w numerze

Transkrypt

w numerze
NR 14 (271)
24.10 – 13.11
ROK 2012 (XXIV)
N A J S TA R S Z A G A Z E TA W O P O L U I O K O L I C Y
Cena
2z∏ (5% VAT)
Ze Âlàskiem na ty – zaprasza
„Ze Âlàskiem na ty” to Regionalny Konkurs Literacki organizowany przez ¸ubniaƒski OÊrodek Dzia∏alnoÊci Kulturalnej
W tym roku odbywa si´ ju˝ XIX jego edycja. Zainteresowanym zosta∏o jeszcze kilka dni, by z∏o˝yç swà prac´.
Ideà konkursu jest gromadzenie ró˝norakich zapisów, wspomnieƒ i opowieÊci dotyczàcych szeroko rozumianej tematyki
Êlàskiej. Celem konkursu jest kszta∏towanie
i popularyzowanie wiedzy o historii naszego regionu, zw∏aszcza kulturze Êrodowisk
wiejskich Górnego Âlàska.
Konkurs ma tak˝e na celu dokumentowanie aktualnego stanu ˝ywotnoÊci
Êlàskich gwar i dialektów – substancji
duchowej wielu pokoleƒ autochtonicznych mieszkaƒców tego regionu – j´zyka domowego. Idzie o zbieranie i spisanie ˝ywotnych jeszcze w pami´ci starszych pokoleƒ przekazów na temat: obrz´dów, legend, podaƒ, wa˝nych wydarzeƒ lokalnych, historii rodzinnych, ginàcego rzemios∏a, zwyczajów, obyczajów
i tradycji.
Tematami prac mogà byç zagadnienia
zwiàzane z kulturà materialnà: architekturà wiejskà (sposoby zabudowaƒ, historie
miejscowoÊci, zabytki), kulturà i architekturà sakralnà. O celach konkursu i jego
szczegó∏ach technicznych piszemy tak˝e
na klepce 15.
Pose∏ Jaki naleje piwa?
JakiÊ czas temu opolskie media informowa∏y, ˝e dawna restauracja „Toropol”
od˝yje za sprawà narzeczonej pos∏a Patryka Jakiego. Sam pose∏ krytycznie odnosi∏
si´ do wiàzania dzia∏alnoÊci gospodarczej
narzeczonej z jego dzia∏alnoÊcià politycznà. PodkreÊla∏, ˝e jedno z drugim nie ma
nic wspólnego.
Nie pisalibyÊmy o tym wcale, gdyby
nie fakt, ˝e komunikat o otwarciu Restauracji – Pubu „Pod Amfiteatrem” (tak si´ teraz nazywa dawna restauracja „Toropol”)
przys∏a∏a nam pani Anna Kuszkiewicz
z Je∏owej. Wyglàda na to, ˝e pose∏ Jaki
ma narzeczonà z gminy ¸ubniany, w któ-
rej siedzib´ ma te˝ nasza redakcja.
Jako troch´ ziomka informujemy wi´c
pos∏a Jakiego, ˝e nie musi baç si´, i˝ np.
jego obecnoÊç w „Pod Amfiteatrem” zaszkodzi lokalowi. Naszym zdaniem raczej
przeciwnie. Elektorat, tak˝e ten potencjalny, wola∏by zapewne pogadaç z pos∏em
w pubie a nie w biurze poselskim.
Od pani Anny Kuszkiewicz otrzymaliÊmy kolorowe zdj´cia wn´trz „Pod Amfiteatrem”. Wyglàdajà bardzo ciekawie.
Jedno zamieszczamy ni˝ej, choç bez kolorów straci ono urok. Kto chce zobaczyç
wszystko w kolorze, musi odwiedziç „Pod
Amfiteatrem”.
Pami´tajmy
tak˝e o nich
1 listopada – Dzieƒ Wszystkich Âwi´tych jest dniem pe∏nym zadumy nad
przemijaniem. Jest tradycjà, ˝e w tym
dniu odwiedzamy cmentarze i groby
naszych bliskich. Zapalamy im znicze,
sk∏adamy kwiaty i wieƒce, znak naszej
pami´ci o nich. Nasz stosunek do grobów i cmentarzy jest jednym z mierników naszego cz∏owieczeƒstwa.
Podczas wielkich wojen zgin´∏o bardzo wielu ˝o∏nierzy i cywili, którzy spoczywajà niejednokrotnie na obcej ziemi.
Chowano ich zazwyczaj w bezimiennych mogi∏ach, a wielu nie ma ˝adnej
mogi∏y. PoÊwi´çmy tak˝e im w tym dniu
choç chwilk´ zadumy i zapalmy im
w jakimÊ stosownie wybranym miejscu
chocia˝ jedno symboliczne Êwiate∏ko.
Ernst Mittmann
W NUMERZE:
● Te miliardy
b´dà stracone
● Skarbie pol-
skich ziem
● Strefa jest
oszustwem!
KLEPKA 1
FA K T Y*
● Moc zainstalowana w elektrowniach
pokazuje ile mo˝emy wytworzyç pràdu.
W 1938 moc zainstalowana wszystkich
elektrowni w Polsce wynosi∏a 1,7 GW (gigawata). W 1950 by∏o to ju˝ 2,7; w 1960
– 6,3; w 1970 – 13,9; w 1980 – 25,3;
w 1990 – 32,0; w 2000 – 34,6 i w 2010 –
36,1 GW. Najszybszy wzrost mocy zainstalowanej mia∏ miejsce w latach Gomu∏ki. W latach 1955-1970 wzros∏a ona z 4,2
do 13,9 GW, czyli o 232 proc. W okresie
tym nastàpi∏ te˝ ogromny wzrost efektywnoÊci. Zu˝ycie paliwa umownego na
1 kWh spad∏o z 578 do 391 gram.
● Moc zainstalowana elektrowni w przeliczeniu na mieszkaƒca w 2008 wynosi∏a
w Polsce 0,9 kW a u sàsiadów: Bia∏oruÊ
– 0,9; Ukraina – 1,2; Litwa – 1,5; S∏owacja – 1,4; Rosja – 1,6; Czechy – 1,7
i Niemcy – 1,7 kW. W dalszych paƒstwach by∏o to np.: Rumunia – 1,1; Holandia – 1,5; W∏ochy – 1,6; Francja – 1,8;
Hiszpania – 2,1; Japonia – 2,2 i USA – 3,3
kW. Na Bia∏orusi wkrótce ruszy elektrownia atomowa i moc zainstalowana bardzo
tam wzroÊnie. W tym samym czasie Polska stanie wobec koniecznoÊci likwidacji
cz´Êci mocy jeszcze z g∏´bokiego PRL,
bo dawno sà one wyeksploatowane.
● Coraz wy˝sze jest w zwiàzku z kryzysem bezrobocie w paƒstwach UE. Wed∏ug danych Eurostatu za sierpieƒ najwy˝szà stop´ bezrobocia mia∏y: Hiszpania – 25,1 proc., Grecja – 24,4 proc., Portugalia i ¸otwa po 15,9 proc. a Irlandia –
14,2 proc. Najni˝szà stop´ bezrobocia
mia∏y: Austria – 4,5 proc., Luksemburg –
5,2 proc., Holandia – 5,3 proc. i Dania –
5,5 proc. Polska z 10,1 proc. by∏a w Êrodku tabeli.
● Bia∏oruÊ, która ma rekordowo niskie
bezrobocie w skali Êwiata (w sierpniu 0,6
proc.) odnotowa∏a jednoczeÊnie swój rekord, gdy chodzi o liczb´ wolnych miejsc
pracy. Ârednio w kraju na ka˝dego z nielicznych bezrobotnych przypadajà niemal trzy wolne miejsca pracy. W stolicy
Bia∏orusi na ka˝dego zarejestrowanego
bezrobotnego przypada ju˝ ponad dziesi´ç wolnych miejsc pracy.
* Wersja faktów obowiàzujàca w dniu zamkni´cia
tego wydania „Beczki”.
KtoÊ dba o nasze interesy?
W dniach 15-16 paêdziernika w warszawskim hotelu „Sheraton” odby∏o si´
V Forum Rynku Spo˝ywczego i Handlu.
Otworzy∏ je tryskajàcy optymizmem minister rolnictwa Stanis∏aw Kalemba. PodkreÊli∏ on, ˝e kompleks ˝ywnoÊciowy to filar polskiej gospodarki i wyznacznik jej rozwoju na nast´pne pokolenia. Zwraca∏ uwag´, ˝e w ˝adnym innym sektorze nie mamy takiej nadwy˝ki w handlu zagranicznym
jak w artyku∏ach spo˝ywczych. Za 2011 by∏o to 2,6 mld euro, a w 2012 mo˝e byç 3
mld euro. Wed∏ug ministra to dowód, ˝e
mamy znakomite surowce i przetwórstwo
a nasza ˝ywnoÊç cieszy si´ renomà na
Êwiecie. Jego zdaniem nasz sektor przetwórczy w wielu bran˝ach wyprzedza pod
wzgl´dem nowoczesnoÊci kraje 15-tki.
Bardziej jednak od urz´dowego optymizmu ministra interesowa∏y mnie opinie ludzi z bran˝y – dziÊ tylko mi´snej. Trzy
z nich sà w rubryce „Z innej Beczki”.
W przetwórstwie mi´sa nie ka˝dy etap
jest równie op∏acalny. Najmniej op∏acalne
wydajà si´ ubój oraz przetwarzanie odpa-
dów. Najbardziej op∏acalny wydaje si´
przerób najlepszych kawa∏ków mi´sa na
wyroby z najlepszej pó∏ki. Niepokoi mnie
wi´c, gdy szef Zak∏adów Mi´snych Silesia
mówi, ˝e Zachód nie chce naszych wyrobów wysokiej jakoÊci a domaga si´ tych
z najni˝szej pó∏ki o dodatkowo obni˝onym
standardzie i zmniejszonej rentownoÊci.
Mamy w tej dziedzinie zastàpiç firmy francuskie i niemieckie, bo one zajmà si´
atrakcyjniejszà produkcjà.
Niepokoi mnie te˝ wypowiedê szefowej
Zak∏adów Mi´snych ¸Meat z ¸ukowa, która mówi o przejmowaniu przez nas produkcji karmy dla psów i kotów od „lepszych”
paƒstw UE. PodkreÊla∏a ona, ˝e Êwinia to
nie tylko szynka czy karkówka, ale te˝
uboczne elementy. Wyglàda na to, ˝e lepsze elementy majà iÊç do przerobu w „lepszych” paƒstwach UE a nam przypadnie
zaszczytny przerób elementów ubocznych.
Chyba nie podzielam optymizmu ministra Kalemby. Zastanawia mnie, czy ktoÊ
z naszych polityków dba jeszcze o nasze
interesy.
Piotr Badura
Z INNEJ BECZKI
■ JesteÊmy bardzo aktywni w obszarze
pet-food. Na przysz∏y rok planujemy budow´ nowoczesnego zak∏adu produkcyjnego za kilkadziesiàt milionów z∏otych – powiedzia∏a na V Forum Rynku
Spo˝ywczego i Handlu Gra˝yna Prokopiuk, prezes Zak∏adów Mi´snych ¸Meat
¸uków. – W tej chwili jesteÊmy trzecim
producentem, jeÊli chodzi o udzia∏
w rynku karmy mokrej. Nasze marki sà
ju˝ rozpoznawalne na terenie ca∏ego
kraju. Produkcj´ pet-food prowadzimy
w oddzielnym, wyposa˝onym w nowoczesne technologie zak∏adzie – zaznaczy∏a Prokopiuk. Doda∏a, ˝e znany niemiecki producent karmy zrezygnowa∏
w∏aÊnie z zamawiania towaru z Finlandii,
aby przenieÊç ca∏à produkcj´ do Polski.
portalspozywczy.pl – 16 paêdziernika
■ Z Unii Europejskiej przyje˝d˝ajà do naszego zak∏adu, spróbowaç kie∏basy myÊliwskiej, ja∏owcowej, kabanosów czy
kindziuka. Koƒczy si´ za ka˝dym razem
tak samo – wskazujà na mortadel´, t∏umaczàc, ˝e w∏aÊnie takiego produktu by
chcieli, tylko ˝e cena musi byç jeszcze
o 20 proc. ni˝sza od proponowanej przez
dotychczasowego dostawc´, przewa˝nie
firm´ z rynku niemieckiego lub francuskiego – powiedzia∏ Krzysztof Woênica,
prezes Zak∏adów Mi´snych Silesia.
portalspozywczy.pl – 18 paêdziernika
■ Nie zdà˝yliÊmy jeszcze zbudowaç du˝ych gospodarstw a zamiast tego zaj´liÊmy si´ kasacjà tych, które dzia∏a∏y. To
prze∏o˝y∏o si´ spadek bazy surowcowej
– powiedzia∏ Krzysztof Borkowski, pose∏
na Sejm RP, oraz prezes Zak∏adów Mi´snych MoÊcibrody. Pose∏ zwróci∏ uwag´,
˝e gros unijnych Êrodków finansowych
posz∏o na gospodarstwa ma∏otowarowe.
– Te Êrodki mia∏y za zadanie skasowaç
produkcj´ trzody chlewnej w Polsce. I to
si´ uda∏o! Zresztà Unia sama sobie te˝
kasowa∏a produkcj´. W ten sposób strzeli∏a sobie w kolano – oceni∏. Jako szans´
dla krajowego sektora wieprzowiny wskaza∏ na bliskoÊç rynku wschodniego.
portalspozywczy.pl – 18 paêdziernika
REKLAMA W „BECZCE”
tel. 606 977 733
– wysoka skutecznoÊç
– niskie ceny
e-mail: [email protected]
Krzysztof Kasperek
Uwaga! Nowy adres!
Krzanowice, przy obwodnicy, ale od strony Opola
tel. kom. 609-133-623
KLEPKA 2
– klimatyzacja
– rozruszniki, alternatory
– autoalarmy
– centralne zamki
(sterowane pilotem)
– wymiana oleju (GRATIS!)
Te miliardy b´dà stracone
„Chcà wpompowaç miliardy w Odr´” –
poinformowa∏ Tomasz Kapica tytu∏em na
szerokoÊç ca∏ej pierwszej strony w „nto”
z 4 paêdziernika. Szczerze mówiàc dra˝ni
mnie ju˝ entuzjazm dziennikarzy na temat
tego, ile miliardów znów jest rzekomo do
wydania. O ka˝dym takim miliardzie tràbi
si´ sto razy w ró˝nych wariantach, przez co
powstaje wra˝enie, ˝e jest to ju˝ sto miliardów, a na koniec okazuje si´, ˝e nawet z tego jednego wi´kszoÊç posz∏a w b∏oto.
„Miliardy w Odr´” sà irytujàce wyjàtkowo.
W „Beczce” nr 16 (255) z 16 listopada
2011 pisa∏em o smutnym przypadku Êluzy w ChróÊcicach, gdzie wydane b´dzie
82 mln z∏ a po zakoƒczeniu prac Êluza b´dzie odpowiada∏a drodze wodnej III klasy,
czyli tej, jakà mia∏a w XIX wieku, gdy jà
zbudowano. Zwraca∏em te˝ wtedy uwag´,
˝e wed∏ug moich informacji na Bia∏orusi
ca∏y hydrow´ze∏ (podawa∏em przyk∏ad
Kobrynia), obejmujàcy nowà Êluz´ klasy
V, nowy jaz i nowà elektrowni´ wodnà
zbudowano za równowartoÊç 24 mln z∏.
Wed∏ug Tomasza Kapicy w Odrze ma
byç utopiona g∏ówna cz´Êç z 3,3 mld z∏
przeznaczonego na popraw´ ˝eglownoÊci polskich rzek. Podejrzewam ˝e za tak
ogromne pieniàdze Bia∏orusini zrobiliby
na Odrze nowiuteƒkie stopnie wodne ze
Êluzami dla klasy V, zamiast wszystkich 24
obecnych, z których 19 odpowiada zaledwie klasie III. Wybudowaliby te˝ zapewne kilka nowych stopni na odcinkach
obecnie nieskanalizowanych, zrobiliby
Zbiornik Racibórz, podnieÊli najni˝sze
mosty, ponaprawiali wa∏y i mielibyÊmy
Odr´ ˝eglownà, klasy mi´dzynarodowej
od granicy z Czechami a˝ do Szczecina.
Tymczasem nam si´ te pieniàdze tak
jakoÊ rozejdà, nie bardzo wiadomo na
co. CoÊ tam dla oka si´ zrobi, bo w koƒcu trudno przerobiç miliardy w taki sposób, ˝e nic nie b´dzie widaç. Gdyby Tomasz Kapica chcia∏ rzetelnie przedstawiaç problem, to powinien pisaç co konkretnie b´dzie zrobione, za
ile i ile by to samo kosztowa∏o w innych krajach. Mo˝e ja
si´ nie znam na cenach, mo˝e to wszystko jest inaczej
ni˝ pisz´, ale jeÊli si´ nie porównuje, ile kosztuje tu, a ile
tam, to ka˝de pieniàdze mogà byç roztrwonione i jeszcze
dziennikarz og∏osi sukces.
Problemem jest te˝ oderwana od realiów ocena sytuacji. Tomasz
Kapica powo∏uje si´ na dyrektora Urz´du
˚eglugi Âródlàdowej we Wroc∏awiu, który mia∏ mu powiedzieç, ˝e osiàgni´cie na
Odrze III klasy ˝eglownoÊci to b´dzie du˝o, ale ˝eby by∏a to droga o znaczeniu
mi´dzynarodowym, musi mieç IV klas´.
To prawda po∏owiczna. RzeczywiÊcie dziÊ
tak jest, ale za chwil´ nie b´dzie. Uznawanie dróg wodnych IV klasy za mi´dzynarodowe jest stanem przejÊciowym. Wkrótce wymagana b´dzie V klasa i dlatego
Bia∏orusini swà drog´ wodnà Bug-Dniepr
przebudowali od razu na V klas´.
Âluzy na Odrze majà szerokoÊç 9,6
metra (19 Êluz). Tyle musi byç dla III klasy. Te Êluzy sà cz´sto z koƒca XIX wieku.
Wtedy to by∏o doÊç. Ju˝ przed wojnà by∏o jednak wiadomo, ˝e 9,6 metra to za
ma∏o i rozpocz´to przechodzenie na szerokoÊç 12 metrów (odpowiada to IV kla-
NOWOÂå!
ul. Namys∏owska 112
46-081 Dobrzeƒ Wielki
• firany
• zas∏ony
• karnisze
• szycie i monta˝
tel. 77 544 37 05
tel. 77 433 03 97
sie). DziÊ takà szerokoÊç majà tylko cztery odrzaƒskie Êluzy: Zwanowice, Janowice, R´dzin i Brzeg Dolny. Takà te˝ szerokoÊç b´dzie mia∏a Êluza na stopniu Malczyce, jeÊli kiedyÊ zakoƒczy si´ jego budowa (najnowszy termin to 30 grudnia
2015). Ale przecie˝ np. wroc∏awskà Êluz´ R´dzin o szerokoÊci 12 metrów oddano do u˝ytku w 1934. Wtedy by∏o to nowoczesne, ale dziÊ nie jest, bo min´∏o 78
lat. DziÊ Êluzy muszà ju˝ mieç
szerokoÊç minimum 12,5 metra (klasa V).
Oderwaniem od realiów
jest te˝ ju˝ dziÊ myÊlenie o odrzaƒskiej drodze wodnej od
granicy z Czechami do Szczecina. Czesi majà ju˝ gotowà
drog´ wodnà V klasy z Usti
nad ¸abà do Hamburga. Po∏àczenie ze Szczecinem nie jest
ju˝ dla nich a˝ tak wa˝ne. Wa˝niejsze jest
dla nich po∏àczenie z Dunajem. Droga
wodna ¸aba-Dunaj (od Hamburga po
Morze Czarne) jest potencjalnie konkurencyjna dla drogi Odra-Dunaj (od Szczecina po Morze Czarne). Trudno wi´c by∏oby oczekiwaç niemieckiego wsparcia.
Ide´ drogi wodnej Odra-Dunaj trzeba
chyba porzuciç jako definitywnie przegranà. DziÊ wa˝niejsze wydaje si´ przekonanie Niemiec do sensownoÊci drogi
wodnej Gliwice-Berlin (i ewentualnie
Szczecin-Berlin), bo i o tym w Niemczech
chyba ju˝ si´ realnie nie myÊli. A przecie˝
np. Opel, inwestujàc w Gliwicach, bra∏
z pewnoÊcià pod uwag´ transport samochodów rzekà. Barka do przewozu samochodów zabiera ich 270. Autostradà
wozi si´ bodaj po 8 na pojazd. To ma zauwa˝alny wp∏yw na cen´ dla klienta,
a w warunkach ostrej konkurencji cenowej czasem wp∏yw decydujàcy.
Na drugim koƒcu Polski trzeba z kolei myÊleç o po∏àczeniu Gdaƒsk-BrzeÊç
(Bia∏oruÊ), bo to jest dziÊ chyba bardziej
realne po∏àczenie Ba∏tyku z Morzem
Czarnym.
Na koniec zdj´cie. Widaç na nim kontenerowiec rzeczny Charly z Hamburga.
Zabiera tyle kontenerów, co sto tirów.
Pstryknà∏em go w okolicach Hanoweru
(o kontenerowcach tak˝e na klepce 25).
Czy nie mog∏yby kontenerowce p∏ywaç
po Odrze?
Piotr Badura
Oprawiamy prace:
tel. 77-46-96-777
www.kuznia.dobrzen.pl
- dyplomowe
- magisterskie
- in˝ynierskie
Dobrzeƒ Wielki, ul. KoÊcielna (przy koÊciele Êw. Katarzyny)
KLEPKA 3
XIII Hubertus gminy ¸ubniany
6 paêdziernika na terenie Gospodarstwa Agroturystycznego
„Agrorelaks” w Brynicy (gmina ¸ubniany) odby∏ si´ XIII Gminny
Hubertus. W imprezie uczestniczy∏o ∏àcznie oko∏o 50 jeêdêców
(dzieci, juniorów i seniorów). W programie organizatorzy przygotowali wiele atrakcji. W cz´Êci przedpo∏udniowej w konkursach jeêdzieckich bra∏y udzia∏ dzieci i m∏odzie˝.
Najwa˝niejszym punktem imprezy by∏a tradycyjna gonitwa za
„lisem”, w którego wcieli∏ si´ uje˝d˝ajàcy konia Saragossa, Miros∏aw Obieg∏y. Masterem tegorocznej gonitwy by∏ Sebastian
Gruszka na Apallosie, kontrmasterem Roman Piwko na koniu Mirador, ze Stajni Koni WyÊcigowych Skorogoszcz.
Swojà obecnoÊcià imprez´ zaszczyci∏ wójt gminy Krystian Baldy, który tradycyjnie nadzorowa∏ przebieg polowania oraz wr´czy∏
puchar w pot´dze skoku. Tegorocznym zwyci´zcà – „królem polowania” zosta∏ Przemys∏aw Koziƒski na koniu Apokalipsa z Gospodarstwa Agroturystycznego Stadniny Koni „Kalinówka”, do której organizatorzy zapraszajà za rok na XIV Gminnego Hubertusa!
Wyniki tegorocznych zawodów sà nast´pujàce:
„Gry i zabawy” (18 uczestników) – 1. Ilona Janiak – Bra∏na –
Gospodarstwo Agroturystyczne „Agrorelaks”, 2. Marta Garbowska – Luna – Stajnia ˚elazna, 3. Paulina Kucharska – Tolek – Ranczo Mniechowice.
„Mini gonitwa” – Zwyci´˝y∏a Paulina Kucharska na koniu Tolek – Ranczo Mniechowice.
„Skoki przez przeszkody” – kategoria do 18 lat (13 uczestników) – 1. Marta Garbowska – Luna – Stajnia ˚elazna, 2. Oliwia Kucharska – Czeremis – Ranczo Mniechowice, 3. Wiktoria Schichta – Beza – Gospodarstwo Agroturystyczne „Agrorelaks” ex aequo
Karolina Gerstel – Somara – KJ Jumping Team Brynica/
„Skoki przez przeszkody” klasy „L” (5 uczestników) – 1. Anna
Zalewska – Caprice de Campagne – Stajnia Niwki, 2. Klara Lisowska – Albona – KJ Jumping Team Brynica, 3. Barbara Kwolek –
Czeremis – Ranczo Mniechowice.
„Pot´ga skoku” (3 uczestników) – Zwyci´˝y∏a Klara Lisowska
– Albona – KJ Jumping Team Brynica, która skoczy∏a przeszkod´ o wysokoÊci 130 cm.
„Gonitwa g∏ówna” (25 uczestników) – LIS: Miros∏aw Obieg∏y –
Saragossa, master: Sebastian Gruszka – Appalloosa M – KJ Jumping Team Brynica, kontrmaster: Roman Piwko – Mirador – Stajnia Koni WyÊcigowych Skorogoszcz. Zwyci´˝y∏ – z∏apa∏ lisa –
Przemys∏aw Koziƒski na koniu Apokalipsa – Gospodarstwo Agroturystyczne Stadnina Koni Kalinówka.
Organizatorami tegorocznego Hubertusa sà: Gospodarstwo
Agroturystyczne „Agrorelaks” – Renata i Konrad Dendera, Klub
Jeêdziecki Jumping Team – Sebastian Gruszka & Grzegorz Soszyƒski, Gospodarstwo Agroturystyczne „Kalinówka” w Dàbrówce ¸ubniaƒskiej, ¸ubniaƒski OÊrodek Kultury, Agnieszka Luksa,
Anna Stefan, Janusz Kowal, Jerzy Kurc i Restauracja BERPOL.
Partnerzy to: Parafialny Zespó∏ Caritas przy Parafii Êw. Szczepana w Brynicy, Stowarzyszenie Odnowy Wsi Brynica, OSP Brynica oraz So∏tys i Rada So∏ecka Wsi Brynica.
Zamieszczone tu zdj´cia z Hubertusa wykona∏ pan Stanis∏aw B∏achowicz (Dzi´kujemy).
KLEPKA 4
Nowe boisko w Brynicy
W niedzielne popo∏udnie 7 paêdziernika oficjalnie otwarto nowe wielofunkcyjne boisko sportowe obok Publicznej Szko∏y Podstawowej w Brynicy. Brynicki ks. proboszcz Krzysztof Mróz poÊwi´ci∏ obiekt a przeci´cia wst´gi dokonali Wójt Gminy ¸ubniany
– pan Krystian Baldy, Prezes Lokalnej Grupy Dzia∏ania Stobrawski Zielony Szlak – pan Jacek P∏aczek oraz dyrektor brynickiej
szko∏y – pani Justyna Tront.
W uroczystoÊci uczestniczyli So∏tys Wsi Brynica – pani Kornelia Patrzek, zast´pca wójta – pan Krzysztof Urbanek, radni gmin-
ni z Brynicy – pan Jaros∏aw KrzyÊcin i pan Marek Ciernia, radni
powiatowi – pan Konrad Dendera i pan Joachim Âwierc oraz liczni mieszkaƒcy Brynicy. UroczystoÊç na boisku poprowadzi∏ Dyrektor ¸ubniaƒskiego OÊrodka Kultury – pan Krystian Czech a zakoƒczy∏o jà przekazanie uczniom przez wójta i Rad´ So∏eckà Brynicy nowych pi∏ek i innego sprz´tu sportowego.
Choç by∏y przygotowane namioty, to dalsza cz´Êç imprezy
(przy kawie i ciastkach) odby∏a si´ w budynku szko∏y, gdy˝ dopisa∏o wszystko, oprócz pogody.
Warto jeszcze na zakoƒczenie przypomnieç, ˝e boisko wykona∏a firma LARIX z Lubliƒca za 225 tys. z∏otych.
103. urodziny pani Jadwigi
Pochodzàca z Luboszyc pani Jadwiga Czernia obchodzi∏a 13
paêdziernika swoje 103. urodziny. Z tej okazji Szanownej Jubilatce ˝yczenia z∏o˝yli Wójt Gminy ¸ubniany, pan Krystian Baldy wraz
z panià Irenà Sitarskà, pracownikiem Gminnego OÊrodka Pomocy Spo∏ecznej w ¸ubnianach.
Najstarsza mieszkanka gminy ¸ubniany urodzi∏a si´ w 1909
roku. Pani Jadwiga od ponad 60 lat jest wdowà. Mia∏a pi´cioro
dzieci, z których troje ju˝ prze˝y∏a. Doczeka∏a si´ 12 wnuków i 25
prawnuków. Od stycznia tego roku pani Jadwiga mieszka∏a wraz
z synem w ChróÊcicach, gdy˝ podesz∏y wiek nie pozwala∏ jej ju˝
na samotne zamieszkiwanie w jej w∏asnym domu. Obecnie Jubilatka przebywa w Domu Pomocy Spo∏ecznej w Dobrzeniu
Wielkim. Pani Jadwidze ˝yczymy du˝o zdrowia oraz doczekania kolejnych jubileuszy.
(UG¸)
US¸UGI PROTETYCZNE
◆ wykonywanie uzupe∏nieƒ protetycznych
◆ ekspresowa naprawa protez
Czynne codziennie od 11.00 do 17.00
tel. 77 44-18-488, ca∏odobowy 501-363-342
Opole, ul. 1 Maja 15 – oficyna, wejÊcie bramà
naprzeciw przystanku MZK przy dworcu PKS
rabaty – raty – rachunki – kosztorysy
KLEPKA 6
Skarbie polskich ziem
Rzeczpospolita od poczàtku swego istnienia by∏a paƒstwem wielu narodów. Kiedy Stalin przesunà∏ Polsk´ na zachód, niczym mebel, w jej granicach znalaz∏ si´ tak˝e Âlàsk
z jego tubylczym ludem. Nowa Polska radoÊnie przyj´∏a Âlàsk
Opolski. Wtenczas przesiedleni do Opola kresowianie: Stefan
Iwaszkiewicz – autor s∏ów i Józef Krajewski – muzyka, skomponowali piosenk´ – „Skarbie polskich ziem, Âlàsku, kraju
nasz”. Piosenka ta, od 1946 roku by∏a nieoficjalnym hymnem
Ziemi Opolskiej, a fragment jej kompozycji by∏ przez wiele lat
sygna∏em Radia Opole.
Niegodziwa asymilacja
Ze s∏ów piosenki dowiadujemy si´, ˝e: „U Opola bram Âlàska
le˝y próg”, i ˝e „nad Odrà zrzesza si´ polski lud”. Autorom, jak
zresztà wi´kszoÊci kresowian, trudno by∏o bezpoÊrednio po wojnie zauwa˝yç, ˝e Opole nie jest Êlàskim miastem kresowym, a wi´c nie progiem, lecz
sercem Górnego Âlàska, wokó∏ którego zrzesza∏ si´
g∏ównie Êlàski, a nie polski lud.
W póêniejszym okresie, mo˝na by∏o w tej piosence us∏yszeç, ˝e nad Odrà zrzesza si´ Êlàski lud,
ale to nie dlatego, i˝ zauwa˝ono, ˝e w wielu Âlàzakach nie ma kropli polskiej krwi oraz nie po to, by
pokazaç odr´bnoÊç Êlàskiego ludu. Po prostu, od
czasu do czasu nale˝a∏o si´ autochtonom troch´
kurtuazji ze strony w∏adzy. Trzeba tu podkreÊliç –
autochtonom, bo istnienia ludu Êlàskiego polskie paƒstwo do
dziÊ nie uzna∏o.
Promyk nadziei zaÊwita∏ Âlàzakom dopiero w trakcie rejestracji
Stowarzyszenia Osób NarodowoÊci Âlàskiej, kiedy w Opolu prokuratorowi okr´gowemu nie uda∏o si´ intelektualnie ubezw∏asnowolniç s´dziny sàdu okr´gowego – Anny Korwin Piotrowskiej. S´dzia,
wydajàc korzystne dla Âlàzaków postanowienie, niezwykle prosto
uzasadni∏a swà decyzj´ mówiàc, i˝ to, ˝e nie ma narodowoÊci Êlàskiej w ustawie, nie oznacza, ˝e jej w ogóle nie ma. Tym samym,
zwróci∏a uwag´ decydentom, ˝e elementem polskiej wolnoÊci nie
mo˝e byç pozbawienie Âlàzaków praw do w∏asnej to˝samoÊci.
Nie nale˝y si´ jednak spodziewaç, ˝e politycy sprawujàcy rzàdy w III RP, wychowani w duchu PRL-owskiej màdroÊci historycznej, ∏atwo zmienià swà specyficznà mentalnoÊç w kwestii autochtonów. Trudno im si´ pogodziç z prawdà, ˝e polskoÊç Âlàska
to wymys∏ komunistycznej propagandy, rozpowszechnianej po II
wojnie Êwiatowej. WczeÊniej, w okresie II RP, jej w∏adze uwa˝a∏y
Âlàsk za ziemi´ niemieckà. Józef Pi∏sudski ponoç wr´cz powiedzia∏ powstaƒcom: „Co, Âlàska wam si´ zachciewa. Âlàsk to stara prowincja niemiecka. Mam w d... ten ca∏y Âlàsk”.
Polska ju˝ w przesz∏oÊci mia∏a k∏opot ze znalezieniem wspólnego j´zyka z innymi narodami zamieszka∏ymi w jej granicach,
szczególnie z Bia∏orusinami, wobec których prowadzono wyjàtkowo niegodziwà asymilacj´. Uwa˝a si´, ˝e bia∏oruska ÊwiadomoÊç narodowa tworzy∏a si´ jako przejaw niedobrego postrzegania Polski. Trudno nie zauwa˝yç, ˝e proces odradzania si´ Êlàskiej
to˝samoÊci ma podobne pod∏o˝e. Czas, aby przedstawiciele polskich elit wyciàgn´li z tego w∏aÊciwe wnioski.
Pracowity lud
Teraz, kiedy w∏adza zoboj´tnia∏a wobec Êlàskich problemów, warto si´gnàç do przesz∏oÊci i przyk∏adów okazjonalnego komplementowania autochtonów, bowiem niektóre
z nich sk∏aniajà do refleksji. I tak, z okazji Êwi´ta 22 Lipca, Józef Buziƒski – Przewodniczàcy Prezydium WRN w Opolu, na
uroczystej sesji rady w lipcu 1969 roku powiedzia∏: „ Do ogólnej skarbnicy osiàgni´ç Polski Ludowej niema∏y
wk∏ad wnios∏a Ziemia Opolska i jej pracowity lud.
Od zaniedbanego niegdyÊ i bezlitoÊnie eksploatowanego regionu stanowiàcego peryferia paƒstwa niemieckiego, po wyzwoleniu i po∏àczeniu
z Macierzà, wyros∏a ona do poziomu najbardziej
rozwini´tych pod ka˝dym wzgl´dem regionów naszego kraju”.
Wypowiedê Buziƒskiego jest oczywistà propagandà, jednak podkreÊlenie pracowitoÊci opolskiego ludu samo w sobie Êwiadczy, i˝ Êlàski lud by∏
przez niego postrzegany przez pryzmat w∏asnych
doÊwiadczeƒ. Lud – to ludzie ˝yjàcy na tym samym obszarze,
majàcy wspólnà kultur´ i j´zyk, jednak nie majàcy ÊwiadomoÊci
narodowej ani tradycji paƒstwowej. Buziƒski, przedstawiciel
najwy˝szego szczebla opolskiej w∏adzy, okreÊlajàc Âlàzaków jako lud, musia∏ sobie z tego zdawaç spraw´. W koƒcu, w∏odarzy∏
w najwa˝niejszym i najbardziej reprezentacyjnym gmachu Âlàska Opolskiego a˝ 14 lat (1957-1971), a Êlàski lud stanowi∏ wtedy oko∏o 50 proc. ludnoÊci województwa. WÊród zatrudnionych
w Prezydium WRN by∏o nieca∏e 5 proc. Âlàzaków. Niektórzy
z nich pracowali pod bezpoÊrednim kierownictwem Buziƒskiego i co ciekawe – do dziÊ wspominajà go jako najlepszego szefa spoÊród przybyszów, pod których kierownictwem dane im by∏o w tej instytucji pracowaç.
Pomijajàc kresowian, po II wojnie Êwiatowej przybysze
z centralnej Polski nap∏ywali na Âlàsk falami. Najpierw przybyli szabrownicy, póêniej aparat w∏adzy i bezpieczeƒstwa, potem
∏owcy posad, na koƒcu zaÊ – wspierana przez paƒstwo ekspansyjna grupa „misjonarzy”, której podstawowym zadaniem by∏o spolonizowanie autochtonów. Powszechny dziÊ program
„praca dla swoich” ma swoje korzenie tu na Âlàsku, z tym, ˝e
dawniej obowiàzywa∏o
kryterium plemienne,
a dziÊ partyjne.
Dla Âlàzaków Polska
najcz´Êciej by∏a macochà, a nie macierzà, dlatego te˝, jak tylko nadarza∏y si´ okazje, emigrowali do Niemiec, które
sta∏y si´ dla nich prawdziwà matkà. Trudno
dziÊ powiedzieç, ilu autochtonów pozosta∏o na
Âlàsku Opolskim, ale ich
liczba na pewno jest
mniejsza ni˝ 25 proc.
mieszkaƒców regionu.
Wielu z wyje˝d˝ajàcych,
KLEPKA 7
którzy uratowali swoje ojcowizny przed wrogim przej´ciem,
mia∏o zamiar powróciç, jednak szerzàce si´ w Polsce w ostatnich
latach dziadostwo w sferze gospodarczej i politycznej, w po∏àczeniu z kolesiostwem, skutecznie ich zniech´ci∏o do powrotu.
Mamy wi´c do czynienia z rzeczà wczeÊniej niespotykanà w naszym autochtonicznym Êrodowisku – z wyprzeda˝à ojcowizn.
Og∏oszenia „Sprzedam” pojawiajà si´ w naszych wioskach coraz cz´Êciej. Winne temu sà w∏adze paƒstwowe i regionalne, które od lat nie potrafià stworzyç klimatu zach´cajàcego Âlàzaków
do powrotów.
Dyskomfort przybyszów?
Zmieni∏y si´ czasy. „Opole” nie potrafi piel´gnowaç swej
pi´knej historycznej karty, nie potrafi te˝ zadbaç, by nadal byç
„skarbem polskich ziem” i sercem Górnego Âlàska. Jednak mo˝e byç jego rozumem, ale wczeÊniej cz´Êç lokalnych polityków
musi zmieniç swojà IPN-owsko-szowinistycznà filozofi´, opartà na idei konfrontacji i odwetu. Do napisania tego, dla niektórych byç mo˝e obrazoburczego tekstu, sk∏oni∏y mnie ostatnie
poczynania pos∏a Patryka Jakiego i radnego sejmiku Jerzego
Czerwiƒskiego, którzy kosztem autochtonów uparcie piel´gnujà swoje polityczne kariery.
Patryk Jaki (cz∏onek PiS, póêniej PO, potem znowu PiS a aktualnie pose∏ SP) zamierza ograniczyç mniejszoÊciom narodowym
cz´Êç ustawowych przywilejów, szczególnie prawa do dwuj´zycznych nazw miejscowoÊci. W uzasadnieniu projektu zmian w Ustawie o mniejszoÊciach, SP (Solidarna Polska) sugeruje, ˝e jeÊli si´
tego nie dokona, to mo˝e dojÊç do „dyskomfortu ludnoÊci polskiej zamieszkujàcej danà gmin´”.
Jaki, jako politolog, powinien wiedzieç, ˝e autochtoni sà przewa˝nie w defensywie wobec przybyszów (allochtonów). To przybysze dominujà w sferze symboliki. Daje im to komfort psychiczny kosztem autochtonów i nie nale˝y udawaç, ˝e mo˝e byç inaczej. Podwójne nazewnictwo zosta∏o ju˝ przyj´te pozytywnie.
Przyk∏adem mogà byç ulubione przez Jakiego Chrzàstowice,
gdzie miejscowe TESCO, nie b´dàce przecie˝ w r´kach niemieckiego kapita∏u, w swoich ulotkach reklamowych u˝ywa nazwy
Chrzàstowice i Chronstau (zdj´cie).
Ponad miar´ ambitny Jaki potrafi zadziwiaç bylejakoÊcià. Nawet cytat Herberta potrafi przekazaç na swej stronie internetowej
w formie zniekszta∏conej, piszàc: „P∏ynie si´ zawsze pod pràd,
do êróde∏, z pràdem p∏ynà Êmiecie”, zamiast: „P∏ynie si´ zawsze
do êróde∏, pod pràd, z pràdem p∏ynà Êmiecie”. Cytat pochodzi
z 1981 roku. DziÊ, posi∏kujàcy si´ nim Jaki chce nam chyba powiedzieç, ˝e to on z SP p∏ynie pod pràd, ale to wiemy, informujà o tym sonda˝e.
W Opolu zrodzi∏a si´ inicjatywa – „Przywracamy lekcje historii do szkó∏”, którà w Sejmie pilotuje pose∏ Jaki. Widaç radny Czerwiƒski pozazdroÊci∏ m∏odszemu koledze pomys∏owoÊci i postanowi∏ lekcje historii wprowadziç do Sejmiku, czyniàc przy okazji
z polityki historycznej naszego regionu przedmiot egzorcyzmów.
Pytajàc na forum sejmiku o to, ile jest gospodarstw rolnych, których obecni w∏aÊciciele lub ich przodkowie korzystali z przymusowej pracy Polaków, Czerwiƒski chce pokazaç, ˝e MniejszoÊç
Niemiecka ma „ trupa w szafie”.
Jako 8-letni ch∏opak by∏em naocznym Êwiadkiem, jak ˝o∏nierze Armii Czerwonej szukali w szafach Hitlera i skarbów – nie znaleêli. Szczerze wàtpi´, aby uda∏o si´ to Czerwiƒskiemu i jego kolegom. Radni Platformy w Sejmiku musieliby ca∏kowicie straciç instynkt samozachowawczy. Zresztà, nie trudno zauwa˝yç, ˝e
PiS-owi nie tyle zale˝y na osiàganiu celów, co na rozg∏osie. Takim podejÊciem tylko rozbijamy region, który za nied∏ugo mo˝e
pozostaç na mapie jedynie krainà geograficznà. S∏owa tytu∏owej
piosenki: „Âlàsku kraju nasz” pozostanà naszym pobo˝nym ˝yczeniem, my zaÊ zostaniemy ludêmi znikàd. To dopiero b´dzie
nasz wspólny dyskomfort.
Bernard Sojka
Spotkania integracyjne
Towarzystwo Spo∏eczno-Kulturalne Niemców na Âlàsku Opolskim organizuje dla swych cz∏onków (p∏acàcych sk∏adki) wyjazdowe spotkania integracyjne. Biorà w nich udzia∏ cz∏onkowie
wszystkich kó∏ DFK z terenu województwa opolskiego. W jednym ze spotkaƒ uczestniczyli te˝ cz∏onkowie kó∏ DFK z Opola.
Wyjazd nastàpi∏ 12 wrzeÊnia o godz. 6:45 z Opola. Po drodze
zatrzymaliÊmy si´ jeszcze we Wrzoskach, gdzie do∏àczy∏a grupa ludzi z tamtejszego ko∏a.
PojechaliÊmy najpierw do Biedrzychowic (Friedersdorf), zwiedziç „Muzeum Farska Stodo∏a w Biedrzychowicach”. Oprowadzi∏a nas pani Ró˝a Zgorzelska. Trzeba przyznaç, ˝e zebrane
w „Farskiej Stodole” zbiory sà imponujàce. Czego tam nie by∏o: meble kuchenne, pokojowe, sprz´t gospodarstwa domowego, obrazy, fotografie, ksià˝ki, mapy, dokumenty, porcelanowe
figurki i inne bibeloty oraz stroje. Na zewnàtrz budynku zgromadzono ró˝ne maszyny i sprz´t rolniczy.
Muzeum mieÊci si´ w wyremontowanej starej farskiej stodole i stàd jego nazwa. Chylàcà si´ stodo∏´ trzeba by∏o wpierw wyremontowaç i przystosowaç do zwiedzania. By tego dokonaç,
potrzebne by∏y pieniàdze, a wi´c pukanie do wielu drzwi. DziÊ
eksponaty, zgromadzone w muzeum w ciàgu niewielu lat, budzà podziw zwiedzajàcych.
Wielkie s∏owa uznania nale˝à si´ pani Ró˝y Zgorzelik za jej
ogromne zaanga˝owanie si´ w to, by muzeum powsta∏o. Tylko
pani Ró˝a wie, ile potrzeba by∏o wysi∏ku, aby urzeczywistniç t´
pi´knà wizj´. Oprowadzajàc teraz goÊci po wszystkich zakamarkach muzeum, pani Ró˝a potrafi opowiadaç z wielkà pasjà o ka˝dym ze zgromadzonych w nim eksponatów.
Z muzeum udaliÊmy si´ na obiad do miejscowej restauracji
i po pokrzepieniu si´, ruszyliÊmy w dalszà podró˝ do ¸ubowic
(Lubowitz), gdzie zwiedzaliÊmy „GórnoÊlàskie Centrum Kultury
i Spotkaƒ im. Eichendorffa w ¸ubowicach”.
W Centrum przywita∏ nas dyrektor Pawe∏ Ryborz, który oprowadzi∏ grup´ po placówce, demonstrujàc zgromadzone w niej
pamiàtki, zwiàzane z naszym wielkim poetà, Josefem von
Eichendorffem. Dyrektor Ryborz ze swadà i wielkim znawstwem przybli˝y∏ wszystkim histori´ rodu von Eichendorff.
Kolejnym punktem programu by∏a wizyta na starym cmentarzu, gdzie stoi popiersie poety. Niestety, napisy na cokole
zosta∏y zniszczone. OdwiedziliÊmy te˝ ruiny zamku rodziny
Eichendorffów (zdj´cie) a na koniec wstàpiliÊmy do koÊcio∏a
pod wezwaniem Narodzenia NajÊwi´tszej Marii Panny, który
zbudowano w 1907 roku, a konsekrowa∏ go ks. kardyna∏ Józef Kopp.
Cieszy, ˝e TSKN zaprogramowa∏ wyjazdy swym cz∏onkom,
by mogli oni zapoznaç si´ z historià naszej ziemi, poznaç zabytki i histori´ rodu von Eichendorffów oraz s∏ynnego poety Josefa von Eichendorffa. Nale˝y jednak ju˝ dziÊ planowaç inne
trasy takich wyjazdów integracyjnych, bo jest wiele miejsc godnych zwiedzenia, przybli˝ajàcych wiedz´ historycznà o wielkich
postaciach z naszej pi´knej Êlàskiej ziemi, naszego umi∏owanego „Heimatu”.
Ernst Mittmann
KLEPKA 8
WieÊci ze Âwierkli
„Âwierklaƒskie Szklarnie” – Aktualnie trwa okazanie nowo projektowanych dzia∏ek, wytyczonych i opalikowanych wed∏ug projektu scaleniowego. Chodzi o okazanie na gruncie, ka˝demu
uczestnikowi scalenia indywidualnie. Póêniej nastàpi okazanie kameralne na zebraniu. To kolejny krok w procesie scaleniowym.
Na terenie inwestycyjnym trwajà tymczasem prace przygotowawcze (foto), gdy wi´c proces scaleniowy si´ zakoƒczy, szerokim frontem mo˝na b´dzie zaczàç budow´ Gospodarstwa Ogrodniczego – Mularski – „Âwierklaƒskie Szklarnie”
Aerobik w Sali Wiejskiej w Âwierkli od jakiegoÊ czasu znów ma
miejsce. Kolejny raz, gdy upalne lato si´ koƒczy, zaczyna si´ sezon na skoordynowany ruch dla zdrowia i rekreacji. Âwierklanki,
a tak˝e „niewiasty” z okolicznych wiosek çwiczà wytrwale przy ryt-
micznej muzyce we wtorki i czwartki w godz. 19.30 – 20.30. Wed∏ug wywieszki sà jeszcze miejsca i ch´tni sà zaproszeni.
Józef Moczko – Êwierklanin
Dwie Êwierklaƒskie kapliczki
Przy ul. S∏owackiego 33 stoi kapliczka
Êwi´tej Anny (zdj´cie po lewej). Zbudowa∏a jà w 1929 roku rodzina Knopp, na prywatnym gruncie obok domu mieszkalnego. Kapliczk´ wzniesiono z czerwonej ceg∏y, na podstawie kwadratu. Posiada ona
dwuspadowy dach kryty dachówkà.
W szczycie kapliczki znajduje si´ tabliczka
z datà jej zbudowania.
Kapliczka posiada du˝à oszklonà wn´k´ zwieƒczonà ostrym gotyckim ∏ukiem.
Stoi w niej figura Êwi´tej Anny. U podstawy wn´ki jest tabliczka z napisem: „Czyƒmy Êwi´tej Annie dzi´ki nieustannie za
wszystkie jej dary”. Na szczycie dachu
umieszczono pi´kny kuty krzy˝.
Druga kapliczka – Matki Boskiej z Dzieciàtkiem – stoi przy ul. S∏owackiego 48
(zdj´cie prawe). Jest to kapliczka s∏upowa
wzniesiona na podstawie kwadratu. Wybudowano jà w 1926 roku z ceg∏y, otynkowano i pomalowano na bia∏o. Kapliczka ma
dwuspadowy dach pokryty dachówkà, na
szczycie którego jest metalowy krzy˝. Kapliczka ma dwie wn´ki zwieƒczone ∏agodnym ∏ukiem. Dolna otwarta jest niewielka. Mo˝na w niej postawiç kwiaty lub
zapaliç znicz, górna oszklona jest du˝o
wi´ksza. Znajduje si´ w niej figura Matki
Boskiej z Dzieciàtkiem. Kapliczka stoi na
prywatnej posesji paƒstwa Knopp.
Ernst Mittmann
Gmina Dobrzeƒ Wielki prowadzi
5 przedszkoli, 4 szko∏y podstawowe,
4 gimnazja, liceum ogólnokszta∏càce,
szko∏´ zawodowà i liceum dla doros∏ych.
W placówkach tych zatrudnia ∏àcznie niemal 220 nauczycieli.
Gratulujemy!
Z okazji tegorocznego Dnia Edukacji
wójt Henryk Wróbel uhonorowa∏ 14 nauczycieli Nagrodami Wójta Gminy Dobrzeƒ
Wielki. Jak informuje gminna strona internetowa, nagrodzeni to:
Przedszkola – Katarzyna Radlak – dyrektor PP Czarnowàsy, Beata Niedworok –
dyrektor PP Dobrzeƒ Wielki, Ma∏gorzata
Brylak – zast´pca dyrektora ds. przedszkolnych ZS-P Kup oraz Beata Zamelek –
nauczyciel przedszkola, wychowanie
przedszkolne, terapia pedagogiczna i gimnastyka korekcyjna PP Brzezie.
Szko∏y Podstawowe – Gabriela Matyszok – dyrektor PSP z OS Dobrzeƒ Wielki,
Marzena Kamiƒska – nauczyciel edukacji
wczesnoszkolnej i j´zyka polskiego PSP
z OS Dobrzeƒ Wielki oraz Katarzyna Kuszewicz – pedagog, logopeda PSP z OS
Dobrzeƒ Wielki.
Gimnazja – Danuta Bieszaj – dyrektor
ZS-P Kup, Ewa Drop – dyrektor ZS Czarnowàsy, Edyta Zajàc – nauczyciel j´zyka niemieckiego ZS Czarnowàsy, Roman Franek
– nauczyciel wychowania fizycznego ZS
Czarnowàsy oraz Monika Macioszek – nauczyciel j´zyka niemieckiego ZS ChróÊcice.
Liceum Ogólnokszta∏càce / Zasadnicza
Szko∏a Zawodowa – Gabriela Szmolke – zast´pca dyrektora ds. kszta∏cenia zawodowego i doros∏ych ZS Dobrzeƒ Wielki oraz
Wies∏awa Olejnik – nauczyciel informatyki,
techniki i plastyki ZS Dobrzeƒ Wielki.
MI¢DZYNARODOWY PRZEWÓZ
OSÓB
I TOWARÓW
Marcin Nowok
MARTI-TRANS, ul. Pokojska 3
46-083 Nowe Sio∏kowice
KLEPKA 9
kom. 603 193 155
tel. 77 46-92-008
INFORMACJE
LOKALNE
Z
GMINY
DOBRZE¡
Tropem by∏ych Gescheftów
Przy dzisiejszej ul. WolnoÊci w Czarnowàsach, bli˝ej centrum, troch´ przed OSP, nic nie wskazuje, ˝e by∏ tam sklep, tak
jak i opodal, gdzie by∏y inne i fabryka cygar. Na starej fotografii, w∏aÊciwie fragmencie widokówki z lat 20/30-tych, na pierwszym planie widzimy grup´ ludzi z sàsiedztwa, m∏odzie˝
w wi´kszej cz´Êci boso, starszyzna ró˝nie, tradycyjnie i z miejska, na drodze wiejskiej – „Nach Horst", jeszcze nie utwardzonej. W grupie sà np.: Urban Woznitza, Anna Woznitza z dzieckiem, Lorenz Marschollek i Alojzy Niemczyk. Wszyscy stojà
przed sklepem Paula Jendro, w∏aÊciwie „P. Jendro's Warenhandlg.", jak napisano w tytule kadru.
Sklep istnia∏ ju˝ nieco wczeÊniej, za∏o˝y∏ go Kaufmann Paul
Jendro – weteran I wojny Êwiatowej i wraz z ˝onà prowadzi∏ go
do koƒca. Mieli jednà córk´ – Apoloni´, a dom pomaga∏a im prowadziç Paulina Ciernia, mieszkajàca u góry (dwa okna w szczycie) z rodzinà. Jendro to by∏ dobry ch∏op – wspominajà nieliczni
pami´tajàcy go z dzieciƒstwa – „dawa∏ nam cukierki, niby tak, ˝eby mama zaabsorbowana zakupami nie widzia∏a". W sklepie mo˝na by∏o kupiç wszystko, co na co dzieƒ by∏o potrzebne w gospodarstwie domowym.
W styczniu 1945 t´dy, od strony Horst – Âwierkle, wesz∏a armia sowiecka, skora do plàdrowania, palenia i wielu innych nik-
czemnoÊci. Sklep P. Jendro ocala∏, widoczny budynek za nim ju˝
nie mia∏ tyle szcz´Êcia – sp∏onà∏ jak wiele innych domów i gescheftów we wiosce.
Jak si´ ju˝ troch´ uspokoi∏o „w sklepie" wróci∏o ˝ycie. Otworzy∏ tu warsztat i sklep szewski, jeszcze przedwojenny Schumachermeister Pawe∏ Niedworok. Po nim od 1 listopada 1948
przez dwa lata prowadzi∏ tu Zak∏ad Fryzjerski Helmut Liguda.
Pewnie prezentowa∏ si´ nieêle z daszkiem nad drzwiami wejÊciowymi (ju˝ nie okap, ale jeszcze nie lauba, element znany
w okolicy), a przed domem dwa drzewa „ró˝ane" – ró˝owo
kwitnàce.
W tym czasie pr´˝nie dzia∏a∏a miejscowa OSP, obok LZS lepiej zorganizowana organizacja, i jak tylko lokal u Jendry si´ zwolni∏ (sam Jendro mieszka∏ u góry, ale byç mo˝e mniej wi´cej w tym
czasie wyemigrowa∏) przysposobili go na oficjalnà Âwietlic´ OSP.
W niej si´ zbierali i snuli plany o nowej remizie fojermany z krwi
i koÊci: Pawe∏ Gladki, Micha∏ Lisowski, Wincenty Stodko, Norbert
Niedworok i m∏odziutki Hubert Michala. Mia∏y te˝ miejsce spotkania kawiarniane przy muzyce m∏odzie˝y niezrzeszonej. Wszyscy w koƒcu doczekali si´ nowej remizy (w∏aÊciwie wybudowali jà sami) ze Êwietlicà. W sklepie u Jendry znów si´ zmieni∏o. Zaadoptowano go na mieszkanie. Zamurowano drzwi i okno wystawowe i tak jest do dziÊ. Tymczasowo mieszka∏o tam wiele rodzin. DziÊ ma∏o kto wie, ˝e tu by∏ kiedyÊ sklep, a sam dom, do
niedawna w∏asnoÊç gminy w gestii MZGKiM Kup, dziÊ znów jest
w∏asnoÊcià prywatnà.
Józef Moczko – Êwierklanin
Ciekawostka z Czarnowàs
Pokazana tu widokówka ukaza∏a si´ nak∏adem opolskiego wydawnictwa Erdmann Raabe. KtoÊ napisa∏ jà do kogoÊ w 1898 roku. Na widokówce widzimy kompleks koÊcielno-klasztorny
w Czarnowàsach. Sfotografowano go od strony zaplecza, to znaczy od pól, wówczas nale˝àcych do klasztoru.
Pewne elementy tego kompleksu wyglàdajà ju˝ dzisiaj inaczej,
a niektórych w ogóle nie ma, jak choçby komina, który widoczny jest z prawej strony. Na zdj´ciu ten komin stoi jakby w podwórzu klasztornego gospodarstwa. DziÊ jest to ju˝ miejsce poza terenem klasztornym. Czego to by∏ komin? Gorzelni? Browaru? Czy
jeszcze czegoÊ innego. CoÊ takiego w klasztorze kiedyÊ by∏o.
Józef Moczko – Êwierklanin
MEBLE NA WYMIAR
www.giesa.pl
kuchnie, sypialnie, ∏azienki,
garderoby, szafy i inne
Aran˝acja, pomiar i projekt w cenie mebli
W ofercie
Popielów, ul. Klasztorna 3
tak˝e
Sklep – Dobrzeƒ Wielki ul. Namys∏owska 22
sprz´t
AGD
tel. 77 46-95-279, kom. 604-995-183
KLEPKA 10
INFORMACJE
LOKALNE
Z
GMINY
POPIELÓW
Z Sio∏kowic do Strasburga
Klub Malucha
– Calineczka
W Popielowie rusza „Klub Malucha –
Calineczka”, dowiedzieliÊmy si´ z kolorowej ulotki. Wynika∏o z niej, ˝e organizuje go
pani Joanna Szpajcher. ZatelefonowaliÊmy, by poznaç wi´cej szczegó∏ów.
DowiedzieliÊmy si´, ˝e Klub zajmie si´
dzieçmi w wieku od 6 miesi´cy do 3 lat,
z mo˝liwoÊcià przed∏u˝enia opieki do 4 lat,
gdyby rodzicom dziecka odmówiono przyj´cia go do przedszkola.
W ulotce Calineczka deklaruje, ˝e zapewni ka˝demu dziecku wszystko, czego
ono potrzebuje a w swej pracy opieraç si´
b´dzie na pedagogice zabawy. Klubowi zale˝y, by dzieci by∏y w nim szcz´Êliwe i pogodne oraz by mia∏y warunki do wszechstronnego rozwoju. Klub mo˝e przyjàç
tak˝e dziecko spoza gminy Popielów, jeÊli
jego rodzicom tak pasuje.
Dla rodziców wa˝ne sà zwykle koszty,
wi´c o to spytaliÊmy. Pakiet miesi´czny,
obejmujàcy 10 godzin opieki dziennie,
kosztuje 600 z∏, ale po dodaniu 9 z∏ dziennie za posi∏ki wyjdzie razem ok. 780 z∏ miesi´cznie. Mo˝na uzgodniç z klubem inny
pakiet, np. z krótszym czasem pobytu. B´dzie te˝ mo˝liwoÊç doraênego pozostawiania dzieci w Klubie, gdy np. rodzice majà
jakàÊ pilnà sprawa do za∏atwienia.
W przysz∏oÊci Klub planuje szerszà ofert´. Powstanie np. sala urodzinowa, dla rodziców chcàcych tam urzàdziç urodziny
dziecka. Wi´cej informacji zainteresowani
uzyskajà wprost w Klubie, którego dane
adresowe sà w reklamie u do∏u.
Szperajàc po niemieckich bibliotekach
trafi∏em na informacje o Andreasie Pampuchu. Nie∏atwa by∏a jego ˝yciowa droga.
Z rodzinnych Sio∏kowic wiod∏a przez Opole i Wroc∏aw do a˝ Strasburga. Andreas
urodzi∏ si´ 27 listopada 1855 w Starych
Sio∏kowicach. By∏ synem w∏aÊciciela dóbr
rolnych (niem. Bauergutsbesitzer) Thomasa Pampucha i jego ma∏˝onki Franziski
z domu Kammer. Ucz´szcza∏ do gimnazjum w Opolu, które ukoƒczy∏ jesienià
1877, otrzymujàc Êwiadectwo dojrza∏oÊci.
Kolejnym etapem edukacji by∏y studia
z dziedzin matematyki, nauk przyrodniczych
i filozofii we Wroc∏awiu. Andreas Pampuch
ucz´szcza∏ tam na wyk∏ady profesorów: Cohna (byç mo˝e Juliusa Ferdinanda), Wilhelma
Diltheya, Friedricha Ernsta Dorna, Johanna
Gottfrieda Galle'a, Grubego, Krausego, Oskara Emila Meyera, Theodora Polecka, Römera (byç mo˝e Ferdinanda), Jacoba Rosanesa, Schneidera i Heinricha Schrötera.
W trakcie studiów przez szeÊç semestrów Pampuch by∏ s∏uchaczem prowadzonych przez wspomnianych Schrötera
i Meyera seminariów matematyczno-fizycznych. Po zdaniu egzaminów „pro facultate docendi” w czerwcu 1883 trafi∏ do Królewskiego Gimnazjum w Opolu (niem.
Königliches Gymnasium zu Oppeln), gdzie
odpracowa∏, zgodnie z obowiàzkiem, próbny rok, od jesieni 1883 do jesieni 1884.
Po zakoƒczeniu pracy w Opolu przeniós∏ si´ do katolickiego gimnazjum Êw.
Szczepana w dalekim alzackim Strasburgu, gdzie naucza∏ matematyki (w klasach
wy˝szych) wzgl´dnie rachunków (w ni˝szych) i przyrody.
Krótko z gminy
◆ Podsumowanie projektu „Popielów
w dawnej fotografii”, zrealizowanego w ramach dzia∏ania „Wdra˝anie lokalnych strategii rozwoju” zaplanowano w Samorzàdowym Centrum Kultury, Turystyki i Rekreacji
w Popielowie na 26 paêdziernika. Swój
udzia∏ w nim zapowiedzia∏a cz∏onek zarzàdu województwa – Barbara Kamiƒska.
◆ Og∏oszony 4 wrzeÊnia przetarg na napraw´ gminnych dróg t∏uczniowych w Popielowie, Starych Sio∏kowicach, Kar∏owi-
Od redakcji. Nie wiemy, czy postaç Andreasa Pampucha jest znana w Starych
Sio∏kowicach. Prosimy o jakieÊ informacje.
Ze swej strony postaramy si´ w nied∏ugim
czasie przygotowaç informacj´ o ciekawym problemie Malfattiego (oczywiÊcie napiszemy zrozumia∏ym ludzkim j´zykiem).
Za wyjaÊnianie na czym polega „system
podwójnej inwoluty w przestrzeni” (jeÊli
dobrze t∏umaczymy tytu∏ rozprawy doktorskiej) nie mamy na razie odwagi si´ wziàç.
cach i Stobrawie zosta∏ 20 wrzeÊnia uniewa˝niony, bo najtaƒsza oferta okaza∏a si´
i tak zbyt droga. Ponowny przetarg na to
zadanie og∏oszono 1 paêdziernika. Nie
podano jeszcze jego wyniku.
◆ Przetarg na budow´ tranzytu kanalizacji sanitarnej ciÊnieniowej Kar∏owice-Popielów wraz z budowà sieci kanalizacji ciÊnieniowej w Starych Kolniach – etap I (15,4
km sieci i 110 przepompowni przydomowych) zosta∏ og∏oszony przez gmin´ 27
wrzeÊnia. Termin sk∏adania ofert up∏ynie 6
listopada. Zakoƒczenie prac przewidziano
na 27 czerwca 2014.
OKR¢GOWA STACJA KONTROLI POJAZDÓW
Klub Malucha – Calineczka
Popielów, ul. Szenwalda 39 A, tel. 77 427-56-90 do 92
(Popielów, ul. Brzeska)
Oferujemy opiek´ nad dzieçmi
od poniedzia∏ku do piàtku
w godzinach 7.00 – 17.00
W lipcu 1885 z∏o˝y∏ dysertacj´ doktorskà na wydziale matematyczno-przyrodniczym strasburskiego Uniwersytetu Cesarza Wilhelma (niem. Kaiser-Wilhelms-Universität Strassburg) i zda∏ egzamin „pro doctoratu”. Jego praca nosi∏a tytu∏ „Über
doppelinvolutorische Systeme im Raume”.
Od tego roku naucza∏, oprócz matematyki, tak˝e fizyki i, wyjàtkowo w roku szkolnym 1885/1886, ∏aciny.
WiadomoÊci szkolne podajà, ˝e
w dniach 13–22 paêdziernika 1900 Andreas Pampuch przebywa∏ na urlopie. W roku
szkolnym 1899/1900 opublikowa∏ prac´
„Das verallgemeinerte Malfattische Problem”, a w roku szkolnym 1901/1902 prac´ „Das Malfatti-Steinersche Problem”.
Roczniki szkolne koƒczà si´ na roku
szkolnym 1914/1915 (niem. Schuljahr
1914/15 – Kriegsjahr), zatem wiadomo jedynie, ˝e Andreas Pampuch naucza∏
w Strasburgu do co najmniej 1902 roku.
Nazwisko Pampuch wyst´puje nadal
w Sio∏kowicach. Czy opisany Andreas jest
krewnym kogoÊ z mieszkaƒców Sio∏kowic?
Micha∏ Badura
Zapisy: telefon 608-370-381
lub [email protected]
– przeglàdy techniczne (rejestracja) wszystkich typów pojazdów
– komputerowa diagnostyka silnika
– remonty pojazdów
– wymiana opon i szyb samochodowych
KLEPKA 11
Godziny otwarcia: 7.30 – 17.00
i w ka˝dà sobot´ od 8.00 do 13.00
INFORMACJE
LOKALNE
Z
GMINY
MURÓW
W dolinie Budkowiczanki
W Êrod´ 17 paêdziernika odby∏a si´ III edycja Terenowego Turnieju Ekologicznego „W dolinie Budkowiczanki". Jest on adresowany do uczniów klas V i VI szkó∏ podstawowych. Uczestniczy∏y
w nim dru˝yny z 14 szkó∏ (w ubieg∏ym roku z 13 szkó∏), w tym
z obu podstawówek gminy Murów.
Punktem startu i metà by∏ teren Huty w Zagwiêdziu, po którym
dru˝yny oprowadza∏ pan Rudolf Mohlek. Potem zawodnicy mieli do pokonania tras´ prowadzàcà przez malownicze tereny w dolinie Budkowiczanki, mi´dzy Murowem a Zagwiêdziem (3 km).
Zwyci´˝y∏a w turnieju dru˝yna z PSP w Bàkowicach w sk∏adzie:
Jakub Stebnicki, Anna Terlecka i Wiktoria Kosno oraz opiekun dru˝yny – pan Andrzej Piwowarczyk. II miejsce mia∏a dru˝yna z Zespo∏u Szkó∏ w Czarnowàsach, w sk∏adzie: Julia Niedzwiedz, Joanna Langer i Sabina Kornek oraz opiekun dru˝yny – pani Maria
Goczo∏-Gontarek. Na III miejscu znalaz∏a si´ dru˝yna z Publicznej Szko∏y Podstawowej w ¸ubnianach, w sk∏adzie: Zofia Sobków,
Anna Sowa i ¸ucja Trela oraz opiekun dru˝yny – pani Bo˝ena Morawska - Jednoróg.
Dru˝yny z Murowa i Starych Budkowic, jak przysta∏o na
uprzejmych gospodarzy, nie rozpycha∏y si´ zbytnio, puszczajàc
goÊci przodem. Ekipa z Budkowic by∏a siódma a ekipa z Murowa (na zdj´ciu) trafi∏a do drugiej dziesiàtki.
Zbierali dzikom przysmaki
Przez ca∏y wrzesieƒ i pierwszà po∏ow´ paêdziernika uczniowie
Publicznej Szko∏y Podstawowej w Murowie zbierali dla leÊników
˝o∏´dzie, potrzebne do dokarmiania zwierzàt zimà. Na stronie internetowej murowskiej szko∏y znalaz∏o si´ zdj´cie z odbioru ˝o∏´dzi w dniu 5 paêdziernika (by∏a to ju˝ druga odbierana partia).
ZamieÊciliÊmy je u góry. ˚o∏´dzie sà dla dzików smako∏ykiem,
choç nie majà one tyle t∏uszczu, co np. nasiona buka (bukiew),
którymi dziki tak˝e ch´tnie si´ ˝ywià.
Nie wszyscy lubià dziki. Mówi si´ o nich, ˝e to sprzymierzeƒcy lasu, ale wrogowie pola. Dzik jest w lesie bardzo po˝yteczny np. dlatego, ˝e zjada ró˝ne larwy owadów w ziemi.
Gdy w lasach zbyt mocno mno˝à si´ szkodliwe owady, których larwy rozwijajà si´ w ziemi, to dziki w du˝ym stopniu przestawiajà si´ na ˝ywienie tymi larwami. Dzi´ki temu spada zagro˝enie dla lasu.
˚erowanie dzików na polach jest cz´Êciowo spowodowane
przez cz∏owieka. Dzik musi w ciàgu dnia swoje zjeÊç. W lesie szukanie po˝ywienia trwa d∏u˝ej. Gdy po lesie kr´ci si´ du˝o ludzi,
to dziki p∏oszà si´ i zbyt wolno szukajà po˝ywienia. Gdy sà nienajedzone, to idà na ∏atwizn´, czyli na pole. Mo˝e wi´c zbierane
przez murowskich uczniów ˝o∏´dzie ochronià choç troch´ pola.
S∏yszeliÊmy te˝ jednak takà opini´ (myÊliwego), ˝e dokarmianie dzików powoduj´, ˝e bardziej si´ one mno˝à i rolnicy majà
jeszcze gorzej. No i co zrobiç z takimi dzikami?
Ksiàdz wróci∏ do Grabczoka
Ksiàdz Teofil Cyrys urodzi∏ si´ w Grabczoku i w nim dorasta∏, ale po Êwi´ceniach
kap∏aƒskich, które przyjà∏ 24 czerwca 1962
z ràk J.E. ksi´dza biskupa Franciszka Jopa w Katedrze Âw. Krzy˝a w Opolu, s∏u˝y∏
Bogu i ludziom najpierw w Raciborzu a potem kolejno w Dobrodzieniu, Zabrzu, K´dzierzynie-Koêlu i Starej Kuêni. Po 50 latach od Êwi´ceƒ, jako kap∏an emeryt wróci∏ do rodzinnej wsi.
Przez pó∏ wieku pobytu poza Grabczokiem ksiàdz Cyrys zawsze mia∏ swà rodzinnà wieÊ w sercu. Dawa∏ temu wyraz m.in.
wspierajàc koÊció∏ filialny w Grabczoku.
Ufundowa∏ dla niego dzwonki, tabernakulum, gong i dzwony, za co parafianie
z Grabczoka sà mu wdzi´czni.
Z okazji powrotu ks. Cyrysa w niedziel´ 30 wrzeÊnia odprawiono uroczystà Msz´
Êw. z udzia∏em Jubilata i ks. proboszcza
Krzysztofa Mroza a po po∏udniu, po nieszporach ks. Cyrys zaprosi∏ mieszkaƒców
Grabczoka do Êwietlicy, gdzie odby∏y si´
wyst´py artystyczne i serdeczne rozmowy.
Wi´cej szczegó∏ów i zdj´ç znaleêç mo˝na
na gminnej stronie internetowej.
SK¸AD OPA¸U
Stare Budkowice, ul. Targowa 40
tel./fax 77 421 00 11
kom. 511 391 514
O F E R U J E M Y:
w´giel orzech,
w´giel groszek
mia∏ oraz koks
Tego jeszcze nie by∏o!
725 z∏
678 z∏
Jesienna obni˝ka cen w´gla
KLEPKA 12
OPOLE I OKOLICE – DAWNIEJ I DZIÂ
Z historii opolskiego piwowarstwa (33)
Opolski Browar Akcyjny
w koncernie Schultheissa (13)
W 1928 roku Opolski Browar Akcyjny
wszed∏ w sk∏ad berliƒskiego koncernu
Schultheiss-Patzenhofer A.-G., w owym
czasie najwi´kszej wytwórni piwa le˝akowego na Êwiecie, zatrudniajàcej 6.500
osób i produkujàcej rocznie 4,5 mln hl piwa. Oprócz browaru opolskiego w sk∏ad
koncernu wchodzi∏o w tym okresie 14 browarów oraz szeÊç s∏odowni.
Na Âlàsku koncern zakupi∏ kolejno browary: „Pfeifferhof” Carla Scholza we Wroc∏awiu oraz „Vereinsbrauerei Beuthen”
w Bytomiu w 1910 roku, browar R. Jaeckela w Strzelinie w 1925 roku oraz „Oberschlesische Bierbrauerei A. G.” w Zabrzu
i „Stadtbrauerei Gross Strehlitz” w Strzelcach Opolskich w 1926 roku. Browary Ja-
eckela w Strzelinie oraz miejski w Strzelcach Opolskich zosta∏y unieruchomione i funkcjonowa∏y w ramach koncernu
jako s∏odownie.
Skàd si´ w∏aÊciwie wzià∏ i kim by∏ na
rynku piwowarskim koncern „Schultheissa”? Zacznijmy od poczàtku.
W 1802 roku, gdy w niebawarskiej
jeszcze Frankonii (przy∏àczono jà do
Bawarii w 1807 roku), produkcja piw
dolnej fermentacji opanowana by∏a niemal do perfekcji, w Erlangen na starym
mieÊcie przyszed∏ na Êwiat Jobst Trapp,
syn Christopha Georga Trappa i jego ˝ony Margarethy z domu Schultheiss.
40 lat póêniej, a wi´c w 1842 roku, kiedy
w Pilênie uwarzono pierwsze jasne piwo metodà dolnej fermentacji, w Berlinie aptekarz August Heinrich Prell za∏o˝y∏
browar, warzàcy poczàtkowo tylko lekkie piwo brunatne,
metodà górnej fermentacji. Rok wczeÊniej, bo w 1841 roku, w Berlinie pojawi∏ si´ Jobst Trapp.
Jeszcze w tym samym roku otrzyma∏
prawo miejskie, nie
wiadomo czemu
pos∏ugujàc si´ nazwiskiem
swojej
matki.
W 1853 roku jako
Jobst Schultheiss
odkupi∏ od aptekarza Prella browar,
zmieni∏ nazw´ na
„Brauerei Schultheiss” i rozbudowa∏ do
tego stopnia, ˝e
w 1863 roku, kiedy
sprzedawa∏ go Adolphowi
Roesicke,
produkowa∏ rocznie
oko∏o 10 tys. hl piwa.
Patrzek
AUTO ELEKTRYKA Józef
Brynica
M E C H A N I K A D i a g n o s t y k a k o m p u t e r e m ¸ubniaƒska 31a
KLIMATYZACJA – serwis + naprawa
tel./fax:
NAPRAWA: rozruszników, alternatorów,
77 421-52-48
elektroniki, ABS i sterowników, AIRBAG itp. tel. kom.
REGENERACJA TURBOSR¢˚AREK
609 381-213
PE¸NA GAMA AKUMULATORÓW
Naprawa i monta˝ zamków centralnych – z pilotem – alarmów,
monta˝ sprz´tu audio, naprawa ogrzewania webasto
przeglàdy okresowe, elektryka ciàgników i maszyn rolniczych.
KLEPKA 13
Jobst Schultheiss by∏ idea∏em biznesmena. Poniewa˝ sam nie by∏ piwowarem,
zatrudni∏ w browarze doÊwiadczonego
„Braumeistra”, koncentrujàc si´ na sprzeda˝y piwa i obs∏udze klientów, do czego
posiada∏ wybitny talent. Zmar∏ bezpotomnie w 1864 roku, pozostawiajàc po sobie
cieszàcy si´ w mieÊcie wielkim uznaniem
browar oraz obraz przedstawiajàcy jego
samego jako „Schultheissa”, czyli so∏tysa.
Nast´pcy Schultheissa, Adolph Roesicke, a przede wszystkim zarzàdzajàcy
od 19 roku ˝ycia browarem ojca Richard
Roesicke (ur. 24.07.1845 – zm.
21.07.1903), doprowadzili firm´ do takich rozmiarów, ˝e wkrótce mogli szczyciç si´ dumnà nazwà „Najwi´kszy Browar
Piwa Le˝akowego na Âwiecie”.
Krótko po przej´ciu browaru opolskiego przez koncern dosz∏o do zmian personalnych w dyrekcji zak∏adu. W 1929 roku
zmar∏ dyrektor dzia∏u kupieckiego Ludwig Ellinger. Jego nast´pcà zosta∏ Joachim von Schewen. Na poczàtku 1930
roku zmar∏ te˝ dyrektor dzia∏u technicznego, mistrz piwowar Carl Richter. Nowym
mistrzem piwowarskim zosta∏ Alexander
Tönnsmann, który przyby∏ do Opola
z Wiednia. Funkcj´ g∏ównego piwowara
objà∏ Johannes Hawlitschka.
Zamieszczony tu szyld reklamowy,
przedstawiajàcy Schultheissa (so∏tysa),
mo˝na podziwiaç w restauracji Kuchnia
Âlàska w Dobrzeniu Wielkim. Druga ilustracja to podstawka wyprodukowana przez
firm´ Otto Chotzen w G∏ucho∏azach, z napisem „Najwi´kszy browar piwa le˝akowego na Êwiecie”. Cdn.
Andrzej Urbanek
OPOLE I OKOLICE – DAWNIEJ I DZIÂ
Place zabaw
W koƒcu sierpnia ratusz og∏osi∏ przetarg na wykonanie na terenie Opola pi´ciu nowych placów zabaw. Jeden nich
zaplanowano w Groszowicach przy ul.
Srebrnej (wybrana dzia∏ka nale˝y formalnie do Groszowic, choç teren ten
kojarzony jest raczej z Grotowicami).
Drugi plac zabaw zaplanowano na terenie Publicznej Szko∏y Podstawowej nr
26, czyli w Grudzicach (ratusz b∏´dnie
zaliczy∏ ten plac do Groszowic). Na
trzeci plac wybrano dzia∏k´ Publicznego Przedszkola nr 55 przy ul. Szarych
Szeregów 2 (sà to formalnie Gos∏awice,
choç nie ka˝dy tam mieszkajàcy ma to
poczucie). Czwarty plac wypad∏ w Kolonii Gos∏awickiej przy ul. Wiejskiej
a piàty w centrum Opola, przy ul. Ksià˝àt Opolskich 46.
W koƒcu wrzeÊnia ratusz og∏osi∏ wyniki przetargu. Najkorzystniejsza by∏a oferta firmy PPHU Factor z W´grów w gminie Turawa. Factor wykona te place zabaw za nieca∏e 169 tys. z∏. Z pozosta∏ych
trzech oferentów najdro˝szy chcia∏ ponad 284 tys. z∏.
Poniewa˝ termin wykonania zadania
okreÊlono na 40 dni, wi´c ju˝ niebawem
place zabaw powinny byç udost´pnione
dzieciom.
Wróci∏ nam kogucik
KoÊció∏ w Nowej Wsi Królewskiej od samego powstania, to jest od 1905 roku, posiada∏ na wie˝y metalowego koguta. Nie
wiadomo nawet dok∏adnie, jaka nawa∏nica
i kiedy, zerwa∏a tego koguta z wie˝y, ale
w 2004 roku stuletni kogut z wie˝y koÊcio∏a zosta∏ znaleziony nad torami, 150 metrów od koÊcio∏a, przez mieszkaƒca naszej
dzielnicy Piotra Dziadka. Pos∏u˝y∏ on za
wzór do wykonania repliki.
Replik´ wykona∏em na uroczystoÊç 100
lat naszego koÊcio∏a w roku 2005. Moim ma-
Potrzeba 42 osób do Berlina
DFK Groszowice planuje na sobot´
1 grudnia jednodniowà wycieczk´ do Berlina. Wyjazd ok. godz. 4:00 rano z placu
koÊcielnego w Groszowicach. Przyjazd do
Berlina ok godz. 10:00. Komu snu by∏oby
ma∏o, ten móg∏by w drodze nadrobiç braki (jazda autostradà zapewnia dobry sen).
W programie wycieczki zaplanowano:
spacer Alejà Unter den Linden do Bramy
Brandenburskiej i Reichstagu, zwiedzanie
Muzeum Pergamoƒskiego (zainteresowani), Pomnik Ofiar Holocaustu, spacer na
Potsdamer Platz oraz czas do dyspozycji
grupy na tradycyjnym Weihnachtsmarkt.
Powrót do Groszowic spodziewany jest ok.
godz. 23:00
Cena wycieczki to 135 z∏ od osoby.
Kwota ta obejmuje transport autokarem
wyposa˝onym w barek, video i klimatyzacj´, ubezpieczenie KL za granicà na sum´
10 tys. euro oraz NNW za granicà na sum´
2,5 tys. euro, opiek´ pilota, podatek VAT.
Cena nie obejmuje wst´pu do muzeum
pergamoƒskiego, który kosztuje 10 euro,
ale m∏odzie˝ do 18 roku ma wst´p darmowy. W cenie nie ma te˝ wy˝ywienia.
Zapisy i op∏aty przyjmuje do 18 listopada pan Marcin Gambiec, który udziela te˝
wszelkich informacji o wycieczce. Mo˝na
telefonowaç lub mejlowaç:
telefon 692-389-389
e-mail: [email protected]
Warunkiem odbycia si´ wycieczki jest
zebranie si´ do 18 listopada grupy 42
osób. JeÊli tyle si´ nie zbierze, wycieczka
nie odb´dzie si´.
rzeniem by∏o, by ta replika, wykonana z blachy nierdzewki 2,5 mm wróci∏a na miejsce
poprzedniego koguta. Sprawa powieszenia
koguta na wie˝y o wysokoÊci 64 m by∏a jednak trudna do zrealizowania. Dopiero w tym
roku, przed miesiàcem, zaistnia∏a taka mo˝liwoÊç dzi´ki podj´ciu przez parafi´ decyzji
o remoncie wie˝y i potem ca∏ego dachu.
W dniu 21 wrzeÊnia kogucik powróci∏ na
wie˝´. Znaleziony stary oryginalny kogut
jest teraz do obejrzenia w naszej izbie regionalnej, w Szkole Podstawowej nr 16,
a nowy znów pilnuje koÊcio∏a. Na zdj´ciach
kogucik i prace na szczycie wie˝y.
Henryk S∏aby
Groêny s∏up
i ciemnoÊci
Stowarzyszenie Groszowice wystàpi∏o do ratusza o pilne zaj´cie si´ sprawà s∏upa energetycznego przy ul. Planetorza. Jest on ca∏kowicie roztrzaskany u podstawy (po uderzeniu) i trzyma
si´ wy∏àcznie na pogi´tych pr´tach
zbrojeniowych. W miejscu tym przechodzi du˝o ludzi i parkuje du˝o samochodów, wi´c i zagro˝enie jest du˝e.
Stowarzyszenie wystàpi∏o te˝ do ratusza w imieniu mieszkaƒców ulicy Jana Augustyna, z wnioskiem o popraw´ oÊwietlenia. Na tej ulicy sà tak ciemne miejsca,
˝e np. dzieci bojà si´ chodziç tamt´dy same po zmroku i muszà prosiç rodziców
bàdê dziadków o odprowadzanie.
GABINET DENTYSTYCZNY
Czynne 6 dni w tygodniu
w godzinach 9.00 – 21.00
45-531 Opole
ul. G. Morcinka 43
tel. 77 423-44-85
tel. kom. 508 519 192
e-mail:[email protected]
www.prestige.opole.pl
KLEPKA 14
INFORMACJE
LOKALNE
Z
GMINY
¸UBNIANY
Ze Âlàskiem na ty – zaprasza
Binsbach. Wielkie zadanie stoi przed
mieszkaƒcami – renowacja starej plebanii
i dobudowa nowej cz´Êci, z myÊlà o biegnàcym t´dy szlaku Êw. Jakuba. Na dobudowanych 50 mkw. mieÊciç si´ b´dà m.in.
kuchnia i sanitariaty. W ogrodzie powstanie zakàtek do medytacji i rabaty zio∏owe.
Binsfeld. Grupa m∏odzie˝y zaprosi∏a
16 seniorów na wspólny posi∏ek. By∏y:
aperitif, zupa, II danie a na deser tiramisu. Seniorów zachwyci∏a smakowitoÊç
daƒ i mi∏a obs∏uga.
Cancale/Arnstein. Dla umocnienia
partnerstwa mi´dzy Arnstein i Cancale
delegacja z Niemiec z panià burmistrz
Lindà Plappert-Metz goÊci∏a w Bretanii.
Szczytowym punktem wizyty by∏ udzia∏
niemieckiej delegacji w nabo˝eƒstwie
„Pardon de la Mer” („Przeprosiny morza”). Ma ono na celu upami´tniç rybaków, którzy nie wrócili z po∏owów, poÊwi´ciç ∏odzie i prosiç Boga o szcz´Êliwe powroty rybaków i b∏ogos∏awieƒstwo w po∏owach. Procesja zakoƒczy∏a si´ wrzuceniem do morza wiàzanki kwiatów.
Gmina Arnstein. Prze∏om sierpnia
i wrzeÊnia to dobry czas na festyny. Np.
w Büchold 25-27 sierpnia odbywa∏ si´ Festyn Rybny, a w Arnstein 9 wrzeÊnia festyn z okazji 25-lecia odnowienia dawnego szpitala. Czasem festyny konkurujà,
np. na pierwszy wrzeÊniowy weekend zaplanowano stra˝acki Festyn Êw. Floriana
w Schwebenried i Festyn Winny w Reuchelheim. I co teraz wybraç?!
Ka˝dy zainteresowany udzia∏em w konkursie literackim „Ze Âlàskiem na ty” ma czas do
31 paêdziernika na z∏o˝enie pracy. Karta
zg∏oszeniowa i regulamin konkursu sà do pobrania na stronie www.lodzk.opole.pl
Organizatorom konkursu chodzi o to, by
w konkursowych pracach znajdowa∏a odbicie
zarówno dawna, jak i wspó∏czesna materialna tkanka ÊlàskoÊci – ró˝norodne architektoniczne, gospodarcze, kulturowe „Êwiadectwa” Êlàskiej przesz∏oÊci – jak i zanikajàca coraz bardziej ˝ywa tkanka duchowa tego regionu – wieloraki kod obyczajów i zachowaƒ,
ÊwiadomoÊç swojego rodowodu, ró˝norodne motywy przekazywanych z pokolenia na
Krótko z gminy
✜ Lokalny Punkt Informacyjny w Opolskim
Centrum Rozwoju Gospodarki w Opolu we
wspó∏pracy z Urz´dem Gminy w ¸ubnianach zaprasza na konsultacje bezpoÊrednie w ramach Mobilnego Punktu Informacyjnego. Konsultacje odby∏yby si´
w czwartek 15 listopada o godzinie 13:00
w sali Urz´du Gminy. Temat konsultacji to
„Mo˝liwoÊci wsparcia dla osób prowadzàcych dzia∏alnoÊç gospodarczà” (dotacje
unijne, fundusze po˝yczkowe) oraz zainteresowanych dofinansowaniem na rozpocz´cie dzia∏alnoÊci gospodarczej w województwie opolskim. Zainteresowane osoby proszone sà o zg∏oszenia drogà telefonicznà pod nr telefonu: 77-403-36- 60
bàdê 77-427-05-34 do dnia 14 listopada.
Konsultacje odb´dà si´ przy deklaracji
minimum trzech osób.
(UG¸)
✜ Burmistrz Dobrodzienia, pani Ró˝a Koê-
Uhonorowani dyrektorzy
We wtorek 16 paêdziernika w Urz´dzie Gminy ¸ubniany odby∏o si´ spotkanie z okazji Dnia Edukacji Narodowej. Na uroczystoÊç zaproszeni zostali dyrektorzy publicznych szkó∏
podstawowych, publicznych przedszkoli oraz publicznego
gimnazjum z terenu gminy ¸ubniany. W spotkaniu uczestniczyli te˝ cz∏onkowie komisji oÊwiatowej rady gminy, z przewodniczàcà komisji na czele. Obecny by∏ tak˝e Wójt Gminy
¸ubniany – pan Krystian Baldy oraz dyrektor gminnego zespo∏u
pokolenie „dziejów” swojej najbli˝szej okolicy, wsi rodzinnej, swojego „Êrodka Êwiata”,
zmitologizowanego w podaniach i legendach, w porzekad∏ach i przys∏owiach, wreszcie – w samym j´zyku, w gwarze Êlàskiej,
a ÊciÊlej w lokalnych odmianach tej gwary.
Fina∏ XIX Regionalnego Konkursu Literackiego „Ze Âlàskiem na ty” odb´dzie si´ 25 listopada o godz. 16:00 w sali ¸ubniaƒskiego
OÊrodka Kultury przy ul. Opolskiej 53.
Konkurs obj´li swym patronatem honorowym: Marsza∏ek Województwa Opolskiego – Józef Sebesta, Starosta Powiatu Opolskiego – Henryk Lakwa oraz Wójt Gminy
¸ubniany – Krystian Baldy.
lik przes∏a∏a Wójtowi Gminy ¸ubniany, panu Krystianowi Baldemu podzi´kowania
dla mieszkaƒców i w∏adz gminy ¸ubniany.
W dniu 3 lipca 2012 gmin´ Dobrodzieƒ dotkn´∏o zdarzenie losowe – nawa∏nica z gradobiciem. By∏ ogrom zniszczeƒ. Rolnicy
stracili zbiory. Jak napisa∏a pani Ró˝a Koêlik, ˝aden samorzàd nie ma mo˝liwoÊci samodzielnie usunàç taki ogrom zniszczeƒ.
Jednak gmina Dobrodzieƒ nie zosta∏a sama ze swym nieszcz´Êciem. Dzi´ki otrzymanej pomocy jej rolnicy przetrwajà zim´.
Z pomocà pospieszy∏a m.in. gmina ¸ubniany i w∏aÊnie dlatego poszkodowani dobrodzieƒscy rolnicy wraz z panià wójt przekazali gminie ¸ubniany swe goràce podzi´kowania za solidarnoÊç i ofiarnoÊç. (UG¸)
✜ ¸ubniaƒski OÊrodek Dzia∏alnoÊci Kulturalnej zaprasza na „Zaduszki ludowe”,
które w tym roku dedykowane b´dà pami´ci poleg∏ych i zaginionych w ostatnich
wojnach. Zaduszki odb´dà si´ 4 listopada(niedziela) o godz. 16:00.
(¸ODzK)
ekonomiczno-administracyjnego szkó∏ – pani Beata Bort.
Wójt Krystian Baldy z∏o˝y∏ wszystkim dyrektorom ˝yczenia oraz podzi´kowania za ich trud i prac´ wykonywanà ka˝dego dnia w prowadzonych placówkach. Przekaza∏ tak˝e
przedstawicielom jednostek oÊwiatowych Nagrod´ Wójta
Gminy ¸ubniany, do∏àczajàc dyplom uznania wraz z kwiatami. Na zakoƒczenie zaproszeni goÊcie zostali pocz´stowani kawà i ciastem. (UG¸)
Zamieszczone poni˝ej zdj´cia z uroczystoÊci wykona∏ pan Miros∏aw Ma∏ecki (Dzi´kujemy!).
KLEPKA 15
INFORMACJE
LOKALNE
Z
GMINY
TURAWA
Szkolna
fotografia
Wiele widzia∏ Êw. Jan Nepomucen, stojàcy w Turawie, mi´dzy szko∏à, a mostem
na Ma∏ej Panwi. Bardziej zwrócony jest ku
rzece, wiadomo, patron chroniàcy przed
powodziami, wzburzonymi wodami, patron
mostów itd.
Zapewne nie usz∏y jego uwadze dzieci
z Turawy (Turawa), Marsza∏ek (Marscholken, a 1936-1945 Kolonie Turawa) i Trz´siny (Trzenschin, a 1936-1945 Neuwiese,
zwyczajowo te˝ Kuênia), zmierzajàce codziennie do szko∏y i wracajàce z niej. Obserwowa∏ te˝ dzieje szko∏y, czasami wzburzone, jak podczas prze∏omu frontowego
w styczniu 1945, gdy spalono jà doszcz´tnie, podobnie jak „Dom Nauczyciela” do
niej przylegajàcy.
To, co widaç na wspó∏czesnej fotografii za Nepomucenem, nieco spowitym pnàczami, ten pot´˝ny gmach, to nowa szko∏a, dziÊ Publiczne Gimnazjum w Turawie,
efekt budowy w 1956 ca∏kowicie nowego
obiektu na miejscu odbudowanej w 1946
starej szko∏y. Ledwie widoczny za nim, bie-
leje fragment stylizowanego na szachulec
budynku, ocala∏ego z pierwotnej materii
szkolnej, w∏aÊciwie przedszkolnej. Przed
wojnà na dole by∏o w nim przedszkole (Kindergarten) a u góry pomieszczenia Jugendheimu (Dom M∏odzie˝y).
Najwi´cej jednak by∏o dzieci szkolnych. Tysiàce dzieci w przeciàgu wielu lat,
które codziennie mija∏y Êw. Nepomucena.
Czy on je spami´ta∏? Mo˝e zapytamy, czy
pami´ta np. II Klas´ (klasy ni˝sze) z 1933
r. pod opiekà nauczyciela Ottona Strysa
(byç mo˝e Strzysa, ale w koƒcu lat 30-tych
na pewno Storma), widocznà na grupowym, archiwalnym zdj´ciu, i czy zgadza
si´, ˝e na nim sà (pytajniki w nawiasach
oznaczajà, ˝e imi´ lub nazwisko, albo jedno i drugie, póki co jest jeszcze nie rozpoznane): rzàd pierwszy (14 dzieci) – Duda
Franz, Barcik Aleksander, Gola Piotr, Lauer Wiktor, Halupczok (?), Panitz Georg, Kaniuth (?), Gora Alojs, Lendich Herbert,
Dziuba Anton, Kanczok (?), Klapan Konrad, Bartek (?), Bartek Theodor; bezpoÊrednio za tym rz´dem (8 dzieci) – Grzesik Paul, Kaƒczok (?), Barcik Georg, Wie-
Krótko z gminy
✜ Gmina og∏osi∏a przetarg na wykonanie przy∏àcza wodociàgowego i kanalizacji sanitarnej dla budynków socjalnych boiska
sportowego w Kotorzu Ma∏ym. Zainteresowane firmy mogà sk∏adaç oferty do 29 paêdziernika. Wy∏oniona w przetargu firma b´dzie mia∏a 30 dni na wykonanie zadania.
✜ Og∏oszone 28 wrzeÊnia przetargi na remont ul. Osiedle (boczna) w W´grach oraz ul. Bukowej w Turawie zosta∏y uniewa˝nione. Wprawdzie na pierwszy wp∏yn´∏a jedna oferta a na drugi na-
„SCHODY – LUBDA”
Henryk Lubda
NOWE SIOŁKOWICE, ul. PIASKOWA 12
tel. 77 427-57-20
kom. 603-634-177
www.lubda.pl
siolek (?), (??), (??), (??), Kala Bernard;
rzàd wy˝ej (9 dzieci) – Halupczok Stanislaus, Nowak Alfons, Joschko Franz, Twardon (?), Bok Alfred, (??), Wurst Wilibald,
(??), Halupczok Erich; rzàd nast´pny (9
dzieci) – (??), Joniec Anton, Lesch Leon,
Lesch Anton, Plotnik Franz, Powoznik (?),
Gazda (?), Halupczok Therese, Wurst Hildegard; rzàd wy˝ej (10 dzieci) – Kuchnia
Hildegard, Panitz Marie, Pytel Hannelore,
Voigt Irmgard, Kupka Georg, Grochol Otylie, Lempik Marie, Twardawski Hedwig,
Lauer Julie, Blacha (?); króciutki rzàd
przedostatni (4 dzieci) – Lakota Pauline,
Kulik Agnes, Kulik Anna, Rogowski Sophie; rzàd ostatni (13 dzieci) – Lendich Elfride, Gluch Marianne, Wosnitza Anna,
Niestroj Antonia, Grzesik Gertruda, Klapan
Marta, Kaluza Luzie, Twardawski Hildegard, Prise Anemie, Gora Marie, Gora Helene, Bieniek (?).
To tylko jedno z wielu zdj´ç, które
gdzieÊ w domowych zasobach jeszcze tu
i ówdzie sà, coraz bardziej anonimowe, te
nasze jeszcze nie.
Józef Moczko – Êwierklanin
wet dwie, ale kwota, której oczekiwali oferenci za wykonanie zadania, przekracza∏a mo˝liwoÊci gminy. Na oba zadania og∏oszono 17 paêdziernika ponowne przetargi. Czas na z∏o˝enie ofert
up∏ynie 5 listopada. Wybrane w przetargu firmy b´dà mieç 30 dni
na wykonanie zadania.
✜ Trwa VII Otwarty Amatorski Turniej Tenisa Sto∏owego „Ping
Pong w Turawie 2012”. Eliminacje wst´pne zaplanowane by∏y
w Kotorzu Ma∏ym (12.10), Kad∏ubie Turawskim (19.10) i Osowcu
(26.10). Najlepsi z eliminacji wst´pnych zmierzà si´ 3 listopada
o godz. 15:00 w W´grach (sala OSP). Organizatorem turnieju jest
M∏odzie˝owa Rada Gminy Turawa.
OPONY • WULKANIZACJA
❏ opony nowe i u˝ywane
zachodnich firm do samochodów
osobowych i dostawczych
❏ monta˝ i wywa˝anie
tel. 77 403-26-10 ❏ us∏ugi wulkanizacyjne
kom. 607 381 644 ❏ oleje Castrol + wymiana
Wojciech Filipowicz
Kup, ul. 1 Maja 1b
czynne 9.00-17.00
w soboty 9.00-15.00
KLEPKA 16
INFORMACJE
LOKALNE
Z
GMINY
CHRZÑSTOWICE
Historia lokalna
W niedziel´ 21 paêdziernika w Klubie
Wiejskim w D´biu odby∏o si´ kolejne spotkanie z cyklu „Historia lokalna – wyjàtkowi ludzie z Gminy Chrzàstowice”. Tematem
spotkania by∏a postaç Nikolasa Krech –
nadleÊniczego w D´biu do 1945 roku i jego rodziny. NadleÊniczego wspomina∏ pan
Jan Mateja, który jeszcze jako dziecko
cz´sto przebywa∏ w leÊniczówce w D´biu,
bo pracowa∏a tam jego ciocia Maria. Kto
nie by∏ na spotkaniu w D´biu, a postaç Nikolasa Krech go interesuje, znajdzie wi´cej
informacji o nim na gminnej stronie internetowej.
Projekt „Historia lokalna na podstawie
wybranych powiatów, miast i gmin” realizowany jest przez Gmin´ Chrzàstowice oraz
Dom Wspó∏pracy Polsko-Niemieckiej od
wrzeÊnia 2010 roku. Spotkania odbywajà
si´ pod has∏em „Wyjàtkowi ludzie z gminy
Chrzàstowice”. èród∏em finansowania projektu sà Êrodki MniejszoÊci Niemieckiej b´dàce w dyspozycji Fundacji Rozwoju Âlàska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych
pochodzàce z wczeÊniejszych dotacji Rzàdu Niemieckiego – informuje gminna strona internetowa.
Kolejne spotkanie z cyklu „Historia lokalna” odb´dzie si´ 18 listopada w Daƒcu
a jego tematem b´dà „Powojenne losy Êlàskich wdów”. Poczàtek o godz. 16:00,
wst´p wolny. Organizatorzy zapewniajà
uczestnikom spotkaƒ pocz´stunek. Serdecznie wszystkich zapraszajà i zach´cajà do poznawania historii swych stron rodzinnych.
Âwi´towali Z∏ote Gody
Jak dowiedzieliÊmy si´ z gminnej strony internetowej, pary z gminy Chrzàstowice, obchodzàce 50-lecie po˝ycia ma∏˝eƒskiego, czyli z∏ote gody, Êwi´towa∏y
ten jubileusz 10 paêdziernika w restauracji „Borowianka” w Suchym Borze. Z∏otym jubilatom towarzyszyli te˝ paƒstwo
Elfryda i Józef Michen z Suchego Boru,
którzy w tym roku obchodzili diamentowe
gody, czyli 60-lecie ma∏˝eƒstwa (pisaliÊmy obszernie o ich jubileuszu w „Beczce” nr 9(266) z 11 lipca br.).
Obchodzàce w tym roku z∏ote gody pary z gminy Chrzàstowice to: paƒstwo Adelajda i Reinhard May, paƒstwo Maria i Henryk Nowak oraz paƒstwo El˝bieta i Józef
Nowak z D´bia, paƒstwo Teresa i Konrad
Sygula, paƒstwo Gertruda i Józef Reisig,
paƒstwo Gertruda i Joachim Wiora, paƒ-
stwo Gertruda i Ginter Czech oraz paƒstwo
Rita i Herbert Ligendza z D´bskiej Kuêni,
paƒstwo Jadwiga i Alfred Pasoƒ i paƒstwo
Otylia i Günther Stasch z Daƒca oraz Paƒstwo Rita i Jerzy Czaja z Chrzàstowic.
Zgromadzonych w „Borowiance” dostojnych jubilatów powita∏a Wójt Gminy
Chrzàstowice – Helena Rogacka, która
wr´czy∏a im kwiaty oraz przekaza∏a gratulacje. Dalszà cz´Êç spotkania uÊwietni∏
wyst´p zespo∏u regionalnego „Gryfne
Dzio∏ski” pod kierunkiem Adelajdy Pasoƒ
i z akompaniamentem Józefa Raudzisa.
Pani Adelajda Pasoƒ opowiada∏a te˝ zebranym o tradycjach zwiàzanych z zalotami,
weselami oraz po˝yciem ma∏˝eƒskim,
a dziewcz´ta Êpiewa∏y tradycyjne piosenki – poinformowa∏a red. Anna Kurc na
gminnej stronie internetowej.
Suchy Bór zyska∏ 10 tys. drzew?
Klub Gaja zawiadomi∏ nas, ˝e 16 paêdziernika uczniowie
z PSP nr 26 w Opolu Grudzicach posadzili na terenie LeÊnictwa
Suchy Bór 10 tys. drzew. Trudno uwierzyç w t´ ogromnà liczb´
posadzonych drzew, ale dostaliÊmy to na piÊmie a˝ trzy razy.
Posadzone drzewa to sosny i d´by a ca∏a akcja odbywa∏a si´
w ramach Âwi´ta Drzewa, które obchodzi ju˝ swe 10-lecie.
Z okazji tego jubileuszu nad tegorocznym Âwi´tem Drzewa patronat honorowy obj´∏a Pierwsza Dama RP – Anna Komorowska.
Do przes∏anej nam informacji do∏àczono zdj´cie m∏odzie˝y, która w lasach Suchego Boru bra∏a udzia∏ w sadzeniu 10 tys. drzew.
Zdj´cie zamieszczamy obok i cieszymy si´, ˝e wokó∏ Suchego
Boru przyby∏o tyle drzew.
Na koniec informujemy, ˝e akcj´ sadzenia drzew wspar∏a Generalna Dyrekcja Lasów Paƒstwowych w Katowicach.
OFERUJEMY:
45-040 OPOLE
Plac Kopernika nr 13
telefony:
77 474-68-08
77 474-89-26
www.worksupport.pl
– LEGALNÑ PRAC¢
W HOLANDII
– WYSOKIE ZAROBKI
– UBEZPIECZENIE
– ZAKWATEROWANIE
C e r t y f i k at n r 2 7 3
e-mail: [email protected]
KLEPKA 17
MARMURY– GRANITY
Firma kamieniarska – Jerzy Iskierka
46-045 Kotórz Ma∏y • ul. Opolska 69
telefon/fax
77 421-22-05
telefon kom.
601 862-592
˚egnajcie w´dzone ryby
Og∏oszenie zamieszczone wy˝ej ukaza∏o si´ w „Oppelner Zeitung”
z 26 lipca 1906. Pan Joseph Kosubek informowa∏ w nim, ˝e objà∏ restauracj´ „Namys∏owska Hala Piwna” przy Nikolaistrasse 26. Chodzi o obecnà ul. Ksià˝àt Opolskich. Nr 26 by∏ z prawej strony dla idàcego od Rynku w stron´ KoÊcio∏a Êw. Krzy˝a, trzeci przed skrzy˝owaniem z obecnà ul. Katedralnà (naro˝ny budynek mia∏ nr 30).
Z og∏oszenia wynika, ˝e wczeÊniej pan Kosubek prowadzi∏
sklep z w´dzonymi rybami przy Karlstrasse 2, czyli dzisiejszej ul.
Osmaƒczyka. Dom nr 2 by∏ pierwszym po mini´ciu obecnej ul.
Staromiejskiej, z prawej strony dla idàcego od Rynku. Polecamy
ten okruszek historii zainteresowanym dawnym Opolem.
produkcja
i monta˝
✦ schody kamienne
wewn´trzne samonoÊne
✦ schody zewn´trzne
✦ blaty kuchenne i ∏azienkowe
✦ parapety ✦ posadzki
KLEPKA 18
Strefa jest oszustwem!
Proponuj´ dziÊ czytelnikom dwa zdj´cia. To u góry wykonano 27 kwietnia 2009
w Watykanie. Widzimy na nim papie˝a
Benedykta XVI w towarzystwie prezydenta Aleksandra ¸ukaszenki i Koli, wówczas
pi´cioletniego ch∏opca. Fakt ˝e papie˝
przyjà∏ na audiencji prezydenta ¸ukaszenk´ z jego najm∏odszym synem Kolà, i ˝e
da∏ sobie zrobiç z nimi wspólne zdj´cie
przeznaczone do publikacji, jest wa˝nym
sygna∏em, który poszed∏ ze Stolicy Apostolskiej w Êwiat. W Watykanie nic nie
dzieje si´ przypadkiem. Scenariusze
wszelkich oficjalnych wizyt sà d∏ugo opracowywane, do najdrobniejszego szczegó∏u. Mo˝na si´ z papie˝em zgadzaç lub nie,
ale lekcewa˝enie sygna∏ów Stolicy Apostolskiej wydaje si´ b∏´dem.
Na zdj´ciu u do∏u widzimy panià Natali´ Kriukowà z jej piàtkà dzieci. Z ty∏u od
lewej sà: Wowa (8 lat), Andriej (4 lata)
i Nadia (6 lat). Po bokach pani Natalii siedzà trzyletni Artiem i dwuletni Sierio˝a.
Zdj´cie pochodzi z fotoreporta˝u agencji
Bie∏TA, wykonanego z okazji nadania
Orderu Matki. Na Bia∏orusi ka˝da matka,
która urodzi∏a i wychowuje pi´cioro dzieci
jest odznaczana Orderem Matki. Ten order
to oczywiÊcie tylko wisienka na wielkim
torcie pomocy paƒstwa bia∏oruskiego dla
rodzin wielodzietnych.
Pani Natalia mieszka wraz z rodzinà
w agromiasteczku Boczejkowo (powiat
Bieszenkowicze, województwo witebskie),
gdzie pracuje w kombinacie rolnym przy
zwierz´tach. Nie znam szczegó∏ów, ale
domyÊlam si´, ˝e od oÊmiu lat, czyli od
urodzenia Wowy, pani Natalia jest na urlopie, bo mi´dzy kolejnymi dzieçmi odst´py
nie przekraczajà trzech lat. Za rok, gdy najm∏odszy Sierio˝a b´dzie mia∏ trzy lata,
a pani Natalia nie zdecyduje si´ na kolejne dziecko, wróci ona do pracy i wszyscy
w kombinacie b´dà jà serdecznie witaç, bo
na ca∏ej Bia∏orusi brak ludzi do pracy.
DomyÊlam si´ te˝, ˝e pani Natalia zg∏osi∏a ch´ç wykupienia za kredyt domu
z ogrodem, który przydzieli∏ jej w agromiasteczku kombinat, bo zgodnie z bia∏oruskim prawem, jako matce piàtki dzieci przys∏uguje jej prawo pe∏nego zast´pstwa paƒstwa w sp∏acaniu rat (rodzicom utrzymujàcym czwórk´ i wi´cej dzieci paƒstwo sp∏aca raty za dom lub mieszkanie w ca∏oÊci
a utrzymujàcym trójk´ sp∏aca je w 75 proc.).
W „Beczce” nr 12(269) z 12 wrzeÊnia pisa∏em o pani Helenie Biruli, która w bia∏oruskim mieÊcie Baranowicze wychowuje
samotnie czwórk´ dzieci (od dwóch ojców). Pani Biruli nie pracuje, ojcowie jej
dzieci uchylajà si´ od p∏acenia alimentów,
historia jakich wiele i na Bia∏orusi, i w Polsce. Porówna∏em sytuacj´ pani Biruli z sytuacjà pani Beaty Pszon z naszego Grodkowa, która te˝ ma czwórk´ dzieci z ró˝nych ojców, którzy nie bardzo poczuwajà
si´ do ∏o˝enia na swe dzieci. W koƒcu lipca wyrokiem sàdu w Nysie pani Pszon
odebrano dzieci i umieszczono je w domu
dziecka. Powodem by∏o to, ˝e pani Pszon
nie ma mieszkania. Ten wyrok pokazuje na
fundamentalnà ró˝nic´ w traktowaniu rodziny w Polsce i na Bia∏orusi.
JeÊli rodzina z dzieçmi nie ma w Polsce
mieszkania, to uznaje si´ to za win´ tej rodziny. JeÊli rodzina z dzieçmi nie ma
mieszkania na Bia∏orusi, to uznaje si´ to
za win´ paƒstwa. Nie mo˝na bia∏oruskiej
rodzinie odebraç dzieci z powodu braku
mieszkania. Nale˝y natychmiast zapewniç
tej rodzinie mieszkanie o odpowiednim
standardzie.
Na Bia∏orusi te˝ sà domy dziecka i rodziny zast´pcze, ale trafiajà do nich dzieci tylko tych rodziców, w stosunku do których wszystkie Êrodki zawiod∏y. Gdy paƒstwo zapewni∏o rodzicom bezp∏atne mieszkanie rodzinne, do∏o˝y∏o meble i inne
sprz´ty, dostarcza bezp∏atnie ˝ywnoÊç,
pomaga z odzie˝à etc. a mimo to rodzice
nie dbajà o dzieci, podarowane sprz´ty
sprzedali za wódk´ a z mieszkania zrobili
melin´, to mówi si´ trudno. Dzieci trzeba
z tej rodziny zabraç, ale nie dlatego, ˝e ona
jest biedna, bo do winy za bied´ rodziny na
Bia∏orusi poczuwa si´ paƒstwo, ale dlatego, ˝e ogromnà pomoc paƒstwa rodzice
marnujà i nadal nie dbajà o dzieci.
Ryszard Rudnik w „nto” z 10 sierpnia
napisa∏, ˝e jako spo∏eczeƒstwo zrobiliÊmy
kiepski interes w sprawie rodziny pani
Pszon z Grodkowa, bo na jej dzieci w domach dziecka paƒstwo b´dzie teraz ∏o˝yç
12 tys. z∏ miesi´cznie. Nie wiem ile kosztowa∏oby wynaj´cie w Grodkowie skromnego mieszkania dla rodziny pani Pszon, ale
sàdz´, ˝e 900 z∏ miesi´cznie rozwiàza∏oby
spraw´. Tymczasem domy dziecka b´dà
kosztowaç jakieÊ szeÊç razy dro˝ej (12 tys.
to zawy˝ony koszt). Ryszard Rudnik jest
dziennikarzem zbyt inteligentnym, by nie
rozumia∏, ˝e ekonomiczny absurd jest tu
tylko pozorny, ale on chyba nie mo˝e
o tym napisaç. Po ludzku mu wspó∏czuj´.
KLEPKA 19
▲
Dla rodziny takiej jak u pani Pszon (matka i czworo dzieci poni˝ej 14 lat) granic´
skrajnego ubóstwa w 2011 oficjalnie stanowi∏a w Polsce kwota 1485 z∏ wydatków miesi´cznie. Gdyby pani Pszon mia∏a na ˝ywnoÊç, op∏aty mieszkaniowe, ubrania, Êrodki higieny etc. ∏àcznie przynajmniej 1485 z∏
na miesiàc, to w Êwietle obowiàzujàcych
w Polsce kryteriów nie ˝y∏aby w skrajnym
ubóstwie (do tych 1485 z∏ wlicza si´ te˝ zasi∏ki i wszelkà innà otrzymanà pomoc, tak˝e w naturze, oraz np. wartoÊç warzyw czy
owoców z w∏asnego ogródka etc.).
Pomys∏ na...
stary spichlerz
▲
Magda i Franek Kindrowie z ¸ubnian,
oprócz tego, ˝e gospodarujà na swoich kilkunastu hektarach, znajdujà czas na upi´kszanie otoczenia: przed domem od strony
ulicy i na podwórzu.
W g∏´bi ich gospodarskiego obejÊcia
stoi, niewidoczny z drogi, stary spichlerz.
Kiedy Franek by∏ kilkuletnim wyrostkiem,
wi´kszoÊç dzieciaków z okolicy bawi∏a si´
w tym spichlerzu, w pusto∏ku, w stodole
w chowanego. To si´ nazywa∏o po Êlàsku
„w skrywacka”. Zabawa zawsze by∏a
przednia, bo raz ktoÊ wpad∏ mi´dzy snopy i stawa∏ na gumnie, a reszta dzieci musia∏a go odkopywaç i szybko wyciàgaç,
˝eby si´ nie udusi∏, to znowu zakopywano kogoÊ w spichlerzu w zbo˝u i trudno
go by∏o znaleêç.
W pusto∏ku sta∏a ogromna beczka z kiszonà kapustà. Tym ró˝ni∏a si´ ona od innych, ˝e do poci´tej kapusty Êp. Wiktoria
Kinder wrzuca∏a ca∏e, ma∏e g∏ówki. W czasie zabawy w chowanego podbiegaliÊmy
do tej beki i wybieraliÊmy sobie po troch´
kapusty w palcach, kto umia∏, ten wygrzebywa∏ g∏ówk´ i oddziera∏ sobie taki ma∏y listek, by go ze smakiem spa∏aszowaç!
Zdarzy∏o si´, ˝e któryÊ ma∏y „z∏odziejaszek” straci∏ równowag´ i fiknà∏ ca∏y do du˝ej beczki. JakoÊ si´ z niej wygramoli∏ i nawet si´ nie przyzna∏ do swego „wyczynu”,
tylko po zapachu dzieciaki si´ zorientowa∏y, co delikwenta spotka∏o. Wo∏a∏y za nim:
„Wlejcio∏ do kapusty! Wlejcio∏ do kapusty!”
Mama Francika Kindra nigdy na nas nie
krzycza∏a, a zdarzenie z kapustà uzna∏a
chyba za wypadek przy zabawie. ¸za si´
w oku kr´ci...
W takim to gospodarstwie stoi ów tajemniczy wówczas dla dzieci spichlerz:
stary, wysoki, groêny. W∏aÊciciele od jakiegoÊ czasu nie przechowujà ju˝ w nim zbo˝a, wi´c sta∏ opustosza∏y, tote˝ kiedy
zmar∏a pani Urszula StaÊko, córka Anny
i Antona Kaniutów, w∏aÊcicieli rzeêni
z przeciwka, Franek Kinder pozbiera∏ stare meble i ustawi∏ je w rodzinnym spichlerzu. I tak si´ zacz´∏o...
– Latem odpoczywaliÊmy w spichlerzu, bo by∏o w nim naprawd´ ch∏odno,
szczególnie, gdy upa∏y dawa∏y nam si´
we znaki. WymyliÊmy go, wywietrzyli i teraz s∏u˝y nam do odpoczynku – mówi
Magda Kinder.
MyÊl´, ˝e mog´ w imieniu paƒstwa
Magdy i Franka Kindra mog´ zach´ciç zainteresowane osoby do odwiedzenia Kindrowego spichlerza w ¸ubnianach.
Rozwita Pierzyna
Nietrudno sobie wyobraziç, jak ci´˝ko
utrzymaç siebie i czwórk´ dzieci z bud˝etem 1485 z∏ na miesiàc. Tymczasem GUS
informuje, ˝e w 2011 wÊród polskich rodzin
z czwórkà i wi´cej dzieci a˝ 24 proc. ˝y∏o
za mniej, ni˝ ta kwota. Dlaczego wi´c nie
zabrano im natychmiast dzieci do domów
dziecka, z powodu biedy? Nie zabrano, bo
paƒstwo nie ma pieni´dzy na tyle dzieci
w domach dziecka i rodzinach zast´pczych. No to dlaczego zabrano dzieci pani Pszon?
Nie tylko w rodzin´ pani Pszon paƒstwo
brutalnie uderzy∏o. Ciosy spadajà losowo
to tu, to tam. Np. we wrzeÊniu odebrano
czwórk´ dzieci rodzicom w Lubaczowie
w woj. podkarpackim, bo mieli zbyt ciasno
w domu i jakoby za ma∏o jedzenia dla dzieci. Rodzicom zarzucono te˝, ˝e dwoje starszych dzieci, które chodzà ju˝ do szko∏y,
ma tylko zeszyty a podr´czników ju˝ nie.
Tymczasem pan Tomasz, ojciec dzieci,
mimo ˝e pracuje w wyd∏u˝onym czasie
pracy przynosi do domu ledwie 2 tys. z∏
miesi´cznie. To wprawdzie wi´cej ni˝ oficjalny poziom skrajnego ubóstwa, który
dla tej rodziny w 2011 wynosi∏ 1832 z∏ miesi´cznie, ale i tak nie starcza na odpowiednio du˝o jedzenia i jeszcze ksià˝ki do
szko∏y dla dzieci. Dzieci zabrano wi´c do
domu dziecka.
Punktowe uderzenia w wybrane rodziny wielodzietne powodujà, ˝e pozosta∏e
bojà si´, i˝ te˝ mo˝e je spotkaç ten los. Na
stronie internetowej „wielodzietni.org” rodzice dzielà si´ troskami i radoÊciami. Nie
mia∏em problemu ze znalezieniem tam komentarzy do odbierania dzieci, np. takimi:
„Moje ubrane, ale co chwila si´ brudzà, drà
ciuchy, no i nie mam pracy. Czasem te˝
chorujà niestety. Strach si´ baç.” i „To musi byç okropne, gdy cz∏owiek ma zwiàzane r´ce, a zamiast liczyç na opiek´ musi
si´ jej baç.”
Uderzenie w rodzin´ pani Pszon to dla
paƒstwa roczny koszt oko∏o 65 tys. z∏. JeÊli jednak przestraszy si´ od tego choçby
tylko 500 biednych rodzin, dzi´ki czemu
b´dà troch´ ciszej domagaç si´ pomocy
i dostanà jej miesi´cznie Êrednio o 500 z∏
mniej, to paƒstwo zaoszcz´dzi 3 mln z∏
rocznie. Za wydane 65 tys. zaoszcz´dziç
3 mln – to wysoki uzysk. A przecie˝ wielodzietni bojà si´ dziÊ jeszcze bardziej, bo
ich dzieci mogà trafiç do takiej „rodziny
zast´pczej”, która je zamorduje, jak to sta∏o si´ w Pucku. Mo˝emy teraz wielodzietnym sto razy mówiç, ˝e historia z Pucka
to by∏ odosobniony przypadek. Oni i tak
b´dà si´ baç.
Wydaje mi si´, ˝e polityka polskiego
paƒstwa wzgl´dem rodzin jest nieludzka.
Nie dziwi mnie, ˝e mamy jeden z najni˝szych w Êwiecie wspó∏czynników p∏odnoÊci kobiet. Rodzenie dzieci w Polsce to coraz bardziej bohaterstwo. Nieludzka polska
polityka wzgl´dem rodzin ra˝àco kontrastuje z wybitnie prorodzinnà politykà na
Bia∏orusi. MyÊl´ ˝e Stolica Apostolska widzi to, wi´c nie dziwi mnie zdj´cie papie˝a
z Baçkà i Kolà. Zdziwi∏bym si´, gdyby papie˝ Benedykt XVI zrobi∏ sobie takie zdj´cie z którymÊ z polskich polityków.
Widzàc co si´ dzieje w Polsce z rodzinami, jak obrzydliwie sà traktowane, nie
mog´ uwierzyç w radosne Êwiergolenie naszych opolskich polityków o jakiejÊ Specjalnej Strefie Demograficznej. Moim zdaniem to tylko kolejne oszustwo, by utrzymaç koryto. Gdyby sàd odebra∏ dzieci pani Pszon za to, ˝e pi∏a, albo za to, ˝e bra∏a
narkotyki, albo ˝e nie dba∏a o dzieci – nie
pisa∏bym o niej. Ale sàd uzasadni∏ wyrok
brakiem mieszkania a opolscy politycy nie
kiwn´li palcem. To niech nie zawracajà ludziom g∏owy jakàÊ idiotycznà strefà demograficznà.
Piotr Badura
KLEPKA 20
Grzibio∏rze
Jak sie zacony grziby w lejsie, Wichtora so wejdnie w nocy durch nerwowi.
Wiycie, ize miynskajo przi drodze, co kludzi do lasa. I to drogo juz jaky trzi, Êtyry
tydnie, dziyƒ po dniu ludzie jezdzo do lasa na grziby. No∏gorzej je we soboty i niejdziele. Wichtora so u no∏s tera kazdy
dziyƒ i kazdy dziyƒ sie nerwujo jednako
abo barzej.
– Dzisiej rano zejch nie umia∏a spokojnie rozaƒca porzykaç, bo juz wele
sostej a∏ta jecha∏y mino do lasa. To yno
tak s∏o: ziuuuu, ziuuu... aze do ∏osmej.
Siejdzia∏ach we ∏oknie i...
– To pocosÊcie we ∏oknie siejdziejli?!
Trzeba by∏o siyƒÊç we kuchni przi piecu i rzykaç – Hejdla mo∏ przewaênie gotowy recept na to, co chto mo∏ robiç.
– Ty byÊ tak wytrzima∏a? – spytali jej
Wichtora. – Dziyƒ w dziyƒ?!
– Nie wia, ale bych sie zajona cy inksy, a nie zaglondaniy bez ∏okno, jak ci
ludzie do lasa jado.
– Hejdlo, dyç to nie boƒdê tako∏
mondro∏, boch niero∏s s∏yso∏ narzycki, ize...
– Paulu – moja kobiyta sie chyciy∏a za g∏owa – jak ty zacnies spominaç,
to i Wichtora sie uÊpio. A tera ∏otworz
yno tyn nowy pacek kafeju, bo my ko∏o∏c ze weselo∏ dostali. Wichtora!
Smolcie tych grzibio∏rzi! Tera sie kafeju napijymy, a potyn zerzykomy rozaniec i fertich. Ja?
– No co ty to go∏do∏s! Jacy grzibio∏rze!? ¸odkond nasi starzik umarli, to juz
we co∏kej wsi grzibio∏rzi niy ma! – Wichtora ∏otarli fortuchy ∏ocy.
– Wichtora, przeca wszyscy grzibio∏rze nie mogli wymrzyç, jak ich tejla do
lasa jejêdzi, sami pado∏cie.
– Ja, ludzie jezdzo, ale to nie so grzibio∏rze! Prawi grzibio∏rze sa u no∏s juz
wymarli – Wichtora sie ∏ykli dwa razy
gorkygo kafeju i go∏dali dalej. – Prawy
grzibio∏rz wiy ∏o lejsie wszystko. Dzie
chtory Êlag kiedy je ∏obsadzony, dzie
rosno i kiedy smo∏rdze, a dzie i kiedy liski. Jak nasi starzik Êli na liski, to Êli kole pu piontej, a po siodmej byli nazo∏d
i miejli po∏ny kos liskow. Samych liskow! A wszystky chnet jednaky, mode
i zdrowe, bez molow, cyÊciutky. By jy
starka poko∏zali, jakby marasu z lasa
starzik przinioÊli. Potyn te grziby by∏y
p∏okane na dworze przi studni, wysute
na syroky sito aze ze wody ∏ociek∏y,
a dopiyro potyn jy starka na pu poprzekro∏wane na patelnia na mas∏o wysuwali. Te grziby tak wonia∏y, co my,
smarko∏ce, na przodku culi, ize na wycugu sie liski smazo. Bo kazdy grzib
wonio∏ inacej! Inacej liska, inacej prawik, a jescyk inacej faryjo∏k! Starzik wyculi, sie miyndzy prawikoma jaki faryjo∏k sie warzi. To my lejciejli na zadek
i wrzescejli: – „Starka liski smazo! Starka liski smazo!" a starzik we la∏bie siejdziejli i fajfka kurzyli.
– Poçcie dziejci, bo dzisiej bamy liski
jejÊç... – padali.
¸o jak my sie radowali. No∏piyrwej
my siondli przi starziku, tej jejich fajfki
nawdychali, a jak starzik Êciongli co∏pka i mojygo brata we kolano chachli, zeby sie mocno nie dycho∏ fajfkowego
smandu, to my do starcynej kuchnie
wto∏chli i na ∏awa pod ∏okny sie posiadali, bo to bo∏ nas plac.
– Nale skond wyÊcie sie wzioni!? –
pytali zawse starka.
– Przeca wiycie, ize liski woniajo aze
u no∏s na przodku!
Jak liski by∏y gotowe, to starka jy jescyk pokorzyniyli i patelnia na stole po∏ozyli.
– Ej, ty fajfco∏rzu, poç, bo bymy jejÊç!
– i starka kazdymu na talyrz na∏ozyli tako wielko warzecho stamfkarto∏fli i dwie,
trzi ∏eski tych liskow. Potyn my prandko
porzykali i do∏wali sie do jedzynio∏. A tu
by∏o s∏ychaç „– Wichtorko! DziejÊcie
so? ¸obio∏d gotowy! – wo∏ali matka.
– Jydzcie drapko – padali starka –
i lejçcie do dom, bo sie matka bando
gorsyç. To my tak yno pucowali i na drugi ∏obio∏d do dom lejciejli. Ale matka
i tak wiejdziejli zawse, ize my na wycugu jejdli liski i nigdy sie ∏o to na starzikow nie gorsyli.
– No, jaky grziby dziesiej starzik przinioÊli? Wierza liski, bo pu piontej wierza
by∏o, jak do lasa wychodziyli – matka
dobrze wiejdziejli, na jaky grziby starzik
Êli. W doma no∏s zo∏dyn nie musio∏ do
jedzynio∏ namo∏wiaç, bo my wszystko
ze talyrzi wmociyli tak prandko, co sie
ani matka nie ∏obejrzejli! Sie by∏y Êtamfkarto∏fle ze maÊlonko, cy kloski polsky
ze apfylmusy, sie wodzionka – wszystko by∏o pozjo∏dane. Do jedzynio∏ zo∏dyn
no∏s nie musio∏ nankaç.
– To by∏y inkse case, tera je inacej.
Co no jescyk ∏o prawy grzibio∏rzu
Wichtora ∏osprawiali, powia wo za trzi
Was Paul
tydnie.
TRAT TORIA • PIZZERIA • RISTORANTE
Restauracja
„Da Enzo”
MURÓW
ul. WolnoÊci 17b
Nowy kàcik winny oferuje
ponad 40 rodzajów win z ca∏ej Italii
Jedyny na Opolszczyênie
specjalny piec do wypiekania pizzy,
opalany drewnem, gwarantuje goÊciom
niezapomniane wra˝enia smakowe.
telefon
77 421-41-70
organizujemy wesela, komunie,
urodziny, bankiety, konferencje
i inne imprezy okolicznoÊciowe
w salach nawet do 140 miejsc,
◆ wesela ju˝ od 130 z∏ za osob´,
◆ oferujemy te˝ 9 komfortowych,
2-osobowych pokoi z ∏azienkami
i oraz sal´ konferencyjnà
z mo˝liwoÊcià wideokonferencji.
Szef Vincenzo Viola jest rodowitym
W∏ochem z Pizy (Toskania). Daje to
gwarancj´ oryginalnej kuchni w∏oskiej,
wzbogaconej doÊwiadczeniem 25 lat
prowadzenia restauracji w Niemczech
oraz 14 lat takiej dzia∏alnoÊci w Polsce.
◆
Zapraszamy tak˝e do naszych dwóch opolskich pizzerii:
w Galerii Opolanin – Tesco przy pl. Teatralnym, tel. 77 453-18-33
i ul. Sosnkowskiego, tel. 77 457-98-46
KLEPKA 21
Zunftkeller
i Czardasz
W Opolu jest sporo solidnych, przedwojennych obiektów, w których mieszczà si´
instytucje podobnego przeznaczenia do tego, dla którego zosta∏y wybudowane. Niektóre z nich pochodzà z latach dwudziestych. Nale˝y do nich niewàtpliwie gmach
Izby RzemieÊlniczej (Handverkskammer
Oppeln) przy Vogtstrasse, która zmieni∏a
potem nazw´ na Kattowitzer Strasse a dziÊ
jest ulicà Katowickà. Budynek ten pokazuje archiwalne zdj´cie u samej góry.
W obiekcie tym oprócz pomieszczeƒ
przynale˝nych ró˝nym cechom rzemieÊlniczym i „zarzàdowi”, by∏y te˝ wi´ksze sale
– konferencyjne, dla spotkaƒ biznesowotowarzyskich i prezentacji, tak˝e artystycznych, no i na najni˝szym poziomie, w piwnicy, restauracja „Zunftkeller – Handwerkskammer Oppeln” (Piwnica Cechowa –
Izby RzemieÊlniczej w Opolu). Jej wn´trze
pokazane jest na archiwalnej pocztówce.
Wnioskujàc z zachowanych zdj´ç archiwalnych oraz ze wspó∏czesnych fotografii zamieszczonych u do∏u, wydaje si´, ˝e niezbyt
wiele si´ w tym miejscu zmieni∏o. Na pewno
zmienili si´ ludzie, którzy w dawnej restauracji bywali i ci, co jà prowadzili. No i nazwa.
Z pozoru restauracja – piwnica dla rzemieÊlników, otwarta by∏a jednak dla
wszystkich, no mo˝e w jednym tylko okresie, po wojnie, kiedy funkcjonowa∏a jako
kasyno oficerskie, otwarta by∏a troch´
mniej. DziÊ jest w tym miejscu restauracja
„Czardasz”, mieszczàca si´ kiedyÊ zupe∏nie gdzie indziej, ale rzemieÊlnicy te˝ tu zaglàdajà, bo cechowe agendy dalej w tym
gmachu si´ znajdujà. Jest tu te˝ Bank ING,
Przychodnia Medrem, sklep papierniczy
i Wojewódzki Zarzàd Melioracji.
Józef Moczko – Êwierklanin
Od redakcji: Pozwalamy sobie dodaç,
˝e na posiadanym przez redakcj´ planie
Opola z 1 stycznia 1927 roku, budynek
Hanwerkskammer ju˝ istnieje, ale w prostokàcie otoczonym obecnymi ulicami
Ozimskà, KoÊciuszki, Katowickà i Dubois
jest on jedynym budynkiem, czyli sta∏ wtedy jeszcze w szczerym polu. Gdy chodzi
o bardziej wspó∏czesne lata, to wedle naszej pami´ci w budynku tym funkcjonowa∏o kino „Kosmos”, chyba do 1989 roku.
Gdy chodzi z kolei o restauracj´ „Czardasz”, to nim trafi∏a ona do piwnicy budynku Izby RzemieÊlniczej, dzia∏a∏a przez wiele lat niezbyt daleko od obecnego miejsca,
bo przy Ozimskiej 63-65, skàd odesz∏a po
KLEPKA 22
po˝arze tego budynku. Zanim „Czardasz”
przy Ozimskiej przyjà∏ swà nazw´, dzia∏a∏
tam jako restauracja „Polonia”.
W budynku przy Ozimskiej 63 restauracja dzia∏a∏a zapewne od jego wybudowania. Na prze∏omie XIX i XX wieku by∏a tam
restauracja „Tivoli”, o której pisaliÊmy w poprzedniej „Beczce”. Kres restauracji przy
Ozimskiej 63 po∏o˝y∏ dopiero po˝ar „Czardasza”. DziÊ rezyduje tam Wy˝sza Szko∏a
Zarzàdzania i Administracji.
Manowce
„Polska warczàca” – to tytu∏ felietonu
Krzysia Zyzika w „nto” z 13-14 paêdziernika. Wydaje si´, ˝e w felietonie KrzyÊ pi∏
do „Beczki”, choç nazwa nie pad∏a. Krzysiowi rozchodzi∏o si´ o to, ˝e jakoby
Êwiatli redaktorzy opolskich mediów, na
co dzieƒ ze sobà konkurujàcych, przemówili jednym g∏osem w sprawie katastrofy
demograficznej na Opolszczyênie i wzbudzi∏o to zaraz podejrzenia, „kto za tym
stoi”. Tymczasem specjalna strefa demograficzna to zdaniem Krzysia koncepcja
dobra, a przynajmniej warta dyskusji.
Zajmijmy si´ Krzysiowym andronem.
Nie by∏oby niczym godnym uwagi, gdyby w sprawie katastrofy demograficznej
Êwiatli redaktorzy opolskich mediów mówili jednym g∏osem. Godne uwagi jest to,
˝e zawarli w tej sprawie dyscyplinujàce
porozumienie, zobowiàzujàce ich do zajmowania jednolitego stanowiska, a to
stanowisko na dodatek robi wra˝enie
nieuczciwego. Tak si´ nie powinni zachowywaç Êwiatli redaktorzy, bo to jest post´powanie w∏aÊciwe raczej dla jakichÊ typów spod ciemnej gwiazdy.
KrzyÊ pisze, ˝e strefa demograficzna
to sprawa warta dyskusji. KrzyÊ najwidoczniej nie pojmuje, ˝e dyskusja to
Êcieranie si´ ró˝nych poglàdów. Jaka
ma byç dyskusja mi´dzy Êwiat∏ymi redaktorami, którzy zobowiàzali si´ mówiç w tej
sprawie jednym g∏osem? To bardzo nowatorskie widzenie dyskusji. JeÊli KrzyÊ
chcia∏ dyskusji, to móg∏ polemizowaç
z „Beczki” krytykà specjalnej strefy demograficznej. KrzyÊ jednak wyraênie polemizowaç nie chce. Obawiam si´, ˝e czuje,
i˝ nie obroni poglàdu, ˝e 2+2=5. KrzyÊ
zg∏asza wi´c tylko pretensje, ˝e skoro
Êwiatli redaktorzy zobowiàzali si´ dyskutowaç jednomyÊlnie, ˝e 2+2=5, to jest
dzia∏alnoÊcià destrukcyjnà twierdzenie, i˝
2+2 to jednak 4. No patrzcie paƒstwo, jaka destrukcyjna jest ta „Beczka”!
✦ ✦ ✦
Ni˝u demograficznego na opolskich
uczelniach nie widaç. Na wi´kszoÊci z nich
liczba studentów roÊnie. ¸àcznie jest ich
w bie˝àcym roku ponad 35 tys. obwieÊci∏a Ania Grudzka w „nto” z 1 paêdziernika.
Pewnie mnie KrzyÊ Zyzik zaraz oskar˝y
o kolejnà destrukcj´, ale co mi tam.
JeÊli Ania Grudzka chcia∏aby pisaç
uczciwie, to napisa∏aby: w tym roku na
opolskich uczelniach studiuje dajmy na to
35.621 studentów a trzy lata temu by∏o ich
35.492, wi´c o ˝adnym ni˝u nie ma mowy. Ale Ania podaje tylko obecnà liczb´
studentów i mówi: wierzcie mi na s∏owo,
˝e ni˝u nie ma.
Post´powanie Ani jest bardzo „Êwiat∏e”, ale ja mam pod r´kà wydawnictwo
„Opolszczyzna w liczbach 2010” wydane
przez opolski GUS. Jest w nim napisane,
˝e w roku akademickim 2009/2010
Opolszczyzna mia∏a niemal 40 tys. studentów. Bardzo dziwnie roÊnie na Opolszczyênie liczba studentów, skoro w trzy lata uros∏a z 40 tys. do 35 tys.
✦ ✦ ✦
Arti, czyli zapewne Artur Janowski,
w „nto” z 15 paêdziernika informuje, ˝e
w Opolu obok wie˝y wodociàgowej powsta∏ nowy parking, który ma 88 bezp∏atnych miejsc i kilkanaÊcie zarezerwowanych dla „Wodociàgów i Kanalizacji”, bo
na terenie tej firmy parking zbudowano.
Kosztowa∏o to miasto ponad 500 tys. z∏.
Arti cieszy si´, ˝e kierowcy b´dà teraz
mieli l˝ej. Te˝ si´ cieszymy, ale...
Proste obliczenie pokazuje, ˝e koszt
jednego miejsca parkingowego wynosi∏
ok. 5 tys. z∏otych. Parkingu nie wy∏o˝ono
poz∏acanà kostkà, wi´c troch´ intryguje
tak wysoka cena. JakoÊ tak u nas jest, ˝e
gdy firma ma zap∏aciç pracownikowi, to
cz´sto p∏aci ma∏o a czasem jeszcze chcia∏aby umowy Êmieciowej, bez sk∏adek na
ZUS, bo rzekomo nie daje ju˝ finansowo
rady. Gdy jednak firma wystawia rachunek
za swà prac´, to mo˝na dostaç ataku serca. JakoÊ jedno z drugim niezbyt gra.
Do Artiego mam jeszcze drugà spraw´.
W „nto” z 10 paêdziernika opublikowa∏ on
zdj´cie pomnika ksi´cia Jana Dobrego
sprzed budynku Uniwersytetu Opolskiego
przy ul. Oleskiej. KtoÊ na cokole pomnika
namalowa∏ sprayem jakieÊ durne bohomazy. Malujàcych bohomazy mamy niestety dostatek.
Z czystej sympatii podziel´ si´ z Artim
skromnà wiedzà na ten temat. Sà kraje,
gdzie skuteczniej ni˝ u nas walczy si´
z „malarzami”. Obowiàzujà tam dwie zasady, których przestrzeganie zniech´ca „malarzy”. Pierwsza, to jak najszybciej zlikwidowaç bohomazy. Malujàcemu zale˝y, by
du˝o osób obejrza∏o jego „dzie∏o”. Gdy wykona je nocà, a ju˝ bladym Êwitem stosowna ekipa je zlikwiduje, to mo˝e byç i tak, ˝e
„malarz” zap∏aci∏ za farby, poÊwi´ci∏ nocne
godziny a nikt, poza likwidatorami, jego
dzie∏a nie oglàda∏. Mo˝na si´ za∏amaç.
Druga wa˝na zasada, to nigdy, przenigdy nie publikowaç zdj´ç tych bohomazów
w mediach, bo to dla „malarza” nobilitacja.
Niektórzy „malarze” sà gotowi sami zrobiç
zdj´cie swego „dzie∏a” i polecieç do redakcji ze „skargà” na chuligaƒstwo, byle tylko zdj´cie trafi∏o na ∏amy. OczywiÊcie jest
jakiÊ z∏oty Êrodek. Czasem ktoÊ namaluje
coÊ naprawd´ dowcipnego i trudno powstrzymaç si´ przed opublikowaniem tego. Ale tym razem tak nie by∏o.
Dyl Sowizdrza∏ (vel Till Eulenspiegel)
Dobrzeƒ Wielki, ul. Strzelców Bytomskich 1
www.kuchniaslaska.opole.pl
Regionalna
restauracja
Wesela
• DEKORACJA SALI – serwetki, Êwieczniki, kwiaty • NAPOJE BEZ OGRANICZE¡:
soki, cola, fanta, sprite, woda mineralna • OWOCE – pomaraƒcze, jab∏ka, mandarynki, winogrona, owoce sezonowe • POCZ¢STUNEK – szampan dla wszystkich
goÊci • OBIAD – rosó∏, kluski Êlàskie, ziemniaki, kluski ciemne na ˝yczenie, pi´ç
gatunków mi´sa (rolada, schabowy z pieczarkami, filet z piersi kurczaka z serem,
pieczeƒ, klopsiki), kapusty (czerwona i bia∏a, kiszona, sa∏atka pekiƒska i inne) •
KAWA, HERBATA • LODY z bità Êmietanà, galaretkà, owocami • CIASTO I TORT
WESELNY: osiem gatunków Êlàskiego ciasta domowego, trzypi´trowy tort z owocami i bità Êmietanà • ZIMNA P¸YTA: w´dliny, ser, Êledê w oleju, galareta z kury,
tel. 77 469-50-80
ogórki, pieczarki, pomidor, chleb, mas∏o • I KOLACJA – trzy gatunki mi´sa (szasz∏yk z kurczaka, udko kurczaka, de Volaille), ziemniaki puree, sa∏atka ze Êwie˝ych
warzyw, sa∏atka ziemniaczana lub makaronowa, lub ry˝owa • II KOLACJA – barszcz
z krokietem, bigos, chleb.
Poprawiny
• OBIAD – rosó∏, kluski Êlàskie, ziemniaki, kluski ciemne na ˝yczenie, pi´ç gatunków mi´sa (rolada, schabowy z pieczarkami, filet z kury, pieczeƒ, udko kurczaka),
kapusty (czerwona i bia∏a kapusta na ciep∏o, kapusta kiszona, sa∏atka pekiƒska
i inne) • KAWA, HERBATA • CIASTO • ZIMNA P¸YTA: w´dliny, ser, Êledê w oleju,
galareta z kury, ogórki, pieczarki, pomidor, chleb.
NAJWI¢KSZE PARKIETY • NAJNI˚SZE CENY!!! • NAJWY˚SZA JAKOÂå
Trzy sale w trzech stylach:
Êlàska – 200 miejsc • pa∏acowa – 130 miejsc • wiejska (pizzeria) – 60 miejsc
KLEPKA 23
PARTNER
ADAC
CENTRUM 24 h 665-333-777
Bernard CZOK
46-022 K¢PA, k. Opola
ul. Wróbliƒska 17b
Tel./fax 77 456-86-58
❍
❍
❍
❍
Blacharstwo, lakiernictwo
Mechanika pojazdowa
Wynajem samochodów
Parking strze˝ony 24 h
tel.kom. 602 369 462
(alarmowy – 24 h)
CA¸ODOBOWA POMOC DROGOWA
(osobowe, dostawcze, ci´˝arowe i autobusy)
- dla klientów ASISSTANCE holowanie gratis
- holujemy te˝ ciàgniki rolnicze, wózki wid∏owe itp.
Wynajem samochodów osobowych i busów
dla osób pracujàcych za granicà i firm.
Maria S∏abik
Ogrodzenia z ChróÊcic
46-081 Dobrzeƒ Wielki, ul. ks. Fiecka 12 (nad Odrà) tel. 77 469-55-33
BRAMY * OGRODZENIA * BALUSTRADY
* STAL NIERDZEWNA
KOMPLEKSOWO – MUROWANIE, MONTA˚
oferujemy bogaty wybór artyku∏ów
metalowych, budowlanych i sanitarnych
Gwarantujemy:
– fachowà i kompetentnà obs∏ug´
– konkurencyjne ceny
– dowóz w∏asnym transportem
Firmom oferujemy rzetelnà
wspó∏prac´ i upusty cenowe
46-080 ChróÊcice, ul. J. Cebuli 14
tel./fax +48/77 46-96-368
e-mail: [email protected]
Zapraszamy w godz. 7.30 – 17.30
a w soboty w godz. 8.30 – 13.30
kom. +48/ 606 935 243
www.metal-mr.pl
Przedsi´biorstwo In˝ynierii Komunalnej
„ECOKOM” Sp. z o.o.
P O L E C A M Y:
✽ projektowanie i wykonawstwo sieci
wodno-kanalizacyjnych
✽ roboty melioracyjne (rowy, przepusty,
drena˝e)
✽ roboty ogólnobudowlane
✽ roboty ziemne sprz´tem ma∏ogabarytowym
✽ doradztwo i nadzór
46-022 Luboszyce, ul. Opolska 21
tel./fax 77 421-57-08, 602-360-980
OKNA NA KA˚DÑ KIESZE¡
OKNA PCV
Pomiar, wycena, transport – bezp∏atnie!
Ponadto proponujemy:
Stare Budkowice
ul. Zagwiêdziaƒska 6
PARAPETY – PCV i aluminiowe
(naprzeciw
cmentarza)
ROLETY – aluminiowe i materia∏owe
˚ALUZJE – pionowe i poziome
MOSKITIERY PRZECIW MUCHOM
ROLETY DACHOWE LUX
Najwy˝sza jakoÊç
– najni˝sze ceny
KLEPKA 24
tel. 421-01-87
tel. komórkowy
601 506 967
ZAPRASZAMY
poniedzia∏ek-piàtek
od 9.00 do 15.00
Czy wiesz, ˝e...
Kontenerowce to statki przystosowane specjalnie do przewozu kontenerów.
Pierwszy kontenerowiec, powsta∏y
z przerobionego tankowca, zaczà∏ p∏ywaç w 1956. By∏ niewielki. Zabiera∏ zaledwie 53 kontenery d∏ugoÊci 35 stóp.
DziÊ za standardowe uwa˝a si´ kontenery d∏ugoÊci 20 stóp (nieco ponad 6 metrów) i ∏adownoÊci 20 ton. Taki standardowy kontener oznacza si´ TEU.
Najwi´ksze p∏ywajàce dziÊ po morzach kontenerowce to Emma Maersk
zbudowana w 2006 i jej siedem identycznych „sióstr”, zwodowanych w latach
2006-2008. Kontenerowce tej serii majà
398 metrów d∏ugoÊci i 56 metrów szerokoÊci. Mogà zabieraç nawet 14.500 TEU.
Ju˝ w 2013 roku firma Maersk zamierza wprowadziç do u˝ytku jeszcze wi´kszy kontenerowiec. B´dzie to pierwszy
z 20 statków serii Triple-E. Buduje je
stocznia z Korei Po∏udniowej. Kontenerowce Triple-E b´dà mieç d∏ugoÊç 400
metrów i szerokoÊç 59 metrów, czyli niewiele wi´cej ni˝ Emma Maersk i jej siostry. Jednak wi´ksza wysokoÊç za∏adunku i lepsze rozplanowanie pozwolà im
zabieraç nawet 18.000 TEU. Do 2015 ma
p∏ywaç ca∏a dwudziestka serii Triple-E.
Nasz adres: Redakcja „BECZKI”
Brynica, ul. Powstaƒców Âl. 47
46-024 ¸ubniany
tel. 606 977 733
e-mail: [email protected]
KRZY˚ÓWKA
klubowa
1
2
3
4
PIONOWO: duplikat,
baszta, nelson, pukiel,
drelich, smakosz, plejada, senat, chili, manna,
stopa, mucha, legia,
fantasta, kompost, premier, tabasco, kareta, letarg, gard∏o.
5
6
10
11
12
13
14
15
18
19
16
17
20
21
22
23
24
26
27
25
28
Nak∏ad: 2100 egz.
29
Dzia∏ kolporta˝u: 602 689 112
Przygotowanie do druku: www.color.media.pl
Uwaga: Kopiowanie i wykorzystywanie w ka˝dy
inny sposób materia∏ów w∏asnych „Beczki” jest
dozwolone, a nawet zalecane. Kopiujàcy i wykorzystujàcy w inny sposób materia∏y z „Beczki” nie
muszà informowaç skàd one pochodzà, ale zaznaczenie tego b´dzie mile widziane.
Pismo Zwiàzku Âlàzaków
30
32
Druk: Drukarnia ART DRUK, Mechnice.
Redakcja nie odpowiada za treÊç reklam i og∏oszeƒ.
7
9
Redaktor naczelny – PIOTR BADURA
(telefon kom. 606 977 733)
Informatory gminne (miejskie):
¸ubniany – ROZWITA PIERZYNA
Murów – BOGUS¸AWA DOMINO-PAWELEC
(telefon kom. 696 736 688)
Popielów, Turawa, Chrzàstowice,
Dobrzeƒ Wielki – zespó∏
POZIOMO:
dzban,
pràd, ramol, lekcje, lizus, lokaj, etui, krasnal,
schizma, tsunami, pikling, forteca, biograf,
kapita∏, kolagen, beza,
pompa, terma, scheda,
szewc, ospa, g∏owa.
8
Wydawca: PIOTR BADURA
SK¸AD REDAKCJI:
Rozwiàzanie
poprzedniej
krzy˝ówki:
POZIOMO: 1.móg∏ byç po Madame de Pompadour,
4.ciasto na urodziny, 8.z∏ota i spe∏nia ˝yczenia, 9.spis b∏´dów w ksià˝ce, 10.s´dzia, 11.zakonnicy, 12.benzyna dziÊ
bez niego, 13.zachowywany, gdy oficjalnie, 15.wyprowadzi∏ ˚ydów z Egiptu, 18.postawa do modlitwy, 21.objaw,
23.domek w ogrodzie, 24.nagrodzony za osiàgni´cia,
26.swojska wódka, 29.lokomotywa zabytek, 32.wiele
g∏osów, zgie∏k, 33.imi´ – màdroÊç, 34.kamieƒ piekielny,
35.Eustachiusza, 36.wosku na andrzejki, 37.chrzestna
dla chrzestnego, 38.Êwi´cenia biskupie.
PIONOWO: 1.w komplecie z turkuciem, 2.rzeka lub
czo∏g, 3.step Ameryki P∏n., 4.kawa w nim wolniej stygnie,
5.jeêdzi ulicà po szynach, 6.twarz, 7.religijne ok. 25 sekund, 14.klub prezesa Ochódzkiego, 16.obrzydliwoÊç,
17.byle kto spod jej ogona, 19.Prusa w trzech tomach,
20.surowiec na czekolad´, 22.op∏ata lub wino, 25.wytwarza insulin´, 26.ryba nimi oddycha, 27.Êrodek przeciwbólowy z maku, 28.urwis, ananas, 29.cz´Êç materia∏u
wzi´ta do badaƒ, 30.odpoczynek, odpr´˝enie, 31.gotowe ciasto lub chleb.
33
34
35
36
37
ISSN 1426-8329
KLEPKA 25
38
31

Podobne dokumenty

w numerze

w numerze W 2010 zebraliÊmy w Polsce nieca∏e 9 mln ton kartofli. Warto przypomnieç, ˝e w 1970, ostatnim roku Gomu∏ki, zebraliÊmy ponad 50 mln ton. ByliÊmy wtedy drugim w Êwiecie producentem (po ZSRR), a licz...

Bardziej szczegółowo

Beczka 233

Beczka 233 tys. MW, które nale˝a∏oby w tym czasie odbudowaç. – Ta suma mówi, ˝e do 2030 powinniÊmy wy∏àczyç 60 proc. z tego co stoi dzisiaj. Jest pewien czas ˝ycia samochodu i jest pewien czas ˝ycia elektrown...

Bardziej szczegółowo