Zmarł Jerzy Witek, drogowiec z krwi i kości
Transkrypt
Zmarł Jerzy Witek, drogowiec z krwi i kości
MIASTKO24.PL - Miastecki Portal Internetowy Zmarł Jerzy Witek, drogowiec z krwi i kości Wstał aby iść do pracy. Zmarł nagle, na zawał serca. W poniedziałek 26 października w kuchni znalazła go żona. Tak jak ona, tak koledzy z Zarządu Dróg Powiatowych, nie mogą się otrząsnąć po śmierci Jerzego Witka, wieloletniego szefa miasteckiego oddziału ZDP. Dyrektor Marian Miazga miał problem z wypowiedzeniem kilku słów o swoim podwładnym. Rozpłakał się w trakcie rozmowy. - To był wspaniały kolega. Jeszcze w piątek z nim rozmawiałem. W życiu bym się nie spodziewał, że już w poniedziałek go nie będzie - mówi Marian Miazga. - To człowiek dla którego ta praca była całym życiem. Ciężko go będzie kimkolwiek zastąpić, bo Jurek, Jurek był niezastąpiony… Równie dobrze Jerzego Witka wspominają jego pracownicy z miasteckiej bazy ZDP. - Był dobry, uczynny i przede wszystkim tolerancyjny. Znał się na rzeczy. Doświadczenie zdobywał przez wiele lat - mówi Andrzej Dwulit, który z 63-letnim Witkiem pracował 15 lat. Zmarły nagle szef obwodu drogowego nr 2 ZDP z drogownictwem związany był od lat, a z Zarządem Dróg Powiatowych od samego początku istnienia tej instytucji. Teraz przygotowywał się do ważnego remontu dwóch dróg będących w jego władaniu - z Miastka do Świeszyna i z Wołczy Wielkiej do Bobięcina. Jerzy Witek, oprócz żony, miał też syna i wnuczkę, którzy mieszkają w Gdańsku. http://www.miastko24.pl Kreator PDF Utworzono 2-03-2017, 18:25