NEPAL – treking w MUSTANGU
Transkrypt
NEPAL – treking w MUSTANGU
NEPAL – treking w MUSTANGU DZIEŃ 7 Z Chhuksang do Samar 3700 m. Ścieżka opuszcza dolinę i wspina się do uroczej, przyklejonej do zbocza wioseczki Chele. Mijamy coraz mniejsze skupiska ludzkie, kaniony potoków himalajskich z rwącą wodą (gdyby tak przemienić to nepalskie „białe złoto” w energię elektryczną, to jakże bogatym krajem byłby Nepal). Przechodzimy wskroś kolczastych krzewów, postrzępionych skał i białych obłoków, a wciąż widać północne ściany masywu Annapurny. Dochodzimy do wioski Samar, dokąd chętnie docierają ornitolodzy, by obserwować rzadkie drapieżne ptaki. Nocleg w guest house. DZIEŃ 8 Z Samar do Tamagaon 3850 m. Oprócz marszu mamy olśniewające widoki (jeśli Annapurna, bogini obfitości, będzie nam łaskawa) na Nilgiri Hills, Thorang peak i pozostałe oprószone śniegiem jak lukrem okrągłości i trójkąty himalajskich szczytów. Nocleg w bazie noclegowej. DZIEŃ 9 Z Tamagaon do Tsarang 3650 m. Przez kolejną przełęcz docieramy do drugiego co do wielkości i znaczenia miasta w Królestwie Lo, Tsarang. Zwiedzamy usytuowany nad urwiskiem na skalnej grzędzie dzong, należący do potężnych niegdyś władców oraz buddyjski klasztor z XV wieku z najDZIEŃ 2 Przylot do Delhi w godzinach nocnych. Transfer do hotelu na nocwiększym zbiorem ksiąg. Nocleg w bazie namiotowej. leg. Po śniadaniu, przelot do Katmandu. Załatwianie formalności na treking DZIEŃ 10 Z Tsarang do Lo Monthang 3790 m. Jak zwykle wspinamy się na do Mustangu. Po południu – przejazd autobusem z Katmandu do Pokhary przełęcz, a szlak prowadzi nas przez naturalną bramę między skałami do (200 km) przez centralną część Nepalu, jedną z najpiękniejszych tras górrozległej doliny przypominającej pustynię – to tu właśnie władca Ame Pal skich. Wieczorem, dla chętnych, kolacja w jednej z uroczych knajpeczek nad wzniósł około 1420 roku swoją stolicę. Lo Monthang znaczy upragniona jeziorem Fewa. Nocleg w Pokharze, u podnóży Himalajów. równina, i nasze pragnienia również spełniają się tutaj! Nocleg na dachu DZIEŃ 3 Przygotowanie do trekingu. Ostatnie zakupy: kurtki gore-tex za postołecznego domostwa... łowę europejskiej ceny choć z dziurą na rękawie, buty albo okulary przeDZIEŃ 11 Odpoczynek w Lo Monthang. Zwiedzamy otoczoną murami stociwsłoneczne, pasty oraz kremy, słodkości lub pikle… nerwowe prasowanie licę do niedawna jeszcze zamykaną na noc dzięki jedynej bramie. Jej sto sznurówek i skarpetek. Psychiczne nastrojenie się do wyprawy poprzez wpapięćdziesiąt domostw harmonijnie ułożonych w klocki lego, średniowiecztrywanie się w nieskazitelną taflę jeziora Fewa. Nocleg w Pokharze, u podny pałac i trzy buddyjskie gompy z XV wieku sprawiają wrażenie dekoracji nóży Himalajów. teatralnej. Dla chętnych, spacer do fortu Kacze, pierwszej siedziby króDZIEŃ 4 Lot z Pokhary 900 m do Jomsom 2720 m z widokiem na całą Dolila. Święto Tidżi zapewniające zwycięstwo dobra nad złem tańczone jest nę Pokhary, zawijasy rzeki Seti i Jezioro Fewa z jednej, a pasmo Annapurny przez mnichów w maskach; niezwykła atmosfera pozwoli nam dotknąć - z drugiej strony. Niewykluczone, iż z nadmiaru wiatru samolot osiądzie tybetańskiego misterium życia (tylko w pierwszym terminie). Nocleg na w korycie rzeki Kali Gandaki... Nocleg w guest house w Jomsom. dachu domu. DZIEŃ 5 Wielki start! Ruszamy do Kagbeni 2900 m wzdłuż takiej sławy wśród DZIEŃ 12 Z Lo Monthang do Gheme 3 690 m. Ze stolicy wracamy w dorzek jak Kali Gandaki, jej prawym brzegiem. Trawers po stromym zboczu bez liny przez Lo Gekar, odwiedzając najstarszy klasztor w królestwie. Mijamy śladu ścieżki, w poprzek piargów. Zejście aż na dno rzeki, której szerokie, niezwykłe formacje skalne, labirynt wąskich przejść pośród tytanicznych grasuche koryto wypełnione jest czarnymi kamieniami z żółtym nalotem. Nocleg nitowych grzybów i upiornych wież skalnych, skąd patrzą na nas dostojne w obozowisku w Kagbeni. sępy. Docieramy do Tangmaru, gdzie zielone łąki i pasące się konie mówią DZIEŃ 1 Zbiórka uczestników wyprawy na lotnisku w Warszawie. Wylot do Delhi przez jeden z europejskich portów lotniczych. DZIEŃ 6 Z Kagbeni do Chhuksang 3050 m wspinamy się na wysokie przełęcze i gwałtownie schodzimy w dół, idąc majestatycznie krok za krokiem i przekraczając małe strumyczki, nasze Rubikony. Nocleg w obozowisku na trasie. TERMINY 19.05 – 06.06.2012 04.06 – 22.06.2012 CENY 6 690 PLN + 2 640 USD I rata: 800 PLN płatne przy zapisie II rata: 6 690 PLN płatne na 35 dni przed imprezą (minus I rata) III rata: 2 540 USD uczestnik zabiera ze sobą CENA ZAWIERA · · · · · · · · · bilet lotniczy na trasie Warszawa - Delhi - Katmandu, Pokhara - Jomsom - Pokhara, Katmandu - Delhi - Warszawa opiekę pilota lokalnego wizę nepalską transfery: mikrobus permit do Mustangu zakwaterowanie: w Katmandu i Pokharze - hotele 3*** pokoje 2-osobowe z łazienkami; w czasie trekingu - namioty lub guest house’y wyżywienie: w Katmandu i Pokharze - śniadania; w czasie trekkingu – wyżywienie pełne - 3 razy dziennie (śniadanie, lunch, kolacja); ubezpieczenie Europa (KL 30 000 EUR i NNW 3 000 EUR) nam, że życie tu trwa. Idziemy dalej, a po drodze wstępujemy do żeńskiej gompy w Gheme. Nocleg w bazie turystycznej. DZIEŃ 13 - 16 Powrót z Gheme do Jomsom. Dni stają się podobne do siebie – pobudka o świcie, herbata z masłem z jaka lub campa zmieszana z gorącą wodą przyniesiona do namiotu przez Szerpę, miska ciepłej wody za całą wannę, na śniadanie podpłomyk, trochę czarnej kawy (mleko niezdrowe na tych wysokościach) i marsz powrotny, na obiad w południe trochę ryżu, jakaś jarzyna i wspomnienia z początków marszu sprzed spełnienia marzeń, a na kolację – znowu podpłomyk, makaron, trochę jarzyn, herbata z masłem jaka… Przychodzący na zawołanie sen w podniebnym królestwie. Noclegi w bazach namiotowych, a w Jomsom – w guest house. DZIEŃ 17 Lot samolotem z Jomsom do Pokhary. Powrót autokarem do Katmandu. Po drodze, dla chętnych: wypoczynkowy rafting na rzece Trisuli (35 USD). Nocleg w Katmandu. DZIEŃ 18 Dla jednych – czas wolny na zakupy i drobne zwiedzanie Katmandu, dla pozostałych – dolce far niente czyli nicnierobienie. Transfer na lotnisko. Po południu wylot do Delhi. Przerwa tranzytowa. DZIEŃ 19 Przerwa tranzytowa. Odlot z Delhi do Polski przez jeden z europejskich portów lotniczych. Przylot do Warszawy. CENA NIE ZAWIERA · · · · opłat lotniskowych: 26 USD biletów wstępu: 60 USD kosztu wizy indyjskiej: 224 PLN (w ramach II raty) zwyczajowych napiwków: 90 USD 79