Pieśń Dawida (58) - Zbór Ewangeliczny „Agape” w Poznaniu
Transkrypt
Pieśń Dawida (58) - Zbór Ewangeliczny „Agape” w Poznaniu
Pozwalamy i zachęcamy do kopiowania i rozprowadzania tego materiału w dowolnej formie, pod warunkiem, że nie zmienia się tekstu w żaden sposób i nie pobiera opłaty poza kosztem reprodukcji. Wszelkie wyjątki muszą być zatwierdzone przez autora i Zbór Ewangeliczny „Agape” w Poznaniu. Pieśń Dawida (58) 2 Księga Samuela 22 Piotr Słomski (Peter Slomski) Seria: Życie Dawida – Człowiek według Bożego serca 22 czerwca, 2014 r. Pieśń skierowana do Boga Co robisz, kiedy jesteś szczęśliwy? Może śpiewasz? Jeśli tak, to co śpiewasz? Dawid był szczęśliwy. Dawid śpiewał pieśń. Wiemy, o czym śpiewał, ponieważ zapisał to. Słowa tej pieśni stanowią całość 2 Księgi Samuela 22. W tym rozdziale dowiadujemy się, co sprawiło, że Dawid był szczęśliwy. Pieśni Dawida są znane jako psalmy. Psalm, który znajduje się w 2 Księdze Samuela 22, jest znany również jako Psalm 18. Być może Psalm 18 był oficjalną wersją do śpiewania dla całego ludu, a to, co znajdujemy w 2 Księdze Samuela 22, Dawid wykorzystywał w swoim osobistym uwielbieniu. Dawid napisał ten psalm, spoglądając wstecz na swoją własną niezwykłą historię i widząc łaskawą rękę Boga we wszystkim, co go spotkało. Dawid był szczęśliwy i wdzięczny za to, co Bóg dla niego uczynił i w rezultacie chciał wychwalać Boga. W tym psalmie jest tak wiele treści, że moglibyśmy mieć osobne kazanie na temat każdego wersetu: pięćdziesiąt jeden kazań! Jednakże zajmowalibyśmy się wówczas życiem Dawida przynajmniej przez kolejny rok, a w Biblii jest tak wiele inne rzeczy do rozważenia. Czasami lepiej jest przyjrzeć się głównym tematom niż zajmować się wszystkimi szczegółami. Zatem zamiast pięćdziesięciu jeden kazań proponuję dwa kazania! Można więc odetchnąć z ulgą. Studiując życie Dawida, najpierw patrzyliśmy na nie z perspektywy osobistej: w jaki sposób życie Dawida jest przykładem dla nas. Po drugie, patrzyliśmy na życie Dawida z perspetywy proroczej: w jaki sposób zapowiadało ono życie i misję Pana Jezusa Chrystusa. Chciałbym, abyśmy dzisiaj zastanowili się nad tym psalmem z perspektywy osobistej. Kazanie to ma bardzo prosty tytuł: „Pieśń Dawida”. Jednakże, chociaż jest to pieśń Dawida i o nim, nie jest ona przede wszystkim o nim. Jest to pieśń mówiąca przede wszystkim o Bogu. Tak wiele współczesnych pieśń wpada w pułapkę opowiadania Bogu o tym, co my robimy dla Niego: „Będę cię kochał… Będę cię wychwalał… Wzniosę twoje imię ponad wszystko…” Pieśń Dawida nie mówi przede wszystkim o tym, co on zrobił dla Boga, ale o tym, co Bóg uczynił i uczyni dla niego. To, co Bóg uczynił dla Dawida, może uczynić dla nas. Podzieliłem kazanie na cztery podtytuły: „Boże imiona” (wersety 1-4); „Boży ratunek” (wersety 5-20); „Boży sługa” (wersety 20-28); oraz „Boże panowanie” (wersety 29-51). Boże imiona Nasz pierwszy podtytuł brzmi „Boże imiona”. W Biblii imiona opisują ludzi. Przewodnik Dawida, prorok Samuel urodził się, ponieważ Bóg wysłuchał modlitwy jego matki, Anny. Samuel oznacza „Bóg wysłuchał”. Jego imię opisywało to, że był on odpowiedzią na modlitwę. Imiona w Biblii nie tylko mówią nam coś o ludziach, ale również mówią nam o Bogu. Na samym początku tej pieśni 1 uwielbienia, w wersetach 1-3, Dawid nazywa Boga przynajmniej siedmioma imionami: „opoka moją”, „twierdzą moją”, „wybawicielem moim”, „skałą moją”, „tarczą moją”, „rogiem zbawienia mojego”, „schronieniem moim”, oraz „ucieczką moją”. Przy każdym imieniu używa słowa „mój”. Jest to Bóg, którego Dawid zna osobiście. Pewien autor stwierdził: „Dawid nie zaczął wychwalać; on eksplodował oddawaniem chwały” (Dale Ralph Davis). Dawid mógł po prostu powiedzieć „dziękuję”. Ale zamiast tego, Dawid wybucha emocjami, pragnąc powiedzieć Bogu, jak wiele On dla niego oznacza. Być może ktoś pomógł ci w jakiejś konkretnej sytuacji. Zrobił dla ciebie coś, za co jesteś tak wdzięczny, że zacząłeś używać wielu różnych przymiotników na opisanie tej osoby: „Och, jesteś niesamowity, cudowny, dobry, najlepszy” i tak dalej. Widzimy, że to właśnie dzieje się z Dawidem. Dawid spogląda wstecz na swoje życie i widzi to, co Bóg dla niego uczynił, i zaczyna używać różnorodnych słów na opisanie Boga oraz tego, co Bóg dla niego oznacza: „twierdzą moją”, „wybawicielem moim”, „skałą moją”, „tarczą moją”, „rogiem zbawienia mojego”, „schronieniem moim”, oraz „ucieczką moją”. Werset 1 mówi nam, że Dawid wypowiedział tę pieśń do Boga „Gdy Pan wyrwał Dawida z ręki wszystkich jego nieprzyjaciół i z ręki Saula.” Dawid patrzył wstecz na wszystko, przez co przeszedł i zamiast narzekać na kłopoty dziękował i wychwalał Boga za pomoc w przejściu przez problemy. Te określenia lub imiona opisują Boga jako miejsce ratunku, bezpieczeństwa, siły, ochrony i obrony. Na przykład, kiedy myślimy o „skale”, chodzi nam o coś niewzruszonego. Wyobraź sobie skałę sterczącą pośród morza. Fale uderzają w tę skałę, ale ona nie porusza się. Kiedy jesteśmy z Bogiem opoką, fale życia mogą w nas uderzać, ale Bóg nas podtrzymuje i zachowuje bezpiecznymi. „Skała, na której stoi chrześcijanin, nigdy się nie chwieje, chociaż my często chwiejemy się stojąc na naszej Skale” (Jeremy Walker). Dawid mówi o Bogu będącym jak „twierdza”. Wyobraź sobie żołnierzy, którzy atakują i podpalają wieś, a kiedy docierają do potężnej twierdzy, atakują raz za razem, ale ponoszą porażkę. Bóg jest naszą twierdzą. On ochrania nas przed atakami diabła. Dawid opisuje Boga, jako „tarczę”. Tarcza była używana do odpierania uderzeń żołnierza będącego wrogiem. Kiedy nadlatywały strzały i inne pociski, ześlizgiwały się one z tarczy. Tak więc Bóg jest naszą tarczą, która ochrania nas przed strzałami diabelskiego kuszenia. Dawid mówi, że Bóg jest jego „schronieniem”. Kiedy znajdujesz się w schronieniu, jesteś poza zasięgiem wroga. Tak samo z Bogiem, często jesteśmy zachowywani z dala od zła. Ale jak już powiedzieliśmy, Dawid użył zaimka „mój”. Dawid znał bezpieczeństwo, ochronę i ratunek, ponieważ znał Boga. Miał osobistą relację z Bogiem. Bóg może być dla każdego z nas opoką, twierdzą, tarczą i schronieniem. Ale potrzebujemy tej osobistej relacji z Bogiem. Potrzebujemy wierzyć w Boga i Jemu ufać. Wiara jest ręką, która chwyta się Wszechmogącego. Bóg nigdy nie zawodzi tych, którzy Mu ufają. Nie oznacza to, że Bóg zawsze fizycznie wyratuje nas z niebezpieczeństw. Może tak być. Ale często Bóg nie ratuje nas od takich rzeczy. On raczej ratuje nas z naszego grzechu, egoizmu, użalania się nad sobą samym, naszej pychy i naszej głupoty pośród kłopotów. Taka relacja z Bogiem może zacząć się jedynie przy krzyżu i poprzez Chrystusa. Może się ona rozpocząć jedynie, jeśli odwrócimy się od naszego grzechu i zwrócimy się do Jezusa, szukając schronienia przed naszym grzechem. Od tej chwili upamiętania i odwrócenia się od grzechu poznajemy Boga, który jest opoką i twierdzą i schronieniem. Pozwól, że przeczytam słowa apostoła Pawła z 2 Listu Tymoteusza 4:18: „Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego złego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech będzie chwała na wieki wieków.” Paweł był w więzieniu, kiedy napisał te słowa. To uwięzienie zakończyło się dla niego ścięciem głowy. Czy Bóg zawiódł, nie ratując Pawła? Nie! Paweł mówił o duchowym wyratowaniu. 2 Nie było to fizyczne wyrwanie z więzienia, ale doskonałe wyratowanie od popadnięcia w grzech, który prowadzi do piekła; było to zabranie do nieba. Tak jak Paweł możemy być w więzieniu. Możemy być w więzieniu pozbawionego miłości małżeństwa. Możemy być w więzieniu złamanego, bezsilnego ciała. Możemy być w więzieniu okrutnego, prześladującego kraju. Ale w takim więzieniu możemy być bezpieczni w Bogu. Możemy być wyratowani od rzeczy znacznie gorszych niż to, czego doświadczamy fizycznie. I możemy otrzymać pomoc w takim fizycznym cierpieniu. O to właśnie chodzi. Bóg zaspokaja wszystkie nasze potrzeby. Dawid widział w Bogu osobę, która może zaspokoić wszystkie jego potrzeby. Bóg wie, czego potrzebuje każdy z nas. Bóg wie, czego potrzebujemy jako zbór. Jedynie kiedy rozwijamy naszą relację z Bogiem, możemy coraz lepiej poznawać bezpieczeństwo i pomoc, którą zapewnia Bóg. W rzeczywistości mamy większe podstawy, aby oprzeć na tym naszą wiarę niż Dawid. Mamy Jezusa jako przyjaciela grzesznika. Rachel Barkey zmarła na raka 2 lipca 2009 r. w wieku 37 lat. Była żoną i matką dwojga dzieci. Jako chrześcijanka była w stanie powiedzieć: „Rak mnie nie definiuje. Ani też bycie żoną, czy matką. Wszystkie te rzeczy są częścią tego, kim jestem, ale one mnie nie definiują. Tym, co mnie definiuje, jest moja relacja z Jezusem.” Ona odnalazła bezpieczeństwo w poznaniu Boga pomimo cierpienia, przez które przechodziła. Ostatecznie nie definiują nas nasze okoliczności ani ten budynek. Nie definiuje nas to, co mówią o nas inni. Tym, co nas definiuje, jest nasza relacja z Jezusem. Tę właśnie relację widzimy w tych słowach Dawida. Pośród prób i trudności on ufał swojemu Bogu. Werset 4 podsumowuje to: „Uwielbionego wzywam, Pana, I będę wybawiony od nieprzyjaciół moich.” Zaufanie objawia się poprzez modlitwę. „Modlitwa jest ogniwem łączącym cierpienia i wyratowanie z nich” (Roger Ellsworth). Gdy ufamy Bogu, spędzamy z Nim czas, modlimy się, poznajemy bezpieczeństwo. Wiara odnajduje całą swoją siłę w Bogu. Jak powiedział Arthur Pink: „Wiara jest niezwyciężona, ponieważ opiera się na Tym, który jest wszechmocny.” Dawid znał radość pośród smutku: był w stanie śpiewać, ponieważ znał Boga. Boży ratunek Przejdźmy do wersetów 5-20, kiedy Dawid mówił szczególnie o „Bożym ratunku”. Aby zrozumieć, z jaką intensywnością Dawid oddawał chwałę, musimy zdać sobie sprawę z rozpaczliwej udręki i niebezpieczeństw, przez które przechodził. Pomaga nam w tym poetycki i barwny język w wersetach 5 i 6: „Ogarnęły mnie fale śmierci, nurty groźne przeraziły mnie, więzy grobu spętały mnie, pochwyciły mnie sidła śmierci.” Wyobraź sobie morskie fale zalewające statek. Wyobraź sobie spowodowaną tsunami powódź, grzebiącą pod wodami tysiące domów. Tak czuł się Dawid – przytłoczony swoim cierpieniem. Być może czułeś się w taki sposób. Być może tak właśnie czujesz się teraz. Czujesz, że trudno ci nabrać powietrza, tak bardzo jesteś przygnieciony swoimi problemami; czujesz się prawie tak, jak gdybyś tonął. Co Dawid zrobił? W wersecie 7 swojej pieśni Dawid mówi nam: „Gdy jestem w niedoli, wzywam Pana i Boga mojego wzywam, a On wysłuchuje z świątyni swojej głosu mojego i wołanie moje dociera do uszu jego.” Dawid modlił się i Bóg go wysłuchał. Słowa wypowiedziane następnie przez Dawida mówią nam właśnie dokładnie, co to oznacza, że Bóg wysłuchał i wyratował. W wersetach 8-20 Dawid podaje nam niesamowity obraz Boga. Potrzebujemy przeczytać część z tych wersetów, aby zobaczyć Boga, którego opisuje Dawid. Kiedy dokładnie zrozumiemy, co mówi Dawid, może to podnieść nas w najbardziej przygnębiającej sytuacji: „Poruszyła i zatrzęsła się ziemia, podwaliny nieba zadrżały, zachwiały się, gdyż rozgniewał się na mnie. Dym wystąpił z nozdrzy jego, a ogień z ust jego pożera… 3 Pochylił niebiosa i zstąpił, mrok jest pod stopami jego. Dosiadł cheruba i wzleciał, i ukazał się na skrzydłach wiatru… Pan zagrzmiał z nieba, Najwyższy wydał głos z siebie, wypuścił strzały i rozrzucił je, błyskawicę, i pognał je” (wersety 8-11, 14-15). Dla opisania Boga Dawid używa obrazowego i metaforycznego wyobrażenia. Dawid mógł po prostu powiedzieć: „Bóg zainterweniował na moją korzyść.” Dlaczego tak nie zrobił? Oczywiście zniszczyłoby to poetyckość utworu. Ale Dawidowi nie chodziło jedynie o napisanie ładnego wiersza. Dawid chciał ukazać nam Boga w całej Jego zbawczej gwałtowności i wspaniałości. Tak, kiedy Dawid niezliczoną ilość razy uciekał przed śmiercią, nie było grzmotów czy błyskawic ani czegokolwiek, co mogłoby zostać zarejestrowane w skali Richtera. Ale pytanie brzmi: Dlaczego wszystkie te sytuacje wyratowania miały miejsce? Poezja Dawida daje nam odpowiedź. Wszystkie te sytuacje wyratowania pochodziły od prawdziwego i żywego Boga, wstrząsającego światem, pełnego gniewu, Boga rozbijającego wrogów. Taki Bóg podnosi nas z naszego przygnębienia i pobudza nas do wychwalania Go. Poezja Dawida stanowi teologię, która podnosi zgnębionego. Dawid posługuje się takimi obrazami mowiącymi o Bogu, który wpada w gniew, wielky gniew, gdy Jego dzieci są atakowane. Wyobraź sobie, że wracasz do domu i kiedy wychodzisz zza rogu na swoją ulicę, widzisz człowieka atakującego twoje dziecko i widzisz, że zostaje ono poważnie zranione. Sądzę, że serce każdego z nas wybuchłoby gniewem. Ja zrobiłbym wszystko, co tylko mógłbym zrobić, rzuciłbym się na tego człowieka i zacząłbym go bić ze wszystkich sił, aby ochronić moje dziecko. Nic nie mogłoby mnie powstrzymać. To daje ci pewien obraz tego, jak Bóg czuje się względem ciebie, gdy jesteś Jego dzieckiem i cierpisz oraz jesteś atakowany. Bóg jest rozgniewany. On jest bardzo rozgniewany. Jednakże Boży gniew nie jest tylko reakcją na czyjeś działanie. Jest to doskonały, prawy i kontrolowany gniew. Bóg jest pełen żarliwości o swoje dzieci, ale Jego żarliwość o nas jest doskonała i konsekwentna. Bóg uczyni dokładnie to, co należy dla nas zrobić. Ta prawda o Bożej miłości wobec nas i Jego gniewie wobec naszych wrogów powinna nas podźwignąć. Bóg zrobi dla nas wszystko, czego potrzebujemy w naszym cierpieniu, zarówno dla nas jako indywidualnych osób, rodziny jak też zboru. Dawid o tym wiedział. Dlatego był tak wypełniony radością i napisał ten psalm. Dlatego opisał Boga w tak obrazowy sposób. Dla Swoich dzieci Bóg zatrzęsie światem i wywróci go do góry nogami. Dawid wiedział o tym i nie mógł się powstrzymać od wychwalania Boga. Tak jak ten, komu wiele wybaczono, bardzo miłuje, podobnie do kobiety, która umyła stopy Jezusa swoimi łzami (Ewangelia Łukasza 7:47), ten, który doświadczył wielkiego ratunku, bardzo wychwala, tak, jak czynił to Dawid. Boży sługa Przechodząc do wersetów 20-28 pieśni Dawida – którym dałem tytuł „Boży sługa” – docieramy do wersetów, które sprawiają niektórym trudność. W wersecie 21 czytamy: „Wynagradza mnie według sprawiedliwości mojej, według czystości rąk moich odpłaca mi.” Czy Dawid mówi o usprawiedliwieniu z uczynków? Czy mówi on o tym, że został nagrodzony niebem z powodu swoich dobrych czynów? Czy stał się ślepy na swoją grzeszność? Te wersety wprawiają w zakłopotanie wielu wierzących. Jak Dawid, który zamordował Uriasza i ukradł jego żonę, mógł choćby w swoich marzeniach powiedzieć rzeczy, które odnajdujemy w tych wersetach? Czyż ta pieśń nie jest w pierwszym rzędzie o Bogu, a nie o Dawidzie? Starając się wyjaśnić te wersety, niektórzy twierdzą, że zostały one napisane, zanim Dawid zgrzeszył przeciwko Uriaszowi i Batszebie. Niektórzy uważają, że wersety te proroczo odnoszą się jedynie do Jezusa. 4 Zastanówmy się przez chwilę nad tymi wersetami. Przyglądając się im w kontekście, zobaczymy, że zdają się one odnosić do Dawida, ale ostatecznie koncentrują się nie na Dawidzie, ale na Bogu. Dawid mówi w wersecie 22: „Albowiem strzegłem dróg Pańskich i nie odszedłem, grzesząc, od Boga mojego.” Wydaje się, że Dawid nie twierdzi, iż był doskonały, ale że generalnie był wierny wobec Boga. Kiedy patrzy się na jego życie, można powiedzieć, że chociaż zgrzeszył, zawsze zwracał się z powrotem do Boga. Jak przedstawia to Matthew Henry: „Chociaż czasami w słabości odstępował on od swoich obowiązków, nigdy nikczemnie nie odstąpił od Boga.” Dawid nie twierdzi, że był doskonały w każdym drobiazgu, ale że jego życie było generalnie nakierowane na to, by podobać się Bogu. „Kiedy Dawid mówi o swojej prawości i czystości (wersety 21, 25), nie wskazuje on na bezgrzeszną doskonałość, ale na kierunek życia; on nie uprawia faryzejskiej pychy z powodu bezbłędnego posłuszeństwa, ale wyraża wierną lojalność poprzez wytrwałe posłuszeństwo” (Dale Ralph Davis). Mówi o tym również Paweł, kiedy patrzy wstecz na swoje życie. W 2 Liście do Tymoteusza 4:7 stwierdza: „Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem.” Dawid i Paweł mają czyste sumienie. Wiedzieli, że byli grzesznikami, ale dzięki Bożej łasce starali się podążać ścieżką posłuszeństwa. Wiedzieli, że zawiedli wiele razy, ale wciąż wracali do Boga w upamiętaniu. Jest to życie, które zna i doświadcza dobroci Boga. Nie chodzi tutaj o zapracowanie na zbawienie dobrymi uczynkami, ale otrzymanie od Boga błogosławieństwa za bycie dobrym. Ich zbawienie zostało nabyte dla nich życiem i śmiercią Chrystusa. Ale w swoim życiu dla Boga starali się prowadzić prawe życie. Czyniąc tak, poznali Boże błogosławieństwo. Dlatego Dawid był w stanie powiedzieć w wersecie 27: „Ze szczerym postępujesz szczerze, z przewrotnym surowo.” Ci, którzy są posłuszni Bożemu Słowu, będą doświadczali błogosławieństwa w swoim życiu, a ci, którzy odrzucają Boże panowanie nad swoim życiem, nie mogą oczekiwać Bożej pomocy i wyratowania. Dokładnie to Bóg powiedział, gdy stwierdził w 1 Księdze Samuela 2:30: „Gdyż tych, którzy mnie czczą, i ja uczczę, a którzy mną gardzą, będą wzgardzeni.” Dawid był posłuszny i będąc posłusznym poznał dobroć, jaką Bóg mu okazał. Wydaje się, że to właśnie wyraża tutaj Dawid. On wychwala Boga za odpłatę, którą Bóg dał mu w jego życiu. Spojrzał wstecz na swoje życie i zobaczył, jak Bóg uczcił jego, kiedy on czcił Boga. Był oszołomiony tym, jak Bóg go pobłogosławił. Jeśli narzekamy, że nie doświadczamy Bożego błogosławieństwa w naszym życiu, może być tak, że nie okazaliśmy Bogu czci. Jeśli jako wierzący chcemy śpiewać pieśń uwielbienia dla Boga, powinniśmy prowadzić życie uwielbienia dla Boga. Bóg będzie nas błogosławił według Swojej woli, kiedy czcimy Go w swoim własnym życiu, w swojej rodzinie i swoim zborze. Boże panowanie Zwróćmy się ku końcowym pozostałym wersetom 29-51, którym nadałem opis „Boże panowanie”. W swoich dalszych słowach Dawid podaje obrazowy opis tego, jak Bóg mu pomógł. Wersety 29 i 30 stanowią jedne z najbardziej znanych wersetów napisanych przez Dawida. W wersecie 29 czytamy: „Gdyż Ty jesteś pochodnią moją, Panie, Pan rozjaśnia ciemność moją.” Niezależnie od tego, jak ciemne jest nasze życie z powodu problemów, Bóg jest z nami. On rozjaśnia drogę. On pomaga nam widzieć pośród ciemności; innymi słowy Bóg nadaje sens cierpieniu i bólowi, i stracie. Bóg nadaje sens niesprawiedliwości i złemu traktowaniu, którego doświadczamy. W wersecie 30 czytamy: „Gdyż dzięki tobie przebiję się przez zgraję, dzięki Bogu mojemu przeskoczę mur.” Niezależnie od tego, jak wielkie są siły wroga, Bóg umożliwia nam przebicie się przez nie. Bóg kieruje wszystkim. Bóg rządzi. 5 Bóg panuje. Dawid dalej kontinuuje takie rozważania, dlatego czytamy w wersecie 38 i 39: „Gdy puszczam się w pogoń za wrogami moimi, wytracam ich i nie zawracam, dopóki ich nie wygubię. Gubię ich i rozbijam, tak iż już powstać nie mogą i padają pod nogi moje.” Ale możesz powiedzieć: „Nie widzę takiego zwycięstwa w moim życiu. Zmagam się z grzechem każdego dnia. Upadłem tak wiele razy. Tracę panowanie nad sobą. Martwię się za bardzo.” Jednak czym jest porażka? Porażką jest ostatecznie brak upamiętania i brak wrócenia do Jezusa po przebaczenie i po siłę. Porażką jest nasze poleganie na samym sobie. Porażką jest poddanie się w prześladowaniu, gdyż zapomnieliśmy, że jest Wybawiciel oczekujący, iż zawołamy do Niego o pomoc. Dawid mógł powiedzieć te rzeczy, gdyż jego wzrok spoczywał na Bogu, a nie na nim samym. Te słowa były słowami wiary: wiary w to, co Bóg może uczynić i uczyni. Nie wolno nam nigdy zapomnieć, że jesteśmy „produktem w trakcie realizacji”. I nigdy nie wolno nam zapomnieć obietnicy Jezusa skierowanej do nas w Ewangelii Jana 14:19: „Bo Ja żyję i wy żyć będziecie.” „Zwycięstwo Jezusa w przeszłości jest pewną gwarancją naszego zupełnego zwycięstwa w przyszłości” (Arthur Pink). Kiedy Król Jan III Sobieski wraz ze swoją budzącą postrach husarią pokonał Turków Otomańskich, którzy oblegali Wiedeń w 1683 r., w słynny sposób sparafrazował znaną wypowiedź Juliusza Cezara, stwierdzając „Veni, vidi, Deus vincit” – „Przybyłem, zobaczyłem, Bóg zwyciężył”. Nie wiem, czy Sobieski prawdziwie wierzył w Boga. Ale jeśli miał na myśli to, co powiedział, to rozumiał, co to znaczy walczyć i wygrać. Wszystko, co był w stanie uczynić, było wynikiem Bożej mocy. To Bóg włada. To Bóg panuje nad wszystkim. Skoro tak ma się sprawa, Jego dzieci ostatecznie nie zawiodą. W wersecie 47 Dawid stwierdza: „Pan żyje.” Czy to nie jest co Pan Jezus powiedział? „Bo Ja żyję i wy żyć będziecie.” „Pan żyje.” Dawid naprawdę wierzył we wszechmogącego i łaskawego Boga. Jego Bóg był żywym Bogiem. On nie mógł się powstrzymać od śpiewania temu Bogu. Każdy z nas tutaj może znać tego żywego i prawdziwego Boga. W ostatnim, wersecie 51 tego psalmu czytamy: „Który wielkie wybawienie zgotowałeś królowi twojemu, łaskę wyświadczasz pomazańcowi twojemu, Dawidowi i potomstwu jego na wieki.” My jesteśmy potomstwem Dawida, jeśli jesteśmy potomstwem Jezusa. Jako chrześcijanie będziemy znali błogosławieństwo, które znał Dawid i będziemy w stanie śpiewać ten psalm z tym samym przekonaniem i emocjami, które odczuwał Dawid. Bóg nie obiecał nam doskonałego szczęścia, bogactwa i spełnienia naszych marzeń. Nie. On obiecał zamiast tego uczynić nas tymi, którymi powinniśmy być. On obiecał uczynić nas tym, czym powinien być Adam. On obiecał zwycięstwo w naszym życiu pośród rozczarowań, pomyłek, porażek oraz grzechu. On obiecał ukształtować nas na podobieństwo Chrystusa. Wtedy będziemy śpiewali Bogu pieśń radości i dziękczynienia, gdyż będziemy stawać się osobą, jaką zostaliśmy stworzeni. Jeśli jesteśmy chrześcijanami, będziemy przechodzić przez wiele trudności. Ale pamiętajmy, że Bóg jest po naszej stronie, a nie przeciwko nam. On kocha nas taką miłością, że zatrzęsie niebiosami, aby nam pomóc. Możemy nie wiedzieć, czym będzie ta pomoc i błogosławieństwo, ale wiemy, że ona przyjdzie w Bożym czasie i zgodnie z Jego wolą. Jak powiedział apostoł Paweł: „On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego?” (List do Rzymian 8:32). Jak moglibyśmy nie wychwalać takiego Boga? Jak moglibyśmy nie znać prawdziwego szczęścia, nawet pośród wielkiego smutku? Takiemu Bogu możemy śpiewać pieśń Dawida. © Peter Slomski i Zbór Ewangeliczny „Agape” w Poznaniu. Strona internetowa: www.agape-poznan.org 6