Odpowiadając na pytanie czy istnieją inne miejsca

Transkrypt

Odpowiadając na pytanie czy istnieją inne miejsca
 Zapis czatu Tygodnia z ekspertem ‐ Megaustawa na obszarach chronionych Moderator 2010-10-17 18:16:03
Odpowiadając na pytanie czy istnieją inne miejsca wymagające specjalnych uzgodnień dla
realizacji infrastruktury telekomunikacyjnej, należy stwierdzić, że oczywiście tak. Inwestycje
telekomunikacyjne prowadzone technologią \"nie-radiową\" należą do tzw.\"inwestycji
liniowych\", podobnie zresztą jak inwestycje energetyczne czy drogowe. Specyfika
prowadzenia tego typu inwestycji, wymaga wielu uzgodnień i to zarówno z instytucjami:
wojskiem czy koleją, o których Pan wspomina, ale także z wieloma innymi instytucjami
typu: drogowcy, leśnicy, zarządcy dróg wodnych itp. Proszę pamiętać, że oprócz instytucji
\"państwowych\", mamy także a może przede wszystkim właścicieli nieruchomości, przez
które takie inwestycje są planowane. A są to często setki jeśli nie tysiące właścicieli i
współwłaścicieli, zarządcy, dzierżawcy itp. Ta mnogość różnego rodzaju uzgodnień,
ograniczeń w istotny sposób wpływa często na możliwości prowadzenia takich inwestycji
wzdłuż wymaganych tras ale też ma zasadniczy wpływ na tempo i koszty realizacji
inwestycji telekomunikacyjnych. Dodatkowym elementem tych uzgodnień jest własnie
kwestia analizy oddziaływania na środowisko. Dlatego tak ważne jest przyjęcie
\"Megaustawy\", która w zasadniczy sposób pomaga potencjalnym inwestorom w
prowadzeniu tego typu inwestycji. Podobnie jest z realizacją infrastruktury w technologii
\"radiowej\", gdzie liczba formalnych pozwoleń niezbędnych do uzyskania pozwolenia na
budowę wzrasta w niektórych przypadkach do 37, w tym także oczywiście z wojskiem.
Odnosząc się do drugiej poruszonej kwestii czy słusznym jest aby to właśnie inwestor
wykonywał analizę oddziaływania na środowisko, pozwolę nie zgodzić się z
zaprezentowanym przez Ike poglądem. Uważam, ze tylko inwestor może taki raport
przygotować profesjonalnie i uzasadnię to w kilku zdaniach. Uczestnikami postępowania w
sprawie o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach są: Strona (czyli każdy
czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie albo żąda czynności organu
ze względu na swój interes, czyli właśnie inwestor). Dalej Organizacja ekologiczna
(organizacja społeczna, której statutowym celem jest ochrona środowiska).Kolejnym
uczestnikiem jest Społeczeństwo ( czyli każdy!). Zatem praktycznie ciężar zapewnienia
prawidłowości przeprowadzonych postępowań spoczywa na inwestorze, gdyż to inwestor
będzie ponosił negatywne konsekwencje nieprawidłowości, które w najgorszym przypadku
mogą spowodować stwierdzenie nieważności decyzji i opóżnienia lub zaniechanie wręcz
inwestycji. Wydaje mi się, że istnieje w prawie wystarczająca ilość możliwości
zakwestionowania kazdej inwestycji, która mogłaby się przyczynić do zakłocenia
środowiska ( Regionalni dyrektorzy ochrony środowsika, organizacje ekologiczne i
społeczeństwo). Proszę przyjąć, że nieprofesjonalne przygotowanie raportu o oddziaływaniu
przedsięwzięcia na środowiska zawsze jest zagrożeniem przede wszystkim dla inwestora i w
jego dobrze rozumianym interesie leży własnie bardzo dokładne przygotowanie takiego
raportu, który poddawany jest głębokiej ocenie i analizie przez pozostałych uczetników
postępowania w sprawie wydania decyzji o środowiskowycvh uwarunkowaniach.
Ika 2010-10-15 13:24:11
Moim zdaniem wykonywanie analizy oddziaływanie na środowisko przez samego inwestora
mija się z celem. Przecież zrobi ją tak, żeby udowodnić, że nie ma przeciwwskazań. Inwestor
powinien być zobligowany do sfinansowania niezależnej analizy, wykonanej przez instytucję
wybraną w przetargu przez samorząd.
1 Jan23 2010-10-14 12:19:02
Skupiamy się głównie na obszarach chronionych przyrodniczo, ale czy istnieją inne miejsca,
na których inwestycje dot. infrastruktury teleinformatycznej wymagają specjalnych
uzgodnień. np wojsko lub kolej.
Moderator 2010-10-11 15:00:59
Dziękuje za Państwa opinie i uwagi. Odnosząc się do dotychczasowej głosów w dyskusj,
wyjaśniam: Kwestia obszarów Natura 2000. Tereny objete przez sieć Natura 2000
postrzegane są często jako obszary ochrony ścisłej. Tak jednak nie jest. Inwestycje na tym
terenie są dozwolone gdy planowane przedsięwzięcie nie będzie znacząco oddziaływać na
jego obszar. Wyjątkiem są: brak rozwiązań alternatywnych+ nadrzędność interesu
publicznego + działania kompensacyjne. Zatem Natura 2000 nie blokuje inwestycji w danym
regionie, wymaga jedynie wykazania braku szkodliwego wpływu na te obszary i wpływu
jaka dana inwestycja przyniesie dla rozwoju regionalnego. Z pewnością takie efekty zapewni
dostęp do sieci szerokopasmowej. I słusznie Pan Krzysztof zauważył, że właśnie inicjatywę
w tym względzie powinien mieć samorząd. Zupełnie odmienną kwestią jest sprawa czasu
jaki jest niezbędny dla przeprowadzenia takiej procedury. Tu niestety jesteśmy zobligowani
do przestrzegania postanowień Ustawy z 3.10.2008 o udostępnianiu informacji o
środowisku, jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach
oddziaływania na środowisko. W praktyce nawet rok czasu może nie starczyć na załatwienie
wszystkich formalności. Pamiętajmy, że mamy tutaj do czynienia z udziałem społeczeństwa.
A w rozumieniu tej Ustawy \"społeczeństwem\" jest każdy, niezależnie od wieku,
obywatelstwa czy miejsca zamieszkania oraz czy ma jakikolwiek interes prawny lub
faktyczny związany ze sprawą, której postępowanie dotyczy. Pan Jacek z kolei odniósł się do
kwestii zapisów Megaustawy, mówiących o braku zapisów nakazujących budowę
światłowodów przy jednoczesnym zakazie lokalizowania stacji bazowych na terenach
uzdrowisk. Istotnie Prezes UKE opiniuje projekty planów miejscowych w tym zakresie, nie
może jednak nakazać tego w jaki sposób ma być dany teren objęty dostępem do sieci
szerokopasmowej. Prezes UKE bardzo szczegółowo określił powody, dla których może być
wydana opinia negatywna. Dla mnie także niezrozumiałe jest utrzymywanie przepisów
zabraniających lokalizacji stacji radiowych w miejscowościach uzdrowiskowych. To jakby z
góry wykluczuć mieszkańców i gości tych rejonów z odstępu do łączności mobilnej. Jako
środowisko zdecydowanie protestujemy przeciwko takim zapisom i mam tylko nadzieję, że
w niedługim czasie dojdzie do modyfikacji w tym względzie stanowiska Ministra Zdrowia.
Pan Jan23 z kolei podzielił moje obawy co do czasu niezbędnego do pozyskania Decyzji
środowiskowej. Mogę tylko dodać, że aktualnie trwają intensywne prace nad nowelizacją
Rozporządenia Rady Ministrów w sprawie rodzajów przedsięwzięć mogących znacząco
oddziaływać na środowisko (musi być przyjęte do 15.11.2010). Z analizy projektu tego
rozporządzenia wynika, że możemy być umiarkowanymi optymistami, że nasze inwestycje
telekomunikacyjne (liniowe i radiowe) nie będą wymagały takiej procedury i będą stanowiły
infrastrukturę telkekomunikacyjną o nieznacznym oddziaływaniu. Jak będzie ostatecznie to
zobaczymy po przyjęciu rozporządzenia przez Radę Ministrów. Możemy mieć tylko
nadzieję, że nasze opinie w tym zakresie znajdą swoje odzwierciedlenie w treści
rozporządzenia. Odpowiadając Panu Jackowi powiem, że od negatywnych decyzji
środowiskowych istnieje możliwośc odwołania się zarówno w postępowaniu
administracyjnycm (merytorycznym) jak i sądowoadministracyjnycm (formalne). W
2 postępowaniu administracyjnym od decyzji wójta, burmistrza i prezydenta miasta można
odwołać się do samorządowego kolegium odwoławczego, a od decyzji Regionalnego
dyrektora ochrony środowiska do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. W
postępowaniu sadowoadministracyjnym odwołaniu można składać do Wojewódzkiego sądu
administracyjnego, a następnie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Czekam na dalsze
Państwa pytania i opinie.
Jacek 2010-10-10 20:16:24
Czy istnieje instytucja, do której można się odwołać w sprawie negatywnych decyzji
środowiskowych?
Jan23 2010-10-10 18:36:19
Pan Eugeniusz Gaca w artykule wstępnym podnosi problem decyzji środowiskowej. A
właściwie czasu jaki jest potrzebny na jej uzyskanie. Po wprowadzeniu megaustawy,
konieczność uzyskania decyzji środowiskowej stanowi poważne ograniczenie możliwości
rozwoju infrastruktury teleinformatycznej.
Jacek 2010-10-10 11:02:32
Nie tak dawno w serwisie forumszerokopasmowe.pl odbyliśmy czat na temat planów
zagospodarowania. Dyskusja jednak dotyczyła głównie obszarów, na których działają
również inne ustawy niż tylko tzw.megaustawa. W trakcie dyskusji okazało się, że nie można
w pzp zawrzeć wymogu zastosowania światłowodu. A jednocześnie na obszarach uzdrowisk
nie można stosować radia. trochę to pokrętne.
Krzysztof 2010-10-08 11:15:09
Mieszkam na obszarze parku krajobrazowego, tuż za naszą wsią rozciąga się obszar Natura
2000. Telefonów stacjonarnych nie mamy, TP nie jest zainteresowana inwestycją na tym
obszarze. Jeśli internet - to tylko mobilny, przez operatora komórkowego, potwornie wolny i
drogi. Nie ma szans na szerokopasmowy internet w mojej miejscowości bez łączy
światłowodowych. Może zajmie się tym samorząd? (Jeśli wcześniej nie zniechęcą się
papierologią związaną z obszarem Natura 2000). Chcielibyśmy całą wsią lobbować gminę,
by coś z tym zrobiła. Pytanie tylko - ile czasu zajmie uzyskanie pozwoleń na zbudowanie np.
masztu, albo wkopanie kabla? Bo jak powyżej roku, to wolimy zrzucić się z sąsiadami na
talerz satelitarny, żeby chociaż móc pocztę elektroniczną przejrzeć bez nerwów.
Redakcja 2010-10-08 07:38:14
Tzw megaustwa wywoływała od początku wiele emocji. Czyni inwestycje w teleinformatykę
równoprawnymi z innymi działaniami samorządów. Zastanówmy się jak działa na tzw.
obszarach chronionych, gdzie wszystkie inwestycje podlegają dodatkowym obostrzeniom, jak
np. na obszarach uzdrowisk. Zapraszamy do lektury załączników na poprzedniej stronie i do
dyskusji.
3