tarnów, ul. Szopena 6, tel. 14-626-13-06, czynny od poniedziałku do piątku. Kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. GABINET STOMATOLOGICZNY - Tarnów, ul. Krasińskiego 29, tel. 14-627-59-97, czynny codziennie od 9 00 -20 00. [2596] MOŚCICE – LEK. STOMATOLOG DOROTA KOŁODZIEJ-KARCZ, ul. Zarzyckiego 23/5A zaprasza. Pełen zakres bezbolesnych usług stomatologicznych. Nowoczesne technologie – RVG (radiowizjografia), wizualizacja leczenia. Rejestracja codziennie tel. 506-113-747. [122270] NZOZ „MEDI-LUX”, ul. Bema 5, czynny od poniedziałku do czwartku od godz. 1300, ekspresowo, tel. 504-78-62-86, 604-97-14-53. Nowoczesna protetyka (korony, mosty, protezy miękkie, protezy natychmiastowe). [173720] NZOZ „VITADENT” - ul. Bernardyńska 2, tel. 14 627 85 41 czynny od poniedziałku do piątku od 8 00 do 20 00. Wykonujemy kompleksowe leczenie stomatologiczne. Bezbolesne znieczulanie komputerowe, protetyka, ozonoterapia, ortodoncja - aparaty stałe i ruchome. Kontrakt z NFZ. Prywatny dyżur w każdą sobotę. [118024] OFTALDENT, tel. 14-622-09-72, 14-627-33-00. Stomatologia estetyczna przy pomocy najnowszych REDAKCJA Tarnów, ul Sikorskiego 5 tel. 14-68-48-840 fax 14-68-48-841 [email protected] WYDAWCA ŚWIT sp. z o.o. z siedzibą w Tarnowie 33-100 Tarnów, ul. Sikorskiego 5, tel./fax 14-68-48-803 Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS 000041488 NIP 873-000-52-44 Kapitał zakładowy 232 500 PLN Prezes Zarządu spółki wydawniczej: Zbigniew Kupiec REDAGUJE ZESPÓŁ: Tadeusz Bałchanowski Redaktor naczelny [email protected] Ireneusz Kutrzuba Z-ca redaktora naczelnego [email protected] Rafał Kubisztal [email protected] ra Nostalgia był styl gwiazd Hollywood z lat 50-tych i 60-tych. Twarz ma nieskazitelnie gładką cerę w naturalnym kolorze, dominują zaróżowione policzki. Górne powieki w jasnym odcieniu różu, przydymione szarym lub granatowym cieniem, rzęsy ciężkie, mocno wytuszowane, zaakcentowane eyelinerem, usta są błyszczące, w delikatnych pastelowych ko- technologii: korony i licówki systemu Procera-Zirconia, bezklamrowe uzupełnienia ruchome, implanty. Ortodoncja dzieci, dorośli. Leczenie kanałowe – specjalista endodonta, mikroskop, oznoterapia. Uspokojenie wziewne podtlenkiem azotu. KONTRAKT z NFZ. RENTGEN CYFROWY: panorama, cefalo, punktowe, zatoki i stawy s-ż. [166492] OSTRY DYŻUR stomatologiczny, sobota 9 00 -1300. Przychodnia przy ul. Mościckiego 14 w Tarnowie, tel. 14-627-36-73. [xxxxx] PIECYK URSZULA - lek. STOMATOLOG, SPEC. ORTODONTA - Tarnów, ul. Szpitalna 8/1 przyjmuje: poniedziałki, wtorki, czwartki w godz. 16 00 -1800, tel. dom. 14-622-22-03, gabinet 14-621-96-72. [7767] PRACOWNIA STOMATOLOGICZNA - JOLANTA RYŻANOWSKA, Tarnów, al. Piaskowa 11, tel. 14-622-12-27, 606-685-974. Protezy elastyczne - Valplast, protezy dwuwarstwowe - IMPAC, porcelana, Cyrkon, włókna szklane, szkielety - metal i Duracetal, akryl. [174293] PRYWATNY GABINET STOMATOLOGICZNY ELŻBIETA SAWCZAK-KUHL - Tarnów, ul. Piotra Skargi 38, parter, tel. 14-627-51-60, czynny od 9 00 od 18 00 z wyjątkiem piątków. Pełny zakres usług. LASEROTERAPIA. Bezpłatne wykonywanie protez zębowych w ramach umowy z NFZ. [14918] URSZULA WITOS LEK. STOM. tel. 14-621-70-96, 14-622-04-92, 600-922-834. Kontrakt z NFZ. [8524] USG, RTG BADANIA USG - Aparat cyfrowy. PEŁNY ZAKRES BADAŃ. EUROMED Tarnów, ul. Szewska 12, tel. 14-627-56-58, www.euromed.tarnow.pl. [18796] BADANIA USG - codziennie, pełny zakres aparatem cyfrowym MINDRAY DC-6 DOPPLER COLOR 3D. Przepływy naczyniowe. Przychodnia TRIADA Tarnów, ul. Nowy Świat 40, tel. 14-622-39-22, kom. 602-158-674. [19310] BADANIA USG narządu rodnego i ciąży, ultrasonografia genetyczna, badania 3D/4D. Lek. Olga Kacalska-Janssen, VIVAMED, Tarnów, ul. Goldhammera 10, tel. 14-627-38-84, 14-621-96-51. [169588] GABINET USG – Tarnów, ul. Asnyka 4, lek. med. Marta Sowińska. Pełny zakres badań, bada- Jerzy Kosiba Kierownik ds. informacji [email protected] Agnieszka Duda [email protected] Teresa Dumańska [email protected] Dorota Jucha [email protected] Kornelia Koba [email protected] Marta Tutaj [email protected] Piotr Pietras [email protected] REDAKCJA TECHNICZNA: Adam £abno [email protected] Maciej Wolak [email protected] BIURO OGŁOSZEŃ: Tarnów, ul. Kościuszki 1 (C.H. „Œwit” parter) tel./fax 14-68-48-830 tel. 14-68-48-831 [email protected] Patrycja Baran Franciszka Piasecka Kamila Rogowska Zdzisław Wójcik str. 47 lorach, na paznokciach róż lub mięta. Peter Philips, dyrektor kreacji makijażu marki Chanel stworzył kolekcję, będącą hołdem beżu, koloru, który Mademoiselle Chanel podniosła do rangi elegancji absolutnej. Naturalne odcienie „budzą” cerę, wychwytują światło, rozświetlają spojrzenie i miękko podkreślają zarys kości policzkowych. Delikatne poetyckie kolory nie narzucają się, zachwycają elegancją i harmonią. Jest to makijaż o ponadczasowym uroku, który wpisuje się w czas świeżymi i lekkimi impresjami. nia przepływów naczyniowych (Doppler), biopsje cienkoigłowe, biopsje gruboigłowe piersi. Aparat Siemens-Acuson X 300. Tel. 14-636-00-47, 664-724-774 w godz. 10 00 -1500 i 666-089-569 po 1500, www.usg-tarnow.pl. [165663] BADANIA USG i RTG wykonywane przez lekarzy specjalistów w zakresie diagnostyki obrazowej, codziennie po wcześniejszej rejestracji: Miejskie Centrum Diagnostyki Obrazowej Sp. z o.o., Tarnów, ul. Mościckiego 14, tel. 14-627-27-03. [25307] PRYWATNA PRACOWNIA RTG, Al. M.B. Fatimskiej 57, Tarnów, tel. 14-626-33-59, czynna pn.-pt. 9 00 -1700, sob. 9 00 -1200. [127322] ZAKŁAD RENTGENA I ULTRASONOGRAFII. Lek. med. Stanisław Książek – specjalista rentgenolog. NOWOCZESNA DIAGNOSTYKA RTG, USG, MAMMOGRAFIA. Tarnów, ul. Szopena 16, tel. 14-621-33-94 od pn.-pt. w godz. 800 -1700. [2670] INNE USŁUGI MEDYCZNE MEDYCZNA PIELĘGNACJA STÓP – Stopa cukrzycowa, wrastające paznokcie (klamry drutowe), rekonstrukcja płytki paznokciowej, odciski, modzele, pękające pięty, przeprowadzanie badań i leczenie paznokci grzybiczych. Kosmetolog Elżbieta Korczak, os. 25-lecia 1A, tel. 14-627-01-77, 509-984-595, www.ekorczak.pl. [141288] NZOZ – Prywatne usługi pielęgniarskie w domu pacjenta. Między innymi: kroplówki, cewnikowanie. Tel. 14-656-30-57, dzwonić 9 00 -1500. [173674] ODCHUDZANIE, www.leczenieprzezjedzenie.pl, tel. 605-660-515. [154057] SKLEP MEDYCZNY „AMBULANS” 33-100 Tarnów, ul. Legionów 9, tel. 14-621-46-58 czynny od 9 00 -1700. Realizujemy wnioski Narodowego Funduszu Zdrowia. Najniższe Ceny!!! Sprawdź. Oferujemy sprzęt medyczny, ortopedyczny, dezynfekcje [2188] WYPOŻYCZALNIA SPRZĘTU medycznego, rehabilitacyjnego i ortopedycznego (łóżka szpitalne, wózki, kule inwalidzkie, balkoniki itp.), 33-101 Tarnów, ul. Zbylitowska 25, czynne codziennie 8 00 -2200, pilnie całodobowo, tel. 14-633-06-20, 605-051-492. [18856] STALI FELIETONIŚCI: Marek Borowski, Janusz Korwin-Mikke, Rafał A. Ziemkiewicz, Marek Zuber. STALE WSPÓŁPRACUJĄ: Krzysztof Borowiec, Yola Czaderska-Hayek Hollywood), Andrzej B. Krupiński, Stefan Niesiołowski, Witold Pazera, Jacek Stach (Chicago), Paweł Topolski (fotoreporter). DRUK: AGORA-POLIGRAFIA Sp. z o.o. 43-110 Tychy, ul. Towarowa 4 KOLPORTAŻ Wojciech Młyñski [email protected] Za treść ogłoszeń i reklam redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych. Nakład: 24 000 egz. 19 -letnia dziewczyna śmiertelnie ugodziła nożem swojego ojca. Do dramatycznego zdarzenia doszło podczas rodzinnej kłótni w Bielczy w powiecie brzeskim. Zabójczyni została zatrzymana w tymczasowym areszcie. byli małżonkowie byli tego dnia pod wpływem alkoholu. Kłótni przysłuchiwała się trójka ich dzieci - 13-letni Krystian, 18-letni Damian i 19-letnia Agata. Małżonkowie najpierw stali na zewnątrz domu, ale potem weszli do środka. W pewnym momencie zdenerwowana dziewiętnastolatka chwyciła za nóż i zada- Jak wyjaśnia Mieczysław Sienicki, naczelnik Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Tarnowie, feralnego wieczoru doszło do rodzinnej kłótni między rozwiedzionymi małżonkami. Powodem awantury najprawdopodobniej był podział majątku. Niewykluczone, że ła ojcu kilka uderzeń. Ciosy trafiły w okolice brzucha i okazały się śmiertelne. Zaraz po tym fakcie oszołomiona dziewczyna wzięła do ręki telefon i zadzwoniła po policję, informując dyżurnego w Brzesku o całym zdarzeniu. Do Bielczy wysłano radio- Zabiła ojca KOZIOROŻEC: Będziesz miał sporo spraw do załatwienia. Postaraj się nie brać dodatkowych obowiązków, które ktoś zechce Ci narzucić. Zbyt wiele dźwigasz na swoich barkach, co bardzo obciąża Cię psychicznie. Skup się na relacjach z partnerem – pora zacząć odkrywać świat na nowo. WODNIK: Nie staraj się robić czegoś na siłę. Same chęci nie wystarczą, nie wszystko zależy od Ciebie. Zauważasz, że ostatnio brakuje Ci kondycji. Powinieneś zadbać o systematyczny ruch i ograniczyć kulinarne przyjemności. Na początek zaplanuj weekendową wycieczkę z partnerem. RYBY: Staraj się nie angażować w podejrzane intrygi znajomych. W życiu rzadko coś jest czarne lub białe – najczęściej przyjmuje odcień szarości. Zadbaj o dietę. Złe odżywianie może odbić się na Twoim samopoczuciu. W miłości powinieneś być bardziej szczodry – to opłacalna inwestycja. BARAN: Możesz natknąć się na ludzi, z którymi nie będziesz chciał mieć do czynienia. Miej odwagę odmawiać. Z końcem tygodnia pomyśl o wyjeździe, który poprawi Twój nastrój i pozwoli Ci odpocząć. Bilans emocjonalnych zysków i strat wyjdzie na plus. Wszystko dzięki Twojemu czarowi. BYK: Twoja kariera potoczy się innym torem niż dotychczas. Biorąc sprawy w swoje ręce, dokonasz wyboru. Nie unikaj spotkań z przyjaciółmi, zwłaszcza z tymi, którzy sporo mogą. Załatw urzędowe sprawy, nie zostawiaj ich na ostatnią chwilę. W uczuciach – mimo waleczności – daj się czasem pokonać. BLIŹNIĘTA: Nie oglądaj się za siebie i nie licz, że to, co było, jeszcze wróci. Zaklinanie rzeczywistości niczego nie zmieni. Pojawią się przed Tobą nowe możliwości – może jakaś działalność gospodarcza? Nie podejmuj jednak pochopnych decyzji, bo nie będzie od nich odwrotu. Myśl przed, a nie po. RAK: Nie wolno Ci się poddawać. Spotkasz przychylną osobę, która pomoże Ci odnaleźć nową drogę. Wspólnymi siłami macie szansę otworzyć drzwi do sukcesu. Bądź uważny, a niczego nie przegapisz. Natrudziłeś się, by w uczuciach znaleźć się na prostej drodze. Nie niszcz tego. LEW: W najbliższych dniach ciężko Ci będzie odnaleźć rytm pracy. Uważaj, by nie popełnić błędu, który może Cię sporo kosztować. Jeśli nie chcesz pogubić się w obowiązkach, wcześniej wszystko dokładnie zaplanuj. Pamiętaj o systematyczności. W uczuciach nie bądź małostkowy. PANNA: Pora na drobne zmiany. Pomyśl nad rozwinięciem swoich nietypowych umiejętności. Dobrym rozwiązaniem byłby jakiś kurs – dodałby Ci pewności siebie. Ktoś usilnie będzie chciał się z Tobą spotkać. Nie unikaj go, to nie jest dobre rozwiązanie. Nie lepiej wszystko załatwić od ręki? WAGA: Przed Tobą dni pełne optymistycznych wydarzeń. Możesz cieszyć się zarówno z rozwoju sytuacji, jak i trafionych zakupów. Przełożony zamierza powierzyć Ci dodatkowe obowiązki. Jeśli sprawdzisz się w nowej roli, możesz liczyć na uznanie. W życiu uczuciowym chwilowa stagnacja. SKORPION: Zawodowo to będzie idealny moment na spełnienie. Świeżość umysłu pozwoli Ci uporać się z obowiązkami. Czas zaczyna działać na Twoją korzyść. Dostrzeżesz piękno otaczającego Cię świata. Przebywanie na łonie natury sprawi, że będziesz mieć świetne samopoczucie. Nareszcie STRZELEC: będziesz mógł się skupić na karierze. Warto zastanowić się, od czego zacząć. Jeśli odkryjesz odpowiedni punkt startowy, uda Ci się zrealizować zaplanowane działania. Pamiętaj, że realizacja wakacyjnych planów może być kosztowna. Dwóch młodych tarnowian zażądało od swojego rówieśnika sportowych butów, które poszkodowany miał na nogach. Napastnicy postraszyli chłopaka nożem, ale w końcu zrezygnowali z kradzieży. Do zdarzenia doszło przed południem na Placu Dworcowym w Tarnowie. Dwaj mieszkańcy miasta, 16 Dość oryginalnie umilali sobie czas dwaj młodzi mieszkańcy Wróblowic, którzy nocą wracali z imprezy. Sprawcy powybijali szyby w oknach kilkunastu domów w Lusławicach. Nocą w Lusławicach dwaj młodzi mężczyźni w wieku 19 i 20 lat wracali z imprezy do swoich domów. Rysa na mercedesie Trawka w kieszeni Policyjny patrol z Komisariatu Tarnów-Centrum zatrzymał wieczorem na Placu Kościuszki przy ul. Krakowskiej młodego tarnowianina, który miał ponad 4 gramy suszu roślinnego z zawartością amfetaminy. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. (K-a) Postraszyli nożem i 17 lat, usiłowali okraść nastolatka z Zawady. Chłopcy grozili rówieśnikowi nożem, żądając oddania im sportowych butów, które poszkodowany miał na nogach. Obuwie warte było 60 złotych. Od kradzieży jednak odstąpili, bowiem towarzyszący chłop- com koledzy poradzili, aby dali sobie spokój. Policjanci z Komisariatu Tarnów-Centrum ustalili i zatrzymali osoby podejrzewane o rozbój. Młodzi tarnowianie trafili do policyjnej izby dziecka. Za swój czyn odpowiedzą przed sądem dla nieletnich. (K-a) Kamieniem w szybę – Szli wzdłuż drogi i rzucali kamieniami w okna mijanych budynków – relacjonuje Olga Żabińska, rzeczniczka tarnowskich policjantów. Poszkodowanych jest w sumie 12 osób. Jak oszacowano, straty spoW ręce mundurowych wpadł także inny tarnowianin w tym samym wieku, który miał przy sobie 0,26 grama marihuany. Mężczyzna został zatrzymany w klatce schodowej jednego z bloków przy ul. Bitwy pod Monte Cassino. Sześćdziesięcioletni tarnowianin uszkodził mercedesa stojącego w podziemnym parkingu przy ul. Krakowskiej w Tarnowie. Sprawca porysował drzwi pojazdu. Właścicielka samochodu, mieszkanka Brzeska oszacowała straty spowodowane uszkodzeniem na 3 tysiące złotych. Mężczyznę zatrzymali policjanci. wóz i karetkę pogotowia. Gdy lekarz dotarł na miejsce, Jan R. jeszcze żył. Niestety, 48-letni mężczyzna zmarł podczas reanimacji. - Przeprowadzona w Krakowie sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci pokrzywdzonego były ciosy zadane nożem w okolice brzucha, które uszkodziły narządy wewnętrzne, a także duży upływ krwi – tłumaczy prokurator Sienicki. Agata R. usłyszała już zarzut zabójstwa. Na proces będzie oczekiwać w areszcie tymczasowym. Początkowo matka dziewczyny usiłowała siebie obciążyć winą, ale policjanci ustalili, że to córka zabiła ojca. Dziewczynie grozi od ośmiu lat więzienia do dożywocia. Córka przyznała się do winy, ze szczegółami opisując zaistniałe zdarzenie. Pół stówy zamiast mandatu Wieczorem na ul. Kolejowej w Tarnowie do kontroli drogowej zatrzymany został 40-letni tarnowianin, który jechał fiatem cinquecento. Mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego oraz ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. W zamian za odstąpienie od wypisania mandatu karnego mężczyzna wręczył policjantom 50 złotych. Teraz odpowie za przekupstwo funkcjonariusza. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Złodziej z alkoholem Do kradzieży z włamaniem doszło wieczorem w sklepie spożywczo-przemysłowym w Niecieczy. wodowane działalnością dwóch młodzieńców wyniosły około 1,5 tys. złotych. Sprawcy zostali zatrzymani przez policjantów z Wojnicza. Obaj usłyszeli zarzut uszkodzenia cudzego mienia. (K-a) Nieznani sprawcy siłą sforsowali kłódki zabezpieczające drzwi wejściowe, a następnie weszli do sklepu, skąd zabrali papierosy różnych marek, kilkanaście butelek alkoholu oraz słodycze. Właścicielka sklepu obliczyła straty na 2 tysiące złotych. Skradzione i odzyskane Złodziej ukradł stojącą przy ul. Jana Pawła II w Tarnowie naczepę samochodową, należącą do mieszkańca Skrzyszowa. Jej wartość wynosiła 10 tysięcy złotych. Wkrótce po zdarzeniu policjanci z Komisariatu Tarnów-Centrum zatrzymali sprawcę kradzieży – 41-letniego tarnowianina. Odzyskano i zwrócono właścicielowi skradzione mienie. Do podobnego zdarzenia doszło w Wierzchosławicach, gdzie z terenu prywatnej posesji złodziej zabrał motocykl wart 1000 złotych. W minionym tygodniu policjanci poszukiwali sprawcy kradzieży, ale motocykl udało się już odzyskać. (K-a)