W sprawie legitymacji do „zaskarżania” uchwał zgromadzeń

Transkrypt

W sprawie legitymacji do „zaskarżania” uchwał zgromadzeń
Czytaj
również
na
www.mojafirma.infor.pl
Uwagi na tle wyroku Sądu Najwyższego z 30 stycznia 2009 r.
12
W sprawie legitymacji
do „zaskarżania” uchwał
zgromadzeń spółek kapitałowych
dr Radosław L.
Kwaśnicki
radca prawny,
Partner Zarządzający
kancelarii KWAŚNICKI,
WRÓBEL i Partnerzy
(www.rkkw.pl)
Magdalena
Romatowska
doktorantka z wolnej stopy
w Instytucie Prawa Cywilnego
WPiA UW, aplikantka
radcowska w kancelarii
Zgutka, Zięcik, Falkiewicz
Legitymacja czynna do występowania przeciwko spółce kapitałowej z powództwem o uchylenie, stwierdzenie nieważności lub
stwierdzenie nieistnienia uchwały jej zgromadzenia stanowi niezwykle doniosły problem, zarówno z praktycznego, jak i z teoretycznego punktu widzenia. Kwestia ta, pomimo wielu stanowczych
głosów doktryny i judykatury, do dnia dzisiejszego nie została rozwiązana w sposób jednoznacznie właściwy i zasadny, a obecnie
dominujący w orzecznictwie pogląd z pewnością nie może być oceniany pozytywnie. Dlatego właśnie za bardzo potrzebny i trafny należy uznać wyrok Sądu Najwyższego z 30 stycznia 2009 r., sygn.
akt II CSK 355/08, który dał pretekst do poniższych rozważań.
roblematyka związana z „zaskarżaniem”
uchwał zgromadzenia wspólników spółki
z o.o. czy też walnego zgromadzenia spółki akcyjnej od dawna budzi w doktrynie spore
emocje. O ile wątpliwości nie budzi raczej zakres
przedmiotowy tego zagadnienia (to jest kwestie
związane z tym, w jakim przypadku powództwo
może zawierać żądanie uchylenia uchwały,
a w jakim żądanie stwierdzenia jej nieważności),
o tyle liczne kontrowersje powstają na tle zakresu podmiotowego tego zagadnienia, to jest katalogu podmiotów uprawnionych do „zaskarżania”
uchwał. Literalne brzmienie art. 250 ustawy z 15
września 2000 r. – Kodeks spółek handlowych
(Dz.U. Nr 94, poz. 1037 z późn.zm., dalej jako
„k.s.h.”) i (podobnie ukształtowanego) art. 422
§ 2 k.s.h. jedynie prima facie wyklucza możliwość
podejmowania na ich gruncie jakichkolwiek dyskusji w przedmiocie rozszerzania lub ograniczania listy podmiotów uprawnionych do występowania ze wskazanymi wyżej powództwami, bowiem – jak się wydaje – określa on w sposób stanowczy, jakie podmioty są wyłącznie uprawnione
do żądania uchylenia uchwały zgromadzenia
wspólników czy walnego zgromadzenia lub
stwierdzenia jej nieważności. Treść ww. przepi-
P
www.ps.infor.pl
sów jednoznacznie wskazuje na to, że z powództwem o uchylenie uchwały lub z powództwem
o stwierdzenie jej nieważności wystąpić mogą:
– zarząd, rada nadzorcza, komisja rewizyjna
oraz poszczególni ich członkowie,
– wspólnik/akcjonariusz, który głosował przeciwko uchwale, a po jej powzięciu zażądał zaprotokołowania sprzeciwu,
– wspólnik/akcjonariusz bezzasadnie niedopuszczony do udziału w zgromadzeniu wspólników,
– wspólnik/akcjonariusz, który nie był obecny
na zgromadzeniu – jedynie w przypadku wadliwego zwołania zgromadzenia wspólników
lub też powzięcia uchwały w sprawie nieobjętej porządkiem obrad,
– w przypadku pisemnego głosowania – wspólnik, którego pominięto przy głosowaniu lub
który nie zgodził się na głosowanie pisemne
albo też który głosował przeciwko uchwale
i po otrzymaniu wiadomości o uchwale w terminie dwóch tygodni zgłosił sprzeciw1.
Jak się wydaje, ww. przepisy nie pozostawiają żadnych wątpliwości interpretacyjnych, a podejmowane na ich gruncie próby wprowadzenia do powyż-
Uwagi na tle wyroku Sądu Najwyższego z 30 stycznia 2009 r.
szego, zamkniętego – co do zasady – katalogu nowych kategorii podmiotów, które również mogłyby
być uprawnione do zaskarżania uchwał zgromadzeń, napotykają liczne przeszkody i raczej nie są
oceniane pozytywnie. Taki stan rzeczy, zwłaszcza
z praktycznego punktu widzenia, nie może być
jednak kwalifikowany jako rozwiązanie jednoznacznie korzystne. Podmioty mogące występować z powództwem o uchylenie uchwały lub
o stwierdzenie jej nieważności stanowią bowiem
bardzo wąską grupę, w ramach której nie może
być w pełnym zakresie realizowana ochrona interesów osób fizycznych, osób prawnych czy jednostek organizacyjnych, które łączy ze spółką szczególnego rodzaju więź, czy to o charakterze osobistym – co do zasady – niemajątkowym, czy to
więź ściśle odnosząca się do stosunków majątkowych, inna jednak od relacji mającej charakter
korporacyjny, związany z uczestnictwem w spółce
kapitałowej jako jej wspólnik czy akcjonariusz,
bądź członek jej organu. W związku z powyższym,
wszelkie próby mające na celu zmianę takiego stanu rzeczy powinny być każdorazowo dokładnie
i wszechstronnie oceniane przez sąd rozpoznający
daną sprawę, tak aby nie doszło do naruszenia interesów zarówno samej spółki, jak i podmiotów
dążących do uchylenia bądź stwierdzenia nieważności uchwały podjętej przez jej wspólników.
Interpretacja art. 250
oraz art. 422 § 2 k.s.h.
Jak już wspomniano wyżej, podejmowane do tej
pory próby rozszerzającej interpretacji art. 250
k.s.h. napotykały – co do zasady – na opór materii. Należy mieć na uwadze, że próby takie czynione były już na gruncie kodeksu handlowego, którego art. 240 § 3 oraz art. 413 § 2 miały brzmienie identyczne jak dzisiejsze art. 250 k.s.h. oraz
art. 422 § 2 k.s.h. W kwestii tej istotne stanowisko
zajął Sąd Najwyższy, który w wyroku z 11 stycznia 2002 r. (IV CKN 1503/00)2 wskazał, że zarówno wykładnia gramatyczna art. 240 § 3 k.h., jak
i jego wykładnia celowościowa uniemożliwiają
uznanie, iż na gruncie wskazanego przepisu inne
podmioty niż w nim wymienione, a zwłaszcza odwołani członkowie zarządu, mają prawo do zaskarżenia uchwały zgromadzenia wspólników
spółki z o.o., albowiem „uprawnienie dla organów
spółki i ich członków do zaskarżania uchwał
wspólników służyć powinno nie ochronie osobi-
stych interesów członków organów, lecz ochronie
interesów spółki”. Sąd Najwyższy – orzekając
w ten sposób – odwołał się do wcześniejszych wyroków Sądu Najwyższego, to jest wyroku z 14 lipca 1994 r. (I CRN 75/94)3 oraz wyroku z 31 stycznia 1997 r. (II CKN 68/96)4, co oznacza, że pogląd
taki był w judykaturze ukształtowany już od długiego czasu i przez wiele lat nie ulegał zmianie.
Wskazane wyżej stanowisko Sąd Najwyższy popierał również na gruncie nowego kodeksu spółek
handlowych. W uchwale z 17 lutego 2004 r.
(III CZP 116/03)5 Sąd Najwyższy jednoznacznie
opowiedział się przeciwko przyznaniu byłemu
członkowi organu spółki z o.o. legitymacji do wytoczenia powództwa przeciwko spółce o stwierdzenie nieważności uchwały podjętej przez jej wspólników. Jako motywy takiego rozstrzygnięcia została wskazana przede wszystkim okoliczność, że
„w świetle art. 250 pkt 1 k.s.h. nie może budzić
wątpliwości teza, że przyznanie członkom zarządu
uprawnienia do zaskarżenia uchwał wspólników
następuje właśnie ze względu na pełnione przez
nich funkcje; utrata tej funkcji pociąga za sobą
utratę uprawnienia do zaskarżenia uchwał wspólników”. Sąd Najwyższy – odmawiając odwołanemu członkowi zarządu prawa do żądania stwierdzenia nieważności uchwały zgromadzenia wspólników – stwierdził, że o posiadaniu legitymacji
czynnej w tym zakresie decyduje posiadanie określonego statusu związanego z uczestnictwem
w spółce, a zatem posiadanie interesu prawnego
przez byłego członka zarządu, którym może być
chociażby ochrona własnych praw, nie ma w tej
materii decydującego znaczenia. Stanowisko wyrażone w cytowanym wyroku zostało przez Sąd Najwyższy podtrzymane także w wyroku z 9 lutego
2005 r. (III CZP 82/04)6, w którym SN – orzekając na gruncie przepisów dotyczących spółki akcyjnej – stwierdził, że „akcjonariusz spółki, który był
członkiem jej zarządu, nie jest legitymowany do
wystąpienia z powództwem o stwierdzenie nieważności uchwały walnego zgromadzenia w przedmiocie wyrażenia zgody na dochodzenie przeciwko
niemu roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej przy sprawowaniu zarządu”, a przede wszystkim w uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 1 marca 2007 r. (III CZP 94/06)7, która uzyskała moc zasady prawnej, a w której SN – mając
na uwadze językową i celowościową wykładnię
art. 250 k.s.h. – uznał, że „do chwili stwierdzenia
prawomocnym wyrokiem nieważności uchwały po-
Prawo Spółek nr 3 ● marzec 2010
13
Uwagi na tle wyroku Sądu Najwyższego z 30 stycznia 2009 r.
zbawiającej członkostwa w organie spółki sąd musi przyjąć, że osoba odwołana nie jest członkiem
organu, a w konsekwencji nie ma legitymacji czynnej do wytoczenia powództwa o stwierdzenie nieważności uchwały zgromadzenia wspólników, nawet wówczas, gdy przedmiotem żądania pozwu
jest uchwała o jego odwołaniu”.
Jednocześnie, niejako równolegle, kształtowała się
w orzecznictwie Sądu Najwyższego odmienna linia orzekania w sprawach uprawnień byłych
członków organów spółek kapitałowych do zaskarżania uchwał zgromadzenia wspólników czy
walnego zgromadzenia. W wyroku z 13 lutego
2004 r. (II CK 438/02)8 SN – potwierdzając zamknięty charakter katalogu podmiotów, które mogą występować z powództwem o uchylenie, bądź
stwierdzenie nieważności uchwały walnego zgromadzenia spółki akcyjnej (odpowiednio zgromadzenia wspólników spółki z o.o.) – wskazał jednocześnie, że „wykładnia systemowa i celowościowa
art. 422 § 2 pkt 1 (art. 250 pkt 1) k.s.h. przemawia też za uznaniem uprawnienia byłego członka
zarządu lub rady nadzorczej do zaskarżenia na
podstawie art. 425 (252) k.s.h. uchwały walnego
zgromadzenia w przedmiocie udzielenia mu absolutorium”. Podobne stanowisko Sąd Najwyższy
zajął w wyroku z 7 lutego 2006 r. (IV CSK 41/05)9,
odnoszącym się do przyznania uprawnień wynikających z art. 422 § 2 k.s.h. (odpowiednio art. 250
k.s.h.) także byłemu akcjonariuszowi spółki akcyjnej. W wyroku tym SN jednoznacznie opowiedział się za posiadaniem przez byłego akcjonariusza legitymacji do zaskarżenia uchwały walnego
zgromadzenia, pod warunkiem że dotyczy ona jego praw korporacyjnych lub majątkowych.
Nie można pominąć również stosunkowo „świeżego” orzecznictwa w tej materii, to jest wyroku Sądu Najwyższego z 15 października 2009 r. (I CSK
94/2009)10, w którym SN stwierdził, że „podjęcie
przez zgromadzenie wspólników uchwały w sprawie pozbawienia wspólnika członkostwa w spółce
z o.o. nie pozbawia go możliwości zaskarżenia tej
uchwały”. Wspólnik ma interes prawny do zaskarżenia takiej uchwały wynikający już z samego faktu przysługiwania mu praw korporacyjnych lub
majątkowych.
Wydaje się, że przynajmniej na razie w judykaturze zwyciężyła koncepcja opowiadająca się za zawężającą interpretacją art. 250 oraz art. 422
14
www.ps.infor.pl
§ 2 k.s.h., bowiem 2 czerwca 2009 r. Trybunał
Konstytucyjny – rozpoznając sprawę o sygn. SK
31/08 wszczętą skargą konstytucyjną, wniesioną
przez byłych członków zarządu spółki akcyjnej
– uznał, że art. 422 § 2 k.s.h., który, co do zasady,
pozbawia byłego członka zarządu prawa do zaskarżenia uchwały walnego zgromadzenia spółki,
nawet jeżeli uchwała ta bezpośrednio dotyczy tego członka zarządu lub jego interesów, jest zgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji, to jest nie stanowi
ograniczenia prawa obywatela do sądu, a dokładnie prawa do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.
Przedmiotowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego
nie spotkał się jednak z powszechną aprobatą doktryny i niektórzy jej przedstawiciele bardzo negatywnie ocenili to rozstrzygnięcie11. Wskazywali
oni przede wszystkim na negatywne skutki, które
w stosunku do byłych menadżerów wywołuje
brak możliwości zaskarżenia przez nich uchwał
zgromadzeń spółek kapitałowych, odmawiających
im udzielenia absolutorium. Ich zdaniem12, brak
udzielenia menadżerom absolutorium może
w konsekwencji m.in. wywoływać u osób postronnych przekonanie, że menadżer niewłaściwie realizował powierzone mu zadania, co z kolei może
skutkować „zablokowaniem” jego dalszej kariery
zawodowej. W przypadku gdy przyczyna odwołania w rzeczywistości jest jednak inna niż ta, która została określona w uchwale zgromadzenia
spółki w przedmiocie odwołania menadżera, nie
ma on faktycznej ani prawnej możliwości obrony
zwłaszcza swojego dobrego imienia13. Właśnie
z uwagi na tę przesłankę analizowane rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego budzi daleko
idące wątpliwości, opierające się przede wszystkim na potrzebie uwzględniania w orzecznictwie
nie tylko przepisów prawa, ale również zasad
współżycia społecznego.
Należy mieć także na uwadze, że część doktryny14 opowiada się przeciwko dopuszczalności zaskarżania uchwał spółek kapitałowych przez byłych członków ich organów. Jako argumenty przemawiające za słusznością takiego poglądu wskazuje się zwłaszcza literalne brzmienie art. 250
k.s.h. i art. 422 § 2 k.s.h. oraz ich wykładnię celowościową, która uwzględnia w tym zakresie wyłącznie interes samej spółki i dążenie do ochrony
tego interesu, pomijając zupełnie kwestie związane z ochroną interesu odwołanego członka orga-
Uwagi na tle wyroku Sądu Najwyższego z 30 stycznia 2009 r.
nu spółki kapitałowej. Niemniej jednak, nie można pominąć głosów odmiennych, które zdecydowanie szerzej patrzą na całokształt spraw związanych z zaskarżaniem uchwał zgromadzenia
wspólników czy walnego zgromadzenia. W szczególności, należy się tu odnieść do poglądu reprezentowanego przez A. Szajkowskiego i M. Tarską15, którzy trafnie wskazali, że w kontekście
uprawnień do występowania z powództwem
o uchylenie uchwały, bądź stwierdzenie jej nieważności pod uwagę powinna być również brana
kwestia związana z ochroną interesów byłych
członków organów, bowiem „istotne znaczenie
może mieć kwestia wadliwości uchwały zgromadzenia wspólników, na podstawie której odwołano członków zarządu”16. Orzecznictwo Sądu Najwyższego w przedmiocie odmówienia przyznania
byłym członkom zwłaszcza zarządów spółek kapitałowych legitymacji czynnej do zaskarżania
uchwał podejmowanych przez wspólników/akcjonariuszy krytykowane jest też między innymi
przez S. Sołtysińskiego17, a także częściowo przez
B. Draniewicza18, który opowiada się za przyznaniem legitymacji czynnej w tym zakresie „członkom władz spółek kapitałowych »odwołanych« na
mocy uchwał nieważnych” oraz przez A. Pęczyk-Tofel i M. Tofela19, którzy wskazują na konieczność rewizji art. 250 i art. 422 § 2 k.s.h. w tym
zakresie. Stanowisko w tej sprawie zajęli również
R. L. Kwaśnicki i M. Korniluk20, w przekonaniu
których odmawianie przez Sąd Najwyższy byłym
menadżerom prawa do zaskarżania uchwał
w przedmiocie nieudzielenia im absolutorium jest
koncepcją o tyle kontrowersyjną, że może w konsekwencji powodować pozbawienie tych podmiotów „możliwości obrony swoich praw w drodze
postępowania sądowego”, co jest tożsame z odmówieniem im konstytucyjnego prawa do sądu.
W doktrynie pojawiały się także głosy postulujące przyznanie legitymacji czynnej innym jeszcze
podmiotom niż odwołani członkowie organów
spółek kapitałowych. A. Kidyba21 wskazuje na konieczność rozszerzenia uprawnienia do zaskarżania uchwał zgromadzeń wspólników również na
kuratorów i likwidatorów spółki, przede wszystkim z uwagi na to, że do likwidatorów – zgodnie
z art. 280 k.s.h. (oraz art. 466 k.s.h.) – stosuje się
przepisy dotyczące członków zarządu, a kuratorów uważa się za podmioty zastępujące – co do
zasady – zarząd. M. Rodzynkiewicz22 natomiast
uznaje za niezbędne przyznanie takiego upraw-
nienia użytkownikowi bądź zastawnikowi udziałów czy akcji. Także na gruncie orzecznictwa sądów powszechnych podejmowane są próby zmiany dotychczasowej interpretacji art. 250 k.s.h.,
o czym świadczy chociażby wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 2 marca 2004 r. (I ACa
9/04), w którym co prawda sąd odmówił prawa
do wystąpienia z powództwem o stwierdzenie
nieważności uchwały syndykowi masy upadłości
wspólnika spółki z o.o., niemniej jednak rozważał
dopuszczalność przyznania legitymacji czynnej
w tym zakresie także takiemu podmiotowi.
Zawężająca wykładnia art. 250 k.s.h. (odpowiednio art. 422 § 2 k.s.h.), która – jak się wydaje
– została ostatnio przyjęta przez judykaturę, powinna zostać oceniona, co do zasady, negatywnie, albowiem w niczym nieuzasadniony sposób
odmawia ona prawa do ochrony interesów podmiotów, które nie zostały wymienione we wskazanych przepisach, a które to interesy mogą być
niejednokrotnie naruszane przez podejmowanie
przez wspólników/akcjonariuszy spółek kapitałowych godzących w nie wadliwych uchwał.
W związku z tym, z nadzieją na zmianę takiego
niesłusznego stanu rzeczy należy patrzeć na
wszelkie odstępstwa od tej ugruntowanej już raczej praktyki. Przejawem takiego pozytywnego
działania jest chociażby wyrok Sądu Najwyższego z 30 stycznia 2009 r. (II CSK 355/08).
Analiza wyroku
Sądu Najwyższego
z 30 stycznia 2009 r.
(II CSK 355/08)
Sąd Najwyższy w tezie przedmiotowego wyroku
wskazał, że „z mocy zajęcia udziałów dłużnika
w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością wierzyciel jest legitymowany do wytoczenia powództwa o stwierdzenie nieważności uchwały wspólników zagrażającej możliwości uzyskania zaspokojenia (art. 9102 § 1 k.p.c. in fine)”. Wyrok ten został
wydany w następującym stanie faktycznym: powódka ABC spółka akcyjna była wierzycielem X
– wspólnika DEF spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. W toku egzekucji przysługującego jej
świadczenia pieniężnego spółka ABC zajęła 100
udziałów w spółce DEF należących do dłużnika X,
który był wyłącznym wspólnikiem spółki DEF,
Prawo Spółek nr 3 ● marzec 2010
15
Uwagi na tle wyroku Sądu Najwyższego z 30 stycznia 2009 r.
wraz z prawami i świadczeniami przypadającymi
z tych udziałów. 19 lutego 2007 r. X – działając
jako zgromadzenie wspólników spółki DEF – podjął uchwałę o podwyższeniu kapitału zakładowego
tej spółki poprzez utworzenie nowych udziałów
oraz uchwałę w przedmiocie zmiany umowy spółki w tym zakresie. Nowo utworzone udziały objął Y. 3 kwietnia 2007 r. nadzwyczajne zgromadzenie wspólników spółki DEF podjęło kolejną
uchwałę o podwyższeniu kapitału zakładowego
spółki DEF poprzez utworzenie nowych udziałów,
które również zostały objęte przez wspólnika Y.
W związku z powyższym, spółka ABC wystąpiła
z powództwem o stwierdzenie nieważności wskazanych wyżej uchwał jako sprzecznych z prawem.
Sąd okręgowy rozpatrujący przedmiotową sprawę
przychylił się, co do zasady, do twierdzeń spółki
ABC i uznał, że podwyższenie kapitału zakładowego dokonane w spółce DEF było działaniem
sprzecznym z prawem, to jest z art. 910 § 1 pkt 1
k.p.c. i godziło w cel zajęcia udziałów w postępowaniu egzekucyjnym, gdyż po przeprowadzeniu
podwyższenia kapitału zakładowego udziały
wspólnika X przestały stanowić całość majątku
spółki, ale stały się jedynie jego częścią, a ich
wartość uległa zmniejszeniu. Uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego spowodowały zatem
osłabienie prawa przysługującego wierzycielowi
na gruncie art. 9102 § 1 k.p.c. i na tej podstawie
sąd okręgowy uznał, że wierzyciel posiada legitymację do zaskarżenia uchwał spółki DEF.
Poglądu tego nie podzielił sąd apelacyjny, który
odmówił spółce ABC – działającej w charakterze
wierzyciela – legitymacji do wystąpienia z powództwem o stwierdzenie nieważności uchwał
podjętych przez zgromadzenie spółki DEF. Sąd
apelacyjny oparł się na literalnym brzmieniu art.
250 k.s.h., który w przekonaniu sądu apelacyjnego w sposób wyczerpujący wymienia podmioty
uprawnione do zaskarżania uchwał, wśród których nie ma wierzyciela spółki. Wyjątku od tej
ogólnej reguły nie ustanawia, zdaniem sądu apelacyjnego, art. 9102 § 1 k.p.c., który, co do zasady,
zezwala wierzycielowi na podejmowanie czynności zmierzających do zachowania zajętego przez
dłużnika prawa. Co więcej, sąd apelacyjny uznał
też, że powództwo wierzyciela nie mogło zostać
uwzględnione, dlatego iż dłużnik, którego prawa
korporacyjne nie zostały ograniczone na skutek
zajęcia udziałów, mógł głosować za dokonaniem
16
www.ps.infor.pl
podwyższenia kapitału zakładowego spółki DEF,
a ponadto zmiana wysokości kapitału zakładowego nie wpływa na wartość samych udziałów.
Sąd Najwyższy – rozpoznając przedmiotową
sprawę – badał zagadnienie związane z charakterem uprawnień wspólnika wynikających ze stosunku uczestnictwa w spółce z o.o. oraz w konsekwencji charakter uprawnień posiadanych
przez wierzyciela wspólnika spółki z o.o., który
zajął jego udziały, wykonującego uprawnienia tego wspólnika. W tym zakresie Sąd Najwyższy
wskazał, że określone wyżej uprawnienia wspólnika dzielą się, co do zasady, na uprawnienia
majątkowe i korporacyjne, a wśród tych ostatnich wyróżnia się zwykle między innymi właśnie
prawo do zaskarżenia uchwał.
Sąd Najwyższy w uzasadnieniu analizowanego
wyroku odwołał się do własnej koncepcji wyrażonej w uchwale z 14 września 2005 r. (III CZP
57/05), według której wskazany wyżej dualistyczny podział uprawnień wspólnika pozostaje aktualny także na gruncie art. 9102 § 1 k.p.c. (z którego wynika, że wierzyciel, który zajął udziały
wspólnika może wykonywać wszelkie prawa majątkowe z nich wynikające) i dlatego wierzyciel
nie może uczestniczyć w zgromadzeniu wspólników oraz nie może głosować nad uchwałami tego zgromadzenia. Przyznanie wierzycielowi
uprawnień korporacyjnych przysługujących – co
do zasady – wspólnikowi nie może być bowiem
uzasadnione celem zajęcia udziałów, a co więcej
dopuszczenie wierzyciela do wykonywania
uprawnień korporacyjnych mogłoby stanowić zagrożenie dla bytu spółki.
W związku z powyższym, Sąd Najwyższy badał,
czy wskazane w wyroku z 14 września 2005r.
(III CZP 57/05) argumenty mogą uzasadniać
przyjęcie tezy, że wierzycielowi nie przysługuje
prawo do zaskarżenia uchwały zgromadzenia
wspólników o podwyższeniu kapitału zakładowego. Sąd Najwyższy – uzasadniając motywy przyjętego w tej sprawie rozstrzygnięcia – wskazał
przede wszystkim, że w przypadku wierzyciela
spółki uchwała o podwyższeniu kapitału zakładowego może rzeczywiście oddziaływać na realizację prawa tego wierzyciela do zaspokojenia z zajętych udziałów, bowiem w przypadku utworzenia nowych udziałów zmniejszeniu ulega wysokość wypłacanej dywidendy, która, co do zasady,
Uwagi na tle wyroku Sądu Najwyższego z 30 stycznia 2009 r.
stanowi podstawę zaspokojenia wierzyciela. Jednocześnie, Sąd Najwyższy uznał, że pomimo iż
katalog podmiotów wymienionych w art. 250
k.s.h. jest – co do zasady – zamknięty, to jednak
legitymacja do zaskarżenia uchwały wspólników
może wynikać z przepisów szczególnych, jak ma
to miejsce w przypadku art. 280 k.s.h. dotyczącym likwidatora, czy też może wynikać z pewnego ogólnego uprawnienia podmiotu do wnoszenia powództw, co odnosi się np. do prokuratora.
W przypadku wierzyciela, który zajął udziały
wspólnika, takim przepisem szczególnym jest art.
9102 § 1 k.p.c., który daje wierzycielowi możliwość podjęcia działań ukierunkowanych na
ochronę przysługujących mu praw, a w przekonaniu Sądu Najwyższego uchwały w przedmiocie
podwyższenia kapitału zakładowego i utworzenia
nowych udziałów zagrażają uprawnieniu wierzyciela do zaspokojenia się z zajętych udziałów,
a nawet doprowadzić mogą do tego, że wierzyciel w ogóle nie będzie mógł uzyskać zaspokojenia. Dlatego właśnie – w przekonaniu SN – wierzyciel spółki z o.o. powinien mieć prawo do zaskarżenia uchwały zgromadzenia wspólników
podjętej w tym konkretnym przypadku i żądania
stwierdzenia jej nieważności, bowiem jest to jedyny sposób przeciwdziałania taki negatywnym,
wskazanym wyżej, skutkom.
Artykuł 9102 § 1 k.p.c. stanowi, że z mocy zajęcia wierzyciel może wykonywać wszelkie uprawnienia majątkowe dłużnika wynikające z zajętego prawa, które są niezbędne do zaspokojenia
wierzyciela w drodze egzekucji, może również
podejmować wszelkie działania, które są niezbędne do zachowania prawa. Literalne brzmienie tego przepisu może zatem wskazywać, że
wierzyciel, który dokonał zajęcia udziałów
wspólnika spółki z o.o., może wykonywać jedynie te uprawnienia wspólnika, które mają charakter majątkowy, to jest przykładowo takie, jak
prawo do dywidendy, czy prawo do rozporządzenia udziałem, nie będąc jednocześnie uprawnionym do realizacji uprawnień korporacyjnych.
Taki – co do zasady – nie do końca prawidłowy
pogląd stanowił podstawę uchwały Sądu Najwyższego z 14 września 2005 r. (III CZP 57/05),
w której SN przyjął, że „z mocy egzekucyjnego
zajęcia udziałów dłużnika w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością wierzyciel nie może wykonywać uprawnień do uczestnictwa w zgromadzeniu wspólników i do głosowania nad uchwa-
łami podejmowanymi przez wspólników”. Koncepcja wyrażona przez SN w tym wyroku spotkała się jednak z krytyką23, która trafnie wskazała, że podział uprawnień wspólnika na prawa
korporacyjne i majątkowe nie jest tożsamy z podziałem na prawa majątkowe i niemajątkowe
przyjmowanym na gruncie kodeksu cywilnego,
a zatem prawa korporacyjne wynikające z udziału nie muszą mieć jednoznacznie charakteru niemajątkowego. Za niemajątkowym charakterem
praw korporacyjnych przemawia zwłaszcza to,
że są one ukierunkowane na osiągnięcie założonego celu majątkowego spółki, a same udziały
mają przecież wartość majątkową24. Pogląd ten
– choć w świetle dotychczasowych tez głoszonych zarówno przez judykaturę, jak i doktrynę,
wydawać się może kontrowersyjny – powinien
zostać oceniony jednoznacznie pozytywnie, bowiem z punktu widzenia praktyki funkcjonowania spółek oddaje rzeczywisty charakter praw
korporacyjnych przysługujących wspólnikowi.
Sąd Najwyższy w wyroku z 30 stycznia 2009 r.
(II CSK 355/08) co prawda przyjął i uznał za
słuszne twierdzenia Sądu Najwyższego wyrażone w uchwale z 14 września 2005 r. (III CZP
57/05), dotyczące charakteru uprawnień wspólnika wynikających z jego uczestnictwa w spółce
i możliwości realizacji tych uprawnień przez
wierzyciela, który zajął udziały tego wspólnika,
niemniej jednak wskazał on na szerszy kontekst
tego zagadnienia. Sąd Najwyższy w tym zakresie zwrócił przede wszystkim uwagę na to, że
zgodnie z art. 9102 § 1 k.p.c. wierzyciel może
wykonywać uprawnienia majątkowe przysługujące – co do zasady – dłużnikowi, jeżeli zmierzają one do zachowania takiego prawa. Jak już
wskazano, podwyższenie kapitału zakładowego
i utworzenie nowych udziałów, Sąd Najwyższy
uznał za okoliczność mogącą doprowadzić do
zmniejszenia możliwości uzyskania przez wierzyciela zaspokojenia, a nawet do zupełnej utraty tej możliwości, co w konsekwencji powoduje,
iż wierzyciel podjąć może działania mające na
celu zachowanie przysługującego mu prawa. Takim działaniem w analizowanym przypadku jest
właśnie wystąpienie z powództwem o stwierdzenie nieważności uchwały stanowiącej podstawę
podwyższenia kapitału zakładowego, bowiem tylko w ten sposób wierzyciel może uzyskać realną ochronę swoich interesów, jednocześnie nie
naruszając w ten sposób interesów spółki.
Prawo Spółek nr 3 ● marzec 2010
17
Uwagi na tle wyroku Sądu Najwyższego z 30 stycznia 2009 r.
Przedmiotowy wyrok Sądu Najwyższego należy
ocenić jednoznacznie pozytywnie, przede wszystkim z uwagi na to, że odbiega on znacznie od
wskazanych wyżej przyjmowanych w judykaturze
bardzo sformalizowanych poglądów, nie dopuszczających, co do zasady, żadnych odstępstw w kwestii
przyznania legitymacji do zaskarżania uchwał podmiotom innym niż wymienione w art. 250 k.s.h.
U podstaw rozstrzygnięcia zawartego w tym wyroku leżą nie tylko przesłanki o charakterze formalnym, ściśle wiążące się z literalnym brzmieniem
art. 250 k.s.h. i jego bardzo jednowymiarową wykładnią gramatyczną, ale uwzględniające przede
wszystkim aspekty praktyczne problemu występowania z powództwem o uchylenie uchwały zgromadzenia wspólników czy walnego zgromadzenia,
bądź stwierdzenia jej nieważności. Takie jednostkowe podejście Sądu Najwyższego do problemu
uprawnienia podmiotu niewymienionego w art. 250
czy art. 422 § 2 k.s.h. do zaskarżenia uchwały,
przyznane mu z uwagi na szczególne okoliczności
towarzyszące, mogące stanowić zagrożenie dla interesów tego podmiotu, jest trafne i słuszne, gdyż
w sposób rzeczywisty pozwala chronić te interesy
przed naruszeniami, nie ingerując jednocześnie
w sprawy samej spółki. Analizowane orzeczenie,
które uwzględnia nie tylko aspekty prawne zagadnienia zaskarżania uchwał, ale również zwraca
uwagę na konieczność uwzględnienia praktycznych
okoliczności „towarzyszących”, które uzasadniać
mogą w szczególnych przypadkach rozszerzenie katalogu podmiotów uprawnionych do występowania
z powództwem przeciwko spółce o uchylenie
uchwały, bądź stwierdzenie jej nieważności, pozwala mieć nadzieję, że Sąd Najwyższy także w stosunku do byłych członków organów spółek kapitałowych przyjmie zasadę, iż również ich naruszane interesy będą stanowić wystarczającą przesłankę do
tego, aby mogli oni żądać ochrony tych interesów
poprzez zaskarżanie uchwał zgromadzenia wspólników czy walnego zgromadzenia w nie wymierzonych, to jest takich, które dotyczą między innymi
odmowy udzielenia im absolutorium przykładowo
z przyczyn nieprawdziwych czy też pozornych.
Uchwały nieistniejące
Rozważając kwestie związane z możliwością zaskarżania uchwał zgromadzeń spółek kapitałowych przez podmioty nie wymienione w art.
250 oraz w art. 422 § 2 k.s.h. nie sposób pomi-
18
www.ps.infor.pl
nąć zagadnienia dotyczącego możliwości żądania przez takie podmioty stwierdzenia nieistnienia określonej uchwały. Pojęcie „uchwał nieistniejących” nie występuje – co do zasady – na
gruncie przepisów k.s.h., niemniej jednak
w praktyce spotkać można próby wzruszenia
wadliwych uchwał zgromadzeń spółek kapitałowych właśnie poprzez występowanie z powództwem o stwierdzenie ich nieistnienia.
Z art. 189 k.p.c. wynika, że powód może żądać
ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Przepis ten sformułowany jest
w sposób bardzo ogólny i w związku z tym pozostawia szerokie pole do interpretacji. Nie
wskazuje on w żaden sposób, jakich konkretnie
stosunków prawnych może dotyczyć powództwo
wnoszone na jego podstawie, a zatem – na podstawie literalnego brzmienia tego przepisu – nie
można stwierdzić, że na jego gruncie nie jest
możliwe żądanie stwierdzenia nieistnienia
uchwał zgromadzeń spółek kapitałowych. Jedynym warunkiem koniecznym do tego, aby powództwo wniesione na podstawie art. 189 k.p.c.
zostało przez sąd uwzględnione, jest wykazanie
przez występujący z nim podmiot, że posiada on
stosowny interes prawny. Powyższe powoduje,
że w związku z brakiem jakiekolwiek podmiotowego ograniczenia w żądaniu ustalenia istnienia
lub nieistnienia stosunku prawnego, z powództwem skierowanym przeciwko spółce, której
zgromadzenie podjęło wadliwą uchwałę,
o stwierdzenie nieistnienia takiej uchwały wystąpić może także podmiot niewymieniony w art.
250 oraz w art. 422 § 2 k.s.h., pod warunkiem
że ma on w tym interes prawny. Bez wątpienia,
w przypadku byłych członków zarządu, którzy
zostali odwołani z pełnionych funkcji na mocy
uchwał zgromadzeń spółek kapitałowych godzących w ich interesy, przesłanka ta jest spełniona
z uwagi chociażby na to, że w obecnym stanie
prawnym (co potwierdza zwłaszcza wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2 czerwca 2009 r.,
o którym mowa wyżej), wystąpienie z powództwem, o którym mowa w art. 189 k.p.c., jest jedyną drogą do tego, żeby osoby takie mogły bronić swoich praw.
Negatywnie należy ocenić wszelkie próby innej
niż wskazana wyżej interpretacji art. 189 k.p.c.,
zwłaszcza niedopuszczające możliwości wnosze-
Uwagi na tle wyroku Sądu Najwyższego z 30 stycznia 2009 r.
nia powództwa o ustalenie nieistnienia uchwały
zgromadzenia spółki kapitałowej przez podmiot
niewymieniony w art. 250 i w art. 422 § 1 k.s.h.,
w sytuacji gdy niemożliwe jest żądanie przez ten
podmiot stwierdzenia nieważności takiej uchwały czy żądanie jej uchylenia. Taka zawężająca
wykładnia art. 189 k.p.c. z całą pewnością stanowi bowiem ograniczenie prawa do sądu podmiotów innych niż wymienione we wskazanych
przepisach k.s.h., a co więcej, nie znajduje ona
żadnego uzasadnienia w oparciu zarówno o literalne brzmienie przepisów k.p.c. i k.s.h., jak i ich
wykładnię celowościową.
***
Problematyka zaskarżania uchwał zgromadzeń
spółek kapitałowych, pomimo wydawałoby się
jednoznacznego ukształtowania katalogu podmiotów uprawnionych do podjęcia takiej czynności, budzi zarówno w doktrynie, jak i w judykaturze spore kontrowersje i stanowi zagadnienia ciągle otwarte pod względem interpretacyjnym. Przyznanie takiego uprawnienia wierzycielom wspólników/akcjonariuszy stanowi rozwiązanie nowatorskie i przełamujące dotychczasowe
schematy ukształtowane na tym gruncie. Powinno ono być stosowane również w odniesieniu do
byłych członków organów spółek kapitałowych,
zwłaszcza członków zarządu, którym w szczególności odmówiono udzielenia absolutorium
z przyczyn nieprawdziwych bądź niesłusznych,
a którzy z tego powodu zostali odwołani uchwałą zgromadzenia wspólników czy walnego zgromadzenia. Nieposiadanie przez nich legitymacji
do zaskarżania takich uchwał powoduje, że są
oni pozbawienia skutecznej prawnej możliwości
obrony swoich interesów, a niejednokrotnie także dobrego imienia i swoich dóbr osobistych.
Z tego punktu widzenia, który niestety raczej
nie jest obecnie uwzględniany przez sądy,
o czym świadczą miedzy innymi przywołane wyżej wyroki Sądu Najwyższego odmawiające praw
do zaskarżania uchwał byłemu członkowi zarządu, należy popierać wszelkie nawet najdrobniejsze próby zmiany stanu rzeczy, który odbiera takim podmiotom możliwość bronienia się przed
naruszeniami ich praw.
przez podjęcie wadliwej uchwały przez wspólników czy akcjonariuszy danej spółki, daje art.
59 k.c., z którego wynika, że w razie zawarcia
umowy, której wykonanie czyni całkowicie lub
częściowo niemożliwym zadośćuczynienie
roszczeniu osoby trzeciej, osoba ta może żądać
uznania umowy za bezskuteczną w stosunku
do niej, jeżeli strony o jej roszczeniu wiedziały albo jeżeli umowa była nieodpłatna. Przy założeniu rozszerzającej interpretacji tego przepisu, która rozciągałaby jego dyspozycję także na
inne niż umowa czynności prawne, taki podmiot mógłby żądać uznania względem niego
uchwały za bezskuteczną, pod warunkiem że
wykazałby on, iż faktycznie stanowi ona naruszenie jego prawnie chronionych interesów.
Zagadnienie to wymaga jednak odrębnego
■
opracowania.
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
Na marginesie jedynie można również wskazać, że być może pewną możliwość ochrony
praw podmiotów, które zostały naruszone po-
23
24
Ta ostatnia kategoria podmiotów uprawnionych do zaskarżania uchwał nie występuje jednak na gruncie spółki akcyjnej.
Biuletyn Sądu Najwyższego 6/2002.
Orzeczenie niepublikowane.
LexPolonica nr 405133.
OSNC 5/2005, poz. 78.
OSNC 12/2005, poz. 205.
OSNC 7–8/2007, poz. 95.
Orzecznictwo w sprawach gospodarczych 6/2005.
OSP 9/2006.
LEX nr 533566.
Tak na przykład R. L. Kwaśnicki, M. Korniluk, TK przeciwko odwołanym menadżerom, MoP 5/2009; R. L. Kwaśnicki, M. Korniluk, Byli menadżerowie mogą walczyć
o absolutorium, Rzeczpospolita z 15/07/2009.
Ibidem.
Ibidem.
Tak chociażby K. Bilewska, Legitymacja byłego członka
zarządu do zaskarżenia uchwały zgromadzenia wspólników, Palestra 11–12/2007.
A. Szajkowski, M. Tarska [w:] S. Sołtysiński, A. Szajkowski, A. Szumański, J. Szwaja, Komentarz KSH, tom II,
Warszawa 2004, s. 716.
Ibidem.
S. Sołtysiński, W. Popiołek, Legitymacja czynna odwołanych członków władz spółki do zaskarżenia uchwał
sprzecznych z ustawą, PPH 10/2007.
B. Draniewicz, Legitymacja do wytoczenia powództwa
przeciwko spółce, Prawo Spółek 5/2005.
A. Pęczyk-Tofel, M. Fotel, Legitymacja czynna na gruncie
art. 250 i art. 422 § 2 k.s.h., Prawo Spółek 10/2007.
R. L. Kwaśnicki, M. Korniluk, Byli menadżerowie mogą
walczyć o absolutorium, Rzeczpospolita 15/07/2009.
A. Kidyba [w:] Komentarz bieżący do art. 250 Kodeksu
spółek handlowych, 2009, SIP LEX.
M. Rodzynkiewicz [w:] Kodeks spółek handlowych. Komentarz, Warszawa 2005, s. 430 i nast.
Tak K. Falkiewicz, R. L. Kwaśnicki, Skutki zajęcia udziałów spółki z o.o. – polemika, PPH 5/2005.
Ibidem.
Prawo Spółek nr 3 ● marzec 2010
19