w numerze
Transkrypt
w numerze
NR 14 (271) 24.10 – 13.11 ROK 2012 (XXIV) N A J S TA R S Z A G A Z E TA W O P O L U I O K O L I C Y Cena 2z∏ (5% VAT) Ze Âlàskiem na ty – zaprasza „Ze Âlàskiem na ty” to Regionalny Konkurs Literacki organizowany przez ¸ubniaƒski OÊrodek Dzia∏alnoÊci Kulturalnej W tym roku odbywa si´ ju˝ XIX jego edycja. Zainteresowanym zosta∏o jeszcze kilka dni, by z∏o˝yç swà prac´. Ideà konkursu jest gromadzenie ró˝norakich zapisów, wspomnieƒ i opowieÊci dotyczàcych szeroko rozumianej tematyki Êlàskiej. Celem konkursu jest kszta∏towanie i popularyzowanie wiedzy o historii naszego regionu, zw∏aszcza kulturze Êrodowisk wiejskich Górnego Âlàska. Konkurs ma tak˝e na celu dokumentowanie aktualnego stanu ˝ywotnoÊci Êlàskich gwar i dialektów – substancji duchowej wielu pokoleƒ autochtonicznych mieszkaƒców tego regionu – j´zyka domowego. Idzie o zbieranie i spisanie ˝ywotnych jeszcze w pami´ci starszych pokoleƒ przekazów na temat: obrz´dów, legend, podaƒ, wa˝nych wydarzeƒ lokalnych, historii rodzinnych, ginàcego rzemios∏a, zwyczajów, obyczajów i tradycji. Tematami prac mogà byç zagadnienia zwiàzane z kulturà materialnà: architekturà wiejskà (sposoby zabudowaƒ, historie miejscowoÊci, zabytki), kulturà i architekturà sakralnà. O celach konkursu i jego szczegó∏ach technicznych piszemy tak˝e na klepce 15. Pose∏ Jaki naleje piwa? JakiÊ czas temu opolskie media informowa∏y, ˝e dawna restauracja „Toropol” od˝yje za sprawà narzeczonej pos∏a Patryka Jakiego. Sam pose∏ krytycznie odnosi∏ si´ do wiàzania dzia∏alnoÊci gospodarczej narzeczonej z jego dzia∏alnoÊcià politycznà. PodkreÊla∏, ˝e jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Nie pisalibyÊmy o tym wcale, gdyby nie fakt, ˝e komunikat o otwarciu Restauracji – Pubu „Pod Amfiteatrem” (tak si´ teraz nazywa dawna restauracja „Toropol”) przys∏a∏a nam pani Anna Kuszkiewicz z Je∏owej. Wyglàda na to, ˝e pose∏ Jaki ma narzeczonà z gminy ¸ubniany, w któ- rej siedzib´ ma te˝ nasza redakcja. Jako troch´ ziomka informujemy wi´c pos∏a Jakiego, ˝e nie musi baç si´, i˝ np. jego obecnoÊç w „Pod Amfiteatrem” zaszkodzi lokalowi. Naszym zdaniem raczej przeciwnie. Elektorat, tak˝e ten potencjalny, wola∏by zapewne pogadaç z pos∏em w pubie a nie w biurze poselskim. Od pani Anny Kuszkiewicz otrzymaliÊmy kolorowe zdj´cia wn´trz „Pod Amfiteatrem”. Wyglàdajà bardzo ciekawie. Jedno zamieszczamy ni˝ej, choç bez kolorów straci ono urok. Kto chce zobaczyç wszystko w kolorze, musi odwiedziç „Pod Amfiteatrem”. Pami´tajmy tak˝e o nich 1 listopada – Dzieƒ Wszystkich Âwi´tych jest dniem pe∏nym zadumy nad przemijaniem. Jest tradycjà, ˝e w tym dniu odwiedzamy cmentarze i groby naszych bliskich. Zapalamy im znicze, sk∏adamy kwiaty i wieƒce, znak naszej pami´ci o nich. Nasz stosunek do grobów i cmentarzy jest jednym z mierników naszego cz∏owieczeƒstwa. Podczas wielkich wojen zgin´∏o bardzo wielu ˝o∏nierzy i cywili, którzy spoczywajà niejednokrotnie na obcej ziemi. Chowano ich zazwyczaj w bezimiennych mogi∏ach, a wielu nie ma ˝adnej mogi∏y. PoÊwi´çmy tak˝e im w tym dniu choç chwilk´ zadumy i zapalmy im w jakimÊ stosownie wybranym miejscu chocia˝ jedno symboliczne Êwiate∏ko. Ernst Mittmann W NUMERZE: ● Te miliardy b´dà stracone ● Skarbie pol- skich ziem ● Strefa jest oszustwem! KLEPKA 1 FA K T Y* ● Moc zainstalowana w elektrowniach pokazuje ile mo˝emy wytworzyç pràdu. W 1938 moc zainstalowana wszystkich elektrowni w Polsce wynosi∏a 1,7 GW (gigawata). W 1950 by∏o to ju˝ 2,7; w 1960 – 6,3; w 1970 – 13,9; w 1980 – 25,3; w 1990 – 32,0; w 2000 – 34,6 i w 2010 – 36,1 GW. Najszybszy wzrost mocy zainstalowanej mia∏ miejsce w latach Gomu∏ki. W latach 1955-1970 wzros∏a ona z 4,2 do 13,9 GW, czyli o 232 proc. W okresie tym nastàpi∏ te˝ ogromny wzrost efektywnoÊci. Zu˝ycie paliwa umownego na 1 kWh spad∏o z 578 do 391 gram. ● Moc zainstalowana elektrowni w przeliczeniu na mieszkaƒca w 2008 wynosi∏a w Polsce 0,9 kW a u sàsiadów: Bia∏oruÊ – 0,9; Ukraina – 1,2; Litwa – 1,5; S∏owacja – 1,4; Rosja – 1,6; Czechy – 1,7 i Niemcy – 1,7 kW. W dalszych paƒstwach by∏o to np.: Rumunia – 1,1; Holandia – 1,5; W∏ochy – 1,6; Francja – 1,8; Hiszpania – 2,1; Japonia – 2,2 i USA – 3,3 kW. Na Bia∏orusi wkrótce ruszy elektrownia atomowa i moc zainstalowana bardzo tam wzroÊnie. W tym samym czasie Polska stanie wobec koniecznoÊci likwidacji cz´Êci mocy jeszcze z g∏´bokiego PRL, bo dawno sà one wyeksploatowane. ● Coraz wy˝sze jest w zwiàzku z kryzysem bezrobocie w paƒstwach UE. Wed∏ug danych Eurostatu za sierpieƒ najwy˝szà stop´ bezrobocia mia∏y: Hiszpania – 25,1 proc., Grecja – 24,4 proc., Portugalia i ¸otwa po 15,9 proc. a Irlandia – 14,2 proc. Najni˝szà stop´ bezrobocia mia∏y: Austria – 4,5 proc., Luksemburg – 5,2 proc., Holandia – 5,3 proc. i Dania – 5,5 proc. Polska z 10,1 proc. by∏a w Êrodku tabeli. ● Bia∏oruÊ, która ma rekordowo niskie bezrobocie w skali Êwiata (w sierpniu 0,6 proc.) odnotowa∏a jednoczeÊnie swój rekord, gdy chodzi o liczb´ wolnych miejsc pracy. Ârednio w kraju na ka˝dego z nielicznych bezrobotnych przypadajà niemal trzy wolne miejsca pracy. W stolicy Bia∏orusi na ka˝dego zarejestrowanego bezrobotnego przypada ju˝ ponad dziesi´ç wolnych miejsc pracy. * Wersja faktów obowiàzujàca w dniu zamkni´cia tego wydania „Beczki”. KtoÊ dba o nasze interesy? W dniach 15-16 paêdziernika w warszawskim hotelu „Sheraton” odby∏o si´ V Forum Rynku Spo˝ywczego i Handlu. Otworzy∏ je tryskajàcy optymizmem minister rolnictwa Stanis∏aw Kalemba. PodkreÊli∏ on, ˝e kompleks ˝ywnoÊciowy to filar polskiej gospodarki i wyznacznik jej rozwoju na nast´pne pokolenia. Zwraca∏ uwag´, ˝e w ˝adnym innym sektorze nie mamy takiej nadwy˝ki w handlu zagranicznym jak w artyku∏ach spo˝ywczych. Za 2011 by∏o to 2,6 mld euro, a w 2012 mo˝e byç 3 mld euro. Wed∏ug ministra to dowód, ˝e mamy znakomite surowce i przetwórstwo a nasza ˝ywnoÊç cieszy si´ renomà na Êwiecie. Jego zdaniem nasz sektor przetwórczy w wielu bran˝ach wyprzedza pod wzgl´dem nowoczesnoÊci kraje 15-tki. Bardziej jednak od urz´dowego optymizmu ministra interesowa∏y mnie opinie ludzi z bran˝y – dziÊ tylko mi´snej. Trzy z nich sà w rubryce „Z innej Beczki”. W przetwórstwie mi´sa nie ka˝dy etap jest równie op∏acalny. Najmniej op∏acalne wydajà si´ ubój oraz przetwarzanie odpa- dów. Najbardziej op∏acalny wydaje si´ przerób najlepszych kawa∏ków mi´sa na wyroby z najlepszej pó∏ki. Niepokoi mnie wi´c, gdy szef Zak∏adów Mi´snych Silesia mówi, ˝e Zachód nie chce naszych wyrobów wysokiej jakoÊci a domaga si´ tych z najni˝szej pó∏ki o dodatkowo obni˝onym standardzie i zmniejszonej rentownoÊci. Mamy w tej dziedzinie zastàpiç firmy francuskie i niemieckie, bo one zajmà si´ atrakcyjniejszà produkcjà. Niepokoi mnie te˝ wypowiedê szefowej Zak∏adów Mi´snych ¸Meat z ¸ukowa, która mówi o przejmowaniu przez nas produkcji karmy dla psów i kotów od „lepszych” paƒstw UE. PodkreÊla∏a ona, ˝e Êwinia to nie tylko szynka czy karkówka, ale te˝ uboczne elementy. Wyglàda na to, ˝e lepsze elementy majà iÊç do przerobu w „lepszych” paƒstwach UE a nam przypadnie zaszczytny przerób elementów ubocznych. Chyba nie podzielam optymizmu ministra Kalemby. Zastanawia mnie, czy ktoÊ z naszych polityków dba jeszcze o nasze interesy. Piotr Badura Z INNEJ BECZKI ■ JesteÊmy bardzo aktywni w obszarze pet-food. Na przysz∏y rok planujemy budow´ nowoczesnego zak∏adu produkcyjnego za kilkadziesiàt milionów z∏otych – powiedzia∏a na V Forum Rynku Spo˝ywczego i Handlu Gra˝yna Prokopiuk, prezes Zak∏adów Mi´snych ¸Meat ¸uków. – W tej chwili jesteÊmy trzecim producentem, jeÊli chodzi o udzia∏ w rynku karmy mokrej. Nasze marki sà ju˝ rozpoznawalne na terenie ca∏ego kraju. Produkcj´ pet-food prowadzimy w oddzielnym, wyposa˝onym w nowoczesne technologie zak∏adzie – zaznaczy∏a Prokopiuk. Doda∏a, ˝e znany niemiecki producent karmy zrezygnowa∏ w∏aÊnie z zamawiania towaru z Finlandii, aby przenieÊç ca∏à produkcj´ do Polski. portalspozywczy.pl – 16 paêdziernika ■ Z Unii Europejskiej przyje˝d˝ajà do naszego zak∏adu, spróbowaç kie∏basy myÊliwskiej, ja∏owcowej, kabanosów czy kindziuka. Koƒczy si´ za ka˝dym razem tak samo – wskazujà na mortadel´, t∏umaczàc, ˝e w∏aÊnie takiego produktu by chcieli, tylko ˝e cena musi byç jeszcze o 20 proc. ni˝sza od proponowanej przez dotychczasowego dostawc´, przewa˝nie firm´ z rynku niemieckiego lub francuskiego – powiedzia∏ Krzysztof Woênica, prezes Zak∏adów Mi´snych Silesia. portalspozywczy.pl – 18 paêdziernika ■ Nie zdà˝yliÊmy jeszcze zbudowaç du˝ych gospodarstw a zamiast tego zaj´liÊmy si´ kasacjà tych, które dzia∏a∏y. To prze∏o˝y∏o si´ spadek bazy surowcowej – powiedzia∏ Krzysztof Borkowski, pose∏ na Sejm RP, oraz prezes Zak∏adów Mi´snych MoÊcibrody. Pose∏ zwróci∏ uwag´, ˝e gros unijnych Êrodków finansowych posz∏o na gospodarstwa ma∏otowarowe. – Te Êrodki mia∏y za zadanie skasowaç produkcj´ trzody chlewnej w Polsce. I to si´ uda∏o! Zresztà Unia sama sobie te˝ kasowa∏a produkcj´. W ten sposób strzeli∏a sobie w kolano – oceni∏. Jako szans´ dla krajowego sektora wieprzowiny wskaza∏ na bliskoÊç rynku wschodniego. portalspozywczy.pl – 18 paêdziernika REKLAMA W „BECZCE” tel. 606 977 733 – wysoka skutecznoÊç – niskie ceny e-mail: [email protected] Krzysztof Kasperek Uwaga! Nowy adres! Krzanowice, przy obwodnicy, ale od strony Opola tel. kom. 609-133-623 KLEPKA 2 – klimatyzacja – rozruszniki, alternatory – autoalarmy – centralne zamki (sterowane pilotem) – wymiana oleju (GRATIS!) Te miliardy b´dà stracone „Chcà wpompowaç miliardy w Odr´” – poinformowa∏ Tomasz Kapica tytu∏em na szerokoÊç ca∏ej pierwszej strony w „nto” z 4 paêdziernika. Szczerze mówiàc dra˝ni mnie ju˝ entuzjazm dziennikarzy na temat tego, ile miliardów znów jest rzekomo do wydania. O ka˝dym takim miliardzie tràbi si´ sto razy w ró˝nych wariantach, przez co powstaje wra˝enie, ˝e jest to ju˝ sto miliardów, a na koniec okazuje si´, ˝e nawet z tego jednego wi´kszoÊç posz∏a w b∏oto. „Miliardy w Odr´” sà irytujàce wyjàtkowo. W „Beczce” nr 16 (255) z 16 listopada 2011 pisa∏em o smutnym przypadku Êluzy w ChróÊcicach, gdzie wydane b´dzie 82 mln z∏ a po zakoƒczeniu prac Êluza b´dzie odpowiada∏a drodze wodnej III klasy, czyli tej, jakà mia∏a w XIX wieku, gdy jà zbudowano. Zwraca∏em te˝ wtedy uwag´, ˝e wed∏ug moich informacji na Bia∏orusi ca∏y hydrow´ze∏ (podawa∏em przyk∏ad Kobrynia), obejmujàcy nowà Êluz´ klasy V, nowy jaz i nowà elektrowni´ wodnà zbudowano za równowartoÊç 24 mln z∏. Wed∏ug Tomasza Kapicy w Odrze ma byç utopiona g∏ówna cz´Êç z 3,3 mld z∏ przeznaczonego na popraw´ ˝eglownoÊci polskich rzek. Podejrzewam ˝e za tak ogromne pieniàdze Bia∏orusini zrobiliby na Odrze nowiuteƒkie stopnie wodne ze Êluzami dla klasy V, zamiast wszystkich 24 obecnych, z których 19 odpowiada zaledwie klasie III. Wybudowaliby te˝ zapewne kilka nowych stopni na odcinkach obecnie nieskanalizowanych, zrobiliby Zbiornik Racibórz, podnieÊli najni˝sze mosty, ponaprawiali wa∏y i mielibyÊmy Odr´ ˝eglownà, klasy mi´dzynarodowej od granicy z Czechami a˝ do Szczecina. Tymczasem nam si´ te pieniàdze tak jakoÊ rozejdà, nie bardzo wiadomo na co. CoÊ tam dla oka si´ zrobi, bo w koƒcu trudno przerobiç miliardy w taki sposób, ˝e nic nie b´dzie widaç. Gdyby Tomasz Kapica chcia∏ rzetelnie przedstawiaç problem, to powinien pisaç co konkretnie b´dzie zrobione, za ile i ile by to samo kosztowa∏o w innych krajach. Mo˝e ja si´ nie znam na cenach, mo˝e to wszystko jest inaczej ni˝ pisz´, ale jeÊli si´ nie porównuje, ile kosztuje tu, a ile tam, to ka˝de pieniàdze mogà byç roztrwonione i jeszcze dziennikarz og∏osi sukces. Problemem jest te˝ oderwana od realiów ocena sytuacji. Tomasz Kapica powo∏uje si´ na dyrektora Urz´du ˚eglugi Âródlàdowej we Wroc∏awiu, który mia∏ mu powiedzieç, ˝e osiàgni´cie na Odrze III klasy ˝eglownoÊci to b´dzie du˝o, ale ˝eby by∏a to droga o znaczeniu mi´dzynarodowym, musi mieç IV klas´. To prawda po∏owiczna. RzeczywiÊcie dziÊ tak jest, ale za chwil´ nie b´dzie. Uznawanie dróg wodnych IV klasy za mi´dzynarodowe jest stanem przejÊciowym. Wkrótce wymagana b´dzie V klasa i dlatego Bia∏orusini swà drog´ wodnà Bug-Dniepr przebudowali od razu na V klas´. Âluzy na Odrze majà szerokoÊç 9,6 metra (19 Êluz). Tyle musi byç dla III klasy. Te Êluzy sà cz´sto z koƒca XIX wieku. Wtedy to by∏o doÊç. Ju˝ przed wojnà by∏o jednak wiadomo, ˝e 9,6 metra to za ma∏o i rozpocz´to przechodzenie na szerokoÊç 12 metrów (odpowiada to IV kla- NOWOÂå! ul. Namys∏owska 112 46-081 Dobrzeƒ Wielki • firany • zas∏ony • karnisze • szycie i monta˝ tel. 77 544 37 05 tel. 77 433 03 97 sie). DziÊ takà szerokoÊç majà tylko cztery odrzaƒskie Êluzy: Zwanowice, Janowice, R´dzin i Brzeg Dolny. Takà te˝ szerokoÊç b´dzie mia∏a Êluza na stopniu Malczyce, jeÊli kiedyÊ zakoƒczy si´ jego budowa (najnowszy termin to 30 grudnia 2015). Ale przecie˝ np. wroc∏awskà Êluz´ R´dzin o szerokoÊci 12 metrów oddano do u˝ytku w 1934. Wtedy by∏o to nowoczesne, ale dziÊ nie jest, bo min´∏o 78 lat. DziÊ Êluzy muszà ju˝ mieç szerokoÊç minimum 12,5 metra (klasa V). Oderwaniem od realiów jest te˝ ju˝ dziÊ myÊlenie o odrzaƒskiej drodze wodnej od granicy z Czechami do Szczecina. Czesi majà ju˝ gotowà drog´ wodnà V klasy z Usti nad ¸abà do Hamburga. Po∏àczenie ze Szczecinem nie jest ju˝ dla nich a˝ tak wa˝ne. Wa˝niejsze jest dla nich po∏àczenie z Dunajem. Droga wodna ¸aba-Dunaj (od Hamburga po Morze Czarne) jest potencjalnie konkurencyjna dla drogi Odra-Dunaj (od Szczecina po Morze Czarne). Trudno wi´c by∏oby oczekiwaç niemieckiego wsparcia. Ide´ drogi wodnej Odra-Dunaj trzeba chyba porzuciç jako definitywnie przegranà. DziÊ wa˝niejsze wydaje si´ przekonanie Niemiec do sensownoÊci drogi wodnej Gliwice-Berlin (i ewentualnie Szczecin-Berlin), bo i o tym w Niemczech chyba ju˝ si´ realnie nie myÊli. A przecie˝ np. Opel, inwestujàc w Gliwicach, bra∏ z pewnoÊcià pod uwag´ transport samochodów rzekà. Barka do przewozu samochodów zabiera ich 270. Autostradà wozi si´ bodaj po 8 na pojazd. To ma zauwa˝alny wp∏yw na cen´ dla klienta, a w warunkach ostrej konkurencji cenowej czasem wp∏yw decydujàcy. Na drugim koƒcu Polski trzeba z kolei myÊleç o po∏àczeniu Gdaƒsk-BrzeÊç (Bia∏oruÊ), bo to jest dziÊ chyba bardziej realne po∏àczenie Ba∏tyku z Morzem Czarnym. Na koniec zdj´cie. Widaç na nim kontenerowiec rzeczny Charly z Hamburga. Zabiera tyle kontenerów, co sto tirów. Pstryknà∏em go w okolicach Hanoweru (o kontenerowcach tak˝e na klepce 25). Czy nie mog∏yby kontenerowce p∏ywaç po Odrze? Piotr Badura Oprawiamy prace: tel. 77-46-96-777 www.kuznia.dobrzen.pl - dyplomowe - magisterskie - in˝ynierskie Dobrzeƒ Wielki, ul. KoÊcielna (przy koÊciele Êw. Katarzyny) KLEPKA 3 XIII Hubertus gminy ¸ubniany 6 paêdziernika na terenie Gospodarstwa Agroturystycznego „Agrorelaks” w Brynicy (gmina ¸ubniany) odby∏ si´ XIII Gminny Hubertus. W imprezie uczestniczy∏o ∏àcznie oko∏o 50 jeêdêców (dzieci, juniorów i seniorów). W programie organizatorzy przygotowali wiele atrakcji. W cz´Êci przedpo∏udniowej w konkursach jeêdzieckich bra∏y udzia∏ dzieci i m∏odzie˝. Najwa˝niejszym punktem imprezy by∏a tradycyjna gonitwa za „lisem”, w którego wcieli∏ si´ uje˝d˝ajàcy konia Saragossa, Miros∏aw Obieg∏y. Masterem tegorocznej gonitwy by∏ Sebastian Gruszka na Apallosie, kontrmasterem Roman Piwko na koniu Mirador, ze Stajni Koni WyÊcigowych Skorogoszcz. Swojà obecnoÊcià imprez´ zaszczyci∏ wójt gminy Krystian Baldy, który tradycyjnie nadzorowa∏ przebieg polowania oraz wr´czy∏ puchar w pot´dze skoku. Tegorocznym zwyci´zcà – „królem polowania” zosta∏ Przemys∏aw Koziƒski na koniu Apokalipsa z Gospodarstwa Agroturystycznego Stadniny Koni „Kalinówka”, do której organizatorzy zapraszajà za rok na XIV Gminnego Hubertusa! Wyniki tegorocznych zawodów sà nast´pujàce: „Gry i zabawy” (18 uczestników) – 1. Ilona Janiak – Bra∏na – Gospodarstwo Agroturystyczne „Agrorelaks”, 2. Marta Garbowska – Luna – Stajnia ˚elazna, 3. Paulina Kucharska – Tolek – Ranczo Mniechowice. „Mini gonitwa” – Zwyci´˝y∏a Paulina Kucharska na koniu Tolek – Ranczo Mniechowice. „Skoki przez przeszkody” – kategoria do 18 lat (13 uczestników) – 1. Marta Garbowska – Luna – Stajnia ˚elazna, 2. Oliwia Kucharska – Czeremis – Ranczo Mniechowice, 3. Wiktoria Schichta – Beza – Gospodarstwo Agroturystyczne „Agrorelaks” ex aequo Karolina Gerstel – Somara – KJ Jumping Team Brynica/ „Skoki przez przeszkody” klasy „L” (5 uczestników) – 1. Anna Zalewska – Caprice de Campagne – Stajnia Niwki, 2. Klara Lisowska – Albona – KJ Jumping Team Brynica, 3. Barbara Kwolek – Czeremis – Ranczo Mniechowice. „Pot´ga skoku” (3 uczestników) – Zwyci´˝y∏a Klara Lisowska – Albona – KJ Jumping Team Brynica, która skoczy∏a przeszkod´ o wysokoÊci 130 cm. „Gonitwa g∏ówna” (25 uczestników) – LIS: Miros∏aw Obieg∏y – Saragossa, master: Sebastian Gruszka – Appalloosa M – KJ Jumping Team Brynica, kontrmaster: Roman Piwko – Mirador – Stajnia Koni WyÊcigowych Skorogoszcz. Zwyci´˝y∏ – z∏apa∏ lisa – Przemys∏aw Koziƒski na koniu Apokalipsa – Gospodarstwo Agroturystyczne Stadnina Koni Kalinówka. Organizatorami tegorocznego Hubertusa sà: Gospodarstwo Agroturystyczne „Agrorelaks” – Renata i Konrad Dendera, Klub Jeêdziecki Jumping Team – Sebastian Gruszka & Grzegorz Soszyƒski, Gospodarstwo Agroturystyczne „Kalinówka” w Dàbrówce ¸ubniaƒskiej, ¸ubniaƒski OÊrodek Kultury, Agnieszka Luksa, Anna Stefan, Janusz Kowal, Jerzy Kurc i Restauracja BERPOL. Partnerzy to: Parafialny Zespó∏ Caritas przy Parafii Êw. Szczepana w Brynicy, Stowarzyszenie Odnowy Wsi Brynica, OSP Brynica oraz So∏tys i Rada So∏ecka Wsi Brynica. Zamieszczone tu zdj´cia z Hubertusa wykona∏ pan Stanis∏aw B∏achowicz (Dzi´kujemy). KLEPKA 4 Nowe boisko w Brynicy W niedzielne popo∏udnie 7 paêdziernika oficjalnie otwarto nowe wielofunkcyjne boisko sportowe obok Publicznej Szko∏y Podstawowej w Brynicy. Brynicki ks. proboszcz Krzysztof Mróz poÊwi´ci∏ obiekt a przeci´cia wst´gi dokonali Wójt Gminy ¸ubniany – pan Krystian Baldy, Prezes Lokalnej Grupy Dzia∏ania Stobrawski Zielony Szlak – pan Jacek P∏aczek oraz dyrektor brynickiej szko∏y – pani Justyna Tront. W uroczystoÊci uczestniczyli So∏tys Wsi Brynica – pani Kornelia Patrzek, zast´pca wójta – pan Krzysztof Urbanek, radni gmin- ni z Brynicy – pan Jaros∏aw KrzyÊcin i pan Marek Ciernia, radni powiatowi – pan Konrad Dendera i pan Joachim Âwierc oraz liczni mieszkaƒcy Brynicy. UroczystoÊç na boisku poprowadzi∏ Dyrektor ¸ubniaƒskiego OÊrodka Kultury – pan Krystian Czech a zakoƒczy∏o jà przekazanie uczniom przez wójta i Rad´ So∏eckà Brynicy nowych pi∏ek i innego sprz´tu sportowego. Choç by∏y przygotowane namioty, to dalsza cz´Êç imprezy (przy kawie i ciastkach) odby∏a si´ w budynku szko∏y, gdy˝ dopisa∏o wszystko, oprócz pogody. Warto jeszcze na zakoƒczenie przypomnieç, ˝e boisko wykona∏a firma LARIX z Lubliƒca za 225 tys. z∏otych. 103. urodziny pani Jadwigi Pochodzàca z Luboszyc pani Jadwiga Czernia obchodzi∏a 13 paêdziernika swoje 103. urodziny. Z tej okazji Szanownej Jubilatce ˝yczenia z∏o˝yli Wójt Gminy ¸ubniany, pan Krystian Baldy wraz z panià Irenà Sitarskà, pracownikiem Gminnego OÊrodka Pomocy Spo∏ecznej w ¸ubnianach. Najstarsza mieszkanka gminy ¸ubniany urodzi∏a si´ w 1909 roku. Pani Jadwiga od ponad 60 lat jest wdowà. Mia∏a pi´cioro dzieci, z których troje ju˝ prze˝y∏a. Doczeka∏a si´ 12 wnuków i 25 prawnuków. Od stycznia tego roku pani Jadwiga mieszka∏a wraz z synem w ChróÊcicach, gdy˝ podesz∏y wiek nie pozwala∏ jej ju˝ na samotne zamieszkiwanie w jej w∏asnym domu. Obecnie Jubilatka przebywa w Domu Pomocy Spo∏ecznej w Dobrzeniu Wielkim. Pani Jadwidze ˝yczymy du˝o zdrowia oraz doczekania kolejnych jubileuszy. (UG¸) US¸UGI PROTETYCZNE ◆ wykonywanie uzupe∏nieƒ protetycznych ◆ ekspresowa naprawa protez Czynne codziennie od 11.00 do 17.00 tel. 77 44-18-488, ca∏odobowy 501-363-342 Opole, ul. 1 Maja 15 – oficyna, wejÊcie bramà naprzeciw przystanku MZK przy dworcu PKS rabaty – raty – rachunki – kosztorysy KLEPKA 6 Skarbie polskich ziem Rzeczpospolita od poczàtku swego istnienia by∏a paƒstwem wielu narodów. Kiedy Stalin przesunà∏ Polsk´ na zachód, niczym mebel, w jej granicach znalaz∏ si´ tak˝e Âlàsk z jego tubylczym ludem. Nowa Polska radoÊnie przyj´∏a Âlàsk Opolski. Wtenczas przesiedleni do Opola kresowianie: Stefan Iwaszkiewicz – autor s∏ów i Józef Krajewski – muzyka, skomponowali piosenk´ – „Skarbie polskich ziem, Âlàsku, kraju nasz”. Piosenka ta, od 1946 roku by∏a nieoficjalnym hymnem Ziemi Opolskiej, a fragment jej kompozycji by∏ przez wiele lat sygna∏em Radia Opole. Niegodziwa asymilacja Ze s∏ów piosenki dowiadujemy si´, ˝e: „U Opola bram Âlàska le˝y próg”, i ˝e „nad Odrà zrzesza si´ polski lud”. Autorom, jak zresztà wi´kszoÊci kresowian, trudno by∏o bezpoÊrednio po wojnie zauwa˝yç, ˝e Opole nie jest Êlàskim miastem kresowym, a wi´c nie progiem, lecz sercem Górnego Âlàska, wokó∏ którego zrzesza∏ si´ g∏ównie Êlàski, a nie polski lud. W póêniejszym okresie, mo˝na by∏o w tej piosence us∏yszeç, ˝e nad Odrà zrzesza si´ Êlàski lud, ale to nie dlatego, i˝ zauwa˝ono, ˝e w wielu Âlàzakach nie ma kropli polskiej krwi oraz nie po to, by pokazaç odr´bnoÊç Êlàskiego ludu. Po prostu, od czasu do czasu nale˝a∏o si´ autochtonom troch´ kurtuazji ze strony w∏adzy. Trzeba tu podkreÊliç – autochtonom, bo istnienia ludu Êlàskiego polskie paƒstwo do dziÊ nie uzna∏o. Promyk nadziei zaÊwita∏ Âlàzakom dopiero w trakcie rejestracji Stowarzyszenia Osób NarodowoÊci Âlàskiej, kiedy w Opolu prokuratorowi okr´gowemu nie uda∏o si´ intelektualnie ubezw∏asnowolniç s´dziny sàdu okr´gowego – Anny Korwin Piotrowskiej. S´dzia, wydajàc korzystne dla Âlàzaków postanowienie, niezwykle prosto uzasadni∏a swà decyzj´ mówiàc, i˝ to, ˝e nie ma narodowoÊci Êlàskiej w ustawie, nie oznacza, ˝e jej w ogóle nie ma. Tym samym, zwróci∏a uwag´ decydentom, ˝e elementem polskiej wolnoÊci nie mo˝e byç pozbawienie Âlàzaków praw do w∏asnej to˝samoÊci. Nie nale˝y si´ jednak spodziewaç, ˝e politycy sprawujàcy rzàdy w III RP, wychowani w duchu PRL-owskiej màdroÊci historycznej, ∏atwo zmienià swà specyficznà mentalnoÊç w kwestii autochtonów. Trudno im si´ pogodziç z prawdà, ˝e polskoÊç Âlàska to wymys∏ komunistycznej propagandy, rozpowszechnianej po II wojnie Êwiatowej. WczeÊniej, w okresie II RP, jej w∏adze uwa˝a∏y Âlàsk za ziemi´ niemieckà. Józef Pi∏sudski ponoç wr´cz powiedzia∏ powstaƒcom: „Co, Âlàska wam si´ zachciewa. Âlàsk to stara prowincja niemiecka. Mam w d... ten ca∏y Âlàsk”. Polska ju˝ w przesz∏oÊci mia∏a k∏opot ze znalezieniem wspólnego j´zyka z innymi narodami zamieszka∏ymi w jej granicach, szczególnie z Bia∏orusinami, wobec których prowadzono wyjàtkowo niegodziwà asymilacj´. Uwa˝a si´, ˝e bia∏oruska ÊwiadomoÊç narodowa tworzy∏a si´ jako przejaw niedobrego postrzegania Polski. Trudno nie zauwa˝yç, ˝e proces odradzania si´ Êlàskiej to˝samoÊci ma podobne pod∏o˝e. Czas, aby przedstawiciele polskich elit wyciàgn´li z tego w∏aÊciwe wnioski. Pracowity lud Teraz, kiedy w∏adza zoboj´tnia∏a wobec Êlàskich problemów, warto si´gnàç do przesz∏oÊci i przyk∏adów okazjonalnego komplementowania autochtonów, bowiem niektóre z nich sk∏aniajà do refleksji. I tak, z okazji Êwi´ta 22 Lipca, Józef Buziƒski – Przewodniczàcy Prezydium WRN w Opolu, na uroczystej sesji rady w lipcu 1969 roku powiedzia∏: „ Do ogólnej skarbnicy osiàgni´ç Polski Ludowej niema∏y wk∏ad wnios∏a Ziemia Opolska i jej pracowity lud. Od zaniedbanego niegdyÊ i bezlitoÊnie eksploatowanego regionu stanowiàcego peryferia paƒstwa niemieckiego, po wyzwoleniu i po∏àczeniu z Macierzà, wyros∏a ona do poziomu najbardziej rozwini´tych pod ka˝dym wzgl´dem regionów naszego kraju”. Wypowiedê Buziƒskiego jest oczywistà propagandà, jednak podkreÊlenie pracowitoÊci opolskiego ludu samo w sobie Êwiadczy, i˝ Êlàski lud by∏ przez niego postrzegany przez pryzmat w∏asnych doÊwiadczeƒ. Lud – to ludzie ˝yjàcy na tym samym obszarze, majàcy wspólnà kultur´ i j´zyk, jednak nie majàcy ÊwiadomoÊci narodowej ani tradycji paƒstwowej. Buziƒski, przedstawiciel najwy˝szego szczebla opolskiej w∏adzy, okreÊlajàc Âlàzaków jako lud, musia∏ sobie z tego zdawaç spraw´. W koƒcu, w∏odarzy∏ w najwa˝niejszym i najbardziej reprezentacyjnym gmachu Âlàska Opolskiego a˝ 14 lat (1957-1971), a Êlàski lud stanowi∏ wtedy oko∏o 50 proc. ludnoÊci województwa. WÊród zatrudnionych w Prezydium WRN by∏o nieca∏e 5 proc. Âlàzaków. Niektórzy z nich pracowali pod bezpoÊrednim kierownictwem Buziƒskiego i co ciekawe – do dziÊ wspominajà go jako najlepszego szefa spoÊród przybyszów, pod których kierownictwem dane im by∏o w tej instytucji pracowaç. Pomijajàc kresowian, po II wojnie Êwiatowej przybysze z centralnej Polski nap∏ywali na Âlàsk falami. Najpierw przybyli szabrownicy, póêniej aparat w∏adzy i bezpieczeƒstwa, potem ∏owcy posad, na koƒcu zaÊ – wspierana przez paƒstwo ekspansyjna grupa „misjonarzy”, której podstawowym zadaniem by∏o spolonizowanie autochtonów. Powszechny dziÊ program „praca dla swoich” ma swoje korzenie tu na Âlàsku, z tym, ˝e dawniej obowiàzywa∏o kryterium plemienne, a dziÊ partyjne. Dla Âlàzaków Polska najcz´Êciej by∏a macochà, a nie macierzà, dlatego te˝, jak tylko nadarza∏y si´ okazje, emigrowali do Niemiec, które sta∏y si´ dla nich prawdziwà matkà. Trudno dziÊ powiedzieç, ilu autochtonów pozosta∏o na Âlàsku Opolskim, ale ich liczba na pewno jest mniejsza ni˝ 25 proc. mieszkaƒców regionu. Wielu z wyje˝d˝ajàcych, KLEPKA 7 którzy uratowali swoje ojcowizny przed wrogim przej´ciem, mia∏o zamiar powróciç, jednak szerzàce si´ w Polsce w ostatnich latach dziadostwo w sferze gospodarczej i politycznej, w po∏àczeniu z kolesiostwem, skutecznie ich zniech´ci∏o do powrotu. Mamy wi´c do czynienia z rzeczà wczeÊniej niespotykanà w naszym autochtonicznym Êrodowisku – z wyprzeda˝à ojcowizn. Og∏oszenia „Sprzedam” pojawiajà si´ w naszych wioskach coraz cz´Êciej. Winne temu sà w∏adze paƒstwowe i regionalne, które od lat nie potrafià stworzyç klimatu zach´cajàcego Âlàzaków do powrotów. Dyskomfort przybyszów? Zmieni∏y si´ czasy. „Opole” nie potrafi piel´gnowaç swej pi´knej historycznej karty, nie potrafi te˝ zadbaç, by nadal byç „skarbem polskich ziem” i sercem Górnego Âlàska. Jednak mo˝e byç jego rozumem, ale wczeÊniej cz´Êç lokalnych polityków musi zmieniç swojà IPN-owsko-szowinistycznà filozofi´, opartà na idei konfrontacji i odwetu. Do napisania tego, dla niektórych byç mo˝e obrazoburczego tekstu, sk∏oni∏y mnie ostatnie poczynania pos∏a Patryka Jakiego i radnego sejmiku Jerzego Czerwiƒskiego, którzy kosztem autochtonów uparcie piel´gnujà swoje polityczne kariery. Patryk Jaki (cz∏onek PiS, póêniej PO, potem znowu PiS a aktualnie pose∏ SP) zamierza ograniczyç mniejszoÊciom narodowym cz´Êç ustawowych przywilejów, szczególnie prawa do dwuj´zycznych nazw miejscowoÊci. W uzasadnieniu projektu zmian w Ustawie o mniejszoÊciach, SP (Solidarna Polska) sugeruje, ˝e jeÊli si´ tego nie dokona, to mo˝e dojÊç do „dyskomfortu ludnoÊci polskiej zamieszkujàcej danà gmin´”. Jaki, jako politolog, powinien wiedzieç, ˝e autochtoni sà przewa˝nie w defensywie wobec przybyszów (allochtonów). To przybysze dominujà w sferze symboliki. Daje im to komfort psychiczny kosztem autochtonów i nie nale˝y udawaç, ˝e mo˝e byç inaczej. Podwójne nazewnictwo zosta∏o ju˝ przyj´te pozytywnie. Przyk∏adem mogà byç ulubione przez Jakiego Chrzàstowice, gdzie miejscowe TESCO, nie b´dàce przecie˝ w r´kach niemieckiego kapita∏u, w swoich ulotkach reklamowych u˝ywa nazwy Chrzàstowice i Chronstau (zdj´cie). Ponad miar´ ambitny Jaki potrafi zadziwiaç bylejakoÊcià. Nawet cytat Herberta potrafi przekazaç na swej stronie internetowej w formie zniekszta∏conej, piszàc: „P∏ynie si´ zawsze pod pràd, do êróde∏, z pràdem p∏ynà Êmiecie”, zamiast: „P∏ynie si´ zawsze do êróde∏, pod pràd, z pràdem p∏ynà Êmiecie”. Cytat pochodzi z 1981 roku. DziÊ, posi∏kujàcy si´ nim Jaki chce nam chyba powiedzieç, ˝e to on z SP p∏ynie pod pràd, ale to wiemy, informujà o tym sonda˝e. W Opolu zrodzi∏a si´ inicjatywa – „Przywracamy lekcje historii do szkó∏”, którà w Sejmie pilotuje pose∏ Jaki. Widaç radny Czerwiƒski pozazdroÊci∏ m∏odszemu koledze pomys∏owoÊci i postanowi∏ lekcje historii wprowadziç do Sejmiku, czyniàc przy okazji z polityki historycznej naszego regionu przedmiot egzorcyzmów. Pytajàc na forum sejmiku o to, ile jest gospodarstw rolnych, których obecni w∏aÊciciele lub ich przodkowie korzystali z przymusowej pracy Polaków, Czerwiƒski chce pokazaç, ˝e MniejszoÊç Niemiecka ma „ trupa w szafie”. Jako 8-letni ch∏opak by∏em naocznym Êwiadkiem, jak ˝o∏nierze Armii Czerwonej szukali w szafach Hitlera i skarbów – nie znaleêli. Szczerze wàtpi´, aby uda∏o si´ to Czerwiƒskiemu i jego kolegom. Radni Platformy w Sejmiku musieliby ca∏kowicie straciç instynkt samozachowawczy. Zresztà, nie trudno zauwa˝yç, ˝e PiS-owi nie tyle zale˝y na osiàganiu celów, co na rozg∏osie. Takim podejÊciem tylko rozbijamy region, który za nied∏ugo mo˝e pozostaç na mapie jedynie krainà geograficznà. S∏owa tytu∏owej piosenki: „Âlàsku kraju nasz” pozostanà naszym pobo˝nym ˝yczeniem, my zaÊ zostaniemy ludêmi znikàd. To dopiero b´dzie nasz wspólny dyskomfort. Bernard Sojka Spotkania integracyjne Towarzystwo Spo∏eczno-Kulturalne Niemców na Âlàsku Opolskim organizuje dla swych cz∏onków (p∏acàcych sk∏adki) wyjazdowe spotkania integracyjne. Biorà w nich udzia∏ cz∏onkowie wszystkich kó∏ DFK z terenu województwa opolskiego. W jednym ze spotkaƒ uczestniczyli te˝ cz∏onkowie kó∏ DFK z Opola. Wyjazd nastàpi∏ 12 wrzeÊnia o godz. 6:45 z Opola. Po drodze zatrzymaliÊmy si´ jeszcze we Wrzoskach, gdzie do∏àczy∏a grupa ludzi z tamtejszego ko∏a. PojechaliÊmy najpierw do Biedrzychowic (Friedersdorf), zwiedziç „Muzeum Farska Stodo∏a w Biedrzychowicach”. Oprowadzi∏a nas pani Ró˝a Zgorzelska. Trzeba przyznaç, ˝e zebrane w „Farskiej Stodole” zbiory sà imponujàce. Czego tam nie by∏o: meble kuchenne, pokojowe, sprz´t gospodarstwa domowego, obrazy, fotografie, ksià˝ki, mapy, dokumenty, porcelanowe figurki i inne bibeloty oraz stroje. Na zewnàtrz budynku zgromadzono ró˝ne maszyny i sprz´t rolniczy. Muzeum mieÊci si´ w wyremontowanej starej farskiej stodole i stàd jego nazwa. Chylàcà si´ stodo∏´ trzeba by∏o wpierw wyremontowaç i przystosowaç do zwiedzania. By tego dokonaç, potrzebne by∏y pieniàdze, a wi´c pukanie do wielu drzwi. DziÊ eksponaty, zgromadzone w muzeum w ciàgu niewielu lat, budzà podziw zwiedzajàcych. Wielkie s∏owa uznania nale˝à si´ pani Ró˝y Zgorzelik za jej ogromne zaanga˝owanie si´ w to, by muzeum powsta∏o. Tylko pani Ró˝a wie, ile potrzeba by∏o wysi∏ku, aby urzeczywistniç t´ pi´knà wizj´. Oprowadzajàc teraz goÊci po wszystkich zakamarkach muzeum, pani Ró˝a potrafi opowiadaç z wielkà pasjà o ka˝dym ze zgromadzonych w nim eksponatów. Z muzeum udaliÊmy si´ na obiad do miejscowej restauracji i po pokrzepieniu si´, ruszyliÊmy w dalszà podró˝ do ¸ubowic (Lubowitz), gdzie zwiedzaliÊmy „GórnoÊlàskie Centrum Kultury i Spotkaƒ im. Eichendorffa w ¸ubowicach”. W Centrum przywita∏ nas dyrektor Pawe∏ Ryborz, który oprowadzi∏ grup´ po placówce, demonstrujàc zgromadzone w niej pamiàtki, zwiàzane z naszym wielkim poetà, Josefem von Eichendorffem. Dyrektor Ryborz ze swadà i wielkim znawstwem przybli˝y∏ wszystkim histori´ rodu von Eichendorff. Kolejnym punktem programu by∏a wizyta na starym cmentarzu, gdzie stoi popiersie poety. Niestety, napisy na cokole zosta∏y zniszczone. OdwiedziliÊmy te˝ ruiny zamku rodziny Eichendorffów (zdj´cie) a na koniec wstàpiliÊmy do koÊcio∏a pod wezwaniem Narodzenia NajÊwi´tszej Marii Panny, który zbudowano w 1907 roku, a konsekrowa∏ go ks. kardyna∏ Józef Kopp. Cieszy, ˝e TSKN zaprogramowa∏ wyjazdy swym cz∏onkom, by mogli oni zapoznaç si´ z historià naszej ziemi, poznaç zabytki i histori´ rodu von Eichendorffów oraz s∏ynnego poety Josefa von Eichendorffa. Nale˝y jednak ju˝ dziÊ planowaç inne trasy takich wyjazdów integracyjnych, bo jest wiele miejsc godnych zwiedzenia, przybli˝ajàcych wiedz´ historycznà o wielkich postaciach z naszej pi´knej Êlàskiej ziemi, naszego umi∏owanego „Heimatu”. Ernst Mittmann KLEPKA 8 WieÊci ze Âwierkli „Âwierklaƒskie Szklarnie” – Aktualnie trwa okazanie nowo projektowanych dzia∏ek, wytyczonych i opalikowanych wed∏ug projektu scaleniowego. Chodzi o okazanie na gruncie, ka˝demu uczestnikowi scalenia indywidualnie. Póêniej nastàpi okazanie kameralne na zebraniu. To kolejny krok w procesie scaleniowym. Na terenie inwestycyjnym trwajà tymczasem prace przygotowawcze (foto), gdy wi´c proces scaleniowy si´ zakoƒczy, szerokim frontem mo˝na b´dzie zaczàç budow´ Gospodarstwa Ogrodniczego – Mularski – „Âwierklaƒskie Szklarnie” Aerobik w Sali Wiejskiej w Âwierkli od jakiegoÊ czasu znów ma miejsce. Kolejny raz, gdy upalne lato si´ koƒczy, zaczyna si´ sezon na skoordynowany ruch dla zdrowia i rekreacji. Âwierklanki, a tak˝e „niewiasty” z okolicznych wiosek çwiczà wytrwale przy ryt- micznej muzyce we wtorki i czwartki w godz. 19.30 – 20.30. Wed∏ug wywieszki sà jeszcze miejsca i ch´tni sà zaproszeni. Józef Moczko – Êwierklanin Dwie Êwierklaƒskie kapliczki Przy ul. S∏owackiego 33 stoi kapliczka Êwi´tej Anny (zdj´cie po lewej). Zbudowa∏a jà w 1929 roku rodzina Knopp, na prywatnym gruncie obok domu mieszkalnego. Kapliczk´ wzniesiono z czerwonej ceg∏y, na podstawie kwadratu. Posiada ona dwuspadowy dach kryty dachówkà. W szczycie kapliczki znajduje si´ tabliczka z datà jej zbudowania. Kapliczka posiada du˝à oszklonà wn´k´ zwieƒczonà ostrym gotyckim ∏ukiem. Stoi w niej figura Êwi´tej Anny. U podstawy wn´ki jest tabliczka z napisem: „Czyƒmy Êwi´tej Annie dzi´ki nieustannie za wszystkie jej dary”. Na szczycie dachu umieszczono pi´kny kuty krzy˝. Druga kapliczka – Matki Boskiej z Dzieciàtkiem – stoi przy ul. S∏owackiego 48 (zdj´cie prawe). Jest to kapliczka s∏upowa wzniesiona na podstawie kwadratu. Wybudowano jà w 1926 roku z ceg∏y, otynkowano i pomalowano na bia∏o. Kapliczka ma dwuspadowy dach pokryty dachówkà, na szczycie którego jest metalowy krzy˝. Kapliczka ma dwie wn´ki zwieƒczone ∏agodnym ∏ukiem. Dolna otwarta jest niewielka. Mo˝na w niej postawiç kwiaty lub zapaliç znicz, górna oszklona jest du˝o wi´ksza. Znajduje si´ w niej figura Matki Boskiej z Dzieciàtkiem. Kapliczka stoi na prywatnej posesji paƒstwa Knopp. Ernst Mittmann Gmina Dobrzeƒ Wielki prowadzi 5 przedszkoli, 4 szko∏y podstawowe, 4 gimnazja, liceum ogólnokszta∏càce, szko∏´ zawodowà i liceum dla doros∏ych. W placówkach tych zatrudnia ∏àcznie niemal 220 nauczycieli. Gratulujemy! Z okazji tegorocznego Dnia Edukacji wójt Henryk Wróbel uhonorowa∏ 14 nauczycieli Nagrodami Wójta Gminy Dobrzeƒ Wielki. Jak informuje gminna strona internetowa, nagrodzeni to: Przedszkola – Katarzyna Radlak – dyrektor PP Czarnowàsy, Beata Niedworok – dyrektor PP Dobrzeƒ Wielki, Ma∏gorzata Brylak – zast´pca dyrektora ds. przedszkolnych ZS-P Kup oraz Beata Zamelek – nauczyciel przedszkola, wychowanie przedszkolne, terapia pedagogiczna i gimnastyka korekcyjna PP Brzezie. Szko∏y Podstawowe – Gabriela Matyszok – dyrektor PSP z OS Dobrzeƒ Wielki, Marzena Kamiƒska – nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej i j´zyka polskiego PSP z OS Dobrzeƒ Wielki oraz Katarzyna Kuszewicz – pedagog, logopeda PSP z OS Dobrzeƒ Wielki. Gimnazja – Danuta Bieszaj – dyrektor ZS-P Kup, Ewa Drop – dyrektor ZS Czarnowàsy, Edyta Zajàc – nauczyciel j´zyka niemieckiego ZS Czarnowàsy, Roman Franek – nauczyciel wychowania fizycznego ZS Czarnowàsy oraz Monika Macioszek – nauczyciel j´zyka niemieckiego ZS ChróÊcice. Liceum Ogólnokszta∏càce / Zasadnicza Szko∏a Zawodowa – Gabriela Szmolke – zast´pca dyrektora ds. kszta∏cenia zawodowego i doros∏ych ZS Dobrzeƒ Wielki oraz Wies∏awa Olejnik – nauczyciel informatyki, techniki i plastyki ZS Dobrzeƒ Wielki. MI¢DZYNARODOWY PRZEWÓZ OSÓB I TOWARÓW Marcin Nowok MARTI-TRANS, ul. Pokojska 3 46-083 Nowe Sio∏kowice KLEPKA 9 kom. 603 193 155 tel. 77 46-92-008 INFORMACJE LOKALNE Z GMINY DOBRZE¡ Tropem by∏ych Gescheftów Przy dzisiejszej ul. WolnoÊci w Czarnowàsach, bli˝ej centrum, troch´ przed OSP, nic nie wskazuje, ˝e by∏ tam sklep, tak jak i opodal, gdzie by∏y inne i fabryka cygar. Na starej fotografii, w∏aÊciwie fragmencie widokówki z lat 20/30-tych, na pierwszym planie widzimy grup´ ludzi z sàsiedztwa, m∏odzie˝ w wi´kszej cz´Êci boso, starszyzna ró˝nie, tradycyjnie i z miejska, na drodze wiejskiej – „Nach Horst", jeszcze nie utwardzonej. W grupie sà np.: Urban Woznitza, Anna Woznitza z dzieckiem, Lorenz Marschollek i Alojzy Niemczyk. Wszyscy stojà przed sklepem Paula Jendro, w∏aÊciwie „P. Jendro's Warenhandlg.", jak napisano w tytule kadru. Sklep istnia∏ ju˝ nieco wczeÊniej, za∏o˝y∏ go Kaufmann Paul Jendro – weteran I wojny Êwiatowej i wraz z ˝onà prowadzi∏ go do koƒca. Mieli jednà córk´ – Apoloni´, a dom pomaga∏a im prowadziç Paulina Ciernia, mieszkajàca u góry (dwa okna w szczycie) z rodzinà. Jendro to by∏ dobry ch∏op – wspominajà nieliczni pami´tajàcy go z dzieciƒstwa – „dawa∏ nam cukierki, niby tak, ˝eby mama zaabsorbowana zakupami nie widzia∏a". W sklepie mo˝na by∏o kupiç wszystko, co na co dzieƒ by∏o potrzebne w gospodarstwie domowym. W styczniu 1945 t´dy, od strony Horst – Âwierkle, wesz∏a armia sowiecka, skora do plàdrowania, palenia i wielu innych nik- czemnoÊci. Sklep P. Jendro ocala∏, widoczny budynek za nim ju˝ nie mia∏ tyle szcz´Êcia – sp∏onà∏ jak wiele innych domów i gescheftów we wiosce. Jak si´ ju˝ troch´ uspokoi∏o „w sklepie" wróci∏o ˝ycie. Otworzy∏ tu warsztat i sklep szewski, jeszcze przedwojenny Schumachermeister Pawe∏ Niedworok. Po nim od 1 listopada 1948 przez dwa lata prowadzi∏ tu Zak∏ad Fryzjerski Helmut Liguda. Pewnie prezentowa∏ si´ nieêle z daszkiem nad drzwiami wejÊciowymi (ju˝ nie okap, ale jeszcze nie lauba, element znany w okolicy), a przed domem dwa drzewa „ró˝ane" – ró˝owo kwitnàce. W tym czasie pr´˝nie dzia∏a∏a miejscowa OSP, obok LZS lepiej zorganizowana organizacja, i jak tylko lokal u Jendry si´ zwolni∏ (sam Jendro mieszka∏ u góry, ale byç mo˝e mniej wi´cej w tym czasie wyemigrowa∏) przysposobili go na oficjalnà Âwietlic´ OSP. W niej si´ zbierali i snuli plany o nowej remizie fojermany z krwi i koÊci: Pawe∏ Gladki, Micha∏ Lisowski, Wincenty Stodko, Norbert Niedworok i m∏odziutki Hubert Michala. Mia∏y te˝ miejsce spotkania kawiarniane przy muzyce m∏odzie˝y niezrzeszonej. Wszyscy w koƒcu doczekali si´ nowej remizy (w∏aÊciwie wybudowali jà sami) ze Êwietlicà. W sklepie u Jendry znów si´ zmieni∏o. Zaadoptowano go na mieszkanie. Zamurowano drzwi i okno wystawowe i tak jest do dziÊ. Tymczasowo mieszka∏o tam wiele rodzin. DziÊ ma∏o kto wie, ˝e tu by∏ kiedyÊ sklep, a sam dom, do niedawna w∏asnoÊç gminy w gestii MZGKiM Kup, dziÊ znów jest w∏asnoÊcià prywatnà. Józef Moczko – Êwierklanin Ciekawostka z Czarnowàs Pokazana tu widokówka ukaza∏a si´ nak∏adem opolskiego wydawnictwa Erdmann Raabe. KtoÊ napisa∏ jà do kogoÊ w 1898 roku. Na widokówce widzimy kompleks koÊcielno-klasztorny w Czarnowàsach. Sfotografowano go od strony zaplecza, to znaczy od pól, wówczas nale˝àcych do klasztoru. Pewne elementy tego kompleksu wyglàdajà ju˝ dzisiaj inaczej, a niektórych w ogóle nie ma, jak choçby komina, który widoczny jest z prawej strony. Na zdj´ciu ten komin stoi jakby w podwórzu klasztornego gospodarstwa. DziÊ jest to ju˝ miejsce poza terenem klasztornym. Czego to by∏ komin? Gorzelni? Browaru? Czy jeszcze czegoÊ innego. CoÊ takiego w klasztorze kiedyÊ by∏o. Józef Moczko – Êwierklanin MEBLE NA WYMIAR www.giesa.pl kuchnie, sypialnie, ∏azienki, garderoby, szafy i inne Aran˝acja, pomiar i projekt w cenie mebli W ofercie Popielów, ul. Klasztorna 3 tak˝e Sklep – Dobrzeƒ Wielki ul. Namys∏owska 22 sprz´t AGD tel. 77 46-95-279, kom. 604-995-183 KLEPKA 10 INFORMACJE LOKALNE Z GMINY POPIELÓW Z Sio∏kowic do Strasburga Klub Malucha – Calineczka W Popielowie rusza „Klub Malucha – Calineczka”, dowiedzieliÊmy si´ z kolorowej ulotki. Wynika∏o z niej, ˝e organizuje go pani Joanna Szpajcher. ZatelefonowaliÊmy, by poznaç wi´cej szczegó∏ów. DowiedzieliÊmy si´, ˝e Klub zajmie si´ dzieçmi w wieku od 6 miesi´cy do 3 lat, z mo˝liwoÊcià przed∏u˝enia opieki do 4 lat, gdyby rodzicom dziecka odmówiono przyj´cia go do przedszkola. W ulotce Calineczka deklaruje, ˝e zapewni ka˝demu dziecku wszystko, czego ono potrzebuje a w swej pracy opieraç si´ b´dzie na pedagogice zabawy. Klubowi zale˝y, by dzieci by∏y w nim szcz´Êliwe i pogodne oraz by mia∏y warunki do wszechstronnego rozwoju. Klub mo˝e przyjàç tak˝e dziecko spoza gminy Popielów, jeÊli jego rodzicom tak pasuje. Dla rodziców wa˝ne sà zwykle koszty, wi´c o to spytaliÊmy. Pakiet miesi´czny, obejmujàcy 10 godzin opieki dziennie, kosztuje 600 z∏, ale po dodaniu 9 z∏ dziennie za posi∏ki wyjdzie razem ok. 780 z∏ miesi´cznie. Mo˝na uzgodniç z klubem inny pakiet, np. z krótszym czasem pobytu. B´dzie te˝ mo˝liwoÊç doraênego pozostawiania dzieci w Klubie, gdy np. rodzice majà jakàÊ pilnà sprawa do za∏atwienia. W przysz∏oÊci Klub planuje szerszà ofert´. Powstanie np. sala urodzinowa, dla rodziców chcàcych tam urzàdziç urodziny dziecka. Wi´cej informacji zainteresowani uzyskajà wprost w Klubie, którego dane adresowe sà w reklamie u do∏u. Szperajàc po niemieckich bibliotekach trafi∏em na informacje o Andreasie Pampuchu. Nie∏atwa by∏a jego ˝yciowa droga. Z rodzinnych Sio∏kowic wiod∏a przez Opole i Wroc∏aw do a˝ Strasburga. Andreas urodzi∏ si´ 27 listopada 1855 w Starych Sio∏kowicach. By∏ synem w∏aÊciciela dóbr rolnych (niem. Bauergutsbesitzer) Thomasa Pampucha i jego ma∏˝onki Franziski z domu Kammer. Ucz´szcza∏ do gimnazjum w Opolu, które ukoƒczy∏ jesienià 1877, otrzymujàc Êwiadectwo dojrza∏oÊci. Kolejnym etapem edukacji by∏y studia z dziedzin matematyki, nauk przyrodniczych i filozofii we Wroc∏awiu. Andreas Pampuch ucz´szcza∏ tam na wyk∏ady profesorów: Cohna (byç mo˝e Juliusa Ferdinanda), Wilhelma Diltheya, Friedricha Ernsta Dorna, Johanna Gottfrieda Galle'a, Grubego, Krausego, Oskara Emila Meyera, Theodora Polecka, Römera (byç mo˝e Ferdinanda), Jacoba Rosanesa, Schneidera i Heinricha Schrötera. W trakcie studiów przez szeÊç semestrów Pampuch by∏ s∏uchaczem prowadzonych przez wspomnianych Schrötera i Meyera seminariów matematyczno-fizycznych. Po zdaniu egzaminów „pro facultate docendi” w czerwcu 1883 trafi∏ do Królewskiego Gimnazjum w Opolu (niem. Königliches Gymnasium zu Oppeln), gdzie odpracowa∏, zgodnie z obowiàzkiem, próbny rok, od jesieni 1883 do jesieni 1884. Po zakoƒczeniu pracy w Opolu przeniós∏ si´ do katolickiego gimnazjum Êw. Szczepana w dalekim alzackim Strasburgu, gdzie naucza∏ matematyki (w klasach wy˝szych) wzgl´dnie rachunków (w ni˝szych) i przyrody. Krótko z gminy ◆ Podsumowanie projektu „Popielów w dawnej fotografii”, zrealizowanego w ramach dzia∏ania „Wdra˝anie lokalnych strategii rozwoju” zaplanowano w Samorzàdowym Centrum Kultury, Turystyki i Rekreacji w Popielowie na 26 paêdziernika. Swój udzia∏ w nim zapowiedzia∏a cz∏onek zarzàdu województwa – Barbara Kamiƒska. ◆ Og∏oszony 4 wrzeÊnia przetarg na napraw´ gminnych dróg t∏uczniowych w Popielowie, Starych Sio∏kowicach, Kar∏owi- Od redakcji. Nie wiemy, czy postaç Andreasa Pampucha jest znana w Starych Sio∏kowicach. Prosimy o jakieÊ informacje. Ze swej strony postaramy si´ w nied∏ugim czasie przygotowaç informacj´ o ciekawym problemie Malfattiego (oczywiÊcie napiszemy zrozumia∏ym ludzkim j´zykiem). Za wyjaÊnianie na czym polega „system podwójnej inwoluty w przestrzeni” (jeÊli dobrze t∏umaczymy tytu∏ rozprawy doktorskiej) nie mamy na razie odwagi si´ wziàç. cach i Stobrawie zosta∏ 20 wrzeÊnia uniewa˝niony, bo najtaƒsza oferta okaza∏a si´ i tak zbyt droga. Ponowny przetarg na to zadanie og∏oszono 1 paêdziernika. Nie podano jeszcze jego wyniku. ◆ Przetarg na budow´ tranzytu kanalizacji sanitarnej ciÊnieniowej Kar∏owice-Popielów wraz z budowà sieci kanalizacji ciÊnieniowej w Starych Kolniach – etap I (15,4 km sieci i 110 przepompowni przydomowych) zosta∏ og∏oszony przez gmin´ 27 wrzeÊnia. Termin sk∏adania ofert up∏ynie 6 listopada. Zakoƒczenie prac przewidziano na 27 czerwca 2014. OKR¢GOWA STACJA KONTROLI POJAZDÓW Klub Malucha – Calineczka Popielów, ul. Szenwalda 39 A, tel. 77 427-56-90 do 92 (Popielów, ul. Brzeska) Oferujemy opiek´ nad dzieçmi od poniedzia∏ku do piàtku w godzinach 7.00 – 17.00 W lipcu 1885 z∏o˝y∏ dysertacj´ doktorskà na wydziale matematyczno-przyrodniczym strasburskiego Uniwersytetu Cesarza Wilhelma (niem. Kaiser-Wilhelms-Universität Strassburg) i zda∏ egzamin „pro doctoratu”. Jego praca nosi∏a tytu∏ „Über doppelinvolutorische Systeme im Raume”. Od tego roku naucza∏, oprócz matematyki, tak˝e fizyki i, wyjàtkowo w roku szkolnym 1885/1886, ∏aciny. WiadomoÊci szkolne podajà, ˝e w dniach 13–22 paêdziernika 1900 Andreas Pampuch przebywa∏ na urlopie. W roku szkolnym 1899/1900 opublikowa∏ prac´ „Das verallgemeinerte Malfattische Problem”, a w roku szkolnym 1901/1902 prac´ „Das Malfatti-Steinersche Problem”. Roczniki szkolne koƒczà si´ na roku szkolnym 1914/1915 (niem. Schuljahr 1914/15 – Kriegsjahr), zatem wiadomo jedynie, ˝e Andreas Pampuch naucza∏ w Strasburgu do co najmniej 1902 roku. Nazwisko Pampuch wyst´puje nadal w Sio∏kowicach. Czy opisany Andreas jest krewnym kogoÊ z mieszkaƒców Sio∏kowic? Micha∏ Badura Zapisy: telefon 608-370-381 lub [email protected] – przeglàdy techniczne (rejestracja) wszystkich typów pojazdów – komputerowa diagnostyka silnika – remonty pojazdów – wymiana opon i szyb samochodowych KLEPKA 11 Godziny otwarcia: 7.30 – 17.00 i w ka˝dà sobot´ od 8.00 do 13.00 INFORMACJE LOKALNE Z GMINY MURÓW W dolinie Budkowiczanki W Êrod´ 17 paêdziernika odby∏a si´ III edycja Terenowego Turnieju Ekologicznego „W dolinie Budkowiczanki". Jest on adresowany do uczniów klas V i VI szkó∏ podstawowych. Uczestniczy∏y w nim dru˝yny z 14 szkó∏ (w ubieg∏ym roku z 13 szkó∏), w tym z obu podstawówek gminy Murów. Punktem startu i metà by∏ teren Huty w Zagwiêdziu, po którym dru˝yny oprowadza∏ pan Rudolf Mohlek. Potem zawodnicy mieli do pokonania tras´ prowadzàcà przez malownicze tereny w dolinie Budkowiczanki, mi´dzy Murowem a Zagwiêdziem (3 km). Zwyci´˝y∏a w turnieju dru˝yna z PSP w Bàkowicach w sk∏adzie: Jakub Stebnicki, Anna Terlecka i Wiktoria Kosno oraz opiekun dru˝yny – pan Andrzej Piwowarczyk. II miejsce mia∏a dru˝yna z Zespo∏u Szkó∏ w Czarnowàsach, w sk∏adzie: Julia Niedzwiedz, Joanna Langer i Sabina Kornek oraz opiekun dru˝yny – pani Maria Goczo∏-Gontarek. Na III miejscu znalaz∏a si´ dru˝yna z Publicznej Szko∏y Podstawowej w ¸ubnianach, w sk∏adzie: Zofia Sobków, Anna Sowa i ¸ucja Trela oraz opiekun dru˝yny – pani Bo˝ena Morawska - Jednoróg. Dru˝yny z Murowa i Starych Budkowic, jak przysta∏o na uprzejmych gospodarzy, nie rozpycha∏y si´ zbytnio, puszczajàc goÊci przodem. Ekipa z Budkowic by∏a siódma a ekipa z Murowa (na zdj´ciu) trafi∏a do drugiej dziesiàtki. Zbierali dzikom przysmaki Przez ca∏y wrzesieƒ i pierwszà po∏ow´ paêdziernika uczniowie Publicznej Szko∏y Podstawowej w Murowie zbierali dla leÊników ˝o∏´dzie, potrzebne do dokarmiania zwierzàt zimà. Na stronie internetowej murowskiej szko∏y znalaz∏o si´ zdj´cie z odbioru ˝o∏´dzi w dniu 5 paêdziernika (by∏a to ju˝ druga odbierana partia). ZamieÊciliÊmy je u góry. ˚o∏´dzie sà dla dzików smako∏ykiem, choç nie majà one tyle t∏uszczu, co np. nasiona buka (bukiew), którymi dziki tak˝e ch´tnie si´ ˝ywià. Nie wszyscy lubià dziki. Mówi si´ o nich, ˝e to sprzymierzeƒcy lasu, ale wrogowie pola. Dzik jest w lesie bardzo po˝yteczny np. dlatego, ˝e zjada ró˝ne larwy owadów w ziemi. Gdy w lasach zbyt mocno mno˝à si´ szkodliwe owady, których larwy rozwijajà si´ w ziemi, to dziki w du˝ym stopniu przestawiajà si´ na ˝ywienie tymi larwami. Dzi´ki temu spada zagro˝enie dla lasu. ˚erowanie dzików na polach jest cz´Êciowo spowodowane przez cz∏owieka. Dzik musi w ciàgu dnia swoje zjeÊç. W lesie szukanie po˝ywienia trwa d∏u˝ej. Gdy po lesie kr´ci si´ du˝o ludzi, to dziki p∏oszà si´ i zbyt wolno szukajà po˝ywienia. Gdy sà nienajedzone, to idà na ∏atwizn´, czyli na pole. Mo˝e wi´c zbierane przez murowskich uczniów ˝o∏´dzie ochronià choç troch´ pola. S∏yszeliÊmy te˝ jednak takà opini´ (myÊliwego), ˝e dokarmianie dzików powoduj´, ˝e bardziej si´ one mno˝à i rolnicy majà jeszcze gorzej. No i co zrobiç z takimi dzikami? Ksiàdz wróci∏ do Grabczoka Ksiàdz Teofil Cyrys urodzi∏ si´ w Grabczoku i w nim dorasta∏, ale po Êwi´ceniach kap∏aƒskich, które przyjà∏ 24 czerwca 1962 z ràk J.E. ksi´dza biskupa Franciszka Jopa w Katedrze Âw. Krzy˝a w Opolu, s∏u˝y∏ Bogu i ludziom najpierw w Raciborzu a potem kolejno w Dobrodzieniu, Zabrzu, K´dzierzynie-Koêlu i Starej Kuêni. Po 50 latach od Êwi´ceƒ, jako kap∏an emeryt wróci∏ do rodzinnej wsi. Przez pó∏ wieku pobytu poza Grabczokiem ksiàdz Cyrys zawsze mia∏ swà rodzinnà wieÊ w sercu. Dawa∏ temu wyraz m.in. wspierajàc koÊció∏ filialny w Grabczoku. Ufundowa∏ dla niego dzwonki, tabernakulum, gong i dzwony, za co parafianie z Grabczoka sà mu wdzi´czni. Z okazji powrotu ks. Cyrysa w niedziel´ 30 wrzeÊnia odprawiono uroczystà Msz´ Êw. z udzia∏em Jubilata i ks. proboszcza Krzysztofa Mroza a po po∏udniu, po nieszporach ks. Cyrys zaprosi∏ mieszkaƒców Grabczoka do Êwietlicy, gdzie odby∏y si´ wyst´py artystyczne i serdeczne rozmowy. Wi´cej szczegó∏ów i zdj´ç znaleêç mo˝na na gminnej stronie internetowej. SK¸AD OPA¸U Stare Budkowice, ul. Targowa 40 tel./fax 77 421 00 11 kom. 511 391 514 O F E R U J E M Y: w´giel orzech, w´giel groszek mia∏ oraz koks Tego jeszcze nie by∏o! 725 z∏ 678 z∏ Jesienna obni˝ka cen w´gla KLEPKA 12 OPOLE I OKOLICE – DAWNIEJ I DZI Z historii opolskiego piwowarstwa (33) Opolski Browar Akcyjny w koncernie Schultheissa (13) W 1928 roku Opolski Browar Akcyjny wszed∏ w sk∏ad berliƒskiego koncernu Schultheiss-Patzenhofer A.-G., w owym czasie najwi´kszej wytwórni piwa le˝akowego na Êwiecie, zatrudniajàcej 6.500 osób i produkujàcej rocznie 4,5 mln hl piwa. Oprócz browaru opolskiego w sk∏ad koncernu wchodzi∏o w tym okresie 14 browarów oraz szeÊç s∏odowni. Na Âlàsku koncern zakupi∏ kolejno browary: „Pfeifferhof” Carla Scholza we Wroc∏awiu oraz „Vereinsbrauerei Beuthen” w Bytomiu w 1910 roku, browar R. Jaeckela w Strzelinie w 1925 roku oraz „Oberschlesische Bierbrauerei A. G.” w Zabrzu i „Stadtbrauerei Gross Strehlitz” w Strzelcach Opolskich w 1926 roku. Browary Ja- eckela w Strzelinie oraz miejski w Strzelcach Opolskich zosta∏y unieruchomione i funkcjonowa∏y w ramach koncernu jako s∏odownie. Skàd si´ w∏aÊciwie wzià∏ i kim by∏ na rynku piwowarskim koncern „Schultheissa”? Zacznijmy od poczàtku. W 1802 roku, gdy w niebawarskiej jeszcze Frankonii (przy∏àczono jà do Bawarii w 1807 roku), produkcja piw dolnej fermentacji opanowana by∏a niemal do perfekcji, w Erlangen na starym mieÊcie przyszed∏ na Êwiat Jobst Trapp, syn Christopha Georga Trappa i jego ˝ony Margarethy z domu Schultheiss. 40 lat póêniej, a wi´c w 1842 roku, kiedy w Pilênie uwarzono pierwsze jasne piwo metodà dolnej fermentacji, w Berlinie aptekarz August Heinrich Prell za∏o˝y∏ browar, warzàcy poczàtkowo tylko lekkie piwo brunatne, metodà górnej fermentacji. Rok wczeÊniej, bo w 1841 roku, w Berlinie pojawi∏ si´ Jobst Trapp. Jeszcze w tym samym roku otrzyma∏ prawo miejskie, nie wiadomo czemu pos∏ugujàc si´ nazwiskiem swojej matki. W 1853 roku jako Jobst Schultheiss odkupi∏ od aptekarza Prella browar, zmieni∏ nazw´ na „Brauerei Schultheiss” i rozbudowa∏ do tego stopnia, ˝e w 1863 roku, kiedy sprzedawa∏ go Adolphowi Roesicke, produkowa∏ rocznie oko∏o 10 tys. hl piwa. Patrzek AUTO ELEKTRYKA Józef Brynica M E C H A N I K A D i a g n o s t y k a k o m p u t e r e m ¸ubniaƒska 31a KLIMATYZACJA – serwis + naprawa tel./fax: NAPRAWA: rozruszników, alternatorów, 77 421-52-48 elektroniki, ABS i sterowników, AIRBAG itp. tel. kom. REGENERACJA TURBOSR¢˚AREK 609 381-213 PE¸NA GAMA AKUMULATORÓW Naprawa i monta˝ zamków centralnych – z pilotem – alarmów, monta˝ sprz´tu audio, naprawa ogrzewania webasto przeglàdy okresowe, elektryka ciàgników i maszyn rolniczych. KLEPKA 13 Jobst Schultheiss by∏ idea∏em biznesmena. Poniewa˝ sam nie by∏ piwowarem, zatrudni∏ w browarze doÊwiadczonego „Braumeistra”, koncentrujàc si´ na sprzeda˝y piwa i obs∏udze klientów, do czego posiada∏ wybitny talent. Zmar∏ bezpotomnie w 1864 roku, pozostawiajàc po sobie cieszàcy si´ w mieÊcie wielkim uznaniem browar oraz obraz przedstawiajàcy jego samego jako „Schultheissa”, czyli so∏tysa. Nast´pcy Schultheissa, Adolph Roesicke, a przede wszystkim zarzàdzajàcy od 19 roku ˝ycia browarem ojca Richard Roesicke (ur. 24.07.1845 – zm. 21.07.1903), doprowadzili firm´ do takich rozmiarów, ˝e wkrótce mogli szczyciç si´ dumnà nazwà „Najwi´kszy Browar Piwa Le˝akowego na Âwiecie”. Krótko po przej´ciu browaru opolskiego przez koncern dosz∏o do zmian personalnych w dyrekcji zak∏adu. W 1929 roku zmar∏ dyrektor dzia∏u kupieckiego Ludwig Ellinger. Jego nast´pcà zosta∏ Joachim von Schewen. Na poczàtku 1930 roku zmar∏ te˝ dyrektor dzia∏u technicznego, mistrz piwowar Carl Richter. Nowym mistrzem piwowarskim zosta∏ Alexander Tönnsmann, który przyby∏ do Opola z Wiednia. Funkcj´ g∏ównego piwowara objà∏ Johannes Hawlitschka. Zamieszczony tu szyld reklamowy, przedstawiajàcy Schultheissa (so∏tysa), mo˝na podziwiaç w restauracji Kuchnia Âlàska w Dobrzeniu Wielkim. Druga ilustracja to podstawka wyprodukowana przez firm´ Otto Chotzen w G∏ucho∏azach, z napisem „Najwi´kszy browar piwa le˝akowego na Êwiecie”. Cdn. Andrzej Urbanek OPOLE I OKOLICE – DAWNIEJ I DZI Place zabaw W koƒcu sierpnia ratusz og∏osi∏ przetarg na wykonanie na terenie Opola pi´ciu nowych placów zabaw. Jeden nich zaplanowano w Groszowicach przy ul. Srebrnej (wybrana dzia∏ka nale˝y formalnie do Groszowic, choç teren ten kojarzony jest raczej z Grotowicami). Drugi plac zabaw zaplanowano na terenie Publicznej Szko∏y Podstawowej nr 26, czyli w Grudzicach (ratusz b∏´dnie zaliczy∏ ten plac do Groszowic). Na trzeci plac wybrano dzia∏k´ Publicznego Przedszkola nr 55 przy ul. Szarych Szeregów 2 (sà to formalnie Gos∏awice, choç nie ka˝dy tam mieszkajàcy ma to poczucie). Czwarty plac wypad∏ w Kolonii Gos∏awickiej przy ul. Wiejskiej a piàty w centrum Opola, przy ul. Ksià˝àt Opolskich 46. W koƒcu wrzeÊnia ratusz og∏osi∏ wyniki przetargu. Najkorzystniejsza by∏a oferta firmy PPHU Factor z W´grów w gminie Turawa. Factor wykona te place zabaw za nieca∏e 169 tys. z∏. Z pozosta∏ych trzech oferentów najdro˝szy chcia∏ ponad 284 tys. z∏. Poniewa˝ termin wykonania zadania okreÊlono na 40 dni, wi´c ju˝ niebawem place zabaw powinny byç udost´pnione dzieciom. Wróci∏ nam kogucik KoÊció∏ w Nowej Wsi Królewskiej od samego powstania, to jest od 1905 roku, posiada∏ na wie˝y metalowego koguta. Nie wiadomo nawet dok∏adnie, jaka nawa∏nica i kiedy, zerwa∏a tego koguta z wie˝y, ale w 2004 roku stuletni kogut z wie˝y koÊcio∏a zosta∏ znaleziony nad torami, 150 metrów od koÊcio∏a, przez mieszkaƒca naszej dzielnicy Piotra Dziadka. Pos∏u˝y∏ on za wzór do wykonania repliki. Replik´ wykona∏em na uroczystoÊç 100 lat naszego koÊcio∏a w roku 2005. Moim ma- Potrzeba 42 osób do Berlina DFK Groszowice planuje na sobot´ 1 grudnia jednodniowà wycieczk´ do Berlina. Wyjazd ok. godz. 4:00 rano z placu koÊcielnego w Groszowicach. Przyjazd do Berlina ok godz. 10:00. Komu snu by∏oby ma∏o, ten móg∏by w drodze nadrobiç braki (jazda autostradà zapewnia dobry sen). W programie wycieczki zaplanowano: spacer Alejà Unter den Linden do Bramy Brandenburskiej i Reichstagu, zwiedzanie Muzeum Pergamoƒskiego (zainteresowani), Pomnik Ofiar Holocaustu, spacer na Potsdamer Platz oraz czas do dyspozycji grupy na tradycyjnym Weihnachtsmarkt. Powrót do Groszowic spodziewany jest ok. godz. 23:00 Cena wycieczki to 135 z∏ od osoby. Kwota ta obejmuje transport autokarem wyposa˝onym w barek, video i klimatyzacj´, ubezpieczenie KL za granicà na sum´ 10 tys. euro oraz NNW za granicà na sum´ 2,5 tys. euro, opiek´ pilota, podatek VAT. Cena nie obejmuje wst´pu do muzeum pergamoƒskiego, który kosztuje 10 euro, ale m∏odzie˝ do 18 roku ma wst´p darmowy. W cenie nie ma te˝ wy˝ywienia. Zapisy i op∏aty przyjmuje do 18 listopada pan Marcin Gambiec, który udziela te˝ wszelkich informacji o wycieczce. Mo˝na telefonowaç lub mejlowaç: telefon 692-389-389 e-mail: [email protected] Warunkiem odbycia si´ wycieczki jest zebranie si´ do 18 listopada grupy 42 osób. JeÊli tyle si´ nie zbierze, wycieczka nie odb´dzie si´. rzeniem by∏o, by ta replika, wykonana z blachy nierdzewki 2,5 mm wróci∏a na miejsce poprzedniego koguta. Sprawa powieszenia koguta na wie˝y o wysokoÊci 64 m by∏a jednak trudna do zrealizowania. Dopiero w tym roku, przed miesiàcem, zaistnia∏a taka mo˝liwoÊç dzi´ki podj´ciu przez parafi´ decyzji o remoncie wie˝y i potem ca∏ego dachu. W dniu 21 wrzeÊnia kogucik powróci∏ na wie˝´. Znaleziony stary oryginalny kogut jest teraz do obejrzenia w naszej izbie regionalnej, w Szkole Podstawowej nr 16, a nowy znów pilnuje koÊcio∏a. Na zdj´ciach kogucik i prace na szczycie wie˝y. Henryk S∏aby Groêny s∏up i ciemnoÊci Stowarzyszenie Groszowice wystàpi∏o do ratusza o pilne zaj´cie si´ sprawà s∏upa energetycznego przy ul. Planetorza. Jest on ca∏kowicie roztrzaskany u podstawy (po uderzeniu) i trzyma si´ wy∏àcznie na pogi´tych pr´tach zbrojeniowych. W miejscu tym przechodzi du˝o ludzi i parkuje du˝o samochodów, wi´c i zagro˝enie jest du˝e. Stowarzyszenie wystàpi∏o te˝ do ratusza w imieniu mieszkaƒców ulicy Jana Augustyna, z wnioskiem o popraw´ oÊwietlenia. Na tej ulicy sà tak ciemne miejsca, ˝e np. dzieci bojà si´ chodziç tamt´dy same po zmroku i muszà prosiç rodziców bàdê dziadków o odprowadzanie. GABINET DENTYSTYCZNY Czynne 6 dni w tygodniu w godzinach 9.00 – 21.00 45-531 Opole ul. G. Morcinka 43 tel. 77 423-44-85 tel. kom. 508 519 192 e-mail:[email protected] www.prestige.opole.pl KLEPKA 14 INFORMACJE LOKALNE Z GMINY ¸UBNIANY Ze Âlàskiem na ty – zaprasza Binsbach. Wielkie zadanie stoi przed mieszkaƒcami – renowacja starej plebanii i dobudowa nowej cz´Êci, z myÊlà o biegnàcym t´dy szlaku Êw. Jakuba. Na dobudowanych 50 mkw. mieÊciç si´ b´dà m.in. kuchnia i sanitariaty. W ogrodzie powstanie zakàtek do medytacji i rabaty zio∏owe. Binsfeld. Grupa m∏odzie˝y zaprosi∏a 16 seniorów na wspólny posi∏ek. By∏y: aperitif, zupa, II danie a na deser tiramisu. Seniorów zachwyci∏a smakowitoÊç daƒ i mi∏a obs∏uga. Cancale/Arnstein. Dla umocnienia partnerstwa mi´dzy Arnstein i Cancale delegacja z Niemiec z panià burmistrz Lindà Plappert-Metz goÊci∏a w Bretanii. Szczytowym punktem wizyty by∏ udzia∏ niemieckiej delegacji w nabo˝eƒstwie „Pardon de la Mer” („Przeprosiny morza”). Ma ono na celu upami´tniç rybaków, którzy nie wrócili z po∏owów, poÊwi´ciç ∏odzie i prosiç Boga o szcz´Êliwe powroty rybaków i b∏ogos∏awieƒstwo w po∏owach. Procesja zakoƒczy∏a si´ wrzuceniem do morza wiàzanki kwiatów. Gmina Arnstein. Prze∏om sierpnia i wrzeÊnia to dobry czas na festyny. Np. w Büchold 25-27 sierpnia odbywa∏ si´ Festyn Rybny, a w Arnstein 9 wrzeÊnia festyn z okazji 25-lecia odnowienia dawnego szpitala. Czasem festyny konkurujà, np. na pierwszy wrzeÊniowy weekend zaplanowano stra˝acki Festyn Êw. Floriana w Schwebenried i Festyn Winny w Reuchelheim. I co teraz wybraç?! Ka˝dy zainteresowany udzia∏em w konkursie literackim „Ze Âlàskiem na ty” ma czas do 31 paêdziernika na z∏o˝enie pracy. Karta zg∏oszeniowa i regulamin konkursu sà do pobrania na stronie www.lodzk.opole.pl Organizatorom konkursu chodzi o to, by w konkursowych pracach znajdowa∏a odbicie zarówno dawna, jak i wspó∏czesna materialna tkanka ÊlàskoÊci – ró˝norodne architektoniczne, gospodarcze, kulturowe „Êwiadectwa” Êlàskiej przesz∏oÊci – jak i zanikajàca coraz bardziej ˝ywa tkanka duchowa tego regionu – wieloraki kod obyczajów i zachowaƒ, ÊwiadomoÊç swojego rodowodu, ró˝norodne motywy przekazywanych z pokolenia na Krótko z gminy ✜ Lokalny Punkt Informacyjny w Opolskim Centrum Rozwoju Gospodarki w Opolu we wspó∏pracy z Urz´dem Gminy w ¸ubnianach zaprasza na konsultacje bezpoÊrednie w ramach Mobilnego Punktu Informacyjnego. Konsultacje odby∏yby si´ w czwartek 15 listopada o godzinie 13:00 w sali Urz´du Gminy. Temat konsultacji to „Mo˝liwoÊci wsparcia dla osób prowadzàcych dzia∏alnoÊç gospodarczà” (dotacje unijne, fundusze po˝yczkowe) oraz zainteresowanych dofinansowaniem na rozpocz´cie dzia∏alnoÊci gospodarczej w województwie opolskim. Zainteresowane osoby proszone sà o zg∏oszenia drogà telefonicznà pod nr telefonu: 77-403-36- 60 bàdê 77-427-05-34 do dnia 14 listopada. Konsultacje odb´dà si´ przy deklaracji minimum trzech osób. (UG¸) ✜ Burmistrz Dobrodzienia, pani Ró˝a Koê- Uhonorowani dyrektorzy We wtorek 16 paêdziernika w Urz´dzie Gminy ¸ubniany odby∏o si´ spotkanie z okazji Dnia Edukacji Narodowej. Na uroczystoÊç zaproszeni zostali dyrektorzy publicznych szkó∏ podstawowych, publicznych przedszkoli oraz publicznego gimnazjum z terenu gminy ¸ubniany. W spotkaniu uczestniczyli te˝ cz∏onkowie komisji oÊwiatowej rady gminy, z przewodniczàcà komisji na czele. Obecny by∏ tak˝e Wójt Gminy ¸ubniany – pan Krystian Baldy oraz dyrektor gminnego zespo∏u pokolenie „dziejów” swojej najbli˝szej okolicy, wsi rodzinnej, swojego „Êrodka Êwiata”, zmitologizowanego w podaniach i legendach, w porzekad∏ach i przys∏owiach, wreszcie – w samym j´zyku, w gwarze Êlàskiej, a ÊciÊlej w lokalnych odmianach tej gwary. Fina∏ XIX Regionalnego Konkursu Literackiego „Ze Âlàskiem na ty” odb´dzie si´ 25 listopada o godz. 16:00 w sali ¸ubniaƒskiego OÊrodka Kultury przy ul. Opolskiej 53. Konkurs obj´li swym patronatem honorowym: Marsza∏ek Województwa Opolskiego – Józef Sebesta, Starosta Powiatu Opolskiego – Henryk Lakwa oraz Wójt Gminy ¸ubniany – Krystian Baldy. lik przes∏a∏a Wójtowi Gminy ¸ubniany, panu Krystianowi Baldemu podzi´kowania dla mieszkaƒców i w∏adz gminy ¸ubniany. W dniu 3 lipca 2012 gmin´ Dobrodzieƒ dotkn´∏o zdarzenie losowe – nawa∏nica z gradobiciem. By∏ ogrom zniszczeƒ. Rolnicy stracili zbiory. Jak napisa∏a pani Ró˝a Koêlik, ˝aden samorzàd nie ma mo˝liwoÊci samodzielnie usunàç taki ogrom zniszczeƒ. Jednak gmina Dobrodzieƒ nie zosta∏a sama ze swym nieszcz´Êciem. Dzi´ki otrzymanej pomocy jej rolnicy przetrwajà zim´. Z pomocà pospieszy∏a m.in. gmina ¸ubniany i w∏aÊnie dlatego poszkodowani dobrodzieƒscy rolnicy wraz z panià wójt przekazali gminie ¸ubniany swe goràce podzi´kowania za solidarnoÊç i ofiarnoÊç. (UG¸) ✜ ¸ubniaƒski OÊrodek Dzia∏alnoÊci Kulturalnej zaprasza na „Zaduszki ludowe”, które w tym roku dedykowane b´dà pami´ci poleg∏ych i zaginionych w ostatnich wojnach. Zaduszki odb´dà si´ 4 listopada(niedziela) o godz. 16:00. (¸ODzK) ekonomiczno-administracyjnego szkó∏ – pani Beata Bort. Wójt Krystian Baldy z∏o˝y∏ wszystkim dyrektorom ˝yczenia oraz podzi´kowania za ich trud i prac´ wykonywanà ka˝dego dnia w prowadzonych placówkach. Przekaza∏ tak˝e przedstawicielom jednostek oÊwiatowych Nagrod´ Wójta Gminy ¸ubniany, do∏àczajàc dyplom uznania wraz z kwiatami. Na zakoƒczenie zaproszeni goÊcie zostali pocz´stowani kawà i ciastem. (UG¸) Zamieszczone poni˝ej zdj´cia z uroczystoÊci wykona∏ pan Miros∏aw Ma∏ecki (Dzi´kujemy!). KLEPKA 15 INFORMACJE LOKALNE Z GMINY TURAWA Szkolna fotografia Wiele widzia∏ Êw. Jan Nepomucen, stojàcy w Turawie, mi´dzy szko∏à, a mostem na Ma∏ej Panwi. Bardziej zwrócony jest ku rzece, wiadomo, patron chroniàcy przed powodziami, wzburzonymi wodami, patron mostów itd. Zapewne nie usz∏y jego uwadze dzieci z Turawy (Turawa), Marsza∏ek (Marscholken, a 1936-1945 Kolonie Turawa) i Trz´siny (Trzenschin, a 1936-1945 Neuwiese, zwyczajowo te˝ Kuênia), zmierzajàce codziennie do szko∏y i wracajàce z niej. Obserwowa∏ te˝ dzieje szko∏y, czasami wzburzone, jak podczas prze∏omu frontowego w styczniu 1945, gdy spalono jà doszcz´tnie, podobnie jak „Dom Nauczyciela” do niej przylegajàcy. To, co widaç na wspó∏czesnej fotografii za Nepomucenem, nieco spowitym pnàczami, ten pot´˝ny gmach, to nowa szko∏a, dziÊ Publiczne Gimnazjum w Turawie, efekt budowy w 1956 ca∏kowicie nowego obiektu na miejscu odbudowanej w 1946 starej szko∏y. Ledwie widoczny za nim, bie- leje fragment stylizowanego na szachulec budynku, ocala∏ego z pierwotnej materii szkolnej, w∏aÊciwie przedszkolnej. Przed wojnà na dole by∏o w nim przedszkole (Kindergarten) a u góry pomieszczenia Jugendheimu (Dom M∏odzie˝y). Najwi´cej jednak by∏o dzieci szkolnych. Tysiàce dzieci w przeciàgu wielu lat, które codziennie mija∏y Êw. Nepomucena. Czy on je spami´ta∏? Mo˝e zapytamy, czy pami´ta np. II Klas´ (klasy ni˝sze) z 1933 r. pod opiekà nauczyciela Ottona Strysa (byç mo˝e Strzysa, ale w koƒcu lat 30-tych na pewno Storma), widocznà na grupowym, archiwalnym zdj´ciu, i czy zgadza si´, ˝e na nim sà (pytajniki w nawiasach oznaczajà, ˝e imi´ lub nazwisko, albo jedno i drugie, póki co jest jeszcze nie rozpoznane): rzàd pierwszy (14 dzieci) – Duda Franz, Barcik Aleksander, Gola Piotr, Lauer Wiktor, Halupczok (?), Panitz Georg, Kaniuth (?), Gora Alojs, Lendich Herbert, Dziuba Anton, Kanczok (?), Klapan Konrad, Bartek (?), Bartek Theodor; bezpoÊrednio za tym rz´dem (8 dzieci) – Grzesik Paul, Kaƒczok (?), Barcik Georg, Wie- Krótko z gminy ✜ Gmina og∏osi∏a przetarg na wykonanie przy∏àcza wodociàgowego i kanalizacji sanitarnej dla budynków socjalnych boiska sportowego w Kotorzu Ma∏ym. Zainteresowane firmy mogà sk∏adaç oferty do 29 paêdziernika. Wy∏oniona w przetargu firma b´dzie mia∏a 30 dni na wykonanie zadania. ✜ Og∏oszone 28 wrzeÊnia przetargi na remont ul. Osiedle (boczna) w W´grach oraz ul. Bukowej w Turawie zosta∏y uniewa˝nione. Wprawdzie na pierwszy wp∏yn´∏a jedna oferta a na drugi na- „SCHODY – LUBDA” Henryk Lubda NOWE SIOŁKOWICE, ul. PIASKOWA 12 tel. 77 427-57-20 kom. 603-634-177 www.lubda.pl siolek (?), (??), (??), (??), Kala Bernard; rzàd wy˝ej (9 dzieci) – Halupczok Stanislaus, Nowak Alfons, Joschko Franz, Twardon (?), Bok Alfred, (??), Wurst Wilibald, (??), Halupczok Erich; rzàd nast´pny (9 dzieci) – (??), Joniec Anton, Lesch Leon, Lesch Anton, Plotnik Franz, Powoznik (?), Gazda (?), Halupczok Therese, Wurst Hildegard; rzàd wy˝ej (10 dzieci) – Kuchnia Hildegard, Panitz Marie, Pytel Hannelore, Voigt Irmgard, Kupka Georg, Grochol Otylie, Lempik Marie, Twardawski Hedwig, Lauer Julie, Blacha (?); króciutki rzàd przedostatni (4 dzieci) – Lakota Pauline, Kulik Agnes, Kulik Anna, Rogowski Sophie; rzàd ostatni (13 dzieci) – Lendich Elfride, Gluch Marianne, Wosnitza Anna, Niestroj Antonia, Grzesik Gertruda, Klapan Marta, Kaluza Luzie, Twardawski Hildegard, Prise Anemie, Gora Marie, Gora Helene, Bieniek (?). To tylko jedno z wielu zdj´ç, które gdzieÊ w domowych zasobach jeszcze tu i ówdzie sà, coraz bardziej anonimowe, te nasze jeszcze nie. Józef Moczko – Êwierklanin wet dwie, ale kwota, której oczekiwali oferenci za wykonanie zadania, przekracza∏a mo˝liwoÊci gminy. Na oba zadania og∏oszono 17 paêdziernika ponowne przetargi. Czas na z∏o˝enie ofert up∏ynie 5 listopada. Wybrane w przetargu firmy b´dà mieç 30 dni na wykonanie zadania. ✜ Trwa VII Otwarty Amatorski Turniej Tenisa Sto∏owego „Ping Pong w Turawie 2012”. Eliminacje wst´pne zaplanowane by∏y w Kotorzu Ma∏ym (12.10), Kad∏ubie Turawskim (19.10) i Osowcu (26.10). Najlepsi z eliminacji wst´pnych zmierzà si´ 3 listopada o godz. 15:00 w W´grach (sala OSP). Organizatorem turnieju jest M∏odzie˝owa Rada Gminy Turawa. OPONY • WULKANIZACJA ❏ opony nowe i u˝ywane zachodnich firm do samochodów osobowych i dostawczych ❏ monta˝ i wywa˝anie tel. 77 403-26-10 ❏ us∏ugi wulkanizacyjne kom. 607 381 644 ❏ oleje Castrol + wymiana Wojciech Filipowicz Kup, ul. 1 Maja 1b czynne 9.00-17.00 w soboty 9.00-15.00 KLEPKA 16 INFORMACJE LOKALNE Z GMINY CHRZÑSTOWICE Historia lokalna W niedziel´ 21 paêdziernika w Klubie Wiejskim w D´biu odby∏o si´ kolejne spotkanie z cyklu „Historia lokalna – wyjàtkowi ludzie z Gminy Chrzàstowice”. Tematem spotkania by∏a postaç Nikolasa Krech – nadleÊniczego w D´biu do 1945 roku i jego rodziny. NadleÊniczego wspomina∏ pan Jan Mateja, który jeszcze jako dziecko cz´sto przebywa∏ w leÊniczówce w D´biu, bo pracowa∏a tam jego ciocia Maria. Kto nie by∏ na spotkaniu w D´biu, a postaç Nikolasa Krech go interesuje, znajdzie wi´cej informacji o nim na gminnej stronie internetowej. Projekt „Historia lokalna na podstawie wybranych powiatów, miast i gmin” realizowany jest przez Gmin´ Chrzàstowice oraz Dom Wspó∏pracy Polsko-Niemieckiej od wrzeÊnia 2010 roku. Spotkania odbywajà si´ pod has∏em „Wyjàtkowi ludzie z gminy Chrzàstowice”. èród∏em finansowania projektu sà Êrodki MniejszoÊci Niemieckiej b´dàce w dyspozycji Fundacji Rozwoju Âlàska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych pochodzàce z wczeÊniejszych dotacji Rzàdu Niemieckiego – informuje gminna strona internetowa. Kolejne spotkanie z cyklu „Historia lokalna” odb´dzie si´ 18 listopada w Daƒcu a jego tematem b´dà „Powojenne losy Êlàskich wdów”. Poczàtek o godz. 16:00, wst´p wolny. Organizatorzy zapewniajà uczestnikom spotkaƒ pocz´stunek. Serdecznie wszystkich zapraszajà i zach´cajà do poznawania historii swych stron rodzinnych. Âwi´towali Z∏ote Gody Jak dowiedzieliÊmy si´ z gminnej strony internetowej, pary z gminy Chrzàstowice, obchodzàce 50-lecie po˝ycia ma∏˝eƒskiego, czyli z∏ote gody, Êwi´towa∏y ten jubileusz 10 paêdziernika w restauracji „Borowianka” w Suchym Borze. Z∏otym jubilatom towarzyszyli te˝ paƒstwo Elfryda i Józef Michen z Suchego Boru, którzy w tym roku obchodzili diamentowe gody, czyli 60-lecie ma∏˝eƒstwa (pisaliÊmy obszernie o ich jubileuszu w „Beczce” nr 9(266) z 11 lipca br.). Obchodzàce w tym roku z∏ote gody pary z gminy Chrzàstowice to: paƒstwo Adelajda i Reinhard May, paƒstwo Maria i Henryk Nowak oraz paƒstwo El˝bieta i Józef Nowak z D´bia, paƒstwo Teresa i Konrad Sygula, paƒstwo Gertruda i Józef Reisig, paƒstwo Gertruda i Joachim Wiora, paƒ- stwo Gertruda i Ginter Czech oraz paƒstwo Rita i Herbert Ligendza z D´bskiej Kuêni, paƒstwo Jadwiga i Alfred Pasoƒ i paƒstwo Otylia i Günther Stasch z Daƒca oraz Paƒstwo Rita i Jerzy Czaja z Chrzàstowic. Zgromadzonych w „Borowiance” dostojnych jubilatów powita∏a Wójt Gminy Chrzàstowice – Helena Rogacka, która wr´czy∏a im kwiaty oraz przekaza∏a gratulacje. Dalszà cz´Êç spotkania uÊwietni∏ wyst´p zespo∏u regionalnego „Gryfne Dzio∏ski” pod kierunkiem Adelajdy Pasoƒ i z akompaniamentem Józefa Raudzisa. Pani Adelajda Pasoƒ opowiada∏a te˝ zebranym o tradycjach zwiàzanych z zalotami, weselami oraz po˝yciem ma∏˝eƒskim, a dziewcz´ta Êpiewa∏y tradycyjne piosenki – poinformowa∏a red. Anna Kurc na gminnej stronie internetowej. Suchy Bór zyska∏ 10 tys. drzew? Klub Gaja zawiadomi∏ nas, ˝e 16 paêdziernika uczniowie z PSP nr 26 w Opolu Grudzicach posadzili na terenie LeÊnictwa Suchy Bór 10 tys. drzew. Trudno uwierzyç w t´ ogromnà liczb´ posadzonych drzew, ale dostaliÊmy to na piÊmie a˝ trzy razy. Posadzone drzewa to sosny i d´by a ca∏a akcja odbywa∏a si´ w ramach Âwi´ta Drzewa, które obchodzi ju˝ swe 10-lecie. Z okazji tego jubileuszu nad tegorocznym Âwi´tem Drzewa patronat honorowy obj´∏a Pierwsza Dama RP – Anna Komorowska. Do przes∏anej nam informacji do∏àczono zdj´cie m∏odzie˝y, która w lasach Suchego Boru bra∏a udzia∏ w sadzeniu 10 tys. drzew. Zdj´cie zamieszczamy obok i cieszymy si´, ˝e wokó∏ Suchego Boru przyby∏o tyle drzew. Na koniec informujemy, ˝e akcj´ sadzenia drzew wspar∏a Generalna Dyrekcja Lasów Paƒstwowych w Katowicach. OFERUJEMY: 45-040 OPOLE Plac Kopernika nr 13 telefony: 77 474-68-08 77 474-89-26 www.worksupport.pl – LEGALNÑ PRAC¢ W HOLANDII – WYSOKIE ZAROBKI – UBEZPIECZENIE – ZAKWATEROWANIE C e r t y f i k at n r 2 7 3 e-mail: [email protected] KLEPKA 17 MARMURY– GRANITY Firma kamieniarska – Jerzy Iskierka 46-045 Kotórz Ma∏y • ul. Opolska 69 telefon/fax 77 421-22-05 telefon kom. 601 862-592 ˚egnajcie w´dzone ryby Og∏oszenie zamieszczone wy˝ej ukaza∏o si´ w „Oppelner Zeitung” z 26 lipca 1906. Pan Joseph Kosubek informowa∏ w nim, ˝e objà∏ restauracj´ „Namys∏owska Hala Piwna” przy Nikolaistrasse 26. Chodzi o obecnà ul. Ksià˝àt Opolskich. Nr 26 by∏ z prawej strony dla idàcego od Rynku w stron´ KoÊcio∏a Êw. Krzy˝a, trzeci przed skrzy˝owaniem z obecnà ul. Katedralnà (naro˝ny budynek mia∏ nr 30). Z og∏oszenia wynika, ˝e wczeÊniej pan Kosubek prowadzi∏ sklep z w´dzonymi rybami przy Karlstrasse 2, czyli dzisiejszej ul. Osmaƒczyka. Dom nr 2 by∏ pierwszym po mini´ciu obecnej ul. Staromiejskiej, z prawej strony dla idàcego od Rynku. Polecamy ten okruszek historii zainteresowanym dawnym Opolem. produkcja i monta˝ ✦ schody kamienne wewn´trzne samonoÊne ✦ schody zewn´trzne ✦ blaty kuchenne i ∏azienkowe ✦ parapety ✦ posadzki KLEPKA 18 Strefa jest oszustwem! Proponuj´ dziÊ czytelnikom dwa zdj´cia. To u góry wykonano 27 kwietnia 2009 w Watykanie. Widzimy na nim papie˝a Benedykta XVI w towarzystwie prezydenta Aleksandra ¸ukaszenki i Koli, wówczas pi´cioletniego ch∏opca. Fakt ˝e papie˝ przyjà∏ na audiencji prezydenta ¸ukaszenk´ z jego najm∏odszym synem Kolà, i ˝e da∏ sobie zrobiç z nimi wspólne zdj´cie przeznaczone do publikacji, jest wa˝nym sygna∏em, który poszed∏ ze Stolicy Apostolskiej w Êwiat. W Watykanie nic nie dzieje si´ przypadkiem. Scenariusze wszelkich oficjalnych wizyt sà d∏ugo opracowywane, do najdrobniejszego szczegó∏u. Mo˝na si´ z papie˝em zgadzaç lub nie, ale lekcewa˝enie sygna∏ów Stolicy Apostolskiej wydaje si´ b∏´dem. Na zdj´ciu u do∏u widzimy panià Natali´ Kriukowà z jej piàtkà dzieci. Z ty∏u od lewej sà: Wowa (8 lat), Andriej (4 lata) i Nadia (6 lat). Po bokach pani Natalii siedzà trzyletni Artiem i dwuletni Sierio˝a. Zdj´cie pochodzi z fotoreporta˝u agencji Bie∏TA, wykonanego z okazji nadania Orderu Matki. Na Bia∏orusi ka˝da matka, która urodzi∏a i wychowuje pi´cioro dzieci jest odznaczana Orderem Matki. Ten order to oczywiÊcie tylko wisienka na wielkim torcie pomocy paƒstwa bia∏oruskiego dla rodzin wielodzietnych. Pani Natalia mieszka wraz z rodzinà w agromiasteczku Boczejkowo (powiat Bieszenkowicze, województwo witebskie), gdzie pracuje w kombinacie rolnym przy zwierz´tach. Nie znam szczegó∏ów, ale domyÊlam si´, ˝e od oÊmiu lat, czyli od urodzenia Wowy, pani Natalia jest na urlopie, bo mi´dzy kolejnymi dzieçmi odst´py nie przekraczajà trzech lat. Za rok, gdy najm∏odszy Sierio˝a b´dzie mia∏ trzy lata, a pani Natalia nie zdecyduje si´ na kolejne dziecko, wróci ona do pracy i wszyscy w kombinacie b´dà jà serdecznie witaç, bo na ca∏ej Bia∏orusi brak ludzi do pracy. DomyÊlam si´ te˝, ˝e pani Natalia zg∏osi∏a ch´ç wykupienia za kredyt domu z ogrodem, który przydzieli∏ jej w agromiasteczku kombinat, bo zgodnie z bia∏oruskim prawem, jako matce piàtki dzieci przys∏uguje jej prawo pe∏nego zast´pstwa paƒstwa w sp∏acaniu rat (rodzicom utrzymujàcym czwórk´ i wi´cej dzieci paƒstwo sp∏aca raty za dom lub mieszkanie w ca∏oÊci a utrzymujàcym trójk´ sp∏aca je w 75 proc.). W „Beczce” nr 12(269) z 12 wrzeÊnia pisa∏em o pani Helenie Biruli, która w bia∏oruskim mieÊcie Baranowicze wychowuje samotnie czwórk´ dzieci (od dwóch ojców). Pani Biruli nie pracuje, ojcowie jej dzieci uchylajà si´ od p∏acenia alimentów, historia jakich wiele i na Bia∏orusi, i w Polsce. Porówna∏em sytuacj´ pani Biruli z sytuacjà pani Beaty Pszon z naszego Grodkowa, która te˝ ma czwórk´ dzieci z ró˝nych ojców, którzy nie bardzo poczuwajà si´ do ∏o˝enia na swe dzieci. W koƒcu lipca wyrokiem sàdu w Nysie pani Pszon odebrano dzieci i umieszczono je w domu dziecka. Powodem by∏o to, ˝e pani Pszon nie ma mieszkania. Ten wyrok pokazuje na fundamentalnà ró˝nic´ w traktowaniu rodziny w Polsce i na Bia∏orusi. JeÊli rodzina z dzieçmi nie ma w Polsce mieszkania, to uznaje si´ to za win´ tej rodziny. JeÊli rodzina z dzieçmi nie ma mieszkania na Bia∏orusi, to uznaje si´ to za win´ paƒstwa. Nie mo˝na bia∏oruskiej rodzinie odebraç dzieci z powodu braku mieszkania. Nale˝y natychmiast zapewniç tej rodzinie mieszkanie o odpowiednim standardzie. Na Bia∏orusi te˝ sà domy dziecka i rodziny zast´pcze, ale trafiajà do nich dzieci tylko tych rodziców, w stosunku do których wszystkie Êrodki zawiod∏y. Gdy paƒstwo zapewni∏o rodzicom bezp∏atne mieszkanie rodzinne, do∏o˝y∏o meble i inne sprz´ty, dostarcza bezp∏atnie ˝ywnoÊç, pomaga z odzie˝à etc. a mimo to rodzice nie dbajà o dzieci, podarowane sprz´ty sprzedali za wódk´ a z mieszkania zrobili melin´, to mówi si´ trudno. Dzieci trzeba z tej rodziny zabraç, ale nie dlatego, ˝e ona jest biedna, bo do winy za bied´ rodziny na Bia∏orusi poczuwa si´ paƒstwo, ale dlatego, ˝e ogromnà pomoc paƒstwa rodzice marnujà i nadal nie dbajà o dzieci. Ryszard Rudnik w „nto” z 10 sierpnia napisa∏, ˝e jako spo∏eczeƒstwo zrobiliÊmy kiepski interes w sprawie rodziny pani Pszon z Grodkowa, bo na jej dzieci w domach dziecka paƒstwo b´dzie teraz ∏o˝yç 12 tys. z∏ miesi´cznie. Nie wiem ile kosztowa∏oby wynaj´cie w Grodkowie skromnego mieszkania dla rodziny pani Pszon, ale sàdz´, ˝e 900 z∏ miesi´cznie rozwiàza∏oby spraw´. Tymczasem domy dziecka b´dà kosztowaç jakieÊ szeÊç razy dro˝ej (12 tys. to zawy˝ony koszt). Ryszard Rudnik jest dziennikarzem zbyt inteligentnym, by nie rozumia∏, ˝e ekonomiczny absurd jest tu tylko pozorny, ale on chyba nie mo˝e o tym napisaç. Po ludzku mu wspó∏czuj´. KLEPKA 19 ▲ Dla rodziny takiej jak u pani Pszon (matka i czworo dzieci poni˝ej 14 lat) granic´ skrajnego ubóstwa w 2011 oficjalnie stanowi∏a w Polsce kwota 1485 z∏ wydatków miesi´cznie. Gdyby pani Pszon mia∏a na ˝ywnoÊç, op∏aty mieszkaniowe, ubrania, Êrodki higieny etc. ∏àcznie przynajmniej 1485 z∏ na miesiàc, to w Êwietle obowiàzujàcych w Polsce kryteriów nie ˝y∏aby w skrajnym ubóstwie (do tych 1485 z∏ wlicza si´ te˝ zasi∏ki i wszelkà innà otrzymanà pomoc, tak˝e w naturze, oraz np. wartoÊç warzyw czy owoców z w∏asnego ogródka etc.). Pomys∏ na... stary spichlerz ▲ Magda i Franek Kindrowie z ¸ubnian, oprócz tego, ˝e gospodarujà na swoich kilkunastu hektarach, znajdujà czas na upi´kszanie otoczenia: przed domem od strony ulicy i na podwórzu. W g∏´bi ich gospodarskiego obejÊcia stoi, niewidoczny z drogi, stary spichlerz. Kiedy Franek by∏ kilkuletnim wyrostkiem, wi´kszoÊç dzieciaków z okolicy bawi∏a si´ w tym spichlerzu, w pusto∏ku, w stodole w chowanego. To si´ nazywa∏o po Êlàsku „w skrywacka”. Zabawa zawsze by∏a przednia, bo raz ktoÊ wpad∏ mi´dzy snopy i stawa∏ na gumnie, a reszta dzieci musia∏a go odkopywaç i szybko wyciàgaç, ˝eby si´ nie udusi∏, to znowu zakopywano kogoÊ w spichlerzu w zbo˝u i trudno go by∏o znaleêç. W pusto∏ku sta∏a ogromna beczka z kiszonà kapustà. Tym ró˝ni∏a si´ ona od innych, ˝e do poci´tej kapusty Êp. Wiktoria Kinder wrzuca∏a ca∏e, ma∏e g∏ówki. W czasie zabawy w chowanego podbiegaliÊmy do tej beki i wybieraliÊmy sobie po troch´ kapusty w palcach, kto umia∏, ten wygrzebywa∏ g∏ówk´ i oddziera∏ sobie taki ma∏y listek, by go ze smakiem spa∏aszowaç! Zdarzy∏o si´, ˝e któryÊ ma∏y „z∏odziejaszek” straci∏ równowag´ i fiknà∏ ca∏y do du˝ej beczki. JakoÊ si´ z niej wygramoli∏ i nawet si´ nie przyzna∏ do swego „wyczynu”, tylko po zapachu dzieciaki si´ zorientowa∏y, co delikwenta spotka∏o. Wo∏a∏y za nim: „Wlejcio∏ do kapusty! Wlejcio∏ do kapusty!” Mama Francika Kindra nigdy na nas nie krzycza∏a, a zdarzenie z kapustà uzna∏a chyba za wypadek przy zabawie. ¸za si´ w oku kr´ci... W takim to gospodarstwie stoi ów tajemniczy wówczas dla dzieci spichlerz: stary, wysoki, groêny. W∏aÊciciele od jakiegoÊ czasu nie przechowujà ju˝ w nim zbo˝a, wi´c sta∏ opustosza∏y, tote˝ kiedy zmar∏a pani Urszula StaÊko, córka Anny i Antona Kaniutów, w∏aÊcicieli rzeêni z przeciwka, Franek Kinder pozbiera∏ stare meble i ustawi∏ je w rodzinnym spichlerzu. I tak si´ zacz´∏o... – Latem odpoczywaliÊmy w spichlerzu, bo by∏o w nim naprawd´ ch∏odno, szczególnie, gdy upa∏y dawa∏y nam si´ we znaki. WymyliÊmy go, wywietrzyli i teraz s∏u˝y nam do odpoczynku – mówi Magda Kinder. MyÊl´, ˝e mog´ w imieniu paƒstwa Magdy i Franka Kindra mog´ zach´ciç zainteresowane osoby do odwiedzenia Kindrowego spichlerza w ¸ubnianach. Rozwita Pierzyna Nietrudno sobie wyobraziç, jak ci´˝ko utrzymaç siebie i czwórk´ dzieci z bud˝etem 1485 z∏ na miesiàc. Tymczasem GUS informuje, ˝e w 2011 wÊród polskich rodzin z czwórkà i wi´cej dzieci a˝ 24 proc. ˝y∏o za mniej, ni˝ ta kwota. Dlaczego wi´c nie zabrano im natychmiast dzieci do domów dziecka, z powodu biedy? Nie zabrano, bo paƒstwo nie ma pieni´dzy na tyle dzieci w domach dziecka i rodzinach zast´pczych. No to dlaczego zabrano dzieci pani Pszon? Nie tylko w rodzin´ pani Pszon paƒstwo brutalnie uderzy∏o. Ciosy spadajà losowo to tu, to tam. Np. we wrzeÊniu odebrano czwórk´ dzieci rodzicom w Lubaczowie w woj. podkarpackim, bo mieli zbyt ciasno w domu i jakoby za ma∏o jedzenia dla dzieci. Rodzicom zarzucono te˝, ˝e dwoje starszych dzieci, które chodzà ju˝ do szko∏y, ma tylko zeszyty a podr´czników ju˝ nie. Tymczasem pan Tomasz, ojciec dzieci, mimo ˝e pracuje w wyd∏u˝onym czasie pracy przynosi do domu ledwie 2 tys. z∏ miesi´cznie. To wprawdzie wi´cej ni˝ oficjalny poziom skrajnego ubóstwa, który dla tej rodziny w 2011 wynosi∏ 1832 z∏ miesi´cznie, ale i tak nie starcza na odpowiednio du˝o jedzenia i jeszcze ksià˝ki do szko∏y dla dzieci. Dzieci zabrano wi´c do domu dziecka. Punktowe uderzenia w wybrane rodziny wielodzietne powodujà, ˝e pozosta∏e bojà si´, i˝ te˝ mo˝e je spotkaç ten los. Na stronie internetowej „wielodzietni.org” rodzice dzielà si´ troskami i radoÊciami. Nie mia∏em problemu ze znalezieniem tam komentarzy do odbierania dzieci, np. takimi: „Moje ubrane, ale co chwila si´ brudzà, drà ciuchy, no i nie mam pracy. Czasem te˝ chorujà niestety. Strach si´ baç.” i „To musi byç okropne, gdy cz∏owiek ma zwiàzane r´ce, a zamiast liczyç na opiek´ musi si´ jej baç.” Uderzenie w rodzin´ pani Pszon to dla paƒstwa roczny koszt oko∏o 65 tys. z∏. JeÊli jednak przestraszy si´ od tego choçby tylko 500 biednych rodzin, dzi´ki czemu b´dà troch´ ciszej domagaç si´ pomocy i dostanà jej miesi´cznie Êrednio o 500 z∏ mniej, to paƒstwo zaoszcz´dzi 3 mln z∏ rocznie. Za wydane 65 tys. zaoszcz´dziç 3 mln – to wysoki uzysk. A przecie˝ wielodzietni bojà si´ dziÊ jeszcze bardziej, bo ich dzieci mogà trafiç do takiej „rodziny zast´pczej”, która je zamorduje, jak to sta∏o si´ w Pucku. Mo˝emy teraz wielodzietnym sto razy mówiç, ˝e historia z Pucka to by∏ odosobniony przypadek. Oni i tak b´dà si´ baç. Wydaje mi si´, ˝e polityka polskiego paƒstwa wzgl´dem rodzin jest nieludzka. Nie dziwi mnie, ˝e mamy jeden z najni˝szych w Êwiecie wspó∏czynników p∏odnoÊci kobiet. Rodzenie dzieci w Polsce to coraz bardziej bohaterstwo. Nieludzka polska polityka wzgl´dem rodzin ra˝àco kontrastuje z wybitnie prorodzinnà politykà na Bia∏orusi. MyÊl´ ˝e Stolica Apostolska widzi to, wi´c nie dziwi mnie zdj´cie papie˝a z Baçkà i Kolà. Zdziwi∏bym si´, gdyby papie˝ Benedykt XVI zrobi∏ sobie takie zdj´cie z którymÊ z polskich polityków. Widzàc co si´ dzieje w Polsce z rodzinami, jak obrzydliwie sà traktowane, nie mog´ uwierzyç w radosne Êwiergolenie naszych opolskich polityków o jakiejÊ Specjalnej Strefie Demograficznej. Moim zdaniem to tylko kolejne oszustwo, by utrzymaç koryto. Gdyby sàd odebra∏ dzieci pani Pszon za to, ˝e pi∏a, albo za to, ˝e bra∏a narkotyki, albo ˝e nie dba∏a o dzieci – nie pisa∏bym o niej. Ale sàd uzasadni∏ wyrok brakiem mieszkania a opolscy politycy nie kiwn´li palcem. To niech nie zawracajà ludziom g∏owy jakàÊ idiotycznà strefà demograficznà. Piotr Badura KLEPKA 20 Grzibio∏rze Jak sie zacony grziby w lejsie, Wichtora so wejdnie w nocy durch nerwowi. Wiycie, ize miynskajo przi drodze, co kludzi do lasa. I to drogo juz jaky trzi, Êtyry tydnie, dziyƒ po dniu ludzie jezdzo do lasa na grziby. No∏gorzej je we soboty i niejdziele. Wichtora so u no∏s tera kazdy dziyƒ i kazdy dziyƒ sie nerwujo jednako abo barzej. – Dzisiej rano zejch nie umia∏a spokojnie rozaƒca porzykaç, bo juz wele sostej a∏ta jecha∏y mino do lasa. To yno tak s∏o: ziuuuu, ziuuu... aze do ∏osmej. Siejdzia∏ach we ∏oknie i... – To pocosÊcie we ∏oknie siejdziejli?! Trzeba by∏o siyƒÊç we kuchni przi piecu i rzykaç – Hejdla mo∏ przewaênie gotowy recept na to, co chto mo∏ robiç. – Ty byÊ tak wytrzima∏a? – spytali jej Wichtora. – Dziyƒ w dziyƒ?! – Nie wia, ale bych sie zajona cy inksy, a nie zaglondaniy bez ∏okno, jak ci ludzie do lasa jado. – Hejdlo, dyç to nie boƒdê tako∏ mondro∏, boch niero∏s s∏yso∏ narzycki, ize... – Paulu – moja kobiyta sie chyciy∏a za g∏owa – jak ty zacnies spominaç, to i Wichtora sie uÊpio. A tera ∏otworz yno tyn nowy pacek kafeju, bo my ko∏o∏c ze weselo∏ dostali. Wichtora! Smolcie tych grzibio∏rzi! Tera sie kafeju napijymy, a potyn zerzykomy rozaniec i fertich. Ja? – No co ty to go∏do∏s! Jacy grzibio∏rze!? ¸odkond nasi starzik umarli, to juz we co∏kej wsi grzibio∏rzi niy ma! – Wichtora ∏otarli fortuchy ∏ocy. – Wichtora, przeca wszyscy grzibio∏rze nie mogli wymrzyç, jak ich tejla do lasa jejêdzi, sami pado∏cie. – Ja, ludzie jezdzo, ale to nie so grzibio∏rze! Prawi grzibio∏rze sa u no∏s juz wymarli – Wichtora sie ∏ykli dwa razy gorkygo kafeju i go∏dali dalej. – Prawy grzibio∏rz wiy ∏o lejsie wszystko. Dzie chtory Êlag kiedy je ∏obsadzony, dzie rosno i kiedy smo∏rdze, a dzie i kiedy liski. Jak nasi starzik Êli na liski, to Êli kole pu piontej, a po siodmej byli nazo∏d i miejli po∏ny kos liskow. Samych liskow! A wszystky chnet jednaky, mode i zdrowe, bez molow, cyÊciutky. By jy starka poko∏zali, jakby marasu z lasa starzik przinioÊli. Potyn te grziby by∏y p∏okane na dworze przi studni, wysute na syroky sito aze ze wody ∏ociek∏y, a dopiyro potyn jy starka na pu poprzekro∏wane na patelnia na mas∏o wysuwali. Te grziby tak wonia∏y, co my, smarko∏ce, na przodku culi, ize na wycugu sie liski smazo. Bo kazdy grzib wonio∏ inacej! Inacej liska, inacej prawik, a jescyk inacej faryjo∏k! Starzik wyculi, sie miyndzy prawikoma jaki faryjo∏k sie warzi. To my lejciejli na zadek i wrzescejli: – „Starka liski smazo! Starka liski smazo!" a starzik we la∏bie siejdziejli i fajfka kurzyli. – Poçcie dziejci, bo dzisiej bamy liski jejÊç... – padali. ¸o jak my sie radowali. No∏piyrwej my siondli przi starziku, tej jejich fajfki nawdychali, a jak starzik Êciongli co∏pka i mojygo brata we kolano chachli, zeby sie mocno nie dycho∏ fajfkowego smandu, to my do starcynej kuchnie wto∏chli i na ∏awa pod ∏okny sie posiadali, bo to bo∏ nas plac. – Nale skond wyÊcie sie wzioni!? – pytali zawse starka. – Przeca wiycie, ize liski woniajo aze u no∏s na przodku! Jak liski by∏y gotowe, to starka jy jescyk pokorzyniyli i patelnia na stole po∏ozyli. – Ej, ty fajfco∏rzu, poç, bo bymy jejÊç! – i starka kazdymu na talyrz na∏ozyli tako wielko warzecho stamfkarto∏fli i dwie, trzi ∏eski tych liskow. Potyn my prandko porzykali i do∏wali sie do jedzynio∏. A tu by∏o s∏ychaç „– Wichtorko! DziejÊcie so? ¸obio∏d gotowy! – wo∏ali matka. – Jydzcie drapko – padali starka – i lejçcie do dom, bo sie matka bando gorsyç. To my tak yno pucowali i na drugi ∏obio∏d do dom lejciejli. Ale matka i tak wiejdziejli zawse, ize my na wycugu jejdli liski i nigdy sie ∏o to na starzikow nie gorsyli. – No, jaky grziby dziesiej starzik przinioÊli? Wierza liski, bo pu piontej wierza by∏o, jak do lasa wychodziyli – matka dobrze wiejdziejli, na jaky grziby starzik Êli. W doma no∏s zo∏dyn nie musio∏ do jedzynio∏ namo∏wiaç, bo my wszystko ze talyrzi wmociyli tak prandko, co sie ani matka nie ∏obejrzejli! Sie by∏y Êtamfkarto∏fle ze maÊlonko, cy kloski polsky ze apfylmusy, sie wodzionka – wszystko by∏o pozjo∏dane. Do jedzynio∏ zo∏dyn no∏s nie musio∏ nankaç. – To by∏y inkse case, tera je inacej. Co no jescyk ∏o prawy grzibio∏rzu Wichtora ∏osprawiali, powia wo za trzi Was Paul tydnie. TRAT TORIA • PIZZERIA • RISTORANTE Restauracja „Da Enzo” MURÓW ul. WolnoÊci 17b Nowy kàcik winny oferuje ponad 40 rodzajów win z ca∏ej Italii Jedyny na Opolszczyênie specjalny piec do wypiekania pizzy, opalany drewnem, gwarantuje goÊciom niezapomniane wra˝enia smakowe. telefon 77 421-41-70 organizujemy wesela, komunie, urodziny, bankiety, konferencje i inne imprezy okolicznoÊciowe w salach nawet do 140 miejsc, ◆ wesela ju˝ od 130 z∏ za osob´, ◆ oferujemy te˝ 9 komfortowych, 2-osobowych pokoi z ∏azienkami i oraz sal´ konferencyjnà z mo˝liwoÊcià wideokonferencji. Szef Vincenzo Viola jest rodowitym W∏ochem z Pizy (Toskania). Daje to gwarancj´ oryginalnej kuchni w∏oskiej, wzbogaconej doÊwiadczeniem 25 lat prowadzenia restauracji w Niemczech oraz 14 lat takiej dzia∏alnoÊci w Polsce. ◆ Zapraszamy tak˝e do naszych dwóch opolskich pizzerii: w Galerii Opolanin – Tesco przy pl. Teatralnym, tel. 77 453-18-33 i ul. Sosnkowskiego, tel. 77 457-98-46 KLEPKA 21 Zunftkeller i Czardasz W Opolu jest sporo solidnych, przedwojennych obiektów, w których mieszczà si´ instytucje podobnego przeznaczenia do tego, dla którego zosta∏y wybudowane. Niektóre z nich pochodzà z latach dwudziestych. Nale˝y do nich niewàtpliwie gmach Izby RzemieÊlniczej (Handverkskammer Oppeln) przy Vogtstrasse, która zmieni∏a potem nazw´ na Kattowitzer Strasse a dziÊ jest ulicà Katowickà. Budynek ten pokazuje archiwalne zdj´cie u samej góry. W obiekcie tym oprócz pomieszczeƒ przynale˝nych ró˝nym cechom rzemieÊlniczym i „zarzàdowi”, by∏y te˝ wi´ksze sale – konferencyjne, dla spotkaƒ biznesowotowarzyskich i prezentacji, tak˝e artystycznych, no i na najni˝szym poziomie, w piwnicy, restauracja „Zunftkeller – Handwerkskammer Oppeln” (Piwnica Cechowa – Izby RzemieÊlniczej w Opolu). Jej wn´trze pokazane jest na archiwalnej pocztówce. Wnioskujàc z zachowanych zdj´ç archiwalnych oraz ze wspó∏czesnych fotografii zamieszczonych u do∏u, wydaje si´, ˝e niezbyt wiele si´ w tym miejscu zmieni∏o. Na pewno zmienili si´ ludzie, którzy w dawnej restauracji bywali i ci, co jà prowadzili. No i nazwa. Z pozoru restauracja – piwnica dla rzemieÊlników, otwarta by∏a jednak dla wszystkich, no mo˝e w jednym tylko okresie, po wojnie, kiedy funkcjonowa∏a jako kasyno oficerskie, otwarta by∏a troch´ mniej. DziÊ jest w tym miejscu restauracja „Czardasz”, mieszczàca si´ kiedyÊ zupe∏nie gdzie indziej, ale rzemieÊlnicy te˝ tu zaglàdajà, bo cechowe agendy dalej w tym gmachu si´ znajdujà. Jest tu te˝ Bank ING, Przychodnia Medrem, sklep papierniczy i Wojewódzki Zarzàd Melioracji. Józef Moczko – Êwierklanin Od redakcji: Pozwalamy sobie dodaç, ˝e na posiadanym przez redakcj´ planie Opola z 1 stycznia 1927 roku, budynek Hanwerkskammer ju˝ istnieje, ale w prostokàcie otoczonym obecnymi ulicami Ozimskà, KoÊciuszki, Katowickà i Dubois jest on jedynym budynkiem, czyli sta∏ wtedy jeszcze w szczerym polu. Gdy chodzi o bardziej wspó∏czesne lata, to wedle naszej pami´ci w budynku tym funkcjonowa∏o kino „Kosmos”, chyba do 1989 roku. Gdy chodzi z kolei o restauracj´ „Czardasz”, to nim trafi∏a ona do piwnicy budynku Izby RzemieÊlniczej, dzia∏a∏a przez wiele lat niezbyt daleko od obecnego miejsca, bo przy Ozimskiej 63-65, skàd odesz∏a po KLEPKA 22 po˝arze tego budynku. Zanim „Czardasz” przy Ozimskiej przyjà∏ swà nazw´, dzia∏a∏ tam jako restauracja „Polonia”. W budynku przy Ozimskiej 63 restauracja dzia∏a∏a zapewne od jego wybudowania. Na prze∏omie XIX i XX wieku by∏a tam restauracja „Tivoli”, o której pisaliÊmy w poprzedniej „Beczce”. Kres restauracji przy Ozimskiej 63 po∏o˝y∏ dopiero po˝ar „Czardasza”. DziÊ rezyduje tam Wy˝sza Szko∏a Zarzàdzania i Administracji. Manowce „Polska warczàca” – to tytu∏ felietonu Krzysia Zyzika w „nto” z 13-14 paêdziernika. Wydaje si´, ˝e w felietonie KrzyÊ pi∏ do „Beczki”, choç nazwa nie pad∏a. Krzysiowi rozchodzi∏o si´ o to, ˝e jakoby Êwiatli redaktorzy opolskich mediów, na co dzieƒ ze sobà konkurujàcych, przemówili jednym g∏osem w sprawie katastrofy demograficznej na Opolszczyênie i wzbudzi∏o to zaraz podejrzenia, „kto za tym stoi”. Tymczasem specjalna strefa demograficzna to zdaniem Krzysia koncepcja dobra, a przynajmniej warta dyskusji. Zajmijmy si´ Krzysiowym andronem. Nie by∏oby niczym godnym uwagi, gdyby w sprawie katastrofy demograficznej Êwiatli redaktorzy opolskich mediów mówili jednym g∏osem. Godne uwagi jest to, ˝e zawarli w tej sprawie dyscyplinujàce porozumienie, zobowiàzujàce ich do zajmowania jednolitego stanowiska, a to stanowisko na dodatek robi wra˝enie nieuczciwego. Tak si´ nie powinni zachowywaç Êwiatli redaktorzy, bo to jest post´powanie w∏aÊciwe raczej dla jakichÊ typów spod ciemnej gwiazdy. KrzyÊ pisze, ˝e strefa demograficzna to sprawa warta dyskusji. KrzyÊ najwidoczniej nie pojmuje, ˝e dyskusja to Êcieranie si´ ró˝nych poglàdów. Jaka ma byç dyskusja mi´dzy Êwiat∏ymi redaktorami, którzy zobowiàzali si´ mówiç w tej sprawie jednym g∏osem? To bardzo nowatorskie widzenie dyskusji. JeÊli KrzyÊ chcia∏ dyskusji, to móg∏ polemizowaç z „Beczki” krytykà specjalnej strefy demograficznej. KrzyÊ jednak wyraênie polemizowaç nie chce. Obawiam si´, ˝e czuje, i˝ nie obroni poglàdu, ˝e 2+2=5. KrzyÊ zg∏asza wi´c tylko pretensje, ˝e skoro Êwiatli redaktorzy zobowiàzali si´ dyskutowaç jednomyÊlnie, ˝e 2+2=5, to jest dzia∏alnoÊcià destrukcyjnà twierdzenie, i˝ 2+2 to jednak 4. No patrzcie paƒstwo, jaka destrukcyjna jest ta „Beczka”! ✦ ✦ ✦ Ni˝u demograficznego na opolskich uczelniach nie widaç. Na wi´kszoÊci z nich liczba studentów roÊnie. ¸àcznie jest ich w bie˝àcym roku ponad 35 tys. obwieÊci∏a Ania Grudzka w „nto” z 1 paêdziernika. Pewnie mnie KrzyÊ Zyzik zaraz oskar˝y o kolejnà destrukcj´, ale co mi tam. JeÊli Ania Grudzka chcia∏aby pisaç uczciwie, to napisa∏aby: w tym roku na opolskich uczelniach studiuje dajmy na to 35.621 studentów a trzy lata temu by∏o ich 35.492, wi´c o ˝adnym ni˝u nie ma mowy. Ale Ania podaje tylko obecnà liczb´ studentów i mówi: wierzcie mi na s∏owo, ˝e ni˝u nie ma. Post´powanie Ani jest bardzo „Êwiat∏e”, ale ja mam pod r´kà wydawnictwo „Opolszczyzna w liczbach 2010” wydane przez opolski GUS. Jest w nim napisane, ˝e w roku akademickim 2009/2010 Opolszczyzna mia∏a niemal 40 tys. studentów. Bardzo dziwnie roÊnie na Opolszczyênie liczba studentów, skoro w trzy lata uros∏a z 40 tys. do 35 tys. ✦ ✦ ✦ Arti, czyli zapewne Artur Janowski, w „nto” z 15 paêdziernika informuje, ˝e w Opolu obok wie˝y wodociàgowej powsta∏ nowy parking, który ma 88 bezp∏atnych miejsc i kilkanaÊcie zarezerwowanych dla „Wodociàgów i Kanalizacji”, bo na terenie tej firmy parking zbudowano. Kosztowa∏o to miasto ponad 500 tys. z∏. Arti cieszy si´, ˝e kierowcy b´dà teraz mieli l˝ej. Te˝ si´ cieszymy, ale... Proste obliczenie pokazuje, ˝e koszt jednego miejsca parkingowego wynosi∏ ok. 5 tys. z∏otych. Parkingu nie wy∏o˝ono poz∏acanà kostkà, wi´c troch´ intryguje tak wysoka cena. JakoÊ tak u nas jest, ˝e gdy firma ma zap∏aciç pracownikowi, to cz´sto p∏aci ma∏o a czasem jeszcze chcia∏aby umowy Êmieciowej, bez sk∏adek na ZUS, bo rzekomo nie daje ju˝ finansowo rady. Gdy jednak firma wystawia rachunek za swà prac´, to mo˝na dostaç ataku serca. JakoÊ jedno z drugim niezbyt gra. Do Artiego mam jeszcze drugà spraw´. W „nto” z 10 paêdziernika opublikowa∏ on zdj´cie pomnika ksi´cia Jana Dobrego sprzed budynku Uniwersytetu Opolskiego przy ul. Oleskiej. KtoÊ na cokole pomnika namalowa∏ sprayem jakieÊ durne bohomazy. Malujàcych bohomazy mamy niestety dostatek. Z czystej sympatii podziel´ si´ z Artim skromnà wiedzà na ten temat. Sà kraje, gdzie skuteczniej ni˝ u nas walczy si´ z „malarzami”. Obowiàzujà tam dwie zasady, których przestrzeganie zniech´ca „malarzy”. Pierwsza, to jak najszybciej zlikwidowaç bohomazy. Malujàcemu zale˝y, by du˝o osób obejrza∏o jego „dzie∏o”. Gdy wykona je nocà, a ju˝ bladym Êwitem stosowna ekipa je zlikwiduje, to mo˝e byç i tak, ˝e „malarz” zap∏aci∏ za farby, poÊwi´ci∏ nocne godziny a nikt, poza likwidatorami, jego dzie∏a nie oglàda∏. Mo˝na si´ za∏amaç. Druga wa˝na zasada, to nigdy, przenigdy nie publikowaç zdj´ç tych bohomazów w mediach, bo to dla „malarza” nobilitacja. Niektórzy „malarze” sà gotowi sami zrobiç zdj´cie swego „dzie∏a” i polecieç do redakcji ze „skargà” na chuligaƒstwo, byle tylko zdj´cie trafi∏o na ∏amy. OczywiÊcie jest jakiÊ z∏oty Êrodek. Czasem ktoÊ namaluje coÊ naprawd´ dowcipnego i trudno powstrzymaç si´ przed opublikowaniem tego. Ale tym razem tak nie by∏o. Dyl Sowizdrza∏ (vel Till Eulenspiegel) Dobrzeƒ Wielki, ul. Strzelców Bytomskich 1 www.kuchniaslaska.opole.pl Regionalna restauracja Wesela • DEKORACJA SALI – serwetki, Êwieczniki, kwiaty • NAPOJE BEZ OGRANICZE¡: soki, cola, fanta, sprite, woda mineralna • OWOCE – pomaraƒcze, jab∏ka, mandarynki, winogrona, owoce sezonowe • POCZ¢STUNEK – szampan dla wszystkich goÊci • OBIAD – rosó∏, kluski Êlàskie, ziemniaki, kluski ciemne na ˝yczenie, pi´ç gatunków mi´sa (rolada, schabowy z pieczarkami, filet z piersi kurczaka z serem, pieczeƒ, klopsiki), kapusty (czerwona i bia∏a, kiszona, sa∏atka pekiƒska i inne) • KAWA, HERBATA • LODY z bità Êmietanà, galaretkà, owocami • CIASTO I TORT WESELNY: osiem gatunków Êlàskiego ciasta domowego, trzypi´trowy tort z owocami i bità Êmietanà • ZIMNA P¸YTA: w´dliny, ser, Êledê w oleju, galareta z kury, tel. 77 469-50-80 ogórki, pieczarki, pomidor, chleb, mas∏o • I KOLACJA – trzy gatunki mi´sa (szasz∏yk z kurczaka, udko kurczaka, de Volaille), ziemniaki puree, sa∏atka ze Êwie˝ych warzyw, sa∏atka ziemniaczana lub makaronowa, lub ry˝owa • II KOLACJA – barszcz z krokietem, bigos, chleb. Poprawiny • OBIAD – rosó∏, kluski Êlàskie, ziemniaki, kluski ciemne na ˝yczenie, pi´ç gatunków mi´sa (rolada, schabowy z pieczarkami, filet z kury, pieczeƒ, udko kurczaka), kapusty (czerwona i bia∏a kapusta na ciep∏o, kapusta kiszona, sa∏atka pekiƒska i inne) • KAWA, HERBATA • CIASTO • ZIMNA P¸YTA: w´dliny, ser, Êledê w oleju, galareta z kury, ogórki, pieczarki, pomidor, chleb. NAJWI¢KSZE PARKIETY • NAJNI˚SZE CENY!!! • NAJWY˚SZA JAKOÂå Trzy sale w trzech stylach: Êlàska – 200 miejsc • pa∏acowa – 130 miejsc • wiejska (pizzeria) – 60 miejsc KLEPKA 23 PARTNER ADAC CENTRUM 24 h 665-333-777 Bernard CZOK 46-022 K¢PA, k. Opola ul. Wróbliƒska 17b Tel./fax 77 456-86-58 ❍ ❍ ❍ ❍ Blacharstwo, lakiernictwo Mechanika pojazdowa Wynajem samochodów Parking strze˝ony 24 h tel.kom. 602 369 462 (alarmowy – 24 h) CA¸ODOBOWA POMOC DROGOWA (osobowe, dostawcze, ci´˝arowe i autobusy) - dla klientów ASISSTANCE holowanie gratis - holujemy te˝ ciàgniki rolnicze, wózki wid∏owe itp. Wynajem samochodów osobowych i busów dla osób pracujàcych za granicà i firm. Maria S∏abik Ogrodzenia z ChróÊcic 46-081 Dobrzeƒ Wielki, ul. ks. Fiecka 12 (nad Odrà) tel. 77 469-55-33 BRAMY * OGRODZENIA * BALUSTRADY * STAL NIERDZEWNA KOMPLEKSOWO – MUROWANIE, MONTA˚ oferujemy bogaty wybór artyku∏ów metalowych, budowlanych i sanitarnych Gwarantujemy: – fachowà i kompetentnà obs∏ug´ – konkurencyjne ceny – dowóz w∏asnym transportem Firmom oferujemy rzetelnà wspó∏prac´ i upusty cenowe 46-080 ChróÊcice, ul. J. Cebuli 14 tel./fax +48/77 46-96-368 e-mail: [email protected] Zapraszamy w godz. 7.30 – 17.30 a w soboty w godz. 8.30 – 13.30 kom. +48/ 606 935 243 www.metal-mr.pl Przedsi´biorstwo In˝ynierii Komunalnej „ECOKOM” Sp. z o.o. P O L E C A M Y: ✽ projektowanie i wykonawstwo sieci wodno-kanalizacyjnych ✽ roboty melioracyjne (rowy, przepusty, drena˝e) ✽ roboty ogólnobudowlane ✽ roboty ziemne sprz´tem ma∏ogabarytowym ✽ doradztwo i nadzór 46-022 Luboszyce, ul. Opolska 21 tel./fax 77 421-57-08, 602-360-980 OKNA NA KA˚DÑ KIESZE¡ OKNA PCV Pomiar, wycena, transport – bezp∏atnie! Ponadto proponujemy: Stare Budkowice ul. Zagwiêdziaƒska 6 PARAPETY – PCV i aluminiowe (naprzeciw cmentarza) ROLETY – aluminiowe i materia∏owe ˚ALUZJE – pionowe i poziome MOSKITIERY PRZECIW MUCHOM ROLETY DACHOWE LUX Najwy˝sza jakoÊç – najni˝sze ceny KLEPKA 24 tel. 421-01-87 tel. komórkowy 601 506 967 ZAPRASZAMY poniedzia∏ek-piàtek od 9.00 do 15.00 Czy wiesz, ˝e... Kontenerowce to statki przystosowane specjalnie do przewozu kontenerów. Pierwszy kontenerowiec, powsta∏y z przerobionego tankowca, zaczà∏ p∏ywaç w 1956. By∏ niewielki. Zabiera∏ zaledwie 53 kontenery d∏ugoÊci 35 stóp. DziÊ za standardowe uwa˝a si´ kontenery d∏ugoÊci 20 stóp (nieco ponad 6 metrów) i ∏adownoÊci 20 ton. Taki standardowy kontener oznacza si´ TEU. Najwi´ksze p∏ywajàce dziÊ po morzach kontenerowce to Emma Maersk zbudowana w 2006 i jej siedem identycznych „sióstr”, zwodowanych w latach 2006-2008. Kontenerowce tej serii majà 398 metrów d∏ugoÊci i 56 metrów szerokoÊci. Mogà zabieraç nawet 14.500 TEU. Ju˝ w 2013 roku firma Maersk zamierza wprowadziç do u˝ytku jeszcze wi´kszy kontenerowiec. B´dzie to pierwszy z 20 statków serii Triple-E. Buduje je stocznia z Korei Po∏udniowej. Kontenerowce Triple-E b´dà mieç d∏ugoÊç 400 metrów i szerokoÊç 59 metrów, czyli niewiele wi´cej ni˝ Emma Maersk i jej siostry. Jednak wi´ksza wysokoÊç za∏adunku i lepsze rozplanowanie pozwolà im zabieraç nawet 18.000 TEU. Do 2015 ma p∏ywaç ca∏a dwudziestka serii Triple-E. Nasz adres: Redakcja „BECZKI” Brynica, ul. Powstaƒców Âl. 47 46-024 ¸ubniany tel. 606 977 733 e-mail: [email protected] KRZY˚ÓWKA klubowa 1 2 3 4 PIONOWO: duplikat, baszta, nelson, pukiel, drelich, smakosz, plejada, senat, chili, manna, stopa, mucha, legia, fantasta, kompost, premier, tabasco, kareta, letarg, gard∏o. 5 6 10 11 12 13 14 15 18 19 16 17 20 21 22 23 24 26 27 25 28 Nak∏ad: 2100 egz. 29 Dzia∏ kolporta˝u: 602 689 112 Przygotowanie do druku: www.color.media.pl Uwaga: Kopiowanie i wykorzystywanie w ka˝dy inny sposób materia∏ów w∏asnych „Beczki” jest dozwolone, a nawet zalecane. Kopiujàcy i wykorzystujàcy w inny sposób materia∏y z „Beczki” nie muszà informowaç skàd one pochodzà, ale zaznaczenie tego b´dzie mile widziane. Pismo Zwiàzku Âlàzaków 30 32 Druk: Drukarnia ART DRUK, Mechnice. Redakcja nie odpowiada za treÊç reklam i og∏oszeƒ. 7 9 Redaktor naczelny – PIOTR BADURA (telefon kom. 606 977 733) Informatory gminne (miejskie): ¸ubniany – ROZWITA PIERZYNA Murów – BOGUS¸AWA DOMINO-PAWELEC (telefon kom. 696 736 688) Popielów, Turawa, Chrzàstowice, Dobrzeƒ Wielki – zespó∏ POZIOMO: dzban, pràd, ramol, lekcje, lizus, lokaj, etui, krasnal, schizma, tsunami, pikling, forteca, biograf, kapita∏, kolagen, beza, pompa, terma, scheda, szewc, ospa, g∏owa. 8 Wydawca: PIOTR BADURA SK¸AD REDAKCJI: Rozwiàzanie poprzedniej krzy˝ówki: POZIOMO: 1.móg∏ byç po Madame de Pompadour, 4.ciasto na urodziny, 8.z∏ota i spe∏nia ˝yczenia, 9.spis b∏´dów w ksià˝ce, 10.s´dzia, 11.zakonnicy, 12.benzyna dziÊ bez niego, 13.zachowywany, gdy oficjalnie, 15.wyprowadzi∏ ˚ydów z Egiptu, 18.postawa do modlitwy, 21.objaw, 23.domek w ogrodzie, 24.nagrodzony za osiàgni´cia, 26.swojska wódka, 29.lokomotywa zabytek, 32.wiele g∏osów, zgie∏k, 33.imi´ – màdroÊç, 34.kamieƒ piekielny, 35.Eustachiusza, 36.wosku na andrzejki, 37.chrzestna dla chrzestnego, 38.Êwi´cenia biskupie. PIONOWO: 1.w komplecie z turkuciem, 2.rzeka lub czo∏g, 3.step Ameryki P∏n., 4.kawa w nim wolniej stygnie, 5.jeêdzi ulicà po szynach, 6.twarz, 7.religijne ok. 25 sekund, 14.klub prezesa Ochódzkiego, 16.obrzydliwoÊç, 17.byle kto spod jej ogona, 19.Prusa w trzech tomach, 20.surowiec na czekolad´, 22.op∏ata lub wino, 25.wytwarza insulin´, 26.ryba nimi oddycha, 27.Êrodek przeciwbólowy z maku, 28.urwis, ananas, 29.cz´Êç materia∏u wzi´ta do badaƒ, 30.odpoczynek, odpr´˝enie, 31.gotowe ciasto lub chleb. 33 34 35 36 37 ISSN 1426-8329 KLEPKA 25 38 31
Podobne dokumenty
w numerze
W 2010 zebraliÊmy w Polsce nieca∏e 9 mln ton kartofli. Warto przypomnieç, ˝e w 1970, ostatnim roku Gomu∏ki, zebraliÊmy ponad 50 mln ton. ByliÊmy wtedy drugim w Êwiecie producentem (po ZSRR), a licz...
Bardziej szczegółowoBeczka 233
tys. MW, które nale˝a∏oby w tym czasie odbudowaç. – Ta suma mówi, ˝e do 2030 powinniÊmy wy∏àczyç 60 proc. z tego co stoi dzisiaj. Jest pewien czas ˝ycia samochodu i jest pewien czas ˝ycia elektrown...
Bardziej szczegółowo