Cappella Gedanensis

Transkrypt

Cappella Gedanensis
Cappella Gedanensis
Powołany do życia w 1981 r. zespół Cappella Gedanensis to rozpoznawalna na Pomorzu, w Polsce, a także
w Europie i poza nią wizytówka grodu nad Motławą, jak i naszej ojczyzny. Po 170 latach niebytu Kapela
Rajców Miejskich – która została powołana do życia w 1563 r., czyli w czasach świetności Rzeczypospolitej,
a przestała istnieć w czasach pruskich w 1811 r. – ponownie zaistniała dzięki prof. Alinie KowalskiejPińczak. Ciekawostką jest, że Kapela Rady Miejskiej miała w swojej historii aż 16 kapelmistrzów, i to jedynie
samych mężczyzn. Swoistym zatem signum temporis nowych narodzin zespołu jest fakt, że kolejnym, choć
zarazem pierwszym kapelmistrzem, została kobieta.
Świadomość przebogatej spuścizny muzyki barokowej Gdańska, podówczas najbogatszego materialnie
miasta w Polsce, postawiła przed młodą Cappellą Gedanensis niełatwe zadanie. Lata pracy muzyków
udowodniły, że wiekowa marka gdańskiego zespołu została nie tylko „odkurzona” poprzez odkrycie na
nowo arcydzieł sprzed wieków, ale i umocniona przez nowe projekty. W dorobku repertuarowym Cappelli
znalazły się zatem dzieła mistrzów gdańskich: F. de Rivulo, P. Sieferta, C. Fórstera, C. Bűthnera, Ch.
Wernera, N. Zangiusa, J.V. Medera, T.A. Volckmara, M.D. Freislicha, J.B.Ch. Freislicha czy też utwory J.Th.
Roemhildta. Pierwszy z wymienionych muzyków, F. de Rivulo, to zarazem i pierwszy kapelmistrz, który też
został w pierwszej kolejności przypomniany po wiekach. Aby opracować i wydać zbiór jego motetów,
założono Wydawnictwo Naukowe, od którego początek – chronologicznie – wzięła też sama Cappella. Ale
nie tylko ono. Zespół podjął się także trudu przybliżania swoim słuchaczom wielkich arcydzieł oratoryjnokantatowych baroku europejskiego. Tu wystarczy wspomnieć o utworach G.F. Händla, J.S. Bacha, A.
Vivaldiego, G. B. Pergolesiego, W.A. Mozarta, F. Schuberta czy J. Haydna. O poziomie opracowanych przez
Cappellę Gedanensis utworów świadczą dziesiątki wydanych płyt, w tym dwie platynowe, ale m.in.
również fakt, że podczas Festiwalu Muzyki Sakralnej w Abu-Gosh w Izraelu zespół nie tylko porwał
publiczność podczas wykonania Glorii Vivaldiego, ale także sama interpretacja została uznana za
wzorcową.
Występy Cappelli Gedanensis w wielu państwach świata, m.in. w tak dalekich jak Chiny czy USA, to nie
tylko okazja do zaprezentowania baroku gdańskiego, wokół którego przez lata panowała swoista zmowa
milczenia, podobnie jak wokół wszystkiego, co kojarzyło się z Niemcami. To także przede wszystkim
promocja naszej ojczyzny. Zespół bowiem, przypominając muzykę gdańską, promuje jednocześnie miasto,
które w swojej 1000-letniej już historii przez ponad 700 lat związane było z Polską. Miasto, które na zawsze
kojarzyć się będzie z dramatem wojny, nadzieją „Solidarności”, a także radością odzyskanej w Europie i na
świecie wolności. Nic dziwnego, że najważniejsze wydarzenia nie mogą się obyć bez Cappelli. Wśród nich
wspomnieć należy m.in. pobyt w Gdańsku Margaret Thatcher, Vaclava Clausa czy też nadanie honorowego
obywatelstwa miasta kurierowi z Warszawy, Janowi Nowakowi-Jeziorańskiemu. Zespół nie tylko uświetniał
imprezy, ale wzbudzał też żywe zainteresowanie, jak było w przypadku „żelaznej damy”, która okazała się
świetną znawczynią muzyki klasycznej. Poza granicami Polski Cappella koncertowała m.in. podczas
spotkania Lecha Wałęsy z królową Małgorzatą w Kopenhadze, a gdańskich muzyków słuchał też w
skupieniu sam król Szwecji Karol XVI Gustaw.
Wśród znamienitych gości miejsce osobne i wyjątkowe zajmuje papież Polak, bł. Jan Paweł II, któremu
Cappella Gedanensis grała kilkakrotnie. Najpierw na Pomorzu w 1987 r. podczas spotkania ojca świętego z
chorymi w gdańskiej bazylice Mariackiej, i tego samego dnia podczas pamiętnej Mszy św. na gdańskiej
Zaspie. W 1999 r. Cappella zapewniła oprawę muzyczną Mszom św. na sopockim hipodromie i w Pelplinie
oraz wystąpiła podczas kameralnego spotkania papieża z duchownymi w katedrze pelplińskiej. Zespół miał
zaszczyt dwukrotnego koncertowania w czasie uroczystości w bazylice św. Piotra w Rzymie, po raz pierwszy
w 1997 r. na 1000-lecie chrztu Gdańska. Cappella wystąpiła wówczas w połączonych siłach Filharmonii
Bałtyckiej oraz pomorskich chórów. Całość przygotowała prof. Alina Kowalska-Pińczak, a dyrygował sam
prof. Jerzy Katlewicz. Jako że uroczystość 1000-lecia miała miejsce 1 stycznia, nie mogło zabraknąć polskich
kolęd. Podczas procesjonalnego wejścia papieża do bazyliki zagrzmiały „Tryumfy Króla Niebieskiego” i
rozbłysły światła. Po latach (2002 r.) kolędy wydane przez Cappellę na płycie pt. „Nowy Rok u Ojca
Świętego” znowu pokryła platyna. Po raz drugi gdański zespół wystąpił w Watykanie w 1999 r. podczas
uroczystości związanych z ogłoszeniem św. Brygidy Szwedzkiej patronką Europy.
Obecnie zespół prowadzi szereg projektów nastawionych przede wszystkim na współpracę
międzynarodową. Wśród ostatnich gości Cappelli Gedanensis i miasta Gdańska wymienić można m.in.:
dyrygenta Miquela Ortegę, który specjalnie na 30-lecie istnienia zespołu dokończył jedno z dzieł swojego
życia, utwór „Stabat Mater”; Mirela Iancovici, pochodzącego z Rumunii światowej sławy żydowskiego
wiolonczelistę mieszkającego obecnie w Holandii; katalońskiego dyrygenta Alfonsa Reverté Casasa czy
wreszcie obecną w listopadzie 2013 r. Marian Rosę Montagut, założycielkę najlepszego zespołu muzyki
barokowej Harmonia del Parnas w Hiszpanii. O klasie muzyków łatwo się przekonać, włączając znany kanał
Mezzo. Nie mniej znamienici są też inni artyści, jak: Gail Gilmore, Takashi Yamamoto, Anatolij Kogan czy
jeden z najlepszych barytonów na świecie Rosjanin Jurij Laptev. Międzynarodowa współpraca nie pozwala
oczywiście zapomnieć o muzykach polskich, odnoszących sukcesy za granicą. Wystarczy wspomnieć Wandę
Wiłkomirską, Bożenę Harasimowicz, światowej klasy skrzypka Konstantego Andrzeja Kulkę, Konstantego
Wileńskiego czy Łukasza Długosza. Miary dopełnia wymykająca się narodowym klasyfikacjom Monika
Czalej-Pujol, mieszkająca w Hiszpanii Polka, lub raczej, sądząc z temperamentu, mieszkająca w Polsce
Hiszpanka.
Cappella Gedanensis realizuje też misję odkrywania młodych talentów, a także ich promocji. To nie tylko
pokolenie wybitnie utalentowanych dzieci muzyków zespołu – skrzypków czy znanego już na świecie
małego perkusisty Igora Faleckiego – ale również osób niezwiązanych z Cappellą. Do owych genialnych
dzieci należy bez wątpienia Wiktor Sommer, który w wieku ośmiu lat zagrał z nami koncert fortepianowy.
Nie sposób też nie wspomnieć o działaniach zmierzających do przypomnienia i popularyzacji
zapomnianych, a i zaginionych dzieł polskich kompozytorów, by wymienić XIX-wiecznego skrzypka Karola
Lipińskiego, który w epoce, gdy Polski nie było na mapach, uchodził za lepszego od samego Paganiniego.
Podkreślić wreszcie należy, że naszym muzykom nieobca jest współpraca z przedstawicielami szeroko
rozumianej muzyki pop, by wymienić zespół Lady Pank, Mieczysława Szcześniaka czy też napisanie nowych
aranży dla hitów sprzed lat Czerwonych Gitar.
Obok współpracy muzycznej Cappella realizuje ambitne i kosztowne projekty związane z rekonstrukcją
instrumentów barokowych, które, choć powstają współcześnie, są jednak tworzone z wykorzystaniem
dawnych technologii i materiałów. Ponadto prowadzi też żmudne starania o odtworzenie barokowych
strojów, których pierwsza partia ujrzała światło dzienne już w tym roku.
Wreszcie obok działalności koncertowej i nagraniowej zespół zrealizował także widowisko poetyckomuzyczne „Kantata na urodziny Króla Augusta III” wspólnie z Teatrem Ekspresji Wojciecha Misiury oraz
spektakle „Katharsis”, „Solidarni z historią i tradycją” oraz „Znaki czasu” w reżyserii Wiesława Janasza.